Akcje bijące kolejne rekordy. Ilość udanych IPO (debiutów giełdowych) rośnie z miesiąca na miesiąc. Tymczasem wiele osób siedzących w złocie czy srebrze zastanawia się co się dzieje i jak długo mogą jeszcze trwać spadki metali. O skali zdenerwowania lub braku wiedzy mogą świadczyć komentarze zwiastujące cenę uncji złota na poziomie 1000 USD, po przekroczeniu której będzie ona spadać do 300 USD. Jak nic pasuje mi to atmosfery sprzed 38 lat.
Przyjrzyjmy się zatem trochę historii 1975-76 w trakcie wielkiej złotej hossy lat 70-tych. Bazowanie na cenie w dolarze jako wyznaczniku zniekształciłoby trochę obraz dlatego tym razem posłużę się współczynnikiem Dow Jones / Gold. Przedstawia on jak kształtuje się ceny akcji do złota. Nieważne zatem o ile banki centralne zwiększyłyby podaż środków płatniczych mamy tu czysty obraz pokazujący czy złoto jest drogie czy tanie oraz w jakim kierunku powinno podążać.
Pomiędzy rokiem 1971 a 1980 cena uncji złota wzrosła z 35 do 850 USD. Był to ponad 23-krotny wzrost ceny w ciągu 9 lat. Mało kto jednak pamięta korektę z lat 1975-1976 w samym środku cyklu wzrostu, która wypędziła z rynku większość drobnych inwestorów.
W ciągu pierwszych 4 lat wzrostów pomiędzy 1971 a 1975 cena złota wzrosła z 35 USD za uncję do 186 USD. Czteroletni wzrost w ujęciu procentowym wyniósł 431%. Po osiągnięciu szczytu w lutym 1975 (186 USD), złoto weszło w 18-miesięczną korektę, w trakcie której cena spadła o 45% do poziomu 103 USD.
Wiele osób w panice pozbyło się złota zakładając, że okres wzrostów ceny złota się zakończył i teraz cena spadnie do wyjściowego poziomu 35 USD. Sytuacja ucieczki ze złota była podkręcana przez znanych ekonomistów, z których większość twierdziła, że „złoto pozbawione linku do dolara” będzie spadać aż do 8 USD / uncję.
Począwszy jednak od sierpnia 1976 złoto powróciło na ścieżkę wzrostu osiągając najwyższy 4-letni wzrost 725% dochodząc do 850 USD za uncję.
Jeżeli teraz spojrzeć na kwestię akcji to obecnie większość ekspertów zaklina się, że Dow Jones jest w okresie permanentnych wzrostów. Gdyby jednak odnieść wartość indeksu Dow Jones do złota to okazałoby się, że jego wartość spada od 1999. Aby ocenić wartość złota lub akcji z pominięciem zniekształceń związanych z podażą dolarów generowanych przez FED należy po prostu podzielić wartość jednostki Dow przez cenę uncji złota.
Najwyższą wartość współczynnik Dow / Gold osiągnął 25 sierpnia 1999 roku dochodząc do 44.83. Wartość Dow tego dnia wyniosła 11.334 podczas gdy złoto kosztowało 252 USD.
Pod koniec sierpnia 2011 gdy cena 1 uncji złota sięgnęła 1895 USD wartość jednej jednostki Dow wynosiła 10.854. Współczynnik Dow / Gold wynosił zatem 5,73.
Dziś po ponad dwóch latach spadków ceny złota przy jednoczesnych cenach akcji bijących kolejne rekordy współczynnik ten wzrósł do 12,66.
Poprzednia bessa na rynkach akcji rozpoczęła się w roku 1966, gdy Dow / Gold sięgnął 27,9. Następnie w ciągu 9 lat współczynnik spadł do 4 gdy złoto sięgnęło 186 USD na początku 1975 roku. W kolejnych 2 latach doszło do sławnej korekty 1975-76 gdy Dow / Gold wzrósł ponownie o 86% podczas 45% korekty w złocie. Ostatecznie Dow / Gold na końcu korekty w zlocie wynosił 9.
Odnosząc się do obecnych czasów.
W latach 1999 – 2011 w trackie 12-letniej hossy w złocie Dow Jones / Gold spadł z poziomu 44,83 do 5,73. Jest to spadek o 87%.
Podczas poprzedniej złotej hossy (pierwszy etap) współczynnik Dow / Gold spadł niemalże o taką samą wartość bo o 86% (1966 – 1975). Nie analizuję wyłącznie okresu pomiędzy rokiem 1971 (uwodnienie ceny złota) a 1975 gdyż badamy współczynnik Dow / Gold a nie cenę złota wyrażoną w dolarach.
Mamy zatem pierwsze etapy hossy w złocie 1966 – 1975 oraz 1999 – 2011, w trakcie których akcje straciły 86% i 87% względem ceny złota.
Następnie w trakcie korekty w złocie 1975-76 współczynnik D/G wzrósł o 125% podczas gdy w trakcie ostatnich 2 lat 2011 – 2013 wzrósł o 121% z 5,73 do 12,66. Zadziwiające podobieństwo.
Odnieśmy się teraz do podobnego momentu w przeszłości. Mamy sierpień 1976 roku. Cena złota spadła już o 45% dochodząc do 103 USD. Większość inwestorów prognozowała dalszy spadek w okolice 35 USD skąd złoto zaczęło rajd. Większość tzw. słabych rąk wyprzedała w panice posiadane złoto. Następnie metal wszedł w najbardziej gwałtowny w historii czteroletni okres wzrostów. Już w ciągu następnego roku Dow / Gold spadł o 44% z 9 do 5, po to by w ciągu kolejnych 3 lat spaść do 1. Złoto w tamtym czasie kosztowało dokładnie tyle ile jedna jednostka indeksu Dow Jones.
Jeżeli mielibyśmy przenieść historyczny wzorzec do najbliżej przyszłości to spadek o 44% sprowadziłby Gold / Dow do 7. Zakładając 25% korektę na rynku akcji, oznaczałoby to cenę złota na poziomie 1710 USD w nadchodzącym roku.
Wzrost ceny złota o owe 35% przekłada się na ok. 50% wzrost dla srebra i około 70% wzrost dla zmasakrowanych w ostatnim roku akcji kompanii wydobywczych.
Próbując wyjrzeć dalej w przyszłość, uważam że w perspektywie kilku lat nie tylko dojdzie do zrównania wartości jednostki Dow ze złotem lecz wartość ta spadnie poniżej 1. Nie oznacza to absolutnie ceny złota powyżej 10 tys. USD lecz znaczny spadek cen akcji w połączeniu z rozsądnym wzrostem ceny złota.
Otóż patrząc na długoterminowy wykres Dow / Gold widzimy narastające wahania dolnych i górnych wartości. Oznaczało to nasilenie się skrajnych nastrojów wśród inwestorów. Albo masy kochały wyłącznie akcje, demonizując złoto albo odwrotnie. Biorąc pod uwagę ekstremalnie wysoki współczynnik Dow / Gold powyżej 44 w roku 1999 możemy się spodziewać równie silnego odreagowania ceny złota zwłaszcza wobec kończących się możliwości utrzymywania sztucznie zaniżonej ceny metalu.
Niemniej nim do tego dojdziemy musimy uzbroić się w cierpliwość i poskromić nerwy aby nie ulec propagandzie końca złotej ery w metalach szlachetnych. Być może czeka nas ostatni zjazd ceny w okolice 1050 – 1100 USD tłumaczony konicznością wyprzedaży rządowych rezerw złota w imię poprawienia płynność rezerw. Być może rząd Indii wytoczy kolejne działa przeciwko złotu, głównemu winowajcy wszystkich problemów gospodarczych.
Niemniej po takim zjeździe w obliczu powszechnego druku, psucia waluty oraz utraty zaufania do aktywów opartych na długu ośmiokrotny wzrost ceny złota na przestrzeni 4 lat nie jest czymś niemożliwym.
Na koniec załączam 2 wykresy do swobodnych przemyśleń.
Trader21
John S.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
goldie
Trzymać się i nie pękać :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=0L7SOPDOvvI
W skrócie Peter opowiada o różnicach pomiedzy Gold 2.0 czyli Bitcoinem a złotem fizycznym. Zwraca również uwagę, na formującą się w klasyczny sposób bańkę na cyfrowej walucie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
w 1971 cena cukru w USA to ok 5$ (SB, ICE Futures)
1975 - 18$
1999 - 12$
2011 - 26$
2013 - 19$
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Oczywiście mogę się mylić (jak każdy)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Jesteśmy dopiero na początku informatyzacji świata i jest trochę wcześnie na moralizowanie o wyższości tradycji nad innowacją.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ooutsider
Ciekawe, czy prognozy Goldmana do tej pory się sprawdzały, czy też wręcz przeciwnie??
http://forsal.pl/artykuly/747535,prognozy-goldman-sachs-ceny-surowcow-spadna-o-15-proc-w-2014-roku.html
p.s. witam wszystkich - pozdrawiam Tradera. Co do inwestowania w złoto to nie mam zdania, stoję z boku i obserwuję, a że żyjemy niestety w ciekawych czasach to jest co obserwować ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Czyli dlaczego jednostki papierowe i elektroniczne nie mogą być zabezpieczone fizycznym kruszcem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ts16grot
http://www.fakt.pl/krach-bankowy-w-rosji,artykuly,430510,1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ts16grot
http://www.egospodarka.pl/101933,Banki-w-Anglii-coraz-wieksze-zamieszanie,1,20,2.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Dla niedowiarkow proponuje refleksje nad tym jak sie moga zachowac dilerzy zlota i wszyscy bazujacy na tym swoje przedziwne konstrucje zabezpieczajace jak zydowo zwali zloto jeszcze 100-200$ zacznie to wszystko pekac i sami przymusowa wyprzedaza poglebia spadek. Przeciez najwiecej brokerow kruszcem pojawilo sie wraz ze wzrostem w okolicach 800-1100$ i oni sami czesto zalewarowani po uszy w kruszec na cele handlowe posiadaja sporo w obrocie a ze glowny handel odbywal sie wyzej (ich biznes tez sie powiekszym a wraz z nim zaangazowanie) to i cisnienie beda mieli za chwile wieksze jak beda musieli uzupelnic zabezpieczenie lewarow. Dopiero po ogoleniu do golej skory tego towarzystwa zloto wejdzie ponownie w trend wzrostowy i pewnie bedzie to ta mityczna hossa o ktorej mowia bardowie na forach, ktorej najwyzszym osiagnieciem bedzie zlikwidowanie pieniadza fiducjarnego. Ja osobiscie czekam na cene srebra a dodatkowo wejde w latwe do przechowania aluminium (swoisty magazyn enrgii-45% kosztow wytworzenia aluminium to energia elektryczna), ale licze jescze na spory zjazd. Dodruk poszedl w aktywa dlatego go nie widac jeszcze w inflacji jak balon z aktywami peknie to sie po kilkunastu tygodniach zacznie uaktywniac inflacja-to bedzie ten moment do zajecia pozycji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
Podobnie jak Trader21 twierdzi on, że złoto to inwestycja długofalowa, która w czasie rozwadniania pieniądza da przede wszystkim zwrot kapitału (nie koniecznie zwrot na nim). I tak właśnie osobiście traktuję inwestycje w złoto - długoterminowo bez zwracania uwagi na jego bieżącą cenę.
@ts16grot: Putin? Polecam film "Sprawa Litwinienki" z 2007 roku, gdzie można dowiedzieć się wielu ciekawych szczegółów o sposobie robienia pieniędzy w Rosji przez ludzi władzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Mógłbyś mi przypomnieć co, gdzie i kiedy dokładnie pisałeś o złocie kilka miesięcy temu? Swój tekst umieściłeś nie tylko na tym portalu, dlatego nie wiem gdzie szukać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
https://www.walutomat.pl/forum/view_topic.php?id=1408 pisze pod nazwa Dobromira
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ala
w artykule Prognozy na 2013 napisał Pan:
"Co do ceny to uważam, że złoto wzrośnie w trakcie roku do ok 2200 USD / uncję. Kartel oczywiście będzie je wielokrotnie atakował i pod koniec roku spadnie w okolice 2000 USD / uncje."
Zatem, totalne pudło...! Złoto może zdrożeć 5-krotnie, jak i 5-krotnie staniec...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
justus
Jeśli liczyć 8 krotny wzrost to przy cenach w złotych mielibyśmy cenę jakieś 7-10 tyś za uncje. To niewiele.
Mówię o tym dla wszystkich, którzy się jarają możliwością uzyskania ogromnego zysku. Popatrzcie na to inaczej. Wasze zasoby gotówki zwiększą się jakieś 5-6 razy (nikt nie sprzedaje na górce), ale w tym czasie może będą zamieszki, może ceny energii wzrosną 4 krotnie, może być wojna lub głód wywołany przez banksterkę. Czy to jest dobra perspektywa? Czy o to nam chodzi?
A teraz ochłońcie i zastanówcie się jak zdywersyfikowac swoje oszczędności i nie stawiac wszystkiego na jedną kartę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jakub O
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
W poście z 15 maja o złocie dużo nie było, tylko tyle że dużo spadnie. Od tamtej pory spadł o ok. 150 USD więc nie tak wiele. Pożyjemy zobaczymy jak będzie.
@Ala
Ja czekam na artykuł odnoszący się do prognoz na 2013. Podobno taki Trader zamieści na koniec roku. Ciekawe co napisze bo w prognozach pomylił się na całej linii, co nie znaczy że nie może mieć racji co do przyszłości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
"Jeśli liczyć 8 krotny wzrost to przy cenach w złotych mielibyśmy cenę jakieś 7-10 tyś za uncje. To niewiele."
Popraw mnie jeśli się mylę. Ostatnio kupowałem monety po trochę ponad 4 tys w pln. Więc 4x8=32. Oczywiście pomijamy dewagacje samego wzrostu.....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Jedno w czym Schiff ma rację, to że wartość bitcoina na razie jest zbyt zmienna, by była praktyczna na potrzeby codziennych płatności. Stabilność jednak przyjdzie wraz z udostępnieniem kontraktów na kurs bitcoina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nawet jeśli będzie oparty na złocie to wyjściowy przelicznik będzie bardzo niski (zawsze tak było I teraz też tak będzie).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Jeśli to prawda to czy cena obecna ok 4000zł była by do utrzymania? Tak na logikę to wg mnie to nie. Zatem jeśli ktoś posiada fizyczny kruszec to dlaczego miałby stracić?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
A świstak siedzi i zawija w te sreberka, nie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
... śliski typ (pytania, oczywiście)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Nawet to jest prawda, ze matryca bitcoin jest calkowicie upubliczniona w czego nie podzielam, to jednak klucz do tego maja tworcy. Wymyslili, ze maja kopalnie, ktora mimo, ze jest wirtualna ma uchodzic za realna, powiedzieli ze wydobyli z niej jednorazowa ilosc "zlota" (bitcoina) i juz wiecej nikogo do szybow nie wpuszcza, ani sami tam po wiecej "zlota" (bitcoina)nie wejda. I ja mam w to wierzyc? Przeciez moga powiedziec, ze z uwagi na duzy popyt i dobro plynnosci w gospodarce robimy (bitcoin prim) czyli wchodzimy do koplani po "zloto" (bitcoin prim)tez jednorazowo i zamykamy do nastepnego okrazenia. Teraz sprawa nastepna co bedzie z kopalniami "zlota" (bitcoina) konkurencyjnymi, przeciez latwo sie jes otwiera w odroznieniu od tych w realu. Odpowiem nastapi taka podaz bicoinowego smiecia, ze nikt przy zdrowych zmyslach nie przyjmie tego w zamian za realny towar. Juz widze jak w tym zamieszaniu bitcoinowym idziesz do rzeznika i on ci daje z ufnoscia w zamian kielbase - w takich czasach przyjmie zloto, srebro, szpule kabla miedzianego sztaby aluminium czy baterie, ale nie przyjmie bitcoina. Z bitcoinami zostana ludzie az do wylaczenia z tym guzika, nawet na pchlim targu zrobisz wiekszy interes majac obligacje carskiej rosji, niz ten bitcoin.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
A ja z chęcią kupię sobie trochę BTC, jednak dopiero jak będą po kilka centów, bo nie zamierzam przepłacać. Czekam tylko jak ta bańka spektakularnie pęknie. Kupowanie teraz po 2700 zł, to czysta głupota. A jak się mylę i będzie odwrotnie? No cóż nie pierwsza i nie ostatnia to okazja do zarobku. Poszukam czegoś innego, mniej ryzykownego. Swoją droga strasznie dużo w internecie coś trąbią o tym Bitcoinie, wszędzie gdzieś się na niego natykam. To wystarczy by mi się zapaliła czerwona lampka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Chiny zapowiedziały, że przestają gromadzić dolary. Koniec darmowego kredytu dla USA"
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/chiny-zapowiedzialy-ze-przestaja-gromadzic-dolary-koniec-darmowego-kredytu-dla-usa
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
- skąd zatem twierdzenie o demonizowaniu Chin?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Giełda jest konieczna, choć niczego fizycznego nie wytwarza. Metro też nie :) Problem się zaczyna w momencie oderwania od fizycznych fundamentów i zasad wolnego rynku. Masz tutaj pełno geniuszy, co wierzą że ograją to kasyno, tymczasem cała ich wiedza tajemna to sfabrykowana ściema dla utrzymania mitu wolnego rynku.
I pora też zmienić myślenie o QE, bo to de facto nie jest produkcja pieniądza tylko zadłużenia - produktu niezbędnego, by rządzić światem. System jest ustawiany tak, by kraje się zadłużały u bankierów a w zamian realizowały ich cele. I tak się dzieje a wszelkie AT funkcjonują w sposób doraźny bez wpływu na strategiczne kierunki. Może się to podobać albo nie ale sukces Bitcoinu (i klonów w przyszłości) to zamiar z góry a nie gra rynkowa. kto wspiera bankierstwo niech gra - pewnie wygra. Świnka w chlewie ma lepiej, niż dzik w lesie. Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Myślałem, że po przeczytaniu tego artykułu to będzie oczywiste, choćby po przeczytaniu tego cytatu.
"To właśnie polityka gospodarcza rzekomo komunistycznych Chin spowodowała, że obecnie praktycznie wszystkie towary, które kupujemy w sklepach mają napis "Made in China". Można powiedzieć, że w tym sensie żółta rasa faktycznie zalała świat. Proces ten spowodował też wiele zmian w strukturze gospodarczej krajów wysokorozwiniętych, ponieważ napływ tanich produktów z państwa środka doprowadził do upadku dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw, co spowodowało likwidację wielu milionów miejsc pracy.
"Na dodatek kupując te produkty zasilamy Chiny gotówką. Kraj ten zachowuje się jak wielki supermarket, który wykasza konkurencje, po to tylko, aby doprowadzić do bankructwa lokalne sklepiki, po czym podnosi ceny sięgając głębiej do kieszeni uzależnionych i pozbawionych konkurencji konsumentów. Wydaje się, że właśnie taką globalną politykę uprawiały obecnie Chiny i najwyraźniej przychodzi czas podniesienia cen."
Nie twierdzę, że artykuł jest jednostronny, ale kraj środka obwiniany jest o współczesne i przyszłe problemy Zachodu, według mnie niesłusznie. Ja uważam, że pretensje autora tego artykułu zostały skierowane nie tam gdzie być skierowane powinny. Każdy (dobrze zarządzany) kraj chce się rozwijać, chce rozwijać swą bazę produkcyjną i eksport. Winni są nie Chinczycy, ale Ci co te miejsca pracy przenieśli do Chin, Ci co wybudowali tam fabryki i Ci co to wszystko finansowali, czyli korporacje i banksterzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Znowu Ci się coś pomyliło jak QE może służyć produkcji zadłużenia a nie pieniądza. QE ściąga z rynku dług i umożliwia banksterom zakup za dolary, póki są jeszcze coś warte, dobra realne np. fizyczne złoto. W innym przypadku banksterzy mogliby zostać z ręką w nocniku podczas globalnego resetu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/chiny-zapowiedzialy-ze-przestaja-gromadzic-dolary-koniec-darmowego-kredytu-dla-usa
...jak dla mnie wystarczy przeczytać sam tytuł aby zobaczyć kogo autor ma za głównego winowajcę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Podstawowym założeniem systemu jest produkcja długu. Kartelu nie interesują pieniądze a władza. Reszta to detalistyka i na jej poziomie można dywagować do upadłego. n.b. Dług też jest towarem jak złoto i można nim handlować - ale to też detal. Jeśli ktoś nie widzi szeroko zawsze znajdzie mnóstwo szczegółów i zaplącze się w nich, czego ci życzę
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Po pierwsze kto to powiedział I na jakiej podstawie wyciąga takie wnioski.
(tak naprawdę nikt nie wie ile jest miliardów ludzi na świecie/ dane są tylko szacunkowe I w dużym przybliżeniu)
Po drugie przyjmując załorzenie 1 uncji złota na osobę to złoto powinno mieć wartość średniej krajowej (niestety netto czyli po zapłaceniu wszystkich podatków wtym akcyzy I VAT).
PO TRZECIE sprawdż roczną produkcję złota za okres 100 lat, biorąc pod uwagę że jest wydobywane od kilku tysięcy lat.
NA ZAKOŃCZENIE LUDZIE NIE DAWAJCIE SIĘ NABIERAĆ NA BESZCZELNY BEŁKOT MARKETINGOWY (wszystkie arty. w necie opis 1 uncję złota na osobę nie podają skąd biorą informacje początkowe ani metod obliczeń)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Jakby tu chodziło o szersze spojrzenia to spoko. Ale to co ty tu prezentujesz to wyższy poziom abstrakcji, który się osiąga pod wpływem lepszej chemii. Wytrzeźwiej chłopcze, tego ci życzę
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
plota
to jakby próbować wytłumaczyć kotu, co to jest silnik diesla. Dla niego to i tak będzie coś do smrodzenia (i będzie miał rację - choć częściową)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"To właśnie polityka gospodarcza rzekomo komunistycznych Chin spowodowała, że obecnie praktycznie wszystkie towary, które kupujemy w sklepach mają napis "Made in China". Można powiedzieć, że w tym sensie żółta rasa faktycznie zalała świat. Proces ten spowodował też wiele zmian w strukturze gospodarczej krajów wysokorozwiniętych, ponieważ napływ tanich produktów z państwa środka doprowadził do upadku dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw, co spowodowało likwidację wielu milionów miejsc pracy.
Przecież ten artykuł stawia sprawę na głowie: To nie Chiny ukradły precę Zachodowi, tylko zachód ją tam wysłał (dla oszczędności) Chiny mają natomiast kłopot z gigantyczną stertą śmieciowego $. Dlatego stawiają teraz na rozwój rynku wewnętrznego. I tu jest pełna analogia z sytuacją Prus pod koniec XIX w - wtedy produkty z Prus (potem Niemiec) to była tandeta ale tania - kilka lat potem made in germany to była gwarancja jakości. Zmadi in Ch będzie tak samo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
W ten sposób można podważyć każdą liczbę chociaż na jakie źródło byś nie spojrzał to ilość wydobytego złota i mieszkańców ziemi jest z grubsza taka sama.
I skąd pomysł aby, jak rozumiem, odnieść cenę złota do miesięcznej pensji netto. Złoto ma raczej reprezentować bogactwo jakie ludzie zgromadzili a nie ich miesięczny dochód.
@pukpuk41
Człowieku ogarnij się. Wytykam ci, że się mylisz twierdząc, że QE to produkcja długu a nie pieniądza. A ty zamiast się do tego ustosunkować twierdzisz, że to szczegół i że się nie znam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
QE to produkcja gwarancji pod dalsze zadłużanie wyrażana umownie w tzw pieniądzu
Prościej już się nie da :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
skąd u ciebie przekonanie, ze popyt na zloto inwestycyjne spadnie o 40% w 2014?
oraz
rozwiń proszę temat skupu ziemi rolnej przez kartel albo podaj link
ostatnie
ty prowadzisz goldblog? chyba nie...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Bo w takim razie ten szalony druk ma sens...za śmiecie przejmą realną wartość. A potem zrobi się wymianę jak u nas 10000/1 a może i lepiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
doker
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
DOBRE ale mnie ubawiłeś/
NA STARCIE jakie jest moje odniesienie do złota jako wyznacznika nagromadzonego bogactwa.============= Ok 1 uncja złota na osobę to powiedzmy 4100 zł na osobę (a teraz policz swój majątek------ ile ci uncj wyszło).
W histori funkcjonowały systemy oparte na złocie (a teraz sprawdz ile wtedy było warte fizyczne złoto, oczywiście odniesieniu do deratywu pieniądza),co do liczby zgrubsza odpowiadającej drugiej liczbie to ci powiem, że nawet jeden odpowiada zgrubsza milionowi.
POMYSŁ MÓWIĄCY O ODNIESIENIU DO ŚREDNIEJ KRAJOWEJ WPROWADZILI ŻYDZI, W 13 WIEKU n.e WCELU UPROSZCZENIA HANDLU MIĘDZYNARODOWEGO. NAWET W DZISIEJSZYCH CZASACH NIKT NIE WYMYŚLIŁ PROSTRZEJ METODY PRZELICZENIOEJ DLA DANEGO AKTYWU (np. złota).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
doker
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@gh - jasne, że Goldbloga nie piszę (ale znam człowieka i ręczę za jego uczciwość. Tylko kto poręczy za moją? :)
Co do wykupu masowego ziem, to temat znany i opisany (czasem nawet w masowych mediach) Może Trader zbierze to do kupy?
Popyt na złoto... Trzebaby zacząć od tego, że wysokość popytu jest sterowalna (transakcje pozagiełdowe jeśli nie chcemy, by był wpływ na notowania) a przy szybkich akcjach comex "zacina się" w jedną stronę (parominutowa awaria) - ale to technikalia. Złoto to nie metal - to psychologia. Pamiętam, jak na pocz lat 90 przeczytałem w jakimś fachowym piśmie (marketing), że należy lansować wzorce homoseksualne (gej wzorzec dobrego konsumenta i niezdolny do społecznego buntu), to parsknąłem śmiechem. naiwny byłem - oni mają możliwości wawiania ludziom dowolnego kitu (przynajmniej tym z Zachodu).
jeśli jest prawdą, że G-S kupuje teraz złoto od Wenezueli, to też pewnie będzie transakcja pozagiełdowa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To jasne, mnie tylko zastanawia, czy gminna spółdzielnia (goldman-sachs) naprawdę kupuje to złoto. Albo biorą za usługę odblokowania Wenezueli (jest duszona embargiem - nieformalnym ale skutecznym) albo będzie wzrost au. To drugie tym bardziej, że GS wieszczy spadki a samą transakcję z W utrzymywali w tajemnicy. Ale może ta wenezuelska gazeta coś ściemniała.
ps to był przykład typowej analizy ekonomicznej: tekstu dużo a wniosek żaden :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Istotnie jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że to oczym mówisz się spełni(ja też się spodziewam odregowania na metalach), ale to nie oznacza że na obecną chwilę opłaca się inwestować w złoto. Moim skromnym zdaniem najbardziej będzie opłacalne chwilowe wstrzymanie się z zakupami, najlepiej do jesieni przyszłego roku (mowa o POLSCE).
Badając wykres d/z nie mogłeś niezauważyć powtażających się cykli (krótki-długi-średni), obawiam się średniego cyklu który obecnie trwa. Równie dobrze mogłeś pomylić się (czas to zweryfikuje).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Hipoteki przejęte przez banki w USA - na przykładzie Detroit to dla banku interes życia, willa Myka Tysona dalej stoi pusta. Ziemi rolnej nie uprawia bankier bo jak się nie przekwalifikuje, to z takiego areału będzie kiedyś można zbierać owoce leśne.
Obozy w USA to realizacja Patriot Act można tu wszystko przypisać więc mam neutralne zdanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
PS
Dobrze że Cię rozbawiłem bo śmiech to zdrowie i mówię Ci przyjdzie taki czas że się obaj pośmiejemy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
///I nie obchodzi mnie co wymyślili Żydzi w XIII wieku. ////
Pozwól, że ci przypomnę o kim mówisz. Żydzi to najlepsi bankierzy, iwestorzy I handlarze na świecie. Twoja ignorancja do ich dokonań mówi tylko o twojej wiedzy na temat gospodarki I finasów. Pozatym żydzi mają nad nami przewagę około 6 wieków pod zględem doświadczenia w zakresie bankowości I finansów.
POZATYM BRANIE CZEGOŚ NA WIARĘ BEZ SPRAWDZENIA PRAWIDŁOWOŚCI ZAŁORZEŃ (twoje załorzenia są naiwne --ludzie przestaną spekulować i będą przetrzymywać swe bogactwo w złocie)TO JEST DOPIERO ZIGNOROWANIE REALNEGO ŚWIATA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Ale oni to wymyślili w XIII wieku. Ok. zarzucasz mi że jestem ignorantem mogę się nie odzywać w końcu nie będę rzucał pereł przed wieprze pozdrawiam i żegnam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dobromir
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Niezapominaj o STAROŻYTNYM RZYMIE o Starej Jerozolimie I Babilonie. Pamiętaj też , że w między czasie przed akwitanią itd. nie było próżni, ktoś mósiał prowadzić handel I finanse, a we wczesnym średniowieczu finanse były dla chrześcijan nie do zakceptowania I jak myślisz kto je prowadził.
P.S Istotnie napisałeś prawdę , ale czy uzględniłeś wcześniejszy okres I czasy obecne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Isa-bella
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gh
z 3 pytań, konkretnie odpowiedziałeś mi na jedno, że nie prowadzisz goldbloga. Rozumiem, że 40% spadek popytu na złoto inwestycyjne w przyszłym roku to tak sobie prowokacyjnie wymyśliłeś, a i o wykupie ziemi przez właścicieli banków też nie bardzo pamiętasz gdzie czytałeś. Już wiem jak traktować twoje wypowiedzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Poza złotem notowanym na giełdach też ma prawo istnieć życie. Można sobie wyobrazić sytuację że część drukowanych dolarów przeznacza się na skup "po cichu" za wyższą cenę kruszcu w innych miejscach po to aby potem sprzedać taniej i zaniżać cenę. To jest mój własny wymysł niczym niepodparty. Ale jeśli druk jest mało kosztowny to można sobie wyobrazić że takie coś jest możliwe. To oczywiście wymaga tajemnicy. Ale od czego służby. Tak damy ci zarobić nawet nieźle - ale morda w kubeł jeśli chcesz żyć. Zdesperowany właściciel nierentownej (przy oficjalnych cenach) kopalni może pójść na taką współpracę. Ktoś zapyta po co to robić może lepiej powinni zatrzymać to złoto. Ale może mają do ugrania jeszcze lepszy interes. Poświęcają więc jakąś część złota (nie twierdzę że całe pozyskane w ten sposób) aby utrzymać masy w przeświadczeniu że nie warto pakować się w kruszec i w tym samym czasie za te śmieciowe pieniądze nabywają nieruchomości, firmy itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spryciak
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
przypomnienie że inflacja jest w wyniku wzrostu podaży pieniądza która tymczasowo nie przekłada się na galopadę cenową w sklepach ale musi się objawiać w taki czy inny sposób
i fajne przykłady od bani giełdowych po aberracyjne ceny dzieł sztuki albo diamenciki za dziesiątki milionów dolarów - jest inflacja - jest!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
justus
Tak nie liczymy inflacji, ani spadku wartości waluty usa i PL.
To zdanie mówi tylko tyle, że dziś już nie ma się czym ekscytować iwarto co najwyżej po prostu trochę kupić i tyle. Nie zarobi sie na tym.
BTW moje obawy budzi tylko tekst z apokalipsy. niecały kilogram mąki wart ok. 5 gram srebra. Nie złota. Złoto (jeśli przyjąć interpretacje 666 jako fiskalizmu w złocie) było by nielegalne bo płaciło by się w nim podatki. Nie chodzi o jakieś meandry interpretacji biblijnych.Nie znam się na tym. Myślę raczej w ten sposób.
Chiny zarządają złota, którego nie ma. Zagrożą wojną. Co zrobi rząd? Ano nałoży podatki by to złoto oddać. Zakaże jego posiadania i ... odda? No kaman, zabierze sobie. Ale ile będzie kosztować WSZYSTKO jeśli to przeliczymy na złoto? (Zresztą jeśli przeliczymy wszystko na telewizory lub koraliki to cena tych towarów wzrośnie tak samo niebotycznie) To jest zagrożenie. Nie to czy wzrośnie czy spadnie, ale czy rząd nie będzie manipulował przy tym. To władza może wywindowac cene złota na niebotyczne wielkości co spowoduje głód. (jeśli nie wierzycie zobaczcie jaka jest korelacja ceny złota i zywności, dlaczego fao od kryzysu złotego podaje ceny zywności?) Ceny nie sa istotne same w sobie. Ważne by miec władzę i towary i to niestety mozna przeprowadzić za pomoca właśnie zlota i srebra. A jeśli ktoś z tych wywodów się cieszy to niech poczyta o głodzie na ukrainie. Zabierano nawet szklankę ziarna. A uzbrojone grupy chodziły od domu do domu. A w sklepach jedzenie było tylko za złoto.
Dziś każdej władzy chodzi o to samo i ma takie same możliwości. Moze się okazać, że cała władza skrzyknie się przeciw obywatelom. Niemozliwe? ZSRR przez 70 lat tak robiło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
daniel_43
Niestety ale powyzszy artykul jest bledny, bo zawiera blad logiczny. Autor ma racje do momentu: "Aby ocenić wartość złota lub akcji z pominięciem zniekształceń związanych z podażą dolarów generowanych przez FED należy po prostu podzielić wartość jednostki Dow przez cenę uncji złota.".
Jest to niestety bledne twierdzenie, poniewaz skorygowana o inflacje wartosc indeksu ma malo wspolnego ze skorygowana o inflacje 'wartoscia jednostki DOW', ktorej sens (w jakichkolwiek porownaniach) istnieje tylko i wylacznie jako iloraz wartosci indeksu do 'kapitalu odtworzenia' wszystkich spolek wliczanych do danego indeksu (z okreslonym ich udzialem w indeksie). ...Historycznie indeks rosl nie tylko z powodu inflacji ale i rozrastania sie spolek samej gieldy; spolki przejmowaly inne, gromadzily majatek (a okresowo go tracily na kryzysach), generalnie jednak osiagajac coraz wiekszy udzial w PKB. ?Dlatego ndeks rosl znacznie wiecej niz moglaby wskazywac na to inflacja.
...Moge nawet podac pare przyblizonych wartosci: jesli np. zalozymy ze w 1932 stosunek D/G wynosil "x" (G bedziemy korygowac o inflacje), to w 1980 wynosil ten stosunek tylko okolo 0.135 razy X (a nie 1 vs 1.6 z 1932), a obecie wynosi okolo 1.3X
Pozdrawiam,
DD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
daniel_43
DD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Mógłbyś napisać jak dokładnie osiągnąłeś tą wartość tą wartość 0,9. Chodzi mi o to w jaki dokładnie sposób liczysz stosunek D/G, bo z tego co napisałeś nie zrozumiałem ani słowa. Bardziej logiczne wydaje mi się to co napisał Trader. Jeśli chciałbym kupić dzisiaj jedną jednostkę indeksu DJ muszę dzisiaj przeznaczyć na to niecałe 13 uncji Au. Jasne i logiczne.
"Dlatego ndeks rosl znacznie wiecej niz moglaby wskazywac na to inflacja." nie wiem co wspólnego ma inflacja z wartością indeksu DJ. Chyba nie uważasz, że inflacja jest jednym z czynników powodujących wzrost tego indeksu. jak już jest jakaś korelacja to raczej odwrotna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
daniel_43
Czesc
Porownywanie ceny uncji zlota z wartoscia indeksu jest bledem, bo jest to
"pomieszanie kategorii". Na wartosc indeksu ma wplyw glownie wzrost realnej wartosci spolek oraz inflacja (kapitalizacja). Gospodarka USA rosla realnie, a z nia rosly spolki indeksowe (nieco szybciej niz reszta gospodarki).
Jesli cokolwiek porownujemy, to musimy obydwa "aktywa" korygowac dokladnie w ten sam sposob (i wogole musza byc porownywalne). Skoro z jednej strony uzywamy ceny uncji zlota, to z drugiej strony nie mozemy uzyc wartosci indeksu, bo nie jest to pierwotnie/wyjsciowo zadna stala (np. jak stala jednostka zlota =uncja zlota) i zalezna tylko i wylacznie od inflacji i przemnozenia liczby akcji (lacznej podazy). Indeks odzwierciedla kapitalizacje gieldy, ale uncja zlota nie odzwierciedla "kapitalizacji masy zlota" (bo jest tylko cena za jednostke wagi). Uncja "wagowo" nie rosnie, podczas gdy indeks rosnie, bo rosnie wartosc spolek, ktore on obejmuje (sa one coraz wieksze "wagowo").
Jesli jednak uzywamy uncji zlota, to do porownania uzyc mozemy tylko ilorazu aktualnej wartosci indeksu przez aktualna wartosc 'kapitalu odtworzenia' spolek wchodzacych w sklad indeksu (z uwzglednieniem ich udzialu w indeksie). Iloraz automatycznie usuwa czynnik jakim jest inflacja, wiec jedynie jednostke G musimy korygowac o laczna inflacje na dany moment. Wtedy dopiero D(wspomniany iloraz) dzielimy przez G. ...'Kapital odtworzenia' uwzglednia wszystkie WNiP, ale nie jest to wartosc ksiegowa (drastycznie roznia sie historycznie, rozmiary roznic tez mocno zmienialy sie; wiele skladnikow majatkowych spolek amerykanskich jest w ksiegach z archiwalnymi wycenami).
Mam dane o aktualnych wartosciach KO oraz glebokie dane historyczne. Na tej podstawie moge wyliczyc D/G na dany rok/moment.
Pozdrawiam,
DD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
daniel_43
..."kapitalizacji masy zlota" ....w sensie dostepnego zlota. Cena uncji ...to tylko cena uncji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Mam gdieś, czy złoto pójdzie w górę, czy US dolar jest walutą światową czy nie, mam gdzieś rozgrywki międzymocarstwowe i interesy bankurew. Ale nie życzę sobie by Polska stała się atomową pustynią bo politgnojki wzięły się za wielką politykę. Putin to facet, który nie zawaha się spalić świata w imię obrony interesów Rosji. Bo Rosja to Putin a Putin to Putin. Łatwo to zrozumieć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00