Nieruchomości są bardzo wygodną grupą aktywów. Nie trzeba wyszukanej wiedzy aby kupić apartament a następnie czerpać dochód z najmu. Jeszcze prościej wygląda sprawa zakupu gotowego apartamentu w kurortach wakacyjnych od firmy zajmującej się za nas wszystkimi sprawami związanymi z wynajmem okazjonalnym.
Niedawno zupełnie przypadkiem natknąłem się na ofertę w stylu „kup od nas apartament w …. a my zagwarantujemy Ci 8% dochód z najmu”. Oferta wydaje się być super. Standardowy wynajem przynosi nam dochód nie większy niż 4% a tu nagle mamy prawie dwukrotnie wyższy wynik. Co za tym stoi?
Otóż przyjrzałem się bliżej szczegółom i oferta nie wygląda tak różowo. Cała działalność zaczęła się od fantastycznego pomysłu czyli uporządkowania kwestii wynajmu okazjonalnego (wakacyjnego). Dawniej chcąc wybrać się w góry czy nad morze byliśmy zdani na szukanie kwatery. W dobie internetu sprawa się trochę uprościła lecz ciągle mieliśmy bardzo rozdrobniony rynek.
Lukę na rynku wypełniła wspomniana firma, która w zamian za określoną prowizję zajęła się wyszukiwaniem najemców. Korzyści były obustronne. Firma przejmowała na siebie obowiązek sprzątania, wymiany pościeli, ryzyko zniszczenia lokalu podczas gdy właściciel nieruchomości otrzymywał co miesiąc lub kwartał wynagrodzenie z najmu pomniejszone o prowizję.
Szybko jednak wynajem stał się działalnością dodatkową podczas gdy firma zajęła się działalnością deweloperską. Wracając jednak do sedna. Widzimy ofertę zakupu apartamentu pod wynajem z gwarantowanym 8% zyskiem przez pierwsze 3 lata.
Sprawdźmy zatem jak jest naprawdę.
Kupujemy apartament o powierzchni 60 m2 za kwotę 600 tys. zł brutto. Dość drogo. Co prawda, mamy atrakcyjne lokalizacje ale absolutnie nie uzasadniają one 10 tys. zł / m2.
Płacąc 600 tys. zł możemy oczekiwać zysku na poziomie 8 % rocznie przez pierwsze 3 lata. Co roku deweloper gwarantuje nam przychód nie mniejszy niż 48 tys. Jeżeli apartament nie przyniesie oczekiwanych zysków deweloper dopłaci różnice z własnej kieszeni. Brzmi nieźle. Zwróćmy jednak uwagę na szczegóły.
Pierwsze trzy lata czyli gwarantowane 8%.
W pierwszych trzech latach otrzymujemy gwarantowany przychód w wysokości 8% czyli w naszym przypadku 48 tys. zł. Od tej kwoty odejmujemy 8,5% zryczałtowany podatek. Następnie odliczamy czynsz jaki płacimy do wspólnoty mieszkaniowej wynoszący około 4 tys. rocznie. Musimy także sami pokryć koszty rachunków za prąd, wodę, RTV, internet jak i koszty ubezpieczenia lokalu. Łącznie mówimy o kolejnych 4 tys. zł.
Powinniśmy także odliczyć około 3 tys. na poczet pokrycia przyszłych remontów czy wymiany części wyposażenia.
Z hipotetycznych 48 tys. okazuje się, że pozostaje nam około 34 tys. zł (rentowność rzędu 5,6%). Nie jest źle.
Co się dzieje po trzech latach?
Załóżmy że nasz hipotetyczny apartament nam morzem ma 90% obłożenie w miesiącach wakacyjnych, 70% obłożenie w czerwcu i wrześniu oraz 50% w maju jak i w kwietniu. Pozostałe miesiące wypadają zdecydowanie gorzej. Przyjmijmy w takim razie, że pozostałe miesiące zapewniają nam dodatkowe 30 dni, w trakcie których nasz apartament generuje przychody. Moim zdaniem realne obłożenie jest niższe ale będę się trzymał informacji, jakich udzielił mi pracownik firmy.
Z moich wyliczeń wynika, że po 3 latach gwarantowanego 8% przychodu strumień naszych środków zmaleje i to w znacznym stopniu. W bardzo optymistycznym scenariuszu roczny przychód z wynajmu naszego apartamentu przyniesie 45 tys. zł. Nasze wynagrodzenie zostanie jednak w pierwszej kolejności pomniejszone o 8% podatek VAT (odprowadzony do US przez firmę zajmującą się wynajmem naszej nieruchomości). Dopiero od wynagrodzenia netto otrzymamy 70% naszej części, 30% bowiem stanowi prowizja agencyjna.
Pozostanie nam zatem niecałe 29 tys. zł, od których musimy zapłacić 8,5% podatek dochodowy oraz pokryć koszty czynszu dla wspólnoty (4 tys. rocznie), prądu, wody, internetu czy RTV (kolejne 3 tys.). Nagle okazuje się, że nas zysk spadł do 20 tys., z których powinniśmy odliczyć kolejne 3 tys. zł na poczet przyszłych remontów.
Pozostanie nam zatem 17 tys. zł. Nasz wirtualny 8% zysk okazuje się oscylować po okresie promocyjnym na poziomie 3%.
Gdzie leży haczyk?
Jak to zatem możliwe, że firma godzi się na wypłacanie nam 8% zysku przez pierwsze 3 lata? Otóż, moim zdaniem głównym źródłem dochodu opisywanej firmy jest sprzedaż luksusowych apartamentów po sporo zawyżonej cenie.
Jeżeli marża na apartamencie sprzedanym za 600 tys. zł wynosi około 20% to w kieszeni developera pozostaje 100 tys. Bardzo konserwatywne wyliczenia. Deweloper oczywiście zobowiązuje się do wypłaty gwarantowanego nam zysku w wysokości 3 x 48 tys. lecz absolutnie owe 48 tys. nie jest dla niego kosztem. Przynajmniej nie w całości.
Z danych odnośnie obłożenia apartamentu uzyskaliśmy przecież przychód rzędu 45 tys. W takiej sytuacji deweloper musiałby dopłacać nam co roku 3 tys. zł oraz zrezygnować z prowizji agencyjnej.
Z punktu widzenia jednak dewelopera zdecydowanie bardziej opłaca się podnajmować w pierwszej kolejności apartamenty objęte dochodem gwarantowanym, a następnie te, z których otrzymuje 30% prowizji.
Najemcy także zdecydowanie chętniej wybierają apartamenty nowe. Przy odpowiedniej konstrukcji oferty sprzedażowej może się okazać, iż apartamenty nowe, objęte programem gwarantowanego zysku będą miały zdecydowanie większe obłożenie niż pozostałe apartamenty.
Czy tego typu oferty skreślają najem okazjonalny.
Oczywiście, że nie. Napisałem o tym przypadku aby pokazać na co zwracać uwagę oraz jak poprawnie liczyć planowany zwrot z inwestycji. Wiele pensjonatów w górach czy kurortach nadmorskich generuje dużo większe zwroty niż opisywany program.
Przyczyn jest wiele. Po pierwsze, zdecydowana większość pensjonatów budowanych jest tzw. metodami gospodarczymi co pozwala na znaczne ograniczenie kosztów w porównaniu do zakupu gotowego apartamentu. Może się okazać, że mimo luksusowych warunków koszt budowy 1 m2 nie przekroczy 5 tys. zł co już na starcie pozwala na zaoszczędzenie sporych kosztów a tym samym wyższy zwrot z inwestycji. Dla porównania większość apartamentów w przytoczonej ofercie oscyluje na poziomie 9-10 tys./m2.
Jeżeli przy okazji sami mamy głowę na karku i zajmiemy się aktywnie poszukiwaniem najemców to z dużym prawdopodobieństwem pośrednik nie będzie nam potrzebny dzięki czemu w naszej kasie pozostaje owe 30% prowizji.
Szersze spojrzenie
Ogólnie w przypadku najmu okazjonalnego w Polsce dużym problemem jest klimat ograniczający możliwość użytkowania nieruchomości. Są jednak lokalizacje, w których sezon trwa przez cały rok.
Kilka lat temu spędziłem sporo czasu na małej wyspie w Indonezji.
Poznałem dwóch Anglików zajmujących się budowaniem domów dla zachodnich klientów. Koszt budowy domu 150 – 200 m2 nigdy nie przekraczał 120 tys. USD. Sprzedawano je natomiast w cenie 150 - 180 tys. USD. Deweloper po sprzedaży zajmował się administrowaniem w zamian za 20% prowizję w systemie podobnym do opisanego powyżej.
Każdy z domów przynosił zysk brutto na poziomie 17% rocznie. Po odjęciu kosztów energii oraz remontów co 4-5 lat (bardzo wilgotny klimat + słona woda) zysk netto spadał do 12-13%, co i tak jest wynikiem bardzo dobrym.
Różnice w rentowności wynikały z wielu czynników:
- zdecydowanie niższy koszt budowy (tanie naturalne materiały + bardzo tania siła robocza)
- brak czynszów, bardzo niski koszt obsługi czy drobnych napraw
- bardzo wysoka stawka za wynajem rzędu 300 USD/noc lub 3000 USD / miesiąc
- mimo wysokich cen oferta pozostawała atrakcyjna w porównaniu do cen hoteli na pobliskich wyspach
W takim otoczeniu poza bardzo dobrym zwrotem z inwestycji mamy sporą szansę na wzrost ceny nieruchomości w kolejnych latach.
Podsumowanie
W inwestowaniu w nieruchomości tak jak w każdym innym przypadku najważniejsze jest trzeźwe spojrzenie na całość. Jeżeli jakaś oferta wydaje się zbyt dobra aby była prawdziwa to na 99% posiada ukryty jakiś haczyk.
W opisanym przykładzie moim zdaniem celem pierwotnym jest sprzedaż nieruchomości po znacznie zawyżonej cenie. Organizacja najmu ma tylko przyciągnąć klientów.
Jak widać z powyższego wyliczenia po okresie 3 lat nasz zysk z 5,6% spadł do 3%. Oczekiwanie 30 lat na zwrot z inwestycji to trochę długo przynajmniej jak dla mnie. Realny zwrot zapewne jest jeszcze niższy gdyż nieruchomości po prostu się starzeją.
Nieruchomości budowane dziś mają zdecydowanie wyższe ceny niż te sprzed 30 lat. Co prawda, jak pokazałem na przykładzie Indonezji są miejsca, w których kupno domu i oddanie go w administrację ma sens lecz Polska niestety do takich miejsc nie należy. Raz jeszcze powtarzam, najważniejsze w inwestowaniu niezależnie od aktywa jest zdrowy rozsądek i umiejętność samodzielnego liczenia bo jak widać 3% zwrot nie ma za wiele wspólnego z gwarantowanym 8% przytaczanymi w reklamach.
Trader21
supermario
Masz może jakieś informacje na jakiej zasadzie działają garaże (pokoje) w USA.W TV Puls jest kupa filmów jak ruchomości z wynajmowanych ( nie opłacanych?) pokojów są licytowane.Zastanawiałem się nad tym tematem i nie wiem czy dobrze kombinuję , ale ludzie z ciasnych drogich mieszkań gdzieś muszą wynająć powierzchnię na klamory , które nie mieszczą im się już w domu , a potem przestają płacić czynsz i ... licytacja.Ciekawe czy w Polsce miałoby to rację bytu? Funkcjonuje coś takiego w Hiszpanii?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Moim zdaniem, a mam trochę doświadczenia na rynku nieruchomości w Polsce, opłaca się inwestować tylko w lokale użytkowe. Najlepiej kupione od dewelopera i najlepiej jak deweloper daje w akcie notarialnym zgodę na prowadzenie gastronomi i sprzedaż alkoholu ( są takie na rynku, ciężko znaleść, ale można ). Stopa zwrotu z takiej inwestycji to około 8% rocznie netto. Może nie na początku, kiedy lokal musi poczekać na najemcę a okolica się rozwija, ale po 2-3 latach spokojnie wychodzi 8% netto. Tylko duże miasta, najlepiej nowe, bogate osiedla z młodymi mieszkańcami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bayard
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
przemek
Ponieważ mieszkasz w Hiszpanii to możesz nie znać, ale w Polsce już jest grupa osób, która jak słyszy nazwisko Świtalski Mariusz to ucieka jak najdalej.
A to on stoi za "czerwoną torebką", która zdaje się tym biznesem się zajmuje- lub jakiś jej klon (bo też oferują na 8% przez pierwsze 3 lata powierzchnie biurowe).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bayard
Takich inwestycji jest obecnie w Polsce bardzo dużo. Jestem ciekaw jak za kilka lat będą się prezentować condo hotele w Ostródzie czy innych miejscach, gdzie liczą na wyjazdy firmowe. Dla mnie to czysta abstrakcja, nie wierzę w duże obłożenie takiego miejsca.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pretty2005
Pewnego dnia na miejski targ przyszedł chłop i chciał sprzedać krowę. Krowina była chuda i zaniedbana, dlatego nikt się nią interesował. Obok chłopa swój stragan miał żyd, któremu i żal się zrobiło chłopa, i zwietrzył dobry interes, więc podszedł do niego i rzekł:
- Ile chcesz za tę krowę?
- Dwadzieścia złotych - odparł chłop.
- Dobrze - żyd na to. - Daj mi ją, ja ją sprzedam, a co ponad dwadzieścia złotych utarguję, to moje.
Chłop uradowany przystał na propozycję żyda. Ponieważ żyd miał na targu wyrobioną już markę, już po chwili podszedł do niego pierwszy potencjalny kupiec.
- Ile chcesz za tę krowę? - zapytał.
- Sto złotych.
- Oszalałeś?! Przecież to zwierzę ledwo trzyma się na nogach!
- Ooooo - powiedział żyd. - Może i ledwo stoi na nogach, ale to nie jest zwykła krowa.
- A co w niej takiego niezwykłego? - zainteresował się kupiec.
- Ona bez przerwy daje mleko - odpowiedział żyd. - Moja Salcia nic nie robi tylko doi i doi! Mamy już zalane mlekiem wszystkie garnki i garneczki, wiadra i wiaderka, skopki i skopeczki, ałoiki nawet - wszędzie nic tylko mleko i mleko! A na cholerę mi taka krowa, przy której ciągle jest tylko robota!
- Mosiek... - przerwał chłop. - Jak ty mówisz, że ona taka dobra, to ja jej nie sprzedaję."
Nie znam się na nieruchomościach ani na ekonomii. Uczę się jej dopiero od kilku tygodni z niniejszego bloga. Ale nawet ja doszłam do wniosku, że z tymi apartamentami jest tak jak z tą krową z anegdoty opowiadanej przez mojego ojca. Jak one takie dobre, to po co je sprzedają?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Myślę, że prędzej czy później ktoś ruszy głową w którejś z takich firm i zacznie umożliwiać podnajem przy obniżonych stawkach (wobec obecnych) albo będziemy mieć taką własną polską wersję wymarłych kompleksów handlowych rodem z Chin ;-)
Btw, Banco Espirito Santo runął dzisiaj na giełdzie w Lizbonie po odwołaniu zgromadzenia wspólników "z uwagi na nieoczekiwane wydarzenia": http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/banco-espirito-santo-plunges-shareholder-meeting-cancelled-due-unexpected-facts (że zacytuję: "BES SAYS ESFG AND CREDIT AGRICOLE WITHDRAW PROPOSALS"). Zaczyna się ruchawka, o CA chyba nie musze pisać jak bardzo "wiarygodny i stabilny" jest to bank?
Tymczasem w mediach (pękam ze śmiechu gdy czytam ten tekst): http://money.cnn.com/2014/07/10/investing/portugal-bank/index.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Jedno tylko pytanie.
Panie , a z co zdemografią w POLSCE I dojazdem z zagranicy do apartamentu ? (na 100% sprzedawca się wystraszy)
Moim skromnym zdaniem tylko debil uzna taką ofertę za atrakcyjną, niestety tych nie brakuje (za 6 - 7 lat będą apartamenty za bescen).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matej
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Hahaha faktycznie chłopaki mają poczucie humoru z tymi 4 powodami. Szkoda tylko, że moja kobieta pracuje w CA i pewnie długo ten bank nie pociągnie.
@szela
Dla inwestora to będzie dobra okazja gdy ceny zjadą o 60% i więcej. Pytanie tylko czy demografia się odwróci i czy wojny nie będzie.
Dożynanie Japonii trwa w najlepsze. Abe drukuje dobrobyt, a produkcja przemysłowa spada o 3,3%.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/japanese-industrial-production-collapses-fastest-rate-2011-tsunami
Bardzo ciekawa inicjatywa Rona Paula - zamknąć CIA. Szkoda, że nikt się na to nie zgodzi.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/end-torture-ron-paul-demands-shut-down-cia
Bardzo ciekawy wykres pokazujące korelację miedzy stopami procentowymi i zadłużeniem na kartach kredytowych. Aktualnie 77 mln amerykanów ma jakieś przejścia z komornikami. Dodatkowo można sobie wyobrazić co się stanie z siłą nabywczą Amerykańskiego społeczeństwa gdy FED podniesie stopy.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/one-rate-not-only-not-going-down-13-year-high
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/deadbeat-nation-shocking-77-million-americans-face-debt-collectors
Wartość nieruchomości gospodarstwa domowego do jego budżetu jest 3x większy w Chinach niż w USA. Bańka w Chinach niby pęka ale w sytuacji podbramkowej zawsze najwięksi gracze są bail-outowani. Gdy w końcu zaprzestaną lub nie będą mogli ciągnąć tego dalej te 75% bogactwa przeniesie się w metale i do będzie istna rzeź nieprzygotowanych. Nic dziwnego, że tak ostrożnie podchodzą do własnych firm działających w budowlance i skupują tyle złota.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/why-china-couldnt-care-less-about-its-stock-market
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
combo999
Problem jest u podstaw czyli brak wykrztałcenia ekonomicznego takie elementarnego ,ale przynajmniej ludzie znają budowę pantofelka. Po drugie skomplikowane prawo nie chroniące przeciętnego człowieka oraz system sądowniczy który jest niewydolny i kosztowny.
Ten kraj jest stworzony do "dojenia" ludzi a przykład idzie z samej góry (zusy, podatki, fotoradary etc).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
na_ostrzu_noża
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
W sprawie nieruchomości nie polecam ryczałtu , zasady ogólne są znacznie bardziej opłacalne.
Zalety ryczałtu to tylko prostota, wady to brak odpisów, w rezultacie poprostu dajemy się doić przez państwo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/moscow-stock-exchange-breaks-trading-halted
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Na początek jeśli zakładasz duży wzrost na metalach to jest to jak najbardziej możliwe, ale czas wzrostu będzie bardzo krótki (tzw okienko czasowe). Problemem jest tak naprawdę zjawisko deflacji (to jest prawdziwy koszmar I horror dla bankierów I rządów),przy obecnej polityce chronicznego długu jest to dla gospodarki nie do utrzymania, dlatego myślę że Rządy poprostu zadrukują waluty na śmierć, a wypadkowa sił inflacji I deflacji będzie oscylowała na granicy 4-8 % rocznie.
Wiedza o tych procesach daję mi dużą przewagę I mogę spokojnie zarabiać na braku elastyczności innych inwestorów.
NP.
- przez dwa lata złoto straciło ok 9 % na wartości (ja zamiast w złoto zainwestowałem w biznes ,a dokładnie w 2 firmy , stopa zwrotu to 11% dla pierwszej I 23% dla drugiej w skali roku)
- obecnie przygotowuję kapitał do inwestycji w metale (koniec lata), spokojnie I bez nerwów poczekam na załamkę giełdy I kłopoty w sektorze bankowym (dokładnie na upadłość banków),w okolicach 2017 roku będzie co wybierać z aktywów wystawionych na sprzedaż, w okolicach 2018 roku luknę sobie na giełdę
Moim skromnym zdaniem na obecną chwilę liczy się elastyczność inwestycyjna , osoby mające tylko jedną inwestycję I się jej trzymające kurczowo(np. metale)tak naprawdę bardzo ryzykują. Nawet jak nie trafię latem inwestując w metale to I tak mam biznes (firmy), a metal nigdy nie spadnie do zera więc bardzo szybko zregeneruję swój kapitał.
Moja rada to elastyczność inwestycyjna I wielozadaniowość (a przedewszystkim edukacja finansowa I otwart głowa na pomysły).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Przy lokalach użytkowych ( wynajmie ) opłaca się tylko ryczałt. Najemca sam ma obowiązwk dokonywania drobnych napraw, dbania o lokal itp, nie ma z czego zrobić sobie kosztów. Przy mieszkaniach lub condo hotelach można rozliczać dochód na zasadach ogólnych.
Zamierzasz kupić złoto latem ? Rozumiem, że czeka na koniec sezonu weselnego w Indiach ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja-ostrzega-beda-podwyzki-cen-energii-3173847.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nobody18
Ad wzrostu w US za Bankier.pl
"związku ze zmianą metodologii obliczania PKB, Biuro Analiz Ekonomicznych przedstawiło także nowe dane o PKB od roku 1999 r. Wynika z nich, że w 2011 r. wzrost PKB wyniósł 1,6% zamiast raportowanych wcześniej 1,8%, w 2012 r. wyniósł 2,3% a nie 2,8%, natomiast w 2013 r. sięgnął 2,2% wobec poprzednio wskazywanych 1,9%."
i to przy takiej ilości kasy ładowanej na rynek :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Te sankcje nałożone przez UE na Rosję to jest jakieś nieporozumienie i strzał prosto w stopę. Z wszystkich wyliczeń wynika, że UE straci na tych sankcjach znacznie więcej niż Rosja. Rosję według wyliczeń mają one kosztować ok. 100 mld euro, podczas gdy samą unie tylko do końca przyszłego roku 90 mld euro. Nawet w mediach głównego nurtu o tym mówili. I to wszystko bez akcji odwetowych ze strony Rosji. Rosja pewnie te sankcje wliczy sobie w koszta i doliczy nam je w rachunku za gaz i ropę o czym już zaczyna mówić. Czyli wynika z tego, że za wszystkie straty obu stron zapłaci w konsekwencji europejski podatnik. I to w najlepszym wypadku, bo w najgorszym możemy mocno zmarznąć tej zimy. Wydaje mi się, że te głupie sankcje to zasługa Goldman Sachsu, który jak nie od dziś wiadomo w Europie i nie tylko ma sporo do powiedzenia. No cóż mam nadzieje, że w tym roku zima chociaż będzie wyjątkowo ciepła. Inwestorzy chyba czują co się święci i pewnie dlatego giełda moskiewska zwyżkuje pomimo wprowadzenia sankcji na Rosję. Sankcje na Rosję = akcja odwetowa ze strony Rosji = wyższe ceny gazu i ropy = wzrost inflacji = konieczność podniesienia stóp procentowych = duże problemy z utrzymaniem obecnego systemu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Dokładnie to co napisałeś, my to rozumiemy, inni komentujący tego bloga także, może także 10% społeczeństwa, reszta niestety nie. To jakieś kuriozum, Putin czeka do zimy a wiadomo, że nas dotknie to najbardziej. Mam tylko nadzieję, że Putin zrobi także coś, co uderzy w USA np: zacznie sprzedawać gaz i ropę tylko za euro lub rzuci na rynek ogromną ilość obligacji USA. Może jak Ci usobsrańce w końcu poczują na własnej skórze jak to jest obrywać rykoszetem, nastroje społeczne doprowadzą do zmiany polityki władzy Usa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Co do Japonii, to staje się coraz bardziej oczywiste, że w przyszłym roku czeka ten kraj solidne złamanie gospodarcze - może stanie się "poletkiem doświadczalnym" do przetestowania ewentualnego, kontrolowanego scenariusza resetu? W każdym razie, shorty przeciwko Japonii są warte zastanowienia - przykładowo na dzień dzisiejszy Nikkei 225 jest na poziomie 15646 punktów, a podczas załamania podczas ostatniego kryzysu spadł do poziomu poniżej 8000 punktów:
http://www.investing.com/indices/japan-225-futures
http://www.tse.or.jp/english/rules/etfs/list/lev_inv.html
Po wykresie indeksu WIG-BANKI widać, że od około kwietnia mamy do czynienia z powolnym spadkiem ceny tego indeksu, co jest istotnym sygnałem odnośnie sektora bankowego:
http://biznes.pl/rynki/gielda/profile/indeksy/,102,0,3107,profile-wykresy.html
Prawdopodobnie, to wynikać z zysków niższych od prognoz (?)
Pojawiła się inicjatywa, aby za bitcoiny można było kupować akcję:
http://www.wired.com/2014/07/overstock-and-cryptocurrency/
"Rynek akcji w USA spadnie o 20 procent lub więcej w ciągu 12 miesięcy" - mówi Mark Cook, legendarny inwestor, który przewidział trzy ostatnie poważne załamania, w tym światowy kryzys finansowy 2007 roku.
http://rt.com/business/176456-global-crisis-in-year/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
as
Kilka lat temu interesowałem się kupnem tego rodzaju apartamentu, doszedłem do takich samych wniosków, dodam, że ekonomicznej wiedzy nie mam, edukuję się min, na tym blogu od roku, WIELKI szacunek dla autora.
Jeśli chodzi o zysk z nieruchomości, to uważam, że w Polsce całkiem niezły jest zysk z najmu mieszkań, i tak naprawdę pomimo niekorzystnych przepisów dla właściciela w miarę bezpieczny. Generuje stały dochód, co jest ważne.
Ze względu na zimny klimat już od kilku lat szukam miejsca do przynajmniej częściowego zamieszkania w cieplejszym rejonie, na razie wygrały Wyspy Kanaryjskie.
Tu jest sporo inwestycji typu aparthotel i ze względu na klimat i obłożenie ten system sensownie działa, oczywiście jest różnie w różnych lokalizacjach.
Jeśli chodzi o wynajem mieszkań, to oferta jest bogata i są tanie - fajne mieszkanie kosztuje miesięcznie 400-600euro. Rentowność dla właściciela około 2%. Mało. Piszę o najmie długookresowym. Mieszkałem ostatnio w "kamienicy" kupionej przez anglika, w której zrobił około 10 pokoi, działającej na zasadzie hotelu- najem turystyczny. Z moich szacunków wynikało, że właściciel ma całkiem fajną stopę zwrotu. I do czegoś takiego dążę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
James Rickards w "Wojnach walutowych" pisał, że w przypadku ataku ekonomicznego na USA, użycie obligacji amerykańskich przez wrogą stronę jest zbyt oczywistym działaniem, przed którym USA może się obronić (bodajże chyba poprzez unieważnienie ich). Dlatego obligacje amerykańskie prawdopodobnie zostaną użyte w końcowym etapie na dobicie USA. Kwestią zasadniczą jest podważenie zaufania do dolara i zmuszenie do jak największego powrotu dolarów do USA. Na chwilę obecną sporo w tej sprawie czynią Chiny, które próbują wyprzeć na ile to możliwe ze światowego handlu obrót dolarem. Niewykluczone też, że Chiny oraz Rosja pozyskują spore ilości złota, aby zdobyć "złotą tarczę" - czyli w sytuacji agresywnych działań USA móc się przed nimi obronić poprzez wprowadzenie standardu złota (ale to stanowiłoby narzędzie ostatecznej obrony i w miarę spokojnych, obecnych czasach nikt nie rozważa tego zbytnio, aby tak potężne narzędzie użyć już teraz). Raczej zamiast "złotej tarczy" może zostać użyty "miecz", czyli shortowanie kluczowych amerykańskich banków czy innych istotnych instytucji, których spadek ceny spowoduje kłopoty gospodarcze dla USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
W tej chwili sytuacja rozwija się dość dynamicznie, Stany zbierają cios za ciosem jeżeli chodzi o odchodzenie od handlu w $. Pozatym amerykanie strasznie mieszają na wschodzie Ukrainy. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, którego nikt się nie spodziewa. Jestem bardzo ciekawy jak to wszystko się skończy i jakie działania zostaną podjęte, myślę, że przekonamy się o tym dość szybko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Wcale nie muszą anulować obligacji. Wystarczy, że wstrzymają handel nimi. Po takiej akcji obligacje w końcu będą postrzegane na to czym faktycznie są - śmieciowe aktywa.
@szela
Moim zdaniem złoto najpierw gwałtownie wzrośnie podczas krachu na giełdzie. Później spowolni gdy deflacja uderzy podczas problemów z płynnością firm i zatorów płatniczych. Gdy sypną się banki wraz z obligacjami wtedy przyjdzie druga fala wzrostów szybkich na metalach.
Argentyna padła.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/argentina-defaults
Zamknięto shorty dla BESu po tym jak bank wykazał stratę 5 mld $. A EBC dalej nic. Sądzę, że motyw Krystynki z magiczną 7 jednak nie był ściemą. Faktycznie odpuszczają sobie interwencje, a przynajmniej tak to na razie wygląda.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/portuguese-regulator-bans-short-selling-after-banco-espirito-santo-unveils-massive-5
FED znowu zmniejsza oficjalne QE o 10 mld, a PKB podskoczyło o 6%. W tym samym czasie giełdę czeka krach, a Europa tonie w sankcjach, długu i rozpoczyna się łańcuszek bankructw. Moim zdaniem korelacja czasowa nie jest przypadkowa. USA specjalnie mieni się zieloną wyspą by wywindować wartość dolara. Po krachu obligację pójdą w górę i zastanawiam się czy zwiększony popyt na nie nie będzie czasem zaspokajany z wcześniejszych skupów interwencyjnych FEDu. Ciekawe jak to się rozwinie. Spekulacyjnie siedzę na dolarze od 3.02 i jak na razie mam 2% zysku, a to moim zdaniem dopiero początek wzrostów.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/fed-tapers-another-10-billion-raises-inflation-concerns-plosser-dissents
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/why-10y-yield-heading-15-1-simple-chart
Nieruchomości we Francji nawet wg bloomberga są w stanie "in total meltdown." Jeśli już nawet mainstreem takie rzeczy pisze to musi być tragedia.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/french-housing-total-meltdown-current-figures-are-disastrous
Bardzo ładna grafika pokazująca wzrost długu krajów PIIGSu.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/complacency-sowing-seeds-next-euro-zone-crisis
Ciekawe wytłumaczenie tego w jaki sposób udało się USA podbić tak mocno PKB do góry.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-30/deja-vu-gdp-stunner-over-half-us-growth-past-year-inventory-accumulation
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Z trzymaniem dolarów zbyt długo uważaj, teoretycznie $ powinien się umacniać, ale każdy cioś w ameykańską walutę może doprowadzić do większej wyprzedaży. Po sankcjach nałożonych na Rosję, nie wiadomo jaki będzie odwet Putina. Ciekawe jest to, że Putin albo Ławarow potępiając sankcje, powiedział, że żałuję, iż UE mówi głosem Waszyngtonu - więc może to była jakaś zapowiedź w uderzenie w dolca.
Swoją drogą bardzo ciekawe, dlaczego EBC pozwala na bankructwo BES, nie robią nic, chociaż mają narzędzia. Czyżby to początek kontrolowanej fali bankructw czy raczej ostry sprzeciw Niemiec ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ciężko postawić taką hipoteze, jest zdecydowanie za wcześniej, ale ewidentnie coś się dzieje. Ciekawe kiedy wypadną następne trupy z szafy w europejskich bankach albo może Chinach. W USA zmienili sposób wyliczania PKB, pomijając metodologię, która na pewno fałszuje odczyty, ciekawe jest, że stare dane zrewidowali w dół, ale te najnowsze ostro w górę - jak by chcieli dać paliow $ i us 10y bonds. Może kartel wie, że początek końca właśnie się zaczyna ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Im większa rozpierducha w geopolityce tym bardziej z horyzontu znika banksterka. Lepszego momentu na rozwałkę systemu nie będzie. Wina oczywiście spadnie na Putina. Dlatego właśnie media nie mogą odkleić się od tematu Ukrainy. Pytanie co dalej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Myślę, że Putin nie jest na tyle głupi, żeby dać zrobić z siebie kozła ofiarnego i pozwolić się obwiniać za rozwalenie obecnego systemu. Pamiętaj, że ma świetny wywiad, analityków, agentów wpływu w praktycznie każdym państwie Europy. Ma także Snowdena.
Ukraina to może być także zasłona dymna ( przy okazji oczywiście ) dla działań Izraela w Strefie Gazy. Przecież tam dochodzi do masowych morderstw cywili, w tym kobiet i dzieci a ONZ i USA stać tylko na słowa potępienia. Aż starch się odezwać w obronie mordowanych Palestyńczyków, żeby Cię nie nazwali antysemitą.
Luk pamiętaj, co szybo rośnie, musi spaść, świete słowa o których @Trader21 często przypomina. Uważaj, żebyś z $ nie przegapił momentu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Nic się nie martw :)
Popatrz w jaki sposób bawią się "dowodami" nt MH17. Myślisz, że gdy ekonomia się wysypie będzie inaczej? Powiedzą iż dług rósł przez PIIGS. Stosunek długu do PKB utrzymywał się przecież na "stabilnym" poziomie więc Rosja jest odpowiedzialny za krach. Głos Rosji oczywiście będzie podawał wykresy, zapraszał ekspertów, tłumaczył to i tamto, a GW i tak krzyknie "To PUTIN!". Pytanie tylko jak duża liczba społeczeństwa zdążyła się obudzić. Z tego co widzę po kolegach z pracy nic się nie ruszyło. Najśmieszniejsze jest to, że banki centralne tak nas przyzwyczaiły do bail outów iż ciężko jest uwierzyć w realne bankructwo banku komercyjnego. Co za świat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Niezły news, wygląda na to, że Merkel układa się z Putinem a amerykańskie zapędy do wywołania wojny zostaną poskromione. Jeżeli news jest prawdziwy, to tłumaczyłoby w pewnym sensie powściągliwość Putina w odpowiadaniu na międzynarodowe sankcje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-31/goldman-does-it-again-banco-espirito-santo-bonds-stock-are-crashing
Wykres inflacja bardzo mocno kojarzy mi się z realnym przyrostem PKB. Po zadrukowaniu w 2008 kryzysu w 2011 jest już tylko realny zjazd z powodu inflacji.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-31/nirp-derp-chart-what-europe-economy-really-looks
Godzina 14:30 i przepiękny zjazd na metalach. Andrew Maguire twierdzi, że commerciale powinni przejść z shortów na longi. Może właśnie zaczynają pozbywać się kontraktów. Poza tym stary scenariusz. Wszystko się wali, a złoto wraz z tym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nobody18
Ten tajny deal między Putinem i Makrelą pachnie mi Monachium bis. Tam też pewnego pana ugładzono, pewien pan stwierdził, że nie będzie dalszych roszczeń a inny pan nawet machał na lotnisku kwitami przy okazji wieszcząc światu iż przywiózł pokój ;) Ile lat było to przed atakiem na Polskę? (pytanie retoryczne). Wolałbym aby rzeczywiście był to element anty US polityki i zawiązania jakiegoś większego układu, który w końcu da popalić gogusiom z Wall Street. Czas wyjaśni wszystko...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Co to jest ten BES ??
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
http://wpolityce.pl/swiat/207368-nowy-pakt-ribbentrop-molotow-the-independent-pisze-o-sekretnym-porozumieniu-rosji-z-niemcami-ws-ukrainy
Tu trochę więcej na temat tych rozmów, news wygląda na oryginał, szczególnie, że brzmi sensownie. Oczywiście amerykanie protestują, ale myślę, że Merkel i Putina niewiele to obchodzi. Nigdy nie wiadomo co będzie, ale Niemcom i Rosji wojna jest niepotrzebna, oni mogą tylko stracić. Amerykanie dążą do wojenki, bo to mogłoby uratować ich kraj przed bankructwem i niepokojami społecznymi.
Rosja i Niemcy walczą gospodarczo, jedni mają surowce, drudzy potężną gospodarkę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
banco espirito santo czyli portugalski bankrut
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Lato na inwestycje w metale nie jest najlepszym terminem , ale jeśli spojrzymy na zmiany w prawie (np Polska ustawa o dodruku przeszła w sejmie, a w EU też nie wesoło)to znacznie ułatwia decyzję o zakupie. Wadą sierpnia jest to , że ceny metali oscylują w okolicach średnich w stounku rocznym I zwykle po lecie należy spodziewać się korekty na złocie.
Tak naprawdę to nie zdążyłem ze zebraniem kapitału na zakup 200 oz Au (wolne środki własne)w okienku czasowym w maju więc wskakuje na drugie w końcu lata.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Indeks strachu VIX skoczył o ponad 6%, co pokazuje jak na dłoni, że coś się dzieje na giełdzie - może jest testowany wariant powolnego spadku giełdy, tak by publika się nie zorientowała co się dzieje (bo obserwuje obecne wydarzenia na Ukrainie i to co wyprawia "nowy Hitler", czyli Putin). Zamiast nagłego załamania na giełdzie o ponad kilkanaście procent w ciągu dnia, może ujrzymy krach w wersji slow-motion, a gdy ktoś zrobi raban, aby nagłośnić sprawę, w mediach zapewne pojawi się propaganda, że to wina "niepokojów politycznych w Europie, które ustaną, gdy sytuacja na Ukrainie się ustabilizuje - a wówczas znowu giełdy się zazielenią". Niewykluczone, że przy okazji jest też testowany tradycyjny wariant gry, czyli "dolar i obligacje USA jako spokojna przystań dla inwestorów w niepewnych czasach".
A co Banco Espírito Santo, czy analizował ktoś może jakie aktywa były (i są) w posiadaniu tego banku? Osobiście natrafiłem na informację, że BES sprzedaje "niestrategiczne aktywa":
http://uk.reuters.com/article/2014/07/30/uk-portugal-bes-ceo-idUKKBN0FZ2K320140730
Analiza taka jest warta uwagi w celu sprawdzenia czy BES nie posiadał instrumentów podobnych np.: do MBS-ów (hipotecznych listów zastawnych),etc - analiza taka jakie instrumenty finansowe spowodowały największe straty umożliwi wytypowanie kolejnych banków potencjalnie do odstrzału (tzn. posiadaczy największej ilości ryzykownych aktywów).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Spadek ceny ropy w obecnych okolicznosciach jest zastanawiajacy. Niestabilnosc na Bliskim Wschodzie moze w kazdej chwili przeskoczyc na Iran a wtedy kierunek ceny ropy szybko sie moze zmienic.
Co do przyczyn:
osobiscie ciagle upatruje ich w sytuacji finansowej usrancow. Oni czuja pismo nosem, obligi juz sa smieciowe tylko nikt na glos tego nie chce mowic.
Rosja przeciwnie, zdrowa finansowo i to boli jak dzazga w delikatnym miejscu. Zbijanie ceny ropy jest jedna z cichych sankcji.
Dlaczego akcje spadaja?
Bo komputery zrozumialy, ze odbijanie pilki dluzej nie ma sensu. Fundamentalnie to lipa bez wartosci ten rynek akcji.
BDI pokazuje prawdziwe oblicze konjunktury.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
1. Przecietny obywatel aus zarabia po uwzglednieniu inflacji tyle co w roku 1989
2. Zadluzenie tychze obywateli aktualnie jest o 10% wyzsze niz przed LB
3. Gospodarka aus w 70% zalezy od popytu / konsumpcji swoich obywateli a ci delikatnie mowiac sa bez kasy i maja ograniczona zdolnosc kredytowa.
Dodam od siebie: skoro przy tak niskich stopach maja slaba zdolnosc kredytowa to nie ma szans , ze po ewentualnje podwyzce stop kredyty lepiej pojda.
Wycofywanie sie f ze skupu obligow i zakonczenie w pazdzierniku nie wrozy rynkom akcji nic dobrego.
Moim skromnym moze teraz wlasnie dochodzimy do szoku deflacyjnego. W pierwszej fazie zloto moze nieco stracic ale gdy pojawi sie swiadomosc ryzyka systemowego , zacznie sie ucieczka w PM. To moze sie odbyc bardzo szybka na przstrzeni kilkunastu tygodni, czyli jesien tego roku.
Ten scenariusz jest pisany bez uwzglednienia niespodzianek na UA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szlachetny metalowiec
http://forsal.pl/artykuly/813196,nieruchomosci-condo-kontra-lokata-zobacz-co-sie-bardziej-oplaca.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lech Malinowski
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00