Kilka tygodni temu zasygnalizowałem, że na pytania, które mi wysyłacie będę odpowiadał w formie podcastów. Na takim rozwiązaniu skorzysta bowiem nie tylko autor pytania lecz wszyscy, którzy mają ochotę obejrzeć nagranie. Pierwotnie zamierzałem nagrywać je w formie mp3 ale dołączając wizję i wykresy dużo łatwiej jest zaprezentować to co chcę przekazać.
Z pierwszym nagraniem trochę się ociągałem ale wreszcie powstało. Omówiłem w nim:
- sytuację na rynku akcji w Turcji,
- kursy walut w dobie dodruku,
- shortowanie SPG,
- wizję podwyżki stóp procentowych w USA,
- sytuację spółek surowcowych na przykładzie Rio Tinto i BHP Biliton.
Ze względu na fakt, iż jest to pierwsze tego typu nagranie proszę o konstruktywne uwagi zwłaszcza co do formy czy długości nagrania. Ostatecznie nie robię tego dla siebie lecz dla Was.
Jeżeli macie kolejne pytania czy propozycje tematów do omówienia wysyłajcie je proszę poprzez zakładkę kontakt.
Trader21
trader21
„Może przy artykule "Najważniejsze wydarzenia minionych tygodni" robiłbyś takie krótkie "kalendarze":
24/11 - posiedzenie EBC
31/11 - spotkanie OPEC
04/12 - referendum we Włoszech i wybory prezydenckie w Austrii
14/12 - spotkanie FED
Wystarczy 5-10 ciekawych wg Ciebie pozycji.”
ODP. Pomysł teoretycznie ciekawy ale czy rzeczywiście coś wniesie? Na blogu staram się edukować Czytelników pokazując im jak funkcjonuje świat finansów. W podanym przez Ciebie przykładzie są akurat 2 bardzo ważne wydarzenia (referendum we Włoszech oraz posiedzenie FED). Zazwyczaj jednak nie ma aż tak istotnych wydarzeń z punktu widzenia osoby inwestującej w oparciu o fundamenty.
@vip321
„Przewidujesz rosnące ceny złota czy raczej spadek do minimów ze stycznia 2015?”
ODP. W krótkim terminie nie mam zdania. Korzystając jednak z ostatnich spadków kupiłem czysto spekulacyjnie pakiet SLW (Silver Wheaton). Spadek cen srebra nie uzasadniał aż tak silnego ruchu na ich akcjach.
@adamos202
„Kiedy planowane jest podobne wydarzenie do wykładu XTB?”
ODP. Pewnie niebawem bo dostałem 4 kolejne propozycje. Największym problemem z mojej strony jest czas. Dla mnie nie są to 2 godziny (wykład) lecz 3 dni przygotowań + 2 dni w podróży.
„Czy zamknąłeś pozycję w ETFie GDXJ na przełomie lipca-sierpnia po tym jak ETF skoczył ok 400% i otwierasz w niedługim czasie po spadkach jakie obserwujemy czy trzymasz ETF kupiony tanio niezależnie od wahań kursu?”
ODP. Pisz z zachowaniem interpunkcji bo trudno się czyta tak długie zdania.
Po pierwsze GDXJ nie wzrósł o 400% lecz o 180%.
Po drugie nie, nie sprzedałem gdyż widzę w nim bardzo duży potencjał w dłuższym terminie. Jego zmienność absolutnie nie robi na mnie wrażenia.
Po trzecie przy okazji takich spadków jak obecnie kupuję kolejne pakiety czysto spekulacyjnie. Na uwagę dziś zasługuje Pretium Resources (PVG) - fantastyczna firma w bardzo dobrej cenie.
spryciak
i gorąca prośba o rozważenie tego czy nie lepiej wprowadzić tematycznie forum...wiele fajnych komentarzy umyka z koncem pojawieniem się nowego artykułu, a szkoda...
...często powtarzają się pytania na które odpowiada się po raz kolejny...tak jak było dawniej na goldblogu.pl...
Łukasz Z
QRES
Jeśli kogoś nie interesują wykresy to zawsze można sobie ściągnąć w formie mp3 i zabrać w podróż.
Dla mnie poruszanie 4-6 tematów w jednym podcaście jest optymalnym rozwiązaniem.
Czas podcastu 30 do 45 minut wydaje mi się ok. Jeśli jednak któryś przeciągnie się do godziny to płakał nie będę.
A tak prywatnie, ode mnie, to chyba będziemy musieli cię zgłosić do ministra edukacji, żeby dzieciarnia zamiast do gimnazjum chodziła na twoje wykłady.
Może dzięki temu dowiedzą się jak funkcjonuje ten świat.
Woland
__Adam__
Co do ilości tematów, to niczego nie będę sugerował. Im więcej pytań będziesz w stanie ogarnąć tym więcej zyskam. Czas trwania nie jest tu determinanta, zawsze znajdę chwilę, aby Cię posłuchać.
Dziękuję.
Aliquis
Tak przy okazji, niedawno obejrzałem prezentację Billa Bonnera. W odróżnieniu od wielu innych (z tego zakresu tematycznego), zrobiona jest profesjonalnie i starannie, przez co dobrze przemawia do wyobraźni.
Po stosownej porcji autoreklamy (o nieomylności wcześniejszych przepowiedni), prezentacja zawiera treści raczej zgodne z poglądami #trader21.
Podaję link:
http://moneywise411.com/baltimore-firm-has-scary-record-of-predicting-world-events-2/?ppc=580944
Wspomniana prezentacja jest na dole strony. Po uruchomieniu, nagranie można zatrzymać kliknięciem "klatki" (okna filmu) i tak samo je wznowić (przez kliknięcie).
Kyle
peterzu82
polish_wealth
@ Dlaczego YEN jest carry trade? Czy dlatego że jego dodruk jest tak szybki, a stopy% coraz niżej że warto było brac kredyty licząc na to że następnym kredytem którego koszt się obniży spłaci się poprzedni? Czy jakieś inne przesłanki za tym stoją?
@ Hmmm. rzeczywiście jeżeli podnosić o tyle ile realnie FED potrzebuje to teraz! nie o 0,25 ale wiecej ale to dopiero może wywołać podejrzenia, że niby nic niby nic długi czas a nagle potrzeba aż o tyle. Ale jest to bezpieczniejszy scenariusz niż podnieść teraz o 0,25 a za miesiąc znowu o 0,25 to by znaczyło coś na zasadzie "loosing control too fast"
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-24 22:29
PN
CreatioExNihilo
"bo ALLLEGRO to jeden z największych i najbardziej dochodowych biznesów w kraju + wchodzimy w ere 100% internetową sprzedac taką kurę? która znosiła 2 złote miliony dziennie? - Dziwne."
Myślę, że odpowiedzią na to może być słowo klucz: "Amazon". Allegro zmieniło politykę i zamiast serwisu aukcyjnego chce mieć model biznesowy jak Amazon (Sklep Allegro). Moim zdaniem patrzą na trend w USA. Polecam poczytać różne fora dyskusyjne osób które prowadzą sprzedaż online. W USA Ebay nie ma dobrej opinii wśród właścicieli sklepów (głównie przez wysokie prowizje), zaś Amazon tak (na Amazonie można oferować swoje produkty po spełnieniu warunków). Gdyby Amazon miał wejść z takimi samymi usługami jak w USA to Allegro chce być na to gotowe i wygrać tak jak to zrobili z ebay.
Moim zdaniem decyzja o sprzedaży tego biznesu nie jest najgorsza. W krótkiej perspektywie możesz konkurować z Amazonem i Chińczykami. Dodatkowo postawić swój własny sklep i go wypromować nie jest wcale takie trudne, a możesz oferować towar pomniejszony o prowizję dla Allegro.
"mówię o portalach jak OLX, Sprzedajemy.pl, Świstak.pl itd itd ich popularność bardzo bardzo wzrosła w ostatnich 2-4 latach."
Dawno chyba nie odwiedzałeś Świstaka. ;)
matimateo89
Marek Gruszka
Świetna sprawa z podcastami. Piszesz żeby pytania zadawać w zakładce kontakt, ale może warto też rozważyć opcję oceny komentarzy przez użytkowników? Chodzi o to żeby przy każdym komentarzu znajdował się plus i minus albo kciuk w gore i dół. Można w ten sposób wylowic pytania, które najbardziej interesują czytelników a przy okazji najciekawsze komentarze - nie zawsze jest czas żeby czytać wszystkie.
I jeszcze pytanie ode mnie, osoby która dopiero zaczęła zapoznawać się z listą polecanych lektur (myślę że osób zainteresowanych treściami bloga, nie udzielajacych się jest sporo). Grając na amerykańskiej giełdzie ryzykuje się różnicami kursowymi - akcje mogą zyskać na wartości w USD a proporcjonalnie więcej stracić w PLN czy innej. Jak się przed tym zabezpieczasz?
sholler
Wydaje mi się, że od grudnia stopy będą podnoszone stopniowo co kwartał. Będą potrzebować silnego USD jeszcze przez 2017, ja tak obstawiam.
@PN
Dziś jest ostatni czwartek listopada - dzień indyka.
Adiasz
Podcast w tym formacie co teraz jest idealny, omówienie kilku bieżących/ciekawych tematów po kilkanaście minut każdy jak najbardziej starczy. Tak trzymać, świetna robota.
adamos202
"Po pierwsze GDXJ nie wzrósł o 400% lecz o 180%"
Słuszna uwaga, nie wskazałem precyzyjnie wartości tego wzrostu. Następnym razem postaram się być bardziej dokładny.
Co do Podcast'u to fajny pomysł i dobrze się tego słucha. Podcasty mogłyby być w jedym miejscu na stronie gdzie czytelnik, który chciałby zadać jakieś pytanie mógłby w prosty sposób najpierw odwiedzić zbiór takich Podcastów (pod nagraniem tematy nagrania) sprawdzając przy tym czy nie padła już odpowiedź na jego pytanie, które chciał zadać, oszczędzając przy tym czas i dba dzięki temu o porządek na blogu.
Eusebio
"ODP. W krótkim terminie nie mam zdania. Korzystając jednak z ostatnich spadków kupiłem czysto spekulacyjnie pakiet SLW (Silver Wheaton). Spadek cen srebra nie uzasadniał aż tak silnego ruchu na ich akcjach. "
Niezgodze sie z ta opinia. Ceny wszystkich kopaln polecialy w dol pod wplywem ciosu w postaci spadku cen srebra.
Jednakze SLW zaliczylo dodatkowy cios w postaci slabszych wynikow za Q3, niz sie spodziewano.
http://seekingalpha.com/news/3223027-silver-wheaton-misses-0_02-misses-revenue
Porownujac to do First Majestic (AG), ktorej wyniki byly lepsze od oczekiwan:
http://seekingalpha.com/news/3222663-first-majestic-silver-eps-line-beats-revenue
Widac wyraznie na wykresie ze SLW dostalo 2 razy, kiedy AG w tym czasie tylko raz (AG zaliczylo nawet pika po ogloszeniu wynikow).
http://stooq.pl/q/?s=slw.us&d=20161123&c=1m&t=l&a=ln&b=1&r=ag.us
xpila
marianzwarzywniaka
A tak ogólnie bardzo fajny filmik. Myślę, że najważniejsze by na stronie coś ciągle się działo. Żeby nie było tak że tydzień czasu czy dłużej nic nowego nie ma.
rygar
Sposób narracji inny niz zwykle.
długość / ilośc tematów w sam raz.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 12:04
machnikpiotr
Raz jeszcze bardzo dziękuję i życzę powodzenia
gruby
Przedstawiony przez Ciebie wykres ilości M1 w USA wg. FED rośnie ładnie i liniowo. Oficjalnie mamy lekko ponad 4 bln FEDów w bilansie banku centralnego USA.
Jak ta informacja ma się do zakończonego w roku 2011 audytu firmy FED z którego wynika, że oprócz oficjalnych 4 bln FED stworzył i puścił w obieg dodatkowe 16 bln dolarów za pomocą t.z.w. "secret loans" ?
http://www.sanders.senate.gov/newsroom/press-releases/the-fed-audit
Dlaczego te dodatkowe dolary FEDu nie zostały zaksięgowane ?
szymon osinski
bmen
Jeden(a) z doradców Trampa jest gorącym zwolennikiem standardu złota.
Tylko pytanie jak do tego wrócić w obecnym świecie? i jakie to może mieć obecnie konsekwencje?
buffett
nie da się. obecny rząd światowy na to nie pozwoli
bmen
Zadam ci moje standardowe pytanie : Dasz sobie reke uciąć za to co napisałeś?
ja zakładam że ktoś jednak na taką sytuacje się może zgodzic. A może ten ktoś już ma wystarczająca ilość kruszcu aby przerowadzić takową operacje? albo panowie juz widzą ze zaufanie do fiat jest na wyczerpaniu? po co im wiecej drukować jak już posiadają 99% world wealth? rewolucja im raczej nie po drodze. Kontrole mogą osiągnać mając poprzez kontolowanie nowego płacidła. Nie sądzisz?
A może maja np taki plan zeby stworzyć Cyfrowa walute w 100% gold/silver i platyna backed? z założenia bedzie deflacyjna delikatnie. Ale jak wybuchnie wielka inflacja to świat ją bedzie pamiętał ( jak Weimar ) i trzeba bedzie przejść na inny scenariusz. To że kolejne płacidło bedzie elektroniczno/kryptograficzne nie mam najmnijeszej wątpliwości.
W tym środowisku też mogą kornerować dług i pieniądz i co jakiś czas dochodzić swoich praw . A nikt im nie zarzuci że drukują !!
Cyfrowa waluta czytaj cashless society zapewni im pełna kontolę nad systemami fiskalnymi świata więc wyeliminują szarą strefe !!
sugestia moja. jak komentujesz to stwórz przynajmnej ze 3 linie żeby było widać jakąś dysksje. Jednoliniowość to generalnie zaśmiecanie forum.
ps. Zostałeś nowinowany (u mnie) na ministra od rolnictwa i żywnownosci w shadow goverment u TT uTradera. Bedziesz mogł walczyć z GMO do bólu. ich albo twojego:)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 14:39
buffett
wolałbym być ministrem finansów, ale czym tu kierować jak nie będzie gotówki :D
bmen
Jezeli uważasz że oni uważaja Zloto za relikt przeszłości to wytłumacz nam po co im te całe zapasy FED , w zsrr , niemcy i chiny.itp
Skoro to szajs to mogą cene wypompować do granicy bańki powidzmy 100k USD za 1oz i zarobić innego płącidła :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 14:53
gruby
"Zastanawiał się ktoś nad pytaniem : Jak można wrócić do standardu złota?
Tylko pytanie jak do tego wrócić w obecnym świecie? i jakie to może mieć obecnie konsekwencje?"
na co buffett odpowiedział:
"nie da się. obecny rząd światowy na to nie pozwoli"
Buffett ma rację twierdząc że rząd światowy na to nie pozwoli. Zakładając jednak, że ci goście zostaliby odsunięci od władzy pozostaje jeszcze otwarte pytanie za jaką cenę można byłoby powrócić do standardu złota. Aby powrócić do standardu złota jego cena musiałaby wzrosnąć dziesięciokrotnie albo 90% istniejącej waluty musiałaby zostać zniszczona.
Ten stosunek wynika z chwilowej ceny jednej uncji i ilości wydobytego dotąd złota porównanej do ilości walut w obiegu.
Przy czym ten rachunek nie obejmuje derywatów. Zakładając, że derywaty również przetrwają reset jedna uncja złota musiałaby kosztować lekko ponad pół miliona FEDów. Jednym z sensowniejszych postulatów herbaciarzy jest "pull the plug". Po prostu zapominamy o wszystkich tych długach i zaczynamy na nowo od zera. Tyle, że ta opcja katapultowałaby kraje typu Chiny, Rosja czy Indie do poziomu supermocarstw a na to sobie USA nie pozwoli tak długo jak istnieje.
Nie bez znaczenia jest postępująca zależność obywateli od systemu. Coraz większy stopień populacji na zachodzie żyje z kroplówki i to te prole będą broniły swojego prawa do nicnierobienia najmocniej. W Polsce już ta zmiana się dokonała: już dziś więcej żyje z systemu niż go utrzymuje. Polska zatem jest już stracona. Większość chce gwarantowanej michy więc większość wybiera sobie taki rząd który ją zapewnia.
Podsumowując: opcja pokojowej zmiany systemu monetarnego nie istnieje, bo jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, żeby supermocarstwo dobrowolnie dokonało dekompozycji. Eksplozja USA wydaje się mało prawdopodobna. Implozja jest mocno prawdopodobna zaś inwazja na USA już się dokonała ale na jej wyniki trzeba będzie jeszcze ze dwa pokolenia poczekać. Europa co prawda w kroplówce przoduje, ale USA dzięki Obamie już ją dogania.
Ceną powrotu do złota jest wojna wszystkich ze wszystkimi, z pomocą wszelkiego dostępnego oręża. A ponieważ zabijać akurat potrafimy jak mało co to prawdopodobnie po takiej wojnie ocalałby może pół miliarda ludzi, rozsianych po mało atrakcyjnych obrzeżach planety dokąd wysłanie niuka było po prostu nieopłacalne.
Fiskalną ceną powrotu do standardu złota jest jego skokowa aprecjacja, powiedzmy o 10 razy lekko licząc.
Mierząc krwią wymagać będzie to zabicia 15 z 16 ludzi na tej planecie. Też lekko licząc.
Geograficznie mierząc: powrót do standardu złota spowoduje napromieniowanie pewnie z 90% powierzchni lądów nadających się do uprawy ziemi,
więc pewnie skończylibyśmy jak w "waterworldzie" z całymi kontynentami do których nie można byłoby się zbliżyć.
rygar
"Zastanawiał się ktoś nad pytaniem : Jak można wrócić do standardu złota? "
chyba wszyscy tutaj obecni ;)
Dobrowolnie - nie ma szans. Natomiast elity mogą zostać do tego zmuszone okolicznościami, stając przed wyborem - albo złoto, albo katastrofa/zapaść gospodarcza/rewolucja, i wynikające stąd szubienice.
Do tego, to nie jest przecież tak, ze elity to sami socjopaci. Wiadomo, każdy lubi wygodne życie, ale nie każdy jest gotów poświęcić miliony ludzi dla tej swojej wygody.
W jednym z programów Rickardsa pojawił się bardzo ciekawy wątek, kiedy rozmawiał z anonimowym finansistą ze Szwajcarii. Ów finansista oznajmił im ze elity złota NIENAWIDZĄ. Podkreślał ich emocjonalny stosunek do metalu (z oczywistych powodów).
Obróć swoje pytanie inaczej - skoro pieniądz jest narzędziem kontroli społecznej - czy jest możliwa kontrola tych miliardowych mas ludzi bez użycia do tego pieniądza? Jakie inne narzedzia, równie tanie i skuteczne mogłyby byc uzyte zamiast? Państwo policyjne jest drogie. Może masowa inwigilacja o której mowilismy dwa wątki temu, ale ona tez wymaga ekzekutywy.
Also - IMF ma 3000 ton złota. Możliwe jest że "koszyk" SDR mógłby zawierać złoto. Więc dla korpo/rządów byłaby waluta oparta na złocie, a waluty lokalne jak dotychczas...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 15:01
semperparatus
bmen
Jak również wiekszość nie za bardzo rozumie ze na złocie też można robic interesy i kontrole pieniądza.
Jakoś to im dobrze szło w przeszłości to dlaczego może nie być w przysłosci?? Histria złota ma ponad 2000 lat i znawcy (oni) tematu pieniadza i bankowości bardzo dobrze rozumieją złoto w systemie monetarnym. Wycofanie nauki o złocie ze programu studiów to było przypadkiem? a może nie potrzbują wiecej znawców wiedzy o złocie ??
Obecnie 99% ludzi nie ma pojęcia jak działa współczesna bankowość. A z tego 1% może pare % rozumie złoto i mechanizmy za nim stojące.
Złoto było używane do rozliczeń pomiedzy krainami, bo po co mi twoj papier? zawsze tak było i zapewne będzie. No bo w bi-polar world nikt nie chce mieć jednego papieru :)
A lokalni indianie dostaną kryptowalute na Smart-Plastiku do któych wprowadzą też elektroniczne ID, karte zdrowia , rozmiar buta, możliowsc chwalenia sie zdjeciami z balang wakacyjnych itp. Oczywiście GPS będzie obowiązkowo instalowany :)
No ale jak juz sobie wyjaśniliśmy nasze punkty widzenia czy się da czy nie to powracam do pytania:
Jak można wrócić do standardu złota, biorąc pod uwagę obecna sytuacjie na świecie? czy lepiej wejśc w deflacje czy inflacje??
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 15:41
Paradoks
Dokładnie, osobne waluty dla rozliczeń między panami i dla ich niewolników. Dodatkowym plusem rozdzielenia waluty rezerwowej i płacidła dla plebsu jest ucieczka przed Triffinem.
smieciu
Wasza dyskusja o powrocie do złota jest tylko dlatego bo żaden z was nawet na chwilę nie postawił się w funkcji jakiegoś króla, szefa rządu, itp. Bo jeślibyście przeprowadzili kilka procesów myślowych to szybko doszlibyście do wniosku ile wad ma złoto!!! I bylibyście pierwszymi by porzucić ten szalony pomysł.
Już pominę prostą kwestię: Czemu ktoś kto ma kopalnie będzie bogatszy? Jakiś nierob pieprzony siedzący na złocie?
Ale po prostu wasza gospodarka byłaby bardzo kiepawa w porównaniu z konkurencją. Ktoś tu np. podawał ładny przykład jako Korea Płd bez żadnych rezerw złota zbudowała wszystko elegancko. Były też inne argumenty. Ja po raz kolejny przytoczę argument deflacyjny: przy stałej ilości złota, wszystko musiałoby ciągle tanieć. Gdyż ilość domów czy samochodów, wszystkiego będzie wrastać. A zatem każdy nowy wytwór musiałby kosztować coraz mniej!!!
Złoto może byłoby dobre z w zamkniętej gospodarce bez przyrostu, po uzyskaniu przez ludzi większości pierdół które potrzebują. Bez wzrostu ilości ludności.
Natomiast pieniądz papierowy daje wam (władcy, emitentowi) zajebiście wygodne narzędzie do realizacji zamierzeń. Nic nie kosztujące. Co wam się w sumie nie podoba w papierze? Jest z nim tylko taki problem że jego emisja i kontrola nie leży w waszych rękach. Ale szybko zmienilibyście zdanie dorwawszy się do rzeczywistej władzy. Czyli tej, która mogłaby ewentualnie zadecydować o rezygnacji z papieru.
smieciu
buffett
popełniasz pewien błąd w rozumowaniu. chaos na świecie jest na rękę światowemu rządowi. dlaczego ? ano pokazać motłochowi, że jest źle i trzeba wprowadzić wspólny porządek, jedną religię i jedną walutę. walutę bezgotówkową wykluczającą całkowicie przekręty i szarą strefę. dlaczego jedna religia ? bo inne krzewią zło. jedna zapanuje nad wszystkim.
zmierzamy do niewolnictwa i chaos jak najbardziej jest potrzebny. imigranci nie na darmo dostają książeczki jak trafić do europy od pana S. tak jak nie na darmo pan S. zrobił w polsce demokrację.
Emzor
Taka forma w jakiej dzisiaj prowadziłeś podcast jest dobra - kilka tematów, czasowo też zjadliwe (32min)
rygar
"No ale jak juz sobie wyjaśniliśmy nasze punkty widzenia czy się da czy nie to powracam do pytania:
Jak można wrócić do standardu złota, biorąc pod uwagę obecna sytuacjie na świecie? czy lepiej wejśc w deflacje czy inflacje??"
technicznie - odpowiedzialem: poprzez SDR. Politycznie - niestabilność (bo złoto jest lekiem na niestabilność), a zatem inflacja ORAZ deflacja o dużej amplitudzie postępujące po sobie. Znajdz na YT gościa co się nazywa Steve Keen, robi fajne symulacje rozwoju sytuacji.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 16:01
bmen
zapomnaiłeś chyba ze wszystko się kiedyś kończy :) i albo sam się zmobilizujesz do zmiany i ją zaaranżujesz ( jak to było z naszym okrągym stołem) albo ktoś ci się zorganizuje jak np Carowi w 1918.
Erdogan był troche bardzo przytomny i teraz zostanie sułtanem :) a mnie cieszy ze PL się z nim koleguje .
A tak nawiasem to może on nam bardzo pomoc :)
Stonoge chca znowu pod sąd ciągać . Może chcą żeby poobnażął troche rąbka tajemnicy co mu tak w kasku świta ?
#rygar widziałem tego pana kilka razy . ciekawe ma rozważania.
a odnoścnie SDR to kto z was rozumie jak to płącidło ma działać w praktyce bo info o tym bardzo ograniczone?
Ja tam mam co nieco zrozumienia ale cieżko znależć jakieś zaawansowane informacje o tym w systemie monetarnym.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 16:13
semperparatus
nb81
gruby
"Wasza dyskusja o powrocie do złota jest tylko dlatego bo żaden z was nawet na chwilę nie postawił się w funkcji jakiegoś króla, szefa rządu, itp. Bo jeślibyście przeprowadzili kilka procesów myślowych to szybko doszlibyście do wniosku ile wad ma złoto!!!"
Mądrze prawisz. Zatem powrót do złota oznaczałby powrót do demokracji albo ewolucję w stronę oświeconej dyktatury. Skoro złoto służyłoby rządzonym ale nie rządzącym to jedyną nadzieją na jego powrót do funkcji pieniądza jest obalenie współczesnej władzy.
Skoro elity złota nie chcą a prole go nie rozumieją to goldbugi mają prze....walone. Do tego zmierzasz ?
rygar
"Bo jeślibyście przeprowadzili kilka procesów myślowych to szybko doszlibyście do wniosku ile wad ma złoto!"
gdyby miało tyle wad, to by nie było pieniądzem przez 5000 lat. Myślisz ze papierowe pieniądze to wynalazek ostatniego stulecia? Ergo, to Ty nie przeprowadziłeś wystarczająco długo procesów myślowych. Łatwość podatkowania inflacją jest zabójcza, bo negatywne efekty inflacji pojawiają się po latach, a korzyści natychmiast.
semperparatus
gruby
"Mam nadzieję że elity zrozumieją,że lepiej trochę ustąpić...żeby nie stracić wszystkiego...i zgodzą się na jakiś wariant "złotego pieniądza"
Przekonaj tygrysa żeby przeszedł na wegetarianizm.
zieloniutki
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 16:55
rygar
Sposobem na wprowadzenie standardu złota jest przekonanie faceta z pistoletem, aby przestał się bać bankiera straszącego, że się bez niego system zawali.
Frank
Po wyborze Trumpa na prezydenta USA, pojawiają się głosy (m.in. Alex Jones), że jest on bardziej groźny dla elit niż Kennedy. Dlaczego Kennedy był groźny dla elit? Ano między innymi dlatego, że chciał odzyskać władzę nad emisją pieniądza przez rząd federalny i dążył do przywrócenia waluty opartej na parytecie srebra, która odbierałaby FED prawo emitowania „pustego” dolara. W 1963 roku prezydent Kennedy wydał dekret (nr 11110) na mocy którego departament skarbu wypuścił do obiegu banknoty mające pokrycie w srebrze (tłumaczono to tym, że srebro jest odporniejsze na spekulacje niż złoto), z napisem United States Note. Wg mojej ulubionej teorii spiskowej zamach na Kennedy’ego został zaplanowany przez bankierów tracących grunt pod nogami. Po śmierci Kennedego dekret 11110 został zignorowany przez FED, pieniądze oparte na srebrze wycofano, a rząd sprzedał rezerwy srebra.
Jeżeli Trump ma być groźniejszy od Kennedy’go to czy ma broń i możliwości by iść na wojnę z FED?
zieloniutki
Każdy rządzący będzie dążył do sytuacji, aby mieć wpływ na podaż w/w dóbr (złoto, itp.) i będzie chciał korzystać z ich podaży.
Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której jakieś Państwo opiera swoją walutę np. o złoto, podczas gdy nie dysponuje i nie kontroluje wydobycia tego surowca na swoim terenie - wg. mnie czysta utopia
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 17:08
bmen
To nia tak do konca jak piszesz.
Bo w chwili obecnej złoto się kopie z ziemi i ma to swoją cene, bo paliwo , koparki ludzie itp.
Czyli o cenie zlota jako pieniadza decyduje produkcyjność gospodarki. Bo jakby się nie tak było, tzn gosporarka by się nie rozwijała to by łopatami 1km w ziemie nie kopali.
Sytuacja w której dużo ludzi chce kopać złoto ( bo jest drogie, ma duża wartość bo jest duży na nie popyt) spowoduej że hodowanie świń i produkcjka chleba się zmniejszy i wtedy ich podaż bedzie malała ( supply down ) i ceny w góre. I wtedy znów sie stanie opłącanle dla górników pojść i świniopasem zostać :) itp
Prawo podaży i popyt ( supply-demand) w realnej gospodarce działa zawsze:) chyba ze komuś się zaśni interweniować :)
w gospodarce nie-realnej czytaj giełdy nie jest to do końca zachownae ale to bardzo skomplikowane .
Zakladajać że kiedyś bedziemy mieli stała ilość złota ( bo kiedyś całość wyjmniemy z ziemi i nie bedziemy latać na asteroidy) bedziesz mial zjawisko naturalne deflacji więc wszystko będzie tanieć jak bedzie rosła gospodarka. Bo stała ilość zlota X bedzie równa rosnącej ilości towaró i usług Y. czyli bedzie cię na wiecej stać mając
oszczędnoci.
gruby
Napsiałem ze nierozumiesz środowiska deflacyjnego, a złoto nim może być. Panowie nie muszą tylko drukowąc żeby się bogacić. Lata 1860-1910 pokaząły jak to bankierzy deflacją przejmowali co chcieli.
rygar
"Napsiałem ze nierozumiesz środowiska deflacyjnego, "
dokladnie, dla bankierów to jest tylko problem, bo nie da rady kosić dużo na procentach. Przy stałej ilości metalu, odsetki mogą przekroczyć ilość dostępnego pieniądza (a w zasadzie muszą), i bankier idzie z torbami. To jest powód dla którego Koran zabrania odsetek (jednocześnie promując złoto). Dodatkowo, deflacja (i aprecjacja pieniądza) czyni bankiera zbednym w wielu wypadkach - zamiast dawać mu pieniądze do szastania, można je zakopać i użyć za 10 lat. NIe tylko nie straca wartości, ale jeszcze zyskają, takie (całkiem osobiste) konto oszczędnościowe bez ryzyka.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 17:24
zieloniutki
"Zakladajać że kiedyś bedziemy mieli stała ilość złota ( bo kiedyś całość wyjmniemy z ziemi i nie bedziemy latać na asteroidy) bedziesz mial zjawisko naturalne deflacji więc wszystko będzie tanieć jak bedzie rosła gospodarka. Bo stała ilość zlota X bedzie równa rosnącej ilości towaró i usług Y. czyli bedzie cię na wiecej stać mając
oszczędnoci."
i tu właśnie może pojawić się problem, mała przejściowa deflacja nie jest zagrożeniem, jednak stała kilkuprocentowa deflacja, powodować będzie że zamiast wydawać pieniądze bedziesz miał większą skłonność do ich "chomikowania" - jutro za nie kupię więcej.
Taki mechanizm, będzie z kolei powodował ograniczenie zarówno konsumpcji jak i inwestycji, co z kolei będzie prowadziło do ograniczenia/zatrzymania rozwoju.
Idąc dalej, jeżeli raz zarobisz duże pieniądze, nie będziesz musiał się wysilać, aby je inwestować, nie będziesz miał motywacji do dalszej pracy, czy dalszego osobistego rozwoju (zakopiesz i będzie Ci rosło) - myślę że taka sytuacja byłaby bardzo destrukcyjna
Pafcio
CzesioMorderca
Ciekawostka pokazująca że pieniądze są NIC NIE WARTE i kiedy przyjdzie co do czego to ni złoto ni żadne aktywo inwestycyjne nie pomoże.
http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2016-11-25/dzis-darmowa-komunikacja-w-krakowie-przekroczenie-norm-zanieczyszczenia-powietrza/
Podziękujmy producentom (3r3) i konsumentom (wszystkim korzystających z tych trucizn). Ile w przyszłości będzie kosztowaćpowietrze? Jak w nie inwestować?
bmen
Może być tak jak piszesz (ale to stan dynamiczy czyli przejściowy a takie występują cały czas) ale to sytuacja i tak lepsza niż środowiska inflacyjne bo one prowadzą prawie zawsze do wywrotki hiperinflacyjnej czyli najbardziej destrukcyjej jaka występuje dla narodu, rządu i waluty. Hiperinflacja to śmierć waluty jak i gospodarki. Ciekawostką jest to że w hiperinflacji występuje coś co się nazywa "currency shortage".
Chodzi o to że czynnik ludzki czytaj chciwośc ludzka powoduje zepsucie każdego systemu.
W środowisku deflacyjnym napewno nie traca ci co maja cash. W inflacyjnym tracą wszyscy, no może poza rządem i drukarzami.
Każda inflacja prowadzi prędzej czy później do hiperinflacji chyba że w czas ktoś zastopuje dodruk ale to bardzo bolesne dla rządów i środowsk przez nie opłacanych.
Tak wiec dochodzi do hiperinflacji.
To że narazie widzimy rozrost bazy monetalnej ( inflacja) ale tej któa nie dochodzi na ulice. Jeżeli dojdzie to bedzie horror.
Jedyną szansa jest to że CB wprowadzą odwrucone QE ale wtedy wyssa cały walute z rynków i wtedy koszt waluty poszybuje a to znaczy że 9 trilliion USD dlugu corpo na EM zawałi się jak domek z kart.
W mojej ocenie nie widze wyjścia z sytuacji, ale ja tylko amatorem jestem. Są tylko złe i gorsze wybory i CB to dobrze wiedzą :)
Ja jestem zdania że środowisko defalcyjne jest zdrowsze dla gosporarek i świata.
Napisałęm kiedyś z inflacja i deflacja to nie są trywialne sprawy do zrozumienia jak to się ludziom wydaje.
A jak zakopiesz i będzie Ci rosło to znczy że w obiegu bedzie mniej i ceny się poprostu dostosują no nowej sytuacji. Tyle i tylko tyle.
Ale detektory metalu są teraz bardziej dokładne niż kiedyś i taki google ci namierzy twoje diengi :) a sąsiad zhakuje satelity i ci przyjdzie i wykopie :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 18:15
rygar
"Taki mechanizm, będzie z kolei powodował ograniczenie zarówno konsumpcji jak i inwestycji, co z kolei będzie prowadziło do ograniczenia/zatrzymania rozwoju."
ot, jak banksterka i 'współczesna ekonomia' pierze mózgi. Napisałes własnie ze oszczędność nie popłaca.
A tymczasem prawdziwe bogactwo bierze się właśnie z oszczędności. Rozumiem, ze Rockefeller, który kładł swoje tory kiedy dolar był oparty na złocie, to fatamorgana? Czy też nie nazwiesz tego inwestycją?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 18:10
zieloniutki
"Rozumiem, ze Rockefeller, który kładł swoje tory kiedy dolar był oparty na złocie, to fatamorgana?"
a to przez przypadek USrael musiał zerwać ze standardem złota? - jak widzisz standard złota w tym przypadku nie pomógł
rygar
Nie przez przypadek, to było przejęcie faktycznej władzy przez banksterke. Powtórka numeru z UK.
Standard złota nie pomógł, bo celem było zniszczenie go - najpierw bańką traktorową, potem wielką depresją. To były sztucznie wywołane kryzysy - pompowanie kredytem, odcięcie kredytu, żniwa.
Freeman
Rowniez zmienilem poglad z poczatku roku i sklaniam sie ku podwyzce stop w grudniu. Pozostawiam jedno wyjscie awaryjne, ale najpierw wprowadzenie w temat.
Dotychczasowa aprecjacja dolara w drugiej polowie roku byla wywolana czynnikami politycznymi. Pierwszym byl brexit a drugim Trump.
Idac dalej tym tokiem oczekiwan, trzeba odczekac 4 grudzien i wynik referendum IT oraz wyborow w Austrii. Jesli wyniki wstrzasna rynikem walut masywnie wzmacniajac dolara do np. 0, 97 to Fed moze miec doskonala wymowke na pozostawienie stop bez zmian nie tracac przy tym twarzy.
Jesli wymienione wydarzenia ze wzgl na wyniki nie wplyna znaczaco na kurs eurusd
To podwyzka bedzie. Osobiscie spodziewam sie jednak tzw malego kroku czyli 25 pkt bazowych.
zieloniutki
"Standard złota nie pomógł, bo celem było zniszczenie go - najpierw bańką traktorową, potem wielką depresją. To były sztucznie wywołane kryzysy - pompowanie kredytem, odcięcie kredytu, żniwa."
o to mi chodziło, pomimo że teoretycznie "był standard złota" leciało pompowanie kredytem i drukowanie bez uzupełniania rezerw surowcem.
Wszyscy byli zadowoleni, dopóki jakiś nadgorliwy generał nie wysłał okrętu wojennego pełnego dolarów z oczekiwaniem transportu zwrotnego w postaci sztabek.
Po czym okazało się że szło jak nigdy - był standard złota i System z Bretton Woods, a wyszło jak zwykle.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:07
Alan Shrugged
Co do złota (że za mało aby obsłużyc handel i finanse) , jest go wystarczająco dużo pod warunkien że określi się jego stabilną,niedeflacyjną cenę.
rygar
" był standard złota i System z Bretton Woods"
jak był bretton woods to złoto juz bylo skonfiskowane. Wiec zadnego standardu złota nie było. Wymienialość tylko dla wybranych to nie jest standard złota. Dzisiaj też tylko niektórzy moga wymieniać.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:11
zieloniutki
polish_wealth
Amazona jeszcze nie ma a 2 miliony dziennie były, ja przy przedsięwzieciach parotysięcznych miesięcznie nie rezygnuje z nich tylko zmieniam zarządzającego, co dopiero mowić o 2 milionowych.
@ Sholler na czym sie opierasz,
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:52
rygar
zakładając ze masz kasę, spróbuj kupic np 5 ton. Dla znajomych królika będzie, dla ludzi znikąd nie będzie. W Polsce masz juz obowiązek podawania danych przy zakupie paru uncji, jak sądzisz, dlaczego?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:23
zieloniutki
"zakładając ze masz kasę, spróbuj kupić np 5 ton. Dla znajomych królika będzie, dla ludzi znikąd nie będzie. W Polsce masz juz obowiązek podawania danych przy zakupie paru uncji, jak sądzisz, dlaczego?"
nie unoś się, pytałem bo nie wiedziałem w jakim sensie to zdanie padło.
co do samego zakupu większych ilości, to myślę że jest to tylko kwestia ceny - jakbyś chciał kupić w cenie spot to masz rację, tyle że to jest pochodna wirtualnej ceny kruszca.
Ni wiem jak Ty rozumiesz walutę opartą o złoto, dla mnie jest to równoważne z pełną wymienialnością.
Odnośnie dolara, to parytet wynosił 20,67 , później bodajże w 33r zniesiono wymienialność dla lemingów, a 34r zmieniono parytet na 35 dolarów za uncję.
w 71r wszyscy dowiedzieli się że król jest nagi i zaprzestano wystawiać szopkę
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:52
rygar
nie unoszę się (może tak zabrzmiało :)
nie chodzi tylko o wymienialność.. Kiedy Kaddafi wymyślił sobie, że za ropę chce złoto, to długo nie pożył. Obecny system walutowy jest narzucony przez imperium amerykańskie, i jest sposobem ściągania podatku z prowincji. To jest powód.
" Ni wiem jak Ty rozumiesz walutę opartą o złoto, dla mnie jest to równoważne z pełną wymienialnością."
z tego co napisales wcześniej wynika ze tak nie uważasz. Pisałeś ze standard złota zawiódł i podałeś Bretton Woods jako przykład. Ja Ci zwróciłem uwagę ze BW to żaden standard złota nie był, tylko ściema. Chociaż nawet i to było jakimś hamulcem przed pełną swawolą, bo od momentu zerwania Bretton Woods było:
145 kryzysów bankowych
208 kryzysów walutowych
72 kryzysy finansów państwowych
425 kryzysów finansowych
oto jak zniesienie standardu złota wpłynęło na stabilność, którą rzekomo miało poprawić. (dane z pecunia olet za IMF)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 19:53
Freeman
Tak dlugo jak ludzkie umysly beda dzialaly na dotychczasowych frekwencjach, nie ma szans na goldstandard.
Gora zawsze bedzie wyciskac dol.
Jak powiedzial Greenspan gdy jeszcze nie byl zatruty, zloto jest jedynym instrumentem umozliwiajacym ucieczke przed grabiezna reka panstwa.
Pragne przypomniec o zakazie posiadania Au podczas koncowych dekad minionego standardu zlota.
Jak mowi klasyk: nikomu w miescie nie przybedzie banki bez mojej zgody. Dlaczego przypadkowym goldbugon mialo by przybyc?
Zdrugiej strony Au ma pewne znaczenie w systemie monetarnym. Nadal jest odniesienie wartosci papieru do Au. Jakby nie bylo, przrost papieru powoduje jego trwala dewaluacje. BC nie zdolaly zdegradowac Au do stanu niebytu.
To jest "nasz" niepisany goldstandard .
zieloniutki
Pełna wymienialność to ideał, przy czym mam wątpliwości czy jest on do utrzymania w dłuższym okresie. Mimo wszystko uważam, że po 33 wciąż był standard złota, kulawy bo kulawy, ale był - w rozliczeniach międzynarodowych wymienialność działała.
Odnośnie tego że standard zawiódł, to bardziej mi chodzi o fakt, że "standard złota" sam z siebie nie eliminuje nazwijmy to "machlojek monetarnych", czyli wprowadzenie "standardu złota" samo z siebie nie gwarantuje zablokowania drukarek i nie gwarantuje że z czasem nie pojawi się "cichy" drukarz który najpierw powolutku i po cichutku, a później już bez większej żenady zacznie drukować i rozwadniać walutę na potęgę.
@rygar "oto jak zniesienie standardu złota wpłynęło na stabilność, którą rzekomo miało poprawić. (dane z pecunia olet za IMF)"
odnoszę wrażenie, że uważasz, że zniesienie "standardu złota" było przyczyną tego "całego zła" - ja widzę to inaczej, uważam że zniesienie "standardu złota" nie było przyczyną czegokolwiek a jedynie skutkiem wcześniejszego dodruku nad którym nikt (czyt. rządy) nie umiały lub nie chciały zapanować. I nie bardzo widzę dziś sił, które mogłyby zapanować nad kolejnymi rządzącymi bez względu jaki standard będzie - czyli puki co fiat czy gold wszystko udaje się im rozp...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 20:32
Freeman
Obserwuje ten rynek od lat i czasem daje sie zahwazyc pewne zlote rytmy.
Od kilku lat wygenerowal sie trend wzrostowy poczawszy mniej wiecej od konca grudnia do ca konca marca. Pozostala zesc roku albo niweluje te wzrosty albo nawet dochodzi do spadkow w skali roku.
Obecny rok byl "zaklocony" wyjatkowymi wydarzeniami . Brexit spowodowal umocnienie Au co powoduje, ze rok na chwile obecna zbilansowany jest dodatnio.
Mysle, ze dwa dni po podwyzce stop przez Fed rozpoczna sie wzrosty Au.
Jesli trend wzrostowy wyjdzie zdecydowanie ponad 1400$ jest szansza na dluzsza sciezke wzrostowa. W koncu od szczytu w 2011 nadrukowalo sie tych euro, dolarow, funtow i jenow. To jest bardzo wywazona prognoza bez podsciolki myslenia zyczeniowego.
veltrox
I moze temat na kolejny podcast:
Pewnie Twoimi cztelnikami jest tu rowniez grupa osob zamieszkujaca UK wiec moze: Jakie sa perspektywy dla nieruchomosci w UK, pominalbym Londyn bo to inny swiat...
smieciu
Złoto vs Papier!
Krótka, choć prawdziwa historia o tym jak ZSRR wygrał z USA! (czyli tajna historia świata)
Nastąpił koniec II WŚ. W Europie 2 bloki stanęły do wyścigu mającym pokazać kto jest lepszy. Weźmy za przykład np. takie Włochy i Polskę. Czyli PRL. Z jednej strony mamy kraj częściowo zniszczony przez wojnę i plan Marshalla. Z drugiej kraj totalnie zniszczony przez wojnę oraz sojusznika, który zagrabił resztki po tym co zostawiła wojna. PRL startuje więc od zera. Mając w dodatku na czele morderczy reżim komunistyczny. Na zachodzie posługują się walutą opartą (teoretycznie) na złocie u nas mamy czysty papier.
Efekt.
Koniec lat 60tych. W Polska zbudowała od zera wielki przemysł ciężki, kopalnie. Szereg stoczni. Produkuje swoje samochody, pociągi, maszyny rolnicze. Cały kraj zostaje ZELEKTRYFIKOWANY. Odbudowane zostały zniszczone miasta. Budowane są szkoły, szpitale, kolej itd. A wszystko to mimo równoległego obciążenia wyścigiem zbrojeniowym. Przy tym wszystkim Polska nie ma długu oraz jest praktycznie samowystarczalna!
A Włochy? Startując z wyższego pułapu, posiadając amerykańską pomoc, co osiągnęły więcej przez te 25lat? Owszem wyższy standard życia obywatela, w porównanie przemysłu nie wnikam, ale też dług na poziome 80% PKB.
Myślę że z grubsza możemy uznać za remis. Ale! I tu się zaczyna ciekawie. Bo USA zostają .... bankrutem! Bo czymże jest decyzja Nixona? Tak więc tak jakby ZSRR wygrał. I PRL też! Ponieważ w PRL wystarczy teraz zrobić jedną prostą rzecz: wszystko to co zbudowano kosztem lepszego życia obywatela należy przekierować na podniesienie jego standardu życia. W tamtym momencie to już było banalne. Są fabryki, elektryfikacja, szkoły wypuszczające zdolnych inżynierów. Wystarczy tylko wydać takie polecenie. Cały fundament wybudowany!
Bez złota! Tylko w oparciu o papier, w trudnym środowisku politycznego zamordyzmu.
Papier zwyciężył nad złotem bardzo łatwo.
To było oczywiste dla władców świata. Jednak niebezpieczne! Gdyż ludzie łatwo mogli uznać że gospodarka to coś banalnego! Że żeby zbudować cały świat od zera wystarczą może 2 pokolenia. Że może tylko wystarczy umiejętnie emitować papier?
Nie, nie, tak pięknie być nie mogło.
Władcy musieli więc napisać historię na nowo.
Papier to zbyt potężne narzędzie by różni ludzie mieli doń dostęp. A zatem!
Ponieważ ZSRR wygrał to USA przyjmują system komunistyczny. Wcześniej odstrzelono Kennedego, od tej pory prezydent działa z linią partii! FED staje się prezydium centralnym Partii na cały świat. Stare ZSRR w Rosji zostaje przeznaczone do kasacji. Dlatego że i tak było kreacją ludzi od FEDu. Chcieli oni tylko sprawdzić wydolność i skuteczność komunistycznego systemu. Próba wypadła znakomicie.Papier jest genialny!
PRL niestety też przeznaczono do kasacji. Wprowadzono Gierka i zadłużono. Wprowadzono mit jakoby to za Gierka Polskę zbudowano... Już wtedy rozpoczęto destrukcję gospodarki. Np. niszcząc genialne projekty właśnie wyedukowanych inżynierów. Warto poczytać o losach Karpińskiego. Zaczęto tworzyć kolejne mity. Jakoby to komunistyczna gospodarka była niewydolna. Podczas gdy była bardzo wydolna. Jeśli tylko była taka wola.
Niestety była już tylko wola zniszczenia. W latach 80-tych destrukcja przybrała na tempie. Już nawet nie bardzo dbano o pozory. Zaczęto także psuć pieniądz! To przecież tylko komunistyczny papier.
Komunistyczna idea poleg(ał)a na tym że ludzie muszą być zależni od rządu. Kluczowe narzędzia gospodarcze także.
PROBLEMEM WŁADZY NIE JEST UZYSKANIE WZROSTU GOSPODARCZEGO. SZTUKA POLEGA NA HAMOWANIU TEGO WZROSTU. CZYLI KONTROLI SPOŁECZEŃSTWA.
USA przechodzą więc od lat 70-tych ten sam zakręt dziejowy co Polska. Gospodarkę USA zatrzymano. Najpierw pomogli Japończycy. W latach 80-tych wszystko wywieziono do Chin. Bo trzeba pamiętać, o czym często przypomina Suworow, że ZSRR nie oznacza Rosji. To nazwa panświatowa: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich! Ziemia ma stać się takim związkiem.
Natomiast papier sprawia że to wszystko jest możliwe. Że do szeregu szybciutko dołączają Chiny. Wystarczyło dać im papier i już zbudowali swoją socjalistyczną republikę. Jednak i oni muszą poczuć że coś nie zagrało. Chociaż może przyjmą to łatwiej kiedy wkrótce pojawi się nowy Mao i powie że kryzys, który właśnie na nich spadł jest wynikiem odstępstwa od komunistycznych idei.
Na Zachodzie powiedzą co innego choć oznaczać będzie to samo. Nie ważne. Ważne by ludzie uwierzyli że rozwiązaniem jest rząd. Nowa globalna wspólnota.
Bo jak pokazuje historia, improwizowana, narodowa gospodarka to trudna sprawa.
I wtedy!
Kto wie! Może znów przywrócą złoto! Oznajmiając że zło tkwi w papierze :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 21:29
yellowboy
buktor79
http://www.zerohedge.com/news/2016-11-25/heres-what-happened-when-ancient-romans-tried-drain-swamp
poprawsp
Widze, ze tutaj glownie na forum sa poruszane kwestie surowcow / walut, ewentualnie akcji firm zajmujacych sie wydobywaniem surowcow - rozumiem najwiecej pieniedzy tam siedzi. Mam jednak pytanie dot. Facebooka, nie wiem czy wiecie ostatnio czytalem informacjie o tym, ze Facebook bedzie skupywal akcje za gotowke od inwestorow w Q1'2017 za 6 miliardow, gdzie maja w portfelu gotowki i inwestycji krotkoterminowych kolo 20 miliardow.
Czy wg. was jest to niespotykane albo istnieje inne wytlumaczenie, niz takie, ze szykuja jakis przelom technologiczny, ich akcje pojda w gore i wtedy znowu sprzedadza akcje za iles tam procent drozej? Jak myslicie, jest sens inwestowac w akcje FB?
pozdrawiam
sholler
Jak mozna zauwazyć US zwykle działa z wyprzedzeniem i krok przed innymi. Stopy i tak będą musiały być podniesione prędzej czy puźniej. Teraz gdy Europa jest osłabiona jest najlepszy moment.
bratpit
"Lata 1860-1910 pokaząły jak to bankierzy deflacją przejmowali co chcieli."
Bankier korzysta z uprzywilejowanej pozycji na rynku , a nie z tego czy jest to złoto czy papier /jeżeli sąd orzeka , żę za twój depozyt obojętnie jaki bankier nie odpowiada głową/ z tym, że z papierem łatwiej defraudować /mniejsza linia oporu mowiąc czysto fizykalnie/.
Rynkowi finansowemu jest obojętnie czy to złoto czy papier tylko relacje cen będą odmiennę bo w papierze można wydrukować dowolną ilość podaży czy popytu, w złocie niestety te numery mają utrudnione zadanie.
To czy inflacja czy deflacja to jest tylko kwestia stworzenia odpowiedniego modelu , który to uwzględnia /złoto i papier to umożliwia jeden dzieki podzielności drugi dzieki dodrukowi cyferek/ . W zasadzie zarówno niekontrolowana deflacja jak i inflacja prowadzą do zjawisk kryzysowych , z tym ,że nie jest obojętne jaki kierunek przyjmuje transfer bogactwa w obu typach.
PAmiętam pierwsze komputery ZX Spectrum na, które musiałbym pracować ładnych lat kilka i to deflacja spowodowała ich dostępność pod strzechami /Prawo Saya podaż kreuje popyt/nie żadna inflacja bo ta powoduje , że bogacić się mogą jedynie drukarze i ich poplecznicy, kosztem tej zdrowszej części gospodarki.
No i oczywiście forma tego transferu rzutująca na politykę podatkową jest zupełnie inna odchodzi w niepamięć czarna postać szeryfa z Nothingham /dziesięcina/, a jego miejsce zajmuje miły czaruś po wyborach robiący to samo na skalę /dziesięcina x kilka w zależności od potrzeb/ większą tylko w miły kulturalny i strawny sposób. Złodziej OK, ale ma byc miły czarujący i robić to tak byś się nie zorientował.
@CzesioMorderca
"Ciekawostka pokazująca że pieniądze są NIC NIE WARTE i kiedy przyjdzie co do czego to ni złoto ni żadne aktywo inwestycyjne nie pomoże."
One nigdy same w sobie nie sa nic warte prawdziwym pieniądzem jest towar /barter/ ukryty w relacjach cenowych na rynku.
Tzw pieniądze są to tylko jednostki przeliczeniowe dla barteru, który nie znika , o czym przekonują te momenty, w których jak twierdzisz "pieniądze są NIC NIE WARTE".
Jeżeli defraudacja w systemie dochodzi do takiego momentu , że przeliczniki są już tak nierealne , że nikomu nie opłaca sie wymieniać towar za towar po aktualnym przeliczniku walutowym wtedy trzeba zdjąć "różowe okulary" prosperity i pomieszkać w kryzysie /czasem przeżyć dyktaturę gdy system się broni/ by relacje cen urealniły się do barteru przy, którym znów możliwa jest szeroka wymiana.NIestety ktoś przy tym straci, a nikt nie chce/tracił zawsze tylko kryzys obnażył jego postac finalną/.
Złoto jest tu lepszym gwarantem /miarą/ IMO niż papier przynajmniej "odlot" nie jest taki daleki więc i spadek mniej bolesny tudzież krótszy w czasie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 23:28
3r3
"Bo jakby się nie tak było, tzn gosporarka by się nie rozwijała to by łopatami 1km w ziemie nie kopali. "
To by łopat nie mieli, wypuszczenie ETFa na łopaty nie stworzy łopat.
"Prawo podaży i popyt ( supply-demand) w realnej gospodarce działa zawsze:) chyba ze komuś się zaśni interweniować :)"
To nieprawda. Ta zasada działa tylko w przypadku wytwarzania nadwyżek (średnio mieliśmy to zawsze - dlatego jest nas tyle miliardów), ale w przypadku niedoborów przestaje działać (po prostu dzielenie liczbą ujemną daje wynik rozrachunku, który uznajemy za nie do przyjęcia). Konkretnie to niedobory powodują zaprzestanie wytwarzania - nie ma z czego wytwarzać - silnik sam się nie napędza bez dopływu paliwa i smaru.
"Hiperinflacja to śmierć waluty jak i gospodarki."
Gospodarka daje radę, tylko system rozliczeniowy wysiada. Kury dalej jaja niosą, owce bęczą, barany dają się strzyc - wszystko działa.
"To że narazie widzimy rozrost bazy monetalnej ( inflacja) ale tej któa nie dochodzi na ulice. Jeżeli dojdzie to bedzie horror. "
Nie, czemu? Fabryka świata jest izolowana od problemu.
A jeszcze trzeba nadążyć z dodrukiem za postępem wzrostu wydajności produkcji - to ostatnio jest trudne. Ale doganiają. Problem powstanie jak wzrost wydajności się zatrzyma na chwilę, a drukarka nie.
"Ja jestem zdania że środowisko defalcyjne jest zdrowsze dla gosporarek i świata."
Ale kraść się nie da.
Trzeba armie budować, mapy czytać, życiem ryzykować, a bankiem i giełdą rabuje się prościej, póki większość wierzy w bajkę, że to nei rabunek tylko ich niezaradność finansowa. Tylko nigdy nie wiadomo kogo obrabują, więc zazwyczaj wszyscy są wkurzeni.
@zieloniutki
Przytomności - waluty są obietnicami, wiara na nie oparta jest na pałach.
Jak nie wierzysz - zaznajesz sankcji aż do zadeklarowania zmiany postawy.
Do waluty nie jest potrzebny jakikolwiek atrybut fizyczny poza groźbą bęcków.
A to potrafi każde państwo - to definicja istoty państwowości - zdolność do zastosowania przemocy.
"i tu właśnie może pojawić się problem, mała przejściowa deflacja nie jest zagrożeniem, jednak stała kilkuprocentowa deflacja, powodować będzie że zamiast wydawać pieniądze bedziesz miał większą skłonność do ich "chomikowania" - jutro za nie kupię więcej."
To nieprawda. Deflacja powoduje że przedmioty tracą wycenę.
Jak ołówki w IKEA - są za darmo, jak torebki foliowe w sklepach - za darmo.
Wraz z postępem technicznym coraz więcej przedmiotów będzie tak tanich, że ich rozliczenie będzie nieistotne (dla przykładu już dzisiaj system rozliczenia usług telekomunikacyjnych jest o rząd wielkości droższy niż same usługi - gdyby zrobić ściepę na utrzymanie infrastruktury wyszłoby przynajmniej 10 krotnie taniej; od biedy kilku zamożniejszych obywateli mogłoby się na to po prostu zrzucić tak jak na pierwsze tramwaje).
Złote pieniądze wydasz na przedmioty jakich nie było gdy zakopywałeś i usługi które są najstarsze.
@rygar
"ot, jak banksterka i 'współczesna ekonomia' pierze mózgi. Napisałes własnie ze oszczędność nie popłaca."
Oszczędź chleb na następny kwartał i wrócimy do kwestii popłacania?
Smacznego?
"A tymczasem prawdziwe bogactwo bierze się właśnie z oszczędności."
Ale cudzej oszczędności; z grabieży oszczędnych się bierze.
@smieciu
"Koniec lat 60tych. W Polska zbudowała od zera wielki przemysł ciężki, kopalnie. Szereg stoczni. Produkuje swoje samochody, pociągi, maszyny rolnicze. Cały kraj zostaje ZELEKTRYFIKOWANY. Odbudowane zostały zniszczone miasta. Budowane są szkoły, szpitale, kolej itd. A wszystko to mimo równoległego obciążenia wyścigiem zbrojeniowym. Przy tym wszystkim Polska nie ma długu oraz jest praktycznie samowystarczalna!"
Ty się nie rozpędzaj, liczba ludności w tym czasie w Polsce wzrosła o 30% a na świecie trzykrotnie. Za odbudowę zapłacono potencjałem biologicznym.
Samowystarczalnym trzeba być jeszcze z dzietnością.
"Cały fundament wybudowany!
Bez złota! Tylko w oparciu o papier, w trudnym środowisku politycznego zamordyzmu."
Rozpędziłeś się - przypomnę Ci o niewolnictwie; o przymusowych batalionach górniczych; o wymordowaniu tych co niewolnikami być nie chcieli.
Chcesz pracować po 16h na dobę za darmo przez 25 lat bo później umrzesz z wyeksploatowania? Bo to są takie koszty tego "oparcia o papier". Nie o papier a o niewolnictwo.
To nie papier - to bat + kajdany jest tym genialnym wynalazkiem.
Bądźmy uczciwi - raj buduje się rękoma niewolników. Pozostaje się zorganizować i nałapać niewolników z obcych, nie ze swoich.
//====================
Mieszkańcy Reichu - czy odczuwwacie że niercuhomości w RFN bardzo słabo drożeją?
Czy czas na akcję kredytową w Reichu pod hipoteki czy gospodarka nie podła z podażą?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 23:24
rygar
"Oszczędź chleb na następny kwartał i wrócimy do kwestii popłacania? Smacznego?"
chleb na jutro. na nastepny kwartał kasza. I co? Smaczne.
Rozumiem ze Ty byś zarcia na zimę nie oszczędzał? Albo się uda okraść sąsiada albo zdychać? To po co te krugery kupujesz? Przecież to oszczędności.
"Ale cudzej oszczędności; z grabieży oszczędnych się bierze."
Znowu efekciarska skrajność.
Żeby napasc sąsiada, to się czeka az armaty spadną z nieba? Co Ty, kult cargo wyznajesz? Najpierw oszczędza się aby było czym grabić, jeśli już stawiać sprawy w ten sposób. Inaczej dostaje się w zęby i tyle z grabienia. Bez oszczędzania nie ma rozwoju, bo to oszczędności są ową 'mocą swobodną' o której często piszesz, a którą się komasuje albo aby się wzmocnić (zainwestować w to czy owo), albo zaatakować.
A jak sąsiedzi nie oszczędzają, to kogo napadniesz zeby urosnąć, samego siebie? Bo imperium rzymskie tak upadło - grabienie germańskich szałasów to nie to samo co pokonanie Kartaginy - dużo wysiłku, korzyść mizerna.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-25 23:48
exp
Czyżby Niemcy znalezli sposob na wydawanie dodatkowego euro ?
m_a_rek
by to 20$/oz.
dzisiaj jest 26$/oz.
Czy to początek rozejścia się się fizyka i papieru?
Można spodziewać się dalszych spadków papierowego Au do nullo?
pozdrawiam
zieloniutki
... aaa, uściślę 99,99% procent społeczeństwa nie ma nic za darmo, TY pewnie okażesz się wyjątkiem :).
dalej:
"Złote pieniądze wydasz na przedmioty jakich nie było gdy zakopywałeś i usługi które są najstarsze." - a widzisz jakąś różnicę w zakopywaniu złotych pieniędzy i złotych sztabek? (Ja nie widzę.) Długoterminowe inwestowanie/lokowanie części kapitału w PM - OK, tyle że nie mam jakiegoś przymusu aby to musiały być koniecznie monety czy "złote pieniądze" (aktualny środek płatniczy)
w tych naszych dyskusjach widzę pewien problem, wydaje się że utożsamiamy ze sobą "standard złota" czyli środek rozliczeniowy oparty na złocie i inwestycje w złoto, tak jakby jedno bez drugiego nie mogło istnieć, a być może może. ( ciekawie ta końcówka wyszła :) )
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 00:21
stefik
"Geograficznie mierząc: powrót do standardu złota spowoduje napromieniowanie pewnie z 90% powierzchni lądów nadających się do uprawy ziemi,
więc pewnie skończylibyśmy jak w "waterworldzie" z całymi kontynentami do których nie można byłoby się zbliżyć."
Oj nie przesadzaj. Efektywność bomb Hirosimy i Nagasaki to ledwie kilka procent, reszta to opad radioaktywny. Ale dzisiaj efektywność "niuków" i "termoniuków" jest dużo większa, więc i opad mniejszy. Na terenach "zero" można by prowadzić choćby wydobycie.
@rygar
"Wiadomo, każdy lubi wygodne życie, ale nie każdy jest gotów poświęcić miliony ludzi dla tej swojej wygody."
Medal naiwności się Tobie należy. Niemcy za hitlera jakoś nie mieli skrupułów.
"Państwo policyjne jest drogie. Może masowa inwigilacja o której mowilismy dwa wątki temu, ale ona tez wymaga ekzekutywy."
To to samo, ale w XXI wieku.
@glupi
"A lokalni indianie dostaną kryptowalute na Smart-Plastiku do któych wprowadzą też elektroniczne ID,"
A ile ton węgla tam zmieszczą?
@smieciu
"Ewentualny powrót do złota będzie oznaczać jedno: Nasi Władcy praktycznie zrealizowali swoje cele."
Tak jest! Obróćmy kartę na drugą stronę. Za cwierćwiecza zrobimy odwrotnie. Operacja win-win.
@glupi
"Stonoge chca znowu pod sąd ciągać . Może chcą żeby poobnażął troche rąbka tajemnicy co mu tak w kasku świta ?"
Nie. To tylko wydy**ni użyli aparatu.
@Frank
"Wg mojej ulubionej teorii spiskowej zamach na Kennedy’ego został zaplanowany przez bankierów"
To nie jest teoria spiskowa, ale ("aż") teoria (mniej lub bardziej prawdopodobna). Teorią spiskową może być to, że na słońcu rezyduje hitler.
@glupi
Fundamentalnie - szukamy akumulatora naszej pracy lub zysków, które aktualnie posiadamy w dowolnej postaci. Złoto wydaje się być najbardziej ergonomiczne, bo posiada wszystkie pożądane fundamentalne cechy: trzeba włożyć pracę aby je zdobyć (parytet pracy + technologi), nie da się podrobić, itd.
PN
Dzięki za tę krótką lekcję o PRLU. Ogólnie to robię sobie często notatki z tego wszystkiego co piszecie i powiem że troszkę już się tego zebrało. Można by zrobić z tego niezłą broszurę co-najmniej i rozdawać na patelni w Warszawie heh.
@All
Zdaje się że @Głupi albo @Gruby zaproponował żebyśmy / żebyście zrobili - taki cykl tematów dla początkujących i wyjaśnili jak działa świat - ogólnie jestem jak najbardziej za! Fajnie jakby to zebrać wszystko do kupy i może Trader wstawiłby taki artykuł skondensowanej wiedzy autorstwa każdego z was? :) To co? dzielimy się tematami? :)
@All
Odnosnie przyszłego kryzysu. Wiele się tutaj mówiło żeby nie trzymać złotówki tylko je zamienić na jakies SAFE HAEVEN ale jak tak popatrzeć na wykresy walut to przecież w 2008 wszystkie waluty spadły na ryj w stosunku do złotego - mógłby ktoś wyjaśnić jakoś tak szczegółowo czemu teraz ma być odwrotnie? Czy to grabież OFE uratowała złotówkę czy jak? Przecież wtedy rządziło PO więc robili to co kazali banksterzy, bruksela i USA więc czemu złotówka też nie poleciała jak inne waluty? Nie wiem może to głupie pytanie ale jakoś nie czaję czemu tak się stało.
I na koniec jeszcze dodam - że ja ogólnie żyję w tej naszej globalistycznej popkulturze i widzę że ludzie też sie w niej zanurzają bo ona przynosi nam po prostu radość i spokój. Bo ciągle tylko praca i praca i kredyt i problemy i choroby itp... Oni wręcz chcą być oszukiwani bo nie chcą kolejnego problemu. Często się patrzy na celebrytów którzy mówią że się nie interesują polityką bo trzeba napier...ać swoje biznesy i swój "fame" i swoje siano, imprezy, znajomych, trzeba zarobić na raty, na ciuchy , na gadżety, na wakacje.. itp..
Ludzie na tych celebrytach się wzorują - uważają że polityka gospodarka ekonomia to nudy straszne a w sejmie to same leśne dziadki których się nie chce słuchać. Ci sami ludzie wychodzą na ulicę tylko wtedy jak gdzieś w faktach w TVN powiedzieli że Kaczyński chce majstrować przy aborcjach albo że władza zabiera hajs albo nie daje hajsu.. ale wielu z tych ludzi traktuje taki dajmy na to czarny protest jako formę funu - eventu w WAWie po prostu. Tak jak narodowców nie obchodzi polska tylko rozróba. Tak lemingów obchodzi fun a nie rozpadający się świat kraj. Tematy polityczne średniej klasy Warszawki są poruszane na domówkach nie jako dyskusje ale jako anegdoty i żarty, i oglądanie smiesznych memów z Beatą czy Jarkiem..
Polityka ekonomia i gospodarka jest zmieniona na show po prostu - to kolejne realityshow/politycalfiction.
Wkurza mnie jak Money.pl Onet, Interia Newsweek jadą na PiS.. Tylko głupi by nie zauważył że są zwyczajnie antypisowscy i nie są kompletnie żadnymi rzetelnymi dziennikarzami. Wchodzisz na jakikolwiek portal informacyjny to widzisz zdjęcia wszystkich głównych polityków PiSu trzymających się za głowę nad połową artykułów a to Macierewicz sie trzyma za głowę a to szydło a to Morawiecki a to duda. I pod takim zdjęciem tradycyjnie obiektywny dziennikarz pisze nam artykuł w formie "śmiech przez łzy" co to ta nasza "kochana władza" odpie....liła.
Jestem gejem i głosowałem na PiS. Czemu? bo miałem dosyć patrzenia na to co się dzieje z biednymi ludźmi w tym kraju i jak PO potęguje jeszcze bardziej rozwarstwienie społeczne. Znam wielu gejów którzy też głosowali na PiS. PiS nas nienawidzi ale wiedzieliśmy że w końcu ktoś coś da biednym ludziom w tym kraju po tylu latach dojenia przez PO bo już na to że ktokolwiek w tym kraju pozwoli żyć normalnie mniejszościom seksualnym nie mamy nadziei. No i w sumie nie pomyliłem się.
1. 500plus
2. podniesienie minimalnej krajowej o 150 zł
3. niedługo może podniosą kwotę wolną od podatku
4. leki 75plus
W końcu biednym coś skapnęło z pańskiego stołu.. niewiele bo niewiele i bogaci też przy tym zyskali (i obłowił się kto miał się obłowić) ale lepsze to niż nic przez te wszystkie lata od 89roku. Co prawda nie wszystko co robi PiS się podoba ale przynajmniej coś się zmienia. Powiecie pewnie - no ale pis rozwali gospodarkę rozdawnictwem itp. A ja powiem - niech rozwala - na co nam (na co mi?) kraj uciśnionych biednych nieświadomych i nietolerancyjnych ludzi? Dawno już na naszych ziemiach nie było obcych wojsk które zrobiły by tu porządek - bo sami nie potrafimy.
Eusebio
"1. 500plus
2. podniesienie minimalnej krajowej o 150 zł
3. niedługo może podniosą kwotę wolną od podatku
4. leki 75plus
W końcu biednym coś skapnęło z pańskiego stołu.. niewiele bo niewiele i bogaci też przy tym zyskali (i obłowił się kto miał się obłowić) ale lepsze to niż nic przez te wszystkie lata od 89roku. Co prawda nie wszystko co robi PiS się podoba ale przynajmniej coś się zmienia. Powiecie pewnie - no ale pis rozwali gospodarkę rozdawnictwem itp. A ja powiem - niech rozwala - na co nam (na co mi?) kraj uciśnionych biednych nieświadomych i nietolerancyjnych ludzi? Dawno już na naszych ziemiach nie było obcych wojsk które zrobiły by tu porządek - bo sami nie potrafimy"
O jaaa takiej herezji to dawno tutaj nie bylo....
Ad.1. Rozdawnictwo, ktorego glownym efektem jest zachecanie do lenistwa - po co pracowac jak dostane za darmo.
Ad.2. Zaburzanie wolnego rynku, ktorego efektem jest zachetanie do lenistwa - po co sie ksztalcic i rozwiajac jak i tak przedsiebiorca bedzie mi musial minimum zaplacic.
Ad.3. To juz Ci przedstawie jak to podnosza kwote wolna od podatku... jak nie jestes na biezaco z codziennymi pomyslami morawieckiego - kwota wolna od podatku ma zostac podniesuona do 6600 dla osob co zarabiaja do 11k pln rocznie. Dla 11-85k zostaje bez zmian. Dla 85k+ ma wcale nie byc kwoty wolnej od podatku. Co oznacza ze zabiora okolo milionowi ludzi a dostanie malutka arstka (bo tyle jest osob co zarabia max 11k rocznie) a roznica w operacji to zysk skarbu panstwa.
Ad.4. Pamietam takie czasy jak w latach 90 bylo cos podobnego. Tanie leki dla emerytoe czy cos. Moj dziadek mial 2 worki po ziemniakach... takie 50kg lekow. Pytalem po co to... to stwierdzal ze daja mu za darmo to bierze, moze sie przyda.
Wszystkie te 'zaslugi' pisu to nic wiecej jsk zabieranie bogatym a dawanie biednym. Z jedna zasadnicza roznica od Janosika ze bogaci nie kradna i dorabiaja sie kosztem biednych... a biedni to nie wyzyskiwane niewinne istoty.
Bogaci to ci co swoja kreatywnoscia, przedsiebiorczoscia, ciezka praca i poswieconym czasem sie czegos dorobili, a biedni to Ci ktorzy przez swoje lenistwo, brak wyksztalcenia i postawe roszczeniowo sa tam gdzie sa.
Oczywiscie troszke generalizuje, ale mnie krew zalwa jak czytam takie herezje. A widze nawet na wlasnym przykladzie jak to wyglada... spedzilem lata nauki i pracy, poswiecilem kupe czasu i wysilku, zeby miec co mam, byc gdzie jestem, nawet teraz poswiecam swoj czas na dalsza nauke, chocby bedac tutaj... a z drugiej strony widze moich rowiesnikow z czasow szkolnych... ktorzy pol zycia przepili, pol sie lenili a teraz siedza przed TV z piwskiem w reku i wielkimi pretensjami do wszystkich w okolo ze nawet za najnizsza krajaowa jest im ciezko prace znalesc...
I teraz przychodzi wspanialy PIS i zabiera mi moje pieniadze, karajac mnie za to ze jestem produktywny i oddaje je moim znajomym z podstawowki, nagradzajac ich za lenistwo. To jest ta wspanialosc PISu?
A juz nawet nie wspomne ze dzieki tej wspanialosci za 30 lat okaze sie ze zostalem okradziony z mojej emerytury a wiec zostsne zrownany z tym 'nieszxzesnym' biedakiem, bo ani on ani ja nic od panstwa nie dostsniem. Tylko ze ja przez 40 lat do tego panstwa wplacalem a ten biedak nie.
To ze jest sie gejem nie zwalnia z myslenia. I to jest wlasnie swietny przyklad ze demokracja to upadly system. Nigdy nie bedzie dobrze jak 2 wilki i owca beda demokratycznie decydowac co zjesc na obiad.
@Admin mam nadzieje ze komentarz wystarczajaco trzyma sie standardow, aby go nie skasowac. Staralem sie jak moglem w zaistnialych okolicznosciach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 05:55
Eusebio
@PN
Polecam zaczac edukacje od najnowszego filmiku prostej ekonomii...
Tam pokazane jest nawet o krok dalej... co sie stanie z bogatymi jak Pis przegnie z rozdawnictwem (zaloza sobie firmy w estonii przy pomocy tradera;) ). Ciekawe skad wtedy PIS bedzie bral pieniadze zeby dawac tym ' biednym biedakom'.
http://prostaekonomia.pl/podatek-progresywny/
kikisek
"Ja po raz kolejny przytoczę argument deflacyjny: przy stałej ilości złota, wszystko musiałoby ciągle tanieć. Gdyż ilość domów czy samochodów, wszystkiego będzie wrastać. A zatem każdy nowy wytwór musiałby kosztować coraz mniej!!!
Złoto może byłoby dobre z w zamkniętej gospodarce bez przyrostu, po uzyskaniu przez ludzi większości pierdół które potrzebują. Bez wzrostu ilości ludności".
@zieloniutki - "z samym złotem, rzeczywiście mógłby być problem z podażą dorównującą wzrostowi gospodarki (jeżeli gospodarka wzrasta musi wzrastać podaż pieniądza/waluty), stąd jeżeli już, to skłaniałbym się do jakiegoś koszyka metali/surowców/może inne pomysły?, o który można by oprzeć wartość waluty".
---
Otóż to, złoto jest dobre dla społeczeństwa, a nie mile widziane dla rządzących, często ustawionych przez przedstawicieli banków/lichwy i ich drukarek. Czemu wszyscy sobie na wzór bankierów/lichwy zakodowali, że złota MUSI przyrastać wraz ze wzrostem, wszyscy dali sobie narzucić ten wzór myślenia i próbują to nawet przypisywać do złota jako pieniądza.
A co niby takiego strasznego by się stało gdyby złoto zostało pieniądzem wraz z zapowiedzianą wcześniej konkretną datą ? Pomijam wściekłość lichwy/bankierów i właścicieli drukarek doprowadzonych do szału i gotowych na wszystko, aby do tego nie dopuścić. Tak to trudne do wyobrażenia sobie, ale jak najbardziej możliwe. Ale pod jednym warunkiem ZAKAZEM ODSETEK, a tym samym obecnej bankowości. Złota przybywałoby tylko tyle ile uda się odzyskać i wydobyć. Nasze życie zmieniłoby się rzeczywiście na prawdziwie ekologiczne. Rola państwa i liczba biurwy by się zmniejszyła. A wszystko przez to, że w historii przeciętnej rodziny pojawiłby się: odziedziczony dom do rozbudowy, ze 3 do 5 aut (nie tak jak obecnie auto na 200 tys. (z 5 lat i kolejne, a w międzyczasie mnóstwo wydatków i kosztów na jego utrzymanie), nowa lodówka, pralka, kuchenka, itd co 10 - 20 i więcej lat. Innowacjami to były: pierwsze radio i tv, potem płaski tv, komputer, potem jego przenośny odpowiednik, telefon w domu, potem przenośny, auto, mercedes beczka, na to kiedyś ludzie zbierali miesiącami i latami. Obecnie to jednorazowa tandeta, jedna firma w ciągu roku wypuszcza kilkanaście modeli np. tv 50", które sztucznie dzielą na kategorie cenowe i jednym dokładają to innym tamto, celowo nie wkładając kompletu do jednego modelu. Poupadałoby większość koncernów, które funkcjonują tylko z powodu rozpoznawalnego logo, a którego odpowiedniki o wiele lepsze funkcjonują od dawna. Znikałaby cała masówka niskiej jakości. Liczyłoby się to co dobre, trwałe, długowieczne, zdrowe - to trzymałoby cenę lub nawet drożało, kosztem spadku ceny i bankructw koncernów produkujących jednorazówki. Może wtedy firmy ścigałyby się w dziedzinie jakość/TRWAŁOŚĆ/możliwości, i sami inicjowaliby gwarancję na minimum 5 czy 7 lat bez ukrytych warunków.
Już od lat ludzie się "buntują" gotowi przepłacać za żywność ale taką bez grama chemii, elektrycy/elektronicy coraz częściej przed zakupem np. AGD i takiej pralki sprawdzają czy bęben ma wymienne łożyska i ile kosztują części w tym najdroższa, płytka z elektroniką, wybierają lodówkę bez elektroniki zalanej na stałe w drzwiach - 70% ceny lodówki, nie chcą się pozbywać ekonomicznych choć starych aut z większymi wolnossącymi i bezawaryjnymi silnikami, itd. A ile osób chroni swoje oszczędności dzieląc je na waluty, jakieś udziały, kruszce a i to dzieli na to trzymane w bankach u brokerów od tego co ma fizycznie w domu.
Właściciele drukarek, bankierzy i lichwa za pomocą podległych im urzędników nie dopuszczą do tego, prędzej wywołają światowe rozproszone kryzysy, lokalne wojenki, zamieszki i każą sobie spłacić długi np. w mile widzianym złocie (zamkniętym u nich). Oddłużą państwa za złoto, państwa ściągną je od obywateli, potem je drakońsko opodatkują. A jak się posiądzie złoto, a w międzyczasie kopalnie, to nie po to aby przywrócić złoto do łask, ale aby wprowadzić jedną walutę dla świata, taki bezgotówkowy SDR. W kryzysowych czasach, braku wypłat, inflacji, itd. ludzie sami zapragną stabilnej waluty, złota może nie być więc co pozostanie jak oferta bedzie tylko jedna. Zgodzą się na wszysto, bo w domu rodzina przymiera głodem, dzieci głodne czy chore płaczą.
Tak jak chcą zapewne mieć monopol na kreację waluty, pozbywając się jej złotej alternatywy, chcą mieć monopol na tworzenie korporacji i firm (potem zapewne szkół, szpitali), pozbywając się konkurencji przez CETA, TTIP, itd. i sądy arbitrażowe, tak chcieliby finalnie decydować o bycie każdego człowieka z osobna, a to daje im np. - jedna światowa waluta - taki bezgotówkowy SDR.
SDR jest podzielony w % udziałach, ale taki np. BOJ i inne czy nie są również podzielone na % udziały, a wszystko w rekach garstki rodzin. A wojny i konflikty z ostatnich lat to ostatnie rozgrywki w podziale % tego co jeszcze pozostało. A czy to się im uda i ktoś z nich nie zmieni wcześniejszych ustaleń i się nie wyłamie z umów (dla naszego dobra) to się zapewne wkrótce okaże.
@smieciu - "PRL startuje więc od zera. Mając w dodatku na czele morderczy reżim komunistyczny. Na zachodzie posługują się walutą opartą (teoretycznie) na złocie u nas mamy czysty papier".
"Myślę że z grubsza możemy uznać za remis. Ale! I tu się zaczyna ciekawie. Bo USA zostają .... bankrutem!"
---
A może zachód zaczął przegrywać właśnie dlatego, że odszedł od standardu złota, rozkręcając drukarki, a u nas nie było początkowo drukowania ? Pracownik nie był wtedy zbyt produktywny, mógł sobie po odpoczywać w pracy, ale pracował wtedy prawie każdy. Teraz pracuje procentowo o wiele mniejsza liczba populacji, ale po ile godzin w jakim tempie, ile ich to kosztuje zdrowia ? A potem miedzy innymi przyszedł S, włączono drukarki i skończyli nam możliwość eksplozji gospodarki. Nie chcieli dopuścić do odrodzenia się tu jakiejkolwiek potęgi. Zresztą z zatrzymywaniem rozwoju Polski mamy od wieków do czynienia, a trudnią się tym nie tylko sąsiedzi zza miedzy.
Tylko co może lepiej DŁUGOTERMINOWO powstrzymać przed drukowaniem jak właśnie nie złoto ?
polish_wealth
Mówię oczywiście o Korwinach, Kowalskich, Michalkiewiczach, cybernetykach, Bartosiaczki + ludzi którzy zbadali Okrągły Stól, ludzi którzy badają zdrade Piłsudskiego itd itp, 20 innych atlasów polskości do jednych z takich atlasów zaliczam tutaj żyjącego T21, z którego skapuje więcej wiedzy niż z fontanny + jaka ekipka tutaj sie zmontowała agregatu.
Następne wybory należą do innego pokolenia i PIS przejdzie tak uważam
Pogadać o tym na czym sie znamy -
Widziałem w życiu około 18 egzorcyzmów na które zostałem zaproszony prosto z Oslo z Norwegii gdzie odbywałem kursy bioenergoterapii - okultyzm, ezoteryka, Kosciol - o tym moge poopowiadac - ale gdzies indziej nie sądzę żeby nasz Kochany Admin (pozdrawiam ciężka praca) był zadowolony -
Pamiętaj jak jesteś gejem że kościół nie potępia gei, Bóg nie potępia Cie, potępia wszelkie oddawanie się ciału tak jak katol oddawałby się gwałceniu własnej ręki,
(troche niesmaczny kontent - pomieszałem kilka kategorii w jednym komentarzu tu kosciol tu pyl, tu popkultura, mam nadzieje że odbiorcy tego komentarza nie są ze szkła)
co mam odpowiedzieć na takie pytanie innego - mówiem jak jest - dzisaj sobota moze jest jakaś Dyspensa Administratorska do ploteczek -
tu nie forum religijne najwyżej koronke moge zmówić za tutejszych bywalców i tyle moge w temacie = )
Ja to jeszcze wiesz zawsze Ci powiem w temacie bankowosci że jeden bankier to robi dla kasy a drugi wiesz jest namaszczony 33 i ma pobudki, ala tutaj zbuduje armie tu przebuduje Europe jak Aleksander Wielki i będzie pokój na swiecie to jest mój punkt widzenia którym sie zajmuje codziennie-
Za to przy tym temacie dzielenia sie - mam luke w wiedzy, powiedzcie mi co mam czytać kogo słuchać jak chce zgłębić takie postacie jak Dmowski, Piłsudski ten nowy prąd który odkrywa zakłamaną historie Polski ? bo już krąży po internecie ta nowa wiedza ale nie wiem skąd pochodzi .
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 08:25
3r3
Ja chce chleba oszczędzić. I benzyny na "za 10 lat".
Obu rzeczy nie da się oszczędzić.
Zastępowanie kaszą i ropą wymaga innego trawienia.
A silnik ma smak na to na co ma i na nic innego.
"Znowu efekciarska skrajność.
Żeby napasc sąsiada, to się czeka az armaty spadną z nieba?"
Emisją się napada. Ze stoczni zostały krzaki i ruiny bez jednej armaty.
"Co Ty, kult cargo wyznajesz? Najpierw oszczędza się aby było czym grabić"
Mylisz się. Każde wannabe imperium najpierw grabi własnych mieszkańców.
Dopiero później grabi obcych. To sedno polityki imperialnej.
"Bez oszczędzania nie ma rozwoju, bo to oszczędności są ową 'mocą swobodną' o której często piszesz, a którą się komasuje albo aby się wzmocnić (zainwestować w to czy owo), albo zaatakować. "
Mam zupełnie inne zdanie, uważam że to co komasujemy to nie są oszczędności a rezultaty - cele naszych działań. Wszak nie mamy zapasowych dróg oszczędzanych na "później" - zbudowaliśmy i używamy wszystkich.
Wytwarzamy narzędzia do wytwarzania kolejnych narzędzi.
"A jak sąsiedzi nie oszczędzają, to kogo napadniesz zeby urosnąć, samego siebie? Bo imperium rzymskie tak upadło - grabienie germańskich szałasów to nie to samo co pokonanie Kartaginy - dużo wysiłku, korzyść mizerna."
Czy sam sobie sugerujesz że warto być rozrzutnym aby nie zostać napadniętym?
Mongołów nie pokonano, sami się rozeszli do bardziej dochodowych zajęć.
@zieloniutki
" nie ma darmowych obiadów! - zapamiętaj."
Jak dla kogo.
"... aaa, uściślę 99,99% procent społeczeństwa nie ma nic za darmo, TY pewnie okażesz się wyjątkiem :)."
Właśnie dlatego nie jestem członkiem społeczeństwa. Jestem antyspołeczny.
I chociaż mam ołówek.
"w tych naszych dyskusjach widzę pewien problem, wydaje się że utożsamiamy ze sobą "standard złota" czyli środek rozliczeniowy oparty na złocie i inwestycje w złoto, tak jakby jedno bez drugiego nie mogło istnieć, a być może może. ( ciekawie ta końcówka wyszła :) )"
Złoto nie jest żadną inwestycją, jest pieniądzem (z koszyka różnych przydatnych kopalin) i niczym więcej. Jest wybranym towarem, który jako pierwiastek bez jakiegokolwiek przekształcania jest pożądany.
"Inwestycje" to księgowa nowomowa - to są wydatki w momencie ich powstania, a nazywanie czegoś inwestycją może być wyłącznie po realizacji zysków. Bo bez niej jest stratą. Taki żarcik formalno prawny - jeden z wielu.
@PN
"I na koniec jeszcze dodam - że ja ogólnie żyję w tej naszej globalistycznej popkulturze i widzę że ludzie też sie w niej zanurzają bo ona przynosi nam po prostu radość i spokój. "
Zaraz napiszesz co przynosi heroina? I to powód aby ją w bankach rozdawali za darmo? Przynajmniej na początku?
"wychodzą na ulicę tylko wtedy jak gdzieś w faktach w TVN powiedzieli że Kaczyński chce majstrować przy aborcjach albo że władza zabiera hajs albo nie daje hajsu.. ale wielu z tych ludzi traktuje taki dajmy na to czarny protest jako formę funu - eventu w WAWie po prostu"
Ponieważ nie są traktowani poważnie i nie dostają pałami po grzbietach.
Gdyby ta polityka była na poważnie to i protesty by traktowano w ten sposób.
"Polityka ekonomia i gospodarka jest zmieniona na show po prostu - to kolejne realityshow/politycalfiction. "
Tymczasem Wahabici...
@Eusebio
"O jaaa takiej herezji to dawno tutaj nie bylo...."
A mnie się ta herezja podoba. Bo po co takie niby państwo co w sprawie własnej Pesy nie umie sąsiadowi, z którym nie ma traktatu pokojowego ujawnić wrogości aktami o skutkach materialnych?
Brak traktatu pokojowego oznacza hostile action imminent.
"Nigdy nie bedzie dobrze jak 2 wilki i owca beda demokratycznie decydowac co zjesc na obiad."
Wilków aż tak dużo nie ma, w sprawie owiec wiele do powiedzenia mają barany.
Wilcy tylko delikatnie sugerują "przegłosujmy wypad na owieczki" i barany na to idą rozumiejąc co innego pod pojęciem. A wilcy rozumieją swoje.
@kikisek
"Otóż to, złoto jest dobre dla społeczeństwa, a nie mile widziane dla rządzących, często ustawionych przez przedstawicieli banków/lichwy i ich drukarek. Czemu wszyscy sobie na wzór bankierów/lichwy zakodowali, że złota MUSI przyrastać wraz ze wzrostem, wszyscy dali sobie narzucić ten wzór myślenia i próbują to nawet przypisywać do złota jako pieniądza."
To zupełnie nie o to chodzi. Problem jest w braku KS za kłamstwo.
Waluty, etfy, weksle są obietnicami. Materialnym zapisem tego, że umawiamy się że ktoś coś nam kiedyś da za to co daliśmy, a wartość wycen pozostanie w miarę niezmienna.
Gdyby egzekwować KS za kłamstwo (czyli za istotną zmianę wycen w wyniku dodruku) to nikt by nie ośmielił się włączać drukarki aby wywołać inflację. Dla zachowania głowy pilnowaliby aby to na pewno było 0%.
Problem jest w egzekwowaniu postanowień umowy. Nie egzekwujemy to doją.
Złota tak łatwo wydoić się inflacją nie da, a skoro nie możemy się dogadać w kwestii egzekwowania umów na papierze to chcemy wrócić do egzekwowania na złocie.
To jest zapaść systemu prawnego wywołana koncepcją prawa pozytywnego (która jest w całości błędna i należy ją odrzucić).
"A co niby takiego strasznego by się stało gdyby złoto zostało pieniądzem wraz z zapowiedzianą wcześniej konkretną datą ?"
Akcje fabryk zbrojeniowych skyhigh.
"Ale pod jednym warunkiem ZAKAZEM ODSETEK, a tym samym obecnej bankowości."
Odsetek co prawda nie ma, ale jest miesięczna opłata za wypożyczenie :)
Naliczana w wysokości X od sta.
"Znikałaby cała masówka niskiej jakości. Liczyłoby się to co dobre, trwałe, długowieczne, zdrowe - to trzymałoby cenę lub nawet drożało, kosztem spadku ceny i bankructw koncernów produkujących jednorazówki. "
Tylko jak byśmy się mieli w tej kwestii dogadać, skoro Ci co mają najlepiej gadane dogadali się z banksterką?
My się aż tak bardzo nie różnimy od stada szympansów, nie to robimy co jest słuszne, a to co nam wcisną gadacze.
"Tylko co może lepiej DŁUGOTERMINOWO powstrzymać przed drukowaniem jak właśnie nie złoto ?"
Ołów.
Arcadio
Niezła analiza, ale z jednym się nie zgadzam. To nie działania Gierka doprowadziły do upadku PRL. W czasach 45-70 odbudowano kraj ze zgliszczy wojennych, ale największe momentum rozwoju wystąpiło dopiero za czasów Gierka. To za jego czasów wytworzono majątek narodowy warty obecne biliony złotych. Oczywiście przyczyną kłopotów były zaciągnięte przez niego kredyty, ale było to konieczne, bo odizolowane gospodarki komunistyczne nie były w stanie same wytworzyć wszelkich technologii.
Do upadku doszło przez kryzys naftowy, którzy wywołali zachodni bankierzy - pisze zresztą o tym Hongbing. A potem zleciały się żydowskie sępy - Soros i jego "puławianie", którzy utworzyli pierwszy "niekomunistyczny" rząd polski, pozbawiony praktycznie Polaków.
@3r3
Zawsze dobrobyt buduje się niewolniczą pracą. Czasem jest to praca pod komunistycznym batem, czasem pod kapitalistycznym krwiopijcą.
@Eusebio
Sedno sprawy polega na tym, że nic Tobie ani innym krytykom rządu PISu nie zostało zabrane, a pieniążki dla rodzin się znalazły. Po prostu wcześniej szły na Zachód, a teraz przynajmniej część udaje się uratować dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego.
Ten rząd wreszcie robi coś dla ludzi i słusznie zauważył #PN, że na większosci mainstreamowych portali jest obrzucany błotem, zamieszczane są niekorzystne zdjęcia polityków PIS i dawane są tytuły od rzeczy, żeby wywołać agresję i nienawiść do rządu. Zresztą jak widać po Twoim wpisie - skutecznie.
Obecnie największym problemem Polski jest demografia. Mamy bodajże 214 miejsce na 222 kraje i rząd musi coś z tym robić. Oczywiście najlepiej byłoby usunąć przyczyny, czyli zlikwidować równouprawnienie i prawa mniejszości, ale na to nikt nie pójdzie, więc trzeba stosować półśrodki, czyli transfery socjalne do ludzi, którzy jednak decydują się na dzieci. Wychowywałeś kiedyś dziecko ? Bo jeśli nazywasz to lenistwem to nie sądzę, że miałeś z tym do czynienia.
Nawet jeśli są to dzieci z patologicznych rodzin, to właśnie one pójdą pracować na Twoją emeryturę, bądź bronić kraju.
Bez ludzi, przedsiębiorczość, pomysłowość i inne parazalety można sobie w buty wsadzić. Jak ktoś nie wierzy, to niech wyjedzie na pogranicze Sudanu i Czadu i tam złoży swoją firmę.
Co jeszcze nazywasz promowaniem lenistwa ? Leki dla seniorów ? Toż to same patentowane lenie po 80tce, nie ? A jak wolno się ruszają ?
A może po prostu chodzi o zbudowanie wspólnoty ludzi ? O szacunek dla drugiego człowieka, w tym starszego czy biedniejszego.
A może program 500+ jest też zwykłą ulgą podatkową dla ludzi, którzy do tej pory byli bezpardonowo ograbiani podatkami, żeby na stowarzyszenia sorosowe wystarczało.
Bo jak tłumaczyć, że mało społecznie użyteczny singiel z wielkiego miasta zarabiający np. 6k miesięcznie płaci 19%, a jego mądrzejszy, pracowitszy kolega posiadający żonę i 3 dzieci zarabia 20k i płaci 32% ? Przecież na osobę tam wypada 6k a tu 4k. To kto tu jest bogatszy ?
3r3
Zsumuj:
"Obecnie największym problemem Polski jest demografia. "
+
"Zawsze dobrobyt buduje się niewolniczą pracą."
=?
To już wiemy jak odbudować demografię?
Jak Ci się podoba mój program polityczny w tym zakresie?
"Nawet jeśli są to dzieci z patologicznych rodzin, to właśnie one pójdą pracować na Twoją emeryturę, bądź bronić kraju."
Leśne bandy były tworzone przez AL właśnie z tego sortu. Stąd właśnie generał Kufel.
"Urodzony w powiecie płockim w rodzinie robotniczej. Po ukończeniu szkoły powszechnej rozpoczął działalność w organizacji Młodzieży Wiejskiej „Wici”, a od 1936 był członkiem Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, za co został aresztowany pod koniec 1937."
"A może po prostu chodzi o zbudowanie wspólnoty ludzi ? O szacunek dla drugiego człowieka, w tym starszego czy biedniejszego. "
Po co?
Ja się nauczyłem żyć bez wspólnoty, żadnej wspólnoty nie było jak ja potrzebowałem bo byłem młody i jeszcze mało wiedziałem o świecie.
A teraz ma być wspólnota jak inni mają korzystać a ja płacić?
Ja na to gest Kozakiewicza.
"Bo jak tłumaczyć, że mało społecznie użyteczny singiel z wielkiego miasta zarabiający np. 6k miesięcznie płaci 19%, a jego mądrzejszy, pracowitszy kolega posiadający żonę i 3 dzieci zarabia 20k i płaci 32% ? Przecież na osobę tam wypada 6k a tu 4k. To kto tu jest bogatszy ?"
Ten pracowitszy jest niewolnikiem i buduje dobrobyt temu singlu, póki mu się lina od śmigłowca nie urwie.
sarpedon
"Bo jak tłumaczyć, że mało społecznie użyteczny singiel z wielkiego miasta zarabiający np. 6k miesięcznie płaci 19%, a jego mądrzejszy, pracowitszy kolega posiadający żonę i 3 dzieci zarabia 20k i płaci 32% ? Przecież na osobę tam wypada 6k a tu 4k. To kto tu jest bogatszy ?"
Jeżeli singiel zarabia 6k miesięcznie to raczej nie zapłaci 19% (podatek liniowy), chyba że naprawdę jest mało rozsądną jednostką. 6k x 12 = 72k, to ciągle 18%. Podatek liniowy opłaca się dopiero przy blisko 100k dochodu rocznie. Wiem, bo sam na liniówkę nie wchodziłbym zarabiając 6k miesięcznie :)
Pracowitszy kolega zarabia 20k i płaci 32%... Moim zdaniem drugi "pracowitszy i madrzejszy kolega" (to dowód anegdotyczny czy masz dowody, że jest pracowitszy i madrzejszy?), powinien przy swoich dochodach przejść na liniowy a nie płacić 32% od nadwyżki ponad 85k osiągając roczny dochód 240k !!!
W Twoim przykładzie żaden z ww. nie jest mądry, obaj są frajerami - jeden idzie na liniówkę chociaż mu się ona nie opłaca, drugi zaś na nią nie wchodzi pomimo, że by mu się to opłacało.
Arcadio
Złoto zawsze miało, ma i będzie mieć swoje znaczenie w systemach płatniczych, dlatego warto je mieć.
Natomiast nie sądzę, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek zdecydował się na przywrócenie standardu złota jako oparcia dla waluty.
Wg mnie nie przyniosłoby to nikomu pożytku. Złoto ma zaletę jako stabilizator systemu chroniący przed inflacją, jednak z drugiej strony jego wadą jest deflacjogenność, która zabija motywację do pracy i rozwoju. A tylko z pracy i rozwoju bierze się bogactwo, a nie z oszczędności, jak tu niektórzy twierdzą. Oczywiście praca ma generować dochód, który powinien być dalej inwestowany, aby zwiększać skalę, ale same oszczędności typu zakopane złoto w ogródku cofają nas w rozwoju, bo taki kapitał nie pracuje, zmniejsza się jego ilość w obiegu i spada cyrkulacja pieniądza. Podobnie działa gromadzenie oszczędności przez najbogatszych. Po to rola państwa, aby zmuszać majętnych do inwestowania, wydawania albo ich ograbiać podatkami na rzecz biednych, którzy już prędkość cyrkulacji poprawią. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest kiedy władca sam dysponuje emisją waluty i przeznacza ją na cele budowy potęgi społeczności , którą kieruje z wykluczeniem roli kreacji pieniądza na bazie rezerwy cząstkowej przez banki komercyjne. Banki komercyjne mają jedynie pełnić rolę pośrednika między dawcami kapitału a biorcami, a nie generować pieniądz dłużny.
Chodzi o to, aby władca generował podaż pieniądza odpowiednią do potrzeb gospodarki i stymulował rozwój, jednocześnie nie doprowadzając do inflacji czy tworzenia pieniądza dłużnego.
Przykładowo dla rozwoju potęgi każdego państwa potrzebna jest infrastruktura typu autostrady, kolej, lotniska, szpitale, szkoły, itp. Żaden podmiot kapitalistyczny nie będzie w to inwestował, bo nigdy mu się nie spłaci. Więc tą rolę przejmuje władca. Drukuje i płaci za wykonawstwo. Tak powstała w ciągu kilku lat potęga III Rzeszy i gdyby nie idiotyczne zapędy władcy, byłby to przykład do naśladowania do dzisiaj.
Już czekam na zmasowaną krytykę :)
@sarpedon
W przykładzie miało być, że obaj pracują na etacie - tak więc powinno być 18% a nie 19%, co w efekcie niewiele zmienia. Pracując na etacie nie można przejść na liniówkę, jeśli pracodawca się nie zgodzi.
@3r3
Myślę, że obaj mamy ten sam pogląd co do tego skąd się bierze bogactwo - z maxymalnie produktywnego wytwarzania dóbr i usług, co zwykle osiąga się pracą, może być niewolnicza i najlepiej żeby to inni na nas pracowali a my mamy korzystać. Inaczej nie ma sensu się edukować, bo po co.
Różnimy się co do metod. Ty jesteś za anarchią i sobiepaństwem a ja za stworzeniem wspólnoty, po to żebyśmy to my ich a nie oni nas.
sarpedon
To ile w takim razie, Twoim zdaniem powinno być przeznaczone na osobę, tak aby było wszystkim równo, wesoło i sprawiedliwie? Kto w ogóle może to oceniać? Jeśli singiel mieszka w Wawie to mając 6k na rękę nie będzie wcale żył na wyższym poziomie aniżeli "madrzejszy i pracowitszy kolega" mający 4k w Rzeszowie / Lublinie. Pomijam już kwestie wydatków, które mogą się różnić w zależności od wieku, wykształcenia (bądź braku - studia), chorób, alimentów i całego groma innych. Nie jesteś w stanie określić czy dana osoba żyje "na bogato" jedynie znając jej miesięczny dochód netto a nie znając jej wyjątkowej sytuacji. Pomijając już fakt, że guzik Tobie i innym do tego moim zdaniem. Wypracowali sobie to niech mają.
Tak w ogóle to w tym kraju, przy takich zarobkach obaj "koledzy" są perfidnymi kułakami i należałoby im wymierzyć dodatkowe kontyngenty dla okupanta. Każdy ma za dużo morgów.
sarpedon
zieloniutki
"Sedno sprawy polega na tym, że nic Tobie ani innym krytykom rządu PISu nie zostało zabrane, a pieniążki dla rodzin się znalazły. Po prostu wcześniej szły na Zachód, a teraz przynajmniej część udaje się uratować dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego.
Ten rząd wreszcie robi coś dla ludzi i słusznie zauważył #PN, że na większosci mainstreamowych portali jest obrzucany błotem, zamieszczane są niekorzystne zdjęcia polityków PIS i dawane są tytuły od rzeczy, żeby wywołać agresję i nienawiść do rządu."
po owocach ich poznacie - minął rok i szału nie ma, a w księgach też nie jest chyba zbyt dobrze skoro wyprawiają takie cyrki z kwotą wolną - to wydawanie bez pokrycia wpływami niezłą czkawką nam się odbije.
Kreski na nich jeszcze nie postawiłem, ale wygląda na to, ze "idzie jak nigdy", a skończy się jak zwykle.
@ Arcadio 2016-11-26 10:31
generalnie zgoda z jednym zastrzeżeniem:
"ale same oszczędności typu zakopane złoto w ogródku cofają nas w rozwoju, bo taki kapitał nie pracuje, zmniejsza się jego ilość w obiegu i spada cyrkulacja pieniądza. Podobnie działa gromadzenie oszczędności przez najbogatszych. Po to rola państwa, aby zmuszać majętnych do inwestowania, wydawania albo ich ograbiać podatkami na rzecz biednych, którzy już prędkość cyrkulacji poprawią."
oszczędności m. innymi są po to, abyś nie musiał pracować do śmierci i abyś na starość, jak już nie będziesz mógł pracować miał zapewnione jakieś warunki. Aby to osiągnąć, musisz mieć jakieś narzędzie do przechowywania wartości w czasie ...
@sarpedon
przecież to co napisał #Arcadio jest jasne: kwota wolna na dziób do wyżywienia w rodzinie - proste i sensowne?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 11:01
kooperatywa
Jak pisał chyba Jefferson,iż istotą problemów jest brak przewidywania skutków działań. (każdy chciałby mieć kryształową kulę).Brzeziński dobrze napisał,ze wielkie korporacje lepiej zrozumiały potrzeby proletariatu-a wbrew pozorom to on jest kluczem,a nie jakies elity intelektualne,które tylko czytają książki.:D
Najkrócej jak mogę napisac-problem leży w tym-i każdy to wie-iż problemem jest wypaczona gospodarka rynkowa.Dzisiaj nas na tonstac-nawet w tak niewolniczym systemie.
bratpit
Utopia.Same sprzeczności głosisz w jednym zdaniu.
Nie da się obrócić i mieć jednocześnie d.py z przodu :-)
Sprzeżene zwrotne.
JEżeli bedzie generował podaż to nieuchronnie doprowadzi do inflacji.
Stymulacja prowadzi do zachwiania equlibrium rynkowego /zawęża zakres rentownych działalności i prowadzi do błędnych alokacji - rezultat dekady spłat zobowiązań za coś tak simple i powszechne jak własny dom/.
Pieniądz dlużny nie jest prosta konsekwencją generacją podaży , jest konsekwencją legalizacji powszechnej kradzieży na rzecz celów Państwa w postaci niedających się oddać długów .
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 12:38
3r3
Ale ludziom nie są potrzebne drogi, lotniska, fabryki.
Ludziom jest potrzeba, w proporcji zależnie do wieku wypić, zakąsić, poużywać.
Reszta jest fakultatywnie. Jedni więcej wypiją, inni więcej zjedzą, młodzi to by głównie używali. A te drogi i lotniska to na co to komu? Da się to do gara włożyć?
I takie waaadze co to da lud poprze.
Bo nikt im przecież nie da tyle ile ja obiecam.
//==============================
Odczułem dziś potrzebę zaopatrzenia się w tanie PLN na przyszły miesiąc kiedy NBP może coś wywinąć.
Poszedłem do reżimowego kantoru, kładę marność na stół i mówię ile i czego chcę bez keczupu i frytek.
Reżimowa biurwa z paniką w oczach, że mam dać zaświadczenie o dochodach i że wypłaciłem tyle z banku i że to jest z legalnego źródła. Nic nie pomogły tłumaczenia, że przecież z legalnego źródła bo w riksbanku ten papier emitowali.
Koniec końców do transakcji nie doszło.
Nic to, niezrażony poszedłem do kantoru Mahmuda Alego. Ten się bidny patrzy na mnie, z żalem w oczach bo dzieci tyle do wykarmienia i że nic na tym interesie nie zarabia, po zwyczajowych grzecznościach pyta czy nie mam szfajc, dolar albo gold, bo z tego lokalnego papieru się musi tłumaczyć (a z ISISowego dinara nie musi).
Koniec końców przyjął płacząc że dzieci głodne i tak dalej.
Lokalna waluta zaczyna być trudna do upłynnienia w rozsądnych ilościach. Za to poważni ludzie chcą się rozliczać w szfajc, dolar, gold. Poczułem się jak w domu.
Wychodząc z kantoru rozglądałem się za śmigłowcem czy już czego słomianego na niebie nie wieszają.
Jakieś opinie zwolenników papierowego śmiecia?
bmen
"Bankier korzysta z uprzywilejowanej pozycji na rynku "
historie poczytaj kolego i szybko zobaczysz ze w przed powsatniem FED bankierzy niebyli uprzywiliowani. a i jak robili swije cuda .
bratpit
Per kolego to sie odnoszą na forum dla chłopów małorolnych /nie ubliżając nic chłopom/.
Netykieta mówi ,że obowiązuje "anglosaska forma "You" co znaczy ,że kolega jest zbędny i narusza netykietę, ale rozumiem ,że to miał być negatywny stereotyp skierowany w moim imieniu, ale historycznie taka forma obowiązuje.
MNiejsza z tym.
"Bańkowość" istnieje od zarania przykłady to średniowieczne chiny gdzie po epizodzie z papierem nie mogli dojść do siebie przez pare stuleci, medyceusze, John Lowe we Francji co się póżniej odbiło zburzeniem Bastylli itp FED jedynie postawił to w formę obowiązującem prawnie legalności i połączył "pierściem" w jeden trust mości historyku.
NIe zawsze jest to uprzywilejowanie takie jak dzisiaj , ale zawsze gdy przywilejem darzy sie defraudację czyjejś własności w danym środowisku.
POwiedz mi , w którym roku i gdzie usankcjonowano prawnie "bankowy depozyt nieprawidłowy" ,którego forma istnieje do dnia dzisiejszego, a przez co nie wieszają już bankierów na latarni za kradzież ?
Historyk powinien wiedzieć.
JEśli nie wiesz nic nie szkodzi „Uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć” [Lenin :-)]
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 14:49
Krzysztof Karpiński
bmen
Kolega to z definicji osoba z ktora robimy cos razem dla przyjemnosci. ( tutaj na forum prowadzimy dyskusjie)
Nie chcesz byc kolegą? Chcesz zeby sie do ciebie na PAN odnośić Panie Bratpit ?
Ale w temacie: przed powstanem fed i innych imepriów bankowych współczesnych nikt nikogo nie zmuszal do niczego jezeli chodzi o bankowosc. A i tam temat pieniadza definiowal życie gospodarek swiata, jako ze pewne grupy ludzi kornerowaly grosz i wiedzały jak ten interes dziala.
Na twoje pytanie o "w którym roku i gdzie usankcjonowano prawnie "bankowy depozyt nieprawidłowy" nie jestem ci w stanie odpowiedzie bo nie mam aż takiej wiedzy ale przypuszczam ze to bylo starożytne Chiny albo Fenicjanie ktorzy byli twórcami pierwszych na świecie monet.
Na tym zakończe z toba rozmowe bo z Panami to ja nie rozmawiam bo mam tylko czas dla kolegow.
bratpit
JA tu nie mam się z Tobą zamiaru , ani konfrontować ,ani do niczego przekonywać szkoda na to czasu i Twojego i mojego.
Proszę tylko cobyś nie wysyłał mnie po naukę w sposób jaki to zrobiłeś bo tym sposobem nikogo i niczego nie nauczysz i Siebie również prócz pozowania na Katona na jakimś forum.
Proszę nie konfabuluj czy ja chcę czy nie chcę być czyimś kolegą, jeszcze żeśmy piwa nie pili więc nie wiem.
Uzyłeś konkretnego zwrotu zakładam że nieświadomie i może z dobrej chęci , ale ja tego nie wiem.
A co do Pana to proszę znów nie wymyślaj tylko czytaj ze zrozumieniem co wcześniej napisałem.
Mam wyjaśniać co to jest termin" netykieta" i że angielskie "YoU" to nie jest Pan, który mi inputujesz na siłę ????
Mam nadzieję ,że nie obrazisz się jak nadęta panna na wydaniu tylko wymieniaj poglądy z ludźmi po ludzku to oni również po ludzku będą z tobą dyskutować .
JA wyciągam rękę na zgodę i nigdzie nie mówię ,że pozjadałem wszystkie rozumy.
Krzysztof Karpiński
bmen
duzi chlopacy się nie fochaja ani urażają. przyjęte.pzdr
Krzysztof Karpiński
"Obydwaj zachowujecie się niestosownie . Temat pytania do tradera zamieniliście w pogadajmy sobie ."
jezeli to sie do mnie odnosiło to wyraże moje zdanie w temacie. Na pytania w stylu wodzu w która strone to #trader udziela korepetycji płatnych, a inne wyjście to prześledzenie artykołow i ich komenaryz z rok do tyłu. Gwarantuje ci ze znajdziesz odpowiedz albo nawet dwie na twoje pytanie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-26 16:47
hotspurfc
gasch
Przypomnę, że u nas Morawiecki już podnosi podatki (tak sprytnie wymanewrował z kwotą wolną, że do budżetu wpłynie 500mln więcej), a mimo to deficyt rośnie i chyba będzie trzeba wydatki wojskowe wywalić z budżetu, żeby się w papierach zgadzało.
Znowu będziemy płakać za parę lat, że Niemiec sprytny i "wszystkich oszukał"
greg240
greg240
The idea of limiting all money creation to central banks was first touted in the 1930s and supported by renowned US economist Irving Fischer as a way of preventing asset bubbles and curbing reckless lending.In modern market economies, central banks control the creation of banknotes and coins but not the creation of all money, which occurs when a commercial bank offers a line of credit. Central banks aim to influence the money supply with monetary policy and regulatory tools.
The SNB was established in 1891, with exclusive power to mint coins and issue Swiss banknotes.But over 90pc of money in circulation in Switzerland now exists in the form "electronic" cash created by private banks, rather than the central bank.
janiewiem
Mam propozycję byś umieszczał w opisie filmiku QA "spis treści" kiedy zaczyna się odpowiedź na konkretne pytanie - np:
- 00:00 sytuację na rynku akcji w Turcji,
- 02:04 kursy walut w dobie dodruku,
- 05:03 shortowanie SPG,
- 10:00 wizję podwyżki stóp procentowych w USA,
- 15:43 sytuację spółek surowcowych na przykładzie Rio Tinto i BHP Biliton
dziś akurat chciałem akurat posłuchać jeszcze raz odpowiedzi na pytanie 3 i musiałem szukać :) To żaden problem znaleźć, ale często pod filmikami na YT są takie spisy i według mnie bardzo ułatwiają.
super filmik, pozdro :)
vip321
Mengiz
Jesli chodzi o podcast to super sprawa bo wtedy czytelnicy maja wplyw na tematy poruszane na blogu.
Jesli chodzi o komentarze. Bardzo duzo mozna sie z nich dowiedziec. O spostrzezeniach i informacjach kto gdzie inwestuje i przed czym ostrzegaja.
Czytajac komentarze jedno mozna dostrzec a pisze jako osoba postronna. Zbyt duzo uwagi poswiecacie surowcu a chodzi mi o zloto. Jaki temat nie bylby poruszany i tak pada na zloto. Rozumiem, ze wiele tu osob ma nadzieje ze zloto wybije sie na wyzyny i przez to bedziemy kilkokroc bogatsi ale nie ma tak jakbysmy tego chcieli. Poswiecmy wiecej uwagi innym zagadnieniom.
filemonczyk
trader21
Kupuję je poprzez Saxo oraz DIF - http://independenttrader.pl/niezbednik,platformy-maklerskie.html
Dodatkowo Falcon Private Banking ale tam jest dużo większy limit wejścia.