Kupuj tanio, sprzedawaj drogo - mówi sławne powiedzenie. Dla większości z nas tego typu zachowania jak najbardziej mają sens, zwłaszcza w kontekście inwestycji. Teoria teorią, ale praktyka dowodzi, że większość inwestorów bardzo obawia się lokowania kapitału w niedowartościowane aktywa, zwłaszcza, jeżeli niskie ceny są efektem kilku letniej bessy.
Czy cena jest już na tyle niska, że można spodziewać się końca spadków? Czy może jednak lepiej poczekać? Ostatecznie podobno nie łapie się spadających noży :-)
No właśnie na tego typu pytania nikt nam nie odpowie. Sam zresztą zauważyłem, że mam tendencję do kupowania tanich aktywów trochę zbyt wcześnie. Pod koniec fazy spadkowej zajmowałem pozycję w spółkach rosyjskich, tureckich, małych spółkach wydobywczych czy akcjach Cameco Corp (ekspozycja na Uran). Za każdym razem gdy przystępowałem do zakupów cena przez jakiś czas jeszcze spadała. Czasami oczywiście zdarzało mi się trafić w dołek cenowy, ale była to raczej kwestia szczęścia niż godzin spędzonych na analizach.
Czemu o tym piszę? Otóż niedawno trafiłem na bardzo ciekawą analizę prezentującą aktywa, które przyniosły największe zwroty w 2016 roku. W każdym przypadku wzrost cen wahał się od 66% do 137%, przy czym w ciągu roku niektóre aktywa drożały nawet o 300%.
Źródło: Opracowanie własne
Cechą wspólną naszych rekordzistów jest to, że o ile w 2016 roku ceny doznały prawdziwej eksplozji, to w poprzednich latach mieliśmy do czynienia ze skumulowanymi spadkami rzędu 70% - 90% trwającymi od 3 do 5 lat.
Aby bowiem mogło dojść do gwałtownych wzrostów, musi nastąpić kulminacja kilku zjawisk:
- aktywo musi być tanie pod każdym względem,
- wycena musi dyskontować najbardziej pesymistyczny z możliwych scenariuszy,
- sentyment wśród inwestorów musi być wyjątkowo negatywny w efekcie czego większość kapitału jest poza rynkiem,
- dane aktywo / segment rynku musi być relatywnie płytki, dzięki czemu średniej wielkości kapitał jest w stanie doprowadzić do eksplozji ceny.
Jeżeli przyjrzycie się powyższym aktywom, to zauważycie, że na początku 2016 roku praktycznie każde z nich spełniało powyższe założenia. Przed rokiem, żaden z poważnych inwestorów nawet nie chciał słyszeć o inwestycjach w spółki wydobywcze. Ostatecznie cena złota miała spadać dalej do 700 USD. Wokół Rosji także panowała histeria, jak gdyby wszystkie spółki miałyby być zaraz znacjonalizowane. Na bardzo tanie surowce jak miedź, stal czy węgiel też nikt nie zwracał uwagi, gdyż ich ceny są odwrotnie skorelowane z dolarem, który rzekomo miał bić kolejne rekordy.
Efekt był taki, że po kilku latach bessy ceny wielu aktywów osiągnęły tak niskie poziomy, że potencjał do dalszych spadków był już bardzo ograniczony. Ostatecznie mamy bardzo mało przypadków w których cena może spaść silniej niż 80-85%. Mam na myśli oczywiście aktywa materialne (ETF’y na kraje czy sektory), a nie surowcowe fundusze typu ETN, których cena uwzględnia koszty rollowania kontraktów, contanga czy inne ukryte opłaty.
Mimo, że rynek sam często podrzuca nam okazje, to nasza psychika czy pewne wypracowane wzorce uniemożliwiają nam podjęcie racjonalnej decyzji. Dużo trudniej jest nam kupić dane aktywo gdy jego cena jest nadal w trendzie spadkowym niż nabyć je po znacznie wyższej cenie gdy już pierwszą (często najsilniejszą) fazę wzrostów mamy dawno za sobą.
Czytelnicy bloga na szczęście reprezentują poziom dużo wyższy od przeciętnego inwestora, z czego jestem niezwykle dumny. Podrzucam więc Wam kilka aktywów, które oczywiście sam posiadam, a których ceny zaliczyły już wystarczające spadki i raczej spokojnie możemy patrzeć w przyszłość. Na koniec jednak pewna przestroga. To, że dane aktywo jest tanie nie oznacza, że nie może stać się jeszcze tańsze.
Źródło: Opracowanie własne
Trader21
InwestorB
Polecisz jakąś platformę do zakupu jednostek w/w ?
Independent Trader Team
Prosimy zajrzeć tutaj:
http://independenttrader.pl/jaka-platforme-maklerska-wybrac-i-dlaczego.html
oraz
http://independenttrader.pl/dif-kolejny-broker-wart-polecenia.html
trader21
„Zalecasz trzymanie gotówki na okazje, w walutach, ale oprocentowanie kont w CHF lub NOK wynosi 0, poza tym trzymając pieniądze na koncie jest ryzyko scenariusza cypryjskiego lub bail in.”
ODP. Wielokrotnie powtarzałem, że jestem przeciwnikiem trzymania środków na koncie w banku. Wolę gotówkę pod moją kontrolą.
Co w takim razie polecasz jako safe haven? Fizyczny metal trzymany w skrytce jest ciekawą inwestycją ale mało płynną. Czy może lepiej fundusze zabezpieczone 100% metalu?
ODP. Najpłynniejsza jest gotówka w CHF, NOK, AUD, NZD czy PLN z którym ostatnio się polubiliśmy :-).
ODP. Szczerze mówiąc to nie wiem co ma większą płynność złoto / srebro fiz czy ETF’y. W okresie spokoju zdecydowanie ETF’y. W okresach zawirowań na rynkach czy bank holiday zdecydowanie metal fizyczny.
Co sądzisz o teorii, że inwestorzy kupują obligacje Niemiec licząc na przewalutowanie po korzystnym kursie na DM po upadku strefy euro?
ODP. Nie interesuję się tym gdyż ekstremalnie drogie aktywa do jakich należą obligacje Niemiec nie stanowią dla mnie wartości inwestycyjnej.
@3r3
"Najważniejsze jest, że w ciągu najbliższej dekady na 90% pozostaniemy w otoczeniu negatywnych stóp procentowych sprzyjających cenom metali jak i tym bardziej spółek wydobywczych."
No chyba że nie i co wtedy?
ODP. Jeżeli zostaną wprowadzone pozytywne rzeczywiste stopy procentowe to szykuj się na deflacyjny krach, bankructwa banków, bail-in, kontrole kapitału i zamieszki na ulicach. W późniejszej fazie transformacje do nowego systemu walut sztywno powiązanych z SDR’em kontrolowanym przez MFW.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 17:19
TBTFail
marcins83
Trejduje na gieldzie w NY przy pomocy TDAmeritrade, nie potrafie jednak znalezc AIGI.L.
Jakas sugestia?
3r3
"Przez 8 lat oglądałem w TV księży pedofilów, to teraz mogę popatrzeć na sędziów - złodziei pendrajwów :)
A poważnie, to chyba wreszcie zrozumiał, że jeśli nie zrobi porządku z sędziami, mediami i NGO to skończy jak w 2007. "
Do głębokiego rozumowania sięgasz. Pragmatyka władzy tego nie wymaga.
Konieczny jest konflikt z kluczem do depozytu zasobów.
Prawnicy nachomikowali wiele - można pogrozić i zebrać bakszysz.
Ponieważ banki są w komitywie z prawnikami - no to trzeba postraszyć wszystkich i zebrać bakszysz.
Polityka jest o pozyskiwaniu zasobów, nie o robieniu porządku.
Prawnicy i banki się nie zmienią, żadnego porządku w rozumieniu "sprawiedliwie" to nie będzie.
@Paradoks
"Mogą co najwyżej wprowadzić stan wojenny i konfiskaty - ale (...)"
Ale żołnierze dukatowi co jak słońce złoty wierność ślubują :)
@PN
"Żyjemy w czasach że jeden nowy teledysk adelle ma 360 MILIONÓW wysiedlenie na youtube a filmy Mike Malonyego 400 tys (tyle co populacja Bydgoszczy) "
Nie wiem co to jest to adelle i ten Malony, Bydgoszcz widziałem.
"Myślicie że ludzi obchodzi jakiś tam metal? to co się dzieje w ekonomii i gospodarce??"
Pewnie tyle samo co to że McLaren ma dwutygodniową obsuwę z chłodnicą oleju do wspomagania kierownicy.
@Comte
Pani siędzi nie słuchałeś? Pani Bieńkowska niewyraźnie mówiła ile trzeba zarabiać?
#Farfocel jest na takim etapie i w takim wieku, na jakim mnie też się wydawało, że jak sobie zorganizuję takie dochody to będę mógł bimbać i sobie rentierować.
I z własnego doświadczenia wiem, że jeszcze pojęcia o własnej rozrzutności jaka przyjdzie z wiekiem nie miałem.
Być może jak startujesz z niższego poziomu do takiego to Ci się wydaje że to dużo.
Ale jak z wyższego do takiego spadasz to jest zupełnie inne wrażenie.
Mnie też się dużo wydawało dlatego stawiam tę kwestię - czy 70kPLN/y to jest target zaspokajający potrzeby?
@helvetia
Wspieranie IT we własnym kraju to podcinanie gałęzi na jakiej się siedzi.
IT nic, absolutnie nic nie wytwarza w postaci dóbr materialnych stanowiących o bogactwie. Dlatego IT spycha się do krajów najbiedniejszych. Wiesz gdzie można sobie po 20 latach wsadzić napisane oprogramowanie?
A wiesz że 20 letnia tokarka ciągle coś wytwarza?
Ja się w porę ocknąłem i rzuciłem w diabły ten prowadzący donikąd zawód.
"https://4programmers.net/index.php/Praca/24240-business_intelligence_developer_atexperis_it20_25kpln_month
Jak bym od tego nie placil podatkow (dostal brutto na reke, w ogloszeniu jest netto) to jutro sie pakuje i wracam.... "
Tyle to przy centrum obróbczym dostaniesz. O podatki nikt Ci fochów nie zrobi.
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że większość teoretyków nie podejrzewa nawet jaka kasa jest w przemyśle.
@trader21
"ODP. Jeżeli zostaną wprowadzone pozytywne rzeczywiste stopy procentowe to szykuj się na deflacyjny krach, bankructwa banków, bail-in, kontrole kapitału i zamieszki na ulicach. W późniejszej fazie transformacje do nowego systemu walut sztywno powiązanych z SDR’em kontrolowanym przez MFW. "
To ja się na to szykuję, bo porządek społeczny zależy od produkcji przemysłowej i produkcji energii.
W kranie ma być ciepła woda, w gniazdku prąd, fejs ma działać, pasza ma być dostarczana wedle potrzeb - wtedy jest spokój.
Mamy coraz większy problem z utrzymaniem tego w ruchu dla takiej liczby ludzi, z których większość nie ma żadnych kwalifikacji do podtrzymania tego systemu w ruchu.
Starcy i imigranci też jedzą. Zamieszki się zdarzają, samochody i firmy płoną, strzelaniny na mieście, jedna pod domem.
//=============
Kierując się koncepcją z artykułu dopieszczam park maszynowy - jest tanio.
Niektóre narzędzia udaje mi się kupić za 1/2 - 1/3 ceny, a okazuje się że dostaję sztuki, które przeleżały cztery lata w magazynie. Deflacja?
SSJ
Jeśli ktoś poważnie myśli o inwestowaniu w powyższe spółki i ma duże obawy, aby wchodzić ze sporym kapitałem już na początku, nawet przy już wcześniejszej dywersyfikacji środków w różne aktywa, to gdybym ja chciał zdecydować się na powyższe ETF-y, to pewnie robiłbym to przy użyciu money management (pierwsze pozycje za 5-10% kapitału), piramidowaniu (dokładanie 5-10% kapitału do zyskownych pozycji, na korektach, w zależności od interwału, może być na tygodniowym, czy miesięcznym) i używaniu SLK na kapitale (np. 25% na kapitale, jeśli piramida nam się obsunie, czy nawet jeśli pozycje już na początku będą wykazywały dalsze spadki). To taka bezpieczniejsza wersja niż standardowe ładowanie kapitału, ale potencjalny zysk jest mniejszy. Co przy ogromnych możliwościach powyższych ETF-ów i tak dawałoby dużą stopę zwrotu.
Tak naprawdę, co kto woli. Tak naprawdę przy inwestowaniu najważniejsza jest psychika :)
SSJ
"W Polsce jest o pół miliona prawników za dużo, a o pół miliona ludzi w pasiakach przy szpadlach za mało."
Jeśli weźmiemy pod uwagę ludzi, którzy tylko skończyli prawo, ale bez aplikacji, to mógłbym się zgodzić. Jakby tak ułatwić dostęp do zawodu prawnika, to ceny usług byłyby dużo, dużo niższe, a wciąż znajdują się na wysokim poziomie, tak więc z tą tezą, że jest za dużo prawników, nie mogę się zgodzić.
Przypomina mi się wywiad z Przemkiem Wiplerem, kiedy to wspominał, że przed wybuchem bańki na nieruchomościach można było przy szpadelku zarobić znacznie więcej niż początkujący prawnik. Nawet się śmiali w kancelariach, że powinni się przebranżowić. A jako, że mam wielu znajomych, którzy siedzą w budownictwie, to wiem, że jak ktoś się dobrze załapał i siedział w jakiejś większej firmie parę lat, to mógł dziesięć lat temu liczyć na zarobki zbliżone do 10k brutto. Dzisiaj ceny nieruchów są podobne, a pensje nawet nie są zbliżone do tego poziomu, tak więc ta branża w Polsce jest omijana szerokim łukiem. Za granicą jest lepiej, ale dlatego, że zarobki są sensowniejsze, a nasza bananowa waluta jest słaba, więc jadą tam, gdzie jest silniejsza.
Może, gdyby więźniów mogli zatrudniać do pracy, to byłoby im łatwiej o pracownika. Taki im raczej na emigrację nie ucieknie :)
"IT nic, absolutnie nic nie wytwarza w postaci dóbr materialnych stanowiących o bogactwie. Dlatego IT spycha się do krajów najbiedniejszych. Wiesz gdzie można sobie po 20 latach wsadzić napisane oprogramowanie? "
Nie tylko IT spycha się do krajów najbiedniejszych. Spycha się praktycznie wszystko, produkcję samochodów, czy smartfonów również, a to przecież dobra materialne, namacalne.
"Jak bym od tego nie placil podatkow (dostal brutto na reke, w ogloszeniu jest netto) to jutro sie pakuje i wracam"
A to jakaś nowina, że bardzo dobry fachowiec w branży IT, z kilkuletnim doświadczeniem może liczyć na 20k miesięcznie? :)
PS. Już kiedyś Ci pisałem, że w erze informacyjnej najcenniejsza jest wiedza, czyli informacja i to różnej maści :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 19:15
helvetia
"Wspieranie IT we własnym kraju to podcinanie gałęzi na jakiej się siedzi. "
"Dlatego IT spycha się do krajów najbiedniejszych."
Mysle ze sobie sam do bramki strzeliles....ten argument jest smieszny bo przeciez produkcje tez sie spycha do krajow najbiedniejszych.
"Zdaję sobie oczywiście sprawę, że większość teoretyków nie podejrzewa nawet jaka kasa jest w przemyśle. "
Nikt nie powiedzial ze nie ma kasy w przemysle, ale jak juz poruszyles temat to pewnie bardzo dobrze placa w Polandii.
Przepraszam ze zapytam ale Ty chyba robisz w przemysle w miescie Szwecja kolo Walcza (google maps pokazuje), w jakies fabryce co duzo placa ze wiekszosc teoretykow nawet nie wiem jak duzo, tak ?
Tak dobrze placa ze nie musiales z PL uciekac, chwala Ci za to, gratuluje....
Ze co ? Nie kolo Walcza, ze jak ? w Szwecji w panstwie, to w koncu dobrze placa czy nie ?
Aha, rozumiem, na zachodzie dobrze placa, Ameryki nie odkryles...
trader21
„Trejduje na gieldzie w NY przy pomocy TDAmeritrade, nie potrafie jednak znalezc AIGI.L.
ODP. Marcin AIGI.L jest notowane w Londynie, nie NY.
Bodek
"
To ja się na to szykuję, bo porządek społeczny zależy od produkcji przemysłowej i produkcji energii
"
I w firmach to zaczęli rozumieć, u moich klientów kierownicy techniczni, utrzymania ruchu, konserwacji w ośrodkach wielkości 50.000 - 200.000 luda są zasysani za każde pieniędze. Dziś płaciłem wypłaty w takiej jednej firmie zatrudnia 180 osób, zdziwiłem się dwa razy sprawdzałem, kierownik ( po technikum ) działu technicznego dziś 11.000 PLN brutto, rok temu 5.800 PLN brutto, dynamika mi zaimponowała. I to nie jest jakaś supr skomplikowana "produkcja" zwykła usługa, takie tam parę silników elektrycznych, jedna sprężarka ślimakowa, kilka taśmociągów stołów obrotowych i zgrzewarek, obrót firmy 6 MEUR rocznie. Nie chce myśleć ile trzeba zapłacić w przemyśle ciężkim. Ostatnio rozmawiałem z bankierami i oni mówią, że ich zawód to schodząca fucha, że słabo. Fakt, że wielu z nich co tam pracują w działach obsługi korpo to ostatnio nawet paru zdań po angielsku poprawnie nie potrafią sklecić na spotkaniu ( w mailach owszem ), dramat jakiś - ja tego w każdym razie nie pojmuje - jak działa nabór do tych szacownych instytucji. Nie rozmawiamy o PKO BO tylko o tak zwanych zachodnich bankach.
@helvetia
On nie jest teoretykiem, znam cementownie sprzed 5 lat, naprawdę godnie płacą tylko robota na niektórych stołkach niebezpieczna i stresująca. To mnie księgowemu za 5 dni pracy w miesiącu płacili wtedy 9.000 PLN brutto, robiłem w pierwszym tygodniu konsolidację wszystkich zakładów wpisywałem to do HFM a potem plaża do końca miesiąca. Dziś znam małe zakłady, jest olbrzymi problem z kadrą techniczną średniego szczebla po technikum, inżynierów aż tak nie potrzeba jak techników.
@SSJ
Nie odróżniasz prawdziwej produkcji typu styczniki, przekażniki, układy scalone, transformatory od jakieś ku..ma manufatktury czyli dzisiejsze samochody i ajfony, to jest produkcja ale zupełnie nieprzydatna w czasie konfliktu. Co innego land cruiser czy hillux a to już jest samochód.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 19:26
Ssj8
Witam,
Czy informacje dotyczące skali zniszczeń jakie wywołała Fukushima mogą wpłynąć negatywnie na cenę uranu i odstraszyć inwestrów?
Mam na myśli co raz częstsze doniesienia z Japoni, o tym jak bardzo postępują fatalne skutki tamtego wydarzenia. Od czasu katastrofy poziom promieniowania zwiększył się 8krotnie. MSM nic nie mówią na ten temat, jednak jeśli w najbliższej przyszłości faktycznie dojdzie do zapowiadanej ewakuacji 100km-ego obszaru kraju, wówczas i fakty o tym powiedzą.
Jaka jest Twoja opinia odnośnie tego "faktu".
I drugie pytanie - czy polecając etf URA, stawiasz go na równi wartym uwagi jak CCJ?
SSJ
"Mysle ze sobie sam do bramki strzeliles....ten argument jest smieszny bo przeciez produkcje tez sie spycha do krajow najbiedniejszych."
Też jestem totalnie zaskoczony tym wpisem (nie spodziewałem się takiej wpadki), bo jak wejdę na aliexpress, to nie znajdę tam dóbr niematerialnych, tylko głównie dobra materialne, które celowo są produkowane w krajach, gdzie znajduje się tania siła robocza.
Pewnych rzeczy się nie produkuje, ale to tylko, ze względów bezpieczeństwa :)
fizban
https://stooq.com/q/?s=co_3.f&c=10y&t=l&a=lg&b=0
3r3
"Nie tylko IT spycha się do krajów najbiedniejszych. Spycha się praktycznie wszystko, produkcję samochodów, czy smartfonów również, a to przecież dobra materialne, namacalne."
Oprzytomniej. Nikt nie eksportuje produkcji myśliwców, lotniskowców, okrętów podwodnych, BMR. To jest prawdziwy biznes - to są dobra materialne świadczące o bogactwie i zapewniające wszelkie inne dobra.
A jak wydaje Ci się że w Chinach jest tania siła robocza to otwórz tam produkcję ^^
Będziesz zdziwiony.
@helvetia
W Wałczu jak wokół szpitala wojskowego postawili płot z nierdzewnym drutem tnącym to w pierwszą noc ukradli ten drut. To na pewno ktoś ze Szwecji^^
@Bodek
"Nie chce myśleć ile trzeba zapłacić w przemyśle ciężkim. "
Może nie jakoś wielokrotnie więcej (powiedzmy 2-3 krotnie wystarczy), ale jest czas YT pooglądać, własne rzeczy na boku porobić, bo fuch to się już nikomu nie chce, w biurze ciepło, kawę dają. Teraz przypada po 3-4 inżynierów na "technika", aż głupio się chwalić dyplomem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 19:34
Bodek
Panowie to co jest na aliexpres to się zazwyczaj nie nadaje do niczego nie trzyma parametrów no chyba, że chodzi o klucze oczkowe ale tez bym nie przesadzał. Nie rozumiecie jak działa produkcja przemysłowa i kontrola jakości w poważnym przemyśle, chińczyk sprzeda wszystko, a na porządnej linii produkcyjnej w zależności od asortymentu są olbrzymie odpady lub wysokie koszty technologii. Nie da się kupić porządnego produktu chociażby takiego jak ten :
https://www.findernet.com/en/worldwide/products/families/9/series/62
na alliexpress, za takie pieniądze wogóle się nie da kupić. Ja na takie coś :
https://www.findernet.com/en/worldwide/products/families/18/series/41
tylko zażyczyłem sobie 16A i 5300 końcówka typoszeregu, czyli styki złocone czekałem 2 miesiące. Musieli dla mnie wyprodukować zapłaciłem 20,00 PLN od sztuki potrzeba mi było 8 sztuk musiałem kupić 10 trudno sprzedam kiedyś te 2 sztuki i mi się cały remont kuchni zwróci. Bardzo niechętnie mi to sprzedali. Fabryka jest w Italy.
@3r3
A jak wydaje Ci się że w Chinach jest tania siła robocza to otwórz tam produkcję ^^
Będziesz zdziwiony.
Do jednego mojego zakładu ostatnio przyjechał szef, znaczy się członek organu. Zebrał całą załogę i ogłosił, że już się ludzie nie muszą obawiać o pracę w Polsce bo chińczyk kosztuje już tyle samo i oni postanowili jednak rozwijać produkcję w Polsce i Bułgarii.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 19:46
SSJ
"Oprzytomniej. Nikt nie eksportuje produkcji myśliwców, lotniskowców, okrętów podwodnych, BMR. To jest prawdziwy biznes - to są dobra materialne świadczące o bogactwie i zapewniające wszelkie inne dobra.
A jak wydaje Ci się że w Chinach jest tania siła robocza to otwórz tam produkcję ^^
Będziesz zdziwiony. "
Przecież wyraźnie napisałem, że niektórych rzeczy nie produkuje się, ze względów bezpieczeństwa. Gdyby rzeczywistość polityczna wyglądała tak jak w czasach niewolnictwa, to w dzisiejszych czasach byłoby to produkowane :)
Wciąż jeszcze taniej jest w Chinach niż w Polsce, ale zapędy Chińczyków są takie, aby zbudować klasę średnią. Można powiedzieć, że jeszcze przez 5-10 lat, produkcja w Chinach wciąż się będzie opłacać, chociaż coraz chętniej wybierany jest Bangladesz.
PS. Wystarczyłaby broń biologiczna, czy chemiczna odpowiedniej jakości, aby zapewnić sobie wszelkie inne dobra. Zakładając, że teoria spiskowa o eboli, jest prawdziwa, to w dzisiejszych czasach nie są potrzebne wysokiej jakości myśliwce, lotniskowce, czy okręty podwodne. Żyjemy w erze informacyjnej, tak więc metody zamordyzmu już dawno się zmieniły i idą w zupełnie inną stronę.
@Bodek
"Panowie to co jest na aliexpres to się zazwyczaj nie nadaje do niczego nie trzyma parametrów no chyba, że chodzi o klucze oczkowe ale tez bym nie przesadzał. Nie rozumiecie jak działa produkcja przemysłowa i kontrola jakości w poważnym przemyśle, chińczyk sprzeda wszystko, a na porządnej linii produkcyjnej w zależności od asortymentu są olbrzymie odpady lub wysokie koszty technologii."
Przecież nigdzie nie napisałem, że znajdziesz tam produkty dobrej jakości. Napisałem jedynie, że produkcję dóbr materialnych przenosi się do tańszych ośrodków, głównie w Azji Południowo-Wschodniej. Oczywiście pewnych rzeczy, w czasach walczących cesarstw nie można przenieść z oczywistych względów. Pisał o tym przecież również Song Hongbing.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 19:49
Bodek
Wciąż jeszcze taniej jest w Chinach niż w Polsce, ale zapędy Chińczyków są takie, aby zbudować klasę średnią. Można powiedzieć, że jeszcze przez 5-10 lat, produkcja w Chinach wciąż się będzie opłacać, chociaż coraz chętniej wybierany jest Bangladesz.
Nie wiesz o czym piszesz to przeszłość, chyba że tak piszą na onecie, a to wtedy to prawda objawiona. Mój jeden z klientów musiał sprowadzić w tym miesiącu ( bo tak się umówił z odbiorcą, że mu jakieś stare zapasy magazynowe komponentów wyczyści )jakieś słoiczki szklane z CHRL przeraziłem się jak zobaczyłem koszty jednostkowe w tym celne i VAT - to nie ma sensu. Ta epoka minęła to możemy gadać o namiotach przy plaży we Władysławowie i te gumowe produkty co tam są albo latawce ok wtedy to jest taniej.
@SSJ
Nie gniewaj się ale używasz złych przymiotników do opisu tych rzeczy. Nie nazywaj tego dobrami materialnymi proszę Cię. Ja znam zupełnie inną definicją dobra materialnego, do nich należą na przykład :
http://allegro.pl/salon-audio-swiat-naim-superuniti-b-all-in-one-wwa-i6249122288.html
lub
http://allegro.pl/odkurzacz-sebo-airbelt-k3-premium-worki-gratis-i6723816656.html
To są dobra materialne konsumpcyjne, to co z chin to nie są dobra materialne aczkolwiek są wyjątki.
Kupiłem sobie 15 lat temu z chin coś takiego :
http://www.audioasylum.com/cgi/vt.mpl?f=amp&m=189040
Jestem, bardzo zadowolony. Tylko, że się dowiedziałem, że to w fabryce zbrojeniowej dla mnie zrobili.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 20:08
roxorito
SSJ
"Nie wiesz o czym piszesz to przeszłość, chyba że tak piszą na onecie, a to wtedy to prawda objawiona. Mój jeden z klientów musiał sprowadzić w tym miesiącu ( bo tak się umówił z odbiorcą, że mu jakieś stare zapasy magazynowe komponentów wyczyści )jakieś słoiczki szklane z CHRL przeraziłem się jak zobaczyłem koszty jednostkowe w tym celne i VAT - to nie ma sensu. Ta epoka minęła to możemy gadać o namiotach przy plaży we Władysławowie i te gumowe produkty co tam są albo latawce ok wtedy to jest taniej."
Dużo zależy od regionu, ale nominalnie wciąż jest jeszcze taniej i mam tę informację od znajomego, który bardzo poważnie rozważa budowę fabryki w Azji Południowo-Wschodniej. Najprawdopodobniej zdecyduje się na Bangladesz, gdzie jest dużo taniej niż w Chinach, które wciąż wypadają lepiej pod względem taniej siły roboczej niż Polska.
To, że nie wszystko opłaca się sprowadzać, to fakt, ale o tym już kilka miesięcy wspominał mi kolega, którego ojciec trudni się importem zabawek.
W Chinach podnosi się stopa życia, ale już nie popadajmy w paranoję. Jakby tak było super, to nie byłoby tyle wolnych mieszkań do kupienia, ale jak utrzymają kierunek, to w ciągu kilku lat przeciętny Chińczyk będzie zarabiał więcej niż przeciętny Polak.
"Nie gniewaj się ale używasz złych przymiotników do opisu tych rzeczy. Nie nazywaj tego dobrami materialnymi proszę Cię. Ja znam zupełnie inną definicją dobra materialnego, do nich należą na przykład : "
Znam ludzi, którzy zamawiają na aliexpress i sobie cenią niektóre rzeczy. Chociaż jak tak zaczniemy tak czepiać się przymiotników, to okaże się, że to co mamy w domu, w 99% przypadków nigdy nie leżało nawet koło dobra materialnego. Przykładem są buty. Jedna osoba powie, że kupiła dobre buty za 200 zł, a inna powie, że dobre buty zaczynają się od 2000 złotych. A tak przy okazji przypomniała mi się pewna anegdota, kiedy to syn wraca do domu, aby oświadczyć ojcu, że jest gejem :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 20:12
fund
zakładając, że kupuje każdy z tych funduszy i jego cena spada o 5% może 10% co dalej, czekamy na wzrosty? wierzysz?/zakładasz?, że jak coś spada przez 5 lat to w końcu urośnie i czekasz?
@ helvetia
nie ma takiego kraju jak Polandii
Bodek
Pewnie masz rację, że zależy od regionu chin. Moja się w każdym razie cieszy bo wychodzi na to że się zacznie coś w Europie produkować.
SSJ
"zakładając, że kupuje każdy z tych funduszy i jego cena spada o 5% może 10% co dalej, czekamy na wzrosty? wierzysz?/zakładasz?, że jak coś spada przez 5 lat to w końcu urośnie i czekasz?"
Przy inwestowaniu, powinno się uwzględniać kilka czynników: wejścia, strategia, money management, wyjścia oraz psychologia. Znalezienie ciekawych aktywów do zainwestowania to tylko część pracy :)
Zachęcam do obejrzenia: https://www.youtube.com/watch?v=zPHuhQsuco8
@Bodek
"Pewnie masz rację, że zależy od regionu chin. Moja się w każdym razie cieszy bo wychodzi na to że się zacznie coś w Europie produkować."
Powierzchnia ziemi jest ograniczona i w warunkach powiedzmy pokojowych ciężko, aby jakiś kraj przez całą swoją historię był krajem trzeciego świata. Tendencja jest taka, że kraje afrykańskie może również wejdą na wyższy poziom za x lat, a mimo wszystko ktoś tam dalej musi produkować buty, telefony komórkowe, dlatego coś tam będzie produkowane w Europie. Z resztą brak dobrze płatnych stanowisk pracy powoduje, że spada popyt wewnętrzny, a przy okazji rosną tendencje socjalistyczne wśród obywateli.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 20:24
Paradoks
"Ale żołnierze dukatowi co jak słońce złoty wierność ślubują :)"
Właśnie dlatego jest to ostateczność z punktu widzenia polityka, bo jak już się ich spuści ze smyczy, to nierzadko dochodzą do wniosku, że w sumie przecież nie ma sensu czekać, aż im płatnik da dukat, tylko można się pozbyć niepotrzebnego pośrednika w dostępie do skarbca. Skoro i tak już nastały czasy ostateczne, to jeszcze przy okazji można się w glorię niszczyciela tyranii oblec, a to dla niektórych równie cenne jak dukaty. ;)
Bodek
Zbyt niewielu wśród kadry jest rozsądnych i za duże brzuchy mają, żeby aż inteligencją błysnąć jak ty piszesz. Nie przewiduje takiego scenariusza, armia dziś to dobór negatywny.
SSJ
"a odpowiedź na moje pytanie?
na filmie jedno a trading swoje
Wszystko tak naprawdę zależy od Ciebie. Każdy ma inną barierę psychologiczną. Są tacy, którzy dopiero wyjdą na 0, czyli będą czekać wiecznie aż sytuacja się odwróci, a są tacy, którzy wyjdą, gdy strata wyniesie 10% kapitału. Są też tacy, którzy będą gridować, co teoretycznie wydaje się łatwiejsze bez lewaru i bardziej bezpieczne. To nie jest kwestia wiary. Tak naprawdę nie wiesz, czy coś się wydarzy, ale dzięki strategii, którą masz zwiększasz prawdopodobieństwo zarobienia. Polecam przeczytać w "Transie inwestowania" Marka Douglasa, a zrozumiesz o co mi chodzi.
W inwestowaniu dużo zależy od samego człowieka. Znalezienie ciekawych okazji inwestycyjnych to część sukcesu. A jak przeczytałeś artykuł Tradera, to wiesz, że nie każdy ma jaja, żeby inwestować w niedowartościowane aktywa. A trzeba mieć jeszcze większe jaja, gdy te aktywa zaczynają zarabiać, bo nigdy nie wiesz, kiedy trend zmieni kierunek :)
PS. Możesz ułatwiać sobie zadanie, przy pomocy analizy fundamentalnej, czy technicznej. Trader korzysta z tej pierwszej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 20:55
Paradoks
Pewnie masz rację, nie znam tematu. Ale wiem z historii, że w momencie różnych zawieruch i sytuacji ekstremalnych pewne talenty objawiają się spontanicznie i samorzutnie. Czymkolwiek zarządzać można do momentu eskalacji konfliktu, kiedy już do niego dojdzie, żegnaj zarządzanie i planowanie, za dużo zmiennych, za mało przestrzeganych norm. Sytuacja anomii państwa to nowe przetasowania i dzisiejsi zarządzający będą musieli zmierzyć się z nieoczekiwaną i nieznaną bliżej liczbą pretendentów.
Chyba, że taka sytuacja odbywałaby się pod egidą zewnętrznej siły. Tylko nas jest bardzo niewygodnie okupować, kiedy to się wprost nazywa okupacją. Wygodniej to nazywać demokracją.
Skelar
Misza_Masza
Jeśli można to chciałbym powrócić do dyskusji nt. tego, czy ww. teorie naukowe są prawdziwe i mają zastosowanie w rzeczywistości, czy są tylko 'papką' do nauczania mapetów w szkołach.
Otóż mam pytanie do osób podających słuszność tych teorii w wątpliwość (np. @smieciu poprzedni artykuł 2017-02-26 22:45) - załóżmy, że faktycznie czasoprzestrzeń się nie kurczy ani nie rozszerza, a osobliwość pochodząca z dzielenia przez zero, jaką jest czarna dziura, to produkt bujnej wyobraźni różnych 'naukowców'. Podobnie ciemna materia i energia - ot, ciemnoty wciskane ciemnej masie. Żydowski urzędnik, który w szkole miał dwóje z przedmiotów ścisłych zostaje wylansowany na geniusza, którego prace zmieniają świat nauki i prowadzą ludzkość do podboju kosmosu.
Nie wnikając w słuszność powyższego, chciałbym by ktoś mi wyjaśnił, jaki w tym wszystkim jest cel.
@smieciu zasugerowałeś że jest nauka i nauka, jak i jest ekonomia i ekonomia. O ile rozumiem po co jest ekonomia dla mas, o której pisze się opasłe tomy i wykłada na uczelniach i o której opowiadają gadające głowy w telewizji - o tyle nie jestem w stanie pojąć, po co ktoś miałby zafałszowywać świat nauki w taki sposób.
Z tworzenia dwóch ekonomii profit jest w miarę jasny - inflacja, system rezerwy cząstkowej, kontrolowanie cykli giełdowych i politycznych, strzyżenie baranów, pozyskiwanie mocy swobodnej z ogółu populacji oraz szeroko pojęty transfer bogactwa do grupy wpływu generującej podwójną ekonomię.
A co z dwoma naukami? Jaki zysk przynosi ww. grupie (zakładam, że to ci sami ludzie/organizacje) lansowanie teorii Einsteina w świecie fizyki? Co im z tego, że rzesze naukowców na całym świecie poświęcają swoje życia na badanie czarnych dziur, szukanie jedenastu wymiarów w teorii strun i rozjaśnianie ciemnej materii? W końcu duża część zasobów zostaje zmarnowanych na te działania, a cel z tego... no właśnie, jaki?
Nie jestem ślepym zwolennikiem teorii względności czy ewolucji. Jak się okaże, że są fałszywe i zostanie to poparte mądrymi dowowami to chętnie zmienię swój punkt widzenia. Jednak na razie nie rozumiem, po co ktoś miałby angażować spore siły do tego, by wprowadzać cała populację w błąd odnośnie tego, czy czasoprzestrzeń może się kurczyć, czy nie. A jest to kwestia delikatnie mówiąc obojętna dla większości społeczeństwa - wszak papierków z banku centralnego używa każdy, a zakrzywionej czasoprzestrzeni już tak nie bardzo. Po prostu nie widzę w tym przedsięwzięciu zysku dla jego inicjatorów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 21:45
helvetia
"Co im z tego, że rzesze naukowców na całym świecie poświęcają swoje życia na badanie czarnych dziur, szukanie jedenastu wymiarów w teorii strun i rozjaśnianie ciemnej materii?"
Bo sprawia to tym naukowcom frajde, lubia to, to ich pasjonuje a przy okazji ktos za to placi ?
"Co im z tego..." Im to znaczy komu ? Naukowcom ? Przeciez to oni te teorie tworza a placi za to podatnik.
Myslisz ze byla jakas grupa trzymajaca wladze i placila Newtonowi, Platonowi i innym naukowcom lub filozofom ?
Kopernikowi tez jakas grupa trzymajaca wladze placila ?
A ci tworcy z innych dziedzin, np. malarze, rzezbiarze, im tez jakas grupa trzymajaca wladze placi aby malowali nie tak jak chca ale tak jak pan kaze ?
Myslisz ze szukanie czarnych dziur nie moze byc fascynujace, ze to takie nudne ze trzeba placic naukowcowi aby to robil ?
Chyba juz sie wiekszosc zorjetowala na tym forum ze @smieciu to wyznawca teorii spiskowych.
On juz tak ma, taka jego psychika, on fascynuje sie takimi teoriami a sa fizycy to sie fascynuja teoria wzglednosci.
Kazdy robi co mu sie podoba.
Enemy
Trwają negocjacje pomiędzy Francuską grupą PSA (Peugeot, Citroen, DS) a Niemieckim Oplem celem przejęcia tego drugiego. Jeżeli doszłoby to do skutku, to powstanie druga co do wielkości grupa samochodowa w Europie. Na ten moment Koncern Volkswagen (VW, Audi) ma około 25 procent udziału w rynku Europejskim, PSA z Oplem miałoby koło 20%, Renault (Renault, Nissan, Dacia) około 10%.
Pomimo że głośno jest o dieselgate Volkswagena, to wygląda na to że PSA także pobrudziło rączki. Po dokonanych testach jakimś czystym przypadkiem okazało się że ich nowe auta nie spełniają norm Euro5 (bodajże), sprawa została skierowana do francuskiej prokuratury, a PSA wydało oświadczenie w którym oczywiście ukazują się jak aniołki. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce na starym kontynencie nikt nie będzie chciał jeździć dieslami. Dowalą normy, zakażą wjazdu do miast (wiem o takowych planach w sprawie starszych diesli w Birmingham, Londynie, dziś przeczytałem o Poznaniu i jeszcze jakimś tam za Odrą - wyleciało z pamięci). Coraz więcej osób będzie zmuszonych przesiadać się na hybrydy lub elektryki. A te ostatnie na ten moment nie pozwalają na pokonywanie sporych dużych odcinków jednym skokiem (no i baterie trzeba wymieniać, utylizować, kupować montować, koszta koszta, koszta).
Wszystko robią żeby utrącić indywidualnych mechaników i żeby ludzie pielgrzymki robili do serwisów - po olej, po baterie, po wycieraczki.
Niedługo diesle będą tylko w czołgach i tirach chyba.
Na rynku Brytyjskim wśród 10 najpopularniejszych samochodów są Astra (5) i Corsa (7). Opel działa tam pod marką Vauxhall. Tak więc Brytyjczycy również nie wiedzą czego się spodziewać. Ostatnie doniesienia są że PSA zagwarantowało miejsca pracy do 2021. Mam wrażenie że to akurat taki odpowiedni czas żeby krok po kroku, kawałek po kawałku przygotować nowe fabryczki we Francji i w odpowiednim momencie tak to przenieść żeby targety się nie posypały.
Jakby nie patrzeć to wyspiarze chcieli Brexitu, więc biorąc pod uwagę wzajemne deklaracje, stroszenie piórek i głupie miny obydwu fighterów w narożnikach, cła zapewne też będą.
U nas z kolei wielka niewiadoma. Sam wicepremier Morawiecki rozmawiał z Francuzami (dobrze że nie wziął pani premier i pierwszego obywatela w sukurs) i pomimo zapewnień że montownie zostają nie jestem tego taki pewien. To już zależy co się Francuzom będzie bardziej opłacało - robić to u nas po tanich neo-kolonialnych kosztach, czy sprowadzić te parę tysięcy miejsc pracy nad Loarę.
A tak w ogóle - co to za sankcje dla Rosji jak komponenty do pewnych modeli Nissana idą non stop i od paru lat stabilnie z UK do montowni w Petersburgu. O kant... stołu... z takimi sankcjami.
Ssj8
https://youtu.be/MUNF1vNpVOI
Farfocel
200 tysięcy rocznie zacząłem zarabiać od skończenia studiów w 2014 roku i od tamtej pory oszczędzałem rocznie ponad 80% wynagrodzenia i po niecałych 3 latach z uzbieranych 550 tysięcy kupiłem mieszkanie za gotówkę + jeszcze 100 tysięcy zostało. Oczywiście, znam ludzi, którzy mając tyle pieniędzy, zaćpali by się na śmierć, ale ja nie zapomniałem, z jakiej rodziny jestem (nie przelewało się) i szanuję swoją pracę oraz pieniądze. Wiem, że łatwo przyszło, łatwo poszło i co szybko zdobyłem, mogę równie szybko stracić. Szczerze mówiąc, na lądzie jestem tylko 5 miesięcy w roku, więc na czystą konsumpcję ciężko by było mi przehulać 40 tysięcy miesięcznie (nie licząc tej nowej Alfy Romeo Giulii, która do mnie puszcza oczko :D), więc nawet, gdybym żył jak król, dalej oszczędziłbym spokojnie 80-100 tysięcy rocznie.
Niemniej przemyślałem sprawę i przyznam rację. 70k rocznie wystarczy, ale gdybym dalej był singlem. Jakbym miał niepracującą kobietę i 1-2 dzieci to szybko mogłoby się okazać, że to nie wystarcza na spokojne życie w dużym mieście. W przypadku rodziny 2+2+pies lepiej tę kwotę podwoić do 140k rocznie.
@uberbot
Zgadzam się w stu procentach. Faceci z wiekiem robią się podobni do Seana Connery'ego. Kłopot w tym, że kobiety również.
Facet po trzydziestce to dojrzały gość, który ma trochę doświadczenia w życiu i jest gotów na coś poważnego. Kobieta po trzydziestce już z paniką patrzy na swój zegar biologiczny. Nie jest to fair i nie jestem z tego dumny, ale mężczyźni są na uprzywilejowanej pozycji. Swoją ocenę na rynku matrymonialnym mogą budować przez charakter, styl, zamożność, wygląd, status społeczny. W wypadku kobiet 90% sukcesu to wygląd. Skrajnie nieatrakcyjna kobieta ma po prostu prze*%#$ne.
@Comte
Rok temu w sali konferencyjnej widziałem polskiego oficera, który rozmawiał ze swoimi kilkuletnimi córkami przez Skype i tłumaczył im, że nie może być z nimi w domu, bo musi jeszcze 3 miesiące siedzieć na statku. Aż mi się łza w oku zakręciła i postanowiłem, że ja do takiej sytuacji nie dopuszczę.
Daje sobie 10 lat pracy, w tym czasie jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinienem zarobić netto co najmniej 1 milion 600 tysięcy złotych, ale najłatwiejszy sposób uzyskiwania dochodu pasywnego, czyli lokata, przy obecnym oprocentowaniu 2.5-3% w skali roku, minus podatek, brzmi jak żart!
Gdyby lokaty dawały 5-6%, wtedy można myśleć, chociaż widmo inflacji spędza sen z powiek. Najlepiej byłoby zainwestować w biznes, ale doświadczenie w tej materii mam żadne. Mieszkania niby lepsze niż lokata, ale jak wspominał Trader, rząd dowali mi od 4 mieszkań pod wynajem w Trójmieście podatek 4x i jestem na lodzie.
Praca sama w sobie męcząca fizycznie i stresująca, a odpowiedzialność z każdym stanowiskiem rośnie nieprawdopodobnie.
Kapitan, czy Chief Mechanik to okolice pół miliona złotych rocznie w dobrej firmie, ale nie każdy się do tego nadaje, trzeba mieć wiedzę i umiejętność radzenia sobie ze stresem. Inna sprawa, by doczłapać się do tych stanowisk trzeba co najmniej 15 lat pracy (chyba, że ma się duze szczęście).
Rekiny nieraz widać, ale nie stanowią zagrożenia. Bardziej prawdopodobny jest poważny wypadek w pracy, ewentualnie piraci, ale trzeba przed podpisaniem kontraktu dowiedzieć się, gdzie statek płynie (Somalia, wschodnia Afryka w ogóle - omijać!).
@Enemy
Sam siedzę w samochodówce i zgadzam się. Odejście od Diesli w Europie i USA jest potężne i zwiastuje w przyszłości mocny wzrost sprzedaży hybryd i elektryków. Myślę, że nowoczesne benzyniaki też będą się przez jakiś czas bronić, palą niewiele więcej, niż diesle, a są tańsze w obsłudze.
Zarówno PSA jak i Opel w technologiach hybrydowych leżą, a elektryczne Ople nie zdobyły uznania na rynku. Marka DS w porównaniu do prawdziwych marek premium typu Audi/BMW/Mercedesa/Volvo to ponury żart. Nie spodziewam się, żeby koncern PSA + Opel był w stanie nawiązać walkę z VAG, gdyż Porsche notuje rekordowe wyniki sprzedaży i ma bardzo wysokie marże przy sprzedaży aut i serwisie, Audi bardzo szybko rozszerza gamę modelową i goni BMW oraz przodującego Mercedesa. VW ma świetną sprzedaż, szczególnie w Chinach, a nowy model Skody, SUV Kodiaq jest w prasie przedstawiany jak Mesjasz motoryzacji (co by nie mówić, część klientów wierzy we wszystko, co Auto Bild napisze). Sądzę, że w przeciągu następnych 2-3 nastąpi znaczny wzrost cen akcji VAG, szczególnie biorąc pod uwagę starania koncernu w zwiększeniu marży od każdego sprzedanego auta (przypomnę, że np. koncern Hyundai/Kia zarabia na każdym aucie 5%, a VAG zaledwie 3-3.5%).
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-28 23:10
Faust
wiecie co ludki... ja tu już nie zaglądam, bo w kółko to samo mielicie (w każdym podjętym temacie), ale mój analizator sieci dalej ma tego bloga na uwadze i podrzuca mi co niektóre wypowiedzi co niektórych Panów (sztuczna inteligencja taka, co kluczami metadane wartościuje).
Macie problem... bo nie rozumiecie o czym dyskutujecie, a dyskutujecie.
Po pierwsze Albert zbudował swoje teorie przy założeniu istnienia Eteru (z niechęcią zrezygnował z niego pod naciskami bodajże Maxwella lub Plancka - nie pamiętam). Zresztą sam naciskający był naciskany, bo jego zdanie 'ewoluowało'. Tak więc opluwanie Alberta jest bez sensu.
Po drugie w każdej nauce sa działy "tajemne", czyli poziom wiedzy praktycznej/eksperymentalnej w wybranych zagadnieniach.
To samo dotyczy fizyki i twierdzenie, ze 'fizyka jest klar' jest dowodem na niewiedzę obu stron Waszego sporu. jedni z Was wypisują bzdury opluwając fizykę, drudzy wypisują bzdury gdy jej bronią.
Dla małego przykladu podaję filmik z tematu ktory tu wałkujecie (czyli relatywizm), gdzie chłopaczek ma dobrego konsultanta. Tam macie wylożoną zasadę 'horyzontu zdarzeń' i relatywizmu prędkości (pod warunkiem, że umiecie fizykę) oraz jest wypowiedź samego konsultanta w banalnej kwestii wpływu wojska na banalne badania (efekt kumulacyjny). Facet wyraźnie się obawia powiedziec więcej (dla mnie to oczywiste: podpisał lojalkę lub dostał jasny komunikat).
https://www.youtube.com/watch?v=hqom09Q01SU
Nie chodzi o to czy się wyznaje teorie spiskowe lecz co się WIE. PRAKTYCZNIE.
Wiara jest dla debili (każda).
...chyba wyłacze ten analizator :-)
arvalis
Mówisz, że:
"Pod koniec fazy spadkowej zajmowałem pozycję w spółkach rosyjskich, tureckich, małych spółkach wydobywczych czy akcjach Cameco Corp (ekspozycja na Uran)"
to znaczny, że już wyprzedałeś wszystkie te aktywa ?
Loogin
"metaliczny rod jest nietoksyczny" (cytat ze starej książki o toksyczności chemikaliów), co nie dziwi, skoro jest to tak szlachetny metal, że nie reaguje nawet z wodą królewską (ale wolałem się upewnić). Ciekawi mnie co mogli w tym necie napisać o szkodliwości rodu?
@Farfocel
"Rok temu w sali konferencyjnej widziałem polskiego oficera, który rozmawiał ze swoimi kilkuletnimi córkami przez Skype i tłumaczył im, że nie może być z nimi w domu, bo musi jeszcze 3 miesiące siedzieć na statku. Aż mi się łza w oku zakręciła i postanowiłem, że ja do takiej sytuacji nie dopuszczę. "
Nie tragizuj. Jestem synem marynarza (kontrakty 6/6m-cy odkąd pamiętam) i to nigdy nie był W OGÓLE problem, że ojca nie ma pół roku w domu. A łączność to była taka, że co 2-3 miesiące dzwoniła do domu pani telefonistka, łączyła międzynarodową (czy coś takiego) i można było posłuchać ojca przez szumiącą ukaefkę, która działała tak, że albo się nadaje, albo odbiera, więc rozmowa polegała na ciągłym powtarzaniu co się mówiło i pytaniu czy się usłyszało, a rozmowa urywała się często sama. Aha, były jeszcze listy - dochodziły czasem 2 tygodnie po powrocie ojca do domu. Problemem było to, że jak ojciec w domu był, to też go nie było (był tylko ciałem). A teraz skajpy, panie...
Jest to tylko kwestia, czy chcesz uczestniczyć w życiu dziecka, czy nie, czy chcesz być ojcem, czy nie. Dużo bym Ci mógł napisać...
3r3
"Dowalą normy, zakażą wjazdu do miast (wiem o takowych planach w sprawie starszych diesli w Birmingham, Londynie, dziś przeczytałem o Poznaniu i jeszcze jakimś tam za Odrą - wyleciało z pamięci)."
I wtedy się obudzili jak ciężarówki rano chleba nie dowiozą do centrum miasta.
A na razie innych niż na diesla nie ma.
A jak wprowadzą wyjątek to ja sobie też zorganizuję napis "zaopatrzenie". Już nawet wiem kto mi podpisze, że odbiera ode mnie towar w centrum miasta.
@Farfocel
Wiem w jakiej jesteś sytuacji bo sam trochę blachy w wodzie nakleiłem. Na lądzie człowiek głupieje.
Po pierwsze rynki finansowe teraz to dla zawodowców. Lepiej Ci idzie pracowanie niż inwestowanie. Inwestowanie może nie pójść, a drugi raz młody nie będziesz.
Po drugie bez zajęcia możesz dostać kota z nudów.
Sobie zorganizuj nowy zawód jak już będziesz wychodził z tego co masz. Jakiś taki powiązany. Albo się jakąś spedycją po wodzie zajmij. Hobby rozwiń.
W Twojej sytuacji bardziej zastanawiałbym się jak przechować to co zarobisz, niż jak zaryzykować pomnożenie. Ciebie interesuje portfel utrzymujący wartość w perspektywie dekad jak zamierzasz rzucić robotę w wieku 35 lat.
Ale licz się z tym że do pracy wrócisz, jak nie takiej to innej.
Przeżyłeś tyle lat bez rynków finansowych, potrzebne Ci zgryzoty jakich nie miałeś?
Andreas
" bo w kółko to samo mielicie"
A Ty już zmieliłeś?
Bo my jeszcze nie.
A wiesz po co się mieli?
Czy dzięki Twojej wiedzy "dodasz choć chwilę do swojego życia"?
"Nie chodzi o to czy się wyznaje teorie spiskowe lecz co się WIE" - no i co Ci z tej wiedzy. Czy jest chociaż tyle warta, by nią buty wypastować?
"lepszy żywy pies, niż martwy lew".
Nawet menele pod budką z piwem szykują odpowiedzi na prawdziwe pytania i nie znajdując szukają ukojenia w piwku.
A Ty tu wyjeżdżasz z jakąś wiedzą - co Ty wiesz, człowieku.
Wiesz dlaczego nie zajmuję się matematyką (choć z pewnością nie mam ku temu takich zdolności jak Ty, albo 3r3) - bo to ZA MAŁO.
To jest pikuś
Rozumiesz co to jest pikuś, czy nie?
Poczytaj jeszcze trochę to może się dowiesz co to jest zakład Pascala.
Myślisz że jeden Faust więcej, lub mniej na forum rozwiąże te PRAWDZIWE dylematy nurtujące te - jak piszesz - "ludki", a czemu dajemy tu wyraz w naszych często nieporadnych dyskusjach?
Może dyskusje są nieporadne, ale dotyczą prawdziwych problemów.
Ty w zamian oferujesz dyskusję "poradną" na w sprawach niewartych uwagi.
Dante
https://www.investing.com/currencies/jpy-pln
A co do akcji Gazpromu - dołek ceny dla gazu naturalnego przeważnie przypada statystycznie w marcu (i to pierwszej połowie miesiąca). Co ciekawe, w trochę ponad 2 miesiące cena spadła o więcej niż 25%!
https://www.investing.com/commodities/natural-gas
abc123
trader21
„Czy odpowiednikiem OGZPY jest Gazprom PAO (GAZPq)w Londynie?”
ODP. Z przyzwyczajenia użyłem OGZPY. Gazprom został przeniesiony do Londynu gdzie jest dostępny jako OGZD:xlon lub PJSC Gazprom ADR.
@fund
„Trader, zakładając że kupuje każdy z tych funduszy i jego cena spada o 5% może 10% co dalej, czekamy na wzrosty? wierzysz?/zakładasz?, że jak coś spada przez 5 lat to w końcu urośnie i czekasz? „
ODP. Inwestowanie nie ma nic wspólnego z wiarą tylko z analizą i wyceną aktywów. Spadki rzędu 10-20% absolutnie mnie nie przerażają. Jeżeli dane aktywo jest w cenie znacznie niższej niż zaczynałem je skupować to zazwyczaj zwiększam skalę zakupów pod warunkiem że otoczenie się nie zmieniło.
@Ssj8
„Czy informacje dotyczące skali zniszczeń jakie wywołała Fukushima mogą wpłynąć negatywnie na cenę uranu i odstraszyć inwestorów?”
ODP. Wpłynęły w 2011 i wpływały przez kolejne 5 lat. Mimo, iż z problemem do dziś się nie uporano to strach przed uranem jakby oddał miejsce zimnej kalkulacji i zapotrzebowaniu na energię. Do czasu kolejnej Fukushimy czy Czarnobyla lub bańki spekulacyjnej ja zdecydowanie pozostanę w Uranie.
„Drugie pytanie - czy polecając etf URA, stawiasz go na równi wartym uwagi jak CCJ?”
ODP. Cammeco Corp (CCJ) jest największą częścią składową URA (ok 16%). Mam ekspozycję na oba podobnie jak na RSX i Gazprom.
@arvalis
„Trader, mówisz że pod koniec fazy spadkowej zajmowałem pozycję w spółkach rosyjskich, tureckich, małych spółkach wydobywczych czy akcjach Cameco Corp (ekspozycja na Uran) to znaczny, że już wyprzedałeś wszystkie te aktywa ?”
ODP. Nie, każde z tych aktywów jest częścią mojego portfela choć Rosja spadła z najtańszej pozycji na nr 3. Leaderem jest obecnie Nigeria.
Avarus
Diff czy Saxo? Chcę wystartować z 10k USD...
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 08:57
trader21
Avarus
Będę wdzięczny za link do notowań Gazpromu na stooq.pl
Wpisywanie jakikolwiek skrótów (GZPY, OGZPY, OGZD:xlon, PJSC Gazprom ADR) nie daje pożądanego rezultatu...
Farfocel
Zgadzam się, Giulia jest fantastyczna, jeździ jak marzenie i jest niedroga w stosunku do niemieckich marek Premium. Veloce z 280 KM, napędem Q4, felgami 19 cali, lakierem metalic, kamerą cofania, skórą i innymi duperelami zaproponowano mi za 188 tysięcy złotych. To samo w BMW, albo w Mercedesie kosztuje lekko 250 tysięcy złotych. Ale auto kupuję dla siebie, nie dla panien. Jakbym na to patrzył to bym poszedł po golasa Porsche 718, które zaczyna się chyba od 220 tysięcy, ale w podstawie prawie nic tam nie ma.
Cały problem w tym, że wiele kobiet, które są mną zainteresowane zupełnie inaczej reaguje, gdy mówię, że zarabiam "w porządku" i odprowadzam je na tramwaj, a kiedy odpowiadam "200 tysięcy rocznie" i pokazuję mieszkanie. Nie wstydzę się swoich sukcesów i czasem się nimi chwalę, ale widząc błysk w oku co niektórych "Gold Diggerek", pozostaje niemiły, gorzki posmak w ustach. Czasem się zastanawiam, czy do nich nie dociera, że faceci widzą, jak one reagują na pieniądze. Z resztą, każda, która by na nie poleciała, po jakimś czasie obeszłaby się smakiem, widząc jaki ze mnie dusigrosz! :D
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 10:57
fund
https://www.investing.com/
helvetia
Tytul "Raport ze Swiata - Richard Pipes: Geopolityka USA".
Wywiad z 2009, mozna sobie z perspektywy 8 letniej posluchac co mowi doradca Ronalda Regana.
Facet mowi po polsku.
Dla mnie ciekawe to w jakim dobrym tonie mowil o Gadaffim ktory jest historia a jak nawolywal do bombardowania Iranu a mamy deala z tym krajem.
trader21
Daj sobie spokój ze stooq i poszukaj na stockcharts.com, pl.investing.com czy finance.yahoo.com
Na każdej stronie znajdziesz to co potrzebujesz. Polecam także gurufocus.com bo tam znajdziesz najważniejsze informacje nt. spółki.
Zibo
helvetia
"Pod płaszczykiem znalezienia "zaradnego ojca dla potomstwa""
Dlaczego pod plaszczykiem ? Przeciez wprost sie pytaja czy masz prace i o zarobki.
Co w tym zlego ?
Ty nie patrzysz na nogi lub inne czesc ciala zanim zaczniesz zglebiac "rozwoj duchowy" plci pieknej ?
Dla Ciebie wazne sa takie artybuty a dla kobiet czy facet jest "zaradny", chyba normalny punkt widzenia.
Co bedzie sobie "dupe" zawracac gosciem ktory nie zapewni jej zalozonego przez nia minimum.
Poza tym twoj portfel o ile nie wzial sie z wygranej w totolotka jest odzwierciedleniem twoich cech charakteru, umiejetnosc zdobywania kasy, czesc kobiet wlasnie takich cech szuka w mezczyznach.
O co kaman ?
BTW, co co opisujesz jako wspolczesnosc dzialo sie 20 lata temu tez...
I przestan generalizowac, nie kazda kobieta taka jest i sa takie ktore szukaja innych cech w mezczyznach.
Poczytaj Mazura to zobaczysz jakie typy sie przyciagaja, managerka banku typu endo raczej skloni sie ku egzo.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 13:06
odrion
Z tego co wiem to darmowa wersja Gurufocus jest tylko na rynek USA.
Czy znasz inną stronę gdzie można znaleźć takie informacje jak na gurufocus ale dla spółek spoza USA.
trader21
Proszę bardzo: http://www.gurufocus.com/stock/OGZPY
JanDawid
odrion
Dziękuje.
OGZPY rzeczywiście działa na Gurufocus. Jeżeli spróbuje się użyć tickera bezpośrednio z Londynu lub Rosji wyświetla ograniczenie. Np OGZD wyświetla:
OGZD na Gurufocus
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 14:26
Zibo
odrion
Pytanie na które sobie musisz odpowiedzieć to jakie widzisz perspektywy przed Uranem.
Fukushima zepchnęła ceny uranu na niskie poziomy i cięcie wydobycia w końcu powinno odbić się na cenach (mniejsza podaż->ceny w górę)
Ale nie ma gwarancji, że to następi w bardzo krótkim okresie. Np Cameco nie wyklucza zmniejszenia wydobycia:
http://finance.yahoo.com/news/cameco-may-cut-uranium-output-161057909.html
Taka niska cena spowodowała, że dużo producentów uranu zbankrutowało, więc przy ograniczonej podaży, jest szansa na dynamiczne odbicie.
Widać, że powoli wraca sentyment do uranu i popytowo dużo elektrowni jest zakontraktowanych na następne lata.
Od 2007 uran spadł ponad 80% do końca 2016 i od tego czasu mamy duży ruch np na URA -> wzrost o ok 50% za ostatnie 3 mies (do połowy lutego)
Ostatnia korekta (2 tyg) może być dobrym momentem na zajęcie pozycji. Ale w to czy wierzysz w uran czy nie musisz sam sobie odpowiedzieć.
Możemy mieć bardzo duże wzrosty, ale przypadek jakiejś awarii która zostanie rozdmuchana przez media, może znowu zbić ceny.
Np w Francji całkiem niedawno mieliśmy:
https://www.theguardian.com/environment/2017/feb/09/explosion-at-flamanville-nuclear-plant-in-western-france
ale przeszło to bez echa.
Na koniec dobre podsumowanie (o CCJ, ale możesz generalnie dotyczy także URA):
https://www.fool.com/investing/2017/02/23/3-all-or-nothing-stocks-were-closely-watching.aspx
Uranium prices may have bounced off multi-year lows and Cameco may be cutting costs to keep its head above water; but in the end, reactors in Japan need to spring back to life to revive Cameco's fortunes. If that happens, Cameco could be a dream stock to own. If not, you could lose what little is left.
Co do samego ETFu, to technicznie moment na wejście wygląda ok. Moim zdaniem jest potencjał do ruchu w góre.
Ja zwiększyłem swoje zaangażowanie w Cameco.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 14:48
M123
Panowie, żeby nie było, że tylko tematy rodem z Pudelka - szybkie pytanie.
Sprzedaż złota / srebra. Wiadomo, że liczymy na sufit w nieodległej przyszłości, ale gdyby nie.
Spot u dealera zabija sensowność transakcji. Gdzie planujecie sprzedawać? Co macie na oku?
Osobiście zamiast się użerać z Januszami biznesu wolałbym wszystko na raz poważnemu dilerowi sprzedać. Unikniesz wtedy sytuacji, w których będą Ci wciskać, że dostali falsa zamiast złota. Udowodnić później, że monetka była ok będzie trudno tym bardziej jeśli będze mial falsa na podkładkę.
W przypadku złota 4%ponad spot przy zakupie nie zabija sensowności. Jeśli chcesz realizować takie zyski to nie pakuj się w fizyka.
Comte
"zamiast się użerać z Januszami biznesu wolałbym wszystko na raz poważnemu dilerowi sprzedać"
No to i pytam - użerać się z Januszami nie zamierzam. Żeby hurtem wszystko szło na nie wiadomo jakich zasadach, to musiałbym mieć tego sporo.
A jest detal - kilkanaście sztuk AU / kilkadziesiąt AG (na tym drugim spot trochę więcej).
Póki co twardo trzymam, nie po to się pakowałem, żeby 2% zgarniać. Ale może ktoś ma doświadczenia? Chętnie przeczytam - gdzie jak nie tu?
A może gospodarz stworzy artykuł z wróżbami na metalach? Na wykładach T21 było wielokrotnie, ale artykułu stricte na temat - dawno nie.
A czas ciekawy na prognozy, przed nami wybory we Francji, Holandii, Włoszech, może ruch na stopach % w II kwartale...
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 15:43
bmen
JanDawid
Dziękuję bardzo za fachową odpowiedź. Bardzo chętnie śledziłbym Twoje przemyślenia. Czy masz może bloga?
3r3
"Poza tym twoj portfel o ile nie wzial sie z wygranej w totolotka jest odzwierciedleniem twoich cech charakteru, umiejetnosc zdobywania kasy, czesc kobiet wlasnie takich cech szuka w mezczyznach. "
Kobiety odnajdują same pozytywne cechy jak kieszeń jest wypchana.
@Comte
"Spot u dealera zabija sensowność transakcji. Gdzie planujecie sprzedawać? Co macie na oku? "
Ja sprzedam synowi, on wtedy będzie prowadził cymesy, a ja będę się emerycił.
No to będzie miał gotówkę, będzie chciał kupić złoto i jak znalazł.
//===========================
Macie już jakieś wyobrażenia na temat tego co nawyrabia nowy system podatkowy odnośnie opodatkowania środków produkcji (robotów) i kapitału (prawdopodobnie denominacyjny)?
Bo się trzeba nastawić do nowego wiatru, który zaczyna huczeć po ministerstwach finansów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 16:59
odrion
Dziękuje za komentarz, ale ja tylko się uczę ;) i na razie daleko mi do zakładania bloga. Dużo czytam i oglądam i jak zainteresuję się sektorem to staram się zgłebić temat i potem śledzić co się w nim dzieje.
Trader dzieli się ogromną ilością informacji i tipów. Wystarczy dokładnie czytać jego artykuły i komentarze.
Poza wspomnianymi nawet dziś gurufocus.com czy stockcharts.com ja mogę Ci polecić
http://finviz.com/
Możesz stworzyć sobie swoje portfolio akcji/etfów i z tego portfolio mieć:
- łatwy dostęp do wykresów
- możesz śledzić jak zmienia się Twoja inwestycja (jeżeli już masz kupione aktywo)
- masz artykuły zbierane dla spółek, które są w Twoim portfolio
Co do innych pomysłów poza uranem, to rzeczywiście mogę podkreślić dzisiejszą wymianę informacji na temat Gazpromu.
Fundamentalnie możesz zobaczyć jak spółka wygląda na gurufocus.com (Trader podał namiar) -> takie P/E jak ma obecnie Gazprom, to rzadkość.
Technicznie RSI ok 30, Stochastic właśnie dokonuje zwrotu, spółka spadła od początku roku o ok 13%. Nic tylko dziś wchodzić :).
Rzeczywiście na forum ostatnio trochę mało wymiany informacji na temat inwestycji.
Dobrze, że jest @glupi, który chętnie często dzieli sie różnymi danymi - za co gorące podziękowania.
bmen
jak chcecie sie bawić w oparciu o RSI to Apple jest potężnie wykupione bo RSI cos kolo 88 ma.
Az sie zastanawiam czy short CFD nie zafundować :)
zbigo
Jest jakaś opcja śledzenia komentarzy na stronie? Jakiś rss dla nich?
PC Principal
"Spot u dealera zabija sensowność transakcji. Gdzie planujecie sprzedawać?"
Spot nie zabija sensowności transakcji. Co najwyżej zmusza do dłuższego przetrzymania fizyka, a takie jest przecież jego przeznaczenie.
Srebro najlepiej w portalach aukcyjnych, dają tam ze 20% ponad spot lub więcej: http://monety.pl/viewtopic.php?f=16&t=29379&p=289156#p289156
U dilera dają za srebro jakieś 2% ponad spot więc chyba warto się wysilić na sprzedaż osobom indywidualnym.
Złoto na szybko do dilera. A jak mam czas to też warto znaleźć nabywcę prywatnego. Anonimowa sprzedaż za gotówkę ma swoje dobre strony.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 17:53
Waldek
(...)
"...chyba wyłacze ten analizator :-) "
WIERZĘ, że od czasu do czasu robi pan wyjątki ;-)
Freeman
https://stooq.pl/q/?s=^spx&c=3m&t=l&a=ln&b=0
Srebro generuje energie pod kolejne wzrosty i moze zapoczatkuje kolejna faze dla PM. Zloto bedzie podazac w jego cieniu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 18:52
stefik
"A jest detal - kilkanaście sztuk AU / kilkadziesiąt AG (na tym drugim spot trochę więcej)"
Dealerzy są przyzwyczajeni do detalu, więc nie masz się o co martwić - jeśli mówią, że drobiazgami się nie zajmują to ciulowy dealer (a przy hurcie niekoniecznie otrzymasz lepszych cen - taka specyfika). Jeśli dealer będzie wybrzydzał to: albo to właśnie Janusz biznesu (nie wie jak sprawdzić autentyczność, ma niską płynność itp) albo... sytuacja będzie zła dla PM (niskie ceny, każdy sprzedaje), co w skrócie oznacza, że... należałoby kupować ile się da zamiast sprzedawać ;)
Fizyk jest long-term: nie płacisz podatku (po pół roku) ani (systematycznej) prowizji za ETF/kontrakt, za to niestety duży spread przy kupnie, który dopiero w perspektywie 3-5lat wychodzi dobrze (nawet na srebrze).
Zanim cokolwiek kupisz warto sprawdzić w jaki sposób to później upłynnisz (nie po zakupie).
Myślisz o sprzedaży? Jestem chętny;) podać mojego prywatnego maila? Obgadamy co i jak co by było bezpiecznie i dla mnie i dla Ciebie.
stefik
Dzięki za cenne uwagi AT - bardzo je cenie.
Eh.. a taką miałem nadzieje na głębszą korektę...
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 20:41
odrion
AAPL właśnie chyba przekroczyło 90 na RSI ;). Problem z tą spółką jest taki, że np od 1 lutego do 22.02 jechała na RSI>70.
Już dawno wydawało mi się, że jest skazana na spadki, ale jednak magia marki ciągle działa.
Poza tym fundamenty jednak nie są takie złe - marże całkiem ok, dużo gotówki....
Pytanie czy Apple nie uda się na zakupy za tą górę cashu.
Od jakiegoś czasu robi podchody w obszarze płatnych treści na podobieństwo Netflixa. Kto wie czy Netflix nie padnie łupem (to mnie trochę powstrzymuje przed shortowaniem NFLX):
Apple - could buy Netflix
Co do RSI to tylko pomocniczo - jednak warto czasami trochę poczekać na dobre wejście aby nie kupić na technicznej górce.
Ja jednak wole Lki.
Np taka spółka jak Tripadvisor jest na RSI 22, po spadku o ponad 50% od początku 2016:
Wykres
P/E nie jest rewelacyjne, ale spółka troszkę przekombinowała ze zmianą modelu biznesowego. Myślę jednak, że reakcja inwestorów jest trochę przesadzona. Tutaj więcej:
TRIP - business model change
Dużo mówi podsumowanie:
For the patient investor, the potential here is still enormous
Management cited comScore studies showing that TripAdvisor influences 40% to 50% of all online hotel reservations globally. And yet the company said it currently benefits from only "a tiny fraction of those transactions." This highlights the disparity between TripAdvisor's ultimate potential and its current performance. Nearly half the world's hotel customers are researching travel on TripAdvisor's site or app, but completing their reservation on another platform. If instant booking can eventually change this dynamic, it's a multibillion-dollar opportunity.
TripAdvisor made a huge bet with instant booking, and shareholders are still waiting for that investment to bear fruit. If the company can get back to growth mode this year, all will be forgiven. But if TripAdvisor doesn't see an uptick in consumer adoption soon, its evolving business model will continue to come under fire
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 21:14
odrion
CZK - breaking EUR peg
Czy raczej obawa, że mimo zerwania pegu CNB będzie utrzymywać nieformalny peg?
CZK peg
Ryzyko inwestycji w koronę wydaje się małe...
odrion
Ciekawie technicznie wygląda PLG - jest szansa na zmianę trendu:
PLG - wykres
stefik
"przekombinowała ze zmianą modelu biznesowego"
Nie znam TripAdvisor, ale "red light is blinking". Firma co zmienia model biznesowy = "to na co wywaliliśmy kupe kasy się nie sprawdziło i rozpaczliwie szukamy czegoś innego".
odrion
PLG - wykres
Dante
@odrion
Link z http://stockcharts.com nie wyświetla się prawidłowo.
Swoją drogą, mocno pachnie osłabieniem złotówki;
Poland ETF
PLN Index
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 22:24
Dante
https://www.investing.com/commodities/natural-gas
U.S. natural gas rises to 1-week high on bets for bullish storage data
The Natural Gas Bump
US Drives Global Growth
Poza tym, oprócz akcji gazpromu ciekawą opcją może być UGAZ i ERX
https://www.investing.com/etfs/velocityshares-3x-long-natural-gas
https://www.investing.com/etfs/direxion-energy-bull-3x-shares
Z innej kategorii - coraz głośniej słychać, że zaczyna przyspieszać inflacji w skali globalnej.
Gold And The Inflationary Firestorm
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-01 22:50
Freeman
Inflacja cen towarow spowodowana czesciowo wzrostem popytu na nie a z drugiej strony rosnacym velocity. To na rynku realnym a wsparte to jest czesciowo psyćhologia czyli budzacym sie zwatpieniem w papier.
Z drugiej strony cisnie na waskim rynku pieniadza deflacja spowodowana dysproporcja pomiedzy iloscia papieru wykreowanego dlugiem a iloscia dlugu plus odsetki. Odsetki dzialaja deflacyjnie, szczegolnie w fazie poznej wzglednie koncowej( nie znamy dnia ani godziny konca).
W 1929 bylo zalamanie deflacyjne i skromie mysle, ze takie czeka nas w przyszlosci.
Co do samej daty 15stego marca nie wiaze wiekszych obaw ( data znana z gory). Moze to byc jednak moment przelomowy.
Nie potrafie tego pieknymi slowy wytlumaczyc, ale mam odczucie , ze wladza fedziarzy jest ograniczona.
To jest cos na wzor gry gdzie stawka jest dalsze istnienie dolara w dotychczasowej formie.
Opcje sa chyba dwie: albo glosne przyzwolenie na oficjalny dodruk dolara, co kuriozalnie spowoduje jego umocnienie do koszyka walut a z drugiej strony upadek walut wobec PM i prawdopodobnie w takim scenariuszu powstanie nowego systemu finansowego. W ta opcje watpie bo albo sie ona komus nie oplaca albo nie wymyslono nic innego.
Druga opcja jest oczyszczajacy deflacyjny crash.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 00:32
3r3
Podzielam Twój pogląd co do ryzyka załamania deflacyjnego na notowaniach.
Uważam że wynika to z załamania rozliczeniowego jakie mamy od dekady. To że wpompowano płynność to nie znaczy że wpompowano zaufanie.
To tylko oznacza, że rozliczenia są na cudzym ryzyku. Dlatego wnioskuję że obecna władza nad walutą w USA jest słaba i zostanie tam przejęta przez silny ośrodek ze wszystkimi tego konsekwencjami przeniesienia władztwa.
Ten system bezgotówkowy oparty o punkty (jak w chińskim modelu gryfikacji) to już kiedyś istniał, banki centralne są jego rezultatem - wspólnym mianownikiem dla ryzyka na wekslach. Co nijak nie zmienia faktu, że nie wszystkie obietnice da się zrównać do jednego ryzyka i dlatego to nie działa.
Deflację tak jak inflację można wymusić urzędowo (przemocą aparatu administracyjnego o ile starczy pał), wystarczy ustalić ceny urzędowe.
Freeman
Wystarczy ustalic ceny urzedowe.
W przpadku Au i Ag ma to chwilowo miejsce. Diamenty, malowidla i oldtimery tej presji nie podlegaja.
Moim zdaniem, gdy pojawi sie deflacja rynek oldtimerow zalamie sie jako pierwszy bo jest dzisiaj strasznie przegrzany.
120 mln $ za Vinci to tez juz bylo
szczytowe. No chyba , ze jest to oznaka slabnacego zaufania do papieru i tworzenia sie rynku walut niezaleznych.
Fedziarze szykuja kolejna powyzke stop, to bedzie presja dla amerykanskiego dlugu na peryferiach. Juz teraz dolar wesolo bryka wokol 1.o5 do euro.
Klopoty Europy sa wybawieniem dla USA. Zapewne nie zrezygnuja z tej mozliwosci. Tak wygladaja czasem wojny walutowe a nie jak nam wbijala propaganda, ze wojna walutowa oznacza deprecjacje waluty.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 07:31
Arcadio
W IPO Snapchata wystąpiła 10x nadsubskrybcja.
A teraz uwaga ! Sprzedawano akcje BEZ PRAWA GŁOSU. Spółka nie płaci dywidendy i nie wie czy kiedykolwiek będzie płacić, jedzie na rosnących z roku na rok stratach i nie wie czy kiedykolwiek osiągnie zyskowność - przynajmniej są szczerzy :)
Może niedługo doczekamy czasów, że IPO będzie polegać po prostu na przelewie pieniędzy z konta głupca, przepraszam kupca, na konto właściciela. A akcje ? Jakie akcje ? Po co to komu ?
Smutne jest tylko to, że polska giełda dołącza do hossy dopiero w chwili, gdy w USA rozpoczyna się ostatnia faza, a jak tam nastąpi krach, to nasza poleci jak niedźwiedź z okna.
Comte
Dzięki za propozycję, ale jak piszę - bardziej się rozeznaję. Ciekaw jestem jak "inni" widzą swoje ruchy w tym temacie.
Trzymam dalej, i szczerze - wypatruję korekty. Chętnie bym coś jeszcze skubnął. Udało się kupić w dołku, a nie lubię uśredniać w górę.
BTW. Jeśli masz chrapkę - dlaczego nie pójdziesz do dealera na zakupy? Ceny podobne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 09:32
bmen
Jest jakaś opcja śledzenia komentarzy na stronie? Jakiś RSS dla nich?
Dołączam się do prośbą o zmontowanie RSS dla komentarzy.
#trader team
prawdziwe deale to pojedyncze perełki.
np shipper : Star Bulk Carriers Corp. spadł 99% , wiec może stać się 1000 bagerem :) .... albo de-listed :(
I Zasada finansów : Risk = Return działa zawsze i bez wyjątków, tyle że należy umieć określić ukryte ryzyka.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 09:40
szaman1977
jeszczs lepiej masz na lewarowanych Jnug @ Nugt
i te instrumenty moga sluzyc do zarabiania na wzrostach cen zlota
wieslaw
,,prawdziwe deale to pojedyncze perełki.
np shipper : Star Bulk Carriers Corp. spadł 99% , wiec może stać się 1000 bagerem :) .... albo de-listed :(,,
http://www.caseyresearch.com/articles/this-forgotten-industry-is-showing-signs-of-life
Flex
"...120 mln $ za Vinci to tez juz bylo"
Na to wygląda.
Art Bubble Bursting
Ktoś ostatnio szukał srebra na odwrócony VAT.
Na Allegro firma sprzedaje srebrny granulat 1kg w cenie 2500zł, ilości 20szt. Praktycznie cena spot.
Skoro sprzedaje w takiej cenie to prawdopodobnie stosuje odwrócony VAT. Jest telefon można zadzwonić i dopytać.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 10:19
bmen
problem z tymi 2x/3x ETN jest taki że muszą rolować swapy codziennie i to instrumenty tylko dla rasowych timerów giełdowych.
Zwykły Kowalski na 99% jest kasowany przez opłaty, nawet jak widzi w miarę poprawnie trend. Tam timing jest najważniejszy a w obecnych czasach timing jest raczej nieprzewidywalny.
Wartość takiego instrumentu w przypadku niezmienności instrumenty bazowego pod ETF/ETN daży do zera w szybkim tempie.
dav1
Napisałem risk = return.
Jak ktoś nie rozumie tego to powinien się zając zbieraniem znaczków, albo jak chce zarobić to zbieraniem Kartofli:)
stop loss by cie uchronił przed taką stratą no chyb że nie używasz. wtedy inna sprawa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 10:33
dav1
Jeszcze w czerwcu ceny SBLK byly po 0,72$. Ciekawe ile osob by wytrzymalo nerwowo w przypadku zakupu teraz za 9,94$ i ponownego spadku :) Gdyby chociaz byla dywidenda.
fund
ponoć nie łapie się spadającego noża ale co ja się tam znam. Dziwnie się tu zrobiło, przez pewien czas nie było żadnej dyskusji/informacji o inwestycjach a teraz zaczynamy szukać kwiatków, które spadły X% z nadzieją na odbicie. Raz trafisz raz nie, gra nie warta świeczki ale jak się ktoś nie przekona to nie uwierzy.
@ glupi
stop loss by cie uchronił przed taką stratą no chyb że nie używasz. wtedy inna sprawa.
zapytałem gospodarza co w przypadku spadków to widzisz strategie:
"@fund
„Trader, zakładając że kupuje każdy z tych funduszy i jego cena spada o 5% może 10% co dalej, czekamy na wzrosty? wierzysz?/zakładasz?, że jak coś spada przez 5 lat to w końcu urośnie i czekasz? „
ODP. Inwestowanie nie ma nic wspólnego z wiarą tylko z analizą i wyceną aktywów. Spadki rzędu 10-20% absolutnie mnie nie przerażają. Jeżeli dane aktywo jest w cenie znacznie niższej niż zaczynałem je skupować to zazwyczaj zwiększam skalę zakupów pod warunkiem że otoczenie się nie zmieniło."
stop loss jest dla słabych! ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 10:59
bmen
zauważ ze #trader inwestuje a nie spekuluje. dokonuje kilka transakcji na rok, i nie wchodzi w żadne szybko zmienne instrumenty.
i trzyma na kilka lat. czysty contrarian investment.
i czasami posiłkuje się opcjami jak widzi szybka spekulacje.
przyrzynanej tak twierdzi.
"stop loss jest dla słabych! ;) "
jak kupujesz stock to możesz sobie na to pozwolić, jak rozumiesz że wycenę aktywów i chcesz czekać pare lat.
np kupujesz spółki uranu i czekasz do 2022 albo dalej aż odbija.
dlatego należy sobie zadać pytanie zasadnicze? jaki jest nasz horyzont inwestycyjny.
A odnośnie wpisów technicznych na tym forum to nie ma ich, bo ludzie nie chcą się dzielić za damski *** swoimi pozycjami.
Cześć inwestujących dołączyła do stworzonych przeze mnie list mailingowych gdzie emailowo dzielą się analizami swoich pozycji.
listyAT - dla doświadczonych
listyPT - dla początkujących
jak ktoś ma ochotę dołączyć to zapraszamy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 11:17
fund
CPI 2%
Arcadio
"Spadki rzędu 10-20% absolutnie mnie nie przerażają."
Nie chcę krytykować podejścia Tradera do inwestycji. W końcu skoro tak robi i zarabia tzn. że jest ok.
Dla mnie takie podejście jest absolutnie nie do przyjęcia.
Bo co oznacza spadek o 20% ?
Albo inwestycja jest zwyczajnie nietrafiona, a już na pewno otwarta w niewłaściwym momencie. Oznacza to straty przez pewien okres czasu. Wcale zresztą nie powiedziane, że tylko przez pewien.
Moja strategia inwestycyjne polega na tym, że muszę zarabiać regularnie w każdym miesiącu. Dla mnie max. obsuwa to 1%.
Nie chciałbym być w skórze inwestora, który notuje stratę 20% na pozycji i dalej się zastanawia co robić. A jaką ma wtedy pewność, że za kolejny tydzień/miesiąc nie będzie już -40% ?
SSJ
"ja to rozumiem, to jest inwestowanie dla wytrwałych i doświadczonych, większość jednak do tej grupy się nie zalicza dlatego czasem napiszę coś odmiennego niż gospodarz przedstawia. Ludzie zazwyczaj szukają zysku w przeciągu kilku miesięcy, maksymalnie 2 lat a w ten sposób można zamrozić kasę na lata. W końcu każdy i tak traci/zarabia swoje.
CPI 2%"
W takim razie proponuję rynek Forex z lewarem, tylko tam bez odpowiedniego doświadczenia i podejścia psychologicznego też będzie się tracić pieniądze. Można na danych zarobić duże pieniądze w ciągu kilku minut, jak i stracić, tylko pytanie, kto jest gotowy, aby ryzykować duży kapitał? Chyba tylko hazardzista, który nie ma pojęcie o MM.
Ciekawie ten proces opisywał Van Tharp w książce "Trader Doskonały", pokazując przykład inżyniera, która utopił kupę kapitału. To, że w czymś jesteśmy dobrzy, to nie znaczy, że z marszu będziemy dobrzy na rynkach finansowych. To jest branża, gdzie trzeba ciągle się rozwijać. Tak ten świat jest skonstruowany. Tak jak napisał Ci @glupi, czym innym jest inwestowanie, czym innym spekulowanie.
Z resztą z tego co pamiętam, to @Trader21 kiedyś pisał, że małe spółki wydobywcze dały zarobić w kwartał bodajże aż 100%. Trzeba szukać po prostu okazji inwestycyjnych. Gospodarz inwestuje długoterminowo, a Ty dla przykładu mógłbyś wypłacić środki po kwartale i cieszyć się z zysku :)
Mark Douglas fajnie opisywał, że trzeba być "elastycznym w oczekiwaniach, a nieugiętym w zasadach". Większość ludzi jest "nieugięta w oczekiwaniach, a elastyczna w zasadach".
@Arcadio
"Moja strategia inwestycyjne polega na tym, że muszę zarabiać regularnie w każdym miesiącu. Dla mnie max. obsuwa to 1%.
Nie chciałbym być w skórze inwestora, który notuje stratę 20% na pozycji i dalej się zastanawia co robić. A jaką ma wtedy pewność, że za kolejny tydzień/miesiąc nie będzie już -40% ?"
Kwestia bariery psychologicznej, jakiego rzędu straty jest ktoś w stanie przetrzymać. Czasami zdarzają się większe obsuwy, a potem mocno ruszyć w górę i zacząć zarabianie. Z resztą trafienie idealnie w dołek lub w szczyt z logicznego punktu widzenia jest niemożliwe. Chodzi o to, aby zaufać swojej strategii i tworzyć przewagę statystyczną.
Z drugiej strony, zamykanie pozycji na obsuwie 1% teoretycznie zabezpiecza przez większymi stratami, ale każda nowa pozycja to koszty :)
Z resztą napisałeś, że musisz zarabiać regularnie w każdym miesiącu, czyli to część strategii. Niektórzy potrafią nie zarabiać przez kilka miesięcy, aby w ciągu jednego, czy dwóch miesięcy wynagrodzić sobie z nawiązką ten czas. Wszystko zależy od strategii i terminowości danej inwestycji.
PS. Jeśli mnie pamięć nie myli, to Andre Kostolany zawsze informował domy maklerskie, w których miał rachunki, aby nigdy nie informowały go o większych spadkach. Wszystko zależy od podejścia :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 11:56
husaR
Mogłbyś podać email na który można wysłać wiadmość celem zgłoszenia się do jednej z list ?
/ przeszukałem kilkanascie wpisów bo wiem ze go podawałeś ale umknął gdzieś
Twój blog juz działa czy to testy jeszcze ?
bmen
listaPT - zainteresowani na listaPT@boun.cr
Krótki opis pod spodem dla zorientowania się o co chodzi.
""Celem tej grupy jest stworzenie zespołu ludzi aktywnie trejdujących/inwestujących w celu wymiany poważnych analiz/pozycji inwestycyjnych i spekulacyjnych. W skrócie: jeżeli widzisz jakaś okazje to wklejasz wykres(y) z analizą AT, twoje uwagi odnośnie jak ta pozycja może się rozegrać, gdzie wejść i wyjść, jakim instrumentem/widelcem to atakować itp. Analizy fundamentalne (wartość), behawioralne (hate/love) , portfolio ( rozkład portfela) są najbardziej bardzo mile widziane. Zaznaczamy ze chodzi nam o jakość a nie ilość.""
blog - testy.
Jakieś wschodnie hakery chciały już mi załatwić nieurodzone dziecko :(
teraz musze prawdziwe security studiować :)
odrion
W sumie temat strategii inwestycyjnej dobrze podsumował SSJ.
Niedawno widziałem ofertę doradztwa inwestycyjnego opartego na AT (dla GPW). Za ostatni rok mieli trafność ok 30%. Czyli 70% rekomendacji była błędna, ale trzeba przyznać, że na stratnych pozycjach rzeczywiście kręcili się ok minus 1-2% (pomijam takie przypadki gdzie czasami dzień otworzy Ci się kilka procent niżej i nie masz szans użyć SL na -1%.
Jeżeli połączy się takie podejście z AF, to resultaty mogą być dobre, ale znaczący minus jest taki, że małe wahnięcia wyrzucają Ci pozycję mimo, że np fundamentalnie ma duży potencjał do wzrostu.
Co kto lubi :). Dla mnie ustawianie tak ciasnych SL jest nie do pomyślenia.
Freeman
Ja tego nie praktykuje z jednym wyjatkiem ale o tym za chwile.
Dopiero gdy wyraznie uklepuje sie plaskie dno z tendencja do opuszczenia doliny lez.wtedy mozna zaczac wchodzic. Mysle, ze tak dzieje sie teraz wlasnie na srebrze.
Pod pojeciem lapania nozy rozumiem wychwytywanie aktywow w fazie pikujacych wycen. W to sie generalnie nie bawie. Jeden wyjatek: rynek traci wystarczajaco dlugo w oczekiwaniu na konkretne wydarzenie. Takim jest zazwyczaj wojna. Jesli rynek jest technicznie gleboko wyprzedany to z chwila rozpoczecia eventu kursy wystrzeliwuja pod niebo. Sztuka jest ocena sytuacji kiedy uciekac z tej wscieklej hossy. Wzrosty moga trwac kilka miechow. Od pewnego momentu realna ocena zagrozen fundamentalnych, dzialan wojennych zacznie dyrygowac gielda wlacznie z mozliwoscia zamkniecia i wszelakich restrykcji typu kontrole przeplywu kapitalu, zakaz handlu dewizami , zakazy posiadania PM itp.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 12:45
szaman1977
zalezy w od czego liczony ten 1% jest
stefik
"BTW. Jeśli masz chrapkę - dlaczego nie pójdziesz do dealera na zakupy? Ceny podobne."
Na pewno jeszcze pójdę. Bezpośrednio można liczyć na ciut lepsze ceny (nie ma znaczenia przy jednej monecie, ale kilku to już warto się wysilić)
Pafcio
Freeman
Ja moge na pokazne zyski poczekac 2-3 lata pod warunkiem, ze juz teraz moje inwestycje zaczna drozec. Wole 2-3 lata umiarkowanych ale ciaglych wzrostow niz czekac na jakas eksplozje wyceny. Wtedy pojawia sie euforia i latwo przegapic dobry moment wyjscia.
SSJ
"Wole 2-3 lata umiarkowanych ale ciaglych wzrostow niz czekac na jakas eksplozje wyceny. Wtedy pojawia sie euforia i latwo przegapic dobry moment wyjscia."
Dlatego Maksymilian Bączkowski, który jest w tym roku nominowany na FxCuffs 2017 w kategorii analityk roku mówił podczas swojego wykładu na TJS, że jako swojego świętego Graala powinniśmy traktować "dyscyplinę oraz konsekwencję". Jak sobie założysz, że 100% zysku Ciebie zadowala, bo dalej włącza Ci się szklany sufit i ciężko siebie kontrolować, to powinieneś się zadowolić 100%, nawet jeśli wykres pójdzie 300%. Będzie ból emocjonalny, ale z matematycznego punktu widzenia zarobiłeś 100%. Wszystko zależy tak naprawdę od człowieka i od jego psychiki, bo wyjścia są bardzo ważne :)
@odrion
"W sumie temat strategii inwestycyjnej dobrze podsumował SSJ.
Niedawno widziałem ofertę doradztwa inwestycyjnego opartego na AT (dla GPW). Za ostatni rok mieli trafność ok 30%. Czyli 70% rekomendacji była błędna, ale trzeba przyznać, że na stratnych pozycjach rzeczywiście kręcili się ok minus 1-2% (pomijam takie przypadki gdzie czasami dzień otworzy Ci się kilka procent niżej i nie masz szans użyć SL na -1%.
Jeżeli połączy się takie podejście z AF, to resultaty mogą być dobre, ale znaczący minus jest taki, że małe wahnięcia wyrzucają Ci pozycję mimo, że np fundamentalnie ma duży potencjał do wzrostu."
Z resztą zobacz sobie jaką skuteczność miał Przemysław Mućka, gdy dwukrotnie w ubiegłym roku robił bańkę na Forexie. Jeśli mnie pamięć nie myli, to skuteczność oscylowała na poziomie około 60%. Polecam obejrzeć filmiki z jego udziałem na YT.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 15:32
3r3
Właściwie wszystkie czynniki złożyły się na brak alternatywy inwestycyjnej dającej zwrot.
Mamy recesję od dekady i już żadne czary jak eksport długów, czy rolowanie nie zmienią faktu, że stan magazynowy z ostatnich pięciu lat na dodruku to jest błędna alokacja.
Trzeba to będzie rozdać albo wrzucić do oceanu i wyprodukować nowe.
Jak znam czubów z banksterki to statki już gotowe, żeby to jednak wrzucić do oceanu.
Obecnie przy takim braku alternatywy jankeskie giełdy zapakowane są płotkami (piszę o punkcie widzenia Skandynawii), a lokalne giełdy kipią od płynności. Nikt nie poleca od dwóch lat trzymania czegokolwiek w obligach czy metalu, wszyscy zapędzeni na giełdę. Dochodzi stamtąd podniecone beczenie.
Tymczasem PM daje zerowe zwroty, ale i takie same straty. A papier daje delikatne straty.
@Arcadio
"Może niedługo doczekamy czasów, że IPO będzie polegać po prostu na przelewie pieniędzy z konta głupca, przepraszam kupca, na konto właściciela. A akcje ? Jakie akcje ? Po co to komu ? "
Ja tak traktuję wszelkie vat, rut, rot. Dla mnie to jest pytanie od państwa czy aby mi czego nie brakuje (bo może mi zimno, może mi potrzebny szaliczek, czapeczka, paletko jakie) i czy bym łaskawie nie zechciał podjąć dywidendy od łaskawego istnienia. A ja taktownie nie odmawiam. Jak samo się prosi to lepiej podnieść i zabezpieczyć niż żeby jaka złodziejska łapa na to spadła i na ośmiorniczki albo zegarki wydała.
Jak się giełda wysypie to znowu wprowadzą takie pobudzanie luzując na zwrotach z budowlanki i infrastruktury czy jakiś tam innowacji i gotowania na gazie.
"Nie chciałbym być w skórze inwestora, który notuje stratę 20% na pozycji i dalej się zastanawia co robić. A jaką ma wtedy pewność, że za kolejny tydzień/miesiąc nie będzie już -40% ?"
Jak prowadzisz negocjacje z inwestorami odnośnie R&D nowych produktów to się robią takie zjazdy, żeby taniej kupić spółkę z produktem. Później sypią hajsem i jest górka. No chyba że nie sypią i każdy łapie co może i ucieka.
Czasem spółki kupuje się dla koncesji, układów, albo dobrej historii podatkowej.
@SSJ
"W takim razie proponuję rynek Forex z lewarem,"
Może jednak totalizator? Tam przynajmniej wiesz ile kupon kosztuje :)
@glupi
Ludzie pakujący w kasyno nadwyżki robią to po to, aby widzieć wyniki - że im coś rośnie. Jak spada wychodzą i trzaskają drzwiami. Dlatego teraz jest ich dużo na FANG.
A czy to przytomne zachowanie to powspominamy za kilka lat.
Zupełnie czym innym jest granie kapitałem, a czym innym nadwyżką.
SSJ
"Może jednak totalizator? Tam przynajmniej wiesz ile kupon kosztuje :) "
Dużo przegrałeś? Większość traci, więc nie musisz się przejmować. Nie każdy potrafi sobie poradzić :)
PS. Wspominałem już historię o inżynierze, który myślał (słowo klucz), że jest genialny, a rynek błyskawicznie go zweryfikował :)
kfas
SSJ
"Ktoś wie, co się dzieje teraz na metalach? Skąd ten nagły spadek cen?"
Tutaj masz ciekawą grafikę:
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 17:56
kfas
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 17:58
SSJ
"Ktoś wie, co się dzieje teraz na metalach? Skąd ten nagły spadek cen?"
Spojrzałem na wykres i ja wół widać, że na H1, iż trend spadkowy na złocie rozpoczął się o godzinie 18:00 27 lutego. Z kolei na Edku dobę później wyraźnie poszedł w dół, aż do teraz. Co prawda również o godzinie 18:00 27 lutego wykres poszedł w kierunku dolara, ale w ciągu dobry wrócił na swoje miejsce, aby potem spadać dalej.
Co się dzieje obecnie? To proste: podaż przewyższa popyt :)
Zapoznaj się z tym: Goldseek
Dane znajdują się w necie za free :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 18:26
gasch
Last but not least: "Ponadto rząd Szwecji wydał zgodę na rozmieszczanie sił NATO na jej terytorium."
wieslaw
http://www.gold-eagle.com/
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 18:40
Freeman
Kilka dni temu po przebiciu na zamknieciu 18.20 $ Ag wygenerowalo sygnal kupna. Wzrosty na PM zazwyczaj zapoczatkowane sa wzrostami Ag a Au wolno podaza jego tropem. Pisalem o tym nawet dzisiaj. Na srebrze uklepuje sie plaskie dno z tendencja w gore. Dno bolo pod koniec 2015. Najwyrazniej banksterka opoznia wybicie PM jak tylko moze niwelujac w zarodku kazdy sygnal kupna i lowrot na sciezke wzrostow. Taki wodospad na Ag jak dzis nie jest wynikiem przypadkowej podazy. Kazdy sprzedajacy robi to tak aby nie rozchwiac rynku. Tutaj ktos swiadomie rzucil tony papieru z zamiarem zbicia ceny.
Przed nami podwyzka stop Fed i debata o pulapie dlugu usa. Plus wybory w Holandii, tez nomen omen 15 marzec.
Ropa w dol, akcje w dol, PM w dol i oprocentowanie obligow wczoraj i dzisiaj w gore.
Czy musniecie S&P 2400 punktow jest koncem hossy?
BenyRBH
"Ktoś wie, co się dzieje teraz na metalach? Skąd ten nagły spadek cen?"
http://www.zerohedge.com/news/2017-03-02/silver-collapsing-massive-volume
At exactly 1130ET (as Europe closed), someone decided to unload over $2 billion notional of silver into the futures pits
Doger64
Dla mnie day trading jest niczym innym jak czysta spekulacja czyli zakładem w którym myślisz być szybszym i lepszym od komputerów i algorytmów gdy patrząc się na wykresy i korzystajac z umiejętności przeróżnej analizy technicznej obstawia się wzrost czy spadek licząc na zysk,co w 90% kończy się fiaskiem.
Dlatego jeżeli ktoś mówi ze ma regularny miesięczny dochód z inwestycji powyżej dwóch lat praktyki to ja osobiście podziwiam spekulanta...
Jeżeli chodzi o inwestowanie to każdy ma inna strategie moja żelazna zasada jest "nie tracenie pieniędzy" i pozycja z 50% strata mnie nie przeraża jeżeli widzę jej potencjał (ponieważ jej nie zamknąłem wiec nie straciłem jeszcze),jeżeli masz wystraczającą ilość pozycji i kapitału innego z którego się utrzymujesz to dokupujesz taką sama ilość i uśredniasz.
W PL 7lat temu kupiłem PSO F03 w Nordea przez cały okres fundusz nie generował żadnych zysków,a czasami tylko straty za zarządzanie i w ostatnim roku niechcący zawiesiłem składki co mi na dobre wyszło,bo już nie muszę opłacać do konca lecz nie mogę wyjąc kapitału jeszcze 3lata,a od roku urósł 30% ;)
To pokazuje jak cierpliwość jest ważna.
Teraz go zamienię na Turcje na następne 3lat.
Doger64
SSJ
"Wedlug mmie trzeba odróżnić inwestowanie od spekulowania.
Dla mnie day trading jest niczym innym jak czysta spekulacja czyli zakładem w którym myślisz być szybszym i lepszym od komputerów i algorytmów gdy patrząc się na wykresy i korzystajac z umiejętności przeróżnej analizy technicznej obstawia się wzrost czy spadek licząc na zysk,co w 90% kończy się fiaskiem.
Dlatego jeżeli ktoś mówi ze ma regularny miesięczny dochód z inwestycji powyżej dwóch lat praktyki to ja osobiście podziwiam spekulanta... "
Problem polega na tym, że analiza techniczna jest tylko narzędziem. Ważniejsza jest psychika, wyjścia, money management oraz wejścia.
Osoba, która skupia się tylko na analizie technicznej, bez powyższych elementów, głównie traci. A nawet jeśli wie o powyższych elementach, ale ich nie stosuje w odpowiedni sposób, to też będzie tracić.
spryciak
,,,co wtedy z posiadaczami Au i Ag?...jak je spieniężyć?????...skoro ma nie być gotowki?...
...przeczytajcie to...
http://zygmuntbialas.blog.pl/2017/02/28/co-sie-dzieje-na-swiecie-28-02-2017/
...jak zamienicie swoje PMy na cash??...skąd weżmiecie gotówke?....skoro bedzie tylko wirtualna?...
...a w indiach tylko mogleś rozliczyc tę gotówkę na którą miałeś potwierdzenie, że jest legalna...jak przyznał polityk (pemier to był? bo nie pamietam)...
...jedyna myśl mi nachodzi do główki, że poki co trzeba kasiorke z gotówki wydać na to co nas uniezależni od systemu np: własna studnia, broń :))), fotowoltaika, magrav, uprawy, szambo ekologiczne, produkcja własnego jedzenia czy okowity itp...coś co spowoduje, że uwolnimy się od comiesięcznych stałych opłat...
....z pozdrowieniami dla Braci Słowian...czytajcie: białczyńskiego...AMEN...
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 19:31
Freeman
Sa grupy: Daytrader
Gracz gieldowy goniacy za malym zyskiem
Sa inwestorzy lokujacy kapital w udzialach lub kupuja cale firmy.
SPEKULANT to ktos samodzielnie myslacy, buduje pozycje pod okreslone scenariusze i mysli srednioterminowo / kilka miechow do kilku lat. W tym czasie analizuje wydarzenia i w razie niespodziewanej konstelacji jest w stanie wyjsc z pozycji nawet ze strata. Zazwyczaj jego wizja sie realizuje a wygrana finansowa jest tylko przyjemnym dodatkiem. Liczy sie w piewrszej linii satysfakcja z potwierdzenia swojej racji co mozna traktowac jako komplement dla wlasnego intelektu. Spekulant przebywa w ciszy swoich mysli i na wlasnej mysli byduje strategie.
Nasladowanie jest skazane na porazke. Prawdziwa i jedyna w swoim rodzaju wiedza tkwi w kazdym z nas. Trzeba ja tylko wydobyc. Czyni sie to latwiej gdy nie podlegamy wplywom z zewnatrz. Wiedza i doswiadczenie maja przerozna forme. Niekiedy moze sie wydawac groteskowa.
Dlatego prosba do wszysykich: nie obrazajcie pojecia SPEKULANT porownujac go do zwyklego gracza gieldowego.
Definicja spekulanta przez duze S pochodzi od Andre Kostolany a on wiedzial cos w temacie.
Ps. Jak bedzie po 800$ =800€ to dokupie..jak 800$ = 1200€ to nic nie zrobie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 19:34
SSJ
"Dlatego prosba do wszysykich: nie obrazajcie pojecia SPEKULANT porownujac go do zwyklego gracza gieldowego
Definicja spekulanta przez duze S pochodzi od Andre Kostolany a on wiedzial cos w temacie."
Widzę, że wiesz o co chodzi. W ogóle polecam przeczytać książkę tego Pana, pt. "Psychologia Giełdy". Można wiele rzeczy się nauczyć, a przede wszystkim zrozumieć :) Sam sposób w jaki została napisana jest naprawdę interesujący.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 19:42
abc123
Więc co my małe zuczki możemy?
Nic nie możemy.
Benjamin Graham pisał o tym wspominając , że na nieszczęście do publicznej wiadomości podaje się nazwiska wielkich inwestorów którzy odnieśli sukces a nie podaje się tych tysięcy , którzy utopili majątki.
Lepiej kupić jakiegoś etfa sp500 i zapomnieć na kilka lat.
SSJ
"Lepiej kupić jakiegoś etfa sp500 i zapomnieć na kilka lat."
https://strefainwestorow.pl/artykuly/20170302/niezwykla-historia-dziesiecioletniego-zakladu-buffetta-z-ktorej-plynie-wazna
Domyślam się, że już widziałeś :)
abc123
Buffet to jego uczeń.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 19:54
Doger64
Wow jestem pod wrażeniem jak zdefiniowałes spekulanta brawo Ty;)
Wiec bardziej zaliczam się do inwestorów spekulacyjnych...
Co do złota to tylko w 1oz ja dokupuje rok do roku tylko na zabezpieczenie z nadwyżek finansowych.
Freeman
Widzę, że wiesz o co chodzi. W ogóle polecam przeczytać książkę tego Pana, pt. "Psychologia Giełdy". Można wiele rzeczy się nauczyć, a przede wszystkim zrozumieć :) Sam sposób w jaki została napisana jest naprawdę interesujący.
Ciesze sie z kazdej nawrocenej duszy.
Ksiazki tego Pana przeczytalem. Moim zdaniem najdobitniejszym przykladem sztuki ze strony Kosto byl zakup za cene makulatury starych carskich
obligacji.
Ten przyklad uczy jeszcze czegos o czym tez mowi prof. Bocker: dlugi zawsze sa splacane. To glebki temat i zaraz moze nakrecic sie dyskusja zaprzeczajace tej tezie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 20:02
Patyk1989
Sytuacja ze Snapchatem analogiczna do dot.comow z przelomu wiekow :)
Normalnie kropka w kropke.
Spolki ktore w zyciu sie osiagnely centa zysku osiagaly jakies chore wyceny :)
bratpit
"day trading jest niczym innym jak czysta spekulacja czyli zakładem w którym myślisz być szybszym i lepszym od komputerów i algorytmów "
NIe musisz być szybszym- nikt Cię nie zmusza byś się ścigał z komputerem na nanosekundy.NIe tu tkwi przewaga.
Inwestowanie jest też niczym innym jak czystą spekulacją , z tym że trwa tak długo ,że możesz sobie dorobić jakąś legendę popartą dobrą teorią tudzież praktyką by nie kalać "Inwestycji" mianem spekulacji, które to miano odbierane jest pejoratywnie bo przecież nie chcesz by Twój sukces brzmiał niewdzięcznie w oczach współbraci.
W obydwu przypadkach robisz zakład z czasem w momencie startu różnicą jest jedynie upływ czasu do zamknięcia.Motywy i słowne pozory są najmniej ważne ale po ludzku trzeba to jakoś wyjaśniać więc inwestycja to brzmi bardziej dumnie :-)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 20:51
GoUP
ps. przed rokiem obstawiałem pszenice przy 460 a teraz jest 450,oczywiście po drodze dokupiłem przy ok 400. (a więc wtopa bo rolowania zabrały.) , obecnie liczę ,że dolar spadnie tak przy 3.90 chce wyjść(taka krótka gra przeciwko rynkowi wbrew wszelkim info w mainstream i strachem przed podwyżką stóp) , chociaż hmm stawiać na PLN jest bardzo ryzykownie. Ale pszenicę dalej trzymam. - proszę o komentarz - Freeman ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-02 22:09
Freeman
Slowa kluczowe: UE, wybory NL, FR, DE, pozycja i rola Trumpa,napiecia geopolityczne na kontynencie europejskim, czy i w jakiej sytuacji Rosja stanowi zagrozenie.
Przescroluj.wszystko juz zostalo opisane a decyzje podejmij sam.
wieslaw
„Ktoś” rzucił na rynek zlecenie sprzedaży ponad 23.000 kontraktów o wartości nominalnej ponad dwóch miliardów dolarów! Doświadczeni inwestorzy znają ten schemat manipulacji polegający na zdołowaniu kursu poprzez potężne zlecenie sprzedaży i następnie zamykanie krótkich pozycji przy coraz niższych cenach. Nie inaczej było i tym razem. ,,
---------------------------
Do 15 marca /planowana podwyżka stóp proc./nie ma co liczyć na silne odbicia na metalach ,będą to tylko małe korekty.
odreagowania spadków.Tak samo w przypadku ETF-ów GDXJ-GDX.
SSJ
"„Ktoś” rzucił na rynek zlecenie sprzedaży ponad 23.000 kontraktów o wartości nominalnej ponad dwóch miliardów dolarów! Doświadczeni inwestorzy znają ten schemat manipulacji polegający na zdołowaniu kursu poprzez potężne zlecenie sprzedaży i następnie zamykanie krótkich pozycji przy coraz niższych cenach. Nie inaczej było i tym razem. ,, "
Na srebrze doszło do shorta, gdyż poziom 18,353 to strefa oporu na W1, a jednocześnie strefa popytu, tak więc zlecenia na tym poziomie były ustalone już dużo wcześniej przez dużych graczy. Osobiście spodziewam się, że do małej korekty dojdzie, również po przebiciu poziomi 18,69, który wyznacza strefę oporu na D1.
bmen
banki bulionowe same się do tego przyznają :) i dobrowolnie poddają karom :)
na obecnym etapie nie ma najmniejszych szans aby PM wybiły, bo do tego potrzebny jest kapitał o wiele większy jakim dysponują te banki , a one do małych nie nalezą :) a nam pozostało śledzić ich ruchy bo oni działają w obie strony w oparciu o info ile "głupiej" kasy weszło w dane pozycje.
a tu kolejny gwóźdź do podwyżki
Arcadio
"Inwestowanie jest też niczym innym jak czystą spekulacją , z tym że trwa tak długo ,że możesz sobie dorobić jakąś legendę popartą dobrą teorią tudzież praktyką by nie kalać "Inwestycji" mianem spekulacji, które to miano odbierane jest pejoratywnie bo przecież nie chcesz by Twój sukces brzmiał niewdzięcznie w oczach współbraci.
W obydwu przypadkach robisz zakład z czasem w momencie startu różnicą jest jedynie upływ czasu do zamknięcia.Motywy i słowne pozory są najmniej ważne ale po ludzku trzeba to jakoś wyjaśniać więc inwestycja to brzmi bardziej dumnie :-)"
Dokładnie tak. Różnica jest taka sama jak między sprzątaczką a housekeeping managerem :)
Jedni i drudzy po to wkładają, żeby więcej wyjąć, ale jedna grupa potrzebuje potwierdzenia, że jest mądra i ma rację, a druga ma to gdzieś, jeśli tylko jest zysk.
waldi053
dav1
Czyli inwestowanie nie bylo by spekulacja gdybysmy mieli 100% szans na sprawdzenie sie zalozonego scenariusza? Wszystkie inne warianty sa dla Was spekulacja?
Inwestycja w nieruchomosc na wynajem tez bedzie spekulacja? Chcialbym jedynie doprezycowac Wasze rozumowanie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 11:27
smieciu
Logika mówi że powinniśmy przecież inwestować raczej w nas samych, w to by się uniezależnić od Systemu. Niezależni odeń, będziemy jednocześnie odporni na jego działania.
Nie to że ja odrazu wiem co należy robić ale to jest chyba jasne. Jeśli się nie zjednoczymy to System nas krok po kroku wyłuska i sprowadzi to zaplanowanego poziomu.
Kluczem jest to że System po prostu w danym momencie skupia się na jakimś aktywie. Powiedzmy że mamy 2 grupy inwestorów/spekulantów. Jedni wchodzą w longi drudzy w shorty. Co to za problem dla Systemu wykosić jedną z tych grup? Owszem druga grupa się wzbogaci ale to bez znaczenia, gdyż w następnym etapie System przystąpi do koszenia tej drugiej grupy. Po prostu oni mają dane o tym jak inwestują takie szaraki jak wy i mają kapitał oraz inne możliwości dzięki, którym łatwo im osiągnąć swoje cele. Przy czym dla nich tzw. strata paru miliardów jest niczym a dla nas oznacza wtopienie majątku setek, tysięcy ludzi.
Jeśli ich plan polega na tym żeby was wykosić to zrobią to i nic na to nie poradzicie grając w ICH grę.
Dlatego wracamy do punktu wyjścia. Jedyna sensowna strategia inwestycyjna to inwestowane w nas. Owszem wymaga przełamania wielu barier psychologicznych oraz odrzucenia wpojonego nam myślenia.
Ale naprawdę najwyższa pora by zacząć coś kombinować w stylu stworzenia jakiejś komuny czy coś w tym stylu. Np. zrzucić się na jakieś grunty. Wybudować tam parę domków. Zainwestować w maszyny rolnicze. Niezależne geotermalne ogrzewanie itd. Samemu NIE DA się tego zrobić i nie chodzi tylko o kasę ale o zwykłą wiedzę i pracę. To nie ma działać na zasadzie ja mam kasę i mówię ci co masz robić (bo to jest dokładnie to co robi System) ale że każdy z nas ma/umie coś innego.
Cały myk polega na tym że trzeba umieć się pogodzić z tym że ktoś wyłoży kasę (to jego magiczne MA, WŁASNOŚĆ) a ktoś inny będzie mieć tylko wiedzę i dobre chęci. Trzeba umieć przeskoczyć to że ktoś tam włoży niby WIĘCEJ a ktoś niby MNIEJ. Nic z tym nie zrobisz. Po prostu idea polega na tym że w ostatecznym rachunku, w społeczności gdzie uda nam się jak najskuteczniej wykorzystać możliwości każdego człowieka, oraz w społeczności, gdzie praca ludzi nie będzie opodatkowana by fundować niesamowicie kosztowne i wyszukane zabawki wąskich elit, to wtedy przyrost dóbr i tak będzie na tyle wysoki że naprawdę wszyscy tak czy owak na tym zyskają. Nawet ci co niby stracili wykładając pieniądze.
Przede wszystkim zyskamy budując stabilny świat, gdzie jego działanie zależy od nas samych.
Wydaje mi się że w przypadku budowy takiej komuny kluczem musi być to że wszyscy jej członkowie muszą być zgodni co do jej działania. Tzn. nie przyjmujemy każdego z jednej strony a z drugiej strony musimy razem pracować zgodnie z jakąś wspólną ideą. Nie możemy też od razu wchodzić w podziały w stylu: ja wyłożyłem tyle a tyle kasy więc mam więcej prawa głosu. To jest duży problem ale tak jak napisałem. Trzeba odrzucić stare myślenie. Przecież wspólne działanie i tak da ostatecznie dużo lepszy efekt niż nasze indywidualne inwestycje.
Po prostu każdy w takiej komunie musie zająć się tym na czym zna się najlepiej. Tak by jej efektywność była najwyższa.
Myślę że tak naprawdę CAŁA trudność sprowadza się do dogadania, znalezienia dobrze współpracującej grupy ludzi. Gdyż sam fakt wyjścia z naszego świata, który zabiera nam przynajmniej 80% efektów naszej pracy musi sprawić że komuna będzie szalenie wydajna, zwrot inwestycji musi być ogromny jeśli tylko przeskoczy się fazę rozruchu.
Podsumowałbym to tak że żeby zyskać materialne dobra trzeba najpierw je odrzucić. Skupić się na idei. Na tym by się dogadać. By zacząć razem działać. By znaleźć to co nas łączy i wyzwoli nasze umiejętności. Reszta przyjdzie sama.
wieslaw
Ten Pan analityk z kilkuletnim doświadczeniem prognozuje od roku ,że PLN do końca tego roku osiągnie target na poziomie 4.70-5.00 PLN za dolara ,jak na razie sprawdza się jego prognoza,którą postawił przy cenie około 3.70.
http://news.globtrex.com/biuletyny/podsumowanie-tygodnia/2017-02-25-podsumowanie-tygodnia-rynkach-prognozy-krotko-dlugoterminowe/
anonymus
@all co do Bank of Japan, rozumiem, że wykupuje akcje spółek stricte japońskich na giełdzie przejmując pakiet kontrolny jeden za drugim ? Czyli Japończycy po wojnie przez dekady 'zapierdzielali' aby zbudować gospodarkę (jeszcze drugą największą na świecie w latach 90.) będąc wysysanymi przez korpo ile się dało, tylko po to aby teraz bank centralny za wydrukowany papier wszystko to sobie wykupił i przejął?? I tu mi się nasuwa stare i dobre motto: 'work smart not hard'.
Konrad
Tak! Przetrwają tylko ci, którzy potrafią współpracować.
buffett
nigdy tego nie osiągniesz bo zawsze się znajdzie czarna owca co będzie mącić, co będzie patrzeć na to, aby coś "zarobić" a to taki co powie że on więcej dał i się nie zgadza żeby gołodupiec miał takie same prawa....
ludzie... tysiące lat to jest już wałkowane
Arcadio
Nie przywiązuję osobiście zbyt dużej wagi do detalicznego rozróżniania znaczenia słów.
Ale jeśli już pytasz to spróbuję wyjaśnić:
Inwestowanie jest terminem ogólniejszym. Zakłada wyrzeczenie się bieżących środków z zamysłem osiągnięcia przyszłych korzyści. Ze spekulacją w tym znaczeniu jest dokładnie tak samo.
Rozróżniać możemy dopiero na poziomie większej szczegółowości. Inwestowaniem nazywamy przecież procesy gospodarcze polegające na zakupie dóbr, które następnie właściwie wykorzystywane mają nam dawać określony, regularny dochód oraz ewentualnie wartość rezydualną inwestycji po wyjściu z niej.
I takiego procesu nie utożsamiamy ze spekulacją.
Natomiast inne znaczenie inwestowania czyli kupowanie aktywów w celu ich odsprzedaży po wyższej cenie, lub sprzedawanie instrumentów pochodnych w celu ich odkupienia po niższej cenie już jest dokładnie tym samym co spekulacja, niezależnie od długości perspektywy czasowej, motywów dokonania transakcji czy oczekiwań stopy zwrotu.
smieciu
Czarną owcę należy wypieprzyć. Znaczy się nie przyjąć zawczasu. Na tym polega idea. To nie jest rozwiązanie dla wszystkich. Jest masa ludzi, którzy potrzebują systemu, tabelki z rozpiską co mają zrobić i co za to dostaną. I chcieliby by wszyscy byli zorganizowali według takich tabelek, przeliczników itd. Choć też trzeba pamiętać że ten sposób myślenia jest po prostu wkładany do głowy przez System.
Ja chciałbym wyjść z tego schematu. Znaleźć ludzi, którzy chcą wyjścia. Czegoś zupełnie innego. Zgadzają się na to. To jest oczywiście możliwe. Tacy ludzie są. Tylko że właśnie rozproszeni. Nie potrafimy się zorganizować.
Z tego co kojarzę to większość komun upadała z 2 powodów. Właściwie to nawet jednego: To nie były komuny. To były eksperymenty gdzie pojawiała się jakaś mała grupka ludzi, która narzucała innym jak ma wyglądać komuna, co ludzie mają myśleć i robić. Zwykle narzucano jakieś normy, zadania do wykonania odgórnie.
Często też było tak że ktoś po prostu z góry to finansował. Pojawiali się w komunie przypadkowi ludzi zwabieni nic nie robieniem itd.
Ja natomiast piszę o czymś innym. Zanim będzie można stworzyć komunę trzeba się dobrze poznać. Trzeba ustalić czego właściwie oczekujemy. Jak sobie to wyobrażamy itd. Co jest dużą przeszkodą.
Z drugiej jednak strony uważam że gdy sprawy ruszą to efekty muszą być naprawdę szybkie. Uważam że nie doceniamy skali grabieży jakiej obecnie podlegamy. Przez co przeceniamy skalę trudności tego co trzebaby w komunie robić. Ile trzebaby robić. W ogóle nie zdziwiłoby mnie jeśliby się okazało z czasem że roboty to w sumie jest mało i nudno...
To start jest trudny. Ale jeśli już masz ten dom (którego nie musisz spłacać) i masz podstawowe wygody. Również nie na kredyt. To już nie musisz się wysilać. A gdy nie musisz się wysilać to może zrobiłbyś coś sam z siebie? Itd.
Uważam że nasze mózgi są po prostu wypaczone obecnym światem. Systemem ciągłej pracy bez efektów. Albo z efektem, którym trzeba się przejmować jak go zabezpieczyć itd. Bo żyjemy w świecie wydzierania sobie dóbr i konieczności ich zabezpieczania.
Ale ja przynajmniej mogę sobie wyobrazić zupełnie inną mentalność i podejście ludzi w inaczej działającym świecie/komunie. Gdzie nie trzeba będzie sobie wydzierać. Krzywo patrzeć że ktoś mało robi bo ten co mało robi po prostu będzie czuć naturalną presję otoczenia.
Nie mówiąc właśnie o tym że nie będzie żadnej potrzeby nadmiernej roboty. I ludzie będą robić bo po prostu to będzie fajne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 13:34
Freeman
Madra idea. Mnie chodzi cos podobnego po mysli. Moim marzeniem byloby wybudowanie domu na zamknietym osiedlu z ludzmi o tych samych wiadomych pogladach. Polaczyc to z z czesciowym uniezaleznieniem sie od zewnatrz. Np. na osiedlu jeden warsztat samochodowy, lekarz , hydraulik, elektryk itd. Do tego wymiar osiedla technologicznie, logistycznie i strategicznie przemyslany. Sama architektura domow i ich walory bezpieczenstwa.To tyle w wielkim skrocie. Fantazja nie zna granic. Najwazniejszy pierwszy krok, reszta robi sie dalej sama.
Dla mnie jest jasne, ze zach Europa sie poddala swiadomie fali naplywu. Merkel nie chce slyszec o gornej granicy inwazorow, czyli odwrocony wniosek prosty: inwazja trwa w najlepsze. Wystarczy spojrzec 15 lat wstecz i przypomniec sobie jak wygladala Europa i porownac do teraz. No a teraz zrobny w wyobrazni wycieczke w przyszlosc.....
Dlatego uwazam, mimo zagrozen wynikajacych ze strefy zgniotu jaka jest geograficznie Polska, ze zakladajac brak wojny swiatowej lub w Europie, Polska ma dla ludzi zaradnych lepsze perspektywy niz zach eur.
QRES
Rozumiem że zdajesz sobie sprawę że pozostaniesz z tyłu i świat zacznie znacznie was wyprzedzać w takiej sytuacji.
Wcale nie mówię że to źle, niech lemingi gonią.
Przykład takiego zgromadzenia ludzi można zobaczyć tu:
http://www.youtube.com/watch?v=PXU3gLtF9jM
Spokój i wolność.
marcinm1
Bez chciwości świat by upadł.
A z tego co zrozumiałem, to w Twoim pomyśle nie ma dla niej miejsca.
Jeśli wszyscy będą dostawać po równo i dawać z siebie ile chcą, to z początku będzie to działać dzięki zapałowi ludzi, którzy w to wejdą, ale potem zaczną dawać coraz mniej i mniej, aż cała komuna upadnie.
Chciwość (chęć otrzymania wynagrodzenia za swój wysiłek) jest niezbędna, gdyby nie ona to jutro 90% ludzi nie poszłoby do pracy. A z pracy pozostałych 10% to byśmy się nie utrzymali.
Dużo lepsza jest idea Freeman'a.
Lub ewentualnie zamknięte osiedle w którym każdy miałby obowiązek coś dostarczać za free lub ryczałt reszcie np. jedna osoba wodę, dwie kolejne przesył tej wody, inne prąd, inne utrzymanie sieci LAN.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 14:28
bratpit
"Czyli inwestowanie nie bylo by spekulacja gdybysmy mieli 100% szans na sprawdzenie sie zalozonego scenariusza?"
NIe ma 100% pewności /prócz podatków i śmierci/ może byc tylko mniej lub bardziej zbliżenie do 100.
Jeżeli przyjąć założenie Arkadio /ja przyjmuję/ że inwestycja jest wydatkiem /wyrzeczeniem się części konsumpcji/ na rzecz innych korzyści /niekoniecznie wycenialnych/ odłożonych w czasie.
to spekulacja jest IMO jedynie szczególną formą inwestowania polegająca na próbie osiągnięcia korzyści tylko i wyłącznie na zmianie wyceny. Horyzont czasowy nie ma tu znaczenia natomiast znakomicie wpływa na zmianę definicji poprzez percepcję czasową stosowaną np przez państwo chcące uprzywilejować podatkowo spekulację długoterminową nazywając ją inwestycją :
1.intraday=spekulacja- wiadomo kupno na 3 godziny nie będzie miało alibi w postaci ogólnie akceptowanych norm zachowań jak i teorii ekonomicznych.
2.miesiąc,rok=inwestycja - wszak nikt po takim czasie nie wnika jakie było nastawienie początkowe więc to musi być inwestycja :-)
Przeważnie komentarze co czym ktoś uważa ,że jest dotyczą zabarwień że tak powiem w kontekście społecznego przyzwolenia jak inwestuję to OK , jak spekuluję to BE. Jedno drugiego nie wyklucza.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 14:45
smieciu
Nie sądzę. Jeśli komuna zacznie się rozpadać to naturalną siłą rzeczy wydzieli się z niej grupka ludzi, która nie będzie chcieć doprowadzić do upadku standardu swojego życia i zacznie współpracować we własnym interesie.
Tak swoją drogą to dobrze że komuna będzie przeżywać różne fazy rozwoju bo inaczej byłoby nudno. Wyzwania są potrzebne.
Z drugiej strony spójrzcie na to co robicie TERAZ! Czym jest giełda i te wszystkie instrumenty pochodne.
Uczestniczycie w grze w której macie 2 przeciwników. System, który chce was wyruchać i ma ku temu wszelkie środki. Oraz inny podobny wam gracz, który żeby zyskać musi doprowadzić do waszej straty.
Mamy więc układ w którym zaangażowane są wielkie środki, ogromna energia obliczona na w sumie niszczenie. Żeby zyskał System stracić muszą inni. Żebyście wygrali wy musicie pokonać, doprowadzić do straty System i innego zwykłego inwestora/spekulanta. Jaki to ma sens? Jakie są wasze szanse na zwycięstwo?
Bardzo nikłe.
Ale dużo bardziej bezsensowne jest zamrażanie kapitału w jakieś nic nie wytwarzające złoto czy papiery. Zwłaszcza dzisiaj!
Kiedyś firma emitowała akcje by zyskać środki na rozwój, który ewentualnie miał zaowocować dywidendą. Dzisiaj firmy skupują swoje akcje bawiąc się w czystą spekulację. Papierową kreację kolejnego papieru.
Ale przyjmijmy taki prosty, pozytywny model inwestycji gdzie „wszyscy” zyskują. Kupujemy akcje. Dobra firma dobrze wykorzystuje waszą kasę i wypłaca wam dywidendę. Wtedy i tak pojawiają się pytania: czy firma będzie rozwijać się nieskończoność? Może z czasem jak kiepsko zarządzana komuna rozpadnie się pod ciężarem nieróbstwa coraz słabiej zmotywowanego zarządu?
A kolejne pytanie to czemu właściwie finansować obcych właśnie? Oni wydzielą nam przecież w postaci dywidendy tylko część zysku. A co jeślibyśmy my byli tą korporacją? Wtedy nasza inwestycja w pełni wracałaby do nas... Cały zysk. I tak też w sumie dochodzimy do komuny. To jest po prostu najskuteczniejsza inwestycja. Kiedy cała nasza robota zostaje w naszym przedsiębiorstwie. Jego zysk to nasz zysk. Nasz zysk to zysk przedsiębiorstwa/komuny.
W takim układzie zostaje jedynie pytanie o sposób zarządu. A nie pytanie o sens komuny. Bo w istocie komuna jak przedsiębiorstwo jest jedynie zakładem pracy i sposobem na zdobycie dóbr materialnych.
To co ja w sumie proponuje to inny sposób zarządu, działania przedsiębiorstwa. Obecny, opary na aparacie przymusu musi zwyczajnie generować koszty utrzymania policji, kontrolujących urzędników, oraz coraz bardziej wymyślnych zachcianek kadry zarządzającej. Prowadzi do wytwarzania takich nam potrzebnych rzeczy jak karabiny, tony papieru do osobistej teczki każdego obywatela, zaawansowanych systemów informatycznych służących kontroli, informatyków, którzy będą pisać kolejne nadzorujące wszystko programy itd. itd. Coraz to większy stos całkowicie nie wnoszących nic w pozytywny rozwój produktów.
To co ja proponuje nie jest idealne ale po prostu musi być lepsze tego systemu podziału dóbr, nadzoru, nadzoru nadzoru itd. Nawet jeśli ktoś tam coś się nie przyłoży, będzie jarać gandzię to i tak będzie wielokrotnie mniejszym dla was obciążeniem niż miliony urzędników, policjantów, żołnierzy oraz rozdmuchanych potrzeb POSIADACZY.
Pomyślcie: Ile czasu poświęcacie teraz na analizę tej całej giełdy. Wszystkich wskaźników. Ile kapitału w tym zamrażacie. Ile czasu taki 3r3 traci na zabawy ze sfałszowanym złotem ale mógłby fajnych maszyn zaprojektować dla odmiany. Ile każdy z nas mógłby fajnych rzeczy wymyślić mając czas i kapitał tych wszystkich ludzi, którzy zaglądają na tego bloga.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 15:09
waldi053
Pociesz się że nie ty jeden masz ,, taki sen '' takich nawet prób było już kilka , tylko że system na to nie pozwala , a próby torpeduje jak nie oficjalnie to proxy , zrozum że system nie potrzebuje twojej pracy , twoich pieniędzy , czegokolwiek od ciebie , poza twoim posłuszeństwem i ,, uwielbieniem '' tego stanu rzeczy . System nawet może przymknąć oko na jakieś małe grupki , innych '' ludzi pod warunkiem że będą egzotyką [ jak Amisze ] lub będą nie widoczni - potrzeba by mieć do dyspozycji wyspę . Inaczej taka idea jest nie do przyjęcia , bo stanowiłaby ,, zły przykład '' dla reszty populacji . To nie dopuszczalne , bo wnet okazałoby zbędność systemu jego praw , obowiązków , bezpieczeństwa które oferuje , itp itd . Kim wtedy by rządzili ? Kto by im służył ? Kto oddawał się duszą i ciałem [ tym ostatnim dosłownie ] Dlatego tak jak właściciel psa , czy konia , układa swoje [ tresuje ] zwierze , aby spełniało oczekiwania , tak system od zawsze stara się ,, ułożyć '' swoich poddanych [ niczym innym nie jesteśmy ] Tak na prawdę to nie my potrzebujemy jakiegoś systemu żeby żyło nam się lepiej , tylko on potrzebuje nas . Jakieś uzasadnienie miał on historycznie , w czasach kiedy najazdy '' obcych były każdej wiosny , ale też nie do końca , bo zazwyczaj narzucał swoje usługi zapewnienia bezpieczeństwa za zbyt wysoką cenę , o wiele za wysoką . Przykład USA wskazuje że ludzie poza systemem świetnie sobie radzili , nie potrzebowali ,, ochrony '', praw - te sobie sami tworzyli , niczego , [ COLT - dał im równość , nie jakaś deklaracja praw ... ] podobnie robili to wcześniej Kozacy na naszych ziemiach - więc jednak można . Tylko kim ,, system '' by wtedy władał ? Żądza władania czyli władzy jest jednym z najstarszych i pierwotnych instynktów ludzkich , nawet w wielu rodzinach toczy się rywalizacja o dominację , to jest jedyna przyczyna powstania ,, systemu '' i pojawienia się poprawiaczy '' bytu bliznim . Najczęściej wbrew ich woli , no ale poprawiacze zawsze wiedzą lepiej , co głupia masa potrzebuje . Teraz obecnie jest to tak zdegenerowane , że wręcz nieprawdopodobne , na siłę uczą [ indoktrynują , tresują ] dzieci ,, poddanym '' decydują kiedy mają i co robić , nawet jak robić , z kim robić , wszystko jest regulowane . Jesteśmy ,, wychowywani '' ,,układani '' szczepieni , leczeni , uczeni , nawet umieramy jak sobie tego życzy nasz Pan'' Margines wolności jeśli jest [ ja go nie dostrzegam ] to minimalny , większy miał starożytny niewolnik , więc i poddani myślą i czują zgodnie z oczekiwaniami Pana '' , nawet nie wyobrażają sobie możliwości zmiany tego stanu swego upodlenia . Nawet tego nie .
helvetia
"Polska ma dla ludzi zaradnych lepsze perspektywy niz zach eur."
Chodzi Ci o to ze lepiej bedzie w PL w przyszlosci o kredyt na lepszych warunkach niz w Europie Zach ?
A moze chodzi ze bedzie mniejsza biurokracja i bedzie przyjazniejsza dla biznesu ?
A moze chodzi Ci ze w przyszlosci Polska bedzie stabilna geopolitycznie czyt. bedzie bezpieczna dla biznesu ?
Demografia bedzie lepsza ?
Infrastruktura biznesowa bedzie lepsza ?
Tania sila robocza lub wlasnie jej brak ?
W przyszlosci bedziemy wciaz w EU czy nie ?
Mozesz swoja teze rozwinac, na czym bazujesz, jakie zalozenia przyjmujesz, jaki horyzont czasowy jak mowisz w przyszlosci ?
waldi053
Co tutaj do rzeczy ma chciwość , ja nie pojmuję . Dla mnie ludzie niech będą sobie i chciwi , jacy chcą tylko co mnie to obchodzi , mogą być leniwi , zli , podli , głupi , szlachetni , dobrzy , jacykolwiek , jest mi to obojętne . Tak długo jak długo nic mi nie narzucają siłą , odbierając mi jednocześnie możliwość obrony własnej swoimi ,, prawami ''. ,, Jeśli wszyscy będą dostawać po równo i brać ile chcą '' - jak napisałeś to będzie ,, komuna '' - teoretyczna , ja tego sobie nie życzę , ja ogólnie nic nie chcę od nikogo , nie chcę nic dostawać , chcę by mi nic siłą nie zabierano - ,, dla mojego dobra ''. Jak będę potrzebować coś od innych to postawię sprawę jasno , mogę zrobić to i jeszcze tamto za taką , a taką usługę z waszej strony , jak nie pasuje , szukam innych którym to pasuje . Ewentualnie płacę złotem które jest formą zmagazynowanej i przechowującej w czasie [ moje możliwości wytwórcze lub usługowe ] materialną ewentualnością [ substytutem , zamiennikiem ] mojej pracy . Chyba proste . Nie upieram się też na złoto , mogą być to inne rzadkie , ,, dobra '' muszelki , gwozdzie , noże , kwestia umowy , tylko że nic tak łatwo się ne przechowuje , maszyn czy gwozdzi nie przechowam bo skorodują , muszle się potłuką - złoto jedynie można zakopać , ukryć , nawet w ziemi . Na pózniej .
waldi053
Nie ładnie się wcinać . Przepraszam , ale myślę ze Europa zachodnia będzie wyglądać nie długo jak Paryż na takim filmie pt. ,, 13 Dzielnica '' co zaczyna się tam zresztą już materializować . Właśnie trwa ewakuacja jednej dzielnicy 4 tyś. osób , do innych miejsc , a dotychczasowa dzielnica zostanie strefą zakazaną , dla patologii i przestępców . Nie wiele czasu minie , a takich miejsc będzie więcej , gorzej z nowymi do przeprowadzki , perspektywicznie - jedno wielkie śmietnisko . Tak widzę przyszłość Europy , nie pózniej jak za 30 lat [ o ile ten świat tyle przetrwa ] Tam nawet wojna czy inny kataklizm już nie pomoże , bo kto niby miałby to potem odbudować - ,, obcy '' możliwe , tylko że oni odbudują na miarę swoich potrzeb i oczekiwań - nie będzie to już jednak Europa , raczej takie coś co znamy z Bliskiego Wschodu jak tam obecnie oni żyją , przedmieścia Kairu , czy inne .
bmen
on nie rozumie , jemu się wydaje ze jak 50lat sie żylo jak pączki w maśle to tak musi być i w przyszłości, że ludzie będą się nim przejmować itp.
Ja sugeruje niech pójdzie na nawet nie dalekie od centrum dzielnice paryża i zobaczy co to prawdziwa woja uliczna.
W nie całe 2 tyg spalili coś koło 1000 samochodów. I to bez większych powodów :) jak odetną socjal to powód będzie już na serio i na długie miesiące.
Większość ludzi nie ma zielonego pojęcia przed jakimi problemami stoi teraźniejsza Europa. Ja już przestałem uświadamiać. Ja ktoś poczuje na własnej skórze to wtedy może zrozumie o czym my mówimy.
Problem tylko jest tej natury że nie wiemy kiedy ktoś lont podpali. Ale że podpali to nie ulega kwestii.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 16:21
helvetia
" Tak widzę przyszłość Europy , nie pózniej jak za 30 lat"
Mozesz byc bardziej precyzyjny ? ja umysl scisly dla mnie sie musza liczby zgadadzac na wiare nie lykam.
Chodzi Ci o cala Europe nie wykluczajac Polski ?
Czy Polska przez kolejne 30 lat w EU zachowa silna odrebnosc ?
Przypomne topic abysmy nie zeszli ze szlaku dyskusji.
Mowa ze w przyszlosci (30 lat ? dobry horyzont ?) Polska bedzie lepszym miejscem do inwestycji niz Zachod.
Przypomne ze IIRP nie przetrwala 30 lat i ta "pseudo IV" jest dopiero 25 lat.
Mocny ten horyzont....
A i jeszcze od momentu rewolucji przemyslowej i powstania kapitalizmu Polska lub ziemie dzisiejszej Polski nie byly nigdy miejscem lepszym do inwestycji niz Zachod.
Mocne macie z Freemanem zaloznia.
Oczekuje ze jakies argumenty padna i cos z tej dyskusji publika wyniesie.
Moze @glupi sie przylaczy bo widze ze i on widzi PL jako lepsze miejsce do inwestycji niz zachod (przypminam ze nie mowimy o inwestycjach w montownie i infrastrukture ktora juz dawno temu byla na zachodzie)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 17:12
stefik
"Uczestniczycie w grze w której macie 2 przeciwników. System, który chce was wyruchać i ma ku temu wszelkie środki. Oraz inny podobny wam gracz, który żeby zyskać musi doprowadzić do waszej straty. "
Bo to gra w głupiego Jasia. Siadasz do pokerowego stołu z innymi graczami. Ich liczba jest ograniczona. Krupierów jest trzech, każdy ma swoją funkcję:
- operator - przez niego przechodzą transakcje, zarabia na prowizjach
- bankier - lewaruje inwestycje - zarabia na tym
- eminent - przynosi papiery - zarabia na początku
Gra się rozpoczyna. Eminent przynosi papiery, które są sprzedawane graczom poprzez operatora. Bankier "pomaga" lewarując zakupy, bo leszcze nie mają (dużych) pieniędzy. Później eminent odchodzi uśmiechnięty, bo zarobił, bankier też się cieszy bo gracze już są zlewarowani. Od tej chwili zaczyna się gra w głupiego Jasia. Gracze wymieniają pomiędzy sobą papiery (kupują i sprzedają). Cena papieru rośnie. Każdy z nich tak kombinuje by kupić taniej, a sprzedać drożej. Wszyscy gracze patrzą na siebie nawzajem podejrzliwie próbując odgadnąć czy pozostali będą chcieli kupować czy sprzedać, by uprzedzić ich ruchy. W pewnej chwili następuje koniec gry (krach). Nikt nie chce już kupować papieru. Głupim Jasiem zostają ci co na koniec gry zostali z bezwartościowymi papierkami i bez pieniędzmi. Zarobili: operator, bankier, eminent i może (szczęśliwie) garstka graczy kosztem innych (ale to pomijalny margines zyskowy).
helvetia
Taka generalna uwaga, nie traktuj calej Europy Zachodniej jako monolitu.
Inaczej z imigrantami radzi sobie Francja a inaczej UK.
http://www.polskatimes.pl/artykul/3712328,francja-zaplacila-za-zepchniecie-milionow-muzulmanow-na-margines,id,t.html
http://geopolityka.net/stanislaw-musial-muzulmanie-francji-wybrane-aspekty-spoleczno-polityczne/
Ale Ty twierdzisz ze ZAchod bedzie jak Fancja.
No nic, dawaj argumenty....
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 17:32
lucas
W zloto inwestuje poprzez ETF: GLTR (nie widzialem go jeszcze na tym blogu, a mysle ze warto o nim wspomniec).
Ostatnio zastanawialem sie czy nie dodac do swojego portfolio rowniez Commodities, jednak znalazlem tylko ETNy: DBC, czy RJA. Czy moglbys opisac szerzej z czym wiaze sie ryzyko inwestowania w ETNy? Widze ze w aktualnym portfolio posiadzasz RJA, wiec moze nie sa takie zle
wzwen
Ty poważnie pytasz o liczby w perspektywie 30 lat?
Jak dla mnie w tym horyzoncie czasowym, to raczej rozważania typu "moim zdaniem", "obawiam się" i "na moje wyczucie".
A jeżeli tak, to mam nadzieję, że @waldi053 nie obrazi się, gdy odpowiem za niego:
1. Zobacz mapkę planowej ekspansji isis, np. tutaj
2. Dorzuć Francję i Niemcy
3. Włochy i mniejsze państwa staną się naturalną konsekwencją
No i masz argument, w perspektywie 30 lat, równie dobry jak każdy inny.
bmen
zaczeła sie ciekawa dyskusja: @helvetia UNO z @helvetia BIS vel wzwen :)
helvetia
To nie jest dyskusja, ja zadalem pytania, oczekuje odpwoeidzi.
Freeman i waldi053 twierdza ze PL w przyszlosci (Freemand nie napisal o horyzoncie i nie odpowiedzial na pytanie, 30 lat od waldi053) bedzie lepszym miejscem do inwestycji.
Chce wiedziec dlaczego bo historia pokazuje ze nigdy nie bylismy lepszym miejscem.
Ty sie do nich przylaczyles co mnie bardzo zdziwilo wiec prosze wspomoz kolegow w wajasnieniu tego.
Jak sie rzuca takie mocne twierdzenia to wypadaloby umiec je obronic.
Jedyny arguemnt jaki padl to "plonace samochody w Paryzu" i na tej podstawie sie wnioskuje o przyszlosci Zachodu i Polski.
Wiec dawajcie argumenty, jako Polak chcialbym to zobaczyc ze PL to lepsze miejsce pod inwestycje niz zachod w przyszlosci.
Bo zgadzamy sie ze skoro mowa o przyszlosci to narazie takim miejscem nie jest.
Przekonajcie mnie ze bedzie.
Ze Zachod fianansowo i ekonomicznie sie skonczy a za to Polska ktora jest wpieta w ten system bedzie super miejscem, ze tam spadna jakies plagi egipskie a w PL bedzie spokojnie.
Mozemy nawet horyzont czasowy zmniejszyc jak wam pasuje.
Tylko napiszcie jakie zalozenia przyjmujecie.
helvetia
"Ty poważnie pytasz o liczby w perspektywie 30 lat? "
A o co mam pytac o twoje widzimisie jak ty to widzisz za 30 lat ?
chesz to napisz jak widzisz za 5 lat, przyjmij jakikolwiek horyzont.
Napisz cokolwiek jakies liczby cos co bedzie podstawa do dyskusji.
Na razie zadaje pytania, podasz liczby zaczne punktowac lub przyznawac racje.
Wiesz cos mierzalnego.
Jak robisz system IT to spisujesz pewne zalozenia ale zawsze tak aby mozna bylo je zweryfikowac i zmierzyc.
Inaczej to mowa trawa jak na tym forum.
Tak aby zachecic to mozna podac mierzalny argument "Za 10 lat spodziewam sie ze Polska w rankingu inowacyjnosci gospodarki bedzie na 8 pozycji".
O to jest konkret i zaczynamy dyskusje, co trzeba zrobic aby sie tam np. z 20 miejsca znalazla, czy to ma jakiekoliwek znaczenie, ze moze 10 lat to za malo etc. Tak dla przykladu ja nie twierdzilem ze Polska bedzie lepszym miejscem wiec nie musze tej tezy bronic.
Na razie jest jak zawsze, mowisz "sprawdzam" i towarzystwo konczy dyskusje.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 18:43
PC Principal
mdm
Moim zdaniem rok 2017 będzie wyznacznikiem kierunku dla naszego kraju.
Narazie na początek Merkel jak piszą niektórzy przyjechała do Warszawy 7 lutego "z batem" w postaci grozby przeforsowania projektu Europy dwóch prędkośći.W odpowiedzi mamy nadzwyczajne zebranie Grupy Wyszehradzkiej w Warszawie.
https://dorzeczy.pl/23248/Nadzwyczajny-szczyt-Grupy-Wyszehradzkiej.html
Słowa kluczowe to "nadzwyczajny" i z wczorajszego komunikatu jaka "wizja przyszłośći UE"dają wyraz przyspieszonym działaniom Europy Środkowej na brak zgody podwójnej hybrydowej nomenklatury.Ten brak zgody wygeneruje w szybkim tempie upragnione międzymorze ,ktore wybawi Polskę z zasadzki samotnej "strefy zgniotu".
Sprzeciw wobec podwójnej hybrydowej nomenklatury żywności Słowacji i Węgier.
https://dorzeczy.pl/kraj/23349/Wegry-i-Slowacja-sprzeciwiaja-sie-produktom-gorszej-jakosci-Chca-zbadania-sprawy.html
Bułgaria nieprzypadkowo przychodzi w sukurs Grupie Wyszehradzkie ze stanowczym sprzeciwem wobec planu różnych prędkośći ! Jeśli Bulgarzy przystąpią do Grupy to międzymorze będzie czymś realnym.Bułgaria ma dostęp do Czarnego i pociągnie Chorwację - Adriatyk.
http://niezalezna.pl/94736-bulgaria-przeciwna-ue-wielu-predkosci
Jeśli w tyemacie międzymorza ruszy pozytywnie to PLN moim zdaniem umocni się i zakładam ,że do połowy tego roku będę widział 3,60 - 3,75/$.To taka moja prywatna prognoza na własny użytek.
bmen
To nie jest dyskusja, ja zadalem pytania, oczekuje odpowiedzi
Jak zapłacisz za coś to bedziesz mógł oczekiwać, a tutaj możesz co najwyżej prosić :)
JK dzis znów zaszalał
mdm
Merkel przyjechała bo się pali w Europie. Zauważ jak się zmienił ton niemickiej prasy w DE w stosunku do PL na przeciągu 2 miesięcy.
Ona jak i inni widza ze Polacy czesto do UK latają, tak wieć wzboru nie miała. Pytanie tylko ile Prezes ugrał.
Ale te wspolna retoryka o broni jądrowej wskazuje że jakiś poważny deal zaistniał, a szczegóły poznam niebawawem. zapewne chodzo o wojsko europejskie.
tyle że tam schulz może na poważnie zostać kanclerzem a jemu ....
Założnie ABC już nastapilo. zobacz ile umów Duda podpisał, ile spotkań w 16+1 itp. Teraz bój się zaczał o Białoruś, to to jak najbardziej właściwy krok bo to w naszym interesie.
Teraz następuje integrcja militarna w V4 i gospodarczo infrastrukturalna. USA &UK to nadzorują, aby DE nie wykoleiło projektu jak to było z Hexagonale.
Tyle ze to troche potrwa, a nie wiadomo ile mamy czasu, za ile euro upadnie itp. jakbysmy wytrwali do 2020/2022 to wielke zmiany przyjdą.
No i inne pytanie zasadnicze. Czy Pis zreyzygnuje ze swojej sanacyjnych planów? jak i socjalnych bo pis to partia lewicowo-narodowa, co nie kążdy wie.
@admin
markup nie działa , jak u góry z pochyleniem. zasugeruj panu od IT żeby WP-Markup plugin ci zainstalował i bedzies zmiał po problemie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 20:12
3r3
"Czy Pis zreyzgnuje ze swojej sanacyjnych planów? jak i socjalnzch bo pis to partia lewicowo/narodowa. "
A którego narodu ta partia narodowa?
Bo jak zakazali w Polsce uboju rytualnego to zgadnij jaki kraj przejął cymes i sprzedaje mięso muzułmanom.
Jak walczą z ptasią grypą, to zgadnij z jakiego kraju do Polski trafia mięso drobiowe po zlikwidowaniu hodowli w Polsce.
Masz rację - wielkie zmiany idą. Trzeba być na przedzie zmian - w popłochu przed zmianami uciekając.
Bodek
Wystarczy poczytać partyzantów wolnego słowa czyli Skwiecińskiego i Mazurka, żeby się zorientować którego to narodu jest nasza partia narodowa.
Mięso panie to duży temat, bardzo duży temat. Mięso zawsze ciągnie na południe, kompas to mięso ma albo nawet żyroskop.
@glupi
Bój o Białoruś trwa już od 15 lat. Naszymi siłami tam pieniądze szły na wyszukiwanie takich młodych, co by mogli tam do Uni Wolność na Białorusi wstąpić. Obwąchiwanie takie. Myślę, że są obwąchani, więc już są kadry i wiedzą kto tam UW i KLD może zakładać. Tylko patrzeć jak tam demokracja rozkwitnie.
@all
Dotarło do mnie, że coś jest nie tak z nieruchomościami komercyjnymi w Polsce. No i wreszcie wymyśliłem co. Okazuje się, że KNF zabrania udzielania kredytów na nieruchomości komercyjne z okresem spłaty dłuższym niż 5 lat. Co wy o tym myślicie kochani moi? O co tu chodzi?
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 20:24
bmen
znaczy to że trzeba się ewakuować. zreszta trzeba i tak sie ewakuować z nieruchomości bo stopy do góry będą szły.
Bodek
Nie do końca o to mi chodziło. Ten stan trwa od 25 lat. Chodziło mi o to, że nie mają szansy się rozwijać polskie zakłady produkcyjne, bo Polacy mają zakręcony kurek na pieniądze na rozwój. Zapytaj, @3r3 czy da się produkować autobusy, traktory nie mając hali. Tylko ci co mają kasę z zagranicznych banków, czyli korpo mogą u nas inwestować bo oni maja kasę z perspektywą lat 20. Owszem można próbować robić umowy z dużym balonem, ale to również duże ryzyko dla Banku i ten balon musiał by był jak 30-50% wartości nieruchomości. Kup działkę pod biura i zbuduj biura na wynajem, dasz radę domknąć bussiness plan na 5 lat?
Faktem jest, że jak by to zmienić to moim zdaniem popyt by wzrósł co należało by uspokoić jak piszesz wyższymi stopami. Tylko, że te wyższe stopy zabiły by budżety Państw. To taki ręczny hamulec ten zakaz KNF.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 20:39
3r3
Statków się na hali nie buduje, to i autobusy się da, tylko skąd wziąć ludzi do takiej głupawki?
Bodek
A no do takiej głupawki to trzeba by ukarinców i namioty z demobilu. Zmieścisz autobus w namiocie? Dziś jechałem sobie po wraszawce i widzę, ze autobus gada do mnie cyrylicą, o cholera myślę czy aby nie za bardzo na wschód pojechałem bo chciałem tylko do Sulejówka. Ale rozglądam się i widzę, że chyba jestem u siebie. No to się przyjrzałem dokładniej i widzę że wyróżnione jest słowo BEZKOSZTOWA i SZKOŁA. No i widzę, że chodzi o to żeby się UKRAIŃCY do naszych szkół garnęli, znaczy się za moje podatki kształcić ukraińskie dzieci? To naszych już nie ma czego uczyć, ja tam muszę praktycznie za wszystko płacić co do edukacji moich dzieci.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 20:46
3r3
Wybacz Ukrom że się na gapę na edukację łapią.
Ja też w różnych krajach studiowałem i do dziś mi przychodzą powiastki, że mógłbym kredyty studenckie spłacać (a takiego!).
Teraz Ty cierp Ukrów za moje grzechy ^^
Niby niedużo, niby mógłbym z tylnej kieszeni wyjąć i spłacić, ale jestem zwykła menda i nie mam sklerozy, że żeby wyżyć na tym kredycie studenckim musiałem ludziom spółki zakładać, dokumenty organizować i wystawiać zaświadczenia z sufitu.
waldi053
Mam jedyny istotny argument , jest nim demografia ! Nie kapitał , nie technologie czy inne pochodne , tylko demografia i czynnik ludzki , bo to podstawa . Horyzont czasowy zakreśliłem jako 30 lat celowo , żeby większość na forum była w stanie go dostrzec . Powinienem dać 40 lat , to jest 2 pokolenia od dziś , ale wielu uznałoby to za proroctwo nie możliwe do weryfikacji . Chodzi mi o tzw. starą Europę - F , Benelux , DE , [ chociaż Niemcy ratują się dzielnie ściągając tzw. ,, Póżnych Przesiedleńców '' ze wschodniej i południowej Europy , RPA i BÓG wie z jakiego jeszcze rejonu świata .] SE tam już dziś ludność napływowa sięga 20 % - czyli za 20 lat [ jedno pokolenie ] osiągnie większość i władzę , Hiszpania , Włochy , Austria . Ocaleć może UK - [ dzięki położeniu ] Dania , [ inne podejście] dawne ,, Demoludy '' bez Bułgarii , [ ta raczej się nie uchowa przy Turcji], Finowie , może Norwegia i Portugalia , Irlandia . Na tym koniec , we wszystkich tych krajach od dawna grał rolę czynnik ludzki napływowy , obcy kulturowo . Był obecny , widoczny , ale nie dominujący teraz zacznie dominować . Napisałem 30 lat , ale stanie się to szybciej , nawet przed czasem formalnego uzyskania większości przez przybyszów , wystarczy że w przedziale ludności aktywnej zawodowo osiągną przewagę liczebną i po Europie jaką znamy . Inną kwestią jest moment przełomowy , kiedy jest jeszcze nie tak , ani tak , wtedy wielu emerytów i ludzi w średnim wieku [ 35 lat] zacznie w tych krajach rozglądać się za miejscem do życia i spojrzy na wschód , bo tylko tam będzie jakaś ludzka egzystencja . Role się odwrócą zacznie się reemigracja Polaków i emigracja innych . Dlatego moim zdaniem utrzymanie homogeniczności etnicznej Polski jest cenniejsze niż NIEPODLEGŁOŚĆ , jest bez cenne ! Nie wiem czy wyraziłem się dość jasno , chodzi mi o czynnik ludzki teraz i demografię w najbliższej przyszłości , ta jest nie ubłagana reprodukują się wyłącznie przybysze dodatkowo radykalizując pobratymców już tam wcześniej osiadłych . Więc o jakiej przyszłości Europy mowa ? Europy pod rządami Szariatu ? Zapomnij i to co oplatają ,, elity '' o zbawiennym multi - kulti = śmietnisko , [ nie mam zdania o Szwajcarii , skłaniałbym się jednak że w tej perspektywie też padnie ]
Bodek
Ale żeby demografia była, to trzeba ludzi przekonać, że po misjonarsku jest najlepiej. Do kościoła ich zagonić i do pracy, sens tego wszystkiego jakiś musi być.
Zabierz zasiłki, socjały, daj pracę i zobaczysz, że demografia sama pójdzie jak burza. No i zdrowotność, te nasze kobiety w dużym procencie bezpłodne są. Po tej całej pigułce DZIEŃ PO będzie ich jeszcze więcej bezpłodnych. Oczywiście ONI już mają na to sposób nazywa się IN VITRO. Ciekawe, czy oni do tego procederu używają koszernej spermy? Bo banki po całej kuli takie robią i dużo płacą za dobry materiał.
Zajrzyj do @3r3 na bloga i zobacz co poseł nieboszczyk mówił o demografii i sztucznych macicach.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 21:10
Freeman
Wylozyles sprawe bardzo transparentnie. Obawiam sie tylko rychlych a'la kontraargumentow inicjujacych dalsza bezowocna dyskusje.
Eltor
Masz całkowitą rację, a trollingiem tych, którzy nie rozumieją niczego poza mamoną, warunkami kredytu czy takimi rzeczami się nie przejmuj. Oni nie zrozumieją co mówisz, więc będą chcieli Cię sprowadzić do swojego poziomu pojmowania.
Tak w ogóle, to chciałem podziękować za Twoje komentarze tutaj. Bardzo lubię czytać to, co prosto z serca tu na forum przelewasz.
helvetia
Czy dobrze odczytuje twoje zalozenia
1. Po X latach na Zachodzie liczba muzelmanskich imigrantow majacych prawa glosu bedzie stanowila wiekszosc
Blad w zalozeniu to taki ze sa inni imigrancji jak europa wschodnia i tam tez sie rodzi duzo dzieci.
Drugi blad to taki ze zakladasz ze muzelmanin imigrant nawet po kilku pokoleniach nie ma prawa miec wyjebane na religie lub byc ateista.
Za dorosly jestem aby to zalozeni przyjac.
2. Ta wiekszosc muzelmanskich imigrantow zaglosuje za takim rzadem ktory zmieni panstwo swieckie na zachodzie w panstwo islamskie i z tego powodu zaczna sie ekonomicznie zwijac.
Tego tez nie kupuje bo wiekszosc muzulmanow to tacy praktykujacy jak nasi katolicy.
U mnie pracuje ich mnostwo w firmie i nie widyialem aby poklony bili kilka razy dziennie a pija alkohol jak ich chrzescijanscy przyjaciele.
Ale rozumiem ja malo w zyciu widzialem....
3. Przez te 30 lub 40 nastepnych lat o ile EU bedzie to zakladamy ze oni do Polski nie przyjada. Nie moga przyjechac bo przeciez zalozyles ze PL bedzie lepszym miejscem.
4. Napisales ze demografia to klucz, coz koledzy i kolezanki z Afryki przyczyniaja sie do lepszej demografii czy gorszej? chyba ze rozmawiam z faszysta ktory rozroznia kolory skory i rasy i na tej podstawie segreguje ludzi.
No i to sa twoje wszystkie argumenty przemawiajace ze PL gospodarczo bedzie lepszym miejscem niz Zachod ?
Zadnych reform nie potrzebujemy, zadnej zmiany ustaw ktore @glupi produkuje z kolezkami z tego forum ? TAk po prostu muzelmanie dla PL zalatwia to co postuluje 3r3 czyli zniszczenie Niemiec.
Kolezko moze po prostu zakumpluj sie z nimi to teraz twoi sprzymierzency...Tylko siedziec i czekac az muzulmanie na Zachodzie zmienia geopolityke....
Chyba sam nie wierzysz w to co napisales.
Poczekajmy na argumenty @Freemana...
helvetia
"Ja tam lubię prosty intuicyjny sposób pojmowania rzeczywiści przez @waldi053"
Ten prosty intuicyjny sposob nie przyblizyl nas w wytlumaczeniu dlaczego Polska za 30 lat ma byc gospodarczo lepsza niz Zachod.
Wciaz ten sam argument, muzelmanie biora wladze na Zachodzie ale nie w Polsce i doprowadzaja zachod do ruiny.
Kontynuujemy czy zakladamy ze argumentacja sie skonczyla ?
fund
oni na wschodzie Polski to się "kształcą" od dawna za Twoje podatki. A co ciekawe to polsku za dużo nie umieją powiedzieć a maturę zdają i nawet magistra bronią. Ostatnio w którymś hipermarkecie alejki opisali po ukraińsku. PLAY chyba nawet reklamę dla nich zrobił, także zapraszają ich z każdej strony.
proponuje w ramach protestu nie płacić
stefik
Odpuść. To nie seminarium naukowe, gdzie na każdą tezę można zażądać dowodu. To ogólne form. Sprowadzenie dyskusji do "udowodnij swoją tezę" lub "twój argument to lipa..." można ciągnąć tygodniami. Jeśli masz inne zdanie to wal solidnymi argumentami, ale nie ciągnij innych w stylu "nie jest tak, bo ja tak mówię, więc to Ty musisz to udowodnić". Jest tu wiele bardzo różnych osób, ale mających baaardzo ciekawe opinie. Czepianie się słówek jako narzędzie argumentu, to wiesz... poziom podstawówki.
helvetia
Wiesz dobrze ze to "nasza rasa" niszczy bliski wschod, eksloatuje Afryke etc.
Ci imigranci uciekaja od nedzy i wojny, czesto to ludzie z tzw zachodu sie do tego przyczyniaja.
Granice zamknac, zatapiac lodzie, strzelac do nielegalow to w kazdej chwili mozna i te wszystkie toole sa w rekach bialych.
Nie korzystamy bo nie ma potrzeby.
Przekupujemy Turcje i innych watazkow, czesc odeslemy spowrotem, czesc sie nam przyda do sprzatania ulic, czesc sie wykwalifikuje i bedzie konsumentami, i taki maly procencik bedzie praktykowal ale tych nasze sluzby moga spacyfikowac.
Wiesz tez dobrze ze Arabowie nie sa nacja super zorganizowana i straszenie czarnym ludem to my a nie nas.
Tobie to trzeba tlumaczyc ?
Ale rozumiem, masz swego bloga musisz miec odbiorcow tresci, straszonko czarnym ludem sie sprzedaje, masz grono "wyznawcow".
Polske tez trzeba na kleju katolicyzmu skleic do kupy, wiec kazde straszonko pomaga, przestaje dzialac sowietami to sie arabem postraszy.
Arab jak opuszcza Algierie to marzy tzlko o tym aby przyszla wladza i mu we Francji zrobila Algierie, po co mu to ? po to chyba aby mogl znowu gdzies dalej uciekac ?
mdm
Teraz jest przysłowiowe 5 minut do utworzenia międzymorza i trzeba się spieszyć korzystając z anglosaskiego parasola dla tego projektu i jak slusznie zauważyłeś to najlepszy moment aby nie powtórzyła się sytuacja z heksagonale.Planowana wizyta pary książęcej w Polsce w lipcu bynajmniej nie będzie tylko kurtuazyjnym wypadem.
http://niezalezna.pl/94803-ksiaze-william-i-ksiezna-kate-przyjada-do-polski
Sytuacja w Europie jest na tyle poważna ,że projekt międzymorza ma ogromne szanse powodzenia.
waldi053 pisal tydzień temu ,że w Europie Zach. dąży się do stworzenia nowego typu człowieka ,którego można nazwać "starożytnym Egipcjaninem".Nie wiem czy tak dokladnie pisał ale coś w tym stylu - tak zapamiętałem ,- coś w tym jest.
Jeśli tak to ja rozumiem ,że forsowanie podwójności czyli dualnego szyfru jest znakiem Starożytnego Egiptu w nowej europejskiej odslonie.
Awięc może na Zachodzie nie NOWA EUROPA tylko NOWY EGIPT.Europa Środkowa będzie skarbnicą prawdziwie europejskich wartości.
Wstarożytnym Egipcie wynależiono dualistyczny pgląd na świat i swoje państwo podzielili na Dolny i Górny Egipt.Dlaczego ? aby było łatwiej rządzić - to takie starożytne pomnowanie "dwóch prędkości" a więc lepszy gospodarczo,żyzny z ustalonym porządkiem oraz przyjemnym klimatem w delcie Nilu to Dolny ,Biały Egipt.Natomiast Górny ,Czerwony z suchm i gorącym klimatem był gospodarczo upośledzony z "drugą prędkością" utożsamianą z chaosem.
S. Egipt nigdy nie miał w swej historii dwóch faraonów rządzących jednocześnie tj. jeden północnym a drugi południowym.Był zawsze jeden władzca ,który rządził niepodzielnie całym krajem , więc po co ten podział na biały i czerwony ? teza,antyteza i synteza to wynalazek czysto egipski .Otóż faraon chciał legitymizować swoje absolutne panowanie i wśród poddanych tym ,że białym rządzi ozyrys a czerwonym rządzi bóg set ,którzy są w ciągłej wojnie a faraon jako boska emanacja godzi swary i wojenne zapędy bogów przywraca pokój krajowi i pomyślność jego mieszkańców.Teza - ozyrys,antyteza -set,synteza - faraon.I POMYŚLEĆ ,ŻE TEN OGŁUP TRWAŁ 6000 LAT (AKADEMICKA NAJWYŻEJ 3,500 LAT).
Ztej narzuconej drugorzędnej nomenklatury należy się uwolnić i starania ku temu są czynione aby tylko skutefdznie i odważnie bo czasy nam sprzyjają.
Bodek
W tym BLUCKBORN to faktycznie sami świeccy muzułmanie mieszkają i maja wyjebane na religię. Wóda na pewno się tam leje strumieniami.
BOŻE CIAŁO W BLUCKBORN
bratpit
Kilka cytatów celem wyłuskania prawicowości faszyzmu :-)
10 postulatów "Manifestu komunistycznego":
Cytat:
1. Wywłaszczenie własności ziemskiej i użycie renty gruntowej na wydatki państwowe.
2. Wysoki podatek progresywny.
3. Zniesienie prawa dziedziczenia.
4. Konfiskata własności wszystkich emigrantów i buntowników.
5. Centralizacja kredytu w rękach państwa za pomocą banku narodowego o kapitale państwowym i o wyłącznym monopolu.
6. Centralizacja środków transportu w rękach państwa.
7. Zwiększenie liczby fabryk państwowych, narzędzi produkcji, udostępnienie dla uprawy i ulepszenie gruntów według jednolitego planu.
8. Jednaki przymus pracy dla wszystkich, utworzenie armii przemysłowych, zwłaszcza w rolnictwie.
9. Zespolenie rolnictwa z przemysłem, działanie w kierunku stopniowego usunięcia różnicy między miastem a wsią.
10. Publiczne bezpłatne wychowanie wszystkich dzieci. Zniesienie pracy fabrycznej dzieci w jej dzisiejszej postaci.
_
Poniżej program partii faszystowskiej zatwierdzony na spotkaniu założycielskim w Mediolanie w 1919 roku:
Cytat:
_1. Ustanowienie republiki demokratycznej;
2. Wprowadzenie powszechnego, równego i bezpośredniego prawa wyborczego dla obu płci;
3. Zniesienie Senatu, tytułów szlacheckich i zakonów rycerskich;
4. Wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej i jednolitego, państwowego systemu nauczania;
5. Parcelację wielkiej własności ziemskiej;
6. Rozwiązanie akcyjnych spółek przemysłowych i bankowo-giełdowych;
7. Nowe oszacowanie i opodatkowanie własności prywatnej;
8. Obciążenie spłatą długu państwowego „klas posiadających”;
9. Wprowadzenie 8-godzinnego dnia pracy, zakaz pracy dla dzieci poniżej 16 lat, obniżenie wieku emerytalnego z 65 do 55 lat;
10. Przestawienie produkcji na zasady kooperatywizmu, bezpośredni udział robotników w dochodach przedsiębiorstwa;
11. „Solidarność międzynarodową” w ramach Ligi Narodów, przeciwstawianie się wszelkim imperializmom;
_
W 1918 roku podczas wiedeńskiego kongresu Niemiecka Partia Robotników została przemianowana na Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partię Robotników. Poniżej główne postulaty partii:
Cytat:
_1. NSDAP jest wolnościową, jednocześnie narodową partią ukierunkowaną przeciwko reakcyjnym dążeniom, przeciwko kościelnym, szlacheckim i kapitalistycznym przywilejom i przeciwko obcym narodowo (żydowskim) wpływom;
2. Partia żąda zjednoczenia wszystkich europejskich zamieszkiwanych przez Niemców obszarów w ramach demokratycznej socjalnej Rzeszy Niemieckiej;
3. O wszystkich ważnych ustawach powinny decydować plebiscyty;
4. Należy stworzyć narodowe banki ludowe, które podlegałyby demokratycznej kontroli;
5. Trzeba wydać szereg rozporządzeń natury socjalnej, które dotyczyłyby głównie klasy robotniczej – zwłaszcza ochrony pracujących kobiet;
6. Właściciele ziemscy powinni podlegać kontroli państwa.
Czasem warto się cofnąć i zastanowić jaką ścieżka podążył świat przez 100 lat i nadal podąża :-)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-03 22:35
helvetia
Grupa Wyszechradzka jest martwa....zgadzasz sie ?
Jak 4 kraje nie moga sie dogadac to jak chcesz budowac intermarium z Bulgaria, Romunia i Chorwacja ?
Geopolityka tych krajow jest tak rozna ze nie ma szans na sklejenie tego.
Spojrz na mape jaka widzial Pilsudski i spojrz na wspolczesna mape i zobaczysz ze to co widzial Pilsudski nie ma sie ni jak do tego co my teraz mamy.
EU to takie duze intermarium, duzo wiecej morz, duzo wiecej krajow, duzo wiecej ludzi.
helvetia
"waldi053 pisal tydzień temu ,że w Europie Zach. dąży się do stworzenia nowego typu człowieka"
Nie daj sie manipulowac.
To nie Europa dazy tylko byl sobie czlowiek Richard Coudenhove-Kalergi i on mial pewne pomysly na zjednoczenie Europy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Coudenhove-Kalergi
Zapewne sa jacys ludzie ktorzy wyznaja jego ideologie ale tez sa inne grupy elit ktore maja inne pomysly.
Jedni strasza drugimi i zeruja na umyslach ludzi jak Ty, przescigajac sie w artykulach i filmach na youtube pokazujac swoje racje i torpedujac inne.
np. http://wolna-polska.pl/wiadomosci/plan-coudenhove-kalergi-ludobojstwo-narodow-europy-2015-06
Poczytaj sobie u zrodla co ten Kalergi mial do powiedzenia, przemysl i wyrob sobie zdanie....
Ale rozumiem "waldi053 napisal tydzien temu"....
helvetia
(4 stronny wywiad)
Przecztajcie, jak swiat widza elity rosyjskie, katolicyzm polski, jednostka a kolektywizm etc...
Sami sobie zdanie wyrobcie.
wzwen
"A o co mam pytac o twoje widzimisie jak ty to widzisz za 30 lat ?"
Nie zrozumiałeś mnie. Twierdzę, że jakakolwiek dyskusja, w tym taka poparta liczbami, o tym co będzie jak to będzie za 30 lat, to rozmowa o widzimisiach. Jest fajna, może nawet rozwijająca intelektualnie, jednak nadal jest to rozmowa o widzimisiach.
Pokażę to na szybko na liczbach.
A. Liczby (na podstawie tej piramidy demograficznej):
1. Osoby o niskiej lub żadnej wydajności pracy (przyjąłem do 19 roku i po 55 roku życia) będą stanowiły 62%
2. Pozostałe 48% społeczeństwa będzie musiało zapracować na utrzymanie reszty
B. Wnioski:
1. Wariant A: W naturalny sposób wymusi to niezwykły wzrost wydajności pracy, automatyzację, etc.
2. Wariant B: Taki układ demograficzny nie ma szans zaistnieć. Problem demograficzny zostanie rozwiązany wojną lub dyktaturą wybranych.
Podsumowując: co masz przeciwko rozmowom o widzimisiach? Mi się bardzo przyjemnie to czyta.
@waldi053
"Powinienem dać 40 lat"
Niestety, perspektywy demograficzne dla Polski za 40 lat nie są wesołe. Populacja mniejsza o ca. 7 mln i to zakładając, że młodzi nie wyjadą. Szczęśliwie tych młodych nie za wiele, więc nawet jak wyjadą, to wiele to nie zmieni. Polska za 40 lat, to kraj starych, schorowanych i samotnych ludzi. Do tego ludzi biednych, bo brak młodych, których dałoby się przekonać by na starych pracowali.
"tam już dziś ludność napływowa sięga 20 % - czyli za 20 lat [ jedno pokolenie ] osiągnie większość i władz"
OK, kupuję i zgadzam się, ale ...
"Dlatego moim zdaniem utrzymanie homogeniczności etnicznej Polski jest cenniejsze niż NIEPODLEGŁOŚĆ , jest bez cenne"
Jedno mam zastrzeżenie: gdzie są nasze takie syny, co zawalczą o utrzymanie homogeniczności etnicznej Polski? Bo chyba nie sądzisz, że my powiemy: "nie" a agresorzy powiedzą: "ach, no cóż trudno".
3r3
Faszyzm to tylko uznanie organizacji wspólnoty narodowej za jedyną dopuszczalną formę organizacji. I wszystkie wynikające z tego konsekwencje. Z definicji jest to doktryna kolektywistyczna, a nie indywidualistyczna. Skrajna prawica przyjmująca kolektywizm to bardzo interesujące zwierzę.
"Wiesz dobrze ze to "nasza rasa" niszczy bliski wschod, eksloatuje Afryke etc. "
Nie niszczy tylko czyni sobie poddanym.
"Ci imigranci uciekaja od nedzy i wojny, czesto to ludzie z tzw zachodu sie do tego przyczyniaja. "
Ale co mnie ich los obchodzi?
"Wiesz tez dobrze ze Arabowie nie sa nacja super zorganizowana i straszenie czarnym ludem to my a nie nas. "
Jeszcze nie widziałem na ulicy polskiego gangu zmuszającego do wypowiadania credo.
A arabski widziałem.
Polacy tacy niezorganizowani. Żeby chociaż w Polsce łapali ubeków, komuchów, lemingi i przymusowo chrzcili do skutku - aż się przyjmie.
Amerykanie tak robią - Jerzy Bush dopuścił waterboarding.
@mdm
"Teraz jest przysłowiowe 5 minut do utworzenia międzymorza i trzeba się spieszyć korzystając z anglosaskiego parasola"
Otwórz książki do historii - jak zaczynają się układy z Anglosasami to trzeba wiać. Parasol, nie parasol - ratuj się kto może.
PC Principal
To jak by kurczak nawrócił się na KFC.
SSJ
"Jedno mam zastrzeżenie: gdzie są nasze takie syny, co zawalczą o utrzymanie homogeniczności etnicznej Polski? Bo chyba nie sądzisz, że my powiemy: "nie" a agresorzy powiedzą: "ach, no cóż trudno"."
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów" - podobno rzekł Albert Einstein.
Myślę, że średnia wieku osób udzielających się tutaj na forum przekracza mój wiek, dlatego proponuję tym wszystkim, aby zapytali ludzi w moim, czy podobnym wieku, dlaczego nie decydują się na dzieci. Bardzo często słyszę głosy, że to wynika z "wygody", ale to kompletna bujda. Akurat wczoraj spotkałem się ze znajomymi, porozmawialiśmy o tym i o owym i przekaz był jasny, że nie zdecydują się na dzieci, dopóki ich sytuacja nie będzie stabilna finansowo. Co to znaczy? A no znaczy to tylko tyle, że nie mogliby sobie spojrzeć w twarz, gdyby tak jak ich rodzice, musieliby powiedzieć swoim dzieciom, że nie stać ich na wycieczkę szkolną, czy na nowe buty. Pewne zachowania determinuje doświadczenie. Nie bez kozery mówi się, że "syty głodnego nie zrozumie", a , że w Polsce tych drugich nie brakuje, to na bazie doświadczenia nie chcą powielać błędów swoich rodziców i zamierzają żyć na wyższym poziomie niż tylko wegetować od 10 do 10. Ambicja nie jest niczym złym. O wygodzie możemy mówić, gdy ktoś osiąga wysoki status materialny, stać go na posiadanie dzieci, a mimo to się nie decyduje.
Możemy sobie tutaj dyskutować, ale prawda jest taka, że dopóki nie wzrośnie siła nabywcza pieniądza, dopóty ludzie nie będą decydować się na dzieci. Mogę w grę wchodzić inne czynniki, ale rzeczywistość jest taka, że o pewnych rzeczach decyduje głównie stan posiadania portfela, a w szczególności w czasach, gdy ludzie są w stanie uprawiać miłość, przy wykorzystaniu antykoncepcji. Naturalnym procesem jest to, że każdy człowiek chce, aby jego status materialny szedł w górę, może nie zawsze udaje się to zrobić w krótkim czasie, ale chodzi o zachowanie dynamiki.
PS. Temat jest wałkowany do dawna, a ja wychodzę z założenia koniec języka za przewodnika. Trzeba po prostu zapytać tych ludzi, a oni bez większego skrępowania udzielą odpowiedzi. Tylko trzeba jeszcze umieć zrozumieć tę odpowiedź. W małych miejscowościach główny problem jest taki, że ścieżka awansu jest ograniczona. Jak rozmawiam z koleżką, który pracuje na produkcji i mówi mi, że może za 10-15 lat awansuje na stanowisko brygadzisty, a tym samym jego szanse na wyższe zarobki przez ten czas są oczywiście ograniczone, to tylko pytam co on tam jeszcze robi :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 10:39
abc123
A co to ta stabilnosc finansowa?
Nie ma czegos takiego. Im sie wiecej ma tym wiecej chce sie miec. Zawsze beda drozsze wycieczki, drozsze samochody czy drozsze trunki.
Jak sie nie ma zony i dzieci to wystarczy 1000 zl i piwo z kumplami pod blokiem.
Jak sie pojawi zona to trzeba miec 6000 zl bo kolezanki maja juz mieszkania i samochody.
A jak dzieci to 10000 zl nie wystarczy.
SSJ
"A co to ta stabilnosc finansowa?
Nie ma czegos takiego. Im sie wiecej ma tym wiecej chce sie miec. Zawsze beda drozsze wycieczki, drozsze samochody czy drozsze trunki. "
stabilność - o układzie fizycznym, biologicznym, ekonomicznym itp.: łatwo powracający do równowagi po wcześniejszym jej zakłóceniu
http://sjp.pwn.pl/slowniki/stabilno%C5%9B%C4%87.html
Trzeba zadać sobie pytanie, ile wynosi ta miesięczna "równowaga" dla danej osoby, aby zdecydowała się założyć rodzinę, czyli zbilansowała budżet :)
Jasne, że więcej się chce, jeśli się więcej ma, tylko są takie koszty, których przeskoczyć się nie da i nawet jeśli nie są może jakieś wysokie, to tak, czy inaczej kosztują :)
"Jak sie nie ma zony i dzieci to wystarczy 1000 zl i piwo z kumplami pod blokiem.
Jak sie pojawi zona to trzeba miec 6000 zl bo kolezanki maja juz mieszkania i samochody.
A jak dzieci to 10000 zl nie wystarczy."
Z tego co pamiętam, to ostatnio ktoś tu robił wyliczenia, że dochód pasywny w wysokości 70 tysięcy złotych rocznie, to jednak za mało, aby utrzymać rodzinę i bodajże dwójkę dzieci, dlatego bodajże będzie chciał osiągnąć dochód pasywny w wysokości 140 tysięcy złotych rocznie w wieku 35 lat. To źle, że chłopak jest ambitny? Jeszcze niedawno ktoś wspominał, że jak dostanie ponad 20 tysięcy złotych na rękę to wróci do Polski.
Kim ja jestem, aby mówić ludziom ile potrzebują, aby się utrzymać z rodziną? Każdy człowiek ma inne potrzeby :)
"Nasi kupcy skarżą się często na wysokie płace w Wielkiej Brytanii jako na przyczynę faktu, że ich towary nie wytrzymują konkurencji na rynkach zagranicznych, nie wspominają natomiast ani słowa o wysokich zyskach z kapitału. Skarżą się na wygórowane zarobki innych ludzi, ale nic nie mówią o zarobkach własnych" - Adam Smith.
PS. Czy coś jest złego w tym, że społeczeństwo jest ambitne i próbuje żyć na jak najwyższym poziomie, szukając ku temu różnych sposobów, łącznie z emigracją? Rozumiem, że niektórzy chcieliby mieć jeleni, którzy harowaliby dla nich za najniższą krajową, ale rośnie świadomość w społeczeństwie i każdy szuka okazji, aby jego byt spełniał jego oczekiwania.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 11:26
abc123
Ten kolega co sobie nie wyobraża zycia za 70 tys rocznie chce sobi ekupic Giulie za 200 tys.. Mi styka 8 letnia Honda za 25 tys.
Wlasnie o tym pisalem.
W ten sposob podchodzac do sprawy na rodzine mozna czekac do smierci :) W koncu jak juz bedzie Giulia to czemu nie Panamera?
Ale jak napisales kazdy zyje jak chce.
SSJ
"Ten kolega co sobie nie wyobraża zycia za 70 tys rocznie chce sobi ekupic Giulie za 200 tys.. Mi styka 8 letnia Honda za 25 tys.
Wlasnie o tym pisalem.
W ten sposob podchodzac do sprawy na rodzine mozna czekac do smierci :) W koncu jak juz bedzie Giulia to czemu nie Panamera?
Ale jak napisales kazdy zyje jak chce."
Zależy do człowieka i od jego potrzeb. Mam znajomego, który stwierdził, że gdyby on i jego dziewczyna zarabialiby łącznie 7 tysięcy złotych miesięcznie w mieście do 25 tysięcy mieszkańców, to mógłby w nim zostać. Maksymalne ich możliwości to 4,5 tysiąca złotych netto i wyżej nie podskoczą, ze względu na ograniczoną ścieżkę awansu, dlatego wyjeżdżają za granicę. Znam chłopaka i wiem, że jak sobie nie da rady sam, to nikt mu nie pomoże.
Człowieka kształtują doświadczenia życiowe i każdy ma inne podejście do życia. Wychowałem się na blokowisko, tak więc większość znajomych z tego miejsca, chce zapewnić swoim dzieciom w przyszłości to, czego sami nie mieli jako dzieci. To są rzeczy typu własny pokój, możliwość jeżdżenia na wycieczki szkolne, wypady do kina, na pizzę, zakupy raz na jakiś czas, możliwość chodzenia na jakieś korepetycje, czy jakiś rozwój. I trzeba zadać sobie pytanie, czy coś w tym złego? Bo ja w tym, że ludzie chcą się rozwijać i podnosić status życiowy, nie widzę nic złego. Bogaci ludzie, to bogaty naród :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 11:37
abc123
Rodzinę się zakłada i tyle.
Ale to moje zdanie i mogę się mylić.
3r3
#Farfocel wyobraża sobie cel finansowy jako dochód pasywny 70kPLN rocznie.
Ja podważam koncepcję iż to mu wystarczy w wieku gdy będzie miał 35 lat.
Dalej #Farfocel dyskutował o jakiś tam samochodach.
Stabilność finansowa to takie zjawisko kiedy alimentacja pokrywa oczekiwane wydatki i zostawia nadwyżkę na wydatki nieoczekiwane.
Czyli jest to stabilna alimentacja. Ludzie kiedyś taką mieli, ponieważ jako społeczności agrarne mieli co roku zbioru, jakie by nie były to jakieś tam jednak były. Dziś mają wyższe oczekiwania - jacyś niewolnicy w dalekich krajach muszą im wykonać gadżety i ubiory, których sami nie potrafią wytworzyć. Dozorowanie niewolników nie jest za darmo - trzeba oddać wodę, ziemię i powietrze, a samemu wymrzeć więcej tych cennych zasobów nie zajmując.
#Farfocel optymistycznie zakłada, że ze swojej ciężkiej pracy do 35 roku życia zgromadzi majątek w 3/4 w walucie o sile nabywczej dzisiejszych 0.5mEUR z czego będzie sobie zapewniał dochód pasywny - czyli że kapitał będzie tak drogi w tych czasach iż ktoś będzie dostarczał pracy w zamian za łaskę dostępu do kapitału. Uważam że to dość ryzykowna koncepcja. Ponieważ jestem człowiekiem naiwnym i sam miałem podobną, też wydawało mi się, że to co zarobiłem do trzydziestki to mi starczy aby zbijając bąki żyć sobie dalej z górki, bez trosk takich jak praca (chamski sport). Akuratnie przy kapitale zbliżonym do zakładanego przez #Farfocel i do tego jeszcze ulokowanego w całkiem dochodowym przedsięwzięciu.
W naiwności swojej nie pomyślałem, że każdy przecież by tak chciał, a niektórzy nie tylko chcą chcieć, ale i mogą po prostu wziąć taką czy siaką przemocą cały ten folwark odcinając na każdej płaszczyźnie jego powiązania z rynkiem.
#Farfocel liczy na to, że nie znając się na MM właduje się tam i nikt mu skarbczyka nie wyzyska.
Uważam że lepiej zrobi dzieląc zgromadzoną kwotę na lata jakie chce przeżyć, a na tej podstawie oceni czy mu wystarczy oraz ile jeszcze musi popracować.
Istotne jest, że zupełnie inaczej wygląda sytuacja człowieka, który spędził połowę zawodowego życia na gromadzeniu takiego majątku i może go stracić na MM, a zupełnie inaczej kiedy taki majątek zgromadziło się już kilkukrotnie i marność żadną stratą - zarobi się nowe, przecież w bankach centralnych stale "drukują" - braknąć nie może :)
@abc123
"Rodzinę się zakłada i tyle. "
A potem rozwód^^
Pani ministrowa wychodziła za pana ministra, a pani prezesowa za prezesa. Jak minister nei jest ministrem a prezes prezesem to rozwód ma oczywiste podstawy ^^
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 12:01
SSJ
"Mi bardziej chodziło o to , że wg mnie nie ma takiego punktu na osi zarobkow, w którym ma się stabilizację finansowa taka, że można założyć już rodzinę.
Rodzinę się zakłada i tyle.
Ale to moje zdanie i mogę się mylić"
Nie ma takiego punktu na osi zarobków, bo każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby. Wzrost standardu życia powoduje, że rosną potrzeby ludzi, a tym samym oczekiwania finansowe. To normalny proces. Teoretycznie to można mieszkać w drewniaku, bez łazienki, bez bieżącej wody, bez ogrzewania, jeżdżąc na koniu do miasta, tylko pytanie kto chce tak żyć? :)
To tak jak z kobietami. Teoretycznie do związku jest potrzebna kobieta, ale są pewne wymogi, aby ta kobieta nadawała się na kandydatkę do wspólnego pożycia. Każdy mężczyzna chce, aby jego kobieta była piękna, mądra i poukładana. Każdy patrzy na to inaczej, ale te wymogi muszą być spełnione. I podobnie jest ze statusem majątkowym, czy zarobkami. Najwidoczniej najniższą krajową można przyrównać do brzydkiej, otyłej, niemądrej kobiety, której nikt nie chce :) A nawet jeśli ktoś ją ma, to nie jest z niej zadowolony i chce zamienić ją na lepszy model ;)
PS. W Polsce mamy ten duży plus, że jest bardzo pięknych kobiet nie brakuje i raczej każdy powinien znaleźć co najmniej niezły "egzemplarz" ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 12:16
apack
Na początku zaznacze, że oczywiście nie znam osób, których przykłady przytoczyłeś i mogę mylić się w swojej ocenie, ale z tych informacji, które udzielileś i z własnego doświadczenia w rozmowach z osobami w przedziale wiekowym 20-25 lat (czy nawet niech będzie do 30 lat), postawiłbym teze, że jest to nic innego jak zwykła wymówka, którą te osoby starają się zakryć strach przed założeniem rodziny. Problem w tym, że obawy nie sprowadzają się tak na prawdę do faktycznej dbałości o dobre warunki życia dla przyszłej rodziny, a strach przed tym, że w momencie gdy pojawi się dziecko będą musieli zrezygnować z dotychczasowych udogodnień. Strach przed obniżeniem obecnego standardu życia. Dziecko to ogromny koszt, to fakt (sam coś na ten temat wiem), ale wychowania nie można sprowadzać do poziomu czystko finansowego. Historia pełna jest przypadków ludzi, którzy nie mieli dostatnego życia w dzieciństwie, a pomimo tego zdolni byli osiągnąć sukces. Wydaje mi się, że osoby zasłaniające się obecnie stabilnością finansową decydują się na komfortowe życie pod płaszczem wspomnianych wymówek o rzekomej stabilność.
Co ciekawe, z mojego doświadczenia, tego typu opinie wyrażane są w większości przypadków przez mężczyzn. Bardzo często spotykam kobiety, które pomimo młodego wieku i szczerych chęci nie są w stanie znaleźć odpowiedniej osoby, która mogłaby im zapewnić założenie rodziny w przyszłości. Niektóre kobiety popierają opinię swojego partnera w kontekście stabilności finansowej, nie tyle przez faktyczną zbieżność poglądów, co przez obawę utracenia obecnego partnera i perspektywę zaczynania całej "procedury" od nowa.
Istnieje wiele przykładów rodzin (sam pewnie znasz nie jedną), które pomimo nie do końca stabilnej sytuacji finansowej decydują się na dziecko. Rodzice potrafią być w takich rodzinach autorytetami i wychować swoje dzieci w możliwie jak najlepszy sposób pomimo braków na płaszczyźnie finansowej. Wiele szczęśliwych rodzin żyje skromnie i w żadnym wypadku im to nie przeszkadza. Kwestia priorytetów.
SSJ
"Na początku zaznacze, że oczywiście nie znam osób, których przykłady przytoczyłeś i mogę mylić się w swojej ocenie, ale z tych informacji, które udzielileś i z własnego doświadczenia w rozmowach z osobami w przedziale wiekowym 20-25 lat (czy nawet niech będzie do 30 lat), postawiłbym teze, że jest to nic innego jak zwykła wymówka, którą te osoby starają się zakryć strach przed założeniem rodziny. Problem w tym, że obawy nie sprowadzają się tak na prawdę do faktycznej dbałości o dobre warunki życia dla przyszłej rodziny, a strach przed tym, że w momencie gdy pojawi się dziecko będą musieli zrezygnować z dotychczasowych udogodnień. Strach przed obniżeniem obecnego standardu życia. "
Jedyny strach jaki mają, to taki, że jak za wcześnie założą rodzinę, to sobie nie poradzą finansowo i będą musieli żyć na poziomie swoich rodziców, czyli ich dzieci będą miały taki sam status społeczny, a może nawet gorszy niż mieli wcześniej. Strachu przed tym faktem nie ukrywają. Rezygnacja z udogodnień?
Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który po prostu wpadł ze swoją dziewczyną w wieku 19 lat i ma dziecko. W lipcu odbędzie się ślub Stwierdził, że takie ustabilizowane życie bardziej mu się podoba niż codzienne spotykanie ze znajomymi. Spełnia się jako ojciec. Plus taki, że ma bogatych rodziców, to mu pomagają, bo pod tym względem by sobie nie poradził :)
"Dziecko to ogromny koszt, to fakt (sam coś na ten temat wiem), ale wychowania nie można sprowadzać do poziomu czystko finansowego. Historia pełna jest przypadków ludzi, którzy nie mieli dostatnego życia w dzieciństwie, a pomimo tego zdolni byli osiągnąć sukces. Wydaje mi się, że osoby zasłaniające się obecnie stabilnością finansową decydują się na komfortowe życie pod płaszczem wspomnianych wymówek o rzekomej stabilność. "
Z tego co wiem, to raczej komfortowego życia nie prowadzą, a wręcz przeciwnie. Pytanie, co dla kogo oznacza komfortowe życie? :)
komofort to z definicji: "ogół warunków zewnętrznych zapewniających człowiekowi wygodę, odznaczających się dostatkiem i elegancją"
http://sjp.pwn.pl/slowniki/komfort.html
Ten dostatek, czy elegancja w ich przypadku, to raczej nie wchodzą w grę ;)
"Co ciekawe, z mojego doświadczenia, tego typu opinie wyrażane są w większości przypadków przez mężczyzn. Bardzo często spotykam kobiety, które pomimo młodego wieku i szczerych chęci nie są w stanie znaleźć odpowiedniej osoby, która mogłaby im zapewnić założenie rodziny w przyszłości. Niektóre kobiety popierają opinię swojego partnera w kontekście stabilności finansowej, nie tyle przez faktyczną zbieżność poglądów, co przez obawę utracenia obecnego partnera i perspektywę zaczynania całej "procedury" od nowa. "
Mój znajomy, który studiuje w Lublinie wspominał mi, że rozmawiał z wieloma Ukrainkami i faktycznie szukają odpowiedniego partnera. Ich zdaniem odpowiedni partner, to taki, którego określiły mianem "bogatego".
"Istnieje wiele przykładów rodzin (sam pewnie znasz nie jedną), które pomimo nie do końca stabilnej sytuacji finansowej decydują się na dziecko. Rodzice potrafią być w takich rodzinach autorytetami i wychować swoje dzieci w możliwie jak najlepszy sposób pomimo braków na płaszczyźnie finansowej. Wiele szczęśliwych rodzin żyje skromnie i w żadnym wypadku im to nie przeszkadza. Kwestia priorytetów."
Jest wiele rodzin, które żyje skromnie, tylko nie byłbym pewien tego, czy im to nie przeszkadza. Bo pytanie brzmi co to znaczy przeszkadzać? Nie uwierzę, że komuś nie przeszkadza to, że jeśli nie ma na wycieczkę szkolną dla dziecka, czy na nowe buty. Dla głowy rodziny to powinien być wstyd, że doprowadził do takiej sytuacji.
A mi i wielu osobom w moim wieku przeszkadza jak ktoś kto nie żyje skromnie, to mówi innym, aby żyli skromnie. Jest takie mądre powiedzenie "głodny sytego nie zrozumie". To właśnie takie mówienie ludziom, żeby żyli skromnie, spowodowało, że wiele osób odwraca się od kościoła katolickiego, ze względu na księży. Dlaczego? Mówienie komuś podczas mszy, że życie w skromności jest fundamentem, a potem wsiadanie w nowy samochód z salonu, to po prostu sprzeczność. Ludzie widzą, analizują i oceniają.
Ludzie gonią za pieniądzem, bo chcą żyć dobrze. Czy to źle, że ludzie chcą żyć dobrze?
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 12:43
apack
"Jedyny strach jaki mają, to taki, że jak za wcześnie założą rodzinę, to sobie nie poradzą finansowo i będą musieli żyć na poziomie swoich rodziców, czyli ich dzieci będą miały taki sam status społeczny, a może nawet gorszy niż mieli wcześniej. Strachu przed tym faktem nie ukrywają. Rezygnacja z udogodnień?"
Widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś tego, co chciałem przekazać. Oczywiście, że mamy tutaj miejsce z rezygnacją z udogodnień. Wspomniałeś o parze, która zarabia netto 4,5 tys. W zależności od tego jakie maja inne zobowiązania stać ich zapewne na wyjazdy wakacyjne, samochód i innego rodzaju dobra materialne. Przy założeniu pojawienia się dziecka, zmuszeni będą do rezygnacji z tych dóbr na rzecz dziecka. Wydawało mi się, że jest to dość logiczne. Chcesz to podam Ci przykład. Rodzina 2+1, aktualnie zamierzają się starać o drugie dziecko, zarobki netto na ręke w granicy tych, o których pisałeś (może lekko powyżej 4,5 tys. przy założeniu, że oboje pracują, co nie zawsze ma miejsce i były okresy, gdzie tylko ojciec pracował). Mały kredyt na mieszkanie. Pomimo średnio stabilnej sytuacji finansowej postawili rodzinę na pierwszym miejscu. Oszczędzają to stać ich na wyjazd na wakacje (nie są to Malediwy, a kraje Europejskie), w garażu używany samochód. Nie przykładają dużej wagi do tego, aby kupywać wszystko co najlepsze, zdarzają się zakupy używanych zabawek/rzeczy dla dziecka. Pomimo tego, dziecku niczego nie brakuje, nie żyją wystawnie, ale na takim poziomie jaki im odpowiada. Nigdy nie narzekają. Obydwoje w wieku między 25 a 30 rokiem życia. Można? Można. Kwestia priorytetów.
"Mój znajomy, który studiuje w Lublinie wspominał mi, że rozmawiał z wieloma Ukrainkami i faktycznie szukają odpowiedniego partnera. Ich zdaniem odpowiedni partner, to taki, którego określiły mianem "bogatego"."
Mówiłem w kontekście poukładanych kobiet, które oczekują od mężczyzny czegoś więcej niż sypania pieniędzmi.
"Jest wiele rodzin, które żyje skromnie, tylko nie byłbym pewien tego, czy im to nie przeszkadza."
Podałem Ci wyżej przykład rodziny, której to nie przeszkadza, a takich przykładów można mnożyć w nieskończoność.
"Ludzie gonią za pieniądzem"
Masz tutaj odpowiedź na pytanie, dlaczego nie decydują się na zakładanie rodzin. Na pierwszym miejscu pogoń za walutą, a na dalszych wartości rodzinne.
3r3
"Ludzie gonią za pieniądzem, bo chcą żyć dobrze. Czy to źle, że ludzie chcą żyć dobrze? "
Jeśli w rezultacie nie będą żyć ludzie gdy goniąc nie stworzą ludzi by Ci mogli żyć?
Ja oczywiście rozumiem, że w wieku 20 lat można żywić przekonanie iż własne życie będzie wieczne i na wszystko jeszcze będzie czas.
Ale to przekonanie weryfikuje rzeczywistość.
"Jeśli myślisz że wyginiesz zaklaszcz raz."
avery1
Co to znaczy żyć dobrze? Czy 10 tys. miesięcznie na osobę to już jest dobrze?
SSJ
"Widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś tego, co chciałem przekazać. Oczywiście, że mamy tutaj miejsce z rezygnacją z udogodnień. Wspomniałeś o parze, która zarabia netto 4,5 tys. W zależności od tego jakie maja inne zobowiązania stać ich zapewne na wyjazdy wakacyjne, samochód i innego rodzaju dobra materialne. Przy założeniu pojawienia się dziecka, zmuszeni będą do rezygnacji z tych dóbr na rzecz dziecka. Wydawało mi się, że jest to dość logiczne"
Logiczne, pod warunkiem, że Twoje założenia by się pokrywały z rzeczywistością, a się nie pokrywają. Są parą, zarabiają łącznie z 4,5 tysiąca złotych netto miesięcznie, ale ze sobą nie mieszkają. Nie mają jeszcze nic, poza samochodem, który jest wart kilka tysięcy złotych. Przed nimi wesele, który muszą wyprawić za swoje, odłożenie pieniędzy na jakieś mieszkanie (boją się wziąć kredyt), czy odkładanie pieniędzy na jakąś swoją działalność. O wakacjach, czy jakiś szczególnych dobrach materialnych nie ma mowy, bo są inne priorytety. Po drugie nie uwzględniłeś, że skala ich awansu jest mocno ograniczona. Oznacza to tym samym, że na jedno dziecko byłoby ich stać, ale chcą mieć ich więcej, a nie chcą wpaść w pewnego rodzaju pułapkę, dlatego chcą wcześniej osiągnąć takie dochody, aby mieć trójkę dzieci w przyszłości, a przynajmniej perspektywę rozwoju, aby było ich stać na wychowanie trójki dzieci i zapewnienie im jakiegoś startu w życiu. Bo zmienić pracę, czy zdecydować się na otwarcie swojego biznesu, kiedy budżet jest dopięty na ostatni guzik, a dzieci chcą jeść, to nie takie hop-siup. Bardzo fajny artykuł o tym, kiedy najlepiej założyć swojego MiSia opisywał @3r3 u siebie na blogu. Przy okazji zachęcam do przeczytania :)
@3r3
"Jeśli w rezultacie nie będą żyć ludzie gdy goniąc nie stworzą ludzi by Ci mogli żyć?
Ja oczywiście rozumiem, że w wieku 20 lat można żywić przekonanie iż własne życie będzie wieczne i na wszystko jeszcze będzie czas.
Ale to przekonanie weryfikuje rzeczywistość. "
Możesz mi wyjaśnić co stoi na przeszkodzie, aby moja żona była ode mnie co najmniej kilka lat młodsza, gdy będę koło 30-tki? :)
Anegdota: Pamiętam to było jeszcze w gimnazjum, jak powiedziałem, że pewnie będę miał dzieci koło 30-tki. Jedna koleżanka była totalnie zaskoczona. Wyjaśniłem biedactwu, że nie uwzględniła tego, iż moja przyszła żona może być młodsza ode mnie o kilka lat ;) Jak jej wytłumaczyłem, to wtedy zrozumiała i poszła po rozum do głowy.
PS. Nie jestem żonaty ;)
Paradoksalnie, to Korwin został ojcem po raz siódmy, czy ósmy, będąc po 70-tce :)
@avery1
"Nie wiek który bogacz chciałby się żenić z Ukrainką. To chyba wyraz jakiejś desperacji. Ileż można słuchać tego akcentu. "
Też tego nie wiem, ale takie mają oczekiwania.
"Co to znaczy żyć dobrze? Czy 10 tys. miesięcznie na osobę to już jest dobrze?"
To zależy od człowieka, wspominałem o tym wyżej.
Z dobrym życiem jest jak z piękną kobietą.
Pewna sędzina niedawno stwierdziła, że 10 tysięcy złotych brutto, to dobra pensja, aby żyć na prowincji. Biorąc pod uwagę, że nieruchomości są kilkukrotnie tańsze niż np. w Warszawie, to ma rację :)
apack
"Logiczne, pod warunkiem, że Twoje założenia by się pokrywały z rzeczywistością, a się nie pokrywają."
Podałem Ci przykład, a Ty twierdzisz, że nie ma to pokrycia w rzeczywistości. Jak tu zatem prowadzić dyskusję?
Powiedz mi ile z tych osób/par, o których mówisz faktycznie myśli o przyszłości o środkach niezbędnych do założenia rodziny? Czy nie jest przypadkiem tak, że z jednej strony mówią o stabliności finansowej w przyszłości, a z drugiej marnują nadwyżki waluty na niepotrzebną konsumpcję? Jeżeli faktycznie pracujesz na dobry start dla rodziny i dzieci, to priorytetem powinno być odkładanie pieniędzy na ten cel i rezygnacja z rzeczy zbędnych takich jak wyjazdy wakacyjne, nowe telefony, telewizory itd. W przeciwnym razie trąci to trochę hipokryzją.
SSJ
"Podałem Ci przykład, a Ty twierdzisz, że nie ma to pokrycia w rzeczywistości. Jak tu zatem prowadzić dyskusję?"
Twoje założenia nie pokrywały się z przykładem podanym przeze mnie, a nie przez Ciebie. Nie będzie problemów, jak będziesz czytał ze zrozumieniem :)
Niesłusznie założyłeś, że nadwyżki wydają na wakacje, czy dobra materialne, z których potencjalnie mieliby zrezygnować. Rzeczywistość jest taka, że pieniądze oszczędzają na wesele, mieszkanie, bądź może jakąś działalność gospodarczą, jeśli im się wszystko dobrze ułoży.
"Powiedz mi ile z tych osób/par, o których mówisz faktycznie myśli o przyszłości o środkach niezbędnych do założenia rodziny? Czy nie jest przypadkiem tak, że z jednej strony mówią o stabliności finansowej w przyszłości, a z drugiej marnują nadwyżki waluty na niepotrzebną konsumpcję? Jeżeli faktycznie pracujesz na dobry start dla rodziny i dzieci, to priorytetem powinno być odkładanie pieniędzy na ten cel i rezygnacja z rzeczy zbędnych takich jak wyjazdy wakacyjne, nowe telefony, telewizory itd. W przeciwnym razie trąci to trochę hipokryzją."
Pytanie jak traktować definicję marnowania? Dla mnie np. odpoczynek psychiczny, czyli wakacje są niezbędnym elementem, w realizacji tego celu. Nie musi to być wyjazd za granicę, może to być wyjazd nad jakieś jezioro. Osobiście dla mnie ważny czynnik, aby mieć bodźca, żeby działać dalej. Z resztą zawsze wówczas przypominają mi się słowa mojego wychowawcy, który stwierdził, że "gdyby nigdy nie zjadł homara, to nie miałby ochoty, aby zjeść go ponownie". Konsumpcja nie jest zła, pod warunkiem, że tworzymy nadwyżki finansowe, które mają pomóc nam zrealizować określony cel w określonym czasie. Nie chodzi o to, żeby być w życiu gównojadem, bo nie samym chlebem człowiek żyje :)
Mam ścisły umysł, więc dla mnie liczby muszą się zgadzać, a dla wielu z Was mogą przedstawiać się zaskakująco:
http://www.pulshr.pl/zarzadzanie/jakie-jest-pokolenie-y-rozsadne-zapobiegliwe-i-oszczedne,36726.html
Wśród ludzi, z którymi codziennie przebywam te statystyki wyglądają znacznie lepiej, ale trzeba przyznać, że mity na temat ludzi w moim, czy podobnym wieku są nieprawdziwe :)
PS. Oszczędzają pieniądze, pod przyszłe inwestycje. To dobrze, że traktują swoje życie jako inwestycję. Rośnie świadomość w społeczeństwie i to dobrze, że młodzi ludzie chcą jak najszybciej wydostać się z wyścigu szczurów. Ostatnio kolega mojego znajomego w takowy wpadł, decydując się na kredyt hipoteczny, który będzie spłacał przez... 50 lat. Ale mimo wszystko trzeba się cieszyć, że trend zmierza w dobrym kierunku :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 15:07
Freeman
Trzymajcie sie...
Bogatym singlem w DE jest osoba zarabiajaca 3800 € netto i rodzina majaca dochod 4500 € netto. W przypadku rodziny zakladam , ze chodzi o klasyczna trojke.
Zeby bylo smiesznej, do grupy bogatych kwalifikuje sie w DE 10 % spoleczenstwa. Tyle zaslyszane ze statystyk. Dodam od siebie, ze 1-2% spoleczenstwa to grupa majaca dochody powyzej 100k oraz milionerzy i miliarderzy.
Na przykladzie statystycznych danych widac jak bardzo rozwarstwia sie spoleczenstwo i jak szybko postepuje ubostwo. 16% spoleczenstwa zalicza sie do biednych, co jest nowym rekordem.
Jesli rodzina w DE ma dochow ponizej bogatych czyli np. 3000 netto , to jest to bytowanie na zasadzie zwyklego przetrwania.
Tyle na temat dobrobytu w DE w dobie waluty euro, co to niby Niemcom taki dobrobyt przynosi.
SSJ
"Na przykladzie statystycznych danych widac jak bardzo rozwarstwia sie spoleczenstwo i jak szybko postepuje ubostwo. 16% spoleczenstwa zalicza sie do biednych, co jest nowym rekordem."
Rozwarstwianie społeczeństwa, a tym samym stale osłabiająca się siła nabywcza pieniądza (rosnące koszty życia) powodują, że czas, w którym młodzi ludzie decydują się na potomstwo wydłuża się, jak ilość dzieci, na które są w stanie się zdecydować (tutaj zakładam wariant, że przy użyciu antykoncepcji są w stanie to kontrolować).
PS. A co do Niemców, to słyszałem, że wielu z nich, którzy mają mobilną pracę i są w stanie zdalnie pracować, przenoszą się do krajów, gdzie ubogacanie kulturowe znajduje się na bardzo niskim poziom, ale w ogóle nie istnieje, w tym do Polski :)
SSJ
@Independent Trader Team
@all
Widzieliście może już ten artykuł? Ktoś wrzucił parę dni temu na grupę Trading Jam Session:
Gdzie się podziała inflacja? – Banki centralne po kryzysie finansowym 2008 r. a poziom cen
Nie jest krótki, ale zachęcam do przeczytania, jak i uważnej analizy ;)
PS. Mimo wszystko uważam tak, czy inaczej, że realna inflacja jest znacznie wyższa od tej prezentowanej przez oficjalnie. Co nie zmienia faktu, że większość pieniędzy została w systemie i nie przyczyniła się do rozbujania hiperinflacji. Chociaż chyba bankierzy centralni w końcu dopną swego, a wybór Donalda Trumpa na prezydenta niejako posłuży im w drodze do celu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 15:32
Freeman
Tak, jest duza grupa rodowitych Niemcow robiacych biznes w PL lun mieszkajacych tam na stale.
Jeszcze jeden przyklad z pamieci:
Rok 1985. Sztygar czy nadsztygar zarabia w BRD 5000 DM netto. Sila nabywcza jest wieksza niz obecne 5000 €.
W 1985 litr benzyny 85 Pf dzisiaj 1,40 €. To samo dotyczy zywnosci, ubezpieczen czynsze, odziez i podroze.
Kuriozum: w 1985 sztygar zaliczal sie wg dzisejszych kryteriow do grupy bogatych. W swoim czasie byl co najwyzej przedstawicielem klasy sredniej.
Lekarze w tamtych czasach/ wlasne gabinety/ zarabiali miedzy 15-30k DM miesiecznie. Bywalo , ze mieli wlasne samoloty sportowe i fajne jachty.
Mercedesy s-ki kupowali za gotowke. Kredyty byly wtedy rzadkoscia. Bardziej w nieruchach, na rynku aut do konca lat 80siatych samochody sprzedawaly sie za gotowke. Taka bida panie byla.
Dante
https://www.ecb.europa.eu/mopo/html/index.en.html
https://jeroenbloklandblog.com/2017/02/03/taper-time/
EBC za jakiś czas będzie musiał zacząć działać, co powinno przełożyć się na wzrost kurs EUR/USD, a to z kolei powinno być korzystne dla PM i surowców.
Bodek
Mamy już 500+, mieszanie dla każdego co jeszcze ....
Propaganda
Skąd się bierze dług
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 17:52
3r3
"Gdzie się podziała inflacja? – Banki centralne po kryzysie finansowym 2008 r. a poziom cen
Nie jest krótki, ale zachęcam do przeczytania, jak i uważnej analizy ;) "
Mogli to skrócić do podsumowania, że ponad połowa zabezpieczenia wisi na wekslu opartym o nieruchy. Czyli na emeryturach.
No to obsuwę mamy jak w banku.
"Możesz mi wyjaśnić co stoi na przeszkodzie, aby moja żona była ode mnie co najmniej kilka lat młodsza, gdy będę koło 30-tki? :) "
To że nawet największa kretynka po jakimś czasie łapie się, że występuje fakultatywnie do realizacji celów pana, i lepiej dla niej żeby miała cele zbieżne nie pyskując o ilość podobnych kretynek gdy pan realizuje cele z rozmachem po szerokości frontu.
Te starsze to już rozumieją że piękna, mądra i wykształcona to są trzy panie, a nie jeden ideał i jakoś godzą się obowiązkami w tej ponurej rzeczywistości. Gdyż lepiej jest być trzecią nałożnicą sukinsyna niż pierwszą żoną fajtłapy. Ale te starsze to już wychowują, z robieniem im gorzej wychodzi no i ten etap tranzycji z młodych i głupich na starsze i mądrzejsze jest wyboisty.
Bodek
"Te starsze to już rozumieją że piękna, mądra i wykształcona to są trzy panie, a nie jeden ideał i jakoś godzą się obowiązkami w tej ponurej rzeczywistości."
Nie zawsze wiedzą w której z tych trzech ról piękna, mądra i wykształcona są obsadzone i stąd zazwyczaj nieporozumienia, bo kobieta słuchać nie bardzo potrafi.
odrion
Reverse share split - NGE
cheniek
Twoje zafascynowanie Międzymorzem zaczepia juz o propagandę - dużo wizji, mało faktów. Wciąganie w to Białorusi na bazie ostatnich doniesień polskiej propagandy antyrosyjskiej jest bardzo mylące. Zachód/NATO próbują rozgrywać Mińsk od 20 lat. I co? Teraz za rozgrywką stoją dwa powody:
- przejęcie kontroli nad systemem przesyłowym ropy i gazu z Rosji do UE (analogicznie do Ukrainy);
- próba rozbijania Unii Euroazjatyckiej/ Unii Gospodarczej (również analogia do Ukrainy, gdzie to się udało przed faktem dokonanym)
To, że nad Wisłą dorabiają do tego ideologię Giedroycia jest zabawne, bo ma sprawiac wrażenie, jakoby to lokalni kacykowie z obcego nadania mieli wpływ na bieg wydarzeń.
Z innej beczki:
Pakiet paliwowy demoluje szarą strefę
W skrócie: pisowska reforma z sierpnia 2016 r. spowodowała gwałtowny spadek importu paliw (szara srtefa), a wzrost sprzedaży lokalnych producentów na polskim rynku (Orlen, Lotos). Wpływy podatkowe z tego tytułu wzrosły o 2 - 2,5 mld zł rocznie.
Patrząc na wzrosty akcji za ostatnie 6 miesięcy Orlenu i Lotosu zastanawiam się jak duży wpływ na nie miała ww. reforma.
mdm
Sarkastycznie odniosłeś się do moich wczorajszych wpisów i wynika ono z braku zrozumienia mojego przekazu.Otóż termin "starożytny Egipcjanin" był li tylko pretekstem do mojego własnego przedstawienia skojarzenia pewnej analogii Starożytnego Egiptu do próby stworzenia Europy dwóch a może więcej prędkości.Skupiłeś się na ideologii Kalergi ,które nie było przedmiotem mojego przemyślenia i mogłeś przedstawić ten wątek w formie tylko dopełnienia,uzupełnienia.
Co chciałem przekazać w moich dwóch wczorajszych wpisach ? pewien model sprawowania władzy ,który wlecze się od dalekiej przeszłości i od którego należy uciekać jak najszybciej.
Wpierwszym wpisie przypomniałem słynny już przyjazd pani Merkel do Warszawy z grozbą "podwójnej prędkośći" ... to mocny bat ! .W drugim wpisie scharakteryzowałem taką podwójność jako sprawdzony system sprawowania władzy przez faraona w Starożytnym Egipcie z wdrożoną dualistyczną ideologią ciągłym napięciem przeciwstawnych interesów.Ta gra interesów pozwala najsilniejszym rządzić bez przeszkód kosztem słabszej strony.
W odpowiedzi mamy zakończony szczyt Grupy Wyszehradzkiej i już się zaczyna! ujawniono i oprotestowano pierwszą "podwójność" w sprawie żywnośći .... czy nie trzeba uciekać ?narazie żywność a potem co jeszcze nas czeka w egipskim układzie "lepszy-gorszy".To oburzające ,żeby Europa Środkowa otrzymywała gorszą żywność od Zachodu !.
V4 nie jest jak piszesz martwą grupą ,może sprawiać takie wrażenie bo V4 jest stowarzyszeniem nieformalnym ale w każdej chwili "silnik v4" można uruchomić budując instytucjonalne rozwiązania.Nie zgadzam się z Twoją tezą jakoby kraje południa Europy Środkowej mają bardzo odmienne cele geopolityczne i niezdolne są do przyłączenia Grupy W.
Wchwili zagrożenia kraje te w roku 1945 z dnia na dzień zdolne były do natychmiastowej zmiany sojuszy z błyskawiczną zmianą elit rządzących.Tak więc elastyczność i szybkość działania jest.
Zagrożenie jest wyczuwalne,podałem link ,że Bułgaria wydała stanowczy sprzeciw dla "Europy wielu prędkości" spychającej nasz region do "gorszych".Takie wydarzenia będą zacieśniać i zlepią kraje słowiańskie do struktury międzymorza z "jedną prędkością".A Zachód niech ma podwójną czy tampotrójną ale bez nas.O powadze sytuacji niech świadczy fakt ,że już w najbliższy poniedziałek ministrowie rolnictwa będą rozpatrywać sprawę podrzecania gorszej żywności dla wschodniej UE.Ekspres ,czy czegoś się obawiają w Brukseli ? Jak nas traktują temu trzeba dać odpór.
http://niezalezna.pl/94825-ministrowie-ue-zajma-sie-gorsza-zywnoscia
helvetia,prezydent wierzy w trójmorze i myślę ,że ma więcej informacji do jego realizacji.
http://niezalezna.pl/94865-prezydent-wierze-ze-uda-sie-zrealizowac-wielka-idee-trojmorza
Do 3r3
wiem,wiem z historii czym był dotychczasowy anglosaski parasol.Jednak nauczeni przeszłością możemy wyzyskiwać pewne etapy na naszą korzyść i uważać jak mawia Grzegorz Braun aby "Polacy nie skoczyli z trampoliny na główkę do pustego basenu".
@ rodzina
Z przerażeniem czytam dzisiejsze wpisy o założeniu rodziny przez młodych.Odsuncie od siebie wszystkie formy matrixu .Żyjcie zgodnie z zegarem biologicznym i nie odkladajcie tego co najważniejsze na pózniej.Pózniej przychodzi tylko koszmarna kalkulacja odbierająca radość życia.
3r3
Pakiet paliwowy nie demoluje szarej strefy tylko zmienia ją w czarną.
Ponieważ mundurowi zajmujący się handlem paliwami od czasów CPN (dzisiejszy Orlen) nie bardzo mają kompetencje aby zorganizować się inaczej niż na eksploitach rynku na którym stosują przemoc w imieniu państwa to będą silniej eksploatować inne kanały alimentacji. A tych to tak za dużo nie mają. Pozostaje im silniej rozwinąć handel używkami, bronią, niewolnikami. Powiązany jest z tym wzrost przestępczości w tym porwania i wymuszenia, a aparatem koniecznym do budowy takiej struktury są gangi. Czyli wracamy do pięknych lat dziewięćdziesiątych. Tylko tym razem wojna nie jest w odległej Jugosławii, tym razem źródło broni jest tuż tuż.
Likwidacja takich szarych stref jest możliwa tylko przez deregulację rynku (aby każdy mógł sobie zamówić tankowiec z Kataru). Natomiast przełożenie zwrotnicy pociągu z kasą z jednej grupy na inną zmienia tylko nazwiska w rozliczeniu.
Oczywiście wdrożono nową służbę z uprawnieniami do przeszukań bez nakazu. I będą draki. Normalni biznesmeni się wyniosą z kraju, a przyjedzie prawdziwa przestępczość, której zostanie stworzona przestrzeń. Taka przestępczość, która i tak najpierw rozkłada miny i drut kolczasty (casus Magdalenki) więc im i tak wszystko jedno jakie specuprawnienia ma jakaś tam kontrola skarbowa. Nawet znam te włoskie firmy co już tupią, żeby wejść w ten cymes. Może jakieś pralnie będą w Krakowie^^
@mdm
Podsumujmy ile w tym basenie te Międzyzdroje czy jak się ta utopia nazywa ma swoich dywizji. I czy do tego basenu można skakać na główkę?
Pusty jest?
waldi053
Właśnie teraz skończyłem przegląd bloga #3r3 , dawno nie byłem więc były zaległości , wysłuchałem też całego spotkania ze św. pamięci R Wójcikowskim szkoda że nie znałem człowieka za życia . Pozytywna postać i słusznie mówił , w kwestiach demografii , oraz wpływie na nią przemian kulturowych i edukacji [ zdanie mam zbieżne z nieboszczykiem ,] ogólnie sądzę że bym się dogadał . Zastanawiam się jak to się stało że nie znałem człowieka ? Może zawiniło zbyt sztampowe moje podejście do całego świata polityki - który skreślam z definicji jako ,, braci zakonnych '' i ich pomagierów ? Sam nie wiem - przeoczenie ! Swoją drogą facet drążący takie tematy jak on , mimo że deklaratywnie omijał temat ,, tabu '' był bardzo grozny , bo choć nie ,, szczekał '' to swym działaniem pozornie naiwnym stwarzał zagrożenie . To wystarczy żeby umrzeć tragicznie . Kiedy jest jeszcze dodatkowo , posłem mającym konkretne możliwości - postulowania '' to tym bardziej K S należał mu się obligatoryjnie . Potrzebuje co , nieco , dodać , ale nie dzisiaj . Jestem zbyt zmęczony , wczoraj i dzisiaj kończyłem ,, wycinkę '' na działce , wcześniej była wycinka korekcyjna , a oba ostatnie dni to już wyższy poziom wtajemniczenia '' to była ,, wycinka prewencyjna '' z horyzontem definitywnym . Po zabiegu , ale ręce drżą od piły , nie mam kondycji . Dzięki za polecenie R Wójcikowskiego - szkoda Polaka .
IR
Jak na lewo od nas będzie "Egipt", to ba prawo od tego Egiptu będzie... kraina, gdzie Polacy wciąż nie będą poważnym suwerenem...
;-)
mdm
Projekt międzymorza w obecnym ukladzie dotyczy tylko krajów wschodniej UE a więc bez udziału Białorusi i Ukrainy.To nie ma być kopia pomysłu Piłsudskiego.
TBTFail
greg240
Wspieranie IT we własnym kraju to podcinanie gałęzi na jakiej się siedzi.
IT nic, absolutnie nic nie wytwarza w postaci dóbr materialnych stanowiących o bogactwie. Dlatego IT spycha się do krajów najbiedniejszych. Wiesz gdzie można sobie po 20 latach wsadzić napisane oprogramowanie?
A wiesz że 20 letnia tokarka ciągle coś wytwarza?
I dont agree with your opinion.
Aby ta twoja tokarka wyprodukowałą kolejny wał napedowy potrzeba roboczo godzin aby wytworzyć nowy przedmiot, a ile czasu potrzeba aby wytworzyć kopie oprogramowania które ponownie sie sprzeda? Jak jest dobry soft, to bazy sie nie rusza, jak jest dobry soft to logiki biznesowej sie nie rusza, wystarczy wymienic Widok > View , czytaj interfajs uzytkownika, dostosowac do obecnej mody. A pomyslales ,ze wiekszosc przychodu w IT to nie klient indywidualny tylko biznes, a pomyslales ,ze kadr tak latwo nie jest odtworzyc, a pomyslales ze to biznes , ktory ma duza wartosc dodana.
mdm
@Egipt na lewo.
Jak na lewo od nas będzie "Egipt", to ba prawo od tego Egiptu będzie... kraina, gdzie Polacy wciąż nie będą poważnym suwerenem...
Bardzo ciekawy wpis o potędze Egiptu.Ale Egipt też padł a w jakich okolicznościach ? przybyli inwazorzy z Grecji i po 300 latach panowania Ptolomeuszy zdegradował się do roli dostawcy zbożadla Rzymu ... to bardzo upokarzająca rola dawnego Imperium.
Do Europy Zachodniej przebywają inwazorzy - Egipt na lewo ............ Polska stanie się suwerenem .
;-)
3r3
"Aby ta twoja tokarka wyprodukowałą kolejny wał napedowy potrzeba roboczo godzin aby wytworzyć nowy przedmiot, a ile czasu potrzeba aby wytworzyć kopie oprogramowania które ponownie sie sprzeda? Jak jest dobry soft, to bazy sie nie rusza, jak jest dobry soft to logiki biznesowej sie nie rusza, wystarczy wymienic Widok > View , czytaj interfajs uzytkownika, dostosowac do obecnej mody. A pomyslales ,ze wiekszosc przychodu w IT to nie klient indywidualny tylko biznes, a pomyslales ,ze kadr tak latwo nie jest odtworzyc, a pomyslales ze to biznes , ktory ma duza wartosc dodana. "
Z jakiegoś powodu druk euro jest zarezerwowany dla EBC, ale monety mogą sobie bić lokalne banki centralne.
Z tego samego powodu, z jakiego biedacy mogą zajmować się IT, ale broni jądrowej nie wolno im produkować, a już w ogóle nie wolne jej sprzedawać.
Zgadnij dlaczego wolno bić monety a nie wolno drukować papierków.
Kraj eksporter broni vs kraj eksporter oprogramowania - który kraj więcej zarobi, któremu ciężej odebrać to co zarobi?
Od razu Ci podpowiem - mieszkam w kraju, którego głównym dochodem z eksportu jest sprzedaż uzbrojenia. Jest w tym też i oprogramowanie jako dodatek.
Nie ma takiego speca od wojny informacyjnej, który po spotkaniu z faktami energomaterialnymi dalej knuje. Wojna handlowa z Chinami ze strony USA nie jest o oprogramowanie, a o produkcję stali.
Do czegoś ta stal jest bardzo potrzebna własna, a nie importowana. Oprogramowanie można kupić w Indiach, zresztą można tych Hindusów przenieść do Kalifornii i dalej z nich taki sam pożytek.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-04 22:17
IR
Wasz spór nie ma sensu.
Tak jak huty trzeba mieć własne tak i oprogramowanie do sterowania tym, co się z tej stali zmajstruje.
Oprogramowanie bez stali ostatecznie jest tylko grą, na której można sobie poćwiczyć, ale także stal bez WŁASNEGO oprogramowania jest tylko kupą złomu, albo CUDZĄ stalą.
Nowoczesna stal strzelająca workami(wróóóć! drukarniami) pieniędzy nie działa bez oprogramowania. Niektóre nowoczesne samoloty bez wspomagania softem w ogóle nie polecą - to nieloty są, szybują z zacięciem kamienia.
Oprogramowanie do tej stali muszą napisać najlepsi. Żeby mieć tych najlepszych trzeba przytrzymać w kraju wielu nienajlepszych i dać im się zmierzyć w tworzeniu powiedziemy gierek. Tak jak wśród graczy szuka się operatorów gratów, tak wśród twórców gierek szuka się twórców softu do gratów.
A co software mającego 20+ lat to hmm tworzyłem takie, ciągle działa i jest używane (może dlatego, że to całkiem nie zabawkowe). Z tylko drobnymi zmianami View jak to mówi Greg, ale też nie wszyscy chcą to nowe, bo stare też gdzie trzeba było dotykowe (tak, tak 20+ lat temu). ZX81-Amiga to nie były komputery a komputerki. Ich los to hmm los nieudanej ścieżki ewolucji.
3r3
Nie mam nic przeciwko temu, żeby 10-20% gospodarki zajmowało się oprogramowaniem DO MASZYN. Ale najpierw stal.
A jak już tą stała wygrają jakąś wojnę, to w ramach przywileju będą mogli o tej wygranej wojnie napisać strzelankę gdzie nasi będą dobrzy, a wrogowie źli. W ramach przywileju PO wygranej wojnie.
A to czym na razie zajmują się te tęgie głowy to eskapizm, równie dobrze mogłoby ich nie być taki mają wpływ na dobrobyt.
Część mojej pracy to programowanie. Ale część, a reszta to rezultaty materialne.
Ale gdzieś mam pochowane różne gry, systemy animacji3d, całą kupę zbędnych bzdur które popisałem.
Tylko to błąd - to strata czasu, to strata zasobów. Taka sama jak malarstwo, rzeźba, teatr.
Nie ma powodu aby tego ludziom zabraniać - ale nie mogą tym dezorganizować i wciągać atrakcyjnością w eskapizm innych.
To może być część kultury - a nie dominanta.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-05 08:33
Nasfer
Czy Twój wykład 24.03 na FxCuffs2017 należy do wykładów otwartych?
Czy w późniejszym terminie będzie dostępne nagranie z tego wykładu na youtube?
PC Principal
"ZX81-Amiga to nie były komputery a komputerki. Ich los to hmm los nieudanej ścieżki ewolucji."
No to pojechałeś grubo. Powyższe "komputerki" były krokiem milowym w branży. Zapoczątkowały rewolucję. Dzięki ZX czy C-64 komputery trafiły pod strzechy i zapoczątkowały nowy etap w technologii. Te maszyny wychowały całe pokolenie ludzi którzy zbudowali obecną rewolucję informatyczną. Twój wpis na tym forum by nigdy nie powstał gdyby nie ta "nieudana ścieżka". Samego forum też by zapewne nie było. Każdemu artykułowi na temat tego sprzętu towarzyszy słowo "rewolucja".
http://www.webologist.co.uk/blog/zx81-30-years-since-the-computer-the-sparked-a-revolution
http://news.bbc.co.uk/2/hi/technology/6572711.stm
Arcadio
Podobnie jak w wielu innych, tak i w tym temacie ścierają się potrzeby indywidualnego człowieka i potrzeby społeczeństwa,które przecież często bywają rozbieżne. Z jednej strony wolność jednostki, z drugiej strony jej ograniczanie przez społeczeństwo, jedynie do postaw, które można nazwać prospołecznymi. Jednostka ma prawo być wolna i decydować o tym czy chce mieć dzieci czy nie, ale społeczeństwo ma prawo, a rzekłbym i obowiązek zająć stanowisko w tej kwestii. Podobnie jak jednostka może czerpać radość i sens życia z okradania, gwałcenia czy zabijania innych jednostek, to społeczeństwo, uznając te przejawy wolności jednostki za antyspołeczne, nakłada kary na jednostkę, żeby ją od tego odstraszyć.
Tak więc również w przypadku kwestii posiadania dzieci społeczeństwo powinno odpowiedzieć na pytanie, czy można jednostkom pozwolić na wolność w tym zakresie ? Przy obecnym poziomie dzietności w Polsce jasne jest, że polskie społeczeństwo zwinie się w przeciągu 100 lat. Sądzę, że gdyby zdepenalizować zabójstwa, kradzieże i gwałty szkody dla społeczeństwa nie byłyby tak ogromne jak szkody z tytułu wolności jednostki do decydowania czy chce mieć dzieci, czy też nie.
Zdrowe społeczeństwa muszą zatem, jeśli chcą przetrwać, zacząć penalizować niechęć jednostek do posiadania dzieci w skuteczny sposób, choćby łagodnie poprzez "bykowe".
A teraz praktyka - podnoszona jest tutaj kwestia, że brak pieniędzy jest przeszkodą w posiadaniu dzieci. Praktyka tego nie potwierdza. Największa zapaść demograficzna występuje w krajach bogatych tzw. rozwiniętych. Społeczeństwa biedne, azjatyckie czy afrykańskie mają mnóstwo dzieci.
Jedyna różnica i zależność między krajami o dobrej demografii a tej złej to stosunek do tzw. praw kobiet. Im więcej praw tym większa zapaść.
I szanowny kolego #SSJ nie myśl sobie, że będziesz miał dzieci jak będziesz miał pieniądze. To zależy od praw kobiet i tego na jaką trafisz. Kobiety niezależne nie chcą mieć dzieci, bo im przeszkadzają w karierze i ogólnie wymagają pracy, a obecne leniwe społeczeństwo generalnie pracować nie lubi. Nawet jak przed ślubem Twoja wybranka będzie zapewniać ile to Ci urodzi dzieci, to po ślubie jej się zmieni.
Pewną radą dla Ciebie może być poślubienie kobiety prostej, dla takiej dzieci z Tobą - bogatym będą rodzajem polisy ubezpieczeniowej i sposobu na życie. Jeśli Ci to odpowiada ?
waldi053
Zgadzam się świat ,, zachodni '' ucieka w eskapizm , dlatego ja traktuję imperium jankesów z lekkim przymrużeniem oka . Założyli sobie że zajmować będą się czystymi technologiami , nie wymagającymi trudu i ,, brudu '' , reszta świata miała zajmować się wydzielonymi gałęziami przemysłu , każdy czym innym Hindusi stalą , Chińczycy zabawkami i innym nisko przetworzonym plastikiem , ktoś znowu miał mieć działkę włókienniczą inny rolną , jeszcze inni surowcową . Podzielono to nawet tak sprytnie , żeby produkt finalny najlepiej powstawał na terytorium trzecim . W międzyczasie zapomnieli tylko przed tym wygrać wojny , dlatego mamy teraz Trumpa i rewitalizację [ zamierzoną ] stanów ,, rdzy '' , przemysłowego północno - środkowego - zachodu , ,, pasa rdzy '' jak to wielokrotnie podkreślałem nie da się skutecznie ostrzelać żółtków F B . Technologie A T są też niezbędne , lecz są jednocześnie mało pracochłonne i mało energochłonne wiele prostsze do zbudowania , lub odbudowania . To jak podróże w realu i na ekranie tv . Dlatego mają problem .
3r3
"Podobnie jak jednostka może czerpać radość i sens życia z okradania, gwałcenia czy zabijania innych jednostek, to społeczeństwo, uznając te przejawy wolności jednostki za antyspołeczne, nakłada kary na jednostkę, żeby ją od tego odstraszyć. "
Więc i jednostka może nakładać kary na społeczeństwo aby odstraszyć je od odstraszania.
@waldi053
Ucieczka od rzeczywistości się powiodła, lecz rzeczywistość nas dogoniła. Dopadła nas i zamierza zjeść.
Ssj8
Prośba - czy mógłbyś skomentować co myślisz o tej dyskusji:
https://youtu.be/SXFJUAf9afA
waldi053
Poruszasz temat z gatunku tych ,, złapał kozak Tatarzyna , a Tatarzyn za łeb trzyma '' nie można odmówić ci racji , kiedy piszesz o głównych przyczynach zapaści demograficznej Polski i całego zachodu . Też tak uważam , jednak praprzyczyną tego złego stanu rzeczy jest jednak ideologia ,, emancypacji '' kobiet narzucona przez państwo . Tylko one mogło zmobilizować miliony mężczyzn na wojnę wytworzyć zapotrzebowanie na rynku pracy na pracę kobiet , oderwać je od tradycyjnej roli . Następnie po wojnie to samo ,, państwo '' zbudowało systemy zabezpieczeń socjalnych i alimentacyjnych dla starców i kobiet . Zbudowało powszechną edukację , op. zdrowotną , wreszcie biurokrację jako system tak naprawdę kontroli , a formalnie redystrybucji alimentacji . W ramach tego ,, państwa '' szczególną rolę destrukcyjną odegrała pewna mniejszość , ona powymyślał swego rodzaju nowe prądy mody , zachowań dotychczas kulturowo nie istniejących , wynaturzeń i dewiacji , to już inna ,, bajka '' . Jednak ,, państwo '' było dla tych sił dogodną płaszczyzną ekspansji. Jak więc widzisz nic nie jest takie oczywiste . Oczywiste są tylko fakty , a te są jednoznaczne - wymieramy ! Wymrzemy szybciej niż za 100 lat , jak się nic nie zmieni . Tutaj na straży tego zdemoralizowanego systemu znowu staje ,, państwo '' dodając wszelkim dewiacjom i wynaturzeniom więcej praw - bo może , ma taką władzę . Kobietom zresztą też [ czym się pewnie narażam , a co po 50 - ce jest raczej obojętne ]
waldi053
Zapytałeś dwuznacznie czy rozmawiasz z faszystą - odpowiem - nie .
Faszyzm jak słusznie zauważyli koledzy jest ideologią skrajnie lewicową , co mimo obecnego semantycznego chaosu trudno ukryć , NSDAP ,Tezy Faszyzmu '' Musoliniego - wystarczy przeczytać , dla mnie jest obcy i obmierzły , jak każda lewicowa mutacja ,, poprawiaczy '' rzeczywistości . Jestem konserwatystą wolnościowym , może nawet Libertarianinem . Uchodzcy uciekali zawsze od biedy [ istnieją polityczni ale to margines ]do lepszego bogatszego świata , przy czym teraz dodatkowo traktują to jako misję religijną i kulturową . Był czas że w Kairze studentki ubierały się po Europejsku [ lata 50 te ] wtedy stary kontynent był atrakcyjny kulturowo i podziwiany , przyszła jednak kontrrewolucja 68 r [ kulturowa ] i po tym Arabowie wrócili do korzeni , nastąpił renesans Islamu - co nie dziwi trudno żeby kopiowali kulturę ,, baby z brodą '' - czy innych zboczeń i dewiacji - esencji dzisiejszej Europy . Europa pada nie pod presją półdzikich uchodzców , tylko pod ciężarem własnej degeneracji . W tę powstałą próżnię wchodzi inna prymitywna , lecz zdrowa i dynamiczna kultura prostych normalnych ludzi . Teraz po kolei : Emigranci ze wschodu Europy , są tylko kroplówką podtrzymującą od lat obraz etniczny starego kontynentu , nie żadnym lekarstwem . Natomiast przybysze z Azji i Afryki na nowym gruncie zostają i reprodukcja jest ich celem nadrzędnym . Nawet w drugim pokoleniu Arab będzie sobą , choćby został ateistą , będzie pozorował religijność pod presją wierzących współbraci . Dodać należy też czynnik rasowy , oni nienawidzą białego człowieka za lata upokorzeń i kolonializm , niewolnictwo i inne . Mają za co chyba ? Teraz białymi dodatkowo gardzą . Co robią u ciebie w firmie - wisi mi , ja wiem że jak spotykają się z ojcem , dziadkiem czy starszym bratem są znowu prawidłowymi muzułmanami . Panuje tam dyscyplina rodzinna i środowiskowa . ,, Mało widziałem '' zgadza się . Do Polski na razie nie ciągną - raz do czegoś przysłużyła się nasza bieda , kiedy uporają się ze starą Europą mam nadzieję że tu ich nikt nie wpuści . Zakładając że Polska przetrwa . Tak demografia to klucz , pozostał jeszcze temat ,, rasizmu '' . Jeśli myślisz że ten sam termin postawi mnie na baczność i sparaliżuje strachem - to błąd . Istotnie coś co było nie dawno powszechną naukową wiedzą jest dziś tematem ,,tabu '' , ale nie dla mnie . W swiecie zwierząt widać gołym okiem różnice rasowe , które wytworzył czasem człowiek jak w wypadku zwierząt hodowlanych , a czasem natura jak np. słonie Afrykańskie - Indyjskie , dzikie słonie . Nie istotne jak te różnice się wytworzyły , lecz że bezsprzecznie istnieją i na nic nie zda się bełkot dotyczący unifikacji wszystkiego . [ LEWACKI BEŁKOT ] Genetyka też nie powiedziała ostatniego słowa , a pochodzenie współczesnego człowieka skrywają mroki nie wiedzy dotyczące naszych praprzodków . Wystarczy spytać hodowcę rasowych psów czy koni o psychiczne cechy jego podopiecznych , odpowiedz zawsze będzie jednoznaczna ! Potwierdzi to każdy kto posiadał w życiu psich pupili różnych ras . Rasę w świecie zwierzęcym , systemem celowego dobory rodziców tworzy się kilkadziesiąt lat [ z uwagi na długość życia i czas dojrzewania płciowego ] czasem kilkaset [ konie ] lat . Ludzkości zajęło to tysiące lat , grube tysiące [ nawet nie pytając o zdanie genetyki ] jednym ruchem lewackim tego nie przekreśli . Różnimy się tak bardzo że nawet w ramach jednej rasy białej , u przedstawicieli różnych etnicznie nacji [ np . Holendrzy vs Hiszpanie ] istnieje bariera . Nie taka , ale istnieje [ psychiczna bariera ] Jeśli to do ciebie nie trafia , to nic już nie trafi i jesteś albo wyznawcą fałszywych propagandowych teorii z gatunku ,, Gender '' , albo też wypierasz ze świadomości fakty nie wygodne . Na tym zakończę tę przełożoną dyskusję , nie mam nic więcej do dodania . Cyba że z czystego rasowo Charta Afgańskiego , uda ci się stworzyć psa obrończego i stróżującego lub z pitbulteriera psa towarzyskiego kochającego inne psy .[ mówię to jako człowiek u którego w domu psy zawsze były obecne przez całe życie - różnych ras ] Wtedy uwierzę że Sudańczyk urodzony w DE staje się tym samym Niemcem co reszta populacji . Zastrzegam że ,, nowomodne '' teorie jakie słyszę w tv ,, agresywny pies bo głodzony '' i im podobne głupoty pozostawiam ,,mapetom ''
3r3
Oprzytomniej - krzywa gausa. Ludzie w Polsce jest ilu jest. Z krzywej wynika ilu jest tam w miarę rozgarniętych, ilu całkiem bystrych, a ile jest głąbów na mięso pod bronią i do zbijania palet.
Mięso z pałami jakoś tam realizuje się w stu tysięcznej policji. Jakie te głąby są takie są, można im zabić generała i nikomu włos z głowy nie spadnie.
Ale tych mądrzejszych, jak im się w głowach mąci i marnuje ich czas na walkę z urzędami, na jakieś dające kilka procent zwrotu MM, na jakieś fantasmagorie o wirtualnych światach to Ci ludzie w tym samym czasie nie wytwarzają potrzebnej całej reszcie do życia kultury materialnej.
Co niektórzy pochowali się w garażach i robią sobie po cichu drukarki, maszyny latające, pojazdy o udziwnionych napędach. Teraz należymisie przyznały sobie uprawnienia rewizji bez nakazu.
Tych ludzi jest tylko tylu ilu jest, i jak setkę z nich zapędzisz do robienia jakiejś wysokobudżetowej gry to nie stworzą w tym czasie niczego innego. A setka takich ludzi potrafi zorganizować zautomatyzowaną hutę, cementownię, cegielnię (nikt inny tego nie zorganizuje - głąby nie dadzą rady), z tego są materiały budowlane, dzięki tym materiałom ludziom na łeb deszcz nie pada.
A wirtualne światy bez stali i cementu nawet deszczu nie powstrzymują.
Postęp w elektronice oznacza, że ta sama moc obliczeniowa co półtora roku jest dwa razy tańsza.
Jakoś metr kwadratowy mieszkania czy hali produkcyjnej nie tanieje w takim tempie? A mógłby?
W Chinach jest pięciokrotnie taniej postawić halę niż u nas - cement im z nieba spada? Stal? Praca jest w tej samej cenie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-05 13:47
Dante
Czy będzie może artykuł na temat etoro i copy tradingu?
Z innej kategorii, Greenspan zachęca do kupowania złota i wskazuje na ryzyko akceleracji inflacji w USA
https://pl.investing.com/analysis/greenspan---o-warto%C5%9Bci-z%C5%82ota-i-s%C5%82abo%C5%9Bci-bank%C3%B3w-centralnych-200177620
Dolar powinien umocnić się względem złotówki ze względu na wysokie prawdopodobieństwo podwyżki stóp w marcu przez FED i dużej szansy na dobre dane gospodarcze z USA. Co ciekawe, to że FED podwyższy stopy procentowe nie zmienia faktu, iż nadal będą występować ujemne realne stopy procentowe.
https://pl.investing.com/analysis/co-mog%C5%82o-zak%C5%82%C3%B3ci%C4%87-rajd-na-dolarze-200177702
https://pl.investing.com/analysis/eur-usd-%E2%80%93-mo%C5%BCliwe-korekcyjne-odbicie,-mo%C5%BCliwe-odbicie-na-z%C5%82ocie-200177616
Aprecjacja dolara powinna wystąpić już jutro - ze względu na mocne wykupienie EUR/USD
https://pl.investing.com/currencies/eur-usd
Surowce niestety trend boczny - z jednej strony ze względu na hossę na giełdzie, a z drugiej na aprecjację dolara. Ze względu na dużą liczbę longów u inwestorów instytucjonalnych, jakiekolwiek zawirowania na giełdzie powinny spowodować long squeeze i bocznika na surowcach powinien zakończyć się głębszym spadkiem.
https://pl.investing.com/analysis/komentarz-surowcowy-200177486
Indeks CRB potwierdza bocznika, co przy korekcie w dół na giełdzie powinno oznaczać spadki dla surowców.
http://stockcharts.com/c-sc/sc?s=CRBL.L&p=D&yr=0&mn=6&dy=0&i=t51445389031&r=1488716931043
Swoją drogą, takie makrootoczenie będzie niekorzystne dla złota i srebra:
"Na wykresie dziennym notowania złota przełamały ostatnią linię trendu wzrostowego. Wyprzedaż została powstrzymana przez strefę wsparcia 1225-1235 USD za uncję. Najgorszym scenariuszem dla kruszcu będzie dalsze zacieśnianie monetarne w Stanach Zjednoczonych oraz zapowiedź szybszego wychodzenia z programu luzowania ilościowego w Europie. Kolejnym ciekawym instrumentem do obserwacji może być indeks S&P 500, na którym już od dawna nie zaobserwowaliśmy żadnej mocniejszej korekty."
https://pl.investing.com/analysis/przygotuj-si%C4%99-na-przysz%C5%82y-tydzie%C5%84-200177626
Choć co interesujące, warto obserwować gold stocks, bo coraz więcej firm z tej branży ma bardzo ciekawe P/E - niektóre bardzo zbliżone do P/E dla Gazpromu.
https://www.investing.com/equities/harmony-gold-mng
Akceleracja inflacji w skali globalnej przyczynia się do wzrostu oprocentowania obligacji - niezależnie czy dotyczy to USA, Niemiec, Japonii czy Polski. Jeśli NBP nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych, to 5% dla polskich 10-latek w tym roku nie powinno być zaskoczeniem. Dodatkowo, widać że ewentualne wzrost na obligacjach mają charakter "dead cat bounce".
https://pl.investing.com/rates-bonds/germany-10-year-bond-yield
https://pl.investing.com/rates-bonds/japan-30-year-bond-yield
Inna ciekawostka - funt nadal w trendzie spadkowym, bo do końca marca premier May musi załatwić papierkologię, co raczej jest mało zachęcające dla inwestorów (ale mimo tego, to jutro powinno być odreagowanie w górę na GBP/PLN ze względu na jeszcze niewyklarowaną sytuację S&P500)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-05 14:12
Bodek
A do kałacha też dziś potrzeba softu? Bo nie wiem jak to teraz wygląda?
Hillux to chyba działa bez softu, tak jak nyska i żuk też nie potrzebowały softu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-05 14:56
IR
Te różne huty i cementownie do działania też potrzebują softu i to różnorodnego. Maszyny które tam pracują także.
[broń Boże nie twierdzę, że tam pracuje sam soft, ja się upieram tylko przy tym, że to komplet ma wartość].
Ktoś go musi napisać.
Ktoś musi wykształcić tego co to napisze.
To nie jest tanie wbrew pozorom.
Można było zrobić przyzakładowe zawodówki dla programistów.
Ale tak się jakoś stało, że powstał przemysł rozrywkowy. I za kształcenie programistów płacą wszyscy (jak i oni sami). To nie jest zły deal.
Zwłaszcza że użytkownicy tego przemysłu rozrywkowego są darmowymi, całkiem nieźle wstępnie wykształconymi (na swój koszt) operatorami tych sprzętów (w tym i broni).
Załogę samolotu czy łodzi podwodnej można dość tanio wyszkolić w ekstremalnych warunkach nie koniecznie 90% topiąc czy rozbijając w ramach szukania granic....
Tak czy siak wyłączam się z tej dyskusji, weekendowy luz na forum się kończy [i bardzo dobrze], oddalę się na kilka dni od forum i jak wrócę znowu zajmie mi tydzień albo dwa przeczytanie zaległych i wciąż napływających nowych komentarzy :-).
pozdrawiam wszystkich i dziękuję komentującym za bardzo ciekawy wkład do bloga
3r3
"A do kałacha też dziś potrzeba softu? Bo nie wiem jak to teraz wygląda? "
Tak, do obrabiarki. Zamienia ona dwa tygodnie ręcznej roboty ślusarza w 30 minut skrawania jeśli chodzi o kompletny zamek.
Ale tego oprogramowania jest na podstawie rysunku na 4h pracy.
@IR
"Te różne huty i cementownie do działania też potrzebują softu i to różnorodnego. Maszyny które tam pracują także. "
Zgaduję że to nie ten soft co robi CDprojekt?
"Można było zrobić przyzakładowe zawodówki dla programistów. "
Istnieją. Do programowania maszyn nie trzeba w zasadzie niczego co wykracza poza podstawówkę w krajach uprzemysłowionych.
"Ale tak się jakoś stało, że powstał przemysł rozrywkowy. I za kształcenie programistów płacą wszyscy (jak i oni sami). To nie jest zły deal. "
A przynajmniej tak się wydaje, póki nie porównamy wypłaty starszego programisty w Polsce z wypłatą starszego spawacza w RFN. Wtedy zaczynają padać pytania dlaczego co mądrzejsi zostali posłani do wymagającego zawodu a zarabiają jak co głupsi sto kilometrów dalej.
Się co niektórym proporcje pomyliły ile w gospodarce ma być banku, ile rozrywki, ile ciuchów, a ile stali i betonu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-05 16:18
Dante
https://www.youtube.com/watch?v=s-d3ZYp9HqU
Czyżby rajd DUST'a i DSLV'a?
https://www.investing.com/etfs/direxion-daily-gold-miners-bear-2x
https://www.investing.com/etfs/velocityshares-3x-inverse-silver
Konrad
Zwróć uwagę na pocieszający skądinąd fakt, że NATURA broni się poprzez eliminację.
SSJ
"Kuriozum: w 1985 sztygar zaliczal sie wg dzisejszych kryteriow do grupy bogatych. W swoim czasie byl co najwyzej przedstawicielem klasy sredniej. "
I to pokazuje, w którym kierunku zmierzamy. Osłabiająca się siła nabywcza sprawia, że pewne inwestycje, czy decyzje są przesuwane w czasie, biorąc pod uwagę, że w XXI wieku jesteśmy w naturalny sposób w stanie kontrolować pewne rzeczy w większym stopniu niż miało to miejsce wcześniej. Powszechna dostępność antykoncepcji w krajach pierwszego świata, pozwala kontrolować w pewnym stopniu moment założenia rodziny.
"Lekarze w tamtych czasach/ wlasne gabinety/ zarabiali miedzy 15-30k DM miesiecznie. Bywalo , ze mieli wlasne samoloty sportowe i fajne jachty.
Mercedesy s-ki kupowali za gotowke. Kredyty byly wtedy rzadkoscia. Bardziej w nieruchach, na rynku aut do konca lat 80siatych samochody sprzedawaly sie za gotowke. Taka bida panie byla."
Przypominają mi się słowa Jordana Belforta, który pierwszego dnia podczas wykładu stomatologii usłyszał, że najlepsze czasy dla dentystów już minęły :)
@3r3
"Mogli to skrócić do podsumowania, że ponad połowa zabezpieczenia wisi na wekslu opartym o nieruchy. Czyli na emeryturach.
No to obsuwę mamy jak w banku. "
Bardziej zwróciłbym uwagę na te słowa: "Podsumowując: ceny produktów konsumenckich mierzonych wskaźnikami inflacji CPE nie mogły znacząco wzrosnąć, ponieważ konsumenci nie byli zainteresowani (albo raczej, ich sytuacja finansowa nie pozwalała) na istotne zwiększanie konsumpcji oraz dalsze zadłużanie się."
Dlaczego jest to takie ważne? Bo znam masę przedsiębiorców, osób mianujących się mianem biznesmenów, którzy tej zależności nie rozumieją, a nawet jeśli rozumieją, to nie są w stanie zaakceptować. Dlatego mieszkam w mieście, gdzie wielu lokalnych magnatów zainwestowały w nieruchomości pod wynajem, które stoją puste. Niektóre nawet od 10 lat. Jeżeli Kowalski klepie biedę, to mały popyt wewnętrzny przekłada się na całą gospodarkę. Duże rozwarstwienie w społeczeństwie znacząco się do tego przyczynia, co widać w Chinach, gdzie jest bańka na nieruchach :)
Dedukuję, że bankierzy centralni w końcu poszli po rozum do głowy i pozwolili, aby Donald Trump został prezydentem,. Miliarder chce sprawić, że Ameryka ponownie będzie wielka, a tym samym, wzrost zamożności społeczeństwa sprawi, że chętniej będą decydować się na kredyty. Nie wiem, ale domyślam się, że już teraz to banki mniej chętnie dają kredyt, których zabezpieczeniem są kartki na jedzenie, z których korzysta ponad 46 milionów osób w USA :)
Zmieniła się w ogóle retoryka tego człowieka. Sam kiedyś zatrudniał imigrantów, czego nie ukrywał, a obecnie mówi o tym, aby firmy zatrudniały Amerykanów, bo zrozumiał w czym tkwi problem :)
"To że nawet największa kretynka po jakimś czasie łapie się, że występuje fakultatywnie do realizacji celów pana, i lepiej dla niej żeby miała cele zbieżne nie pyskując o ilość podobnych kretynek gdy pan realizuje cele z rozmachem po szerokości frontu. "
Każdy związek opiera się na jakiś celach. Część celów jest wspólna, ale zbieżność celów zawsze występuje. To naturalny proces.
@Arcadio
"A teraz praktyka - podnoszona jest tutaj kwestia, że brak pieniędzy jest przeszkodą w posiadaniu dzieci. Praktyka tego nie potwierdza. Największa zapaść demograficzna występuje w krajach bogatych tzw. rozwiniętych. Społeczeństwa biedne, azjatyckie czy afrykańskie mają mnóstwo dzieci. "
Główny problem polega na tym, że przy analizie używa się nieaktualnych zmiennych, bo do tych zmienny dołączyła antykoncepcja, która ze względu na swoją cenę, jest znacznie bardziej popularna w krajach bogatych. Jest dużo łatwiejszy dostęp. Myślę, że średnia stosunków seksualnych na świecie nie zmieniła się i wygląda podobnie: http://facet.interia.pl/seks-i-zwiazki/boski-w-lozku/news-kochamy-sie-co-trzeci-dzien,nId,443889
Najczęściej seks na świecie uprawiają Grecy 138 razy w roku, z kolei Japończycy najmniej, czyli 45, a wskaźnik dzietności w obu krajach jest bardzo zbliżony, a nawet podobny: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_%C5%9Bwiata_wed%C5%82ug_wsp%C3%B3%C5%82czynnika_dzietno%C5%9Bci
Jaki z tego wniosek? Antykoncepcja jest zmienną, która odgrywa nową rolę. W krajach bogatych jest znacznie bardziej dostępna, co pokazują statystyki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Antykoncepcja#/media/File:SOWM2010_modern_contraception.svg
To przedstawia antykoncepcję wśród kobiet, a nie ogólnie. Chociaż na bazie tego można wysnuć tezę, że największy wskaźnik dzietności jest tam, gdzie jest najmniej powszechna antykoncepcja. A wskaźnik antykoncepcji jest największy tam, gdzie poziom zamożności obywateli jest największy.
Podałem Ci dane: Teraz sprawdź jaki jest poziom antykoncepcji w Afryce, a jaki wskaźnik dzietności. Podam tylko przykład, abyś zrozumiał, że od iluś: Niger wskaźnik dzietności 6,89. Z kolei wskaźnik antykoncepcji wśród kobiet wynosi: 6%. Do tego należy uwzględnić kolejny czynnik, czyli ilość dzieci, które pochodzą z wpadek. Pojawiają się informacje, że około 70% dzieci pochodzi z wpadek. Masz już teraz odpowiedź dlaczego więcej dzieci rodzi się w Nigrze, gdzie ilość stosunków seksualnych jest mniejsza niż w Grecji :)
W normalnych warunkach ktoś mógłby stwierdzić, że skoro większa bezpłodność występuje w Grecji niż w Japonii, skoro uprawiają 138 stosunków, a Japończycy 45 i wskaźnik dzietności w tym pierwszym kraju 1,41, a w tym drugim 1,40. Tylko po uwzględnieniu nowej zmiennej, antykoncepcji, dzięki której mogą w dużo większym stopniu kontrolować moment poczęcia dziecka, okazuje się, że te takowa teza nie miałaby racji bytu.
waldi053
Generalnie to większość mocy idzie dzisiaj na rozrywkę i broń , w takiej kolejności . ,,Rozrywka '' szerzej pojęta , zapewnia utrzymanie spokoju pospólstwa , a broń konieczna jest kiedy przemysł rozrywkowy zawodzi , lub do rozliczeń między ,, gangami '' , pierwszym nowym przykazaniem dzisiaj jest ,, będziesz się dobrze bawił '' tak to wyszło i jest . Produkuje się coraz to nowe zastępy istot oczekujących przyjemności i zabawy , odrzucających z zasady jakikolwiek wysiłek i odpowiedzialność . Wirtualny nowy świat . Jednak wracając do spawaczy , poziom upadku kultury technicznej niech zobrazuje ci fakt - na moim osiedlu zostało raptem 3 ludzi umiejących coś zespawać [ nie chodzi o spawanie fachowe z prześwietlaniem spawów itp. ] zwykły złom do złomu połączyć nikt już nie potrafi . Ja nauczyłem się kiedyś metodą podglądania + prób i błędów , jeszcze inny facet jest z zawodu prawnikiem , a trzeci to właściwy staruszek spawacz . Osiedle na jakieś 1-2 tyś domkowiczów '' , za to speców od AT jest minimum kilkudziesięciu . Sam się z tego smiałem , ale tak jest , za młodych lat jak pamiętam minimum 2/ 10 ludzi potrafiło takie proste rzeczy zrobić , dzisiaj wywiercenie dziury w ścianie wyrasta do rangi problemu godnego ,, fachowca '' istny cyrk . Futer zapodają [ gotowy - do odgrzania ] super markety , okrycia produkuje chemia [ futer zresztą też tyle że spożywcza ] ludzie coraz bardziej anemiczni , widać to po opakowaniach cementu i innej budowlanki - królują opakowania 10 , 15 , max 25 kg , kiedyś poza klejem dominowały 50 kg. Dzisiaj ....? Kto by to podniósł ? Nie wspomnę że po dziadkach i nawet rodzicach mam zabytkowe worki na zboże 100 kg , jak je czasem pokazuje to nikt nie może uwierzyć że kiedyś ludzie to podnosili i nieśli , a ja to jeszcze widziałem . Ludzie byli kiedyś mniejszej postury , a silniejsi .
leszczu
aleale
3r3
"do czego Ci potrseba setki spawaczy?? co mają robić w cudownym polskim kraju???"
W innych krajach polscy spawacze robią takie:
http://www.bbc.com/news/uk-scotland-edinburgh-east-fife-33269765
Brytyjczycy tego nie kupili gotowego na kredyt od Chińczyków. Nie przysłali im tego Amerykanie.
Zbudowali to sami, tym co mieli. Zbudowali od razu dwa. Drugi kończą.
Ich tam nie mieszka nie wiadomo ilu.
I zbudowali to przy niższych podatkach, prostszych fakturach, łatwiejszej rejestracji spółek, nieinwazyjnej skarbówce.
Zdaje się nie zbudowali tego dla rozrywki?
Crimi
Zobaczcie co biurwa wiesza po polskich wsiach.
http://www.fotosik.pl/zdjecie/ecbae3af5d301c1c
http://www.fotosik.pl/zdjecie/29bb8d3a8eba36b3
http://www.fotosik.pl/zdjecie/d63e8c397a495d5b
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c884b668c9c3b7dc
TBTFail
helvetia
"Zdaje się nie zbudowali tego dla rozrywki?"
Zdaje sie ze po tym jak sobie strzelili w stope cieciem wydatkow probuja to nadrobic.
To chyba nie stawia ich w dobrym swietle:
http://www.reuters.com/article/us-uk-military-navy-commentary-idUSKCN10L1AD
"The Russian ship approached to within 30 miles of Scotland. The Royal Navy's crucial job is safeguarding British home waters. But the only available warship, the destroyer HMS Defender, was at Portsmouth on England's southern coast."
Alan Shrugged
https://pl.investing.com/analysis/greenspan---o-warto%C5%9Bci-z%C5%82ota-i-s%C5%82abo%C5%9Bci-bank%C3%B3w-centralnych-200177620
bmen
greece-should-be-allowed-onto-ecb-s-bond-buying-list
opec i frakerzy z usa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-06 10:25
helvetia
Tytul "Jedwabny Szlak - Witold Gadowski #Geopolityka"
Troche o jedwabnym szlaku ale wiekszosc ogolnie o sprawach swiata, USA, Rosja...
Np. ciekawa wypowiedz "....Putin nie mogl zachowac sie inaczej w czasie kryzysu Ukrainskiego...." lub "....Putin jest jedynym w tym momencie obronca wartosci chrzescijanskich i europejskich...."
Chodziazby dla tych dwoch wypowiedzi oczywiscie okraszonych argumentami i retoryka warto tego posluchac.
Oczywiscie jak zwykle nie trzeba sie z tym zgadzac...ale warto to sobie samemu rozkminic.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-06 10:30
TBTFail
U innych wywołuje to strach i przerażenie
bmen
helvetia
tytul "rusofobia geneza wirusa cz 1 i 2"
Wielu w PL uwaza ich za rusofili ale warto samemu obejrzec i wyrobic zdanie.
Dla przykladu Wlasyslaw Studnicki, germanofil przedwojenny ktory bardzo trafnie ocenial geopolityke PL przed IIWW.
http://geopolityka.net/polak-madry-przed-szkoda-czesc-1/
helvetia
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,21461799,kaufland-podnosi-pensje-pracownikom-dla-kasjerki-blisko-3000.html#BoxBizImgIJ30&a=122&c=76
Ciekawe jak wyglada wskaznik srednie zarobki w danym miescie netto do ceny jednego metra2 na tle innych krajow.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-06 18:44
Paradoks
Czy to jest to, co było widać na spółkach wydobywczych dzisiaj?
Bodek
http://www.whale.to/vaccine/quotes15.html
Blue Cross will give your pediatrician $400 per child that has received 100% of the 25 vaccines they recommend by the age of 2. Incredible!!!
A propos kontroli biurwy, zamordowanie kontrolera zagrożone mniejszą karą, niż nieprawidłowości z rozliczeniach.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-06 19:45
paaa
Nie wiem dlaczego tak zacytowałeś Gadowskiego. Przedstawiłeś to tak jakby on tak myślał. Wyrwałeś to z kontekstu, oczywiście dodałeś coś o argumentach i retoryce, ale jak ktos nie posłucha to przekaz idzie świat, a jest on zmanipulowany.
Zatem rodzi się pytanie. Dlaczego tak manipulujesz?
helvetia
"Nie wiem dlaczego tak zacytowałeś Gadowskiego."
Bo tak powiedzial w tym materiale.
masz ... trzy kropki na paczatku i na koncu cytatu wiec jak wiesz co to cytat to wiesz ze cos poprzedzalo wypowiedz i cos go konczylo.
"ale jak ktos nie posłucha to przekaz idzie świat,"]
To niech poslucha albo zostanie zmanipulowany tymi dwoma cytatami...przeciez tego chcialem aby ludzie tego nie posluchali i aby nieswiadomie, podprogowo takie dwa zdania lykneli...dobry ze mnie manipulator, za to mi placa
"Dlaczego tak manipulujesz?"
NIeswiadomie, dla jaj, z nadmiaru czasu, dla gimnastyki, moze dla kasy....wstaw cokolwiek, to ile osob zmianipulowalem ? czek wyslij na znany adres...
A tak na powaznie, Ty naprawde w to wierzysz ze tu na bloga takie osoby wchodza ze dadza sie zmanipulowac dwoma zdaniami ?
Jak takie osoby weszly i daly sie zmanipulowac to strate dla spoleczenstwa wyceniam na 0. Przebijasz wycene?
Dante
Na chwilę obecną funt jest pod presją i pewnie do końca marca będzie, ale prawdą jest, że bliżej mu do ubijania dna. Sądzę, że na chwilę obecną (krótkoterminowo) warto zerknąć na longi dla walut surowcowych przeciwko walutom safe heaven. Długoterminowo warto obserwować kakao.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-07 07:21
bmen
GBP jest w tredzie spadkowym, do USD zdąża do parity. ubijanie dna to może mieć do EUR, chociaż narazie nie widze konca problemów z hard brexit.
its-declaration-war-south-africas-president-calls-confiscation-white-land
szwajcarzy drukuja pomimo że EURCHF idzie po dolnym kanale pega:)
copper robi sie ciekawy
srebro historycznie
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-07 09:25
waldi053
Ja akurat przesłuchałem całość , nawet poszukałem Gadowskiego więcej i też przesłuchałem , nic tam nie znalazłem obrazoburczego , to nie jest debil i chociaż w sposób zawoalowany to ,, mówi jak jest '' wprost nie może , pozostaje mu taka ,, droga ''. Różni się to od oficjalnej narracji [ właściwie to nachalnej propagandy ] - tym gorzej dla niej . Mądry zrozumie i tak co jest grane .
waldi053
avery1
buffett
avery1
bmen
zarobiłeś czy tylko czyjeś wyniki prezentujesz?
mogę ci pokazać aktywa które zarobiły x 20 w rok = 2000%.
a inne spółki w PL straciły np Alma 80%
zapytaj 3r3 czy kupił :)
#Arcadio doradzał zakup JSW jak i KGHM jak były tanie, Enegi też chyba .
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-07 11:43
avery1
kto wie czy kupił, może tylko nieświadomie doradził, a może miał informację z samego środka. Kto go tam wie co to za typ. :)
Arcadio
Bo ja tak generalnie "nieświadomie" doradzam :) Przecież przyszłości nikt nie zna.
O Polimeksie pisałem tutaj w połowie stycznia. Wchodziłem wtedy po 5,30 wyszedłem wczoraj po 12,80
hugo80
jakis czas temu pytalem Ciebie Trader21 o waluty ktore mozna zakupic ,nok na ta chwile wydaje sie byc za drogi ,po za tym ja juz sie pozbylem w pieknym czasie ,wiec tez to moj argument by sie w nok teraz nie pakowac ,ale tez wspomniales o nzd i mam pytanie ,widac ze zwalnia spadek myslisz ze teraz moze byc dobry czas na zakup nzd ?czy jeszcze chwile poczekac? ,a wracajac do nok to po historii widac ze jest tam potencjal .
Pozdrawiam
ps ;nie wiem jak u innych uzytkownikow ale u mnie jak wchodze w podany przez was link w kometarzu ,to nie otwiera sie nowa karta tylko zastepuje-nachodzi na strone Tradera, to strasznie irytuje ,musze na nowo otworzyc strone ,czy mozna cos z tym zrobic ?
Pozdrawiam
buffett
przestałem pisać typy na forach od jakichś 8-10 lat. mam w zadku, kto co kupuje.
patrzę własnego podwórka
Loogin
"nie wiem jak u innych uzytkownikow ale u mnie jak wchodze w podany przez was link w kometarzu (...) czy mozna cos z tym zrobic ?"
można: klikasz prawym przyciskiem i wybierasz opcję "otwórz w nowej karcie". Działa, sprawdzałem ;)
ps. To nie Ty pytałeś kiedyś o sprawę "ustnego spadku"? (cośtam doradziłem) Wyszło coś z tego? (jak to nie byłeś Ty, to sory)
hugo80
gasch
Strona oddziału sporej polskiej firmy zbrojeniowej, produkującej amunicję np. do langusty (zakladka Oferta):
http://fps.com.pl/
lenon
Pokutuje polskie dziadostwo.
Ale "specjalista ds informatyki" się pod tym podpisał;-)))
Freeman