Wczoraj wieczorem prowadziłem małe szkolenie z inwestowania w akcje dla klientów XTB. W trakcie niecałych 2 godzin omówiłem jakimi czynnikami kieruję się wyszukując okazje inwestycyjne.
Pokazałem m.in jak rozwarstwił nam się rynek akcji na przestrzeni ostatnich 5 lat. Na koniec wskazałem konkretne kraje jak i poszczególne akcje, które moim zdaniem przedstawiają wartość inwestycyjną jak i te, które są ciekawym materiałem do shortowania.
Poniżej załączam zapis webinaru.
Trader21
PC Principal
"Najpierw opona Dudy, potem karambol z kolumną Szydło w Izraelu..."
Niech się cieszą że w tym Izraelu nie było rannych, bo kiepsko się nimi tam opiekują, co widać na przykładzie rannego gościa pod koniec filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=I-_yOiZZjgY
Dziros
wspomniałeś, że pozbyłeś się zalewarowanego SLW. Ale rozumiem, że ciągle masz pozycje otwarte na srebro w innej postaci? Jakie aktywo byś teraz polecił, żeby mieć ekspozycje na srebro? gdxj, slw, pvg - rsi już trochę wysoko.
Zibo
szczypior83
Zibo
lenon
https://obserwatorpolityczny.pl/?p=3503
british_summer
Co myslisz o spolce PLG:NYSE? Cena bardzo spadla, lecz spolka przynosi straty, no i tez zadluzona, co ma zwiazek pewnie z cenami platyny,ale jak pewnie wierzysz na platynie czeka nas odbicie.
smieciu
Ciekawe. Od czasu dojścia do władzy PiSu, a przede wszystkim NATO w Polsce i dość zaskakującym powołaniu Macierewicza na szefa MON jakiś konflikt z Rosją wydaje się być mocno prawdopodobny. Są także inne czynniki. Jeśli kogoś interesuje to może sobie czytnąć mój tekst:
http://naszeblogi.pl/65226-wkrotce-cos-stanie-sie-w-rosji
Uprzedzając pytania dlaczego akurat tam piszę to wydało mi się to dobre miejsce ze względu na niechęć do pisania w miejscach jak salon24, który od początku był dla mnie lewy (dziwne związki zarządu). Istotne jest także by ktoś zaglądał i czytał.
Warto także pamiętać że pisane przeze mnie tam teksty skierowane są do tamtejszego czytelnika. Nie mogę sobie tam pozwolić na tutejszy brutalizm :)
Wracając do tekstu, który przytoczył lenon to ówczesny autor nie mógł mieć pojęcia o Ukrainie. Dzisiejszy scenariusz można oprzeć raczej o ten kraj właśnie. Ogólna idea, wojna powinna mieć charakter wewnętrznych konfliktów. W Rosji będą bić się między sobą, NATO zainterweniuje po stronie tego co trzeba. Ale ruskie w między czasie stracą jakąś cześć Syberii zajętą przez Chiny. Natomiast my możemy mieć konflikt wewnętrzny z Ukraińcami. Po to finansowany jest tam Neobanderyzm.
W tej wojnie nie będzie chodzić o jakieś specjalne „interesy” ale o idiotyczną wyrzynankę. By ludzi się tłukli, zabijali itd. By nastał chaos potrzebny po to by ludzi zapragnęli porządku.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 10:08
moffet
PC Principal
"Przeczytałem ostatnio książkę "Sapiens" Yuval Harariego"
Zakładam że chodzi o "Od zwierząt do Bogów - krótka historia ludzkości". Podaje polski tytuł bo książka jest zacna i warto sięgnąć. Najlepsza pozycja popularnonaukowa jaką czytałem od dawna. Pokazuje z lotu ptaka historię ludzkości i zwraca uwagę na rzeczy o których wielu z nas nie zdawało sobie sprawy. Polecam.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/229024/od-zwierzat-do-bogow
easyReader
To tak dla pełniejszego obrazu cytat z tej samej strony i tego samego autora, polecam ostatnie zdanie:
"Jeżeli przypadkowo wyszłoby, że to nie była akcja wiewiórek, ani nic przypadkowego, a realnym zleceniodawcą byłby przykładowo pewien obóz polityczny – to mielibyśmy w kraju powód do poważnych problemów wewnętrznych. Szanowni Państwo – nie ma przypadków na tym poziomie odniesienia. Na miejscu pana Petru warto byłoby nawet skuć tynk we własnej łazience, bo wiadomo jak człowieka nie ma w domu, to może się zdarzyć, że wpadnie tam grupa wiewiórek i się na tych ścianach tak wyżyje, że potem dosłownie ściany mogą mieć uszy – no wszystko jest możliwe, czasami oczy także! To bardzo dynamiczne i sympatyczne zwierzątka, a trzeba przyznać że oko wiewiórki na ścianie, to raczej nic przyjemnego?
Takie sprawy wychodzą. Podobnie jak z panem Cimoszewiczem, którego karierę polityczną i zarazem szansę dla Polski zniszczono w sposób tak parszywy, że naprawdę dziwne, że to nie zostało rozliczone." Koniec cytatu.
artykuł ma tytuł:"Czy zdjęcie pana Ryszarda Petru i Pani Schmidt ktoś zlecił".
Czy zgadzacie z tezą że p. Cimoszewicz był "szansą dla Polski"? (pytam z czystej ciekawości)
Dla mnie cała ta strona to manipulacja. Sprytna, finezyjna i na poziomie, ale manipulacja. Być może przejaw wojny informacyjnej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 10:49
smieciu
Ta strona faktycznie może być manipulacyjna. Sporo tego jest w sieci. Dlatego trzeba skupiać się na faktach.
A odnośnie Cimoszewicza to nie. Gostek miał pewnie wykonać zadanie. Ale może stwierdził że ma lepsze rzeczy w życiu do zrobienia niż babranie się w tym gównie. Generalnie co może w Polsce zrobić jakaś jednostka? Musisz mieć zaplecze w postaci służb specjalnych.
Tamte wybory były dziwne. Być może faktycznie była jakaś wpadka. Kaczyńscy mieli spiknąć się Tuskiem (tak wtedy myślano) i miało być po staremu. Ale czasem zdarza się właśnie że ktoś pomyśli że coś może. Np. jako prezydent. Jak choćby J. Kennedy. Niestety nie może i trzeba rzeczy przywrócić do porządku. Odgórnie.
Przez te 8 lat rządów PO, PiS został zapewne całkowicie zinfiltrowany. Myśli prezesa nie znam ale to już nie ma znaczenia. Został otoczony przydupasami, filtrami przekazu informacyjnego. Amerykanie wkroczyli jako sprawiedliwi. J. Kaczyński nie miał nic do stracenia. Dostał szansę dokonania swojej vendetty. Resztę zostawił CIA. Jest już za stary, zmęczony i przeinaczony by bawić się w rewolucje.
O tym powinniśmy pomyśleć my. Teraz albo nigdy. Mamy wąskie okienko czasowe teoretycznego rozluźnienia zamordyzmu. Można jeszcze coś tam pisać w sieci. Wątpliwe byśmy byli w stanie cokolwiek zorganizować ale trzeba spróbować chociaż zostawić jakieś podstawy. Może ludzie wreszcie się ockną. Tzn. ludzie budzą się dopiero wtedy kiedy nie ma co do garnka wsadzić.
Albo tak będzie i może nasza praca sprawi że wtedy ich myśli wejdą na właściwe tory.
Albo System będzie niewolił stopniowo bez gwałtownego skoku. W takim ujęciu zostaje nam już chyba tylko zadbać o własny tyłek, znaleźć miejsce gdzie z piwkiem w ręku będziemy obserwować koniec.
gruby
"O tym powinniśmy pomyśleć my. Teraz albo nigdy. Mamy wąskie okienko czasowe teoretycznego rozluźnienia zamordyzmu. Można jeszcze coś tam pisać w sieci. Wątpliwe byśmy byli w stanie cokolwiek zorganizować ale trzeba spróbować chociaż zostawić jakieś podstawy. Może ludzie wreszcie się ockną. Tzn. ludzie budzą się dopiero wtedy kiedy nie ma co do garnka wsadzić."
Sztuką wybierania lemingom żarcia z garnka jest takie rozłożenie akcentów, żeby zmniejszenie porcji odczuli jako poprawę. Na przykład po wuniowstąpieniu w Polsce weszły w życie unijne normy dotyczące maksymalnej zawartości wody w szynce. Od tego momentu zalegalizowanym stało się oszustwo na wadze polegające na pompowaniu szynki wodą. Skutkiem tego z kilograma szynki wyprodukowanej według norm komunistycznych producent robi prawie dwa kilogramy szynki spełniającej unijne wymogi dotyczące zdrowej, zgodnej z eurowytycznymi szynki.
Aby odkryć to oszustwo należy zważyć kawał szynki przed i po upieczeniu jej w piekarniku. Po upieczeniu szynka traci na wadze nawet ponad 50%.
A mimo to Polacy z radością weszli do unii europejskiej i nadal ją popierają. To się nazywa dobrze wykonana propagandowa robota. Odwrócić wzrok lemingów prounijnym wiecem a po cichu wprowadzić nowe normy zawartości szynki w szynce. To taka gra w trzy kubki, tyle że inna jest jej skala no i inni są oszuści - ci od grubych przekrętów typu unia europejska uberają ręcznie szyte garnitury i podróżują z uzbrojoną ochroną rządowymi odrzutowcami.
Aliquis
Przeczytałem wskazany przez Ciebie tekst. Tak szczerze, to zachwycony nie jestem. Określiłbym to jako próbę dorobienia teorii do wybranych faktów. Taki sposób postępowania jest generalnie dość typowy, ale jak zwykle, o wszystkim decydują przytaczane fakty, przy czym nie wszystkie się zna, a niekiedy nawet niektóre znane się pomija.
Odniosę się przykładowo tylko do twoich uwag o sprzedaży akcji Rosnieftu. Piszesz: "Mamy też Rosję, której pieniądzy nie starczy do końca roku. Rezerwy Rosji to kilkanaście mld dolarów. Rosja zmuszona została do sprzedaży akcji Rosnieftu(!) za 10,5mld €".
Zacznę od tego, że sprzedano 19.5% akcji za 10.5 mld euro. Nabywcami byli inwestorzy ze Szwajcarii i Kataru. Nie wiem o warunkach towarzyszących, ale okazuje się, że szwajcarska Glencore już podpisała pięcioletni kontrakt na dostawy gazu. A co będzie jeśli do naszego gazoportu zacznie płynąć "katarski" skroplony gaz prosto z bałtyckiego (rosyjskiego) terminalu? Oczywiście, nadal znacznie droższy niż "rurowy"? Będziemy nadal kupować w ramach dywersyfikacji, bo tak łatwo się nie wykpimy z katarskiego "bierz albo płać".
Dodam, że nic tak nie wiąże inwestorów jak wspólne interesy i wspólna polityka z tym związana, np. w odniesieniu do podziału rynków zbytu w połączeniu z "niedeptaniem sobie po odciskach", chociażby w odniesieniu do dalekowschodniego rynku ropy i gazu. Wspólne przedsięwzięcia bardzo rozbudowują zaufanie w prowadzonych interesach.
Odniosę się do rezerw Rosji: to nie jest "kilkanaście mld dolarów". Są znacznie większe, przy jednocześnie względnie niewielkim zadłużeniu państwa. Inna bajka to zadłużenie poszczególnych firm, jak np. Rosnieft, które może być bardzo duże. Nie zawsze państwo ma ekonomiczny interes w sponsorowaniu takich firm, bo to może okazać się "studnią bez dna". Może państwu lepiej jest teraz trzymać środki dolarowe "w kieszeni" niż pożyczać firmom, tym bardziej, że utrzymywanie tych środków może wkrótce okazać się lepszym interesem, przynajmniej w niedalekiej perspektywie.
Faust
" A co będzie jeśli do naszego gazoportu zacznie płynąć "katarski" skroplony gaz prosto z bałtyckiego (rosyjskiego) terminalu? Oczywiście, nadal znacznie droższy niż "rurowy"?"
Szczere brawo! dla Twojej wypowiedzi. Tym właśnie odróżnia sie umysł myślący od "magicznego".
Tak wielu ludzi zapomina, że ekonomia nie ma nic wspólnego z nauką (matematyka jest w niej jedynie narzędziem), a jest to "system wzajemnych relacji i umów".
...a te umowy kształtuje się często wg całkowicie "nielogicznych" (dla obserwatora postronnego i niewtajemniczonego) zasad.
Jeszcze raz brawo za zdolność do patrzenia poprzez kotarę.
smieciu
Gdyby z Rosją było ok to nie sprzedawaliby tych akcji.
Ten Katar to też nie wiem jak mam odebrać? Jeśli dosłownie to właściwie Rosji już nie ma skoro jej kluczowe firmy mają stać aktywami obcych, którzy będą nam teraz wysyłać poprawnie polityczny gaz czy ropę.
A może mam uważać że Rosja robi cwany deal i będzie udawać że jest Katarem? To chyba jeszcze bardziej żałosne.
Dla mnie to tylko podtrzymanie argumentów że Rosja jest wydmuszką. A skoro jest wydmuszką to po co wojska NATO?
Dlatego póki co nie widzę powodów by cokolwiek wycofywać z mojego tekstu. Są wojska, jest Macierewicz itd. Zobaczymy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 12:28
3r3
Kaczyński był przy okrągłym stole. Jak wszyscy zwerbowani przez Pana podającego się za Czesława Prawosławnie Pogrzebionego. Towarzysz Generał wygląda na najlepszy werbunek jaki ten zrobił.
Pozostaje kwestia czy Pan podający się za Czesia nie sprzedał biletów na Kaczkę i resztę sceny politycznej za ocean razem z Leszkiem Rozbitym Śmigłowcem do Langley.
Po owocach wygląda tak jakby jednak te bilety miało Langley.
Nie trzeba służb - one nie są takie potężne jak się wydaje. Da się to wszystko obejść samodzielnie - jednoosobowo. Po prostu czasem się uczepią i wtedy przydaje się większa grupa pod wezwaniem. I czasem trzeba się konfrontować.
Da się zbudować własny aparat przemocy, w tym przemocy informacyjnej.
Ale nie są tak potężni i nie wiedzą tak wiele, ani w praktyce nie wykazują się taką zaradnością jak pokładane w nich powszechne wierzenia.
"Wątpliwe byśmy byli w stanie cokolwiek zorganizować ale trzeba spróbować chociaż zostawić jakieś podstawy."
Czego byś nie wymyślił przejmowanie monopolu na przemoc zawiera stosowanie przemocy. Jesteś gotów pójść tą drogą do samego końca?
"Dla mnie to tylko podtrzymanie argumentów że Rosja jest wydmuszką. A skoro jest wydmuszką to po co wojska NATO?"
Ponieważ władza mimo pozoru hierarchiczności nie jest spójna w jednym ręku. Ośrodków władzy jest wiele i bardzo trudno wziąć wszystkich za mordę - wszędzie spiski, zdrada i trucizna. Największym wrogiem wlasny średni szczebel - przeciwnik to tylko dodatek do przeszkód terenowych.
wikk4
Po pierwsze dzieki za solidny webinar.
Po drugie zachaczyłeś o bardzo fajny wontek,: "osoba chcąca inwestować z małym kapitale powinna sie skupić na 2-3 podstawowych spułkach" mógł byś rozwinąć temat ? Które ze spułek w twoim portfelu uznajesz za "podstawowe". Lub które przy ograniczonym kapitale kupił byś ?
Ps. Zdaje sobie sprawę że, tanie morze być tańsze...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 13:37
gasch
zachaczyłeś, wontek, spułek, morze
Popraw to proszę, bo moje oczy krwawią.
smieciu
Jesteś większym optymistą niż ja.
Jeśli chodzi o przemoc to poszedłbym na nią gdybym nie miał innego wyjścia oraz przede wszystkim gdybym miał w ręku odpowiednie narzędzia. Tych narzędzi nie mam.
Moja strategia to odwoływanie się do ludzi na niższych i średnich stołkach. Ktoś przecież musi fizycznie organizować ten cały majdan. Bez niewolników na różnych szczeblach, elita nic nie znaczy. Jak dla mnie to jedyne miejsce w które możemy uderzać.
Licząc że w pewnym momencie otwartej (nawet siłowej) konfrontacji, te pionki jakimś cudem staną po naszej stronie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 13:59
Faust
On dobrze kombinuje: jak będą miliony, to szkoła zbędna. Błąd popełnił, bo się podpisał nie jako "Agnieszka" lub podobnie lecz jako facet i nie strzelił uśmiechu blondynki na koniec prośby. To by mu dało dużo większe szanse powodzenia :-)
Brak samokrytycyzmu ma zalety. Analizując życiorys Bolesława Pontona mamy na to najlepszy dowód. Wystarczy brak wiedzy, megalomania, poczucie wszechmocy (gdy ktoś przez mur przerzuca) i można nawet prezydentem zostać.
I on to wie, a Wy nie :-)
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 14:17
Łukasz Z
gruby
"Gdyby z Rosją było ok to nie sprzedawaliby tych akcji."
Z punktu widzenia Kremla ich własna waluta potaniała o 50%, tak samo jak ich główne produkty eksportowe wycenione w FEDach. Czyli od strony budżetu nic się nie zmieniło: dostają mniej FEDów ale za to wymieniają je po lepszym kursie na ruble.
Znacząco podrożał import do Rosji co dało kopa rodzimej gospodarce. Kreml się więc w sumie cieszy.
Poza tym:
Majątku pozbywasz się wtedy kiedy wiesz że jego cena w przyszłości spadnie.
Co takiego wie Putin co pozwala mu teraz sprzedawać akcje własnych spółek naftowych ?
Putin wie że ceny spadną albo gra na spadek ich wartości.
pecet
"Jeśli chodzi o przemoc to poszedłbym na nią gdybym nie miał innego wyjścia oraz przede wszystkim gdybym miał w ręku odpowiednie narzędzia. Tych narzędzi nie mam."
Jeżeli chcesz nabyć odpowiednie narzędzia w supermarkecie to się nigdy nie doczekasz."Te narzędzia"każdy ma w swojej głowie i one są najgroźniejsze dla każdego systemu.
Właśnie z tego wynika nieprzewidywalność zachowań ludzkich oraz wynikające z tychże spontanicznych zdarzeń, które w pewnych okolicznościach zmieniają bieg historii.
Dlatego znacznie bliżej mi do Trentowskiego niźli światowych strategów pokroju Sun Zi(Sun Tzu), choć pewnie o tym pierwszym mało kto słyszał.
smieciu
Kluczem pewnie raczej jest, jak zwykle, dług. Słaba waluta nie jest wcale taka dobra, jak zresztą tu ostatnio sporo było komentowane.
Ja np. przypominam sobie taką jedną sprawę. To było na wiosnę 2014. Było głośno jak to Rosjanie kupili od Niemców jakąś firmę, czy też prawa do jakichś złóż w okolicach Arktycznych. Głośno było jakie to Niemcy dobre dla Rusków że im takie cenne aktywo sprzedają. To było coś ok 5mld$. Po czym minęło parę miesięcy i ropa zanotowała taki zjazd że wszelkie myśli o takich inwestycjach trzeba było zapomnieć. Ale przecież rachunek, 5mld, został... A to było jedno jakieś surowe, teoretyczne pole naftowe a teraz Ruskie z 10mld sprzedają 20% dużo cenniejszych aktywów. Ktoś już wtedy na wiosnę 2014 wiedział jaki deal trzeba zrobić a wtopiły Ruskie...
Ok, mogę się mylić, bo naprawdę nie chce mi się grzebać, ale z tego kojarzę to Rosyjskie inwestycje od dawna jadą na takich różnych pożyczkach. Nowe rurociągi itd. To kosztuje.
Rosja już raz to przerabiała pod koniec Jelcyna. A wcześniej za Gorbaczowa. (Czemu właściwie za Gorbaczowa się rozpadła?)
To typowa historia. Zachodnia łatwa kaska, chybione inwestycje w czasie prosperity, a potem dług oddania. Zamiana rządu, przejmowanie majątku. Naprawdę zdziwi mnie jeśli Rosja i Putin będą jeszcze w jednym kawałku pod koniec tego roku.
Z mojego punktu widzenia obserwujemy jedynie ostatni etap, procesu, który za Gorbaczowa wyszedł na światło dzienne. A który ma jeszcze starsze korzenie sięgające przynajmniej początku lat 70tych kiedy Ruskie pozwoliły by jej satelity zaczęły zaciągać długi dolarowe, czyli pozwoliły na wejście do zachodniego systemu ze znanymi konsekwencjami.
Przeskakując do Putina (jego mocodawców) to on nie odwrócił tego procesu a jedynie złapał tam wszystkich za mordę. Na pokaz było ok. Wysokie ceny ropy dały odpowiednie świecidełka. Pod spodem jednak postępowała destrukcja i dalsze uzależnianie się od zachodniego kapitału, pogłębianie polityki opierającej się na prymitywnym eksporcie surowców.
Gdyby odjąć Rosji atomówki, zostawić jedynie suche liczby jak ilość mieszkańców i wielkość budżetu, strukturę gospodarki to co zostaje? Nic co usprawiedliwiałoby pozycję mocarstwa. To co ma nastąpić będzie jedynie oficjalnym zaklepaniem tego stanu rzeczy. Rosja będzie jak Indie czy Brazylia. Teraz gdy są Chiny, terroryści a może pojawią się jacyś kosmici, pozycja Rosji jest zbędna.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 16:02
Faust
Ponieważ obserwacje wielu ekonomistów to potwierdzają, wielu z Czytelników bloga też, a i moje sa tu zbieżne, więc czy stawianie pytania przez Tradera "jak rozpoznać tanie / drogie rynki akcji" ma jeszcze sens długofalowo (powyżej dwóch lat)?
W krótszym okresie oczywiście tak, bo wciąż można zarobić, ale czy budować na tym strategię życia, czy może pomyśleć nad biznesem, który jest w miarę niezależny od kierowników, którzy zastąpili ekonomię.
Bo skoro ekonomia przestała obowiązywać, to kierowanie się wartosciami z giełd i wycen coraz bardziej przypomina chodzenie po krokodylach.
Chyba pora już zauważyć czerwony alarm i bardzo sie pilnować.
wodnik
wodnik
3r3
Jakby nie patrzeć coś tam w życiu udało się zorganizować, ponadto widzę że istnieją organizacje biznesowe zajmujące się działaniami specjalnymi, a do tego są jeszcze sekty dokładnie tym się zajmujące (krisznowcy, scjentolodzy), no i tradycyjnie ryty takie i siakie. To nie jest monolit - nie tylko państwa grają w tę grę. Prywata i zwichrowani też kopią piłkę.
"Gdyby odjąć Rosji atomówki,"
Jakkolwiek nie żyjemy na Gdybyplanecie.
Twierdzą że mają smoka - ale do tej pory wahali się go użyć.
@gruby
"Majątku pozbywasz się wtedy kiedy wiesz że jego cena w przyszłości spadnie.
Co takiego wie Putin co pozwala mu teraz sprzedawać akcje własnych spółek naftowych ?"
Być może daje wyraz stosunkom własnościowym za Uralem, wszak Syberia jest nie tylko na wschód od właściwej Rosji, jest też na północ od Chin. Z punktu widzenia Rosji są to bardzo drogie do obrony wyspy na lądzie. Z punktu widzenia Chin jest to pusty bezmiar do kolonizacji. Można się dogadać - to tylko kolonie - Alaskę dało się sprzedać.
//===================
Z webinaru można wysnuć wniosek, że rynek jest nie tam - nie na giełdzie - rynek się gdzieś schował, rozmył; wrócił do domu? Do bezpośrednio zakupu surowców od producentów bez wystawiania ich na giełdę?
lenon
"Czy zgadzacie z tezą że p. Cimoszewicz był "szansą dla Polski"? (pytam z czystej ciekawości)"
Cimoszewicz w moim odczuciu, to jeden z niewielu polskich polityków z klasą. W porównaniu np. do Kopacz to przepaść. Czy był szansą? Wątpię.
"Dla mnie cała ta strona to manipulacja. Sprytna, finezyjna i na poziomie, ale manipulacja. Być może przejaw wojny informacyjnej."
Przyznam szczerze, że wczoraj na nią trafiłem i nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Przeczytałem z 15 artykułów z zakładki Paradygmat Rozwoju i jak na razie będzie to dla mnie obowiązkowa pozycja. Każdy gdzieś tam zawsze z tyłu głowy ma jakieś poglądy. Czy to od razu kwalifikować jako manipulacja? Nie popadajmy w paranoje. Takie rzeczy są widoczne jak na dłoni i można brać na to poprawkę.
Polecam artykuł "Inne cele ważne dla Waszyngtonu czyli Rosja robi wspaniałe rzeczy":
https://obserwatorpolityczny.pl/?p=45280
A i o niemieckiej bombie atomowej. Nawet @Freeman o tym nie wspominał...
@smieciu
Ciekawy tekst.
waldi053
,, Można się dogadać - to tylko kolonie - Alaskę dało się sprzedać ''
Podobnie jak Napoleonowi Luizjanę , co by nie mówić bardziej wartościową od bezludnej Alaski .
waldi053
Czy zgadzacie się z tezą że Cimoszewicz był ,, szansą dla Polski '' ?
Jeśli Polska ma mieć tylko takie szanse to ja chcę zostać bez szans . Jak by nie patrzeć to taki D Rotweld jako dyplomata też miał klasę .
bmen
Dla mnie ten blog tez jest do czytania, przynajmniej czasami, Szkoda tylko ze nie-wrzucaja calosci do RSS.
Wiele sie nie zgadzam ale ciekawy punkt wiedzenia .
A i o niemieckiej bombie atomowej to śmy tu gadali z 3r3 ze jakies czas temu jak pojawiły się info pogłoski i zaczeła się tam debata. technicznie i finansowo ich stać, nieoficjalnie pewnie mają coś, ale oficjalnie to klub się musi zgodzić .
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 20:01
gasch
Panowie, obserwatorpolityczny.pl to prorosyjska tuba propagandowa.
@Lenon nie wiem czy ironicznie czy faktycznie polecasz ten artykuł. Jak w krótkim tekście kilkukrotnie używa się stwierdzenia "Rosja robi wspaniałe rzeczy" to chyba lampka powinna się zapalić.
@waldi053
Tak samo jak Cimoszewicz, klasę (i umiejętności dyplomatyczne) ma Olechowski czy Kwaśniewski. Wychwalanie PRLowskiej wierchuszki, bo umie ładnie składać słowa w zdania, może przystoi blondynce na wsi, ale już nie "świadomym" na tym portalu.
Faust
"Moim skromnym zdaniem rynki nie przestały się kierować zasadami,tylko rozciągnęły to w czasie[różne dodruki ,skupy akcji,obligacji]Tej kasy jest tak dużo z powietrza że to musi trwać.Zamiast cyklu ,jak to było kiedyś 3 -m-ce,mamy 12 m-czny.Wystarcz cofnąć się do 2008 i dołożyć do prognoz razy 4.I wyjdzie to co miało wyjść.Zamiast dno w 2013 +- rok ,będzie2025,albo nawet2028+- rok,dwa."
Witam #wodniku. Spotykałem sie już z opinią o rozciągnięciu się cykli dzięki QE. Uważam, że takie podejście jest trafne i biorę je od dawna serio. Tylko mam dwa "ale", które nie dają mi spokoju. Pierwsze 'ale' brzmi: dlaczego taki (dla przykładu) Głapiński jest serio "zmieszany", kiedy to mówi. Przecież siedzi w tym od dawna i zna Twój argument od podszewki...a mimo to jest wyraźnie pogubiony w rzeczywistości. Odpowiedzią mogłoby byc to, że 'argument prawdziwy, ale jest coś powyżej tego argumentu, do czego przykładowy Głapiński nie jest dopuszczony'. Drugie 'ale' odnosi sie do tego, że jednym z cykli o dużej sile jest 'kondratiev' - on już jest sporo odsunięty w czasie względem swojego obliczeniowego dołka. Widziałem juz sugestię, że przeskoczyliśmy ten dołek, ale - dla mnie - sugestie te były poparte wyłącznie wiarą piszącego (brak było rzeczywistej ciągłości procesu myślenia i zastąpiono je 'nadzieją').
"Pocieszam się tym że gram tylko na kontraktach ,i wystarcz mi rok ,lub 2 aby się odkuć."
Wow - dobry jesteś :-) Gratuluję farta.
Kocham teorię chaosu i fraktale - wychowałem sie na tym na studiach.
@3r3
"Jakby nie patrzeć coś tam w życiu udało się zorganizować, ponadto widzę że istnieją organizacje biznesowe..."
Potwierdzam spostrzeżenie o wszelakich koteriach, łącznie z cyklistami i pedofilami. To niesamowite, ale tak jest. Dodatkowo dodam stare chińskie spostrzeżenie: czy zauważyłeś Uczniu, że wszystkie szkoły walki są przy klasztorach, a mistrzami zabijania są ludzie w habitach? :-)
"Z punktu widzenia Chin jest to pusty bezmiar do kolonizacji"
Cały akapit OK, z wyjątkiem powyższych słów. Tam Chińczyków jest już tak wielu, że trudno to ogarnąć. W niektórych rosyjskich mieszkaniach pomeldowano ich nawet po 8tyś. To juz są Chiny eksterytorialne (chinatown).
"rynek się gdzieś schował, rozmył; wrócił do domu? Do bezpośrednio zakupu surowców od producentów bez wystawiania ich na giełdę?"
Tu trafiłeś perfekt. Jeśli weźmiemy (dla przykladu) Unilever, to jasno widać, że mają w sobie spółki od planowania, przez wydobycie, po brand, produkt, transport i zbyt. Są samowystarczalni i "rynek" jest dla nich zbędny. Trochę głupio jest w takiej sytuacji obkupić się w towar i iść do nich go sprzedać, bo mają go taniej i sami regulują podaż.
W tej chwili prawie cały 'system' składa się z takich molochów, więc granica samoorganizacji juz dawno została przekroczona (nie ma balansu w znaczeniu TAO); zostaje to co nazywamy 'szczytowaniem' i potem ...upadek. Jeśli zaszczytuje jak Etna, to dobrze; jeśli jak Krakatoa, to klops.
Faust
trochę dla sobotniej rozrywki w temacie uzbrojenia. Ten filmik (który jest bazą dla dziesiątek yutubowych analiz) znam chyba z 15 lat.
Nakręcono go albo w Afganistanie, albo w pierwszym Iraku.
https://www.youtube.com/watch?v=FLN471TjAr4
To nie jest mechanizm backcamera ani pixelmasking.
bmen
sputnika i RT tez czytam. i co ? kwalifikuje mnie to na rusofila? durszlaka nie masz?
jaki jest sens czytać jeden punkt widzenia? to jest dopiero czyste urabianie, a czesto dezinforamcja.
a moze CNN polecasz? albo inne najlepsze na świecie serwisy informacyjne?
gasch
Zgoda. Tylko powiedz mi dlaczego określenie tu czegoś jako prorosyjskie powoduje, że zostanie to skomentowane tak jak Ty to komentujesz właśnie. Czyli w skrócie - obrona.
Natomiast przytoczenie informacji z TVN, GW, czy Onetu powoduje atak i zrównanie z ziemią. (ostatnio nawet fakty z bankiera.pl są tu deprecjonowane)
Nie ma obiektywnych mediów. Trzeba czytać, słuchać wielu źródeł. Cytując czy przytaczając linki warto "otagować" źródło.
Nowi, "szukający" mogą się poczuć dziwnie albo ulec manipulacji.
@Faust
Polecam ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=Z6ycGdE33Js
Anioły mogą mocno zmienić oblicze przyszłych działań wojennych (oczywiście też nie ma pixelmaskingu)
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 20:39
zieloniutki
w tym względzie, raczej patrzyłbym w stronę Syrii i deal-ów jakie tam poszły w ramach zawarcia "rozejmu pokojowego".
Karar wspierał rebeliantów, bo ma biznes pociągnięcia rurki przez Syrię do EU, a FR w tym zakresie ma wręcz przeciwne interesy. Jest bardzo duża zbieżność "czasowa" podpisania "rozejmu" i sprzedaży akcji Rosnieftu Katarowi (Katar jest już posiadaczem większościowego pakietu akcji Glencore) - mało prawdopodobne aby to był przypadek.
Faust
apropos Twojego linka: Ten ostatni wycinek (oznaczony jako nr1) to fragment chińskiej reklamy gry. Nie schodźmy do takiego poziomu absurdu.
Mój film jest słaby jakosciowo, więc możesz mu zarzucić, że pixelizacja zachodzi na poziomie kompresji obrazu. Słuszna to będzie uwaga.
Pozostaje wątek, który przegapiasz: co robi nieuzbrojony żołnierz w Irackich krzakach i dlaczego nie chowa się pod gąsienice (lub do samochodu) ale wyłazi na wieżyczkę. Skoro jednak dochodzimy do wniosku, że to był "obserwator", to czemu tak panikował zamiast poczekać na komando i fizyczną ochronę.
Jest w tym filmiku jakiś dziwny potencjał do rozważań :-) EOT bo szkoda się rozmydlać
waldi053
Czyżbyś nie zrozumiał mojej aluzji ? To kpina bo mój ,, kandydat '' do rangi człowieka z ,, klasą '' to oficjalny Żyd , twoi zresztą też , choć już nie oficjalnie .
@smieciu
Przeczytałem twoje komentarze na ,, naszeblogi.'' piszesz jak asystent Brzezińskiego . Mimo odmiennego poglądu w temacie - gratuluję .
Rosja jest przeżarta agenturą ,, starszych '' i faktycznie nie przewidywalna [ nie mogę znalezć jednego oligarchy etnicznie ruskiego ]
jednak pogłoski o jej prędkim zgonie uważam za przedwczesne i przesadzone , a jak będzie zobaczymy . Trwa tam walka o władzę to pewne .
Freeman
uchodzcow i muzulmanow na okres 90 dni.
Malo tego, mieszkajacy w stanach muzulmanie beda szczegolnie przeswietlani i w przypadku pozytywnej
proby beda wydaleni.
Taki afront dla niemieckiego cyca.
Przyjemnie patrzec i sluchac jak tutejszy rezim wije sie z bolu.
Przeatasowania w spd. Kandydatem partii na kanclerza zostal schulz. Nie wiem czy zdaja sobie z tego sprawe, ze skutek bedzie podobny do tego jaki zafundowala farmakologiczna hilarzca.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-28 21:03
waldi053
Jesteś na miejscu , czy ten ,, korzenny '' może wygrać z Angelą ? Wiem że to żaden wybór , od taka roszada jak w szachach , ale publika już nie koniecznie .
Zwycięstwa przełomowego w DE nie przewiduję , nie teraz . Jeśli dojdzie do zmiany to tam w DE na samym końcu . Tak mi się wydaje .
wodnik
Ponieważ obserwacje wielu ekonomistów to potwierdzają, wielu z Czytelników bloga też, a i moje sa tu zbieżne To że Glapiński nie jest dopuszczony do całej wiedzy to norma-nie my gramy pierwsze skrzypce w biznesie i ekonomi.Przeszkadza mu równierz wiedza wyuczona.Różne Freedmany,Miltony,Keyniści,Greenspany.Brak spojrzenia abstrakcyjnego.Właśnie cykle,podejścia ariańskie,kontrariańskie-to nie pasuje.Zeby teraz coś ugrać,to trzeba tych co myślą po staremu zostawić z ręką w nocniku.Np. z akcjami Petrolinvestu po 700 PLN.Kiedyś z kolegą obserwowaliśmy ruchy na spółkach ,i wychodziło {matematycznie} że dopuki ci z najdroższymi akcjami nie zaczną sprzedawać ze stratą,to trend się nie zmieni.Tak długo będzie wszystko parę pięter niżej.A jak sprzedadzą,to 1200% do góry.
Dam
Ten żołnierz z Twojego linka mógł mieć na sobie to lub coś podobnego. Technologia już w telewizji pokazywana, więc wojsko miało ją dużo wcześniej:
https://www.youtube.com/watch?v=uibWVZ4kW0Q
Faust
coś na pewno miał, bo to nie był "regular" soldier. Filmik zapodałem w celach "sobotnich".
@wodnik
zgadzam się z Twoją analizą momentum. Wydaje się mieć dobrą nośność (gdy juz brakuje rzetelnej informacji od dobrze poinformowanych).
Freeman
Za wczesnie zeby cós konkretyzowac. Postudiuje scene polityczna, klimat, co powie sciek czyli jak mamy wierzyc. Odcedze i jakis obraz sie wyklaruje. Na teraz odnosze wrazenie, ze korzenny jest synonimem loosera.
Mial swoje piec minut w brukselce, skad uciekl jak zaczela sie psuc.
Teraz wieje nowy historyczny wiatr z usa.
Unijna europa nijak nie moze sie usyawic. Brak koncepcji tzn zapewne snuja plany , ktore sa wstydliwe bo niezgodne z dotychczasowa ideologia. A ideologia unii polegala na zalewie europy inwazorami.
Trump juz nadal w pentagonie zarys dzialania, intensywne wybicie is we wspolpracy z rosja. Jak unijna ma sie pod to podpiac?
Korzenny ma dwie mozliwosci w kampanii
- bedzie promowal " wiecej europy" czyli kontynuacja brukselskiej ideologii( ktora moim zdaniem walczy z wiatrem od atlantyku i jest przegrana)
- zwrot o 180 stopnii i bedzie za max bezpieczenstwem poprzez reklamowanie praktyk deportacyjnych i zblizonych czysto teoretycznych bajek.
Pytanie czy glupi lud to kupi?
Inne pytanie, jaka kampanie zrobi cyc?
Jesli pojada na tej samej ideologii, to ich energia sie wzajemnie zniesie i zyska trzecia sila czyli afd.
Silnym sygnalem beda wczesniejsze wybory w holandii i francji.
lenon
"A i o niemieckiej bombie atomowej to śmy tu gadali[...]."
Przeoczyłem najwyraźniej.
"sputnika i RT tez czytam. i co ?"
Republiki i tvn24 nie oglądasz.
@gasch
"Nie wiem czy ironicznie czy faktycznie polecasz ten artykuł."
Faktycznie.
Oczywiście, że "Rosja robi wspaniałe rzeczy", jak i rosyjska wersja strony jest oczojebna.
Poleciłem, ponieważ uznałem, że treść merytoryczna zasługuje na uznanie. Nie ma tam się do czego przyczepić.
Faktycznie jeżeli, okaże się w moim mniemaniu,że jest to tuba, to zanim ją przytoczę dam cynk.
Od paru lat słucham radia TOK.Przemieszczam się autem z miejsca na miejsce, zajmuje mi to około 2 godziny dziennie. Pomimo tego, że wiem, iż jest to tuba PO (choć ostatnio zaczęli skręcać) , to czerpię stamtąd wiedzę, której nigdzie indziej nie zdołałbym uzyskać. Gdzie nie spojrzeć to czyjaś tuba.
Jeżeli zamykamy się w pewnym światopoglądzie, jaki by on nie był, szeroki, wąski, ogarniający wszystko, to zawsze filtrujemy to, co do niego nie pasuje. Tak działa osobowość. Co jest zatem rzeczywistością?
"Natomiast przytoczenie informacji z TVN, GW, czy Onetu powoduje atak i zrównanie z ziemią."
Klapki robią robotę :-p
Jest to jeden z filtrów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 02:01
TBTFail
Gdyby wtedy Cimoszewicz nie stchórzył i nie nie uciekł w krzaki, historia Polski potoczyłaby się chyba inaczej. A tak jesteśmy załatwieni na święty nigdy. Chyba, że ktoś znowu pokusi się o rozbiór. Niemcy wezmą swoje i Ukraińcy kawałki na południu. A dwa zaplute dziś pokolenia powojenne wypruwały flaki aby coś stworzyć. Oni także zniknęli.
jacek.s
Znajomy Niemiec powiada mi, że mimo wszystko wygra ponownie złota pani.
bmen
Nie potrzebuje TVN , Republiki nie mam, ale czasami jak mi sie pojawi jakis wpis na agregatorze info to czytam. Uważam ze to dość wartościowe źrodlo informacji prezentujace polski interes narodowy.
Jak wybieram źrodlo informacji to staram się wybierać takie, żeby dane media (z danego kraju) były włąsnoscią kapitału danego kraju i prezentowały interes narodowy tego kraju. O wiele mniej ważne jest czy to socjaliści czy konserwatyści itp.
np RT jest rosyjska i stanowi rosyjską tube propagandową czyli ale reprezentuje rosyjski interes i punkt widzenia.
z blogami to delikanie individualana sprawa .
W normalnch krainach nikt nie pozwala na takie cuda jak sie dzieja w PL z mediami, bo ludzie rozumieja do czego slużą media, banki itp.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 13:23
Arcadio
"Od paru lat słucham radia TOK"
A słuchasz czasem dla równowagi Radia Maryja ?
Faust
"Teraz wieje nowy historyczny wiatr z usa. "
Tu nie ma żadnej zmiany w polityce, poza tą, że zamiast metody "ciągnij" zastosowano metodę "upuść". Ale to się robi cyklicznie (tak jak na giełdzie) więc raczej nie można postulować, że doszło do zmiany. Kierunek jest ten sam.
"Unijna europa nijak nie moze sie usyawic. Brak koncepcji tzn zapewne snuja plany , ktore sa wstydliwe bo niezgodne z dotychczasowa ideologia. A ideologia unii polegala na zalewie europy inwazorami."
Ta ideologia przyszła do EU w walizce ze stanów. To cały czas ta sama amerykańska koncepcja osłabiania peryferiów. W tej chwili EU wciąż ma prikaz na "ciągnij", a USA ustawiła żagle na "upuść". Daje to Stanom nawet kilka lat przewagi decyzyjnej.
"Trump juz nadal w pentagonie zarys dzialania, intensywne wybicie is we wspolpracy z rosja. Jak unijna ma sie pod to podpiac? "
W kwestii bezpieczeństwa i wojskowości to Trump ma tyle do gadania co Merkel. Nie on wyznacza te kwestie. Nie należy przeceniać roli "piona na świeczniku",gdy się już zorientowało, że świecznik jest po to by skupiac uwagę (a odwracać od cienia).
"Pytanie czy glupi lud to kupi?"
Oczywiście - nawet po inteligentnych wpisach na tymże blogu (ludzi o nieprzeciętnej wiedzy i horyzoncie) widać, ze już kupił. Każdy kupuje swój kawałek - wedle upodobań.
@glupi
"W normalnch krainach nikt nie pozwala na takie cuda jak sie dzieja w PL z mediami, bo ludzie rozumieja do czego slużą media, banki itp."
Słowo 'normalny kraj" to świetny wytrych, który po rozwinięciu tego skrótu znaczy "chciałbym, aby tak było".
...ale nie jest: nie ma na świecie kraju, gdzie ludźmi się nie steruje. Metody sa różne, pozory wolności różne, prawa do veto różne, ale sterowanie jest wszędzie.
Jedynie w krajach-hegemonach media służą budowaniu siły tego hegemona (po odpowiedniej pacyfikacji dziennikarskiej wolności wypowiedzi " dla dobra władzy").
***
To tyle, bo nadszedł nowy chiński rok i pora mi do obowiązków. Dlatego żegnam Wszystkich Państwa i życzę sukcesów.
...kiedyś Kolega #głupi zasugerował bym się "włączył", więc ku pamięci:
Jest książka, której przeczytanie może zastąpić rzymską klasykę, Freuda, Maslova, setki ekonomistow-teoretyków, podręczniki strategi, polityki, itp.
To wybitnie trudna pozycja, w której każde zdanie ma kilka warstw logicznych (do których trzeba dotrzeć) i wymaga studiowania równie intensywnego jak Talmud, by cokolwiek pojąć.
Należy najpierw po nią sięgnąć, a dopiero później czytać durnowate recenzje na jej temat. A to dlatego, że świadomie jest zaklasyfikowana błędnie i świadomie nie trafia do właściwego kanonu i interpretacji (tzw przykrycie treści).
Ta książka perfekcyjnie pokazuje naturę i mechanizm władzy, mechanizmy psychiki i jej zmiany.
Tylko ludzie, którzy ją na wskroś rozumieją sa tymi, których nie da się zbełtać.
Saint Exupery "Twierdza".
gruby
"W normalnch krainach nikt nie pozwala na takie cuda jak sie dzieja w PL z mediami, bo ludzie rozumieja do czego slużą media, banki itp."
Looknij sobie na krajobraz medialno-bankowy w RFN: wszystko to kontrolowane jest za pomocą miejscowych proxy przez kapitał zza oceanu. A jak ktokolwiek zaczyna chociażby próbować definiować niemiecki interes narodowy to od razu malują mu wąsy i wyzywają od kaprala. Jeśli stosunek Polaków do Amerykanów określa się jako "murzyńskość" to stosunek Niemców do Amerykanów jest murzyńskością do kwadratu.
Nikt, nawet AfD nie uważa że okupację RFN przez USA czas zakończyć.
bmen
normalny kraj to taki w którym elity dbają o interes tego kraju, czyli to poważna kraina w której elitom zależy i w miare możliwości działaja w temcie interesu narodowego.
Nie zawsze jest możliwe pełna realizacja strategi bo to wynika z uwarunkowań geopolitzcznzych, ale przynajmniej za darmo nic nie robią.
Przeciwieństwem noramlnego, jest kraj nie-poważny, który niechce lub niepotrafi działać w interesie tej krainy. neokolonalizm jest tego przykładem.
To co ty piszesz ("chciałbym, aby tak było") to rzecz drugorzędna , bo każdy coś chce ale nie każdy może. Demokracje mamy więc wiekszość decyduje o składzie elit.
Ale racje masz że politycy używają tego słowa jako klucz w grze wyborczej.
gruby
dobrze to ujałeś - miejscowych proxy. Tylko że to ich i jak ktoś inny nie miejscowy chce przejąć jak to było jakiś czas temu z mediami to się robi aferta na każdym kanale.
Na poziomie lokalnym mogą robić co się im podoba i realiyowąć w miarę swoją strategie. Jak by niemieli banków to ktoś zewnętrzny by decydowął kto dostane tani kredyt a kto nie, a z historii wiemy że kapitął ma narodowość i działa w jej interesie, a konsekwencjie każdy widzi. Podobnie z mediami.
Ktoś tu kiedyś napisał : Kto płaci na orkiestre to na niebagatelny wpływ na repertuar. stare jak świat i umrze z końcem naszej planety.
zobaczymy co się bedzie działo po wygranej LePen . Ciekawe jestem czy wtedy ci mocarze będą tacy mocni. Bo łatwo jest mieć na sznurku paru oficieli ale delikanie się sprawa zmienia jak tłum się włacza do gry.
podobnie z Afd. chociaz tam nie przewiduje pełnej wygranej ale że będą w koalicji rządowej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 14:56
Dante
Banki centralne robią swoje, a biznes i osoby prywatne do tego się dostosowują. Ale na szczęście nic nie trwa wiecznie - w pewnym momencie na obecną "akcję" wystąpi "reakcja", dlatego bankierzy centralni szukają sposobów co zrobić z tym fantem. Na razie spekuluje się, że będą pompować rynek akcji, nawet kosztem obligów. Co ciekawe, wielu "królów obligacji" zgodnie twierdzi, że w tym roku zobaczył definitywny koniec rynku byka w przypadku obligacji
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-23/80-central-banks-plan-buy-more-stocks
@gruby
Dlatego takie okresy jak dzisiaj Polska powinna wykorzystywać w całej okrasie, bo obecne osłabienie Niemiec i Rosji nie potrwa za długo. I jeśli Polska musi się kłaniać USA, to przynajmniej powinna to robić po "turecku" (lata takiej polityki dały efekty i dzisiaj Turcja jest swing state, czego USA nie są w stanie zmienić).
@glupi
Na Afd to bym uważał. Jakiś czas temu trafił się w radiu ciekawy rodzynek - mianowicie, okazał się, że posłanka CDU Erika Steinbach (ta od "wypędzonych") postanowiła po 43 latach oddać legitymację partyjną na znak protestu przeciwko polityce migracyjnej kanclerz Angeli Merkel. Wyraziła nadzieje, że antymigrancka AfD wejdzie do parlamentu. A z kolei Afd wyraziła wielką chęć, aby ją przygarnąć w swoje szeregi.
http://wyborcza.pl/7,75248,21244177,erika-steinbach-wystepuje-z-cdu-na-znak-protestu-przeciwko-merkel.html
@trader i @all
Przy okazji, chciałbym porzucić ciekawy temat do rozważenia – mianowicie temat nieruchomości w Polsce. Do tematu zainspirowali mnie znajomi, którzy w tym roku chcą wziąć kredyt na zakup mieszkania (co ciekawe, sami twierdzą, że mają awersję do ryzyka i nie inwestują na giełdzie). Moim zdaniem nie jest teraz dobry czas – ani na branie kredytu, ani na zakup nieruchomości. Wprawdzie na moje zdanie wpływ mają głównie przesłanki globalne, ale jest i czynnik krajowy – mianowicie, historycznie niskie stopy procentowe. Co ciekawe, w Polsce mamy główną stopę procentową na poziomie 1,5%, a w USA 0,75% (i podobno koło lata mają zwiększyć na 1%!). Byłbym wdzięczny za każdą opinię w tym temacie, a sam poniżej podaje kilka ciekawostek co do tego aspektu:
Rzadko mi się zdarza to przyznać, ale chyba Newsweek może mieć rację co do porównania złotówkowiczów i frankowiczów (poza tym, bodajże City Bank szacuje, że jeśli rzeczywiście jak twierdzi NBP, podwyżka zostanie odwleczona do 2018r., to będzie to od razu o 1%, czyli z obecnych 1,5% do 2,5%)!
http://www.newsweek.pl/biznes/finanse-osobiste/wyzsze-stopy-procentowe-i-wzrost-rat-kredytow-w-2017-roku,artykuly,402878,1.html
Wygląda na to, że chiński kapitał, który przez ostatnie pompował ceny w państwach zachodnich, zaczyna wracać do domu
https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-01-26/world-s-biggest-real-estate-buyers-are-suddenly-short-on-cash
Jeden z kluczowych wskaźników dla nieruchomości „housing inventories” (lub "months of supply") osiągnął niedawno minimum, którego nie widziano od wielu, wielu lat (choć oczywiście demografia robi swoje).
http://www.vox.com/2016/3/24/11299434/next-housing-crisis
https://www.ten-x.com/company/blog/chart-weekend-tight-home-inventories-seriously-impeding-housing-recovery/
Inny ważny czynnik to odwrotna korelacja (choć oczywiście nierówna -1) stóp procentowych i rozpoczęcia nowych budów oraz cen nieruchomości
http://static3.businessinsider.com/image/5678521472f2c118008b734d-1200-900/housing-starts-and-the-fed.png
http://www.marketoracle.co.uk/images/2015/Aug/house-prices-interest-rates.gif
http://www.acting-man.com/blog/media/2016/02/1-Sydney-House-Prices-Interest-Rates.png
A także odwrotna korelacja poziomu bezrobocia i cen nieruchomości - obecnie mamy lokalne minimum bezrobocia (nawet w Hiszpanii spada).
http://www.marketoracle.co.uk/images/2013/Jan/us-unemployment-and-house-prices.gif
http://www.doctorhousingbubble.com/wp-content/uploads/2009/07/california-case-tiers.png
http://www.macrobusiness.com.au/wp-content/uploads/2011/11/Phoenix-House-Prices-vs-Unemployment.gif
W prawdzie na polskim rynku są czynniki ograniczające wzrost cen (jak obowiązek wkładu własnego), ale MDM trochę złagodziło ten wpływ.
http://www.wgn.pl/artykuly/raporty-i-opinie-o-rynku/21306,dostepnosc-mieszkania-na-kredyt-spada.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rynek-nieruchomosci-w-2017-roku-wyzszy-wklad-wlasny-bedzie-mial-najwiekszy-wplyw-7491306.html
Oprócz tego, coraz głośniej mówi się w mainstreamowych mediach o możliwości recesji
http://www.cnbc.com/2017/01/25/a-recession-is-overdue-heres-what-will-trigger-it-commentary.html
Poza tym, jeśli mam rację, to w tym roku powinniśmy spodziewać się rajdu ProShares UltraShort Real Estate (SRS)
https://www.investing.com/etfs/proshares-ultrashort-real-estate
@trader i @ZespółIndependentTrader
Może nieruchomości to dobry temat na nowy artykuł?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 15:13
3r3
"normalny kraj to taki w którym elity dbają o interes tego kraju, czyli to poważna kraina w której elitom zależy i w miare możliwości działaja w temcie interesu narodowego"
Polecam Ci rozbieżności interesu politycznego, ekonomicznego i militarnego ludności rdzennej wobec elity władzy Kijowa w czasach gdy rządzący tam wikingowie mieli interes w rabowaniu Konstantynopola, a ludność rdzenna miała problem z koczownikami.
Szanowny Pan Dukaczewski dosiadł się do rosyjskiej rury za darmo pompującej przez terytorium podbite i ma zyski z tej rury, a dodatkowo z eksploatowania rozbrojonych niewolnych.
Jaki On niby mam mieć wspólny interes z takim #glupi? To przecież oczywiste że #glupi ma Panu Generału przychylać nieba i zachcianki w podskokach spełniać, a taki ma w tym interes aby nie dostał tęgich kijów.
" Demokracje mamy więc wiekszość decyduje o składzie elit."
To taki żart?
O składzie elit decydują Ci, którzy mogą te błędnie wybrane elity razem z samolotem zaparkować na brzozie.
A nie Ci co nie dysponują Topolami czy innymi brzozami. Tęga laga w garści podstawą wpływu na decyzje.
Po co mam chodzić na wybory, skoro i tak nie mam czym zgładzić wybranego wbrew mej woli zmuszając do głosowania do skutku, aż wynik będzie zgodny z moją decyzją?
A Pan Generał może tak regulować wynik wyborów. I ma do tego szampana.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 15:23
Konrad
Masz niewątpliwie rajcę co do roli elity w społeczeństwie; nasze cierpi na jej dotkliwy brak (systematyczne wyrzynanie).
Dekapitacja (od łacińskiego capitellum) - to inaczej pozbawienie głowy.
Elity nie da się tak szybko odtworzyć. Na ich bazę materialną, duchową i mentalną składało się wiele pokoleń. Warto przeczytać DZIENNIKI SANDORA MARAI, czy Dziennik Mircea Eliade'go (wystarczy za całą górę innych książek!) - aby zrozumieć KIM są przedstawiciele dobrze pojętej elity społecznej. Z naszego podwórka - dla młodszych wiekiem - "Szkice piórkiem" Andrzeja Bobkowskiego
bmen
ja nie jestem zwolennikiem zadnej z tych partii,
a jedynie przedstawiam moj punkt widzenia na przyszlosc w oparciu o dostepne fakty.
ale faktem jest ze widzimy problemy w CDU i jej deliaktny rozpad, jak i problemy koalicyjne z CSU.
to ze w mediach o tym nie pisza to nie znaczy ze tak nie jest, bo tam sie ciekawe rzeczy dzieja.
ja podeslalem #trader moje notaki co do nieruchomosci i czynnikow wpywajacych na ich wycene. moze dorzuci, a post na temat nieruchomosci obiecal napisac.
lenon
A słuchasz czasem dla równowagi Radia Maryja ?
Dla równowagi to ja medytuję :-) W godzinach kiedy mogę słuchać, zazwyczaj lecą jakieś modły. Za wiele się z nich nie dowiem.
Dante
Wcale Cię nie oskarżam - raczej mam zastrzeżenia wobec mediów, które bezkrytycznie promują Afd. I to prawda w pewnych kwestiach mamy zbieżne interesy (zwłaszcza kwestii armii nachodźców), ale parafrazując Dmowskiego, Afd to Niemcy i mają niemieckie obowiązki (czego polskie i polskojęzyczne media nie raczą już przypominać).
Z innej kategorii, Trump obiecuje skasować 75% regulacji w USA! A Elon Musk już od pierwszych dni kręci się w Białym Domu.
https://www.youtube.com/watch?v=jy-JVNWm1K8
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-29 19:45
waldi053
Błąd , elita w Polsce jest tylko obca etnicznie , dwa pokolenia wystarczyły , aby obcy element osiągną dominującą pozycję materialną i polityczną [ raczej odwrotnie ] właśnie wchodzi w życie trecie pokolenie . Polska etnicznie elita , nie ma szans zająć należnej sobie pozycji - bowiem jej miejsce jest zajęte .
Dlatego nie może się odrodzić , każda próba jest torpedowana , lub blokowana przez obcy żywioł . Nazywane jest to zjawisko celowo błędnie ,, nepotyzmem ''
a chodzi oczywiście o solidaryzm etniczny z elementami nepotyzmu . Możesz czekać 100 lat i przeczytać 100 tyś. książek , jak tego nie pojmiesz to nic nie
zrozumiesz . Dlatego blokowany jest dostęp do niektórych kluczowych profesji i będzie ! Inaczej mniejszość rozpłynęłaby się w ,, morzu '' zdolnych polaków .
Nic nie zmieniło się od 1945 r , wnuk ,, sędziego '' po kursie z lat 40 - stych , zostaje dziś sędzią bez problemu , a najzdolniejszy Polak [ ten najwytrwalszy ]
co najwyżej będzie wegetował gdzieś na obrzeżach zawodów prawniczych , to samo aktor , czy dziennikarz . Nieliczni rdzenni w tych zawodach dokąd są
w branży mogą dokooptować wyłącznie swoje dzieci , w przypadku np. śmierci , nawet ich dzieci nie mają szans . Tak niestety to wygląda , o profesorach
zawłaszczających przestrzeń świata nauki nawet nie wspomnę . Skończmy to infantylne biadolenie o wymordowanych elitach , nie wszystkich zgładzono ,
ale wszystkich wypchnięto z przestrzeni oddziaływania opiniotwórczego lub zwyczajnie - z a m i l cz a n o - , zamilczano na śmierć . Nerwy mi psują dywagacje
co by było gdyby inteligencja nie wyginęła w np. powstaniu , nic by nie było , sczezłaby w kryminałach , a najodporniejsi potem w biedzie jako jacyś -
- referenci , wiejscy nauczyciele czy inni magazynierzy .
Konrad
Wymienione przez ciebie zawłaszczanie pozycji politycznych, blokowanie dostępu do profesji, nepotyzm czy solidaryzm etniczny w zadnym wypadku nie czyni nikogo elitą w prawidłowym rozumieniu tego pojęcia. Skądinąd te zjawiska dotyczą nie tylko naszego podwórka.
Jestem jak najdalszy od infantylnego biadolenia.
deVont
https://youtu.be/A-6hKvtHvN8
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Flyingatom
Ranking kryptowalut za 2016 rok. Ciekawe zwroty z inwestycji na większości kryptowalut.
@glupi
Powstała grupa którą próbowaliście założyć ? Mogę dostać informacje gdzie się trzeba dopisać?
@waldi053
"Błąd , elita w Polsce jest tylko obca etnicznie , dwa pokolenia wystarczyły , aby obcy element osiągną dominującą pozycję materialną i polityczną [ raczej odwrotnie ] właśnie wchodzi w życie trecie pokolenie . Polska etnicznie elita , nie ma szans zająć należnej sobie pozycji - bowiem jej miejsce jest zajęte .
Dlatego nie może się odrodzić , każda próba jest torpedowana , lub blokowana przez obcy żywioł . Nazywane jest to zjawisko celowo błędnie ,, nepotyzmem ''
a chodzi oczywiście o solidaryzm etniczny z elementami nepotyzmu . Możesz czekać 100 lat i przeczytać 100 tyś. książek , jak tego nie pojmiesz to nic nie
zrozumiesz . Dlatego blokowany jest dostęp do niektórych kluczowych profesji i będzie ! Inaczej mniejszość rozpłynęłaby się w ,, morzu '' zdolnych polaków .
Nic nie zmieniło się od 1945 r , wnuk ,, sędziego '' po kursie z lat 40 - stych , zostaje dziś sędzią bez problemu , a najzdolniejszy Polak [ ten najwytrwalszy ]
co najwyżej będzie wegetował gdzieś na obrzeżach zawodów prawniczych , to samo aktor , czy dziennikarz . Nieliczni rdzenni w tych zawodach dokąd są
w branży mogą dokooptować wyłącznie swoje dzieci , w przypadku np. śmierci , nawet ich dzieci nie mają szans . Tak niestety to wygląda , o profesorach
zawłaszczających przestrzeń świata nauki nawet nie wspomnę . Skończmy to infantylne biadolenie o wymordowanych elitach , nie wszystkich zgładzono ,
ale wszystkich wypchnięto z przestrzeni oddziaływania opiniotwórczego lub zwyczajnie - z a m i l cz a n o - , zamilczano na śmierć . Nerwy mi psują dywagacje
co by było gdyby inteligencja nie wyginęła w np. powstaniu , nic by nie było , sczezłaby w kryminałach , a najodporniejsi potem w biedzie jako jacyś -
- referenci , wiejscy nauczyciele czy inni magazynierzy ."
Właśnie , co mamy zrobić by to zmienić ?
Marzy mi się np. połączenie polskiej blogosfery i poparcie dla jednego kandydata spoza układu , np. takiego Romana Kluski który swoją krwią udowodnił że jest spoza układów. Gdyby tak połączyć siły byłaby szansa na "rzeczywistego kandydata społeczeństwa" w wyborach prezydenckich. Dużo mniej pracy trzeba włożyć w porównaniu z wyborami do sejmu.
I Trader-a mianuje(my) na prezesa NBP ; )
gruby
"Marzy mi się np. połączenie polskiej blogosfery i poparcie dla jednego kandydata spoza układu , np. takiego Romana Kluski który swoją krwią udowodnił że jest spoza układów. Gdyby tak połączyć siły byłaby szansa na "rzeczywistego kandydata społeczeństwa" w wyborach prezydenckich. Dużo mniej pracy trzeba włożyć w porównaniu z wyborami do sejmu."
Prezydent RP pełni funkcje reprezentacyjne. Dopiero po wypowiedzeniu wojny staje się głównodowodzącym a i to tylko armii, jego władza nad biurokracją rządową pozostaje mikra a nad biurokracją samorządową żadna. Zakładając nawet że prezydentem zostałby ktoś z "naszych" to i tak jego inicjatywy ustawodawcze przepadałyby w parlamencie a jego weta byłyby uchylane przez systemowy Trybunał Konstytucyjny. Przypomnę tylko sprawę zajumania 150 mld złotych z OFE przez przestępczość zorganizowaną z rządu i parlamentu: Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem tak gdzieniegdzie uwielbianego Rzeplińskiego najpierw zapytał jedną ze stron (tą która dokonała tego wywłaszczenia) jakie następstwa miałby wyrok je uchylający po czym to wywłaszczenie zalegalizował.
Toż to kuriozum przecież: sąd pyta się złodzieja czy aby wyrok nakazujący mu zwrot skradzionego mienia nie doprowadzi złodzieja do pogorszenia jego warunków bytowych po czym po odpowiedzi twierdzącej pozwala mu zatrzymać mienie pochodzące z przestępstwa legalizując je.
Nowy Trybunał Konstytucyjny nie jest lepszy bo został poczęty w trakcie imprezy nad ranem prawdopodobnie na fazie nawet i tak do końca to nie wiadomo kto ma prawo w nim zasiadać. Większość parlamentarna jaka jest każdy widzi, tego dodatkowo komentować nie trzeba.
W takim układzie rola prezydenta RP spoza układu ograniczyłaby się do szczekania. Karawana i tak jechałaby dalej.
Chyba, że umówilibyśmy się n.p. z Czechami że wypowiadamy im wojnę, oni wypowiadają wojnę nam po czym na granicy kopiemy rowy i przez dwa lata obrzucamy się pierogami w zamian za butelki z piwem. Wtedy prezydent jako głównodowodzący mógłby wykorzystując prawa czasu wojny w kraju posprzątać ale taki manewr to byłaby dyktatura wprowadzona tylnymi drzwiami a poza tym lepiej Czechów nie prowokować bo do dzisiaj nam inwazji Zaolzia nie zapomnieli.
Dlatego: po lasach należy magazynować broń, trenować i aktywnie pracować nad zwiększaniem się świadomości rewolucyjnej w narodzie. No i trzeba gromadzić środki na rewolucji tej sfinansowanie. Najlepiej byłoby podpiąć się do cyca jakiegoś zagranicznego wywiadu jak Piłsudski albo Lenin tylko który wywiad dzisiaj zainteresowany jest zwalczaniem banksterki ? Chyba tylko ten z ISIS. A z nimi nam raczej od strony wolnościowej nie po drodze, choć bankowość islamska to całkiem niezła wersja bankowości opartej o rezerwę całkowitą.
Skoro sprzymierzeńców na horyzoncie nie widać a sami rady nie damy więc siedzieć cicho po piwnicach trza ostrząc szable.
Arcadio
No radio katolickie to i modły są :)
Jednak są tam również ciekawe programy publicystyczne z udziałem polskich, a nie tylko polskojęzycznych elit naukowych. Polecam takie pozycje jak: Myśląc Ojczyzna, Rozmowy niedokończone czy Polski punkt widzenia.
Trochę głupio, że aby obejrzeć/posłuchać ciekawych dyskusji o polskich problemach w wykonaniu polskich naukowców, trzeba sięgać do medium stricte religijnego, no ale skoro gdzie indziej się nie da ...
@waldi053
Zatem trzeba ciągle przypominać, kto reprezentuje polski interes a kto tylko posługuje się polszczyzną w celu realizacji swoich plemiennych celów.
@gruby
"lepiej Czechów nie prowokować bo do dzisiaj nam inwazji Zaolzia nie zapomnieli."
Niech lepiej Czesi nas nie prowokują, bo my jeszcze pamiętamy ich napaść i zabór polskiego Zaolzia w 1919.
waldi053
Jestem daleki od przypisywania akurat tobie infantylnego sposobu myślenia , nie było też zamiarem moim kogokolwiek urazić . Swój tekst adresowałem za
twoim niejako pośrednictwem do szerokiego grona piszących i tylko czytających na tym forum [ a może nawet bardziej do tych drugich ]
Słusznie zauważyłeś ze te zjawiska dotyczą nie tylko naszego podwórka , nie będę wyliczał , choć przykłady DE , Francji i USA , same rzucają się w oczy .
Zjawisko podmiany elit , jak wzbierająca fala ogarniało od II w. światowej cały świat białego człowieka . [ umownie białego '' , może ,, zachodu '' ] obecnie mamy
kulminację . Możemy wymyślać sobie kolejne definicje na określenie elity '' - w Polskim przypadku była to szlachta , nic to nam nie pomorze , oni będą
i tak rządzić , wypychając najlepszy element na emigrację i pauperyzując pozostały . Zawłaszczyli [ częściowo też mieszając krew ] pozycję szlachty, tubylcom
pozostawiając rolę ,, pospólstwa '' , [ żeby nie powiedzieć po sarmacku chama ] to jest fakt . Trudno polemizować z faktami . Pozdrawiam .
waldi053
Zgoda !
bmen
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-26/entire-senior-management-team-state-department-just-resigned
gruby
"Victoria Nuland, the State Department's assistant secretary for Europe, was also not asked to stay on"
A może ma to bardziej związek z ostatnio podpisanym dekretem zakazującym politykom przez 5 lat po złożeniu urzędu w Waszyngtonie przechodzenia do biznesu i lobbingu ? Jednym dekretem Trump zlikwidował "obrotowe drzwi" dzięki którym biurokraci po zmianie władzy lądowali na ciepłych posadkach w biznesie któremu podczas swojej służby publicznej decyzjami robili dobrze.
Zastanów się jak taka ustawa w Polsce pomieszałaby na przykład szyki Bieleckiemu, który za korzystne sprywatyzowanie państwowego banku w czasach swojego premierowania został po przegranych wyborach w nagrodę jego prezesem. Albo z czego miała żyć bufetowa zanim nie zrobiono jej wiceprezesem EBC po przegranych wyborach ? Albo Morawiecki junior ? Albo cytowany tu niedawno Modzelewski albo Kazio ? Cała kasta żyje w Polsce z "drzwi obrotowych" a mimo tego PiSowi się do kopiowania Trumpowych rozwiązań dziwnie nie spieszy ... w tak etycznej partii to zdeczka dziwne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 09:35
bmen
nastapiła czystka i zostali dosłownie wysłani na szczaw.
zakaz to inna sprawa, ale teraz ich bedzie dotyczyć, tak samo jak bylego prezydenta.
neoconi tracą wplywy, a to mi wyglada,mniej wiecej na nadchodzące starcie.
W każdym bądz razie administracja trumpa realizuje co zapowiadała w kampani.
avery1
Co może przynieść marząca się Wam rewolucja?! Ucieczkę kapitału i będziemy żyli jak na Ukrainie. Byłeś kiedyś na Ukrainie?
gruby
"Co może przynieść marząca się Wam rewolucja?! "
1. zduszenie biurwy,
2. a co za tym idzie wolność
3. oraz likwidację układów
4. ucieczka obcego kapitału nie jest zła pod warunkiem że tworzone są warunki do akumulowania własnego kapitału. Mamy wodę, mamy ziemię, mamy też trochę niegłupich ludzi. Gdyby tylko eksplozja tej przedsiębiorczości po wprowadzeniu ustawy Wilczka nie została świadomie stłumiona to dzisiaj bylibyśmy już państwem rozwiniętym.
5. powrót diaspory do domu.
pecet
"Mamy wodę, mamy ziemię, mamy też trochę niegłupich ludzi......."
Mamy jeszcze coś pod ziemią.............
http://www.pga.org.pl/geotermia-zasoby-polskie.html
może jednak jest po co bronic NASZEGO skrawka ziemi
odrion
"Nie potrzebuje TVN , Republiki nie mam, ale czasami jak mi sie pojawi jakis wpis na agregatorze info to czytam. Uważam ze to dość wartościowe źrodlo informacji prezentujace polski interes narodowy"
Widać, że bardzo dużo czytasz. To pochłania czas i wybranie czegoś z tego zalewu informacji, nie jest prostą sprawą. Czy możesz podzielić się z jakiego agregatora informacji korzystasz?
avery1
Zachód dał nam biurwę, zmienił ustawy Wilczka, wykupił za bezcen przedsiębiorstwa, ale za to:
- dał pieniądze na infrastrukturę,
- otworzył granicę dla pracowników,
- zezwolił na udzielanie kredytów,
- buduje nowe zakłady pracy.
Co się stanie gdy powie stop.
bmen
Uzywam własnego agregatora opartego na RSS. Sam dobieram źródła, i są one nieagregowane , poza kilkoma wyjatkami jak np wyszeperane.pl które podaje ciekawe linki czasami i stąd wspomniałem o Republice, ale ona nie ma kanału RSS, więc jej nie czytam regularnie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 11:03
Eltor
"Zachód dał nam biurwę, zmienił ustawy Wilczka, wykupił za bezcen przedsiębiorstwa"
I to jest gigantyczna, wymierna strata.
", ale za to:
- dał pieniądze na infrastrukturę,"
Raczej sobie. Część z tej infrastruktury na kredyt zaciągnięty na zachodzie i budowana przez zachodnie firmy (np. Strabag), czyli sami płacimy za zlecenia dla zachodnich firm, które spłacimy wraz z odsetkami od kredytów z zachodnich banków.
"- otworzył granicę dla pracowników,"
Którzy teraz ciężko pracują dla owych zachodnich krajów.
"- zezwolił na udzielanie kredytów,"
W jakim sensie "zezwolił"?
"- buduje nowe zakłady pracy."
Raczej obsiewa pola bawełny, gdzie tubylcy są zagonieni do pracy za stawki, za które na zachodzie pracownik strzeliłby w pysk proponującego mu nieodszłego pracodawcę.
"Co się stanie gdy powie stop."
Wtedy niewolnicy będą musieli sami się ogarnąć, a nie cieszyć się, że jest pan, co robić każe, ale przynajmniej jedzenie daje i ciuchy robocze też podrzuca.
Po prostu nie widzę, szczerze powiedziawszy, korzyści z ustawienia się w pozycji podporządkowania i zależności. Może jedynie taką, że nie trzeba samodzielnie decydować, bo inni zadecydują za nas, ale to też wątpliwa korzyść jest.
trader21
„Wspomniałeś, że pozbyłeś się zalewarowanego SLW. Ale rozumiem, że ciągle masz pozycje otwarte na srebro w innej postaci? Jakie aktywo byś teraz polecił, żeby mieć ekspozycje na srebro?”
ODP. Trzon mojego portfela to srebro w formie fizycznej w magazynach bezcłowych i nim nie spekuluje. Na okazje mam zawsze min 10% kapitału na koncie maklerskim w USD. Dziś nie poleciłbym nic. Po ewentualnych ostrych spadkach sprawdzam co silniej tąpnęło i porównuje poprzez stockcharts np. GDXJ, SLW, PVG czy PSLV. Jeżeli widzę duże szanse na odbicie czasami zamiast bezpośredniego zakupu stosuję opcje Call.
@Zibo
„Dlaczego ty nie otwierasz funduszu inwestycyjnego? Chętnie bym w niego zainwestował, np.ja porządnie nie mam możliwości zająć się samodzielnym inwestowaniem z powodu braku czasu”
ODP. Nie otwieram funduszu z braku czasu oraz ogromu biurokratycznych wymagań. Swoją drogą nawet gdybym to zrobił na pewno nie w USA czy UE. Z czasem może znajdę odpowiednią osobę, która wszystko ogarnie od strony organizacyjnej.
PS. Do prowadzenia portfeli dużych klientów nie jest potrzebny mi fundusz.
@british_summer
„Co myślisz o spółce PLG:NYSE? Cena bardzo spadła, lecz spółka przynosi straty, no i tez zadłużona, co ma związek pewnie z cenami platyny, ale jak pewnie wierzysz na platynie czeka nas odbicie.”
ODP. Nie znam spółki ale przyjrzę się jej jak będę robił szkolenie z surowców. Przypomnij się to napiszę co o niej sądzę za 4-5 tygodni.
@moffet
„Powiedziałeś że giełda w USA narzuca kierunek dla pozostałych giełd na świecie. Czy spodziewasz się że będziesz musiał sprzedać ETFy na rynki wschodzące gdy zacznie się bessa w USA?”
ODP. Jeżeli w USA zacznie się bessa to dotknie ona także rynki EM choć pewnie w mniejszym stopniu niż DM, a w szczególności najtańsze rynki. Jeżeli ceny się znacząco obniżą to nie będę sprzedawał ETF’ów tylko ich znacząco dokupię. Przy obecnym rozwarstwieniu cen między USA, a EM uważam że nie czekają nas zbliżone spadki tylko coś w rodzaju 2001 - 2002 kiedy akcje w USA spadały 12% i 22% podczas gdy EM 2% i 6%.
@wikk4
"Osoba chcąca inwestować z małym kapitale powinna się skupić na 2-3 podstawowych spółkach" mógłbyś rozwinąć temat? Które ze spółek w twoim portfelu uznajesz za "podstawowe", lub które przy ograniczonym kapitale kupiłbyś ?
ODP. Nie znając doświadczenia oraz akceptowalnego poziomu ryzyka nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć na zadane pytanie.
@Łukasz Z
Rozumiem, że na rynku nigeryjskim inwestujesz przez Global X MSCI Nigeria ETF. Czy nie zniechęca Cie jego struktura (39 % sektor finansowy)?
ODP. Jestem tego świadomy. Z drugiej strony na początku 2016 roku RSX miał ponad 2 x mniejszy udział sektora finansowego niż RSXJ. Mój kapitał zainwestowałem zatem w duże spółki (wiele bardzo tanich surowców mineralnych oraz energetycznych). Po roku okazało się że RSXJ podwoił się w cenie podczas gdy RSX urósł „tylko” 50%. Nigdy nie przewidzisz zachowania inwestorów.
@Dante
ODP. Może nieruchomości to dobry temat na nowy artykuł? Dzięki za linki. Zerknąłem tylko na chwilę w weekend ale widzę bardzo fajny materiał do wykorzystania. Na pewno coś napiszę.
deVont
Ustawa Wilczka to osobny temat. Warto zwrócić uwagę w jakich okolicznościach i przy jakiej zajmowanej pozycji materialnej Wilczek zaproponował te zmiany.
„Zachód dał nam …”, spójrz proszę trochę szerzej [czasowo] na skutki tego, do czego się odnosisz:
- nie dał pieniędzy na infrastrukturę tylko kredyty nisko-oprocentowane z wyraźnymi restrykcjami i narzutem biurokratycznym; a to trzeba ujmować jeszcze w ramach otrzymywanych i ofiarowanych na rzecz UE pieniędzy i roli KONSORCJÓW [złośliwie: czy ta infrastruktura akurat w Polsce nie jest jedną z najdroższych w Świecie i czy zależy to tylko i wyłącznie od propagandowego ogólnika, że w Polsce się kradnie, i pod żadnym pozorem nie wiąże się z konsekwencjami rozrostu i kreatywności legislacyjnej aparatu koncesyjno-etatystycznego ? Czy ta droga infrastruktura spełnia wszystkie normy UE , nawet te np.: związane z akustyką w polu?]
[Przykład 01] STX z GPW.
[Przykład 02] Był tu kiedyś omawiany przykład Chińskiego udziału w budowie tej infrastruktury i działań podjętych przez ten „Zachód” względem Chińczyków.
- wymusił wdrożenie pełnopłatnych systemów certyfikowania i zaniechania lub pełnego podporządkowania rodzimych systemów kontroli jakości,
[Przykład 03 - historyczny; pierwsza myśl] 1626-1629 – blokada Gdańska i warunki pokoju w Altmarku.
- „utworzył” SSE i uzyskał bardzo korzystne warunki podatkowe tworzące dużą nierównowagę konkurencyjną,
- nie zezwolił na udzielanie kredytów lecz „zrestrukturyzował” rynek udzielania kredytów i pożyczek redukując, a często eliminując funkcjonujące rozwiązania,
[Przykład 04] Nierównowaga z subsydiowaniu stoczni niemieckich i francuskich względem polskich.
- otworzył granice dla pracowników (których potrzebował dla utrzymania swoich systemów) dopiero w momencie w którym w Polsce na skutek „procesów przygotowawczych do akcesji unijnej” i „okresów przejściowych” zlikwidowano lub „zrestrukturyzowano” czy też obarczono nowymi „normami środowiskowymi” rodzimą gospodarkę [w skrócie „uwolniono znaczny kapitał ludzki”],
[Przykład 05] Tworzenie obszarów typu „natura 2000” ograniczających obszary działalności przemysłowej lub możliwości rozwoju danych rejonów.
- ile tych nowych zakładów pracy należy do W30, ile z nich istnieje z racji dotacji UE, ile z nich zlokalizowanych jest w SSE, ile z nich wpisuję się w grupę „podwykonawców dla dużych koncernów zagranicznych”,
[Przykład 06] Ponownie STX z GPW, tym razem jako nie podwykonawca czy wspólnik lecz jako skutek działań aparatu koncesyjno-etatystycznego związanego z opłacalnością prowadzenia produkcji.
Odpowiadając na pytanie co się stanie gdy powiedzą „stop”: po chwilowej trwodze – panice aparatu koncesyjno-etatystycznego i osób z nimi współpracujących, złapiemy oddech i zaczniemy działać wg nowych warunków związanych ze zmianą w otoczeniu.
Nie pierwszy raz Polacy zmagają się z zaborcami.
„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie ?”
Czyli przejdziemy proces „dostosowawczy” z podległości ku nieznanemu. Słowem niestanie się NIC z czym sobie nie poradzimy [no może z wyjątkiem tych po LNP :] ].
[Przykład 06] Aparat koncesyjno-etatystyczny co 4 lata [czasem częściej, czasem rzadziej] przeżywa tego typu proces (nieznacznie mniejszej skali) i jakoś dalej pasożytuje – adaptuje się.
[Pytanie 01] Czy bez tej „szczodrobliwości Zachodu” Polska pogrążyłaby się w stagnacji/chaosie ? Inaczej, czy z biedy wychodzi się tylko (o ile w ogóle) na skutek uzyskanej zapomogi ?
Zakładam, że terminy: restrukturyzacja, uwolnienie kapitału ludzkiego, proces dostosowawczy, spełnianie standardów unijnych, SSE, konsorcjum, okres przejściowy, dyrektywy unijne, … są Ci znane z codziennych przekazów medialnych.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@rewolucja
Proszę o sprawdzenie definicji słów: rewolucja i kontrrewolucja.
Proszę o to byście przypadkiem później, nie znaleźli się w obozie przeciwko któremu występujecie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@pecet | 2017-01-30 10:31
Z geotermią nie jest tak dobrze, jak by na pierwszy rzut oka mogło się wydawać. Rozchodzi się o parametry czynnika roboczego tzn.: możliwości i np.: korozję.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 11:59
PN
Mamy teraz na youtube taki program satyryczny "ucho prezesa" oczywiście leją z Kaczynskiego i PiSu. Program prowadzi kabaret moralnego niepokoju.
Chciałbym zauważyć że przez cały okres panowania PO i PSL nie było w Polsce satyrycznego programu wprost odnoszącego się do sprawujących włądzę.
Był jeden nazywał się "Bar u Danuśki" Naprawdę zajebiście zrobiony chyba przez TTV albo TVN. Lali tam z tuska wałęsy, hanki gronkiegicz, rostowskiego, i całej tej rządzącej chałastry
Nooo i pewnego pięknego dnia program zniknął - od tej pory nie można go znaleźć nigdzie w internecie. Uwierzcie mi NIGDZIE! nawet znajomi piraci których poprosiłem o to by mi ściągnęli skądś kopie - stwierdzili że to dziwne że przez cały okres emisji nigdzie nikt go nie scagnął i nie spiracił.. Jedyne co można zobaczyć w internecie o tym programie to stare jego zapowiedzi i czołówki. Cenzura cenzura cenzura.. Wybaczcie że odbiegłem od tematu
deVont
Warto sprowadzić to do finansów: kto wyłożył pieniądze na realizację pierwszych odcinków ?
Śmiem wątpić by był to pan Górski a to go czyni jedynie narzędziem w czyiś rękach. Regularność odcinków wskazuje, że na próżno szukać spontaniczności w realizacji tej w pełni profesjonalnie przygotowanej „rozrywki”.
Kwestię tego czy godnym jest naśmiewanie się z czyjejś mimiki podczas przeżywania żałoby po utracie bliskich pozostawię bez komentarza.
Zwróć uwagę, że „celebryci” też zwiększyli swoją aktywność na YT mówiąc ludziom „jak jest” a nie czerpiąc oficjalnie z tego znaczących dochodów adekwatnych do ich poziomu życia.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Yarpik
Sugerujesz, że Tusk, PO i PSL przekupiło Google i mogli cenzurować YouTube? Czy może rząd wysyłał oficjalne noty dyplomatyczne i Google usuwało kolejne odcinki? Serio?
Ciekawe czy w następnej kadencji usuną kabaret Yayo. Pokolenia byłyby wdzięczne.
AFAIR Kabaret Moralnego Niepokoju miał też, dosyć znane, skecze o rządzie Tuska.
@deVont
Cholera, za PRLu też były świetne kabarety, regularnie i profesjonalnie przygotowane. myślisz, ze ktoś ich opłacał?!
A ja naiwny myślałem, ze to publiczność.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 12:50
Arcadio
"Moim zdaniem nie jest teraz dobry czas – ani na branie kredytu, ani na zakup nieruchomości. "
W temacie nieruchomości w Polsce pisałem kilkukrotnie. Zawsze ten temat wzbudza spore emocje, bo przecież na nieruchomościach wszyscy się znają.
To jest temat rzeka i zależy o czym mówimy ? Ziemia, działki budowlane, lokale komercyjne czy mieszkaniówka ?
Nawet w mieszkaniówce trudno mówić o dobrej cenie, taniości czy drogości, bo nawet lokal w tym samym budynku może mieć bardzo różną cenę w zależnosci np. od piętra bądź ekspozycji okien czy rozkładu, a co dopiero w kontekście wszystkich istotnych aspektów.
Okazje na rynku nieruchomości można znaleźć zawsze.
W mieszkaniówce polskiej licząc statystycznie, minęliśmy dołek w 2012 i cały czas idziemy z cenami w górę - więc trend jest wzrostowy i raczej w tym roku nic się nie zmieni. Mieszkania wciąż są tanie, więc mają jeszcze spory potencjał wzrostu. Oczywiście później będzie bania i ceny spadną, pytanie do jakiego poziomu ?
Moim zdaniem w sensie trendu jesteśmy w sytuacji podobnej jak w 2005, czyli ceny jeszcze dobre i warto wchodzić, w ciągu najbliższych 2 lat przewiduję wzrosty, banię i dalej spokojne spadki. Nie wiem czy po wzrostach i bani ujrzymy jeszcze takie ceny jak obecnie.
A co do kredytu - to kiedy jest dobry żeby go brać ? Jeśli na stopie zmiennej to wiadomo, że koszt kredytu będzie rósł i spadał cyklicznie, więc warto go wziąć na dobrą inwestycję. Jeśli o stopie stałej to warto wchodzić teraz, bo taniej już nie będzie.
wzwen
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/maluch-plus-kolejny-program-pis-po-500-plus-i-mieszkaniu-plus/lztfgv
Ciekawi mnie jakie macie zdanie na temat pomysłu wysyłania dziecka do żłobka.
@oburzeni na sugestie dotyczące rodzenia dzieci
Alternatywą jest sytuacja jak w komentarzu niejakiej pani Oli:
http://biznes.onet.pl/forum/premier-procz-programow-rodzina-500-plus-i-mieszka,0,3056416,234652770,czytaj.html
To nie jakaś tam Szwecja. To tutaj, obok nas.
PN
Bar u danuśki w załozeniu miał być cylkicznym programem wyśmiewającym celebrytów i polityków to nie to samo co jakieś tam skecze kabaretów które owszem móią o polityce i sytuacji w kraju ale nie w tak oczywisty i bezposreni sposób odnosząc się do konkretnych polityków. Teraz mainstream szaleje i i dyskredytują PiS a rządu PO nie dali ruszyć. Przynajmniej tak sądzę - mogę się mylić.
Ja po prostu w internecie jestem w stanie znaleźć każdy program każdy serial od początku kinematografii od "wyjścia robotników z fabryki" braci lumierre a głupiego "Baru u danuśki nie ma! Może mam paranoję...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 13:07
greg240
wzwen
Nie znam "Baru u Danuśki", więc nie wiem vczy Ci o to chodziło:
https://www.youtube.com/channel/UC7XcUKe4TE1CsSRiM2-yg8w
http://ttv.pl/danuska-obala-rzad,98123,n.html
gruby
do Polski mają formę kredytów, z Polski zaś bezzwrotnych składek. Naiwne pytanie: dlaczego nie jest odwrotnie, dlaczego to zachód nie zadłuża się w Polsce ?
Efekt jest przerażający: w t.z.w. wolność wchodziliśmy z 40 mld FEDów zadłużenia a dziś mamy go dobrze ponad 250 mld FEDów, ukrytego zadłużenia nie wliczając.
Ponadto nie mamy własnego przemysłu ani sektora bankowego a NBP jest ekspozyturą wykonawczą BIS. Całe pokolenie wygnaliśmy za granicę (emeryci raczej nie wyjeżdżali) i zwiększyliśmy liczebność biurwy ze 150 tys stanowisk pod koniec komuny do około miliona teraz.
Nie zapominaj również o tym, że efektem tych zmian jest totalna degrengolada polskiej sceny politycznej efektem której zastępy "intelektualistów" pokroju Petru czy Morawieckiego mogą uchodzą za ekspertów i za elitę. Bo w królestwie ślepych królem jest jednooki.
Jesteśmy kolonią a nasza gospodarka znajduje się w takim samym stanie w jakim znajdowała się gospodarka zachodnich kolonii korony krótko przed wysadzeniem w powietrze statku z herbatą na redzie w Bostonie. Zmieniła się tylko forma: kiedyś do Londynu z zachodnich kolonii płynęło złoto, dziś do właścicieli naszej kolonii płyną wyprodukowane za grosze towary. Nasza pozycja odpowiada pozycji Bangladeszu, tyle że do nas jest bliżej.
Zrzucenie jarzma ekonomicznej ale co wiele ważniejsze umysłowej kontroli spowodowałoby szok porównywalny z rokiem 1988. Część społeczeństwa miałaby potężny problem, gdyby nagle samodzielnie przyszło im decydować o własnym losie. Ale: to jest problem części społeczeństwa funkcjonującej ciągle jeszcze w formie umysłowego niewolnictwa i nie rób proszę z tego smutnego faktu problemu całego narodu jako takiego. Homo Sovieticus pod 25 latach czas wreszcie pogrzebać.
buffett
deVont
Cóż, wypada mi przytaknąć - rzeczywiście naiwnie.
Czyli mam przyjąć do wiadomości, że publiczność to opłaciła nim to się ukazało – zostało zrealizowane i że tylko pan Górski ponosi ryzyko związane z tym przedsięwzięciem ?!
Co jest takiego w pytaniu o źródło finansowania tego projektu, że od razu spłycasz temat ?
Ktoś to finansuje i moim zdaniem od tego trzeba rozpocząć ocenę tej „rozrywki”. Dlaczego ? Bo jest to „rozrywka” delikatnie mówiąc nacechowana politycznie.
[Założenie] Finansujący wymaga.
[Pytanie z założeniem, z pozoru abstrakcyjne] Czy NGO finansowane z zewnątrz mogą służyć celom politycznym a postacie medialne już nie ?
Odpowiadając na Twoje pytanie: z czegoś żyć musieli – nie, nie była to publiczność lecz organizator wydarzenia. To on im płacił i często, gęsto niezależnie od frekwencji.
Popularność najczęściej jest skutkiem, nie przyczyną.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 13:29
Yarpik
Widzi się to co chce się widzieć. U obu stron zresztą.
Dlatego nie dajmy się zwariować i myślmy samodzielnie. "Przytomności", cytując klasyka ;)
@PN wysyłaj flaszkę wzwenowi a drugą wypij jako lekarstwo na paranoję :D
@deVont
"Warto sprowadzić to do finansów: kto wyłożył pieniądze na realizację pierwszych odcinków ?
Śmiem wątpić by był to pan Górski a to go czyni jedynie narzędziem w czyiś rękach. Regularność odcinków wskazuje, że na próżno szukać spontaniczności w realizacji tej w pełni profesjonalnie przygotowanej „rozrywki”"
Ty nie pytasz o źródła finansowania. Ty wprost sugerujesz, że coś jest nie w porządku, ktoś podkupił i steruje...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 13:35
avery1
W takim razie co by było po rewolucji. Co byśmy produkowali.
Na dziś dzień bez UE wracamy na poziom Ukrainy, Mołdawii, albo Albanii, co najwyżej na poziom Białorusi.
@duVont, Ja pamiętam lata 90, gospodarkę tamtego okresu i jak wtedy żyli ludzie. Teraz żyją na o wiele większym poziomie, pomimo tego że jak twierdzisz, są wykorzystywani za granicą, u nas w sse i pomimo tych kredytów z zachodu.
deVont
Zgadza się. Dlatego po pytaniu niezwierającym sugestii rozpocząłem zdanie od „śmiem wątpić” wyraźnie wskazującego na charakter oceny, będącej bezpośrednim nawiązaniem do komentarza użytkownika #PN do którego odnosiłem się: @PN …
Proszę nie oczekiwać moich tłumaczeń z tak elementarnych spraw.
Tak, ktoś tym steruje – odpowiedź: ktoś kto to finansuje.
[Uzupełnienie – edit 13:55] Wg mnie nie jest to publiczność [patrz komentarz wyżej]. Do poziomu publiczności dobierana jest treść i forma przekazu.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@avery1 | 2017-01-30 13:49:
Nie napisałem, że są wykorzystywani za granicą lecz że nie zupełnym przypadkiem się tam znaleźli. To różnica.
Nie mogę polemizować z Twoimi wspomnieniami.
[Ogólnikowo spróbuję sformułować pewne podsumowanie] To że robotnikowi (czy jak niektórzy mówią niewolnikowi) dano najnowszy model łopaty, jednocześnie nie oznacza, że przestał on być robotnikiem. Po prostu ma lepsze narzędzia (tudzież warunki pracy).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 13:55
pecet
"Z geotermią nie jest tak dobrze, jak by na pierwszy rzut oka mogło się wydawać. Rozchodzi się o parametry czynnika roboczego tzn.: możliwości i np.: korozję."
Chcesz powiedzieć,że w Szwecji czy na Islandii korozja nie występuje??Kwestia technologii podstawowy fakt to fizyczne prawo zamiany(zachowania) energii gdzie E=const i jest darmowa jest najefektywniejszą ,najczystszą formą do wykorzystania. Dlaczego zatem nie prowadzi się nowych badań w tym kierunku może mogło by sie okazać,że wcale nie potrzebujemy budować elektrowni na paliwa stałe nie mówiąc o radioaktywnych paliwach i koszmarnie drogich w budowie atomówkach.
helvetia
Pewnie Ci 3r3 rozkmini to ale mi sie wydaje ze korozji w tworzywach sztucznych i miedzi nie ma.
Kojarzysz ze jak kogos stac w Polsce to sobie centralne na miedzi robi.
Z definicji korozja to tlenek zelaza a wiec tlen i zelazo potrzebujemy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 14:04
deVont
Nie chcąc przytaczać szczegółów technicznych, ogólnie: problem polega w tym, że aby podać czynnik roboczy na turbinę połączoną z generatorem prądu, ten czynnik musi mieć odpowiednie parametry [P, T, x] i z reguły wraz ze zmianą, któregokolwiek z tych parametrów zjawisko korozji lub inne destrukcyjne zjawiska nasilają się. Chcąc je minimalizować lub ich unikać stosuje się wymienniki ciepła, różne rodzaje czynników roboczych i inne. Co bezpośrednio przekłada się na sprawność układu, koszt instalacji oraz koszty eksploatacji. Sprawę należy jeszcze rozważać z odpowiedniego poziomu zastosowania: selektywnie, lokalnie czy państwowo-systemowo.
Dlatego uznałem za stosowne uprzedzić, że sprawa nie jest taka prosta, jak na pierwszy rzut oka się to zdaje. Przy przejściu na duże moce [odnoszę się do elektrowni konwencjonalnych i jądrowych] geotermia zaczyna ustępować, nie tylko ekonomicznie ale i technicznie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@helvetia | 2017-01-30 14:01
Przykład z centralnym jest nieadekwatny. Szczególnie w odniesieniu do skali do jakiej odwoływał się #pecet. Poza tym są różne rodzaje korozji (czy jak wspominałem innych zjawisk typ: erozja).
[Przykładowa wizualizacja] Przy odpowiednim ciśnieniu woda jest w stanie ciąć materiały, których w warunkach atmosferycznych w sposób szybki i swobodny nie penetruje.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[Edit]
To co piszę o parametrach technicznych, choć dla wielu może wydawać się niezwiązane z tematem to po krótce i ogólnie wskażę, że wiąże się to w dość istotny sposób:
- produkcja ogniw dla Tesli; parametry, surowce, kraj pochodzenia surowców, koszty,
- wątek o metodach badania autentyczności metali szlachetnych w istocie dotyczył kosztów – ceny metody weryfikacji w zależności od parametrów technicznych urządzeń, parametrów materiału badanego, parametrów otoczenia,
- …
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 14:24
marek1
"...ale mi sie wydaje...
Z definicji korozja to..."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Korozja
pecet
"Sprawę należy jeszcze rozważać z odpowiedniego poziomu zastosowania: selektywnie, lokalnie czy państwowo-systemowo."
Nigdzie nie piszę,że geotermia to tania i prosta żeby nie powiedzieć chałupnicza technologia. Geotermia to przede wszystkim czyste,odnawialne i niewyczerpalne źródło energii.Właśnie o potencjał,który jest niedostatecznie wykorzystywany mi idzie.Wszystkie "przeszkody",które wymieniłeś są do wyliczenia i w wielu przypadkach dzisiejsza technologia już je wyeliminowała zatem powtórzę pytanie dlaczego nie ma jeszcze zrobionych opracowań na poziomie krajowym??
pecet
https://www.researchgate.net/profile/Bartlomiej_Iglinski/publication/273637043_Technologie_geoenergetyczne/links/5706471208aea3d28020dced.pdf
gruby
"W takim razie co by było po rewolucji. Co byśmy produkowali."
To samo co produkujemy teraz tyle że w firmach należących do polskiego kapitału, zbudowanych za polskie oszczędności i posiadających wszystkie assety na miejscu.
Wyobraź sobie, że Solaris otwiera fabrykę w Hiszpanii. Robi autobusy tam na miejscu a z Polski przychodzi jedynie know-how i prawo do naklejania znaczka za opłatą. W takim scenariuszu Hiszpanie produkują to co Polacy wymyślą i wypromują. Syf powstający na produkcji zanieczyszcza hiszpańskie powietrze a nie polskie, TIRy z materiałami i produktami rozjeżdżają hiszpańskie autostrady. Miejsce pracy grafika rysującego w CADzie jest o wiele lepiej płatne niż miejsce pracy robola spawającego profile które grafik wymyślił, nieprawdaż ? Wysoko płatne miejsca pracy pojawiają się w Polsce a murzyni zasuwają na nas w Hiszpanii, Hiszpania dostaje w tym układzie syf, tanie miejsca pracy i zanieczyszczenie środowiska a Polska wysokopłatne miejsca pracy oraz zyski z hiszpańskiej fabryki. Popatrz jak rozwijać się będzie lokalny rynek pracy: w Hiszpanii będzie ssanie na spawaczy a w Polsce na grafików komputerowych, inżynierów czy innych kreatywnych.
A teraz pomnóż ten przykład przez ilość montowni pobudowanych w PL przez zachodnie koncerny a otrzymasz obraz naszej kolonii.
Przykład najnowszy: pod Środą Śląską budują warsztat do naprawy silników lotniczych. Huku będzie co niemiara, bo każdy silnik trzeba po naprawie głównej sprawdzić. A jak się nie daj boże ten silnik podczas próby ciągu z kagańca zerwie, to jeszcze wnuki będą wspominały jakiego bigosu we wsi ten silnik narobił.
Proste pytanie: dlaczego ten brudny, głośny, śmierdzący i niebezpieczny biznes Lufthansa stawia w Polsce ? Czy nie byłoby lepiej, żeby to LOT wysyłał silniki do napraw gdzieś pod Berlin albo inny Lipsk ?
Te dwa przykłady objaśniają różnicę pomiędzy byciem kolonią i posiadaniem kolonii. Rewolucja zaś potrzebna jest do tego, żeby odsunąć od władzy okupantów, zacząć samodzielnie rosnąć, zbroić się i bogacić po czym kiedyś w przyszłości samemu najechać (ekonomicznie) sąsiadów i kazać im pracować dla nas.
To taka inwazja, tyle że bez wystrzałów, w zgodzie z prawem międzynarodowym oraz najlepszymi bo amerykańskimi wzorcami biznesowymi.
Różnica jest mała, ale zasadnicza: zdaniem min. Sikorskiego robimy laskę. Nie lepiej byłoby, żeby to nam laskę robili ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 15:34
deVont
Ale ja takiego zarzutu wobec Ciebie nie sformułowałem ani nie kwestionowałem wpływu czy też zasobności geotermii, jako źródła energii. Ważnym jest by regularnie pytać – jakiej energii ? Wtrąciłem, że odnoszenie jej do ogólnokrajowego poziomu nastręcza problemów, których nie można ignorować poprzez ogólnie wyrażany entuzjazm lub niechęć, gdyż wpływa to na zasadność wypowiedzi.
[Pytanie 01 – w domyśle o rządowe opracowania i zainteresowanie tematem] Ile % prawa jest stanowione w Polsce a ile % jest pochodzenia unijnego ?
[Pytanie 02] Czy przypadkiem sektor energetyczny nie jest sektorem strategicznym i czy w geopolityce nie jest jednym z czynników oddziaływania ?
Krótko: kwestia suwerenności – wpływów z zewnątrz.
Opracowania są. Pytanie o poziom szczegółowości – im głębiej, tym więcej pracy ktoś w to włożył, tym pewniej (i zasadniej) oczekiwać jest konieczności zapłaty za dostęp.
Przeszkody nie tyle są wyeliminowane, co zminimalizowane przy zadanych warunkach pracy – rygorze.
[Przykład 01] Na szybko, z popularnej wyszukiwarki w domenie gov.pl. Zawiera wskazania do bardziej szczegółowych raportów.
https://www.mos.gov.pl/g2/big/2014_10/b3c6cdd58e20887eb84bbf5fcf631eee.pdf
Slajd 17 w dużym stopniu odwołuje się do tego co napisałem, a co w materiale jest w sferze niedopowiedzenia – sedna sprawy.
[Sedno sprawy] Ciepła mamy dużo, to energii elektrycznej mamy mało.
[Przykład 02 – szeroki] Parametry techniczne broni determinują koszty, kierunki i zasięg w projekcji siły geopolitycznej.
[Przykład 02 – uzupełnienie] Źródło energii na okręcie (np.: lotniskowcu czy łodzi podwodnej): silnik diesla, reaktor jądrowy, akumulatory, …
[Przykład 03 – szeroki] Parametry źródeł energii determinują politykę krajową [w domyśle, przykład Francji, Niemiec, Rosji]
[Domysł] Prawdopodobnie Trader21 inwestując w Gazprom uprzednio zakłada, że odbiorcy „błękitnego paliwa” z dnia na dzień nie zerwą kontraktów, ponieważ na poziomie ogólnym zdaje sobie sprawę, jaka rolę odgrywa „błękitne paliwo”[ukłon w stronę pewnej grupy użytkowników: i kto je popiera odpowiednio dużym argumentem siły jawnej i niejawnej]. Zapewne rozważając inwestycje długoterminowe od strony fundamentalne, uwzględni coś co na potrzeby komentarza nazwę: technicznymi parametrami spółki czyli możliwości przesyłowe posiadanej infrastruktury, dostęp do nowych źródeł surowca, perspektywy złóż, koszty wydobycia (zależne od parametrów technicznych), stopień zależności od oferowanego produktu, …
Czyli: diabeł tkwi w szczegółach.
Liczę, ze wyczerpałem temat na poziomie ogólnym.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@waldi053 | 2017-01-30 15:47
Popieram.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 16:01
avery1
@gruby. Solaris, jaka to technologia?! Polska jest tylko buda, najbardziej wartościowe elementy pochodzą od zagranicznych dostawców. Takim czymś się świata nie zawojuje. Na tą chwilę jedyną rzeczą w jakiej Polacy są dobrzy to stolarka i okna. A to tylko dlatego, że mamy niższe koszty pracy i robimy to po prostu za darmo jak na realia zachodnio europejskie.
Nie wszyscy będą projektantami, część ludzi jest inteligentnych, a druga część mniej. W gospodarce trzeba wszystkich zagospodarować.
Aby nie być kolonią to trzeba mieć swoje technologie, których nigdy w historii nie mieliśmy. Po prostu taki intelekt, do zasuwania. A próba wyrwania się z panującego układu, skończyłaby się sankcjami i atakiem na złotówkę. Jakie tu widzisz pole do rozwoju? Wszystko skończyłoby się vide Ukraina.
bmen
Możecie zargumentować dlaczego dziecka do żłobka to nie za dobry pomysł?
Konrad
Gwoli uzupełnienia twoich wywodów dodam, że geotermia generuje siedemnaście nowych zawodów.
helvetia
"Miejsce pracy grafika rysującego w CADzie jest o wiele lepiej płatne niż miejsce pracy robola spawającego profile które grafik wymyślił, "
Dobrze napisane.
Ja bym dodal jeszcze ze to miejsce pracy robola mozna w kilka miesiecy zwinac z Hiszpanii i przeniesc np. na Ukraine.
A know-how i tak w PL zostanie, tak jak Niemcy nie exportuja inzynierow od silnikow tylko montownie silnikow.
Konrad
Trauma spowodowana regularnym odrywaniem od matki. Wszystko, co wbrew naturze jest niekorzystne.
pecet
W zasadzie chciałem przedstawić możliwości inwestycyjne,które mogą(powinny) być nakierowane na szybkie polepszenie życia mieszkańcom choćby południa Polski czy Śląska niezależność od dostawców energii(często zagranicznych) oraz możliwość powielania lokalnych(małych)projektów w zasadzie na 80% terenu naszego kraju była by bezcenna.Jak sobie uświadomię ile takich instalacji można by zrealizować mając do dyspozycji prze........one bezpowrotnie środki z OFE to mnie szlag trafia.
waldi053
Odpowiem inaczej , a co w tym dobrego żeby matka faktycznie wyrzekała się wychowywania małego dziecka w momencie kiedy jest ono najsłabsze . Pierwsze
lata życia decydują o przyszłym zdrowiu . To po jeden , po dwa jaka wytwarza się więz emocjonalna - matka - dziecko i odwrotnie , skoro wychowaniem
zajmują się obcy ludzie . Jakie wzorce zachowań wynosi dziecko ze żłobka , to nie jest laleczka wbrew pozorom , to ciągle uczący się [ nawet podświadomie ]
mały człowieczek . Dalej jaki tu rachunek ekonomiczny ? Oderwać matkę od dziecka , żeby mogła pracować [ nie wnikam w to że niektóre muszą , piszę o
normalnej rodzinie ] oddając je ,, hurtowej zastępczej matce '' która za opłatą będzie falsyfikować wychowanie . Pewnie gdyby skrupulatnie przeliczyć , wyjdzie
na 0 . Tylko ktoś cynicznie złośliwy mógł to wymyślić i propagować . Mnie wychowywała matka [ kosztem pracy zawodowej ] nawet nie zaliczyłem przedszkola ,
dziś to prawie herezja , do szkoły poszedłem mając już podstawy światopoglądu , dzięki rodzicom , poza tym , mimo że nie byłem jakoś ponad przeciętnie
zdolny w pierwszej klasie szk. podstawowej umiałem dobrze pisać i byłem już trochę oczytany [ wtedy 1 klasa to 7 lat ] moi rówieśnicy to dla mnie była ,, ciemna
masa '' , gdyby jeszcze nie wpoiła oficjalna propaganda mojej matce że karmienie piersią to zabobonny przeżytek i byłbym karmiony naturalnie , a nie ,, butelką''
byłbym znacznie zdrowszy . To co jest teraz promowane jako ,, wychowanie '' powinno występować sporadycznie , a nie standardowo , to ,, hodowla '' nie
wychowanie .
Enemy
Ciekawe rzeczy wlasnie sie dzieja. W zwiazku z czasowym zakazem wjazdu posiadaczy czesci bliskowschodnich paszportow na tereny USA i powiazanym z tym oburzeniem i protestami, safe haven zyskalo troche na wartosci. Zobaczymy jak bardzo i na jak dlugo i czy poczatek trendu.
Z kolei w Wielkiej Brytanii doszlo do spotkania przedstawicieli rzadu centralnego z rzadami polnocnej Irlandii, Walii i Szkocji w sprawie Brexitowskich negocjacji. Podobno propozycje Szkocji (najbardziej z posrod nich wszystkich za utrzymaniem wspolnego rynku z EU), nawet nie zostaly wziete pod uwage. Walia twierdzi ze roznice miedzy stanowiskiem z Londynem byly "nie do pogodzenia".
PM May chce bardzo ograniczyc role wyzej wspomnianych w procesie negocjacji. Boi sie ciosu w plecy i 5 kolumny?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 17:18
Aliquis
"Marzy mi się np. połączenie polskiej blogosfery i poparcie dla jednego kandydata spoza układu , np. takiego Romana Kluski który swoją krwią udowodnił że jest spoza układów...".
Około dwa tygodnie wcześniej, w wątku: "Prognozy na rok 2017 - zapis webinaru" (13.01.2017), #Jerry Sparrow (2017-01-15 00:13) zamieścił wpis, w którym wstawił następujący link: http://firmarodzima.pl/artykul/fenomen-romana-kluski.html
W tej publikacji R.Kluska nie tylko opowiada o swojej bieżącej działalności (hodowla owiec i produkcja sera), ale również wspomina dawniejsze czasy, w których prowadził Optimusa. Zauważa, że wówczas "mieliśmy prawdziwy wolny rynek", a "dzisiaj nie ma już wolnego rynku". Dodaje też, że "produkowane na potęgę prawo, kolejne regulacje zabiły ideę wolnego rynku". Mówi, że "wszelkie bardzo istotne wzrosty gospodarek na świecie działy się za inspiracją ustawy typu Wilczka" oraz, że "oznacza to kasację obowiązującego prawa gospodarczego i w to miejsce wtedy zawsze wchodzi wolny rynek".
Czytając to można postrzec R.Kluskę jako apogeotę "wolnego rynku" lub "niewidzialnej ręki rynku" - prawie jakbym słuchał wczesnego Balcerowicza.
Prawda nie jest jednak tak jednoznaczna. Owszem, w tamtym czasie pojawił się ogromny wysyp wszelkich firm, w większości handlowych i niewielkich. Pamiętam zastawione straganami (stoiskami) ulice miast, przy czym np. Warszawa kojarzy się mi z "rzeźnikiem na przyczepie", Kraków - z zapiekankami, a Poznań - z punktami "xero". Z czasem pojawiły się regulacje, które (na szczęście) ten bałagan ucywilizowały. Nie to jednak było najgorsze.
Ten rozwój przedsiębiorczości miał inne negatywne cechy wynikające z ludzkiej nieuczciwości. Początkowo, ludzie-przedsiębiorcy przyzwyczajeni do standardów działania firm z minionej epoki, mieli do siebie pełne zaufanie. Bardzo szybko jednak zaczęło się to zmieniać. Pamiętam, jak na początku tej ery rozwoju przedsiębiorczości kupowałem komputer: komputer i faktura do ręki, a płatność za dwa tygodnie. Dwa/trzy lata później było to już nie do pomyślenia: gotówka albo zabawa z fakturami pro forma. Po prostu wyłudzenia sprzętu stały się nagminne (jakieś firmy nabywały komputery i "rozpływały się we mgle" wraz z tym sprzętem). Zaczęto domagać się regulacji rynku, i wprowadzono je, ale rozwój oszustw postępował, a za nimi nowe regulacje. W efekcie tak rodziła się biurokracja.
Upadek Optimusa (i niektórych innych firm) miał również swoje źródło w rozpowszechnianiu się nieuczciwości. Zaznaczam, że nie znałem R.Kluski, ale zdarzało mi się rozmawiać z osobami, które miały o nim bardzo pozytywną opinię.
W tamtym czasie, aby wspomóc finansowo edukację i szkolnictwo wyższe, wprowadzono prawo, że importowany (z zagranicy) sprzęt komputerowy na potrzeby edukacji był obciążony zerowym VAT-em. Sam kupowałem wówczas stacje SGI i wiem, że taka pomoc była znacząca. Z drugiej strony pokrzywdzeni byli "polscy producenci" typowych pecetów, bo większość zamawianego sprzętu dotyczyła właśnie tego rodzaju sprzętu. Ci więksi "składacze" pecetów wprowadzili nowy mechanizm sprzedaży: zakładali swoje filie zagraniczne i to od nich kupowano sprzęt z fakturami z zerowym VAT-em. W przypadku Optimusa polegało to na tym, że TIR ze sprzętem jechał do filii w czeskim Cieszynie, tam wystawiano nowe papiery, na granicy to potwierdzano i naraz VAT znikał. Mechanizm ten się szybko rozpowszechnił, a z czasem również zrewolucjonizował (nabrał cech mafijnych), tak że przez granice wędrowały jedynie papiery - zapewne obieg taki był protoplastą późniejszych afer ze zwrotem podatku VAT.
Wiele firm komputerowych uprawiających taką działalność (w tym Optimus) stało się przedmiotem zainteresowania urzędów/izb skarbowych. Posypały się kary, a potem również procesy sądowe i odwołania od wyroków. Co specyficzne, kary nakładane przez izby skarbowe różniły się niekiedy znacząco. Ci co mieli pecha (np. Optimus) poszli z torbami, a ci (niektóre z obecnych wielkich firm) co mieli mniej tego pecha kończyli np. z pouczeniem i dwuletnim zakazem sprzedaży sprzętu do jednostek edukacji. Jak się okazuje, w interesach trzeba mieć szczęście, albo też umieć je wspomóc. Można na koniec dodać, że gdyby szefowstwo Optimusa było wzorem moralności, to zapewne kłopotów by nie miało.
wzwen
Państwo wprowadza idiotyczny przepis, który preferuje import nad produkcją własną. Polscy przedsiębiorcy eksportują a następnie importują swoją produkcję. Nie mają wyjścia, bo inaczej byliby o 23% drożsi od zagranicznej konkurencji. Ponoszą więc bezsensowne dodatkowe koszty. Państwo nasyła na polskich producentów niezbyt lotnych prokuratorów, którzy działając wbrew prawu niszczą polską firmę.
Ty zaś oburzasz się na polskiego przedsiębiorcę. Dziwne to.
wzwen
"W tamtym czasie, aby wspomóc finansowo edukację i szkolnictwo wyższe, wprowadzono prawo, że importowany (z zagranicy) sprzęt komputerowy na potrzeby edukacji był obciążony zerowym VAT-em. Sam kupowałem wówczas stacje SGI i wiem, że taka pomoc była znacząca."
A nie przyszło Co do głowy, że działający w dobrej wierze wprowadził by 0% VAT na sprzedaż dla "edukacji" na wszystkie komputery a nie tylko na importowane?
TBTFail
3r3
"@duVont, Ja pamiętam lata 90, gospodarkę tamtego okresu i jak wtedy żyli ludzie. Teraz żyją na o wiele większym poziomie"
Oczywiście tak żyją tylko Ci którzy żyją. Bo gdzieś zniknęło 25% populacji.
Nie żyją.
Być może nie w Polsce, ale to właśnie dobrami, z których by korzystali w kraju reszta jest taka bogata.
"Aby nie być kolonią to trzeba mieć swoje technologie, których nigdy w historii nie mieliśmy."
Trzeba mieć zwarte szeregi w głębokim ugrupowaniu złożone z ludzi którym ręka nie drgnie gdy zobaczą obcego.
@pecet
"Chcesz powiedzieć,że w Szwecji czy na Islandii korozja nie występuje??"
Nie ozonują wody. Na produkty operujące na chłodzeniu wodą wysyłane do Polski nie ma gwarancji. Nikt przytomny jej nie udziela.
@helvetia
"Pewnie Ci 3r3 rozkmini to ale mi sie wydaje ze korozji w tworzywach sztucznych i miedzi nie ma."
Jest w miedzi korozja i to błyskawiczna. Na potrzeby większej żywotności zastępuję miedź niklem. Ale to bardziej w kierunku przemysłu farmaceutycznego, żwynościówki, czy toksyki w produkcji, bo miedziane to taniej wyrzucić nowe wstawić.
Największym problemem jest ozonowanie/natlenianie wody. W wielu krajach się tego nie stosuje, żeby przemysł mógł tanio chodzić, a tam gdzie się stosuje to poważny przemysł ma własne ujęcia techniczne.
"Kojarzysz ze jak kogos stac w Polsce to sobie centralne na miedzi robi."
Ale na grubej miedzi na niskie ciśnienia i temperatury. A urządzenia do geotermii są zrobione z kwasówki 0.4 - 0.35 lutowanej miedzią grubości 0.3 do szczelin 0.1- 0.05. Mat trochę "claim" od klientów - jeden magazyn. Można sobie pooglądać co robią spaliny, toksyny i woda w różnych krajach z takimi detalami.
"Z definicji korozja to tlenek zelaza a wiec tlen i zelazo potrzebujemy."
Sole miedzi też dobre.
Nie tylko tlen utlenia - siarka też. I cała masa specjalnych substancji wykorzystywanych w przemyśle. Do tego jeszcze temperatury i ciśnienia są istotne.
Temat rzeka. #deVont ogarnia temat całościowo, ja to tak bardziej w detalach technicznych - co tam pod prawa murphego podpada i jak to zrobić.
@deVont
Zacznijmy do tego że narzut na prąd w Polsce jest 600%.
Co rozwiązuje kwestie otwierania czegokolwiek w jakimkolwiek celu.
Włącz chociażby ogrzewanie hali i piec próżniowy na 1200stC - czekaj rachunku.
No to oczywiste że lepiej płacić za prąd w kraju nawet jak jest tam arabska komedia.
"[Przykład 02 – uzupełnienie] Źródło energii na okręcie (np.: lotniskowcu czy łodzi podwodnej): silnik diesla, reaktor jądrowy, akumulatory, …"
Wiosła ^^
@gruby
"Miejsce pracy grafika rysującego w CADzie jest o wiele lepiej płatne niż miejsce pracy robola spawającego profile które grafik wymyślił, nieprawdaż ?"
Ekhm... chyba że grafik rysuje to co Pan Inżynier wyprodukował i trzeba pod to zrobić podkładkę - bo działa czyli jest dobre. To dłuższy temat w moich klimatach.
"Czy nie byłoby lepiej, żeby to LOT wysyłał silniki do napraw gdzieś pod Berlin albo inny Lipsk ?"
Do Hamburga konkretnie.
"Nie lepiej byłoby, żeby to nam laskę robili ?"
Znasz jakiś chętnych?
Ja myślę że bez przemocy i przymuszania to się nie obejdzie by kogoś zmotywować.
To tylko nad Wisłą Frajerzy Wśród Narodów Świata - ponad sześć tysięcy medali.
@glupi
"Możecie zargumentować dlaczego dziecka do żłobka to nie za dobry pomysł?"
Ponieważ spotka tam takich samych kretynów jak ono samo i jeszcze głupsze wychowawczynie. A przebywać trzeba wśród starszych & mądrzejszych.
@Aliquis
"Ci co mieli pecha (np. Optimus) "
Któremu WKU zajęła samochody na potrzeby mobilizacji. Przypadeczek.
Aliquis
W żadnym wypadku nie oburzam się na "polskiego przedsiębiorcę". Po prostu napisałem jak wówczas było.
Zapewne można byłoby wprowadzić lepsze rozwiązania prawne, ale ja skupiłem się jedynie na opisaniu ówczesnej sytuacji, bez podawania recept dla przeszłości. Takie recepty nie mają teraz żadnego znaczenia, a każdy może wyciągnąć własne wnioski.
mdm
Oto wpis
Faust
@Aliquis
" A co będzie jeśli do naszego gazoportu zacznie płynąć "katarski" skroplony gaz prosto z bałtyckiego (rosyjskiego) terminalu? Oczywiście, nadal znacznie droższy niż "rurowy"?"
Szczere brawo! dla Twojej wypowiedzi. Tym właśnie odróżnia sie umysł myślący od "magicznego".
Tak wielu ludzi zapomina, że ekonomia nie ma nic wspólnego z nauką (matematyka jest w niej jedynie narzędziem), a jest to "system wzajemnych relacji i umów".
...a te umowy kształtuje się często wg całkowicie "nielogicznych" (dla obserwatora postronnego i niewtajemniczonego) zasad.
Jeszcze raz brawo za zdolność do patrzenia poprzez kotarę.
Mój komentarz do tego wpisu.
Myśli obu Użytkownikow są głęboko przenikliwe i zdumiewają swoją celnośćią uchwycenia ukrytej prawdy.Czy to zasługa umysłu myślącego czy może magicznego tego wprost Faust nie wypowiada.Ostatnie komplementujące zdanie doAliquis może sugerować ,że to zasługa umyslu magicznego tj. intelektu i intuicji.Jak bowiem osiągnąć zdolność widzeia poprzez kotarę ? tylko przez właściwe zrozumienie tego ,że rzeczywistość składa się z archetypów,które można zilustrować symbolami a jej części ukryte ( okultystyczne) można odsłonić (apokalipsa) tylko własnym wolnym intelektem.Każdy jest zdolny do samodzielnego myślenia tylko trzeba się zdobyć na ..... odwagę.
Włączając umysł magiczny warto przeczytaćpolecaną przez Fausta książkę "Twierdza" Saint Exuperego.Napisana w konwencji horroru jest bogata treściowo.Z lektury tej książki zapamiętalem odwieczną walkę Dobra ze Złem.Śledzimy na kartach powieści agresywne podstępne Zło ,które uwolnione rozszerza swoje granice panowania z totalnym wpływem na wszystkie aspekty życia jednostki ,spoleczeństw i państw .Niesamowitość treśći polega na tym ,że widzimy dotykalnie ruchomość granicy między Dobrem a Złem.Przeslanie autora jest takie aby Złu nie ustąpić nawet na milimetr i podjąć walkę w obronie człowieczenstwa.
deVont
Zaznaczam, że poniższa wypowiedź stanowi odpowiedź na zadane pytanie i jest SUBIEKTYWNA, i jednorazowa. Nie ma ona na celu rozpoczęcia (z moim udziałem) dyskusji w temacie posyłania dziecka do żłobka, proszę o uszanowanie tego.
Zacznę od tego, że żłobek to potoczne określenie czegoś co ustawowo-nieprecyzyjnie nazywa się (o zgrozo w aktualnym brzmieniu ustawy (Dz.U. 2011 nr 45 poz. 235) nie podlega jednoznacznej interpretacji – w formie definicji słowa żłobek):
zakład (jednostka organizacyjna) opiekuńczo-wychowawczo-edukacyjny (a),(roz. 1 art. 2, ustęp 2, roz. 2, art. 9, ustęp 4).
Kolejność przypadkowa, odnoszę się do świadomego i nieświadomego wpływu na rozwój dziecka:
- posyłanie dziecka pod sformatowany i niepodlegający (dostatecznej) rodzicielskiej kontroli system opiekuńczo-edukacyjno-wychowawczy,
- odgórne kształtowanie zachowań społecznych u dziecka w okresie intensywnego kształtowania się jego indywidualizmu (odniesienie do stopnia indywidualnych potrzeb dziecka w tej grupie wiekowej - nienaturalne),
- osłabianie więzi rodzinnych (konsekwencja nieprzebywania z nią),
- ograniczenie możliwości kształtowania charakteru dziecka w oparciu o wartości rodzinne i przez rodzinę wyznawane (w tym wg wyznawanej religii); (wg ustawy do 10h i więcej za dopłatą/24h; roz.2 art. 12, ustęp 2),
- zbyt liczna grupa (wg ustawy do 8-ga dzieci na 1 urzędnika; roz. 2 art. 15, ustęp 2.1), jako czynnik rozpraszający uwagę i osłabiający potencjał edukacyjny na linii nauczycie – dziecko (trudno by w jednej rodzinie było 8 dzieci pomiędzy 20 tygodniem a 3 rokiem życia – odniesienie do średniego czasu uwagi urzędnika przypadającego na dziecko względem analogicznego wskaźnika dla rodziny),
- brak dostatecznych rygorów wychowawczych; podważanie autorytetu rodziców poprzez instytucję „pani ze żłobka” (niezwiązanej emocjonalnie z dzieckiem) niepodlegającej (jednoznacznej) identyfikacji na dalszym etapie życia dziecka a mającej wpływ na formowanie jego charakteru; (na ilu zdjęciach „pani ze żłobka” wiąże się z konkretnymi emocjami – skojarzeniami ?),
- kwestia ilości i czasu przebywania w hałasie (źródło grupa, następnie grupy, cała jednostka w odniesieniu do domu i ilości hałasu w domu, choćby i przy licznym rodzeństwie),
Rozumiem:
- potrzebę posyłania wynikając z niemożności wychowywania dzieci w domu (np.: rodzice w pracy),
- zaletę wynikającą z nabywania odporności przez obcowanie z bakteriami i zarazkami,
Nieco trywializując:
Wikipedia podpowiada, że „dom dziecka” to całodobowa placówka opiekuńczo-wychowawcza.
Skąd mam wiedzieć jakie dziecku były czytane bajki ? Wpływ niektórych NGO na żłobki, też mnie napawa obawą.
Krótko: wiek newralgiczny dla rozwoju dziecka pozbawiony dostatecznego wpływu rodziców – rodzina (domyśle: podstawowo jednostka organizacyjna społeczeństwa) zastąpiona jednostką budżetową wyższego rzędu (to raczej nie brzmi dumnie w urzędowym ujęciu, prawda ?!).
Parafrazując: urzędnik nie pyta co zakład opiekuńczo-wychowawczo-edukacyjny może zrobić dla Twojego dziecka, on pyta Ciebie co Ty możesz zrobić dla zakładu. A następnie Cię przymusza pod rygorem sankcji prawnych.
Zgadzam się z tym co Korwin—Mikke w tej kwestii ujmuje mniej więcej tak: bo aktualnie dziecko jest własnością państwa a nie rodziców a rodzice pełnią z góry przypisaną i ograniczoną rolę (ponoszą koszty utrzymania i zapewnienia bezpieczeństwa państwowego dziecka).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@Konrad | 2017-01-30 16:34
Możesz dla mnie wskazać źródło tej informacji – jakieś odwołanie do szacunków. Absolutnie nie przeczę takiej możliwości, po prostu nie miałem styczności z takimi (mam nadzieję) szacunkami. Dzięki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@pecet | 2017-01-30 16:39
Ha, akurat dzisiaj do mnie dotarła książka wydana przez Muzeum Śląskie: John Quincy Adams: Listy o Śląsku odnosząca się do potencjału tego regionu i jego postrzegania przez nie tylko kraje sąsiadujące z Polską. Żywię spore przeświadczenie, że nie przypadkiem ten potencjał został zmarnowany na tym obszarze.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@3r3 | 2017-01-30 18:25
Kilka dni temu podawałam abstrakcyjny przykład z wykorzystaniem „żagli”. Tak, że i tu się zgadzam z „wiosłami”, jako źródle energii mającej wpływ na projekcję siły rażenia broni lub środków przenoszenia wykorzystujących ten rodzaj napędu.
Co do narzutu na prądzie; zgoda, to kolejny punkt który trzeba uwzględnić przy źródłach energii elektrycznej na poziomie państwowym - systemowym.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@mdm | 2017-01-30 18:32
Zdaje się, że Biblia była pierwsza w odniesieniu do 3 ostatnich zdań Twojej wypowiedzi :]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 18:43
wzwen
"W żadnym wypadku nie oburzam się na "polskiego przedsiębiorcę". Po prostu napisałem jak wówczas było."
Skoro tak, to uszczegółów proszę:
"Zaczęto domagać się regulacji rynku, i wprowadzono je"
Kto się domagał i jakich regulacji?
"Można na koniec dodać, że gdyby szefowstwo Optimusa było wzorem moralności, to zapewne kłopotów by nie miało."
To chyba nie jest opis jak wówczas było, bo dla mnie brzmi jak zdanie z presupozycją.
"Co specyficzne, kary nakładane przez izby skarbowe różniły się niekiedy znacząco."
Pominąłeś zwroty: kar + odsetek za zwłokę + odszkodowań.
Kabila
http://www.thedailyeconomist.com/2017/01/signal-or-deception-lady-rothschild.html
gasch
"Można na koniec dodać, że gdyby szefowstwo Optimusa było wzorem moralności, to zapewne kłopotów by nie miało."
Co niemoralnego zrobił Kluska?
Niemoralne było zmuszenie polskich producentów sprzętu do płacenia VATu podczas gdy zagraniczni sprzedawali bez VATu.
Aliquis
To co napisałem, to głównie z własnego doświadczenia: z rozmów z ówczesnymi dostawcami sprzętu komputerowego, którzy tłumaczyli mi dlaczego już nie mogą dać mi do ręki sprzętu i faktury, a potem czekać na realizację przelewu. Sparzyli się na klientach i to, co było wcześniej możliwe, przestało już takim być.
Zapewne nie był to problem tylko tej branży, a sądząc po różnych ówczesnych "interwencjach telewizyjnych" (podobnie z resztą jak teraz), było to zauważalne.
Fakt, że łamanie zasad prawnych było dość powszechne (w zakresie opisanych spraw), nie upoważnia to zaraz do stwierdzenia, że mimo wszystko można się uważać za opokę moralną, gdyż jednak wiele firm (głównie tych mniejszych) przestrzegało przepisów.
Napisałem o różnicach w nakładanych karach. Co do "odsetek za zwłokę + odszkodowań" w ogóle się nie wypowiadałem, lub jak uważasz "pominąłem". Z resztą, są one zwykle po części zależne (odsetki), a po części uznaniowe (odszkodowania).
3r3
"jednak wiele firm (głównie tych mniejszych) przestrzegało przepisów. "
Kto słucha kominternu sam sobie szkodzi.
@glupi
Pisałem jakiś ze 2-3 tygodnie temu że w kilka lat stuknęło mi +18% łącznie. Właśnie zeszła po tygodniu czekania całość (bank odkupił własną emisję) z 15% stratą dp wyceny oficjalnej jaką miałem na rachunku. Oczywiście wrzuciłem to w brzdęki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 19:26
Bodek
"Toż to kuriozum przecież: sąd pyta się złodzieja czy aby wyrok nakazujący mu zwrot skradzionego mienia nie doprowadzi złodzieja do pogorszenia jego warunków bytowych po czym po odpowiedzi twierdzącej pozwala mu zatrzymać mienie pochodzące z przestępstwa legalizując je."
Ja miałem te nieprzyjemność zasiadania z magistrem Stępniem w jednym organie, kiedy się ta kradzież działa. No i zapytałem go czy to jest ok, że się Rzepa - jego następca - pyta wytrzeszcza z wrzeszcza, co będzie jak wytrzeszcz ludziom to OFE ukradnie. Magister Stępień odrzekł mi, z tak zwanym miedzianym czołem, że to że się Prezes pyta Premiera jest zgodne z "literom" prawa, z akcentem na słowo "literom". Łajzy, tępaki i złodzieje są nam wstawione jako te elity, wiem bo mam nieprzyjemność obcować. Tyle, że taka samo jest praktycznie w całej jewropie.
To co pisałem kiedyś o moim elitarnym liceum, jest w temacie o którym pisze @waldi053. Nie wiem czy koledzy pamiętają? Taką tezę "śmiałom" postawiłem, że się nawet @głupi tej tezy przestraszył, że będą kłopoty i kazał skasować.
Swoją drogą Panowie, ktoś z nas tłumaczy organom z polskiego na nasze i zdaje relacje bo się organy nie rozumieją co my tu piszemy, wiec taki translator jest im potrzebny. Mnie administrator powiedział, że się jakiś Dawid o mnie pytał, więc mu admin dał namiar na mnie. Teraz wiem od czego jest admin na tym forum, od dawania namiarów. U jankiela na s24 mogło być podobnie, co za życie nie uszanują człowieka już nigdzie.
Nie było mnie, bo miałem troszku problemy z ze zdrowiem i z tzw. "organami" w naszym kraju, ale dochodzę do siebie.
deVont
@pecet | 2017-01-30 13:51
Nie chcąc przytaczać szczegółów technicznych, ogólnie: problem polega w tym, że aby podać czynnik roboczy na turbinę połączoną z generatorem prądu, ten czynnik musi mieć odpowiednie parametry [P, T, x] i z reguły wraz ze zmianą, któregokolwiek z tych parametrów zjawisko korozji lub inne destrukcyjne zjawiska nasilają się. Chcąc je minimalizować lub ich unikać stosuje się wymienniki ciepła, różne rodzaje czynników roboczych i inne. Co bezpośrednio przekłada się na sprawność układu, koszt instalacji oraz koszty eksploatacji. Sprawę należy jeszcze rozważać z odpowiedniego poziomu zastosowania: selektywnie, lokalnie czy państwowo-systemowo.
Dlatego uznałem za stosowne uprzedzić, że sprawa nie jest taka prosta, jak na pierwszy rzut oka się to zdaje. Przy przejściu na duże moce [odnoszę się do elektrowni konwencjonalnych i jądrowych] geotermia zaczyna ustępować, nie tylko ekonomicznie ale i technicznie. .... "
A jakby tak rozdzielić kwestię wytwarzania energii i ciepła, to dla samego ciepła się opłaca ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 19:38
wzwen
"Fakt, że łamanie zasad prawnych było dość powszechne (w zakresie opisanych spraw)"
W tematach, które opisałeś nie było łamania zasad prawnych (co potem potwierdziły sądy).
Aliquis
Owszem, napisałem: "Można na koniec dodać, że gdyby szefowstwo Optimusa było wzorem moralności, to zapewne kłopotów by nie miało".
Nie napisałem, że standardy obrotu sprzętem wprowadził akurat R.Kluska (bo tego nie wiem), lecz faktem jest, że firma tak postępowała.
Na dobrą sprawę można powiedzieć, że nic wielkiego się nie stało - przecież sprzęt przychodził z zagranicy. Może gdyby firma była bardziej przewidująca i rozegrała to lepiej, to żadnych konsekwencji nie poniosłaby. Wtedy mieściłoby się to w ramach przepisów prawa, ale nie oznacza to zaraz, że firma byłaby wzorem moralności.
Jak pamiętam, najbardziej rozżaleni na postępowanie Optimusa (i podobnych firm) byli rynkowi konkurenci - samo życie.
PN
to nadal tylko krótkie kilku minutowe zajawki pełnych odcinków - pełnych nie znajdziecie nigdzie XD
Ja wiem że to mało poważny temat jak na to forum jednak jak zobaczyłem Komorowskiego u Wojewódzkiego po przegranej pierwszej turze z Dudą to wtedy przejrzałem na oczy. Byli już tak spanikowani że posunęli się do tak żałosnego występu. Ja nie gloryfikuję PiSu chociaż popieram wiele ich działań. Bo przecież i jedni i drudzy muszą się nachapać i tego nie unikniemy. Jednak PO i PsL nawet się z tym nie ukrywali i Tusk z tym swoim krasomówstwem przekonywał polaków że białe jest czarne a czarne jest białe - kolesiowi trzeba przyznać że dobrze wygląda w garniturze i dobrze przemawia a lemingom więcej kompetencji Premiera nie potrzeba mam wrażenie.. Tusk był medialny i miał uspakajający głos który wprowadzał lemingi w trans i iluzję dobrobytu i ogólnie szczęśliwosci. Sam się łapałem na tym że jak się go słucha to ma się wrażenie że "o! w koncu konkretny facet konkretnie mówi". Często używał słów typu "nie wmówicie tego polakom, Polacy wam nie uwierzą, Polacy na to nie pozwolą, Polacy to Polacy tamto siamto itp.. itd..
Też macie takie wrażenie?
lenon
"To samo co produkujemy teraz tyle że w firmach należących do polskiego kapitału, zbudowanych za polskie oszczędności i posiadających wszystkie assety na miejscu."
Co stoi Tobie na przeszkodzie, żebyś dziś np. w Koziej Wólce opracował jakieś technologie, którymi zrewolucjonizował byś świat i z tysiącami takimi jak Ty, skolonizował pół świata?
Opowiadanie mrzonek o tym, że wszyscy powinni być piękni, młodzi i bogaci do niczego nie prowadzi, tak samo jak znajdowanie sobie wroga i tłumaczenie nim braków we własnym intelekcie (nic osobistego).
@3r3
"Nie tylko tlen utlenia - siarka też"
Dla ścisłości. Siarka nic nie utlenia. Utlenia tlen zawarty w tlenkach siarki SO2 i SO3 jeżeli to miałeś na myśli.
waldi053
,, Tylko nad Wisłą Frajerzy Wśród Narodów Świata - ponad sześć tysięcy medali . '' Byłoby tego grubo więcej tylko często ocalony zwłaszcza jeśli musiał
dokładać co nieco do kosztów własnego utrzymania , już po wszystkim ,, dziękował '' na czele grupy U B - owców . Dalej to już ,, tiurma i łagier , kat i stryk ''
nie było więc mowy o medalach . Swoją drogą zachodzi pytanie , gdyby jakimś magicznym zrządzeniem losu , role się odwróciły , ile takich medalo - drzewek
rosłoby dzisiaj w Warszawie ? Istnieje obawa że nawet jeden czworonóg nie znalazłby tam odrobiny cienia
Aliquis
Jeśli nie było łamania zasad prawa, bo jak piszesz "potwierdziły to sądy", to czyli wszystko jest w porządku.
Zatem firma mogła się następnie zwrócić do sądu i uzyskać odszkodowanie - również zgodnie z prawem.
Jeśli tak było, to sprawa tym samym mogła zostać zamknięta, o ile ówczesne przepisy nie stanowiły inaczej.
Jeśli, w mniemaniu firmy, odszkodowanie nie było adekwatne, a istniała możliwość apelacji, to można było próbować.
Po prostu, jakiś system prawny obowiązuje, zapewne niedoskonały, ale przepisów na wszystkie potencjalne sytuacje nie ma, i wtedy pozostaje już tylko interpretacja sądu.
Kiedyś formalnie istniały "sądy boże", ale tu również mogli być niezadowoleni (chociażby czarownice z "prób czarownic"). :)
Aczkolwiek uzasadnienia dla zasady, że "prawo musi być po naszej stronie", też można oczekiwać, ale tylko wówczas gdy dysponuje się odpowiednimi argumentami.
PN
Nawet ci moi znajomi Lemingi zakredytowane hipotecznie stwierdziły ze to cenzura i wiesz co? kompletnie ich to nie obeszło "no cenzura i tyle" co oni tam będą - dla nich to tylko beka z PO bo życie to beka ze wszystkiego od imprezy do imprezy od wypłaty do raty kredytu. Ale idą głosować na PO i nawet zrobili taki funpage na facebooku "PO jest ch..owo ale stabilnie" Tak tylko w kwestii ciekawostki chciałem zarzucić temat ogólnie ;)
wzwen
"Jeśli nie było łamania zasad prawa, bo jak piszesz "potwierdziły to sądy", to czyli wszystko jest w porządku.
Zatem firma mogła się następnie zwrócić do sądu i uzyskać odszkodowanie - również zgodnie z prawem. "
Tak też się stało. Poszukaj historii JTT Computer S.A.
Tyle, że była firma - nie ma firmy. Po mojemu w porządku to nie jest.
Konrad
Uniwersalizm "Twierdzy" autorstwa A. Saint de Exupery'ego polega na bogactwie znaczeń i ukrytych sensów interpretowanych na wiele sposobów Np. dla mnie to klasyczna proza poetycka (metafora!) o sile oddziaływania porównywalnej do "Proroka" Khalila Gibrana, a dla ciebie to konwencja horroru...
Nie doszukiwałbym się jednak okultyzmu tam, gdzie go nie ma. Uwaga Fausta dot. ekonomii jest bardzo trafna bynajmniej nie z "magicznych" powodów. To poprawne logicznie wnioskowanie kogoś ogarniającego związki wynikania i brawa dla niego za przenikliwość. A nie od dzisiaj tzw. oczywistości przebijają się z wielkim trudem w ogólnym zamęcie.
waldi053
Dzięki za budujące info. już zakładam kaganiec leczniczy , choć teoretycznie jestem już zrestrukturyzowany poco kusić ,, licho ''. Powiem słowami pana Zagłoby
,, omijaj piątki ''
Konrad
Nie pamiętam już gdzie o tych 17-tu nowych zawodach czytałem, to było kilka lat temu kiedy temat był u nas świeży. Wiadomo, że każda dziedzina ma swoją specyfikę i swoich specjalistów.
lenon
Pamiętasz "Posiedzenie rządu" nadawane na TVP2?
Ciekawe kiedy "Ucho prezesa" tam zawita.
http://natemat.pl/198163,kpili-z-tuska-i-po-teraz-biora-sie-za-kaczynskiego-i-pis-kabaret-moralnego-niepokoju-zapowiada-serial-ucho-prezesa
Konrad
Dobrze jest czasem pobawić się kukiełkami, ale nie traktujcie tego tak poważnie.
pecet
"A jakby tak rozdzielić kwestię wytwarzania energii i ciepła, to dla samego ciepła się opłaca ?"
Najlepsza formę opłacalności geotermia ma jak jest wykorzystana kaskadowo czyli najpierw generator prądu,później wymiennik ciepła(wszelkie formy )na końcu możliwość odzyskania wody użytkowej.Warunkiem koniecznym jest odpowiednia temperatura z odwiertu . Zaliczona do geotermii wymiennikownia w Słomnikach ma wszelkie znamiona dużej pompy ciepła więc pewnie wystarczy sie z nimi skontaktować, niestety nie znam szczegółów na temat sprawności, zwrotu inwestycji itp.Szkoda, że temperatura jaką się tu uzyskuje ma niewiele ponad 15 stopni co uniemożliwia wykorzystanie choćby rekreacyjne np.jako baseny termalne co znacznie zwiększyłoby atrakcyjność regionu,a przy okazji przyspieszyło zwrot z inwestycji.trzeba pamiętać o jednym nie ma dwóch odwiertów o identycznych parametrach więc założenia należy robić ostrożnie.
@de Vont
Pozycji nie znam postaram się nabyć
Kabila
http://jimrickards.blogspot.com/2017/01/james-rickards-road-to-ruin.html
Freeman
Von Greyerz dla odmiany odnosi sie do rep weimarskiej , hiperinflacji i podaje wykres zlota z tego okresu.
http://kingworldnews.com/greyerz-we-now-have-the-perfect-recipe-for-a-global-disaster/
Ja widze jedna zasadnicza roznice miedzy rep w a chwila obecna: wtedy drukowano papierowy pieniadz i rzeczywiscie wprowadzano go w obieg.
To napedzalo inflacje, pieniadz bylo widac. Dzisiaj dodruk komputerowy idzie w bilanse bankow, redukuje ich toksyczne zaleglosci. Tzw ulica walczy z deflacja.
Jest nawet pewne kuriozum. Widze wzrost cen zywnosci na polkach sklepowych. Np mala puszka sardynek w oleju potrafi kosztowac ponad 3 €. Jesli przeliczyc to na DM i cofnac sie oczyma wyobrazni o 17 lat wstecz, to by taka cena wydala sie byc z gatunku sf. Ta zwyzka cen nie koniecznie jest synonimem stricte inflacji. Ona w rzeczywistosci powoduje ubytek kasy w portfelu na podstawowe potrzeby ergo deflacje. Na zbytki juz nie wystarcza. Stad coraz wiecej starych aut na ulicach niegdys zamoznych niemcow.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-30 23:04
gruby
Co poniektórzy piszą tutaj jakim szokiem po upadku komuny była nowa rzeczywistość polegająca na wyłudzaniu towaru. Problem okradania dostawców ma dwa główne powody: niedziałający wymiar sprawiedliwości (niedziałający od upadku komuny do dzisiaj, nota bene) oraz naiwność sprzedawców. Każdy sprzedawca ma przed oczami głównie wykonanie bądź przekroczenie planu sprzedaży.
O ile nie ma sensu rozwodzić się nad stanem wymiaru sprawiedliwości (lepiej zamknąć drzwi, wrzucić granat a resztki wapnem przysypać i głęboko zakopać) o tyle formy płatności transakcji można zanalizować następująco:
Pierwsza transakcja pomiędzy stronami to transakcja z zerowym wzajemnym zaufaniem. Przychodzisz do sprzedawcy i kupujesz za gotówkę wyłącznie towar, który ma na stanie. Kilka następnych transakcji to okres budowania zaufania pomiędzy sprzedającym a kupującym. Z jednej strony klient okazuje się być wypłacalnym i wiernym a z drugiej strony towar jest dobry, dostępny od ręki, sprzedawca prowadzi swój kram nadal i dostępny jest cały czas na miejscu.
Można zatem zacząć bawić się w bardziej skomplikowane formy wymiany: klient może dostać przywilej zamówienia towaru którego nie ma na magazynie. W tym przypadku strony dzielą się ryzykiem: towar o zmniejszonym popycie zamawiany jest przez handlarza na podstawie zaliczki. Towar przychodzi, klient go odbiera płacąc resztę. Wzajemne zaufanie wzrasta.
Zapłata za towar z odroczeniem płatności jest następnym stopniem w fazie budowania zaufania pomiędzy klientem i sprzedawcą: wyrazem zaufania sprzedającego do kupującego które to zaufanie w normalnym obiegu gospodarczym przychodzi z czasem.
Sprzedawca ufa znanemu i sprawdzonemu klientowi oferując mu nieoprocentowaną pożyczkę, bo tym jest transakcja z odroczoną płatnością.
Klient zaś wraca do znanego mu sprzedawcy bo korzysta on de facto z linii kredytowej co samo w sobie może być korzystne w przypadku chwilowych problemów z płynnością. Pożyczka zatem jest kosztem sprzedawcy celem utrzymania dobrego (bo wypłacalnego) klienta u siebie czyli celem utrzymania albo i nawet zwiększenia obrotu.
Na sam koniec, kiedy obydwie strony znają się już jak łyse konie pojawia się forma transakcji rozliczanych zeszytem: klient przychodzi i się w sklepie sam rządzi. Bierze sobie co chce i kiedy chce i do tego jeszcze nie płaci. W tej fazie klient posiada przywilej zamawiania bez zaliczki a sprzedawca wysyła mu jeden zbiorczy rachunek, raz na miesiąc, kwartał albo rok. W zależności od tego jak się odbydwie strony umówią.
W tej fazie (dopiero w tej!) możliwe jest również upoważnienie sprzedawcy do ściągania należnej mu zapłaty automatycznie z konta kupującego, co jest najwyższą formą wzajemnego zaufania.
Kiedy sprzedawca napędzany chciwością sam z siebie podczas pierwszej transakcji z nieznanym mu klientem przechodzi od pierwszej do ostatniej formy osbługi klienta to sam jest sobie winny i powinien jak najszybciej zbankrutować, żeby nie psuć rynku ani kupcom ani klientom.
Zadziwia mnie, że tak podstawowe prawidła rynku uznawane są za "anarchię" a głupi sprzedawcy i jeszcze głupsi klienci żądają jego ustawowego uregulowania. Normą bowiem jest transakcja typu "towar za gotówkę" w której obydwie strony mierzą do siebie z odbezpieczonej broni. Wszystkie te ułatwienia typu pożyczka, zeszyt czy towar ściągany na zamówienie powinny być (gdyby rynek był wolny) dostępne tylko dla poważnych klientów w sklepach zarządzanych przez poważnych kupców.
I zapewne mielibyśmy już wykształcony, dojrzały i wolny rynek oferujący wszystkie wymienione powyżej udogodnienia wyłącznie bazując na reputacji i wzajemnym zaufaniu gdyby tylko socjaliści (zarówno rządzący jak i rządzeni) nie uznali, że rynek należy ustawowo uregulować.
Lenon napisał:
"Co stoi Tobie na przeszkodzie, żebyś dziś np. w Koziej Wólce opracował jakieś technologie, którymi zrewolucjonizował byś świat i z tysiącami takimi jak Ty, skolonizował pół świata?"
Biurwa. W mojej firmie spędzałem ok. 40% dostępnego mi czasu na zadowalanie biurwy zamiast na szukanie klientów. A ponieważ był to start-up to nie mogłem sobie finansowo pozwolić na utrzymywanie księgowego, bo budżet płac był zerowy. Firma po przepaleniu kapitału padła ale przeciez najważniejsze jest, że papiery były w porządku a biurwa po kontroli była zadowolona.
No więc odpuściłem sobie ten śmieszny kraj i wyjechałem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 09:18
bmen
https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-01-28/imf-warns-eurogroup-loan-measures-not-enough-for-greek-debt
http://www.reuters.com/article/eurozone-bonds-greece-idUSL5N1FK3SX
baro
Arcadio
@Aliquis
Temat Optimusa który wałkujecie dosyć dobrze przedstawia sytuację naszej kolonii.
W normalnym kraju prawo powinno stać na straży sprawiedliwości i być w miarę bliskie poczuciu etyki, moralności i sprawiedliwości.
A co się dzieje w okupowanej kolonii ?
Pierwsze robi rząd zdrajców, który pod wpływem zagranicznych lobbystów wprowadza regulacje prawne korzystne dla obcych a dyskryminujące swoich.
Swoi mogą przestrzegać prawa ale wypaść z rynku, bądź stać się przestępcami ale przetrwać.
To co robił Optimus nie było uczciwe w stosunku do reszty interesariuszy ( społeczeństwa, innych polskich konkurentów) ale było usprawiedliwione moralnie w kontekście zdradzieckiej decyzji rządu.
To odwieczny dylemat żyjących pod okupacją. Czy przestrzegać prawa stanowionego przez aktualnie legalny rząd, choćby okupacyjny, czy też przejawiać nieposłuszeństwo obywatelskie. Czy w kontekście okupacji niemieckiej w Polsce 39-45 właściwe było przestrzeganie praw stanowionych przez okupantów i narażanie się na ataki AK, czy też przestrzeganie praw ustanowionych przez rząd londyński ( jak śmiesznie to brzmi) i narażać się na represje okupanta niemieckiego ?
trader21
„All Pytanko do speców od analizy fundamentalnej. Jesteście w stanie po liczbach rozpoznać wałki księgowe - tj zafałszowane zyski itp? Bo jeżeli nie to jaki sens ma analiza fundamentalna?”
ODP. Rozważania czy inwestować w dane aktywo wyłącznie na podstawie P/E, które może być wypaczone przez „wałki księgowe” jak to nazwałeś jest pozbawione sensu. Nigdy ale to przenigdy nie możemy podejmować decyzji na podstawie 1 czynnika.
Wracając do pytania „jaki sens ma analiza fundamentalna” - analizujesz rynek pod kontem:
P/E - ma wiele minusów i można go fałszować, sprawdzasz zatem czy firma stosuje metodologię Gaap czy Non-Gaap
CAPE - nie dasz rady go zafałszować chyba że manipulując przy inflacji ale z tym sobie poradzę
P/S - nie dasz rady go silnie fałszować
poziom dywidendy - możesz przez chwilę wypłacać większą dywidendę niż generujesz zysku ale łatwo jest to sprawdzić
P/BV - nie dasz rady go silnie fałszować
Margin debt dla całego rynku - nie dasz rady go sfałszować
Kapitalizacja rynku do PKB na tle danych historycznych - nie dasz rady go sfałszować
Poziom buybacków oraz M&A pozwalający zrozumieć w jakiej fazie znajduje się dany rynek - nie dasz rady go sfałszować
Jak widzisz przyczepiłeś się do 1/8 czynników podstawowych.
Dla mnie analiza fundamentalna ma bardzo duże znaczenie i jej będę się trzymał.
Arcadio
Przesłuchałem Twój webinar o akcjach i chciałbym się odnieść do kwestii spółek do shortowania czyli głównie FANG.
Sam zastanawiałem się nad tym jak to możliwe, że spółki które mają P/E 350 wciąż rosną. Przecież w zgodzie z Twoją definicją "drogości" P/E >25 oznacza spółki bardzo drogie. Zanim więc doszło do takiego przewartościowania najpierw te współczynniki były niższe czyli 30, 50, 100 itd a inwestorzy dalej to kupowali i kupują.
Moim zdaniem w przypadku tych spółek nie działają pewne prawa polegające na uzyskiwaniu zarobku. Spółki FAG mają kontrolę nad miliardami ludzi na świecie i to za tą kontrolę płacą inwestorzy. Bycie posiadaczem tych spółek jest niezbędne do wprowadzenia NWO. Przecież nie po to ktoś inwestuje w FANG, żeby za parę lat wydobyć dywidendę, która mu zwróci koszty inwestycji.
Cena za władzę nad światem nigdy nie jest za wysoka, a już tym bardziej jeśli płaci się pieniędzmi świeżo z drukarki, które kosztowały Cię tyle co papier i farba.
Dlatego uważam, że FANG wcale nie muszą jeszcze spadać. Oczywiście jeśli przyjdzie krach to one polecą w dół razem ze wszystkimi, ale raczej nie wcześniej.
Co do Tesli i SPG zgadzam się z Twoimi typami, przede wszystkim dlatego, że AT wskazuje , że zaczęły spadać.
Jeśli zaś chodzi o pojęcie "drogości" spółek to uważam, że spółka jest droga wówczas, kiedy inne, porównywalne pod kątem ryzyka inwestycje, dają większy potencjalny zysk. Obecnie, w zależności od rynku, rentowność obligacji to 0-3%, lokat bankowych 0-2%. Tak więc inwestycja w akcje jest lepsza od wymienionych już przy rentowności 3% co daje P/E = 33 jako teoretyczną granicę "drogości".
Oczywiście zależy jeszcze o jak bezpiecznej akcji mówimy, ale w obecnym, zglobalizowanym świecie i powszechności klauzul ISDS korporacje są bardziej stabilne i wiarygodne niż rządy krajów emitujących obligacje, czy też skarbce banków posiadające kapitały własne na poziomie 10%.
@baro
Raczej nie. Nie po to dobry fałszerz-insider fałszuje raport, żeby ktoś z zewnątrz mógł to wykryć. Dlatego dla mnie AF jest w inwestowaniu nieprzydatna, jeśli rozmija się z AT. Z drugiej znowu strony fałszerstwa raportów nie są raczej zbyt częste bądź poważne - no może poza niedocenianiem ryzyk czy zbyt optymistycznymi prognozami.
Fałszowanie/zawyżanie zysków netto w raportach zdarza się raczej rzadko - bo jak później wypłacić w dywidendzie coś czego nie było ?
TBTFail
Keke9080
Przy P/E = 33 zastosowałeś procent prosty a powinieneś składany.
Wyjdzie między 23 a 24.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 10:14
apack
Pierwszą kwestią jest to, że analiza sprawozdania jest tylko jedną ze składowych analizy fundamentalnej. Zanim w ogóle zabierzesz się za czytanie sprawozdań sprawdzasz min. sytuację gospodarczą kraju, danej gałęzi itd. Od ogółu do szczegółu można powiedzieć. Obsada zarządu ma tutaj też niebagatelne znaczenie.
Po drugie istotne jest też to, aby anlaizować nie tylko najnowsze sprawozdanie, tylko patrzeć na spółkę i jej przychodu/zyski za okres kilku lat wstecz. Pozwala to na wyłapanie trendów panujących w danej firmie oraz w pewnym stopniu zmniejsza ryzyko wystąpienia oszustw, o których piszesz. Pewną wartością dodaną są publikowane przez spółkę prognozy wyników w kolejnych latach, dzięki którym masz wgląd min. na to jak dobrze spółka zna się na swoim biznesie.
Idąc dalej, analizując sprawozdanie w łatwy sposób możesz sprawdzić w jaki sposób zyski te zostały wygenerowane. Chodzi mi tutaj czy zysk opiera się na przychodach z działalności operacyjnej czy inwestycyjnej. Czy został on osiągnięty przez sprzedaż aktywów trwałych. Czy firma generuje gotówkę. To wszystko można sprawdzić dość szybko - im więcej sprawozdań przerobisz tym mniej czasu będzie to pochłaniać. Oczywiście kreatywny księgowy naleje nawet z pustego, ale sporą część kreatywnej księgowości można wyłapać, jednakże tutaj potrzebne jest już trochę doświadczenia i przerobionych sprawozdań. Jako przykład można tutaj podać zapętlające się pozycje "inne" w sprawozdaniu.
Przy sporządzaniu wyceny w oparciu o analizę fundamentalną bierzesz pod uwagę szereg różnych czynników, które wpływają na oczekiwaną stopę zwrotu z zainwestowanego kapitału. Im więcej znaków zapytania i niejasności tym większ oczekiwana stopa zrotu, która to z kolei wpływa na spadek szacowanej wartości.
@Koke9080
Wydaje mi się, że Arcadio bardziej brał pod uwagę oczekiwany zwrot z zainwestowanego kapitału, który jest odwrotnością wskaźnika P/E.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 10:18
bmen
wiekszosc tych wskaźnikow jest o kant ..
teraz nikt o zdrowych zmysłach nie używa tych wskaźników bo z koniami się nie będą kopać. Rynek żyje nadzieją ze znajdzie się większy głupiec, a poziom cen jest czysto liniowy do bazy monetarnaej świata.
Jak już chcesz się bawić to w AF to badasz nastepujące ( ale tylko wg GAAP lub IFRS . Reszta to widzimiesie dla leszcza z giełd na poprawe samopoczucia )
- debt levels - jak rośnie razem z dividenda to trzymaj się z daleka.
- dywidenda - stała albo rosnąca w %.
- net cash flow - cash flow ci prawde powie.
dla społek wzrostowych to delikatnie bardziej skomplikowany temat.
baro
@apack Dzięki za wartościową, wyczerpującą odpowiedź :)
Jeszcze mnie nurtuje taka rzecz. Z tego co czytam o inwestowaniu (przez duże I, nie spekulacja, nie średni termin) cieszymy się jak jest zysk roczny na poziomie 8%. W tym czasie akcje, które narazie po prsotu obserwuje - nie inwestuje jeszcze osobiście bo jestem za cienki bolek ;) - idą w góre + 117% KGHM i CDProjekt 155%. (2016-2017) (Swoją drogą ciekawe czy CDP to nie będzie bohater 1 tytułu, tj jak skończą się pomysły na Wiedźmina to poleci 150% ale w dół)
Czy te książki, porady się nie przedawniły w dobie spekulacji, dodruku? Teraz chyba się powinno celować w 20 - 30%?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 10:47
apack
Radziłbym celować w te 8% - jeżeli długoterminowo utrzymasz średnią na poziomie 8% rocznie, to będzie to bardzo dobry wynik. Wiadomo, po drodze mogą się trafić lata z wyższą stopą zwrotu, ale musisz wiedzieć, że zawsze większa stopa zwrotu niesie ze sobą większe ryzyko. Celując w 20-30%, bez doświadczenia, możesz skończyć z podobnym wynikiem, tyle że na minusie. Znam wiele osób, które polują na kilkuset procentowe okazje i mogą się też takimi inwestycjami pochwalić. Jednak co z tego, że złapali JSW po kilkanaście złotych i sprzedali po 70-80, skoro w PIT-38 rozliczają stratę.
Freeman
Krotkim ruchem zdjal ja ze stolka.
deVont
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ten niewypowiedziany strach przezierający z tamtego komentarza (i kilku podobnych innych użytkowników) kołacze w pamięci :P
Tak. Do ciepła, tak. W przypadku gejzerów nawet nie potrzeba dokonywać odwiertów :] Tylko my ciepła potrzebujemy sezonowo (a stałe potrzeby na ciepło spokojnie pokrywamy – z naddatkiem przy produkcji energii elektrycznej; spora część ciepła to ciepło odpadowe bezpowrotnie tracone na rzecz otoczenia np.: w chłodniach kominowych). Do procesów technologicznych z reguły potrzebujemy znacznie wyższych temperatur niż zapewniają to źródła geotermalne. W okresie zimowym geotermia pozwala uniknąć strat na przesyle tego ciepła, i tu lokalnie i sezonowo można dopatrywać się wpływu na bilans energetyczny całego systemu (sumując lokalne korzystne efekty).
Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo jest zależna od skali: gospodarstwo domowe, grupa GD, miasto, zakład produkcyjny, system i kilku innych czynników technicznych. Rachunek ekonomiczny jest pochodną potrzeby i technicznej możliwości zaspokojenia tej potrzeby.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@Konrad | 2017-01-30 20:39
Jasne. Chciałem pośrednio poznać założenia przyjęte do oszacowań.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@baro | 2017-01-31 10:34
Zapewne masz na myśli 8% zysk roczny z portfela (grupy aktywów) a nie z pojedynczej transakcji, w którą nie należy angażować wszystkich środków składających się na portfel. Tym samym niewolno porównywać stopy zwrotu netto z portfela ze stopą zwrotu netto z pojedynczej transakcji.
Krótko: ważny jest mianownik.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
gruby
"Sally Yates, minister sprawiedliwosci ( Justizminister) skrytykowala Trumpa za blokade dla imigrantow.
Krotkim ruchem zdjal ja ze stolka."
Ta kobieta to i tak był spadek po Obamie: nowy prezydent poprosił ją o pilnowanie biurka dopóki nowy minister sprawiedliwości nie zostanie potwierdzony przez Kongres. Ona i tak była na wylocie więc nic się nie stało. Wyleciałaby czy tak czy tak jak tylko nowy minister sprawiedliwości zacząłby robić porządki w swoim ogródku.
A tak to może sobie oficjalnie w życiorys wpisać, że z pracy wyrzucił ją osobiście nowy republikański prezydent USA, co w pewnych kręgach za oceanem jest dobrze widziane.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 11:42
smieciu
Trump jest szybki :)
Pamiętacie to „Clean the swamp”? Ludzie to odebrali po swojemu ale dzisiaj możemy chyba stwierdzić co Trump miał na mysli. Rodzaj czystki, w których największym rozmachem popisywał się Stalin. Nie chodzi o fundamentalne czyszczenie ale o czyszczenie taktyczne. Zwykle takie rzeczy robi się, są po prostu niezbędne, przy zmianie polityki. Chodzi o to żeby nowe ludki w lot wykonywały polecenia bez przepychania przez biurokrację, która rozpełza się błyskawicznie jeśli ludzie za długo siedzą na stołkach.
Chodzi o to żeby nowy urzędas nie kombinował a wykonywał. Przy czym często rozkazy do wykonania wcale nie muszą wnosić czegoś pozytywnego. Przeciwnie. Czystki mogą często zwiastować jakąś rozwałkę, która zaburzy spokojne życie. Czyli zmiany, przed którymi każdy biurokrata zawsze będzie się bronić.
Ostatnio na zerohedge był bardzo ciekawy artykulik, gdzie jakiś kolo, widać mający możliwość połażenia po ważnych miejscach Waszyngtonu podzielił się swoimi spostrzeżeniami. Niby nie było tam nic wielce odkrywczego poza jedną rzeczą: Widać było ogrom zmian jaki zamierza wprowadzić Trump. Była mowa o wielu wydziałach administracji gdzie każdy wydział dostawał swoje wytyczne mające dziesiątki jeśli nie setki stron. Ogromne zmiany personalne z wielkimi listami ludzi do wymiany czy zatwierdzenia a także wskazówki dotyczące nowej pracy.
Oczywiste jest że tak szczegółowe i jednocześnie wielkie przewodniki działania nie mogły być opracowane w krótkim czasie jaki minął od zwycięstwa Trumpa. Który przecież miał przegrać. Dodatkowo oficjalnie Trump nie miał wielkiego zaplecza politycznego. Podobno improwizował itp. Wygląda na to że to była jednak, jak zwykle, ściema dla mas. Raczej można odnieść wrażenie że tak szczegółowe wytyczne, które znalazły się już w Waszyngtonie wymagały nie tylko szerokiego sztabu ale także dłuższego planowania.
Ktoś miał pewność że Trump zasiądzie na stołku i zostało zainwestowane weń mnóstwo czasu i pracy.
Pozostaje proste pytanie: kto to był?
Odpowiedź jest równie prosta: Ci co zawsze.
Kolejne pytanie to: czemu Trump?
Odpowiedź: „Clean the swamp!”
Trump ma naturalny pretekst by wypieprzyć ze stołków zasiedziałe, niepotrzebne pionki na różnych szczeblach. Teraz, jak można się domyślać, stołki te zajmą zaangażowani czekiści, którzy nie będą mieć oporów przed niczym.
W dalszej kolejności oznacza to oczywiście zmiany. Trudne zmiany wymagające brutalnych działań, których celem będzie porządek. Specyficznie oczyszczone bagno. Elita sprowadzona do samej śmietanki oraz jej ludzi.
Powinniśmy się spodziewać światowych wstrząsów gdy już Trump przeprowadzi czystki i przystąpi do czynienia Ameryki Wielką. Po oczyszczeniu bagna rzeczy powinny iść już szybko, zważywszy także na poparcie tych wszystkich czynników patriotyczno alternatywnych.
Np. Demonstracje? Pieprzyć je! Sorki! Zakazać! To przecież Sorosowo sponsorowane lesbijki wymieszane z anarchistami...
CNN? Kłamią! Zamknąć! Niech powstanie ministerstwo prawdy dbające o rugowanie „Fake News”.
Itd. W ten deseń. W ten takt wszyscy w entuzjazmem rzucą się budować nowy świat.
gruby
"Jak już chcesz się bawić to w AF to badasz nastepujące ( ale tylko wg GAAP lub IFRS . Reszta to widzimiesie dla leszcza z giełd na poprawe samopoczucia )
- debt levels - jak rośnie razem z dividenda to trzymaj się z daleka.
- dywidenda - stała albo rosnąca w %.
- net cash flow - cash flow ci prawde powie."
Ja tam bym sobie te wszystkie oficjalne kłamstwa odpuścił i zamiast tego zainteresował się następującymi czynnikami z ostatnich 10 lat:
- poziom wydatków na R&D w porównaniu do poziomu wydatków na reklamę,
- to samo działanie wykonane dla liczby pracowników obydwu działów,
- ilość kupionych przez firmę patentów w porównaniu do liczby patentów przez nią zgłoszonych,
- wskaźniki fluktuacji załogi,
- porównałbym stan magazynów do wysokości premii wypłacanych zarządowi,
- ilość skarg na firmę zakończonych zarówno ugodami jak i wyrokami,
- wysokość wypłaconych papugom wynagrodzeń,
A ponadto przed zainwestowaniem większej kasy w konkretną firmę ściągnąłbym sobie na prywatne i poufne konsultacje byłego pracownika, najlepiej jakiegoś kierownika średniego szczebla który firmę opuścił niedawno.
Reasumując: dane ujawniane w raportach rocznych nic nie mówią o prawdziwej kondycji firmy. Żeby się dowiedzieć jak się firmie wiedzie trzeba wykonać wiele kosztownych zadań domowych, które trwać mogą nawet miesiącami i nie są tanie. Giełda z jej raportami jest dla dawców kapitału.
kikko
Dlaczego w rozważaniach politycznych pomija się wpływ organizacji mających zdolność produkcji i rozwoju dóbr najnowszych technologii?
Cały czas widzę nazwy państw, a nie widzę nazw firm.
Jeśli decydujący głos w rozpoczęciu i przebiegu drugiej wojny światowej miały prywatne firmy, to dlaczego w dyskusji są pomijane?
bmen
jak uważasz ze to własciwa strategia doboru portfela społek to działąj.
Tylko nie ważne ile wydaęłś na R&D czy reklame , ale jak dług ci rośnie to za chwile cie moga odciac od kroplówki albo każa płacic +10% więcej za koleje długi.
Społka musi generowac cash flow, inaczej do piachu pojdzie.
Wartość rynkowa spółki to zdyskontowana suma przyszłych dywidend. jak bedą 0 to wartośc zdąża do zera.
Pytanie: wydałbyś grosz na spółke która nie generuje dochodu? lepiej pojśc na balet , przynajmnie ci sie humor poprawi. :)
Growth stocks się inaczej ocenia, bo tam jest inny divident-payout-ratio. ale cash flow jest najważniejszy. Masz zarabiać a nie tracić.
finanse to nie widzimisie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 12:35
mdm
to sprawa praktykowana od zamierzchlej starożytności.Symbolicznym jego przykladem jest egipski Sfinks.Potworna hybryda z głową nałożoną na niewłaściwym tulowiu ginie jak wiadomo w akcie samobójczym (zagadka sfinksa).
W sprawie porządku w chaosie we fraktalach,
może pamiętacie jak niedawno USD bylo wyceniane na 3 zł. Właśnie wtedy na stronie bodajże investing ukazała się prognoza która sprawdzila się w 100 %.Autorzy tej prognozy przewidzieli wzrost sartości dolara do 3,90 zł. w trójfalowym fraktalnym ruchu.Sila wzrostu byla tak silna ,że wykreowal się w pełni czwarty fraktal z wartością 4,20 zł.a wyenergia wzrostu wygasła w piątym fraktalu bez jego pellnego uformowania.
Ujęcie wartościowe czterech fraktali .
1. pierwszy fraktal 3,00 - 3,30 zł/USD
2.drugi fraktal 3,30 - 3,60 zł
3.trzeci fraktal 3,60 - 3,90 zł.
4.czwarty fraktal 3,90 - 4,20 zl./USD
Zachowany jest równoległy porządek fraktalny i w obecny spadku na USD/PLN wsparcia sytuują się na poziomach 4,20 3,90 3,60 3,30 3,00
W piątkowym zamknięciu na USD/PLN widzieliśmy wartość 4,05 zł. dokladnie w połowie czwartego fraktala i ruch zdąża do testowania wartośći 3,90
gruby
"Growth stocks się inaczej ocenia, bo tam jest inny divident-payout-ratio. ale cash flow jest najważniejszy. Masz zarabiać a nie tracić."
Wyniki z "cash flow" to jest usługa którą można na wolnym rynku kupić. Nigdy nie słyszałeś o "fakturach na sprzedaż" ? Się parę faktur kupi, parę się sprzeda, parę przelewów się w jedną i drugą wykona i już masz "cash flow" na wymaganym przez inwestorów poziomie. Spoko. Tutaj na tym portalu jednemu z kolegów taki cash flow wykręcili, że mu na placu 40 tys ton miału wzięło i zniknęło. Ale cash flow mu się zgadzał od początku do końca :-)
Nie wchodząc za głęboko w szczegóły: zainteresuj się dlaczego chociażby artyści mają flat rate na poziom kosztów w przychodzie, zrób sobie z takim jednym cichą spółkę i zacznij oficjalnie go wspomagać. Cash flow będzie, reklama będzie, białko będzie a sztuka będzie kwitła. Na papierze, bo kogo jakaś tam sztuka współczesna w rzeczywistości obchodzi ?
bmen
praktykujesz czy teoretyujesz?
gadamy o spółkach gieldowych.
ci tutaj na forum pisza o przy-chaupowych czy garażowych zakladach. Jak masz robic pod GAAP i masz audytorów to sie delikanie zmienia.
I jak np takiego Appe by sie pojwail ze dwa razy left room to bys bardzo szybko zobaczył jej wartość zdąża do zera.
jacek.s
Znam dokładnie motyw o którym pisze gruby. Dotyczy to średniej wielkości korpo (oczywiście notowana na giełdzie w swoim ojczystym kraju) z zachodu Europy. Spółki-córki rozsiane w poszczególnych krajach generują "dodatni" cash flow. Przy czym jest to tylko nieznaczna część uściślając.
gruby
"praktykujesz czy teoretyujesz?"
Jaja sobie robisz ? Mam zeznawać tutaj czy jak ?
Poza tym spółki giełdowe kręcą te same lody ale na innym poziomie: na przykład "inwestując" w centrum R&D którego budżet idzie w 95% na wynajem pomieszczeń w biurowcu który należy do funduszu inwestycyjnego który z kolei ma udziałowca w postaci trustu który z kolei jest kontrolowany przez tego samego właściciela co firma zakładająca dział R&D. W ten sposób pompujesz sobie wydatki na R&D, wyprowadzasz kasę do trustu (zarejestrowanego na jakiejś cichej, niepozornej karaibskiej wyspie) inwestorzy się cieszą ("R&D eksplodowało, znaczy się firma coś naprawdę nowego odkryła"), a audytorzy wszystko grzecznie przyklepują, bo przecież nikt normalny na umyśle nie będzie leciał gdzieś do Cork albo innego Lublina żeby sprawdzić ilu ludzi w tym supertajnym ośrodku badawczym pracuje.
Audytor to zwierzę karmione papierem i tyle samo warta jest jego twórczość.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 13:08
bmen
Każdy ma swój sposób oceny spółek. ja widzę papiery spółki i oceniam w oparciu o swoją wiedzę.
Dla mnie sprawa jest prosta. ma generować cash flow, a wszelakie one-off odpisy każdy wie w jakim są celu. Nie interesują mnie drenowanie podatkowe czy córek, o czym wy piszecie. To w innych celach niż my tu piszemy. Przepływy cash flow to co mnie interesuje.
Na końcu i tak te lody są lokowane gdzieś i matki spółki maja grosz z którego płacą dywidendy albo reinwestują itp. I to się ocenia a nie jakieś pośrednie ruchy.
Optymalizacje się nie robi w celu oszukiwania udziałowców. Chyba w to nie wątpicie.
Wartosć Apple jest jaka jest , a optymalizacja działa dla udziałowców. a nie dla urzędów podatkowych.
Jak spółka traci cash to kosz.
Jaki sens dla udziałowców mieć udziały w działalności charytatywnej, w dodatku która traci grosz?
Ale 90% ludzi się łapie na te nie GAAP itp analizy. Pełen GAAP ci prawde powie. Tyle w temacie. O bankach nie gadamy, bo tam nic nie działa.
Spytajcie #tradera jak on robi takie analizy i może wam powie. Jego też nie interesują po-drodze-lody itp. Ma zarabiać.
EOT
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 13:26
jacek.s
"Na końcu i tak te lody są lokowane gdzieś i matki spółki maja grosz z którego płacą dywidendy albo reinwestują"
No i tutaj się nie zgadzam. Kadra kierownicza w córeczkach ma naprawdę wysokie potrzeby, nie możesz zakładać że swoją wypracowaną wartość dodatnią oddadzą dla dobra wspólnego spółki. Z resztą twojej wypowiedzi się zgadzam.
gruby
"Optymalizacje się nie robi w celu oszukiwania udziałowców. Chyba w to nie wątpicie."
Najpierw wykupujesz swoje akcje oficjalnie i oficjalnie jako firma inwestujesz (opisałem w jaki sposób "inwestujesz") w R&D. Giełda dostaje orgazmu.
Potem sprzedajesz akcje oficjalnie, nieoficjalnie je pożyczasz przez proxy i od razu sprzedajesz, zamykasz dział R&D i patrzysz jak na giełdzie kwiczą zarzynane świnie,
a na końcu też przez proxy odkupujesz i oddajesz akcje kiedy firma (na giełdzie) oficjalnie leży i kwiczy.
Jak myślisz, kto całą tą giełdę wymyślił i po co ona właściwie jest ? I po co komu są w firmie wspólnicy-udziałowcy nie znający się na niczym skoro udowodnił w przeszłości że potrafi sam firmę rozwinąć od poziomu garażu do poziomu spółki notowanej na giełdzie ? Czy ty aby przypadkiem nie połknąłeś czerwonej pigułki ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 13:50
bmen
To po co inwestujesz?
Jesteś dawca czy biorca? bo do tego się sprowadza inwestowanie. A wy o filantropi czy kto?
jak napisałem: celem analizy jest odsianie ziarna od plew. I każdy ma swój sposób an to. Ale każdy robi jak uważa.
Nie będę z wami dyskutował ze ktos-cos tak robi i po co. itp bo to tematy dla gawedziarzy, a i to nie miejsce do takowych dyskusji.
gruby
ja wiem jak to działa. ale nie to jest tematem dyskusji.
napisz mi dlaczego w takim razie inwestujesz? bo o to chodziło w moim pytaniu.
Od 2008- giełda dała nawet i 1000%.
a ty tu znów swoje , gadanie że są same qurwy i złodzieje . To po co inwestujesz? nie lepiej się pobawić za ten grosz??
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 13:56
Flex
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-31/euro-surges-after-trump-trade-advisor-accuses-germany-using-grossly-undervalued-curr
Same oskarżenia są idiotyczne bo:
1. QE FEDu było sporo większe niż ECB
2. To ECB czyli Draghi (GS) decydował o luzowaniu ilościowym a przy protestach Niemiec.
Obrzucanie błotem zawsze działa w mniejszym lub większym stopniu i może powodować wzajemne oskarżenia wewnątrz EU i jego osłabienie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 14:05
mdm
Na jutubie masz darmowy audiobook "Twierdzy".Lektor znakomity.
Arcadio
@kikko
Nie wszyscy pomijają - vide mój komentarz dotyczący FANG z 10:02
gruby
"napisz mi dlaczego w takim razie inwestujesz? bo o to chodziło w moim pytaniu.
Od 2008- giełda dała nawet i 1000%."
W 2008 roku to ja dopiero odkryłem, że moją rolą na giełdzie jest rola dawcy kapitału. Ale nie jestem zły, lepiej późno niż wcale.
Trochę tylko szkoda tych marności które poszły w komin, ale wiedza w końcu kosztuje.
"a ty tu znów swoje , gadanie że są same qurwy i złodzieje . To po co inwestujesz? nie lepiej się pobawić za ten grosz??"
Inwestuję poza giełdą a nawet poza systemem bawiąc się przy tym nieziemsko oraz ucząc się procesem ciągłym. Nie narzekam. I gorąco polecam wam trzymanie się z daleka od giełdy, walut, akcji, obligacji, opcji, certyfikatów, systemu bankowego i wszystkiego na czym (z grubsza rzecz opisując) nie jesteście w stanie położyć ręki, bo to nie jest wasze. Dopóki muzyka gra jesteście w przeważnie w stanie zrealizować swoje żądania wobec systemu. Kiedy muzyka przestanie grać nagle okaże się, że wasze żądania są na końcu kolejki żądań trzymanych przez potężniejszych od was w kolejności dziobania. Tak było, jest i będzie żeby nie wiem co innego sprzedawca próbował wam wmówić.
A jaka aktualnie jest kolejność dziobania dowiedzieć się możecie z przepisów prawa upadłościowego z jedną małą poprawką: najpierw dziobią właściciele, potem kadra zarządzająca a dopiero od trzeciego miejsca zaczynają dziobać ci opisani w prawie upadłościowym.
Xenocyd
Freeman
Wyleciałaby czy tak czy tak jak tylko nowy minister sprawiedliwości zacząłby robić porządki w swoim ogródku.
Chodzi o postawienie akcentu: ten nastepny minister, nawet jesli bedzie moj a zadziala nie po mojemu to tak samo szybko wyleci.
@smieciu
Tez czytalem o dalekosieznych i szczegolowych planach. Musialy byc wczesniej przygotowane. Zastanawiam sie tylko czy aby na pewno przez te same elity co zawsze. Jesli te same to dlaczego teraz dokonuja Trumpem tak szybkich zmian?
Moze za Trumpem stoi inna elita?
Zobaczymy interesujacy 2017 i dalej.
Mnie sie jak na razie podoba.
gruby
"Chodzi o postawienie akcentu: ten nastepny minister, nawet jesli bedzie moj a zadziala nie po mojemu to tak samo szybko wyleci."
"Mad dog" już zdążył się postawić prezydentowi a ten nie odważył się go wyrzucić. Poszło o stosowanie tortur.
jacek.s
Temat dla gawędziarzy? Bo pokazałem temat, który znam z życia i odbiega od tabelek? Nie wszystko dostrzeżesz w sprawozdaniach. Osobiście inwestuję opierając się głównie na AT,do twojej listy AT się nie zapisałem, bo uważam jestem jeszcze za cienka faja. Wyłuszczyłem tylko jeden przykład, bo może czegoś do końca nie wiedziałeś, a po to jest forum, żeby się dzielić. Nie brałem po uwagę, że kolega wie wszystko. Więc kajam się i zwracam honor. EOT
bmen
"Nie wszystko dostrzeżesz w sprawozdaniach"
tak jak napisałem, grubemu, wszystko zależy od tego jak czytasz i co czytasz w tych sprawozdaniach.
Bo każdy może czytać i cos mu wyjdzie, ale sztuką jest w miarę trzeźwo ocenić spółkę.
I na ty nie wiesz jakie wały ktoś robi w firmie i raczej sie nie dowiesz bo musiał byś robić w Forensic accounting, a firma ona może być np Filipinach. I jak ja wtedy sprawdzisz?
Tak jak napisałem , sa wskaźniki których sie nie da bardzo manipulwoac:. Nie da się oszukać dywidendy, jej historii, dividend payout ratio, i jak i stanu zadłużenia, jak i cash flow. Te trzy mówią bardzo dużo.
Reszte można manipulować.
A wychodzi na to ze nie precyzyjne sie wyrażam.
nawiasem : nikt nie wie wszystkiego bo to nie możliwe, ale każdy ma swój algorytm. takich przykładów co opisałeś i co w trawie piszczy jest 1000 albo i więcej.
#3r3 mógłby o tym ksiązke napisać:)
ps. nie długo dojdziemy do paranoi w tych komentarzach, bo sami nie wiemy co do siebie piszemy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 15:20
gruby
"Tak jak napisałem , sa wskaźniki których sie nie da bardzo manipulwoac:. Nie da się oszukać dywidendy, jej historii, dividend payout ratio, i jak i stanu zadłużenia, jak i cash flow."
Polecam Ci prześledzenie historii (nieudanej na szczęście) częściowej prywatyzacji firmy Deutsche Bahn przez jej właściciela, czyli rząd federalny RFN.
W telegraficznym skrócie: kanclerzyca celem prywatyzacji Deutsche Bahn zatrudniła jako CEO takiego jednego wyciągniętego prosto z samolotu. Facet ten dzięki temu miał taką pozycję, że doradzał kanclerzycy kogo wstawić na stołek jako federalnego ministra od komunikacji (czyli tego urzędnika, który obsadzał nadzorującą Deutsche Bahn radę nadzorczą). Gość ten doskonale podrasował wyniki firmy Deutsche Bahn na przykład poprzez wydłużenie okresów między przeglądami w niemieckich ekspresach (ICE) albo żądając od spółek zależnych rocznej dywidendy w wysokości 50% przychodów (takie żądanie wysunął na przykład wobec spółki zależnej S-Bahn-Berlin GmbH, operatora systemu S-Bahn w Berlinie).
Jednocześnie podgrzewanie zwrotnic zostało wyłączone, okresy pomiędzy myciem składów wydłużone, ilość konduktorów zdziesiątkowana, inwestycje w komputerowo sterowane nastawnie zamrożone, i tak dalej i tym podobnie.
Ilość składów awaryjnych czekających na bocznicach została drastycznie zredukowana, to samo można powiedzieć o ilości lokomotyw zapasowych.
Bocznice jako takie zostały sprzedane.
No i stał się (na papierze) cud: Deutsche Bahn po raz pierwszy w swojej historii zaczęła przynosić zysk. W pośpiechu przygotowano prospekty emisyjne i już za chwileczkę, już za momencik późną jesienią 2008 roku 25% akcji firmy Deutsche Bahn, doskonale zarządzanego i przynoszącego zyski przedsiębiorstwa państwowego miała trafić na giełdę. Niestety, Lehman Brothers ośmielił się zbankrutować a zaniedbania oficjalnie "optymalizacją struktury kosztów" zwane zaczęły wyłazić na światło dzienne.
Syf w niemieckich pociągach stał się nie tylko widoczny ale również nosem wyczuwalny. S-Bahny w Berlinie stanęły bo ile można na przeglądach oszczędzać ?
ICE zaczęły stawać w środku trasy bo tu coś pękło a tam odpadło. W razie awarii lokomotywy pod Frankfurtem ściągano pierwszą dostępną stojącą w Hamburgu a pasażerowie przez te godziny w polu czekali.
Krótko: nikt do tej pory nie poniósł za tą próbę oszustwa żadnej odpowiedzialności: ani karnej ani politycznej. Na papierze firma Deutsche Bahn wygląda wspaniale, wszystkie oficjalne wskaźniki grają. No i co z tego ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 15:59
bmen
ja o grzybach a ty o rybach.
Pierwsza zasada to dywersyfikacja i każdy mający jakieś pojecie ją stosuje i nie wkłada wszystkich jajek do jednego koszyka.
pojecie ryzyka znasz. jest ich wiele i to jest zadanie inwestora ocenić co się może stać. tyle i aż tyle. umiesz to będziesz żył, nie umiesz to cię ogolą.takie życie.
I co jak jedna spółka padnie? ja na przeciągu roku miąłem dwóch juniorów de-listed i co mam płakać?
akceptujesz ryzyko i jedziesz dalej. nie akceptujesz to nie jedziesz.
po dwa: inwestowanie w spółki w których skarb pastwa ma nie bagatelny wpływ to dodatkowe ryzyko polityczne. w PL widziałeś ładne rollercoastery jak nasz minister się wypowiadał. podobnie to Deutsche Bahn.
Deckard
Ad. mecenas z poprzedniego tematu - ja tu delikatnie a Ty od razu na pałę; Twoje zdanie znam, nie jest odosobnione: tylko nuki gwarantują bezpieczeństwo i możliwość projekcji na pewnym dystansie. Teraz ja: i dlatego PL ani żaden inny kraj strefy buforowej ich miał nie mieć kiedy dogadywano podziały, nie miał później i nie będzie mieć.
Pan z Potomaku całkiem przytomnie opisał sytuację w jednym z wystąpień na temat bliższy rzeczywistości, czyli a. możliwość niszczenia Roosveltów i Trumanów pociskami ASBM, do czego potencjał i możliwości mają tylko czajniki (i wiadomo, o czyich Trumanach i Roosveltach piszemy ;) oraz b. deeskalacja gdy PL popyskuje na wschód i podejmie jakieś ruchy w związku z eskalacją w Utopii albo Tygrysach Bałtyckich. Na zachód nie popyskujemy, bo rozbiór dokona się w 7 dni, i nawet gdybyśmy coś mieli to jednym wypadkiem w świeradowie załatwią pół kraju ;)
Chciałbyś osoby która głośno domaga się naszego programu nuklearnego - przecież przytomnie oceniasz Browna w innych dyskusjach, więc WTF? ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 16:49
admin
Temat relacji USA - Chiny jest bardzo ciekawy. Straszono nas, że USA pod przywództwem Hilary Clinton będą dążyły do wojny z Rosją, co w moim przekonaniu nie miało sensu. Rosja nie jest bowiem dla USA żadną konkurencją, a jednocześnie użycie siły wobec nuklearnego mocarstwa byłoby śmiertelnym zagrożeniem. Co innego Chiny. Teraz widzimy jak coraz większemu napięciu ulegają stosunki USA z Chinami pod rządami Trumpa.
Dla Polski nie jest to dobra wiadomość. W czasie gdy USA będą skupione na Chinach, Rosja będzie miała większe pole manewru w Europie. I nie chodzi tu o zwykły biznes, ale zdobywanie przewagi w regionach w odczuciu Rosjan w latach 90. utraconych.
quidditch2
3r3
Na tym właśnie polega przynależność do elity, iż można udzielić małego kredytu (odroczonej płatności) pańskim gestem za pierwszym razem samemu nie ryzykując nic ponad materialną marność, która łatwo przyszła i szybko się odrobi. W tym samym czasie obdarza się innego członka stada zaufaniem. Niewielkim, ale jednak - dają abyś dał.
Taką metodą można nawet czasowo wygryźć z biznesu sitwę. Ludzie starają się być uczciwi gdy traktuje się ich poważnie i nie zmusza do stawania na głowie.
"Jak myślisz, kto całą tą giełdę wymyślił i po co ona właściwie jest ? I po co komu są w firmie wspólnicy-udziałowcy nie znający się na niczym skoro udowodnił w przeszłości że potrafi sam firmę rozwinąć od poziomu garażu do poziomu spółki notowanej na giełdzie ? Czy ty aby przypadkiem nie połknąłeś czerwonej pigułki ?"
A maluczkim pozostaje zaproszenie banku i US jako udziałowca pod kredytem & należnościami - wtedy się spuszcza powietrze z balona. Giełda to dla tych ambitniejszych.
@Arcadio
"W normalnym kraju prawo powinno stać na straży sprawiedliwości i być w miarę bliskie poczuciu etyki, moralności i sprawiedliwości."
W normalnym kraju na straży porządku stoją uzbrojeni obywatele - bo to ich państwo - ich własne i tak w nim będą mieli jak je sobie za mordę chwycą i na glebę rzucą. Żadne biurwy w togach z łańcuchami na szyjach za uzbrojonych obywateli tego nie zrobią.
"- poziom wydatków na R&D w porównaniu do poziomu wydatków na reklamę,
- to samo działanie wykonane dla liczby pracowników obydwu działów,
- ilość kupionych przez firmę patentów w porównaniu do liczby patentów przez nią zgłoszonych,
- wskaźniki fluktuacji załogi,"
A jak jest outsourcing wewnętrzny (dla picu podatkowego) całego R&D?
Oficjalnie to jest tam tylko leming zarządzający, a nieoficjalnie to trzon firmy z załogą liczniejszą niż reszta firmy razem ze sprzątaczkami i ochroną?
U mnie tak właśnie jest.
@smieciu
Sugerujesz, że USA się jeszcze bardziej zmilitaryzuje i dojdzie do jeszcze jaskrawszej oligarchizacji?
"W ten takt wszyscy w entuzjazmem rzucą się budować nowy świat."
Ludzie to uwielbiają - trzeba im to zapewnić ^^
@kikko
"Dlaczego w rozważaniach politycznych pomija się wpływ organizacji mających zdolność produkcji i rozwoju dóbr najnowszych technologii?"
Z powodów podatkowych.
Firma o wysokim wskaźniku wartości dodanej może olewać rozliczanie VATu, a jak już tego to i wszystkiego puszczając całą sprzedaż kanałem zastępczym na prawach ciągnienia stanu magazynowego w jurysdykcji taniej.
Koszty w takich firmach są nieistotnymi detalami.
"Jeśli decydujący głos w rozpoczęciu i przebiegu drugiej wojny światowej miały prywatne firmy, to dlaczego w dyskusji są pomijane?"
Bo w czasie wojny były wysokie podatki, ale nie dla tych co byli potrzebni do zbrojeń.
@glupi
"Pytanie: wydałbyś grosz na spółke która nie generuje dochodu? lepiej pojśc na balet , przynajmnie ci sie humor poprawi. :)"
A kupiłbyś spółkę której dochodem są głównie dotacje?
"Jak masz robic pod GAAP i masz audytorów to sie delikanie zmienia."
Co zeżarli i wychlali na spuchniętych widać pyskach.
"Optymalizacje się nie robi w celu oszukiwania udziałowców. Chyba w to nie wątpicie."
Ale czasem dmucha się bańki pod takiego ponzi.
@Deckard
"Chciałbyś osoby która głośno domaga się naszego programu nuklearnego - przecież przytomnie oceniasz Browna w innych dyskusjach, więc WTF? ;)"
Ponieważ z przyczyn sentymentalnych sam nie chcę się ze sobą zgadzać.
Chciałbym być mieszkańcem imperium. Ale widzę że bez zbudowania go sobie samemu i objęciu fuchy imperatora się nie obejdzie - nikt tego za mnie nie zrobi.
A ja mam tyle ciekawszych rzeczy do robienia w życiu niż budowanie państwa.
Zresztą wszyscy przytomni wiedzą że to byłoby wprowadzanie wolności pod przymusem^^
waldi053
Właśnie przeczytałem doskonały artykuł zwykle nie zawodnego # 3r3 , tytuł ,, ILE ZŁOTA W ZŁOCIE ''. Chociaż pewne patologiczne zjawiska występujące w
obrocie złotem inwestycyjnym kolega sygnalizował już wcześniej , niebawem powrócę do tego tekstu w celu lepszego zrozumienia , i może jeszcze raz ...
Niecierpliwie oczekuję również na obiecane przez Tradera 21 podjęcie tematu fałszowanych sztabek i monet bulionowych ze złota , oraz sposobów ich
weryfikacji . Interesuje mnie również pogląd na powyższy problem [ przynajmniej polecanych na blogu ] znanych dealerów . Jak też ich sposoby sprawdzania
sprzedawanych metali szlachetnych . Cenne byłyby rady i uwagi ludzi z tej branży . Chciałbym powtórnie przypomnieć poważny z racji ceny oraz wielkości
obrotu problem dotyczący szczególnie złota . Dziękuję z góry w swoim i innych zainteresowanych imieniu . #3r3 zarobmy. se ,, Ile złota w złocie ''
Deckard
"A ja mam tyle ciekawszych rzeczy do robienia w życiu niż budowanie państwa."
Zerknij w sąsiedni temat, miałem tam nawet polecać Twoją kandydaturę (i cokolwiek z kryteriami wiekowymi czy coś bo wiadomo o co chodzi), ale wtedy zorientowałem się, że po co otwarcie ładować się na talerz odkrywając wszystkie swoje karty.
@quidditch2
Na szczęście linkowany portal chociaż pamięta początki aferki w październiku. Coś CBŚ ani KNF nikogo nie konfiskują a czas mija...
alitebelen
"Temat relacji USA - Chiny jest bardzo ciekawy.... " tzw. maskirówka
Wielu ludzi, w wielu krajach ma nieustające poczucie krzywdy. Nie moga spać, jeść, mizernieją w oczach. Chyba, że złupią i spalą jakichś brązowych. To pomaga, ale na niedługo. Wiadomo, jak to przystawki...
Poproszę o wzięcie do ręki globusa, albo uruchomienie google earth i spojrzenie znad bieguna północnego. Widzicie?
Jest w najwyższym stopniu niesprawiedliwe i oburzające, że ruscy zajmują pół świata. NASZEGO ŚWIATA!! Ta wiecznie pijana dzicz, zajmuje pół swiata! Przynajmniej tego liczacego się i na północnej półkuli, ale to wystarcza. I jeszcze chcą zagarnąć Arktykę! Ile ich w ogóle jest? 200mln? Dłużej tak nie będzie...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 21:15
Freeman
Czesc swiata, o ktorej piszesz ma czerwone niuki. Polkula zachodnia ma niebieskie niuki.
Twoja wscieklosc nie wystarczy na oddanie calego swiata pod panowanie niebieskich.
BTW terytorialnie niebiescy sa mniejsi, pod wzgl wplywow silniejsi. Doja kolonialnie wszystkie wazne regiony. Sa trzezwi ale wyrachowani i bezwzgledni. Handluja kredytem i niewolnikami. Uprawiaja kabale i inny spirytualny syf.
Fascynuje Cie to?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 22:02
lenon
http://presstv.ir/Detail/2017/01/31/508535/US-NATO-Trump-Russia
Wygląda na to, że rozmowa telefoniczna nie przyniosła oczekiwanych efektów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-31 23:09
waldi053
@Freeman
Jak sądzisz czy Michalkiewicz może mieć trochę racji , czy błądzi na całej linii . W drugiej połowie porusza Niemcy .
,, Nie będzie jednego rządu światowego '' - ... https://www. youtube. com/watch?v=BnUhMpHkg7A
gruby
"gruby
ja o grzybach a ty o rybach."
Napisałeś o tym, że Twoim zdaniem nie da się oszukiwać na cash flow, na dywidendzie, jej historii i na stanie zadłużenia. Odpowiedziałem konkretnym przykładem oszustwa dokonanego na raportach rocznych firmy Deutsche Bahn, oszustwa dokonanego celem korzystnego sprzedania 25% akcji tej firmy poprzez giełdę. Wymieniłem sprawców. Sprawa jest o tyle pikantna, że ci sami sprawcy (rząd RFN) dokonali tego samego przestępstwa już wcześniej, podczas prywatyzacji Deutsche Telekom. Do dziś oszukani przez IPO firmy DT akcjonariusze przebijają się przez niemiecki system sądowniczy, do dziś prawdziwi sprawcy nie zostali ani oskarżeni ani skazani.
Odnoszę wrażenie że doskonale to rozumiesz, tylko próbujesz się wyślizgać.
gruby
"Na tym właśnie polega przynależność do elity, iż można udzielić małego kredytu (odroczonej płatności) pańskim gestem za pierwszym razem samemu nie ryzykując nic ponad materialną marność, która łatwo przyszła i szybko się odrobi. W tym samym czasie obdarza się innego członka stada zaufaniem. Niewielkim, ale jednak - dają abyś dał."
Tak, ale weź pod uwagę że wśród bliźnich na poziomie to nie jest nawet ze strony sprzedającego dobroczynność, lecz zwykła inwestycja. Przed klientem takiego kalibru i formatu kroczy bowiem jego renoma i "kredyt na dzień dobry" jest dla sprzedawcy formą zanęty i reklamy własnego kramu. Dlatego dobry klient nie musi zaczynać znajomości z nowym handlarzem od fazy pierwszej. Dobry handlarz zna wszystkich wartych poznania klientów w swojej okolicy jeszcze zanim oni po raz pierwszy wejdą do jego sklepu.
Z drugiej strony takiemu klientowi nie opłaca się oszukiwać sprzedawców, bo by mu to jego markę zrujnowało i wszystkie przy jego pozycji dostępne udogodnienia skasowało.
Pojęcie "elita" w handlu odnosi się bowiem do stosowania pewnego kodeksu moralnego po obydwu stronach lady a nie do głębokości kieszeni klienta albo ilości i jakości towaru na półkach u sprzedawcy. Szkoda, że dziś tych podstaw transakcyjnych ludzie po obydwu stronach barykady już nie rozumieją. Nie sądzę również, żeby tego dzisiaj w szkołach uczyli.
Uczciwość to nie jest cecha wrodzona naszego gatunku, ona wykształciła się poprzez praktykę. Uczciwym opłaca się być, tak jest per saldo i dla wszystkich taniej. Niestety, nie w naszym dzisiejszym świecie co udowadnia miarę jego skrzywienia.
PS: gratuluję tekstu o fałszywkach. Szczególnie zaciekawił mnie ten płyn którym w trakcie testów smarowałeś własne zwoje mózgowe.
I dlatego pytanie: czy on aby nie wpływa na błędy pomiaru ?
Pytanie drugie: czy istnieje przenośne urządzenie, które po podpięciu go w dwóch miejscach do bulionówki będzie ją z jednej strony chłodzić/podgrzewać a z drugiej strony mierzyć prędkość zmiany temperatury bulionówki i porównywać do zapamiętanych wzorców ? Takie ustrojstwo nieinwazyjnie testujące propagację cieplną mogłoby się całkiem dobrze sprzedawać.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-01 08:42
bmen
https://www.ft.com/content/57f104d2-e742-11e6-893c-082c54a7f539
Arcadio
"Odpowiedziałem konkretnym przykładem oszustwa dokonanego na raportach rocznych firmy Deutsche Bahn, oszustwa dokonanego celem korzystnego sprzedania 25% akcji tej firmy poprzez giełdę."
Opisałeś konkretny proceder ale jakoś nie mogę się tutaj dopatrzyć oszustwa. Co jest dziwnego w tym, że właściciel ( tutaj rząd DE) chce sprzedać jak najkorzystniej swoją firmę ? To co opisałeś to typowe picowanie przed sprzedażą. Robi tak każdy fundusz inwestycyjny przed wyjściem z inwestycji, robi tak nawet każdy właściciel auta przed sprzedażą ( i nie mówię tu o cofaniu liczników co jest oszustwem).
Co jest dziwnego w tym, że CEO obcinał koszty ( może trochę za mocno, ale to Twoja opinia), zresztą nigdzie nie zauważyłem żeby to było fałszowanie raportu.
Najzwyczajniej w świecie poprawił wyniki firmy, być może krótkoterminowo.
Na giełdzie idą duże większe przekręty, w końcu wszyscy chcą tam zarobić. A celem mądrego inwestora jest wiedzieć gdzie i jak podłączyć swoje rurki.
W sumie jak porównać to co chciał zrobić niemiecki rząd z DB, z tym co robiły polskojęzyczne rządy ? Czyli najpierw doprowadzenie firmy do upadku a potem sprzedaż za złotówkę. To jest dopiero oszustwo i działanie na szkodę majątku którym się zarządza ze zlecenia narodu.
Za to przy prywatyzacji JSW najpierw podpompowano wyniki, później sprzedano po 136 zł za akcje a rząd zataił plan podpisania pakietu klimatycznego, który w oczywisty sposób zniszczył zyskowność firmy. No, ale tu sprzedawano Polakom.
"Pojęcie "elita" w handlu odnosi się bowiem do stosowania pewnego kodeksu moralnego po obydwu stronach lady a nie do głębokości kieszeni klienta albo ilości i jakości towaru na półkach u sprzedawcy. Szkoda, że dziś tych podstaw transakcyjnych ludzie po obydwu stronach barykady już nie rozumieją. Nie sądzę również, żeby tego dzisiaj w szkołach uczyli."
Moim zdaniem opisane przez Ciebie zasady handlu nie mają nic wspólnego z Kodeksem czy uczciwością. W biznesie nie ma uczciwości, co ciągle udowadniają komentatorzy tego forum. Jeśli np. duża zachodnia firma chce coś kupić, to handlowcy ustawiają się w kolejce, a terminy płatności idą w miesiące.
Nawet przy pierwszym kontakcie.
Co innego, gdy chce kupić unikalny produkt np. objęty licencją czy patentem. Wtedy ta sama duża korporacja musi wpłacić zaliczkę i czekać miesiącami na dostawę.
To zwykły brutalny biznes a nie kodeks moralny.
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-01 10:21
gruby
"Opisałeś konkretny proceder ale jakoś nie mogę się tutaj dopatrzyć oszustwa. Co jest dziwnego w tym, że właściciel ( tutaj rząd DE) chce sprzedać jak najkorzystniej swoją firmę ?"
Oszustwem było krótkoterminowe podkręcenie wyników firmy Deutsche Bahn bo w razie dojścia IPO DB do skutku doprowadziłoby ono inwestorów do "niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem". Oszustwem jest udawanie, że Deutsche Bahn potrafi przynosić zyski i wyciągnięcie od inwestorów za tą ułudę przyszłych zysków ich pieniędzy w zamian za akcje firmy deficytowej z definicji. Chaos w berlińskim S-Bahnie trwający ponad dwa lata, zrujnowana reputacja firmy, fala strajków załogi - wszystko to odbija się na wynikach firmy, które w rzeczywistości są inne niż w prospekcie emisyjnym i krańcowo różne od wyników z okresu w którym były one przed IPO sztucznie podkręcane.
Ten numer praktykowano wcześniej: rząd federalny wypolerował wyniki firmy Deutsche Telekom i opchnął jej akcje na giełdzie. Dopiero teraz wychodzi na wierzch jak słabą firmą jest DT. W prospekcie emisyjnym bowiem roiło się od ochów i achów.
Jest przedmiot przestępstwa: akcje firmy DT, są winni (zbywający te akcje w trakcie IPO czyli rząd RFN) są i poszkodowani (akcje te podczas IPO DT nabywający). Jest również znana skala tego przestępstwa a jest nią różnica w cenie akcji wówczas i dzisiaj, znana jest również ilość akcji która wtedy zmieniła właściciela.
Tylko ani winnych ani kary nie ma.
Podany przez Ciebie numer z przekręcaniem licznika w sprzedawanym samochodzie używanym niczym (poza skalą) nie różni się od podkręcania wyników w firmie Deutsche Bahn: obydwa czyny bowiem mają na celu ukrycie prawdziwego stanu technicznego sprzedawanego przedmiotu, obydwa są przestępstwem i niestety w przypadku rządu federalnego RFN wygląda na to, że nie ma w Niemczech sędziego który odważyłby się nazwać państwo niemieckie oszustem. Wiele to o niemieckim wymiarze sprawiedliwości mówi.
Poza tym: dyskutujemy tu o sztuce fałszowania ksiąg i sprawozdań. Twierdzisz, że się nie da. Ja twierdzę, że się da. Podaję również konkretne przykłady.
Z faktu, że niemiecki wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie uznać winnym i skazać rządu federalnego za oszustwo wcale nie wynika, że oszustwa tego nie było.
Z Twojego rozumienia pojęcia oszustwo wnioskuję, że przebranie kota w skórkę tygrysa i puszczenie go ku uciesze gawiedzi na wybiegu w ZOO przestępstwem nie jest. Albo puszczenie malowanego kabana po lesie, żeby robił za dzika (oglądałeś "samych swoich" ?), albo podkręcenie wyników firmy przed pusczeniem jej akcji do ludzi ...
Jeśli wszystkie te przykłady oszustwem nie są to co nim według Ciebie jest ?
Freeman
Michalkiewicz ma trafna ocene niemieckiej rzeczywistosci z grubsza.
Czy w de sie zrodzie skuteczny ruch narodowy? W mojej ocenie nie.
Szerokie masy wierza w zlota pania, dalsze poklady sa litosciwymi wspolczujacymi. Oni widza uchodzcow a nie inwazorow.
Spoleczenstwo nie jest juz od dawna etnicznie nawet w przyblizeniu homogenne, nie ma interesu narodowego. Sa zmanipulowani do szpiku kosci. Jest tylko bardzo waska grupa trzezwo myslacych ale ilosciowo bardzo daleko od krytycznych 10%.
Tendencja na przyszlosc: zadluzanie , zniewalanie i wymiekczanie. Upadek waluty i sily nabywczej przyjeli z usmiechem na ustach. Krotka uwaga psychologiczna: niemiec jest genetycznym optymista. Nie lubi narzekac na swoj los i wlasna pozycje w kontekscie kontrastu do innych grup. W pale nie moze mu sie pomiescic, ze jest gorszy , gorzej sytuowany, niz inne grupy panstw. Bedzie zaklamywal rzeczywistosc. I tak sie teraz wiekszosciowo dzieje: zloty cyc da rade.
Patrzac realnie, takiej sceny politycznej jak obecnie, nigdy wczesniej nie bylo. Jest to tez zwiazane z unijnym instynktem stadnym. Uwierzyli we wlasna propagande ue i wydaje im sie, ze samym gadaniem mozna kierowac Europa.
Na ich wielkie nieszczescie pojawil sie Donald T. I teraz sa wybici z rytmu.
Obserwujac wypowiedzi w scieku, sonduje iz ida raczej na krzywy ryj z usiakami, tzn ewentualnie wejda w jakis uklad ale z pozycji przynajmniej werbalnie silnej.
Donald im zadnych prezentow datmowych nie da. Bedzie dzielil tzn oslabial wszystkich i rzadzil na korzysc usa.
Politasy maja jaszcze naiwna nadzieje na pozbycie sie Trumpa poprzez agitacjie i intensywna prace scieku. Na jego fizyczna likwidacje niech durnie nie licza bo on ma ochrone elit i nie wskoczyl na fotel szefa wszystkich szefow przypadkiem. Taka jest dziejowa potrzeba usa zeby nie poddac sie innym. Eu sie podetra dla wlasnego interesu.
Wczoraj niemiecki sciek radiowy przez caly dzien cytowal krytyczne uwagi Tuska wobec jego imiennika zza stawu.
Smiech na sali i zenada.
Przyszlosc wydarzen w Europie zalezy od wyborow: Holandia Wilders
Francja Lepen
Nimcy AfD
Od tego bardzo duzo zalezy i z prognozami trzeba czekac.
Freeman
Zloty cyc tylko markuje zamiar zaostrzenia kursu wobec azylantow, tylka tak na potrzeby kampanii wyborczej. Za to nie wiem w jakim celu wystawiono kandydature tego alkoholika i loosera. On przez publike nie przejdzie. Oslabi socjalistow a glosy pojda mam nadzieje na afd.
bmen
Próbujesz nam tłumaczyć że wiatraki istnieją, a my ci tłumaczymy że z wiatrakami się nie walczy.
Dlatego cię wczoraj zapytałem czy praktykujesz AF giełdowa czy teoretyzujesz. Odpowiedziałeś że na giełdzie nie. Czyli nie robisz aktywnych analiz spółek.
Takich przykładów podkręcania IPO przez banki inwestycyjne jest mnóstwo bo oni z tego żyją. Mogę ci opisać cały proces IPO i co się poklei dzieje i na jakich to jest robione zasadach. Oni tego za darmo nie robią.
Ale jak chcesz kupic spółke to ty to musisz ocenić jakoś czy ona warta czy nie. A jak nie masz wiedzy jak to zrobić to inna sprawa. To wymaga wiedzy i doświadczenia. Niektórzy jak np #trader oferuje kurs w tym temacie.
Freeman
Popatrz jak we Francji sami sie kandydaci palą. Fillon już chyba odpadł. Valles został zamieniony na wersje lewacka.
Tak wiec już chyba wiadomo kto wygra wybory.
Juz nawet MSM sondaże podają zwycięstwo L.Pen
Arcadio
"Jeśli wszystkie te przykłady oszustwem nie są to co nim według Ciebie jest ?"
Oszustwem jest łamanie obowiązującego prawa, a nie prowadzenie biznesu w ramach obowiązującego prawa.
Skoro rząd niemiecki chciał poprawić wyniki swojej firmy, choćby krótkoterminowo, to zatrudnił menedżera, który ściął koszty. Następnie zgodnie z prawdą ujawniono to w raportach. To co tu jest oszustwem ? Czy jakieś prawo gwarantuje zyski inwestora po zakupie akcji w IPO ?
Idąc tą logiką, każda reklama w TV jest oszustwem i autorów powinno się ścigać z urzędu.
Również sklepikarza, który opycha chleb po 5 zł trzeba nazwać oszustem, bo woła za drogo, sam go kupił od piekarza za 3 zł. To dlaczego nie sprzedał za 3,50 ?
bratpit
Świeży komentrz MAxa.
Trump nie znosi Eurokołchozu z tego co mówi z May stąd taka a nie inna reakcja Komisarzy Ludowych.
Zdaje sie że choc idioci to dobrze czuja pismo nosem.
https://www.youtube.com/watch?v=n37UNe_zkpY
Ostatnio modyfikowany: 2017-02-01 12:49
gruby
"Idąc tą logiką, każda reklama w TV jest oszustwem i autorów powinno się ścigać z urzędu."
Kiedy hamburger w reklamie jest malowany farbą żeby wyglądał bardziej świeżo to jest to oszustwo i powinno być ono ścigane.
"Oszustwem jest łamanie obowiązującego prawa, a nie prowadzenie biznesu w ramach obowiązującego prawa."
... które to prawo wcześniej sobie w parlamencie jako producent chłamu kupiłeś też ?
... bo akurat wyszło Ci z excela, że skorumpowanie parlamentu wyjdzie taniej niż poprawienie jakości własnych wyrobów ?
"Skoro rząd niemiecki chciał poprawić wyniki swojej firmy, choćby krótkoterminowo, to zatrudnił menedżera, który ściął koszty. Następnie zgodnie z prawdą ujawniono to w raportach. To co tu jest oszustwem ?"
Malowanie świni i twierdzenie że to dzik: to jest oszustwem. Albo podrasowywanie struktury kosztów tak, żeby w czasie IPO wyszło że firma przynosi zyski: to też jest oszustwo.
Przykro mi, że tego nie rozumiesz. Z mojej strony EOT.
CreatioExNihilo
"Kiedy hamburger w reklamie jest malowany farbą żeby wyglądał bardziej świeżo to jest to oszustwo i powinno być ono ścigane."
Według kodeksu cywilnego informacje zawarte w reklamach nie stanowią oferty.
jacek.s
"W pale nie moze mu sie pomiescic, ze jest gorszy , gorzej sytuowany, niz inne grupy panstw" Mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Nawet w rozmowie z młodszymi, główne ichniejsze problemy to prawa mniejszości wszelakich i demokracja w PL. IMO AfD nie wygra wyborów, choć chciałbym się mylić.
ojciec
Według kodeksu cywilnego informacje zawarte w reklamach nie stanowią oferty.
W poważnych państwach jednak tak :
Red Bull musiał zapłacić 13 mln dolarów za nierzetelną reklamę. - picie energetyka nie powoduje wzrostu koncentracji( w USA ).
Danon zapłacił 21 mln dolarów (w USA) ( jogurty nie podnoszą odporności ) i 1,7 mln w Kanadzie.
Reebok 25 mln usd kary za buty, które miały modelować łydki i pośladki.
Skechers 40 mln za buty reklamowane podobnie jak Reebok.
Vibram Five Fingers ,pięcipalczaste buty- reklamowano jako „wzmacniające mięśnie i chroniące przed kontuzjami” - 3,75 mln dolarów kary
sebo
TBTFail