Chiny od kilku lat coraz dosadniej domagają się roli na globalnej scenie dostosowanej do wielkości gospodarki. Mimo iż obecnie gospodarka Chin jest druga zaraz po USA oraz pierwsza pod względem siły nabywczej, to kraj ten jest w dużym stopniu marginalizowany jeżeli chodzi o jego udział w kształtowaniu globalnej polityki.
Przykładowo, Chiny w MFW posiadają 3,81% głosów plasując się pomiędzy Wielką Brytanią oraz Włochami, mimo iż kraje te mają ponad 4-krotnie mniejszą gospodarkę. W czasie, gdy międzynarodowe instytucje zdominowane przez zachód nie specjalnie spieszyły się z reformami, Chińczycy utworzyli kilka instytucji, które mają stworzyć alternatywę dla MFW czy Banku Światowego.
W ciągu zaledwie 2 lat udało im się rzucić potężne wyzwanie zachodowi poważnie ograniczając znaczenie instytucji, które od czasów porozumienia z Bretton Woods (1944) dominowały w globalnym handlu oraz w polityce.
Kolejnym krokiem wzmacniającym rolę Chin a jednocześnie neutralizującym potajemnie forsowany przez Amerykanów TTIP jest powołanie AIIB (Azjatycki Bank Infrastrukturalno – Inwestycyjny). Celem Banku, w którym dominującą rolę mają Chińczycy jest budowanie infrastruktury w Euroazji, dzięki której zostanie wzmocniony handel na kontynencie.
Dla Chin jest to projekt o tyle ważny, że za międzynarodowy kapitał tworzą sieć handlową uniezależniając się od handlu szlakami morskimi zdominowanymi całkowicie przez USA (największego konkurenta).
Z drugiej strony, Chińczycy w pokojowy sposób zwiększają wpływy w Europie. Co zaskakujące, mimo prób zastopowania AIIB do projektu przyłączyły się już Wielka Brytania i Australia, czyli dwóch najważniejszych sojuszników USA oraz Niemcy. Z krajów o kluczowym znaczeniu tylko Japonia na razie się waha.
Coś co jeszcze dwa czy trzy lata temu było absolutnie nie do pomyślenia dziś staje się faktem. Najwyraźniej dawni sprzymierzeńcy Stanów Zjednoczonych powoli zdają sobie sprawę, kto będzie dominował w XXI wieku i zamierzają zawczasu przyłączyć się do zwycięskiego obozu.
Utworzenie AIIB oraz włączenie w jego skład praktycznie całej Azji, a także wielu krajów europejskich niewątpliwie pomoże Chińczykom w internacjonalizacji juana, dzięki czemu stopniowo wchodzi on do grona walut uznawanych za rezerwowe (nie mylić z rozliczeniowymi, w których jest już na drugim miejscu).
To, co robią władze Chin wydaje się być realizacją większego planu umożliwiającego stopniowe przejęcie pałeczki pierwszeństwa po zbankrutowanym zachodzie. W świecie zachodnim poziom zadłużenia rósł w szybkim tempie od 2001 roku. Po 2008 roku przyrost długu wzrósł do takich poziomów, że nie ma już szans na uczciwą spłatę.
Banki centralne robią co mogą aby problem długu rozmontować przy jednoczesnym zachodzeniu kontroli nad systemem. Mimo zerowych stóp procentowych oraz licznych interwencji banki centralne nie zmniejszyły skali problemu. Wręcz przeciwnie.
Chiny doskonale zdają sobie sprawę, że prędzej czy później przyjdzie im zmierzyć się ze skutkami pęknięcia bańki na rynku długu oraz konsekwencjami niszczenia walut. Problem zachodu niewątpliwie dotknie także Chiny i to w poważnym stopniu.
Pomimo iż to zachód jest największym dłużnikiem, to jednak Chiny także mają problem z bańką na rynku nieruchomości oraz ogromnym, nigdzie nie sklasyfikowanym długiem (tzw. shadow banking). Poza tym problemy finansowe zachodu bezpośrednio dotykają także Chińczyków. Drastyczne zubożenie społeczeństwa zachodniego oznacza mniej zamówień na towary wytwarzane w Państwie Środka.
Przed konsekwencjami pęknięcia bańki na rynku długu Chiny zabezpieczają się na kilka sposobów:
Po pierwsze, przez lata zakumulowano ogromne rezerwy kapitałowe, dzięki którym kraj ten jest w stanie częściowo neutralizować problemy własnego sektora bankowego. Ostatecznie Chińczycy posiadają rezerwy odpowiadające około 3500 mld USD.
Po drugie, umiędzynarodawiając własną walutę Chińczycy kreują na nią popyt na całym świecie. Dzięki temu Ludowy Bank Chin może dosłownie drukować walutę z powietrza tylko, po to by skupować za juany dobra materialne w różnych częściach globu. Wszystko to oczywiście bez wywoływania nadmiernej inflacji. Obecnie Chiny robią dokładnie to samo co USA przez ostatnie 50 lat. Takie są m.in korzyści z posiadanie waluty rezerwowej.
Najważniejsze w całym procesie przygotowania na reset są zakupy złota i stopniowe przejmowanie kontroli nad całym rynkiem metali szlachetnych.
Chiny od lat są największym producentem oraz importerem złota. Rząd skupuje ogromne ilości metalu powiększając tym samym rezerwy oraz zachęca obywateli do inwestycji w kruszec. Na temat ilości złota w rękach Chin pojawiają się różne spekulacje. Rząd nie publikuje stanu rezerw od kilku lat. Złoto do Chin wjeżdża w ilości około 2 tys. ton rocznie i w kraju pozostaje.
Na podstawie różnych źródeł można założyć, iż Chińskie rezerwy rządowe wynoszą obecnie 6-7 tys. ton, podczas gdy w rękach obywateli (biżuteria oraz złoto inwestycyjne) pozostaje 8 -10 tys. ton. Jest to ilość o jakiej kraje zachodu mogą wyłącznie pomarzyć.
Na razie Chiny jako jedyny kraj mogą importować złoto w takich ilościach. Inne kraje (Niemcy, Austria, Szwajcaria) muszą zadowolić się pustymi obietnicami zwrotu złota. Władze wielu innych krajów po prostu zdają sobie sprawę, iż złota nie powinny kupować ani prosić o jego zwrot do kraju macierzystego. Co stoi za uprzywilejowaną pozycją Chin? Na ten temat możemy wyłącznie spekulować.
Generalnie, ogromne ilości złota stanowić będą fantastyczną poduszkę bezpieczeństwa w sytuacji pęknięcia bańki na rynku długu. Waluty większości krajów na świecie nie mają oparcia w aktywach materialnych. W momencie, gdy wiara w daną walutę zostaje zachwiana jej kurs zachowuje się jak ukraińska hrywna. Gdy dochodzi do upadku waluty rząd zazwyczaj zastępuje starą zdewaluowaną walutę nową, przy okazji wprowadzając drakoński kontrole kapitału.
Jeżeli nowa waluta różni się wyłącznie nazwą, to wprowadzenie jej zazwyczaj kończy się niepowodzeniem. Jeżeli jednak oparta jest na kruszcu, to szybko zyskuje uznanie. Chiny obecnie mają wystarczająco złota aby oprzeć walutę na kruszczu. Potrzebny jest im tylko jeden czynnik, wyższe ceny metalu.
Tak długo, jak kraj ten może importować ogromne ilości metalu korzystając z promocyjnej ceny, nikt nie ma interesu w uwalnianiu ceny. Metal na sprzedaż jednak kiedyś się skończy. Gdy tylko Chińczycy nie będą w stanie importować dostatecznie dużych ilości metalu lub gdy jedna z głównych światowych walut zacznie się rozpadać (np. jen), przyjdzie czas na związanie waluty ze złotem by zapewnić jest stabilizację.
Wyższe ceny złota oznaczają także dla Chińczyków ogromny wzrost zamożności chińskiego społeczeństwa. Jednocześnie, jest to doskonały sposób na dokapitalizowanie sektora bankowego narażonego na straty w przypadku pęknięcia bańki na rynku długu.
Do tej pory Chińczycy przejęli sporą część rynku handlu fizycznym metalem. Kontrola nad ceną pozostała jednak w rękach zachodu, który ustala cenę bazując na kontraktach terminowych, opartych mniej niż w 1 % na fizycznym metalu. Można powiedzieć, że cena złota już w zasadzie spoczywa w rękach Pekinu. Wystarczyłoby nasilenie zakupów przez agencje rządowe aby cena złota w Azji wzrosła znacznie w stosunku do ceny w Londynie. Arbitraż w ciągu kilku tygodni doprowadziłby do wydrenowania resztek zapasów w Wielkiej Brytanii czy USA, po czym proces ustalania ceny bazując na papierowych kontraktach przeszedłby do historii.
Na razie Chińczycy czekają, spokojnie przejmując wpływy oraz władzę. Pytanie kiedy korzyści wynikające z wyższych cen złota przewyższą korzyści wynikające z drenażu zachodniego złota? Na koniec przypomnę ponadczasową zasadę, którą najwyraźniej doskonale znają Chińczycy „Kto posiada złoto ten ustala zasady.”
Trader21
Andrewin
Zastanawia mmnie poziom jaki Chińczycy chcą osiągnąć w rezerwach złota zanim będą mogli poczuć się bezpieczni przed nadchodzącą zmianą. Czy wystarczy im ok 8tys ton tak jak teraz posiadają USA ?
Czy może powinni mieć więcej bo populacja jest 4x większa niż w USA, a wiadomo, że więcej ludzi = konieczność posiadania więcej pieniędzy opartych na złocie = więcej złota niż w USA ?
Czy może ilość złota powinna być skorelowana z wielkością gospodarki ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
No właśnie czy według Ciebie można rozmontować problem długu zachowując jednocześnie kontrolę nad systemem?
Rozumiem ,że mają zamiar wyzerować długi , a potem dalej robić , co do tej pory licząc na krótką ludzką pamięć.Transferu bogactwa najłatwiej się dokonuje poprzez odsetki.Nie sieją , a zbierają...
Co według Ciebie może stać się ze złotym jakby juan został oparty o złoto.Poważne państwa mają jakieś rezerwy złota, my hipotetycznie 100 ton w Londynie.Przy okazji mamy zapaść gospodarki?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Co do znaczenia Yuana jako waluty rezerwowej jest jednak kilka znaków zapytania. problem z Yuanem jest taki, że nie jest on w pełni wymienialny. Ciągle większy wpływ na kurs Yuana ma jakieś bliżej niezidentyfikowane gremium chińskich mędrców niż rynek. Poza tym chiński rynek bankowy jest mocno przymknięty dla światowych inwestorów. Panują tam niepodzielnie banki chińskie. Prawdopodobnie dlatego na dzisiaj znaczenie Yuana jako waluty rezerwowej jest marginalne.
Co do złota w chińskich rezerwach walutowych. Relacja wielkości rezerw złota do wielkości gospodarki nie odbiega jakoś drastycznie od najważniejszych gospodarek świata, w tym USA, Niemiec, Włoch, Francji (nie mam informacji o Japonii). Chiny skupują złoto bo ich gospodarka bardzo szybko rośnie. Nie wiązałbym tego z przygotowaniami na reset. Swoją drogą spore rezerwy złota ma też MFW. Ciekawe czy AIIB też będzie gromadził rezerwy w złocie ?
Co do złota jako zabezpieczenia na wypadek ciężkiego kryzysu. Mam tu spore wątpliwości. Warto prześledzić jak zachowywał się kurs złota w apogeum kryzysu 2008-2009. Wydawałoby się, że złoto powinno poszybować w kosmos...Proszę sprawdzić kurs złota w najczarniejszych miesiącach kryzysu, tak pomiędzy końcem lipca 2008 i koncem lutego 2009....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Chińskie 17 000 ton nie powinno na nikim robić większego wrażenia. Zakładając, że złoto byłoby równomiernie rozlokowane po świecie Chinom brakuje jeszcze przy najbardziej pesymistycznych szacunkach 13 000 ton.
Pytam zatem gdzie wg Was znajduje, się to złoto jak nie na zachodzie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zadales bardzo interesujace pytanie. Nie pytany pozwole sobie wyrazic moja opinie na ten temat.
Otoz moim skromnym zdaniem, przebudowa systemu trwa od jakiegos czasu. Jej najwazniejszym elementem sa zerow lub w przyszlosci na szeroka skale ujemne stopy procentowe.
Byl okres kapitalstyczny, polegajacy na zbieraniu odsetek z kapitalu. Tworcy systemu zarobili tym sposobem przez dziesieciolecia potezne pieniadze.
Aktualnie , a moze juz wczesnie zauwazono, ze ten model dojezdza do swojego matematycznego konca.
Zeby nie utracic zdobyteo majatku, dobrowolnie obrali model pieniadza juz nie opartego na procencie. Zrezygnowali z dochodu na rzecz zachowania zdobytego majatku.
Inaczej, zakladajac tzw. reset czy inne dynamiczne zmiany, mogloby sie okazac, ze duzo straca.
Stany jako jednooki wsrod slepych ( swiat niskich stop a w USA lekko wyzsze ) beda mogly w ten sposob utrzymac zaufanie do dolara.
Historycznie sprawdzona metoda pozbywanie sie dlugu, bylo rozpetywanie wojen i hiperinflacji.
Mam przeczucie, ze w obecnych czasach tej metody nie mozna stosowac. Mimo prob wywolania inflacji borykamy sie z deflacja.
Jaki bedzie dalszy przebieg wydarzen w tej kwestii ? Mysle, ze "systemowcy" beda sie starali za w szelka cene uniknac
naglych ruchow i duzych zmian.
Ze wschodniej strony widac duza porcje elanu u Putina i niechec do do pierjestrojek w Europie. Tsipras nie dostal wlasciwie nic. Gdyby Putin chcial, moglby zrobic z Tsiprsa marionetke i zagrac UE i USA na nosie. Nie zrobic tego, tak samo jak nie przerwal dostaw gazu na UA.
Chiny rownie nie robia gwaltownych ruchow. ja mysle, ze w swiecie istnieja ciche umowy pomiedzy mocarzami tego swiata ( USA, Rosja, Chiny i UE ). To jest gra zespolowa i nikt sie nie wychyli .
Jeszcze o stopach:
Obecny system zerowych stop pozbawil niemieckich obywateli 190 mrd euro ktore otrzymaliby z tytulu odsetek, zakladajac poziom stop % na poziome sprzed 5-6 lat.
Do tego dochodza straty systemow emerytalnych bazujacych na procencie skladanym.
Co pozostaje, kto korzysta?
Rynek nieruchomosci przynajmnie sie nie zalamie a tu w DE nawet jest hossa na nieruchach.
Dodatkowo przedsiebiorcy maja wyraznie nizsze koszty obslugi dlugu.
Oprocz budowlanki korzystaja wszelkie branze sprzedajace swoje produkty na kredyt leasing, jest tego cala masa.
Swoja droga rynki sa wysycone wszelkimi towarami, dlatego "systemowcy" chcac utrzymac obecny model z lagodnym przejsciem na pieniadz bezprocentowy, beda za kilka, kilkanascie miesiecy zrobic kolejny szpagat i wymyslic cos nowego, co pozwoli isc spokojna droga dalej.
Na koniec:
dziwi mnie sila Rubla. Zakladalem jego dlasza silna deprecjacje. Zastanawiam sie jakie sa przyczyny. Czy USA nie dalo rady zbic go nizej ? Albo zwyczajnie na uzytek biznesu zagrano najpierw na oslabienie a teraz na umocnienie ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Audytu nie było od kilkudziesięciu lat.
Rzutuje też to, na światowe rezerwy banków centralnych, których lwia część przekazana była do skarbców USA.
Dodajmy do tego, teorie o sztabach z zawartością wolframu, oraz całkowity brak przejrzystości w kwestii posiadania i zakupów ze strony Chin, a wychodzi nam sfera domniemania i domysłów.
James Rickards nie widzi rychłego ataku Chin na dolara, ani oparcia Juana o złoto. Jego argumentacja jest bardzo logiczna.
Chińska kumulacja złota, jest znakomitą przeciwwagą dla dolara, będącego wciąż jeszcze podstawą rezerw wielkiego smoka.
Paradoksalnie więc, to nie tylko zachodnia banksterka ma interes w duszeniu ceny kruszca.
Link, z krótkim filmikiem na YT, który działa na wyobraźnię.
https://www.youtube.com/watch?v=trMTQBKbZlk
Ile jest "złota" w skarbcach i prywatnych sejfach...?
Jak zareagowałyby rynki, na audyty i ujawnienie skali wolframowego procederu?
Ciekawe czasy przed nami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Geel
z tymi tonami złota to ma być żart ???
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Zgadzam się z Tobą. Jestem podobnego zdania.
@Geel
To nie jest, żart. Wg Thomson Reuters GFMS obecnie na świecie jest 171 300 ton złota.
@cyniczny_pragmatyk
"Chyba nikt nie wierzy w to, że Amerykanie mają wciąż rzekome 8 tys ton.
Audytu nie było od kilkudziesięciu lat."
Wcale bym się nie zdziwił jakby było tam 50 000 ton. Być może dlatego nikt audytu nie przeprowadził tyle lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
W takim razie gdzie Twoim zdaniem znajduje się 158 000 ton?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Bardzo logicznie.Ciekawe tylko jaki Oni mają plan?Myślę , że poszerzenie zakresu władzy i jeszcze większą kontrolę nad masami.Bogactwo jest w wystarczającym stopniu przejęte i teraz serwuje się niewolnikom kroplówkę.
Zerowe , czy ujemne stopy procentowe nie oznaczają bezprocentowego kredytu dla konsumentów i przedsiębiorców.W dalszym ciągu jest to po dodaniu prowizji,ubezpieczeń itd. super lichwa.Z drugiej strony jest to ograbianie ludzi z oszczędności.
Wzrost zarobków (często obniżki) nie mogą dogonić kredytu.
Jak jest z tym w Niemczech czy USA nie wiem, ale w Polsce to rozbój.
Moim skromnym zdaniem będą dążyć do pieniądza elektronicznego (wtedy wszystko będzie pod kontrolą).Pytanie czy może coś się wydarzyć i wywołać np. hiperinflację?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zapewne plan jest wieloplaszczyznowy z dwoma czynnikami na pierwszym miejscu:
1 wladza ustawodawcza i jurysdykcja vide np. przyszle TTIP
2 wladza ekonomiczna czyli zysk bez prcy, niewolnictwo wspolczesne
W czasach cykli konjukturalnych wiosny i lata, jest wiecej marchewki a mniej bata. Oczywiscie w czwartej fazie Kondratiewa jest prawie sam wyzysk, obnizki plac, spadek realnej sily nabywczej. My w eurostrefie stracilismy od wprowadzenia € 75% sily nabywczej...
Czy mozna wywolac hiperinflacje? Mozna i to bardzo szybko , pod warunkiem , ze jest to dzialanie zamierzone przez najwyzsze pietra systemowe. Wystarczy zalamac wiare w fiat money i papier pali sie w tydzien.
Trudno okreslic co moze sie wydarzyc. Z jednej strony system ma mase bezwladnosci i trudno wywolac woje, rest i inne dynamiczne zmiany. Niezaleznie od tego jestesmy swiadkami cichej eskalacji napiecia miedzy wschodem a zachodem.
Chodzi konkretnie o dozbrajanie wojsk. Np. Bundeswehr dostanie 100 nowych czolgow. Moze w tym wszystkim chodzi tylko o znalezienie powodu , kulis zagrozenia, zeby uzyskac zgode na podwyzszenie budzetow na militaria a moze zadluzony zachod utrzymuje ogniska napiec UA, Bisli Wsch. na wypadek gdyby nastapilo nagle zalamanie zaufania do dolara. Wtedy ich waluta bedzie wyceniana sila rakiet , lotniskowcow itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
"To finish I want to point out the obvious. If China has amassed 20,000, 25,000 tons of gold or even more, what does it mean? It means the West is financially bankrupt as by process of elimination much of this gold has had to come from Western vaults! It means that money and power has shifted East right before our very eyes and under our noses. It means that China can price or value gold at any price they would like …and in any currency they’d like. It means we will be living in a China centric world where the “rules are made by those who have the gold”. It means the U.S. (and much of the West) will be relegated to nearly immediate 3rd world status. The danger of course is in today’s world, if this really was a miscalculation by the West, a very nasty and game ending war could break out. I don’t believe we will have to wait too long to find out if China did in fact play possum as Alisdair Macleod may have now let the cat out of the bag! As I said at the beginning, this could be THE biggest financial revelation in over 40 years!"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
metalowy
Złota w formie inwestycyjnej jest jakieś 40 % (pozostałe 50 % to złoto w formie biżuterii, i 12 % złoto do zastosowań przemysłowych, tak na marginesie: Indie mają w formie biżuterii jakieś 15,000-30,000 ton).
Tak czy owak, co ma znaczenie dla tych rozważań to złoto posiadane przez banki centralne, a tego jest jakieś 32,000 ton. A więc nawet jeśli jest to liczba zaniżona (nie uwzględnia rzeczywistych rezerw banku centralnego Chin) i Chiny mają powiedzmy 8k ton z 40k, to 20 % złota w rękach banków centralnych to naprawdę nieźle (przy gospodarce odpowiadającej 12 % światowego PKB)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Dane, którymi się posługujemy, są zwykłą sufituwą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
Zachód ma przewagę technologiczną. Choćby gdyby zestawić % nowych patentów USA-UE wobec świata to byłby to gruby procent. Zachód w "twardych wartościach" jak technologie jednak jest sporo przed Chinami.
@Freeman
Piszesz coś samemu na jakimś swoim blogu/stronie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Chodzi konkretnie o dozbrajanie wojsk. Np. Bundeswehr dostanie 100 nowych czolgow."
... zwiększając swój stan posiadania z 280 na 380 czołgów. To raz.
Dwa: to nie będą nowe czołgi - to są stare, zezłomowane egzemplarze, które postanowiono teraz zmodernizować. To jak reanimacja malucha odkupionego za dwie flaszki ze szrotu.
Po trzecie: nie tak dawno temu, kiedy istniały jeszcze dwa państwa niemieckie Bundeswehra będąca wtedy armią zachodniej części Niemiec dysponowała 1800 czołgami, co oznacza że po "wzmocnieniu" czołgów tych będzie pięć razy mniej niż 30 lat temu.
Po czwarte: G36, czyli podstawowy karabinek żołnierza Bundeswehry po rozgrzaniu się zaczyna siać kulami dookoła celu. Mowa jest o rozrzucie rzędu 50 cm na odległość 200m.
180 tysięcy karabinów G36 trzeba będzie pewnie wymienić. Albo zmienić taktykę walki Bundeswehry i zacząć nimi w npla rzucać. Albo dorobić im wodne chłodzenie luf. Albo zabronić w ogóle strzelać i założyć im na stałe bagnety.
Po piąte: NH90, nowy helikopter Marynarki Wojennej RFN ma zakaz lotów nad słoną wodą, bo od soli rdzewieje. Nawet gdyby nie rdzewiał, to i tak nie wolno latać mu nad akwenami wodnymi powyżej 45 stopnia szerokości geograficznej, ponieważ posiada on tylko trzecią klasę lotności. Co oznacza, że nie wolno mu bronić ani niemieckiego wybrzeża morza bałtyckiego ani wybrzeża morza północnego. To może przesunąć RFN bardziej na południe, tam gdzie helikopterowi NH90 wolno latać ?
Po szóste: EuroHawk, niemiecki dron na bazie amerykańskiego "podwozia" przeszedł do historii zanim wprowadzono go na wyposażenie Luftwaffe. 600 mln Euro poszło się walić, bo dron nie dostał homologacji.
po siódme: podczas jednego z manewrów NATO w Norwegii grupa szybkiego reagowania Bundeswehry ("NATO Response Forces") walczyła transporterami opancerzonymi wyposażonymi w pomalowane na czarno kije od szczotek w miejsce karabinów maszynowych, bo karabinów w zbrojowni zabrakło.
po ósme: maty przeciwodłamkowe w starych samolotach transportowych Luftwaffe ("Transal") straciły dopuszczenie do użytku ze względu na wiek. Nowych transportowców (A400M) jeszcze nie ma, bo Airbus ma problemy z ich terminowym wyprodukowaniem. Nowych mat przeciwodłamkowych się nie planuje, bo Transal już dawno miał przejść do historii i nikt nie będzie inwestował w trupa. Efekt: Bundeswehra w Afganistanie została odcięta od połączenia lotniczego z domem jeśli o transport ładunków drogą powietrzną chodzi.
po dziewiąte: A310, jedyny (!) transportowiec Luftwaffe dla żołnierzy był długo niesprawny. Tak długo, że na poważnie zastanawiano się, czy nie ewakuować żołnierzy z Afganistanu służbowym samolotem kanclerza RFN, czyli A340.
po dziesiąte, Eurofighter: Źle wywiercone dziury w poszyciu kadłuba spowodowały skrócenie żywotności samolotu o połowę. Znaczy się z planowanych 3000 tysięcy godzin każdego myśliwca w powietrzu ostało się 1500. Potem kupi się nowe, niemieckiego podatnika stać na to. Z 30 mld Euro kosztów całego programu Eurofighter w RFN nagle zrobiło się 60.
Teoretycznie Luftwaffe posiada 109 myśliwców tego typu. Zdolnych do lotu jest 49.
No ale najważniejsze, że dzięki ministerce obrony w każdych koszarach będzie żłobek i przedszkole.
Freeman: to dozbrajanie Bundeswehry to pic na wodę, dziś Bundeswehra nie byłaby w stanie zająć nawet Alzacji. Ale za to wspaniale się chłopaki prezentują na paradach - sprzęt nie działa albo go nie ma, więc mają czas poćwiczyć krok defiladowy. Ministerka zresztą bardzo parady lubi, dlatego wszystko jest w porządku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
mimo to dolar ostatnio się znowu zaczął umacniać?
w co proponujecie teraz zainwestować?
chciałbym chyba kupić trochę srebra ale mam problem z wyborem dealera
czy ktokolwiek z Was może polecić firmę Prestige Coins (metalelokacyjne, wyrobymennicze) ? Z tego co zauważyłem mają dobre ceny.
Trochę obawiam się rejestracji i podawania danych osobowych - czy ktokolwiek może się wypowiedzieć na ten temat w kwestii kupowania srebra?
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Zgadzam się z Twoją opinią. Mam wrażenie, że oni się nie obudzą dopóki ktoś im nie przy.....bezpośrednio. Zdaje się, że Putin też o tym wie.
@sdrw
Na jakiej podstawie sądzisz że Grecja będzie ratowana ? To, że ich jeszcze nie wykopali to tylko gra pozorów. Przecież nie można wykopać kraju w miesiąc czy dwa po przejęciu władzy przez nową ekipę która ma poparcie dużej części społeczeństwa. Przecież wszyscy by powiedzieli, że to była egzekucja na narodzie greckim. Trzeba im dać "szansę" chociaż wiadomo że nic z tego nie wyjdzie. Pobawią się przez kilka miesięcy a może nawet do przyszłego roku. A jak wszyscy się już kompletnie zmęczą tymi ciągłymi problemami z SYRIZĄ (włącznie z samymi Grekami) to Grecja wyleci. Co więcej na nikim to już nie zrobi wrażenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Prestige Coins nie polecam. Ceny dobre, ale każda moneta, która przyjdzie jest wypalcowana. Za drugim i trzecim razem też taka będzie tylko mniej. A Ty jesteś do tytułu o koszty przesyłki. Regulamin, szczególnie punkt zwrotów jest bardzo wymowny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Tylko 100 Eurofighterów mają Niemcy? No tragedia po prostu. W czasie gdy wchodziły do służby Eurofightery Rosja wyprodukowała ze 100 porównywalnych samolotów, a faktycznie rónorzędny - SU 35 - dopiero buduje i to w liczbie przewidywanej na ok. 50 (a jest to typowe zamówienie JEDNEGO dużego państwa NATO). Poza Niemcami w NATO Eurofighterów jest 300, w Europie jest jeszcze kilka setek innych samolotów generacji 4+. Suma sumarum kraje NATO od lat 90 uzbroiły się w cały rząd wielkości więcej samolotów niż Rosja. RZĄD WIELKOŚCI. I nic tego trendu nie zmienia.
"Zgadzam się z Twoją opinią. Mam wrażenie, że oni się nie obudzą dopóki ktoś im nie przy.....bezpośrednio. Zdaje się, że Putin też o tym wie."
taaa....i zapewne zechce uderzyć na Niemców zanim się uzbroją. Ludzie, opanujcie się z tą histerią, bo to brzydko pachnie tekstami jakie do tej pory czytałem o Iranie, a wcześniej Iraku. Iran też miał być nie wiadomo jak potężny, ludzie powielali propagandę na forach, nawet im się nie chciało sprawdzić w wikipedii wydatków zbrojeniowych Arabii Saudysjkiej i porównać z lotnictwem Iranu, które na skutek sankcji praktycznie nie istnieje. Wy w ogóle zdajecie sobie sprawę z sytuacji geopolitycznej, np. faktu okupowania Niemiec przez USA? Albo militarnej, np. że Niemcy LEŻĄ w realnej/poważnej wojnie wobec wroga dysponującego bronią jądrową?
To co wypisał Gruby to są drugorzędne problemy nagłaśniane prawdopodobnie w celu urobienia opinii publicznej by pozwoliła na zmilitaryzowanie Niemiec. Rzućcie łaskawie okiem na wydatki:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_military_expenditures
Ja nie wiem jakie wyzwania stawia Gruby przed armią niemiecką. Podbój w 24 godziny dowolnego państwa Afryki? Dojście na Ural w 2 tygodnie? Bo tylko tym można określić narzekanie. Żeby nie być gołosłownym...pokażę na kilku przykładach czemu rzekoma słąbość armii niemieckiej została przez Grubego nadmuchana:
CYT: "po ósme: maty przeciwodłamkowe w starych samolotach transportowych Luftwaffe ("Transal") straciły dopuszczenie do użytku ze względu na wiek. Nowych transportowców (A400M) jeszcze nie ma"
Niemieszki nie mają mat przeciwodłamkowych w transpotrtowcach, a A400M "jeszcze nie ma". No to pokaż mi odpowiednik A400M np. w Rosji albo Chinach. Przecież to tak jakby narzekać, że Niemcy nie mają ani jednego lotniskowca. Problem wydumany.
CYT: "Po czwarte: G36, czyli podstawowy karabinek żołnierza Bundeswehry po rozgrzaniu się zaczyna siać kulami dookoła celu"
Zdarza się. np. Chińczycy zrobili niedawno karabinki niezdatne do użytku na silnym mrozie... Poprawione karabinki można wyprodukować szybko albo kupić szybko za MAŁE pieniądze. Ta "afera" byłaby problemem dla jakiegoś afrykańskiego państwa, które takie wydatki planuje na dziesięciolecia.
CYT: po dziewiąte: A310, jedyny (!) transportowiec Luftwaffe dla żołnierzy był długo niesprawny. Tak długo, że na poważnie zastanawiano się, czy nie ewakuować żołnierzy z Afganistanu służbowym samolotem kanclerza RFN, czyli A340.
Co Niemcy robią w Afganistanie? Czemu niezdolność pacyfikowania narodów kilka tysięcy kilometrów od Berlina ma być problemem dla obronności Niemiec?
CYT: Po trzecie: nie tak dawno temu, kiedy istniały jeszcze dwa państwa niemieckie Bundeswehra będąca wtedy armią zachodniej części Niemiec dysponowała 1800 czołgami, co oznacza że po "wzmocnieniu" czołgów tych będzie pięć razy mniej niż 30 lat temu.
To i tak mniejsza redukacja niż ta w ZSRR (np. Rosja ma w służbie chyba 2000 czołgów a granice jakby dłuższe, jakby Chiny od południa...). Poza tym znowu sytuacja jak z samolotami. Gdy policzyć czołgi niemieckie, francuskie, brytyjskie, amerykańskie - wychodzi znaczna ilość, której potencjalny przeciwnik nie ma czego przeciwstawiać (one jakościowo są lepsze). Nie wiem co to za maniera by wyłuskiwać pojedyncze państwa z imperium NATO i je osobno rozliczać w jakiejś hipotetycznej konfrontacji np. z Rosją.
Te kijki od szczotek na ćwiczeniach...o matko, co za bzdurka. Typowa zagrywka PR do powielania na forach. Jeszcze powtarzanie, że minister obrony jest kobietą. Masz pojęcie o kim piszesz? Niemcy już w latach 90 powrócili do swojej tradycyjnej roli i np. nieźle sponiewierali Serbów. To są twardzi i cyniczni gracze majacy kupę kasy i technologii. W Polsce rozdają karty (dostali koncesję od globalistów), np. finansowali Tuska, finansują to swoją fundację... i nie masz ŻADNEGO polskiego polityka, który ODWAŻYŁBY się to krytykować. Robienie z nich pacyfistcyznych, rozlazłych gumisiów jest NIEDORZECZNE.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Rozumiem, co mieli na myśli twoi poprzednicy(dodałbym do listy @grubego jeszcze problemy ze śmigłowcami szturmowymi)
Uważam jednak że obie strony(Ty także), popadają w skrajności w tym temacie.
Taki mały szczegół. Piszesz o setkach samolotów gener 4+ (poza eurofighterami) na wyposażeniu europejskiej NATO. Jest to właśnie moim zdaniem 2 skrajność, wobec lekkiego podkoloryzowania ze strony twoich adwersarzy.
Jedyną konstrukcją w Europie poza EF spełniającą wymagania 4+ jest francuski Rafale w liczbie ledwo ponad 100. Cała reszta Europy lata głównie na F16 lub F18(Hiszpania, neutralna Finlandia) Są to myśliwce generacji 4.
Pomijając nowsze transze block52 (m.in.polskie) prezentują one tragiczny stan techniczny/gotowości, z powodu ważniejszych priorytetów finansowych rozleniwionego zachodu Europy. Szwedzkie Gripeny to także wciąż gen4, dopiero transza NG będzie równorzędnym samolotem pełnowartościowych 4+
Licząc, że Rosja posiada w części europejskiej około 250 sprawnych maszyn, NATO nawet bez wsparcia USA wciąż ma przewagę, jednak powodów do hurraoptymizmu brak.
Europa zniewieściała, takie są fakty.
Operacja w Libii, uwydatniła po raz kolejny fakt, jakim karłem militarnym jest Europa, bez wsparcia wojskowej machiny USA.
Kryzys ukraiński, obudził troszkę zaspany zachód i politycy zdają się mieć ochotę na modernizację wojsk, za co podziekować można panu Putinowi.
Jakkolwiek, mimo że jestem zdeklarowanym Rusofobem, nie wyobrażam sobie konfliktu zbrojnego Rosji z np Niemcami i całe to ukraińskie napięcie, traktuje jako świetną okazję (dla określonych kręgów), na wielomiliardowe kontrakty zbrojeniowe,a co za tym idzie, potężne łapówki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Słabość europejskich, w tym niemieckich sił NATO jest faktem a nie wymysłem. Szczególnie dotyczy to sił lądowych. Nie chodzi tylko o samo wyposażenie techniczne. Chodzi o brak mentalnej gotowości do udziału w jakimkolwiek konflikcie. Przykład udziału Niemców w konflikcie jugosłowiańskim jest zupełnie nieadekwatny. To była jeszcze Bundeswehra przygotowana na wojnę z Układem Warszawskim. Od tego czasu minęło 20 lat. Bundeswehra się rozlazła. Dobrym przykładem podanym przez Grubego sa przedszkola i żłobki w koszarach. Ci ludzie traktują swoją pracę jak urzędnicy z magistratu.
Niepotrzebne są twoje kpiny, że w tej sytuacji to na pewno Rosja uderzy na Niemcy zanim się uzbroją. Rosja na Niemcy nie uderzy ale jeśli dojdzie do wniosku że w jej interesie jest zająć Ukrainę albo kraje bałtyckie to w Europie nie ma siły która im w tym przeszkodzi. Bundeswehra, która kiedyś miała zatrzymać inwazję Układu Warszawskiego dzisiaj jest cieniem samej siebie.
Europejskie siły NATO nie są w stanie bronić swoich interesów ani w Libii (sto kilkadziesiąt kilometrów od granicy Unii) ani na Bliskim Wschodzie. Europa właściwie jest w stanie tylko się przyglądać.
Co do okupowania Niemiec przez USA to używasz nieadekwatnych sformułowań. Czym innym są wpływy, czym innym jest uzależnienie w niektórych kwestiach (w tym militarnych) a czym innym jest okupacja. W szczególności bez udziału Anglosasów Niemcy nie są w stanie bronić swoich szlaków zaopatrzeniowych w podstawowe surowce. Między innymi dlatego musza się pięknie uśmiechać do Putina. To, że Europa ciągle nie staje się samodzielnym centrum geopolitycznym to nie kwestia okupacji Niemiec przez Amerykanów. To kwestia wewnętrznej słabości Niemiec.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie mam wlasnego bloga ani strony.
@ Gruby, Sol , Passerby
Panowie, ja z regoly nie lubie wchodzic w szczegoly , bo to przyslania ogolne spojrzenie.
Dla mnie najwazniejszy jest obraz calosci i ogolne tendencje. Sila militarna danego kraju nie bedzie wypisana na zadnej oficjalnej stronie bo podlega jak by nie bylo , tajemnicy panstwowej.
W wyzej wymienionej sytuacji chodzi bardziej o zmiane konsensusu i nastroju pomiedzy Zachodem a Rosja.
Przed majdanem nie bylo mowy o zagrozeniach militarnych zadnej z stron, mielismy koniec zimnej wojny.
Nie bylo tez obaw o tak zwane bezpieczenstwo energetyczne.
Po majdanie mamy nowa ere. Dotyczy ona rowniez zagrozenia wyimaginowanym na zyczenie amerykanskich elit konfliktem militarnnym, zreszta co tu duzo ukrywac, na wsch. UA jest wojna...
Decydujace w tym ukladzie jest tylko pytanie czy Europa sie obudzi i zacznie myslec samodzielnie o wlasnej korzysci ekonomicznej i pokoju w w regionie, czy tez da sie dalej oglupiac amerykanskiej propagandzie i jak kiedys pislalem, na przestrzenie pieciu lat mozna doprowadzic do otwartego konfliktu militarnego na szeroka skale w Europie.
Teraz jest jeszcze czas na podjecie madrych decyzji i probe odbudowania status quo sprzed majdanu. ja nie widze zadnego zagrozenia mlitarnego ze strony Rosji jesli nie bedzie osaczana wojskami NATO.
Aktualnie ma miejsce dozbrajanie UA ( co jest bledem ) . Rowniez polski kredyt dla zbankrutowanej UA w wysokosci ca. 100 mln dolarow jest idiotyzmem. Ten pieniadz niegry nie wroci, jest stracony bezpowrotnie a po drugie bedzie on w duzej mierze wykorzystany na zakup broni przez UA. Tym samym Polska przyczynia sie do podsycania konfliktu z Rosja.
Apropos, czy wiecie , ze mur wzdulz granicy UA/FR na ktory to cel rzekomo maja byc wydane pieniadze z polskiego kredytyu, ma drut kolczasty pod katem 45 stopni ale od strony ukrainskiej ?
Wlasciwie to ma on ograniczac mozliwosc ucieczki Ukraicow ze wsch. regionow do Rosji. Tyle w temacie,bo czuje ze ogarnie minie chec rozpisania sie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Widzisz, tylko że problem polega na tym, że nawet kraje neutralne zaczynają tulić się do USA i NATO. Huligańskie loty rosyjskich bombowców i dresiarskie groźby, to nie propaganda, to fakty.
Amerykanom nie udało się wciągnąć pełnej "skandynawii" do NATO przez pół wieku.
Teraz sami Finowie, Szwedzi, chcą zacieśniać relacje z sojuszem.
Wielka klęska polityki Putina.
Chiny budują swoją mocarstwowość ogromną gospodarką i technologiami, Rosja kopalinami i rakietami. Kopaliny straciły na cenie, w ruch idą rakiety i retoryka wojenna. 9 maja Putin będzie się prężył niczym Stalin przy paradzie czołów i rakiet, u boku samego słońca Korei Kim Dzong Una. Żałosne.
Myślałem że wielki wódz Rassiji jest mądrzejszy, w sumie dobrze że to jednak jak mawiali "ograniczony podpułkownik, który nigdy nie miał być pułkownikiem"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Mysle, ze Ukraina byla gwozdziem do trumny zaufania do ameryki
Pewnie dlatego Finowie, Szwedzi rozpoczynają rozmowy o wejściu pod parasol ochronny USA.
A kraje NATO zacieśniają zdecydowanie więzi z USA, prowadząc ćwiczenia i wprowadzając w życie wspólne plany, o których wcześniej się nawet nie mówiło.
Kuba i Iran, podpisują historyczne pozrozumienia z USA.
Indie najwięcej uzbrojenia kupują juz nie z Rosji,a Stanów..
Z tym upadkiem USA wieszczonym co roku, jest jak z żałosnymi teoriami Jonesa i reszty. https://www.youtube.com/watch?v=ZwURLwd8pEA
Ukraina była gwoździem do trumny...Wizerunku Kremla.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
https://www.academia.edu/8776021/The_Snipers_Massacre_on_the_Maidan_in_Ukraine
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Gdy Amerykanie rozpoczynali idiotyczną interwencję w Iraku, Bundeswehra się nie dołączyła. Więc teoria z rozkazami z Waszyngtonu niezbyt logiczna.
NATO dowodzi siłami NATO w ramach operacji Sojuszu.
Rząd w Berlinie ma całkowitą wolnośc w kwestii zakupów i operacji zbrojnych podejmowanych przez ten kraj.
Europejska Armia to temat wałkowany od dekad, rozbija się zawsze o te same problemy polityczne. Idea "Szpicy NATO" szybkiego reagowania, reaktywowana z powodu polityki Rosji to inna bajka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Majdan zaczął się znacznie wcześniej. Już trwa wiele lat. Do tego procesu można zaliczyć i tzw uzyskanie wolności przez Polskę, wiele tzw kolorowych rewolucji i niekończącą się tzw krwawą wiosnę arabską. Celem głównym jest Rosja.środkowa Azja i w końcowej fazie Chiny. Opisane to zostało już przez naszego geniusza wojny Brzezińskiego w jego "Wielkiej szachownicy" i innego jastrzębia Wolfowitza. Krótkie podsumowanie celów tej niebezpieczniej gry można znaleźć w analitycznym tekście amerykańskiego publicysty Stevena Mac Millana. Oto jego oryginalny fragment:
"The US is waging geopolitical warfare against the Russian Federation in Eurasia through preparing colour revolutions, coups, destabilisation operations and strategically-motivated alliances in an attempt to weaken Moscow’s position and isolate the nation.
This complex strategy involves destabilising countries in Russia’s sphere of influence which creates numerous security problems for Moscow simultaneously, stretching the Kremlin’s ability to stabilise the chaos that has been deliberately contrived. Coupled with the attempt to build strategic partnerships with states close to Russia’s borders, this geopolitical strategy is a potent one that threatens the survival of the current Russian regime and is the logical next step in the West’s war against Moscow. After staging a colour revolution on Russia’s Western frontier in Ukraine which severely weakened relations between Moscow and Kiev, the West is aiming at replicating this model in numerous Eurasian countries including in Armenia, Kyrgyzstan and Azerbaijan."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
Dalsza dyskusja nie ma sensu ze zdeklarowanym rusofobem, jedynie po wyzbyciu sie uprzedzen.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Przeciez Rosja to sojusznik Iranu
Co to za sojusznik, który naklada sankcje i odmawia realizacji opłaconych kontraktów na broń defensywną? Iran skarży Rosję z tego powodu.
Kuba, podobnie jak Iran ma dosyć sankcji i widzi szansę na rozwój w resecie stosunków z USA. Kolejna w kolejce będzie Wenezuela, która bankrutuje...
Takie realia. Liczy się kasa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Odnosiłeś wrażenie, że Gerhard Schroeder wykonywał rozkazy USA?
W tym momencie, gdy odp jest oczywista cała twoja teoria bierze w łeb.
FAKT JEST TAKI -Niemcy zdecydowanie odmówiły pomocy Stanom.
Więc jak z tymi rozkazami z Waszyngtonu?
Dalsza dyskusja zbędna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
Mi sie wydaje, ze wynika z tego ze blog stal sie popularny i trafiaja tu ludzie prosto z mainstreamu, ktorzy zamiast zapoznac sie z innym punktem widzenia od razu czuja sie zobligowani do wypowiadania sie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Jestem zniechęcony poziomem niektórych komentarzy. Rzadko kto bierze pod uwagę dłuższą perspektywę czasową. Liczy się tylko tu i teraz.
Więc właśnie ja pisałem z szerszej perspektywy, gdy pisano tu o wojnie światowej z powodu agresji USA(!) na Ukrainie. Pisano to o ucieczce do Ameryki pld!
Odpisałem tu jednemu wieszczowi wojny światowej,że wrócimy do dyskusji za 3-4 mies... Oczywiście wojny nie ma, bo nikomu sie ona nie opłaca.
Nie wątpię że temat ucieczki z Europy przed rychłą wojną, w poważnym tonie powróci do dyskusji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Masz szerokie spojrzenie, gratuluje. Innym uczestnikom probuje tlumaczyc malymi porcjami.
@cyniczny_pragmatyk
Rakiety i kopaliny powiadasz.
Czy przed Majdanem byla mowa o rakietach? Nie przypominam sobie. Bylo spokojnie , zeby nie pisac tego z duzej litery.
Zeby schemat przedstawic jak najprosciej:
USA juz od dluzszeho czasu sa niebezpiecznie zadluzone i musza wszelakim trikami walczyc o utrzymanie zaufania do dolara.
Przed Majdanem ceny ropy byly w okolicach 100$. po Majdanie zaczely drastycznie spadac. To oczywiscie oslabilo finansowo Rosje.
Teraz cofne sie jeszcze raz do sytuacji cen ropy w okolicach 100$. Co to oznaczalo dla Rosji?
Stabilizacje finansowa, gromadzenie coraz wiekszych rezerw walutowych oraz niskie zadluzenie do PKB
( 10% ! USA 100% ).
Jestem przekonany o sztucznym wplywie na redukcje ceny ropy. Ropa staniala poprzez manipulacje na gieldzie towarowej/terminowej a nie w wyniku drastycznie mniejszego zapotrzebowania.
Historycznie wojny wybuchaly zawsze w sytuacji trudnosci gospodarczych, wysokiego zadluzenia z grozaca niewyplacalnoscia.
Jesli nie wiadomo o co chodzi , chodzi o pieniadze.
W obecnej sytuacji to USA maja interes w wywolaniu wojny a nie Rosja.
Chodzi tylko o przejrzenie tych manipulacji, skrupulatnie budowanych przez USA wszelkimi propagandowymi i psychologicznymi sposobami. Niestety szeroka wiekszosc z politykami na czele wpada w ta pulapke.
Powatarzam, jesli nie bedzie opamietania my Eurpoejczycy , zaplacimy najwyzsza cene.
Cyniczny, sluchaj , bardziej prosto nie moge i nie che sie powtarzac, wiec pozwol, ze na tym etapie skoncze moje wywody na ten temat. Jest masz inne zdanie, Twoja sprawa, akceptuje.
Jedno slowoo Bundeswehr, NATO i samostanowienie Niemiec. Niemcy statusowo nadal sa strfa zajeta przez
aliantow, glownie USA. Nie maja nawet wlasnej konstytucji tylki tani ersatz ktory nazywa sie Grundgestz.
Pomysl europejskiej armii jest proba wylamania sie spod amerykanskiego rezimu, co moze nastepowac stopniowo.
Polityka nie robi naglych ruchow, a juz ruchow w ulichkach jednokierunkowych wcale.
Ps. Mieszkam w DE i wiem co tu sie dzieje. Potrafie czytac miedzy wierszami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Jeśli uznasz wpisy za offtop, nie będę miał pretensji gdy je usuniesz.
Pozdrawiam i życzę powrotu forum do kondycji i ilości wpisów, sprzed konfliktu ukraińskiego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Czytalem setki twoich wypowiedzi i zapewniam Cię, że nasze poglądy pokrywają się w zdecydowanej większości kwestii. Kwestia wokół Ukrainy, USA i Rosji różni nas jednak diametralnie i nie ma sensu stresować się z tego powodu. Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Jednym słowem karty rozdane zostały już dawno a to co obserwujemy to kopanie się beneficjentów nowego rozdania po kostkach w celu:
a/ poszerzenia własnej strefy pobierania haraczu;
b/ zmylenia owieczek co do pryncypiów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Podobno w tej niemieckiej konstytucji są ustanowione granice z 1937 r.Parafrazując Stanisława Michalkiewicza Polska jest tylko państwem sezonowym.
Wojna może być oczywiście jedną z możliwości wygumkowania długów USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
http://en.wikipedia.org/wiki/New_Development_Bank
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oz.investor
@Trader21
Piszesz o rządowych - chińskich rezerwach złota, jak to się ma do Ludowego Banku Chin?
Tzn. czy posiadaczem złota jest BC czy rząd? Pytanie zarazem dotyczy zależności BC Chin od rządu i od IMF oraz BIS. Jak wiemy złoto amerykanskie nie jest amerykańskie tylko FEDu, ciekaw jestem jak to de facto wygląda w Chinach.
A odnośnie zakupów w Prestige Coins - ja jestem zadowolony, mają najlepsze ceny, do tego mam do nich bkisko - w związku z tym propozycja dla forumowiczów z Wwy - jeżeli jest ktoś zainteresowany srebrem to proponuję zebrać się w kilka osób, obecnie przy zakupie 2500 uncji Sokołów można wynegocjować marżę 13,5%
proszę pisać na adres oz.invest@wp.pl
I jeszcze takie pytanko propos srebra - czy ktoś orientuje się, czy w Niemczech można tanio dostać monety 1kg? Ponoć po wprowadzeniu vatu monety takie jakoś omijały vat, nie wiem jak jest teraz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Jak długo takie zamrożenie miałoby trwać ( z zerowymi lub ujemnymi stopami %)? Rozumiem że dziesięciolecia... dzięki dominacji wojskowej USA które nie pozwolą na podskakiwanie Chinom ani Rosji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Widzę, że nie jesteś w stanie dykutować. Masz obraz rzeczywistości kreowany przez zachodnie media. Nie niepokoi Cię to. Natomiast każdy pogląd nadmiernie odbiegający od tego obrazu, jest dla Ciebie niepoważny. To klasyczne objawy ofiary propagandowego prania mózgu. Wiem, będziesz się wściekał i próbował tłumaczyć się ruską propagandą.
Ale to zupełnie nie zmieni tego, że masz poglądy w 100% zgodne z tym co lansuje zachodnia propaganda w temacie Rosji i o przewagach USA. A ta jest tak niespójna i idiotyczna, że nie da się obronić teza o świadomym wyborze, czy tym podobnych wymówkach. Ale Ty tego pewnie nie widzisz, więc nie wiesz o czym piszę. Ergo to ja jestem ofiarą propagandy. Mnie tam rybka co sobie teraz myślisz. Nie mam ambicji tłumaczenia komukolwiek czegokolwiek na siłę.
@Paserrby
Jeśli chodzi o idee, to tak jak pierwsze danie do całej biesiady.
Jeśli chodzi o konkretne instytucje to za wcześnie pisać.
@Kobyszcze
A dlaczego to miałby być "freeze" całego bogactwa? Na jak długo, dla kogo i jakiego bogactwa?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"No tak, odebranie całej elicie zachodu władzy finansowej nad światem okazało się tak proste jak odebranie dziecku cukierka. Po prostu Chińczycy skupili złoto po bardzo umiarkowanych cenach, które te same elity zachodu (czyli kartel) pracowicie i systematycznie od wielu lat starają się zbijać. Genialne..."
Twój paradoks przestaje być paradoksem jeżeli elitę zachodu zastąpisz "elitą zachodu".
Albo lepiej - elitą, która opanowała zachód.
2. Wszelkie oznaki (oczywiście objawy mogą mylić) wskazują na to, że Zachód - jako Zachód - przeznaczony jest do odstrzału jako całość. Będzie sobie funkcjonował w ramach nowego porządku jako jeden z elementów już nie jako Zachód, lecz jako zachód.
Zubożony i - poniekąd - upodlony.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Mogę polecić akcje spółek z ratingiem A+,A,które już dawno powinny być kupione.
Wszystkie z sektora energetycznego;SUN-SYRG-VLO-ENF-MMP-TSO-EQM-MPC-WNR-TEP-FANG-DK-INT-TCP-PSX-KEY-GPRE-EMES-SEP, większość z nich wchodzi w takie RTF-y jak; XOP -PXI -IOIL- IEO- PXE- PXJ,
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
Fiu fiu :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Odnosiłeś wrażenie, że Gerhard Schroeder wykonywał rozkazy USA?
W tym momencie, gdy odp jest oczywista cała twoja teoria bierze w łeb.
FAKT JEST TAKI -Niemcy zdecydowanie odmówiły pomocy Stanom."
... wspólnie z USA dokonując inwazji Afganistanu na przykład. Bundeswehra została wysłana na tą zagraniczną wojnę po raz pierwszy od 1945 roku na podstawie decyzji Bundestagu, w którym wtedy rządzili się socjaldemokraci od Schrödera oraz zieloni od Fischera.
Niemcy odmówili za to udziału w inwazji Iraku a ceną za tą niezależność było odsunięcie w czasie przyznania RFN stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Sprawy nie polepszyło wstrzymanie się RFN podczas głosowania nad zgodą ONZ na inwazję Libii, już za czasów rządów kanclerzycy.
Jestem gotów przyznać, że RFN prowadzone jest przez USA na trochę dłuższej smyczy niż reszta krajów Europy, ale to ciągle jest smycz. Nie może być mowy o niezależności RFN tak długo, jak długo na jej terenie stacjonować będą obce armie.
Szerzej na sprawę niezależności patrząc: Unia Europejska pozostanie wasalem USA tak długo aż kiedyś może stworzy jedną wspólną armię. Do tego czasu USA będą Europą złożoną z udzielnych księstw dzielić i rządzić. Za kij robi chwilowo Putin.
Zastanawiam się również, czy w ogóle możliwe jest stworzenie jednej armii w sytuacji w której proste wprowadzenie sankcji przeciwko Rosji wymaga całej serii spotkań na szczycie, maratonu konsultacji telefonicznych, dwóch miesięcy plenarnego obradowania i zgody wszystkich 28 z 28 baronów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Prawie jak radio Erewań. Austria nie będzie gwarantować depozytów z budżetu, tylko ze specjalnego funduszu ze składek banków. Czyli tak jak to ma miejsce u nas.
Ale to już nie brzmi tak sensacyjnie, prawda?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
"Unia Europejska pozostanie wasalem USA tak długo aż kiedyś może stworzy jedną wspólną armię."
To stacjonowanie wojsk amerykańskich w Niemczech ma większe znaczenie symboliczne niż praktyczne dla suwerenności Niemiec i UE. Relacje pomiędzy UE i USA trudno nazwać wasalnymi po tym jak UE stworzyła EURO , co naruszyło najbardziej strategiczny ze strategicznych interesów USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rodzio55
Jakie jest Wasze zdanie odnośnie inwestycji w juana?
Jakie waluty macie w swoich portfelach inwestycjnych?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Srebra już trochę zakupiłem, a teraz rozmyślam jeszcze na dolarem
jest po 3,8 - czy Waszym zdaniem warto kupić?
założyłem już sobie konto walutowe i zastanawiam się jak najlepiej wymienić - czy ktoś korzystał z cinkciarz?
Poza tym myślę jeszcze o jednej rzeczy - czy są jakieś instrumenty z dźwignią na dolara i czy warto się w to pchać czy lepiej po prostu kupić walutę? Sam do końca nie wiem jak działa dokłądnie ta dzwignia finansowa - czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć na przykładzie - powiedzmy że inwestuję 5000 zł z dźwignią 10 razy i 2 pytania w związku z tym przykładem:
a) czy można trzymać bezterminowo taki instrument i wymienić go w najlepszym do mnie momencie czy on się zakłada tylko na określony okres czasu? np. na rok
b) załóżmy że wartość waluty wzrośnie dwukrotnie - czy wtedy powinienem mieć 100 000 zł do wypłaty? No i odwrotna sytuacja - wartość waluty spadnie dwukrotnie - czy wtedy mam 0 zł czy będę musiał dopłacać?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"b) załóżmy że wartość waluty wzrośnie dwukrotnie - czy wtedy powinienem mieć 100 000 zł do wypłaty? No i odwrotna sytuacja - wartość waluty spadnie dwukrotnie - czy wtedy mam 0 zł czy będę musiał dopłacać?"
Nie martw się nic nie będziesz musiał dopłacać bo to Twoje 5000zł zniknie zanim zdążysz zauważyć, że cena w ogóle leci w dół a gdzie tu dopiero mówić o spadku o jakichś drastycznych spadkach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robertkk
jeszcze długa droga przed Tobą - jak chcesz walutę - to lepiej kup fizyczną gotówkę.
co do CFD:
na początek polecam darmowe konto fx np. w BOŚ, gdzie mają mikroloty
dzwignia 200x operujesz tysiącem (tylko się nie pomyl)
pamiętaj o spreadzie i poczytaj co to swap
- na początek załóż, że wszystko co tam wpłacisz to będzie koszt nauki i nie licz na zysk
co do kantorów internetowych:
cinkciarz jest ok, chociaż lepsze kursy można czasem dostać w walutomacie (platforma wymiany), a ostatnio odkryłem z kantorów: ergo i polecam - naprawdę dobre ceny, forma kapitałowa bardziej wiarygodna niż kantor z Koziej Wólki, czas realizacji też w porządku
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
"Zastanawiam się również, czy w ogóle możliwe jest stworzenie jednej armii w sytuacji w której proste wprowadzenie sankcji przeciwko Rosji wymaga całej serii spotkań na szczycie, maratonu konsultacji telefonicznych, dwóch miesięcy plenarnego obradowania i zgody wszystkich 28 z 28 baronów."
Wyjaśniłeś doskonale meritum problemu "wspólnoty" europejskiej.
Gdy chodzić będzie o regularne działania zbrojne, oczywiście jeszcze dużo trudniej uzyskać zgodę na wspólne działanie.
Kryzys ukraiński udowodnił już, jak różne są interesy i jak wyraźne podziały i rozłamy szykują się w strefie Europy.
Saddam rzucając wyzwanie dolarowi, wydał na siebie wyrok śmierci ze strony USA. Flirtował jednak z Euro, więc próbowali go uchronić Chirac ze Schroederem.
Kaddafi odrzucił oba zachodnie systemy monetarne, więc dostał "czapę" solidarnie od całej zachodniej koalicji.
Jeśli Polska, miałaby możliwość zablokowania operacji "armii europejskiej" w imię interesów Wujka Sama, zrobiłaby to bez mrugnięcia okiem.
Więc suma sumarum, Amerykanie mogliby blokować niesprzyjające swoim interesom operacje sił zbrojnych UE.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robertkk
muszę wymienić większą ilość EUR na CHF i PLN na CHF (taki fx w RL w perspektywie do pół roku)
czy ktoś pokusi się o prognozy ?
nie wiem czy w ciągu 6m CHF ma szansę osłabić się do EUR (chyba, że SNB zetnie stopy do -1.5 18-go czerwca) i jak się zachowa PLN
z góry dziękuję
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Przeczytaj sobie to:
http://independenttrader.pl/335,dolar_-_kupowac_czy_uciekac.html
Ja uważam, że inwestycję w dolara przespałeś jakieś pół roku. Nie pakuj się w żadne dźwignie, lepiej idź do kasyna i obstaw czerwone. Na to samo wyjdzie.
@robertkk
Na Twoim miejscu wymieniłbym EUR na PLN i czekał na rozwój sytuacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robertkk
w kasynie większe szanse :)
można pójść w kilka osób i zagrać systemowo w ruletkę, aż w końcu czerwone wyskoczy, tylko trzeba uważać na górny limit obstawiania
@zenon
czyli, że EUR spadnie, to chyba każdy tak myśli, ale nie jestem pewien czy PLN to dobra opcja, bo mam też już pozycję, może coś bardziej nietypowego typu AUD, CAD, w oczekiwaniu na spadek CHF (kóry może nie nadejść)
Praktycznie CHF od 2008 jest w stałym wzroście, tylko peg zakłócił obraz
czytalem analizę tradera i ma to sens
z kolei Szwajcarzy się cieszą jak szaleni, z salonów we Francji niopodal granicy wszyskie Audi pokupowali :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Czasami w fusach można coś wypatrzeć :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Relacje pomiędzy UE i USA trudno nazwać wasalnymi po tym jak UE stworzyła EURO , co naruszyło najbardziej strategiczny ze strategicznych interesów USA."
EBC znajduje się pod kontrolą tych samych banków, które kontrolują FED. Nie bez powodu jedni zaczynają drukować pieniądze w momencie, w którym drudzy przestają to robić. EBC jest zamorskim oddziałem FED zarządzanym przez miejscowych sierżantów poddanych wcześniejszemu praniu mózgów w centrali.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
USA. Trudno w sensowny sposób podważać tę tezę, bo zbyt wiele przesłanek wskazuje na ten trend. Zdają sobie z tego sprawę elity waszyngtońskie (pivot na Pacyfik - polecam głośny artykuł Clintonowej, "America's Pacific Century", w Foreign Policy, 2011) i prowadzą grę, które ma temu przeciwdziałać. Czy im się uda - to wie chyba tylko Pan Bóg, my natomiast z pewnych strzępów danych oraz - jak tam ja rozumiemy - logiki, staramy się odtworzyć aktualny obraz rzeczywistości w nadzieji, że to pozwoli odgadnąć - choćby w istotnych zarysach - przyszłość.
Należy także pamiętać, że chyba nigdy w historii nie było tak, aby aktuaklny hegemon pddał się bez walki (wojna). Nawet utrata hegemonii UK na rzecz USA była procesem, w którym były epizody kiedy strony wojowały ze sobą.
Być może współcześnie będzie jednak nieco inaczej (brak pełnego konfliktu zbrojnego), a to ze względy na atom (broń jądrowa) oraz większe możliwości wojen proxy (np. Syria, kolorowe wiosny, banderland, wojna informatyczna, kanały finansowe-bankowe (SWITFT, BIS itp.)).
Ja ze swej strony chciałem dorzucić jeszcze kilka - moim zdaniem - istotnych faktów, które nie znalazłem w komentarzach (niektórych b. ciekawych - dzięki Freeman, Sol, Gruby, Bagracz - że wymienię kilku)
1) Nauka chińska zaczyna robić istotne postępy. Pracuję zawodowo na uczelni od 25 lat i mogę tej ewolucji przyglądać się na bieżąco. O ile jeszcze do ok. 2005 roku publikacje afiliowane chińskim ośrodkami na ogół były kiepskie (moja działka to matematyka i chemia - ściślej chemia fizyczna (ogniwa paliwowe, membrany jonoselektywne)), to od kilku lat obserwuje się istotną poprawę poziomu. Np. bardzo dużo ukazuje się prac chińczyków w topowych czasopismach (np. J. Electrochem. Soc., Solid State Ionics, Physical Review, J. Comput. Phys, J. Electroanal. Chem). Władze chińskie bardzo dużo inwestują w ośrodki badawcze, wysyłają dobrych za granice (sam byłem świadkiem tego w 2011 kiedy byłem w Japonii (Kumamoto Univ.) - robiło tam Phd wielu chińczyków - ale finansował rząd w Pekinie i mieli wracać, Nawet sam miałem magistranta na II stopniu - Chińczyk, który I stopień robił w Australii. Teraz wrócił do Chin). Jak wiadomo Chińczycy są pracowici i wielu jest b. inteligentnych. Dlatego - po okresie absorbowania nauki zachodniej (i kradzieży) powoli zaczną dorabiać się sami.
2) Technologie zaczynają przejmować (np. Volvo). Nie od razu likwidują. Kupili zakłady w Szwecji - przysyłają swoich inżynierów, którzy się uczą - im się nie spieszy, może być to proces nawet 10-cio letni), ale potem powoli zaczynają tworzyć zakłady z tą technologią u siebie.
3) Podstawą potęgi historycznych hegemonów był handel morski (Błasiak, McKinder) i panowanie na morzach. Zabezpieczenie szlaków. Dlatego kolosalne znaczenie ma - nie zauważony w komentarzach, chociaż pewnie znany - fakt rozpoczęcia budowy pod patronatem Chin konkurencyjnego kanału dla Kanału Panamskiego. Za 5 lat Kanał Panamski będzie miał swojego rywala. W Nikaragui rozpoczęto w lutym 2015 projekt, który będzie drugim sztucznym kanałem łączącym wody Atlantyku i Oceanu Spokojnego. Budowę sfinansują Chiny (50 mld dolarów).
4) Majdan w Kijowie nie był żadnym „oddolnym” i „samoistnym” protestem, lecz znakomicie zorganizowaną akcją, finansowaną i koordynowaną przez amerykańskie (może też i niemieckie?) służby. Celem była zmiana geopolitycznego układu sił w Europie, a nawet na świecie, której istotą było wypchnięcie Rosji z Europy, przejęcie resztek ukraińskiej gospodarki przez niemieckie firmy i zbudowanie, niedaleko Moskwy, amerykańskich baz wojskowych. Rosja odpowiedziała za pomocą wojny hybrydowej. Rosyjska operacja na Ukrainie jest ruchem defensywnym. Putin nie występuje tutaj akurat w roli agresora, ale obrońcy tradycyjnego status quo. Po co robia to amerykańcy? Jest kilka hipotez - nie będę tu się rozpisywał, ale jedna jest taka, że chodziło o zmianę władz na Kremlu, aby pojawił się ktoś w rodzaju bezwolnego Jelcyna, który by zmienił kurs rosyjskie polityki zbliżenia i współpracy (choćby jako "junior partner") z ChRL , na współpracę z Waszyngtonem w celu ograniczeni i kontroli Chin. Plan amerykanom nie wyszedł, bo nie zdawali sobie sprawy z tego, że Ukraina istnieje fikcyjnie, jest gigantyczny podział, a poza tym banderowcy jak zwykle musieli albo kogoś spalić żywcem, albo coś komuś obciąć - co w sumie z moskiewską determinacja i chęcią maszerowania swoją droga zaowocowało kompletną klapą całego przedsięwzięcia i de facto rozbiorem ukrainy.
5) Co z Polską - bo to mnie najbardziej interesuje. Rozwijać gospodarkę, obniżyć podatki, ograniczyć władzę biurokracji, wzmocnić potencjał demograficzny, stworzyć Armię z prawdziwego zdarzenia (140 tys. wojsk operacyjnych (ale wojska - nie urzędników), kilkumiesięczne przeszkolenie dla każdego, podstawy realnej Armii Terytorialnej). Ja uważam jednak, że mimo wszystko Niemcy stanowią dla Polski zagrożenie - wiadomo są atrakcyjni ekonomicznie, politycznie i kulturowo. Mimo, wielu krytycznych uwag pod adresem USA - póki co stanowią jakiś kaganiec na potęgę niemiecką, która w pierwszym kierunku byłaby skierowana przeciwko Polsce. Ale czy zawsze tak będzie i czy sojusz z USA nam się będzie opłacał. Coraz większe wątpliwości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
_ad.1 Ogólnie rzecz ujmując, każdy układ dąży do uzyskania równowagi. Jeżeli występuje różnica potencjałów między składowymi, to dążą one do wyrównania poziomów, albo ulegają destrukcji/anihilacji/znoszą się. Sytuacja z Chinami nie była zaskoczeniem, plac Tian’anmen miał wyznaczyć kierunek równowagi zachód -> wschód. Kolorowa rewolucja się nie udała, więc kierunek jest odwrotny - to akurat zasługa Deng Xiaoping'a. Chiny czekały na ten moment jak Przyczajony Tygrys, ukryty Smok, US&UE chciały ubiec Deng'a by kontrolować sytuację.
Dlatego Chiny muszą ustalić tę równowagę i są bardzo dynamiczne, oby nie doszło do przeskoku iskry między potencjałem US&UE a ChRL&RF.
Trochę rozbudowana metafora, ale chyba ma sens, jeśli nie to popraw mnie.
_ad.3 Kto ma dużo portów i rozbudowany handel morski - wygrywa - tak jest z USA wymiana handlowa na Atlantyku i O. Spokojnym. Chiny chcą zmienić ten porządek, który wyznaczał kolejne imperia, a mianowicie powrót do szlaków lądowych (szybka kolej) i postawienia na rozwijający się transport lotniczy - ropa tania to można latać, rozwój biopaliw.
_ad. 2,4,5 - właściwie nie mam nic do dodania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
qz.com/382531/how-chinas-slowdown-is-also-slowing-down-africa/
Atak na ceny ropy celuje również w Angole, Kongo i Nigerię. Kolejna kontrolowana destabilizacja Afryki Środkowej? Kolejny wstrząs anafilaktyczny - czyli kto jest odporny na topniejące petrodolary - ten wyjdzie bez szwanku? Arabia Saudyjska stosuje iście petro-presling.
Ciekawi mnie czy Saudyjczycy mają zamiar przejmować nierentowne firmy np. w Afryce, a co tam w USA. Chińczycy przejmują kontrolę nad firmami wydobywczymi w różnych częściach świata, ale robią to z powodu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego najbardziej energochłonnej gospodarki świata. Szykują się masowe przejęcia?
Czy Chiny liczą po cichu na przejęcie przedsiębiorstw w Rosji? Może są właśnie prowokowani przez OPEC. Sie dzieje ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Czym to będzie skutkować?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Tu zapis video ze spotkania z autorem podczas promocji jego książki w Europie:
youtu.be/r-8KV_GurLY - widać Jankesi napisali nam już scenariusz. :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Majdan w Kijowie nie był żadnym „oddolnym” i „samoistnym” protestem, lecz znakomicie zorganizowaną akcją, finansowaną i koordynowaną przez amerykańskie (może też i niemieckie?) służby. Celem była zmiana geopolitycznego układu sił w Europie, a nawet na świecie, której istotą było wypchnięcie Rosji z Europy, przejęcie resztek ukraińskiej gospodarki przez niemieckie firmy i zbudowanie, niedaleko Moskwy, amerykańskich baz wojskowych."
Moim skromnym zdaniem Majdan został wywołany celem likwidacji strefy buforowej pomiędzy Rosją a UE. Nie da się przyjść z internacjonalistyczną pomocą ciemiężonym ludom Rosji bez posiadania z nią bezpośredniej granicy. Dlatego Łukaszenko dostał ataku paniki: doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego kraj zostanie zaatakowany w następnej kolejności.
Już Hitler ze Stalinem w latach 1939-1941 zlikwidowali pas buforowych państw pomiędzy Rosją a Niemcami - bez tego ani atak niemców na rosjan ani planowany na początek lipca 1941 roku atak rosjan na niemców nie byłby możliwy.
Wracając do dnia dzisiejszego:
Skoro USA mają problem zarówno z Rosją jak i z Chinami to zasady sztuki prowadzenia wojny wymagają, żeby najpierw obydwu wrogów rozdzielić a potem zaatakować słabszego.
Jeszcze lepiej jest zaatakować wroga nie swoimi rękoma, czyli na przykład zlecić brudną robotę Unii Europejskiej. Ten sposób również doskonale znany jest z historii: na przykład najemnicy ze Szwajcarii byli tak doskonałymi agresorami że w końcu zostali zatrudnieni przez papieży.
Pierwsza faza wojny czyli sankcje gospodarcze nałożone na Rosję przebiega jak na razie po myśli agresora: Rosja dostaje po rzyci a rosyjskie retorsje dotykają firm europejskich a nie amerykańskich. W ten sposób europejczycy walczą na nie swojej wojnie ponosząc dodatkowo jej koszty. To jest rewelacyjny układ dla warlordów z Waszyngtonu, którzy całą tą zawieruchę rozpętali.
Właściciel pizzerii w Neapolu przekazuje mafii część zysków i dzięki temu nikt nie odważy się wybić mu ani jednej szyby w jego knajpie a Unia Europejska spłaca swoje długi Waszyngtonowi wykrwawiając się na wojnie z zaatakowanym Putinem. To ten sam mechanizm, tylko w innej skali.
Ochrona to kosztowne zajęcie, wie o tym zarówno mafia jak i Waszyngton.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ryś
"Bawi się" ktoś z kolegów może inwestowaniem w 'Penny Stocks' ?
Może podzieliłby się swoim doświadczeniami w tym temacie...
Może ktoś np. subskrybuje 'Penny Stock Millionaire' i skorzystał (lub stracił) na ich "pewniakach"... ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zupelnie neutralnie ( mieszkam w DE ) moge rozwiac Twoje obawy o jakikolwiek atak ze strony Niemiec.
Istotnym atutem tego kraju jest wysokorozwinieta technologia czyli wysoka konkurencyjnosc. Inne walory tego kraju odeszly w cien.
Spoleczenstwo jest tak wymiszane etnicznie i kulturowo, ze odruch patriotyczno-obronny kraju zanikl prawie zupelnie.
Rzad tego kraju dziala destrukcyjnie i opisal to jak wiadomo Thilo Sarazin w "Deutschland Schafft sich ab ", czyli Niemcy w samodestrukcji.
Gdyby nie powstala EU, nie wprowadzono ojro, ba nawet nie przylaczono DDR i nie zliwidowano granic, Niemcow mozna by sie bylo bac chociazby ze wzgl. na potege gospodarcza . Wykorzystali by ten argument w budowaniu swojej pozycji na arenie miedzynarodowej. Jednak nawet w takim ukladzie nie plynelo by z ich strony zagrozenie militarne
bo zyli by w dobrobycie.
Tzreba zapamietac jedna podstawowa zasade: wojne rozpentuje zawsze strona zbankrutowana, slaba gospodarczo ( ale jeszcze posiadajaca armie i sprzet ). Nikt zyjacy w dobrobycie nie rozpetuje wojny bo mu sie zwyczajnie nie oplaca. Ucieczka w wojne jest czesto aktem desperacji ze strony politykow nie mogacych sie wywiazac z obietnic, widzacych zblizajacy sie upadek gospodarczy . W takim ukladzie rozkreca sie propagande, sankcje i inne mechanizmy a koncowym okresie uruchamia sie masywnie zbrojeniowke finansujac ja prasa drukarska co prowadzi do inflacji , galopujacej i hiper.
Jeszcze co do spoleczenstwa niemieckiego:
mnie sie czesto krew gotuje jak widze co tu sie dzieje a oryginalny rodowity jest spokojny i chce przyjac wszystkich uchodzcow z calego swiata, przy czym jego renta juz szoruje po dnie... ( mialem taki przypadek niedawno, kobieta z emerytura 800 € i czynsz 400 ale serce jak dzwon.... )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Świetny wpis.
ad. 1,2 - Potencjał intelektualny ma tendencję do przemieszczania się tam, gdzie lepiej płacą. Z chwilą upadku zachodniej dominacji finansowej nastąpi takie zjawisko przemieszczania. I bardzo prawdopodobne, że miejscem docelowym będą Chiny.
ad. 3 - Taki kanał łatwo zablokować w przypadku zaostrzenia sytuacji. I pewnie do tego dojdzie. Wobec dużej przewagi sił morskich, łatwo również zablokować gospodarczo Chiny. Dlatego można się spodziewać nacisku na rozwój dróg lądowych. Te jednak, są ciągle bardziej kosztowne i mniej odporne na przerwanie. Dlatego najlepszym wyjsciem jest rozbudowa przez Chiny, potencjalu gospodarczego Azji. Stąd wziął sie AIIB.
ad. 4,5 - Celów może być kilka. Destabilizacja regionu jest wystarczająca do odcięcia Azji od Europy. Faktycznym problemem dla pociągających z sznurki może być natomiast opór ludności Ukrainy. Czyli tym razem faktyczna oddolna rewolucja. Stąd pewnie biorą się masowe samobójstwa byłych działaczy partii regionów Janukowycza. Jeśli do takiej rewolty mimo wszystko dojdzie, niestety my prawdopodobnie będziemy przeznaczeni jako następne mięso armatnie do podrzymania destabilizacji i poszerzenia wpływów NATO. Pod dowolnym pretekstem. Obecnie NATO to nie jest sojusz obronny. To jest narzędzie USA.
Sumując. USA ma dalej dużą militarną i polityczną przewagę. I agresywnie jej używa. Problemem są koszty. Również polityczne. A te nie będą maleć tylko rosnąć. Koszty ponoszone przez wasali nie są obojętne dla hegemona. Powodują rosnący opór. Tak jak na Ukrainie. Zachodni model w ogóle już przestał zarabiać na siebie. Koszty przerosły dochody. Teraz dochodzą koszty prowadzenia agresywnej polityki i wojen w różnych obszarach. To jest obserwowalny trend. Już nie do zatrzymania a tym bardziej do odwrócenia. W tej sytuacji wybór strategii jest oczywisty. Kwestia tylko kiedy. I właśnie na to wszyscy czekają. Aż samiec Alfa osłabnie na tyle, by reszta stada mogła go zacząć ignorować. Próbkowanie już się zaczęło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
będzie podaż srebra :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Czyli Saudyjczycy idą na zakupy. Dodatkowo łupko-nafciarzy pogrążyła susza w Kaliforni, metoda szczelinowania jest wodożerna : forsal.pl/artykuly/865491,najgorsza-susza-od-1-2-tys-lat-gospodarka-zachodniej-czesci-usa-umiera.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00