Kosztowny program polityczny Prawa i Sprawiedliwości pozwalał inwestorom przypuszczać, że polski rząd będzie szukał kolejnych źródeł pieniędzy, forsując wysokie dywidendy w spółkach Skarbu Państwa. W takim przypadku część środków trafiłaby do budżetu państwa, a część do pozostałych akcjonariuszy. Kto myślał w ten sposób, ten nie docenił polityków. Znaleziono rozwiązanie, które wciąż zadowala władzę, natomiast stawia w dużo gorszym położeniu mniejszościowych akcjonariuszy.
Przypadek PGE
PGE to spółka z branży energetycznej, która dostarcza energię elektryczną do pięciu milionów klientów. Jej głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, który posiada ponad 57% akcji. W latach 2012 - 2015 PGE była bardzo interesującą spółką dla wszystkich inwestujących pod dywidendę. Przedsiębiorstwo regularnie dzieliło się zyskiem z inwestorami, a stopa dywidendy wynosiła od 5% do 9,2%, co było naprawdę dobrym wynikiem.
Wspomniany okres wyglądał również dobrze, jeśli chodzi o notowania spółki. Latem 2014 roku akcje PGE były najdroższe, jeden walor kosztował 22,85 zł. Wysokie poziomy osiągnięto jeszcze w kwietniu 2015 roku, kiedy akcje PGE były warte 21,40 zł. Potem nastąpił zjazd w dół, a kluczową rolę odegrała polityka. Najpierw przyczyną ogólnych spadków na GPW były obawy związane z przejęciem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, czyli partię zapowiadającą wówczas wzrost interwencjonizmu państwowego. Następnie okazało się, że to branża energetyczna ratować ma nierentowne górnictwo, do czego PGE miało dołożyć 500 milionów złotych. Z kolei ostatnie miesiące przyniosły nowy pomysł PiSu, który przesądził o dalszych spadkach spółek Skarbu Państwa. Zapowiedzią tego, co będzie się działo w najbliższym czasie, jest sytuacja do której doszło właśnie wokół PGE.
Początkowo stopa dywidendy wypłaconej przez PGE w tym roku miała wynieść prawie 8%. Ze względu na strukturę właścicielską, 57% dywidendy trafiłoby do Skarbu Państwa, natomiast pozostała część zostałaby podzielona między pozostałych właścicieli. Informacja spowodowała wzrost kursu akcji, jednak podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy zaproponowano obniżenie stopy dywidendy do zaledwie 2%. Pozostała część zysku miała pozostać w spółce i zostać przeniesiona z kapitału zapasowego na kapitał zakładowy. Taka operacja wiąże się z koniecznością zapłacenia podatku w wysokości 19%. Rządzący bronią jednak pomysłu twierdząc, że takie postępowanie zwiększa wiarygodność płatniczą spółki i podnosi wartość nominalną akcji.
Na czym polega problem?
Wielu inwestorów trzymało akcje PGE w dużej mierze ze względu na przyzwoitą dywidendę. Zgodnie z najnowszym pomysłem rządu, dywidendy wypłacane przez spółkę będą symboliczne. Z kolei państwo nadal będzie w korzystnej sytuacji, za sprawą podatku pobieranego od podniesienia kapitału zakładowego. W przypadku PGE to podniesienie zostało jeszcze zminimalizowane (z 5,6 mld do 467 mln zł), ponieważ oczekiwano na interpretację dotyczącą wysokości należnego podatku. W międzyczasie kilku bardzo istotnych wypowiedzi udzielił minister energii Krzysztof Tchórzewski.
„Zrobiliśmy pilotaż. Zobaczymy, jak to wygląda od strony podatkowej, dlatego zmniejszyliśmy kwotę podniesienia” – powiedział Tchórzewski jeszcze w odniesieniu do PGE, po czym dodał: „Myślę, że porządkowanie kapitałów będzie postępować. W niektórych spółkach będzie to oznaczać nawet podwojenie wartości nominalnej akcji”.
Z tych słów jasno wynika, że PGE nie było wyjątkiem i podobnie stanie się z innymi spółkami. Różnica będzie polegać na tym, że w kolejnych przypadkach podatki trafiające do budżetu państwa będą znacznie wyższe. Taka interwencja państwa oczywiście odstraszy inwestorów, a być może nawet narazi spółki na procesy sądowe. Najwyraźniej jednak kierunek został już obrany, bo ostatnia wypowiedź ministra Tchórzewskiego jasno pokazuje, że władza całkowicie lekceważy drobnych inwestorów.
„Pieniądze z tych operacji to normalny dochód państwa, którego do tej pory unikano, wpychając środki na kapitał zapasowy, żeby były większe pieniądze np. na dywidendy czy na inne rzeczy” – powiedział minister.
Oczywiście takie działania musiały wywołać reakcję inwestorów. Wypełniony państwowymi spółkami WIG20 doświadczył kolejnych spadków. Efekty działań rządu dobrze widać również po indeksie WIG - Energia (spółki z branży energetycznej, duże uzależnienie od Skarbu Państwa), który boleśnie odczuł całą sytuację.
Podniesienie kapitału zakładowego przez spółki Skarbu Państwa daje rządzącym jeszcze jedną korzyść. W przypadku kolejnych problemów w górnictwie (bądź jakiejkolwiek innej branży) spółki energetyczne znowu będą mogły wystąpić w charakterze ratownika, przeznaczając kapitał na uratowanie nierentownych przedsiębiorstw.
Działania partii rządzącej, jak to zwykle w demokracji bywa, obliczone są na utrzymanie wysokiego poparcia. Najprostszy sposób to głośne i hojne wspomaganie dużych grup, natomiast okradanie obywateli w możliwie najcichszy sposób. Stąd też mamy program 500+ czy dodatkowe pieniądze na górnictwo (ważne części elektoratu), natomiast wszyscy płacimy za to wyższymi opłatami w bankach (podatek bankowy), a niebawem również wyższymi cenami w sklepach (podatek handlowy, opłaty dla ciężarówek na kolejnych drogach ekspresowych). Z kolei drobni inwestorzy muszą pogodzić się z kilkukrotnie niższymi wpływami z dywidend.
Jak zatem działać na GPW?
Ceny akcji na polskiej giełdzie znajdują się na umiarkowanych poziomach, dlatego warto nadal interesować się sytuacją na GPW. Zważywszy na politykę rządu, zasadą nr 1 powinno być trzymanie się z dala od spółek Skarbu Państwa. Każdy z nas może być pewien, że prędzej czy później znajdzie się upadająca branża, którą państwowe spółki będą musiały wyciągnąć z kłopotów.
Ostatni rok pokazuje, że warto odpuścić sobie zarówno państwowe spółki, jak i inne duże przedsiębiorstwa, którymi państwo mogłoby się zainteresować. Kiedy zwrócimy uwagę na mniejsze spółki, mniej podatne na ryzyko polityczne, zauważymy, że zachowują się one dużo lepiej niż jest to w przypadku WIG20.
Jak widać, zawirowania polityczne odcisnęły znacznie większe piętno na WIG20 niż na indeksie średnich (mWIG40) i małych spółek (sWIG80). W żadnym wypadku nie sugeruję tutaj kupowania akcji, które już zdążyły znacząco urosnąć. Chodzi przede wszystkim o zrozumienie, że obecnie w Polsce łatwiej jest o wzrost notowań wśród mniejszych spółek. Warto zatem znaleźć takie, w przypadku których ten potencjał do wzrostu jest największy. Będą one odznaczać się niskim poziomem wskaźnika P/E, który jest ilorazem ceny jednej akcji oraz zysku netto przypadającego na akcję. Chcąc wzmocnić wiarygodność P/E warto obliczyć również wskaźnik CAPE, który bieżącą cenę notowań porównuje do zysków spółki z ostatnich 10 lat.
Ważny jest również poziom rentowności utrzymywany przez spółkę. Zadowalający poziom rentowności jest różny dla poszczególnych branż, dlatego chcąc należycie ocenić spółkę, trzeba porównać jej rentowność z innymi spółkami z tej samej branży. Często najlepiej pod względem rentowności wyglądają te przedsiębiorstwa, które rezygnują z utrzymywania drogich siedzib czy też obniżają wynagrodzenia dla kierownictwa. Takich spółek warto się trzymać, o ile ich cena rynkowa nie jest wygórowana.
Oczywiście idealnie byłoby, gdyby wybierane przez nas spółki regularnie wypłacały dywidendę. Na warszawskiej giełdzie jest ponad 60 przedsiębiorstw, które dzielą się zyskiem dłużej niż 5 lat. Jak na krótką historię GPW, jest to wynik znamionujący powtarzalność.
Podsumowanie
Trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy politycy zrobili wiele, aby odstraszyć inwestorów od inwestowania na GPW. Dodatkowy problem stanowi fakt, że osoby posiadające informacje o planowanych interwencjach rządu, znajdują się w uprzywilejowanej sytuacji.
W takiej sytuacji można jednak szukać okazji. Za takową można uznać ceny wielu mniejszych spółek, które odczuły ogólne pogorszenie popytu na GPW, jednak utrzymują stabilność finansową i wyróżniają się wysokim poziomem rentowności.
Absolutną podstawą dla rozsądnego inwestora powinno być unikanie spółek państwowych, jak i przedsiębiorstw z branż określanych jako strategiczne.
Warto mieć świadomość, że akcje polskich przedsiębiorstw nie powinny zajmować zbyt dużo miejsca w naszym portfelu inwestycyjnym (max. 8%). Pamiętajmy, że jest kilka rynków, które są tańsze od polskiego, jak Rosja, Turcja czy Chile. Sceptyczne podejście do GPW wynika również z dużego prawdopodobieństwa załamania na giełdzie w USA. Zważywszy na dane z ostatnich 25 lat jednego można być pewnym – spadki w Stanach Zjednoczonych są równoznaczne ze spadkami na giełdzie w Warszawie.
Zespół Independent Trader
Arecki
"Warto mieć świadomość, że akcje polskich przedsiębiorstw nie powinny zajmować zbyt dużo miejsca w naszym portfelu inwestycyjnym (max. 8%)"
Z czego wynika wartość 8%?
Arcadio
Zatem po kolei:
- Skarb Państwa po to posiada swoje aktywa, aby czerpać z nich korzyści. Każdy akcjonariusz większościowy czyni dokładnie to samo. Spółki SP zawsze wypłacały dywidendy, niezależnie od rządów, tylko jak dywidendy wyrywało PO to nazywało to się konsolidacja fiskalna itp.
- Przypadek PGE - oczywiście prawdziwy, choć tendencyjnie zmanipulowany.
"Potem nastąpił zjazd w dół, a kluczową rolę odegrała polityka"
Otóż przypomnę, że tak się złożyło, że od maja 2015 wiele giełd weszło w spadki w tym GPW, inne to np. CAC, DAX, RTS. Chyba szanowny zespół IT nie uważa, że wybór Dudy spowodował załamanie na giełdach niemieckiej, francuskiej czy rosyjskiej ?
- podniesienie kapitału zakładowego rzeczywiście należy uznać za wykorzystywanie pozycji dominującej akcjonariusza większościowego, w tym wypadku SP. Niestety nie jest to jedyną domeną PISu, że akcjonariusze mniejszościowi są dojeni. Warto przypomnieć kto sprzedał JSW po 136 PLN, a następnie podpisał zobowiązania do redukcji CO2, a tym samym spowodował utratę jej zyskowności. Aby być sprawiedliwym warto podkreślić, że tego samego typu działanie zastosowano w przypadku KGHM w 2012 roku, kiedy wprowadzając podatek od kopalin SP dobrał się podatkiem do przychodów, a nie do zysków, oszukując mniejszościowych akcjonariuszy.
Wykorzystywanie dominującej pozycji to nie tylko domena państwa ale też powszechnie stosowana praktyka inwestorów prywatnych drenujących spółkę publiczną cenami transferowymi, po to, żeby mniejszościowi nie dostali dywidendy, a SP podatku CIT.
- główną i najważniejszą przyczyną spadków wartości spółek energetycznych nie było wcale "ratowanie" górnictwa - np. Enea zrobiła deal życia kupując Bogdankę za pół darmo, tylko wcześniej podpisany pakiet klimatyczny. Koszty zakupu certyfikatów CO2 dobiły energetykę, kolejnym aspektem był spadek cen nośników energii, w tym węgla. Z tego tytułu większość spółek energetycznych musiała porobić ogromne odpisy aktywów, a najwięcej wspomniany PGE. Stąd głównym powodem strat wszystkich spółek energetycznych było NIE wsparcie górnictwa ale przyczyny, które wymieniłem.
Za poparcie tej tezy niech służy przykład prywatnego ZEPAKu, który również szczyt formy odnotował na jesieni 2014 mając cenę akcji 30 zł, podczas gdy obecnie można go kupić za 11 zł, a przecież żadnego górnictwa nie ratował, ani państwu na 500+ nie dawał. Ale wpływ pakietu klimatycznego i niskich cen nośników energii jak najbardziej zaliczył.
- "natomiast wszyscy płacimy za to wyższymi opłatami w bankach (podatek bankowy), a niebawem również wyższymi cenami w sklepach"
Może zespół IT płaci więcej w sklepach czy bankach - ja nie, więc słowo "wszyscy" jest nie na miejscu.
Keradk
Analogicznie na przełomie roku kupiłem Bogdankę i JSW z dokładnie tych powodów. Podobnie akcje ukraińskich kopalni (10 razy taniej niż normalna cena - w końcu leje się krew).
fund
DAX dziś z niskiego otwarcia tylko do góry, ponad 2%. Jak ma się coś wydarzyć to dla pewności short na daxie i esendpi i można zacząć weekend.
buffett
to jest okazja inwestycyjna, podobnie było z Lotosem w 2008, po słynnej reko
STB
Dzisiaj byłem w Urzędzie Wojewódzkim w sprawie paszportu. Wrocław. Jako, że ogarnąłem temat online zajęło mi to 5 minut. Ale po drodze do okienka minąłem kolejkę na około 50 osób. W okienku pytam miłą Panią "a do czego ta kolejka".. Ona na to... "to Ukraińcy. Tak tu jest codziennie".
Wracam do domu. Po drodze zajeżdżam do baru z jedzeniem domowym a tam obsługa ukraińska. W marketach co chwilę słyszę wschodnio brzmiący język. A na ulicach widziałem już sporo aut z rejestracją UA.
Ciekawe....
trader21
"Warto mieć świadomość, że akcje polskich przedsiębiorstw nie powinny zajmować zbyt dużo miejsca w naszym portfelu inwestycyjnym (max. 8%)"
Z czego wynika wartość 8%?"
ODP. Biorąc pod uwagę fakt, że giełda w USA która determinuje globalne spadki jest bardzo droga, a hossa trwa ponad 7 lat ekspozycja na akcje nie powinna być zbyt duża. Jak dla mnie max 20-25%. Polskie akcje nie są tanie. Dużo atrakcyjniej wygląda: Rosja, Nigeria, Chile, Turcja i kilka innych rynków. Gdybym miał kupować w Polsce akcje to przy obecnej sytuacji nie ulokowałbym w nich więcej niż 4% ogólnej puli kapitału lub 15% z puli przeznaczonej na zakup akcji.
Dam
Zostajesz na rynku tureckim? Nie przestraszył Cię rating Moody's?
pedro
Gdyby ktoś jednak chciał pospekulować na tych akcjach, powinien poszukać w sieci informacji o wtorkowym osuwisku w KWB Turów . Wiadomości są dość skąpe, ale na nielicznych zdjęciach widać, że są duże straty w maszynach, a prawdopodobnie naprawa szkód wymaga jeszcze większych kosztów - według przedstawicieli PGE GiEK odtworzenie zwałowiska potrwa ok. roku. Elektrownia Turów ograniczyła produkcję energii.
ariusz
Ogromna większość akcji free float spółek z głównego indeksu znajduje się więc w rękach różnych podmiotów zagranicznych, począwszy od OFE, a skończywszy na różnych hadge fundach .
Czy w takiej sytuacji "dzielenie się zyskiem" z tymi podmiotami jest racjonalne z punktu widzenia polityki państwa? Niby dlaczego państwo, czyli my, ma wypłacać 8% zysku z kapitału dla zewnętrznych spekulantów? Niech sobie ten kapitał bierze rentę kapitałową ze swoich obligów z oprocentowaniem blisko 0, albo inwestuje w banki włoskie, hiszpańskie, francuskie i niemieckie.
Przy tej strukturze akcjonariatu taka polityka jest jak najbardziej uzasadniona, bo kasa z dywidend wypływa za granice. Gdyby pieniądze z dywidend zostawały w rękach polskich inwestorów ind. i polskich podmiotów, to co innego.
Poczatek tej polityki to KGHM i wprowadzenie podatku od kopalin, i tak trzymać.
Lavater
"np. Enea zrobiła deal życia kupując Bogdankę za pół darmo"
To świetnie, że wykorzystali taką okazję rynkową... chyba, że to wcale nie rynek stworzył okazję? Jeśli chcemy, żeby górnictwo funkcjonowało w miarę normalnie, to jak możemy tolerować to, co Enea zrobiła z Bogdanką i nazywać to "dealem życia"?
Co do spadku wartości spółek energetycznych to ratowanie górnictwa jest o tyle odstraszające, że nie wiadomo jaki będzie jego ostateczny koszt. Te 500 milionów to może być tylko początek. Tutaj chodzi o władzę, a celem nadrzędnym jest, żeby za 3 lata nad słupkami poparcia PiSu nadal było około 35-40%.
"Otóż przypomnę, że tak się złożyło, że od maja 2015 wiele giełd weszło w spadki w tym GPW, inne to np. CAC, DAX, RTS. Chyba szanowny zespół IT nie uważa, że wybór Dudy spowodował załamanie na giełdach niemieckiej, francuskiej czy rosyjskiej ?"
W artykule jest dość jasno wyjaśnione, że chodzi o rosnące prawdopodobieństwo zmiany władzy (wyniki sondaży), a nie o zmianę prezydenta. Ta zmiana władzy faktycznie nadeszła i nie pozostała bez wpływu na sytuację na giełdzie.
Oczywiście masz rację, że PiS nie jest pierwszą partią, która chce wydoić spółki SP.
uberbot
To jest ciekawy temat. Jak szukalem najemcow jakies dwa lata temu (Krk) to sporo bylo mlodych Ukraincow, ktorzy przyjechali na studia - nieopodal znana uczelnia, na ktorej mozna "kupic sobie papier". Nie zdarzylo mi sie to wczesniej... Poza tym nie sa to biedacy. I ludzie maja tez mylne pojecie o Ukrainie/Bialorusi - oni tak samo tam mysla o nas, jak my tu o nich (bieda). Bogactwo tez ich dosieglo... O czym swiadcza studenci, bo ktos im to finansuje. Samochodow z tablicami UA jest mnostwo na poludniu Malopolski. Ktos im otworzyl wrota - po cichu - chca zalatac dziure na polskim rynku wyrwana przez UE. Co tez tlumaczy brak reakcji na jawne antypolskie dzialania na Ukrainie.
polish_wealth
piotr34
Z tego wynika ze w Rosji to w ogole nie warto inwestowac bo tam panstwo interesuje sie niemal KAZDA firma.Czy bedziesz sie upieral ze to niepoprawny wniosek?
Deckard
Tam też są złote i srebrne dzieci, pierwsze jadą dalej, drugie lądują w PL.
Jest pewna rzecz co do zatrudniania zwłaszcza przez firmy ze stref ekonomicznych - to widać zwłaszcza w kwestii ile firmy są gotowe czekać aż przyjazdny delikwent dostanie zezwolenie chociaż czas upływa a kontrkandydaci topnieją wysysani przez konkurencję. Rzecz w zasadzie niespotykana gdy zapytasz tubylca czy ktokolwiek na niego czeka. Srebrne dzieci bez doświadczenia dostawały stanowiska otwarte na awans już lat temu 3-4, nawet jakoś specjalnie się z tym nie kryją na tych wszystkich portalach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-30 17:39
M123
Ci ludzie to taki sam zasob jak ropa i maszyny z punktu widzenia ekonomii ale lepsze bo rozumne i majace chec do pracy i chcace kupowac wiecej i wiecej.
Wiekszy by był pożytek gdyby kupowali w naszych sklepach. Polacy w GB szli do tesco czy innego spara, ukraińcy u nas auchan, biedronka - tam gdzie taniej. Oprócz podatków (ciekawe jaki % pracuje na czarno) nic z tego nie mamy. Policzysz stypendia, zasiłki to wyjdzie, że jesteśmy na sporym minusie,
Freeman
M123
Na miejscu takiego ukraińca, który dostał pobyt na pół roku przeżarłbyś co zarobiłeś czy jednak odłożył żeby z czymś wrócić i się nażreć u siebie ?
kontofo
- i to wystarczyło, żeby akcje DB po stracie wczoraj 6% , dzisiaj odbiły o 12,8% ??? Co jeszcze magicy wymyślą ? jak widać mogą wszystko i nawet jubileuszową Szmitę odwołają jak maja w tym interes...
Freeman
Widac kto wszystkim rzadzi. Zobacz obroty papierem DB na WS
https://de.finance.yahoo.com/q?s=DB&ql=0
A teraz we Frankfurcie
https://de.finance.yahoo.com/q?s=DBK.F&ql=1
Dzisiaj konczy sie Szmita, tzn jest ostatni dzien handlu. Drugiego jest w niedziele i koniec Szmity.
Starsi w NY uznali, ze tam zly moment byl i odlozyli. Kroja Europe na czesci powoli. Niszcza VW, DB, BNP Paribas i co im jeszcze popadnie. Nie daj Bog, ze ktos reke podniesie na ichnie spolki...
Wracajac do gield: po takim "odreagowaniu" wodospadu z jasnego nieba dzis wieczorem nie bedzie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-30 19:38
Deckard
Odwilż poszła wrzutem z twittera powielanego przez kolejne broker newsy, tam nikt nie cytował oficjalnego źródła.
@helvetia
"Ja tego minusu nie kupuje wiec przekonaj mnie."
Nie do mnie, ale proszę: jesteś przedsiębiorcą, masz otwarte wakaty na jakieś stanowiska i dogadałeś z delikwentami warunki, wynagrodzenie identyczne jak równolegle z tubylcami, najpewniej umowa o pracę na czas próbny, skill ten sam a czasem niższy (nie ma odpowiedników stanowisk w kraju delikwenta). Delikwenci nie mogą podjąć pracy w uzgodnionym wcześniej terminie z powodu wydłużającego się postępowania o wydanie zgody na pracę, mija miesiąc, dwa itd.. To teraz będzie jak z "Blade Runnera": żółw nie ma zgody, dlaczego nie rozwiązujesz umowy z żółwiem skoro masz klauzulę na tę okoliczność i każdego dnia masz stratę per stanowisko?
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-30 19:39
supermario
Ciekawa sprawa , że ludziska kupują mniej węgla niż im potrzeba do ogrznia chałupy , bo ich nie stać , a na kopalni ponoszą się pośrednicy handlujacy fakturami i cena węgla rośnie przeszło 100 %. Ciekawe , że PiS nie może zrobić z tym porządku.
kontofo
A skąd Ci powstała w głowie myśl, że PiS wie o problemach na kopalniach, a nawet jak wie, to że ma ochotę to zmienić. Dzisiaj nie istnieją politycy którzy aspirują do miana mężów stanu. To jedna wielka hochsztaplerka. Nawet jeśli sam JarKacz ma jako tako sensownie w głowie poukładane, to otacza go wianuszek ludzi podający "swoje informacje", które zawsze są pochodną jakiegoś nacisku czy lobbingu. Niestety polityk dzisiaj to cwaniak, który sprzedaje nas każdemu lobbyście, który jest w stanie coś zaoferować; ewentualnie to taka wielka pierdoła, że nie rozumie tego iż lobbysta owinął go sobie wokół palca... i na dodatek myśli, że podejmowane decyzje i działania są wytworem jego intelektu, a nie lobbystycznych podpuch i zagrywek.
Porzuć tę myśl, że politykom chodzi o nasze dobro. Gdyby o to chodziło, to nie tworzyliby 26tys. stron prawa na rok, w którym to prawie cały czas coś majstrują, głównie z myślą jak Ciebie czy mnie udupić, z pożytkiem dla płatnika lobbysty. Czułbym się podmiotem polityki czyli suwerenem, gdyby ustawa o VAT miałaby 5 stron o PIT 3strony.
Tylko ta jedna przesłanka wskazuje, że dla polityków jesteśmy bydłem, które hodują do czasu uboju kolejnymi podatkami.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-30 20:11
Freeman
Reset
---------------
Problem polega na tym że gdy ktoś próbuje zrobić porządek, to nawet jeśli nie zniechęci sie gdy zobaczy płonące znicze przed wejściem do domu, lub odkręcone koło w aucie, to zniechęci się gdy mu dzieci opowiedzą o dużych panach którzy w drodze ze szkoły zaczepili i zapytali o rodziców.
To samo jest w Orlenie w temacie "niemożliwego" do opanowania odparowywania paliwa z zbiorników.
lenon
Fajnie, że zacząłeś pisać o sytuacji w Polsce.
@Arcadio
Artykuł jest o obecnej sytuacji nie zaś o czasach przeszłych.
Nie od dziś wiadomo, że jesteś zwolennikiem obecnej władzy, dlatego pragnę Cię przestrzec przed ślepą wiarą, w jej zbawienny wpływ na polepszenie życia obywateli.
Jak każda inna władza i ta kiedyś, okaże się szmatława, skorumpowana i funta kłaków nie warta.
Jak każda władza, tak i ta grabi i będzie grabić swoich poddanych.
Jak każda władza, tak i ta będzie kłamać, mataczyć i wymyślać fortele w celu ukrycia przed podwładnymi grabieży, wydatki zaś będzie prezentować, przecinać wstęgi itp.
Jak każda władza, tak i ta wymyśla strategie, a potem ich nie realizuje.
Jak każda władza, tak i ta.... Można tak długo, tylko po co, przecież to jest oczywiste.
Piszesz:
"Skarb Państwa po to posiada swoje aktywa, aby czerpać z nich korzyści. Każdy akcjonariusz większościowy czyni dokładnie to samo. Spółki SP zawsze wypłacały dywidendy, niezależnie od rządów, tylko jak dywidendy wyrywało PO to nazywało to się konsolidacja fiskalna itp."
Widzisz, to zależy od podejścia, co dla państwa jest korzyścią. Jak wiadomo, czym większa akumulacja kapitału na terenie państwa, tym to państwo jest bogatsze.
Logicznym podejściem zatem byłoby uchwalenie uchwały o zerowej dywidendzie w następnych latach i inwestowanie tych pieniędzy np. w nowe elektrownie, niż przekierowanie ich do budżetu państwa, a w konsekwencji ich przejedzenie.
Następna sprawa to tak się składa, że państwo nie jest jedynym właścicielem tej firmy. Ja również jestem właścicielem i zostałem zrobiony w h... Poniosłem wymierną stratę. Co będzie jeżeli pan Mateusz wpadnie na genialny pomysł finansowania części swoich planów z pieniędzy pozyskanych na giełdzie.
Co do dywidendy PO, to przecież nie jest chyba tak, że jedni kradli to drugim trzeba to usprawiedliwić.
Dodam jeszcze, że spadek cen surowców powinien przyczynić się do do wzrostu rentowności PGE, zważywszy na to że ceny energii elektrycznej nie spadły, a cena ciepła to jest rozbój w biały dzień, ale to już jest opowieść o tym jakimi kanałami państwo ciągnie pieniądz od niczego nie świadomych obywateli.
zieloniutki
"Bardzo tendencyjny artykuł, używający wyrwanych z kontekstu faktów do udowodnienia z góry założonej tezy."
Przyznam szczerze, w pierwszej chwili podobnie odebrałem ten artykuł.
Z artykułu wynika, że siłą napędową podniesienia kapitału zakładowego jest chęć "wydojenia" spółki poprzez podatki, a nie dywidendę.
Stąd proste pytanie: jakim cudem podatek od podniesienia kapitału zakładowego miałby być wyższy od dywidendy z np 57% akcji (przykład PGE z artykułu)?
Liczyłem to kilka razy i za nic się nie chce zbilansować teza, że podatek z kwoty X będzie wyższy od dywidendy = 57% X
T21 mógłbyś wyjaśnić ten mechanizm?
Dam
Podniesienie kapitału zakładowego miałoby nastąpić z kapitału zapasowego. Dywidenda wypłacana jest z zysku netto(czasami zdarzają się dywidendy nadzwyczajne). Po prostu do swojego wzoru podstawiasz te same mianowniki, a one są różne. Stąd błędy w obliczeniach.
Przykład. Spółka ma 10 mld zł kapitału zakładowego, 5 mld zł kapitału zapasowego i osiągnęła w ostatnim roku 1 mld zł zysku netto. Państwo ma 60% udziałów. Skarb Państwa dostanie 600 mln z tytułu dywidendy + 19% od 400 mln, bo inwestorzy muszą zapłacić jeszcze podatek dochodowy(jeśli podlegają pod polską jurysdykcję). Łącznie do budżetu wpłynie 676 mln zł. W spółce zostanie 10 mld zakładowego + 5 mld zapasowego.
W drugim przypadku spółka nie wypłaca dywidendy, ale przenosi zysk netto najpierw na kapitał zapasowy. Sytuacja wygląda tak: 10 mld kapitał zakładowy, 6 mld kapitał zapasowy. Teraz nasz magik, Minister Tchórzewski postanawia podnieść wartość nominalną akcji poprzez przeniesienie kapitału zapasowego celem podniesienia kapitału zakładowego. Od całej operacji należy się 19% podatku. Więc spółka chcą przenieść 6 mld na kapitał zakładowy musi zapłacić 19% podatku od tej kwoty, tj. 1,14 mld zł. W spółce zostaje 14,86 mld zł kapitału zakładowego(został podniesiony).
Teraz widzisz różnicę? W drugim przypadku Skarb Państwa zarobił prawie 2 razy więcej, jednocześnie akcjonariat mniejszościowy nie zobaczył ani złotówki i jeszcze akcje im stanieją, bo minister postanowił przytulić część kapitału zapasowego. Ale oczywiście to wszystko dla dobra akcjonariuszy, bo im wartość nominalna akcji wzrośnie^^
Tu masz więcej: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Panie-ministrze-wystarczy-tych-sukcesow-7478214.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 00:09
Valhalla
A teraz możesz ładnie przeprosić czytelników za swoje brednie dotyczące września. Najlepiej zostań w trybie read only.
Dam
zieloniutki
no ok, więc jak by wyglądały dochody SP gdyby spółka wypłaciła dywidendę od 1 miliarda i równocześnie 5 mld przeniosła z kapitału zapasowego do zakładowego?
licząc na szybko: 676 mln zł (dywidenda) + 950 mln zł (z przeniesienia) = 1,626 mld zł - co jest: >>1,14 mld zł
Gdybym zgodnie z przesłaniem planował skok na kasę, wybrałbym opcję powyżej, anie bawił się w zmniejszanie dywidendy - stąd twierdzę że jednak w założeniach coś nie gra.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 00:38
lenon
Jakbyś nie liczył, to zawsze w opcji dywidendy, po stronie państwa jest minus wypłacone dywidendy netto innym akcjonariuszom.
Do tego nie można dopuścić. To jest skok właśnie na tą dywidendę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 00:49
zieloniutki
ok, tylko ni uzasadniajmy tego faktem, że robione to jest chęcią "skoku na kasę" i podreperowaniem budżetu , bo de facto kasy na szczytne programy :) (500+, itp.) będzie mniej.
lenon
Może sobie obliczyli, że tyle właśnie będzie im potrzebne?
A po co to robili? Myślę, że to taki test bojowy. Ja tu jestem, moja spółka. Jak będę chciał to każe przelać 5 mld na konto skarbu państwa.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 01:12
zieloniutki
" Następnie okazało się, że to branża energetyczna ratować ma nierentowne górnictwo"
proponuję przeanalizowanie poniższego schematu:
1) mamy wysokie ceny węgla
2) następuje gwałtowny spadek cen węgla
3) pomimo spadu cen surowca, ceny energii elektrycznej praktycznie się nie zmieniają, rosną zyski ZE
4) w ZE: jest kasa jest rozpusta, (nagrody, premie, wzrost zatrudnia, powstaje masa spółek satelickich, kasa się sypie z każdej strony) - wszyscy się bawią
5) równocześnie w "kopalniach": ostra jazda bez trzymanki, tyle że w drugą stronę, (plajtujemy, zamykamy, zmniejszamy wydobycie)
....... mija kilka lat
6) ceny węgla odbijają się i idą w górę - pozamykaliśmy kopalnie, mamy niskie wydobycie, ściągamy węgiel skąd się da i za ile się da (płacz i płać)
7) rozdmuchane ZE z narosłymi garbami, nie są w stanie produkować Energi w cenach z pkt1. przy cenie węgla z pkt.1
8) w ZE mamy sytuację analogiczną, jak dziś w kopalniach ....
Historia lubi się powtarzać: proponuję przeanalizować co się stało w kopalniach, od okresu restrukturyzacji zatrudnienia (słynne urlopy górnicze) do 2015r
Osobiście uważam, że problem jest znacznie głębszy i głównie spowodowany jest tym, że w obu branżach mamy do czynienia z RYNKIEM REGULOWANYM.
A skoro mamy rynek regulowany, to:
- albo go uwolnijmy (ciekawe jaki % czytelników tego bloga postawiło by złotówkę na taką możliwość :)) i wtedy wnioski T21 są w 100% trafne
- albo go Regulujmy z głową i w tym przypadku, być może powiązanie dostawcy (kopalnia) i odbiorcy (ZE) ma jakiś sens?
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 01:33
lenon
" albo go Regulujmy z głową i w tym przypadku, być może powiązanie dostawcy (kopalnia) i odbiorcy (ZE) ma jakiś sens."
Na pewno by się to sprawdziło jeżeli byłaby realizowana wieloletnia strategia. W polskich warunkach to jest utopia.
Znasz jakąś wieloletnią strategię która jest realizowana?
Trzeba by, kogoś pochwalić, a to jest przecież nie do przyjęcia.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 01:38
zieloniutki
nic dodać, nic ująć :)
3r3
Może i tendencyjne, ale zwraca uwagę na fakt że państwo oszukuje i kradnie.
Nie należy więc sobie i wobec państwa żałować, ślepota za oko, szczęka za ząb.
Później będzie taki Ziobro pomstował na podatkowo ogarniętych, ale państwo czyniąc delikty samo prowokuje nieadekwatną i asymetryczną odpowiedź. Bo mnie się musi w misce zgadzać. Nawet jeśli moja miska oznacza, że państwu braknie na wiele misek w rezultacie działań. Było nie zaczynać w '46 od rabunku :)
@Keradk
"Patrząc jednak z drugiej strony i bardziej długoterminowo - akcje tych państwowych spółek są teraz bardzo tanie. Takie PZU raczej nie zbankrutuje, a kupno akcji po cenie najniższej od 4 lat nie wydaje mi się bardzo ryzykowne. "
Polisa SA? Władzy wszystko wolno.
@STB
No to już wiesz co czuli Wyspiarze jak ich najeżdżaliśmy.
@ariusz
Twoja koncepcja jest słuszna, tylko jak się chce uczciwie wyrazić retorsje dla zagranicznych inwestorów to się nakłada dyskryminujący podatek celowy czy inną ustawę norymberską. I wtedy jest wszystko jasne w kwestii kogo nie lubimy i kto ma płacić.
A jak się robi podchody na podatkach i collateral damage jest wśród swoich to tak jak napisałem #Arcadio - wy nas tak, a my was po swojemu.
W PO to rozumieli, że jak jest słabe państwo to może takich sił odśrodkowych nie wytrzymać i trzeba dać się wszystkim nakraść, a później w miarę wzrostu własnej siły sterowniczej dokręcać śrubę. Jak w PiSie jankescy doradcy im tego nie wyjaśniają to najwidoczniej mają w tym interes. Państwa nie są niezniszczalne. Ukrainę rozniosło od rabunków.
PiS dokonuje rozproszenia niepaństwowej zdolności sterowniczej, rozbija organizacje. Cały kłopot w tym, że rozbije w ten sposób jakieś wzrastające Optimusy i uwali tym jakiś nowych Romanów Klusków. A skoro nie można stworzyć korporacji polskiej legalnie w ramach państwa bo państwo szkodzi to będą rosły korporacje skryminalizowane takie jak grupy z Krakowa, Warszawy czy 3miasta, które zajmują się "obrotem" nieruchomościami i przejmują lokalne struktury władzy (Bufetowa).
Ludzie z głową na karku stworzą sobie firmy i organizacje takie jakie się w danym środowisku da stworzyć, to w interesie rządu jest aby te organizacje były pożyteczne i państwo nie marnowało mocy swobodnej na darcie z nami kotów.
@M123
Część Ukraińców otworzy firmy i odniesie sukces. Ale struktura działań tych firm będzie oparta o unikanie ciężarów i grabienie korzyści, a w przypadku jakichkolwiek fochów na takie działania uniki. I to skuteczne bo są nietutejsi i dymu się nie pochwyci.
@supermario
PiS nie ruszy węgla i tego co się tam dzieję bo to już Ziemia spadłaby na samolot a nie odwrotnie takie tam moce drzemią.
@kontofo
"Porzuć tę myśl, że politykom chodzi o nasze dobro."
Chodzi chodzi, tylko niewiele nam już tych dóbr zostało.
@zieloniutki
No to policz jeszcze raz. Inną kwotę przeznacza się na dywidendy, a inną pakuje w zakładowy z zapasowego i kradnie nazywając to podatkiem.
"Gdybym zgodnie z przesłaniem planował skok na kasę, wybrałbym opcję powyżej, anie bawił się w zmniejszanie dywidendy - stąd twierdzę że jednak w założeniach coś nie gra."
Polityka nie gra, spółka to nie pruska armia, że minister coś chce, a wszyscy mu to przyklepią. Każdy ma swoje interesy i trzeba do tego napisać uzasadnienia decyzji, dlatego nie da się tak na bezczelnego ukraść wszystkiego bez wprowadzania zarządu komisarzem.
@helvetia
Jak Targalski z Bartosiakiem kozacy tacy to niech wylobbują prawo składu w handlu wschód zachód i zakręcenie rury Przyjaźni do czasu wniesienia godziwych opłat.
Handel STOP, gaz STOP, ropa STOP. To właściwy komunikat w wojnie informacyjnej.
Tylko żeby drzeć koty z Rosją to trzeba najpierw spacyfikować Niemcy. Bo to tam płyną rosyjskie surowce.
//=============
W górnictwie i energetyce w Polsce żeby coś ruszyć to trzeba się zdecydować na konflikt o niskiej intensywności z rządzącymi tym wielopokoleniowymi gangami mundurowych. Niby kto miałby się z nimi konfrontować? Oni sami?
fizban
http://stooq.com/n/?f=1107028
SSJ
Chciałbym jeszcze na chwilę wrócić do wątku inflacji. Jakiś czas temu spieraliśmy się na temat tego, czy jest, czy jej nie ma, oczywiście pod innym wątkiem.
Zachęcam innych, aby poczytali sobie komentarze ludzi, którzy widzą, że z roku na rok stać ich na coraz mniej, a ceny lecą w górę:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/inflacja-ceny-w-polsce-gus-raport,180,0,2163636.html?src01=6a4c8&src02=facebook_money
Dla mnie i dla wielu osób tutaj to żadna nowość, ale nie brakuje takich, którzy twierdzą, że mamy deflację. Może lokomotywy znowu tanieją? :)
Szkoda mi tylko tych przeciętnych Kowalskich, którzy nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, ale są wolnymi ludźmi i jakby chcieli poświęcić troszkę czasu, poszperać, to również mogliby poszerzyć swoją wiedzę finansową. Dobrze już chociaż, że nie łykają jak pelikany wszelkich informacji rządowych :)
Co do zachowania Skarbu Państwa, to już nawet wśród rządzących nikt nie ukrywa, że potrzebują kapitału i ściągają go na wszelkie sposoby. Wcale mnie to nie dziwi, tak więc zachęcam innych, aby zastanawiać się jakie będą kolejne kroki, gdyż nie spodziewam się obniżki podatków.
Politycy PiSu (z resztą dotyczy też to poprzednich ekip rządzących) chyba sobie mocno do serca wzięli słowa Karola Marksa: "Jest tylko jeden sposób, by zabić kapitalizm: podatki, podatki i jeszcze raz podatki".
lenon
Czy ty czasami siebie czytasz?
W Polsce jest nagonka na kapitał. Nie dosyć, że werbalnie jest piętnowany to jeszcze się na niego dybie w projektach różnych ustaw. Polska to jest trefny kraj dla kapitału, którego nie tworzy za dotknięciem czarodziejskiej różki taki czy inny polityk. Ja się stąd niebawem ewakuuje. Repolonizacja kapitału to tylko jego transformacja.
Pis tworzy kryzysy, a potem z nimi walczy tracąc energię na jałowe ruchy.
Jak idzie kryzys, to się pasa zaciska, a nie zadłużenie powiększa i na większą skalę grabi obywateli.
Ale Cię przerobili :-)
Arcadio
Jestem tylko zwykłym komentatorem życia godpodarczego i politycznego w kraju. Jeśli przez ostatnie 26 lat rządziły ekipy wywodzące się z Okrągłego Stołu, czyli działające przeciw Polsce i Polakom, to nie dziwne jest, że kiedy pojawił się rząd, który choć w niewielkim stopniu, ale jednak dba o interes Polski, to trzeba takie działania popierać. Dodatkowo jest to rząd, który posiada całościowy program dla kraju i rzeczywiście wdraża to co obiecywał.
Z wieloma elementami tego programu się nie zgadzam. Np. negatywnie oceniam ustawę o ziemi, o obniżeniu wieku emerytalnego czy chęć pomocy frankowiczom. Ale będę jasno popierał wszystkie działania idące dla dobra Polski.
Oczywiście kwestie redystrybucji dochodu, czyli komu zabieramy a komu dajemy są ważne, ale najważniejsze jest aby nie zabierać swoim a dawać obcym co czyniono od 26 lat.
Piszesz: "Dodam jeszcze, że spadek cen surowców powinien przyczynić się do do wzrostu rentowności PGE"
Otóż nie, ponieważ w skład PGE wchodzą nie tylko dywizje wytwarzania energii, sprzedaży i dystrybucji ale również PGE Wydobycie. I to właśnie odpisy wartości dywizji wydobywczej PGE spowodowały jego stratę netto. Pozostałe dywizje, o ile pamiętam, zanotowały dodatnie wyniki, ale zbyt nisko aby pokryć stratę z odpisu wartości aktywów kopalnianych węgla brunatnego.
@3r3
"Może i tendencyjne, ale zwraca uwagę na fakt że państwo oszukuje i kradnie"
To może warto napisać czym się różni grabienie złodziei ( firm wyłudzających VAT), bądź obcych (podatek bankowy i handlowy) od grabienia swoich (kradzież aktywów emerytów z OFE, podniesienie stawki VAT, sprzedawanie Polakom firm energetycznych i kopalń drogo a następnie ich niszczenie, za to sprzedawanie obcym tanio). No chyba, że korzystanie z własnych aktywów nazywasz kradzieżą. W takim razie wszyscy prowadzący własne firmy są złodziejami, bo czerpią z nich dochód.
Lavater
Tylko teraz pytanie czy skoro nadchodzi kryzys, to stawiamy już tylko na zwiększanie udziału polskiego kapitału poprzez zakupy państwowych spółek? Czy też dajemy pole do popisu WSZYSTKIM polskim przedsiębiorcom?
Jeśli wybierasz tą pierwszą opcję - w porządku, najwidoczniej wierzysz, że to ma nas uratować w trudniejszych czasach. Osobiście uważam, że rodzima władza też potrafi dołożyć i sprawić, że w razie zagrożenia ludzie będą mieć świeżo w pamięci jej dokonania (kolejni kreatywni wyniosą się za granicę itd.).
Jesli wybierasz tą drugą opcję - to tutaj mamy zgrzyt. Skala nierówności jest ogromna. Proponowano podniesienie minimalnej do 1920, ale rząd jeszcze dołożył, więc i ZUS dla przedsiębiorców będzie wyższy o 8,1 procent. 1200 złotych w przypadku małej firmy to jest kosmos. Jednocześnie rząd daje np. ulgi dla Mercedesa
Cytat: "Dlatego w rozmowie z dziennikarzami wicepremier Morawiecki dwoił się i troił by wytłumaczyć, że inwestycja Daimlera jest zgodna z Planem Zrównoważonego Rozwoju, którego jest autorem. Przekonywał, że „będzie rozsadnikiem nowych technologii. Małe i średnie firmy będą mogły się uczyć jak wielka firma rozwija nowoczesne technologie”. "
I za co te małe firmy mają przenosić do siebie jakiekolwiek technologie, kiedy dorzuca się im jeszcze wyższe koszty?
Mimo moich wolnorynkowych przekonań rozumiem tych, którzy piszą tutaj o ochronie polskiego kapitału czy obawach o demografię. Ale zrozumcie w końcu, że to do Wielkiej Brytanii przenoszą się kreatywni Polacy (statystyki podjętych działalności) i to tam Polki rodzą więcej dzieci (statystyki narodzin). Więc może warto zwrócić uwagę ile tam kosztuje przedsiębiorce prowadzenie działalności, zamiast zachwycać się zakupami państwowych spółek? Może warto odchudzić to państwo, zlikwidować ministerstwo sportu, zlikwidować ministerstwo kultury czy zahamować w końcu wzrost liczby urzedników?
3r3
"No chyba, że korzystanie z własnych aktywów nazywasz kradzieżą. "
Może Ty jesteś aktywem państwa i jako przedmiot masz obowiązki.
Ja natomiast jestem suwerenem i państwo jest moim przedmiotem. To ja decyduję czy vat ma być czy nie. A jak mój przedmiot zaczyna mi fikać to nie ja jestem złodziejem dobierając z mojego przedmiotu co mi się podoba tylko przedmiot jest buntownikiem.
I zupełnie mnie nie interesuje czy przedmiot sobie wytwarza jakieś brednie nazywane ustrojem prawnym czy nie. To jest mój przedmiot i będę wykonywał na nim swoją władzę jak uznam. To nie ja podlegam przedmiotowi. Dlatego przedmiot nie może korzystać z moich aktywów i sobie nimi dysponować jak własnymi. A jak próbuje i fika to zostanie skarcony.
Państwo trzeba trzymać krótko i regularnie głodzić wybierając wszystko co się da z zasobów, żeby się nie upasło i nie warczało na swojego pana.
Mnie wolno zrobić z państwem co mi się podoba, a w drugą stronę wara.
JarKacz tak samo jest okrągłostołowcem jak Ci poprzedni, to taki sam kiszczakowy twór jak cała reszta.
SSJ
"Mimo moich wolnorynkowych przekonań rozumiem tych, którzy piszą tutaj o ochronie polskiego kapitału czy obawach o demografię. Ale zrozumcie w końcu, że to do Wielkiej Brytanii przenoszą się kreatywni Polacy (statystyki podjętych działalności) i to tam Polki rodzą więcej dzieci (statystyki narodzin). Więc może warto zwrócić uwagę ile tam kosztuje przedsiębiorce prowadzenie działalności, zamiast zachwycać się zakupami państwowych spółek? Może warto odchudzić to państwo, zlikwidować ministerstwo sportu, zlikwidować ministerstwo kultury czy zahamować w końcu wzrost liczby urzedników?"
Gdyby zależało im na ochronie kapitału, to otwarcie powiedzieliby Polakom co ich czeka w przyszłości i w jaki sposób mogą się zabezpieczyć. Jak mi na kimś zależy, to jestem szczery wobec tej osoby, a nie szukam jakiś dziwnych sposobów.
Problem z demografią jest taki, że mamy problem z ZUS-em, który jest bankrutem i do którego dokłada się z innych podatków. W normalnych warunkach nie byłoby aż tak wielkiego kłopotu, bo jak dzieci się nie rodzą, to dzieje się to z jakiegoś powodu. A dzieje się to dlatego, że ich po prostu na to nie stać (mówię o większości przypadków w Polsce). Myślisz, że teraz ktoś weźmie kredyt we frankach? Nie, bo znają konsekwencje brania kredytów w innych walutach, ale musieli się najpierw o tym przekonać. Wcześniej nie mieli nawet bladego pojęcia, a przynajmniej nie wierzyli w to do końca. Podobnie jest z demografią. Każdy z nas na własnej skórze przechodzi to, ile kosztuje utrzymanie dzieci. Zaczyna się to w taki sposób, że każdy z nas kiedyś był dzieckiem, więc jak obecne pokolenie dorasta, to mniej więcej orientuje się jakie są koszty, potrzeby i potrafią sobie to wszystko przekalkulować. Tutaj zasada jest bardzo prosta: Jak Ciebie na coś nie stać, to tego nie masz. Polski w Anglii rodzą, bo tam lepiej się zarabia. A niskie podatki temu sprzyjają, bo powstaje więcej firm i rośnie konkurencyjność, powstaje rynek pracownika.
A co do kreatywności, to myślę, że nie jest tak, że przenoszą się tam najbardziej kreatywni. Chodzi o to, że po prostu są tam niskie podatki dla początkujących. Jeżeli przejdzie propozycja Adama Abramowicza (ciężko będzie, bo koledzy z PiSu nie patrzą przychylnym okiem), aby mikroprzedsiębiorstwa do 5000 zł przychodu płaciły podatek przychodowy w wysokości 25%, to powstanie wiele nowych firm. Przykład: Masz przychód w wysokości 500 zł, to płacisz jedynie 125 zł. Może to nie jest jakaś wielka rewelacja, ale na pewno jest to lepsze niż płacenie co miesiąc daniny, przy której nie ma znaczenia, czy cokolwiek zarobiłeś.
@3r3
"JarKacz tak samo jest okrągłostołowcem jak Ci poprzedni, to taki sam kiszczakowy twór jak cała reszta."
Ten fakt jest mocno przemilczany w mediach, więc niektórzy mogą nie wiedzieć. Z kolei inni udają, że nie wiedzą o tym. 500+ zrobiło swoje, bo całe życie byli oszukiwani przez inne opcje, a tu nagle ktoś spełnił obietnicę. Nie od dziś wiadomo, że ludzie potrafią zmieniać zdanie w zależności od sytuacji.
Nawet mam pewną anegdotę z czasów licealnych. Kumpel na imprezie zarywał do takiej jednej lafiryndy. Trochę w międzyczasie się z nią posprzeczał, to ją zwyzywał od najgorszych. Następnie się pogodzili i po tym jak skorzystał z jej walorów, stanął nawet w jej obronie, gdy padło wyzwisko w jej stronę. A minęły może ze dwie godziny.
Arcadio
No widzisz. Traktujesz państwo jak zło konieczne to ono Ci odplaca tym samym jak w 46tym. Jak się człowiek bogaci to jeszcze musi zadbać, żeby ten majątek utrzymać a wiadomo że wilków lypiacych chętnym okiem wokół sporo. Panowie magnaci w IRP mieli ogromne majątki to i armie prywatne do ich ochrony musieli posiadać. Gdyby Ci panowie z II RP zadbali o ochronę swoich majątków to by im bolszewickie wilki ich nie odebraly.
Odnośnie JarKacza. Znam jego pochodzenie i narodowość oraz udzial w Okrągłym Stole. Ale jak czyni coś z korzyścią dla Polski to chwale.
zieloniutki
"Polityka nie gra, spółka to nie pruska armia, że minister coś chce, a wszyscy mu to przyklepią. Każdy ma swoje interesy i trzeba do tego napisać uzasadnienia decyzji, dlatego nie da się tak na bezczelnego ukraść wszystkiego bez wprowadzania zarządu komisarzem."
Taaak, a aktualna władza jest grzeczna, miła i przyjemna, i w żadnym wypadku nie zrobi czgoś coby się inwestorom nie spodobało ...
Noooo i oczywiście zanim cokolwiek zrobi, to poczeka ąż im to naród lub chociaż TK przyklepie ...
Będą się dwoić i troić, ale bez uzasadnienia, to ani rusz ...
... i wszyscy żyli długo i szczęśliwie
betakaroten
Dam
Podwyższenie wartości nominalnej akcji.
betakaroten
No dobrze, ale jakie to stanowi korzyści dla spółki?
bycmoze
Metale rzecz oczywista ale co z walutami? Siedzę z Frankiem w 30% i 70% złotówka - myśląc co tu kupić? EURO w obliczy DB, banków włoskich, brexitu, dodruku i schyłku EU niepewne, DOLAR racze skazany na walkę o prymat z chinami wiec też różowo nie wygląda. Choć jak będzie się coś walić w EU to może jest to jakieś wyjście...
nasz złoty z koroną w każdej w powyższych sytuacji oberwie rykoszetem, pomijając że mogą nim szarpać jak chcą ...
Dam
A kto powiedział, że korzyści mają być dla spółki? To są rzekome korzyści dla akcjonariuszy...
3r3
Aby w spółce coś zrobić to decyzje musi podjąć biurwa spółkowa, rewidenci, księgowi, kontrolerzy, radcy muszą coś popisać.
Najwidoczniej nie masz praktyki we własnych spółkach i użeraniu się z własną mini biurwą to nie masz wyobrażenia co się dzieje przy większym korycie.
Spółką nie rządzi właściciel tylko średni szczebel administracji, a oni działają wg "procedur" i jak nie dostaną komisarycznego rozkazu że mają coś przyklepać to nie przyklepią, a soft power nie działa tak dobrze jak się Tobie wydaje.
@betakaroten
"Takie pytanie: co ma na celu podwyższanie kapitału zakładowego spółek? To znaczy jakie jest oficjalne tłumaczenie ministra w tej sprawie, bo to, że chodzi mu o większą kasę, to rozumiem :)"
Wyjęcie hajsu z kasy i wpisanie do majątku trwałego.
Technicznie - skonsumowanie go przez spółkę.
Opisowo do zaniesienie worka z walutą z pokoju kasa do pokoju magazyn.
To nie dg żeby sobie z kasy wyjąć i koparkę kupić wg widzimisię właściciela będącego carem i Bogiem.
@Arcadio
Państwo ma na dwóch łapkach realizować moje polecenia. Jak chcę konkurować z niemiecką firmą to ma niemieckiej firmie piekło urządzić - zamknąć szlaki dostaw materiałów, szlaki odbioru towarów, zatrzymać personel "do wyjaśnienia" jak tylko gdzieś się pojawi w ruchu rejestrowanym, ostatecznie ma dawać mi takie udogodnienia jakie otrzymał Haliburton - spalić obcy kraj do gołej ziemi, ludność wypędzić, zdobyte pola naftowe przekazać, kontrakty przyznać.
Po to mi państwo.
Tak jak do czegoś służy młotek, do czegoś ścierka. To przedmiot. I nie muszę o to dbać jak nie ma właściwych odruchów łaszenia się do mnie - pana i realizowania poleceń na dwóch łapkach. Niech sobie zdechnie - nowe się zrobi, może lepsze wyjdzie, gorsze nie będzie.
Hans ma takie państwo - jak mu wchodzi polska konkurencja to biurwa ją wycina, Izaak ma takie państwo - jak stawia dom za rzeką to to już są ziemie Izraela i Izaaka broni potęga cała, Jimmy ma takie państwo - jak chce ropy to spadają bomby i ropa jest. A ja nie mam i też chcę mieć.
frax
supermario
Wiem , kiedy amerykańska giełda jest tania lub droga w stosunku do złota , a jak to się ma w przypadku polskiej giełdy ?
JohnnyD
Rząd ma praktycznie nieograniczone możliwości zbierania pieniędzy ze spółek. Wystarczy wprowadzić podatek uszyty pod odpowiednią spółkę, nad którą ma kontrolę. Rząd zbierze kasę w formie podatku a na dywidendę zostaną grosze.
Dam
Tymczasowy prezydent Brazylii twierdzi, że Brazylia zbankrutuje przed 2024 rokiem.
Reset
https://marucha.wordpress.com/2016/09/30/wicemarszalek-stanislaw-tyszka-kukiz15-ujawnia-kulisy-procedowania-sprawy-ceta-w-sejmie/
@Arkadio
Gdyby Ci panowie z II RP zadbali o ochronę swoich majątków to by im bolszewickie wilki ich nie odebraly.
---------
Polecam edukacyjnie w tej sprawie pamiętniki Woyniłłowicza. Panowie nie mieli wiele do powiedzenia.
@lenon
Jak idzie kryzys, to się pasa zaciska, a nie zadłużenie powiększa i na większą skalę grabi obywateli.
Ale Cię przerobili :-)
-------
Żenująca opinia jak na człowieka żyjącego po 2008 roku. Pasa zaciska się gdy jest to zwyczaj względnie powszechny, a nie w jednym kraju osamotnionym w oszczędzaniu.
Jaki byłby efekt oszczędzania gdy FED EBC BOJ drukują bez umiaru? Pauperyzacja społeczeństwa, emigracja na zmywak tam gdzie drukują, i dalsze wykupowanie resztek polskiego majątku przez ludzi z bezpośrednim dostępem do drukowanej kasy.
"Oszczędzanie" tradycyjnie myślących chrześcijańskich mieszkańców USA pozwoliło Chazarom przejąć chrześcijański majątek po 1929 roku. Miliony farmerów, lokalnych banków, fabryk itd w warunkach braku płynności i recesji zostało za grosze wykupionych przez ludzi korzystających z "pożyczek" FED, niedostępnych przecież dla ludzi z niewłaściwym pochodzeniem.
Głupi w tym przypadku zasługuje na epitet "uświadomiony" a nie przerobiony.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 17:47
Dam
Takiego mają prezydenta i on tak twierdzi, że państwo może zbankrutować. Pewnie to skrót myślowy że będą niezdolni do wykupienia własnych obligacji. Aczkolwiek terytoria mają rozległe to sobie wierzyciele wybiorą coś zamiast niespłaconych obligacji. Przecież po to się zadłuża kraj żeby przejąć jego wartościowe aktywa.
Swoją drogą możesz napisać w czym przechowujesz własny majątek? Jakie masz waluty, jeśli to nie tajemnica?
lenon
"Jeśli przez ostatnie 26 lat rządziły ekipy wywodzące się z Okrągłego Stołu, czyli działające przeciw Polsce i Polakom, to nie dziwne jest, że kiedy pojawił się rząd, który choć w niewielkim stopniu, ale jednak dba o interes Polski, to trzeba takie działania popierać. Dodatkowo jest to rząd, który posiada całościowy program dla kraju i rzeczywiście wdraża to co obiecywał"
Tu właśnie przebiega oś naszego sporu. Ja uważam, że nawet w minimalnym stopniu ten rząd nie działa w interesie Polski.
"Oczywiście kwestie redystrybucji dochodu, czyli komu zabieramy a komu dajemy są ważne, ale najważniejsze jest aby nie zabierać swoim a dawać obcym co czyniono od 26 lat."
Szczytny cel, ale czy do zrealizowania bez uszczerbku większego niżby im dawać? Trudno powiedzieć. Czas pokaże. Jak na razie wszystko idzie w kierunku zwiększenia grabienia swoich i pozbycia się obcych.
@glupi
"Obserwuj świat. Może zaczniesz rozumieć procesy zachodzące. Zacznij od dużego świata bo polska to na razie zadupie, które musi słuchać Złego Pana.
Wracając do mojego Uprania: ja nie żyje książkowo. Rozumiem wasze teorie wolnego rynku ale rozumiem tez keynessa i nawet monetarystów , o nowożytnych teoriach monetarnych nie wspominając. U was chyba z tym problem."
Nie różnimy się zbytnio w sposobie postrzegania świata jako całości. Napisałem, że Cię przerobili, ponieważ uwierzyłeś w ich sprawczą moc. Dopóki nie zakumulujemy wystarczającej ilości kapitału do balansu Złego Pana to nawet Bolesław Chrobry by tu nic nie wskórał. Kierunek zaś obrany, moim zdaniem to autarkia zmierzająca w prostej linii do bankructwa.
Twoje obserwacje z mojego punktu widzenia, to również widzimisię.
@Reset
"Pasa zaciska się gdy jest to zwyczaj względnie powszechny, a nie w jednym kraju osamotnionym w oszczędzaniu.
Jaki byłby efekt oszczędzania gdy FED EBC BOJ drukują bez umiaru? Pauperyzacja społeczeństwa, emigracja na zmywak tam gdzie drukują, i dalsze wykupowanie resztek polskiego majątku przez ludzi z bezpośrednim dostępem do drukowanej kasy."
Czy w swoim osobistym, życiu też kierujesz się takimi mądrościami?
Aż nie chce się odpisywać. FED drukuje i skupuje długi USA, EBC drukuje i skupuje długi strefy euro, BOJ drukuje i skupuje długi Japonii. Kto skupuje nasze? Przeczytaj poprzedni artykuł Tradera. Jakbyś nie wiedział to uświadamiam Cię, że my nie żyjemy w centrum ekonomicznego świata. Żyjemy na jego peryferiach.
Wniosek masz dobry: " Pauperyzacja społeczeństwa, emigracja na zmywak tam gdzie drukują, i dalsze wykupowanie resztek polskiego majątku przez ludzi z bezpośrednim dostępem do drukowanej kasy." Tym to się niechybnie skończy, jak w Grecji, Brazylii czy Argentynie. Będziemy wszystko oddawać za długi.
Przeczytaj sobie Analizę systemów-światów, dowiesz się w którym miejscu tego świata leży Polska.
Sceptyk
Ponad 14% robi wrażenie.
placek
Yvel
Większość z was z tego co czytam nie poleca na ten moment kupować mieszkania na kredyt w Warszawie.
Tylko pytanie czy jest sens cały czas wynajmować kawalerkę za 2k, podczas gdy rata kredytu opiewa na podobną kwotę max 2,5k?
Dam
Na rynku krąży plotka, że DB będzie musiał zapłacić o 9 mld mniej kary USA. Dlatego ich akcje poszły do góry.
TBTFail
Spy
Ja troche wypadlem z obiegu jesli chodzi o gre na poszczegolne spolki bo glownie sie skupilem na indeksach , surowcach czy agriculture ale niegdys bardzo duzym zainteresowaniem dazylem walory Boryszewa, Lubawy , Astarty czy Coliana
smieciu
Short squeeze? Jako pretekst posłużył wpis z Twittera. Zabawa z DB przypomina Grecję. Kiedy wszyscy się spodziewali (ostatecznie nawet doszło do referendum) że Grecja utonie i takie były zakłady, to nagle wszystko za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki odkręcono a ci co zakupili CDSy itp. zostali z ręką w nocniku. Podejrzewam że niezły szmal zmienił wtedy właściciela.
Teraz mamy powtórkę z rozrywki. DB tonie ale można przecież to przeciągać w razie potrzeby. Identycznie jak z WTI. Kiedy wszyscy sceptycy ;) stracą kasę dzięki short squeezom itd., kiedy wszyscy zrozumieją że trzeba grać z Systemem a nie przeciwko to wtedy wreszcie nastąpi destrukcja.
Tak to obecnie wygląda. Odważni, ufający w logikę przegrywają. Bo logika dzisiaj nie polega na ufaniu w finansowe fundamenty ale na woli decydentów. Ci mogą wypuścić Twitterową plotkę a potem dla odmiany zaaranżować we Włoszech procesy przeciw DB. Z dnia na dzień można zmienić nastawienie ostatnich resztek niezależnych inwestorów. Myślę że zostało już ich tak niewielu i są już tak niechętni do ładowania się w te instrumenty że to nie będzie już trwać zbyt długo. Ani nie ma sensu.
Grecja była krokiem zgodny ze starym porządkiem, Brexit krokiem w drugą stronę. A DB? Zaskoczy jak Brexit czy jak Grecja?
Ja stawiam na raczej na kryzys. Bo ile można się w to bawić? Nie służy to już chyba niczemu. Natomiast w międzyczasie zbudowano szereg ośrodków eskalacji napięcia. Syria. Morze Płd Chińskie. Uchodźcy czy nawet zabawy Macierewicza z polską armią. Owszem. Oczywiście. Można to odkręcić. Ale po co? Po co organizować to wszystko. Ci co mieli wtopić już wtopili. Tradycyjne metody osiągnęły chyba już kres.
Może nie będzie wielkiego bum ale przesilenie jest nieuniknione. Tylko data jest nieznana.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-01 21:53
Eltor
Ten tekst :"No widzisz. Traktujesz państwo jak zło konieczne to ono Ci odplaca tym samym jak w 46tym." mnie zagotował.
To była jakaś odpłata ze strony państwa? No, to w takim razie mojemu pradziadkowi, który w wojnie Polsko - Bolszewickiej i II Wojnie Światowej krew swoją i wrogów za Polskę przelewał i co kosztowało go obie nogi, państwo ukradło własnymi rękami wybudowany tuż przed wojną dom, bo... no właśnie, za co mu tak odpłaciło? Bo, że za patriotyzm tak mu się odwdzięczyło, to nigdy nie przebolał i do śmierci prawie nie wytrzeźwiał.
Eltor
@all
Większość z was z tego co czytam nie poleca na ten moment kupować mieszkania na kredyt w Warszawie.
Tylko pytanie czy jest sens cały czas wynajmować kawalerkę za 2k, podczas gdy rata kredytu opiewa na podobną kwotę max 2,5k?
Dorzuć do "kupionego" jakieś 500 PLN czynszu do administracji i już się robi 50% różnicy, ale ważniejsza kwestia: teraz rata wynosi 2,5k, a ile będzie wynosić np. za 5 lat?
SSJ
Znacznie łatwiej byłoby w Stanach Zjednoczonych, o czym pisał kiedyś @Trader21, ale można kombinować. Jest kilka fajnych sposobów, gdyby udało Ci się to zrobić w odpowiednim czasie. Inwestowanie zawsze jest lepsze od konsumpcji.
http://independenttrader.pl/czemu-strategia-kiyosakiego-nie-sprawdza-sie-w-polsce.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 00:56
3r3
Obecnie kredyt jest tani, to znaczy że wielu go bierze, ponieważ OBECNIE ich na taki tani kredyt stać.
Wielu go bierze więc przedmioty na kredyt są drogie.
Do tego jeszcze "stają na palcach" żeby dostać więcej niż mogą, ponieważ chcą kupić większe i jakoś to będzie.
Perspektywa czasowa kredytu zawiera spadek mocy swobodnej płacącego.
Do tego zawiera zdarzenia takie jak choroba, utrata dochodów.
Ludzie nie kalkulują w ten sposób ludzie dokonują ekstrapolacji prostej - skoro dziś jest dobrze to zawsze będzie tak samo.
Pierwsza, nieprzytomna opcja jest taka, że kredyt w przyszłości będzie tańszy (czyli ujemnie oprocentowany) i sam się spłaci.
Wszak postęp jest widoczny, komunizm triumfuje, niektóre rzeczy są już za darmo (ołówki w IKEA) to w przyszłości kredyt może być za darmo i mieszkania też.
Obawiam się że to nie jest bliska przyszłość, ani jakakolwiek przyszłość.
Druga jest taka, że kredyt podrożeje i braknie mocy swobodnej na spłatę.
Trzecia że utrzyma się taniość kredytu podtrzymana postępem technologicznym. Reglamentacja mieszkań będzie polityczna bo tym obecnie jest przyznawanie kredytu - deklaracją podległości - umową komendacyjną. W takim wypadku zamiast ładować się w kredyt ładowałbym się w koryto z rozwojem technologicznym i siedział blisko miejsca gdzie drukują czeki.
Opson
Czytam ta dyskusje i jak zwykle większość z niej jest z kapelusza.
@glupi
Tak dokladnie dobrze rozczytujesz.
Jak odsiać teatr dla plebsu i śledzić tylko rzeczy wazne widac jak na dłoni logikę w postępowaniu. Ba nawet ja mozna przewidywać na kilka miesięcy do przodu wystarczy słuchać. Oni zn rząd generalnie mowi co zrobi - zostaje tylko potem obserwować w jaki sposób.
Gdzies mam czy ktos twierdzi, że sie popiera PiS czy nie. Oni rządzą wpływu na to nie mam, a wiec pogodzony z tym faktem obserwuje ich i szukam miejsca jak na tym co robią zarobić.
Ich kumulowanie kapitału, repolonizacja, fuzje itd sa niesamowitym wyprzedzeniem zdarzeń. Bedziecie im dziękować jeszcze za to o ile sami sie nie pokonają i nie połamią o własne nogi.
Trader sie myli jest inaczej na GPW czy WIG20. Jak pisałem ja jestem rezydentem tylko na GPW i tam robie kasę. Stad mam inne spojrzenie. Co do społek SP ja także zachęcam, aby trzymać sie od nich z daleka, ale z innych powodów :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 07:36
uberbot
Zależy wszystko jaką masz sytację finansową, ale generalnie zgadzam się z przedmówcami. Nie wynajmuj od banku na 30 lat i nie bierz na siebie ryzyka utraty wartości. Inwestuj w głowę.
qaz7
"Zważywszy na dane z ostatnich 25 lat jednego można być pewnym – spadki w Stanach Zjednoczonych są równoznaczne ze spadkami na giełdzie w Warszawie."
Bzdury piszesz. POwiedz to tym którzy w imię tej zasady WallStreet=GPW liczyli na wzrosty od 2011 roku.
Co do kwiku o 500+ to za poprzednich rządów gdy w wiele większej skali podnoszone były podatki, opłaty bankowe, ceny usług, żywności, paliwa, nikt nie narzekał, a kasa była transferowana do zachodnich korporacji. Teraz te pieniądze trafiają do Polskich rodzin. Więc kto ma problem, i w czyim interesie piszesz?
Dodam że nie jestem beneficjentem tego programu. A cieszy mnie on bardzo, bo dzięki niemu ogromna kasa została i krąży w kraju a nie napycha za frajer kieszenie zagranicznych korporacji.
btw. w życiu pewna jest tylko smierć.
Arcadio
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś moją myśl. Wybrane przez Ciebie zdanie jest kontrargumentem dla ludzi, którzy uważają, że najlepiej, żeby móc się bogacić przy niskich podatkach i będzie git. Otóż nie będzie, bo opłatę za ochronę trzeba zawsze płacić. Bądź państwu w formie podatku, bądź mafii, jeśli państwo słabe.
Rabunek z '46 był oczywiście draństwem ze strony państwa, ale trzeba pamiętać, że nie było już to to samo państwo za które Twój dziadek walczył w '20. Tamto państwo nie przetrwało, bo jego obywatele nie byli go w stanie obronić. Dlatego przyszli inni ludzie, którzy ustawili prawa wg siebie. To taka przestroga dla tych, którzy chcą się bogacić na niepłaceniu podatku.
Wielu często tutaj zachwala państwa o niskich podatkach jak Estonia, czy generalnie państwa bałtyckie, czy Singapur czy inne raje podatkowe. Trzeba tylko pamiętać, że są to państwa-wydmuszki, takie zabaweczki w rękach mocarstw, stworzone po to, żeby bogaci ludzie z mocarstw mieli gdzie lokować swój kapitał jednak nie posiadające żadnej mocy sprawczej czy decyzyjnej. Singapur będzie istniał tak długo, jak długo będzie trwała równowaga siły między USA i Chinami. Podobnie Estonia. Ludziom chwalącym Estonię i jej podatki polecam tam zainwestować w ziemię i środki trwałe. Później będą stękać, że przyszli Rosjanie i kazali zjeść akt własności.
W jednym natomiast muszę się zgodzić z #3r3, że podatki płacone przez Jimmiego, Izaaka czy Hansa idą rzeczywiście na wzmocnienie pozycji obywateli tychże państw na arenie międzynarodowej i pomagają im się bogacić. W Polsce odwrotnie. Podatki płacone przez Polaków idą na jeszcze większy ucisk ich samych. Polska Policja zamiast chronić obywateli płacących podatki napada na nich z fotoradarami zmuszając do dodatkowych okupów. Straż Graniczna wpuszcza nielegalnych imigrantów, a Policja zamyka "rasistów" zamiast chronić swych obywateli przed najeźdżcami. Czymże jest polski MSZ czy Wojsko skoro nie potrafią zapewnić ochrony polskim inwestycjom nawet na Litwie. Chciałbym zobaczyć co by się stało, gdyby np. polskie władze zdecydowały o odcięciu drogowym niemieckiej cukrowni w Środzie Wlk. i zmuszeniu właścicieli do transportu buraków helikopterem. Resorty siłowe utrzymuje się po to, aby dawały korzyści utrzymującym, nie tylko w czasie wojny, ale może przede wszystkim w czasie pokoju.
SSJ
"Bzdury piszesz. POwiedz to tym którzy w imię tej zasady WallStreet=GPW liczyli na wzrosty od 2011 roku."
Przecież jasno i wyraźnie jest napisane, że spadki w USA są równoznaczne ze spadkami w Polsce. Nie przypominam sobie, aby @Trader21 wspominał, że wzrosty w USA są równoznaczne wzrostom w Polsce. Dokładnie to tłumaczył podczas wykładu, który miał miejsce w czerwcu w Warszawie. Niestety to taka smutna korelacja.
"Co do kwiku o 500+ to za poprzednich rządów gdy w wiele większej skali podnoszone były podatki, opłaty bankowe, ceny usług, żywności, paliwa, nikt nie narzekał, a kasa była transferowana do zachodnich korporacji. Teraz te pieniądze trafiają do Polskich rodzin. Więc kto ma problem, i w czyim interesie piszesz?"
Takie samo narzekanie było podczas rządów PO i PSL-u, tylko niektórzy mają już krótką pamięć. Jakby było tak dobrze wcześniej, to by PiS nie wygrał wyborów. W większej skali były podnoszone podatki, bo dłużej rządzili. Poczekajmy do końca kadencji PiSu. Opłaty bankowe wzrosły po wprowadzeniu podatku bankowego. Ceny usług i żywności wzrosły od kiedy władzę objął PiS. Ceny paliwa są niższe, ale dlatego, że ropa jest tania. Co nie zmienia faktu, że na poczet tego wprowadzono dodatkowy podatek. Tak naprawdę niewiele zmieniło się na lepsze. Przynajmniej ja nie odczuwam w żaden sposób tej #dobrejzmiany. I śledząc poczynania rządu jestem bardzo zaniepokojony i to nie tylko chodzi o kwestie związane z zadłużaniem państwa i prowadzeniem gospodarki socjalistycznej.
A co do 500+, to w tym roku problemu nie ma, ale w przyszłym roku trzeba będzie się już niestety zadłużyć, aby realizować dalej ten program. I z tego co się orientuję, to Polacy głównie kupują w zagranicznych korporacjach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 11:01
gruby
"Kto myślał w ten sposób, ten nie docenił polityków. Znaleziono rozwiązanie, które wciąż zadowala władzę, natomiast stawia w dużo gorszym położeniu mniejszościowych akcjonariuszy."
To i tak jeszcze nic. Ludzie inwestujący w rynek rosyjski to dopiero mają zgryz. Federacja Rosyjska arbitralnie (dekretem premiera FR) ustala cła wywozowe na ropę naftową i gaz. W ten prosty sposób nigdy nie wiadomo jaka będzie dywidenda takiego chociażby Gazpromu. Jej wysokość zależy bowiem od widzimisię większościowego akcjonariusza, który regulując wysokość cła wywozowego sam decyduje ile ochłapów pozostawić akcjonariuszom a ile skonsumować samemu.
Szkoda, że wzorce wprowadzane przez "dobrą zmianę" można porównać tylko do rozwiązań znanych na wschodzie ...
qaz7
@qaz7
"Bzdury piszesz. POwiedz to tym którzy w imię tej zasady WallStreet=GPW liczyli na wzrosty od 2011 roku."
Przecież jasno i wyraźnie jest napisane, że spadki w USA są równoznaczne ze spadkami w Polsce. Nie przypominam sobie, aby @Trader21 wspominał, że wzrosty w USA są równoznaczne wzrostom w Polsce. Dokładnie to tłumaczył podczas wykładu, który miał miejsce w czerwcu w Warszawie. Niestety to taka smutna korelacja."
Chodzi o to że w 2011-13 też było zdziwienie że s&p500 rośnie a WIG nie, bo wcześniej ynwestorzy szli w zaparte że USA=PL czy to wzrosty czy spadki. Więc jak teraz trader twierdzi że spadki w USA = spadki PL wydaje mi się takie naiwne. Ktoś taki jak on powinien wiedzieć jak już napisałem że "w życiu pewna jest tylko śmierć". (przynajmniej jeszcze przez kilka wieków:))
Zaczynam się zastanawiać czy aby niektóre artykuły, nie są po to aby zdezorientować/ogłupić potencjalnego rywala.
Bo chyba się z tym zgodzimy że aby ktoś zyskał to ktoś musi stracić :)
Freeman
Flex
"trzeba akumulowac ale to trwa dekady. a my mamy max 10 lat.( ja bym to wykorzystal na przygotowanie produkcji rzeczy niezbednych do przezycia )
pozniej beda Problemy nieznane obecnym pokoleniom."
Mógłbyś bardziej rozwinąć to co tu napisałeś?
Ssj8
Wspominasz o evolucjach myslenia tworcow szkol ekonomiczntach. Czy mozesz polecic jak jakichs autorow??
Z gory dziekuje
Aliquis
Też zauważyłem, że przed 10 dniami doszło do ataku na centrum wsparcia dla terrorystów w pobliżu Aleppo.
Incydent sprowokował różne reakcje, chociaż nikt nie odnosił się (słownie) do przyczyny.
Bliżej o sprawie tutaj: en.alalam.ir/news/1864011
Reset
Tu może być przyczyna
Masakra w Deir Ezzor jako plan amerykańskiego Departamentu Obrony
http://xportal.pl/?p=26900&utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork
Reset
Twoje geremkowanie jest naprawde słabe. Stawiasz Argentyne i Grecje jako równorzędne przykłady? Bo co? Bo gdzieś przeczytałeś że oba państwa są zadłużone? Może brylowałbyś na forum GunWa, ale tutaj poziom jest sporo wyższy. Doucz się historii Argentyny i wtedy wypowiedz się.
Jeśli chcesz coś zrobić pożytecznego, to zreferuj co Wallerstein uważa na temat wielowiekowego centrum świata w Persji, Syrii, Chorezmie itd., i o przesunięciu tego centrum w stronę Krymu, Wołynia, Górnych Węgier, Czech, Wenecji, Północnej Italii, Burgundii itd na skutek wojen mongolskich, i kolejnym przesunięciu nad Ocean Atlantycki po intrygach anglosyjońskich opartych o m.in. Kompanię Moskiewską i nieustanne podsycanie konfliktów na polskich kresach począwszy od końca 16 wieku. Komuś przecież bardzo zależało aby osłabić najbogatszy kraj w Europie, który w 1600 roku miał za sobą ponad 300 lat korzystania z lokacji na szlakach wschód-zachód, bez wojny na wewnętrznych obszarach. Oczywiście uwzględniam fakt pojawienia się nowych okoliczności, tj. kolonizacji Ameryk.
Może obecna konfiguracja, to krótki okres przejściowy?? Może koncepcja euroazjanizmu zwycięży? I może trzeba być aktywnym strategicznie zamiast zaciskać pasa i biernie czekać na los wyznaczony przez Syjon? Używam słowa "może" celowo, bo temat jest zbyt złożony aby robić wykład na tym blogu. Wspominam o nim aby wskazać, że są też inne wizje świata niż anglosyjońska. Zaciskać pasa powinien szary człowiek, ale ktoś aktywny powinien rozważyć aktywne zakupy na kredyt w celu wzmocnienia pozycji, bo w nowym rozdaniu może nie będzie potrzeby zwracania długu.
3r3
#glupi napisał o akumulowaniu środków na wypadek ponownego zaniku pozorów państwowości.
Bo to się na tym terenie od 300 lat przytrafia dość regularnie. Było się przyzwyczaić.
@Reset
Aktywność strategiczna Polski na arenie międzynarodowej to wojna z Niemcami. Nawet jeśli na początku tylko prasowa, ekonomiczna, to w tym miejscu dwa ośrodki krystalizacji politycznej się nie zmieszczą, jedna rzeka to licha przeszkoda.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 15:35
miszczu
"tani kredyt umrze bo zabija pension funds i insurance a one zasilaja money markets. to bardzo duze podmioty. koniec emerytur = koniec socjalu= krew na ulicach.
cena pieniadza musi wzrosnac bo coraz mniej zaufania na interbank markets."
"tak wskrocie
usd,chf, short gold miners, short financials, short real estate, long vix, short biotech, long dow jones, short oil"
zastanowiłbym się jeszcze nad short high yield corporate bonds, w kontekście tego co napisałeś o końcu taniego kredytu.
Jednak ważne pytanie (@all) jest takie, czy koniec NIRP/ZIRP to jednocześnie konieczność ograniczenia QE ? Bo jeśli nie, to taki short nie ma sensu, jeśli ma się przeciw sobie banki centralne.
co do short na gold miners to chyba tylko spekulacyjnie, krótkookresowo, jak np. ostatnio ok. 15.VIII, gdy się przewartościowało GDXJ z wyraźnymi dywergencjami - wtedy używając np. JDST można było zarobić i szybko zwiewać - ale tak na dłużej to chyba nie ma sensu dopóki nie ma dodatnich realnych stóp procentowych
PN
Czytam ostatnio że nie polecacie kredytu na zakup mieszkania w tej chwili. Zatem jak zabezpieczyć obecne środki które mają czekać na lepsze czasy dla zakupu mieszkań i żeby nie zjadła ich inflacja? Metale to oczywiste - złoto srebro. Jednak jak się nie ma kawałka ziemi ani własnego mieszkania to przechowywanie ich jest kłopotliwe bo nie masz swojego miejsca własnego gdzie możesz te cenne metale schować zakopać zamurować i nikt ci tam nie wejdzie itp. Znajomy kiedyś zakopał coś cennego na działce za domem i wyjechał za granicę - gdy wrócił już tego nie było bo były tam wykopy pod jakąś rurę podziemną.
Btw: ja zaczynam inwestować w siebie ostatnio i wydaje mi się ze to mi przynosi najwięcej korzyści :) Np inwestycja w sport i zdrowe jedzenie - bo na co ci złoto i nieruchomości jak młodo umrzesz? ;)
Reset
Aktywność strategiczna Polski na arenie międzynarodowej to wojna z Niemcami. Nawet jeśli na początku tylko prasowa, ekonomiczna, to w tym miejscu dwa ośrodki krystalizacji politycznej się nie zmieszczą, jedna rzeka to licha przeszkoda.
----------
Ta wojna toczy się od dawna, Polska ponosi w niej klęskę za klęską. Szary obywatel może nie dostrzegać tego, zniknięcie polskich stoczni, cukrowni, proszków do prania, - i zajęcie miejsca na rynku przez przedsiębiorstwa niemieckie, do tego prawie cała polskojęzyczna prasa popularna jest własnością spółek formalnie niemieckich (nie wnikam teraz w narodowość właścicieli tych spółek). Huty przetrwały bo ktoś uparł się aby nie skreślać Lakshmi Mittala z procesu restrukturyzacji hutnictwa. Zgodnie z oczywistym planem huty jako przemysł miały upaść jako relikty komuny niezdolne do działania, przetrwać miała tylko sieć dystrybucji Floriana i Stalproduktu, ale sprzedająca produkty Thyssena, Salzgittera i Arbedu. Ten temat jest mało opisany bo równolegle toczyło się bardziej medialne zawłaszczanie PZU za pieniądze wyjęte z PZU. Przykładów branżowych można podać ogromnie więcej - wyjętych z obszerniejszego tematu pt. patologia transformacji.
Fundacje Adenauera i inne tego typu placówki zdecydowały o wynikach wyborów w 2007. http://niepoprawni.pl/sites/default/files/gazetka/gazetka/6-niepoprawni-ekran.pdf Placówki te działają nadal.
Można coraz bardziej przesuwać się w stronę końca gałęzi pod niemiecką presją, ale w końcu się spadnie.
Jeśli wojna trwa, koniec gałęzi coraz bliżej, to co zrobić - przy czym walkę zbrojną uznaję za nieakceptowalne obecnie rozwiązanie, i przez nikogo nie chciane.
Ponieważ IT21 stworzył wspaniałe miejsce do publikacji myśli niepoprawnych politycznie, to nawiąże do tematu poruszanego kilka razy przez 3r3, czyli możliwości złupienia Niemiec - ale bez ataku zbrojnego. Dla większości komentatorów tego bloga pomysł ten to szaleństwo/abstrakcja/żart/dowód upośledzenia umysłowego 3r3 itp.
Taka ocena pomysłu jest skutkiem systemu edukacji obowiązującego w naszym nieszczęśliwym kraju, niszczącego samodzielne myślenie, w szczególności wykraczające poza najważniejsze egzystencjonalne sfery życia osobistego. G Braun zasygnalizował ten problem w jednym z ostatnich wykładów nazywając go syndromem urojeniowo-uroszczeniowym inteligenta polskiego
A przecież gdyby oceniać temat bez kompleksów, to atutów jest wiele. Oczywiście mierząc rozsądnie siły nie uważam za możliwe złupienie Bawarii lub Saary.
Ale zapoznajmy się z linkami:
http://prawymsierpowym.pl/index.php/2011/10/luzyce-smierc-przez-zapomnienie/
http://www.nacjonalista.pl/2015/01/04/karol-stojanowski-o-reslawizacje-wschodnich-niemiec/
Dodajmy ok trzech milionów polskich emigrantów zarobkowych.
Mamy więc kilkadziesiąt tysięcy potencjalnych sojuszników - agentów wpływu, pożytecznych idiotów, ale też ludzi świadomie zaangażowanych - gdy uwierzą że nie będą sami.
Uwzględnijmy zamordyzm niemieckiej poprawności politycznej cenzurujący niemiecki internet - kilka niemieckojęzycznych wolnych mediów internetowych wspierających "niezależnie" AfD, Pegidę, NPD i inne formacje spoza układu CDU CSU SPD FPD mogłoby przemycić wiele propolskich, a napewno antymerkelowskich idei, np wskazać Polskę jako ostoję wolności w Europie, w tym wolności od ubogacania kulturowego przez muslimskich najeźdźców. Wątek przymierza Otton-Sylwester-Bolesław jako baza idei: tradycyjna Europa narodów vs. Jewropa z Ventotene, wydaje się idealny.
Oczywiście wymaga to eliminacji z naszego nieszczęśliwego kraju po pierwsze monopolu kontrolowanych z terytorium Niemiec polskojęzycznych mediów - odpowiednia zmiana ustaw zakazująca koncentracji własności mogłaby załatwić temat, po drugie eliminacji agentów i TW BND, oraz jawnych jurgieltników Fundacji Schumana i podobnych. Tu sprawa musiałaby być delikatniej rozwiązana.
Pomocne byłoby podsycanie konfliktów pomiędzy nowym niemieckim bogactwem kulturowym. Szyici vs sunnici, Turcy vs Kurdowie, Albańczycy vs. Nigeryjczycy.
Po 20 latach udziału polskich ochotników i najemników w "budowaniu demokracji" w Iraku itd. można z powodzeniem wykorzystać sprawnych żołnierzy do wspierania tych zadań, zatrudnianych przez małe słowiańskie biznesy na terytorium wschodnich landów, poprzez spółki typu Blackwater (aka Academi), do ochrony przed ubogacaniem kulturowym.
Aby nie odejść całkowicie od tematyki bloga - być może jednym z działań powinna być "pomoc" w upadku Deutsche Banku, i wykorzystanie tego upadku do repolonizacji banków, np BRE/Mbanku, formalnie nadal zależnego od trupa czyli Commerzbanku, którego interesy w naszym nieszczęśliwym kraju przy upadłości DB zostałyby raczej spisane na straty. Pozycja finansowa kontrolowanych z terytorium Niemiec przedsiębiorstw dokonujących od lat nieograniczonej ekspansji w naszym nieszczęśliwym kraju, w przypadku odcięcia finansowania z DB i Commerz, także mogłaby spowodować mocniejszą pozycję polskich przedsiębiorstw.
Ten fikcyjny i moż żartobliwy scenariusz to początek, oczywiście wymagający miesięcy przygotowań, pieniędzy,zachowania tajemnicy. Pytanie tylko, kto miałby to zainicjować, sfinansować, wykonać, i zjeść owoce? Jaki wyznaczyć tej akcji cel długoterminowy? Kto zapewniłby ochronę uczestników? Gdzie są granice dopuszczalnych działań operacyjnych? Czy wypadki lewackich konkurentów AfD/Pegidy (lub nowej Partii Łużyckiej) na stanowiska burmistrzów saksońskich miasteczek są akceptowalne? Czy na ofiary gwałtów należy wybrać normalne niemieckie kobiety, czy lewackie kretynki aktywistki z hasłami "wilkommen" na koszulkach? Czy atak na Deutsche Bank, który jest tak samo "deutsche" jak FED jest federalny, to nie jest atak na figurę chronioną przez najwyższy stopień piramidy, z poziomu oka które wydaje polecenia A. Merkel?
Świadomość jednak, że zdarzenia mogą zaistnieć także po zachodniej stronie Odry mogłaby działać hamująco na bezkarne jak na razie działania w Polsce.
Napisałem ten tekst bynajmniej nie dlatego, że namawiam do przeprowadzenia przewrotu w Saksonii. Chodzi mi o to, aby czytelnicy bloga IT21, ponadprzeciętnie uświadomieni już w tematach takich jak przymus korzystania z drukowanego w dowolnej ilości $, wejście rywalizacji Usrael-Chiny w nowy etap, fikcja "demokracji" w UE, ubogacanie kulturowe jako element nowej Jewropy zgodnej z założeniami Richarda Coudenhove-Kalergi, fałsz majdanu w Kijovie - że w tych warunkach polski interes narodowy nadal może być realizowany. Że planowanie geopolityczne i na pokolenia do przodu to nie tylko Pekin, Moskwa i Syjon, ale też my tu i teraz. My, to niekoniecznie ja i 3r3 ;-)
Ktoś planuje teraz c.d. rozbioru Ukrainy, wojnę w Międzymorzu, KODomicki majdan w Warszawie, przejęcie kontroli nad wodą pitną w Azji środkowej, więc dlaczego ktoś nie może planować przywrócenia Łużyc do słowiańskiej macierzy i zresetowania systemu bankowego na terytorium Niemiec?
Trzeba uwolnić umysły. Drugoligowy polski magnat samodzielnie osadzał na tronie "carewiczów" Dymitrów. Poseł Działyński w obecności londyńskiego dworu opieprzył królową Elżbietę Tudor za wspieranie kniazia Moskwy (Kompanii Moskiewskiej), i włos mu z głowy za to nie spadł, bo reprezentował najsilniejsze obok Hiszpanii państwo w Europie. Czym jest w porównaniu z tym delikatna akcja Łużyce? Szczególnie jeśli potraktować ją jako polską odpowiedz na 25 lat kolonizacji polskiego terytorium przez kontrolowane z niemieckiego terytorium korporacje i służby?
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 20:46
Reset
Ten xportal.pl to taki bardzo pro rosyjski....
--------------
No i o to chodzi, żeby pobierać infa z różnych źródeł, weryfikować. Gdyby pasowało ci jedyne bezbłędne niomylne źródło wiedzy, to byś nie zaglądał do IT21, tylko spijał słowa z krynicy mądrości, czyli http://wyborcza.pl/0,0.html
;-)
Doceniam znaczenie np. kiboli w odrodzeniu patriotyzmu, ale kibolem musi kierować ktoś o szerszych horyzontach niż ograniczone manualem ONR.
Więc warto czytać xportal, monaster ujkowice, sputnik, assyrię, także http://katehon.com/ , ale też można wejść poczytać wroga http://www.chabad.org/
Jeśli ograniczysz się w czytaniu to jak Adam Banaś będziesz czekał na wrześniowy armageddon.
Kabila
https://www.corbettreport.com/sdr-world-order/
3r3
Ja bym jednak zaczął od własnego podwórka.
Jacyś ludzie weszli do Lidla i wynieśli wszystko? A policja powinna mieć to w nosie bo to niemiecki sklep.
DB nie otrzymuje spłat kredytów w Polsce, komornicy i sądy powinny ignorować takie zgłoszenia jako niebyłe, a w księgach zmieniać dane na polskich właścicieli. Bo bank jest dojcze i to wystarczy.
Żadnego przestrzegania prawa wobec cywilizacji bizantyńskiej od razu wyprostuje wiele kwestii z jakimi zmagamy się w kraju.
Okradziono rosyjsko niemiecki rurociąg przyjaźni? Peszek ale to nie nasz sprawa.
Zrabowano towar z niemieckich transportów? Proszę pisać na Berdyczów.
Bo to wszystko nie zależy od Niemców, to zależy od tych mówiących po polsku co to kibicują Małyszowi, a pracują w biurwie, todze i mundurze. To tych trzeba wziąć za mordę i patriotycznie wyprostować.
A jest z tego duży zysk - Niemcy zastosowali takie represje wobec eskimosów. Wyjęli ich spod prawa. To skuteczna metoda.
Niemcy aby prosperować potrzebują spokoju.
Najprościej zacząć od powszechnego braku praworządności. Bo my się bez prawa dogadujemy od 300 lat, a Niemcy nie potrafią bez takiego prawnego zamordyzmu funkcjonować.
Jest tylko jedno państwo przeprowadzające ćwiczenia armii na wypadek wojny z Niemcami. I to takie ćwiczenia że dyplomaci muszą przepraszać za spadające na terytorium RFN pociski.
To Szwajcaria.
Niemcy są dla sąsiadów takim samym problemem ekonomicznym przemysłowym jakim dawno temu była Rzeczpospolita ze swoim eksportem żywności.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 08:20
Freeman
Freeman
stefik
Biorąc na 20/30lat nie myśl o tym co jest dzisiaj, ale co może być za te 10/20lat (kiedy będziesz miał do spłaty lwią część kredytu).
Z mojego podwórka:
Wielu moich znajomych właśnie teraz bierze kredyt (ostatnie 2 lata), wręcz bardzo wielu i to w różnym wieku. Połowa z nich czekała właśnie na to aż kredyty będą tanie. Odnoszę wrażenie, że niemal wszyscy, co chcieli mieszkanie/dom, ale czekali z decyzją kilka lat (a może więcej) i nie wzięli do tej pory kredytu robią to właśnie teraz. Ujmę to tak - mam wrażenie, że za 5 lat mieszkania będą kupować niemal wyłącznie młodzi (do 30tki), natomiast popyt wsród nieco starszych i starszych całkowicie się wyczerpie. Nie wspominam o mdm-ach i innych wspomagaczach.
Z drugiej strony (tutaj wspomagam się trochę informacjami z mojego źródła) developerzy odpalili więcej inwestycji niż planowali jeszcze 2-3 lata temu. Ale nie wynika to tak bardzo z koniunktury (jak sami nierzadko twierdzą), ale z obawy przed sytuacją na rynku za 5-10 lat i dalej. Mają grunty, które czekały na dobre lata. Uznali, że teraz właśnie te "dobre lata" nastąpiły (pomimo, że ceny mieszkań niemal nie drgnęły lub zanotowały minimalny wzrost - zależy gdzie patrzysz). Tak naprawdę to boją się rynku w nadchodzących latach i wolą teraz finalizować inwestycje.
Zaciśnij zęby i spróbuj znaleźć tańsze lokum (nawet gorsza lokalizacja lub niższy standard). Czasami trzeba poświęcić na to kilka wieczorów i wiele telefonów.
Pamiętaj! Wzrost stóp procentowych z np 2% do 12% to nierzadko 2x większa rata, oczywiście, prawdopodobnie dyskontowany inflacją, ale pytanie czy pracodawca/własny biznes da ci więcej pieniędzy w takich warunkach?
Rastaman
W mojej ocenie ostatnie zagranie na DB było celowe, po to żeby przed krachem ściągnąć jeszcze trochę kapitału z rynku.
Czy zbiegnie się to z końcem roku jubileuszowego? Niebawem się przekonamy.
Faktem jest, że w dniu jutrzejszym rozpoczyna się bardzo symboliczny rok 5777 wg kalendarza żydowskiego:
http://calendar.zoznam.sk/jewish_calendar-pl.php
Jest więcej niż pewne, że będzie to rok wielkich perturbacji zarówno w świecie finansów jak i na płaszczyźnie geopolitycznej.
Jedynie nie możemy być pewni tego, czy przedstawienie rozpocznie się jeszcze przed wyborami w USA czy dopiero po grudniowym posiedzeniu FED'u.
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 22:35
Freeman
A dla Ciebie najlepsza obrona jest atak? Widzisz gdzies na blogu ruskie trolle? A kim Ty jestes helvetia i co probojesz goscinnie na dzialce IT21 przepchac ?
lenon
"Twoje geremkowanie jest naprawdę słabe. Stawiasz Argentynę i Grecję jako równorzędne przykłady? Bo co? Bo gdzieś przeczytałeś że oba państwa są zadłużone? Może brylowałbyś na forum GunWa, ale tutaj poziom jest sporo wyższy. Doucz się historii Argentyny i wtedy wypowiedz się."
No cóż, brak argumentów musi być kompensowany, niewiedzą adwersarza, ośmieszaniem, lżeniem.
Zanim coś napiszesz to następnym razem sprawdź stan faktyczny. Argentyna ma w relacji do PKB zbliżony dług publiczny do Polski.
Do faktografii wątku historycznego nie będę się odnosić, ponieważ admin sobie tego nie życzy.
"Może obecna konfiguracja, to krótki okres przejściowy?? Może koncepcja euroazjanizmu zwycięży? I może trzeba być aktywnym strategicznie zamiast zaciskać pasa i biernie czekać na los wyznaczony przez Syjon? Używam słowa "może" celowo, bo temat jest zbyt złożony aby robić wykład na tym blogu. Wspominam o nim aby wskazać, że są też inne wizje świata niż anglosyjońska. Zaciskać pasa powinien szary człowiek, ale ktoś aktywny powinien rozważyć aktywne zakupy na kredyt w celu wzmocnienia pozycji, bo w nowym rozdaniu może nie będzie potrzeby zwracania długu."
Znów odpłynąłeś. Wezmę to pod uwagę jak NBP będzie właścicielem polskiego długu i mojego kredytu.
"Taka ocena pomysłu jest skutkiem systemu edukacji obowiązującego w naszym nieszczęśliwym kraju, niszczącego samodzielne myślenie, w szczególności wykraczające poza najważniejsze egzystencjonalne sfery życia osobistego. G Braun zasygnalizował ten problem w jednym z ostatnich wykładów nazywając go syndromem urojeniowo-uroszczeniowym inteligenta polskiego"
Zgadza się. Zauważ tylko do czego Ty wykorzystałeś ten potencjał samodzielnego myślenia. Oderwałeś się od rzeczywistości tworząc scenariusz zakładający bierność strony niemieckiej. Wzniosłeś się na wyżyny absurdu. To nie jest to samodzielne myślenie o którym mówi Braun. Jemu chodzi o logiczne myślenie.
@glupi
Repolonizacja kapitału to tylko jego transformacja. Od tego kapitału nie przybywa. Zamiast wypędzać obcy, dzięki któremu mamy korzyści, lepiej ten rodzimy inwestować. Przez to staniemy się wszyscy bogatsi. Oczywiście można iść w kierunku nacjonalizacji wszystkiego, ale to jest powrót do przeszłości i wiadomo jak się skończyło.
@Flex
Nie wiem co @glupi myślał na myśli, ale ja ze swojej strony powiem Ci, że świat stanął na krawędzi możliwości rozwoju gospodarczego. Począwszy od lat siedemdziesiątych zyski firm zaczęły się kurczyć. Związane jest to ze sposobem akumulacji kapitału. Do rozwoju potrzebne są nowe rynki, których zaczyna chronicznie brakować. Nie ma już miejsc gdzie można produkować taniej, a jeżeli nie podniesie się płac, co spowoduje utratę zysków popyt nie wzrośnie.
Następne 40 lat to będzie okres transformacji całego systemu z którego wyłoni się nowy. To okres chaosu, przedefiniowania wartości, ustanawiania nowych paradygmatów.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-02 22:48
Rastaman
Być może jeszcze przed wyborami a może nawet już jutro, wydarzy się coś bardzo znaczącego, co zapoczątkuje katastrofalną spiralę, której nie da się już zatrzymać.
Możliwe, że poniedziałek który będzie pierwszym dniem roku 5777, rzuci nam troszkę więcej światła na te zagadkowe wydarzenia, które miały miejsce podczas piątkowego handlu na akcjach DB.
Trzeba zdać sobie sprawę, że wszystko co obecnie dzieje się na najwyższych szczeblach władzy, nic nie jest dziełem przypadku.
Nie chce tu zagłębiać się w żadne teorie spiskowe, ale wszystko wskazuje na to, że świat celowo jest spychany nad przepaść.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 08:25
Jerry Sparrow
Zgadzam się z Tobą w kwestii tego, że strategię działania należy szyć na miarę czasów w których się znajdujemy. Ktoś kto myśli tylko w krótkiej perspektywie, będzie oceniał ruchy Prezesa i gwardii przybocznej jako populistyczno-lewicowe (w sensie gospodarczym). I w pewnym ograniczonym zakresie ... będzie miał rację (każda partia dąży do wygrania wyborów rozdając "gift'y"). Jeśli jednak spojrzeć na wieloletni całokształt, to widać że Prezes stopniowo buduje swoją wizję inną niż post-komuniści (PO, ZSL, Palikot, SLD). To że są to inne bloki widać m.in. po tym jak skutecznie usuwani są ludzie Jaruzelskiego i s-ki w strukturach wojska.
Nie jestem tylko pewien czy jego wybór jest rozsądny. Pro-amerykańskość Prezesa prawdopodobnie wynika z tego, że potrzebuje silnego parasola po czyszczeniu struktur z pro-rosyjskich agentów i jednoczesnej próbie odrywania korpo-pijawek "made in EU". Bez wielkiego brata prawdopodobny zakres możliwych działań byłby węższy niż obecnie. To o czym napisał dzisiaj Reset czy 3r3 - czyli partyzantka ekonomiczna w EU (jeśli dobrze zrozumiałem bez wsparcia kogoś dużego) - nie przekonują mnie, biorąc pod uwagę aktualną sytuację Polski. Nie jesteśmy przygotowani na zbyt silne przepychanie się łokciami.
Zgadzam się z G. Brownem*, że bez pracy u podstaw nie podniesiemy się z kolan. Szkoła i studia w PL przestały być użyteczne w tworzeniu elit. Należy je stworzyć innymi kanałami. Np. poprzez własne tajne stowarzyszenia. Ogranicza nas tylko wyobraźnia.
* G.Brown jest on dla mnie K. Mikke w wersji .2.0 z wgraną ogładą i usuniętymi bug'ami dot. interpretacji czym jest chrześcijaństwo
kontofo
Giełdy, rynki to pic na wodę fotomontaż... robią z rynkami co chcą, bo mają nieograniczony zasób szmalu.
Główna gra może odbywać się wyłącznie według scenariusza zarządu MATRIX-a.
Poboczne wątki w grze i lokalne w nich turbulencje... to maskarada MATRIX-a.
Ten shit już wystartował, niestety...
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 01:03
Opson
Żaden, ale to żaden kryzys ani wojna czy zamach terrorystyczny nie odbywa się tam, gdzie się go spodziewają. Tak było z I WŚ tak było z Wielkim Kryzysem, tak było z II WŚ, tak było z wojną w Wietnamie, tak było z rozpadem ZSSR tak było z kryzysem w 2008 i tak będzie i tym razem.
A dlaczego? Wersje dla realistów i spiskowców.
Spiskowo - bo co to za kryzys jak się go ktoś spodziewa i zabezpiecza swoje aktywa przed nadciągającym ze znanego kierunku zagrożeniem.
Realistycznie - bo wszyscy na rzęsach stają tam, gdzie jest zagrożenie, aby je zażegnać najczęściej zaniedbując inne elementy. I te inne elementy często wystawione na ekspozycję potencjalnej paniki produkują bańki groźniejsze niż te przed którymi się ucieka i pękają jeszcze boleśniej.
To nie giełdy pękną pierwsze. To bardziej rynki obligacji w krajach z minusowymi stopami obrócą się perzynę, albo pęknie bańka zaufania do dodruku idiotycznych pustych pieniędzy, albo wyskoczy kolejny kraj z ukrytymi długami jak Grecja tylko dużo większy i położy wszystko na łopatki, albo albo, ale na to, że to DB pęknie jako pierwszy nei postawiłbym złamanego grosza.
3r3
Uważam że trzeba zjeść jednych i drugich bo przeszkadzają w gospodarowaniu.
Z tym że jedni korzystają z paliwa drugich i zapewniają stacji benzynowej technologię.
Aby zaatakować stację benzynową i nie mieć na plecach ich systemu sterowniczego to trzeba najpierw zjeść Niemca. Wtedy Rosja jest bezbronna bo sama ma dwa fronty - chiński i polski. A tam na granicach jeszcze Kaukaz, jeszcze Japonia ma sprawy niepozałatwiane. Sami chętni.
Kluczem do siły Polski jest brak na mapie Niemiec, a drzwi do Heartlandu są tu gdzie są.
To był historyczny błąd że nie równaliśmy zachodu do poziomu nam niezagrażającego.
Trzeba orać sąsiadów aby nie rośli w siłę.
@Jerry Sparrow
"Reset czy 3r3 - czyli partyzantka ekonomiczna w EU (jeśli dobrze zrozumiałem bez wsparcia kogoś dużego) - nie przekonują mnie, biorąc pod uwagę aktualną sytuację Polski"
"...uwierzcie w serca swe mężne..."
Nie spróbujesz to się nie dowiesz czy starczyło sił.
A może Niemcom braknie?
buffett
Nie chce tu zagłębiać się w żadne teorie spiskowe, ale wszystko wskazuje na to, że świat celowo jest spychany nad przepaść.
a ja uważam wręcz przeciwnie, tzn. zgadzam się, że świat jest celowo spychany nad przepaść, żeby nad przepaścią powiedzieć: albo spuszczamy w kibel, albo totalna inwigilacja, posłuszeństwo i wspólny rząd, religia i waluta, żeby nigdy się już to nie powtórzyło
no i będzie likwidacja gotówki na dzień dobry
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 08:28
gruby
"DB. Czy tak istotny temat, zwazywszy na dotychczasowy przebieg akcji medialnej oraz silne wahanie papierem DB i mozliwe konsekwencje upadku, zasluguje na tak znikoma uwage komentujacych?"
Co do mediów: w sumie to całe te perturbacje przeszły przez mainstream zadziwiająco cicho. Jakaś wzmianka tu, jakaś inna tam. Nikt nie grzebał za bardzo w temacie.
Grzebiąc w internecie znalazłem natomiast taki cukierek: DB przeprowadzał kilka lat temu emisje akcji, które zapewniły mu dopływ 20 mld euro celem (oficjalnie) powiększenia kapitału własnego. Od tego czasu na zmienne elementy wynagrodzenia pracowników (czytaj: premie) wydano w tym banku 19 mld euro.
W dyskusji pod poprzednim wątkiem pisałem, że BlackRock (5,76% akcji) jest największym jednostkowym udziałowcem firmy Deutsche Bank.
I tak, i nie. Emirat Kataru posiada w sumie 10% akcji DB, ale zaparkowane są one w kilku funduszach inwestycyjnych. Co ciekawe: w ostatnich latach następuje odpływ akcji DB z Europy które stopniowo przejmowane są przez podmioty zarejestrowane w USA. Ciekawe jest również to, że osoby prywatne posiadają zaledwie 19% akcji DB, reszta jest w ręku osób prawnych czyli mówiąc krótko słupów.
A "znikoma uwaga komentujących" co do zamieszania wokół DB bierze się zapewne stąd, że niewielu zdaje sobie sprawę zasięgu rażenia kwitów wyprodukowanych i puszczonych w obieg przez Deutsche Bank. Tak samo było z bankiem braci Lehmann: dopiero po jego upadku wyprodukowane przez nich kwity zostały odnalezione w sejfach niemieckich powiatowych kas oszczędnościowych czy też austriackich emerytów.
Co do upadku DB: kiedy akcje Deutsche Banku zostaną już wyprowadzone z Europy i zostaną zaparkowane poza zasięgiem europejskiej jurysdykcji Deutsche Bank może upaść. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której procedura bail-in spowoduje masowe aresztowanie środków zgromadzonych przez fundusze inwestycyjne zarejestrowane w Delaware celem zabezpieczenia środków u właścicieli firmy DB na pomoc dla tego banku. FBI dokona inwazji tego małego stanu, czy jak ? Oraz: kto taką inwazję wymusi na amerykanach ? Merkelowa ? Wolne żarty. A może kanclerzyca wyśle na wschodnie wybrzeże USA korpus ekspedycyjny, żeby zapewnić sobie współpracę amerykanów ? Już to widzę.
Ciekawe jest również to, że jeszcze dwa lata temu 7% DB akcji trzymane było przez podmioty ze Szwajcarii. Teraz są to tylko 4 procenty.
Przenoszenie własności poza Europę na przykładzie akcjonariatu DB może być sygnałem, że w Europie robi się niebezpiecznie. Skoro bail-in już wkrótce w Deutsche Banku nie da się przeprowadzić zostanie tylko bail-out. Ciekawe, który rząd zostanie obarczony tym zadaniem :-)
STB
Teraz pewnie Brewick głowi się co tutaj podciągnąć pod koniec świata xD Może SuperSuperShemitah ? SSS (cykl co 343 lat).
No nic, Januszom tego bloga oraz Januszom wiary w collapsy, w prawda2.info, w InfoWars Pana Petera Jonesa polecam zdrowy rozsądek i zaprzątanie sobie głowy
zwykłą egzystencją - sport, podróże, prowadzenie firmy, a nie parafrazując Dzień Świra zamartwianiem się rzeczami na które i tak się nie ma wpływu.
Zdrowia ! :)
eastpl
Wrócę do tematu udziału podmiotów zagranicznych w polskim eksporcie.
Otóż pomyślałem sobie, że zamiast drzeć koty może najlepiej zwrócić się do źródła publikacji danych, których dotyczył nasz spór. Napisałem więc do ministerstwa używając argumentów #xxx.
Cytuję moją korespondencję e-mailową z przedstawicielem Ministerstwa Rozwoju: (swoją stopkę e-mailową skasowałem, osobą publiczną nie jestem:))
JA:
Szanowni Państwo,
Wymieniona w tytule Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zawiera w swojej treści informację następującą:
- 2/3 polskiego eksportu tworzą firmy z kapitałem zagranicznym.
Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wskazanie źródła danych wykorzystanych do sporządzenia tej informacji.
MR:
Szanowny Panie,
uprzejmie informuję, że dane dotyczące eksportu realizowanego przez firmy z kapitałem zagranicznym znajdują się w publikacji GUS - Działalność gospodarcza podmiotów z kapitałem zagranicznym, która znajduje się na stronie internetowej GUS, link:
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/podmioty-gospodarcze-wyniki-finansowe/przedsiebiorstwa-niefinansowe/dzialalnosc-gospodarcza-podmiotow-z-kapitalem-zagranicznym-w-2014-r-,4,10.html
Z poważaniem
Monika Walczak
Wydział Analiz Makroekonomicznych i Prognoz
Departament Strategii Rozwoju
Ministerstwo Rozwoju
tel. 22 693 50 26
Monika.Walczak@mr.gov.pl
JA:
Szanowni Państwo,
bardzo dziękuję za odpowiedź, chciałbym jednak rozwiać pewne wątpliwości. Pozwolę sobie zacytować fragment przywołanego przez Panią raportu GUS (str 18, pkt 1.5)
"Wartość sprzedaży na eksport zrealizowanej przez wszystkie podmioty z kapitałem zagranicznym wyniosła 398 462,6 mln zł i była o 6,1% wyższa niż przed rokiem."
Po zestawieniu danych z powyższego cytatu z danymi dotyczącymi eksportu ogółem za 2014r., które również pozyskałem z GUS, link:
http://swaid.stat.gov.pl/RachunkiNarodowe_dashboards/Raporty_predefiniowane/RAP_DBD_RN_2.aspx
Wnioskuję, że udział podmiotów z kapitałem zagranicznym w eksporcie wynosi nie 2/3, a nieco poniżej 1/2.
Dokładnie 48,8% co jest wynikiem dzielenia wartości 398 462,6 mln zł przez 815 854,0 mln zł.
Pytanie brzmi czy moja metodologia jest zbyt uproszczona i nie uwzględnia czegoś co Państwo w swoich obliczeniach uwzględnili, czy też Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zawiera błąd merytoryczny?
Pozdrawiam
MR:
Szanowny Panie,
Raport GUS-u („Działalność gospodarcza podmiotów z kapitałem zagranicznym ”), oparty jest wyłącznie na danych przekazywanych przez polskie firmy, zarejestrowane w systemie REGON.
Natomiast podstawowymi źródłami informacji, na których opiera się statystyka handlu zagranicznego, są:
· zgłoszenia celne obowiązujące przy rejestracji obrotów z krajami spoza UE, w ramach systemu EXTRASTAT,
· deklaracje INTRASTAT dla przywozu i wywozu, dla ewidencji obrotów z krajami UE.
Należy więc zwrócić uwagę na fakt, że do polskiego eksportu ogółem zaliczana jest również wartość eksportu dokonywana przez firmy zagraniczne, które odprawiają towary z polskiego obszaru celnego.
Transakcje te, rejestrowane są w polskich systemach Extrastat lub Intrastat, powiększając wartość eksportu dla Polski.
Podczas naszych analiz, uwzględnialiśmy/doszacowaliśmy wartość eksportu firm zagranicznych, w wartości eksportu firm z kapitałem zagranicznym podanej w w/w raporcie.
Z poważaniem
Monika Walczak
Wydział Analiz Makroekonomicznych i Prognoz
Departament Strategii Rozwoju
Ministerstwo Rozwoju
tel. 22 693 50 26
Monika.Walczak@mr.gov.pl
www.mr.gov.pl
------------------------------------------------------------
Mnie taka odpowiedź satysfakcjonuje i uważam temat za zamknięty.
Freeman
Napisal:
Tu na blogu to albo artykuly z portali pro rosyjskich ktore kopiuja materialy z prasy ruskojezycznej albo wstawki z niemieckojezycznej.
Wiec czerwona lampka sie zapala.
Ja nie zauwazylem artykolow z portali pro rosyjskich tu na blogu. Sam czasem cos wklejam z kanalow niemieckojezycznych , ale sa to wstawki ze zrodel pozamaistreemowych. Propagandy ZDF lub ARD bym nie wkleil. Poza tym jakimis zrodlami trzeba sie posilkowac celem weryfikacji. Zreszta, wielu blogowiczow nalega na podawanie zrodel/ linkow.
Blog jest miejscem wymiany pogladow. Ja nie mam podejrzenia, jakoby na blogu IT21 ktos probowal przepchac wlasna propagande. Nie zgadzam sie osobiscie z tezami Bartosiaka, co ie znaczy, ze podajacych linki do jego wypowiedzi uwazam za trolli z Bog wie jakiego kierunku. Kazdy ma wlasne zdanie, wlasny poglad, wlasne zrodla informacji i na koniec n atej podstawie kazdy weryfikuje specyficznie do wlasnego menta set up i tworzy mu sie jakis obraz.
To jest wlasnie z mojego punktu widzenia fenomen: wszyscy mniej wiecej mamy dostep do tych samych zrodel i otacza nas ta sama rzyczywistosc a kazdy czlowiek postrzega inaczej. To jest czynnikiem decydujacym o sukcesie i powodzeniu w zyciu. Ta najwlasciwsza ocena sytuacji i podejmowane zgodnie z nia wlasciwe decyzje, sa gwarantem sukcesu i byc moze szczescia osobistego.
Freeman
Ja mialem na uwadze maly oddzwiek na temat DB tu na blogu. Uazam wazny i aktualny temat a tu sporadycznie jakas uwaga ze strony forumowiczow.
Mnie osobiscie upadek nagdly DB jakos w glowie sie nie miesci ale jak by ktos ponad dekade temu zwiastowal zawalenie sie centrum handlu swiatowego to tez bym wiary nie dal.
Co do samego szumu medialnego w np. DE to on aktualnie byl i jest dosyc duzy. Ba, byly artykoly i to w mediach sciekowych, za ktore w 2008 redaktorzyna by z miesca zwalnial fotel. Przeciez w 2008 Merkel zaprosila do siebie wszystkich szefow od scieku i zabronila im puszczania w obieg negatywnych informacji.
Teraz dzieje sie odwrotnie, zapowiadaja brak pomocy rzadowej dla DB, ale to jeszcze nic. Do piatku w niemieckich mediach duzo sie mowilo i pisalo od najgorszej strony. Do tego stopnia, ze sam widzialem jak w normalnie spokojny piatek ( bo zawsze odwiedzam DB w piatki ) ludzie czyscili bankomaty i przy okienku pobierali wieksza gotowke.
Ja nie wnikam w glebokosc cyfr i liczb bilansow DB bo wszystko jest bardzo zmienne i falszowane. Nawet zapodana przez szefa wysokosc plynnych rezerw jest aktualna tylko przez kilka dni. Poza tym, dajac taka informacje, facet wystawia bank na odstrzal.
Reasumujac: mysle, ze DB o obecnej formie nie przezyje. Jak dlugo bedzie trwalo filetowanie, trudno powiedziec. Spodziewam sie dzis po poludniu na WS dalszej fali spadku akcji DB. Najpierw powoli a za kilka dni znow podparte medialna kobyla wodospad . Tym razem wyraznie ponizej 10 i tam juz zostanie. Na poziomie 6 jest pieklo.
Arcadio
Piszesz do #Reset: "Oderwałeś się od rzeczywistości tworząc scenariusz zakładający bierność strony niemieckiej"
Nie sądzę, że #Reset zakłada bierność strony niemieckiej. Ja zauważam, że strona niemiecka jest w ciągłym ataku na Polskę, przynajmniej od 27 lat kolonizując nasz kraj. I nie jest bierna, broni się jak może, żeby zysków nie straciły np. ich sieci handlowe. Rzecz w tym, żeby wreszcie zacząć się bronić poprzez kontratak, ale do tak kreatywnego myślenia niewielu polskich inteligentów jest zdolnych.
Piszesz: "Repolonizacja kapitału to tylko jego transformacja. Od tego kapitału nie przybywa"
Otóż przybywa. Skro obcy są w posiadaniu rentownych biznesów w Polsce a zyski wyciągają do siebie, to jeśli te biznesy przejmiemy to i zyski zostaną u nas i kapitału będzie więcej. Rzecz w tym, żeby tanio kupić. A więc nie jak PZU, które najpierw przepłaciło za Aliora, później za następne. Polska ma możliwości, żeby doprowadzić do upadku wybrane biznesy obce i powinna z tego korzystać, w celu przejęcia tych biznesów.
Piszesz: "Zamiast wypędzać obcy, dzięki któremu mamy korzyści, lepiej ten rodzimy inwestować"
A dzięki któremu obcemu kapitałowi mamy korzyści ? Bo na pewno nie dzięki obcym bankom, marketom czy branży FMCG. Jedyne korzyści widzę z firm exportowych, głównie meblarskiej i automotive. Tym pozwolimy zostać.
A gdzie właściwie chciałbyś ten rodzimy inwestować ? Bo chyba nie zagranicą z takim MSZ i wojskiem jak obecnie. Obce państwa oczywiście namawiają nas na inwestowanie u nich, bo wiedzą, że nie mamy ekspozycji siły na egzekwowanie swych praw na ich terytoriach, dlatego najpierw coś nam drogo sprzedają, kasę biorą a później nasz biznes doprowadzają do upadku żeby ewentualnie taniej odkupić. Vide Chile, USA, Niemcy Kanada w kwestii inwestycji KGHM, Norwegia w kwestii inwestycji Lotosu, czy Litwa względem Orlenu
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 10:03
eastpl
W skrócie to udział podmiotów zagranicznych w polskim eksporcie wynosi 2/3.
#xxx przyjął zbyt uproszczoną metodologię i wyszło mu poniżej 1/2 (48,8%)
Od tych dwóch rozbieżnych stanowisk rozpoczął się cały nasz spór.
CompositeGuy
http://stooq.com/q/?s=usdpln&d=20161003&c=10y&t=l&a=ln&b=1&r=unrtpl.m
Jakiś czas temu dolar podążał podobnie do stopy bezrobocia w Polsce (stanu gospodarki), ale pod koniec 2014 kompletnie się zerwała korelacja.
gruby
"Chcesz powiedziec ze plan jest taki aby instytucje w USA przejely akcje DB.
Potem nastapi bail-out, gdzie z kasy podatnikow bank zostanie doinwestowany ale akcje dalej beda w rekach firm z USA ?"
Jakbym wiedział jaki jest plan to już bym na tym zarabiał.
Ale: taki scenariusz wydaje mi się możliwy. W 2008 roku rozpoczęto transfer greckich papierów dłużnych z kieszeni wierzycieli prywatnych do kieszeni wierzycieli (na papierze) publicznych, czyli do banków centralnych. Ta akcja uwolniła wierzycieli prywatnych od ryzyka strat wywołanych przez wtedy prawdopodobne bankructwo Grecji.
Teraz sytuacja wygląda podobnie: władza w Europie pyskuje że nie ma zamiaru pomagać bankom ponownie i że bankom mają pomagać ich akcjonariusze. No to wyprowadza się te akcje poza zasięg europejskiej jurysdykcji, armii i floty (a to my mamy w ogóle coś takiego ?) podrzucając zgniłe jajko miejscowym rządom. A niech tylko spróbują tego banku nie uratować ...
Doprecyzowałbym: Deutsche Bank może zostać uratowany z pieniędzy niemieckich bądź też szerzej ujmując europejskich podatników dlatego, że firma ta ma w nazwie "Deutsch" oraz dlatego, że jest zarejestrowana we Frankfurcie nad Menem czyli w jurysdykcji Republiki Federalnej Niemiec a szerzej ujmując na terenie Unii Europejskiej. Dlatego pytanie brzmi również ile miliardów Euro na ratowanie DB zostanie wysupłane z budżetu Rzeczypospolitej Polskiej, która (poprzez państwowy podobno NBP) posiada 5,12 % udziałów w EBC ?
To, że właściciele firmy DB wyprowadzają swoje udziały z Europy to może być przejaw ochrony majątku właścicieli DB przed kosztami jego naprawy. Właściwie takie działanie nie jest nawet moralnie naganne: ochrona posiadanego kapitału jest mottem przewodnim Tradera21. Wielokrotnie powtarzał on tutaj przecież że czasy są takie, że ochrona kapitału jest zadaniem ważniejszym od jego pomnażania. Dziwisz się, że własciciele firmy DB słuchają naszego Tradera ?
;-)
W kontekście historycznym ta ewakuacja kapitału z Europy zaczyna mi wyglądać podobnie do ewakuacji pewnego narodu z Niemiec rozpoczętego w 1933 roku. Najpierw wyjeżdżali najmądrzejsi i to dobrowolnie (niejaki Albert Einstein, na przykład), potem w drugiej fali wyjeżdżali inni, mniej lub bardziej dobrowolnie, sprzedając aryjczykom fabryki i nieruchomości za półdarmo. A właściwie to ten upust był ceną za prawo do wejścia na statek z wbitą w paszport jednorazową wizą wyjazdową. Na końcu ci najbardziej uparci żeby zostać i jakoś to przetrwać zostali zagazowani.
Mrówki zaczynają mi po grzebiecie przebiegać kiedy pomyślę czym ta ewakuacja kapitału z Europy może się skończyć ... Europa nie jest przygotowana na konflikt. Europa przestaje działać już wtedy, kiedy pomiędzy 500 milionów ludzi trzeba rozdzielić 160 tysięcy uchodźców. Strach pomyśleć co będzie dalej, kiedy zaczną się prawdziwe problemy typu "z kogo ściągnąć 1 bln euro na pierwszą fazę ratowania DB ?"
Jedno wiemy już dzisiaj: żadne konta w Delaware nie zostaną zajęte, żeby ratować Deutsche Bank. Bo to USA ma bazy wojskowe w Europie a nie na odwrót. Uzywając ulubionego tutaj powiedzenia: nie oddadzą nam płaszcza w szatni. I co możemy szatniarzowi zrobić ?
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 10:24
eastpl
Jak już zerwiecie z uprzedzeniami do obecnej władzy, to gorąco zachęcam do zapoznania się z długookresową strategią rozwoju Polski.
http://www.mr.gov.pl/media/24032/ProjektSOR_2016_D.pdf
Macie tutaj gotowy materiał na lekko licząc kilkadziesiąt dobrych artykułów na bloga IT21.
Mnóstwo analiz, danych, rysunków, mapek, przekroju przez całą naszą gospodarkę ze zdiagnozowanymi problemami i wyzwaniami.
Konsultacje społeczne strategii dobiegają końca, ciekawe ilu z was forumowicze spotkało się przedstawicielami ministerstwa żeby zasugerować coś od siebie. Podejrzewam, że mało kto w ogóle czytał ten program. A jest tam mnóstwo informacji na temat interwencji, które będą podejmowane na rynku. Co się bezpośrednio przełoży na wartość rynkową dotowanych, wspieranych podmiotów. Są również informacje o źródłach finansowania. Co dalej z OFE i tak dalej i tak dalej. Wszystko to co się będzie działo w kraju w najbliższych latach jest tam opisane. Macie na wyciągniecie ręki informacje wyprzedzające zdarzenia. Temat rzeka, okienko komentarza za małe by o tym pisać.
-------------------------------------
Odnośnie dyskusji o naszych zachodnich sąsiadach to obejrzyjcie ten krótki filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=1EbqNiPWSwM
Morawiecki również mówi w nim o wojnie/rewolucji, która załatwiłaby temat szybko, tylko słusznie zauważa, że nikt w Polsce wojny nie chce.
Poza tym na wojnę(informacyjną również) to trzeba mieć budżet, a my go nie mamy.
Jak oglądam ten filmik to mam wrażenie, że powstał on specjalnie w odpowiedzi do takich postaw jakie prezentuje m.in. kolega #3r3
Small things first.
Dlatego strategia, dlatego plan na najbliższe 20 lat.
A tu możecie sprawdzić czy plan jest realizowany:
http://strateg.stat.gov.pl/
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 10:38
dav1
Od polowy 2008 masz odwrotna korelacje. :)
trader21
„Różnica pomiędzy ceną sprzedaży a ceną skupu srebra u dilerów wynosi kilkadziesiąt procent. Jak to możliwe, że upodobałeś sobie aktywo, na którym w momencie zakupu jesteś stratny kilkadziesiąt procent? Wydaje mi się to pozbawione logiki.”
ODP. Pozbawione logiki jest odsprzedawanie dilerowi metalu. Czemu miałbym sprzedawać metal dilerowi skoro mogę go wystawić za pośrednictwem portali aukcyjnych. Dziś jest ich zaledwie kilka ale gdy będziemy mieli wyższe ceny to i zainteresowanie metalami wśród zwykłych ludzi będzie dużo większe. Rynek nie lubi próżni. Przypuszczam więc, że z czasem powstanie kilkanaście portali umożliwiających handel metalami miedzy osobami fizycznymi.
Sam w 2011 roku sprzedałem testowo kilka złotych monet (Allegro) w cenie niższej od średniej dilerów o ok 2%. Zajęło mi to 1 dzień.
@conservador
„Czy uważasz, że w obecnej globalnej sytuacji ekonomicznej miałoby sens sprzedanie wynajmowanego mieszkania, nieobciążonego żadnym kredytem i zainwestowanie uzyskanych pieniędzy w waluty (np. dolar, frank szwajcarski), srebro i złoto (ze wskazaniem na to pierwsze) oraz mniejszą cześć w akcje rynków wschodzących? Kiedy sytuacja się "oczyści" oczywiście mogą pojawić się okazje do powrotu na rynek nieruchomości. Byłbym bardzo wdzięczny nawet za krótką odpowiedź.”
ODP. Nieruchomość, nieruchomości nie równa. Wszystko zależy od miasta, konkretnej lokalizacji oraz rentowności z najmu. Inwestuj w to na czym się znasz i co rozumiesz.
@Dam
„Zostajesz na rynku tureckim? Nie przestraszył Cię rating Moody’s?”
ODP. Czym miał mnie wystraszyć? Decyzją opartą na wytycznych z Waszyngtonu? Czy rzeczywiście zmieniło się coś, co negatywnie wpłynęło na sytuację gospodarczą czy finansową Turcji? Moim zdaniem nie.
@helvetia
Wpływ migracji z Ukrainy na pewno będzie uwzględniony w artykule nt. sytuacji na rynku nieruchomości.
@bycmoze
„Teraz Trader przydałby się artykuł, a w zasadzie aktualizacja w co inwestować na koniec 2016 roku.”
ODP. O tym będę mówił podczas drugiej edycji Inteligentnego Inwestora. Cześć informacji jednak na pewno jedna pojawi się w artykułach czy darmowych webinarach.
@eastpl
"Zespół Independent Trader. Jak już zerwiecie z uprzedzeniami do obecnej władzy, to gorąco zachęcam do zapoznania się z długookresową strategią rozwoju Polski."
ODP. Zespół IT jest apolityczny podobnie jak ja. Uprzedzeni jesteśmy nie tyle do konkretnej władzy ale do polityków którzy nie mają bladego pojęcia nt. gospodarki, finansów o systemie monetarnym nie wspominając. Sorry ale piękny plan może mieć każdy ale widząc co się dzieje nie mam złudzeń w jaką stronę zmierzamy.
moratar
polish_wealth
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nbp-ma-przejac-nadzor-nad-bankami-knf-do,245,0,2164725.html
settembrini
Otóż drodzy Polacy z klasy średniej z oszczędnościami na koncie popełniacie podstawowy ww. błąd.
Inwestowanie wymaga wiedzy i zaangażowania.
settembrini
Pojawia się tu jednak problem naszej kłótliwości i relacji międzyludzkich. To ciekawe, jak wiele ludzie tracą nie ufając sobie nawzajem. Wydaje mi się, że jest to największa bariera w zdobywaniu bogactwa w Polsce. Niski poziom zaufania społecznego na każdym kroku.
settembrini
https://www.youtube.com/watch?v=2Lzj35I8T1Q
Wygląda to jak przygotowanie opinii publicznej pod kolejne działania na froncie ukraińskim. Skoro jeszcze rok temu Ukraińcy dostawali ostre baty od Rosjan, a teraz są tacy silni dzięki sojusznikom, to może zawalczymy z Rosją w otwarty konflikt?
Mecenas lobbuje za stacjonowaniem konkretnych jednostek na naszym terenie. Mam retoryczne pytanie, kogo te jednostki będą słuchać, gdy "dobra zmiana" się nie powiedzie i KOD obroni demokrację w Polsce?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jednak wystąpimy w dobrze nam znanej roli i pocwałujemy naszą OT na ruskie tym razem tanki.
gruby
"Wojska USA na naszym terenie powoduja ze USA sa zakladnikiem polskiej sprawy."
Równie dobrze można uważać, że ZSRR był zakładnikiem polskiej ludowej racji stanu, bo trzymał na naszym terytorium swoich żołnierzy. Ba, ówczesny sojusz wojskowy powołano wtedy do życia w Warszawie.
To ciekawa percepcja, że okupowany steruje okupującym ... Gdyby tak było to USA nie ponosiłby kosztów utrzymania swoich baz wojskowych w 130 krajach świata.
Bo i po co ? Żeby być sterowanym przez 130 zagranicznych rządów ?
Deckard
Z tym "IT outage" na bankomatach DB w Niemczech to prawda czy kolejna plotka z twittera?
Ojerry
MRSE
burmistrz pobity do nieprzytomności po tym jak ogłosił chęć przyjęcia uchodźców,
wcześniej otrzymał wiadomość "ten, który nie słucha będzie musiał poczuć".
http://www.zerohedge.com/news/2016-10-01/german-mayor-beaten-unconscious-after-announcing-plan-accept-refugees
lenon
"Nie sądzę, że #Reset zakłada bierność strony niemieckiej. Ja zauważam, że strona niemiecka jest w ciągłym ataku na Polskę, przynajmniej od 27 lat kolonizując nasz kraj. I nie jest bierna, broni się jak może, żeby zysków nie straciły np. ich sieci handlowe. Rzecz w tym, żeby wreszcie zacząć się bronić poprzez kontratak, ale do tak kreatywnego myślenia niewielu polskich inteligentów jest zdolnych."
W przypadku naszego kontrataku nastąpiłaby adekwatna odpowiedź. Tego @Reset nie zakłada. Jak się rusza na wojnę to trzeba być na nią gotowym. Skoro jak twierdzisz Niemcy kolonizują nasz kraj, to znaczy, że nie jesteśmy gotowi do obrony, a co tu dopiero mówić o kontrataku. Polacy często mieli ułańską fantazję i zawsze źle się to kończyło. Nie można wciąż popełniać tych samych błędów.
"Otóż przybywa. Skro obcy są w posiadaniu rentownych biznesów w Polsce a zyski wyciągają do siebie, to jeśli te biznesy przejmiemy to i zyski zostaną u nas i kapitału będzie więcej. Rzecz w tym, żeby tanio kupić. A więc nie jak PZU, które najpierw przepłaciło za Aliora, później za następne. Polska ma możliwości, żeby doprowadzić do upadku wybrane biznesy obce i powinna z tego korzystać, w celu przejęcia tych biznesów."
Patrz wyżej.
"A dzięki któremu obcemu kapitałowi mamy korzyści ? Bo na pewno nie dzięki obcym bankom, marketom czy branży FMCG. Jedyne korzyści widzę z firm exportowych, głównie meblarskiej i automotive. Tym pozwolimy zostać.
A gdzie właściwie chciałbyś ten rodzimy inwestować ? Bo chyba nie zagranicą z takim MSZ i wojskiem jak obecnie. Obce państwa oczywiście namawiają nas na inwestowanie u nich, bo wiedzą, że nie mamy ekspozycji siły na egzekwowanie swych praw na ich terytoriach, dlatego najpierw coś nam drogo sprzedają, kasę biorą a później nasz biznes doprowadzają do upadku żeby ewentualnie taniej odkupić. Vide Chile, USA, Niemcy Kanada w kwestii inwestycji KGHM, Norwegia w kwestii inwestycji Lotosu, czy Litwa względem Orlenu"
Patrz wyżej. Ano mamy takie korzyści, że np. płacą podatki, dają ludziom utrzymanie, płacą zusy, przyczyniają się do niższego bezrobocia itd.
Nie inwestują w Polsce tylko wyprowadzają zyski, ponieważ kapitał lokuje się tam gdzie przynosi większy zwrot.
Generalnie od inwestowania to jest prywatna inicjatywa, państwo powinno do tego stworzyć świetne warunki i w to właśnie powinno inwestować, inaczej mówiąc w rozwój.
Zanim oburzysz się np. na podatki to sprawdź ile z CIT jest wpływów do budżetu od firm z kapitałem zagranicznym, a ile z polskim. Linkowałem jakiś czas temu.
@eastpl 2016-10-03 09:31
Twoja konwersacja dowodzi jedynie, że Departament Strategii Rozwoju po prostu mataczy.
Doszacowali wartość eksportu firm zagranicznych? Istnieje w ogóle takie słowo? Mogli szacować i ogłosić w planie, że to cały eksport, a nie dwie trzecie. Gdzie są dane wg. ,których szacowali?
Sprawa jest wciąż otwarta.
Waldek
"(...)Kluczem do siły Polski jest brak na mapie Niemiec..."
:-))) Jak świat długi i szeroki kluczem do siły i warunkiem sine qua non był i jest łeb na karku, samodyscyplina i zakasane [własne] rękawy.
Roboty, gdzie nie spojrzeć, na 300 lat a my znowu o jakichś mrzonkach w sosie filozoficznych rozważań "co by było, gdyby"...
xxx
Mnie też to wyjaśnienie satysfacjonuje. Przy czym...
@helvetia @eastpl
"Wielkie dzieki za pociagniecie tematu i upublicznienie go na tym forum.
Ale tak w skrocie to w koncu kto mial racje Ty czy xxx ?"
Różnica wynikała z innego traktowania sytuacji typu:
Niemiecka, nie prowadząca działalności w Polsce firma tj. nie mająca polskiego REGONu (zagraniczna firma musi zarejestrować działalność w Polsce jeśli tu sprzedaje, nie ma takiego obowiązku jeśli tu tylko kupuje) wysyła swojego TIRa do Polski, tu kupuje towar i sama przewozi go do siebie do Niemiec.
"U mnie" takie sytuacje nie kwalifikowały się jako eksport firmy zagranicznej
U eastpl tak.
Stąd różnica.
3r3
Najlepszą wiedzę o nas mają Ci co bezpośrednio są zainteresowani aby nas zjeść.
W ich najlepszym interesie jest wiedzieć o nas wszystko bardzo dokładnie.
Dlatego mają konsulaty zatrudniające po kilka tysięcy osób (właściwie to zatrudniają całe firmy zajmuące się "badaniem rynku").
Nie jest istotne czy rację ma #xxx czy #eastpl, chodzi o to że na każdą tezę znajdzie się jakaś statystyka i to do tego oficjalna. I każda inna.
"Wojska USA na naszym terenie powoduja ze USA sa zakladnikiem polskiej sprawy."
Kto tu jest zakładnikiem? Ten co ma broń?
@Arcadio
Z takim wojskiem jak obecnie to strach inwestować nawet w Polsce.
US Cię napadnie a wojsko nic, mimo że po likwidacji firmy to u nich misek ubywa.
@gruby
Jak się DB wywróci to każdy będzie miał własne banki do ratowania.
@eastpl
Nie ma żadnej długookresowej strategii rozwoju Polski o jakiej wspominasz.
Dowodem na to jest że jeszcze nie zamówili dziesięciu tysięcy czołgów z polskiej fabryki i pięciuset myśliwców. A w ramach drobnych potrzeb jakiś pięćdziesięciu milionów polskich karabinów i proporcjonalnej ilości auminucji.
Czyli zbrojenia dalej idą przez należymisie obce i dziękujemy za uwagę - to jest obca agentura. Nieistotne czyja bo nie nasza.
Wyobrażasz sobie żeby Rosja, Niemcy, UK, Francja, Szwecja lub USA zamawiało broń gdzie indziej niż u siebie?
Jak zamówią to wrócimy do dyskusji, a na razie to bajki opowiadają i kradną dywidendy.
@settembrini
"To ciekawe, jak wiele ludzie tracą nie ufając sobie nawzajem. Wydaje mi się, że jest to największa bariera w zdobywaniu bogactwa w Polsce. Niski poziom zaufania społecznego na każdym kroku."
No to startuj i zaufaj mnie.
Jestem wiarygodny jak armia czerwona na ziemiach polskich w 1946 roku.
Najlepsze wzorce od państwa się nabywa.
Zegarki, krówki i piękne panie poproszę :)
@lenon
"Polacy często mieli ułańską fantazję i zawsze źle się to kończyło. Nie można wciąż popełniać tych samych błędów."
Kircholm, Kłuszyn, Somosierra.
Lista błędów?
Problemy rozwiązuje się szarżą. Polegli idą w bohatery, żywi szarżują dalej.
@Waldek
Ależ Niemcy są rozbite na landy, dawniej to były oddzielne państwa zanim Prusy to wzięły za mordę. Trzeba Niemcom przywrócić wolność od pruskiego zamordyzmu - pomóżmy sąsiadom, a niech mają na mapie i 50 państw.
To nie filozofia, to realia Niemiec przez większość ostatniego tysiąclecia.
@xxx
Nie ma obowiązku rejestrowania REGON w Polsce żeby cokolwiek tam sprzedać.
Mogę wysłać towar do klienta w Polsce i nic nie rejestrować. Nieszczególnie mnie nawet interesuje gdzie wysyłam.
lenon
"Ułańska fantazja" jako synonim.
Przykłady, np. wszystkie powstania.
qaz7
"W przypadku naszego kontrataku nastąpiłaby adekwatna odpowiedź. Tego @Reset nie zakłada. Jak się rusza na wojnę to trzeba być na nią gotowym. Skoro jak twierdzisz Niemcy kolonizują nasz kraj, to znaczy, że nie jesteśmy gotowi do obrony, a co tu dopiero mówić o kontrataku. Polacy często mieli ułańską fantazję i zawsze źle się to kończyło. Nie można wciąż popełniać tych samych błędów."
Wojna to coś na co nikt nie jest przygotowany, jest tyle zmiennych które oddziałują na otoczenie.
Jeśli atakuje cię 3 zbójów, najlepszym wyjściem jest ruszenie na nich, co spowoduję ich zdezorientowanie, przemyślenie taktyki, bo przecież zakładali że skoro jest ich 3 to nie będziesz sprawiał żadnego oporu i na luzie sobie do ciebie podejdą/okrążą i oklepią, ten element zaskoczenia daje ci przewagę. Jeśli dobrze to rozegrasz może uda ci się dopaść i pokonać jednego, zanim pozostała dwójka zdoła dobiec i zareagować. Wtedy zostaje 2 na 1 i dodatkowo komfort psychiczny po twojej stronie, a u zbójów lekkie wahanie i morale w dół. I tu robi się ciekawie a w ich główach zaczyna rodzić się pytanie czy podjąć ryzyko czy lepiej się wycofać pozostawiając sobie już nie tak wielką ale jednak przewagę.
Trzeba też dodać że otoczenie nie jest stałe i choć na początku obserwujący pochowali się w domach, ukradkiem spoglądając z za firanek, aby obejrzeć jak cie oklepują to gdy zredukowałeś przewagę wroga do 2 na 1, ci bierni obserwatorzy kalkulują czy czasem się do ciebie nie przyłączyć aby pobić i ograbić ze złotych zegarków osłabiony gang zbójów.:)
Morał z tego taki że najgorszy jest brak działania i czekanie na los jaki ktoś dla ciebie zaplanował.
Przestać beczeć i wziąć los w swoje ręce! :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 19:40
gasch
https://www.youtube.com/watch?v=0tF2qXpM6qg
W mainstreamie cisza, ale Kolonko zawsze na straży. W jego chaotycznym stylu, ale temat zauważa i porusza.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 19:56
3r3
To co opisałeś to praktyki z Gorin-no Sho. Bardzo dobry podręcznik do prowadzenia biznesu we wrogim środowisku.
Jak utrzymać ducha we właściwym nastawieniu do świata.
eastpl
Za 2-3 lata sam ocenię czy jest jakaś strategia czy nie. Na razie jest za wcześnie by mówić cokolwiek. Jednak lekturę planu polecam, bo można się dowiedzieć do których państwowych rurek swój własny wkręcić kurek :]
3r3
Twoje stanowisko nazywam naiwnością.
Rezultaty mają być natychmiast, są u władzy, twierdzą że rządzą to niech zarządzą.
Od opowiadania bajek są blogerzy na YT.
TBTFail
sponge
Co wg Was stanie się z zaciągniętymi kredytami hipotecznymi w Deutsche Banku po jego upadku, w obliczu wpływu tego wydarzenia na sytuację gospodarczą na świecie?
Pytam z perspektywy kredytobiorcy.
buffett
lenon
Toż to przecież tak działa kapitalizm od jego zarania. Skąd się wziął np. Marks?
gruby
"Co wg Was stanie się z zaciągniętymi kredytami hipotecznymi w Deutsche Banku po jego upadku, w obliczu wpływu tego wydarzenia na sytuację gospodarczą na świecie?
Pytam z perspektywy kredytobiorcy."
Twój kredyt nie jest już własnością Deutsche Banku tylko jakiegoś jelenia, który kupił od tego banku MBS. MBS jest pakietem, w którym znajduje się Twój i kilka tysięcy innych kredytów hipotecznych. Gdybyś Ty i wszyscy pozostali ujęci w tym konkretnym MBS przestali spłacać kredyty to najpierw wskoczy za ciebie ubezpieczenie tego kredytu. Ktoś bowiem zaciągnął zakład nazwany CDS na to, że tego kredytu nie spłacisz. Wystawca polisy CDS ureguluje twój dług u właściciela tego MBSu.
Oczywiście potem przyjdą po Ciebie, żeby zlicytować to co u Ciebie znajdą plus odsetki plus koszty licytacji plus odszkodowanie za utracone przyszłe korzyści (po coś w końcu ten cały TTIP jest na siłę przepychany, no nie ?).
Ten system jest zbudowany asymetrycznie: jako dłużnik długi spłacać musisz ale jako wierzyciel zostajesz ze stertą kwitów nadających się co najwyżej do napalenia w piecu. Mądra głowa to wymyśliła ...
eastpl
No to pożyję sobie w tej naiwności przez kilka następnych lat, nigdzie mi się nie pali. Nie potrzebuję tu i teraz.
A jak już się przekonam, że 3r3 miał rację to zawołam go na ministra i niech zrobi swoje porządki w pół roku od objęcia teki a następnie wszyscy złapiemy się za ręce i zaśpiewamy kumbaja w krainie mlekiem i miodem płynącej.
Dam
"ODP. Czym miał mnie wystraszyć? Decyzją opartą na wytycznych z Waszyngtonu? Czy rzeczywiście zmieniło się coś, co negatywnie wpłynęło na sytuację gospodarczą czy finansową Turcji? Moim zdaniem nie. "
Jeśli dwie agencje ratingowe wystawiają rating śmieciowy dla państwa to najczęściej dochodzi do znacznego odpływu kapitału z tego państwa i znacznego osłabienia waluty tego państwa. Pewne fundusze mają zakaz inwestowania w dług kraju, który ma rating śmieciowy. To może powodować problem z obsługą długu. Rentowności obligacji mogą wzrosnąć. Zgadzam się z Tobą, że to decyzja polityczna i nic więcej. Tylko mam inne zdanie odnośnie skutków jakie może wywrzeć na gospodarce danego kraju. Obawiam się, że Turcję zachód może "przycisnąć" podobnie jak Rosję. Mogą być jakieś sankcje itp. za łamanie praw człowieka.
@3r3
" Wyobrażasz sobie żeby Rosja, Niemcy, UK, Francja, Szwecja lub USA zamawiało broń gdzie indziej niż u siebie?"
Rosjanie Mistarli od Francuzów nie zamawiali?
Ps. Może mógłbyś zrobić listę lektur polecanych i wrzucić u siebie na blogu? Dzisiaj znowu przedstawiłeś pozycję, o której istnieniu nie miałem pojęcia(Gorin-no Sho). Na szczęście jest w internetach :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-03 22:03
niech Tak Tak znaczy
smieciu
Zastanawia mnie w tym kontekście jakie konkretnie derywaty ma DB. Najlogiczniej przyjąć że na stopy procentowe, które stanowią większość tego typu instrumentów. Dalej najlogiczniej przyjąć że DB zabezpieczał przed podwyżką stóp. Mowa oczywiście o stopach FED. Można próbować zgadywać że dopóki stopy będą bez zmian DB powinien być ok, powinien zarabiać. Gorzej w przypadku podwyższenia stopy przez FED.
Ja nie mam konkretnych danych. Ale FED z pewnością je ma. W tej całej dziwacznej polityce dotyczącej stóp procentowych kluczowe jest że działania FED dotykają ogromnego rynku pochodnych. W pewien sposób FED może mieć związane ręce gdyż każda zmiana dzięki derywatom podlega ogromnej dźwigni, ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Jeśli FED zamierza podnieść stopy to przede wszystkim musi wziąć pod uwagę konsekwencje jakie będzie to mieć na rynek derywatów.
Jeśli jakaś instytucja masowo sprzedawała zabezpieczenia przed podniesieniem stóp to z miejsca zostanie unicestwiona. FED musi wiedzieć kto jest najbardziej narażony.
Mamy 2 opcje.
Prostsza. Deutche Bank przewidział podwyżkę stóp w ten sposób grał na rynku derywatów. W takim układzie można obniżyć wartość DB po to by go przejąć a potem po podwyżce stóp zarobić na derywatach. To się wydaje być jednak zbyt mało prawdopodobne.
Druga opcja jest odwrotna. DB jest mocno zalewarowany zakładami obstawiającymi brak zmian stóp. W takim układzie będzie on główną ofiarą polityki FED.
Przyjmując ten model oraz zakładając (nieuniknione) współdziałanie między FED a DB polityka tego drugiego powinna bazować na strategii krótkoterminowej. Tzn. póki co wyciągamy kasę od płacących za ubezpieczenie przed podwyżkami. Dzięki tym pieniądzom spekulujemy na maksa sponsorując różnych wątpliwych krewnych i znajomych. Próbujemy dodatkowo zebrać kapitał od szaraczków proponując wysokie oprocentowanie wkładów. Nie przejmujemy się żadnymi stratami bo wiemy że podwyżka stóp nastąpi tak samo jak koniec tej zabawy.
Ok. Teoria ta zakłada więc tak czy owak podniesienie stóp przez FED. Gdzie DB ma być może czymś co rozładuje rynek derywatów. W tym układzie słaba kondycja DB jest działaniem zamierzonym. Po prostu przed ubiciem wyciskamy co się da a ewentualnych wierzycieli Deutche Banku wpuszczamy w maliny. Przy okazji wpuszczając w maliny akcjonariat DB.
Bez zrobienia porządku z derywatami FED długo nie będzie mógł podwyższyć stóp. A chyba mają taki zamiar. Kryzys będzie tak czy owak. Ale też jak zwykle okazja do wyciskania jakichś ofiar. To nie będą pospolite ofiary tylko jakieś ciekawsze, takie jak nasze czasy.
Być może można porównać z Polską gdzie ludki z PO są kompletnie zagubione, nie rozumieją że zostały przeznaczone do odstrzału, miotają się jak potłuczone. Tak samo inne europejskie ludki, które do tej pory były przekonane że czuwają nad nimi siły wyższe mogą nagle obudzić się w nowym świecie gdzie nie będą znaczyć nic.
Reset
W odpowiedzi na twój zarzut że nie uwzględniam odpowiedzi niemieckiej na "proponowane" przeze mnie działania, Arcadio odpowiedział za mnie:
"Nie sądzę, że #Reset zakłada bierność strony niemieckiej. Ja zauważam, że strona niemiecka jest w ciągłym ataku na Polskę, przynajmniej od 27 lat kolonizując nasz kraj. I nie jest bierna, broni się jak może, żeby zysków nie straciły np. ich sieci handlowe. Rzecz w tym, żeby wreszcie zacząć się bronić poprzez kontratak, ale do tak kreatywnego myślenia niewielu polskich inteligentów jest zdolnych."
Ale ty nadal nie rozumiesz! I brniesz z zarzutem:
"W przypadku naszego kontrataku nastąpiłaby adekwatna odpowiedź. Tego @Reset nie zakłada. Jak się rusza na wojnę to trzeba być na nią gotowym....Polacy często mieli ułańską fantazję i zawsze źle się to kończyło"
Więc po raz kolejny piszę, że to ja proponuję odpowiedź na 27 lat agresji, a nie agresję wobec lojalnego od 27 lat partnera! Utworzenie Partii Słowian Łużyckich i jej finansowanie to odpowiedź na finansowanie PO przez RFN, utworzenie niemieckojęzycznych stron www antypruskich, antyimigranckich, antymerkelowych, antySPD itd. itp., wspierające Niemców w drobnych problemach z islamską przestępczością i wandalizmem - i "przy okazji" podkreślających dokonania słowiańskie, słowiańską przeszłość znacznej części terytorium RFN i jej obywateli- to odpowiedź na różnego rodzaju ścieki polskojęzyczne typu onet. Nic, czego nie można wytknąć nie demaskując jednocześnie analogicznego uprzedniego działania z terytorium Niemiec.
W przeciwieństwie do 3r3 nie namawiam do bezkarnego wynoszenia towaru z Lidla, bo retorsją będzie wynoszenie towaru z berlińskich sklepów CCC i Reserved lub znikanie traktorów Ursusa sprzedawanych na niemieckich placach. Ale wprowadzenie przez rząd kapitału do AIIB i dalej zeroprocentowa pożyczka dla CCC i Ursusa na ekspansję na terenie RFN - analogicznie jak pozyczki dostał Kaufland - to jest do wykonania.
Nie popieram też 3r3 w temacie budowy tysięcy czołgów i samolotów. Przykład Iraku pokazuje, że całe dywizje czołgów kapitulowały przed POJEDYNCZYM śmigłowcem, w obawie przed rzezią spowodowaną przeciwpancernymi bombami kasetowymi. Na co czołgi w takiej sytuacji, gdy nie ma ochrony przeciwlotniczej, rozpoznania dalekiego pola walki, itd. Samoloty też pospadają bez satelitarnych systemów koordynacji walki, i pocisków powietrze powietrze itd.
Dla mnie szansa są nowoczesne narzędzia walki, które mogą obsłużyć działające w rozproszeniu i autonomicznie grupy 3-4 zakonspirowanych żołnierzy (np. pociski Javelin), narzędzia informatyczne zakłócające łączność wroga. Ale przede wszystkim dywersanci, także działający na terytorium wroga. I absolutnie nie mogą to być odpowiedniki arabskich idiotów wysadzający się na bazarkach powodujac śmierć niewinnych cywilów (efektem jest tylko nienawiść do arabskich terrorystów - bo taktyczne cele tego są żadne). To powinni być asasyni, jak Nizaryci w średniowieczu. Zero ofiar cywilnych i niewinnych, masowe zgony jurgieltników, konfidentów, polityków i administracji wrogiej - także na terytorium wroga, to podstawa sukcesu dla kraju nizinnego i biednego i zacofanego.
Być może lenon jesteś trochę na prawo od mediany w rozkładzie inteligencji, ale chyba nie ogarniasz tego co niektórzy tu piszą. Sugerowałem douczenie się. Ale zamiast tego próbujesz kolejny raz jechać po mnie - w temacie Argentyna - posiłkując się informacją z wikipedii czy czegoś takiego o poziomie zadłużenia vs PKB, i nadal twierdzisz że sytuacja Argentyny Brazylii i Grecji jest analogiczna, bo to kraje zadłuzone. A ja ponownie proponuję douczenie się. Poczytaj o historii, unikając wikipedii, to może zrozumiesz że to 3 zupełnie rózne przypadki. Argentyńskie przyczyny kryzysu jeśli chcesz porównywać, to raczej do Persji z czasów pierwszego Pahlawiego i Mossadegha, ale nie do Grecji. Ewentualnie w późniejszym okresie do Polski.
I naprawdę sugestie "douczenia się" nie są złosliwe ani osobiste. W epoce wojen hybrydowych, wojen niekontaktowych, organizacji bez struktur - to wiedza jest fundamentem zwycięstwa. Pojedynczy informatyk/haker, myśliwy, kulturysta, emerytowany policjant/żołnierz czy ktokolwiek inny czujący się na siłach do wykonania działania zaczepnego, musi wiedzieć bez rozkazu z góry, kto i dlaczego jest optymalnym celem. Bez tej wiedzy sprytnie przeprowadzone prowokacje jak powstanie Kościuszki czy powstanie Listopadowe powtórzą się i pociągną za sobą nieświadomych ludzi na rzeź w interesie wrogich narodów.
--------------------------------
Inny temat: Steen Jakobsen (Saxo Bank): reforma rynku pieniężnego USA źródłem zagrożenia
http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1673175,Steen-Jakobsen-Saxo-Bank-reforma-rynku-pienieznego-USA-zrodlem-zagrozenia
....krótkoterminowe stopy procentowe – które nie są kontrolowane przez rząd, ale przez rynek – znacznie wzrosły, co przekłada się na wyższe koszty kapitału... Czy kontynuacja takiego trendu może zaskutkować, że oficjalne stopy FED będą dla podmiotów nie związanych z właścicielami FED, jak oficjalny kurs $ w PRL?
Freeman
Jerry Sparrow
Jeśli strategia asasynów miałaby dotyczyć germanów, to czy dobrze wnioskuję, że to ich uznajesz za "siejących wiatr"?
Wnikliwie grzebiąc w historii można doszukać się kto realnie finansował "bojówkarzy" typu Napoleon czy Hitler czy np. czerwonych w Rosji a kto na tym realnie zyskał... Pisząc to nie stawiam oczywiście tezy, że obecny układ PL-GER jest dla nasz korzystny i że nie powinniśmy tego próbować zmienić. Nic z tych rzeczy. Wydaje mi się jednak, że obecna sytuacja gospodarcza PL-GER przypomina trochę rodzeństwo syjamskie. Jeśli uśmiercisz jedno z dwojga bez bardzo precyzyjnej operacji, to drugie też padnie. W przypadku naszej gospodarki duże kłopoty Niemiec na pewno przełożą się na nasze kłopoty. Budowanie eksportu na inne rynki (szczególnie dalekie) nie jest procesem łatwym. Tak jak wcześniej wspomniałem zastanawia mnie czy jest REALNE aby próbować rozrywać szybko obecne niekorzystne dla nas powiązania bez jakiegoś globalnego buldoga (USA-UK, Chiny, Rosja, a może jednak dogadywać się z GER-FRA, ...)? Moim zdaniem działanie bez sojuszy strategicznych kiedy nasze PKB to 0,65% PKB światowego, jest skazane na porażkę.
Reset
Wątek asasynów poruszyłem a contrario do sugestii 3r3 masowego robienia czołgów i agresji kontaktowej. I jako alternatywę dla Obrony Terytorialnej. I w nawiązaniu do tego co napisałeś "Zgadzam się z G. Braunem*, że bez pracy u podstaw nie podniesiemy się z kolan. Szkoła i studia w PL przestały być użyteczne w tworzeniu elit. Należy je stworzyć innymi kanałami. Np. poprzez własne tajne stowarzyszenia."
Asasyn działający autonomicznie, w organizacji rozproszonej i bez struktur, będzie nie do namierzenia i nie do wyeliminowania przed ujawnieniem. Dobrze wyszkolony nie będzie się ujawniał.
Celem "polskiego Nizaryty" mógłby być każdy, bez względu na narodowość/obywatelstwo/miejsce zamieszkania/miejsce działania wrogiego Polakom. Napewno nie chcę wywołać tu nienawiści wobec Niemców i namawiania do ich uśmiercania. Wręcz przeciwnie, dostrzegam fakt, że ok. 40% Niemców to genetycznie Słowianie - Wieleci, Obodrzycy, Łużyczanie, Mazurzy, Pomorzanie itd., a pozatym obecne nieprzychylne nastawienie ogółu Niemców do Polaków jest skutkiem polityki pruskiej, a nie dawniejszej bawarskiej, heskiej, turyngskiej itd. I mamy wspólnych wrogów. Proponowane przeze mnie działania w wojnie ekonomiczno-informacyjnej którą prowadzą Niemcy przeciwko Polakom nie zawierają żadnych motywów antynarodowościowych. Ale zgadzam się, że rozczłonkowanie państwa niemieckiego na suwerenne landy jak przed 1871 r byłoby korzystne.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 08:27
3r3
"No to pożyję sobie w tej naiwności przez kilka następnych lat, nigdzie mi się nie pali. Nie potrzebuję tu i teraz. "
Bank Centralny ma nieograniczone możliwości dodruku.
Czy Ty masz nieograniczoną ilość lat by czekać?
Bo to tak każdemu kolejnemu pokoleniu opowiadają bajki że kiedyś tam będzie ta świetlana przyszłość.
Przyszłość już jest.
#spamator12 zadaje słuszne pytania.
@Dam
Sam nie mam pojęcia co ciekawego w życiu przeczytałem.
Kiedyś nie było internetu to człowiek biblioteki penetrował.
"Rosjanie Mistarli od Francuzów nie zamawiali? "
A dostali jakieś?
No to i my tak płaszcz dostaniemy jak zacznie padać.
Tylko Rosjanie robią swoje okręty na bazie Mistrali.
"Obawiam się, że Turcję zachód może "przycisnąć" podobnie jak Rosję. Mogą być jakieś sankcje itp. za łamanie praw człowieka. "
I niebawem cały świat będzie przyciśnięty sankcjami.
USA oczywiście wszystko wytwarzają i będą decydować co kto komu może sprzedać.
Ze snu budzi huk dział, bo oni się najwidoczniej nie obudzili.
@niech Tak Tak znaczy
"Znam sporo Ukraińców, kilku zatrudniałem. Piją mało, nie rozrabiają po ulicach, nie kradną po sklepach."
Tych Polaków co nie rozrabiają, nie piją i nie kradną nie zatrudniałeś to wyjechali.
@smieciu
DB czy EBC czy FED mają ten sam problem - udają że sterują czymś. W rzeczywistości stopami procentowymi nie mają już wpływu na nic więcej niż niezadowolenie ludności siedzącej w kredycie. Money market jest oderwany od banków centralnych.
Próba zwrotu ze stopami na północ może ujawnić brak wpływu polityki bc na rzeczywistość podaży kredytu.
To częsty przypadek próby dowodzenia papierowymi dywizjami.
@Reset
Za dużo myślisz.
Czołgi zamawia się nie po to aby kogoś napaść, ale po to by były zamówienia dla własnego przemysłu. Jest nadprodukcja - korzystajmy z nadprodukcji i róbmy sobie prosperity. Wokół tego przemysłu powstanie gigantyczna ilość firm i firemek.
Później te czołgi można rozdać ludności i niech się bawią jak Szwajcarzy tylko z fantazją.
Istotne są zamówienia.
A jak chcesz prawdziwą broń to też wytwarza ją przemysł ciężki - zaczyna się od ciężkiej wody i plutonu.
"Napewno nie chcę wywołać tu nienawiści wobec Niemców i namawiania do ich uśmiercania."
Autocenzura?
"Pojedynczy informatyk/haker, myśliwy, kulturysta, emerytowany policjant/żołnierz czy ktokolwiek inny czujący się na siłach do wykonania działania zaczepnego, musi wiedzieć bez rozkazu z góry, kto i dlaczego jest optymalnym celem."
Każdy obcy.
@Jerry Sparrow
"W przypadku naszej gospodarki duże kłopoty Niemiec na pewno przełożą się na nasze kłopoty. Budowanie eksportu na inne rynki (szczególnie dalekie) nie jest procesem łatwym."
A czemu chcesz cokolwiek eksportować?
Nie możemy akumulować bogactwa u siebie bez dawania płaszcza komukolwiek?
A niech sobie wysyłają ropę i towary ze wschodu na zachód przez inną równinę.
olala
Siedzisz już w bunkrze? I po co było pisać te bzdury o wrześniowym końcu świata? Dało Ci to coś, lepiej się czułeś?
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 06:57
eastpl
"#spamator12 zadaje słuszne pytania."
Owszem ale chyba pomylił adresata. Bo powinien zadać je poprzedniej władzy.
Powinien oprawić swoje frustracje w laurkę i wysłać do Niemiec by zobaczyli jak bardzo im się udało zdemoralizować Polaków
I z całym szacunkiem jak ktoś nie potrafi wysupłać 1000zł na ZUS/NFZ/mc to powinien się zastanowić czy aby czasem nie minął się z powołaniem.
Np. pójść na kasę do biedronki - po ostatnich podwyżkach płac - 3.135 pln/mc brutto
Po na siłę udawać przedsiębiorcę i się użalać na forach jakie to wszystko złe i niedobre?
W Polsce jest dużo do zrobienia ale od narzekania nic się nie zmieni.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 08:38
SSJ
"Chodzi o to że w 2011-13 też było zdziwienie że s&p500 rośnie a WIG nie, bo wcześniej ynwestorzy szli w zaparte że USA=PL czy to wzrosty czy spadki. Więc jak teraz trader twierdzi że spadki w USA = spadki PL wydaje mi się takie naiwne. Ktoś taki jak on powinien wiedzieć jak już napisałem że "w życiu pewna jest tylko śmierć". (przynajmniej jeszcze przez kilka wieków:))
Zaczynam się zastanawiać czy aby niektóre artykuły, nie są po to aby zdezorientować/ogłupić potencjalnego rywala.
Bo chyba się z tym zgodzimy że aby ktoś zyskał to ktoś musi stracić :)"
Proszę Pana, ale korelacja pomiędzy WIG20, a SP 500 nie wynosi 100%, aby te indeksy zachowywały się w taki sam sposób.. Niestety rynek jest skorelowany w taki sposób, że jak tam będzie spadać, to i u nas spadnie. Z resztą przeanalizuj sobie wykresy z ostatnich dwóch lat. I zobacz, w którym miejscu był WIG20, kiedy to SP500 leciał w dół. I zobacz, w którym miejscu był WIG20, kiedy SP 500. Wniosek nasuwa się sam, co oczywiście nie oznacza, że spadki rozpoczną się w tym samym czasie i będą oba indeksy leciały szyi na łeb o taki sam procent.
@niech Tak Tak znaczy
"chciałbym dodać coś na temat Ukraińców w Polsce i Polaków w UK - różnica dramatyczna i niestety na naszą niekorzyść. Znam sporo Ukraińców, kilku zatrudniałem. Piją mało, nie rozrabiają po ulicach, nie kradną po sklepach. Teraz Polacy - ostatnio było sporo ataków na Polaków, dziwne że w godzinach nocnych pod knajpami. Nie mam zamiaru wylewać jakichś żalów na forum, po prostu to są moje obserwacje"
Opowiada Pan bajki. Znam masę ludzi, którzy wyjechali za granicę i nigdy krzywa im się nie stała. Na dodatek zawsze dostają propozycję, aby wrócić. Stwierdzenie, że Ukraińcy nie piją jest nie prawdą, gdyż pochodzę z małej miejscowości, gdzie sprowadzono kilkuset Ukraińców do lokalnych firm produkcyjnych i tutaj tutaj pracują. Prawdą jest to, że w knajpach nie piją, ale piją na mieście od poniedziałku do niedzieli. A jeśli nie na mieście, to na kwaterze, bo znam lokalnych przedsiębiorców i wiem, co zazwyczaj kupują.
To, że ktoś został zaatakowany nie świadczy o nim, tylko o tej osobie, która go zaatakowała.
"Ukraińcy Polsce są potrzebni jak tlen - robią dużo dobrej roboty, asymilują się, masa Ukrainek wychodzi za mąż za Polaków - doceniajmy to. A jednostki aspołeczne oczywiście Out"
A na jakiej podstawie uważasz, że Polska potrzebuje Ukraińców? Wcale ich nie potrzebujemy, tylko tak się wmawia Polakom, bo dzięki temu siła nabywcza Polaków znajduje się wciąż na niskim poziomie. W normalnych warunkach, gdzie bezrobocie jest niskie, pensje idą w górę, co się przekłada na ogólny dobrobyt społeczeństwa.
Ukraińcy jeśli komuś są potrzebni, to Panu, a nie Polsce, bo dzięki temu może Pan zarobić więcej. Wmawianie, że są potrzebni Polsce jest zwykłym populizmem.
@3r3
"Tych Polaków co nie rozrabiają, nie piją i nie kradną nie zatrudniałeś to wyjechali."
To nie kwestia zatrudnienia, tylko kwestia zarobków. Wśród moich znajomych nie znam nikogo, kto wyjechał, będąc wcześniej dłużej bezrobotnym niż przez 30 dni. Wyjeżdżali tylko Ci ludzie, którzy mieli pracę, ale świadomi tego, że czasu nie da się kupić, preferowali wyjazd do takiej pracy, gdzie będą mieli największy zwrot za poświęcony czas - czyli wyższą stawkę pieniężną. Ci, którzy byli bezrobotni, są dalej bezrobotni i raczej to się szybko nie zmieni.
Nie wiem dlaczego wciąż się powtarza, że ludzie wyjeżdżają za pracą. Ludzie wyjeżdżają za płacą, bo praca w Polsce jest, tylko ta płaca jest na tyle skromna, że zamiast interesować się tym co się dzieje w Polsce, to ludzie muszą poświęcać wiele czasu, aby przekalkulować w jaki sposób przeżyć.
Ryzyko jest takie, że jak ludziom w kraju nad Wisłą zacznie się powodzić, to nie daj Boże zaczną się interesować tym co się dzieje realnie w kraju i na świecie, to będzie dla nich tragedia.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 08:47
gruby
"waluta ok, pola ok, i gadanie o historii ok, ALE CO TO ZMIENIA?"
Włodzimierz Ilicz Lenin stwierdził "Rewolucja nie jest możliwa bez osiągnięcia świadomości rewolucyjnej".
To gadanie tutaj jest uświadamianiem uciemiężonych mas pracujących miast i wsi. To jest rewolucyjna, wywrotowa robota. My tu piłujemy gałąź niewiedzy i ignorancji na której siedzi ten system. Oczywistym jest, że można ubrać to w ładniejsze słowa tak jak zrobił to Trader w zakładce "misja" czy jakoś tak.
Ale w rzeczywistości my tu uprawiamy dywersję skierowaną przeciwko niedemokratycznemu systemowi władzy i kontroli nad całymi państwami, gospodarkami i społeczeństwami, systemowi schowanemu w cieniu który zza kulis steruje większą częścią naszej planety.
Jeśli czegoś nie wiesz, to nie możesz tego ocenić.
Jeśli nie możesz tego ocenić to nie możesz tego zmienić.
Jeśli nie możesz tego zmienić to jesteś niewolnikiem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 09:41
TBTFail
Waldek
czasami mam wrażenie, jakbym słyszał/czytał sam siebie...
@ eastpl
"Owszem ale chyba pomylił adresata. Bo powinien zadać je poprzedniej władzy."
Władza, to emanacja narodu. To z tego narodu, jego stanu psychicznego i kondycji intelektualnej władza kiełkuje. Jeżeli utrzymuje "elektorat" w ciemnocie (często na własne życzenie), to "dlatego mamy to co mamy...". I tak od 26 lat. Proszę nie szukać winnych w tej czy innej władzy. Tym bardziej proszę nie wysyłać "laurek" do Niemiec - zawsze ktoś, zawsze coś ;-)
"I z całym szacunkiem jak ktoś nie potrafi wysupłać 1000zł na ZUS/NFZ/mc to powinien się zastanowić czy aby czasem nie minął się z powołaniem.
Np. pójść na kasę do biedronki - po ostatnich podwyżkach płac - 3.135 pln/mc brutto"
W jakim inspektoracie/izbie/urzędzie/zakładzie/ministerstwie/delegaturze/zarządzie można spotkać się z takim "szacunkiem" do przedsiębiorcy i z takim rozumowaniem ? Proszę się pochwalić, bo nie napisał tego przedsiębiorca.
BTW 3.135zł brutto, to 3.781,14zł jest faktycznym kosztem pracodawcy (takim bezwzględnym, bo rzeczywiście jest to koszt dużo wyższy). Zatem netto pracownik otrzymuje 2.250,72zł. Tak więc 3.781,14zł - 2.250,72zł = 1530,42zł a nie 1000zł na dzień dobry zabiera (i to przystawiając przedsiębiorcy do głowy pistolet) tzw. państwo.
Jak nie liczyć, 1530,42zł stanowi ("wysupłane" !) 40% sumy 3.781,14zł wynagrodzenia pracownika. 40% daniny, to oczywiście tak na dzień dobry. Niechże teraz pracownik uda się do jakiegokolwiek sklepu lub - o zgrozo - odważy się zatankować.
Jerry Sparrow
Pomimo tego że w niektórych wybranych wątkach mam podobne zdanie do Twojego, to uważam że często komentujesz tylko po to aby ciągnąć dyskusje i zwiększać objętość bloga...
Pytania takie jak:
"A czemu chcesz cokolwiek eksportować?
Nie możemy akumulować bogactwa u siebie bez dawania płaszcza komukolwiek?
A niech sobie wysyłają ropę i towary ze wschodu na zachód przez inną równinę."
... prowadzą do konkluzji, że możemy być samowystarczalni w otoczeniu krajów, które są od dawna gospodarczo zlepione w duże bloki. Nie przekonuje mnie taka wizja, bo historia doskonale pokazuje że nawet ZSSR nie wytrzymał izolacjonizmu. Moim zdaniem Twoja teza w realnej sytuacji Polski jest nie do obrony - szczególnie jeśli uwzględni się słabe wyedukowanie społeczeństwa, krótką smycz prawną UE, zinwigilowane struktury państwowe, media forsujące szkodliwe tezy i wiele innych kłopotów.
Można oczywiście dywagować o utopiach, albo nawoływać do samozagłady, ale czy o to tutaj chodzi? Zegar cały czas tyka...
Deckard
"Nie zaprzeczam i nie potwierdzam. Jutro sie dowiem."
OK, będę wdzięczny za sygnał.
Londyn w górę, Frankfurt w dół, srebro w dół, ropa w górę. Cieszę się z wcześniejszego wejścia w NOK, ładnie odreagowało do PLN. Swoją drogą w UK od paru tygodni wymieniają banknoty (bodaj GBP5).
Arcadio
Z nieco innego tematu. Wczoraj na TVP1 puścili film Eugenika, cytowanego tu często Brauna. W tym momencie straciłem do niego całe zaufanie.
CreatioExNihilo
"I z całym szacunkiem jak ktoś nie potrafi wysupłać 1000zł na ZUS/NFZ/mc to powinien się zastanowić czy aby czasem nie minął się z powołaniem.
Np. pójść na kasę do biedronki - po ostatnich podwyżkach płac - 3.135 pln/mc brutto
Po na siłę udawać przedsiębiorcę i się użalać na forach jakie to wszystko złe i niedobre?"
Oczywiście, a kto pracuje za mniej niż 6k zł to złodziej albo idiota.
Już wiem skąd u Ciebie taka sympatia to miłościwie panującej nam partii. Marzy Ci się chyba wielki etatyzm i "sprawiedliwe" równanie wszystkich do jednego poziomu. Bo przecież to miłościwie nam panujący to znakomici architekci dobrobytu i innowacji.
Najciekawsze jest to, że ci sami ludzie którzy nie radzili sobie w Polsce w powołaniu bycia przedsiębiorcą, nagle po zachodniej stronie Odry lub na Wyspach dokonuje się cud w ich powołaniu i z miernot ewoluują w świetnych fachowców. Czyżby to inne powietrze albo jedzenie?
Czasy się zmieniają jednak na ziemiach Słowian dalej kwitnie i będzie kwitł eksport kapitału ludzkiego.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 11:53
SSJ
"Jeśli czegoś nie wiesz, to nie możesz tego ocenić.
Jeśli nie możesz tego ocenić to nie możesz tego zmienić.
Jeśli nie możesz tego zmienić to jesteś niewolnikiem."
Zgadza się jak najbardziej, tylko nasz komfort polega na tym, że to znajduje się w kręgu naszych zainteresowań, albo mamy po prostu na to czas. Przeciętny Kowalski nie dość, że nie interesuje się takimi tematami, to na dodatek nie ma czasu, bo musi tyrać za niewielkie pieniądze.
@Waldek
"BTW 3.135zł brutto, to 3.781,14zł jest faktycznym kosztem pracodawcy (takim bezwzględnym, bo rzeczywiście jest to koszt dużo wyższy). Zatem netto pracownik otrzymuje 2.250,72zł. Tak więc 3.781,14zł - 2.250,72zł = 1530,42zł a nie 1000zł na dzień dobry zabiera (i to przystawiając przedsiębiorcy do głowy pistolet) tzw. państwo.
Jak nie liczyć, 1530,42zł stanowi ("wysupłane" !) 40% sumy 3.781,14zł wynagrodzenia pracownika. 40% daniny, to oczywiście tak na dzień dobry. Niechże teraz pracownik uda się do jakiegokolwiek sklepu lub - o zgrozo - odważy się zatankować."
Jedno ważne pytanie. Uważasz, że jakby nie zabierali, to nagle tym wszystkim ludziom znacząco, by się polepszyło? Tomasz Cukiernik policzył, że gdyby nie było żadnych danin publicznych, to Polak zarabiający średnią krajową w 2012 roku (2600 zł netto), zarabiałby jakieś 6400 zł. Nie byłoby żadnych danin publicznych, ale biorąc naszą sytuację w Polsce, to trzeba uwzględnić podatek pogłówny (policja, sądy, jakaś administracja, wojsko), a do tego podatek, który pokryłby emerytury dla tych, którym im obiecano, a także spłacał zadłużenie Polski. Więc jakbyśmy przyjęli model, w którym mężczyzna miałby utrzymywać żonę i trójkę dzieci, to nie byłby w stanie ich utrzymać, gdyby miał im zapewnić dom/mieszkanie, opłaty, wyżywienie, prywatne ubezpieczenie zdrowotne, odzież, chemię do domu, kosmetyki, edukację, samochód (paliwo), oszczędności na emeryturę itd. Mówię o takich podstawowych rzeczach.
A nie zapominajmy, że droga, czy chodnik, którą codziennie poruszałby się do pracy również byłaby prywatna.
Jestem za obniżką podatków i za uproszczeniem prawa, ale stwierdzenie, że gdyby nie było podatków, to nagle zrobiłoby się nam się lepiej jest populizmem. Po jakimś czas oczywiście, ale nie nagle.
@helvetia
"3r3 przynajmniej nie ukrywa ze kraj to ma byc dla niego i ma sluzyc jego wlasnym interesom"
A Ty nie chcesz, żeby kraj Tobie służył i bronił Twoich interesów?
Co to za kraj, który robi przywileje dla zagranicznych firm (krajowe przedsiębiorstwa płacą wyższe daniny) i pozwala na przyjazd taniej siły z Ukrainy? To jest działanie antypolskie!
@Arcadio
"Wczoraj na TVP1 puścili film Eugenika, cytowanego tu często Brauna. W tym momencie straciłem do niego całe zaufanie"
Cóż takiego Ci się w nim nie spodobało? Czyżby w tym momencie warto zacytować słowa Cypriana Norwida: "Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna"? :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 11:50
Waldek
"Uważasz, że jakby nie zabierali, to nagle tym wszystkim ludziom znacząco, by się polepszyło?"
Nie wiem. Wiem, że od pokoleń jesteśmy "hodowani" niczym bydło. Hodowani za własne pieniądze. Hodowani w poczuciu "bezradności". Od lat dziecięcych socjalizm konsekwentnie zaszczepia poczucie niemożności do samostanowienia. Tak więc na pewno nie NAGLE i nie WSZYSTKIM i nie POLEPSZYŁO (niektórym - jeśli nie większości - być bydłem hodowlanym nawet pasuje!).
"A nie zapominajmy, że droga, czy chodnik, którą codziennie poruszałby się do pracy również byłaby prywatna."
Jeśli miałbym do wyboru klika konkurujących ze sobą jakością utrzymania prywatnych chodników - nie widzę przeciwwskazań! "Publicznych" chodników też za "dziękuję" nikt ani nie buduje, ani nie utrzymuje.
Tak więc bez zbędnej demagogii i cytatów z fałszywej socjalistycznej propagandy proszę ;-)
" stwierdzenie, że gdyby nie było podatków, to nagle zrobiłoby się nam się lepiej jest populizmem."
Nigdzie tego ani nie napisałem ani nie stwierdziłem.
Waldek
"Więc jakbyśmy przyjęli model, w którym mężczyzna miałby utrzymywać żonę i trójkę dzieci, to nie byłby w stanie ich utrzymać, gdyby miał im zapewnić dom/mieszkanie, opłaty, wyżywienie, prywatne ubezpieczenie zdrowotne, odzież, chemię do domu, kosmetyki, edukację, samochód (paliwo), oszczędności na emeryturę itd. Mówię o takich podstawowych rzeczach."
Jaki wniosek nasuwa się i to nasuwa się sam... ? Rozumiem, że nie może utrzymać się bez "opieki" rosnącego stada biurw, które utrzymuje się... z jego krwawicy ? Gdzie tu logika ?
Przez dziesiątki lat mężczyzna MÓGŁ utrzymać "pełnowymiarową" rodzinę a teraz NIE MOŻE. Wszędzie może, w PL nie może.
Deckard
Tu masz ciekawy hoax: http://en.mchs.ru/mass_media/news/item/32915549/
SSJ
"Chce nawet jak ten interes jest inny niz twoj. W tym problem. Egoista jestem ?"
Każdy człowiek jest egoistą, ale zawsze można znaleźć wspólne punkty, na które zgodzi się większość narodu. Mówię o rozsądnych punktach wspólnych.
"Chcesz zyc w kraju ktory realizuje moje interesy czy twoje ? jakas sprzecznosc ? to sorry ale jak sie teoretyzuje to tak sie ma ze sie teoria nie dopina. W matematyce to sprzecznosc sie nazywa a w polityce kompromis."
Nie wiem jakie ma Pan interesy :)
@Waldek
"Nie wiem. Wiem, że od pokoleń jesteśmy "hodowani" niczym bydło. Hodowani za własne pieniądze. Hodowani w poczuciu "bezradności". Od lat dziecięcych socjalizm konsekwentnie zaszczepia poczucie niemożności do samostanowienia. Tak więc na pewno nie NAGLE i nie WSZYSTKIM i nie POLEPSZYŁO (niektórym - jeśli nie większości - być bydłem hodowlanym nawet pasuje!)."
Może Pan jest hodowany, niczym bydło, ale ja nie jestem. Ja po prostu umiem liczyć :)
Dlatego niektórzy żyją w przekonaniu, że państwo im zabiera i nic nie daje. Niestety podatki i socjalizm jest grą o sumie zerowej. Żeby ktoś zyskał, ktoś musi stracić.
"Jeśli miałbym do wyboru klika konkurujących ze sobą jakością utrzymania prywatnych chodników - nie widzę przeciwwskazań! "Publicznych" chodników też za "dziękuję" nikt ani nie buduje, ani nie utrzymuje.
Tak więc bez zbędnej demagogii i cytatów z fałszywej socjalistycznej propagandy proszę ;-)"
A co ma do tego socjalizm? Pan chyba nie zna definicji tego słowa. Ja tylko wyjaśniam, że poza kosztami, o których wspominałem, dochodzą dodatkowe koszty utrzymania.
"Jaki wniosek nasuwa się i to nasuwa się sam... ? Rozumiem, że nie może utrzymać się bez "opieki" rosnącego stada biurw, które utrzymuje się... z jego krwawicy ? Gdzie tu logika ?"
A bardzo prosty wniosek się nasuwa, że wciąż jesteśmy krajem taniej siły roboczej. W Polsce bezrobocie od 25 lat nie było na tak niskim poziomie, na którym jest w Japonii od 25 lat. Gdybyśmy zdecydowali się na podobną politykę jak Niemcy po drugiej wojnie światowej, to w ciągu kilkunastu lat ludzie zarabialiby tyle co na Zachodzie, przy obecnych cenach.
"Przez dziesiątki lat mężczyzna MÓGŁ utrzymać "pełnowymiarową" rodzinę a teraz NIE MOŻE. Wszędzie może, w PL nie może."
Zależy jak kto definiuje słowo utrzymanie. Jeżeli dla kogoś utrzymanie, oznacza życie w małej kitce, jedząc codziennie chleb z masłem, bez edukacji dla dzieci, nosząc bez x lat te same łachmany, to będzie mógł utrzymać. Jeżeli bierzemy pod uwagę przeciętne życie: kupno mieszkania/domu (remonty raz na 10 lat), opłaty, wyżywienie, odzież, chemia do domu, kosmetyki, samochód, paliwo, czesne w szkole (podstawówka, liceum, studia), podatek pogłówny, ubezpieczenie zdrowotne, oszczędności na emeryturę, wakacje i inne, to oczywiście, że nie będzie w stanie. Proszę sobie to wszystko zliczyć i sprawdzić :)
"Wszędzie może, w PL nie może" - niestety to co Pan pisze świadczy albo o zakłamaniu, albo o nieświadomości. Dlaczego? Bo w większości krajów na świecie, to nawet dzieci pracują od najmłodszych lat, bo głowa rodziny nie jest w stanie utrzymać rodziny. Takie bajki to Pan może opowiadać swoim pracownikom, aby ich zatrzymać.
Prawda jest smutna, ale wciąż jesteśmy krajem taniej siły roboczej. I nie znam nikogo, kto z tych głodowych pensji w Polsce byłby w stanie spłacać mieszkanie, jednocześnie utrzymując rodzinę. Znam ludzi, którzy tak robią, ale nie pracują w Polsce. I tym sposobem są w stanie utrzymywać rodzinę, ale oni sami z nią na co dzień nie mieszkają.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 12:53
SSJ
"Jestes kolejnym teoretykiem ze staini Misesa."
Proszę wyjaśnić dlaczego :)
"Wytlumacz mi dlaczego prywatny chodnik jest dla mnie lepszy.
Ja widze takie problemy:
- brak spojnosci w nawierzchni pomiedzy chodnikami
- brak niektorych chodnikow, prywatny teren nie oznacza ze ktos musi dostarczyc chodnik
- komus moze przyjsc do glowy abym ja musial placic za chodnik aby sie przemieszczac"
Nie czyta Pan ze zrozumieniem. Bardzo jasno wytłumaczyłem, że przy obecnej sile nabywczej pieniądza, mężczyzna nie byłby w stanie utrzymać żony i trójki dzieci. A prywatny chodnik podałem jako przykład. Oczywiście możemy założyć, że drogi, czy chodniki nie byłyby prywatne, ale trzeba byłoby wówczas dorzucić jakiś podatek, żeby to sfinansować.
Dwa problemy, o których Pan wspomniał występują nawet obecnie: Ten pierwszy w szczególności widać na dziurawych drogach, a także nie brakuje miejsc przy drogach, gdzie nie ma chodników i trzeba iść poboczem. Odwieczny problem ludzi mieszkających na wioskach.
"A Ty jakie zalety widzisz, przypominam ze prosze o napisanie o zaletach dla mnie a nie dla wlasciciela (wlascicieli jest mniej niz przechodniow a panstwo jest dla wszystkich).
Mam nadzieje na niezla rozrywke czytajac jak prywaciaz uszczesliwi mnie za darmo, no bo to bedzie za darmo prawda ?
Nikt Ciebie za darmo nie uszczęśliwi, nawet na to nie licz :) Chociaż z drugiej strony zdarza mi się chodzić chodnikiem, który muszą osobiście odśnieżać właściciele domów obok i jeszcze nikt nie wziął ode mnie za to pieniędzy.
Waldek
"Ja tylko wyjaśniam, że poza kosztami, o których wspominałem, dochodzą DODATKOWE KOSZTY utrzymania."
To immanentna cecha socjalizmu. Do drobnej pracy na mojej ulicy przyjeżdża od tygodnia, codziennie, dwóch urzędników z Zarządu Dróg. Jeden pali i rozmawia z brukarzami a drugi siedzi w samochodzie i dłubie w nosie. Przyjeżdżają 20km w jedną stronę tylko do tej roboty. Po kwadransie wracają. To jest ten dodatkowy koszt ZABRANY PRZEZ SKARB PAŃSTWA. Nie do wyobrażenia dla prywatnego przedsiębiorcy zakontraktowanego z obibokami z JST.
SSJ
Przepraszam Pana, pod tym co niżej napisałem, zapomniałem uwzględnić inną osobę. Mój błąd i jeszcze raz przepraszam. To nie było do Pana skierowane. Już poprawiłem, używając odnośnika do tejże osoby.
"To immanentna cecha socjalizmu. Do drobnej pracy na mojej ulicy przyjeżdża od tygodnia, codziennie, dwóch urzędników z Zarządu Dróg. Jeden pali i rozmawia z brukarzami a drugi siedzi w samochodzie i dłubie w nosie. Przyjeżdżają 20km w jedną stronę tylko do tej roboty. Po kwadransie wracają. To jest ten dodatkowy koszt ZABRANY PRZEZ SKARB PAŃSTWA. Nie do wyobrażenia dla prywatnego przedsiębiorcy zakontraktowanego z obibokami z JST"
Definicję socjalizmu znajdzie Pan na wikipedii, bo chyba Pan jej nie rozumie. Podać link?
Ale ich praca jest wliczona już w płacone podatki. Ja ukazuję model, w którym tacy ludzie nie pracowaliby na takich stanowiskach. Mówię jedynie o drobnej administracji, na którą składalibyśmy się w formie podatku pogłównego. Nie jest to zrozumiałe? Czy napisać raz jeszcze?
Pokazuję, że poza kosztami, o których wspominałem, aby utrzymać rodzinę, dochodzą jeszcze koszty związane z korzystaniem dróg, czy chodników. A problem polega na tym, że z takich pieniędzy nie da się załatwić takich podstawowych rzeczy, o których wspomniałem wcześniej.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 12:57
CreatioExNihilo
Jest 500+ to teraz czas na Przedsiębiorczość+
"Resort sprawiedliwości chce „złagodzić” projekt konfiskaty firm, zawężając krąg zagrożonych nią do przedsiębiorstw osób fizycznych."
http://www.pb.pl/4635833,21104,tylko-kowalskim-panstwo-zabierze-majatki?utm_source=copyPaste&utm_medium=referral&utm_campaign=Firefox
Czyli co, w spółkach i korpo dalej bal za VAT? A, nie przepraszam, przecież mamy długofalową strategię rozwoju kraju, która lada moment wprowadzi szczęście i dobrobyt.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polowanie-na-nowe-firmy/ef81zj
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 13:15
SSJ
"Wydaje mi sie ze uzyte slowo "musza" jest kluczowe...ktos cos wymusil ? czy cos cos wymusilo ? czy cos to panstwo ?
Chyba rozumiem, chodzi Panu o to ze chodnik bedzie prywatny ale pod warunkiem ze to panstwo bedzie decydowac o tym jaki ma ksztalt, z jakiego materialu, kiedy i kto odsnieza i pewnie bedzie z naszych podatkow placic prywatnej osobie ?
Bardzo blystkotliwe to jest....czym to sie rozni od tego ze dzisiaj place podatki, panstwo wyznacza standardy i panstwo daje kase prywatnej firmie aby to zbudowala.
ide na kawe bo nie kumam logiki...."
Przedsiębiorcy dzisiaj muszą płacić daniny i przecież jakoś je wliczają w cenę ostatecznego produktu. Właściciel domu odśnieża i za korzystanie z tego chodnika już pieniędzy nie bierze :)
Waldek
"Ale ich praca jest wliczona już w płacone podatki."
To nie praca. To strata. Podatki wyrzucone w błoto.
"Definicję socjalizmu znajdzie Pan na wikipedii, bo chyba Pan jej nie rozumie. Podać link?"
Czy IT21, inwestor, przedsiębiorca, wolnomyśliciel, kiedykolwiek przypuszczał, ilu tu najdzie socjalistów (i to z budżetówki) aby wyłuszczyć swoje prawdy i przemyślenia ? :-)))
SSJ
Powołująć się na wyliczenia Pana Tomasz Cukiernika i na bazie tych wyliczeń po prostu stwierdzam, że mężczyzna w Polsce nie byłby w stanie utrzymać żony i trójki dzieci, biorąc pod uwagę przeciętny standard życia.
Ja nie twierdze, że nagle nam wszystkim będzie żyło się lepiej jak pozbędzie się danin. Gospodarka wolnorynkowa ma być jedynie narzędziem, które pozwoli nam ten standard podnieść, jak to miało miejsce chociażby w ordoliberalizmie.
Znam Misesa bardzo dobrze, ale nazwał mnie Pan "teoretykiem" i dlaczego chciałem, aby to Pan wyjaśnił, co w tej części się nie udało.
SSJ
"To nie praca. To strata. Podatki wyrzucone w błoto."
To jest praca, tylko, że nierentowna. Ale widzę, że na argumenty nie chce Pan odpowiadać, tylko ucieka od odpowiedzi.
"Czy IT21, inwestor, przedsiębiorca, wolnomyśliciel, kiedykolwiek przypuszczał, ilu tu najdzie socjalistów (i to z budżetówki) aby wyłuszczyć swoje prawdy i przemyślenia ? :-)))"
Z budżetówki? Nigdy nie pracowałem w budżetówce :) Ponadto nie jestem socjalistą. Pan po prostu nie rozumie słowa wolny rynek i socjalizm. Ja osobiście jestem zwolennikiem wolnego rynku, taki który istniał po drugiej wojnie światowej w Niemczech, kiedy to bezrobocie spadło do poziomu 0,2%, a zarobki ludzi rosły z błyskawicznym tempie. To nazywa Pan socjalizmem?
Proszę zapoznać się z historią Henry'ego Forda, który był zwolennikiem wolnego rynku i przedsiębiorcą, bo opowiada Pan straszne głupoty. Ale aby to zredukować, to wystarczy się dokształcać :)
Czy fakt, że mężczyzny nie stać na utrzymanie żony i trójki dzieci nazywa Pan socjalizmem? Jakby było stać, to w Polsce nie mielibyśmy takiego niskiego wskaźnika dzietności. A zwracam uwagę, że kobiety również pracują. Więc proszę nie opowiadać bredni :) Polki rodzą więcej dzieci w Anglii, gdzie istnieje wyższy współczynnik wolności gospodarczej, co sprawia, że jest niskie bezrobocie i zarobki się na niezłym poziomie.
Ojerry
Ja dbam o swoich pracowników. Konkurencja nie dbała bo wolała jeździć na drogie wakacje i teraz ja mam pracowników konkurencji a konkurencja jest moim podwykonawcą.
rav148
http://didthesystemcollapse.com
$19.16 roznicy na te chwile
SSJ
"Bo nie znam kraju w ktorym teorie Hayeka i Misesa bylyby w zycie wprowadzone."
W 100% nigdy nie były wprowadzone, bo nie znam nikogo, kto by zawierzył komuś w jakiejkolwiek dziedzinie na sto procent. Z resztą nigdzie nie stwierdziłem, że zgadzam się w stu procentach z Misesem, czy Hayekiem :)
Ale tutaj ma Pan przykład Hong Kongu, gdzie jednak w ogromnym stopniu zdecydowano się na wolny rynek oraz deregulację:
https://www.youtube.com/watch?v=0txjSKE1qvg
"Stad to sa wciaz teorie, ekonomia to nie nauka scisla wiec z dowodami formalnymi kiepsko"
Problem polega na tym, że w ekonomii ciężko stworzyć modele praktyczne. Raczej wątpię, aby politycy od tak pozwolili eksperymentować gospodarką dla ekonomistów.
SSJ
"Socjalizm może się udać pod warunkiem, że państwo ma swojego właściciela i źródło zasilania. Libia Kaddafiego była takim państwem.
Ja dbam o swoich pracowników. Konkurencja nie dbała bo wolała jeździć na drogie wakacje i teraz ja mam pracowników konkurencji a konkurencja jest moim podwykonawcą."
Zarówno gospodarka centralnie planowana, jak i wolny rynek to różne narzędzia, służące do rozwiązywania tego samego problemu. Kaddafi miał tę sposobność, że miał świetnie prosperujący biznes - ropę naftową. Ale to co zauważyłeś, państwo miało swojego właściciela, który dbał o swój lud.
No i super, że Ci się udało. Gratuluję :)
Już dawno Henry Ford zauważył, że "Chciwość jest oznaką krótkowidztwa".
eastpl
"BTW 3.135zł brutto, to 3.781,14zł jest faktycznym kosztem pracodawcy (takim bezwzględnym, bo rzeczywiście jest to koszt dużo wyższy). Zatem netto pracownik otrzymuje 2.250,72zł. Tak więc 3.781,14zł - 2.250,72zł = 1530,42zł a nie 1000zł na dzień dobry zabiera (i to przystawiając przedsiębiorcy do głowy pistolet) tzw. państwo.
Jak nie liczyć, 1530,42zł stanowi ("wysupłane" !) 40% sumy 3.781,14zł wynagrodzenia pracownika. 40% daniny, to oczywiście tak na dzień dobry. Niechże teraz pracownik uda się do jakiegokolwiek sklepu lub - o zgrozo - odważy się zatankować."
Gwoli ścisłości.
Podana kwota 3.135 zł brutto uwzględnia koszty pracodawcy. (1.877 netto)
Obciążenia więc wynoszą 1.258 / mc
Obciążenie pracodawców w Polsce (po 24 miesiącach działalności)
Podstawa wymiaru do obliczania składek: 2433
Obciążenia więc wynoszą 1.121 / mc
Pominę temat klina podatkowego oraz ogromne możliwości optymalizacji podatkowej, które działają na korzyść prowadzącego DG.
I stąd sugestia, żeby spojrzeć prawdzie w oczy i nie udawać przedsiębiorcy skoro kasjer w sklepie jest bardziej produktywny..
Co do pozostałej części wypowiedzi to zgoda obciążenia bezpośrednie to 40 %, potem są pośrednie jak akcyza czy VAT lub różne opłaty urzędowe.
Proszę sobie porównać ile wynoszą analogiczne obciążenia w Niemczech, Szwecji, Szwajcarii, Francji, Austrii, Norwegii czy jakimkolwiek innym rozwiniętym kraju Europy.
Za granicą na emigracji też tak głośno krzyczycie, że Państwo takie złe i tyle zabiera?
A może to nie chodzi o to, że zabiera tylko co dalej z zabraną kwotą robi?
Może chodzi o to żeby zacząć w końcu ROZSĄDNIE dystrybuować zbierane środki?
Waldek
"Ponadto nie jestem socjalistą."
Ależ skąd! ja? Socjalistą? Nie znam socjalisty (a tym bardziej pracownika najemnego), który przyznałby się, że jest socjalistą.
Socjalista nie rozumie, że głoszone przezeń myśli są... socjalistyczne.
Waldek
"Proszę sobie porównać ile wynoszą analogiczne obciążenia w Niemczech, Szwecji, Szwajcarii, Francji, Austrii, Norwegii czy jakimkolwiek innym ROZWINIĘTYM kraju Europy."
Dlaczego kraj na dorobku ma się równać/porównywać z PAŃSTWEM już rozwiniętym akurat w kwestii obciążeń ?? (kiedy w PL za te "obciążenia" otrzymuję figę z makiem)
Waldek
"To jest praca, tylko, że nierentowna. "
:-))) Taaaak.... Właśnie tak może napisać ktoś, kto w życiu DG nie prowadził. Ja ? Socjalistą ?? Ależ skąd! ;-)
"Czy fakt, że mężczyzny nie stać na utrzymanie żony i trójki dzieci nazywa Pan socjalizmem? "
Nie. Taki stan faktyczny, to EFEKT działania, pokłosie, socjalizmu. W PL dokładnie korposocjalizmu (rodzaj kryptofeudalizmu), w jego schyłkowej fazie.
BTW
W czasie swojej "pracy" łuszczy pan na tym "forum" mądrości ?
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 13:56
Reset
"Ukazała się po polski książka Ha Joon Changa pt. Źli Samarytanie. https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/recenzje-nowosci/wolnorynkowi-hipokryci/ "
Komentarze pod linkowaną recenzją pełne uwielbienia dla Balcerowicza to przykład jaka przepaść intelektualna dzieli nas tutaj od tamtych zaindoktrynowanych głupich lemingów. Wpisy są z 2012 roku ale wielu z tych lemingów nadal "wierzy". Tym razem w Rysia Petru, bo Tusk "trochę nas zawiódł" :-)
ojciec
Zachęcasz do zapoznania się ze strategią rządu i postępami jej realizacji. To co powiesz o realizacji :
1. Podwyższenia kwoty wolnej od podatku
2.Obniżce vat do 22 %
3.Obniżenie wieku emerytalnego
Jak idzie realizacja tych obietnic po roku ?
Nie wiem , czy jesteś przedsiębiorcą ,ale ja jestem i na razie za dużych zmian na plus nie widzę. Czeka nas za to obniżenie limitu transakcji gotówkowych do 15 tyś złotych ( złotówka legalny środek płatniczy hehehe ),jednolity plik kontrolny, nowe kasy fiskalne. Obowiązuje ustawa o obrocie ziemią rolną i moje hektary straciły na wartości.
Jakie konkretnie pozytywne zmiany dla rodzimego biznesu dokonały się w ciągu ostatniego roku ? Jedyne co na razie pewnie wejdzie w życie , to obniżka CIT do 15 % dla małych i średnich firm. Reszta w tej chwili to propaganda.
"Za granicą na emigracji też tak głośno krzyczycie, że Państwo takie złe i tyle zabiera?" - nie, nie krzyczymy. W firmie litewskiej mamy 5% Cit rozliczany raz rocznie, a Wielkiej Brytanii 11 000 GBp kwoty wolnej od podatku. Same porównywanie stawek CIT też nie ma większego sensu, dużo zależy od tego co możesz wrzucić w koszty i tu ojczyzna wypada blado.
Ps. Nie jestem zwolennikiem żadnej partii politycznej. Każda ma piękne postulaty, a jak przychodzi co do czego to jest jak zwykle. Tusku też obiecywał kiedyś podatki 3x 15% i że wyrzuci z rządu każdego kto wspomni o podwyżce podatków.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 14:46
Flex
Złoto 1293 $
Srebro 18,5 $
Wygląda na wyjście dołem z boczniaka.
Ostatnio modyfikowany: 2016-10-04 14:39
eastpl
"1. Podwyższenia kwoty wolnej od podatku "
Sądząc po nicku myślę, że jesteś beneficjentem 500+
Jeżeli masz chociaż jedno dziecko, które kwalifikuje się do programu to "dostaniesz" rocznie 6 000pln + ulga podatkowa 1 100pln.
Czyli 7.100 / 0,18 = 39 444 + 3 091 (kwota wolna dla bezdzietnych)
Daje to razem 42 535 pln. Mało?
"2. Obniżce vat do 22 %"
Nie spodziewam się obniżki w najbliższych latach.
"3. Obniżenie wieku emerytalnego"
Osobiście jestem przeciwny ale opracowywany jest projekt ustawy.
uberbot
"Proszę sobie porównać ile wynoszą analogiczne obciążenia w Niemczech, Szwecji, Szwajcarii, Francji, Austrii, Norwegii czy jakimkolwiek innym rozwiniętym kraju Europy.
Za granicą na emigracji też tak głośno krzyczycie, że Państwo takie złe i tyle zabiera?
A może to nie chodzi o to, że zabiera tylko co dalej z zabraną kwotą robi?
Może chodzi o to żeby zacząć w końcu ROZSĄDNIE dystrybuować zbierane środki?"
Zacytuję Korwina - im socjalizm ma więcej pieniędzy tym głupsze pomysły finansuje. Ludzie na "Zachodzie" nie wierzgają, bo im starcza na koryto i jeszcze wakacje 2 razy w roku w ładnym miejscu - a 80% owieczek potrzebuje tylko tego. I może jeszcze samochód wygodny.
Opieka społeczna, szpitale, i inne budżetówki działają dokładnie tak samo niewydajnie i bezsensu w bogatym kraju jak i w biednym. Tylko w bogatym marnotrawią więcej pieniędzy i mają na bardziej idiotyczne pomysły. Zaufaj mi, jeśli sam nie miałeś styczności. Koszą Cię na 60-70% (jak w PL),a w zamian dostajesz obietnice, że nic nie dostaniesz;) W GB masz kwotę wolną od podatku 11k GBP i super. Ale dla małozarabiającego. W IRL składki ubezpieczeniowe i inne nie są wliczane jako koszt uzyskania przychodu, więc podatek płacisz od kwoty brutto (w PL odliczasz NFZ i ZUS)... Itd itp... Wszędzie państwa strzygą mocno, ale w niektórych produkujesz tyle, że Ci sporo zostaje po strzyżeniu...
gruby
"Osobiście jestem przeciwny ale opracowywany jest projekt ustawy."
A może zlikwidować system emerytalny ? Niech każdy składa sobie na emeryturę sam, sam ją sobie wypłaca oraz samodzielnie decyduje o momencie przejścia na emeryturę. Dlaczego państwo ma decydować za obywateli jak długo mają pracować, ile mają oszczędzać oraz utrzymywać tą całą biurokrację wynikającą z zarządzania składkami oraz wypłatami emerytur ? To jest totalnie niewydolne rozwiązanie już chociażby z powodu utrzymywania całej tej biurokracji, zarówno w ZUSie, czy KRUSie jak i w firmach. Ilu księgowych można byłoby w gospodarce zwolnić gdyby firmy nie były zmuszane do wypełniania co miesiąc jakichś RMUA, RWA czy jak tam te wszystkie kwity się nazywają ?
ojciec
Nick bywa mylący :) Nie jestem beneficjentem 500+ ,mimo posiadania dzieci. Faktycznie nie patrzyłem na ten program w kontekście kwoty wolnej od podatku., raczej jako helicopter money.
Tu przyznaję Ci rację, z zastrzeżeniem,bo 500+ to był oddzielny punkt programu PIS do realizacji, a oddzielnym było podwyższenie k.w.o.p. No i kwota wolna miała dotyczyć wszystkich obywateli, więc nawet przyjmując 500+ jako formę podwyższenia kwoty wolnej, to zasięg programu jest dużo węższy.
"2. Obniżce vat do 22 %"
Nie spodziewam się obniżki w najbliższych latach.
"3. Obniżenie wieku emerytalnego"
Osobiście jestem przeciwny ale opracowywany jest projekt ustawy.
Własnie tak w większości wygląda realizacja szumnych planów. Co robił PIS /PO w opozycji ? Czas mija i okazuje się ,że jak dochodzą do władzy to szuflady pełne gotowych projektów są puste, albo nagle zmieniają zdanie i już "się nie da" (patrz obniżka vat ,obniżka wieku ,podwyższenie kwoty w.o.p.). Nie wnikam czy ich programy są słuszne, chodzi mi tylko o ich realizację. Co ci ludzie, którzy rotacyjnie rządzą Polską robią jak są w opozycji? Kiedy wykluwają się ich programy i strategie? Dopiero jak wygrają zaczynają opracowywać ustawy?
eastpl
"A może zlikwidować system emerytalny ? Niech każdy składa sobie na emeryturę sam[...]"
Jestem jak najbardziej za.
Tylko jak to wprowadzić w Polsce, gdzie mamy system redystrybucyjny i nawet na bieżące emerytury dokłada się z innych danin?
W jaki sposób technicznie przeprowadzić taką reformę?
3r3
Jesteś kolejnym teoretykiem co nigdy nic swojego nie miał i cudze tysiąc PLN gdy nie masz gwarancji zarobienia masz za nic.
Dobre Ci się państwo teraz trafiło - etat da.
A Trader dalej będzie się musiał po Estoniach włóczyć z firmami, inni po Delaware czy Wyoming. Bo taki spsiały kraj się trafił pełen etatystów. Państwo Wam wszystko da.
Da jak już komuś zabierze.
A zabierze tym co mają. Bo innym zabrać czegokolwiek nie sposób.
Poprzednia władza niczym się nie różni od obecnej. Ot raz Kaczor raz Donald.
"W jaki sposób technicznie przeprowadzić taką reformę?"
Nie ma emerytur - nie dostaniecie płaszcza.
I wprowadzona.
#moratar ma słuszny pogląd na tę sprawę.
@SSJ
Myślę że to tego bagna to nawet za tyle co zarabiam bym nie wrócił.
Obrzydzenie mnie bierze na samą myśl o misiu z suszarką, o wycieczce do urzędu, o straży miejskiej zadającej głupie pytania o śmieci i szambo.
Tu nie tylko o płace chodzi. To też jakość państwa, dróg i grubości łańcucha jakim musisz przypinać rower aby nie wyparował.
Tysiąc lat temu wszystkie chodniki były prywatne i mimo to istniały.
I udzielano ich ludziom za darmo. Po prostu cywilizację zapewniają Ci co ich na chodniki stać. A jak się nas okrada to nas nie stać.
Bo te dzisiejsze chodniki nie są za darmo. Są bardzo drogie.
A najdroższe są drogi, których nie zbudowano. "Budowałem" to wiem, że to dobry interes.
"Każdy człowiek jest egoistą, ale zawsze można znaleźć wspólne punkty, na które zgodzi się większość narodu. Mówię o rozsądnych punktach wspólnych."
Veto!
A bo co :)
"Z drugiej strony, jeśli komuś coś obiecano, to trzeba być zwykłą gnidą, aby zachować się w taki sposób."
Ale to niech ten co obiecywał da, a nie że ja mam dawać bo ktoś obiecał.
Ja nic nie obiecywałem - własne zobowiązania proszę spłacać samodzielnie.
"Na poczet staruszków trzeba będzie wpłacić specjalny podatek, aby dostawali emerytury."
Tak, pogłówne, po jednej głowie od staruszka i po problemie.
@Waldek
"Władza, to emanacja narodu. To z tego narodu, jego stanu psychicznego i kondycji intelektualnej władza kiełkuje."
A władza wyłoniona w wyborach to stan narodu wybranego.
"Czy IT21, inwestor, przedsiębiorca, wolnomyśliciel, kiedykolwiek przypuszczał, ilu tu najdzie socjalistów (i to z budżetówki) aby wyłuszczyć swoje prawdy i przemyślenia ? :-)))"
Bolszewika goń!
@Jerry Sparrow
Zarzucam Ci lichą spostrzegawczość. Piszę bo uważam że to ważne konkluzje.
"... prowadzą do konkluzji, że możemy być samowystarczalni w otoczeniu krajów, które są od dawna gospodarczo zlepione w duże bloki. Nie przekonuje mnie taka wizja"
A Korea Północna broń jądrową ma w takim otoczeniu a my nie mamy. Ale za to jakich sojuszników mamy uzbrojonych. Tylko my jakoś rozbrojeni.
Ja Ci od razu podpowiem jak rozwiązać problem słabo wyedukowanych.
Otóż przy życiu trzeba zostawić tych wyedukowanych.
Po co nam słabi, chorzy i mało spostrzegawczy?
Po co taki plecak z kamieniami dźwigać?
Niech sobie idą sami, a nie ciągną się z tyłu i zaniżają poziom.
"Można oczywiście dywagować o utopiach, albo nawoływać do samozagłady, ale czy o to tutaj chodzi? Zegar cały czas tyka..."
Niemcy o swoją utopię zawalczyli. Przegrali, ale daj Nam Panie takie klęski bo przygniatają nas zwycięstwa.
Trzeba się ubrać u Hugo Bossa i też zawalczyć o swoje marzenia. Masz jakieś?
Pełna miska? Ciepły kąt u niemieckiego pana?
@helvetia
"- brak niektorych chodnikow, prywatny teren nie oznacza ze ktos musi dostarczyc chodnik"
Ale znaj Pana - może dostarczyć.
Właśnie dlatego Pan jest Panem bo dostarcza abyś znała kto Pan.
Ten jest Panem kto wypisuje czek na szkołę.
Albo w ramach swoich skromnych możliwości chociaż funduje Kontestacji popijawę.
"- komus moze przyjsc do glowy abym ja musial placic za chodnik aby sie przemieszczac"
Ciekawsze prawa pierwszej nocy Panom do głowy potrafią przyjść na własnym chodniku.
"A Ty jakie zalety widzisz, przypominam ze prosze o napisanie o zaletach dla mnie a nie dla wlasciciela (wlascicieli jest mniej niz przechodniow a panstwo jest dla wszystkich)."
Skoro wyjechałem to widać nie dla mnie to państwo.
@uberbot
"Za granicą na emigracji też tak głośno krzyczycie, że Państwo takie złe i tyle zabiera?"
Ty myślisz że my oćwiczeni w Polsce damy sobie coś zabrać przez byle państwo?
Niby dla żartów te spółki po świecie otwieramy?
//====================
Z DB jest o tyle ciekawie, że kasata tego banku to grzeczne wyjaśnienie połowie Europy, że emerytur nie będzie.
Bo nie będzie, tylko jak to grzecznie wyjaśnić?
Co do tych misesowych chodników, i parków, i bibliotek, i infrastruktury to nie pojmujecie czym jest szlachectwo i dlaczego ulepszamy świat tylko po to aby był lepszy. Z czystej próżności a nie dla zysku.
Nie postaje Wam w głowie że ktoś może taki hobby mieć i grupa społeczna z takim hobby to szlachta właśnie?
gasch
Chciałem wczoraj zaskoczyć znajomego Niemca dobrą radą, żeby przemyślał wycofanie gotówki z DB... w zeszłym tygodniu razem z żoną zlikwidowali rachunki.
No ciekawe, co z tego będzie.
Andrzej 43
Wiadomosc o redukcji kary dla DB jest nie potwierdzona plotka. Nie bylo zadnego oficjalnego potwierdzenia ze strony banku. Na bazie plotki kurs akcji poszybowal z dolka 9.90 na ponad 11€ . BD ma problem o nazwie maly kapital wlasny. Plotka nie wystarczy dla odbudowy zaufania, ktore buduje sie latami i nie poprawia cyfrowo bilansu DB. To jest zwykla paychologiczna kosmetyka. Po dementi informacji o redukcji kary, akcja automatycznie wroci do spadkow. Na poziomie 6 € widze koniec DB w obecnej formie. Jakiej alchemii uzyja do naprawy sytuacji ( podzial na bad i good bank, rozbicie na fragmenty i sprzedaz, watpliwe przejecie przez panstwo ) nie wiem. Nie wiem tez na ile to wdarzenie zachwieje rynkamiWiadomosc o redukcji kary dla DB jest nie potwierdzona plotka. Nie bylo zadnego oficjalnego potwierdzenia ze strony banku. Na bazie plotki kurs akcji poszybowal z dolka 9.90 na ponad 11€ . BD ma problem o nazwie maly kapital wlasny. Plotka nie wystarczy dla odbudowy zaufania, ktore buduje sie latami i nie poprawia cyfrowo bilansu DB. To jest zwykla paychologiczna kosmetyka. Po dementi informacji o redukcji kary, akcja automatycznie wroci do spadkow. Na poziomie 6 € widze koniec DB w obecnej formie. Jakiej alchemii uzyja do naprawy sytuacji ( podzial na bad i good bank, rozbicie na fragmenty i sprzedaz, watpliwe przejecie przez panstwo ) nie wiem. Nie wiem tez na ile to wdarzenie zachwieje rynka
@Freeman i DB
Chciałem wczoraj zaskoczyć znajomego Niemca dobrą radą, żeby przemyślał wycofanie gotówki z DB... w zeszłym tygodniu razem z żoną zlikwidowali rachunki.
No ciekawe, co z tego będzie.
Naiwność komentarzy geopolitycznych na tym forum jest porażająca. Świadczy o totalnym braku rozeznania w geopolityce i całkowitym baku pragmatyzmu życiowego. Co gorsze to wszystko jeszcze krąży w oparach dezinformacyjnej propagandy Bartosiaków i innych.
Sprawa BD jest załatwiona efektywnie za sprawą znacznego podwyższenia kapitału przez Chiny Indie Arabię Saudyjską i Rosję. Jak mogło ci przejść przez myśl, że największy bank przez, który przechodzą największe transakcje importowo eksportowe świata na tysiące miliardów może upaść. Akcje DB osiągnęły pułap 16 Euro.
Andrzej 43
mr111oneoneone
Przykładowy scenariusz:
1.) mamy akcje ABCD (100szt x 100pln = 10000)
2.) dywidenda 10% -> 1000pln -23% podatku = 770pln
wartość akcji po odcięciu dywidendy -> 10000-10%= 9000pln
3.) na koniec dnia mamy mniej niż mieliśmy przed dywidendą bo zapłaciliśmy od razu podatek belki. Czyli nawet jakbyśmy reinwestowali to mamy mniejszy kapitał.