Po konferencji na FX Cuffs, która odbyła się w lutym tego roku, wielu z Was zasypywało mnie najróżniejszymi pytaniami. Postanowiłem więc zorganizować typowe spotkanie z Czytelnikami. Ja mogę podzielić się z Wami swoją wiedzą, a jednocześnie Wy możecie mi podpowiedzieć jak udoskonalić portal.
Ze względu na fakt, że nie mieszkam w Polsce organizacja takiego spotkania była dużym problemem. Z pomocą przyszedł mi Maciej Jędrzejak - Prezes Saxo. Zgodził się on zorganizować całe wydarzenie w taki sposób, abym mógł się z Wami spotkać, a jednocześnie abyście nie musieli ponosić żadnych kosztów, gdyż koszty będą po stronie Saxo.
Saxo nie jest jednak instytucją charytatywną i liczy na to, że w ten sposób pozyska nowych klientów, ale dzięki takiej formie bez nakładów finansowych i pracy organizacyjnej możemy niejako powtórzyć spotkanie z Krakowa.
Aby ukrócić ewentualne spekulacje, informuję, iż Saxo nie będzie przeprowadzało żadnej prezentacji. Usuwają się w cień oddając mi całkowicie sprawy merytoryczne.
Szczegóły:
Spotykamy się 17-go czerwca (piątek) o godzinie 13:30 w Warszawie, w Złotych Tarasach. Mamy zarezerwowaną salę kinową na około 180 osób. Nie jest to dużo ale nie chcę robić kolejnego wykładu dla 2 tys. osób. Zdecydowanie wolę aby spotkanie odbyło się w bardziej „kameralnym” gronie.
Przez pierwsze 1,5 godziny poprowadzę dla Was wykład prezentując moje spojrzenie na obecny stan rynków finansowych. Po wykładzie natomiast urządzimy sobie sesje pytań - odpowiedzi.
Zakończenie planujemy na godzinę 18:00, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy później przenieśli się w jakieś bardziej kameralne miejsce.
Jeżeli chcecie zapisać się na spotkanie, kliknijcie w poniższy banner.
Do zobaczenia w Warszawie,
Trader21
Mea
gbur
multicoolti
SSJ
Chyba system zaczyna się na poważnie walić, bo banki masowo dzwonią do ludzi i oferują kredyty :)
SSJ
Sprawa jest dosyć jasna. PiS w ciągu dwóch miesięcy sprzedali obligacje o wartości 28 miliardów złotych, tak więc banki chętnie udzielają kredytów.
Jak to wygląda, to można obejrzeć na jednym z filmików zamieszczonych na kanale Tradera:
https://www.youtube.com/watch?v=uNjSjg9AGqw
multicoolti
Możesz uzasadnić ? Choćby w dwóch zdaniach ? A jakby dzwonili z lokatami to co by oznaczało ?
SSJ
Obejrzyj sobie filmik, który zamieściłem. Tam jest opisany ten proceder :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-02 19:20
SSJ
Jakby dzwonili z lokatami, to oznaczałoby to, że rosną stopy depozytowe i bank wstrzymuje akcję kredytową :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-02 19:20
supermario
trader21
Nie, nie będę mówił o Saxo. Wykład będzie miał formę bardzo podobną do wystąpienia na Fx Cuffs + sesja pytania odpowiedzi.
@SSJ
"Chyba system zaczyna się na poważnie walić, bo banki masowo dzwonią do ludzi i oferują kredyty"
Jest to raczej objaw hurra - optymizmu, zgubnego zresztą. Gdy system się wali to banki wypowiadają kredyty byleby zwiększyć poziom płynności.
@MariuszI
Nie wiem czy organizator przewidział nagranie. Jak się dowiem, napiszę.
@ Supermario
Grafika jest przystosowana pod wszystkie najpopularniejsze tablety. Podejrzewam, że problem jest z twoją przeglądarką.
mdmnowy
@poprzedniego wpisu odnośnie zależności mieszkanie vs złoto
Skoro mieszkania podrożały, a potaniały względem złota dwukrotnie, to znaczy że złoto podrożało za dużo i jest drogie, powinno być tańsze o połowę - ja tak to rozumiem, ale ja jestem zwykły Kowalski nie ujmującym Kowalskim :-)
SSJ
Od hurra-optymizmu do pesymizmu zostało już niewiele :)
Balcer
husaR
jak juz temat czcionki na tabletach Twojej strony to i ja coś dorzucę.
Używam Ipada Air - i independenttrader jest dość niewygodny do czytania - czcionka jest po prostu mała. Powiększenie zoomem ucina boki stron także trzeba przewijać paluchem.
Zgłaszałem tą sugestie nawet do supportu - obiecali to sprawdzić :)
Na laptopie jest OK .
trader21
Jeżeli macie jakieś problemy z przeglądarkami, zgłaszajcie je przez kontakt. Dodajcie koniecznie z jakich urządzeń oraz oprogramowania korzystacie.
Przekażę uwagi informatykowi i usunie problem.
Andreas
Uzupełnienie do komentarzy do poprzedniego artykułu w kwestii problemu NBP
Czyli
odnośnie struktury właścicielskiej NBP.
Mówiąc co myślę do @glupi -
[2016-06-02 11:50 Andreas ]
- (być może za ostro – przepraszam) opierałem się na opinii Tradera21 z artykułu „Czas zacząć dodruk złotówek ”.
http://independenttrader.pl/czas-zaczac-dodruk-zlotowek.html
Na własną rękę do struktury właścicielskiej dokopywać się nie będę, gdyż mój czas jest zbyt cenny, a rzecz – przy całej jej wadze - uważam za drugorzędną.
Poza tym – i tu masz rację niewątpliwie – prawnie - nie jestem w stanie rozstrzygnąć chociażby zapisów podanych przez Ciebie.
Załóżmy jednak, że masz rację, a Trader 21 się myli – nawet gdyby tak było, to bardzo zagadkowe pozostaje zachowanie NBP (i KNF) w sprawie opcji walutowych i sprzedaży „frankowiczów” w niewolę. Czy tak powinna postąpić instytucja należąca do Polaków?!
Nie obnoś się z pięcioletnimi studiami i długą aplikacją, bo są tu ludzie, którzy mogą Cię przelicytować.
Ja sam, choć nie jest to żaden powód do chwalby i z pewnością nie jestem tutaj żadnym rekordzistą (ale jak już zacząłeś temat), studiowałem 11 lat i 7 lat specjalizacji – bez żadnych poślizgów – razem 18.
Profesja prawnicza godna jest z pewnością szacunku, ale nie zawsze tak myślałem. Gdy byłem młody i arogancki, gratulowałem sobie, że nie zostałem prawnikiem.
Zostaw więc swoje uwagi na temat wykształcenia i zajmijmy się meritum.
Być może Trader21 odezwie się i powie coś więcej by sprawę rozjaśnić.
@ SSJ
„Chyba system zaczyna się na poważnie walić”
Jest dużo nowych sygnałów.
Karo
cd. z poprzedniego tematu
"Była dyskusja o tym że mieszkania tracą wartość, ponieważ ubywa ludności."
A ozdoby ze złota wychodzą z mody. Mogę Ci tak odpowiedzieć. Też już o tym była dyskusja, że złoto być może jest passe. Warszawa nie jest miastem, gdzie ubywa ludności.
Nie wiem jakiego miasta dotyczy obserwacja @e-micra, ale może inni mogą się podzielić swoimi obserwacjami. Może gdzie indziej mieszkania nie staniały względem złota i oba aktywa podobnie trzymają wartość. Pytam też o grunty niezabudowane w porównaniu do złota.
Mnie się wydaje, że złoto to zawsze złoto, a niektóre nieruchomości mogą w stosunku do niego gwałtownie stanieć (jak się obok wprowadzą imigranci lub upadnie jedyny zakład pracy), lub zyskać na wartości (gdy poprawi się dojazd lub w pobliżu pojawi się praca i bogaci najemcy, lub miasto się rozrośnie i lokalizacja będzie lepiej postrzegana).
Jeśli pominiemy wpływ cen tych aktywów wyrażonych w walutach, to zaczyna być widoczny wpływ prawa podaży i popytu.
Karo
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/aktualnosci/wiadomosci_2016/20160602_500.html
tonyxxl
to są przygotowania do jeszcze większej dziury budżetowej. Dla programu 500+ będzie jak znalazł ;)
buffett
buffett
kolejne 2 skoki do piachu
polish_wealth
Jak zawsze na tej planszy jesteśmy gdzieś my - a jesteśmy nietoperzami i wilkami i lwami bardziej niż owcami, i dzieki temu że widzimy w ciemnosći wiemy że czubek piramidy który ma największą prędkość - poprzez alchemie swoich finansów - swoje matematyczne, wykreowane i wydumane poprzez kredyt i lewar fikcyjne nadwyżki - spienieza do skupu aktywów planety, które powiedzielibyśmy w jezyku filozofów są bardziej realne niż te wartości matematyczne. Następnie przy pomocy posiadania surowców - czy akcji firm które też mają związek z realnymi dobrami mogą wabić badź niszczyć polityków ludzi którzy nam się pokazują w mediach i chcą zbudować kawałek odcinka babilonu na rzecz tychże.
Chciałbym powiedzieć teraz dwie rzeczy które uważam za najistotniejsze, a których do tej pory nie ma w dyskursie tego bloga i wśród self made milionairs i w polityce a co uważam jest fundamentalne,
1. Do tej pory my nietoperze my lwy my wilki poprzez nasze cwaniactwo i nadzwyczajne swiatlo radziliśmy sobie doskonale a to omijając podatek, a to oszczedzając bardziej niż goje i budujac nadwyzki za nadwyzki firmy za nadwyzki z firm pomnażanie na giełdzie/forexie. Dzieki czemu znajdujemy sie w klasie sredniej i chcemy pomnażać - i czesto mamy pieniadze - dlatego poprzez lenistwo nie chcemy już walczyć, zmieniać niszczyć chcemy sie ustawić w tym systemie, bo my sobie poradzilismy/radzimy. I prawda często o nas jest taka, że dopuki my mamy nie obchodzi nas kto inny, dlatego widząc co sie dzieje jaki plądraż - nie ma nas na ulicach a dalej gromadzimy do swojego spichrza każdy indywidualnie i dlatego nie ma nas w ruchach reakcyjnych, i nie widniejemy z gojami na przedzie i dlatego nie pozakładalismy fundacji jeszcze itp. Nadchodzi jednak czas że watacha anglosaska i nazwijmy to siły kabalistyczne chcą nam ostatecznie pozakładać kagańce nam lwom, nam wilkom, nam nietoperzom i ukrywanie podatków możliwe że będzie niemożliwe, a i możliwe jest także że FANG zgromadzil tyle i takich danych, że to towarzystwo rozgoni i przecietrzebi finansowo 5 lat wstecz. Dlatego widząc te zagrożenia z daleka jak inne smoki i niedziwedzie i bestie i orły zamorskie nam chcą zabrać nasze dobra chcą się pozbyć takich krwinek z systemu, które chcą nas zaprzęc do tej niskiej kasty babilonu niewolniczego wiemy, że to co do tej pory robiliśmy sami za 5 - 10 lat może nie być możliwe - dlatego szukamy swoich watach, swoich klanów, by zrzeszać się, oświecać sie, może kiedyś budować spółki celem których beda zmiany polityczne itp. bo niec chemy iśc w kaganiec, któy bardzo podstępnie i stopniowo jest nam wpychany. Podsumowując ten punkt wydaje mi się, że to jest podstawowe funkcja jaka spelnia ten blog, niezaleznie od tego jaka jest jego misja, - że tak naprawde wchodząc tutaj uczestniczymy w tym co napisałem powyżej.
Drugi punkt - jako filozof - codziennie podnoszę ważne kwestie i staram się łaczać akedemicką wiedzę z ksiażek i głeboki namysł i przynosić solucje na świat - takie jest chyba zadanie filozofa, że piekarz powiemy robi chleb, murarz - mur, a filozof powinien przynosić dobre myśli, trafne analizy itd. Oto co mam wam do powiedzenia co jest przesłaniem i misją mego życia. zrobię trochę dłuży wstęp do tej myśli:
Karol Marks - znakomity obrońca klasy robotniczej i wyzyskiwanego chłopstwa, prekursor komunizmu, kamien wegielny lenina i stalina, naprawde ale to powtarzam naprawde wierzył w to, że komunizm jest zbawieniem. Dodatkowo to co powiedział Marks "Każdemu według potrzeb, od każdego według umiejętności" jest jedną z najbardziej sprawiedliwych zasad, a ja śmiem uważać że to jest zasada najwyższej sprawiedliwości w całym kosmosie, dlatego że jak przeczytamy jak działa Krolestwo niebieskie wśród kast aniołow, to dowiadujemy się że jednoczesnie służą Bogu z całych sił i mocy intelektualnych jakie posiadają i w tej samej chwili doświadczają najwyższej rozkoszy na ją tylko stać ich pojemność świadomości. Wracając do Marksa jaki był problem? czemu komunizm nie działał? Bo człowiek to nie anioł i ma wolną wolę która nie została raz na zawsze spotencjonalizowana do którejś opcji i że tak powiem dalej trwa wybór i walka wewnątrz człowieka. Dlatego cześć ludzi w komunizmie przestala dawać z siebie wszystko, a zaczałeła brać wiecej dla siebie niz potrzebuje - dlatego po pewnym czasie w komunizmie przedmioty jakie produkowano okazywały sie wynikiem słabego uśrednienia populacji i komunizm przegrał z kaitalizmem anglosasów w którym własność prywatna zadbana pokazała dominację w każdej dziedzinie. Zatem komunizm nie zadziałał.
Teraz zaś mamy przodujący Rockefeleryzm Ajn Randyzm, który jest przeciwieństwem komunizmu, czyli mamy prywatne rządy elit finansowych które decydują o kształcie wszystkiego, a jak do tego doszło? Poprzez kapitalizm, który też nie zadziałał bo ludzka chciwość i strach przed utratą pozycji doprowadził do tego że gospodarka się skupia w ręku kilku osób/klanów, które za nadwyżki wykupują resztę, a kiedy długi są niespłacalne powodują wojny czy resety systemu w imię prezerwacji władzy.
W obu przypadkach w kapitaliźmie i w komuniźmie nie zostały osiągnięte cele człwieka - czyli łatwiejsza praca i wolność, ale co mają wspólnego oba te przypadki? W obu przypadkach mamy sytuacje w ktorej grupa osob wykorzystuje system dla siebie samego. w Komunizmie ktos chce dawac mniej od siebie a brac wiecej - w kapitalizmie zaś na pewnym etapie przestaje sie liczyc jakies dobro ludzi, stan gospodarki liczy sie tyko prezerwacja wladzy przez czubek i taka nawigacja tą finansową łodzią krajów żeby sie nie wywróciła ale że marynarze żyją w nędzy to już kapitana nie obchodzi, albo jednym galeonem (USA) sie wpływa na fregatę (Wenazuela) zeby stala sie czescia floty.
SYSTEM JEST NIE WAŻNY - NIE BĘDZIE NIGDY DOBREGO SYSTEMU, zło leży w naturze człowieka i w jego mozliwosciach złego wyboru - powiadam wam i lansuje tą teze już długi czas - jeżeli dzisiaj Rockefelery i niedzwiedzie i smoki podpiszą umowe pokojową na swiecie i zrobią tak że bedzie dobrze sie zylo wszystkim obywatelom, calego swiata to za kilka lat inny klan bedzie spiskowal zeby przejac wladze ktorys z klanow ktory jest pokrzywdzony pozycją w tym dzisiejszym systemie, dlatego że źródłem zła jest przede wszystkim pycha, nawet jakby dzisiejsze elity masońskie sie pojednały ze sobą na cłaym swiecie i ogłosiły Panglobalny Pokój, to za kilka lat na scenie pojawią się nowi spiskowcy.
Jeżeli jesteśmy w stanie pojać że zło nie bierze sie z systemu, bo jaki by nie był to i tak powstana kregi które zechcą siegnac po władzą i odwrócić porządek.
Zdaje sobie sprawę jak bardzo niewygodne jest to co piszę bo wszyscy jestesmy w uscisku mamony i chcemy zbawic sie poprzez pieniadze o czym swiadczy to jak ciezko pracujemy i ta prawda jest dla nas niewygodna, ale nie ma zbawienia poprzez pieniadze - nie jest to mozliwe systemowo co chciałem wykazać. Wiem, że dla niektórych to smieszne a nawet niejeden wzialby kamien do reki, ale Sokrates nie cofnał sie przed wyrokiem, ja tez nie moge sie cofnac przed prawda jaka dostał moj umysl, jezlei chce byc szanowanym filzofem,
Chciałbym żeby były zapamietane dwa wnioski - żyjemy w uscisku mamony i jest nam za wygodnie by cos zmienic - nie mamy siły - narazie ładnie nas rozgrywaja a cierpienie nie jest tak wbijajace sie w czaszke że juz podnosimy miecze by zniszczyć masonerie. Ale pamietajcie ze przyjdzie czas próby siegniecia po wszystko - wtedy to forum bedzie kanałem wojny.
mam bardziej humorystyczne watki i bardziej optymistyczne do napisania, ale juz dzis nie znajde czasu - pozdrawiam wszystkich serdecznie czytam co tu sie dzieje - codziennie -
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-03 09:50
waleczny
Jot
Jakie żale głębokie i nieugaszone 3r3 nosi w sobie że aż taką żądzą mordu pała?
sholler
Panowie, Tak sie zastanawiam nad zainwestowaniem w zlote monety bulionowe. Ale niedaje mi spokoju jedna mysl. Nie podejrzewam ze na tym blogu istnieje proba namawiania kogokolwiek na inwestowanie w cokolwiek. Wiele razy bylo powtarzane ze kazdy inwestuje Swoje pieniadze na Swoja odpowiedzialnosc. I wyglada na to ze ludzie wymieniaja sie tu pogladami raczej z innych powodow niz bezposrednie zakusy na "wydojenie" z rodaka z oszczednosci. Zastanawiam sie jednak jak to jest ze w internecie mozna znalesc multum servisow i blogow gdzie namawia sie ludzi na inwestycje w zloto. Czesc jest w stylu: Kup zloto a my je przechowamy. Spora czesc jednak namawia na inwestowanie w zloto fizyczne i trzymania w domu, co wydaje sie OK.Inwestujac w cokolwiek nalezy sie zastanowic gdzie,komu i za ile sie to potem sprzeda. Tok myslenie tradera21 jest logiczny i zeczywiscie najlepszym momentem na sprzedanie zloto jest kiedy do akcji wchodzi "ulica" a ceny sa wysokie. Niebardzo jednak rozumiem cel istnienia tych stron/serwisow/blogow namawiajacych na kupno teraz zlota/srebra. Chyba powinni poczekac z namawianiem jak cena bedzie wysoka (chyba ze juz jest). Mam wrazenie jednak ze sa to wlasciciele/przyszli wlasciciele punktow skupu/sprzedazy kruszcu i chca poprostu powiekszyc rynek. Czy mam racje czy cos zle rozumuje?
Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Skoro zloto ma drozec to dlaczego w amerykanskiej tv odbieranej ze zwyklej anteny (czyli tv darmowa dla kazdego) co raz widze kup zloto/ iwestuj w zloto. Skoro to takie oplacale to czemu te zloto jest tu wtykane kazdemu panu Smith. Z drugiej jednak strony zastanawiam jaki przecietny zjadacz burgerow w usa inwestuje w zloto jak wiekszosc leci na kredycikach i jak ma cos na koncie to wydaje w najblizszy weekend.
Sorry za brak polskich znakow ale niemoge jakos klawiatury przestawic na PL.
Pozdrawiam
3r3
Przytomnie rozróżniasz mechanikę utrzymania władzy od gospodarki; powszechny problem przedsiębiorców jest taki, że wydaje im się iż rząd chce coś zarobić, aby mieć. Tymczasem to nie przedsiębiorcy rządzą, a ludzie o zupełnie innej dynamice zachowań; nie da się być władcą - przedsiębiorcą jak z jednej strony są Niemcy, z drugiej Rosjanie. Dlatego największym władcą Polski był Chrobry, poszedł na udry ze wszystkimi.
Nie chodzi o to by zastać Polskę taką, a zostawić siaką chodzi o to aby sąsiadów zostawić w zgliszczach i lamentach, tak jak Amerykanie zostawiają każdego kto wychyli się z obowiązków trybutarnych i zechce sprzedawać ropę za nie-USD.
Bo przedsiębiorcą przeszkadza konkurencja, i po to nam rząd, aby tę konkurencję wytłukł ogniem i żelazem. A my to żelazu już wyprodukujemy dla umiłowanych przywódców. Tylko niech robią co trzeba - będą umiłowani.
Ad 1. - poradzimy sobie wszędzie; to jest chichot historii, że stanowiska wykonawcze u wieśniaków - komuchów pełnili ludzie z przedwojennej arystokracji, bo ktoś kto się znał na prowadzeniu państwa musiał tam być, a Rosjanie nie dostarczali kadr najwyższych lotów.
Filozof powinien wyjaśnić jak ma być, to jak to robić wyjaśnić powinien teoretyk jakiejś specjalności, a wdrożyć to powinni praktycy. Młodzi pułkownicy i stary kapitanowie - jak u Napoleona.
Komunizm to bardzo dobry ustrój tylko nie dla ludzi - dlatego cwaniaki próbują zmienić ludzi na nie-ludzi. Ja się nie dam, ale skoro żyję w komunizmie (i mam już sklepy gdzie jest tylko karta - nie ma gotówki) to udaję najbardziej sovieckiego z ludzi.
@Jot
"Jakie żale głębokie i nieugaszone 3r3 nosi w sobie że aż taką żądzą mordu pała?"
Jestem Polakiem, depozytariuszem symboli katolickiej wiary - dwóch nagich mieczy przekazanych Polakom przez ZNMP. To miecze prozelityzmu jakie Jezus nakazał kupić apostołom za sprzedane płaszcze.
I dlatego pragnę miecza używać, budzę się rano i chce mi się pracować z wielką ciągotą do ognia i żelaza. Bo jestem Polakiem i urodziłem się z przekonaniem, że nabijanie wrogów na drzewka z rączym koniem pod siodłem to glina z jakiej Bóg mnie ulepił; Prusaków musiał ubrać w mundury, nie miał już na nich dobrej gliny.
Jakby miało być inaczej to dostalibyśmy miskę do mycia nóg muzułmanom. Ale nie dostaliśmy.
//=============================================
Jak tu się filozoficznie z rana zrobiło.
To teraz o inwestycjach.
@sholler
Nawet socjalistka Astrid Lindgren w swoich pismach zaleca zbieranie złota.
Co miała Pippi w skrzyni?
I wcale go nie sprzedawała, nie inwestowała, miała. Tak po prostu na cukierki.
Nawet socjalistka, która zapłaciła ponad 100% podatek to zaleca. Coś musi w tym złocie być.
Do przestawienia klawiatury spróbuj ctrl+shift.
e-micra
Każdy sprzedaje to co ma - to, na czym polega jego biznes. Sprzedawca/fabryka broni reklamuje broń, piekarnia chleb, a rozlewnia wody wodę. No szkoda, by się zakryli kocem i nie mówili co mają na sprzedaż. A blogi - nie zawsze muszą być związane z biznesem - ot, ktoś chce się podzielić ze światem tym, co odkrył, by jak najmniej osób pozostało bez tej wiedzy, by jak najwięcej uchronić przed upadkiem. Gdy widzisz, że grupa turystów kieruje się nad urwisko to powiesz im, by biegli szybciej, bo będzie jeszcze fajniej, czy powiesz im, by uważali. Takie zwyczajne ludzkie odruchy.
Na youtube są dwa filmy z USA, gdy jeden z blogerów próbuje namówić na zakup bodajże 10 uncjowej sztabki srebra dając do wyboru - czekolada albo srebro - wszyscy biorą czekoladę "bo po co mi srebro" oraz drugi gdy chce sprzedać złotą monetę 1 uncjową za 100 dolarów. Nikt nie jest zainteresowany. W obu wypadkach stoi przy sklepie z metalami, w którym można sprawdzić prawdziwość jego towarów. No więc dlatego są reklamy. Dopóki sąsiad nie kupi sobie i nie namówi innego sąsiada, to reszta się zastanawia a po co im to. A to musi być bardzo dobry sąsiad pokazujący komuś obcemu, że ma w domu złoto/srebro - co samo w sobie zaczyna być niebezpieczne.
wieża.babel
https://www.youtube.com/watch?v=K0PolVoVerM
Didymos
trader21
Saxo nie zwija się z Polski jak to napisałeś.
Aby ograniczyć koszty zamykają fizyczne biura w Warszawie, Moskwie, Atenach i Abu Dhabi. Dziwna decyzja centrali. Po zmianach część polskiej ekipy przeniesie się do biura na Cyprze skąd dotychczas operował ich support.
Na podobnej zasadzie działa zresztą DIF. Dzwonisz na warszawski nr pod którym zgłasza się Pani Ania z Porto w Portugalii.
mdmnowy
@e-micra
ja mam przeczucie, że będzie zwała na złocie, tak jak pisałem wcześniej dlaczego złoto podrożało dwukrotnie w stosunku do mieszkań, a mieszkania podobno są drogie, może ktoś to jednak spróbuje wytłumaczyć, chciałbym to zrozumieć jeśli jest logiczne wytłumaczenie
trader21
Dif korzysta z identycznej platformy ale są do zupełnie dwa rożne podmioty funkcjonujące na zasadzie prawa portugalskiego oraz duńskiego.
SoLLeo
Ale skoro Saxo Bank jest organizatorem, to zapisy są prowadzone bezpośrednio na stronie Saxo Banku. Aby zapisać się należy podać maila i numer telefonu oraz kliknąć zgodę na kontakt ze strony tej instytucji.
"Klikając Zapisz się, akceptuję WARUNKI KORZYSTANIA oraz wyrażam zgodę na kontakt telefoniczny lub za pośrednictwem e-maila z przedstawicielem Saxo Bank A/S lub członka SAXO BANK GROUP, dotyczący informacji na temat produktów finansowych i usług oraz mający na celu zapewnienie wskazówek związanych z korzystaniem z ofert Saxo Bank Group."
Coś za coś. Bank organizuje ciekawe spotkanie z ciekawym człowiekiem, samo spotkanie jest za darmo, ale ... pozyskuje kontakt do uczestników-czytelników tego bloga. Z punktu widzenia banku, bank inwestuje, uzyskując kontakt do dobrej grupy docelowej, "targetu" inaczej.
Myślę, że ogromnym atutem będzie możliwość poznania także samych czytelników.
Flex
"Saxo nie zwija się z Polski jak to napisałeś. "
A szkoda. Wydawałoby się, ze tacy solidni i z tak dobrym supportem.
Widocznie po tym jak zachowali się w stosunku do swoich klientów po zdjęciu pegu franka do euro inni ich klienci głosują nogami i trzeba ciąć koszty.
SoLLeo
Wygląda na to, że lity (ktokolwiek by to nie był) mocno zainteresowane są tym, aby lud nie robił sobie zapasów kruszcu. O ile z bankowej kasy, obligacji, akcji, depozytów itp elektronicznych wartości łatwo jest lud wyczyścić i oskubać, o tyle z fizycznym złotem jest gorzej. Wydaje się, że robią więc wszystko, aby zniechęcić ludzi do złota, sprawić, aby utracili wiarę i zaufanie do kruszców.
Jakąś wskazówką mogą być rady w mediach systemowych. Od kilku dni gazeta.pl, portal "głównego nurtu" bombarduje nas artykułem z krzykliwym tytułem "Nie kupuj teraz złota. W najbliższych tygodniach powinno tanieć"
(http://next.gazeta.pl/next/7,151003,20163475,nie-kupuj-teraz-zlota-w-najblizszych-tygodniach-powinno-taniec.html). Czyli skoro podstępnie namawiają do pakowania się w ten kruszec, to tym samym w długim okresie powinno runąć w dół.
Natia
Fajna inicjatywa z tym spotkaniem jednak większość czytelników raczej nie bedzie wstanie uczestniczyć osobiście. Mam nadzieje ze uda Ci sie to nagrać i pozniej opublikować na blogu.
Moje główne pytanie co myślisz o Brexit
Jak sie zachowają rynki waluta
Dzięki
polish_wealth
@ Jot ds. 3r3 jakąż to nosi żądze spustoszenia sąsiadów, 3r3 łaczy w sobie genialny umysł i warsztat, nie każdy geniusz jest tak oczytany = ) ale cześć umysłu 3r3 to także dobra satyra i wybitny troling, który trafia na podatny grunt, chociaż w tym przypadku tak to wygląda, że właśnie ciemiężcą każdego przedsiębiorcy w kapitaliźmie jest konkurencja, bo przedsiebiorca jest Syzyfem ktory wnosi kamien pod góre, zakłada kolejny sklep, otwiera kolejna fabryke, wydaje na szkolenie managera i ten Kaaaamulec stawia na szczycie oooo... i jest zadowolony yieldy plyną, kobiety we wsi klaszczą, wieś sie bawi je kiełbase, wóda sie leje wszystko to stawia gruby sarmata, wujek "japotrafie" i przedsiebiorca robi wszystko, żeby stać w miejscu jak słońce a dookoła niego jak planety krecą sie managerowie, którzy kręcą resztą planktonu galaktycznego i wtedy jest ten stan, że najwieksze zwroty płyną z Byznesu. Stać w miejscu powiadam jak nieruchomy poruszyciel, który kamien raz wniesiony chce z niego pożywać, a tutaj nieeee... inne słonca nie spia - biorą wnoszą kamulce, szlifują, powstaja nowe roboty, nowe technologie, managerowie siegaja po lepszą psychologie sprzedazy, pracownikow sie szkoli jak w wojsku (Amazon) i wszystko to sprawia że nasz nieruchomy poruszyciel zamiast trwać i czerpać yieldy, musi też sie krecić żeby lepszych managerow robic, lepszych pracowników, a chcałby już jesc sałatke upijać sie dobrym trunkiem, podrózować po globie na wierzchowcu i z wekslami w kielni.
Przez to w kapitaliźmie powstali tak zaawansowani wnosiciele kamieni, że nawet 3 - 6 pokoleń wnosiło te głazy władzy i bogactwa. Nie po to żeby teraz kamulec spadł (JU ES DALER)
Idealny stan gospodarki w ustroju w panstwie jest taki że tryskjąca fontanna z czubka piramidy spada na doł napędzając dół, poruszony dół dobrą wodą jeszcze bardziej sie rozkreca i dostarcza do góry jeszcze lepszy produkt i wtedy każdy w gospodarce jest beneficjentem - można to osiągnąc moim zdaniem poprzez złote prawa jak w bitcoinie, trzeba zrobić pewne złote założenia, że to będzie tak zrobione że dół pracując dla siebie daje górze, góra robiąc dla siebie daje dołowi. Dzis jest zaś tak, że góra ciemięzy doł i dół zle pracuje, bo idziesz gdzieś na dole do McDonalda i zamiast być obsłużonym jak klient, dostajesz na pysk pytanie "Co dla Ciebie" bo ci ludzie pracuja za takie pieniadze ze nie stac ich na kulturę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-03 11:47
polish_wealth
@ Ten kto go sprzedaje jest tylko pośrendikiem i zarabia prowizje 2_3% biznes w internecie nie działa tak że własciciel sklepu sie ogłasza/kopalnia sie ogłasza mennica sie ogłasza - to za mało, dzisiaj tzw. szemrani marketingowcy wchodzą we wszystkie fora/strony i zostawiają linki do tychże pierwszych, kiedy następuje sprzedaż system rozpoznaje z jakiego linka zostało to wziete i nalicza prowizje linkowiczom. Wiec Ci ktorzy "zajmują się sprzedażą" są sprzedawcami kramarzami nie koniecznie muszą mieć cały obraz w głowie, poprostu tną kawałek tortu i nie wnikają co sie dzieje dalej. Czemu kopalnie sprzedaja złoto? No bo złoto nie jest dzisiaj powszechna formą wymiany jest nim fiat, jezeli cos jak duza asteroida uderzy tylko w system monetarny, to zaraz fabryki zmniejsza sprzedaz na chwile za fiat amer euro skupia fiat chinski a reszte skiszą w złocie. Nie widzimy co sie dzieje na koniec z tą energią, może oni za fiat który zdobywaja ze złota spieniezaja go do kupna gruntow gdzie lezy złoto i do wyaplat pracownikow a cala alchemia finansow tylko skupia sie wokol wykupowania coraz to dalszych i rozleglejszych grunotow co nie byloby mozliwe trzymajac bulion, bo jak mowie buylion nie jest teraz powszechna forma tej wymiany
@ Rzecki dobrze mowisz
A1M
Komentarz będzie dotyczył rzeczy "filozoficznych", na które zebrało się przedmówcy wskazanemu po małpce.
Zacznę od tego, że przecież mogą nas czytać dzieci, to znaczy ludzie, którym światopogląd się jeszcze nie ukształtował i to będzie problem.
Zostaną z myślą, że "kadry decydują o wszystkim", a system się nie liczy, bo tak twierdzi filozof. A to będzie fatalne.
A ja o komunie sądzę dokładnie to samo, co Pierwszy Komentator tego bloga.
Bo, po pierwsze: zachwycanie się myślą Marxa: każdemu wg potrzeb, od każdego wg możliwości jest czystą fantazją, sentymentem, sofizmem, irracjonalnością. Rzeczywiście, w Niebie może tak jest. A w rzeczywistości: kto ma decydować o tym, jakie kto ma potrzeby i ile mu się należy? I też o tym, ile powinien dać od siebie. Otóż ten wierzący w swoje urojenia Marx, ten obrońca klasy robotniczej, który żył z kasy dostarczanej mu przez Engelsa, który był synem ... tak, przemysłowca, a więc ten Marx chyba odpowiedział, że "kolektyw". Przynajmniej tak mnie uświadomił pewien młody komunista:)
No, ale teraz - czy "kolektyw" istnieje? No może, ale mówić nie umie i w jego imieniu muszą gadać (i rabować) pewne istoty, jak pokazała historia - nie zawsze bardzo niewinne. Nawet jakby takie było, to skąd, do (...) mają wiedzieć, co kto może i ile mu się za to należy?
Druga rzecz: może jednak warto tutaj się umówić, że na obecny kapitalizm mówimy crony, czyli po naszemu kapitalizm kumpelski, kapitalizm kolesiów itp., albo - w naszych krajów warunkach, jak to mawia pewien klasyk - kapitalizm kompradorski.
Bo masakrowanie tak po prostu kapitalizmu, nawet jeśli w domyśle wiemy, o co chodzi, nie pomaga. W końcu - serwis jest przeznaczony dla inwestorów, czyli ... kapitalistów per se, za przeproszeniem.
I proszę się od ... separować od Ayn Rand. Czytanie tego jej wielkiego czegoś to miód na moje serce. Tam jest właśnie taki fajny podział: na tych, co mają kolesi gdzie trzeba i się nimi zajmują, i na tych, którzy zasuwają dzień i noc, nie widzą poza tym niczego, dostają w d. i dalej zasuwają. Poza tym masa, masa cymesów typu "natura istnienia wyklucza istnienie sprzeczności", które akurat filozofowie powinni docenić. No i ... tak, moi drodzy - mocna pochwała złota (złoto = pieniądz, papierek - sami wiecie). I dobra refleksja nad wstrętem do pieniędzy: Kto potrzebuje pieniędzy? Ciężko pracujący ludzie, którzy chcą ze sobą handlować. Kto nie potrzebuje pieniędzy: bandyci, którzy swoje mogą zrabować w naturze, im akurat funkcja środka wymiany nie jest konieczna ...
Pozdrowienia dla Wszystkich
Arcadio
"SYSTEM JEST NIE WAŻNY - NIE BĘDZIE NIGDY DOBREGO SYSTEMU"
Święte słowa. Ile to ja się tutaj w klawiaturę nastukałem, żeby wyjaśniać, że bieda nie jest wynikiem socjalizmu, ani kapitalizmu tylko zła, zdrady, braku wiedzy i umiejętności.
SoLLeo
http://www.prisonplanet.pl/polityka/szwecja_przystepuje_do_wojny,p1309472658
Pozwolę sobie umieścić całe podsumowanie autora:
"Podsumowując.
W tej chwili nagromadzenie obcych wojsk na zachodniej granicy Rosji jest większe, aniżeli za czasów kampanii hitlerowskiej. W 1941 roku Skandynawia była neutralna. A tak naprawdę Polska nie posiada granicy z Rosją. Obwód Kaliningradzki został skutecznie rozbrojony. Te olbrzymie poligony na trasie od Mammonowa do Kaliningradu, po lewej stronie, są już puste i sprzedawane deweloperom. Przerzucanie więc jedynej brygady pancernej z Zagania na granicę wschodnią ma tylko wówczas sens, jak będzie ona zajmowała dołączane tereny Ukrainy.
Problemem jest fakt, że od czasów Jelcyna i wydzierżawienia Jakucji z jej kopalniami diamentów firmie Oppenheimera na 99 lat, przekazaniu archiwów GRU do Nowego Jorku, armia została zredukowana do 248 000 ludzi. Z 3000 okrętów pozostało Rosji niecałe 100, ale tylko 10 nadaje się do bezpośredniego pływania.
Proporcjonalnie armia ukraińska dzięki uzbrojeniu angielskiemu, niemieckiemu i polskiemu ,systematycznie przekazywanemu, wzrosła do 255 000 ludzi. Armia polska został zredukowana do 38 000, tych mogących biegać po polu. Panów z brzuszkami i dziewczynami na kolanach nie liczę.
Nie wiem, czy dojdzie do jakiejkolwiek walki, czy tylko do zbombardowania paru miasteczek i zrównania z ziemią paru wsi, a potem przesunięcia granic zgodnie z deklaracjami, że Mołdawia musi wrócić do Rumunii, a jak mówi list dziennikarzy ukraińskich sprzed dwóch dni, Podole i Wołyń powinny wrócić do Polski. W każdym bądź razie szykują się po żniwach ciekawe czasy.
Proponuję się zaopatrzyć w odpowiednią ilość wody i żywności w domu. Tak na 2-3 tygodnie. Warto także mieć apteczkę, ale nie samochodową.
Wojska amerykańskie wkroczyły do Polski w dniu 31 maja 2016 roku. Podobno ma to być aż 15 300 ludzi z ciężkim sprzętem, czyli dwie dywizje. W największej do tej pory bazie USA w Europie w Kossowie stacjonuje jedna dywizja. "
polish_wealth
no własnie nie da rady tego zrobić bo tu nie niebo tu podlegamy temu co mowi Arcadio - zdradzie, chciwości i tego typu = ) jedno zgniłe jabłko może uwalić całą jabłoń np. wystarczy sobie wyobrazić że jakaś Góra dzwoni do Belki a Belka nie jest patriotą tylko fanem osmiorniczek. Z drugiej strony jeden "koniarz" co sie zna na koniach naprawi wiele koni -
Kapitalizm kompradorski - nie ma chyba innego kapitalizmu niestety, ale chyba być nie może bo każdy kapitalizm przeradza sie w crone, znakomite jednostki za nadwyzki skupuja reszte od tych mniej zdolnych by kontrolować i lepiej robić dany interes branżę.
A1M - dzieci żyją w androidzie w świecie kategorii jaki im dostarcza Google play, nie sądze że porywa ich analiza sytuacji Tradera i komentujących = ) ale kto wie Pozdrawiamy dzieci ! są jakieś dzieci? dzieci odezwijcie sie, dajcie nam znać co myślicie,
Urojenia marksa sprawdzają sie wśród aniołów, na ziemi miały tę wadę że próbowano je zaszczpić siłą Stalinowsko leninowsko trockistowską, hitlerowską, zaś Król Królestwa tego pierwszego wszystko robi siłą atrakcji, zaś jego karykatura potrzebuje kontroli nas innymi istnieniami, wybieram ten pierwszy system jednak.
Ayn Rand no wiesz lepsze to niż zamordyzm, ale wskazałem wade Ayn Randyzmu i Rockefeleryzmu rządu elit, to jest znowu opieranie sie na stworzeniach stworzeń, bo plan rockefelera czy masoneri takiej czy siakiej jest stworzeniem stworzeń - Platon jakby żył to by umarł, opieranie świata na stworzeniach czyli to co definicja KK nazywa żrodłem grzechu albo na potrzeby tego bloga bądźmy bardziej teozoficzni i unikajmy archaizmów i powiedzmy oderwnia od Pnia, od pierwotnego planu, o dziwo tutaj przychodzi George Soros ze swymi genialnymi spostrzezeniami ze jednostki wpływają na swiat majac nie pelną wiedze dlatego zawsze generują niedoskonałe efekty. Tymi efektami jest Państwo, umowy, ustawy, biznesy, piramidy Dlatego poprostu jezeli chcemy miec eudajmonie i harmonie w kosmosie odwieczne pragnienie wszystkich greckich filozofow musimy a priori z zasady nie dawac władzy stworzeniom a skierowac strumien swiadomosci na stwórce i jego plany, nie wazne czy to Rockefeler czy sam lucyfer poprostu musi powstac spoleczenstwo ktore mowi stworzeniom nie a opowiada sie za swiatem Stwórcy ktory ma doskonalą wiedzę i generuje doskonale rezultaty harmonizujac wszechswiat -
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-03 19:57
rygar
"jestesmy nietoperzami i wilkami i lwami bardziej niż owcami, "
kompletna bzdura. Zapoznaj się z czyms takim jak teoria ewolucji r/K, moze oswieci. Człowiek jest chyba jedyna wyzej zorkanizowaną istotą która potrafi byc jednym i drugim. O tym, jak sie zachowujemy, decyduje dosep do zasobów i otoczenie. Dobro i zło to jakies konstrukty filozoficzne, swiatem rządzi entropia a nie aniołki. Swiat jest 'poza dobrem i złem'.
Twierdzisz ze system nie ma znaczenia? SYSTEM JEST WSZYSTKIM. Człowiek poza systemem jest tylko ruchomą kupka białka. Niewiele moze. System to cywilizacja. Moze byc co najwyzej dobrze/zle dopasowany do naszych - ludzkich - zachowan i jako taki oceniany jako 'dobry' lub 'zły' (bo mamy wtedy jakies empiryczne podstawy do oceny, a nie filozoficzne zalozenia - system dziala znaczy ze jest dobry, nie dziala - zły).
Z tej pisaniny zgodze się tylko z jednym - pycha jako źródło zła. "Kradzież jest ojcem grzechu, pycha matką'. (Uwielbiam końcową scenę z 'Adwokata Diabła", kiedy Pacino zmienia się w diabła i oswiadcza ze 'pycha jest jego ulubionym grzechem'). Ale jakos nie zauwazasz, ze 'kazdemu według potrzeb' to własnie apoteoza pychy. NALEZY CI SIE ZA SAM FAKT ISTNIENIA. Nic dziwnego ze komunizm zawsze konczy sie we krwi.
Krzysiek3
"Pomyśl o kapitale, który może (oczywiście nie musi) czynić dobro. Zauważ, że zanim ugodzono w Kościół protestancką rewolucją - sam Kościół gromadził kapitały, poprzez klasztory i opactwa był kluczowym wytwórcą. Kapitał daje wolność, daje nadwyżki, czyni jego właściciela podmiotowym, ubogaca jego interesariuszy. Ważne jest w czyich jest rękach. Jeżeli w złych rękach czyni zło, w dobrych dobro."
I dlatego piekłoszczyki wszystkich krajów zawsze wołały: "sekularyzacja dób kościelnych". Pan redaktor Kraśko, jeszcze w listopadzie, 2015 głosił, "marzy mi się Kościół ubogi". No wiadomo, ubogiego od razu można anulować. Dodam: a mnie się marzy redaktor Krasko ... ubogi.
Jerry Sparrow
http://www.michalstopka.pl/fundamentalna-analiza-rynku-zlota/
Są tam dwa ciekawe wykresy pokazujące odwrócenie się trendu na ETFach w złocie. Omówione są także strony: popytowa i podazowa
m_a_rek
Twoja filozofia oparta jest na tragicznym błędzie. Rockefelleryzm i komunizm to są tożsame systemy a nie przeciwne. W obu systemach o sprawności dochodzenia do bogactwa decyduje stopni uwikłania. I tu i tam decyduje to kogo znamy, kim był tatuś albo wujek, do jakiej kliki należymy. Po prostu brak równych praw, równego dostępu do informacji. Kapitalizm jest systemem w którym obowiązują równe prawa i nasze życie zależy od losu i zdolności. Pozwala to na bogacenie się tych którzy chcą i mają los po swojej stronie. Niszczenie kapitalizmu pojawiło się z Rockefelleryzmem. Obecne bogactwo "zachodu" wypływa z krótkiego okresu prawie kapitalizmu, który minął.
Pozdrawiam
Dawno się nie wypowiadałem na blogu ale nie zdzierżyłem :-) i musiałem nawet poza tematem.
polish_wealth
polish_wealth
kikisek
Ale ja chciałbym być taką "ruchomą kupką białka". Chciałbym aby takie "kupki białka" były wszędzie wokół mnie, te najbliższe to RODZINA, inne to sąsiedzi, pracownicy, pracodawcy, współpracownicy, itd. To my jako "kupki białka" powinniśmy tworzyć KOMÓRKI zwane wioskami, miastami. To my powinniśmy tworzyć jeśli chcemy duże ORGANY z komórek zwane aglomeracjami, a całość tworzyć ORGANIZM zwany POLSKĄ. Mnie i sąsiadowi nie jest potrzebny system, my chcąc żyć w zgodzie i nie być wytykanymi na ulicy. Chcemy mieć wolność budowlaną, nie budując sobie budynków, które się zawalą się na sąsiada czy zasłonią mu słońce. Ja chcę sam wybudować garaż przy domu i nikogo nie powinno interesować czy się zawali. Dla mnie system, to PASOŻYT, któremu to ja jestem potrzebny jako dawca swojej pracy, ja bez systemu przeżyje, ba cały organizm przeżyje, choć bez systemu początkowo poszczególne komórki będą ogłupiałe jak po zatruciu.
Nikt lepiej od komórek zwanych rodzinami, nie zna własnych potrzeb, to ja, moi rodzice, dziadkowie wiemy czy uczyć dziecko, jak je wychować i co mu przekazać. To ja z żoną mamy niekiedy chwile dla siebie bez dzieci , bo mamy rodziców, dziadków, którzy zadbają o dzieci. To rodzina uczy dzieci i dodatkowo opłaca coś zwanego SZKOŁĄ, a jak uzna, że lokalna szkoła słabo uczy rezygnuje z jej opłacania i sama przejmuje tą rolę lub szuka innej. To rodzina zna potrzeby np. zdrowotne i wykupuje abonament rodzinny i odpowiedni pakiet, a jak go dłużej płacimy, to w przypadku czasowej utraty dochodów, nadal nam świadczą usługi. To okoliczne rodziny opłacają ochroniarzy zwanych Policją strażą miejską, a jak ktoś nie chce nie ma ochrony i nie płaci. My im płacimy za nocne patrolowanie okolicy, wykrywanie pożarów. To ich etat np. 8 godzinne spacerowanie po okolicy. To my "skrzykujemy" się lokalnie i szukamy kogoś kto pokieruje naszym Polskim organizmem, kto będzie nas reprezentował przy rozmowie z Rosja, Niemcami, itd., kto będzie stał na czele armii, to my opłacamy jedna składkę na policję, straż pożarną, wojsko, a jak mamy mało środków jesteśmy zwolnieni wysyłając do armii/policji/straży syna. To rodzina bliższa czy dalsza najlepiej zaopiekuje się dzieckiem, jeśli rodzice np. popadli w nałogi czy zginęli w wypadku. Bez systemu możemy prawie wszystko, wystarcza dwa prawa (do wyboru) które powinniśmy przestrzegać: "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" i "10 przykazań" i to wszystko.
A co to za system, który wmawia dzieciom, że decydują o rodzicach i za klapsa mogą ich wysłać do więzienia (co się dzieje), że tak psuje ludziom w głowach, że zadłużają się na całe życie, aby potem dać się namówić na odwrócona hipotekę i rodzinie nie zostawić nic, za to całe życie karmić system i banki. A systemowo "popsute" dzieci wysyłają rodziców profilaktycznie do domów starców, bo chcą decydować o ich mieszkaniu i mieć tzw. lepszy start. System do którego dołączają "bankowcy" robi to celowo, skłóca ludzi i rodziny, podzielonym społeczeństwem łatwiej się rządzi, więc obok męża do pracy poszła żona, a to i tak mało bo system kosztuje i na dodatek ciągle się rozrasta.
Żaden system nie jest dobry, jeśli go powołamy, po czasie zaczyna żyć własnym życiem, nie decydują tysiące LOKALNYCH komórek ale podstępami system zaczyna sam tworzyć prawo z pominięciem komórek go zakładających, zaczyna się namnażanie urzędników do obsługi systemu. System się zapętla generuje coraz więcej przepisów do obsługi których potrzebuje coraz więcej urzędników, itd. System staje się wrogiem organizmu, zaczyna nim rządzić polityka nakazowo/zakazową wykorzystując przeciw ludziom policję, wojsko, zastraszanie (odbieranie dzieci, kary za wszystko), itd., a przed zmianą tego zabezpiecza się zmieniając zasady decydowania komórek o organizmie, odbiera im, wypacza prawo do decydowania. System zmuszać zaczyna ludzi do niewolniczej pracy - odbiera im wolność. System pozornie staje się organizmem, ale to pozory, bo tak naprawdę żeruje, jest pasożytem rakiem - na organizmie Polski, a system bez organizmu nie przeżyje. Tzw. antysystemowcy to naprawdę patrioci, którzy wiedzą, że dobro kraju to nie ogromne wydatki na system oraz bogactwo urzędników i polityków. Wiedzą, że dobro kraju, to miedzy innymi wolność i bogactwo każdej "najmniejszej kupki białka".
PanSarmacki
1. "Na własną rękę do struktury właścicielskiej dokopywać się nie będę, gdyż mój czas jest zbyt cenny, a rzecz – przy całej jej wadze - uważam za drugorzędną."
To zerknij na link - https://wyszukiwarkaregon.stat.gov.pl/appBIR/index.aspx i wpisz regon 000002223, może nie zabierze to zbyt wiele z Twojego swojego cennego czasu.
Może to jest sprawa drugorzędna, ale kiedy czytam, że Rotschild ma 35 proc. NBP i grupa naiwnych się tym podnieca, to jest to żenujące.
Kiedy czytam w artykule Tradera, do którego podałeś link, "Jeżeli ktoś uważa, że działania NBP służą interesowi Polski niech spróbuje się dokopać do struktury właścicielskiej banku centralnego. Mi się nie udało. Na pytanie kto jest właścicielem banku nie potrafił mi też udzielić odpowiedzi wysoki urzędnik pracujący w tejże instytucji. " to nie wiem, co o tym myśleć.
Trader proszę zaprezentuj swoje zdanie co do statusu własnościowego NBP, w kontekście linka, który podałem oraz dyskusji, która przetoczyła się na forum.
2. Załóżmy jednak, że masz rację, a Trader 21 się myli – nawet gdyby tak było, to bardzo zagadkowe pozostaje zachowanie NBP (i KNF) w sprawie opcji walutowych i sprzedaży „frankowiczów” w niewolę. Czy tak powinna postąpić instytucja należąca do Polaków?!
Kwestia oceny postępowania NBP nie była przedmiotem moich wypowiedzi.
A swoją drogą, czego oczekujesz od NBP w sprawie opcji walutowych i frankowiczów?
3. "Nie obnoś się z pięcioletnimi studiami i długą aplikacją, bo są tu ludzie, którzy mogą Cię przelicytować."
Kolego, będę się obnosił z czym tylko chcę, i zaprawdę Twoją sprawą to nie jest.
Poza tym, mi zwracasz uwagę, a sam zaczynasz licytować kilkunastoletnimi studiami. Trochę konsekwencji.
rygar
nie rozumiesz znaczenia słowa 'system'. System to zbór elementów połaczonych sprzeżeniami zwrotnymi zapewniającymi stabilizację jego działania. Rodzina to też system. Pozmianiałes nazwy i i odleciales w kosmos. Jak chcesz byc samotną kupka białka to Sahara czeka, jedz tam sam i zyj. Wtedy będziesz poza systemem. Reszta wywodu jest nie na temat.
Powód, dla kórego chcesz cos zmieniac na poziomie systemu 'Polska' (ktorego podsystemami sa twoje lokalne spolecznosci/rodzina) jest taki, ze czujesz zagrozenie ze stronych innych duzych systemów o skali takiej jak 'Polska' lub większych. Gdyby w stronę Ziemi zmierzała asteroida, przestałbyś się przejmowac systemem 'Polska', a zaczął integrowac z systemem 'Populacja świata', bo on byłby wtedy zagrozony i współpraca na tym poziomie bylaby niezbędna, aby z problemem sobie poradzić. Zagrozenie dla globalnego ekosystemu poniekąd jest czyms podobnym i jest to jeden z motorów globalizacji/integracji (obok faktu dostępu do globalnej sieci komputerowej).
"Nikt lepiej od komórek zwanych rodzinami, nie zna własnych potrzeb, ". Twoje potrzeby najlepiej znasz Ty sam. Bazowym elementem ludzkiej spolecznosci sa jednostki, rodzina to kolejny szczebel organizacji, ale to w naszej kulturze. Są inne kultury gdzie poziomy organizacji są inne. Celem kazdego organizmu (systemu złozonego) jest przetrwanie i ekspansja. Jako organizm 'Polska' napotkała barierę rozwoju i stąd parcie na reorganizację/usprawnienie jego działania.
gasch
Panowie chcący budować system idealny i widzący problem w "złej" naturze człowieka (polish_wealth i Arcadio).
Oczywiście, że jest różnica między kapitalizmem a socjalizmem (NRD vs RFN, ten sam naród, 2 systemy, syf w NRD do dzisiaj, mentalnie zniszczeni ludzie na pokolenia).
Mozę warto pomyśleć inaczej. Człowiek ma pewne cechy, jest np. chciwy i samolubny. Może warto wykorzystać te cechy a nie je zwalczać.
Mądrze pisze kikisek i m_a_rek, zgadzam się w 100%.
Oduczcie się panowie robić komuś dobrze na siłę. Im mniej systemu tym lepiej.
Człowiek to indywidualista. Dobry system to mało systemu.
Ludzie sami się zorganizują, lokalni liderzy rozwiążą problemy, oddolnie. Odgórny przymus nigdy nie działa dobrze.
Marzę, żeby "systemowcy" pozwolili ludziom myślącym inaczej objąć władzę na jakimś niewielkim terenie i tam budować swoją "utopię".
Epizody w historii się zdarzały, całkiem niedaleko:
http://libertarianin.org/moresnet-quasi-anarchia-w-akwizgranie/
Na obrzeżach tematu:
http://prostaekonomia.pl/prywatne-drogi/
@3r3
Tak sobie myślę odnośnie twojej chęci wojaczki. Jakbyś chciał się podjąć przywództwa i zaplanowania strategii, to chętnie "napadnę" z Tobą siedzibę zła nękającego Polaków.
Chętnie złupię Warszawę i oswobodzę naród z ciemiężycieli. Złodziei bym bił, nie ważne jakiej są narodowości.
Do pracujących na siebie przedstawicieli innych narodowości nic nie mam i lać i niewolić nie będę.
rygar
jesli chcesz zrozumiec skąd się bierze chęc do wojaczki 3r3, obejrzyj ten materiał
https://www.youtube.com/watch?v=W8N3FF_3KvU&index=1&list=PLMNj_r5bccUw40CpD-JYXJyVsDYsj7ITD
w sumie kilka godzin, ale doskonale wyjasnia o co w tym wszystkim biega.
gasch
Oglądam Stefana od lat, ten materiał też widziałem. Jednak interpretuję go inaczej. Wg tej teorii ludzie dzielą się na, brzydko powiem, bydło jedzące ile się da tu i teraz, kopulujące bezmyślnie (typ r) oraz na "drapieżniki" (typ K) myślące, planujące stworzenia, potrafiące ograniczyć konsumpcję tu i teraz.
Chodzi tu bardziej o pojęcie preferencji czasowej niż o napadanie i zjadanie innych. http://prostaekonomia.pl/preferencja-czasowa/
Obywatele typu r są idealni dla władzy szczególnie w socjalizmie. Taki ktoś nie myśli za dużo, pracuje, je, płaci podatki, umiera. Jest łatwy w hodowli.
Typ K jest trudniejszy do opanowania. To indywidualiści, dla których prawdziwy kapitalizm z niewielkim aparatem państwa jest idealnym systemem.
Stąd różnice między kulturami północy i południa. Na północy trzeba magazynować, odkładać, odsuwać konsumpcję w czasie. Na południ nie.
Sorry za uproszczenia, ale tak mniej więcej to widzę.
Stefan raczej należy do typu K i wyznaje przy tym zasady libertariańskie (wolność, własność prywatna, nieagresja, brak (lub minimalne) państwo).
Do żadnego napadania nie namawia.
budzilla
Teoretycznie wszystko jest jasne, ale chyba sam Krzysztof Rybiński, który był V-ce Prezesem NBP, pisał 3-4 lata temu, że nie był w stanie ustalić struktury właścicielskiej. Grzegorz Nowak podejrzewał, że wątpliwości wynikają z powiązań Prezesów z międzynarodowym kapitałem albo jakąś formą wymiany w ramach Banku Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei. W każdym razie wątpliwości ma sporo niegłupich osób.
rygar
o, to milo ze nie jestem jedynym fanem Stefka ;) W takim razie (tylko troszke) sie pokłócę na temat przyczyny i skutku oraz owej preferencji. Wszystko jest oczywiscie IMHO, ale wydaje mi się ze rozumujesz nieco od tylu
r i K to przede wszystkim STRATEGIE ewolucyjne, które poszczególne gatunki dobierają, aby przetrwac w wymienionych przez Ciebie warunkach (znasz je więc nie będę tych warunków opisywal). To, ze jedni ludzie sa tacy (r) a inni siacy (K) jest SKUTKIEM - to bardzo wazne. Systemy spoleczno/ekonomiczne sa zatem równiez skutkiem. Parę postów wyzej wspomnialem o tym, ze człowiek jest taką dziwna istotą, ze potrafi zmienic strategie w zaleznosci od srodowiska (pelna adaptacja zajmuje okolo 4-5 pokolen ludzkich, tyle potrzeba na to aby zmiany zaczely zachodzcic na poziomie DNA - vide czarni w USA, wielu z obecnego pokolenia to typowe K, inteligentni, w pelni kompatybilni z białymi, w zasadzie roznia sie tylko kolorem skóry). Preferecja czasowa równiez jest SKUTKIEM, a nie przyczyną, zaraz wyjasnie dlaczego. Organizmy typu R zyją w srodowiskach, gdzie nie ma problemu z dostępem do zasobów, są one teoretycznie nieskonczone (trawa dla królików czy socjalizm dla ludzi), a zatem dla nich preferencja czasowa to rzecz jakby wtórna, moga jesc ile chcą, poki trawa rosnie/dostaja zasilek. Dla nich problemem sa drapieżniki, a nie żarcie. Preferencja czasowa mowi o checi konsumpcji teraz lub pozniej, ale organizmy 'r' temu nie podlegają, to jest cecha charakterystyczna dla typu 'K'
TO nie do konca jest tak ze rządy chcą miec wszystkich jako 'r'. To jest troche jak granie przeciwko trendowi - jesli stworzysz swoją 'r'-utopię w takim kraju jak Szwecja, to pojawia się po prostu grupa rozrabiaków z poludnia i to
Jak się domyslasz, 3r3 deklarujący się jako 'sarmata z szabelką' :), a także większosc z nas tutaj na blogu, a takze znakomita większosc pólnocnych europejczyków, to typ K - wielbiciele kapitalizmu, chętni do konkurencji itd. Europejska lewica, licząc na to ze przerobi imigrantów z południa na typ 'r' strzela sobie w stope - oni są poddawani ektremalnej selekcji typu K i na żaden socjalizm nie pójdą - wykorzystają system i go przejmą.
Stefan faktycznie do napadania nie namawia, tyle ze on jest po prostu niekonsekwentny. Przeciez istotą bycia K jest konkurencja (bo jest to mechanizm selekcji jakosciowej), a zatem konflikt miedzy K jest NIEUNIKNIONY - bo tam gdzie nie ma konkurencji, nie ma konfliktu. Zresztą kazdy K doskonale to czuje, ze gadanie o jakies utopii wiecznego pokoju i nieagresji to kompletny odjazd. Za to typ 'r' łyka takie bajki z entuzjazmem (obawa przed drapieznikami). Dlatego ja mam na przyklad wątpliwosci czy on jest taki 100% K jak się przedstawia ;) Wydaje mi się, ze on jest tak naprawdę bardzo mądrym 'r' który chcialby byc 'K' i patrzy tak troszke z podziwem :D
Calkiem tez mozliwe, ze nikt z nas nie jest 100% 'r' lub 'K', tylko na poziomie osobniczym występują te cechy w roznych proporcjach (byc moze pamiątka genetyczna po migracjach z roznych srodowisk)
rygar
nie dokonczylem o Szwecji ;) ale chyba wiadomo jak się tam sprawy potoczą? :) (ech ten brak 'edit'a..)
rygar
tak swoja drogą - nie wiem czy nei powinno się dodac jeszcze jednego typu 'Ż' - od pasożyt ;)
to zupelnie inna strategia - pasozyty zeruja zarowno na typie K jak i 'r' ;)
nawet wiem jaka nacje bym tu przypasowal ;D (najpierw nazwalem ja 'p' ale zmienilem na 'ż' :)
gasch
Wydaje mi się, że proporcje między K i r jednego człowieka mogą się zmieniać w ciągu jego życia, chociaż rodzi się (lub zostaje wychowany) i na starcie ma jakieś preferencje. Strategia zmieniać się może szybciej niż w ciągu kilku pokoleń i zależy mocno (ale nie całkowicie) od okoliczności, warunków zewnętrznych w jakich się znaleźliśmy.
Co do konfliktu między K. Nie sądzę żeby był konieczny i nieunikniony. Konkurencja nie musi prowadzić do konfliktu, tzn. nie do konfliktu rozumianego jako fizyczne unicestwienie przeciwnika. Tak jak w kapitalizmie konkurencja nie polega na podpalaniu fabryk innego przedsiębiorcy. Ludzie jednak różnią się od zwierząt, dlatego powinni grać wg. kilku podstawowych zasad. Zasady te można nazwać etyką, dekalogiem, prawem naturalnym, jak kto woli.
Zasobów jest wystarczająco dla wszystkich. Napadanie na Niemcy czy Rosję co niby ma nam dać.
Stefan jest osobą, z która zgadzam się chyba we wszystkich jego poglądach. Stanowi, dla wielu dziwną (dla innych nie), mieszankę "konserwatywnego libertarianina, męskiego szowinisty, rasisty". Jest przeciwko imigracji (wyprowadza to ładnie z zasad libertarianizmu ale nie tylko), jest przeciw aborcji, za rozdziałem kościoła od państwa, za złotem jako pieniądzem, za Trumpem, przeciw UE w obecnym kształcie, uważa że kobiety mają wiele na sumieniu jeśli chodzi o socjalizm (w sumie to jest mocno uprzedzony do kobiet).
Niekonsekwentny jest np. Max Kolonko (temu to kompletnie po zwycięstwie PIS odbiło), czy Konrad z PodziemnejTV. A nawet Trader.
Stefana jeszcze na tym nie przyłapałem, facet ładnie argumentuje i trzyma się logiki. Nie popada w paranoje NWO czy żydo-masonerii. Nie popada też w przesadny pesymizm.
Jedyna wada to płodność. Nie jestem wstanie przetrawić wszystkich jego nagrań, produkuje ich przynajmniej godzinę dziennie.
Do tematów filozoficznych muszę być wypoczęty, dzisiaj nie jestem, poruszanie się na skraju moich możliwości intelektualnych jest wymagające.
rygar
"Wydaje mi się, że proporcje między K i r jednego człowieka mogą się zmieniać w ciągu jego życia, "
jak najbardziej - losy ludzi z PGRów najlepszym przykladem. ja tylko wspomniałem o zmianach trwałych, które odbijają się w DNA - ten proces zajmuje pokolenia.
#konkurencja-konflikt. No tutaj to się nie zgodzimy. Konkurencja JEST konfliktem z definicji. Nie myl konfliktu z wojną (zabijaniem/paleniem), to nie to samo (ale moze byc - wojna to najostrzejsza forma konfliktu). Konkurencja między firmami nie polega na strzelaniu do siebie (chyba ze to firmy z najemnikami :), ale ma na celu wyeliminowanie (czyli 'zabicie') jednej z firm (słabszej). jesli to nie następuje, to znaczy ze konkurencja jest udawana - firmy kroją rynek miedzy siebie i NIE konkuruja tak naprawde, tylko udają. Powodów takiego zachowania moze byc kilka - np niedopuszczenie 'tego trzeciego', realna konkurencja na poziomie krajów; amerkańska Pepsi konkurująca z amerykańska Coca-Colą ma na celu zduszenie wszystkiego co nieamerykańskie, "konkurencja' między Saturnem i Media Markt to juz jest parodia wolnego rynku - wlasciciel obu marek 'konkuruje' sam ze sobą, zajmujac lwią czesc rynku i unikając podziału. Przykladow 'tolerowania się' mozna podac wiele, ale jak pogrzebac, to zawsze znajdzie sie cichy układ między CEO lub z rzadem.
Chociaz mozna to troszke podciągnąć pod to co powiedziales - ustalanie reguł (walczymy o 5% rynku, ale nie wiecej, jak jedna firma ma zbyt duża przewagę to odpuszcza aby urząd im nie wsiadl na glowe), Modelowy przykład to historia AMD/Intel czy AMD/nVidia. Zazwyczaj przepychaly sie o jakies 20-30% tortu, a jesli konkurent miał zadyszke, to odpuszczaly zmniejszając wlasną konkurencyjnosc
#Kolonko
jakos za nim nie przepadam. Ten jego wyskok na rozdaniu nagród był imho żenujący. I mialem wrazenie ze facet był mocno zrobiony jakims proszkiem do pieczenia. Bardzo go nos swędział. Nie mój typ (nie zebym byl swięty, ale na eleganckiej z zalozenia imprezie takie numery to wiocha....)
#Stefan
mam generalnie podobne odczucia. Ma niezwykła zdolność nazywania rzeczy po imieniu w taktowny sposób i na dodatek zaden temat mu nie straszny. Niezwykły człowiek.
Ja się z nim zgadzam w 90% z powodów jak wyżej.
po przemyśleniu dodatkowym jeszcze cos dodam odnosnie konfliktu. To czy konkurencja jest mozliwa bez przechodzenia do ostatniej fazy, zalezy od tego, czy w ktoryms momencie mozemy powiedziec sobie 'stop'. To oznacza, celowo zatrzymujemy własny wzrost. O firmach bylo wyżej, a ludzie... Musi nastapić kontrola populacji po prostu. Ale jakos nie widze dobrowolnego obnizania populacji dajmy na to w arabii saudyjskiej. Na to bylo stac Chinczyków (znów, typ K), ale Afryke i inne wylęgarnie 'r' niestety trzeba będzie przetrzebić bombami lub eugeniką (targetowane wirusy lub cos innego). Nie widze innego wyjscia. Kiedy konczą się zasoby, na ustalanie eleganckich reguł juz jest za pózno. Wtedy juz jest tylko na noże.
lenon
@gasch
Fajny temat poruszyliście. Zaszufladkowaliście, wedle umownej klasyfikacji całą populację.
Tak świat nie działa. Jest milion dwieście tysięcy, różnych klasyfikacji. Z każdą utożsamiamy się, mniej lub bardziej, albo wcale, może w osiemdziesięciu procentach, całkowicie. Chodź całkowicie nie istnieje.
Tak naprawdę nasze życie to nic innego niż świadomość, która z oczywistych względów nie funkcjonuje tylko w naszym mózgu. Jakby odebrać Ci wszystkie zmysły jakie posiadasz w chwili narodzin to kim byś był?
W momencie w , którym powstajesz do życia, stajesz się częścią systemu. Systemu pięciu zmysłów.
Pięknie to ujął G. Spencer Brown na wstępie swojej książki:
"Tematem tej książki jest to, że wszechświat zaczyna istnieć, kiedy jakaś przestrzeń zostaje odcięta lub podzielona. Skóra żywej istoty odcina otoczenie od wnętrza. To samo z obwodem koła na płaszczyźnie. Badając sposób, w jaki badamy takie odcięcie, można zacząć rekonstruować , z niezwykłą precyzją i głębią, zasadnicze formy leżące u podstaw lingwistyki,matematyki, fizyki i biologii, i w ten sposób zacząć dostrzegać, jak znajome prawa, rządzące naszym własnym doświadczeniem,nieuchronnie wynikają z pierwotnego aktu odcięcia."
Klasyfikacja jest, podstawową formą wyrazu. Nie jest możliwe wyrażenie czegoś bez poprzedniej klasyfikacji.
Czym człowiek starszy (dojrzalszy), tym bardziej sobie to w kupę składa i wychodzi z tego, kawałek wycinka rzeczywistości
Sol
Propozycje 3r3 aby napaść np. na Niemców, odbieram jak wygłupy wujcia na rodzinnym przyjęciu. Wujcio trochę popił i jest podpuszczany do wygłupów. Jeśli wujcio dysponuje odpowiednią wiedzą i erudycją, a jest przy tym pewny siebie (jak np. JKM), to zyskuje grono bezrefleksyjnych słuchaczy.
Naprawdę mniejsze już o kwestie moralne, ale pierwsze co tu się rzuca w oczy, to hardcorowe oderwanie od rzeczywistości podobnych fantazji. Czytając takie wypowiedzi czuję się jak na imprezie u kapelusznika.
sebo