Złoto, a w szczególności srebro przez ostatnie półtora roku rozczarowuje wielu inwestorów. Przez wcześniejsze lata metal zyskiwał w każdym roku od kilku do kilkunastu procent. Pomimo negatywnego nastawienia mediów oraz rządów cena metalu wyrażona w dolarach rosła z roku na rok. Tymczasem od 18 miesięcy cena nieustannie spada. Wielu inwestorów, którzy zdecydowali się na zakup zastanawia się teraz czy dobrze zrobili. Jeszcze inni są głęboko rozczarowani więc sprzedają metal ze stratą i wracają na giełdy, które w końcu biją rekord za rekordem.
Z myślą o czytelnikach, którzy czują się „zagubieni” w obecnych realiach przygotowałem pewne podsumowanie obecnej sytuacji gospodarczej oraz roli złota jaką będzie pełniło w kolejnym systemie monetarnym.
Otóż złoto, nie jest typowym aktywem inwestycyjnym. Nie jest obligacją płacącą określone odsetki czy akcją, częścią przedsiębiorstwa, które wypracowuje zysk a następnie dzieli się nim z akcjonariuszami. Złoto nie dość, że nic nie płaci to jeszcze musimy je gdzieś przetrzymać narażając się na rabunek.
Złoto jest jednak doskonałą polisą ubezpieczeniową. Zabezpiecza nas przed utratą wartości papierowych walut. Zabezpiecza przed krachami gospodarczymi.
W każdym okresie w historii gdy państwo drukowało środki płatnicze kończyło się to inflacją, która niszczyła klasę średnią. Ubożenie społeczeństwa doprowadzało do bankructw przedsiębiorstw oraz niepokojów społecznych. Po każdym takim epizodzie złoto znacznie zwiększało siłę nabywczą. Czemu? Bo to właśnie złoto pełniło funkcję pieniądza czynnika wymiany, przechowania oszczędności przez 5 tysięcy lat. Gdy spada zaufanie do pieniądza czy do rządów, ludzie obawiając się jutra pożądają właśnie złota windując jego cenę.
W ekstremalnej sytuacji, podczas hiperinflacji w Republice Weimarskiej za 1 uncję złota można było kupić wiele lokali handlowych na głównej ulicy w Berlinie. Lokale, które w okresie boomu gospodarczego generowały pokaźne zyski z najmu stały puste gdyż załamała się gospodarka. Co więcej, ich właściciele pozbawieni dochodu wyprzedawali lokale za bezcen nie mając innego wyjścia. Ostatecznie każdy musi coś jeść oraz zapewnić sobie minimum przetrwania.
O kryzysie czy rozpadzie systemu monetarnego piszę od kilkunastu miesięcy. Wielu czytelników uważa, że mamy co najmniej jeszcze kilka lat nim coś się wydarzy. Być może mają rację i oby tak było. Z mojego punktu widzenia jednak sytuacja gospodarcza jest obecnie dużo gorsza niż była w 2008 roku i jeden błahy czynnik może doprowadzić do lawiny, która zainicjuje upadek finansowy przy którym Lehman będzie wydawał się niegroźną korektą.
1. Nadmierne zadłużenie wielu krajów, które niemalże doprowadziło do rozpadu UE w 2010 roku jest systematycznie zwiększane w imię pobudzenia wzrostu gospodarczego. Zależnie od kraju od 15% do 35% wszystkich dochodów zebranych z podatków jest przeznaczanych na spłatę odsetek od długu.
Taki stan rzeczy funkcjonuje w sytuacji rekordowo niskich stóp procentowych. W momencie gdy stopy procentowe zaczną rosnąć koszty obsługi eksplodują pochłaniając więcej niż 40-50% wszystkich dochodów płynących z podatków co spotęguje problemy gospodarcze. Jeżeli jednak nie dojdzie do podniesienia stóp procentowych to wzrost inflacji spowoduje z czasem utratę zaufania do pieniądza. O skutkach takiej polityki pisałem w artykule Rozpad papierowych walut – lekcja historii.
2. Bezrobocie w ujęciu procentowym jak i okres pozostawania bez pracy biją rekord za rekordem. W USA poziom rzeczywistego bezrobocia wynosi 23,5%, w Europie 12%. W krajach najbardziej dotkniętych tzw. reformami czyli Hiszpanii i Grecji przekroczyło 26% i 27%. Jednocześnie bezrobocie wśród osób poniżej 25 roku życia przekroczyło 50%. Od czasu wybuchu kryzysu w 2007 roku bezrobocie zarówno w USA jak i UE niemalże się podwoiło!
3. Deficyt staje się normą
Poza kilkoma wyjątkami większość krajów na świecie zwiększa zadłużenie w tempie ok 3-5% rocznie w stosunku do PKB. W praktyce oznacza to, że rządy wydają 20-30% więcej niż uzyskują z już ekstremalnie wysokich podatków. Dla przypomnienia dług powyżej 90% PKB jest niespłacalny.
4. Wzrost podatków
W efekcie braku środków w budżecie podnosi się podatki tłumiąc tym samym wzrost gospodarczy co przynosi odwrotny efekt budżetowy. Kolejnym trendem w łataniu budżetów będzie nacjonalizacja funduszy emerytalnych podobna do „reform” przeprowadzonych już w Polsce czy Rosji.
5. W mediach zwiastuje się ożywienie gospodarcze w efekcie rekordowych cen akcji, dzieł sztuki czy kwartalnego wzrostu cen nieruchomości. Nie wiąże się tego oczywiście z inflacją w aktywach spowodowaną drukiem pustego pieniądza przez banki centralne.
6. Główne banki centralne zapowiedziały, że nowym celem inflacyjnym jest 3,5%. Oficjalne 3,5% oznacza realną inflację na poziomie 8-10%. Prawda jest taka, że nie jest to żaden cel. Banki centralne oraz rządy są w patowej sytuacji. Zbyt wysoki dług publiczny wymusza konieczność druku pieniędzy aby pokryć bieżące wydatki. Doprowadza to do sytuacji, w której nadmierne zadłużenie leczymy zwiększeniem zadłużenia.
7. Bassel III czyli nowe regulacje zarządzone przez Bank of International Settlemets (Bank centralny dla banków centralnych) nakazuje zwiększenie rezerw kapitałowych co jest w gruncie rzeczy dobrym rozwiązaniem lecz w obecnej sytuacji stawia przed wieloma bankami widmo bankructwa.
8. Konfiskata 83% aktywów na Cyprze była testem jak daleko banki mogą się posunąć. Ustawodawstwo zmienione w USA, Kanadzie, Australii i UE pozwala bankom na przejęcie depozytów. W zamian depozytariusze otrzymają bezwartościowe akcji bankrutującego banku. Depozytariusz został sprowadzony do poziomu pożyczkodawcy względem banku.
9. Ilość osób uzależniona od pomocy rządowej jest na rekordowo wysokich poziomach. Dla przykładu, w USA ilość obywateli korzystających z kuponów na żywność przekracza populację Hiszpanii.
10. Kontrole kapitału. JMP Chase jako pierwszy bank w USA uniemożliwia transfer kapitału poza granice kraju. Tego typu ograniczenia są wdrażane w krajach, w których rząd próbuje uniemożliwić ochronę aktywów przed bezpośrednią konfiskatą (opodatkowaniem) lub załamaniem waluty.
Generalnie dzisiejsze realia ekonomiczne są dużo gorsze niż w 6 lat temu. Z pozoru błahy problem z płynnością banku inwestycyjnego Lehman Brothers doprowadził niemalże do załamania całego zachodniego systemu bankowego. Przyczyną kryzysu było załamanie rynku kredytów hipotecznych subprime. Większość instytucji finansowych na świecie posiadała w swoich aktywach produkty oparte na kredytach udzielonych na zakup przewartościowanego domu w USA. Co gorsza kredyty były udzielane osobom, które nie były w stanie spłacić takiego zadłużenia.
W najbliższej przyszłości globalny świat finansów ucierpi znacznie bardziej niż w 2008 roku. Powodem jest znacznie większa bańka w historii współczesnych finansów, na którą składają się obligacje USA, Japonii oraz większości krajów europejskich. Owe obligacje stracą większość wartości w skutek dalszego druku doprowadzając do hiperinflacji lub bezpośredniego bankructwa emitenta.
Bańka w spółkach technologicznych w 2000 roku czy toksyczne hipoteki w 2007 są niczym w porównaniu do szkód jakie wyrządzi krach na obligacjach oraz jednoczesny rozpad papierowych walut.
Czynników inicjujących destrukcje systemu monetarnego może być mnóstwo:
1. Arabia Saudyjska w odwecie za cofnięcie protektoratu USA, zwraca się do Chin i Rosji o ochronę Saudów. Kraje te godzą się lecz w zamian domagają się sprzedaży ropy w rublach i juanach zamiast dolarów. Z dnia na dzień dolar traci 20% wartości i rozpoczyna się ucieczka od USD i UST.
2. Chiny ogłaszają, że posiadają 5 tys. ton złota w rezerwach. Wiedząc, że taka wiadomość uszczupli ich rezerwy dolarowe, atakują Comex domagając się dostawy złota poprzez kontrakty terminowe. Władze giełdy nie mając wyjścia zawieszają rozliczenie kontraktów metalem. Doprowadza to do eksplozji cen fizycznego złota. Część strat na obligacjach USA zostaje zrekompensowana wzrostem ceny złota.
3. Syria zostaje zaatakowana przez Izrael, USA, NATO. Dochodzi do eskalacji konfliktu. Iran w odwecie blokuje cieśninę Hormuz, przez którą przepływa 30 % światowych dostaw ropy.
4. Jeden z kilku głównych banków (Deutsche Bank, Barclays czy JPM) upada w skutek utraty płynności. Znika zaufanie do systemu i brak płynności doprowadza do bankructwa 3-5 kolejnych banków. Run na banki zostaje powstrzymany zamknięciem systemu bankowego. W ramach wyższej konieczności depozyty bankowe zostają przejęte w 40% przez upadający bank.
5. Pęka bańka w nieruchomościach w Chinach doprowadzając na skraj bankructwa chiński system bankowy. W ramach akcji ratunkowej chińskie banki wycofują nagle ogromny kapitał z rynków finansowych doprowadzając do paniki.
6. Nagły wzrost REPO. W skutek obawy o kondycję finansową banku X zamiera nagle zaufanie i zamrożone zostają „overnight loans” (pożyczki na 1 noc). Doprowadza to do sytuacji zbliżonej do upadku Lehmana.
7. Wzrost rentowności obligacji USA powyżej 3%. Niecałe 2 miesiące temu rentowność obligacji USA wzrosła do 2,99%. Nagle FED zwiększył zakupy. Zakupy nasiliła także Japonia w efekcie czego udało się obniżyć oprocentowanie (podnieść cenę obligacji).
Jeżeli tym razem zabraknie chętnych na obligacje to sytuacja wymknie się spod kontroli. Utrzymanie wartości obligacji USA jest sprawą kluczową jeżeli chodzi o funkcjonowanie rynku derywatów (zakłady na wszystko od stóp procentowych, przez ceny metali do pogody włącznie), którego wartość odpowiada 13-letniemu globalnemu PKB.
Czynników inicjujących kolejny wielki kryzys połączony z rozpadem papierowych waluty jest oczywiście znacznie więcej i nie sposób odpowiedzieć, który z nich będzie kluczowy. Niemniej sytuacja w świecie finansów jest obecnie niebywale napięta.
Złoto w ostatnim czasie podążało za ceną papierowej derywaty handlowanej na Comexie lecz dni papieru się kończą. Na świecie powstaje coraz więcej giełd, na których odbywa się handel metalem fizycznym i ich rola błyskawicznie rośnie. Po Hong Kongu i Moskwie, nowa giełda otwiera się w Singapurze, który zapewne będzie światowym centrum handlu złotem w perspektywie kilku lat.
Jednocześnie zapasy zarówno złota jak i srebra będące zabezpieczeniem papierowych kontraktów są na historycznych minimach. Inaczej mówiąc, nie wiele czasu dzieli nas od momentu gdy poprzez Comex nie będziemy mogli nabyć fizycznego złota. Gdy do tego dojdzie złoto fizyczne oddzieli się od ceny papierowej derywaty wyznaczanej przez Comex. Nowa cena, po okresie przejściowym w którym metal będzie nie do dostania ustali się na dużo, dużo wyższym poziomie. Moim zdaniem w takiej sytuacji nie jest możliwa konfiskata lecz rządy korzystając z okazji mogą chcieć opodatkować „nadzwyczajne” zyski.
Patrząc na złoto z perspektywy globalnej widzimy, że wraca ono z powrotem do systemu. Z barbarzyńskiego reliktu 5 lat temu staje się punktem odniesienia w handlu surowcami. Ustalony w latach 70-tych system wymiany dolara na surowce zostaje zastępowany koszykiem walut, który z czasem przeistoczy się w waluty powiązane ze złotem. Kończy się bowiem czas wyprzedaży wartościowych aktywów w zamian za waluty dewaluowane na wyścigi.
Bez większego znaczenia jest czy złoto powróci w formie oparcia głównych walut tak jak miało to miejsce do pierwszej wojny światowej, czy np. gospodarki mające nadwyżki handlowe będą inwestowały je w złoto aby utrzymać wartość własnej waluty. Ostatecznie światowy handel będzie odbywał się w odniesieniu do złota lecz wymaga to znacznej rewaluacji w stosunku do walut.
Podsumowując chciałbym zwrócić uwagę na 2 kwestie:
Oficjalne rezerwy USA będące jednocześnie największymi rezerwami na świecie wynoszą 8133 tony, co przy cenie 1311 USD za uncję odpowiada kwocie ok 330 mld USD czyli mniej więcej tyle o ile zwiększył się dług USA w tracie 1,5 miesiąca sporów o budżet lub tyle ile USA dodrukowuje (oficjalnie) w ciągu 4 miesięcy.
Jeżeli ktoś uważa, że złoto nie na przyszłości i wszystko będzie dobrze to może powinien zapytać Cypryjczyka gdzie ulokowałby oszczędności życia gdyby miał drugą szansę.
Trader21
Anonymous
U nas właśnie zastanawiaja się jak tu sejm rozbudować. O jakim kryzysie Wy tu mówicie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Geel
Już któryś raz czytam na tym blogu, że rzeczywiste bezrobocie w USA wynosi około 23,5%. To podawane oficjalnie oscyluje w pobliżu 8%.
Skąd taka różnica? Mógłbym prosić o wyjaśnienie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
chciałbym zwrócić uwagę, że obecnie zaniżonymi cenami złota zainteresowani są Chińczycy oraz banksterka (w tym przypadku nie rozumiem dlaczego jest to nonsensowne chyba, że trwa proces gromadzenia złota przez banksterów. @Trader21 czy są jakieś symptomy, które potwierdzają, ze banksterzy to robią? A może maja układ z Chińczykami? Wiem, że jest to istotne dla USA ale banksterzy to głownie Europa + dwóch trzech złodziei z USA)
Masz rację, że kroszce to polisa na przetrzymanie wartości. jednak przy odpowiednim trafieniu w terminach to moze być kolosalny zysk.
Pozdrawiam
P.S. w poprzednich wpisach było pare "informacji" o nowych technologiach pozyskiwania złota. Parę miesiecy temu wymysliłem zestaw SF mający obniżyć ceny złota. Myślę, ze pojawienie się tego typu informacji w głownych mediach będzie sygnałem do rozpoczęcia resetu ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Tu masz wyjaśnienie różnicy 8% a 23,5%.
http://www.shadowstats.com/alternate_data/unemployment-charts
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
dobrze się czyta Twoje arytykuły. Rzetelna publikacja powinna jednakże zawierać odnośniki do źródeł wiedzy.
Kreacją "wiedzy" zajmuje się obecnie duża część internetu, do prawdy absolutnej dotrzeć jest ciężko. Chciałbym wiedzieć, na czym opierasz swoje wnioskowanie (które jest niezwykle spójne).
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Istnieje mały procent szansy, że jeszcze będziemy mieli pik do góry. Ale jeśli to będzie, to nawet wtedy wzrośnie maksymalnie 3 razy od obecnych poziomów. Akcje dadza w tym czasie dużo więcej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Piszesz jakoś tak głupio, najpierw że będzie spadać 25lat a potem,
że przed tym 3x wzrośnie. Zdecyduj się i nie myl rzeczy zasadniczych, złoto ma swoją wartość i ją zachowuje od tysięcy lat, zupełnie inna jest kwestia jak w danej chwili system monetarny wycenia wartość złota. Aktualnie żyjemy w szybko niszczejącym systemie walutowym gdzie złoto jest miernikiem siły dolara i poprzez manipulacje wyceną złota system zachowuje iluzję siły dolara, przedłużając tym samym swoje istnienie.
Więc twoje twierdzenia są oczywistą bzdurą.
@Marek
Banksterce zależy na niskiej cenie złota, żeby przedłużyć okres życia dolara. Dopóki dolar mierzony siłą złota jest mocny, to dolar może cieszyć się zaufaniem ludzi posługujących się na co dzień dolarami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Brawo dla autora artykułu, dobra robota, istotnie rozpad papierwych walut może spowodować wywindowanie cen złota, ale postające ewentuale waluty rozliczeniowe na miejsce upadającego dollara wcale nie gwarantują wysokiego kursu złota, wręcz przeciwnie gwarantują tylko ok 7000 dolarów za uncję złota ale ile wtedy będzie warty dollar I amerykańskie obligacje
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Za coś trzeba żyć. Być może trzeba będzie uciekać w razie konfliktów.
Jaka forma złota? Sztaby, monety, przedmioty kultu religijnego? Najtaniej zakup wychodzi w sztabach ale najtrudniej zbyć. Może ciąć sztabę na mniejsze kawałki w razie potrzeby. Może kilku gramowe monety ale za produkt nikt nie płaci. Jakaś alternatywa dla złota? Mimo tych czarnych scenariuszy trzeba próbować normalnie żyć i inwestować w to co daje zarobek. Złoto to tylko zabezpieczenie na trudne czasy a nie maszynka do zarabiania. Mam pomysł na biznes bez inwestowania w środki trwałe ale wymaga wiedzy programistów. Produkt na cały świat rewolucjonizujący korzystanie z komputerów ale sam nie dam rady bo za mało wiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Chociaż tony papieru idą na druk pieniędzy to złoto i tak tanieje, czyli leci w realu na pysk od 20011 roku. Metal wraca do normalnej ceny, czyli według dzisiejszych mocy do 650 dolarów. I tyle będzie kosztowało za 4 lata. A teraz ciągły spadek i łowienie naiwnych...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Co ważne, złoto było konfiskowane przez państwo. Co się z nim działo tego nie wiadomo. Wiadomo zaś, że jest grupa osób, która dochodzi dzisiaj swoich praw.
Po drugie, zgadzając się z Traderem21, trzeba stwierdzić, że jeśli nadejdzie głębszy kryzys, to faktycznie aktywa, które dzisiaj są drogie (np. nieruchomość, zakład produkcyjny itp), będzie można kupić za ułamek wartości. Dotyczy to zwłaszcza aktywów zadłużonych powyżej zdrowego rozsądku. Taka sytuacja w zasadzie ma miejsce - można już spotkać oferty atrakcyjnych nieruchomości w cenie z 2005/6 roku,które są szybko sprzedawane w celu spłaty innego zobowiązania. Przykładów jest wiele, wystarczy przeglądnąć ogłoszenia komorników, zestawiając ceny dzisiejsze i z 2007/8 roku.
Trudno oszacować ile procentowo trzeba zainwestować w kruszec a ile w inne aktywa ale osobiście sądzę że:
a) w czasie kryzysu złoty (i inne waluty) zostanie dotknięty utratą wartości. Jest bez znaczenia, że inflacja podawana przez GUZ znowu wyniesie 1% rocznie, skoro woda, żywność, energia, czynsze i inne trudne do zastąpienia produkty, zdrożeją co kilka miesięcy o kilka procent.
b) w czasie głębokiego kryzysu państwo zacznie reglamentować produkty, podobnie jak dzisiaj ma to miejsce w USA (food stamps) czy w Polsce w latach 80-tych ubiegłego wieku. Jak sięgam pamięcią to większą wartość miała wtedy butelka wódki niż stary złoty i więcej się "załatwiało" poprzez, dajmy na to, koleżeńskie układy niż za pomocą pieniądza, chyba że były to zielone szeleszczące i pachnące zachodem dolary - one otwierały wszelkie drzwi.
Dzisiaj niestety nie mamy waluty, która mogłaby być na tyle "twarda" oraz wymienialna, aby być pieniądzem drugiego obiegu. Renminbi, nawet jeśli będzie denominowane w złocie, raczej nie prędko zostanie walutą drugiego obiegu.
Osobiście nie znam walut na tyle płynnych i znanych aby tezauryzować w nich swoje oszczędności.
Jednym słowem w czasach globalnego resetu dzisiejsze waluty staną się niczym więcej niż bezwartościowym papierem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Odpowiedz mi na jedno pytanie
Gdzie ci ludzie do jasnej $$$$ mają zdobyć doświadczenie inwestycyjne
Pozatym gratuluję efektywności jeśli masz okazję zarobić tyle ile piszesz to podziel się wiedzą , szczerze wątpie by przytej sytuacji gospodarczej a złaszcza finansowej były możliwe takie zyski, mój spółczynik zysku to 4,6 do 7.1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Żal mi ludzi, którzy naczytają się tego typu i innych goldblogów, jakoby mieli nas zjeść żywcem Reptilianie i Chińczycy, a potem pakują 90% swojego majątku w złoto po 1900$. Jasne, że złoto warto mieć, ale jako któraś tam z kolei inwestycja. Nie potrafię przewidzieć jaka będzie za 5 lat cena złota. Nikt tego nie potrafi. Wiem, że na złocie mogą być takie same bańki jak na każdym innym towarze, a maniacy nie chcą tego przyjąć do wiadomości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Zakładasz, że kryzys 2008 i ten przed nami to wynik błędów i wypaczeń i na tym budujesz swe tezy. Co jednak, jeśli owe kryzysy są ( i bedą) reżyserowane? Bankierzy to nie idioci i partacze - tu selekcja naturalna idzie w kierunku genialnych psychopatów. Takie osobniki mają plany na 100 lat do przodu i bardzo spokojnie je realizują. Kryzysy czemuś służą - są elementem strategicznej gry pt "wirtualna gospodarka". Już dziś jeden celebryta towrzy większy % PKB niż fabryka tokarek. Nawet wojna (z nie tak naiwnych powodów, jak te podane) jest ujęta w scenariuszu. Bankierzy finansowali już hitlera, dziś finansują al k, bo jeszcze nie było takiej wojny, której nie wygraliby bankierzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
W USA od lat 80-tych kilkakrotnie zmieniano metodologię liczenia bezrobocia w taki sposób aby podawane dane były jak najmniejsze. Z danych usuwa się bezrobotnych, którzy nie znaleźli pracy powyżej 6-mcy oraz tych którzy aktywnie nie poszukują pracy. Więcej danych znajdziesz na shadowstats.com Johna Williamsa.
@m_a_rek
Banksterzy podobnie jak Chiny skupują metal fizyczny. Być może rewaluacja metalu w połączeniu z Bail-in jest metodą na wyciagnięcie technicznie zbankrutowanych banków komercyjnych na prostą. Nie zapominaj także, że BIS zmienił jakieś pół roku temu status złota na Tier 1.
@Schade
Źródeł z założenia nie podaję, gdyż w pierwszych miesiącach co 3-4 komentarz był zapytaniem o źródła. Poza tym mając materiały z kilkudziesięciu źródeł informacje wbijają się z pamięć lecz nie zawsze można sobie przypomnieć skąd akurat coś pochodziło. Po kilku latach wiarygodność wielu źródeł w miarę się potwierdziła lecz nie ma ludzi nieomylnych.
@conieche
Tak, artykuł odnosi się także do srebra, którego cena podąża za ceną złota lecz jest to metal w 50% przemysłowy podczas gdy to właśnie złoto jest podstawą monetarną. Osobiście wolę srebro lecz skok z 13 na 49 USD w kilka miesięcy nie zmienia dla mnie celu inwestycyjnego podobnie jak jazda w dół z 49 na 21. Tymczasem większość inwestorów niepotrzebnie emocjonuje się dziennymi skokami i zagląda w ceny 2-3 razy dziennie co powoduje nakręcanie spirali emocji i wpływa negatywnie na podejmowane decyzje.
@aljo
Jakbyś był trochę wytrawniejszym obserwatorem to zapewne być dostrzegł, że największe zakupy realizowane były akurat po spadkach w kwietniu i czerwcu więc chyba nikt się nie przejmuje tym co tu piszę i nie rzuca się nagle do zakupów po moich artykułach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@Zenobia
Oczywiści bańki istnieją na każdym towarze, a nawet na usługach.
Ja osobiście na złocie bardzo dobrze zarobiłem (zaznaczam czas przeszły),skoro mówisz że złoto warto mieć jako któroś z koleji inwestycję to rozwiń ten temat I napisz jakie inwestycje preferujesz.
Obecnie mało interesuję się złotem bardziej rynkami wtórnymi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
a spekulanci, że każdy raz na jakiś czas ma szczęście tak jak zepsuty zegarek pokazuje 2 razy na dobę poprawnie godzinę
ALE koniec żartów proszę wszystkich o to by komentowali danyny artykuł, a nie urządzali wycieczek na inne tematy (ja za swoje wycieczki przepraszam)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Masz rację lecz musisz wziąć pod uwagę, że nawet na szczycie jest walka o władzę. Zobacz jak wystawiony został Gorbaczow, który miał kontrolować co najmniej pół Europy. Zobacz jak Ameryka Środkowa i Południowa uwalnia się pod wpływów pod którymi była przez dziesiątki lat. Ostatecznie to indywidualne ambicje utrudniają im realizację celów. Ostatni przykład walka między Geithner - Strauss Kahn.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Trzymajmy się ziemi. Ja nie mówię, że twoje artykuły wywołują takie gorączki na świecie jak ta z kwietnia, ale że podnosisz ciśnienie do zakupów w momencie, gdy za 2 minuty cena znowu tąpnie.
Niech będzie że przypadek, jak chcesz, ale to sprawdzalne zjawisko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
masz rację, że w geopolityce gra się na wielu frontach i graczy jest wielu ale jeden front jest tu najważniejszy: globalne zidiocenie.A tu bankierka idzie jak ruscy w czterdziestym piątym. Niezależnie od tego, jak trzymam kciuki za taką Brazylię, to i tak Brazylijczycy (Birmańczycy, Zulusi) zmienią się w zidiociałych konsumentów. Niezależnie od animozji wśród wielkich tu są wszyscy zgodni: Przerabiamy homo sapiens na gatunek hodowlany. Ten plan realizowany jest bez tarć i zgrzytów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
https://origin.ih.constantcontact.com/fs132/1103529695337/img/223.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Dzięki za rzeczowy wpis jednak musze się jednak wtrącić gdyż napisałeś, że wpisy na blogu sugerują aby był dobry czas na inwestowanie w nieruchomości.
Otóż, na chwilę obecną jestem zdecydowanie przeciwny taki inwestycją.
Poniżej fragment podsumowania z artykułu http://independenttrader.pl/82,nieruchomosci_-_co_nas_czeka_w_2013r.html
“Mając do dyspozycji tyle twardych danych uważam, że nie ma innej możliwości jak tylko spadek cen nieruchomości w nadchodzących 2-3 latach. Zbyt wiele czynników przemawia za obniżaniem cen. Zakładając, że w najbliższym roku nie dojdzie do załamania systemu monetarnego to spadek cen wyniesie ok. 4-5 %.
Sytuacja zmieniłaby się diametralnie gdyby jednak doszło do rozpadu. Czynników zapalnych może być wiele jednak w takiej sytuacji po pierwsze zamrożone zostaną nowe kredyty co niemalże całkowicie zatrzyma sprzedaż. Po drugie część spłacających kredyty wartych więcej niż ich nieruchomość (kredyty walutowe zaciągnięte w latach 2007-2008) otrzyma wezwanie do przedstawienia kolejnych zabezpieczeń. Wielu z nich nie będzie w stanie sprostać wymaganiom banków i ich mieszkania zostaną zlicytowane. Widząc to wiele osób zdecyduje się wystawić samemu mieszkanie na sprzedaż aby uniknąć czarnego scenariusza co dodatkowo przyśpieszy spadek cen.
Nie wydaje mi się aby czarny scenariusz sprawdził się już w 2013 roku jednak globalna sytuacja gospodarcza jest tak napięta, że do takiej sytuacji może dojść zarówno za 2 tygodnie jak i za 2 lata.”
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Cześć, wertowałem Twoje artykuły i w kilku miejscach widziałem wpisy (czytelników bloga) sugerujące złoty interes na nieruchomościach. Stąd moja riposta.
Trochę historii. Rok 2008, listopad. Byłem wtedy na Cyprze ze swoim ex szefem któremu wbiłem do głowy otworzenie tam spółki. Pamiętam jak 24/h obserwował jak się zachowuje $ i euro i mało nie dostał zawału jak zobaczył 2 zł za $ na ekranie swojego laptopa. I nie dziwie się. Miał chłop co przeżywać. Firma która zatrudniała ok 25 osób, ociekająca zleceniami od rosjan i ukrainców którzy płacili przedpłaty nagle stanęła przed trudną przyszłością. Zlecenia dosłownie urwały się, a z 25 ludzi w firmie zostało ok 10. Pisze o tym bo chce pokazać jaki wpływ miało nagłe tąpnięcie na rynku i jakie były jego skutki. W zasadzie były to jedynie cząsteczkowe konsekwencje bo my byliśmy w łańcuchu procesu w którym braliśmy udział jedynie małą firemką, a weźmy pod uwagę fakt że mieliśmy do czynienia z kłopotami w jakimś średniej wielkości amerykańskim banku. Nikt nie jest mi dziś w stanie udowodnić, ze jeśli w taki proces będzie zaangażowanych wiele podmiotów (banków, instytucji finansowych) to spłynie to po nas jak po kaczce, a bankowe elity spokojnie poradzą sobie "uspokojeniem" prawdziwej wartości metali. Tak nie będzie. Dodam tylko, że to co na co dzień obserwuje świadczy o coraz trudniejszej sytuacji na rynku bo w normalnych warunkach korporacje typu Orlen czy Barter nie muszą świecić oczami przed takimi płotkami jak ja i z uległością w głosie prosić o chwile kredytowania....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
PaczeSe
MSsilver - zamknięty
e-sztabki - właściciel chce sprzedać
BullionCoins - brak totalnie srebrnych bulionówek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Quadrax
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Moja koncepcja jest następująca (szaraczka be wiedzy).
1. Należy doprowadzić do wzrostu cen złota do mocno wysokiej ceny (może 8000$/oz?). Robimy to ogłaszając skup złota fizycznego w cenie 500$ + cena Comex. Cena złota rośnie następnie spada do zera cena papieru (jakieś 3 miesiące i osiągam cenę wymaganą. Automatycznie cena złota w yuanach rośnie z grubsza proporcjonalnie do zwyżki ceny dolarowej. Gdy osiągniemy cenę wymaganą ogłaszamy parytet. USA w ramach obrony również ogłasza parytet do swoich 8000 ton. Wtedy żądamy Au za resztę śmieciowych $.
Przyjmuję taka wersję bo zadziwiający jest fakt, że Chiny mają tak dużo dolarów - to było działanie nonsensowne. Przy mojej koncepcji staje się sensowne.
Proszę o opinię
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Vlad
Przede wszystkim nie będzie żadnego resetu. Banki centralne będą dalej drukowały pieniądze, aż do wystąpienia inflacji. Inflacja spowoduje, że BC podniosą stopy i co za tym idzie obligacje będzie ciężko sprzedać i będą tracić na wartości ale .. banki centralne oddłużą rządy przez likwidację posiadanych przez siebie obligacji. Wówczas realny dług rządowy spadnie i nowe obligacje (już z realnym oprocentowaniem rynkowym) będą kupowane bez problemu.
Wrócimy do starego świata.
PS. Złoto nigdy nie będzie znów walutą. Nawet jeśli juany zostaną oparte na złocie to nikt nie zagwarantuje, że zrobią to samo co z dolarami, które też były oparte na złocie.
PS2. Na pewno pojawią się spore zaburzenia gdy pojawi się inflacja bo niektóre BC kupowały nie tylko obligacje i nie będą miały jak oddłużyć rządów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul"
zabezpieczyłaby przed konfiskatą? ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Czy taka praktyka przypadkiem systematycznie nie powiększa dźwigni?
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
m_a_rek
Będzie to jak szukanie igły w stogu siana. Na znalezienie jednej uncji będą musieli wydać co najmniej dziesięć razy tyle i to bez żadnej gwarancji, że coś uda im się odebrać. W PRLu posiadanie złota i dolarów też było zabronione. To jednak nie przeszkadzało ludziom obracać nimi. Nie wydaje mi się byśmy znów dożyli takich czasów.
Mam coś dla zakredytowanych we Frankach:
http://na-plus.blogspot.com/2013/11/szwajcarska-banka-i-dylematy-polskich.html
Chociaż akurat ja uważam, że zanim to nastąpi (jak w ogóle stopy pójdą w górę) ta bańka jeszcze sporo urośnie. Paliwa do dalszego wzrostu nie zabraknie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
Czy orientujesz się może, czym mógł być spowodowany tak nagły, dzisiejszy wzrost rentowności amerykańskich 10-latek?
http://www.marketwatch.com/investing/bond/10_year
Czy to znak, że Chińczycy zaczynają pozbywać się amerykańskiego papieru?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
To prawda że nikt nie zagwarantuje że emitent pieniądza opartego na złocie nie wykręci numeru tak jak Amerykanie.
Natomiast co do złota ta ono będzie wręcz przeciwnie - zawsze prawdziwym pieniądzem. Przykład jest taki że bez względu na historyczne czy geograficzne pochodzenie (Babilon, Egipt, średniowiecze, Ameryka Łacińska a może współczesna Australia czy RPA) jest bezproblemowo zbywalne - a jak jest w przypadku tego co nazywasz walutą? Albo tzw papiery wartościowe, obligacje przedwojenne itp - jak z wyegzekwowaniem tego co tam pisze?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
Czy dotyczy to też kont maklerskich ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
To wszystko sprawa FED i QE3... wszyscy grają na osłabienie własnej waluty. Niby 98% ankietowanych przez Reutera było za utrzymaniem stóp procentowych przez EBC a co zrobił Super Mario? Obniżył. Zobacz jak spadł kurs EUR/USD. Wywalili płotki na STOP/LOSS'ach że aż miło. I wracamy do punktu wyjścia. Teraz na pewno FED nie obniży dodruku. Za mocno dolar się umocnił. I nie ma znaczenia że zatrudnienie wzrosło aż miło, nie ma znaczenia, że bezrobocie spadło a konsumpcja wzrosła. Ważne aby dolara na razie nie umocnić. Mydlenie oczu z tym QE3. Wydaje mi się, że nawet marzec to zbyt optymistyczny wariant. A jak tak to o ile obniżą? o 5mld miesięcznie? Na razie wszyscy patrzą na giełdę. Ja tam liczę na korektę do 20-25 listopada a potem rajd Świętego Mikołaja. A po nowym roku Yellen i FED nie będą się liczyli bo znowu na pierwszy plan wejdzie limit długu i związane z nim zawirowania osłabią pewnie dolara (co jest im oczywiście na rękę)
http://www.marketwatch.com/story/treasury-yields-jolt-higher-on-jobs-report-2013-11-08
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mnok
"(...) a złoto w dół... coś mi to przypomina... już to widziałem w tym roku nie raz... a od poniedziałku realizacja zysków i przejście na kontrakty w złocie... i tak do końca listopada..." można Ciebie prosić o opisanie zaistniałej sytuacji bardziej zrozumiałym językiem?
"a potem rajd Świętego Mikołaja..." - to zapewne jakiś związek ze świętami, ale również mógłbyś rozwinąć?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
to fakt że jest przerost wirtualizmu ale to tylko częściowo prawda. Bo bez tych fabryk samymi celebrytami się nie najemy...Zaproponuj Niemcom likwidację gospodarki realnej i zastąpienie jej samymi celebrytami. W końcu to na ich żądanie likwiduje się produkcję u nas (stocznie, cukrownie itd).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
Patrząc na aktualne wykresy złoto spadło na 1288$/oz czyli w okolice 4-miesięcznych minimów... ostatnio niżej było tylko po czerwcowej zwale... pomijając kwietniową i czerwcową korektę kiedy i S&P500 i złoto leciało na łeb na szyję w podobny sposób to można na tegorocznych wykresach kilkukrotnie zauważyć odwrotną zależność, czyli spadek na giełdzie (korekta) to przepływ kapitału i zajmowanie longów na kontraktach na złocie (czyli kontrakty na wzrost wartości złota) jednym słowem częściowo kasa z giełdy wędrowała między giełdą a złotem w zależności od sytuacji. Oczywiście można w to włączyć jeszcze rynki wschodzące, EUR/USD, USD/JPY ale chyba nie ma po co. Ważne jest to, iż S&P jest na miesięcznym szczycie (miesiąc temu była korekta) i przydałaby mu się ponownie realizacja zysków... szczególnie iż za chwilę zakończy się publikacja raportów kwartalny spółek na amerykańskiej giełdzie. Taka korekta 1-2 tygodniowa o kilka procent a potem rajd Świętego Mikołaja czyli to co można od kilku lat (nie analizuję sytuacji dalej niż sprzed 2009 czyli już po kryzysie) zobaczyć pod koniec roku... zwyżki na nowe szczyty czyli pompowanie bańki... a ten rok jest szczególny biorąc pod uwagę kilka czynników: zmianę prezesa FED, ewentualne ograniczenie Q3 (raczej marzec)no i kolejny klif fiskalny w USA (styczeń). Więc generalnie jest chęć aby szybko wywindować indeksy na kolejne szczyty nim zaczną się kolejne zawirowania. 1850-1900 na S&P500 może pęknąć... No ale zobaczymy co będzie. Liczyłem na realizację zysków teraz no ale chyba trzeba poczekać do przyszłego tygodnia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
patrząc na wykresy za ostatni rok mamy:
S&P +28%
Gold -26%
Silver -33%
Biorąc pod uwagę niską wartość srebra w stosunku do jednostki złota czy indeksu S&P można uznać iż matematycznie GOLD+SILVER=S&P500 czyli widać jasno gdzie płynie kasa i gdzie jest bańka...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@Jot
Oczywiście, że Niemcy zachowają u siebie wszelkie moce produkcyjne. Virtual jest narzędziem kontroli (udającym coś innego) a hardwear zabezpieczeniem realnego funkcjonowania.
Ale my - póki będziemy w unii - możemy zapomnieć o własnej produkcji czegokolwiek prócz waty z cukru na patyku w szarej strefie i po zmierzchu. Powód?
W tej chwili trwają prace nad wprowadzeniem podatku ekologicznego. Trwa tzw audyt zasobów naturalnych planety (nie państw)
Założenie (skądinąd słuszne) jest takie, że każda działalność gospodarcza obciąża przyrodę i koszt ten należy wliczyć do ceny towaru/usługi. Dowcip polega na tym, że owe podatki (tak jak teraz kasa za prawa emisji CO2) trafiać będą do banksterów (de jure właścicieli wody, powietrza, węgla i każdego listka na tej planecie). I teraz sobie policz: Ty masz fabrykę i Jurgen ma fabrykę - znaczy możecie konkurować. Tyle tylko że twój podatek ekologiczny trafia też do Jurgena bo ma jeszcze bank zgarniający te eko-podatki(on podatki płaci sam sobie a ty jemu)
Ico?
Miłej konkurencji :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
http://www.goldblog.pl/2013/09/srebra-mniej-niz-zlota-fakty-i-mity/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
słuszna uwaga. przejęzyczenie. nie mam z nim nic wspólnego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
1. W twoim pomyśle USA wiąże ponownie dolara ze złotem ale mamy tu 2 problemy. USA raczej nie ma 8100 ton. Nawet gdyby je miało to cena 8 tyś to przy obecnym deficycie w handlu zagranicznym ilość złota szybko odpłynęła by z kraju i ponownie zerwano by link do metalu.
2. 1,5 kg złota w formie biżuterii raczej wywinęłaby się z pod grabieży czy opodatkowania. Ba, nawet Mike Maloney zaczął sprzedawać „ustandaryzowaną” biżuterię aby łatwiej przewozić przez granice znaczne ilości metalu.
Osobiście jednak uważam, że nie grozi nam konfiskata metalu. W 1933 konfiskata była konieczna żeby zwiększyć zapasy rządu gdyż ilość złota ograniczała wzrost podaży pieniądza. Dziś rząd może drukować do woli.
Należy jednak pamiętać, że wykluczenie konfiskaty nie wyklucza podatku nadzwyczajnego.
@kfas
Wzrost rentowności obligacji USA jest pewniakiem. Nie mam natomiast pojęcia co spowodowało tak nagły wzrost. Dane o zatrudnieniu są bez znaczenia gdyż większość nie umie ich interpretować.
Przykład:
„Zatrudnienie wzrosło o 140 tyś w zeszłym miesiącu” – Super wiadomość
Problem z tym, że przy obecnym wzroście populacji w USA zatrudnienie musi rosnąć o co najmniej 150 tyś aby utrzymać bezrobocie na stałym poziomie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mirosz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ostatni artykuł jaki ukarze się w 2013 roku będzie rozliczenie mnie z prognoz na rok 2013.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufa
Jeśli dziś kupię np. 100 oz silver Maple Leaf powiedzmy za 100 PLN/oz a np za rok sprzedam je za 200 PLN/oz (jestem os. fizyczną nie posiadającą działalności gosp.). Koszt zakupu to 10 000 PLN. Przychód ze sprzedarzy to 20 000 PLN.
Jaki podatek trzeba uiścieć i wogóle co wtedy nalezy robić aby być zgodnym z prawem PL (czy trzeba to zgłaszać do US czy w rocznym zeznaniu podatkowym czy jak ) ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Nasi kochani rządzący nie mają skrupułów aby brać podatki za wszystko a Ty ponosisz ogromne ryzyko i jeszcze się wyrywasz...latami brali podatek od odsetek (miał być tylko przez rok!) i nie patrzyli czy i jaka jest inflacja (tzn że ludzie realnie nie zarabiali na lokatach nic a nawet tracili). A za inflację to odpowiada emitent pieniądza czyli państwo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Jak chcesz żyć zgodnie z prawem to zamiast srebra lepiej kup sobie złoto inwestycyjne, bo ono jest zwolnione z podatku dochodowego o ile jesteś w jego posiadaniu dłużej niż pół roku i problem masz z głowy, nie będziesz "musiał" włóczyć się po Urzędach Skarbowych, wypełniać masę druczków i różnego rodzaju papierków, wysłuchiwać głupich pytań i uwag urzędników i znosić ich krzywych spojrzeń żeby oddać państwu cześć swoich uratowanych przed inflacją oszczędności. Możesz też zamiast fizycznego srebra kupić sobie papierowe wtedy jak osiągniesz określony zysk sami Ci wezmą z niego podatek ile uznają za stosowne. Wprawdzie papier i metal to nie to samo, ale w tym przypadku ponieważ i tak fiskusowi będziesz musiał wyśpiewać wszystko jak na spowiedzi nie ma między nimi dużej różnicy.
A najlepiej jak już tak bardzo chcesz przysłużyć się państwu finansowo to kup sobie obligacje państwowe wtedy to na pewno fiskusa będziesz miał z głowy, podejrzewam, że oszczędności też.
W metal inwestuje się głównie po to, żeby uratować przed rządzącymi swoje ciężko zarobione i zaoszczędzone pieniądze. Informowanie ich o swoich poczynaniach w tym przypadku mija się z celem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lock
czy możesz rozwinąć kwestię kryzysu na rynku REPO.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
1 NORMALNIE czyli sprzedajmy przez co wywołujemy zdarzenie podatkowe I płacimy pełen VAT (np kupujemy za 80 zł a sprzedajemy za 100 zł jeśli kupiłeś bez faktury lub jej nie posiadasz na obecną chwilę to musisz zapłacić VAT od 100 zł czyli minimum 22 zł a po podwysce 23 zł )
2 SPRYTNIE czyli kupujemy monety za 80 zł bierzemy facture a po pewnym czasie sprzedajemy za 100 zł I tu wykorzystujemy przepis podatkowy mówiący, że VAT jes od wartości dodanej I odprowadzamy go od 20 zł (radzę skorzystać z usług doradcy podatkowego który powie ci jak dokładnie to zrobić i gdzie to zrobić poniewarz każdy urząd interpretuje przepisy troche inaczej, koszt doradcy to ok 300 - 500 zł)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mnok
Czytam tego bloga i uważam, że jest naprawdę świetny. Oczywiście nie jest to moje jedyne źródło informacji. Mam nadzieję, że chodzi tutaj nam wszystkim o dotarcie to prawdy i że link poniżej nie przyczyni się do negatywnego odbioru jako reklamy.
Co myślicie na temat poniższego artykułu?
http://surowce.blogspot.com/2013/11/terapia-szokowa.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufa
A czy wiecie, ze w polskim prawie podatkowym jest zapis, ze fiskus może Kowalskiego opodatować 75 % podatkiem od ukrytych dochodów. Z tego co czytałem Wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 19 lipca 2013r., uznano to za niekonstytucyjny przepis. Ale za jakiś czas pewnie doprecyzują ten przepis i bat na Kowalskiego pozostanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
1 wartość złota oceniana jest na podstawie jego próby (spróbuj udowodnić że twoje sztabki mają 24 karaty)skup złota po cenie złomu to dopiero jest interes):
2 przypadku gdy cię oszukano I sprzedano pozłocony wolfram to wylądowałeś dopiero w szambie (sprubuj udowodnić że dana osoba cię oszukała przeciesz kupowałeś anonimowo)
3 nawet jeśli zarobisz I nie odprowadzisz podatku to sprubuj tą kasę zalegalizować (w naszym kraju jest n 99 procent pewne że po drodze ktoś cię zakapuje do urzędu a wtedy wiesz co się stanie)
4 pozatym zakup anonimowo jest mitem (pod warunkiem że kupujesz u licencjowanego dilera)cała tranzakcja jest nagrywana I jest wystawiany certyfikat (chyba że wolisz kupować na bazarze wtedy to jest biznes życia = czasami dosłownie)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Ad 1 Na każdej monecie inwestycyjnej jest określona próba - trzy lub cztery dziewiątki, więc nie trzeba niczego udowadniać. Po za tym złom złota na allegro schodzi, a raczej schodził pow. ceny spot. Są też inne portale aukcyjne np: ebuy, świstak.
Ad 2 Inwestuje się w coś na czym się zna. Są przyrządy, służące do określania autentyczności. Po za tym kupując od dealera ryzyko, że się trafi podróbkę jest prawie zerowe. A nawet jak to spokojnie wymieni Ci taką monetę na autentyk z pocałowaniem dłoni i przeprosinami, żebyś nie zepsuł mu opinii ewentualnym postępowaniem karnym. Dla nich kwestia zaufania to być, albo nie być w tym biznesie.
Ad 3 Od zysków ze sprzedaży złota inwestycyjnego nie płaci się podatku dochodowego o ile jesteś w jego posiadaniu co najmniej pół roku, co w przypadku inwestycji w złoto, która jest długoterminowa nie powinno stanowić problemu. Ja kwestiami podatków nawet nie zaprzątam sobie głowy. Nie znam nikogo z własnego otoczenia kto nie ukryłby chociaż części dochodów przed fiskusem. Nie znam tez ani jednego przypadku, żeby ktoś na kogoś z tego powodu zakapował, więc nie ma co popadać w paranoje.
Ad 4 Znam co najmniej jednego dealera metali szlachetnych, który jest jednym z największych w Polsce, który umożliwia zakup metali szlachetnych anonimowo przez internet przynajmniej teoretycznie. Rejestrując się u niego podajesz fałszywe dane osobowe, tylko email ma być prawidłowy, a następnie przy zakupie wybierasz opcje wysyłki przez paczkomaty wybierając najbliższy paczkomat w okolicy. Pozostaje jeszcze kwestia anonimowej płatności, ale na to też są sposoby. Nie podaje, który to sprzedawca, żeby nie reklamować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufa
SPRYTNA propozycja szela jest ok. Od pewnego czasu kupuję srebro i zawsze biorę fakturę VAT - na wszelki wypadek.
A czy podatku dochodowego nie trzeba by uiścić również (coś jak na lokacie)? (nie znam się za dobrze na przepisach podatkowych).
Czytałem książkę Mike Maloney "jak inwestować w złoto i srebro". To co Mike napisał brzmi sensownie.
Jeśli sprawdzi się to co napisał to inwestując w srebro 50 tyś lub niewiele więcej za niedługo ze sprzedaży tego srebra będzie można kupić niezły dom w PL. A wtedy puk puk ... dzień dobry US ;)
Osobiście wierzę w to co mówi Mike. Może jestem naiwny ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Po pierwsze pisałem o sztabkach a nie o monetach inwestycyjnych.(istotnie na monetach bulionowych jest podna próba, ale zakup anonimowy jest w strefie pobożnych życzeń wiem co mówie ponieważ doskonale sprawdziłem jak w dzisiejszych czasach jest łatwo ustalić dane personalne teoretycznie anonimowego klijenta)
Po drugie inwestuje się w to na czym się zna (zaufaj mi są niezawodne sposoby na wprowadzenie aparatury pomiarowej w błąd)
Po trzecie wiem o ktorym dilerze piszesz (znam ich sześciu), ale gdy chcesz wymienić fałszywkę na orginał to ty musisz udowodnić, że to oni ci ją sprzedali (procesy o zniesławienie w tej branży to normalka)
Po czwarte sprzedając pojedyncze monety rzeczywiście unikasz teoretycznie zdarzenia podatkowego ale nie uzględniasz ram czasowych (US się nie śpieszy I może do ciebie zapukać np za 3 lata z karą w raz odsetkami za okres 5 lat I co wtedy zrobisz geniuszu)
Na koniec dodam o portalach internetowch to fikcja, a jak sytuacja w POLSce rypnie z budrzetem to US sprawdzi każdy donos I każde podejrzenie (sam widziałem na własne oczy codziene stosy donosów dostarczane każdego dnia do urzędu)Poza tym jak złapią jednego z twoich znajomych ukrywających część dochodu przed fiskusem to ta osoba wsypie każdego (w tym I ciebie) byle nie iść na dno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Niestety POLSKA jest krajem skolonizowanym gospodarczo (polacy pracują coraz więcej I wydajniej I niewiele mają, notabene już w ilości godzin przepracowanych w ciągu roku wyprzedzamy statystycznego japończyka)skala biedy w POLSCE jest podobna do państw afrykańskich (ok 70 procent nie osiąga średniej krajowej, jeżeli jednak policzymy utciwie wliczając ludzi kturzy wyjechali za chlebem za granicę to będzie prawie 80 procent)Natomiast pod zględem zarobków to przy ok 14,5 zł za godzinę to wiele państw afrykańskich nas już wyprzedza (o Europę lepiej nie pytać) obciążenie podatkowe w płacy minimalnej to ok 63,74 procenta (wliczając wszystkie świadczenia, podatki w tym VAt I akcyzę)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
No to wszyscy, a przynajmniej większość polaków pójdzie siedzieć. Ja przynajmniej jak wyjdę to będę miał z czego żyć. Tylko kto w takim wypadku będzie utrzymywał tych darmozjadów. Taki urzędnik, czy poseł do żadnej normalnej roboty się nie nadaje. Juz prędzej jak sięgnął po takie metody na masową skale to ludzie rozgonią ten rząd na cztery wiatry. Co do fałszywek to dużo większe prawdopodobieństwo występuję, że natrafisz na np. dolara prosto z drukarni niż na np. złotą monetę bulionową z pozłacanego wolframu.
"a jak sytuacja w POLSce rypnie z budrzetem" to mnie ze swoim złotem dawno w tym kraju nie będzie. Nic mnie tu nie trzyma.
Co do portali internetowych, to co jest fikcją, że nie można tam kupować ani sprzedawać. Nie rozumiem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Z portalami internetowymi jest tak
Alegro zakaz handlu złotem z powodu gigantycznej fali nadużyć (czytaj jako masowe wystawianie fałszywek I innych oszustw)
Inne portale też mają liczne ograniczenia (obrotowe I ilościowe) więc poważny handel nie wchodzi w grę
Istotnie w przypadku monet bulionowych jest niskie prawdopodobieństwo wystąpienia podrubek (ale się zdażają) natomiast dla sztabek I monet kolekcjonerskich prawdopodobieństwo jest bardzowysokie
Co do wyjazdu za granicę ze złotem gdy budżet się załamie, to swojego czasu francuzi myśleli taksamo jak ty (sytuacja historycznie 99 proc podobna do tej jaka nas czeka) udało się nielicznym, czytaj ok 5 procentom reszta dostała po kieszeni, a przy obecnej technice pewnie państwo I URZEDY osiągną jeszcze lepszą skuteczność
Przypadku podatków nie chodzi wcale by zadoić finansowo petenta na śmierć, ale by go oskubać, więc nie będzie więzienia (zadurzy koszt, efekt finasowego teroru sprawia że przetsiębiorcy rolują działalość więc nie oto chodzi)tylko systemaryczne skubanie z majątku aż wyjdziesz goły I wesoły (może zostawią ci choc skarpetki$$$$)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Chila1234