W ostatnich tygodniach zarówno na portalach inwestycyjnych, jak również w komentarzach pod naszymi artykułami, zaroiło się od pytań dotyczących zachowania GDXJ. Notowania największego ETFu dającego ekspozycję na małe spółki wydobywcze obniżały się, pomimo iż ceny metali szlachetnych rosły. Warto zatem wyjaśnić, co było przyczyną złamania korelacji.
Napływ kapitału
Na przełomie lat 2015-2016 rynek metali był kompletnie zdołowany. Złoto kosztowało wówczas 1050 dolarów, natomiast GDXJ znalazł się najniższym poziomie w historii. Następnie rozpoczęły się wzrosty. GDXJ na przestrzeni zaledwie pół roku potroił(!) swoją wartość, w trakcie gdy złoto wzrosło o ponad 30%.
Silne wzrosty oraz ogólny wzrost popularności ETFów (zyskujących kosztem funduszy inwestycyjnych) doprowadziły do znaczącego zwiększenia kapitalizacji GDXJ. Szczegóły na poniższym wykresie.
Jak widać, na przestrzeni niespełna półtorej roku, kapitalizacja GDXJ wzrosła z nieco ponad 1 mld USD do 5,5 mld USD.
W czym problem? Otóż rynek małych spółek wydobywczych jest bardzo płytki. Całkowita kapitalizacja wynosi około 30 mld USD. Okazuje się zatem, że pojedynczy ETF dysponuje kapitałem stanowiącym niemal 20% ogólnej wartości rynku. W efekcie GDXJ stał się znaczącym udziałowcem wielu małych spółek wydobywczych – w niektórych przypadkach udziały ETFu sięgnęły niemal 20%.
Portfolio indeksu, który naśladuje GDXJ, jest zdominowane przez spółki kanadyjskie. Zgodnie z tamtejszym prawem, po przekroczeniu 20% udziałów w którejkolwiek ze spółek, GDXJ musiałby złożyć oferty wykupu akcji wszystkim pozostałym udziałowcom danej kompanii. W przypadku GDXJ takie rozwiązanie oczywiście nie wchodziło w grę, co zmusiło ETF do znalezienia innego rozwiązania.
Ostatecznie emitent zdecydował się na poszerzanie portfela o większe spółki wydobywcze. Jednym z efektów tej decyzji była inwestycja w GDX. Mówiąc najprościej: ETF zainwestował w inny ETF. Co to oznacza dla inwestorów?
Przede wszystkim, należy zauważyć, że od ostatniego szczytu z 2011 roku GDX (czerwona linia na wykresie) spadał łagodniej niż GDXJ. Ma zatem nieco mniejszy potencjał do wzrostu.
Im większy udział GDX w portfelu (obecnie niespełna 5%), tym mniejszy potencjalny wzrost GDXJ.
Poza tym, inwestycja w ETF zawsze związana jest z ponoszeniem kosztów. W przypadku osób, które zainwestowały w GDXJ (0,57% kosztów rocznie) pojawią się zatem dodatkowe obciążenia związane z obecnością GDX w portfelu. Nie będzie to wzrost, który zrujnuje nasze portfele, jednak warto go odnotować.
Przemeblowanie w portfelu
GDX jest już obecny w portfelu GDXJ, jednak do naprawdę wielkich zmian dojdzie dopiero w połowie czerwca. VanEck, czyli emitent indeksu, przedstawił już nawet wytyczne w tej kwestii. Poniższa tabela prezentuje spółki wydobywcze, które mają zostać dodane do indeksu.
Czwarta kolumna pokazuje przyszły udział procentowy poszczególnych spółek w indeksie.
Oczywiście, aby powyższe kompanie mogły wejść w skład indeksu, udział pozostałych musi zostać zredukowany. Szczegóły na ten temat zawiera kolejna tabela.
Przewidywany udział procentowy poszczególnych spółek w portfelu został przedstawiony w piątej kolumnie.
Warto zwrócić uwagę na kolumnę ostatnią, czyli „days to trade”. Wartości oznaczają liczbę dni potrzebnych do przejęcia udziałów w poszczególnych spółkach. W niektórych przypadkach są to nawet 3-4 tygodnie, a więc bardzo długi okres.
Podsumowanie
Inwestorzy muszą liczyć się z tym, że potencjał do wzrostu w przypadku GDXJ nieco się obniży, natomiast koszty nieznacznie wzrosną. Niezmienne pozostają natomiast bardzo dobre perspektywy wynikające z nieuchronnej aprecjacji metali szlachetnych.
Naszym zdaniem GDXJ wciąż stanowi najlepsze rozwiązanie na bardzo płytkim rynku małych spółek wydobywczych. Jedyną alternatywą wydawać by się mogło podzielenie kapitału po równo pomiędzy GDXJ oraz SGDJ, jednak również ten drugi ETF odnotował w ostatnim czasie straty, a więc nie podążał za ceną metali.
Zespół Independent Trader
Zibo
katzone
rafx
Czy moglibyscie stworzyc artykul, ktory wyjasnia jak dziala wyprowadzanie kapitalu z danej gospodarki? Np. na podstawie badania Global Financial Integrity w raporcie tutaj:
http://www.gfintegrity.org/report/illicit-financial-flows-from-developing-countries-2004-2013/
Ilosci sa ogromne wg badan, wiec ciekaw jestem jaki to ma wplyw na inwestowanie np. w waluty krajow, ktore sa okradane najbardziej, jak Polska czy RPA.
Przegladalem archiwum, ale nie widze zeby to bylo poruszane w artykulach.
helvetia
Czy mozecie pod artykulami dodac taka sekcje jaka bogaty.men ma pod ostanim swoim artykulem o Dodd-Franku ?
Sekcja jest z linkami jak chce sie samemu temat zglebic.
leszczu
JNUG nie ma większego potencjału wzrostu, to fundusz geared typu 3x daily, tzn że w dłuższym terminie jego wartość będzie maleć, nawet mimo wzrostów cen złota. Jest on przeznaczony wyłącznie do krótkotrwałego inwestowania. Natomiast mogę na nim polecić strategie covered call.
marianzwarzywniaka
helvetia
Brak nadzieji, a mialo byc tak pieknie...
youtube "Telewizja Republika - dr. Jerzy Targalski i Adam Borowski - Wolne glosy 2017-04-18"
Tak z dedykacja dla @Arcadio
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-25 17:20
helvetia
"20.04.2017 Witold Gadowski obnaza brudy RP. Chesz wiedziec ktos jest kto?"
adamos202
Czy te zawirowania Twoim zdaniem mają obecnie wpływ na to, że gdxj potrafi spadać mimo, że złoto rośnie?
hugo80
magicer
Kabila
(słuchajcie od 1:29:00)
https://ochelli.com/wp-content/uploads/2017/04/Ochelli-Effect-32k-040717.mp3
rygar
Nazywanie Jima Williego 'analitykiem' to grube nadużycie. Ten facet bredzi - w jednym wystąpieniu np dowiedziałem się że Gruzja jest w Europie Środkowej - to taki poziom wiedzy.
Jego jazdy czasami zabawnie się słucha, wartośc rozrywkowa jakąs ma.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-25 20:42
Pafcio
Wariat
Żyję z przemysłu ciężkiego, konkretnie z jego zapotrzebowania na stal. Coś tam wiem o produkcji stali w Polsce, Europie i w wąskim zakresie na świecie. W Waszym świecie akcji, teorii i spekulacji jestem jedynie turystą. Widzę jednak sporo podobieństw.
Tak informacyjnie - na rynku dystrybucji stali notujemy poziomy cen zbliżone do szczytu z ostatniej bańki. Koniec roku 2008 był to początek wielkich dramatów w branży. Od tego czasu po przecenach dochodzących do 50% można było obserwować powolne, ośmioletnie odbijanie. Od sierpnia 2016 mamy istny rajd cenowy, niepoparty popytem. Jest to skutkiem wielu działań - dla przykładu wprowadzonym i zniesionym po paru miesiącach antydumpingiem, ograniczaniem ilości zamówień przez huty - niemalże reglamentacja towarów, wydłużaniem terminów realizacji etc.
Główne projekty infra, jak wiadomo jeszcze nie ruszyły. Produkcja maszyn i urządzeń idzie, ale krwawi - nikt nie kalkulował obecnych poziomów. Dystrybutorzy do każdej wjeżdżającej nowej tony blachy w najprostszym gatunku S355 dokładają cca 100 PLN. Oczywiście, są inne gatunki jest też inny asortyment - wyroby długie, kształty, rury. Nie mniej jednak, atmosfera jest duszna. Po zniesieniu antydumpingu nikt za bardzo nie wie czego się trzymać. Blachy cienkie - planowana obniżka. Blachy grube - planowane podwyżki. Ocynki - w górę. Pręty żebrowane (zbrojeniowe) - lepiej w ogóle ich nie sprzedawać bo mocno śmierdzi w tym temacie. Burdel straszny, mały popyt, jeszcze mniejsza podaż a wysokie koszty stałe funkcjonowania dystrybucji. O produkcji nie wspomnę. Większość pali zapasy. Dwa rekiny (oczywiście obcy kapitał), największe wyżerają ile się da i nieźle na tym wychodzą.
Do czego zmierzam - naprawdę, jest wiele podobieństw w naszych światach - wiadomo, wszystko oparte na wartości. Podobieństwo główne - nie wiadomo o co chodzi, czyli chodzi o pieniądze. Tak samo w geopolityce.
Konkluzja jest taka - nie próbujcie zrozumieć rzeczywistości - jest wielopokładowo nielogiczna Logika jest nie do odkrycia. Tu żerują naprawdę grube ryby i polują na duże rzeczy. Koncentrujcie się nad gromadzeniem i zabezpieczeniem wartości. Zostało około roku czasu do podniesienia kart. Rozdanie już trwa. Jazda, do roboty! ZARABIAĆ I GROMADZIĆ WARTOŚCI!
3r3
Po cenach podstawowego materiału konstrukcyjnego wnioskujesz czy budowlanka jest przegrzana - słusznie. Jest. A jeszcze niby mają ruszyć projekty infrastrukturalne jak piszesz - to płoty będziemy już mogli tylko drewniane kupić. A po tym rajd na ropie będzie.
Zwróć uwagę jak w zeszłym roku poruszany był tutaj temat zamykania hut w UK i EU - teoretycy twierdzili "kupi się gdzie indziej" - no kupi kupi, ale ile trzeba będzie zapłacić? No i trzeba. Mimo że ruda żelaza tania, to stal droga.
Jak stal była tania to wyprodukowałem to i owo, ale umowę miałem na forward taką, że płacą mi za roboczogodziny i materiał po kursie dnia zbycia.
Teraz zamykam sprzedaż. Fistaszki, ale jakie fajne przeniesienie wartości :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 05:42
quidditch2
jacek.s
Taki "se" ten link, ostatnio w Warszawskiej Gazecie był artykuł na ten temat, ze znacznie większą ilością szczegółów.
@Wariat
Pisz częściej. Teraz już mi coś świta, dlaczego ocynk ostatnio ewidentnie drożeje w moich okolicach.
helvetia
Gadowski wspomina o tym w tym materiale na youtube co podalem.
Ale i Gadowski tylko zadaje pytania w sposob ktory bez podania odpowiedzi juz utwierdza odbiorce ze cos jest na rzeczy.
Po czym Gadowski dodaje ze byc moze takie rozomowy o buncie to przy wodce u Komora jak kilka flaszek obala i on ma nadzieje ze to nie jest prawda.
Ale pytania zadane i info poszlo do glow odbiorcow.
dav1
Faust
...a po pięciu latach anonimowej płatności padnie komunikat "przepraszamy, ze względu na (tu wpisz co chcesz) płatnosci nie moga być dłużej anonimowe".
@Wariat
Rzeczowe ujęcie syt bieżącej.
Rozważałeś wpływ odwróconego VATu na sytuację, którą widzisz? Ja u siebie obserwuję, że narasta powazne napięcie na tym tle.
Przemyśl tez kwestię 'braku logiki'. Gdyby był brak logiki, to duże ryby nie wyjadałyby tak skutecznie. Raczej jest więc sytuacja, że grube ryby mają "mechanizm" o charakterze skarbowo-rozliczeniowym, ktory pozwala im na taką dynamikę.
Ogólnie powstał korek w przepływie kapitału i pojawia się coś, co można nazwać falą odbitą od granicy. Wtedy kołysze najbardziej.
Widzę, że takie korki sa juz dwa: jeden na styku banków centralnych i banków komercyjnych (tu jest starannie schowana spora akumulacja) i drugi na styku dystrybucja-klient (tu jest prawdziwy brak płynnosci).
uberbot
Dobry wpis.
Rekiny puchna powiadzasz... Nie wiem czy dobrze wnioskuje, ale to znaczy ze szykuje sie implozja za jakis czas (ile mozna pompowac i tuczyc swinie). I masz racje. Trzeba robic zapasy wartosci "na zime".
karol55955
Mam pytanie za 100pkt.
Interesuje mnie swierze rzucenie okiem na sytuacje GBP/PLN w zawirowaniach juz zdecydowanej przegranej Marine Le Pen (w drugiej turze wyborow 7/05/2017) i zdecydowanie przychylnych warunkach po wyborach parlamentarnych 8/06/2017 dla Theresy May. Jak wiadomo, sytuacja gospodarcza UK ze wskaznikami nie napawa zbytnio optymizmem.
Czy funt odrobi zaleglosci do dolara (gdzie Trump zyczyl by tego sobie tylko pytanie do jakich poziomow) i euro? Frank to oczywiscie "ostoja" ktora rzadzi sie swoimi prawami. Czy szykuje nam sie dazenie do 1:1:1:1 (nie wliczajac jena i juana) by latwiej w przyszlosci przyjac system SDARowy?
Gdzie rynek brytyjski/rynek polski ostatecznie na przestrzeni sredniej do dluzszej perspektywy moze sie znalesc? Istnieje szansa by GBP/PLN wrocilo w okolice 6:1?
quidditch2
http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=386
szaman1977
popatrz jak wyglada eurgbp
EURGBP
szaman1977
GBPUSD
a teraz do @all
popatrzcie na korelacje z eurusd
EURUSD
np USDCZK
USDCZK
lub USDNZD
NZDUSD
czysto technicznie to peany na temat spektakularnego pokazu sily USD traktowalbym z przymruzeniem oka
Freeman
Czy ktos moze sie podzielic uwagami z innej branzy, tez od strony podworka?
Ze swojej strony moge wypowiedziec sie na tema jakosci portwela i struktury spoleczenstwa w DE bo mam wglad.
Nie bedzie to nic zaskakujacego:
Sila nabywcza spada
Warstwa srednia w zaniku
Raport ubostwa notuje wyzsze liczby
Natomiast klasyfikacja ludzi bogatych obejmuje coraz nizsze poziomy wynagrodzenia.
Samochodow juz prawie nikt nie kupuje za gotowke.
Niskie stopy i niskie raty leasingowe utrzymuja ten biznes przy zyciu. Tylko najwieksi dealerzy, kupujacy od producenta najwieksze kontyngenty, moga dawac klientowi atrakcyjne upusty lub kombinowac niskie raty leasing bez wkladu wlasnego.
Oczywiscie socjal jest pompowany na potrzeby bez dna czyli koszty obslugi imigrantow/najezdzcow.
Nie przewiduje sie ograniczen w liczbie przyjmowanych w przyszlosci. Do tego dochodzi laczenie rodzin...
Tym sposobem rosnie liczba zatrudnionych w sektorze panstwowym: tlumacze, pracownicy socjalni, nauczyciele , policja.
Oczywiscie wszystko na koszt budzetowki via rosnacy dlug.
roxorito
Dam
Interesujące...
john132
3r3
U mnie to samo powstrzymywane jedynie brakiem personelu do tych maszyn. Bo od zarządzania to całe stado, tylko robić nie ma komu.
Dziś musiałem po jednej fabryce pojechać do drugiej bo robić nie ma komu. Chcą dać ćwierć fabryki, niedługo jeszcze rękę księżniczki będą dokładać za robotę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 19:46
husaR
"Zostało około roku czasu do podniesienia kart. Rozdanie już trwa. Jazda, do roboty! ZARABIAĆ I GROMADZIĆ WARTOŚCI!"
Proszę, oświećcie mnie bo nie bardzo rozumiem zwrot "gromadzić wartośći" ?
john132
3r3
Z personelem też krucho,ale dofinansowują kilka zawodówek zaprzyjaźnionych, w takcie nauki płatne praktyki oraz wyposażają warsztaty w sprzęt. Inna kwestja że osoba po zawódówce na wstępie chce więcej niż mistrz z kilku-dziesięcioletnim stażem.
Są oczywiście takie działki jak spawacze, specjaliści od procesów specjalnych i parę innych gdzie naprawdę bida.
lenon
"gromadzić wartości" - inaczej wymieniać rzeczy potencjalnie bezwartościowe na utrzymujące wartość w czasie, identyfikowane przez pryzmat historii.
@john132
To naturalne, że nie ma chętnych do stania z pakietem, jak podobne pieniądze można zarobić w o wiele mniej uciążliwej branży. Dlatego trzeba drążyć robotykę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 20:38
3r3
" Inna kwestja że osoba po zawódówce na wstępie chce więcej niż mistrz z kilku-dziesięcioletnim stażem. "
Czyli chcą zarabiać normalnie. To że dziadki naiwnie robią za darmo to wina dziadków.
Taka jest przyszłość - kto nie płaci nie ma pracowników - niech sobie wypracuje zysk bez pracowników.
Bo tak przytomnie mi wyjaśnij - na kiego czorta ma się ktoś uczyć coś umieć i za coś odpowiadać jak dostanie mniej niż za opowiadanie bajek mapetom w banku?
Widziałem takie dyskusje z młodymi w Szkocji - młody od razu wyjeżdżał, że chce tyle że ma starczyć na mieszkanie i nie interesuje go po ile paliwo - nie ma 25 na łapę to idzie na zasiłek. To mu wyjaśniali że doświadczenie, że to, że tamto - nie bo nie - życie kosztuje ile kosztuje - mam pracować to chcę się wyprowadzić z domu - nie stać Was - zapłacicie podatki na mój zasiłek. I takie to rozmowy.
Aktualne realia są takie, że maszynami można zagracić kilometry kwadratowe, kapitał się wala za bezdurno - ale żeby je włączyć to ja muszę mieć czas :)
Jeśli chodzi o ładowanie się w akcje w takich średniego szczebla podwykonawców to jest sens tylko tam gdzie podział zysku z pracownikami gwarantuje, że będzie ktoś chciał tam pracować. To jedyna zmienna od której zależy produkcja przy niesytym rynku.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 20:35
john132
Wiesz jakość jest u nas kluczowa, taki gość po zawodówce od pół do roku, a czasmi i do dwóch lat produkuje więcej na złom niż na srzedaż. Marże w branży są wysokie, ale bariery wejścia też nie łatwe do przejścia.
Jasna sprawa że każdy chce więcej, to jest normalne.
Niestety również pamiętam czasy jak zamykano fabryki,nowy park maszynowy na złom, a fachowcy na ulicę.
3r3
"Niestety również pamiętam czasy jak zamykano fabryki,nowy park maszynowy na złom, a fachowcy na ulicę. "
Ja również - i niebawem tak będzie znowu - bo za te maszyny co są w leasingach trzeba zapłacić, a pracowników do nich nie ma i nie będzie, bo potrzeba do nich przede wszystkim serwisantów. Na takiej co wyje alarmami się nie popracuje.
Więc tak jak po gwałtownym w ostatnich dwóch latach pakowaniu się risk kapital w techbranżę jest bańka i rzucanie się paletami z papierem tak będzie czkawka i będzie sobie niektóre maszyny zabrać do domu :)
Ja już nawet sobie kilka upatrzyłem i w sobotę jadę je obsikać - które moje :)
A że ludzie pójdą na bruk - było się przyzwyczaić - może się nauczą łamaki do zamków dobre robić jak ich nikt do roboty nie chce :)
Bodek
Już się nauczyli te łamaki robić, u nas na strzeżonym osiedlu co to go strzeże armia 6 ochroniarzy i około 24 kamer, ukradziono mi rower spod drzwi. Do sąsiada na parterze się włamali i wszystko wynieśli. Nikt nic nie widział nikt nic nie wie kamery niczego nie zarejestrowała. Na ochronę płacim coś około 125 KPLN/miesiąc.
Jak ostatnio jechałem ze złotówą, ja mu mówię jak wjeżdżamy na osiedle, że nie wiem po co nam tylu tych dziadków co nic nie widzą nie słyszą. On an to odwrócił się znad kierownicy do mnie patrzy na mnie jak na kretyna i mówi tak: "JAK TO PO CO? PO TO ŻEBY SOBIE KTOŚ NA NICH ZAROBI?" I odwrócił się.
Tekst miesiąca świąteczny a jakże i jak to w Świta Wielkanocne przepełniony anty ..... :
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3922
john132
Wiesz byłem młody, jarałem się finansierą, marzyłem trafić do Banku Investycyjnego, więc trafiłem do City, na Debt floor, gość, zwykły dealer, potrafił za rok wykręcić bonus 20 mPounds, w zasadzie za przeżucanie powietrza.
Teraz w branży produkcyjnej, decyzja jakiegoś "mistrza zarządzania",potrafi skutkować utopieniem grubej kasy,
Natomiast tak jak mówisz gość przy maszynie, co faktycznie coś produkuje i 1 k€ nie wyciągnie na rękę, i ciągle na nim się oszczędza.
lenon
"Natomiast tak jak mówisz gość przy maszynie, co faktycznie coś produkuje i 1 k€ nie wyciągnie na rękę, i ciągle na nim się oszczędza."
Akord czy dniówka?
john132
dniówka
Pafcio
https://www.pb.pl/u-s-steel-tanieje-o-25-proc-860263
Faust
https://www.youtube.com/watch?v=n3PRqkLPJoc
Jak małolaty będą narzekać na płace, to taka przyszłość i warunki pracy przed nimi.
Przy imadle po turecku z brodą wplatającą się w tokarkę.
Bałbym sie użyć takiej żarówki, żeby mi reki nie urwało.
lenon
W zasadzie nie ma co się dziwić. Od jednego klocka na rękę, państwo zabiera z dziewięćset, pracodawca z czterysta.
Napawa mnie to optymizmem panowie @3r3 i @john132 co piszecie i pokrywa się z moimi obserwacjami.
@Faust
Warsztaty jak ta la la ;-)
Dzięki za linki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 22:43
zieloniutki
@3r3 "Ja również - i niebawem tak będzie znowu - bo za te maszyny co są w leasingach trzeba zapłacić, a pracowników do nich nie ma i nie będzie"
nooo i na tą właśnie okazję, mam już ekstra listę zakupową przygotowaną - na przełomie 2008/2009 też się nieźle w śtodki trwałe obłowiłem.
odnośnie sytuacji na rynku, to terminy realizacji w firmach, mam już prawie jak na początku 2007 - niemożliwe za miesiąc, a na cuda to już w kwartałach ...
@PM
do ilu szacujecie zjazd na metalach?
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-26 22:58
greg240
Może warto popracowac nad lista takich rzeczy i wyodrebnic TOP20?
Wiem wiem zaraz pojawia sie glosy, ze zlote Kruggerandy,Liscie klonowe, akcje, podejrzewam ,ze sa czytelnicy , ktorzy boja sie wchodzic w zloto z obawy o falszywki, a na gieldzie slabo sie znaja,niektorzy powiedza sztuka lecz zapewne jeszce mniej osob sie na niej zna niz na gieldzie.
Obstawiam za najpopularniejsze nieruchomosci:) zresztą sam wladowalem w nieruchomosci wiekszosc kapitalu.
jestem bardzo ciekaw na co wiele osob stawia? :)
BenyRBH
European Union banks awash in bad debt may be allowed to tap public funds to offset losses when they sell the tainted assets, as policy makers search for ways to tackle a 1.1 trillion-euro ($1.2 trillion) soured-loan mountain they blame for choking economic growth.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-JPMorgan-Chase-moze-otworzyc-centrum-uslug-administracyjnych-w-Warszawie-3684810.html
Jak podała agencja Reuters, delegacja banku JPMorgan Chase odwiedziła w zeszłym miesiącu Warszawę w poszukiwaniu nieruchomości, w której bank mógłby otworzyć siedzibę nowego centrum usług administracyjnych - byłaby to największa tego typu inwestycja w Polsce. nieruchy w stolicy będą drożeć czy to tylko taki jednorazowy wyskok?
https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-04-26/home-capital-gets-c-2-billion-loan-will-miss-financial-goals
Home Capital Group Inc.’s shares plunged more than 60 percent after the mortgage lender disclosed a costly new loan to tide it over as its deposits dwindle, intensifying a spiral of bad news for the company.
natomista w Kanadzie wyglada na to, ze bańka bedzie pękać
Programista
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 01:14
3r3
"Obstawiam za najpopularniejsze nieruchomosci:) zresztą sam wladowalem w nieruchomosci wiekszosc kapitalu. "
A to przytomne jest władować w coś "większość"?
Obsuwy na nieruchach nie było bo jest niemożliwa?
A jak padnie akcja kredytowa?
Ja pamiętam jak nieruchy za biżuterię schodziły.
Ja dzielę wyniki pomiędzy brzdęki (ale z terminem sprzedaży za 20 lat najwcześniej), środki trwałe i dobrą zabawę. Ostatecznie jak spadnie meteoryt to chociaż umrę z dobrymi wspomnieniami.
bmen
w mojej ocenie Nieruchomości i Obligacje zostaną zdewastowane najbardziej bo są czystą wypadkową stóp %.
bmen
Bardzo dobry tekst wydrukowałeś o De-monetyzacji. Szkoda tylko że nie odniosłeś sie do DE-CASHING na naszym włanym podwórku a ta nie wątpliwie zbliża się wielkimi krokami.
helvetia
"natomista w Kanadzie wyglada na to, ze bańka bedzie pękać"
Moze bedzie a moze nie bedzie, natomiast na zerohedge pojawily sie artykuly na ten temat.
Od kied to zerohedge jest wyznacznikiem trendow ? ha ?
http://www.zerohedge.com/news/2017-04-26/canadas-housing-bubble-explodes-its-biggest-mortgage-lender-crashes-most-history
http://www.zerohedge.com/news/2017-04-26/canada-housing-regulator-warns-strong-evidence-housing-market-problems
helvetia
Przyklad 18 kwietnia napisali:
http://www.zerohedge.com/news/2017-04-17/us-deploys-two-more-aircraft-carriers-toward-korean-peninsula-yonhap
A mass media:
https://www.nytimes.com/2017/04/18/world/asia/aircraft-carrier-north-korea-carl-vinson.html?_r=0
http://thediplomat.com/2017/04/the-us-didnt-send-that-carrier-group-to-the-korean-peninsula-but-did-north-korea-know-that/
Komu wierzyc ?
Niektorzy "guru" na tym forum permamentnie jada na zerohedge i np. theDiplomat i jak widac obydwie czasami sa w kontradykcji.
Czujnosc i zdrowy rozsadek.
helvetia
Ja mu juz odpowiedzialem ze "moim zdaniem bedzie lub nie bedzie w ciagu najblizszego roku"
http://www.marketwatch.com/story/the-2-trillion-earnings-day-google-amazon-and-microsoft-top-frenzy-of-reports-2017-04-26
pecet
"A jak padnie akcja kredytowa?
Ja pamiętam jak nieruchy za biżuterię schodziły. "
Kwestia pamięci jest niezwykle istotna dodałbym jeszcze,że ci co te nieruchy sprzedali za "biżuterię" właśnie "biżuterią" za chleb płacili..........
Nie da się wszystkich nieruchomości do jednego wora wsadzać bo to niepoważne większość zapomina,że z nieruchomości jest chleb na stole......
Zabudowany kawałek gruntu jest innym aktywem i należy inaczej do tematu podejść niemniej nieruchomości są "wartością" tylko różnie wycenianą w różnym odstępie czasowym na różnych terenach.
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/esrb-ostrzega-przed-ryzykiem-na-rynku-nieruchomosci/
helvetia
"Marc Faber - 26 April 2017 - The biggest risk to markets right now"
Tam pada takie pytanie do Marka.
"od 2012 roku, czyli 2013, 14, 15, 16 mowil pan o tym ze nadejdzie duza korekta i nic takiego sie nie stalo. Co przemawia za tym ze teraz ona nastapi w 2017 roku ?"
Nawet Mark niekwestionowany guru cytowany przez niejednego guru na tym forum ma problem z timingiem...
Jego odpowiedz na to pytanie tez jest taka sobie, ja jak tego odsluchalem to mam wrazenie ze korekta moze byc ale tez moze jej nie byc w 2017 roku.
Juz nie mowiac o tym co to jest ta duza korekta, moze 10%, 20% jak w 2012 lub 60% jak w 2008.
Apel do wrozbitow na tym forum....mozecie podawac jakis timing ?
Aha i pamietajcie, wszytkimu winne sluzby, to dobra narracja na tym forum.
To taka narracja jak proba zrozumienia rzeczywistosci nie metodami nauki tylko mowienie ze to Bog.
dav1
Tak jak Marc Faber tak i inni guru ktorzy probuja okreslic timing, poprostu sie myla. Ja moge podac Tobie timing. Korrekta nastapi 1. lipca 2017.
Tutaj nikt nie poda Ci prawidlowego timining'u, no chyba ze przyfarci. Mimo ze ci guru probuja okreslic kiedy cos ma sie stac to i tak pewnie kieruja sie dewiza "Better three hours too soon than a minute too late". I raczej na tym powinno to polegac. Cos jest przewartosciowane albo nie. Jezeli jest, to moze dalej rosnac i wtedy jest pytanie czy chcesz probowac swego szczescia razem z innymi.
Tak jak trader21 gdy poleca jakies aktywa, zawsze podkresla ze tanie aktywo moze dalej taniec. Wkoncu jednak pojdzie do gory bo jest niedowartosciowane. Jezeli trafisz z timingiem to tylko bonus.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 11:03
helvetia
O widzisz dobrze prawisz wacpan.
Mamy aktywa ktore na dzien dzisiejszy czujemy ze sa "drogie" porownujac historie notowan tego aktywa lub porownujac do innego aktywa odnoszac to do inflacji lub nadruku kasy lub jej braku lub uzywajac jakis spekulacyjnych narzedzi jak analiza techniczna.
I tylko tyle mozemy powiedziec.
Mowinie ze cos spadnie lub wzrosnie bez podania horyzontu czasowego to zle swiadczy o piszacym czy zle o lykajacym takie info ?
Faust
Wszędzie tam, gdzie występuje pojęcie wartości (towaru), czyli w całej ekonomii i nie tylko w niej, wartość jest całkowicie umowna.
Chleb w czasie wojny nie musi byc drogi; jest drogi, bo ludzie to akceptują, że mąki mało. Ale wystarczy zebrać odpowiednia siłę, by ta grupa siłowa wymusiła niską cenę chleba i zmusiła jego producentów do pracy za bezcen.
Często to widzę w Chinach, gdzie towar o niesamowicie wysokim nakładzie pracy (np korzeń berberysu) jest bardzo tani, a mimo to ma producentów, godzących się na głodową stawkę. Godzą się, bo nie widzą alternatywy; Ren Shen u nich nie urośnie.
Z aktywami jest podobnie: wszelakie wskaźniki mogą sugerować wzrost/spadek, lecz wystarczy by liczna (silna) grupa powiedziała "nie" i to aktywo zachowa się zgodnie z jej wolą.
Tym łatwiej więc sterować timingiem; on poddaje się presji nawet płynniej niż wartość.
Gdyby to forum miało wystarczające przełożenie na ceny zlota, to zloto juz dawno kosztowałoby 5tys$/gram. Wartością więc w olbrzymiej mierze kieruje marketing tłumu oparty o siłę.
"Mowinie ze cos spadnie lub wzrosnie bez podania horyzontu czasowego to zle swiadczy o piszacym czy zle o lykajacym takie info"
Tak więc Twoje założenie wydaje się za płytkie: jeśli mówiący jest skorelowany z ową liczną grupą, to bez względu na wskaźniki towar zachowa się zgodnie z jej wolą. Pozostali zachowają się konformistycznie.
BenyRBH
Zgadzam się z tobą dlatego czytam z rożnych źródeł i dlatego też dopytuje się tu i ówdzie. Fachowy to się chyba nazywa zaciągnąć języka. Bazowanie na jednym źródle lub jednym "ekspercie"może mieć przykre konsekwencje.
greg240
"Obstawiam za najpopularniejsze nieruchomosci:) zresztą sam wladowalem w nieruchomosci wiekszosc kapitalu. "
A to przytomne jest władować w coś "większość"?
Wiesz sila wyzsza, zona, raz sie sparzyla na akcjach w 2007/2008 teraz ciezko , podzielam opinie ,ze nieruchomosci sa przewartosciowane, przynajmniej nie zjada do zera jak papier, zreszta jak nastapi krach systemu bankowego to pewnie notowania gieldowe zostana zamrozone, i tak bedzie nie wesolo, narazie nie widze sensownej alternatywy.
BenyRBH
https://www.bloomberg.com/politics/articles/2017-04-26/soros-backed-ngo-braced-for-polish-crackdown-over-norwegian-aid
pecet
"Chleb w czasie wojny nie musi byc drogi; jest drogi, bo ludzie to akceptują, że mąki mało. Ale wystarczy........."
Z "chlebem" jest ten kłopot,że nie zawsze drożeje od przymusu "siły" władzy.Ważniejszym czynnikiem jest przymus codziennego jedzenia połączonego z ograniczoną podażą,a zawsze w czasie zawieruchy dostawy szwankują."Siła"może zaklinać ceny,że produkt ma być po 2 złote tylko to już przerabialiśmy i pewnie pamiętasz te czasy i faktyczną dostępność towaru w urzędowych cenach.Jak nie będziesz jadł to nie musisz akceptować wyższych cen.......reszta się zgadza
Faust
Trochę odwróciłeś sens mojej wypowiedzi, ale szkody nie ma. Chodziło mi o to, że normalnie drożenie chleba wywołane jest właśnie głodem chleba, a siła jest zdolna zmusić producenta do sprzedaży w zadanej cenie. Czyli dokładnie to, co napisałeś.
Przerabiałem ceny urzędowe, ale niekoniecznie o ten poziom natężenia siły chodzi. Chodzi o to, ze jeśli ogół akceptuje rolę siły, to siła nie musi zaklinać. Po prostu ustala i to wystarczy. Taką sytuację mamy dzisiaj w KRLD. Chodzi o sytuację, gdy siła nie ma konkurencji; w tej chwili obserwujemy to np na giełdach i w cenach PM. Dopóki tej konkurencji nie ma to konformizm masy wystarczy, by PM miał dowolną cenę.
nota bene: USA postawiło tam właśnie THAADy, Chińczycy mają tam DonG Fengi, dzisiaj ruskie dowiozły całe kolumny BUKów, a KRLD też swoje ustawia.
Dodatkowo dzisiaj jakiś 'murzyn' utopił rosyjski okręt rozpoznania elektronicznego LIMAN w pobliżu Bosforu. Zobaczymy kto pierwszy z niego klocki pozbiera i jaka zadyma z tego bedzie.
uberbot
""Obstawiam za najpopularniejsze nieruchomosci:) zresztą sam wladowalem w nieruchomosci wiekszosc kapitalu. "
A to przytomne jest władować w coś "większość"?
Wiesz sila wyzsza, zona, raz sie sparzyla na akcjach w 2007/2008 teraz ciezko , podzielam opinie ,ze nieruchomosci sa przewartosciowane, przynajmniej nie zjada do zera jak papier, zreszta jak nastapi krach systemu bankowego to pewnie notowania gieldowe zostana zamrozone, i tak bedzie nie wesolo, narazie nie widze sensownej alternatywy."
Akcje to raczej zły pomysł w tym kasynie. Załóż bloga i pisz o akcjach albo fundusz inwestycyjny i pobieraj procent od strat jak większość na rynku. Zdobędziesz przy tym umiejętności potrzebne w każdym innym biznesie (sprzedaż i marketing).
Ja kupuję na przykład części zapasowe do różnych sprzętów albo chociaż jakieś urządzenia, którymi to naprawię/odtworzę.... Bateria i akumulator słoneczny, żeby podładować konsolę.
Monetki nie są złe. Nauczony ponad stuletnim doświadczeniem (w tym roku 140letnim dokładnie).
Nieruchomości nie wiem. Pozbywałbym się. Zależy jaki udział w "portfelu". Ale czy to taki dobry biznes i zawsze jest cashflow? Trzeba zapytać w Detroit... Albo w Tuscaloosa (AL) w 2011. Jak masz randy to możesz jechać gdzie chcesz i wynająć gdzie chcesz. Po co się przywiązywać jak drzewo do ziemi...
Książki papierowe, choć mam kundla, to nie wiadomo jak tam czy amazon się nie obrazi kiedyś i nie wyłączy (pewnie są emulatory itd).. Sensowne książki to skarb (oglądał ktoś Armię ciemności 3?)
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 15:48
Freeman
w ktorych momentach sie usmiecha.
https://m.youtube.com/watch?v=dBxF1g7NlJY
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 16:26
3r3
Ci co ujawniają się na tym forum to ludzie, którzy nie tylko zdobyli jakieś tam cyferki, ale też je ZACHOWALI. Zachowali ponieważ zachowują się zachowawczo - konserwatywnie.
Oznacza to że kryją się przy najmniejszych oznakach niepogody i żerują na ryzyku dopiero kiedy rynek jest przeczesany. Do kasyna chodzą pograć za drobne, ponieważ baza majątkowa musi zostać zachowana (a często jest po prostu wyjęta z dyspozycji).
Dlatego podają takie konserwatywne prognozy - to są prognozy zachowawcze. Dlatego też nie mamy tu wielu daytraderów - bo to ryzykanci jadący po bandzie.
Takie chomiki zawsze są biedne, zawsze nie mają, zawsze im brakuje, ale jak się zaczynają klepać po kieszeniach to aż dziw bierze ile się z tego sypie fistaszków.
@Faust
"Ale wystarczy zebrać odpowiednia siłę, by ta grupa siłowa wymusiła niską cenę chleba i zmusiła jego producentów do pracy za bezcen. "
Polecam Dzierżyńskiego - wyjaśnił dlaczego to co napisałeś nie działa - a znał się na rzeczy jak mało kto.
W KRLD to chleb jest dlatego, że aż tak dobrze władza tam zorganizowała produkcję - zrobili niuki, systemy przenoszenia i jeszcze na jakiś chleb starczyło.
W Szwecji próbowali tak samo - doszli do 107% podatków i dali sobie siana z niukami, przemysł jednak pozostał - zawsze można zrobić drugie podejście.
Dam
"Polecam Dzierżyńskiego - wyjaśnił dlaczego to co napisałeś nie działa - a znał się na rzeczy jak mało kto. "
Możesz napisać, które publikacje?
3r3
Pisma wybrane wystarczą:
"Sprawozdawczość, którą zbieramy, jest fantastyką, kwalifikowanym kłamstwem."
„...musimy sobie uświadomić i każdy działacz gospodarczy powinien to zrozumieć, że nie podnosząc płac, nie dopuszczając robotników do udziału w wynikach ich pracy, nie zdziałamy nic, nie zaspokoimy chłopów i nie stworzymy bazy dla robotników”
Faust
"Polecam Dzierżynskiego"
Wydaje mi się, ze to nie jest kwestia tez Dzierżyńskiego. Właściwie to sam sobie odpowiedziałeś w kolejnym zdaniu: "tak dobrze władza tam zorganizowała".
Reasumując: Dzierżyński działał w innych okolicznościach, inne cele realizował. Sprawa sprowadza się jednak do czegoś całkiem innego - do czasookresu. Błędem byłoby zakładanie, że model siłowy jest stabilny, jeśli oparty jest wyłącznie o filozofię "brać". Musi istnieć jakiś schemat redystrybucji, by utrzymać przepływy dóbr z dala od punktu 'bez powrotu'. Musi tez istniec schemat radzenia sobie z "zewnętrzem", czyli dywersją sąsiadów.
btw: Kanada zaczyna testy dochodu gwarantowanego. Eksperyment rusza więc globalnie, by wytestowac te "inne okoliczności".
Testujemy więc element redystrybucji; test siły przyjdzie jako kolejny. (tak sądzę)
bratpit
"Dlatego też nie mamy tu wielu daytraderów - bo to ryzykanci jadący po bandzie"
E tam zaraz ryzykanci to stereotyp.NA pewno mniej niż tzw inwestorzy "zakiszacze" 2% kapitału .
Jeden z niewielu ludzi w naszym nieśzcześliwym kraju, których wybinar polecam.
Sam zobacz jakie to ryzyko. Na pewno z bandą i inną stereotypową kontrabandą nie mające nic wspólnego.
https://www.youtube.com/watch?v=nkZ8PG5h068
Dla DT to forum niema odpowiednich treści po prostu.
@Uberbot
"Wiesz sila wyzsza, zona, raz sie sparzyla na akcjach w 2007/2008 teraz ciezko"
Dla żony też coś się znajdzie do ogarnięcia:
https://www.youtube.com/watch?v=SFpPy9j4cOs
daleko
Z gory dziekuje za odpowiedz i lacze sie w przyjemnosci czytania tego bloga.
3r3
Nie ma czegoś takiego jak modele stabilne - wszystkie są metastabilne bo są na *** postawione.
"btw: Kanada zaczyna testy dochodu gwarantowanego. "
Lasów i lodowców może im braknąć.
@daleko
Zdarza się czasem że wymiecie, ale teraz na pewno nie brakuje - dziś taniej niż się spodziewałem dostałem 50peso, no to jak to jest to już nie wiem czego musiałoby nie być - platynowych świnek?
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 19:50
Oszir
Jak zawsze mam własne przemyślenia i mogą one odbiegać od przyjętego tu standardu.
Nie wiem jak zacząć, nie jestem urodzonym pisarzem ale może zacznę od tego...
Obecnie w Eurazji powstają dwa szlaki czyli Jedwabny i Via Carpatia. Te szlaki jakby należą do różnych "sprzecznych" grup interesu.
Via Carpatia jest to moim zdaniem odnoga szlaku morskiego. Via Carpatia będzie przecinał - odcinał - pozaregionalnych członków AIIB (Azjatycki Bank Inwestycji Infrastruktualnych) osłabiając tym samym dalszą część europejską jedwabnego szlaku. Chiny za to dążą do kontroli nad akwenem Morza Południowochińskiego, na którym roczny handel wynosi bardzo dużo bln dol. Czyli wyobraźnia mi podpowiada że jest to konflikt między Bankiem Światowym a AIIB. Co za tym idzie nasz region może być miejscem działań destabilizujących jednej jak i drugiej strony. Macierewicz ostatnio przyspieszył tworzenie Obrony Terytorialnej a ktoś tu wspomniał o potencjalnie nadchodzącej próbie przewrotu wojskowego. Niektórzy dziwią się dlaczego Macierewicz zrezygnował z francuskich Caracali, a nie powinni gdyż właśnie dziś ważą się losy pod która z grup interesu będzie Francja. Prorosyjską czy proamerykańsko-arabską. Niektórych też dziwi podzielenie Lubuskiej Dywizji Pancernej i wysłanie jednego z batalionów pod warszawę lub stworzenie w Bielsko Białej Obrony Terytorialnej.
Tak jak już tu kiedyś pisałem grozi nam scenariusz Ukraiński albo nawet Syryjski ale zagrożenie przyjdzie ze strony Niemiec jeśli Makrel nie utrzyma się u władzy. Wystarczy otworzyć sobie mapy i przeanalizować wszystko to co napisałem wyżej uwzględniając też znaczenie i położenie nord stream 2. Warto pamiętać też o tym że w razie starć różnych grup interesów na naszych ziemiach dla amerykanów obrona terytorialna będzie tą dobrą opozycją a dla chińczyków obrona terytorialna może zostać uznana za separatystów - terrorystów destabilizujących ich jedwabny szlak.
Piszę o tym bo planując swoją przyszłość i inwestycje należy być świadomym w jakim miejscu - położeniu obecnie się znajdujemy i żyjemy. Warto mieć na uwadze to co napisałem wyżej.
Idąc dalej z tematem patrząc na to w którym kierunku będzie się rozwijać współczesna technologia warto przyjrzeć się zasobom naturalnym jakie występują w Chinach i Korei Północnej. Bo być może zamiast inwestycji w złoto bardziej opłaci się zainwestować w inne metale kolorowe?
Mógłby Trader zrobić artykuł o takich właśnie inwestycji np. w lantanowce - czy jest możliwa, jak i gdzie...
Złoto moim zdaniem może być inwestycją ryzykowna gdyż już niema oparcia w walucie oraz nadchodzi wielkimi krokami cyfryzacja pieniądza która może przybrać postać krypto waluty. Czasy złota przemijają razem z czasami ropy, nadchodzi nowa rzeczywistość ale zanim nadejdzie będą jeszcze większe turbulencje niż jesteśmy obecnie świadkami. Nie mówię że ceny złota będą spadać ale mogą być na tyle częste wahania że ciężko będzie wyczuć kiedy kupić a kiedy sprzedać.
Nadal jesteśmy świadkami wojny gazowej i nie wiadomo jaki będzie miała finał bo żadna ze stron nie chce odpuścić. Między innymi w tą wojnę jest zaangażowana Arabia Saudyjska wraz z Katarem i Izraelem. Wracając tak jakby do początku mojego tematu La Pen ma nastawienie prorosyjskie a kampania Macrona według niektórych źródeł jest finansowana w 30% przez Arabie Saudyjską. Przypomnę też chęć brania udziału Obamy w francuskich wyborach oraz przekazywaniu dużej sum fundacji Clintonów przez Arabie Saudyjską i ich wizytach w Francji.
Zmęczyłem się już tym pisaniem ale mam nadzieję ze naświetliłem Wam jakiś świeży ciekawy nowy obraz tego czego jesteśmy obecnie świadkami.
A i zauważyłem że ruszyła machina propagandowa taka jaka miała miejsce przed zestrzeleniem Rosyjskiego odrzutowca przez Turcję.
Teraz może będzie jakaś prowokacja po 13 maja ale traktujcie to tylko jako ciekawostkę... ;-) (Jeśli będzie to ciekawe kto w taki sposób się bawi informacją)
3r3
http://johnhcochrane.blogspot.se/2017/04/a-progressive-vat.html
To co znalazłeś o progresive VAT jest świetne. A jakie wypowiedzi tam :)
Jak dla mnie mogą mi to wprowadzić wstecznie nawet od zeszłego roku - ja chętnie poprawię klientom faktury. Dla mnie taki progresive VAT to słoik z miodem w rękach - tylko bez słoika - opakowanie jest dla żartu.
Ja polecam wszystkim przeczytać tę koncepcję i zachwyty nad nią. Ona polega na tym, że ja kasuję od klientów VAT i płacę go w przyszłości, jakiejś tam odległej - po bankrucie^^
A tak produkty to ja kupuję zazwyczaj bez vatu - znaczy ja go rozliczę i zapłacę, kiedyś tam - po bankrucie^^
waldi053
Michalkiewicz jak zwykle celnie ... Tak to już jest , mam teraz mało czasu i uaktywnię się może dopiero weekendowo , ale polecam zaglądać na strony Wolna Polska .pl , trafiają się tam perełki - czasem . Oprzytomnienie przychodzi z wiekiem , wieloletnich przemyśleń i spekulacji układających się w logiczną całość , spodziewać można się dopiero po latach obserwacji . Do tego trzeba dojść , samemu , inaczej jest nie do uwierzenia ! Ja już ten Rubikon '' przekroczyłem , naprawdę mało zajmują mnie spekulacje ,, gadających głów '' na tematy poboczne : jakieś kryzysy , walki o pokój , demokrację , czy inne prawa człowiecze :) Natomiast wszelkie info. dotyczące ludu dobranego , są dla mnie perełką . Jestem pewien że są oni osią obrotu spraw tego świata , reszta to nie istotny margines . Czytałem ostatnio że są gotowi do odbudowy III świątyni , mają wszelkie potrzebne gadżety , wszystko, dosłownie , wszystko . Nawet oficjalnie jawny Sanhedryn [ tu myli się pan S M ]Wobec tego należy spodziewać się jakiegoś przesilenia na planecie . Szybkiego przesilenia to ludzie nie cierpliwi - skoro są już gotowi . Dalsze czekanie to strata czasu . Obstawiam rok obecny . Sterczący na skale Meczet jest ostatnią przeszkodą , Mesjasz też nie ma czasu czekać dłużej , a dzisiejszy atak ,, z partyzanta '' Izraela na Damaszek tylko te zniecierpliwienie potwierdza . Już przestali palić głupa ,, na biednych , pokrzywdzonych '' idą coraz ostrzej . Dotąd nie doceniałem Jareda Kushnera i Iwanki , ,, umkli mojej uwadze '' to błąd , już się poprawiłem i mówię coś wisi w powietrzu . Nie za lat ileś tylko w tym roku .
stefik
"Złoto moim zdaniem może być inwestycją ryzykowna gdyż już niema oparcia w walucie oraz nadchodzi wielkimi krokami cyfryzacja pieniądza która może przybrać postać krypto waluty"
Hm... Od dziesiątek lat mamy w użyciu papierowy "pieniądz" pokryty nadzieją i wiarą, a złoto za które w monopolowym nie da się kupić pół litra, jednak nie chce tracić na wartości. Twierdzisz, że to się stanie gdy cyfrowa waluta wymieni tę papierową? Przecież to powinno się już stać gdy zabrano dolarowi parytet.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 21:24
Oszir
Nie potrafię zrozumieć Twojego toku myślenia, uważasz że taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie?
Złoto kojarzy mi się trochę z przereklamowanym produktem, na który się wszyscy skąpią nie zauważając że traci na wartości względem innych rzeczy choć nie wiem czy to dobre porównanie:
Mimo że kamienia nie brakuje i jest nadal używany epokę kamienia mamy już dawno za sobą.
waldi053
No tak... kolega @Oszir ma trochę jednak racji . Sprawy papierowego pieniądza i pieniądza cyfrowego , wirtualnego , są nie porównywalne. Zakładając że eksperyment z taką wirtualną walutą powiedzie się całkowicie , promotorom , to niestety rola złota się szybko skończy . Podobnie jak wszelkich innych płacideł , zwyczajnie kontrolowany obrót walutą elektroniczną wykluczy jakikolwiek handel poza systemem . Nawet ,, piękne panie '' zdegraduje do poziomu dzisiejszych bezdomnych [ o ile nie będzie pozwolenia władzy na tego rodzaju usługi ] Pozostanie im jedynie barter za flaszką czy zaoszczędzoną kanapkę :) Pisałem już kiedyś że waluta cyfrowa , to nie jakiś etap , czy tylko fanaberia , to ucisk polityczny i gospodarczy , przy którym starożytne niewolnictwo , to niewinna zabawa . To coś nie wyobrażalnego [ jeśli wejdzie w skali planety ] to Armagedon Ludzkości , z masowym ,, wyłączaniem '' oponentów włącznie . Warto zdać sobie sprawę z tego , zawczasu , nie ma sposobu by uchronić się przed tym diabolicznym systemem , czy go okpić . Nie ma ! Można tylko do tej hekatomby starać się nie dopuścić .
waldi053
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 08:17
Freeman
Ad. Trzecia swiatynia
Jej realizacja oznacza z automatu wojne co najmniej dwoch swiatow wyznaniowych. Nie rymuje mi sie w tym wszystkim wyrazny jak na dloni kierunek promowania muzelmanow.Oni nabieraja masy i tupetu. Jesli korzennni za pomoca najwiekszej potegi militarnej wywieraja wplyw na swiat, to dlaczego podcinaja sobie galaz?
Czy ma odbyc sie jakas finalna rozgrywka? Korzenni moga ja miec u siebie na podworku i muzel zdepcza ich bosymi stopami. W eur zach masa krytyczna tez powoli sie formuje. Brakuje tylko sygnalu do ataku i wsciekli pokojowo pokaza na co ich stac.
Wyzej zapodalem link do wywiadu z Friedmanem
https://m.youtube.com/watch?v=dBxF1g7NlJY
On w tych 26 minutach tez ukazuje glowny zarys, od strony ekonomiczno-politycznej.
Tagi: Rosja, Hegemon USA waluta rezerwowa, ropa gaz, budzet Rosji, kontrola ceny ropy, klopoty bankow europejskich i przede wszystkim DB.
Powtarzam jak mantre: jesli ruski z czajnikami nie zrobia sojuszu na 110% , oba panstwa upadna. Z usiakami nie wchodzi sie w relacje przez nich ustalane.
Friedman sam zreszta mowi co oznacza dla Rosji cena ropy na poziomie 50$. I morda w tym momencie mu sie smieje.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-27 23:06
Dam
Ciekawe porównanie średnich zarobków w danym kraju do średniej ceny mieszkań. Można zobaczyć gdzie jest bańka na rynku nieruchomości.
stefik
"Nie potrafię zrozumieć Twojego toku myślenia, uważasz że taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie?"
Chodzi o to, że złoto od dawna już nie ma statusu waluty, a jednak wartość zachowało. Kiedyś za uncje można było sobie skroić garniak, dzisiaj też (wartość utrzymana). Od tysięcy lat jest w cenie, a Ty twierdzisz, że za ile? 10... 20 lat złoto będzie nic nie warte? Biorąc pod uwagę długą historię, to taka zmiana to niemal "z dnia na dzień". To nie złoto ma mieć oparcie w walucie, ale na odwrót.
Nie jestem jakimś "voodoo zwolennikiem" złota. Zwyczajnie uważam, że jako prawdziwym pieniądzu tylko na nim można polegać - nikt tego nie dodrukuje, nie wyczaruje, nie zniknie z konta, itp. To nie ja tak myślę, ale świat, który jednak wciąż (popyt) utrzymuje cenę złota na poziomach ponad zerem. Co do krypto walut - zapytaj na ulicy kogoś czy wie jak działają? Bo jak działa złoto każdy Ci powie - kupujesz, chowasz, jest twoje. Złoto każdy rozumie, krypto walut niekoniecznie. I nie chodzi o rozumienie go jako płacidło, a o rozumienie go jako przechowywanie wartości - a to są dosyć odrębne kwestie. Co do tej drugiej to jest tak fundamentalna, że potrzeba pokoleń by to zmienić.
stefik
Czyli taki typowy "chwyt za morde", w ten sposób to wszystko można skończyć - złoto, nieruchomości, wolność, życie... cyfrowej waluty do tego nie potrzeba, tylko amunicji.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 00:24
polish_wealth
1. Moment w ktorym czesc kapitalu / majátku przestaje byc aktywem (nie jest uzywane do dalszego pomnazania kapitalu) jest momentem w jakim warto czesc spieniezyc do zlota. Nie wczesniej bo szkoda plynnosci (No chyba ze czyjas psychika dziala na taká kabale ze jak kupi pare zlotych monet to sie nimi hipnotyzuje i to sprawia ze szybciej pracuje bo chce miec ich wiecej )
2. Historia pokazuje ze miedzy okresami pieniadza fiducjalnego wystepuja okresy pieniadza metalowego - co prawda mamy teoretycznie wyjatkowe czasy bo powstala osobliwosc "Internetowy kombinat przechowywania informacji i bankowosci polaczony z socjalno/prawná/komorniczá zbierajaca dowody przestepstw spolka fejbookiem w wiezieniu ktorego kazdy zyje w swoim smartfonie.
Ale okresy metalu sá - wiec nie ma co sie ludzic ze bedzie inaczej i nagle podczas wojny/wojen po wojnie na chwile gdzies nie wroci zloto,
mowiac inaczej: Napewno na plenecie wystápiá takie miejsca X ktore nie beda ogarniete wojna i w ktorych bedzie dzialal system monetarny w ktory bedzie mozna sie wkrecic przywozac sztabe kruszcu i wymieniajac ja na papiery ktore tam obecnie sie uzywa.
[Komentarz został usunięty, ponieważ zbyt mocno odbiegał od tematu]
DObry powod dla ktorego warto wlasnie oderwac sie od zlota jest to ze jego posiadac nie ma substancji wiecznej ktora bylaby w stanie z niego korzystac a jego atrybut (funkacja zlota) ktorej szuka owy posiadacz jest wlasnie "dlugowiecznosc"
Pozatym dodatkowo giné ostatnio w nastepujacych spostrzezeniach:
to ze ktos wymienia 200 miliardow euro na 180 miliardow dolarow by za chwile to odmienic z powrotem i aby zostalo mu na lapie 101 Mld Euro, to wcale nie znaczy ze ktos jest chytry i chciwy i idzie po stolek najwiekszego zyda we wsi, to moze byc przejaw starczego minimalizowania ryzyka, ktore akurat przyokazji okazalo sie zyskowne a mialo poprostu zminimalizowac straté na skutek np. wyborow czy innych wydarzen,
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 08:22
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 08:22
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 08:22
Wariat
Do rzeczy - odpowiadajac
- pojęcie wartości o które któryś kolega pisał zostało wyjaśnione przez innych kolegów (wybaczcie brak odnośników - nie dam rady dzisiaj);
- VAT odwrócony - dla mnie osobiście bez znaczenia. Mogą go nawet przewrócić. Ważne ze oddają co moje, ale widać że boli ich okrutnie. To cieszy;
- VAT przed odwróceniem - RP straciła niewyobrażalnie. Obywatele przedsiębiorcy zyskali jeszcze bardziej niewyobrażalnie. Tak z ciekawostek, siedzą biedne urzędasy u jednego z większych. Na razie trzepią 2009r, 20 mln siedzi w zamrażarce. 2 0 0 9 rok! I co? I nic. A gdzie tam do 2011? Złoty rok, w którym u sąsiadów oznaczających Sp. z o.o jako S.r o przybyły tysiące firm. To były jaja. Rekordzista o którym wiem jednego dnia założył 16 spółek. A jaką nazwę umyślił...teraz uważajcie! VAT 1 Sro, VAT2 sro i tak do końca. Jeszcze lepszy as, wpadł do nas na chwilę. Spółka działała max 6 lat. Wszyscy nazywali ją trzecią hutą w Polsce. Zrobił swoje i zniknął. Kaukaz jest duży. Nie znajdą, chyba nawet znaleźć nie chcą. Owszem, powsadzali kilku, kilku ciągają...ale kim są Ci ludzie? Szaraki, przez których konta jednego dnia przeszły grube miliony. Nawet nie zauważyli pewnie. Szkoda gadać. To był przewał stulecia. Ustawiony od samego dołu do samej góry. Zrobili Zarobili Zapomnieli. To samo dzieje się na lekach, meblach i chyba w większości gałęzi handlu. Taki mamy klimat. A tak pro forma, cytując klasyka... "powiedziałem wszystko co wiem, a nawet więcej" to tak dla własnego bezpieczeństwa. Wiedzę mam z Wiadomości TVP.
Co tam jeszcze na tapecie. A, właśnie. Brak logiki. Coś takiego popełniłem ale zostałem źle odebrany. Logika jest, do tego nieubłagana to oczywiste. Oczywiste jak to, ze ja raczej się pod nią nie podepnę, nie zarobię w jej ukrytym ale głównym nurcie. Tak, to dobre było
3rr r3r lub 3r3 - wybacz, naprawdę jestem słaby. Też trochę się rozminęliśmy. W żadnym wypadku nie zdejmuję nogi z gazu. Wręcz przeciwnie. Dopóki pieniądz jest jeszcze tak śmiesznie tani - świadomie przegrzewam spółkę. Biorę każdy tani pieniadz i rzucam go w obrót. Ciągle mi mało, łapię każdy dzień. Po co? Bo nigdy tego nie robiłem. Zawsze najważniejsza była marża i własne finansowanie. Bez ryzyka. Ale teraz? Kiedy większość zaczyna się usztywniać, bo drogo, bo bańka? Oczywiście że drogo, oczywiście że bańka, ale rynek nie znosi próżni. Przykładowo - najprostsza stal S355J2, a co tam, normalizowana niech będzie, S355J2+N. Europejska, a jakże. Chyba Listopad 2016 głowy nie dam - xxx EUR/t. Dzień dzisiejszy xxx EUR/t. Różnica 175 EUR/t w zakupie. I to jeszcze zatańczyć trzeba żeby zamówienie przyjęli. Ale produkcja jak pisałem wcześniej krwawi, ale zużywa. Nikt nie chce opóźnień, kar... Kontrakty przyjęte, czas leci. A dystrybutorzy nie mogą dostarczyć bo nie zamawiają tyle co wcześniej. Nikt nie chce zostać z materiałem. Huty nigdy nie robią korekt. Zamówiłeś pan dzisiaj po XXX i w tej cenie za miesiąc sobie odbirzesz. A że cena będzie wtedy XXX... A tobie właśnie wjeżdża 2000t za 50 eur wyżej (Rabaty zwrotne to inna historia). Tak się skończył 2008. Magazyny ludzie mieli wypchane drogim materiałem po sufit. Tak więc tutaj wchodzę ja. Cały na biało. Z pieniędzmi z powietrza, za frajer. Obym tylko na timingu się nie wyłożył. U was to chyba troche odpowiednik short'a jest
Co z tego mam? Spółka mi rośnie. Wprawdzie na sterydach, ale rośnie. Nigdy tego nie robiłem, ale teraz tu jest nisza. dosyc gowniana ale jest.
Wpadłem tu z głową pełną ważnych treści ale wyszedł bełkot. Miałem coś jeszcze o wartościach pisać, o budowlance żeby daleko, o nieruchomościach... ale to następnym razem. Głowa leci.
3r3
Przestaniesz jeść kiełbasę z braku pokrycia walutą jak wprowadzą cyfrową?
Ale do złota już Ci ta koncepcja pasuje?
"Złoto kojarzy mi się trochę z przereklamowanym produktem"
Jedni mają, innym się kojarzy. To właśnie ta przepaść niezrozumienia.
@waldi053
"Sprawy papierowego pieniądza i pieniądza cyfrowego , wirtualnego , są nie porównywalne. Zakładając że eksperyment z taką wirtualną walutą powiedzie się całkowicie , promotorom , to niestety rola złota się szybko skończy "
Tak - po tysiącach lat ludzie nagle w diabły rzucą złoto i zapiszą się na serwer u Rotschilda w kolejkę po jałmużnę.
Przy okazji zaprzestaną wojen, wszyscy się pokochają, jagnię będzie spało obok lwa...
"Podobnie jak wszelkich innych płacideł , zwyczajnie kontrolowany obrót walutą elektroniczną wykluczy jakikolwiek handel poza systemem ."
Czyli wykluczy handel - nie będzie więc żadnej produkcji bo nie będzie można nią zrealizować własnych potrzeb - więc na co wstawać rano?
Sorgo samo rośnie.
"Nawet ,, piękne panie '' zdegraduje do poziomu dzisiejszych bezdomnych [ o ile nie będzie pozwolenia władzy na tego rodzaju usługi ]"
W Szwecji na te usługi jest całkowity ban i taaaakie kary. Wiesz co sobie z tego robimy?
No to walutę wirtualną możesz położyć na półce obok :)
Cały klops z walutami jest taki (z wirtualnymi również), że płaci się tym co akceptuje SPRZEDAWCA, a nie co sprzedawcy każe akceptować jakiś uberrząd.
Sprzedawca potrafi bezczelnie twierdzić że wcale nie jest sprzedawcą i nie ma żadnego towaru, ale jak się go przekupi wziątkiem (jak za komuny) to zaraz w pas się kłania i jednak towar ma :)
@Freeman
"Powtarzam jak mantre: jesli ruski z czajnikami nie zrobia sojuszu na 110% , oba panstwa upadna. Z usiakami nie wchodzi sie w relacje przez nich ustalane. "
Z USA jest jak ze Stalinem - wszyscy silni mają go już dość bo przyszedł czas na czystki wśród silnych. Stalina otruli, USA też mają dni policzone jako hegemon. To jest kwestia czy ich kierownictwo zgodzi się na bycie czymś mniej niż hegemonem czy będzie wierzgać przy usypianiu.
@Dam
"Ciekawe porównanie średnich zarobków w danym kraju do średniej ceny mieszkań. Można zobaczyć gdzie jest bańka na rynku nieruchomości. "
Ja z tego wykresu czytam gdzie trzeba pognać do pracy Ukraińców.
@Wariat
Dobrze by było żebyś na koniec został z zobowiązaniami na papierze, walutą w kieszeni, pustym magazynem i można iść w bankruty - na Kaukaz. Bo przecież w końcu ten moment nadejdzie że klient ceny nie wytrzyma - robotnik mu ucieknie po cięciach z okazji drogiej stali. I wtedy nie kupi. A jesteśmy dość blisko tego szczytu kiedy budowlanka już więcej nie kupi, bo by trzeba ujawnić inflację na poziomie prawie trzycyfrowym.
Stal to wozić trzeba, magazynować, ciężka jest, w tonach się to liczy.
A takie usługi dajmy na to elektroniczne - waga, objętość - a VAT w nich też jest, a transport jaki tani, i w postboxie się mieści magazyn, przetwórnia :)
Niestety też teraz siedzę jednym palcem w żelazie i jak sobie przypomnę o ile łatwiej było w immaterial :)
bmen
poczytaj sobie o przymiarkach do nowego systemu monetarnego. a zobaczysz że możesz być w błędzie. rozważane są podobno 3 ocje, nowyy dollar czyli jedna waluta rezerwowa, sdr koszykowy i czesciowo zloty pieniadza lokalny rozliczany centralnie na fix, wszytko chyba pokryte krypto. Od czasu do czasu pojawiaja się szczątkowe info więc kolekcjonuje. Może kiedyś przymierze się do wpisu w tym temacie.
Oszir
jedwabny ani via carpatia nie są sobie przeciwstawne. chiny w ramach 16+1 nawet promują rozwój magistralii pionowych w ABC. i to twarde fakty.A nasz port centralny będzie raczej finansowany z AIIB.
3r3
koncepcja jak koncepcja. raczej nie możliwa do implementacji. akademicy żyją w innym świecie i takich cudów jest o wiele więcej. Często widze takie teksty akademików, ale myślałem żę to nie za bardzo interesuje publikę więć nie zapodawałem. Myśle że bedziemy sie zajmować takimi zagadnienieniami na TTuTradera. bo to pozwoli ludziom popracować np nad nowymi koncepcjami podatkowymi, obliczeń ala PKB itp. Dokończyliśmy już forum, tekst informacyjny gotowy, ostatnie czytania zainteresowanych #mędrców.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 15:54
hamer
Co mnie zaskoczyło: twierdzą że problem z przybyszami jest o wiele mniejszy niż to pokazują w mediach. Generalnie mówią że media pokazują emocje, których szuka odbiorca. Jak tam czasem latam pod Paryż to podpytuje ostrożnie, ale albo to jakaś omerta albo faktycznie nie widzą problemu w tej skali co my tutaj bardziej na wschód. Np. jeden mówi że oczywiście po zmroku unikałby pewnych dzielnic Paryża ale generalnie tak jest wszędzie, a już definitywnie twierdzi że nie ma "no-go zones". Strzelaniny, jakieś starcia z policją? - tutaj zazwyczaj jest cmokanie i że not trochę mogłoby być z tym lepiej no ale bez przesady, nie jest aż tak źle a poza tym to tylko w stolicy. Na prowincji jest przecież normalnie a Paryż potrzebuje mieszkańców.
Tak nawiasem jeden chce zostać dłużej w Polsce.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 08:12
helvetia
"Co mnie zaskoczyło: twierdzą że problem z przybyszami jest o wiele mniejszy niż to pokazują w mediach."
Mi sie tez tak wydaje rozmawiajac z zimkami z Francji ale tez z samymi przybyszami ktorych pelno w Szwajcarii i przyjechali np. z Marocco, potem do Francji i w koncu do Szwajcarii.
Ci ludzie sa tam od 60 lat, zaczeli naplywac po wojnie aby budowac swietlana przyszlosc zachodu.
Polacy juz zapomnieli ze Turcy byli w "Berlinie Zachodnim" dlugo przed tym jak pierwsi handlarze z Polski tam zawitali w latach 80tych.
Problem niewatlpliwie jest bo obserwujemy pewne zjawiska (getto, zamachy) tak jak fizycy obserwuja pewne zjawiska w skali kosmosu.
W obydwu przypadkach komentujacy na tym blogu nie za bardzo wiedza o co chodzi (ja nie wiem).
Ale zeby tak od razu bez rozkminy zakladac ze to wsztko to Bog lub sluzby ???
Panowie i Panie XXI wiek mamy....
Ale nie ma sie co przejmowac bo problemu wogole nie ma, to sluzby sa, tak sie tutaj na tym forum mowi.
@waldi053 powie cie ze sluzby to organizuja
[Część komentarza została usunięta, ponieważ obrazała innego użytkownika]
Nas Polakow nie trzeba bombardowac abysmy spierda...li na zachod w poszukiwaniu lepszego zycia.
Co maja zrobic ludzie jak ich bombarduja, tez uciekaja, uciekaja tam gdzie mozna i gdzie najlepiej jest.
A to ze mozna do EU to ich wina czy EU wina ?
Kto ich bombarduje i dlaczego to lepiej tego watku nie zaczyna.
@Freeman
Cytujac Ciebie "nie zycze sobie abys mi cokolwiek odpisywal".
Zalezy mi na tym aby to moje bylo na wiezchu a ty abys nie mogl sie bronic.
Uszanuj to albo pojde jak male dziecko do admina poskarzyc sie jaki to helvetia zly jest.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 10:31
Wariat
Jak mantra - nie mamy na to wpływu, nie będziemy mieli i nikt nas o zdanie nie zapyta. Ale można zakładać scenariusze.
Wariacki scenariusz przyszłości na przykładzie z życia
Wsiadasz w samochód, jedziesz do hipermarketu na tygodniowe zakupy. Rezerwa świeci, ignorujesz. Zatankujesz wracając.
W markecie ludzi w opór, towaru jeszcze więcej. Załadowałeś cały wózek, stoisz w kolejce do kasy.
Jesteś czwarty. Trzy pełne wozy przed tobą. Widzisz że przy kasie problem. Starsza pani nie pamięta PINu. Ludzie zaczynają cmokać, dzieciaki w kolejce świrują. Otwierają kasę obok. Przechodzisz. Jeden wóz przed Tobą. Nie jest źle. Widzisz że w każdej kasie obok jakiś problem. Nagle...
Spiker przez głośnik mówi że awaria terminali i tylko gotówka. W kolejkach zostali nieliczni ludzie i pełno bezpańskich chwilowo wózków.
Większość rzuciła się na bankomaty. Muszą się spieszyć bo dla wszystkich niewystarczy. Jesteś nielicznym szczęściarzem z gotówką. Odsuwasz wózek przed sobą, pani kasuje, ty płacisz i wychodzisz. Mijasz zrezygnowanych ludzi. Jednak nie starczyło dla wszystkich. Co za bydło, myślisz. Za chwilę zaczną walczyć na pięści i...wychodzisz wygrany.
No tak, jeszcze stacja benzynowa. Jedziesz na Bp. Lejesz pełny bak. Jeździsz dużym SUVem więc weszło ponad 90 litrów. Jeszcze płyn do spryskiwaczy... Pryszczaty nastolatek za kasą z plakietką "uczę się" mówi że Routexem nie zapłacisz bo awaria terminala. Wyjmujesz Vise - cholera, żaden terminal nie działa. Robisz awanturę że jak to, że powinna kartka wisieć etc. Klasyka gatunku. Dzwonisz do małżonki, kochanki lub znajomego. Ludzie za Tobą cmokają, Ci co zostali - reszta stoi już przed pustym bankomatem. Przyjeżdża odsiecz. Płacisz 500 PLN, jeszcze fajki weźmiesz, kawę i hot-doga żeby do reszty wku*wić tego pajaca z plakietką. Dziwisz się samemu sobie jak bardzo jesteś małostkowy. Nic to. W końcu odjeżdżasz.
W radiowej trójce mówią o krajowej awarii systemu płatności elektronicznych. Mają naprawić przez noc. Za oknem pada, pełno stłuczek wszędzie. Ludzie wszyscy nerwowi. Nigdzie nie da się już dodzwonić bo sieci przeciążone. Każdy kombinuje gotówkę.
Budzisz się rano. Terminale dalej nie działają, wiesz z radia. Okazuje się że płatności internetowe też stoją i że mają naprawić w ciągu 24h.
Jedziesz do roboty. Miasto jakby inne. Ludzie w gorączce. Sklepy pozamykane, te które otworzyli migają niebieskimi szklankami radiowozów. Heh, chyba jakiś żul nie dostał wina w zeszyt...nie, zaraz...to jakaś grubsza sprawa...jakby lokalne zamieszki.
Wracasz. Zabierasz dzieciaki ze szkoły i z przedszkola. Dzwonisz do żony że nici z fryzjera i pazurów i że ma natychmiast wracać.
Zaczynasz patrzeć z jakim wartościami witasz nowy ład.
- Prawie pełny bak
- Pełna lodówka
- Opłacone rachunki na pół roku do przodu. Żyjesz na niezłej stopie, wiec płacisz dwa razy do roku, bo nie masz do tego głowy, a żona robi pazury.
- 200 PLN w skarbonkach dzieciaków, 600 EUR co to zostało z ostatnich wakacji i trochę rubli z ostatniej delegacji. A, jeszcze jest parę dolców co na pamiątkę zostawiłeś. Wspomnienie czasów młodości z naprawy dachów za studenckich czasów.
Jest sens pisać dalej? Ten scenariusz jest bardzo uniwersalny. Można podstawiać w miejsce marketu, samochodu i stacji praktycznie wszystko. Można podstawić swoją działalność. Najważniejsze, postaw siebie w kolejce a zobaczysz co jest wartością dla Ciebie.
Mogę napisać jak wyglądały następne dni, tygodnie i miesiące, można napisać jaki był następny komunikat ale to już wróżenie z fusów. Można też przypuszczać jaki wprowadzono ustrój.
helvetia
A mozesz do tej wizji swiata dopisac co maja zrobic Ci zapakowani w gold.
Jak oni kupia na stacji paliwo lub pol kilo zeberek w miesnym majac zlote krugerandy.
Te kasy w sklepach przyjmuja pieniadze lub karty.
Ale nie ma tam jak wlozyc golda, teoretycznie istnieje mozliwosc otwarcia kasy i wlozenia kamieni.
abo
Twój scenariusz nie jest taki całkiem nieprawdopodobny.
Kuzyn przerobił podobny w 2003 w czasie blackoutu w Kanadzie.
Jego opowieści były trochę jak z jakiegoś filmu Sci-Fi.
uberbot
Przednio się czyta Twoje wpisy, bo są o prawdziwej gospodarce, a nie jakimś wirtualnym kasynie - jak ni ma czym zapłacić za towar to ni ma i ch**%@ nic nie zrobisz przecież. Można sobie drukować i mnożyć bity na koncie, ale za ladą pani mówi że "ni ma"...
"Można też przypuszczać jaki wprowadzono ustrój." Za mordę. Tylko mogą w tym czasie zdelegalizować gotówkę, którą akurat miałeś w protfolio jak w 1950. Ale na to są monetki.
Ja proszę o więcej wpisów Pana. Aż się skusiłem, żeby zacząć znowu komentować.
@3r3
"Cały klops z walutami jest taki (z wirtualnymi również), że płaci się tym co akceptuje SPRZEDAWCA, a nie co sprzedawcy każe akceptować jakiś uberrząd."
A może uberbot?...
"Tak - po tysiącach lat ludzie nagle w diabły rzucą złoto i zapiszą się na serwer u Rotschilda w kolejkę po jałmużnę.
Przy okazji zaprzestaną wojen, wszyscy się pokochają, jagnię będzie spało obok lwa... "
A propos monetek. Był jakiś epilog w Indiach - bo ludzie jakoś właśnie nie pognali po bity tylko cena złota skoczyła w krótkim czasie 100%?
@helvetia
"A mozesz do tej wizji swiata dopisac co maja zrobic Ci zapakowani w gold.
Jak oni kupia na stacji paliwo lub pol kilo zeberek w miesnym majac zlote krugerandy.
Te kasy w sklepach przyjmuja pieniadze lub karty.
Ale nie ma tam jak wlozyc golda, teoretycznie istnieje mozliwosc otwarcia kasy i wlozenia kamieni."
To co robili zawsze. Jakoś nikt nie miał z tym (złotem) nigdy problemu. Poza bolszewikami w np. wspomnianym w PL 1950r albo w USA 1933r. Lepiej mieć niż nie mieć. Jak nie przyjmie sarny to karton fajek albo wódkę... Przerabialiśmy to i jesteśmy wyszkoleni. Martwmy się jak na ulicach i w zoo zacznie brakować zwierząt.
@Dam
"Ciekawe porównanie średnich zarobków w danym kraju do średniej ceny mieszkań. Można zobaczyć gdzie jest bańka na rynku nieruchomości."
Ja porównywałem mały, wiejski Du z tym drugim gorącym Du (ten z dużym budynkiem). Wyszło mi że realnie najem w Du z dużym budynkiem tańszy niż na wsi. Nie mają tam podatku dochodowego, i niby to takie drogie, oblegane miejsce, same CEO tam się pchają. Natomiast póki co jest taniej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 10:13
Wariat
Myślę ze ci zapakowani w gold, oczywiście fizyczny wygrają. Bez znaczenia czy w sztabki czy biżuterię. Pytanie tylko czy doczekają tego czasu. Niezależnie czy będzie konfiskowane, zakazane dekretem czy cokolwiek innego nieprzyjemnego - masz, wygrywasz. Ważny jest timing. Czy dotrwasz, a potem czy zdążysz.
Nie zrozumcie mnie źle. To nie jest odezwa w stylu sprzedaj wszystko, gromadź zapasy żywności, buduj bunkier. Nie.
Rób swoje, zarabiaj, ale miej świadomość że to czym grasz łatwo będzie stracić.
Miej wiec swój prywatny portfel. Miej gotówkę, żelazne rezerwy, najlepiej w kilku walutach. Miej ważny paszport. Miej opłacone do przodu rachunki egzystencjalne. Woda, gaz, prąd, telefon. Chociaż nadpłacone na kilka miesięcy. To nie są duże kwoty, za to bardzo ważne. Miej pełny bak. Sprawdź czy jesteś w stanie przetrwać zimę bez prądu i gazu. Uzupełnij zapas drewna do kominka. Sprawdź jak łatwo jest wejść do Twojego domu. Zamontuj w końcu te rolety antywłamaniowe. Tyle możesz zrobić, to masz pewne. Cała reszta jest teraz, działa i przynosi zysk. I dobrze. Ale miej swoją bezpieczną przystań, nie tylko w instytucjach.
pecet
"Mogę napisać jak wyglądały następne dni, tygodnie i miesiące........."
Pierwsze godziny faktycznie tak mogą wyglądać kolejne dni bez "sieci" nie są do przewidzenia zwłaszcza gdyby to nie była sprawa lokalna tylko globalna.
Kolejny raz padną zarzuty,że siejemy katastroficzne wizje świata pomimo coraz to nowych rekordów na giełdach i mnóstwa inwestycji w okół.Pytanie czy warto w ogóle zakładać taki scenariusz przecież wszystko jest ubezpieczone i zabezpieczone na "dziesięć"razy choćby przez rynek derywatów.Bardzo mi się podoba ta gwarancja,że jakby co .........to wicie rozumicie my tu mamy takie ubezpieczenie i gwarancję.Teoretycznie więc na razie wszystko gra i koliduje jak to @3r3 ładnie kiedyś podsumował więc balujemy póki muzyka gra......
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 10:52
helvetia
To co piszesz ma sens, nie przezylem wojny wiec nie wiem jak to jest.
Ale czytajac ksiazki mozna sie domyslec i ogladajac filmy.
Ja z PL nie wyjechalem aby uniknac w razie czego takiej wojny, ot zwykle przyczyny materialne, przed wyjazdem biedny tez nie bylem.
Czy nie lepiej wyjechac z Polski gdzies na zachod i nie musiec sie martwic o bunkry, zapas zywnosci i krugerandy ?
Co ci po waznym paszporcie jak granice sa zamkniete ?
Po co ci krugerandy jak masz wezwanie na komende w wypadku W ?
Mowie o wrzesniu 39.
Bo jak umiesz na rok wczesniej przewidziec 39 czyli ze jestes w 38 i wiesz co sie za rok zdazy to i tak zdazysz obladowac sie krugerandami i wyjcheac z Polski.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:23
dav1
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:25
bmen
Wy chyba nie rozumiecie o czym piszecie. Jeżeli to chodzi o lokalny środowisko jak np mała kraina to tak to się może rozegrać. Grecja była niedawnym przykładem gdzie ludzie poszli już w barter. Ale odcięcie Grecji od systemu rozliczeń ( tzn nikt nie chciał ich brać na poważnie spowodowało że import zamarł)
Ale w rozdaniu światowym to zatrzymanie światowych łańcuchów dostaw. Wezcie pod uwagę ze żyjemy w globalnym świecie. I po tygodniu masz bonanzę na ulicach dużych miast, piesze wycieczki do pobliskich wsi i plądrowanie każdego kawałka pola, a po dwóch tygodniach prawdopodobny kanibalizm.
Kiedyś była na necie symulacja pokazują co by się stało jak DB zrobił belly-up a DB to jeden z najważniejszych clearing house-ów w Europie.
Polecam poczytać historie z okresów wojen, albo np wielkiej głodówki zafundowanej Ukraine przez Stalina. Natura ludzka się nie zmienia.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 11:19
Wariat
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
Na wstępie zaznaczyłem że na geopolitykę za wcześnie. Ale z ciekawości zapytam który to ten "jakiś normalny kraj"? Zarabiam w Polsce. Dopóki forsa się zgadza - zostaję. Ważny paszport jeść nie woła, ale jest i działa.
Pecet
Dlatego nie pokusiłem się o rozwinięcie tej opowiastki. Za dużo zmiennych o których nie mamy pojęcia. Czyste wróżenie z fusów. Nie lubię tego, więc zamykam na tym etapie. Ten jest prawdopodobny, a koszt przystosowania się do niego - znikomy.
I tak jak r3r pisał - ubezpieczywszy swój byt na tyle na ile się da - jedziemy, zarabiamy dalej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:26
abo
W Niemczech od lat trwają próby, mniej lub bardziej udane, zmuszenia społeczeństwa do kupowania na zapas.
Chodzi o to aby być w miarę samowystarczalnym przez 10-14 dni. Dlaczego tyle nie wiem.
Swego czasu wypuścili nawet jakieś ulotki z tabelami czego ile na osobę.
Song Hongbing też chyba wspomina o wpływie "samowystarczalności" obywatela na stabilność państwa.
Coś w tym jest.
pecet
https://www.barchart.com/futures/quotes/VIK17
żeby nie było,że nie widać okazji dla "papierowych śpekulantów" zamierzam dzisiaj zbytek fistaszków przehulać na longu.......
bmen
Myśmy się chyba tylko o Frankach nie zgadzali :)
VIX nie istnieje :) umarł jako index bo jest manipulowany zarówno w górę i dól. koszt opcji jest super tani, a można je rozliczać w tych samych clering house, tak więc możliwości sa nie ograniczone.
Faktem jest że go sprowadzili na dno :) ja nie mam żadnych dużych pozycji od jakiegoś czasu.
nowy index strachu to DYX, za duży aby go można było go łatwo manipulować, chociaż Shanghai accord coś tam podziałał.
helvetia
"Ale z ciekawości zapytam który to ten "jakiś normalny kraj""
to kraj gdzie nie strasza Cie wojskiem sasiada ktory rzekomo juz teraz podciaga pod granice, to nie kraj gdzie ten sasiad naprawde moze napasc, to nie kraj gdzie masz co najmniej 2 takich sasiadow, to kraj gdzie jak wezmiesz atals historyczny to nie zobaczysz go na wiekszosci map wojen i przemarszow wojsk w historii.
Wiec w Europie mamy takie: Portugalia, Hiszpania, UK, Irlandia, Islandia, Szwecja, Wlochy, Szwajcaria
Wariat
oraz każdy który podobnie interpretuje mój wpis.
Nie ma sensu iść tak daleko. Na to przygotować się w żaden sposób nie da, mało tego, nie wiadomo na co się szykować.
Jedno co można zakładać to fakt, że nasza rzeczywistość jest kompletnie nieprzygotowana na przerwy w działaniu nie tylko systemu finansowego, ale nawet na przerwę w dostawie energii elektrycznej. Ja naprawdę nie myślę o konflikcie zbrojnym, konwencjonalnym czy niekonwencjonalnym. Do tego przygotować się nie można. Wtedy po prostu wszystko się zmieni. Niewyobrażalnie.
Ale niezależnie czy będzie konflikt czy nie, blackout, run na banki czy wybuch superwulkanu w słonecznej Italii czy w parku Yellowstone, tsunami czy wielka susza - warto być o krok przed innymi w przypadku takiego chaosu. Mówiąc obrazowo, w nawiązaniu. Lepiej szybko zapłacić gotówą za zakupy w kasie, odjechać samochodem z pełnym bakiem, niż stać w kolejce do bankomatu i nie załapać się na wypłatę. Tylko tyle. Chodzi o tą małą przewagę, którą można stworzyć małym nakładem. Stworzyć i żyć jak do tej pory. Zarabiać, robić swoje. Cieszyć się życiem. Ostatecznie może nic się nie wydarzy?
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:28
bmen
Trudno się nie-zgodzić z tym co napisałeś. Odrobina przezorności jest zalecana, koszt minimalny a przewaga strategiczna dość spora.
A życie swoja drogą, jak napisałeś działasz jakby jutro było jutrem, i plan na życie masz.
Zycie to nie tylko mamona jak to się wielu wydaje:) [Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
Ja tylko się odniosłem do kwestii odcięcia łańcuchów dostaw, bo one teraz są niezwykle ważne dla współczesnej ludzkości.A każde z tych zjawisk może wygenerować przerwanie tego łańcucha. Wybuch w Islandii pokazał jak niewielki wulkan może mieć wpływ na nasze obecne życie.
PN
S.Lem jest w tym nie zastąpiony.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:30
PN
Problemem jest moim zdaniem to że system ludzi uzależnił od czego się tylko dało i odcinając jedną z tych rzeczy (mediów) może ludźmi albo sterować albo wszczynać zamieszki
Brak internetu - panika
Brak wody prądu i gazu - panika
Odcięte bankomaty - panika
Komunikacja miejska nie działa - panika
Zamknięte sklepy - panika
Wszyscy żyją chwilą.
Co do złota. Jakoś mam poczucie ze śwtat w postrzeganiu złota jest podzielony na dwie części - zachodnią i wschodnią. Na zachodzie w związku z rozwojem idea złota zanika - pojawiają się gadzety pieniądzo podobne, płacidła telefoniczno-internetowe, waluty papierowo cyfrowo wirtualne itp itd... Nowa forma płatnosci to nowa fajna modna aplikacja do telefonu. Dla tego społeczenstwa złoto nie jest ani modne ani cenne już - pogrążeni w technologiach i zanurzeni w systemie i świecie wirtualnym łatwo dadzą się w końcu przekonać że złoto to relikt przeszłości. Ze żeczy fizyczne są przeszłoscią. Kiedyś na fotografie trzeba było mieć albumy, a muzyka była na winylach. Zajmowało to wiele miejsca - dziś miesci się to wszystko na pen-drive wielkości paznokcia.
Druga część ta wschodnia - Głównie azja mam wrażenie - ma głęboko symboliczną zakorzenioną wartość złota w swojej kulturze. Więc do póki te dwie strony wschodnia i zachodnia walczą ze sobą - złoto jest gdzieś pomiędzy, tzn ani nie leci w dół ani nie szybuje w górę. Jak będzie konflikt to od wygranego będzie zależało co dalej. Tak mi się przynajmniej wydaje.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nic nie wnosiła do dyskusji]
Jak wprowadzano w Polsce karty płatnicze - ludzie byli zachwyceni - to przecież tak zabezpiecza pieniądze - bo złodziej ukradnie ci plastik ale kasa na koncie zostanie... Ludzie wychodząc z kina zaczynają mysleć - gdyby wprowadzić jeden rząd i zjednoczyć świat - zapanowałby wreszcie pokój na ziemi - nie było by tych wszystkich wojen itp...
Takie luźne przemyślenia.. Mogę się mylić
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:32
Wariat
To zawsze. Dystans jest najważniejszy.
Dostrzegam też kompletne niezrozumienie się między nami i Twoją uszczypliwość.
Każdy wpis z jak to napisałeś X ckoscia jest łopatologicznym rozwinięciem poprzedniego. Z niezmiennym kursem.
Dostrzegasz teraz problem czytania ze zrozumieniem?
"Wiec w Europie mamy takie: Portugalia, Hiszpania, UK, Irlandia, Islandia, Szwecja, Wlochy, Szwajcaria"
Atrakcyjna z tej listy dla mnie na dzień dzisiejszy jest tylko:
- Szwajcaria - brak możliwości
- Islandia - klimat mi nie leży
wieża.babel
https://marucha.wordpress.com/2017/04/28/polska-ma-nowego-wroga-obiecuje-ze-3-miesiace-po-objeciu-wladzy-zmusi-nas-do-uleglosci/
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:34
bmen
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:34
helvetia
Nie zauwazyles za ja mam dystans do rzeczy, nie czujesz sarkazmu ?
Tobie chodzi o noszenie kasy w duzych nominalach przy sobie i trzymanie kasy papierowej w domu gdzies pochowanej bo byc moze sie cos zdazy.
Ale jak zawsze jak juz to @glupi zauwazyl i slusznie ze moze byc "hard lub soft".
Taki warsztat wrozbitow.
Wiec mozna tez powiedziec nos karte platnicza bo moze byc soft a nie hard a najzwyklej na swiecie moga cie okrasc na ulicy.
Ale moze byc tez hard tak jak napisales i wtedy wygrales zycie.
Ale i tak timing najwaznieszy a tego brakuje.
Ja tego "hard" nie widze i nosze soft plastic.
Ta dyskusja bez sensu jest ale moze tez byc ze jest z sensem, ja nie @wariat ale @helvetia a czasami @wzwen
Arcadio
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zysk-netto-Orlenu-w-I-kw-17-wyniosl-1-92-mld-zl-wynik-zblizony-do-konsensusu-7513736.html
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:52
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:52
abo
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:53
Enemy
Dobrze ze zauwazyles - nawet jezeli jakims sposobem zloto mialo tracic na wartosci i zaufaniu w naszym "Zachodnim" swiecie, to zawsze bedzie mialo wartosc w innych krainach - daleki wschod, Arabia, czy w sytuacjach lokalnych konfliktow.
Sa w Afryce kraje wydobywajace diamenty, ktorych legalnie nie moga sprzedac w naszym kregu kulturowym, czyli wsrod krajow o sporym popycie (krwawe diamenty). Ale to ze nie kupi ich np Antwerpia, to nie znaczy ze strony zainteresowane w jakis sposob nie omina zakazu i na nich nie zarobia. Nie Holandia, to Kuwejt.
Afganski haszysz i opium tez jakos sa nielegalne (Taliban Afgan byl producentem 90% swiatowego opium), a jednak pomimo nielegalnosci bez problemu zdobywali kupcow.
Na wypadek zalamania sytemu lub ew. delegalizacji zlota, trzeba bedzie byc poprostu bardzo dyskretnym i nie przyznawac sie ze je sie ma. Gniew mas ludowych bardzo latwo sie nakierowywuje na tych ktorzy przed kryzysem byli bogaci, a jeszcze bardziej na tych ktorzy w trakcie kryzysu sie wzbogacili.
Z reszta delegalizacja zlota globalna nie ma szns - Same stany jak chca to sobie moga, natomiast zawsze bedzie gdzie uplynnic, bo delegalizacja podbije ceny. Pozycje kruszec mial zawsze. Pamietacie Zloto dla zuchwalych z Clintem Eastwoodem? Zakaz posiadania a jak sie zolnierzom oczka swiecily na hitlerowskie zloto? A to tylko film byl.
Co do SF chyba kiedys poruszylem ten watek. Ostatnimi latami dominuja tez katastrofalne nurty (space debris otaczajace ziemie tak szczelnie ze nie mozemy sie wydostac, putynnienie klimatu, narastajacy glod). Laczac to z tym co napisales, idzie do mas przekaz: tylko zjednoczenie nas uratuje. Jedna z teorii spiskowych opowiada wrecz o planowanym sfingowanym ataku i ladowaniu obcych, majacym nas do tego popchnac. Przemawia do wyobrazni, jesli ktos lubi takie rzeczy. No i z jednej strony moze to byc cos pieknego - bo ludzkosc MOZE sie rozwinie i siegnie gwiazd, z drugiej zas raczej spodziewam sie fundamentalistycznej wizji ludzkosci walczacej o supremacje w galaktyce, pod rzadami jednego imperatora, w swiecie chaosu i herezji, gdzie masy to nic, a liczy sie oligarchia.
Jeszcze co do kruszcu - Z innej beczki - Wkrotce publikacja Historii Pieniadza Kruszcowego cz. 2 - zainteresowani, obserwujcie uwaznie - i taka ciekawostka: Na zdobienia srebrne w bazylice (aktualnie meczecie) Hagia Sophia, zuzyto ponad 13 tys kg srebra. Stare zabytkowe koscioly to skarbce - nawet zakladajac ze przez wieki czesc tego zerwano, zrafinowano i zastapiono powlekana blacha.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 12:58
greg240
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:54
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:55
buffett
o jakiej mafii paliwowej piszesz ?
Comte
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:56
greg240
"Wiec masz dwoch przeciwnkow ruskich ktorzy moga cie zabic i polskie wojsko ktore albo da ci buty albo zabije za dezerstwo. "
Tak miało być sarkastycznie:)
Ale z ta obroną kraju może być rożnie z bialorusi do warszawy jest ile niewiele ponad 100km zanim sie towarzycho zbierze moze byc po wojnie. I mobilizacja bedzie nie potrzebna, patrzysz na pryzmat przyszlych wojen przez poprzednie, nowoczesne wojny pokazuja ,ze bombarduje sie tylko kluczowe cele a nie cywilne, a wojska irackie masowo sie poddawaly, stad moje watpliwosci w dluga obrone jak na westerplatte do ostatniego naboju.
Z tego co slyszalem to zniesli kare smierci w czasie wojny nawet dla zolniezy. Co moim zdaniem jest gupotą , i obawiam sie ,że moze byc roznie w naszym kraju z checią obrony wsrod mlodych zwlaszcza.
"Aha, Niemcy nie beda mieli patroli na Odrze, potraktuja Polakow jak ciapatych i wpuszcza ich do siebie"
Tak mysle ze tak. U nich obywatele to nie polak burak i maja wiecej wspolczucia dla blizniego, na poczatku lat 2000 przekonalem sie ,ze na zachodzie ludzie bardziej zyczliwi, zapytaja sie czy pomoc podwiesc ... Jakos w polsce tego nie doswiadczylem, a od polakow za granica spotkaly mnie tylko przykrosci, takie sa fakty.
Ale jak napisal 3r3 bawmy sie puki mozemy:)
Wariat
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:57
admin
Przypominam, że jest to blog dotyczący głównie finansów. Trzymajmy się proszę tematyki.
zieloniutki
"Złoto kojarzy mi się trochę z przereklamowanym produktem, na który się wszyscy skąpią ..."
Tak właśnie ma Ci się kojarzyć! Złoto to relikt przeszłości! , którego nie warto posiadać, po co komu złoto?, bankierzy dobrze radzą! ... :)
@3r3 2017-04-28 05:47
"Jedni mają, innym się kojarzy. To właśnie ta przepaść niezrozumienia."
nooo, a jak IM się odmieni i wszyscy będą chcieli mieć, to MY IM wtedy sprzedamy :)... i wszyscy będą zadowoleni ...
"Cały klops z walutami jest taki (z wirtualnymi również), że płaci się tym co akceptuje SPRZEDAWCA, a nie co sprzedawcy każe akceptować jakiś uberrząd. Sprzedawca potrafi bezczelnie twierdzić że wcale nie jest sprzedawcą i nie ma żadnego towaru, ale jak się go przekupi wziątkiem (jak za komuny) to zaraz w pas się kłania i jednak towar ma :) "
niby to takie proste, a ostatecznie tak trudne do zrozumienia!
@greg240 2017-04-28 13:46
"Aha, Niemcy nie beda mieli patroli na Odrze"
tylko na Wiśle ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 13:58
bmen
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 20:08
Oszir
Ludzie to nie żółwie :) Zachowanie wartości w bardzo długim okresie jest zwodnicze. Jutro trochę wzrośnie za tydzień spadnie o 30% i na poprzedni kurs nie powróci przez 100 lat... Ktoś tutaj bierze to pod uwagę?
Złotem też się nie najesz. Ile jesteś wstanie dać złota za butelkę wody? A może nie jesteś w stanie dać wolisz umrzeć z pragnienia? Ktoś zawsze może Ci te złoto zabrać siłą.
W moim poprzednim komentarzu nie chodziło mi o to że złoto będzie nic nie warte ale raczej o to że może być mniej warte niż obecnie np. z powodu rozproszenia kapitału na jakieś inne aktywa.
Nadchodzi technologia grafenowa, cyfryzacja (w tym pojazdy na prąd) co może spowodować wzrost wartości innych metali a tym samym małą ucieczkę kapitału z złota. Niema to dla Was sensu? Złoto będzie rosło bo tak i h..j? :-) A może z tym całym kryzysem chodzi o to żeby podbić cenę złota albo sprawić wrażenie że to dołek i że za chwile nastąpi odbicie by sprzedać szarej masie a pozyskany kapitał przerzucić w inne aktywa i rozpocząć nową erę? Po takiej akcji ceny złota nigdy by nie powróciły na te poziomy. Czy taki scenariusz jest nierealny?
Nadchodzą zmiany i to bardzo duże, a widzę że niektórzy mają problem z ich dostrzeżeniem. Oczywiście ja też mogę być w błędzie ceny mogą wzrosnąć - w końcu wszyscy jesteśmy spekulantami. Mimo wszystko warto posiadać złoto bez względu na wartość ale z nabywaniem go dla realizacji w przyszłości zysku to jednak troszkę bym uważał.
@wariat znasz fajne historie i dziś je można opowiadać. Lecz gdy już gotówki nie będzie w obrocie i z miast znikną bankomaty te historie stracą sens. Nawet jak będziesz kolekcjonerem banknotów i monet to nie wiem czy Twój zbiór na wiele Ci pomoże w razie awarii terminali. Złoto pewnie tak tylko pytanie na co, za ile i gdzie wymienisz? Zycie nie jest proste i zawsze nas zaskoczy. Zawsze czegoś nie przewidzimy... ale próbować trzeba bo niema nic gorszego od nic nierobienia.
Krzysiek3
"Złotem też się nie najesz. Ile jesteś wstanie dać złota za butelkę wody?"
No właśnie - może i tak się zdarzyć, że butelka wody, albo bochenek chleba mogą być - nomen omen - na wagę złota. Kto wtedy będzie pił lub jadł?
stefik
"Jutro trochę wzrośnie za tydzień spadnie o 30% i na poprzedni kurs nie powróci przez 100 lat... Ktoś tutaj bierze to pod uwagę? "
Zdaje mi się, że trochę niewłaściwie postrzegasz złoto. Na złoto (w moim odczuciu) prawidłowo powinniśmy spoglądać tak: złoto to ubezpieczenie. Jak ktoś chce w to inwestować/spekulować to inna bajka (podobna do akcji, bondów, itd). Kupując złoto dzisiaj kupuje się ubezpieczenie, od wstrząsów gospodarczo-polityczno-finansowych. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli cena złota spadnie nawet i 50% to należy to potraktować jako koszt składki ubezpieczniowej (i nie należy wówczas się go pozbywać, bo to nie inwestycja), której to umowa przewiduje wzrost wartości kruszcu jedynie w przypadku kompletnej utraty wartości pozostałych aktywów (papieru, akcji, itp). Ewentualne wyprzedanie złota (rozwiązanie umowy ubezpieczeniowej) powinno nastąpić jedynie w przypadku utraty wartości pozostałego kapitału w wyniku w/w zdarzeń. A wówczas cena złota powinna być zadowalająca, być może pokryje straty w innych aktywach (tak, to niestety tylko teza, ale wydaje się ona być na tyle prawdopodobna, że warto ponieść koszt zakupu takiego ubezpieczenia).
I ostatnie zdanie: ubezpieczając dom od pożaru przez 30 lat nie powinno się mieć pretensji do ubezpieczyciela, że chałupa Ci nie spłonęła przez te lata, a składkę trzeba było płacić, prawda?
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-28 19:26
stefik
"Złotem też się nie najesz. Ile jesteś wstanie dać złota za butelkę wody?"
@Krzysiek3
"No właśnie - może i tak się zdarzyć, że butelka wody, albo bochenek chleba mogą być - nomen omen - na wagę złota. Kto wtedy będzie pił lub jadł?"
Eh... to jest stan absurdu. Nie chodzi o butelkę wody za uncje złota, tylko o zachowanie wartości twojego kapitału (w ujęciu całościowym: coś traci, a coś innego zachowa tę utraconą wartość) w sytuacjach przejściowych problemów o których mówiłem.
3r3
"Tak nawiasem jeden chce zostać dłużej w Polsce. "
No to sam widzisz że uciekł z Tworek, a nie z Paryża.
@admin
Przestań kraść wypowiedzi z dyskusji i zostawiać [], zachowujesz się jak ZUS a ja mam uczulenie. Chcę przyczytać wypowiedzi, a zastaję tylko informację że już zjedzone.
@helvetia
"Problem niewatlpliwie jest bo obserwujemy pewne zjawiska (getto, zamachy) tak jak fizycy obserwuja pewne zjawiska w skali kosmosu.
W obydwu przypadkach komentujacy na tym blogu nie za bardzo wiedza o co chodzi (ja nie wiem). "
Jak Ci przyjdą z wymuszeniem do firmy, jak stoczysz swoją małą wojnę, jak przeżyjesz bójkę na noże to już będziesz wiedział co to znaczy kolorowa imigracja i dlaczego człowiek wyjeżdża z Polski ciekawy świata a wraca jako rasowy rasista.
"A mozesz do tej wizji swiata dopisac co maja zrobic Ci zapakowani w gold. "
A to z ich powodu ta policja wszędzie, bo taki zapakowany w gold może też zapakować ołowiem - barbarzyńca z reliktami.
"Tobie chodzi o noszenie kasy w duzych nominalach przy sobie i trzymanie kasy papierowej w domu gdzies pochowanej bo byc moze sie cos zdazy. "
A nie masz takiego nawyku, żeby trzymać papier w różnych nominałach?
@Wariat
"Wyjmujesz Vise - cholera, żaden terminal nie działa."
Nie dość że wozisz mało gotówki to jeszcze nie masz brodacza w portfelu?
To Ty nie jesteś żaden @Wariat - Ty zupełnie normalny leming jesteś :)
@uberbot
"A propos monetek. Był jakiś epilog w Indiach - bo ludzie jakoś właśnie nie pognali po bity tylko cena złota skoczyła w krótkim czasie 100%?"
Tam uberrząd tego niby państwa jest już tylko niby rządem, bo mundurowi biorą w łapę jak brali tyle że w złocie po nowym, kosmicznym kursie tego, więc tanio biorą.
A korpo tak jak nie płaciło podatków dalej nie płaci i spokój jest - rząd sam się przestawił na rozliczenia w walucie, której nikt nie używa. To tak jakby rząd zrezygnował z władzy.
"Martwmy się jak na ulicach i w zoo zacznie brakować zwierząt. "
Prawnicy tacy utuczeni - nie będzie chleba - zjemy bułki :)
@glupi
"Kiedyś była na necie symulacja pokazują co by się stało jak DB zrobił belly-up a DB to jeden z najważniejszych clearing house-ów w Europie.
Polecam poczytać historie z okresów wojen, albo np wielkiej głodówki zafundowanej Ukraine przez Stalina. Natura ludzka się nie zmienia. "
Na Islandii to przeszli i mają sposób.
Wystarczy problem zignorować i robić swoje.
@Arcadio
"Orlen z rekordowym zyskiem po I kwartale 2017 prawie 2 mld netto. Wystarczyło ukrócić działania mafii paliwowej a sprzedaż ON wzrosła o 42% r/r, a benzyn o 11% r/r. "
Czyli firma jest tak beznadziejna, że jak państwo nie zdławi konkurencji to ona nie zarabia. To dobry jest ten CPN (bo zapewne wiesz że Orlen to soviecki CPN i tam rządzą Rosjanie i to ich paliwo jest sprzedawane).
A ile miliardów kosztowało dławienie konkurencji? x10? x30?
Ile kosztuje nas ten monopol Orlenu?
@Enemy
"Jeszcze co do kruszcu - Z innej beczki - Wkrotce publikacja Historii Pieniadza Kruszcowego cz. 2 - zainteresowani, obserwujcie uwaznie - i taka ciekawostka: Na zdobienia srebrne w bazylice (aktualnie meczecie) Hagia Sophia, zuzyto ponad 13 tys kg srebra. Stare zabytkowe koscioly to skarbce - nawet zakladajac ze przez wieki czesc tego zerwano, zrafinowano i zastapiono powlekana blacha. "
Tymczasem w Azji pobunkrowany jest skamieniały ryż w glinianych skarbcach, który gromadzono pod emisję waluty złotej. Mieli ludzie koncepcję co pokrywa wartość czego w wymianie - i traf za takimi.
@greg240
"Z tego co slyszalem to zniesli kare smierci w czasie wojny nawet dla zolniezy. Co moim zdaniem jest gupotą , i obawiam sie ,że moze byc roznie w naszym kraju z checią obrony wsrod mlodych zwlaszcza. "
Każdy chętnie broni swego (nawet kraju), a cudzego mogą nie chcieć bronić - niech sobie jankesi bronią rotacyjnie od piątku do wtorku, a od wtorku Niemcy.
//=================
Nie wtrącałem się w kwestię "kto kupuje samochód za gotówkę" do tych wykresów. Bo ja to rozumiem dosłownie - przychodzę kupić, wysypuję na stół papier i kupuję.
Właściwie nie znam nikogo kto kupowałby inaczej.