Zauważyłem, że pierwszy odcinek z serii "Ukrytych sekretów pieniądza" Mike'a Maloneya bardzo przypadł Wam do gustu. Przygotowałem dla Was drugą część, wraz z polskimi napisami (kolejny raz pomógł mi w tym Michał, Czytelnik bloga - wielkie dzięki).
Druga część serii skupia się na tak zwanych "Siedmiu etapach Imperium". Mike studiując historię pieniądza zauważył pewne ceykliczne etapy rozwoju kraju.
Dla osób nie mających czasu na obejrzenie całego filmu, przedstawię na czym polegają wszystkie etapy:
1. Kraj rozpoczyna funkcjonowanie z dobrym pieniądzem, opartym na złocie lub srebrze.
2. Państwo rozwija się ekonomicznie i społecznie. Nadmierne rozdmuchane prace społeczne zaczynają obciążać budżet.
3. Kraj się bogaci, rosną jego wpływy polityczne. Państwo zwiększa wydatki na finansowanie armii i zbrojeń.
4. Kraj nadużywa swojej armii. Wydatki związane z wojskiem dramatycznie rosną.
5. W celu finansowania wojny, państwo okrada własne społeczeństwo dewaluując walutę.
6. Utrata siły nabywczej zostaje zauważona przez społeczeństwo. Ceny rosną, wiara w walutę znacząco słabnie.
7. Masowa ucieczka od waluty do metali szlachetnych i innych namacalnych dóbr. Waluta się załamuje.
Również tym razem zaznaczam, że Mike utrzymuje się między innymi ze sprzedaży metali szlachetnych. Warto mieć to na uwadze podczas oglądania filmu.
PS. Napisy polskie macie dodane. Musicie tylko je włączyć podczas odtwarzania filmu.
Życzę miłego seansu,
Trader 21
Arcadio
Jak widać wojny ( I i II Światowe) spowodowały wzrost znaczenia i bogactwa USA - więc dla nich były dobre.
Wojny zawsze były i będą wywoływane w celu osiągnięcia korzyści, bo ten kto wojnę wygrywa staje się bogatszy ( poprzez grabieże okupowanych terytoriów, czy kontrybucje ), więc dla wygranych wojny są dobre.
Państwa wydają pieniądze na zbrojenia i armie z jednej strony po to, aby na kogoś napaść, wygrać wojnę i osiągnąć korzyści przewyższające wydatki na zbrojenia. Z drugiej strony państwa, które boją się wojny i utraty swojego znaczenia i bogactwa też muszą inwestować w armie i kółko się zamyka.
Dodatkowym pozytywnym aspektem wojen w skali makro jest to, że ilość złota na świecie jest względnie stała (wolno przyrasta) a wojny powodują zmniejszenie populacji, a więc w przeliczeniu na osobę bogactwo po wojnie przyrasta.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Śledzę tą stronę od ponad 2 lat.
Nie zabierałem głosu, bo mądrzejsi ode mnie się wypowiadają.
Ale muszę stwierdzić,że strona ta nagania na inwestowanie w metale szlachetne.
Wynika to z charakteru artykułów, zazwyczaj przebija się następujące: zasiewanie niepewności co do sytuacji ekonomicznej, systemu monetarnego i pieniadza,wieszczenie upadku systemu i podsuwanie alternatywy w metalach.
Nawet kiedy temat artykułu nie dotyczy bezpośrednio złota, to między wierszami można wyczytać sugestie.
Banner reklamowy metali inwestycyjnych nad artykułem świadczy o tym.
Z takich reklam i popularności własnej strony internetowej można żyć dostatnio.
Czytając artykuł Tradera "Czy jestem goldbugiem", gdzie starał się udowodnić, że nie jest naganiaczem na złoto- nie uwierzyłem.
Doznałem za to dużego rozczarowania- ponieważ z tego co napisał wynika że największą i najbardziej udaną inwestycją Tradera było banalne- kupienie ziemi rolnej, przekwalifikowanie jej na działki buowlane i sprzedaż.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Moją najlepszą inwestycją była własna firma.
Zwróć uwagę, że 70% osób uzyskało niezależność finansową na bazie własnego biznesu, 20% w nieruchomościach, mniej niż 10 % handlując instrumentami finansowymi.
http://independenttrader.pl/169,jak_zostaje_sie_rentierem.html
To co teraz robię pozwala mi zachować siłę nabywczą moich oszczędności. Gdy ceny akcji zbliżą się do poziomów z 2009 roku a tak zapewne się stanie to będę "naganiaczem" na brokerów przez których można kupić akcje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Jest też grupa , która uzyskała niezależność finansową będąc dobrze opłacanym specjalistą w swoim zawodzie.
Świat nie kończy się na kup/sprzedaj.
W latach 90-tych poznałem trochę środowisko zajmujące się przekwalifikowywaniem ziemi rolnej na budowlane, i wiem z jakimi patologiami sie to wiąże.Nie wiem jak jest teraz aby w gminie uzyskać zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Poczytaj proszę komentarze i zobacz jaki mamy na blogu poziom Czytelników. Czy naprawdę uważasz, że tak Trader coś napisze to ludzie od razu rzucają się do zakupu metali czy walut????
Wiem, że opinie Mika są trochę spaczone w kierunku metali ale mało jest wartościowych filmów pokazujących jak działają systemy monetarne.
Mam wrażenie, że nie doczytałeś wpisu do końca.
"Również tym razem zaznaczam, że Mike utrzymuje się między innymi ze sprzedaży metali szlachetnych. Warto mieć to na uwadze podczas oglądania filmu."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Aktywni uczestnicy bloga reprezentują wysoki poziom, to fakt.
Jednak bloga czytaja tez ludzie nie udzielający się w dyskusji. Jest ich sporo.
Siła sugestii wypływająca z artykułów i czasami dyskusji jest badzo duża.
Sam, o mały włos ,między innymi pod wpływem tego bloga,kupił bym w 2013 złoto kiedy było po ok.1500$ za uncję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Sprawdziłem na szybko dane historyczne. 12 kwietnia 2013 złoto było po 1483$, dolar po 3.13, czyli z złotówkach mamy 4642 zł. W tej chwili złoto chodzi po 4260 zł. Zwrot -8%. Tragedii nie ma, zwłaszcza, że złoto nie służy do spekulacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
co prawda nie znam sie na ekonomi ,ale rozum podpowiedzial mi to samo sprawdzic dane z 2013 r na usd i masz racje ,a nawet dodac mozna ze ta cena ,czyli okolo 3,13 przewijala sie przez dluzszy czas 2013r,tak wiec tragedi nie ma ,ale jezeli ktos zainwestowal caly swoj kapital ,np 1000000zl na gold ,to moze plakac ,a i na pewno liczyl na szybki zysk ,
Pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
"Jednak bloga czytaja tez ludzie nie udzielający się w dyskusji. Jest ich sporo.
Siła sugestii wypływająca z artykułów i czasami dyskusji jest badzo duża.
Sam, o mały włos ,między innymi pod wpływem tego bloga,kupił bym w 2013 złoto kiedy było po ok.1500$ za uncję."
Masz na myśli dorosłych ludzi? Podejmujących przemyślane decyzje na temat swoich inwestycji?
Ludzie którzy tak łatwo ulegają sugestii nie powinni czytać tego typu serwisów, blogów itp.
Piszę to bez ironii czy złośliwości.
Trader gównie pisał o złocie fizycznym jako zabezpieczeniu majątku. Zabezpieczenie kosztuje. Jeżeli czasem na nim zarobisz to tylko miły dodatek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
live_long_and_prosper
1. Każdy suwerenny kraj powinien mieć kontrole podaży swojej waluty.
2. Jest niedopuszczalne żeby walute w jednym państwie można było produkować (wydobywać w innym).
3. Złoto sprzyja bogatym i powoduje powstawanie dużych nierówności społecznych.
4. Nieduży podatek inflacyjny jest najtańszą formą opodatkowania i powinien być stosowany zamiast podatku dochodowego.
Trzeba tylko zlikwidować system rezerwy cząstkowej (np. bankowość islamska) i ograniczyć możliwość dodruku przez rząd do rozsądnych poziomów (wzrost PKB plus 3%).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
Już opisuję, co zauważyłem:
Mike Maloney twierdzi że ilość waluty w obiegu jest niewystarczająca, aby spłacić wszystkie długi i od matematycznej strony patrząc ma rację. Każdy spłacony dolar rządowego długu jest unicestwiany wraz ze zniszczeniem wyemitowanych wcześniej obligacji rządu centralnego USA ale do spłaty i tak pozostaje oprocentowanie tych obligacji, których na końcu NIE BĘDZIE CZYM SPŁACIĆ.
Zastanówmy się przez chwilę: skoro nie będzie czym płacić, to zapłacimy tym co nam jeszcze zostało: naszymi lasami, rzekami, drogami, kolejami, portami, domami, żonami, dziećmi ...
A może właśnie o to chodzi, żeby na koniec cała planeta przeszła na własność drukarzy waluty ?
Kiedy dłużnik przestaje obsługiwać swoje zadłużenie to zabiera mu się mieszkanie, samochód, telewizor, traktor i wszystko inne co tylko wpadnie komornikowi w ręce. W przypadku niewypłacalności państw kończy się jak w Grecji, czyli np. na wyprzedaży wysp, portów albo chociażby greckiej sieci energetycznej, której właściciel (państwowa ciągle jeszcze firma DEN) regularnie do tej pory wypłacała swojemu właścicielowi dywidendę.
W takim scenariuszu globalny reset długów nie oznacza oddłużenia lecz wywłaszczenie a dług nie jest zobowiązaniem lecz instrumentem służącym do wymuszonej prywatyzacji mienia publicznego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Sam podlegasz sile sugestii i technikom marketingowym,nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
A co do dorosłych ludzi- to jak ocenić tzw. "frankowiczów". Dorośli ludzie, nie przeczytali ze zrozumieniem umowy kredytowej? Pochopnie podjęli ważne życiowe decyzje?Nie wzięli pod uwagę ryzyka walutowego? Teraz rząd z kieszeni podatnika im chce ulżyć przed wyborami.Zgadzasz się na takie coś?
@Cygan
Czemu liczysz w $? Policz ile ktoś wtopił na złocie kupując za PLN.
Ja akurat nie zdecydowałem się na kupno złota, przetrzymałem $ i mam sporo do przodu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Osobiści jestem przeciwnikiem złota jako waluty bo:
1. Każdy suwerenny kraj powinien mieć kontrole podaży swojej waluty."
Każdy kraj przecież samodzielnie kontroluje ilość wybitego złotego i srebrnego pieniądza. Czasami tylko półproduktów trzeba dokupić. To zresztą zupełnie tak jak teraz, kiedy farbę do produkcji złotówek trzeba sprowadzać z zagranicy.
"2. Jest niedopuszczalne żeby walute w jednym państwie można było produkować (wydobywać w innym)."
Nie walutę a pieniądz. Po drugie: żadne państwo nie ma prawa bić monety innego państwa. Zapewne masz na myśli półprodukty typu srebro i złoto które czasami zakupić trzeba. Polska akurat i to dzięki tow. Stalinowi posiada bogate złoża miedzi i srebra, które można przecież regularnie wymieniać na złoto, więc problem półproduktów do produkcji pieniądza mamy akurat z głowy.
"3. Złoto sprzyja bogatym i powoduje powstawanie dużych nierówności społecznych."
Mylisz się. Złoto sprzyja pracowitym, pomysłowym oraz oszczędnym. Bogactwo jest tylko efektem ciągłego stosowania tych trzech cech w praktyce. Nie bez przyczyny bogactwo w Europie i USA jak osad nawarstwiało się przez wieki tam, gdzie od czasów Marcina Lutra stosuje się zasadę "ora et labora". To praca, skromność i oszczędności są walutą, którą Chińczycy wymieniają na tony złota.
Chyba nie sądzisz bowiem, że Chiny stać na tysiące ton złota w zamian za ryż ...
"4. Nieduży podatek inflacyjny jest najtańszą formą opodatkowania i powinien być stosowany zamiast podatku dochodowego."
To nie jest podatek, to jest kradzież. Na terenie III RP monopol ściągania podatków posiada bowiem państwo a nie banksterzy. Ponadto inflacja jest zamachem na moją wolność decydowania o losie moich oszczędności. Jeśli uważam, że proponowany mi interes jest dla mnie niekorzystny, to moje oszczędności pozostają w szafie. Inflacja powoduje, że jestem zmuszany moje oszczędności zainwestować bo inaczej stracą one w trakcie pobytu w szafie na wartości. To już jest przestępstwo - autorzy inflacji zmuszają mnie do niekorzystnego rozporządzenia moim mieniem
(art. 286 kk - gasch, dzięki za przypomnienie)
"Trzeba tylko zlikwidować system rezerwy cząstkowej (np. bankowość islamska) i ograniczyć możliwość dodruku przez rząd do rozsądnych poziomów (wzrost PKB plus 3%)."
Historia udowodniła, że każde ograniczenie stworzone przez człowieka przez człowieka również może zostać ominięte. Metale szlachetne właśnie dlatego doskonale spełniają rolę pieniądza:
żaden człowiek, żaden polityk i żaden bankier nie mogą ich tworzyć wedle własnego widzimisię.
Co z tego, że pierwszy i drugi próg ostrożnościowy zadłużenia publicznego zostały zdefiniowane w prawie Rzeczypospolitej Polskiej, skoro posiadająca większość koalicja parlamentarna może przegłosować, że zapisy progów ostrożnościowych po prostu "nie obowiązują" ?
Co z tego, że uchwalimy ustawę zakazującą wywłaszczenia ? Przyjdzie taki Tusk z Rostowskim i tak ukradną nasze pieniądze z OFE - niezależnie od tego co na ten temat twierdzi Konstytucja RP.
Zabrońmy NBP drukować świeże pieniądze. Ustawą. I tak to nic nie da.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Może przeczytaj jeszcze raz mój krótki post, bo wyraźnie jest policzone w złotówkach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Twoje tezy bardzo mnie zastanawiają. Jeśli podczas wojny ktoś zabije Ci rodzinę i potem da odszkodowanie to jest to dla Ciebie dobrze? Zamordowanie kilku czy kilkunastu milionów ludzi to jest twoim zdaniem pozytywny efekt w skali makro???
@gruby
Dokładnie tak. Widzimy Grecję i Islandię.
Na wikileaks jest depesza ambsadadora USA w której relacjonuje rozmowę z B. Komorowskim (będącym wtedy jeszcze marszałkiem sejmu) w której pisze, że Tusk jest zdeterminowany, żeby zmusić ministrów, w szczególności rolnictwa, do dorzucenia się do funduszu "restytucyjnego" przez sprzedaż własności rządowej w tym lasów.
Kumaci ludzie twierdzą, ze to w kwestii roszczeń organizacji żydowskich z USA.
https://wikileaks.org/plusd/cables/09WARSAW78_a.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
z72
„Jest niedopuszczalne żeby walutę w jednym państwie można było produkować (wydobywać w innym).”
Nie należy mylić waluty z pieniądzem. Walutę można produkować, natomiast pieniądz (złoto) już istnieje (tzn. już jest wydobyty, produkcja złota nie ma większego wpływu na obecną ilość w obiegu).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
c.ad
"przekwalifikowywaniem ziemi rolnej na budowlane, i wiem z jakimi patologiami sie to wiąże.Nie wiem jak jest teraz aby w gminie uzyskać zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego".
Plany miejscowe obejmują jakieś 30% kraju. Reszta to warunki zabudowy, które wydaje gmina w oparciu o istniejącą już, sąsiednią zabudowę.
Ze zmianą przeznaczenia dobrych użytków rolnych klasy I - III jest problem.
Z całą resztą nie ma problemu, bo nie trzeba tego robić. Robi się za to do pozwolenia na budowę wyłączenie z produkcji rolnej terenu POD projektowanym budynkiem (+dojścia) w oparciu o mapę glebowo - rolną i bilans powierzchni.
W okolicy mojego 18tys. powiatowego miasta, na sprzedaż jest od cholery pól i działek rolnych, które można kupić, dzielić i na których można budować - pod warunkiem sąsiedztwa zabudowy. Zrobiłem 20-30 adaptacji i prawie wszystkie na działkach rolnych. Średni czas od spotkania z inwestorem do odbioru pozwolenia na budowę (z wyłączeniem z produkcji rolnej) - 1,5 miesiąca. Jeszcze nie miałem problemów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Arcadio
Ja wyraźnie pisałem o korzyściach z wojny w skali makro. Na świecie jest coraz więcej ludzi, których przybywa w tempie geometrycznym a ograniczona ilość zasobów. Ludzie wcześniej czy później muszą się unicestwiać, aby przeżyć.
Oczywiście wojna jest tragedią z punktu widzenia pojedynczego człowieka czy rodziny, ale powtarzam jest korzystna w skali makro, bądź z punktu widzenia kraju który stał obok albo wojnę wygrał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nie walutę a pieniądz. Po drugie: żadne państwo nie ma prawa bić monety innego państwa. Zapewne masz na myśli półprodukty typu srebro i złoto które czasami zakupić trzeba. Polska akurat i to dzięki tow. Stalinowi posiada bogate złoża miedzi i srebra, które można przecież regularnie wymieniać na złoto, więc problem półproduktów do produkcji pieniądza mamy akurat z głowy."
czyli złoto nie jest już pieniądzem? jest tylko półproduktem do produkcji pieniądza? takim odpowiednikiem dzisiejszego tuszu i papieru?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dontoh
Niestety nie mam subskrypcji FT.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Na wstępie chciałbym napisać, iż mimo że jak twierdzisz pierwszy raz zabrałeś głos na tym forum to Twój nick już gdzieś spotkałem.
Nie dziwi Cię, że jesteś chyba pierwszym uczestnikiem forum, który publicznie podważył uczciwość intencji autora tego bloga. Jest tu sporo osób przedstawiających odmienne stanowisko w kwestii inwestycji czy innych poglądów Tradera ale ja nie spotkałem nikogo kto by podważał intencje.
Trzeba zwrócić uwagę, że Trader nie ujawnia swojej tożsamości więc może napisać wszystko na czym się dorobił i czym się teraz zajmuje. Widać jednak wyraźnie, że jak na rentiera dużo pracuje teraz artkuły pojawiają się chyba trochę rzadziej ale przez pewien okres narzucił tu niezłe tempo.
Rzeczywiście temat metali szlachetnych w jakiejkolwiek formie przewija się w około 90% artykułów. Argumenty za zakupem często bywają naciągane ostatnio Trader przekonuję, że buduje portfel z myślą o przechowaniu wartości czyli bezpieczny co nie jest do końca prawdą. Może to sugerować, że złoto jest jakimś niezwykle bezpiecznym aktywem, co zresztą jest poglądem powszechnym na tym forum, wystarczy przyjrzeć się wykresowi cen złota za dłuższy okres aby stwierdzić że to mit.
Jakiś czas temu Trader sugerował tu inwestycje w obligacje korporacyjne podał chyba nawet kilka razy parametry jakimi powinny się one charakteryzować. Twierdził też, iż sam posiada portfel obligacji składający się z kilkunastu serii obligacji z pewnością różnych spółek. Niestety parametry te sugerowały kompletny brak znajomości rzeczywistości rynku Catalyst a to może nasuwać wątpliwości co do intencji autora blogu. Ja mogę być nieobiektywny, ale jeżeli ktoś ma ochotę może zrobić małą prowokację portal StockWatch ma swoje forum tam jest dział o nazwie Catalyst można się zarejestrować napisać, że jest się nowym inwestorem i planuje się zbudować portfel o następujących parametrach i zapytać o ocenę innych użytkowników. Gwarantuję, że znaczna część użytkowników owego forum posiada odpowiednią wiedzę odnośnie inwestycji na rynku Catalyst.
Na tym zakończę, gdyż obawiam się że dalsze moje wywody mogłyby się przełożyć na usunięcie mojego wpisu i proszę na podstawie tego wpisu nie sugerować się odnośnie mojego stosunku do inwestowania w metale szlachetne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"czyli złoto nie jest już pieniądzem? jest tylko półproduktem do produkcji pieniądza? takim odpowiednikiem dzisiejszego tuszu i papieru?"
Monety bite z czystego srebra i złota są za miękkie, żeby przetrwać w obiegu. Dlatego stosuje się domieszki. Zwykle około 90% masy monety przeznaczonej do obiegu stanowi metal szlachetny a około 10% to domieszki utwardzające. Poza tym o wartości (równoważnej przecież jakości) monety stanowią również rok bicia, jej stan oraz wiarygodność bijącego monetę.
Mając do wyboru złotą monetę z popiersiem jego ekscelencji Roberta Mugabe oraz porównywalnej czystości i wielkości monetę z popiersiem Eweliny Widmer-Schlumpf którą monetę byś wybrał ?
Której mennicy zaufał byś bardziej - tej z Zimbabwe czy też tej ze Szwajcarii ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
w numizmatyce liczy się jeszcze nakład więc moneta z zimbabwe może być cenniejsza niż jakakolwiek inna
nie o numizmatykę mi jednak chodzi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Niemcy paradoksalnie przegrały dwie wojny światowe militarnie , ale osiągnęły polityczny cel z 1883 roku budowy tzw. Mitteleuropy z powodu którego min. w/w wojny wywołały. Zainteresowani do czytają sobie w internecie.
@ gruby
Kodeks karny stosowany jest tylko do jednostek , a więc powoływanie się w tym przypadku na art.286 KK jest niewłaściwe.
"Oraz et labora" to benedyktynska sentencja wypracowana na wieki przed Lutrem.
Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Mój mądry nauczyciel mawiał , że sprzedając produkt z którym się utozsamiasz i do którego jesteś przekonany osiagniesz sukces. Bo ciężko jest wcisnąć komuś coś do czego nie jesteśmy przekonani.
Trader podąża tym kierunkiem i sam nabywa antykryzysowe aktywa.Z logicznego punktu widzenia powinno już dawno to fiknac i podpisuje się pod tym wiele osobistości znanych i tytuowanych. Dopuki są możliwości manipulacji cała zabawa będzie trwać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Z ciekawości jak oceniasz potencjał do "inwestowania" tzw. polskiej ulicy ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Belka powiedział, że w polskim systemie bankowym jest około 750 miliardów depozytów.
Dobre obroty na GPW to miliard. Więc potencjał jest. W czasach hossy przed 2007 r. ludzie zakładali po parę rachunków maklerskich na słupy coby kupić więcej debiutów, a wtedy tyle pieniędzy w systemie nie było.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Kodeks karny stosowany jest tylko do jednostek , a więc powoływanie się w tym przypadku na art.286 KK jest niewłaściwe."
... ponieważ osoby prawne są z definicji niezdolne do łamania przepisów kodeksu karnego, nieprawdaż ? Nigdy jeszcze żadnej firmie nie zdarzyło się stworzyć na przykład piramidy finansowej. Żadna firma nigdy jeszcze nie sprzeniewierzyła pieniędzy powierzonych jej przez klientów. Wiem, to temat na osobną dyskusję ...
""Oraz et labora" to benedyktynska sentencja wypracowana na wieki przed Lutrem.
Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach."
Mam nadzieję że przyznasz, że to luteranie wprowadzili ją w życie na masową skalę. Bo pomiędzy zasadą stosowaną w zakonie i w wielu państwach istnieje istotna różnica skali. Nie chodziło mi o autorstwo tej zasady a o masowość jej zastosowania. To luteranizm ją rozpowszechnił a nie zakon benedyktynów. A to różnica jak nie przymierzając kolektywność środków produkcji w teorii socjalizmu Karola Marksa i w praktyce t.z.w. obozu krajów demokracji ludowej.
Tym niemniej dziękuję Ci za wypunktowanie niejasno sformułowanych opinii. Następnym razem będę bardziej uważał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
ZŁOTO MA REALNĄ WARTOŚĆ. Uncja złota netto jest WARTA tyle, ile wynosi jej koszt produkcji. Aktualna cena rynkowa - to koszty stałe i koszty zmienne produkcji + koszty dystrybucji + koszt wynikające z popytu i podaży na rynku.
W kruszcowym systemie monetarnym złoto „ NIE JEST“ kapitałem spekulacyjnym. Złoto jest pewną LOKATĄ nadwyżek kapitałowych. To było wszystko na temat złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Wyprzedzę trochę serial o sekretach pieniądza, żeby Tobie odpowiedzieć.
Oglądaj i komentuj (przykład z 10% rezerwą, w PL jest chyba 3% a w UK 0% !!!).
https://www.youtube.com/watch?v=5SeQup_r-hA&feature=youtu.be&t=405
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Podsumowując, banki pożyczają klientom pieniądze, które same tworzą. Klient zwraca kapitał plus odsetki. Kapitał jest "kasowany" w momencie spłacenia, znika z systemu. Natomiast odsetki zgarnia bank.
Idealny model biznesowy, żyć nie umierać.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Mike trochę przesadza z "kradzieżą", ale nazywanie tego procederu "oszustwem" nadużyciem już nie jest.
Tak demonizowane runy na banki polegają przecież tylko na tym, że klienci chcą odebrać swoje pieniądze. Że robią to jednocześnie OK, mają do tego prawo. Bank powinien mieć ich gotówkę, jeśli jej nie ma to znaczy, że jest oszustem.
W umowie napisano przecież, że mogą wypłacić kasę kiedy chcą.
Ktoś kiedyś sugerował, że można by wprowadzić 2 rodzaje rachunków.
Klient wybierałby czy ma dostęp do kasy 24/24 i jego oszczędnościami nikt nie obraca, wtedy płaciłby bankowi za "przechowanie".
Oraz drugą opcję. Bank obraca kasą (jak teraz), ale wtedy klient jest wynagradzany (bank dzieli się z nim zyskiem z "procentów".
Tak byłoby uczciwie.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Szmajchel
Takie kró†kie sprostowanie - współczynnik wypłacalności nie ma nic wspólnego z "rezerwą płynną".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Jestem zdania, że bogactwo materialne to nie pieniądze. Pieniądz to tylko papier, za który możemy wymienić swoją pracę/czas na pracę/czas kogoś innego. Bogactwo to wydajna praca. Więc nie przekonuje mnie argument o plusach "wrzucania" gotówki do gospodarki. Dzięki temu nikt się nie bogaci. To, że rosną "cyferki" w postaci PKB czy wycen giełdowych nie oznacza bogacenia. Jedno z drugim ma mało wspólnego.
Ciekawy jest fakt, że Francuzi oskarżają Niemców o masowe przyjmowanie imigrantów, aby mieć tanią siłę roboczą. Czyżby Francuzi rozumieli, że bogacimy się przez pracę a nie przez druk papieru.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Oto cytaty z twojego artykułu " Czy jestem niepoprawnym goldbugiem":
"Za 30% środków, jakie otrzymaliśmy ze sprzedaży działki o pow. 2000 m2, kupiliśmy 7 ha ziemi rolnej koło naszego rodzinnego miasta. Mimo iż były to grunty rolne klasy 1-3 w przeciągu kolejnych 4 lat udało nam się przekwalifikować je na małe działki budowlane.
W ciągu ostatnich lat większą część portfela ulokowałem w aktywach defensywnych. Metale szlachetne, waluty, obligacje korporacyjne. Spory udział stanowią także działki budowlane, które powstały w wyniku podziału 7 ha działki rolnej. Ekspozycje na akcje ograniczyłem do minimum.
Dziś ponad 50% mojego portfela inwestycyjnego stanowią metale szlachetne.
Spora część mojego kapitału ciągle ulokowana jest w działkach, które systematycznie sprzedaje, gdyż nie widzę dobrych perspektyw na polskim rynku."
Czyli, pomijając inwestycję w firmę, którą sprzedałeś, i którą uważasz za najlepszą- to po tej firmie widzę rzecz banalną, która mnie tak rozczarowała:
-kupno ziemi rolnej przy mieście, przekwalifikowanie jej i podział na działki budowlane
- spory kapitał zainwestowany w metale
Do tej pory uważałem ten blog za wysokich lotów miejsce, na którym dyskutowane są skomplikowane zależności ekonomiczne oraz wyrafinowane metody inwestycyjne.
Ale, sorry- "deweloperka" działkami rolno-budowlanymi????? :-(
Tym, w latach 90-tych zajmowali się różnej masci cwaniacy, często byli cinkciarze przy kasie. Kluczem do sukcesu było znalezienie działki rolnej w niedalekiej odległości od miasta, najlepiej przy drodze, i odpowiednie "załatwianie" spraw w gminie.
Boom na takie interesa działkowe trwał do szczytu budowlanego 2006-2008.
7 ha , podzielone na małe działki budowlane to naprawdę dużo.Na pewno masz niezłe przebicie na cenie m2.
Klasa ziemi 1-3 też wysoka, nie tak łatwo "odrolnić".
Są gminy, gdzie łatwiej jest wprowadzić zmiany do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, są też takie gdzie to w praktyce niemożliwe bez znajomości.
Gdybyś mogł tak procentowo ocenić:
- ile kapitału zainwestowałeś w transakcje na rynkach finansowych i ile on ci przyniósł zysku
-ile kapitału zainwestowałeś w działki, i ile zysku ci to przyniosło
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
Najlepiej zapytaj Tradera21 o numer katastru tej działki, numer pesel i CV ze zdjęciem. Trochę się chyba zagalopowałeś.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
Po zakończeniu swojej prezydentury Woodrow Wilson, który był przyzwoitym człowiekiem ogłosił takie memorandum:
I am a moust unhappy man. I have unwittingly mined my contry. A great industrial nation is now controlled by its system of credit. We are no loger a goverment by free opinion , no longer a goverment by conviction and the veto of the majority, but a goverment by the opinion and ohruress of smoll grup of dominant men.
To samo po niemiecku.
„Ich bin ein höchst unglücklicher Mann. Ich habe unbeabsichtigter Weise mein Land ruiniert. Eine große Industrienation wird nun von ihrem Kreditsystem beherrscht. Unsere Regierung basiert nicht länger auf der freien Meinung, noch auf der Überzeugung und des Mehrheitsbeschlusses, es ist nun eine Regierung, welche der Überzeugung und dem Zwang einer kleinen Gruppe marktbeherrschender Männer unterworfen ist.”
Ten tekst został usunięty z całego internetu i wszystkich Wikipedii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
"Ciekawy jest fakt, że Francuzi oskarżają Niemców o masowe przyjmowanie imigrantów, aby mieć tanią siłę roboczą. Czyżby Francuzi rozumieli, że bogacimy się przez pracę a nie przez druk papieru."
Oczywiste propagandowe brednie w wykonaniu francuskich wersji Barbary Spectre.
1) Istotne jest o JAKICH imigrantów chodzi. Niemcy dostały teraz amoku i kroczą drogą Szwecji, która naściągała sobie leniwych i głupich ludzi z rejonów świata gdzie nie istnieje ani etos ani kultura pracy. To są pożeracze hojnie rozdawanych zapomóg socjalnych a nie pracownicy. Tak pojmowana imigracja (jako odgórne multi-kulti) jest motywowana IDEOLOGIĄ a nie ekonomią. Dobrym przykładem jest Szwecja, bo tam w latach 70 wystartował program pilotażowy. W ich TV lecą klipy takie jak ten:
http://forumwolnosciowe.cba.pl/showthread.php?tid=345 (polecam słowa piosenki)
...a tłumienie krytyki ociera się już o totalitaryzm:
http://ndie.pl/raport-onz-za-15-lat-szwecja-bedzie-krajem-trzeciego-swiata/
Dodam, że w Szwecji Somalijczyk za gwałt na 12 latce dostał niedawno mniej niż 200 godzin prac społecznych - czyli podpożądkowane ideologii szwedzkie sądownictwo oszalało. Z kolei szwedzcy ministrowie poniżają etnicznych Szwedów kpiąc z ich "barbażyńskiej i prymitwnej kultury, która niczego nie osiągnęła".
Jeśli mówimy o PRACY IMIGRANTÓW, to już prędzej:
- Latynosi jadą do USA za pracą. harują na czarno, bez ubezpieczenia, z widmem deportacji (bo nielegalni)
- Polacy na Zachodzie
- ciężko pracujący Ukraińcy w Polsce. Przynajmniej robotnicy, bo banderowcy to inna para kaloszy. Inną parą kaloszy są również ukraińcy studenci, którym polski rząd funduje obfite stypendia.
W Europie po prostu uruchomiono zdalną procedurę samozniszczenia. Nie ma żadnych pozytywnych kryteriów typu:
- nienotowany
- drenaż mózgów
- preferencje dla Dalekiego Wschodu i Hindusów. Azjaci potrafią pracować jak małe motorki, w dodatku mają mniej testosteronu. Chińczyk może być ostatnia szuja, cwaniak i psychol, ale nie będzie palił samochodów, nie będzie gwałcił, nie będzie napadał. W chińskich miastach jest w miarę bezpiecznie. Po prostu taka kultura.
- w Szwecji nie można nawet zbadać "uchodźcy". tzn. zarośnięty oblech może bezczelnie oświadczyć, że jest dzieckiem. I co mu zrobią poza daniem lokalu socjalnego?
2) Bogacimy się wartością dodaną, tzn. wydajną i mądrą pracą. Niemcy ten status osiągnęły kilka pokoleń temu, Chiny starają się osiągać teraz - uciekają od modelu taniej siły roboczej. Na zaganianiu dzieci do szycia dywanów wbrew pozorom kokosów nikt nie robi. To jest dno piramidy świata ekonomii. Liczy się
- kontrola technologii
- kontrola pieniądza
- wielkość własnego rynku
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Kolega "Live long and prosper" ma rację. Postrzegasz złoto w ramach jednego organizmu państwowego. I tu złoto jest najlepsze. Spójrz na to z perspektywy konkurencji między państwami. Złoto jest dobre dla państw:
- mających złoża/kontrolę
albo
- mocną gospodarkę notującą nadwyżki eksportowe - takie państwo potrzebne mu złoto sobie ściągnie tymi nadwyżkami
Natomiast takie coś jak skok Korei Południowej od lat 70 byłby niemożliwy ze standardem złota. Tam była gorzej niż Afryka. Absolutne zero infrastrukturalne, miejskie, przemysłowe. Wiocha. Inwestycje realizowano głównie w oparciu o własny pieniądz fiducjarny, a za dewizy kupowano tylko to co było absolutnie niezbędne, np. maszyny do produkcji, stypendia dla własnych inżynierów zanim na miejscu powstały uczelnie itd. Gdyby zaczynali od standardu złota, to za każde machnięcie łopatą przez koreańskiego robotnika analfabetę (koparka na początku za droga) trzeba by płacić złotem - uzyskiwanym z nadwyżek eksportowych. Błędne koło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Nie macie wrażenia, że dokonuje się kolejna wielka manipulacja na naszym narodzie?
Sposób w jaki uwalane jest niedzielne referendum jest dla mnie nie do strawienia.
Ich nie interesują wyniki ... ważna jest frekwencja.
Pamiętacie jak robiona była frekwencja przy referendum unijnym? Teraz cisza. A jak już się coś pojawia to w stylu, że Korwin wzywa do bojkotu.
Ech, miał Kazik rację, śpiewając "że jednej babki jesteście wnuki, psie syny".
Myślicie, że jest szansa by naród jakimiś akcjami facebookowymi, smsowymi do niedzieli się przebudził i przynajmniej zasiał strach wśród "elit" rządzących?
Próbujmy zmobilizować znajomych, rozpoczynać sms-owe łańcuszki. Jest szansa by coś się zmieniło, tylko trzeba coś robić.
Próbujmy coś zrobić!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rock
śledzę Twojego bolga od kilku miesięcy i powiem krótko: CHAPEAU BAS!
Czytając Twoje artykuły i śledząc doniesienia medialne, stawiam na to, że tzw. władza monetarna i polityczna rozwiąże kryzys zadłużenia poprzez hiperinflację. To zdaje się być łatwiej "strawialne" przez społeczeństwo niż bankructwo systemu w wersji cypryjskiej, choć i taką furtkę "władze" sobie budują.
W wielu miejscach bloga wskazujesz w jaki sposób osobiście zabezpieczasz kapitał.
Co do walut (przekonany jestem tylko do NOK i CHF, bo niskie zadłużenie, solidne gospodarki itd.) zastanawiam się czy w obecnej sytuacji lepiej trzymać te waluty w banku czy w formie fizycznej.
Prośba o sugestie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Co do walut (przekonany jestem tylko do NOK i CHF, bo niskie zadłużenie, solidne gospodarki itd.) zastanawiam się czy w obecnej sytuacji lepiej trzymać te waluty w banku czy w formie fizycznej.
Prośba o sugestie."
Jeżeli mam tylko możliwość to trzymam aktywa poza systemem. Waluty mogę trzymać albo na subkontach w Saxo, kupić ETF na walutę (JPY czy CNY) lub po prostu kupić walutę i trzymać ją poza systemem bankowym. Jeżeli mam możliwość to wybieram trzecią opcję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dam
Trader21 czy będziecie uprzejmi dodawać napisy do kolejnych części filmu?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
admin
Wszystkie części filmu będą posiadać polskie napisy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
"Klasa ziemi 1-3 też wysoka, nie tak łatwo "odrolnić""
W urzędzie zapewniano, że do 5 ar pod budownictwo mieszkalne jednorodzinne jest zwolnienie. Nie wiąże się to z uiszczaniem opłat przez 10 lat za odrolnienie. Procedura trwa 2 tygodnie.
Druga możliwość to budowa jako rolnik.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
https://www.rt.com/business/313967-putin-says-dump-dollar/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
avery
Odrolnienie a zmiana planu zagospodarowania przestrzennego z terenów rolnych na tereny budowlane to dwie różne sprawy. Trader21 wykonał tą drugą rzecz. Kupił teren rolny (miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego) uchwałą rady gminy zmienił te tereny na teren budowlany i podzielił działki na mniejsze. Wtedy chcąc uzyskać pozwolenie na budowę należy działki odrolnić - 5 ar gratis pod budownictwo jednorodzinne, liczone wraz z drogą dojazdową.
Co do rolników to mogą budować na terenach typowo rolnych jeśli nie ma w MPZP nie ma takiego zakazu. Jednak nie każdy rolnik, a taki który posiada gospodarstwo rolne o wielkości większej niż średnia w danej gminie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Mnie to dalej nie przekonuje. W bogatych krajach raczej nie ma problemu z przeludnieniem. Koszty wojny (nawet tylko ekonomiczne) są bardzo wysokie.
Nie będąc formalnie w stanie wojny USA wydaje na wojsko ok 600 mld usd. Dług USA to ok 18 bln. gdyby skasować wydatki wojskowe i puścić to w rynek (inwestycje) to przyrost zadłużenie mógłby spaść do 0. Deficyt USA jest na poziomie 1bln. Gdyby za 600 mld zatrudnić ludzi, którzy płaciliby podatki, nie trzeba by im finansować bonów na jedzenie (15% obywateli), opieki zdrowotnej itp. Za 600 mld można rocznie zatrudnić 12 mln ludzi z pensją 50 000 rocznie. Na minimalnej ok 32 mln ludzi.
A oni nawet nie zaczęli na poważnie wojować. Niedawne konflikty to nie była nawet rozgrzewka w porównaniu z tym co czeka ich z Chinami. Żaden dotychczasowy przeciwnik USA nie korzystał tak naprawdę z wojny w virtualu (poważne ataki na systemy informatyczne) co powodowało, że USA jako kraj był bezpiecznym miejscem. Co oni mieli? Jeden poważniejszy atak na WTC i 3 inne samoloty? I zobacz jaką to traumę wywołało.
Najnowszy lotniskowiec USS Gerald R. Ford kosztował 13 mld + 5 mld na opracowanie nowszych technologii. Do tego samoloty. A przecież on nawet nie podpłynie do Chin zbyt blisko bo spadnie na niego 100 rakiet po 1 mln za sztukę. Chyba, że uda im się na czas dopracować broń wysokoenergetyczną i środki zakłócania.
No i handel w znacznym stopniu zamiera w czasie wojny. Poza bronią.
A w tym czasie ludzie mogliby pracować, handlować i bogacić się. Taki tytuł niedawno widziałem związany z Ukrainą "Wojna daje zarobić, ale się nie opłaca".
Twój wpis przypomina mi teksty, że organizacja Olimpiady się opłaca bo to kasa od reklamodawców, inwestycje itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie manipuluj. Chodzi o rozliczenia wewnątrz WNP. Twoim tokiem rozumowania Europa już dawno opuściła strefę dolara.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Ciekawa informacja. Zobaczymy co będzie bo "jak partia mówi, ze coś zrobi to mówi". Ciekawe byłoby np. żądanie zapłaty za gaz od Ukrainy w rublach. No i może będziemy mieć te bazy NATO w Polsce, niestety :(
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
@PawelB
Jeden taki ma na pewno prawo do zadawania pytań a zachowanie Tradera może być wskazówką dla wszystkich tych, którzy słusznie twierdzą, że decyzje inwestycyjne należy podejmować na podstawie własnego rozumu i wiedzy. Zwłaszcza, że w moim odczuciu wątpliwości narastają. Wydaje mi się też że Traderowi nie specjalnie zależy na poziomie merytorycznym bloga nie zauważyłem tu nigdy aby kogokolwiek wyprowadził nawet z najbardziej oczywistego błędu. Jego udział na forum ogranicza się do obrony własnych poglądów dotyczących inwestycji.
Żeby nie być gołosłowny.
@live_long_and_prosper
@gruby
@Sol
Użytkownik live_long_and_prosper wymienił swoje argumenty przeciwko opieraniu systemu walutowemu na złocie odpowiedzi udzielił mu gruby do dyskusji dołączył się Sol no i każdy z nich minął się przynajmniej w części z prawdą.
1. Każdy kto chociaż otarł się o ekonomię powinien się domyślać, że kraj który oprze walutę o złoto musi się pogodzić z utratą możliwości prowadzenia własnej polityki monetarnej. Odpowiedź grubego zwala z nóg jak kraj mający pieniądz zawierający w sobie kruszec może zakupić kruszec na rynku na pewno nie przy użyciu własnego pieniądza. Mógłby to zrobić dokonując wymiany barterowej np. złota za zborze ale umówmy się płacenie pieniędzmi zawierającymi metale szlachetne raczej nam nie grozi.
Ewentualnie możemy doczekać się sytuacji w której jakiś kraj oprze walutę o kruszec czyli ustanowi parytet wymiany. Im więcej złota można będzie zakupić za jednostkę monetarną kraju ustanawiającego parytet tym bardziej restrykcyjna będzie polityka monetarna owego kraju w momencie ustanowienia parytetu i od tej pory kraj ten nie będzie miał już wpływu na swoją politykę monetarną.
Np. chcąc zwiększyć podaż pieniądz może próbować kupić złoto, co może przełożyć się na wzrost kursu złota względem innych walut z czego ów kraj nie byłby raczej zadowolony jeżeli nawet kurs złota nie wzrósłby w wyniku zakupu i doszło by do chwilowego wzrostu podaży krajowego pieniądza a więc i spadku stóp procentowych po chwili kapitał zagraniczny zacząłby się ewakuować do krajów z wyższą stopą procentową bank centralny chcąc utrzymać ustalony parytet musiałby sprzedać niedawno zakupione złoto a podaż pieniądz wróciłaby do stanu początkowego.
I tu nie zmieni nic posiadanie własnych kopalń złota a nawet założenie że wracamy do płacenia pieniędzmi zawierającymi metale szlachetne.
2. Jak już powiedziałem fakt posiadania własnych złóż rud metalu nie ma większego znaczenia.
3. Można powiedzieć, że rząd zdając sobie sprawę z ograniczeń jakie daje powiązanie waluty z metalem może prowadzić rozsądną politykę, która doprowadzi do wzrostu zamożności społeczeństwa. Oczywiście powiązanie waluty z metalem utrudnia okradanie społeczeństwa – więc raczej nie sprzyja to bogatym.
4. Zniesienie podatków dochodowych zmniejsza dochody państwa z faktu istnienia inflacji, nie chcę się wypowiadać jednoznacznie gdyż musiałbym sobie przypomnieć definicje senioratu, podatku inflacyjnego etc.
Nie wnikając w szczegóły system rezerwy cząstkowej nie przyczynił się do obecnej sytuacji finansowej na świecie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
A nie przyszło Ci czasem do głowy, że zajmuję się jeszcze innymi rzeczami, nie tylko prowadzeniem bloga? Czasami zwyczajnie nie mam czasu na przeczytanie wszystkich komentarzy i odpowiedzi na zadane pytania.
Na szczęście są tu Czytelnicy, którzy także chętnie dzielą się wiedzą i odpowiadają na wiele pytań.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Dla tych, którzy nie znają - facet to filozof-libertarianin.
https://www.youtube.com/watch?v=cCOLcMqdpls
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Człowieku, Trader napisał coś o sobie. Każdy przyjął to do wiadomości, wyciągnął wnioski. I tyle.
Dla mnie główną wartością tego bloga jest wysoki poziom 90% piszących. Nigdzie indziej nie ma tylu rozsądnych ludzi, włączając w to oczywiście autora.
Oczywistym jest, że autor zarabia na blogu, konsultacjach, reklamach itp.
I co z tego? Piszesz jakbyś dopiero się urodził. Jakbyś myślał, że ktoś coś komuś da za darmo na tym świecie. Obudź się!
PawelB świetnie to podsumował:
"O jednej zasadzie trzeba pamiętać: gdyby trader, analitycy, Ci z tajnych prezentacji za 100$ czy 100zł wiedzieli jak zachowa się rynek to by po prostu wzięli kredyt gdzie się da i zainwestowali a nie rozpowiadali na lewo i prawo czy pisali na ten temat książki :D "
Dotyczy to WSZYSTKICH doradców inwestycyjnych, zarówno płatnych, darmowych, "medialnych", itp. Gdyby którykolwiek z nich był chociaż w połowie tak "mądry" jak się przedstawia, to nie siedziałby w mediach, czy etatach w firmach inwestycyjnych a raczej na górze dolarów zarobionych w kilka miesięcy na elegancko zlewarowanych "pewnych" inwestycjach, otoczony panienkami podającymi drinki.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
PawelB
@Andrzej 43 - możesz wrzucić linka ?
http://theeconomiccollapseblog.com
Cygan
https://www.rt.com/business/313967-putin-says-dump-dollar/
Polecam inne żródło http://theeconomiccollapseblog.com
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
@plota
Panowie pewnie większość spośród udzielających się tu jest ciekawa jak dokładnie wygląda skład portfela inwestycyjnego Tradera21, najlepiej jeszcze z uwzględnieniem zmian w czasie, sam jestem ciekaw. Mój komentarz do przemyśleń takiego jednego był jednak podyktowany faktem, że autor bloga został przedstawiony jako prosty cwaniaczek, któremu psim swędem udało się dorobić. Nawet jeśli jest w tym trochę prawdy, to nie podoba mi się sposób w jaki zostało to wyartykułowane. Każdy ma prawo do dokonywania takich inwestycji, na jakie jest sobie w stanie pozwolić, a historyczne dane o zwrotach z inwestycji nie gwarantują dalszych zwrotów. Trader przyjął strategię nieujawniania swojej tożsamości i ja to szanuję. Jeśli będzie miał ochotę podać o sobie więcej szczegółów, to to zrobi, ale takie domaganie się upublicznienia tych szczegółów uważam za niesmaczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrzej 43
@Andrzej 43
Nie manipuluj. Chodzi o rozliczenia wewnątrz WNP. Twoim tokiem rozumowania Europa już dawno opuściła strefę dolara.
Manipuluje się zawsze z myślą o osiągnięciu jakiegoś celu. Ja przekazałem tylko treść informacji http://theeconomiccollapseblog.com Pomawianie bez dowodów świadczy nie najlepiej o autorze. Z uwagi na powiązanie niektórych z tych państw z ropo-dolarem dotyczy to nie tylko rozliczeń wewnętrznych ale i zewnętrznych np. z UE, Chinami, Iranem itd.
Na początku roku rozliczenia w Juanie były na poziomie 25% wszystkich rozliczeń w handlu światowym z Chinami. Euro zawsze było i jest niezależnym środkiem płatniczym UE.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Maksior
Obawiam sie, ze mylisz pojecia - instytucja prawna depozytu nieprawidlowego nie ma sensu stricte nic wspolnego z systemem rezerwy czastkowej, oznacza po prostu przechowanie pewnej ilosci rzeczy tego samego gatunku (nie tylko wiec pieniedzy, moga to byc plody rolne, surowce energetyczne itd.).
Depozyt prawidlowy zas to taki, przy ktorym przechowywane sa konkretne rzeczy, np. dziela sztuki czy bizuteria, a wiec rzeczy ODROZNIALNE.
Jesli zas masz watpliwosci co do efektow dzialania rezrwy czastkowej, to proponuje poczytac Hayeka, Misesa, Rothbarda i Huerta de Soto, ktorzy dosc szczegolowo wylozyli efekty (a i przyczyny) tego umocnionego prawem de facto zlodziejstwa. Na nim opiera sie bowiem to slynne tworzenie pieniedzy z powietrza przez banki, ktore potem powoluje zla alokacje kapitalu i cykliczne kryzysy...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hoplita10
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Vilgefortz
V.