Niecały miesiąc temu Czytelnik posługujący się nikiem Rafikol poruszył bardzo ważny temat przypominając mi, zresztą słusznie, że pisząc artykuły nie mogę zapominać o osobach, które są dopiero na początku drogi do budowania kapitału.
„Mam do Ciebie Trader ogromną prośbę, czy mógłbyś kiedyś napisać artykuł o tym, gdzie by było najtaniej co miesiąc np. za 200 zł inwestować długoterminowo lub średnioterminowo. Dokładnie chodzi mi o możliwość inwestowania w poszczególne akcje spółek, towary, rynek pieniężny, obligacje”.
Część osób może stwierdzić, iż 200 zł odkładane co miesiąc to mało. Z jednej strony, faktycznie nie jest to duża kwota. Z drugiej strony, po kilkunastu latach uzbiera się z tego niemały kapitał, zwłaszcza, że oszczędności nie leżą odłogiem, a pracują na siebie.
Poza tym w wielu przypadkach bilans przychody - koszty nie pozwala na zaoszczędzenie większej kwoty i to należy zrozumieć.
Tak czy inaczej sami musimy odkładać kapitał na przyszłą emeryturę. Dzisiaj już chyba nikt nie ma wątpliwości, że albo będziemy pracować do śmierci, albo przyszłe emerytury pozwolą co najwyżej na wegetacje. Albo zapewnimy sobie sami środki na przyszłą emeryturę, albo zostaniemy na łasce czy niełasce państwa.
Kwota 200 zł, o której wspomniał Rafikol pozornie wydaje się nieznaczna. Sprawa wygląda inaczej, jeżeli posłużymy się dłuższym okresem oraz procentem składanym.
Z moich wyliczeń wynika, iż odkładając 200 zł miesięcznie przy uśrednionej 12% rocznej stopie zwrotu po 10 latach uzyskamy łącznie 47 tys. Złożą się na nie nasze wpłaty - 24 tys. oraz wypracowane zyski 23 tys.
Dużo lepiej wygląda sytuacja po upływie 20 lat. Uzyskamy bowiem kapitał rzędu 193 tys. PLN (48 tys. naszych wpłat + 145 tys. zysków kapitałowych). Ostatecznie im dłuższy okres, tym dłużej mamy możliwość pomnażania oszczędności. Aby uprościć schemat myślenia pominąłem inflację.
Owe dwanaście procent rocznie nie jest wynikiem, który możemy zrobić od tak sobie. Do tego potrzebna jest wiedza, czyli tak naprawdę nieustanna edukacja, ale ostatecznie chodzi o naszą przyszłość i sytuację finansową. Zresztą samodzielne inwestowanie wcale nie jest tak skomplikowane, jak to przedstawiają instytucje finansowe, wokół których wytworzył się mit „doradztwa specjalistów”, którzy nie wiedzieć czemu pracują na etacie, zamiast zająć się własnym biznesem.
Zanim zacznę omawiać poszczególne aktywa, opiszę w jaki sposób nie należy inwestować.
a) Unikajmy wszelkich pośredników generujących koszty. Każde prowizje płacone przy zakupie, zamianie czy sprzedaży obniżają nasz zysk.
b) Unikajmy drogich funduszy. Myślę, że nie przesadzę jeżeli powiem, że 90% różnego rodzaju funduszy na polskim rynku jest bardzo droga w zarządzaniu.
c) Zwracajmy uwagę na wartość transakcji. Czasami dużo rozsądniej jest zbierać kapitał przez kilka miesięcy i wykonać jedną transakcję niż dokonywać zakupów co miesiąc, gdyż koszty 6 małych transakcji mogą być wyższe niż zysk, jaki możemy wypracować przez pół roku.
d) Nie kupujmy drogich aktywów. Przez "drogie" możemy rozumieć dwie rzeczy:
Po pierwsze: aktywa, które zaliczyły zbyt silny rajd w ostatnim czasie i krótkoterminowo są drogie (RSI powyżej 60 oraz bardzo wysoki poziom optymizmu).
Po drugie: aktywa, które są w późnej fazie hossy i ich wyceny względem innych grup aktywów są wysokie, np. akcje w krajach rozwiniętych względem metali szlachetnych, nieruchomości względem surowców itd.
e) Unikajmy aktywów o wysokich ukrytych kosztach. Większość funduszy podaje tylko oficjalne koszty zarządzania, pomija dużo większe koszty ukryte.
Grając na spadki poprzez fundusze typu Inverse (odwrócony), rzeczywisty wynik po roku będzie niższy o kilka procent niż sobie założyliśmy. Jeżeli zatem shortowany indeks nie zmieni swojej wartości, my poniesiemy stratę. Podobnie wygląda sytuacja z inwestowaniem w surowce poprzez CFD czy ETN’y, jeżeli występuje zjawisko contanga.
Aby pokazać Wam jak powyższe opłaty, nawet pozornie niskie, wpływają na nasz długoterminowy wynik, założyłem, że inwestujemy poprzez „pośrednika” lub fundusz, który kosztuje nas 2% rocznie. Nasz zysk spada zatem z 12% do 10%.
W ciągu 20 lat zgromadzimy nie 193 tys. PLN, lecz 150 tys. PLN, a co ważne nasz kapitał zamiast wypracować łącznie 143 tys. PLN zwrotu wygospodaruje tylko 102 tys. PLN. W tym miejscu różnica rzuca się już w oczy.
W co bym inwestował mając do dyspozycji wyłącznie 200 zł / m-c?
Na wstępie musimy sobie jasno powiedzieć, że inwestując 200 zł miesięcznie, zapłacimy w każdym przypadku horrendalne prowizje (oczywiście w ujęciu procentowym). Wydaje mi się, że dużo rozsądniej będzie zbierać kapitał przez kilka miesięcy i dokonywać inwestycji pod koniec każdego roku, kiedy to ceny wielu aktywów są na niskich poziomach. W tym roku zresztą było podobnie, kiedy to jednocześnie dołowały ceny metali, surowców oraz akcji. Nie bez przyczyny zresztą mówi się „sell in may and go away”.
Załóżmy zatem, że dysponujemy kwotą 2500 zł. W mojej ocenie rozbijanie jej pomiędzy różne aktywa mija się z celem. Gdybym miał dziś lokować taki kapitał, zapewne ulokowałbym całość w srebrze ze względu na niedowartościowanie zarówno w relacji do złota, jak i akcji.
Zakładając, że za rok sytuacja się nie zmieni, część kapitału ulokowałbym w surowcach przemysłowych lub rolnych. Na pewno bym ich nie dzielił. Zakup taniego w zarządzaniu ETN’u (0,6% rocznej opłaty) to wydatek rzędu 60 zł (15 USD), czyli w naszym przypadku 2,4%. Zwielokrotnienie kosztu wynikające z zakupu dwóch funduszy jest pozbawione sensu.
W kolejnym roku przy niezmienionej sytuacji najprawdopodobniej ulokowałbym kapitał na rynkach akcji, koncentrując się wyłącznie na rynkach rozwijających się, które moim zdaniem przyniosą dużo większe zwroty niż rynki rozwinięte. Wybrałbym pod nie tani w zarządzaniu ETF na rynki rozwijające się lub przy bardziej ryzykownym podejściu ETF tylko na rynek rosyjski. W przypadku inwestycji w akcje należy być świadomym, iż panika na drogich rynkach rozwiniętych z bardzo dużym prawdopodobieństwem przełoży się także na globalną bessę. Nikt nam nie zagwarantuje, że tanie akcje nie staną się jeszcze tańsze.
Inne aktywa:
Rynek nieruchomości, a konkretnie inwestycje w REIT’y odpuściłbym sobie (przy obecnych warunkach) ze względu na ich wysokie ceny, a tym samym niską dywidendę oraz duże ryzyko spadków. Pewnym wyjątkiem są REIT’y działające w Singapurze lub ETF’y na REIT’y w krajach rozwijających się, ale moim zdaniem trzy pierwsze grupy (srebro, surowce, akcje EM) są lepszym rozwiązaniem.
Absolutnie nie inwestowałbym w obligacje ze względu na ogromne ryzyko wynikające ze sztucznie zawyżonych cen, będących efektem zakupów przez banki centralne oraz końca 35-letniego okresu spadających stóp procentowych. W nadchodzących latach w umysłach inwestorów dojdzie do przemiany. Dotychczas „bezpieczne obligacje” staną się „gwarantem straty” w efekcie wzrostu stóp procentowych, bezpośrednich bankructw, restrukturyzacji długów czy po prostu rosnącej inflacji.
Celowo nie wspominałem o inwestycji w złoto, gdyż roczny kapitał rzędu 2500 zł pozwoliłby nam na zakup co najwyżej 1/2 uncji. Moim zdaniem koszt nabycia / zbycia monet poniżej 1 uncji jest zbyt wysoki. Alternatywą jest jeden z dwóch funduszy złota w 100% zabezpieczony metalem fizycznym. Mowa o szwajcarskim ZKB oraz kanadyjskim funduszu Sprotta.
W kolejnych latach kapitał powinniśmy lokować pomiędzy akcje, metale szlachetne oraz nieruchomości. Nie powinniśmy także zapominać o buforze gotówkowym, jeżeli sytuacja będzie przypominała tę obecną (wysokie ceny wielu aktywów). Ostatecznie, dużo lepiej jest przechować kapitał w bezpiecznej walucie np. CHF, niż na siłę inwestować na przewartościowanym rynku. To, że inwestujemy długoterminowo absolutnie nie zmienia tu sytuacji. Osoby, które inwestowały długoterminowo w polskie akcje w 2007 roku do dziś nie są w stanie wyjść ze strat, mimo kumulacji dywidend wypłacanych przez prawie dekadę.
Rozsądek, chłodne podejście i nieustanne poszerzanie wiedzy finansowej przede wszystkim.
Trader21
GrzegorzM
kikisek
supermario
Pytanie tylko na po jakim kursie kupić CHF , czy obecny nie jest za wysoki ? Przepychanki polityczne mogą się wkrótce skończyć i zloty się może umocnić. No i o jakim czasie przechowania w CHF myślisz ?
SSJ
Mam do Ciebie trzy pytania.
1). Bardzo często wspominasz o czymś takim jak "chaput index" (nie wiem, czy dobrze napisałem), który bierze pod uwagę ceny 500 produktów, które Amerykanie najczęściej kupują w 50 największych miastach to okazuje się, że ceny rosną rocznie od 7,7% do 13%. Gdzie mogę znaleźć ten indeks?
2) Podczas wywiadu w Kijowie, który możemy znaleźć na YT powiedziałeś, że podczas inflacji wynagrodzenie rośnie nie więcej niż o 20-25 (domyślam się, że chodziło Ci o ten procent w stosunku do inflacji, która ma miejsce). Moje pytanie brzmi, czy mógłbyś podać źródło takiej informacji, że podczas inflacji zarobki nie rosną w większym stosunku? Co do tego, że nie rosną w tym samym stosunku, to nie mam żadnych wątpliwości, ale chodzi mi o jakieś konkretne źródło.
3) Czy Twoim zdaniem opłaca się każdego miesiąca kupować srebro za kwotę rzędu 200-300 złotych? I czy uważasz, że to jest odpowiedni czas, aby rozpocząć takie zakupy?
Odwalasz kawał dobrej roboty.
Pozdrawiam :)
buffett
dla mnie - nie ma większego sensu chyba że walić wszystko w złoto \ srebro i niech się za 25 lat dzieje co chce
buffett
swoją drogą - kolejny SKOK do piachu
będzie nieciekawie w Polsce, na 90% jestem przekonany że wysypie się średni bank a to oznacza kolejki pod bankomatami - wspomnicie moje słowa
nick.tymczasowy
Dzięki także za wkład użytkownikom których wpisy też śledzę i często otwieram linki które wklejacie choć ktoś ostatnio twierdził, że nikt tego nie robi.
@kikisek
Tu masz platformy polecane przez Tradera21
[url]http://independenttrader.pl/niezbednik,platformy-maklerskie.html[/url]
xavier
frank drożeje i drożeje, wielu ludziom to już przysparza problemów
oczywiście wysoka cena i każdy wzrost jest tłumaczony w kółko tym że inne waluty są niszczone a frank jest super silny i stabilny, frank nie tanieje bo frank jest najlepszy, taka trochę bania się pompuje na moje oko...
jest podstawowa zasada iż kupujemy to co tanie, jednakże w wypadku franka każdy woli w kółko powtarzać że frank jest drogi bo jest super a jak jest super to będzie cały czas tak drogi albo jeszcze droższy.... tymczasem kurs franka jest pod sufitem jak amerykańskie akcje a życie zawsze pokazuje że nieważne jak logiczną historyjkę sobie wymyślimy aby wytłumaczyć że coś jest drogie i zawsze będzie drogie to potem i tak kończy się na tym że to spada
było kiedyś modne: "przecież nieruchomości nie tanieją"
teraz jest: "przecież frank nie tanieje"
dlatego też po odrzuceniu tych wszystkich kombinatorskich argumentacji które jak pokazuje historia zawsze pękają tak teraz też sugeruję franka jako jedną z większych porażek inwestycyjnych w najbliższych latach
punktem zwrotnym bedzie prawdopodobnie przewalutowanie kredytów frankowych po obecnych cenach, w takim wypadku nie należy mieć już zadnych wątpliwości co do tego scenariusza
Krzysiek3
"swoją drogą - kolejny SKOK do piachu"
Już tak się tym nie emocjonuj. SKOK-ów jest w Polsce 50, to że czasami jakiś upadnie (a to znów powstanie nowy) to dobrze, bo tak ma wyglądać zdrowa gospodarka. Zdarza się, że coś upada i inny to przejmuje. Gorzej, że tzw. "prawdziwe" banki nie mogą upaść chociaż często są bankrutami. Kto im pokrywa stratę?
galufa
Witam wszystkich, czytam bloga od jakiegoś czasu i jestem bardzo wdzięczny Traderowi za informacje jakie nam wszystkim serwuje, ponadto komentatorom za wartość dodaną tego bloga, oby tak dalej. Szczególnie ciekawą sprawą są wątki historyczne poruszane w kwestii finansów, o których obecnie się nie mówi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-05-12 08:55
SSJ
Miałem czas, żeby w końcu przeczytać cały tekst i tak jak myślałem, dobrym pomysłem jest inwestowanie w srebro. Planuję każdego miesiąca dokonać jakiejś inwestycji w ten metal szlachetny. Jeśli dojdzie do kryzysu, to przy założeniu optymistycznym będzie można bardzo dobrze zarobić.
Trader 21 jeszcze nie odpisał, ale jeśli ktoś z Was wie, to liczę na pomoc :)
"1). Bardzo często wspominasz o czymś takim jak "chaput index" (nie wiem, czy dobrze napisałem), który bierze pod uwagę ceny 500 produktów, które Amerykanie najczęściej kupują w 50 największych miastach to okazuje się, że ceny rosną rocznie od 7,7% do 13%. Gdzie mogę znaleźć ten indeks?
2) Podczas wywiadu w Kijowie, który możemy znaleźć na YT powiedziałeś, że podczas inflacji wynagrodzenie rośnie nie więcej niż o 20-25 (domyślam się, że chodziło Ci o ten procent w stosunku do inflacji, która ma miejsce). Moje pytanie brzmi, czy mógłbyś podać źródło takiej informacji, że podczas inflacji zarobki nie rosną w większym stosunku? Co do tego, że nie rosną w tym samym stosunku, to nie mam żadnych wątpliwości, ale chodzi mi o jakieś konkretne źródło."
Zna ktoś może odpowiedzi na nurtujące mnie pytania?
rychu
3r3
Po ośmiu latach jest tam dokładnie ta kwota którą wpłacam +oficjalna inflacja. Wszelkie zyski bank przejada na opłaty, prowizje, spadki w funduszach i akcjach.
Nie dotykam, niech sobie leży, niech się "instytucja finansowa " wykazuje.
Oszczędzanie drobnych kwot jest tylko oszczędzaniem, nie widzę tam żadnych zysków z "inwestycji" jeśli nie dokłada się do tego wiedzy, pracy, a zostawia sprawę "instytucji".
buffett
no nie tak do końca, bo sam jak mówisz SKOKÓW jest 50 a już kilka upadło i z GFB wyparowało koło 5 mld
za chwile fundusz będzie pusty i jak się coś sypnie w prawdziwym banku będzie ciepło
bycmoze
Mam pytanie - jakie monety? czy sztabki?
złoto wiadomo najlepiej 1 uncjowe a srebro? sporo jest tego na metalach lokacyjnych. Są 1 uncjowe w różnych cenach, 2 uncjowe a nawet kg :) Co mnie dziwi np:
1 uncja Bizon, Kolala, Panda chińska - cena ok 91-95 zł
2 uncje Niue Taku - 159 zł
2 uncje Rok małpy - 200 zł
2 uncje Rok królkika 750 zł
5 uncji Rok węża - 900 zł
i bądź tu mądry co z czego wynika a jaka cena i moneta poza wartością kolekcjonerską (rozumiem małe wydanie) jest dobra dla potrzeb inwestycji i zabezpieczenia kapitału. Proszę o pomoc
buffett
Wieszczont
czy ostatecznie jest zgoda co do tego, że aplikacja sprawdzi "prawdziwość" monety?
Podobnie widzę sens w cyklicznym wzbogacaniu się o monety, ale pozostaje we mnie cień wątpliwości jeśli chodzi o autentyczność.
Flex
Może lepiej zacznijcie inwestycje od lektury artykułów o srebrze na tym blogu i w innych miejscach. Sprawdzajcie kursy srebra i dolara i popatrzcie jak zmieniały się w ciągu roku. Sprawdzajcie jak, gdzie i za ile można sprzedać srebro bulionowe w Polsce, a jest z tym kiepsko - pamiętając, ze kupujecie srebro w cenie spot + VAT.
IMO kupowanie srebra co miesiąc nie jest najlepszym pomysłem, chyba, że na zasadzie kupię bo inaczej wydam czy przepije ;)
Flex
Tu znajdziesz odpowiedź jakie monety warto kupować:
monety.pl/viewforum.php?f=16
ziemniak0
I tu rodzi się pytanie czy takie monety lub sztabki można w miarę szybko sprzedać (bez dużej straty) czy nie lepiej na początku drogi inwestować w co innego np. w waluty, które w razie potrzeby można szybko zanieść to kantoru i wymienić na złotówki.
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-05-12 10:51
Arcadio
Szukając takiej bezpiecznej inwestycji można skończyć jak preppers kopiący schrony i inwestujący w konserwy i maski gazowe.
Weźmy takich Żydów w czasie II WŚ - mistrzowie inwestycji, od tysiącleci uczą się robienia bogactwa i utrzymywania go. Przed wojną mieli nieruchomości, waluty, złoto. A i tak jak wojna wybuchła 90% zostało wymordowanych. Co Wam po nieruchomości, jak walnie w nią bomba, albo zarekwiruje ją oddział "demokratycznej opozycji" albo "wojsk reżimowych" albo komandosów "niosących pokój". Jeśli system upadnie to komu sprzedacie to złoto czy srebro i za ile ?
Moim zdaniem trzeba się pogodzić z faktem, że nie mamy pełnej kontroli nad swoim życiem. Postępować rozsądnie, rozwijać się, powiększać źródła dochodu z pracy bądź z prowadzonej firmy a oszczędności dywersyfikować. W miarę możliwości posiadać i nieruchomość, i złoto, i akcje, i gotówkę w różnych walutach. Bez skrajności.
Ostatnio modyfikowany: 2016-05-12 11:46
Motard
W złoto fizyczne: na długi dystans Au jest dobrym akumulatorem wartości. Właśnie: akumulatorem, nie generatorem.
Platformy typu BullionVault pozwalają na zakup od 1 grama wzwyż. Trzeba się jednak liczyć z kosztami przechowywania/ubezpieczenia (ok 3€ miesięcznie).
Zaletą jest możliwość natychmiastowej sprzedaży, co może być problemem w przypadku monet zakopanych w ogródku.
Kryptowaluty: BTC + ciut LTC na drobne wydatki. Tutaj mamy do czynienia z podwyższonym ryzykiem, bo możni tego świata nigdy nie pozwolą na istnienie systemu finansowego którego nie kontrolują. Z drugiej strony dziesięciokrotny czy nawet dwudziestokrotny wzrost wartości jest możliwy i prawdopodobny na przestrzeni lat.
Z trzeciej zaś strony, sam jesteś sobie bankiem i nikt nie jest ci w stanie odebrać kasy (jeśli masz pewne pojęcie o zasadach bezpieczeństwa i trzymasz japę zamkniętą).
Dam
Odnośnie dyskusji pod poprzednim wpisem Tradera21.
Wiem, że celem jest mleko. Wiem też, że nie mogę przewidzieć ceny krowy za rok. Ale mogę sobie sprawdzić ceny historyczne i porównać ile na przestrzeni ostatnich - powiedzmy 20 - lat kosztowa krowa. Tak jak pisałeś, że inżynier przy budowie piramidy zarabiał uncję złota tygodniowo i podobnie zarabia teraz razem z podatkami. Dlatego cena krowy w momencie zakupu jest istotna. Bo ma określoną wydolność. Nie da jej jej dokleić cycka w rozumieniu "rozbudowy środków trwałych". Nie kupuje się niczego dla dywidendy jeśli jest na górce. Na górce kupowali ludzie nieruchomości w 2007 roku biorąc kredyt we franku żeby mieć nieruchomość pod wynajem studentom. Nadal wynajmują, tylko im raty "letko" poszły w górę i nie zawsze wychodzą na zero przy tym wynajmowaniu. Ważne, że krowa przez 3 lata dawała im mleko, dopóki opłata za krowę nie wzrosła(skok kuru CHF). Teraz 30letni koszt utrzymania krowy ponad 2krotnie przewyższa wartość samej krowy, ale przecież inwestuje się dla mleka. Tylko najpierw trzeba kupić nieprzewartościowaną krowę. Na Amerykańskiej giełdzie jest teraz dużo przewartościowanych krów, które dają mleko. Reflektujecie? ;)
buffett
zgadzam się i bardzo dobry wpis, tylko jedno ale. Prawdopodobieństwo że twoje 500 tys na koncie zostanie zdewaluowane jest 10x większe jak nie 100x większe niż to, że w kawalerke czy dom, kawałek pola, lasu uderzy bomba.
dlatego wole się pozbyć gotówki, która jest UMOWĄ, zerem, bezwartościowym kawałkiem papieru, który:
a) z dnia na dzień może przestać obowiązywać
b) z dnia na dzień może być mniej warty o połowę
c) z dnia na dzień bank \ system mowi - nie masz do tego dostępu
d) z dnia na dzień mowią ci - trzeba ratować system, jesteś dawcą
wszystko, tylko nie gotówka
Flex
W przypadku gdy zakładasz możliwość szybkiego pozbycia się srebra czy złota to inwestowanie w srebro fizyczne w Polsce odpada. Rynek jest bardzo płytki a ceny odkupu przez dealerow są bardzo niskie. Np dziś możesz kupić monetę 1 uncjową Maple Leaf za 84zł a sprzedać ją za 71zł. Pozostaje sprzedaż przez portale aukcyjne czy serwis otozloto.pl co
pociąga za sobą prowizje i kilka, kilkanaście dni oczekiwania.
Ja zdecydowałem się na srebro jako część mojego funduszu emerytalnego. 300zł odkładam miesięcznie i 1-2 razy w roku dokonuję zakupu starając się wybrać dołek cenowy, ewentualnie jakąś okazję. Wszystko to z perspektywą kilkunastu lat. Zakładam że w takim czasie powinna pojawić się przynajmniej 1 bańka spekulacyjna na srebrze.
W przypadku inwestycji w srebro naprawdę warto poczytać monety.pl/viewforum.php?f=16 i wyrobić sobie swoje zdanie.
W przypadku złota jest dużo lepiej ale najbardziej opłacalne monety 1 uncjowe kosztują równowartość ok 2 letniego oszczędzania (200zł/miesiąc).
rfr
buffett
GreedisGood
dawid1125
Lavater
1. Jakie poziomy prowizji za inwestowanie w akcje (na GPW i zagraniczne) są rozsądne?
2. Jaka kwota miesięcznie byłaby konieczna do tego, żeby regularne kupowanie akcji co miesiąc było opłacalne?
3. Jeśli była mowa o funduszach złota to czy funkcjonują jakieś fundusze srebra będące również zabezpieczone w 100 procentach metalem? I jakie są w przypadku takich funduszy prowizje?
polish_wealth
jak w mazowieckim znajdujesz okazje, jakies porady? - z czego masz zwroty sprzedajesz drozej takowe poprzez marketing szerszy niz pierwotny gospodarz?
@ czy jest jakiś czarny rynek na którym siedzi Wujek Brudny Harry który ma biznes i przyjmie kilkadziesiąt patyków i wypłaci jakąs sowitą kwartalną conajmniej dywidende? czy tylko jakieś śmieciowe 3-6 % roczne funkcjonują ja nie wiem gdzie się podział średni mały biznes który wypłaci sutą rentę.
@ Jestem chwilowo na mazurach / w stolicy też miedzy tymi dwoma, czy ktoś tu handluje samochodami/ chce sprzedać samochod? tudzież małą działkę.
papilla
Rok małpy i inne z tej serii to monety kolekcjonerskie, w mniejszym nakładzie, stąd wyższe ceny w przeliczeniu na uncję.
saper
@Trader, moze masz jakis sposob, pomysl na to jak temu zaradzic?
dawid1125
piteroo7
czyznie
blofeld
Polecacie kupowanie srebra bardziej w fizycznej formie czy na platformach ?
buffett
czyli przejdzie
Dam
W tej kadencji, jeśli coś przechodzi przez sejm to jest niemal 100% gwarancja, że takie prawo będzie obowiązywało. Senat to wydmuszka, w której pis ma ponad 60% członków. Prezydent też niczego jak dotąd nie wetował.
admin
"Bardzo często wspominasz o czymś takim jak "chaput index" (nie wiem, czy dobrze napisałem), który bierze pod uwagę ceny 500 produktów, które Amerykanie najczęściej kupują w 50 największych miastach to okazuje się, że ceny rosną rocznie od 7,7% do 13%. Gdzie mogę znaleźć ten indeks?"
1. Chodzi Ci o Chapwood Index. http://www.chapwoodindex.com/
@piteroo7
"Z jakich platform do inwestycji w ETN, ETF, akcji warto korzystać ? Żeby nie zjadły nas prowizje i opłaty za prowadzenie"
Trader poleca Saxo Bank oraz DIF Brokera.
http://independenttrader.pl/dif-kolejny-broker-wart-polecenia.html
http://independenttrader.pl/jaka-platforme-maklerska-wybrac-i-dlaczego.html
Sceptyk
https://www.youtube.com/watch?v=ucL1Ulw6B3c
Macron
Ostatnio modyfikowany: 2016-05-12 22:27
Flex
Tyle, że w Saxo minimalny depozyt to 10 000 $, a po numerach jakie wyciął swoim klientom podczas zerwania pegu CHF do EUR nie założyłbym tam rachunku, nawet z dużo mniejszym limitem.
Dif Broker wymaga minimum 2000$ więc również niespecjalnie się nadaje dla drobnych ciułaczy.
3r3
Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Właśnie cena zakupu jest przez Ciebie brana pod uwagę jako wartość księgowa (dla Ciebie w Twoich księgach) danego aktywu. Wtedy to liczenia cena/zysk ma sens dla wzrostu, ale nie ma sensu dla spadku przy dywidendzie (dokładnie jak to opisujesz).
Rzecz w tym, że w realnej gospodarce jak kupujesz nowe, lśniące narzędzie (maszynę, pojazd, rafinerię, fabrykę) to zaraz po uruchomieniu wycena rynkowa dla odsprzedaży jest w okolicy 50-60%. A przecież przedmiot nie stał się w ułamku sekundy mniej produktywny.
Wg Twojego wyliczenia to byłaby inwestycyjna masakra, tymczasem w realnej gospodarce nikogo ta kwestia nie boli, że wartość księgowa jest dwukrotnie wyższa od wyceny rynkowej już w pierwszym dniu działalności.
Podejrzewam, że rynek z takimi wycenami jest bardzo oderwany od gospodarki. Coś jest błędnego w wycenach i oceniam że tą 50% rozbieżnością są koszty karmienia należymisiów.
Właśnie z powodu tego narzutu (opłaty i podatki) handlujemy wycenami aktywów zamiast wyceniać dywidendy z aktywów (co było normalną giełdą udziałów w spółkach - share in result).
Jeśli liczymy na wzrost wycen, czyli na byka, to zgadzam się iż dojenie dywidendy na mleko jest niesmacznym pomysłem.
Co jeśli jednak niedźwiedź?
Rozumiem Twoją metodę wnioskowania, ale co z nią zrobisz na rynku spadającym inflacją? Przecież wtedy wszystko pada jak za Balcerowicza - gdzie się wtedy skryjesz z inwestycją? Jak przechowasz wartość?
Bo ja przechowam ją eksploatując dobra materialne z tych przecen.
Tak też robią duże misie w swojej skali - łupią z portfela wartościowe elementy i pozwalają upaść wydmuszce którą kupili razem z tym portfelem.
//===============================================
W ramach oszczędności na poziomie 300pln/msc to może kupcie sobie porządne narzędzia po roku? Meble sami zrobicie to będzie większy wynik niż odłożone środki, a narzędzia się nie zużyją za pierwszym razem.
SSJ
Wielkie dzięki za Chapwood Index :)
Ale mam jeszcze jedno pytanie, które niezwykle mnie nurtuje i chciałbym poznać na nie odpowiedź, gdyż zależy mi na tym, aby uświadamiać ludzi jakie realne zagrożenie niesie inflacja, która jest tematem tabu w reżimowych mediach.
1. Podczas wywiadu w Kijowie, który możemy znaleźć na YT powiedziałeś, że podczas inflacji wynagrodzenie rośnie nie więcej niż o 20-25% (domyślam się, że chodziło Ci o ten procent w stosunku do inflacji, która ma miejsce). Moje pytanie brzmi, czy mógłbyś podać źródło takiej informacji, że podczas inflacji zarobki nie rosną w większym stosunku? Co do tego, że nie rosną w tym samym stosunku, to nie mam żadnych wątpliwości, ale chodzi mi o jakieś konkretne źródło.
Grand
mbo
Nieruchomości w programie MdM mają 30 procent dopłaty a przy trójce dzieci nie ma limitu wiekowego.
moratar
Monety kolekcjonerskie mają +VAT 23% więc muszą być droższe.
Monety które są jednocześnie środkiem płatniczym nie mają doliczanego VAT np orły czy liście lub filharmoniki.
eastpl
MdM się kończy. Na ten rok już brak środków. Do lipca wyczerpie się 50% przyszłorocznej puli. Na początku 2018 będzie można zapomnieć o tym programie. I bardzo dobrze bo tylko ceny winduje. Wolałbym aby to rynek ustalał ceny a nie urzędnik.
Dam
Muszę przyznać, że bardzo lubię z Tobą dyskutować i chętnie przeczytałbym Twoją książkę ;) Pisałeś kiedyś, że prowadziłeś bloga. Gdzieś w czeluściach Twojego komputera nie ma archiwalnych wpisów? Chętnie bym Cię więcej poczytał.
Ja również rozumiem Twój tok myślenia. Kupując przykładowo małego busa pod firmę kurierską od razu zakładam, że samochód straci z 70% na wartości przez 3 lata. Tego nie trzeba mi tłumaczyć, że pewne elementy się zużywają i tracą na wartości. Używana betoniarka jest warta mniej niż nowa. To oczywiste. Mnie chodzi o rentowność mleka z naszej krowy. Krowa przecież też się starzeje i umiera. To oczywiste. Tylko trzeba w miarę trzeźwo policzyć koszty utrzymania danego aktywa i przewidywaną rentowność i oszacować, którą krowę kupić najlepiej. Krowa o nazwie Amazon daje tak małą ilość mleka, że po 290 latach(mniej więcej 10 pokoleniach) wyszedłbym na zero. Tylko czy krowa dożyje tak długiego dojenia to już pewien nie jestem.
Co do przechowywania wartości w warunkach inflacji. Zależy czy globalna inflacja czy tylko na rynku lokalnym. Zawsze można uciec w inną walutę, ziemię, złoto. Nie koniecznie trzeba od razu kupować koparkę, betoniarkę itp. Tzn. ucieczka w biznes nie jest jedyną formą ochrony przed inflacją.
memphisto
Czy uwazasz ze juz jest czas na zakup CEZu??
3r3
Na rynku mieszkaniowym suweren (naród) konkuruje z korporacjami (państwami) na własnym terytorium (to po co ma armię?), ponieważ korpo kupuje mieszkania hurtem na potrzeby dyslokacji swoich pracowników. Następnie trzyma te mieszkania puste.
To tak jakby Ci obce państwo ogrodziło kawałek terytorium i nic tam nie robiło (nawet nie płaciło istotnej kwoty za ochronę własności przed Niedźwiedziem), tymczasem terytorium drożeje (dlatego katastra ma swój sens, chociaż jest naruszeniem idei własności jak każdy podatek od posiadania).
Nie masz podejrzenia że to nie rynek tutaj dyktuje ceny, a brak projekcji siły?
Na suwerennym terytorium zalęgły się obce struktury i decydują o cenach habitatów?
A mieszkańcy musieli powyjeżdżać żeby sobie szczęścia w szerokim świecie szukać?
To jest rynek czy działania wojenne, przesiedlenia i agresja (niech sobie będzie że ekonomiczna, choć jak policja asystuje eksmisji to to jest działanie zbrojne)?
Nieprzytomny ten suweren - najpierw zapewnia się habitat dla własnej zdolności poboru młodej krwi na czas W, a później zaczyna się stosować prawo własności - to jest przytomna kolejność dla przetrwania. To jest przestrzeń rynku, nie odwrotnie. Siła przed prawem. Siła działa zawsze, a prawo jak silny zechce. Dlatego nieruchomości w Polsce (pola, lasy) są tanie, ponieważ tego prawa posiadania nie będzie miał kto obronić.
Sytuacja jest identyczna z ukraińską czy chińską sprzedażą (eksportem) żywności w czasie głodu.
Dlatego na wjeździe do Polski widnieje napis "achtung Polen" - tu trzeba się strzec - szaleńcy na swobodzie klęską są w przyrodzie.
#sdrw o tym pisał - propozycja kredytu na 15 lat za trzydzieści parę metrów. Rok pracy wart dwa metry habitatu?
Obudzić się trzeba.
@Dam
Dziękuję. Często zmieniam komputery, nie gromadzę. Blog byłby dziś nieaktualny nowelizacjami, dotyczył ustaw o "wacie" w różnych krajach EU.
Pracujemy nad tym z innym użytkownikiem, będzie coś o small businessie, czyli inna tematyka niż tutaj.
Co do Amazona - być może nie jest dobrym pomysłem kupowanie udziałów w molochu tak wielkim, że nie masz nad nim żadnej właściwości sterowniczej?
Może to nie jest najlepszy rynek dla naszych wolumenów zasobów?
Zauważ co napisał #trader - jak będzie kupczył akcjami na pełny etat to zarobi między 10 a 20 % z kapitału. Bo się na tym zna i mu wychodzi, i ma szczęście (Napoleon uważał, że ważne aby oficer miał szczęście). Ale czy #trader stworzyłby produkt "fundusz/obligacje IT21" dla takich co wpłacają 300pln/msc i zarobił im 5% kasując resztę? I czy by na tym produkcie zarobił licząc ilość pracy potrzebną aby prowadzić taki detal rozliczeń?
To najwidoczniej nie jest takie proste przy tanim kapitale. To tak samo jak wsadzenie kasy w MiŚia. Wsadzić można, ale nie zmieni to rezultatu nominalnego, ponieważ pułapka poziomu dochodu nie daje korzyści z lewarowania kapitału.
#trader do tego stopnia tej pułapki się obawia, że trzyma złoto i srebro zamiast królików (króliki się mnożą to można jeść nadwyżki z królików). Czyli obawia się rynku na którym nie będzie czego zarobić z Jego kapitałem.
To jest właśnie ryzyko bałkanizacji gospodarki - rozpadu na lokalne sieci transakcyjne o różnych kursach rozliczeń tych samych płacideł.
Wiem że produkcja nie jest jedyną metodą (ratowania wartości), ale inwestowanie w giełdę czy waluty nie jest nią z całą pewnością. Chodzi mi o zachowanie zdolności odtworzeniowej dla wytwarzania nadwyżek do konsumpcji.
To dyskusja w temacie "jak żyć Panie Traderze?".
@trader
Jak oceniasz samą teoretyczną możliwość operowania cudzym kapitałem detalicznym by zarobić 12% i 5% wypłacić? Czy nie pożarłyby tego koszty zarządzania?
Czyli w temacie artykułu - czy sam zrobiłbyś to lepiej niż banki?
trader21
„Swoją drogą czy @Trader21 mógłby zrobić wpis o wszystkich swoich zakładkach inwestycyjnych? Chodzi mi o listę stron internetowych, indeksów, wykresów i narzędzi, z których korzysta oceniając opłacalność inwestycji? Wyszedłby pewnie spory wpis, ale myślę, że byłby bardzo pomocny dla czytelników.”
Odp. Wyszła by z tego książka gdyż każde aktywa są inne.
Przykład: decyduję się kupić spółki wydobywcze. Nie mam czasu na analizy 100 spółek przeglądam więc ETF’y na spółki duże (kapitalizacja powyżej 5 mld USD) oraz małe (przeważnie ok 1 mld USD). Sprawdzam współczynniki P/E, Cape, P/S, P/BV dla całej grupy. Do tego koszty wydobycia, poziom długu oraz gotówki. Na tej podstawie wybieram małe spółki. Tu nie ma złotego środka. Każde aktywa są inne i opisuję to w poszczególnych artykułach.
@supermario
„Pytanie tylko na po jakim kursie kupić CHF, czy obecny nie jest za wysoki ? Przepychanki polityczne mogą się wkrótce skończyć i zloty się może umocnić. No i o jakim czasie przechowania w CHF myślisz?”
Odp. Złoty nie jest ani drogi ani tani. Powiedzmy, że jest bliżej mu do taniego. Kluczem do wszystkiego jest FED i kwestia obniżki stóp i powrotu do QE. Jeżeli do tego dojdzie to optymizm wróci na rynki i kapitał trafi głównie na rynki rozwijające się m.in Polskę. Efektem będzie wzmocnienie się PLN pewnie ok 15-20%
Jeżeli nie uda się jednak powstrzymać bessy to CHF podejdzie pod 4,5 - 4,8.
Za dużo zależy od banków centralnych aby prognozować jeden kierunek. Właśnie dlatego jestem jednocześnie long Russia i short USA (najdroższe indeksy).
@ SSJ
„Podczas wywiadu w Kijowie, który możemy znaleźć na YT powiedziałeś, że podczas inflacji wynagrodzenie rośnie nie więcej niż o 20-25 (domyślam się, że chodziło Ci o ten procent w stosunku do inflacji, która ma miejsce). Moje pytanie brzmi, czy mógłbyś podać źródło takiej informacji, że podczas inflacji zarobki nie rosną w większym stosunku? Co do tego, że nie rosną w tym samym stosunku, to nie mam żadnych wątpliwości, ale chodzi mi o jakieś konkretne źródło.”
Odp. Źródło własne :-) W zeszłym roku byłem 7 razy w Kijowie więc miałem dość dobry obraz rynku. Wynagrodzenia rosły dużo wolniej niż inflacja gdyż nagły wzrost stóp procentowych (z 7 do 30%) dobił gospodarkę w efekcie czego wzrosło bezrobocie co przełożyło się na duży spadek realnych wynagrodzeń.
„Czy Twoim zdaniem opłaca się każdego miesiąca kupować srebro za kwotę rzędu 200-300 złotych? I czy uważasz, że to jest odpowiedni czas, aby rozpocząć takie zakupy?”
Odp. Z punktu widzenia sprzedawcy jest bez różnicy czy kupujesz za 300 zł czy za 1500 zł. Różnica tkwi w tym czy do kosztów metalu dochodzą Ci koszty transportu ponoszące znacznie cenę. Jeżeli tak to rób zakupy rzadziej i za większe kwoty.
@seba
Kolejną edycję "Inteligentnego Inwestora" przygotuję i poprowadzę na jesieni.
@rychu
Nie inwestuję w rzeczy na których się nie znam m.in „płyty winylowe, stare gramofony, pewne modele broni pneumatycznej wyczynowej, broń czarno prochowa, minerały, bursztyn, rzeźby.”
Jeżeli czujesz się w tym dobry i co najważniejsze wynik z inwestycji jest dodatni to jak najbardziej powinieneś to robić. Ja zostanę przy „bezpłciowych” inwestycjach.
Czy mentalnie nie będę miał problemu z pozbyciem się metali? Oczywiście, że nie. Jeżeli w efekcie hossy Gold / Silver spadnie w okolice 30, pozbędę się połowy srebra na korzyść złota. Jeżeli Dow / Gold spadnie do 3 zacznę wyprzedawać metale i skupować akcje. Osobiście dużo bardziej wolę aktywa które płacą dywidendę niż te za których przechowanie sam muszę płacić.
@ Lavater
„Jakie poziomy prowizji za inwestowanie w akcje (na GPW i zagraniczne) są rozsądne?”
Odp. Ja płacę około 15 USD za przy transakcjach za ok 100 tys PLN. Nie wydaje mi się aby prowizja znacząco spadła przy mniejszych transakcjach.
„Jeśli była mowa o funduszach złota to czy funkcjonują jakieś fundusze srebra będące również zabezpieczone w 100 procentach metalem?”
Odp.
ZKB Silver ETF - 1 % opłaty za nabycie (nie korzystam)
Sprott Silver ETF - brak opłat za nabycie (korzystam do spekulacji). Wyłącznie opłata brokera, pewnie ok 15 USD.
@saper
„Zgodze się z tym ze srebro ma niesamowity potencjal obecnie do wzrostow, niestety jednak koszty zakupu i skupu sa totalnie "rozjechane". kupujac obecnie srebro 1oz za 84zł cena musi dojsc do ponad 100zł zebysmy zaczeli dopiero zarabiac. Masz może jakis sposob, pomysl na to jak temu zaradzic?”
Pisz z polskimi znakami bo będę ignorował pytania.
ODP. Nie wiem skąd wzięła Ci się taka różnica. Kiedyś testowo wystawiłem 4 złote monety na sprzedaż przez portal aukcyjny w cenie 2% niższej niż średnia cena popularnych dilerów. Sprzedały się następnego dnia. Ze srebrem jest podobnie. Poza tym odsprzedawanie metalu dilerom to jakieś nieporozumienie.
@MariuszI
„Czy mógłbyś podać gdzie szukać wskaźników sentymentu/optymizmu dla poszczególnych dóbr np. złota itp?”
Z darmowych źródeł tylko google.
@memphisto
„Czy uwazasz ze juz jest czas na zakup CEZu??”
Odp. Nie analizowałem spółki.
@3r3
„Jak oceniasz samą teoretyczną możliwość operowania cudzym kapitałem detalicznym by zarobić 12% i 5% wypłacić? Czy nie pożarłyby tego koszty zarządzania? Czyli w temacie artykułu - czy sam zrobiłbyś to lepiej niż banki?”
Mam klientów, którym pomagam inwestować kapitał. Nie miałem nigdy dostępu do ich środków i nie chcę mieć. Dzielę się tylko wiedzą w co i jak można inwestować. Ze względu na fakt, iż moim wynagrodzeniem jest wyłącznie prowizja od wypracowanych zysków nie zajmuję się „kapitałem detalicznym”.
buffett
z wykresu CHF wygląda ewidentnie, że 4,50 to kolejny schodek w pięknym trendzie wzrostowym a punktowo nawet 5 zyla
także - frankowiczom nie zazdroszczę
uberbot
Jak zwykle wielki szacunek dla Tradera za profesjonalne podejście do tematu. Ja na to pytanie odpowiedziałbym zupełnie inaczej. Jak?
Inwestowanie systematyczne ma sens, bo uczy systematyczności i oszczędzania. Na tym polega budowanie majątku. Zapomnijcie o toto lotku i złotym strzale z nieba. Majątek buduje się latami, ciężką pracą i systematycznością. Mogę powiedzieć, że nie zgodzę się z podejściem Tradera. Uważam, że najlepszy sposób na pożytkowanie nadwyżek budżetowych to inwestowanie w siebie, a nie w metale, akcje, instrumenty finansowe itd... Szansa, że Twój majątek w Polsce przetrwa 20 lat jest na razie mała (mając 200pln stać Cię na założenie firmy w innym kraju, żeby się bronić?). Co wydarzyło się w ostatnich 20 latach w Polsce? Pozytywy i negatywy. Wejście do Schengen(+), wejście do Unii(-), nacjonalizacja OFE(-), coroczne podwyżki podatków ukryte w inflacji i stopie wolnej(-)... Ile było krachów na giełdzie w tym czasie? Klasyk mówi "Nie ma takiej niegodziwości, do której nie uciekłby się liberalny rząd, gdy zabraknie mu pieniędzy..."
Moja odpowiedź jest taka i została zawarta np. w jednym z większych arcydzieł literatury pt. "Hrabia Monte Cristo". Inwestuj w siebie, w swoją głowę, w wiedzę, zbieraj doświadczenie. Jeśli stać Cię na "tylko" 200pln, to zbyt mało, żeby zabezpieczyć przyszłość w ciągu 5 lat, a im dłuższy horyzont tym ryzyko rośnie. Sparafrazuję jednego z głównych bohaterów:
"- W zamian oferuję Ci coś bezcennego.
- Wolność?
- Nie, wolność może zostać Ci odebrana, jak sam się przekonałeś. Oferuję Ci WIEDZĘ"
Ale największym aktywem jaki wszyscy posiadamy jest CZAS. Nie pieniądze. Ucz się języków obcych. Zbieraj doświadczenie w pracy, w wyjazdach zagranicznych itd...
Reasumując, gdybym miał odpowiedzieć na to pytanie - Czy to ma sens?
Tak. Idź drogą Tradera, ale tego sprzed kilkunastu lat (nota bene gdzieś znikł artykuł o jego ścieżce "od zera do milionera") - zacząć od zera, założyć biznes, inwestować w biznes/siebie, nie poddawać się, nie poddawać się, uczyć cały czas i w końcu, przy odrobinie szczęścia, dorwać Świętego Gralla....
buffett
inwestuj w siebie, to najlepsze co może być
polish_wealth
Dlaczego firma Nike jest po 136 USD za sztuke, a na dugi dzien jest po 60? nie spadkiem, ale zaczyna od tego momentu doszło do jakiegos splitu akcji na walnym zgromadzeniu? Jeżeli tak to po co się to robi po co sie rozbija to. Bo tansze to teoretycznie bedzie wieksza kapitalizacja? wiecej osob to kupi?
Dlaczego berkshire Hatawey jest A i Berkshire Hatawey B, o co w tym chodzi?
buffett
nie wiem czemu to słuzy w USA, ale splity i emisje akcji były królewiem na polskiej giełdzie w 2006-2008 roku. wystarczy jak firma ogłosiła split 1:10 to akcje szły 30% w górę
bariera psychologiczna, po co kupić akcje po 10 zł jak można mieć 10 za 1 zł - typowe zagrania pod tłum, słabo wykształconych ekonomicznie tumanów
Dam
"Pracujemy nad tym z innym użytkownikiem, będzie coś o small businessie, czyli inna tematyka niż tutaj."
Z innym użytkownikiem pracujecie nad książką czy nad blogiem, bo nie zrozumiałem?
@Trader21
"Odp. Wyszła by z tego książka gdyż każde aktywa są inne.
Przykład: decyduję się kupić spółki wydobywcze. Nie mam czasu na analizy 100 spółek przeglądam więc ETF’y na spółki duże (kapitalizacja powyżej 5 mld USD) oraz małe (przeważnie ok 1 mld USD). Sprawdzam współczynniki P/E, Cape, P/S, P/BV dla całej grupy. Do tego koszty wydobycia, poziom długu oraz gotówki. Na tej podstawie wybieram małe spółki. Tu nie ma złotego środka. Każde aktywa są inne i opisuję to w poszczególnych artykułach."
To zrozumiałe. Mnie chodziło bardziej o różne indeksy typu ACWI, strony jak ta z mapą świata, gdzie dla każdego państwa można porównać CAPE czy P/BV. Takie ciekawe zakładki, lista stron internetowych, na które zaglądasz.
Arcadio
Inwestycje w nieruchomości, towary, metale, obligacje czy lokaty to tylko metody na przechowanie wartości a nie na dorobienie się, a już na pewno nie na dorobienie się majątku. Oprócz toto-lotka jedyną metodą na dorobienie się pieniędzy jest realny biznes, bądź własny , bądź udział w czyimś, czyli zakup akcji. Z akcjami problem jest taki, że jeśli są dostępne do nabycia tzn. że już co można było z nich wycisnąć to wyciśnięto. Nie na darmo start upy nie zaczynają na giełdzie, tylko najpierw swoje zarabiają aniołowie biznesu itp. Wejście na giełdę oznacza, że właścicielowi skończyły się pomysły na rozwój, bądź wkracza na taki poziom biznesu, że duże zwroty są już niemożliwe z powodu skali.
Ktoś tu pytał o prowizje. W polskich biurach maklerskich zwykle prowizja za zakup akcji poprzez serwis internetowy wynosi 0,39% min 5 zł ( przynajmniej tu gdzie ja mam rachunki) więc, żeby nie przepłacać każda transakcja powinna być na sumę przynajmniej 1000zł. Oszczędzając po 200 to nie ma sensu.
Jeśli ktoś akceptuje wyższy poziom ryzyka, ma mało kasy, chce na własnej skórze spróbować inwestowania a właściwie spekulacji może spróbować na kontraktach terminowych na GPW. Najmniejsze pojedyncze kontrakty terminowe na akcje w tej chwili to np. JSW, PGE, PKO BP, TPE i mają wartość 1500-2500zł za sztukę przy depozycie rzędu 200-300zł właśnie, więc mając np. 500zł wolnego można już zaryzykować. Prowizja za zakup/sprzedaż kontraktu to 3zł. Oczywiście warto najpierw się doszkolić, wybrać jakąś strategię i się jej trzymać. Pamiętajcie, że zarabianie na spekulacji polega na dokładnym określeniu momentu wejścia i wyjścia ZANIM zainwestujecie. Podejmowanie decyzji o kryteriach wyjścia z inwestycji po wejściu w nią jest spóźnione i zwykle boli. Pamiętajcie, że gracie z grubymi rybami i komputerami ale adrenalina przednia. Jak ktoś się w tym odnajdzie nie musi pracować do końca życia.
polish_wealth
@ Trader21 tudzież all,
czy jest tak, że trzymacie po kilkadziesiat tysiecy w 4 walutach np. NOK, AUD, CAD i PLN i kiedy jest okazja spieniezacie jedne 20 tysiecy na drugie bez lewara, poprostu czekajac na okzaje w skali miesiaca swingi sa takie ze mozna z 20 000 zarobic od 1-2 K, czy tak robicie czy to dobry sposob czy kiepski,
ttpj
Czy orientujecie się może czy u któregoś brokera można znaleźć parę NOKPLN?
3r3
Bloga wytwarzamy, to takie jak książka tylko na kindla :)
@Arcadio
Właściwie to chciałem skomentować tylko Twój post.
Sama słuszność w poście.
Dla ludzi w pułapce niskich dochodów to wszystko jest pozbawione sensu, pierwsza utrata pracy, pierwsza choroba czy wypadek wydrenuje ich skromne oszczędności. Pułapka to pułapka, dlatego nie ma powszechnie dostępnego sposobu jej opuszczenia.
buktor79
Czy nadal można zaopatrzyć się w srebro lub złoto za gotówkę do 60tys zł.?
Czy nowa ustawa o limicie gotówkowym nie ogranicza takich zakupów do 15 tys zł?
Z góry dzięki
Pozdrawiam
3r3
Przecież możesz zapłacić wekslem indosowanym na okaziciela.
lenon
Nie chcę uprzedzać kolejnej części, ale nie wydaje Ci się, że to Chiny grają pierwsze skrzypce?
Przecież to nie w rublu będą rozliczane kontrakty. Rosja to łup, a nie tam żaden, sojusznik, czy nawet partner w interesach.
Rosja to dla Chin największy sąsiad. Nie ma innej alternatywy (chyba, że 14).Robią dokładnie to, czego nauczyli ich pryncypałowie.
Sieją hajs, a potem zbierają żniwo...
@Trader
" Kluczem do wszystkiego jest FED i kwestia obniżki stóp i powrotu do QE. Jeżeli do tego dojdzie to optymizm wróci na rynki i kapitał trafi głównie na rynki rozwijające się m.in Polskę. Efektem będzie wzmocnienie się PLN pewnie ok 15-20%"
Wrócę jeszcze do poprzedniego artykułu. Nie uważasz, że siła oddziaływania banków centralnych ma się ku końcowi?
wujek
Bodek
Najlepiej być pasożytem i się w ogóle niczym nie martwić, bo przecież nawet jak będzie jak dziś w Wenezueli to i tak przecież egzekutywa nieba nam przychyli.
https://www.youtube.com/watch?v=kPLi3Y_ySCw
qcp
Witam wszsytkich, mam prosbe, czy moglibyscie polecic ksiazki badz materialy, ktore pomoglby usystematyzowac wiedze fnansowa?
Czytajac rozne materialy na blogu mam wrazenie, ze jest to troche szarpane, a chcialbym sobie to jakos w glowie ustrukturyzowac i zaczac krok po kroku.
Nie stac mnie jeszcze niestety na kurs tutaj, a blog cieszy sie coraz wieksza popularnoscia wsrod mlodych jeszcze nie pracujacych, wiec moze mozna by pomyslec o nich?!
sebo
Student15
tst
jesli ktos moze odlozyc tylko 200 miesiecznie to niech wrzuci to na konto oszczednosciowe i zapomni o jakimkolwiek inwestowaniu - bo najwazniejsze zeby nie stracic i tak z trudem odlozonych pieniedzy
a bajki o 12% rocznie przy obecnych stopach procentowych to miedzy bajki
odkladaj to co mozesz normalnie w gotowce na koncie w banku i poszukaj jak zarabiac wiecej, to najlepsza rada, wiecej zarabiaj a nie szukaj inwestycji
jeden
Szanowny mój dziadek, komuszek w latach głębokiego PRL miał dużo możliwości wyjazdów za granicę, ZSRR, Mongolia, Libia, Irak, i całe demoludy włącznie z Jugosławią. Stanowisko dyrektora, średniego szczebla, ale dzięki temu dużo i przez wiele lat przemieszczał się po kontraktach. Z zamiłowania zbieracz, jednego kruszcu au, większość to monety, biżuterią też nie gardził. Po jego śmierci w 2002 roku odziedziczyłem tą "kolekcję". którą spieniężyłem wszystko w latach 2003-2005. Kupiłem za to 3 mieszkania w Warszawie (2 kawalerki i M-3 z tym, że dwie na kredyt w 50%). Obecnie posiadam 7 mieszkań, małe metraże ale w dobrych lokalizacjach, rynek wtórny, metro, dobry dojazd, nigdy w wieżowcu.
Od maja 2015 (obecnie mija rok) kupuję systematycznie monety au, ale w wadze do 1/4 oz au - suwereny, franki, marki, liry, peso (obiegowe monety XIX i początku XX wieku), nie gardzę także polskim monetami bulionowymi (orzeł bielik). Uważam, że mniejsze monety łatwiej sprzedać, większa ilość mnie nie przeraża.
Każdy ma swoją strategię. Ważne, dbam o możliwie niski SPOT maksymalnie do 5%, polskie monety mają ten SPOT wyższy. Kupuję co miesiąc. Mam w przybliżeniu stały, dość wysoki budżet.
Rok kalendarzowy zamknąłem zbiorem ~ 8,5 uncji au. Nie wiem czy utrzymam takie tempo, ale na razie sprawia mi to dużą przyjemność.
Historia zatoczyła koło.
Ta forma oszczędności to około 50% zysku z dodatkowego źródła dochodu. Pensja na etacie służy do życia. Do zasłużonej emerytury pozostało mi 24 lat, liczę że może wcześniej się uda na nią przejść.
Okazyjnie kupuję sztabki srebra, ale tyko w oryginalnych zgrzewkach od 1 oz do 250 g. Jak dla mnie problem techniczny jest z przechowywaniem większej ilości ag, dlatego stanowi tylko 10% tego co posiadam w Au, a zajmuje zdecydowanie więcej miejsca.
sebo
Nie wiem jak to zrobiłeś.
Remarki
Dzięki #trader za twój wspaniały blog. "Straciłem" przez niego wiele, wiele godzin, ale zmienił moje postrzeganie świata finansów. Pozdrawiam.
ronymartins
Minimum 1500 zł daje 20.000,00 zł w ciągu 7 dni roboczych.
Minimum 3000 zł daje 40 000,00 zł w ciągu 7 dni roboczych.
Minimum 5000 zł daje 60 000,00 zł w ciągu 7 dni roboczych.
Minimum 10 000 zł daje 120 000 zł w ciągu 7 dni roboczych.
Dla ciebie, że zawsze myślisz, że handel kryptowalutami to oszustwo. Pan Rony naprawdę zmienia nasze życie dzięki nim. skontaktuj się z nami e-mail: btradercoin1 na gmail com, whatsapp: +15163602979 Dzięki.