Wraz z początkiem maja do obiegu powróciło określenie „sell in may and go away”. Zgodnie z nim, najlepszym rozwiązaniem dla inwestora jest wycofać się z rynku akcji w maju, a następnie powrócić już w okresie jesiennym.
Mimo, iż powyższa zasada brzmi bardzo ogólnikowo, dane dla giełdy amerykańskiej potwierdzają jej trafność. Dobrze pokazuje to poniższe porównanie.
Załóżmy, że w 1995 roku zainwestowaliśmy 100 USD w indeks S&P 500:
- Jeśli przez kolejne 20 lat po prostu trzymaliśmy pozycję, nasz kapitał powiększył się do 430 USD. Średnioroczna stopa zwrotu wyniosła 7,6% (szara linia na poniższym wykresie)
- Jeśli każdego roku kupowaliśmy akcje w październiku, a następnie sprzedawaliśmy je pod koniec kwietnia, nasz kapitał wzrósł do 540 USD. Średnioroczna stopa zwrotu wzrosła do 8,8% (zielona linia)
- Jeżeli dla odmiany zdecydowaliśmy się kupować akcje w maju, a następnie sprzedawaliśmy je zawsze pod koniec września, ponieśliśmy niewielką stratę (czerwona linia).
Nie da się ukryć, że powyższy wykres silnie oddziałuje na wyobraźnię inwestora. Ostatecznie w każdym z wymienionych scenariuszy mówimy o tym samym przedziale czasowym (1995-2015), zmieniając jedynie miesiące w trakcie których jesteśmy obecni na rynku.
Czy zatem powinniśmy podejmować decyzje w oparciu o „sell in may and go away”? Zdecydowanie nie. Z pewnością wielu inwestorów tak postępuje, co sprawia, że mamy do czynienia z samospełniającą się przepowiednią. Inteligentny Inwestor powinien jednak każdą sytuacją traktować z osobna.
Sytuacja na rynku akcji
Rozważając perspektywy dla rynku akcji, tradycyjnie należy skupić się na Stanach Zjednoczonych. Tamtejsza giełda odpowiada za ponad 40% kapitalizacji wszystkich parkietów na świecie i ma ogromny wpływ na pozostałe rynki.
Od momentu wyborczego zwycięstwa Donalda Trumpa minęło już pół roku. Oto jak prezentowały się w tym czasie notowania amerykańskiego indeksu S&P 500:
Jak widać, aż do początku marca mieliśmy do czynienia z silnymi wzrostami. Następnie indeks zaliczył niewielką korektę, by w ostatnich dniach ponownie wzrosnąć. Ostatecznie, w ciągu pierwszego półrocza Donalda Trumpa, S&P 500 wzrósł o 12%.
Udane miesiące sprawiły, że wśród inwestorów dominuje optymizm. Skala pozytywnego nastawienia jest dziś porównywalna do szczytu bańki technologicznej w 2000 roku. Potwierdzenie stanowi poniższy wykres.
Co oznacza taka sytuacja? Jeśli duża rzesza inwestorów jest przekonana o dalszych wzrostach, oznacza to, że istnieje spore prawdopodobieństwo… spadków. W momencie, kiedy masy są pozytywnie nastawione do sytuacji na rynku, nie trzymają swojego kapitału poza giełdą, lecz mają już zajęte pozycje. Innymi słowy: zaczyna brakować kapitału, który mógłby podbić ceny akcji. W całej sytuacji namieszać mogą jedynie zakupy banków centralnych.
Wiemy już, że Szwajcarski Bank Centralny kupuje akcje amerykańskich spółek, podbijając ich ceny. Znacznie ważniejsze jest jednak zachowanie FED. Tymczasem członkowie Rezerwy Federalnej zwracali w ostatnich tygodniach uwagę na fakt, iż amerykańska giełda znajduje się wyjątkowo wysoko. Niewykluczone, że w ten sposób zasugerowali możliwą korektę np. rzędu 10-15%.
Bardzo dobry wynik giełdy podczas pierwszego półrocza Donalda Trumpa może budzić obawy z jeszcze jednego powodu. Jak wynika z danych historycznych, pierwszy rok prezydencji Republikanina przynosił inwestorom średnią stratę rzędu 7% (czerwona linia na poniższym wykresie). W przypadku Demokratów było o niebo lepiej – giełda zyskiwała średnio 14,7% (niebieska linia).
Statystyka sugeruje zatem, że w drugim półroczu Trumpa (republikanin) powinno dojść do spadków.
Podsumowanie
O przewartościowaniu giełdy w USA wspominaliśmy już wielokrotnie, podkreślając jednocześnie, że zważywszy na interwencje banków centralnych wyjątkowo trudno jest przewidzieć moment załamania. Powyższy tekst stanowi kolejne ostrzeżenie z naszej strony.
Należy również podkreślić, że pomimo dobrego wyniku w ostatnich miesiącach, amerykański indeks S&P 500 (czerwona linia na poniższym wykresie) wypadł słabo na tle wielu rynków wschodzących.
Jak widać, od początku 2017 roku giełda w Polsce w ujęciu dolarowym dała zarobić 31%, Turcja – 19%, Singapur oraz Azja z wyłączeniem Japonii – po 17,5%, natomiast Chile – 13%. W tym samym czasie amerykański indeks wzrósł zaledwie o 7%.
Podsumowując, inwestowanie w USA obarczone jest dziś ogromnym ryzykiem (skrajny optymizm inwestorów, przewartościowanie spółek, niemal rekordowy poziom kredytu zaciągniętego na zakup akcji), a tamtejsza giełda przynosi umiarkowane zyski. Czytelnikom, którzy mają obecnie środki ulokowane w akcjach amerykańskich spółek, zalecamy „sell in may and go away”.
Jeśli chodzi o ekspozycję na rynek akcji, pozostajemy optymistami jeśli chodzi o Rosję, Turcję czy Nigerię. Zwłaszcza ETF na ostatni z wymienionych krajów stanowi obecnie wyjątkową okazję (spadek notowań wywołany niższymi cenami ropy i surowców rolnych).
Rynek akcji powinien mimo wszystko skupiać mniejszą część naszej uwagi. Wszystko dlatego, że jeszcze ciekawiej prezentują się surowce oraz metale szlachetne.
Zespół Independent Trader
Zibo
Zibo
abc123
zbigo
Robo
nie o to chodzi ze tu masz racje i ja tez to rozumiem w ten sposob. Problem w tym ze nie wystarczy miec ich w powazaniu glebokim. szybko wysylaja komornika i pozamiatane. A potem w samych skarpetach dokad pojdziesz
Rastignac
W instrumenty lewarowane się nie inwestuje! To jest tylko spekulacja! W dłuższym okresie wartość każdego lewarowanego ETF-u bardzo zmiennego indeksu (a takim jest GDXJ) zmierza do zera. Przy czym długi okres to w tym wypadku max. rok, ha! Wyjątek stanowią lewarowane instrumenty mało zmiennych indeksów, jak TQQQ/SQQQ, czy UGLD/DGLD (ale i one mają tzw. decay).
Jeśli pytasz czy inwestować to odpowiedź brzmi: NIE, NIGDY. A przynajmniej nie dopóki nie zrozumiesz jak taki instrument działa. Zasymuluj sobie inwestowanie w niego na jakiejś stronie, gdzie inwestujesz jakimiś "punktami". Zobaczysz jakie to trudne, nawet bez emocji towarzyszących oglądaniu swoich topniejących pieniędzy, czasami 30% w JEDEN DZIEŃ.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-09 18:29
supermario
3r3
Można się przekonać osobiście - to straszy tylko za pierwszym razem.
Jak żyję komornik mi jeszcze nigdy nic nie zabrał (poza zwrotami podatków od zasiłków). Zwalam to na karb mojego ubóstwa.
//=================
Co do artykułu to zainteresowałbym się OMXSPI; prokuratorzy napadają fundusze inwestycyjne i telekomy, a te pouciekały za granicę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-09 19:21
Dante
Poza tym, wczoraj dolar wystartował z pozycji wyprzedania wobec euro i swoją drogą doszło do złamania 3-tygodniowego poziomu wsparcia dla EUR/USD, a zatem EUR/USD powinien spadać (warto pamiętać, że euro stanowi pokaźną część w kształtowaniu USD Index). Dodatkowo, BOJ podjął ostre działania na rzecz dewaluacji jena, tym samym prowadząc do umocnienia USD/JPY i „eksportując” deflację, przez co obrywa się surowcom i obligacjom (dolar jest w pegu z oprocentowaniem obligów).
http://www.zerohedge.com/news/2017-05-08/oil-just-gave-us-preview-what%E2%80%99s-coming-stocks
Dodatkowo, zapewne w ramach arbitrażu, osłabienie jena skutkuje mocnymi wzrostami na Nikkei- krzywa Nikkei/S&P500 jest zbliżona do krzywej dla USD/JPY – a zatem dopóki wzrosty na Nikkei będą przewyższać wzrosty na S&P500 i USD/JPY nie przełamie poziom wsparcia, to będzie trwać hossa na akacjach. Na chwilę obecną dynamika aprecjacji dolara wskazuje, że może to być ruch na kilka – kilkanaście dni, czyli odreagowanie w drugiej połowie maja – powinno to się zbiec z aprecjacją jena i korektą dla akcji.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-09 20:42
Resal
wodnik
Mind_Templar
Faust
odrobina polskiej teraźniejszości w kwestii "kto pierwszy ten lepszy":
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pracownicy-praktikera-bez-wyplat-solidarnosc-apeluje-do-minister-rafalskiej/7tqw5nr
Gardener
Dam
Kolejny dobry artykuł. Miło się czyta. Co do Mieszkania+ to założenia są takie, że to program dla tych, którzy nie mają wystarczającej zdolności kredytowej aby nabyć nieruchomość na zasadach rynkowych oraz dla rodzin wielodzietnych. To raczej klientela deweloperów nie jest. Jednak wpłynie to na rynek najmu.
Dałoby się coś zrobić, żeby dział "wykresowo" miał jakieś archiwum? Póki co można sobie obejrzeć tylko kilka aktualnie wrzuconych przez Ciebie wykresów. Jak ktoś nie wejdzie na bloga przez 3 dni to może mu "przepaść" połowa wykresów.
sholler
" Np odkryto, że woda umieszczona w nanorurkach grafenu pozostaje w stanie stałym w temp ponad 150stC (nie ma pomyłki)."
Prosze podac namiar na publikacje lub doniesienie konferencyjne. Chetnie poczytam jakie kryterium uzyli do okreslenia stanu tej wody.
ps. I kolega tak wierzy naukowcom, moze to jaja jakies sa? :)
miszczu
chcesz hedge'a na cenę na pompie ? Możesz kupić Gazprom czy inny Rosnieft, za walutę inną niż PLN i rubel. Wtedy będziesz mógł powiedzieć jak owi POtylicy z taśm, że po wyborach to paliwo może sobie być i po 7 złotych ;) - jako że bonusem dostaniesz jeszcze hedge'a na rozPiS...lenie złotówki 500+Mieszkaniami czy inszą twórczością produkującej zależnych od siebie ludzi biurwy
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 09:06
Dante
Czy będziesz publikować wideo na Steemit?
@all
Czy analizował ktoś może Bitcoina?
https://www.investing.com/currencies/btc-usd
Bo tak wygląda jakby na wykresie były 2-miesięczne cykle pump & dump i teraz statystycznie jest czas na spadki.
polish_wealth
To tak jak chciec przewiezc ser z tesco za 20 PLN za kilogram do tajlandi gdzie kosztuje on 2000 bahtow tj. 200 PLN za kilogram. w tej samej firmie Tesco, tylko akcja odbywa sié szybciej kliknieciem w pozycje.
nie ma dla mnie nic bardziej podniecajácego niz wychylony arbitraz to jak miec karete na réku a przeciwnik ma fulla i zaczyna podbijac
Znowu klania sie Karl Marks - Klasa robotnicza poswiecajac czas na czynnosci zwiazane z biezaca praca nie jest w stanie sledzic szybciej wychylajacega sie arbitrazu i na nim skorzystac gdyz jest on dzis dostrzegany przez roboty. ( nie nie zadnej religii dzisiaj zadnych uciskanych mas spokojnie = ) )
@ ale trzymac MAC D otwarte? ludzie ; P ....
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 00:32
3r3
Przypadek który przytaczasz to porzucenie spółki, mam trochę takich na sumieniu, to bardzo praktyczna metoda.
Robi się to tak, że zaprzestaje się działań jakichkolwiek (tak jakby prezes nie przychodził do pracy - pracownikowi przecież wolno nie przyjść do pracy i co mu zrobisz? dyscyplinarkę za porzucenie pracy?).
Później długo długo dzieje się nic, potem sprowadza się to do wykonywania obowiązków ustawowych do których wzywa sąd rejestrowy (albo organ rejestrowy zależnie od krainy), po czym otrzymuje zawiadomienie od pełnomocnika dlaczego utraciłeś zdolność wykonywania tychże obowiązków wraz z podkładką prawną i tłumaczeniami. Po czym sprawa trafia do limbo. W przypadku Polski są to spółki bez wskazania adresu dla siedziby sp. Wszelkie inne czynności nie są w praktyce możliwe w przypadku ekspata.
Taka sama metoda na ekspata, tylko z przekazaniem obowiązków, po których wykrywane i korygowane są "nieprawidłowości" jest bardzo często stosowana przy prywatyzacjach ssp, konkretnie ich wydzielonych słoików z miodem.
Istotą procesu jest to, iż zanika jakakolwiek łączność z kimkolwiek, kto dysponuje dokumentacją, uzasadnieniami i może złożyć wyjaśnienia, więc nie ma na podstawie czego prowadzić śledztw i stawiać zarzutów (bo człowiek sam na siebie kwitów nie chce dostarczyć), a czas na złożenie tych kwitów przepada, dostaje się jakąś grzywnę, a ta też ma czas przydatności do spożycia.
Metoda na ekspata jest bardzo popularna w międzynarodowym korpo. Znaczy nasi uczą się :)
Po pięciu latach sprawa staje się "nie wiem, nie pamiętam". Bo tak po prawdzie cała seria zdarzeń to czyny o randze występku, a przestępstwa tylko w przypadku umyślności, jak ktoś po pięciu latach nie pamięta czy nasikał w bramie albo nie składał jakiegoś kwitu w sp to można zamknąć sprawę, względnie dołożyć jakieś symboliczne 5kPLN kary za coś tam dla zasady, ostatecznie dać jakiś zawias i się odczepić. Jeszcze tego brakowało żeby się poziom w więźniu podniósł i sobie źródło słupów białe kołnierzyki zorganizowały.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 05:36
Kabila
http://www.wydawnictwowektory.pl/index.php?id_product=112&controller=product
dav1
Czy ETF na Nigerie (NGE) nie wystrzelil w marcu?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 08:52
bmen
dlatego napialem ze brak namacalnych danych. zapowiedzi sa nic nie warte bo to tylko polityka. jak masz jakies ciekawe reporty to poczytam analizy tego rozwiazania. tylko nie podsylaj zadnych pseudo-raportow z bankiera czy podobnych.
odnosnie wykresy to wszystko sie da, ale to narazie nie nastapi bo wymaga przepisania kodu. mam bardzo duzo innej roboty w sofcie narazie.wytworze sub-forum do dyskysji wykresow wiec tam moze beda dluzej.
dav1
poczytaj co sie dzieje w nigerii i zobaczysz dlaczego krwii tam jeszcze nie ma na ulicach. to tez ropny kraj. pzdr
PC Principal
http://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/1041176,po-prawie-17-latach-przedsiebiorca-wygral-w-sadzie-walke-o-vat-a-fiskus-nie-chce-mu-go-oddac.html
Faust
Znam, widziałem; jedna z przejętych przeze mnie firm potykała sie o takie wydmuszki.
Przytoczyłem ww. przykład jako urozmaicenie Twojej i Waldka rozmowy o realiach polskiego aparatu administracyjno-sądowego.
W tego typu sprawach zawsze ten szybszy roluje wolniejszego. Dlatego wprowadzono te ustawy, które pozwalaja na blokowanie kont w nieskończoność, wchodzenie bez nakazu, konfiskaty rozszerzone, itp. Aparat tak chce się bronic przed powolnością własnego działania.
@PC Principal
Przykład jaki podałeś jest jednym z tych, gdy ktoś naiwnie wierzy w uczciwość aparatu. To powinno się załatwiać inaczej: wyszukaće w KC i KK odpowiednie paragrafy i skarży (lub donosi na policję) m.in. o świadome działanie na szkodę przez konkretne osoby z urzedu; o 'mobbing' ze strony urzędnika, celowe (dla korzyści) wprowadzanie w błąd na szkodę, itp. Paragrafów jest multum do użycia. Sprawy zmieniają tor z administracyjnego na cywil lub karny. Urzędnik traci ochronę KPA i sądow administracyjnych.
Waldek
" Urzędnik traci ochronę KPA i sądow administracyjnych"
? Ani K.p.a. ani Sądy administracyjne nie są od ochrony funkcjonariuszy publicznych.
Przy okazji (w celach dydaktycznych): zachęcam, aby zapoznać się z Uchwałą SN (sygn. akt I KZP 24/12) z dnia 24 stycznia 2013r. traktującym o granicach odpowiedzialności f-szy publicznych w kontekście zagadnienia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków a w ślad za tym sankcji karnych z art. 231 par 1 i 3 K.k.
Znam sprawę "policjanta", który po sprawdzeniu tożsamości osoby porwał się na nieuprawnione przeszukanie zawartości mebli i torby podróżnej (+ brak dokumentu protokołu). Za działanie na szkodę interesu prywatnego funkcjonariusz został skazany na 3 miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 4 lat. Naturalnie uprawomocniony wyrok zaowocował automatycznym wydaleniem ze "służby".
Deckard
Po 17 latach (aka x zmianach w biurwolandzie) nie istnieje już pamięć kto, co, kiedy a dokumenty w urzędach mają lifespan kota schrodingera. Urzędy to również ścisła homeostaza za obietnicę zerowej odpowiedzialności, umowa podpisana z kilkoma milionami osób (wliczając rodziny, agencje, agendy itp.) a to co proponujesz to zmiana, która wymusiałby zmianę reguł z modelu obecnego na model mafijny. Najprościej, postaw się na miejscu urzędnika takiego czy innego szczebla w sytuacji o której piszesz i rozpisz plan przeciwdziałania. Tak już było, FOZZ (szef NIK i znikające radiowozy w jeziorach) ale i za mniejsze (pryncypał kra-wronik).
Robkov
>>> Czy analizował ktoś może Bitcoina? Bo tak wygląda jakby na wykresie
>>>były 2-miesięczne cykle pump & dump i teraz statystycznie jest czas na spadki.
Posłużę się znanym powiedzeniem... 'statystycznie ja i mój pies mamy po trzy nogi'.
A poważnie w temacie to przyczyną ostatnich wzrostów są :
- entuzjazm w Japonii gdzie BTC uznano za pełnoprawny środek płatniczy
- rychła aktywacja poprawki 'segregated witness' na protokole BTC która zwiększy ilość możliwych transakcji na sekundę.
Tak więc paliwa na wzrosty mamy na obecną chwilę sporo jeszcze, a do tego może dołożyć się kolejny pozytywny news :
https://www.reddit.com/r/Bitcoin/comments/6aas07/in_australia_bitcoin_will_graduate_on_1_july_from/
Dodatkowym dopalaczem spekulacyjnym będzie ponowne rozpatrzenie ETFa dla Bitcoina,
ale ten wątek gdzieś zgubiłem i nie śledzę jaka sytuacja rozwija się w tamtej sprawie.
Podsumowując... Moje fusy i pleksiglasowa kula mówią mi, że za góra dwa tygodnie będziemy testować poziom 2000$ / BTC
Independent Trader Team
Wykres jest mylący. Doszło do połączenia akcji 4:1, nie było żadnych faktycznych wzrostów. Inwestor który przed połączeniem miał 100 akcji po 4 USD, po połączeniu miał 25 akcji po 16 USD.
Faust
Wiedziałem, że poruszę temat drażliwy :-) Niemniej chce nadmienić, że przypadek na ktorym wzorowałem wypowiedź dotyczy najdalej roku 2006. Więc SN z 2013 to juz inne dylematy.
Z drugiej strony (mimo tego rozstrzygnięcia) dalej można - w indywidualnych przypadkach - stosować zmiane trybu. Da się; zależy od rodzaju sprawy.
Sprawa policjanta tego poniekąd dowodzi: prawo działa w obie strony i trzeba wiedziec kiedy 'urzędnika' da się skopać.
Co do tezy, że KPA nie jest od ochrony: teoretycznie tak, w praktyce jest to subtelniejsze.
Wiesz miałem kiedys papugę, której nie chciało się czytać umów przed podpisaniem. Przynosił je do mnie z notą 'OK'. Kiedyś go strasznie zrugałem i wtedy zdumiony mi powiedział: przeciez w razie czego załatwi się to w sądzie. Ten głupek (mecenas z tytułu) myślał, że ja po to biznes prowadzę, żeby przed sądami się płaszczyć i czas tracić.
@Deckard
"Po 17tu latach..."
Wg mnie to zależy od sprawy: jeśli jej skutki faktyczno-prawne mają ciągłość to czasem da się. Jak ciągłość ustała, to może być trudno. Prawo jest dziurawe i oboosieczne - kwestia dobrej papugi, a nie 'mafijnosci pomysłu'. W znanym mi przypadku wysłanie, na konkretny prywatny adres, pisma przedprocesowego zdziałało cud.
slonecznik
Dobrze kombinujesz z rozchwianiem systemu i upadkami giełdy. Ale zupełnie nieracjonalnie oznaczasz timing. Zastanów sie kidy (przy jakich wartościach) kraj upada. W mądrych książkach piszą, że gdy 87% długu jest w rękach prywatnych a nie OBCYCH rządów (bo inaczej trzeba by im to oddać).
Dlatego mamy jeszcze spokojnie rok albo i dużo dlużej do nastepnego kryzysu a wiele lat do krachu przez duże K.
Jak widzisz staram sie pisać mało komentarzy, ale zachęcam byś poszukał kiedy uruchamia się ten wskaźnik (jest ich zapewne więcej) , który powoduje, że rządzący chcą już tylko nowego rozdania.
Waldek
" trzeba wiedziec kiedy 'urzędnika' da się skopać. "
W świetle K.k. nie tyle, kiedy (bo próbować można zawsze), tylko jak mocnym (i trwałym z punktu widzenia obrony) materiałem dowodowym oskarżyciel / powód / skarżący operuje. W dobie powszechnie dostępnych technicznych możliwości rejestracji interwencji lub kontroli uprawnionych organów doprawdy nic nie stoi na przeszkodzie. Wiedza o użytych środkach rejestrujących obraz i dźwięk działa na strony (wszystkie) niczym destylat z melisy (...ponoć). Nic więcej nie trzeba wiedzieć.
"W znanym mi przypadku wysłanie, na konkretny prywatny adres, pisma przedprocesowego zdziałało cud."
Że niby pismo przedprocesowe, to zdziałało cud ? Z moich obserwacji wynika, że znaczy to tyle, iż pismo owo nie trafiło na "uszczelnionego" zawodowca ;-)
[Część komentarza została usunięta, ponieważ dotyczyła słownych potyczek pomiędzy użytkownikami]
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 15:03
Faust
[Część komentarza została usunięta, ponieważ dotyczyła potyczek słownych pomiędzy użytkownikami]
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Kończmy waść ten temat. Może porozmawiamy o czymś innym jak nadejdzie pora.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 15:04
Deckard
Zmiany w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, w 10 minut znalazły się (ale nie w mediach) ciekawostki na temat spółki w której ktoś o kim dzisiaj głośno działał w RN. A tu ciekawostka:
http://www.scritub.com/limba/poloneza/Jak-przywaszczy-Stoczni5512667.php
Flex
http://forsal.pl/finanse/aktualnosci/artykuly/1040654,meridian-fund-management-inwestorzy-nie-moga-wyplacic-pieniedzy-z-funduszy-mfm-powod-brak-gotowki.html
Waldek
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 15:04
rav148
My już to wszyscy wiemy, może zespół pokusiłby się o jakieś daty spodziewanego od lat krachu, żeby w końcu powiedziec: "a nie mowilismy"
szaman1977
semperparatus
trader21
"Czy będziesz publikować wideo na Steemit"
ODP. Raczej nie. Szczerze mówiąc do dowiedziałem się o tej platformie od Ciebie.
@Soja
"Czy mógłbyś zaktualizować stronę "Lektury" dając przy okazji ocenę 1-5?"
ODP. Pewnie. W wolnej chwili się tym zajmę.
@mecenas
"Zakładając, że srebro (w wielkim uproszczeniu) to 50% pieniądz i 50% surowiec nasuwa mi się ostatnio wciąż to samo pytane:
W jakim stopniu rozwijająca się młoda technologia grafenowa spowoduje spadek zapotrzebowania na srebro jako surowca i w jakim stopniu odbije się to na cenie longterm? Obserwuję, że tematyka grafenu jako następcy srebra w wielu dziedzinach jest wciąż marginalizowana, dlatego poproszę o opinie w tym zakresie, dziękuję."
ODP. Srebro nie jest i już nie będzie pieniądzem. Jego rola upadła bezpowrotnie w efekcie zużycia absolutnej większości rezerw w celach przemysłowych. Rola grafenu także jest przeceniana. Ostatecznie srebro ma 10 tys zastosowań (drugie zaraz po ropie). W ilu grafen może stać się substytutem 10% - 15%??? Max
@Zibo
Trader21 napisz proszę co sądzisz o JNUG, warto zainwestować.
ODP. Wyczerpującej odpowiedzi udzieliłem już dwukrotnie. Dziś napiszę tylko, że ja go nie dotykam.
waldi053
Dobre , dobre , za komuny na taką sytuację mówiło się - ,, masz jak w Chińskim banku '' - należy ci się , ale g.... dostaniesz :) Teraz powinno być chyba ,, masz jak w Amerykańskim banku '' , swoją drogą ten R Prądzyński powiedział znamienne słowa - ,, wartość transakcyjna aktywów , może być inna niż ich wycena '' warto żeby każdy przeczytał to ze zrozumieniem , co to oznacza :) Jeśli pewnego dnia dojdzie do turbulencji systemu [ a to prawdopodobne ] lub co gorsza załamania to - ,, inwestorzy '' ze swoimi ,, instrumentami finansowymi '' dostaną też g.... . To gorsze może nawet , niż kasa w złodziejskich bankach , tam jakieś minimum socjalne zrekompensują , tutaj z pewnością nic . Mnie to nie dotyczy , ja wolę metale , nawet jak stanieją to nie do zera , ale wielu kolegów owszem :)
Rado
Niestety ale nie zapowiada się aby metale szlachetne odzyskały swój blask. Dla przykładu sprzedaż srebrnych monet w tym roku zdecydowanie osłabła. $1 American Eagle 1 Oz do wczoraj odnotował sprzedaż na poziomie 9,322,500 monet. Porównując to do 31 Maja 2016 23,413,000 mamy 60% spadku w sprzedaży. Skoro obecna cena 16$ za uncje nie jest atrakcyjna dla inwestorów kupujących fizyka to dlaczego cena kontraktów ma pójść w górę? Wydaje mnie się, że czeka nas kolejny spadek cen zdecydowanie poniżej 15$ w przypadku srebra. Obecna ceny są zdecydowanie za wysokie aby pobudzić popyt na metale szlachetne.
waldi053
Nie wiem jak kto , ale ja tam nikomu nie ufam :) co zrobiłbym gdyby kiedyś taka firma oświadczyła mi : ,, ilość zdeponowanego metalu nie musi odpowiadać , ilości wybieranego metalu '' ? Zwłaszcza że chcę odzyskać w czasie dla nich nie dogodnym , za szybko , za dużo , za nagle , - pretekst do wyboru dowolny :) Lub zaproponowano by kiedyś odbiór papierowych certyfikatów :)
waldi053
Srebra nie zbieram , a mam ilości śladowe '' złoto zaś jest wg. mnie tanie ,[ absolutnie nie drogie ] co w takim razie wg. ciebie może zostać substytutem przechowania wartości , skoro waluty to śmiecie ? Ja nie widzę czegoś zastępczego , tym bardziej że złoto ma swoich wyznawców '' trochę liczniejszych niż na Amerykańskim i UE zadupiu [ to tak dla stępienia zachodnio- centryzmu ]
waldi053
Nie mów mi tylko o ,, papierach wartościowych '' itp. bo tego w wypadku ,, krachu '' nie posłuży się nawet na podpałkę , podobne zdanie mam o krypto - walutach .
Beata
Myślę , że ciche QE tu zadziałało...?
2017-05-10 15:53
Dzik
Czy jest jakaś literatura przystępna dla dzieci w wieku szkolnym, która w miarę rzetelnie traktuje o finansach i ekonomii?
Mam chrześniaka w wieku lat 9, ale chłopak jest bardzo bystry jak na swój wiek i niezmiernie lubi czytać. Chciałbym kupić mu jakąś ciekawą książkę, żeby wprowadzić element 'uświadamiania' o świecie pieniędzy, podatków etc. Od rodziców niestety takiej wiedzy nie dostanie. Podejrzewam że dzieła szkoły austriackiej czy pozycje typu 'Wojna o pieniądz' będą jeszcze dla niego za trudne (te dobry wujek pokaże mu za parę lat).
Z góry dziękuję za propozycje ;-)
Robo
Pomijajac umowne wartosci wszelkiego papieru ,podam przyklad z przechowywania w banku.
Pewnego dnia pewien czlowiek postanowil wyplacic wlasne pieniadze z duuzego banku.
A ze mial to w sekcji Vip private room trata ta ta itp. I nie lubil dzwigac postanowil wyplacac na raty.
-Dzien pierwszy ,trzeba czekac bo pani wyszla 20 minut , wlancza sie 1 lampka
-dzien 5 ,pani zachorowala a na ogolnej sali nie wyplaca ,wie pan VIP brak wgladu itp nie da sie ,przyjdzie pan jutro i wszystko bedzie dobrze, zapala sie druga lampa
- Dzien 12 panie alu panu sie wczoraj dowod skonczyl ,nie mozna wyplacic , po raz dwunasty pani juz zna pana???? trzecia czerwona lampa.
A to duuuzy Raiffeisen Vip srip room. Jeszcze kilka przykladow by sie znalazlo, takze ten .
Lemingoza jest nie do wyeliminowania i zawsze stado sie znajdzie
3r3
"Przytoczyłem ww. przykład jako urozmaicenie Twojej i Waldka rozmowy o realiach polskiego aparatu administracyjno-sądowego. "
Camorry czy polski aparat to żadna różnica - na podstawie urojeń uroszczeniowych ciągle coś od człowieka chcą, a jak nie to porywają i robią krzywdę.
"Dlatego wprowadzono te ustawy, które pozwalaja na blokowanie kont w nieskończoność, wchodzenie bez nakazu, konfiskaty rozszerzone, itp. Aparat tak chce się bronic przed powolnością własnego działania. "
Dlatego nic nie mamy, niczego nie mamy na kontach, nie ma gdzie wejść. Aikido - atak trafia w pustkę - a impet kosztuje.
"Sprawa policjanta tego poniekąd dowodzi: prawo działa w obie strony i trzeba wiedziec kiedy 'urzędnika' da się skopać. "
Kiedy jest niżej Ciebie na schodach.
"Wg mnie to zależy od sprawy: jeśli jej skutki faktyczno-prawne mają ciągłość to czasem da się. Jak ciągłość ustała, to może być trudno."
A kto pilnuje ciągłości? Anieli?
Nawet odwieszonego wyroku na rok po dekadzie nie ma kto wykonać i nikogo to już nie interesuje.
" W znanym mi przypadku wysłanie, na konkretny prywatny adres, pisma przedprocesowego zdziałało cud. "
Pismo nieistotne - ważne kto doręczał ^^
@Deckard
"to co proponujesz to zmiana, która wymusiałby zmianę reguł z modelu obecnego na model mafijny"
Czyli z mafijnego na mafijny.
greg240
abo
Niektóre firmy już tak podniosły jakość swoich usług że bardzo trudno jest odróżnić ich produkty od oryginałów.
Jak macie dostęp do baz danych to wyłapiecie, że to fals, ale co w przypadku usług, czy kar gdzie spisują cię tylko z dowodu?
supermario
Wartość na pewno przechowa sztuka , stare fury , antyki , dobre nieruchomości. Przy czym najmniej problemów jest ze sztuką. Też mam takie wrażenie , że w przypadku kolapsu może zniknąć wszystko co jest wirtualnym zapisem.
3r3
"Panowie, nie wiem czy zetknęliście się z kolekcjonerskimi dowodami tożsamości (kraj praktycznie dowolny) - temat w obrocie już od paru lat.
Niektóre firmy już tak podniosły jakość swoich usług że bardzo trudno jest odróżnić ich produkty od oryginałów.
Jak macie dostęp do baz danych to wyłapiecie, że to fals, ale co w przypadku usług, czy kar gdzie spisują cię tylko z dowodu?"
Opisywałem wyżej wymienione praktyki na blogu więc polecam :)
Eltor
Podejrzewam, że kupując kolekcjonerski dowód osobisty od razu wpisujesz się na listę obserwacyjną odpowiednich służb. ^^
solanow
Nie mam niestety dobrych źródeł by samemu móc w miarę poprawnie oceniać sytuację i mogę tylko na ślepo wierzyć przeróżnym ekspertom/"ekspertom".
Kupiłem również w tym miesiącu sporo srebrnego "złomu", tj. monet obiegowych z zachodniej Europy w próbach od 0.600 do 0.835 w cenie skupu, ew. troszkę powyżej/troszkę poniżej.
W temacie na którym się znam kupiłem bardzo ciekawy wazon projektu Horobowego płacąc w mojej ocenie 50% wartości rynkowej. Polskie szkło jest znane i poważane na świecie, jego wartość rośnie (podaż siłą losu spada), ładnie wygląda na regale i można się pochwalić :-).
abo
Dziękuję za informację, nadrobię zaległości.
Trochę mnie to wszystko zmroziło.
Teraz przy wynajmowaniu obcym ludziom mieszkań będę miał stan przedzawałowy połączony z biegunką ;)
Ale czasy, takie .... hipotetyczne.
Jeszcze większe zamieszanie wprowadzą to z własnej woli damy się dla świętego spokoju zaczipować :)
PC Principal
"Niestety ale nie zapowiada się aby metale szlachetne odzyskały swój blask. Dla przykładu sprzedaż srebrnych monet w tym roku zdecydowanie osłabła. $1 American Eagle 1 Oz do wczoraj odnotował sprzedaż na poziomie 9,322,500 monet. Porównując to do 31 Maja 2016 23,413,000 mamy 60% spadku w sprzedaży."
Jak czytam takie opinie to wiem że pora wysupłać zaskórniaki i ruszyć po kolejną porcję "barbarzyńskiego reliktu". Czym mniej chce tłum tym więcej chcę ja.
"Skoro obecna cena 16$ za uncje nie jest atrakcyjna dla inwestorów kupujących fizyka to dlaczego cena kontraktów ma pójść w górę?"
Polskie sklepy z fizykiem w czasie ostatniego tygodnia spadków nie wyrabiają się z zamówieniami. W ciągu kilku dni zrobili 10% zeszłorocznej ilości zamówień. Czym mocniej leci papier tym mocniej schodzi fizyk. Radzę korzystać z okazji na akumulację zamiast narzekać.
abo
No toś mnie uspokoił :).
I co to zmieni dla nas maluczkich - nic.
Co najwyżej usprawni się sposób werbunku w "odpowiednich służbach",
o od takiego umocowanego to odzyskać cokolwiek będzie pewnie jeszcze "prościej" ;)
3r3
"Podejrzewam, że kupując kolekcjonerski dowód osobisty od razu wpisujesz się na listę obserwacyjną odpowiednich służb. ^^"
Słusznie podejrzewasz, konkretnie do osłony kontrwywiadowczej. Nic szczególnego bo tych kwitów nie używa się w państwie w którym się kupiło, tak samo z tablicami samochodowymi.
Dopóki nie próbujesz zrobić nic głupiego a tylko do cywilnych ceregieli używasz tych dokumentów to nikt się nie czepia.
@abo
"Trochę mnie to wszystko zmroziło.
Teraz przy wynajmowaniu obcym ludziom mieszkań będę miał stan przedzawałowy połączony z biegunką ;)"
A czemu? Ja nawet nie wiem komu wynajmuje. Płacą - mieszkają.
"Co najwyżej usprawni się sposób werbunku w "odpowiednich służbach",
o od takiego umocowanego to odzyskać cokolwiek będzie pewnie jeszcze "prościej" ;) "
A to to akurat inaczej wygląda. Nie bardzo mają co zaproponować.
Te dowody kolekcjonerskie i prawka to używają głównie złodzieje na eksporcie. Tylko do tego się te produkty nadają. Przechodzi to to kontrolę policyjną w obcych krajach i nie wzbudza alarmu. Ale do prowadzenia biznesu się nie nadaje, choć ma kilka wtórnych zastosowań.
I tak żebyś nie miał złudzeń co do tych "służb" do tych spraw jest przydzielone od jednej do trzech osób zależy do rotacji na stanowiskach. Sami humaniści. Zajmują się głównie łowieniem Gruzinów, Czeczenów, Rosjan na lewiźnie jak otwierają spółki w Polsce, na takie bzdety jak my nie mają zasobów. No bo co możesz na taki dokument zrobić? Pietruszkę ze straganu wziąć na zeszyt?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 19:34
waldi053
Wszystko się zgadza - sztuka , stare fury , antyki , dobre nieruchomości , tylko jedno ale , kryzys pewnie doprowadzi do wojny , lub wojna wybuchnie jeszcze przed kryzysem i będzie jego pretekstem [ taką mam pewność zdarzeń ] teraz porównajmy wrażliwość na zniszczenie, trudność przechowania , gabaryty objętościowe , oraz podzielność , wszystkich wymienionych aktywów i złota :) Nawet złoto nie jest optymalne , [ idealne byłyby diamenty ] lecz już do zaakceptowania . Diamenty odkąd Ruskie zaczeli wypiekać '' syntetyczne nie są juz towarem dla ulicy .
waldi053
To oczywista oczywistość , że w razie klopsu , znikną wybrane zapisy cyfrowe , a o wojennym scenariuszu to szkoda chyba dywagować, zapisy cyfrowe znikną jako pierwsze , podobnie cała telekomunikacja i internet :) Wszystkie strony , zrobią wszystko aby oślepić i ogłuszyć przeciwnika , to podstawa . Funta kłaków , nie dałbym za elektryczność - to niszczy się pierwsze , ale też i szybko odbudowuje .
Flex
"Wartość na pewno przechowa sztuka , stare fury , antyki , dobre nieruchomości. Przy czym najmniej problemów jest ze sztuką. Też mam takie wrażenie , że w przypadku kolapsu może zniknąć wszystko co jest wirtualnym zapisem."
Wszystko zależy od rodzaju kolapsu. W latach cięższych kryzysów wszystkie przedmioty, które wymieniłeś traciły mocno na wartości. Nawet w czasie hiperinflacji nieruchomości traciły na wartości - słynne kamienice za złota monetę.
W przypadku kolapsu gdzie zniknie nawet zapis elektroniczny najdroższe będzie jedzenie. Nie zapominaj, że praktycznie w każdym mieście jest jedzenia na ok 3 dni. Przy całym chaosie który zapanuje ciągłość dostaw jest nie do utrzymania.
abo
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Trochę mnie uspokoiłeś, ale i tak uważam, że to przymykanie oka na "cywilne ceregiele" i "wtórne zastosowania" może generować straty
dla ludzi na naszym rodzimym rynku.
Tak czy siak, jak dla mnie to chory biznes z tymi dokumentami, kolejna zabawka, której nie da się do końca kontrolować (w odpowiednim czasie).
No ale może tradycja zobowiązuje ;)
abo
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 10:27
odrion
easyReader
NOK/PLN: 5 lat: -19,4% 10 lat:-2,57% 20lat: +1,3%
Ja bym sobie darował tego typu egzotykę jak NOK, zwłaszcza że perspektywy przed ropą dość niepewne. NOK to jest egzotyka.
Z powyższego widać, że lepiej można było wyjść wpłacając PLNy na lokatę w 1997, niż kupując NOK.
Że już nie wspomnę o kupnie akcji takiego WBK czy PKN (na giełdzie od 1999).
-------------------------------------------------
Gdzie szukać takich rzeczy jak ten Twój wazon (polskie szkło)?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 22:12
kamilp
Plusy:
- obroty lepsze niz na gpw,
- brak podatkow kapitalowych,
- brak kontroli i regulacji
- np. mozliwosc inwestowania w projekty z Polski na calym swiecie w kilka minut (np. tutaj projekt, ktory umozliwia zakladanie i dzialanie firm bez jurysdykcji (https://aragon.one. Za tydzien mozna bedzie go kupic.)
- minusy: to jest dziki zachod,
- wiele kradziezy,
Czy rozwazacie np taki scenariusz? Dla mlodszego pokolenia zloto, srebro to takie blyskotki. Dla nich wazny jest internet, telefony, apki.
Wiec w perspektywie lat moze sie okazac, ze na blockchain'owe assety bedzie wiekszy popyt, niz na gold i srebro.
@Trader, moze chcesz zeby przygotowac Ci analize tego rynku (np. jak inwestowac w ICO) (kontakt na prv)?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 22:35
3r3
"Dla mlodszego pokolenia zloto, srebrio to takie blyskotki. Dla nich wazny jest internet itd. "
Tak tak, do momentu aż trzeba wpłacić na konto walutę, żeby kupić sobie zbroję na konia. Wtedy piękne panie strasznie łase na walutę (na tę zbroję czy na co one tam klikają) z czego wielce skorzystać można. Wtedy jest popyt na papier i hotele, a że młodzi wpatrzeni w blockchainy to i tam popytu szukają to piękne panie omijają rówieśników - gołodu... no i mamy jak mamy. Dobrze mamy.
Młodsze pokolenie to tacy naiwniacy co wierzą w różne brednie (kredyty we frankach) i dają się wykorzystywać w zamian za dostęp do rzeczy, które w młodzieńczej naiwności wydawały im się nieistotne.
kamilp
popatrzyles chociaz na te 3 przykladowe linki, ktore wkleilem, a takich projektow jest sporo wiecej?
Tutaj masz opis Polskiego projektu, ktory w pazdzierniku 2016 zebral 8.6mln USD w 15 minut.
https://www.forbes.com/sites/rogeraitken/2016/11/12/fintech-golems-airbnb-for-computing-crowdsale-scores-8-6m-in-minutes/#896a78c3583a
Dzis wycena ich tokenow jest na 185 mln USD - https://coinmarketcap.com/assets/golem-network-tokens/.
To troche wiecej %% niz nawet akcje Ursusa z ostatnich dni ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 22:42
odrion
Dlaczego uważasz, że Russell 2000 będzie spadać bardziej gwałtownie niż S&P500?
Za ostatnie 10 lat korelacja jest bardzo silna:
https://stooq.pl/q/?s=^spx&d=20170510&c=10y&t=l&a=ln&b=0&r=rj.f
Szczególnie spadki w 2008 są prawie idealnie skorelowane?
Czym różni się czas obecny od 2008 aby sądzić, że spadki na Russellu będą większe niż na S&P?
3r3
"Tutaj masz opis Polskiego projektu, ktory w pazdzierniku 2016 zebral 8.6mln USD w 15 minut. "
Wyśmienicie - a ile Ty zarobiłeś w te 15 minut?
Czy to taki jednostkowy przypadek dotyczący garstki ludzi i jego powtarzalność jest znikoma?
PC Principal
"Panowie, macie tulipany 21 wieku"
Dziękujemy, wyciągnęliśmy wnioski z tych XVII wiecznych.
kamilp
Ten golem to jest tylko przyklad i jezeli chodzi o mnie to mi sie udalo go kupic.
Jezeli chodzi o reszte ludzi, to akurat blockchain Ci w tym pomoze. Tutaj mozesz zobaczyc, kto i ile go ma. Na dzisiaj 10697 adresow (wiec pewnie z 10k ludzi ma + pewnie sporo jeszcze na gieldach).
https://etherscan.io/token/Golem#balances
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 23:00
3r3
Zgadzam się z Tobą - bardzo fajne.
A możesz mi podać jakieś piękne panie co w tych tokenach przyjmują, albo gdzie za to colta można kupić albo tokarkę?
No ewentualnie jak to tak dużo warte to kto nieruchomości za to sprzedaje?
Bo widzisz - pod zastaw akcji czy obliga mogę kupić, pod zastaw maszyn mogę kupić, pod hipotekę mogę kupić. A pod to coś sprzedają? Co mogę za to wymienić? Jaka jest płynność? Jaki spread?
kamilp
a niech Ci bedzie, wyczuwam ironie, ale zobaczmy czy cos da rade na dzisiaj dostac za tokeny. Tokarki to nie moj rynek... Ale:
1. Tutaj mozesz kupic wszystko z amazonu: https://purse.io/
2. Tutaj zaplacisz za wszystko np z allegro albo aliexpressa (polska firma) : https://inpay.pl/rachunki/
3. tutaj cos dla fanow zlota. hehe moze to lepsze niz fundy albo etf'y? - https://www.dgx.io/
Gieldy to osobny temat, bo jest roznie. Tutaj obroty 24h na najwiekszej gieldzie w handlu na token/USDT (to taki tracker tokena USD, wartosc prawie 1:1 do USD ;) Wolumeny na parach np. BTC/ETH sa duzo wieksze.
Zeby nie bylo to nie zachecam do kupowania jak leci, tylko do edukacji i probie zrozumienia tego rynku.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-10 23:22
szaman1977
chyba nie lapiesz chlopcze ...
te Twoje krypto-srypto jest ok, dopoki cos nie rabnie
a nie znasz dnia ani godziny kiedy to sie stanie - teraz jestes bogaty a za godz jak Ci pradu braknie to nie masz nic
chlopaki wola cos namacalnego w kieszeni
bmen
rozumiesz znaczenie słowa głębokość rynku i siły spekulacji? ile tam pieniędzy masz włozone?
nie znaczy się że nie masz racji w krypto, ale ryzyko strat tam potężne , a jeszcze dodatkowo bitcoin i ethereum posżły balistycznie do przodu. Korekta tam z -50% się szykuje:)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 00:26
JackD
Polecam wyciągnąć naukę z cytatu:
"Wiesz, John, te nowomodne automobile to jakaś błazanada.
Kto by tym chciał jeździć, kiedy można konno? Przecież konie
są od zawsze i zawsze będą. A automobile smierdzą i hałasują,
a jak zaśniesz, toż same do domu Cię nie zawiozą...
A koń dobry w bryczce drogę do domu zna..."
Tu pomijam autonomiczne pojazdy...:)
Panie i Panowie, nie zamykajcie się na rozwój i wiedzę.
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 02:29
solanow
Najczęściej kupuję prywatnie od ludzi, którzy sami się do mnie zgłaszają. Kiedyś dawałem ogłoszenia, ale od dłuższego czasu już nie. Lubię gadać z ludźmi, znam wszystkich swoich sąsiadów (oczywiście tych starszych, bo ci w moim wieku (lekko po 20)) mnie nie interesują, znam panie na targowisku, znam dobrze panią z kiosku czy ze spożywczego. Oni wszyscy wiedzą o mojej miłości do staroci, wiedzą też że ich nie oszukam (tj. zawsze daje te 50-70% wartości przedmiotu).
Wszystkie środki chętnie przeznaczałbym na to, ale w przypadku czegoś "grubego", wiem że ze starociami/antykami mogę się pożegnać i lepiej mieć przy sobie kilka srebrnych monet czy USD. W przypadku gdyby spadło na mnie coś przykrego (jakiś większy wydatek) bez problemu sprzedam monety czy USD- z książkami, szkłem czy meblami ciężko byłoby mi się rozstać i będzie się ciężko rozstać kiedyś.
Aha! Dziękuję za analizę NOK. Co myślisz o USD? Uważasz, że niegłupim pomysłem byłaby dywersyfikacja (:D) środków pomiędzy USD a funty brytyjskie?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 02:57
3r3
Rzeczywiście płynne.
A powiedz mi jak zabezpieczam to przed kradzieżą. Gdzie się na to sejf kupuje?
Ja sobie świetnie zdaję sprawę jak wygląda sprawa z BTC - zaglądasz do swojego super zaszyfrowanego portfela a tu "void". Bo ktoś był sprytniejszy, bo marnosoft zrobił Ci update zabezpieczeń i zapewnił nowe dziury.
Ja oczywiście nie przeczę że można władować jakiś procent portfela w krypto. Tylko że trzeba mieć do tego ludzi co się na tym znają i za to odpowiadają, tak żeby w razie jak co zginie to było komu kolano wkrętarką do podłogi... znaczy odzyskać własność stosując delikatną presję.
Ja nie ironizuję - ale my mamy takie wirtualne płacidła - nazywają się weksle. Tak samo spełniają funkcję tokenów zaufania. To naprawdę nic nie szkodzi żeby na post it wystawiać zapis "przyobiecuję zapłacić wtedy a wtedy tu i tu tyle a tyle".
Blockchain jest fajny, tylko dostęp do niego ulotny i potrafi zginąć. Tak jak z wystawcą weksla. No to my już jeden taki problem mamy, po co nam drugi taki sam?
@JackD
"Panie i Panowie, nie zamykajcie się na rozwój i wiedzę. "
Tak tak, wszyscy namawiają mnie na smartfona, że niby te jednorazowe telefony z jednorazowym simem to przeżytek.
muzzy74
odpowiedzią na Twoje obawy jest architektura większości krypto; przede wszystkim opensource, praktycznie zerowe bariery wejścia (tylko komputer i łącze internetowe) i decentralizacja; w takim środowisku masz wiele grup, często o sprzecznych interesach, a jednocześnie nie ma Wielkiego Regulatora, który mówi kto ma pierwszeństwo, albo rację; masz ludzi rozproszonych na całym świcie, którzy prowadzą węzły (m.in. walidują i propagują transakcje), górników którzy wykonują weryfikowalna pracę, aby przyłączyć kolejny blok do łańcucha, dostawców portfeli SPV i sprzętowych, giełdy, sklepy i coraz więcej innych dodatkowych usług; każdy update (w bitcoin to BIP) są publicznie dewelopowane, każdy może kontrybuować w ich rozwój i ulepszanie, potem jest publiczna faza testów, gdzie każdy może sobie to sprawdzać na przykład na łańcuchach bocznych i zgłaszać uwagi, potem często przez wiele miesięcy wisi do pobrania wersja oficjalna, która zostaje aktywowana dopiero jak zostanie osiągnięty konsensus (na przykład 95% węzłów to zainstaluje); a pełnych węzłów jest około 5000 rozproszonych na całym świecie (klientów SPV około 10x więcej)
@glupi
dywersyfikacja
przykładowo inwestujesz 5-10% swojego portfela w krypto, a w ramach tego udziału dokonujesz inwestycji w kilka krypto, nie tylko bitcoin; ze względu na oczekiwane stopy zwrotu, profil ryzyka i ujemne korelacje z większością tradycyjnych aktywów idealne uzupełnienie portfela;
@szaman1977
jak zabraknie prądu, to uwierz mi będziesz miał większe zmartwienia; a poza tym nikt Ci nie karze ładować w to 100% oszczędności
rygar
"A powiedz mi jak zabezpieczam to przed kradzieżą. Gdzie się na to sejf kupuje? "
tutaj:
https://trezor.io/
mozna też przechować offline całkowicie (wydruk kluczy na kartce) albo w swojej własnej pamięci (zapamiętujesz seed-a składającego się z kilkudziesięciu losowych słów).
Blockchain to dość zwykła rozproszona baza danych, w której przechowuje się dane o transakcjach, sama w sobie nie jest niczym rewolucyjnym. Banksterka próbuje odwrócić uwagę od Bitcoina i skierować ją na technologię 'blockchaina'. Aby blockchain był odporny na manipulację (czyli nie musiał polegać na centralnym dostawcy zaufania), musi miec masę krytyczną, którą obecnie posiada jedynie Bitcoin - cała reszta to ściema. Praktycznie kazda z pozostałych setek walut może paść ofiara manipulacji, bo stoi za nimi mała moc obliczeniowa (po prostu dziesiątki projektów podczepiły się pod hype i jadą na gapę). Prawie wszystkie alternatywy dla bitcoina to ponzi.
Jedyne które się jakos wyróżniają to Ethereum (coś w rodzaju rozproszonej maszyny wirtualnej - w zalozeniu tokeny służą do opłacenia kosztów uruchomienia programu na tej maszynie) oraz Monero (najlepiej zabezpieczona przed śledzeniem kryptowaluta)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 07:55
Arcadio
WIG20 wygląda na mocno rozgrzany. Co prawda nie ma jeszcze wyraźnego sygnału sprzedaży ( ten pierwszy pojawi się przy spadku do 2340, a definitywny przy przebiciu 2200 od góry) ale jak historia pokazuje - co widać na wykresie, silne korekty pojawiały się na WIG20 w maju 2015 i kwietniu 2016.
Deckard
"W 15 minut" itd - jak się ma korzenie w think-tanku finansowanym z zewnątrz od 2006 roku, to zebranie 8M w kwadrans nie jest czymś niezwykłym, tyle w temacie nieoczekiwanych sukcesów. W razie wątpliwości ask your search engine, znalazłem to w circa 10 minut. I nie chodzi mi o dyskredytowanie value, tylko o balansowanie reklamy.
@3r3
"Z muffinów na muffiny"
Pisząc muffiny miałem na myśli bardziej śródziemnomorskie klimaty, z odwróconymi proporcjami eksportu przemocy fizycznej niż teraz.
kamilp
"A powiedz mi jak zabezpieczam to przed kradzieżą. Gdzie się na to sejf kupuje? "
Wiesz, osobiscie jak sie pobawilem troche roznymi krypto. Zrozumialem jak dzialaja i jak je zabezpieczyc (od papierowych portfeli, przez komputery odciete od netu, do portfeli w telefonie). To wiem, ze to ja mam kontrole nad tymi srodkami. Nie bank czy jakas inna instytucja.
Zdaje sobie tez sprawe, ze to nie dla kazdego, bo jest to inna filozofia i ciezko to zrozumiec i zaakceptowac niektorym. Sam widze po kolegach z branzy IT, ze to nie dla kazdego. Wg. mnie w duzej mierze wiele zalezy od poziomu akceptacji ryzyka. A ryzyko mozna minimalizowac ciagle sie uczac.
Comte
Metale metalami - samo dobro, ale mocny złoty i CHF / NOK w takiej cenie to też nie w kij dmuchał.
Ktoś nabywał w ostatnim czasie? A może ktoś widzi potencjał na dalszy zjazd owej dwójki?
(Dolar też ciekawy, ale bywał tańszy w ostatnich dwóch latach, więc chwilowo pomijam).
Deckard
Jakieś drobnostki norek na poprzednim niżu. PLN w natarciu czy po prostu wolniej spada?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 10:05
rygar
>Złotówka w pełnym natarciu, a tu naprawdę mały feedback z okazji tego wydarzenia.
JP MOrgany & Co szukają siedziby w Polsce. Wiadomo było że za ich armią podążą banki i kasa.
W przeciwieństwie do naszych nieprzytomnych polityków, Amerykanie doskonale wiedzą jakie są relacje między Polską a Niemcami - na jednym z wykładów P. Zahan wręcz smiał się z warunków jakie Niemcy narzucili Polsce po wejsciu do Unii. Jeśli chcą mieć tu jakieś zaplecze do którego nie będą musieli dopłacać i samo ma sobie kupić czołgi, to będą musieli zrobić tu porządki.
moffet
Comte
Moim zdaniem w natarciu. Przez chwilę (bo nie zakładam że potrwa to dłużej niż kwartał) jest błysk PLN'a - kumulacja pozytywnych czynników.
Na brak turbulencji z rządem, uchodźcami itp. nakłada się chwilowy spokój geopolityczny w regionie, jednostkowe zdarzenia (m.in. wspomniana przez @rygara akcja z Morganem) i dobre dane kwartalne 'narodowych czempionów' - Orlen, Lotos, LOT itp.
W perspektywie powyżej kwartału spodziewałbym się w temacie waluty powrotu do "tego jak było" (brak mocnych fundamentów gospodarczych).
Ale się okaże.
CHF kusi, ale jeszcze czekam.
NOK nabyłem. Zbyt łakomy kąsek - poniżej średniej dwuletniej - żeby dywagować o cenach ropy itd.
W razie spadków - uśredniam w dół.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 10:36
Deckard
Ad relokacja backoffice JPM: z 16k stanowisk w UK zapowiedzieli relokację 4k, głównie do Frankfurtu, biura w Luxemburgu oraz do Dublina. Do 18 maja ma zostać ogłoszone kto dostanie back-office dla w/w (Wa-wa or Budapeszt). Nigdzie nie ogłoszono ile powstanie stanowisk (a bajki z kręgów ABSL o możliwych 6 tysiącach to wrzucam tam, gdzie ich prognozy o 100k pracownikach w krakowskim outsource już w 2014 roku).
BlackRock wybrał Budapeszt i wrzucił tam 500 osób, to daje skalę porównawczą inwestycji. Amerykanie mają na Węgrzech mocny lobbing (i vice-versa), patrz hub GE (jaki by on nie był).
Swoją drogą, Breslau (jak i wczesniej Kraków) zostały odrzucone przez JPM z racji wyczerpanych zasobów ludzkich = musieliby oferować konkurencyjne stawki. Z tego samego powodu było więcej takich ruchów, patrz SS z ucieczką do 3Miasta, UBS, drzewiej BNY Mellon.
Ad Norki - podobnie zakładam.
Z LOTu odpisz pomoc państwową wprost oraz przez operacje dokonane z podmiotami powiązanymi za Mikosza, jest też raport CBFR z liczbami za lata 2008-2012 (LINK). Innymi słowy kiedyś dywan wybije przez sufit i się wysypie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 10:51
Comte
LOT & wyniki.
Jasna sprawa, ale nawet do ludzi kompletnie zielonych w temacie rynków i polityki już doszła kluczowa informacja, że wystarczyło przestać kraść, żeby sporo tematów stanęło jako tako na nogi.
Casus wyników LOTu czy PKP rozpatruję przez tą informację. Od xx-lat notowały straty, a tu nagle - dało się. Kontrast jest duży.
Przecież poprzednia mafia LOT chciała (kilkukrotnie, różnymi kanałami) sprzedać na zasadzie "komukolwiek, za ile da".
Do sporej części PKP się dobrali, ale skończył im się czas.
Orlen to już konkretna suma. Za słabo jest akcentowana informacja, że wykręcona została nie tyle z dobrych marż itp., co uściślenia kilku przepisów i ukrócenia bandytów paliwowych, którzy mieli tutaj raj (szczególnie przez ostatnie 8 lat).
Ale wracając do meritum - uważam, że ww. wyniki to jeden z kilku skumulowanych czynników umocnienia PLNa.
Za jakiś wyblakną, i o ile nie pojawią się nowe - wracamy do USD, CHF po 4 zł itd.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 10:57
lpro
zastanawiam się, czy to nie kolega kupił ode mnie kilka miesięcy temu szary dymny dzbanek projektu Horbowego;) Co do wycen wartości przedmiotów kolekcjonerskich, napiszesz mi, jak ustalasz wartość danego przedmiotu? Chodzi mi właśnie o taką średnią półkę o wartości kilkuset zł- antykwariaty są zastawione takimi przedmiotami i w tej cenie próbują też sprzedawać rzeczy bezwartościowe, dla domów aukcyjnych w Polsce to raczej za tanie do sprzedaży, a dla zwykłego Kowalskiego za drogie, żeby kompot z tego pić lub po prostu cieszyć oko rękodziełem. A to właśnie wycena będzie kluczem do ewentualnego zysku, szczególnie, że jak piszesz, płacisz nawet 70% przewidywanej wartości ciezkozbywalnego przedmiotu. Ja choć z antyków biorę wszystko, co wg. mnie cenowo ma sens, koncentruję się głównie na 19wiecznej porcelanie z najważniejszych manufaktur i powiem szczerze, że przez lata zacząłem swoje wyceny obniżać do wartości 40% cen półkowych analogicznych przedmiotów w antykwariatach (choć i tak się obawiam, ze w sytuacji konieczności szybkiej sprzedaży nie znalazłbym w tej cenie kupca)
przeor
Będę wdzięczny za krytyczne myślenie na temat BitCoina, przecież nikt nie chce inwestować aby stracić?
Kamil
rocnrola
Masz cały wywód wyżej czemu "nie" dla Bitcoina w porównaniu do innych inwestycji.
sagardi
Link tu: https://www.youtube.com/watch?v=EnZaaxvEqCU
Prosty język, obrazki, podstawy.
Oszir
Dam
Komu dach od Tesli? :)
Deckard
Deckard
Zabawnie jak będą działały przy narastających dust storms. Nie wiem czy w tym artykule nie wdał im się błąd, ale chyba (podkreślam, chyba) PL wlicza się tam to tzw. Other Europe (flaga prawie się zgadza).
bmen
dlatego że przy inwestycjach ocenia się ryzyko starty, a większość która tu pisze o krypo-walutach nie ma zielonego pojęcia o czym mu mówimy.
inna kwestią jest płytkość rynku czyli potencjalna bardzo duża zmienność.
Inną kwestią są też wielkości pozycji.
ja uważam ze ethereum będzie dużo warte ale najpierw przejdzie rollercoastera żeby słabe ręce odpadły.
z goldbugami tez tu problem bo nic poza złotem nie widzą. Tylko jak ich zapytasz dlaczego to nie za bardzo umierają wytłumaczyć.
a złoto nie ma w sobie nic specjalnego. we wtorek będzie nowy wpis o 2 części pieniądza to tam zahaczę trochę o złoto, jak to Hiszpanie konkwistadorzy zabili swoja krainę ilością złota.
Jutro będzie o Inwestycjach cz. 1.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 13:44
Robkov
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 16:53
rygar
mi nawet nie chodzi konkretnie o JPM, sama obecność usiackiej armii zmienia postrzeganie krainy.
3r3
"Mam pytanie, dlaczego tak bardzo odradza się na tym forum inwestycję w BitCoin'ie? Szukam informacji na ten temat, bo zastanawiam się nad inwestycją. "
Ponieważ Ci co mają środki o jakich tu dyskutują to barbarzyńcy, którzy przetrwali kilka załamań rynku dzięki konserwatywnej zapobiegliwości i miłości do barbarzyńskich reliktów (co czyni ich barbarzyńcami).
To nie znaczy że na BTC nie można zarobić - owszem można. I stracić też można (jak się giełda zwinie). Do tego rynkiem kryptowalut łatwo bujać (bo jest płytki), więc nie można na nim grać pod fundamenty. BTC to nisza ciasna jak ETFy na cynowe garnki.
@Oszir
"@przeor omijaj fora z wyznawcami złota. "Złotem" przyszłości będzie umiejętność wytwarzania energii - prądu z odnawialnych źródeł i zapewnienie łączności z internetem. "
Zapoznaj się z generatorem prądu na diesla i pułkownikiem Coltem. Tak na wypadek jakby przyszłość jednak okazała się nie dość odnawialna i trzeba by było komuś uszczuplić zasobów, żeby sobie odtworzyć stan magazynowy.
"Jeśli ten temat ogarniesz to w razie większego kryzysu oni wtedy będą ze sztabkami złota do Ciebie przychodzić a Ty będziesz ustalał cenę."
Nie znam nikogo kto kupuje złoto i nie ma na półce na ołowiu, tak jakby były jakieś dyskusje o wycenę :)
@glupi
"dlatego że przy inwestycjach ocenia się ryzyko starty, a większość która tu pisze o krypo-walutach nie ma zielonego pojęcia o czym mu mówimy. "
JESZCZE nie mają pojęcia czym jest strata, ale będą to pojęcie mieli.
"jak to Hiszpanie konkwistadorzy zabili swoja krainę ilością złota. "
Tak konkretnie to srebrem i tumbago.
#Robkov ma rację, a moderator trolluje.
Enemy
Choc jeden konserwatysta wierzacy jeszcze w moc pierwiastka AU. Chwala ci.
Kruszce spadly, w perspektywie tego roku wyglada ze jeszcze beda spadac. I nagle sa niedobre!
Co do olowiu, - łuk byc moze? bo sie wprawiam ostatnimi czasy.
@ glupi, @3r3 - AU i AG
Obydwoje macie racje.
Korona Hiszpanska sprowadzala ogromne ilosci kruszcu - cala jej flota handlowa byla nazywana "srebrna flota"
Ale dopiero rzucenie na rynek Europejski duzych ilosci wlasnego (czytajcie: "indyjskiego/amerykanskiego") zlota rozregulowalo im budzet. Tak na szybcika jesli dobrze pamietam, to proporcje sprowadzanego AG do AU bylo 90/10. Poniewaz ratio bylo wtedy pi razy drzwi 12 lub 15 do 1 to i tak wartosciowo te 90 wyglada biednie do tych 10.
@Oszir, @przeor
Pozwole sobie dodac kilka slow do tego co napisali bardziej doswiadczeni rynkowo koledzy,
ale bedzie to spojrzenie z innego punktu widzenia.
Przy szalonym zalozeniu ze cokolwiek delikatnie pierd... sie rozsypie. Ilu ludzi tak poprostu zyjacych wie jak sie zabrac za kryptowaluty? A pojsc do punktu/lombardu i kupic kruszec w formie monety lub wisiorka jest banalnie prosto - trzeba tylko miec fundusz. Masy rzuca sie tam gdzie cos wiedza. To nawet nie chodzi o ekonomie. To chodzi o czyste zachowanie ludzkie.
Ja jestem konserwatysta - nie mam zaufania do czegos czego nie moge schowac pod poduche lub do sejfu, lub w razie czego wetchnac w odbyt i wyniesc. Nie mam zaufania takze do wszechstronnie monitorowanej sieci. Kilka odpowiednio ulokowanych w celu bomb elektromagnetowych i serwerow ni ma, bitcoinow ni ma, internetow ni ma, straty ludzkie minimalne badz 0. Po czym nastepuje przejecie spadochroniarzami nietknietej infrastruktury przeciwnika :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 19:01
supermario
W czasie hiperinflacji dlatego te przedmioty traciły , bo większość ludzi nie miała wystarczającej ilości mocnego pieniądza na przeżycie.Wyzbywali się rzeczy wartościowych , aby zaspokoić podstawowe potrzeby.Jak Cię głód przyciśnie , a nie będziesz miał drobnego płaciwa to i tak staniesz przed dylematem czy wymienić brodatego na bochenek chleba.
Mam na szczęście piwnice i strych i jak kupuję np. Pepsi, wodę mineralną czy papier toaletowy na promocji to z zamiarem ilości na pół roku.Zyskuję podwójnie raz kilkadziesiąt procent kupuję taniej , a dwa w razie czego mogę się z kimś wymienić na ziemniaki za kawę lub konserwę za kaszankę.
Miastowi będą mieli faktycznie przerąbane , bo towar zniknie z półek w marketach w ciągu góra godziny przy dantejskich scenach.Aby sobie to wyobrazić wystarczy pooglądać filmiki na stronach preppersów.A to pokazują dzieje się w czasach pokoju i dobrobytu np. w USA. Można sobie wyobrazić co może się dziać w czasie kryzysu.
Gibkimaciek
3r3
Sama kwestia tego ile złota i srebra trafiło na rynek nie miała znaczenia.
Chodziło o to, że płynność (pożyczka w monecie) kosztowała wtedy 300-400% rocznie. Znaczy stopy procentowe były wysokie do tego stopnia, iż obrót nieruchami odbywał się wyłącznie na zasadzie dziedziczenia i podboju - kupno było niemożliwe (Hansa próbowała wyegzekwować na duńskim królu zastawione twierdze - zdziwili się, że jakoś nie oddał jeszcze skórę wygarbował).
Rozliczenia towarowe odbywały się w monecie hurtowej (gross - srebrnej). Wpuszczenie takiej ilości srebra na rynek i kontynuacja trendu przez lata spowodowała, że spadły stopy procentowe (pożyczka staniała), a co za tym idzie możliwe były konsolidacje (uwolniono moc swobodną w obrocie gospodarczym). Konsolidacje oczywiście odbyły się najpierw siłowo (Anglia, Moskwa, Szwecja) i na bazie polityki imperialnej (więc ekspansja).
A przy okazji - skoro jest srebro i co roku jest, to mogę Ci przyobiecać to z następnego roku? Wypiszemy weksel? A drugi na za dwa lata? A może jeszcze tak z kilka? A później się zroluje, zrobimy refinansowanie? A za te weksle kupimy udziały i zrobimy konsolidację pod oligopol?
No i tak Hiszpanie zrobili górkę na giełdach w swoich czasach. Ich wojsko musiało później bronić tych skonsolidowanych dóbr aż w Niderlandach. Ekspansja ekonomiczna Hiszpanii była nie do udźwignięcia militarnie i spaliła całe zasoby jakie Hiszpania miała w dyspozycji.
Ja wiem, że to trudne do pojęcia - kłopoty tak głębokie że armia nie dała rady zasypać ich pieniędzmi. USA są dziś w tej samej sytuacji - mogą mieć ile zechcą i to ciągle mało. Chińczycy mają tylko tyle ile wypracują i to na styk wystarcza.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 19:33
solanow
raczej to nie byłem ja ;-)
cenę ustalam na podstawie aukcji na Allegro, które obserwuję i cen na targu staroci jakie podają "starociarze". Na Allegro zawsze mamy właściwą cenę rynkową (zbyt wiele osób zainteresowanych i obeznanych w temacie), ceny starociarzy dzielę na pół, podobnie jak wyceny z wielu katalogów jakie mam i które często studiuje (marzę o jakimś wielkim katalogu porcelany i szkła z lat 1947-1990, nawet jakby kosztował kilkaset złotych i tak bym kupił) +/- cena przedmiotu z danego okresu, w danym stanie i danego autora mi się zgadza i oferuję wtedy 50-70% tej ceny informując o tym jaka jest cena rynkowa (tj. osoba od której kupuje rzecz wycenianą przeze mnie na 1000 zł za 500-700 zł wie, że przedmiot "się sprzedaje" za 1000 zł). Wiele razy miałem okazje kupić coś za bezcen, ale mam taką idiotyczną zasadę, że traktuję innych tak jak sam chciałbym być traktowany. Pewnie się nie dorobię, ale też nie narzekam ;-).
Co do zbywalności to się nie zgodzę. Rzeczy z PRLu z lat 50/60 sprzedają się świetnie, wiele osób ma na ich punkcie fiksacje (często urodzonych w latach 70/80). Moda trwa od lat i raczej się szybko nie skończy.
Do antyków/staroci prawie nie chodzę. Zbyt wiele osób się przede mną kompromitowało absurdalną ceną za byle co (np. popularny wazonik sprzedawany na starociach za 80 zł wyceniony na... 300), chamstwem i brakiem znajomości przedmiotów o których informacje bez problemu mogliby zdobyć w popularnych katalogach czy po prostu w Internecie.
Porcelanę/szkło kupuję tylko prywatnie i na starociach. Książki kupuję prywatnie i na Allegro (dajac po prostu 100%, bo chcę coś mieć). Oczywiście nie kupuję masowo, tylko co miesiąc już od lat za małe kwoty (zarabiam przeciętnie).
easyReader
To nie żadna "analiza NOK", tylko dosłownie rzut oka na wykres na stooq.pl. Takie rzeczy musisz sam ogarniać bo to absolutne podstawy.
Dywersyfikacja... to z definicji jest niegłupim pomysłem, chociaż nie wiem czy w funta, ja bym raczej kupował CHF na "promocjach". Z funtem historia jest taka, że kurs do PLN zawsze był b. mocno skorelowany z USD do PLN, dopiero od Brexitu to sie posypało i funt poleciał... tu możesz to zobaczyć graficznie
USDPLN vs GBPPLN
pytanie czy dołek na funcie już był, czy jeszcze przed nami, nie wiem, podejrzewam że jego korelacja z USD kiedyś powróci (stąd CHF). Co do USD... powszechna raczej jest opinia że "umrze ostatni", niemniej przeczytaj uważnie poprzedni art na blogu...
A przede wszystkim pamiętaj, że jedynym prawdziwym pieniądzem jest Au, Ag to teraz tylko surowiec, więc te monety to bym Ci też polecał raczej żółte... I wcale nie muszą ważyć 1 Oz.
@krypto: Jak czytam takie zachwyty że jakowyś "token" wzrósł ileś tam set czy tys. procent to - nic nie poradzę - przypomina mi się Bezpieczna Kasa Oszczędności pana L. Grobelnego :-) Też ładnie tam rosło...
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 21:38
lee
@Enemy
Nie mam zaufania takze do wszechstronnie monitorowanej sieci.
To akurat słuszne ;)
Kilka odpowiednio ulokowanych w celu bomb elektromagnetowych i serwerow ni ma, bitcoinow ni ma, internetow ni ma
Na chwilę zakłócić internet nie jest wielkim problemem, w końcu najpierw jest atak a potem admini to sprzątają i robią porządek.
Wyłączyć Internet na dłużej to w mojej ocenie będzie mogła (już może?) dopiero AI.
Co do Bitcoina to obecnie wydaje się bardziej spekulacja niż inwestycja, ale w razie draki przechodząc przez checkpoint złoto nam zabiorą a sprytnie zapisany ciąg znaków możemy zachować i tam gdzie będzie dostęp do sieci (nawet szczątkowy) będziemy mieli swój mały fundusz awaryjny.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 22:05
M123
Jeśli będzie draka to uciekać będziesz na wieś, bo tam jedzenie robi się.
Śmiech mnie ogarnia jak sobie wyobrażę, że Wiesiowi za kilka jajek i chleb, czy paliwo ktos proponuje bitcoina i próbuje wytłumaczyć, że to taka nowa waluta miastowych. Jak będzie miał duży temperament to zapozna z widłami za robienie z niego debila.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 22:29
Flex
"Jeśli będzie draka to uciekać będziesz na wieś, bo tam jedzenie robi się."
W mojej firmie pracuje kilkadziesiąt osób z kilkunastu różnych wsi z całego powiatu . Jakiś czas temu robiłem rozeznanie bo zachciało mi się wiejskiego domowego masła.
Okazało się, że żadna z tych kilkudziesięciu osób nie zna nikogo kto miałby krowę. Nie mówiąc już o sprzedaży masła. Z tych kilkudziesięciu osób 2 hodują kury a 1 osoba 2 świnie (ponoć wyjątek we wsi), głównie na swój użytek. Warzywa wszyscy hodują w... Biedronce i Lidlu.
To już od dawna nie czasy gdzie w każdej zagrodzie była krowa, 2-3 świnie i stado kur.
@easyReader
"Ag to teraz surowiec"
Jaki to "surowiec" było widać dokładnie podczas kryzysu w 2008r gdy ceny srebra na wykresach spadły poniżej 10$ za 1 oz. Zanim do tego doszło, z oferty dealerów zniknął praktycznie cały bullion. Za to na ebayu 1oz srebra dochodził do 30-35$ przy dużym popycie.
Jak dywersyfikacja to dywersyfikacja ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 23:11
lee
Śmiech mnie ogarnia jak sobie wyobrażę, że Wiesiowi za kilka jajek i chleb, ...
A ja całkiem poważnie myślę że w jakimś Berlinie czy Londynie za garść cyferek będę mógł wynająć jakiś pokoik na 3 miesiące i zakupić narzędzie pracy (komputer) aby potem nie musieć głodować albo przebywać w obozie dla uchodźców.
Sposobów na zabezpieczenie jest wiele, najważniejsze to na końcu mieć co najmniej jeden nadal działający.
@Flex
To już od dawna nie czasy gdzie w każdej zagrodzie była krowa, 2-3 świnie i stado kur.
Z pewnością masz trochę racji jednak nawet jak będzie źle to dopóki będziesz miał na wymianę jakiś krugerrand z głodu na wsi nie umrzesz
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-11 23:18
M123
To kiepską masz okolice i znajomych. Ja wiem gdzie jechać po prawdziwe papu. Nikt tam nie akceptuje bitcoina, ani kart płatniczych.
muzzy74
o co tu chodzi? strach przed nowym? śledzę ten blog od dłuższego czasu i widzę, że nie wychodzicie z bezpiecznej norki; konserwy, AU, AG, schron, pistolet i prądnica; kilka osób racjonalnie bez emocji pokazuje, że pojawiły się realne alternatywy do tradycyjnych lokat i aktywów; ale nawet nie silicie się, żeby choć trochę zrozumieć jak działają zdecentralizowane, oparte na kryptografii i internecie nowe środki wymiany i przechowywania kapitału; mam blizny po wielu kryzysach, inwestuję od 25 lat w różne klasy aktywów, jestem profesjonalnie związany z rynkiem kapitałowym zarówno po stronie sell-side jak i buy-side, a jednak otworzyłem się na nowe; wiem co to lewar na lewarze z własnego doświadczenia, wiem co to margin call z własnego doświadczenia, wiem co to brak dywersyfikacji z własnego doświadczenia; nauczyłem się na własnej kasie inwestycji, które dają spokojny sen i godziwe życie w jednym; i od dwóch lat jestem zafascynowany kryptowalutami
greg240
3r3
"w razie draki przechodząc przez checkpoint złoto nam zabiorą a sprytnie zapisany ciąg znaków możemy zachować i tam gdzie będzie dostęp do sieci (nawet szczątkowy) będziemy mieli swój mały fundusz awaryjny. "
Należy nauczyć się penetrować granice z pominięciem dozoru (na razie nic za to nie robią więc można na sucho poćwiczyć).
A te ciągi znaków to sam powiesz, wiele można się od człowieka dowiedzieć sierpem i młotem.
"A ja całkiem poważnie myślę że w jakimś Berlinie czy Londynie za garść cyferek będę mógł wynająć jakiś pokoik na 3 miesiące i zakupić narzędzie pracy (komputer) aby potem nie musieć głodować albo przebywać w obozie dla uchodźców. "
W czasie W narzędziem pracy jest taśma z której schodzi broń i amunicja. Do pracy przy taśmie potrzebne są zające i kadra techniczna do utrzymania "taśmy" w ruchu.
Walutą w czasie W są środki zmieniające świadomość (aby sobie pomyśleć że jednak nie ma W), piękne panie, żywność, paliwo i to co schodzi z taśmy (jest też taśma do produkcji paliwa).
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Odkłada ktoś sobie BTC na emeryturę?
Czy to już wtedy będzie przestarzała technologia?
@Flex
"To już od dawna nie czasy gdzie w każdej zagrodzie była krowa, 2-3 świnie i stado kur. "
Ale zagroda jeszcze jest, w razie W można na mięso hodować coś dwunożnego i niekoniecznie kurę. Względnie trzymać tam po odłowieniu żeby się nie zepsuło.
@muzzy74
" kilka osób racjonalnie bez emocji pokazuje, że pojawiły się realne alternatywy do tradycyjnych lokat i aktywów; ale nawet nie silicie się, żeby choć trochę zrozumieć jak działają zdecentralizowane, oparte na kryptografii i internecie nowe środki wymiany i przechowywania kapitału"
Ponieważ niektórzy z barbarzyńców to zwykłe kanalie i te "zdecentralizowane, oparte na czymś modnym i czymś modnym środki czegoś modnego do przechowywania marzeń" wyzyskali wielokrotnie to zbudowania górki na wycenach swoich krzaków i ich korzystnej monetyzacji. Czas zaś rozwiał marzenia, szczególnie marzenia biurwy o należnościach jakie już sobie uroiła z tytułu czegoś modnego.
Teraz będzie inaczej - teraz będzie innowacyjnie - minister kazał. Mnie pozostaje stunknąć kopytkami "tak panie ministerze - już innowujemy - dotacyjkę poproszę".
//=================
Ja tu widzę młodzieńczą naiwność w nieskończoność środków. Urodziliście się w czasach kiedy już infrastruktura była i uważacie to za część krajobrazu.
Otóż ten cały "internet" to sieć komunikacyjna istniejąca jedynie w momencie kiedy do elektrowni wsypujemy węgiel, wlewamy ropę, podkładamy uranu pod stos.
Jak nie sypiemy, nie wlewamy i nie podkładamy to "internet" nie istnieje.
Zasoby nie są z gumy - na razie stać nas na rozrywkę, ale ludzie się nie rodzą w wystarczającym tempie, więc Ci co pracują się starzeją i ich ubywa, a zawody związane z pozyskanie węgla, ropy i uranu jakieś takie nieatrakcyjne się stały. Do tego wykorzystujemy węgiel, ropę i uran do coraz większej ilości rzeczy. W końcu staniemy przed dylematem że coś trzeba wyłączyć.
I co wtedy wyłączymy najpierw? Klimę czy fejsa? A może nie zatankujemy samochodu?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 12:05
abo
Z przedstawionymi przez Ciebie faktami trudno się spierać.
Wszyscy na co dzień spotykamy ludzi, którym się wydaje, że to nasze życie to jest taka gra w grę
w wersji "god mode". Reguł i bezpieczeństwa pilnują jakieś nadludzkie siły, a jak czegoś zabraknie to admin dosypie :).
Natomiast zastanawiam się czy powinniśmy całkowicie odrzucić możliwość koegzystencji w systemie płatniczym pieniądza elektronicznego i kruszcowego.
Taki model sprzedawany jest (od 20 lat) w wielu grach komputerowych, gdzie mamy ten "prawdziwy" pieniądz za który egzystujemy i "złoto" za które możemy się rozwijać i kupować towary z wyższej półki.
Brak kruszców w obiegu mocno utrudnił by życie wielu służbom i organizacjom :)
Rado
Robo
No zagroda to i u mnie jest ,budynki dom ,wszystko w bardzo dobrym stanie ,ale juz zero maszyn i zwierzat. Stoi puste bez zycia ,w godzinie W to tam tez ciezkawo ,jakies prepersowe zapasy chyba warto by poczynic. A jeszcze lepiej by bylo gdyby komus sie chcialo tam zyc i funkcjonowac a cala rodzina po swiecie. Swoja droga ciekawe czy by dalo sie znalezc kogos kto by chcial tam sobie funkcjonowac w zamian chocby za dostep do wytworzonych produktow ,jakies jajko i inne. Moze to mogla by byc inwestycja wiazana .Wtedy glod i chlod nie grozny bo i las i laki pola wszystko jest
lee
Należy nauczyć się penetrować granice z pominięciem dozoru...
W razie W ilość ludzików z karabinami na granicach gwałtownie rośnie i stają się bardziej nerwowi. Dlatego może to nie być najlepsza opcja, niestety może okazać się jedyną możliwą.
W czasie W narzędziem pracy jest taśma z której schodzi broń i amunicja. Do pracy przy taśmie potrzebne są zające i kadra techniczna do utrzymania "taśmy" w ruchu.
Obecne W co pokazuje choćby Ukraina przeniosły się również do internetu, a spece od IT w szczególności mjaący jakieś pojęcie o bezpieczeństwie są właśnie taką "... kadrą techniczną do utrzymania "taśmy" w ruchu."
abo
To nawet nie chodzi o godzinę W, ale ogólnie do poradzenia sobie z rodziną kilku dni bez marketu, tv czy innych udogodnień.
Jak już opisywane to było wcześniej dochodzić może do wielu sytuacji losowych - brak prądu, skażenie wody, powodzie itd., w czasie których
ludzie powinni móc sobie poradzić sami a nie latać bezmyślnie po okolicy i jeszcze bardziej destabilizować sytuację i stanowić zagrożenie dla innych.
Pomijając już kwestię przemysłu prepersowskiego, to przecież wystarczy 100-200 PLN rocznie aby znacznie poszerzyć margines swojego bezpieczeństwa zaopatrzeniowego. Można to zorganizować tak, aby nic się nie marnowało.
Oczywiście mieszkańcy bloków mają trudniej, ale i tu znam takich którzy sobie radzą. Ludzie chyba nie dopuszczają do siebie myśli, że może być inaczej niż jest i w tym cały problem.
szaman1977
EURGBP
GBPUSD
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 11:08
trader21
"Trader...Chciałbym wrócić do tematu przechowywania metali poza systemem bankowym...Kiedyś w samych superlatywach wyrażałeś się na temat firmy "Das Safe" z Wiednia...A co sądzisz na temat jej austriackiej konkurentki...firmy "Sparta Safe"?Masz jakieś informacje na jej temat?"
ODP. Nie znam tej firmy, aczkolwiek po informacji od Ciebie bierzemy się za weryfikację. Jeżeli okaże się że jest to firma godna zaufania napiszę szerszy artykuł nt. gdzie trzymać metale uwzględniając Loomis, Das Safe i Spartę"
@Beata
"Trader mówiłeś, że zakładając wzrost ceny złota czymś naturalnym wydaje się być wzrost cen srebra. W tym przypadku jednak uważam, że cena wzrośnie dużo silniej. Cena na poziomie 25 USD / oz w połowie roku jest jak najbardziej realna. Wspominałeś też , że Ag stanowi znaczną część Twojego portfela. Gold/silver ponad 75.Jakie jest obecnie Twoje zdanie w sprawie metali? Wskaźniki w górę, a metale....
Myślę, że ciche QE tu zadziałało...? "
ODP. Moje podejście absolutnie tu się nie zmieniło. Nadal uważam, że srebro ma dużo większy potencjał do wzrostu niż złoto. Gdybym miał oceniać potencjał metali szlachetnych na pierwszym miejscu postawiłbym srebro, drugim platynę (wyłącznie przez ETF z fiz zabezpieczaniem), złoto oraz pallad przez ETF.
@odrion
"Dlaczego uważasz, że Russell 2000 będzie spadać bardziej gwałtownie niż S&P500?
ODP. Pod względem P/E Russell 2000 jest dziś najbadziej przewartościowanym indeksem 99, vs 23 dla S&P 200.
http://www.wsj.com/mdc/public/page/2_3021-peyield.html
Przeanalizuj sobie także okres ostatnich dużych spadków (koniec 2015 - początek 2016) a zobaczysz jak szybko inwestorzy uciekali z Russella.
Dziś ten indeks jest prawie całkowicie zdominowany przez spółki typu growth (pisałem o tym niedawno) cechujące się silnymi wzrostami w ostatniej fazie hossy i bardzo gwałtownymi spadkami gdy tylko zanika wiara w wyższe ceny.
@moffet
"Trader21, na czym bazuje twoje przekonanie, że ceny surowców powinny zacząć rosnąć? Panuje opinia że mamy ich nadpodaż, a nie zapowiada się aby światowa gospodarka miała znacząco przyspieszyć. Czy chodzi wyłącznie o to że są wyjątkowo tanie?"
ODP.
- drogi dolar wraz z perspektywą do kontynuacji spadków na USD index
- ceny bliskie dna z 1998 oraz 2001
- ekstremalne niedoszacowanie surowców względem akcji
- historycznie niedoszacowanie aktywów materialnych (surowce, metale, sztuka i nieruchomości) względem aktywów finansowych (akcje, obligacje)
- negatywny sentyment do surowców
Podaż popyt czy stan gospodarki nie ma wbrew pozorom dużego znaczenia. Czy w 2008 roku (szczyt ostatniej bański w surowcach) gospodarka aż tak szybko się rozwijała że ceny były 2 x wyższe niż obecnie? Nie. Wtedy mieliśmy okres bardzo taniego dolara (ok 70 na USD index) i to on doprowadził do bańki surowcowej jak i hossa na EM. Dziś mamy sytuację bardzo podobną do 2000 roku (tanie surowce, bańka na akcjach DM).
szaman1977
gold vs silver i wogole
przeor
Oto co ja mysle:
@3r3
"""Odkłada ktoś sobie BTC na emeryturę?
Czy to już wtedy będzie przestarzała technologia? """
No mi się wydaje, że BitCoin to waluta internetu. Czy internet stał się przestażaly? Pewnie jego aspekty na pewno, ale sama idea rozwija sie i ma swietnie. Mysle, ze Bitcoin bedzie istniaj takze za 100 lat z powodow, ktore wymienie ponizej. Pytanie ile bedzie wtedy warty?
@Enemy
Piszesz:
"""Nie mam zaufania takze do wszechstronnie monitorowanej sieci. Kilka odpowiednio ulokowanych w celu bomb elektromagnetowych i serwerow ni ma, bitcoinow ni ma, internetow ni ma, straty ludzkie minimalne badz 0. Po czym nastepuje przejecie spadochroniarzami nietknietej infrastruktury przeciwnika :)"""
Niestety, uwazam ze od strony technicznej serwery Bank of America czy FEDu sa bardziej zagrozone.
BitCoin jest jak RAK Z PRZERZUTAMI. Nawet jak zlikwidujesz 3 najwieksze Kopalnie Bitcoinow na swiecie, to zostanie Ci jeszcze 3000 innych miejsc rozrzuconych na calym swiecie. A po czasie powstanie konkurencja do tych 3 zniszczonych najwiekszych kopani.
BitCoin sie sam reguluje w przypadku zniszczenia serwerowni (nawet tych najwazniejszych).
Jedyny minus bedzie taki, ze kurs BTC/USD sie zalamie na pewien czas, az siec sie nie wyreguluje.
PODSUMOWUJAC
Mysle, ze:
1) BTC ma wiekszy potencjal do wzrostu niz zloto (bo mniej osob go uzywalo, a zloto kazdy zna i mozna go kupic na kazdym rogu)
2) BTC to ciekawostka, wiec ludzie beda go kupowac tylko dlatego. Zloto istnieje o wiele dluzej, wiec ten kto ma ten ma, bo mozna go kupic na kazdym rogu.
3) BTC bedzie mozna coraz latwiej kupic (np. w żabce etc). Wiem, że 7eleven na Taiwanie (jak dobrze pamietam) ma juz opcje sprzedazy BTC w kasie
4) Co chwile widzimy pozytywne news'y o BITCOIN'ie i coraz wiecej osob sie do niego przekonuje. Np. ostatni wzrost kursu byl wywolanym malymi newsami, jednoczesnie duzo jeszcze przed rozwojem Bitcoina.
Bylem ciekawy, czy ktos wysunie to jakies dobre argumenty zeby nie zainwestowac w BTC chocby 1% swojego portfolio. Widze, ze ludzie tutaj bardziej ideologicznie podchodza do tematu, bardziej niz merytorycznie (chociazby ze mozna zniszczyc serwery bitcoina bomba elektrognetyczna).
Chyba wejde w BTC malym procentem swojego kapitalu, poniewaz ma wiele przewagi nad zlotem (ktore takze mam w o wiele wieksyzm %).
Z tego co slyszalem, z rynku akcji (conajmniej amerykanskiego) warto sie wycofywac :-) wiec warto miec jakas alternatywe lokowania kapitalu.
admin
Proszę trzymajmy się kwestii finansowych. Tematy prepperskie proponuję poruszać na innych forach.
nexushash
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 12:36
spamator
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 16:49
stefik
"Dopiero jak rozmnoży kapitał przejdzie na bezpieczniejsze inwestycje"
O ILE większości nie straci (lub wszystkiego?) zamiast zarobić. Myślenie życzeniowe w końcu uczy by nie dotykać czegoś czego się nie rozumie, a przede wszystkim nie rozumie i akceptuje świadomie ryzyka.
No ale gdyby wszyscy postępowali rozumnie to nie było by kasyn, giełd, forexów, bo skoro nie ma leszczy to po co taki biznes robić?
Mar
Zgadzam się w tej kwestii z Harry Dentem, który co prawda prognozując złoto na 400$ promuje w ten sposób książkę ale przedstawiany przez niego schemat myślowy jest bardzo sensowny.
http://economyandmarkets.com/markets/gold/harry-dent-gold-next-downside-around-700/
Żeby złoto mogło pójść mocno do góry to najpierw musi być strasznie niechciane i uważane za śmieci a narazie tak nie jest
Goblin
A weryfikacja złota? Jestem pewien że znacznie więcej ludzi umie i będzie umieć posługiwać się kryptowalutami niż takich, którzy nie dadzą się oszukać na złocie.
@3r3
Sam pisałeś elaborat na temat jakości fałszowanego złota, i technik jego wykrywania. Ty to się ustawiasz na pośrednika w transakcjach, gdy jedna strona nie ufa drugiej płacącej złotem :D i pobierasz haracz za weryfikację.
Vogelmann
Gimbus00
Zainteresowanie BTC rośnie, szczególnie w ostatnim czasie jakoś się namnożyło przeróżnych artykułów na ten temat. Obawiam się jednak, że pojawi się
jakiś guru mądrzejszy od innych i dojdzie do sztucznego pompowania. Z tymi prognozami, że i za 100 lat będzie BTC byłabym ostrożna, poza tym jak sam stwierdziłeś BTC wymaga neta, Au fizyk nie, jest zatem lepszy dostęp (BTC bez dostępu do nich są g... warte). Jako inwestycja ok, póki system jeszcze zipie.
@Mar
Sprowadza się to do cyklu od niedowartościowanego do przewartościowanego, trzeba tylko w dobrym momencie wejść.
Odnośnie artykułu :
Ciekawe spostrzeżenie odnośnie okresu maj-wrzesień, to w dużej części miesiące ciepłe, wielu inwestorów i traderów robi sobie w tym czasie po prostu wakacje. Słońce wychodzi, temperatura rośnie - też wolę zacząć sezon żeglarski, niż siedzieć przy kompie. Rynek w tym czasie staje się nudny
(nie licząc oczywiście jakiś fundamentalnych informacji, to zawsze ożywia) i mniej atrakcyjny.
Max108
2 lata za późno...
Jak było tapniecie na hrywnie to był czas na zakupy.
Bylem rok temu i podpytywalem zorientowanych w temacie to powiedzieli mi że już po ptakach. Różni "mocni ludzie" z kraju i zagranicy (m.in. eskimosi) powykupywali przez podstawione slupy mnóstwo ziemi i mieszkań i już na tamten czas większość okazji była wyczesana.
Alan Shrugged
"Czy wiesz, dlaczego nie wiesz, kto jest prezydentem Szwajcarii?" - Joanna Lampka
KLIKAJ :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 19:40
Pafcio
Dla mnie odpowiedz jest prosta, w czasie kryzysu lub godziny W masy bedą pożądac kruszcu i to on będzie pieniądzem.
Przyczyna jest prosta-złoto już wielokrotnie zdało egzamin w sytuacjach ekstremalnych a bitcoin nie przechodził takiej próby.Złoto funkcjonuje jako pieniądz kilka tysiecy lat.To jest najwazniejsza przyczyna wyższosci złota. ZAUFANIE.
kerad_3000
Cyber atak w UK i Hiszpani
Jednego dnia w przyszłości:
Miałem Bitcoin i już nie mam :-)
Dam
"W październiku z sieci zniknęła jedna z najstarszych giełd bitcoina w Polsce – Bitcurex. Ostatni komunikat zamieszczony na stronie serwisu informował, że klienci mogą otrzymać zwrot środków, a platforma ruszy ponownie pod koniec listopada. Rację mieli ci, którzy podejrzewali, że to tylko gra na czas – pieniądze i bitcoiny nie wróciły do użytkowników.
(...)
Przypomnijmy, że zgodnie z ustaleniami użytkowników platformy, na dzień przed niespodziewanym zamknięciem serwisu z adresu używanego przez giełdę przetransferowano ok. 2300 BTC, co wówczas odpowiadało ponad 5,7 mln zł. Przy dzisiejszym kursie bitcoina kwota ta rośnie do 8,3 mln zł.
(...)
Grupa klientów Bitcurex zamierza walczyć o odzyskanie środków i poszukuje obecnie kancelarii prawnej, która będzie ich reprezentować. Szanse na powodzenie operacji są jednak niewielkie – spółka będąca operatorem giełdy zapewne nie pozostawiła po sobie zasobów wystarczających do zaspokojenia roszczeń klientów. Dla zainteresowanych wirtualną walutą sprawa Bitcurex jest kolejnym przypomnieniem o ryzyku, jakie wiąże się z korzystaniem z giełd, a zwłaszcza przechowywaniem na nich środków przez dłuższy czas."
Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Klienci-polskiej-gieldy-bitcoin-stracili-pieniadze-7489083.html
@3r3
Może byś chłopakom otworzył giełdę bitcoinów i poszedł w bankruty? :) Tak w ramach działalności edukacyjnej. "Kiedy człowiek z doświadczeniem spotyka człowieka z pieniędzmi, ten pierwszy odchodzi z pieniędzmi, a ten drugi z doświadczeniem." W. Buffett.
Eltor
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 20:46
muzzy74
a złoto trzymacie pewnie w jakimś sejfie prowadzonym przez sp. z o.o.?
nikt przy zdrowych zmysłach nie trzyma bitcoinów na giełdzie
jest kilka sposobów na bezpieczne przechowywanie krypto, temat przewijał się tutaj kilka razy
waldi053
Co tu porównywać , to jakbyś porównał - dym z papierosa z realnym papierosem , na to wychodzi . Chociaż zaznaczam każdy niech sam się zabezpiecza na czas zawirowań '' , według własnego uznania .
waldi053
Słusznie zauważyłeś z tym sejfem sp.z.o.o. , mnie to jednak nie dotyczy :) To jest dyskusja ludzi którzy uznają stan obecny cywilizacji za wartość absolutną i nie podlegającą weryfikacji , z ludzmi którym takie wartości ,, bezwzględne '' spisano już kiedyś na tyłku parę razy . Nie ma mowy o zrozumieniu , czy jakimś konsensusie . Po co się spierać ? Każdy niech ma swego bożka , jak wyjdzie to się okaże :)
waldi053
Myśle że do twojego pomysłu z ,, giełdą bitcoinów '' i jej otwarciem , to nasz szanowny kolega 3r3 nie ma wymaganych zaświadczeń Koszernosci , tu raczej nie pomysł gra rolę tylko to nieszczęsne zaświadczenie :( i pochodzenie .
kerad_3000
Przybiera na sile
Dante
https://pl.investing.com/analysis/ba%C5%84ka-dot.com-bubble,-a-sprawa-snapchata-200188444
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-12 22:52
spamator
Prosze o tresc posta, z przed edycji, na maila.
hugo80
waldi053
waldi053
Mekong
czy mógłby mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, dlaczego nadwyżka budżetowa jest zła dla kraju taki problem mającego?
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/niemcy-schaeuble,224,0,2317280.html
"To prawda, że niemiecka nadwyżka w bilansie handlowym wynosząca prawie 8 proc. PKB jest zbyt wysoka - powiedział Schaeuble."
"Gdyby nie istniała (waluta) euro, niemiecka nadwyżka eksportowała byłaby o połowę niższa - powiedział szef resortu finansów. Zapowiedział, że nadwyżka spadnie w najbliższych latach."
"Wysoka nadwyżka w handlu zagranicznym Niemiec krytykowana jest m.in. przez władze Francji i USA oraz Komisję Europejską."
Pomijając wyraźną korelację z dominacją w UE a nadwyżką na poziomie 8% PKB, co w tym złego?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 08:51
Dam
Dla Niemców nic złego. Problemem jest dla Francji i Włoch. Widzisz, gdyby nie było strefy euro to niemiecka waluta by się umacniała, co powodowałoby mniejszą konkurencyjność tamtejszej gospodarki. Z kolej waluty Włoch i Francji by się osłabiały, co podnosiłoby konkurencyjność ich gospodarek. Niemcy korzystają na jednolitym kursie. Tylko, że ich nadwyżka handlowa jest solą w oku takich krajów jak USA, Francja, Włochy czy UK. Dlatego Schaeuble wykazuje "chęć dialogu". Przecież mogą pojawiać się pomysły, żeby nałożyć cła na produkty niemieckie, bo są "zbyt konkurencyjne". Strefa euro to realizacja niemieckiej racji stanu. Zauważ, że spośród wszystkich instytucji europejskich na swoim terenie mają wyłącznie siedzibę EBC. Gdyby Niemcy mieli swoją markę niemiecką to w czasach kryzysu zachowywałaby się tak jak frank szwajcarski. Zresztą widać to choćby po rentownościach niemieckich obligacji uważanych za "safe heaven".
3r3
To nie znaczy, że BTC mają jakąś wadę - stały się po prostu w miarę normalnym, choć silnie spekulacyjnym elementem rynku o niskiej płynności i wysokich kosztach na obsługę bezpieczeństwa obrotu (ale ETFy Reifeisen jakie tu kiedyś dyskutowaliśmy też mają takie wady tylko opłacane w prawnikach a nie w informatykach - ot cała różnica).
A ponieważ są normalnym elementem silnie spekulacyjnym to nie wyróżniają się dla zainteresowanych niczym na tyle szczególnym, żeby się w ten pociąg ładować z pieśnią na ustach. Po prostu w normalnym przedsiębiorstwie jak zaczyna rosnąć dział księgowości to się knuje na podatkach, jak dział prawny to na podatkach i umowach, a jak macie wolne moce przerobowe w IT to możecie dywersyfikować w kryptowaluty.
Tylko że każdy z tych działów nie umywa się do core produkcji zapewniającej bogactwo i jak kwitną takie firmy, mające hedge za cel to znaczy że coś poszło nie tak w wycenach ryzyk na rynku (na przykład ryzyko unikania opodatkowania zostało niedoszacowane, ryzyko egzekucji umów przeszacowane, albo zapotrzebowanie na płacidło niejawne zignorowane).
Odradzam się podniecaniem że to jest jakaś nowość, że modne etc. To jest token zaufania, do jego obsługi potrzeba szamanów jak do każdego tokena (do kasy pracownika kasowego co falsy rozróżnia, do złota tak samo, do obsługi kont kogoś kto umie klikać te tabelki i czytać ze zrozumieniem co komu płaci i wie że nie płacimy za malowanie płotu jak mamy żywopłot - a takie faktury przychodzą, do umów kogoś kto rozumie ich konsekwencje).
@Dante
"Ale się ostatnio dzieje - pęka kanadyjska bańka na nieruchomościach i chińska bańka kredytów."
Szwedzka i szwajcarska też trzeszczy, w Norwegii i Danii niepokoje w funduszach.
Cały system emerytalny krajów "oszczędnych" wisi na tym, że nieruchy będą drożały. I drożały... i drożały...
@spamator
"Co to jest za edycja komentarzy bez zadnej informacji? Gdzie ty tam widzisz 'obraze', spytaj 3r3 czy poczul sie obrazony. "
Zdążyłem zassać tekst zanim moderatura napadła i spałowała.
Trzeba coś zrobić z tym moderatorem. I też uważam że nowy moderator nie zna się na robocie.
Ale zawsze możesz pospamować u mnie. Też mam wrednego moderatora :)
@hugo80
"po tym linku którym ktoś tutaj podrzucił na temat Bitcoin to chyba właśnie on powiniem być reliktem przeszłości ,a złoto po 700usd ,hm czemu nie po 500 usd ?"
Ponieważ wycena złota w walucie jest pozbawiona sensu.
Wycena jest odwrotna.
@waldi053
"Powiedzcie panowie co knują wobec Polski ,, rynki finansowe '' bo to nagle i PROGNOZY coraz lepsze i PLN coraz mocniejszy , co jest grane ? Chyba nikt nie wierzy że tu nagle rozpoczęła się w kraju jakaś prosperita , tak ni z tego , ni z owego ."
Zwyżka i spłuczka - pisaliśmy tu o tym przy wyborach do sejmu kiedy kaczyści wygrali i zaczęli się szarogęsić, że to możliwa zagrywka - ja byłem zdziwiony że nie zrobili spłuczki od razu.
Fundamenty mówią wszystko. Kraj szykowany do wojny nie zwiększy nagle podaży dóbr, nawet jakby do wojny nie doszło.
@Mekong
"Witajcie,
czy mógłby mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, dlaczego nadwyżka budżetowa jest zła dla kraju taki problem mającego? "
Ponieważ oznacza to iż bezcelowo zabrano ludziom dobra w podatkach bez żadnego pomysłu na co to im pozabierano - poleżą dobra w magazynach i się wpisze room left.
Budżet to nie jest świnka skarbonka - to prawdziwa świnka, co jej wrzucisz to zeżre.
Arcadio
Rynki finansowe niczego nie knują. Po prostu sytuacja gospodarcza Polski poprawia się wyraźnie od momentu dobrej zmiany. Nie jest to jeszcze taki wzrost jakiego bym sobie życzył, ani taki jaki jest możliwy do osiągnięcia, ale dobre i to i rynki to akcentują.
Nie da się ukryć, że takie działania rządu, jak repolonizacja sektora bankowego, uszczelnienie luki podatkowej, zmniejszenie skali działania mafii paliwowej czy działania konsolidacyjne górnictwa i energetyki już przyniosły spore efekty a to dopiero początek.
Do tego nakłada się zwyczajne "przestać kraść".
Większość spólek z WIG20, szczególnie tych z udziałem SP odnotowała świetne wyniki w Q1. Wystarczy spojrzeć na raporty: PGE, Tauronu, Enei, Energi, Orlenu, Lotosu, KGHM czy banków, choć to system miał się zapaść od podatku bankowego.
Ja pisałem o tym juz dawno temu ( luty 2016) i już wtedy kupowałem WIG20 i prognozowałem umocnienie PLN, ale większość to wyśmiewała.
Teraz rynki dyskontują rzeczywistość, kiedy stała się ona jasna.
@all
Korzystając z okazji zapraszam do przeczytania mojego artykułu Poradnik Inwestowania cz 1 na blogu naszego kolegi #glupi.
Artykuł napisałem z myślą o średniozaawansowanych inwestorach, ale zarówno początkujący jak i doświadczeni też mogą coś wynieść.
Arcadio
Wydaje mi się, że pomyliłeś 2 pojęcia w swoim wpisie - a mianowicie nadwyżkę handlową z nadwyżką budżetową.
Shauble pisze o nadwyżce handlowej czyli ogromnej przewadze niemieckiego exportu nad importem. To oczywiście główny filar niemieckiej siły, więc Shauble się kryguje mówiąc, że z nią walczy, ale musi tak mówić, żeby nie zdenerwować tych partnerów handlowych na których tą nadwyżkę Niemcy robią.
Jedyną wadą opierania swojej siły na nadwyżce handlowej jest właśnie uzależnienie od obcych. Jeśli obcy przestaną kupować nasze towary to mamy recesję, bo co zrobić z rozpędzoną gospodarką. Oczywiście Niemcy o tym wiedzą, dlaatego uzależniają odbiorców swoich towarów na różne możliwe sposoby, żeby Ci nie mogli się obejść bez niemieckich produktów, ale ryzyko zawsze jest bo obcy też mogą się kiedyś pokusić o suwerenne decyzje.
Nadwyżka budżetowa ma i wady i zalety. Zależy na co się ją wykorzysta.
gruby
"No mi się wydaje, że BitCoin to waluta internetu. Czy internet stał się przestażaly? Pewnie jego aspekty na pewno, ale sama idea rozwija sie i ma swietnie."
Internet jaki znamy opiera się na 17 klastrach, z których 13 znajduje się pod bezpośrednią kontrolą rządu USA. Mówię tu o serwerach root DNS.
Internet jaki znamy już dziś został podzielony firewallami pomiędzy imperia i tylko ich powściągliwości (imperiów a nie firewalli) zawdzięczamy, że jakiekolwiek pakiety przechodzą jeszcze przez granicę. Najlepiej uwidocznił to 11 września 2001 roku. Tego dnia od popołudnia naszego czasu transfer danych do i z USA praktycznie ustał. Amerykanie zdusili łącza tak bardzo że transfer dostępny dla biznesu i ludności spadł do zera. Ilość pakietów które amerykanie przepuszczali przez swoje granice została tak dopasowana, żeby algorytmy monitoringu nie pozwoliły routerom brzegowym uznać łącz do USA za przerwane, bo zrobiłaby się z tego chryja na całą planetę.
Np. root DNS działał bez problemu i tylko dlatego internet na planecie ziemia nie został tego dnia efektywnie wyłączony. Takie narodowe firewalle są już dzisiaj codziennością: taka sama technologia została już zainstalowana w Chinach, Australii, Turcji i tak dalej. Poważne, szanujące się państwa albo właśnie kończą budować swoje własne cyfrowe przejścia graniczne albo już dawno ich używają. Nawet Szwajcarzy się obudzili i rozpoczęli planowanie swojej własnej "sieci dowodzenia" Szwajcarią, tak na wszelki wypadek.
Reasumując: internetu w jego pierwotnej postaci czyli wielodrożnej sieci wolnego przesyłania pakietów już nie ma. Teraz istnieją internety narodowe a infrastruktura służąca do inteligentnego odcinania się od reszty sieci została w większości krajów świata zainstalowana, przetestowana i uaktywniona. Każdy, kto w Dubaju próbował wejść na stronę izraelskiego ministerstwa obrony wie o czym piszę.
Co do bitcoina zaś:
bitcoinowi brakuje logiki pozwalającej mu na ponowne scalenie swojego archiwum (blockchaina) w sytuacji split-brain'u wywołanej przerwaniem połączeń międzynarodowych. W takiej sytuacji w każdym kraju pozostałe kopalnie stworzą swoje własne blockchainy które od tego momentu demokratycznie dokonają forka na ścieżce transakcji, bo większość autoryzująca w blockchainie wybierana jest przecież z aktywnych, dostępnych serwerów. Autoryzacja działać będzie w ramach danego imperium, na przykład w Ameryce Północnej osobno od Ameryki Południowej, w Chinach osobno od Europy i tak dalej. W tym momencie z jednego blockchaina zrobi się pięć, osiem, piętnaście ... kto dokładnie może to wiedzieć ?
Jaja zaczną się po zniesieniu administracyjnych ograniczeń w przepływie pakietów: narodowe forki zostaną anulowane, transakcje zostaną odkręcone (dobrze z angielskiego "roll-back" tłumaczę ?) a za "jedynie słuszny" blockchain zostanie uznany ten, który miał najwięcej aktywnych węzłów, bo w końcu tak działa demokracja. W tym momencie siedząc w moim fotelu i głaszcząc barbarzyński relikt będę się napawał kwikiem zarzynanych świń.
A jak nie ja, to moi spadkobiercy.
To tyle o bitcoinie. Teraz będzie o granicach.
Ktoś wcześniej mniemał, że pasek z wydrukiem klucza prywatnego łatwiej jest przemycić przez granicę niż złoto. 3r3 bodajże próbował replikować nawołując do penetrowania granicy na własną rękę celem treningu już teraz. Obydwie propozycje są błędne.
Już Rzymianie zauważyli, że nie ma wrót, których nie jest w stanie przekroczyć osioł obładowany złotem. Dlatego trzeba się zastanowić czy ten ktoś pilnujący granicy będzie miał techniczne możliwości przejęcia portfela z bitcoinami, bo działającej sieci 4G przy szlabanie przegradzającym ścieżkę w środku lasu raczej ciężko jest się spodziewać. Dla kontrastu mogę się założyć, że wściekły operator szlabanu (nikt nie pilnuje przecież jakiegoś badyla wpoprzek drogi gdzieś na zadupiu dobrowolnie) na pewno będzie wyposażony przez swojego rozkazodawcę w kieszeń, z której jakby co wysypie na ziemię dodatkową amunicję i załaduje złoto które otrzymał w ramach uczciwej transakcji typu "ty nam podniesiesz szlaban a my ci przekażemy jedną tłustą żółtą monetę".
Bo jak on sam z siebie tego badyla z drogi mojego automobilu nie usunie to zrobi to jego rozsądniejszy konkurent, pilnujący następnego szlabanu kawałek granicą idąc dalej. Tak bowiem działa prawo wolnego rynku: operatorzy szlabanów konkurują pomiędzy sobą ceną za usługę jego podniesienia. Ci o wrodzonej smykałce nawet uśmiechają się i salutują, bo nasz klient to nasz pan. Płaci i wymaga.
Ci którzy nie wierzą w moje bajki o celnikach powinni przekonać się jak wygląda ich osiedle w Kostrzynie nad Odrą: eleganckie domki jednorodzinne, wszystkie wybudowane przez jedynych żywicieli rodziny zarabiających (wtedy, przed wuniowstąpieniem) 1000 złotych netto miesięcznie. Teraz to osiedle przez to całe Schengen podupadło, za to rozkwitają podobne osiedla na granicy wschodniej. Domków z Kostrzynia do Dorohuska przenieść się nie dało, więc trzeba je budować od nowa, łojąc od nowa na szlabanie. Taka to bowiem ciężka, państwowa służba jest.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 10:51
3r3
"Większość spólek z WIG20, szczególnie tych z udziałem SP odnotowała świetne wyniki w Q1. Wystarczy spojrzeć na raporty: PGE, Tauronu, Enei, Energi, Orlenu, Lotosu, KGHM czy banków, choć to system miał się zapaść od podatku bankowego. "
Dobry jesteś - wymieniłeś same spółki jadące na koncesjach, którym pozycji na rynku zbrojnie pilnują urzędy, za które płacą inni, ale nie te spółki.
Wypadałoby tym spółkom wystawić rachunek za utrzymanie policji, US i UKS skoro to ich prywatne służby.
Ale te firmy co płacą za utrzymanie US, UKS i policji to niestety warzywniaki, warsztaty samochodowe, fabryki zabawek, manufaktury mebli, palet, tartaki. O problemach jakie mają z powodu drogiego paliwa i energii jakoś nie wspominasz.
Te spółki co wymieniłeś to nie jest nasza gospodarka - nasza jest kilka pięter niżej. I tam dalej wolno kraść, tym co wymieniłeś wolno okradać tych małych koncesjonowanym wyłączeniem innych podmiotów z obrotu.
Arcadio
"za które płacą inni, ale nie te spółki"
Niezłe. A kto płaci, Ty ?
Dokładnie wymienione przeze mnie spółki są największymi płatnikami CITu w Polsce. Więc mają prawo oczekiwać od urzędów i Policji, że warunki biznesowe będą porównywalne.
Kwestia "drogości" paliwa czy energii to sprawa dyskusyjna. Paliwo mamy prawie najtańsze w Europie, więc nie ma na co narzekać. Oczywiście wiem, że narzekają Ci co kupowali lewe od mafii, a teraz biedactwa muszą nabyć od Orlenu, ale tak właśnie miało być. Przychody Orlenu wzrosły głównie z powodu wolumenu sprzedaży a nie wzrostu cen.
Wymienione przez Ciebie MISie jeśli w ogóle coś płacą, to chyba ZUSu 1000 zł + podatki PIT od własnych pracowników.
Chyba nie podważasz, że polski budżet jest utrzymywany w ogromnej większości przez konsumentów ( PIT, VAT, akcyza) oraz właśnie przez duże SSP (CIT). Reszta mówi, że utrzymuje.
Energia w Polsce już nie jest najtańsza, ale jaka ma być skoro elektrownie muszą płacić za emisję CO2, a inwestycji w moce wytwórcze nie było od czasów Gierka.
To co nazywasz Twoją gospodarką to nie jest moja ani nasza, polska gospodarka. To Twoje własne poletko, na którym ty próbujesz kraść, a my musimy się jakoś bronić. Przecież chyba nie oczekujesz, że mamy zostać Twoją zdobyczą ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 11:04
3r3
Ja płacę, Ty płacisz - na pompie płacimy.
Zobacz po ile Orlen ropę kupuje (masz notowania URAL), a po ile nam sprzedaje.
"Dokładnie wymienione przeze mnie spółki są największymi płatnikami CITu w Polsce. Więc mają prawo oczekiwać od urzędów i Policji, że warunki biznesowe będą porównywalne. "
Masz całkowitą rację - a reszta nie mając własnej policji, a będąc okupowana tą policją oczekuje tego samego od partyzantów.
"Energia w Polsce już nie jest najtańsza, ale jaka ma być skoro elektrownie muszą płacić za emisję CO2, a inwestycji w moce wytwórcze nie było od czasów Gierka. "
A co mnie to obchodzi? Od rządzenia jest rząd to niech zarządzi sześciokrotną obniżkę cen paliw i energii żeby było po cenach rynkowych.
Albo niech uwolni rynek od koncesji - każdy sobie będzie mógł zainwestować w elektrownię i transport paliw to będziemy mieli na pompie ceny konkurencyjne z Emiratami.
"To co nazywasz Twoją gospodarką to nie jest moja ani nasza, polska gospodarka. To Twoje własne poletko, na którym ty próbujesz kraść, a my musimy się jakoś bronić. Przecież chyba nie oczekujesz, że mamy zostać Twoją zdobyczą ? "
Ale też nie oczekuj, że ja zostanę zdobyczą Orlenu czy innego sovieckeigo molocha. Dlatego pozostaniemy w konflikcie.
A ponieważ matematyka jest jaka jest to rozsądnym jest strategia jaką proponują promujący złote i srebrne monety myśliciele muzułmańscy - doprowadzenie do eksplozji kosztów policyjnej ochrony koncesjonowanych interesów. I to się powoli udaje - wzrost gospodarczy jest zduszony, szara strefa rośnie - rośnie przestrzeń wolności. Ktoś tego nie wytrzyma.
Koncesjonowany biznes i państwo na nim oparte wykańcza ekonomia. Szara strefa to jej rezultat.
zieloniutki
nie byłbym taki pewny, a aktualnie napisałbym raczej tak: ... co jej wrzucisz to zeżre, czego NIE wrzucisz to wydrukuje.
@Arcadio nie będę się rozdrabniał, ale ekstra dla Ciebie, może kiedyś zrozumiesz :)
Podstawowym założeniem komunizmu było stworzenie systemu, który zapewni "każdemu wszystko według jego potrzeb" i w ten sposób zaprowadzi na świecie powszechną szczęśliwość.
Problem w tym, że "potrzeby" ludzkie są nieograniczone. Każdy marzy o milionach na koncie, nicnierobieniu, pięknych paniach i szybkich samochodach. Każdy chce być królem, a nikt nie chce być czyścicielem kibli.
Ponieważ stworzenie systemu, w którym każdy jest królem, jest niemożliwe, więc trzeba wszystkich sprowadzić do poziomu czyścicieli kibli. !!!
PS.
nie wiem skąd mam powyższy cytat, więc nie podaję autora ... sam tego nie wymysliłem, ale się z tym zgadzam.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 11:18
gruby
"Kwestia "drogości" paliwa czy energii to sprawa dyskusyjna. Paliwo mamy prawie najtańsze w Europie, więc nie ma na co narzekać."
Jest na co narzekać. Jakość paliwa jest taka, że mi automat od razu sam redukuje dwa biegi po wdepnięciu pedału gazu. Dla odmiany w Niemczech odbywa się tylko jedna redukcja a kiedy zatankuję benzynę w Szwajcarii, to znaczy kiedy zatankuję czystą benzynę bez dodatku spirytusu autko ciągnie od razu i bez żadnych redukcji. Co jeszcze ... aha: po powrocie z Polski potrzeba średnio przepuszczenia przez gary trzech baków paliwa, żeby rura wydechowa zrobiła się z powrotem siwa (mam wtrysk pośredni, więc normalnie rura wydechowa nie jest czarna od ubogiej mieszanki lecz siwa, od optymalnego stosunku paliwa do tlenu). Cena paliwa to jedno, jakość to co innego.
easyReader
3r3
Tak właśnie chciałem dopisać, że bardziej martwiłbym się niedoborem u świnki w korycie, bo będzie z tego świńdel, ale uznałem że skoro kolegę interesuje nadwyżka to nie ma co komplikować abstraktu.
Myślę, że #Arcadio rozumie, ale ma swoją robotę i swoje interesy - przeczytaj Jego artykuł o inwestowaniu - bardzo dobry, bardzo przytomny.
http://www.bogaty.men/poradnik-inwestowania-cz-1-analiza-spolek/
I widać że celowo pomija na co to poszły "zakupy" zagraniczne KGHM i że to od początku była ewakuacja zasobu przed przeobrażeniami politycznymi. Ale zaznacza, że sytuacja tylko pozornie wygląda normalnie.
Niegrzecznie by było gdyby ksiądz podawał w wątpliwość istnienie piekła w kontekście złych uczynków, a sędzia stwierdzał że kradzież jest opłacalnym i racjonalnym zajęciem. Dlatego dla spokoju uznaję twierdzenia #Arcadio o naganności zachowań racjonalnych, choć oczywiście mam do tego swój pogląd polemiczny, ponieważ wiem jak dużo kibli trzeba wyczyścić aby mieć kilku oligarchów i króla Dukaczewskiego.
zieloniutki
zdaję sobie z tego sprawę, jednak czasem tu pewnie też młodzież zagląda i czyta, więc od czasu do czasu, warto dorzucić troszkę przeciwwagi do tej propagandy :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 12:09
3r3
Podejście #Arcadio jest racjonalne - skonsolidować wszystko, każdemu wydać drelich, ustawić w szeregach, zorganizować centralne dostawy, centralny plan pracy, każdy ma wiedzieć co ma robić i gnać batem do roboty za darmo. #Arcadio jest w tym systemie dozorcą niewolników na średnim szczeblu, Jemu wygodnie, Jemu się podoba, narzeka tylko że room left jest z tych centralnych dostaw i niewolnicy pobuntowani sobie coś na boku skrobią. Ja Go rozumiem.
Ja sobie znalazłem niszę właśnie w tej lustrzanej gospodarce, która utrzymuje się ze smarowania tej arcadiowej, żeby tamta działała (bo centralny plan jest nieco zawodny), a opłacani jesteśmy z room leftu, który przekracza połowę centralnie zaplanowanych dostaw.
Różnica w obu przytomnych koncepcjach jest taka, że #Arcadio chce utrzymania status quo - czyli żeby Ci co konsolidują dalej konsolidowali kosztem wszystkich, a ja uważam że trzeba wywrócić stolik i przeprowadzić konsolidacje oddolnie raz jeszcze, a później znowu wywrócić stolik. #Arcadio nie lubi wywracania stolika bo mu dobrze tam gdzie jest, i nie chce się stresować ryzykiem, że po wywróceniu nie zajmie tak korzystnej pozycji, ja natomiast uważam że przy każdym resecie dam radę zająć zadowalającą pozycję niezależnie od ustroju, z tym że zaraz będę z niej niezadowolony chcąc więcej i więcej.
Przecież to tak naprawdę żadna różnica kto będzie szefem skonsolidowanego rynku paliw na obszarze eksploatacyjnym pl, ponieważ koszt utrzymania dozoru na obszarze okupowanym się nie zmieni. A rynek jest skonsolidowany ponieważ jest na nim dość mocy aby podtrzymać tak niekorzystną dla ogółu konsolidację, oraz dość mocy aby tę konsolidację ciągle podważać prywatną inicjatywą dostarczania sobie paliw kanałami niejawnymi. Jakby nie było takiej mocy swobodnej na rynku to nie dałoby się go tak drogo konsolidować - wtedy zamiast wojować musielibyśmy się albo dogadać, albo pozjadać.
polish_wealth
Ja tez uwazam ze trzeba przewrocic stolik, ale jednoczesnie daje klapsy swojej mafii z ktora chcialbym przewracac ze "Mind who is Lord after"
bo jeżeli znowu mamy jakąs małpe wsadzić na fotel po przewrocie to już wsadzmy "Tego który pierwszy umiłował mnie, którego imienia nikt nie wymowi bez pomocy Ducha Sw"
wiec jezeli pytasz o przewracanie stolika to jestem klapsem otrzeźwienia i pomysłem na co potem.
bo bedziemi mieli atomową ochrone czyli bedziemy mogli wydrukowac co chcemy splacic żydo anglosaskiemu zaborcy, sami emerytow przewieziemy na barkach papierow jakie przyjdzie nam wydrukowac (w wolnosci i swawoli) a może bedzie Polska.
a jak to zrobić konkretnie? Polskiego Kraaala trzeba otoczyć 10 prorokami i nie asherte nie baala....
moge wskazać ich na palcu reki są do policzenia w narodzie słudzy Boży, ktory mogą prorokować dla mocarza i dawać mu newsy o Woli Bozej którą on mógłby importować na kraj, bo któż jak Bóg umówmy sie...
a jak nie chcecie tego to bedzie konglomerat masońsko bankwoy rządził. frajerstwo Polska frajerstwo do boju...
i 3r3 masz racje co do kosztów okupacji, ale intencje jakimi byś kierował sie są intencjami które prowadza do elitaryzmu czyli to samo co w Indiach
ile jeszcze razy chcesz zeby historia sie powtorzyla? to slabe rozwiaznie, ale tez i nie stoimi przed rzeka z kijem tylko brodzimy w rzece i prad nas niesie wiec musimy szybciej myslec (Tutejszy think tank musi wytwarzac wymiernene korzysci narodowe ktore beda aplikowalne) czyli z tutejszych myślo-zarobkowiczów czas moim skromnym sie przekształcać w mafie zorganizowaną z celami finansowymi i politycznymi,
a po 4, trzymajcie garde, zostały złożone pewne obligacje pewnej Królowej tego kraju które musimy podtrzymać przy życiu jako i ona nas podtrzymuje, kto nie bedzie walczyc w nadchodzacych czasach nie wiem czy zasługuje na życie, przykro mi że cytuje lidera NSDAP (dzis week end) to wiadomo że odlotowo boje sie admina tak samo jak lustra = )
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 14:18
polish_wealth
Maria Magdalena to ty i ja , za sex ergo pieniadze poswiecamy duza czes energii bo sluzymy anglosasom nie majac wlasnegp panstwa...
dotatkowo uwazam że trzeba uzyc wszelkich narzedzi by ten stan zmodifikowac,
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 18:13
muzzy74
a TOR, VPN, satelity? poza tym wystarczy jak jeden węzeł będzie miał połączenie i się komunikował; nie jestem IT man i nie będę się wymądrzał, ale ten watek kilka razy pojawił się gdzieś w dyskusjach m.in. na reddit i podobno technicznie nie jest możliwe zablokowanie całego ruchu transgranicznego
wieża.babel
Otóż złoto to za mało. Żadne układanie się nie ma sensu, bo w konsekwencji sprowadza się tylko do tego na ile zgadzasz się być ograbionym z owoców Twojej pracy przez leni, złodziei, nierobów i bandytów. Natomiast złoto i ołów już powinno wystarczyć. Jak mawiał "Majk Tajson": każdy ma jakiś plan, dopóki nie dostanie w mordę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 18:41
juzernik
Właśnie po ciężkiej sobocie usiadłem sobie, żeby poczytać mądre komentarze i nagle Twoje: "każdy ma jakiś plan, dopóki nie dostanie w mordę" ustawiło mi resztę weekendu. Dzięki!
Poszperałem i ponoć dokładnie jest: "Każdy ma jakiś plan, dopóki nie dostanie pięścią w mordę".
Czasami się człowiekowi należy (może nie dosłownie). Ważne jakie się z tego wyciągnie wnioski.
Eltor
Zawsze byłem zwolennikiem przytomnego myślenia, więc cieszę się, że ludzi odzyskujących przytomność umysłu coraz więcej, bo sam ołów i żelazo nie wystarczą, trzeba jeszcze rąk do ich dzierżenia, a te ręce powinny być poruszane przez przytomne mózgi.
abo
Pamiętajmy tylko, że te czyny rewolucyjne i "wywracanie stolika" muszą się zakończyć najdalej do niedzieli wieczorem.
Trzeba przecież jeszcze trochę wypocząć, żeby od poniedziałku znów ruszyć do dzieła ;)
wieża.babel
Ja walczę z systemem od rana do nocy każdego dnia w mojej działalności gospodarczej, tak samo zawzięcie jak kiedyś z sb-cją. W łykend to ja sobie odpoczywam. Ba ! nawet wtedy obmyślam wspólnie z księgową kolejne podstępne metody walki z systemem. Przepraszam, ale jeśli ktoś walczy w łykendy to sorry, załamka.....
Kabila
https://seenews.com/news/gold-accounts-for-75-of-serbias-c-bank-reserves-report-568114
greg240
W pewnej jednostce MSW urzadzili sobie palarnie w serwerowni, dane funkcjonariuszy wysylali otwartym tekstem przez internet, nie robili backupow danych no i 1 krach, serwery jakims cudem zostaly ukradzione podczas remontu 2 krach, aby bylo taniej uzywali pirackich windowsow officow ... , pracownicy na umowach o dzielo pracowali drugi etat , to takie moje doswiadzcenia z ostatniej pracy bo moja firma miala przyjemnosc wspolpracowac z jednostka publiczna, zostalem obdarty z wszelkich zludzen, a o przetargach nie chce mi sie pisac.
Generalnie jak dojdzie do wojny to bedzie rano pobudka a ruskie juz sa!
rygar
oddajcie poprzednią czcionkę, w tej nie wyświetlają się PL literki na firefoxie
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 21:37
hugo80
Ponieważ wycena złota w walucie jest pozbawiona sensu.
Wycena jest odwrotna
czemu przecież za tą walutę kupujesz dobra
3r3
"czemu przecież za tą walutę kupujesz dobra "
Ty jako niewolnik to może tak robisz.
Ale postaw się w roli producenta - w czym wyceniasz? W tym do czego Ci rządzik przywala ceny urzędowe, czy w tym co chcesz i co klient wytrzyma?
Wiesz jakich produktów nie kupisz za walutę? Bo nie wolno ich niewolnikom sprzedawać wcale (jeszcze by o buncie zaczęli dyskutować).
A wiesz że jak będą elektroniczne to się zrobi jeszcze bardziej skomplikowane?
Tymczasem pewne dobra kupujesz za real currency. Tak jest prościej. Można oczywiście na siłę przepuszczać to przez waluty, ale kontrola falsów gdy zaczynasz płacić tym na wagę jest prostsza w przypadku real currency.
Waluty to tylko technika obrachunkowa. Ale nikt przytomny nie podaje wyceny skarbca pełnego złota w walucie, tylko podaje ile ma złota.
Tak żebyś zaraz nie wymyślił wybrania się na targ z brodaczem w celu zakupu AKS to objaśnię.
Masz do zrealizowania program rozwoju przemysłu, który zajmie 25 lat z możliwym 10 letnim poślizgiem na detale.
Potrzebujesz zakupić obiekty przemysłowe wraz z realizacją i kształceniem kadry w Hyundai i Iranie.
W jakiej walucie asekurowałbyś ryzyko takiego programu w kontekście 35 letniej spłaty?
No to takie transakcje właśnie rozlicza się w złocie i dostawach paliw.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-13 22:20
Flex
Artykuł z Niebezpiecznika w temacie:
Tajemnicze włamanie do rządowej instytucji zarządzającej miliardami złotych oraz tragiczny obraz polskiego cyberbezpieczeństwa w sektorze publicznym
Eltor
"Generalnie jak dojdzie do wojny to bedzie rano pobudka a ruskie juz sa!"
To jest prawda, większość naszych żołnierzy to po prostu urzędnicy w mundurach. Znam kilku i żaden nie przedstawia żadnej wartości bojowej, z czego jeden wprost mówi, że on to broni nie lubi i strzelanie go odstręcza. Za to zaoferował mi kiedyś trochę amunicji z magazynów wojska po taniości, cobym w sklepie nie przepłacał. O, tak wygląda etyka służby.
Nic więc dziwnego, że budują WOT, bo pomimo braku ciężkiego sprzętu, morale w tych jednostkach i sprawność żołnierzy będzie pewnie wyższa. Zresztą okazuje się, że MSBS trafi do testów właśnie do WOT.
Kristofu19
Kristofu19
hugo80
każdy z nas jest niewolnikiem ,nawet Ty 3r3 ,nie wszystko obejdziesz?sam wiesz jak jest ,po prostu staramy się ,by system nas nie dymał do cna a tylko minimum ,tak się mnie wydaję.
Pisałem kiedyś tu o poradę ale nie było odzewu ,wiem że w tym temacie się pieprze jak z gównem ,ale mam ku temu pewne powody- niższa wartość nieruchomości =mniej do spłacenia,chyba że to obalisz .
Może lekko opowiem o co chodzi
Miałem Wuja z którym dobrze żyłem był bratem mojej mamy, był rozwiedziony i nie miał dzieci ,miał przepisać na mnie dom ,ja zwlekałem i wujek umarł ,teraz spadkobiercami jest babka i jego rodzeństwo w tym moja mama która daje mi swoje udziały ,wraz z nią jeszcze dwie osoby ,czyli do spłacenia mam pozostałych czyli 3 osoby ,i tak dom jest w miarę świeży 25 lat ,ale do remontu i to dużego zaniedbany przez wódę
i teraz tak wziąć pożyczkę ? wyremontować ? wynająć i spłacić tych trzech pozostałych spadkobierców ? z wynajmu? czy poczekać rok,dwa? dom się zawali i i spłacę ich w cenie wartości tylko ziemi ? czyli mniej ,i postawie sobie nowy ?
opcja druga
mam swoje mieszkanie warte około 200tys ,i tak: sprzedaję je ,mam na spłatę tych trzech spadkobierców i resztę wkładam w remont i się wprowadzam ?
Spadkobiercy są rozsiani po zachodzie- niemcy ,oni tego nie załatwią-chodzi o formalności ,czekają aż im przyniosę kasę do ręki za ich udział ,co robić -co byś Ty zrobił ?
polish_wealth
polish_wealth
Ja bardzo szanuje Stonoge, i wierze stonodze tzn. nie przyjmuje argumentu ze jest agentem uwazam ze jest szczery tylko uwazam ze przyswieca mu pewna prawna pedanteria przez ktora wyglada jak zorientowany i zaplanowany przypadek nie spontaniczny..
dzieki Stonodze wiele spraw publicznych sie klaruje. jest to proPolski wojownik choć no skazany na łajno wulgarności ze wzgledu na auto-prezentacje i gabaryt spraw jakimi zechcial sie zajac.
Niepokojące w mojej ocenie jest że spotkał sie z tym od marketingu szarlatanem by sobie podrasować tą autoprezencje, świadczy to o tym że ma interes w tym co robi ergo czerpie zyski prywatne z tego że sie zachwouje jak sie zachowuje, i to stawia pod znakiem zapytania co jest ważniejsze dla niego czy marketing i sprzedaż samochodów czy Polska.
jak ja (przyszły zakonnik) zapatruje sie na jego ratowanie kościołą poprzez ujawniane pedofili ksieżej ?
Ten człowiek niestety kręci się jak śrubka w Lucyferycznej machinie zniszczenia Kościoła i ją wspomaga, gdyż odbiorcy Stonogi to nierzadko chamy ktorzy przez jego akcje uzywaja to jako argument do nie uczestniczenia w sakramentach i mistycznym ciele naszego Pana na zasadzie. Bóg tak, Kosciol nie.
[Część komentarza została usunięta ze względu na wulgarność]
szkoda szkoda wielka szkoda, ale widzę Stonoge w niebie po stronie naszego zbawcy
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 12:13
polish_wealth
słówko na niedzielę:
Jakże piękne twe namioty jakże piękne Izraelu,
odbuduj sie Jerozolimo Polsko, idzie ten który w 3 dni burzy i potrafi wznieść świątynie, pozdrawiam serdecznie
@hugo80 czy mozesz zamienic mieszkanie w aktywo tj. czerpac miesieczne zyski z wynajmu ?
z tego co piszesz zdaje sie że problemem jest to że nie jestes jedynym decydentem, nalezy sie zastanowic czy moge wejsc w taki kontakt zinnymi decydentami zebysmy przeksztacili tego nierucha w aktywo,
np. poprzez samodyscypline czyli 7 razy do nich zadzwonie od jutra w tej sprawie by zrealizowac ten cel przez 7 dni.
jezeli nie to niestety trzeba dzwigac Krzyz i akceptowac stan rzeczy w rodzinie = )
jak to mowia doradzenie to grzech, nie masz aniola stroza by sie tym zajal?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 06:24
quidditch2
alitebelen
WOT - młode chłopaki których zapał łatwo wykorzystać, poddatni na indoktrynacje, poczucie ważności i własnej siły - duma - presja, nie będą chcieli zawieść. Wykonają rozkazy Macierewicza nie zastanawiając się za długo. Po scaleniu grupy krwią pojawią się też inne oddolne pomysły i idee.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 12:15
3r3
"fakt nie jestem producentem ,
każdy z nas jest niewolnikiem ,nawet Ty 3r3"
Dlatego napisałem "jako niewolnik" - występujemy w życiu w różnych rolach. Kiedy nabywamy paliwo na pompie i płacimy sześciokrotną cenę, kiedy płacimy za prąd sześciokrotną cenę - wtedy jesteśmy niewolnikami z przygiętymi do ziemi karkami.
Ale kiedy rozlicza się dwóch równych i nie potrafią określić kosztu inwestycji - wtedy pozostaje im złoto.
"Pisałem kiedyś tu o poradę ale nie było odzewu ,wiem że w tym temacie się pieprze jak z gównem ,ale mam ku temu pewne powody- niższa wartość nieruchomości =mniej do spłacenia,chyba że to obalisz . "
Ceny nieruchomości nie są wycenami nieruchomości - są obietnicami, tokenami zaufania przekazywanego międzypokoleniowo. Na nieruchomościach wiszą zobowiązania emerytalne. Kiedyś wisiały na zasadzonych lasach (zanim stworzono systemy emerytalne), ponieważ ceny drewna były dość stabilnie rosnące (tak jak dziś nieruchy).
Jeśli spadną ceny nieruchomości wcale nie będziesz miał mniej do spłacenia - przyjdzie wielkie, niedobre państwo i każe Ci dopłacić różnicę na wrzeszczących staruszków.
Myślę że to wymaga innego poziomu abstrakcji, takiego jaki stosują inwestorzy wędrującego kapitału. Piszę na ten temat tekst, ale to jest bardzo trudno przełożyć na rozumowanie osiadłego trybu życia.
"i teraz tak wziąć pożyczkę ? wyremontować ? wynająć i spłacić tych trzech pozostałych spadkobierców ? z wynajmu? czy poczekać rok,dwa? dom się zawali i i spłacę ich w cenie wartości tylko ziemi ? czyli mniej ,i postawie sobie nowy ? "
Dokładnie tak jak kombinujesz - doprowadzić do spadku wartości, zrobić rewizję wycen, spłacić po lichej cenie.
Ale ja bym kombinował inaczej jeszcze - doprowadzić do ujemnej wartości (strat z powodu zaniedbania - coś zalało, zawaliło się na drogi samochód) i egzekwować z udziałowców stratę.
"opcja druga
mam swoje mieszkanie warte około 200tys ,i tak: sprzedaję je ,mam na spłatę tych trzech spadkobierców i resztę wkładam w remont i się wprowadzam ? "
W rezultacie nie masz jeszcze domu i już mieszkania. Nieciekawie.
A co jak nie sprzedasz po wartości oczekiwanej?
"Spadkobiercy są rozsiani po zachodzie- niemcy ,oni tego nie załatwią-chodzi o formalności ,czekają aż im przyniosę kasę do ręki za ich udział ,co robić -co byś Ty zrobił ? "
Ale muszą mieć adres do doręczeń na terenie kraju do postępowań cywilnych. Jeśli nie mają - nie mogą być stroną postępowań cywilnych. I to nie jest Twój problem. Wystąp z roszczeniem z tytułu udokumentowanych strat spowodowanych zaniedbaniem maszopów (udziałowców) i zaproponuj solidarne rozłożenie ciężarów. Solidarne czyli płaci ten co ma, po czym mając prawo pierwokupu (a zapewne masz, tylko niech Ci papuga znajdzie podstawę) wykup ich po zaproponowanej, niskiej cenie (wszak bez adresu się nie sprzeciwią).
Mając kilka takich scenariuszy w ręku zaproponuj im kosztowną wojnę (wszyscy tracą, oni tracą wszystko), albo negocjacje jakiejś przyzwoicie niskiej ceny. Z zagranicy dość ciężko operuje się postępowaniem jak się nie ma na to zasobów.
A jak się ma na to zasoby to na takie szarpanie o drobne ze swoimi macha się ręką.
To zależy czy to przytomni ludzie - jak skalkulują to sprzedadzą Ci tanio, a jak źle skalkulują to stracą drogo.
Jeśli jednak spodziewasz się że nie wrócą to możesz też w dobrej wierze zasiedzieć.
To jest kwestia tego jak bardzo dla Ciebie nieruchy są ważne i ile masz na nie czasu. Jak jesteś osiadły to szarpanie się o to ma sens. Istotne jest też jak bardzo chce się tym zdalnym szarpać o coś czego i tak nie będą używać. Zawsze najrozsądniej jest się dogadać, a w drugiej ręce trzymać tęgą lagę.
TBTFail
TBTFail
hugo80
napisałeś :
z tego co piszesz zdaje się że problemem jest to że nie jesteś jedynym decydentem, należny się zastanowić czy mogę wejść w taki kontakt z innymi decydentami żebyśmy przekształcili tego niekrucha w aktywu,
-Wiesz jeszcze nie jestem decydentem ,będę dopiero jak moja mama zrzeknie się na mnie swój udział ,a aktywo-najem miało być tylko na okres spłaty tych co chcą kasy.
nie masz anioła stróża by się tym zajął?
-chyba każdy z nas ma :)
do 3r3
Jeśli spadną ceny nieruchomości wcale nie będziesz miał mniej do spłacenia - przyjdzie wielkie, niedobre państwo i każe Ci dopłacić różnicę na wrzeszczących staruszków.
-hm dobrze ze mi o tym napisałeś
Ale ja bym kombinował inaczej jeszcze - doprowadzić do ujemnej wartości (strat z powodu zaniedbania - coś zalało, zawaliło się na drogi samochód) i egzekwować z udziałowców stratę.
-Dach ledwo zipie ja mam tylko klucze ,wiec jeżdżę tam by wylewać wodę z wiaderek gdzie gdzie są postawione,za rok może i się zawalić .
Elewacja się odrywa od ścian zewnętrznych ,sąsiedzi parkują przy domu wuja ,bo mieli takie pozwolenie ,wiec może i elewacja spaść na ich samochód . czy to jest zaniżenie wartości a nawet na ujemne ,z powodu zniszczenia cudzego mienia.
Ale muszą mieć adres do doręczeń na terenie kraju do postępowań cywilnych. Jeśli nie mają - nie mogą być stroną postępowań cywilnych. I to nie jest Twój problem.
-rozumiem ze w tym zdaniu piszesz o rozwiązania sadowym ?czyli zostaje wysłana notka do wszystkich spadkobierców ,ci co się nie wstawia to nie maja prawa głosu i im odział przepada?
Solidarne czyli płaci ten co ma, po czym mając prawo pierwokupu (a zapewne masz, tylko niech Ci papuga znajdzie podstawę)
-tak jak odpisywałem do polish_wealth, jeszcze nie jestem jednym z decydentów ,czy mam prawo do pie rwo kupo ? hm nie rozumiem za bardzo ,wiem ze wszyscy sąsiedzi wuja wiedzieli ze wuj miał mi zapisać dom ,wujowi zależało na tym ,nie chciał go oddać rodzinie -nikt mu nie pomagał .
Jeśli jednak spodziewasz się że nie wrócą to możesz też w dobrej wierze zasiedzieć.
-zasiedzieć nie mogę to podobno 20 lat ,a w tym czasie fama się rozejdzie ze wyremontowałem i mieszkam ,i zaraz się zjada tu stawiam 100% ze tak będzie .
To jest kwestia tego jak bardzo dla Ciebie nieruchy są ważne i ile masz na nie czasu. Jak jesteś osiadły to szarpanie się o to ma sens. Istotne jest też jak bardzo chce się tym zdalnym szarpać o coś czego i tak nie będą używać.
-jestem na miejscu wiec nie traktuje to jako zarobek ,to wartość rodzinna i mentalna ,i sobie bym nie wybaczył wiedząc ze wuj się by przewracał w grobie ze odpuściłem temat ,on od pewnego czasu tylko tym żył -tym przepisem nawet zaczął zbierać na piec ,bo powiedziałem mu ponad rok temu jak jeszcze żył ze będę remontował na wakacje -mój warunek był lekki musisz go ocieplać ,bo mój remont-kasa pójdzie na marne .
Robo
najprosciej doprowadzic do ruiny z tabliczkami zakaz wstepu ,potem nakazu z miasta do rozbiorki ktore beda wysylane do spadkobiercow z terminem i kosztem posprzatania przez miasto ,da sie to przyspieszyc. Wtedy proponujesz ze to ogarniesz i uwolnisz ich od problemu i troche doplacisz. Dom nie jest stary ale po remoncie tez nie bedzie nowy, zalezy jaka technologia i materialy. Bardziej korzystnie jest budowac nowy bo napewno masz wszystkie instalacje ,dach,okna itp do wymiany a to tyle co stan surowy z instalacjami. Nie wiem jakie miasto i jakie ceny za najem ale jestem wiecej jak pewien ,ze inwestycja nie zwroci sie z wynajmu. Co innego jesli chcesz tam mieszkac to sprawa oplacalnosci odpada. Najkorzystniej zburzyc zasiac trawe ogrodzic i sprzedac.
dywers
od kilku tygodni czytam tu teksty i komentarze. Dziekuję, że się dzielicie wiedzą, dzisiaj się zarejestrowalem - w końcu podjąłem decyzję, żeby zainteresować sie wyraźniej kryptowalutą. Czy bylibyście tak mili i powiedzieli, o najlepszym takim przedszkolnym przedstawieniu tego, czym jest, jak to kupować, jak się różnią między sobą, jakie niosą zagrożenia. Ciekawi mnie zwłaszcza Ethereum.
Będę wdzięczny. Mój login pewnie dużo tu tłumaczy. Pozdrawiam.
Enemy
Rounding-off the opening ceremony as the final speaker, the Secretary-General of the United Nations, Antonio Guterres, said the Silk Road project has “immense potential… far-reaching in geography and ambition.”
Na podstawie twojego linka - Pan sekretarz generalny taką grzecznościową i wyważoną wypowiedzią zdaje się pokazywać, że dla niego wiatr wieje tyko z zachodu.
The list of the 28 confirmed heads of state and government attending the forum also include Philippine President Rodrigo Duterte, Turkish President Recep Erdogan and Italian Prime Minister Paolo Gentiloni.
But not all countries are roused by the China-led project. Washington, for instance, is sending a low-level delegation led by White House adviser Matt Pottinger, while France, Germany, and Britain are to be represented by finance officials.
Politicians aside, the forum will hear from over 80 leaders of international organizations, including, the United Nations Secretary-General Antonio Guterres, International Monetary Fund Managing Director Christine Lagarde, and World Bank Group President Jim Yong Kim. Some 1,500 business representatives and journalists are expected to attend.
Bipolaryzacja świata staje się faktem. Boję się tylko że jesteśmy nie w tym obozie co trzeba i jak dojdzie co do czego to będziemy za ten obóz pierwsi walczyć.
@ admin
Hey mr. admin, italic wam wysiadł
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-17 07:43
3r3
Ja bym kombinował w tym guście co proponuje #Robo tylko trochę bym pomógł naturze.
Oczywiście najpierw zaproponuj rodzinie jakieś rozsądne kwoty odkupu. Pamiętam że gdzieś wystąpił podobny zgrzyt u wasali i dało się go zasypać rozsądnymi kwotami.
Ile właściwie w gotówce musiałbym wyłożyć żeby się zrzekli udziałów na Twoją rzecz?
Bo wiesz - tam jest problem o którym wspomina #Robo - nie dość że o nierucha wypada dbać, to jeszcze trzeba płacić za niego podatki.
Oczywiście u Ciebie jeszcze dochodzi sentyment.
Ale jakby to tak ubezpieczyć i podpalić?
bmen
zapytales o temat rzeke. nie da sie w kilkunastu zdaniach. poczekaj chwile bo planujemy serie wpisow o kryptowalutach. taka od zera do pragmatyki investycji. tylko szukamy jakiegos zawodowca w temacie zeby wytworzyl serie o krypto-walutach, cos jak Arcadio o fundamentach.
Obecnie czekamy na oficjaly start naszego TT, ale jak ktos widzial forum to moze juz dzialac.
Szukamy tez #M dla TTuTradera gdzie beda rozwijane bardziej zaawansowane tematy krypto jak i bezpieczenstwa w sieci.zainteresowani proszeni o email.
pomyslalem tez ze wielu tu Preperersow wiec i taka sekcje wartoby rozwinac, tak w przypadku gdyby. Zainteresowani prowadzeniem tej sekcji tez proszeni o kobtakt.
TBTFail
polish_wealth
@ 3r3 wzywam Cie do odpowiedzi na pytanie co zrobisz inaczej niż masoneria dzisiaj (ten system jest prawie idealny) jaka bedzie Polska za 3r3? jak zyskamy na Twoich ideach. szanuje Twoj przekaz ale chce Cie pociagnac do jeszcze wiekszej ostatecznosci w sądzie. i chce zobaczyć co masz na końcu.
Jak mi tego nie pokażesz po raz kolejny to będe Cie gnebił jak Sokrates Ateny, bo tak znakomity obywatel szkoda żeby krótkoterminowe miał ambicje.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 18:15
3r3
"3r3 wzywam Cie do odpowiedzi na pytanie co zrobisz inaczej niż masoneria dzisiaj (ten system jest prawie idealny) jaka bedzie Polska za 3r3? jak zyskamy na Twoich ideach. szanuje Twoj przekaz ale chce Cie pociagnac do jeszcze wiekszej ostatecznosci w sądzie. i chce zobaczyć co masz na końcu. "
Zaproponuję żebyś sam zrobił - kupisz sobie karabin i będziesz wdrażał przemocą to co uważasz. Będziesz się mógł nawet od przemocy powstrzymać - ale sam, a nie pod okiem pani przedszkolanki co Ci uniemożliwi zakup karabinu.
Jakoś na planecie niuków naprodukowane, a się jednak nie pozabijaliśmy. To myślę że z propagowaniem przemocy też się uda bez zbytnich ekscesów.
polish_wealth
wyobraź sobie aglomerat atomów w którym wiekszość atomów zwalcza własny organizm, czy takie królestwo się ostoi? (podtext)
ciagnąc konsekwentnie twój wywód na kanwie realiów jakie nas otaczaja, jeżeli dasz MI karabin, to ja wybiję dużą część bankierów, jeżeli dać Tobie karabin to wybijesz każdego który zagraża Twojemu interesowi, jeżeli dać karabin bankierom to wybiją goi którzy im zagrażają jak w Bastylii jeżeli dac karabin tym korzy zagrażaja Twoim interesom to oni otworzą ogień do Ciebie,
tym tokiem msylenia wytrąciło się z kręgu zycia już jedna druga.
w tym chaosie nie wiem czy wykształci sie produktywny porządek.
czekam na wiecej odrzucam i nie akceptuje Twojego pomysłu,
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 19:21
3r3
Jeśli na giełdzie podrzucamy kapelusze to oszukujemy się ile wlezie i z chichotem okradamy nawzajem.
Ale jeśli każdy wyjmie ostateczny argument królestwa na stół to jest powód aby w poważnej atmosferze jednak się porozumieć.
Ja po prostu postuluję aby było poważnie. Żeby złodziejom ucinać ręce, oszustów tarzać w smole i pierzu, generałów rozstrzeliwać za niewygrane wojny, a od spraw niepoważnych (jazda rowerem po pijaku, handel pietruszką i ksero bez paragonu) się odczepić.
Uważam, że jak będziemy się traktować poważnie to będzie taniej i wydajniej.
Dyskusja o podatkach będzie prosta:
-chcemy podatków na gender, kaleki, zboczeńców i samotne matki;
-matki niech sobie znajdą chopów, kalekami niech się zajmie KK - damy na tacę, a pozostali to ile mają karabinów?
Mnie oczywiście pasuje tak jak jest, ale uważam że może być lepiej jak potraktujemy sprawy poważne poważnie, a niepoważne zignorujemy.
Ja oczywiście nie potrzebuję żadnych sądów i prokuratorów do tarzania i obcinania, ja sobie sam z tym radzę. To dopiero po fakcie mnie się czepia jeden z drugim że to eksces, po czym sędzia ze zrozumieniem robi sobie jaja z prawa i daje jakieś żartobliwe pogrożenie palcem za coś co prokurator z pełną powagą traktuje jako samosąd.
Tylko tak dla nieznających tematu - mieszkam w rejonie gdzie są NoGoZony, w zeszłym tygodniu nie przekroczono średniej trzech morderstw tygodniowo na pół miliona mieszkańców czyli było spokojnie. Problemy z gangami się rozwiązuje samodzielnie, ponieważ żadne państwo nie kwapi się do ich rozwiązywania. Taki dziki zachód.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-14 19:32
hugo80
Chlopaki wielkie dzieki za podpowiedzi ,naprawde mi pomogliscie ,cos naprawde z tego skleje ,musze po prostu pomyslec
polish_wealth
@ wybacz Hugo nie chcialem Cie zaatakowac - to moja frustracja sobotnia sie wylewa i zaczepność.
-chyba jestem malo inteligentny:) ,nie zauwazylem tego Bracie :)
to moja frustracja sobotnia sie wylewa
-to mnie interesuje ,mozesz cos wiecej?
admin mam nadzieje nie zainterweniuje w Niedziele
Pozdrawiam
gruby
"ciagnąc konsekwentnie twój wywód na kanwie realiów jakie nas otaczaja, jeżeli dasz MI karabin, to ja wybiję dużą część bankierów, jeżeli dać Tobie karabin to wybijesz każdego który zagraża Twojemu interesowi, jeżeli dać karabin bankierom to wybiją goi którzy im zagrażają jak w Bastylii jeżeli dac karabin tym korzy zagrażaja Twoim interesom to oni otworzą ogień do Ciebie,
tym tokiem msylenia wytrąciło się z kręgu zycia już jedna druga."
Można też inaczej: każdemu zezwolić na posiadanie karabinu. Posiadanie karabinu wcale nie oznacza nakaz rozwiązywania nim własnych problemów ani nakaz prostowania innym światopoglądu.
Istnieje takie powiedzenie: demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i jedna owca głosują co będzie na kolację.
Druga mniej znana część tego powiedzenia: wolność jest wtedy, kiedy owca ma prawo mieć pistolet.
Robo
Kazdemu karabin , kazdemu prawo , proste prawo ,coz nam wiecej potrzeba = sprawiedliwosc . Oddolna inicjatywe i tak przejmuje korpo ,jak to obejsc ?
Gurgul
Jerry Sparrow
Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź, że srebro to w 50% pieniądz w 50% surowiec przemysłowy. A jak w takim razie widzisz % dla złota? Korelacja notowań Au & Ag jest bardzo silna.
polish_wealth
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 09:04
Arcadio
Bo obecności premiera Polski i ministra Kowalczyka na forum w Chinach oraz rozmów z Xi kolega nie zauważył?
bmen
pewne sprawy załatwia sie w kuluarach. duda byl dogadal , inni tez byli. minister wojny przywiozl centralby port lotniczy. szydlo byla na 16+1, teraz w chinach. nie wiem jakie ty info sledzisz, zmien stacje, bo niemieckie stacje gadajace po polsku robia nieodwracalne szkody na korze.
Arcadio
W sumie to się @Gurgulowi nie dziwię. Przeszedłem teraz z ciekawości onet, wp, o2, gazeta.pl i nigdzie nie ma nawet wzmianki o wizycie Szydło w Chinach na forum Jedwabnego Szlaku.
abo
PKO chce zwiększać liczbę swoich oddziałów zagranicznych - Frankfurt,Londyn, Dubaj, Singapur, teraz jeszcze gdzieś w azji. Tego się przecież nie da przeprowadzić za marne grosiki (pomijam umowy). Czy te inwestycje mają się szansę zwrócić?
Diver
"30 czerwca 2012 r. PKO Bank Polski zaprzestaje świadczenia usług na terenie Wielkiej Brytanii, co jest równoznaczne z zamknięciem placówki funkcjonującej przy 151 Shaftesbury Avenue w Londynie. Jej zamknięcie nie wpływa na zakres wzajemnych zobowiązań Banku i Klientów wynikających z umów zawartych na terytorium Wielkiej Brytanii."
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 09:25
abo
To chyba jakaś nowa ofensywa ;)
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pko-bp-oddzial-w-londynie,150,0,2245782.html
Comte
"Zwyżka i spłuczka - pisaliśmy tu o tym przy wyborach do sejmu kiedy kaczyści wygrali i zaczęli się szarogęsić, że to możliwa zagrywka - ja byłem zdziwiony że nie zrobili spłuczki od razu.
Fundamenty mówią wszystko. Kraj szykowany do wojny nie zwiększy nagle podaży dóbr, nawet jakby do wojny nie doszło."
Cóż Pan piszesz?
Kraj szykowany do wojny...a jakieś przesłanki?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 10:33
abo
Nie używajmy wielkich słów, zaraz "wojna", może po prostu jakaś mała, zwykła "okupacja" finansowa :)
Deckard
Freeman
Obserwujecie sprawe jedwabnego szlaku. W zwiazku z tym dwa pytania.
1 Czy ktos reprezentowal usiakow na spotkaniu w Chinach ?
2 Jak myslicie, z ktorej strony i kiedy usiaki przywala zeby ten projekt skutecznie zblokowac?
gasch
ad. 1. Szydło
ad. 2. Szydło
@Arcadio
Oczywiście, że w "głównym ścieku" było o Szydło w Pekinie. Nie przesadzaj proszę.
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/nowy-jedwabny-szlak-jako-droga-pokoju-miedzynarodowe-spotkanie,739789.html
PS. Gratuluje rządowi PIS wyższych wpływów z VAT (o 16% rdr w IQ)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 11:33
Freeman
1 Enigma
2Enigma
Alan Shrugged
Jestem spokojny o ceny srebra :)
Mohammed bin Rashid Al Maktoum Solar Park
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 11:57
Arcadio
1) Matt Pottinger - jakiś pionek
2) Ja tam wielkim geopolitykiem nie jestem, ale myślę, że USA zwyczajnie nie jest w stanie zablokować tego projektu i po prostu go przehandlowało z Chinami za jakieś ustępstwa na innym polu.
Za to UE co innego :)
http://fakty.interia.pl/raporty/raport-unia-europejska/aktualnosci/news-wiceszef-ke-nie-podpiszemy-deklaracji-szczytu-pasa-i-szlaku,nId,2393827
@gasch
Nie przesadzam. Po prostu nie zajrzałem na tvn24.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 11:49
gasch
Właśnie rozważam, wrzucenie na dach 8-10kW paneli fotowoltaicznych i ogrzewanie domu prądem. Oczywiście instalacja musiałaby być spięta z siecią energetyczną i to co w słoneczny dzień wyprodukuje, zostanie odsprzedane. Natomiast zimą, w nocy, odkupione. Powoli taka opcja zaczyna się kalkulować
Nawet IKEA u nas sprzedaje "elektrownie fotowoltaiczne".
@Arcadio
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/beata-szydlo-przybyla-do-pekinu-wizyta-premier-w-chinach/26vsdl9
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 12:01
Freeman
Opcja wlasnego pradu na dachu bardzo mnie interesuje.
Gdybys mogl podrzucic w wolnej chwili jakies liczby. Moze telegraficznym skrotem.
Alan Shrugged
Za budowę trzeciej fazy odpowiada Masdar Group. Konsorcjum w ubiegłym roku podpisało umowę z Dubai Electricity and Water Authority (DEWA) na realizację inwestycji. Projekt zakłada także bicie rekordu pod względem ceny energii. Po ukończeniu drugiej fazy za jedną kWh będzie trzeba zapłacić 5,84 centa, a po ukończeniu trzeciej fazy jedna kWh będzie kosztować 2,99 centa.
źródło http://www.rynekinfrastruktury.pl
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 12:19
Arcadio
Dobrze wiesz, że antypolskie portale, które wymieniłem za obce srebrniki niszczą nasz kraj prowadząc wojnę informacyjną.
Wysiliłeś się znajdując linka z Onetu. To powiedz może jeszcze ile czasu ten tytuł widniał na czołówce ? I czy w ogóle był na czołówce ?
Chyba wiesz jakie manipulacje się stosuje.
Można to ocenić choćby po ilości komentarzy pod artykułem.
Artykuł, który wisi kilka godzin na czołówce zbiera kilka tysięcy komentarzy, a to co wkleiłeś to wzmianka z 250 komentarzami.
Strzelam, była w głównych newsach 30 min.
To tak się relacjonuje najważniejsze wydarzenia ?
Ale skoro tak się rozpędziłeś, to jeszcze wklej który antypolski ściek poinformował o wizycie wiceprezydenta Indii w Warszawie 27.04. ?
gasch
Z tego co się zdążyłem dowiedzieć. W polskich warunkach panel fotowoltaiczny (skierowany na południe pod kątem 30-45st.) o mocy 1kW wyprodukuje w ciągu roku około 1000kWh energii elektrycznej.
Aktualnie kWh kosztuje około 50gr. Jeśli rocznie wydajemy na prąd 1500zł czyli zużywamy około 3000kWh należy zamontować "elektrownię" o mocy 3kW (koszt w PL jakieś 20k zł za całość z montażem, elektroniką, itp.). Nadwyżki prądu najlepiej jest odsprzedać do sieci (odchodzi problem magazynowania). Co ciekawe odsprzedajemy drożej niż kupujemy (coś koło 60-80gr za kWh), ze względu na "zieloność" energii.
Na sprzęt dostajemy przynajmniej kilkanaście lat gwarancji (urządzenia są proste i nie wymagają konserwacji).
Zwrot inwestycji osiągamy po 13 latach (20/1,5=13,333). Bez rewelacji, ale bez tragedii.
Tutaj masz kalkulator - https://ikea.geo-solar.pl/
Magazynowanie energii to cięższy temat. Akumulatory są drogie, ciężkie i wymagają wymiany po 5-7 latach. Na upartego da się nimi zapewnić niezależność w zakresie oświetlenia czy zasilania nisko-poborowych urządzeń (komputery, tv, lodówki) na kilka godzin.
Przy instalacji 8-10kW można już myśleć o ogrzewaniu prądem. Najlepiej byłoby połączyć panele fotowoltaiczne i kolektory słoneczne (grzejące wodę).
Minusem kolektorów jest dużo większe skomplikowanie i awaryjność instalacji niż w przypadku fotowoltaiki. Natomiast sprawność jest dużo wyższa (bezpośrednio wykorzystujemy ciepło). Fotowoltaika przetwarza światło w prąd ze sprawnością tylko kilkunastu %.
Nie wiem jak to jest w DE, ale podejrzewam, że państwo (państwowe monopole energetyczne) również odkupuje prąd od małych producentów po preferencyjnych stawkach.
Oczywiście należy się liczyć z tym, że kiedyś odkupowanie się skończy i zwrot potrwa wielokrotnie dłużej.
Freeman
Dzieki. Ja zamierzam budowac w Pl.
Cenie sobie niezaleznosc. Czesto slysze wiadomosci o zerwanych liniach energetycznych i braku dostaw. Dlatego moze modęl z magazynowaniem energii nie jest zly.
Amortyzacja w 13 lat jest sprawa drugorzedna, ale dobrze wiedziec jak kalkulowac.
SSJ
_
"Uzasadnienie tego jest proste. Które dziecko będzie miało więcej majątku po rodzicach, jedynak czy to z rodziny wielodzietnej? Która rodzina oszczędzi więcej pieniędzy, wielodzietna czy taka z jednym dzieckiem?
Wysoka dzietność zwiększa konsumpcję i zmniejsza oszczędności. Sprawia, że taki sam poziom majątku i produkcji trzeba podzielić na większą liczbę osób.
Zaraz ktoś powie, że to nieprawda, bo większa konsumpcja zwiększy produkcję. Ten ktoś nie będzie miał racji, ponieważ produkcja zwiększa się dzięki wzrostowi oszczędności, a nie konsumpcji. Gdybyśmy teraz wszyscy musieli jeść dwa razy więcej, to stalibyśmy się od tego bogatsi?"_
Z chęcią poczytam Wasze opinie na ten temat :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 13:46
avery1
Ogrzewanie domu w zimie z instalacji 10 kWh?! Życzę powodzenia.
Arcadio
Co tu dyskutować. Większego steku bzdur i pomyleń skutków z przyczynami już dawno nie słyszałem. Aż dziw bierze, że takie osoby mogą się tytułować dr.
husaR
Do mnie jakoś nie trafiają uzasadnienia tego pana.
Rebus poniżej :
Która firma więcej zaoszczędzi/ zgromadzi majątku. Zakładamy taką samą wydajność pracownika (członka rodziny )
obu firmą przewodzi ten sam ogarnięty szef:
Firma A z jednym (1) pracownikiem
czy
Firma B z dziesięcioma (10) pracownikami ?
abc123
Większa liczba urodzeń jest potrzebna tylko ZUSowi.
kikko
Może nie będę tu odkrywcą ale wydaje mi się, że "gadające głowy"
są od przepychania nam idei w danej epoce.
Poczekam na komentarz 3r3, chociaż domyślam się jaka będzie odpowiedź :)
Po co komu "głowa" czy własne wnioski jeśli ma już cudze gotowe.
abc123
bmen
i ignorantom ekonomicznym :)
output jest funkcja demografi i produkcyknosci.
zadan ci proste pytanie.
co sie stanie w gospodarce o duzym procencie konsumpcji wewnetrznej kiedy jest coraz mniej ludzikow albo przechodzi im ochota na zakupy?
i juz daje podpowiedz. sprzedaz detaliczna nurkue a to wskaznik wyprzedzajacy recesji.
Eltor
"Spadek ludności jest tak samo zły jak spadek konsumpcji. Ale tylko dla bankrutujących rządów i piramid finansowych typu ZUS."
Pominąwszy te cholerne piramidy, które wspomniałeś (na stos z nimi!), to spadek ludności jest jednak zły w sytuacji, gdy są konkurenci do żerowiska i habitatu, którzy nie tylko nie doświadczają spadku ludności, ale wręcz przeciwnie.
abc123
Jeśli chodzi o obronę to rzeczywiście im więcej tym lepiej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 16:12
polish_wealth
Ustrój musi być taki żeby nowe pojawiajace sie mafie, kliki, zmowy były szybko wykrywane przez aparat państwowy który dba o powszechna sprawiedliwośc i reaguje szybko niszcząc je w zarodku, a dzisiaj mafie, kliki i zmowy sa tak duże że dla nich Państwa demokratyczne są zaledwie firmami z którymi sie konkuruje, porównajmy czym jest Ukraina dla Googla.
@ 3r3 ok mucha nie siada mysle podobnie, czy Ty jestes zwolnikiem introniczacji i uważasz ze bedzie miala realny wplyw na zycie publiczne czy raczej dla Ciebie to niegrozna zabawa, bo ja generalnie uwazam wiele rzeczy podobnych do Ciebie ale jestem zwolennikiem intronizacji i w niej upatruje zwycieskiego lewaru.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
http://independenttrader.pl/regulamin.html
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 17:03
Krzysiek3
"Eltor ale mówimy o bogactwie i dobrobycie.
Jeśli chodzi o obronę to rzeczywiście im więcej tym lepiej."
A zatem będziemy najbogatsi jak będzie nas 1 osobnik (słownie: jeden osobnik). Choć nie jestem pewien, może lepiej będzie gdy to będzie 0 (zero?).
Pojawia się wtedy - niestety - drażliwa kwestia: kto ma być tym jednym (co to będzie bogaty, że nie wiem co!)?
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 17:32
abc123
Jakby nagle nasi wszyscy rodzice poszli do piachu zapisując nam majątki bylibyśmy bogatsi czy biedniejsi Krzysiu?
Ja tu o dobrobycie w funkcji liczby osób do podziału tylko.
To taka rozmowa jak Korwin o sredniej inteligencji kobiet. Zawsze znajdzie się jakaś [Część komentarza została usunięta, ponieważ była obraźliwa] co nic nie rozumie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 19:08
Krzysiek3
Jak z grubej ruchu (bo chyba waść nie rozumie co to jest ironia), to napiszę tak: trzeba nieskończonego [Część komentarza została usunięta, ponieważ była obraźliwa], któremu się wydaje, że jak zostanie sam w kraju gdzie było 38 mln, to będzie "najbogatszy". Będzie tak bogaty, że za kilka miesięcy pewnie umrze. Dobrobyt, towary, żywność wytwarzają ludzie. Samo się nie robi. Nawet tyłek - w pewnych fazach życia to musi pocierać ten inny. Nie ma ludzi - nie ma dobrobytu (jest to warunek sine qua non - nie mówię, że wystarczający, ale konieczny!).
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-15 19:02
Jot
Zawsze tak róbcie i patrzcie co się dzieje skoro sami nie umiecie myśleć logicznie to was korzenni uświadomią.
gasch
@gasch, cena energii to nie 50 gr a ponad 60 gr za kWh, a produkcja energii z paneli o mocy 1 kWh to nie 1000 a 500-600 kWh rocznie.
Ogrzewanie domu w zimie z instalacji 10 kWh?! Życzę powodzenia.
Ok 60gr. A za ile do sieci sprzedasz? Nowoczesny panel o mocy 1kW (1kWh - to nie jest jednostka mocy) wyprodukuje koło 1000 kWh rocznie, kilkuletnie może faktycznie mniej.
10 kW (NIE żadne kWh) wystarczy. Latem masz spory nadmiar, który sprzedajesz do sieci energetycznej zarabiając. Zimą płacisz sporo za prąd. Średniorocznie wychodzi koło 0. Oczywiście zależy jak jest ocieplony budynek, jaką ma powierzchnię itp.
Nowoczesne "prawie" pasywne budynki skonsumują jeszcze mniej energii niż 10tyś kWh rocznie łącznie z ogrzewaniem.
Pozdrawiam i proszę o konkrety a nie rzucane luźno zdania z pomylonymi jednostkami.
Tadek
Oddajesz z paneli 1 kWh a możesz odebrać później (zwykle w okresie jesienno-zimowym) w ciągu roku 0,8 kWh.
Dlatego przyjmuje się, że moc paneli (w W) powinna liczbowo odpowiadać z lekkim naddatkiem liczbie zużywanej rocznie energii w kWh - zużywasz 6000 kWh rocznie to panele powinny mieć co najmniej 6 kW.
kamomomo
Ostatnio modyfikowany: 2017-05-31 09:21