Kilka dni temu w ciągu zaledwie kilku dni stopa procentowa po jakiej pożyczają sobie pieniądze banki w Chinach wzrosła z 5% do 13%, chwilami osiągając nawet 25%!!!. Rosnąca stopa procentowa może oznaczać dwie rzeczy. W systemie brakuje środków, gdyż część została zamrożona w kredytach, które nie są spłacane. Drugą opcją jest „przedzawałowy” stan systemu bankowego i zaufanie do partnerów z innych banków zniknęło całkowicie.

Obecna sytuacja w Chinach przypomina bardzo to co działo się w USA gdy padał bank Lehman Brothers. Pożyczki międzybankowe na chwilę ustały całkowicie. Nikt nie wiedział w jakim stopniu partnerski bank jest umoczony w pożyczki hipoteczne subprime i czy przypadkiem nie jest niewypłacalny.

Aby przejść do sedna przedstawię kilka trzeźwiących faktów na temat gospodarki Chin:

1. PKB Chin wzrósł 4 razy w ciągu 10 lat

2. PKB rośnie zdecydowanie wolniej niż poziom zadłużenia

3. Tylko w pierwszym kwartale globalny kredyt wzrósł o 1,5 biliona USD. Prawie bilion przypadł na Chiny pomimo, że ich gospodarka odpowiada za 10% globalnego PKB. Za gwałtowny wzrost zadłużenia odpowiada m.in. rozrost instytucji parabankowych, które w razie problemów nie mogą być dokapitalizowane z banku centralnego.

4. Cały system bankowy jest bardzo niedokapitalizowany (względem udzielonych kredytów) przez co banki są bardzo narażone na straty w przypadku spadku wartości zabezpieczeń (urealnienie cen nieruchomości, niespłacane kredyty inwestycyjne).

5. Gwałtowny wzrost programów inwestycyjnych. Przy relatywnie niskich stopach procentowych, czynszach najemnych nie pokrywających odsetek od kredytu Chińczycy masowo szukają okazji do pomnożenia majątku nie zważając na poziom ryzyka.

6. Poziom inwestycji w Chinach sięga absurdu: 

- New South China Mall – największe na świecie centrum handlowe świeci pustkami,
- Sky City One – najwyższy drapacz chmur pobudowano w mniej niż rok
- Rząd planuje budowę ponad 1000 nowych centrów handlowych do 2015.
- 14 portów lotniczych zostało otwartych w 2012. Kolejnych 12 zaplanowano na rok 2013.
- 28 miast uzyskało zgodę na budowę lub rozbudowę linii metra


7. Na każdy sprzedany apartament, budowane są kolejne cztery. Bez znaczenia wydaje się fakt, że większość wykupionych apartamentów jest niezamieszkana. Ceny nieruchomości przekroczyły znacznie poziom dostępności dla przeciętnego Chińczyka.

8. W 2011 roku pensje wzrosły 20%, rok wcześniej 16%. Wg założeń rządu minimalna pensja ma rosnąć 13% rocznie do 2015 roku.
Wyższe koszty wynagrodzeń przekładają się na gorsze wyniki firm produkcyjnych, których zysk spadł o 11,4 % w ciągu pierwszych 9 miesięcy ubiegłego roku. Dochody lokalnych samorządów spadły tym samym o 20,4%. Ze względu na rosnące koszty produkcji chińskie firmy przenoszą produkcję do tańszych krajów.

9. W roku 2010 doszło do ponad 200.000 masowych demonstracji. Koszty utrzymania bezpieczeństwa wewnętrznego przewyższają nakłady na wojsko.

10. Pomiędzy rokiem 2001 a 2010 wytransferowano za granicę około 2,7 biliona USD.

Krótkie podsumowanie:
Problemem Chin jest próba utrzymania wzrostu powyżej 7% PKB na siłę. W efekcie rozdmuchanej polityki kredytowej doszło do potężnej bańki w nieruchomościach. Banki finansują wszelkie projekty inwestycyjne. Budują dla samego budowania.

Rząd wie, że jeżeli dopuści do pęknięcia bańki w nieruchomościach mieszkaniowych i komercyjnych przełoży się to na ogromne straty sektora bankowego, który bezmyślnie kredytował zakup nieruchomości. Przełoży się to także na masowe bankructwa firm budowlanych. Protesty murowane.

Jednocześnie jeżeli nie dojdzie do oczyszczenia rynku problem będzie się dalej pogłębiał i ostatecznie konsekwencje będą dużo bardziej dotkliwe niż obecnie.

Obecnie za ponad 50% PKB odpowiadają inwestycje i rząd obawia się ich załamania.
 
Jednocześnie wobec stagnacji światowej gospodarki zamówienia, jakie wcześniej szły do Chin teraz zwalniają lub przenoszą się do tańszych krajów co wydaje się potęgować problemy w nadchodzącym czasie.

Obecną sytuację pięknie podsumowują wypowiedzi wysokiego stopnia urzędników państwowych:

- „Wielkość PKB jest tworzona na zamówienie i jest niewiarygodna” - Li Keqiang – Pierwszy Vice Premier Chin

- „Do pewnego stopnia fundamenty gospodarki przypominają schemat Ponziego” – Xiao Gang Prezes Banku Chin

- „Musimy kontrolować bańkę. W przeciwnym razie rynek nieruchomości oraz cała ekonomia będą bardzo zagrożone” – Wang Shi Prezes China Vanke


W kolejnym artykule omówię jak obecna sytuacja przekłada się na problemy banków i jakie może to mieć implikacje dla światowej gospodarki.

Trader21