Jeden z czytelników zwrócił uwagę na fakt, iż zdecydowana większość wpisów na blogu kierowana jest do osób, które zbudowały już znaczny kapitał. Osoby takie mogą sobie pozwolić na spore zakupy metali szlachetnych, akcji czy nieruchomości na wynajem. Wiele osób jednak nie posiada dużych oszczędności i może co najwyżej odkładać co miesiąc 300 do 500 zł. Brak artykułów skierowanych właśnie do takich osób jest rzeczywiście sporym niedopatrzeniem z mojej strony i w poniższym wpisie spróbuję się zrehabilitować.
Zakładamy zatem, że nie mamy żadnego wkładu początkowego a po opłaceniu bieżących wydatków zostaje nam nie więcej niż kilkaset złotych miesięcznie.
1. Firmy doradztwa inwestycyjnego
Zacznę może od końca. Najgorsze, moim zdaniem, co możemy w takiej sytuacji zrobić to zadzwonić do jednej z firm zajmujących się tzw. doradztwem inwestycyjnym. Z dużym prawdopodobieństwem na spotkaniu zostaną nam zaprezentowane fantastyczne wizje ogromnych pieniędzy jakie zarobimy dzięki comiesięcznym wpłatom w określonej wysokości. W wielu programach systematycznego oszczędzania wpłaty są obligatoryjne, tzn. nie możemy się z nich wycofać przez z góry ustalony okres niezależnie od naszej sytuacji finansowej. W przeszłości tego typu umowy opiewały nawet na 15 lat. Obecnie po interwencjach UOKiK’u skrócono ten okres do kilku lat.
W praktyce nasz fundusz może przynosić straty z roku na rok a my nie będziemy mieli możliwości wycofania środków. Możliwość taka co prawda teoretycznie istnieje lecz wiąże się to z opłatami rezygnacyjnymi sięgającymi kilkudziesięciu procent od zainwestowanego kapitału.
Wyniki tego typu funduszy również znacznie odbiegają od wyników akcji czy obligacji, za którymi mają podążać. Wiąże się to z wieloma ukrytymi prowizjami jakie musimy zapłacić. Na wstępie osoba, która sprzedała nam dany produkt otrzyma średnio równowartość 6-cio miesięcznych wpłat. Zarobić musi także firma zatrudniająca handlowca. Ostatecznie, w skład naszego portfela wejdą udziały w funduszach nie tyle najbardziej optymalne względem naszych preferencji lecz te, które płacą największe prowizje dla firmy sprzedającej programy inwestycyjne.
Problemy osób, które zainwestowały środki w tego typu programy inwestycyjne są opisane w komentarzach na blogu.
2. Jednostki funduszy inwestycyjnych.
Na rynku mamy dostępne setki, jeżeli nie tysiące funduszy inwestycyjnych. Większość z nich inwestuje w podstawowe aktywa czyli akcje, obligacje, waluty czy nieruchomości. Najbardziej popularne są oczywiście fundusze akcji. Z przykładowych funduszy akcji wyróżniamy fundusze inwestujące w akcje dużych kompani, małych firm, sektorowe np. energetyka.
Wybór zatem jest ogromny i umożliwia ekspozycję praktycznie na każdą część rynku. Ogromnym minusem takich funduszy jest fakt, że wyniki większości z nich odbiegają od średnich rynkowych. Powodów jest kilka. Począwszy od wysokich kosztów kadry zarządzającej oraz analityków po dużą częstotliwość zawieranych transakcji. Często zdarzają się sytuacje, w której zarządzający uważają, że konstrukcja portfela inwestycyjnego jest optymalna na dany moment. Mimo to i wbrew zdrowemu rozsądkowi dokonują zmian w portfelu aby wykazać, że ich wiedza i doświadczenie są niezbędne dla funkcjonowania funduszu. Nikt nie będzie płacił kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie wynagrodzenia za „nic nie robienie”.
Pewnym rozwiązaniem są fundusze typu ETF (Exchange Traded Funds), które mają wyłącznie naśladować jakiś rynek. W praktyce koszty zarządzania takiego funduszu są niskie a ich wyniki zdecydowanie lepsze od konkurencyjnych.
Więcej odnośnie kiepskich wyników funduszy inwestycyjnych pisałem prawie 2 lata temu w artykule: Inwestowanie na chybił trafił kontra czerwone krawaty
Innym problemem wynikającym z małych kwot inwestowanych co miesiąc będą wysokie prowizje z tytułu nabycia jednostek funduszy. Jeżeli któryś z czytelników zna platformy, na których prowizje z tytułu nabycia / umorzenia jednostek są minimalne (dla kwot rzędu 300 – 500 zł/m-c), proszę o informację w komentarzach.
3. Lokaty bankowe
W przypadku gdy większość inwestycji ma sens przy kwotach od kilku tysięcy wzwyż czasami warto jest rozważyć lokatę na pewien okres celem zgromadzenia niezbędnego kapitału. O ile jestem przeciwnikiem trzymania dużych kwot na rachunkach bankowych ze względu na ryzyko Bail-in, o tyle dla małych kwot rzędu kilku tysięcy ryzyko przejęcia depozytu przez bank jest minimalne.
W tzw. inwestowaniu poprzez lokaty musimy zrozumieć bardzo ważną rzecz jaką są negatywne stopy zwrotu. Otóż realna inflacja jest wyższa niż oficjalnie podawana miara określana jako CPI.
Załóżmy że prawdziwa inflacja oscyluje w okolicy 4% (wzrost podaży pieniądza M3) podczas gdy lokaty płacą nam 3,5%. Po zapłaceniu podatku Belki zostaje nam 2,8% odsetek. Okazuje się zatem że zamiast 3,5% zysku siła nabywcza naszych pieniędzy zmalała o 1,2%.
Aby lokata bankowa zrównoważyła nam utratę wartości pieniądza na skutek inflacji bank musiałby zaoferować nam co najmniej 5% odsetek pomniejszonych o podatek Belki.
4. Obligacje rządowe, samorządowe lub korporacyjne
Zysk z obligacji jest wyższy niż z lokat. Problemem znowu jest skala. Im mniejszy zakup tym wyższa prowizja. Jeżeli chcemy inwestować w obligacje zdecydowanie lepiej jest kupić je bezpośrednio niż kupować fundusz inwestujący w obligacje gdyż w ten sposób zaoszczędzamy środki na prowizjach funduszu. W obecnej sytuacji bierzemy pod uwagę wyłącznie obligacje krótkoterminowe o zapadalności poniżej 1 roku. Czemu krótkoterminowe?
Otóż, Polska jest zaliczana do grupy krajów rozwijających się z których w razie jakichkolwiek problemów kapitał ucieka w pierwszej kolejności. Brak kapitału oznacza brak chętnych na polskie obligacje. Skoro nie ma chętnych to emitenci obligacji muszą zaoferować wyższe odsetki od nowych obligacji aby przyciągnąć kapitał.
Skoro obecnie rentowność obligacji czyli wysokość odsetek jest historycznie niska to z dużym prawdopodobieństwem niedługo zacznie rosnąć. Nie ma zatem powodu abyśmy dzisiaj kupowali długoterminowe obligacje skoro za jakiś czas będziemy mogli kupić obligacje płacące dużo wyższe odsetki.
Pozostaje jeszcze pytanie jakie obligacje wybrać: rządowe czyli teoretycznie najpewniejsze i płacące najniższe odsetki czy raczej obligacje emitowane przez średniej wielkości firmy gwarantujące nam zysk znacznie powyżej 10%. Zależność jest prosta: większe ryzyko niewypłacalności = wyższe odsetki od obligacji.
Na temat obligacji pisałem więcej w artykule Obligacje korporacyjne.
5. Akcje
W obecnej sytuacji zdecydowanie nie polecam inwestowania w akcje. Po pierwsze, jesteśmy w trakcie najdłuższej hossy od ponad 80 lat, która nie długo powinna przemienić się w bessę. Po drugie, inwestowanie w akcje kwot rzędu 300 czy 500 zł co m-c nie jest dobrym rozwiązaniem ze względu na prowizje.
Niezależnie od kwot należy bezwzględnie pamiętać o tym aby nie kupować akcji wyłącznie jednej spółki. Bez znaczenia jest cena akcji, sytuacja finansowa spółki czy jakość zarządu. Zawsze istnieje ryzyko spadku ceny akcji do zera czego dobrym przykładem był gigant energetyczny Enron.
Jeżeli za 2 lata okaże się, że wyceny akcji są bardzo atrakcyjne a nam uda się zebrać już pewien określony kapitał powiększany sukcesywnie o miesięczne wpłaty myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie rozmowa z kilkoma brokerami odnośnie redukcji prowizji przy zakupie akcji. Plusem bessy jest to, że mało kto kupuje akcje i brokerzy nie mając specjalnie klientów są bardziej skorzy do negocjacji prowizji.
6. Metale szlachetne
a) złoto
Nie mając kapitału rzędu 4 tys. zł, nie zawracałbym sobie głowy inwestowaniem w złoto. Najbardziej popularne monety bulionowe o wadze 1 uncji kosztują obecnie właśnie 4 tys. W obiegu znajdują się oczywiście monety ½, ¼ czy nawet 1/10 uncji lecz prowizje z tytułu nabycia takich produktów są zdecydowanie wyższe niż w przypadku popularnych bulionówek. Jeszcze większym problemem będzie ich odsprzedaż ze względu na zdecydowanie mniejszą płynność.
Dla porównania: moneta o wadze 1 oz kosztuje obecnie spot + 3,4% podczas gdy 1/10 oz już spot + prawie 10%.
Jeżeli zatem chcemy inwestować w złoto, co moim zdaniem jest dobrym pomysłem to w pierwszej kolejności powinniśmy zgromadzić niezbędną kwotę a następnie dokonać zakupu.
b) srebro
Srebro jest produktem ciekawym z kilku względów. Po pierwsze, jest bardzo niedowartościowane względem złota. Po drugie, obecna cena znajduje się poniżej całkowitych kosztów produkcji co zapewne już w 2014 odbije się na spadku produkcji a tym samym wyższych cenach.
Na szybko udało mi się znaleźć ofertę popularnej monety 1 oz w cenie poniżej 70 zł czyli za powiedzmy 420 zł możemy co miesiąc nabywać 6 monet. Prowizje przy zakupie srebra są wyższe niż przy zakupie złota, co wiąże się z podatkiem vat na srebro. Prawda jest jednak taka, że ze względu na pewne furtki jakie otwiera strefa Schengen srebro jest ciągle do nabycia w cenie spot + 15% mimo 23% vat’u co jest moim zdaniem pewną okazją.
Największym zagrożeniem dla tzw. ciułaczy (w dobrym tego słowa znaczeniu) są wahania cen srebra. W przeciwieństwie do złota cena srebra potrafi wzrosnąć w krótkim czasie o 20 % po to aby w kolejnym tygodniu oddać całe wypracowane zyski. Wiele osób bez doświadczenia inwestycyjnego może z tym sobie po prostu nie poradzić. Widząc jak cena srebra rośnie zamiast spokojnie ulokować 300 zł wolnego kapitału można ulec pokusie i dokonać zakupu za środki przeznaczone na inne cele. Jeżeli tuż po transakcji cena się załamie i przez kilka tygodniu będzie oscylować na niższych poziomach to łatwo ulec panice i definitywnie zakończyć naszą współpracę z metalem. Srebro jest niewątpliwie okazję, jednak nie jest to metal dla wszystkich.
Metale szlachetne, jak wielokrotnie powtarzałem, są przede wszystkim sposobem na zabezpieczenie posiadanych oszczędności przed ich utratą w sytuacji czy to krachu bankowego, paniki na giełdach czy bankructwa państwa. Zysk, jaki sobie z czasem wypracują będzie dla wytrwałych inwestorów dodatkowym bonusem.
7. Zakupy na kredyt
W procesie inwestowanie bardzo ważne jest zrozumienie, że nie ma czegoś takiego jak łatwe i szybkie pieniądze. Mimo, iż często poruszane reklamy Forexu oferują krociowe zyski to w praktyce (kredyt + lewar) jest to najszybsza droga do pozbycia się kapitału, co opisywałem w artykule Forex - rosyjska ruletka.
Ludzie mają różną skłonność do ryzyka i czasami decydują się sfinansować inwestycję z kredytu. Jest to coś przed czym absolutnie przestrzegam. Jeżeli zainwestowaliśmy własne środki możemy spokojnie przetrzymać tymczasowe załamanie zmniejszające nasze aktywa o powiedzmy 20%.
Jeżeli jednak finansujemy się z kredytu to aby wyjść na zero nasza inwestycja musi wzrosnąć co najmniej o koszt odsetek abyśmy zaczęli realnie zarabiać. Poza tym, banki najchętniej finansują zakupy akcji na kredyt akurat gdy hossa wydaje się kończyć. Więcej na ten temat dostępnych jest pod hasłem Margin Debt.
Często pomijalnym czynnikiem lecz niezwykle istotnych w przypadku inwestycji finansowanych kredytem są spotęgowane emocje. Jak wiadomo emocję są najgorszym możliwym doradcą. Innymi słowy, nie masz środków na inwestycje, zbierz je cierpliwie i zapomnij o kredycie.
Podsumowanie
Negatywne stopy procentowe utrzymywane od 2009 roku są prawdziwą zmorą klasy oszczędzającej. Osoby, które co miesiąc mają pewne nadwyżki dawniej po prostu mogły wpłacić je na lokatę i bez ryzyka zainkasować 3% zysk powyżej inflacji.
Obecnie utrzymanie wartości nabywczej pieniędzy graniczy z cudem, co ma m.in. zachęcić jak najwięcej osób do zabawy w inwestorów. Niestety, dla co najmniej 80% osób kończy się to utratą znacznej części kapitału. Przyczyn takiego stanu jest wiele. Począwszy od zwykłego lenistwa i oporu przez edukacją finansową kończąc na życzeniowym myśleniu w stylu, że nasz „doradca finansowy” wie lepiej w co zainwestować. Pytanie, dla kogo lepiej pozostawiam bez odpowiedzi.
Jeżeli ktoś bez wiedzy finansowej przeszedł przez wszystkie artykuły i komentarze, co podobno zajmuje ok 10 - 12 godzin, to zna stan obecnej sytuacji gospodarczej i wie czemu trzymam się z dala od akcji czy obligacji. Co nam po akcjach, które wypłacą 5 % dywidendy jeżeli ich cena spadnie o 30%?
Moim zdaniem dla osób bez kapitału początkowego mających do dyspozycji 300 – 500 zł / m-c najbardziej odpowiednie będzie fizyczne srebro pod warunkiem, że poznają w pełni specyfikę metalu.
Jeżeli dla niektórych osób srebro jest zbyt zmienne to zalecałbym skupić się na złocie. Są oczywiście osoby, które podzielają poglądy niektórych komentujących, iż cena złota będzie spadać do 300 USD i wolą trzymać się z dala od metali.
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie lokata bankowa najlepiej w jednym z banków opisywanych na blogu jako w miarę bezpieczne. Środki w banku lub po prostu w gotówce trzymamy do czasu aż dojdzie i zakończy się bessa na rynkach akcji. Przy odpowiednio niskich wycenach oraz ekstremalnej przewadze pesymizmu do akcji zakup ETF’u naśladującego rynek dużych stabilnych spółek może być optymalnym rozwiązaniem.
Najważniejsze to jednak dobra edukacja, rozsądek i świadomość, że by odnieść sukces w inwestycjach należy postępować odwrotnie niż robią to masy i doradzają medialni eksperci.
Trader21
mariusz_technik
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamillo
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
veltrox
https://www.youtube.com/watch?v=VmH7d4DGN0Y
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Maciu
dla tych co milionerami chca byc na emeryturze:
100 PLN/ mies - jednouncjowa srebrna moneta
200 PLN /mies - IKZE (tylko konto w domu maklerskim) - zakup spółek dywidendowych + reinwestycja dywidendy plus zwrotu podatku z US, zakup 1-2x/rok max 30 transakcji przez 20 lat.
dla tych co chcą być milionerami przed emeryturą :
jw tylko na zwykłym rachunku maklerskim .
Spółki regularnie wypłacające dywidendę , wysokość nie jest az tak istotna, ważniejsza regularność.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Chrisdot
"ale gdy cena złota wzrośnie np. do 2.000 USD za uncję" - zlota sie nie kupuje z mysla, ze wzrosnie. Z takim podejsciem kupisz, potrzymasz, zobaczysz ze spada i sprzedasz ze strata zupelnie niepotrzebnie. Zloto sie kupuje, chowa, zapomina i nie sprawdza notowan codziennie.
Czuje niedosyt - zabraklo nieruchomosci. Te tez mozna kupic przy wkladzie wlasnym <10k PLN.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ziege20
Dziękuję za wpis :)
Co sądzisz o pomyśle w jednym z komentarzy i lokowaniu zebranego kapitału w stabilne spółki dywidendowe. Rozumiem ryzyko spadku o 30%, ale jeśli jest to firma o solidnych podstawach, dywidendy wypłaca tyle by nie zachwiać własnym przepływem pieniędzy, reinwestuje pozyskane zyski w rozwój, dba o poprawę własnej struktury to tak na chłopski rozum - nawet jak będzie kryzys i akcje spadną o 20-30% to za czas jakiś odbiją, pewnie nie w dolarze, ale może w czym innym, tylko ta spółka dalej będzie dajmy na to produkować produkt X pierwszej potrzeby lub świadczyć usługi Y pierwszej potrzeby niezbędne nawet w kryzysie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
1. 300 zł co miesiąc daje nam w ciągu roku 3600 zł
- z taka gotówką jest bezsensowne inwestowanie w złoto I akcje / papiery wartościowe
- za 3600 zł przy cenie 74 zł za 1 oz srebra da nam 48,6 uncji srebra (dobre choc mało efektywne)
- tak naprwdę to trzeba zarabiać od razu , zgodnie z zasadą pokarz mi pieniądze
2. Tak naprawdę to jest sposób na zarobek przy tak małym wkładzie własnym
- 300 zł dzielimy na kilka części :
a) 74 zł na 1 oz srebra (takie małe ubespieczenie)
b) 200 zł na kokos.pl ()nawet jak stracisz kilka pożyczek to cię tak naprawdę nie zaboli ponieważ przy rosądnym dobieraniu PB I reinwestycji I tak wyjdziemy dużo lepiej niż na lokatach bankowych
c) pozostałe 26 zł (26 x 12 = 312 zł rocznie) można zainwestować w/g uznania, poleca osobiście kupić 2 uncje srebra za 148 zł resztę zainwestować na kokosie
Zalety I wady planu
1. daje to nam tylko 14 uncji srebra rocznie (neutralne)
2. kokos I inne portale społecznościowe to mały rynek (wada , ale ty I tak nie posiadasz dużego kapitału więc jest ci to obojętne)
3. znacznie zwiększone ryzyko (wachania na rynku srebra I niespłacający PB)
4. przy inwestowaniu długo terminowym (powiedzmy 7 lat)daje nam to sporą ilość srebra I przy zwroście na kokosie 12 - 14 % rocznie (tu daje bardzo pesymistycznie)przyzwitą kasę (2400 rocznie x 7 lat do tego procent składany/reinwestowany)
5. dużypotencjał zwrostu na srebrze I na rynku portalach społecznościowych (zdecydowana zaleta)
Głowa do góry przy wkładzie 300 zł na miesiąc I tak nie masz wiele do stracenia , ale dużo do zyskania przy świadomości że zajmie ci to kilka lat , które I tak miną . Oczywiście nie musi być to kokos.pl może być to coś innego , ale zasada Inwestowania I tak będzie taka sama (kokos.pl jest czysto przykładowy I ma taki sam stopień ryzyka jak srebro).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Chrisdot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrewin
Dobrze, że napisałeś ten artykuł gdyż większość czytających nie dysponuje dużym kapitałem.
Niestety trochę brak logiki w Twojej wypowiedzi. Sugerujesz kupować monety złote 1oz, aby zaoszczędzić na prowizji, a z drugiej strony faworyzujesz srebro gdzie prowizje są znacznie większe.
Srebro jest po prostu bardziej ryzykowną inwestycją i w długim horyzoncie czasowym wierzymy, że złoto i srebro da nam ochronę kapitału, a może nawet duży zarobek.
Co do inwestycji w akcje - w prawdzie reklamuję tutaj mbank, ale otwarcie rachunku i prowadzenia jest całkowicie darmowe. Jedyne prowizje jakie płaci się to ok 0,2% od wartości transakcji więc w przypadku "maluczkich" inwestorów jest to dobre rozwiązanie (uwaga dostęp tylko do polskiej GPW i możliwe, że da radę to rozszerzyć, ale nie mam wiedzy na ten temat i ile to kosztuje).
Oczywiście nie zmienia to faktu, że obecnie giełda może być niebezpieczna z powodów które podajesz we wpisie (koniec cyklu, bessa itp).
@mariusz
Bez wątpienia "praca" przynosi największe dochody miesięczne. Tutaj raczej ludzie poruszają tematy, mam pieniądze, gdzie je dać, aby się nie narobić, a one same się mnożyły ;) albo nie znikały.
@Maciu
Ten IKZE też mi się spodobał, ale nie wrzucałbym tam dużych sum bo przed nami kryzys demograficzny i ...
"Nie ma takiego świństwa, jakiego rząd by nie zrobił jeśli zabraknie mu pieniędzy (XIX w. Alexisa de Tocqueville)"
czego mieliśmy przedsmak w ramach np. OFE (gdzie oczywiście sposób ich funkcjonowania był patologiczny -i tu wina rządu- ale co do zasady były ok).
Jeśli przekona Ciebie wizja, że Polska może zbankrutować (demografia!) to zapewniam Ciebie, że tych środków w IKZE nie zobaczysz, co najwyżej założą Ci drugie subkonto w ZUSie :D
Drobna uwaga - "bankructwo" ujmuję w szerszym świetle - Polska może zawsze wydrukować nowe złotówki (konstytucję mogą zmienić politycy!) co spowoduje, że będzie powtórka np. z lat 90 i pieczołowicie zbierane środki na różnych rachunkach były warte tyle ile papier toaletowy - wszystko oczywiście zgodnie z prawem ! Broń Boże nikt nikogo tu nie okradł, bo prawo nie zostało złamane. Broń Boże używać słowa "bankructwo", zamiast tego powinno się używać "quantitative easing", "operation twist", "oddam troszkę później" itp. to brzmi znacznie lepiej, milej, przyjemniej, i serce rośnie od razu, że mamy takich zuch-ekonomów na świecie.
Rozszerzając tę myśl - wszystko co rząd wie, że masz - może opodatkować. Masz dom bo zainwestowałeś ? To zapłać "jednorazowy podatek" od wartości tego domu tak jak ostatnio miało to miejsce w Grecji.
@all
I oczywiście wciąż podtrzymuję tezę, niezmiennie, że złoto srebro będzie jeszcze tańsze. Poziomy w które wierzę, że będzie można kupić fizyczne metale - 1000-1100USD/uncję złota; okolice 17USD/uncję srebra. To moje wewnętrzne przekonanie po przeczytaniu wielu artykułów w tym temacie. Oczywiście nie traktujcie tego jako rekomendacji inwestycyjnej :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Osobiście bardzo lubię spółki dywidendowe ale ze względu na wysokie ceny akcji stopa dywidendy oscyluje w poniżej 3% czyli nisko. Moim zdaniem spadek cen akcji o 30% co absolutne minimum. Po urealnieniu do stanu gospodarki światowej spadek mógłby i sięgnąć 60% zwłaszcza, że ostatnie bessa sprowadziła rynki akcji jeszcze niżej.
Jeżeli udałoby się skupić akcje w okolicy dołka to okazuje się że strumień dywidend wzrośnie Ci o 2,5 razy dzięki temu że za tą samą ilość środków pieniężnych kupiłeś 2,5 razy więcej akcji.
Zakładając, że wysokość dywidendy nie uległaby zmianie to zamiast 3% masz 7,5% dywidendę co jest charakterystyczne dla tanich akcji.
Podsumowując, poczekaj z zakupem akcji dywidendowych aż ceny akcji porządnie spadną a zapewnisz sobie strumień dywidend dużo większy niż przy obecnie drogich akcjach. Poza tym z czasem do dywidend dojdzie Ci wzrost ceny akcji. Pośpiech niewskazany.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Niestety trochę brak logiki w Twojej wypowiedzi. Sugerujesz kupować monety złote 1oz, aby zaoszczędzić na prowizji, a z drugiej strony faworyzujesz srebro gdzie prowizje są znacznie większe."
Trochę się nie zrozumieliśmy. Prowizja dla srebra jest wyższa niż w przypadku złota. Wynika ona jednak nie tyle z wyższych marż dealerów lecz vatu na srebro. Gdyby nie sztuczki z vat-marzą cena złota wynosiłaby spot + 4% podczas gdy dla srebra spot + 4% + 23% vat.
Jeżeli można kupić srebro u dealera w Polsce w cenie spot + 15 % to jest to moim zdaniem okazja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrewin
No tak niefortunnie nazwałem podatek jako prowizję, ale sens wypowiedzi pozostaje ten sam.
Kupując złoto np. 1/2 czy 1/4 uncji płacimy przykładowo 8-12% ponad spot.
Kupując srebro 1 uncję płacimy prowizję, podatek i mamy minimalnie np. 15%, a zwykle ok 24% ponad spot co pokazuje, że srebro ma znacznie wyższy próg zanim zwróci nam się kapitał.
Stąd zarówno złoto i srebro w formie fizycznej jest ok, ale prowizja jest mniejsza przy złocie (brak podatku) niż srebrze (tutaj obok prowizji, doliczany jest jeszcze podatek w w systemie VAT-marża).
Źródło danych o wysokości prowizjo-podatków np. tutaj:
http://www.ceny-zlota.pl/srebro/ceny-srebra-monety-1-oz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Cieszę się że pomyślałeś o nas biedniejszych Zachęcam cię do napisania książki o inwestycjach w metale z polskiego punktu widzenia.Oczywiście ze względu na kupę poświęconego czasu musi mieć swoją cenę.Brak mi polskich danych odnośnie ile można było kupić za 1 oz (srebra i złota) np. m2 mieszkań , gruntów ,akcji firmy x itd.Bez tego raczej trudno dokonać właściwej wyceny.
No i prosiłbym coś więcej na temat srebra , którego jestem fanem.
@ Luk
Pisałeś o tym , że w Chinach 1 oz. srebra przeliczają na 40 $.Możesz podać linka skąd takie wiadomości?
Dysponując odpowiednią kwotą w zapasie możecie dokonywać większych zakupów promocyjnych (w marketach) produktów o długim terminie spożycia.Przykładowo napoje , kawę , czekolady ,karmę dla zwierząt,środki czystości itd. można kupić nawet 40-50% taniej.Ja np. napoje kupuję tylko w promocjach przed sezonem (kilkadziesiąt zgrzewek),kawę po kilkadziesiąt opakowań itd.Oszczędności nawet 2-3k rocznie.No i w razie krachu nie będę z pustymi rękami.
No i najważniejsze wciągnąć do swoich planów rodzinę.Jak zrozumieją przestaną wydawać pieniądze na głupoty.Oszczędność też rzędu kilku tysięcy rocznie murowana.Ci zaś co mają partnerki lepiej od razu uczyć ich oszczędności , a
jak nie będą chciały lepiej się rozstać.Żona musi być przede wszystkim (jak mawia mój kolega) mądra i gospodarna , jak będzie ładna zyskasz dodatkowy atut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jeżeli mamy vat na srebro i jego cena rynkowa brutto (z vat) oscyluje w okolicy 70 zł to sprzedając srebro za kilka lat przecież nie będziesz go odsprzedawał w cenie netto pomniejszonej o vat lecz w cenie rynkowej uwzględniającej vat.
Analogiczna sytuacja:
Kupując samochód jako osoba fizyczna płacisz vat gdyż jest on wliczony w cenę. Sprzedając go po latach vat otrzymasz z powrotem vat gdyż jest on wliczony w cenę. W ten sposób jest on dla Ciebie neutralny. Po prostu podnosi cenę produktu w momencie zakupu jak i odsprzedaży.
Stąd właśnie mój wniosek iż kupno srebra w cenie spot + 15% (przy oficjalnym vat'ie 23% jest okazją)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Farlander
Minimalna roczna opłata za przechowywanie niezarezerwowanych sztabek to ok 300 zł (lub 0,45% rocznie), dla złota 150. Np opłata roczna dla srebra o wartości 5 tys zł wynosi - 6%, dla 10 tys - 3%, od 65 tys - 0,45%.
Więc w przypadku np. 5 000 pln wolnych oszczędności na zakup fizycznego srebra w Polsce 1100 pln pójdzie na vat. Na bullionvault za taki koszt można przechowywać srebro 3,5 roku. Poza tym istnieje możliwość szybkiej sprzedaży metalu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Farlander
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
D.F.
Więcej informacji na www.powiernik.net
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Artykuły merytoryczne jak zawsze. Natomiast jak Trader byś skorygował ten artykuł w momencie wprowadzenia przez EBC ujemnej stopy depozytowej, zakładamy, że inni także są do tego zdolni (FED, BoJ). Nikt przecież nie będzie płacił bankowi za pożyczenie mu pieniędzy (pomijając fakt posiadania ROR-ów). Obligacje już zaczynają szorować po dnie (tzw. pewniaki) i kiedy będzie trzeba dopłacać do nich więcej niż dają odsetek (może jest to powód uwalania złota? - chodzi o zamianę pasywów w aktywa) co jeszcze może dawać zysk (akcje są przecenione ale nikt nie wyklucza że jeszcze pójdą w górę, choć nie ma to racjonalnego fundamentu)?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Na tym forum nie ma raczej fanów metali w sztabkach.Preferowane są monety bulionowe 1 oz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Myślę, że w przypadku akcji - dla małych inwestorów, którym zalecacie wchodzenie w akcje płacące dywidendy, ważne jest aby analogicznie jak z bankami wskazać najbezpieczniejsze stabilne sposoby wchodzenia w interes z akcjami płacącymi dywidendę.
np. jak dojdzie do rozpierduchy i rzezi brokerów oraz funduszy, co wtedy?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pm
Jeśli dzięki tym zabiegom uda się wywalczyć wynagrodzenie o 300zł wyższe (co nie jest takie znów trudne), to mamy już zysk większy niż z jakichkolwiek inwestycji w instrumenty finansowe, kruszce itp. Plus wiele korzyści niematerialnych w postaci wiekszego poczucia własnej wartości, społecznego uznania itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Mimo ogromnych rezerw banków komercyjnych ulokowanych na kontach w bankach centralnych uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne aby wprowadzono ujemne nominale stopy procentowe (bank każe sobie płacić za przetrzymanie gotówki). Taka sytuacja spowodowałaby ogromny odpływ kapitału z banków co mogłoby przełożyć się na kryzys płynności podobny do tego który doprowadził do upadku Lehmana w 2008.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Pominąłem kryptowaluty nie dlatego, że za nimi nie przepadam lecz ze względu na ich spekulacyjny charakter. Jeżeli osoby które ledwo wiążą koniec z końcem zaczną spekulować na kryptowalutach to gwarantuję Ci że co najmniej 90% z nich skończy na stracie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
A jeżeli chodzi o srebro i złoto - to tak jak w przypadku kryptowalut (ktore jak np. LTC są bardzo dobrą inwestycją - ale bardziej ryzykowną, a BTC to juz nawet long term forex czesto nie dzwiga) trzeba SOLIDNIE zgłębić temat.
Tak jak widze ludzi, którzy uslyszeli aby kupowac 1oz silver bulion i leca wydawac ostatnie grosze to mnie krew zalewa. Proponuje kupic dobra falszywke oraz oryginal i nauczyc sie je rozrozniac. Ja wydalem 500zł na testy zanim przeznaczyłem 3% oszczednosci na PM. Jezeli myslicie ze w trudniejszych czasach bedziecie mieli mozliwosc podeslania Au/Ag do analizy aby sprawdzic czy jest prawdziwe a sprzedajacy uprzejmie poczeka to sie mylicie. Taka wiedza daje olbrzymia przewage. Postukajcie w te monety, nauczcie sie jaki wydaja dzwiek, jaki blask/kolor, jak miekkie jest zloto bez domieszek itp.
Bez tego to tak jakbyscie sprzedawali cos za pieniadze, ktore pierwszy raz widzicie. Rownie dobrze mogliby wam wciskaz rozowe dolary.
Jak bedziecie w stanie rozrozniac bulion 90% srebra od 100% srebra to mozecie wrzucac srodki w Ag.
Myslec przy WSZYSTKIM co robicie, bo WSZEDZIE czychaja pulapki jak w bankach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zdzislaw
Ziemia rolna (4-5 ha) gdzieś na zadupiu, może jakieś nieużytki i zalesić (ale to wnuki może by dopiero miały).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
@zdzislaw kryptosy, ziemia (las/zboze), bron, ropa, zapasy (zywnosc w tym czesci), kanaly informacji a przede wszystkim WIEDZA. Np na temat kolektorow slonecznych, wiatrakow, studni, uswiadamianie bliskich itp.
Jak masz naprawde duzo kasy to miejscowki w am. poludn. afryce w zaleznosci co Ci bardziej pasuje.
Miejmy nadzieje, ze do wojny/konfliktow nie dojdzie ale jak widac one po prostu wybuchaja. Przezorny zawsze ubezpieczony...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
Najciekawszą propozycją dla "ciułaczy" może być 1 dukat; jego dzisiejsza cena jest w okolicach 450 zł.
Natomiast z mojej analizy wynikało,że srebro nie jest opłacalne, gdyż po pierwsze w Polsce nadal jest duży problem ze zbyciem srebra, a po drugie od momentu zakupu wzrost powinien być na poziomie 30-parę% żeby wyjść na zero.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
" po drugie od momentu zakupu wzrost powinien być na poziomie 30-parę% żeby wyjść na zero."
Załóżmy że właśnie kupiłem srebro w cenie spot + 17%. Niestety nagle potrzebuję gotówki. Twoim zdaniem musiałbym wystawić je w cenie spot -13%???? Trochę się chyba zagalopowałeś.
Moim zdaniem bez większych problemów w ciągu 20 min znajdę dealera, który odkupi jest ze w cenie spot + 13%. Jeżeli znajdę osobę fizyczną to najprawdopodobniej sprzedałbym je bez straty.
W przypadku srebra kluczem jest zakup w odpowiedniej cenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marcinbxx
Jak jesteśmy przy handlu srebrem (wiem że już trochę na ten temat pisałeś - opcja zakupów w bullionvault - wydaje się bezpieczna długo terminowo? - kryzys, opcja konfiskaty przez państwo itp zawirowania głębokiej recesji) zakupy w tego typu przedsięwzięciu są bardziej opłacalne z punktu widzenia kup/sprzedaj (z dzisiaj srebro toz 19,07$/19,13$.) Czy drobny ciułacz w tym nie widział by się lepiej.
pozdrawiam Marcin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marcinbxx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Obawiam się że Bulionvault będzie wymagał większego kapitału na start. Tak czy tak zrobię niedługo podsumowanie tego typu firm. Jest to swoista alternatywa ułatwiająca na pewno zakupy przy mniejszym spread'zie ale wracając znowu do źródła, osoby odkładające kilkaset złotych / m-c nie mogą bawić się w trading.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ulica ma mniejszy udział w akcjach niż w poprzednich bańkach. Najmniejszy od 30-40 lat z tego co pamiętam. S&P500 jest windowany przez firmy które wchodzą w skład tego indeksu. Skupują własne akcje. Do tego jeszcze:
- pieniądze z Chin - Chińczycy uciekają z pieniędzmi ze swojego kraju widząc co się dzieje w gospodarce i kupują akcje w USA (jakby tam nie było bani ale pomijam),
- fundusze hedgingowe i banki inwestycyjne zasilane dodrukiem z banków centralnych.
- do tego mamy jeszcze udział funduszy emerytalnych z USA
Margin debt zaczyna spadać więc można się spodziewać wyprzedaży akcji. Czy dojdzie do zwały zależy od banków centralnych. To nie jest bańka dla ulicy tylko dla 1%. Ulica dostanie po głowie dopiero po krachu gdy firmy zaczną zwalniać i nadejdzie stagflacja. Teraz np w Japonii przyszło mocne załamanie na rynku ale to wynika z większego VATu z 5% do 8%. Sytuacja pewnie się ustabilizuje za miesiąc. Japończycy rzucili się do kupowania żeby załapać się na niższy podatek więc teraz jest miesiąc posuchy.
Narzekacie na srebro ale jeśli ma ono odrobić stratę do złota i wrócić na historyczne poziomy cenowe 1:12 czy jak twierdzą eksperci przebić je i dojść nawet do 1:5 to nawet 50% ponad spot się zwróci w porównaniu do złota. Pytanie tylko kto w co wierzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
Dla przykładu wezmę cenę ze strony znanego dealera.
1oz liść = 75 zł. w skupie u tego samego dealera ta moneta kosztuje 55 zł.Dokładnie licząc wychodzi 26,7%.
P.S. przy okazji sprawdziłem aktualną cenę 1 dukata = 440 zł. W skupie 410 zł. Różnica 7% !!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marcinbxx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marcinbxx
prosto i ciekawie o srebrze ( zakładam że złożenia są poparte prawdziwymi danymi):
https://www.youtube.com/watch?v=iHqcKa7dg0A
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Odnośnie zawyżania kosztów wydobycia. Tak naprawdę działa to w drugą stronę. Śmieciowe waluty windują koszty produkcji, a ceny na giełdzie spadają. Firmy wydobywcze mają problemy zapiąć się z bilansem, ale przecież trzeba utrzymać wiarę w waluty w czym wysokie ceny metali nie pomagają. Pisałem o tym wcześniej ale powtórzę. Podobno w Chinach za mieszkania lub długi można płacić srebrem i wtedy jego "cena" waha się w okolicach 40$ za uncję. Złoto natomiast wypadło z obiegu. Nikt nie chce go sprzedawać (oczywiście wśród drobnych inwestorów), czyli w zasadzie można powiedzieć, że jest bezcenne :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
1. Kiepski dealer
2. Jedna moneta. Przy większych ilościach spread dramatycznie się zmniejsza.
Przy zakupach srebra (znacznych z fiz dostawą) nigdy nie zapłaciłem więcej niż spot + 7,5%. Oficjalne oferty dealerów zaczynają się od spot +14%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
Trader, nie chcę się wykłócać i przedłużać dyskusję, ale...
W ofercie z dostawą terminową (ja osobiście nigdy nie korzystam z dostaw) najlepsza cena 1oz liść=72 zł. Spot dziś 1oz=57 zł. Ile jest spread? MI wychodzi 20%, zgadza się? Tuba 25 oz ma taki sam spread.
Teraz sprzedaż: pomijając to że chętnie srebro skupują tylko jubilerzy i czasem kantory, to cena 55 zł jest całkiem niezła jak się rozejrzy po dealerach.
Żeby osiągać cenę jedynie 7% powyżej spot, trzeba kupować naprawdę znaczne ilości. Artykuł jednak był na temat niewielkich inwestycji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrewin
Trader ma na myśli, że jeśli kupujesz/sprzedajesz "umiejętnie" to te ceny podawane na stronach dealerów nie obowiązują. Może trzeba dzwonić, rozmawiać i jak sugerujesz kupować większe ilości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Jeszcze srebra nie sprzedawałem , ale wytłumacz mi jaki biznes ma dealer w skupie srebra 13% ponad spot?Przecież przy odkupie muszą jeszcze zapłacić 2% podatku od CCP. Załóżmy jednak ,że tak jest gdy srebro jest w średniej wartości , ale gdy nagle wystrzeli jak szalone dealer z pewnością go tak drogo nie odkupi (chyba , że masy oszaleją na jego punkcie)bo sam jak piszesz może zaliczyć w ciągu kilku dni gwałtowny spadek.No i pytanie czy dealerzy będą mieli tyle kasy aby odkupić nagle tyle srebra jak zaczną sprzedawać np. wszystkie osoby z tego bloga. Osoby fizyczne to inna bajka.Ci zapłacą na pewno cenę zbliżoną do dealerów ,tylko po blokadach sprzedaży na allegro może być gorzej z szybką sprzedażą.
Oświeć trochę maluczkich , aby niepotrzebnie nie zaśmiecali komentarzami.Z góry serdecznie dziękuję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
dealer działający bez sztuczek księgowych musi zapłacić za srebro spot +4%. Aby Ci je sprzedać musi do tego doliczyć swoją marżę oraz Vat 23% . Mamy już cenę w okolicy spot + 30%.
Może także kupić od Ciebie za spot + 13% + 2% PCC i sprzedać je za spot +25% naliczając vat tylko od marży czyli 10% różnicy. Ostatecznie po naliczeniu 23% vatu od 10% marży (2,3% vatu) będzie w stanie klientowi zaoferować metal taniej niż poprzez tradycyjne kanały.
Cały proces sprzedaży srebra na tzw vat marży jest pod ostrzałem organów skarbowych i jest kwestią czasu kiedy metal w cenie spot + marża niższa niż vat zniknie z rynku.
Ze sprzedażą srebra nie będzie problemów. Już powstają 2 portale aby wypełnić lukę po allegro. Wiem o tym po pomysłodawcy konsultowali ze mną pewne sprawy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
Kiedy zacząłem się zajmować parę lat temu PM bardzo dokładnie analizowałem i porównywałem złoto i srebro. Niestety, w Polsce nie opłaca się inwestować w srebro.
A nawet powiem więcej, nie wiem czy gdziekolwiek się opłaca. Na szybko sprawdziłem USA: kupno około 20-22$ za 1oz, sprzedaż około 16$. Czyli kupić można od około 3% ponad spot, lecz sprzedaż od 12% poniżej spot.
Duże ilości wyglądają lepiej, lecz jeszcze raz powtarzam, że artykuł jest o inwestycjach dla mniej zamożnych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Możecie wyjaśnić co kto rozumie przez duże ilości? Czy box 500 oz. to już duża ilość?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Jak zniknie tzw. vat marża to skończy się też odsprzedaż dealerom po 13% ponad spot.Zostaną tylko osoby fizyczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
jak mi tłumaczono u pewnego dużego dealera, duża ilość to 50 tys zł.
To raczej zależy od dealera co ma na myśli mówiąc duża ilość. U niektórych widziałem negocjowalną cenę srebra przy ilościach powyżej 10 tys oz. A w kantorze przy zakupie powyżej 1 tys zł możesz śmiało negocjować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"Jeszcze odnośnie aktualnych spadków. To patrzymy na cenę papierowych derywatów. Jak pisał Trader21 w końcu rozjedzie się cena fizyka i papieru. Więc spadki mogą trwać i dojść nawet do 1000$ za uncję w co wątpię chyba że longami i shortami będą się przerzucać same commerciale"
Taka sytuacja jest niemożliwa. Istnienie derywatów na złoto zakłada wypłacalność obu stron transakcji. I pamiętajmy o arbitrażu. W sytuacji hipotetycznej: cena fizycznego złota 1200 $/oz a derywat 1000 $/oz. Jako posiadacz fizycznego złota sprzedaję je na rynku (powiedzmy 100 ton) po 1200 $/oz, nabywam kontrakty long (na 100 ton) po 1000 $/oz i w terminie wygaśnięcia żądam dostawy fizycznego metalu. I teraz jeżeli Comex tej ilości metalu nie ma, to futures najbliżej serii błyskawicznie wędrują do ceny 1300 $/oz (pokrywanie shortów plus rynek złota dyskontuje kłopoty). Comex musi nabyć na rynku fizyczne złoto i mi je dostarczyć, albo dogadać się ze mną i wypłacić mi (rozliczyć kontrakty) po 1300 $/oz, za co odkupuję fizyczne złoto na rynku. To ostatnie rozwiązanie sprawia, że jestem do przodu 1200/1000 = 20% w ilości fizycznego złota, które posiadałem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Więc chcę Ci zakomunikować iż "niemożliwe" już się dzieje. Aktualnie kontrakty na złoto mają pokrycie w fizyku 1:100. Na każdy kontrakt (na 100 uncji) przypada ok. 1 w magazynach comexu. Poza tym żądać fizycznej dostawy sobie możesz ale aktualnie tylko JPM ma taką możliwość. Pomijam już sprawy sądowe przeciwko bankom bulionowym gdy te odmówiły ludziom oddania ich złota, które skończyły się ugodą i wypłatą w $.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To że jest 100:1 wynika jedynie z faktu, że tyle jest pozycji spekulacyjnych. Gdyby było tak jak piszesz, że nie możesz zrealizować wygasającego kontraktu long w fizycznym złocie, to rynek derywatów na złoto nie istniałby! Piszę o zobowiązaniu Comex-u, ale przecież tak naprawdę jest to zobowiązanie posiadaczy wygasających pozycji short. Żądanie rozliczenia fizycznego składa się wcześniej, przed wygaśnięciem kontraktów. Nie znam tu szczegółów, ale myślę że jakieś 2 tygodnie wcześniej. I wtedy Comex z inwestorami mającymi pozycje short muszą znaleźć rozwiązanie.
POWTARZAM: NIE JEST MOŻLIWE ZE WZGLĘDU NA ARBITRAŻ JAKIEŚ ZNACZĄCE ROZJECHANIE SIĘ CEN FIZYCZNEGO ZŁOTA I DERYWATÓW. CENY MOGĄ SIĘ RÓŻNIĆ O KILKA PROCENT, POWIEDZMY O 50 $/OZ, NIE WIĘCEJ.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Zdajesz sobie sprawę z faktu, że kontrakty są rozliczane tylko w dolarach, a ze złotem mają wspólną tylko nazwę?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zdzislaw
Co o tym myślicie ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
Ze srebrem inwestycyjnym to pewnie niewiele ma wspólnego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Rozjechanie ceny miedzy fizyka a papierem jest jak najbardziej mozliwe.
Przezylem cos takiego w Niemczech w roku 2010, kiedy to po raz pierwszy zapadla decyzja o ratowaniu Grecji przed bankructwem.
To bylo w dwa dni przed pamietnym weekendem,podczas ktorego Merkel i Sarkozy
toczyli walke. Wynik wtedy jeszcze nie byl wiadomy. Sytuacja stala na ostrzu noza i Niemcy po cichu grozily wyjsciem z eurozony.
Teraz do Meritum:
Te dwa dni, czwartek i piatek, wszystkie, absolutnie wszystkie sklepy sprzedajace PM oraz banki sie tym zajmujace, mialy wstrzymana oferte sprzedazy.
Malo tego, nie mozna bylo fizycznie kupic CHF oraz $.
Pamietam , ze cena papierowego zlota wynosila na comex w przeliczeniu 30 ooo
euro za kilogram. Jak mowie, w calych Niemczech nie bylo w ofercie ani jednego grama srebra czy zlota w formie sprzedazy u oficjalnych dealerow.
Owszem, byla jedna mozliwosc:
ebay
w cenie 40 euro za gram lub jak kto woli 40 000 euro za kg.
Jak widac rozjazd jest mozliwy i ma on tez miejsce jak pisze Luk w Chinach.
Podobne relacje dochodzily swojego czasu z UA. Tam sprzedaz srebra byla w cenie o ile sie nie myle 40 czy 50 euro za oz.
Wszystko zalezy od okolicznosci. Jesli papierowe kasyno swiatowe upadnie, wykszatlcie sie wolny rynek.
To moze sie zaczac dziac szybciej niz sie niektorym marzy. Jak patrze na poczynania Marine Le Pen, to sam sie zastanawiam jak dlugi zywot ma jeszcze waluta euro. Gdy pojawi sie pierwszy cien watpliwosci co do wartosci tego pieniadza panika moze wybuchnac w jeden dzien.
Memento maj 2010.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
WADY SREBRA:
- podatek VAT (już wcześniej pisałem jak go zminimalizować gdy odsprzedajemy powyżej ceny zakupu)
- duża różnica w cenie sprzed/skupu 74/(55 -61zł)
- duże wachania cen
ZALETY SREBRA
- niski spółczynik wejścia (inwestycja dla nie zamożnych)
- duży potencjał dla wzrostu cen
- tak jak I złoto srebro przechowuje I zachowuje wartość nabywczą
WNIOSKI
Moim zdaniem srebro jako inwestycja krótkoterminowa nie ma najmniejszego sensu. Przypadku inwestycji długoterminowej , przedziale czasowym 7 - 25 lat jest jak najbardziej polecane.
Powiedzmy , że mamy inflacje na poziomie 4,3 % rocznie to po 18 latach ile stracą na wartości wasze pieniądze (moim zdaniem stracą półowę siły nabywczej), a teraz wezmy pod uwagę srebro nawet jeśli cenna proporcjonalnie się niezmieni to ile stracicie na sprzedaży( max 23%). Maksymalnie negatywny scenariusz przedtawiłem , nie sądzę by w długiej perspektywie czasu nie było dużych wachań cen (otym jak kupować też pisałem).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zdzislaw
No pół uncji za cenę uncji to faktycznie niezbyt inwestycyjne. Bardziej mi chodziło o sam fakt bicia srebrnego "legal tender".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Przebije 2000 pkt ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Platyna od kilku tygodni dobrze sobie radzi i dzisiaj tez nie chciala spadac na koniec dnia.
Ropa stabilnie.
Dziwny ten uklad z proba skracania zlota. Chyba duzego potencjalu w dol juz nie ma.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Dziekuję za zwrucenie uwagi na złote monety dla ciułaczy.
Mam pytanie jaki rodzaj zakupów wybrałeś do anaizy (systematyczne , jednorazowe, )I jaki przedział finansowy?
Osobiście przypadku metali preferuje zakupy jednorazowe za conajmiej 50 -100 k.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gambolo
- składka co miesiąc na osobne konto
- waloryzacja składki co roku o inflacje + bonus (rzeczywista inflacja)
- lokowanie kapitału w dobre lokaty
po 8-10 latach można myśleć o relokowaniu kapitału w inne instrumenty finansowe (uzbiera się już jakaś dobra suma) - obligacje korporacyjne, fundusze, giełda i spółki dywidendowe itp.
ja po 6 latach ok. 30% kapitału ulokowałem w złoto i srebro - kupiłem małe nominały (1/10-1/4 oz złota, 1 oz srebra), może marża jest duża ale w perspektywie 25-30 lat nie ma to znaczenia (ochrona minimalnego kapitału) a w razie jakiegoś mega kryzysu małe monety mogą być użyte w obiegu do zakupu mniejszych partii potrzebnych rzeczy (żywność, paliwo itp. - ganianie z 1oz złota po chleb nie jest dobrym pomysłem)
po około 18-20 lata kapitał zacznie zarabiać sam - wartość odsetek od kapitału powinna przewyższyć wartość wpłacanej raty
oczywiście wartość wpłacanej raty ustalamy tak żeby nie bolało finansowo, około 5-8% zarobków
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gambolo
- budowanie zaplecza warsztatowego: narzędzia, umiejętności
- rozwój wiedzy technicznej: modernizacja, naprawy w domu samodzielnie (prąd, woda itp.)
- rozwój wiedzy ekonomicznej: blogi, książki
- rozwój wiedzy i umiejętności żywieniowej: własna działka ogrodnicza, własny chleb, wędliny, przetwory, alkohole itp.. pogłębianie informacji o ziołach, survivalu itp..
- więcej sportu
- budowanie dobrych relacji z rodziną i sąsiadami
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Z Twoim drugim postem zgodzę się w 100%. Z pierwszym już nie. Rodzaj inwestycji zależy od tego w którym okresie trendu jesteśmy. To nie czas na lokaty bankowe.
"oczywiście wartość wpłacanej raty ustalamy tak żeby nie bolało finansowo, około 5-8% zarobków"
Dlaczego ma nie boleć? Jesteśmy w okresie w którym każda oszczędność dobrze zainwestowana może przynieść ogromne korzyści w najbliższej dekadzie. Na krachach jak i rajdach gospodarki zarabia się najlepiej, a jesteśmy właśnie przed jednym i drugim. Jasne, że nie można wiecznie żyć tym co będzie za kilka lat ale trwonienie pieniędzy w tym momencie jest głupotą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
17,5 tj. przedzial o kilka do klikanascie mrd $ na raz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy dlaczego dealerzy pakują się także w droższy bulion zarówno srebrny jak i złoty.Przecież listki klonowe czy filharmonicy są o kilka złotych tańsze od np. amerykańskich orłów czy chińskich pand.Pomijam jakieś kolorowe wynalazki bo te mogą skusić kolekcjonerów , ale chyba kolekcjoner nie będzie kupował tubami amerykańskich orłów.W przypadku inwestycji liczy się tylko wartość metalu.Przy sprzedaży dostanę tyle samo za filharmonika co za orła.
Czy chodzi o deficyt monet bulionowych? Z jednego zródła nie mogą dostać wystarczającej ilości czy jeszcze o coś innego?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
allahakbaЯ
Analizowałem stosunek kupno/sprzedaż dla wszystkich najpopularniejszych monet pod kątem małych systematycznych zakupów (wiadomo, że przy większych kwotach bardziej się opłaca duży jednorazowy zakup, nominał 1oz). Tę analizę robiłem głównie pod stronę internetową, która w końcu nie powstała:)
Na wszystkich blogach radzi się uzbierać większą sumę i kupować 1oz, a z analizy wynikało, że na niektórych małych monetach spready są całkiem przyzwoite. Np. bardziej się opłacało kupić 1 dukat niż 1/10 oz (zawartość złota podobna).
P.S.: na dukaty zwróciłem uwagę kiedy pewien pan ze sklepu numizmatycznego opowiedział, że na górce odkupił od klienta 100 szt. dukatów - klient zbierał je systematycznie od początku lat 90-ch :-0
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marek
zastanawiam się, czy inwestycja w dolara to dobry pomysł?
Jest teraz po ok. 3 zł, możliwy rajd w górę, zwłaszcza jak giełdy zanurkują?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Jak giełdy zanurkują, możliwe jest wszystko. Teoretycznie USD jak inne bezpieczne waluty typu CHF czy JEN powinny się umacniać, szczególnie do walut krajów rozwijających się jak Polska skąd kapitał będzie uciekał.
Tylko, żebyś z tym $ nie został za długo, ponieważ sytuacja na świecie nabiera dynamiki.
Moim zdaniem jak chcesz kupić $, to nie za więcej ni 15% kapitału i poczekaj, aż kurs USD/PLN dojdzie w okolice 3.0000 ( taka bariera do której ostatnio USD się osłabia ).
Jeżeli masz zamiar kupić, polecam jakiś portal do wymiany walut bez pośrednika czyli bez płacenai spreadu walutowego np: mój ulubiony Walutomat.pl lub ulubiony kolegi @szela Kokos.pl - z tego co się orientuje, Kokos uruchomił już taką platformę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gieldazlota
Gorąco zapraszam do odwiedzenia naszej strony www.gieldazlota.com
Pozdrawiam,
Zespół gieldazlota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
maba
Ponieważ jestem zainteresowany inwestowaniem w srebro to
zapytałem dzisiaj jednego z znanych wrocławskich dealerów złota i srebra w jakiej cenie odkupuje np. najtańsze u nas filharmoniki 1 oz.
Cena odkupu 1 oz to 69,4 zł a cena sprzedaży tej samej to 72,3 zł. Więc prowizja z podatkami wychodzi około 4 %. Tyle byśmy stracili jak byśmy dzisiaj kupili i od razu sprzedali. Przy większej ilości pewnie można coś negocjować.
Ale wynika z tego wniosek, że nie odbiega to za bardzo od sytuacji z odkupem złota i chyba VAT 23% na srebrze nie powinien być traktowany jako strata na wejściu w srebro. Oczywiście jeżeli uda się kupić srebro gdzieś taniej np. w Estonii to na wejściu możemy mieć już jakiś zysk.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Tak trzymać! :)
@marek
Cóż będę zgadywał ale moim zdaniem możliwe coś takiego:
Mocna korekta na giełdzie w najbliższych miesiącach spowoduje ucieczkę do dolara. USD i UST (UST już nieco drożeją) pójdą w mocno w górę. Po kolejnych tragicznych danych kwartalnych kolosalny dodruk zacznie mocno osłabiać dolara i dojdzie do załamania i dewaluacji.
Długo nie nadchodząca korekta da czas na pojawienie się danych kwartalnych z gospodarki USA z lata i jesieni. Inwestorzy przestraszą się słabości gospodarki USA i nie kończących się zakupów dolarów przez Belgię lub inne słupy. Załamanie na giełdzie nie spowoduje ucieczki silnego ruchu w kierunku UST, a następująca po tym wyprzedaż dolara będzie skutkować hiperinflacją w Stanach.
W korzystniejszym pierwszym przypadku dla krótkoterminowej inwestycji dla dolara spadek siły nabywczej walut może nie dać zadowalających zwrotów tym bardziej mają na uwadze ryzyko spekulacji. Mimo wszystko jest trochę inwestorów którzy trzymają obligacje USA czekając na korektę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
"Dziwne rzeczy dzieja sie z amerykanskim dlugiem. Wielokrotnie przebijal poziom 17, 5 biliona $ i cudownym sposobem wielokrotnie Spada ponizej
17,5 tj. przedzial o kilka do klikanascie mrd $ na raz."
Też na to zwracałem uwagę, ale ktoś odpisał żeby na to nie zwracać uwagi bo podawać to oni sobie mogą... i chyba miał rację. Pozwole sobie zauważyć że rentowności 10 latek też spadają :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Jeśli chcesz się w ten sposób bawić przeczytaj jeszcze ten artykuł. Ciekawe podsumowanie historycznych ruchów.
http://www.zerohedge.com/news/2014-05-29/cnbc-confused-why-interest-rates-are-falling
@poxy6
W jakimś wywiadzie słyszałem, że część większych spekulantów uciekając od giełdy wchodzi w UST i zaczyna to przysparzać kłopotów FEDowi który stara się utrzymać rentowność w widełkach od 2,5 do 3%. Tylko nie mogą sobie przypomnieć czemu to takie ważne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Żeby uwiarygodnić zapowiedzi kolejnych wzrostów na giełdzie FED musi utrzymać niższą rentowność inaczej ruch w kierunku obligacji przyspieszy korektę na giełdzie. Po niej zaczną się dziać coraz gorsze rzeczy więc boją się tego jak ognia. Tak więc starając się podnieść rentowność zrzucają obligacje na sprzedaż. Problemem zapewne jest to by nie robić tego zbyt gwałtownie by z kolei nie podbijać rentowności zbyt wysoko.
Ma to w sumie nawet sens zważywszy na to co się dzieje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
maba
Srebro:
prowizja od zakupu 0,5%
prowizja od sprzedaży 0,5%
koszty trzymania w skarbcu :
dla wartości 5000 $ - około 2% rocznie
dla wartości 10000 $ - około 1% rocznie
dla wartości 20000 $ - około 0,5% rocznie
czyli razem prowizja na wejściu minimalnie 1,5 do max 3%
do tego dochodzą koszty dodatkowe
za wysłanie przelewu biorą min 15 Euro
za wpłaty poniżej 100$ ( więcej jak 4 ) pobierają jakieś kary
z zmianę konta do wpłat i wypłat opłata 30$
wydanie fizycznego metalu prowizja 10%
opłata w przypadku śmierci i egzekucji praw do dziedziczenia 1 %
Lista opłat jest duża i na pewno na coś się trafi
Wadą też jest , że teoretycznie dostęp tylko przez net, jak wyłączą to bida.
W przypadku użytkowników/inwestorów z PL skarbiec domyślny jest w Londynie a jak wiadomo tam jest czarna dziura. Pewnie w przypadku dużego krachu sztaby mogą być też skonfiskowane przez rząd GB ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
I przyczaić się z gotówką na lokacie bankowej. Za 1-2 lata odkupicie złoto po 800-1000 $/oz.
Żadnej upadłości dolara w najbliższych 20 latach nie będzie (Chiny i Japonia na to nie pozwolą, zbyt wiele mają do stracenia), a w konsekwencji złoto nie pójdzie przez ten czas znacząco w górę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
W sumie też o tym myślałem swego czasu. Pytanie tylko czy później będzie tak łatwo można kupić metal po cenie spot + kilka % prowizji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Daj sobie spokój z tym BullionVault, zapłać drożej, kup fizyczny metal u dealera lub poszukaj po lombardach, schowaj i wiesz, że faktycznie masz. A kupując przez BullionVault tak naprawdę kupujesz papierowe srebro - obietnicę, złudzenie posiadania fizycznego kruszczu.
Wszystkie takie instytucje kojarzą mi się z Amber Gold a jak się to skończyło, wszyscy wiemy.
@ Nie wierzę, że złoto spadnie do 800 $/ozt, jeżeli nawet by do tego doszło, uważam, że nikt normalny nie sprzedawałby metalu fizycznego po takiej cenie ( tylko nie pisz, że 12 lat temu uncja kosztowała 300$ - koszty wydobycia, inflacja powodują, że takie ceny są już nierealne ).
Dlatego jak już ktoś ma, lepiej trzymać i nie kombinować. A z gotówką przyczajć się na akcje światowych korporacji po załamaniu giełd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Tak samo uwazam i praktycznie czynie. Nawet na dzisiejszych poziomach 1250$
nie mam ochoty sprzedawac. Co wiecej, wstrzymuje sie z wszelaka zbedna konsumpcja. Chca deflacji, beda ja miec. Oczywiscie ja sam jej moja wstrzemiezliwoscia zakupow nie wywolam, ale przynajmnie sie tak czuje :)
Dla mnie target przejscia z metalu na inne aktywa i konsumpcje jako nagrode za wytrwanie to 3000$ i to w tzw. normalnych warunkach. Jezeli bede widzial ze ta cena ma podloze kryzysu systemowego, to o szybkiej sprzedazy mowy nie bedzie.
Siedziec i obserwowac.
Jesli kiedys wroca czasy, ze spolki produkuja towar i jest na niego popyt naturalny, nie wywolany kredytem i agresywna reklama, przy odpowiednim Ratio
DOW/Oz oczywista.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
A jeżeli wystąpi taka oto sytuacja - na korekcie rynków akcji złoto podejdzie do 1350 $/oz, będziecie radośni, będziecie widzieć wzrosty złota do 2000-3000 $/oz, lecz nic takiego nie nastąpi, a złoto runie do 800 $/oz, to jak wówczas będziecie się czuli?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Będziemy się cieszyć, że mamy w rękach nie papier na "złoto" z comexu tylko fizyka który będzie znacznie droższy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Bede sie cieszyl , ze miesiecznie zamiast jednej uncji bede mogl kupic 1,5.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Aleks
>>A jeżeli wystąpi taka oto sytuacja (...) złoto runie do 800 $/oz, to jak >>wówczas będziecie się czuli?
Wtedy wszyscy kupią sobie za posiadane złoto - dolary i założą grzecznie lokatę w banku (dużym i bezpiecznym) na 1% rocznie. Po 30 latach przechodząc na emeryturę będą mieli z każdej uncji złota wartej na starcie 800$ (załóżmy, że po tyle sprzedali) 1078$ wartych wtedy (ze względu na 4% realną inflację) 316$ startowych. A i to tylko pod warunkiem, że przez następne 30 lat nie będzie w banku jakiegoś "bail-in" lub innej (jeszcze nieznanej) niespodzianki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
"No dobrze. A jeśli potem przez 20 lat(...)"
Za kolejnych 20 lat możesz równie dobrze gasić ognisko za każdym razem, gdy nad głową będzie przelatywał unmanned surveilance aircraft, tyle a propos scenariuszy.
@Na temat
Całościowo dobry wpis, synteza informacji z wcześniejszych. Zgadzam się z opinią, iż zabrakło akapitu o nieruchomościach (lokale użytkowe, ziemia).
Na łamach zerohedge parę dni temu ktoś w komentarzach wspomniał o nieudanej aukcji obligacji któregoś kraju z eurozony, ktoś z Was kojarzy o który chodziło?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Odnosnie cen "złota". Widoczne sa tu rózne koncepcje jak potoczy się akcja.
Mam pewna watpliwośc odnośnie cen złota, czy uważasz, że tak zwane rozejście sie cen złota nie moze polegać na obniżeniu papieru do "0" a fizyk z niewielkim wzrostem?
Czy obecne obnizenia cen "złota" nie przybiżają momentu rozejscia sie cen?
Jeżeli tak to warto trzymać kciuki za jak najniższą cenę "złota".
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czy ty wiesz co to jest arbitraż na rynku finansowym ?
Chyba nie, bo nie pisałbyś takich bredni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Obudź się. Ile razy można pisać jedno i to samo. Na comexie handluje się papierem i rozlicza papierem. Gdyby nie fakt, że wymienianki tego papieru na rynku FUTURE mają wpływ na cenę złota fizycznego to comex nie różniłby się niczym od sklepu z papeterią.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Radze Ci zrobic pewien eksperyment.
Wez do reki monete zlota, np. wiedenski fil 1oz.
jest na na nim napisane 100 euro. Do drugiej reki wez banknot zielony z nominalem 100 euro.
Moze wtedy zaczniesz inaczej myslec o zlocie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
I wydawało mi sie, że dotyczy czegoś wzajemnie swobodnie wymienialnego. Rozejście się cen papieru i fizyka będzie związane z ograniczeniami wymiany papieru z napisem gold na żółty archaik. Wystarczy, że powstanie świadomość tego, że mamy do czynienia z różnymi produktami.
P.S. a wiesz może co to jest koło Mora? Albo leptony?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Błądzisz, ale ci wybaczam, bo jesteś amatorem.
A ja jestem doświadczonym finansistą, bankowcem z wieloletnim stażem. A dodatkowo ekspertem w dziedzinie derywatów.
ŻADNE DERYWATY NA ŚWIECIE NIE BYŁYBY HANDLOWANE ANI POWAŻANE, GDYBY NIE STAŁA ZA NIMI MOŻLIWOŚĆ REALIZACJI DERYWATU W INSTRUMENCIE BAZOWYM. TO JEST ABSOLUTNY ELEMENTARZ. GDYBY NIE MOŻNA BYŁO OTRZYMAĆ FIZYCZNEGO ZŁOTA ZA DERYWATY NA ZŁOTO, TO NIKT NA ŚWIECIE BY SIĘ TYM INSTRUMENTEM NIE ZAJMOWAŁ. MÓWIŁEM WCZEŚNIEJ, ŻE PEWNA, ALE NIEWIELKA RÓŻNICA MIĘDZY CENĄ ZŁOTA FIZYCZNEGO A PAPIEROWYMI DERYWATAMI MOŻE WYSTĘPOWAĆ. MAKSYMALNIE WYNOSI ONA TYLE, ŻE INWESTOROWI NIE OPŁACA SIĘ ROZBIĆ ARBITRAŻU.
AMEN.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Co do twich poglądów w sprawie złota to istnieje prwdopodobieństwo ,że tak może być , ale co będzie jak się mylisz?
Wcześniej pisałem , że w metalach należy trzymać 10 - 14 % posiadanych środków , przypadku twojego scenariusza najwyżej troche zaboli , ale napewno nie zabije.
Moja rada dla inwestorów to nie trzymać wszystkich jajek (pieniędzy ) w jednym koszyku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
@ Freeman
Zgadzamy się idealnie, trzymać AU i cierpliwie czekać. Sam się jeszcze zastanawiam czy jak już uporządkuje swoje sprawy i zosatnie mi trochę gotówki co zrobić. Czy dokupić jeszcze AU w promocyjnej cenie czy jednak trzymać gotówkę i czekać na okazje na rynkach akcji.
@ bankstar
,, A jeżeli wystąpi taka oto sytuacja - na korekcie rynków akcji złoto podejdzie do 1350 $/oz, będziecie radośni, będziecie widzieć wzrosty złota do 2000-3000 $/oz, lecz nic takiego nie nastąpi, a złoto runie do 800 $/oz, to jak wówczas będziecie się czuli? ''
@ Luk i @ Freeman Ci już odpowiedzieli, ale ja dodom od siebie: będę się cieszył, że zdążyłem kupić i schować, bo przy tej cenie może być ciężko kupić fizyka a jeżeli fizyk byłby dostępny, to z przyjemnością zapakowałbym się jeszcze a AU.
Ale teraz ja mam do Ciebie pytanie: jak idzie ubieranie ulicy w przewartościowane amerykańskie akcje ? W Polsce podobno nie najlepiej ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pawelUK
a co z taka waluta jak funt? jak sie zachowa? szczegolnie jest to dla mnie bardzo wazne gdyz pracuje w UK i za okolo dwa lata planuje wrocic do PL Nie wiem czy robic transfer przed kryzysem czy moze lepiej po?
Walutomat jest spoko, ale trzeba miec konto walutowe. Ja waluty przesylam przez transferwise.com gdzie uzytkownicy sa matchowani przy praktycznie obecnym kursie. Jesli ktos chce zrobic przelew to z tego linka do 3tys funtow jest za free https://transferwise.com/u/8554e
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Odradzam wszystkim akcje, szczególnie amerykańskie, bo są bardzo drogie.
Obstawiam scenariusz. Wkrótce korekta na światowych giełdach rzędu 10-15%. Pod koniec roku podejście pod rekordy, a w przyszłym roku bessa, spadki o 30%.
Co do złota, to obstawiam w tym roku horyzont 1200-1400 $/oz, a w przyszłym spadki do 1000 $/oz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Szczerze nie mam pojęcia co Ci odpowiedzieć, 2 lata to bardzo długi okres czasu.
Chyba jednak lepiej trzymać GBP niż PLN.
Co do walutomatu, możesz założyć konta walutowe w Mbanku, 4 konta dla EUR, CHF, USD, GBP są darmowe - zarówno założenie jak i prowadzenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Co do scenariusza zgodzę się ( poza AU ), nie sądzę, żeby złoto aż tak spadło. Myślę, że raczej będzie się konsolidować i w razie spadków nie przekroczy 1180 $/ozt. Po kilku miesiącach od początku bessy, zacznie iść w górę już trwale.
Ale odpowiedz jak możesz tak szczerze, jak Polacy dają się ubierać w amerykańskie fundusze akcji - jestem bardzo ciekawy, ale z tego co się orientuje, szału nie ma.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pawelUK
Wlasnie duzo sie zastanawiam jak zachowa sie GBP/PLN i dlatego przelewam juz czesc srodkow, aby miec 50/50 na koncie UK/PL.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nie mam danych na temat ubierania w amerykańskie akcje. Ja nikogo nie ubieram :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
Na przyszły rok zapowiadasz spadki na giełdach i porównywalne na złocie. Dla mnie jest to trochę nielogiczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Po prostu dlatego że złoto nie ma obecnie naturalnej ceny. Jest ona tak samo napompowana programami QE jak ceny akcji, obligacji i nieruchomości (w wybranych lokalizacjach, np. Londyn).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Jak spadnie złoto do 800 $ to złamię swoją żelazną zasadę wezmę kredyt i kupię nawet 20 oz. Au. Nie będę się wtedy cyrtolił z jakimś srebrem za gotówkę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
Możesz podac średni koszt wydobycia złota ze swoich źródeł ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
I tutaj się z Tobą nie zgodzę. Zrób sobie zestawienie ceny złota z podażą $ M3. Widać korelację. Podaż M3 ostatnio spadła przez to, że w USA rok do roku ilość kredytów hipotecznych spadła o 50% ale to co stało się z ceną złota to już masakra. Dlatego złoto jest teraz w przedziale niedowartościowanym. Tym bardziej, że jeśli chodzi o ceny wydobycia to szorujemy po dnie lub jak w przypadku srebra kampanie są w plecy. W Chinach szacuje się, że koszty wydobycia stoją na poziomie 2500$ za uncję. Z tego co pamiętam by wydobyć 1$ złota muszę przemielić 100 ton skały płonnej. Robią to ponieważ wiedzą, że i tak się opłaca, a całe wydobycie skupuje PBoC.
W przypadku mocnego załamanie deflacyjnego które i tak przykryje się dodrukiem, ceny złota mogą trochę spaść ale nie poniżej 1100$. To nie jest już 2008.
Z całym szacunkiem do Ciebie ale to przez bankierów mamy co mamy więc Twoja przynależność do tego zaszczytnego grona nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Wracając do tematu comexu. Jak już pisałem, może nie zauważyłeś, złote derywaty mają śladowe pokrycie w złocie (ze srebrem jest lepiej). Dlatego jedynym podmiotem mogącym realizować dostawy fizycznego metalu jest JPM. Reszta spekulantów musi zadowolić się papierem.
Machloje na złocie to fakt. Ostatnio nawet jeden z banków oficjalnie został "przyłapany" i z tego co kojarzę zapłacił karę.
Po co sztucznie zbija się cenę metalu sprzedając po kilka kilkanaście tysięcy kontraktów naraz? Wysoka cena złota uwidacznia problemy świata wielkich finansów i słabość gospodarki USA dlatego banki bulionowe robią to za przyzwoleniem rządu, FEDu i organów nadzoru.
Skoro na comexie wymienia się derywaty za dolary i nie ma możliwości ściągnąć złota fizycznego to będzie to właśnie przyczyną rozjechania się cen, a później marginalizacją comexu. I proszę Cię nie mów mi więcej o arbitrażu. Wiem o co chodzi i powiem Ci, że tutaj to nie działa.
Żeby można było zarobić w ten sposób powinno się mieć możliwość wybrania z comexu złota po cenie np 800$ i dostarczenia metalu dla ludzi chcących płacić za niego np 1200$. Ale jak to zrobisz skoro comex prawie nie ma złota?
http://www.24hgold.com/english/interactive_chart.aspx?title=COMEX+WAREHOUSES+REGISTERED+GOLD&etfcode=COMEX+WAREHOUSES+REGISTERED&etfcodecom=gold
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Złoto jest silnie przewartościowane. 1 oz złota (4200 zł) jest równowarty do:
1/ 2600 kg mąki lub
2/ 1800 kg cukru lub
3/ 800 litrów benzyny (przeciętne roczne zużycie kogoś kto robi 10.000 km) lub
4/ 100 kg herbaty (1000 opakowań po 100 g) lub
5/ 80 kg kawy (320 opakować po 250 g).
Normalna cena złota wynosi ok. 300-500 $/oz, nie więcej. Dodajmy do tego 300 $ premię za ryzyko systemu finansowego i otrzymamy 600-800 $/oz.
Nie jest żadnym argumentem, że np. koszt wydobycia wynosi 1000 $/oz. I co z tego? Cena złota może spaść poniżej 1000 $/oz tak samo ja rynkowa cena węgla spada poniżej kosztów wydobycia wielu polskich kopalń. Poza tym zawsze jest jakaś podaż złota z odzysku.
Ostatni raz piszę o Comex. Nie znasz się na tym i bazując na szczątkowej internetowej wiedzy błądzisz. Powtarzam, na każdym rynku towarowym jest okres przed wygaśnięciem kontraktów futures danej serii na zgłaszanie żądania dostawy materialnej towaru. I również tak jest na Comex. Przyjmijmy, że ten okres wynosi 2 tygodnie (nie znam tu szczegółów, ale najczęściej jest to ok. 2 tygodni). Comex otrzymuje żądanie rozliczenia fizyczną dostawą 200 ton złota za kontrakty long. Jeżeli nie ma tych 200 ton to wchodzi do gry JPM i JPM jako umocowany agent w tym zakresie MUSI DOSTARCZYĆ KLIENTOWI 200 TON ZŁOTA LUB DOGADAĆ SIĘ Z NIM NA ROZLICZENIE BEZ DOSTAWY. NIE MA INNEJ MOŻLIWOŚCI. Oczywiście prawdziwe zobowiązanie mają posiadacze kontraktów short. Jeśli JPM nie ma skąd kupić złota, to natychmiast dokonuje zakupu kontraktów long tej lub kolejnej serii - ich cena mknie do góry. Następnie posiadacze kontraktów short otrzymują od JPM żądanie dostarczenia złota. W praktyce nie mają złota, a więc gwałtownie zamykają swoje pozycje short, a zatem kurs znów pędzi do góry. JPM jeśli dogadał się z żądającym złota na rozliczenie może oddać swoje kontrakty long, z których zysk posłuży do rozliczenia. W przeciwnym razie winda na derywatach jedzie do góry aż do momentu gdy na rynku fizycznym znajdzie się podaż złota na 200 ton. W praktyce JPM ma pozawierane długoterminowe umowy z kopalniami złota. W ich imieniu co jakiś czas sprzedaje złoto w derywatach (są to transakcje zabezpieczające dla producentów). I tyle.
Jeżeli kiedyś w przyszłości Chiny będą miały już zgromadzone 20 tys. ton i będzie im zależało na podbiciu ceny złota, to wykorzystają opisany przeze mnie mechanizm. Zażądają dostawy, a jak comex bądź JPM odmówi, to złoży wniosek w sądzie gospodarczym o ogłoszenie bankructwa comex-u lub JPM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To żarcik, nikogo nie chcę obrazić.
Chcę tylko zwrócić waszą uwagę o mniej jednostronne patrzenie na złoto. Owszem, przyznaję, rośnie ryzyko systemowe. Rządy są zadłużone i nie wiadomo jak dalej sprawy się potoczą.
Ale rządy mają jeszcze cały arsenał środków, by temu zaradzić. Pisałem o tym wcześniej. Pisał też DarSow.
I z tego względu dolar cwale nie musi upaść w najbliższych latach (jestem pewien że nie upadnie), a złoto wcale nie musi iść w kosmos (jestem pewien że nie pójdzie).
Spójrzcie na złoto w ostatnich dniach. Mimo nagromadzenia tylu wydawałoby się pozytywnych dla złota czynników, wybiło się z konsolidacji w dół, a dzisiaj spadło poniżej 1250 $/oz. To nie są żadne specjalne manewry. Tu nie ma żadnego spisku. Grać do dołu mogą technicy, a ponadto mogą zabezpieczać się producenci złota sprzedając kontrakty za pośrednictwem JPM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
To co napisałeś przed chwilą do @Luk na temat żądania dostawy fizycznego złota a w przypadku niewywiązania się, skierowania sprawy do arbitrażu lub złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości miałoby sens, gdyby nie pewnien szczegół.
Skoro CME Group zmienił regulamin obrotu derywatami na Comexie, to każdy uczestnik rynku zawierający transakcje, musi ten regulamin zaakceptować.
Skoro akceptuje fakt, że kontrakty rozliczane są tylko elektronicznie a jedynym podmiotem żądającym fizycznej dostawu może być JPM, każdy sąd, czy to arbitrażowy czy cywilny, taki wniosek odrzuci. Tyle w temacie. Regulamin na Comexie się zmienił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Po analizie książki "Tajniki bankowości" M. Rothbarda i artykułów Tradera zastanawia mnie czy możliwa jest zmiana popytu na dolara w skali światowej. Na skutek rozpuszczania wartości dolara przez FED, coraz więcej państw pozbywa się dolara i obligacji skarbowych USA (zdenominowanych w dolarach) - struktura rezerw poszczególnych państw zmieniana jest na niekorzyść dolarach. Pytanie jak wygląda struktura zadłużenia państw, firm i społeczeństw (długi narastają cały czas), tzn. w jakiej walucie są długi?
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Najbardziej-zadluzone-spoleczenstwa-swiata-2895152.html
Ogólnie niczym nowym nie jest zadłużanie się w obcej walucie, zwłaszcza jeśli jest to korzystne dla kredytobiorcy (lub jeśli mu się wydaje, że tak jest w rzeczywistości). Zastanawiające czy obecnie mamy do czynienia z częstszym zaciąganiem kredytów w dolarze niż w krajowej walucie na skale światową? Zwłaszcza w dzisiejszych warunkach istnienia "nadopiekuńczych" państw rozwiniętych, zadłużających się w imię konieczności finansowania przeróżnych "inicjatyw społecznych i budowania państwa dobrobytu dla wszystkich". Niewątpliwie warta jest uwagi analiza poziomu zaciąganych długów w dolarze przez rządy, korzystające z niskich stóp procentowych w USA.
http://www.ehipoteka.com.pl/tansze-kredyty-w-usd.html
Jeśli wystąpiłaby sytuacja, w której znaczna część długów świata byłaby w dolarze i przy tym spadłby poziom rezerw dolarowych poszczególnych państw, wówczas w przypadku podniesienia stóp procentowych przez FED, nastąpiłby znaczny wzrost popytu na dolara, co mogłoby spowodować w skrajnym przypadku nawet szok deflacyjny w skali świata, wzrost wartości dolara i znaczny spadek ceny złota. I w tym scenariuszu rzeczywiście złoto mogłoby spaść poniżej 1000$.
Poszukują takowych danych niestety nie udało mi się znaleźć struktury zadłużenia dla poszczególnych państw świata - byłbym wdzięczny, gdyby ktoś znałby takie informacje.
Ewidentnym przykładem tykającej bomby zadłużeniowej jest Japonia, która mimo potężnego długu nadal kontynuuje politykę zadłużania.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dlug-Japonii-to-juz-1-025-000-000-000-000-jenow-3120253.html
O wystapieniu krachu w Japonii ostrzega m. in. Kyle Bass, założyciel Hayman Capital Management.
http://www.radio.radiopomost.com/ze-swiata/2981-biliard-jenow-dlugu-japonska-bomba-zadluzenia
Dodatkowo, sytuacji na pewno nie poprawia rekordowy deficyt płatniczy w Japonii.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rekordowy-deficyt-platniczy-Japonii-3120053.html
Pytanie z trochę innej dziedziny - czy znane są Wam inverse ETF'y we franku szwajcarskim, bazujące na indeksach giełdy w Szwajcarii?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nie znam szczegółów. Nie mam tego regulaminu. Czy możesz podesłać źródło (link) - sprawdzimy, to co piszesz. Idę o zakład, że muszą być dodatkowe zapisy dotyczące JPM, np. że jest to agent inwestycyjny o określonych zobowiązaniach lub coś w tym stylu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
bankstar - ja tam prostaczek jestem ale jeśli comex i fed to jedna drużyna to jak wspomniałeś - dogaduja się na rozliczenie w świeżutko wydrukowanych papierkach...no ale to spiskowa teoria jest której zwolennikiem jest lud prosty i ciemny...pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
JPM miał już sporo spraw sądowych które kończyły się ugodą rozliczoną w dolarach. Więc jak musi? Oczywiście że nie, jak klientowi się nie podoba co robi JPM to proszę sądź się... powodzenia. Poniżej kilka wykresów stosunku wartości różnych aktywów do złota.
https://www.google.pl/search?q=goldsilver+gold+chart&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=G7iIU5vDHoW_sQTwzYKwDA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1760&bih=864#q=dow+prices+in+gold&tbm=isch&facrc=&amp;imgdii=&imgrc=zFA-yJi8SkghbM%253A%3Bx5sMk-sE7TvMNM%3Bhttp%253A%252F%252Fazizonomics.files.wordpress.com%252F2011%252F08%252Fdow-jones-priced-in-gold.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fazizonomics.com%252F2011%252F08%252F10%252Fhow-high-will-gold-go%252F%3B700%3B456
https://www.google.pl/search?q=goldsilver+gold+chart&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=G7iIU5vDHoW_sQTwzYKwDA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1760&bih=864#q=oil+prices+in+gold&tbm=isch&facrc=&amp;imgdii=&imgrc=yj-0hiWq-TSjJM%253A%3B7v_ElIe_ZpLKRM%3Bhttp%253A%252F%252F3.bp.blogspot.com%252F-ckxd1D1XYzM%252FT10MbsLcN-I%252FAAAAAAAARAs%252FS6C5wS23ywg%252Fs1600%252Fgoldoil.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fmjperry.blogspot.com%252F2012%252F03%252Fmeasured-in-gold-price-of-oil-is-below.html%3B1160%3B860
https://www.google.pl/search?q=goldsilver+gold+chart&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=G7iIU5vDHoW_sQTwzYKwDA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1760&bih=864#q=food+prices+in+gold&tbm=isch&facrc=&amp;imgdii=&imgrc=Ciw7pYiJu0EDQM%253A%3BMENQu2vLBCEOEM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.debate.org%252Fphotos%252Falbums%252F1%252F2%252F1779%252F31827-1779-r6qm6-a.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.debate.org%252F1Historygenius%252Fphotos%252Falbum%252F1779%252F13998%252F%3B590%3B353
https://www.google.pl/search?q=goldsilver+gold+chart&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=G7iIU5vDHoW_sQTwzYKwDA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1760&bih=864#q=food+prices+in+gold&tbm=isch&facrc=&amp;imgdii=&imgrc=YTNzDc6zWDaFuM%253A%3BMhi1DBwprI82sM%3Bhttp%253A%252F%252Ffabiusmaximus.files.wordpress.com%252F2010%252F11%252F20091220-nl-beans.gif%3Bhttp%253A%252F%252Ffabiusmaximus.com%252F2010%252F11%252F12%252F23379%252F%3B903%3B572
https://www.google.pl/search?q=goldsilver+gold+chart&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=G7iIU5vDHoW_sQTwzYKwDA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1760&bih=864#q=houses+prices+in+gold&tbm=isch&facrc=&amp;imgdii=&imgrc=uvMAkhGh7Y9HTM%253A%3B2hUZu0up8SZ4IM%3Bhttp%253A%252F%252Fazizonomics.files.wordpress.com%252F2011%252F09%252Fuk-house-prices-and-gold-1-ashx.jpeg%3Bhttp%253A%252F%252Fazizonomics.com%252F2011%252F09%252F20%252Fhousing-bubblepriced-in-gold%252F%3B900%3B600
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Jeżeli chodzi o regulamin Comex i żródło informacji, bazowałem na wiedzy z artykułów @Tradera21. Nie chce mi się teraz szukać, ale jest tak napewno.
Napisz do @Tradera21, myślę, że bez problemu poda Ci źródła. Przejrzyj archiwum bloga, @Trader21 pisał o tym osobny artykuł, zawsze jak ktoś z komentujących prosił go o źródła, podawał je.
Myślę, że @Luk może ma jakieś linki z zagranicznych portali, zapytaj go.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Bardziej zagrożone są w tym momencie Chiny niż Japonia. I zadłużenie procentowe jest nawet wyższe. Oficjalne plus to z shadowbanking przebiło podobno 300%. Dodatkowo wg zerohedge firmy deweloperskie są teraz tak zdesperowane by nie obniżać cen co mogłoby podkopać wiarę w rynek nieruchomości, że robią "specjalne promocje": "kup jedno piętro, drugie dostaniesz gratis" lub "kup mieszkanie teraz dorzucimy klimę w każdym pomieszczeniu" itp itd. Poza tym rozbuchana inflacja przez peg yuana z dolarem powoduje ogromne spustoszenie w portfelach Chińczyków i niezadowolenie społeczne wychodzi już przez sufit.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Żadnych linków nie mam. Pamiętam po prostu trochę informacji i nie zapisuje tego co nie jest mi potrzebne czyt. regulamin comexu. Wybacz bankster ale nie chce mi się z Tobą kłócić. Akurat temat dostaw comexu jest tutaj chyba najmniej ważny. Ja wiem swoje i wg tego będę postępował. Każdy powinien sobie wyrobić własny pogląd na sytuację i działać wg własnego rozeznania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
781
Zasada niepłacenia za własne pieniądze - tj. rachunki bankowe z cashbackiem, a nie z opłątą za kartę itp. itd. Różnica między stratą 1 zł/m-c a zarobieniem 50 zł na m-c jest naprawdę diametralna.
Z własnego doświadczenia mogę wysnuć naczelne zasady: 1) nie mieć długów, 2) cały czas wątpić w to, że nie da się czegoś zrobić taniej :_).
W Polsce pokutuje np. zdanie, że większości rzeczy nie opłaca się naprawiać bo niewiele drożej można kupić nowe. Jest w tym wiele racji, ale tkwi też niebezpieczeństwo. Jeśli mnie nie stać na naprawę, to na zakup nowego - tylko nieco droższego tym bardziej mnie nie stać. Mało tego - jeśli coś nowego jest na tyle tanie, że nie opłaca się naprawiać - zwykle ten przedmiot nie jest wart kupienia...
Kiedy człowiek wdroży w życie te zasady i z dłużnika staje się włascicielem niewielkich nadwyżek wtedy może pomyśleć o jakichś inwestycjach. Bo naprawdę trudno z małym kapitałem tyle zarobić ile można zaoszczędzić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Szybkie pytanie do specjalisty - czy w oparciu o share spółki notowanej z FTSE i jej ADR-wego odpowiednika notowanego na powiedzmy NYSE jestem w stanie stworzyć dwie osobne derywaty i obie przehandlować do różnych odbiorców?
@781
Cashback przypadkowo nie był/nadal jest na celowniku fiskusa?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Tak się zastanawiam, jeżeli cena fizyka ma się rozjechać z ceną papieru to dlaczego nikt nie radzi otworzyć krótkiej pozycji na kontraktach i zakupić fizyczny metal przecież taka strategia to zysk bez ryzyka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Banki-centralne-znow-umowily-sie-w-sprawie-zlota-3126231.html
A propos niedawnych informacji na temat Belgii kupującej obligacje USA:
"24 października 2013 r. Rada Prezesów EBC zatwierdziła przekształcenie istniejących tymczasowych dwustronnych umów o wymianie płynności (linii swap) z bankami centralnymi Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii, Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii w stałe linie swap. Sześć zaangażowanych banków centralnych wspólnie ogłosiło utworzenie tych linii 31 października 2013 r."
http://www.ecb.europa.eu/press/govcdec/otherdec/2013/html/gc131122.pl.html
Swoją drogą to bardzo zaskakujące, że w skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym Eurosystemu na dzień 16 maja 2014 r. w aktywach EBC jest "Złoto i należności w złocie" na kwotę 326 mld euro.
http://www.ecb.europa.eu/press/pr/wfs/2014/html/fs140520.pl.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
781
Masz rację. Z mojego doświadczenia jednak wynika, że większość "biedaków" ma raczej problem z nadmiernymi wydatkami, a nie z inwestowaniem oszczędności. Stąd ten wpis. Jako dodatek do wpisu gospodarza.
@ Deckard
Być może cashback oznacza pewne ryzyko. Ale jak uczył genialny Józef Bocheński: "traktuj ludzi, którzy Ci szkodzą jak wytwór własnej fantazji".
Trudno niech wezmą 70%. Lepiej mieć +30% z 50 niż (-1) :-)
Jeśli ktoś ma stracha niech opodatkuje, ale to i tak lepsze niż płacenie 1zł za kartę debetową i 5 zł za prowadzenie konta. Czyż nie ?
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Wyżej podpisany chociaż duuużo stracił wziął śmieszne pieniądze z tzw. premii gwarancyjnej i metodą gospodarczą sam zrealizował swoje potrzeby mieszkaniowe.
W przeciwieństwie do większości głupoli karmionych medialną papką ma doskonałą pamięć.Jak mawiał klasyk "Polak głupi przed szkodą i po szkodzie".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
jestem zdołowany :(
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
"Normalna cena złota wynosi ok. 300-500 $/oz, nie więcej."
To mi sprzedaj w tej cenie. Chętnie kupię dam Ci zarobic i postawię jeszcze dobrą wódkę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Opinie są różne w tej kwestii
http://www.parkiet.com/artykul/32,1373522.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zloto-najtansze-od-poczatku-lutego-3135260.html
Raczej niezbyt ciekawe dane gospodarcze z USA nie przyczyniły się do spadku ceny złota, ani tym bardziej wypowiedź znanej z dość "jastrzębich" poglądów szefowej oddziału FED w Kansas - Esther George - której zdaniem Rezerwa Federalna powinna zacząć podnosić stopy wcześniej (jej zdaniem nawet przed wygaśnięciem programu QE3) w celu wpłynięcia na obserwowane zatrzymanie spadków rentowności amerykańskich obligacji.
W każdym razie wyraźny "atak" na złoto nastąpił po godzinie 15:00
http://www.biznesradar.pl/notowania/GOLD-ZLOTO#1d_lin_lin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lnka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
SGE dostała możliwość handlowania złotymi derywatami denominowanymi w remnembi. I to jest dopiero ciekawy ruch ze strony Chin. Chyba jednak przejadł im się dolar.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
Też widzę ale szanuję go za stałosc poglądów jak Korwina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
bardzo cenie sobie Twoją wiedze, podobnie jak Michaela tym bardziej że drążysz temat i chcesz się z nami dzielić wszystkimi newsami. Dobrze wiesz że prawdziwej wartości fizyka aktualnie nie jesteś w stanie określić bo nie odzwierciedlają jej żadne oficjalne dane (to co podają jest jednym wielkim kłamstwem). Jednym ze wskaźników o jakie możesz ewentualnie próbować oprzeć prawdziwą wartość fizyka to podaż pieniądza która także jest notorycznie przekłamywana (zakupy Belgi, czy tak jak zwrócił uwagę Freeman "dziwne zjawiska na długu usiaków"). Tak jak już pisaliśmy wielokrotnie ten stan rzeczy może się jeszcze utrzymywać, ale możliwości manipulacji rzeczywistością nie są nieograniczone (w bankach też są ludzie którzy się mylą), poza tym moim skromnym zdaniem za dużo się teraz dzieje (sam tak twierdzisz) żeby jedna iskra jutro nie mogła spowodować pożaru. Tak czy inaczej szampana się z Wami napije.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
Zauważyliście ten news, ze Izrael przymierza się do odejścia od gotówki?
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Izrael-chce-calkowicie-wyeliminowac-gotowke-3133026.html
pętla się zaciska. obawiam się, że to będzie kolejny cios dla złota i srebra, kolejny tzw. "instrument" do niszczenia realnej wartości fizycznych aktywów. nie wiadomo, czy cena złota kiedykolwiek solidnie wzrośnie, czy temat będzie męczony przez lata, aż dojdzie do wojny i będzie po ptokach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
"You must be thinking, “This can’t be sustainable. It can’t be possible for a country to print its way to prosperity.” If this were the entire plan, you would be right. But, I believe there is more to this plan than has been announced thus far. I believe that the BOJ will eventually simply write off all the Japanese government bonds that it has acquired. After all, it did not really cost the BOJ anything to buy them. They were purchased with fiat money that the BOJ created from thin air.
If I am right, when the BOJ does write off 30% to 40% of Japan’s government debt, Japan’s economic prospects will be dramatically improved. The amount of interest that the Japanese government has to pay on its debt will fall very sharply and the government will be able to continue stimulating the economy with large budget deficits without risking a fiscal crisis.
I believe this is what the Japanese policymakers are planning to do. It is the best option they have. Moreover, I think it will work.
When it does work, I believe the US Federal Reserve, the Bank of England and the European Central Bank will follow suit and write off the assets they have accumulated with the trillions of dollars worth of fiat money they have created since this crisis began.
If they do, government finances will be greatly improved everywhere and the outlook for our economic future will be much brighter."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.kingworldnews.com/kingworldnews/Broadcast/Entries/2014/5/31_MEP_Nigel_Farage_files/Nigel%20Farage%205%3A31%3A2014.mp3
@gh
Jeśli faktycznie rozpętają wojnę, to w Polsce ceny czegokolwiek przestaną mieć dla nas znaczenie. Jesteśmy w opozycji do Rosji, a w Kaliningradzie atomówki już czekają.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Gwiazda piłki nożnej i celebryta też kiedyś mówił , nawoływał i nic z tego nie wynikło.
http://wolnemedia.net/gospodarka/eric-cantona-wzywa-do-obalenia-systemu-bankowego/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
co sie stanie gdy zloto pofrunie do 5, 6 k$/oz ?
ano to sie stanie
https://www.youtube.com/watch?v=6xTFrF2McfI
niestety, ale jedyna przyszlosc, to albo opbecny system, albo mieszany z kryptowalutami (islandia wprowadzila oficjalne, panstwowe krypto)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
(dosłownie, proponowany sposób sciagania surowców na Ziemie to zamienianie np metalu w forme spienioną, dzieki czemu jej gestosc jest na tyle mala ze nie spłonie w atmosferze)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ładnie opisałeś funkcjonowanie Comexu ale pominąłeś kilka faktów:
1. JPM owszem ma umowy pozawierane z dostawcami metalu. Cały proceder sprzedaży forward zaczął się od Barrick Gold. W ciągu ostatniego roku przemysł wydobywczy ze względu na niską cenę metalu miał problemy z pozyskaniem finansowania. Wykorzystali to Chińczycy, którzy w pierwszej kolejności skupili znaczą część przyszłej produkcji odcinając JPM od podaży. Obecnie korzystając z niskich wycen kopalni przejmują całe firmy zamiast ograniczać się do przyszłego strumienia metalu.
2. Proces rozliczania fizycznego na comexie przed wprowadzeniem zmian (metal fiz tylko dla JPM) wyglądał inaczej niż opisałeś.
Jeżeli średniej wielkości firma / fundusz (spoza kartelu) żądała rozliczenia kontraktów w metalu dyskretnie naciskano na rozliczenie się w cash’u. Jeżeli kontrahent się nie godził negocjowano odpowiednią premię powyżej ceny spot. Gdy w 2011 roku srebro kosztowało 36 USD i zaczęło brakować fizycznego metalu jedno rozliczenie przeprowadzono przy cenie 42 USD (16% premia za cash settlement). W przypadku braku akceptacji takiego rozwiązania alternatywą był metalu z opóźnieniem dostawy oraz kontrole wszystkich organizacji nadzoru do czasu wykończenia firmy.
3. Obecnie nikt poza JPM nie jest uprawniony do rozliczenia kontraktu metalem więc giełda praktycznie nie działa.
4. Ktoś pisał o arbitrażu. Jeżeli fizyczna dostawa srebra poprzez Comex zostanie utrzymana, cios może paść z giełdy w Moskwie, Hong Kongu czy Singapurze, gdzie ceny złota i srebra są trochę wyższe i na których handluje się wyłącznie fizycznym metalem.
Znając doświadczenia Sinclara z braćmi Hunt z lat 80’tych ta ostatnia opcja jest bardzo możliwa. Wystarczy, że przy dużym popycie na srebro z Azji giełda z Singapuru zacznie skupować fizyczne srebro z Comexu (dużo mniejszy rynek niż dla złota). Metal szybko zacznie się kończyć. Kartel będzie próbował utrzymać niską cenę srebra przy rosnącej premii w Azji.
Arbitraż uruchomi innych kupców zainteresowanych różnicą między NY i giełdami azjatyckimi. Ostatecznie Comex będzie zmuszony zmienić zasady jak w przypadku złota co przy odpowiednim PR doprowadzi do marginalizacji Comexu i 2 cen (papier, metal).
5. Ponawiam pytanie zadane przez Deckard’a
„Czy w oparciu o share spółki notowanej z FTSE i jej ADR-wego odpowiednika notowanego na powiedzmy NYSE jestem w stanie stworzyć dwie osobne derywaty i obie przehandlować do różnych odbiorców?”
Ja nie znam odpowiedzi ale chciałbym poznać opinię specjalisty. Jak to sam stwierdziłeś “jesteś doświadczonym finansistą, bankowcem z wieloletnim stażem. A dodatkowo ekspertem w dziedzinie derywatów.”
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
przeciez napisał. podal ceny towarow ktore mozna kupic za zloto. zawsze kosztowaly wiecej (ceny np chleba byly zazwyczaj stale w relacji do zlota)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://online.wsj.com/article/BT-CO-20140430-722794.html?mod=WSJ_qtoverview_wsjlatest
http://www.bnn.ca/News/2014/5/27/Barrick-Gold-sees-Nevada-growth-after-reset.aspx
@bankstar
Zakładasz spadek ceny złota - a jak w takiej sytuacji będą wyglądać ceny innych surowców (np.: ropy, miedzi)? Czy też będą spadać?
Jako ciekawostkę wartą uwagi przedstawiam wykres ile baryłek ropy można kupić za 1 uncję złota:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fdareconomics.files.wordpress.com%2F2013%2F07%2Fgold-to-oil-ratio-07-2013.png%253Fw%253D480%2526h%253D232&imgrefurl=http%3A%2F%2Fdareconomics.wordpress.com%2Ftag%2Fchinese-cash-crunch%2F&h=233&w=480&tbnid=sRpR3AXn5IUApM%3A&zoom=1&docid=lGwzk930fokFgM&ei=OkGKU970KMew0AXFmYDoCA&tbm=isch&client=firefox-a&ved=0CIgBEDMoKTAp&iact=rc&uact=3&dur=315&page=3&start=35&ndsp=21
Na dzień dzisiejszy ta wartość to 12,17 - wartość poniżej ok. 15,5 oznacza przewartościowaną ropę i niedowartościowane złoto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Co nie przeszkadza mu napisać że obecna cena (za wysoka) wynika z QE.
Czy nie zaprzecza sam sobie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.maxkeiser.com/2014/03/bank-of-england-warns-of-dangers-of-rising-house-prices-temporary-self-fulfilling-prophecy/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
ale wlasnie o to chodzi zeby nie poslugiwac sie dolarem w tym toku umyslenia ;)
przeliczamy towary (potrzebne do przezycia) na zloto i patrzymy jak to bylo w historii.
Jesli zalozyc tak jak tutaj niektórzy, ze system sie calkiem zawali (ludzie tu opowiadają ile to juz zapasów i amunicji zgromadzili), to takie porównanie z cenami historycznymi jest uprawnione (poniewaz zakkladamy ze bedziemy kupowac towary/uslugi niezbedne do przezycia, tak jak robili to ludzie 100 lat temu)
w takim uklkadzie zloto jest za drogie.
Jesli jednak zalozyymy ze nic specjalnego sie nie stanie (poza zmiana struktury wlascicielskiej), to nadal oprócz podstawowych produktow bedziemy potrzebowac 'czegos więcej', wyksztalcenia, samochodu, ubezpieczenia. W takim przypadku mamy wiecej uslug do kupienia i zloto jest tam gdzie byc powinno (takiego przypadku bankstar nie bierze pod uwage, a powinien) (QE z jednej, ale i mniejsze realne zapotrzebowanie z drugiej)
prosze sie zapoznac z linkami które zamiescilem powyzej - o górnictwie kosmicznym. To nie jest SciFi, tylko perspektywa 20-40 lat. Technologia istnieje od dawna. A 20-40 lat, to jest jak najbardziej perspektywa o ktorej musza myslec ludzie kupujacy 10.000 ton zlota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ogólnie to musi się domykać bilans. Zatem to kosmiczne górnictwo musi być dochodowe. Tak jak z pozyskiwaniem złota z wody morskiej - niby można ale jakoś się nie opłaca.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fresnel
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
„Czy w oparciu o share spółki notowanej z FTSE i jej ADR-wego odpowiednika notowanego na powiedzmy NYSE jestem w stanie stworzyć dwie osobne derywaty i obie przehandlować do różnych odbiorców?”
Nie widzę przeszkód. Jeden derywat (np. opcja kupna) jest do share, a drugi do ADR. ADR ma pełne pokrycie w innym share (emitent ADR na NYSE ma kupione inne share z FTSE, i trzyma je w depozycie w Londynie).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czy naprawdę nie widzicie, że złoto jest silnie przewartościowane?
Ot tak, na intuicję.
Za 1 oz złota mogę kupić 800 litrów benzyny na cały rok jeżdżenia samochodem!
Za 1 oz złota mogę kupić 2600 kg mąki, co pozwoliłoby przeżyć kilkuosobowej rodzinie przez kilka lat!
Za 1 oz złota mogę kupić 80 kg kawy, a więc zaspokoić swoje potrzeby na kilkadziesiąt lat, albo 100 kg herbaty, co też wystarczy mi na całe życie, albo 1800 kg cukru również na całe życie!
Sztabka złota wielkości pudełeczka tic-tac'ów to mniej więcej 18 oz złota! Za taką sztabkę mogę kupić benzyny na 18 lat jeżdżenia autem!
Jak przyszedłby na świat prawdziwy kryzys, to wasze złoto będziecie oddawać za bezcen. Przyjdziecie do mnie i wymienicie 1 oz na 260 kg mąki, a jeśli żywnościowy kryzys będzie ogromny, bo nastąpi wybuch superwulkanu w Indonezji lub Yellowstone, to będziecie błagać o 10 kg mąki za 1 oz złota!
Piszę o wartości złota na poziomie 300-500 $/oz, bo taka wartość wynika z popytu w zastosowaniach przemysłowych i jubilerstwie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lnka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Chyba zauwazyles, ze niektore osoby piszace komentarze, sa zainwestowani w zloto bo widza ku temu fundamentalne powody. Nikt nie "nagania" na zakup
zlota, tylko wymieniamy poglady.
Ty natomiast probujesz zochydzic zloto w tak agresywny sposob, jakby Ci ktos za ta dzialalnosc placil.
To jest niesmaczne, poza tym, powtarzasz sie z tym tictakiem do znudzenia.
Na dodatek argumentujesz nielogicznie, wymyslasz tezy, pozniej kolejnymi domyslami/przykladami je podpierasz i tym sposobem tworzysz "ekonomie".
Miej troche szacunku do siebie i do rzekomych adresatow. Twoje wywody obrazaja ludzka inteligencje.
Z Twojego przykladu o wulkanie i Yellowstone, ktos dajacy sie zmanipulowac, moglby pomyslec, ze tylko ci co wczesniej nie zainwestowali w zloto, Maja szanse nabyc zywnosc i przezyc.
Wspomniales o pracy w bankowosci. To wlasciwie usprawiedliwia na swoj sposob
taka agitacje. Masz racje, zloto stoi w calkowitym konflikcie z idea pieniadza fiducjarnego i i calego aparatu uzaleznien stworzonych przez banki:
-emisja pustego , bezwartosciowego pieniadza
-uzaleznianie ludzi od kredytu poprzez agresywna Reklame w tv
-prowadzenie tzw. uslaug bankowych, za ktore klient slono placi
-last but not least, caly swiat derywatow, manipulacji na tzw. rynkach i polityki z tym zwiazanej
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Znowu trolujesz, daj sobie spokój. I tak nas nie przekonasz, zresztą pewnie nie o nas chodzi, ponieważ my ( czytelnicy tego bloga ) i tak już jesteśmy dla banksterów straceni jako klienci - nie zarobią na nas.
Pewnie trolujesz, żeby ludzi nie przekonanych nie przekonał ten blog. Ludzi, którzy dopiero co wyłączyli TVN i wyrzucili do kosza Gazete Koszerną i zorientowali się, że chyba @Tradre21 ma rację, ponieważ pani w banku, znowu im wciskała wspanaiłą inwestycję w fundusze akcji amerykańskich.
Ktoś kto się średnio zna i dawał się przez lata manipulować, może mieć problemy z nagłym zorientowaniem się w obecnej sytuacji.
@Dareczku odpuść, taki spokój był przez chwilę, jak @Trader21 poblokował troli, a teraz znowu się zaczyna: pkt1, pkt2, pkt3, sztabka złota 500g wielkości pudełka tic-taców, porównywanie wartości złota w jakiś abstrakcyjnych sytuacjach.
A ja Ci powiem, że nie masz racji, podczas wojny złoto jest równie cenne jak jedzenie, oczywiście jedzenie jest najważniejsze, ale Ci którzy je mają, szybciej przyjmą w rozliczeniu złoto niż cokoliwiek innego. Powód: po wojnie za złoto się ustawią, a za inne rzeczy typu papierowego, raczej już nie.
Chociaż chwała Ci za to, że już nas Zusem nie męczysz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
ja naprawdę nie widzę powodu żebyście się mieli irytować z tytułu wpisów naszego kolegi Darsow. W sytuacji jaka w tej chwili ma miejsce jedno jest pewne, bezsprzecznie trzeba zabezpieczać swoje ciężko wypracowane oszczędności. Te wszystkie dane które podają oficjalne lub mniej oficjalne źródła to można sobie w buty schować. Przykład. Fed 3 razy oficjalnie obniżył doruk, Rosja dołożyła do tego pozbycie się 20% posiadanych usiackich papierów, a tu nagle ni stad ni zowąd wyskakuje malutka Belgia i wykłada na stół 26% swojego rocznego pkb żeby nabyć amerykański dług. To tak jakby Polska wyłożyła dajmy na to 15% swojego dochodu żeby zrobić podobny zabieg. Brzmi realnie? Jak myślicie, po co to robią? Prawda jest taka, że tej nadrukowanej kasy jest tyle że oni sami się już zaczynają w tym gubić i nie sądzę żeby żaden z wysokich banksterów, a nawet ich grupa mógła to wszystko do końca dokładnie ogarnąć. Dlatego ja uważam, że skala oszustw jest tak duża że nam zwykłym wycieraczom nosa w brudny rękaw nawet się nie śni co tak naprawdę jest grane. Jak myślicie, dlaczego znikają w niewyjaśnionych okolicznościach znakomitości mające wpływ na cenę papierowego złota / srebra? Czyżby za dużo wiedzieli i są zbyt ryzykowni? Na koniec, skoro złoto to barbarzyński relikt to po jaką cholerę największe mózgi zajmujące się szwindlem tak uparcie dążą do ciśnięcia ceny w dół? I sama cena wyrażona w $. Ja już od roku czytam ten blog i różne historie już tu wyczytałem. Pamiętacie pukpuk41? On i inni jemu podobni wieszczyli spadki w okolice 1000, a nawet 800 $ za uncję jeszcze przed końcem 2013. Pukpuk41 wieszczył nam też konflikt zbrojny, ale fantazja jest po to by ją używać. I co? Mamy półrocze 2014, od początku stycznia złoto jest na plusie i zaczynam się pytać sam siebie co powoduje to że pomimo usilnych starań banksterów cena za cholerę nie chce się zbliżyć chociażby do 1000. Wydaje mi się że to wcale nie jest takie proste i są silne fundamenty (być może koszt wydobycia + podatki + reklama + zmniejszające się pokłady) których nawet najwięksi krętacze nie mogą pokonać. Od siebie proszę o więcej zimnej krwi i życzę wytrwałości. A Darsow jest takim samym zwykłym szaraczkiem jak my z jedynie inna wizją rzeczywistości. Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Myślę, że @Darsow zbyt dużo czasu poświęca na wpisy, czasu i energii, żeby działał bezinteresownie, ale my swoje wiemy i nie ma się co przejmować. Jak ktoś chce, niech słucha jego rad.
Pamiętam pukpuk41, często z nim dyskutowałem, jego przewidywania okazały się błędne, a niektóre to było istne SF.
My sobie zdajemy sprawę z sytuacji, która ma miejsce, tak jak napisałeś, szkoda jednak, że ciągle wielu zwykłych, biednych ludzi, którzy cieżko pracowali, dadzą się nabrać banksterom i stracą oszczędności.
Zobaczymy co będzie, ale sytuacja na rynkach finansowych robi się naprawdę kuriozalna, pozostaje cierpliwosć w trzymaniu metali i obserwowanie sytuacji.
Chiny i ich problemy, podobnie Usa i Europa, dodruk pieniądza fiducjarnego bez opamiętania, niespłacalne zadłużenie, biedniejące społeczeństwo, partie prawicowe zdobywające coraz większą popularność, walka z hagemonią USA i obalanie $ jako waluty międzynarodowej, problemy banków, manipulacje na rynkach finansowych, groźby konfliktów zbrojnych - nikt mnie nie zniechęci do złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Załóżmy przez chwilę, że masz rację - czyli nastąpi wielki kryzys cywilizacyjny i żywność będzie na wagę złota. Wystąpienie takiego kryzysu przy obecnej sytuacji banków (zwłaszcza międzynarodowych) i rynków finansowych, miałoby dewastujący wpływ na te instytucje, a także na realną gospodarkę - w skrócie Wielki Kryzys z lat 20. i 30. wyglądałby śmiesznie na tle tego kryzysu. W takich warunkach niewątpliwie wystąpiłoby załamanie produkcji, znaczny wzrost bezrobocia, niepokoje społeczne i nieufność wobec instytucji państwowych. Oprócz tego, ludzie przestaliby wierzyć w "niematerialne formy oszczędności", czyli m. in. papiery wartościowe stanowiące zapis elektroniczny - zatem większość transakcji miałby charakter towar za towar i towar za pieniądz. Przy załamaniu sektora bankowego i finansowego nastąpiłby koniec pieniądza bezgotówkowego i przez to mógłby wystąpić wzrost wartości pieniądza gotówkowego, ale zakładające, że nie byłoby dodruku, co jest bardzo wątpliwe. Dodatkowo, co do złota i srebra, straciłyby na znaczeniu wszelkie kontrakty terminowe, opcje, etc - liczyłoby się tylko złoto i srebro fizyczne. W sytuacji, gdy inwestorzy i zwykli ludzie porzuciliby wiarę w akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne, etc, bardzo chętnie szukaliby innej formy lokowania swoich nadwyżek finansowych (nawet jeśli gospodarka miałby charakter barterowy). Zatem poszukiwano by takie dobra, które mają sporą wartość na jednostkę, nie psują się (co nie można powiedzieć o żywności), zachowujące wartość nawet po podziale (połowa danego dobra ma wartość 1/2 wartości danego dobra przed podziałem - np.: takiego warunku nie spełniają narzędzia, maszyny). W takich warunkach wzrost popularności srebra i złota byłby pewny - zresztą warto zwrócić uwagę jakie było podejście do złota podczas wojny.
Podsumowując, wariant przyszłości, który przedstawił bankstar skłania do rozważenia znacznie większego zakupu złota i srebra niż koncepcja resetu autorstwa Tradera.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
ale sam sobie odpowiedziales, dlaczego
I teraz wez pod uwage 2 rzeczy. Jesli faktycznie cena zlota skoczy, to bedzie się opacało. Ale tak naprawde to nie ma nic wspolnego z pieniędzmi. Złota na Ziemi jest dosc dla naszych potrzeb (technologicznych/jubilerskich)
Inna rzecz jest np z platyną. Szerokie zastosowania dla niej pojawily sie wraz z rozwojem technologii, i to bardzo, bardzo cenny material. Nie chodzi o dzisiejsza cene, ktora wynika z rzadkosci wystepowania, ale wielu dziedzin gdzie inzynierowie chetnie by platyny uzyli, bo az się prosi (od procesora do katalizatora samochodowego). Machina juz ruszyla i zainwestowwano w ten projekt w ciagu ostatnich kilku lat potezna kase (inwestorzy top np larry page z googla cz james cameron). Wczesniej nie bylo tak naprawde potrzeby, aby takie projekty uruchamiać. Są juz prototypy sond tore mają badać tore asteroidy nadają sie do kopania. Wyscig juz sie zaczął
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Też mi się wydaje że koncepcje DarSow i Banstara skłaniają do zakupu większej ilości złota. To co przewidują w przyszłości ma sens ale nie mogę sobie wyobrazić tego bez przejścia co najmniej jednej "finansowej burzy". Skoro obecny system jest dobry to po co go zmieniać. Proponowane zmiany mogą nastąpić tylko na skutek kryzysu. Tak więc cena złota spadnie do 500 USD (tzn jego obecnego ekwiwalentu 500 USD) ale najpierw wzrośnie do kilku tysięcy USD. Nawet Treder21 pisze o tym aby w pewnym momencie pozbywać się złota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.telegraph.co.uk/finance/personalfinance/houseprices/10840228/Why-are-house-prices-rising-so-quickly.html
http://www.forbes.pl/dobre-perspektywy-do-inwestowania-w-nieruchomosci-komercyjne,artykuly,177547,1,1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Z nieruchomości moim zdaniem warto kupić tylko lokal użytkowy, na parterze, w ciągu innych lokali, w dobrej lokalizacji, najlepiej z pozwoleniem na prowadzenie gastronomi i alkoholu ( ciężko trafić, ale można ) a jeszcze lepiej wolnostojący.
Biura to porażka, naganiają, ponieważ już zaczynają się problemy z wynajmem.
W Warszawie mamy obecnie ponad 4 mln m.kw powierzchni biurowej, do 2016 roku ma być 5 mln. Rynek tego nie wchłonie, w Warszawie widać już biurowce stojące puste przez dłuższy czas.
Zresztą polecam artykulik i ogólnie całego bloga:
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
Przez ostatni rok moja uwaga była skupiona głównie na dwóch blogach: "wdomachzbetonu" i tradera21. Z czytania pierwszego już jestem w pełni zadowolony bo pozbyłem się mieszkania które posiadałem na wynajem jeszcze w miarę dobrej cenie. Myślę że "independenttrader.pl" też okaże się strzałem w dziesiątkę :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Czytam niemieckie portale dotyczace inwestowania w Au. Ostatnimi czasy na tych najpopularniejszych nie bylo wzmianek o przebiegu repatriacji do DE.
Tak naprawde to Niemcy nie sa suwerennym krajem z dwoch powodow:
-nie Maja podpisanego traktatu pokojowego po WWII, czyli sa w strefie wplywow
"aljantow", glownie USA i Francja.
-Niemcy nie posiadaja wlasnej konstytucji tylko tzw. Grundgesetz , czyli zbior regol prawnych.
Z oddali Niemcy wygladaja dosyc solidnie na tle innych panstw UE. Jedna to co sie wydarzylo tu przez minione 15 lat to tragedia. Doplyw imigrantow na socjal, utrata wartosci nabywczej euro, zbiednienie spoleczenstwa. Wzrosla przestepczosc. Co 1,5 min. statystycznie odbywa sie wlamanie do mieszkan.
Naplyw Rumunow, Bulgarow i Islamu.
Mowi sie o sukcesie w eksporcie. On byl rowniez przed wprowadzeniem euro.
Teraz wiekszosc konsumcpcji, gl. samochody, sa kupowane na kredyt. Do ztego coraz czesciej dochodza wczasy na kredyt, sprzedaz wysylkowa, i sprzedaz w Saturn i Mediamarkt. Wciskaja ludziom kredyty na rok bez oprocentowania, ale zawsze to kredyt. Czyli kupuje ktos kogo nie stac za gotowke, czyli wlasciwie nie powinienen kupowac.
Czy EBC bedzie skupowal wszelkie obligi czy nie, to juz bez wiekszego znaczenia. Przez System Target 2 Niemcy finansowali swoj eksport do krajow eurozony na wlasny koszt. Nazbieralo sie ponad 700mrd euro. Tyle wisi EBC w wymianie handlowej Niemcom, czyli Bundesbank. Tych pieniedzy Buba nigdy nie zobaczy, wiec kiedys zabraknie ich w bilansie zwyklego Schmidta.
Tak,nie dziwi mnie wynik wyborow do PE z przewaga eurosceptykow. Ten trend bedzie sie rozwijal, bo tak jest zawsze , gdy sytuacja ekonomiczna spoleczenstwa sie drastycznie pogarsza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"Chiny i ich problemy, podobnie Usa i Europa, dodruk pieniądza fiducjarnego bez opamiętania, niespłacalne zadłużenie, biedniejące społeczeństwo, partie prawicowe zdobywające coraz większą popularność, walka z hagemonią USA i obalanie $ jako waluty międzynarodowej, problemy banków, manipulacje na rynkach finansowych, groźby konfliktów zbrojnych - nikt mnie nie zniechęci do złota."
To ja się pytam. Skoro obecnie mamy do czynienia z tak dużą koncentracją argumentów za wzrostem ceny złota DLACZEGO ZŁOTO NIE KOSZTUJE OBECNIE 1450 $/OZ A 1250 $/OZ ?? Przecież na świecie jest mnóstwo dobrze zorientowanych inwestorów profesjonalnych np. funduszy hedgingowych inwestujących środki ludzi zamożnych, mnóstwo profesjonalnych spekulantów itd. Czy oni wszyscy błądzą, bo nie kupują złota ??
Otóż skoro oni nie kupują a cena złota spada, to powinno zapalić się światełko ostrzegawcze, coś tu jest nie halo z tym złotem ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Wiekszosc zawsze jest w bledzie. Nawet jesli ta wiekszosc sklada sie z inteligentnych ludzi.
Przeczytaj dzielo Gustav Le Bon "Psychologia mas".
W inwestowaniu najwazniejsza jest cierpliwosc. W przyszlosc nikt nie zajrzy, dlatego nie wiemy , kiedy System sie zalamie za miesiac czy za piec lat.
Wole byc przygotowany i spac spokojnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
ZALETY ZŁOTA
- stałe zapotrzebowanie
- stałe wydobycie
- przechowywanie wartości
- brak VATu
- łatwe dziedziczenie
WADY złota
- koszty przechowywania
- zamrożenie kapitału (cykle koniukturalne trwające ok 25 lat dla metali)
- brak zysków (odsetek, dewidend itd.)
- na obecną chwilę już ewidentnie widać zmianę cyklu koniukturalnego (wartość złota będzie przez najblisze 12- 14 lat systematycznie spadać)
MITY NA TEMAT ZŁOTA
System się nagle załamie I wtedy ceny złota poszybują w kosmos, to prawda ale tak naprawdę to wszystkie ceny wtedy poszybują w górę (kosmos).
PS
Moim zdaniem jest całkowicie bezsensowe na obecną chwilę inwestowanie długoterminowe w złoto (można co prawda załadować się na 50 - 200 uncji złota na jesień , ale to tylko na rynku lokalnym w Polsce w ramach spekulacji). Paradoksalnie znacznie mniejszym ryzykiem jest srebro (znacznie mniejszy potencjał spadku cen), ale to I tak dla inwestycji długoterminowych (7 - 25 lat)jeśli inwestycja ma mieć sens.
Na zakończenie dodam dla optymistów wsprawie złota :
- złoto wcale nie odrobiło spadków od stycznia (łatwo to policzyć)
- od 15 miesięcy złoto idzie systematycznie w dół
- nawet jak będzie krach na giełdzie to I tak złoto szybko wróci do trendu spadkowego (jak ceny odbiją radzę wam je natychmiast sprzedać)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Przejrzeliście mnie! Tak jak Trader21 nakłania na tym blogu do kupna złota, ja zohydzam złoto, bo reprezentuję interesy banksterów :)
Wolne żarty. Panowie ja robię to samo co Trader21, tyle że korzystam z reguły przekory. Zohydzam złoto, bo wiem, że z przekory tym bardziej będziecie je kupować :)
A tak naprawdę chcę w dyskusji o złocie pokazać drugą stronę medalu. Wiem, że was nie przekonam, ale przecież są jeszcze inni czytelnicy tego bloga.
Złoto w mojej opinii i analizie jest bardzo drogie, a jak pojawi się na świecie jakieś większe zagrożenie, to nie należy lecieć do Mennicy Wrocławskiej po kolejną bulionówkę, lecz pędzić do marketu i kupić ile się tylko da: mąki, cukru, herbaty i kawy, a i jeszcze fajek. A potem na cpn zatankować do pełna :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
"To ja się pytam. Skoro obecnie mamy do czynienia z tak dużą koncentracją argumentów za wzrostem ceny złota DLACZEGO ZŁOTO NIE KOSZTUJE OBECNIE 1450 $/OZ A 1250 $/OZ ?? Przecież na świecie jest mnóstwo dobrze zorientowanych inwestorów profesjonalnych np. funduszy hedgingowych inwestujących środki ludzi zamożnych, mnóstwo profesjonalnych spekulantów itd. Czy oni wszyscy błądzą, bo nie kupują złota ??
Otóż skoro oni nie kupują a cena złota spada, to powinno zapalić się światełko ostrzegawcze, coś tu jest nie halo z tym złotem ..."
Tez się nad tym wielokrotnie zastanawiałem, postępowanie starych wilków finansjery nie pozostaje w trendzie, który jest tu na tym blogu propagowany, ale czy nie jest tak że interes banksterów jest taki by obecny stan wirtualnej , podtrzymywanej sztucznie ekonomii trwał i trwał.Gdyby i oni rzucili się na złoto byłby to kamyczek , który ruszy lawinę zmiatającą ich z ich złotem. Sprawą podstawową jest timing zmian. Trader śmiał sie juz z ograniczenia dodruku przez FED, zanim do niego doszło, wszyscy wiedzieli że jest to mission inpossibile, a tu takizonk pojawia sie Belgia która kupuje obligi usiaków jak leci, wszystkosie bilansuje i zabawa trwa dalej. Zostało jeszcze kilka państw (:) ) na Świecie , które moga robić za słupy, ale ile mozna tak ciągnąć? Sam jestem ciekaw, niech ktoś ze znawców ekonomii sie wypowie ile można rolowac długi państwowe jak się mogą sprawy potoczyć. Mnie to o tyle interesuje , że odłożyłem zakup domu na później (zakładając spadek cen), a część oszczędności zapakowałem w złoto . Na dziś jestem 20 tys w plecy, ale jest to ułamek moich dochodów więc nie rozpaczam.
proszę speców o timing rok , dwa co się może wydać , co się wydarzy na pewno ile i co może się zmienić w skali makroekonomicznej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Nie jestem specjalistom i chyba nie ma specjalisty który określił by timing. Wydaje mi się jednak że próbą dla systemu finansowego będzie podnoszenie stóp procentowych. Na razie planowane jest ono na przyszły rok. Moim zdaniem w drugiej połowie przyszłego roku bądź na początku 2016 coś się powinno dziać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Moim zdaniem model zmiennych stop procentowych w zaleznosci od konjunktury i inflacji juz sie nie sprawdza.
Czas leci a dlugu przybywa. Na obecnym poziomie dlugu USA powrot do stop na püoziomie np. 4% jest ryzykowny z dwoch powodow:
-koszt obslugi zadluzenia moze z uplywem czasu i przyrostu dlugu spowodowac niewyplacalnosc USA
-podniesienie stop referencyjnych bedzie obnizac wartosc obligow tudziez podnosic ich rentownosc vide punkt wyzej. Kolo sie zamyka.
Na przykladzie triku z Belgia widac, ze kwestia zadluzenia zaczyna przybierac powazne rozmiary.
Dziwne, ze USA nie chce repatriacji swojego dlugu, czyli dalszego skupu przez fed. Najwyrazniej wola zostawic go w rekach zagranicy ( nasz dlug wasz Problem ).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Jak mawiał bodajże Waren Bufett: "Timing is everything". Jeszcze nikomu nigdy nie udało się dokładnie przewidzieć dnia, w którym nastąpiła nagła zmiana w gospodarce i świecie finansów. Pewnikiem jest, że prędzej czy później musi nastąpić kryzys, którego naturalną rolą jest uprzątnięcie z gospodarki błędnych inwestycji. A te nietrafione inwestycje powstają na skutek ingerencji państwa w gospodarce, np: poprzez politykę zaniżania stóp procentowych, co wprowadza w błąd przedsiębiorców. Kolejna kwestia to fakt, że z jednej strony rośnie zadłużenie państw wysoko rozwiniętych (a wraz nim poziom odsetek i wzrost opodatkowania społeczeństwa), a z drugiej mamy do czynienia z niewielkim wzrostem gospodarczy - w ten sposób otrzymujemy zawężające się widełki, obrazujące obniżenia się poziomu życia obywateli i nie jest możliwe czynienie tego w nieskończoność, bo prędzej czy później ludzie zareagują.
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/706249,1108539-Kto-wygra---banksterzy-czy-prawa-fizyki.html
Dodatkowo, w tej kwestii polecam książkę "Wielki Kryzys w Ameryce" M. Rothbarda:
http://mises.pl/wp-content/uploads/2012/09/M.-N.-Rothbard-Wielki-Kryzys-w-Ameryce.pdf
@ bankstar
A co w takim razie polecasz jako dobrą formę zabezpieczenie oszczędności na przyszłość? Oczywiście zaopatrzenie w żywność to podstawa, ale przeważnie nie można jej przechowywać w dłuższym okresie czasu (np.: 20lat). Do tego, wzrastająca wydajność metod produkcji prowadzi do zmniejszenia procentowego udziału wydatków na żywności w wydatkach gospodarstw domowych - czyli de facto (zakładając, że żywność by się nie psuła) lokując nadwyżki finansowe w żywności po kilkunastu latach sporo byśmy stracili (nie wspominając o kosztach przechowywania tej żywności). Poza tym, na tle żywności już lepiej wyglądają inwestycje w nieruchomości:
http://1.bp.blogspot.com/-VgrEqfKGP04/TfRYKxsVMII/AAAAAAAAA20/OJBRTZwgSLw/s1600/median+home+price+chicken.gif
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
NIE PISZCIE JUŻ O BELGII. SPRAWA SIĘ WYJAŚNIŁA, SĄ ŹRÓDŁA NA TEN TEMAT.
AMERYKAŃSKIE TRESAURIES KUPILI POPRZEZ EUROCLEAR (STĄD BELGIA) BIS I IMF W RAMACH REZERW NA SDR-Y.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
PS. ciekawe co by stało się z rentownością 10Y UST gdyby nie było belgijskich zakupów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Poziom zadłużenia Rosji - 14% PKB
Russia 10-Year Bond Yield - 8,6%
Poziom zadłużenia USA - 102% PKB
USA 10-Year Bond Yield - 2,5%
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Tak naprawdę to w przyszłości w Polsce będzie trzeba rozwiązać trzy problem:
1 Problem spirali niżu demograficznego
2 Problem wypłat emerytur dla roczników 1974 I wyżej
3 Problem zadłużenia I problem z systemem bankowym/ finasowym
Osoby mniej zamożne powinne inwestować długoterminowo I myśleć w perspektywach conajmiej 20 - 40 letnich.
a) systematyczne oszczędzanie np tak [szela /2014-05-28 14:11:54]
b) systematyczne inwestowanie wiedzę I monitorowanie wybranych segmętów rynku
c) opserwowanie cykli koniukturalnych I uzbrojenie się w cierpliwość
np. opserwujemy giełdę (a szczególnie wybrane koncerny które regularnie wypłacają dewidendy), czekamy na załamanie się giełdy I gdy cenny są niskie kupujemy wybrane akcje (nie daj Boże fundusze), potem spokojie czekamy pare lat zbieramy dewidendy a gdy giełda jest znowy rozgrzana do czerwoności sprzedajemy I pieniądze przenosimy w inne aktywa
d)pamiętajmy też o własnym zdrowiu to zawsze się opłaca
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
A co myślisz o częściowej dywersyfikacji portfela w nieruchomość a dokładnie w działkę budowlano-rolną około 1ha w rozsądnej cenie około 20km od sporego miasta nie koniecznie na sprzedaż być może na starość
Zastanawiam się czy cena nie pójdzie jeszcze w dół
dzięki za odpowiedź
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"A co w takim razie polecasz jako dobrą formę zabezpieczenie oszczędności na przyszłość?"
1/ spieniężyć obecnie posiadane aktywa takie jak: akcje, obligacje, złoto (to ewentualnie na wzrostowej korekcie przy spadkach akcji)
2/ po spieniężeniu trzymać gotówkę na lokatach bankowych dopóki nie zmaterializuje się bessa na rynkach akcji (horyzont 1-2 lata)
3/ przy złych nastrojach w bessie kupować stopniowo przez 12 miesięcy co miesiąc akcje solidnych firm, np. koncernów światowych
4/ poczekać cierpliwie na rozwój i dojrzałość kolejnej hossy (horyzont kolejnych 3-5 lat)
5/ -------------> /1/ itd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
Żartujesz ty polecasz trzymać kasę w banku??? dziś przy oprocentowaniu 2% (nie wspominam o szemranych instytucjach typu getinbank). Może polecisz jeszcze plan inwestycyjny taki na 10 lat??? Śmiechu warte. polecam iśc do jakiegokolwiek banku i spróbować wypłacić kasę, z mety dostaniecie 1-1.5% więcej.. wiem bo to niedawno przerabiałem. Ofensywa kredytowa przybrała kuriozalne rozmiary , telefonie komórkowe zostały nawet przebite.
najlepsza inwestycją na dziś to dobry sejf, ale w domu .
odnośnie timingu myślę że dla znawców coś niecoś można przewidzieć , mając twarde dane odnośnie zadłużenia , oprocentowania, kosztów obsługi tegoż można aproksymować do kiedy zabawa w rolowanie długów może potrwać.Czy ktos to jest w stanie wyliczyć?? Są dane statystyczne niech ktos obliczy i coś przewidzi.
Odnosnie zalet posiadania złota akurat w Polsce (gdzie akurat banki na tle zachodnich nie sa w złej kondycji) jest jedna kwestia mianowicie złoto zabezpiecza przed wahaniami kursowymi, co nie jest bez znaczenia. Zmiana wartości dollara z 3.0 zł na 3.3 zł to 10% ! Ja chcę spać spokojnie, na lokaty mnie nikt nie nabierze nawet zagorzały banksar/DarSaw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Pytanie czy to nie nazbyt naiwne trzymać całych oszczędności w złotówkach zwłaszcza, że nasze "szanowne" elity rządzące dążą do zwiększenia przychodów do budżetu, a dodruk pieniądza może być bardziej poręczną metodą (pomimo różnych przeszkód, które w razie konieczności na pewno obejdą), budzącą mniej emocji społecznych niż podwyżka podatków. Zresztą mogą to uzasadnić, że "działając na rzecz osłabienia wartości złotów, pomogą eksportom, co przełoży się na zwiększenie eksportu i wyższy wzrost gospodarczy". A co do lokat - skąd można mieć pewność, że bank, w którym założy się lokatę przetrzyma przyszły kryzys?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Znacie powiedzenie "pewne jak w banku"?
Kiedy ktoś mówi, że coś jest pewne jak w banku, ma na myśli, że coś jest zagwarantowane na 100%. Powiedzenie to wzięło się właśnie stąd, że bank od bardzo długiego czasu kojarzony jest z instytucją, która jest pewna i nie zawodzi swoich klientów.
I słusznie. Bank jest instytucją zaufania publicznego. Znaczy to, że sprawą kluczową jest dla niego bycie wiarygodnym. Banki na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo i zaufanie swoich klientów. Inaczej nie byłyby w stanie utrzymać się na rynku.
Istnieje ustawowa(!) gwarancja depozytów bankowych do 100 tys. euro. Jak ktoś ma więcej kasy, to deponuje ją w wielu bankach.
Z odsetkami nie chodzi o to, że banki dają ich dużo. Obecnie nie dają, ale chyba lepiej dostać 3% odsetek na rok, niż stracić przez rok 20% w akcjach, obligacjach czy złocie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Bank instytucją zaufania publicznego, bank na pierwszym miejscu stawia zaufanie swoich klientów ? Dareczku proszę Cię, co Ty wypisujesz. Bank na pierwszym miejscu stawia zysk za wszelką cenę i tylko kombinuje jak od biednych ludzi wyciągnąć ciężko wypracowane oszczędności i je przejąć np: sprzedaż funduszy akcji ulicy w 2007, obecnie to samo. Teraz wielkie naganianie na Forex, reklamy typu i ty możesz zostać traderem i zarabiać na walutach. Nie wspomnę już o problemach jakie mieli klienci Getin Banku i Open Finance. A wciskanie ludziom kredytów mieszkaniowych w CHF ? A spekulowanie na derywatach, ryzykowne operacje finansowe, które mogą zagrozić wypłacalności banku i w najgorszym doprowadzić bank do upadłości w efekcje czego klienci stracą swoją kasę. Gwarancja depozytów do 100k Euro ochroni tylko niektórych. A od czego zaczął się kryzys w 2007 w USA ? Banki nadawały kredytów subprime gdzie LTV wynosiło do 130% i potem co ? Rząd musiał ratować a gospodarka siadła.
To mają być instytucje zaufania publicznego ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
"Istnieje ustawowa(!) gwarancja depozytów bankowych do 100 tys. euro. Jak ktoś ma więcej kasy, to deponuje ją w wielu bankach."
W jakim czasie taki "gwarantowany" depozyt moge odebrać w przypadku jakichś kłopotów? Jako bankier pewnie wiesz...
Wróce do arbitrażu - jestem typowym "ścisłowcem" po trzech stricte technicznych uczelniach. Ekonomia nigdy mnie nie interesowała ze względu na to, że nie jest nauką w pełnym znaczeniu tego słowa. Dowodem jest pojęcie arbitrażu. Pojęcie zostało zdefiniowane sztucznie i nie jest zwiazane z WIEDZĄ a jedynie informacją. Równie dobrze można by nazwać arbitrażem proces zakładania konta z jednoczesnym puszczeniem bąka. Nie mam zaufania do informacji ponieważ mogą sie zmienić. Wiedza jest niezmienna. (Przykład inflacji - to tylko informacja).
Duma z posiadania informacji nie świadczy dobrze o dumnym ;-)
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamillo
Twoim ostatnim postem ujawniłeś swoją ignorancję w temacie. Pomijając kwestię wiarygodności banków, które są w stanie pobierać niesłuszne opłaty, robić problemy z rozpatrzeniem reklamacji związanych z obsługą bankomatów czy wpłatomatów, podpisywać umowy kredytowe na podstawie kradzionych danych osobowych, to powoływanie się na bezpieczeństwo lokat zagwarantowane ustawowo przez bankowy fundusz gwarancyjny naprawdę skreśla Ciebie z grona osób, które mają coś mądrego do powiedzenia w temacie. Poszukaj sobie informacji dotyczących wysokości kwoty, jaką dysponuje ten fundusz, a następnie poszukaj danych dotyczących wysokości całkowitej kwoty zdeponowanej przez klientów banków na rachunkach i lokatach. Cypryjczycy też wierzyli w takie bajki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Trader powinien poczynić kolejny art bo pod tym komentarze mają już 3 kilometry i muszę komunikacja miejską na koniec tekstu się udawać. A bilety kosztują. :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wypłaty środków gwarantowanych powinny być dokonane nie poźniej niż w ciągu 20 dni roboczych od dnia spełnienia warunku gwarancji, tj. od dnia zawieszenia działalności banku i ustanowienia zarządu komisarycznego oraz złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego termin może zostać przedłużony, nie dłużej jednak niż o 10 dni roboczych.
http://www.bfg.pl/termin-i-miejsce-wyplaty-srodkow-gwarantowanych
Nie ma żadnego ryzyka jednoczesnej upadłości wszystkich banków, całego systemu bankowego, więc nie dywagujcie czy środków z BFG wystarczy. Oczywiście że wystarczy! A gdyby posypało się więcej banków, to system bankowy zostanie znacjonalizowany, a gwarancję wypłaty do 100k euro przejmie NBP albo Skarb Państwa, więc też się nie martwcie! :)
@ Michael
Zgoda co do wciskania kredytów mieszkaniowych w CHF oraz naciągania przedsiębiorców na zabezpieczenia opcyjnie. To było nieetyczne i ja też przeciwko temu protestuję!
Ale przymusu nie było. Nikogo nie zmuszano do brania kredytów w CHF lub zawierania umów opcyjnych. Głupich nie sieją, sami się rodzą ...
To się więcej nie powtórzy, bowiem mamy teraz MiFID :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Tego typu instytucje działały doskonale w teorii np na Ukrainie ( zamrożenie depozytów na 8-10 miesięcy) 2 lata temu jak i na Cyprze gdzie zmieniono nagle zasady gry.
U nas także w sytuacji kryzysowej nagle można zmienić prawo pod wpływem KE czy MFW. Chyba nie zapomniałeś o nadrzędności UE po Traktacie Lisbonskim?
Można także stwierdzić że nie można zmienić prawa z mocą wsteczną. Otóż można, patrz Grecja - jednorazowy podatek od nieruchomości liczony za 5 lat wstecz.
Mimo iż polski system bankowy jest dobrze dokapitalizowany to w sytuacji problemów z płynnością na poziomie Europa czy Świat właściciele polskich banków mogą w ciągu kilku dni wydrenować polskie spółki córki z gotówki stawiając je na skraju bankructwa.
Jeżeli uważasz, że problemy z płynnością nie są zaraźliwe to przestudiuj proszę case z USA 1909 będący uzasadnieniem dla konieczności powołania FED'u. Zobaczysz jak w ciągu godzin odpowiedni PR potrafi zniszczyć zaufanie do zdrowego systemu finansowego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nobody18
"A gdyby posypało się więcej banków, to system bankowy zostanie znacjonalizowany, a gwarancję wypłaty do 100k euro przejmie NBP albo Skarb Państwa, więc też się nie martwcie! :)"
A w czym zostanie wypłacona gwarancja? W biletach NBP o nominale miliardów złotych w rolkach jak papier toaletowy? Do zawalenia się systemu bankowego niewiele trzeba a im większa świadomość wśród "mas" jak to wszystko działa tym prawdopodobieństwo większe. Mój pradziadek właściciel kilku garbarni w latach 20tych wytapetował sobie markami polskimi dom a następnie trafił do Tworek, mój ojciec miał książeczkę mieszkaniową, gdzie Narodowy Bank Polski GWARANTOWAŁ REALNĄ wartość 42 metrów kwadratowych mieszkania. Takich przykładów można mnożyć na pęczki.
""Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy."
Alexis de Tocqueville
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
W sytuacji jakiegoś kryzysu NBP zablokuje bankom zagranicznym, które są spółkami matkami dla banków polskich możliwość drenażu. Ma takie prawo i dla dobra stabilności systemu bankowego prawo to wykorzysta. Może nawet znacjonalizować te banki w Polsce i jeżeli zostanie do tego zmuszony, zrobi to. Banki zagraniczne nie mają prawa wycofywania środków jeżeli doprowadziłoby to do obniżenia poniżej minimalnego wymogu wskaźnika kapitałów własnych banku do aktywów. Mogą sobie wycofać pożyczki podporządkowane. No i co z tego? Wszystko to polski system bankowy, a także wysoki poziom rezerw walutowych jest w stanie wytrzymać. Sam zresztą powiedziałeś, że polskie banki są dobrze dokapitalizowane.
Sytuacja w krajach takich jak Ukraina, Cypr czy Grecja to zupełnie inna liga, tak mniej więcej o 3 ligi niżej od polskiej extraklasy bankowej :)
Co do roku 1909 w USA to zgoda, był run na banki. Dlatego właśnie wprowadzono FED. Od tego czasu ogólnego runu na banki przecież nie było, a minęło już ponad 100 lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Powiem ci jaka jest różnica między sytuacją lat 20-tych ubiegłego wieku i sytuacją w PRL a dzisiejszymi czasami.
Marka polska po I wojnie światowej była jeszcze walutą Królestwa Polskiego. Kraj był zniszczony i rozgrabiony po czasach rozbiorów i po I wojnie światowej. Nic dziwnego że zaistniała hiperinflacja. Od 1924 roku czyli od reformy Grabskiego w połączeniu z powstaniem Banku Polskiego polska waluta złoty była silną walutą.
Za czasów PRL NBP mógł drukować środki i przekazywać je rządowi. Dlatego wybuchła inflacja.
DZISIAJ ŻYJEMY W NOWYCH CZASACH. NBP NIE MA PRAWA DRUKOWAĆ ZŁOTEGO !! Wszystkie złotówki jakie rząd wydaje muszą pochodzić z:
- podatków lub
- prywatyzacji lub
- emisji obligacji
JEŻELI DODAMY DO TEGO OBECNE UWARUNKOWANIA MAKRO, CZYLI WYSOKIE BEZROBOCIE A WIĘC BRAK PRESJI NA WZROST WYNAGRODZEŃ WNIOSEK JEST JEDEN. NIE GROZI NAM INFLACJA !! WALUTA WIĘC POZOSTANIE PRZEZ WIELE JESZCZE LAT STABILNA. POTEM ZAPISZĄ NAS DO EURO, ZŁOTY ZNIKNIE I ZNÓW WALUTA BĘDZIE STABILNA.
Głowa do góry!
Można lokować oszczędności w banku!
"Pewne jak w banku" jeszcze długo pozostanie aktualne :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rychol2
Pojawiłem się dziś po raz pierwszy na tym forum , no i muszę tylko dodać że jestem całkowitym laikiem w tej materii . Czy ktoś mnie oświeci od czego zacząć pozyskiwanie wiedzy?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Idę o zakład, że historię ekonomii znam nie gorzej od ciebie.
W niczym nie ustępuję też jeśli chodzi o techniki inwestycyjne.
Za to patrzę na życie trzeźwo i nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych w zakresie upadku dolara i cen złota w kosmosie. Ale tutaj cię rozumiem. Ten blog ma takie właśnie zadanie. Podważać obecny porządek finansowy i podburzać ludzi przeciwko banksterom. Nawet mi się to podoba. Ja również nie poważam banksterów i jestem za tym, by ponieśli odpowiedzialność.
W jednym różnimy się zasadniczo. Ja jestem przekonany, że banksterzy i powiązane z nimi elity biznesowe USA, Europy, Japonii są tak silne jak nigdy dotąd i władają instrumentarium politycznym oraz finansowym wystarczającym dla zachowania stabilności systemu ekonomicznego i finansowego świata przez najbliższe kilkadziesiąt lat. DLATEGO NIE BĘDZIE ANI UPADKU DOLARA ANI CEN ZŁOTA W CHMURACH.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
,, Głowa do góry!
Można lokować oszczędności w banku!
"Pewne jak w banku" jeszcze długo pozostanie aktualne :)''
tak, tak @Dareczku, dokładnie tak, a świstak siedział i zawijał je w te sreberka.....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lnka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
"Za to patrzę na życie trzeźwo"
"nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych"
"Ja jestem przekonany, że banksterzy i powiązane z nimi elity biznesowe USA, Europy, Japonii są tak silne jak nigdy dotąd"
A miałem nadzieje, że będzie można sensownie podyskutować, a tu proszę wracamy znowu do trolowania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
No i wszystko jasne...
"BANKOWY FUNDUSZ GWARANCYJNY
Zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wypłaty środków gwarantowanych powinny być dokonane nie poźniej niż w ciągu 20 dni roboczych od dnia spełnienia warunku gwarancji, tj. od dnia zawieszenia działalności banku i ustanowienia zarządu komisarycznego oraz złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego termin może zostać przedłużony, nie dłużej jednak niż o 10 dni roboczych."
....tj. od dnia zawieszenia działalności banku i ustanowienia zarządu komisarycznego oraz złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości...
Czyli zarząd komisaryczny ustanawiamy po ... odpowiednim czasie...
Ciekaw jestem ile czasu trwaja takie procesy zawieszania działalności banków...
To oczywiście czepianie się i szukanie dziury w całym. Sam fakt istnienia takiego unormowania prawnego świadczy, że w banku to nic pewnego...
Pewne jedynie podatki i smierć.
Odnośnie zatrzymania potencjalnego zatrzymania drenażu przez NBP - a w czyim interesie ta szacowna instytucja miałaby to zrobić? Czyżby nie było tam ludzi pokroju Wincentego R.?
pozdrówka
P.S.
Być może z dużym prawdopodobieństwem masz pełna rację odnośnie możliwości banksterki co do utrzymania obecnego stanu. Jednak jak sam wiesz dziedzina w której działa banksterka to pole minowe. Zresztą myślę, że motywacje banksterki sa związane z upośledzeniem socjopatycznym - takie coś nie podziała długo. A przyczyna leży w tym, że banksterka nie planuje na dziesięciolecia a chce sie nachapać tu i teraz..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Trader21 nie musi nic robić, bowiem co miałem do przekazania już przekazałem. Zresztą nie mam w tym interesu ani przyjemności, by walić głową w mur i przekonywać zajadłych interlokutorów, że teorie spiskowe nie działają.
Skoro jednak uważacie, że teorie spiskowe działają, dolar wkrótce upadnie, a złoto wystrzeli w kosmos, to wasz biznes. Wasz cyrk wasze małpy!
Kiście się dalej i wzajemnie wspierajcie w niedorzecznych spekulacjach, aż się ukisicie na dobre!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lnka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
By być nieco pewniejszym swoich poglądów należy nieustannie poddawać je próbom. Takim na jakie wystawia je obecny tu forumowicz. Pewne wątpliwości, które sieje są jak najbardziej na miejscu.
Propagandę można odcedzić a reszta wymaga własnej oceny. Jestem za tym by nie blokować bankierskich postów. Zresztą Trader równiez musi się nieco namęczyć by postawić kontrargumenty. Wycinanie z forum ludzi o przeciwnym zdaniu może zrobić z tego bloga sektę ;-).
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lnka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Co do ustawy o BFG, NBP czy w ogóle ustawodawstwie - wszelkie ograniczenia w stanowieniu prawa leżą tam, gdzie ma je polski ustawodawca (czyli zasadniczo 460 osłów+100 senatorów+doradcy komisji+"rzeczoznawcy"+lobby). Proponuję poszukać Wam informacji na temat aktualnie toczących się prac legislacyjnych, ciekawe do ilu z nich możecie dotrzeć w mniej, niż x kliknięć i czy na pewno będą to wszystkie ;-) O zmianach w funkcjonowaniu OFE dowiedzieliśmy się nie wcześniej, niż NIEmainstreamowe media; o ustawie o udziale zagranicznych funkcjonariuszy (uchwaleniu a co dopiero pracach trwających ponad rok) nie napisał żaden mainstreamowy tytuł aż do upływu vacatio legis - a i wówczas pisano o akcjach ratowniczych (o których wspomina się w mniej niż 1/5 ustawy) nie odpowiadając na pytanie dlaczego ratownikom potrzebne jest prawo wwożenia, składowania i używania materiałów wybuchowych, broni automatycznej oraz prawo do korzystania z "deadly force" (ani braku terminu po którym zaproszone siły mają zakończyć swoje działania i wracać do siebie).
Jeszcze o derywacie:
"Nie widzę przeszkód. Jeden derywat (np. opcja kupna) jest do share, a drugi do ADR. ADR ma pełne pokrycie w innym share (emitent ADR na NYSE ma kupione inne share z FTSE, i trzyma je w depozycie w Londynie)."
Ładnie wybrnąłeś, ale znowu wracamy do początku - zabezpieczenie (pokrycie) jest poczynione na nieoznaczonej masie shares danej firmy, nie zaś na skonkretyzowanym share (i.e. jednostkowym, nie mam tu na myśli imiennych). Liczba shares danej firmy w obrocie jest jednak skończona, podobnie liczba funkcjonujących na innych giełdach ADRs. Rozszerzając moje pytanie - tworząc derywaty od wszystkich shares spółki notowanej na FTSE i równolegle tworząc derywaty od wszystkich ADRs na innych giełdach i opychając je dalej RYZYKUJEMY iż w tym samym momencie może paść żądanie realizacji i okaże się, że na jednym instrumencie masz dwa pokrycia do zrealizowania. Ergo, syndrom "wąskich drzwi".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piteroo7
,,lokata bankowa najlepiej w jednym z banków opisywanych na blogu jako w miarę bezpieczne" - mógłbys podrzucic link jakie banki miales na mysli? nie moge odnalezc
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"lokata bankowa najlepiej w jednym z banków opisywanych na blogu jako w miarę bezpieczne".
Banki nie są bezpieczne, bo bezpieczne z definicji być nie mogą:
bank przyjmuje depozyt w wysokości 100 złotych, udziela z tego depozytu kredytu w wysokości 90 złotych a jednocześnie w wyciągu z konta sporządzonym dla depozytariusza umieszcza informację, że ma on na koncie nadal 100 złotych.
To jest fundamentalne oszustwo stojące u podstawy całego systemu bankowego.
Bezpieczeństwo jest wtedy, kiedy wynajmiesz skrytkę w banku i włożysz do niej 100 złotowy banknot. Tylko że nawet w takim wypadku wartość posiadanego przez Ciebie banknotu z czasem spada a winni tego są politycy i bankierzy: jedni pieniądze drukują a inni je pod zastaw przyszłych podatków pożyczają.
Dlatego jedynym naprawdę funkcjonującym sposobem uchronienia własnego kapitału jest wyprowadzenie swoich oszczędności zarówno z systemu bankowego jak i spod kontroli państwa. Pozbycie się gotówki, akcji, obligacji, opcji, czyli wszystkiego, co jest tylko zapisem na komputerze pozostającym poza kontrolą ciułacza sprawia, że państwo nie może po te zasoby sięgnąć.
Pozostaje niewiele opcji inwestycyjnych: metale szlachetne w banku ziemskim, ewentualnie zamurowane pod podłogą, kamienie szlachetne, inwestycje w kontakty międzyludzkie (dziś pomagam ja, jutro pomagają mi) czy też inwestycje w wiedzę potrzebną do przeżycia podczas wojny.
Szmelcownictwo mamy w genach i w sytuacji rozpadu państwa (vide Grecja, Hiszpania czy Ukraina) będzie to kwestia typu przetrwać albo zginąć.
Dowolny bank można jednym podpisem urzędnika zamknąć na dowolnie długi czas. Łącznie ze wszystkim, co się w tym banku znajduje (bardzo rzadka sytuacja) i wszystkim czego w tym banku brakuje (o wiele częstsza sytuacja).
Odpuść sobie banki, odpuść sobie iluzoryczne zyski. Cały system bankowy łącznie z państwami-dłużnikami jest bankrutem, na razie czekamy na oficjalne ogłoszenie niewypłacalności. Systemy monetarne stoją nad przepaścią, bo podaż pieniądza wielokrotnie przekroczyła ilość wyprodukowanych dóbr i usług. Efektem są kolejne boomy na giełdzie i bańki na rynkach nieruchomości.
Czekamy na czarnego łabędzia i zalanie rynków wydrukowaną w ostatnich latach walutą w panice wycofywaną z giełd, co z kolei wywoła hiperinflację. Hiperinflacja zmiecie demokrację, a nowy rząd unieważni walutę wydrukowaną w starym systemie.
Po drodze czeka nas kilka wojen bo niewielu rozumie, kto naprawdę winny jest tej sytuacji, więc tradycyjnie winnymi zostaną obcokrajowcy we własnym kraju ewentualnie nielubiani sąsiedzi.
Odpuść sobie banki, dzisiejsze banki to wydmuszki. To raz. A dwa: podczas wojny banki rabowane są w pierwszej kolejności. Jak nie przez obcych, to przez swoich, którzy przymusowo zamieniają Twoje oszczędności na bezwartościowe obligacje wojenne. Tak czy tak, Twoje pieniądze z banku znikną. Bez Twojej wiedzy. Nieodwołalnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zdzislaw
Czy mógłbyś popełnić wpis nt ziemi rolnej w pl, zakup kilku ha jako ewentualne zabezpieczenie emerytalne żeby było co do gara wsadzić i gdzie mieszkać.
Poza tym pojawia się często wątek krachu idącej z nim hiperinflacji oraz okazji inwestycyjnych jakie potem nastąpią.
W związku z tym to pojawia mi się takie pytanie: jak ocalić gotówkę żebyśmy po kilku tygodniach z kolorowym konfetti nie zostali.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gpwhunter
pamelarosaflores