Zaledwie 3 lata temu niemalże cały handel złotem oraz srebrem koncentrował się w Londynie, Nowym Yorku oraz Zurichu. Ponad 98% wszystkich obrotów stanowiły kontrakty terminowe rozliczane w gotówce. Oznaczało to, że strony kontraktu, sprzedawca i kupiec nie wymieniały między sobą metalu fizycznego lecz tylko rozliczały różnicę w cenie między dniem zawarcia kontraktu oraz dniem rozliczenia. Taki system handlu umożliwiał wpływanie na cenę za pomocą papierowych derywatów nie mających żadnego powiazania z fizycznym metalem. W ekstremalnych sytuacjach gdy duży kupiec żądał dostawy fizycznego metalu co nie było na rękę operatorom giełdy oferowano premię dolarową za rozliczenie kontraktu gotówką.
Sytuacja zaczęła się zmieniać w 2011 roku gdy giełdy w Szanghaju oraz Hong Kongu zaczęły na masową skalę handlować fizycznym złotem. Chiny od kilku lat są największym importerem złota więc ulokowanie w Azji centrum handlu metalem fizycznym było tylko kwestią czasu. Najważniejszy jest jednak fakt, że handel dotyczy metalu fizycznego, a nie papierowych derywatów.
Mniej więcej do roku 2012 cena papierowego złota wyznaczała cenę metalu fizycznego na międzynarodowych rynkach. Spadek ceny z 1900 do 1300 USD rozbudził jednak popyt w Chinach, Indiach czy Indonezji do tego stopnia, że giełdy azjatyckie nie były wstanie sprostać popytowi i cena metalu zaczęła się rozjeżdżać. W NY czy Londynie cena kontraktów na złoto czy srebro oscylowała na pewnym poziomie lecz aby kupić metal fizyczny w Azji należało zapłacić pewną premię powyżej ceny spot. O ile średnia premia za rok 2012 na Shanghai Gold Exchange wynosiła 6,5 USD dla złota o tyle 13 maja 2013 sięgnęła 56 USD.
Różnica w cenie metalu między zachodem w wschodem okazała się być złotym interesem dla pewnych grup interesu. Wystarczyło kupić kontrakt w NY czy Londynie, poprosić o fizyczna dostawę i natychmiast udać się do kupców z Moskwy czy Pekinu, którzy chętnie odbierali każdą ilość.
Różnica ta była główną przyczyną nagłego spadku zapasów metalu w magazynach Comex’u czy odpływu środków z ETF’ów. Drugą przyczyną była konieczność wyprzedaży metalu fizycznego w celu powstrzymania wzrostu ceny. Obecny transfer złota czy srebra z zachodu na wschód sprawia, że manipulanci mają coraz mniej amunicji umożliwiającej regulację cen metalu.
Poniżej załączyłem wykres obrazujący skalę handlu metalem fizycznym na giełdzie w Szanghaju oraz poprzez Comex. Mimo, iż ten drugi jest ciągle uznawany za światowe centrum handlu ze względu na przytłaczającą ilość papierowych derywatów o tyle prawdziwy handel przeniósł się już do Azji i główni gracze doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Dla urealnienia wykresu pozycję czerwoną SGE physicial delivery powinno się pomniejszyć o 50% gdyż wg różnych szacunków w Chinach to samo złoto zmienia właściciela dwukrotnie w ciągu roku. Nawet jednak po korekcie skala handlu w na giełdzie w Szanghaju jest 10 krotnie większa niż w NY.
Najważniejsza jest jednak ogólna tendencja to przechodzenia od papieru do handlu metalem fizycznym. O ile np. przez Hong Kong jeszcze w 2009 roku przechodziło ok 20 ton złota miesięcznie o tyle w ostatnich miesiącach sprzedaż oscyluje w okolicy 200 ton miesięcznie co odpowiada w przybliżeniu globalnej produkcji.
Poza znacznym wzrostem wolumenu handlu metalem fizycznym na obecnych giełdach mamy do czynienia z powstawaniem kolejnych giełdy w kluczowych lokalizacjach.
Pierwsza giełda powstaje w Moskwie. Rosja, będąca drugim na świecie producentem złota otwarcie zachęca obywateli do dywersyfikacji oszczędności w metale szlachetne. Powstanie giełdy z pewnością ułatwi zarówno zakup jak i sprzedaż kruszców na rynku rosyjskim oraz przyciągnie kolejnych uczestników rynku. Co więcej ułatwi Rosji import złota do kraju co jest kolejnym krokiem w celu detronizacji dolara.
Dużo poważniejszym wydarzeniem jest jednak otwarcie giełdy w Singapurze zaplanowane na najbliższe tygodnie. Z dużym prawdopodobieństwem w perspektywie kolejnych 5-10 lat Singapur stanie się centrum światowych finansów. Plany giełdy są bardzo ambitne. Nieprzypadkowo Prezesem Rady Doradców giełdy został Jim Sinclair znający rynek złota nadzwyczaj dobrze.
Cały handel odbywał się będzie wyłącznie metalem fizycznym. Kupujący deponuje gotówkę i odbiera metal. Sprzedający musi zdeponować metal nim uaktywni zlecenie sprzedaży.
Jeszcze kilka miesięcy temu bez problemu można było wystawić na Comex’ie zlecenie sprzedaży 500 ton złota aby zbić cenę do poziomów przy których uruchamiały się automatyczne zlecenia stop loss doprowadzające do lawiny wyprzedaży oraz drastycznych spadków ceny.
W sytuacji gdy coraz większa część handlu odbywać się będzie poprzez zmianę właściciela metalu takie akcje nie będą możliwe do wykonania. Obrót metalem fizycznym w systemie handlu przez 24 godziny zapewni zdecydowanie większą przejrzystość oraz umożliwi szybki arbitraż. Nagły spadek ceny notowań np. w NY przy wzroście popytu na tani metal w Moskwie czy Chinach wyzwoli różne ceny i tylko przyśpieszy drenaż zachodnich magazynów.
Jest mało prawdopodobne aby w całym procesie doszło do bankructwa Comex’u. Szybciej dojdzie do zmian w zasadach dostarczenia złota czy srebra aby uniemożliwić realizację kontraktu w inny sposób niż gotówka. Jeżeli jednak za kontraktem nie będą stały zapasy metalu to będziemy mieli 2 ceny. Papierowych kontraktów, których z czasem nikt nie będzie uznawał oraz realną cenę metalu oderwaną od papierowej manipulacji.
Złoto czy srebro ostatecznie uwolnione od papierowej manipulacji oznacza dużo, dużo wyższe ceny. Nie sądzę abyśmy mieli do czynienia z poziomami o których wspomina Jim Sinclair. Jak jednak zachowuje się prawdziwy pieniądz (złoto, srebro) gdy manipulacja zostaje przystopowana na 5 miesięcy widzieliśmy w 2011 roku. Innym przykładem kształtowania się ceny waluty wolnej od manipulacji jest modny w ostatnim czasie Bitcoin.
W całym procesie zastanawiający jest jeszcze fakt czemu główna kwatera JP Morgan na Manhattanie została w tajemnicy sprzedana Chińczykom. Ostatecznie był to flagowy budynek Davida Rockefeller’a pełniący funkcję finansowego centrum dowodzenia przez kilka dekad. Być może poza budynkiem chodziło o największe na świecie magazyny dla złota dzięki którym Chiny mogą kontynuować zakupy bez przyciągania zbędnej uwagi. Albo też cel jest bardziej długofalowy i obecny budynek JPM pod rządami Chińczyków ma pełnić funkcję regionalnego centrum rozliczeń dla planowanego Gold Trade Settlement.
Trader21
Jot
Chwilowo współpracują. Jak III Rzesza i ZSRR prze II Wojną Światową.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Zwróć uwagę jednak, że o ile nagłe zatrzymanie produkcji dowolnego surowca doprowadzi do braków i eksplozji ceny o tyle dla złota nie specjalnie się coś zmieni. Roczna produkcja w przybliżeniu odpowiada za 1,5 % globalnych zapasów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To co opisujesz to gra taktyczna na złocie. Drobni - w skali giełd światowych - gracze kręcą swoje lody Jest jednak wymiar strategiczny i to on ostatecznie ustawi cenę złota. A strategia polega na likwidowaniu wszelkich konkretnych punktów odniesienia dla wartości walut i instrumentów finansowych. Chodzi o zbudowanie systemu wirtualnej ekonomii, gdzie nie da się oszacować rzeczywistej wartości, bo nie będzie do czego jej odnosić. Chwalony przez ciebie bitcoin to taka jaskółka. Stawiam 100 bitcoinów w gotówce, że to ściema kartelu w grze przeciw surowcom.
Docelowo handel surowcami odbywał się będzie metodami ekonomicznego i militarnego szantażu a wirtualna giełda bazować będzie na wahaniach kursów takich bitcoinów i to one bedą podstawą "dobrobytu"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
jeśli bazujesz na oficjalnych raportach kompanii z RPA to muszę cię zmartwić. Skala złodziejstwa i korupcji jest tam gigantyczna. lewy urobek to może być i 100% legalnego a i legalny z oficjalnym mogą się różnić. Szefostwo kompanii wydobywczych nie ma pojęcia o realich własnego biznesu a w kopalnich dzieją się cuda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Isa-bella
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Chłopaki piszą o zamykaniu kopalni złota, a ja stawiam tezę że te "zamykane" kopalnie już dawno należą do Państwa Środka. Jeśli tak jest to nigdy się nie dowiemy co w nich tak naprawdę is going on. Oczywiście mogę się mylić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Isa-bella
Cieszę się, że zgadzamy się ze sobą. W wolnej chwili polecam lekturę:
http://zlotoisrebro.blox.pl/2012/03/Chiny-maja-ogromny-problem-ze-wzrostem-cen-Od.html
http://forsal.pl/artykuly/709867,chinskie_inwestycje_w_afryce_obywatele_chin_wydaleni_z_ghany.html
http://wyborcza.pl/1,75477,14168511,Zloto_Ghany_nie_dla_Chinczykow.html
etc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Cześć. Jak widać na tym blogu (co jest zresztą normalne) można czytać komentarze odnośnie przyszłości złota z dwóch skrajnych końców. Ja od urodzenia mieszkam kilka kilometrów od rzeczki Bug i doskonale pamiętam jak pewnego letniego dnia garstka starszych osób pod wiejskim sklepem pssu rozpamiętywała czas kiedy to nasi przyjaciele ze wschodu odwiedzili nas zaraz po wybuchu wojny. Wszyscy oni zgodnie stwierdzili, że ludzie którzy posiadali pod pierzyną papierki (nieważne czy było tego dużo czy mało) nie mogli nawet nimi rozpalić w piecu bo mieli tylko chwile na spakowanie się. Co innego natomiast działo się z tymi którzy pod pierzyna lub w słoiku w spiżarni trzymali złoto. Większość z nich miała nawet więcej czasu na spakowanie się przed wywózką nie wspominając o tym, że dostępność chleba dla nich była jakby większa. Suma sumaru złoto pomagało przeżyć.
Oczywiście dziś nie ma żadnej analogii do tamtych czasów, ale wciąż gra toczy się wokół tego samego aktywu. Dziwne, nie?
Moim skromnym zdaniem - zachowajmy spokój. Jeśli złoto spadnie nawet do 1000$/oz to tym lepiej dla nas. Kupujmy - oczywiście jeżeli będzie jakakolwiek podaż. Ja uważam, że wtedy z kupnem może być poważny problem. Tak czy inaczej wiem jedno. Złota póki co nic nie zastąpiło, na dziś dzień nie ma żadnego aktywu które może go wyprzeć i obniżyć jego wartość dajmy na to o 90% i przyszłość będzie podobna, a śmiem twierdzić że czas będzie sprzyjał zwiększeniu jego wartości.
Złoto przetrwało Starożytną Grecje, Rzym, Bizancjum z Konstantynopolem, wielikij i mogucij ZSRR, Trzecią Rzesze, przetrwa i UE, dolara, bitcoina i co tam jeszcze sobie homo sapiens nie wymyśli. Zwrot w światowej gospodarce to tylko kwestia czasu więc wszystko co potrzebujemy teraz to niska cena do zakupów i odrobina cierpliwości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nie pisałem o zamykaniu kopalni (to się nie dzieje) tylko o wydobywaniu najmniej wydajnych złóż. Oznacza to, że właściciele spodziewają się zjazdu cen w przyszłości i na taką sytuację zachowują te złoża, których eksploatacja będzie opłacalna nawet przy +- 500$/oz
Oczywiście ich przewidywania mogą wziąć w łeb (czego im życzę)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Gdy po Lehmanie cena srebra spadła w okolice 9 USD rynek fizyczny praktycznie zamarł. Pamiętam, że na ebay’u US były wystawiane 1 oz monety w cenie 36 USD.
Co do ETF’ów to trzymałbym się z daleka. W ostatnich dniach GLD i SLV zmieniły status. Obecnie ETF nie jest już powiązany wcale z metalem fizycznym. Dawniej konwersja jednostek na metal fizyczny była dostępna przyjemniej dużych graczy (jednorazowe umorzenie powyżej 14 mln USD).
W przypadku rozjazdu ceny wartość jednostek ETF’ów będzie podążać za ceną papieru. Jeżeli jednak koniecznie chciałbyś w takiej sytuacji dokupić jednostek ETF to zastanów się nad ZKB. Pytanie czy w przypadku ponownego załamania rynku ktoś będzie sprzedawał jednostki przy takiej cenie bo nie wydaje mi się aby bank zdecydował się na emisję nowych jednostek (brak dodatkowego metalu będącego zabezpieczeniem jednostek funduszu).
@gh
Niestety nie mam nic konkretnego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
__kot__
Wspominasz Bitcoin w artykule. To, co się w ostatnich dniach dzieje z Bitcoin jest zastanawiające i nieco nielogiczne. Czy zechciałbyś podzielić się swoimi opiniami i Bitcoin jako potencjalnej inwestycji? Może również pokusisz się o interpretację obecnej sytuacji i kursu Bitcoin?
Dzięki!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Przypadku srebra inwestycyjnego nie wpływa praktycznie na cenę,gorzej jest w przypadku monet kolekcjonerskich (prof. sklepach nuizmatycznych otrzymasz stosowną poradę na temat zabespieczenia I konserwacji srebnych monet, ja proferowałem smarowanie olejem nuizmatycznym który blokuje dostęp do powietrza I jest łatwo usuwalny gdy chciałem je sprzedać),
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Od początku roku do końca września z ETF-ów odpłynęło prawie 700 ton złota, czyli ekwiwalent jednej czwartej rocznego wydobycia. Metal ten w zdecydowanej większości trafił w ręce klientów z Azji i Bliskiego Wschodu, którzy według danych Światowej Rady Złota odpowiadali za 90% z 605 ton z tegorocznego wzrostu popytu na złoto fizyczne. Łańcuch dostaw wyglądał następująco: 400-uncjowe sztaby sprzedawane przez ETF-y w Londynie płynęły do szwajcarskich mennic, gdzie były przetapiane na mniejsze (od jednego kilograma w dół) sztabki, skąd przez Hong Kong trafiały w ręce Arabów i Azjatów."
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zloto-migruje-z-Zachodu-na-Wschod-2990381.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=dziennik
I wszystko jasne kto kupuje, a kto sprzedaje.
@semperparatus
Tzw. czarnienie srebra jest wynikiem reakcji srebra ze śladową ilością siarki jaka znajduje się w powietrzu. W wyniku tej reakcji na powierzchni srebrnej monety lub sztabki pojawia się czarny nalot siarczku srebra (aczkolwiek trwa to bardzo długo - wiele lat). Żeby się przed tym zabezpieczyć należy odciąć nasz przedmiot wykonany ze srebra od dostępu powietrza. Ja oklejam srebrne sztabki i monety taśmą klejącą. Na razie spełnia to swoją rolę, na monetach z 2011 roku nie pojawiła się jeszcze nawet patyna. Nalot ten można zmyć stosując do tego roztwory kwasów lub zasad (wyższa temperatura zwiększa szybkość reakcji). Można kupić np. na allegro odpowiednie preparaty do czyszczenia srebra najczęściej są na bazie amoniaku i kredy (roztwór wodorotleneku sodu). Jeśli warstwa nalotu jest niegruba powinno wystarczyć zastosowanie wodnego roztworu sody kalcynowanej(węglanu sodu). Niestety wszystkie te metody powodują utratę srebra zawartego w nalocie na powierzchni. Aby oczyścić taką monetę z nalotu na powierzchni zachowując srebro, które w nim jest w postaci siarczku srebra stosuje się metody elektrochemiczne. Nie będę się o nich rozpisywał. Podam tylko link, w którym są one bardzo dobrze i zwięźle wytłumaczone. Dodam tylko, że to nic skomplikowanego. Można w ten sposób samemu oczyszczać srebro używając rzeczy ogólnie dostępnych i nasza moneta, czy sztabka nie zmniejszy swej wagi.
http://lesson.org.pl/files/lessons/pl/chem/czyszczenie_srebra.pdf
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Nie uważam za stosowne ograniczać inicjatyw typu bitcoin itp ale spektakularne katastrofy przed nami.
Po raz kolejny napiszę że wg. mnie nie ma żadnych przeciwwskazań aby pieniądz także ten elektroniczny miał pokrycie w kruszcu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Bitcoin jest skierowany w inną niszę niż złoto. Złoto do przechowywania wartości w długim terminie, a bitcoin do zawierania transakcji, zakupów internetowych, etc. Transakcje bitcoinowe trwają minuty a złoto trzeba wozić. Oczywiście, na razie bitcoin jeszcze się nie ustabilizował wystarczająco, by być dobrą walutą do transakcji, ale ten moment kiedyś nastąpi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mnok
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bigos
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bigos
link o którym wyżej wspomniałem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pauline35
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
To nie jest tak do końca prawda. W systemie w którym banki miałyby pokrycie w złocie dla waluty konieczność przewożenia istniałaby tylko w przypadku nierównowagi w bilansie. A fizyczne przewożenie miało by uspokajający charakter na rynek. To co się teraz dzieje z kapitałem który może u ułamku sekundy przemieścić się z jednej giełdy na drugą to jest wariactwo. A z parytetem to trzeba by dostarczyć kruszec do maklera (banku w którym makler ma konto). Nie dostarczasz - nie kupujesz. Giełdy są od lat oderwane od faktycznej gospodarki. Firma giełdowa istnieje a wartość akcji może się zmieniać gigantycznie bez związku z sytuacją rynkową tej firmy. A powinna zależeć od wysokości wypłacanej dywidendy. Akcje firm nie płacących dywidendy powinny systematycznie tanieć - nie ma zysku - cena spada. Zasadą powinno być wypłacanie dywidendy(co wcale nie oznacza że na to musi iść całość wypracowanego zysku). I nie powinno być żadnego obligatoryjnego obcinania na kursie po wypłacie dywidendy. Cały ten system obecny jest spekulacyjny i nie zachęca do odpowiedzialnego inwestowania w realny rozwój. To jest zniechęcanie do prawdziwej własności a akcję w końcu mają być odzwierciedleniem częściowej własności firmy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
ale ja powtórzę: " strategia polega na likwidowaniu wszelkich konkretnych punktów odniesienia dla wartości walut i instrumentów finansowych. Chodzi o zbudowanie systemu wirtualnej ekonomii, gdzie nie da się oszacować rzeczywistej wartości, bo nie będzie do czego jej odnosić."
"Docelowo handel surowcami odbywał się będzie metodami ekonomicznego i militarnego szantażu a wirtualna giełda bazować będzie na wahaniach kursów takich bitcoinów i to one bedą podstawą "dobrobytu"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jakub O
"Bezpieczna" waluta nie może mieć ogólno znanej daty końcowej dlatego jestem pewien ze ludzie albo przerzuca sie na inne albo kompletnie stracą zaufanie do cryptowalut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00