Poniżej prezentuję Wam drugi artykuł gościnny przygotowany w ramach kampanii zorganizowanej przez Polski Instytut Filantropii. Dzięki poniższemu opracowaniu dowiecie się w jakiej formie możecie przygotować testament. Możliwości jest sporo, jednak osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest złożenie wizyty notariuszowi.
Trader21
Polskie prawo spadkowe przewiduje dwie kategorie testamentów: zwykłe oraz szczególne. Do pierwszej kategorii zaliczamy testament notarialny, holograficzny oraz alograficzny. Dokumenty te mogą być sporządzane w dowolnym czasie przez każdą osobę mającą zdolność do czynności prawnych.
Do drugiej kategorii należą testamenty: ustny, podróżny i wojskowy. Takie dokumenty mogą być sporządzane w wyjątkowych sytuacjach, a ich ważność jest ograniczona w czasie. Testament szczególny traci swoją moc po upływie sześciu miesięcy od ustania okoliczności, które uzasadniałyby niezachowanie formy testamentu zwykłego, chyba że spadkodawca zmarł przed upływem tego terminu.
Testamenty zwykłe
Najbezpieczniejszym z punktu widzenia osoby sporządzającej testament, a więc testatora, jest testament notarialny. Testator może mieć pewność, że wskazane przez niego w testamencie dyspozycje, dotyczące jego majątku, zostaną wykonane. Notariusz ma obowiązek zweryfikować tożsamość osoby, która składa oświadczenie oraz jej zdolność do podejmowania takich decyzji. W szczególności sprawdzane jest, czy testator nie jest przymuszony do sporządzenia testamentu oraz czy nie występują okoliczności wyłączające zdolność do czynności prawnych (np. ktoś jest pod wpływem silnych leków ograniczających świadomość podejmowanych decyzji). W związku z tym testament sporządzony u notariusza ma niewątpliwą zaletę przy ewentualnych późniejszych próbach jego obalenia.
Notariusz z pewnością zadba o to, żeby wola testatora wyrażona była jak najdokładniej i zgodnie z prawem. Ponadto, przy sporządzeniu testamentu notarialnego istnieje minimalne prawdopodobieństwo, że testament zostanie zniszczony lub zaginie. Można również, na życzenie testatora, bezpłatnie zarejestrować dokument w Notarialnym Rejestrze Testamentów (NORT). Dzięki temu, po jego śmierci, uprawnione osoby będą mogły sprawdzić treść dokumentu.
Najczęściej sporządzanym testamentem (miejmy nadzieję, że to się zmieni) jest testament holograficzny, zwany własnoręcznym. Jest on sporządzany samodzielnie przez testatora. Do jego sporządzenia potrzebna jest jedynie kartka i długopis. Ważne, aby dokument był napisany własnoręcznie, jak również był opatrzony datą i podpisem. Testamentu holograficznego nie może napisać za nas ktoś inny, nie możemy także użyć np. komputera.
Testament holograficzny ma sporo wad. Łatwo go podważyć – wystarczy, że spadkobierca udowodni, iż pismo którym napisano dokument nie należy do spadkodawcy, albo że dokument powstał pod wpływem groźby kierowanej wobec sporządzającego testament. W praktyce zdarza się, że po śmierci spadkodawcy rodzina próbuje dowieść, że w momencie sporządzania dokumentu testator był osobą starszą, przyjmującą lekarstwa, które miały wpływ na jego postrzeganie świata. Testament własnoręczny łatwo jest ponadto zgubić lub zniszczyć, a schowany głęboko do szuflady może przepaść po naszej śmierci nieodnaleziony.
Testament alograficzny, polega na tym, że testator składa oświadczenie w obecności dwóch świadków oraz jednej z następujących osób: wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty, marszałka województwa, sekretarza powiatu albo gminy lub kierownika urzędu stanu cywilnego.
Treść takiego oświadczenia spisywana jest w protokole, pod którym podpisy składają testator, świadkowie oraz jeden z wymienionych urzędników. Świadkiem może być wyłącznie osoba widząca, słysząca, posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, nie skazana za składanie fałszywych zeznań. Musi ponadto władać tym samym językiem, w którym testator składa oświadczenie woli. Świadkiem nie może być małżonek testatora, jego krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nim w stosunku przysposobienia.
Testament alograficzny jest często sporządzany nieprawidłowo. Najczęstsze błędy to nieodpowiednia liczba świadków lub udział niewłaściwego urzędnika. Ponadto, testament taki jest łatwo podważyć twierdząc, że testator wypowiadając swoją ostatnią wolę był w stanie wyłączającym świadomość.
Testamenty szczególne
Testament ustny może być sporządzony tylko wtedy, gdy istnieje obawa nagłej śmierci spadkodawcy, a zachowanie zwykłej formy jest niemożliwe. Przesłanka rychłej śmierci może wynikać z takich przyczyn jak nieszczęśliwy wypadek spadkodawcy, choroba, czy podeszły wiek. W praktyce zdarza się, że osoba wypowiadająca na głos swoją wolę leży na łożu śmierci i nie jest w stanie wziąć do ręki długopisu, aby własnoręcznie sporządzić testament. Może to być też osoba sparaliżowana, albo niemogąca lub niepotrafiąca pisać.
W przeciwieństwie do testamentu alograficznego, testament ustny może zostać sporządzony za pomocą m.in. języka migowego. Świadków musi być co najmniej trzech. Jeśli jest ich mniej, testament będzie nieważny. Dokument taki musi być spisany w ciągu roku od złożenia oświadczenia woli przez testatora. Protokolantem może być zarówno jeden ze świadków, jak i osoba trzecia. Protokół musi zostać opatrzony datą oraz podpisami – spadkodawcy i dwóch lub trzech świadków. Warto podkreślić, że częściej niż w przypadku innych dokumentów zdarzają się fałszowania testamentów ustnych.
Testament podróżny sporządzany jest przed dowódcą (lub jego zastępcą) statku lub samolotu w ten sposób, że spadkodawca oświadcza przed nimi swoją wolę. W trakcie tej czynności muszą być obecni dwaj świadkowie, którzy spisują oświadczenie spadkodawcy. Tak sporządzony testament opatrywany jest datą oraz podpisami kapitana, świadków oraz – na końcu – testatora.
Testament wojskowy przeznaczony jest dla żołnierzy oraz wszystkich osób pracujących w siłach zbrojnych. Jego sporządzenie możliwe jest wyłącznie w czasie wojny (lub przedwojennej mobilizacji) albo wówczas, gdy osoby takie przebywają w niewoli. Może go napisać, na prośbę testatora, wojskowy sędzia albo jeden z trzech świadków. Co ważne, świadkowie nie muszą być obecni w tej samej chwili.
Choć prawo spadkowe przewiduje kilka form sporządzanych testamentów, najpewniejszą formą jest testament notarialny. Można go (tak jak i inne testamenty) w każdej chwili odwołać lub zamienić stary testament nowym. Należy pamiętać, że testamentu nie można sporządzać wspólnie z małżonkiem. Zachęcamy do pisania testamentów, dobrych testamentów.
Ewelina Szeratics
Barellini
http://www.pb.pl/4413064,30103,wsj-tania-ropa-sprowadza-widmo-bankructwa-na-firmy-naftowe-w-usa
Pozdrawiam
Arcadio
Czy mógłbyś w którymś kolejnym artykule porównać aktualną sytuację spółek surowcowych w obliczu tak niskich cen ? mam na myśli producentów miedzi, złota, srebra, ropy, gazu. Czy już ktoś bankrutuje ? Lub może ogranicza wydobycie ?
polish_wealth
3r3
Jak masz czyjś dług wyceniany na rynku to możesz zrobić serię transakcji do innego swojego podmiotu w cenie malejącej i przewalić takiej Grecji rating na śmieciowy.
Nikt im więcej nie pożyczy tanio.
nivol
jest napisane ze do 100k euro na osobe bank daje gwarancje wyplaty... 20 dni roboczych do 31.5.16 i 7 dni roboczych po 7.6.16....
co wy na to?
gasch
@3r3
Ciekawe wydaje się dlaczego sprzedano obligacje w EUR a nie PLN?
Czyżby nasz rząd liczył na spadki na EURPLN? Obligacje 10-letnie czyli obstawiają niższą cenę euro za 10 lat?
Jak to rozumieć?
Thomas
Oczywiście chodzi o to, że sprzedając w Euro mogą uzyskać znacznie niższe oprocentowanie niż gdyby sprzedawali w PLN. Ostatnio chwalili się nawet że udało im się sprzedać obligacje za 870 mln CHF denominowane właśnie we frankach oprocentowane na -0,25%. Pisałem o tym na tym forum.
gasch
OK, może i oprocentowanie niskie, ale kto zagwarantuje, że kurs będzie korzystny w momencie zapadalności.
Chociaż może i fakt, oprocentowanie ważniejsze jest niż kurs. Trzeba by policzyć, ale może być tak, że przy kursie 8zł za EUR za 10lat i tak opłaca się wyemitować w EUR z niskim oprocentowaniem.
3r3
"Ciekawe wydaje się dlaczego sprzedano obligacje w EUR a nie PLN?"
Z biedy - inne nie zeszły.
gasch
Nie wiem jaka jest różnica w rentowności obligacji w PLN i EUR ale jeśli wynosi około 3% to emitując obligacje w EUR obstawiono, że EURPLN nie podrożeje w ciągu 10lat więcej niż 16%. Chyba że coś źle liczę. Jeśli dobrze, to dosyć optymistyczne założenie.
3r3
PLN od biedy można zdewaluować. Wtedy jest to problem wewnętrzny i można spłacić nominalnie ile wlezie.
3r3
2008 is back.
Thomas
"OK, może i oprocentowanie niskie, ale kto zagwarantuje, że kurs będzie korzystny w momencie zapadalności. "
A kogo to obchodzi jaki będzie kurs Euro za 10 lat. Na pewno nie obecnie rządzących. To będzie problem tych, którym przyjdzie rządzić za 10 lat. Dla polityków liczy się tylko tu i teraz. Z drugiej strony obecny rząd według mnie robi lepiej niż poprzedni, który zapożyczył się w CHF. Za 10 lat Euro może być po 10 zł, a może go już w ogóle nie będzie, a jak się wychodzi na kredytach frankowych to wielu już się przekonało na własnej skórze.
slider10000
gasch
Co do Baltic Dry Index, to już kilka razy schodził w ostatnich latach poniżej 700pkt, ale faktycznie 415 brzmi groźnie.
3r3
>500 na BDI znaczy, że nie ma węgla, boksytów, w ogóle rud i minerałów do załadunku. Skoro za takie ceny transportu nikt nie chce wysyłać tak tanich towarów to znaczy że rynek dla przemysłu ciężkiego się zatrzymał.
Będzie gospodarcza cofka, trzeba będzie jakoś ludziom sprzedaż że z masową konsumpcją koniec - nie mamy z czego budować moli.
Dante
http://www.investing.com/news/economy-news/fed-hikes-need-to-be-gradual,-risk-hurting-emerging-world:-imf-chief-379719
Czyli w sytuacji niepewnych czasów/krachu na giełdzie, spekulanów grających na reverse carry trade i konieczności spłaty długów denominowanych w walutach "safe heaven" (np.: mimo, że Kuroda dużo jenów dodarukował, to pożyczkobiercy będą musięli jeszcze więcej oddać) umacnianie walut gospodarek rozwiniętych jest wybitnie bardzo prawdopodobne. Dodatkowo, Soros nie bez powodu powiedział, że 2016r. może przypominać 2008r, czyli preludium do kryzysu - takie persony nie rzuacją słów na wiatr tak ad hoc (musi w tym być jakiś plan). I taka strategia na wykrawawienie może przynieść zakładane rezulataty - ponieważ na Zachodzie jakaś wybitna tragedia się nie statnie jak gospodarka skurczy się o 10 czy 20%. Ale takie spadki w Chinach byłby początkiem rewolucji - bo tam jak jest dobrze, to nikt nie podważa pozycji partii. Natomiast, w gorszych czasach, rzadzący mogą (przy wielkim szczęściu) trafić do obozu, gdzie spędzą resztę życia - a nawet kraj może się rozpaść i mogą powrócić war lordowie oraz "zamorskie diabły". Oprócz tego, warto mieć na uwadze, że kryzys jeszcze bardziej pognębi rynek surowców, co może skutkować falą bankructw i w ostateczności doprowadzić do szoków podażowych (juz dzisiaj pojawiają się plotki na temat IPO saudyjskiego Aramco, bo zaczyna brakować pieniędzy rodzinie królewskiej), co jeszcze mocnie odczuje Państwo Środka. Czyli w skrócie ilość pułapek gospodarczych na Chiny jest imponująca i trzeba przyznać, że pomysłodawcy świetnie się znają na tym co robią.
3r3
Skąd pogląd, że państwo mające program kosmiczny i budujące lotniskowce to jest emerging market?
"na Zachodzie jakaś wybitna tragedia się nie stanie jak gospodarka skurczy się o 10 czy 20%. Ale takie spadki w Chinach byłby początkiem rewolucji "
Europa wywraca się i bez takich zabiegów.
Śmiała koncepcja, że młodziutki zachód spiskuje przeciwko sześciokrotnie starszej kulturze, która wynalazła spiski.
Chiny tak jak Rosja są samodzielnymi organizmami gospodarczymi zdolnymi do autarkii. Do tego mają świeże doświadczenia historyczne odnośnie przyjmowania pomysłów od obcych.
A USA to się nie może rozlecieć przy braku prosperity?
W Europie też można trafić do obozu. W Dachau choćby - Niemcy radzą sobie z bankierami.
agnostos
http://wei.org.pl/blogi-wpis/run,nowe-przestepstwo-wlasnosc-prywatna,page,1,article,2000.html
Thomas
"Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
poprzez dodanie paragrafu 1a mówiącego, że:
"Tej samej karze podlega, kto w celu określonym w § 1 stosuje przemoc innego rodzaju uporczywie lub w sposób istotnie utrudniający innej osobie korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego."
Także od tej pory, za każdą próbę choćby uprzykrzenia życia nieuczciwemu najemcy np. odcięcie prądu, wymiana okna itp. bo nie płacił nawet rachunków właściciel mieszkania będzie mógł iść na 3 lata za kratki.
http://wei.org.pl/blogi-wpis/run,nowe-przestepstwo-wlasnosc-prywatna,page,1,article,2000.html
3r3
Są tak bardzo chronione jak się da.
Ponieważ własność mieszkań nie jest powszechna, gdyż to przemiłe państwo skonfiskowało całą własność na wejściu w 1946 roku, to nie ma powodu aby chronić jakiś margines społeczeństwa, którzy ze względu na jakieś tam zapisy w księgach wieczystych chcą egzekwować swoje "należymisie".
Takie są normy prawne współżycia społecznego, jak się komuś nie podoba - nie musi kupować Amber Własności.
Przecież gdyby tak bezwzględnie wyegzekwować prawo własności jak koledzy pragną, to trzeba by wykopać właściwie wszystkich mieszkańców w Polsce przywracając stan prawny z sierpnia 1939 roku. Ponieważ prawie nikt nie będzie w stanie wykazać, że wszedł w posiadanie nieruchomości od prawowitego właściciela.
Z punktu widzenia władzy państwo w którym prawo własności jest egzekwowane nie da się rządzić, ponieważ zabraknie chętnych do wykonywania takiego prawa, musieliby sami siebie wyrzucić z domów.
agnostos
"Ponieważ własność mieszkań nie jest powszechna"....."margines społeczeństwa".
O czym Ty piszesz? Każda rodzina ma gdzie mieszkać, załóżmy że co druga ma na własność swoje mieszkanie bez kredytu. Na koniec grudnia 2014 r. w Polsce było 14 mln mieszkań.
"Przecież gdyby tak bezwzględnie wyegzekwować prawo własności jak koledzy pragną, to trzeba by wykopać właściwie wszystkich mieszkańców w Polsce przywracając stan prawny z sierpnia 1939 roku. Ponieważ prawie nikt nie będzie w stanie wykazać, że wszedł w posiadanie nieruchomości od prawowitego właściciela."
Co ma piernik do wiatraka? Chcesz porównać nacjonalizację po wojnie z komunizmem w tle, do egzekwowania płatności czynszu wg umowy, na która dwie strony się zgodziły 60 lat później? Napisz do swojego dostawcy prądu, że nie zamierzasz płacić za rachunki to zobaczysz skalę nierównowagi ochrony interesów między Klient-Tauron a Najemca-Wynajmujący.
3r3
"Chcesz porównać nacjonalizację po wojnie z komunizmem w tle, do egzekwowania płatności czynszu wg umowy"
Chcesz egzekwować prawo własności, to nacjonalizacja nie była legalna i dziękujemy - wszyscy kupili od pasera.
Kupili kradzione i tak mają chronione jak kupili.
Nacjonalizacja była nielegalna, tak samo jak to państewko. Wymagasz od złodzieja aby chronił Cię przed nadużyciami?
Tak to jest jak się godzimy na jedno draństwo, każde następne przechodzi już gładko, wszak wszyscy mieli interes w tym pierwszym, wszyscy współwinni.
Trzeba czasem trzeźwo pomyśleć jak się w kurniku kupuje od lisa (twierdzi że jego) kury i zostawia aby pilnował.
moratar
quidditch2
wieża.babel
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=17192&Itemid=119
Arcadio
Porównywanie nacjonalizacji powojennej do obecnych stosunków prawnych jest całkowicie nieuprawnione. Wojna, a już taka jak 2WŚ na pewno robi reset, całkowity reset.
Po wojnie wszystko liczy się od zera. Ci co wygrali wojnę maja prawo do łupów. W końcu po to w nią zainwestowali. Sam o tym pisałeś.
To Ci przedwojenni właściciele mogą sobie pluć w brodę czemu nie zdywersyfikowali swoich inwestycji, bądź dlaczego nie chcieli płacić na armię, która by ich obroniła.
Państwo, które powstało w 1945 mało przypominało to z 1939, i terytorium i ludzie i władza była już inna.
Inwestowanie w nieruchomości to takie samo ryzyko jak inwestowanie w akcje spółek. Czy jak zainwestowałeś w KGHM po 200 zł za akcję to teraz Państwo ma Ci oddać stratę bo miedź potaniała ?
Pio80tr
Przypominam, że są organizację którym udaję się odzyskać mienie.
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/312817,wielkopolska-kosciol-odzyskal-16-tys-ha-ziemi,id,t.html
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/kosciol-odzyskal-ponad-143-mln-zl-i-65-tys-ha-ziemi-ale-duchowni-sa-niezadowoleni_173856.html
W takich sytuacjach uznaje się, że III RP jest spadkobiercą PRL, tak wiec PRL jest spadkobiercą kontynuatorem II RP. Ciągłość państwowa jest zachowana.
benet
Lukas
"Także od tej pory, za każdą próbę choćby uprzykrzenia życia nieuczciwemu najemcy np. odcięcie prądu, wymiana okna itp. bo nie płacił nawet rachunków właściciel mieszkania będzie mógł iść na 3 lata za kratki. "
Polak już na to sposób wynalazł : Wynajmuje lokal zajmowany przez "niepożądanych lokatorów", kolejnej "ekipie" - stroniących od ciszy spokoju i trzeźwości, pozwalając im na wszystko, bez żadnych późniejszych roszczeń, byle tylko ci pierwsi nie mogli tego wytrzymać i sami odeszli.
waldenko
@benet
III RP jest kontynuacją PRL.
Ustawy uchwalone w PRL nadal obowiązują, chyba że zostały zmienione nową ustawą.
Majątek zagrabiony przez PRL można odzyskać tylko wtedy, kiedy został zagrabiony bezprawnie (bez odpowiedniej ustawy).
Sędzia musi wydawać wyroki zgodnie z prawem określonym w ustawie.
3r3
Źródła prawa dla istnienia tego państwa zamykają kwestię "1."
Tak, RFN to spadkobierca Trzeciej Rzeszy ze wszystkimi konsekwencjami bez ograniczeń.
"A co z nieruchomościami powstałymi po roku 89? Liczba mieszkań i budynków znacznie spadła w latach 39 i 44"
A co z własnością gruntów?
Państwo - złodziej nie uregulował poprzednich zobowiązań a już handluje dalej?
" Dodam, że można odzyskać nawet grunt - jak ma to miejsce w stolicy"
Nie jest istotne czy można w jakiś nieracjonalny sposób odzyskać to przed sądem złodzieja.
To złodziej w praworządnym państwie odnosi w zębach sam to co nakradł. I prosi o wybaczenie.
"Pierwszą rzeczą o jaką pytasz kupując działkę w Warszawie - to czy nie ma do niej roszczeń."
No to do wszystkich są roszczenia.
@benet
Nie śmiem nazwać sędzią kogoś, kto stosuje coś nazywane "prawem" w czym nie ma teorii dowodu. Aleksiejew wymyślił że za teorię dowodu sądowego wystarczy "przekonanie siędzi".
Ale w innych komunistycznych (niesowieckich) krajach jest jeszcze śmieszniej "sędzia, prokurator i adwokat wspólnie i wporozumieniu ustalają stopień winy oskarżonego".
@Arcadio
"Porównywanie nacjonalizacji powojennej do obecnych stosunków prawnych jest całkowicie nieuprawnione."
Ponieważ?
"Wojna, a już taka jak 2WŚ na pewno robi reset, całkowity reset."
Wylko jeśli zginą wierzyciele i ich spadkobiercy zdolni wysunąć pretensje na podstawie poprzedniego ustroju prawa własności. Żyją - nie ma resetu.
"Po wojnie wszystko liczy się od zera."
Rozumiem, że wskażesz jakiś akt prawny będący zawarciem pokoju pomiędzy Polską a Niemcami?
Taki akt prawny pozwoliłby na unormowanie stosunków własnościowych wewnątrz państw.
" Ci co wygrali wojnę maja prawo do łupów. W końcu po to w nią zainwestowali. Sam o tym pisałeś."
Dokładnie - Ci którzy dysponują apratem przemocy stanowią cokolwiek, z grzeczności nazwijmy to "prawem".
Ponieważ kupiłeś od nich, na ich terenie "coś" i to Ty nie dysponujesz środkami egzekucji (aparatem przemocy), a oni owszem, to taką masz Amber Własność. Jak można zapłacić za coś, czego nie da się wyegzekwować?
"Państwo, które powstało w 1945 mało przypominało to z 1939, i terytorium i ludzie i władza była już inna."
Ale księgi wieczyste zachowało i przejęło zobowiązania emerytalne, rentowe, tytuły naukowe, podział administracyjny.
"Czy jak zainwestowałeś w KGHM po 200 zł za akcję to teraz Państwo ma Ci oddać stratę bo miedź potaniała ?"
Jeśli by tam weszli Niemcy i Rosjanie - owszem, państwo podjęło się obowiązku obrony terytorium i wykonywania na nim swojego prawa. Nieudolność kosztuje.
Teraz tak przytomnie:
Władza musi zapewnić sobie spokój społeczny do rządzenia.
Ma tylko jedną sankcję i jest nią przemoc.
Jakaś agentura pobudowała stadiony zamiast mieszkań - wyśmienicie - na stadionach zawsze można kogoś rozstrzelać - najczęściej strzela się do tych co rządzili. Na stadionach nie da się mieszkać.
Aby unormować sytuację mieszkaniową, czyli przywrócić czynsze do realnych dochodów ludności trzeba usankcjonować niezdolność do egzekucji czynszów wyższych niż możliwe do zapłacenia.
Jak się ludzie między sobą nie dorozumieją - państwo przemocą utrzymam status quo.
Wiedząc o stanie państwa i jego "praworządności" od 1946 roku kupujący nieruchomość miał pełną świadomość że to jest inwestycja w gruszki na wierzbie ponieważ nie będzie miał zdolności wykonania swoich "należymisie".
Jak można w tak niestabilnym państwie oczekiwać zwrotu na czynszach mieszkaniowych?
Pisałem o tym dawniej, że w sytuacji kiedy brakuje lokali prawa do lokali są fikcyjne - żaden aparat przemocy nie ograniczy własnych potrzeb życiowych.
Kto ma takie czekiwanie ma po prostu niepoważne oczekiwania.
@Pio80tr
Tylko że to państwo ma obowiązek odnaleźć właścicieli i zwrócić, bo to państwo dysponuje księgami wieczystymi, to państwo ukradło i to państwo ma samo w zębach bez żadnego ścigania państwa oddać. Jeśli oczywiście chce być uznawanym za państwo praworządne i tak traktowane.
Na razie jest inaczej ze wszystkimi konsekwencjami. A to bardzo drogo to państwo kosztuje.
benet
rav148
3r3
A jak oceniasz swoją zdolność do wykonywania "prawa własności ziemi" za 10? 20 lat?
Jak ktoś ma to kupić to zapewne po to, aby na końca łańcucha był kupiec, który chce tego użyć - jak można tego użyć? Do czego? Czy będą dodatkowe, ukryte koszty?
Przy takim zadłużeniu państwa z kogoś trzeba będzie zedrzeć podatki. Z tych co wyjechali już się nie da. Więc z tych co zostali trzeba będzie wydusić za tych, których nie ma.
Arcadio
@3r3
Właśnie dlatego uważam IIIRP za Amber Państwo bo jednym oddaje majątki a innym nie. Decyduje o tym widzimisię sędziów.
Tak jak napisałem, kto wygrał wojnę mógł wprowadzić swoje prawa i to uczyniono. Reset to reset. Nacjonalizacja została przeprowadzana na podstawie prawa stworzonego przez komunistów, a że niezgodne z prawem IIRP, przecież IIRP przestała istnieć.
Oczywiście bogacze stracili majątki, za to biedacy je zyskali. Z czysto społecznego punktu widzenia w wyniku wojny sporo majątku zostało zniszczone a sporo pozostało poza granicami kraju. Dlaczego niektórzy mieliby odzyskiwać swój przedwojenny majątek w stanie nienaruszonym a Ci co im wojna zniszczyła bądź ZSRR zabrał mają nic nie dostać? Albo dlaczego właściciele, którzy przed wojną uciekli za granicę i w ciepełku spędzili 6 lat mają wrócić i odzyskać to co im wywalczyli ich przedwojenni parobcy z 1 armii LWP?
Prawo, w tym także prawo własności, to tylko wytwór Państwa czyli organizacji dysponującej aparatem przemocy ( i tu masz rację 3r3). A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jesli ktoś na mocy obecnego prawa grabi dla siebie, to odda to co zagrabił, gdy np. za kilka lat zmieni się prawo ?
Thomas
"Jak widzicie ceny działek po wejściu w życie tej ustawy w maju? Obrot ziemią rolna będzie drastycznie ograniczony, może do powodowac wzrost działek budowlanych"
Pisałem o tym już na tym forum. Sprawa jest bardzo poważna.
"Przed wytyczeniem budynku pomimo np. wydania warunków zabudowy, objęcia studium zagospodarowania gminy działki jako budowlanej nie mówiąc już o sytuacji, kiedy działka nie ma jeszcze wydanych warunków zabudowy, przez notariusza musi być traktowana jako nieruchomość rolna w rozumieniu nowej ustawy. Nawet jak działka będzie miała 1000 m2.
To z kolei powoduje, iż nikt takiej działki budowlanej nie kupi. Żaden z rolników przecież, którym przypada ,,przywilej” kupna działki budowlanej nie będzie chciał przecież tego zrobić.
Żaden ,, mieszczuch” nie spełnia kryteriów umożliwiających mu kupno działki budowlanej co oznacza, iż nie będzie mógł kupić takiej działki."
http://wywlaszczeniablog.pl/czy-po-1-stycznia-2016r-mozliwe-bedzie-kupno-dzialki-budowlanej/
Problem w przypadku tej ustawy nie polega na tym czy spowoduje ona wzrost cen działek budowlanych. Problem polega na tym, czy będzie można taką działkę komukolwiek sprzedać. Jeśli wejdzie ona w życie w takim kształcie to nie, bo wszyscy potencjalni kupcy, czyli "mieszczuchy" nie będą mieli prawa do kupna takiej działki, chyba, że został do niej sporządzony plan zagospodarowania przestrzennego, a potencjalny kupca, czyli sąsiad rolnik może nie chcieć jej kupić, a jak już to po psich pieniądzach.
Pytanie czy kupić zawczasu? To zależy w jakim celu. Jeśli po to by handlować, to zdecydowanie nie, bo komu ją sprzedasz. Jeśli po to by się wybudować na wsi i uciec zawczasu z miasta póki się jeszcze da, bo taką mam chęć to wtedy ma to sens.
gasch
Czy to znaczy, że Niemcy nie emitują obligacji i nie zadłużają się. Czyż to nie piękne?
3r3
"przecież IIRP przestała istnieć"
No w tym kłopot że nie przestała, a do tego Bolesław Elektryk dokonałinkorporacji władzy na uchodźctwie wraz z jej oficjalny przekazaniem do 3RP - PRL 2.0
"Albo dlaczego właściciele, którzy przed wojną uciekli za granicę i w ciepełku spędzili 6 lat mają wrócić i odzyskać to co im wywalczyli ich przedwojenni parobcy z 1 armii LWP?"
Ponieważ to prywatna sprawa właściciela dokąd jeździ na wakacje i na jak długo.
Własność jest jego i łapy precz.
Jak zostawiasz samochód na ulicy i go nie pilnujesz to rozumiem że już go można zabierać bo nie używasz? A przecież długo Cię nie było - całe pięć minut.
"Jesli ktoś na mocy obecnego prawa grabi dla siebie, to odda to co zagrabił, gdy np. za kilka lat zmieni się prawo ?"
I to jest najistotniejsze pytanie.
Śliski jest tron mokry od krwi. Jak w jakiejś kulturze dochodzi do kryzysu prawa, to bardzo kosztowny jest aparat kontroli.
W przypadku firmy, jeśli większość załogi kradnie to taka firma idzie do likwidacji a pracownicy na bruk.
W przypadku państwa obywatele idą w niewolę, a państwo do likwidacji.
Każdy chciałby przestrzegać ustaleń wybiórczo (tych korzystnych dla siebie oczywiście).
Tylko konsekwencją tego jest wehikuł polityczny (państwo czy inny związek plemienny), który jest słabszy od wehikułów sąsiadów.
Słabszy militarnie, prawnie, strukturalnie, infrastrukturalnie, kulturowo.
Ludzie z takiego kraju wyjeżdżają ponieważ istnieją atrakcyjniejsze militarnie, prawnie, strukturalnie, infrastrukturalnie i kulturowo państwa.
A jak po kilku dniach uciekają z takiej zielonej wyspy nawet uchodźcy to znaczy, że to państwo ma jakiś bardzo poważny feller i jest to wina samoorganizacji mieszkańców tego państwa.
Czy ja bym chciał tam kupić "własność"?
Czy chciałbym tam zarejestrować działalność?
Czy chciałbym pod tamtą jurysdykcją toczyć spory cywilne, majątkowe, biznesowe?
Czy jest dobrą inwestycją wiązać przyszłość z takim państwem?
Czy warto mieć w portfelu jego walutę? Obligacje?
Ilu będę musiał wysłać tam żołnierzy do obijania gruchy tubylcom, jeśli kupię tam kopalnię? Brygadę? A ile to kosztuje? Jakie musi być wydobycie? Czy transportów urobku trzeba tam pilnować jakąś ochroną kolei?
Właśnie dlatego długookresowa praworządność jest wymierna.
3r3
"Czy to znaczy, że Niemcy nie emitują obligacji i nie zadłużają się. Czyż to nie piękne?"
Nie mogą - Niemcy sprzedają zagraniczne udziały aby utrzymać płynność.
Dług w EUR nie jest rozliczany jako zagraniczny.
Najłatwiej to sprawdzić testując aparat fiskalny - ile muszę zapłacić aby prowadzić firmę w RFN. Jaka jest sprawozdawczość i ile "należymisiów" muszę do tego zatrudnić?
gasch
Wcześniej mieli deficyt, teraz jest nadwyżka, więc nie do końca jest jak piszesz.
"Niemcy sprzedają zagraniczne udziały aby utrzymać płynność."
czyli co robią? Prywatyzują państwowe mienie i tym łatają budżet?
"Najłatwiej to sprawdzić testując aparat fiskalny - ile muszę zapłacić aby prowadzić firmę w RFN. Jaka jest sprawozdawczość i ile "należymisiów" muszę do tego zatrudnić?"
W ten sposób oszacujesz najwyżej stosunek "wydatki publiczne"/PKB, ale nie wiesz czy budżet się domyka, czy konieczne jest pożyczanie.
3r3
Sprzedali stocznie w Norwegii i w Szwecji. Fabryki plastiku, rafinerie, udziały w Statoil, w Shell, w Gazpromie (Rosjanie sobie buyback zrobili na korekcie). Siemens w Chinach jest już właściwie chiński, tyko że najpierw zrobiono tam transfer całej masy patentów przemysłowych. Dlatego Chińczycy w ciągu czterech lat stali się potęgą w produkcji obrabiarek i linii przemysłowych.
A centrale, które to sprzedały płacą olbrzymie daniny państwu.
Mogą jeszcze sprzedać to co mają w kraju, tylko komu i jeszcze junky wyniesie z domu?
"W ten sposób oszacujesz najwyżej stosunek "wydatki publiczne"/PKB, ale nie wiesz czy budżet się domyka, czy konieczne jest pożyczanie."
Wiesz i to bardzo dokładnie. Kiedy robisz zwrot nadpłaty to od razu dowiadujesz się czy mają płynność.
rav148
nowy tk pewnie to klepnie, rozumiem ochrone przed niemcem ale przed własnym obywatelem? Ta nasza konstytucja jest elastyczna jak gumka w gaciach
3r3
A kto Ci powiedział że to jest jakaś "nasza" konstytutka?
A ile macie dywizji? A ile mamy broni na twarz, tak żeby podjąć jakiś konstruktywny dialog na temat co komu wolno?
Kyle
3r3
A to że jakiś leśny dziad w krzakach coś sobie z innymi Baumanami postanowił to jest sprawa tych dziadów, a nie Polaków.
Co do reszty - czytaj ze zrozumieniem co cytujesz - tam jest ukryta odpowiedź i na Twojego dziadka, i na mojego.
Spy
I tak wlasnie dziala rynek o ktorym wiel razy pisalem :) Dane Crude Oil Inventories praktycznie bez znaczenia bo zapasy wzrosly o 0,2 ale mniej niz prognozowano a mimo tego panika i dzida w dol -- zlapane przy 30,4 i tutaj juz stop -- take profit na 31,3 zobaczymy czy dojdzie :)
3r3
Wczoraj zeszły na public raporty roczne o redukcji kosztów. Dziś buja bo wszyscy robią korekty portfeli do swoich założeń. Tydzień pobuja, ale trend to raczej się nie zmieni?
Dziś byłem zobaczyć fabrykę wymienników ciepła dla cementowni - zamknięta. I fabrykę kontenerów morskich - zamknięta - została gigantyczna ilość nowych kontenerów, których nikt nie chce, bo nikt nic nie wozi.
Na co wymienisz żetony przy realizacji? Bo na cementownię już nie, a kontenery Ci potrzebne?
Ja mieszkałem już w kraju, w którym za walutę nic nie dało się kupić, bo nikt nie chciał sprzedać. Wyszło małe - wyjdzie duże.
Spy
Mam kilka pomysłów :) Deflacja spuściła kilka towarów do rozsądnych cen wiec problemu ze spozytkowaniem zetonow nie bede mial :) ale poki co czekamy ... to byla pula przeznaczona na day trading typowo pod figure z danych
3r3
To że cena towarów i akcji wraca do przytomności to fajnie.
Tylko te towary nie spadają z nieba, a inżynierowie nie rosną w lesie. Jak się zamknie fabryki, a inżynierowie wyjadą to nowe towary będą do kupienia po odtworzeniu zdolności produkcyjnej, a to zajmie od pięciu do piętnastu lat.
Oczywiście nowego jachtu oceanicznego z mahoniu już nie kupisz, nikt nie chce odtwarzać produkcji.
Nie chcesz jachtu? Kiedy zamierzasz dać sobie spokój z pracą?
Bo przytomnie zakładam że nie żyjesz po to żeby pracować? Celem jest konsumpcja?
rtoip77
To wszystko co piszesz jest spojne i wmiare logiczne ale ;-)
Piszesz ze Polska ma zadluzenie niemozliwe do splaty ale ktory kraj europejski nie ma zadluzenia? ze nas znacjonalizuja ale a jak nie to nas inne sasiednie panstwa najada i wywlaszcza. Tylko jak sie zwyklym ludziom bardziej srube dokreci to wyjda na ulice, jak zaczna zabierac tym co cos maja to wyjada za granice i tez pozytku z tego nie bedzie.
Nasi wrogowie raczej nie moga zakladac ze uda im sie wjechac na czolgach i polacy nie zaczna walczyc ( zawasze walczylismy). Jak nas najada to kto im tego naszego panstwa bedzie pilnowal? Niemcy maja problem z demografia (Turkow brac za Niemcow?) Rosjanie jak do nas wejda to tez im ludzi nie starczy zeby przypilnowac i na tyly tez musza uwazac. Co od nas moga wywjesc do siebie? technologie? ktorej nie mamy, surowce maja swoje i ciezko sprzedac. Moga nas bombami atomowymi zazucic ale poco?
Swiat sie zaszachowal z tym zadluzaniem.
3r3
Gra w brakujące krzesło jest tak samo logiczna - brakuje dla każdego, natomiast tylko jednemu zabraknie przy każdym ze stress testów.
Chodzi o to, żeby tak obstawić wyjście z długu w nacjonalizację, aby wtedy nie być właścicielem a nacjonalizującym.
"Tylko jak sie zwyklym ludziom bardziej srube dokreci to wyjda na ulice, jak zaczna zabierac tym co cos maja to wyjada za granice i tez pozytku z tego nie bedzie."
Ale wrócimy, często wracamy żeby się podłączyć do jakiegoś "i czasopisma", aby skutecznie penetrować gospodarkę potrzeba ludzi którzy w niej działali. Taka emigracja to dla obcych towarzystw wesołego grabienia dar z niebios.
"Nasi wrogowie raczej nie moga zakladac ze uda im sie wjechac na czolgach i polacy nie zaczna walczyc ( zawasze walczylismy). Jak nas najada to kto im tego naszego panstwa bedzie pilnowal?"
Ja Cię będę okupował. Jak to będzie dobry biznes to ja w to zainwestuję. Znam język, kulturę - mam kwalifikacje.
Już ja wiem co tam jeszcze da się wynieść i sprzedać.
3r3
Zysk z tego jest nikły w stosunku do kapitału, a Spy zarabia na podjęciu ryzyka, że mu się źle uwidzi kierunek śniadania i zamknięcia.
Warto podziwiać człowieka, bo surfuje na sprzedaży czegoś czego nie ma.
Ja ze względu na dawniejszą pracę podziwiam traderów, oni ciągle mają skrzydła, ciągle optymizm, zawsze zarobią i wierzą że bal się nie kończy. Trzeba im ciągle wyprowadzać część tego nadpłynnego obrotu w fizykę, bo by z biura nie wyszli, i zostaliby z papierem aż za krach ciągle grając w Monopoly.
Tak samo patrz na dług i nacjonalizację/zamianę systemu prawnego określającego kierunki przepływu. Trzeba zająć taką pozycję, że jak dają premię za pracę to pracować, jak dają chorobowe za niepracowanie to chorować, jak będą prywatyzować to kupować pod spotem, a jak nacjonalizować to być wśród tych co nacjonalizują i stają się zarządcami majątku.
To nic strasznego takie zadłużenie którego nie można spłacić. Chyba że jest się tym, który spodziewa się zwrotu kapitału jak upadły powie że to koniec i pójdzie w bankruty.
zenon
Z całym szacunkiem, ale wszyscy czytelnicy znają już świetnie Twoje poglądy. Są ciekawe i dają do myślenia, ale komentowanie każdego postu, przedstawieniem przez Ciebie, za każdym razem, swojej wizji funkcjonowania świata, powoli zaczyna charakteryzować się przerostem formy nad treścią.
moratar
>A jak oceniasz swoją zdolność do wykonywania "prawa własności ziemi" za 10? 20 lat?
Prawo własność to też "należymisie"
Twoje jest tylko to co masz w ręku dopóki to masz w ręku. A nawet to i nie. Raczej tylko to co jesteś w stanie obronić przed potencjalnym złodziejem.
Obronisz swój dom? To jest twój, Obronisz swój dom przed innym krajem? - to jest twój. Obronisz swoją kobietę? - to jest twoja. Obronisz swoje dziecko przez urzędami i państwem? - to jest twoje.
Akt własności to tylko papierek nic nie warty. Wartość ma siła która ten papierek będzie bronić np sąd, policja, wojsko.
Powymyślali prawa własności :) Papierek Cię nie obroni przed zapędami silniejszego czy to państwa czy wrogiej armii.
3r3
Jak ktoś pisze adresując do mnie to z grzeczności odpowiadam.
A jak Ci nie odpowiada to przewijaj tam gdzie jest grubą czcionka 3r3 do następnego posta.
Nie ma obowiązku czytania moich wypocin. Nie krępuj się. Może jest z tym problem, napisz do Tradera, to Jego blog, on tu rządzi.
O ile w ogóle odczuwasz potrzebę czytania komentarzy, wszak jest tu do przeczytania artykuł. Ja nie klikam całej istniejącej zawartości, nie mam takiej kompulsywnej potrzeby.
rtoip77
,,Chodzi o to, żeby tak obstawić wyjście z długu w nacjonalizację, aby wtedy nie być właścicielem a nacjonalizującym.,, to taki plan maja PiSiaki czyli odzyskac banki, handel (opodatkowanie sklepow wielkopowierzchniowych), produkcje itd. Pytanie czy beda skuteczni ze swoimi dzialaniami i czy im sie uda?
,,Taka emigracja to dla obcych towarzystw wesołego grabienia dar z niebios''. - dlaczego;-)?
''Ja Cię będę okupował '' a ja sie nie dam i Ci bede przeszkadzal i namowie (ziomali )emigrantow ktorzy u Ciebie w kraju pomieszkuja zeby Ci jakis pozar zrobili. Emigranci na obczyznie sa wiekszymi patriotami niz w kraju. My sie podobno umiemy jednoczyc jak jest taka potrzeba ;-).
jaki senariusz jak Uni sie rozpadnie?. To czy to co jest na naszym terenie nie jest nasze? Nie oddamy wam dlugow i waszych montowni i co nam zrobicie ? - jest takie cos mozliwe?
moratar
3r3
Przedstawiłeś bardzo trzeźwy pogląd. Ludzie chętnie oddają owoce pracy za najróżniejsze "prawa".
Dobrze dla ludzi jak robią to na tyle trzeźwo, że płacą za coś co ma szansę być wykonane (na przykład immunitet od prawa jakie można było wykupić w Rzymie).
Dobrze dla emitentów praw, jak można wymienić obietnice, które nic nie kosztują na owoce pracy (ubezpieczenia od upadku meteorytu na samochód, składka jest pewna - meteoryt zaś teoretyczny).
Jeden z komentatorów zalecił oferentowi leki, kiedy ten zechciał sztabę teraz, ale płatność za trzy dni. Trzeźwy komentator.
3r3
"to taki plan maja PiSiaki czyli odzyskac banki, handel (opodatkowanie sklepow wielkopowierzchniowych), produkcje itd. Pytanie czy beda skuteczni ze swoimi dzialaniami i czy im sie uda? "
A jak im się uda to co ja będę z tego miał?
A jak im się nie uda to co mnie to będzie kosztowało?
Co prawda nie zwierzali mi się z planów, ale mają tam jakiś przedsiębiorców?
",,Taka emigracja to dla obcych towarzystw wesołego grabienia dar z niebios''. - dlaczego;-)? "
A wolisz żeby Trader, Spy, Zenon robił interesy dla obcych, czy wolisz żeby robił tam gdzie Ty sprzedajesz swoje produkty i jak się nachapie to i u Ciebie kupi b ma akurat pod nosem?
A wolisz jak kanalie pracują dla Twojego państwa i coś z tego czasem masz, czy jak przeciwko (bo znają język i kulturę) i musisz na nich dopłacać jak sobie z płaconych podatków farmę zrobią?
"jaki senariusz jak Uni sie rozpadnie?. To czy to co jest na naszym terenie nie jest nasze? Nie oddamy wam dlugow i waszych montowni i co nam zrobicie ? - jest takie cos mozliwe?"
A ile mamy dywizji żeby płaszcza nie oddawać?
Muszę Cię zmartwić - montownie są nic niewarte. Istotna jest zdolność do wydobycia rud, węgla, ropy, gazu, istotne są huty, odlewnie, produkcja silników.
Jeśli produkujesz silniki masz zdolność zamiany tego z ziemi na pracę. To bardzo odciąża wysiłek własny. Ewentualnie koń i owies.
Rozrysuj sobie na mapie EU łańuchy z których powstają silniki - w razie rozpadu trzeba być blisko tej rzeczywistości. Kopalń, hut i elektrowni przenieść nie sposób (jednych z powodu złóż, drugich z powodu wody koneicznej technologicznie).
I według tych łańcuchów będą ewentualne tarcia, reszta po prostu się rozlezie bez żalu.
Zresztę EU to wspólnota węgla i stali - to fundamenty, nie ma w tym nic więcej.
@moratar
Co tam dinozaury, jak jesteś w stanie wyegzekwować swoje roszczenia powołując się na to, że Deus le volt to jest bezapelacyjnie Twoje.
O ile masz jakieś wsparcie. Bo to tak czy siak sprowadza się do aparatu przemocy.
dublinerx
zenon
Jak byś mógł, to spytaj go, jaki ma plan na przeciwdziałanie przenoszeniu produkcji, lokowanej u polskich podwykonawców na teren Niemiec w perspektywie nadchodzącego kryzysu.
Dante
http://finanse.wp.pl/kat,1033767,title,Prognozy-na-2016-rok-Sprzedawac-wszystko-poza-obligacjami-Katastroficzne-wizje-szkockiego-banku,wid,18099593,wiadomosc.html?ticaid=1164b4
https://www.youtube.com/watch?v=Qb5LaHthVZo
Poza tym, wygląda na to, że U.S. 30 T-Bond wychodzi górą z trójkąta – kolejny sygnał potwierdzający początek hossy na obligach
http://pl.investing.com/rates-bonds/us-30-yr-t-bond
Dzisiaj wystąpiła korekta na walutach ze względu na wzrosty na giełdzie i informacje o dodatnim bilansie obrotów bieżących Polski (analitycy przestrzelili o prawie 1mld euro)
http://pl.investing.com/economic-calendar/polish-current-account-(eur)-876
Euro i jen mają przed sobą ciekawe perspektywy w 2016r. (swoją drogą ostatnio ukazały się korzystne dane gospodarcze dla Japonii, a w przypadku Unii rewelacji nie było).
http://seekingalpha.com/article/3790156-mind-the-euro-and-the-yen-in-2016
A obligacje korporacyjne już tradycyjnie kontynuują spadki.
http://pl.investing.com/etfs/ishares-h-y-corporate-bond
1956Marek
zapytaj wicepremiera :
-dlaczego od 1995 roku nie zezwolono na mocy ustawy przeszacować wartość środków trwałych dla zwiększenia amortyzacji w firmach ?
-dlaczego utrzymuje się do tej pory stawki amortyzacji dla maszyn i technologii z czasów PRL-u ?
-czy Pan Morawicki ma odwagę i plan przeprowadzenia transformacji w jednostkach naukowo-badawczych tkwiących w strukturach i niezmienionej formie od czasów PRL-u?
-czy Pan wicepremier ma świadomość że kluczem do innowacji są fundamentalne zmiany w amortyzacji w połączeniu z odbudową polskiego przemysłu i komercjalizacją nauki ?
-czy Pan wicepremier ma świadomość, że wydawanie pieniędzy przez urzędników na innowacje nie przyniesie oczekiwanych efektów ?
Pozdrawiam,
Marek
Spy
Nie wiem czy w poście opisującym moja osobe chciales mnie obrazic , wysmiac moje zachowanie czy po prostu przedstawic jakas wizje ... ?! Dla dobra naszych stosunkow przyjme ze to 3 :)
A tak poza tym co te dlugobrode skur.... znow wymyslili ze WTI dzis tak zdecydowanie wyprzedzil Brenta ?!
Dante
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gospodarka-polski-morawiecki-innowacyjnosc,7,0,1997063.html
3r3
Napisałem co napisałem. Podziwiam Cię jako handlowca od minimalnych marż. Ja nie jestem humanistą żeby się u mnie doszukiwać drugiego dna.
Bardzo fajnie pracowało mi się z takimi ludźmi. Walczyli dłużej niż do końca, niestety nawet pod wekslem.
Wycena Brenta to nie jest niższa cena od Texasu, to jest niestabilność ceny - rynek jest pusty to oferty szarpią kursem. Przecież tam stu handlarzy obstawia co zniesie jedna kura.
//=========
Co do wicepremiera to obawiam się czy na cokolwiek ma wpływ.
Niestety władza od środka nie wygląda jak rozkazy w wojsku, a jak użerania się z własną biurokracją i zapleczem politycznym.
gasch
W USA spore spadki.
zenon
Miałem się parę dni temu zlewarować na spadek Dow Jones i teraz sobie w brodę pluję :)
moratar
Albo coś apokaliptycznego:
Czy w przypadku wojny rosji i chin z usa, Polska rozważała by wsparcie Rosji aby wraz z nimi budować nowy porządek świata? Czy w pierwszej fazie wojny Polska starała by się nie zajmować strony a potem przyłączy się do silniejszego?
Krzysiek3
"(...) Co do wicepremiera to obawiam się czy na cokolwiek ma wpływ.
Niestety władza od środka nie wygląda jak rozkazy w wojsku, a jak użerania się z własną biurokracją i zapleczem politycznym."
Może wyda się to wam przesadą, ale jest to jedno z najważniejszych zdań, które padło na tym blogu. Czy ten 3r3 to nie jest jakiś - cholera - Mefisto? Zaraz zmówię na wszelki wypadek trzy zdrowaśki - i tu nie żartuję (jestem wierzący i praktykujący!). Dlatego demokracja jest śmiesznym ustrojem i raczej nie ma w niej szansy, aby coś realnie naprawić. To jak kraj "demokratyczny" wygląda dużo zależy od warunków początkowych (kiedy się cyrk zaczął). U nas punktem wyjście był komuna i umowa Kiszczaka z Michnikiem. Fatalny początek. Czy Morawiecki ma wystarczające zaplecze i czy jest dobrym graczem, aby był w stanie zrealizować choć niektóre konieczne zmiany? Tego nie wiem.
kobyszcze
Albo właściwie interpretujesz rzeczywistość wokół i wyciagasz z niej takie właśnie wnioski dotyczące mechanizmów społecznych, albo w jakiś przedziwny sposób Ci to umyka, i stajesz się wyznawcą teorii spiskowej.
Swoją drogą, pytanie do Ciebie, 3r3:
Jak myślisz, jakie panują nastroje w dużych i poważnych firmach produkcyjnych? Hmmm jakby to ująć...
Często odwołujesz się do MiŚiów i wydaje mi się, że dobrze rozumiem, o jakie klimaty Ci chodzi.
O normalnych ludzi - nie jakieś dzieci SBków - robiących dobre interesy. Tacy, co wyjeżdżali sobie w sandałach do Chin, przeczesywali teren, i sprowadzali tanio produkty zamówione w jakiejś fabryce, na autentycznych marginach. Albo nieduże międzynarodowe zakłady produkcyjne. Tu jakiś komponent z Danii, tu coś złożone w Polsce, i eksport do UK na zamówienie i w ogóle jakość. Właścicieli jakichś mniejszych zakładów z wtryskarkami albo czymś podobnym, produkcja komponentów. //Chociaż, na marginesie, tutaj zaczynam się zastanawiać; taka 'statyka' siedzenia z całym zakładem w jednym miejscu wydaje mi się po prostu eksponowana na zbyt wiele zagrożeń. Że przyjdzie większy i zabierze, jak zobaczy, że idzie Ci zbyt dobrze. Albo Cię urzędnik zbankrutuje, i przejmą maszynę za 1/50 wartości i już sami sobie zrobią. Albo po prostu, legalnie, przyjdą i albo im sprzedasz biznes i zatrudnią Cię jako manago, albo wybudują zakład konkurencyjny naprzeciwko, i Cię wykończą, bo sieci łatwo jest jechać na stratach ile będzie trzeba.//
Ale powiedz, jak myślisz, jak to jest na przykład z takimi armatorami. Nie wiem czy w to bawią się średnie firmy, takie na 2-3 tankowce, czy to już jest ściśle powiązane z 'systemem', przez spółki akcyjne, holdingi etc.
Co ci ludzie myślą? Właściciele firm związanych z 'rzeczywistą gospodarką', którzy mają prawo przypuszczać, że koniunkturalnie świat stoi słabo. Tacy, co potencjalnie mogą być najbardziej dotknięci kryzysem, a mają koszty stałe na istotnych poziomach, może nie jakichś zabójczych, ale istotnych.
Może spotkałeś się z takimi, którzy dostarczali czegoś na te pozamykane platformy? Czy wszyscy dostawcy to były już jakieś molochy; wielkie huty, etc?
Pamiętam, w TV w UK pół roku temu chyba pokazywali ostatni jakiś zamykany / upadający zakład. Chyba huta właśnie, cała w długach, gdzieś na morzu stał statek z węglem, a ci nie mieli czym zapłacić albo od kogo pożyczyć.
Jeżeli to, co napisałem ma sens, w dowolnej interpretacji, to jestem ciekawy co o tym wiesz, co widziałeś, co myślisz.
Andreas
Dzisiejszy bankier.pl – „Jedna z największych korporacji na świecie – konglomerat General Electric – poinformował o planach dotyczących redukcji zatrudnienia w swoich europejskich oddziałach. W ciągu najbliższych 2 lat pracę ma stracić m.in. prawie 800 pracowników we Francji i 1300 w Szwajcarii.”
Jaki ma to związek z gospodarczą sytuacją Europy? Możesz coś powiedzieć?
waldenko
3r3 nie jest Mefisto, tylko jest osobą myślącą bez stereotypów z bogatą wiedzą teoretyczną i praktyczną.
Demokracja nie jest śmiesznym ustrojem, tylko jest niezmiernie rzadkim. Bo chodzi o to że Polska (jak i inne kraje) są demokratyczne tylko z nazwy.
Wg. mnie każdy rzeczywisty system sprawowania władzy można sprowadzić do "demokracji ważonej". Głosy różnych ludzi mają swoją wagę, w zależności od siły (energetycznej jak i informacyjnej) jaką dysponują.
Przy czym przez "głos" nie mam namyśli zakreślenie krzyżyka na przygotowanej przez kogoś liście osób, tylko działanie mające konkretny wpływ na otoczenie.
Andreas
Czy to, co napisałem wyżej ma związek z tym, co napisałeś?
"
2016-01-13 15:52
3r3
@gash
Sprzedali stocznie w Norwegii i w Szwecji. Fabryki plastiku, rafinerie, udziały w Statoil, w Shell, w Gazpromie (Rosjanie sobie buyback zrobili na korekcie). Siemens w Chinach jest już właściwie chiński, tyko że najpierw zrobiono tam transfer całej masy patentów przemysłowych. Dlatego Chińczycy w ciągu czterech lat stali się potęgą w produkcji obrabiarek i linii przemysłowych.
A centrale, które to sprzedały płacą olbrzymie daniny państwu.
3r3
1. Posiadanie własnego państwa sprowadza się do zdolności mobilizacyjnej aparatu przemocy. Czy będzie miał go kto bronić, czy też spalą karty powołania?
2. Posiadanie własnego rządu sprowadza się do stałej projekcji siły przez aparat przemocy. Czy gdyby ktoś się sprzeciwił to czy ten aparat raz dwa go pogna do Berezy i tam wychowa?
3. Posiadanie własnego prawa sprowadza się do tego czy ktokolwiek w nie wierzy i zechce przestrzegać, tak aby nie trzeba było zamieniać porządku prawnego w porządek terroru.
Po pierwsze to trzy porządki mogą być sprzeczne.
A po drugie, to jesteśmy na etapie "ale niech zrobi to ktoś inny, ktoś od tego jest". A jest?
A jak Cię 2 poprosi żebyś kijami obił 3 i pogonił w Bieszczady, to staniesz na taki rozkaz mimo że to względem obecnego porządku przestępstwo?
A leśne dziady kiedyś tak właśnie zbudowały własne państwo. Liche wyszło, małe i znieznaczące, ale było ich. I do dzisiaj jest.
Jedyną władzą cywilną, której decyzje w formie rozkazu zamieniane są na działanie aparatu przemocy to sądy. Dlatego dobrą inwestycją jest dostać się do takich "starych rodów z 46" i robić tam karierę. Do zaszczytów nawet dojść można, prezydentem zostać i na krzesła włazić.
W biznesie jest tak samo. Jak Ci dyrektor firmy, w której kupiłeś udziały kręci i nie chce dać płaszcza to trzeba dysponować jakimś środkiem przymusu (i nie sądem co po 12 latach wyda wyrok, że miałeś rację - płaszcz był wtedy Twój), tylko jakimiś kanaliami co dokonają projekcji siły i przywrócą praworządność.
Bywa że takie rzeczy dzieją się przy restrukturyzacjach. Czasem ciężko ludzi odkleić od stołków.
Wdrożenie sprawozdawczości to też mordęga i to tylko dlatego, że ludzie mają doświadczenia w stosowaniu sprawozdawczości przez kadry do czegoś innego niż została ona stworzona.
Przychodzi nowy minister, biurwy są w strefie komfortu, mają swoje insiders network i układziki bilateralne. Silniejszy będzie jeden minister czy aparat administracyjny jako zwarta grupa?
A ile minister ma dywizji?
Dlatego jak chcesz Shin Fein to musi tam być IRA.
Partia polityczna bez bojówek jest pozbawiona sensu w republice.
To kwestia praktyki politycznej, a nie światopoglądu.
Jeśli partie polityczne nie dysponują bojówkami to cały ustrój państwa jest nieco podejrzany.
Bo firma musi mieć choćby ochronę.
Szczególnie jeśli mówimy o państwie gdzie ginie szef policji, spada samolot z wierchuszką, a partyjni rachmistrze strzelają sobie w głowę przy zatrzymaniu.
@kobyszcze
Ja nie myślę, ja wiem jakie panują nastroje.
Albo mi ludzie sami mówią, albo jak mnie coś ciekawi to ich pytam.
"Tacy, co wyjeżdżali sobie w sandałach do Chin, przeczesywali teren, i sprowadzali tanio produkty zamówione w jakiejś fabryce, na autentycznych marginach."
Państwa wlazły z butami i skryminalizowały ich biznes. Bo patenty, bo znaki towarowe, bo wyłącznym importerem jest "należymiś" i się zamieniło to najpierw w szarą strefę, a teraz to regularna ciuciubabka. Wielu młodych ludzi zaczyna od takiego handlu, znam wyjątkowo obrotnych - ich się od handlu nie oderwie, oni tym żyją.
"Albo nieduże międzynarodowe zakłady produkcyjne. Tu jakiś komponent z Danii, tu coś złożone w Polsce, i eksport do UK na zamówienie i w ogóle jakość."
To także stało się skomplikowane, ponieważ państwo (tradycyjny winny) w osobie biurw stwierdza konstruktorowi co jest KUP a co nie i mu wymyśla że taki a siaki komponent jest droższy niż powinien, a w ogóle to w urządzeniu nie jest potrzebny. Aż trudno z tym polemizować, po prostą schodzą w szare, a jak już są w szarych, to właściwie jaka różnica na co nastawisz obrabiarki? A co by Pan Klient chciał kupić?
"//Chociaż, na marginesie, (...) będzie trzeba.//"
Masz niezwykle dobre wyczucie klimatu. Otóż jest to poważny problem. I jest brutalniej niż to opisałeś, nie trzeba stawiać konkurencyjnego zakładu, zwyczajnie używa się aparatu przemocy.
Znam średnie przedsiębiorstwa z dziada pradziada rodzinne, które tak zostały przymuszone do sprzedaży udziałów. I nie żeby tylko w Polsce, to problem w całej EU.
"Ale powiedz, jak myślisz, jak to jest na przykład z takimi armatorami. Nie wiem czy w to bawią się średnie firmy, takie na 2-3 tankowce, czy to już jest ściśle powiązane z 'systemem', przez spółki akcyjne, holdingi etc."
Tu jest bardzo różnie, ponieważ statki nie są uwiązane do jurysdykcji, szczególnie mniejsze jednostki gdzie armatorem jest kapitan to bardzo obrotne biznesy. Jak jakieś państwo robi fochy to się płynie gdzie indziej. To bardzo elastycnzy biznes. Tyle że koszty stałe są poważne i koszt wejścia wysoki.
"Co ci ludzie myślą? (...) ale istotnych."
Najczęściej tylko tyle że państwo nie zapewnia im skutecznej ochrony przez bezprawiem i uniemożliwia obronę przed bezprawiem, a do tego włazi z butami i wszystko koncesjonuje.
To jest poważna przewaga USA nad EU, że zawsze możesz wynieść się z produkcją do stanu, w którym nikt Ci nie zrobi fochów o to co produkujesz. Możesz sobie przebranżowić produkcję części dla motoryzacji na produkcję broni i nie musisz żadnej koncesji mieć. Spróbuj to zrobić w EU, jak Szwedom zamknęli w 2008 zamówienia z Toyoty i przenieśli do Tajlandii, to nie dało się uzyskać koncesji na produkcję broni, w końcu zaczęli produkować łuki i to aż w gazetach trzeba było larum podnosić, że trzeba zabronić bo to nazbyt niebezpieczne narzędzia dla Indian.
"Może spotkałeś się z takimi, którzy dostarczali czegoś na te pozamykane platformy? "
Tak, to wygląda tak, że wygaszanie produkcji polega na przenoszeniu kontraktów z dużych firm do średnich i małych (są tańsze), i w rezultacie do zmiany wolumenu przy coraz większej konkurencyjności w cenie (bałagan jest z zamówieniami wtedy, ale celem jest zamknięcie, więc jest to koszt wyjścia). Oczywiście ludzie prowadzący produkcję dla Shell, StatOil i Haliburton są zupełnie przytomni i wiedzą że nos w śmietanę wsadzają tylko dlatego, że to zamknięcie.
"Czy wszyscy dostawcy to były już jakieś molochy; wielkie huty, etc?"
Nie, niektóre elementy są robione w jednym czy dwóch egzemplarzach, bardzo precyzyjne i robią to MiŚie. Takie skillshopy. Jeśli duże firmy mają takie zamówienia to nie są w stanie ich wykonać w normalnym łańcuchu i tworzą dział prototypów, gdzie robi się takie sztuki w reżimie laboratoryjnym. To bardzo fajna prac, tylko że jest to najdroższa pozycja i w restrukturyzacji po sprzedaży udziałów jest to gorący kartofel. Zazwyczaj zanim się zarząd połapie to krawaciarz MBA rozwali; próbując tę pozycję wywalić z bilansu ponieważ nie ma wiedzy technicznej po co to drogie zwierzę jest w firmie. Dlatego zapobiegliwie trzyma się to jako firmę w firmie, bezpośrednio pod CEO z rozmytym systemem rozliczeń i brakiem faktycznej odpowiedzialności przed dyrekcją. Z tego miejsca bierze się swapy personelu, uzupełnai braki, serwisuje resztę koncernu, wytwarza maszyny, dokumentację, łata niedobory w wytwarzaniu, kształci personel. W przypadku wrogiego przejęcia jest to pierwsza likwidowana jednostka po przejęciu archiwum i biblioteki. Tak rozwalono Radom, Świdnik i całą resztę sensownej produkcji w Polsce.
Często jest tak, że moloch po prostu kupuje cały skillshop as is i przenosi pod swój dach.
Obecnie cały bieznes przeżarty jest systemem korporacyjnym, który służy do dużych przedsięwzięć, wynika to z lobbingu. Stąd przerost systemu kontroli, audytu i certyfikacji.
W przypadku kryzysu brakuje wysycenia gospodarki MiŚiami, które nie mają lobbingu.
Można tak działać, tylko że jest wtedy drogo i rezultatem jest pięciokrotny spread cen pomiędzy Chinami a EU. Wszystko możemy importować, tylko nie bardzo mamy czym płacić.
3r3
Pracowałem dla GE jak podwykonawca. Oni redukcje na kontynencie robią od dwóch lat. Teraz akurat wyszła jakaś notka prasowa, ponieważ muszą zwolnić w swoim biurze, ale ta forma jest państwem, oni kupują sobie fabryki (albo udziały w fabrykach) i przestawiają produkcję na swoje potrzeby. Jak znika potrzeba - odsprzedają udziały.
GE jest gigantyczne. Potrafią zdestabilizować region przemysłowy jednym projektem i nie robią tego specjalnie. Po prostu jak chcą mleka to kupują krowy.
Kupują firmy w danym regionie, robią nowy łańcuch, wprowadzają audyty, sypią papierem z helikoptera, budują co im potrzeba, potem koniunktura się zmienia i lokalni przedsiębiorcy nie mogą się pozbierać w nowych-starych realiach. To coś takiego jak przemarsz komunistów, niby sobie poszli, ale nikt już nie wie co myśleć bez rozkazów z centrali.
Obszary po przejściu takich molochów są źródłem kupowanych za bezcen maszyn z bankrutujących przedsiębiorstw. Byle tylko mieć czym wywozić i za co to kupić. Zdarza się kupować kompletne maszyny taniej od wagi złomu.
Tak to właśnie wygląda - najpierw sprzedaje się udziały, wycofuje audyty, a później są redukcje w centrali. Gdzieś w biurze w Zurichu trzeba zwolnić kierownika bo nie ma już czym kierować.
Na marginesie - na koniec 2016 kończą się kontrakty na outsourcing dla lemingów (przekładalnie papieru). Jak nie porobią nowych kontraktów z nowymi klientami to od 2017 będzie tam coraz więcej stażystów, a później krew w Mordorze i podobnych centrach w Polsce.
Rolnik
Rolnik
Chciałbym się dowiedzieć, czy może zgodnie z tradycją tego bloga pokusisz się o przedstawienie swoich prognoz na temat obecnego roku na akcjach, obligacjach, surowcach, walutach. Dziękuję za odpowiedź.
zenon
Dzięki za cynka. Właśnie postawiłem S-kę.
el.oro
Wielu z Was to ludzie, którym się coś udało coś osiągnąć w swoim życiu. Inna część jak domniemam to ludzie z wielką wyobraźnią i odnoszę wrażenie żyjący swoimi marzeniami, opisującymi je na tym właśnie blogu, osobiście ciężko mi jest sobie wyobrazić, że ktoś zajmujący się zarabianiem dużych pieniędzy ma tak dużo czasu aby siedzieć i odpowiadać na wszystkie komentarze forumowiczów / czytelników bloga.
Trochę odszedłem od meritum mojego wpisu, albowiem chciałem się dowiedzieć Waszych sugestii albo informacji dotyczących emigracji do Australii. Dlaczego ta destynacja może okazać się idealnym miejscem do życia. Chciałbym w stylu analizy SWAT, poznać ZA i PRZECIW. Podobnie jak niektórzy z Was obawiam się o posiadanie majątku w Polsce, mój jest mały, ale przez sytuację w Polsce brak mi motywacji do posiadania większego.
Czy ktoś z Was może powiedzieć jak to jest być Polakiem na obczyźnie, gdzieś na drugim końcu świata. Mam i małą córeczkę, chciałbym mieć więcej dzieci gdzieś w bezpiecznym, spokojnym miejscu, gdzie będę mógł spokojnie żyć jako reprezentant klasy średniej, posiadający własny dom, samochód i szczęśliwą rodzinę. Cel już mam, nawet pomysły jak to osiągnąć, pytanie gdzie je zrealizować.
Freeman
Polska ma slabe kierownictwo. Nie jednomyslnosci w sensie elementarnego interesu narodowego. PO sprzedalo Polske do unii islamskiej, PiS proboje sie od unii oderwac.
Ja podskornie wyczuwam wlasnie taki trend. Pod koniec okresu przyjmowania dotacji unijnych Polsce nie bedzie sie ekonomicznie oplacalo w niej pozostac.
Momim zdaniem nalezaloby zmontowac Unie Slowianska. To tez nie byl by maly rynek pod wzgledem ilosci mieszkancow. Pojawilaby sie sie tez rzeczywista potrzeba wygenerowania wlasnego przemyslu w imie oderwania sie od importu z Zach. Europy. Na zagraniczne zadluzenie nalezaloby wskazac srodkowym palcem i tyle. Reset, rozpad, nowe rozdanie.
Zamiast wchodzic usiakom bez wazeliny, budowac sojusze z sasiadami. Tania energia ze wschodu. A Niemcy jak kochaja ciapatych to niech zmieniaja orientacje kulturowa.
Ze wzgl. bezpieczenstwa nalezaloby uszczelnic granice na zach. Polski.
3r3
No i mamy odpowiedź na to jak zostanie pozamiatany pod dywan problem - tradycyjnie - zbrojenia.
@el.oro
Córka wróci z przedszkola i Cię zapyta kto to jest "imigrant" i dlaczego inne dzieci mówią jej "no".
Tak to jest na obczyźnie. Taka reprezentacja drugiej kategorii.
A jak chcesz to Ci załatwię papierki, mieszkanie, firmę zarejestruję, zorganizuję szkołę, przedszkole, samochód, ubezpieczenie, dodatek mieszkaniowy i na dziecko. Zapłacisz za komplet dla setki tak sprowadzanych pracowników i od razu zrozumiesz dlaczego można mieć czas jak ktoś się pilnie uczył za młodu :)
Freeman
Zmiany w swiecie sa dynamiczne. Ja jeszcze dwa lata temu widzialem zagrozenie dla Polski ze wschodu. Ewakuowalem sie materialnie z PL. Teraz mam na odwrot:
coraz wieksze zagrozenia widze w Niemczech. Wydarzenia w Kolonii to tylko wierzcholek gory lodowej. Tu jest kilka opcji:
-stopniowe zanieczyszczanie kulturowo-rasowe
-potencjal do rewolucji po przekroczeniu masy krytycznej nastrojow w spoleczenistwie
-nikle szanse na odrocenie trendu i pozbycie sie kilku milionow tzw nielegalnych( ale tolerowanych) emigrantow.
Wczoraj 60 czlonkow CDU okreslilo sie podpisami przeciwko Merkel. Mowi sie, ze dzia wbrew konstytucji. Moim zdaniem dziala ewidentnie na niekorzysc wlasnego narodu.
Ale nasuwa sie pytanie, co dla kobiety zaangazowanej w DDR owski rezim, jest wlasnym narodem.
Majatek mozesz trzymac w innych krajach, jednoczesnie mieszkajac w Polsce. Jesli raz wyjedziesz z Polski to juz nigdy nie bedziesz mial uczucia "jestem u siebie w domu".
Nawet jesli kiedys do niej wrocisz. Przebywanie w innych krajach, poznawanie innej mentalnosci ma duza wartosc, ale tez cene ktora placisz. Ty i Twoja rodzina, zwlaszcza dzieci.
Freeman
Za godzine dowiemy sie z wykresu, co uradzili baracia starsi i czy to juz dzis. O 14.30 bedzie albo wyrazny ruch w dol albo wybicie tak wyrazne, ze bedzie wiadomo.
waldenko
Nie myśl stereotypami.
Dużo zarabia dużo pracuje.
Mało zarabia mało pracuje.
Naprawdę dużo się zarabia, gdy wielu pracuje na Ciebie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-01-14 13:49
Arcadio
Morawiecki nie ma żadnej schizofrenii. Obecna sytuacja jest taka, że zagraniczne firmy w Polsce są uprzywilejowane, nie muszą płacić podatków oraz mogą wyprowadzać kapitał bezkarnie. Jeśli doczepi się skarbówka to może dostać notę dyplomatyczną od danej ambasady - takie przypadki już były.
Za to polskie firmy, żeby dotrzymać kroku muszą oszukiwać na potęgę i to robią.
Morawiecki chce ukrócić uprzywilejowanie firm zachodnich i oszustwa firm polskich. Ot wszystko.
3r3
Promocja na jednostki patrolowe :)
Gdyby ktoś chciał załatwiać formalności i kupić sobie duży jacht z porządną elektrownia na zbijanie bąków w czasie kryzysu to chyba najwłaściwszy moment.
Spy
Vistula
Mam wielki szacunek do twojej wiedzy i wnikliwej analizy. Zdajesz się znać od podszewki zagadnienia, które inni mogą sobie co najwyżej wyguglać. Z twoich komentarzy bije cynizm, co jest dla mnie zrozumiałe, ale także spora dawka rozgoryczenia.
Czytając niektóre twoje komentarze mam wrażenie, że doświadczył cię los podobny do bohaterów filmu „Układ Zamknięty”, przez co możesz mieć uzasadnione zastrzeżenia do „systemu”. Jeśli rzeczywiście tak było, to moim zdaniem znalazłeś się przede wszystkim w złym miejscu i czasie.
W Polsce po 89’ sporo przedsięwzięć osiągnęło sukces pomimo „systemu”. I nie mówię o biznesach oligarchów powiązanych z SB, tylko o MŚP powstałych od zera, które ciężką pracą doszły do prosperity.
Każdy widzi świat przez swój własny pryzmat, dlatego pozwolę sobie podzielić się moimi doświadczeniami i poglądem na obecną sytuację.
Do Polski przyjechałem z wieloletniej emigracji, gdy stacjonowały jeszcze wojska radzieckie. Po krótkim bumelowaniu założyłem biznes, który opierał się o raczkujący wtedy internet. Moimi jedynymi aktywami były młodzieńczy zapał i biegła znajomość języka obcego (bynajmniej nie angielskiego). Nie miałem kapitału ani pleców, dlatego rodzina i znajomi pukali się w głowę – że zacofanie, korupcja, mafia, przepisy itp. na pewno mnie udupią.
Od tamtego czasu minęło 20 lat i jedyny poważny problem, jaki tymczasowo napotkałem, to głupia ustawa o VAT która nakazywała naliczać pełną stawkę od niektórych usług eksportowanych za granicę. W efekcie opodatkowanie sprzedaży dochodziło do 62% (40% PIT + 22% VAT). Problem ten zniknął wraz z wejściem do UE.
Nie jestem oligarchą – obroty mam ledwo 7 cyfrowe, ale dzięki sporej marży osiągam satysfakcjonujący dochód – jest na inwestycje i trochę luksusu. Żadnych strzałów z przebiciem 1000%, tylko stabilne dochody. Poza tym – o zgrozo – przez te wszystkie lata prowadzę firmę w formie własnej działalności gospodarczej. Ryzykuję całym majątkiem, ale doceniam łatwość obracania kapitałem i stosunkowo niskie opodatkowanie. Przed ewentualnymi zakusami komorników zabezpieczam majątek kredytem. Poza tym nie trzymam więcej niż 100k EUR w jednym banku a całość aktywów - fizycznych i wirtualnych - mam mocno zdywersyfikowaną i rozproszoną.
Z perspektywy stolicy ciężko podzielać pesymizm bijający z tego bloga, szczególnie patrząc na wyrastające jak grzyby po deszczu wieżowce w centrum i wille na obrzeżach. Jestem jednak realistą i tak jak większość tutaj wierzę, że bal się kiedyś skończy.
Moim skromnym zdaniem i w bardzo dużym uproszczeniu, widzę 4 scenariusze na przyszłość:
1. Optymistyczny à la Stratfor – dzięki wstawiennictwu USA/Chin/ Izraela (niepotrzebne skreślić), którym zależy na silnym Państwie między DE i RU, przedmurzu heartlandu, stajemy się lokalnym tygrysem. Po pewnym czasie dzięki wzrostowi potencjału udaje nam się w jakimś stopniu uniezależnić od „sponsorów”, a sąsiednie kraje (Białoruś, Ukraina) lgną do nas, dzięki czemu powstaje coś w stylu międzymorza. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza w perspektywie 10-20 lat oceniam na 20%.
2. Umiarkowany – w UE panuje marazm w stylu japońskim, przez co nasze roczne PKB rośnie od 1 do 3%. Pozostajemy krajem peryferyjnym, półkolonią egzystująca – jak dotychczas – głównie dzięki taniej sile roboczej. Obchodzi się jednak bez większych wstrząsów. Jest bidnie, ale stabilnie, choć powoli, to jednak idziemy do przodu. To według mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz – 40%.
3. Pesymistyczny - hiperinflacja/megadeflacja/nieudany reset (niepotrzebne skreślić) doprowadza do zubożenia społeczeństw. W Europie są niepokoje społeczne, pojawiają się separatyzmy, lokalne konflikty. Aby to wszystko opanować, powstają Państwa autorytarne, dochodzi do cofnięcia cywilizacyjnego. Jednak doświadczenia z przeszłości i awersja do wojen sprawiają, że unikamy apokalipsy i po ciężkiej 5 latce Europa się podnosi – 30%.
4. Katastroficzny - scenariusz nr 3 plus mniej lub bardziej wyniszczające wojny domowe a nawet globalny konflikt z Rosją/ Islamistami/ Chinami – 10% .
Dziękuję za uwagę :-)
el.oro
@Freeman
Dziękuję za Twoje spojrzenie na emigrację. Rozumiem, że wypowiadasz się z pktu widzenia mieszkańca Niemiec, a tm faktycznie robi się nieco goręcej. Jednak dziwi mnie ta ich chęć do ściągania ludzi z krajów arabskich zamiast nasilenia zaproszeń z Polski, Czech, Słowacji czy innych krajów bliższych im kulturowo (i kolorowo).
@3r3
Nie zaskoczyłeś mnie odpowiedzią, spodziewałem się. Zauważyłem, że ciężko przychodzi Ci wyraźne udzielanie odpowiedzi na pytanie. Zawsze udzielasz odpowiedzi, która jest jak najbardziej sensowna i racjonalna, jednak nie na temat. Doceniam Twoje spojrzenie na świat i przemiany gospodarcze bo informacje, które podajesz są rzeczywiście, trudne bo podważenia.
@waldenko
Masz rację. Faktycznie to stereotyp, ale jednak żyjemy w Polsce i ludzie, którzy osiągnęli sukces nie do końca chcą się dzielić wiedzą jak to zrobili - kiedy to robią okazuje się, że: a) wiedza jest mało aktualna b) chcą na tym zarobić (co jest oczywiste) c) słuchamy opowieści typu Warren Buffet jak był mały kupował 4-pak Coli i sprzedała je na sztuki, zarabiał inwestował i się dorobił (oczywiście to dość duże uproszczenie).
Wciąż jednak nikt z Was nie udzielił mi odpowiedzi typu - ZA i PRZECIW. Wypowiedzieliście swoją opinię na temat emigracji. Wciąż nie uzyskałem żadnych zalet? Są same wady? Tęsknota za krajem? Bycie obcym, nielubianym imigrantem? Kiedyś byłem w UK, w czasie studiów i było całkiem fajnie - na koniec zapytano mnie -"Po co wracasz tam, skoro tu masz pracę, dom i dobrze zarabiasz" - naiwnie odpowiedziałem, tam jest mój dom i studia do dokończenia (ideały). Dziś myślę, że ich rozumiem.
Bat-man
Jak ty z takim spoleczenstwem chcesz cos zbudowac, kiedy kazdy wyciaga lapy po czyjes, a nie probuje zreformowac systemu jako calosci. Taka droga do nikad. Tu problem lezy w mentalnosci.
#Freeman
"-nikle szanse na odrocenie trendu i pozbycie sie kilku milionow tzw nielegalnych( ale tolerowanych) emigrantow."
To wlasnie masowy naplyw imigrantow dziala na korzysc oczyszczenia sie narodu niemieckiego z ich obecnosci. Nastroje spoleczne juz zostaly stworzone. Teraz pozostaje tylko wola polityczna i wykorzystanie tego potencjalu.
Freeman
Chyba uklepuje sie dno a odbicie techniczne po spadkach na ropie sie nalezy. Nadal siedze w tych moich aktualnie minusowych put.
@el.oro
Wieksza czesc spoleczenstwa raczej takiej checi nie przejawia. Media ukazuja wybrane przypadki ludzi z gatunku Wilkommenkultur dla emigrantow arabskich.
Ten ruch to zorganizowana akcja odgorna. Merkel robi co musi, a nawet co lubi, zwazywszy jej przeszlosc. Dlatego wlasnie mam obawy . Tu sie ewidentnie lamie prawo w imie czego wlasciwie ???
agnostos
Muzułmanie w Europie to tykająca bomba. Wolniewicz analizuje filozofię multi-kulti dość trafnie: https://www.youtube.com/watch?v=4ZaiXWWoNH4
Kryzys ekonomiczny jest nieunikniony, ale straci swój wydźwięk społeczny, jak molestowanie kobiet w Kolonii stanie się powszechną praktyką. Po prostu bezpieczeństwo jest ważniejsze. Czytając artykuły o barbarzyńcach z Afryki i bliskiego wschodu, którzy podpalają samochody, demolują miasta i gwałcą kobiety, niejednemu umknie, że jakiś bank ma problemy z płynnością, albo dolar poszybował do 5zł.
Słuchając niejakiego Bartosiaka widzę to tak.
Piwot USA na pacyfik jest faktem, mówi się że dzisiaj Chiny są w stanie marynarkę USA wyprzeć z pierwszego pasma wysp. Jeśli tak jest to nastąpił punkt przełomowy w hegemonii USA. Stany aby wygrać konfrontację i zostać no. 1 na świecie muszą:
1. Nie dopuścić do sojuszu Rosja-Chiny. Uderzyć Rosję w jej podbrzusze zwane Ukrainą i nałożenie sankcji. Cały ten Majdan, finansowany przez niejakiego Sorosa i wmówienie europejczykom, że chodzi o wolność i demokrację Ukraińców - majstersztyk. Osłabienie ekonomiczne Chin, wojna walutowa która trwa, wybuchy w zakładach przemysłowych. Uniemożliwić budowę jedwabnego szlaku - podpalenie krajów na bliskim wschodzie. Nikt nie będzie chciał układać torów, gdy ISIS utnie mu głowę.
2. Nie dopuścić do sojuszu Niemcy (technologia, kapitał) - Rosja (surowce). Wspieranie Polski jako klina. Osłabienie Niemiec zalewem młodych byczków w wieku poborowym. Afera z VW. Tajna umowa o handlu TTIP. Kto wie, czy nie jest to szantaż na Niemczech - będziecie siedzieć cicho albo wywrócimy wam Deutsche Bank.
Co o tym sądzicie?
Ostatnio modyfikowany: 2016-01-14 20:51
Freeman
Dajesz trafny, jeden z mozliwych , scenariuszy. Wiesz, dotknietego tematyka uchodzcow ( inwazorow ) na codzien ( w sensie widze ich i wiem jakie otrzymuja swiadczenia za free , wiem ze ten gatunek nie nadaje sie do dyscypliny pracy ) oraz czytajacego i slyszacego wypowiedzi politykow z tak bardzo wyczuwalna propaganda, nachodzi szereg watpliwosci.
Tak, propaganda osiagnela rozmiary pana G.
Krzysiek3
W ogólnych zarysach widzę to podobnie do tego co przedstawiłeś. Warto też dodać, że w jednym miejscu Bartosiak - a nie jest to typek od wzruszeń - mówi jednak, że najważniejsza dla niego w tym jest Polska: jak się ustawić, aby jak najwięcej uzyskać na tych tektonicznych zmianach lub inaczej, aby jak najmniej oberwać. Mówi o tym wyraźnie, że jemu chodzi o to, aby się naród rozwijał demograficznie, ekonomicznie - i robił ekspansję. Jakaś szansa na to jest. W końcu nie wszyscy wyjadą - ja zostaję. Jakoś nie mam w stylu jęczeć i narzekać, że inni są do du... i tu nic nie można. Może mam inne doświadczenia (pisał też o tym Vistula), a naprawdę trochę już lat mam za sobą.
Dante
Tak to mniej więcej wygląda - choć dla zwykłego człowieka może być ciężko pojąć niektóre rzeczy (np.: zdarzenie A powoduje zdarzenie B), a dla elit (zwłaszcza bankierskich) to oczywistość, czyli jeśli chcą uzyskać zdarzenie E musi dla nich zaistnieć D powodowane przez C, które wynika z B i ono swój początek zawdzięcza A. Po to są właśnie różne ideologie wymyślane, aby ludzie myśleli życzeniowo i zgodnie z odgórnym przykazem. "Multi-kulti", "postęp", "nowoczesność", "państwo opiekuńcze", etc to dobrze dopracowane chwyty ideologieczne w imię, których obywatele mają zgadzać się na coraz mocniejsze ograniczenie wolności. Szkopuł w tym, że na horyzoncie dla obecnych elit zachodnich wyrasta konkurencja - elita wschodnia, której już nie można po prostu zbombardować i najechać pod hasłem "walki o wolność i demokrację". Elita zachodnia skapnęła się, że pasożytując na Zachodzie, relatywnie osłabiła go względem Wschodu (w znacznej mierze względem Chin) i jeśli dłużej by to trwało, to wówczas Azja zaczęłaby górować i przyjęcie przez świat pax asiatica byłoby kwestią czasu - a gdyby wówczas USA nie chciały się dostosować, wtedy elity wschodnie nałożyłby na USA sankcje i Amerykanie odczuliby to co dzisiaj odczuwają Rosjanie. Czas gra na niekorzyść elit zachodnich - jeśli szybko czegoś nie wymyślą (np.: potężny kryzys gospodarczy), wówczas pax asiatica za 25 lat nie powinien nas zdziwić. Poza tym, elity zachodnie nie chcą skończyć jak elity Inków, które to świetnie się urządziły w Ameryce Południowej - z ludu inkaskiego uczynili niewolników, którzy podbijali i kontrolowali inne ludy Ameryki Południowej. Do czasu aż nie przyszedł ktoś obcy i nie rzucił wyzwania.
3r3
Na podejściu do Dallas stoją norweskie jednostki. Niektóre ju dość długo.
Starsi bracia pewnie starają się utrzyać wycenę Texas nad jakimś poziomem, żeby nie było powodu do bankructw, tylko dało się zapakwoać długi z łupków jakieś ładne papierki i zrolować na przeczekanie. Lepiej dołożyć niż zrewidować rating i odpisać.
@Vistula
Wieżowce buduje się przed kryzysem. Zawsze.
Co do Twojego biznesu - moja specjalność, a szczególnie ta ustawa, której nie lubisz.
Ale to nie są tematy do upubliczniania. Prywatnie to chętnie.
W przewidywaniach brałeś pod uwagę, że społeczeństwa w całej EU się starzeją - rosną ich potrzeby przy spadku produktywności? Rośnie "należymisie".
@agnostos
Przedstawiłeś prognozy sprzed roku, sytuacja poważnie się zmieniła.
Chińczycy grasują ze swoim kapitałem w USA i zaczęli płacić obligacjami USA, tak żeby każdy trochę miał gdyby próbowali się wymawiać.
Freeman
Wolniewcz demaskuje Niemcow. Szacun dla niego za tak trafna ocene. Nie zdadzam sie tylko z przekonaniem o potedze finansowej Niemiec. Gospodarczo i technologicznie sa potezni, ale ciagle tylko strefa zaboru USA ( Besatzungszone, strefa okupowana ). Finansowo sa juz bardzo nadwyrezeni.
Rolnik
Dobrze rozumiem ze postawiles short na EUR/PLN? liczysz na spadki? w sensie umocnienie pln. Dla mnie ogolnie to dziwne. Jak sie euro oslabia to mowia ze zloty w dol bo euro ciazy. Jak euro w gore to zlotowka tez sie oslabia. To jak ona w koncu jest skorelowana? Czy index_pln siedzi juz na dnie czy przelamie kolejna bariere i zejdziemy jeszcze nizej? Poprosze o wypowiedz wszelkie wrozki i wrozbitow.
3r3
MFW zrewidowało kredyt EUR dla NBP. No to jakąś wycenę PLN mają. Najwidoczniej przewidują osłabienie.
Spy
3r3
Dante
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/obnizenie-linii-kredytowej-mfw-na-zyczenie,211,0,1997267.html
3r3
Prawda że paradne?
Stabilne wydatki i gospodarka przy deficycie. Kabaret.
Mogli uczciwie napisać że tną wydatki, podnoszą podatki więc PLN nie będzie nikomu do niczego użyteczne. Chyba że chce zapłacić podatki.
Dante
A do tego płacenie grubo ponad 100 mln złotych co roku za MOŻLIWOŚĆ wzięcia kredytu w MFW! To co dla zwykłego Kowalskiego byłoby niepoważne, w przypadku rządzących może być normą.
Rolnik
3r3
Kredyt w MFW to poduszka na wypadek transferów w niekorzystnym okresie, taki dodatkowy stabilizator dla NBP w przypadku ataku na walutę.
Poduszka miękka - opłata wysoka.
Skoro Kowalski nie chce mieć waluty suwerennej o której sam decyduje to ktoś decyduje za Kowalskiego, bo co to tam Kowalski wie. A byle ośmiorniczek się w MFW nie jada - drogo jest.
piotor
Nie chciałbym być stratny w razie ewentualnych zawirowań gdyż są to pieniądze które zbieramy na mieszkanie, które chcemy skredytować 50/50. Jak zapatrujecie się na kredyt hipoteczy o stałym oprocentowaniu? Czy przy kredycie na ok 220k i wartości nieruchomości 440k jest szansa na 4% (15 lat?)
zenon
Tak. Postawiłem short. Z jakiego powodu? Fundamentalnie nic nie wskazuje na to aby PLN miał się osłabiać. Eksport rośnie, rachunek obrotów bieżących odnotowuje nadwyżkę, prognozy wzrostu PKB zwyżkują. Technicznie poziom 4,40 na dłuższy okres czasu przebijany był dwa razy, w styczniu 2009 roku i wrześniu 2011 roku. Obie te daty to koniec bessy na WIG. W dniu dzisiejszym akcje w Polsce w ujęciu globalnym są śmiesznie tanie. Bessa trwa od maja. Jedynym zagrożeniem mojego shorta jest niepewność polityczna wynikająca nie z realnych działań obecnego układu władzy, a z jej nieobliczalności, infantylności i sponiewierania fundamentalnych zasad współżycia społecznego.
@Arcadio
"Morawiecki nie ma żadnej schizofrenii. Obecna sytuacja jest taka, że zagraniczne firmy w Polsce są uprzywilejowane, nie muszą płacić podatków oraz mogą wyprowadzać kapitał bezkarnie. Jeśli doczepi się skarbówka to może dostać notę dyplomatyczną od danej ambasady - takie przypadki już były.
Za to polskie firmy, żeby dotrzymać kroku muszą oszukiwać na potęgę i to robią.
Morawiecki chce ukrócić uprzywilejowanie firm zachodnich i oszustwa firm polskich. Ot wszystko."
To co napisałeś to PiSowsko komunistyczna retoryka. Zamiast obniżyć podatki polskim firmom, stwarzając równe szanse, uwalimy jedne i drugie. Jedne, "zagraniczne" wypędzimy, a "polskie" zbankrutujmy.
agnostos
50% złoto w monetach 1 oz (kupione anonimowo za gotówkę), 15% CHF, 15% USD, 10% PLN - gotówka, 10% w bezpiecznym banku, PKO BP, BOŚ. Pozwolenie na broń do celów sportowych, dobry szpadel i kawałek własnej ziemi. Zero świadków i powierników. Za dwa/trzy lata nieruchomości powinny spaść wg czarnych wizji 30% wg mniej czarnych 10%. Złotówka w dół, dolar i złoto w górę i kupujesz dwa razy więcej m2 niż dzisiaj.
agnostos
Tylko że mało kto ma tak stalowe nerwy. 99% nie będzie mogła spać po nocach.
zenon
Kup za 220k kawalerkę w dobrej lokalizacji i wynajmij. Weź kredyt 100k euro na 2%.
piotor
nie dałbym rady spać mając zakopane 100k w złocie, poza tym co masz na myśli pod pojęciem "anonimowy zakup"? Od kiedy dużo osób poleca tutaj kupować złoto jedyne co mi przychodzi do głowy to zakup przez mennicawroclawska.pl (mają oddział we Wro gdzie pracuję). Co do zakupu walut - kantory czy konta walutowe rozsiane w różnych bankach? Trzymanie takiej ilości papieru w materacu też nie dawałoby mi spać. A może konto walutowe gdzieś za granicą (tak żeby być mniej zależnym od banków w PL)? Czy do grona PKO BP, BOŚ wliczylibyście też Pocztowy?
@zenon
trochę za dużo kombinacji jak dla mnie, a pomijając że 100k euro dla mnie to za "duże" zobowiązanie (po prostu się boję, już raz spłaciłem nie swój kredyt), to w jakim banku bym taki dostał, i czy 2% będzie stałe? Jakoś nie przekonuje mnie branie kredytu w walucie w której nie zarabiam (tym bardziej że cześć osób tutaj obstawia umocnienie EUR do PLN).
agnostos
Poczytaj trochę to forum to odwidzi Ci się kredyt w najbliższym czasie. Trader pisze, że to czasy przetrzymania kapitału, czas na zakupy przyjdzie dla wytrwałych. Podaj maila coś Ci wyślę.
agnostos
Nie musisz zakopywać, możesz wmurować lub schować za płytą G-K jak masz w mieszkaniu:D. Gotówka w kasetce. Co do pocztowego to polecam artykuł: http://independenttrader.pl/czy-twoje-pieniadze-sa-bezpieczne-w-bankach-w-polsce.html. Porównaj parametry banku z tabelką Tradera i wiesz wszystko. Wyślę Ci poradnik jak kupować złoto i prognozy mądrzejszych ode mnie na maila. Podaj.
piotor
"Trader pisze, że to czasy przetrzymania kapitału"- to nie znaczy że MUSZĘ tak postąpić, co do nieruchomości - nie przewiduję dużej korekty, od kiedy mieszkam we Wro (8lat) siedzę "na wynajmowanym", mimo tzw. presji środowiska które dziwi się że skoro urodziło mi się dziecko, to już powinienem lecieć do banku i brać pierwszy kredyt z brzegu. Dlaczego nadal myślę o kredycie? Bo w przypadku znalezienia odpowiedniej inwestycji- dopłata mdm w dużej mierze pokryje mi odsetki (kredyt 50/50, 15 lat, stałe oprocentowanie), dlatego zakładam że ten kredyt nie będzie mnie prawie wcale kosztował (mdm traktuję jako bonus), i po prostu za chwilę zamiast płacić za wynajem mogę spłacać resztę swoich odsetek od kredytu.
Dodatkowo boję się, że w przypadku kryzysu (tak jak było w 2007/08 znowu ceny wywindują - nasz rynek nie zachowuje się logicznie).
-- ptomasi at o2.pl
zenon
Wiadomo, że to wszystko jest loteria. Decyzje dobrze jest podejmować mając jak największą wiedzę o otaczającym nas świecie. Napisałem co zrobiłbym na Twoim miejscu.
Za wynajem kawalerki wyjdziesz z klocka na czysto miesięcznie. Może osiemset. Ratę za 100k, płacisz z 700 euro. Za kredyt 220k płacisz 1800 PLN. Więc przepłacasz jakieś 400 zł , ale kredyt maleje, a kawalerka wciąż taka sama.
W idealnym świecie tak właśnie by to wyglądało. Niestety, niektórzy wieszczą inflację, wysoką, nawet hiper. Wzrosty stóp procentowych spowodują gigantyczny skok raty kredytowej z nienadążającymi za nią dochodami. Bankructwo, komornik, bruk. A kawalerka zostaje. Jest gdzie mieszkać.
Są też tacy, którzy wieszczą totalną zapaść, anihilacja waluty, deflacja tak permanentna, że pozostanie tylko barter. W takich warunkach stopy procentowe raczej nie będą wzrastać. Zanim do tego dojdzie pewnie spłacisz swoje mieszkania. Dochodzi jeszcze ryzyko kursowe, a to już zależy, od tego, czy wszystko będzie jak do tej pory, w miarę przejrzyste przewidywalne i spokojne, czy też wystąpi jakaś większa zawierucha przez niektórych również wieszczona. W takim przypadku twoje mieszkanie może ulec przepadkowi.
paaa
zenon
Zastanów się dlaczego jakiś bank daje kredyt o stałej stopie procentowej.
moratar
>Muzułmanie w Europie to tykająca bomba
Niemcy mają problem demograficzny, wg nich rozmnażający się jak króliki muzułmanie są rozwiązaniem. Popyt na mieszkania, nowe prace, dzieci. Tylko pewnie myśleli że emigranci wezmą się do roboty. No cóż, musieli spróbować inaczej czeka ich bankructwo.
pan paliwko
Rolnik
Co do słów " nie chce mieć dzieci bo ludzi jest dużo na świecie" to trochę śmieszne. Pytanie czy pod tymi słowami nie kryje się - nie chce mieć dzieci, bo mnie nie stać w Polsce. Bo zapierdzielam od 6-16 (czasem więcej) pięć dni w tygodniu razem z żoną/mężem w wynajętej kawalerce/u rodziców w 6m2 pokoju. Może prawda w oczy kole i ludzie wymyślają sobie inne mniej bolesne argumenty do nieposiadania dzieci, by nie mówić o własnych problemach. Nie koniecznie są nie zaradni, patologiczni a po prostu zaliczają się do typowej (w moim odczuciu) rodziny. Grono moich znajomych jest dość niewielkie więc i do ogółu społeczeństwa odnosić słów nie mogę, ale Ci którzy posiadają mieszkania, zazwyczaj albo mieszkanie odziedziczyli po rodzicach, albo kupili na kredyt podczas bumu kredytowego i je spłacają, albo mieszkają w kawalerkach bądź z rodzicami odkładając pieniądze dopiero na zakup mieszkania. Pozostali znajomi jeszcze z czasów liceum zaraz po szkole wyjechało za granicę, głównie do Anglii Irlandii i tam układają sobie życie (o dziwo rodząc dzieci). Jeszcze inni, po znajomościach rodzinnych (prawdopodobnie, bo w liceum zaliczali się do tych co piją, lulki palą, nie koniecznie się z czegokolwiek uczą) zaraz po liceum znaleźli dosyć dobrze płatne prace w różnych miejscach/urzędach na terenie miasta, a gdzie mieszkają to nie wiem. Niektórzy pobudowali też domy jednorodzinne, na działkach swoich rodziców mając za fachowców od budownictwa ojców i płacąc w większości jedynie za materiały budując wszystko własnymi rękami zlecając ekipie (fachowców lub panu Mietkowi z pod sklepu - złotej rączce) jedynie niewielkie robótki.
Rolnik
pan paliwko
Poruszyłeś ważną kwestię- rodzina- zdolnosci akumulacyjne grupy zaufanych sobie osób sa zdecydowanie wieksze niż jednostki.
Rolnik
W sumie masz rację, nie jestem w stanie wypowiedzieć się co dzieje się w wielkich miastach (gdzie średnia zarobków/wydatków jest większa) i co tam ludzie mają w głowach. Pochodzę z Polski wschodniej gdzie jednym z większych miast, które często odwiedzam to Lublin. Co do rodziny, to masz rację, tyle że musi ona być nie tylko na papierze, a też w rzeczywistości. Co z tego, że "wychowasz" czwórkę dzieci, które później Ci podziękują i nie będą chciały znać. Nie dość, że zmniejszasz sobie możliwości finansowe poprzez wychowanie i wydatki z tym związane (o ile na wychowanie starczy czasu po 12 godzinnym zapieprzaniu w korpo), to jeszcze później nic nie dostaniesz od własnych dzieci w zamian. Dla mnie system wartości został obrócony w momencie gdy zaczęto wychowywać wszystkich na modłę amerykańsko europejską czyli bezstresowo i roszczeniowo, gdzie rodzice przerzucają swoje obowiązki wychowawcze na przedszkole i szkołę a w przypadku niepowodzeń dziecka lub problemów z nim zazwyczaj winni są nauczyciele - grupa zawodowa do której nikt nie ma szacunku - ani dzieci ani rodzice, a szacunkiem, wielką czcią obdarza się osoby robiące z siebie idiotów (świadomie, bądź nie). Szukać daleko nie trzeba, wystarczy spojrzeć co oglądają dzieciaki w sieci na popularnych blogach o: grach/modzie/seksie/.... Bym był bardzo szczęśliwy gdybym strasznie się pomylił odnośnie tego co teraz napisałem i że przyszłe pokolenie, które teraz jest w wieku 10-15 lat jednak wyrośnie na coś więcej niż człowieka w rurkach na tyłku z balejażem na głowie i bezkrytycznym umysłem przesiąkniętym głupotami internetu.
pan paliwko
Trafiłeś w punkt. Warto też zadac sobie pytanie dlaczego państwo jest aż tak bardzo przeciwne edukacji przez rodziców własciwie wszedzie w tej naszej zachodniej cywilizacji. Dobre wykształcenie, dobra praca + dużo czasu dla dzieci to zalążek pod nowe elity, pod niesubordynację, żadna wąłdza nie chce wzrostu tendencji odśrodkowych, od swojej własnej linii.
Arcadio
Widzę , że Ty wolałeś POwskie mętne bagienko. Też jedziesz skarbówkę na lewo i prawo ? A na budżet państwa mają się składać pracujący na etatach płacąc np. 32% podatek kiedy nawet właściciele największych firm płacą 19%. Wg Ciebie 19% to taki ogromny podatek ?
hil
Wcześniej tego nie było w takich ilościach. Już nie trzeba drążyć pewnych tematów wyginając się aby doszukać się pewnych informacji wystarczy wejść na pospolite strony.
Taka sytuacja.
Plecaki surwiwalowe mile widziane w dzisiejszych czasach...
Pozdrawiam !
Trader świetna robota!
A dla komentatorów zarąbiaście wielki szacun, zawsze można wyłowić jakąś perełkę informacyjną.
zenon
Jedni drugich warci. A podatki? 19% to nie wszystko. Jesteśmy łupieni niemiłosiernie w imię socjalistycznych wartości. H..jowo, ale jednakowo. W takim systemie nie warto się starać.
waldenko
1) fizyczna chęć posiadania dzieci,
2) możliwość zapewnienia odpowiedniej opieki dziecku.
Osłabienie fizycznej chęci posiadania dzieci może nastąpić, wtedy gdy osoba ma w 100% zorganizowany czas i jest zadowolona z tego jak jest. Dziecko wywróciło by jej ten świat do góry nogami, więc lepiej go nie mieć (więc fajnie być singlem).
Możliwość zapewnienia odpowiedniej opieki dziecku, to przede wszystkim kwestia norm społecznych, a nie zamożności. Toteż promuje się dzieciństwo na bogato. Rodzice, którzy sprzeciwią się tym normą mogą być ukarani przez państwo, otoczenie, a nawet przez same dzieci, bo dziecko będzie miało poczucie krzywdy, że zapewniono mu gorsze warunki, niż jego rówieśnikom.
@Rolnik-"Dla mnie system wartości został obrócony w momencie gdy zaczęto wychowywać wszystkich na modłę amerykańsko europejską czyli bezstresowo i roszczeniowo, gdzie rodzice przerzucają swoje obowiązki wychowawcze na przedszkole i szkołę a w przypadku niepowodzeń dziecka lub problemów z nim zazwyczaj winni są nauczyciele..."
Wydaje mi się, że pomyliłeś przyczynę ze skutkiem. Najpierw trzeba było zniszczyć system wartości, żeby rodzice zaprzestali wychowywania dzieci. Nie będziesz uczyć dziecka czegoś, co jest "ogólnie" wyśmiewane, w szczególności jak sam się dałeś przekonać, że masz zły system wartości.
TBTFail
TBTFail
Rolnik
Chyba, że przez ten czas będą się rozwijać w jakimś kierunku i odłożą sobie pieniądze. Nie wiem jakie zarobki występują w korpo, ale pewnie wyższe niż średnia krajowa. Może właśnie w wieku 40 lat będą mieć już na tyle dużą poduszkę finansową, że jakoś dadzą radę.
Spy
Dno będzie uklepywane w okolicach 23$ taka jest moja wizja wiec musisz jakby co byc na to przygotowany ...
Rolnik
"Tak. Postawiłem short. Z jakiego powodu? Fundamentalnie nic nie wskazuje na to aby PLN miał się osłabiać." Z tym mogę się zgodzić, bo już kilka osób mi o tym mówiło. Tak samo jak mówiło i prognozowało w poprzednim roku, że złotówka już jest nisko i do końca roku powinna nabierać wartości. Boję się tylko że szum medialny jaki rozgorzał wokół Polski i którym nas massmedia osaczają wskazuje drogę którą pójdzie złotówka, bo władzy w UE nie spodobał się kierunek jakim poszła Polska, więc mają wspaniałego chłopca do bicia. Właśnie patrzę na Eur/pln a tu kolejne ładne wybicie. Widać czynniki fundamentalne to nie wszystko... Sam chciałbym by złoty się umocnił, ale jak widzisz ktoś tu nam wbija szpile.
piotor
"Zastanów się dlaczego jakiś bank daje kredyt o stałej stopie procentowej."
yyy, podchodząc do sprawy od strony banku to spodziewałbym się ich pazerności i przewidywania niskich stóp procentowych na najbliższe lata. Ja powiem Ci jak ja podchodzę do sprawy: nie chcę martwić się wyższymi stopami procentowymi za 5 czy 10 lat. Bo o ile dobrze rozumiem to w takim przypadku czy to inflacja czy wyższe stopy procentowe nie wpłyną na wysokość płaconej raty m-c i wysokości kredytu w czasie trwania umowy. Na ile wyższe stopy są realne? Nie wiem, ale ja do symulacji kredytu nie podchodzę jak większość osób i nie analizuję wg. obecnych wskaźników wysokości kredytu czy płaconej raty - biorąc kredyt na 15 lat patrzę na 15 lat do tyłu jakie były stopy - bo skoro potrafiły przekroczyć 6% w tamtym okresie to co im stoi na przeszkodzie żeby nie wzrosły do tego pułapu w ciągu następnych 15 lat.
No chyba że nie zrozumiałem kontekstu twojej wypowiedzi ;)
zenon
"podchodząc do sprawy od strony banku to spodziewałbym się ich pazerności i przewidywania niskich stóp procentowych na najbliższe lata." Dokładnie.
Gdyby stopy wzrosły do 6%, obsługa długu wzrosłaby do 160 miliardów złoty, Polska byłaby bankrutem, a to oznacza, że nie mielibyśmy tu czego szukać.
Z tego co wiem, nie ma kredytów na stałą stopę dłuższych niż 5 lat. Więc na początku przepłacisz, a potem i tak będziesz podlegał WIBOR-owi.
Freeman
Po dzisiejszym wczesnym handlu na ropie, to ja juz w tym temacie lepiej nie bede sie wypowiadal :)
A tak na powaznie, na chwile obecna wyceny surowcow na gieldach , kontraktach terminowych, nadal sa jeszcze baza do wyceny produktow pochodnych u koncowych odbiorcow. Ceny paliw na stacjach benzynowych koreluja jeszcze z wycena gieldowa ( oczywiscie pomijajac niuanse w sensie pazernosci oorlenopodobnych i ska ).
Zastanawiam sie jaki przebieg bedzie miala ta ekonomiczna wojna przeciwko , moim zdaniem , Rosji. Widac jak gielda w Moskwie pada na kolana, a jesli prognozy o 20$ za barylke maja sie spelnic, to reszty mozna sie domalowac.
Dwa dni temu Miedwiedew mowil do Rosjan, zheby przygotowali sie na trudne czasy. Ich budzet jest kalkulowany na poziomie 82$ za barylke. Gield a w dol, Rubel w dol. I pozostawia to tak bez reakcji?
Przynajmniej amerykanskie obligi mogliby wywalic na jeden szlag.
piotor
"Z tego co wiem, nie ma kredytów na stałą stopę dłuższych niż 5 lat. Więc na początku przepłacisz, a potem i tak będziesz podlegał WIBOR-owi."
Racja z ekonomicznego punktu widzenia. Ja jednak traktuję mdm jako bonus który w dużej mierze pokryje mi odsetki, resztę przeboleję, a cześć kapitałową będę miał taką samą jaką kwota za którą obecnie wynajmujemy mieszkanie. Po 5 latach powinienem mieć kapitał na spłatę pozostałej części kredytu - zastanawiam się jedynie między ratą równą i malejącą.
Bat-man
"Dwa dni temu Miedwiedew mowil do Rosjan, zheby przygotowali sie na trudne czasy. Ich budzet jest kalkulowany na poziomie 82$ za barylke. Gield a w dol, Rubel w dol. I pozostawia to tak bez reakcji?"
Tak to jest jak panstwo za dewizy kupuje zloto, a prasy drukarskiej uzywa do finansowania budzetu.
#zenon
"Gdyby stopy wzrosły do 6%, obsługa długu wzrosłaby do 160 miliardów złoty, Polska byłaby bankrutem, a to oznacza, że nie mielibyśmy tu czego szukać."
Koniec koncu to nie Polska, tylko obywatele zostana bankrutami. Jesli nie podniosa stop to dziure budzetowa sfinansuja z pieniedzy kont bankowych. Jesli podniosa, to obsluge deficytu sobie sami wydrukuja i czeka nas hiperinflacja.
3r3
Problem z nieruchomościami jest taki, że ich nie zabierzesz pod inną jurysdykcję, jak lokalna wprowadzi prawa dotyczące lokali. Istnieje ryzyko, że własność stanie się wtedy tytułek honorowym, takim kwiatkiem do kożucha.
Nie trzeba do tego jakiejś katastrofy, wystarczy uregulowanie czynszów i przymus kwaterunkowy (domiar za niezamieszkany lokal).
Masz bardzo przytomne spojrzenie na podatki.
@pan paliwko
Nigdy pod żadnym pozorem nie wolno przyjmować ludności kraju z którym się graniczy.
Co innego z odległego lądu - mniejsze ryzyko.
A to dlatego, że sąsiad dziś słaby kiedyś może być silny i wysunąć roszczenia do ziem ze swoją etniką, a że graniczy to ma projekcję siły.
"wychowywać wszystkich na modłę amerykańsko europejską czyli bezstresowo i roszczeniowo"
W Oregonie musiałbyś tę tezę obronić w barze. Oni wcale nie uważają tego za amerykańskie.
@Rolnik
Ludzie nie chcą dzieci w patologicznym społeczeństwie. Przecież w Polsce nie ma jakichkolwiek struktur społecznych, jak ktoś ma problem to jest każdy sam.
W Polsce nie doświadczysz takiej akcji, że w przypadku kontroli w firmie przyjdą inni zainteresowani przedsiębiorcy z branży z prawnikami i będą męczyć kontrolerów tak, aby się więcej w okolicy nie pokazywali.
Znam miejsca gdzie pierwsza kontrola z urzędu przyszła po 35 latach od założenia firmy, i to tylko dlatego że od 8 lat nie były składane informacje o zabezpieczeniu sanitarnym produkcji żywności (słodycze), okazało się że właściciel zdążył już być emerytem i umrzeć.
Niektóre rozwiązania spółdzielcze jakie tam powstają oddolnie, oparte o wzajemne zaufanie są niewiarygodne z punktu widzenia polskiej patologii.
Po co inwestować dzieci w patologiczne społeczeństwo? Żeby się męczyły z "należymisiami"?
"Nie wiem jakie zarobki występują w korpo, ale pewnie wyższe niż średnia krajowa."
Muszę Cię zmartwić. 6-7 tysi brutto to nie są poważne pieniądze jak znasz kilka języków. W domu mnie korposzczur wyklina, że musi biurwić za tyle co mi wpada jak nic nie robię.
Korposzczur odreagowuje to na zakupach i nic nie odkłada.
Te fundamenty na PLN są z realiów gospodarczych jakie mogą nie być prawdziwe przy spadku wymiany międzynarodowej. Jak będą wyglądać te fundamenty bez spedycji morskiej i lądowej?
Komu banki wcisną leasingi na ciągniki jak już je odzyskają od upadłych?
Bo tu już ciężko o kolejnych chętnych tak tanio się jeździ.
Trzeba w Polsce zimną wodą polać sektor finansów, bo niby to 18-20% gospodarki, tylko w budżecie tego nie widać.
@Arcadio
"Widzę , że Ty (...) to taki ogromny podatek ?"
Państwo jest narzędziem. Na własne - prawidłowo działające narzędzie zapłacę.
Będzie w państwie moje prawo, mój sędzia, mój policjant i mój żołnierz to ja ich nakarmię.
A obcym niech się obcy martwi, niech finansuje deficyt naiwnie licząc że ktokolwiek to spłaci.
Ja chętnie zapłacę - jak coś z tego płacenia będę miał.
@Spy
Rosjanie widzą dno w okolicach 25 ze średnioroczną wyceną do 50 przy kontraktach długoterminowych na 40.
Oby uklepywali jak najdłużej to Norwegowie otrzeźwieją i zaczną zmieniać kretyńskie przepisy dotyczące wydobycia i ubezpieczenia tego interesu. Powinno też otrzeźwić łupki w Teksasie, chyba im starczyło już czasu żeby to ładnie zapakować w pakiety z innymi aktywami.
@Freeman
A co Rosjanom szkodzi wyizolować giełdę do lokalnej?
I tak mają szlaban da kapitał z zachodu, najwyżej będą ssać od Chińczyków.
kyudo
Spy
"Rosjanie widzą dno w okolicach 25 ze średnioroczną wyceną do 50 przy kontraktach długoterminowych na 40."
Oni widza srednia w tym roku 50$ ??
pan paliwko
"wychowywać wszystkich na modłę amerykańsko europejską czyli bezstresowo i roszczeniowo"
co do przyjmowania naszych poczatkowo nie chcieli poźniej płakali, że się spóźnili (po otworzeniu rynku pracy) mimo ze zapewniali jak to sami określali bardzo dobre warunki i mimo http://www.biztok.pl/gospodarka/niemcy-urzadza-lowy-na-polakow-potrzebuja-tysiecy-pracownikow_a6930 był słaby odzew.
Jest pewien dysonans miedzy linia polityczną rzadu która pewnie opisujesz a perspektywą przedsiębiorcy który na naszym ludzkim kapitale chciał skorzystać.
van
"Problem z nieruchomościami jest taki, że ich nie zabierzesz pod inną jurysdykcję, jak lokalna wprowadzi prawa dotyczące lokali. Istnieje ryzyko, że własność stanie się wtedy tytułek honorowym, takim kwiatkiem do kożucha.
Nie trzeba do tego jakiejś katastrofy, wystarczy uregulowanie czynszów i przymus kwaterunkowy (domiar za niezamieszkany lokal)."
1/ zgoda-tylko jednak musi zaistniec katastrofa,ale co wtedy będzie miało znaczenie....trzeba uciekac.ludzie nie takie majątki zostawiali...
2/ niezamieszkały- wystarczy zameldowac kogoś z rodziny,przepisac na dziecko.meldunek jest a kto zamieszkuje to drugorzędne...
3r3
Z wyceną do 50, czyli pomiędzy 30 a 50. Tu chodzi o wycenę ich kontraktów, a nie tego co jest na giełdzie. Oni nie mają portów żeby sobie tankowcami słać gross.
@pan paliwko
A przepraszam, cytowałeś.
@van
A żadna katastrofa. Wystarczy że zostanie postawione to jako "niesprawiedliwość społeczna" tak samo jak inne "prawa wesołka" i sobie policzą, że ma być jedna osoba na izbę, zrobią kontrole i dokwaterują.
Po co komu lokale komunalne jak będą eksmisje? Przecież można dokwaterować przymusowo.
Zameldujesz kogoś z rodziny, dołożą Ci jeszcze dwóch z eksmisji i sobie miej "własność".
Już takie cuda w Polsce były przerabiane.
Sol
"Morawiecki chce ukrócić uprzywilejowanie firm zachodnich i oszustwa firm polskich. Ot wszystko."
To dlatego był prezesem zachodniego banku i doradzał Tuskowi? Dobre z tym "chceniem" PiS. :) Podam przykład. W 2014 PiSowcy sprzeciwiali się ustawie o bratnie pomocy (nr. 1066), a teraz to nie oni wychodzą z pomysłem jej uchylania, ale Winnicki. W tym czasie PiS wprowadza ustawę o inwigilacji, której sprzeciwia się PO. Ale gdyby PO rządziło, to PO by ją wprowadzała a PiS był przeciw. I tak się rządzi na chama, na bezczela, a ciemny lud to kupuje i każde słowo bierze za dobrą monetę nie widząc, że ma rząd de facto monopartii umocowanej za granicą. Przykład z ostatnich dni: Macierewicz niedawno uznał, że w Kosowie NATO zaprowadziło wolność i demokrację. Tak, w tym islamistycznym, mafijnym państwie z 50% bezrobociem i mordowaniem Serbów na narządy - tam jest wolność i demokracja wg. patologicznego kłamcy Macierewicza. Zobaczysz jaką oni nam wolność i demokrację zrobią. Duch Pol Pota będzie wył z przerażenia.
van
"Przecież można dokwaterować przymusowo.
Zameldujesz kogoś z rodziny, dołożą Ci jeszcze dwóch z eksmisji i sobie miej "własność"
idąc tym tropem- nie warto miec więcej nieruchomości niż statystyczne 26m2/głowę, bo może dokwaterują...a już o swoim domu zapomnij (?)
noszę się z zamiarem zakupu mieszkania(drugiego) około 50m2 czym zawyżyłbym się średnią ale póki co wydaje mi się to pewniejszym zamrożeniem środków niż gotówka,giełda,inne trwałe...
oczywiście śledząc forum Tradera (przy okazji wielkie podziękowania za możliwośc do-edukacji) ulegam złotej pokusie, ale jakoś intuicyjnie mam opór. to żaden argument,ale lepszych nie mam.A szukam,więc wszelkie sugestie z serii" jak zabezpieczac,jak uchronic pieniądze" są mile widziane.myślę, że wiele osób tu zagląda też w tym celu i podobnie jak ja wije się w pewnej bezradności....
Freeman
http://www.bloomberg.com/quote/BDIY:IND
Ropa pikuje w dol
Akcje tez obieraja kierunek na poludnie.
Jesli nie ma w tym teorii spiskowych ( jak ja uwazam , ataku na wykrwawienie Rosji ) to moze zwyczajnie wychodzi na porzadna, globalna recesje.
Dwie rzeczy sa jednak jak ogien i woda: FED widzi koniec kryzysu i ewentualnie pojawiajaca sie inflacje, stad poczatek rzekomej podwyzki stop.
Skoro na energii bazuje caly przemysl i transporta a ropa tanieje tak szybko ze nie nadazam tego mentalnie przegryzc, to jak sie to ma do stanowisku FEDu ?
3r3
A drogi to niby jak budują?
Ma pan sprzedać pole za tyle co sąd pana wywłaszczył - dziękujemy.
Dlatego idę tym tropem z lokalami. Przecież w sytuacji kiedy zachwieje się któryś z dużych banków CITY albo WS to mogą się ratować wyssaniem oddziału w innym kraju i tym doprowadzić do sprzedaży banku. Nowy właściciel postawi kredyty w renegocjację lub wymagalność - wzrosną czynsze, będą eksmisje.
Jakbym miał zbędne środki na mieszkanie teraz to kupiłbym z demobilu jednostkę pływającą. Same silniki i prądnica są więcej warte niż koszt zakupu, a do tego jak ceny surowców się odbiją to będzie drugie tyle z pocięcia go na złom. Tylko nikomu kto się na tym nie zna bym tego nie doradzał.
3r3
"Skoro na energii bazuje caly przemysl i transporta a ropa tanieje tak szybko ze nie nadazam tego mentalnie przegryzc, to jak sie to ma do stanowisku FEDu ?"
Pewnie oparli się na fałszywych danych makro. To się już zdarzało przy zarządzaniu korporacyjnym w skali makro, że sprawozdawczość rozjeżdżała się z rzeczywistością.
Możliwe że mieli gdzieś błędne założenie fundamentalne. Chińczycy i Hindusi przeszli z lokalnego zaopatrzenia w prąd z ropy (generatory) na elektrownie węglowe, wodne i rozbudowę infrastruktury energetycznej.
Być może mieli dużo więcej ropy w rozrachunku na pozycji "błędy i opuszczenia" niż w rozrachunku gross.
daiglu
http://comparic.pl/crypsty-na-skraju-bankructwa-miliony-dolarow-w-btc-przepadly/
Arcadio
Po owocach ich poznamy, tak jak poznaliśmy targowiczan po 8 latach ich katastrofalnych rządów.
Ja uważam jedynie, że 19% podatku to nie jest zbyt dużo zarówno dla polskiego jak i zachodniego przedsiębiorcy, a czy to wdrożą to już inna bajka.
3r3
Nie tylko o podatki chodzi.
Są jeszcze koncesje na prowadzenie działalności. Jak chcesz otworzyć giełdę, bank, kopalnię, rusznikarnię, fabrykę lekarstw.
Nawet musiałem zapłacić "należymisiom" za jakieś kursy kasjerskie żeby prowadzić działalność finansową i wymianę walut.
A to ma być: działalność gospodarczą może prowadzić każdy.
A jak mu wyjdzie to zobaczymy.
gasch
Po pierwsze 19% to bardzo bardzo dużo. Dodaj do tego ZUS i VAT i widzisz, że spokojnie połowę odbiera Tobie państwo.
Po drugie czym innym jest 19% od 10000zł a czym innym 18% od 1500zł czy 32% od 5000zł.
Już chciałem nic nie odpisywać na Twoje socjalistyczne biadolenia ale nie starczyło mi samozaparcia.
https://www.youtube.com/watch?v=DcgFvBH66bs
Arcadio
Cenię sobie bardzo to forum, bo można się wiele dowiedzieć i nauczyć, ale też tracę samozaparcie kiedy wszędzie czytam nienachapanych, którym ciągle jest mało i nawet te głupie 19% to dla nich za dużo. Sam pracuję w korporacji na etacie. Płacę 32% podatku + ZUS +VAT i nie biadolę jak piszesz tylko krew mnie zalewa jak nienachapańcy chcą wykorzystywać najlepiej darmową siłę roboczą i nie płacić żadnych podatków bo oni tacy mądrzy i przedsiębiorczy przecież są.
Nawet w XIX wieku robotnik miał lepiej w żydowskich czy niemieckich fabrykach w Łodzi, nie mówiąc już np. o fabrykach Forda niż teraz w Polsce, gdzie domorośli przedsiębiorcy oszukują wszystkich na wszystkim i ciągle są biedni bo przecież żona by chciała BMW X6 co roku nowe, a tu tylko co dwa lata można zmienić. Wstyd i jeszcze raz wstyd.
gasch
http://stooq.pl/q/?s=eurusd&c=1d&t=l&a=lg&b=0
Złoty umacnia się do dolara: http://stooq.pl/q/?s=usdpln&c=1d&t=l&a=lg&b=0
Ciekawym jest, że od momentu podniesienia stóp przez FED dolar tanieje, powinien chyba rosnąć.
http://stooq.pl/q/?s=eurusd&c=3m&t=l&a=lg&b=0
Od dołka 1.05 na początku grudnia, jesteśmy już dosyć daleko 1,09.
3r3
Po to suweren ma państwo aby z niego korzystać. Inaczej nikt nie tworzyłby państw.
Skoro suwerenem jest naród to państwo winno płacić daniny obywatelom, a nie odwrotnie. To suweren ma korzystać z państwa. Na Alasce jest renta z bycia mieszkańcem Alaski.
A państwo weźmie z myta od obcych, z praw do tranzytu, z bezwzględnego prawa składu, z trybutów, lenna i kolonii.
Państwo i bez podatków ma całkiem poważne oczekiwania - obowiązek obrony - no to co ja z tego mam, żeby tak zaraz bronić.
A to że Ty płacisz podatki i nie biadolisz to ja Ci stawiam zarzut, że Ty opłacasz "należymisiów" co mnie gnębią w moim własnym kraju.
Ty się natychmiast popraw i przestań mi szkodzić tym płaceniem.
W Polsce jest źle właśnie dlatego, że "należymisie" mogą utrzymać brak równowagi z Twoich danin. Przecież państwo nie potrafi nic innego niż zabraniać i kontrolować.
3r3
USD schodzi z giełd - mamy podaż USD - no to spada. Po latach od druku trafia na rynek.
marcin1978
pozdr.
gasch
Nie możesz mieć pretensji do ludzi, że chcą zarabiać i mieć coraz więcej, to naturalne. Nikt nigdy dobrowolnie nikomu pieniędzy nie oddał i nie odda.
Liczysz, że ktokolwiek z dobrego serca zapłaci wyższy podatek, jak ma możliwość zapłacić mniej?
Inna sprawą jest to, że Polacy posiadają dosyć mało majątku. Nie udało się akumulować w rodzinach od pokoleń, jak na zachodzie. Wojny zrobiły swoje.
Teraz mając okazję, ludzie starają się w jedno pokolenie nadrobić te straty. Z "gołodupców" stać się "posiadaczami".
Sam płacę 19% i prowadzę działalność. Co miesiąc widzę ile ode mnie zabiera "państwo". Widzę wszędzie dookoła darmozjadów, których utrzymuję. I uwierz mi, że nie ma ŻADNYCH wyrzutów sumienia jak uda mi się "zrobić koszty" i zapłacić trochę mniej.
Ty natomiast lubisz być okradanym a co gorsza chcesz, aby inni byli okradani podobnie. Wykrzykiwanie epitetów pod adresem jedynej, w miarę, zdrowej tkanki tego społeczeństwa i gospodarki, czyli prywatnych przedsiębiorców do niczego nie prowadzi.
Jak chcesz mieć po równo to proponuję podpisać w korpo, jak to się ładnie mówi, "kontrakt", czyli po naszemu umowę, przejść na samozatrudnienie i płacić mniej.
A czepiać powinieneś się urzędników-darmozjadów, bezrobotne-pijawki czy innych leni na zasiłkach. To oni przejadają Twoją kasę.
Pewnie zaraz napiszesz, że Tobie nie przeszkadza, że oddajesz 50% w podatkach. Ale MI przeszkadza i wielu innym też, rozumiesz (to właśnie socjalizm w jakim żyjemy)?
Jeśli chcesz oddawać tak dużo "na biednych" to lepszym rozwiązaniem będzie co miesięczny kilkuset-złotowy przelew na Caritas czy innego Owsiaka.
Freeman
Rynki, w porownaniu do wczesniejszych schematow, sa rozregulowane. Co mam na mysli ? Dawniej, gdy umacnial sie dolar akcje tanialy. Tanialo zloto, umacnial sie dolar i vice versa. To byly powtarzajace sie rytmy dzienne.
Obecnie, zeby nie bylo nudno, te schematy zanikly, chociaz nie zupelnie bo sa tylko przesuniete w czasie.
Dzisiaj jest czerwono na akcjach i faktycznie dolar tanieje. Taki "kawalek" dawnych czasow. Jesli kapital ucieka z PL to euro nie moze taniec. WIG na czerwono, to w mojej opinii zapowiedz dalszej aprecjacji EURPLN ale rownie deprecjacji PLN do pozostalych walut wiadacych: $ CHF Funt
Dzisiaj handel ulozy sie bokiem. W przyszlym tygodniu dalsze , choc lagodne ( dlatego trwale ) umocnienie EURPLN. Na chwile obecna polityka i geopolityka sa najistotnieszymi czynnikami wyceniajacymi waluty.
Freeman
Patrze na dlugofalowe wykresy Au/PLN Au/EUR i wychodza supertrojkaty. Zloto kiedys zdrozeje w dolarze a w pozostalych , nas interesujacych walutach czyli PLN i EUR , wystrzeli w kosmos.
gasch
to by wskazywało, że ruch z podniesieniem stóp nie był głupi (przynajmniej patrząc z pominięciem zadłużenia).
Czyżby FED wiedział, że dodruk powoli wylewa się na ulicę i więcej kasy może ona nie pomieścić nie wywołując inflacji.
adamos202
janwar
Koncern surowcowy BHP Billiton odpisał 7,2 mld USD wartości aktywów łupkowych w USA z powodu spadku notowań ropy.
Czytaj więcej na http://www.pb.pl/4416215,80745,bhp-odpisal-7-2-mld-usd-wartosci-aktywow-lupkowych?utm_source=copyPaste&utm_medium=referral&utm_campaign=Chrome
janwar
3r3
"Jesli kapital ucieka z PL to euro nie moze taniec. "
A nie musi uciekać przez euro.
Może uciekać z całej UE.
@gash
"to by wskazywało, że ruch z podniesieniem stóp nie był głupi (przynajmniej patrząc z pominięciem zadłużenia)"
Najwidoczniej nie mieli wyboru.
"Czyżby FED wiedział, że dodruk powoli wylewa się na ulicę i więcej kasy może ona nie pomieścić nie wywołując inflacji."
Skoro ja to wiem to wie to każdy. Od początku było wiadome że do tego dojdzie, tylko nie było wiadomo ile wykładniczych dodruków gąbka wciągnie, a dewaluacje prowadził nie tylko FED, wszyscy drukowali zobowiązanai dłużne wg rankingów tak dobre jak waluty. Niektórzy się przeliczyli, gospodarki surowcowe zaczęły się sypać. Saudi i Nigeria nie wytrzymały tego sportu.
Saudi ma miejsce pod dywanem, żeby to jeszcze jakiś czas zamiatać, a Nigeria nie ma - tam przejadali na bieżąco.
//=============
Nie zdążyli zapakować długów z łupka z innymi papierami. Ciekawe, chyba pierwszy raz od 2007.
Czyżby w USA się nie dogadali?
Bo wszystkie inne papiery są jeszcze gorsze.
Jak widzicie odpisanie z gospodarki wszystkich USD dopisanych rpzez FED w ciągu ostatnich 8 lat?
Nasfer
Po przebiciu 4,37 faktycznie genialnym ruchem było ustawienie longa na eur/pln
obecnie 4.47295 R
deepblue
Co widać po kursie złotówki...
deepblue
moratar
Handel stoi, widać bo BDY, statki stoją w portach. A producenci nie chcą ciąć produkcji.
Tak piszę może kogoś zainteresuje bo się sam zdziwiłem że statki zużywają tak dużo. A sprawdziłem bo wcześniej ktoś pisał o BDY.
Skoro BDY spadł 5x można pójść na skróty i powiedzieć że zapotrzebowanie na ropę spadlo o ~8% przez samo to że statki mniej pływają.
3r3
Duże statki zużywają mazut, taka zbrylona ropa do przerzucania szuflą. Z tej frakcji nic więcej się nie uzyskuje, to odpad.
van
"Jakbym miał zbędne środki na mieszkanie teraz to kupiłbym z demobilu jednostkę pływającą. Same silniki i prądnica są więcej warte niż koszt zakupu, a do tego jak ceny surowców się odbiją to będzie drugie tyle z pocięcia go na złom. Tylko nikomu kto się na tym nie zna bym tego nie doradzał."
Ostatnim zdaniem już mi odpowiedziałeś ,ale może po prostu kupować złom użytkowy ? Koszty przechowywania niewielkie,jeść nie woła i czekać na odbicie surowców.
Jak chciałem sprzedać starą maszynę na złom to Panowie złomiarze byli tak przysypani złomem że juz nie bardzo chcieli skupować bo nakupili po 50gr z nadzieją że lada moment się odbije.Teraz skupują po 25 gr jeśli mają za co bo tamten towar ciągle trzymają a odbicia nie widać....
Pio80tr
EUR/PLN +2,24% (godzina 18.40)
gasch
3r3
Ja myślę nieco innymi kategoriami. Po pierwsze kupując patrolowiec masz gdzie mieszkać. Po drugie możesz sobie popłynąć tam gdzie można bardzo tanio zatankować również nafty lotne (benzynę). Przy okazji wziąć inne cargo, które z różnych przyczyn jest drogie na ostemplowaniu przez "należymisie", a jest w cenie paciorków.
Akurat jak dojedziesz do remontu napędu to będzie już kilka razy spłacony. Tylko trzeba mieć zacięcie na taki biznes - potem można to odchorować z chęcią siedzenia w jednym miejscu i brać na uspokojenie jak się przyśni i z wrzaskiem się obudzisz.
Złom to był dobry interes jak nie było na nim złomu. Teraz to jest działalność z góry podejrzana jak cały obrót metalem.
Jak redukują huty w EU to na co komu skup złomu w EU? A statek ma tę zaletę że możesz go zdemontować tam gdzie skupują po zdrowszej cenie - sam się transportuj.
//============================
BBB+ pisałem że ta jankeska pomoc nie jest za darmo, ale liczyłem że jakąś osłonę przed własnymi agencjami ratingowymi zapewnią przynajmniej na pierwszy rok;
Bo jak to tak wysyłać wojsko do walącego się kraju?
Będzie Grecja?
Freeman
Pisalem dzisiaj o tym o 16:50. Polityka i jeszcze raz polityka z domieszka geopolityki. Nie dotyczy to wylacznie Polski. Cala Europa a takze relacje USA Chiny Rosja .
@ 3r3
Wyplyw kapitalu z Europy w strone dolara bedzie tak czy inaczej. Swiat to rownia pochyla. Najwyzej sa USA ( pod wzgl. armii koneksji i wszelkiego naciskowego lobby )
dalej idziemy na wschod poprzez Europe Zach. Europe Wsch. Kapital ma aktualnie pod gorke. Polsce mozna latwo dokopac. Na Niemcow trzeba juz bylo wymyslic inwazorow, afere z Dt. Bank ( grozba i szantaz spuszczenia tego banku ) oraz afere VW . To wszystko rowniez wiaze sie z przeplywem kasy w strone USA czyli rownia pod gorke.
Kara dla VW bedzie oscylowac miedzy 20 a nawet 90 mrd $. Inne kraje tez dostaja kopa, np. Francja BNP Paribas 15 mrd kary na poczet USA.
Do tego mozna dolozyc mechanizmy bardziej humanitarne, recesyjne i implozje finansow. Reasumujac: jak powstanie ssanie na kase to Europa Zach. bedzie ssac wschod, stany beda robily to co zawsze , czyli ssanie i pasozytowanie.
W tym wszystkim zastanawia mnie tylko Rosja i Chiny. Kiedy oni odpowiedza i przejma role bankiera w grze w oczko. Kiedy zaczna rozdawac karty. Pisalem juz wczesniej tu na blogu nie raz:
jesli FR i Chiny nie przejda do zdecydwoanych dzialan w duecia, to w pojedynke beda wykonczeni ekonomicznie a to juz wystarczy.
Pio80tr
Żal mi tych setek tysięcy Polaków którzy nie mają możliwości hedging'owania ryzyka wynikającego z tej wojenki.
3r3
Możliwe że zostawią interes działający bez superbanku.
Z punktu widzenia Chin kredytu i tak udziela rząd, a Rosja nie generuje kapitału, może rozliczać się towarem i surowcem, względnie usługą militarną czy polityczną, ale zawsze płacą populacją za taki deal. Rosja może się odciąć od transferów międzynarodowy i zejść w barter - nic im to obecnie nie zmieni prócz nowego znaczka w księgowości (rubla transferowego).
Podzielam pogląd o ataku na rezerwy. Gdzieś tu wyjaśniałem mechanizm jak będzie zapychana dziura w Teksasie.
Co do RFN najwidoczniej nie mają jak przełożyć wajchy i odciąć transfery EUR od USD/GBP. Amerykanie najwidoczniej obstawili RFN i Japonię, żeby nie zmienili stron w trakcie. Dla RFN do zmiany potrzebny jest kontakt z Rosją, a dla Japonii z Chinami, w obu wypadkach trzymają to w szachu.
Ceny jachtów na Śródziemnym dołują, lato odwołali i wakacji nie będzie?
hugo80
chyba sami się nie spodziewaliście ,w dzisiejszym dniu aż tak dużych około 2% wzrostów na walutach ?,jak myślicie do jakich granic może się to posunąć ? interesuje mnie CHF?
USD?
EUR?
NOK?
Pozdrawiam
3r3
No zakładałem że to tak do końca stycznia zajmie.
Dwa dni przed świętami fizyczne SEK kupiłem po 0.42 i 0.44
http://stooq.pl/q/?s=sekpln
Robert67
brudny goj
hugo80
Rolnik
jak twoje stop losy? euro po 4.50
3r3
Jak będzie taka pionowa krecha na kursach to ciekawe kiedy w Polsce dadzą dławik na transfery i szlaban na swapy.
Bo dewaluować to sobie można jak ma się własne sklepy i płace na poziomie przy którym pracownicy jeszcze nie rozważają ucieczki.
Przy tym Brencie to będzie kupa śmiechu jak Chińczycy z Rosjanami 9:1 zrobią interwencję w Norwegii i poratują Holendrów.
piotor
hugo80
poadi
Skąd bierzesz informacje o cenach jachtów? Poza imigrantami nic takiego nie wydarzyło się ostatnio żeby ceny miały spadać. Właśnie myślałem o jachcie żaglowym jako inwestycji, która podziela moje hobby. Lepsze to też niż złoto bo na złocie nie wypłynę z Europy jak coś się bedzie działo.
Pio80tr
Piotra Kuczyńskiego z Xeliona zawsze uważałem za lekkiego bajkopisarza. Pamiętam jak dziś, gdy tuż przed zawiązaniem pegu na EUR/CHF (2011 rok) udzielał wywiadu w TVN CNBC. Zapytany o przyszłość kursów EUR/PLN oraz USD/PLN powiedział EUR/PLN 5,50 oraz USD/PLN 5,00 . Prowadzący program krztusząc się poprosił o powtórzenie liczb. Na co Pan Piotr bez zająknięcia powiedział to samo. Według niego od 2008 roku mamy formację flagi na tych walutach i zasiąg są jasne. 5,50 oraz 5,00.
Od dziś w to wierzę.
3r3
Ile chcesz. Przecież nie musisz kupować w Polsce, zresztą drogo.
@hugo80
Nie wiem czy się zatrzymają na jakimś rozsądnym poziomie. Teraz dla kogoś braknie krzesła. Popatrz na cenę paliwa na pompie w PL i UK, i to będzie przelicznik na EUR po cenie w RFN - EURPLN 5,2? Aż tak strasznie na Wielkanoc?
Jeśli zaczęli odpisy z łupków to możliwe że spróbują z całej "zielonej energii" i powstanie kwestia całego nawisu inflacyjnego USD z ostatnich ośmiu lat.
Zawsze można spróbować uciec w towar, ale przy obecnych cenach nie ma na planecie tyle fundamentu żeby za wszystko kupić. Dlatego pisałem wcześniej żeby widełki na Brenta robić coraz szersze.
Peryferia już wyszły z dolara. Nigeria wstrzymała wymianę - scenariusz Zimbabwe.
Jak taki scenariusz będzie to Szwajcarzy jeszcze zejdą ze stopami za przechowanie w ich papierze. Wycena w ogóle straci sens i będą interwencje rządów, zapewne z atakami na banki. Sprawa i tak już jest polityczna.
3r3
Przeglądam ogłoszenia z małymi jednostkami, czasem z dużymi bo w dużych jest poczta pantoflowa - ciężko zrobić wiarygodną inspekcję.
Wydarzyło się - bilansy zamknięcia w firmach, każdy już wie czy ma wakacje i za ile. No i wielu puszcza zbytki.
U mnie to samo hobby, przy czym ja bardziej od strony technicznej, daj temat na priv 3r3se7ven(at)hush.com
to domówimy czego szukasz.
3r3
Niemców krew zalała - zbroją się.
piotor
piotor
Fizyczne złoto za granicą? Jak? Szczerze - ruszenie się poza PL to też koszt, a złoto chciałbym przytulić do ręki.
hugo80
ciekawe to co napisałeś ,jeżeli te prognozy by się sprawdziły to by było super ,DLA INWESTORÓW
3r3 a CHF I USD?
3r3
To zamawiasz, przyjeżdżasz, odbierasz, płacisz.
Jak nie chcesz osobiście to kogoś z korpo kto i tak co tydzień lata służbowo można posłać. Zależy jak masz poukładane z ludźmi w biznesie.
hugo80
piotor
"Muszę Cię zmartwić. 6-7 tysi brutto to nie są poważne pieniądze jak znasz kilka języków. W domu mnie korposzczur wyklina, że musi biurwić za tyle co mi wpada jak nic nie robię. Korposzczur odreagowuje to na zakupach i nic nie odkłada."
Mówisz o swoim pierworodnym?
Co do korposzczurów - sam chyba nim jestem, ale tak jak i ja, spora część moich znajomych może pochwalić wyższymi zarobkami, nawet ca. 10k netto. I tu niestety dzielą się na dwie kategorie - jedni ciułają ile mogą (tych jest mniej i ja sie do nich zaliczam), pozostali mają po kilka kart kredytowych, kupują auta na kredyt i nawet parę nart za 3k sobie kredytują (bo twierdzą że nic ich to nie kosztuje). Po prostu przywiązali się do tego, i chyba taki schemat wpisał się w ich tryb życia. Patrząc z mojej perspektywy i kryzysu 2007-08 - wcale nie dostali po dupie, i to mnie zastanawia. Może kredyt jest wpisany w obecne społeczeństwo i nawet z krachu wyjdą z gładką pupą? Może i tak będzie tym razem?
3r3
Na temat CHFUSD nie mam zdania, ponieważ gdyby ktoś duży spróbował uciec na WS z USD w góry to by go zaraz innymi narzędziami przywołano do porządku. To jest już kwestia wyceny prokuratury w USA, tam się na każdego paragraf znajdzie. Myślę że na tyle to kanał do Szwajcarii uszczelnili.
Chyba że wojna, wtedy transfery przez Szwajcarię są konieczne, ale wyceny tracą sens.
piotor
"Jak nie chcesz osobiście to kogoś z korpo kto i tak co tydzień lata służbowo można posłać. Zależy jak masz poukładane z ludźmi w biznesie."
Niestety tylko DE i SWISS, może pod koniec stycznia będę w Szwecji, ale raczej niezbyt reprezentacyjne miasto. Poleciłbyś?
Marek Gruszka
Jakie miejsca w Europie polecilbys do zakupu złota? Może jacyś konkretni dealerzy? Najczęściej Niemcy albo Skandynawia
3r3
Tu jest lista ich placówek, to można sobie pójść i kupić. Tylko SEK podrożał, przed świętami to miało więcej sensu.
A w DE to Bedra, i tak kursują ze skupem na trasie Wawa - Berlin to można się umówić na dostawę.
piotor
dzięki za polecenie placówek!
Pio80tr
"A i bym zapomniał ,czy umocnienie sie walut ma coś związanego PISem,np;CHF"
Oczywiście, że ma. Cytuję siebie:
Cyt." Tak się "dziwnie składa", że dziś przed południem wyszła z kancelarii prezydenta RP propozycja pomocy dla Frankowiczów. Szybkie kalkulacje z mBanku mówiły o koszcie 32mld PLN dla sektora bankowego. Kilka godzin później S&P tnie rating. To nie jest przypadek tylko jasna informacja dla rządzących w Polsce z czym / z kim zaczęli grę. "
gasch
www.bankier.pl:
"Z komunikatu agencji S&P wynika, że bezpośrednią przyczyną obniżki ratingu nie były przesłanki makroekonomiczne, ale polityczne. Agencja uzasadnia obniżenie perspektywy swoim spojrzeniem na zmiany instytucjonalne, jakie nowy rząd przeprowadza w Polsce. Według S&P inicjatywy legislacyjne podjęte w Polsce osłabią niezależność i skuteczność kluczowych instytucji w Polsce. Chodzi tutaj o Trybunał Konstytucyjny i media publiczne"
3r3
No bo jak to tak, departament stanu obstawia całą politykę, armia bazy stawia, a tu sobie starsi bracia urządzają brewerie z ratingiem?
W Rosji dało się porządek z koterią WS zrobić, pewnie w USA też się to niektórym śni, żeby ich tak na Alaskę do rąbania drewna wysłać.
piotor
co dowodzi temu że: "polityka > ekonomia". Jak to się ma do samego S&P - nie powinni byś apolityczni? Czy to znaczy że w niedługim czasie można się spodziewać umocnienia PLN?
3r3
A tam polityczne, mogli równie dobrze napisać że z powodu zmian populacji śledzia.
Jak chcesz wycenić finanse, gdzie rezerwa NBP jedzie w dół, w konsekwencji dochodzi do redukcji poduchy w MFW, obligacji 20 letnich nikt nie kupi, a tu jeszcze brygada z USA na utrzymanie przyjedzie?
Fundamenty polskiej gospodarki leżą. Przecież to wygląda krok po kroku jak Majdan. Dewaluacja = bunt, ratowanie = strata rezerwy.
gasch
obejrzyj "Big Short" fabularny o kryzysie 2008, tam ładnie pokazane jak działało S&P wtedy i jaki rating miały papiery które po chwili stały się warte tyle co papier toaletowy.
Wiem, że 8 lat to długo, i jak zaraz kryzys powróci to wielu znowu będzie zaskoczonych, warto znać historię, tą bliską i dalszą.
Co do PLN to nie sądzę, żeby zaraz było 5zl za euro. Gospodarka PL leży, ale leży w jednym rynsztoku z gospodarkami wielu innych krajów zachodu.
Fundamentalnie, to złoto powinno już rosnąć a papiery tanieć, jak jest wszyscy widzimy. Kiedy powróci realna wycena nie wie chyba nikt.
durin
Znasz jakieś skarbce w skandynawii które przechowują PM? Coś na wzór viamat lub das safe które polecał trader?
@piotor
Przejedź sie do bessergold.
3r3
Nie polecam skarbców u zadłużonych socjalistów, którzy wycofują obrót gotówkowy, mają podatek bankowy i kapitałowy.
Kupować u nich - owszem; trzymać - ryzyko.
Sołek
Max108
Czytam ten blog od ponad roku.komentarze również. Chciałbym podziękować zarówno traderowi jaki i innym za przedstawienie innej perspektywy na to co się teraz dzieje.
Ja już raz w 2008 porządnie wtopilem przez to że nie słuchałem starszych i madrzejszych.
Dostalem w lutym cynk od znajomego z new jersey że dlugobrodzi szykują na sierpień kryzys ale było to dla mnie mentalnie nie do przetworzenia że ktoś może dokładnie wiedzieć z wyprzedzeniem kiedy kupić $ i jak do ilu podejdzie to sprzedać. Po prostu go zlekcewazylem.
Wygląda na to że znowu leci kabarecik.
Mam pytanie.
Ponieważ nie mam jakiegoś wielkiego majątku to pomyslalem że moge zhedgowac sie poprzez wyjazd do safe haven.
Załatwiłem sobie dobrze płatną robote w Australii.
Ale mam też dobre kontakty w nowej zelandii.
Pytanie to które z tych dwóch krajów oberwie mniej kiedy shit will hit the fan.
Mam też udział w malej firmie który aktualnie spieniezam.
Ponieważ nie dostane calej kwoty od razu chce spisać w umowie ze mam dostać równowartość w jakiejś walucie safe haven.ktora byscie polecali.
3r3
Chciałbym podziękować szczególnie tobie.
To co innym wydaje sie być czymś negatywnym czyli duża dawka cynizmu
Dla mnie jest po po prostu zdrowym pragmatyzmem i realizmem w spojrzeniu na rzeczywistość. Podziwiam tez twoj zasób wiedzy na szerokie spektrum zagadnień. Dlatego mam dociebie prośbę.
Mam pewne pomysły jak w tym calym zamecie zarobić .czy zgodził byś się żebym napisał do ciebie na privie i powiedzialbys mi czy to ma jakiekolwiek szanse czy mnie kominiarze zaraz za pierwszym rogiem zalatwia.
3r3
Pisz na priva.
NZ i Australia to raczej inwestycja w zwierzaki jako safe heaven. Owce, bydło.
zenon
"Jak twoje stop losy? euro po 4.50"
Moja granica bólu to było 4,40. Straciłem 2%.
Swoją drogą ciekawy jestem o co chodzi? Aż takiej reakcji się nie spodziewałem. @3r3 A jednak powiedzieli to co powiedzieli, mogli o śledziu, ale tego nie zrobili.
Mam nadzieję, że to grubasy chcą się wczesać na giełdę. Ostatnia fala spadkowa, panika, akumulacja, hossa. Przecież już wszyscy o tym zapomnieli. :)
Jeżeli jest inaczej, kurde @Arcadio powiem Ci, że patrz i podziwiaj jakie arsenały można wytoczyć.
3r3
Mogli o śledziu, a mogli po prostu podać że w grudniu nie napłynęło do rezerwy NBP tyle fizyki (i o już drugi rok z rzędu) ile zazwyczaj przywozili emigranci.
Więc nie dało się zrealizować z końca roku transferów korpo. Na co komu złotówki? Jabłka mają kupić?
Volku
jakies szczegoly odn. oferty tej lajby za 275K SEK? czy aby wyplynac z portu trzeba miec jeszcze jakis papierek kwalifikacji u nich?
mozna zainwestowac zeby kogos zlupic no nie?
tylko zeby nie dac sie wczesniej zlupic
Max108
Dzięki napisze .
A propo australii to nie me tem jakiegos przemysłu wydobywczego?
Bo nz to wiem dobrze ze owce i krowy i mleko w proszku do chin
3r3
Powyżej 24m no to już normalne przepisy na statki.
Ten co pytasz:
http://www.blocket.se/stockholm/Baglietto_20_m_Patrullbat_coast_guard_64652081.htm?ca=23&w=3
Tu masz taki duży z WW2:
http://www.blocket.se/stockholm/Arbetsbat_bobat_dykbat_f_d__militarfartyg_64766079.htm?ca=23&w=3
A tu taki mały nowszy:
http://www.blocket.se/stockholm/Arbetsbat_dykbat_stalbat_fd_tullkryssare_64761671.htm?ca=23&w=3
Wszystkie oczywiście z tej samej okolicy z wiadomych powodów.
Volku
dzieki za odpowiedz, a spodziewalem sie
" a co ja z tego bede mial" ;)
jak podolam to sie postaram zreflektowac
3r3
Tylko płace w inżynierii w Australii są takie, że nikt specjalnie do pracy tam nie pojedzie.
Ot przy okazji, podoba mu się, jedzie, coś robić musi. A do tego mają tak namolne przepisy że im Hiszpanie zostawili rozdłubane okręty, spakowali dokumentację i kazali zlecić to do montażu w stoczni w Hiszpanii, bo nie będą wysyłać sztabu prawników po każdego inżyniera co custom na granicy zatrzymuje.
3r3
Jak będziesz chciał je połatać to daj znać. One schodzą ze stowarzyszeń i klubów, które trzymały je jako szkolne - takie rozwiązanie jak w 2RP z harcerzami - pływane były i malowane grubo farbą, ale żeby studenci kiedykolwiek poszycie regenerowali to nie spotkałem.
Volku
tego i nie tylko sie obawiam, ale coz po takiej cenie!!! grzech...
moja polowka jest eko
czy mozna linka na jachty z srodmorza?
Max108
Może uscisle pytanie.
Bylem rok w nz i wiem ze to jest praktycznie monokultura.
Tysiace akrow nieuzytkow przemieniane sa na paswiska na mleczne krowy.glowny artykuł exportowy to mleko w proszku do chin.czyli sa uzaleznieni od chinskiej koniunktury.z drugiej strony bardzo duży procent energii ekektrycznej maja z elektrowni wodnych.maja tez swoi wegiel.
Tam wszystcy mi mówili ze prosperity jest w Australii.ale z tego co rozumiem oni też sa w jakimś stopniu zapleczem surowcowym chin.czyli tez sa jakoś zalezni od chinskiej koniunktury .
Tutaj piszecie ze stany uderzaja teraz walutowo i finansowo w chiny.
I pytanue jest kto bardziej rykoszetem oberwie nz czy australia.
TK
off topic. Polecicie mi Państwo bezpieczny internetowy kantor?
Dziekuję i Pozdrawiam .
zenon
W 2008 jak sadów w Polsce było 20% mniej euro kosztowało 3 zł, więc sprzedaż jabłek jako wpływ na wycenę Pln-a możemy pominąć.
A tak na poważnie to dawno chyba w ojczyźnie byłeś. Trochę rzeczy jednak jest tu do sprzedania.
zenon
Jak myślisz? Co było bezpośrednią przyczyną obniżenia ratingu?
Rolnik
Kwik swin odchodzacych od koryta. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze to jeszcze nie koniec. Wraz z oslabieniem zlotowki rosnie zadluzenie i bomba na frankach. A na zime srebrna rewolucja. Mamy przechlapane na calej linii. UE nam jeszcze odetna finansowanie i szlag to wszystko trafi
Freeman
Odwrocona opcja byloby pozostanie u wladzy PO, dlasza wyprzedaz Polski pod protektorat U islamskiej, wprowadzenie za piec dwunasta eur w miejsce PLN.
W sotatecznym efekcie Polska skonczylaby jak Grecja.
Oczywiscie aktualna sytuacja jest bolesna i bedziej jeszcz trudniej. Aktualnie rodza sie historycznej wagi przemiany i jakze by inaczej, punktem wyjsciowym jest znowu Polska.
Cala ta UE bylo projektem na dobro pogode i poklepywanie sie po plecach na wspolnych zdjeciach. Gdy ekonomia sie nico pogarsza , od razu widac tendencje grabienia na wlasne podworko czyli do siebie. Nie zlaczysz ognia z woda. Polsce lobbyistycznie i mentalnie , latwiej w str
one Wyschehradu i Pribaltyki. Z Rosja przynajmniej utrzymywac dyplomacje i nie szczekac dupa, a handel sam sie otworzy.
Na moje wyczucie, PiS dazy w kierunku stopniowego dystansowania sie od UE ( i) i to jest dobre dla Polski w dluzszej perspektywie. Jak mial powiedziec Lech K.
: dzien w ktorym Polksa z beneficjenta dotacji unijnych przejdzie na pozycje platnika netto, powinien byc ostatnim dniem czlonkostwa w UE.
Jak myslicie, dlaczego jest taka panika w UE i DE z powodu rzekomej ustawy medialnej i zmian w TK ?
Ich martwi ogolny kierunek obrany przez PiS, czuja pismo nosem i juz dostaja biegunki.
Ciekaw jestem , jak Beata Szydlo bedzie dawac odpor przed probami przerobienia jej i doprowadzenia do linii na spotkaniach twarza w twarz z oficjelami UE i Merkel.
Moja prognoza:
B. Szydlo nie da sie zlamac, bo czuje na sobie oddech Jarka. I dobrze jest. Jarek powinien uwazac na swoje bezpieczenstwo.
zenon
Ty też dajesz się na to nabierać?
Dobre dla Polski w dłuższej perspektywie to by było zrównoważenie budżetu i rolowanie zadłużenia walutowego na PLN. Ty proponujesz wymachiwanie szabelką, które skończy się jak w Grecji. Wystarczy, że Merkel kiwnie palcem, a niemieckie firmy zaczną przenosić się do siebie razem z dobrodziejstwem inwentarza. Znów wyjedzie z trzy miliony, a potem nas zlicytują.
Rolnik
Zgadzam się z Tobą, ale to nadal wpadnięcie z deszczu pod rynnę. Tam grabież była widoczna i scenariusz w miarę do przewidzenia. Teraz zupełnie nie wiem czego się spodziewać. Rząd podjął ryzyko wyzwolenia i teraz za to płacimy. Pytanie jaka będzie tego cena, a przede wszystkim czy się uda, bo przecież mogą nas podstawić w końcu pod ścianą i to co mogło trwać np X lat potrwa rok. A co potem? Druga Ukraina? A jeśli Kaczyński zamierza się odizolować od unii i przybijać piątkę USA, to marnie widzę otwarcie na rynki wschodnie. W sumie jestem teraz jak narkoman.. wiedziałem że dzieje się źle w Polsce za rządów PO, to teraz dostałem PIS i zostałem całkowicie odcięty od kokainy. Co będzie dalej? Dolar, Euro, Funt po 6zł? Fakt, poprawi to nasz eksport, o ile nie wprowadzą nam w unii embarga na niesmaczne owoce nie spełniające norm i obniżą limity na produkcję, byśmy ich czasem nie zalali tanią żywnością. Co przy podobnych wycenach stanie się z długiem Państwa zaciągniętym w obcej walucie? Zaraz znowu przekroczymy kolejny próg ostrożnościowy, bo sobie tak wyliczą, plus kolejny urząd ratingowy obniży wycenę deficytu. Prawdopodobnie przyszły tydzień to wyprzedaż obligacji NBP, a w ciągu roku ze względu na kiepskie dane i zagrożenie demokracji S&P znowu obniży rating, w końcu już teraz kolejną obniżkę wycenia na 1/3. W tym wszystkim jakoś nie chce mi się wierzyć, że obniżyli by maksymalnie zdołować złotówkę przed wykupem akcji na polskiej giełdzie, bo w końcu zaczynają być śmiesznie tanie. Staliśmy się chłopcem do bicia i nie wydaje mi się by inwestorzy walili teraz do nas drzwiami i oknami w poszukiwaniu taniej siły roboczej.
I teraz zarabiając w PLN faktycznie zaczynam się zastanawiać, czy ceny nam zaraz nie podskoczą i czy trzymać jakiekolwiek oszczędności w PLN, by odłożyć na mieszkanie bez podpierania się kredytem.
Rolnik
Sołek
paaa
Jesteśmy pionkiem, a nawet nie, jesteśmy pyłem na szachownicy. Nowa ekipa u władzy uwalnia nas od jednych panów, ale wtłacza nas w drugich. A chciało by się tylko odetchnąć i poczuć człowiekiem.
I wtedy się obudziłem :) To se ne da to se ne wrati.
3r3
Ze śródmorza nie polecam, bo to albo laminaty, albo alu w jakości cywilnej (sibko sibko zaklej śpachlą). Ale na blockecie też znajdziesz, nawet domy z Hiszpanii. Filtr zadać i co jakiś czas zaglądać.
@Max108
Jak mieszkasz w interiorze, masz owce, bydło rogate, konie to masz w nosie jaki tam akurat jest kryzys. Głodny nie będziesz, pić jest co, drewno na domy jest, ot po prostu musisz wymienić więcej owiec na komputer. To zupełnie inna gospodarka. Możesz gromadzić co zechcesz i ile zechcesz.
Chyba, że jedziesz do Australii po to żeby mieszkać w mieście, no to szkoda taki kawał świata przemierzać, w Europie miast bez liku :)
@zenon
Dwa tygodnie temu byłem nad Wisłą. Natomiast bardzo dobrze wiem jakie są transfery finansowe.
Z jabłkami zimą to oczywiście żart.
Jeśli wiesz co jeszcze można sprzedać to się cieszę, tylko zaznaczam - od takiego sprzedawania może się zmienić pojęcie własności. Na lokalach już się zmieniło.
Rating poleciał z banalnego powodu - wszyscy złożyli na zamknięciu roku transfery PLN - swoja waluta. Na zamknięciu NBP ma przygotowane na to środki uzupełnione o przedświąteczną gotówkę zassaną z emigracji. Ta poducha wynosiła nawet dwa miliardy EUR w końcówce roku i dlatego korpo mogło zrobić transfer.
Ta kołdra z roku na rok robiła się krótsza i w zeszłym roku brak był zauważany (NBP dłużej uzupełniało rezerwę). W tym roku wszyscy postawili PLN w sprzedaż, waluty w zakup i się okazało, że NBP ma źle skonstruowany swap (nie ten koszyk, jaki chcieli kupujący), doszło do przeceny i rzuciły się hieny, NBP nie zrobił proporcjonalnej interwencji (bo nie ma czym) i dziękujemy - mamy walutę prawie wymienialną. Była wymienialna, a teraz trzeba czekać w kolejce. Teraz w PLN zostanie tylko ten co w Polsce robi obrót.
Uważam, że co do wymachiwania szabelką powinieneś brać pod uwagę, że to jest Heartland i tutaj wycenia się szabelki a nie kapitał. Tu nie ma naturalnych granic, każde z państw niziny trzyma się na bagnetach.
To są koszty polityki z ostatnich ośmiu lat. To właśnie jest pod dywanem - siłowo wstrzymywana przecena.
Teraz będzie na spłatę tych cudów podniesienie danin. A tam jest jeszcze wiele cudów pod dywanem. Ktoś w końcu wyceni rynek ubezpieczeń, kredytów, "inwestycji" unijnych i będą kolejne odpisy.
Jak rząd ma cojones to powinien wprowadzić granicę i cła w obu kierunkach na zachodzie, żeby sfinansować te długi z tranzytu niemieckiej produkcji do Rosji i "Przyjaźń". A przy okazji wymusić przeniesienie takim ruchem produkcji do Polski. Oczywiście dławik na transfery. Inaczej zostaną bez krzesła.
@Freeman
"Jak myslicie, dlaczego jest taka panika w UE i DE z powodu rzekomej ustawy medialnej i zmian w TK ?
Ich martwi ogolny kierunek obrany przez PiS, czuja pismo nosem i juz dostaja biegunki."
Bo to jest prowokacja na konfrontacje, na którą EU teraz nie stać. Jak się umawiali to mieli straszak, a teraz peryferia fikają.
"B. Szydlo nie da sie zlamac, bo czuje na sobie oddech Jarka. I dobrze jest. Jarek powinien uwazac na swoje bezpieczenstwo."
No właśnie, jakby ich tak znowu wszystkich samolotem, to ile by taka inwestycja mogła BND kosztować?
@Rolnik
Demografia - polski rząd może sobie chcieć, nie ma już żadnej rezerwy. Wiele krain na oceanach tonie, ludzie kupują ziemię gdzie indziej i się wyprowadzają całymi ludami. Mieszkać w Polsce to kopać się z trzema końmi. Warto rozważyć czy wnuk nie powinien już być nativem jakiegoś innego plemienia w bardziej przyjaznej krainie.
"Co przy podobnych wycenach stanie się z długiem Państwa zaciągniętym w obcej walucie?"
To samo co z zadłużeniem carskiej Rosji.
@Sołek
Nie bądźmy pesymistami, zawsze można przestawić gospodarkę w tryb wojenny jak na Ukrainie i można się zadłużać ile wlezie. Być może to Amerykanie chcą wywrzeć wrażenie na Niemcach i im przy wschodniej granicy rozstawiają broń pancerną.
rav148
radzę pozbyć się naiwnego myślenia ze merkel rządzi niemcami a tym bardziej ue ona jest tylko pionkiem do wykonywania poleceń
Freeman
Model ekonomiczny zarowno UE jak i globalnie dobiegl koncaa. Nie mozna bez limitu przewozic Toyot z Japonii do Europy a europejskie samochody do Japonii i tak na tej zasadzie dookola globu. Poza tym rynki sa wysycone po brzegi towarem. Nie mozna bez konca opierac modelu gospodarczego na ciaglym wzroscie PKB.
Wracajac do Polski. Nowy model ekonomiczny swiata powinien byc oparty o produkcje planowana wedlug rzeczywistych potrzeb. Nie bedzie tlustych zarzadow i profitow.
Nie bedzie tez koniecznosci eksportu w dzisiejszym wymiarze. Bardziej wymiana handlowa na zasadzie np. technologie za zywnosc lub energie.
@zenon
Dlaczego masz tak niska ocene polskiego potencjalu? W Polsce mieszka naprawde duzo ludzi wyksztalconych zmotywowanych i zdyscyplninowanych bardziej niz leniwcy na Zachodzie w dobrobycie w trzeciej generacji.
Znam ludzi, rdzennych Niemcow, gdzie majatek przechodzi z pokolenia na pokolenia. Kolejne pokolenia sa coraz glupsze i zarozumiale.
Kiedys budowano w PL fabryki, huty, kopalnie, .To byly duze projekty. Trzeba wrocic na taka sciezke. Gdyby Niemcy wyprowadzili swoja produkcje z Polski do siebie, to sie tym udlawia. Natomiast w PL powstala by dziura, rynek do wypelnienia. To wymagaloby zmiany myslenia rzadzacych i spoleczenstwa.
-koniec zwalczania sie na wzajem. Koniec zjawiska Polak Polakowi wilkiem jest
-koniec preferowania zagranic ponad wlasne interesy
-polityka grubej krechy: koniec wywlekania starych brudow , patrzymy w przyszlosc
-reaktywacja Wyszehradu z naciskiem na wspolprace win-win gospodarcza
Zarowno UE jak i USA sa w swojej schylkowej fazie. Po co sie podlanczac pod bankrutow. Zreszta, wszyscy sa bankrutami.
Jeszcze o modelu UE: Polacy fascynowali sie dotacjami unijnymi. Ba, corka mojego znajomego studiowala kierunek " Dotacje unijne"
Ciale slysze w mediach okreslenie "srodki unijne". Sprytnie unika sie okreslenia "pieniadze unijne".
Czym byly te pieniadze unije ? Albo byly pieniadzem zabranym ludziom w krajach platnik netto, albo kredytem.
Jedno i drugie to patologia. Pierwsze z potencjalem do rewolucji, co powoli czyni PEGIDA w bylym DDR
Drugie i tak prowadzi do bankructwa.
Tzreba miec spojrzenie holistyczne i calosciow. Laczyc mozliwie wszystkie aspekty w calosc a nie patrzec i myslec wyrywkowo.
@zenon
Polskie spoleczenstwo poradzilo sobie w stanie wojennym i wlatach niedostatkow komuny. Jestem przekonany, ze w trudnych warunkach spoleczenstwa Slowian
poradza sobie zdecydowanie lepiej niz wypasione i zdepresjonowane dobrobytem spoleczenstwa Zachodu.
Propaganda i dyktatura jakze wyraznie widoczna aktualnie w dzialaniach UE i tu w DE sa na etapie dekadncji, a ta jak wiadomo wyprzedza upadki systemow.
Wszelkie dzialania sa pozbawione elementarnych zasad ekonomii, matematyki i logiki. Sa wbrew naturze i MUSZA UPASC.
Nie oplakujcie upadku unii islamskiej.
3r3
"Nowy model ekonomiczny swiata powinien byc oparty o produkcje planowana wedlug rzeczywistych potrzeb."
Tego planowania właśnie się zrobić nie da, bo każdy ma inny plan.
Mnie tu zaplanują kotlet w panierce, jak ja chcę tatara.
"Dlaczego masz tak niska ocene polskiego potencjalu?"
Gdzie są rezultaty tego potencjalu? Najwidoczniej to nie jest ten potencjał co trzeba.
"Kiedys budowano w PL fabryki, huty, kopalnie, .To byly duze projekty. Trzeba wrocic na taka sciezke."
Bardzo słuszny pomysł. Tylko po co wtedy na mapie Niemcy i Rosja?
Jako kwiatki do polskiego kożucha?
"polityka grubej krechy: koniec wywlekania starych brudow , patrzymy w przyszlosc"
Na pewno chcesz żyć w warunkach, gdzie rano można stwierdzić że to co Ci ukradli wczoraj to była akumulacja pierwotna i prehistoria? No to każdy będzie kradł bo będzie to opłacalne. Taki ustrój nie utrzyma się nawet tydzień z powodu banałów matematyki.
Brakuje definicji "stare".
"Polskie spoleczenstwo poradzilo sobie w stanie wojennym i wlatach niedostatkow komuny."
Miało inną strukturę wieku, teraz Ci ludzie są starcami, a Ci co się wtedy rodzili mieszkają w obcych krajach.
"w trudnych warunkach spoleczenstwa Slowian
poradza sobie zdecydowanie lepiej niz wypasione i zdepresjonowane dobrobytem spoleczenstwa Zachodu."
Dlaczego zdegenerowanych białych nie podbili hardzi Indianie?
Freeman
Okreslilem bardzo ogolnie. Mialem na mysli kwestie politycznej przeszlosci na wzor polaczenia Niemiec. Przyklad, byla funcjonariuszka FDJ objela najwyzszy urzad w panstwie.
Jesli chodzi o sprawy materialne, masz racje. Nikt nie czuje sie szczesliwy gdy sie go okrada.
Andreas
„Jak myslicie, dlaczego jest taka panika w UE i DE z powodu rzekomej ustawy medialnej i zmian w TK ?
Ich martwi ogolny kierunek obrany przez PiS, czuja pismo nosem i juz dostaja biegunki.”
Pamiętają jak musieli zwinąć interes w 1991 i zamknąć Związek sowiecki, teraz biuro polityczne Unii sowieckiej czuje wiatr historii i puszczają im wiatry.
@ 3r3
Masz dobry wpływ na ten blog – wymiotło trolli. Walisz na odlew i wszystko, co oni owijają w gów@#$%^no by namącić maluczkim w głowach, ty pracowicie odwijasz i pokazujesz co jest w środku.
Może to wyglądać na cynizm.
glowaa6
czasem bywam w pl, mogę podrzucić parę philharmonikerów do wro.
slider10000
3x3
Cale nasze pokolenie transformacji mieszka w PL nigdzie nie emigrowalo , emigrowal roczniki 1965 - i pozniejsze , czyli 80 + wiec ta silniejsza czesc Polski nadal jest w kraju . Pisze , bo ty emigrowales
3r3
Też źle wspominam zimy za Mo. Trondheim - oaza cywilizacji na południu. Blå vägen zimą - sport ekstremalny - o ile jest otwarta, bo jak jest zamknięta to tylko po omacku po barierkach pod śniegiem można ją znaleźć.
Ale co zmienię klimat to i tak wracam po roku czy dwóch do Skandynawii. Próbowałem mieszkać w Polsce, ale to jakiś obcy kraj, dziwni ludzie myślący w kategoriach "bo przepis mówi, ale interpretacja".
@Andreas
Bardzo rozsądna prognoza wzorca ZSRR, tylko w EU nie ma aparatu przymusu i dyscypliny aby sztandar wyprowadzić w porządku i bez zbędnych awantur.
Może być ciekawie, ponieważ w EU decyzja o konfrontacji oznacza długotrwałe robienie sobie na złość, w ZSRR myśleli dużo trzeźwiej, bo tam środki do konfrontacji były poważne. Iczkerowie jak się zaczęli konfrontować to prawie wyginęli.
//==============
Dziękuję za opinie.
Sołek
Pio80tr
http://stooq.pl/q/?s=hufpln&c=20y&t=c&a=lg&b=1
Trend spadkowy od 20 lat.
Ponieważ politycznie obieramy kurs wyszechradzki i chcemy iść w ślady Węgier może nie ma więc sensu aby trend spadkowy był kontynuowany?
Obecnie 100HUF = 1,42 PLN ale za 2 miesiące 100HUF = 1,62 PLN
Anale z rożnych portali trąbią jak to złotówka jest niedoszacowana bo oderwała się od kursu forinta a ten wcale przecież ostatnio nie traci do EUR.
Moje zdanie jest takie: no bo on już swoje stracił. Teraz czas na złotówkę i idziemy w kierunku szczytów EUR/PLN z 2008 roku.
Zresztą niedawno pisałem, że HUF i RON już na tych szczytach są. Przypominam.
http://stooq.pl/q/?s=eurhuf&c=10y&t=c&a=lg&b=1
http://stooq.pl/q/?s=eurron.
Pio80tr
http://stooq.pl/q/?s=eurhuf
http://stooq.pl/q/?s=eurron
3r3
"Teraz czas na złotówkę i idziemy w kierunku szczytów EUR/PLN z 2008 roku. "
Trupy z szafy wypadają. A jak zaczną się rewizje po dochodzeniach i wyjdą ze spółek państwowych różne dziwne zobowiązani to kolejne przeszacowanie. I to nie tylko w Polsce. Zresztą widać jak pozornie stabilne Telekomy idą pod nóż na koniec 2016.
Max108
Mnie natomiast ciagnie w odwrotną strone.
Mykonos marbela honolulu to są klimaty do życia.
Słońce i bryza od morza :)
@all
Chciałbym dorzucić trzy grosze do dyskusji.
Mysle ze wielu was pomija lub niedocenia aspektu socjologiczno kulturowegu w rozwazaniach na temat przyszlosci polski.
To co wydarzyło sie w latach 39 - 53 to była katastrofa.niemcy i ruscy fizycznie wyeliminiwali większość elit i wyższych warstw społeczeństwa zarówno polaków jak izydow którzy stanowili gros kupców lekarzy prawników i właścicieli nieruchomości miejskich i fabrykantow.
Większość z tych co przeżyła wyemigrował a.
Lesne dziadki właściwie tylko dokonczyli dzieła nie dopuszczając niedobitkow do jakichkolwiek powaznych stanowisk.
Chodzi mi o to że pewne kwalifikacje mentalne moralne charakterologiczne wynosi się z domu i nic tego nie zastąpi nawet najlepsza edukacja.po prostu zerwany został lancuch pokoleń i to co mamy teraz to są elity zastępcze elity z awansu spolecznego.spojrzmy prawdzie w oczy polacy po wojnie to naród chlopski naród kombinatorow bo patrioci to wygineli w lasach powstaniach i na wszystkich frontach.
Sytuacje utrwalil ustrój jaki po wojnie panowal jeden wielki wspólny folwark.
Czyli kombinuj kradnij i nie wychylaj się.
W takim systemie wszelkie niepokorne i przedsiebiorcze jednostki się dusily.
Pamiętam juz w 80 tych latach te hasla "ostatni gasi światło" .i to trwa do dzisiaj. Nie widze tu potencjału do jakiegokolwiek zrywu spolecznego skoro wentyl dla niezadowolenia w postaci latwej emigracji jest tak szeroko otwarty.
Tak samo nie ma tkanki społecznej dla rozwoju prawdziwej klasy średniej.
I drugi aspekt tej sytuacji.pokolenia powojenne byly zahartowane większość z nich pochodziła najdalej w drugim pokolenia ze wsi.
Nauczni byli radzic sobie ze wszystkim sami.
Nie widze tego w ogóle u współczesnych rurkowcow.
A pokladanie nadziei w "szalikowcach" to naiwnosc.
Jak sie zacznie jakaś ruchawka to raczej zobaczymy ich pladrujacych sklepy niż z bronią na granicach.
Teraz to już jest właściwie pozamiatane.tak jak napisal 3r3 przemysł zlikwidowany dlugi nie do spłacenia co bardziej rzutcy już wyjechali albo wyjadą.
Została armia emerytów rencistów i miernych biernych nalezymisiow urzedasow lesnych dziadków do utrzymania.
W takiej sytuacji to z kogo oni wycisna pieniądze na to wszystko?
Parafrazując bareje " pan zaplaci pani zaplaci cale spoleczenstwo zaplaci".
Ijeszcze niedawny tytuł filmowy
"To nie jest kraj dla normalnych ludzi"
3r3
Z tą elitą to bym tak nie przesadzał. Sami dali się wybić - widać jakiś feler charakterologiczny mieli.
Ale w państwach strukturalnie podobnych (też z elitami z napoleońskiego nadania, trzymajmy się ciągłości, to też nie są stare rodziny) "elyta" też się wykoleiła i to bez żadnej wojny.
Owszem istnieją, ale niewiele z nich pożytku, za to kłopotów masa bo co afera - oni.
"Tak samo nie ma tkanki społecznej dla rozwoju prawdziwej klasy średniej. "
Nawet jak się rozwiniesz to przyjdą "należymisie" i wciągną za nogi do kotła.
"A pokladanie nadziei w "szalikowcach" to naiwnosc."
Lepszych już nie będzie.
Gra się takimi kartami jakie na ręku, a nie takimi o jakich się marzy.
pan paliwko
"Masz dobry wpływ na ten blog – wymiotło trolli. Walisz na odlew i wszystko, co oni owijają w gów@#$%^no by namącić maluczkim w głowach, ty pracowicie odwijasz i pokazujesz co jest w środku.
Może to wyglądać na cynizm."
Dokładnie tak.
Jestem tutaj niedługo ale niesamowicie moze zmienić sie optyka jak się czyta mądzrejszych od siebie. Dzieki 3r3 i reszta.
Dante
To prawda, że z obniżeniem rating było celowym działaniem - w tym samym czasie Fitch chwalił polską gospodarkę.
http://niezalezna.pl/75051-po-co-ta-hucpa-sp-atakuje-ratingiem-gdy-agencja-fitch-chwali-polske
"Lepszych już nie będzie.
Gra się takimi kartami jakie na ręku, a nie takimi o jakich się marzy."
To prawda - poza tym, patrząc na obecną sytuację goepolityczną, to tak korzystnej nie mięliśmy od przeszło 300 lat! Rosja jest coraz mocniej męczona gospodarczo, Zachodniej Europie (zwłaszcza Niemcom) jest wbijany islamski sztylet w plecy, USA musi niemal całą uwagę zwrócić w kierunku Azji, a Izrael musi pilnować, aby "islamska wiosna" nie przeniosła do nich, a na dodatek elity bankierskie tyle mają różnych punktów zapalnych na świecie, że nawet byle Orbana nie mogą spacyfikować. A warto pamiętać, że dużo może się zmienić w dość krótkim czasie - przykładowo w 1683r. siły Rzeczypospolitej złamały osmańską potęgę, a już kilkanaście lat później obywatele Rzeczypospolitej doświadczyli szwedzko-rosyjskiego holocaustu, który był skutkiem ubocznym Wojny Północnej.
W skrócie, dla Polaków główną przeszkodą do wolności jest demokratyczny bezpiecznik, czyli komparadorskie elity i mam nadzieję, że chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego PiS do niech należy. Na chwilę obecną Polska jest w kryzysie cywilizacyjnym - a objawów jest wiele: choćby słabnąca demografia (jedno z praw natury: w dobrych warunkach populacja wzrasta niezależnie czy dotyczy to roślin, zwierząt czy ludzi) czy chociażby reputacja rządzących gorsza od reputacji marginesu społecznego (w dobrym państwie elity rzadzące cieszą się poszanowaniem, vide Lichtenstein). I historycznie dekadencja nietrwa wybitnie długo - prędzej czy później przyjdzie ktoś, kto pozbawi obecne elity komparadorskie władzy. Pytanie czy będzie to wróg zewnętrzny (np.: muzułmanie), czy jakiś ambitny Polak, który zgromadzi swoją drużynę, a oni pójdą w różne struktury społeczne i tam pozyskają przydatnych ludzi (zasada piramidowania), a później konsolidacja zebranej władzy i rzucenie wyzwania obecnym elitom (które bratają się i służą pomocom wrogom Polaków, np.: banderowcom).
3r3
A bierzesz pod uwagę, że każda historia kiedyś się kończy? Że populacja może po prostu wymrzeć? Wyginąć?
Nie ma już związku Wieletów, nie ma Goplan, Huronów, upadł Konstantynopol, Rzymianie już nie budują traktów, nikt nie sławi Horusa.
Być może nie ma już żadnego poważnego narodu, któremu taki wehikuł polityczny jak Polska jest potrzebny.
Któreś pokolenie może być tym ostatnim na wolności broniąc Masady, albo przenosząc się do rezerwatu.
Niemiec nie najechali Polacy, Niemcy są słabi, żaden z sąsiadów ich nie napadł, najechali ich dzicy z Azji i Afryki.
Aż tak skretyniałej demografii nie mieliśmy nigdy.
Nie chcemy Niemców zjeść kiedy można zjeść - zje kto inny - przyjechali muzułmanie.
Niemcy słabi, smaczni i w lesie. Piszesz się do drużyny?
Dante
Młodzi są różnie i nie ma sensu ich generalizować – spectrum poglądów w tej grupie jest bardziej rozbudowane niż u osób starszych (poglądy młodych są od skrajnie lewackich po skrajnie reakcjonistyczne). Poza tym, zmian zawsze dokonuje zdeterminowana i dobrze zorganizowana mniejszość, która świetnie wie czego chce i jak to uzyskać (vide rewolucja francuska czy bolszewicka). Już 100 lat temu zauważył to Jay Albert Nock i sformułował teorię remanentu, czyli rządzącym zależy na statusie quo, większość ludzi się przystosowuje (niezależnie czy to będzie komunizm, demokracja, monarchia, etc) i zmian może dokonać tylko odpowiednio przygotowana mniejszość (dokonać „remanentu” w państwie).
Poza tym, wracając do młodych, to wielu z nich przyzwyczaiło się do państwa opiekuńczego. Bo z jednej strony państwo opiekuńcze rozleniwia (bo po co się starać, skoro niektóre usługi i dobra są gwarantowane „za darmo”, do tego różnego rodzaju urlopy, dodatki, etc), a z drugiej strony państwo poprzez regulacji i wzrost podatków podnosi próg wejścia na rynek – trzeba zatem więcej kapitału i czasu (a czas to też pieniądz) do rozkręcenia biznesu niż w relatywnie wolnorynkowym państwie. Do tego, koszt ewentualnej klapy biznesu też będzie większy niż na wolnym rynku, bo powiększony o różne opłaty, podatki, wykup wymaganych prawnie licencji, etc. To powoduje, że bycie pracodawcą w państwie opiekuńczym jest znacznie bardziej ryzykowne niż bycie pracownikiem i ze wzrostem podatków, biurokracji, stabilności prawnej ta korelacja jeszcze bardziej się wyostrza. Nie wspominając, że prawne i podatkowe uprzywilejowanie korporacji względem MiŚów powoduje, że wygrywają z nimi w wielu kategoriach, chociażby w konkurencji po kapitał intelektualny. A korpo to co dobre lubią transferować do krajów macierzystych albo na odcinek zaostrzonej walki o lukratywne kontrakty.
Dante
Tylko co ma się jedno do drugiego? Pisałem, że Niemcy będą musiały znacznie wiecej czasu, uwagi i pieniędzy skierować na kwestie wewnętrzne - a to jest pozytywne dla sąsiadów tego kraju.
Poza tym, na początku XIVw. istaniało trzeciorzędne (czy wręcz czwartorzędne) państwo pod nazwą Polska, dla której śmiertelne zagrożenie stanowił nawet najazd Czech - gdyby ktoś wtedy powiedział, że 100 lat później kraj ten wraz z sojusznikami złamie krzyżacką potęga, to ówcześni Polacy skwitowaliby to, że to "miła, ale niemożliwa bajka".
Dodatkowo, ktoś mi kiedyś powiedział, że świat należy do ambitnych - i jak widać wszędzie się sprawdza. Prywatnie, zawodowo czy chociażby w Sejmie - ludzie, którzy tam są, nie znaleźli się z przypadku. Co nie znaczy, że ambicja jednych ludzi nie będzie realizowana kosztem innych ludzi - i taką mamy właśnie rzeczywistośc polityczną i kastę rządzących.
deltor
"(jedno z praw natury: w dobrych warunkach populacja wzrasta niezależnie czy dotyczy to roślin, zwierząt czy ludzi)"
czy na pewno? eksperyment Calhouna pokazuje coś innego.
http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/
społeczeństwa europejskie zachowują się dokładnie jak myszy w fazie D, fazie wymierania.
3r3
A to ma do tego, że słabego ambitni powinni napaść, łupy brać, jasyr i zajmować terytorium.
Cudzą siłę dławić, samemu się pożywić.
Niemcy mają problem - należy ich pognębić i się najeść.
Znasz jakiś ambitnych?
Taka wojna to może być świetny interes. Słaby nie odda.
alitebelen
"Nasz naród jak lawa
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi..."
Pracuje inżynierem w państwowym instytucie, za marne pieniądze +-2kpln, wyjeżdżać nie mam zamiaru. Daje rade, brak $ nadrabiam rozwojem duchowym, nie samym chlebem człowiek żyje;-) Polska to jest moja Ojczyzna. Ojczyzna to nie leśne dziadki, biurwy, zusy, skarbówki, politycy, czy hołota nastawiona na grabierz - gotowa wejść razem z okupantem i pasożytować w imię zysku(bo znają język, kraj, i ich bogiem jest mamona). Miałbym obrażać sie na Polskę? Kraj piękny tylko ludzie ku**y.
W przewidywaniu przyszłości, trzeba wziąć pod uwagę, że pycha i fantazja ludzi zawsze popycha ich w stronę nie racjonalnych rozwiązań. Na arenie bliskiego wschodu, w walkę zaangażowanych jest tyle państw, narodów, ugrupowań wyznaniowych i etnicznych, związków zbrojnych, korporacji i plemion, że można bez przesady nazwać ten konflikt światowym. Mocarstwa jeszcze bezpośrednio ze sobą nie walczą i pytanie nie jest czy? ale kiedy i co będzie wyzwalaczem.
Dobrym krokiem w kierunku otwarcia "drzwi do piekła" było zestrzelenie przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana rosyjskiego samolotu. Interwencja Rosji oznacza kolejne oddalenie się realizacji planu Juppe i marzenia Erdogana o oczyszczeniu Turcji z obcych elementów - kurdów ( rok 2011, szereg obustronnych zobowiązań, w tym „uregulowanie kwestii kurdyjskiej” bez „naruszania integralności terytorialnej Turcji” - czyli utworzenie pseudo-Kurdystanu w Syrii). Przeceniając poparcie, jakim się cieszy w Waszyngtonie – albo też nie doceniając potęgi Rosji – prezydent Erdogan nakazał strącić 24 listopada rosyjski Su-24, który na 17 sekund wleciał w przestrzeń powietrzną Turcji. Moskwa zareagowała bezzwłocznie wprowadzeniem ciężkich sankcji gospodarczych przeciwko Ankarze i rozmieszczeniem S-400.
zenon
"Radzę pozbyć się naiwnego myślenia ze merkel rządzi niemcami a tym bardziej ue ona jest tylko pionkiem do wykonywania poleceń"
Tu nie chodzi o konkretne personalia, możesz podmienić sobie słowo Merkel na decydenci.
@3r3
Podałeś powód osłabienia się złotego nie zaś przyczynę obniżenia ratingu.
@Freeman
Nie wiem czy Cię dobrze rozumiem. Przemiany jakie sugerujesz to utopia. Totalne rozpierdziawa państwa. Można by to zrobić, ale ewolucyjnie 10, 20 może 50 lat. Ty proponujesz zaoranie i budowę od nowa, zresztą nie u siebie, a na Niemieckiej ziemi z zakazem wstępu do prywatnego lasu.
Mówisz Niemcy się udławią. Otóż nie. Jak powie mi Hans: - od dziś nie zlecam Ci roboty, chyba, że robisz to samo w Dreźnie to ja biorę co mam łącznie z ludźmi i przenoszę tam fabrykę. Jeżeli taka wizja się ziści, Polska zbankrutuje, a Majdan ukamienuje rządzących. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jakie ogromne ilości żelastwa, realnych dóbr wytwarza się w Polsce właśnie dla tego Hansa. To nie jest przekładanie papierków w centach outsourcingowych.
Max108
A propo elyt .
Wychodzą moje braki edukacyjne.
A propo klasy średniej
Ja w ogóle nie neguje faktu że inwestowanie w tym kraju między bugiem a Odrą w środki trwale (maszyny nieruchomości) to proszenie się o klapsa :)
Mi bardziej chodziło że jak już rozpadna sie te łańcuchy dostaw bedzie reset i nalezymisie straca narzedxia nacisku iprzyjedzie wujek sam na bialym rumaku i dostaniemy opcje zostac drugą Koreą pd to nie nie będzie z kim czeboli robić. W tym kraju kapital zaufania spolecznego jest bliski zeru .każdy jest przekonany ze wszystcy wokół chcą go wydymac.patrzy do góry a im wyzej drabiny spolecznej tym gorzej.
A tak w ogole jeszcze raz szacunek za to że ci sie chce tu udzielać i regularne wylewanie wiadra zimnej wody na oderwane od rzeczywistosci glowy.
janwar
http://www.pb.pl/4416892,30576,wenezuela-oglasza-stan-nadzwyczajny-w-gospodarce
janwar
http://www.pb.pl/4416905,78426,bialorus-spadek-produkcji-przemyslowej-i-rolnej-w-2015-r
Rolnik
3r3
"Podałeś powód osłabienia się złotego nie zaś przyczynę obniżenia ratingu."
Pisałem dla zainteresowanych.
Skoro przez osiem lat gospodarka była z trupami w szafie i zamiataniem pod dywan, to znaczy że pozytywne ratingi były fałszywe pod naciskiem politycznym, a teraz są stopniowo urealniane.
Zakładam że to oczywista oczywistość.
"Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jakie ogromne ilości żelastwa, realnych dóbr wytwarza się w Polsce właśnie dla tego Hansa. To nie jest przekładanie papierków w centach outsourcingowych."
Praktycznie żadnych, ponieważ pracownicy przemysłu ciężkiego wyjechali i pracują za granicą, najwidoczniej wczęsniej zapotrzebowanie było większe bez Hansa.
Hans szkodzi, bardzo szkodzi.
@Max108
"Mi bardziej chodziło że jak już rozpadna sie te łańcuchy dostaw bedzie reset i nalezymisie straca narzedxia nacisku iprzyjedzie wujek sam na bialym rumaku i dostaniemy opcje zostac drugą Koreą pd to nie nie będzie z kim czeboli robić."
Wujek sam jeździ rumakiem morskim, jest sea power, a my jesteśmy na wrotach do Heartlandu.
Jesteśmy poza projekcją morskiej siły Wuja Sama. Nie przyjedzie.
Nie jesteśmy nadmorską Koreą.
Nie mamy żadnego atutu na taki deal.
Z geopolityki widać, że jedyny region potrzebujący silnych wrót do Heartlandu to sam Heartland, bo tędy do nich droga. Tylko że wrota nie istnieją w próżni, są częścią struktury.
A cały klops w tym że Rosjanie oferują pokój, a my potrzebujemy z kuchnią i stajnią, bo jak ma Polak żyć bez koni. Nie ma opcji aby dojść do porozumienia na warunakch rosyjskich, a na polskich Rosjanie się spolonizują i będą to robić na wyścigi.
@Rolnik
A na jak długo kupujesz?
Jak nie wierzysz we wzrosty EURPLN to po co taka zapobiegliwość?
Co zachwiało Twoją wiarą?
@janwar
http://independenttrader.pl/najciekawsze-wydarzenia-2015-roku.html
2016-01-11 20:01
"Bokiem na 20 oznacza awanturę w Wenezueli. Bo na Morzu Północnym to za tyle ryć nikt nie będzie, chyba że państwowo na dotacji z budżetu."
Freeman
"Nie chcemy Niemców zjeść kiedy można zjeść - zje kto inny - przyjechali muzułmanie.
Niemcy słabi, smaczni i w lesie. Piszesz się do drużyny?"
Sa rozne spekulacje na temat imigrantow w DE. Patrzac na najwyzszy sposob zorganizowania importu inwazorow, smiem twierdzic, ze Merkel dostala zlecenie z najwyzszej polki. Niemcy to narod "zdyscyplinowany" i siwetnie rozumiejacy hierarchie wladzy. Rozkaz to rozkaz, plecenie sluzbowe podobnie: nalezy wykonac. Spoleczenstwo jest przeciw inwazorom, ale dobrze zorganizowana akcja medialna i propagandowa swoj skutek ma.
Z drugiej strony rodzi sie opor: PEGIDA, i inne GIDY, AfD . Mysle ze niebawem dojdzie do przewrotu. Kilku jurystow np. Schachtschneider, a takze konstytucjonalista Udo Di Fabio, zarzucaja Merkel lamanie prawa. Nie sadze, ze na tym gruncie zrodzi sie Walkiria albo przynajmniej trybunal stanu dla Merkel. Uwazam za realne zdjecie jej z urzedu i wyslanie w exil. Rodzi sie wyrazny sprzeciw dla Merkel. Teraz rodzi sie pytanie: pojdzie dalej w zaparte czy sie podda. Ja mysle, zwazywszy kto jest zleceniodawca importu inwazorow, ze bedzie dalej brnac. To bedzie skutkowalo rewolucja. Aktualnie dziennie wjezdza do DE 3000 inwazorow, to daje w miesiac 90 k. Latem moze byc wiecej , wiec do konca roku kolejny milion +.
Czy Niemcy sa slabe? Tak , sa , bo zdradzil wlasny rzad. Inna sprawa, jest takie powiedzenie: strzez sie gniewu spokojnego czlowieka ( dotyczy Niemcow ).
@zenon
"Nie wiem czy Cię dobrze rozumiem. Przemiany jakie sugerujesz to utopia. Totalne rozpierdziawa państwa. Można by to zrobić, ale ewolucyjnie 10, 20 może 50 lat. Ty proponujesz zaoranie i budowę od nowa, zresztą nie u siebie, a na Niemieckiej ziemi z zakazem wstępu do prywatnego lasu.
Mówisz Niemcy się udławią. Otóż nie. Jak powie mi Hans: - od dziś nie zlecam Ci roboty, chyba, że robisz to samo w Dreźnie to ja biorę co mam łącznie z ludźmi i przenoszę tam fabrykę. Jeżeli taka wizja się ziści, Polska zbankrutuje, a Majdan ukamienuje rządzących. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jakie ogromne ilości żelastwa, realnych dóbr wytwarza się w Polsce właśnie dla tego Hansa. To nie jest przekładanie papierków w centach outsourcingowych."
Wszyscy wkrotce sie udlawia nadprodukcja. Kto produkowal duzo, ten bardziej bedzie sie dlawil w recesji. Rozpierdziawa i tak nastapi, bo taki jest moment ekonomiczno-historyczny. Ja wlasnie w tym konteksie: lepiej samemu kreowac rozpierdziawe. Wszyscy beda zaczynac od podstaw, czyli stworzyc przemysl na potrzeby kraju i minimalny , barterowy eksport ( no powiedzmy w miare potrzeb wymiany barterowej ). Zauwaz, Niemcy sa tzw. Eksportwelmeister. Tylko , ze przy zalamaniu modelu ekonomicznego oni beda bardiej trafieni niz ten, ktory produkowal malo. Jesli zmienia model ekonomiczny na ten o ktorym mowie, to sobie poradza, ale potrzebna jest metamorfoza mentala i systemowa. Polacy w chaosie sobie radza, Niemcy nie.
Dante
http://www.investing.com/news/world-news/merkel-allies-step-up-pressure-over-welcoming-refugee-policy-380397
W China ceremonia oficjalnego rozpoczęcia funkcjonowania AIIB
http://www.investing.com/news/stock-market-news/china-to-invest-additional-$50-million-in-aiib:-president-xi-380376
Podobno dla S&P500 kluczowy poziom to 1750 – po jego przełamaniu powinny zacząć się głębsze spadki, choć powinien po drodze pojawić się jakiś dead cat bounce ze względu na ostatnią mocną wyprzedaż (RSI = 32).
http://www.investing.com/indices/us-spx-500-futures
Na S&P500 wystąpiła po raz drugi korekta w wysokości 10% względem rocznych szczytów notowań – w przeciągu ostatnich 100 lat zdarzyło się to tylko 3 razy, w 1929r, 2000r. i 2008r. Poza tym, państwowe fundusze majątkowe i hedge funds muszą sprzedać część aktywów, aby pokryć obecne straty (m.in. związane ze spadkiem ceny ropy). Dodatkowo, coraz część pojawiają się wezwania do uzupełnienia depozytów traderów.
http://www.investing.com/analysis/the-“greenspan-put”-or-the-“yellen-bid”-380262
Spadła podaż pieniądza M0 w USA, a w przypadku M1 i M3 widać wyhamowanie wzrostów
http://www.tradingeconomics.com/united-states/money-supply-m0
http://www.shadowstats.com/charts/monetary-base-money-supply
Index CRB wygląda coraz gorzej – coraz bardziej realny jest scenariusz spadku do poziomu z lat 60’-70’.
http://www.investing.com/analysis/the-scariest-chart-on-the-planet-379972
Raport CFTC z 12 stycznia – największe zmiany in plus dla JPY, EUR i złota, a in minus dla S&P500 i ropy
http://www.investing.com/news/forex-news/commitments-of-traders:-speculators-less-bearish-on-eur;-more-bullish-on-jpy-380364
Bardzo ciekawe – Buffet kupuje akcje naftowego potentata Phillips 66
http://www.investing.com/news/commodities-news/buffett-expands-oil-bet,-buys-more-phillips-66-380181
A prognozy dla ropy na ten rok są przeróżne; Larry Fink – 25$, Harry Dent – 18-20$ (a w przyszłych latach niewykluczone 8-10$), Asharaf Laidi – 17$
http://www.pb.pl/4416759,88979,fink-przygotujcie-na-spadek-akcji-o-kolejne-10-proc
http://www.investing.com/analysis/oil-hit-$32-as-we-predicted…-but-this-isn’t-the-end!-380133
http://www.investing.com/analysis/oil-bottoming-380001
http://www.investing.com/analysis/weakness-trumps-fear:-what-matters-380263
Z ciekawych kwestii to jeszcze to, że niedługo wiele sankcji gospodarczych zostanie zniesionych, które dotyczył Iranu i Iran wyśle największą od lat misję gospodarczą do Polski. Dodatkowo, w kwestii TTIP Unii z USA „wzrasta zaangażowanie na najwyższym poziomie”. Poza tym, sukcesywnie spada deficyt handlowy USA – przeważnie poprzedza to kryzys gospodarczy i spadek ten trwa jeszcze parę miesięcy po osiągnięciu szczytu przez USD Index (i zmianie jego trendu).
apsik
apsik.2016@o2.pl
Rolnik
chce kupic by nie trzymac wszystkiego w jednej walucie, a na jak dlugo, to czas pokaze, pewnie poki nie beda mi potrzebne. Trzymanie tez wszystkiego w banku jest bezsensem zwlaszcza ze bankowcy strasza mozliwym problemem z wyplacaniem depozytow. O cene euro sie obawiam z dwoch powodow, po pierwsze imigranci po drugie, jakas cisza odnosnie plajty grekow i hiszpanow. Niska cena zlotowki bardzo poprawila nasz eksport na zachod, pytanie czy nie dopakuja nam wiekszych limitow. Opinia co do zlotowki i jej spadkow mialem juz okolo wyborow prezydenckich o czym w sumie tutaj mowilem. Tyle ze sobie tlumaczylem ze az tak strasznie nie bedzie i nie ma co ryzykowac, zwlaszcza ze spazylem sie na NOK przy zakupie za 0.477 jako polecanej na ciezkie czasy. Mysle o perspektywie maks 2 lat, chocby dlatego bo nie wiem co bedzie jutro, wiec tym bardziej co stanie sie za 10. Dziwie sie tylko swoim znajomym ktorzy wierza w 3filar ktory wyplaci im kase za 40-50lat. Z dobrych opcji wybralem tez franka i moze duzo od tamtej pory nie wzrosl bo kupowalem za 3.89 to przynajmniej nie zaliczylem na nim straty. Pod wzgledem walut rok 2008 wlasnie byl zabawny gdy waluty innych krajow byly smiesznie nisko wyceniane ze wzgledu na zatrute papiery dluzne. Teraz obstawiam ze to wlasnie waluty beda silne. Ale kto tam wie. Tacy jak ja - dawcy kapitalu duzo mowia i widza wszystko na opak.
3r3
Pobite gary. Jak byłeś pewien przy Dudusiu to było brać. Ja nie wiedziałem co jankesi będą wyczyniać, ale widać mają swoje własne problemy i brakło środków na Europę Środkową i Afrykę.
Jeszcze pozostaje kwestia jaką płynność w perspektywie dwóch lat ma mieć to co kupisz.
Nie lepiej zainwestować we własny biznes?
hugo80
jeżeli kurs euro jak niektórzy wieszczą dojdzie do powyżej 5,5zł -to gdzie tu pobite gary? ,tak samo z usd jak niektórzy wieszczą do 5zł to gdzie tu pobite gary ? ,
to że Ty 3r3 wstrzeliłeś się w dołek sek i spijasz niebieskiego to winszuję ,
ale jeżeli nawet teraz ktoś kupi euro-zakładając że dobiję jak wspomniałeś do 5,2zł to i tak zarobi,więc gdzie tu pobite gary? ,
tak samo z innymi walutami nie wstrzelenie się w dołek nie oznacza że to POBITE GARY:)
Rolnik kupił NOK przy 0.477 nie wiemy do jakich poziomów dojdzie-NOK ja osobiście tak myślę że ma potencjał wzrostowy ,więc tez nie pobite gary ,ropa wiecznie tania nie będzie .
do Rolnik
WSZYSCY jesteśmy spekulantami i dawcami kapitału nawet 3r3 i Guru Trader21 też po prostu mają może więcej szczęścia,fajnie się chwalić trafnymi typami znam to z autopsji.
Tylko Ci co rządzą tym syfem-ziemią tylko oni nie tracą .
Bardziej bym myślał że brak zakupu walut przy możliwej dewaluacji PL= zakończonej dewaluacją- TO TO JEST POBITE GARY
piotor
BTW. siostra moja pracuje w banku w grecji, i w lipcu pytałem ją o scenariusze jako że ma dobry kontakt ze swoim przełożonym (szef oddziału), tej jej wówczas powiedział że Tsipras ma do wyboru dwie opcje: albo zgodzi się na warunku EU albo będą łupić co najmniej 30% - i tu uwaga - ze wszystkich kont.
piotor
3r3
"jeżeli kurs euro jak niektórzy wieszczą dojdzie do powyżej 5,5zł -to gdzie tu pobite gary?"
A jeżeli nie dojdzie?
Mówimy o zachomikowaniu w słoik, na zakupie i sprzedaży papieru jest spread o szerokości tego potencjalnego zysku.
"to że Ty 3r3 wstrzeliłeś się w dołek sek i spijasz niebieskiego to winszuję ,"
Nawet jakbym się nie wstrzelił to i tak kupowałem walutę, którą ewentualnie wydam, więc tak czy tak byłem zabezpieczony. Najwyżej bym szybko wydał.
"ale jeżeli nawet teraz ktoś kupi euro-zakładając że dobiję jak wspomniałeś do 5,2zł to i tak zarobi,więc gdzie tu pobite gary? ,"
Chyba że NBP zrobi interwencję i wtedy dopiero będzie płacz ciułaczy.
Co prawda na tę ekipę co w NBP siedzi bym ze skupem nie liczył, ale wiadomo co im w głowach siedzi?
"Rolnik kupił NOK przy 0.477 nie wiemy do jakich poziomów dojdzie-NOK ja osobiście tak myślę że ma potencjał wzrostowy ,więc tez nie pobite gary ,ropa wiecznie tania nie będzie ."
Ja bym kombinował na NOKu jak to w towar zamienić i z zyskiem sprzedać, bo w Norkowie jest teraz wyprzedaż wszystek zbytków.
"Bardziej bym myślał że brak zakupu walut przy możliwej dewaluacji PL= zakończonej dewaluacją- TO TO JEST POBITE GARY"
Przecież zawsze możesz zatowarować się w Polsce za PLN, to nie rozumiem w czym problem. Jak w Polsce mieszkasz to PLN ma jeszcze jakieś zastosowania.
Jak ktoś się uparł że będzie operował na fizycznych walutach i próbuje to robić poza końcem września i końcem grudnia to jest duże ryzyko.
@piotor
Fundusz gwarancyjny zabezpiecza depozyty imiennie. Ilość kont w upadłych bankach nie pomaga.
Na Cyprze największym problemem było to, że nie dowieziono gotówki na zaś. W Grecji już tego błędu nie popełniono i było z górki.
Do łupienia konieczne jest żeby się rozjechał budżet w trakcie roku. Musi się do tego złożyć kilka czynników.
A trzymanie poza bankiem nie boli, nawet zdrowiej, bo 100k USD w dwudziestkach to jakieś pięć kilo papieru, akurat na hantelkę.
Freeman
"Przecież zawsze możesz zatowarować się w Polsce za PLN, to nie rozumiem w czym problem. Jak w Polsce mieszkasz to PLN ma jeszcze jakieś zastosowania."
A jak bedzie recesja i deflacja ? W takim ukladzie PLN bedzie tracil do walut na bazie fundamentalnej, czyli ekonomia i rynki finansowe.
Na wycene PLNa ma teraz wplyw glownie polityka i jak sie okazuje, nie tylko scisle europejska bo tez ta z pejsami.
Towar zakupiony teraz moze byc za pol roku mniej wart.
hugo80
cyt:
A jeżeli nie dojdzie?
-A jeżeli dojdzie ?,i widzisz to właśnie loteria ,hazard ,masz więcej szczęścia trafisz ,jak mniej to nie spijasz niebieskiego ,Ty też zaryzykowałeś kupiłeś i masz nadzieje na kurs 5.2 ,a daj Ci Boże .
Nawet jakbym się nie wstrzelił to i tak kupowałem walutę, którą ewentualnie wydam, więc tak czy tak byłem zabezpieczony. Najwyżej bym szybko wydał.
-To akurat ok fajne logiczne myślenie -zabezpieczenie się ,jesteś kuty na 4łapy,CZYLI A JEŻELI NIE DOJDZIE .
do Freeman
A jak bedzie recesja i deflacja ? W takim ukladzie PLN bedzie tracil do walut na bazie fundamentalnej, czyli ekonomia i rynki finansowe.
Na wycene PLNa ma teraz wplyw glownie polityka i jak sie okazuje, nie tylko scisle europejska bo tez ta z pejsami.
Towar zakupiony teraz moze byc za pol roku mniej wart.
-zgadzam się z Toba .
3r3
Towar kupujesz taki jakiego użyjesz, nie ma znaczenia jak zmieni się jego wycena, ponieważ go będziesz potrzebował.
Jeśli liczysz że waluta straci wartość (PLN), to Ci deflacja nie pomoże bo cena towaru nie drgnie.
Ponadto część towarów jeść nie woła - poleżą sobie i poczekają. Do tego przy deflacji nikt ich więcej nie będzie sprzedawał, co spowoduje brak ich wyceny - będą niedostępne.
@hugo80
Analiza obejmuje rozgałęzienia możliwych zmian, ograniczenia ich do prawdopodobnych, i określenia szerokości korytarza w jakim się to będzie mieścić.
Jeśli korytarz ma szerokość spreadu to interes nie jest pod tezauryzację. A już na pewno nie na nerwy ciułacza, który sprawdza pięć razy dziennie kursy i gryzie przy tym pazury.
"i widzisz to właśnie loteria ,hazard ,masz więcej szczęścia trafisz"
To nie hazard - to matematyka. Szczęście to jest wtedy jak z wyniku umiarkowanego uzyskujesz dobry.
"Ty też zaryzykowałeś kupiłeś i masz nadzieje na kurs 5.2 ,a daj Ci Boże ."
Nie, ja to i tak wydam na otwarcie kolejnego przedsięwzięcia jeśli będzie koniunktura lokalna, a jak nie będzie to mam zysk ze wzrostu.
A jak oba scenariusze się ziszczą to będę miał start z większą rezerwą.
A jak oba się nie spełnią to mam odpis.
Dlaczego podchodzicie do inwestycji jak do realizacji jakiegoś scenariusza na loterii?
Ponadto możliwe są inne scenariusze, na przykład, że dojście do wyniku zajmie więcej czasu, bo rynek będzie musiał załatwić swoje interesy (wymuszając zachowania globalnie nieracjonalne). Wtedy krzywa wzrostu będzie bardziej płaska i zaburzona. 10% miesięcznie ma sens, a 10% w kwartał niewielki.
Podejrzewam że innymi kategoriami dochodzimy do swoich wniosków.
Dla mnie to nie loteria, jak zaczyna się kasyno to wychodzę z rynku - mam ciekawsze rzeczy do roboty.
Dante
Jeśli tu jeszcze zaglądasz, czy możesz podać parę tytułów książek związanych z cyklami różnych aktywów?
Poza tym, czy wie ktoś co się dzieje z Harmony Gold Mining Company Limited (HMY), bo dodatni cash flow to chyba zbyt słaba przesłanka do obecnego rajdu na tych akcjach?
http://www.investing.com/equities/harmony-gold-mng
Freeman
"Do tego przy deflacji nikt ich więcej nie będzie sprzedawał, co spowoduje brak ich wyceny - będą niedostępne."
Tez obstawiam scenariusz deflacyjny, zwlaszcza ze zaczynam na powaznie traktowac prognozy o cenie ropy na
poziomie 20$. Mam jednak odmienna ocene scenariusza niz Ty. W deflacji raczej brakuje dzisiaj kupujacych, bo wiedza , ze jutro bedzie taniej.
Jaka grupe towarow, w przelozeniu na teren Polski bo o tym byla wyzej mowa, widzisz jako towary warte zahomikowania, pod mozliwy scenariusz
ichniego znikniecia z rynku ?
@ All
Moim zdaniem w czasie recesji i deflacji cash is king, stad uwazam pomysl trzymania walut np. $ , CH, no z EUR byl byl bym ostrozny, za sensowny z punktu widzenia
osob mieszkajacych w Pl .
Co do EUR . Obstawiam dalsza aprecjacje do PLN. Ryzyko jednak widze systemowe, to ewentualny rozpad eurozony i upadek waluty. Scenariusz na chwile obecna z gatunku black swan, ale niegdy nie nalezy wykluczac. Dlatego po co ryzykowac parkowanie gotowki w EUR, skoro ze wzgl. na crosy walutowe, to samo zabezpieczenie mamy w $ lub CHF bez ryzyka rozkladu waluty. Mysle, ze usiaki beda bronic dolara do ostatniego naboju, do ostatniej nitki lobbyingu...
Zreszta nic innego przez ostatnie dzisieciolecia nie robili.
W chwli, gdy eurozona sie rozpadnie i eurowaluta rowniez, PLN w stosunku do $ i CHF zaliczy to co teraz baltycki suchy.
Co do jutrzejszej prognozy dla EUR PLN : mysle, ze najpierw bedzie lekkie oslabienie EUR. moze do 4, 44-45PLN i poziom bedzie sie przez jakis czas , kilka-kilkanascie dni stabilizowal.
Potem dalsze lagodne wzrosty EURPLN do chwili kolejnego trupa w szafie.
A kto wie, moze bedzie i tak, ze zeby dowalic obecnemu rzadowi, zrobi sie jeszcze jutro szokujacy atak na PLN ? Wszystko mozliwe.
W kazdym razie czasy nie sa nudne, mnie sie podoba.
Andreas
"Moim zdaniem w czasie recesji i deflacji cash is king, stad uwazam pomysl trzymania walut np. $ , CH, no z EUR byl byl bym ostrozny, za sensowny z punktu widzenia
osob mieszkajacych w Pl ."
Też tak to widzę.
Co do EUR u mnie sytuacja jest inna ze względu na sytuację rodzinną. To jest to, co 3r3 opisuje jako "i tak w tym będę wydawał".
Ogólnie rzecz biorąc myślę, że wiadomo, że nic nie wiadomo. Osobiście lubię taki zamęt i nie wprawia mnie on w dyskomfort psychiczny, który widzę u wielu.
Czyli nic nie wiadomo oprócz jednego - pierwszy padnie PLN.
3r3
Ceny ropy coraz bardziej zależą od lokacji. W Iraq w tej chwili na targu jest 10 za beczkę.
Ale Niemcy i tak będą kupować od Rosjan po jakieś 40, najwyżej z odroczonym terminem, bo takich ilości nikt im nie dowiezie, ponadto nie kontrolują szlaków dostaw, a to są za duże wolumeny, żeby sobie z jakąś USNavy w układy wchodzić.
"W deflacji raczej brakuje dzisiaj kupujacych, bo wiedza , ze jutro bedzie taniej."
Wielu wie, że "jutro" to już nie będzie sprzedających. Co innego stała deflacja czy stała inflacja, gdzie można wycenić "jutro", a co innego seria przecen. Bo do ilu zejdzie ze szczytu rocznego? Do 2/3? do 1/2? Będzie trzecia przecena 10% akcji?
"Jaka grupe towarow, w przelozeniu na teren Polski bo o tym byla wyzej mowa, widzisz jako towary warte zahomikowania, pod mozliwy scenariusz
ichniego znikniecia z rynku ?"
Towary o cenach regulowanych - szczepionki, lekarstwa, prekursory do produkcji leków.
"A kto wie, moze bedzie i tak, ze zeby dowalic obecnemu rzadowi, zrobi sie jeszcze jutro szokujacy atak na PLN ? Wszystko mozliwe. "
Jeszcze nie wyjęli trupa z szafy Generalskiego Dyrektoriatu Dróg Krainy Cudów i Autostrad.
Tam są przeksięgowane zobowiązania z budżetu państwa, zrolowane na dług przedsiębiorstw z gwarancjami skarbu państwa na wymagalności. Tak na 2016-2017 to powinno zacząć schodzić z bilansów.
3r3
PLN pierwszy nie padnie, Nigeria już padła. A to kraj z tej samej grupy co Polska - Europa Środkowa i Afryka.
Wenezuela się wykoleiła - ustały im dostawy. Jeszcze może się wywalić Turcja, Pribaltika, peryferia takie zupełne.
Karo
"Towary o cenach regulowanych - szczepionki, lekarstwa, prekursory do produkcji leków."
Krótki okres ważności, konieczność przechowywania w niskiej temperaturze.
Andreas
Kolany w 2010 widzi to tak: „A co ostoi się przed gospodarczo-finansową zawieruchą? Po pierwsze, należy się zaopatrzyć w... kredyt. Jak najwięcej kredytu. Najlepiej w przededniu krachu obejść wszystkie okoliczne banki i zaciągnąć maksymalnie dużą liczbę kredytów i szybkich pożyczek „od ręki”. Przecież i tak pieniądz, w którym się zadłużamy, przestanie mieć jakąkolwiek wartość – nasze zobowiązania spłacimy po koszcie makulatury. Następnie całą dostępną gotówkę wypłacamy i ruszamy na zakupy... „
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Gdy-nadejdzie-Kryzys-co-warto-miec-a-czego-trzeba-sie-pozbyc-2246796.html
Mam duże wątpliwości co do tego kredytu.
@ 3r3
No dobrze. PLN padnie jako drugi – nie będę się spierał.
Ale mam pytanie – jak wygląda za oknem, gdy pada waluta?
To co już było? Ludzie w tryumfie niosący całe rolki papieru toaletowego przez miasto pod zazdrosnym spojrzeniem sąsiadów, na półkach tylko ocet, zielony kawał mięcha na kartki rzucony z łaską przez brudną sklepową?
Czy to cały obraz?
3r3
"Krótki okres ważności, konieczność przechowywania w niskiej temperaturze."
Mhm, pięć lat. No to jak chcesz dłużej to złoto.
@Andreas
Kolany ma słuszność, robię tak przy "kryzysikach" i działa.
A z tym spłacaniem to bym nie przesadzał. To rynek - gwarancja jest umowna - proszę sobie wykonać zgodnie z umową.
Co do obrazu za oknem to właśnie tak jest. Chyba że masz okno na świnki, krówki, sad, no to wtedy Tobie nie braknie.
Latem jest ciepło, zimą zimno, w dzień jasno, kury niosą jaja. To Ci co dali komuś owoce pracy w zamian za Amber Obietnice Rent, Emerytur & Państwa mają problem.
Dam
Swojego czasu Kolany pokazał fajny wykres: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Funt-po-6-zl-Zloty-najslabszy-od-11-lat-7286398.html jest to PLN do koszyka walut USD, EUR, CHF, GBP. Obecnie ten uśredniony kurs wynosi 4,63. Tylko raz w historii był na podobnym poziomie i było to w 2004 roku. Jeśli przejdzie ustawa z kredytami we frankach to nagle duża ilość CHF wróci do Szwajcarii, a kredyty zostaną zamienione na złotówkę. Będzie zapotrzebowanie na naszą walutę przy spadku zapotrzebowania na franka. Jak przy takiej perspektywie możecie tak zdecydowanie wieszczyć umocnienie szwajcarskiej waluty? Nie zapominajcie, że w OFE jest jeszcze 150 mld zł. Więc w razie czego jest jeszcze czym pokryć deficyt budżetowy na 3-4 lata.
3r3
Rosjanie i Białorusini produkują własne samochody, za własną walutę, mają żelazo z własnych kopalń, stal z własnych hut, ropę z własnej Syberii. Choćby w całym świecie wojna. Tak jak Rzeczpospolita w czasie wojny trzydziestoletniej. W Europie piekło, a w Polsce raj.
W kwestii kredytów CHF to banki jeszcze nie stanęły okoniem i nie eskalowały sytuacji. Mogą zacząć stawiać kredyty w wymagalność ze względu na "znaczące zmiany czynników".
Arcadio
Sądząc po wrzawie w mediach niemieckich i polskojęzycznych hansy i volksdojcze tracą koryto na poważnie. Pomimo dość sprzyjającej sytuacji międzynarodowej, nie jest to jeszcze moment na niepodległość. Nie ma takiej siły politycznej (Kukiz15 dopiero raczkuje) i masy krytycznej w społeczeństwie. Do tego, gdybyśmy rzeczywiście chcieli niepodległości wierzyciele by nas zniszczyli. Nie jesteśmy w stanie spłacać swojego zadłużenia zagranicznego, bo nie ma skąd brać dolarów. Wszystko wyprzedane. A importować trzeba choćby ropę i gaz. Iran czy Rosja są w stanie wytrzymać sankcje - Polska nie.
Po tym wnioskuję, że po prostu zmienia się szef koryta. A jeśli tak, to nie ma co się obawiać. Ten szef jeszcze przez długie lata będzie rządził światem a jego USD może i upadnie kiedyś , ale raczej jako ostatnie.
Jak to się przełoży na gospodarkę. Teraz jest okres zmiany i duża niepewność stąd wycena PLN i WIG jest katastrofalna. Zupełnie niewspółmierna do wartości obecnej polskich firm. Sugeruje, że bądź jesteśmy w dołku albo, że idzie wojna coś jak w Syrii. Jeśli ktoś obstawia wojnę to radzę sprzedawać wszystko, kupować USD i uciekać gdzie pieprz rośnie.
Patriotom, wierzącym i akceptującym wysoki poziom ryzyka radzę inwestowanie w Polsce. Zarówno sprzedaż USD czy franka, jak i zakup polskich akcji a nawet nieruchomości w największych miastach. Tym co mają własną firmę w Polsce tłumaczyć nie trzeba. Oni wiedzą że lepsza marża to tylko na przemycie broni dla ISIS. Oczywiście sytuacja wciąż pozostaje dynamiczna i dołek chyba jeszcze nie osiągnęliśmy.
3r3
Wojna jest konieczna jeśli się ktoś postawi, a jak nie ma ani jednej "dywizji" to czym?
A bez wojny to wyssane rezerwy i płaca za czapkę gruszek dla Hansa.
Polskie firmy nie mają żadnej wartości, wynika to z rekomendacji zachowania własności - trzeba mieć własny aparat przemocy i lobbingu żeby Tubylcy i państwo firmy nie rozkradli.
Zwróć uwagę że po cudach Balcerka i Donalda Polska wygląda jak po okupacji niemieckiej a przed rosyjską.
Dam
My mamy swój węgiel i mamy go najwięcej w Europie. Nie zmarzniemy. Ropy pod dostatkiem na rynkach aby tylko chętni do kupna byli, więc z tankowaniem również problemów nie będzie. Żywność też mamy jedną z lepszych w europie(mnóstwo eksportujemy, a po ruskich sankcjach jeszcze niszczymy, bo nie ma kto kupić), więc nie zgłodniejemy. W dodatku nasze rolnictwo jest na wyższym poziomie niż białoruskie czy rosyjskie. Samochodów swoich nie mamy, ale takich jak białoruskie bym nie chciał. Nas przemysł nie jest gorszy niż węgierski czy słowacki. Jak dla mnie nie ma żadnego uzasadnienia dla tak znacznego osłabienia polskiej waluty. To absurd. Ci, którzy wieszcza umocnienie euro do 5,5 mają chyba prognozy od wróżbity Macieja. UE to trup, rozwija się w tempie od -1 do +1 PKB. My podchodzimy pod 4%. Fundamentalnie nie ma podstaw do 5,5 za EUR. Zaraz będzie referendum w sprawie wyjścia UK z unii. Sam szum wokół tego będzie odbijał się negatywnie na EUR, choć UK nie jest w unii walutowej. Jednak możliwe wystąpienie UK z UE będzie rzutowało na wiarygodność tej instytucji i odbije się to na walucie.
Banki w kwestii franków nie będą miały nic do gadania. Mogą co najwyżej pohukiwać. Jak spróbują zbiorowo stawiać kredyty w stan wymagalności to PIS będący "po stronie ludu" szybko im takie pomysły z głowy wybije. Ziobro będzie generalnym to i szybko paragrafy znajdą się na niezdyscyplinowanych prezesów banków. Jak bankierzy będą pyskować to zrobią z nimi porządek jak z mediami publicznymi. W dodatku państwo ma kontrolę na PKO BP, a to największy gracz na rynku więc koszty rachunków, kart itp będą ustalane urzędowo i inne banki na podwyżki kosztów funkcjonowania rachunków się nie zdecydują, a jeśli się zdecydują to większość przeniesie konto do PKO.
Dante
A czymże są przepływy pieniężne w PLN wobec przepływów pieniężnych w walutach safe heaven, zwłaszcza w czasach gry na reverse carry trade, czego pokłosiem było to, że w zeszłym roku śmieciowy jen okazał się najmocniejszą walutą. I jak mawia Mark Skousen, trzeba obserwować co zrobią banki centralne i na tym zarabiać - tymczesem coraz więcej inwestorów preferuje gotówkę niż aktywa, a to zawsze jest predyktorem do wzrostu popytu na pieniądz (a raczej walutę) u zwykłego Kowalskiego czy Smitha (bo nadchodzą niepewne czasy).
http://www.thestar.com/business/2016/01/15/cash-is-king-in-times-like-these-pape.html
http://finance.yahoo.com/news/cramers-game-plan-cash-king-233301384.html
Dam
Nie kwestionuję tego, że waluty typu safe haven w czasach kryzysu będą się umacniały(złoto również). Kwestionuję fakt drastycznego spadku polskiej waluty w porównaniu do choćby węgierskiej czy rumuńskiej.
3r3
Ropa na rynku, tylko rynek nie ma dojścia do Polski. Jak sprowadzisz do Polski tankowiec?
I wtedy "należymiś" zapyta "a koncesje pan ma?"
Jak chcesz produkować żywność bez części zamiennych do ciągników?
Za co importować części zamienne do samochodów? Bo to teraz są moduły.
Polski przemysł jest właśnie weryfikowany, jest przemysłem peryferyjnym dla RFN i niczym więcej, nie wytwarza ani jednego produktu od początku do wysyłki do klienta, nawet jogurtu, bo linie przemysłowe są na importowanych częściach.
"Banki w kwestii franków nie będą miały nic do gadania. Mogą co najwyżej pohukiwać. Jak spróbują zbiorowo stawiać kredyty w stan wymagalności to PIS będący "po stronie ludu" szybko im takie pomysły z głowy wybije."
Jak masz bank, który po rewizji będzie pod bilansem to lepiej doprowadzić do upadku "z przyczyn politycznych" i później zedrzeć za państwa odszkodowania. Politycy są kadencyjni, sprawa w sądach się przeciągnie i zakończy przy przychylności.
"Ziobro będzie generalnym to i szybko paragrafy znajdą się na niezdyscyplinowanych prezesów banków."
Prezesów skolko godno. Mamy w paczkach, za pół ceny, w promocjach, jak chcesz, ilu chcesz.
"W dodatku państwo ma kontrolę na PKO BP,"
Taką jak MON na Dauszą? A może to NBP i KNF ma lejce od banków?
"więc koszty rachunków, kart itp będą ustalane urzędowo"
Słowo klucz dla walut niewymienialnych i mocno przecenionych - urzędowo.
A po ile urzędnik? Dużo je? Ciężko go zastraszyć? Bo cały rynek to ciężko, a urzędnika od regulacji żaden problem.
//===============
Jedyna kwestia to jak ostre będzie zejście w dół. I kto pierwszy pęknie. Czy producenci, czy korpo, czy giełdy i banki.
Karo
Szczepionki, leki - pięć lat? Chyba coś Ci się potentegowało. Jeszcze trzeba mieć kwity dla nabywcy na to w jakich warunkach były trzymane. Parę ładnych lat temu była afera jak cały duży transport szczepionek p/ grypie się zagrzał (tylko do temp. otoczenia) i był do wyrzucenia.
A co takiego ciekawego na zbyciu mają Norwegowie z tych tzw. zbytków?
Czy takich jachtów nie mają w miarę niedrogo?
http://podroze.gazeta.pl/podroze/51,114158,12039478.html?i=2
3r3
RON i HUF to to samo co PLN. Przecież to ta sama grupa krajów, w wielu oddziałach nawet nie rozróżniają aktywów między tymi państwami.
3r3
No właśnie "należymisiowe" myślenie "a kwity od nabywcy pan ma?"
A myślisz że ktoś kto potrzebuje antybiotyków będzie pytał o kwity?
To mu się kwity dopisze, jakie pan klient sobie życzy. Pan płaci - pan ma.
Towar działa, albo towar nie działa. Technologiczna trwałość antybiotyków przekracza pięć lat, technologiczna trwałość szczepionek oscyluje przy pięciu latach.
A jak chcesz je grzać, smażyć czy naświetlać to już Twoja sprawa. CHF też źle znosi kontakt z grillem.
"A co takiego ciekawego na zbyciu mają Norwegowie z tych tzw. zbytków?"
Ano mają takie jachty, niedrogo, i skutery śnieżne, i skutery wodne.
Andreas
Żyję już długo, ale ciągle zaskakuje mnie to, jak niewiele rekwizytów ma w swoim magazynie Pani Historia.
Za PRLu było tak:
"Niech żyje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza!
Nie sądze abyśmy mogli przegrać batalię na froncie walki o lepsze jutro naszego narodu. Idziemy albowiem słuszną drogą socjalizmu. Przyświecają nam słuszne idee marksizmu-leninizmu. Walka mas o socjalizm jest obowiązkiem każdego robotnika, chłopa i inteligenta! Nie można tolerować bumelanctwa. Każdy bumelant jest dezerterem na froncie walki o pomyślność obywatelek i obywateli Polski Ludowej tego pokolenia i następnych. Bumelant jest wrogiem ludu i to przez lud powinna mu zostać wymierzona kara według ludowej sprawiedliwości! Niech żyje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza!"
Dzisiaj zaś premier Renzi tak walczy z bumelanctwem:
"Problem jest tak poważny, że w związku z licznymi takimi podejrzeniami i wszczętymi śledztwami w wielu urzędach i instytucjach zainstalowano ukryte kamery, które zarejestrowały liczne takie przypadki. Najbardziej spektakularny przykład to niedawny skandal z San Remo, gdzie kilkudziesięciu pracowników urzędu miejskiego zostało zatrzymanych za notoryczne uchylanie się od obowiązków. Postawiono im zarzuty oszustw i przywłaszczenia publicznych pieniędzy."
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wlochy-rzad-wypowiada-wojne-nierobstwu-w-administracji-3471289.html
Dam
Odnośnie części zamiennych do ciągników. Polacy sobie poradzą, a jak nie to konia zaprzęgną, albo kosą będą zboża kosić, a do zasadzenia marchewki czy kapusty ciągnik mi nie potrzebny. Mało w Polsce przydomowych szklarni? Już, naprawdę, nie róbmy takiej tragedii z Polskiego rolnictwa, bo mamy je na jednym z najwyższych w UE poziomów. Ukraina ma tyle żyznych gleb że mogliby wykarmić całą UE, ale mimo to ich rolnictwo leży. Słusznie zresztą określił ich Putin słowami: "Ukraina to nie państwo, tylko terytorium".
Z tym niewytwarzaniem niczego swojego to już kompletnie przesadzasz. Co czwarty mebel w UE jest wytwarzany w Polsce, np. http://wpolityce.pl/gospodarka/233965-spiegel-niemcow-drazni-polska-konkurencja-w-produkcji-mebli-co-czwarty-mebel-jest-z-polski-i-to-dzieki-poparciu-ue (patrz jedna firma z Polski, a ma 1,35 mld zł obrotu, a są jeszcze inne firmy). Okien też nie produkujemy sami? Jesteśmy tylko drugim producentem w UE: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/867852,polska-europejska-potega-w-produkcji-okien-i-drzwi.html Tego też pewnie sami nie robimy? Polskie garnitury Vistuli szyte w Polsce również nie są produkowane i sprzedawane od A do Z w Polsce? Czekoladki Solidarności produkowane jeszcze za PRLu? Wtedy linię produkcyjną dostarczyli nam z zachodniej części Berlina? Polska Amica też jedzie na zagranicznych liniach produkcyjnych? Polscy producenci Butów jak Kazar( http://www.forbes.pl/jak-polski-kazar-odnosi-sukcesy-w-krajach-arabskich,artykuly,196263,1,1.html ) czy CCC ( http://manager.money.pl/prosto-z-firm/artykul/buty-ccc-konkuruja-z-markami-produkowanymi-w,198,0,1831110.html )również nie robią tego sami?
Widzisz problem w tym, że nie bardzo będzie miał kto ruszyć PIS. Mają swojego prezydenta i stabilną większość w obu izbach. Duda wybrał swoich generałów w wojsku, kontrolują policję i służby specjalne więc mają cały aparat przemocy. W tym roku przejmą całkowicie trybunał mające swojego prezesa, mają już media publiczne, kontrolują największe strategiczne polskie spółki, w tym roku zmienia się też prawie cała Rada Polityki Pieniężnej i prezes NBP. Jedna ustawą przejmą również kontrolę nad wszystkimi służbami cywilnymi i jedną decyzją będą mogli zmienić nawet zwykłego naczelnika US na wiosce. Do tego prokuratura. Będą mięli władzę niemal absolutną. Jacyś prezesi banków im podskoczą i w stan wymagalności kredyty będą stawiać? Nie żartuj ;) Jakby NBP i KNF miały lejce od banków to by nie było rekomendacji s i wstrzymywanych wypłat dywidend. PZU przejęło już Aliora, wcześniej PKO przejął Nordeę. Niewiele brakuje aby 50% banków było w polskich rękach(oczywiście w sensie kapitalizacji nie ilości, bo tutaj nadal słabo).
Jeszcze dla tych, którzy twierdzą, że takie osłabienie PLN to normalka i że rumuńskie i wegierskie płacidło to ta sama klasa aktywów:
http://stooq.pl/q/?s=plnhuf&c=3m&t=l&a=lg&b=0
http://stooq.pl/q/?s=ronpln&c=3m&t=l&a=lg&b=0
Możecie mi powiedzieć co takiego nadzwyczajnego wydarzyło się w Rumunii że ich waluta tak znacząco umocniła się do PLN? Nagle ludzie Dacię pokochali? To samo pytanie odnośnie HUF, gospodarka im o 10% skoczyła?
Andreas
Można prościej - tak jak 3r3 - "każdy kryzys przebiega wg tego samego wzorca."
Andreas
"Możecie mi powiedzieć co takiego nadzwyczajnego wydarzyło się w Rumunii że ich waluta tak znacząco umocniła się do PLN?"
Jeżeli wybierzesz dowolnie mały interwał czasu to uzyskasz jeszcze ciekawsze rezultaty...
Dam
Dam
Freeman
Leki to dobry kierunek pod warunkiem:
zakladasz scenariusz resetowy, totalna zawierucha, lub wojna. Wtedy dochodzi do przerwania dostaw i antybiotyki oraz insulina sa na wage zlota.
Jesli zrealizuje sie scenariusz uporzadkowanej recesji, producenci lekow nadal beda dokladali staran, zeby zaspokoic rynek. Leki dla chronicznie chorych to kopalnia zlota.
@Andreas @3r3
Zakredytowac sie jak radzi Kolany. Ja jestem zakredytowany od wielu lat i ten bilans kosztow obslugi kredytu zaczyna mi zjada zyski na innych aktywach . Jestem dobrze do przodu ale zawsze lubie wiecej. Teraz bede sie przekredytowywal i to na nizsza stope procentowa z jak najnizsza splata. Jesli wytrzymalem tyle lat, to musze tak trzymac dalej.
Na chwilowki o duzym procencie taki biznes moze spalic portfel. Kiedys na powaznie bralem w kalkulacjach pod uwage scenariusz resetu.
@Dam
Moje tluczanie slabosci , a nawet wyjatkowej slabosci PLN jest nieco skrajne aczkolwiek ...
Pisalem juz od jakiegos czasu o zagrozeniu konfliktu militarnego w Europie, konkretnie uderzenie ze strony Rosji na zachod. Osobiscie nie podejrzewam Rosjan o takie zamiary i uwazam ruchy i polityke NATO w tym temacie , za wykorzystywanie Polski do celow strategicznych USA.
Polska prowadzi werbalnie najglupsza polityke wobec Rosji . Zaden inny kraj , moze poza UA ale to inny rozdzial, nie dziala tak destrukcyjnie jak polskie rzady bez wyjatku na frakcje.
Moja recepta: zachowywac najlepszej jakosci dyplomacji, to samo z siebie zrodzi wymiane handlowa i gospodarczy win. Dobrosasiedzkie stosunki z sasiadem nidy, powtarzam nigy nie generuja konfliktow zbrojnych.
Powracam do PLN.
Byc moze kapital zachodni, ten najbardziej wtajemniczony, nie wyklucza scenarisza konfliktu zbrojnego na terenia Europy. Jesli taki konflikt mialby zaistniec ( prowokacje w strone Rosji ad absurdum , ze kiedys kazdemu zylka peknie, i Putinowi tez ) to Polska jest miescem pierwszej linii frontu. Wtedy polskie firmy i PLN z dzisiejszego punktu widzenia sa o 100% przewartosciowane.
Radze nie zapominac o genezie Majdanu, o sytuacji w Syrii, zestrzeleniu rosyjskiego bombowca itd. itp. Czasy sa dynamiczne.
3r3
Orlen z dwugłowym orłem (CPN) akurat Ci sprowadzi, Lwów i Kijów i Ci sprowadzi.
Lwami pogoni a kijów zada.
Gazoport to tak był budowany aby nie dało się tego ekonomicznie wykorzystać.
"Sporą część części zamiennych do samochodów robi się w Polsce."
W szczególności komputery pokładowe wyłączające silnik.
"Do japońskich samochodów przypływają japońskie części produkowane w Japonii i jakoś ASO nie mają problemów z ich sprowadzaniem."
Zobaczysz cenę tych części jak PLN poleci.
Problemu nie ma żadnego - pan zapłaci - zamówią.
"Ale na ukrainie mimo wojny po lesie z łukami nie biegają więc nie zakładam takiego scenariusza u nas."
Na Ukrainie kanibalizują pojazdy. W Polsce też tak można, części z jednego do drugiego przekładać. Tylko coraz mniej ludzi ma pojazdy na chodzie.
"Polacy sobie poradzą, a jak nie to konia zaprzęgną"
Masz konie?
A znasz kogoś kto hoduje konie robocze? Bo to nie są te same co do jazdy wierzchem.
Wznowienie produkcji tych koni to pięć lat.
"Co czwarty mebel w UE jest wytwarzany w Polsce"
A co drugi śmigłowcowiec we Francji. Jakoś Francuzi nie imigrują do Polski robić mebli, a w drugą stronę i owszem.
Meble to żaden interes.
Ale jak uważasz inaczej to idź do stolarni pracować.
" Okien też nie produkujemy sami? Jesteśmy tylko drugim producentem"
Niestety nie, akurat o oknach wiem, nie produkujemy do nich ani szyb, ani profili, tylko je tniemy i składamy. Cały materiał jest z importu, więc przy dewaluacji koszt materiału będzie przygniatający.
Jakiś czas był to dobry biznes to się w to wkleiłem i niestety wisi to na dostawach z RFN.
"Tego też pewnie sami nie robimy? Polskie garnitury Vistuli szyte w Polsce również nie są produkowane i sprzedawane od A do Z w Polsce? "
Mam jeden i dziękuję. Straszny badziew. Jednorazówki.
Włoskie noszę latami i żyją.
"Czekoladki Solidarności produkowane jeszcze za PRLu? Wtedy linię produkcyjną dostarczyli nam z zachodniej części Berlina?"
Kakao jest z importu.
"Polska Amica też jedzie na zagranicznych liniach produkcyjnych?"
Idź do pracy w Amice, tam się za karę z agencji pracy czasowej trafia.
"Polscy producenci Butów jak Kazar"
I na tym gospodarkę średniej wielkości państwa utrzymasz?
"Duda wybrał swoich generałów w wojsku, kontrolują policję i służby specjalne więc mają cały aparat przemocy."
Z tym "kontrolują" to bym nie przesadzał. To wychodzi dopiero w użyciu. Już w MON wyszło co minister może pułkownikowi.
"W tym roku przejmą(...) Do tego prokuratura."
Tylko że to wszystko nic nie wytwarza, za to będzie grabić MiŚie. I te od pralek, i te od butów, i te od mebelków i od okien.
"Będą mięli władzę niemal absolutną. Jacyś prezesi banków im podskoczą i w stan wymagalności kredyty będą stawiać? Nie żartuj ;) "
Nie żartuję, tak się zatapia tonącą branżę. Pakuje się zobowiązania formalne w stanie wymagalności do archiwum i podtrzymuje pretensje do zmiany koniunktury.
To się da skapitalizować, a jak państwo rozgrabi firmę to już nic nie skapitalizujesz.
"Jakby NBP i KNF miały lejce od banków (...) było w polskich rękach(oczywiście w sensie kapitalizacji nie ilości, bo tutaj nadal słabo). "
NBP może udzielać bankom kredytów na warunkach korzystniejszych niż rynkowe (czyli dotacji). Któż by się na miód nie połasił?
To są lejce. Bo ten kredyt NBP może umorzyć - korzystniej niż rynkowo.
//==============
"Na PLN nie dzieje się nic niezwykłego"
Tak tak, trzymajcie, banki się przewalutują na interwencji NBP, a Wy trzymajcie.
Petru też zalecał CHF, a sam się przewalutował.
Wierzę im jak reprezentantom banków.
Dam
Zgadzam się z Tobą, że Polska powinna być bardziej piwotalna i uczyć się od Węgier jak doić UE i jednocześnie łechtać Putina. Ale pierwszą linią frontu są Litwa, Łotwa i Estonia. Więc scenariusz napaści Putina na Europę powinien uwzględniać również spadek EUR, a tego nie ma. Tak samo Putin zająłby Rumunię i Bułgarię zanim porwałby się na Polskę. Wcześniej musiałby jeszcze przejąć Ukrainę i Białoruś żeby miał dostęp lądowy do ataku na Polskę. Ruscy mają słabą flotę morską więc od Bałtyku by nas nie wzięli. Muszą mieć drogę lądową, a ta wiedzie wyłącznie przez Ukrainę, Białoruś lub państwa nadbałtyckie.
Pio80tr
Pisałem o tym wczoraj. Weź sobie Twój ustaw na zakres 20 lat.
http://stooq.pl/q/?s=plnhuf&c=3m&t=l&a=lg&b=0
I co widać? Piękne wyjście z trójkąta dołem.
To PLN przez okres 20 lat poprawiał swoją wyceną w stosunku do Forinta. Teraz przyszedł czas na skorygowanie tej przeszacowanej wyceny :)
hugo80
cyt;To nie hazard - to matematyka.
- rozumiem że 15.01.2015r to co się stało z Franciszkiem to też była matematyka i zarobiłeś kilka baniek albo miliardów ?no proszę Cię ...
Dla tego Trader21 piszę iż teraz jest czas na uchronienie swojego kapitału ,gdyż czasy nie pewne i z matematyką to ma coraz mniej wspólnego.
Odnośnie części zamiennych Dam ma moim skromnym zdaniem rację ,powrót do korzeni to kwestia czasu ,po za tym jak długo mamy ta nowoczesność ?nawet się z nią jeszcze tak naprawdę nie zaprzyjaźniliśmy .
Maszyny-to nawet lepiej że aż tak mocno nie jesteśmy z tym zaprzyjaźnieni .Po za tym jak przyjdzie nędza-głód to masz jeszcze ręce ,proste ,proste -pytanie czy takich działań wielcy tego zasranego świata nie zechcą opodatkować-te ćwoki posuną się do najgorszego by zniszczyć cywilizację-nas zniewolić.
3r3
Zaraz tam wojna, przemysł farmaceutyczny ma doroczne zawietuchy z powodu "należymisiów".
W recesji wiele nie trzeba, żeby doprowadzić do pustych półek przerwaniem łańcucha dostaw z jakiegoś nieistotnego powodu (łańcuch jest nazbyt obciążony i cokolwiek go blokuje).
Wtedy towary pierwszej potrzeby schodzą po dowolnych cenach.
Jedzenia w Polsce nie braknie. Ale leki mogą mieć przerwy w dostawach jak je wykupią Niemcy czy Francuzi. I wtedy trzeba się do takiej górki cenowej przyłączyć.
"Ja jestem zakredytowany od wielu lat i ten bilans kosztow obslugi kredytu zaczyna mi zjada zyski na innych aktywach ."
Bo spłacasz. A można iść w bankruty. To są przecież tak niezależne od człowieka czynniki że może się każdemu przydarzyć.
Bo jak ktoś nie płaci to pan płaci, pani płaci, wszyscy płaczą. Zaraz mnie tu obrzucą zgniłymi jajami.
Polskę najczęściej napadają Niemcy, Rosja to militarnie problem wtórny.
@hugo80
"Dla tego Trader21 piszę iż teraz jest czas na uchronienie swojego kapitału ,gdyż czasy nie pewne i z matematyką to ma coraz mniej wspólnego."
Jak widzisz że matematyka nie działa to wychodzisz z kasyna i szukasz gdzie jest rynek.
A że czasem ktoś urealni stanowisko to właśnie jest ryzyko. Szwajcarzy urealnili, przecież trzymanie kursu urzędowego to była chora sprawa jak w Argentynie tylko odwrotnie.
Freeman
Patrzysz na wycene PLN jakby nie bylo crosow walutowych. Najwazniejsze sa pary:
EURUSD
USDJPY
CHFUSD
i jeszcze odpowiednio Funt Brytyjski.
Czemu euro sie nie oslabia? http://stooq.pl/q/?s=eurusd&c=5y&t=l&a=lg&b=0
Jak to sie nie oslabia? Spojrz na 5cioletni wykres.
Wystarczy oslabic PLN do np. $ i juz PLN slabnie do wszystkich pozostalych walut. Nawet w przypadku przewalutowania franciszanow i "wypierania " CHF z polskiego rynku.
Sorry Batory, taki mamy klimat.
@3r3
Rozwazalem opcje upadlosci firmy, ale jakos mi czegos tam zabraklo, no wiesz... Jeszcze ciagle moze zdarzyc sie cos nadzwyczajnego i wyjde na czyst lekka reka i bez ceregieli.
Ale sam pomysl jest jak najbardziej. Juz teraz , widzac co rzad robi z moimi pieniedzmi nie mam skrupulow. Tylko ze teraz juz mi sie coraz mnie kalkuluje.
hugo80
Jak widzisz że matematyka nie działa to wychodzisz z kasyna i szukasz gdzie jest rynek.
-tylko do momentu wyjścia z kasyna (czyli uświadomienia że matma nie działa )można juz wiele popłynąć .
Thomas
Ta zmiana PISowa i te stawianie się Niemcom i UE dały by rezultaty gdyby się do tego wcześniej przygotowali tak jak od lat przygotowują się np. Chiny. U nas po 8 latach jedyne do czego PO nas przygotowała to do katastrofy. Teraz do władzy doszedł PIS i stawiają się wszystkim, bo Kaczyński myśli, że jak przejął władzę to może robić co zechce i nikt mu nie może podskoczyć. Ja nie odbieram PISowi dobrych chęci, na pewno chcą dobrze, ale dobrymi chęciami to jest piekło wydrukowane. Naprawdę myślisz, że międzynarodowa finansjera w odwecie za poczynania naszego rządu nie zaatakuje nawet PLNa? Co może demokratycznie wybrany rząd kraju peryferyjnego zrobić międzynarodowej finansjerze pokazała Grecja.
Freeman
Patrzac na zapodany wykres walutowy a szczegolnie na rok 2009, wnioskuje, ze Forint w sytuacjach kryzysowych radzi sobie lepiej niz PLN.
Czyzby aktualne ruchy walutowe byly zapowiedzia kolejnego kryzysu a la 2008 ?
Freeman
Czy aby w Chinach znow cos nie wybuchnie ?
3r3
Otwierając firmę trzeba mieć teorię zakończenia działalności. Czyli jakie cele ma osiągnąć działalność. Biorąc pod uwagę własną wydolność i dynamikę rynku horyzont 2 do 5 lat jest właściwy, po 2 latach prosperity należy przygotowywać firmę do zanurzenia. Delikatnie i powoli, przejść w fizykę, a później wykonać protokół zamknęcia i przenieść się na kolejne pole gdzie grunt już zregenerowany.
Jak w rolnictwie - trójpolówka.
3r3
"-tylko do momentu wyjścia z kasyna (czyli uświadomienia że matma nie działa )można juz wiele popłynąć ."
Trzeba się uczyć, to nei pierwszy kryzys w życiu - było przywyknąć i po objawach poznawać kiedy żegnać towarzystwo.
Dam
Ta rentowność branży meblarskiej taka zła nie jest. http://www.infocredit.pl/pl/rankingi/archiwum/110-rentowno%C5%9B%C4%87-polskiej-bran%C5%BCy-meblarskiej-mo%C5%BCe-by%C4%87-lepsza.html Piszą że 5,5-7%.
Nie mówię, że w Polsce jest świetnie. Ale PKB nam przez 8 lat urosło o 800 mld zł. To jednak o jakimś postępie świadczy. Garnitury z Vistuli to faktycznie badziew, na włoskie sobie jeszcze pozwolić nie mogę, ale te z Suit Supply są ok. W branży odzieżowej mamy jeszcze Próchnik, czy Bytom. Również badziew ale coś produkujemy. Jest Wólczanka, Berg, Osovski, Willsoor Gino Rossi. Jeśli chodzi o garderobę i obuwie to coś jednak produkujemy. Ma to słabą jakość, ale jednak. Nie każdego stać na garnitury od Broni czy z Savile Row. Te okna może nie na wysokiej rentowności ale drutex czy okno-plas to jednak rozpoznawalne marki.
"Jesteśmy czwartym producentem mebli na świecie. Prawie 90 proc. rodzimej produkcji trafia na eksport. Inna polska specjalność to stolarka okienna i drzwiowa: tu staliśmy się numerem jeden w Europie, np. aż 40 proc. światowej produkcji okien dachowych pochodzi z naszego kraju. W 2012 r. polskie firmy wyeksportowały za granicę ponad 4,15 mln okien, tj. o ponad 20 proc. więcej niż w 2008 r. Spektakularne sukcesy odnosi Oknoplast, który zagraniczne rynki zdobywa od niespełna 10 lat - tj. od 2004 r. Efekt? Znajduje się w ścisłej czołówce producentów okien PVC w Europie. Kilka tygodni temu został sponsorem 8-krotnego mistrza Niemiec Borussii Dortmund. To już trzeci gigant piłkarski, którego sponsoruje polski producent. Jako sponsor Interu Mediolan umacnia znajomość marki we Włoszech, jako sponsor Olympique Lyon zdobywa sympatię klientów francuskich.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/1016503,meble-zywnosc-okna-kosmetyki-jachty-polskie-marki-podbijaja-swiat,id,t.html"
Więc chyba nie tak źle skoro stać ich na sponsorowanie Borussii czy Lyonu.
"Polska jest też liczącym się w świecie producentem jachtów i łodzi. Specjalnością są łodzie motorowe z silnikami zaburtowymi od 6 do 10 metrów, a w produkcji łodzi motorowych do 9 metrów Polska ustępuje jedynie USA. 900 aktywnych firm dających zatrudnienie około 35 tys. osób (2011 r.) produkuje około 22 tys. jednostek pływających rocznie, z czego ponad 90 proc. trafia na eksport. Naszą specjalnością jest też oczywiście żywność. Eksport rośnie dynamicznie. Jedną z firm, która z powodzeniem podbija rynki zagraniczne, jest Grupa Maspex Wadowice, właściciel marek Tymbark, Kubuś, Lubella, Puchatek, Ekland, DecoMorreno, Cremona, La Festa i Plusssz. Eksport stanowi ok. 34 proc. firmy. Produkty trafiają do około 50 krajów, nawet tak egzotycznych jak Urugwaj, Mongolia czy Liberia."
Więc i jachty produkujemy i na świecie tylko Jankesi nas przewyższają. Nie wiem czy do Amica wysyłają ludzi z przymusu.
TEż chciałbym żebyśmy w Polsce produkowali towary luksusowe, bo na nich są największe marże. Chciałbym żeby polski poljot czy błonie miały renomę szwajcarskich zegarków, żeby polska solidarność była jak lindt, żeby polskie Dorato było jak Moet. Tylko w pewnych kwestiach mamy jako naród dziwną mentalność. Polak pójdzie do salonu kupi nową Oktawię za 60 tys zł, ale będzie chodził z butach z ekoskóry, bo mu na co mu Crockett&Jones czy choćby Loake. We wszystkich badaniach opinii konsumentów dla Polaków najważniejsza jest niska cena, a nie jakość. Dlatego producenci dostarczają na rynek lipę a ka Vistula, a przekonanie polskiego mężczyzny do tego że warto za flakon perfum zapłacić 400 zł jest niewykonalne, bo przecież on się "psika" dezodorantem Adidas za 15 zł i też fajnie pachnie...
paaa
Uwierz mi, że 3r3 rozumie co piszesz, ale on pisze o czymś innym niż Ty i w kółko macieju do siebie piszecie
Ty podajesz pierdolety, WAŻNE, ale w dobie stabilności, a mu chodzi o przemysł podstawowy, ciężki, przemysł robiący przemysł, zbrojeniówkę, coś na ciężkie czasy, albo na machanie szabelką - wy nam fik to my mamy was w d... i sobie poradzimy bo mamy odpowiedni przemysł (nie taki co robi okna, meble i gacie).
Dam
Dam
3r3
Wciśnij dupingowo meble Egipcjanom jak Francuzi nie kupią.
"Ta rentowność branży meblarskiej taka zła nie jest. (...) Piszą że 5,5-7%"
Jak na lokacie jest tyle to ludzie kręcą nosem, a tu jeszcze trzeba się nazarządzać.
To jest rentowność poniżej wszelkiej krytyki.
"Nie mówię, że w Polsce jest świetnie. Ale PKB nam przez 8 lat urosło o 800 mld zł."
A rząd dalej ma deficyt w budżecie? No to jakieś liche to 800?
" To jednak o jakimś postępie świadczy."
W księgowaniu owszem. Mnie też zarachowali jako inwestora zagranicznego, a wartość inwestycji taka, że w życiu tylu nie widziałem.
" W branży odzieżowej mamy jeszcze Próchnik, czy Bytom."
Też próbowałem, mam czasem patriotyczne odhyły zakupowe, ale ciuch roboczy nie może się pruć sam z siebie.
"Również badziew ale coś produkujemy"
No właśnie, badziew produkujemy. To poważny zarzut, pozostałych producentów też testowałem. Niestety nie da się tego używać do pracy. Może to ciuchy do pogrzebów?
"Te okna może nie na wysokiej rentowności ale drutex czy okno-plas to jednak rozpoznawalne marki. "
Tylko że ja chcę rozpoznawać to w portfelu. Po owocach to poznaję.
Jachty też robiłem. I to te większe dla szejków. Niestety osprzęt nie jest z polski. A to nie kadłub jest drogi, to silniki, prądnica, nawigacja.
"Więc chyba nie tak źle skoro stać ich na sponsorowanie Borussii czy Lyonu. "
Zacznijmy od Forda dla każdego pracownika Forda, a potem wrócimy do tematu otów w kosmos.
"Naszą specjalnością jest też oczywiście żywność. "
Przetwarzana w RFN.
"Jedną z firm, która z powodzeniem podbija rynki zagraniczne, jest Grupa Maspex Wadowice"
Chcesz mi powiedzieć, że państwo które eksportowało czołgi, autostrady, cukrownie, cementownie i radary ma się wyżywić z produkcji soczków wożonych na koniec świata?
No to już wiem czemu liczba ludności tak spadła. Nie da się z tego wyżywić ludności - pouciekali.
"Więc i jachty produkujemy i na świecie tylko Jankesi nas przewyższają. Nie wiem czy do Amica wysyłają ludzi z przymusu. "
Powinienneś zapoznać się z branżą osobiście. Daz kilka lat temu kupił Posejdona (taką halową obrabiarkę do kadłubów), tylko że przy tych stawkach ktokolwiek kto się czegoś nauczy ucieka z Polski.
"TEż chciałbym żebyśmy w Polsce (...) za 15 zł i też fajnie pachnie..."
I właśnie dlatego u mnie Polska ma taki rating, bo przerobiłem podejście do biznesu od każdej strony. Wychowałem się w domu, gdzie pojęcie posiedzenia zarządu znałem zanim poszedłem do szkoły, szybko też dowiedziałem się jak działają struktury przedsiębiorstw, księgowość.
I dlatego nie mam złudzeń, polska gospdoarka oparta o Polskę Centralną i Zachodnią (Wschodnai to teraz zagranica) nie jest w stanie działać.
"Szwajcaria takiego ciężkiego przemysłu nie ma i żyją całkiem dobrze..."
Oerlikon na początek, potem pojedziemy przez głowice optoelektroniczne, komputery artyleryjskie, artylerię przeciwlotniczą i jeszcze tak długo mogę.
Oerlikony bardzo lubię, rozwiązania gniotsja niełamiotsja.
Arcadio
Polska wciąż ma pewien potencjał to się zgadza, ale nie jesteśmy w stanie funkcjonować samodzielnie, bo tego nie wystarczy robić cukier, ubranie czy meble ale trzeba mieć całościowy potencjał przemysłowy a ten został zniszczony. Najbliżej samodzielności i suwerenności byliśmy za Gierka, ale Żydom z KORu ( którzy płonąc chęcią zemsty za 68y) udało się podburzyć robotników i zniszczyć to wszystko. Całe to "otwieranie" , "prywatyzowanie" , "globalizowanie" polskiej gospodarki miało jeden cel - zniszczyć ją i uczynić zależną od mocarstw. I to się doskonale udało.
Żeby funkcjonować tak jak sobie marzysz to potrzeba mieć coś czego inni pragną - ze sprzedaży tego dostalibyśmy dolary na zakup tego co potrzebujemy czyli ropy, gazu i środków produkcji - pewnie wiesz że nie produkujemy żadnych elementów elektroniki, automatyki przemysłowej, informatyki i systemów sterowania.
Oprócz tego potrzeba jeszcze dywizji do ochrony tego wszystkiego - tego mamy trochę tylko za mało i dodatkowo spenetrowane przez wrogów.
Dam
To, że PKB zwiększa się o 800 mld zł to nie znaczy że deficyt znika, bo zatrudnia się coraz więcej urzędników, coraz więcej ludzi pobiera emrytury, a i tych, którzy powinni płacić zus wchodzą sobie na krus i za darmo się leczą itd. Nie porównuj wzrostu PKB ze wzrostem rozdawnictwa spowodowanej nieudolnością rządu i fatalnej demografii. Polska gospodarka się rozwija według potrzeb i możliwości technologicznych. Nie zaczniemy nagle produkować polskiego leoparda czy polskiego f-35, bo nie mamy technologii. Do pewnych poziomów dochodzi się pokoleniami. Chiny 15 lat temu miały jedną łódź podwodną, dzisiaj mają ponad 40. To jest proces. My dopiero zaczynamy odbudowywać swój przemysł zbrojeniowy, bo po okresie transformacji wszystko nam zbankrutowało. Taki mieliśmy klimat. Te polskie czołgi są dobrym początkiem, podobnie jak rosomaki. Fajnie by było gdyby polski rząd zbudował silny koncern militarny zamiast budować centra nauk kopernik. Niestety tak nie jest.
kikko
Dochodzą do tego kramu jeszcze zabawki. Jakiś czas temu Pan Prezydent własnoręcznie wsparł branżę gier w PL.
http://forsal.pl/artykuly/826843,nie-tylko-wiedzmin-polska-wyrasta-na-europejska-potege-w-branzy-gier.html
3r3
"Rentowność jest taka na jaką pozwalają konkurenci na rynku. Jak masz na rynku duzo podmiotów, które parają się tym samym co Ty to rentowność spada wszystkim."
Ale nie poniżej rentowności rolnictwa.
Poniżej sprowadzą to tylko "należymisie".
"Okna produkować trzeba, bo potrzebne do każdej nieruchomości(chyba, że ktoś w ciemni lubi mieszkać) to i producentów okien sporo. Przemysł militarny ma to do siebie, że trzeba mieć pozwolenie na produkcję i pozwolenie na sprzedaż"
Zapewniam Cię, że wyprodukowanie broni bez pozwolenia jest technologiczie możliwe, tak samo jak można jeździć samochodem bez prawka.
To "należymisie" powodują że nie mogę robić karabinów tylko okna, a ja bym chciał pokonkurować i na tym drugim rynku.
"Ja sobie nie mogę kupić nowego Leoparda od Niemców nawet jakbym zapłacił podwójną stawkę."
To akurat mogę Ci zorganizować po cenie. Tylko uzbrojeny nie będzie i sterowanie wieży będzie bez komputera, trzeba sobie joystikiem obracać.
"Można więc mieć przemysł militarny ale nic nie sprzedawać, bo własny rząd nie chce już kupować, a cudzym rządom sprzedawać nie pozwala."
To się wymienia rząd. Przy użyciu tego czego nie kupił i nie wyjechało.
"My na tym polu jesteśmy dość ciency ale niewidzialne czołgi robimy(pl 01). Choć to też lipa na gąsienicach."
Jak dotąd widziałem zero sztuk, pewnie dlatego że tak bardzo niewidzialne.
"Polska gospodarka się rozwija według potrzeb i możliwości technologicznych. Nie zaczniemy nagle produkować polskiego leoparda czy polskiego f-35, bo nie mamy technologii."
A popatrz produkowaliśmy czołgi, murzyni i arabowie z walizkami pieniędzy po nie przyjeżdżali, a od Niemców Leosiów nie kupowali.
" My dopiero zaczynamy odbudowywać swój przemysł zbrojeniowy, bo po okresie transformacji wszystko nam zbankrutowało. Taki mieliśmy klimat. "
Trzeba znaleźć i ukarać winnych. Chyba że chcesz inwestować w kraju, który będzie transformowany do kultury zbieracko łowieckiej w rezerwatach dla Indian.
"Te polskie czołgi są dobrym początkiem, podobnie jak rosomaki. Fajnie by było gdyby polski rząd zbudował silny koncern militarny zamiast budować centra nauk kopernik. Niestety tak nie jest."
Znowu jakiś rząd. Rząd niczego nie zbuduje, bo rząd ma wyłącznie aparat niszczący.
Rząd jest od tego, żeby przymusić społeczeństwo do konsumowania czołgów. Żeby za te własne czołgi chcieli zapłacić.
Dam
Niektóre Twoje przykłady są abstrakcyjne. Jak Francuski rząd zabronił sprzedaży Mistrali to marynarze powinni z tych mistrali obalić rząd francuski i wymienić go na taki, który pozwoli sprzedać rosjanom mistrale? Tak to widzisz? ;) Co do polskiego czołgu pl 01 to w 2018 ma ruszyć seryjna produkcja.
Z tym karaniem winnych może być problem. Bo to Balcerowicz transformował, a dzisiaj jego uczeń w niektórych sondażach prowadzi. Cięzko będzie z tym karaniem...
Chciałbym utopii, o której piszesz. Chciałbym żeby można było produkować militaria bez udziału rządu, ale nie znam kraju, w którym spółki przemysłu militarnego byłyby całkowicie oderwane od rządu(i nie mówię tutaj o produkcji pistoletów tylko o czołgach, czy myśliwcach).
Pio80tr
Podajesz Szwajcarię jako przykład kraju, który radzi sobie bez przemysłu ciężkiego.
Warto dodać, że Szwajcaria to raj podatkowy, skonstruowany tak aby dawać bardzo dużą dawkę skrytości swoim klientom. Bezpieczeństwo, poufność, prywatność, zaufanie to są ich wartości. Dlatego w kantonie Zug swoją siedzibę (pod postacią skrytki pocztowej) ma 30tyś korporacji.
3r3
Zarówno w Szwecji, Rosji, Pakistanie możesz sobie wyprodukować cokolwiek i jedyna kwestia to działka dla "należymisia" - eksportuj i prosperuj.
W Polsce było tak samo, Radom produkował broń tak szybko jak klienci nadążali pieniądze przywozić.
"Niektóre Twoje przykłady są abstrakcyjne. Jak Francuski rząd zabronił sprzedaży Mistrali to marynarze powinni z tych mistrali obalić rząd francuski i wymienić go na taki, który pozwoli sprzedać rosjanom mistrale? "
Przytomności - spółka opłaciła lobbystów, którzy przymusili rząd do zapłaty spółce odszkodowania za ten deal.
Tak się to robi a jakby rząd fikał to by spółka finansowo wsparła kogo innego w wyborach. Tak się to robi.
A jak rząd fika, to zaraz się znajdą jakieś kompromitujące pokojówki, asystentki, stażystki.
"Co do polskiego czołgu pl 01 to w 2018 ma ruszyć seryjna produkcja."
'Tu na razie jest ściernisko...'
Zawsze mówią że lepiej będzie kiedyś tam - rezultaty z zeszłych obiecanek gdzie?
"Z tym karaniem winnych może być problem. Bo to Balcerowicz transformował, a dzisiaj jego uczeń w niektórych sondażach prowadzi. Cięzko będzie z tym karaniem..."
Teraz wiesza się za Ziobro, a nie za sondaż.
"Chciałbym utopii, o której piszesz. Chciałbym żeby można było produkować militaria bez udziału rządu, ale nie znam kraju, w którym spółki przemysłu militarnego byłyby całkowicie oderwane od rządu(i nie mówię tutaj o produkcji pistoletów tylko o czołgach, czy myśliwcach)."
W Szwecji, w Rosji, w Izraelu. To firmy zbrojeniowe mają tam państwo. To zdrowo jak producenci mają państwo (taniej dla podatnika), bo jak mają bankierzy to wychodzi bardzo drogo.
kobyszcze
Czy mógłbyś wytłumaczyć po krótce mechanizm związany z 'towarami o cenach regulowanych'? Chodzi o to, że państwo przestanie dopłacać?
Sam wcześniej myślałem o produktach medycznych, bo są po prostu potrzebne, i będą droższe w przypadku braków.
Z innej strony, może są jakieś łatwe w wytworzeniu, a istotne leki, które możnaby produkować na własną rękę, kiedy mało kto oglądałby się na patenty.
Karo
http://marketbio.pl/kwas-l-askorbinowy-1-kg-stanlab.html?gclid=Cj0KEQiAlO20BRCcieCSncPlqqMBEiQAOZGMnOySxJxY4SrIOlLmkMiYz-OooDav0mvAyEA_RHXq_MUaAmfv8P8HAQ
zapakuj w kapsułki i.. sprzedawaj.
Jakby to było takie proste, to wszyscy by to robili.
Niestety w cenie olbrzymi udział ma część sprzedażowa. Jak zrobić, żeby to od Ciebie ktoś chciał kupić, a nie od konkurencji.
W kosmetykach jest to jeszcze bardziej widoczne. Komponenty są bajecznie tanie.
3r3
W kosmetykach fałszowanie produktów jest powszechne, a produkty nie do rozróżnienia inaczej niż po dodanych znacznikach.
Z produktów medycznych to prawie wszystko jest łatwe do wytworzenia, natomiast niektóre linie produkcji są tak obwarowane licencjami, że trudne jest odtworzenie produkcji bez dostaw licencjonowanych komponentów (antybiotyki). A niektóre procesy są po prostu technologicznie kosztowne (szczepionki) i czasochłonne.
Część leków ma prekursory z obrotu na kwit od "należymisia". W większości są to bardzo proste środki.
Cały problem z obrotem towarami o cenach regulowanych polega na tym, że "należymisie" decydują komu wolno produkować, a do tego pilnują urojonych "praw patentowych". Dzięki temu są szczepy żyjątek modyfikowanych genetycznie produkujących różne ciekawe substancje pochodne penicyliny, których nie wolno sobie samemu rozmnażać. Brazylia się postawiła i produkuje - tam leki są tanie.
Jeśli "należymisie" w trakcie kryzysu nie zapewnią wystarczającej intratności biznesu (dewaluacja) przy cenie regulowanej, to cały kabaret związany z procedurami produkcji (rytuały czystości) traci uzasadnienie technologiczne. Tam jest certyfikat na certyfikacie, nie ma to żadnego uzasadnienia technologicznego tylko ma być idiotoodporny.
Wtedy oczywiście nie dotrze do produkcji jakiś głupi filtr produkowany tylko w RFN i nie można przeprowadzić zgodnie z procedurą całej produkcji, bo lek nie będzie miał certyfikacji. W lotnictwie jest tak samo głupio, i w gas-oil na Morzu Północnym. Dużo jest takich HACAPowych bzdur w przemyśle.
No i w rezultacie nie mamy leków dopuszczonych do obrotu.
Wtedy pada pytanie skąd je brać. Na przykład ile kosztuje szczepionka na żółtaczkę, jak ktoś bliski idzie do szpitala, a w oficjalnym obrocie "nie ma i nie będzie"?
Już dziś znaczna część leków w Polsce jest sprzedawana na bazarach, pochodzi z Turcji i Grecji.
Jak regulator przestaje regulować cała hucpa z utytułowanymi "należymisiami" w łańcuchu traci sens.
Coś jak regulacje korporacji zawodowych w usługach prawnych. Bez przemocy państwa prawnicy są tańsi od stolarzy - bo mniej przydatni.
//============
Co do przemysłu zbrojeniowego, nie zaciekawiło nikogo, że WB Electronics musiało całkowicie niemilitarne fly eye testować w Szwecji? Niebo tam bardziej niebieskie?
albert222