Kilka dni temu kolega podesłał mi artykuł dotyczący sytuacji geopolitycznej Polski. Powiedziałbym, że jest on „mocny”. Autor nie owija w bawełnę tylko opisuje wiele zjawisk i powiązań w sposób, który dla wielu może być postrzegany jako jedna wielka teoria spiskowa. Mimo to postanowiłem go gościnnie opublikować gdyż skłania on do refleksji nad stanem polskiej gospodarki. Życzę miłej lektury.
Trader21
Od początku tego roku kurs polskiej złotówki wyraźnie słabnie. Tendencja ta wynika z wielu czynników, jednak aby zrozumieć całość, musimy bliżej przyjrzeć się sytuacji politycznej, w jakiej znalazł się nasz kraj. Polska w ostatnich miesiącach zmieniła się w teatr hipokryzji, zakłamania i obłudy. Tak naprawdę, była nim już od dawna, jednak do tej pory aktorzy trzymali się swoich ról, przyjętych po tzw. transformacji ustrojowej. Ostatnie wybory doprowadziły do przetasowania, które zmusiło aktorów sceny politycznej do większej kreatywności i puszczenia wodzy fantazji. Dzisiaj to komuniści krzyczą w sejmie i na ulicach „precz z komuną”, propagandyści z telewizji walczą o „wolność i niezależność mediów”, a ludzie na ulicach zrzeszeni w komitetach domagają się powrotu niezawisłego trybunału konstytucyjnego z sędziami, którzy kariery zawdzięczają władzom PRL-u. Może jednak zacznę od początku i pokrótce przedstawię fundamenty III Rzeczpospolitej.
1. Kamień węgielny III RP
Szopka dla ludu, którą można było obejrzeć w telewizji pod tytułem „Okrągły stół” stworzyła możliwość przejścia władz i agentów PRL-u, z upadającego systemu socjalistycznego z gospodarką centralnie sterowaną, do systemu socjalistycznego z elementami wolnego przepływu kapitału i koncesjonowanym sektorem prywatnym. Establishment, który czerpał pełnymi garściami z możliwości sprawowania władzy z ramienia ZSRR nad polskim narodem, nie chciał utracić przywilejów, bogactwa i władzy.
Gdy ukręcono kark pierwszej Solidarności z początku lat osiemdziesiątych i przeciągnięto jej przedstawicieli na stronę agentury, ta pomogła przejść służbie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego do nowych struktur uwłaszczonych na wyprzedanym majątku państwowym. Włodarze Polski zorganizowani w Wojskowych Służbach Informacyjnych utrzymali władzę, tworząc system oligarchiczny z demokracją jako fasadą dla ich działalności.
Mając media, sądy i agenturę polityczną – są w stanie tworzyć problemy i odpowiadające im rozwiązania. Kontrolują (lub przynajmniej inwigilują) opozycję, tworząc alternatywy polityczne głośno promowane w mediach. System opiera się na tym, że wystarczy, iż zmanipuluje się większość wyborców, by garstka dobrze poinformowanych i orientujących się w sytuacji, zawsze mogła być przegłosowana w wyborach powszechnych. Mimo tego typu praktyk, równolegle stosuje się fałszerstwa wyborcze, „podrasowując” tym samym wyniki głosowania.
Ważnym czynnikiem stabilizującym i utrzymującym zabetonowany system gospodarczy jest biurokracja, którą sprawnie wykorzystuje się do eliminowania konkurencji rynkowej i subwencjonowania podmiotów powiązanych z kastą rządzącą. Najlepszym przykładem tego, w jaki sposób działa system – jest Roman Kluska, twórca firmy Optimus. Sukces przedsiębiorcy zwrócił uwagę establishmentu, który by utrzymać dominującą pozycję polityczno-gospodarczą nie może pozwolić, by w Polsce wzbogacili się ludzie z nim nie powiązani. Kapitał w rękach ludzi niezależnych może posłużyć do promocji innego środowiska politycznego, które byłoby w stanie poważnie zagrozić ekipie trzymającej władzę. Po interwencji aparatu państwa, majątek biznesmena szybko stopniał z 12,5 mld zł do 250 mln zł.
2. Prawo i Sprawiedliwość
Kasta rządząca wraz ze swoją agenturą, by utrzymać władzę nad krajem przez kolejne dekady, musi uciekać się do różnych zakulisowych zagrywek. Sytuacja gospodarcza w państwie rządzącym przez oligarchów często ulega pogorszeniu, a wtedy nastroje społeczne radykalizują się. By nie zostać zmiecionym przez falę niezadowolenia, trzeba na niej surfować, czyli głosić populistyczne hasła, stosując różne sztuczki socjotechniczne. Przy okazji zmieniając agentów wystawianych przed kamery telewizyjne, a samemu pozostać w cieniu.
Problemów ekonomicznych i gospodarczych nie da się uniknąć, a winę za nie należy zrzucić na konkretne osoby bądź partie polityczne, sprawujące rządy w czasie wystąpienia konkretnych objawów złego dla narodu systemu. Stosuje się zatem alternatywy polityczne zgodne z nastrojem niezadowolonych i rozczarowanych wyborców. Najlepszym na to przykładem jest ostatnie 26 lat funkcjonowania III Rzeczpospolitej, w którym to czasie socjalizm z oligarchami trzymającymi pieczę nad kluczowymi segmentami gospodarczymi, nie uległ praktycznie żadnym zmianom.
Polska oczywiście nie funkcjonuje w próżni. Oddziałują na nią państwa ościenne i mocarstwa, wykorzystujące grupę sprawującą władzę do załatwiania swoich interesów w regionie, lub przynajmniej jako rynek zbytu dla dóbr produkowanych przez własne korporacje. Szare eminencje w polskim życiu społecznym nie są dostatecznie silne, by móc przeciwstawić się dyktatowi pochodzącemu z Izraela, USA, Rosji czy Niemiec, ale wysługują się im w zamian za utrzymanie status quo.
PIS – jako główna partia opozycyjna, która obecnie sprawuje władzę w państwie, mając większość w sejmie i senacie oraz własnego prezydenta – zdecydowanie spełnia wszystkie kryteria alternatywy politycznej wykorzystywanej na potrzeby chwili. Niezadowolenie obywateli wynikające z trudnej sytuacji finansowej, spowodowało wzrost zainteresowania prawą stroną sceny politycznej. Jakkolwiek, PIS ze swym socjalistycznym programem ciężko jest zakwalifikować do tej grupy, to media przedstawiając ją jako partię prawicową, wbiły ludziom ten pogląd do głowy. Na nic jawna rozbieżność pomiędzy poglądami politycznymi, a wiarą katolicką i wynikającym z niej prawem naturalnym.
Czy PIS jest faktycznie partią opozycyjną i alternatywą polityczną? – tego oczywiście nie wiem. Wiem natomiast, że jej działania na przestrzeni lat nie napawają optymizmem. Mogę tylko zgadywać, jaki plan ma Kaczyński w związku z rozpędzającym się kryzysem gospodarczym i co zamierza zrobić, by zminimalizować jego skutki w Polsce. Wiem natomiast, że Niemcy nie odpuszczą udziału w naszym torcie, a słabość partii rządzącej lub jej podległość, nic dobrego dla nas nie wróży.
Czy PIS jako partia polityczna ma możliwość naprawy sytuacji politycznej i gospodarczej w Polsce? Zdecydowanie tak. Ale czy tego dokona? Na to się jednak nie zanosi. Program zmian zaproponowanych przez tę partię w żaden sposób nie uleczy złej sytuacji ekonomicznej naszego kraju. Żadne rozdawnictwo niczego nie zmieni na lepsze, a jedynie szybciej wpędzi nas w kłopoty finansowe. Propozycja opodatkowania sklepów wielko powierzchniowych i banków, nawet jeśli zostanie wprowadzona – będzie niczym plaster na krwawiącą tętnicę.
3. Obywatele w obronie praw wyborczych i przeciw wprowadzaniu rządów totalitarnych
W wyniku zmian zachodzących w Polsce po ostatnich wyborach, tracący wpływy establishment zainicjował powstanie organizacji broniącej ustroju demokratycznego. Głównym postulatem nowo powstałej grupy jest walka o wolność narodu polskiego. Założyciele boją się obecnych zmian, które według nich spowodują powstanie w Polsce ustroju totalitarnego. Walczą przeciwko zawłaszczaniu państwa i o de facto utrzymanie możliwości wetowania ustaw sejmowych, którego skutkiem będzie dalsze służalstwo wobec zagranicznych sąsiadów. Oczywiście, ostatniego postulatu nie ma w oficjalnej deklaracji, jednak obrona stanu prawnego istniejącego jeszcze przed wprowadzonymi zmianami, do tego właśnie się sprowadza.
Ruch ten podobno jest budowany oddolnie, ale według doniesień czy też spekulacji, jego fundusze jak i sam pomysł, zostały sprowadzone z zagranicy. Trudno nie mieć wątpliwości, że inicjatywa, która tak szybko się rozrosła i w której szeregach tuż po jej założeniu można było zobaczyć znane nazwiska, powstała jakoby spontanicznie. Skandalicznym jest odwoływanie się członków i zwolenników tego ruchu, do władz, z którymi Polska związana została traktatem, jako gwarantem nienaruszalności jej ustroju politycznego.
Śledząc działania tej grupy, nie sposób jest nie zadać sobie pytania: ile w tym wszystkim jest głupoty, a ile agentury? Ile wysługiwania się obcym mocarstwom, a ile chorych i krótkowzrocznych ambicji politycznych? Chociażby w przeświadczeniu, że zapraszając obce mocarstwo do agresji przeciw własnej ojczyźnie – i to w dodatku agresora rządzącego się czystym absolutyzmem – umacniamy naszą rodzimą, polską wolność.
Myślę, że wystarczy już tych słów, opisujących Konfederację Targowicką, zawiązaną w 1792 roku – czyli, rok po uchwaleniu Konstytucji 3 maja. Opis ten oczywiście pasuje również do Komitetu Obrony Demokracji, o którym część z was zapewne pomyślała. Lata lecą, czasy się zmieniają, a metody działania pozostają takie same.
4. Unia Europejska
Unia Europejska zarządziła nad Polską nadzór komisaryczny. Przyczyniła się do tego obecna opozycja, która akceptuje wynik wyborów tylko wówczas, gdy jest on zgodny z ich oczekiwaniami. Jeśli Komisja Europejska, podczas zbierania informacji odnośnie sytuacji w naszym kraju uzna, iż źle się dzieje, może wystosować zalecenia, do których rząd premier Szydło będzie musiał się odnieść. W razie braku porozumienia, sprawa zostanie przekazana Radzie Europejskiej. Rada z kolei ma możliwość nałożenia sankcji na Polskę, oczywiście pod warunkiem, że pozostałe państwa członkowskie zagłosują jednomyślnie. Obecnie wydaje się jednak, że możliwości Unii są zablokowane, gdyż premier Węgier, Wiktor Orban, już zapowiedział, że żadnych sankcji nie poprze.
Wyjściem z tej sytuacji może być rozszerzenie skali demonstracji "w obronie demokracji" sponsorowanych przez Fundację Batorego, które przerodzą się w polski odpowiednik Majdanu. W razie stłumienia tego typu protestów przez rząd, co zapewne bez rozlewu krwi się nie obejdzie, Unia Europejska, a w zasadzie Niemcy, będą mieć możliwość skorzystania z art. 222 klauzuli solidarności, zapisanej w ratyfikowanym przez Lecha Kaczyńskiego Traktacie Lizbońskim. Klauzula ta daje możliwość ingerencji zbrojnej na terytorium państwa członkowskiego, jeśli zagrożone są struktury demokratyczne w wyniku ataku terrorystycznego.
Definicja terroryzmu – użycie siły lub przemocy psychicznej przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i wymuszenie na danej grupie ludności lub państwie ustępstw w drodze do realizacji określonych celów. (źródło - Wikipedia).
KOD od dłuższego już czasu krzyczy, że Polska przestała być państwem prawa, a rząd działa nielegalnie, z pogwałceniem demokracji włącznie. Moim zdaniem, ta narracja nie jest przypadkowa i przygotowuje grunt pod możliwe przyszłe rozwiązania, które – nawet jeśli nie zostaną wykorzystane – posłużą jako straszak.
Jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza? Niemcy mają dość własnych problemów, by jeszcze przepychać się militarnie wewnątrz Unii Europejskiej, co rozwieje wszelkie złudzenia odnośnie różnic między ZSRR a UE. Problemem pozostaje jednak nadchodzący kryzys gospodarczy, który jest beztrosko ignorowany i pomijany przez media i polityków partii rządzącej. Niemcy przejdą przez problemy gospodarcze tym lepiej, im więcej będą mieć podległych im wasali, a w świetle nadchodzących wydarzeń mogą ostro walczyć o utrzymanie swego najważniejszego wasala, czyli Polski.
5. Sytuacja gospodarcza Polski
Nadchodzące lata niczego dobrego na świecie nie wróżą. Polska, na szczęście, nie jest w centrum wydarzeń militarnych; tym razem ta „zaszczytna” rola przypadła Ukrainie i Syrii. Jesteśmy natomiast nieustannie na politycznym celowniku Niemiec i Izraela. Rząd PIS będzie zapewne próbował wywalczyć sobie miejsce do prowadzenia namiastki suwerennej polityki w obszarze klientelizmu na rzecz Stanów Zjednoczonych. Być może kryje się za tym coś więcej, a za służalczość wobec USA, PIS otrzymał gwarancje i swobodę działania? Tego niestety dowiemy się dopiero po fakcie, niezależnie od wyniku.
Abstrahując od spekulacji i skupiając się na faktach – możliwości odsunięcia lub złagodzenia pogłębiających się problemów gospodarczych są niewielkie. Polska jest zadłużona na kwotę 830 mld zł, jeśli jednak uwzględnić zadłużenie ukryte po różnych spółkach, będzie to ponad 1 bln zł. Rezerwy walutowe topnieją od 2012 roku, a proces ten przybrał na sile zwłaszcza w ostatnich 3 miesiącach. Sektor publiczny rośnie, zamiast się kurczyć. Podatki są od lat nieustannie podnoszone, a w świetle zapowiedzi rozszerzenia świadczeń socjalnych, nie ma miejsca na ich obniżkę. Średnia roczna w bilansie handlu zagranicznego utrzymuje się obecnie w dodatnim zakresie, jednak na przestrzeni ostatnich lat dane nie zachwycają. Przez wszystkie poprzednie okresy wynik był ujemny. W czasie kryzysu z 2008 roku Polska miała deficyt w wymianie, dochodzący do poziomu 2 mld euro miesięcznie, podczas gdy Niemcy nawet w najgorszym okresie posiadały nadwyżkę: minimum 7 mld euro na miesiąc. Tego typu rozbieżność nie jest przypadkowa. Polska z powodu rozwiązań systemowych jest utrzymywana w stanie neokolonialnym, co skrzętnie wykorzystuje nasz zachodni sąsiad.
Polska nigdy nie będzie mogła wybić się na niezależność, jak długo w naszym kraju będzie brakować zakładów produkcyjnych. Zbyt wiele jest u nas montowni i pośredników, a zbyt mało fabryk. Najlepszym przykładem walki z polskimi firmami była prywatyzacja majątku państwowego, który za grosze wyprzedano, co skutkowało wrogim przejęciem przez zachodnie korporacje. Dzisiaj w Polsce nie ma już praktycznie z kim walczyć na płaszczyźnie produkcyjnej, więc niszczy się nawet spedycję. Polscy przewoźnicy z powodu mniejszych kosztów stałych, wynikających przede wszystkim z niższych stawek godzinowych dla pracowników, byli zbyt konkurencyjni dla firm niemieckich. Niemcy próbowali nałożyć na ludzi pracujących na ich terytorium obowiązkową płacę minimalną 8,5 euro/h. Gdyby takie rozwiązanie weszło w życie, skutkowałoby znacznie wyższymi cenami transportu i upadkiem wielu polskich firm. Niemcy walczą o „równe szanse”, gdy w tym samym czasie ich firmy działające w Polsce, są faworyzowane przez zwolnienia podatkowe.
6. Rozwiązania gospodarcze dla Polski
Z obecnej sytuacji nie można wyjść bez politycznego i ekonomicznego trzęsienia ziemi. Rozwiązania na arenie politycznej są dzisiaj wyjątkowo trudne. Jeśli natomiast skupimy się wyłącznie na aspekcie gospodarczym, wówczas jest już dużo prościej. Najważniejszą rzeczą, którą należy zrobić – to deregulować gospodarkę. Pod hasłem deregulacji rozumiem zniesienie ograniczeń urzędowych, ciążących na polskiej przedsiębiorczości, czyli: zniesienie ograniczeń i koncesji tam, gdzie to tylko możliwe, mając na względzie bezpieczeństwo państwa. Efektem tego byłoby radykalne zmniejszenie biurokracji, a co za tym idzie – także liczby urzędników potrzebnych do świadczenia przymusowych usług obywatelom. Od razu pociągnęłoby to za sobą możliwość zmniejszenia wysokości (i najlepiej również ilości) podatków oraz zmniejszanie deficytu budżetowego.
Docelowym zakresem działalności władz centralnych powinna być troska o przestrzeganie konstytucji, kwestia obronności – i co za tym idzie: polityka zagraniczna. Demokracja na tym poziomie powinna być jak najszybciej zniesiona i zastąpiona najlepiej przez monarchię konstytucyjną, idąc za przykładem wspomnianej wcześniej Konstytucji 3 maja. Natomiast na szczeblu lokalnym, demokratyczne wybieranie władz czy sędziów jest jak najbardziej na miejscu. Nawiązać tutaj można do naszej polskiej tradycji sejmikowania przy rozwiązywaniu spraw na poziomie powiatowym czy wojewódzkim.
Tego typu zmiany wymagałyby wyjścia ze struktur Unii Europejskiej i zapewne z NATO. Sojusz Północnoatlantycki już teraz zmienia się w kolejną instytucję nacisku politycznego, a po tak głębokich zmianach ustrojowych, prędzej zobaczylibyśmy amerykańskie rakiety niż ich dyplomatów. Jak tego typu, bądź inne zmiany, zmierzające w kierunku przywrócenia suwerenności na terytorium Polski, przeprowadzić w obecnym układzie politycznym? Jest to trudny orzech do zgryzienia. Wystarczyło przecież, żeby PIS ruszył Trybunał Konstytucyjny, a płacz słychać z prawie wszystkich zakątków Europy. Trudno się dziwić, przecież nikt nie chce stracić kury znoszącej złote jaja. W Europie nie ma wielu alternatyw dla 35-milionowego państwa zarządzanego przez postkomunistyczny aparat przymusu, gotowy wykonać każde zadanie za drobną łapówkę, nie zważając na własny wizerunek.
7. Wpływ sytuacji polityczno-gospodarczej na kurs złotówki
Przez ostatnie 3 miesiące bardzo szybko topnieją rezerwy walutowe naszego kraju. Według niektórych doniesień, jest to spowodowane walką o kurs złotówki, prowadzoną przez BGK. Ile w tym prawdy? – trudno powiedzieć. Pewnym jest, że PLN jest pod dużą presją.
Źródło: Trading Economics
Atak ze strony unijnych biurokratów, medialna nagonka, a teraz jeszcze obniżenie ratingu przez agencję S&P, to przedsmak tego, co będzie nas czekać w przyszłości. Jeśli PIS faktycznie nie jest marionetką i posiada ambicje walki o suwerenność naszego kraju, to w najbliższych miesiącach dojdzie do silnego ataku spekulacyjnego na PLN.
Chodzi przede wszystkim o podsycenie protestów antyrządowych, do których nawołuje KOD. Bardzo możliwe, że sprawdzony i przećwiczony wariant Majdanu, będzie również przeprowadzony w Warszawie. Nawet jeśli nie dojdzie do tak agresywnych walk jak w Kijowie, nacisk na władze może być wystarczający, by zmusić premier Szydło do rozwiązania rządu i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych.
Przedział czasowy może być oczywiście różny. Bardzo ciężko jest powiedzieć, ile czasu może zająć konsolidacja środowiska banksterskiego, lub kiedy zostanie wydany rozkaz do działania? Wiemy natomiast, że międzynarodowa finansjera ma aż nadto narzędzi do przeprowadzenia ataku spekulacyjnego. Zadłużenie zagraniczne sektora publicznego wynosi 507 mld PLN. Jeśli natomiast zsumować zadłużenie wszystkich gałęzi gospodarki, jest to ponad 1 bln PLN. Unia Europejska ma możliwość nakładania sankcji na Polskę, gdy tymczasem brak jest jasno określonych zasad jej opuszczenia. Brakuje nam niezależnych sektorów gospodarczych, oprócz (teoretycznie) rolnictwa, na których moglibyśmy się wesprzeć, by przetrwać trudny okres. Media, banki, zakłady produkcyjne – są w zdecydowanej większości w rękach kapitału zagranicznego. Mamy sprawnie działającą grupę polityków, jawnie odwołującą się do agend zagranicznych – i nie ukrywajmy: reprezentujących obcą rację stanu.
Jeśli natomiast rząd jest kontrolowany przez zakulisowych graczy, a PIS miał być tylko wentylem bezpieczeństwa dla narastającego niezadowolenia społecznego (i jednocześnie ma spełniać rolę kozła ofiarnego, pod kadencją którego dojdzie do implozji budżetu państwa), to w nadchodzących miesiącach PLN utrzyma w miarę stabilny kurs do euro. Każda tego typu podmianka, nawet reżyserowana, musi zachować pozory niezależności. Nikt przecież nie uwierzyłby w intencje PIS-u, gdyby nie doszło do silnych tarć na płaszczyźnie rząd – opozycja. Do walki politycznej doszło przecież nawet między Kwaśniewskim i Wałęsą, chociaż reprezentowali interesy tego samego środowiska.
8. Podsumowanie
Biorąc pod uwagę potężne problemy, z jakimi zmagają się dzisiaj gospodarki wschodzące, jest mało prawdopodobne, że w najbliższym czasie kurs złotówki utrzyma się na obecnym poziomie. Jeśli nałożymy na to sytuację polityczną, dalsze osłabianie się złotówki do walut krajów rozwiniętych jest tym bardziej realne. Biorąc pod uwagę sytuację polityczną Polski na tle opisanych przeze mnie fundamentów III RP i naszej pozycji na arenie międzynarodowej, można spokojnie powiedzieć, iż nadszedł najwyższy czas na rozpoczęcie wysiłków w celu ochrony własnego kapitału.
Zdywersyfikować należy nie tylko skład portfela inwestycyjnego, ale również źródła dochodu. Osobom nie posiadającym inwestycji generujących stały dochód, proponowałbym rozważenie nabycia walut zagranicznych, np. AUD czy CHF. Oszczędności przechowywane w polskiej walucie mogą szybko stopnieć, wraz ze spadkiem jej siły nabywczej.
Bez względu na to czy kierują nami pobudki patriotyczne, czy wąsko rozumiany interes własny – najlepsze, co możemy zrobić, to nie dać się ograbić: z owoców naszej pracy, oszczędności i zgromadzonego majątku. Niezależnie od tego, w jaką stronę potoczy się sytuacja polityczno-gospodarcza w naszym kraju, musimy zachować kapitał, by w nadchodzących trudnych i jakże ciekawych latach móc inwestować i budować nasze interesy, bez uciekania się do pożyczek bankowych. Z każdym kryzysem wiąże się ogromny przepływ kapitału: z jednych rąk do drugich, a tylko ludzie dobrze poinformowani i przygotowani będą mieć szansę wybicia się na niezależność finansową i szeroko rozumiany dobrobyt.
Łukasz M.
Pio80tr
No cieszę się, że są w tym kraju ludzie tak myślący.
Karo
http://niepoprawni.pl/blog/1055/aby-rozumiec-rzeczywistosc-trzeba-znac-te-fakty
Natomiast, co do przewidywań na przyszłość, też jestem zdania, że ci co tu mieli żerowisko nie odpuszczą łatwo i ataku ekonomicznego można spodziewać się w każdej chwili (atak na PLN, sankcje itd).
Nie wiem tylko, czy autor nie przesadził z ta monarchią konstytucyjną. To jakiś zwolennik Grzegorza Brauna?
Według mnie władza przeradza się w totalitarną zarówno z demokratycznej jak i z monarchii (wiele przykładów w historii). Zawsze, gdy nie jest oparta na wartościach.
Karo
"Jak napaść na państwo" Jurij Bezmienow:
https://www.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak
Mighty Baz
trader21, czy blog ewoluuje w stronę konkurencyjnych stron typu pudelek.pl?
arcade
ps.
W trakcie czytania pomyślałem o p. Grzegorzu N. :)
mr.boo
Jeśli autor ma racje wielu sprawach to liczyć jedynie możemy na to, iż zachód utopiony w gównie (imigranci) nie będzie miał czasu i możliwości zadbać o interesy w Polsce.
trader21
Mighty Baz
czy NBP ma jakies "lewe dane" stronie? http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/aktywa_rezerwowe.html
Rols
arcade
Mighty Baz
"Polska nigdy nie będzie mogła wybić się na niezależność, jak długo w naszym kraju będzie brakować zakładów produkcyjnych. Zbyt wiele jest u nas montowni i pośredników, a zbyt mało fabryk. "
Trzeba rozróżnic dwie kwestie: ilościową i jakościową. Wg twojej argumentacji wystarczy aby Polska była swiatowym liderem np. w produkcji gwoździ, bo w każdej gminie bedzie stała fabryka.
Wg mnie Polska wogole nie musi miec fabryk, tylko dla uprszczenia w dyskusji, w kazdej gmienie osrodek badawczo-rozwojowy.
Jesli fabryki, to w pelni zautomatyzowane. Czyli powinnismy inwestowac w edukacje i nowe technologie itd. itd.
Adrian T
Próbowałem jakoś przebrnąć, bo czytam i słucham od Ciebie wszystko co wpadnie mi w ręce, ale tu nie ma nic ciekawego, czego byśmy już nie wiedzieli.
830 mld, czy 930? Nie aż tak istotne, bo to tylko dług u obywateli, a jeszcze ok 1 bln za granicą (w zależności od kursu pln) oraz ok 3 bln wobec emerytów. Dodatkowo jeszcze twórcza księgowość Rostowskiego.
Z całym szacunkiem Trader21, ale lepiej jak piszesz sam swoje artykuły, ponieważ są altualne, eksperckie oraz nieemocjonalne. Pozdrawiam
Luk
Produkty japońskie kiedyś były uważane za najgorszy śmieć. Po tym jak się dorobili i poprawili technologię wykonania to Japonia konkurowała z produktami z najwyższej półki. Z Chinami będzie tak samo, z Polską mogłoby być podobnie gdybyśmy tylko chcieli.
Białoruś nie należy do EU czy NATO, a stać ich na więcej niezależności niż Polskę. Radzą sobie nawet pomimo sankcji nałożonych przez Unię. Łukaszenka panuje już tam na zasadach monarchii chociaż nieformalnej, z demokratyczną fasadą. Zawsze istnieją alternatywy trzeba tylko umieć się odnaleźć w danej rzeczywistości politycznej, a nie ciągnąć laskę za darmo zamorskiemu imperium. Na dodatek Macierewicz chce Polaków wysłać do Syrii... gratulację!
Mighty Baz
by zrozumieć błędne wnioski warto najpierw spojrzeć na Polskę w strukturach NATO i UE, a nie bazowo korzystać z medialnych zniekształceń, jak manipulacje o chciejstwie Maciarewicza, czy innego bronka.
Mamy zobowiazania w sojuszach i musimy je repektowac, szczególnie jeśli ubiegamy się o parasol ochronny na wschodniej flance, w postaci stałych lub rotacyjnych, ale znaczacych sił NATO.
Po prostu pisanie pod dyktando mediów, albo komentatorów zachwłystujących się stronniczymi i mało rzetelnymi manifestami jest złudną wizją rzeczywistości.
Podobnie wizja Białorusi, jakoby była bardziej samodzielna niz Polska. Tzn w w czym? W organizowaniu festiwali pieśni radzieckiej?
Luk
Niemcy z pewnością również są szczęśliwi, że stacjonują u nich jednostki amerykańskie. Po 89 pozbyliśmy się baz sowieckich więc zamieńmy je na bazy amerykańskie łatwiej będzie KODowcom rozdać broń w razie gdyby Warszawa zaczęła się stawiać. Ruscy przeprowadzając teoretyczną inwazję na tereny RP z całą pewnością wystraszą się kilku setek brytoli czy amerykanów, którzy nawet nie zauważą, że Warszawa jest już zdobyta.
Na sojuszach z zachodem już nieraz się przejechaliśmy i wypadałoby wyciągać z tych doświadczeń wnioski. Lepiej jest być niezależnym i dać każdemu polakowi po kałachu i RPG wtedy może Putin 2 razy pomyśli czy opłaca mu się okupować Polskę. Nasza sytuacja polityczna jest bardzo ciężka, co nie znaczy że bezalternatywna. Myślenie tego typu degraduje nas do pozycji niewolnika, który nawet nie moralnego przyzwolenia upomnieć się o własne interesy tylko jest dojony i kopany to z lewa to z prawa.
Mighty Baz
poddaje się, nie mam argumentów na tak konsumowaną dyskusję, poczekam na nowy felieton, o ile wogóle.
Pio80tr
"Wnioski kompletnie porażają ignorowaniem zagrożeń, ... bylibyśmy łakomym kąskiem dla Rosji."
To co mówisz to jest bardzo pochodzące z mediów głównego nurtu. Rosja potrzebuje do swoich "łatwych" zdobyczy terytorialnych i realizacji swojej polityki odbudowy imperium (ZSSR:) swojej mniejszości narodowej. "My tu nie jesteśmy agresorami my tu jedynie bronimy swoich ludzi". Patrz Ukraina wschodnia patrz Krym. Patrząc w takim aspekcie zdobycz Polska byłaby fanaberią i to kosztowną. My jesteśmy dla nich jeśli mogę tak to określić krajem drugiego wyboru lub trzeciego wyboru. Ani tu nie ma mniejszości ani ropy których kurki można by pozakręcać. Myślę, że bardzo fajnie motywatory działania Putina są opisane w książce "Strongman u szczytu władzy" Agnusa Roxburgh. Te pomarańczowe rewolucje, Majdany, ekspansja terytorialna NATO np. umowa z Gruzją.
W tym aspekcie wyjście z NATO?,- no ja absolutnie nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania od razu mówię - ale w oczach Putina, braterstwo!
Oczywiście fakt stosunki dyplomatyczne między naszymi krajami są tragiczne. Natomiast media głównego nurtu regularnie nas o tym informują a tym samym podsycają nastroje anty-rosyjskie. W tym aspekcie PiS jawi mi się jako kontynuator schedy po PO.
Natomiast kto ma powinowactwo do terenów Polski? Kto tu jest obecny militarnie i ćwiczy na naszych poligonach? Kto tu prowadzi interesy? Kto oczynszował Polaków? Kto najbardziej krzyczy w UE odnośnie zmian w Polsce?
To na prawdę trzeba mieć bardzo na uwadze. Niechcianych emigrantów najtaniej jest odesłać do lubuskiego a nie do Syrii.
SoLLeo
Ostatnio ich ilość sprawia, że coraz trudniej wszystko czytać i śledzić... Może warto byłoby utworzyć niewielkie forum (i podpiąć pod tego bloga), które systematyzowałoby informacje tutaj zawarte. Nad układem i doborem kategorii i tematów można byłoby popracować wspólnie.... Jest wiele cennych informacji, linków, które z czasem niezwykle trudno odnaleźć.
Na niniejszego bloga trafiłem z portalu prisonplanet.pl, gdzie regularnie zamieszczane są wpisy tradera.
W mniejszym stopniu interesuje mnie inwestowanie i pomnażanie majątku, w większym aktualna i rzeczywista sytuacja polityczno-gospodarcza, w Polsce oraz na świecie, praktyczna wiedza jak uchronić się przed ewentualnymi kataklizmami. Problematyka NWO nie jest mi obca, obecnie obserwuje znaczne przyspieszenie działań w różnych obszarach.
***
Wracając do artykułu powyżej, uważam że sytuacja została bardzo trafnie zdiagnozowana. Mam taki sam obraz bieżącej sytuacji. Na pewno coś się dzieje...
Ciekawa jest polityka NBP w kwestii emisji nowych banknotów obiegowych. Jak wiadomo, w tym tygodniu wprowadzono zmodernizowany banknot 200 zł. Do tej pory był to banknot wyprodukowany w najmniejszym nakładzie i najrzadziej spotykany na rynku. Obecnie jednak, nowy banknot 200 zł ma stać się drugim, najpopularniejszym banknotem tuż po 100 złotych (wielkość emisji została zapisana w rozporządzeniu prezesa NBP).
Co więcej, obecnie trwają prace nad nominałem 500 zł, który ma być gotowy już w przyszłym roku... Jest to ciekawe w sytuacji, gdy w Europie (i nie tylko) walczy się z gotówką, a zwłaszcza z banknotami o dużych nominałach.... Nie mamy też jakiejś dużej inflacji...
Na razie NBP zapewnia, że 500 zł nie wejdzie do normalnego obiegu, lecz będzie stanowić rezerwy gotówki NBP na wypadek zwiększonego zapotrzebowania na gotówkę...
Jak dla mnie jest to albo przygotowanie się do znacznie większej inflacji albo / i paniki (wypłat i gromadzenia gotówki przez obywateli).
Chciałbym jeszcze poruszyć kwestię ceny złotych i srebrnych monet kolekcjonerskich NBP, bo dużo pisze się tutaj o cenach złota.
Pod koniec września 2015 NBP rozesłał formularz zamówienia do swoich oficjalnych dystrybutorów (dystrybutor składając zamówienie w tym okresie otrzymuje najwyższy rabat z NBP). Zaskoczeniem były dużo wyższe ceny monet srebrnych i złotych. Zwłaszcza złotej 200 zł (Au 900, 15,5 g), których zakomunikowana cena skoczyła do 3200 zł (z 2850 zł w 2015). Jednakże w momencie emisji realna cena pierwszej monety (200 lat UW) została mocno obniżona tj. 2800 zł zamiast 3200 zł (i zmniejszonym nakładzie). Powodem jest mniejszy popyt, oraz to, że monety kolekcjonerskie NBP są rzadko kolekcjonowane i nie są też tak popularne do tezauryzacji jak monety bulionowe.
W 2016 roku obniżona została także zapowiadana cena monet srebrnych. Najpopularniejsze monety 10 złotowe (14,14 g, Ag 975) kosztowały w ubiegłym roku około 100 złotych. NBP zakomunikował w ww. formularzu ich nową cenę 127 zł (czyli +27%). W dniu emisji ich cena "spadła" do 110 i 120 zł. Czyli zdrożały w stosunku do 2015 roku o 10 i 20%, ale nie o 27% jak NBP zapowiedział.
Mogłoby to świadczyć, że NBP przewidywał znacznie wyższe ceny złota i srebra, jeszcze wczesną jesienią ub. roku. Być może nie osiągnęły jeszcze szacowanych wcześniej poziomów, być może kluczem jest mocno ograniczony popyt hamuje wzrost cen i przekłada się na mniejszą marżę? Warto obserwować ceny emisyjne kolejnych monet złotych, to też może być jakaś wskazówka. Tym bardziej, że kto jak kto, ale NBP powinien być wyjątkowo dobrze zorientowany w sytuacji bieżącej i przyszłej (w końca jakaś jego część należy do Rotschildów i innych rodzin)...
arcade
Wbrew obiegowej opini :
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-w-Polsce-jest-gotowki-Wykres-Dnia-7265797.html
rav148
Mighty Baz
lol. A skad masz takie informacje? W jakims sensie moze należeć napewno do rodziny Belki...
Proponuje rozwiać wątpliwości i napisać list otwarty do Sejmu w tej sprawie, wydaje sie ze dokument powinien asygnować autor bloga, jako popularny bloger i autorytet na polskojezycznych rynkach finansowych. Przy okazji, mozna tez wypytac o "fałszywe" dane źródłowe NBP, w kojncu chodzi nam o polską rację stanu.
stuq
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Arabia-Saudyjska-i-Rosja-zamrazaja-produkcje-ropy-7323807.html
i komentarze...
"Co za dzień? Arabia porozumiała się z Rosją, Grupa Wyszechradzka porozumiała sią z sobą, Zit Deutche Zeitung obwieścił porażką Anieli Merkelowej i bez ogrudek stwierdził że unia się sypie. No co za dzień? Jest pięknie :)"
Zwieńczeniem takiego układu to obwieszczenie że handlują w rublach i renmibi.
SoLLeo
Ciekawy wykres. Dziękuję.
Tytułem uzupełnienia ilość banknotów na rynku nie ma związku z wielkością produkcji. Po prostu banknoty o niskich nominałach zużywają się bardzo szybko, więc szybko są zastępowane nowymi...
Od 1994 roku do tej pory wyprodukowano zaledwie 410 milionów sztuk banknotu 200 złotych.
W tym samym czasie banknot 10 złotych to 2.470 mln sztuk, 20 złotych - 1.400 mln sztuk, a 100 złotych 2.600 mln sztuk.
Widać, że udział nominału 200 złotych jest symboliczny (15% w stosunku do nakładu 100 zł).
Każdy kto wypłaca pieniądze w banku czy bankomacie pewnie wie, że trafia się bardzo rzadko.
Natomiast według zapisów z rozporządzenia określone zostały wielkości emisji banknotów zmodernizowanych (10-100 zł w 2014 i 200 złotych - 2016) na poziomie:
10 zł: 286 mln
20 zł: 177 mln
50 zł: 202 mln
100 zł: 817 mln
200 zł: 650 mln
Teraz 200 złotych ma stanowić prawie 80% ilości nakładu 100-złotówki.
Deckard
http://www.presstv.ir/Detail/2016/02/15/450491/iran-Silk-Road-train-china-train-freight
Arcadio
@Mighty Baz
Z całym szacunkiem, jeśli nie masz wystarczającej wiedzy w temacie nie kompromituj się proszę. Staraj się komentować sprawy w których czujesz się mocno. Wtedy wartość dodana z tego bloga będzie większa.
Cygan
Może się czepiam, ale waluty nie generują dochodu.
Deckard
Co do zużycia banknotów - patrząc na oznaczenia na moich jestem sceptyczny co do szybkiego zużywania.
Nie pamiętam, aby w okresie ostatnich 10 lat NBP zawezwał do zdjęcia z rynku nowych banknotów z pierwszych emisji celem zastąpienia ich nowymi drukami (miało to miejsce wobec banknotów i monet sprzed denominacji), więc ilość pieniądza na rynku nijak się tu nie wyrównuje (pomijam już fakt, że główni dawcy kapitału czyli wszelakie przedsiębiorstwa i zakłady społeczne nie wożą gotówki tam i z powrotem tylko obracają środkiem płatniczym w postaci pozycji na rachunku).
Ergo, skoro nie było usankcjonowanej wymiany instrumentu płatniczego + zamrożenie środków + wcale nie tak szybka zużywalność = ???
kontofo
Deckard
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/banknoty_i_monety/wymiana.html
Rolnik
Chyba chciałeś powiedzieć że kompletnie czasowo nie trafiony. Wystarczyło tak napisac jakiś miesiąc -dwa-trzy temu gdy szło do osłabienia na złotym
kama
Nie obawiasz sie,ze zamkna Ci blog i dziwne typy zaczna deptac po pietach za publikowanie "nieprawomyslnych" opinii ?:)
Zwlaszcza kiedy mowi sie o inwigilacji nawet w i-necie ?
Swoim zwyczajem dorzucam niedawno wydane tytuły z wyd. Wektory o polskiej transformacji : P. Bożyk "Apokalipsa wg Pawła" i R. Ślązak "Czarna ksiega prywatyzacji 1988-1994". Tak nieco a propos artykulu.
janwar
http://www.pb.pl/4423313,1449,iran-chce-najpierw-osiagnac-wydobycie-sprzed-sankcji
SoLLeo
Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, ale wymiana banknotów zużytych odbywa się w bankach na bieżąco. NBP nikogo nie wzywa. Banknoty stare i zużyte są odkładane na bok.
Średnia długość życia poszczególnych banknotów w obiegu według NBP:
10 zł – 10 miesięcy
20 zł – 11 miesięcy
50 zł – 20 miesięcy
100 zł – 68 miesięcy (ok. 6 lat)
200 zł – 141 miesięcy (ok. 12 lat)
Cały artykuł: "Krótkie życie banknotu w obiegu"
http://www.nbp.pl/publikacje/bankoteka/bankoteka-3.pdf (strona 26)
Deckard
http://www.ft.com/cms/s/2/665cc13c-c02e-11e5-9fdb-87b8d15baec2.html#axzz40KqPob9C
Pio80tr
"Chyba chciałeś powiedzieć że kompletnie czasowo nie trafiony. Wystarczyło tak napisac jakiś miesiąc -dwa-trzy temu gdy szło do osłabienia na złotym"
Jestem tylko człowiekiem:) ludzkie mózgi maja taką fajną cechę, że słyszą to co chcą usłyszeć a nie koniecznie to co się mówi.
Ja zignorowałem tytuł. Sytuacja polityczno - gospodarcza Polski, a kurs złotówki.
Bo "a kurs złotówki" w tym artykule jest przez mój mózg zmarginalizowany i może być zastąpiony, "a PiS", "a Niemcy" itp itd.
Tytuł jest taki aby pasował do bloga:)
Deckard
A propos wymiany wrzuciłem link powyżej, nie wiedziała o tym żadna z zapytanych osób z którymi pracuję ;-)
Dysponujesz wiedzą na jakiej podstawie NBP własnie w taki sposób wylicza lifespan naszych banknotów?
Tutaj dla porównania USD: http://www.federalreserve.gov/faqs/how-long-is-the-life-span-of-us-paper-money.htm (tak, mam świadomośc, że mają trochę inne banknoty ;)
Tutaj Euro: (...) The duration a banknote is in circulation usually depends on its face value. The more common banknotes with smaller denominations (5 euro, 10 euro, 20 euro, 50 euro) usually circulate for between one and four years. Banknotes with larger denominations (100 euro, 200 euro, 500 euro) can sometimes even be in circulation for much longer than ten years.
Considering the higher frequencies of the use of 5 and 10 euro banknotes, a thin layer of protective coating is applied on these banknotes. Experience since the issuance of the new € 5 and € 10 banknotes in 2013 and 2014 indicates that the coating has increased their life-time significantly. As a result the costs for the Eurosystem and the impact on the environment have been reduced considerably.(...)
Link: https://www.bundesbank.de/Redaktion/EN/FAQ_List/Core_business_areas/cash_management_second_euro_banknote_series.html?docId=123148
moratar
Ale NBP doji 127pln za 14.14g 975 czyli 286pln z uncje srebra. 9200 za 1kg.
A mają srebro z po 60pln/uncje 370% ponad spot. Zysk jak na jakimś przekręcie. prawie 400% wow.
Viking
"Rady dotyczące wchodzenia w CHF uważam, za trochę spóźnione. To było na czasie w maju gdy Duda niepodziewanie wygrał wybory. Teraz wciąż ma sens ale poziom ryzyka większy."
Dzień po wyborach prezydenckich kurs CHF był tylko o 2,5% niższy niż obecnie, a 2 tygodnie po wyborach był nawet wyższy niż aktualny, więc na czym polega ten większy poziom ryzyka ?
SoLLeo
Każdy banknot jest numerowany (seria np. AA, AB, AC...AZ, oraz numer serii). NBP wie dokładnie jakie banknoty z jakimi seriami zostały wyprodukowane w danym roku (proszę nie mylić z datą wydrukowaną na banknocie - to jest data zatwierdzenia projektu i nie ma nic wspólnego, ani z datą emisji, ani z rokiem produkcji).
Podejrzewam, że dane banknotów wycofywanych z rynku są gromadzone i przetwarzane. Nawet jeśli nie wszystkich, a tylko wyrywkowo, to i tak można dokładnie oszacować czas życia poszczególnych nominałów.
Z tego co przytoczyłeś, widać, że złotówki żyją dużo krócej niż banknoty euro. Pewnie dlatego, że u nas przy tych najdrobniejszych płatnościach wciąż dominuje gotówka. Wielu sprzedawców np. na bazarkach nie ma terminali i nie akceptuje kart. Gdzieś czytałem, że w UE natomiast (kraje bodajże skandynawskie) płatności bezgotówkowe to już 70-80%...
SoLLeo
"Niemiecki plan nałożenia limitów na transakcje gotówkowe spotkał się z silnym oporem społecznym."
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/niemiecki_plan_nalozenia,p628943346
Piotr68
Arcadio
Ryzyko polega na wchodzeniu w waluty obce w okresie osłabienia złotego. Obecnie CHF i USD stoją prawie najwyżej w historii, EUR nieco niżej. PLN jest wyraźnie niedowartościowany. Ryzyko porównywalne z tym, jakby teraz kupować akcje amerykańskie. Nawet szyty na zamówienie raport S&P nie spowodował dalszego osłabienia PLN, bo już było po fakcie. Dlatego uważam, że PLN może się jeszcze trochę osłabić ale raczej ja obstawiam umocnienie.
Inną sprawą jest AUD, który też jest skrajnie niedowartościowany, ale australijska gospodarka ma lepsze perspektywy niż polska, więc pewnie AUD odbije tak szybko jak surowce, a te przecież do zera nie zlecą.
Adam Banass
A teraz zobaczcie jak media was okłamywały. Janukowicz ukradł setki miliardów euro (skąd Ukraina tyle miala?) Syryjski "Reżim" używa broni chemicznej na "ludności cywilnej", Saddam miał broń masowego rażenia, prezydent Libii mial w swoim bunkrze bombę atomową, Iran ma pociski z bronią atomową itd.. jakie kłamstwa CIA jeszcze będzie nam wciskać? Niedługo się pewnie dowiemy ze Indianie i bizony "wyginely" na wskutek wojny Indian z bizonami a nie zabici przez "bialych" a w Japonii to nie Amerykanie zrzucili bomby atomowe tylko to były nie udane testy Japończyków którzy się sami wysadzili. Jakby Rosja chciała zająć Ukrainę to by ją zajęła w przeciągu godziny. Odpowiedz jest prosta oni nie chcą Ukrainy bo tam jest syf, korupcja i bieda. Nawet jakby Polska odzyskała Lwów z banderowcami to byśmy musieli natychmiast ogłaszać stan wyjątkowy. Takie są fakty. Albo jaki interes ma Putin w zajmowaniu Polski. Gdyby Putin zajął Polskę komu by sprzedawał najdroższy gaz w Europie? Chyba nie jest taki nierozważny? Przypomnę, że Putin bez inwazji wojskowej robi z nami co chce, wybudowanie rury z gazem na dnie NASZEGO BAŁTYKU, bez zgody Polski jest tego najlepszym dowodem. Nie ma logiki????????? Jeszcze będzie musiał spłacać Tuskowe długi w wysokości 4 bilionów, dawać emerytom emerytury, dopłacać do lekarstw.
CZY WY MYŚLICIE ŻE PUTIN JEST AŻ TAK GŁUPI, PYTAM SIĘ CZY JAJA SOBIE ROBICIE????????????????????.
Krzysiek3
Magdalena Środa niedawno otrzymała z Narodowego Funduszu Rozwoju Humanistyki (sic!) grant w wysokości ponad miliona złotych na "badania":
„Kartografie obcości, inności i w(y)kluczenia. Perspektywa filozofii i sztuki współczesnej”.
Ktoś inny łyknął milion za:
„Transfer kulturowy jako transdyscyplinarny element nauki o stosunkach międzykulturowych na przykładzie wpływów kultury arabskiej w dziedzictwie kulturowym Polski”.
Wiadomo, że pani Środa nawet gdyby dostała 10 zł to byłoby to za dużo, a tu jest bańka wyłudzona od podatnika. Opamiętanie przyjdzie z chyba tylko z zewnątrz.
buffett
brawo, jeszcze są jednostki w Polsce, które mają trzeźwy osąd
Viking
Może na ten moment to faktycznie złotówka jest niedowartościowana, ale biorąc pod uwagę palny pis-u to chyba szybko to się zmieni.
1313
Ostatnio modyfikowany: 2016-02-16 18:11
Arcadio
Gdyby PIS zrealizował swoje zamierzenia to PLN się umocni. Ryzyko jakie widzę, to że Zachód nie odpuści dochodów z kolonii i czeka nas atak na złotówkę i wzrost rentowności polskich obligacji co rzeczywiście doprowadziłoby do osłabienia PLN i powtórki z Grecji. Pytanie czy Soros i klika się zdecydują ? Jakbym znał odpowiedź na takie pytania to byłbym milionerem, a tak pozostaje podążać za rynkiem :)
Lukas
Viking
To dla mnie jest niezrozumiałe, bo wydaje się, że realizacja obietnic wyborczych pis-u doprowadzi do wzrostu pieniędzy w rękach konsumentów o ok. 20 mld złotych, i zapewne wzrośnie także deficyt i zadłużenie.
xxx
Jeśli taki fundusz powstanie, to będzie finansował projekty pseudo- i paranaukowe. Istnieje już przecież Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, z którego
* 22 mln zł otrzymał prof. Dobiesław Nazimek, bo obiecał benzynę po 40 groszy za litr robioną z dwutlenku węgla ( http://www.adamduda.pl/2012/02/11/benzyna-za-40-groszy-epilog/ )
* 10 mln zł otrzymał Lucjan Łągiewka, bo obiecał zderzak znoszący siłę bezwładności (vide: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zderzak_%C5%81%C4%85giewki )
* po kilkadziesiąt mln dostało kilka grup, które obiecały lek na raka
Wszyscy powyżej wzięli forsę z funduszu i niemal natychmiast po jej otrzymaniu zamknęli swoje badania.
Mógłbym się założyć, że Polski Funduszu Rozwoju będzie finansował podobne poronione projekty - od początku nie mające szans na odniesienie sukcesu.
deltor
chcą żebyśmy mogli kupić mniej produktów które produkuje? a może chcą żebyśmy odbudowali nasz przemysł i sprzedawali im produkty które to my będziemy produkowali?
czy niemcy mają jakiś interes w słabym złotym? za dużo samochodów niemieckich kupujemy? czy amerykanie mają interes w słabym złotym bo za dużo procesorów od nich kupujemy? a może francuski rolnik ma jakiś interes w słabym złotym bo chce polskie produkty rolne tanio kupować?
więc kto ma w tym interes?
Krzysiek3
"To dla mnie jest niezrozumiałe, bo wydaje się, ..."
To zależy skąd będą pieniądze. Wielu komentatorów na tym blogu (w tym też sam trader w jednej z poprzednich audycji) mówił o tym ile pieniędzy z Polski wypływa
jako jednak nienależny zysk (szacunki były ok. 80 - 100 mld zł). Trader podawał przykład dotyczący wielkich sieci hipermarketów - w stosunku do obrotów wiele nie wykazują zysku. Stosowane są tutaj umiejętne metody sztucznego generowania kosztów (np. Tesco Polska wykorzystuje znak firmowy Tesco i to kosztuje np. 700 mln zł co wlicza się do kosztów (tak robi większość firm zagranicznych). Albo koszty konsultacji ekspertów. Przyjeżdża facet z centrali i dostaje za niby jakieś tam usługi doradcze (prawne, managerskie, wymień sobie co tam chcesz) — (5 mln zł) x (wiele wizyt)). Zatrudnij takiego 3r3, a wygeneruje ci dowolną stratę - albo zysk, co tam akurat będziesz potrzebował. Ponadto często korzystają z różnych ulg i zwolnień [bo wiadomo - kapitał zainwestował, radujmy się!]. Jeżeli uda się ten wypływający strumień częściowo przekierować — choćby tym socjalistycznym 500+ — to w ramach istniejącego strukturalnie systemu (a tego nikt — poza Korwinem czy Braunem [z jakoś tam znanych i nieznacznie wykraczających poza kanapę] — nie zamierza ruszyć, to jasne jest, że efekt będzie pozytywny.
Żeby sprawa była jasna, wcale nie uważam, że budżet musi być duży. Jak to już wyraźnie wyartykułował 3r3: budżet centralny powinien być w zasadzie tylko na armię. Policje mogą być lokalne [szeryf], sądy (przynajmniej sprawy cywilne i większość karnych) to domena społeczność lokalna [ława przysięgłych]. Nie są to zasadniczo funkcje państwa. Ale na razie model ten, choć słuszny i sprawiedliwy - nie ma zbyt wielu akolitów. Nawet Korwin wygląda na tym tle na socjalistycznego etatystę.
Krzysiek3
Jest dużo racji w tym co napisałeś. Podobnie to widzę. No chyba, że ataki wyjdą od takich patologii jak znany "filantrop" Soros i jemu podobni, którzy mają tam jakieś chore urojenia co do tego, jak Ludzkość i poszczególne ludy powinny wyglądać [bardzo plastycznie i z emfazą pisze o tym 'polish_wealth'], a obecna władza tak jakby trochę się zbiesiła i nie chce zbyt karnie iść w szeregu w miejscu wyznaczonym przez "znane, cenione i uznane autorytety międzynarodowe".
marcin.b
Moim zdaniem artykuł jest nietrafiony. Tak jest zazwyczaj jak opisuje się świat na podstawie przekazów medialnych. Świat rzeczywisty znacznie się różni od tego kreowanego przez systemowe (obojętnie którego systemu) media. Dotyczy to np. opisu ostatnich dekad.
Dwa, gospodarka (finanse, ekonomia) nie jest samotnym okrętem na spokojnych wodach. Zależna był a jest znacznie więcej od polityki. Nie tej biernej reagującej na wydarzenia ale czynnej, kształtującej świat. To dlatego tak mało prognoz się sprawdza bo nie uwzględniają czynnika polityki, biorą pod uwagę tylko mechanizmy rynku. A polityka nieraz płata figle jak chociażby zawarte dzisiaj porozumienie Rosji, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Wenezueli zamrażającej produkcję ropy.
3r3
Należy pamiętać, że EU jest podmiotem prawa międzynarodowego. Już teraz kroki EU wobec Polski wystarczy uznać za wrogie i na podstawie traktatu NATO postawić na porządku dziennym kwestię interwencji przeciwko EU (które w większości są w NATO). To bardzo silny crash test sojuszu (najpewniej sojusz go nie przetrzyma) a do tego jest kilka państw (szczególnie USA), którym trzeba tylko dać kolejny pretekst, aby mocniej dokręciły śrubę rosnącym w potęgę Niemcom.
I nie muszą to być zaraz kroki militarne, ot wystarczy kontrola morska eksportu do Chin.
To że coś jest podmiotem prawa międzynarodowego stawia nowe zagrożenia, nie tylko możliwości.
A właśnie Amerykanie rozstawili od strony RFN trochę ciężkiego sprzętu lądowego. Oczywiście sprzęt na granicy RFN rozstawia się do ataku na Rosjan tysiąc kilometrów dalej, to przecież oczywisty zasięg ciężkiego sprzętu ^^
Nadarza się okazja, rzadka okazja, aby Polska mogła zlikwidować problematyczną od tysiąca lat podmiotowość polityczną Niemiec.
USA już dwa razy interweniowało na kontynencie z powodu Niemiec.
Niemcy robią wiele dziwnych kroków mających na celu wypowiedzenie warunków bezwarunkowej kapitulacji Wermachtu (państwo niemieckie nie skapitulowało). Stroną kapitulacji są dwa państwa, które przysłały czołgi do Polski - UK i USA.
Trzeba przytomnie zakładać, że dla USA nie wysyłają wojsk do rozwiązywania spraw cudzych, tylko swoich.
polish_wealth
ie rozumiem dlaczego nie podejmuje sie dysput na temat komasacji kapitału z podatkow - kupnie statkow ktore moglby by to ciagac do Polski i wejsciu w uklady z 3 korporacjami na tych 3 kontynentach gdzie mamy interes, ile taki statek moze kosztowac 100 milionow? 4 kursy w roku zrobi do wenazuleli czy UAE po rope za 0,20 za litr i CHOOj zle mowie?
a pozatym, niech se Ruski z niemcem położą tą rurke nawet przez srodek kraju z moskwy do berlina, ale niech w poznaniu tez bedzie rozlewnia ktora uszczknie sobie z tego, albo niech placa podatek 5% od calkowitego obraotu, na chuj oni sie bawia w jakies kurwa Nord stream pod wodą... ja nigdzie jak zyje nie slyszalem zadnej propozycji handlowej zeby jakis prezydent, minister, wyslal zapytanie czy jak dadza rurke przez polske czy wynegocjujemy lepszą cene, ja nie wiem albo ja o tym nie slysze bo tego nie ma w mediach albo tam nie ma ludzi handlu,dlaczego nie dyskutuje sie nad budową tankowca na kanał sueski po tą tanią rope tylko musimy kurwa w jakims bezsensownym układzie funkcjonowac ?
co my mozemy exportowac czego jest duzo w tym nardzodzie? oporcz madrosci cos bardziej wymiernego... = ) trzeba to skomasowac i isc tam gdzie tego nie ma i powiedziec damy wam 200 000 kg tego i tego, dajcie nam 500 tys BBL ropy, jak cos niemiec z ruskiem podskocza to kurwa trzeba ich oplatami jedbnac na transport przez Polske, i opodatkowac lidle kauflandy i inne ssawki kapitalu, za ktore potem Zydów Petrów sie wypasa i innych Palikotów, a morduje sie Andrzeja Leppera, ktory wszak przaśnym ale patriotą był, i zestrzeliwuje sie Lecha Kaczyńskiego nad Katyniem.
arcade
Ojerry
3r3
Na tym polega rola ofshore balancera.
Iraq przeciw Iranowi, wsparty słaby na silnego, aby każdy swą część poniósł strat. Aby obaj byli słabi, aby manipulowanie równowagą i eskalacja były tańsze.
Dawno w Europie awantury nie było, a problemy narosły.
zenon
Pisze Pan:
„Kasta rządząca wraz ze swoją agenturą, by utrzymać władzę nad krajem przez kolejne dekady, musi uciekać się do różnych zakulisowych zagrywek. Sytuacja gospodarcza w państwie rządzącym przez oligarchów często ulega pogorszeniu, a wtedy nastroje społeczne radykalizują się. By nie zostać zmiecionym przez falę niezadowolenia, trzeba na niej surfować, czyli głosić populistyczne hasła, stosując różne sztuczki socjotechniczne. Przy okazji zmieniając agentów wystawianych przed kamery telewizyjne, a samemu pozostać w cieniu.”
Jakieś dane potwierdzające tezę o pogorszeniu sytuacji gospodarczej? Może sąsiad stracił pracę, a ktoś w TV powiedział, że Polska to kraj działający teoretycznie, może jest w ruinie?
Jeżeli snuje się teorie spiskowe, to wypada napisać, kto jest szarą eminencją, kto jest agentem. Bez tego można przyjąć, że historia jest wyssana z palca.
„Polska oczywiście nie funkcjonuje w próżni. Oddziałują na nią państwa ościenne i mocarstwa, wykorzystujące grupę sprawującą władzę do załatwiania swoich interesów w regionie, lub przynajmniej jako rynek zbytu dla dóbr produkowanych przez własne korporacje. Szare eminencje w polskim życiu społecznym nie są dostatecznie silne, by móc przeciwstawić się dyktatowi pochodzącemu z Izraela, USA, Rosji czy Niemiec, ale wysługują się im w zamian za utrzymanie status quo.”
Brawo! 700 miliardów eksportu w 2015r. to chyba niewygody szczegół.
„Ruch ten podobno jest budowany oddolnie, ale według doniesień czy też spekulacji, jego fundusze jak i sam pomysł, zostały sprowadzone z zagranicy. Trudno nie mieć wątpliwości, że inicjatywa, która tak szybko się rozrosła i w której szeregach tuż po jej założeniu można było zobaczyć znane nazwiska, powstała jakoby spontanicznie.”
A cha, czyli nie można się już wkurwić i wyjść na ulicę bez narażenia na obelgi o stalinowskich przodkach i sterowaniu przez Sorosa?
"Polska nigdy nie będzie mogła wybić się na niezależność, jak długo w naszym kraju będzie brakować zakładów produkcyjnych. Zbyt wiele jest u nas montowni i pośredników, a zbyt mało fabryk."
Śmiało Panie Łukaszu. Zakładaj pan fabrykę i produkuj promy kosmiczne. Co stoi na przeszkodzie?
"Demokracja na tym poziomie powinna być jak najszybciej zniesiona i zastąpiona najlepiej przez monarchię konstytucyjną (...) Tego typu zmiany wymagałyby wyjścia ze struktur Unii Europejskiej i zapewne z NATO"
Idźmy dalej. Koronujmy Maliniaka, zagwarantujmy prawo głosu świnkom morskim i zróbmy inwazję na Niemcy. Puśćmy wodze fantazji.
"Przez ostatnie 3 miesiące bardzo szybko topnieją rezerwy walutowe naszego kraju"
Listopad 98 044 500 000 $
Grudzień 94 921 100 000 $
Styczeń 99 744 800 000 $
Rzeczywiście topnieją. Można by sobie ten wykres słupkowy jeszcze bardziej przybliżyć, a wtedy manipulacja wskoczyła by na jeszcze wyższy poziom.
Cóż, natura człowieka taka, że jak mu się nie wiedzie, to zamiast szukać przyczyn w sobie, szuka winnych w okół. Imperialiści, siły reakcji, syjoniści, szare eminencje i hegemoni. Nasz umysł podsuwa nam błędną diagnozę, czego wynikiem jest walka z wiatrakami. Bezsensowna utrata energii.
polish_wealth
właśnie Pan Łukasz sugerował ze nie da rady założyć fabryki przy tych cenach yuana i podatków w Polsce,oraz kosztów pracy - tego nie można naprawić zwalczając wewnętrzną wade i robiąc witalne motywacje - tu trzeba walczyc z tymi wiatrakami na zewnatrz siebie,
Tak nie da rady wyjść na ulice dzisiaj bez bycia posądzonym o dotacje od Sorosa, bo kto śledził zadłuzenie w jakie wpedzał nas hrabia von Rostovski (PO) i ile weszło zahramanicznego kapitału przez ten proces jednoczenia z unia, a ile polakow wyjechalo to ciezko wyjsc na ulice po zmianie władzy i pozostac rozsądnym człowiekiem, jedynym argumentem jest dotacja od Sorosa,
nadwyzka z exportu nie stanowi dowodu na powodzenie kraju, a jak dostali po łbie importerzy np. ja, a ilu rolników przetrwało kolczykowanie świn, spełnianie standardów unijnych itd. Poczekaj Panie Zenonie aż przyjdzie komornik, za wczesnie jest żeby to oceniac tak pozytywnie, zobaczymy jaki będzie koniec tej historii. kiedy jednoczenie przyjdzie komorknik do Polski, nastapi atak walutowy, i unia nalozy sankcje chcą podporządkowac sobie ten rejon.
Ostatnio modyfikowany: 2016-02-17 09:10
Doctore69
Słucham słucham i zaczynam się naprawdę irtowawać....
Myślę, że potrzebna Ci jest wizyta na innym portalu dla wróżbitów, ewentualnie u psychiatry..... Źródła informacji, a nie możesz ujawnić to przestań siać panikę!!!!!!!!
polish_wealth
Doctore69
Nic nie wiesz o transplantologii w Europie. Nie ma możliwości przeczepienia narządu od kogoś z nieznanego źródła np. jak piszesz od lekko rannego żołnierza ukraińskiego. Na wolnym rynku ??? Jeszcze to nie Azja, a na wojnie leczy się urazy wielonarządowe....
3r3
Oj tłumaczysz ludziom jak mało czasu i jak dużo sprzętu w jak sterylnych warunkach trzeba skomasować żeby była jakakolwiek szansą przeprowadzenia takiej operacji.
Niech sobie myślą że każdy czyha na ich flaki i można to zrobić w hotelu usypiając człowieka drinkiem.
Jak dobrze pójdzie to rogówkę może się uda, jakieś elementy stawów. To tyle można w takich warunkach.
Freeman
Bosbach z CDU zamierza przerwac przeplyw dotacji unijnych do krajow Gr. Wysz. jesli te nie wywiaza sie z wczesniejszych obietnic , jak np. PL ,przyjecia kontyngentu migrantow. To nie jest jedyny glos uzalezniajacy przeplyw kasy . Retoryka sie zaostrza. Niemcy zaczynaja byc odizolowane w swoim chorym merklowskim projekcie. Ostatnio wypiela sie Francja. G. W. zwarla szeregi i nie popusci. Jesli UE rzeczywiscie wstrzyma srodki to konstrukcja rozleci sie blyskawicznie.
Po drodze moze odbyc sie kilka atakow oslabiajacych PLN do walut. Mysle, ze tak bedzie w tym roku.
Generalnie UE ma spietrzenie klopotow i mam nadzieje, ze sie rozpadnie.
Wiekszym problemem jest sytuacja w Syrii. Tam jest zwarcie FR z usiakami. Turcja juz ostrzeliwuje teren Syrii, FR nie zapomni zestrzelonego samolotu a nawet dwoch.
Chwilowo FR dziala w wersji soft, czasem wskazujac palcem bledy popelniane przez strone turecka i gani ich na miedzynarodowym forum.
Ogladalem kilka wystapien osobistosci nie bede wymienial nazwisk. Mowie o konfrerencji w München. Powiem Wam, ze FR i usiaki absolutnie w zadnym przypadku nie dzialaja wspolnie a tylko przeciw sobie. Ostra retoryka, tego nie da sie tu oddac slowami. Niemiecki jezyk ma to do siebie, ze czyta sie miedzy wierszami. Tu jest malo bezposrednich wypowiedzi, te ukryte sa wazniejsze.
Tak wiec obserwujcie bacznie sytuacji w Syrii.
xoni
skoro jedna firma z USA mogłaby kupić za gotówkę którą ma na koncie wszystkie firmy z GPW po obecnej kapitalizacji to co my znaczymy? Pamiętacie Busha
"you forgot Poland" i jak wszyscy z tego kpili?
Nie zrozumcie mnie źle, sam jestem dużym sensie patriotą-> pracuję tylko w firmach z 100% polskim akcjonariatem w których wykonuję prace
dla innych takich firm, płacę uczciwie podatki a na zus to w ogóle maksymalne stawki przewidywane prawem. Ponadto wszystkie aktywa i oszczędności mam w PLN - no cóż, może nie mam tyle rozumu co trader ;). Jednak uważam polski egocentryzm za wadę. Zamiast doszukiwać się
sterowania naszymi rządami przez obce siły może spójrzmy na to co sami robimy z własnym krajem. W normalnym narodzie głosuje się na ludzi, którzy coś osiągnęli
i coś sobą reprezentują, a u nas na tych którzy najwięcej naobiecują. Nawet Korwina o którym tutaj się pisze w komentarzach wyeksportowaliśmy do unii :).
Sami sobie stworzyliśmy system opresji i sami z niego uciekamy, taka jest prawda którą trudno przełknąć Polakowi.
I pare myśli na koniec:
- Każdy zadłużony naród uzależnia się od pożyczkodawców z własnej tylko winy. Pożyczkodawcy zawsze się znajdą bo
każdy chce jakoś na emeryturę zarobić cudzym kosztem
- Komunizm to z definicji system w którym dochód jednostki jest w 100% podporządkowany ogółowi (komunie). U nas
jest ciągle półkomunizm (bo około połowa dochodu jednostki idzie do Państwa) i nikt tego do tej pory nie zmienił i nie zapowiada się aby miał zmienić
wręcz przeciwnie - procent będzie rósł
- I jak to ktoś powiedział "Każdy naród ma taki rząd na jaki zasługuje". Do tej pory najlepiej głosowano w USA, generalnie wystarczyłoby tylko od nich czerpać garściami jeśli chodzi o politykę. Choć po tym co się stało ostatnio, czyli jak dług prywatny stał się publicznym nie wiem co będzie dalej z tym krajem.
Freeman
Kolejna ekipa rzadowa w PL popelnia ten sam blad: wchodza w doope usrancom. Polska powinna oglosic neutralnosc i dla wszelkiego bezpieczenstwa uzbroic sie samodzielnie a nie na usterkowych i zdalnie streowalnych f 16. Jak Adam Banass slusznie zauwazyl, FR wlasciwie nie ma powodow do stwarzania zagrozenia dla PL. Chyba ze, bazy pod i na to beda podjezdzaly coraz blizej pod rosyjska granice. Tendencje takowe sa widoczne az nadto. W tym kontelscki mozna powiedziec ze Merkel i kilku innych europejskich politykow swiadomie ryzykuje konflikt militarny z FR.
polish_wealth
ale do rzeczy: jeżeli zachodzi sytuacja ze ktos chce udzielić kredytu, a ktos inny chce go wziac np. developer i gosciu ktory kupuje to mieszkanie a ktos 3ci chce go udzielić i temu i temu to nie mam nic przeciwko zeby tak sie działo, ale jakby bank miał ten kapitał, a on go pozycza z BC, na mniejszy procent, jest pierwszy do koryta i jest to koryto zakorkowane przepisami , ja np. osobiscie nie moge wziac na 1,5 % musze brac z marzą, ale teraz sie pojawia problem, Bank centralny ustala stopy procentowy w zaleznosci od zachowania na rynku tych bankow komercyjnych od ich wynikow, od plynnosci sytuacji, czyli banki komercyjne maja wplyw na decyzje banku centralnego, teraz jak sie przyjrzec bankom centralnym to one kopuluja w jakich innych bankach typu BIS albo IMF, a sklad tych moze miec inną wizje na Polsce niz Polacy - i tu są problemy gdyby bank pozyczal swoje pieniadze to spoko, głupi zyd ufa ze stworzenia sie zachowaja dobrze i spalca kredyt, a głupi goj wsadza sie do wiezienia bankiera - trudno ich wybor, ale jest gorzej - głupi goj daje sie do wiezienia zyda, zyd nie daje mu swoich pieniedzy tylko wykreowane i jest pierwszy przy korycie po nie, i jak najwieksi zydzi maja informacje z calego rynku kto ile wzial i jaka jest sytuacja, to manipuluja stopami procentowymi zeby to sie utrzymalo, a efekt w swiecie fizycznym jest taki, ze Kowalski wychodzi ze szkoly i albo 20 lat pracuje w korporacji oszczedzajac po 1000 PLN na mieszkanie za 20 000, albo idzie do wiezienia zydowskiego jako zakladnik, bo mieszkania sa drogie, bo koszta pracy sa drogie wiec developer bierze kredyt na budowe itd. - to jest krąg idiotyzmu przeciez ta ziemia jest za darmo, dzisiaj w chinach za 40 000 PLN mozna gotowy dom kupic ktory przywiezie firma i skreci na dzialce - niech dzieci w wieku 16 lat w szkole sie ucza budowy domow, i wytrzymania konstrukcji, w wieku 18 lat delikwent ma posesje wie wszystko o rolnictwie jest w stanie utrzymac rodzine dostal od Panstwa kawalek ziemi ktorego nie moze sprzedac (taki warunek) bo by niemiec kupił głupiego polaczka za pare tysiecy działke, i wtedy gość ma czas myśleć o państwie, o fabryce promów kosmicznych o budowie dronów które podbija azje itd...
Ostatnio modyfikowany: 2016-02-17 09:17
zenon
"właśnie Pan Łukasz sugerował ze nie da rady założyć fabryki przy tych cenach yuana i podatków w Polsce,oraz kosztów pracy"
Pan Łukasz biadoli: "Polscy przewoźnicy z powodu mniejszych kosztów stałych, wynikających przede wszystkim z niższych stawek godzinowych dla pracowników, byli zbyt konkurencyjni dla firm niemieckich."
"nadwyzka z exportu nie stanowi dowodu na powodzenie kraju"
Pewnie, że nie stanowi, ale myślenie że możemy być tylko rynkiem zbytu bez jednoczesnego bogacenia się jest mrzonką.
Nie twierdze, że jest świetnie i kolorowo. Mogłoby być o wiele lepiej, ale nie upatruję swojej - naszej niedoli w jakimś zewnętrznym wyimaginowanym wrogu, który mnie grabi i tylko czeka na okazję, żeby puścić mnie w skarpetkach. Nawet gdyby tak było, to i tak za taki stan rzeczy odpowiedzialny jestem ja. Nic nie stoi na przeszkodzie, oprócz własnej nieudolności żeby zostać grabiącym. Pan Łukasz proponuje zamknąć się w dziupli i przeczekać, a najlepiej chyba norę w ziemi wydrążyć, schować się i trzęsąc portkami czekać na lepsze czasy.
Żeby była jasność. Uważam, że żeby wybić się na suwerenność, trzeba zrolować zadłużenie zagraniczne na złotówki, zrównoważyć budżet, pozyskać sojuszników mających interes w tym żeby Polska istniała. Pan Łukasz proponuje osamotnienie i koronację Maliniaka.
Ostatnio modyfikowany: 2016-02-17 09:18
Doctore69
Masz rację zamiast Ciebie wysyłać do psychiatry powinienem odesłać do książek medycznych. Jeśli się za to obraziłeś przepraszam, ale za pisanie niesprawdzonych bzdur o których nie masz pojęcia jak pismaki.....nie przepraszam. Z pobrania wymazu ze śluzówki można ustalić ojcostwo, zidentyfikować człowieka, ale pobrania narządów musisz przeprowadzić identyfikację antygenów zgodności tkankowej HLA, test krzyżowy z limfocytami, przeciwciała itp.itd... Badania HLA wykonuje się w laboratoriach specjalizujących się w testach zgodności tkankowej oraz immunogenetycznych. Testy zgodności tkankowej polegają na badaniu dawców i biorców, aby ustalić zgodność ich HLA. Immunogenetyka to badania zależności pomiędzy układem odpornościowym, genetyką i rozwojem choroby, ale to blog finansowy wiec dyskutujmy o sprawach finansowych
polish_wealth
No ładnie - no bym sie podpisał, w zasadzie pod zrolowaniem zadłużenia ale jakiż to szantaz musielibysmy zastosowac jak to zrobic, czy to mozliwe,
pozyskac sojusznikow chyba na najblizsze lata mimo niecheci juz powszechnej trzeba sie chwycic Offshore balancera z za oceanu ktory niedopusci zblizenia sąsiadów, ale trzeba grac na szlak jedwabny -
moze trzeba pozyskać zydow oferujac im tutaj jakis safe heaven, oni zawsze tu chcieli byc oprocz izraela, wszystko wskazuja na to ze zostana z izraela wykurzeni wkoncu, pozyskac ich tymi syjonistycznymi mamidłami ze tu jest jakies Jeruzalem odwieczne zydowskie tego typu, zna Pan wypowiedz Tego proroka żydowskiego Icek Kaduri- on powiedział przed smiercia ze Polska jest królewstwem żydów,
to mamy po naszej stronie amerykanow, chinczykow i zydow czy ktos jest przeciwko nam jeszcze wogule?
Ostatnio modyfikowany: 2016-02-17 09:20
Radko
memphisto
http://economyandmarkets.com/markets/gold/gold-isnt-the-next-currency/
memphisto
http://economyandmarkets.com/markets/gold/gold-5000-maybe-when-youre-dead/
xxx
Jak wielokrotnie w kilku miejscach pisałem:
"Każdy kto uwierzy, że jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara"
To właśnie powszechna wiara w teorie spiskowe niszczy Polskę najbardziej - i to ona uniemożliwia dojście do poziomu zamożności najbogatszych krajów.
Do grona najbogatszych krajów świata może dołączyć tylko naród zdobywców, odkrywców, budowniczych, konstruktorów i wynalazców. Powszechna wiara w teorie spiskowe gwarantuje, że takim narodem Polacy nie zostaną.
Volku
tak piszecie o ataku na złotego i jego osłabianiu a mnie zastanawia jaki ten "zachód" miałby w tym interes?
scenariusz 1: euro tez sie oslabia proporcjonalnie ze zlotowka, Europa wciaz od nas cos moze kupic (chocby prod. spozywcze)
scenariusz 2: tylko PLN tanieje, zebysmy generalnie nie podskakiwali I bedzie mozna nas tanio zlupic I kupic, trzeba udowodnic, ze prowincja nie radzi sobie z placidlem I wprowadzic euro po odpowiednim kursie I przy masowej nagonce typu kod
kto wie ilu volksdeutschow zza Odry odkryje ze plynie w nich nadwislanska krew po wiosennym tsunami multi-kulti a ze tanio to I lepiej?
dla mnie teoriami spiskowymi sa newsy ze szklanego ekranu ... wiedza taka jednych motywuje, innych zniecheca zalezy od psyche
djscr
xxx
Jeśli nawet wiara w teorie spiskowe kogoś zmotywuje - to zmotywuje go jedynie do działań niszczących własne państwo.
Np. międzywojenni Niemczy masowo uwierzyli w teorię według której przegrali I Wojnę Światową w wyniku żydowskiego spisku. Zmotywowało ich to do działań, których finalnym efektem była śmierć 8 mln Niemców, utrata 30% terytorium kraju oraz kilkadziesiąt lat okupowania Niemiec przez obce państwa.
Volku
musimy byc przygotowani na kazdy scenariusz
a kazdy scenariusz jak kij ma dwa konce, a my musimy chwycic za ten wlasciwy
nie jest latwo prognozowac, I widac ze nawet najlepsi traderzy I analitycy potrafia sie nie przewidziec kursow
Volku
do kazdej informacji rowniez spiskowej czy zza ekranu przyda sie SITKO a nawet 2
SoLLeo
Sprawa pobierania narządów też jest ciemną stroną owianą tajemnicą i zmową milczenia. Nie jest wcale tak czysta, jakby można było przypuszczać...
Zacytuję profesora Talara, który swoją wypowiedzią wywołał sensację na sympozjum naukowym w 2013 r:
"Śmierć pnia mózgu nie istnieje - taką tezę wygłosił znany z wybudzania chorych ze śpiączki profesor Jan Talar, wywołując skandal na naukowym sympozjum. Jak stwierdził profesor, lekarze pobierają organy od żywych ludzi. Zarzucił im też, że nie ratują pacjentów tak intensywnie jak powinni. (http://www.tvn24.pl)"
"- Nie udało się w XXI wieku pobrać narządów od osoby zmarłej, a więc co robimy? Pobieramy narządy od osoby żyjącej - mówił prof. Jan Talar. "
Jakiś czas temu czytałem artykuł o tym, jak rannych w wypadkach motocyklistów uznaje się za zmarłych, a mimo to wzywa się po nich helikopter... Artykułu nie odnalazłem, ale w necie jest sporo informacji, że w dziedzinie transplantologii jest mnóstwo nadużyć. Są przytoczone przykłady, gdy lekarze współpracują z Poltransplantem i często nie ratują tych, których mogliby uratować. Bo liczą się narządy... Łowcy skór 2
Tutaj link do jednego z blogów, który opisuje różne procedery. Sam nie jestem w stanie zweryfikować rzetelności informacji, ale być może ktoś będzie mógł odnieść się do tego:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/09/ujawniam-prawde-o-transplantacjach-material-mrozacy-krew-w-zylach-18-zglos-sie-do-centralnego-rejestru-sprzeciwow-inaczej-pobiora-twoje-narzady-na-zywca/
Volku
Ty widzisz to w ten sposob, a moze nalezaloby wyciagnac wnioski
skoro znasz zarys planow wielkich tego swiata, mozesz odpowiednio przekwalifikowac swoj profil biznesowy I wejsc tam gdzie znajdziesz popyt jesli ich plany sie ziszcza
skoro wiedzialbys ze bedzie fala migracji I taka polityka DE to mozesz zapewnic rzadowi swoje lokale komunalne dla tych osob I masz wciaz narastajacy popyt
a przeciez pare lat temu to byla teoria spiskowa https://www.youtube.com/watch?v=bgbG3VAVD_k, nieruchomosci w wielu dziurach DE sa naprawde tanie
skoro znasz plan na pieniadz bezgotowkowy a Ty oferujesz terminale do obslugi badz oprogramowanie do smartphonow to tylko zacierasz rece
itd. Tempora mutamur et nos mutamur in illis
polish_wealth
3r3
Eksport nie jest bogaceniem się, wynoszenie rzeczy z domu nie jest objawem zamożności.
To import świadczy o zamożności. Najlepszy w postaci łuów, branek i trybutów.
USA ma gigantyczny import i płaci obiecankami, ale płaszcza nie odda.
Żeby uzyskać suwerenność potrzebne jest konstytuowanie nowego podmiotu prawa międzynarodowego, a poprzedni założony ogrodzić jako skansen na Czerskiej i tam niech sobie obcy komornik egzekwuje z laureata zaszczytnej nagrody francuskiej - Żyda Roku. To zamknie kwestię cudzych długów.
@polish_wealth
"to mamy po naszej stronie amerykanow, chinczykow i zydow czy ktos jest przeciwko nam jeszcze wogule?"
"Skoro Bóg jest z nami to któż przeciwko nam?"
@xxx
Co do spisków - co robiłeś w 2007?
Bo ja byłem "młodym szczylem" prowadzącym w obcym kraju rosnącą firmę budowlaną (infrastruktura i handel niewolnikiem "pracownikiem czasowym"). I nagle cały rynek się odwrócił, nagle zniknęły struktury, społeczeństwo, firmy zaczęły się walić, a rynek palić. Bo ktoś komuś (jakiś ninja bankowi) na końcu świata nie zapłacił raty za domek. Serio nie spisek? To jak to tak? Nie pożyczali w porozumieniu? Nie sprzedawali toksyków moim zamawiającym jako inwestycje?
To nie spisek, że gdzieś się nie spłacili, a mnie dom zjadło?
Dla mnie wyczerpuje to znamiona zmowy.
A teraz jest logiczna kontynuacja strzyżenia.
Niemcy uwierzyli i dziś mają potężne, choć niesuwerenne państwo.
Do tego urządzili pogrom, pogromy są formą higieny społecznej, są ekonomicznie potrzebne społeczeństwu aby przetrwało jako zbiorowość po zredukowaniu sektora lichwiarskiego.
@Volku
A ile znasz przypadków, że takie zdarzenie (z nerkami i wanną lodu) miały miejsce?
Sprawdź jak wiele sprzętu i jakiego, oraz jakich specjalistów trzeba, aby biorca przeżył. A nie są to zdrowi ludzie, pszczepia się chorym, którzy ledwo żyją.
Rynek obrotu tkankami to poważne instytucje (świetnie wyposażone szpitale na dotacjach) oraz drobnica (rogówka, elementy stawów). To są realia tego handlu.
//==============================
Cóż jest warta gospodarka, z której uciekło kilka milionów młodych, pracowitych ludzi?
Kto wyprodukuje dzieci, po co produkować na rynku, z którego uciekli konsumenci?
W Polsce praktycznie żaden powszechnie kupowany w RFN produkt nie schodzi, nawet na kredyt ludzie nie biorą. Bo nie ma kto brać.
Kto przytomny zainwestuje tam w produkcję, skoro nie istnieje zbyt?
polish_wealth
zajebiste dane wypadły z chin ostatnio, coraz wiecej pozyczek udzielaja w yuanach i maja dobry balance, gówno nie kryzys tam jest, powoli coraz bardziej dzieki ich nowym strukturom jak AIIB ludzie tam sobie beda sie zadluzac, beda sie rozliczac w yuanach i powoli ameryka bedzie sie stawala niepotrzebna swiatu, jakos zeby zatopic ich te lotniskowce to wogule byloby fajnie wszyscy by sie czuli lepiej i w azji i na bliskim wschodzie,
ktos ma scenariusz co zrobi usa ze swoim dlugiem ktory trzymaja chiny? jakies scenariusze?
czy wpuscili meksykow po to zeby latac tanią sila robocza gospodarke?
Rolnik
Szkoda w ogóle wyjaśniać czego potrzeba do transplanotologii... Zresztą nie dziw się tego typu komentarzom nt. wojny, przeszczepów, spotkaniom z inteligentnymi formami życia spoza układu słonecznego, technologii HARP, czy też wielkiemu żółtemu ptakowi z ulicy sezamkowej. Od momentu publikowania stron tradera na szacowanych portalach typu www.zmianynaziemi.pl gdzie co chwila przewidują koniec świata, przez koronalny wyrzut zjonizowanej plazmy ze słońca, lub informacjom o pustym księżycu, ewentualnie drugiej ziemi która znajduje się wewnątrz naszej i całej gamy komentujących tam osób, gdzie poziom komentarzy sugeruje chorobę psychiczną, bądź pisanie po jakiś dopalaczach można spodziewać się tutaj wysypu największego ścieku oszołomów.. nie obrażając nikogo.. ale poziom komentarzy zaczyna dorównywać temu ze zmian na ziemi. Zaraz wywołam falę oburzenia gdy powiem że rządzą nami prawdziwi ludzie, a reptilianie zajmują jedynie mało znaczące stanowiska w urzędach :D
Cóż popularyzacja strony tradera przyczynia się tylko do spadku poziomu komentarzy i z nazwy "independenttrader" uzyskamy "independentdiviner"
1313
deepblue
Nic dodać, nic ująć, niestety.
Może to, że tego typu artykuły, cytując Mighty Baza "żenujący i nieprofesjonalny ", również ściągają tu wielu oszołomów. I poziom dyskusji mocno spada. A dla mnie, komentarze to 60% wartości bloga.
Może Traderowi chodzi o tak "szerokie masy"?
Cóż, jak dla mnie zaczynają być zbyt szerokie.
mizantrop
Polskę na chwilę obecną ( a w różnej formie od ponad stu lat wstecz) definiuje rola klina atlantyckiego pomiędzy niemieckojęzycznym konglomeratem i Rusią wszelaką. RFN otrzymało co prawda jakiś czas temu licencję na ekonomiczną kolonizację obszaru, jednak sądzę, że była to forma odszkodowania, w zamian za brak ingerencji w istotową geopolitycznie "wyspiarską" naturę RP. Stąd jak mniemam konieczne było ciągnięcie rury po dnie Bałtyku, niczym nowej wersji "korytarza" - casus belli pamiętnej zawieruchy z '39 roku.
W 2008 roku kiedy Sakaszwili interweniował w imię utrzymania delikatnej równowagi sojuszy na kontynencie europejskim, nie spodziewałem się (i chyba nikt się nie spodziewał), że nie minie 10 lat kiedy zostanie mianowany gubernatorem zderusyfikowanej a'la Jedwabne Odessy. A granica klina atlantyckiego rozciągnie się nad morze czarne. Koszty utrzymania "równowagi" rosną , bo im gorzej się miewa globalna prosperita, tym trudniej namówić genetycznych sojuszników do mierzenia do siebie z broni pod stołem. Ciężko się rozgrywa partię gdy wszyscy się zmówią, żeby cię oszwindolić i podzielić zabawki, stąd kopanie po kostkach, że niby " to nie ja".
Stawiam tezę, że ostra ofensywa i ostatnie sukcesy Stronnictwa Egzotycznego w Polsce są pochodną coraz mniej pewnego udziału Narodów Niemieckojęzycznych w antyruskiej szopce. Wcale nie byłbym wielce zdziwiony gdyby projekt "repolonizacji" gospodarki na terenie RP przy milczącym udziale amerykańskich zielonych ludzików na papierkach, nagle zyskał na realności. Wiązało by się to rzecz jasna nieuchronnie z cofnięciem licencji kolonizacyjnej dla RFN. Coraz agresywniejsze ruchy ( na razie werbalne) niemieckich polityków zdają się wskazywać na zauważenie pełzającego problemu. Polski Lenin dawno już wysiadł z Amerykańskiego samolotu, teraz został ubrany w ładne ciuszki, a i złoty pociąg może zaraz się znajdzie.
Pozdrawiam wszystkich dyskutantów,
Marcel
Keradk
Deckard
http://www.hurriyetdailynews.com/no-resolution-in-cyprus-water-crisis.aspx?pageID=238&nID=95209&NewsCatID=345
http://en.farsnews.com/newstext.aspx?nn=13941127000520
erazmo
"Żeby uzyskać suwerenność potrzebne jest konstytuowanie nowego podmiotu prawa międzynarodowego, a poprzedni założony ogrodzić jako skansen na Czerskiej i tam niech sobie obcy komornik egzekwuje z laureata zaszczytnej nagrody francuskiej - Żyda Roku. To zamknie kwestię cudzych długów."
Często się z Tobą nie zgadzam ale w tym przypadku 100% racja
@1313
popatrz na czas kiedy skończyłes czytać, mi bardziej brakuje możliwości edycji własnych popełnionych postów albo ich usunięcia chyba że to ja nie widzę to mnie poprawcie.
mizantrop
Tak się zastanawiam nad tym pociągiem i mam jakieś takie poczucie, że za szybko by to było. Masz info czy jechał on na ciągłej trasie na jednym rozstawie torów i czy nie był ciągnięty wołami na jakimś odcinku ? Taki jakiś potiomkinowski ten pociąg mi się wydaje. Ale pewnie jestem w błędzie, a winny jest mój leniwy umysł wciąż nieufny dla gwałtownych zmian.
Derwan
Wiele spraw tu poruszonych prosi się o postawienie pytań, na które trudno odpowiedzieć, bo dotyczą przyszłości lub nie dysponujemy danymi, by udzielić odpowiedzi jasnej albo wogóle ją znaleźć.
Nade mną takie pytanie (pytania raczej!) wisi od długiego czasu i coraz więcej waży jak zadłużenie III RP i tego dotyczy.
Mianowicie:
Jak długo ten dług będzie rósł, zanim wrzód pęknie!?
Oczywiście jest ono b. ogólne i sprawy związane z nim były poruszane przez TRADERA; rzecz w tym, iż sam dług i wszystko z nim związane nieustannie się zmienia.
Rozumiem, że rząd PIS-u nie chce straszyć tym długiem podatników, nie nagłaśnia deficytu budżetowego, który na 2016 r. wynosi, zdaje się 54 mld PLN, ale to NAS nie uspokaja, raczej - wprost przeciwnie???
Oczywiście są ludzie - u nas i zagranicą - , którzy, zajmując się tym zawodowo (np. w specsłużbach wrogich Polsce mocarstw), piszą POWAŻNE opracowania na te tematy. Od obecnego rządu powinniśmy się tego zdecydowanie DOMAGAĆ! Bardzo podejrzewam, iż TAM panuje zbyt dużo wiary ... w siebie, a zbyt mało trzeźwej oceny świata, RZECZYWISTYCH interesów nim rządzących i ZAMIERZEŃ z tym związanych. Historia pokazuje, że DEKLARACJE to nie zamierzenia, a te najczęściej nie mogą i nie są osiągane, tak jak by się chciało.
Dlatego niepokoi mnie bardzo, co knują naokoło nas przeciw nam; a obawiam się, że mają plany ambitniejsze niż w stosunku do Grecji.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na sprawę "oczywiście oczywistą", którą jest potraktowanie Polski i Polaków po "odzyskaniu" "wolnej" Polski.
Według mnie, cały ten okres świadczy o tym, że nie chodziło tu, o ZASYMILOWANIE Polski w nowym ładzie, czyli porozumieniu się Waszyngtonu i Moskwy. Gdyby tak było, to TEN WSPÓLNY INTERES przeważyłyby MNIEJ ISTOTNE RÓŻNICE i mielibyśmy w Europie Środkowej (szczególnie w Polsce) prawdziwy rozwój gospodarczy, a nie NISZCZENIE W ZARODKU PRÓB TEGO ROZWOJU.
ONI PRZEWIDYWALI, ŻE ICH CZAS SIĘ SKOŃCZY I WYCOFAJĄ SIĘ STĄD!
To coś w rodzaju taktyki spalonej ziemi.
xxx
Sitko wystarczy jedno - i jest bardzo proste:
- żadna z teorii spiskowych, które można znaleźć w 'necie i szeroko rozumianym "Truth Movement'cie" się nie potwierdzi. Jakieś szanse na okazanie się prawdziwymi mają tylko takie teorie spiskowe, o których 'net i "Truth Movement" nie piszą.
- i dlatego też wiedza o tym jakie spiski są opisane w 'necie w zasadzie nie da się "przekuć" na jakiekolwiek zyski.
@3r3
Sorry, ale potrafię rozpoznać mitomana, więc daruj sobie.
Arcadio
Uczcie się moi drodzy i sprawdzajcie informacje w dostępnych źródłach a na pewno będziecie w stanie dojść prawdy.
Kiedy byłem dzieckiem, powszechną wiedzą - nauczaną zresztą w szkołach było to, że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy. Tylko mój dziadek twierdził że Ruscy. I nawet przedstawiał argumenty. No wypisz wymaluj teoria spiskowa. Miałem go za niegroźnego dziwaka. Teraz już wszyscy wiedzą, że miał rację.
Drugi przykład, jakieś 20 lat temu w wyborach prezydenckich startował niejaki Bubel. Mówił, że w Polsce rządzą Żydzi. W TV go wyśmiali, zmieszali z błotem, nazywali oszołomem. Zdobył 0,1% głosów.
A teraz proszę, jakiej narodowości są/byli Mazowiecki, Geremek, Michnik, Bielecki, Rostowski, Kwaśniewski i wielu innych. Dziś już wszyscy wiedzą, a wtedy była to teoria spiskowa.
waldenko
Każdy dobry biznes zaczyna się od spisku.
Po prostu efektywność działania w największej mierze opiera się na przewadze informacyjnej.
Niemniej "teorie spiskowe" marnują czas wielu ludzi. Sęk w tym, że ci ludzie jakby nie wierzyli w "teorie spiskowe", to by wierzyli w inne "teorie mainstreamowe", i też by marnowali swój czas.
Problemem więc nie są "teorie spiskowe", tylko ułomności poznawcze człowieka - brak krytycznego myślenia, lub selektywne krytyczne myślenie.
@eksport
Generalnie zgadzam się z 3r3.
Ale w erze pieniądza fiducjarnego eksport dla krajów wasalnych to dobry sposób na pozyskanie kapitału pozbawionego długu - największego ogranicznika rozwoju.
W normalnym kraju import i eksport powinien się bilansować - sprzedajesz swoje dobra, żeby zdobyć inne, których nie masz - barter de facto.
W przypadku neokolonialnych gospodarek, to mam wątpliwość czy eksport może być użytecznym wskaźnikiem.
mizantrop
Własny obraz rzeczywistości to najchętniej inwestowany towar na globie. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że ludzie czasem bardzo agresywnie go bronią ( stosy, obozy resocjalizacyjne itp.). Na forach, większych forach, forach publicznych , mediach obrona systemu opisu rzeczywistości sprowadza się często do prostego wyparcia. Żeby jednak wyparcie było skuteczne i nie pokutowało w wątpliwości musi się czymś podeprzeć i tu z pomocą biegnie jakże plastyczny język. Sformułowania takie jak "teorie spiskowe" pozwalają na szybką klasyfikacje i uskutecznienie wyparcia jakiejś informacji / podejrzenia. Takie inwestycje i walka o dyskurs odbywa się na wszystkich poziomach, z naszą własną głową włącznie. Każdy walczy o miejsce w dyskursie.
adam44
"Na interii piszą "zloto wraca do lask inwestorow".
Mam dokładnie takie same wrażenia. Wszędzie w śmieciowych mediach złoto jest zachwalane. To dla myślącego człowieka powinien być chyba ostateczny dowód na to jakie zamiary ma banksterka względem tego kruszcu :)
Należy mieć tylko nadzieję, że nagonka będzie skuteczna i uda im się jeszcze trochę podbić złoto bo ja nadal oczekuję słabszego dolara i nie wykluczone silniejszego złota.
buffett
Arcadio
nie tylko Twój dziadek, moja mama będąc dziewczynką mała też to mówiła w szkole ( usłyszała od taty, mojego dziadka )
jak to usłyszała nauczycielka, wezwała rodziców i powiedziała, że następnym razem ich nie wezwie, tylko - podjedzie poprostu auto
buffett
od lat wiadomo, kim był Bolek. od lat. jak ktoś to mówi, to jest uważany za wariata.
ale cóż się stanie, jak jutro w TVP i TVN powiedzą, że jednak mają akta i bolek to jest lechu ? Cały naród uwierzy. jak coś nie jest powiedziane w reżimowej telewizji, uważa się za pogląd wariata.
NWO, stowarzyszenie czaszki i piszczeli, masoneria, też nie jest poruszana w TVN-ie.
dowiecie się w swoim czasie.
mizantrop
Nie ma przechodniości implikacji pomiędzy tym, że skoro X mówił, że Bolek to Lolek i był uważany za wariata , a jednak miał rację, to Y który mówi, że widział się wczoraj z Elwisem też ma rację.
Niemniej jednak istnieje coś takiego jak zbiorowa świadomość, w której obowiązują pewne schematy myślenia, poza które wykraczając jest się uznanym za wariata.
De facto "wariat" to słowo które opisuje ni mniej ni więcej tylko nieprzystawanie danej jednostki do dyskursu powszechnie obowiązującego.
Nie ma się zatem co dziwić, że jeżeli ktoś do dyskursu nie przystaje to jest uznawany za nieprzystającego do dyskursu.
Gdybyś wygrał walkę o dyskurs na jakimś obszarze i przekonał jakąś zbiorowość do np. NWO , każdy nieprzystający do dego nowego dyskursu byłby uważany za kogoś na kształt " wariata".
buffett
to inaczej,
czemu lud polski ( nie wiem czy inne plemiona tez czy tylko my ) jest tak ciemny, tak głupi i naiwny
dokumenty leżą, można do nich zajrzeć, internet stoi otworem.
poprostu ludzie się przyzwyczaili, że są niewolnikami, byle dostać trochę socjalu, byle jakoś żyć i tyle
strach się bać, gdzie byśmy byli, gdyby nasi dziadkowie\przodkowie byli tacy ociężali moralnie co obecnie
manipulować polakami jest tak prosto, że chyba będę też kandydował na prezydenta, tylko nie będę jak braun, mikke czy narodowcy mówić jak jest, a obiecam gruszki na wierzbie
buffett
Winston Churchill Franklin D. Roosevelt Stalin Hitler ( nie mason, okultysta ) Stanisław August Poniatowski Ignacy Potocki Hugo Kołłątaj Stanisław Staszic Józef Wybicki Jan Henryk Dąbrowski ( notabene poczytajcie o hymnie polski czym jest ) George Washington, James Monroe, Andrew Jackson, James Polk, James Buchanan, Andrew Johnson, James Garfield, William McKinley, Theodore Roosevelt, William Howard Taft, Warren G. Harding, Franklin D. Roosevelt, Harry S. Truman, Lyndon B. Johnson, Gerald R. Ford. W.A. Mozart, Leopold Mozart, Ludwig van Beethoven, Jean Sibelius, Franz Liszt, Josef Haydn, Irving Berlin, Gutzon Borglum, Charles Peale, Alfons M. Mucha, Richard Wagner Mark Twain, Sir Walter Scott, Rudyard Kipling, Robert Burns, Wassily I. Maikow, Heinrich Heine, Jean P.C. de Florian, Leopoldo Lugoner, Antonio de Castro Alves, James Boswell, Alexander Pushkin, Sir Arthur Conan Doyle, Jonathan Swift, Oscar Wilde, Jules Verne, H.G. Wells, Robert Burns, Carlo Collodi (Pinoccio), Edward Gibbon, Francis Scott Key (US NAtional Anthem), Rudyard Kipling, Felix Salten (Bambi), Lewis Wallace (Ben Hur), Alexander Pope
oraz miliony innych byli masonami
zostaniesz odwieziony do wariatkowa
mizantrop
mizantrop
"czemu lud polski ( nie wiem czy inne plemiona tez czy tylko my ) jest tak ciemny, tak głupi i naiwny
dokumenty leżą, można do nich zajrzeć, internet stoi otworem."
1. Ludzie chcą wierzyć w jakiś porządek świata
2. Ktoś im ten porządek świata proponuje ( kiedyś był przekazywany z pokolenia na pokolenie, dziś jest nieco bardziej "sprzedawany" a RÓŻNE grupy interesu dokładają do niego po trochę coś od siebie)
3. Ludzie kupują ten porządek i internalizują ( zaczynają uważać za swoją własną jego wizję)
4. Ludzie bronią się przed uderzeniami w ICH ( bo przecież go zinternalizowali) porządek świata( tj. jego wizję)
5. Jeśli ktoś chce zmienić ludziom wizję porządku świata musi to robić delikatnie proponując jednocześnie odtrutkę na dekonstrukcję, tak by każdy twierdził, że przecież " on od zawsze to wiedział". Trwając w zmowie nikt cię nigdy nie rozliczy.
waldenko
Lud chce sukcesu. Solidarność to sukces (w mainstreamie). Bolek to kompromitacja (nie tylko w mainstreamie).
Inna sprawa to wiarygodność dokumentów i możliwości oceny wiarygodności ich przez przeciętnego człowieka.
Lud w tym przypadku zachowuje się racjonalnie.
Solidarność to cały szereg paradoksów.
Ruch społeczny walczący o socjalizm z rządem socjalistycznym. W swej masie będący katolickim prowadzony jest przez antykatolicki KOR - Komitet Obrony Robotników, który w ostateczności wywalczył kapitalizm, a robotników już nie ma bo pozamykali fabryki.
mizantrop
"dokumenty leżą, można do nich zajrzeć, internet stoi otworem."
Niektóre dokumenty już 300 lat leżą, o tym , że lud chłopski, czyli jakieś 80 % grupy etnicznej zostało sformatowane do roli niewolników na pańskich włościach. Chłopa Szlachecka mafia sprowadziła kulturowo do kategorii zwierzęcia pociągowego, a następnie Państwo stworzone na tym wzorcu unicestwiła. A jakoś wciąć papla się o Wielkiej Rzeczpospolitej i wszyscy się uważają za potomków szlachty bo tak wygodniej.
Ot co, nie trzeba się mierzyć z prawdą. Można jeść ciepła kulturową zupkę i co z tego, że z trupów przodków żyjących na poziomie robactwa.
buffett
a jak TVN nie powie, to nic się nie dzieje, czy można być tak zaślepionym przez mainstrimowe media ? toż to władza większa niż największe pieniądze
mizantrop
polish_wealth
Chyba ze to ja sieje jakiś anty syjonistyczny ferment, generalnie wszedłem tutaj żeby uzupełnic swoją mapke na ktorej zaznaczam banki, klany finansowe, rozmiar kapitału jakim dysponuja i co robia, ale tak wyszlo ze zostalem stalym czytelnikiem nie wyrzucajcie mnie za bramy tego miasta....
Ci co nie mają wiele postrzegają pieniadz jako zrodlo zaspokojenia potrzeb, marzeń - Ci co maja nadmiar patrzą na pieniadz jako na narzedzie rozsciagania swojej supremacji na dalszy obszar poprzez jak to ujmuje "Dobra księga": biednych kupować będziemy za parę sandałów, wiec czesc z nas zyje do pewnego stopnia w pojeciu o pieniadzu takim ze trzeba konkurowac, budowac firme, czerpac informacje i sie dorobic a czesc z nas ludzi, je sałatke wpada z klanem przedsiebiorcow do kraju w afryce i mowi tak, tu budujemy tam budujemy, tego sie kupi, tego sie skorumpuje, wsadzamy telewizje i nasze programy i pierzemy czaszki tym ludziom, sprzedajemy coca cole, a na obrzezach wykupuja ich ziemie i czerpia 800% profitow z pracy tubylczej,
btw ciekawostka czy wiecie ze Warren Buffet pije 6 puszek Coca Coli dziennie? i nie wypadaja mu zeby jak to matki sie boja o swoje dzieci ani kosci nie ma słabych, nie musze mowic ze ma okol 60 miliardow i je hamburgery bo jest żywieniowym prostakiem,
buffett
widze ze Ty wiesz o co chodzi, odkrylem ze zeby zbawic polske trzeba miedzy innymi wiedzy jak dokladnie dziala BIS, IMF, pare innych instytucji, jak bede znał merytoryczne odpowiedzi to bede mogl przekonywac polakow jako rozsądny czlowiek nie "wariat z zoo jednorozcow" ze rzadzi spisek lichwiarzy nastepnie chcialbym przekierowac tę agresje w taki sposob zeby nie splacac tego długu zaciągniętego przez Von Rostovskiego, ale tylko jak wybuchnie wojna na dobre, i wszedzie bedzie chaos bo nie sadze ze oddolny spontaniczny ruch dzisiaj tu i teraz mógłby to zrobic, tak jak geopolityka decyduje o ukladach sił, tak ludzie żyją w mocnych powiązaniach ze swoim kapitałem/pracą ciężko ich wytrącić nawet najsilniejszymi ideami z ich własnego życia żeby zajeli sie jakąś enigmatyczną odbudową rzeczypospolitej, ja sam jestem tak zdeprawowany ze jak cos nie ma nic wspolnego z pieniadzem to ja nawet odmawiam myslenia o tym czyms, chyba ze to kebab w bułce na to zawsze znajde chwile, dlatego proponuje ruch w drugą strone, niech powstanie klan finansowy, zdolny do bardzo szybkiego ruchu w góre, taka masoneria tylko dla Polakow i bez doktryny dla oszołomów, niech sie członkowie tego klanu prywatnie spasą, a potem poprostu z braku laku bedziemy zyli fantazjami o Polsce i bedziemy sie zastanawiac nad przetargami na tankowce na rope zeby nie brac od Putina i tego typu rzeczy...
mizantrop
"tylko dlaczego ten lud, jak TVN powie, że bolek to lechu, powie: ahaaaaaaaaa ok, lechu to zdrajca"
Myślę, że to nie takie proste. Musi być coś w zamian " Mit za mit i kość za kość " jak śpiewał Kaczmarski zdaje się.
Obalenie mitu jest bardzo niebezpieczne, może skutkować skonstruowaniem się jakiegoś niekontrolowanego anty-mitu.
Jeżeli na taki krok zdecyduje się jakaś silna instytucja (np. środowisko TVN) to na 101% będzie miała w zanadrzu jakiś gotowy anty-mit.
Np. To , że prawdziwą niepodległość to niesie dopiero Jarek z pochodnią statuy wolności i tarczą antyrakietową, jako jedyny spadkobierca PRAWDZIWEJ Solidarności np. spod znaku Gwiazdy .
buffett
nie ma szans na to w polsce,
może 5% społeczeństwa do tego przekonasz ( poparcie Mikkego )
niestety, polacy się moralnie zatłuścili, za mojego ojca, jak chleb podrożał, mówi, że na drugi dzień pół oddziału robotniczego na strajku
dziś ? jest taka żenada że aż głowa boli
czasem, mam wrażenie, że tel aviv już czeka na nasze stłuszczenie moralne, bo inaczej się tego nie da zdefiniować.
tak, wiem o co chodzi, tylko że nas nazywają niestety czubkami, ale kiedyś, prawda wyjdzie na jaw
Robert67
Złotówka się umacnia, a funt to już od kilku tygodni dołuje... brak podwyżki stóp, Brexit na horyzoncie( będzie - nie będzie ?) , sytuacja niepewna.
BenyRBH
@Keradk
"Na interii piszą "zloto wraca do lask inwestorow".
Z drugiej strony masz taka rekomendację:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Goldman-Sachs-radzi-sprzedawac-zloto-I-do-tego-cytuje-Roosevelta-7323908.html?comments=1#boxArticleComment
cięzko wyczuć niby w mediach jest to bedzie lecieć, z drugije strony doswiadczenie mówi mi zeby czytac miedzy akapitami i ptarzec podejrzliwie na wszelkie ruchy rządów. Co innego zwróciło moją uwagę, to że EBC zasugerował Szwajcarom likwidacje banknotu o nominale 1000 CHF(na co oni sie nie zgodzili), w USA gadaj o likwidacji 100 USD w Europie o 500 Euro ostatnio jak wypłacam pieniadze z banku daja po 50 euro i nie ważne czy bierzesz 1000 czy 30000(jak kumpel tez wycigał to samo) a z bankomatu 20 i nawet ostatnio zaczeły pojawaic sie 10 co kiedys było nie do pomyslenia. Oczywiscie wszytko w imię walki z szarą strefą, terroryzmem etc. Mam pytanko bo wielu czytelników tutaj jest w róznych krajach nie tylko w Europie ale takze na świecie macie podobne problemy wypłacaniem gotóweczki że daj małymi banktnomami.
Ps. czyżby jednak miał się sprawdzić scenariusz że kryzys będzie miał chrakter deflacyjny lub najpierw głeboka deflacja a później inflacja?
mizantrop
"dla mnie dziwne to, bardzo dziwne i ludzi nie rozumie ot"
A Ty kim jesteś ? Jak się określasz ? Za czyjego kulturowego spadkobiercę się uważasz ? A może jedyne co cię określa jest prosta opozycja wobec kłamstwa? A może " Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie " ?
Łatwiej zrozumieć innych jak rozumie się siebie. Pytanie czy jesz po prostu inną zupę, czy masz już po prostu dość zupy którą inni ci serwują i zaczynasz pichcić własną ? Takie kulinarne przebudzenie ? Tylko weź po uwagę, że na kucharza niewielu się naprawdę nadaje, a jak już to książek kucharskich dostatek i powielanie wzorców.
buffett
dość mam fałszywej magdalenki, fałszywego okrągłego stołu
dość mam tego, że rodacy w kraju cieknącym w surowce, z dostępem do morza i gór muszą uciekać na zmywak do cudzych krajów
dość mam wyzysku rodaków, zakładania i tych samych mord z okrągłego stołu od 30 lat
dość mam braku dekomunizacji i uznawaniu wzorców bolka czy baumana
dość mam zakłamania tego kraju, zrobieniu sobie z niego dojnej krowy
dość mam balcerowicza i sorosa za rok 89
ale za mojej kadencji nie widzę wyjścia z sytuacji, moralność upadła, ludzie zadłużeni ( to lepsze niż łagry )
mizantrop
Chłop pańszczyźniany miał gorzej , bo wsi nie mógł opuszczać, tak że zdarzały się dwa równoległe bunty w sąsiedztwie które o sobie nie wiedziały. Z Chłopów największe sukcesy w walce z Polakami ( tj. Szlachtą, bo chłopom odmawiano prawa do przynależności do "Narodu") odnosili Górole, dzisiaj arcypolscy ( można by pomyśleć, że tam jakaś kolebka polskości była ). Tutaj nigdy nie było dobrze. Tutaj zawsze wszystko było fałszywe. Nawet Król był fałszywy, bo królem był tylko z nazwy.
arcade
Ja bym trzymał.
xxx
Naprawdę masa badań wykazała, że społeczeństwa skrajnie błędnie postrzegają same siebie.
Prosto to sprawdzić pytając próbę statystyczną o jakiś parametr społeczny albo ekonomiczny społeczeństwa.
Jeden z moich ulubionych przykładów to pytanie: "Ile % dziewczyzn zachodzi obecnie w ciążę przed ukończeniem 18 roku życia"
Średnia odpowiedź wśród badanych Polaków: 17%,
rzeczywistość: 1% (co ciekawe: to najmniej w historii Polski)
Takie proporcje są typowe: w większości pytań o jakiś parametr społeczny albo ekonomiczny postrzeganie rozmija się rzeczywistością o co najmniej rząd wielkości. Ilość robotników i produkcji przemysłowej w Polsce też jest takim przykładem skrajnego rozmijania się postrzegania z rzeczywistością, vide:
https://pbs.twimg.com/media/CBvuGBbXIAAt08M.png:large
https://goo.gl/EFpbk9
mizantrop
Marzy mi się w Polsce wspólnota polityczna z prawdziwego zdarzenia, wspólnota interesów ... marzy mi się ...
Ale to bardzo trudne w kraju w którym 500 lat to historia okupacji i ucisku. Bajki bajkami ale tutaj Państwo zawsze będzie ciałem obcym, jakie by nie było. Ludzie podpiszą się pod "kontraktem społecznym" a za chwilę i tak zaczną robić swoje. Projekt unaradawiania mas miał szansę na realizacje, ale się nie zrealizował. A dzisiaj nikt nie wierzy w narodowe banialuki zbudowane na wspólnocie genetycznej, nawet Ci którzy je głoszą.
mizantrop
Masz pod ręką jakiś tytuł na temat tego zjawiska błędnej percepcji własnej ? Albo jakiekolwiek info bliższe ? Bardzo ciekawa sprawa, chętnie bym poczytał.
adam44
To, że najbliższy kryzys będzie deflacyjny to ja już pisałem dawno temu. Miał być śmieciowy dolar a wychodzi na to, że ludzie za niego będą się zabijali. USA podnosi stopy i Yellen wyraźnie powiedziała, że należy spodziewać się kolejnych podwyżek. Co zresztą też pisałem, że po pierwszej będzie kolejna seria.
Z Goldmanem to sprawa jest prosta bo jak zwykle ich analizy pojawiają się po fakcie. Złoto zdrożało z 1058$ do 1250$. Czy na dołku 1051$ pojawiła się rekomendacja kupuj? Nie za bardzo za to wyraźnie komunikowałem, że Commercials mają pozycję short = 0 więc wręcz oczywista była zwyżka tego metalu. Teraz jak złoto zrobiło ładne % to oni mi mówią nie kupuj (mówią sprzedaj). Ja za to mam jakieś takie dziwne wrażenie, że w tym swingu na północ złoto nie powiedziało ostatniego słowa. Z jednej strony Commercials netto są już ładnie na shortach jednak nie znowu tak krytycznie. Dolar powinien jeszcze się trochę osłabić co powinno pomóc też na złocie. Tak więc ta rekomendacja wcale taka przypadkowa być nie musi.
"„Podtrzymujemy nasze oczekiwania na wzrost stóp procentowych w USA i w rezultacie niższych cen złota, z docelowym poziomem 1.000 USD za trzy miesiące i z celem w postaci 1.000 USD za 12 miesięcy” - konkludują eksperci Goldmana."
No ze stopami to Panowie z GS dużo pomyśleć musieli skoro Yellen wręcz powiedziała, że tak będzie.
"Docelowy poziom 1000USD". Powiedzieć to doświadczonemu graczowi to jak strzelić w pysk. Sorry. Chyba nikt nie myśli, że uruchomienie dużej ilości SL nie wyzwoli silnych spadków poniżej 1000USD. Dlaczego złoto zatrzymało swoją przecene na 1051$ a nie na 958? Bo poniżej 1000$ to już jest z górki. Więcej wiary bym dał takiej analizie gdyby napisali 800-950 ale 1000?.
Ciekawe co będą pisali w momencie kiedy będzie pora na zakup. Pewnie, że poziomy docelowe 300$ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
waldenko
Przesadzasz z tą niedolą chłopa w Polsce i Rzplitej. Nierzadko chłopi byli zamożniejsi od biedniejszej szlachty. Oczywiście raz było lepiej raz gorzej, ale w Wielkiej Brytanii, to się w ogóle z chłopami nie cackali. Wypierdolili ich z ziemi, bo stwierdzili, że lepiej się opłaca owce paś.
Krzysiek3
Za dużo się naczytałeś komunistycznej agitacji. Takich bzdur na temat historii Rzeczpospolitej i roli szlachty to nawet jednak za komuny w szkołach nie uczyli. Twoje autodafe jest jednak cenne - od razu wiadomo, które komentarze omijać, bo nie warto na nie poświęcić nawet 10^(-100) sekundy.
zenon
"Eksport nie jest bogaceniem się, wynoszenie rzeczy z domu nie jest objawem zamożności.
To import świadczy o zamożności. Najlepszy w postaci łupów, branek i trybutów."
Zgadza się, tylko jak nie wyeksportujesz, to nie masz waluty, żeby potem importować. Rosnąć musi jedno i drugie.
http://pl.tradingeconomics.com/poland/imports
gumut
mizantrop
"Nierzadko chłopi byli zamożniejsi od biedniejszej szlachty"
Bywało owszem - w XV w. - nawet na nauki chłopi chodzili, akademię kończyli , na dworach radzili. A potem chwila walki politycznej między tronem (król był jedynym reprezentantem wszystkich stanów) i szlachtą, no i króle po trochu prawa chłopskie wyprzedali. Jak szlachta dostała narzędzie w postaci " rugowania krnąbrnych sołtysów" to się nagle okazało, że wszyscy byli krnąbrni. A potem to już czarne plantacje bawełny.
Dam
Kryzys na surowcach dobiega końca. Kto oglądał Big Short ten wie, że aktualizacja rating'ów jest dopiero wtedy gdy odpowiednie ręce zajęły odpowiednie pozycje.
waldenko
co przedstawiają te wykresy:
https://pbs.twimg.com/media/CBvuGBbXIAAt08M.png:large
Produkcja nie świadczy o ilości robotników. Poza tym, co wyraża ta "produkcji"? Tonaż? Wartość nominalną w walucie?
https://goo.gl/EFpbk9
Procent zatrudnionych w przemyśle też nas nie informuje o ilości robotników - to jest tylko element struktury zatrudnienia.
Pomijając te błędy metodologiczne, te wykresy i tak wskazują, że transformacja zrobiła w Polsce spustoszenie. Spustoszenie jednak nie było celem samym w sobie, bo celem było zrobienie miejsca dla firm zagranicznych, więc później podane przez ciebie wskaźniki mają tendencje wzrostową.
mizantrop
Ja jestem otwarty na dyskusje, chętnie się dowiem, że się mylę :) Nie roszczę sobie monopolu na prawdę w odróżnieniu od niektórych.
Ale jak chcesz sobie tylko spacyfikować czyjeś poglądy jako " komunistyczną agitację " i nie dopuścić ich pod rozwagę to proszę bardzo. Jak pisałem : każdy broni swojej miski zupy ;) Czasem trzeba oberwać kijem za burzenie czyjegoś światopoglądu.
P.S. Nie klasyfikuj mnie jako komunistę bo mi daleko. W sferze idei bliżej mi do monarchii, a nawet do feudalizmu. Myśl narodowa i przedwojenna myśl ludowa też nie są mi obce. Komunistycznej agitacji nie czytałem. Czytałem trochę szlacheckiej na pewnym etapie fascynacji sarmatyzmem, ale to stare dzieje.
mizantrop
" Oczywiście raz było lepiej raz gorzej, ale w Wielkiej Brytanii, to się w ogóle z chłopami nie cackali. Wypixxxolili ich z ziemi, bo stwierdzili, że lepiej się opłaca owce paś."
Z ciemnym ludem nigdzie się nie patyczkowano, nasz problem jest inny. Jest nim to, że do kulturowej zupy sporą część naszego ludu dopuszczono dopiero w XIX w. No może z drobnymi wyjątkami jak insurekcja kościuszkowska, a wcześniej nieudane próby Batorego stworzenia chłopskiego wojska. Jeszcze w 1918 roku część chłopów nie wiedziała że powinni czuć się Polakami. O to m.in. walczył Dmowski { UNARODOWIENIE MAS}. Podziały stanowe zniesiono w 1921 roku <sic!>.
hansklos
xxx lub xxxpl to taki żołnierz walczący ze spiskowymi teoriami, które sam sobie wymyślił. Na dodatek rozpowszechnia teorie o tym, że ktoś kto wierzy w teorie spiskowe jest nieudacznikiem. Dowodem na prawdziwość tej tezy jest to, ze we własnym mniemaniu xxxpl nieudacznikiem nie jest. Tymczasem teorie falsyfikuje samo życie - najmniejsza liczba (procentowo) "frankowiczów" znajduje się na wschód od Wisły, podczas, gdy moje badania dowodzą iż tam jest najwięcej wierzących, w tym i w teorie spiskowe.-)
@xxx
"Jeden z moich ulubionych przykładów to pytanie: "Ile % dziewczyzn zachodzi obecnie w ciążę przed ukończeniem 18 roku życia"
Średnia odpowiedź wśród badanych Polaków: 17%,rzeczywistość: 1% (co ciekawe: to najmniej w historii Polski)"
Przyznać się kto odpowiedział że 17%? Sam to wymyśliłeś? Jak chodziłeś do szkoły średniej, to ile koleżanek miałeś w ciąży? Co szóstą? Może szkoła średnia pomyliła się dla xxxpl ze szkołą rodzenia?-)
"Takie proporcje są typowe: w większości pytań o jakiś parametr społeczny albo ekonomiczny postrzeganie rozmija się rzeczywistością o co najmniej rząd wielkości. Ilość robotników i produkcji przemysłowej w Polsce też jest takim przykładem skrajnego rozmijania się postrzegania z rzeczywistością"
No to teraz zastanówmy się, w czym jest ten wykres. No bo jakby go przedstawić w białoruskich rublach, to wyglądałby jeszcze bardziej imponująco.-) Tymczasem gdyby wyrazić wartość produkcji w złocie to pewnie wyglądałoby to tak, jak na załączonym obrazku.
http://1.bp.blogspot.com/-tcBomQTIJFs/U3EfwAjX8xI/AAAAAAAACK4/wK6RrA8U0yk/s1600/eko7.jpg
Jak mawiał był imć Henri Tissot - propaganda polityczna to sztuka czynienia innych nielubianymi. "Miszczowie" w rozmiarze xxx naklejają masowo na to naklejkę "wyznawcy teorii spiskowych to nieudacznicy"
Deckard
Brexit, to mniej więcej to samo "tango" co z Grexitem w mediach a w razie czego będą głosować przy propagandzie jak w Szkocji z możliwością powtarzania jak w Hiszpanii ;-)
Wyjście UK oznacza zwałę GBP, wymagalność/wzrost kwoty oczekiwanych zabezpieczeń na zobowiązaniach UK (banki jak Barclays mogą równie dobrze wchodzić w default, budownictwo staje z państwowym programem budowy mieszkań), zwałę Euro, wzrost wartości USD (to osobny rozdział z własnym domino), przy okazji odpada główny sojusznik US w Europie który stanowi naturalny balans wobec osi Berlin-Paryż. Problemy z siłą roboczą, problemy ze spółkami lokującymi podatki via Irlandia, same problemy ;-)
Dobrze ktoś napisał, że wyspy żyją i są zasilane w kapitał tylko przez City a City stoi tylko przez wpięcie do eurozony via Traktaty bo USD musi mieć bufor i możliwość zaparkowania.
Nie będzie City, będzie Białystok ;-)
mizantrop
Nie przekreślałbym tak w czambuł tej teorii o zmyleniu percepcji wewnętrznej, dla mnie brzmi całkiem prawdopodobnie, choć chciałbym coś źródłowego na ten temat przeczytać.
Uwaga o białoruskich rublach jest co prawda trafna. Ale chciałbym zaproponować jeszcze jedną perspektywę interpretacyjną, mianowicie wzrost wydajności produkcji przemysłowej. Obserwujemy na około wygaszanie przemysłu ( fabryka / km^2) w stosunku do '90 roku jednak nie koniecznie musi tej prawidłowości towarzyszyć spadek wolumenu produkcji. Słyszałem ostatnio, że dzisiejsze możliwości produkcyjne jednej huty wystarczyłby za cały polski przemysł metalurgiczny z lat '70. Ręki sobie za to nie dam uciąć, ale może coś w tym jest.
waldenko
Chłopi współegzystowali ze szlachtą na co dzień. Tworzyli skansen wiejski. I jak najbardziej byli w tej samej "zupie" kulturowej - na pewno nieporównywalnie bardziej niż stan mieszczański i żydowski.
Sarmatyzm właśnie się stąd bierze, że na co dzień szlachta była zbyt podobna do chłopstwa, więc musieli się dowartościować. Do czego zresztą mieli prawo, bo to oni byli zobligowani do walki w obronie państwa. Natomiast wyzwoliciele chłopstwa w XX wieku sprowadzili chłopa do roli mięsa armatniego w wojnach totalnych.
Kultura szlachecka była dla chłopów wzorem do naśladowania, tak jak kultura zachodnia dla szlachty.
Nie utożsamiaj kultury i narodu.
slider10000
Mighty Baz
NATO nie istnieje juz od czasu drugiej wojny irackiej czyli od czasow rzadow Joszki Fishera w Nimeczech .
Troszke nie trafiony ten artykul bo wywalowal tu widze caly wysyp tak glup[ich komentarzy w swoich tresciach ,ze odpusiclem sobie czytanie tego watku .
xxx
PRL-owska gospodarka nie funkcjonowała ze względu na istnienie w niej zbyt dużej ilości firm nie tworzących wartości dodanej. Transformacja "wycięła" te nie tworzące wartości dodanej firmy. Co doskonale widać po fakcie, że w jej wyniku tylko minimalnie spadł PKB tworzony na jednego "statystycznego" zatrudnionego:
https://goo.gl/uDlkNL
Dorabiasz teorię spiskową do dość elementarnego zjawiska.
Produkcja przemysłowa, to po prostu wartość dodana wytworzona w przemyśle wyrażona w stałym pieniądzu, vide:
https://goo.gl/fwRF2Z
Procent zatrudnionych w przemyśle informuje o tym jaka część wszystkich zatrudnionych pracuje w przemyśle, czyli o tym czy gospodarka kraju ma charakter przemysłowy.
I polska gospodarka, ma bardziej przemysłowy charakter niż rosyjska, amerykańska, szwajcarska czy gospodarka jakiegokolwiek kraju "zachodniego".
To rzecz stojąca w całkowitej sprzeczności ze społecznym postrzeganiem tej kwestii przez polskie społeczeństwo - ale taka sprzeczność pomiędzy rzeczywistością, a postrzeganiem przez społeczeństwo występuje w prawie każdym zjawisku społecznym i ekonomicznym - o czym już wcześniej pisałem.
@mizantrop
https://www.ipsos-mori.com/researchpublications/researcharchive/3466/Perceptions-are-not-reality-10-things-the-world-gets-wrong.aspx
mizantrop
Przepraszam - trochę przesadzę - ale, też przesadziłeś więc będzie symetria :
"Czarni niewolnicy współegzystowali z plantatorami bawełny na co dzień. Tworzyli skansen plantacji." ;)
Tak z grubsza :
1. Kultura zachodnia nie była wzorem do naśladowania dla szlachty polskiej. Kultura szlachecka nierzadko konstruowała się w opozycji do zachodniej, szczególnie w okresie kiedy ta wchodziła w model towarowo-pieniężny, a za jedynie słuszny scenariusz dla Rzeczpospolitej uznawano oranie ziemi "Kiedy niebieskie losy ten świat podzieliły, Polszcze nawietszą korzyść w roli zostawiły"
2. Stan żydowski miał trochę do przodu bo Szlachta brzydziła się handlem, a na umocnienie własnego mieszczaństwa nie można było pozwolić ze względów politycznych. Status mieszczaństwa był zbliżony do chłopstwa, aż do zaborów.
3. Stosunki Szlachcko-Chłopskie były nierównomiernie rozłożone na terenie ówczesnej Rzeczypospolitej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na Mazowszu owszem większość szlachty grzebało w ziemi i mieszkało w kurnych chatach, a od chłopstwa odróżniał ich herb i pordzewiała szabla nad piecem. Ale były też tereny latyfundialne gdzie bieda aż piszczała a widok panicza był jak objawienie jakiegoś świętego. Najgorzej było na obecnej Litwie, Białorusi, Ukrainie. Czyli terytorialnie - większości ówczesnego Państwa.
4. Do obrony Państwa owszem byli zobligowani i czasem nawet to robili. Oddziały pospolitego ruszenia czyniły czasem większe spustoszenie niż wojska obce, bo biedota mazowiecka nie miała co jeść na przemarszu. Wojsko zaciężne też dramat, bo podatki rzadko schodziły na czas i nie było królowi z czego płacić.
5. Obowiązek obrony ojczyzny był ważny werbalnie, bo legitymizował porządek społeczny. Dlatego takim niewypałem był nabór do Piechoty Wybranieckiej. Szlachta dzierżawiąca majątki królewskie mimo gróźb wypowiedzenia dzierżawy w sporej większości wypinała się na wystawianie wybrańców ( którzy mięliby po służbie zostać zwolnieni z pańszczyzny - tj. darmowej pracy za "żywota")
6. Naród to dość późny wynalazek. Szlachta uważała się za odrębną grupę etniczną, nie tylko stanową. Mięli na to kupę "historycznych dowodów". Naród Polski wynaleziono jak państwa już praktycznie nie było. Oparto go o kulturę szlachecką - bo innej nie było. Chłopi nie umieli pisać ani czytać. A mieszczaństwo się zreformowało pod napływem ubożejącej pod zaborami szlachty, pojawiła się tzw. inteligencja i przejęła prym .
hansklos
"Transformacja "wycięła" te nie tworzące wartości dodanej firmy. "
Dziwnym trafem akurat padły te firmy, które były najbardziej technologicznie zaawansowane. Kieżun to kiedyś przeanalizował. Ekonomia nauką nie jest. Nie było transformacji, był podział łupów.
@mizantrop
"Ale chciałbym zaproponować jeszcze jedną perspektywę interpretacyjną, mianowicie wzrost wydajności produkcji przemysłowej"
Wzrost wydajności jest pochodną technologii, a nie ekonomii. Wystarczy "mała" wojna a już wydajność wzrasta. Tutaj hitlerowskich Niemiec z wydajnością pewnie nie dogonimy.-)
@xxx
"Procent zatrudnionych w przemyśle informuje o tym jaka część wszystkich zatrudnionych pracuje w przemyśle, czyli o tym czy gospodarka kraju ma charakter przemysłowy."
To czy kraj jest przemysłowy, to informuje nas poziom technologii i wartość produkcji uzyskanej za pomocą tej technologii. Dla wyprodukowania gwoździ metodą ręczną potrzeba więcej robotników niż produkcja gwoździ z użyciem automatów. Wyprodukowanie procesora daje większą wartość produkcji niż wycinanie ze stali podkładek. Produkcja elektrowni jądrowej to nie ten sam poziom co produkcja wiatraków, chociaż i to i to prąd daje.
Nie mamy za dużo przemysłu wysokich technologii czy R&D. Klepiemy raczej gwoździe i skręcamy coś tam śrubkami.
mizantrop
"Sarmatyzm właśnie się stąd bierze, że na co dzień szlachta była zbyt podobna do chłopstwa, więc musieli się dowartościować. "
Muszę jednak przyznać, że w tym zdaniu kryje się bardzo dobra intuicja. Najliczniejsza szlachta Mazowiecka i drobnica w innych regionach własnie w takiej sytuacji się znajdowała. Było to bardzo na rękę Magnatom, którzy bardzo umiejętnie rozgrywali ją na osłabienie Króla.
waldenko
https://goo.gl/uDlkNL
Likwidowanie firm nie ma w ogóle wpływu na tą statystykę. Likwidowanie firmy zmniejsza ilość zatrudnionych i zmniejsza PKB, więc jest neutralne do "PKB na osobę zatrudnioną"
https://goo.gl/fwRF2Z
Wcześniejszy wykres prezentował coś innego, ten natomiast prezentuje tylko statystykę od 1996.
Nie pisałem, że w Polsce nie ma przemysłu.
Taka struktura zatrudnienia świadczy też, o tym że Polacy zarabiają tak mało, że nie stać ich na usługi.
mizantrop
Mam propozycję, żeby nie zaśmiecać forum bądź co bądź finansowego historycznymi dywagacjami , podaje maila : mmfs@o2.pl
Jestem otwarty na dyskusję, szczególnie jeśli masz jakieś dobre źródła, a nawet jeśli nie to i interpretacje ubogacają pogląd.
@all
Wszystkich uczulonych na offtop i "myślenie inaczej o historii naszej drogiej Ojczyzny najmocniej przepraszam, postaram się zwinąć tą tematykę
waldenko
"Kultura zachodnia nie była wzorem do naśladowania dla szlachty polskiej"
Zachód to nie tylko anglosasi.
"Do obrony Państwa owszem byli zobligowani i czasem nawet to robili. Oddziały pospolitego ruszenia czyniły czasem"
Pospolite ruszenie to szlachta.
Brak umiejętności pisania i czytania nie wyklucza istnienia kultury, a tym bardziej nie nie umożliwia podglądania sąsiada za miedzą, czy w kościele i naśladowanie go.
mizantrop
"Wzrost wydajności jest pochodną technologii, a nie ekonomii. Wystarczy "mała" wojna a już wydajność wzrasta. Tutaj hitlerowskich Niemiec z wydajnością pewnie nie dogonimy.-)"
Toż to oczywiście prawda, jednak rozwój technologii => większa wydajność => mniej fabryk/km^2 potrzebnych dla utrzymania wolumenu produkcji
Z powyższego wynika , że implikacja : "mniej fabryk/km^2 " =>" zmniejszenie wolumenu produkcji " jest fałszywa.
Stąd : nie można wnioskować na podstawie argumentu "fabryki/km^2" o wolumenie produkcji.
a powszechne mniemanie o zwinięciu przemysłu w Polsce jest oparte właśnie o "mniej fabryk/km^2 "
Prościej nie umiem.
xxx
Ech. Masochistą Hans chyba jesteś.
Nie zauważyłeś jeszcze, że zostajesz zmasakrowany w każdej dyskusji ze mną, a w dużej części znich tej "masakry piłą łańcuchową" dokonuję na tobie Twoimi własnymi linkami (ostatnia masakra w kwestii zdarzeń z roku 1939, gdzie sam podałeś linka obalającego Twoją wersję zdarzeń)? No to "odpalam" piłę... 3... 2... 1... 0
"Przyznać się kto odpowiedział że 17%?"
Badanie Ipsos-MORI z 2014 roku ( http://www.trystero.pl/wp-content/uploads/2014/11/Ipsos-MORI-2014-Ciaze.png )
"No to teraz zastanówmy się, w czym jest ten wykres. No bo jakby go przedstawić w białoruskich rublach, to "
... wyglądały prawie identyczne - bo to dane w stałym pieniądzu:
https://goo.gl/fwRF2Z
"Dziwnym trafem akurat padły te firmy, które były najbardziej technologicznie zaawansowane."
Dziwnym trafem w czasie gdy one upadały polski eksport rósł w niezłym tempie. Te "najbardziej technologicznie zaawansowane" firmy dziwnym trafem nie potrafiły wyprodukować niczego, co dałoby się sprzedać za granicą.
"To czy kraj jest przemysłowy, to informuje nas poziom technologii i wartość produkcji uzyskanej za pomocą tej technologii."
Oczywiście, że nie. Kraj nie mający żadnej produkcji przemysłowej, a wytwarzający tylko dajmy na to zaawansowane oprogramowanie, usługi medyczne, licencje i prawa autorskie oraz patentowe byłby bardzo zaawansowany technologicznie ale W OGÓLE NIE BYŁBY KRJEM PRZEMYSŁOWYM (wszyskie w/w to usługi: nawet oprogramowanie, bo kupując np. Windowsa czy Office kupujesz tylko licencję - usługę udzielenia zezwolenia na użytkowanie).
I oczywiście, aby tradycji stało się zadość - zmasakruję hansaklosa jeszcze jego własnym linkiem...
http://1.bp.blogspot.com/-tcBomQTIJFs/U3EfwAjX8xI/AAAAAAAACK4/wK6RrA8U0yk/s1600/eko7.jpg
...na którym widać, że obecny PKB jest ponaddwukrotnie wyższy od tego z roku 1989/90, tę samą proporcję pokazuje to samo wyrażone w stałym pieniądzu:
https://goo.gl/Zrs9rb
placek
@Mighty Baz napisał
"Trzeba rozróżnic dwie kwestie: ilościową i jakościową. Wg twojej argumentacji wystarczy aby Polska była swiatowym liderem np. w produkcji gwoździ, bo w każdej gminie bedzie stała fabryka.
Wg mnie Polska wogole nie musi miec fabryk, tylko dla uprszczenia w dyskusji, w kazdej gmienie osrodek badawczo-rozwojowy.
Jesli fabryki, to w pelni zautomatyzowane. Czyli powinnismy inwestowac w edukacje i nowe technologie itd. itd."
Jakoś Chiny poszły odmienna drogą i wyrosły na potęgę. Tłukli szajs, sprzedali, bogacili się i inwestowali w lepsze produkty. Gdybyśmy byli światowym potentatem w produkcji gwoździ, to zarabialibyśmy na gwoździach, po 2 latach zaczęlibyśmy produkować śrubki i dalej zarabiać, potem... samoloty? Jeden warunek. Musiałyby to być polskie fabryki. Własność Polaków.
Innowacje są fajne i wartościowe ale TYLKO (!!!) jeśli uda się je masowo wyprodukować (w Polsce) i sprzedać. Pracowałem kilka lat na politechnice. Ile myśmy tam wymyślili innowacji nikomu nie potrzebnych to głowa mała.
Obecnie dotacje na innowacje to kroplówka do naukowców. Ja nie kojarzę żadnego produktu innowacyjnego z moich stron z korzeniami na uczelni. Czasem coś pomogą przy opracowaniu pomysłów przez przedsiębiorców, ale to są projekty z przemysłu. Jak ktoś czegoś nie jest pewien albo nie ma sprzętu do badań to idzie na uczelnię.
@Adam Bass - racja, ale ja jakoś nie zauważyłem tutaj antyputinowskiej nagonki.
mizantrop
1. Zachód to też np. Holendrzy z których szlachta się śmiała kiedy oni rypali ich na zbożu ;). Można powiedzieć, że na zachodzie szlachta się wzorowała - konkretnie południowym zachodzie tj. Italia do pewnego momentu; Imperium Romanum to w ogóle był niedościgniony wzór ; więc niech będzie po Twojemu.
2. No właśnie napisałem, że szlachta czasem broniła Państwa. Tylko Państwo różnie na tym wychodziło.
3. Kultura narodowa jest jak wiadomo kulturą masową. Niektóre lokalne kultury chłopskie zostawiły po sobie ślad do dziś, więc rzecz jasna były, ale nie miały szans na umasowienie , a nie które nawet na zapisanie się w historii bo nie miały nośnika . Strach pomyśleć co byśmy wiedzieli o naszej kulturze Chłopskiej gdyby nie Kolberg notabene Niemiec z pochodzenia. Naszych rodzimych wykształconych g. obchodziła chłopska kultura.
Jeśli chłopi naśladowali by szlachtę, to idąc za spolonizowaną szlachtą Litewską i Białoruską ( wtedy też się nazywała Litewska) , też by się spolonizowali, pojedź popytaj to Ci powiedzą jak tęsknią za swoimi wzorami do naśladowania.
Przejście wzorców kulturowych na chłopów zaczęło się dokonywać dopiero za pośrednictwem unarodowienia. Jeszcze moja Babcia w sercu Polski czytała po kryjomu Sienkiewicza, bo jej rodzice uważali, że CZYTANIE ICH książek to nie przyniesie nic dobrego, dopiero ksiądz ich przekonał, że to Chrześcijańskie. Sąsiad jak z cesarskiej armii się przepisał do Polskiej w 1918 to usłyszał od zdziwionej siostry : " To za panów się będziesz teraz bił ?" A wiem to tylko dlatego, że moja Babcia nie uległa zbiorowej amnezji.
mizantrop
Arcadio
mizantrop
"Tłukli szajs, sprzedali, bogacili się i inwestowali w lepsze produkty. Gdybyśmy byli światowym potentatem w produkcji gwoździ, to zarabialibyśmy na gwoździach, po 2 latach zaczęlibyśmy produkować śrubki i dalej zarabiać, potem... samoloty? Jeden warunek. Musiałyby to być polskie fabryki. Własność Polaków. "
Jest jeszcze drugi warunek Ricardo nazwał go " Przewagą komparatywną"
Żeby być potentatem w produkcji gwoździ musi się to opłacać bardziej niż gdzie indziej.
W przeciwnym razie skończy się na apelu Polskich producentów gwoździ o pomoc Państwa na kształt Petycji producentów świec
http://mises.pl/blog/2005/07/27/206/
Andreas
Anglicy udają, że wychodzą z Unii, unioniści udają, że im wierzą i tak ciągnąć mogą tę zabawę jeszcze czas jakiś.
Sprawa musi być wyłącznie na użytek wewnętrzny, a ponieważ podgrzewają ją ostatnio dość mocno, więc pokrywka na kociołku musi mocno podskakiwać. Przesadzili z imigracją? Budżet po spadku ropy w ostatnich podrygach? Albo chcą przykryć upadek wolności osobistych (jak ładnie Francuzom przedłużyli stan wyjątkowy – aż chce się mieszkać w naszym pięknym kraju, pełnym wolności i poszanowania praw obywatelskich – tak, tak Freeman – tu się z Tobą zgadzam)
@ hansklos
„najmniejsza liczba (procentowo) "frankowiczów" znajduje się na wschód od Wisły, podczas, gdy moje badania dowodzą iż tam jest najwięcej wierzących, w tym i w teorie spiskowe.-) „
Nie krępuj się – chcesz powiedzieć, że najgłupsza część naszego społeczeństwa to „młodzi, wykształceni, z wielkich miast”.
Z żalem muszę przyznać Ci rację.
A najbardziej żal tych dzieciaków, które trwonią cenny czas swojego życia, po prostu najlepsze lata, studiując u licznego grona „profesores” np. filozofię w pewnej uczelni w stolicy tego pięknego kraju.
Albo u takiej posłanki do parlamentu europejskiego, która uczy innych nieszczęśników ekonomii.
(chciałoby się powiedzieć – jaka profesoresa, taka ekonomia).
Nazwisk nie wymieniam, bo środowiska te oskarżą naszego Gospodarza o hejt.
Wszyscy z pewnością wiedzą o kogo chodzi, bo te gęby ciągle straszą naród z ekranów tv.
Z tegoż środowiska pochodzi też pewien propagandysta pracujący na odcinku dziennikarskim (tak, tak – ten, który miejscowego Pinocheta nazwał człowiekiem honoru). Ten dla odmiany znany jest z tego, że chętnie wlecze poetów przed sąd.
@ 3r3
„Nadarza się okazja, rzadka okazja, aby Polska mogła zlikwidować problematyczną od tysiąca lat podmiotowość polityczną Niemiec. „
Bardzo inspirujące.
Niestety mam brzydkie wrażenie, że to głównie Niemcy wierzgają przeciw TTIP i jak oni wypadną z gry, to anglosasi nas zjedzą.
Nieodmiennie mam wrażenie, że lepszy najgorszy deal z Niemcami albo Ruskimi, niż najlepszy z anglosasami.
Jaki deal Niemiec zrobi, taki zrobi, ale słów dotrzyma. Anglicy zawsze Cię wyru!@#$ją.
Druga strona medalu wygląda tak, że tylko – jak to ładnie określasz – zewnętrzny offshore balancer gwarantuje istnienie tego kraju.
@ all
Mam alergię (dobrze, dobrze – to się leczy), jak widzę, że ten, czy ów zarzuca temu, lub tamtemu, że sieję propagandę, czy to ruską, czy to amerykańską.
Sprawa jest dla mnie oczywista – ten, kto drugiemu zarzuca propagandę ruską, z pewnością uprawia amerykańską i vice versa.
Więc dajcie sobie spokój.
mizantrop
Ja śmiem podejrzewać górkę w rezerwach NBP ze stycznia, że przesypuje się na GPW. Może przyszedł czas na stymulację ?
Doctore69
W USA zapewne kryzys będzie deflacyjny, ale czy w Polsce ? może jednak w Polsce będzie bardziej inflacyjny.
Adam, obecnie mamy mała korektę na indexie dolara, zakładam, że dalej ma potencjał spadkowy do ok. 93, wiec zakup złota w np. postaci np. EFT i czekanie na wzrost do ok max 1400 dla mnie jest logiczne bo to zawsze jest odwrotna korelacja. Traktuję to jako dużą korektę w trendzie spadkowym. Później wygląda to na dalszy spadek. Jeśli Harry Dent ma rację dojedzie do 700 i może do ok. 300 za uncję, ale zapewne jeszcze lata upłyną....
Chyba, że ktoś kupuje fizyczne to inna sprawa i nie wiem jakie będą wtedy ceny złota fizycznego.
Srebro po korekcie bym kupił bo ma mały potencjał spadkowy....jeśli oczywiście ktoś inwestuje w srebro.
Jeśli popatrzysz na wykres mieliśmy bardzo długą konsolidację miedzy 15-13 za uncję. Technicznie powinno iść do góry. Nie bardzo wiem dlaczego uważasz, że ma potencjał spadkowy.
Fakt, że ostatni złoto i srebro zachowywały się dziwnie w stosunku do historii.
placek
"...na którym widać, że obecny PKB jest ponaddwukrotnie wyższy od tego z roku 1989/90, tę samą proporcję pokazuje to samo wyrażone w stałym pieniądzu:
https://goo.gl/Zrs9rb"
Tylko na wykresie nie widać jak zmieniała się metoda liczenia PKB. Jak teraz z tą szarą strefą chociażby.
xxx
"a powszechne mniemanie o zwinięciu przemysłu w Polsce jest oparte właśnie o.."
Moim zdaniem nie. Jest oparte na bastiatowskim "Co widać a czego nie widać" - na tym, że zwalnianych z fabryk pracowników widać, a tego że po ich zwolnieniu fabryka produkuje więcej niż przed zwolnieniem już nie widać. Stąd paradoks, że w Polsce, kraju w którym wzrost produkcji przemysłowej jest jednym z najszybszych na świecie, a spadek ilości zatrudnionych w przemyśle jest jednym z najwolniejszych na świecie
https://goo.gl/EFpbk9
... społeczeństwo jest przekonane, że "nic się tu już nie produkuje".
mizantrop
"Nieodmiennie mam wrażenie, że lepszy najgorszy deal z Niemcami albo Ruskimi, niż najlepszy z anglosasami."
Ja od jakiegoś czasu mam wrażenie, że czas dealów z Niemcami i Ruskimi się kończy. Myślę, że cyrograf z atlantydami został już podpisany.
mizantrop
Ja nie mam wątpliwości, że się produkuje, bo widzę. Ale widziałem już demontaż takiej wysokowydajnej linii produkcyjnej, chłopaki się uwinęli w 2 tygodnie. Zastanawiam się jaki % tego wysokowydajnego przemysłu można zwinąć w te dwa tygodnie w razie potrzeby ?
mizantrop
A tak na marginesie, czego nie widać w przypadku przemysłu cukrowniczego w PL ? Bo widać niebyt ;)
3r3
A skąd pomysł że w Chinach jest kryzys? Jest forsowne rozszerzenie gospodarki rynku wewnętrznego z cechami izolacjonizmu, a tym samym przygotowanie do ekspansji politycznej w ramach lądu.
Celem Chin nie jest zatapianie Nimitzów, tylko doprowadzenie do sytuacji gospodarczej, w której USA utracą zdolność odtwarzania ich w przypadku utraty w tempie w jakim mogą je tracić. Wtedy staną się one zbyt wartościowe aby zaryzykować w konflikcie.
Meksów wpuścili bo potrzebują armii lądowej, którą obcięli o 60%.
Co z długami to nie wiedzą najpewniej same koterie nad Potomakiem.
Nie ma co fantazjować o Polsce, z Polską od 300 lat zawsze się przegrywa.
@erazmo
Wnioskuję tak z faktu, że jak pada jedna spółka to trzeba otworzyć drugą niepowiązaną i udawać że się nie ma z tym nic wspólnego. Z państwami też tak można, ZSRR nie dziedziczył długów po caracie.
@Derwan
Po pierwsze - co to znaczy bankructwo państwa?
Po drugie - przyjechali jankesi i angole z czołgami.
Po trzecie - PiS chce militaryzować państwo, jeśli zdąży to długi są nieistotne, z państwami uzbrojonymi nie bardzo jest jak prowadzić egzekucje. Nie oddadzą płaszcza i co im zrobisz?
Bo niby kto? Niemcy? A my mamy roszczenia. Rosja? A też mamy kosę. A reszta ma daleko.
@waldenko
Normalnym państwem jest tylko imperium, państwa narodowe to wybryki pauz geopolitycznych.
Imperium zasysa zasoby, importuje. I to jest normalne. A reszta to nie państwa - to kolonie służące alimentacji imperium.
Eksport to wada gospodarki, szczególnie jeśli jest przymusowy.
@Robert67
Pisałem dwa miesiące temu, że gospodarka UK to wydmuszka. Dostałem wykład że tak nie jest.
Staraj się kupować za to sovereign, trafiają się tam tanio po lombardach.
@BenyRBH
Próbują marginalizować gotówkę, ale w bardziej skomunizowanych krajach gospodarka jest już na to uodporniona, władza próbuje, wszyscy udają że się zgadzają, a większość transakcji bez rejestrowania i podatków idzie. I to nie jakiś drobnych, a takich przemysłowych.
@zenon
Wyjaśnię Ci to na najprostszym - amerykańskim przykładzie.
Eksportuje przemoc.
A importuje wszystkie płaszcze od wszystkich i żadnego nie oddaje.
To właciwie prowadzona gospodarka. Trzeba budować siłę i łupić każdego w zasięgu jej projekcji.
@hansklos
Masz przytomne spojrzenie na gospodarkę.
Istotne jest czy gospodarka na końcu łańcucha wytwarza siłę. Jeśli to siła większa niż sąsiadów to dobra gospodarka, jeśli mniejsza - to zła gospodarka.
@Arcadio
Wyceny rosną bo dewaluowane są waluty.
@Andreas
Jeśli nadarza się okazja wbicia noża w plecy sąsiadowi to nie ma się co zastanawiać.
Kopanica może być polskim miastem (a nie jakimś tam Berlinem) i będziemy sami ze sobą robili deal jak z Niemcami.
Rosja i Niemcy nie muszą istnieć, nie musimy mieć sąsiadów. Możemy mieć spalone strefy buforowe. Taka jest logika Heartlandu - graniczy z kim chce, a najbardziej chce z nikim.
Anglosasi oszukają, ale Rosjanie dadzą kulkę w potylicę a Niemcy zagazują. To oszukiwanie nie takie złe. Ponadto Anglosasi mają daleko do nas z wojskiem, a Niemcy i Rosjanie blisko.
Najlepiej z nikim nie robić układów, zjeść kogo da się zjeść kiedy tylko się zgapi, a sąsiadów trzymać słabych i regularnie obijać, żeby przypadkiem nie wyrośli w siłę.
@mizantrop
Chyba nie widziałeś produkcji w państwie przemysłowym. W Polsce to są żarty a nie produkcja.
Produkcja to są statki, okręty, siłownie (węglowe, jądrowe, wodne), lokomotywy, ciągniki, czołgi, generatory przemysłowe, samoloty, obrabiarki, linie przemysłowe.
Jak gospodarka nie wytwarza własnych silników to tak jakby w XIX wieku nie było hodowli koni- podstawowego napędu.
Produkcja przemysłowa jest wtedy, kiedy masz zdolność wytworzenia na eksport zakładu przemysłowego, który w paczkach możesz gdzieś zawieźć i murzynom złożyć, żeby też cywilizację mieli (choćby cukrownię czy cementownię). CEKOP to robił, teraz Polimex ledwo daje radę z budową infrastruktury. Upadek.
Autarkii opartej o usługi jeszcze w naturze nie było. A gospodarka, które nie może być testowana jako autarkia nie jest samodzielna tylko uzupełniająca inną gospodarkę.
mizantrop
czy ja gdziekolwiek twierdzę jakoby RPPL III była państwem przemysłowym ? Nie twierdzę
Ale produkcja to jest produkcja - jak ktoś składa meble to też jest produkcja. Jak produkcja jest pomocnicza to też jest to produkcja.
Z moich obeswacji wynika, że nad wisłą dominuje produkcja lekka i jeszcze lżejsza. Masa kapitałowo polskich zakładów działa jak manufaktury. Jak spawanie bębnów na które ktoś nawinie kable i wyśle za wodę. Niemniej coś się produkuje i ładnie to wygląda na wykresach.
Ja się tylko zastanawiam jaki % tej produkcji można w te dwa tygodnie zebrać na tiry i wywieść ... gdziebądź.
Zastanawiam się w kontekście ewentualnej spiny z niemcami , dla których jak wszystko wskazuje , stanowimy tanie uzupełnienie produkcji.
W mojej opini spina jest bardzo realna bo klin jak wiadomo jest po to żeby klinował.
mizantrop
Tak na marginesie , to ile autarkii w przyrodzie widziałeś ? Może być nawet na obrazku w książce do historii , chętnie się spakuje i zobaczę
3r3
"Tak na marginesie , to ile autarkii w przyrodzie widziałeś ? Może być nawet na obrazku w książce do historii , chętnie się spakuje i zobaczę"
W okresie sankcji w PRL mieszkałem. Gospodarka Sovietu z satelitami była wtedy autarkią.
Produkcja mebli to rzemiosło. Dobrze zauważasz że to manufaktury, to nie przemysł, to jeszcze rzemiosło.
Wliczanie wytwórczości rzemieślniczej do produkcji przemysłowej to żarcik statystyczny.
Wszystko z tego możesz załadować w dwa tygodnie i wywieźć. Sam rozkładam fabrykę w 6-8 tygodni, a jakby mnie było kilku to byś po tygodniu zobaczył tylko pustą halę i kurz.
To czego nie da się szybko rozłożyć to przemysł ciężki bo tam są grube linie prądu stałego i to się dłużej demontuje. Posadzki w fabryce czołgów i lokomotyw nie rozłożysz, to grubo zbrojony beton, na wypadek gdyby z suwnicy spadła ciuchcia to nie wryje się w posadzkę. To tego byle gdzie nie uruchomisz. Hutę jest ciężko zdemontować, tam są gabarytowe urządzenia - jednolite bloki żelastwa.
xxx
Z cukrem z tego co wiem, to jest podobnie jak z węglem. Można go zrobić z trzciny cukrowej za ułamek kosztu zrobiena go z buraków - więc istnienie/nieistnienie tej branży w krajach europejskich zależy od dopłat i blokowania importu.
Z węglem kamiennym jest tak samo - wydobycie go z odkrywek w Indonezji, Australii, Kolumbii, RPA, USA, Kanadzie, Rosji czy Kazachstanie kosztuje typowo kilkanaście dolarów za tonę, transport z tych miejsc do Europy drugie tyle - więc muszą być potężne dopłaty do podziemnych kopalń - inaczej te przestałyby istnieć.
Zależy ja zdefiniujesz "państwo przemysłowe". Bo jest kilka definicji "stopnia uprzemysłowienia" państwa. Wg dwóch najpopularniejszych:
- stopień uprzemysłowienia to odsetek PKB wytwarzany przez przemysł w danym państwie
- stopień uprzemysłowienia to odsetek ludności zatrudnionej w przemyśle w danym państwie
Jeśli przyjąc drugą definicję, to Polska jest w pierwszej dwudziestce najbardziej uprzemysłowionych państw świata wyprzedzając cały "świat zachodni".
mizantrop
pytanie czy ktoś dzisiaj w ogóle wpadłby na pomysł wywożenia huty ? Obrót stalą wygląda jakby się pół światu na platik przerzuciło. Złom leży sobie w rowach i nie ma go kto zbierać. Ostatni złomiarze w mojej okolicy zamieniają wózki na większe bo już nawet na flache nie było po zrzutce ze starego. Co wieksze składy żelastwa lecą na stratach czekając na cud , bo jakby przecenili wszystko do cen rynkowych to byliby pińset metrów pod kreską. Huty i tak są tysiącpińset metrów pod krechą, ale to już z przyzwyczajenia. Już się nawet chińskiego żelastwa wozić nie opłaca, bo zanim przypłynie to przecena.
3r3
A spodziewasz się że to długo potrwa?
Cała infrastruktura jest na żelazie. Drogi, mosty, budynki. Plastik jeszcze nie jest konkurencyjny cenowo do tego, choć technologicznie interesujący.
Do tego stal jest bardzo tania, a to olbrzymia zaleta.
mizantrop
Ja mimo wszystko bardziej chylę się ku narracji prezentowanej przez 3r3. Definicje są owszem, ale nawet jak jeszcze cośtam studiowałem to ich nie lubiłem, bo za często coś między nimi ucieka. Taka wada wrodzona każdego systemu etykiet - jest nieciągły. A tam gdzie nieciągłości pojawia się pole do interpretacji. W przypadku przedstawionych przez Ciebie definicji mamy klasyczne ignotum per ignotum. Stopień x to %x w y. Nic nie wyjaśniają. Co to jest przemysł podług Ciebie ?
mizantrop
Moim zdaniem pochwieje się chwilę a potem się przewróci. Przyjdzie ktoś i pozbiera, może nawet Państwo dopomoże i będzie starym zwyczajem "za darmo i na kredyt". Wydaje mi się , że to efekt zejścia powietrza z balona, żelastwo jest najdalej od konsumpcji więc kryzys w pierwszej kolejności parzy w stopy.
mizantrop
xxx
Z 3r3 jest ten problem (dla mnie przynajmniej), że potrafię rozpoznać mitomana.
Z przemysłem jest ten problem, że on nie tworzy jakość szczególnie dużo wartości dodanej, ale społeczne postrzeganie w tej kwestii (jak zwykle z resztą) jest diametralnie odwrotne. Dużo wartości dodatnej tworzą natomiast rzeczy, które są stricto usługami - jak na przykład tworzenie oprogramowania, praw autorskich, patentów itd. (jak już pisałem: kupując Office'a albo Windowsa kupujesz licencję, czyli usługę udzielenia zezwolenia na użytkowanie). Stąd kraje z dużą produkcją przemysłową wcale za bogate nie są.
Jakby porównać świat do miasta, to Polska jest po prostu robotniczo-przemysłową dzielnicą tego miasta i z tego powodu jest jest robotniczo-przemysłowa jest biedniejsza od dzielnic zamieszkanych przez prawników, lekarzy, aktorów i programistów - czyli dzielnic produkujących usługi.
mizantrop
mizantrop
to że potrafisz coś rozpoznać to nie jest problem, to jest talent. Nie traktuje tu nikogo jako mentora, więc nie bolali mnie wizja, że ktoś może okazać się 14-letnią Agnieszką.
Trzymając się twojej przypowieści, to co twoim zdaniem się dzieje, jeżeli w dzielnicy wytwórczej wykształcą sobie swoich prawników, programistów itd. i uznają, że mają w d... tych z dzielnic willowych ? Moim zdaniem wtedy pojawia się pytanie: "kto ma czołgi? "
3r3
Chińczycy zbili cenę stali do obecnej. Przygotowali gigantyczną produkcję.
Szykują się na projekt infrastrukturalny "jedwabny szlak" - trzy nitki na raz.
To będzie zasysało bardzo dużo stali (i cementu), po to stworzyli u siebie taką produkcję. Dlatego ceny na świecie siadły. Ale to jak z ich olimpiadą, najpierw siadły, później poszybowały jak zaczęli zużywać.
Chiny są najbogatsze ponieważ mają przemysł. Wcześniej najbogatsi byli Amerykanie, bo mieli największy przemysł.
Przemysł to środek wytwarzania siły, wtedy można brać co się chce i pięścią pogrozić jakby komuś się narzucona zapłata nie podobała.
Jeśli oprogramowanie pozwoli na taką projekcję siły to będzie istotne. Natomiast wytwarzanie prawa i przepisów nie zapewnia siły i jako takie jest bezwartościowe, służy tylko księgowaniu dystrybucji dóbr. Najbogatsi w gospodarce są zawsze przemysłowcy, a inżynierowie jak akurat czegoś nie budują to zajmują się finansami i jest to najlepszy przepis na kryzys (bo po pierwsze nie budują, a po drugie tworzą skuteczne struktury akwizycji całego wolumenu środków - umieją obrabować rynek w sposób metodyczny).
Żadne patenty nie zapewniają rzeczywistego dostępu do technologii. Patenty to zapisywanie życzeń na ośle aby pognać go w pustynię.
Kto ma siłę i tak nie przejmuje się patentami, zrobi taki płaszcz jaki uważa i co mu zrobisz?
xxx
Kompletnie nic się nie dzieje, bo pod tym miastem jest przecież "od groma" obszarów gdzie ludzie żyją jeszcze biedniej niż ci z dzielnicy przemysłowej - jak potomkowie robotników zostaną lekarzami, prawnikami, aktorami itd., to dzielnica w której mieszkają zamieni się w dzielnicę lekarzy, prawników. aktorów itd. a nowa dzielnica przemysłowa powstanie na dawnych terenach rolniczych, a gdzoe potomkowie rolników zostaną robotnikami.
"uznają, że mają w d... tych z dzielnic willowych"
Przecież sami właśnie zmienili swoją dzielnicę w willową, więc ich dzielnica przestała się zbytnio różnić od tamtej.
Wojny zawsze są prowadzone o zasoby. Zasobem generującym dochody społeczeństw postindustralnych jest wiedza i umiejętności, tego nie zrabujesz.
Wojny oczywiście będą, ale w głównie w krajach preindustrialnych, część może część w industrialnych - tam dochód generuje głównie ziemia i przemysł - i to zrabować się da.
benet
Pio80tr
"Jak gospodarka nie wytwarza własnych silników to tak jakby w XIX wieku nie było hodowli koni- podstawowego napędu."
Dobry przykład to jest firma ulokowana pod Poznaniem produkująca autobusy. Już w 2005 roku niemiecki emaen obraził się na nich, za zbyt duży udział sprzedaży na ich rodzimym rynku. Odmówił - z tego co pamiętam w komitywie z mercedesem - dostaw silników. No i na gwałt trzeba było nawiazywać kontakty z cumminsem. Inną sprawą jest, że skrzynie i osie marki ZF, układy hamulcowe wabco, nagrzewnice eberspacher.
Tak więc widać, że jeśli gospodarka nie wytwarza kluczowych podzespołów to jest ryzyko dla ciągłości produkcji i realizacji zamówień. Oczywiście piję tutaj do cypryjskiego przemysłu bo podpoznańska montownia jest zarejestrowana na Cyprze. :):)
adam44
"W USA zapewne kryzys będzie deflacyjny, ale czy w Polsce ? może jednak w Polsce będzie bardziej inflacyjny."
U steru z socjalistami niczego być pewnym nie można :D
"Adam, obecnie mamy mała korektę na indexie dolara, zakładam, że dalej ma potencjał spadkowy do ok. 93, wiec zakup złota w np. postaci np. EFT i czekanie na wzrost do ok max 1400 dla mnie jest logiczne bo to zawsze jest odwrotna korelacja. Traktuję to jako dużą korektę w trendzie spadkowym."
Według mnie prawidłowo. Złoto wykonało wielki ruch w górę następnie domknięcie luki i schłodzenie. Na USD INDEX możliwe jest dalsze osłabienie dolara z targetem 80-120 dni po pierwszej podwyżce. USD INDEX 90-92 wtedy nie powinien dziwić. To by nam dało silniejsze EURO 1,16-1,18 i o wiele atrakcyjniejszy kurs USDPLN. Jednak na planie jest mała rysa w postaci tych shortów. Nie wiadomo jak banksterka to zamierza rozegrać shortów już mają te 100000. Jeśli zamierzają zrobić wielką spłuczke będą ładowali dalej pod korek. Dla mnie już jest trochę groźnie na longi. Wolę raczej oczekiwać na tłuste shorty.
"Później wygląda to na dalszy spadek. Jeśli Harry Dent ma rację dojedzie do 700 i może do ok. 300 za uncję, ale zapewne jeszcze lata upłyną....
Chyba, że ktoś kupuje fizyczne to inna sprawa i nie wiem jakie będą wtedy ceny złota fizycznego."
Czy 300 czy 700 Myślę, że zbyt pesymistycznie. Według mnie nie ma możliwości, żeby ktokolwiek sprzedał metal fizyczny po 300$ za uncję. Nawet to 700 jest poniżej mojego targetu zakupowego. Zakup papierowego złota w obliczu nowej waluty światowej to jak strzał w kolano.
"Srebro po korekcie bym kupił bo ma mały potencjał spadkowy....jeśli oczywiście ktoś inwestuje w srebro.
Jeśli popatrzysz na wykres mieliśmy bardzo długą konsolidację miedzy 15-13 za uncję. Technicznie powinno iść do góry. Nie bardzo wiem dlaczego uważasz, że ma potencjał spadkowy.
Fakt, że ostatni złoto i srebro zachowywały się dziwnie w stosunku do historii."
Ostatnie wzrosty cen złota przy "kryzysie bankowym" odbyły się przy wzrostach srebra. Jednak srebro nie rosło tak dynamicznie jak złoto. Jeśli ktoś stawia na to, że koniunktura gospodarcza będzie tylko lepsza to nie pozostaje mu nic innego jak zakup srebra. Jeśli ktoś uważa, że czekają nas ciężkie czasy to srebro może okazać się straconą dekadą. Świat już zapewne będzie grał tylko złoto. Srebro jest niebezpiecznym zakładem.
3r3
To byłoby śmieszne gdyby nie było straszne.
W Polsce, państwie któremu od tysiąca lat płoną granice i terytoria nie wytwarza się broni.
Tymczasem sąsiad o czterokrotnie mniejszej liczbie ludności (etnicznej) transportowy Argus, szkolny 105, szturmowy Lansen, wielozadaniowy Gripen, historyczne Viggen, Draken, Tunnan. Artyleria Bofors, moździerze AMOS, CV90. I program broni jądrowej, którego po prostu ekonomicznie nie wytrzymali, bo skala ich przerosła i zarżnęli budżet.
Sami sobie zbudowali u siebie wszystko, nawet silniki lotnicze, co prawda importują lepsze od Jankesów, ale swoje też mają na wypadek W, gdyby z USA nie dotarł resurs.
Tymczasem w kraju mirabelek... aż wstyd nazywać tę kamieni kupę przemysłem. Dwa lata temu studenci próbowali wdrożyć produkcję latadła, które... nie latało. A WBelectronics i tak wylądowało ze swoimi dronami u tego sąsiada.
I w takim klimacie gromadzić rezerwy złota w Polsce? A kto to obroni? Rolnicy widłami?
3r3
To byłoby śmieszne gdyby nie było straszne.
W Polsce, państwie któremu od tysiąca lat płoną granice i terytoria nie wytwarza się broni.
Tymczasem sąsiad o czterokrotnie mniejszej liczbie ludności (etnicznej) transportowy Argus, szkolny 105, szturmowy Lansen, wielozadaniowy Gripen, historyczne Viggen, Draken, Tunnan. Artyleria Bofors, moździerze AMOS, CV90. I program broni jądrowej, którego po prostu ekonomicznie nie wytrzymali, bo skala ich przerosła i zarżnęli budżet.
Sami sobie zbudowali u siebie wszystko, nawet silniki lotnicze, co prawda importują lepsze od Jankesów, ale swoje też mają na wypadek W, gdyby z USA nie dotarł resurs.
Tymczasem w kraju mirabelek... aż wstyd nazywać tę kamieni kupę przemysłem. Dwa lata temu studenci próbowali wdrożyć produkcję latadła, które... nie latało. A WBelectronics i tak wylądowało ze swoimi dronami u tego sąsiada.
I w takim klimacie gromadzić rezerwy złota w Polsce? A kto to obroni? Rolnicy widłami?
mizantrop
"Wojny zawsze są prowadzone o zasoby. Zasobem generującym dochody społeczeństw postindustralnych jest wiedza i umiejętności, tego nie zrabujesz."
Problemem dla społeczeństw poindustrialnych może być za to spadek stopy zwrotu z tejże wiedzy i umiejętności. Na ten przykład wspombniane już patenty z których jak się ma odpowiedni arsenał można sobie nic nie robić. Zaczyna sie pojawiać koszt egzekucji płatności z zewnątrz za wiedze i umiejętności. To może nie trzeba wiedzy i umiejetności udostępniać na zewnątrz ? A ile osób wykarmisz wiedzą i umiejętnościami ? Na ile km zatankujesz ? Nagle pojawia Ci się problem braku zasobów w poindustrialnej idylli.
Wszytsko jest cacy jak "system świat" ma sprawnych policjantów i pacyfikuje złodziei. Każdy może być pewny swojej wypłaty na koniec miesiąca. Gorzej jak złodziej, który przypadkiem jest producentem WSZYSTKIEGO, zacznie gwizdać na system zależności bo nie jest mu już do niczego potrzebny.
@3r3
Co jakiś czas jakaś wrzuta na temat Jedwabnego szlaku się pojawia tu i uwdzie. Przyznaję się, że mam wiele wiary ( obawy) w murti-bingów , ale ten projekt wydaje mi się porównywalny z lotem na marsa. Od trzydziestu lat słychać, ale walizek nikt nie pakuje. Jakby ktoś miał jakieś rzeczowe źródła na ten temat to bardzo proszę. { Tylko nie emejzingnius24.com itp. }
mizantrop
Globalny system zalezności nie daje się opisać językiem ekonomii. Ot cały problem z językiem - każdy ma granice opisu. Często tej granicy nie widać dopóki opis nie zaczyna gwałtownie rozjeżdżać się z rzeczywistością ( a raczej oczywistością) wtedy łapiesz się, że niewłaściwie zdefiniowałeś warunki brzegowe.
Thomas
Trochę Cie nie rozumiem. W jednym miejscu piszesz, że:
"Chiny są najbogatsze ponieważ mają przemysł."
a w innym piszesz natomiast:
"Normalnym państwem jest tylko imperium, państwa narodowe to wybryki pauz geopolitycznych.
Imperium zasysa zasoby, importuje. I to jest normalne. A reszta to nie państwa - to kolonie służące alimentacji imperium.
Eksport to wada gospodarki, szczególnie jeśli jest przymusowy."
Co jest więc miarą bogactwa państwa własny przemysł, czy import? Jedno z drugim według mnie się kłóci. Ponieważ jak ktoś ma własny przemysł jak Chiny, czy Niemcy to jest również eksporterem, bo coś musi zrobić z nadwyżką, a najlepiej na niej zarabiać eksportując ją.
mizantrop
Odpowiedź: Terms of Trade. Eksportujesz żeby importować. Sprzedaj drogo -> kup tanio.
Przykład szczególny : wyznacz ToT państwa A w stosunku do państwa B w sytaucji kiedy państwo B ogłasza bezwarunkową kapitulację względem państwa A.
hugo80
Mam do was pytanie czy ktoś z was korzysta z saxo polecanego przez Tradera21 ? z tego co pamiętam jest tam jakiś minimalny próg ,więc mogę być za słaby
nie znam się na giełdzie ,ale czy ropa nie zyskuje ostatnio na tyle by w nią zainwestować ?jak tak to proszę o poradę jak to zrobić i co byście zaproponowali ,nie wiem czy dobrze myślę ale czy można to zrobić przez etf-y?i czy nie myślicie że KGHM jest też godny zainteresowania ?
Może i gdzieś już ktoś tutaj pisał że warto wejść w dane produkty ,ale ostatnio napływ komentarzy do każdego artykułu jest tak wielki że zaczynam myśleć że to celowe by osłabić dobrą robotę Tradera21.
Trader21 a może Ty coś napiszesz ?
Pozdrawiam
Ojerry
Ojerry
mizantrop
Jak masz niewielki portfel i jesteś laikiem , a masz ochotę na dreszczyk emocji, to polecam zakłady bukmacherskie. Papiery na ropę to teraz strasznie spekulacyjny towar. Ale ja się nie znam ;) Jestem laikiem ;)
3r3
Każde imperium zaczyna od obrabowania własnych mieszkańców by stworzyć siłę, którą obrabuje cudzych. Poczytaj historię, Rzym rabował Rzymian, Anglia prosperujący Londyn zamieniła w miasto żebraków.
Mieszkaniec przyszłego imperium ma tę zaletę, że jest w projekcji siły przemysłu zbrojeniowego, który sam wytworzył.
Chiny to nie jest jedno państwo, to podbite państwa pod władzą cesarza (czy jak to się tam teraz batiuszka nazywa), to są kolonie, przemysł jest tylko w kilku z nich, reszta to pasterze, rolnicy, górale, bieda, nędza i zabobon.
Kilka prowincji Chin importuje z pozostałych pracowników i spala rezerwę populacyjną.
Teraz Ci się to układa? Że to jedno i to samo?
USA spaliły rezerwę populacyjną Irlandii i Afryki. Irlandczyków korona brytyjska sprzedała jako niewolników, dlatego był ruch abolicyjny w USA, chodziło o białych niewolników, nie czarnych.
#Ojerry dobrze wyjaśnia.
@mizantrop
Będziemy sobie jak Grecy siedzieć w amfiteatrze i filozofować o wiedzy i umiejętnościach które powinny nam przynosić kapitał, a jakoś bez przemysłu nei zechcą.
Na Marsa przepisy ONZ nie pozwalają, silniki VAMSIR od dawna gotowe, tylko reaktor trzeba wynieść na orbitę, a tu porozumienia o nierozprzestrzenianiu w kosmosie.
Natomiast kwestie tak przyziemne jak szlaki lądowe są wyobrażalne.
//==================
To się #Spy spodoba:
http://www.oilvoice.com/n/Dark-predictions-about-North-Sea-oil-look-all-too-believable/3d4a8c48e8e9.aspx
Jak tak będą pisać to każą w końcu zapłacić komuś za sprzątanie bałaganu.
I wtedy karzący palec trybuna ludowego wskaże na traderów, że łuni wszystkiemu winne i im trzeba zabrać żeby zapłacić za sprzątanie.
hugo80
tak jestem laikiem ,czytam bloga prawie od początku ,więc może i sam już powinienem się nauczyć jak inwestować .
Kolego powiem tobie tak ,jeżeli nigdy nie grałeś w zakładach bukmacherskich to omijaj to szerokim łukiem -bo prawda taka że z bukmacherem możesz wygrać w jeden sposób NIE GRAJĄC!!!
uwierz mi wiem co piszę ,czekam na lepsze propozycję ;)
agnostos
Czy jest sens lokować oszczędności w PM, gdy ma się w firmie 40-60% zwrotów rocznie? PM zamraża gotówkę, więc jak dla mnie to max. 20% całości aktywów. To oczywiście zależy od kalibru zmian jakie mają nadejść i na ile gwałtownie się system wykolei. Jeśli będziemy mieli wysoką inflację, obijanie PLN przez następne agencje ratingowe i ucieczkę kapitału do safe heaven to Au zyskuje dodatkowo. Ile wpakować w Au dla portfela 100k-300k?
Nasfer
Zależy kto wygra. Jeśli blok Chiny-Rosja-Iran to bierz 40-50% ;) A jeśli USA-NWO to zostaniesz uznany za terrorystę, bierz 10%.
3r3
Każdy ma inny pieniądz. Jeśli masz firmę, to Twoim pieniądzem są stany zapasowe, powiedzmy materiały eksploatacyjne narzędzi. Kupujesz hurtem na dołku i zużywasz resurs w przyszłości. Złoto jak dęby, nie sadzisz dla siebie, ale dla wnuków. Kupujesz tyle, na ile Cię stać i do "banku ziemskiego". W ogóle nie traktuję złota spekulacyjnie w odniesieniu do wzrostów w ciągu roku czy dwóch. Masz możliwość - do skarbonki dla przyszłego pokolenia. Sobie za dekadę czy dwie otworzą, będą mieli pomysł na biznes - będą mieli z górki.
agnostos
Oprócz tego, że pracuję na etacie to obracam nieruchomościami, więc zapasów nie zrobię. A i one jak stopy procentowe polecą do góry i przykręcą kurek z tanim kredytem to spadnie popyt (90% dziś kupowanych nieruchomości jest na kredyt). Wartość mieszkania spadnie, nie od razu ale trudniej będzie sprzedać. Wynajem też powinien oberwać, bo część próbujących się usamodzielnić zwyczajnie wróci do rodziców lub wynajmie pokój. Co innego jakbym miał złomowisko, albo stragan to można coś tam chomikować. U mnie branża jest dość specyficzna.
arcade
http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=282
3r3
To przygotowuj sobie działalność na czas, jak nieruchomości przestaną być płynne. W tym odkładaj co do kolejnej działalności jest potrzebne.
janwar
Od dawna nosilem sie z zamiarem opublikowania jednej z przepowiedni Nostradamusa dotyczacej zlota.
Nie czekajac na odpowiedz czy jestescie zainteresowani , by ja poznac, osmiele sie przedstawic - proszac jednoczesnie o opinie na powyzszy temat. Czy anulowanie dlugow byloby mozliwe - i przez kogo- w stosunku do kogo. I czy w ogole kradziez wartosci zlota jest mozliwa. Oryginal w jezyku francuzkim mozna znalezc w internecie.
Simulacra [wyobrażenia lub reprodukcje] złota i srebra stracą wartość
I po kradzieży [ich rzeczywistej wartości] zostaną wrzucone do jeziora.
Podczas odkrycia, że wszystko jest zniszczone przez dług,
Wszystkie zobowiązania zostaną anulowane.
zenon
"Wyjaśnię Ci to na najprostszym - amerykańskim przykładzie.
Eksportuje przemoc.
A importuje wszystkie płaszcze od wszystkich i żadnego nie oddaje.
To właściwie prowadzona gospodarka. Trzeba budować siłę i łupić każdego w zasięgu jej projekcji."
I co? Że niby Polska ma teraz budować siłę, a potem łupić każdego w zasięgu jej projekcji? A kim, niby ma to robić? Ma wjechać rycerz na białym koniu?
Odlatujesz od meritum sprawy. Trzeba robić to, czy tamto. Kto? Krasnoludki? Wybory za cztery lata. A kto zostanie wybrany? Nagle w przypływie olśnienia naród koronuje sobie króla, dyktatora to trochę kiepsko brzmi. Dajesz recepty co należy zrobić. Jak przyszło co do czego, to zostałeś wydymany, obraziłeś się, dałeś nogę i grabisz.
Myślisz, że ile osób myśli takimi kategoriami? Jest to wizja, której nie da się wprowadzić w życie.
Rolnik
Masz rację, wzrosty piękne. A wiesz kiedy KGHM należało kupować? Jak był po 53 i ludzie tu krzyczeli że zaraz go zwinął, zaraz padnie i co tam jeszcze nie wymyślali :D Złotówa spadła celowo, by można kupować akcje na GPW pół darmo. Teraz będą wzrosty i jak ktoś tutaj mówił zaczęła się już hossa :D
3r3
Nie wiem czy z Polakami jest możliwe wprowadzenie tego co napisałem. Ale jak nie wprowadzą tego Polacy, to wprowadzą to Polakom Rosjanie z Niemcami.
Ostatnio ja byli to nie okazali się rycerscy a konie nie były białe tylko kradzione.
Jak nie będziemy chcieli sąsiadów zjeść to zostaniemy przez sąsiadów zjedzeni.
Mam zupełnie prywatną opinię, że Polska upadła trzy wieki temu, a my nie jesteśmy Polakami tak samo jak Włosi nie są Rzymianami. Niby tam jeszcze mówimy po Polsku, niby pielęgnujemy ruiny, ale kulturowo nie mamy nic wspólnego z tymi którzy brali łupy w Moskwie, a Sułtanom narzucali warunki traktatów bijąc ich armie w polu.
Ja dbam o siebie, później dbam o moją rodzinę, później o znajomych. Nie dało się z Polską - no to nie muszę być Polakiem, zabieram zabawki i ruszam tam gdzie się da. Tam gdzie prosperity do którego mogę się przyłączyć, nawet jeśli to prosperity na dekonstrukcji przeszłego bogactwa.
Pauza geopolityczna dobiega końca. Nie chcę wtedy mieszkać w kolonii (kiedy końca dobiegnie), gdzie będzie obowiązek ciężkiej pracy i nadstawiania karku za cudze interesy. Wolę nadstawiać za moje własne.
"Myślisz, że ile osób myśli takimi kategoriami? Jest to wizja, której nie da się wprowadzić w życie."
Przymusu do życia nie ma. Skoro się komuś nie chce żyć to jest jego prywatna sprawa. Niemcy już Polaków raz po rampach do nieżycia pognali. Jakoś nie chcę być obecny przy drugim, w każdym razie nie w charakterze Polaka.
@Rolnik
Czyż nie wspaniale byłoby kupować udziały dla dywidendy?
Czy nie takie było założenie tworzenia akcji zamiast udziałów?
Przerzucamy się tu prognozami wzrostów wyceny, zamiast prognozami renty. Czyżby spółki przestały przynosić zyski?
polish_wealth
polish_wealth
wplacasz 10 k, oni maja za to np. 100 produktow ktore sprzedaja z marza 200%, z czego 20 % trafia do portwela inwestora, 20% z 10 000 to 2000 PLN, taka mala renta dla niezamoznych,
tak sie pierwsza na swiecie spolka zawiazala, ciagnieto towar i jeden wiesniak nie mial na statek to sie wszyscy wiesniacy zrzucili i rozpisali zyski z wyprawy,
wiesz co to zniszczyło te spólki? Rynek derywatów - cytuje WB
Ojerry
Uważam, że "katolickość" mogła by być dużym atutem w tworzeniu imperium, bo czyni "trzymanie w kupie" populację dużo tańszym. Wątpię jednak, czy w dobie teorii strun i Hollywood i heliocentryzmu taka masowa indoktrynacja jest jeszcze w ogóle możliwa do zrealizowania. Swego czasu Kościół musiał zużywać bardzo dożo energii do zaciemniania rzeczywistości i do dzisiaj odbija się to czkawką. Np dzieła Kopernika są ciągle uznawane za dzieło szatana...
polish_wealth
jako dodatowe zabezpiecznie stawiam wlasny kapital ze przyjmuje tylko drugie tyle ile sam mam i moge wyplacic w razie np. zatonięcia kontenerowca z towarem,
taka zarowno zabawa jak i naprawde jest mi to potrzebne bo mam okolo 20 projektow nie mam czasu na wszystko, a chce jeszcze ksiazek pare napisac, zawsze chcialem restauracje z kebabem po europejsku w chinach otworzyc itd..
polish_wealth
Wiec jakby odpowiadając Tobie - nie widzę tych mas zaczadzonych kosciolem i jakiegos wpajania ciemnoty moze sam jestem tą ciemnotą ale zeby mnie przekonac musialbys mi wytlumaczyc jasnowidzenie - proroka ktory powiedzial fakty z mego zycia do tej pory spotkalem 3 takich, musialbys wytlumaczyc mi fenomen Krzysztofa jackowskiego ktory do dnia dzisiejszego ma 880 dokumentow od Policji ze znalazl cialo poprzez jasnowidzenie, musialbys mi wymazac pamiec z 16tu egzorcyzmow i wydrzec mi z piersi doswiadczenia Stworcy prywatne, + moge sypac okolo jeszcze 200 takich rzeczy bo jak mowilem poswiecilem 15 lat na zbadanie natury tego swiata lacznie ze studiami filzoofii w warszawie i poznaniu w takim wymiarze bezposrednim = ) po czym stwierdzilem ze chce byc bogaty zalozylem firme i wyjechalem do azji.. haha, ale uwazam ze Polska to jedyna ostoja przed super panstwem masonskim i napewno bede zyl i sie udzielał jaktylko moge zeby walczyc w tej sprawie jak przyjdzie taki moment... = )
sory trader21 ze chwilowo Twoj blog ekonomiczny stal sie zarzewiem polskiego patriotyzmu i zasciankowej religijnosci ; d mam nadziej ze nie stracisz twarzy w szerokich kolach przez to i ze na mieko podchodzisz....
polish_wealth
buffett
słyszałeś, że u rotshilda zawsze przy posiłku jest jedno miejsce wolne ? pewnie wiesz dla kogo :)
polish_wealth
Bóg ----> Pieniądz ----> rodzina/przyjaciele ----> wiedza jak działaja rzeczy i o co chodzi ----> Chęć budowy wielkiej polski, traktuje to jako hobby burżuazyjne, Nietche w pewnym wieku obudził sie i stwierdził że jest Polakiem sarmatą ; p
moze kogos rozmieszy pieniadz przed rodzina, taki zart dla podtrzymania nastroju, a teraz czemu pieniadz jest przed wiedzą? bo nawet jak dużo wiesz ale jak masz słabe możliwości ruchu to jestes niezadowolony, lepiej jest wiedzieć troche ale jednoczesnie móc sie poruszać w tym, ale im wiecej wiesz tym wiecej mozesz zarobic ale jak masz do wyboru nabyc nową wiedze bo np. wyszla nowa ksiazka o marketignu, albo wykonać prace albo dycypline zmierzajaca do pieniadza, to lepiej wykonac to drugie a na koncu to pierwsze, mozna duzo wiedziec i pozostac zmotywowanym idiotą,
Rozwiazaniem dla Polski jest wg. mnie nastepujace:
1. Nowe B'nei B'rith musimy wykształcic takie elity jak zydzi z kupnem palestyny,
2. Bank centralny, 5% moc decyzyjna nalezy do Polakow co TO JEST??? WOGÓLE KIEDY TO SIE STAŁO?
3. Polska złotówka musi opuscic Forex, niech pieniadz bedzie dostepny tylko w kantorach w kraju, lub pozyczka wirtualna, nie moze mała rybka pływać w oceanie z wielorybami bo nas zniszcza,
4. podatki, prawo nabywania ziemi zmienic na takie zeby ziemia byla tania bo jest jej duzo, i zeby kazdy mogl budowac dom, a jak sie zawali to trudno zginał idiota głupiec, w ten sposob koszta budowy zejda do 40 - 50 tysiecy, wszyscy beda zyli na wolnosci alternatywy takkiej ze zawsze mozesz ziemniaki se uprawiac i nie musisz byc niewolnikiem systemu.
5. Kredyt wogole nie moze pochodzic z fiat money, albo masz swoje i pozyczasz albo wypierdalaj, ten system jaki jest teraz jest jakims kurwa nieporozumieniem,
polish_wealth
polish_wealth
moratar
>Jak był po 53 i ludzie tu krzyczeli że zaraz go zwinął, zaraz padnie i co tam jeszcze nie wymyślali
A po co ludzie to pisz? No właśnie po to bo o tym wiedzą i manipuluje się na każdy dostępny sposób wszędzie gdzie się da, aby leszczy nałapać i samemu wejść jeszcze niżej.
Kupujesz jak jest panika, sprzedajesz jak ludzie się cieszą ze wzrostu. Samo nie urośnie ani nie spadnie, przecież trzeba na kimś zarobić, oszukać go i zabrać jego pieniądze. Taki tam nowoczesny dziki zachód.
Ojerry
Nie oceniam katolicyzmu, czy wiary w ogóle w kategoriach prawdziwości, bo kim ja jestem, żeby się podejmować takiego zadania. Mój punkt widzenia znajduje się na górze, nieco z boku. Religia jako kleiwo centralnej części imperium zawsze się sprawdzało, problem polega na tym, że po pierwsze: Kościół popełnił w przeszłości grzechy zaciemniania np. poprzez walki z prasą drukarską i obserwacjami astronomicznymi i przy obecnym obiegu informacji nie da się tego ukryć. Może warto by zakopać trupa (który gnije i śmierdzi aferami pedofilskimi i finansowymi) i stworzyć coś nowego. Taki Kościół Polski, który niczym Chruszczow Stalinowi wytknie czas błędów i wypaczeń i otworzy oczy niedowiarkom, poprzez jakąś syntezę nauki Jezusa i fizyki kwantowej. Moim zdaniem schizma albo śmierć.
mizantrop
Polak - Katolik, czy też Katolik bo Polak to wzorzec mocno już zmurszały, powiedziałbym wręcz, że wymierający.
Jeszcze przed narodzinami nacjonalizmu uznawano katolicyzm za SKŁADNIK polskości i do niedawna wydawało się, że duet ten jest nierozerwalny.
Z moich prywatnych obserwacji wynika , że dla dzisiejszego młodego katolika to wiara jest na pierwszym miejscu potem długo długo nic i dopiero dalsze formy samookreślenia.
Mam wrażenie, że katolicyzm staje się na powrót uniwersalistyczny z uwagi na nasilającą się opozycję ze światem. Nie liczę tu oczywiście Frondy, Republiki i podobnych "zawodowych katolików ". {Określenie zaczerpnięte od Benedykta XVI}
To są co prawda tylko moje wrażenia, ale na falę renacjonalizacji na bazie religii w Polsce bym nie liczył.
SoLLeo
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/grupa_bilderberg_i_atak_na,p889575585
<<<(...) W zeszłym roku m.in. we Francji, Włoszech, Rosji, Hiszpanii, Meksyku i Urugwaju wprowadzono ograniczenia wypłat, jednak wraz z nowym rokiem, wydaje się, iż ruszyła szeroko zakrojona kampania na rzecz nie tylko tego typu ograniczeń ale zdecydowanego wycofywania fizycznych walut.
W artykule dla gazety The Washington Post pt "It’s time to kill the $100 bill", (“Nadszedł czas, aby zabić banknot 100 dolarowy”), Summers, były główny ekonomista Banku Światowego, wezwał do "moratorium na drukowanie nowych banknotów o wysokim nominale" by powstrzymać przestępczość i korupcję. Summers proponuje "globalne porozumienie zaprzestania emisji banknotów o wartości ponad powiedzmy 50 lub 100 dolarów."(...)>>>
<<<(...) Widzimy więc, iż nie ma tu mowy o przypadku. Mamy do czynienia z masową, globalną kampanią dla eliminacji fizycznych walut, do której przyłączył się również przemysł rozrywkowy. W najnowszej wersji gry Monopoly nie ma już fizycznych banknotów. Zamiast nich są elektroniczne waluty.
Widać, iż bankowa oligarchia ruszyła do globalnie koordynowanej ofensywy, którą jeśli przegramy to utracimy prywatność, bezpieczeństwo finansowe, wolność, stając się ofiarami systemu bankowego który będzie w pełni kontrolował nasze portfele. Nie będzie już można oszczędzać na czarną godzinę albo chować walut w skarpetę. Koniec fizycznych walut będzie de facto końcem niezależności i wolności. >>>
PS. Szkoda, że nie można jakoś formatować cytatów.
Ojerry
@mizantrop Obserwuję pewną polaryzację w otoczeniu na tych co nie wierzą i na tych co wierzą bardzo. Rozpływa się poziom tych byle jakich. Czy sam fakt bycia w opozycji wystarczy na reaktywację - wątpię. Taki Rydzyk sobie radzi całkiem nieźle w renacjonalizacji, choć z pewnością to jeszcze nie to. Może najpierw kilku "uchodźców" musi zatknąć głowę papieża na halabardzie, żeby przenieść Rzym do Częstochowy.
buffett
uwierzycie za kilka lat \ pokoleń, tak jak dziś wyszło info z Bolkiem.
wszyscy więksi naukowcy byli masonami \ uprawiali okultyzm
wierzycie, że człowiek przez 5000 lat nie stworzył elektryki, a przez ostatnie prawie potrafimy się teleportować ?
mizantrop
Rydzyk radzi sobie bardzo dobrze, ale w konsolidacji tych których nie trzeba renacjonalizować.
Trochę pojawia się takich Polskopatriotycznych młodych katolików, co to Papieża uważają za antychrysta i do kościoła chodzą cztery razy do roku, ale to moim zdaniem efekt głodu tożsamościowego i recykling odpadków po historii ( Husaria na T-Shirtach itp. ). Moim zdaniem to jest coś na kształt subkultury - żaden szeroki ogólnonarodowy ruch tożsamościowy z tego nie powstanie, o wspólnocie politycznej nie wspominając. Mogę się mylić ;)
@polish_wealth
Polski dyskurs post-szlachecki zawsze był bardzo atrakcyjny tożsamościowo, ze względu na swój nobilitujący charakter . Wielu Niemieckich osadników zasilających mieszczaństwo na terenach polskich pod zaborami podlegało bardzo szybkiej akulturacji ( przeważnie już w II-gim pokoleniu). Z żydami szło trochę wolniej, ale skala była imponująca. Dzisiaj wszyscy w PL uważają się za spadkobierców Polskiej Szlachty, mimo że to była znacząca mniejszość.
mizantrop
Wiedza uznawana za powszechnie obowiązującą to wypadkowa zmagań poszczególnych grup interesu o dominację w dyskursie. Pisał o tym już Schopenhauer w Erystyce(choć trochę innymi słowy) , a zaobserwował to już Protagoras , choć wyciągnął nieco pochopne wnioski. Tak czy owak NIE ma powodów żeby przejmować się wiedzą powszechnie uznawaną za obowiązującą.
mizantrop
Demokracja to przede wszystkim system legitymizacji rządów "tych co mają rządzić" przez "tych co myślą, że coś wybierają".
polish_wealth
Cywilizacja ludzi żyjących w McSwiecie - pojecia wirtualne - zanik znajomości historii wśród młodzieży - wycinka korzeni historycznych na potrzeby zanużenia w tym super Państwie nowym - ponadnarodowym -w tej społeczności narodowe to znaczy zaściankowe, przeżytek, izolacja kulturowa itd. nikt tego nie chce, jeżeli historia Polski jest piękna a bohaterowie dzielni to tak jest ale po co po nią sięgać jak mamy sie tu jednoczyc z niemcami, anglikami, francuzami nie widze poprostu bodźców które by pielegnowały polskość silniejszych niż to co na tacy daje mi FANG na codzień- (facebook amazon google), Ja nie widze w sobie nie mowiac ze nie widze dookola siebie w codziennosci, też sięgając po Polske jesteśmy w konflikcie ze światem - agencjami S&P, sankcjami unijnymi, spadek waluty itd. dla kogoś kto jest zwierzęciem darwina nie ma to zadnego znaczenia, taka osoba kieruje sie relatywizmem poznawczym i konformizmem czyli pojdzie tam gdzie jest kasa nie bedzie szła za ideami i broniła jakiś racji narodowych bo są za słabe - umówmy sie będziemy ginąć za prawde o wałęsie? nie wiem, będzie ginać za prawde o piłsudskim ? nie wiem nie sądze, będziemy biedni i mieli słabszą walute za polske sarmatów? - nie da rady, sila pieniadza jest silniejsza, ale jest jedna jedyna nić której nie da rady zerwać i co poprzez którą jesteśmy ukierunkowani na Pewną konstrukcje polityczną. Otuż Będziemy ginąć za Chrystusa wiadomo że nie wszyscy ale część napewno, gdyż on pierwszy za nas umarł, a sytuacja jest taka że On sie manifestuje i wyraża swoją wolę i podrzega polaków do utworzenia takiej formacji jak Państwa w którym on mógłby reagować na wrogie zakusy, bo przecież powiemy że on nie jest ślepy i nieruchomy tylko widzi i działa aktywnie dla tych którzy go proszą. No więc jeżeli wiemy że masoneria to narzedzie deomonow na ziemi (wiemy to z egzorcyzmow i ludzi ktorzy wyszli z tamtad) i wiemy ze rozne obediencje i kluby czcza rózne bóstwa, to my też potrzebujemy lewara nie z tego swiata bo tak naprawde chodzi przeciez o to ze demon obiecał tym oswieconym ludziom sprawowanie boskiej władzy nad gojami i dlatego oni tworzą ten caly porządek, i stąd lubią lichwe itd. Poprostu jest tak: same wartosci narodowe nie sa na tyle silne zeby ludzie nie byli przekupni, np. ja sam wolałbym wyjechac i krasc i wejsc do lozy masonskiej nizli z jakimis Polakami sie ukladac ktorzy nie maja szans i po co wogule w imie czego? ale kiedy znam zamysł Pana to i sie polską zainteresowałem i wydaje mi sie niesamowitym narodem. To rozumiem poprzez renacjonalizacje na bazie religii, nie widze innej szansy, wartosci narodowe nie sa tak silne zeby czlowiek nie był przekupny przez ten system,
polish_wealth
polish_wealth
uwazam ostatecznie ze lucyfer prowadzi bankierow i wojne w taki sposob ze zbiera najwieksze zniwo z dusz ludzkich, jak jakis bankier przestaje byc mu potrzebny to wprowadza nastepny klan na jego miejsce ale robi to tak zeby jak najwiecej natluc, i to jest czubek tej piramidy,
niektore klany finansowe są swiadome 100% co robią w czym uczestniczą wywołując wojny itd. niektore nie, zyja swoim interesem - a chaos powstaje na kanwie ciagniecia kołdry w ich strone - cierpi na tym biedna goja,
dlatego potrzeba jak powiada Hobbes TOmasz przywołać Lewiatana (zabezpieczenie nie z tego swiata) ktore by czuwało nad miedzynarodowymi umowami, ogłośmy Chrystusa Królem pozwolmy mu zesłać łaski na pomzańca, ten oświecony niech wypędzi lichwiarzy, gremium oświeconych filozofow niech pustala nowe prawa i podatki i bedziemy szlachcicami i bedzie polska polityka suwerenna = p
nie ma alternatywy, polska narodowa jest za slabym bodzcem dla nowoczesnego swiata w ktorym wszystko mozna miec za wysilek, złupione z historii dzieci ktore otrzymaly FANG do ręki ktory zbiera o nich dane od małego - nie wykształcą nigdy pogańskiej strategii wygrania ze swoimi właścicielami, tylko niepogański - prawdziwy stwórca moze wygnać zło z tej ziemi. - nie jest możliwe zadne rozwiązanie intelektualne i siłowe, istoty ktore napedzaja mozgi masonow sa nie z tego swiata nie da rady z nimi walczyc tylko inteligibilnie poprzez doskonalenie praw, i typowo ziemskie rozwiazania
mizantrop
Zastanawiam się nad jedną rzeczą : Katolicyzm nie obliguje Cię przecież do bycia Polakiem, na czym budujesz nić powiązania jednego z drugim ?
P.S. Spróbuj punktów/akapitów bo co prawda mam doświadczenie w czytaniu tekstów dyslektycznych, ale przy Twoich trochę nie daję rady. Mam nadzieję, że Cię ta uwaga nie uraża.
Szczerze pozdrawiam.
mizantrop
polish_wealth
i drugi oboz ktory wie, ze trzeba sluchac co mowi pasterz, bo zadna sila, inicjatywa, nie da rady juz nic zrobic - dlaczego nie da rady?
1. ogólne zadluzenie na poziomie indywidualnym zadluzenie na poziomie korporacyjnym i panstwowym, czlowiek ktory musi pracowac nie ma wolnego czasu - bez wolnego czasu nie ma nic.
2. wszyscy jestesmy w reku FANG jezeli chodzi o dane, jezel ijakis ruch bedzie stanowil realne zagrozenie to siegnie sie po to ze waliles konia w srode 24.06 na portalu X Y z .com i bedzie nagonka niszcząca morale,
3. 95% banku centralnego jest nie w rekach polakow, jakikolwiek mocny ruch moze sie spotkac z calkowitym krachem walutowym, czyli paralizem dzialania,
jak o tym mysle to ciesze sie ze PIS jest u wladzy chociaz ich nie lubie ale jakis Korwin czy inny oszołom mógłby niezły rozpierdol spowodować tak naprawde, a moze dzieki PISowi przeczekamy do wojny i nowego układu sił - pozdrawiam
mizantrop
Moja uwaga była spóźniona bo odpowiedź dla Ojjery napisałeś w sposób bardzo przystępny ;)
Nie szafowałbym tak Hobbesem , bo choć jego teoria miała podeprzeć system "boskiej" Monarchii absolutnej , to po zlaicyzowaniu można ją łatwo przekonfigurować na usprawiedliwienie budowy jakiegoś rządu totalitarnego.
polish_wealth
moim ulubiencem jest sokrates i platon, 99% ludzi tez poda tych dwoch, ale wyroznie mnie od nich to ze chyba po 20 razy przeczytalem dialogi = ) znam na pamiec niektore
mizantrop
Ok , teraz chwytam na czym się Twój pogląd funduje.
mizantrop
"moim ulubiencem jest sokrates i platon,"
....
"Jak wilcy lubią barana[..]" ?
xxx
«To może nie trzeba wiedzy i umiejetności udostępniać na zewnątrz ? A ile osób wykarmisz wiedzą i umiejętnościami ? Na ile km zatankujesz ? Nagle pojawia Ci się problem braku zasobów w poindustrialnej idylli.»
Tej wiedzy i umiejętności nie udostępnia się przecież "na zewnątrz". Udostępnia się jej produkty np.
sprzedaje się Windowsa i Office'a (tj. licencje na ich użytkowanie), ale NIE SPRZEDAJE SIĘ ICH KODÓW ŹRÓDŁOWYCH.
Ktoś może sobie tym Windowsem i Office'em handlować nielegalnie i bez licencji, ale NIE ZROBI KOLEJNEJ (ulepszonej) JEGO WERSJI. Do tego musiałby mieć źródła, a te pozostają w Microsofcie i nie wychodzą poza tę firmę.
Ktoś może sobie nielegalnie handlować odcinakami "Gry o Tron", ale nie nakręci kolejnego sezonu tego serialu - bo wiedza, umiejętności i pewne unikalne zasoby potrzebne do nakręcienia kolejnego sezonu też nie "wyszły" na zewnątrz.
«Wszytsko jest cacy jak "system świat" ma sprawnych policjantów i pacyfikuje złodziei. Każdy może być pewny swojej wypłaty na koniec miesiąca. Gorzej jak złodziej, który przypadkiem jest producentem WSZYSTKIEGO, zacznie gwizdać na system zależności bo nie jest mu już do niczego potrzebny.»
Nie ma żadnego "producenta wszystkiego", i właściwie być go nie może - nie da się równocześnie produkować rzeczy tworzących dużo wartości dodanej i tych tworzących mało wartości dodanej. Albo rybki albo akwarium.
Chiny żadnym "producentem wszystkiego" nie są. To tylko kolejny przykład błędnej percepcji społecznej. Chiński przemysł nadal produkuje MNIEJ NIŻ AMERYKAŃSKI:
https://goo.gl/xlbnNt
polish_wealth
moze to ekstremalna forma ale przestał bys czytac trader21 jakbys dowiedzial sie ze jest gejem? nie sadze heheh no i wpis zaraz poleci do kosza,
a Ty co Mizantropie generalnie uwazasz za godne zajecia sie, lub czym zyjesz obecnie, co Twoj mozg przetwarza ze tak powiem : D?
hansklos
"Udostępnia się jej produkty np.
sprzedaje się Windowsa i Office'a (tj. licencje na ich użytkowanie), ale NIE SPRZEDAJE SIĘ ICH KODÓW ŹRÓDŁOWYCH.
Ktoś może sobie tym Windowsem i Office'em handlować nielegalnie i bez licencji, ale NIE ZROBI KOLEJNEJ (ulepszonej) JEGO WERSJI. "
Mylisz się. Nikt nie musi robić nowej wersji. Wystarczy wyprodukować własny system, a na bazie opensource jest to jak najbardziej możliwe. Dodam więcej - chińska administracja zakazała na nowo zakupowanych komputerach instalować system Windows i MS Office. Działania Rosji też idą w tym kierunku. Na dodatek Rosja rezygnuje również z amerykańskich procesorów i na bazie zakupionej technologii rdzeni ARM buduje własne procesory, na razie głównie dla wojska.
mizantrop
Ok. Bo się nam zmywają anegdoty i światy hipotetyczne z obecną sytuacją i już nie wiadomo kto z czym dyskutuje.
1. "Tej wiedzy i umiejętności nie udostępnia się przecież "na zewnątrz". Udostępnia się jej produkty
Tylko "wartość dodana " to nie jest coś danego przez Boga po wsze czasy. Np. Handel pirackim oprogramowaniem obniża stopy zwrotu - oczywista oczywistość. Pytanie o skalę możliwego regresu w zakresie przestrzegania umów.
BTW : Największą wartość dodaną ma produkcja zielonych banknotów w FED ;)
2. "NIE SPRZEDAJE SIĘ ICH KODÓW ŹRÓDŁOWYCH. " zawsze można ukraść ;) {scenariusz hipotetyczny}
3. " ale NIE ZROBI KOLEJNEJ (ulepszonej) JEGO WERSJI." no chyba, że zyska przewagę komparatywną w zakresie produkcji oprogramowania i zrobi to lepiej i taniej. Albo jedno i drugie. {scenariusz hipotetyczny}
4. Zgadza się , Nikt nie jest i nie może być producentem wszystkiego, dlatego powstał podział ról w społeczeństwie. Produkcja wszystkiego może się jednak odbywać w ramach jednego układu politycznego. Nie ma przeciwwskazań teoretycznych do zaistnienia takiego zjawiska. {zasięg US army po II WŚ jako przykład "miękkiego" układu politycznego}
5. Twierdzenie " nie da się równocześnie produkować rzeczy tworzących dużo wartości dodanej i tych tworzących mało wartości dodanej. Albo rybki albo akwarium." pozostawię bez komentarza, bo to brzmi jak nieumocowana w niczym doktryna. Proszę o uzasadnienie.
6. "Chiński przemysł nadal produkuje MNIEJ NIŻ AMERYKAŃSKI:" No tak, bo przecież produkuje więcej wartości dodanej ;)
mizantrop
Odmienna orientacja nie utrudnia mi interakcji , co dopiero czytania filozofii (albo czegokolwiek innego) ;)
O moich zainteresowaniach poznawczych nie będę się rozpisywał zbytnio, obecnie uczę się intensywnie fotografii i do szerszego zakresu języków obcych się przymierzam a żyję z niskopłatnej pracy najemnej.
papilla
Ukradziony kod tylko pozornie ma wartość w obcych rękach. Żebym móc go zmodyfikować i dostosować zwykle trzeba mieć ekipę, która nad nim pracowała. Inaczej wszelka praca nad tym kodem to jest droga przez mękę bez gwarancji sukcesu.
mizantrop
Dobrze wiedzieć ;)
xxx
I znów potwierdzasz to co mówię - alternatywy wchodzą tam gdzie Chiny/Rosja tak urzędowo nakazały. Chiny ani Rosja nie są w stanie wyprodukować alternatywy, którą dałoby się sprzedać bez stosowania przymusu państwowego - i tu właśnie ten brak wiedzy i umiejętności jest przyczyną.
@mizantrop
1. Raz uruchomiona fabryka też nie produkuje tego co produkuje po wsze czasy, więc jaki to argument?
2. Tak naprawdę nawet kradzież by niewiele dała - bez ludzi którzy uczestniczyli w tworzeniu tego kodu wygenerowanie jakiejś ulepszonej wersji trwałoby latami.
3. Do tego potrzebana byłaby ta sama wiedza i umiejętności jakie ma ten zaawansowany kraj
5. Nie da się bo jeśli kraj produkuje rzeczy tworzące dużo wartości dodanej to pensje podnoszą się do takiego poziomu, że wykonując pracę tworzącą jej mało albo umrzesz z głodu, albo rząd będzie Ci musiał do tej produkcji dopłacać, ale aby dopłacać musi ściągnąć w postaci podatków z branż tworzących więcej wartości dodanej, co z kolei powoduje że staną się one niekonkurencyjne w porównaniu z tymi samymi branżami w innych krajach. Choć może coś takiego by się udało, gdyby podzielić kraj na kilka stref: na strefy z niskimi zarobkami - tworzące rzeczy małozaawansowane i strefy z wysokimi zarobkami tworzące hi-tech - oczywiście trzeba by zabronić obywatelom biedniejszych stref pracy w bogatszych, a pewnie też i podróżonania pomiędzy strefami (aby nie było buntów mieszkańców biednych stref, po tym jak zobaczą jak żyje się w tych bogatych).
papilla
Ad.5 Przecież tak jest właśnie w Chinach. Taki podział na strefy.
mizantrop
ad.1 Ano jedynie na to, że pępek świata może się zamienić w kraine pastuchów w ciągu pokolenia, przy odpowiednich uwarnkowaniach. {Przemysł sam w sobie bezpośrednio przed tym nie chroni. }
ad. 3 Nic nie stoi na przeszkodzie żeby kraj niezaawansowany stał się zaawansowany. { Trochę stoi , ale wiele wskazuje na to, że niektórzy sobie z tym radzą}
ad. 5 No i mamy takie coś. Nazywa się Unia Europejska. Zabraniać wyjazdu wcale nie trzeba , ale fakt, że chocby symboliczne granice muszą pozostać.
mizantrop
"I znów potwierdzasz to co mówię - alternatywy wchodzą tam gdzie Chiny/Rosja tak urzędowo nakazały. Chiny ani Rosja nie są w stanie wyprodukować alternatywy, którą dałoby się sprzedać bez stosowania przymusu państwowego - i tu właśnie ten brak wiedzy i umiejętności jest przyczyną."
Tylko po co rozważać świat bez przymusu państwowego ?
Nigdy taki nie istniał i nigdy nie zaistnieje.
Wolny rynek jest bytem CZYSTO hipotetycznym.
Jak już wspomniałem językiem ekonomii nie da się opisywać globalnej sieci zależności.
Mark7
Wieszczont
uniosłem się czytając jeszcze, że pamięta się- z nami Jezus. Niech te ciemne wizje 3r3 o końcu Polski, się nie ziszczą. A co mamy robić? Nie mogę przetrawić dziś wizji 3r3, że nie ma szans, tylko się finansowo odciąć, zamelinować w przestrzeni postpaństowej. Nie piszę się, wolę Sienkiewicza i kolędy.
polish_wealth
byl taki czlowiek Adolf hitler ktory doszukiwal sie w niemcach genetycznie najyzszej rasy, stąpasz po ciekim lodzie : D
Wsadziles mnie do jednego wora z mizantropem do wora niedowiarkow w polska samracje - hehe otuż nie że źle mi w jednym worze z mizantropem, ale ja wierze w polska sarmacje mowie tylko ze bez katolicyzmu nie jest w stanie nic zmienic, nie moze - fizycznie nie moga zajsc warunki w ktorych ktos by ruszyl np breton woods, gdyz cale nacje sa objete FANGiem, jest wysokie zadluzenie co sie przeklada na to ze jakis odsetek ludzi moze sobie hobbystycznie pozwolic na rozkmine o Polsce, nie ma jeszcze klubu milionerow polskich na ksztalt B'nei B'rith ktorzy by sobie kupili Polske tak jak żydzi w palestynie, a i wlasnie to smiem twierdzic ze sie nie stanie na kanwie sarmackiego romantyzmu jest za słaby w starciu z tym co oferuje wspolczesny swiat, zobacz jakie zmiany mentalne spowodowal FANG, wracasz do domu i siedzisz na blogu ekonomicznym zamiast isc na grila w plener, Twoje dzieci nie beda wiedzialy kim jest Piłsudski i dlaczego w jego imie warto gardzic tym tu obok murzynem i arabem i chinką ktorzy stanawia 80 % klasy, Ja za chwile koncze pisać tego posta i ide zarabiac te miliony bo chce se wyspe w grecji kupic bo potanialy nie mam czasu na jakas polskosc w dobie mozliwosci - i jezeli to kondycja 99% polakow to jedynym spoiwem nicią ktora moze realnie cos zmienic a co jest dobrego w polactwie to katolicyzm
w katolicyzmie ludzie są sklonni sie przygłodzic dla wyzsych ideałow bo nie moga słuzyc mamonie, wiec odpada strach przed atakiem walutowym, katolicyzm nie popiera zdrady czyli ohydnym jest bankier ktory tu robi kase a wyjezdza do dubaju jak sie zrobi za goroco, liczy sie prawda - stan rzeczy - czyli beda ludzie ktorzy Ci dojda kim był wałesa kiszczak, jaruzel itd. FANG tego nie wypierze nigdy i tak mozna wymieniac ze 100 rzeczy, natomiast polska dla polakow bez katolicyzmu to zasciankowy przezytek narodowy, ktory zasluguje na nagane w stylu hydra faszyzmu podnosi łeb w polsce. (zartuje )
polish_wealth
A więc wojna - cala klasa srednia z europy bedzie wkoncu przeciwko nowemu ładowi, im bardziej gigantyczne molochy beda sciskac srednio zamoznych i bogatych (potencjalnie bardziej zorientowanych_ tym badziej bedzie powiekszal sie krąg zainteresowanych nowym rozdaniem, bo w starym rozdaniu bedziemy nazbyt ponizeni przez stan materialny nieopowiadajacy naszym sarmackim duszom
xxx
Prywatna osoba (fizyczna lub prawna) ma w jakimś normalnym państwie jakiś przymus państwowy w zakresie tego produkcji jakiego państwa oprogramowanie kupować? Albo produkcji jakiego państwa filmy i seriale oglądać? Albo chociaż przymus kupowania mikroprocesorów określonego państwa? Bo zdaje się cały czas mówimy tu o takich niezbyt materialnych produktach/usługach. To jest z resztą jedna z przyczyn dużej wartości dodanej takich produktów: w zasadzie nie można przymusem państwowym zakazać ich używania - więc nawet w skrajnie wrogich USA czy Europie państwach prywatni używają Windowsa, Office'a, SAP'a, mikroprocesorów Intel, AMD i ARM i oglądają "Grę o Tron".
"Nic nie stoi na przeszkodzie żeby kraj niezaawansowany stał się zaawansowany."
Oj stoi od groma. Inaczej proporcje nie byłyby takie, że tylko 10% ludzkości (~750 mln z 7.5 mld ludzi) żyje w krajach zaawansowanych (postindustrialnych), a 90% w niezaawansowanych (preindustrialnych i industrialnych).
mizantrop
Czasy względnej wolności to anomalia historyczna (myśle, że to masz na myśli pisząc o normalnym państwie), zresztą i geograficzna, 3/4 światu jest "nienormalne" w tym ujęciu. Jeżeli można fedrować internet w poszukiwaniu najmniejszej niesubordynacji to można zakazać wszystkiego {jak ktoś był w Chinach to wie jak się fajnie łączy z niektórymi "zachodnimi " stronami ( i nie piszę o tych z pod znaku twojego nicka), mając kosmiczne przepustowości do dyspozycji - mniemam, że fedrują każdego podejrzanego kilobajta} ale zapędzam się w hipotetyzowanie.
Lokalnie - masz rację
"Oj stoi od groma"
W dłuższej perspektywie nie jest to jednak lokalizacja na mapie.
mizantrop
Dembołędzki będzie dla Ciebie jak znalazł. Poczytaj - naprawdę Ci się spodoba.
Co mi mówi na temat grupy społecznej drugiego tysiąclecia po Chrystusie, że jesteśmy blisko spokrewnieni z afgańskimi góralami ? Pytam - bo nie wiem.
papilla
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl&q=chrzescijanska+etyka+biznesu#
mizantrop
""nie wiem jak ma wygladac to lupienie" innych w swietle milosci blizniego?"
Nie ma wyglądać ;) Nie ma Chrześcijańskiej grabieży. To kwestie istotowo rozłączne.
xxx
Ale właśnie nawet te 3/4 świata, gdzie wolaności za bardzo nie ma i tak używa Windowsów, Office'ów, SAPa, mikroprocesorów ARM, Intel i AMD . Po prostu nawet przy zamordyzmie ciężko zabronić używać takich produktów - stąd między innymi duża ich wartość dodana.
W dłuższej perspektywie aby dojść do zamożności (i stanu kraju postindustrialnego, lub chociaż tylko industrialnego) potrzebny jest odpowiedni system wierzeń i stosunków społecznych. Większość świata takiego nie ma - i to się nie zmieni, bo zmiana wierzeń społeczności to kwestia setek lat i wielu pokoleń. Nie będzie postindustrialnych (ani nawet industrialnych) krajów muzułmańskich, nie będzie postindustrialnych krajów latynoskich - przy tamtych wierzeniach to niemożliwe.
mizantrop
"W dłuższej perspektywie aby dojść do zamożności (i stanu kraju postindustrialnego, lub chociaż tylko industrialnego) potrzebny jest odpowiedni system wierzeń i stosunków społecznych. Większość świata takiego nie ma - i to się nie zmieni, bo zmiana wierzeń społeczności to kwestia setek lat i wielu pokoleń. Nie będzie postindustrialnych (ani nawet industrialnych) krajów muzułmańskich, nie będzie postindustrialnych krajów latynoskich - przy tamtych wierzeniach to niemożliwe."
Też jestem przychylny teorii zależności (szkoły Annales/ Teorii systemów światów) w tym pakiecie tematów. Ja jednak nie byłbym skłonny do mocnego przywiązywania się do obecnego paradygmatu i systemu etykiet. Takie kategorie jak kraje industrialne/ postindustrialne mogą bardzo gwałtownie stracić na wartości opisu świata. Wystarczy aby jakiś system społeczny wytworzył {nazwijmy to} "siłę odśrodkową" ( niekoniecznie ekonomiczną) aby zmienić paradygmat. Choć wystarczy na dobrą sprawę, żeby system wartości centrum uległ atrofii np. poprzez depopulację - wtedy przyjdą "dzicy" i urządzą świat po swojemu. Bywało.
mizantrop
P.S. Doprecyzuje : Pisząc " zmienić paradygmat" mam na myśli wytworzenie systemu bardziej efektywnego ( niekoniecznie ekonomicznie) i przechylenie centrum na swoją stronę. Ewidentną "piętą achillesową" obecnego systemu jest skłonność do depopulacji, a zanik żywego nośnika paradygmatu to bardzo poważna sprawa.
mizantrop
Zamożność jako punkt centralny jest częścią obecnego paradygmatu. Może jednak mocno stracić na wartości w koszyku ideowym. To co nigdy nie traci na wartości to moim zdaniem możliwość władania, była produktem wysoko cenionym we wszystkich systemach jakie świat widział i to się moim zdaniem nie zmieni.
xxx
"wtedy przyjdą 'dzicy' i urządzą świat po swojemu. Bywało."
Bywało - tylko to był proces trwający kilka pokoleń - a z reguły jeszcze dłużej. Jeśli coś takiego się zdarzy i w obecnych krajach postindustrialnych to też będzie trwało kilka pokoleń. Jestem przeciwnikiem spierania się o rzeczy, których uczestnicy sporu na pewno nie dożyją. Po co spór, w którym uczestnicy i tak się nie dowiedzą, który z nich miał rację.
mizantrop
Świat przyśpiesza , a pewności, że proces nie jest bliski "momentu Minsky'ego" mieć żaden z nas nie może. Taki problem poznawczy - oglądamy świat od środka. Przyzwyczajamy sie do zastanych reguł i traktujemy je jak prawo grawitacji.
P.S. Nie zakładamy się przecież o butelkę oranżady, żeby coś się musiało rozstrzygać. Najdłuższe spory w historii myśli toczyły na polach gdzie nie było szans na rozstrzygnięcie. Myśl się tak rozwija całe wieki. Z mojej strony bardzo ubogacająca dyskusja.
Pozdrawiam
polish_wealth
@Volku szacunek dla Ciebie, z tym grabieniem to wiesz jak moze byc, zanim sie ludzie zastanowia co robia to juz beda szyby i okna lecialy wiezowcach W NYC albo na wallstreet, agresja w niewyksztalconym spoleczenstwie do ludzi bogatych jest bardzo silna i drzemiąca niczym demony antysemityzmu w polakach= )
@ mizantrop "zanik żywego nośnika paradygmatu to bardzo poważna sprawa" Ty pomyśl sobie jakby powiazac kurs waluty z iloscia mszy swietych na danym terenie taki wskaznik stabilnosci spolecznej, INDEX /PINIONDZ przez WIARA jezeli ilosc mszy swietych spada w danym kraju to spekulanci masowo wyprzedaja walute bo wiedza ze niedlugo kraj sie zlewaczy nie bedzie zasad AHAHHAHA, pozdrawiam
mizantrop
"Ty pomyśl sobie jakby powiazac kurs waluty z iloscia mszy swietych na danym terenie taki wskaznik stabilnosci spolecznej, INDEX /PINIONDZ przez WIARA"
Czemu od razu sprowadzasz do absurdu ? Jak w zamierzchłych czasach (ok. 2007r ) kolega w jednym z klubów dyskusyjnych wpadł na pomysł żeby liczyć współczynnik stabilności wewnętrznej państwa jako [ liczba muzułmańskich imigrantów / całkowita liczba ludności] to się drapałem pogłowie czy coś w tym może być, teraz już sie nie drapie. Miał nawet taką koncepcję, że współczynnik nabierze tempa logarytmicznego i będzie bum.
polish_wealth
Volku
tez mam takie obawy co do Bitcoina I innych lajtow
spoleczenstwa sa poddawane non-stop roznym crash testom: referenda, kryptowaluty, smart urzadzenia, kamery CCTV, fejsy, konflikty, protesty, religie, swiatopoglad a przede wzystkim medykamenty, bioweapon, chemia dookola srodowiska itd.
Bitcoin ladnie wypadl wiec czas na jeden doskonaly rzad z jedna doskonala waluta I eko-religia.
Volku
to raczej beta testy
crash to Syria, uchodzcy, cena ropy, dolara itd., Zika I komary Gatesa
lisowczyk
Volku
ad.1 dzieki, rowniez znam te fragmenty :)
glowna inwestycja dla mojej rodziny, rowniez przyjaciol i wspanialych pracownikow jest zbawienie i mozna ostatecznie "przemeczyc" te iles lat aby pozniej w wiecznosci, na co wiele wskazuje ze wciaz pozostajemyy bytem, zyc we "wszelakim dobrobycie"
maila zachowam na razie dyskusja tu i teraz wystarcza
jesliby platforme nam wylaczyli
dla wymiany podam swego emilio.wilk@gmail.com
musze wrocic raz jeszcze do lektury ich i tego typu dziel i poszukac jakiegos pomyslnego rozwiaznia dla Police State
polish_wealth
@ Volku mam jak najgorsze zdanie o Bitcoinie chociaz ciekawe jest to co powiedziales o tych testach tak wedlug mnie trwa duzo roznych testow na spoleczenstwie, projektow programow spolecznych, takich czy innych aplikacji, sprawdzanie np. czy jak wyjda dane z jakiegos randkowego portalu czy ludzie sa w stanie zbuntowac sie zatrudnic prawnikow zjednoczyc sie itd. albo testem moglobyc te kredyty we frankach obliczone na wytestowanie jak daleko spoleczensto moze sie sprzeciwic bankom i zorganizowac w jakim czasie i z jakim skutkiem.. nie koniecznie to konkretnie ale taki przyklad mi przyszedl do glowy - jak najbardziej rozne grupy cos testuja
Volku
emil.wilkow@gmail.com
@polish_wealth
za naszymi prawnikami powinny wyrzutnie rakiet w gotowosci :)
i pewne kroki posrednie lacznie z zajeciem wstepnie danych (w osobie komisarza, zeby nie bylo format'u dyskow, sieci, hasel) i ostatecznie majatku przynajmniej tych w zasiegu administracji
przegladam media od prawa do lewa
http://www.pch24.pl/przed-australijskim-referendum-na-temat-homo-malzenstw-nie-wolno-bedzie-agitowac-przeciw--,41331,i.html
podobnie de facto bylo w IE w zeszlym roku dot. tego samego tematu, plakaty przeciw tylko w zasiegu 10m od kosciola, zero glosow na NIE w TV, radio, wsrod politykow ogolna zgoda i homo-euforia, ukrywanie atakow na myslacych hetero a wyolbrzymianie na myslacych homo
a odnosnie wody miejskiej to trucie jest masowe, w USA wybuchaja afery z olowiem, w IE poraz kolejny THM silnie rakotworczy produkt uboczny chlorowania http://www.irishexaminer.com/ireland/drinking-water-for-400000-people-is-contaminated-382387.html 400K ludnosci na ok. 4mln 10% populacji kraju
ciekawa substancja jest tez fluor powodujacy zmiany w mozgu, wywolujacy otepienie u ludzi i podatnosc na manipulowanie, oczywiscie zeby latwiej przenikal przez sciane i blone komorkowa nalezy wczesniej niszczyc ja poprzez uzycie chloru tudziez jego pochodnych typu tlenku chloru. Przy okazji olow czy aluminium czy inne substancje i mikroby (niekoniecznie szkodliwe) latwiej przenikaja do komorek ciala, zwlascza ukladu pokarmowego.
dlatego wazne jest INWESTOWANIE W ZDROWIE, WLASNA CZYSTA WODE I ZYWNOSC, PRODUKTY do MYCIA, POZWOLENIE I POMAGANIE ORGANIZMOWI W SAMOLECZENIU I UODPORNIANIU SIE NA CZYNNIKI CHOROBOTWORCZE
ZERO GMO, ZERO WODY MIEJSKIEJ, ZERO SZCZEPIEN, ZERO ANTYBIOTYKOW, ZERO LEKARZY I RACHUNKOW ZA ICH "USLUGI"
sam w rodzinie mam 2 lekarzy brata (9-letnia inwestycja w studia prania-mozgu i nauka sprzedazy farmaceutykow, dyplom , 2 lata pracy, zwolnienia chorobowe i w koncu dozywotnia renta kl.2 w wieku 31 lat, woli zostac z mama w kraju choc mial propozycje €100k na rok w IE na start, idiot!) i wujka (z powolania ordynator na oiomie), sami u lekarza nie bylismy juz ponad 5 lat,
polecam Jerzego Ziebe (przez niego i Tradera21 rowniez w NiezaleznaTV trafilem tutaj) oraz http://portal.bioslone.pl/
Volku
co do polityki stoimy na przeciwnych biegunach, wiec nie bede sie wypowiadal, bo wiadomo jak to sie konczy,
po owocach ich poznamy
Indiana_Jones1983
szoze
argo
argo
sfinks 149
Masz duzo racji .Teraz własnie zaczęła się "wojna ekonomiczna" na niewyobrażalna skale.
!.Nastąpi atak usd na pln ,w pazdzierniku 2016 usd za 5,50pln bedziemy kupowac
2. To samo czeka nas z eu/pln
3.Nasza gospodarka -jest słaba i moze tego nie wytrzymac
4.Tak realnie patrząc nie ma znaczenia jaka partia rządzi te wykresy kierują sie swoim rytmem
sfinks 149
Masz duzo racji .Teraz własnie zaczęła się "wojna ekonomiczna" na niewyobrażalna skale.
!.Nastąpi atak usd na pln ,w pazdzierniku 2016 usd za 5,50pln bedziemy kupowac
2. To samo czeka nas z eu/pln
3.Nasza gospodarka -jest słaba i moze tego nie wytrzymac
4.Tak realnie patrząc nie ma znaczenia jaka partia rządzi te wykresy kierują sie swoim rytmem