Podczas jednego z niedawnych wystąpień Mike Maloney podjął temat przemowy Bena Bernanke z 2002 roku. Czternaście lat to w świecie finansów kawał czasu, jednak wspomniany tekst jest wyjątkowo ważny i aktualny. Z perspektywy czasu widać, że była to zapowiedź działań podejmowanych przez rządy i banki centralne na przestrzeni kolejnych lat. Wystąpienie Maloneya jest dostępne w języku angielskim, ale ze względu na jego wagę postanowiliśmy streścić je po polsku.
Przepowiednia Bena
Przemowę Bernanke można podzielić na dwie główne części. W pierwszej z nich były szef FED odniósł się do sytuacji, w której deflacja doprowadzi do radykalnego obniżenia stóp procentowych – do zera lub w okolice zera. Bernanke stwierdził wówczas, że zdaniem wielu ekspertów, po sprowadzeniu stóp procentowych do zera, bank centralny zostanie „pozbawiony amunicji”. Innymi słowy: bank centralny nie będzie miał w ręku żadnego narzędzia, pozwalającego na stymulowanie gospodarki.
Zaznaczamy, że w kwestii polityki monetarnej, rząd oraz bank centralny współpracują na tyle ściśle, że oba określenia są w artykule używane zamiennie.
W dalszej części swojej przemowy, Bernanke w dyplomatyczny sposób dał do zrozumienia, że zerowe stopy procentowe wcale nie wyczerpują możliwości banku centralnego. Następnie przypomniał, że system oparty na pustym pieniądzu daje rządowi możliwość dowolnego zwiększania wydatków oraz napędzania inflacji. Bernanke dodał również, że w takim systemie rząd może zwiększać ilość dolara w obiegu (za pomocą zakupów banku centralnego), zmniejszając w ten sposób wartość waluty. Co ważne, były szef FED podkreślił, że „zdeterminowany rząd zawsze może wykreować inflację”.
Podsumowując krótko pierwszą część przemówienia można założyć, że Bernanke już w 2002 roku zdawał sobie sprawę z narastającego problemu zadłużenia. Najprawdopodobniej miał wówczas własną wizję wyjścia z tej sytuacji. Zapewne obejmowała ona również ochronę dla najważniejszych banków, które podczas kadencji Bernanke na fotelu szefa FED, stały się „zbyt wielkie, by upaść”.
Nowoczesna bankowość centralna
W drugiej części przemówienia Ben Bernanke skupił się na działaniach, które pozwoliłyby bankom centralnym utrzymać kontrolę nad systemem monetarnym. Warto pamiętać, że są to słowa z 2002 roku. Większość poniższych propozycji brzmiała wówczas abstrakcyjnie.
Pierwszą z propozycji stanowiło wprowadzenie zerowych stóp procentowych. Rozwiązanie to zostało zastosowane w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 roku. Była to sytuacja bez precedensu, ponieważ nigdy w historii stopy procentowe nie znalazły się na tak niskich poziomach.
Zakładając funkcjonowanie stóp procentowych na minimalnych poziomach, Bernanke stwierdził, że kolejnym krokiem banku centralnego mogłoby być zwiększenie skali skupu aktywów. Dzisiaj znamy to jako Quantitative Easing (banki centralne za wykreowaną z powietrza walutę skupują rządowe obligacje), jednak 14 lat temu było to zupełnie nieznane określenie. Nie zmienia to faktu, że ten pomysł również został wcielony w życie. Masowe skupowanie obligacji zaczęło się od USA, a następnie w podobny sposób postąpiły inne banki centralne. W efekcie, rentowność obligacji poszczególnych państw została sztucznie zaniżona, a zbankrutowane rządy mogą pozyskać kapitał po minimalnym koszcie. Z tego powodu politycy bez wahania zwiększają zobowiązania, głównie wobec banku centralnego.
Jak widać na wykresie, banki centralne prowadzą skup aktywów na zmianę. Na początku najaktywniejszy był FED, dzisiaj „przodują” pod tym względem ECB oraz BoJ.
Oczywiście opisywana tutaj polityka banków centralnych nie przynosi efektów, tzn. nie prowadzi do odrodzenia gospodarki. Jej prawdziwym efektem jest większy wpływ polityków i bankierów na życie zwykłych ludzi. Dlatego też Bernanke za jednym zamachem zaproponował większą ilość rozwiązań, a każde z nich ma dawać nam złudzenie, że politycy robią wszystko, by uratować sytuację.
Kolejna propozycja polegała na zróżnicowaniu skupowanych aktywów. Również i ona zdobyła sobie popularność bankierów centralnych, zwłaszcza w Japonii. Tamtejszy Bank of Japan ma w swoim posiadaniu 60% ETFów dających ekspozycję na japoński rynek akcji. Z kolei na amerykańskiej giełdzie notowania niektórych spółek napędzane są zakupami Szwajcarskiego Banku Centralnego.
Bernanke zaproponował także, aby stopa funduszy federalnych została obniżona do zera. Jej poziom określa z jakim oprocentowaniem banki pożyczają sobie wzajemnie pieniądze. To kolejny pomysł, który tuż po wybuchu kryzysu finansowego został wcielony w życie.
Następnym punktem w przemówieniu Bernanke było wejście banku centralnego na rynek długu, czyli np. skupowanie MBSów (mortgage-backed securities – kredyty zabezpieczone nieruchomościami). W 2002 roku FED nie miał w swoim bilansie żadnych MBSów. Ta sytuacja zaczęła się szybko zmieniać w kolejnych latach – FED stał się największym na świecie posiadaczem nieruchomości, nabywając je za walutę wykreowaną z powietrza. To ważne, zważywszy na fakt, że zwykli ludzie pracują na własny dom przez całe dorosłe życie.
W dalszej części, Bernanke przywołał Skarb Państwa, który wedle jego propozycji mógłby emitować dług, skupowany następnie przez FED. Za pozyskane pieniądze rząd miałby możliwość przejęcia prywatnych aktywów. Tak też się stało. Skarb Państwa zaangażował środki w ratowanie AIG, General Motors czy Chryslera.
Przyjrzyjmy się teraz propozycjom Bena Bernanke, które jeszcze w 2002 roku brzmiały jak totalna abstrakcja:
Zerowe stopy procentowe – zrobione.
Skup obligacji – zrobione.
Skup akcji – zrobione.
Zerowa stopa funduszy federalnych – zrobione.
Interwencje na rynku długu – zrobione.
Skupowanie prywatnych aktywów przez Skarb Państwa – zrobione.
W takiej sytuacji nasuwa się pytanie: co jeszcze nas czeka? Otóż Maloney zwrócił uwagę na fragment, w którym Bernanke wspomniał o znaczącym obniżeniu podatków, co miałoby napędzić inflację. Oczywiście oznaczałoby to również zwiększenie deficytu. To jedyny z niezrealizowanych postulatów Bernanke, ale…
…kilka tygodni temu na scenę wyszedł nowy prezydent USA Donald Trump i ogłosił wielki program odbudowy Stanów Zjednoczonych, który ma wyprowadzić gospodarkę z marazmu. Dodatkowo, administracja prezydenta - elekta już teraz zapowiada ostre cięcia podatków. Czyżby ostatnia propozycja Bernanke miała zostać zrealizowana po 15 latach od jego przemówienia?
Podsumowanie
Wypowiedzi bankierów centralnych zazwyczaj obliczone są na wywołanie określonego efektu. Nie należy ich jednak pomijać, bo niektóre spośród nich pokazują w jakim kierunku zmierza świat finansów.
Przemówienie Bernanke jednoznacznie pokazuje, że nie ma takiej skali interwencji, której nie podjęłyby się banki centralne w celu utrzymania kontroli nad systemem monetarnym. Oczywiście aż do momentu, kiedy ktoś zezwoli na mniejszy lub większy kryzys. To idealna okazja by pokazać ludziom, jak bardzo potrzebują troskliwej opieki polityków.
Podsumowując propozycje Bernanke, Maloney podkreślił wspaniałe perspektywy dla złota i srebra. Działania banków centralnych polegające na psuciu walut faktycznie wzmacniają pozycje metali szlachetnych. Ostatecznie złoto i srebro wspaniale sprawdzają się w otoczeniu negatywnych rzeczywistych stóp procentowych (rzeczywista inflacja wyższa od oprocentowania lokat). Należy jednak pamiętać, że Maloney zarabia na sprzedaży metali szlachetnych. Odradzamy stosowanie się do jego sugestii o przeznaczeniu 100% kapitału na złoto i srebro. Znacznie bezpieczniejsza jest dywersyfikacja. Oprócz metali w portfelu powinny znaleźć się również surowce oraz najtańsze rynki akcji. Poza proponowanymi już wcześniej kierunkami (Rosja, Turcja, Chile, Nigeria) zastanawiamy się również nad Singapurem oraz Azją z wyłączeniem Japonii. Dodatkowy bufor powinna stanowić gotówka, odpowiadająca za 20-30% portfela, ulokowana we franku szwajcarskim oraz walutach surowcowych.
Na zakończenie, wracając do przemówienia Bernanke, raz jeszcze zwracamy uwagę na rosnący stan posiadania banków centralnych. Być może w tak absurdalnym świecie finansów warto przypomnieć, że ustrój w którym państwo ma wszystko, a obywatele nie mają nic, nosi nazwę „komunizm”.
Zespół Independent Trader
abc123
Jakie akcje, ETFy ?
Co ze spółkami wydobywczymi srebro i zloto?
BuahahaXD
"warto przypomnieć, że ustrój w którym państwo ma wszystko, a obywatele nie mają nic, nosi nazwę „komunizm”."
Ustrój ten nosi nazwę "socjalizm". Komunizm jest pojęciem bardziej ideologicznym, które nie wymaga istnienia państwa do realizacji jego założeń (tylko w teorii, bo w praktyce mało kto dobrowolnie odda swój majątek na rzecz komuny).
uberbot
Poszukaj na stronie. Jest masa artykułów. Poza tym nadchodzi szkolenie Tradera.
@Zespół IT
Ciekawy artykuł. Czyli wybór Trumpa nie był przypadkiem? Czy Clintonowa też podążyłaby tą drogą? Po 89r. w PL to rządy, z nazwy "lewicowe", odznaczały się obniżką podatków, a "prawicowe". To nie zasada (przecież wszystkie były lewicowe).
Jak zwykle jestem jednak trochę podejrzliwy czy helikopterowy Ben prosto w twarz wyjawia, tak za darmo, co będzie się działo... Zwłaszcza obserwując takie Indie i mając w pamięci inne "konfiskaty". Komuniści nie zatrzymali się na grabieniu inflacją, a najbardziej oberwało się właśnie tym bogatszym (ale nie na tyle bogatym, żeby ukryć się w jakimś bezpiecznym porcie)...
xpila
PS. czytając ten artykuł pojawił się strach ,że pod płaszczykiem kapitalizmu możemy obudzić się w Socjalizmie ,gdzie rząd lub w przypadku FED-u osoba lub osoby prywatne będą właścicielami .
wzwen
"Myślę, że należy poczekać na lepsze źródło informacji o Indiach.
Ktoś z tu obecnych miał znajomego Hindusa, może udało by się ustalić co się tam na prawdę dzieje."
http://www.zerohedge.com/news/2016-12-07/india-confiscates-gold-even-jewelry-raids-hidden-money
No i ciekawi mnie czy to nowy pomysł czy już było kiedyś ćwiczone.
wzwen
"A czy uważasz, że odbudowa zasobu biologicznego jest mniej strategiczna? Za 3-4 pokolenia nie będzie Polski jeżeli demografia nie ulegnie zmianie. "
1. Nie uważam, że państwo powinno zajmować się inwestowaniem w przyrost naturalny, bo:
a) w moim odczuciu ludzie sami z siebie chcą mieć dzieci i wystarczy by państwo ludzi nie okradało,
b) jak państwo zacznie zajmować się inwestowaniem w przyrost naturalny, to zaraz zacznie uważać, że w sprawie dzieci ma do powiedzenia więcej niż rodzice,
2. Nie uważam, że program 500+ w jakikolwiek istotny sposób wpłynie na dzietność.
"Pieniądze trafiają na ulicę co w sposób bezpośredni przekłada się na tempo cyrkulacji/obiegu pieniądza w gospodarce. Jak bardzo ważnym wskaźnikiem jest tempo obiegu pieniądza to polecam zapoznać się z literaturą fachową z analizami przeprowadzonymi w tej materii.
Np. bezpośredni wpływ na poziom produktu krajowego brutto zgodnie z założeniem, że PKB = M*V, gdzie M-podaż pieniądza, V-wsp. cyrkulacji"
Idąc tym tokiem rozumowania wszelkie zasiłki społeczne są niezwykle porządane. Oczywiście pod warunkiem, że trafiają do biednych, bo bogaci zamiast wydać, to zaoszczędzą. Najlepiej jakby zasiłki finansować z dodruku, bo wówczas i M i V wzrośnie, co na iloczyn tych wartości wpłynie doskonale.
Przy tym zaznaczam, że nie uważam programu 500+ za szczególnie szkodliwy w porównaniu do innych pomysłów zarówno tych jak i poprzednich rządów.
@eastpl do @gasch
"Wyprodukuj sobie ze 2-3 dzieci to przestanie Cię tak ten program 500+ boleć. "
Mnie jak raz niepokoi właśnie ze względu na dzieci.
Odnieś się proszę do mojego stwierdzenia, że 500+ będą musiały spłacać nasze dzieci. Czy Twoim zdaniem tak nie jest?
@gasch
"Wszyscy marudzimy, że w PL brakuje elit, brakuje ludzi myślących. 500+ spowoduje, że udział (w strukturze społecznej) uzależnionych od socjalu wzrośnie."
No właśnie. Gdyby państwo na poważnie zajmowało się odbudową zasobu biologicznego, to najpierw musiałoby odpowiedzieć na pytanie: "kto ma mieć dużo dzieci? biedni czy bogaci" (tak w uproszczeniu). Jak biedni, to zwiększamy zasiłki. Jak bogaci, to np. dzielimy dochód rodziny przez ilość członków rodziny w tym dzieci (tak było chyba we Francji). Oczywiście najlepiej jakby państwo wpadło na pomysł, że nie będzie karać za pracę (PIT) a ludzie sami zdecydują ile chcą mieć dzieci (zwracam uwagę, że 3-4 pokolenia nie będzie takich co nie chcą mieć dzieci, bo Ci co nie chcieli mieć dzieci wymarli bezdzietnie już w pierwszym pokoleniu).
@uberbot
"Wpisałem w google "konfiskata mienia" i jeden z pierwszych wyników : http://bialekolnierzyki.com.pl/konfiskata-rozszerzona/"
To tylko przymiarki do ustawy pt. "zabierzemy złym". Daleko jeszcze do pomysłu "zabierzemy wszystkim".
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 14:09
pietrek
Warto poruszyć temat wizyty Song Hongbinga w Warszawie: mysl-polska.pl/1084 - "Chiny proponują Polsce udziały w supermocarstwie" - youtu.be/rKDSDAjsd6Y
eastpl
"w moim odczuciu ludzie sami z siebie chcą mieć dzieci"
Ludzie chcą mieć mieszkanie, samochód, nowy TV, pralkę, lodówkę, wakacje a potem może 1 dziecko.
"wystarczy by państwo ludzi nie okradało"
To są twoje pobożne życzenia nie poparte żadnymi faktami/dowodami.
"Idąc tym tokiem rozumowania wszelkie zasiłki społeczne są niezwykle porządane. Oczywiście pod warunkiem, że trafiają do biednych, bo bogaci zamiast wydać, to zaoszczędzą. Najlepiej jakby zasiłki finansować z dodruku, bo wówczas i M i V wzrośnie, co na iloczyn tych wartości wpłynie doskonale."
Dokładnie tak będzie. Dlatego DM używają tych narzędzi do napędzania koniunktury, a że efektem ubocznym jest lenistwo i nieróbstwo marginesu społecznego to trudno.
To tylko margines, który i tak wyda swój zasiłek, którego połowa wróci w podatkach i przyspieszy krwiobieg.
"Odnieś się proszę do mojego stwierdzenia, że 500+ będą musiały spłacać nasze dzieci. Czy Twoim zdaniem tak nie jest?"
Nasze dzieci będą żyły w zupełnie innym systemie transakcyjnym a dzisiejsze długi zostaną poddane deprecjacji. (co już ma miejsce)
wzwen
"Nasze dzieci będą żyły w zupełnie innym systemie transakcyjnym a dzisiejsze długi zostaną poddane deprecjacji. (co już ma miejsce)"
1. OK, jeżeli zakładamy, że nie będziemy musieli spłacać długów, to jak najbardziej finansowanie czegokolwiek z długu a nawet zadłużanie się pod bieżącą konsumpcję ma głęboki sens, a już na pewno jest dużo lepsze niż oszczędzanie. Natomiast udzielanie nam kredytów, to albo głupota albo misja dobroczynna.
2. Ja myślisz, czy deprecjacja będzie za darmo czy ktoś wystawi rachunek w innej walucie (np. zapłać wolnością, zapłać krwią, ...)?
"To tylko margines, który i tak wyda swój zasiłek, którego połowa wróci w podatkach i przyspieszy krwiobieg. "
... i który zapełni swoim potomstwem populację następnego pokolenia.
polish_wealth
Co natomiast zrobić z socjalizmem, który żeruje na tych karach od pracy i z ludźmi niepełnosprawnymi i emeryturami. Jak miałoby wyglądać przejście z tego systemu do wolnorynkowego. Załużmy realizuje się scenariusz blokady na Suezie. Chiny wkraczają do Rosji a przy Japonii stoją codziennie po 4 lotniska USA. Dolar idzie do rozmiarów 7USD za 1PLN, Euro jest po 6, w niemczech psy wychodza na ulice walczyć z imigrantami - wszedzie zamieszki. Nic nie działa w sklepach jest mało zarcia. Banki wstrzymały wypłaty jak w Grecji - na ulicach polski maszerują codziennie jakieś kolumny a to Korwina a to Brauna generalnie polska prawica, czy da sie przejść do wolnego systemu i zrobić coś z rencistami nie niszcząc złotówki/jeszcze kasując długi te zaciągane przez agentów czy trzeba będzie wyrzucić wszystko i zastanawiać się od nowa?
wzwen
"powinno być rozdanie połaci ziemi ludziom [...]. Taki kawałek ziemi obniży maxymalnie koszta produkcji żywności ..."
Pomysł szczytny, ale z rachunków słabo mi wychodzi. Skoryguj mnie jeżeli się, gdzieś machnąłem:
Powierzchnia Polski: 312.679 km2, czyli 312.679.000.000 m2
Ludność Polski: 38.530.000
Powierzchnia Polski na mieszkańca: 8115 m2, czyli ok. 0,8 ha, włączając w to jeziora, rzeki, drogi, góry, fabryki, etc.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:03
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:04
bmen
opson/roundcube
Z tego co ja widze to jestesmy dokoptowani do sojuszu Anglo-us- izrael. Te wizyty całoskładowe w na bliskim wschodzie i uk nie byly przypadkowe. jak rowniez ten nowy deal partnersko-obronny z uk. Posłuchajcie też co mowi polonia w usa i jak trump z nia rozmawiał.
W moich oczach US wycofuje sie z europy i uk przejmuje pałeczke wojskwową nato w europie. A ze oni wyspą kolo europy i nie w EU tak wiec sami nie dadzą rady przeciwstawić sie niemco-frankom-beneluxowi. Wlochy i ESpania sa skazane na straty bo potrzebuja 15 lat na odzyskanie stabilnosci, a one nawet jeszcze nie zatoneły :)
Tak wiec organizowane jest miedzymorze z Polska na czele czyli wschodnia flanka do ktorej broń bedzie dostarczana z wewnatrznych krain i stąd tyle informacji o zbrojeniach.
Anglosasi juz wiedza ze EU to trup a napewno nie przetrwa EUR, wiec beda turbulencje i gotuje sie walka o równowage sil w europie.
Faktem jest ze dostaliśmy tez pozwolenie na powiekszenie suwerennosci ( to sie strasznie nie podoba DE bo to ich kosztem) ( i stąd repolonizacja bankowosci i mediow o ktorej usłyszymy nie długo) bo jak sie ma byc liderem miedzymorza to trzeba byc poważnym graczem. Oczywiscie pełno-suwerenni nie bedziemy ale stara gwardia opuszcza PL w szybkim tempie bo czystki są bezwzględne.
Tylko pytanie jest innej natury. Jaka za to zaplacimy cene bo za darmo nic nie ma. GMO juz zaklepali w zeszlym tygodniu, co jeszcze ?? bezpieczeństwo żywnosciowe chyba jest najważniejsze obok energetycznego.
Idzie nowe rozdanie kart w Europie ale tez i na swiecie. Co nie znaczy ze globaliści sie poddali. :)
Dodatkowo dochodzi egzotyczny sojusz z chinami ale wyglada na to ze mała swobode ruchu tu dostalismy jako ze UK tez bardzo zainteresowane chinami ( a zwłaszcza obsluga finansow) a PL by dostała hab przeladunkowy. Dlatego stad taki pęd na budowanie magistral polnoc-poludnie, i nie przypadkiem chiny stworzyly fundusz na budowe infalstruktury w europie wschodniej. dodatkowo białoruś też chyli się ku chinom i tylko patrzć jak bedziemy mieć jakieś powazne deale z nia. Ciekawe co na to zsrr? Taka koncepcja psuje im kompletnie architekture bezpiecznstwa!!
Ale to tyle dobrego. Zarzad nie rozumie ze jak nie uwolni wolnosci gospodarczej i uprosci podatkow i biurokracji to bedzie szło ślamazarnie. A jak przyjdzie kryzys to zatrzyma wszystko co się dokonało.
Dlatego zapytałem otwarcie dlaczego nie chca dać pałeczki podatkowej i gospodarczej dla centrum A. Smitka . Oni maja koncepcje jak zacząć prace w obecnej sytuacji budżetowej. Skor maja wizje silnijszej PL to muszą zrobić pare kroków naprzód. Te obecne mogą być nie wystarczające.
opson - email doszedł
gruby - email doszedł
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 15:46
grecki123
Co do 500+ o którym pisał wzwen "2. Nie uważam, że program 500+ w jakikolwiek istotny sposób wpłynie na dzietność."
Moja połówka jest ginekologiem, więc mam przegląd tego co się dzieje w biznesie położniczym. Przynosi efekty, ale chyba nie chciałbyś wiedzieć kto się rozmnaża - nie bogaci. Do mojej przychodzi patola w cyklu 24 lata 5 dzieci, 6 w drodze. Dobro dziecka nie ważne. Matka pijana, a 500+ na pewno nie idzie na dzieci, ale na picie. Rozmnaża się patola i za kilka lat zobaczymy jeszcze ciekawszy przekrój społeczeństwa - właśnie dzięki 500+ Z drugiej strony moja ma pacjentki, które w wieku 18 lat z podejrzeniem raka muszą badać się cytologicznie co pół roku - zalecenie NFZ - najwcześniej po 25 roku życia - do tego czasu zje ją rak i nie będzie komu robić cytologii. To jest zwykła eksterminacja ludności i zastępowanie jej zdegenerowaną częścią populacji - efekt ten sam jak podczas wojny, ale bez wojny. 4 lata temu czytałem artykuł, że w następnych latach zapadalność na raka będzie w Polsce 100000 rocznie. W tym roku już mówi się o 200000. Z naszym NFZ nie potrzeba okupanta - własnymi rękami wyżynamy polskie społeczeństwo
kaktus83
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:05
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:05
gasch
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie dotyczyła kwestii finansowych ani geopolitycznych]
Prawie hektar na łebka to całkiem sporo. Nie sądziłem, że jest aż tyle wyjdzie. Chociaż jakiś czas temu słyszałem opinię, że całą ludność ziemi spokojnie zmieściłaby się na obszarze Texasu (mowa była o micie przeludnienia).
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:02
Zibi
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:01
wzwen
"Moja połówka jest ginekologiem, więc mam przegląd tego co się dzieje w biznesie położniczym. Przynosi efekty, ale chyba nie chciałbyś wiedzieć kto się rozmnaża..."
Dobra, przekonałeś mnie. 500+ działa. :)
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:00
eastpl
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 17:00
gasch
"Odliczenie od podatku nie zadziałałoby tak, ponieważ chodzi o płacenia za dziecko, a nie ulżenie pracującym."
Uściślę. Odliczenie 500zł od podatku na każde posiadane dziecko.
Patologia by się nie załapała ("jakość nowych Polaków" by wzrosła), pracujący (czyt. wartościowi) dostali by zastrzyk motywujący. Może nawet na 700-800zł przy takim samym koszcie by starczyło.
Będę się upierał, że 500+ w obecnej formie miało na celu kupienie wyborców (głównie) wśród niepracujących.
Z resztą (jak pisze grecki123) niestety to wśród "patoli" jest największy efekt, moje źródła mówią podobnie.
Niszczy się społeczeństwo, efekt nie będzie znacząco inny niż sprowadzenie "uchodźców". Różnica taka, że "nowi" Polacy będą pewnie mięli bielszy odcień skóry.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 16:19
alexx
@eastpl
"w moim odczuciu ludzie sami z siebie chcą mieć dzieci"
Ludzie chcą mieć mieszkanie, samochód, nowy TV, pralkę, lodówkę, wakacje a potem może 1 dziecko.
-------
Chęć przedłużenia gatunku jest najsilniejszą, najgłębiej zakorzenioną, biologicznie uwarunkowaną potrzebą każdego człowieka i motorem praktycznie wszystkich naszych działań, włącznie, a może nawet na czele z gromadzeniem dóbr materialnych. Dotyczy to zresztą wszystkich istot żywych. Wygłodzony pies mając do wyboru pełną michę i suczkę, wybierze suczkę. Kocury biją się o kotkę, żeby pokazać, który ma silniejsze geny, my w tym samym celu bijemy się o pieniądze, z tym że u nas jest to jeszcze ważniejsze, bo u gatunku ludzkiego macierzyństwo obciąża samicę znacznie bardziej niż u gatunku kociego, i nawet najzaradniejszej kobiecie trudno jest zarobić na życie z dzieckiem w brzuchu albo dzieckiem na ręku, więc mężczyzna musi udowodnić, że potrafi zapewnić rodzinie dom, samochód, pełną lodówkę i telewizor.
Znasz kogoś, kto świadomie i z własnej woli zrezygnował z rodzicielstwa? Bo ja kojarzę tylko jakichś ekscentryków ze świata artystycznego, w skali całej populacji to są liczby na granicy błędu statystycznego. Dziś ludzie z różnych względów odkładają dzieci na później, ale nawet najtwardsze feministki w pewnym wieku dostają fioła na punkcie dzidziusia.
Istnieje jeszcze jeden czynnik ograniczający rozrodczość, a mianowicie przekonanie, że nasze dzieci powinny żyć co najmniej na takim poziomie, jak my. Dlatego patologia ma dużo dzieci, bo „wyhodowanie” osobnika tego samego sortu nie wymaga wielkich nakładów ani finansowych, ani innych. Z drugiej strony wielu potomków miewają też najbogatsi, często z kilkoma kobietami, bo ich stać. Najgorzej ma klasa średnia, zwłaszcza w pierwszym pokoleniu (czyli w Polsce praktycznie cała), bo musi włożyć najwięcej wysiłku, żeby dzieci też były klasą średnią. Być może z tego powodu niektóre zakredytowane lemingi w ogóle rezygnują z potomstwa, ale nie widzę w tym nic złego – ich mieszkania i dorobek odziedziczą kiedyś siostrzeńcy, którzy dzięki temu będą mieć lepszy start i większe szanse na założenie normalnej rodziny. W ten sposób bezdzietni, ale pracujący i dorabiający się, budują bogactwo przyszłych pokoleń i we własnych klanach rodzinnych, i w całym społeczeństwie. Na pewno są więc bardziej użyteczni niż mnożąca się bez umiaru patologia.
avery1
bmen
France—Société Générale (SCGLY)
France—BNP Paribas (BNPQY)
Germany—Deutsche Bank (DB)
Spain—Banco Bilbao Vizcaya Argentaria (BBVA)
Spain—Banco Santander (SAN)
supermario
A może to tajny plan wprowadzenia komunizmu drogą pokojową ? Pytanie jest następujące co będzie dalej kiedy zostaną skupione wszystkie aktywa , których ilość w przeciwieństwie do możliwości dodruku waluty jest ograniczona ?
Czy możliwa jest wtedy manipulacja np. na rynku akcji podobna do tej na metalach ?
Coś mi się zdaje ,że najlepszą inwestycją może być kupno kilkunastoletniego kultowego auta mającego dobre widoki na youngtimera.
Słomski ostrzegał i podawał przykłady , że niektóre banknoty zachodnie wychodzą co jakiś czas z obiegu i potem jest problem z ich wymianą.
Aliquis
#Freeman (2016-12-07 13:37) zadał pytanie: "Ktos ma pomysly jak ulozyc zycie w Europie?"
O tym, czy warto się przenieść do Szwajcarii napisał #gruby (2016-12-07 15:08).
O Portugalii i Wyspach Kanaryjskich wspomniał #gasch (2016-12-07 15:25).
#glupi (2016-12-07 21:24) rozważył sprawę potencjalnej ewakuacji ze Szwajcarii.
#Freeman (2016-12-07 23:24) ma wrażenie, "ze w Europie to lepiej juz bylo".
Z kolei #3r3 (2016-12-08 05:53) pisze (w nawiązaniu do wypowiedzi #Freemana): "czuję że spotkamy się na starość nad Amazonką".
#glupi (2016-12-08 09:36) nieco kręci nosem nad Kanarami i Nową Zelandią, i dodaje też, że "u siebie to u siebie, bedzie biednie ale przynajmniej nikt ci nie powie wypad imigrancie z ławki".
W kontekście tych rozważań, dorzucę coś od siebie, a właściwie od Niemca spotkanego podczas jednej z podróży turystycznych po Kubie (przed prawie 5 laty). Niemiec w wieku 18 lat podpisał kontrakt z Bundeswehrą (10 lub 12 lat), a po jego zakończeniu otrzymuje emeryturę 1200 euro na miesiąc. Stwierdził, że w BRD był nikim, więc też postanowił poszukać swojego miejsca na ziemi. Znalazł je właśnie na Kubie. Znalazł tam też sympatyczną Kubankę, z którą zamierza wziąć ślub, a zarazem zmienić obywatelstwo z niemieckiego na kubańskie. Ta zmiana obywatelstwa ciągnęła się długo i była kosztowna, ale uważał, że warto.
Argumenty? W skrócie: miłość, pogoda, otoczenie i mieszkańcy. Z czego zamierzał żyć? Najpierw wymiana euro na CUC (około 1:1) i ewentualnie na CUP (1 CUC = 24 CUP) - z tego da się świetnie żyć. Jako obywatel kubański, zamierzał też zainwestować w nieruchomość (ekskluzywna posiadłość/willa nad morzem) - cena 20 kEUR (niesamowite, ale już wówczas Raul poluzował ograniczenia odnośnie nieruchomości i samochodów). Na Dominikanie taka posiadłość kosztowałaby wielokrotnie więcej. Inne korzyści: dobra (darmowa) opieka zdrowotna (podobno połowa dochodów z eksportu) i edukacja.
Wiem, wiem, tam jest socjalizm i amerykańskie sankcje, ale jemu to wcale nie przeszkadzało. Mieszkańcy sympatyczni, chociaż niektórzy chcieli koniecznie ubić interes z cudzoziemcem. Na miejscu bezpiecznie (to sprawdziłem osobiście), bez porównania lepiej niż na Jamajce czy Haiti (widać je niekiedy ze wzniesień). Większe miasta są monitorowane, a tylko drogi kiepskie (niczym na Krymie w 2012) i jedna "autostrada" przez pół wyspy (drogi krajowe mają lepszą nawierzchnię, ale dziury są wszędzie).
Tak więc tamten Niemiec znalazł swój sposób na życie i może się mu powiodło (w późniejszych latach nie zahaczałem już o tamtą miejscowość). Swoją drogą miejsce, gdzie chciał zakotwiczyć było piękne.
3r3
"Czy ktoś wie po co Hindusi to robią? Co takiego spowodowało, że zdecydowali się na te działania już teraz?"
Słupki muszą się zgadzać.
"a) w moim odczuciu ludzie sami z siebie chcą mieć dzieci i wystarczy by państwo ludzi nie okradało,"
Chcą, nie chcą - wychodzą.
"Odnieś się proszę do mojego stwierdzenia, że 500+ będą musiały spłacać nasze dzieci. Czy Twoim zdaniem tak nie jest?"
A zamierzasz je tak nieprzytomnie wychować, żeby żyły tam gdzie będą jedzone, zamiast tam gdzie one będą jadły co da się zjeść?
"To tylko przymiarki do ustawy pt. "zabierzemy złym". Daleko jeszcze do pomysłu "zabierzemy wszystkim"."
Myślał indyk, a niedziela niebawem.
"2. Ja myślisz, czy deprecjacja będzie za darmo czy ktoś wystawi rachunek w innej walucie (np. zapłać wolnością, zapłać krwią, ...)?"
Zapłacą bezdzietnie tyrając aż do śmierci. Wyeksploatowanie zasobu biologicznego.
Takie słupki.
@gruby
"Dokładnie to samo dzieje się teraz w świecie białego człowieka: system odszedł tak daleko od potrzeb naszego gatunku, że podświadomie ogłosiliśmy strajk i wymieramy."
Nie my tylko samice się buntują. To trzeba za twarz.
"Ciekawa jest reakcja naszego dyrektora ZOO: zamiast poprawić nasze warunki bytowe łapie świeże egzemplarze gdzieś na wschodzie i uzupełnia nimi naszą kurczącą się populację."
To celowe i logiczne - dłubię ten temat - będzie artykuł.
"To jest eugeniczna polityka naszych władców, szanowni koledzy a nie jakaś tam chęć czy też niechęć do przedłużania gatunku.
My jesteśmy tylko zwierzętami, które przestały akceptować kształt klatek, wybiegów i zawartość michy."
Raczej zostaliśmy wyeksploatowani, a dalsze rozmnażanie nas jest zbyt kosztowne (zobacz jakie mamy warunki wstępne - jakie wymagania - pogłupiały zwierzaki w zoo; rozmnożymy taniej gdzie indziej i przywieziemy gotowe i tanie).
@gasch
"Czyżby "wiedz, że coś się dzieje"?"
Wie że zaraz będą likwidować tytuły psorskie, doktoraty, jak się przerzuci widłami po Żebrowskiemu to czerwone bagno to tam żadnej "elyty do Marksa" nie ozstanie.
Te barany mają dorobek pseudonaukowy bez prac badawczych.
"Pracodawcy już lepiej jak dorobią się na Ukraińcach niż na "wyhodowanym" przez PIS plebsie. Oni przynajmniej nie korzystają z socjalu i nie mają prawa głosu."
JESZCZE nie mają.
@eastpl
"Idąc tym tokiem myślenia inwestować należy wyłącznie oszczędności.
Co jest totalną bzdurą."
A kredycik - deficycik to będą spłacać Ci co zaciągali czy ktoś inny, kto nie zaciągał?
Bo koncepcja może i słuszna, ale rezultatem odpowiedzialność za cudze zobowiązania.
"A czy uważasz, że odbudowa zasobu biologicznego jest mniej strategiczna? Za 3-4 pokolenia nie będzie Polski jeżeli demografia nie ulegnie zmianie."
Zasobu biologicznego nie odbudowuje się dotacjami, tylko panowie tacy jacy są muszą z paniami takimi jakie są dokonać tego co konieczne.
@qaz7
Znasz w Polsce jakiegoś wytwórcę infrastruktury teleinformatycznej?
No to tyle możesz sobie telekomu założyć - na tamtamach i poczcie konnej.
@Arcadio
"To po co ciągle krytykujesz program, który choć nie pozbawiony wad ma szczytny cel ( poprawa demografii)"
To ja proponuję żeby jednak w tym samym (szczytnym!) celu wszystkie zbrzuchacić przymusowo. Powtarzając czynności do skutku.
Wszak szczytność!
@supermario
To plan wprowadzenia roju, nie komuny.
//==================================
Artykuł pominął kwestię co takiego mogą nam banksterzy zrobić i czego im trzeba.
Bo żeby oni coś sensownego robili z tym co mają za wydrukowane, jakąś ekspansję, zajęcie nowych terenów, choćby dna oceanów to nie. Wszystko idzie na zegarki, koks i piękne panie.
Opson
Nie chce mi się szukać, ale pierwszy lub drugi post jaki tu napisałem (chyba tutaj) był o tym, że nie przekonam się do naiwności, że mocarstwo/ hegemon powierzy los w przypadek demokracji. I tak się też nie stało wygra w hollywoodzkim stylu Doniu tak jak pisałem. Ano, bo idzie nowe. Tak jak zauważa ostatnia część czyli obniżka podatków - i u Nas ona nastąpi, ale nie jest jeszcze niezbędna, bo póki co skokowo budżet spije śmietanę transferu technologii i inwestycji jakie co chwilę są ogłaszane. A jest też masa mniejszych, które na ten zaszczyt nie zasługują.
W 2018 nowy system podatkowych, a potem czekamy za słowami Kaczafiego na drugą falę kapitalizmu. Spoko może ona następować nawet dopiero 2020+.
Niemcy mają problem, bo muszą konkurować z Europa śr-wsch, a ta Europa dostaje ten kawałek tortu właśnie od nich.
Ktoś tam pisał o optymizmie co do PiS.
Nie to nie optymizm, a realizm właśnie. I to wcale nie jest przedmiot ich bezwzględnego poparcia. Tylko co mam psioczyć na rzeczywistość i ją na siłę wykrzywiać poprawiając swoim chciejstwem? Takie chciejstwo było w pytaniu czy to dobrze, że PKO odkupione, bo lepiej by było. Ale mnie nie interesuje co by lepiej było, bo jest jak jet mamy te PKO za 10.5 MLD i inna gadka i co teraz jest zwyczajnie jałowa.
PiS to rada nadzorcza Polski to fakt, a Morawiecki to nowy Balcerowicz tylko tym razem strony konserwatywnej tak jak i w USA.
Druga fala kapitalizmu to strzał jaki można wykonać raz i trzeba to zrobić jak Polacy lizną technologię wyższą. A ja pracuję w firmie zautomatyzowanej, więc wiem, że to inny świat niż montownia. Jak odpalimy za szybko Naród przepierdzieli swoją szansę, bo będzie otwierał warzywniaki zamiast kombinować spółki technologiczne. A więc not yet not yet, aim , fire. I tak się nic nie zmieni jeżeli odpalimy dziś, bo stara sitwa trzyma kraj. Samorządy, resorty, urzędy, firmy, kontrakty. Po wyborach samorządowych nastąpi moim zdaniem zmiana, ale wiadomo najtrudniej być prorokiem we własnym kraju.
Dużo jest o etosie, bo co z tego, że PiS chce skoro pogadajcie z prokuratorem czy policjantem. Wieszają psy, bo im się świat zależności wali. Musi nastąpić mix instytucjonalny, powolna wymiana kadr i uklepanie chaosu, bo inaczej cwaniaki u steru zrobią biznes, a Naród znowu z niczym zostanie oprócz nielicznych kumatych, którzy chwycą "dobrą zmianę". Ogromna robota i zmiana mentalna.
Wcale to się nie musi udać zaznaczam. O własne nogi się potkną i będzie.
W Europie idą zmiany, bo muszą iść. W trudnych czasach władza musi iść w ręce twarde, a nie takie mamyje od tęczowych rewolucji. Naturalna kolej rzeczy.
Z Chinami sprawa jest inna. Oni mają dla Nas propozycję i to w pewnej perspektywie lepszą niż wujek Sam. Jak Dudeł pojechał do Chin na 16+1 to powiedziałem, że najlepsze co może być to rozpętać wojnę o wpływy między Chinami, a USA. I to dokładnie zrobili.
Chiny powiedziały A to USA też A, Chiny przed szczytem NATO B, a więc USA B i zaraz C. Piłeczka jest po stronie Chin muszą zaproponować coś więcej niż jabłka i wieprzowinkę, bo tu stawka jest wyższa. Widać po niedawnym 16+1 na Łotwie, że tego C nie potrafili zaproponować, USA zbyt mocno poszło. Muszą uklepać interesy z Ukrainą i Białorusią chyba po taniochu, a o PL będzie droższa batalia. Trzeba tasować.
W dobie Turecko ruskiej wymiany dóbr za rubla/jena czyli początku wojny walutowej, my Polska stoimy po wydaje się właściwej stronie monety. Zobaczymy jak rozegramy i rozegrają tą rundę. Oba mocarstwa promują miedzymorze, bo oba muszą. Ruskie mają realtywnie mało do gadania, bo suwerenna Polska jest w interesie i USA i Chin. USA w wyścigu o zakończenia NJS w EU śr-wsch buduje tutaj fundamenty i zobaczymy jak zareagują Chiny.
Sama EU rozpada się na tyle ile musi. Ja stawiam na Unię dwóch prędkości.
wzwen
"Słupki muszą się zgadzać."
Tak. Doczytałem. Co ciekawe, odbywa się to pod hasłem "zabrać złym", a z kilku komentarzy Hindusów wynika, że popierają rząd. I rzeczywiście zaczyna wyglądać to na jakiś zestaw ćwiczeń pt. "co przejedzie": Cypr, Polska, Indie.
A czy kojarzysz, aby państwo kiedyś konfiskowało biżuterię swoich obywateli? Czy to nowy pomysł?
"A zamierzasz je tak nieprzytomnie wychować, żeby żyły tam gdzie będą jedzone, zamiast tam gdzie one będą jadły co da się zjeść?"
Każdy ma chciejstwa. Jedni chcą, aby prosta struktura hierarchiczna działała bez zgrzytów, inni chcą, aby żołnierze zawsze wykonywali rozkazy. No to i ja mogę sobie pofantazjować, że jeść będą tam, gdzie będą chciały a nie tam gdzie się da.
3r3
"A czy kojarzysz, aby państwo kiedyś konfiskowało biżuterię swoich obywateli? Czy to nowy pomysł?"
RFN obecnie. Spróbuj przejść bramkę na lotnisku z niezadeklarowaną biżuterią na sobie, taką za > 0.1meur.
Ważne żeby dzieci były nie tam gdzie je zjedzą, a z resztą muszą poradzić sobie same bo to ich życie i dorosłe wtedy będą.
@Opson
Znaczy mam pakować przedpatentowe produkty do kontenera, wzorniki, rysunki, pliki, dokumentację i za 4 lata będzie na tym interes w kraju?
Znaczy kupi to kto?
quidditch2
polish_wealth
@ hektar na łeb to sporo nie mówie na każdego noworodka, tylko na ród, na jeden ród żeby w razie nawet jakby cała rodzina zachlała, jakby ani jeden nie znalazł się prawy i roztropny i roztrwonili wszystkie majątek tam, to żeby mogli wrócić na role a nie musieli od razu stawać sie korporacyjnymi niewolnikami - takie zabezpieczenie
i coby nie można było za marki sprzedać - taka ustawa
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 19:31
uberbot
"Artykuł pominął kwestię co takiego mogą nam banksterzy zrobić i czego im trzeba.
Bo żeby oni coś sensownego robili z tym co mają za wydrukowane, jakąś ekspansję, zajęcie nowych terenów, choćby dna oceanów to nie. Wszystko idzie na zegarki, koks i piękne panie."
Sugerujesz, że wąż zaczyna zjadać własny ogon? [Część komentarza została usunięta, ponieważ dotyczyła teorii spiskowych]
@polish_wealth
"@ hektar na łeb to sporo nie mówie na każdego noworodka, tylko na ród, na jeden ród żeby w razie nawet jakby cała rodzina zachlała, jakby ani jeden nie znalazł się prawy i roztropny i roztrwonili wszystkie majątek tam, to żeby mogli wrócić na role a nie musieli od razu stawać sie korporacyjnymi niewolnikami - takie zabezpieczenie
i coby nie można było za marki sprzedać - taka ustawa"
Wydaję mi się, że efekt jest. Zawsze. Ten. Sam. Bogactwo wraca do tego, do kogo ma wrócić. Do tego kto wie, jak przyciągnąć bogactwo - "Czemuś biedny, boś głupi. Czemuś głupi, boś biedny" albo wersja dla obcojęzycznych - "A fool and his money are soon parted". I nie jest to żadna teoria s. Po prostu prawo natury mówi tak. I ustawą można na chwilę zmienić coś, ale to niczego nie zmienia. Bo ustawy obowiązują "biednych", tych co się do nich stosują i tych co niechcący się znaleźli w czasie obowiązywania w złym miejscu.... A przede wszystkim nie obowiązują właściciela armii/suwerena.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 08:27
polish_wealth
Gdyby nie było inflacji i popkultury zarobku która oczernia wieś na rzecz głupio miejskiej mody to jedno gospodarstwo domowe + 100 świń jest jednym gospodarstwem domowym ze 100 świniami niezaleźnie od pory ekonomicznej, dodruku, tego co Mario Draghi zjadł na obiad obecnej loży i tak dajel, czyli bogactwo 1 = bogactwu 1
Gospodarstwo domowe jest podstawą wolności i ja uważam że jest nie przywilejem na który moze mnie stać jak wezme kredyt na 300k tylko jest stworzone za free i nie będzie mi tu bankier z politykiem stał między mną a drzewami które rosną i dają owoce za darmo.
w tym systemie zaś wszystko jest centralizowane, że kiedy budze sie w tym swiecie musze popaśc w niewole - Kultura mnie więzi i zawłaszczenie wszystkeigo na dzien dobry - musi byc jakies podstawowe poletko rodowe żeby w sensie filozoficznym taki ktoś kto nie chce robić żeby miał czas tam gnić i sie zastanawiać czy on wogóle chce uczestniczyć w życiu społecznym i wymianie. Bo dzisiaj nie ma wyboru, wszystkie drzewa państwowe najpierw trzeba zarobic żeby dostać to co rośnie za darmo - jest zły system = )
Ja nie mówie rozdać niewiadomo ile tej Ziemi ale dać minimum rodowe i dac ludziom handlować - czy ktoś chce czegoś wiecej? Jak tylko płynnie by przejść z tego systemy rent i emerytur w nowe - bo staniemy staniemy... staniemy przed tym mówie wam to wróci ta dyskusja za rok bedzie sie toczyla w normalnej telewizji. hehe czuje to pod skórą, idzie wywrotka.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 20:18
roundcube
"W pewnym sensie rząd Warszawski ma podobny wpływ na losy Unii Europejskiej co rząd Niemiecki"
To jest świeżynka. Wrzucam na poparcie swoich tez z poprzedniego artykułu.
I przypomniał mi się wywiad z G. Friedmanem sprzed kilku lat, w którym mówił, że w nowym rozdaniu najważniejsze będą 3 państwa:
Polska, Turcja, Japonia.
Rozgrywkę turecką chyba jankesi przerżnęli, przynajmniej na dzień dzisiejszy tak to wygląda. W Polsce batalia trwa. Posłuchajcie sobie pogawędki Tuska z Lisem i wyłapcie sobie pomiędzy wierszami co ciekawsze kwiatuszki o imigracji ciapatych, o ich lordach protektorach z prus, o polskim interesie z ich perspektywy itd
Opson
Przecież to program wstrzelony w Polskę powiatową. Tam 500 to masa kasy. Wszystkie wyże demograficzne idą zawsze właśnie ze wsi i są duże szanse, że i tak będzie. Dlatego pomysł ulgi podatkowej się nie sprawdzi, bo tam na wsiach nie ma roboty.
500 nie jest idealne, ale jak na realia jakie mamy jest dobrze skonstruowany, łącznie z limitem dochodowym na pierwsze dziecko. Stymuluje rodziny z jednym dzieckiem do zrobienia drugiego, a tych z jednym jest w Polsce najwięcej. Z perspektywy rodzica mogę powiedzieć, że utrzymanie i wychowanie jednego to w sumie pikuś, właśnie od drugiego zaczynają się te wydatki mocniej kumulować. Niedługo poznam perspektywę jak jest z trójką i zdecydujemy co dalej.
A co do głosów czy 500 stymuluje demografię.
Tak stymuluje. Widzę ile matek z brzuchem i już wózkiem odprowadza dzieci do przedszkola i szkoły, widzę jakie są kolejki do ginekologa w samej prywatnej opiece medycznej w Medicover Gliwice wizyty na 3 tyg do przodu. Mówi o tym lekarka itd. Nie zaryzykuje stwierdzenia baby boom, ale kładę na stół powiedzmy 5 tysi, że statystyka urodzeń mocno wzrośnie w 2016, a jak się okaże iż mam rację i rząd się na bank pochwali to za tym pójdzie sporo owczego pędu w 2017. Do odwrócenia demografii to za mało, ale generalnie to duży skok.
Który pesymista się zakłada?
wzwen
"żeby mogli wrócić na role"
A jak mówimy o ziemi rolnej, to jest jest w Polsce:
a) ogółem: 17 mln ha, czyli na 4.412 m2 na łeb
b) jednostki sektora publicznego: 538,9 tys ha, czyli 140 m2 na łeb.
Jak dodać do tego nieużytki (480 tys. ha), to będzie o ok. 120 m2 na łeb więcej (nie znalazłem danych ile z tych nieużytków posiadają jednostki sektora publicznego).
Nie udało mi się znaleźć wiarygodnych danych ile trzeba ziemi, aby wyżywić jednego człowieka (przy założeniu braku lub minimalnej mechanizacji, itp.). National Geografic podaje, że ok. 5000 m2. Inni, że 4-5 osobowa rodzina potrzebuje 1-1,5 ha użytków rolnych.
Tak więc zakładając wcześniejszą nacjonalizację prywatnych gospodarstw rolnych ziemi starczy na styk.
Jeżeli zaś mówimy o rozdaniu tylko ziemi państwowej to mamy maks 360 m2 na osobę, czyli na 5 osobową rodzinę 1.800 m2. Jak rozumiem jeszcze trzeba tam mieszkać. Przyjmijmy powierzchnię zabudowy domu, budynku gospodarczego, etc. min. 300 m2. Zostaje co najwyżej 1500 m2 ziemi rolnej. Przy uprawie mocno ekstensywnej ciężko będzie z tego wyżyć.
Sprawdźcie proszę powyższe dane i wyliczenia, bo po tym jak 100 pomnożyłem przez 100 sam im nie ufam.
3r3
"Tak więc zakładając wcześniejszą nacjonalizację prywatnych gospodarstw rolnych ziemi starczy na styk.
Jeżeli zaś mówimy o rozdaniu tylko ziemi państwowej to mamy maks 360 m2 na osobę, czyli na 5 osobową rodzinę 1.800 m2. Jak rozumiem jeszcze trzeba tam mieszkać. Przyjmijmy powierzchnię zabudowy domu, budynku gospodarczego, etc. min. 300 m2. Zostaje co najwyżej 1500 m2 ziemi rolnej. Przy uprawie mocno ekstensywnej ciężko będzie z tego wyżyć."
Tak wyglądało zaopatrzenie w żywność w Shengzhou jeszcze dekadę temu. Bazowało na ogródkach przydomowych tak długo aż nie obniżyło to poziomu wody niżej możliwości wydobycia.
Pi razy oko dokładnie takie areały, dali radę wyżywić o wiele większe rodziny. Tylko woda się skończyła.
W takim razie trzeba przeliczyć zasoby wody (tam to tak wyglądało w "mieście" bo prowincja mocno zurbanizowana jak na nasze pojmowanie).
//======================
Jak zapatrujecie się na ruszenie pierwszą falą biznesu, gdyby w NKorei komuś strzeliło do głowy zluzowanie i otwarcie na świat?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 20:26
tomekpa
dlatego pozwolę sobie wrzucić link do filmu pana Stanisława Michalkiewicza, który
od troszeczkę innej strony dochodzi do tych samych wniosków:
(Tytuł: Jest takie państwo w Europie, które nie należy do UE, bo nie chce! - Stanisław Michalkiewicz)
https://www.youtube.com/watch?v=wYyslRIThUU&list=PLwT5loMAQ2MbEuZGqWBtnCD4ZgQnPomcg&index=1
(Sam motyw komunizmu zaczyna się od 9:46, ale cały film jest genialny )
Ostatnio oglądałem bardzo dużo filmów tego pana i jego poglądy są mocno wewnętrznie spójne i wszystko wskazuje na
to, że dążymy do ustroju totalitarnego, a totalitarny to taki, który nie toleruje żadnej władzy oprócz własnej,
w tym również religijnej, rodzicielskiej i władzy człowieka nad przedmiotem. Podobno ustawodawstwo (Unijne) właśnie
do tego zmierza. Mam znajomych w Szwecji i mówią, że tam mogą dziecko odebrać za byle co, taki jest właśnie
jeden z symptomów ciągłej ingerencji "starszych i mądrzejszych". Krótko mówiąc wszędzie i na każdym kroku odbierane są
drobne wolności i swobody, ale w takim tempie, że ludzie się nie orientują, pan Stanisław nazywa takich
ludzi "zoperowanymi", w przeciwieństwie do strategii bolszewickiej, w której każdy wiedział, że jest poddawany
terrorowi.
Dla chętnych podam również kolejny film, ten jest dłuższy, ale jest tam również info, o człowieku, który wyciągnął niedawno
manifest partii komunistycznej z 1920 roku w USA i stwierdził, że wszystkie założenia zostały zrealizowane,
a ponadto, ten film był dla mnie kamieniem milowym w kierunku decyzji o wyjeździe z polski:
https://www.youtube.com/watch?v=BKgZnCTD67s&list=PLwT5loMAQ2MbEuZGqWBtnCD4ZgQnPomcg&index=7
polish_wealth
Jeszcze raz żebyśmy sie zrozumieli = ) Ja nie chce powrotu na role, ja nie odróżniam kartofla od buraka (żartuje) i 70% populacji polskiej już nie odróżnia (w cudzysłowiu) ja tylko mówie żeby dac minimalną przestrzeń w sensie filozoficznym żeby ludzie niezamożni nie musieli rozpoczynać życia od razu od pójscia do korporacji. Żeby mieli na własność kawałeczek Ziemi do którego zawsze mogą wrócić który jest nieopodatkowany. Po jaką cholere te połacia sie marnują - rozdać to w pi*** pod dzierżawę darmową chociaż. Mi nawet nie chodzi o to żeby ktokolwiek z tego skorzystał to poprostu filozoficznie jest niegodne że drzewo daje owoce za darmo a ja musze brac udział w jakimś systemie żeby zerwać z niego owoc - powinna być jakaś podstawowa przestrzeń dla każdego - poprostu z tytyłu od stwórcy dla stworzenia.
@ tomekpa bytuje tutaj dużo istnień które michalkeiwicza zna na pamieć - łacznie ze mna = ) sympatyzuje pozdrawiam
@ Ludzie inwestujacy w Nigerii oglądajcie Tb Joshua bo on jest z Nigerii wlasnie i ciagle mowi co sie stanie z kursem i z ropą w tamtejszym rejonie świata - nie no teraz to się lekam Admina albo już jestem przewrażliwiony albo balansuje na granicy - ale serio mówie z tą Nigerią -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 20:31
wzwen
"zobacz że rolnikom kazano kolczykować świniaki i kazano im sprzedawać żarcie dyskontom"
No właśnie. A mnie zabrano możliwość, abym kupił sobie od rolnika pół świniaka i przerobił to na jedzenie.
Może więc zacząć od stworzenia takiej listy małych wolności, które należałoby przywrócić.
@Opson
"Co wy macie z tą krytyką 500"
Mi się nie podoba, że jest finansowany zadłużeniem. Ale nie, że akurat 500+ jest gorsze od MdM, bo jest odwrotnie.
wzwen
"ja tylko mówię żeby dac minimalną przestrzeń w sensie filozoficznym"
Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Przeczytałem wszystkie Twoje wpisy. Choćbym się wysilał, to nijak nie mogę się z nimi nie zgadzać. Trafiają w mój światopogląd niemal w 100%. Ja tylko wyrażam wątpliwości czy ten pomysł z ziemią jest fizycznie możliwy.
polish_wealth
a tak serio nie wiem - jak mówilem to X lat temu w przedszkolu ze ziema ma byc za darmo bo drzewa za darmo dają owoce to pukali sie ludzie w głowe łacznie z moją matką ale coraz częsciej mysle ze ten pomysl przejdzie normalnie w Królestwie Polskim tylko troche czasu .
Drobne swobody jak najbardziej, trzeba zaczynać blisko siebie w myśl zasady że jak nie dasz rady dokonać rzeczy małej to jakimżto prawem miałbyś dać rade rzeczy dużej, co powiesz na to żeby wyprosić u administracji jakieś godziny łaski dla plotkarzy takich jak ja czy Ty czy my którzy nie tylko o słupkach by pogadali ale np. jak taki glupi tutaj za państwo sie zabrał... piekne rzeczy - może nie wiem np. że od 24 - 6 rano można gadać o wszystkim a potem wycinka... hehe nie no zartuje dobra to był ostatni wpis czuje na sobie piętno spojrzenia admina .
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 20:52
Bodek
http://otomoto.pl/oferta/kubota-b1702dt-traktorek-4x4-stan-idealny-ID6yFx9n.html
Ja minister rozwoju wam to dam na kredyt.
Serio to marzę o czymś takim od roku, ten wygląda rewelacyjnie ale tego cena jest zaporowa. na moje 0,5h było by w sam raz.
@wzwen
Witaj brachu takich nam tu trzeba. Coś mnie się wydaje że te Twoje rachunki są troszku na wyrost, przecież nie będziemy jeść kawioru i wołowiny codziennie ja się zadowolę gryczką i grulami. Zdrowszy będę i dłużej pożyję na złość lekarzom i zusowi. Zobacz ile dziś eksportujemy żywności wystarczy, że to zostanie w kraju nawet jak nam wydajność spadnie bo nie będziemy glifosatu napierdzielać, to i tak dla wszystkich papu starczy. Kto nie będzie pracował ten nie będzie jadł proste.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 20:55
gasch
Odnośnie małych wolności...
Dzisiaj brałem udział w szkoleniu nt. przetwarzania danych osobowych. Państwo wymaga od każdego, kto "przetwarza" tego typu dane szkolenia z certyfikatem (szkolenia nie kosztują bynajmniej 5zł) a potem pisemnego zobowiązania przez przełożonego nadającego uprawnienia. Państwo wymaga od "operatora", żeby posiadał hasło do systemu informatycznego o długości co najmniej 8 znaków (w tym znaki specjalne) zmienianego częściej niż co 30 dni, monitor nie może być skierowany w stronę okna!
(operatorem jest praktycznie każdy to może zobaczyć/zmienić te dane w systemie, nawet serwisant naprawiający komputer)
Uszczegółowienie sięgające absurdu. Znam trochę nasz system, ale to mnie zaskoczyło. Rozporządzenia ministra ws. długości hasła!
Oczywiście niezastosowanie się zagrożone jest karą grzywny lub więzienia, a jakże!
99% prawa trzeba spalić na stosie! Inaczej będzie źle.
Ostatnio popadam w małą paranoję i wszędzie zaczynam odczuwać ograniczenia wolności.
Aktualnie mieszkam w mieście, do sklepu mam 200m, ale trzeba przeciąć spore skrzyżowanie z kilkoma przejściami dla pieszych wyposażonymi w sygnalizację świetlną.
Z całego spaceru co najmniej połowę czasu spędzam wpatrując się w czerwone na sygnalizatorze. Oczywiście ruch samochodowy niewielki, ale stać trzeba, bo pali się czerwona lampka. Kiedyś chyba wyjdę z "bejsbolem" i rozwiąże problem. Wariuje?
Zlikwidowałbym wszystkie znaki drogowe i całą sygnalizację. Zostawiłbym ronda - prawdziwe ronda, a nie poczwórne skrzyżowania, w które zostały zamienione przez sygnalizację. Ludzie przestaliby być idiotami i zaczęliby myśleć na drodze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 21:00
wzwen
"zajmiemy Lwow i ..."
Chyba był już taki pomysł, że jak rycerzy było za dużo, to trzeba było ich wysłać do wyzwalania Ziemi Świętej. I chyba w miarę dobrze zadziała w tamtych czasach.
"dopiero teraz sie uaktywniles jakoś?"
Tak, dopiero teraz.
"jak mówilem to w przedszkolu ze ziema ma byc za darmo bo drzewa za darmo dają owoce to pukali sie ludzie w głowe łacznie z moją matką ale coraz częsciej mysle ze ten pomysl przejdzie normalnie w Królestwie Polskim tylko troche czasu"
Jak mówię, że każdy dorosły człowiek powinien umieć zrobić zastrzyk dożylny (nie mówiąc o domięśniowym czy podskurnym), to ludzie mają takie miny jakbym chciał ich pozabijać.
"coraz częsciej mysle ze ten pomysl przejdzie normalnie w Królestwie Polskim tylko troche czasu"
O ile jest technicznie do wykonania a na przeszkodzie stoją tylko przekonania, to czemu nie.
Bodek
To jest to ( światła, skrzyzowania ) o czym mówi mój syn, kiedy mówi że mu ktoś dziennie 90 minut podpierdziela, on też idzie do szkoły przez takie przejścia.
Jeszcze raz powtarzam wygońmy polaków na wieś ( miasteczka do 50.000 tak żeby obsłużyć fabrykę na 1.500 luda), po co oni siedzą po tych wielkich miastach?
@wzwen
"
Jak mówię, że każdy dorosły człowiek powinien umieć zrobić zastrzyk dożylny (nie mówiąc o domięśniowym czy podskurnym)
"
Mam to samo jak zaczynam Milgamma N sobie wstrzykiwać w udo, to wszyscy jakoś w domu dziwnie patrzą, po co źreć NLPZ, jak B12 działa lepiej i daje kopa jak heroina.
Witaminę C zacząłem kupować u weterynarza, bo pewniejsza i czystsza 99,9% CZDA :-) po co te dodatki łykać? Trzeba tylko zaopatrzyć się w tzw opłatki aptekarskie i jazda. A jaka przyjemność być samemu aptekarzem. Tylko kuźwa ostatnio się zaczęli pytać czy mam jakieś pozwolenie na te opłatki, trochę mnie podk.... ale w końcu sprzedali tylko w konspiracji. Pani mi powiedziała, że jej nie wolno i jak ktoś się dowie to ona do więźnia pójdzie. To wszystko jest chore.
http://www.wyposazeniemedyczne.com/kapsulki_skrobiowe_apteczne_oplatki.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 21:08
gasch
Światła już w coraz mniejszych miejscowościach. Korki z tego się robią we miasteczkach 10k mieszkańców. Przejścia ze światłami, bo niby bezpieczniej.
Niedługo na wsiach na drogach nieutwardzonych będziesz miał przejścia i światła.... i kamerę, żeby mandat wystawić i pocztą wysłać.
polish_wealth
@ wezwen bez dwoch zdan Twoj pomysl jest lepszy - dzisiaj to wspolczesnych templariuszy wystarczy w Londynie na ulice wyprowadzić nie musza nawet jechać do Talibanu maja Taliban u siebie - widać jakieś masz rozsądne pomysły jakiegoś ducha pokoju nam przynosisz tutaj chyba = )
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 21:10
Bodek
Nie martw się zdemontujemy. @gasch kup sobie cytrynian magnezu CZDA na allegro
http://allegro.pl/cytrynian-magnezu-farmaceutyczny-czda-500g-i6208293459.html
i pół łyżeczki rozpuść w wodzie przed snem będzie luz z tymi światłami. Też tak miałem jak ty ale mi przeszło.
Aliquis
Tytuł wywiadu: NATO nie pomoże Polsce. Link poniżej:
http://kulturaliberalna.pl/2016/12/06/luttwak-wywiad-trump-nato-polska/
wzwen
"Coś mnie się wydaje że te Twoje rachunki są troszku na wyrost"
Pewnie tak. Za to są to jakieś rachunki. Może je negować, doprecyzowywać, ogólnie polepszać do momentu aż dadzą odpowiedź czy dany pomysł przypadkiem nie jest całkowicie nierealny (bo jak tylko nie wiadomo czy jest realny, to można nad nim pracować, bo być może jest jeszcze zbyt ogólny by go ocenić).
@gasch
"Państwo wymaga od "operatora", żeby posiadał hasło do systemu informatycznego o długości co najmniej 8 znaków ..."
I bardzo dobrze. Coś Ci ludzie w ministerstwie robić muszą. Szans na zabezpieczenie się przed studentem informatyki nie mają, to przynajmniej utrudnią włamania gimnazjalistom.
Zdarza mi się prowadzić szkolenia. Zadaję następujące pytania uczestnikom:
1. Czy jak wejdę do Was do firmy i powiem, że chcę siusiu, to wpuścicie mnie do toalety?
Tylko jedna osoba odpowiedziała: "nie"/
2. Jak zostawię w toalecie CD z napisem "plan zwolnień", to jaka jest szansa, że znalazca nie włoży tego do komputera?
Wszystkie odpowiedzi: 0% szans
To jest właśnie schemat prostego ataku na mało wartościowe dane. Poziom powiedzmy studenta.
A atak na bardzo wartościowe dane wygląda tak: "Ile musiałbym zapłacić adminowi, aby mi te dane przyniósł?". I to jest poważny atak, bo poważny włamywacz nie będzie się narażał adminowi. Ten bowiem z czystej zemsty może mu narobić koło pióra.
3r3
Ten kubota jak ma przekładnię mechaniczną (starsze wersje) to dobry, jak hydrauliczną to będziesz odwiedzał warsztat (psują się).
Sąsiad w Polsce takie buduje obok zakładów lotniczych, ale dla siebie i znajomych tylko na sztuki. Kiedyś budował śmigłowce, ale na co komu w Polsce produkować śmigłowce jak rządzik kupuje obce?
@gasch
"Kiedyś chyba wyjdę z "bejsbolem" i rozwiąże problem. Wariuje?"
Mhm. Przywal z czarnej farby w sygnalizację. Krócej dają za bazgroła jeśli złapią.
"Zlikwidowałbym wszystkie znaki drogowe i całą sygnalizację. Zostawiłbym ronda - prawdziwe ronda, a nie poczwórne skrzyżowania, w które zostały zamienione przez sygnalizację. Ludzie przestaliby być idiotami i zaczęliby myśleć na drodze."
A mnie ludzie rozumieją czemu jeżdżę czymś co się pod dwoma paletami metalu nie ugina. Jak włączam kierunkowskaz to wszyscy na drodze traktują to poważnie.
Opson
Dostają fundusze unijne i klepią idiotyzmy, bo większość włodarzy i radnych to ciarachy. W czasie kampanii wyborczej i przed nią trzepią chodniki, łatają dziury na osiedlach, montują kamery, bo ktoś babci torebkę ukradł i montują sygnalizację, bo były stłuczki. Bo to tani PR, bo to działania, które widać w mieście kraju, gdzie ponad 20% to starzy ludzi. Bo to kosztuje relatywnie mało kasy i wysiłku niż ambitne projekty. W czasie kadencji strzelą aquapark czy coś nachapią się przy okazji i tak się toczy.
To jest serio tak banalnie proste i nie ma tu jakiegoś drugiego dna. Kto potrzebował nagrania z monitoringu powinien wiedzieć jaką taniochę tam montują ostatnio lekko lepsze, bo HD kosztują już grosze.
Ja się zgadzam, że większość prawa na hasiok, ale to trzeba resetu. A resetem prawa jest zawsze jedno - konstytucja. I teraz spoglądając na politykę odpowiedzcie sobie na pytanie. Na ile w najbliższych 3 latach jest możliwa nowa konstytucja. 1% wg mnie (bo ja nigdy nie mówię nigdy dlatego nie pisze, że 0).
Dlatego można sobie darować dewagacje o jakiejś zmianie prawa jak te prawo będzie i jest bronione do upadłego przez wielu, bo nie po to misternie było takie dziurawe tworzone, aby teraz je uprościć i przy okazji zabrać tłusty kawałek tortu.
Reset
Aby uniknąć zbędnych ataków na mnie, zwracam uwagę na słowa za darmo i każdemu.
Uwłaszczenie z np. 1864 nie było ani za darmo ani każdemu, i było słuszne.
Aby nie nabijać tekstu: za darmo i każdemu były świadectwa udziałowe NFI. Taki sam scenariusz czekałby darmowe działeczki. Pomijam sens gospodarczy takich działeczek, oddalonych często o kilkadziesiąt km od mieszkania w bloku. I zruinowanie architektury agrarnej nudowanej przez dziesiątki lat.
----------
500+ to działanie upośledzone, ale trudno o lepsze w obecnej sytuacji. Jeśli ktoś chce własnymi oczami przekonać się jak może wyglądać przyszłość Polski gdy dzietność nie wzrośnie, to proponuję wycieczkę z autem z Wilna do Dyneburga i później w stronę Witebska. Całe kilometry bez miast, bez wsi, nawet pojedyncze domy sporadycznie pojawiają się. Można jechać 20 km drogą powiatową i nie widzieć poza drogą żadnego śladu cywilizacji, tylko lasy i nieużytki. Auta z przeciwka raz na pół godziny. To wizja Polski za dwa pokolenia. Za trzy pokolenia będzie tu kalifat sunnicki.
wzwen
"bez dwoch zdan Twoj pomysl jest lepszy"
Nie za bardzo jest jasne, który pomysł, więc przyjmę, że ten z małymi wolnościami. Zachęcony w ten sposób wyleję swoje żale zanim admin mnie wykosi (pewnie słusznie).
Postulat:
1. Każdy absolwent szkoły średniej ma umieć zrobić zastrzyk. Bez tego nie ma świadectwa ukończenia. Nie można głosować, itd.... No, nie jest się dorosłym.
2. Szczepionki na grypę są dostępne bez recepty
Tło:
Jestem z tych co na grypę się szczepią. Szczepienie wymaga: a) badania przez lekarza i b) wykonania zastrzyku przez pielęgniarkę.
Badanie przez lekarza polega na wypełnieniu ankiety, w której najtrudniejsze pytanie to: 'czy masz gorączkę" (pozostałe, to np. "czy w ciągu ostatnich 3 miesięcy miałeś transfuzję krwi"). Ankietę tę można dodać do opakowania ze szczepionką i każdy sam może sobie sprawdzić czy może się zaszczepić czy nie.
(BTW, sam uważam się za upośledzonego, bo podskórny sobie zrobię, domięśniowy już nie, bo w udo nie umiem a wygiąć się do tyłka nie potrafię, zaś dożylny zrobiłbym tylko pod presją utraty życia. :)
Efekt:
1. Osobisty: taka mała wolność
2. Ekonomiczny:
Na grypę szczepi się co roku ok. 1,7 mln Polaków. I dalej:
a) Czas badania przez lekarza: 10 minut
b) Czas wykonania szczepionki przez pielęgniarkę: 2 minuty
c) Czas poświęcony na zaszczepienie się (dojazd, czekanie w kolejce): 1 godzina
Po przemnożeniu efekt ekonomiczny:
a) 17 mln osobominut pracy lekarza, czyli 140 osobolat (inaczej etatów) lekarza rocznie (przyjąłem 252 dni roboczych w 2016 roku)
b) 3,4 mln osobominut pracy pielęgniarki, czyli 28 etatów pielęgniarskich
c) 1,7 mln godzin wolnej energii społeczeństwa rocznie
Można sobie oczywiście przemnożyć przez średnią pensję lekarza, pielęgniarki i Polaka, to wyjdzie w złotówkach.
Czas poświęcony na samodzielny zakup szczepionki oraz czas na samodzielne wykonie szczepienia pomijam, bo w skali czasu poświęconego na zaszczepienie się u lekarza jest pomijalnie mały (w granicach błędu oszacowania 1 godziny).
gasch
Na śniadanie zjadam płatki owsiane z orzechami, kefirem i łychą naturalnego kakao. Kawy nie piję, magnezu raczej mi wystarczy.
@wzwen
Uwierz mi, że wymóg zmiany hasła co określony czas albo jego "siły" powoduje tylko to, że panie zapisują hasła na karteczkach przyklejonych do klawiatury/monitora.
Jak człowiek nie ma zdrowego rozsądku to żadnym przepisem/procedurą tego nie zmienisz. Zawsze człowiek jest słabym ogniwem.
Ws. danych osobowych wystarczyłaby informacja, że doprowadzenie do ich kradzieży bądź udostępnienie osobom niepowołanym jest zabronione/karane.
Reszta to bezsensowny wymysł biurwy, istniejący tylko na papierze, zabierający czas i pieniądze MiŚów oraz dający zarobić firmom pseudo-szkoleniowym.
Małe wolności.
Nie tylko szczepionki powinny być bez recepty. Każdy lek/narkotyk powinien być legalny i dostępny bez recepty.
Lekarze i tak faszerują wszystkich chemią (antybiotyki przypisywane na grypę po diagnostyce "na oko"), gorzej nie będzie.
Zamiast szczepionek polecam lepszą dietę. Ewentualnie "naturalne suplementy" typu tran lub olejek z oregano. To działa cuda.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 22:20
Pio80tr
Walą dziś ostro od 2 godzin, chyba jakąś haubicą 155mm. 3 dzień z rzędu wrażeń akustycznych wcześniej czymś lżejszym.
22 lata mieszkam w północnej części mojego miasta a w zasadzie dopiero od roku słyszę ćwiczenia ze strzelnicy czołgowej.
Ruch w interesie czołgowym zaczął się jescze za starej ekipy rządzącej po podpaleniu Majdanu. Teraz jest kontynuowany ale z większą intensywnością.
Normalnie 21 lat spokoju. Teraz już mnie powoli oswajają z hukiem :)
lenon
@wzwen Ci za mnie odpowiedział, ze swojej strony dodam tylko, to co napisałem Krzysiowi, a admin uznał za obraźliwe.
Jeżeli zabiorę Ci stówę i oddam pięćdziesiąt, po czym pożyczę w twoim imieniu pięćdziesiąt, to czy to będzie oznaczać, że haracz zmalał?
Co do zbawiennej roli tego programu na demografię to było to już tu roztrząsane niejednokrotnie. Dlatego napiszę to co zawsze piszę przy tej okazji. Jeżeliby jego twórcy zależało faktycznie na demografii, to byłby program 110 000+ za urodzenie drugiego i każdego następnego dziecka. Obciążenie dla budżetu takie samo.
Obserwacje zwiększonych ilości kobiet w ciąży, to coś jak moc faraona powodująca zaćmienie słońca ku zdumieniu Egipcjan. A wyżu demograficznego lat 80 to pewnie nie było.
@freeman
Dom to takie miejsce, które budujesz nie koniecznie jako budynek i czujesz się w nim dobrze. Jeżeli nie posiadasz takiego miejsca to oznacza że jesteś bezdomny.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-08 22:32
wzwen
"Uwierz mi, że wymóg zmiany hasła co określony czas albo jego "siły" powoduje tylko to, że panie zapisują hasła na karteczkach przyklejonych do klawiatury/monitora."
Włamywacze-gimnazjaliści nie wchodzą do biura, bo się wstydzą. Brutalnego ataku słownikowego też nie umieją zrobić. Tak więc "siła" hasła zabezpiecza przed nimi.
"Ws. danych osobowych wystarczyłaby informacja, że doprowadzenie do ich kradzieży bądź udostępnienie osobom niepowołanym jest zabronione/karane."
Uwierz mi, że wynoszenie danych osobowych przez pracowników, to bardziej norma niż wypadek przy pracy.
"Reszta to bezsensowny wymysł biurwy, istniejący tylko na papierze"
Tak. Karanie kradzieży danych osobowych też jest bez sensu, bo jest niewykonywalne. Być może da się karać za używanie danych osobowych niewiadomego pochodzenie, ale pewny nie jestem.
"Nie tylko szczepionki powinny być bez recepty."
Ale moja mała wolność to właśnie szczepionki na grypę. :)
lenon
To rynek powinien decydować, kto dane osobowe chroni, a kto nie.
Problem można rozwiązać przez możliwość zmiany danych osobowych przez osobę. Dziś jestem Lenonem Wielgusem, a jutro Franciszkiem Kolusem.
wzwen
"Problem można rozwiązać przez możliwość zmiany danych osobowych przez osobę. Dziś jestem Lenonem Wielgusem, a jutro Franciszkiem Kolusem."
To chyba nie jest aż tak proste. Twoje dane osobowe to między innymi identyfikator (PESEL, nazwisko, czy cokolwiek innego) powiązany z rzeczami, których jesteś właścicielem (ruchomości, nieruchomości, rachunek bankowy, ...). Zmieniają dane osobowe musiałbyś pozmieniać powiązania z tymi rzeczami. To bardziej kosztowne niż powtórne "ukradzenie" Twoich nowych danych osobowych.
lenon
Poruszyłeś sedno sprawy. Czy żeby wsadzić Cię do więzienia potrzebne są Twoje dane osobowe?
Każde twoje prawo własności może być przyporządkowane innej tożsamości, lub tej samej. Ty jesteś decydentem. O tym wszystkim decydują przecież dokumenty. Możesz się okazać tymi, lub tamtymi. Możesz zbywać między sobą prawa własności siedząc samotnie w zaciszu gabinetu.
Tak bardzo wierzymy w to co jest, że przyjmujemy to jako rzeczywistość nie zdając sobie sprawy z okowów iluzji.
roundcube
"NATO nie pomoże Polsce."
Nie musi. Niech sobie tutaj posiedzi jako straszak jeszcze kilka lat i wystarczy. Widziałeś ruską piramidę demograficzną?
https://populationpyramid.net/pl/rosja/2016/
Tam za 5-10 lat nie będzie komu walczyć. Ostatnia kohorta zdolna do walki jest właśnie eksploatowana na Ukrainie i w Syrii. Potem będzie Game Over. Jeden nieprzyjemny sąsiad z głowy.
Pozostaje jeszcze ten drugi. Temu z kolei trzeba balastu dołożyć bo kadłub już ma dziurawy. Niech się chłopina nie męczy. A jak już osiądzie na dnie to pozbierać co z niego zostanie.
Kamosor
- obywatel może zacząć uprawiać ziemię w oparciu o permakulturę i zamiast sztucznego syfu GMO dostępnego w sklepach korzystać ze zdrowych, brzydkich, ale pełnych witamin i minerałów warzyw, owoców, ziół i grzybów,
- obywatel może zapragnąć hodować kozy, owce, krowy, kury i odżywiać się najwyższej jakości nabiałem, mięsem i jajkami, wykopie studnię z czystą wodą,
- obywatel, który ma dostęp do zdrowych produktów spożywczych sam jest zdrowy i może zacząć myśleć logicznie, nie kupi nasion GMO ani glifosadu, bo to gwarancja straty ziemi i zdrowia,
- logicznie myślący i zdrowy obywatel nie wybierze idiotów do rządzenia swoją ojczyzną, nie podpisze niezgodnej z prawem umowy kredytowej, nie weźmie żadnych pieniędzy od państwa czy pośrednio UE, nie da zarobić medycznej mafii, będzie korzystał z darmowej energii, a co najgorsze nie opuści swojego kraju,
- niezależny obywatel nie pozwoli się zaszczepić, ani zaczipować,
- taki obywatel może uświadomić sobie, że władza państwowa jest zbędna, pieniądze śmierdzą, a religia to tylko powód do konfliktów,
- na końcu obywatel już filozof zrozumie, że wszystko dookoła to dzieło Boga, nauczy się korzystać z wiedzy, która jest przed nami skutecznie ukrywana, odkryje prawidziwe możliwości ludzkiego umysłu i zacznie się tym wszystkim dzielić z kolejnym pokoleniem zdrowych i logicznie myślących obywateli,
- koniec współczesnego świata - gwarantowany, bo raj na ziemi to można mieć tylko po śmierci, jak się już jest pod ziemią :)
Zapomniałem o złocie, srebrze, diamentach - taki zdrowy i logicznie myślący obywatel nadwyżki zdrowej żywności wymieni na inne wartościowe dobra, czyli narzędzia, ubrania, instrumenty muzyczne, a jak już wszystko będzie miał to przyjmie z litości od zchorowanego na nowotwór, cukrzycę, astmę, wieńcówkę może nawet autyzm bankiera lub polityka sztabkę złota, srebra lub garść diamentów i podzieli się pełnymi życia płodami swojego kawałka ziemi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 00:52
SSJ
"w moim odczuciu ludzie sami z siebie chcą mieć dzieci i wystarczy by państwo ludzi nie okradało"
Oczywiście, że ludzie chcą mieć dzieci. To naturalne. Propagandowo nam się wmawia, że ludzie ich nie chcą mieć z jakiś tam nie wiadomo powodów. Taka rola mediów. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi. Chodzi po prostu o pieniądze, a raczej ich brak.
Podobnie mówi się, że kobiety chcą robić kariery i nie chcą mieć dzieci, a wczoraj w mediach było głośno, że kobiety z powodu 500+ rzucają pracę i wolą zostawać w domu. Wcale mnie to nie dziwi, bo znam wiele kobiet, które wolą zostać w domu. Ale chcieć, to nie zawsze oznacza móc.
@eastpl
"Ludzie chcą mieć mieszkanie, samochód, nowy TV, pralkę, lodówkę, wakacje a potem może 1 dziecko"
Gdzieś muszą mieszkać, czymś te dziecko trzeba zawieźć do żłobka/przedszkola. Czy nowe TV? Znam wiele młodych osób, które nie mają telewizora. Gdzieś muszą wyprać ubranie, gdzieś jedzenie trzymać muszą. Co do wakacji, to każdy chce zobaczyć kawałek świata, ale nie popadajmy w paranoję.. Znam ludzi, którzy wcześnie zdecydowali się na dzieci, świadomie, ale oni już jako dzieci z rodzicami zwiedzili przynajmniej pół Europy.
Polecam poczytać Davida Ricardo, on znakomicie wyjaśnił, że czynniki kulturowe również mają istotny wpływ, bo teoretycznie można byłoby mieszkać w drewniaku, mieć konia, po wodę chodzić do studni, czy prać w misce. Tylko warto zadać sobie pytanie, kto w dzisiejszych czasach chce mieszkać w takich warunkach?
@gasch
"Uściślę. Odliczenie 500zł od podatku na każde posiadane dziecko.
Patologia by się nie załapała ("jakość nowych Polaków" by wzrosła), pracujący (czyt. wartościowi) dostali by zastrzyk motywujący. Może nawet na 700-800zł przy takim samym koszcie by starczyło."
Dlatego należało wykorzystać ujemny podatek dochodowy jak to ma miejsce w Izraelu. 500+ dostawaliby jedynie tylko Ci, którzy pracują. Ten wariant przynosi efekty w Izraelu. W rodzinach żydowskich dzietność wynosi 3,5, z kolei w rodzinach arabskich wynosi 5. U nas rodzin arabskich za bardzo nie ma, tak więc będzie dobrze, jak ten wskaźnik wynosił 3 urodzenia na polską kobietę.
@3r3
"Nie my tylko samice się buntują. To trzeba za twarz"
Nie popadajmy w skrajności. Tak naprawdę kariery chce robić 20-25% kobiet. Reszta wolałaby zostać w domu, opiekować się dziećmi, spotykać się z koleżankami na kawę, czy chodzić na zakupy. Ogólnie rzecz biorąc pachnieć. Niestety z jednej pensji w kraju nad Wisłą ciężko wyżyć i to w większym mieście. Jak to mówią, taki mamy klimat.
Poczytaj sobie:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kobiety-odchodza-z-pracy-przez-500-3625343.html
Z resztą JKM wspominał, że na początku lat 90-tych był w jakimś tam zakładzie i te Panie wyszły i zapytały: "Panie pośle, kiedy nasi mężowie będą zarabiać tyle, abyśmy nie musiały pracować?". Podobnie wnioski wyciągam wracając do mojego miasta i rozmawiając z ludźmi.
@Bodek
"Jeszcze raz powtarzam wygońmy polaków na wieś ( miasteczka do 50.000 tak żeby obsłużyć fabrykę na 1.500 luda), po co oni siedzą po tych wielkich miastach?"
To nie jest takie łatwe. Ludzie idą do większych miast, ze względu na perspektywy. Szkoła, ścieżka awansu, łatwiejszy dostęp do dobrego lekarza, czy dietetyka. Nawet jeśli założą rodzinę, to łatwiejszy dostęp do żłobków, czy przedszkoli. Czyli daje to człowiekowi potencjalne szanse. Nawet jeśli założysz biznes, to masz dużo większą konkurencję, ale również rynek zbytu. Pochodzę małego miasta i moi znajomi, którzy pracują w lokalnych fabrykach doszli do takiego poziomu, że wyżej nie podskoczą. Maksymalnie, w okresie świątecznym jaki jest obecnie mówią, że zarobią do 3k netto. Czy to dużo? Nie wydaje mi się, biorąc pod uwagę, że w Call Center ludzie potrafią tyle wyciągnąć, a na dodatek praca dużo lżejsza.
@glupi
Zapomniałem zapytać, bo ostatnio miałem mniej czasu. Jak w ogóle wygląda sytuacja Twojej koncepcji, czyli shadow government?
@Reset
"Całe kilometry bez miast, bez wsi, nawet pojedyncze domy sporadycznie pojawiają się. Można jechać 20 km drogą powiatową i nie widzieć poza drogą żadnego śladu cywilizacji, tylko lasy i nieużytki. Auta z przeciwka raz na pół godziny. To wizja Polski za dwa pokolenia. Za trzy pokolenia będzie tu kalifat sunnicki."
Tak więc mamy dwa wyjścia, a mianowicie jedno. Albo ludzi się zmusi (ale po doświadczeniach z komuną, to nie przejdzie), albo w jakiś sposób zachęci się ich do posiadania dzieci. Biorąc pod uwagę, że ludzie z natury są homo oeconomicus, to ten wariant wydaje się dużo lepszy. Tylko zamiast 500+, zdecydowałbym się na negatywny podatek dochodowy.
@grecki123
"Moja połówka jest ginekologiem, więc mam przegląd tego co się dzieje w biznesie położniczym. Przynosi efekty, ale chyba nie chciałbyś wiedzieć kto się rozmnaża - nie bogaci."
Jak swego czasu napisałem tutaj o tym, to słyszałem, że podobno obrażam ludzi. Biorąc pod uwagę zapędy władzy, to im głupszy wyborca, to dla nich lepiej. Ponadto historia pokazuje, że bieda tworzy biedę, tak więc będzie tania siła robocza. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale patrzę statystycznie mniej więcej jak to wygląda.
Perspektywa, że mogłyby się narodzić ludzie, którzy mogliby wprowadzić nową jakość, nie jest na rękę dla obecnych "elit".
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 01:06
piotrek_t
mimo, że śledzę tego bloga już dość długo wciąż nie mogę znaleźć odpowiedzi na jedno pytanie, mianowicie:
Z punktu widzenia państwa czym różni się dodruk pieniędzy od emitowania obligacji i pożyczania pieniędzy?
No bo tak: jeśli państwo dodrukuje pieniądz to zwiększa jego ilość co powoduje wzrost inflacji. Z drugiej strony jeśli państwo emituje obligacje które głównie skupują zagraniczni inwestorzy to także tak jakby zwiększa się ilość pieniędzy w obiegu. Gdyby wszystkie obligacje były skupowane przez krajowych inwestorów wtedy ok, ilość pieniędzy się nie zmienia - nie ma inflacji. No ale pożyczone pieniądze trzeba oddać, a dodatkowo płacić odsetki. Nie wiem także do końca kto z zagranicy te nasze obligacje skupuje, ale jeśli jest to międzynarodowa finansjera to przecież oni także tych pieniędzy nie mają tylko kreują je z powietrza.
Tak na chłopski rozum nie lepiej jest łatać dziurę budżetową dodrukiem niż pożyczaniem z zagranicy? W obu przypadkach ilość pieniędzy w obiegu rośnie, a ilość dóbr nie - czyli mamy inflację i tu i tu.
Proszę niech ktoś mnie oświeci.
Pozdrawiam.
gruby
"gruby - email doszedł"
no i co dalej ?
a w artykule jego autor podsumował go tak:
"Na zakończenie, wracając do przemówienia Bernanke, raz jeszcze zwracamy uwagę na rosnący stan posiadania banków centralnych. Być może w tak absurdalnym świecie finansów warto przypomnieć, że ustrój w którym państwo ma wszystko, a obywatele nie mają nic, nosi nazwę „komunizm”."
Raz jeszcze przypomnę, że banki centralne nie są własnością państw w których działają. Albo są to firmy prywatne, albo są to quasi-państwowe urzędy które kontrolowane są przez kapitał prywatny, jak ma to miejsce chociażby w przypadku Bundesbanku czy NBP.
Co do komunizmu: komunizm w jego oficjalnej i ostatecznej formie oznacza brak państwowego aparatu przymusu. Tak przynajmniej twierdzili komuniści. System w którym żyjemy, czyli feudalna struktura gospodarki opartej o monopol udzielania kredytu i istnienie monopolu na produkcję opartej o kredyt waluty nie może istnieć bez państwa a konkretnie bez jego aparatu przymusu. Gdyby nie monopol państwa na przemoc to już dawno odeszlibyśmy od systemu bankowego rezerwy cząstkowej oraz produkowanego przez niego "prawnego środka płatniczego".
gruby
"Z punktu widzenia państwa czym różni się dodruk pieniędzy od emitowania obligacji i pożyczania pieniędzy?"
odsetkami.
Państwo drukujące walutę fiat puszcza ją w obieg po kosztach druku i dystrybucji. Koniec opowieści.
Państwo drukujące obligacje zobowiązuje się płacić od tych obligacji dodatkowo odsetki, czyli zobowiązuje się do ciągłego zwiększania obciążeń podatkowych kontrolowanych przez siebie obywateli w przyszłości.
piotrek_t
Tak więc wychodzi na to, że zdecydowanie lepiej jest dodrukować niż pożyczyć? Dlaczego więc wszystkie państwa na świecie wybierają zadłużanie się u nie wiadomo kogo zamiast spokojnie sobie dodrukować?
Może chodzi o to, że dodruk w oczach społeczeństwa to już taka jawna kradzież, a pożyczka to pożyczka - co z tego, że ten kto pożycza sam kreuje te pieniądze z powietrza??
QRES
Zawsze można wyemitować obligacje, zakupią je znacjonalizowane banki i na podstawie ich wyceny udzielą kredytu trzymając się zasady rezerwy cząstkowej.
I artykuł 220 konstytucji ominięty.
Nie trzeba chyba dodawać że o spłatę będzie martwić się już następna ekipa rządząca identycznie jak w przypadku "Obligacje za 500+". Normalnie "Kariera Nikozja Dyzmy".
Jeśli chodzi o zakup złota to na początku tygodnia było jeszcze dostępne. Teraz zacznie się chwilowy przestój spowodowany tym że dealerzy nie robią zapasów na święta. W zeszłym roku była dokładnie taka sama sytuacja.
3r3
"Ja się zgadzam, że większość prawa na hasiok, ale to trzeba resetu. A resetem prawa jest zawsze jedno - konstytucja."
Przykład Iranu pokazuje że resetem jest wprowadzenie sankcji religijnej.
W naszym wypadku byłoby to wprowadzenie egzekwowania 10 przekazań zgodnie z systemem karnym zawartym w Biblii. Czyli w zasadzie KS za kłamstwo czy kradzież.
Sankcję religijną może wprowadzić uzbrojona i agresywna mniejszość o ile dysponuje młodą kohortą.
@Reset
"Rozdawnictwo (odebranej prawowitym właścicielom) ziemi za darmo i każdemu (lub szerokim masom) to pomysł głupi, i tragiczny w konsekwencjach. "
A "ziemie odzyskane"?
A jak Niemcom zabierać to już nie jest takie głupie?
A granica z każdej strony :)
"500+ to działanie upośledzone, ale trudno o lepsze w obecnej sytuacji."
Żeby chłopu płacić 500 a to żeby z babą... co za czasy.
Co za naród.
"Auta z przeciwka raz na pół godziny. To wizja Polski za dwa pokolenia. Za trzy pokolenia będzie tu kalifat sunnicki."
Może się komu na co wreszcie przyda ta przesiąknięta krwią ziemia.
Niech się kto inny męczy z taką geografią i wynikającą z niej polityką.
@wzwen
"Po przemnożeniu efekt ekonomiczny:"
Jakby jeszcze każdy sam sobie wypisywał mandaty, sam się rozgrzeszał, sam sobie wydał dokumenty, sam sobie wydrukował walutę (po co nam NBP?) to by dopiero były oszczędności.
"Być może da się karać za używanie danych osobowych niewiadomego pochodzenie, ale pewny nie jestem."
I postaw urząd co tego pilnuje, opłać urzędnika, prowadź dochdozenia.
A może się odczepić i niech każdy sobie używa takiej wiedzy jaką ma i pal diabli skąd ma informacje?
Żyję w kraju gdzie ochrony danych osobowych nie ma i niebo nie wali się na głowy.
"To chyba nie jest aż tak proste. Twoje dane osobowe to między innymi identyfikator (PESEL, nazwisko, czy cokolwiek innego) powiązany z rzeczami, których jesteś właścicielem (ruchomości, nieruchomości, rachunek bankowy, ...). Zmieniają dane osobowe musiałbyś pozmieniać powiązania z tymi rzeczami. To bardziej kosztowne niż powtórne "ukradzenie" Twoich nowych danych osobowych."
Wystawianie kwitów na okaziciela? Żartujesz?
Jaja są przy fakturach na okaziciela, bo w niektórych krajach EU wolno tak wystawiać.
A prawo obowiązuje w całej EU, jak jest legalne gdzieś to jest legalne wszędzie :)
DuralexSedlex taki.
@gasch
"Nie tylko szczepionki powinny być bez recepty. Każdy lek/narkotyk powinien być legalny i dostępny bez recepty. "
Szczepionki ani nie są lekami, ani nic nie leczą.
Nawet teoretycznie nie takie mają zadania.
A praktycznie to nie ma badań więc nie wiadomo co robią.
@lenon
"Dom to takie miejsce, które budujesz nie koniecznie jako budynek i czujesz się w nim dobrze. Jeżeli nie posiadasz takiego miejsca to oznacza że jesteś bezdomny."
Z grzeczności - wędrowny :)
"Poruszyłeś sedno sprawy. Czy żeby wsadzić Cię do więzienia potrzebne są Twoje dane osobowe?"
Właściwie to tak. Sprawdzają dokumenty i wpuścić nie chcą.
@SSJ
"Nie popadajmy w skrajności. Tak naprawdę kariery chce robić 20-25% kobiet."
Nie ważne co chcą, ważne czy słupkiz dziećmi się zgadzają - nie zgadzają się niezależnie od chcenia i wyrażanych poglądów.
@piotrek_t
"Z punktu widzenia państwa czym różni się dodruk pieniędzy od emitowania obligacji i pożyczania pieniędzy?"
Na tym, że z dodruku bezpośredniego korzyść jest w ramach państwa, a z pośredniego w ramach kolegów trzymających drukarki.
A odsetki czy w postaci inflacji czy w postaci kuponu i tak zawsze jakieś będą, ponieważ inaczej opłacałoby się trzymać obietnicę bez końca.
@gruby
"Co do komunizmu: komunizm w jego oficjalnej i ostatecznej formie oznacza brak państwowego aparatu przymusu. "
I tak będzie. Państwo opiekuńcze tak Cię przytuli i tak zagłaszcze że będziesz z tęsknotą wspominał armatki wodne i resztę wydawaną gumą po nerach.
Opson
Ale mam na myśli Polskie realia, bo możemy w ten sposób mówić w kontekście Chin, Wenezueli, Libii za Kadafiego, Zimbabwe czy tam innych przypadkach tylko po co i o czym to ma świadczyć.
Katolik to ze mnie kiepski, ale nie oszukujmy się pomijając 3 pierwsze przykazania proste prawo na siedmiu pozostałych generalnie byłoby trafne. Przykładowo nie kradnij i stopniowanie wartości czynu. nie zabijaj w dzisiejszym czasie nie cudzołóż jest problematyczne. Generalnie Biblia to wielki zbiór moralności i nie ma tam się strasznie o co czepiać.
A co do czasów, aby płacić za to, aby chłop z babą. No cuż zachodu się zachciało, chcemy przyjmować ich zasady to i w tym nic autorskiego PiS nie wymyślił ot taka modyfikacja świadczeń rodem z zachodu.
wzwen
"Czy żeby wsadzić Cię do więzienia potrzebne są Twoje dane osobowe?"
3r3 odpowiedział. Ja dodam, że jak nie ma danych osobowych, to nawet ścigać Cię nie będą.
"Każde twoje prawo własności może być przyporządkowane innej tożsamości, lub tej samej. Ty jesteś decydentem. O tym wszystkim decydują przecież dokumenty. Możesz się okazać tymi, lub tamtymi. Możesz zbywać między sobą prawa własności siedząc samotnie w zaciszu gabinetu."
Jasne. Tożsamości możesz mieć ile chcesz. Chodzi wyłącznie o koszty. Twierdzę, że zmienianie tożsamości z powodu tego, że poznała ją jakaś firemka, która chce Ci sprzedać coś tam i wydzwania do Ciebie 2 razy dziennie jest kosztowo nieefektywne.
@piotrek_t
"Tak więc wychodzi na to, że zdecydowanie lepiej jest dodrukować niż pożyczyć? "
I tak kiedyś było.
"Dlaczego więc wszystkie państwa na świecie wybierają zadłużanie się u nie wiadomo kogo zamiast spokojnie sobie dodrukować? "
Bo ktoś doszedł do wniosku, że to nieładnie jak rząd wydrukuje sobie ile chce. A jak ktoś ma inne zdanie i chce sam sobie walutę drukować, to uznawane to jest za niedemokratyczne i demokrację się mu wprowadza.
"Może chodzi o to, że dodruk w oczach społeczeństwa to już taka jawna kradzież"
Zdanie społeczeństwa nie miało, nie ma, i nigdy nie będzie miało znaczenia.
@3r3
"W naszym wypadku byłoby to wprowadzenie egzekwowania 10 przekazań zgodnie z systemem karnym zawartym w Biblii. Czyli w zasadzie KS za kłamstwo czy kradzież."
Mógłbyś mi wskazać, gdzie w Biblii jest KS, bo mnie uczyli, że: spowiedź, zadośćuczynienie, pokuta, wybaczenie.
"Jakby jeszcze każdy sam sobie wypisywał mandaty, sam się rozgrzeszał, sam sobie wydał dokumenty, sam sobie wydrukował walutę (po co nam NBP?) to by dopiero były oszczędności."
Oczywiście. Jak sam sobie zmienię baterię pod prysznicem, sam się ostrzygę, sam sobie wywiercę dziurę w ścianie, to są oszczędności.
"A może się odczepić i niech każdy sobie używa takiej wiedzy jaką ma i pal diabli skąd ma informacje?"
Jak dla mnie OK. Są jednak tacy, którym to przeszkadza. Tylko twierdzę, że nie da się karać za kradzież danych osobowych. A czy da się karać za korzystanie z danych osobowych nieznanego pochodzenia pozostawiam innym pod rozwagę.
"Wystawianie kwitów na okaziciela? Żartujesz?"
Taki na ten przykład akt zgonu na okaziciela. Fajna sprawa.
"Szczepionki ani nie są lekami, ani nic nie leczą."
Zrozumcie Panowie. To nie ma znaczenia czym są szczepionki. Ja chcę się szczepić i chcę mieć taką możliwość bez pozwolenia, udziału i kontaktu z kimkolwiek. Nie chcę by zmuszano mnie do spotkania z lekarzem i nie widzę żadnego powodu, aby 99% ludzi przed szczepieniem musiało widzieć się z lekarzem.
"Nie ważne co chcą, ważne czy słupkiz dziećmi się zgadzają - nie zgadzają się niezależnie od chcenia i wyrażanych poglądów."
"Nie my tylko samice się buntują. To trzeba za twarz"
I w tej sprawie się z Tobą nie zgadzam. Ty byś chciał od razu na siłę. A ja bym najpierw łagodnie i delikatnie. Bo jak się uda łagodnie i delikatnie, to jest to tańsze.
Bo ja bym najpierw sprawdził czy rzeczywiście się buntują. Bo ja te zbuntowane to tylko w telewizorze widzę a za oknem nie.
bmen
z SG jest tak ze zainteresowoani i poważni sie zglaszaja na 3xv7j@boun.cr a ja stworze liste emial do pracy.
i prace zaczniemy prawdopodobnie od poczatku 2017. punkt pod rozwage podałem w poprzednich postach.
wizja przyszlości - switch off brain and go to work :)
https://www.youtube.com/watch?v=IRFsoRQYpFM
http://pitu-pitu.pl/2014/01/15/thilo-sarrazin-euro-zabija-konkurencyjnosc/
czyżby swiatełko w tunelu?/
http://pikio.pl/nadchodzi-rewolucja-w-dostepie-do-broni-w-polsce-wazna-deklaracja-min-macierewicza/
gasch
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:06
jacek.s
Dlaczego obniżenie podatków miałoby zwiększyć zadłużenie? Krzywa Laffera w USA by nie zadziałała czy już mają za niskie podatki?
uberbot
"czyżby swiatełko w tunelu?/
http://pikio.pl/nadchodzi-rewolucja-w-dostepie-do-broni-w-polsce-wazna-deklaracja-min-macierewicza/"
Potrzebują mięsa armatniego albo listy osób, które pierwsze wykluczyć ze społeczeństwa. Co to za prawo do posiadania broni, jeśli musisz ją rejestrować. Przestępca nie musi. Tak samo jak obowiązek rejestracji złota... Bzdura.
Wszystko co wychodzi z ust polityków traktowałbym jak zły znak. Wszystko co nam się wydaje dobre, jest złe. Wszystko co nam się wydaje złe, jest jeszcze gorsze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 09:50
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:06
Pio80tr
" Co to za prawo do posiadania broni, jeśli musisz ją rejestrować."
Widzą potrzebę społeczeństwa ale z drugiej strony porostu kasy potrzebują.
Rejestracja = zapotrzebowanie na usługi administracji państwowej.
242 PLN z wniosek, 15% średniego wynagrodzenia w gospodarce za badania lekarskie itp. Biurwa chce jeść.
Utrzymywanie popytu na swoje usługi.
Opson
Przeca nawet w USA trza pukawę rejestrować. Anarchiczny nieregulowany handel bronią się Wam marzy. Przepraszam za słownictwo, ale to zwykłe pierdolenie.
A co do samego prawa do posiadania. Czy ktoś z Was potrzebował czy zna kogoś, kto potrzebowałby w swoim życiu broni, znalazł się w sytuacji, kiedy jej posiadanie by zmieniło coś w jego życiu. Lub nawet zna kogoś, który zna kogoś? Ja osobiście nie, a wiem, że idiotów wyczyniających harce z wiatrówkami po pijaku lub narko to znam kilku i szczerze troche bym się obawiał, że i te głupy by miały ostrą. I mało mnie obchodzi czy potem takiego ukrają czy nie jak już dojdzie do tragedii. Ja osobiście uważam, że społeczeństwo nie jest gotowe na mocną liberalizację dostępu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 10:13
Bodek
"Jeszcze raz powtarzam wygońmy polaków na wieś ( miasteczka do 50.000 tak żeby obsłużyć fabrykę na 1.500 luda), po co oni siedzą po tych wielkich miastach?"
To nie jest takie łatwe. Ludzie idą do większych miast, ze względu na perspektywy. Szkoła, ścieżka awansu, łatwiejszy dostęp do dobrego lekarza, czy dietetyka. Nawet jeśli założą rodzinę, to łatwiejszy dostęp do żłobków, czy przedszkoli. Czyli daje to człowiekowi potencjalne szanse. Nawet jeśli założysz biznes, to masz dużo większą konkurencję, ale również rynek zbytu. Pochodzę małego miasta i moi znajomi, którzy pracują w lokalnych fabrykach doszli do takiego poziomu, że wyżej nie podskoczą. Maksymalnie, w okresie świątecznym jaki jest obecnie mówią, że zarobią do 3k netto. Czy to dużo? Nie wydaje mi się, biorąc pod uwagę, że w Call Center ludzie potrafią tyle wyciągnąć, a na dodatek praca dużo lżejsza.
Widzisz nie dyskutujemy czy tak trzeba zrobić tylko że jest trudno. W dużych miastach nie ma fabryk na 1.500 luda więc to że w dużych miastach zarabia się więcej jest tylko funkcją wielkich urzędów oraz korpo. Czyli to tylko dzięki karbowym w dużych miastach zarabia się lepiej. Wartość dodana tworzona jak sam dobrze wiesz jest tworzona w zakładach produkcyjnych.
Duże miasta są po, żeby łatwiej było strzyc bandę baranów na wełnę. Dodatkowo jak kolega @gasch słusznie zauważył barany złożą się na elektrycznego pastucha czyli np. sygnalizację świetlną , która będzie ich zawsze trzymać w granicach pastwiska. Metro to niepotrzebny wynalazek w mieście do 200.000 mieszkańców. Stłoczenie skutkuje spadkiem rozrodczości i tysiącem innych problemów zdrowotnych, ludziom na głowę pada etc.
Duże miasta to wspaniały cel dla ruskich iskanderów i niemieckich F-16. Niech ans szukają po lasach.
"
Przecież to program wstrzelony w Polskę powiatową. Tam 500 to masa kasy. Wszystkie wyże demograficzne idą zawsze właśnie ze wsi i są duże szanse, że i tak będzie. Dlatego pomysł ulgi podatkowej się nie sprawdzi, bo tam na wsiach nie ma roboty.
"
Jak nie ma człowieku u mnie w wakacje kilo malin za 40 PLN, ludzie starzy i biedni nie kupują bo nie mają na to. Nie kupują więc jedz nieżwierze mięso i chleb z gipsu a więc chorują. Więc kosztują nas więcej NFZ etc. Dajcie ludziom na wsi 14 PLN za kilo malin a pracy będzie tyle, że ho ho. ja po kartofle jadę raz w miesiącu do siebie bo to c Wawie do jedzenia się nie nadaje, niech sobie sami opasowe ziemniaki jedzą. Ja nie widziałem tu w sklepie prawdziwej pietruszki, to co jest to nie jest pietruszka tylko pasternak opasowy. Niech chłop ma w Wawie plac n każdej dzielnicy na którym może "swoje jaja" sprzedać.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 10:22
uberbot
To się nazywa wolny rynek. Dziś bez rejestracji mogą handlować tylko służby. Dajmy prawo każdemu. Nazwijmy to jak się ludziom podoba (może być anarchia). Może być nawet nazwa odwołująca się do strachu pierwotnego, tak żeby gadaniem postraszyć.
US to chyba nienajlepszy przykład na cokolwiek, ale jak już musisz - tam jest tyle broni, że nie ma znaczenia czy rejestrują. Fakty jakie są wiemy. Ich będą zamiatać w jakiś ciekawszy sposób. W krajach, gdzie broni jest niewiele rejestracja to zagrożenie dla tych ludzi - zgadnij gdzie pukali najpierw Niemcy i bolszewicy w '39. A skąd mieli listy?
Złoto tak samo rejestrujmy, aby uniknąć nielegalnego obrotu. Ale rejestrujmy tych co kupują legalnie. Bez logiki i sensu.
Bodek
Zatrudnij się w Warszawie w dużym korpo. Tam raz na miesiąc są takie szkolenia z BHP jak zachować się na drodze, w domu i w pracy jak trzymać nóż etc. Na koniec takiego szkolenia pokazywane są slajdy z ciałami ofiar wypadków drogowych. Dziewczyny nie wytrzymuja psychicznie i jadą na SSRI. To sekty są. Ja w takiej sekcie 4 lata robiłem ale mi na głowę zaczęło rypać.
Każde niewłaściwe zostawienie na przykład lampki biurkowej na noc jest traktowane jako poważne przewinienie, delikwent jest publicznie łajany i musi przeprosić za swoje nieodpowiednie zachowanie. Pamiętam kiedyś pani od BHP miała stłuczkę, tzn wymusiła pierwszeństwo an czerwonym, to co się działo na takiej mszy BHP przechodzi ludzkie pojęcie, płakała klękała, że to jej wina ale że on to naprawi i że nigdy więcej. Człowieku Skul and Bones w wersji dla ubogich.
Opson
Człowieku mi ręce opadają z takimi ludźmi. Gdzie ty, żyjesz i w jakim świecie? O czym ty piszesz o czym majaczysz. Nieregulowany obrót bronią w realiach EU i Schengen w dobie zamachów terrorystycznych (tak ułatwmy im jeszcze, nie będą musieli przemycać tylko sobie kupią w PL i pojadą strzelać do Berlina).
Ale po co o takich bredniach piszesz? Czemu służy pisanie bajkowych krajobrazów, używając frazesów ?
Dlatego mnie tu nie było dłużej, bo tacy jak Ty wypisują jakieś bzdury i prowadzą jakieś idiotyczne dyskusje rodem z narko party, gdzie wszyscy mają wizję różowego smoka.
Nic takiego jak nieregulowany/nierejestrowany handel bronią się nie zdarzy, bo dla każdego normalnego, realnie stąpającego po ziemi, odpowiedzialnego człowieka taki temat nawet nie istnieje. Nikomu nawet przez myśl takie coś nie przemyka z powodu miliona pierwszych myśli absurdu. Takie rzeczy dzieją się w krajach trzeciego świata, a i nawet nie w każdym. Ty masz pojęcie czym jest broń palna czy naoglądałeś się filmów z Rambo i nasłuchałeś Korwina po zapodaniu LSD po język?
wzwen
"Co to za prawo do posiadania broni, jeśli musisz ją rejestrować. Przestępca nie musi"
"Dajmy prawo każdemu."
@Opson
"Anarchiczny nieregulowany handel bronią się Wam marzy. "
A może w takim razie prawo do wypożyczenia broni. Wypożyczalnie wyłącznie prywatne a dokumentacja w nich wyłącznie papierowa.
Jak ktoś kogoś zastrzeli, to wiadomo z której wypożyczalni broń, a w wypożyczalni wiedzą kto wypożyczył. Jak dokumentacja papierowa, to nie ma rejestru centralnego, więc państwo nie wie kto ma a kto nie ma broni. Jak najazd ze wschodu lub z zachodu, to na początek palimy dokumentację w wypożyczalni.
No takie coś na początek, aby "społeczeństwo" przyzwyczaić.
@Opson
"Ja osobiście uważam, że społeczeństwo nie jest gotowe na mocną liberalizację dostępu."
I tutaj zgadzam się z Tobą. A uświadomiłem sobie to jak poszedłem kiedyś na taką nową, świeżą strzelnicę. I na tej strzelnicy Pan mi powiedział (w ramach chyba obowiązkowego instruktażu), że nie wolno machać pistoletem na lewo i prawo i trzeba trzymać go lufą w kierunku tarczy. Jako, że jako dziecko kradłem ojcu naboje myśliwskie i je rozbrajałem (proch fajnie się pali), to mnie zamurowało. Uświadomiłem sobie bowiem, że są tacy ludzie co giwerą machają na boki.
Jednak rozwiązaniem nie jest zabronić a nauczyć. A ludzie się uczą szybko (szczególnie jak wiedzą, że mogą zginąć).
Paradoks
"Nieważne co chcą, ważne czy słupkiz dziećmi się zgadzają - nie zgadzają się niezależnie od chcenia i wyrażanych poglądów."
"Nie my tylko samice się buntują. To trzeba za twarz"
A nie wydaje Ci się, że słupki mogą wynikać z faktu, że o ile większość naprawdę wcale nie ma problemu z płodzeniem dzieci, to wiele z nich widzi poważny problem w ich samodzielnym utrzymaniu? Zamiast szukać prostych odpowiedzi w niechcących się rozmnażać samicach (nie chce się rozmnażać garstka - większość też wcale nie chce "robić kariery" na kasach w biedronkach, pracują bo muszą) sugeruję też popatrzeć na problem pozbawionych jakiejkolwiek odpowiedzialności samcach.
Z kolei samce działają tak w warunkach, w których odpowiedzialność się coraz bardziej "upaństwawia". Gruby opisał to moim zdaniem najtrafniej, samice nie są tu żadnym problemem, problemem jest gatunek, który trzyma się w niewoli i usiłuje za niego podejmować decyzje o coraz większej ilosci życiowych spraw, jednocześnie niszcząc jakiekolwiek poczucie odpowiedzialności za swoje czyny. Nie ma mowy o żadnej odpowiedzialności i moralności, gdy wszystkie zachowania są przykazane lub zakazane przez "państwo". To są całe pokolenia rosnące według praw doboru NIEnaturalnego, identycznie jak zwierzęta hodowlane, mnożą się wtedy, kiedy ich właściciel sobie tego życzy i im pozwala.
wzwen
"Nieregulowany obrót bronią w realiach EU i Schengen w dobie zamachów terrorystycznych (tak ułatwmy im jeszcze, nie będą musieli przemycać tylko sobie kupią w PL i pojadą strzelać do Berlina)."
A dla tych co pojadą do Berlina, to koniecznie zwrot VAT na granicy.
"Nic takiego jak nieregulowany/nierejestrowany handel bronią się nie zdarzy, bo dla każdego normalnego, realnie stąpającego po ziemi, odpowiedzialnego człowieka taki temat nawet nie istnieje. Nikomu nawet przez myśl takie coś nie przemyka z powodu miliona pierwszych myśli absurdu. Takie rzeczy dzieją się w krajach trzeciego świata, a i nawet nie w każdym."
Nie wiem jak jest naprawdę, ale po szybkim przejrzeniu info w Internecie, to w USA pozwolenie wymagane tylko na noszenie broni w : Alabama, Alaska, Arizona, Georgia, Idaho, Indiana, Kansas, ....
No wiem, USA to zły przykład, ale jednak to nie jest kraj trzeciego świata.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 11:07
uberbot
"A ludzie się uczą szybko (szczególnie jak wiedzą, że mogą zginąć)."
I tu trafiłeś w sedno. Druga sprawa, że często cytowane przysłowie mówi: "Historia nauczyła nas, że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła." Listy dalej będą. I dalej będą używane w sytuacjach krytycznych. Nieważne czy to złoto, broń czy coś innego co akurat ktoś wymyślił, że jest nielegalne. Od rejestracji tematów drażliwych należy trzymać swoją osobę z daleka.
Z USA chodziło o to, że mają wiele przyzwyczajeń, ale już nie pamiętają czemu... Szwajcarzy graniczą z Niemcami, więc to uczucie nigdy nie umrze, dopóki graniczą z nimi.
Opson
Jak byłem w wojsku ponad dekadę temu to także zaczynali od instruktarzu, aby nie machać i w stronę tarczy. Jako, że okazało się, że mam oko to przez większość wojska spędziłem na ćwiczeniach na strzelnicy i na wyjazdach na zawody strzeleckie i poligony. Wyjeżdżaliśmy np. na 2 tyg i mieszkaliśmy sobie tam na strzelnicach, a więc przewijały się tam setki i tysiące poborowych na ćwiczeniach. I zapewniam Was, że nawet przeszkoleni jako tako poborowi robili takie idiotyzmy z bronią, że się w głowie nie mieści i to po trzeźwemu. Nie raz widziałem akcję, jak broń się zacięła, a głup zamiast podnieść rękę i czekać na podoficera machał i stukał tym AK/Berylem i naciskał w panice spust i nie raz strzelali na szczęście nie w człowieka przypadkiem. Raz byłem świadkiem jak głup dostał amunicję i groził znienawidzonemu "kumplowi", że go odstrzeli. A to było wojsko, a co dopiero akcje w cywilu idiotyczne pomysły pijanych/naćpanych/gimbów/wkurzonych/zdesperowanych/świrów. Polskie społeczeństwo nie ma pojęcia jak wielką odpowiedzialnością jest broń i jak łatwo o wypadek z nią związany.
Jak dodamy ten syf jaki przez politykę jest teraz w Pl to wyobraźcie sobie dostęp do broni dla koderastów. Gadał ktoś kiedyś z nimi? Ja miałem nieprzyjemność jak ich ekipa wpadła po jakimś ich spędzie do tego samego baru i trzęsłem się tydzień po tym co widziałem i słyszałem z tydzień. Wielu nie ma pojęcia jak wyprani tam są ludzie i jak żywą autentyczną nienawiścią oni tam pałają. Serio, ale ja się zwyczajnie boje o bezpieczeństwo swojej rodziny jakby w Polsce ludzie bez specjalnego sprawdzenia mieliby broń.
Serio, ale w PL można mieć broń. Te rygory troszkę spadły przez ostatnie lata. Z ciekawości kilka lat temu się dowiadywałem. Jest z tym trochę biegania i trochę to kosztuje, ale jak komuś zależy to serio nie ma z tym większego problemu. To, że w PL mało kto ma broń wynika najbardziej z powodu, że większości ma to zwyczajnie gdzieś. Jak ktoś chce postrzelać to ja nie widzę problemu. Strzelnica - pokazujesz dowód, składasz podpis, płacisz za pestki ( u mnie to 1 PLN za pestkę do AK i chyba 75 gr do krótkiej) i strzelasz, a nawet tam kilka lat temu jakiemuś odwaliło i gościa zza lady odstrzelił.
Prawo do broni serio nic nie zmienia, a stwarza problemy. A ja jako rezerwista i typ, który do wojska szedł na ochotnika oraz który troszkę jednak obycia z tym sprzętem ma oraz wiedzy zapewniam Was. W razie W to w każdym województwie jest po kilka wielkich magazynów broni i one są po to, aby je rozdać obywatelom.
Karo
Z rozczuleniem czytam o marzeniach co niektórych o posiadaniu kawałka ziemi na własność. Jako urodzonemu mieszczuchowi też tak mi się kiedyś chciało, ale w praniu okazało się, że samodzielnie wyhodowane marchewki, czy jajka, były niekonkurencyjne, bo moja roboczogodzina jest strasznie droga. W końcu znudziło mi się podlewać i pielić, a nie dało się do tego zagonić rodziny, bo oni swój czas pracy (czas niepoświęcony pracy zgodnej z własnym wykształceniem) wyceniali chyba jeszcze wyżej.
Jak już każdy będzie rył ten hektar sochą lub radłem, to niech sprawdzi, czy uda mu się na nim wyhodować prąd do komputera, lub paliwo do samochodu.
Pięcioosobowa rodzina może się i wyżywi z pięciu hektarów, ale pod szkłem.
..............
Ktoś przytoczył przykład Niemca, który osiadł na Kubie i myśli, że jest rentierem.
Do czasu. Do czasu, aż Kuba wyjdzie z izolacji i jej system finansowy wejdzie w korelacje ze światem, co może szybko nastąpić. Wtedy ten Niemiec ze zdziwieniem zauważy, że musi się wziąć do roboty.
Już raz w życiu w wieku dwudziestu kilku lat też myślałem, że jestem rentierem i że tak będzie zawsze. Za głębokiej komuny, po przywiezieniu z saksów kilkunastu tyś. USD i położeniu na lokatę żyło się przyzwoicie z samych odsetek. Do czasu. Niestety oprocentowanie zaczęło spadać, a inflacja się rozkręcać. W ostatniej chwili udało się uratować kasę poprzez zainwestowanie w nieruchomość.
Przypomnę, że np. w 1983- 85 mieszkanie 38m 2 pok w centrum Warszawy kosztowało 5 tyś USD, już ok. 1989 10 tyś USD, a w 1991 20 tyś USD. USD był wtedy drugą walutą w obiegu, dobra trwałe były wyceniane w USD, nikt nie podawał cen w złotówkach, chyba że cen chleba.
...........
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie dotyczyła kwestii finansowych i geopolitycznych]
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:16
Opson
Bawi się ktoś na GPW?
Mam trochę grosza i chciałbym jakiegoś shorta pyknąć, jakiś cynk ktoś coś?
wzwen
"Polskie społeczeństwo nie ma pojęcia jak wielką odpowiedzialnością jest broń i jak łatwo o wypadek z nią związany."
No i to jest właśnie problem. Wolność zawsze wiąże się z odpowiedzialnością, a tej wielu nie chce. Nie jest to jednak problem nie do rozwiązania.
"( u mnie to 1 PLN za pestkę do AK i chyba 75 gr do krótkiej)"
O żesz Ty! A mnie po 3 zł za sztukę do Glocka kasują.
"W razie W to w każdym województwie jest po kilka wielkich magazynów broni i one są po to, aby je rozdać obywatelom."
A nie wiedziałem. To pocieszająca wiadomość, zakładając, że sprawne. Jeszcze tylko obywateli ponauczać trzeba.
@uberbot
"Od rejestracji tematów drażliwych należy trzymać swoją osobę z daleka."
No i dlatego uważam, że nie jest ważne by broń mieć, ważniejsze jest wiedzieć skąd ją wziąć jak będzie potrzebna.
gasch
@Opson
do @uberbot
"Człowieku mi ręce opadają z takimi ludźmi. Gdzie ty, żyjesz i w jakim świecie? "
Takie wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, że dużo jest jeszcze do zrobienia w świadomości ludzi.
Broń palna to narzędzie. Tylko i aż tyle. Np. nóż czy piła łańcuchowa, pistolet do gwoździ, gaz pieprzowy.
Idąc Twoim tokiem myślenia należało by rejestrować również powyższe. Bo ludzie są głupi i się mogą pozabijać. Typowo socjalistyczne spojrzenie.
Nie Ty masz decydować co jest dla innych dobre. Rozumiesz? Piszesz o odpowiedzialności, to pozwól ludziom być odpowiedzialnymi, a nie traktujesz ich jak dzieci.
Na tym polega wolność. Nie chcesz wolności, Twój wybór. Nie decyduj proszę za innych. Nikt Cię nie zmusza do zakupu broni.
Miałem kilka sytuacji w życiu, że broń by się przydała.
1. Byłem w podobnej sytuacji, udało mi się ominąć delikwenta i odjechać. Wybrałem ucieczkę, bo jechałem z kobietą, a przeciwnikami było 2 sporych "karków".
http://img.jbzd.pl/2016/12/4d38bb7313e14da359ce57c77527ac4c.mp4
2. Kilka lat temu, znajomy zatrzymał swoją S klasę pod hotelem, podszedł do niego młodzieniec z pistoletem i kazał oddać kluczyki...
Powszechne posiadanie broni zwiększyło by ogólne poczucie bezpieczeństwa i zmniejszyło poczucie bezkarności wśród parających się drobnymi przestępstwami.
Już pisałem, że jak by wyrwanie torebki staruszce (czy telefonu "korposzczurowi" w garniaku) na ulicy mogło skończyć się kulką w plecach to przestępca 5 razy by się zastanowił czy warto.
Aktualnie takie drobne sprawy nie są w ogóle ścigane przez państwo, a to właśnie ona wpływają najbardziej na poczucie bezpieczeństwa.
Moja kobieta boi się chodzić po mieście po zmroku. łatwo przekonałem ją, że gdyby miała w torebce broń i umiała się nią posługiwać to strach by ustąpił.
Do powyższych dochodzi jeszcze argument o uzbrojonym społeczeństwie jako przeciwwadze dla uzbrojonego rządu.
Poza tym, jak wzrosło by nasze bezpieczeństwo zewnętrzne gdyby wrogowie musieli się liczyć z uzbrojoną partyzantką.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:24
Opson
Dawno nie byłem z 5 lat tam i jak napisałeś, że u ciebie 3 zeta to sprawdziłem. Kurna ale poszło do góry teraz faktycznie 3-6 zeta sobie liczą. Troszkę przesadzają.
Magazyny sprawne raczej. Miałem okazję być w tych magazynach wojennych artylerii samobieżnej (bo w takim dywizjonie służyłem) to tam stał sprzęt zupełnie nowy. W magazynie broni jakim byłem także nówki sztuki, zakonserwowane. Amunicję co jakiś czas się wymienia na zasadzie stara na poligon nowa na magazyn.
Z uczeniem obywateli to odwieczny problem. Pobór jest bez sensu, ale jego brak jeszcze gorszy. OT wydaje się mądre, zobaczymy tylko czy nie spierniczą.
Co do odpowiedzialności. Czasy socjalizmu jej nie uczyły, a wychodzenie z niego także jej nie nauczyły, a więc long way to go. Ja tam na nikogo nie liczę, a więc zwyczajnie nauczę jej swoje dzieci - no przynajmniej spróbuję.
wzwen
"To raczej temat nie na to forum."
Skoro dyskutujemy o czymś i w tej dyskusji uzasadniamy sensowność czegoś (np. KS) Biblią, to uważam, że jest sensowne upewnić się, że przywołanym źródle rzeczywiście jest mowa o tym czymś.
a) Ktoś mówi: "w Biblii". Ja mówię: "Sprawdźmy".
b) Ktoś mówi: "ziemia dla wszystkich". Ja mówię "Sprawdźmy czy starczy".
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:07
Opson
Wiesz na moje jak ktoś Ci grozi bronią, a ty ja wyciągasz to dostajesz kulkę, ale to tylko na moje.
Jak za wyrwanie torebki lub telefonu dostałby kulkę w plecy. To byś poszedł pierdzieć, bo oprócz posiadania jest także prawo jej użycia. I nawet jakby je liberalizować to wciąż strzelanie do ludzi za telefon, torebkę czy inne mniejsze przestępstwo jest nie do pomyślenia i nie znam kraju w którym by to akceptowali, może jakiś trzeci świat.
Bo widzisz łatwiej jest do człowieka strzelić niż go zadźgać. I nie chodzi o siłę rażenia, a o zwykłą psychikę. Wsadzenie noża, a naciśnięcie spustu to jest zasadnicza różnica. I wiesz twoje argumenty są w stylu Kazimiery Szczuki"Jak uchodźcy okażą się terrorystami to będziemy się martwić". Jak się zdarzy 1000 wypadków z bronią, albo 100 więcej morderstw to także będziemy się martwic, że jednak Zenek okazał się nie odpowiedzialny.
Proszę nie ciśnij głupich tekstów o socjalizmie, bo to niczemu nie służy. Ja nikomu nie życzę tragedii, ale jak byś się zachował jakby tą twoją żonę ktoś jednak odstrzelił, jakby wyciągnęła gnata z torebki, ale psychicznie nie miała siły nacisnąć spustu, a ten drugi tak? Też byś tak chętnie cieszył się, że byle pleban z osiedla nosi pukawkę? Widzisz pomimo tego, że są kraje w których broni jest pełno bardzo rzadko się zdarza, aby ktoś powstrzymywał napastnika/zamachowca za pomocą swojej broni. Więc niczemu nie służy to co piszesz czyli idealistyczny mit. Na końcu jest jednak człowiek z wolną wolą, ze swoją psychiką i strachem. Jednych to sparaliżuje, a innym doda animuszu przez co będą grać brudnego Harrego. Tylko jak trafisz zamiast w bandziora w człowieka po drugiej stronie ulicy to będziesz z tym żył. I zapewniam Cię przestępcy, którzy mają broń w kraju, gdzie może ją mieć większość stają się bardziej bezwzględni, a nie znikają w ogóle. Dziś do banku wpada typ z atrapą, a jutro wpadnie z prawdziwą, a jak spanikuje to dojdzie do tragedii z kuli jakiś śmiesznych pieniędzy.
Cofnę się do postu poprzedniego. Czy w dobie koderastów argument uzbrojeni obywatele kontra rząd jest plusem twojego myślenia? No nie sądzę.
Cofnę się jeszcze raz. Mamy magazyny broni dla obywateli w razie W i zapewniam Cię potencjalny agresor o tym wie i zapewniam cię spodziewa się uzbrojonej partyzantki, w dobie OT nawet przeszkolonej partyzantki.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie dotyczyła kwestii finansowych ani geopolitycznych]
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 14:50
Karo
"Kubota nie wystarczy?"
A czym ją zatankujesz? gnojówką od 1 krowy? (taki jest przelicznik: 1 sztuka duża na ha, bo więcej się nie wyżywi przez rok z braku trawy, przy gospodarce ekstensywnej)
Żeby wyprodukować na 1 ha tyle, żeby za to się wyżywić, coś sprzedać, za to kupić paliwa, en. el. ubranie, wyposażenie domu, to tak jak mówię hektar, ale szklarni.
Martin Caparros w książce "Głód" opisuje jaką to wydajność mają rodzinne gospodarstwa w Afryce, Indiach, Australii itd i jakie marzenia mają ci ludzie. Polecam.
gruby
"I zapewniam Was, że nawet przeszkoleni jako tako poborowi robili takie idiotyzmy z bronią, że się w głowie nie mieści i to po trzeźwemu."
"W razie W to w każdym województwie jest po kilka wielkich magazynów broni i one są po to, aby je rozdać obywatelom."
Jeśli ludziki tak odpowiedzialnie obchodzą się z bronią jak to opisujesz w pierwszym cytacie to jej rozdanie w przypadku "W" zgodnie z drugim cytatem jest najlepszym sposobem neutralizacji potencjału obronnego naszego społeczeństwa. Rozdajesz ludziom kałachy, amunicję i chowasz się gdzieś głęboko, dopóki się inteligentna inaczej większość nawzajem nie wystrzela.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 12:22
Paradoks
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie była związana z tematem]
Ja uważam, że to stanowisko absurdalne. I zdecydowanie lepiej mieć kilka trupów niedoszłych złodziei, bandytów i gwałcicieli, niż kilkadziesiąt okradzionych, zgwałconych lub pobitych osób. Do tego oczywiście trzeba zmienić prawo -jak złodziejaszek włamuje Ci się do domu, to ma się liczyć z możliwością dostania kulki i nie Twoja rola się zastanawiać nad jego motywami.
Tyle co do filozofii, praktyka jest jeszcze inna - w większości przypadków posiadanie broni przynosi pozytywny efekt bez żadnego strzelania. W USA notuje się rocznie setki tysięcy użyć broni w obronie, z których znikomy procent dotyczy strzelania. To jest kilkaset tysięcy udaremnionych przestępstw. Są hrabstwa, w których na jednego obywatela przypada po trzy sztuki broni i od 20 lat nikt tam nie słyszał o postrzale - ale oczywiście lewatywa mentalna będzie powtarzać ogólnonarodowe "statystyki", w których radośnie uśredniają trupy samobójców, zastrzelonych w samoobronie przestępców i ofiar wojen gangów z kilku aglomeracji z takimi miejscami, więc wychodzi, że wszędzie jest niebezpiecznie. Do tego jeszcze dodać masakry z miejsc, gdzie broni legalnie wnosić nie wolno i mamy pełny obraz tej schozofrenii "skutecznej kontroli".
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 14:51
Opson
Opowiem perspektywę mojego ojca. Pochodzi ze środkowej PL z okolic Piotrkowa Trybunalskiego. Po wojnie był głód ziemi, a więc ją rozdawano masowo. Powstawały wioski lub rozrastały się istniejące. Nastąpił baby boom. A w latach 50 głód. W tamtych rejonach moja rodzina miała kilka ha ziemi , a raczej lasów i piachów. Obróbka tego za pomocą kunia to harówka, a ojciec wciąż wspomina, że mówiono, że na ha nawet zając zdechnie. Po to nie ziemia uprawna, a zboża rosną malutkie. Jak trafi się susza, długie ulewy, srogie zimy to następowały tam tragedie ludzkie. I to jest opowieść z przekazu, a nie pitolenie internetowych mitomanów. W wielu miejscach w PL dokładnie taka ziemia jest. Sprawę poprawiło wejście nawozów. O ile w socjalizmie się je dostawało to teraz trzeba za nie bulić. I dlatego wioska rodzinna o nazwie Klew to dziś wyludniona namiastka tego co było. A las zabrał już w wielu miejscach to co swoje. Uprawa ziemi to ciężki kawałek chleba, który jest zależny także od pogody jak i klęsk w stylu choroby czy owady.
Nie czytałem książki "Głód", ale przypuszczam, że opisuje ona dokładnie ten przekaz jaki opowiadał mi ojciec. Za dzieciaka na przełomie lat 80/90 jak jeździłem na wiochę to zaznałem tego kawałka chleba. Aby zbudować płot, jedz do lasu, zetnij drzewo, zrób deski itd z perspektywy krajzegi i gwoździ ze sklepu był to nie łatwy kawał roboty. Zaorać kuniem pole, zasiać, jak wujek wpadł traktorem to skosił( inaczej jak było, aby ten traktor wujowi zatankować), a jak nie to kosa i jazda. Potem snopki, na wóz i na strych. Potem sianokosy dla 3 krów, a pech chciał, że padało 2 tyg, a siano gniło to trzeba było policzyć ile zostało i jedna krowa poszła na ubój, bo nie było kasy, aby kupić jej żarcie.
Ale jak się wyobraża uprawę roli z programu "Rolnik szuka żony" to się wyobraża niestworzone rzeczy.
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 14:54
Pio80tr
"Czy ktoś z Was potrzebował czy zna kogoś, kto potrzebowałby w swoim życiu broni,"
Tak. Znam kilku myśliwych. Należę do stowarzyszenia kolekcjonerów, znam kilka osób zajmujących się tym sportowo. Sam "zachorowałem" na sport.
Te osoby potrzebują broni.
Uważam, że każdy mężczyzna i kobieta(!) zamieszkująca niziny kraj, który jest geopolityczną autostradą powinien mieć w zapewniony w swoim życiu (nie incydentalny a w długim okresie aby utrwalić nawyki) kontakt z bronią. Przy wsparciu osób doświadczonych co zęby na tym zjedli. Czyli potrzeba szkoleniowa.
Gdyż celem nie jest tylko i wyłącznie dostęp do broni podczas konfliktu ale posiadanie i utrzymywanie określonych kompetencji w społeczeństwie w czasie pokoju na wypadek w.
Tak więc mamy potrzeby: myślistwo, kolekcjonerstwo, sport i szkolenia. I obecna ustawa uwzględnia całą tą wyliczankę.
I uważam, że super, że pojawił się furtka kolekcjonerstwo. W tym obszarze zaczęli działać pasjonaci, którzy chcą dzielić się swoim doświadczeniem ze społeczeństwem.
"Nie raz widziałem akcję, jak broń się zacięła, a głup zamiast podnieść rękę i czekać na podoficera machał i stukał tym AK/Berylem i naciskał w panice spust."
Nabór powszechny zasysa również i taki muł. To co opisałeś dotyczy podstaw bezpieczeństwa w sporcie strzeleckim.
Cywil, który obecnie stara się o broń do celów sportowych przechodzi ścieżkę kontaktu z różnymi osobami i prawdopodobieństwo odsiania debila wzrasta istotnie:
- klub stowarzyszony przy pzss, koledzy i prezes oni tam nie potrzebują problematycznych osób,
- lekarz psychiatra,
- lekarz psycholog,
- lekarz ogólnego konktaktu,
- lekarz sportowy,
- sędziowie pzss,
- policja.
Debil odsiany.
Ochrona osobista nie jest obecnie priorytetem. Aczkolwiek jak pisałem wcześniej haubice wieczorami grzmią. Zmieniają się osie sojuszy światowych. Oby nic się nie stało ale ubezpieczonym (wyszkolonym) warto być.
Arcadio
Ja na GPW działam, ale jak Ty w shorty chcesz wchodzić to nic Ci nie doradzę. I uważaj bo z GPW, jak z bronią. Jak ktoś nie umie się obchodzić to ginie.
A propos Waszej dyskusji o dostępie do broni.
Wariatów i wypadków nigdy nie da się uniknąć.
Na drogach ginie rocznie ponad 3 tys. osób właśnie z powodu nieumiejetności posługiwania się drogą/pojazdem i jakoś nikt samochodów nie zakazuje.
Karo
Dokładnie tak.
W ciągu tysiącleci w różnych miejscach ziemi wielokrotnie powtarzały się cykle przemieszczania się bogactwa do garstki najbogatszych, a ponieważ tym bogactwem była zawsze (do rewolucji przemysłowej) ziemia (jako środek produkcji) to powstawały klasy latyfundystów, ziemian, obszarników czy inaczej nazwanych posiadaczy dużej ilości gruntów.
Potem przychodziły rewolucje i niezadowolony lud odbierał bogatym ziemię (często i życie), rozdzielał ją miedzy siebie i cykl zaczynał się od nowa.
W rolnictwie jak w innych dziedzinach gospodarki też obowiązuje zasada efektu skali. I też trzeba w ziemię zainwestować, żeby z niej coś wydobyć. Dlaczego duże gospodarstwa są konkurencyjne, a chłop małorolny żeby się skichał nie wyżywi rodziny.
Naprawdę moje próby z rolnictwem na małej próbce (mimo obczytania się wcześniej literatury ) kończyły się tym, że albo mi wyschło, albo chwast zagłuszył, albo coś wyzdychało na jakąś nieznaną chorobę, a jak się okazało, że trzeba dokładać z pieniędzy zarobionych we własnym fachu, to ochota przeszła mi szybciej niż się pojawiła.
CreatioExNihilo
https://www.youtube.com/watch?v=Wr5Vs2s21Wo
gasch
Kończąc temat broni.
"Cofnę się do postu poprzedniego. Czy w dobie koderastów argument uzbrojeni obywatele kontra rząd jest plusem twojego myślenia? No nie sądzę."
To nie ma znaczenia. Każda władza ma się bać społeczeństwa. Nie ma tu znaczenia czy akurat uważasz, że w sporze KOD vs. PIS, PIS ma rację i PIS jest tym dobrym.
Nie umiesz spojrzeć szerzej. Widzisz tylko tu i teraz, w dodatku tylko ze swojej perspektywy. Prezentujesz właśnie dokładnie wąskie socjalistyczne spojrzenie.
"Cofnę się jeszcze raz. Mamy magazyny broni dla obywateli w razie W i zapewniam Cię potencjalny agresor o tym wie i zapewniam cię spodziewa się uzbrojonej partyzantki, w dobie OT nawet przeszkolonej partyzantki."
Sam pisałeś, że nieprzeszkoleni są groźni dla siebie i innych. Wymachują nabitą bronią jak chorągiewką. Uważasz, że magazyny z bronią coś zmienią jak społeczeństwo boi się chwycić broń do ręki i kompletnie nie umie się nią posługiwać? Ile będzie OT ? 100-200 tyś na 38 mln. Chodzi o powszechność, a ułamek procenta to nie powszechność.
"Dwóch karków stało na drodze i odjechałeś. I jak ? coś z tego wynikło oprócz wspomnienia?
Jakbyś w tamtej sytuacji miał broń to jak by się to skończyło? W najlepszym wypadku by się któryś posikał w najgorszym byłby jakiś trup, a tym zamaist pisać na forum byś pierdział."
Karki mieliby poczucie, że nie można wyskakiwać w biały dzień na normalnych (w miarę) ludzi z bejsbolem. Nie musiałbym i nie chciał do nikogo strzelać.
Pewnie skończyło by się tym, że "chłopcy" na widok broni wsiedli by do auta szybciej niż wysiedli. I to u nich (nie u mnie) pozostało by niemiłe wspomnienie, które może odniosło by jakieś skutki na przyszłość.
@wzwen
ad. b) Sprawdzenie ile ziemi przypada na każdego Polaka dało ciekawą odpowiedź. Warto mieć w pamięci, że na 5 osobową rodzinę przypadają aż 4ha. To dużo.
Czy warto/można było by to dzielić między wszystkich, to osobny temat. Choć prywatyzacja państwowego brzmi kusząco.
Pisząc o tym jak powinno być, powinniśmy oddzielić to czym miało by się zająć "normalne" państwo, od tego jakby mogło być ogólnie. To dwie różne sprawy.
Np. chcemy żeby Polacy mieli więcej dzieci, ale "robienie" dzieci to nie terytorium państwa. Trzeba widzieć różnicę.
Chcąc uregulować wszystko odgórnie i zmusić ludzi, żeby "wszystko było dobrze", zjadamy własny ogon i wrócimy do identycznego systemu jaki mamy teraz.
Opson
Widziałem przypadki jak to napisałem, co nie oznacza, że większość jest taka. W razie W, gdzie trup ściele się gęsto raczej nikt nie myśli, komu ją dać, a komu nie.
@Paradoks
Powiem Ci dokładnie na jakim stanowisku stoję.
Wolę dostać w miskę niż strzelać do typa i żyć z tym, bo morda nie szklanka.
Nie słyszałem zbytnio, aby osiłki dawały po pysku u gwałciły na ulicy.
Słyszałem, że gwałt to często kobieta dostaje w miskę i kilka kopów, a potem ją gwałcą, a ona czy ma broń czy nie to jak ją gwałcą i tak jej raczej nie wyciągnie, a co najwyżej jej zabiorą.
Stoję na stanowisku, że z mojej znajomości prawa za zastrzelenie potencjalnego gwałciciela idzie się pierdzieć i to nie tylko w PL, bo to przekracza znamiona obrony koniecznej i prawa użycia broni.
Stoję także na stanowisku, że zabijanie ludzi za kradzież czy pobicie nie mieści się w mojej i jak nie tylko mojej ocenia sumienia i humanitaryzmu, bo kara jest nieadekwatna do przestępstwa.
Stoję na stanowisku, że jak czytam ludzi, którzy strzelaliby do ludzi za torebkę to utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak moje obserwacje i przemyślenia są słuszne.
Stoję także na stanowisku, że w USA broń pochodzi z czasów, gdy ten kontynent podbijano czy odkrywano i kultura jej posiadania i używania wykształciła się w procesie kilkuset lat. Co powoduje, że średnio lubię w dyskusjach porównywać się do USA czy innych podobnych krajów, bo jest to niemiarodajne, chociaż czasem sam to ostrożnie robię, ale bardziej jeżeli chodzi o statystyki czy ona serio tak pomaga. Patrząc na rzezie i masakry z jej użyciem właśnie w USA np. w szkołach mam zawsze duże wątpliwości. Jestem sobie w stanie wyobrazić nasti gimba, który w PL także chciałby zostać sławny i nie spieszno mi do tego z perspektywy rodzica. I skoro tak prostym jest rozwiązanie, aby nauczyciele tą broń mieli i się temu zapobiegnie to dziwnym trafem ociemnienie w USA do tego nie chce dopuścić. Tak na marginesie to, że ktoś ma broń nie znaczy, że jej użyje, albo, że zwyczajnie trafi pierwszy.
Ale najbardziej stoję na prawdziwym stanowisku, aby o takich rzeczach rozmawiać na podstawie Polskich rodzimych realiów, bez populizmów rodem z Brauna i Korwina, którzy widza tylko superlatywy.
Moim stanowiskiem jest powolna liberalizacja dostępowa czyli likwidowanie niektórych barier dostępowych, aby rozpocząć proces łatwiejszego uzyskiwania pozwolenia małymi krokami i skrzętne śledzenie statystyk jak ta zwiększona ilość broni w rzeczywistości działa w Polskim społeczeństwie. Jestem za szkoleniami i uczeniem odpowiedzialności czyli za pewnym programem, oraz jestem za uczeniem posługiwania się bronią w szkole średniej na lekcjach PO (które zostały zlikwidowane i dopiero mają zostać przewrócone) zaczynając od wiatrówek przez budowę programów z bronią ostrą dla ludzi dorosłych.
A stoję twardo na stanowisku, że najważniejsze jest mówienie prawdy i opierania sie na realiach. A realia są takie, że przez 25 lat generalnie ten dostęp jest łatwiejszy niż był tylko jest czasochłonny i kosztowny. Jestem za tym, aby mówić jak jest. A jest tak, że jak ktoś chce i ma pewne środki, a do tego jest zdrowy na umyśle to tą broń może spokojnie w Polsce posiadać. A cała dyskusja o dostępie do broni obraca się w oparach absurdu jakby to było nie możliwe. jest możliwe zapewniam.
Stoję na stanowisku wreszcie, że oprócz wyimaginowanych niebezpieczeństw dla przeciwdziałania, których powinniśmy mieć broń i mitycznej poprawy bezpieczeństwa, które akurat w Polsce jest wysokie nie widać realnych powodów dla których nagle wszyscy musieli tą broń mieć. Ten zły złodziej, który wchodzi przez okno wchodzi do pustego domu w 9x%, ten kark nie gwałci na oczach męża, gangsterzy nie jeżdżą już czarnymi BMW i nie strzelają tak jak na początku lat 90 tych, na ulicach nie widać gangów, a strzelaniny są sensacją na skalę Kraju. Stoję na stanowisku takim, że raz kiedyś uczestniczyłem w merytorycznej dyskusji o prawie posiadania broni (było to w wojsku) i wyłożył argumenty sensowne pułkownik, który pisał wtedy doktorat właśnie w tej kwestii. Od tamtego czasu co wryło i pouczyło mnie na całe życie czasem uczestniczę w takich dyskusjach jak ta, albo słyszę czytam o Korwinach itp, którzy chcą się pokazać z pukawką jako cool goście. przy okazji używają naciąganych argumentów przekrzykując fakty, albo o nich nie mówiąc, działając na wyobraźnię naiwniaków, że broń jest im niezbędna do życia, bo przecież tak wiele krzywdy ich w życiu spotkało, że jakby mieli broń to wtedy...
Stoję wreszcie na stanowisku, że wypowiadają się w temacie najczęściej ludzie, którzy nawet nie zwlekli tyłka na strzelnicę, bo zapłacenie za kilka pestek przerasta ich wyobraźnie lub fundusze, ale chętnie popierają idea myśląc chyba, że dostęp do niej oznacza, że będą ja za friko rozdawać. Tak samo zresztą wypowiadają się o tym ludzie kompletnie oderwani od rzeczywistości ćwicząc retorykę, że mając broń (krótką, bo przecież jaką najczęściej by mieli) nie mają pojęcia, że z takiej strzelanie na 30 m jest już sztuką i bredzą o powstrzymywaniu agresora z automatem.
Ale żyjcie sobie realiami Max Pain-a i ostatniego sprawiedliwego, albo wierzcie w filmy w których z biodra strzela się do butelek czy z 50 m robi buźki na tarczy tylko proszę Was przestańcie być niepoważnymi mitomanami, bo ciężko potem w jakimkolwiek temacie traktować takich ludzi poważnie.
Mam nadzieję, że zrozumiale napisałem w jakim miejscu ja osobiście stoję.
wzwen
"ad. b) Sprawdzenie ile ziemi przypada na każdego Polaka dało ciekawą odpowiedź. Warto mieć w pamięci, że na 5 osobową rodzinę przypadają aż 4ha. To dużo."
Pamiętaj, że to jest liczone z powierzchni Polski, w tym są jeziora, rzeki, lasy, fabryki, drogi, skały.
Jak weźmiesz ziemię rolną wraz z nieużytkami, to jest tylko 1500 m2 (tylko państwowa) lub 2,2 ha (uwzględniając prywatną).
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:01
bmen
Bezpieczeństwo zewnętrzne już wzrośnie jak będzie miał ludzik w domu broń i będzie mógł bronić swojego życia i posesji. Ale do tego należy zmienić prawo obrony osobistej. Bo co moje to moje i zagerożone karą adekewatną:)
Kolejnym punktem to strach Państwa przed zaprowadzaniem totalitaryzmu, bo wiedzą że nie mogą zarządzać jak chcą.
Ale w temacie broni na ulicy to temat nietrywialny, bo potrzeba szkoleniowa i procedury stanu zdrowia są wymagana jak najbardziej.
Bo jakie jest prawdopodobieństwo zginięcia od wiertarki czy młotka na ulicy? A broń to łatwość użycia śmiercionośnego narzędzia.
Dlatego ja jestem zwolennikiem najpierw robisz szkolenie OT (gdzie tez ocenia czy masz w kasku poklei) i ci pokażą i objaśnia zasady a potem dopiero masz prawo zakupu.
A tacy idioci co pisze #opson co grożą innym to zakaz dożywotni. A i obecnie mogą sobie kupić co się im podoba, wiec ryzyko takich typów jest znikome.
Po drugie po miesiącu działań na ulicach ministerstwo prawdy czytaj TV by dało ludziom do zrozumienia że to nie zabawka bo może unicestwić nasze marzenia.
A w temacie ziemi to nie jestem zwolennikiem żadnego rozdawnictwa. Rozdawnictwo jest szkodliwe bo generuje brak zachęty do pracy. Ale jestem zwolennikiem pomocy zakupu ziemi przez tych którzy chcą ją uprawiać a nie mają obecnie takiej możliwości. Czyli państwo sprzedaje swoją ziemie dla chcących i nieposiadających po cenach rynkowych (może ze z małą dopłatą jak ktoś biedny ), ale pierwszeństwo mają ci co mają nic albo najmniej. ( np raz w roku przetargi czy coś podobnego)
W temacie 500+ to musimy sobie zadać pytanie: co dalej?
Jak pokazałem niedawno (poniżej ) plan Himlera działa wręcz bezbłędnie.
Bo obecnie dzietność to 1.3 czyli 1000 kobiet rodzi 1300 dzieci czyli około 650 dziewczynek , a te w nowym pokoleniu te kobiety urodzą 325 dziewczynek i tak dalej. Ile potrzeba pokoleń do wymarcia społeczeństwa polskiego? 4 pokoleń?
Dochodzi efekt momentum (przyspieszanie zaniku potomstwa który jest widziany na świecie ale jak na razie nie widziałem opisu dlaczego) ale pomijamy go.
Tak więc uważam jak #reset to 500+ to jakieś wyjście, bo doraźne, a czekanie na poprawę koniunktury i odnowę wartości rodziny to pokolenie stracone.
Ja tam nie bredzę że nie działa bo niewiem i należy poczekać do połowy 2017 i ocenić dane a nie widzimisiować bo tak się wam wydaje. Bo wydawanie mi się to czyste źródło propagandy :)
Ale faktem jest że ten grosz działa na prowincji bo tam tak naprawde bieda jest najwieksza. On nie jest chomikowany a więc przyśpiesza predkość cyrkulacji.
Rozważania idologoczne w takich tematach konćzą się jak zaczyna się problem a z nimi się walczy pragmatycznie, albo jak się umie.
A od czytania bankiera i innych opłacanych „prawd” niepolskich to szare komórki się niezdrowo korelują z otoczeniem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 13:56
gasch
Nie ważne czy rolna czy nie. Świadomość, że dla każdego "jest" po 0,8ha już trochę zmienia myślenie np. o przeludnieniu.
Bodek postuluje powrót na wieś. Nie musimy już wierzyć jak ktoś nam wmawia, że trzeba w blokach mieszkać, bo nie ma tyle ziemi, żeby każdy mógł mieć dom z ogrodem.
Ziemi jest w brut. Problemem jest znowu państwo. Idiotyczny podział na ziemię budowlaną i niebudowlaną powoduje wysokie ceny tej pierwszej i utrudniony dostęp do własnego domu. Miliony ha w rękach państwa/samorządów też nie poprawiają sytuacji.
Aktualnie sporo jest pracy, która nie wymaga fizycznego stawiennictwa w siedzibie firmy. Do tego starczyłoby upowszechnić naukę dzieci w domu przez matki i problem zatłoczonych miast (dojazd do pracy i szkoły) mógłby się rozwiązać.
Czyżby nie było fajnie, jak matka pracująca przed komputerem i telefonem mogła to robić w domu. A popołudniami lub rano przerobić z dziećmi tabliczkę mnożenia?
Jeszcze lepiej jakby rodzina mogła utrzymać się tylko z pracy faceta. Sielanka.
@glupi 2016-12-09 13:39
Fajny, wyważony wpis. Nadajesz się na premiera.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 13:48
Opson
Nie Panie. Nie jest o wąskie myślenie. Dziś to koderaści, a jutro pislamiści, a po jutrze cholera wie kto. W dobie internetu i prania mózgów społeczeństwu przez kłamstwa, półprawdy i manipulacje, gdzie ludzie wierzą w świat, który nie istnieje to zwyczajnie ryzykowne. Spokojnie jestem sobie w stanie wyobrazić, grę na psychice człowieka nakłaniając go do użycia tej pukawy w szczytnym celu. Właśnie potrafię spojrzeć szerzej i widzę bardzo szeroki obrazek społeczeństwa, bo mam z nim kontakt na co dzień. Od zwykłych ludzi z podstawowym wykształceniem po dyrektorów i prezesów przez sąsiadów z którymi mam kontakt z racji funkcji we Wspólnocie mieszkaniowej itd. Mam bardzo uważam szerokie spojrzenie na społeczeństwo z którym często rozmawiam na rózne tematy, bo taki gawędziaż ze mnie .
I co z tego, ze społeczeństwo nie umie. To, że ją będzie posiadac nie oznacza, że jak się nauczy odpowiedzialnie z niej korzystać nie wywołujac niejednej tragedii. W czasie W to mniejsze zło niż w czasie pokoju.
Pewnie skończyłoby się na. A skad wiesz, że drugu by nie wyciągnął swojej? Albo tak, albo srak by było. Uciekliby i pobiegli z bajesbolem na innych jak to ma miejsce w Rosji pomimo, że ktoś ich tam postraszy. Postraszenie bronią to nie magiczne lekarstwo.
@Aracadio
Na GPW inwestuje long, ale jako, że mam trochę grosza wolnego bym sobie coś short zagrał.
Paradoks
Dzięki za doprecyzowanie, niestety już w momencie:
"Wolę dostać w miskę niż strzelać do typa i żyć z tym, bo morda nie szklanka." widzę, że nie znajdziemy wspólnego stanowiska.
Jak na osobę nawołującą do opierania się na "prawdzie i faktach", przywołujesz zdecydowanie za dużo argumentów opartych na tzw. "powszechnym przekonaniu", stereotypów, uproszczeń i przejaskrawień, nie mających z faktami nic wspólnego.
Dodam jeszcze, że w Polsce nikt na serio nie lobbuje za prawdziwą powszechnością dostępu do broni, z którą Ty się tak gorąco nie zgadzasz. Są za to postulaty zlikwidowania biurokratycznej uznaniowości w wydawaniu pozwoleń (co jednocześnie jasno wskazuje, że nie ma postulatu znoszenia pozwoleń). Czyli prawda i fakty są takie, że zwolennicy ułatwienia dostępu do broni, typu ROMB, stosują właśnie metodę małych kroków.
Czy niebezpieczeństwa są "wyimaginowane" to już osobna kwestia. Na pewno jest dużo bezpieczniej, niż w latach 90. (kiedy tylko za czasów moich lat szczenięcych co najmniej 2 moich kolegów zostało literalnie zatłuczonych na śmierć - sprawców brak - a wielu więcej lądowało w szpitalu), więc mi broń nie jest dziś potrzebna do samoobrony. Ale oczywiście, jeżeli Ciebie coś nie dotyka osobiście, to to przecież nie istnieje i to są te twoje "fakty i prawda". Ale nie zdziw się specjalnie, jak kiedyś będziesz miał pecha i jednak znajdziesz się w ciężkiej sytuacji, że wszyscy wtedy będa odwracać glowy i udawać, że tego nie widzą. bo od pomocy to jest policja.
Karo
@glupi "Ale jestem zwolennikiem pomocy zakupu ziemi przez tych którzy chcą ją uprawiać a nie mają obecnie takiej możliwości. Czyli państwo sprzedaje swoją ziemie dla chcących i nieposiadających po cenach rynkowych, ale pierwszeństwo mają ci co mają nic albo najmniej."
@wzwen "Jak weźmiesz ziemię rolną wraz z nieużytkami, to jest tylko 1500 m2 (tylko państwowa) lub 2,2 ha (uwzględniając prywatną)"
Naprawdę marzycie o tym, żeby być chłopami małorolnymi? Ręce opadają.
Weźcie się chłopaki za swoje biznesy, na których się znacie, a marchewkę kupcie u fachowca, który umie ją dobrze i tanio wyprodukować.
Dopiero co (o 13.03) pisałem jak to jest, jak się chce bez kapitału gospodarować na małym spłachetku, że efekt skali działa też w rolnictwie.
Ale widać rewolucja już blisko, skoro wszyscy tu chcą parcelacji latyfundiów i obdzielania bezrolnych.
roundcube
"Każda władza ma się bać społeczeństwa"
Władza ma władać. Kropka. Reszta to Twoje pobożne życzenia. Jak się nie podoba to sobie po władzę sięgnij i wprowadzaj swoje rządy.
bmen
Jak ktoś chce uprawiać role to państwo powinno mu pomóc, ale za darmo nic nie ma. Co ci się w tym nie podoba?
A uprawa roli to działania podnoszące bezpieczeństwo żywnościowe krainy. Zastanawiałeś sie kiedyś nad takimi cudami czy tylko kupujesz zafoliowane żarło z francuskiego supermarketu ? gdzie kurczak nie widział świata i żył 2 miesięce i dostał taka dawke chemii że indyk by już dawno zdechł.
Pewnie GMO i przemysłową produkcje żąrła też popierasz? Słyszałeś kiedyś coś takiego że masz nakarmić ciało ( dostarzyć macro ) a nie pobudźić kubki smakowe i gały oczne?
roundcobe
racja. władza ma władać, ale w oparciu o coś, bo jak widzimy to coś jest nie zabardzo zdefionowane (albo łątwe do predefiniowania) i kierowanie się swoim albo czyimś interesem to raczej nie w interesie krainy. Państwo to aparat siły któy ma działać w interesie społęczeństwa a więc to społeczenstwo ma go wybierać, a ona ma mu służyć. Ale społecznstwo ma mieć tez mechanizm obrony przed aparatem władzy. Bo ten pazerny sie robi często.
Bo to nie jest tak że włądza korumpuje, ale to że element skorumpowany dąży do włądzy i czasami wszelkim środkami.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 10:17
Opson
Poczytaj niżej cała gadka się rozpoczęła od absurdu o handlu bronią bez jej rejestracji.
Które to zagrożenia oparte są na powszechnym przekonaniu? Że nie ma gwałtów na ulicy, czy to, że złodziej wchodzi raczej do pustego domu?
I tak jak pisałem, ja nie jestem przeciw broni jestem za jej liberalizacją w rozsądnym krokowym programie, który opisałem w trzech zdaniach. Jestem przeciw nagłemu zmianie prawa i wrzucenie broni dla każdego głąba.
Powtórzę trzeci raz, bo znowu wyczytałem tą nieprawdę.
W Polsce nie ma zakazu posiadania broni.
W Polsce można mieć broń i może ją posiadać każdy zdrowy na umyśle dorosły Polak.
Biurokracji jest trochę do tego badania psychiatryczne, a następnie szkolenia. To zajmuje czas i kosztuje jakieś tam pieniądze.
Co składa się na cenę wyrobienia pozwolenia na broń w 2016 roku:
opłata skarbowa 242 zł,
opłata za badanie lekarskie – do 15% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku kalendarzowym poprzedzającym przeprowadzenie badania, czyli maksymalnie w 2016 roku może wynieść 584,96 zł,
opłata za badanie psychologiczne – jak wyżej, czyli maksymalnie 584,96 zł,
opłata za egzamin – w zależności od przeznaczenia broni od 100 zł do 1000 zł.
I do tego kupno broni jakiej się chce.
To nie jest jakiś zapór. Ja serio nie rozumiem o czym Wy w większości piszecie i dyskutujecie i co chcecie robić w sprawie dostępu do broni.
CO JEDNEMU CO DRUGIEMU PRZESZKADZA W POSIADANIU BRONI?
Ja się nie potrafię przebić z tym faktem, bo ciągle dyskutujecie o jakiś bredniach.
Do tego trza mieć chyba sejf o ile pamiętam i to nie uwzględniona oplata.
Skoro obywatele ty i ty i ty nie korzystają z prawa jakie jest to czego jeszcze oczekujecie? Sklepu z M4 czy z Uzi na dowód? No ludzie litości o jakiś mitach rozmawiamy.
szaman1977
https://www.mql5.com/en/charts/6249572/eurcad-d1-dom-maklerski-banku
https://www.mql5.com/en/charts/6249575/euraud-d1-dom-maklerski-banku
https://www.mql5.com/en/charts/6249584/eurnzd-d1-dom-maklerski-banku
https://www.mql5.com/en/charts/6249588/usdpln-w1-dom-maklerski-banku
https://www.mql5.com/en/charts/6249592/eurgbp-d1-dom-maklerski-banku
w tym monemcie obstawianie niewiadomo jakiego oslabienia euro jest chyba nie na miejscu
Pio80tr
"Są za to postulaty zlikwidowania biurokratycznej uznaniowości w wydawaniu pozwoleń"
- pewna uznaniowość występuje w przypadku: "do celów ochrony osobistej" tzn. policja musi uznać czy Twoja argumentacja jest zasadna.
- reszta: np. cele sportowe to postępowanie administracyjne, które jak pisał #Opson wymaga trochę kasy i cierpliwości.
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:07
Karo
Odpowiadasz mi, a w ogóle nie przeczytałeś moich poprzednich wpisów na ten temat. Szkoda pisać.
Więc jeszcze raz: też kiedyś miałem marzenia o własnej ziemi. Zrobiłem nawet uprawnienia rolnicze (egzamin państwowy), żeby ją kupić, obczytałem się również o rolnictwie ekologicznym, jak jeszcze w Polsce mało kto o tym słyszał.
Tylko moje próby wcielania tych marzeń w życie (w małej skali) skończyły się tym, że z pokorą i wielkim szacunkiem do ziemi wróciłem do swojego zawodu. Więcej o tym napisałem wcześniej i @Opson też.
Praca ludzka kosztuje.
gasch
EDIT:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/EBC-odprawil-Wlochow-z-kwitkiem-Czeka-nas-wloski-weekend-7488601.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 14:42
Paradoks
1) O tę właśnie uznaniowość chodzi, ALE przede wszystkim nie ma żadnego powodu, żeby WOLNY CZŁOWIEK, niekarany, zdrowy psychicznie i płacący podatki miał się z tego w ogóle tłumaczyć. Tłumaczą się dzieci rodzicom, albo niewolnicy swoim panom - ta mentalność pańszczyźnianego chłopa, który musi się pytać Pana o pozwolenia na cokolwiek jest tu najbardziej denerwująca. Czy to broń, czy budowanie domu, czy może wykupienie ostatnio leku na katar.
2) Koszty są nieuzasadnione, ale to jest sytuacja jak z każdym innym pozwoleniem i koncesją, po prostu haracz, więc to nie tyczy się samej broni.
3) Sejf, certyfikowany - kolejny absurd. Ponieważ obywatel ma prawa tylko wtedy, kiedy ma własny dom lub duże mieszkanie oraz jest w stanie zapłącić wszystkie haracze. Inni nie mają praw.
Warto przy okazji zrozumieć, że ja tak naprawdę to mam w pompie te pozwolenia, bo jak będę potrzebował broni, to nie będę nikogo o to pytał, i to nie jest żaden problem. Już teraz zresztą można legalnie i bez pozwoleń kupić dość śmiercionośne repliki czarnoprochowców i nikt nimi nie masakruje przechodniów. Chodzi mi o akceptację dla traktowania ludzi jak swoją własność przez panów udzielających łaskawie pozwoleń. Prawo do broni to prawo człowieka.
Opson
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:20
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:21
gasch
Nabierz trochę szacunku do ludzi, bo już mi ciśnienie podnosisz. Uważasz innych za podludzi? Ty jesteś jedyny mądry, odpowiedzialny, inni to debile, głupki, barany.
Tak myślą socjaliści. Dlatego traktują ludzi jak dzieci i odbierają im prawo do decydowania o sobie.
Coś chyba nie tak co?
Nie będę powtarzał argumentów Paradoxa, Buffeta czy Głupiego i Arcadio.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 14:50
buffett
jedyny mądry, bo objął strategie rodzinną, to potrzebuje bezpieczeństwa
taka jest prawda, że gdyby nie ryzyko to mieszkalibyśmy jeszcze w jaskiniach. faceci babieją i mamy socjalizm pełną gębą. rzygać się chce żyć w takim świecie
wzwen
"1) O tę właśnie uznaniowość chodzi, ALE przede wszystkim nie ma żadnego powodu, żeby WOLNY CZŁOWIEK [...] miał się z tego w ogóle tłumaczyć."
I to jest kluczowe zagadnienie. Nie żyjemy w kraju wolnych ludzi.
@Opson
"Przemawia do mnie ta argumentacja."
Ja serio jestem ciekawy jak ludzie zareagują.
"Ale Pan nie może strzelać do złodzieja jak nie zagraża Panu czyli tez nie ma broni."
Tutaj się nie zgadzamy. Ja się nie zgadzam z tym, że nie mogę strzelać. Ja oczywiście jestem skłonny wywiesić tabliczkę z napisem: "Ze względu na cenę amunicji strzałów ostrzegawczych nie będzie".
A jak mi prawo mówi, że nie mogę, to chcę zmienić prawo i o tym jest zażarta dyskusja a nie o tym czy sprzedawać broń w Biedronce.
"Państwo ma zapewniać na pierwszym miejscu bezpieczeństwo ..."
Państwo od tego nie jest. Państwo tego nie potrafi. Przeświadczenie, że państwo ma zapewniać bezpieczeństwo prowadzi do socjalizmu/niewoli. Wolnemu człowiekowi nikt bezpieczeństwa nie zapewnia. To jeden z powodów dla których ludzie nie chcą być wolni.
admin
Dyskusja na temat broni zbyt mocno zdominowała sekcję komentarzy. Proszę o zakończenie wątku.
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:22
Paradoks
Wydaje mi się, że juz więcej na temat broni nie mam do powiedzenia i chciałbym jednak wrócić do tematów finansowych - czy macie jakieś przemyślenia na temat krótkoterminowych ruchów miedzi? Wzrosła szybko i dużo, chyba jakoś w styczniu przydałaby się korekta...
Interesują mnie też Wasze przemyślenia na temat platyny, bardziej długoterminowo.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:14
Dante
Potencjalnego przestępcy nie interesuje czy masz badania psychiczne, przeszkolenie, zdany egzamin czy nawet wyższe wykształcenie w kwestii posiadania broni - jego interesuje czy takową broń posiadasz. Przestępca bardzo często kalkuluje swoje działania i analizuje potencjalne zyski/straty - jeśli skalkuluje danego człowieka jako "bardzo zyskowną inwestycję", to potencjalna ofiara nie powinna się dziwić, że może być ofiarą mordu, gwałtu czy kradzieży ("zysk" dla przestępcy wcale nie musi mieć wymiar finansowy). Posiadanie broni sprowadza wskaźnik ZYSK/STRATA poniżej 1, co odstrasza większość potencjalnych przestępców, bo w razie niepowodzenie raczej nie będą mieć drugiej szansy.
A co do nierozsądnych ludzi - to raczej oczywiste, że będą mieć świadomość, że błąd w przypadku złego posługiwania się bronią może mieć śmiertelne skutki, zwłaszcza dla nich samych, bo ktoś inny może potraktować ich jako potencjalnych agresorów i zastrzelić. Podobnie sprawa ma się ze szpanowaniem z wchodzeniem do rzeki pełnej krokodyli - głupie, ale największe ryzyko ponosi dany delikwent.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 15:44
Arcadio
To z instrumentów do shortowania na GPW polecam na chwilę obecną JSW. Po okresie silnego i długiego wzrostu obecnie zmienił się trend. Być może to tylko korekta. Nieważne. Ja nie mogłem sobie odmówić przyjemności :) Tylko uważaj, instrument ostry jak brzytwa.
@Paradoks
Pisałem jakiś czas temu ( kiedy właśnie nastąpiło wybicie), że Cu wybiła się górą z wielomiesięcznej konsolidacji.
Nie jestem długoterminowym prognostą, ale wybicie było mocne i nastąpiło po wielomiesięcznym uklepywaniu dna. Do tego stopnia długim, że wielu minerów miało problem z BEP. Sądzę, że może nastąpić jeszcze korekta ze spadkiem min. do 2,30 ale ja osobiście uważam, że już tak nisko nie spadnie.
W okresie niskich cen Cu, minerzy zredukowali wydatki inwestycyjne na rozpoznanie i zagospodarowanie nowych złóż, do tego zwolnili sporo górników.
Średnioterminowo za Cu przemawia również to, że w największej na świecie kopalni Escondida dokopano się do mało urodzajnych złóż co zmniejsza podaż Cu na rynkach.
bmen
https://mises.org/library/james-rickards-end-game-global-economy
https://www.youtube.com/watch?v=j8kFrIPki_Y
https://www.youtube.com/playlist?list=PLochPiFHojBa3wck8BRhOc3q_hmVAg6Vu
Paradoks
Dzięki. Właśnie coś takiego przeczuwam, że średnioterminowo poleci wyżej. Trochę życzeniowo natomiast rzucam zaklęcia, żeby krótkoterminowo jednak dała sobie spokój, bo chciałbym odkupić trochę taniej KGHM. Udało mi się w tym roku trafić w dołki i skupić po 57 i 69, a teraz jak to kompletnie zielony "ynwestor" pluję sobie w brodę, że za wcześnie wylazłem na 92 i 95. ;)
Dlatego Rosnieft dla równowagi trzymam i potrzymam jeszcze.
hansklos
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 19:09
qaz7
na short chyba pekao można się przyjrzeć, jsw w krótkim terminie (pewnie lukę domkną i dalej na północ)
Enemy
Pomijajac aspekt historyczno-geopolityczny i skupiajac sie stricte na ekonomi, jakie sa wg was przeslanki do takiego a nie innego traktowania CHF na dzien dzisiejszy?
SNB trzyma stopy procentowe na minusie,
twardy parytet do EUR skonczyl sie dawno,
oparcia w zlocie CHF tez juz nie ma,
oparcia na surowcach jak np NOK czy AUD, niet,
porownywanie kursu EUR vs GBP i CHF vs GBP to po prostu silna korelacja EUR i CHF (wiem, Ameryki nie odkrylem), z niewielkimi odchyleniami.
Tak wiec co swiadczy na ten moment o takiej a nie innej "sile" CHF? Prawo bankowe ktore zrobilo ze Szwajcarii Mekke Europejskiej finansjery? Przyzwyczajenie oparte na historii? 1000t rezerw kruszcu?
Czy tez powszechnie juz wbity do glowy stereotyp utwalony historycznie?
No bo przeciez sama dobra opinia i jakoscia towarow luksusowych nie pociagna...
A w sprawie dostepu do broni zapraszam do zapoznania sie z dokumentem Michaela Moore - Bowling for Columbine. Ciekawy glos
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 16:21
jacek.s
@all Widzieliście?
uberbot
"coś na weekndowe ogladanie.
https://mises.org/library/james-rickards-end-game-global-economy"
Rickards brzmi całkiem logicznie. Bail-out zamienią na bail-in, ponieważ BC mają już akcje tych instytuacji, więc bail-out nie ma sensu. Zarekwirują kasę z kont. A żeby ktoś z pieniędzmi w materacu nie czuł się zbyt pewnie, to zrobią co w Indiach. Zdelegalizują papier. Albo jak bolszewicy 1950r. wymienią w stosunku 1:100.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 16:34
Jerry Sparrow
@ Opson: Twardo stąpasz po ziemi. Podobała mi się Twoja argumentacja dot. 500+. Myślę jednak że osób, które myślą jednopłaszczyznowo nie jesteś w stanie przekonać. Ktoś kto podaje argumenty tylko z obszaru bezbarwnych mechanizmów ekonomicznych - bo tylko tam czuje się mocny - nie zrozumie uwarunkowań geopolitycznych, społecznych, filozoficznych, psychologicznych, itd..
Gdybym miał powiedzieć bardzo obrazowo, dla osób zorientowanych w obszarze nauk ścisłych: w całej tej zabawie w silniejsze państwo szukamy ekstremum funkcji wielowymiarowej f=(a,b,c,d, e, ...) opisującej długoterminowe tempo rozwoju a nie tylko zerujemy pochodną po e(konomii).
3r3
To mogą być polskie realia. Młoda kohorta zaczęła w tę stronę skręcać - pozostałe możliwości okazały się bezskuteczne. Na razie to może tacy nie stuprocentowi katole, ale jak się organizuje gwardię do pilnowania przykazań to tam już sami święci się znajdą.
"Stoję także na stanowisku, że zabijanie ludzi za kradzież czy pobicie nie mieści się w mojej i jak nie tylko mojej ocenia sumienia i humanitaryzmu, bo kara jest nieadekwatna do przestępstwa."
KS jest adekwatny do każdego występku. W szczególności do kłamstwa.
Pisz protokół rozbieżności.
@wzwen
"Mógłbyś mi wskazać, gdzie w Biblii jest KS, bo mnie uczyli, że: spowiedź, zadośćuczynienie, pokuta, wybaczenie."
To Cię okłamali. Prawo jest jasne i czytelne.
""A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił, i od ołtarza Mego weźmiesz go - i zabijesz!". (ks. Wyjścia, XXI, 14)."
Za złamanie każdego z X przykazań obowiązuje kamienowanie.
W ramach okazania łaski można wypędzić cudzołożnika.
A to dotyczy tylko bliźnich, bo innowierców czekają plagi razem z tą ostatnią.
Cywilizacja łacińska jest okrutna, ale to nie jest żadna wada.
"Oczywiście. Jak sam sobie zmienię baterię pod prysznicem, sam się ostrzygę, sam sobie wywiercę dziurę w ścianie, to są oszczędności."
Powiedzmy; ja wolę za sprzątanie płacę ponieważ w tym czasie zarobię znacznie więcej oddając się czynnością zawodowym.
"Taki na ten przykład akt zgonu na okaziciela. Fajna sprawa."
Najniezbędniejsza rzecz temu co pod ziemią. Na co w ogóle taki kwit w obrocie?
Żeby zmarłemu na ostatnią drogę w kieszeń wsadzić?
"I w tej sprawie się z Tobą nie zgadzam. Ty byś chciał od razu na siłę. A ja bym najpierw łagodnie i delikatnie. Bo jak się uda łagodnie i delikatnie, to jest to tańsze.
Bo ja bym najpierw sprawdził czy rzeczywiście się buntują. Bo ja te zbuntowane to tylko w telewizorze widzę a za oknem nie."
Delikatnie już było - wymieramy.
@jacek.s
Jak spadną podatki, a nie zmienią się wydatki to jak będzie?
@Paradoks
"A nie wydaje Ci się, że słupki mogą wynikać z faktu, że o ile większość naprawdę wcale nie ma problemu z płodzeniem dzieci, to wiele z nich widzi poważny problem w ich samodzielnym utrzymaniu?"
To niech się tak nie przyglądają jak widzą problemy, tylko najpierw niech zrobią, a później się sprawa rozwiąże tradycyjnie tak jak przez ostatnie epoki.
//======================================
Kto sprowokował temat o bronach? Znowu jakaś Hasabra Kadabra?
jacek.s
Racja, w głowie mam zakodowane że mniej podatków to mniej biurwy. Wishful thinking mi się włączyło.
3r3
Być może będzie mniej, bo Trump już dzwoni osobiście do przedsiębiorców i delikatnie zachęca do właściwego nastawienia.
Władymir Władymirowicz też rządzi stosując tą metodę. Warto obejrzeć filmy z posiedzeń zarządów gdzie mocarz ingeruje w biznes. To działa. A skoro działa to czemu nie stosować?
Jerry Sparrow
Bzdury gadasz o "cywilizacji łacińskiej" cytując pseudo-fragmenty starego testamentu, gdzie niby zemsta miałaby leżeć w podstawie tej cywilizacji. Gdzie jest ten fragment (pytanie retoryczne)?:
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=61
Dziwny człowiek jesteś - w niektórych wątkach potrafisz wysnuć błyskotliwe wnioski a w innych kompromitujesz się prezentując poziom zupełnego ignoranta...
3r3
Poziom zaniżasz.
Nie umiesz znaleźć rozdziału XXI i podajesz link do XI.
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=71
Teraz widzisz jakie jest prawo?
Rozdział się nawet nazywa PRAWO KARNE.
Pisz samokrytykę!
//==========================
Ja tego nie pojmuję, niby środek kontynentu, niby cywilizacja, a ani Biblii ani Kapitału nie znają.
Edukację trzeba bezwzględnie sprywatyzować bo tak być nie może. Oto rezultat państwowej szkoły.
Z grzeczności uznaję że ten adres: (ks. Wyjścia, XXI, 14) jest zbyt trudny, jak ip :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 18:52
PN
1. Morawiecki cieszy się z tego ze będziemy mieli słabego złotego
"słaba waluta to wyższe koszty społeczne - zakupów towarów zagranicznych, paliwa, gazu, samochodów i w końcu wyjazdów wakacyjnych. Czyli rząd prospołeczny podnosi koszty życia społeczeństwu patrząc tylko przez pryzmat dochodów budżetowych. Notabene, słaby złoty to niższe koszty pracy Polaków dla firm zagranicznych a mieliśmy nie konkurować niską ceną pracy!!! Będziemy mieć wyższe pensje mniej warte."
"że strata wartości złotego niesie poważne konsekwencje dla wszystkich Polaków . Eksport na tym nie zyska nic bo są umowy eksportowe w których strata wartości złotego jest automatycznie generowana niższymi cenami na towary eksportowane a z eksportu nie ma VAT. Po drugie strata wartości złotego np 10 % to wyższe ceny w sklepach za wszystkie towary importowane a jest ich 70 % co najmniej w Polsce, czyli wszyscy płacimy drożej za to samo. Droższe wakacje za granicą, prawie wszystko droższe, polscy producenci natychmiast podnoszą ceny w takiej sytuacji bo wiedzą że mogą. Kolejna tragedia dla narodu to to że rząd przelicza dług w walucie i może kombinować jak chce dla tego teraz mają tak dużo kasy i kiedy jej realnie nie ma . Kolejna tragedia to to że jak wejdziemy do strefy EUR to przelicznik będzie nie 3,6 ale np 5 zł za EUR a wtedy się ciemnota przekona jakie będą zarobki i jakie będą ceny bo wszystko będzie przeliczane z kursu. Ile firm zbankrutowało kiedy EUR było po 4,8 ? setki, miliardy strat do budżetu, bezrobocie, długi i straty dorobku przedsiębiorców no i szara strefa powstała z tego problemu. Ale co tam to nie ważne, ważne że wykresy w tej chwili są pozytywne . Co będzie jak złoty będzie silniejszy ? Grecja !"
Co by komu szkodziło gdyby 1 zł oscylował zawsze ok 1USD albo 1EURO?
Chyba wtedy zaczęli byśmy zarabiać na zachodzie? i wtedy minimalna krajowa niech nawet będzie te 1300 zł ale te 1300 zł będzie miało normalną wartość.
Czemu nikomu nie zależy na tym żeby Złotówka była mocna i umacniała się z roku na rok?
2. UE zniesie wizy dla Ukrainców.
Bo mamy ich za mało w Polsce i dzięki temu mamy zarobki takie jakie mamy... A myślałem że już gorzej być nie może..
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 18:39
Rados
"2. UE zniesie wizy dla Ukrainców.
Bo mamy ich za mało w Polsce i dzięki temu mamy zarobki takie jakie mamy... A myślałem że już gorzej być nie może.."
Ukraincy out, Jude in..na Ukrainie. Za góra kilka dekad będą tam wioski i miasta gdzie dogadasz się tylko w języku Mojżesza.
wzwen
"ks. Wyjścia, XXI, 14"
OK, dzięki.
SSJ
"Nie ważne co chcą, ważne czy słupkiz dziećmi się zgadzają - nie zgadzają się niezależnie od chcenia i wyrażanych poglądów."
Dla tych ludzi jest nie ważne, czego wymaga gospodarka, bo im się ma w portfelu zgadzać. A jak im się w portfelu nie zgadza, to faktycznie same chęci to za mało.
@PN
"Co by komu szkodziło gdyby 1 zł oscylował zawsze ok 1USD albo 1EURO?
Chyba wtedy zaczęli byśmy zarabiać na zachodzie? i wtedy minimalna krajowa niech nawet będzie te 1300 zł ale te 1300 zł będzie miało normalną wartość.
Czemu nikomu nie zależy na tym żeby Złotówka była mocna i umacniała się z roku na rok? "
To, że jesteśmy państwem neokolonialnym i w niczym interesie nie jest to, aby Polska była kiedykolwiek poważnych państwem.
Józef Piłsudski kiedyś powiedział: "Polska będzie wielka albo nie będzie jej wcale". I ktoś sobie bardzo mocno wziął te słowa do serca.
Morawiecki zapomina, że słaba złotówka oznacza przede wszystkim wyższe raty kredytowe i większy dług, co nie napawa optymizmem, biorąc pod uwagę, że spada wskaźnik dzietności. Ponadto słaba złotówka oznacza również, że ludzie będą chętniej emigrowali z Polski, bo perspektywa zarobków w EURO, które wynosi 4,45 PLN, czy funta, który wynosi 5,31 PLN, wydaje się ciekawa.
Co ja w ogóle napisałem. Morawiecki nie zapomina, tylko on zapewne dobrze o tym wie, bo na taśmach, które zostały nagrane w jednej z restauracji wspominał, że idą ciężkie czasy. A to tylko o czym wspominamy, to tego oznaki.
"UE zniesie wizy dla Ukrainców.
Bo mamy ich za mało w Polsce i dzięki temu mamy zarobki takie jakie mamy... A myślałem że już gorzej być nie może.."
To teraz poukładają sobie to wszystko do kupy i zrozumiesz jaką nieszczęsną rolę ma do spełnienia pożal się Boże kraj: Dzietność jest niska, osłabia się złotówka przez co rosną kredyty, rośnie zadłużenie Polski, Polacy chętniej będą wyjeżdżać na zachód, ze względu na wzrost kursów zagranicznych walut, a na dodatek UE zniesie wizy dla Ukrainy oraz Gruzji (chociaż tutaj istnieje perspektywa, że wyjadą dalej na Zachód). I jeszcze dodaj wzrost cen importowanych, stawka 0% VAT przy eksporcie, czyli ogólnie rzecz biorąc osłabienie siły nabywczej pieniądza, o której wspominałeś. Nasunęły Ci się konkretne wnioski? Mam nadzieję, że owszem.
I jak tutaj jeden z kolegów @Bodek zastanawiał się dlaczego ludzie wyjeżdżają do większych miast, to po raz kolejny udzielam odpowiedzi:
"To nie jest takie łatwe. Ludzie idą do większych miast, ze względu na perspektywy. Szkoła, ścieżka awansu, łatwiejszy dostęp do dobrego lekarza, czy dietetyka. Nawet jeśli założą rodzinę, to łatwiejszy dostęp do żłobków, czy przedszkoli. Czyli daje to człowiekowi potencjalne szanse. Nawet jeśli założysz biznes, to masz dużo większą konkurencję, ale również rynek zbytu. Pochodzę małego miasta i moi znajomi, którzy pracują w lokalnych fabrykach doszli do takiego poziomu, że wyżej nie podskoczą. Maksymalnie, w okresie świątecznym jaki jest obecnie mówią, że zarobią do 3k netto. Czy to dużo? Nie wydaje mi się, biorąc pod uwagę, że w Call Center ludzie potrafią tyle wyciągnąć, a na dodatek praca dużo lżejsza. "
A żeby łatwiej odpowiedzieć, to wystarczy zacytować ludzi, którzy twierdzą, że takie miasta do 50 tysięcy mieszkańców, to wymarłe miejscowości, bez perspektyw.
Krócej zapewne sformułowałby to @3r3, który napisałby zapewne w ten sposób: "Mi się ma w misce zgadzać i reszta mnie nie interesuje", zgadza się? :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 19:21
roundcube
"Czemu nikomu nie zależy na tym żeby Złotówka była mocna i umacniała się z roku na rok?"
Bo silna złotówka zarżnie polski eksport i pozbawi gospodarkę konkurencyjności ?
@Jerry Sparrow
"szukamy ekstremum funkcji wielowymiarowej f=(a,b,c,d, e, ...) opisującej długoterminowe tempo rozwoju a nie tylko zerujemy pochodną po e(konomii)"
Powiedz to użytkownikom, którzy propagują tutaj portale takie jak prostaekonomia.pl itd Pozują w komentarzach na libertarian przy jednoczesnej odmianie przez wszystkie przypadki słowa społeczeństwo (ang. social)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 19:54
SSJ
"Bo silna złotówka zarżnie polski eksport i pozbawi gospodarkę konkurencyjności ?"
Z kolei słaba złotówka zarzyna polskich obywateli, którym regularnie osłabia się siłę nabywcza pieniądza.
Prawdą jest to, że słaba złotówka pomaga polskiemu eksportowi, ale jednocześnie sprawia, że spada tempo cyrkulacji pieniądza w gospodarce.
PS. Widzę, że z tej okazji, że Morawiecki pochwalił osłabianie złotówki, ludzie śmieszkują w internecie i twierdzą, że może warto pójść drogą Zimbabwe, które zdewaluowało swoją walutę :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 20:10
zieloniutki
w wielu kwestiach się z Tobą zgadzam, na 500+ szczególnie nie najeżdżam, bo jest to jakieś rozwiązanie, ale pod pewnymi warunkami, których niestety na dziś nie spełniamy, ... ale z tym wpisem to poszedłeś po bandzie:
"Zaradni nie pracują więcej, ani nie są bardziej opodatkowani z powodu 500+. Żaden podatek osobisty ani pośredni nie został podniesiony, aby sfinansować 500+."
zgadza się, bo jedziemy w kredyt, który nam i tym dzieciom w przyszłości "bokiem" wyjdzie i z dużą dozą pewności możemy przyjąć że zapłacimy za to jak "za zboże"
"Dochody pojawiły się po uszczelnieniu systemu podatkowego. Czyli tak, jeśli zaradnymi nazywasz złodziei VATu, to zgadza się - właśnie oni finansują 500+."
1) w tym roku z "USZCZELNIENIA" wpłynie ok 4-5mld, w przyszłym "experci" szacują 10mld.
2) szacowany koszt 500+ na ten rok to 17,2 mld w listopadzie Rafalska przyznała że niedoszacowano programu - efekty widzieliśmy przy kwocie "wolnej", na 2017 r szacują 23 mld.
poważny człowiek jesteś, rachować umiesz, to pododawaj/poodejmuj z 1 i 2 ... i sprostuj
"To, że budżet się nie domyka - fakt znany i niezmienny od 27 lat - nie oznacza, że akurat dług idzie na 500+. Budżet to worek. Składa się z podatków oraz długu.
Równie dobrze można powiedzieć, że z długu są finansowane pozostałe ponad 300 mld PLN corocznych wydatków."
od ponad 20 lat mamy deficyt w rachunku bieżącym, w wyniku którego systematycznie rośnie nam zadłużenie zagraniczne.
Na dziś mamy ok 1 bilion długu, z tego ok 1/3 to zadłużenie zagraniczne, i co robimy? dalej się zadłużamy ...
Jak się wpadnie w spiralę długu, to trzeba:
1) przeglądnąć przychody i wydatki, oraz zrobić z nimi porządek (kolejne inwestycje, na kredyt to utopia)
2) ja się zrobi porządek, można myśleć o sensownym zagospodarowaniu wypracowanych środków - nie odwrotnie
...
3) jest jeszcze trzecie wyjście: ukryć majątek i zbankrutować - niestety jest też sporo minusów takiej opcji
#3r3 napisał" "W Polsce będzie wojna domowa, to już jest tylko pytanie kiedy."
@Waldek "Wtedy, kiedy każdemu z państw nie-teoretycznych przestanie zależeć na napływie taniej siły roboczej z PL. Czyli nie jutro."
nikomu już raczej nie zależy na napływie polskiej taniej siły roboczej - ukraińska będzie tańsza.
jeżeli już to jeszcze jakiś czas może im zależeć na taniej produkcji prostych komponentów w kolonii...
@3r3
"Znaczy mam pakować przedpatentowe produkty do kontenera, wzorniki, rysunki, pliki, dokumentację i za 4 lata będzie na tym interes w kraju?
Znaczy kupi to kto?"
dobre pytanie, z dwoma nowymi produktami stoję w "rozkroku" i zastanawiam się patentować i wdrażać, czy czekać
@Opson
"Co wy macie z tą krytyką 500." zobacz na początek tego wpisu
odnośnie broni, masz typowe myślenie polityka:
wiem lepiej co głupi lud może i czego potrzebuje, oraz czego mu nie wolno, zorganizuję mu wszystko: zaczynając od wieku kiedy powinien iść do szkoły, przez jedynie słuszną edukację, pracę, wejdę pod łyżko, wychowam dzieci, dam emeryturę, ...
to już było, i nie wyszło ...
@piotrek_t
"Tak więc wychodzi na to, że zdecydowanie lepiej jest dodrukować niż pożyczyć? Dlaczego więc wszystkie państwa na świecie wybierają zadłużanie się u nie wiadomo kogo zamiast spokojnie sobie dodrukować? "
lepiej wychodzi drukowanie "sobie", problem z tym, że nie każdemu wolno.
Jak chcesz sobie sam drukować to musisz doposażyć drukarki w moduł "niuków"
@Jerry Sparrow "Bzdury gadasz o "cywilizacji łacińskiej ..."
a krucjaty to polegały na: spowiedź, zadośćuczynienie, pokuta, wybaczenie?
Krzysiek3
Sprowadzanie czegoś do absurdu ("może warto pójść droga Zimbabwe") jest zawsze oznaką słabości i braku argumentów. Wtedy zaczyna się tzw. pitolenie - nie warto pochylać się na takimi tekstami - nic nie wnoszą poza może jakimś tam samozadowoleniem autora.
Dziwi też, że #Jack Sparrow nie wiedział, że Pismo przewiduje KS. W Starym Testamencie jest chyba ponad dwadzieścia razy nakaz jej stosowania. [Część komentarza została usunięta, ponieważ zbyt mocno odbiegała od tematu]W Ewangelii też jest. Np. gdy Jezus wisi na krzyżu w otoczeniu dwóch łotrów (odbierają właśnie KS) i jeden prosi o wybaczenie (okazuje skruchę) i mówi, że słuszną karę ponosi to (1) Jezus nie zaprzecza i nie informuje, że KS jest zła (2) skruchę przyjmuje, gościa zbawia, ale kara zostaje wykonana.
W najnowszym Katechizmie Kościoła z 1992 też było potwierdzenie art. 2266-2267 (a nawet w pewnym sensie nakaz jej stosowania "Władza ma obowiązek .. "), ale potem było drugie wydanie (czyli taki dodruk) i jakiś szatan usunął ten paragraf. Ciekawe.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 10:41
kikisek
"Jak już każdy będzie rył ten hektar sochą lub radłem, to niech sprawdzi, czy uda mu się na nim wyhodować prąd do komputera, lub paliwo do samochodu.
Pięcioosobowa rodzina może się i wyżywi z pięciu hektarów, ale pod szkłem."
Śmiem się z tym nie zgodzić. 1 hektar to tak dla łatwiejszego uzmysłowienia to teren 100 na 100 metrów, z 5 hektarów i to pod szkłem to można nie jedną, ale kilka 5 osobowych rodzin wyżywić i to bez chemii. Problem w tym, że nikt nie umie obecnie maksymalnie wykorzystać nawet 1 hektara, a jeszcze 20 parę lat temu ludzi to umieli i wykorzystywali każdy metr trawnika wokół domu, każde drzewo, krzew, nie tylko owocowe, a te nie sadzono wokół ot tak sobie. Jest jeszcze inny problem teraz nawet jak ktoś jeszcze wie i pamięta jak to zrobić, nie robi tego, bo wyprowadził się do miasta, a nawet jeśli nie, to jest po wielokroć bardziej zapracowany na etacie niż te 20 parę lat temu i najzwyczajniej nie ma już ani sił, ani ochoty.
Tak było te 20 parę lat temu w małych wioskach z niewielkimi działkami rolnymi, często niewiele ponad hektar na rodzinę + mała działka prywatnego lasu. To co dało się wytworzyć tylko lokalnie wystarczało do egzystencji, ale już nie do rozwoju, rozwijania hobby, podróży, itd, to wniósł postęp czyli przemysł. Połączenie praktycznie samowystarczalności w przetrwaniu z przemysłem w bliskiej okolicy dawało niesamowitego kopa rozwojowego. Można było takie miejsce odizolować na pewien czas od świata (w tym od wszelkich mediów i gotówki) i po pewnym czasie nie stało by się nic z taka małą społecznością, funkcjonowałoby wszystko, od nauczania, po ochronę zdrowia, porządek i zapewnienie bytu dla emerytów, rencistów.
Wszystko to opierało się na podstawowej i NAJWAŻNIEJSZEJ jednostce społecznej - wielopokoleniowej rodzinie. Dzieci chodziły pieszo do lokalnej szkoły, dorośli pracowali (bez biegania bo szef krzywo patrzy, ot taka praca przetykana masą krótkich przerw) w niezbyt odległych zakładach (korzystali z rowerków, bo tanio szybko i nie trzeba czekać na zbiorową komunikację), a emeryci/renciści doglądali zbyt małe na przedszkole/szkołę dzieci, doglądali gospodarstw, zajmowali się drobnymi pracami, co teraz dla wielu dziwne nie umieli siedzieć bezczynnie, czuli się niepotrzebni nic nie robiąc.
Każde takie mini gospodarstwo, to taka czy inna "produkcja" rolna. Wszędzie były krowy, świnki, owce, kozy, króliki, kury, kaczki, gęsi, indyki, wszędzie rosły drzewa owocowe, wszędzie ule, każdy krzew czy roślina czemuś służyły, jak nie na różne syropy (też do leczenia), na okłady, nalewki, napoje, itd. Nie sadzono ot tak sobie lipy, brzozy, orzechów, głogu, jarzębiny, bzu, sosny, jałowców, malin, porzeczek, agrestu, itd. z wszystkiego korzystano. Każdą roślinę czy mięso umiano przerabiać na setki sposobów i co bardzo ważne naturalnie konserwować i przechowywać. Poza niezbyt wyczerpującym etatem każdy czymś mniej lub bardziej produktywnym się zajmował, traktował to tak jak pewnego rodzaju hobby. Wystarczała praca jednej osoby na etacie w fabryce. Kobiety pracowały głównie po urodzeniu i wysłaniu do szkoły dzieci. Przymusu nie było, a każdy jednak prowadził małą produkcję spożywczą i nie tylko. Walutą był barter, nikt nie zabijał świniaka tylko dla siebie, płacił jego częścią za przetworzenie go masażowi, sąsiadom za cielęcinę sprzed miesiąca, czy miód, itd. Nikt nie próbował się nastawiać na jeden typ uprawy czy hodowli, bo ziemi za mało, słaba klasa, a do tego zbyt zmienna pogoda, susze lub zbyt mokro. Ciągniki i inne maszyny zastąpiły konie i skróciły czas prac w polach, było więcej czasu dla siebie tzn. na zajęcia hobby podobne. Lodówki dawały nowe możliwości ale nie były niezbędne. Podobnie z pralkami, itd. Nikt nie próbował się nastawiać na jeden typ uprawy czy hodowli, bo ziemi za mało, słaba klasa, a do tego zbyt zmienna pogoda, susze lub zbyt mokro.
Jak do szkoły dzieci miały za daleko lub szkoła była za mała, to kosztem państwa było: przekazanie terenu, planów i materiałów, resztę budowała lokalna społeczność. Tak powstawały biblioteki, remizy strażackie, drogi, boiska, hydrofornie z sieciami wodociągów, telekomunikacja i nie były to czyny społeczne, a praca na swoim terenie i dla siebie.
Emeryci, renciści czy inne starsze osoby bez żadnych świadczeń od państwa nie były zbędne. Zajmowali się lżejszymi pracami, doglądaniem dzieci (ten kto ma dzieci i nie ma ich komu powierzyć nawet na krótko wie jakie to obciążenie i jak kosztowne), sprzątaniem, odśnieżaniem, wykaszaniem, doglądaniem, dokarmianiem i przede wszystkim ... służeniem radą. To do ludzi starszych zwracano sie po radę jak zrobić przetwory, jak się robi pasztety, buduje domy, zakłada pasiekę, jak się postępuje z chorymi zwierzętami, jak postępować przy cieleniu się krowy i potem, jak kopać studnię, jak łagodzić niestrawność, ból, itd. To oni przekazywali rodzinną historię, nie koniecznie zbieżną z tą podręcznikową. Niekiedy wieczorami zbierali się i popijali sobie nalewki i bimberek.
Oczywiście nie była to taka sielanka, były i kłótnie, pobicia, nadużywanie alkoholu i inne, ale jakoś nikt nie chciał z tym biegać do państwa. Nadużywanie alkoholu praktycznie występowało tym bardziej im bardziej państwo zalewało rynek tanim niskiej jakości alkoholem zabraniając jednocześnie produkcji własnego. Jak ktoś nadużywał tracił z czasem szacunek, jak chciał to się zapijał, jak chciał pomocy wtedy zwracał się do państwa.
Dzieci od małego już w podstawówkach uczono wielu praktycznych rzeczy, w tym rygoru, wzorców zachować, itd. Nauczyciel w szkole podstawowej nie musiał się z dziećmi przekrzykiwać, wystarczy że raz coś powiedział, uczono wszystkiego: gotować, szyć ręcznie, na maszynie, pismo techniczne - redisówką na papierze milimetrowym, podstawy elektryki, mechaniki, kodeks drogowy, posługiwania się narzędziami, większość instrumentów muzycznych (ok. 20 rodzajów rożnych w praktyce, nie w teorii), sport: w tym łucznictwo, oszczep, tenis ziemny, stołowy, narciarstwo biegowe, zjazdowe, wszelkie gry w piłkę, fotografii, ćwiczeń z fizyki i chemii w praktyce, podstaw fotografii, itd. Mnóstwo pomocy naukowych: mikroskopy, wagi, itd. Uczono podstaw przysposobienia obronnego, ale i wpajano masę wzorców np. zachowanie z ogniskiem w lesie. Mnóstwo ognisk szkolnych i jeden wzór postępowania aż do znudzenia: przygotowanie terenu, czas trwania ogniska i zagaszenie z odczekaniem na miejscu. Ogniska paliły dzieci, młodzież i dorośli. Efekt przez lata tysiące ognisk w okolicy, w tym zakrapianych, jak ktoś rozrzucił węgle inni lub inny zasypał, leśnicy się nie czepiali, pożarów zero. Zobaczcie co sie stanie obecnie jak dzieci same pójdą do lasu i napala ognisko (wizyta policji, straży leśnej, grzywna i kurator za brak nadzoru). Te zaczęły wybuchać dopiero od niedawna - inaczej kształcona młodzież doszła do OSP, dostała kasę za wyjazdy, to i zaczęli podpalać.
Mała niepozorna wioska, miała nadmiar młodzieży, której część zostawała, część rozjeżdżała się po Polsce, część emigrowała. Ci co wyjechali do miast nie mieli problemów z brakiem żywności, odwiedzali rodzinę na wsi i już mieli. A wszyscy, którzy wyjeżdżali bliżej lub dalej wspomagali lokalna okolicę, a to poprzez pracę w ministerstwie oświaty, a to jako dyrektor wydawnictwa, jako dyrektor jakiejś petrochemii, jako nauczyciel w Nigerii, hydraulik w Syrii, itd. Stąd mała wiejska szkoła, lokalna biblioteka miały dosłownie WSZYSTKO do kształcenia nowych pokoleń, stąd tyle pomocy, tyle sprzętu, komputery (jak jeszcze w urzędach nikt ich nie widział na oczy). Aż się żyć chciało, a jak się wyjechało przyjemnie było wracać.
PRL dla takiej wiejskiej społeczności był niejako obok, niby był, niby były zakazy, nakazy tego i owego, np. przymus sprzedaży zwierząt na skup, a i tak wszyscy masowo to omijali. Nikt się nie krzywił na czerwoną pzpr-owską książeczkę dyrektora szkoły, czy innego kierownika - ot inaczej się nie dało być kierownikiem czy dyrektorem. Nikt dobrowolnie się w książeczki nie bawił, bo poza otwieraniem dostępu do niektórych posad niczego nie dawały. Państwo i biurokracja ograniczały się głównie do: wydawania aktów: urodzenia, ślubu, zgonu, dowodów osobistych, kartografii, pozwoleń na budowę i to wystarczało.
Małe gospodarstwa domowe/rolne jako źródło utrzymania nie zadziałały nigdy, ale z etatem w okolicznej fabryce już tak.
Potem nadchodzące lata 90-te i ekipy rządzące krajem wszystko to zniszczyły !
Destrukcja na kilku poziomach równocześnie. W ramach prywatyzacji, restrukturyzacji, itp. pozamykano 95% zakładów. Nie rentowne i nie efektywne to one były, ale na papierze. Likwidowano lokalną komunikację publiczną, zamykano lokalne połączenia PKS, PKP, zamykano szkoły. Ludzie którzy chcieli coś więcej wyjechali, głównie emigracja. Teraz wioska to co 2-gi pusty dom, co któryś na sprzedaż, a ci co pozostali to w większości 50+ z KRUS-em (wcześniej nie byli tym zainteresowani).
Kilkupoziomowa destrukcja nie trwała długo, ale wystarczyła aby wszystko zniszczyć. Straty jak po wojnie ale bez wystrzału. Od lat 90-tych jest tylko podtrzymywany ten stan - okupacji.
Cóż z tego, że na ruinach tych często XVIII wiecznych zakładów powstał jakiś zakład, jak to Niemiecka fabryka chemii budowlanej, gdzie szczytem szczęścia jest będąc młodym pracować sezonowo od wiosny do jesieni, aby po latach dostać etat. O zdrowiu pracowników tam pracujących szkoda nawet pisać.
Urzędy okoliczne kilkukrotnie zwiększyły obsadę, a środki publiczne wydają jakby na złość podatnikom. Nie dość, że zwiększają zadłużenie to co kilka lat robią to samo: wydają majątek na parki, ławeczki, chodniki i masę świateł, przejść, znaków, fontanny, boiska. Budynki po szkołach posprzedawana dawnym dyrektorom, na domy starców. Problem w tym, że co kilka lat zadłużają się na to samo, zrywają kostkę, aby położyć nową i na dodatek nie ma juz bardzo komu z tego korzystać. Urzędnicy często nie do ruszenia, wielu namaszczono na stanowiska gdzieś bardzo wysoko. Nie byli do ruszenia za PO co dziwne nie są często do ruszenia i teraz.
---
Ludzie zwłaszcza ci, którzy pamiętają okres PRL-u nie tyle chcą powrotu do niego, co do pewnych rzeczy, które wtedy obowiązywały, były wtedy nie pisaną normą, bo sam tamten okres choć nie był dobry, to nie zrobił ułamka takich zniszczeń jak okres po 89 roku. Stąd chęć powrotu do 8 letnich szkół, tamtego wieku emerytalnego, tamtych wolności, generalnie do wszystkiego co wcale nie było złe w tym PRL-u.
Uratować nas może albo jakiś większy reset, albo powrót do sprawdzonych wzorców, a zacząć trzeba od zmian od najmłodszych, od ograniczenia biurwy o 70% i przepisów prawa o 90%. Nagradzać urzędników eliminujących przepisy, karać, oskarżać, sądzić jako prywatne osoby, bez zasłaniania się urzędem. O tym, że najważniejsza jest nasza społeczność czyli rodzina, potem lokalna społeczność a dopiero gdzieś tam państwo. Gdzie dziecko musi wiedzieć co to znaczy ręka ojca, a raczej rózga (sińców nie robi ale jaki efekt wychowawczy), że na rodzinę się nie donosi, że rodzice i dziadkowie są autorytetami, podobnie jak nauczyciele, że dziadków się nie wysyła do umieralni zwanych domami starców. Od poznawania historii okolicy, własnej genealogii, wtedy widzimy sami jak ciężko się coś dowiedzieć coś o pra pra dziadku, bo akt urodzenia/księga parafialna po rosyjsku. A jeszcze wcześniejsze dane to już znajomość łaciny łaciny lub brak danych ... bo ktoś niszczył wszelkie zapiski o naszej historii i państwowości.
Co do broni to należy przywrócić lekcje z Przysposobienia Obronnego w podstawówkach włącznie ze strzelaniem ze ślepaków. Szkolenie z ostrej dopiero w następnym etapie szkoły. I wyrabiać od najmłodszych lat nawyki obchodzenia się z bronią jak z każdym niebezpiecznym narzędziem i tak je traktować, srogo karane jakiekolwiek odstępstwa od bezpieczeństwa. Uczyć obsługi i wpajać nawyki, powtarzać jak mantrę schematy zachowań, to wypadków i wygłupów w przyszłości nie będzie.
Na dzień dzisiejszy (taki niepewne czasy) pozwolenia na broń rozdałbym i przedłużał na kolejny okres po okazaniu się kwitkiem okresowym ze strzelnicy każdemu np.: tokarzowi, frezerowi, górnikowi pod ziemią, zawodowemu kierowcy, maszyniście, dróżnikowi, itp ... te grupy wiedzą (choćby w teorii) co to znaczy praca pod wpływem, na kacu i czym to grozi. Że tym narzędziem mogą zrobić krzywdę nie tylko sobie ale i innym, a skutki są nieodwracalne.
Broń to narzędzie takie jak nóż, siekiera czy auto, ale jeśli już w jakiejś sytuacji ją wyciągamy musimy się liczyć, że zaczynamy walkę o życie. Wiec najczęściej nie warto po nią sięgać, to powinna być ostateczność. Ogólnie to społeczeństwo jest tak zastraszone, że rezygnuje ze zbyt wielu wolności, coraz bardziej zaczyna się samemu ograniczać.
Jestem za tym, aby w obronie życia i nawet mienia przestępca musiał się liczyć nawet ze śmiercią. Co nie musi oznaczać, że w obronie mienia użyłbym broni, ale taką świadomość przestępca powinien mieć, że ja mam prawo bronić tego wszystkimi dostępnymi środkami, że wtedy ja jestem oczyszczony z jakichkolwiek zarzutów.
Ale do tego poza dostępem do broni potrzebna jest zmiana prawa, prawa do samoobrony.
SSJ
"Sprowadzanie czegoś do absurdu ("może warto pójść droga Zimbabwe") jest zawsze oznaką słabości i braku argumentów. Wtedy zaczyna się tzw. pitolenie - nie warto pochylać się na takimi tekstami - nic nie wnoszą poza może jakimś tam samozadowoleniem autora."
Po prostu ludzie widzą, że jeśli ktoś mówi o absurdach, to jeszcze specjalnie dopowiadają. Trochę jak ostatnimi czasy miało to miejsce z Wałęsą. Jak powiedział, że Trump zaczął go naśladować, to potem pojawiały się memy, pokazujące, że Wałęsa jest prekursorem wszystkiego, co się dzieje na świecie.
Dla mnie osobiście im silniejsza złotówka, tym lepiej. W szczególności w sytuacji, kiedy długi Polski rośnie z dnia na dzień.
Jakie zagrożenia istnieją ze słabej waluty w stosunku do chociażby dolara ukazał Song Hongbing w książce "Wojna o Pieniądz", ukazując jaki smutny los spotkał kraje rozwijające się w latahc 80-tych XX wieku. Zachęcam do przeczytania :)
SSJ
Dax na poziomie ponad 11200. Moim zdaniem do końca miesiąca powinien dojść do poziomu 11500. A potem niewykluczone, że marsz dalej w górę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 20:46
Dam
"Za złamanie każdego z X przykazań obowiązuje kamienowanie."
Za "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" też? Ateistów będziemy kamienować? Jak rozumiem za każde "O Jezu" albo "O Boże" również kamienowanie, bo to wzywanie Pana Boga swego nadaremno?
Poza tym co to za abstrakt niekonsekwentny, że raz jako gadający krzak mówi "nie zabijaj", a w innym przypadku każe od ołtarza odciągać i zabijać?
Z tej Biblii ten fragment jest ciekawy: "Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią." A Ty przecież branki chcesz sobie przywozić.
magdam
Ps następny kryzys konczycie z chipem panowie. Ostrzegalam
3r3
"Za "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" też? Ateistów będziemy kamienować? Jak rozumiem za każde "O Jezu" albo "O Boże" również kamienowanie, bo to wzywanie Pana Boga swego nadaremno? "
A wiesz że to nieobowiązkowe? To jeszcze musi się chcieć rzucić kamieniem?
Miejmy jednak nadzieję że dość zapaleńców się znajdzie. Kamienie są.
"Z tej Biblii ten fragment jest ciekawy: "Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią." A Ty przecież branki chcesz sobie przywozić."
Ale niechrześcijańskie branki, a takie wolno, bo to przyroda ożywiona.
Trzeba przywracać plemienne rozumienie kim jest bliźni, kto jest swój a kto obcy.
Świątynię protestancką wolno obrabować, a katolickiej nie wolno. Czyż to nie oczywiste?
Logika Kalego obowiązuje w tej rzeczywistości. Religia to narzędzie. Tak jak młotek do wbijania gwoździ. Nie bijemy gwoździ młotkiem z nienawiści tylko w celach konstrukcyjnych.
Bodek
Jesteś nieuczciwy. Ja się nie zastanawiam dlaczego ludzie wyjeżdżają do dużych miast, bo wiem dlaczego. Sam wyjechała na studia z 50.000 miasta do Warszawy. Ja mówię, że ludzie po studiach powinni mieć szansę do siebie wrócić ja tego nie zrobiłem - chociaż miałem szansę na bardzo fajną pracę naukową na prowincji. Dziś z perspektywy widzę że to był duży błąd. Mówię, że trzeba ludzi zatrzymać z dala od wielkich miast. Duże miasta to koszty infrastruktury, mieszkanie w klatkach, marnowanie czasu na transport, spadek dzietności z braku czasu i zduraczenia na wielką skalę. Duże miasta to syf muł i wodorosty. Dziś odcinek 10 km jechałem 90min, bo na dwóch skrzyżowaniach wyłączono sygnalizację, na środku skrzyżowania stoi radiowóz ale policjant nie steruje ruchem, nie umie nie chcę nie wiem i nie chcę wiedzieć. Jechałem z warsztatu autoryzowanego w którym obsługiwał mnie młody mechanik z dyplomem kucharza, o samochodach wiedział tyle ile wyczytał w instrukcji. Tu wszystko stoi na głowie. Życie w Wawie staje się nieznośne.
jacek.s
Warszawa jest bardzo dobra do zarabiania, ale nie do mieszkania.
SSJ
"Jesteś nieuczciwy. Ja się nie zastanawiam dlaczego ludzie wyjeżdżają do dużych miast, bo wiem dlaczego. Sam wyjechała na studia z 50.000 miasta do Warszawy. Ja mówię, że ludzie po studiach powinni mieć szansę do siebie wrócić ja tego nie zrobiłem - chociaż miałem szansę na bardzo fajną pracę naukową na prowincji. Dziś z perspektywy widzę że to był duży błąd. Mówię, że trzeba ludzi zatrzymać z dala od wielkich miast. Duże miasta to koszty infrastruktury, mieszkanie w klatkach, marnowanie czasu na transport, spadek dzietności z braku czasu i zduraczenia na wielką skalę. Duże miasta to syf muł i wodorosty. Dziś odcinek 10 km jechałem 90min, bo na dwóch skrzyżowaniach wyłączono sygnalizację, na środku skrzyżowania stoi radiowóz ale policjant nie steruje ruchem, nie umie nie chcę nie wiem i nie chcę wiedzieć. Jechałem z warsztatu autoryzowanego w którym obsługiwał mnie młody mechanik z dyplomem kucharza, o samochodach wiedział tyle ile wyczytał w instrukcji. Tu wszystko stoi na głowie. Życie w Wawie staje się nieznośne."
Z tą nieuczciwością przesadzasz. Zadałeś pytanie, po co siedzą w tych wielkich miastach, to odpowiedziałem. Ludzie z wielką chęcią zostaliby w swoich miejscowościach, tylko większość osób w moim wieku twierdzi, że nie ma po co wracać, bo nie mają żadnych sensownych perspektyw. Oczywiście to się zmienia i to nie jest taki łatwy proces. Miasto, z którego pochodzę powoli staje się miastem przemysłowym, powstają również miejsca pracy w usługach, tak więc coś się tam powoli dzieje. W najbliższych 2-3 latach ma powstać 1,5 tysiąca miejsc pracy, a jest to miasto mające ponad 20 tysięcy mieszkańców. Ponadto jest tworzona infrastruktura, aby przyciągnąć tutaj większe firmy, bo od włodarzy miasta wiem, że chętni są, ale warunków nie ma i na początek trzeba je stworzyć. Tak więc tworzą te warunki. Jak dobrze pójdzie, to za 20-30 lat pojawi się perspektywa, aby wrócić na stare śmieci dla ludzi z mojego pokolenia.
Znam ludzi, którzy z wyższym wykształceniem tutaj zostali, ale z reguły są to osoby, które mają pracę zdalną. Zarobki mają takie jak w Warszawie, ale ze względu na swoją mobilność mogą pracować tak naprawdę, gdzie chcą. Jeżeli teoria Alvina Tofflera się ziści, to istnieje perspektywa, aby ludzie wrócili do miejscowości z których pochodzą. Już coraz więcej osób pracuje w domu, tak więc istnieje takowa szansa.
lenon
"Jasne. Tożsamości możesz mieć ile chcesz. Chodzi wyłącznie o koszty. Twierdzę, że zmienianie tożsamości z powodu tego, że poznała ją jakaś firemka, która chce Ci sprzedać coś tam i wydzwania do Ciebie 2 razy dziennie jest kosztowo nieefektywne."
Nasze dane osobowe już, są skradzione, więc nie widzę sensu, żeby musiały być chronione. Jestem za powszechnym dostępem do zmiany tożsamości, a to czy komuś się to będzie opłacać, trzeba zostawić w jego gestii.
@Jerry Sparrow
Gdybym miał powiedzieć bardzo obrazowo, dla osób zorientowanych w obszarze nauk ścisłych: w całej tej zabawie w silniejsze państwo szukamy ekstremum funkcji wielowymiarowej f=(a,b,c,d, e, ...) opisującej długoterminowe tempo rozwoju a nie tylko zerujemy pochodną po e(konomii).
Zgadza się., ale najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek. Na dzień dzisiejszy, mamy 2 miliony ludzi, którzy dali nogę. Logicznym wydaje się w pierwszej kolejności stworzyć warunki do ich powrotu, a potem dopiero uruchamiać programy stymulujące dzietność. W przeciwnym razie ryzykujesz, że za 20 lat, ci którzy urodzili się za sprawą owej stymulacji zasilą grono emigrantów i nie będzie komu spłacać tych zobowiązań. To jest realny problem, którego nikt rozsądny nie powinien zamiatać pod dywan. Polska to biedny kraj i nie ma znaczenia z jakiego powodu. Fakt jest faktem. Jakby na to nie patrzeć w przekroju świata, bogate są te państwa, które posiadają kapitał. W Polsce niestety jest go jak na lekarstwo, dlatego priorytetem powinna być jego akumulacja nie zaś jego trwonienie, na mrzonkę przyszłego rozwoju.
@PN 2016-12-09 18:38
Nie wiem jak w usługach, ale w produkcji umowy w 97% są w euro i jedyna jaka zmienność w nich występuje to ceny surowców, ale również w euro wyrażone. W uproszczeniu. Jeżeli do wyprodukowania produktu potrzebujesz tonę stali to jego cena wyrażona jest: tona stali (zmienna) + to co się umówiłeś (część stała).
Problem ze zmiennością wartości złotego polega na tym, że w przypadku jego nadmiernej słabości pojawiają się tendencje osłabienia parcia na zwiększenie efektywności, co w dłuższej perspektywie skutkuje zmniejszeniem konkurencyjności. W przypadku zaś nadmiernej mocy, występuje zjawisko przesuwania kooperacji do krajów o słabszych walutach, co skutkuje w konsekwencji spadkiem poziomu eksportu.
Moim zdaniem najkorzystniejszym rozwiązaniem byłby stały kurs euro do złotówki. Długofalowo przyniosłoby to dobre efekty. Ale cóż, od lat mamy klasę polityczną, kierującą się doraźnymi interesami wyrażonymi słupkami poparcia.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 21:29
SSJ
"Warszawa jest bardzo dobra do zarabiania, ale nie do mieszkania."
Oczywiście to prawda. Dlatego ludzie na początku bardziej skupiają się na zarabianiu. Świat idzie do przodu, technologia również. Jeżeli coraz więcej osób będzie pracowało w branżach, w których można pracować zdalnie, to niewykluczone, że ludzie zdecydują się wrócić na stare śmieci. Wiem jakie zarobki są w firmach przemysłowych w takich małych miejscowościach i nie dziwię się, że ludzie wolą pracować w Call Center.
Ponadto warto zauważyć, że zniesienie zryczałtowanej stawki ZUS, deregulacja, zlikwidowanie niepotrzebnych przepisów, czy obniżka podatków sprawiałby, że ludzie chętniej woleliby zostać w swoich miejscowościach i tam prowadzić biznes. Tak jak @3r3 zauważył na swoim blogu, najlepiej założyć biznes, kiedy mieszka się z rodzicami, z czym się zgadzam. Tak więc należałoby tworzyć takie perspektywy dla ludzi.
Mam kilku znajomych, którzy otworzyli w moim wieku firmy, czy wcześniej firmy i dobrze prosperują. Tylko ich różnica polegała na tym, że oni na start mogli liczyć na płynność finansową, czy odpowiedni grunt, bo pochodzą z zamożnych rodzin. Po prostu wykorzystali swoje szanse.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 21:22
Freeman
Dla mnie osobiście im silniejsza złotówka, tym lepiej. W szczególności w sytuacji, kiedy długi Polski rośnie z dnia na dzień.
Silna waluta kraju podnosi stope zyciowa jego mieszkancow. Nas w DE 14 lat oglupiaja propaganda € jako recepty na sukces bo DM byla zbyt silna waluta. Euro stracilo 80% sily nabywczej i tylez samo do Au . W spoleczenstwie widoczny jest spadek sily portfela. W miastach dobre markowe sklepy sa zamykane. W ich miejsce pojawiaja sie sklepy z tandeta.
Gdyby z taniej waluty dla panstwa wynikaly korzysci to dlug DE nie powoilby sie w tak krotkim czasie.
Musze Cie zmartwic co do aprecjacji PLN. Szanse sa nikle. Brak podstaw mentalnych grup rzadzacych panstwem i finansami. Do tego faza koncowa , zmierzch UE i eurozony. Czas transferow z UE do PL sie konczy a transfery kurcza.
Przy okazji atakow na PL ze wzgl na rzekome zagrozenie demokracji, widac jaki wiatr Polsce w oczy.
Jaki konstelacje sie wykluja czas pokaze. I tak jest dobrze po wyborze Trumpa oddalilo sie widmo konfliktu zbrojnego z FR. W przededniu takiej imprezy dolar kosztowalby lekko 7 PLN.
Teraz Ruski nie beda zwracaly uwagi na pogrozki Antka czy tez inne jego madrosci.
My jak zwykle bedziemy tkwic tematycznie w sprawach nie istotnych a inni pociagna druga rure na ten przyklad. A u nas nieproduktywna wojna polsko-polska i Ciebie dziwi taniejacy PLN? Amerykanie wlasnie startuja faze odbudowy przemyslu rodzimego i jego repatriacje.
Jak w takiej perspektywie PLN ma sie umacniac do $ ? Nadto otwiera sie nowy rozdzial wojen walutowych i to na umacnianie a nie oslabianie wlasnej waluty.
Skoro Morawiecki taki radosny dym puszcza to chyba nalezy rozumiec jako zapowiedz braku interwencji oraz dalej slabnacego PLN z ta roznica, ze narod ma sie z tego cieszyc.
wzwen
"dlatego priorytetem powinna być jego akumulacja nie zaś jego trwonienie"
Konkurencja zaczęła wcześniej. Małe szanse w tym wyścigu.
"Moim zdaniem najkorzystniejszym rozwiązaniem byłby stały kurs euro do złotówki"
To w praktyce to samo co przyjęcie euro. Jesteś za przyjęciem euro?
jacek.s
Ja zaczynałem z zębami w ścianie bez backup'u i też dałem radę, więc nie sugeruj się tylko tym. To że ktoś ma zawód syn, znaczy że ma większy limit na błędy, a nie wrodzoną smykałkę. Powodzenia
SSJ
"My jak zwykle bedziemy tkwic tematycznie w sprawach nie istotnych a inni pociagna druga rure na ten przyklad. A u nas nieproduktywna wojna polsko-polska i Ciebie dziwi taniejacy PLN? Amerykanie wlasnie startuja faze odbudowy przemyslu rodzimego i jego repatriacje.
Jak w takiej perspektywie PLN ma sie umacniac do $ ? Nadto otwiera sie nowy rozdzial wojen walutowych i to na umacnianie a nie oslabianie wlasnej waluty.
Skoro Morawiecki taki radosny dym puszcza to chyba nalezy rozumiec jako zapowiedz braku interwencji oraz dalej slabnacego PLN z ta roznica, ze narod ma sie z tego cieszyc."
Nigdzie nie napisałem, że mnie dziwi deprecjacja złotego, bo dobrze zdaję sobie sprawę z pewnych smutnych faktów, które dotyczą naszego nieszczęśliwego narodu. Od początku uważam, że obecna władza nie reprezentuje interesów własnego narodu i niski kurs złotego jest tego świetnym przykładem. Stwierdziłem, że z mojej perspektywy im silniejsza złotówka tym lepiej. Zaboli to eksporterów, ale należy pamiętać, że Leonard E. Read opisał w książce pt. "Ja, ołówek" jak wygląda proces produkcji. A tym samym po prostu zrekompensują sobie to niższymi cenami importowanych produktów, m.in. ropy naftowej.
Również mam świadomość tego, że perspektyw do umocnienia złotego nie ma, dlatego moim znajomym, którzy mają wątpliwości, czy mają zostać w Polsce, czy wyjechać na zachód odpowiadam, że przy tak słabej walucie wyjazd na zachód wydaje się opcją bardziej perspektywistyczną.
lenon
"Konkurencja zaczęła wcześniej. Małe szanse w tym wyścigu."
Kapitał to tylko w małej części waluta. W ostatecznym rozrachunku my zostaniemy jeszcze większymi gołodupcami niż jesteśmy, a oni stracą tylko papier.
"To w praktyce to samo co przyjęcie euro. Jesteś za przyjęciem euro?"
Nie jestem za przyjęciem euro i nie jest to samo.
Możesz ustalać stopy, zawsze zmienić kurs i drukować, choć jestem tego przeciwnikiem.
SSJ
"Ja zaczynałem z zębami w ścianie bez backup'u i też dałem radę, więc nie sugeruj się tylko tym. To że ktoś ma zawód syn, znaczy że ma większy limit na błędy, a nie wrodzoną smykałkę. Powodzenia"
Chodzi raczej o to, że inni po prostu muszą wcześniej zakumulować kapitał na pozyskanie gruntu pod firmę, czy funduszy na odpowiednie narzędzia do pracy.
Lejdi
Dam Wam radę pierwsze zacznijcie od siebie, po drugie każdy ma wolną wolę i ją zostawcie w spokoju. Stworzylibyście nowy zamordyzm, to już wolę obecny komunizm. Powoli zmierzamy w stronę totalitaryzmu, czy Wam się to podoba czy nie.
Zmiany zostawcie młodym, każde pokolenie ma swój czas, przypuszczam, że większość z Was jest już pokoleniem straconym. Nagle się oczy otworzyły, że dzieje się źle, trzeba było wcześniej reagować, jak mieliście po 20-30 lat.
wzwen
"Kapitał to tylko w małej części waluta"
Nie walutę miałem na myśli.
"Możesz ustalać stopy, zawsze zmienić kurs i drukować, choć jestem tego przeciwnikiem."
A wymienialność zostawiasz? Bo jak tak, to ustalisz stopy ździebko inne niż euro a spotka Cię arbitraż (to już było nie tak dawno temu).
mdm
We wcześniejszym wątku pisałeś 6 grudnia do @3r3 o zagubionym linku dotyczącym mechanizmu zdobywania władzy przez mniejszość nad większąścią.Może uda Ci się odszukać ten artykuł i wkleić do forum.Bardzo chciałbym zapoznać się z treścią tego artykułu .Pozdrawia
gasch
"@PN
"Czemu nikomu nie zależy na tym żeby Złotówka była mocna i umacniała się z roku na rok?"
Bo silna złotówka zarżnie polski eksport i pozbawi gospodarkę konkurencyjności ?"
To nie taka prosta zależność. Polski eksport to nie tylko jabłka i często opiera się na imporcie. Wzrost PLN spowoduje zmniejszenie cen importowanych półproduktów, materiałów czy maszyn wykorzystywanych do wytwarzania produktów eksportowych.
"@Jerry Sparrow
"szukamy ekstremum funkcji wielowymiarowej f=(a,b,c,d, e, ...) opisującej długoterminowe tempo rozwoju a nie tylko zerujemy pochodną po e(konomii)"
Zapis przedstawiony przez Jerry Sparrow nie jest mi znany. Rozumiem, że chodzi o f(a,b,c,d,e), funkcję wielu zmiennych, gdzie poza ekonomią - "e" są też inne.
Moim zdaniem ekonomia ma zawsze największe znaczenie i praktycznie wszystko można sprowadzić do ekonomii.
"Powiedz to użytkownikom, którzy propagują tutaj portale takie jak prostaekonomia.pl itd Pozują w komentarzach na libertarian przy jednoczesnej odmianie przez wszystkie przypadki słowa społeczeństwo (ang. social)"
Czuję się wywołany do tablicy. Słowo społeczeństwo nie stoi w żaden sposób sprzeczności z libertarianizmem.
Angielskie "social media" też przetłumaczysz jako socjalistyczne czy jako socjalne?
Ale zgoda, precyzja wypowiedzi nigdy nie była moją najmocniejszą stroną.
Karo
Cywilizacja łacińska jest okrutna, ale to nie jest żadna wada."
To Ty się kompromitujesz brakiem wiedzy, bo nie odróżniasz Starego Testamentu i zawartych w nim praw żydowskich, które do dziś są aktualne w judaizmie, od Nowego Testamentu, który opisuje radykalną zmianę tych praw wprowadzoną przez Chrystusa i które obowiązują w chrześcijaństwie i cywilizacji łacińskiej.
rację ma @wzwen
"Mógłbyś mi wskazać, gdzie w Biblii jest KS, bo mnie uczyli, że: spowiedź, zadośćuczynienie, pokuta, wybaczenie."
bo powołuje się na NT i chrześcijaństwo.
Dla chrześcijan ST ma wartość o tyle, że pokazuje drogę narodu żydowskiego do osiągnięcia momentu, w którym był przygotowany na przyjęcie nowej nauki i nowych praw, oraz że przepowiada pojawienie się Mesjasza.
Jeśli kiedykolwiek byłeś w kościele, to może pamiętasz taką pieśń:
"Niech przed Nowym Testamentem starych praw ustąpi czas." STARYCH PRAW
Nowe prawo przyniesione przez Chrystusa, to właśnie zmiana z "oko za oko" na miłosierdzie.
Wprowadził rozdział kościoła od państwa mówiąc "oddajcie co cesarskie cesarzowi, a co boskie Bogu".
Wprowadził to, że wszyscy są bliźnimi (przypowieść o Samarytaninie) i więcej tu: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1016&werset=12#W12
Dokształć się i nie mąć ludziom w głowach.
Jerry Sparrow
Rzeczywiście: czeski błąd sprowadził mnie na manowce co do cytatu - nie znałem go wcześniej. Nie wycofuję się jednak z oceny Twojego spojrzenia na cywilizację łacińską. Moim zdaniem próba ukazania idei przyświecających cywilizacji łacińskiej tylko z perspektywy (wybranych) zapisów Starego Testamentu jest zwykłym wokoślawieniem tematu.
Lejdi
"Jeszcze lepiej jakby rodzina mogła utrzymać się tylko z pracy faceta. Sielanka."
Sielanki to nie widzę, raczej podejście mało odpowiedzialne. Co zrobi kobieta, jeśli "facetowi" coś się stanie i np. nie będzie już zarabiać?
lenon
"Nie walutę miałem na myśli."
To gdzie ta konkurencja go trwoni?
"A wymienialność zostawiasz? Bo jak tak, to ustalisz stopy ździebko inne niż euro a spotka Cię arbitraż (to już było nie tak dawno temu)."
Hmm... Czyżby? Sprawdź sobie jak Bułgaria to robi.
http://pl.investing.com/currencies/eur-bgn
http://pl.tradingeconomics.com/bulgaria/interest-rate
http://pl.tradingeconomics.com/euro-area/interest-rate
Karo
Nie masz się co wycofywać, bo to Ty masz rację.
Nas chrześcijan obowiązuje NOWE PRAWO zawarte w Nowym Testamencie.
O karze śmierci Założyciel Chrześcijaństwa wypowiada się:
"kto z was bez winy jest niech pierwszy rzuci kamień" (gdy żydzi chcieli według swego prawa ukamienować jawnogrzesznicę).
Oczywiście ST i NT razem stanowią to co nazywamy Biblią, ale istotą NT jest właśnie obalenie żydowskiego starego porządku prawnego i wprowadzenie nowego: miłosierdzia.
lenon
Jak pewnie zauważyłaś wśród komentujących jest 90% szowinistów :)
Żebyś nie czuła się osamotniona to powiem Ci, że mażę żeby moja żona, przejęła moje role, a ja, jako szczęśliwy ojciec mógł siedzieć w domu, zajmować się dziećmi i pachnieć.
M123
Rozpocząłeś kobiece marudzenie, ze opieka nad dziećmi i domem to nie wakacje za 3...2...1...
Karo
Cywilizacja łacińska oparta jest na:
filozofii greckiej,
prawie rzymskim
etyce chrześcijańskiej.
Etyka chrześcijańska to było coś przełomowego dla świata starożytnego. Jest diametralnie inna niż judaistyczna.
gasch
"gasch
"Jeszcze lepiej jakby rodzina mogła utrzymać się tylko z pracy faceta. Sielanka."
Sielanki to nie widzę, raczej podejście mało odpowiedzialne. Co zrobi kobieta, jeśli "facetowi" coś się stanie i np. nie będzie już zarabiać?"
Co jest mało odpowiedzialnego w tym, że zarobki powinny być na tyle wysokie, żeby z jednej pensji można było utrzymać rodzinę a dzieci więcej czasu spędzały z rodzicem?
Nie rozumiem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-09 22:54
lenon
Nieprawda. To nie jest kobiece marudzenie. Jeżeli kobieta siedzi w domu, pierze, gotuje, prasuje, zajmuje się dziećmi itd. to z całą pewnością jest to ciężka praca na, którą nie chciałbym się zamienić. Napisałem wyraźnie. Zajmować się dziećmi i pachnieć.
gasch
https://www.youtube.com/watch?v=OjNOpfjIoyA "Why Women Can't Complain About Men "
marcini
Mam pytanko do Trader21. W powyzszym artykule pojawila sie wazna kwestia. Chodzi o mozliwosc obnizania podatkow w najblizszej przyszlosci. Jak to wplynie na ceny nieruchomosci? Wiem Trader ze we wczesniejszych artykulach wieszczyles ich spadek. Czy ta kwestia z podatkami zmienia cos w twoich przewidywaniach? Mysle ze to obnizanie podatkow moze wywindowac ceny nieruchow do gory. Zostanie wiecej kasy w kieszeniach to I ceny podskocza. A to oznaczaloby ze jest teraz dobry moment na kupno. Nie ukrywam ze nosze sie z zamiarem kupna chaty pod wynajem w UK. Jak to widzisz panie Trader. Mysle ze ta sprawa z tymi podatkami jest bardzo istotna w tym momencie. Chcialbym rowniez innych forumowiczow prosic o opinie. Zamiast pitolic farmazony o broni czy innych fanaberiach warto byloby rozkminic ta kwestie.
lenon
Epoki rodzą się zawsze w bólach. Z niektórymi, rzeczami większość musi się rozstać. Nie mamy na to wpływu. Tego nie da się zadekretować bez wpływów fundamentalizmu, który odchodzi do lamusa.
Ewolucja kultury biegnie swoją ścieżką, a my możemy tylko wyrazić swój sprzeciw jak to czynili niejednokrotnie nasi przodkowie.
M123
Epoka, w której kobiety bedą wolały pracować zamiast rodzić dzieci będzie ostatnią.
Brak instynktu macierzyńskiego to dewiacja jak i homoseksualizm. Co z tego, że niby kobieta, mężczyzna, seks jak potomstwa z tego nie ma. Żeby populacja przetrwała, muszą się rodzić dzieci a do tego jest potrzebna kobieta, która nie zawraca sobie głowy karierą tylko zajmuje dziećmi, w miedzyczasie rodząc kolejne, którymi też się będzie zajmować.
Działało to tysiące lat, więc nie można zmieniać dobrego kompromisu.
lenon
Dewiacja? W ewolucji kultury już, nie jednokrotnie była przedefiniowana.
A co do dzieci, które muszą się rodzić to może to jest tak, że natura tak to przystosowała, wszak jesteśmy ogniwem łańcucha pokarmowego?
Może w kolejnym stadium rozwoju staniemy się jednopłciowi?
Licho nie śpi :-)
"Działało to tysiące lat, więc nie można zmieniać dobrego kompromisu"
Kompromisu? Kto z kim? Jaki kompromis? Zwykła kolej rzeczy jak, narodziny, śmierć, mikcja.
Ale kiedyś okazało się, że zeszliśmy z drzewa, ba, nawet z morza żeśmy kiedyś wyszli i stąd też wyjdziemy. Jak zwykle małymi kroczkami, walcząc wcześniej z wiatrakami.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 01:02
M123
To prosta i dobra zasada.
gruby
"Sielanki to nie widzę, raczej podejście mało odpowiedzialne. Co zrobi kobieta, jeśli "facetowi" coś się stanie i np. nie będzie już zarabiać?"
1. zamienić się z nim rolami,
2. zmienić faceta,
3. wysłać najstarsze dziecko do roboty,
3r3
"Amerykanie wlasnie startuja faze odbudowy przemyslu rodzimego i jego repatriacje. "
A to jeszcze trzeba mieć wodę żeby sobie z przemysłem szaleć.
USA ma do tego lichą geografię.
Chyba że zamierzają budować rzeki. Rosjanie z tego powodu już próbowali - zawrócili rzekę, ale na długo nie pomogło.
@wzwen
"Konkurencja zaczęła wcześniej. Małe szanse w tym wyścigu.
Czyli zakumulowany depozyt istnieje, no to trzeba się do niego dostać i zawłaszczyć.
"To w praktyce to samo co przyjęcie euro. Jesteś za przyjęciem euro?"
Masz kolorowo w portfelu? Przyjąłeś kilka walut, a nawet pieniądze?
"A wymienialność zostawiasz? Bo jak tak, to ustalisz stopy ździebko inne niż euro a spotka Cię arbitraż (to już było nie tak dawno temu)."
Arbitraż należy traktować poważnie. Jak ktoś chce przed sądem być równy państwu to należy go potraktować jak państwo. Zacząć od wypowiedzenia wojny a potem spuścić mu silnorękich na przedstawicieli, zarząd, udziałowców, przycisnąć wierzycieli.
Jak ktoś chce grać w lidze państw to ze wszystkimi konsekwencjami musi zjeść ciasteczko.
@jacek.s
"Ja zaczynałem z zębami w ścianie bez backup'u i też dałem radę, więc nie sugeruj się tylko tym. To że ktoś ma zawód syn, znaczy że ma większy limit na błędy, a nie wrodzoną smykałkę. Powodzenia"
Witam w klubie. Jak się kilka razy zacznie od zera to człowiek nabiera wprawy :)
Nawet kraj by się dało zrestartować od zera i zrobić słupki na północ.
@SSJ
" Stwierdziłem, że z mojej perspektywy im silniejsza złotówka tym lepiej. Zaboli to eksporterów"
Przede wszystkim to eksport ma taki sam sens jak junky wynoszący rzeczy z domu do lombardu.
"Również mam świadomość tego, że perspektyw do umocnienia złotego nie ma, dlatego moim znajomym, którzy mają wątpliwości, czy mają zostać w Polsce, czy wyjechać na zachód odpowiadam, że przy tak słabej walucie wyjazd na zachód wydaje się opcją bardziej perspektywistyczną."
Ale masz też świadomość tego, że jak się zacznie draka to popędzą na wschód drewno rąbać na mrozie?
A już w 1946 odsyłali "do domu" z tego zachodu. A w domu ciepło przytulali towarzysze do swojego bijącego serduszka.
"Chodzi raczej o to, że inni po prostu muszą wcześniej zakumulować kapitał na pozyskanie gruntu pod firmę, czy funduszy na odpowiednie narzędzia do pracy."
Raczej chodzi o to, żeby mieć wsparcie w razie obsuwy.
Choć w swoim czasie myślałem tak jak Ty, teraz wiem że to wszystko jest bardzo łatwo zorganizować.
@Karo @Jerry Sparrow
W Biblii napisane co jest napisane nie podlega interpretacji.
Tylko heretycy interpretują co tam Krzak czy Jezus miał na myśli. Napisane jest wprost jaka kara za co.
To jest właśnie ta cywilizacja łacińska i to są jej zalety. Każdy w niej jest sędzią i katem. I może rzucić albo nie rzucić kamieniem. Nie musi - może. To jest właśnie indywidualizm.
Do tego trzeba dorosnąć, że jak się dysponuje środkiem ostatecznym to niekoniecznie trzeba go używać. Wystarczy dysponować. Ale zawsze można użyć.
Ta księga to nie jest podlegająca interpretacji umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wykonanie KS jest miłosierdziem wobec przyszłych ofiar zbrodniarza.
"Etyka chrześcijańska to było coś przełomowego dla świata starożytnego. Jest diametralnie inna niż judaistyczna."
Judaizm nie zawiera pojęcia etyki. Zawiera wyłącznie pojęcie prawa.
Na tym samym opiera się prawo salickie; oraz późniejsza synteza z rzymskim.
@Lejdi
"Sielanki to nie widzę, raczej podejście mało odpowiedzialne. Co zrobi kobieta, jeśli "facetowi" coś się stanie i np. nie będzie już zarabiać?"
Wtedy są bracia, kuzyni, wujowie.
A jakby i ich brakło wtedy przyjdziecie pod kościół i jakoś się zrzucimy.
Chyba że wolisz iść do komitetu partii?
Tam Ci obiecają raj, ale innym urządzą piekło.
@marcini
Obniżenie podatków przy stałych kosztach oznacza, że zaczną się konfiskaty.
Najłatwiej skonfiskować nieruchomości, ponieważ da się je zbyć.
uberbot
"@Lejdi
"Sielanki to nie widzę, raczej podejście mało odpowiedzialne. Co zrobi kobieta, jeśli "facetowi" coś się stanie i np. nie będzie już zarabiać?"
Wtedy są bracia, kuzyni, wujowie.
A jakby i ich brakło wtedy przyjdziecie pod kościół i jakoś się zrzucimy.
Chyba że wolisz iść do komitetu partii?
Tam Ci obiecają raj, ale innym urządzą piekło."
Ja zwykle w samo sedno.
Jednym z (nie)zamierzonych skutków IIWŚ była, w co najmniej 3 krajach w Europie (Niemcy, ZSRR, Polska itd), redukcja populacji mężczyzn do nieistotnych poziomów. Kobiety stały się kluczem do socjalizmu ;) Jak ktoś chce zobaczyć następny "level" to niech jedzie do Holandii, gdzie "menżczyźni" są piękniejsi od kobiet. A na ulicach rządzą już potomkowie przybyszów z kolonii (np. Maroko), z którymi piękni Holendrzy nie są sobie w stanie poradzić... Ci sami Holendrzy, zdobywcy tego świata, pływali łódkami i zostawili kobiety w domach na długi czas. Stąd te wielkie okna w domach i mieszkaniach bez zasłon i firanek.
@Lejdi
Nie będziesz mieć lekko widzę, bo tu jednak mężczyźni się łoją i trzeba "klachać" jak oni.
Btw kobiety to nie Penelopy, więc nie desperuj. Radzą sobie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 10:10
Jerry Sparrow
Nie wycofałem się z tego, że uznaje za błędne rozumienie chrześcijaństwa przez 3r3 . Chociaż... w tym przypadku lepszym słowem od "rozumienia" byłoby chyba "propagowanie" (obstawiam, że jednak rozumie). Wydaje mi się bowiem niemożliwe, żeby osoba potrafiąca dyskutować o niuansach nie potrafiła zrozumieć fundamentalnej różnicy pomiędzy chrześcijaństwem a judaizmem. Dzięki za krótkie streszczenie tej różnicy dla niewtajemniczonych.
Przyznałem 3r3 tylko rację w wątku, że popełniłem błąd w trakcie weryfikacji cytatu ST - nie znam wszystkich jego fragmentów. Reszta jego wypowiedzi to w moim odczuciu tylko czysta propaganda wojenna - jak zwykle zresztą.
3r3
Zaraz mi opowiecie bajkę że Synod w Clermont i treuga Dei to judaizm.
A nie zwykły, dobry, chrześcijański interes zorganizowania wojny pokutnej.
Biblię wypada znać, albo nie chwalić się nieznajomością. To podstawa cywilizacji łacińskiej. Również tego jak się rozliczamy, ale już nie systemu zobowiązań - sprawiedliwość wymyślono dopiero w Rzymie w drugim wieku po Chrystusie.
Część cytatów na jakie się powołujecie to są teksty Ulpiana, a nie Chrystusa.
@gruby
"Eksport ma sens kiedy eksportuje się nadwyżki to znaczy złogi magazynowe"
Kto zmarnował zasoby i wyprodukował zbędne nadwyżki?
Na powróz takiego!
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 10:42
gruby
"Przede wszystkim to eksport ma taki sam sens jak junky wynoszący rzeczy z domu do lombardu."
Eksport ma sens kiedy eksportuje się nadwyżki to znaczy złogi magazynowe i importuje w zamian towary których u nas nie da się wyprodukować.
Prosty przykład to wymiana futer na siekiery z indianami czy wymiana bursztynu na brązową broń z rzymianami.
Teraz też tak robimy, wymieniając na przykład obrabiarki na banany albo nasze samoloty na chińskie komputery.
lucas003bq
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=wojna+o+pieniądz&bmatch=base-relevance-floki-5-cul-1-2-1025
https://www.youtube.com/watch?v=n-IBj5PezH4
waldi053
Dobrze to opisałeś , żetelnie i zachowując wiernie realia owych czasów . Ja jeszcze te czasy widziałem i dobrze pamiętam . Ogólnie ludzie byli inni z innej gliny
bardzo pracowici i odpowiedzialni , te pokolenia już odeszły . Wystarczyło ok. 30 lat , aby wywrócić wszystko , wzieli ludzi na błyskotki , gadżety , zabawki i
jeszcze wmówili że to niezbędne . Swoje zrobił ,, agro - postęp '' i chemia , rewolucjonizując całą gospodarkę rolną i żywnościową . dzisiaj do wyżywienia ludu ,
nie trzeba , w zasadzie rolnictwa - starczy przemysł chemiczny , a że populacja chora od kołyski ... tym lepiej farmaceutyczny zarobi . Ludzie bezmyślni i nie
odpowiedzialni - jest powód i konieczność ,, opieki '' państwa . Dla mnie to obserwujemy inne , drugie podejście rewolucji bolszewickiej , tym razem udane . Nawet
udało się zdemoralizować i rozleniwić wieś , bez zabierania ziemi - starczy że nic się nie opłaca . Jak może się opłacić drobna ekologiczna produkcja rolna ws
kombinat ,, chemiczno - genetyczny '' ? Wiem co mówię , kupuję żywność prawie wyłącznie tzw. ekologiczną , drogą i też nic nie wartą , wierzcie mi że obecna
,, ekologiczna '' nie stała nawet - obok standardowej z 60 - 70 lat , nowe odmiany roślin , nowe rasy zwierząt , na swoim ranczo na wsi eksperymentowałem nawet z
prymitywnymi zapomnianymi rasami drobiu , kupionymi w zachowawczych ośrodkach , nie wiem jak oni odtwarzali te rasy , ale one nie reprodukują się już
naturalnie - to też mutanty . To wszystko bez sensu , ziemię wydzierżawiłem [ bo sprzedaż zablokowała dobra zmiana '' ] i kupuję pseudo ekol . żywność .
Pocieszam się że morze szkodzi mniej . DO czasów które opisałeś nie ma już powrotu . Chyba żeby zawalił się cały system społeczno gospodarczy , ale do tego
trzeba ogólnoświatowego Reseto - Armagedonu '' , a minimum zawału finansowo - gospodarczego . Dziś dywagacje o 1 h / dla każdego są infantylne i komiczne .
Wiele napisano o sposobie na poprawienie demografii , jest puki co [ na razie populacja nie zatraciła popędu biologicznego do zachowania gatunku ] sposób
szybki , tani i skuteczny - zakaz produkcji i obrotu środkami antykoncepcyjnymi ! Wystarczy , ale to przecież nie poprawne i nie realne .
waldi053
Przepraszam jakie my produkujemy obrabiarki , a tym bardziej samoloty dla Chińczyków , może coś nie wiem ?
waldi053
Kto zmarnował zasoby i wyprodukował zbędne nadwyżki ? Na powróz takiego . '' Można i tak , my im co jakiś czas punktowo wojnę , a oni nam całą resztę
co tam uskładali .
Arcadio
Przebrnąłem przez Twój długi wpis, ale nie żałuję. Pięknie opisane. Dlatego też naszła mnie refleksja, dlaczego to wszystko zostało zniszczone, skoro było tak pięknie.
Warto zauważyć, że przez ostatnie 27 lat wdrażano przez massmedia takie skojarzenie PRL = zło. Nawet członkowie SLD niezbyt chętnie przywoływali to co było dobre w PRL. A było wiele rzeczy dobrych, co opisujesz. Bo czym jeśli nie sukcesem nazwać silną demografię aż do lat 80-tych. Odbudowę ludności z 24 mln po wojnie do 38 mln w 1990. Toż to ponad 50% przyrost w zaledwie 45 lat. Gdyby nie ostatnie 27 lat okupacji Polska mogłaby dziś liczyć nawet 60 mln mieszkańców i być prawdziwą potęgą.
W ślad za silną demografią szła całkiem silna armia i szybki rozwój gospodarczy, który można porównać jedynie do obecnej Turcji Erdogana, bądź Korei Płd.
A najważniejszym atutem ówczesnej Polski było właśnie poczucie wspólnoty społecznej. Wtedy nikt nie mówił o Polsce A czy B. Nie słyszałem o żadnych separatyzmach jakie dziś często głoszą Polacy zamieszkujący Śląsk czy Wlkp.
Tak naprawdę w 1989 wystarczyło po prostu nie robić nic. Jedynym problemem PRL była zależność polityczna od Rosji i gospodarka wyłącznie centralnie planowana.
Zależność od Rosji zniknęła samoistnie w roku 1986. Wystarczyło więc uwolnić rynek.
Jednak nasłani zdrajcy od Sorosa postanowili wykorzystać ten moment i zniszczyć nasz kraj w zemście za 1968.
Zastanawiam się czy można było inaczej. Teraz po czasie łatwo powiedzieć, że można było. Jednak pamiętając tamte czasy, nie było tak łatwo. Ludzie mieli dosyć zależności od ZSRR. Chcieli wolności i Zachodu. Łatwo było ich omamić, mówiąc że wszystko co PRLowskie to złe. W tym również zbudowana w takim znoju gospodarka.
Cieszyli się, że w sklepach pojawiły się kolorowe zachodnie cacka.
Nie było również elit narodowych, które wcześniej oprawcy ubeccy wycięli w pień.
Doktryna komunistyczna nijak nie edukowała z ekonomii czy prawdziwej historii Polski. Było świetne szkolnictwo techniczne jednak katastrofalne humanistyczne.
Ludzie mając do wyboru starych komunistów i nowych solidaruchów wybierali tych drugich, nieświadomi, że to nie ta sama Solidarność co w 1980.
Żałosne jest to, że obecnie główne partie polskiej sceny politycznej przekomarzają się u kogo jest więcej byłych funkcjonariuszy PRL, zupełnie nie idąc dalej w szczegóły.
Wiadomo, że wtedy nie można było piastować żadnych ważnych funkcji bez przynależności do PZPR. Więc należeli. Czy można postawić znak równości między TW SB a np. dyrektorem przedsiębiorstwa budującego drogi czy fabryki ? Czy tak samo należy oceniać członków frakcji "puławskiej" i "natolińskiej" ?
W moim przekonaniu obecna wrogość między Polakami jest spowodowana brakiem wiedzy historycznej z ostatnich 70 lat.
Ludzie muszą zrozumieć co działo się w latach 44-89. Czym różnili się Bierut, Gomułka, Gierek i Jaruzelski. Kto był kim. Kim byli natolińczycy a kim puławianie.
Wiedzy szkolnej na ten temat nie ma żadnej. Są książki, ale komu chciałoby się czytać.
Nie zrozumiemy tego co stało się w latach 89-dziś jeśli nie zrozumiemy jakie były przyczyny dojścia do władzy w 1989 właśnie tych a nie innych ludzi.
Co do posiadania ziemi przez każdego Polaka jestem za. To nie musi nawet hektar, wystarczyłoby 1000-2000 m2. Ziemia wytwarza w człowieku to co najlepsze. Poczucie wspólnoty, odpowiedzialności oraz patriotyzmu.Umiłowanie natury, rodziny i współzależności. Ludzie nie muszą jej nawet uprawiać. Zgadzam się z #karo że uprawa jest trudna. Potrzeba mnóstwo pracy i wiedzy rolniczej. Ale nic nie zastąpi tego poczucia wolności jakie daje ziemia. Jeśli człowiek posiada ziemię, nigdy nie pójdzie pod most, nie popełni samobójstwa z powodu utraty pracy, nie popadnie w depresje. Na własnej ziemi można sobie zbudować taki dom na jaki nas stać. Można za 500 tys. a można i za 20 tys. Też da się w takim przeżyć. Tak przeżywali nasi pradziadowie.
@zieloniutki
Poczekajmy do końca roku i sprawdzimy jak wyszliśmy z deficytem i przychodami budżetu. Wtedy będzie można jasno powiedzieć czy 500+ przyczynił się do wzrostu zadłużenia czy też nie.
jacek.s
Ale tego nikt nie broni. Będąc w wieku gimbazy poszedłem do pierwszego salonu gsm w moim mieście i zacząłem roznosić ulotki. Kwestia chęci. Ludziom powinno dać się możliwość chwycenia wędki i nie przeszkadzać w połowach. Tylko tyle.
3r3
Pełna zgoda. Hard reset naszej nadwiślańskiej neokolonii powinien się był wydarzyć już dawno temu.
veaver
Wyczekiwany przez niektórych boom demograficzny (łącznie z przymusową inseminacją, sic!) byłby co prawda mokrym snem pracodawców, ale dla zwykłych pracowników spowodowałby cofnięcie się do realiów trzeciego świata. Przecież są kraje z wysokim przyrostem naturalnym-ludzie z nich uciekają na pontonach, byle dalej.
Owszem kiedyś żyły sobie 3-4 pokolenia w jednej izbie, a tłumy wystawały przed fabrykami z nadzieją że kogoś wezmą do pracy, ale oczekiwać, że ludzie to zaakceptują byłoby hipokryzją ze strony użytkowników portalu poświęconego pomnażaniu bogactwa (krytykować młode pokolenie za materializm a chwile potem czytać analizy Tradera czy lepsze złoto, srebro, akcje, nieruchomości czy dolary). Po prostu wszyscy spieprzą za granicę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 12:03
Patyk1989
Policz sobie cena nieruchomości/czynsz najmu - ile lat będzie Ci się to zwracać. Do wyniku dodaj ze 2-3 lata, tak na wypadek remontów, zalań, braku lokatorów przez X miesięcy.
Dwa - widmo Brexitu. Ja obstawiałem, że będą kombinować jak mogą, aby tego Brexitu finalnie nie było - ale przegłosowali gładko w parmalencie w tym tygodniu że wychodzą. Jeżeli zrealizują główny postulat wyborców - czyli ograniczenie imigracji to na pewno będzie miało mniejszy czy większy efekt na cene nieruchów/cene najmu. Jeżeli zaczną wyp**** imigrantów którzy już tu są (raczej mało prawdopodobne) to spadek cen pewnie będzie jeszcze większy.
Trzy. Jeżeli okazałoby się, że podwyżki stóp procentowych będą realizowane tak jak QE - na zmianę - raz jedni raz drudzy - i FED podwyższy stopy, następny może być BOE. Droższy kredyt to niższy popyt na nieruchy i problemy ze spłacaniem już obecnego zadłużenia. W UK mamy sytuacje identyczną jak Polsce i chyba całej Europie. Ja bym powiedział, że mamy banie na nieruchomościach. Ceny z kosmosu.
Jeżeli stopy doszłyby do poziomów 2-3-4%, bardzo wielu ludzi zacznie mieć problemy ze spłatą kredytów. Osobiście uważam, że stopy nie dojdą do takich poziomów bo cały świat zachodni załamałby się pod ciężarem długu.
Cztery. Kierując się filozofią, aby kupować aktywa niedowartościowane a omijać te które są przewartościowane, chyba ciężko o bardziej przewartościowane aktywo niż nieruchy w dzisiejszych czasach (no chyba że DołDżons za prawie 20 000)
Ciekawostki z mojej wioski (Bristol)
Stoi jedna chatka na sprzedaż - typowy domek w zabudowie szeregowej, 3 bedroom house - 400 000f
Kawałek dalej ostatnio wystawił ktoś kolejny domek w troche gorszym standardzie w "promocyjnej cenie" - 290 000f
Jeden kolega z pracy w przyszłym roku kończy spłacać 25 lat kredytu - jak go brał płacił 9%/rok. Mówi, że w teraz nie byłoby go już stać na jego dom, gdyby miał go kupić dzisiaj nawet przy cenie kredytu 2% przy obecnych stopach. Jego dom został wybudowany w 1906r.
Inny właśnie się zapakował w kredyt na 25lat (przy dobrych wiatrach) na jakimś wygwizdowie w Gloucestershire. Codziennie robi 30 czy 40 mil do roboty. No ale "swoją" stuletnią kupke kamieni ma :)
Ciężka sprawa z tymi nieruchami.
Z jeden strony jest presja żeby mieć swój kąt na ziemi z drugiej strony - czy jest do dobra inwestycja?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 11:59
wzwen
"Hmm... Czyżby? Sprawdź sobie jak Bułgaria to robi."
No i Bułgaria utrzymuje stopy na niemal identycznym poziomie co strefa euro. Pomachać sobie stopami i jednocześnie utrzymać peg za bardzo nie mogą.
@3r3
"Czyli zakumulowany depozyt istnieje, no to trzeba się do niego dostać i zawłaszczyć."
"Jak ktoś chce grać w lidze państw to ze wszystkimi konsekwencjami musi zjeść ciasteczko."
No normalnie dyskusję mi zepsułeś.
"Najłatwiej skonfiskować nieruchomości, ponieważ da się je zbyć."
Czy byłbyś tak miły i rozwinął temat, bo nie całkiem rozumiem? Moje zastrzeżenie: jak państwo skonfiskuje nieruchomości, to kto będzie chciał je od państwa kupić wiedząc, że zaraz mogą być powtórnie skonfiskowane.
@3r3, @Karo, @Jerry Sparrow
Ja się tylko zapytałem "gdzie". Czy nie uważacie Panowie, że zamiast dyskusji o tym jak i czy interpretować Biblię nie ciekawsza byłaby dyskusja o tym co jest skuteczniejsze: "oko za oko" czy "wybaczam"? O ile się nie mylę, to w cywilizacji łacińskiej KS nie była stosowana za każde złamanie prawa/przykazania.
@uberbot
"Jak ktoś chce zobaczyć następny "level" to niech jedzie do Holandii, gdzie "menżczyźni" są piękniejsi od kobiet."
Ta sprawa mi się jakoś kojarzy z eksperymentem Calhouna. A potem sobie myślę, że władcy w dobrej wierze zaimportowali śniadolicych, co by im myszki w Europie nie wymarły.
@gruby
"Eksport ma sens kiedy eksportuje się nadwyżki to znaczy złogi magazynowe i importuje w zamian towary których u nas nie da się wyprodukować."
Eksport ma sens jak się eksportuje koraliki i dobre rady.
Nick
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 12:22
jacek.s
Ja po przerobieniu większości wróciłem do ustawicznego sprawdzania stooq'a, ale może ktoś nas oświeci.
gruby
"Przepraszam jakie my produkujemy obrabiarki , a tym bardziej samoloty dla Chińczyków , może coś nie wiem ?"
My w znaczeniu zachód. Chcieliśmy być zachodem więc jesteśmy. Na razie jesteśmy tanią montownią działającą jako near-shore, ale zawsze dobre i to. Lepiej być najwschodniejszą częścią zachodu niż najzachodniejszą częścią wschodu.
bmen
własnie się zdeklarowałes (oczywiście w ramach TT) do zainicjowania tematu : Kim byli natolińczycy a kim puławianie i wpływ ich działalności.
Napisz krótkie i z grubsza wprowadzenie do tematu a potem konie rozjadą reszte:) wyniki zsumujesz do artykulu i opublikujemy :)
A własciwa publika dalej temat powieli bo prawa do dystrybucji będą nie ograniczone ale z zaznaczeniem stworzone poprzez TT uTradera.
Ja ze swojej strony pisze którki wstęp: Co to Polskość i po co nam ona.
#wzywen
Muszę przyznać że nie doceniłem twojego wpływu na blog. Otóż zaczałes zadawać prosto- głupie pytania a potem ludzie muszą na nie odpowiadać , a na takowe nie ma czasami prostych odpowiedzi czyli nie zabardzo rozumiemy w to co wierzmy :) czyli wprowadziełes na forum prace u podstaw dla tkanki organicznej.
Jak to w przyrodzie bywa każdy element jest przydatyny i ma swoja funkcje :)
#uberboot
Co do bail-in to ne taka prsta sprawa , bo gniew ludu jest przeokrutny.
W każdym bądź razie restrukturyzacja bankow poprzez bain-in czytaj legalizacja modelu cypryjskiego, przyniesie tylko chwilowa ulge, bo zawał swiatowego systemu bankowego jest nie do uniknięcia.
Wynika to z faktu że wielki cykl gospodarczy się właśnie kończy bo piramida długo rośnie szybciej niż realna gospodarka. A papieru dlużnego naprodukowali aż nad to.
Widzimy to na DXY bo on teraz jest wskaźnikiem grozy:)
Bo dolarowa deflacja na świecie to kurczenie się globalnego kredytu, a to napedza spirale śmierci.
DXY drożeje = kredyt sie kurczy = deflacyjne kurczenie kredytu = drozszy dolar i mamy pozytywne sprzeznie zwrotne w ktorym nie wiadomo co jest skutkiem a co przyczyna :)
A tego papieru jest #trillions of USD
Tak więć demolka EM jako że są ofiarami drożejącego dolara jest bliska i nieunikiona:) Brazil, RPA, Turcja i Indonezja polec pierwsze z EM :)
Zarząd próbuje jak może ale z siłami natury nikt jeszcze nie wygrał. Zaczeli montować ujemne stopy procentowe a te nie oznaczają nic innego jak konanie systemu bankowego. Bo to ujemny transfer kapitału, czyli od kredytodawcy do kredytobiorcy. Czyli śmierć logiki ekonomicznej.
Bankierzy dwoją się i troją jak tu kreatywnie przykryć fakty bankowych niewypłacalności ale panika wychodzi na ulice.
Europa wykolei sie pierwsza bo najslabsze ogniwach bo południowe peryferia nie mają już tlenu a zaduch kroczy do jadra w bardzo szybkim tempie poprzez zgnie banki co pazernie chcialy oddessac odsetki z peryferiow.
A rosnący dolar jest oznaką ucieczki grosza z Europy, a zarazem ją pobudza, bo grube szczury chcą jeść gdzie indziej gdzie nikt na nie nie poluje.
Dlatego postawiłem sobie teze że napływ ludzikow nie-europejskich to może być zasłona dymna pod upadek systemu banowego europy , a co z tego wynika każdy poważny rozumie.
Ale dla nas jako outsiderów euro widać pewne pozytywne aspkty.
1) PLN jest strukturalnie zdrowsze od EUR, i nie mamy ekpozycji na USD wiec nie powinniśmy być nazywany krajem wschodzacym.
2) Nie bedziemy brali udziału w upadku strefy euro, dostanimy na pewno rykoszetem bo jestesmy podostawcą niemiec, ale mamy duży rynek wewnętrzny.
3) masowa imigracja innych cywiliyacji nam narazie nie grozi a tą ze wschodu (mloda i pracowita) się zagospodaruje
4) Samoczynna rozpad strefy Schengen ochroni nas przed zamieszkami w zachodniej części Europy
5) struktura naszych kredytow gospodarczych nie jest zla, pomijam element franka bo tu sie mozemy przejechac, ale repolonizacja bankow unika tego szajsu wiec pownno sie obejsc bez duzego bolu. Dlatego ja po raz kolejny sugeruje ludziom przenoszenie rachunkow do PL bankow.
A jak wojny nie bedzie to wyjdziemy lepiej w effekcie końcowym niż stara EU. W wojne nie wierze bo jak już wystapi to bedzie ona końcem swiata a kapitał najwidoczniej tego nie chce.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 13:39
Vigho
"Zarząd próbuje jak może ale z siłami natury nikt jeszcze nie wygrał...."
I tutaj może nastąpić w jakiejś perspektywie czasowej przysłowiowy gwóźdź do trumny UE. USA obniżą podatki. Jeśli zrobią to w całej rozciągłości, czyli zarówno dla firm, jak i dla fizycznych, to przepływ kapitałów powinien być ogromny. Najciekawsze jest to, że takie posunięcie może dać im dwie korzyści. Pierwszą jest utopienie UE, jeśli nie zadziałają symetrycznie/wyprzedzająco, drugą - pojawienie się inflacji, czyli redukcja zadłużenia, o którą batalia w pewnych kręgach się toczy.
Oczywiście po takiej akcji mogą się liczyć z postawieniem ich obligacji w stan wymagalności, przez tych, którzy je posiadają, zatem sytuacja jawi się niezmiernie ciekawie, jeśli taki scenariusz się ziści.
Vigho
Mam taką propozycję, której wyniki mogą pojawiać się zarówno na stronie IT, jak i być częścią TT, albo też pojawiać się w przestrzeni kluby AT.
Myślę o stworzeniu scenariuszy ważnych wydarzeń.
Jak to miałoby wyglądać:
Wiemy, że jakieś wydarzenie ma wystąpić, zatem tworzymy nowy temat, np.:
@14 grudnia FED stopy
@2017 wybory w Niemczech
@2017 wybory we Francji
@obniżenie podatków w USA
itd.
Zakładający wątek, będzie opisywał swoje przemyślenia, czyli:
Uważam, że będzie tak i tak - poparte analizą
Jeśli tak się wydarzy to - odniesienie do zachowania rynków, konkretnych instrumentów
Jeśli Nie będzie tak jak myślę, to - i tutaj podobnie, jak powyżej, odniesienie do zachowań cen, na poszczególnych instrumentach i implikacji jakie to zdarzenie za sobą niesie.
Pozwoli to nam zebrać rozproszoną wiedzę, znajdującą się w umysłach członków tejże społeczności i skumulować ją w panelu dyskusyjnym, gdzie każdy czytający/uczestniczący, będzie mógł zapoznać się z analizami i funkcjonującymi tendencjami, popartymi badaniami i odczuciami uczestników.
I jeszcze jedno, każdy, kto chciałby odnieść się do danego scenariusza, będzie musiał w nagłówek postu zatytułować @Dany scenariusz, w przypadku jeśli w tej przestrzeni zechcemy się w to bawić, jeśli w jakiejś innej, to wiadomo, odpowiedzi pod wątkiem, dotyczącym danego scenariusza.
Co wy na to?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 13:58
gruby
"USA obniżą podatki. Jeśli zrobią to w całej rozciągłości, czyli zarówno dla firm, jak i dla fizycznych, to przepływ kapitałów powinien być ogromny."
USA już teraz ma mocno niezrównoważony budżet: rokrocznie wydaje 1 bln dolarów FED więcej niż ściąga z podatków. Na razie z obozu prezydenta-elekta nie słychać o redukcji wydatków tylko o redukcji wpływów budżetowych. Oznacza to powiększenie dziury budżetowej. A w kampanii ten sam polityk obiecywał zlikwidowanie długu USA w ciągu dwóch kadencji. Kolejny polityk, który z zadłużeniem walczy poprzez jego zwiększenie ?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 14:00
wzwen
"Muszę przyznać że nie doceniłem twojego wpływu na blog."
Do mnie trzeba prosto i jasno, bo słabo kumaty jestem. Napisz mi więc proszę czy to oznacza, że:
a) już nie masz nic przeciwko temu bym komentował Twoje wpisy,
b) w przypadku odpowiedzi pozytywnej na punkt a), czy dotyczy to wszystkich wpisów czy może projekt SG jest z tego wyłączony?
Zastanów się proszę poważnie nad w/w pytaniami. Jeżeli bowiem odpowiesz pozytywnie na oba, to w następnym wpisie spokojnie i rzeczowo wykażę, że projekt SG jest niepoważny, a że użyję innych argumentów niż 3r3, to będzie trudno je zamieść od dywan.
waldi053
Pobawię się w przekornego diabła .
Demografię na pewno poprawiało brak środków antykoncepcyjnych i ostracyzm wobec stosujących aborcję - i tak była to plaga . Zresztą ludzie oglądali TV i
robili dzieci - a co mogli więcej ? Demografia byłaby jeszcze lepsza gdyby nie brak mieszkań , na mieszkanie czekało się dekady .
Po wojnie zaczynaliśmy od 22 milionów , w latach 70 tych było + , - 35mln , identycznie jak Iran , a ile mają oni dziś ?
Jedność była w narodzie - na zasadzie My i oni komuna , zarówno separatyzmy jak i tzw. Polskę A , B , C kreuje się celowo po 89 r , czego dziwnie jakoś
większość inwestycji powstaje na ziemiach odzyskanych , podobnie jak i autostrad ? Pokaż rodowitych mieszkańców tych ziem , poza ślązakami i garstką
Poznaniaków , [ też mocno przemieszanych ] więc o jakim separatyzmie tu mowa , jak większość z za Buga i z centralnej Polski pochodzi .
Komuna '' umęczyła ludzi mieli jej dosyć , tych paszportów z łaski , tej hipokryzji , obłudy , dziadostwa w porównaniu z zachodem , braku zaopatrzenia ,
a zachód miał złoty '' czas wtedy i pokazywał ,, paciorki '' . Ludzie żyli nie dzięki komunie tylko zasadniczo - pomimo niej . [ poza górnikami ]
Równie szybko naród ockną się ze snu , już na początku lat 90 , od tego czasu eksperymentuje ile to ,, opcji ''polit. rządziło ile dobrych zmian '' ile razy
ludzi obuli '' , taktykę mają prostą - w każdej partii góra jest ,, ukorzeniona '' więc co by nie wybrać wychodzi na to samo .
Gęby tych tzw. polityków tak się ,, opatrzyły '' - od lat ci sami powoli ich dzieci , że zastanawiam się czego nie sięgają głębiej do ,, korzennych '' zasobów
a te są duże minimum 1 mln. , widać i u nich jest konkurencja ostra , wiadomo zwykłych mogą być mln. ale Mojżesz tylko jeden .
Działka ziemi dla każdego miałaby sens - blisko miasta , ale tereny podmiejskie zajęte , a daleko od szosy '' jak to nazywam 90% gdyby nawet darmo
dostała pojedzie raz - pierwszy i ostatni . Znieś ustawę o ,, ochronie ziemi '' i można za bezcen kupić ziemi w Polsce B, C , nie trzeba rozdawać .
Są wyludnione całe gminy . Za 20 tys. nic nie zbudujesz ,, kwity '' u biurwy więcej wyniosą , ale znieś ,,kwity '' i okaże się że cena domu obecnie to
jakiś matrix . Komuna miała dobry patent na działki ziemi , ogródki działkowe , to było coś starczy pozwolić ludziom to wykupić na własność .
Co ja majaczę , najpierw biurwa do morza razem z jej regulacjami i wszystko zrobi się proste . Regulacje są po to żeby utrudniać - wyłącznie po to .
Chętnie daję przykład : Izrael - tereny okupowane zachodni brzeg , do wojny arabowie , budowali uprawiali , gospodarowali , jak umieli , pod adm.
Izraela ,, ucywilizowano '' tę samowolkę żeby coś zbudować trzeba ,, kwity '' jak u nas - efekt --- do dziś nie zbudowano legalnie ani 1 domu . Zaś samowolki
traktowane są spychaczem bo to samowola budowlana i jeszcze się zwali zabijając Araba , a że czasem przy wyburzaniu stuknąć trzeba opornego , to nic
jest zgodnie z procedurami i gitara ''
wzwen
"jest puki co [ na razie populacja nie zatraciła popędu biologicznego do zachowania gatunku ] sposób szybki , tani i skuteczny - zakaz produkcji i obrotu środkami antykoncepcyjnymi"
1. Proszę wprowadźcie ten zakaz. Tacy jak 3r3 najedzą się do syta a i ja kawałek skubnę,
2. Prezerwatywy lateksowe (o ile pamiętam) są znane jakiej 100 lat, tabletki antykoncepcyjne od jakichś 40 lat. Spadek przyrostu naturalnego w Polsce po 1988 roku.
Dla tych co nie rozumieją ironii:
zakaz tabletek antykoncepcyjnych = większe koszty antykoncepcji = mniej pieniędzy w rodzinach = mniejsza dzietność.
Karo
"Oko za oko" działało skutecznie w całym pogańskim świecie przedchrześcijańskim, w tym w czasach starotestamentowych też.
Potem przyszedł Ktoś, Kto pokazał, że można inaczej, że jeśli ktoś bardzo żałuje tego co zrobił i "odpracuje" szkodę, którą wyrządził, to może mieć nowy początek, nowe życie, nową szansę.
To była zupełnie nowa jakość, nieznane dotąd podejście.
Okazuje się, że to jest równie skuteczne, a może i bardziej, bo zapobiega spirali nienawiści, rozładowuje chęć zemsty, ucisza najniższe instynkty.
Czyż nie o tym jest np. "Potop", o odkupieniu win i przywróceniu winowajcy do społeczności?
Czyż nie o tym (między innymi) jest film "Misja"?
Niestety wracamy do pogaństwa i nieodróżniania zasad chrześcijaństwa od pogaństwa i stąd biorą się pomysły na przywracanie "oko za oko".
@3r3
Stosujesz metodę obrony przez atak, nawet jeśli bezsensowny, licząc i tak nikt nie sprawdzi czy masz rację. Jak Ci ktoś wytknął nieznajomość tematu, to wyjeżdżasz z jakimś Ulpianem, byle zamącić.
3r3
Ależ Polaków na świecie jest 60 milionów, tylko w Polsce ich mało.
"Zastanawiam się czy można było inaczej. Teraz po czasie łatwo powiedzieć, że można było."
Nawet był konkretny plan - by na drzewach zamiast liści.
"Nie było również elit narodowych, które wcześniej oprawcy ubeccy wycięli w pień. "
Były były. Elita dlatego jest elitą, że nie tak łatwo ją wytłuc. To weterani wielu ustrojów. Mogą udawać nawet komunistów i ich wojsko. Przecież dyplomacji nie można było prowadzić wypuszczoną z lasu AL.
Elita to są tak zwane "nasze skur...y" co to zawsze spadają na cztery łapy. I bez mrugnięcia okiem poślą kraj na zwycięską, hybrydową wojnę z Niemcami.
"Żałosne jest to, że obecnie główne partie polskiej sceny politycznej przekomarzają się u kogo jest więcej byłych funkcjonariuszy PRL, zupełnie nie idąc dalej w szczegóły."
Bo na drzewach, zamiast liści - było realizować.
@Patryk1989
"Ciężka sprawa z tymi nieruchami.
Z jeden strony jest presja żeby mieć swój kąt na ziemi z drugiej strony - czy jest do dobra inwestycja?"
A to liczysz że w tym ustroju koncepcja własności długo się jeszcze utrzyma?
A jaki domiar podatkowy wytrzymają "właściciele"?
@wzwen
"Czy byłbyś tak miły i rozwinął temat, bo nie całkiem rozumiem? Moje zastrzeżenie: jak państwo skonfiskuje nieruchomości, to kto będzie chciał je od państwa kupić wiedząc, że zaraz mogą być powtórnie skonfiskowane."
Mundurówka i urzędactwo kupi, bo oni sami sobie wystawią kwit że sobie nie skonfiskują.
Ludzie nie są równi, jedne kasty mogą być konfiskowane a inne nie mogą.
Jak ma się mamusię lub tatusia prokuratora to podlega się pod jakieś delikatniejsze przepisy :)
"O ile się nie mylę, to w cywilizacji łacińskiej KS nie była stosowana za każde złamanie prawa/przykazania."
Ale inne kary nie są przewidziane, więc jak się komuś nazbiera miłosiernych odpuszczeń to trzeba w końcu rzucić kamieniem. Przecież nie będziemy ludzi nieludzko trzymać w więzieniach bo to niewola - a niewolić nie wolno.
"A potem sobie myślę, że władcy w dobrej wierze zaimportowali śniadolicych, co by im myszki w Europie nie wymarły."
Myszki wymienić. Zastąpić. A te stare niech sobie wymrą.
"Eksport ma sens jak się eksportuje koraliki i dobre rady."
Słuszna koncepcja.
@gruby
"My w znaczeniu zachód."
We, the West!
@Karo
W kwestii cywilizacji łacińskiej zaniżasz poziom nie mając wiedzy kim był Ulpian, a kim Urban II i co wprowadzili, a na co się powołujesz.
Dokształć się - wrócimy do dyskusji.
Na razie to wymyślasz że część Biblii jest dobra a część zła, a to już zalatuje herezją; a na to jest skrutynium i stosik.
Pan Jezus uznał że dwa miecze wystarczą, resztę płaszczy zachowali. Ale te miecze nie służą do mieszania zupy w garze, te narzędzia mają tylko jedno zastosowanie. I tak - katol nosi broń z dumą i używa w razie potrzeby bez wahania. "Bóg tak chce!" to rezultat Soboru w Clermont.
Jak Ty sobie w ogóle wyobrażasz egzekucję z weksla od prawowiernego jewreja inaczej niż pod sankcją przemocy? Nawybaczasz mu do skutku?
//===========================
Ja tak po cichu to od dawna zbieram plik z postami #kikisek.
Fanem jestem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 15:39
wzwen
"Okazuje się, że to jest równie skuteczne, a może i bardziej, bo zapobiega spirali nienawiści, rozładowuje chęć zemsty, ucisza najniższe instynkty."
Moim zdaniem wcale nie "może". Moim zdaniem pomysł chrześcijański okazał się być dużo bardziej agresywny i ekspansywny niż cokolwiek dotąd powstało.
Zwracam też uwagę, że absolutnie niechrześcijańskie jest właśnie zabijanie z nienawiści czy zemsty. Zupełnie inna sprawa to zabijanie w celu nawrócenia lub, do czego to w końcu się sprowadza, zabrania niewiernym zasobów.
Uwaga dla ateistów: Możecie potraktować religię wyłącznie jako narzędzie i zadać pytanie, które z tych narzędzi (religii) okazało się być skuteczniejsze. Okazuje się, że "wybaczam" jest skuteczniejsze niż "oko za oko". Różnica pojawia się, gdy w komunikacji międzyludzkiej pojawiają się przekłamania. Tak długo jak nie ma przekłamań (ja rozumiem dokładnie to co Ty chciałeś powiedzieć) obie strategie tj. "oko za oko" i "wybaczam" są równie skuteczne (oczywiście wybaczanie też musi mieć swoje granice, bo jak nie ma to jest to głupota a nie miłosierdzie).
Freeman
Przedstawiles swietna propozycje. Prowadzac aktualne do wydarzen dyskusje poprzez przedstawianie wlasnych scenariuszy i analiz, mozemy odnosic korzysci na bierzaco.
Ze swojej strony proponowalbym tez wprowadzenie systemu weryfikacji i skutecznosci prognoz danych uczestnikow. Nie chodzi mi o zaden konkurs i laurki.
Cel jest raczej edukacyjny. Chodzi o lepsze zrozumienie wlasnych bledow. Dlaczego myslalem w ten sposob? Gdzie byl blad w mysleniu ? ITP. W analizie i spekulacji nauka na bledach jest najskuteczniejsza. Nie mozemy przechodzic obok wlasnych bledow mysleniowych obojetnie i "jarac" sie soba bo zawsze mamy racje i zawsze wygrywamy. To zgubna droga.
Ja dla przykladu odkrylem we wlasnych analizach tzw. przesuniecie czasowe. Czesto mialem racje co do kierunku prognoz fundamentalnych i geopolitycznych, ale moje oczekiwanie obejmowalo przestrzen kilku np. miesiecy, a w rzeczywistosci trwalo np. 4 lata. Od jakiego czasu biore poprawke " na siebie".
uberbot
Dzięki za wytłumaczenie. Dużo z tego ma sens.
"Tak więć demolka EM jako że są ofiarami drożejącego dolara jest bliska i nieunikiona:) Brazil, RPA, Turcja i Indonezja polec pierwsze z EM :)"
Ciężko mi powiedzieć. Nie przyglądałem się EM. Myślę, że każdy z tych krajów ma szanse na obronę przed kryzysem, jeśli będą produkować coś sensownego + będą mieć dywizje, żeby się bronić. Widzisz popatrz na strukturę PKB lub dochodów UAE (Dubaju na przykład), a Arabii S. i innych małych z ropą. W Dubaju są takie oto supermarkety:
http://www.dubai-online.com/malls/gold-souk/
Może po cichu, jak Rosja, inni też uniezależniają się od dolara...
Tutaj banki (eurozona) oferują kredyty hipoteczne ze zmienną stopą na 4.3% i przy wkładzie 10-20% (jakieś 50k erło). Finansowane na razie z eksportu. Golenie im idzie, ale też próbują się ustrzec poprzednich błędów jak IMF musiał ratować kraj. Dobrze mają ci, co wytrzymali "kryzys", bo przed 2008r. dawali kreche na zeszyt ze stała marżą 1%.
@Patyk1989
Bańka na rynku studenckim
Kolega w UK brał kredyt studencki ze stałym oprocentowaniem na poziomie... uwaga ... uwaga ... 0.2% (rok chyba 2011). Miał też minimalny poziom zarobków, od którego zaczyna spłacać (i też warunek, że jak nie spłaci to kredyt się wygasza po 25 latach). Nigdy go nie osiągnął, ale umowa była tutaj elastyczna i mu obniżyli "threshold", tak że w końcu zaczął spłacać. Natomiast powiedział, że teraz oprocentowanie kredytów studenckich wynosi około 4-7%. Opłaty za studia wzrosły z jego 3k GBP za rok do 9k GBP. Moja rada dla niego była - nie spłacaj lub spłacaj tyle ile musisz, nic ponadto (chciał nadpłacać). Poza wszystkim żal mi tych ludzi, już nawet nie tych między 0 - 15 rokiem życia. Tych co teraz idą na studia...... Ci między 0 - 15 wywrócą system do góry nogami. Ci co zaczynają studia będą mieli najgorzej wg mnie.
@gruby
"Kolejny polityk, który z zadłużeniem walczy poprzez jego zwiększenie ?"
Może Trump jest astrofizykiem i planuje zapadnięcie się w sobie tego ogromnego długu.
https://en.wikipedia.org/wiki/Neutron_star
wzwen
"Mundurówka i urzędactwo kupi, bo oni sami sobie wystawią kwit że sobie nie skonfiskują."
Dalsze zastrzeżenia: Trochę mało tej mundurówki i urzędactwa, aby skupić wszystkie nieruchomości.
"jak się komuś nazbiera miłosiernych odpuszczeń to trzeba w końcu rzucić kamieniem"
A to jak najbardziej. Jak napisałem do @Karo wybaczanie musi mieć granice, bo inaczej to naiwność a nie miłosierdzie.
"Myszki wymienić. Zastąpić. A te stare niech sobie wymrą."
Możesz mieć rację. Możliwe jednak, że się mylisz. Przeciwko Twojemu stwierdzenie wystawiłbym następujące:
1. Importowane są głównie samce. Dla demografii nie ma to istotnego znaczenia. Wprowadza natomiast czynnik silnie agresywny, zagrażający i niszczący poczucie bezpieczeństwa.
2. Powyższe może doprowadzić do gwałtownego powrotu Zachodu do chrześcijaństwa. Islam z chrześcijaństwem nie ma szans. Muzułmanie nienawidzą chrześcijan i zabijają z nienawiści. To strategia nieskuteczna. Chrześcijanie nie zabijają z nienawiści. Chrześcijanie zabijają, bo tak trzeba i robią to z miłością w sercu. (W wersji delikatnej: miłość zawsze pokonuje nienawiść).
Arcadio
Zatem korzystając z weekendowej wolności słowa inicjuję temat.
Nie jest pewnie dla nikogo tajemnicą, że losy Polski w 44 roku były już przesądzone. Stalin na konferencji w Jałcie wyraźnie określił granice przyszłej Polski i swoje zainteresowanie tymi terenami. Znając i nienawidząc Polaków (w końcu od nas dostał łupnia w 1920) wiedział, że nie może zamienić Polski w kolejną republikę sowieckę, bo Polacy by z tym walczyli do ostatniej kropli. Postanowił dać im ojczyznę demokracji ludowej. Głównymi chętnymi do zarządu PRL byli oczywiście Żydowscy komuniści z dawnej KPP. Stalin utworzył Związek Patriotów Polskich i Centralne Biuro Komunistów Polskich, gdzie szkolono kadry przyszłej Polski. Nie muszę chyba dodawać jakiej narodowości byli Ci "Polacy". Oczywiście na pierwszym miejscu zawsze wymienia się takie nazwiska jak Wasilewska czy Berling ale już w drugim szeregu stoją prawdziwi architekci czyli Berman i Minc. Zresztą taktyka zarządzania z drugiego szeregu stosowana jest przez Żydów w Polsce do dzisiaj. Potrzebny jest ktoś fasadowy jak Bierut, a już za jego plecami stoi Hilary Minc - szef od gospodarki i nacjonalizacji powojennych. Na czele MBP stoi Polak Radkiewicz ale już za jego plecami realny rządca Berman.
I dalej mamy cały aparat żydowskiego terroru na polskich patriotach: Brystygier, Światło, Różański, Romkowski, Mietkowski, Zambrowski,Hibner, Komar, Andrzejewski.
Jak widać do dzisiaj świetnie się sprawdza znana z referatu Bermana stosowania polskich nazwisk do ukrycia prawdziwej tożsamości.
Prawdziwą tragedią dla narodu polskiego była wojna domowa w Polsce w latach 44-51 gdzie polscy patrioci "żołnierze wyklęci" walczyli z innymi Polakami z UB zarządzanymi przez żydowskich katów.
Wśród tych komunistów żydowskich byli wszak również komuniści polscy jak Gomułka, Moczar i inni. Oni też chcieli Polski komunistycznej ale jednak dla Polaków. Chcieli polskie masy trzymać krótko ale pierwiastek polskości coś dla nich znaczył. Za Stalina cierpieli. Po jego śmierci i słynnym referacie Chruszczowa doszli do władzy w Polsce. Walka między frakcjami w PZPR trwała od 53 do 56 i zakończyła się objęciem władzy przez Gomułkę. Jego frakcja zrzeszająca polskich komunistów nazywana była "Natolinem", Zaś frakcja żydokomunistów "Puławami". Puławianie nie mogli pogodzić się z utratą wpływów i bruździli Gomułce. Urządzili wydarzenia marcowe w 1968, udając liberalną opozycję, Gomułka przeprowadził czystki w wojsku, partii, MSW i innych resortach. W sumie nie był zbyt ostry skoro po prostu pozwolił puławianom opuścić Polskę i wyjechać na Zachód bądź do Izraela. Zresztą nie był żadnym antysemitą skoro sam miał żonę Zydówkę. Część Puławian poprzysięgła Polakom zemstę i nie chciała do Izraela. Chcieli rządzić Polską. Utworzyli KOR już w 1976 roku i dalej bruździli. Zrozumieli, że nie przejmą władzy inaczej niż wywoływaniem wojen polsko-polskich. Dlatego wszędzie gdzie się dało podburzali robotników. Co ciekawe nie było protestów robotniczych w latach 45-56 kiedy robotnicy klepali biedę, a pojawiły się w latach 70-80 kiedy dla robotników Gierek stworzył Eldorado i nigdy wcześniej w historii ani później robotnik nie miał tak dobrze jak za Gierka.
I Solidarność z 1980 roku została przez rządy Jaruzelskiego bezwzględnie zdławiona, jednak Jaruzelski zdawał sobie sprawę, że czasy ZSRR dobiegają końca i nie da się utrzymać władzy bez wsparcia wielkiego brata. Wspólnie z Kiszczakiem ustalili, że trzeba znaleźć taką opozycję, która nie będzie chciała się mścić.
Jak ulał pasowali Zydzi z puławian, którzy cieszyli się poparciem Zachodu, posiadali kontakty na Zachodzie i pieniądze. Chcieli tylko władzy i polskiego majątku. Jaruzelski chciał bezpieczeństwa dla siebie i swoich. Jakże łatwo dogadali się w Magdalence. A efektem był rząd "grubej kreski" i totalnego zniszczenia polskiego przemysłu.
wzwen
"Znając i nienawidząc Polaków (w końcu od nas dostał łupnia w 1920) wiedział"
Od siebie dodam coś o czym mało kto wie. Wojska radzieckie po wkroczeniu na teren Polski w pierwszej kolejności mordowały polskich komunistów.
marcini
Dzieki za odpowiedz. Sa argumenty przeciwko kupieniu chaty w uk ale sa rowniez argumenty za. Dzieki Patyk za konkretne przyklady z Bristolu. Wlasnie do wymiany tego typu informacji powinien ten portal sluzyc. U mnie w Coventry mozna kupic dosyc tanio chatke. Nie dawno byla oferta niedaleko mnie za 100tys pandziorkow, 3bedroom. Ceny wynajmu ostatnio mnie zaskoczyly, jak szwagier do uk przyjechal I szukalismy jemu I jego lasce lokum. Musial placic 100 na tydzien za rudere I nie bylo wcale tak latwo znalezc. Taki 3 bedroom mozna jeszcze latwo przedluzyc albo strych zagospodarowac I bedzie 4bedroom. Zdziwilem sie jakie rudery tutaj wynsjmuja I to za duza kase. Pracy jest dozo, buduja nowa fabryke jaguara. Ogolnie jest tutaj I okolice duzo przemyslu glownie motoryzacyjnego. Brakuje wrecz ludzi, widze po okazach jakie do mojej fabryki trafiaja. Chyba z jakiejs lapanki ich biora, a w miare dobrze placa bo 1500 na reke. Wyglada na to ze popyt na wynajem jest I bedzie. Nie wiem jak w innych rejonach uk to wyglada, ale u mnie stosunek ceny wynajmu do ceny nieruchomosci wydaje sie korzystny. Poza tym mam troche zlotowek a teraz jest dobry kurs, miesiac temu byl jeszcze lepszy, udalo mi sie zamienic po 4.7 troche, licze na to, ze na swieta jeszcze spadnie I dokupie pandziorkow. Dzieki Patyk i 3r3 za zwrocenie uwagi na zagrozenia. Moze jeszcze ktos ma jakies uwagi odnosnie nieruchow nie tylko uk. Myslalem rowniez o Grecji czy Hiszpanii. Takie informacje z konkretnymi przykladami cenowymi daja nam mozliwosc porownania gdzie jest najkorzystniej a swiat jest maly I moga na tych informacjach skorzystac inni ktorzy rowniez szukaja gdzie by tu zainwestowac. Ja raczej zainwestuje w ta chate, a co tam. Licze ze 1200 minus kredyt wyciagne miesiecznie. Moze ktos ma jakies doswiadczenia w tym temacie. Jak wloze 20 kola to do 5 lat depo sie powinno zwrocic. Moze nie skonfiskuja do tego czasu jak 3r3 sugeruje, a juz napewno takie komedie to na poczatku beda robic w innych bantustanach a w takim uk czy np szwajcaria na koncu. Mocno mnie zainspirowala ta informacja z artykulu o mozliwosci obnizania podatkow, mysle ze to spowoduje hosse na nieruchach no I ten kurs zlotowki jest zachecajacy. Mysle ze dojdzie do 6zl. Tutaj w coventry nie widac rzadnych efektow brexitu, wrecz przeciwnie, roboty jest duzo, brakuje ludzi, moja fabryka sie rozwija tworza nowe linie. Moze w innych rejonach uk jest inaczej?
Krzysiek3
Po drobnych zmianach redakcyjnych i dodaniu kilku dat to, co napisałeś mogłoby zostać podstawą programową kształcenia ogólnego z historii najnowszej Polski w szkołach średnich. A nawet jak tego tak nie uczą, to w końcu od tego są ojcowie w rodzinach, aby swoje potomstwo odpowiednio wyedukować. Czego życzę wszystkim tu komentującym. I aby mieli tego potomstwa dużo. Jak przekroczą 50-tkę i za sobą (a może raczej przed sobą) będą mieli czwórkę, a może piątkę dorosłych dzieci odpowiednio przygotowanych do samodzielnego życia, to zrozumieją że jednak warto było po coś żyć.
PS. Trzeba jednak być ostrożnym i nie popadać w gloryfikację PRL-u. Syf jednak był, ale zbudowano wysiłkiem narodu przecież podstawy przemysłowe (w dużym stopniu rozwinięcie osiągnięć z II RP [tez nie gloryfikuję]). Fatalnie zarządzane i nie pod potrzeby ludności w pierwszym rzędzie. Bez realnych właścicieli. Zmiany powinny były polegać głównie na urynkowieniu, reprywatyzacji, chwilowej podmianie liści na drzewach (o czym przypomina 3r3) [czyli rozwiązanie problemu biurwy] i większość zakładów by zaskoczyła. Ochrona na kilka lat przed "konkurencją" z Zachodu. Powtarzam do znudzenia: produkcja samochodów podstawowej i średniej klasy, czy elektronarzędzi to nie jest jakaś technologia kosmiczna. Może twierdzą tak ci, którzy nie potrafiliby wymienić pompy paliwa czy uszczelki pod głowicę silnika. Ale po co takich słuchać? Przemysł motoryzacyjny w tym sektorze szybko by w Polsce się rozwinął - gdyby tylko pracownicy zaczęli zarabiać dwa razy więcej bo np. dwa razy więcej i lepiej wyprodukowali. Popyt był - ogromny.
Nie twierdzę, że to było proste - najtrudniejsze to zmiany własnościowe. Poza dość oczywistą w wielu przypadkach reprywatyzacją, to jednak co z państwowymi zakładami budowanymi za PRL. To trudny temat.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 17:24
marcini
mike
Dzięki za twój wpis z 16:07.
Temat jest arcyciekawy. Jeśli mógłbyś to rozwiń proszę ten temat - myślę, że warto edukować w tym kierunku.
Czy mógłbyś podać lekturę do tematu - książki, artykuły, filmy? Z góry dziękuję!
Karo
Jak masz chwilę to obejrzyj na początek to:
Towarzysz generał https://www.youtube.com/watch?v=3-mrjhhmajQ
Marsz wyzwolicieli https://www.youtube.com/watch?v=KuIFvT-8Wko
Gry wojenne https://www.youtube.com/watch?v=m47gK2yJ1s0
Defilada Zwycięzców https://www.youtube.com/watch?v=7YtNijgQUDc
Nocna zmiana https://www.youtube.com/watch?v=hu1a3xT9db0
TW Bolek https://www.youtube.com/watch?v=1PhepZymZaQ
Rosja - długie ręce władzy https://www.youtube.com/watch?v=aYEMfYE86jk
The Soviet Story https://www.youtube.com/watch?v=bdpzrPEvDOQ
New Poland 2010 https://www.youtube.com/watch?v=o9erNgm6lj8
Historia III RP (Przemilczane Fakty o Procesie Obalania Komuny w Polsce - 80'-89')
https://www.youtube.com/watch?v=3OGoBTlyF1k
Dam
"Kto zmarnował zasoby i wyprodukował zbędne nadwyżki?
Na powróz takiego!"
Kto chce produkować nadwyżki żeby na podboje kosmiczne było? Na powróz takiego! :) A nie zaraz...przecież to Ty sam chcesz lecieć w gwiazdy.
"Gospodarka musi być przede wszystkim spójna. Ma być tyle wszystkiego co potrzeba, z delikatną nadwyżką na straty; ma być na zajęcie nowych terytoriów (badania dna morskiego, badania przestrzeni kosmicznej) i potrzebny jest wzrost gdzie się da a później wyrównywanie tej granicy tam gdzie są niedobory."
To ma być w końcu nadwyżka na straty czy takiemu co naprodukował nadwyżek szykujemy podium czy tam szafot?
mike
Dzięki - część znam, resztę dzięki Tobie poznam(!)
edit
Większość opisuje okres transformacji i przejęcie władzy przez postkomuję w latach 90. Ten temat jest mi znany.
Mnie natomiast zainteresował wątek rywalizacji polskich komunistów z "Puławami", który fajnie opisał Arcadio.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 18:38
3r3
Nie umiesz czytać - nie czytaj.
Za nadwyżki na eksport to wieszać trzeba.
A za nadwyżki do samodzielnego skonsumowaniu (lot w kosmos, podbój dna oceanu) to medal dawać bo to nie na eksport - to nasze, własne naszymi siłami zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
"A nie zaraz...przecież to Ty sam chcesz lecieć w gwiazdy. "
Nie ja chcę lecieć tylko ja chcę kogoś wysłać.
To jak z tymi Niemcami, nie "za mną!" tylko "naprzód!".
Teraz łapiesz różnicę?
Nadwyżka na handel - Kalemu ukradli krowę.
Nadwyżka dla własnej wczasy - Kali zjada krowę.
@marcini
Nie obraź się, ale czy zamiast myśleć o wydatku nie mógłbyś najpierw popracować nad zwiększeniem dochodu, tak aby mieć nadwyżki i pomyśleć jak w realnym czasie odłożyć na ten niby fajny interes?
Jak tak sobie położysz na stole własne 100k funta, własną ciężką pracą zarobione to na pewno jeszcze raz przemyślisz kwestię czy chcesz się z tym rozstać dla kamieni kupy.
Bo na kredyt to dość łatwo, a jak już się ma to inaczej się do tego podchodzi.
Może to nie jest taki dobry interes za 100? Może jednak za 80?
Patyk1989
Ile lat będzie Ci się spłacał ten dom? Dodaj oczywiście do ceny domu koszt kredytu. Ze 100 000 zrobi ci się ze 140 000 - 150 000 na 25lat przy założeniu, że stopy zostaną na obecnym poziomie.
Do tego nie podchodź zbyt optymistycznie do kwestii "Funt będzie po 6 zeta". Nie wiesz tego, nie możesz tego przewidzieć to raz. Dwa, porównuj kurs funta do USD albo do EUR. Do złotówki nie ma co. Złotówka to nie jest dobry wyznacznik. To nie funt jest silny, tylko złotówka ostatnimi czasy zaryła o glebe.
Powracając do wiodącej filozofii - szukać niedowartościowanych aktywów - nieruchomości są przewartościowane. Ty liczysz, że kupisz drogo a nieruch za kilka lat będzie jeszcze droższy.
Coś gdzieś kiedyś mi się jakiś artykuł rzucił w oczy, że po Brexicie REITy w UK poblokowały czasowo możliwość wycofywania z nich środków w obawie przed załamaniem na rynku nieruchomości/upadku REITa
Ja dalej twierdze, że mamy banie na nieruchomościach - tak jak wspomniałeś - jakieś smutne kwoty płaci się za wynajem jakiś ruder z grzybem.
bmen
jak masz jakieś dodatkowe info to rozszerz temat. Wszelakie info i komentarze mile widziane a jeszcze lepiej poparte linkami i jakimiś czymś namacalnym.
#mike
Wlasnie celem pracy trawiennej w ramach TT jest komentowanie i dodawanie info a skutkiem bedzie całosciowy artykół w danym temacie. Bo jak narazie to mamy strzepki tu i tam, a tak potencjał grupy się zmaterializuje do właściwego miejsca.
ten artykół bedzie sie nazywal : TT by #Arcadio - Kim byli natolińczycy a kim puławianie i wpływ ich działalności.
Tak sobie pomyslalem ze w w ten sposob mozemy przepisać historie Polski na ta bardziej obiektywna :)
#wzywen
Wolnym jesteś i wszytko mozesz robić, ale zapewne zauwazyłeś ze urodziłem sie z niedoborem cierpliwości i nadmiarem arogancii więc prędzej czy pózniej sciagniesz na siebie gniew. A tak na poważnie to jak przedstawisz pełna argumentacje to napewno cie wysłuchamy.
#karo
Widze ze masz delikatne pojęcie o temacie. Jakbyś był zainteresowany to moglbyś opracowaś jakiś elaborat w temacie Poganstwo vs Chrzescijanstwo bo ten dwa nurty definuja prawie wszystko co nas otacza. A potem poddamy pod trawienie.
Co to SG to z załozenia bedzie on oparty o wartości cywilizacji łacinskiej. Tak więc tu tez moglbyś w dużym skrócie i praktycznie opisac te trzy zagadnenia czyli : filozofii greckiej, prawie rzymskim i etyce chrześcijańskiej. Dostaniesz za to duży kredyt .
#kikisek
Mistrzowski tekst. Ty juz elaborat napisaleś, jakbyś jeszce go mogł uzupelnic o nasze wnioski i kometarze to masz juz tekst dla TT.
TT by #Kikisek- Społeczeństwo polskie kiedyś a dziś i widoczne rezultaty transformaji ustrojowej. Jak chcesz dołaczyc do SG to napisz na 3xv7j@boun.cr pzdr
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 18:55
waldi053
Poczytałem sobie @kikisek i zebrało mi się na wspomnienia , a skoro tak to piszę jedynie to czego byłem świadkiem naocznym . W latach 80 [ początek ] byłem
młodym ale dorosłym człowiekiem stwierdzam więc że były prezerwatywy , [ podłej jakości i nie rzadko dziurawe w aptece lub kiosku ] tabletki podobno też
wszyscy o nich słyszeli nie widział w PRL nikt . Zresztą nikt by temu nie ufał , skoro np. Rumuni kupowali od nas BISEPTOL jako środek anty- koncepcyjny .
Powszechnie podejrzewano inne specyfiki o podobną skuteczność . Mieszkałem wówczas w Szczecinie i Lublinie więc moje spostrzeżenia są miarodajne .
Dodam że 8 na 10 ślubów zawieranych wówczas było z powodu ,, wpadki '' podobnie kolejne dzieci , była to oczywista oczywistość , w 88 r już mnie nie było .
Bodek
To co opisujesz rzeczywiście się wydarzyło. Znam człowieka z jednej z frakcji o których piszesz, zapytałem go kiedyś o Józka Oleksego, on mi powiedział tak: " Z Józkiem nie gadałem bo musisz pamiętać że ja byłem ze Smolnej (ZSMP) a on reprezentował Ordynacką". Z tego by wynikało, że podział o którym piszesz został przeniesiony na "młode" pokolenie potomków Natoliczyków i Puławian. Nie mniej to wszystko zawiłe jest bo on akurat pochodzi ze starej rodziny z korzeniami, to że został członkiem Smolnej wynika prawdopodobnie z tego, że nie skończył studiów.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/rzeczpospolita-towarzyska/qpy5g
Kiedyś dostawałem maila od nasze prezydenta Lecha W. bo byłem na jakiejś liście mailingowej. W jednym z tych maili w 2000 człowiek co się podpisywał SOWA z Niemiec przysłał zdjęcie znaczku drugiej Solidarności, którego nie znałem taki z flagami wielu Państw świata. Ten znaczek to był znaczek z książki o historii solidarności który znajdziesz w linku poniżej - górny lewy róg. Autor nie przypadkowy i nie przypadkowo wybrał to zdjęcie. Popatrz dobrze i powiedz co widzisz?
https://woblink.com/e-book,historia-nauki-polityczne-znak-rewolucja-solidarnosci-andrzej-friszke,11941
Jak byś miał kłopot i nie widział tego co ja to podobny znaczek ma International Accounting Standards Board.
http://tiny.pl/gc3xm
I co widzisz?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 19:32
mike
znalazłem w temacie o natolińczykach i pułwianach - dla chętnych: Witold Jedlicki "Chamy i Żydy" 1962.
cytat: Dla Puławian Natolińczycy to "chamy", a dla Natolińczyków Puławianie to "żydy". Obie nazwy świadczą chlubnie o ideologicznym wyrobieniu i głębi socjalistycznych przekonań jednych i drugich.
Teraz "łączą mi się punkty" - W Moskwie w 1953 roku miał miejsce zamach stanu, w którym po śmierci Stalina gen. Żukow (antysemita, rosyjski patriota) przejął od żydów (Beria, Kaganowicz,... ) władzę, która objął Chruszczow.
Rozumiem, że w Polsce konsekwencją było odsunięcie żydów puławian.
Dodam, że w Rosji w 91 miał miejsce drugi pucz, króry ponownie przywrócił rosjan (Putin) do sterów po próbie przejęcia władzy przez syjon (Jelceyn)
marcini
Patyk1989 dzieki za uwagi. Tak sobie mysle ze od tego brexitu minelo juz pol roku I chaty troche spadly nie powiem. Teraz ceny stabilne. I tak sobie kombinuje ze jak brexit nie spowodowal zalamania to co mogloby spowodowac. Oprocz oczywiscie tych wszystkich zagrozen ogolnoswiatowo bankstersko finansowych o ktorych przestrzega trader. Z czytania tego bloga wywnioskowalem ze banksterka chce poprzez inflacje zmniejszac zadluzenie, jednoczesnie beda trzymac stopy nisko.
A co bedzie jak brexitu nie bedzie? Wtedy nieruchy pojda w gore. Angole to cwane wyrachowane bestie. Mysle ze z tym brexitem to takie tylko straszenie zeby wynegocjowac jak najlepsze warunki. Mysle ze jak na razie to city z londynu rzadzi swiatem I nie pozwola sobie na to zeby na ich wlasnym podworku bylo jakies wieksze zamieszanie albo na to zeby ichnia waluta byla slaba.
Patyk pisales wczesniej ze tez chorujesz na nieruchomosc. Czy wyleczyl ciebie brexit?
Arcadio
To co napisałem, opieram na wiedzy z książek Brochockiego "Rewolta marcowa", Miszalskiego "żydowskie lobby polityczne w Polsce" oraz "Zydzi polscy - historie niezwykłe" Demart. Nie czuję się wielkim ekspertem w tym temacie, ale mi też się punkty nie łączyły więc zacząłem szukać. Widzę, że Ty też już "łączysz", a tak naprawdę to każdy licealista w Polsce powinien to wiedzieć. Tylko kto ma tych licealistów nauczyć. O Jedlickim też słyszałem. Jak widać temat był znany nawet już w 1962.
Dam
Nie zgadzam się z Twoim stanowiskiem. Sam robisz interesy z firmami z innych państw więc to też eksport. Nie sądzę że chciałbyś za to zakładać sobie sznur na szyję. Niemcy eksportują samochody na cały świat i źle na tym nie wychodzą. Sztuką jest uzyskać najlepszy stosunek eksportu za import. Eksportujemy kilogram betonu za kilogram złota.
wzwen
"sciagniesz na siebie gniew."
Gniew mi nie przeszkadza, ale jak ktoś mówi, że nie chce ze mną rozmawiać, to to szanuję. Jeżeli, więc nie będziesz chciał mnie słuchać, to tak jak poprzednio, napisz, że nie chcesz. To wystarczy.
A teraz do rzeczy. Przyjmuję, że nie chcecie zbudować państwa lecz tylko je zaprojektować. W przeciwnym wypadku argumenty 3r3 są ostateczne i kończą dyskusję. Jeżeli tego nie dostrzegacie, to przejrzyjcie w moich poprzednich wpisach pytania zaczynające się od "kto". Tam są właśnie silnoręcy. To silnoręki decyduje czyje CV, kompetencje, doświadczenie są najlepsze, aby zostać dyrektorem. To silnoręki decyduje co jest merytoryczne a co nie.
Zakładam zatem, że nie chcecie zbudować państwa a jedynie jest zaprojektować. W takim przypadku brak silnorękich nie jest problemem. Gdy wyjdzie taka potrzeba zostaną zaprojektowani. W czym zatem problem? Otóż...
Zakładacie, że jak zbudujecie projekt państwa i będziecie dokładnie wiedzieli o każdym jego elemencie i o każdej zależności, to będziecie w stanie przewidzieć co w takim państwie się stanie. To założenie jest fałszywe.
Hipoteza:
----------
Znajomość wszystkich elementów świata i praw nim rządzących pozwala na przewidzenie co w tym świecie się stanie.
I. Falsyfikacja hipotezy dla głęboko wierzących:
-----------------------------------------------
Przypisujecie sobie atrybut boskości. W najlepszym razie Wam się nie uda, a w najgorszym wieża Babel zawali się Wam na łeb i się pokłócicie między sobą.
II. Falsyfikacja hipotezy dla technicznych (mrówka Langtona):
--------------------------------------------------------------
Rozważmy następujący prosty świat:
1. Jedna nieskończona szachownica
2. Na początku wszystkie pola szachownicy są białe
3. Na jednym polu stoi mrówka i jest to jedyna mrówka w całym świecie
4. Jak mrówka stoi na polu białym, to zmienia jego kolor na czarny i przechodzi na pole po lewej
5. Jak mrówka stoi na polu czarnym, to zmienia jest kolor na biały i przechodzi na pole po prawej
Powyższe to wszystkie elementy i wszystkie prawa w tym świecie.
Prosty świat? Myślę, że tak. Czy znane są wszystkie elementy i prawa rządzące tym światem. Zdecydowanie tak.
No to .... Czy umiecie powiedzieć co zrobi mrówka?
Nie męczcie się z kartką. Zaraz podam link. Zanim przejdziecie do linku:
a) info dla nietechnicznych:
i) na stronie jest taki kwadracik z zieloną flagą na środku
ii) w prawym górnym rogu kwadracika jest taka duża czerwona kropka; kliknięcie na nią zatrzymuje mrówkę
b) zatrzymajcie mrówkę po ok. 50 krokach - prawda, że nie widać co ta mrówka zrobi, taki zwykły chaos
c) zatrzymajcie mrówkę po po ok. 250 krokach - no prawie już widać co dalej będzie, prawda?
d) zatrzymajcie mrówkę po ok. 1.000 krokach - zwariowała menda jedna, oszalała czy coś, znowu chaos i wszystko zepsuła
e) zobaczcie co stało się po 12.000 kroków - udało się Wam to przewidzieć czy nie?
Teraz link:
https://scratch.mit.edu/projects/16813115/
No więc jak udało się Wam przewidzieć to jestem pod wrażeniem. Dajcie znać. Zamilknę na wieki, bo niegodnym zabierać głos w Waszym towarzystwie.
A jak się nie udało, to zważcie, że zakładacie, że będzie w stanie zrobić to dla znacznie bardziej złożonego systemu, o którym nie wszystko będziecie wiedzieli (bo nie znacie zasad i praw rządzących zachowaniem ludzi; a jak znacie patrz punkt I.)
No dobra, ale czy to co chcecie zrobić jest w ogóle wykonywalne abstrahując od Was. Zgaduję, że tak i przypuszczam, że tym się zajmują bardzo tłuste koty. Dawno, dawno temu, gdy interesowałem się tematem, na podstawie takich (no może bardziej złożonych) symulacji dawało się przewidzieć np. jaka mniejszość (przy braku sprzeciwu) jest w stanie zainfekować swoją ideologią całą populację, ile autonomicznych samochodów trzeba wprowadzić do ruchu, aby nie tworzyły się korki oraz w jakie sojusze wejdą ze sobą różne państwa przy zadanej sytuacji geopolitycznej. Z tej ostatnie symulacji dowiedziałem się, że jeszcze w 1938 roku Polska dążyła do aliansu z III Rzeszą (i vice versa). Dopiero potem odszukałem potwierdzenie w wydarzeniach historycznych. Od tego czasu uważam, że II WS wywołała Wielka Brytania, co znacznie wpłynęło na poziom mojego zgorzknienia.
Potem jakoś nie mogłem odszukać publikacji z tego zakresu, więc podejrzewam (może niesłusznie), że sprawę przejęły bardzo, bardzo tłuste koty. Po części mogłoby to wyjaśniać niekiedy absurdalne działania pewnych państw (takie histeryczne zachowania mrówki Langtona), bo chociaż to czysta spekulacja, to jednak wydaje mi się sensowniejsza, od stwierdzenia, że polityk stojący na czele potężnego państwa jest po prostu głupi.
III. Falsyfikacja dla niewierzących nietechnicznych, czyli humanistów-ateistów:
-----------------------------------------------------------------------------------
(mądrzejszych proszę o pomoc w falsyfikacji, bo z tym targetem zawsze mi ciężko)
A gdzie miłość i współczucie. Jak chcecie stworzyć państwo bez tych fundamentów?
Bodek
Wyciągasz błędne wnioski. To jest sytuacja która wciąż ewoluuje, te grupy się łączą dzielą przenikają. Zawsze łącza ich korzenie. Zapomniałeś, że dziś rządzą frankiści, ale nie są to ci co mają kredyty w CHF :-).
uberbot
Dorzucę swoje 3 grosze zatem na temat.
Wnoszę, że to Twój pierwszy/jedyny, jeden z dwóch(?) nieruchów.
W Dublinie ceny 10 lat temu były takie: 300 - 400 k Erł za 2/3 bed po czym zjechały do 110k Erł w 2010/11r. - jesteś w stanie wytrzymać taki zjazd? Bank upomniał się o uzuepłnienie zabezpieczenia kredytu (w ciągu 30 dni wyskakuj z 200-300k Erł, bo tyle Twoje mieszkanie straciło na wartości - 60/70%). Wynajem podobnie z 1400-1500 Erł/2 bed na 750Erł i ledwo było komu wynająć. Karuzela najemnców, bo co i rusz ktoś tracił "pewną jeszcze 2 lata temu" pracę.
Jeśli to jest jedna z Twoich 8 - 10 nieruchomości to możesz spróbować, ale wnosząc po pytaniu, nie jest. Ważna jest dywersyfikacja geograficzna - jak sam wskazałeś. Jedna Ci się będzie "sypać", ale z pozostałych nadrobisz - jak z innymi inwestycjami. A może wszystkie będą i popłyniesz.
Wiem jakiej jakości są domy w UK - warto inwestować 250k GBP w coś co jest warte 50k GBP (kawałek dykty i dwa krany - jeden od ciepłej, jeden od zimnej wody;)? Chyba że coś się zmieniło?
Poza tym jesteśmy na górce. Jeśli Twoja okolica jest przewartościowana, to patrz powyżej ad. Dublin i wartość realna (30-60 Krugerów?).
Nie bierz tego osobiście, ale jest znane powiedzenie "Jeśli taksówkarz pyta Cię w co inwestować akcje, sprzedaj natychmiast." Zadaj sobie pytanie czy jesteś tym taksówkarzem? Może oszczędzi Ci to wielu rozczarowań. Mieszkanie na kredyt 80-100% w dzisiejszych czasach to tak jak granie na giełdzie na kredyt. Kto wie co będzie za rok, a co dopiero za 30 lat. W Polsce oczywiście byli tacy co "wygrali życie" na początku lat '90 (może mieli kolegów co wiedzieli więcej?), ale byli tacy co na dolarach "przegrali" życie z dnia na dzień, bo Leszek "urynkowił' kurs 'overnight'... ;)
PS Właśnie doczytałem Twój ostatni komentarz. Piszesz, że nie masz fachu i za późno. Nigdy nie jest za późno i w to zainwestuj. W swoją głowę i umiejętności. A tu link dla Ciebie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Grandma_Moses
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 20:14
wzwen
"W latach 80 [ początek ] byłem młodym ale dorosłym człowiekiem stwierdzam więc że były prezerwatywy , [ podłej jakości i nie rzadko dziurawe w aptece lub kiosku ] tabletki podobno też wszyscy o nich słyszeli nie widział w PRL nikt ... "
Brawo. Po raz pierwszy na forum, ktoś sensownie obalił mój argument. Jakkolwiek nie prawdą jest, że "tabletki podobno też wszyscy o nich słyszeli nie widział w PRL nikt", to faktem jest, że mało kto stosował (a to z biseptolem, też pamiętam).
Nadal jednak uważam, że zakaz antykoncepcji nie doprowadzi do zamierzonych rezultatów.
A jaką mam kontrpropozycję? A no drogą:
1. czteroletni urlop dla babci na zasadach analogicznych jak macierzyński
2. dostępne przedszkola
3. full wypas jeżeli chodzi o wyżywienie w szkołach
4. propagowanie poglądu, że fajnie mieć dzieci (to chyba najważniejsze)
waldi053
Jakieś 2 , 3 , lata temu miałem oszczędności i ten sam dylemat co ty teraz , nikt mi sensownie nie poradził , więc z lenistwa i innych uciekłem w waluty i
metale , trzymać PLN dłużej się bałem , a na nieruchy. brakło mi odwagi że nie ogarnę tego wszystkiego . Teraz trochę żałuje , waluty obracają się w g.... ,
inflacja na horyzoncie i ja stawiam że będzie, jakieś podejrzane ruchy władzy w Indiach i nie tylko na metalach , strach się bać . Jasne nieruchy można zabrać
a co nie można ? Komu to po zaborze sprzedać , w prosty transfer od jednych do drugich osób nie wierzę , prędzej jakiś transfer do specjalnych bezosobowych
podmiotów , firm , spółek , korpo , lub nacjonalizacja . Jeśli już to taki zamach zrobią na końcu , prędzej uporają się z lokatami , metalami , nieruchy są na
patelni'' nie sposób ich schować więc po co się spieszyć . Po nich to już tylko czipy , licencja na powietrze , życie , zdrowie , jakiś przydział na miejsce w
baraku itp. Mając taką sytuację jak opisujesz ja osobiście bym teraz wszedł w ten interes i się nie wahał . Zwłaszcza jak pomyślę ile już zeżarła mi inflacja
gotówki początkowo na lokatach PLN , a ostatnimi laty tzw. ,,twardych walut '' , metale też nim wyrwą się z kurateli ,, starszych mogę być dziadkiem .
prasnik
waldi053
Ja z tą antykoncepcją uaktywniłem się na fali sobotniej wolności '' , traktuj to raczej jako prowokacje , wiem że to nie realne - choć u arabów pomaga .
Co realne ? Twoje pkt. 1 , 2 , [ ale bon na przedszkole - żadna rejonizacja ] , biurwa precz od rodziny , [ też można za komuny ucisk polit. był większy , a rodziny
nie ruszano ] dalej mieszkań i jeszcze raz mieszkań , oraz większe możliwości zarobkowania . Twój pkt. 3 nie zawadzi , propaganda natrętna pro demog. ,
tak jak dziś jest anty demograficzna wielopłaszczyznowa , można mnożyć potrzeby [ np. bon szkolny ] Obawiam się jednak że dziś w 2016 r bez dopalacza'' w
postaci kasy [ jakaś forma 500 + , tylko więcej ] już się nie obejdzie . Wiem że mój pogląd jest nie popularny i zostanie zle przyjęty , lecz mamy naród już
stary , kobiet w wieku rozrodczym - zdrowych - nie wiele , a tym co są musi to się na obecnym etapie opłacać , inaczej nici'' . 20 lat temu starczyłyby zmiany
kosmetyczne , dzisiaj już radykalne . Dzisiaj potrzeba ,, sexplozji '' na zasadzie ten pracuje , ta rodzi dzieci i to jej praca , na jakiś czas przynajmniej .
mike
Oczywiście, że upraszczam. Nie mam niestety głębszej wiedzy... Jeśli potrafisz coś dodać to poproszę. Temat jest wart opisania i propagowania. Etap transformacji jest dużo lepiej znany. Natomiast próby budowy POLSKIEJ gospodarki przez PRL mniej.
wzwen
"choć u arabów pomaga"
Nie rozumiem co u arabów pomaga?
"dalej mieszkań i jeszcze raz mieszkań"
Wbrew pozorom nie.
Polacy to sprytny naród. Daj babciom płatny urlop na wychowanie wnuków, a ich córki będą rodziły dzieci ślubne, nieślubne a jak będzie trzeba to nawet wykażą, że to niepokalane poczęcie. Te najbrzydsze, których nikt nie będzie chciał tknąć, będą stały w kolejkach do klinik in vitro. Walka z feminizmem, gender i tym podobnymi będzie zbędna - babcie same przegonią na cztery wiatry.
"biurwa precz od rodziny"
Zbędne. Babcie same pogonią.
"większe możliwości zarobkowania"
W tym wariancie również bez znaczenia dla dzietności.
Po zastanowieniu się myślę, że punkt 4 (propaganda) też jest zbędny. Babcie to załatwią.
I zauważ, że nie trzeba by młode kobiety rezygnowały z nauki, kariery czy czym tam chcą się zajmować.
Zapomniałem dodać jakichś rachunków.
Załóżmy, że przeciętna 20 latka ma matkę w wieku 50 lat. Tak więc matce do emerytury zostało 10 lat. Babcie są dwie. Daje to pięcioro dzieci (druga babcia "startuje" 2 lata po pierwszej), aby dociągnąć do emerytury obie babcie. No i mamy współczynnik dzietności na poziomie 5, znaczy się eksplozję demograficzną.
Przy okazji nastąpi naturalny powrót do rodziny wielopokoleniowej i pewnie parę innych fajny rzeczy.
"Twój pkt. 3 nie zawadzi"
Nie, to nie drobny dodatek. To podstawa, fundament bez którego populacja stanie się bezwartościowa.
W Polsce, w zależności od szacunków, GŁODUJE od 500.000 do ok. 1.000.000 dzieci. Głodne dziecko rozwija się źle fizycznie i intelektualnie. Na diabła komu taka populacja.
(wpisz google "głodne dzieci w Polsce").
"Obawiam się jednak że dziś w 2016 r bez dopalacza' w postaci kasy [ jakaś forma 500 + , tylko więcej ] już się nie obejdzie"
Uważam, że w wariancie, który podałem 500+ i inne takie są zbędne. Moja propozycja jest co prawda droższa, ale:
a) według mnie ma znacznie większe szanse zadziałać
b) bardziej mnożyć się będą Ci lepiej usytuowani, bo dla bezrobotnej babci, to żaden biznes (wiem, to okrutne i nieludzkie, ale taki mamy klimat)
c) chyba nawet jestem skłonny by finansować to z długu, bo jest duża szansa, że za 30 lat młoda kohorta wyjaśni wierzycielom, że windykacja nie jest w ich interesie
No i BUM, problem rozwiązany.
Jak ktoś widzi słabe punkty, to piszcie (ja widzę jeden).
marcini
Sa zagrozenia nie powiem. Ostatnio ciapaty z pracy opowiadal ze w 2002r sprzedal swoj drugi dom bo nie bylo komu wynajac. Dla mnie to bylo zaskoczenie bo od kiedy tu jestem to ruch byl w tym interesie. Oprocz tych 2 lat po kryzysie, ale I tragedii wtedy nie bylo.
Dobry argument z tym taxowkarzem. Wlasnie duzo rodakow teraz kupuje, ale dla siebie pierwsza chata. Ale jest jeszcze duzo takich nowoczesnych co caly tydzien haru haru a w sobote myk do baru. Jest ich duzo bo ceny wynajmu za te zagrzybione nory sa kosmiczne.
Byl kryzys, byl brexit I na zasadzie co cie nie zabije to cie wzmocni ceny moga rosnac. Mysle ze osoby ktore moglyby pozwolic sobie na kupno chaty pod wynajem nie robia tego bo sa wlasnie przestraszone kryzysem I brexitem. A kiedy najlepiej kupowac? Wlasnie wtedy jak inni sie powstrzymuja.
Caly czas jest zagrozenie ogolnoswiatowym zalamaniem, ale wtedy to juz bedzie taka padaka ze tylko gdzies na wioske sie wyniesc.
Wiem ze ceny moga spasc, ale nie widze powodu oprocz tego jednego. Popyt na wynajem jest I bedzie wiekszy, bo fabryka jaguara powstanie w 2020+kooperanci, potencjalni kupujacy przestraszeni brexitem, w pamieci jeszcze lehman. No I ta potencjalna obnizka podatkow spowoduje ze jeszcze kolejne 10 lat banksterka bedzie ten burdel trzymac za morde
To sa moje argumenty za. Co wy na to? Dlaczego uwazacie ze ceny beda spadac?
marcini
Jerry Sparrow
http://powiewswiezosci.neon24.pl/post/127263,pakt-jaruzelski-rockefeller-25-wrzesnia-1985-r
Dla tekstów takich jakie napisali #kikisek i #Arcadio warto codziennie rzucić okiem na tego bloga. Czapki z głów Panowie.
@Trader: Korzystasz może z raportów GIS (GISreportsonline.com)? Jeśli tak, to co sądzisz a ich temat? Warto za nie płacić?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 22:16
marcini
zieloniutki
odnośnie:
"Zakładający wątek, będzie opisywał swoje przemyślenia, czyli:
Uważam, że będzie tak i tak - poparte analizą
Jeśli tak się wydarzy to - odniesienie do zachowania rynków, konkretnych instrumentów
Jeśli Nie będzie tak jak myślę, to - i tutaj podobnie, jak powyżej, odniesienie do zachowań cen, na poszczególnych instrumentach i implikacji jakie to zdarzenie za sobą niesie.
Pozwoli to nam zebrać rozproszoną wiedzę, znajdującą się w umysłach członków tejże społeczności i skumulować ją w panelu dyskusyjnym, gdzie każdy czytający/uczestniczący, będzie mógł zapoznać się z analizami i funkcjonującymi tendencjami, popartymi badaniami i odczuciami uczestników."
żywcem, przydałoby się "normalne forum", gdzie tematycznie będzie można pogrupować tematy - u IT21 dużo wartościowych wpisów pozostaje rozproszone w postach pod różnymi artykułami i idzie w "zapomnienie"
M123
Mamy weekend więc mogę zapytać, nie musisz odpowiadać jeśli to zbyt osobiste.
Napisałeś, że masz 40 lat i przebimbałeś. Już masz doświadczenie gdybyś był 10 czy 20 lat młodszy co byś zmienił i jaką ścieżką poszedł?
Właściwie to każdy może sobie na to odpowiedzieć a chętni opisać. Ciekaw jestem czy wyjdzie jakiś schemat.
Młode pokolenie czytające bloga, może coś wyniesie z waszych historii.
Nie pamiętam kto miał się zająć edukacja w waszym SG, ale gdyby się udało tradera namówic na umieszczenie artykułu na temat edukacji i rozwoju na samym początku dorosłości. Można by się pokusić o kompilację z udzielonych odpowiedzi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 22:29
TomTom
"stale oprocentowanie na 5 lat na dzisiaj 2.4%" - w jakim banku dostałeś takie oprocentowanie stałe ???
Karo
@ Arcadio
Dobrze te czasy pamiętam i wiele jest racji w tym, co piszecie ale... dodam parę aspektów
Opisywane przez Was sielanki, gdzie każdy gospodarz uprawiał i hodował wszystkiego po trochu nie mają szans powrócić, tak jak nie mają szans powrócić punkty repasacji pończoch (jak ktoś nie pamięta to jest inaczej to podnoszenie oczek i łatanie dziur).
Rękodzieło zanikło w zderzeniu z masową produkcją.
Jasne, że jak przyjdą ciężkie czasy, to będziemy sadzić na trawniku kartofle i cerować skarpety, ale póki co, każdy ceni swój czas, a koszt ludzkiej pracy bardzo się od opisywanego okresu zmienił.
Polska była wtedy izolowana od świata, pieniądz miał inną wartość i praca ludzka inaczej była wyceniana.
Nie wiem też, czy pamiętacie, że za PRL-u wiele wsi było "dotowanych" dolarami przez rodziny mieszkające na Zachodzie np. całe Podhale, czy Podlasie miało rodziny w Stanach, dla których wysłanie kilkudziesięciu dolców było niezauważalnym wysiłkiem, a tu żyło się za to przyzwoicie i budowało domy bez kredytu.
Izolacja od wolnego rynku powodowała niezwykłą dysproporcję w sile nabywczej dolara w Polsce w porównaniu ze światem.
Odzieranie Polski z efektów pracy jej mieszkańców (kierunek na wschód, rubel transferowy, RWPG itd.) oraz gospodarka nakazowo rozdzielcza powodowały wygłodzenie rynku, brak towarów i rzeczywiście wieś była tu buforem i wyrównywała niedobory. W mieście zawsze było ssanie na produkty wyprodukowane na wsi. Nie było problemów ze zbytem.
Było to możliwe bo Polska jako jedyny kraj satelitarny zw. Sowieckiego oparła się kolektywizacji i zachowała gospodarstwa rodzinne. PGR-y były tylko na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
Z wolnego świata kapitalistycznego docierały do nas przecieki o innym sposobie gospodarowania, o tym, że na roli pracuje niewielki % ludności, że są duże wydajne gospodarstwa zasobne we wszelkie maszyny.
Zachciało nam się do tego wolnego świata i musimy ponieść konsekwencje.
Opisujecie sielankę gospodarstw rodzinnych w PRL, ale to se ne wrati.
W rolnictwie działają te same mechanizmy co w innych działach gospodarki. Gospodarowanie na małym obszarze jest po prostu nieopłacalne.
Niektórzy obecnie mają te swoje 1000 m koło domu, ale i tak nie sadzą na nich drzew owocowych, tylko tuje i nie uprawiają grządek, tylko zasiewają trawą, i jeszcze narzekają, że za często trzeba kosić. Chcą mieć wokół ładną przestrzeń, ale bezobsługową. Swój czas poświęcają pracy w swoim zawodzie, bo przynosi im dochód, a do koszenia trawy zatrudniają kogoś niewykwalifikowanego za np.15zł/ godz.
Tak samo jest w większej skali. Rolnictwo tradycyjne jest niekonkurencyjne.
Potrzeby ludzi są dziś też inne. Elektryfikacja wsi odbywała się dopiero po wojnie, ale długo jeszcze każdemu wystarczało tylko parę żarówek potem ew. radio. Zobaczcie ile dziś na wsi zużywa en.el. każdy chce mieć sprzęt elektroniczny, wszystkie urządzenia są na prąd, samochód, maszyny rolnicze. Dlatego pytałem,czy na tym hektarze jesteście w stanie wyhodować wystarczającą ilość prądu i paliwa na własny choćby potrzeby?
Jak już przydzieli się każdemu ten 1000 czy 10 000 m ziemi, czyli całą ziemie rolną w Polsce, to na czym będzie się uprawiać np. zboże na chleb? Czy może każdy będzie zbierał sierpem na swoim spłachetku i mielił na żarnach? Bo na pole 1000 mkw kombajn nie wjedzie.
Co do tradycyjnego sposobu konserwowania żywności bez lodówek, to pamiętam lata 70 te na Podlasiu, jak mięso soliło się w beczkach. Byliśmy tam akurat w lecie w odwiedzinach. Jak gospodyni wyjmowała mięso, to robaki po tym łaziły. Gospodyni niespeszona opłukała w wodzie ze studni i ugotowała. Jadło się jeszcze z jednej michy, tylko każdy miał swoją łyżkę. Zjedlibyście dziś coś takiego?
Co do samowystarczalności wsi w zakresie leczenia. Trzeba było jechać na wieś, żeby zobaczyć tak zaniedbane i zaawansowane przypadki chorób, jakich w mieście się już nie spotykało.
P.S.
Jak mnie czasem jeszcze coś najdzie i posieję sobie wiosną rzodkiewkę (bez chemii), to każda, którą wyrywam (jak zdążę, zanim pójdzie w kwiat) jest nadżarta przez robala. Muszę się podzielić:)
Gimbus00
Piszesz o Lehman, ale z reguły pamięć ludzka (mas) w tym zakresie jest dosyć krótka. Ludzie chcą, żeby ktoś nimi sterował, więc kierują się do coraz nowszych cudotwórców
obiecujących kasę z nieba. Zresztą kolonia nadwiślańska jest eksporterem taniej siły roboczej, zatem wynajem idzie jedynie studentom (starsi opuszczają kraj).
Zawsze można zostawić sobie tutaj mieszkanko, albo dwa na wynajem i żyć za śmieszne (dla nas) pieniądze w takim np. Bhutanie.
Pomysł dobry o tyle, że można na wszystko mieć wyrąbane ;)
3r3
"Nie zgadzam się z Twoim stanowiskiem. Sam robisz interesy z firmami z innych państw więc to też eksport. Nie sądzę że chciałbyś za to zakładać sobie sznur na szyję. Niemcy eksportują samochody na cały świat i źle na tym nie wychodzą. Sztuką jest uzyskać najlepszy stosunek eksportu za import. Eksportujemy kilogram betonu za kilogram złota."
Tak mi dobrze tak mi mów.
Wyeksportujmy do Niemiec kilo wolframu za kilo złota.
Wolframu zazwyczaj używamy w pociskach przeciwpancernych.
A betonu w ćwiczebnych.
Ja bym jednak dla pewności ten wolfram zabrał, bo oni mają "niepotrzebne czołgi" cztery generacje nowsze od tych co nam pchnęli.
Z niepotrzebności tak je produkują w tych ilościach i stare modernizują.
@wzwen
Zbyt wiele wymagasz od #glupi. On nie zakłada że do tego ustroju jaki wymyślą, rozporządzeń i porządku prawnego usiądzie ktoś kto sprawdzi co tam się da zjeść i przyjdzie się najeść. Nie będzie mnie tam interesowało nic innego tylko co jest w menu.
Nie ma się co pastwić nad ludźmi, którzy zakładają że jak ustalą zasady gry to wszyscy będą zmotywowani by grać uczciwie i akurat wg tych zasad, a nie w Kalego.
"No dobra, (...)prostu głupi."
Algorytmy behawioralne dla środowisk syntetycznych. Pierwsza połowa XX wieku, prace Rotschildów (matematyków, ale od tych co trzeba). Nudne choć odkrywcze.
@uberbot
Dobrze #marcini napisałeś. Mądrze.
@prasnik
"W tv podano info iż, Obama wzywa wszystkie służby wywiadowcze do podania liczby ataków hakierskich powiązanych z głosowaniem na Trampa , czyżby szykowano unieważnienie wyborów ?"
A czyje służby? Do Pekinu i Moskwy dzwonił się dowiedzieć?
Tam wiedzą bo sami organizowali.
//=================
W temacie dzietności - kogo mieli wywieźć już wywieźli. Reszta do likwidacji jak się montownie Pana Niemca nie podobają.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 23:03
eNDek
Mam nadzieję, że admin nie wykasuje wpisu.
Zachęcam do zapoznania się z ciekawym filmem na temat Białorusi. Autor w przystępny sposób opowiada o tym kraju.
https://www.youtube.com/watch?v=0u439KmZ6s4
Oprócz informacji o atrakcjach turystycznych jest też trochę o polityce. A nawet o inwestycjach coś się znajdzie.
Kto ma kilka milionów i lubi nieruchomości niech zwróci uwagę na fragment w min. 12.25.
A kto ma mniej to jest też mowa o mieszkaniach w wielkiej płycie :).
Pozdrawiam autora bloga i komentujących.
Stanowicie niewyczerpane źródło ciekawych i niedostępnych w mediach głównego nurtu informacji.
wzwen
"Zbyt wiele wymagasz od #glupi."
Jeżeli nie zrozumie, to poniosłem porażkę. Prościej wytłumaczyć nie potrafię.
"Nie będzie mnie tam interesowało nic innego tylko co jest w menu."
Jakbyś pisał mniej metaforycznie, to więcej osób by zrozumiało, ale tak też jest ładnie.
"Nie ma się co pastwić nad ludźmi, którzy zakładają że jak ustalą zasady gry to wszyscy będą zmotywowani by grać uczciwie i akurat wg tych zasad, a nie w Kalego."
1. No właśnie, nawet jak wszyscy grają uczciwie, to i tak to nic nie zmienia. Nie da się przewidzieć jak system się zachowa. Wystarczy, że mrówki mają pamięć, nawet krótkotrwałą.
2. System, w którym wszyscy grają uczciwie staje się trywialnym łupem dla nawet prymitywnego agresora. Grający nieuczciwie są konieczni. To jednak opowieść na inną okazję.
"Algorytmy behawioralne dla środowisk syntetycznych. Pierwsza połowa XX wieku, prace Rotschildów (matematyków, ale od tych co trzeba). Nudne choć odkrywcze."
A co nowego po 2000 roku? Kiedyś jak szukałem, to nic nie znalazłem.
3r3
""Nie będzie mnie tam interesowało nic innego tylko co jest w menu."
Jakbyś pisał mniej metaforycznie, to więcej osób by zrozumiało, ale tak też jest ładnie."
Specjalnie dla Ciebie:
Jakie dokumenty sfałszować, jakie dane w nich podać aby mi wydano zasoby?
To co w tym ustroju będzie można ukraść?
Co jest w menu?
"A co nowego po 2000 roku? Kiedyś jak szukałem, to nic nie znalazłem."
Nic, te prace się już więcej nie pojawiły. A że powstały w czasach kiedy jeszcze nie było komputerów to poziomem zaawansowania bije je na głowę level build przeciętnej platformówki z początku lat 90tych na NES.
Tam jednak była zawarta ciekawa koncepcja, że można stworzyć sztuczne środowisko urojonych oporów biurokratycznych, które daje się obejść, aby ludzie zaradni mieli złudzenie rozwiązywania problemów. No i ta koncepcja działa.
Podejrzewam że nie bez powodu się nic na ten temat nie pojawia. Takie anty ustrojowe algorytmy mieliby publikować?
Co do tej mrówki to w kilka dni pojawi się u mnie na blogu tekst o eusocjalnych.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-10 23:37
marcini
W HSBC takie daja. Przewalutowywalem na wiosne swoj aktualny kredyt. Mialem zmienny do tego czasu. Ale mysle ze mozna znalezc jeszcze mniejszy staly %. Przy mojej niskiej aktualnie racie to bylyby grosze oszczednosci. Poza tym wiecej bym zaplacil oplat niz zaoszczedzil. W HSBC mialem poprzedni zmienny I w tym samym banku teraz staly, zamienili bez oplat.
Doger64
Od italexitu giełdy biją rekordy,a na rynku jest ponoć dużo niedźwiedzi i czyżby globalisci chceli ich wystrzyc?
@IT21
Russella shortujesz nadal? od tygodnia bije szczyty ...
Ogólnie to uważam,ze wszystko idzie odwrotnie od przepuszczen,dolar się umocnił,rynki miały zdyskontować domniemaną podwyżkę FED,a urosły,metale spadają i czym nas zaskoczy przyszły tydzień? Pytanie za 100punktów...
Ja ogólnie otwieram ponownie krótkie pozycje na S&P i będę uśredniać.
Dam
"Ja bym jednak dla pewności ten wolfram zabrał, bo oni mają "niepotrzebne czołgi" cztery generacje nowsze od tych co nam pchnęli.
Z niepotrzebności tak je produkują w tych ilościach i stare modernizują."
Dlatego chcesz żebyśmy ich napadli? Faktycznie mamy szanse z czołgami sprzed 4 generacji.
" Nie ma się co pastwić nad ludźmi, którzy zakładają że jak ustalą zasady gry to wszyscy będą zmotywowani by grać uczciwie i akurat wg tych zasad, a nie w Kalego."
To po co wprowadzać jakiekolwiek reguły, np. X przykazań? Przecież jak ustalisz takie reguły gry również znajdą się Ci, którzy nie będą ich przestrzegać. Wtedy jak rozumiem kamienowanie? Tylko dlaczego akurat Twoje zasady od Krzaka(X przykazań) da się wcielić w życie, a tych, które proponuje #glupi już nie? To kwestia środka przymusu. W obydwu przypadkach trzeba go zastosować. Bo jak mnie zmusisz żebym nie pożądał żony bliźniego swego, ani Krugerrandów, które jego są?
" Co do tej mrówki to w kilka dni pojawi się u mnie na blogu tekst o eusocjalnych."
Może byłbyś uprzejmy opisać na blogu jakieś ciekawe manewry w stylu "room left"? Czytam Cię od deski do deski łącznie z komentarzami, co poszerza moje horyzonty, ale życzyłbym sobie również poszerzyć portfel Twoimi "sposobami" :)
"Tam jednak była zawarta ciekawa koncepcja, że można stworzyć sztuczne środowisko urojonych oporów biurokratycznych, które daje się obejść, aby ludzie zaradni mieli złudzenie rozwiązywania problemów. No i ta koncepcja działa.
Podejrzewam że nie bez powodu się nic na ten temat nie pojawia. Takie anty ustrojowe algorytmy mieliby publikować?"
Może o tym również napisałbyś na blogu?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 00:09
wzwen
"Specjalnie dla Ciebie"
No ja nie potrzebuję. Ja i metaforę i ironię rozumiem.
Być może Ty nie rozumiesz problemu, to Ci podam przykład (prawdziwy a nawet wiarygodny):
Dawno, dawno temu, jak komputery miały zielone monitory ....
Rząd wpadł na pomysł, aby do Polski zaimportować dużo komputerów. Argumentował tym, że w krajach rozwiniętych moc obliczeniowa na głowę mieszkańca jest wyższa niż w krajach mniej rozwiniętych, a korelacja jest jednoznaczna. Zatem jak sprowadzimy komputery, to nam poziom rozwoju wzrośnie.
Pewien niezwykle ceniony Pan Profesor (którego niezwykle ceniłem i ja - obecnie nie żyje) publicznie stwierdził, że ma lepszy pomysł. Otóż wiadomo, że w krajach wysokorozwiniętych ilość odpadków plastikowych na głowę mieszkańca jest znacznie wyższa niż w krajach mniej rozwiniętych. Korelacja jest jeszcze silniejsza niż w przypadku mocy komputerowej. Sprowadzajmy zatem do Polski odpadki plastikowe. Nie tylko wzrośnie nam poziom rozwoju, ale i zarobić na tym możemy.
Ciekawe co stało się potem ....
Otóż ludzie okazało się, że wiele osób, które wydawały się inteligentne i oczytanie, nie zrozumiało ironii. Wchodzili w polemikę z oświadczeniem Pana Profesora, wykazując, że nijak odpadki plastikowe nie podniosą poziomu rozwoju naszej pięknej ojczyzny.
Od tego czasu robię co mogę by nie zakładać, że ironia lub metafora zostanie zrozumiana.
"Podejrzewam że nie bez powodu się nic na ten temat nie pojawia"
No właśnie. A temat zbyt ciekawy, by go ot tak do kosza wrzucić. Potencjalne wyniki są takie, że w porównaniu do nich niuki, to takie nieporęczne cepy, co może i warto mieć, aby listy od kurnika odganiać, ale nic ponadto.
"Co do tej mrówki to w kilka dni pojawi się u mnie na blogu tekst o eusocjalnych."
Czytam Twojego bloga, ale nie znalazłem tam ani niespójności ani głupot ani niczego znaczącego dodać nie potrafię, to się nie odzywam.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 00:19
wzwen
"Dlatego chcesz żebyśmy ich napadli? Faktycznie mamy szanse z czołgami sprzed 4 generacji."
Bo wcześniej czy później przyjdzie czas spłacania zadłużenia. A wtedy albo my ich albo oni nas.
"To po co wprowadzać jakiekolwiek reguły, np. X przykazań? Przecież jak ustalisz takie reguły gry również znajdą się Ci, którzy nie będą ich przestrzegać. Wtedy jak rozumiem kamienowanie? Tylko dlaczego akurat Twoje zasady od Krzaka(X przykazań) da się wcielić w życie, a tych, które proponuje #glupi już nie? To kwestia środka przymusu. W obydwu przypadkach trzeba go zastosować. Bo jak mnie zmusisz żebym nie pożądał żony bliźniego swego, ani Krugerrandów, które jego są? "
System, w którym nie ma podmiotów grających wbrew regułom, nie ma szans na przetrwanie.
Reguły są konieczne. Ci którzy je łamią też są konieczni.
(BTW, nie znaczy, że to wystarcza, aby system przetrwał; trzeba znacznie więcej).
"Może byłbyś uprzejmy opisać na blogu jakieś ciekawe manewry w stylu "room left"?"
Było. Streszczę Ci bez kwiecistego języka 3r3: towar sprzedajesz bez papierów, idziesz na policję, że Cię okradli, policja stawia Ci pieczątkę, koszty zakupu towaru wrzucasz w koszty (w Polsce akurat nie) lub bankrutujesz (Polsce też OK).
marcini
Odnosnie pamieci o lehman&bros to musze ci powiedziec ze ludzie pamietaja. Oczywiscie tacy co zyja od weekendu do weekendu to nie bardzo kojarza, ale to nie sa potencjalni kupcy nieruchomosci. Najbardziej pamietaja ci co nie mieli wtedy na tyle odwagi rzeby kupic I niektorzy nawet do dzisiaj czekaja na podobny kryzys, znam osobiscie takich. Jest pamiec o tym ze to byla okazja inwestycyjna. I to jest wlasnie argument za tym ze te osoby beda taka poduszka bezpieczenstwa, takim buforem w razie jakichs problemow. Oczywiscie jakas wieksza ogolnoswiatowa padaka zmiecie rowniez I tych, ale byle brexit wydaje sie niegrozny.
Dam
" Bo wcześniej czy później przyjdzie czas spłacania zadłużenia. A wtedy albo my ich albo oni nas."
Ok. Ale może wcześniej chociaż wojsko zorganizujmy? I czołgi lepsze. I obronę przeciwrakietową. I jakieś łódki na morzu, bo tam niewiele znaczymy. Niemcy mają 350 k żołnierzy. My deklarowane 100 k. Ile w tym faktycznie gotowych do działań zbrojnych przemilczę. W Europie mamy prosperity od zakończenie II wojny dlatego, że jest pokój. Wojny niszczą jedynie efekty prac pokoleń. To jak z tym przypadkiem wybitej szyby od Bastiata.
"Było. Streszczę Ci bez kwiecistego języka 3r3: towar sprzedajesz bez papierów, idziesz na policję, że Cię okradli, policja stawia Ci pieczątkę, koszty zakupu towaru wrzucasz w koszty (w Polsce akurat nie) lub bankrutujesz (Polsce też OK)."
Wiem, że było. Dlatego napisałem "w stylu". Chodzi mi o inne "triki", z których korzysta #3r3, a widzę, że jest w tym naprawdę dobry. W przykładzie, który opisywał #Bodek, a potem wyjaśniał #3r3 chodziło o odliczenie vatu przy zakupie srebra, a następnie wyprowadzeniu go z ksiąg rachunkowych pod przykrywką kradzieży. Nic nie trzeba było sprzedawać.
lenon
"No i Bułgaria utrzymuje stopy na niemal identycznym poziomie co strefa euro. Pomachać sobie stopami i jednocześnie utrzymać peg za bardzo nie mogą."
Machają stopami właśnie po to żeby ten peg utrzymać.
@Arcadio
Jak już tak daleko idziemy, że musimy tworzyć alternatywne wersje historii, to zaproponuję hymn. Jak każda ideologia, tak i ta musi mieć swoją pieśń.
https://www.youtube.com/watch?v=a0vXhwYDfOA
@wzwen 2016-12-10 20:06
Zabawne. Krytykujesz projekt, który w rzeczywistości nie istnieje. Piszesz w liczbie mnogiej, ciekawe kogo masz na myśli?
@Dam
Nic nie trzeba przykrywać kradzieżą. Wystarczy, że masz w to miejsce fałszywki.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 00:33
Dam
"Nic nie trzeba przykrywać kradzieżą. Wystarczy, że masz w to miejsce fałszywki."
:))) Człowiek się jednak uczy całe życie.
Edit. Jednak nie, bo przy fałszywkach nadal zostaje problem inwentaryzacji. Przy kradzieży tego problemu nie ma.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 00:43
wzwen
"Machają stopami właśnie po to żeby ten peg utrzymać."
Na rysunkach, które zalinkowałeś tego nie widać.
Bułgaria ma inny problem. Ustaliła peg, bo chciała do euro. Teraz im się odwidziało i nie chcą.
Mają jednak tylko dwie możliwości: przystąpić do euro lub zerwać peg. Jeśli zdecydują się zerwać peg, to tłuste koty a nawet wygłodniałe dachowce będą wiedziały o tym wcześniej.
Załóżmy, że euro jest silniejsze od lewa. W przypadku odwrotny wszystko analogicznie, a kocury będą wiedziały jak jest.
Kocury nakupują euro za lewa ile się da i jeszcze trochę. W momencie zerwania pegu nastąpi gwałtowna deprecjacja lewa.
BTW, dzięki za zwrócenie uwagi na Bułgarię. Zastanowię się czy potrafię zarobić na zerwaniu pega.
'Zabawne. Krytykujesz projekt, który w rzeczywistości nie istnieje."
Nie krytykuję. Wykazuję, że nie może powstać.
Mówienie, że krytykuję projekt, to jak mówienie, że Bertrand Russell skrytykował teorię mnogości.
"Piszesz w liczbie mnogiej, ciekawe kogo masz na myśli?"
To taka moja maniera językowa. Przepraszam. Zrobię co w mojej mocy, by zwrócić na to uwagę.
"Nic nie trzeba przykrywać kradzieżą. Wystarczy, że masz w to miejsce fałszywki."
O, tego nie łapię. A co zrobisz potem z fałszywkami?
lenon
Jaki problem? Masz na stanie i tyle.
Możesz też go zgolić jakiemuś Pieerowi, czy Hansowi.
wzwen
"Ok. Ale może wcześniej chociaż wojsko zorganizujmy?"
3r3 ma barwny język, ale nie sprawia wrażenie facia, co zamierza czołgi hipnozą zatrzymać.
Czy mam rację 3r3?
"Wiem, że było."
OK. Sorki.
W przeprosinach dodam inny myk dla biednych, a nie takich grubasów jak 3r3. Do sprawdzenia czy nadal aktualne, bo kilka lat temu na 100%, a teraz chyba też.
Otwierasz DG. Kupujesz środek trwały, nazwijmy go machiną. Odliczasz VAT, a jak jesteś odważny to występujesz o zwrot (nie polecam). A teraz taka fajna operacja co nazywa się chyba "wyprowadzenie środka trwałego z działalności gospodarczej". Polega na tym, że piszesz papierek, że już machiny nie używasz do działalności gospodarczej i papierek wkładasz do teczki. Skutki podatkowe są takie, że Twój przychód, to co prawda: wartość rynkowa minus aktualna wartość środka trwałego po amortyzacji i opodatkować to trzeba, ale operacja nie jest objęta VAT i co sobie odliczyłeś to Twoje. Machiny nie możesz sprzedać (już poza DG) przez 6 miesięcy, bo wtedy podatek trzeba będzie zapłacić.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 01:11
wzwen
"Jaki problem? Masz na stanie i tyle."
Bo na koniec roku robisz inwentaryzację i ją w bilansie zamknięcia ujmujesz. A daje ona przychód i zwiększa podatek.
Dam
"Otwierasz DG. Kupujesz środek trwały, nazwijmy go machiną. Odliczasz VAT, a jak jesteś odważny to występujesz o zwrot (nie polecam). A teraz taka fajna operacja co nazywa się chyba "wyprowadzenie środka trwałego z działalności gospodarczej". Polega na tym, że piszesz papierek, że już machiny nie używasz do działalności gospodarczej i papierek wkładasz do teczki. Skutki podatkowe są takie, że Twój przychód, to co prawda: wartość rynkowa minus aktualna wartość środka trwałego po amortyzacji i opodatkować to trzeba, ale operacja nie jest objęta VAT i co sobie odliczyłeś to Twoje. Machiny nie możesz sprzedać (już poza DG) przez 6 miesięcy, bo wtedy podatek trzeba będzie zapłacić."
O zwrot VAT występuję dość regularnie. Przychodzą mili Państwo z US i faktury kserują. Czasami coś marudzą, ale zawsze zwrot dostaję.
Odnośnie Twojego myku to chyba jednak nieaktualne i to chyba od dawna.
"Reasumując, jeżeli w chwili nabycia przedsiębiorcy przysługiwało prawo do pełnego lub częściowego odliczenia podatku VAT od jego nabycia, wówczas wycofanie środka trwałego na cele prywatne należy opodatkować VAT."
http://poradnik.wfirma.pl/-wycofanie-srodka-trwalego-na-cele-prywatne-2014
lenon
"Nie krytykuję. Wykazuję, że nie może powstać."
Patrzyłem na to z nieco innej perspektywy, ale faktycznie, masz rację.
"O, tego nie łapię. A co zrobisz potem z fałszywkami?"
Nic nie muszę robić. Mam je do końca świata.
"Bułgaria ma inny problem."
Problemy Bułgarii, są mi obce i może składać się na nie wiele czynników, które w innym środowisku nie występują. Różnie to bywa.
Jeżeli u mnie na polu, w Polsce, zmarnieje pietruszka to nie oznacza, że w Polsce, zawsze pietruszka marnieć będzie.
Uważam, że w Polskim przypadku ogólnie byłoby lepiej gdyby kurs PLN EUR był stale na tym samym poziomie. Wielu niepotrzebnych wysysań kapitału dałoby się uniknąć.
@wzwen
"Bo na koniec roku robisz inwentaryzację i ją w bilansie zamknięcia ujmujesz. A daje ona przychód i zwiększa podatek."
Tak i płacisz tak co roku ten podatek. O czym ty do mnie piszesz?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 01:59
wzwen
"Odnośnie Twojego myku to chyba jednak nieaktualne i to chyba od dawna."
Ups, rzeczywiście. Zamknęli furtkę. A wydawało mi się, że jeszcze tak nie dawno to robiłem. Człowiek jednak starzeje się szybciej niż mu się wydaje. :(
Pozostaje zepsuć i wyrzucić, ale to nie ze wszystkim można.
wzwen
"Odnośnie Twojego myku to chyba jednak nieaktualne i to chyba od dawna."
Poczytałem. Z VAT rzeczywiście nieaktualne, za to teraz bez skutków w podatku dochodowym. Zatem, kupujesz, amortyzujesz, wycofujesz i jest Twoje, a do zapłacenia tylko VAT.
Dla zainteresowanych do sprawdzenia, bo tylko szybko Internet przejrzałem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 02:19
wzwen
"Tak i płacisz tak co roku ten podatek. O czym ty do mnie piszesz?"
Bo jak Ci ukradli, to w inwentaryzacji tego nie masz (pisałem też, że w Polsce nie działa).
lenon
Idziesz do dilera wykładasz fałszywki, diler skonsternowany, zgłaszasz na policję, że zostałeś oszukany, wyskakujesz z kwitów gdzie kupiłeś.
Obscenicznie chyba to zabrzmiało, ale żeby nie było, to nie jestem z tych co tak robią.
Możesz też sprzedać te fałszywki swojemu zaprzyjaźnionemu maharadży, który vat odliczy we wskazanym okienku.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 02:15
wzwen
"Idziesz do dilera wykładasz fałszywki"
A, bo Ty bulionie, a ja o towarze ogólnie.
Co do bulionu, to dwie sprawy:
1. Zbyt strachliwy jestem. Jeszcze policja fałszerza zacznie szukać.
2. Gdzie kupić fałszywki? Tak mnie to interesuje niezależnie od tematu dyskusji.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 02:17
lenon
"Gdzie kupić fałszywki? Tak mnie to interesuje niezależnie od tematu dyskusji"
Na rynku :-)
wzwen
""Gdzie kupić fałszywki? Tak mnie to interesuje niezależnie od tematu dyskusji"
Na rynku :-)"
A tak konkretnie, bo znaleźć nie mogę, a chociaż bez pośpiechu, to jestem żywo zainteresowany.
SSJ
"Przede wszystkim to eksport ma taki sam sens jak junky wynoszący rzeczy z domu do lombardu."
Mi tego tłumaczyć nie musisz. Ja nie mam ciśnienia na to, aby eksport był głównym motorem napędowym naszej gospodarki.
"Ale masz też świadomość tego, że jak się zacznie draka to popędzą na wschód drewno rąbać na mrozie?
A już w 1946 odsyłali "do domu" z tego zachodu. A w domu ciepło przytulali towarzysze do swojego bijącego serduszka."
Niezbadane są wyroki boskie. W tym przypadku niekoniecznie boskie, ale nie wiadomo co się stanie. Żyjemy naprawdę w bardzo interesujących czasach, gdzie istnieje tak wiele okazji, jak i również zagrożeń. Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Jak to niektórzy mawiają: "Lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca".
"Raczej chodzi o to, żeby mieć wsparcie w razie obsuwy.
Choć w swoim czasie myślałem tak jak Ty, teraz wiem że to wszystko jest bardzo łatwo zorganizować."
Kto by nie chciał mieć wsparcia, mógłbym spytać retorycznie. Wtedy człowiek ma lżejszą głowę :)
To jak wszystko tak bardzo łatwo zorganizować, to jako, że jesteś starszy i bardziej doświadczony, to liczę, że podzielisz się swoją wiedzą. Potraktowałbym to nawet jako wsparcie w razie obsuwy.
@jacek.s
"Ale tego nikt nie broni. Będąc w wieku gimbazy poszedłem do pierwszego salonu gsm w moim mieście i zacząłem roznosić ulotki. Kwestia chęci. Ludziom powinno dać się możliwość chwycenia wędki i nie przeszkadzać w połowach. Tylko tyle."
Kto powiedział, że nie mam chęci i nie działam? Tylko w systemie kompradorskim nikt nie chce dawać Polakom wędki, bo istnieje ryzyko, że uwolnimy nasz potencjał gospodarczy. A wówczas nad takim zrywem ciężko będzie zapanować ubeckim dynastiom, które nie chcą wrócić na swoje miejsce, na którym się znajdowali, gdy to jeszcze pełna dumy i honoru szlachta polska rozdawała karty w środkowej Europie.
lenon
Jaja sobie robisz.
Uderz do @grubego , a jak mniejsze ilości niż tona do @gascha.
Arcadio
Myślę że nie do końca zrozumiałeś moje intencje. Ja nie postuluje aby Polacy stali się gremialnie rolnikami do tego jeszcze na podzielonych poletkach. Cofneloby to nas gospodarczo do poziomu krajów afrykanskich.
Uważam natomiast że ważne jest posiadanie kawalka ziemi z powodow socjologicznych. Podnosi to poziom tożsamości, odpowiedzialności i etyki. Oraz inne które wcześniej wymieniłem. A i wyżyć też się da w ostateczności.
uberbot
""Ja bym jednak dla pewności ten wolfram zabrał, bo oni mają "niepotrzebne czołgi" cztery generacje nowsze od tych co nam pchnęli.
Z niepotrzebności tak je produkują w tych ilościach i stare modernizują."
Dlatego chcesz żebyśmy ich napadli? Faktycznie mamy szanse z czołgami sprzed 4 generacji. "
A czy nie przypadkiem po to sobie sprowadzili "mlodych gniewnych" w liczbie ponad milion (+ to co tam już jest od lat tureckiego), żeby wykorzystać ich do najazdu na Wschód? Niemcy są przewidywalni, ale Polacy to się nie uczą. Nic a nic.
Bo przepraszam, ale po co mi w zasobie milion+ zdenerwowanych, nabuzowanych, nieproduktywnych, młodzieniaszków (całe euro ich sponsoruje - to sobie Niemiaszki znowu wymyśliły)?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 09:29
Jot
Następna kwestia dumy i honoru - słabo z tymi przymiotami skoro ubecja rządzi nadal.
Pio80tr
45 sekund które wstrzasnęło mną wczoraj poprzez swoja logikę i trafność:
19:00 do 19:45
https://m.youtube.com/watch?v=f05xxaalKz4
Jeżeli zapokoisz lub stłumisz potrzeby człowieka socjalistycznym rozdawnictwem to nigdy nie osiągnie on poziomu rozwoju, który ma zakodowany w swoim potencjale. Człowiek nierozwinięty i uzależniony jest niegroźny dla systemu.
@Arcadio
Super wpis. Meritum wiedzy o kulisach PRL dla każdego. Będę propagował dalej.
Krzysztof1
Czy rok 2017 będzie przełomowy na świecie? Jaka jest wasza ocena tej tematyki. Proszę sobie przypomnieć, co się działo w 200 rocznice powstania Wolnomularstwa w 1917 roku...
TBTFail
"Obecna władza jest naturalną konsekwencją reakcji społeczeństwa umęczonego przez system neoliberalnego kłamstwa i totalnego wyzysku kapitalizmu kolesi i zagranicznych krwiopijców. Nie zgadzamy się z nią w większości, co więcej jesteśmy jej generalnie przeciwni – jednak, w wielu sprawach ci ludzie mają rację, są takimi samymi Polakami jak zjadacze ośmiorniczek. "
wzwen
#lenon twierdzi, że wiesz gdzie kupić fałszywki złotego bulionu.
Interesuje mnie to. Chciałbym kupić detalicznie - tyle co by wziąć do kieszeni i pójść.
Jakość na tym poziomie, abym był w stanie przekonać ewentualnego niedobrego, że zostałem oszukany i byłem przekonany, że to autentyk.
Najlepiej więc, aby na wolframie i przechodziło test na linijce Fischa, ale nie jest to konieczne.
Ważne, aby zakup był równie anonimowy jak przy autentykach, tj. nie zostaje ślad, że kupiłem.
Czy w rzeczy samej wiesz jak to załatwić?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 10:11
TBTFail
3r3
"Dlatego chcesz żebyśmy ich napadli? Faktycznie mamy szanse z czołgami sprzed 4 generacji. "
Człowiek wojuje, człowiek. A nie narzędzia.
"To po co wprowadzać jakiekolwiek reguły, np. X przykazań? Przecież jak ustalisz takie reguły gry również znajdą się Ci, którzy nie będą ich przestrzegać. "
Żeby trwale było. Cytuję:
"Organizacja grupy społecznej opiera się na trwałych relacjach agresywno – uległych pomiędzy osobnikami."
Zasady to trwałe ustalenie relacji dziobania, tak żeby jak się kto nowy urodzi to od razu wiedział za co go pobiją.
"Hierarchia społeczna, hierarchia dominacyjna – społeczna przewaga pojedynczych osobników nad innymi, oparta na dominacji socjalna struktura grupy osobników tego samego gatunku przebywających na wspólnym terytorium, zmierzająca do zapewnienia osobnikom dominującym łatwiejszego dostępu do zasobów."
Podkreślam "do zasobów".
To co próbuje #glupi wychodzi poza relację agresywno-uległą pomiędzy osobnikami więc nie zadziała.
"W obydwu przypadkach trzeba go zastosować. Bo jak mnie zmusisz żebym nie pożądał żony bliźniego swego, ani Krugerrandów, które jego są? "
W cywilizacji łacińskiej każdy jest sędzią i katem, każdy ma obowiązek podjąć decyzję czy rzuci, czy nie rzuci kamieniem. Każdy sam - free for all.
Nie jakiś przebrany w togę wnusio aktywu MBP, tylko Ty sam musisz w cywilizacji łacińskiej zdecydować o winie i ewentualnie wykonać karę. I wielu może rzucić. A mogę nie rzucić.
"Agresja i potrzeba dominacji poszczególnych osobników jest konfrontowana z interesem całej grupy lub poszczególnych podgrup, w stopniu proporcjonalnym do więzi pomiędzy ich członkami.'
To jest cały mechanizm naszego działania. Jak ktoś zakłada że jest w tym coś więcej to ma złudzenia.
"Ok. Ale może wcześniej chociaż wojsko zorganizujmy? I czołgi lepsze. I obronę przeciwrakietową. I jakieś łódki na morzu, bo tam niewiele znaczymy."
Nie konflikt konwencjonalny tylko działania niejawne. Hybrydowe. W otwartym konflikcie nie mamy szans. Musimy prowokować zajścia w RFN i dozbrajać strony konfliktu zasilając je również ludźmi. Sami cały czas ofiarowując pomoc, przyjaźń, miłość, gender, socjalizm, demokrację czy co tam akurat się za bajki opowiada.
@wzwen
"Od tego czasu robię co mogę by nie zakładać, że ironia lub metafora zostanie zrozumiana."
A ja nie oczekuję zrozumienia u każdego. Ułamek procenta czytelników zupełnie mnie kontentuje. Od reszty spokojnie może oddzielać mnie barierka i tabliczka "nie dokarmiać".
"Było. Streszczę Ci bez kwiecistego języka 3r3: towar sprzedajesz bez papierów, idziesz na policję, że Cię okradli, policja stawia Ci pieczątkę, koszty zakupu towaru wrzucasz w koszty (w Polsce akurat nie) lub bankrutujesz (Polsce też OK)."
Wrzucasz w koszty w Polsce też, tylko idziesz po to do sądu, a nie na policję.
Sąd w Polsce może Ci w toku postępowania administracyjnego uznać, że strata jest kosztem. A na wyrok sądu silnych nie ma.
Ponadto jak coś kupiłeś to już masz to w kosztach. A że zginęło to nigdy nie pojawi się w zyskach. Room Left w Polsce też działa, wszędzie jakoś działa. Tylko różnie się to wpycha, różną biurwą.
"O, tego nie łapię. A co zrobisz potem z fałszywkami?"
Po sześciu latach nie masz obowiązku trzymania ich dokumentów zakupu - robisz inwentaryzację, towar co prawda był, ale nie ma dokumentów zakupu, więc to musiał być błąd w księgach, odpisujesz - room left.
Tylko wtedy nie masz straty.
@SSJ
"Niezbadane są wyroki boskie. W tym przypadku niekoniecznie boskie, ale nie wiadomo co się stanie."
Ale wyroki korony angielskiej są zbadane i okrutne w każdym wypadku.
"To jak wszystko tak bardzo łatwo zorganizować, to jako, że jesteś starszy i bardziej doświadczony, to liczę, że podzielisz się swoją wiedzą. Potraktowałbym to nawet jako wsparcie w razie obsuwy."
Mniej więcej te mechanizmy odtwarzania firmy od zera opisuję na blogu, robiłem to już kilka razy w życiu.
@uberbot
"A czy nie przypadkiem po to sobie sprowadzili "mlodych gniewnych" w liczbie ponad milion (+ to co tam już jest od lat tureckiego), żeby wykorzystać ich do najazdu na Wschód? Niemcy są przewidywalni, ale Polacy to się nie uczą. Nic a nic."
Ale tu widzisz są kompradorczycy, oni chcą się układać w sprawie tego jak będą mieli wiązany sznur na szyi.
A trzeba Niemców zabić zanim oni zabiją nas.
Albo wiać. A że tu taki naród - pozostaje wiać.
@TBTFail
W USA są bardzo małe zasoby wody. A przemysł chodzi na wodę.
wzwen
"A czy nie przypadkiem po to sobie sprowadzili "mlodych gniewnych" w liczbie ponad milion (+ to co tam już jest od lat tureckiego), żeby wykorzystać ich do najazdu na Wschód?"
Myślę, że jednak nie. Argumenty podaję następujące:
1. A czy mają wystarczająco dużo Kminiców, co w razie potrzeby każą sobie śniadych do kulbaki na arkanie przytroczyć?
2. Będąc władcą absolutnym Niemiec i mając zamiar na Polskę najechać i po rozważeniu dwóch wariantów:
a) wysyłam śniadolicych,
b) wysyłam blondynów
doszedłbym do wniosku, że w wariancie:
a) muszę walczyć z narodem co broni swojej wiary (w skrócie: przesra...ne)
b) to nawet nie jestem pewny czy naród czegoś będzie bronił. Bo niby czego? Lidla? Naród nie uważa, że państwo jest narodu. Uzna, że skoro państwo zostało napadnięte, to niech państwo się samo broni a od narodu niech się odczepi. Jako tyran Niemiec nakazałbym jeszcze by tuż za czołgami tabory wiozły wurst i piwo, co by podbite dzieci nakarmić a spragnionych ojców napoić. Koszty niewielkie a efekt miażdżący. Wojnę prowadzi się łatwiej jak każdy żołnierz ma Snikersa, którym dzieci podbitych częstuje.
@Jot
"Nie rozumiem po grzyba skręca ta dyskusja w kierunku fałszywek."
Jak przyjdą mi zabrać, to nie chcę się handryczyć tylko po dobroci oddam.
wzwen
"W cywilizacji łacińskiej każdy jest sędzią i katem, każdy ma obowiązek podjąć decyzję czy rzuci, czy nie rzuci kamieniem."
Dzięki za ten fragment, bo już zamierzałem wejść z Tobą w spór na temat KS, której jestem absolutnie przeciwny. A tu taka niespodzianka.
"Sąd w Polsce może Ci w toku postępowania administracyjnego uznać, że strata jest kosztem."
Tak, ale zachodu tyle, że chyba zbankrutować taniej.
"więc to musiał być błąd w księgach"
Bardzo ryzykowna operacja. Sam kwestionujesz rzetelność swoich ksiąg. Jak nie masz kontaktu z aktualnymi silnorękimi, to rozszarpać Cię mogą.
3r3
"Bardzo ryzykowna operacja. Sam kwestionujesz rzetelność swoich ksiąg. Jak nie masz kontaktu z aktualnymi silnorękimi, to rozszarpać Cię mogą."
Ileż to razy zgłaszałem że mi twardy dysk padł. Raz to nawet padł naprawdę, to dopiero miałem problem bo się sam pogubiłem o co mi chodziło.
Ale to raczej normalne działania w małych firmach.
Zresztą. Rozbij działalność na niepowiązane spółki w różnych rezydencjach. W jednej wolno to, w innej tamto. Zrób wzajemną asekurację - odszkodowania nie podlegają opodatkowaniu. A chodzi o to żeby bilans był przyzwoity, bo inaczej można złapać bana.
Jedyny kraj gdzie mnie się urząd czepiał to Polska. Ale się odczepiał po konfrontacji z papugami i stertą papieru do tłumaczeń (ponieważ dokumentację w języku urzędowym EU - dowolnym urząd musi rozumieć bez dostarczania tłumaczeń przez stronę).
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 11:15
papilla
Fałszywki szukaj na aliexpress.
Bodek
Wylicytuj sobie
Zastanawiam się dlaczego policja tego nie kasuje, może to oni wystawiają? Przecież za coś takiego powinni lać pałom.
http://allegro.pl/sztabka-20-g-gold-bar-perth-mint-kangaroo-i6634691620.html
bmen
"Zakładacie, że jak zbudujecie projekt państwa i będziecie dokładnie wiedzieli o każdym jego elemencie i o każdej zależnośc"
Czy ty uważasz że jest możliwe zaprojektowanie wszystkiego i o wiedza o wszystkim?? To co piszesz jest nieralne bo tylko typ idelany tak ma ale taki nie istnieje.
Czy ojcowie załozyciele w USA opisali cały aparat z najdrobniejszymi detalami czy rzeczy kluczowe a w reszcie dali ludziom wolność wyboru ale i możliwość obrony?
Naszym celem bedzie naszkicowanie kluczowych cech które determinują zasady bytu i życia w krainie. A reszta to wolny wybór ale i mechanizmy jego obrony.
"Nie krytykuję. Wykazuję, że nie może powstać."
Idac twoim rozumowaniem to wszystko jest nie stabilne i nie ma sensu bytu, i tylko anarchia wydaje sie rozsądna, ale jak to już świat wykazal społeczystwo pozbawione sprawnego aparatu państwa pada łupem zorganizowanej przestępczości.
Piszesz tak jakby ci SG nie był na reke, że wszystko jest warte nic i najlepiej to siedzieć jak mysz pod miotła. Masz jakis inny plan alternatywny?
Co ci to przeszkadza ze chcemy wytworzyć wizje naszej karainy? Bedzie teoretyczno/pragmatyczna ale to nasza wizja, i w oparciu o relane problemy świata. Może kiedyś ktoś sięgnie po jej założenia.
To też projekt edukacyjny. A może bys chciał żybyśmy zaprzestali publikowanie czegokowiek co dotyczny wolnosci ? Czy ty rozumiesz znaczenie słowa wolność?
I ty przejmiesz pałeczke i zaczniesz wciskać tu swoją propagande i miliony pytań które #admin wykasuje bo zaśmiecają forum?
Jaki masz w tym cel? My mamy swój a ty? Nie podzielasz takiego rodzaju inicjatyw? Wolny jesteś więc co tu robisz na tym forum? Media głównego ścieku ci nie wystarczają?
Szukasz rozrywki czy merytoryki? Bo wiekszość z ludzików tych 500k miesiecznie ma ochote zobaczyć coś co nie istnieje w ministerstowie prawdy.
Ja mogę bardzo szybko ocenić czy inne ludziki popierają TT i SG np poprzez doodla. I nie potrzebuje twoich rad o zaprzestaniu i bezsensowności projektów. Nie pasuje to wypad. Wolny jesteś.
A odnośnie #3r3 to nie linkuj mnie do niego. Ja zakończyłem z tym panem współprace bo on typ autorytarny. Obecnie nieszczęśliwy ze został wyautowany z projektu (na swoje życzenie zresztą) ale typ idealny tak ma że jest albo w centrum uwagi albo wcale i dlatego nie umie się pogodzić z porażka. To projekt grupowy a nie teatr jednego aktora.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 11:41
waldi053
Czy 2017r będzie przełomowy ? Tego nikt poza wąską grupą ,, macherów '' światową polityką nie wie , a nawet oni też nie do końca . Osobiście nie wierzę w
jakiś spisek na płaszczyżnie ogólnoświatowej , raczej są to tarcia kilku grup interesu . Natomiast wierzę że w ciągu najbliższych 10 lat wszystko zostanie
rozstrzygnięte , powstanie jakiś nowy ład polityczno gospodarczy będący wypadkową - interesów tych grup . Masoneria kiedy powstała i jaka to nie wiadomo
[ oni nie publikują danych ] ja mam swoją prywatną teorię , wg. mnie są to nie regularne związki stowarzyszenia ,, ukorzenionych '' z powiązanymi z nimi więzami
rodzinno biznesowymi ,, Gojami '', zachowujące jednak ciągłość pamięci i tradycji wspólnoty , pomimo upływu czasu , okoliczności polityczno - gospodarczych
i kulturowo religijnych . Zakładam też pewien stopień autonomii , poszczególnych ,, filii '' i jakiś KC''--- organ arbitrażowo , doradczo - decyzyjny . Na pewno
mają pod kontrolą cały świat białego człowieka . Początków istnienia tego tworu upatruje w starożytności , a 300 lat temu [ umownie co do dat ] to oni
osiągneli taką względną kontrolę świata . Jeśli przeciętny ,, ukorzeniony '' jest w stanie z pamięci [ no może nie przeciętny ] odtworzyć swoje drzewo
genealogiczne [ z czym się spotykałem ] do czasów pradawnych to taki twór tym bardziej mógł przetrwać . Widać wyraznie że zbliżamy się do kulminacji tego
obecnego projektu , co potem zobaczymy . Niczego nie sposób wykluczyć , bywało tak w historii że projekt cały upadał , następował regres , a potem praca
nad nowym już zmodernizowanym scenariuszem . Cel zawsze był tylko jeden , osiągnąć nie kwestionowaną władzę nad populacją świata , nie kwestionowany
status nad ludzi , [ rodzaj boskiej arystokracji ] i zepchnąć resztę narodów do roli niewolników .
jacek.s
Ależ nie zarzucam tobie braku chęci, może źle to ująłem. Będąc gimbobrzdącem polazłem do tego salonu, dogadałem się co do zakresu praca-płaca i wio. Nie miałem wtedy absolutnie bladego pojęcia o lichwiarskim systemie podatkowym. Myślałem bardzo prosto: zapracuję -> będę miał i niczego po drodze nie widziałem.
Dzisiaj, tj. od czasu podniesienia vatu 22->23 zaobserwowałem dużą aprecjację prac wykonywanych przez duże firmy, liczonych w netto. Z resztą wpływy z tytułu vat to potwierdzają.
Bodek
"
Jeśli przeciętny ,, ukorzeniony '' jest w stanie z pamięci [ no może nie przeciętny ] odtworzyć swoje drzewo
genealogiczne [ z czym się spotykałem ] do czasów pradawnych to taki twór tym bardziej mógł przetrwać .
'
Kłamstwo, mit, poczytaj o spaleniu świątyni jerozolimskiej. Oni nie mają religii bo nie mają nadziei, nie są w stanie zweryfikować tego o czym piszesz a to jest kluczowe jak przyjdzie "ich mesjasz" naszego odrzucili bo mówił rzeczy dla niech nie do zaakceptowania. Robią cuda np. zbierają ukorzenioną spermę,
http://www.timesofisrael.com/jewish-sperm-donor-who-sired-22-kids-is-a-married-man/
badają geny tutaj na przykład za 260 PLN, w Warszawie w każdym laboratorium sobie zrobisz badania.
http://www.genetykatorun.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=82:cennik
A tu poczytaj jakie rzeczy wypisują
http://www.wspolnotamesjanska.pl/index.php/component/content/article/53-midraszim/118-badania-genetyczne-nad-izraelem
Konkluzja, to jest mit który ma potwierdzić wyjątkowość i prawo do kręcenia resztą.
Zastanawiam się, czy przy tym całym in vitro nie chodzi o to, żeby na "zwierzętach" nauczyć się tej technologii a potem wszczepiać tylko ukorzenione embriony. Może już to robią?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 12:07
wzwen
"Czy ty uważasz że jest możliwe zaprojektowanie wszystkiego i o wiedza o wszystkim??"
Nie, wręcz przeciwnie. Pokazuję, że nawet gdyby było to możliwe, to i tak nie wiadomo jak system będzie działał.
Wy zakładacie, że "naszkicujecie kluczowe cechy, które determinują zasady bytu i życia w krainie" i jesteście pewni, że wiecie jak będzie działała kraina posiadająca te kluczowe cechy. Na przykład wiecie, że kraina ta w ciągu 2 pokoleń nie stanie się komunizmem. Ja Wam pokazuje, że takie przeświadczenie jest nieprawdziwe.
"Idac twoim rozumowaniem to wszystko jest nie stabilne i nie ma sensu bytu, i tylko anarchia wydaje sie rozsądna"
Nie. Idąc moim tokiem rozumowania nie da się zaprojektować "krainy". Skuteczne krainy powstały w wyniku ewolucji. Przeżywały te, które były trwalsze wewnętrznie i bardziej ekspansywne. Próbą zaprojektowania "krainy" był komunizm. Komunizm okazał się być bardziej ekspansywny niż chrześcijaństwo, ale okazał się wewnętrznie nietrwały.
Pomiędzy zasadami i porządkiem a anarchią jest jeszcze chaos. Chaos to nie bałagan. Tam są bardzo mocne zależności. Komunizm to zasady i porządek. Chrześcijaństwo to chaos.
"Masz jakis inny plan alternatywny? '
Tak. Zaproponowałem taką małą wolność przy szczepieniu na grypę. Takich małych wolności jest mnóstwo (ktoś np. podał wolność kupienia sobie od rolnika połowy świniaka). Można zebrać całą książkę takich wolności. Można je wprowadzać odgórnie (i nawet na tym zarobić np. w przypadku grypy biorąc od firm farmaceutycznych kasę na lobbing) lub oddolnie ignorując państwo (skoro rolnicy na nieoficjalnie produkują tytoń na czarny rynek, to czemu nie mieli by produkować świń).
Biadolicie na temat demografii, to napisałem jak to załatwić. Zadałem też ważne pytanie: "czy ktoś widzi problem w moim pomyśle na demografię?". Ja widzę jeden i to bardzo poważny. Czy Wy też go zauważacie? Każdy inny skuteczny pomysł na demografię będzie miał ten sam poważny problem.
"Co ci to przeszkadza ze chcemy wytworzyć wizje naszej karainy?"
Nie przeszkadza. Pokazuję, że się Wam nie uda. Jak nie chcecie tego słuchać, to jak mówiłem, wystarczy napisać.
"Nie pasuje to wypad."
No przecież mówiłem, że tak wystarczy. Sprawa załatwiona.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 12:07
Bodek
""Masz jakis inny plan alternatywny? '
Tak. Zaproponowałem taką małą wolność przy szczepieniu na grypę. Takich małych wolności jest mnóstwo (ktoś np. podał wolność kupienia sobie od rolnika połowy świniaka). Można zebrać całą książkę takich wolności. Można je wprowadzać odgórnie (i nawet na tym zarobić np. w przypadku grypy biorąc od firm farmaceutycznych kasę na lobbing) lub oddolnie ignorując państwo (skoro rolnicy na nieoficjalnie produkują tytoń na czarny rynek, to czemu nie mieli by produkować świń).
"
Zastanawiałeś sie dlaczego dobra zmiana mimo tego, że np. Skowroński w swoim radiu Wnet świruje na punkcie wolnego obrotu płodami ziemi, tego nie wprowadza. Oni wiedzą, że to nas odblokuje i pompkę w postaci marketów od nas odepnie. Ktoś im zabrania? Kto? Oni ewidentnie są sterowani, są sprawy których im nie wolno.
Wylicytowałeś sobie? Nawet sprzedawca się nie kryje z tym, że to fałszywki.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 12:13
ruchman
Perspektywa posiadania nieruchomości na wynajem wielu ludziom wydaje się rejem. Jednak trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie ile tych nieruchomości jesteś w stanie kupić? Jeśli do 50dziesiątki jesteś w stanie kupić jedynie jedną lub maksymalnie dwie nieruchomości na wynajem to cała ta idea wydaje mi się chybiona. Wystawiasz się na ryzyko a perspektywa zysku jest mizerna (jedna nieruchomość nie zarobi Ci w kilka lat na kolejną nieruchomość) Wielu ludzi w Polsce posiada własne mieszkanie na kredyt, kiedy zaczynają troszkę lepiej zarabiać i zdolność kredytowa rośnie wtedy wpadają na genialny pomysł- zakup nieruchomości na wynajem (kiedyś się spłaci). Oczywiście większość tych "inwestorów" już nie będzie w stanie kupić kolejnej nieruchomości. Czy to jest dobra decyzja?
Ja poszedłem teraz tą drogą:
"Jeśli taksówkarz pyta Cię w co inwestować akcje, sprzedaj natychmiast."
A może dostarczyć takiemu taksówkarzowi ofertę inwestycyjną?
W nieruchomości można inwestować na wiele sposobów. Można wyszukać okazje poniżej wartości rynkowej, zrobić remont i sprzedać z zyskiem właśnie takiemu "inwestorowi".
W tej chwili jestem na etapie drugiej inwestycji. Pierwszą była kawalerka kupiona za jakieś 80% ceny rynkowej. W planie miałem remont jednak lokalizacja była na tyle atrakcyjna, że sprzedałem w takim samym stanie w ciągu 20 dni i zarobiłem 10%.
Teraz kupiłem następną kawalerkę i jestem w trakcie remontu.
marcini może przed podjęciem decyzji o zakupie nieruchomości na wynajem zrób rozeznanie na rynku czy jest możliwość przeprowadzenia takiej transakcji.
Inwestując w ten sposób kilka lat można sobie zbudować kapitał na zakup kilkunastu nieruchomości pod wynajem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 12:29
wzwen
"Wylicytuj sobie"
Chodziło mi o monety. Na allegro nie znalazłem.
"Zastanawiałeś sie dlaczego dobra zmiana [...] tego nie wprowadza"
Tak, zastanawiałem się. Moje niepotwierdzone niczym mniemanie o tym jest następujące:
1. Wolność w kłuciu siebie iglą i strzykawką jest stosunkowo prosta do wprowadzenia. Wymaga tylko przełamania strachu społeczeństwa i oporów lekarzy (utrata monopolu). Jest natomiast na rękę firmom farmaceutycznym, a te mogą być silnym sprzymierzeńcem.
2. Zupełnie inaczej z tym świniakiem. Tutaj pokonać trzeba cały przemysł spożywczy, bo wolny obrót żywnością jest im całkiem nie na rękę. Ewentualni sprzymierzeńcu to tylko rolnicy i weterynarze, a Ci są znacznie słabsi. Dlatego nadzieję dla świniaków widzę tylko w szarej strefie.
@papilla
"na aliexpress"
Dzięki. Kiedyś szukałem. Poszukam jeszcze raz.
@3r3
"Ileż to razy zgłaszałem że mi twardy dysk padł"
A to zupełnie co innego niż stwierdzenie, że w księgach jest/było coś czego w rzeczywistości nie było. Jak kiedyś US wzywał przedsiębiorców z papierami do siebie, to ich masowo okradano z tych papierów, jak się na chwilę po fajki zatrzymywali.
Danny
W uproszczeniu polega na " prywatyzacji aktywów a nacjonalizacji pasywów" . Stopy procentowe banków centralnych służą temu przyśpieszeniu. W konsekwencji realna własność coraz szybciej przechodzi na rzecz elit w strukturze mikro i makro całej gospodarki.
Pytanie , kiedy i jak pozostałe 99% ludzi uświadomi sobie degradację do niewolnika ( zadłużonego właściciela niczego) i się temu sprzeciwi ?
Pytanie ważniejsze, czy ktoś stworzy dobrą alternatywę dla tego systemu i przekona do tego innych ? Bo za tym pytaniem i odpowiedzią są odpowiedzi na pierwsze pytanie i przyszłość.
Jak na razie ludzie pokazują , że chcą coś zmienić ( wybór Trumpa, Podemos w Hiszpanii, Le Pen we Francji, ADF w Niemczech, Hofer w Austrii, Grecja, Włochy, Brexit ect) bo widzą , że są okradani , ale nie mają jeszcze wizji , kto i jak ma to zrobić. Oczywiście , uprzywilejowany 1% im w tym nie pomaga :)
wzwen
"Oczywiście , uprzywilejowany 1% im w tym nie pomaga :)"
A jesteś tego absolutnie pewny?
waldi053
Chyba się nie rozumiemy .
1 . Ja nie piszę że wierzę w to co oni myślą , ja piszę - co oni myślą , jak taki pejs '' klepie rodowód to nie jest istotne czy prawidłowo , zresztą klepie
Biblijnie bez dat , ważne że odwołuje się do ciągłości pokoleń . Obejmuje ona też ważniejsze fakty , np. pra, pra, dziadek x , pomagał mojemu i to się pamięta,
jeszcze bardziej w drugą stronę .
2 . Odróżnijmy ortodoksów od większości , jedyną religią większości jest wiara we własną - wyjątkowość , wybraństwo i przysługujące im prawo do władzy, a nawet
posiadania świata . Ortodoksi zaś badać czystość rasy , obrzędów , będą odtwarzać genetycznie czerwoną ofiarną krowę i liczyć jej włosy itp. bzdury .
Dla jednych Mesjasz to istota nadprzyrodzona , dla drugiej grupy to król , lub prezydent świata , ale ich własnego świata [ niekwestionowany co ważne ]
3 . Natomiast masoni to takie jednostki [ czasem rody ] pomocnicze ułatwiające infiltrację ,, gojów'' , ja nigdy niczego nie wykluczam, nie wykluczam też w świetle
,, rewelacji '' Michnika że np. mają taką pozycję nad czajnikami '' że USA pójdzie na przemiał bo się zużyło .
4. Podsumowując - obecna nadająca ton większość ,, korzennych '' nie kieruje się Torą , ani nawet Talmudem , natomiast jako ateiści formalni , kierują się duchem
Talmudu inaczej biorą z niego co im pasuje , a że trafiają się mistycy i inni fanatycy to folklor , nagłaśniany celowo . Prawdziwą robotę robi krypto- pejs''
najlepiej jakiś biskup , premier , czy inny . Ostatnio zaczynają się dekonspirować , [ ostatnie 10 lat ] to nowość i nie wiem co to znaczy . Czyżby próżność .
Nie wierz w mity pt. religia , Żydem zostaje się po matce , w nie mieszanie krwi , koszerność itp. dziś od II w . to tylko pozory dla gawiedzi , podobnie jak
cały formalny Judaizm .
Danny
Czy to ironia ? pytanie retoryczne ? bo ja jestem naiwniak z prowincji i nie wiem :)
Oczywiście , uprzywilejowany 1% im w tym nie pomaga :) - to też pewna ironia, bo uprzywilejowany 1% robi co może , by zachować trend coraz szybszego bogacenia się. Z drugiej strony myślę , że też uprzywilejowani zdają sobie sprawę , że jazda po bandzie może skończyć się krwawą rewolucją. Targają nimi pewnie sprzeczne uczucia jak rozsądek ( zwolnić tempo) albo zachłanna łapczywość :)
marcini
"Wielu ludzi w Polsce posiada własne mieszkanie na kredyt, kiedy zaczynają troszkę lepiej zarabiać i zdolność kredytowa rośnie wtedy wpadają na genialny pomysł- zakup nieruchomości na wynajem (kiedyś się spłaci). Oczywiście większość tych "inwestorów" już nie będzie w stanie kupić kolejnej nieruchomości. Czy to jest dobra decyzja?"
Dobrze prawisz ruchman.
Masz racje ze jak wladuje sie w moja pierwsza chate pod wynajem i to jeszcze na kredyt to juz moze byc moja ostatnia inwestycja w zyciu. Widzisz taki jestem podjarany tym kupnem, ze nie do konca jestem tego swiadomy. Gdzies tam z tylu glowy czuje to zagrozenie, ale dopiero twoje slowa mnie bardziej uswiadomily.
Mozna tez pojsc w tym kierunku, co ty zrobiles, zeby trafic okazje, podremontowac troche i sprzedac. Jesli juz to na pewno nie bede kupowal po cenie rynkowej, tylko okazje. Wlasnie niedawno takowa byla - 3bedroom za 100 kola, ogloszenie dlugo nie wisialo. Tak sobie wczoraj podliczylem, ze z tego 3bedroom to wyszloby okolo 10% zysku rocznie z zainwestowanej kwoty. Trzeba by bylo znalezc taka 4bedroom, albo 3bedroom z mozliwoscia przedluzenia albo zagospodarowania strychu, zeby bylo minimum 4pokoje do wynajecia, wtedy inwestycja szybciej by sie zwrocila.
Jak na razie jestem napalony na kupno, a czy na wynajem, czy do odpsrzedania to sie zobaczy. Licze wlasnie na to obnizanie podatkow i ze to spowoduje rozruszanie rynku, ludziom zostanie wiecej kasy to beda ja wiecej wydawac i nastapi wzrost cen nieruchow w najblizszej przyszlosci. A jak wzrost cen nastapi w przyszlosci, to kiedy kupic jak nie teraz. Takie informacje jakie podal trader w powyzszym artykule to wydaje mi sie, ze znane sa tylko niewielu osobom, wiekszosc jest nieswiadoma. Moze ktos ma jakies przmyslenia w tym temacie, moze sam gospodarz sie wypowie?
Jesli ma nastapic to obnizanie podatkow to dla mnie logiczne jest ze ceny powinny rosnac. Nie wiem moze sie myle, prosze o komentarze obeznanych w temacie. Wiadomo, ze zawsze moze byc inaczej, ale taki chyba jest logiczny ciag zdarzen.
Brexit nie zdolowal mocno nieruchow to co jeszcze moze je zdolowac. Zagrozenia sa, wiadoma sprawa. Ale cokolwiek sie nie robi to zawsze sa jakies zagrozenia. Nigdy nie ma takiej sytuacji zeby bylo wiadomo na 100% ze inwestycja przyniesie przyzwoity zysk, bo kazdy by w to inwestowal. Tak mysle, ze wlasnie teraz po brexicie, jak ceny sie ustabilizowaly jest dobry moment na zakup. No i ta mozliwosc obnizania podatkow, prosze kogos ogarnietego o komentarz.
Ponadto widze jak gieldy ostatnio mocno rosna. Na stochastikach, nawet tych z zakresami dziennymi, jest duze wykupienie. Nie ma za bardzo powodu na takie wzrosty, zwlaszcza ze zbliza sie FED i prawdopodbna podwyzka stop, ktora zwykle wplywa dolujaco na gieldy. Wiec wyglada na to,ze grube ryby juz wiedza, ze ta obnizka podatkow bedzie, a to rowniez moim zdaniem wplynie na wzrost cen akcji. Co wy na to?
waldi053
słuszna i celna uwaga , tyle że ja myślałem że to oczywistość , że zawsze pod wynajm kupuje się jak najtaniej picuje'' nieco i wynajmuje .
ruchman
"Licze wlasnie na to obnizanie podatkow...."
Nie czekaj na takie sytuacje bo się nigdy nie doczekasz. I co w tedy?
"Nigdy nie ma takiej sytuacji zeby bylo wiadomo na 100% ze inwestycja przyniesie przyzwoity zysk, bo kazdy by w to inwestowal."
Kompletnie się z tym nie zgadzam.
Nie każdy. Bo w takim biznesie próg wejścia jest bardzo wysoki. Jak się trafia okazja na rynku nieruchomości to trzeba mieć gotówkę. Powiedz mi ile ludzi z twojego otoczenia jest w stanie jutro kupić mieszkanie za gotówkę?
W inwestycji zakładającej kupno-remont-sprzedaż jest niskie ryzyko bo największą pracę należy wykonać przed kupnem. Mianowicie należy znaleźć nieruchomość znacznie poniżej wartości rynkowej. Jeśli nie kupisz jakiegoś bubla (ostatnie piętro w bloku, ślepa kuchnia, niskie okna, idt.) to nie możesz stracić bo zawsze możesz odsprzedać taką nieruchomość.
Uwarunkowania makroekonomicznie są mniej ważne bo taka inwestycja trwa 3-4 miesiące. Ceny nieruchomości nie są tak zmienne.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 13:52
gruby
"Wy zakładacie, że "naszkicujecie kluczowe cechy, które determinują zasady bytu i życia w krainie" i jesteście pewni, że wiecie jak będzie działała kraina posiadająca te kluczowe cechy. Na przykład wiecie, że kraina ta w ciągu 2 pokoleń nie stanie się komunizmem. Ja Wam pokazuje, że takie przeświadczenie jest nieprawdziwe."
Żaden z ustrojów nie jest wieczny. Żeby nie wiem jak państwo było dobrze zaprojektowane to zawsze znajdą się chętni, żeby je "podkręcić" dla własnej korzyści. Zawsze przy tym jest tak, że krótkoterminowe korzyści biorą górę nad długoterminowymi kosztami. Przykład pierwszy z brzegu: energetyka jądrowa. Prąd z atomowego reaktora jest najtańszym znanym nam rodzajem prądu jeśli z bilansu wytniemy koszty składowania odpadów. Gdyby jednak policzyć godzinę pracy ochroniarza, przemnożyć ją przez jedną kompanię (bo tyle ludzi musi chronić obiekt, żeby był naprawdę chroniony na trzy zmiany, łącznie z sylwestrem i wielką nocą) i pomnożyć przez okres połowicznego rozpadu plutonu to wyjdzie na to że koszty ochrony radioaktywnych śmieci przez nadchodzące trzy tysiące lat spowodują, że prąd z atomu będzie najdroższym rodzajem prądu pod słońcem.
Jest to jednak mocno niewygodne wyliczenie więc świadomie z rachunku zysków i strat energetyki jądrowej skreślamy koszty długoterminowej ochrony śmieci i wychodzimy z wygodnego dla nas założenia, że radioaktywne odpady schowamy gdzieś w sztolni w górach albo przerobimy je na bombki które prędzej czy później zrzucimy naszym sąsiadom na głowy. I budujemy kolejne reaktory, problem kosztów wynikających ze składowania radioaktywnych śmieci pozostawiając do rozwiązania kolejnym pokoleniom.
Gdyby za czasów Jezusa istniały elektrowie atomowe to do dnia dzisiejszego nasz budżet obciążony byłby kosztami ochrony radioaktywnych śmieci przez nie wyprodukowanych. Proste pytanie: dlaczego przerzucamy koszty ochrony wyprodukowanych przez nas dla naszej wygody śmieci na nadchodzące pokolenia, pokolenia które na to przejęcie kosztów nie wyraziły zgody bo jeszcze się nie urodziły ?
Niestety, taka wybiórcza interpretacja jest powszechna. Konstytucja USA zabrania na przykład używania jako pieniądza czegokolwiek innego niż srebra i złota. Mimo tego papierki FED są jedynym prawnym środkiem płatniczym w USA (z wyjątkiem stanu zamieszkałego przez mormonów).
Samo prawo, nawet najlepsze to za mało, ktoś musi jeszcze je egzekwować. Jak widać konstytucja USA to kawałek szmaty, którą FED codziennie podciera sobie .... i ani kongresowi ani prezydentowi ani też sądowi najwyższemu jakoś to nie przeszkadza.
Zasady to jedno, pilnowanie ich przestrzegania to zupełnie co innego.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 13:59
Patyk1989
"Wlasnie niedawno takowa byla - 3bedroom za 100 kola, ogloszenie dlugo nie wisialo. Tak sobie wczoraj podliczylem, ze z tego 3bedroom to wyszloby okolo 10% zysku rocznie z zainwestowanej kwoty."
Na pewno dobrze wszystko policzyłeś? 10% zwrotu rocznie z wynajmu lokalu nie komercyjnego to doskonały wynik. Normalnie dzisiaj jak sumiennie policzysz, osiąga się 2-3% na rok. 10% to nie wiem czy osiągniesz stawiając samemu blok 50 mieszkań z przeznaczeniem na wynajem, budując od podstaw za "3000pln za metr w warszawie" (taką całkowitą kwote za m2 wyliczyli nam tutaj forumowi spece).
Z ciekawości wpisałem na rightmove.co.uk 3bedroom house w "coventry" bez sprecyzowanego postcodu i za 100 000 to raczej ciężko wyhaczyć dom. Bliżej 200 000 albo nawet 300 000.
Ja mieszkam w ichniejszym śmiesznym nowoczesnym budownictwie, tzn drewniany szkielet opitolony płytą pilśniową z każdej strony. Jak sąsiad wyżej ciężko wstaje z łóżka to sie pół bloku telepie. Boje się zostawić telefon podłączony do ładowania jak wychodze do pracy, żeby przypadkiem nie puścić z dymem całego tego "bloku". Blok ma 20 lokali, wynajmuje je jeden landlord i wątpie żeby nawet na tej wydmuszce drewnianej zgarniał 10% rok.
Co do obniżki podatków w UK, zobaczymy jak się Tereska dogada.
Obniżka podatów dla korpo ma być najcięższym działem wytoczonym przeciwko UE, gdyby negocjacje się sypały.
Nie zapomnijmy, że głównym postulatem dla którego brytole głosowali za wyjściem z UE, było ograniczenie/zatrzymanie imigracji. Niestety nie zdawali sobie sprawy, że bazą dla imigracji nie jest sama EU ale "common market". Chcieliby ograniczyć prawo do imigracji a jednocześnie mieć pełen dostęp do wspólnego rynku a to może być kłopotliwe.
Jeżeli utracą dostęp do CM ale pozbędą się imigrantów - nieruchy pewnie w dół, bo kto będzie wynajmował te zagrzybiałe rudery?
Jeżeli będą dalej uczestnikiem CM - obniżka podatków pewnie nie nastąpi.
Sama podwyżka stóp będzie miała największy wpływ na nieruchy właśnie. Wyższe koszty kredytu, mniej ludzi będzie mogło sobie pozwolić na nieruchomość.
Teraz przy stopach w UK 0.25% płacisz ~2,5% odsetek od mortgage na rok. Wielu ludzi "stać" na taki kredyt.
Płacisz 2,5tys. funtów odsetek na rok od 100 000
Teraz pomyślmy co będzie, gdyby stopy wzrosły do 3-5%
5000-7000 funtów odsetek/rok - czyli ok. 500 funciaków więcej na miesiąc?
Gdzie płaca w Tesko oscyluje w granicach minimalnej, czyli z 1000 funtów miesiąc.
Korpobiury dostaja po 16 000 - 18 000 funtów rok brutto.
Jak ktoś zarabia z 25 000 brutto/rok to już jest nieźle
Średnia krajowa podobno 35 000brutto/rok - tylko tak jak w Polsce, mało kto zarabia tą średnią.
Wzrost stóp o 2-3% to już będzie masarka dla nieruchomości.
bmen
"Wzrost stóp o 2-3% to już będzie masarka dla nieruchomości."
No to doszedłes do bardzo wartościowego wniosku co ja jakiś czas temu. A ze stopom % zostal tylko jeden kierunek to tylko smokosze wczorajszej kolcji jeszcze czują smak z przeszlosci. Innym znakiem potwierdzającym regułę są spadające jak kamień ceny kond na florydzie a rynek londyńskich bilarderów czytaj kasta super-bogaczy jest własnie masakrowany. Masz grosz to możesz mieć pewność że -30% dostaniesz na starcie taka na nich liquidity obecnie:) To że "carnage" idzie każdy poważny widzi :)
Rozładowanie stersu finasowego jest juz nieuiknione i raczej nastapi szybciej niz pozniej. Dlatego tematem powszednim dla chcących cos ulokować powinno byc pytanie:
Czy bedę w stanie spienieżyc na czas??
a co do złota to historia lubi sie powtarzać i króliki doświadczalne czytaj indianie własnie sie przekonuja na wlasnych kofrach :)
Danny
piszesz coś co tylko niewielka częsc ludzikow jest w stanie ogarnąć. Trendy są jak cykle i nie istnieja siły łatwo je odwracajce.
Naturalny ruch antyglobalizmu dostał pary w gwizdek i ja nie widze aby ciśnenie opadało. A 6 władza swiata czytaj internet zaczał byc tak groźny dla establismentu ze mu wydali bezposrednią wojne, juz nawet sie z tym nie kryjąc :) bolszewizm z wersji soft jest zamieniany w wersjie hard , w tempie ekspresowym.
Co nie znaczy ze globalisci nie dają za wygrana i prawdziwa fajerwerki to my dopiero zobaczymy.
Napisałem kiedyś ze jakby #tradera czytalo 5mln miesiecznie to żadne wybory by sie nie odbyły bez jego udzialu w dyskusji kogo poprzeć :)
Śmieszne nie, ale straszno-prawdziwe.
I dlatego stworzenie takiego modelu SG , juz moze wystarczec bo 6 władza otworzy oczy oglądaczom mediów nadwornych:)
Bo wszytsko co dobre to sie szybko rozprzestrzenia, bo wartość sama w sobie daje mu siłe ciagu.
A jestem świecie przekonany że prawdziwi redaktorzy też tu są obecni ale z "braku czasu" niekomętujący :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 14:54
bratpit
"@3r3
Nie zgadzam się z Twoim stanowiskiem."
Bo posługujesz sie teorią bilansu handlowego /dziś bardzo modną/ z którą rozprawił się pewien człowiek :-) już prawie 2 wieki temu.
Oto co napisał.
NIe ma sprzeczności w tym co mówi 3r3 no hyba ,że się założy na oczy "interfejs" bilansu :-)
''''''''''''''''''''''''''''''''
M. T... wysłał z Hawru statek do Stanów Zjednoczonych
załadowany francuskimi towarami, a szczególnie tymi, które
nazywamy artykułami paryskimi, o wartości 200.000 fr.
Taka była kwota zadeklarowana w Urzędzie Celnym.
Po przyjeździe do Nowego Orleanu stwierdził, że ładunek wygenerował 10 % kosztów
i dokonał 30% opłaty celnej, co dało w sumie 280.000 fr. Ładunek
został sprzedany z 20% zyskiem, czyli 40.000 fr, ogółem za kwotę
320.000 fr., które kupiec zamienił na bawełnę. Bawełnę należało
jeszcze opłacić, jeśli chodzi o transport, ubezpieczenie, prowizję itp.
10% kosztów; tak, że w momencie kiedy wszedł do Hawru nowy
ładunek przedstawiał wysokość 352,000 fr i taką kwotę odnotowano
w wykazach celnych. W końcu, M.T...dokonał jeszcze na tym
zwrocie, 20% zysku, czyli 70.400 fr., innymi słowy, bawełna
sprzedała się za 422.400 fr.
Jeśli M. Lestiboudois tego żąda, wyślę mu wyciąg z ksiąg
M.T... Zobaczy, że na rachunku kredytowym zysków i strat, to znaczy
jako zyski, znajdują się dwie pozycje, jedna na 40.000, druga na
70.400 fr. a M. T... jest przekonany, że w tym względzie jego
księgowość się nie myli.
Mimo wszystko, co mówią Panu M. Lestiboudois kwoty, które
Urząd Celny wypisał przy tych operacjach? Informują go, że Francja
wyeksportowała 200.000 fr. a zaimportowała 352,000 fr.; z czego
szanowny poseł wywnioskował, że „wydała i roztrwoniła korzyści ze
swoich wcześniejszych oszczędności, że zbiedniała, że doprowadziła do
ruiny, że wydała za granicę 152.000 fr. ze swojego kapitału.”
Jakiś czas później, M. T... wysłał inny statek również z ładun-
kiem produktów naszej narodowej pracy za 200.000 fr., ale niestety
statek poszedł na dno wychodząc z portu i nie pozostało nic więcej
do zrobienia Panu M. T.... jak wpisać do swoich ksiąg dwie małe
adnotacje tak oto sformułowane: „Różne towary, które winien jestem X
200.000 fr. na zakup różnych przedmiotów wysłanych statkiem N. Zyski
i straty z różnych towarów za 200.000 fr poszły definitywne i całkowicie na
starty.”
W tym czasie Urząd Celny wpisał w tabeli po stronie eksportu
200.000 fr. , jakby nie miał nigdy nic do umieszczenia w tabeli
importu. Wynika z tego, że M. Lestiboudois i Izba będą widzieć
w tym utonięciu czysty zysk dla Francji w wysokości 200 000 fr.
Z tego wynika jeszcze jedna zależność, że według teorii bilansu
handlowego, Francja ma prosty środek aby podwoić za każdym
razem swój kapitał. W tym celu wystarczy, że po przejściu przez
Urząd Celny, wyrzuci towar do morza. W tym przypadku
eksportowane towary będą równać się wysokości kapitału, import
pozostanie zerowy, a nawet niemożliwy, a my zarobimy na
wszystkim co pochłonie Ocean.
To żarty, powiedzą protekcjoniści. Niemożliwe żebyśmy
wypowiadali podobne absurdy.
― Jednak je wypowiadacie a ponadto, realizujecie i narzucacie
je w praktyce waszym współobywatelom tylekroć, ile to od was
zależy.
"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
wzwen
"Żaden z ustrojów nie jest wieczny [...] Zasady to jedno, pilnowanie ich przestrzegania to zupełnie co innego."
Wszystko co napisałeś to prawda i nie zmienia to faktu, że projekt SG nie może się udać.
Pokazałem, to na strukturze. Błędy strukturalne powodują cały szereg błędów szczegółowych.
A oto jeden z nich:
Popatrz od czego zaczęliście. Wyznaczyliście ministerstwa i obsadziliście ministrów. Toż to taka sama szopka jaką raz na 4 lata w telewizorze.
Ministerstwa nie są ciałem państwa a jego narzędziem. Powoływanym w zależności od potrzeb danej chwili.
Czy ktoś w ogóle się zastanowił jakie ministerstwa są potrzebne? Co mają robić i czy to jest potrzebne?
Czy ktoś postawił pytanie czy podział na ministerstwa, to w ogóle dobry pomysł?
A to wcale nie są pierwsze pytania jakie należałoby odpowiedzieć.
Jak tak dalej pójdzie, to zaczniecie między sobą jakiś kompromis negocjować i nawet nikt z Was się na to z obrzydzeniem nie żachnie.
Bodek
"Ileż to razy zgłaszałem że mi twardy dysk padł"
A to zupełnie co innego niż stwierdzenie, że w księgach jest/było coś czego w rzeczywistości nie było. Jak kiedyś US wzywał przedsiębiorców z papierami do siebie, to ich masowo okradano z tych papierów, jak się na chwilę po fajki zatrzymywali.
Teraz Panowie to nie przejdzie Pani w urzędzie zapyta Cię ile czasu zajmie ci odtworzenie tego co tam było na tym dysku. Następnie tydzień po tym terminie zapuka do Ciebie w okienko z pytaniem czy już.
@wzwen
Słusznie prawisz, trzeba rozróżniać co oni gadają a w co wieżą. Masz rację "heraladyka" u nich rozwinięta i to ona daje im między innymi siłę. Ja bym jednak nie lekceważył u nich tradycji. Jak przychodzi trudny moment ona ich jednoczy. Jak pewnie zauważyłeś, ja zajmuje się głównie zbieraniem okruchów z z mojego życia i przedstawiani faktów, które widziałem dotykałem. Jako, że jest weekend opowiem Ci jedną historię z zamierzchłej przeszłości.
Kiedy kończyłem podstawówkę miałem dylemat jaki model kształcenia wybrać. Moja nauczycielka fizyki, bardzo miła i uczciwa żydówka namawiała mnie na klasę mat-fiz w najbardziej prestiżowym liceum w moim mieście. Zgodziłem się a do klasy trafiłem z jej synem, z ojca również ukorzenionym. W drugiej klasie tego liceum zauważyłem, że większość moich nowych kolegów która dziwnym trafem trafiła do elitarnego liceum ma kosmiczne braki w edukacji a co najważniejsze moi niektórzy koledzy i koleżanki których pamiętałem z podstawówki bili ich na głowę zarówno pod względem wiedzy jak i umiejętności. Dopiero w maturalnej klasie jak człowiek się z nimi zaprzyjaźnił zrozumiałem o co chodzi, większość mojej klasy to albo były dzieci aparatu albo ukorzenione albo jedno i drugie. Nieukorzenionych nieaparatczyków było nas troje i my ciągnęliśmy całą klasę. Wszyscy wiedzieli, że ukończenie mojej szkoły to 95% szans na studia w Warszawie i nie mówimy tu o wydziale transportu ale o wydziałach typu MEL, EL, FTIMS lub uniwersytet. Wtedy były na studia egzaminy W klasie tej jak wspomniałem był syn mojej nauczycielki z fizyki. Kiedyś na lekcji fizyki prowadząca zadała bardzo trudne zadanie problem do rozwiązania. Na następnej lekcji zapytała każdego kto miał pojęcie jaki im wyszedł wynik, wszystkich wysłuchała a następnie poprosiła mojego kolegę syna nauczycielki fizyki ukorzenionego o zaprezentowanie rozwiązania na tablicy. Ukorzeniony miał zwyczaj rozwiązywać zadanie patrząc do Masalskiego jaka jest odpowiedź i do tego dostosowywał rozwiązania. Problem w tym, że Masalski się pomylił podając co było łatwo zweryfikować jak popatrzyło na rozwiązanie i jednostki które z niego wychodziły to były metry sześcienne razy sekundy przez kilogramy do kwadratu albo coś równie kuriozalnego. Ukorzeniony został posadzony do ławki po pierwszych 15 minutach swojej prezentacji, pani uczycielka poprosiła mnie o prezentację rozwiązania, zajęło mi to 30 min plus pół przerwy. Ukorzeniony został upokorzony. Wychodzimy z klasy, ukorzeniony razem z jego najlepszym ukorzenionym kumplem stoją przy schodach i czekają. Czekają na mnie, grzecznie opóźnia swoje podejście do schodów spodziewając się ataku. Ale nie chodź, chodż coś mnie nie pasowało i miałem rację bo jak tylko wszedłem na pierwszy schodek poczułem wyższość ukorzenionych. Byłem spychany przed nimi jak niewolnik idź, idź przed nami. Nie rozumiałem tej formy represji. Zrozumiałem ją dopiero jak miałem lat 35 jak przeczytałem Pronajtisa. Goj nie ma prawa iść po schodach za plecami eskimosa. To eskimos ma zawsze iść po schodach przed ukorzenionym. Ta zasada wynika zapewne z obawy aby kto eskimosa ze schodów nie zrzucił. Nie mniej oni obaj sobie przypomnieli o zasadach jakie gdzieś ktoś im przekazał. Potem maiłem jeszcze kilka takich zdarzeń ale o nich opowiem w następnym odcinku okruchów wspomnień.
Podsumowując biorą z talmudu to co jest im w danej chwili potrzebne. Co do wiary i wierzeń wielu z nich to lucyferianie, wierzą w magię cyfr, "naszą" moralność mają za nic.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 16:00
wzwen
Piękna przypowieść. Aż sobie skopiowałem.
bmen
Jakbys umial czytac ze zrozuminiem to byc wyczytal ze to propozycja i otwarta na szeroko idace korekty.
Ministerstwa to byla propozycja ironiczna w temacie zeby zainicjowac dyskusje i zbadac grunt do tematu . podobnie jak TT gdzie badamy rynek i czy jest sens działania.
I widać ze chętni są a więc odzew był pozytywny w obu tematach.
Ale takie typy jak ty ktore musza mieć prosto i jasno (twoje slowa) raczej nie nadają sie do takich prac, wiec moze jak napisałes zaimnij sie czymś w czym jestes dobry.
wzwen
"Czy to ironia ?"
Nie, to nie ironia. Czy jest absolutnie, w 100% pewny, że to nie tłuste koty sterują/powodują, że dzieje się co się dzieje?
hugo80
glupi
Patyk1989
"Wzrost stóp o 2-3% to już będzie masarka dla nieruchomości."
No to doszedłes do bardzo wartościowego wniosku co ja jakiś czas temu.
glupi do takich wniosków dochodzi się juz po pierwszych artykułach napisanych przez Tradera21,widać dużo czasu Tobie to zajęło ,przepraszam za delikatną zgryzotę ,ostatnio z tego co pamiętam Trader 21 podał po wizycie na Ukrainie co się stało ze społeczeństwem gdy stopy poszybowały do góry ,leżą i kwiczą
wzwen
"Co do wiary i wierzeń wielu z nich to lucyferianie, wierzą w magię cyfr, "naszą" moralność mają za nic."
Jedyną obronę jaką przed tym widzę, to powrót do chrześcijaństwa. Mało to medialne niestety.
Masz jakiś inny pomysł?
BenyRBH
Chłopaki Ci dobrze radzą. W mojej i tylko mojej opini nieruch sa przeszacowane. Chociaż to możne zbyt delikatne określenie. Pisał ci już uberboot na temat tego co się działo w Dublinie. Mogę coś powiedzieć na ten temat. Dwa przykłady. Po pierwsze ludziska uciekają ze stolicy bo za drogo. Miejscowość 40 km od Dublina. Landlord wynajmuje kumplowi za 1100 euro. Rata to 1070. czystego zysku 30 euro. Z tego o ile legalnie odlicz podatek, remont i wychodzi ci strata. Drugi tez kumpla 950. rata 1200. czysta strata. Miesiąc w miesiąc. Kumple chciał od niego kupić tamten z chęcią by się pozbył, ale panowie bankierzy nie zgodzili się zbyt duza róznica pomiedzy należnością a cenna jakąby otrzymał. Wiec beceluje, i zamiast Kiyosakiego jest comiesieczne zmartwienie.
czemu uwazam że jest bania bo gdzi się nie obejrzysz to jest szlaństwo. Wczesnej za kredytowani byli tubylcy teraz kredytuje sie emigracja z Europy wschodniej. A gadka zaczyna przypominać tą z okresu kiedy tutaj przyjechałem w 2007 że ceny mieszkań limit in the sky. Co do pamieci o tym co sie działo to musze ci powiedzieć, że ta jest słaba nie tylko wśród pospulstwa ale i tak zwanych średni i wyższych klaso-zarabiajacych. Każdy liczy na siano z wynajmu.
wez pod uwagę, ze jak zwykle państwo chce dla ciebie jak najlepiej, czyli jesli wynajmujesz to czynsz możne ci być podniesiony tylko raz na 2 lata. po prostu je zamrozili. I takie rzeczy tez musisz brac pod uwagę> sam się nad tym zastanawiałem tutaj, ale mi przeszło.
Końcowa sprawa cenny nieruch w ciagu trzech lat zleciały o 60%-70 %, a w niektórych regionach o 85%. Po prostu złamanie na rynku. Od 2013 zaczęły rosnąc. Teraz też szał ale w Dublinie był okres gdzie zatrzymały sie i zaczeły spadać q/q. Teraz pomimo prawie 4 lat wzrostów do "peak" z 2008 brakuje jeszcze około 30%. Poobno brakuje tez mieszkań. Ale jakoś zapomniało sie im jak w latach 2011-2012 po przejeciu mieszkań przez banksterów burzono je tysiacami podobno ze wzgledów bezpieczeństwa.do tego jak ktos pisał do drewno i płyta. Tzw. domki z papieru. Po 10 latach generalny remont lub do wyburzenia. Chyba ze w Anglii cos sie zmieniło i od mojego ostatniego tam pobytu buduja lepiej.
Nie zapomniej ze jak cos się zacznie dziac to rząd może sie doczepic do "spekulantów" żyjących na "cudzej krzywdzie" i coś sobie wymyślić> tutaj jest kilka regulacji> maja byc karani ci których domy stoja puste lub na czarnucha wynajmuja zeby ominąć podatek do tego za kolejna posiadłość płacisz wiekszy property tax.
Ale wszystko to dywagację i sam musisz podjsc decyzję.
bmen
tak dla twojej informacji to dołek na stopach USA mieliśmy prawdopodobnie w wakacje a #trader o tym pisze od 3 lat przynajmniej. On wie że to sie stanie bo cykl ma juz 30 lat i logika ekonomiczyna swoje mówi, ale wyczucie czasu dla nikogo z nas jest niemożliwe, chyba ze masz szklana kule albo należysz do pewnych grup. Tak więc że ty czytasz to jeszcze musisz sie orientować co i do czego i z czym sie wiąże. W zimbabwe już od dawna im do gory % polecial, ale jak ktoś ma walute rezerwowa to troche inny temat.
Jak również #trader cały 2015/2016 wierzył w krach USD, a dopiero ostatnio zmienił zdanie ale i tak nie wierzy że on poszybuje do góry. A ja przeciwnie i nawet mogę to argumentować.
A ukraina to trup i byl nim od dawna tylko ze media nadworne nic nie pokazywały indianom.
Porównywanie gówna z betonem to nie taka łatwa sprawa jak się ludziom wydaje.
ps. ja sie zgryzotami nawet za grosz nie przejmuje, bo wszystko uczy :) pzdr
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 16:27
marcini
"Z ciekawości wpisałem na rightmove.co.uk 3bedroom house w "coventry" bez sprecyzowanego postcodu i za 100 000 to raczej ciężko wyhaczyć dom. Bliżej 200 000 albo nawet 300 000."
Te pierwsze co ci wyskoczyly to ogloszenia premiowane, dalej przewin i sie pojawia juz chronologicznie nawet ponizej 100 kola. Takie co niedawno bylo kolo mnie to byla okazja bo mozna bylo po prostu wchodzic i mieszkac i sciany normalne, nie kartonowe.
@Patyk1989
"Na pewno dobrze wszystko policzyłeś? 10% zwrotu rocznie z wynajmu lokalu nie komercyjnego to doskonały wynik. Normalnie dzisiaj jak sumiennie policzysz, osiąga się 2-3% na rok."
Moje liczenie jest takie:
100 000 3bedroom chata
20 000 depozyt
Koszty rocznie:
1200 TAX
1800 prad, gas, woda, internet
7200 kredyt
Razem koszty: 10200
Zysk z wynajmu: 12500 srednio 80 pandow za tydzien za pokoj, co jest taka cena zebym to ja wybieral klientow, a nie oni mnie
Zostaje okolo 2000 ,co daje 10% z wlozonej kwoty 20000
Rate kredytu ustawilem w tych obliczeniach na 600 miesiecznie, zeby to w miare szybko splacic.
Karo
Dzięki za zaproszenie do sporządzenia elaboratu nt. filozofia grecka, prawo rzymskie, etyka chrześcijańska jako fundament naszej cywilizacji oraz co wniosło chrześcijaństwo do świata pogańskiego.
Wielka odpowiedzialność, więc nie będzie to szybko.
Na szybko, to korzystając z weekendowej wolności słowa pragnę zauważyć, że jak dotąd wszystkie pokolenia na ziemi szukały pomysłu jak najlepiej urządzić sobie ten świat i nikomu nie wyszło idealnie. Bo się nie da zagwarantować tego, żeby wszyscy dążyli do DOBRA.
Ten świat tutaj nie da się urządzić tak, żeby wszyscy byli szczęśliwi, bo ten świat do kogo innego należy.
Tu jest napisane do kogo (sprawdźcie skąd cytat):
"Następnie diabeł wziął Go na górę, skąd w mgnieniu oka pokazał Mu wszystkie królestwa świata 6 i zaproponował:
– Dam Ci te wszystkie potężne królestwa świata z całym ich przepychem. Do mnie należą i mogę je dać, komu tylko zechcę. 7 Jeśli oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje."
DO MNIE NALEŻĄ - zwróćcie uwagę
Człowiek ma w sobie pewną pierwotną skazę, ten grzech pierworodny, który nie pozwoli mu nigdy ułożyć sobie pełnej szczęśliwości na tej ziemi. Co nie oznacza, że nie należy próbować.
A Królestwo pełnej szczęśliwości to będzie gdzie indziej, bo jest ono tam:
"Królestwo Moje nie jest z tego świata" (kto nie wie niech sprawdzi skąd cytat)
Takie sobie filozofowanie przy niedzieli. Pozdrawiam
hugo80
wszystko ok,ja się cieszę że wpadłem na blog Tradera21 prawie że od początku ,bo gdyby nie to ,to wtedy z moją wiedzą finansową było by tak że już bym płakał iż pozostało mi jakieś 22 lata do spłaty kredytu ,
nie odbieraj tego co napisałem jako atak na Ciebie :) Pozdro
Jerry Sparrow
Ostatnio #Waterski wypowiedział się w tej sprawie. Moim zdaniem kolejny raz interesująco:
https://pecuniaolet.wordpress.com/2016/12/08/internet-jako-pole-walki/
ruchman
Wiem, że się ze mną nie zgodzisz ale jak dla mnie to 2000 zysku / 100 000 chata = 2%
Bodek
"
Bo się nie da zagwarantować tego, żeby wszyscy dążyli do DOBRA.
"
Zajrzyj do słownika języka polskiego i powiedz nam co tam wyczytałeś co to jest dobro. Podziel się swoimi przemyśleniami. Mój syn próbował w ten weekend to zrobić wyszedł mu niezły galimatias.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 16:56
Karo
porównujecie dwie różne rzeczy i wychodzi wam inny wynik
ROE - return on equity, zwrot z kapitału własnego lub rentowność kapitału własnego
ROI - return on investment, zwrot z inwestycji
Bodek
Dobrze kombinujesz, jedyna nasza obrona to ostry zwrot ku chrześcijaństwu, a do dokładnie katolicyzmowi, kościoły reformowalne już skonsumowali na przystawkę.
Oni to bardzo dobrze wiedzą i dlatego ostro pracują na tym odcinku, nad tym żeby nas rozłożyć na opatki, gołe dupy w internecie, szmatławe książki, debilne audycje w TV które poddaje w wątpliwość nasze normy współżycia. Na koniec będą mordować tych którzy przy wierze chrześcijańskiej zbyt mocno będą obstawać.
Opanowali KK i za chwilę go położą na łopatki, a więc będzie bardzo ciężko. Bo nie będzie centrum, nie będzie materialnego wyrazu spoiwa.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 16:52
Karo
Nie odważę się. Staram się tylko żyć tak, żeby nie krzywdzić ludzi. Niełatwo.
Bodek
Pierwszą nieruchomość kupujesz dla siebie. Jak ją wyeksploatujesz to następną tez kupujesz dla siebie a starą najmujesz. Cykl około 10 lat - 15 lat. Inaczej to nie ma sensu, bo to jest spekulacja a tego nie dotykaj to zostaw braciom mniejszym.
Bodek
No właśnie widzisz nie jest łatwo. A im jest łatwo bo oni mają ludzkie zwierzęta i jest pozamiatane.
ruchman
Odróżniam te dwie wartości, tylko chciałem pokazać absurdalność tej inwestycji. Marcini przedstawia to jako okazję co dla mnie jest kiepska okazją. W moim mieście można wyciągnąć 8% od kapitału własnego.
marcini
Wlasnie zauwazylem, ze duzo emigracji z bloku wschodniego teraz kupuje. Jest taka dzielnica u mnie w Coventry gdzie co trzeci dom to Polacy kupuja, niektorzy nawet twierdza, ze co drugi. Domy nowki nie smigane, ceny przystepne. Wiadomo sciany karton-gips, male klitki i male ogrody, dzielnica nie pewna, ale da sie mieszkac. Ceny bardzo tanie 2bedroom za 125 000. I to moze byc potencjalne zagrozenie, ze ceny beda spadac. Bo zeby mialy rosnac to ktos bedzie musial te domy od Polakow odkupic, ale kto? Moze syryjczycy he,he.
Caly czas nie podjalem jeszcze decyzji. Rozwazam za i przeciw.
Tak patrze teraz na te marne 2000 pandziorkow rocznie z tego interesu i sobie mysle ze moze lepiej by bylo jakbym cos dorobil samemu na weekendach, albo zone do roboty wygonic he,he.
Z drugiej strony chata by sie sama splacala na luziczku, bez specjalnej spinki, i cos by jeszcze zostalo na waciki. A w razie W poszerzyc chate o jeszcze jeden pokoj.
BenyRBH
Piszesz ze jest lipa z wynajmem w Dublinie, ale tutaj u mnnie nie ma problemow. Naprawde sie zdziwilem jak szukalem niedawno pokoju dla szwagra. Jak wysokie sa czynsze za te nory zagrzybione. W tej chwili praca jest i bedzie jeszcze wiecej, bo fabryka jaguara sie buduje + kooperanci. Ogolnie przemysl motoryzacyjny dookola. Moze ktos cos sie wypowie jak jest jeszcze w innych czesciach wysp?
No i znowu bede przekorny. Skoro w wiekszosci wszedzie jest lipa, a u mnie spoko. To co bedzie jak obniza te podatki i zacznie byc wszedzie spoko, to u mnnie bedzie bardzo spoko he,he.
Mysle, ze banksterka jeszcze pociagnie ten cyrk jeszcze przez 10 lat.
bmen
to nie musi byc szybko bo czasu mamy ile chcemy, ale zwieźle, prosto i na temat , zrozumiale dla każdego .
Coś jak moje szybkie info : pogaństwo vs chrzesijaństwo tylko w wersji rozszerzonej.
poganstwo - nie wszystkim osobikom przysluguje status czlowieka (tylko dla ludzi wolnych) a niewolnik nie był czlowiekiem, czyli podzial na ludzi (pełnia czlowieczenstwa) i nieludzi jak np w grecji starozytnej.
chrzescijanstwo - ludzie nie są równi w życiu publiczynm ale wszyscy równi wobec boga, czyli ma pewne niezbywalne prawa, rozum i wolna wola czyli ponoszenia odpowiedzalnosci za własne czyny. Bo tylko czlowiek wolny jest za siebie odpowiedzialny.
zmiana paradygmatu widzenia swiata itp.
dziekujemy jak TT.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 17:08
zieloniutki
"Przede wszystkim to eksport ma taki sam sens jak junky wynoszący rzeczy z domu do lombardu."
"Mi tego tłumaczyć nie musisz. Ja nie mam ciśnienia na to, aby eksport był głównym motorem napędowym naszej gospodarki."
aby wdrożyć powyższe teorie potrzeba spełniać PRZYNAJMNIEJ JEDEN z kilku warunków:
1) dysponować mocą oddziaływania siłowego na sąsiadów (armia, uzbrojenie, młoda głodna kohorta)
2) dysponować samodzielną, samowystarczalną gospodarką (proponuję analizę rachunku bieżącego)
3) dysponować pożądaną przez wszystkich walutą zapasową (najlepiej fiat)
na dziś i w dającej się przewidzieć przyszłości, spełnienie któregokolwiek z w/w punktów to czysta abstrakcja ...
zatem założoną teorię "minimum eksportu" to pomiędzy bajki i do roboty aby poprawić samowystarczalność i export!
Nick
Czy wobec tego może ktoś polecić program na PC (windows) o takich właściwościach ?
Danny
""Czy to ironia ?"
Nie, to nie ironia. Czy jest absolutnie, w 100% pewny, że to nie tłuste koty sterują/powodują, że dzieje się co się dzieje?"
Nie uważam tak. Popatrz na tzw media mainstremu ( będące własnością , na garnuszku 1%) . Z jaką one zaciekłością próbują przekonać ,że czarne jest białe a dwa +dwa to pięć. Popatrz jak z Trumpa, Le Pen , Putina i innych "niezrzeszonych" robią diabły wcielone.
Przy okazji chciałbym podziękować Traderowi za dzielenie się z nami swoimi poglądami. Od jakiegoś czasu czytam i bardzo się mi podoba. Nie ze wszystkim się zgadzam i nie wszystko rozumiem :) ale jest to bardzo interesujaca i pouczająca lektura. To moje pierwsze posty na forum i stąd podziękowanie i pozdrowienia.
bmen
Danny
Nie zgodzę się . Zresztą nie o globalistach , antyglobalistach pisałem . Globalizm , to tylko wg mnie poboczny problem , takie narzędzie w rękach 1%, jak manipulacje stopami procentowymi itd.
Internet i informacje , tezy w nim przenoszone to też jeszcze nie narzędzie zmian. Sam dałeś przykład , że Tradera czyta tylko garstka tych, którzy chcą , poszukują odpowiedzi a nie tyle ile powinno. To samo z innymi mądrymi głowami deklarującymi się w sieci.
Jesteśmy zarzucani papką kłamstw i trywializmów przez media głównego nurtu , bo tak chcą elity 1% . Im nie potrzeba ludzi wątpiących, pytających. Chcą bandę bezrefleksyjnych niewolników przytakujących między debilnymi serialami i równie debilnymi reklamami.
Dlaczego ? bo liczby są przeciw nim . Nas , ogłupianych jest 95% !!!!! ( bo 4% to przydupasy, sługusy "rasy panów" , to ci frontmani z rządów i telewizji ).
bmen
w takim razie nie rozumiem co chciałeś przekazać.
Ale jeżeli kwestionujesy ruch antyglobalizmu to jak wytłumaczysz brexit, trumpa, italianow , koleżke z Filipin , predykcje w francji itp?
Czy fakt ze 1% nie ma wpływu?
Bo nawet lud głupi czuje że coś się dzieje. Nie trzeba mieć PhD żeby widzieć że w misce się nie zgadza. Bo nawet dziecko wie że jak było i nie ma, to ktoś zajebał. Proste i logiczne. My widzimy wskaźniki i jasne jest dokąd zdążamy.
Sugerujesz że lud zachorował na pogięcie zwojów mózgowych ? wyłacz TV i zobaczysz jak im zabraknie rozrywki co się bedzie działo. A że mamy targeting podświadomości to jest jak jest.
Dla nas tu odpowiedzi jest kilka dlaczego się dzieją pewne procesy np że kajdany niemieckiego euro zabily konkurencyjnosc panstw eu i demontaż EUR jest nieukikniony. pytanie tylko jakim kosztem.
Są i inne aspekty ale za pisanie takich rzeczy można już teraz dostać kratki , ale każdy poważny wie o co chodzi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 18:28
3r3
Cały czas sprawa rozbija się o to, że tych w tym zwrocie widzisz dla siebie okazję. Dzieje się tak dlatego, że porównujesz to ze swoimi zarobkami. Które są jakie są.
Teraz policz że coś się sypnie i będziesz musiał dołożyć - z czego?
Jak szybko można wyssać Cię z oszczędności i postawić w licytację?
Chcesz zagrać w nierucha na lewarze, pozornie niskim przez kilka najbliższych lat w niepewnym otoczeniu politycznym.
Twoim celem jest podniesienie swoich przychodów - bo liczysz na zwrot z najmu.
Przy takich ryzykach rozważałbym zakup udziałów w jakimś biznesie.
W Twoim wieku to nawet mogłoby być sfinansowanie biznesu własnym dzieciom.
Nawet jeśli strata będzie na tym stu procentowa to bez lewaru który postawi Cię na lata w pańszczyznę.
W Twojej sytuacji jednak, ja bym za oszczędności kupił bulionu i zapomniał o nim na 25 - 30 lat. Bo wtedy pańszczyzny już żadnej za 1500 nie dźwigniesz, a nadwyżka z przeszłości może być jak znalazł. Najwyżej rozdasz wnukom jak nie będziesz potrzebował.
Zrób coś ze swoimi dochodami - biznes może jaki otwórz?
Ale bez lewara. Nie jesteś niebieskim ptakiem żeby się z zadłużenia wykpić.
A jakby obniżyli podatki to odkładaj więcej. Nie kombinuj, bo zabierasz się za to w wieku, kiedy brak własnych doświadczeń stanowi o tym że już nie warto brać nauki na własnej skórze.
//To nie jest tak że niebieskie ptaki mają nie wiadomo ile - życie kosztuje, a mało kto kolekcjonuje. Po prostu umiemy wycisnąć wodę z kamienia i zawsze utrzymać jakiś tam poziom przychodów, nawet jak czasem się wszystko wywróci. Ma zupełnie marginalne znaczenie czym się zajmujemy, ponieważ w obecnym otoczeniu fiskalnym nasze dochody płyną głównie z przekładek "estońskich" i podobnego cudowania, sam biznes to tylko smutna konieczność.
@zieloniutki
A jak nie spełniamy warunków to mamy je wytworzyć czy sobie sznur pod powałą wiązać?
Sterroryzowanie silniejszego sąsiada (przykład Korei Północnej) polega na tym że jak nie dostarczą Ci kontyngentu (bez którego nie pociągniesz) to pójdziesz na udry które Ty przegrasz, ale sąsiad już nie zdąży się podnieść zanim go reszta nie rozdziobie.
Tak upadła Rzeczpospolita. Wygraliśmy kilka wojen, które za dużo kosztowały.
Wojna ze Szwecją ogołociła ślachtę, której jedyna rzecz jaka pozostał (po zniszczeniu ich gospodarstw) to był wpływ polityczny. I ten wpływ sprzedali rozmieniając państwowość na drobne.
Zwycięskie wojny obronne po których nie było jak się pozbierać.
Ponieważ Niemcy są przytomni to skalkulują że im się opłaca pokój.
A ponieważ przytomnie kalkulują że taki jak ja prędzej czy później pojawi się na wiecu ONR czy RN to szykują się do napaści na Polskę, aby zażegnać takiego ryzyka zanim wystąpi.
W Polsce to co następuje to jest radykalizacja, jest coraz mniejszy tort do podziału, a oczekiwania rosną. To się nie dodaje i skończy się wystąpieniem jakiegoś zaczesanego na lewo pana z wąsikiem.
//============================
W kontekście prowadzenia działalności w pytaniach skupiacie się na detalach, tymczasem każdy z nas inaczej przygotowuje proxy. A wielu z Was jedzie bez przekładki na własne nazwisko. Coś na co ja mogę sobie pozwolić bez mrugnięcia (room left, disk crash) w wybranych spółkach w wybranych krajach to nie jest coś na co może sobie pozwolić każdy w dowolnej jurysdykcji w dowolnej działalności. A w niektórych jest to zupełnie zbędne.
Przecież w inne bierki się gra robiąc żywnościówkę na nieistotnym vacie, a w inne na wytwarzanie usług pierwotnych z niczego gdzie bilans składałby się z samych należności podatkowych i paru groszy na otarcie łez.
Ponadto nie uważam, żeby blog #IT21 był miejscem właściwym do wypisywania jak się w majestacie, albo na granicy majestatu nakraść. #Trader zestawiając informacje na ten temat owijał w bawełnę więc tutaj zachowajmy tę formułę. I tak się w kilku miejscach chlapnął i by mu kontrola mogła zrobić remanent poglądów, bo miał nieaktualne interpretacje.
Sprawozdawczość jest dla urzędu, nie dla nas. To może być niezwykle niskiej jakości i znacząco mijająca się z faktami. Mnie i tak jest ta sprawozdawczość niepotrzebna.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 18:33
gruby
"Popatrz od czego zaczęliście. Wyznaczyliście ministerstwa i obsadziliście ministrów. Toż to taka sama szopka jaką raz na 4 lata w telewizorze.
Ministerstwa nie są ciałem państwa a jego narzędziem. Powoływanym w zależności od potrzeb danej chwili.
Czy ktoś w ogóle się zastanowił jakie ministerstwa są potrzebne? Co mają robić i czy to jest potrzebne?
Czy ktoś postawił pytanie czy podział na ministerstwa, to w ogóle dobry pomysł?
A to wcale nie są pierwsze pytania jakie należałoby odpowiedzieć."
Masz całkowitą rację, jednakże aby zaprząc muła do roboty trzeba mu pokazać kij albo marchewkę. Z kijem daleko nie zajedziesz, więc kolega @głupi zaczął od marchewki. Podstawy zarządzania materiałem ludzkim kłaniają się.
Też mi się nie podoba, że na razie projekt babra się w historii walki frakcji w PZPR. Mafia jak mafia - nie pierwsza i nie ostatnia. Nawet Shadow Government to nic innego jak nowa mafia, nowy sposób zarządzania wieloma przez niewielu.
Historię pozostawmy historykom, zacznijmy od podstaw: kto decyduje i jaką ponosi odpowiedzialność. Chronimy własność ? Uznajemy niewinność z automatu ? Czy wina musi zostać udowodniona ? Czy wolność jest absolutna, czy też kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego obywatela ? Kto drukować może pieniądz ? Kto będzie wyceniał jego wartość ? Czy każdy wyrok jest precedensem i obowiązuje później wszystkich ? W jakich warunkach można wyrok uchylić a prokuratora i sędziego skazać ? Kto decyduje o wysokości i rodzaju podatków ? Kto wybiera władzę a kto może zostać do tej władzy wybrany ? Kto wypowiada wojnę i decyduje o jej celach ?
O to warto byłoby się pospierać, moim skromnym zdaniem. Kolega "głupi" zabrał się za projekt mądrze od strony technokratycznej ale źle rozłożył priorytety. "First things first". A "natolińczycy" i "puławianie" niech spoczywają w pokoju, nawet jeśli na to nie zasłużyli. Bo przecież nie może być, żebyśmy wzorem PiSu grzebali w grobach. Co my, nekrofile jakieś jesteśmy czy co ?
Bodek
"
W kontekście prowadzenia działalności w pytaniach skupiacie się na detalach, tymczasem każdy z nas inaczej przygotowuje proxy. A wielu z Was jedzie bez przekładki na własne nazwisko. Coś na co ja mogę sobie pozwolić bez mrugnięcia (room left, disk crash) w wybranych spółkach w wybranych krajach to nie jest coś na co może sobie pozwolić każdy w dowolnej jurysdykcji w dowolnej działalności. A w niektórych jest to zupełnie zbędne.
"
Masz rację teraz nawet założenie spółki prawa handlowego w naszym biednym kraju nie daje spokoju, zarząd scigają już po 30 dniach jak 300 PLN vatu jest niezapłacone. Nie warto kombinować na twje mrugnięcie oka, na to mogą sobie pozwolić wielkie korpo, i one to robią, a my w misce mamy coraz mniej. Znajdź prezesa mojego ostatniego korpo skoro centrala wysłała go do Tunezji. Będziesz gadał z Tunezejskimi psami? Po jakiemu, po kantońsku? Więc chłopi robi co chce.
@glupi
W nawiązaniu do tego czy cykle istnieją to polecam Ci pierwsza część "Jałowy pieniądz" Michaela Jonesa, chłop jest ogarnięty.
http://www.wydawnictwowektory.pl/index.php?id_product=82&controller=product
Chłop wytłumaczy tobie @glupi że widzisz fale na jeziorze, ale nie widzisz żyda co stoi obok na pomoście i wali wiosłem w lustro wody. Bo masz go nie widzieć takie czary mary, tobie ma wystarczyć tłumaczenie że wiatr jest i robi takie fale, w tym masz to wierzyć. Duże cykle ( duże fale ) występują wyłącznie w systemach transakcyjnych @3r3 ma 99% racji.
@karo
Cytat z ksiązki cytowanej powyżej dla @glupi strona 129.
"jednakże głownym warunkiem który musiał byś spełniony by mógł objawić się kapitalizm jak ujął Fluegler "eliminacja wszelkich czynników natury etycznej, innych niż wynikających z działaności jednostki. ... bogactwo jest owocem ziemi.. Wkrótce to miała zmienić hipoteka ...
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 19:09
Dante
To odsyłam Cię do "Krótkiej historii człowieka" Hoppe'ego, gdzie autor wyjaśni Ci istnienie fal maltuzjańskich, które istniały zanim słowo "Żyd" trafiło do obiegu.
Jerry Sparrow
"Pan Nikt" (chyba) należy do grupy związanej z G.Brownem. Publikuje on tutaj:
http://www.nacjonalista.pl/2016/01/21/pan-nikt-permanentna-deprawacja-globalne-starcie-mocarstw/
Bodek
Wiesz ja trochę się zajmowałem modelowaniem i jakoś w te modele nie wierzę i te fale maltuzjańskie to dla mnie takie bozony Higsa. Chcesz wierzyć to wierz. Jak powiesz, że a Arystoteles albo Platon o tym pisali to zacznę się zastanawiać bo to byli uczciwi naukowcy i nie byli podporządkowani byli wolni w wymiarze jaki nam się może marzyć. Jak piszesz o jakimś filozofie co się urodził w 1949 to się tym się nie zajmuje bo filozofia jest nauka martwą od 300-400 lat. Ja widzę to tak facet widzi te fale maltuzjańskie ale nie widzi tego wiosła co bije w lustro wody mogę tak myśleć?
Zlikwiduj system transakcyjny a zlikwidujesz wojny i inne nieszczęścia i te twoje fale maltuzjańskie też znikną, jakaś dżuma się może tylko trafi albo wulkan pierdyknie, ale niedeterministycznie pierdyknie i będzie gitara.
bmen
Ja tam jednak pozostane przy swoich przekonaniach cyklowch. natura swoje wie o czym kobiety wiedza najlepiej. Cyfr ciężko kwestionować
Jak mały byłem to też wieżylem w Św Mikołaja, ale duży snieg przyszedł pewnego roku i #glupi zrozumiał że coś nie tak z tym mikołajem bo nawet jakby niedobry był to bym rózge dostał. A tu zong.
Tak wiec #glupi własnie zrozumiał stare powiedzenie : Ucz się Jasiu, ucz, bo wiedza to potęgi klucz.
Nie da się żyć bez systemów transakcyjnych , a barter jest jednym z nich. Strasznie niewygodny był wieć ludzie wymyslili system pośredni czyli pieniądz.
A był niewygodny bo 1) wiele róznych cen w różnych towarach 2) Podzielnośc towaru jak i problem podziału krowy 3) Obie strony musiały chcieć wymienić sie za swoje towary. Tu kobiety lekich obzcyajów miały najłatwiej .
Ale na barterze też wytworzysz cykl, bo jak np pożyczysz komuś 10 jajek a bedziesz chciał mieć 11 z powrotem to bedziesz miał nadmiar claim nad ilościa goods. I już koło sie rozkręca bo wiara robiła cuda aż jeden z zainteresowanzch umarł albo powiedził że jest nagi :) Krolom bywalo latwiej bo palili niepokornych.
Nie da się żyć bez systemu transakcyjnego w normalnym spoleczenstwie. zawsze była wymiana, bo wynika to z definicji wolności.
Bo wolność wymaga dobrobytu, a bez niego to masz tylko 2 prawa : do do nic robiennia i samogwałtu. reszta wymaga dóbr i ich wymiany.
a bozony Higsa to sie urealnił , znam 2 panów z CERN i tam troche intelektu jest, a po tym numerze z prędkoscia większą od swiatła (kabel byl zle podlaczony) teraz dane starannie weryfikuja. :)
#gruby
TT i SG to dwie rozne rzeczy. SG zaczniemy po nowym roku na grupie emial, a TT tutaj jak juz zauwazyles. Jak masz ciekawe tematy dla TT to montuj elaborat .
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 19:40
Danny
Nie kwestionuję globalizmu . Ale nie jest on pierwotny w moich rozważaniach a wtórny. Bo to instrument do zagarnięcia większej władzy i większych pieniędzy przez uprzywilejowane 1%. Wynika z regulacji wprowadzonych przez uprzywilejowane 1%. Natomiast moja wypowiedź była bardziej o tym, kto pozwolił i jak to się stało , że takie regulacje były i są wprowadzane. I jak to zmienić ? Bo to że np. TTIP jest złe wiedzą wszyscy rozsądni . Ważne jest , że mimo tego elity i ich pacynki są ( były) blisko jej wprowadzenia.
"Sugerujesz że lud zachorował na pogięcie zwojów mózgowych" . Uważam , że lud , dokąd nie jest bardzo źle ma to w dupie i nie zajmuje się "abstrakcyjnymi" działaniami na górze. Sam zauważasz , że Tradera nie czyta 5 milionów. Na tym bazują media, by broń boże ludzie nie zaczęli się zastanawiać - stąd próby ogłupiania ludu. Co się poniekąd udaje ( udawało) do czasu Trumpa , Brexitu ect.
Bo niestety w demokracji wygrywa nie ten , kto ma rację , ale ten kto ma większość !!!!!! I oni, 1% to wiedzą. Więc molestują nasze ( ludu) umysły kłamstwami na temat każdego , kto chce coś zmienić.
Ludzie już widzą , że jest źle a może być jeszcze gorzej, więc nie ma już takiego ślepego poklasku dla pacynek - marionetek 1% ( Obama, Clinton, Merkel, Tusk, Hollande, Sikorski itd.) i podczas wyborów , referendów dają temu wyraz mimo nagonki mediów głównego nurtu.
Natomiast stąd jeszcze daleko od dużej zmiany systemu. Mówiąc najprościej : ludzie ( część z 95% ) wiedzą już , że coś boli. Ale nie wiedzą jeszcze co i jak to leczyć. Ba, nawet jeszcze nie wybrali lekarza nie mówiąc o lekach :)
marcini
Kupienie teraz chaty w uk to jak zagranie w nierucha na lewarze. Trafiles z tym w punkt. Tylko jak tu oszacowac ryzyko? No I jak to bywa przy zlewarowanych zagraniach nagroda moze byc tez spora.
Jesli by sie okazalo ze ta obnizka podatkow jednak nastapi to za 2-3 lata mozna nierucha sprzedac. To moze byc takie ostatnie zagranie przed zblizajacym sie nieuniknionym wielkim kolapsem.
A raty kredytu ustawie sobie jak najnizej sie da, zeby chociaz drugie 2000 zostalo na rok.
Jak juz to trzeba to traktowac jako zagranie na lewarze na kilka lat a nie jako inwestycja na dluzsza perspektywe
Bodek
I to lubię różnorodność, ty wierzysz ja nie :-). Ja tam ciągle staram się wierzyć w św. Mikołaja łatwiej jest i przyjemniej.
U mnie na wsi nie ma problemów z podziałem krowy, mój brat dzieli na ćwiartki i każdy bierze po jednej a potem musi po jedne oddać i jest git. Tylko ja płacę papierkami ale na mnie krzywo patrzą woleli by ćwiartkę świniaka.
Kto normalny daje 10 jajek żeby dostać 11, ty niebezpieczny jesteś :-) nie masz w rodzinie kogoś z pochodzeniem handlowym? Ja pamiętam czas jak moi rodzicie dawali innym bo mieli w nadmiarze bo im się urodziło, nie oczekiwali nic w zamian. Jak dłużnik umarł to trudno wydatki były bo na pogrzeb trzeba było pójść bo to sąsiad najcześciej był. Teraz się wszystko zmieniło na wsi, moja mam mówi że eskimosi namieszali, pokazuje wtedy rękami taki młynek co znaczy wielki bałagan w jej rozumieniu.
Bozony Jasne, że intelekt tam jest w końcu wiedzą jak granty się kombinuje, nie zaprzeczam.
inwestor
zastanawiales sie komu pomagaja te komentarze na tym forum?
Dla poczatkujacego – jest zbyt duzo pomieszania I dezinformacji.
Dla zaawansowanego inwestora – chyba tylko czyta teksty Tradera dla zorientowania sie.
Moglbys mi napisac jaka jest Twoja motywacja na tym forum?
Z twoich tekstow wynika, ze madrze myslisz wiec ciekaw jestem Twojej odpowiedzi.
Druga sprawa – myslisz, ze jesli ktos zarabia to tu dzieli sie swoja informacja?
A moze drzy, aby inni nie wpadli na jego pomysl?
Wiec moze dezinformowac, aby ludzie nie wpadli na jego pomysl I w ten sposob inni moga stracc kase.
Jesli z tekstow Tradera wynika, ze tylko bardzo maly procent ludzi zarabia czyli inni traca – czytaj: prawie wszyscy traca.
Pytam Cie bo zastanawiam sie co powie czlowiek z taka marka jak ty.
Chyba, ze admin usunie moj wpis to znaczy, ze trzeba byc jeszcze bardziej ostroznym
polish_wealth
@ no no inwestorze dobrze mówisz polać Tobie -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 20:34
inwestor
nie pisz, ze sex jako narzedzie polityczne, ale pozamalzenski sex jako narzedzie polityczne i pornografia
albo inaczej - publiczne podniecanie i namawianie do sexu.
pozamalzenski sex prowadzi do poczucia winy (przynajmniej za pierwszym razem) a potem skrywasz sie, ukrywasz przed zona i rodzina,
i kreci sie wszystko w kolo. Takimi ludxmi latwiej rzadzic, przekupywac ich itd. - i powoli zaczyna sie wszystko mierzyc kroczem, a nie patriotyzmem.
3r3
Z nadmiaru wolnego czasu pomiędzy zakończeniem jednej serii działań i ładowaniem baterii na kolejne występy.
Wypalenie zawodowe.
Dla początkujących to EU jest zbyt ostrym środowiskiem do samodzielnego startu bez mentora pod telefonem.
Dla inwestorów to #Trader ma konsultacje. To co tutaj pisze to jest tak rozwodnione, że wyłącznie siedząc w temacie wiadomo o co chodzi i na ile to jest aktualne (bo pewien poślizg w publikacjach widać).
Dla ludzi prowadzących biznes to właśnie w takich dyskusjach po słowach kluczach i metodach można się poznać, obwąchać. Ktoś kto się tym nie zajmuje praktycznie nie zrozumie o co chodzi, a teoretyk pozadaje udziwnione, głównie formalne pytania.
Ja się tu dzielę informacjami na temat pomysłów jakie zadziałały, najczęściej już się dezaktualizują i są spenetrowane. Albo są całkiem przeszłe.
Tymi aktualnymi to się tak nie dzielę, najwyżej wspominam, co jakiś czas ktoś inny też mruknie na temat, ale z grzeczności nie rozpisujemy się.
A to dobre miejsce bo się można poznać.
robster134
"- Jestem w Polsce jedynym producentem, który finansuje wszystkie filmy wyłącznie w oparciu o prywatny kapitał. Dlatego bardzo istotne jest dla mnie to, aby film przyniósł inwestorom zysk – to po prostu determinuje dalszą możliwość kręcenia przeze mnie filmów.
Inwestorzy są chętni do takiej lokaty kapitału? Jak to wygląda w liczbach?
- „Nowe Porządki” już w ciągu 10 miesięcy od inwestycji przyniosły inwestorom 42 procent zysku, a do dzisiaj już 71 procent. „Niebezpieczne kobiety” już przy pierwszej wypłacie, czyli w 10 miesięcy od inwestycji, przyniosą inwestorom około 150 procent zysku, a finalnie nawet 250. Nie ma więc w Polsce inwestycji, która przynosiłaby podobne zyski w takim czasie. Uważam, że przez te wszystkie lata na swoim udało mi się zidentyfikować trawiące rynek produkcji patologie i dziś to już nie jest dla mnie gra w rosyjską ruletkę, tylko gromadzenie atutów i osiąganie sukcesu. Mam ogromną satysfakcję, że przy moich filmach inwestorzy nie tylko odbierają włożony kapitał, ale też sporo na nich zarabiają."
http://www.newsweek.pl/kultura/filmy-i-seriale/patryk-vega-o-sukcesie-kasowym-niebezpiecznych-kobiet-rekord-pitbulla,artykuly,401939,1.html
Przydałby się jakiś ETF na filmy tego Pana ;-)
Bodek
I to lubię różnorodność, ty wierzysz ja nie :-). Ja tam ciągle staram się wierzyć w św. Mikołaja łatwiej jest i przyjemniej.
U mnie na wsi nie ma problemów z podziałem krowy, mój brat dzieli na ćwiartki i każdy bierze po jednej a potem musi po jedne oddać i jest git. Tylko ja płacę papierkami ale na mnie krzywo patrzą woleli by ćwiartkę cielaka.
Kto normalny daje 10 jajek żeby dostać 11, ty niebezpieczny jesteś :-) nie masz w rodzinie kogoś z pochodzeniem handlowym? Ja pamiętam czas jak moi rodzicie dawali innym bo mieli w nadmiarze bo im się urodziło, nie oczekiwali nic w zamian. Jak dłużnik umarł to trudno wydatki były bo na pogrzeb trzeba było pójść bo to sąsiad najcześciej był. Teraz się wszystko zmieniło na wsi, moja mam mówi że eskimosi namieszali, pokazuje wtedy rękami taki młynek co znaczy wielki bałagan w jej rozumieniu.
Bozony Jasne, że intelekt tam jest w końcu wiedzą jak granty się kombinuje, nie zaprzeczam.
@polish_wealth
Libido dominandi, czytałem i przekazałem dalej, to jest porażająca lektura. To też wydanictwo Wektory, które dziś pełni role taką jak kiedyś Editions Spotkania. Polecam ci te książki tego wydawnictwa.
Zapóźniony jesteś z lekturą obiecałeś mi, że przeczytasz "Jak umierają nieśmiertelni" czekam czekam i widzę, że się nie doczekam.
Trzymajmy kciuki za Ptaku bo miał jakiś dziwny wypadek, dla przypomnienia jego najbardziej popularny kawałek ...
https://www.youtube.com/watch?v=tnrQhaMb5u4
Kazik był dobry dla naszego pokolenia młodzi są bardziej wyrywni tak jak pisze @3r3. A tu następny przykład
https://www.youtube.com/watch?v=CB7kfQ1_YVA
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 21:08
rygar
Many Areas In Britain Have Become ''Men Deserts''
https://www.youtube.com/watch?v=NEao02xkXKk
okolice, gdzie ponad 70% domostw to samotne matki z dziećmi.
W USA powstał przedziwny ruch MGTOW (Men Going Their Own Way) - faceci się buntują i nie mają ochoty ciągnąć pakowac się w małżeństwa, kiedy wszystkie prawa są nastawione na korzyść kobiet.
https://www.youtube.com/watch?v=f4GQV2HkGmY
Pisano tutaj, że ludzie to nei myszy i eksperyment Calhouna ludzi się nie tyczy. MGTOW to kolejny dzwonek że jednak dotyczy.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 21:18
jacek.s
"znam 2 panów z CERN i tam troche intelektu jest" To zarzuć czasem jakieś fajne historie :)
@mancini
Skoro sam przewidujesz kolaps, to jak myślisz: W wyniku fikołka zyskają banki/1% społeczeństwa czy ludzie poubierani w kredyty? Kto straci finalnie, banki?
piotrlc
"W tym samym wywiadzie dla telewizji Fox News Trump zagroził, że zerwie z polityką jednych Chin, która doprowadziła w 1979 roku do zerwania przez USA stosunków dyplomatycznych z Tajwanem i uznania ChRL. - Nie wiem, dlaczego musimy być związani polityką "jednych Chin", CHYBA ŻE ZAWRZEMY Z CHINAMI POROZUMIENIE, ŻEBY UZYSKAĆ INNE RZECZY, WŁĄCZAJĄC W TO SPRAWY HANDLOWE - POWIEDZIAŁ PREZYDENT ELEKT."
2) http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/iran-kupuje-80-boeingow,181,0,2216629.html
Obowiązkowa lektura dla tych wszystkich polskich profesorów, którzy mówią o wolnym handlu, niewidzialnej ręce rynku, itp.
Fakt trzeba mieć produkt, dobry marketing, ale przede wszystkim trzeba mieć PAŁKĘ.
waldi053
Trochę cięższe ale wg. mnie dobre , warte posłuchania - Wolnosc24.pl /2016 /12 /11 / prof. Wolniewicz - kosciół - jest -bezradny - benedykt - XVI - skapitulował -
wyklad - o -fundamentach - i - przyszlosci - naszej - cywilizacji .
Trochę długie , ale merytorycznie wartościowe [ nauka ws chrześcijaństwo ]
pozdr.
wzwen
"Czy wobec tego może ktoś polecić program na PC (windows) o takich właściwościach ?"
metatrader na PC z ustawionymi alertami + metatrader na Android i brzęczy Ci tak PC jak i Android. Tyle, że PC musi cały czas działać.
No i kwotowania będą takie od brokera, ale może to Ci wystarczy.
@gruby
"Też mi się nie podoba, że na razie projekt babra się w historii walki frakcji w PZPR"
I obawiam się, że wiele ponad te sprawy projekt się nie posunie.
"zacznijmy od podstaw: kto decyduje i jaką ponosi odpowiedzialność. Chronimy własność ?..."
To są całkiem sensowne pytania.
Ignorowany jest jednak problem podstawowy. Wszyscy zgadzają się, że Polska jest zadłużona. Wszyscy (lub większość jak mam wrażenie) uważa, że długu nie da się spłacić.
Co z tego wynika? Jak to będzie, że dług nie zostanie spłacony? Wierzyciel zrezygnuje czy wystawi rachunek w innej walucie? Czy wystąpi taka sytuacja, że wierzyciel zrezygnuje? Jeżeli nie, to czy da się taką sytuację stworzyć? Kim jest ten wierzyciel, co przyjdzie z wekslami?
"Kolega "głupi" zabrał się za projekt mądrze od strony technokratycznej"
Czyli on tam jednak pracujecie na liczbach? Robi obliczenia, oszacowania? Uruchamia symulacje? Zmienia parametry?
kalimera
abc123
"Mozecie podac przyklad realizacji surowcow oraz najtańszych rynkow akcji?
Jakie akcje, ETFy ?
Co ze spółkami wydobywczymi srebro i zloto?"
zieloniutki
"Ignorowany jest jednak problem podstawowy. Wszyscy zgadzają się, że Polska jest zadłużona. Wszyscy (lub większość jak mam wrażenie) uważa, że długu nie da się spłacić."
przy corocznym ok. 10% deficycie pewnie się nie będzie dało ...
jak spojrzysz na to z innej strony: na dziś mamy TYLKO 15% PKB długu zagranicznego, to być może da się coś z tym zrobić, choć będzie ciężko jak się zaczyna z "dupy" strony.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 23:02
Doger64
Ja się nie zastanawiam kto ich czyta bo zawsze ktoś się znajdzie,ale skąd ma czas i po co to robi przecież na swój blog ponoć ?czasami myśle ze IT21 mu płaci za to?;)
Szkoda tylko,ze mało jest tu dyskusji o aktywnym inwestowaniu i szkoda,ze trader nie na czasu na dyskusje,ale go rozumiem i podziwiam za to co robi (tez nie mam czasu żeby zrobić teraz kurs u niego,to by było cenne źródło informacji.)
Zastanawiam się nad shortem na russell 2000 chyba ma szczyt nie sądzicie?
OPEC ograniczy wydobycie,mam od dłuższego czasu ekspozycje na spółkę wydobywcza PRS i już poszła 25%w góre,a myśle ze to dopiero początek...
Z zakupem metali narazie się wstrzymuje poczekam na większa korektę i nadwyżki finansowe;)
Jerry Sparrow
Zazwyczaj na początku jakiegokolwiek projektu w nowym środowisku należy NA WSTĘPIE rozejrzeć się z kim ma się do czynienia, posłuchać jak odbierają rzeczywistość, czy potrafią pracować zespołowo, na jakim są poziomie intelektualnym. Później - po wstępnej selekcji - dobrze jest zdefiniować podstawowe pojęcia (można mówić niby tym samym językiem, ale co innego rozumieć) a dopiero po tym zacząć planować wstęp do wstępu pracy. [Tempo i etapy mogą oczywiście zależeć od tego co się chce osiągnąć].
Z zaciekawieniem czytam osoby próbujące agresywnie krytykować lub rozwadniać ten pomysł na projekt. W normalnej pracy postąpił bym z blokującymi tak, jak to robią teraz dzieci z "angry birds'ami" :))- ale tutaj w gotującej się zupie intelektualnej, z zaciekawieniem obserwuje co się z tego wykluje...
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-11 23:49
SSJ
"Ale wyroki korony angielskiej są zbadane i okrutne w każdym wypadku."
Tylko jeszcze trzeba umiejętnie je przewidzieć w czasie. A w okresie, który jest określany jako walka wschodzących mocarstw, można wykorzystywać swoje szanse, aby ugrać jak najwięcej na arenie politycznej. Tylko biorąc nasze zapędy w kierunku Ameryki, możemy znowu się nadziać. Mądry Polak po szkodzie.
"Mniej więcej te mechanizmy odtwarzania firmy od zera opisuję na blogu, robiłem to już kilka razy w życiu."
Przeczytałem kilka artykułów, ale nie było tego dużo, bo każdego dnia rośnie liczba rzeczy, z którymi chcę, a jednocześnie muszę się zapoznać. Człowiek rozwija się całe życie, tak więc liczba horyzontów się poszerza, na które trzeba wyruszyć.
Ale nie obraziłbym jakbyś tak pokrótce scharakteryzował swoje pomysły, żeby zachęcić do czytania Twoich artykułów :)
@jacek.s
"Dzisiaj, tj. od czasu podniesienia vatu 22->23 zaobserwowałem dużą aprecjację prac wykonywanych przez duże firmy, liczonych w netto. Z resztą wpływy z tytułu vat to potwierdzają."
Wniosek taki, że trzeba samemu dążyć do stworzenia własnej firmy. A zadanie to nie jest łatwe, biorąc pod uwagę co spotkało Optimusa.
@rygar
"Pisano tutaj, że ludzie to nei myszy i eksperyment Calhouna ludzi się nie tyczy. MGTOW to kolejny dzwonek że jednak dotyczy."
Moim zdaniem efekt Calhouna jest bardzo prawdopodobny i istnieje prawdopodobieństwo, że spotka kiedyś ludzi. I tutaj mam nawet swoją pewną teorię, że wśród niektórych grup to widać, opierając się na podsumowaniu: "Wnioski wyciągnięte z tego eksperymentu były następujące: gdy całe dostępne miejsce jest zajęte i określone są wszystkie role społeczne, konkurencja i stres, doświadczane przez jednostki, doprowadzają do całkowitego załamania skomplikowanych zachowań społecznych, ostatecznie pociągając za sobą wymarcie populacji” - http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/.
Pewne symptomy widać u sportowców, w szczególności tych młodych, którzy trafiają do bardzo silnych drużyn, gdzie jest ogromna konkurencja. Bardzo często są to najbardziej utalentowani ludzie z całego świata, którzy w ostatecznym rozrachunku nie potrafią sobie poradzić i ostatecznie zostają zmarnowanymi talentami. Trafną analizę zauważył Leszek Orłowski, który na przykładzie jednego z najlepszych klubów piłkarskich stwierdził, że problem polega tych młodych chłopaków polega na tym, że ich pozycje na boisku są mocno obsadzone przez ludzi, którzy zrobili kariery, kiedy ich pozycje nie były obsadzone i mieli perspektywę do zaprezentowania swoich umiejętności.
Dlatego widzę pewną analogię do efektu Calhouna i moim zdaniem widzę kilka rozwiązań:
1) wojna - czyli najbardziej ekstremalny.
2) kryzys światowy/
3) eksploracja kosmosu/
4) sztuczne stworzenie nowych kontynentów.
5) uwolnienie potencjału gospodarczego.
@robster134
"Przydałby się jakiś ETF na filmy tego Pana ;-)"
Zwróć uwagę, że w u nas w Polsce kinematografia rozwija się od jakiegoś czasu. W tym roku Canal+ wypuścił na rynek Belfra, który okazał się hitem. Powstanie nowy sezon. Na dodatek ma powstać serial w oparciu o książkę Szczepana Twardocha pt. "Król". HBO wypuściło drugi sezon Paktu. Ma wyjść kolejny sezon Watahy. TVP przecież zrealizowało Artystów, którzy dostali bardzo pochlebne recenzje. Trzeba przyznać, że pod tym względem gonimy zachód i pole do popisu jest duże.
Ponadto zwróciłbym też uwagę na to, że sport rozwija się w naszym kraju. Reprezentacja Polski awansowała do ćwierćfinału EURO 2016, Legia Warszawa po 20. latach zagrała w Lidze Mistrzów i zapewniła sobie awans do Ligi Europy.
Tak więc jest pole do popisu.
jacek.s
I łatwe i niełatwe - wszystko zależy od branży. Chcąc wejść do supportu przemysłu raczej ciężkiego spotkałem panów z byłej, nieistniejącej służby trepowskiej ;) Ale wszystko było grzecznie, wystarczy być rozumnym człekiem. Za ambitnie niektóre kropki chciałem połączyć - taki mój urok. Znając nawet jako-tako polski grajdołek będziesz wiedział co możesz, a co niet.
Odnośnie efektu Calhouna to rozwiązania widzę podobne co ty z pierwszych 3ch punktów, z naciskiem na dwa pierwsze. Pkt 5. wg mnie nie da rady już zrealizować na tym poziomie ogólnego długu. Zaś co się tyczy pkt 4. to trzeba albo czekać na jakieś mega-trzęsienie ziemi albo na lepsze technologie. Póki co mamy rozsypujące się wyspy w niby-kształcie świata (mówię tu o arabowie) albo mikro-wysepki (nazywane features a nie islands-to już o czymś mówi) na Morzu Południowo-Chińskim.
Dante
http://stockcharts.com/c-sc/sc?s=TMF%3ATMV&p=D&yr=0&mn=6&dy=0&i=t35863944155&r=1481499539678
Reset
"Krytykanci projektu TT
Zazwyczaj na początku jakiegokolwiek projektu w nowym środowisku należy NA WSTĘPIE rozejrzeć się z kim ma się do czynienia, posłuchać jak odbierają rzeczywistość, czy potrafią pracować zespołowo, na jakim są poziomie intelektualnym. Później - po wstępnej selekcji - dobrze jest zdefiniować podstawowe pojęcia (można mówić niby tym samym językiem, ale co innego rozumieć) a dopiero po tym zacząć planować wstęp do wstępu pracy. [Tempo i etapy mogą oczywiście zależeć od tego co się chce osiągnąć]. "
----------
To jest kwintesencja mojej oceny koncepcji TT.
Glupi chce dobrze - ważne są oba słowa, bo mało komu się chce, ale wkrótce przewróci się na fundamentach metodologicznych. A raczej ich braku tych wskazanych przez Jerry, i nie tylko. Ja wstrzymałem się od formalnego udziału w TT bo wydaje mi się, że jestem po już kilku przewrotkach, i zdobyłem wiedzę dot. metodyki działania, która nie pozwala mi angażować się w coś co wg mnie powiela wielokrotnie powielane błędy, w tym moje dawne błędy. Tłum dyletantów który chce podłączyć się pod TT też nie wróży dobrze projektowi.
Przykładowo ktoś napisał "Też mi się nie podoba, że na razie projekt babra się w historii walki frakcji w PZPR". To jest właśnie dowód dyletanctwa i ignorancji!!!
Bez zrozumienia kto ma decydujący głos w naszym nieszczęśliwym kraju, i dlaczego - tzn. jaka ideologia im przyświeca, przekazywana z pokolenia na pokolenie,
oraz kto i dlaczego może być naszym sojusznikiem - to wszelkie spontanicznie zrodzone w boju, tzn. w trakcie czytania bloga IT21, widzi-mi-się-teorie o strukturze samorządów, obowiązkach więźniów itp. itd., są warte NIC.
Nawet gdy ktoś dorósł już do uznania faktu, że demokracja to fasada, suwerenność to mit, a wolny rynek musi być wolny tylko dla uprzywilejowanych etnicznie, to nie osiągnie nic w walce o lepszy los nieszczęśliwego kraju, dopóki nie zidentyfikuje wroga z imienia i nazwiska. Bo większość zwolenników za wroga uważa jakichś "onych". "Oni" czyli politycy, biurwa, banksterzy, komisarze europejscy, czarne wołgi - są bee i fuu, i my napiszemy co i jak zrobić, aby było lepiej. I "oni" ustąpią pod naporem naszych słusznych postulatów. Co najwyżej trochę poskaczą jak KODomici. A większość społeczna nas poprze. Bo mamy rację. A im większość będzie większa, tym racja słuszniejsza.
Mam kilka refleksji co do metodyki działania TT. Ponieważ spisanie ich utworzy poważny kawałek tekstu, odłożę tą czynność na inny dzień, mam nadzieję nieodległy. I że moja wypowiedź przyczyni się do rozwoju TT.
--------
To wspaniałe, że IT21 pozwala nam pisać na tematy polityczne, ale o wiarygodności komentatorów powinny świadczyć też ich wpisy o bieżącej sytuacji na rynkach. Chodzi mi o kilkukrotnie postulowane przezemnie nieobecne na innych stronach www przenikanie się wiedzy o finansach, i rynkach finansowych w szczególności, o politologi i bieżącej polityce, o historii i jej tle ekonomicznym, i filozofii i jej wpływie na działania zmieniające kształt społeczeństw, często bodźcami ekonomicznymi.
Niestety coraz mniej widzę wpisów o rynku. Indeksy pokonały opory, linie trendowe, a tu cisza. Ktoś jeden zasygnalizował szorcenie Russela - to za mało aby nas uwiarygadniać w ćwiartce "mennica".
Powtórzę więc uparcie pytanie: kiedy pojawi się możliwość wklejania miniatur wykresów z sajtów typu naforum.zapodaj.net?
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 03:12
3r3
"Co z tego wynika? Jak to będzie, że dług nie zostanie spłacony? Wierzyciel zrezygnuje czy wystawi rachunek w innej walucie? Czy wystąpi taka sytuacja, że wierzyciel zrezygnuje? Jeżeli nie, to czy da się taką sytuację stworzyć? Kim jest ten wierzyciel, co przyjdzie z wekslami?"
Odrzucenie roszczeń polega na ich nieuznaniu, uznaniu za źle skierowane (błędny adresat - kto inny się zadłużał) oraz stałym podnoszeniu sankcji wobec strony (neutralizowanie przedstawicieli).
@Doger64
"Szkoda tylko,ze mało jest tu dyskusji o aktywnym inwestowaniu"
Obecnie inwestowaniem zajmują się banki centralne - zostań szefem jakiegoś i nie żałuj sobie z dodruku. Bo za swoje to inaczej niż z dodruku się gra.
@Jerry Sparrow
Państwa są tworzone przez agresywne jednostki kosztem uległych społeczności.
Uległa - trzymająca się za ręce społeczność śpiewając kumbaja żadnego monopolu na przemoc nie zbuduje, ponieważ nie ma tam żadnego korelatora zdolnego do agresji.
Nie istnieje inna hierarchia społeczna. Egalitaryzm nie jest alternatywą - nie ma takiego zwierzęcia w naturze.
Pierwsza kwestia każdej władzy - czym zmusić do uległości pozostałych. I nie - dobrym słowem nie generuje się uległości. Trzeba kija aby uprawiali marchewki.
@SSJ
"Tylko biorąc nasze zapędy w kierunku Ameryki, możemy znowu się nadziać. Mądry Polak po szkodzie."
USA podpisało się pod porozumieniami jałtańskimi. UK też. Z nimi nie ma o czym dyskutować bo to wrogowie. Podzielili się naszym terytorium.
"Ale nie obraziłbym jakbyś tak pokrótce scharakteryzował swoje pomysły, żeby zachęcić do czytania Twoich artykułów :)"
Nie odczuwam takiej potrzeby. To niszowy, ograniczony temat. Ma kilka tysięcy stałych czytelników, co tak akurat odpowiada liczbie powstających nowych działalności. Nie ma na to głębszego rynku. Chyba że napiszę jakiś emocjonujący tekst o poglądach politycznych - to wtedy nagle jest przypływ. Tylko nie odpowiada nam konsystencja odwiedzających takie tematy więc tych tematów już nie ma.
Nie czarujmy się - ale dla mało kogo temat jest ciekawy, a jeszcze mniej zrozumiały.
Ilu ludzi tutaj miało spółki po kilku krajach, a otwarcie kolejnej nie jest istotną decyzją finansową tylko skierowaniem kroków do odpowiedniego otwieracza i wyciągnięciu marności z tylnej kieszeni, żeby sobie oszczędzić formalności?
"Trzeba przyznać, że pod tym względem gonimy zachód i pole do popisu jest duże."
Igrzyska wytwarza się po wytworzeniu kultury materialnej (ze stali).
A nie odwrotnie.
@Dante
Tak - inflacją wieje z obligów.
@Reset
"Bo większość zwolenników za wroga uważa jakichś "onych". "Oni" czyli politycy, biurwa, banksterzy, komisarze europejscy"
Zdaje się Ci wszyscy są spisani z imienia i nazwiska.
"Niestety coraz mniej widzę wpisów o rynku. Indeksy pokonały opory, linie trendowe, a tu cisza."
Zapewne dlatego że nie czytają tego szefowie banków centralnych bo to oni są na zakupach, a reszta rynku jest marginesem.
Ale jak chcesz się kopać z drukarką to podawaj swoje typy.
wzwen
"Odrzucenie roszczeń polega ..."
Ja to wiem. Myślałem, że może ktoś wpadnie na pomysł, aby zamiast ministerstwa obrony powołać ministerstwo obsługi długu. To taka ładna, uległa nazwa. :)
Doger64
Krzysztof1
Krzysztof1
gruby
"To wspaniałe, że IT21 pozwala nam pisać na tematy polityczne, ale o wiarygodności komentatorów powinny świadczyć też ich wpisy o bieżącej sytuacji na rynkach."
Pojęcie "rynek" jest w obecnej sytuacji mylące. Rynek oznacza, że cena jest ustalana w formie negocjacji pomiędzy kupującym a sprzedającym. Od pewnego już czasu banki centralne na całym świecie skupują aktywa za świeżo wydrukowane papierki, co jest procesem porównywalnym do uwłaszczania nomenklatury z początku lat 90 ubiegłego wieku w Polsce. Ponieważ banki centralne mają monopol na tworzenie waluty z niczego to skala ich zakupów nie jest niczym ograniczona. Banki centralne kupują tyle, ile chcą po cenach jakie uznają za stosowne.
To nie jest rynek, to jest wywłaszczenie.
Banki centralne zniszczyły rynek a my im na to pozwoliliśmy. Jeśli właścicielem gospodarek na całej planecie stopniowo i po cichu staje się pięć współpracujących ze sobą instytucji to nie jest to już wolny rynek, lecz oligopol. Kursy walut są manipulowane, kursy metali są manipulowane, wartość nieruchomości jest ręcznie sterowana, kursy surowców są ustalane w gabinetach a nie na giełdzie. Każda fuzja pomiędzy firmami musi zostać zatwierdzona przez kartel bankowy, bo bez kredytowania fuzji nie przeprowadzisz.
Obudź się, rynek dawno już umarł. Pozostały jeszcze fasady i instytucje ale rynku już nie ma.
Ergo sytuacja na rynkach jest taka, jakiej chcą ich sternicy. To co niby mamy komentować ?
buffett
==
he he a masz wybór ? co weźmiesz bagnet i zaczniesz nim wymachiwać ? nawet jak za chwilę zrobią matrixa, albo się zgodzisz albo kula w łeb :)
Arcadio
"Bo przecież nie może być, żebyśmy wzorem PiSu grzebali w grobach. Co my, nekrofile jakieś jesteśmy czy co ?"
Powtarzasz w ten sposób slogany z mainstreamu. Im właśnie na tym zależy, żeby nie grzebać w życiorysach, bo można się przypadkiem dowiedzieć kto jest kim.
Temat walki frakcji PZPR był weekendowym i nie zamierzam go kontynuować.
Nie mniej jednak jest bardzo ważnym zrozumieć, dlaczego Ci a nie inni panowie przejęli Polskę w posiadanie w 1989 roku.
Oni nie wypadli sroce spod ogona. Tata guru lemingów zakładał przed wojną Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy i siłą próbował oderwać Galicję i Wołyń od Polski na rzecz Ukraińskiej SRR. Braciszek skazywał patriotów na śmierć w sfingowanych procesach. To kim miał być guru - opozycjonistą ?
Polak, który tego nie wie, nie może się dalej posunąć w analizach myślowych, bo niczego dalej nie zrozumie.
Zadajesz pytania sensowne i fundamentalne dla SG, ale my tu w Polin jeszcze nie zamknęliśmy poprzedniego etapu.
Bodek
"
Obudź się, rynek dawno już umarł. Pozostały jeszcze fasady i instytucje ale rynku już nie ma.
Ergo sytuacja na rynkach jest taka, jakiej chcą ich sternicy. To co niby mamy komentować ?
"
Brawo wreszcie jakieś konstruktywne wnioski. Polecam dzieła ekonomiczne św Antonina. On pisał dużo o rynku.
Jedno zdanie jest w jego dziełach przełomowe : "Cena sprawiedliwa jest stała w czasie".
I drugie "Zysk bez ponoszenia ryzyka jest lichwą"
Panowie róbmy co postuluje @3r3, inaczej to znów będzie klapa. [Część komentarza została usunięta,ponieważ nie wnosiła nic do dyskusji]
Może nie być już takiej okazji. My musimy jak komuniści chwycić za sztandar, wyjść zza krzaków i stanąć na czele pochodu swobodnej energii z naszymi sztandarami. Wyjdzie wtedy na to, że to jest nasza swobodna energia.
@Arcadio
Brawo tak jest jak mówisz my nie domknęliśmy poprzedniego etapu. I komuś bardzo zależy, żebyśmy nie domknęli. Ja zbieram okruchy wspomnień i odnoszę to czego dotykałem co widziałem i czułem z tym co napisano w podręcznikach historii lub prawie. To daje olbrzymi strumień świadomości.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 13:07
bmen
I co dalej jak już posłuchamy 3r3 i wyjdziemy i zaatakujemy i przeżyjemy najazd miedzynarodówki? bo teoretycznie jest taka możliwość.
Ile razy już pewne osobniki montowały kapitaulcje naszej krainy bo nie rozumieli podstaw działania w terenie czyli że aby pokonać przeciwnika, musisz go rozumieć, czyli nie tylko CO, ale JAK myśli?
I co potem? Damy włądze dla tyrana który może np wprowadzić prawo pierwszej nocy i ci córki legalnie w majestacie prawa zgwałci? Rob Roya oglądałeś?
Słyszałęś o strategi Przyczajony tygrys, Ukryty smok ?? czyli dajesz pare w gwizdek na potencjał gospodarczy i ogarniasz się w tamcie jak stworzyć kraine której nie opłąca się okupowac i atakować?
a w temacie mowy nienawieści to sugeruje dać sobie na powstrzymanie bo skończyły się zabawy i możesz dostać kratki. to taka praktyczna obserwacja. w DE se zobacz.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 11:22
trader21
„Trader21 może zrobiłbyś jakiś artykuł o otwieraniu rachunków w Singapurze, Hong Kongu i Makau. Oczywiście mam na myśli dla nie rezydentów.”
ODP. Szkoda trochę czasu na artykuł z którego skorzysta mniej niż 1% Czytelników.
Odpowiedź znajdziesz na pewno w sovereignman.com Simona Blacka. Niestety w płatnej części ale przy okazji dostaniesz namiary na konkretne osoby. Możesz także poszukać w internationalman.com. Nick’a Giambruno znam osobiście. Kopalnia wiedzy i kontaktów. Polecam.
@abc123
„Możecie podać przykładowe tickery surowców oraz najtańszych rynków akcji?
Jakieś akcje, ETFy? Co ze spółkami wydobywczymi srebro i złoto?”
Odp. Przecież w większości artykułów podaję tickery. Poniżej podaję moją ekspozycję na surowce. Większość posiadam od początku roku. Wyjątkiem jest Gazprom.
Tickery: RJA, POT, AIGI.L, RIO, BHP, OGZPY, CCJ
@supermario
„A może to tajny plan wprowadzenia komunizmu drogą pokojową ? Co będzie dalej kiedy zostaną skupione wszystkie aktywa, których ilość w przeciwieństwie do możliwości dodruku waluty jest ograniczona? Czy możliwa jest wtedy manipulacja np. na rynku akcji podobna do tej na metalach?”
ODP. Manipulacja na rynkach akcji odbywa się od wielu lat. Popatrz co robią banki centralne, banki komercyjne oraz instytucje w stylu President's Working Group on Financial Markets (popularnie zwanym Plunge Protection Team) czy Exchange Stabilization Fund. Cieżko mi w zasadzie znaleźć rynek który nie jest manipulowany.
@piotrek_t
„Z punktu widzenia państwa czym różni się dodruk pieniędzy od emitowania obligacji i pożyczania pieniędzy? Tak na chłopski rozum nie lepiej jest łatać dziurę budżetową dodrukiem niż pożyczaniem z zagranicy? W obu przypadkach ilość pieniędzy w obiegu rośnie, a ilość dóbr nie - czyli mamy inflację i tu i tu.”
ODP. Pod kontem inflacyjnym nie ma różnicy kto kreuje walutę. Największe jednak znaczenie ma kto jest naszym wierzycielem i kto ma nad nami kontrolę. Na koniec jednak przypominam że ok 8% waluty powstaje na poziomie banku centralnego, reszta w systemie rezerwy cząstkowej.
@tonyxxl
Jest jakiś sens dokupić jeszcze teraz funta czy cad ewentualnie nok?
ODP. W długim terminie, nie wiem ale ja nigdy nie kupuję aktywów po wzrostach, zwłaszcza tak gwałtownych jak ostatnio.
@TBTFail
„O ile wiadomo, FED jest kartelem banków prywatnych. Czy jednocześnie jest bankiem centralnym USA? Prawie we wszystkich krajach zdominowanych przez USA banki centralne są niezależne od rządów. Czy nie służy to pogłębienia zależności, wyzysku i satelizacji tych krajów?”
ODP. Oczywiście, że tak. Mając kontrolę nad podażą waluty oraz stopami procentowymi możesz sterować cyklami koniunkturalnymi, a te są najlepszym narzędziem umożliwiającym transfer kapitału. Problem jednak jaki obecnie ma elita finansowa do zbyt dużą dysproporcja pomiędzy 0,01%, a resztą społeczeństwa. Przy takim poziomie rozwarstwienia w przeszłości dochodziło do rewolucji i myślę że Ci ludzie są tego świadomi. Czasami lepiej zrobić jeden krok w tył niż utracić kontrolę nas systemem.
@Orips
„Czy mógłbyś napisać w co w takim otoczeniu makroekonomicznym sam inwestujesz? Pisałeś o SPG, etf na srebro, czy coś jeszcze przykuło twoją uwagę?”
ODP. Kapitał mam podzielony pomiędzy metale szlachetne, surowce, akcje EM, trochę short DM oraz waluty surowcowe + CHF.
@WiktorS
„Trader21 , może odniesiesz się do planów stworzenia kryptowaluty z parytetem złota?”
ODP.Pomysł fajny. W takim systemie transakcyjnym sam bym chętnie wziął udział. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
@jacek.s
„Dlaczego obniżenie podatków miałoby zwiększyć zadłużenie? Krzywa Laffera w USA by nie zadziałała czy już mają za niskie podatki?”
ODP. Chodzi wyłącznie o pierwszy moment. Po 6-12 miesiącach obniżka podatków powinna przełożyć się na zwiększenie wpływów. W USA corporate tax wynosi obecnie 35% i jest chyba najwyższy na świecie, a na pewno znacznie powyżej poziomu optymalnego.
@PN
„Co by komu szkodziło gdyby 1 zł oscylował zawsze ok 1USD albo 1EURO?
Chyba wtedy zaczęli byśmy zarabiać na zachodzie? i wtedy minimalna krajowa niech nawet będzie te 1300 zł ale te 1300 zł będzie miało normalną wartość.
Czemu nikomu nie zależy na tym żeby Złotówka była mocna i umacniała się z roku na rok?„
ODP. Umocnij PLN o 300% a bezrobocie skoczy nam ok 10-15%. W Polsce mamy jeszcze zbyt niską produktywność i poziom automatyzacji aby pozwolić sobie na skokowy wzrost kosztów pracy.
@marcini
„Myślę że obniżanie podatków może wywindować ceny nieruchów do góry, a to oznaczałoby ze jest teraz dobry moment na kupno.Sam noszę się z zamiarem kupna chaty pod wynajem w UK.„
ODP. Ostatni raz analizowałem rynek nieruchomości w UK jakieś 2 lata temu. Było drogo, nadal jest drogo choć nie tak bardzo jak wtedy. Wysokie ceny zawdzięczamy bardzo niskim kosztom kredytu, nie podatkom. Obniż podatki przy niezmienionych kosztach kredytu, a wzrośnie zdolność kredytowa co podniesie jeszcze trochę ceny nieruchomości. Podnieś stopy procentowe, a zobaczysz jak szybko ceny mogą spadać.
@Doger64
„Russella shortujesz nadal? Od tygodnia bije szczyty. Ja ogólnie otwieram ponownie krótkie pozycje na S&P i będę uśredniać.
ODP. Tak, shortuje m.in Russella. Na razie sporo na minusie ale cierpliwości się już nauczyłem. Jedyna sytuacja w której pozamykam awaryjnie shorty na stratach to uruchomienie QE4 ale spodziewam się, że dojdzie do tego dopiero po spadkach na rynkach akcji.
odrion
polish_wealth
@ TT, SG głupi i inni zacni ludzie:
Tak jak napisał Pan Czarek - wszyscy wiemy, że problemem jest oddolna organizacja, gdzie jesteśmy zalatani za swoimi życiami i przez fakt braku kontroli nad projektem - bo nie jesteśmy w stanie kontrolować pracy poszczególnych współziomków - to sypią się szybko marzenia - wygasa pierwotny entuzjazm - we wspólnotę zakrada się marazm i upadek - dlatego każdy sobie tę rzepkę skrobie, a jak występuje jakaś interakcja to ma ona już charakter szef - pracownik - czyli ustawione są cele - za które się płaci i to trzyma biznes w ryzach, czyli przyłożona jest siekiera do pługa jak już lecą pieniądze / ustawione są cele i wtedy coś może powstać sensownego.
Jednakże zgodzimy się, że nie próbują tylko dzieci, ryby i ludzie przydurni, a pragnienie pali się żywym ogniem, że niczym ugasić tego nie można. Mogłaby być to świetna przygoda zarobkowa - jako prawie nic nie kosztująca alternatywa / zajęcie dodatkowe - przeradzające się z każdym dniem w wehikuł zarobku o czym zaraz bede chciał was przekonać jak rozjaśnie wizje.
Wychodząc naprzeciw z garnkiem zimnej wody (na te pragnienia) mam propozycję powstania podstawowych komórek zarobkowych, z których częśc zysków byłaby wyciągana na jeden rachunek inwestycyjny i tam pomnażana przez znakomite decyzje obecnych tu traderów. Po co te komórki ? No żeby coś rozruszać - żeby jakieś yieldy szły z tej grupy - które mogłoby być magnesem dalszych operacji - dlatego że jak zauważył T21 - problemem jest brak tego początkowego smaru przez który nie zawiązują sie biznesy - a jak się zawiązują to już jest relacja szef-pracownik - a tej nade wszystko pewnie szanowni tutaj zgromadzeni chcemy uniknac = ) chyba że sie myle ja nie mam z tym problemu bo jak wiecie jestem katolem śmierdzącym dla wielu pewnie = ) ale musze być w relacji podporzadkowania Królowi dlatego jak ktoś chce przejąc pałeczke i inaczej rozpisać role w tym co zachwile zaproponuje, to komunikuje że nie mam z tym problemu, a nawet bede sie cieszył bo "heavy is the head that wears the crown" i napewno dyrygent tej grupy poniesie wiecej energii niż inni uczestnicy tych yieldów. ale znam "polską szlachecką nature" i temu to ubezpieczam ten wywód hehe. Także posłuchajcie co mam do powiedzenia i zastanówcie sie czy to co mówię ma sens i czy może stanowić początkowy smar dla operacji.
Najprosciej jak sie da:
1. W każdym kraju jest rynek internetowy. (24 kraje zachodnie w których są dobre yieldy z ebaya i podobnych firm zapewniających handel na aukcjach)
2. Każdy z tych rynków przyjmie po 2 sklepy z produktami z Chin (2na pewno, nie licząc 100 innych jak sprzet wędkarski czy majtki i skarpety na których leżą tysiące)
to 2 napewno: Elektronika i Ciuchy wszelako pojęte.
3. Wystarczy nam po 2-3 konta (każde konto reprezentuje osobe która by brała udział w tej grupie handlowej) z każdego z tych krajów żeby przejąć około 10-15% całego handlu danej branży - spokojnie nie musimy mieć 100%. Każde takie konto na którym wisi 100 aukcji zarabia od 3-5 tys w PLN. Proponuję żeby uczestnik brał 50% dla siebie - i to jest podstawowy smar dla którego ktoś miałby sie wogóle trudzić (mam tu na myśli owe 50% czy wiecej % z tego twardego handlu materialnymi obiektami).
4. Reszte przelewamy na jedno konto (nie moje od razu mówie) z którego dalej traderzy prowadzą operacje pomnażania - może jakieś konta dwóch predkości - jedno dynamic do DT a drugie długoterminowe skup akcji.
5. Robimy operacje na kickstarterze i na wykopie i wielu punktach informacyjnych, że mamy konto - mamy traderów i możecie wielki świecie polaków podlaczyć się teraz pod Synchronised trading - dajemy ludziom kody do podłączenia i porpostu maszerujemy z wykresem na północ ludzie się podłączają jak do hedge fundu.
6. Czas stworzenia takiego konta + zaprjektowania przez grafikow nowego sklepu (to akurat proscizna i chwilka) i czas na wystawienie 100 aukcji w danym kraju zajmuje kilka dni, po czym dochód jest pasywny z odnawiających się aukcji. To najbardziej dochodowa branża w jaka byłem zaangażowany - w relacji dochód/zaangażowanie.
7. Zaraz ktoś napisze, że yieldy z takiego sklepu na łeb czyli owe 50-70% nie są warte zaangażowania / Odpowiadam na to: "Mordo zaraz Cie uduszę, to jest tylko podstawowy smar do napędzenia rakiety/swoiste drzwi alternatywy [nie podstawowa działalnosc w której utoniesz całym sobą] - Dlatego że nie ma tutaj mecenasa który chce sypnać groszem (i dzieki Bogu - po co ktoś miałby wogóle nim sypać) jak można ten podstawowy smar wytworzyć wewenętrznie - Nawet po co ktoś miałby sypać jak nie ma celów - ale to jest podstawowa komórka która by zasiliła nas - urealniła nas, sprowadziła na ziemię nas i już by się zaczęło coś dziać - mielibyśmy ubaw po pachy - np. za pół roku mamy takich sklepów 80 w kilkunastu krajach każdy bierze od koła do 3 kół z czego po kilkadziesiąt kół spływa na jedno konto na którym traderzy to pomnażają a my se siedzimy wieczorkiem palimy Lulki jak u Mickiewicza i obgadujemy to wszystko kłócąc sie gdzie postawić stop Losa AHAHAHA....
To jest moja propozycja na początkowy smar - nie znajduje lepszej - chętnie wysłucham lepszych - korona mi z głowy nie spadnie jak nic z tego nie wyjdzie, korona z głowy nie spadnie nikomu nawet jak nic z tego nie wyjdzie bo nie będzie chętnych.
Za tą kase po czasie można by wlobbować do sejmu jakiegoś człowieka typu "Wilka" który raczył nam Honga Songbinga zaprosić do kraju co na zdrowie się odbiło całej scenie politycznej.
-----------------------------------------------
Co jest potrzebne ? Konta na aukcje - czyli ludzie zamieszkujący nasz glob w krajach, którzy chcieli by prowadzić takie sklepy - wiąże się to z odpowiedzeniem na 20 maili dziennie. Co to jest? Wystawić i zarządzać grafiką może ktoś inny kompletnie.
Model firmy/słupa na który cały ten handel sie odbędzie - nie znam sie na tym nigdy nie zapłaciłem złotówki - ale ufam że można to zrobić przez singapur. By te wszystkie konta ebay i nie tylko z różnych krai mogly być legalnie zarejestrowane.
Modele graficzne sklepów - osobiście sie tym zajme -
i konkretne aukjce po 100 na sklep (grafika) też sie tym zajme bo to są proste rzeczy. (z mojego doświadczenia już w tego jest dobre ciągnienie) wystarczy jedna wersja po angielsku i mamy kilka krai obskoczonych tylko robi się (kopiuj/wklej) Chciałem kiedyś napisać książke podręcznik handlu internetowego która nazywała by się "Kopiuj wklej za milion" hehe... ale wydrenował mnie z mocy psychicznych ten handel chce zmienić branże albo zrobić ten projekt na większą skale.
Tak naprawdę każdy ze sklepów można rozwinąć i może zarabiać i 10 patyków ale takich kwot nie podaję bo ludzie nie wierzą w internety dlatego podałem umiarkowane yiedy.
------------------------------------------------
I to jest moja propozycja na to skąd wziąć smar początkowy - czyli machina zysku wygląda tak:
1. Sprzedaż realnych obiektów poprzez mnogość sklepów i wszędowystępowanie.
2. Za sprzedaż realnych obiektów nabywamy wirtualnie akcje spółek.
3. Fontanna zysków spada z powrotem do komórek podstawowych, ale jej duza czesc leci z powrotem do obrotu.
4. Możemy formuować dalsze cele, magnesować więcej komórek, wtłaczać więcej produktów do sklepów, powiększać rozmaitość sklepów np. pododawać w danych krajach sklepy specjalistyczne jak wędkarski, możemy znowuż zyski wyprowadzać do materialnych budek z kebabami i ciągnąć yieldy, możemy finansowac inne projekty obecnych tutaj znakomitych yieldówców.
Ja opuszczam mentalnie handel i marketing - trwam nieporuszony wobec tego pomysłu bez podniety większej - możecie nawet mnie wykluczyć z tego - nie chce tu nic ugrac prywatnie - dziele się poprostu modelem jak od zaraz można wytworzyć yieldy nie wychodząc z domu co może być smarem dla dalszej działalnosci którą zaproponował Her Głupi a która podnieciła tutaj grupę. Żyłem i znam na wylot tą działalność za którą penetrowałem plaże dalekiego wschodu mogę być dziadkiem dobrą radą gdyby ktoś się podjał tego dzieła = )
Jeżeli ktoś uważa że jest to słaby pomysł to ja mówię mu: Ale jest to wogóle jakiś pomył - więcej pomysłow nie pamiętam na obecną chwilę - czekam na krytyke czy słowa poklasku, że tak tą drogą powinien iść Think tank. Dziękuję za uwage -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 12:27
polish_wealth
Na wiecu Bahicznym obecny był programista aplikacji i grono filozofów niestety ; P ... ale roztrząsneliśmy sprawie i niestety rozbijamy się o problem wiarygodności tego czegoś co stanowiło by rzecz inną niż obecne waluty na świecie. Dobry okazał sie bitcoin spełniający wiele wymogów. Jeżeli ktoś spotkał się z jakimś znakomitym opracowaniem innej formy wymiany - prosimy o nakierowanie.
Będąc szczerymi doszlismy do wniosków jak dalece doskonały jest ten obecny system finansowy - sam pomysł jak bankowość centralna kontroluje przepływ kapitału stopami jest dobry - Ale moment ingerencji i niepozwalanie upaść złym aktywom jest tym momentem gdzie dochodzi do degrengolady - Byćmoże decyzje o stopach nie powinny leżeć w gestii człowieka ale w matematycznych wzorcach raz ustalonych tak by struktura sama siebie uzdrawiała.
Problemem numer 1 jest oczywiscie że duży kapitał został zmuszony do migracji poprzez brak rozsądnych lokat, a także punkt w którym banki zarabiają na derywatach powoduje drenaż informacji pieniężnej od klasy wymieniającej sie realiami na rzecz klasy banksterki wymieniającej sie informacjami.
Gdybyż te dwa klocki usunąć z bankowości czyli usunąć rynek derywatów i usunąć 0 stopy % co wiąże się także z nieratowaniem TBTFów to byłoby całkiem po ludzku -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 12:48
spryciak
spryciak
...a moze ktoś coś potrzebuje???...
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 13:35
Pio80tr
"Ponieważ banki centralne mają monopol na tworzenie waluty z niczego to skala ich zakupów nie jest niczym ograniczona. Banki centralne kupują tyle, ile chcą po cenach jakie uznają za stosowne. To nie jest rynek, to jest wywłaszczenie."
Zgadzam się z Tobą odnośnie wpisu, że wolnego rynku już nie ma bo jest to oligopol kilku banków centralnych.
Ale czy jest trafne zdanie: "skala ich zakupów nie jest niczym ograniczona. Banki centralne kupują tyle, ile chcą" ?
Obecny system transakcyjny to system waluty emitowanej pod dług.
Czyli, żeby banki centralne mogły dokonywać zakupów ktoś musi chcieć lub co bardziej znamienne musi mieć MOŻLIWOŚĆ dalszego zadłużania się.
Na mój rozum zwiększanie możliwości zadłużania następuje wtedy gdy:
- rynek rośnie, rosną zyski lub
-kredyt tanieje.
Cytuję kawałek tekstu artykułu #IT21 z okolic wykresu Central Bank Interest Rate.
"Pierwszą z propozycji stanowiło wprowadzenie zerowych stóp procentowych. Rozwiązanie to zostało zastosowane w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 roku.
Czyli banki centralne stworzyły możliwości większego zadłużania się. I jak rozumuję dopiero to otworzyło im drogę do QE?
Ich możliwości nie są nieograniczone.
//---------------------------------------------------------
To że system w systemie transakcyjnym waluty są emitowane pod dług ma ogromne konsekwencje,
To żeby dowolna firma generowała zysk (oczywiście abstrahując od dobrego produktu itp) wymaga tego aby klienci, gospodarka, świat miał możliwości zadłużania się.
Inaczej mówiąc to że Ty generujesz nadwyżki oznacza, że ktoś inny zwiększa swoje zadłużenie.
Kiedy świat już nie będzie mógł się zadłużać zakończy się możliwość generowania zysku. Co wtedy? :)
Ps. To co napisałem nie jest arbitralne. Nawet nie idę w tyk kierunku, proszę o krytykę.
Dziros
PVG ostatnio spadło 7% w jeden dzień. Czy jest to niepokojący trend, czy chwilowa korekta i znowu marsz w górę?
buffett
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 16:38
zieloniutki
@wzwen "Ja to wiem. Myślałem, że może ktoś wpadnie na pomysł, aby zamiast ministerstwa obrony powołać ministerstwo obsługi długu. To taka ładna, uległa nazwa. :)"
... a może by tak kompensatę zastosować?
jak już rozliczmy reparacje WWII, to za resztę możemy nabrać technologii i środków produkcji ...
wzwen
"debate o tym rynku barterowym"
Tak bez głębokiego przemyślenia tematu, to bardzo mi się podoba ten pomysł.
Zastanowiłby się czy nie jest dobrym pomysłem, aby:
1. Serwis działał pod hasłem: "zostało mi i nie mam co z tym zrobić" (tak, aby utrudnić biurwie obłożenie obrotu PIT-em i VAT-em)
2. Zrobić tak, aby nie było jakiegokolwiek czegoś co da uznać za walutę i przeliczyć na PLN. Utrudni to życie biurwie (pamiętajcie, że w Polsce US chciał opodatkować facia co sąsiadowi pomagał drewno za zimę rąbać i bezdomnego co chodził po domach, pomagał w czym mógł, a ludzie mi za to dawali kawałek chleba czy dwa jajka).
3. Zostawienie całości jako system czysto barterowy, czyli np. "mam kiełbasę dziadka 1 kg, nie ma co z nią zrobić i chętnie wymienię na jedno z poniższych: 5 butelek wódki (jak komuś zostało po weselu) lub karton papierosów (jak ktoś rzucił palenie i nie ma co zrobić z zapasem) lub nową oponę do Passata (jak ktoś przypadkiem kupił o jedną za dużo).
Całość przetwarzania rozproszyłbym jak się tylko da, bo jak się niedobrzy ludzie połapią do czego to prowadzi, to się nie ucieszą.
Jako, że Ty się znasz na ebayach i takich tam, to poszukaj też czy coś takiego już było, jak tak, to jak zrobione i jak to się skończyło (tak na wszelki wypadek czy jakiś silnoręki nie uznał, że to polowanie na jelenia w królewskich lasach).
gruby
"Ale czy jest trafne zdanie: "skala ich zakupów nie jest niczym ograniczona. Banki centralne kupują tyle, ile chcą" ?"
Skala ich zakupów jest ograniczona wielkością rynku, to oczywiste: nie da się skupić więcej papierów niż zostało wydrukowane. Natomiast nieograniczona niczym jest skala dodruku w ramach istniejącego rynku. Będą drukować tyle, żeby wykupić cały świat. Cena nominalna nie gra roli. W przypadku kiedy bank centralny kupuje papier wartościowy P/V wynosi z definicji 0.
"Obecny system transakcyjny to system waluty emitowanej pod dług.
Czyli, żeby banki centralne mogły dokonywać zakupów ktoś musi chcieć lub co bardziej znamienne musi mieć MOŻLIWOŚĆ dalszego zadłużania się."
Tak było kiedyś: aby bank centralny mógł wpuścić walutę w obieg musiał skupić papiery dłużne z rynku pierwotnego. Ale teraz banki centralne nie skupują wyłącznie długów, one skupują również realną wartość, realne przedsiębiorstwa poprzez zakupy akcji. Kupują coś namacalnego za nic.
"Na mój rozum zwiększanie możliwości zadłużania następuje wtedy gdy:
- rynek rośnie, rosną zyski lub
-kredyt tanieje."
... albo zwiększa się lewar, czyli zmniejsza się stosunek wartości depozytów do wartości udzielonych kredytów.
I teraz wiemy już, dlaczego ceny nieruchomości mimo kryzysu rosną. Gdyby ceny nieruchomości spadły to wartość MBS-ów w księgach banków centralnych poleciałaby na twarz i banki centralne musiałyby zredukować swoją ekspozycję na papiery wartościowe. To byłby pierwszy element w procesie "stopienia rdzenia" całego systemu, bo następnym elementem domina byłaby nowa wycena papierów z rynku długu korporacyjnego, prywatnego i państwowego.
Kluczowym elementem utrzymującym system przy życiu jest prawo do wyceny elementów rynku. Wystarczy zmusić system do aktualizacji wartości wycen papierów z własnego portfolio, aby system upadł. Dopóki banki mają prawo twierdzić, że wymieniają dwa koty po pół miliona na jednego psa za milion system będzie nadal działał.
"Cytuję kawałek tekstu artykułu #IT21 z okolic wykresu Central Bank Interest Rate.
"Pierwszą z propozycji stanowiło wprowadzenie zerowych stóp procentowych. Rozwiązanie to zostało zastosowane w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 roku.
Czyli banki centralne stworzyły możliwości większego zadłużania się. I jak rozumuję dopiero to otworzyło im drogę do QE?
Ich możliwości nie są nieograniczone."
Możliwości banków centralnych są ograniczone przez akceptację ich produktu. Ale: spróbuj zapłacić swój podatek w pieniądzu będącym konkurencją do produktu banków centralnych. Zażądaj zapłaty za swoje towary w pieniądzu innym niż wyrób lokalnego banku centralnego. Obrót pieniądzem innym niż prawny środek płatniczy jest przestępstwem.
Władzę banków centralnych gwarantuje państwo narzucające obowiązek używania lokalnych walut. Ten monopol nie ma z wolnym rynkiem nic wspólnego.
wzwen
"... a może by tak kompensatę zastosować?
jak już rozliczmy reparacje WWII, to za resztę możemy nabrać technologii i środków produkcji ..."
Wzajemnego potrącenia należności możesz dokonać jak należności są bezsporne.
A jak zaminujesz rurociągi, to wierzyciele sami sobie przypomną o Twoich wierzytelnościach, o których nawet nie wiedziałeś.
@Pio80tr
"Kiedy świat już nie będzie mógł się zadłużać zakończy się możliwość generowania zysku. Co wtedy? :)"
O ile założysz, że zysk jest tylko wtedy, gdy możesz go wycenić w walucie, to masz rację.
Można mieć zysk bez jakiejkolwiek wyceny. Podam przykład skrajny:
Masz deskę. Tniesz ją na kawałki. Z kawałków zbijasz pudełko. Pudełka używasz sam. Właśnie wygenerowałeś zysk i ni jak go wycenić w walucie się nie da.
CreatioExNihilo
@polish_wealth
Nie chcę Wam studzić entuzjazmu, jednak moim zdaniem obecnie rynek barterowy jest martwy. I to nie chodzi o to, że jest to zły pomysł, tylko raczej o to, że mentalnie przeliczamy wszystko na złotówki/dolary/euro. Dopiero gdy waluta upada następuje przeliczanie towaru/usługi w innej walucie (np. w butelkach wódki). Kolejną słabą stroną tego pomysłu jest to, że nie można go przeliczać usługa za usługę lub towar za towar. Trudno będzie mówić, że godzina naprawy samochodu jest warta tylko samo co godzina koszenia trawnika.
Nie piszę tego by Was zniechęcać, tylko raczej chce punktować słabe strony takiego przedsięwzięcia. Moim zdaniem wszystko jest relatywnie tanie i relatywnie drogie, dzięki walucie potrafimy tą relatywność w miarę zminimalizować. Pytanie co dzisiaj może być pieniądzem by w łatwy sposób można było przeliczać wartość dóbr/usług poza systemem?
@polish_wealth
Odnośnie pomysłu stworzenia handlu i inwestycji.
Jest takie powiedzenie: "powiedziały jaskółki, że niedobre są spółki". Bardziej efektywne będzie jak indywidualnie każdy będzie kuł kapitał w swojej kuźni niż poprzez kolektywny kombinat handlowo-inwestycyjny. Choć sam pomysł handlu międzynarodowego dobry, bo sam tego obecnie zakosztowałem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 16:32
polish_wealth
a) problem sie pojawia z napędem początkowym tzn. kto chce strzyc za punkty jak nie ma rynku na te punkty jeszcze (czy inne wartosci)
b) jak zaczyna sie pojawiać rynek jak skontrolować czy rzeczywiście usługa została wykonana by przyznać punkty poniewż pojawią się konta słupy wymieniające sie fikcyjnymi transakcjami w celu zdobycia credibility.
@ Creatio właśnie nic nie uradziliśmy występują te problemy które opisałeś - choć tęgo myśleliśmy chyba że nadmiar trunku zaślepił nasze głowy -
Creatio odnośnie Combinatu:
a) No nie bardzo bo ja np. nie sięgam wszystkich 25 krai nie mam tam kont (czyli moja prędkość jest ograniczona)
b) Jest problem z TT SG bo potrzebuje on początkowego smaru do działania - zaproponowałem taką formą - ona ma wiele zalet nie chce mi się wymieniać wszystkich ale powiem tylko, że nie trzeba wychodzić z domu żeby ją realizować co jest atutem zwłaszcza, że porozumiewamy się własnie nie robiąc tego.
c) Zakładasz że są tutaj traderzy którzy chętnie przyjmą kapitał i są inwestorzy którzy tym mądrzakom go użyczą - dla generowania yieldów - Byćmoże tak jest - ale narazie ani Pewnie Pan Czarek ani admini ani Ci bystrzacy sie nie ujawniają bo nie było czasu zrobić takiego funduszu z głów tutaj żyjących. Dlatego moja propozycja jest bardziej przy ziemi i nie wymaga zostania świadkami Jehowymi że daj mi kapitał a ja go obróce hehe.. Tylko jest jakaś głowa, tą głowe przerabiamy na słupa - dzieki jej danym np. z australii otwieramy EBAY Australia, na to wpierniczamy gotowy marketing 100 aukcji ---> towar bezpośrednio leci z chin. Osoba zarabia sobie 500 dolków a drugie 500 przeznacza na wspólny fundusz inwestycyjny. 25 krai po 3 łby - - -> komasacja kapitału w jedno miejsce - jakiś zarząd do otwierania pozycji (mnie nie musi być tam) - wszystkim rozdać klucze podglądowe (że otwierasz platforme jako gość i widzisz zawarte transakcje) i sobie wieczorem odpalasz lampke wina wchodzisz tutaj sie pośmiać co sie dzieje z naszym ceshem = )
wyrzucić to na kickstartera wyrzucić to na wykop.pl gdzie pewnie T21 jest znany z podpisem "czytelnicy T21 zrobili fundusz" = ( ( HAHAHAAH ale to byłobaby notoryczna parodia Panowie.
Dlatego mój pomysł jest najbliżej realizacji z możliwych - nie wymaga wychodzenia z domu - nie wymaga mecenasa - każdy kto ma imie i nazwisko może to zrobić -
i wtedy dzieje się tak, że skoro jest smar to taki głupi czy inny dyrygent TT może wiecej czasu chcieć na to poświęcić wszystko bo coś się kręci.
A tak to nikt nie zrobi nic - to co proponuję jest próbą zbudowania pierwszych podstawowych ram w jakich lecą yieldy i coś można zacząc kombinowac -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 17:01
deVont
W DE zabawa chyba dopiero się rozpoczyna [linki prowadzą do nagrań na YT]:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-berlinie-imigranci-bija-pasazerow-metra-okradaja-sklepy-i-banki
https://euroislam.pl/chaos-kolonskiego-sylwestra-wycieklo-policyjne-wideo/
https://euroislam.pl/niemcy-imigrant-zamordowal-wladze-boja-sie-islamofobii/
- -
Oczywiście moja wypowiedź to sarkazm dotyczący skutków decyzji politycznych. Nie mam na celu pozbawienia zasadności przestrogi #glupiego. Podzielam zdanie #wzwen [2016-12-11 00:03] i kilku innych osób, że na tym blogu [i nie tylko tu], ironia czy pytania retoryczne często wywołuje „dyskusję”.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie była związana z tematem]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-14 09:48
jacek.s
Powszechny barter może być ciężki, ale częściowy istnieje cały czas. Potrzebując ostatnio kilku robolków na wsi wydałem połówkę z mety+paczkę fajek na głowę. Czyli gdzieniegdzie to jednak funkcjonuje.
bmen
to że tam jest ciekawie to my wiemy :)
To co ja chcialem przekazać to że w DE za głupie gadanie o tych własnie problemach i ich nazywaniu po imieniu przychodzi policja i masz juz fajnie :)
I to nie żadne teorie tylko fakty.
A u nas koleś za palenie ma ciepło. a w marcu dzieci marzanny pala do woli.
Skonczyły sie żarty wiec jak napisałem trzeba uwazac co się pisze.
A co do cenzury interentu itp to nadchodza czasy zimnej wolny propagandowo-inforamcyjnej.
http://www.zerohedge.com/news/2016-12-10/senate-quietly-passes-countering-disinformation-and-propaganda-act
#polish_wealth i inni
Wiele konfuzji jest z tym TT i SG wiec napisze co to jest i jak to sie bedzie jadło. Czyli ustale zasady gry raz na zawsze :)
Czekalem ale nikt sie nie chwapił opiniować moich propozycji techniczynych, wiec zakładam że sa akceptowane.
Nie sadze żeby SG i TT wymagały smaru, może później. Ale prezentujesz ciekawy model biznessowy i takie projekty musza być realizowane chyba oddzielenie.
Ja nie mam czasu na nic więcej (a zauważ że robię to charytatywnie), a nawet obecnie mój wolny czas mi nie wystarcza.
Musisz opracować cały projekt i przedstawić pod dyskusje. Popatrzymy i ocenimy.
Barter w obecnym świecie technologi nie ma problemy z istnieniem, a nawet w real-time. Mozna mieć wagi punktowe na dany towar albo inne opcjie znaczenia wartosci.
Widzialem kiedys taki artykół, w któym pan proponaował takie rozwiażanie i ono eliminowało walute/pieniadz, bo systrem transakcyjny był oparty o real-time barterze elektronicznym.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 17:25
Bodek
Koledzy radzą żeby nie szkodzić z głupoty więc skasujmy, wpisy @Bodek z tego wątku począwszy od 2016-12-11 15:51, oraz ten wpis.
Jak nic to musi być atak cyklofrenii , trzeba będzie udać się do specjalisty.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 17:33
3r3
Jeśli padnie płynność w bankach to padnie akcja kredytowa. System emerytalny diabli wezmą, a nieruchomości polecą na poziom wkładu własnego, a to zależnie od krainy jest 10%-25%. Najczęściej w okolicy 15%.
//================
Co Wy mi tu ze sztandarami?
Ja proponuję operacyjnie jeść co da się zjeść (kraść, wyłudzać, mataczyć). Z krzaków nie wyłazić - w krzaki zaciągać. I cały czas wypierać się że to nie my.
Konflikty należy prowadzić asymetrycznie na terytorium przeciwnika.
A bo to źle było jak im samochody poginęły?
A te samochody już się zużyły i nowe trzeba.
A jak kto umie biznes prowadzić to trzeba na "zachodzie" biznes zakładać i kpić z podatków. Ja kpię.
Jeść, rozmnażać się, jeść.
//================
@polish_wealth
Ten plan co masz to dobry. Ja taki kiedyś opracowałem jako rozruchowy dla "znajomych" tylko w planie był brak towaru z braku smaru. Nawet parę miesięcy to chłopakom działało zanim poszła obława. Chapnęli na kolejny biznes kosztem jednego w zawiasie 2 na 5.
@Pio80tr
Waluta nie jest emitowana pod dług.
@zieloniutki
"... a może by tak kompensatę zastosować?
jak już rozliczmy reparacje WWII, to za resztę możemy nabrać technologii i środków produkcji ..."
Pomijasz istotę systemu. Od zarabiania są łune, a od strat my. My tu tylko mamy płacić i garba dostawać, a nasze roszczenia to żarty. Nie jesteśmy równą stroną.
Do Atlantów przemawia tylko jeden język, który bardzo dobrze opanowali o ile dyskutują z dzikimi uzbrojonymi w rózgi.
Jedną z opcji to jest ich napaść i zlikwidować, a drugą się od nich odizolować i zbudować siłę aby w końcu doszło do opcji pierwszej.
Jest jeszcze ta trzecia - z dostawaniem garba - to nam wychodzi wyśmienicie.
@wzwen
"1. Serwis działał pod hasłem: "zostało mi i nie mam co z tym zrobić" (tak, aby utrudnić biurwie obłożenie obrotu PIT-em i VAT-em)"
A dysponujesz jakąś siłą gdyby jednak biurwie trzeba było ręcznie wytłumaczyć, że ten barter to nie jest ich sprawa?
Bo oni mają zwarte szeregi, pały, porywają ludzi, męczą w twierdzach, potrafią naście lat nie wypuścić "bo tak". Z nimi nie można jak z ludźmi, a już na pewno nie działa na nich "bo prawo mówi". Oni mają swoje interpretację i siłę.
Bo całą resztę to ja Ci oczywiście mogę od ręki zorganizować. Tylko mi zorganizuj schutzstaffel.
@gruby
"W przypadku kiedy bank centralny kupuje papier wartościowy P/V wynosi z definicji 0."
To możliwe tylko jeśli P wynosi 0.
Odwróć i sprawdź.
Chyba że nie działamy na ciele liczb rzeczywistych i mamy tu jakieś nietrywialne zera.
"Gdyby ceny nieruchomości spadły to wartość MBS-ów w księgach banków centralnych poleciałaby na twarz i banki centralne musiałyby zredukować swoją ekspozycję na papiery wartościowe."
To rano zamiast Teleranka by nam pan w mundurze powiedział że banków nie ma, nigdy nie było i nam się tylko wydawało że były. A walutę emituje rząd i basta.
Eltor
"a) problem sie pojawia z napędem początkowym tzn. kto chce strzyc za punkty jak nie ma rynku na te punkty jeszcze (czy inne wartosci)"
Dobry marketing potrzebny. Bitcoin jakoś dał radę przekroczyć masę krytyczną.
Dlatego też będę z uwagą obserwował pomysł prezydenta Otwocka. Przy takim promotorze własnej waluty, będą za mali by państwu w oczy leźć, ale wystarczająco duzi, by promocja miała szansę zaskoczyć w lokalnej społeczności.
wzwen
"pomysl 3r3 żeby to była działalność zarejestrowana jako religia"
Genialne!!!
Ale uwaga. Trzeba jako jakiś odłam chrześcijaństwa i przed rejestracją nic o barterze, bo w Polsce nie chcą zarejestrować nawet wyznawców Latającego Potwora Spagetti.
Barter powinien być dopiero stworzony przez ojców kościoła po rejestracji.
"4 wirtualne punkty"
punkty, to zła nazwa; trzeba coś innego typu "schodki do zbawienia" albo na ostro e-bakszysz.
"a) problem sie pojawia z napędem początkowym tzn. kto chce strzyc za punkty jak nie ma rynku na te punkty jeszcze (czy inne wartosci)"
Kościół może zbierać datki i wspierać potrzebujących (pojawia się tylko problem z rozproszonym clearing-housem, ale pewnie do rozwiązania). Jałmużna chyba nie jest opodatkowana.
"b) jak zaczyna sie pojawiać rynek jak skontrolować czy rzeczywiście usługa została wykonana by przyznać punkty poniewż pojawią się konta słupy wymieniające sie fikcyjnymi transakcjami w celu zdobycia credibility."
Myśli na gorąco (bez myślenia):
i) Trzeba zwiększyć koszt zostania słupem tak, aby się to nie opłacało
ii) Na przykład Kościół przychowuje dla każdego wiernego wartość funkcji hashującej na identyfikatorze ze świata rzeczywistego.
(przykład: aby wstąpić do Kościoła trzeba złożyć datek w formie przelewu z własnego konta. Kościół przechowuje wartość funkcji hashującej na numerze konta.)
Potencjalnie można występować jako kilku wiernych, ale kosztowo musi to być mało opłacalne.
iii) Akty religijne między wiernymi są publikowane, być może wraz ze statystyką rozproszenia (Twoja wiara zależy nie od ilości aktów wiary a od ilości różnych osób z którymi spełniłeś akt wiary)
iv) szukać innego rozwiązania analogicznego do płatności kartą kredytową
@CreatioExNihilo
"Nie chcę Wam studzić entuzjazmu, jednak moim zdaniem obecnie rynek barterowy jest martwy"
1. Nie jest martwy. Zobacz wpis #Bodek 2016-12-11 20:57. Rynek barterowy chodzi i buczy a #Bodek ma problem, bo nie towaru na wymianę a tylko pieniądze. Jest z rodziny, to mu pozwalają.
2. Barter jest lokalny w obrębie wspólnoty, bo został zduszony przez biurwę. Szukamy pomysłu jak rozszerzyć pojęcie wspólnoty i skonsolidować w jednej wspólnocie (tak, tak, myślimy o takiej unii jewropiejskiej w szarej strefie :))
"mentalnie przeliczamy wszystko na złotówki/dolary/euro"
My możemy, oby biurwie się nie udawało.
"Dopiero gdy waluta upada następuje przeliczanie towaru/usługi w innej walucie"
Wielu twierdzi, że dzieje się to właśnie teraz
"(np. w butelkach wódki)"
Nawet miałem zaproponować, bo dobrze się dzieli na mililitry, ale:
a) akcyza :(
b) łatwo podrobić (trochę wody i zły pieniądz będzie wypierał dobry pieniądz)
" Pytanie co dzisiaj może być pieniądzem by w łatwy sposób można było przeliczać wartość dóbr/usług poza systemem? "
Poczucie przynależności do Kościoła wspierane jałmużną zależną od głębokości wiary rozwijanej poprzez czynienie aktów wiary.
wzwen
"A dysponujesz jakąś siłą gdyby jednak biurwie trzeba było ręcznie wytłumaczyć, że ten barter to nie jest ich sprawa? [...] Oni mają swoje interpretację i siłę.
Bo całą resztę to ja Ci oczywiście mogę od ręki zorganizować."
To zorganizuj to tak, aby system nie miał właściciela a transakcje w nim były prawie anonimowe ("prawie" w tym sensie, że koszt ujawnienia tożsamości stron jest niewarty zachodu). Zarobić się wówczas pewnie na systemie nie da (takie pro publico bono), ale ścigać trudno i być może kanał wpływu na masy powstanie.
Z torrentami sobie jakoś nie mogą poradzić, a ponoć chcą.
(wszystko piszę na gorąco rozentuzjazmowany sprawą kiełbasy dziadka, a że ze mnie żarłok, to bez wcześniejszego przemyślenia).
waldi053
Rozkręcasz się z tekstu na tekst i wszystko trafne , jestem fanem .
,, Z nimi nie można jak z ludzmi , a już na pewno nie działa na nich - bo prawo mówi '' - Oni mają swoją interpretację i siłę ''
Normalne - myszy oczywiście mogą stanowić prawa , lecz poprawki do nich zawsze wnosi kot .
wzwen
"Normalne - myszy oczywiście mogą stanowić prawa , lecz poprawki do nich zawsze wnosi kot ."
Handlować w mysiej dziurze i zagłodzić kota na śmierć.
3r3
"Ale uwaga. Trzeba jako jakiś odłam chrześcijaństwa i przed rejestracją nic o barterze, bo w Polsce nie chcą zarejestrować nawet wyznawców Latającego Potwora Spagetti.
Barter powinien być dopiero stworzony przez ojców kościoła po rejestracji."
Kwestie sacrum - nie podlegają kontroli.
Tylko że jedno co jest zapisane, a jak się przyczepią to co im zrobisz?
"To zorganizuj to tak, aby system nie miał właściciela a transakcje w nim były prawie anonimowe"
Mój blog nie ma właściciela, a ma opłacony adres. Przeszkadza to komu?
#waldi053 przytomnie zwraca uwagę na najistotniejszą kwestię.
Bo to nie ma znaczenia że zorganizowanie tego od strony technicznej i formalnej jest proste. Tylko że jak wejdą z buta i zaczną to przewracać to tylko wióry polecą.
Jeśli nie dysponuje się siłą do ochrony targowiska to się nie ma targowiska.
Ja już zbliżone rzeczy prowadziłem. Jednego czy dwóch urzędników można kupić, jakiegoś narwanego ostudzić, ale jak z MF przysyłają kontrolę do naczelnika, że się w Warsiafce nie podoba co się wyrabia na tym Podkarpaciu i w Małopolsce to zaczyna być nieprzyjemnie i czas się pakować.
Ja to nawet spakowany jestem. A reszta? Jak tam u Was ze zdolnościami do migracji?
To jest jedna z tych kwestii o jakiej Pan Redaktor był łaskaw wspomnieć, że skoro nie możemy ich przekonać to musimy ich... no sami wiecie.
CreatioExNihilo
"1. Nie jest martwy. Zobacz wpis #Bodek 2016-12-11 20:57. Rynek barterowy chodzi i buczy a #Bodek ma problem, bo nie towaru na wymianę a tylko pieniądze. Jest z rodziny, to mu pozwalają."
Jeżeli rynek barterowy chodzi i buczy to tylko w mikroskali. Na wsi u gospodarza lub w lokalnym sklepie może i dokonasz wymiany barterowej. jacek.s (2016-12-12 17:13) lokalnie wymienił towary za pracę, zrobisz to samo w makroskali? Wyślij zapytanie ofertowe do Pana Chińczyka, jakich towarów mu trzeba za jego towary i wklej tu jego odpowiedź (sztabka świecącego metalu się nie liczy ;))
Powrót do barteru nie jest rozwiązaniem złych skutków niszczenia waluty.
wzwen
"Jeżeli rynek barterowy chodzi i buczy to tylko w mikroskali."
Zgoda. Zrozumiałem, że pomysł #polish_wealth ma być rozszerzeniem mikroskali z przeznaczeniem dla tych którzy nie mogą "wykrwawiać się z gotówki którą pozyskuje się coraz ciężej przez system".
Jerry Sparrow
JEŚLI BY TO MIAŁO DZIAŁAĆ NON-PROFIT, to jedyne łatwe do pchnięcia rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy jest takie:
Forum Tradera wydaje mi się w zasadzie tylko taką otwartą zatoczką do której wpływają czasami rekiny wiedzy, doświadczenia i intelektu. Wędkarze, tacy jak #glupi mogliby zadawać wtedy pytania: "Czy dasz się złowić, żeby wymienić z innymi drapieżnikami doświadczenie? Orki pracując zespołowo łowią dużo więcej niż Ty samotnie". Współpraca rekinów nie powinna się jednak odbywać jawnie - za dużo rozpraszających uwagę stworzeń wpływa z oceanu. Powinno się tylko pokazywać często krwawe skutki działania (możliwie dobrej jakości opracowania) żeby zwabiać coraz to nowsze rekiny do zatoczki.
Pisząc bezpośrednio: Idealnym rozwiązaniem byłoby wydzielenie fragmentu strony Tradera do stworzenia ukrytego fragmentu forum - tak do celów testowych. Glupi i obecnie wybrani przez niego dostaliby tak samo wyglądające forum + kilka ekstra funkcjonalności (np. ukryta ocena użytkowników + możliwość dodawania tekstów po aprobacie właściciela strony). Innym pomysłem jest nadanie zasłużonym opcji ukrycia komentarzy pisanych przez niezasłużonych. Nasz gospodarz miałby wtedy dodatkowy zysk z coraz to lepszych treści które przechodziłyby przez jego stronę i zwiększoną oglądalność.
Podsumowując: Trader musiałby oddać część władzy, żeby strona mu się rozrosła nie tracąc jakości. Kiedyś czytałem wszystkie komentarze od deski do deski - teraz nie jest to już możliwe bez połknięcia dużej porcji bełkotu. To odstrasza (przynajmniej mnie) i zacząłem już czytać wybiórczo.
@ polish_wealth
Gdyby Trader się nie zgodził, to wymiana info musiałby się prawdopodobnie odbywać poza forum IT21. Twój pomysł byłby niezły, ale pod warunkiem, że odbywałoby się to na zasadach podobnych do franczyzy.
Przykładowo: Ty udostępniasz model biznesowy i ramy projektu - zarabiasz jakiś %, ktoś kto ma dojścia do zasobów różnojęzycznych "klikaczy" i ich organizuje jakiś %, klikacze żeby dużo klikali jakiś uczciwy %, ktoś od monitorowania i analizy rynku jakiś %, jakiś ktoś od zasysania funduszy UE - jakiś %, koszty nieosobowe funkcjonowania - jakiś %, pozostały % idzie na fundusz/fundację/inną formę wsparcia projektu powstania TT.
Piszę dzisiaj trochę spod grubego palca więc mam nadzieję, że nie jest zbyt chaotycznie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 19:26
gasch
PL na 16. miejscu na świecie jeśli chodzi o "wolność". Cieszyć się ?...
http://prostaekonomia.pl/podatki-w-polsce/
Warto żeby każdy sobie taką symulację zrobił. Oczy się otwierają. Gdyby państwo miało zająć się tylko bezpieczeństwem zewnętrznym i wewnętrznym (sądy, policja, wojsko, straż pożarna, itp.) wydatki sektora publicznego spadły by o 92% (przy pozostawieniu dzisiejszego sposobu organizacji powyższych).
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 19:31
waldi053
Można porównać do handlu Europejczyków z Indianami [ paciorki za surowce , płody ziemi i pracę - czyli dobra realne ] z jedną zasadniczą różnicą , obecni
,, Europejczycy '' nie mają nawet paciorków , oferują ,, Indianom '' obietnice paciorków , lub inaczej , - prymitywne rysunki paciorków , wraz z obietnicą ich
dostarczenia , w zamian za dobra materialne i to tylko te pożądane przez nich . Mało tego są tak bezczelni że odmawiają ,, Indianom '' [ którzy zgodzili się
uznać te paciorki za walutę wymienną ] sprzedaży wybranych przez Indian '' towarów z kramu europejskiego , mimo tego że ci mają ogólnie uznane zaoszczędzone paciorki . Na niektóre [ mniej potrzebne ] indiańskie dobra nakładają podatek i dają zrozumienia że jak im nie pasuje to pójdą do indiańskiej
wioski , wygonią wodza , zabiją wojowników , a resztę zniewolą . smaczku dodaje fakt że Indianie tylko symulują ciemnych i mają pełną świadomość sytuacji .
Pytanie - jak długo może trwać taki układ ? I jeszcze jedno , obecny $ ma oparcie na ropie , czyli na dzień dzisiejszy na Arabii Saudyjskiej , bo reszta posiadaczy
tej ropy - nie jest specjalnie przywiązana do $ , czy ja dobrze rozumuję ?
Keke9080
Nie myslales kiedyś o założeniu własnego TFI? W Polsce jest ogromne pole do popisu pod tym względem bo prowadzone przez banki i firmy ubezpieczeniowe biorą po 3% rocznie marzy i są totalym badziewiem z punktu widzenia klienta. Trochę chętnych do inwestowania pewnie byś tu zebrał.
M123
inwestor
Jak myslicie, jesli Trader21 udziela publicznie na tym forum porad, wskazan itp to czy mozna takze publicznie postawic Traderowi21 trudne pytania dotyczacego tego forum i uzytkownikow oraz jego dzialalnosci?
Wysylanie na priva do Tradera21 to jakby wylamywac sie z forum a skoro on wybral droge publiczna to moze warto publicznie pogadac?
deVont
Najszybciej wskazując usankcjonowany barter to umowa TFP.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@głupi | 2016-12-12 17:20
Po prostu nie mogłem sobie darować jawnej kpiny z „kulturowego ubogacenia zachodu”. Tylko tyle i aż tyle :]
- -
Ostatnie dwie linijki przytoczonej zwrotki uznałem za możliwe celne podsumowanie wszelkich dyskusji na temat siłowych rozwiązań wprowadzania dobrostanu tu czy tam.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@polish_wealth + @ wzwen | 2016-12-12 16:45 + 2016-12-12 17:47
Może i taki abstrakcyjny głos Wam się przyda:
Myślę, że nie tyle religia ile herezja – np.: wróżbiarstwo, astralne doradztwo personalne itp. Ze względu na liczbę czerwonych aparatczyków w tym temacie wszystko już jest namaszczone zgodą urzędową. Przykład: transakcja wymienna z usługą zdejmowania klątw :]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@M123 | 2016-12-12 20:15
George Soros w mundurze SS [link prowadzi do nagrań na YT; weryfikacja we własnym zakresie każdego odbiorcy]:
https://treborok.wordpress.com/george-soros-w-ss/?preview=true
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@sugestia dywersyfikacji portfela/zabezpieczeń
Bursztyn. Łatwy do weryfikacji. W cenie od wielu wieków. Rozpoznawalny. Możliwy do wymiany w barterze. Zdrowy. Rozsądna zależność waga/wartość. Mający jeszcze inne zalety np.: w temacie urzędowej konfiskaty. Za wadę należy uznać pewien stopień trudności w wycenie ale zawsze pozostaje ogłoszenie przetargu - licytacji :]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-12 22:14
Doger64
"Jak myslicie, jesli Trader21 udziela publicznie na tym forum porad, wskazan itp to czy mozna takze publicznie postawic Traderowi21 trudne pytania dotyczacego tego forum i uzytkownikow oraz jego dzialalnosci?
Wysylanie na priva do Tradera21 to jakby wylamywac sie z forum a skoro on wybral droge publiczna to moze warto publicznie pogadac?"
IT21 raczej nie jest instytucja charytatywna i na pytania odpowiada z grzeczności,ze jesteśmy jego czytelnikami czyli napędzany jego forum.
Zapisz się na kurs do niego zapłać to napewno Ci odpowie na trudne pytania i będziesz miał wgląd w jego transakcje przez 9msc. Na priva możesz pisać i czekać ruski rok;)
@IT21
"ODP. Tak, shortuje m.in Russella. Na razie sporo na minusie ale cierpliwości się już nauczyłem. Jedyna sytuacja w której pozamykam awaryjnie shorty na stratach to uruchomienie QE4 ale spodziewam się, że dojdzie do tego dopiero po spadkach na rynkach akcji."
I według mnie to jest jedna z ważniejszych zalet inwestora "cierpliwość"tez się jej nauczyłem aczkolwiek ciagle ją testuje.
Russell według przypuszczeń poleciał w dół;) to być może początek korekty...
SSJ
"aby wdrożyć powyższe teorie potrzeba spełniać PRZYNAJMNIEJ JEDEN z kilku warunków:
1) dysponować mocą oddziaływania siłowego na sąsiadów (armia, uzbrojenie, młoda głodna kohorta)
2) dysponować samodzielną, samowystarczalną gospodarką (proponuję analizę rachunku bieżącego)
3) dysponować pożądaną przez wszystkich walutą zapasową (najlepiej fiat)
na dziś i w dającej się przewidzieć przyszłości, spełnienie któregokolwiek z w/w punktów to czysta abstrakcja ...
zatem założoną teorię "minimum eksportu" to pomiędzy bajki i do roboty aby poprawić samowystarczalność i export!"
Jak można wpaść w pułapkę uzależnienia od eksportu opisał Song Hongbing, ukazując przykład Japonii, która od wielu lat nie potrafi uporać się z deflacją.
Punkt trzeci jak najbardziej do spełnienia. Wystarczy powiązać PLN ze standardem złota. Do tego jest jedynie potrzebna ustawa.
@jacek.s
"I łatwe i niełatwe - wszystko zależy od branży. Chcąc wejść do supportu przemysłu raczej ciężkiego spotkałem panów z byłej, nieistniejącej służby trepowskiej ;) Ale wszystko było grzecznie, wystarczy być rozumnym człekiem. Za ambitnie niektóre kropki chciałem połączyć - taki mój urok. Znając nawet jako-tako polski grajdołek będziesz wiedział co możesz, a co niet.
Odnośnie efektu Calhouna to rozwiązania widzę podobne co ty z pierwszych 3ch punktów, z naciskiem na dwa pierwsze. Pkt 5. wg mnie nie da rady już zrealizować na tym poziomie ogólnego długu. Zaś co się tyczy pkt 4. to trzeba albo czekać na jakieś mega-trzęsienie ziemi albo na lepsze technologie. Póki co mamy rozsypujące się wyspy w niby-kształcie świata (mówię tu o arabowie) albo mikro-wysepki (nazywane features a nie islands-to już o czymś mówi) na Morzu Południowo-Chińskim."
Dlatego uważam, że trzeba skupić się na nowoczesnych technologiach i wysokiej jakości usługach, żeby uprzedzić konkurencję.
Po co pchać się w branże, gdzie jest ogromna konkurencja i trzeba rywalizować kosztami? Tańsi od Bangladeszu nie będziemy.
Co do efektu Calhouna, to wiem, że niektórych rzeczy nie da się tak szybko zrobić i nie wiadomo ile niektóre rzeczy potrwają. Ale jakieś szanse istnieją.
Przede wszystkim liczę na kryzys światowy.
@3r3
"USA podpisało się pod porozumieniami jałtańskimi. UK też. Z nimi nie ma o czym dyskutować bo to wrogowie. Podzielili się naszym terytorium."
Dlatego napisałem, że znowu możemy się nadziać.
"Nie odczuwam takiej potrzeby. To niszowy, ograniczony temat. Ma kilka tysięcy stałych czytelników, co tak akurat odpowiada liczbie powstających nowych działalności. Nie ma na to głębszego rynku. Chyba że napiszę jakiś emocjonujący tekst o poglądach politycznych - to wtedy nagle jest przypływ. Tylko nie odpowiada nam konsystencja odwiedzających takie tematy więc tych tematów już nie ma."
To była analogia do Twojego stwierdzenia, że bardzo łatwo można zakumulować kapitał na biznes. Więc ja jeśli twierdzę, że można coś łatwo zrobić, to potem z ogromną łatwością sypię przykładami z rękawa. W innym wypadku ktoś stwierdziłby, że to tylko zwykłe gadanie.
"Igrzyska wytwarza się po wytworzeniu kultury materialnej (ze stali).
A nie odwrotnie."
Niestety jesteś w błędzie. Najpierw trzeba sprawić, aby ludzie zechcieli przyjść na takowe igrzyska. A jak się okaże, że chcą przychodzić, to wówczas można tworzyć kulturę materialną. Jak popyt przerośnie podaż, to trzeba rozbudować. Wybudować to każdy głupi potrafić, ale zapełnić takowe obiekty, żeby przynosiły zyski, to już nie tak łatwo, co pokazuje nasz nieszczęśliwy kraj i nie tylko. W Chinach jest gdzie ponad miliard ludzi też mają problem z pustymi stadionami. Tam kibice wolą przed telewizorem oglądać Premier League, gdzie jakość znajduje się na znacznie wyższym poziomie.
Katar najpierw zapewnił sobie Mistrzostwa Świata w 2022 roku, a tym samym najlepszych piłkarzy z globu, których przyjadą oglądać miliony kibiców, a dopiero potem zdecydował się na budowanie stadionów, czy nawet miast, a nie odwrotnie.
To tak jak z rodziną. Najpierw młoda para zaczyna się spotykać, potem zamieszkują ze sobą w jednym pokoju na studiach, potem wynajmują kawalerkę, rodzi im się dziecko, to wówczas decydują się na zakup mieszkania dwupokojowego, rodzi się kolejne dziecko, to zamieniają na mieszkanie trzypokojowe, rodzi się kolejne dziecko, to decydują się na budowę domu. Taki schematyczny model jak to wygląda.
Można być głupim i jak w Polsce wybudować wielkie stadiony, których nie ma komu wypełnić. Zanim wejdziemy na solidny europejski poziom, to minie jakieś 15-20 lat (i to wcale nie jest pewne), a potem trzeba będzie wydać pieniądze na renowację tych obiektów. Chociaż z drugiej strony, przy rozwijającej się technologii, niewykluczone, że człowiek oglądający mecze w domu będzie miał wrażenie, jakby znajdował się na trybunach, tak więc presja na to, aby budować coraz większe i ciekawsze obiekty spadnie.
Zwróć uwagę, że w Polsce nie ma ani jednej hali łyżwiarstwa szybkiego, a Zbigniew Bródka zdobył złoto na igrzyskach olimpijskich w Soczi :)
Jest sukces, jest zapotrzebowanie, to się buduje, a nie odwrotnie.
gruby
"@gruby
"W przypadku kiedy bank centralny kupuje papier wartościowy P/V wynosi z definicji 0."
To możliwe tylko jeśli P wynosi 0."
W przypadku banków centralnych element "price" z P/V wynosi z definicji zero. Już tłumaczę:
masz stówę, obracasz nią 10 razy, za każdym razem wyciągasz 10% z inwestycji. Zarobiłeś stówę, którą możesz przeznaczyć na zakup akcji. Ale: najpierw musiałeś 10 razy tą stówą obrócić, za każdym razem ryzykując.
No i oczywiście najpierw pierwotną stówę będącą bazą do twojego biznesu też musiałeś
zarobić/wyłudzić/ukraść/pożyczyć/oszczędzić.
To wszystko są istotne koszty, ta zarobiona stówa którą inwestujesz w akcje obdarzona jest sporą porcją twoich nerwów, potu i ryzyka. To jest Twój realny koszt. Dlatego "price" w P/V ma dla Ciebie znaczenie: najpierw musisz bowiem zarobić, żeby efekty twojej pracy móc wymienić na akcje. Im droższe akcje tym więcej musisz najpierw się nakombinować żeby sobie na nie móc pozwolić.
W przypadku banku centralnego jego właściciel siada sobie przed kompem i dopisuje sobie sam do stanu własnego konta stówę. Tak po prostu. Po czym kupuje za nią akcje. Jego ryzyko wynosi zero, jego wkład w zarobienie tej stówy wynosi zero. On kupił za stówę akcje, które go NIC A NIC nie kosztowały. Realna cena wynosi dla niego zero, bo on tej stówy w przeciwieństwie do ciebie nie zarobił, on ją sobie wziął i z powietrza wydrukował.
W przeciwieństwie do Ciebie właściciel banku centralnego nie płaci podatku dochodowego. No i nie musi obawiać się inwazji z urzędu kontroli skarbowej, bo on jej nie podlega. On stoi ponad prawem, drukując ile chce, kiedy chce i zamieniając te papierki na akcje firm, które mu się podobają. On kupuje coś za nic, wciskając nam dodatkowo propagandowy kit o zbawiennym działaniu QE na t.z.w. rynki.
Waluta dla Ciebie jest magazynem wartości, dla właścicieli banków centralnych waluta jest bezwartościowym narzędziem którego zawsze stworzyć można tyle, ile się aktualnie na giełdzie zużywa. Dlatego banki centralne na wartość licznika w parametrze P/V w ogóle nie patrzą.
Najlepsze na koniec: to jest legalne. Audyt FED z roku 2011 ujawnił, że FED stworzył w ten sposób 16 bln dolarów "tajnych kredytów", które po pierwsze nie figurują w oficjalnych bilansach tej firmy a po drugie nie wiadomo na jakich warunkach były przyznawane. I nikt za to do tej pory nie beknął:
http://www.sanders.senate.gov/newsroom/press-releases/the-fed-audit
Dam
"W przeciwieństwie do Ciebie właściciel banku centralnego nie płaci podatku dochodowego."
Przecież FED ustawowo musi oddać 94% zysku. Dla siebie może zostawić 6% dywidendy. NBP musi oddać cały zysk do budżetu państwa.
"On stoi ponad prawem, drukując ile chce, kiedy chce i zamieniając te papierki na akcje firm, które mu się podobają."
Nie stoi. Działa w ramach prawa. Inaczej nie miałby monopolu na tworzenie waluty. Ktoś mu ten monopol dał. Sam sobie go nie ustanowił. Ma to umocowanie w prawie. Np. ustawa o FED istnieje. Kongres ją przegłosował. Jak Bernanke miał przesłuchania to się na tę ustawę powoływał. Żeby bank centralny mógł kupić akcje jakiejś firmy to ktoś je musi chcieć sprzedać. To, że kupuje za wydrukowane jest osobną kwestią.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 00:56
3r3
"To była analogia do Twojego stwierdzenia, że bardzo łatwo można zakumulować kapitał na biznes. Więc ja jeśli twierdzę, że można coś łatwo zrobić, to potem z ogromną łatwością sypię przykładami z rękawa. W innym wypadku ktoś stwierdziłby, że to tylko zwykłe gadanie."
Ci co umieją czytać to wyczytują jak dochodzi do tej pierwotnej akumulacji.
Oraz ile za to grozi.
"Niestety jesteś w błędzie. Najpierw trzeba sprawić, aby ludzie zechcieli przyjść na takowe igrzyska. "
I jak zarabia największy basen Narodowy?
Kultura materialna to gladius, nie hipodrom.
"To tak jak z rodziną. Najpierw młoda para zaczyna się spotykać, potem zamieszkują ze sobą w jednym pokoju na studiach, potem wynajmują kawalerkę, rodzi im się dziecko, to wówczas decydują się na zakup mieszkania dwupokojowego, rodzi się kolejne dziecko, to zamieniają na mieszkanie trzypokojowe, rodzi się kolejne dziecko, to decydują się na budowę domu. Taki schematyczny model jak to wygląda."
Ile masz dzieci?
@gruby
"W przypadku banków centralnych element "price" z P/V wynosi z definicji zero. Już tłumaczę:"
No rzeczywiście :)
Dla BC to jest decyzja administracyjna o zaistnieniu stówy.
Pewnie dlatego oszczędzamy w metalu - nie umieją dodrukować.
@Dam
"Przecież FED ustawowo musi oddać 94% zysku. Dla siebie może zostawić 6% dywidendy. NBP musi oddać cały zysk do budżetu państwa"
Naiwności syta - ktoś dostał 16bln kredytu na wieczne nieoddanie.
To ile wynosi 94% zysku od nigdy niezarobionych USD?
"Nie stoi. Działa w ramach prawa. Inaczej nie miałby monopolu na tworzenie waluty. Ktoś mu ten monopol dał. Sam sobie go nie ustanowił."
Przecież monopol nie powstał w ramach prawa tylko poza prawnie. I utrzymywany jest poza prawnie - przemocą. A jak jakiś prezydent fantazjuje o cofnięciu tej decyzji to dostaje kabriolet na ostatnią podróż.
"Jak Bernanke miał przesłuchania to się na tę ustawę powoływał. Żeby bank centralny mógł kupić akcje jakiejś firmy to ktoś je musi chcieć sprzedać. To, że kupuje za wydrukowane jest osobną kwestią."
Bajki opowiadał.
Jeśli w ramach prawa zaistniała ta decyzja z woli suwerena to suweren musi mieć zdolność jej cofnięcia w każdym czasie.
Mieszasz formalności z faktami.
Fakty są takie że drukują ile chcą i komisja może ich najwyżej przesłuchać.
Formalnie to ja mam obowiązek płacenia podatków. A faktycznie to można mnie w ... pocałować.
A jutro FED wyjaśni gdzie można ich pocałować z oczekiwaniami i dyskontowaniem rynku.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 05:50
Robert67
Witam, jak myślicie, co jutro zrobi FED ? jakie są prognozy co do złotego do końca roku i w pierwszym kwartale 2017r w stosunku do euro i usd ?
SSJ
"Ci co umieją czytać to wyczytują jak dochodzi do tej pierwotnej akumulacji.
Oraz ile za to grozi."
Jakbym przeczytał Twoje artykuły, to wówczas bym nie pytał. Wniosek jest taki, że jeśli pytam, to dlatego, że nie przeczytałem. Poza paroma, gdzie takowych informacji nie znalazłem.
"I jak zarabia największy basen Narodowy?
Kultura materialna to gladius, nie hipodrom."
Nie zarabia, bo budowa takich obiektów w kraju, gdzie futbol stoi na niskim poziomie (poza reprezentacją, która ostatnio błyszczy) nie ma kompletnie sensu. Nielogicznym jest wydawanie tak ogromnej kwoty na rozegranie kilku meczów w roku. Po co budowano takowe obiekty w Polsce i dlaczego były droższe niż w Niemczech, kiedyś już nawet tutaj na blogu wyjaśniałem. Nawet chyba wspominałem, kto maczał w tym palce.
Katarczycy akurat zdają sobie sprawę z problemu i po MŚ 2022 zamierzają nie tylko zmniejszyć powierzchnię niektórych stadionów, ale również je rozebrać.
Tylko wokół tego hipodromu coś również się znajduje. I zgodnie z definicją, którą znajdziemy, to kultura materialna (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_materialna), to: " termin określający wszelkie fizycznie istniejące rzeczowe wytwory pochodzące z przejawów działalności człowieka", a nie tylko wybiórcze, które odpowiadają pod czyjąś tezę.
"Ile masz dzieci?"
A kto powiedział, że jestem chociaż na drugim etapie? Z resztą w zależności od wieku i możliwości, można swobodnie balansować.
-----------------------------------------------------------
Zapoznałeś się może kiedyś z książką Alvina Tofflera pt. "Trzecia Fala"? Carlos Slim dzięki niemu został miliarderem. Zrozumiał, że II fala, czyli tzw. przemysłowa dobiega końca. Chyba mocno do serca wziął sobie słowa tego żydowskiego pisarza, który stwierdził, że analfabetami XXI wieku będą Ci, którzy nie umieją się uczyć, oraz Ci, którzy nie są w stanie oduczyć się tego, czego już się nauczyli i uczyć się na nowo. I Meksykanin nauczył się pewnych rzeczy na nowo :)
@Bodek
Jak już jesteśmy przy Alvinie Tofflerze, to mam dla Ciebie dobrą informację. Jeśli sprawdzą się prognozy tego pisarza (a bardzo wiele się już sprawdziło) istnieje szansa na to, że ludzie wrócą do swoich wsi, pogłębią się więzy rodzinne, a nawet będą brali udział w życiu lokalnym. Tylko nie będzie miało to związku z pracą w fabrykach, tylko pracą w domu.
Tutaj jest streszczenie: http://heklowanazapaska.blogspot.com/2013/05/historia-filozofii-toffler-alvin.html
PS. Mi również nie wszystko się podoba :)
Dam
"Fakty są takie że drukują ile chcą i komisja może ich najwyżej przesłuchać."
Fakty są takie, że mogą drukować ile chcą, bo kongres im na to pozwolił i kongres ustanowił, że w USA obowiązującym środkiem płatniczym jest dolar.
"Naiwności syta - ktoś dostał 16bln kredytu na wieczne nieoddanie.
To ile wynosi 94% zysku od nigdy niezarobionych USD?"
Udowodnij, że na wieczne nieoddanie. Sugerujesz, że instytucje finansowe z Europy, którym FED POŻYCZYŁ(nie podarował) pieniądze nie wywiązują się ze spłaty odsetek? Gdyby tak było to US Navy parkowałoby już w Normandii. Co do 94% to możesz sobie sprawdzić ile FED przekazuje zysku do budżetu USA. To jak oni ponad prawem stoją, jak ponad 90% zysków muszą w ząbkach przynieść? Jak są ponad prawem to nie muszą nic oddawać. Kartele narkotykowe w Meksyku nic nie oddają. Ale te faktycznie są ponad prawym(przynajmniej czasowo).
" Jeśli w ramach prawa zaistniała ta decyzja z woli suwerena to suweren musi mieć zdolność jej cofnięcia w każdym czasie."
Ale suweren nie chce cofnięcia. Ja nie widziałem żeby tłumy skandowały: "koniec z fiat" albo "precz z walutą fiducjarną", czy chociażby kulturalne "Bernanke, Ty złodzieju". Na razie skandują, że chcą więcej talonów na żywność i Najki. Kilka poprawek do konstytucji USA już było. Nikt nie chce poprawki o likwidacji systemu rezerwy cząstkowej. Ludzie nie odróżniają przychodu od dochodu...
"Przecież monopol nie powstał w ramach prawa tylko poza prawnie. I utrzymywany jest poza prawnie - przemocą."
Jak nie w ramach prawa? Czym jest zatem ustawa o rezerwie federalnej z 1913 roku? Ustawa nie jest prawem? Przemoc jest poza prawna? To nie Ty pisałeś, że rola państwa sprowadza się do zdolności mobilizacyjnej aparatu przemocy i że państwo nie jest do niczego innego potrzebne?
waldi053
Przyłączam się do pytania kolegi , prosiłbym szczególnie o prognozę - krótko , i średnio terminową dla pary PLN - EU , morze być jedno zdanie .
gruby
"To jak oni ponad prawem stoją, jak ponad 90% zysków muszą w ząbkach przynieść?"
Nie wiadomo na jakich warunkach rozeszło się te 16 bln FEDów, bo audytu umów nie przeprowadzono. Może się okazać, że FED pożyczał je znajomym na ujemny procent, bo kto mu zabroni ? Poza tym zapominasz, że to są "tajne kredyty". One nie istnieją w oficjalnych sprawozdaniach FED, dlatego też żadne ewentualne zyski nie zostały od nich odprowadzone. To taka podwójna księgowość, za którą nikt nie poniósł odpowiedzialności.
Zastanawiam się co wydarzyłoby się z normalną firmą i jej właścicielami, w której IRS po kontroli odkryłby równoległą księgowość i fakt zatajenia 80% sprzedaży przed amerykańskim fiskusem ...
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 09:00
bmen
ja przewiduej ze EUR /USD zejdzie na poziomy 0.8 po czym bedzie rozsypka. I tez zakładam że PLN jest zdrowszy strukturalnie od EUR.
Wynikaja z tego dwa scenariusze :
1) PLN sie umocni do EUR w chwili rozsypki jako że bedzie stabilna walutą obok regionu, a nie cala kasa poleci do USD i CHF . I dodatkow nalezy on do sojuszu anglo, co de facto gwarantuje spora nietykalnosc na speklulacyjne bankiery.
2) konflikt zbrojny na wschodniej flance który może zainicjować rozklad JURO. tutaj rozumiesz ze pln bedzie malo warte.
Ja sie skłaniam do opcje 1 na 80%
A na krótko-terminiowio to raczej korekta w dół bo zloty jest niedowartosciowany. Ale nie tykam bo za duże ryzyko.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 09:18
jacek.s
Właśnie miałem pisać to, co gruby dobrze wyłuszczył. To ile FED ma zysku, wiemy tylko na słowo FEDu. Trochę to mało. Odnośnie parkowania Amerykanów w EU - mamy zupełnie inne czasy. Amerykanie mają skośnookich friendów na głowie. Poza tym Niemcy nie zdołali odebrać swojego złota z USA i jestem się z stanie założyć, że jakiś rewanż szykują - taka nacja.
TBTFail
uberbot
- pomiędzy 1979 a 1998 włoski przemysł produkował o 10% więcej niż niemiecki; po EUR Włosi wypadają gorzej o 40%
- "equities" (cokolwiek to znaczy, pewnie giełda) wyprzedziły niemieckie o 16%; od czasu przyjęcia EUR niemieckie akcje wyprzedziły włoskie o 65%
- od 1950r. giełda włoska prawie zawsze wyprzedzała niemiecką, po EUR koniec
- jedna na pięc firm produkcyjnych zwinęła się między 2009 a 2012r. we Włoszech
- produkcja obecnie jest 26% poniżej poziomu z 2007r.
- autor twierdzi, że z długiem do PKB na poziomie 130% są na pierwszym miejscu w Europie, ale chyba Grecja jest pierwsza...
https://www.businesspost.ie/opinion/italy-gradually-going-business-373374
Pojawia się oczywiste pytanie - czy Niemcy są wehikułem do spustoszenia Europy (po raz trzeci w ciągu ostatnich stu lat - naprawdę 3r3 ma rację - ten kraj trzeba zaorać jak najszybciej)? Ja się dziwie, że jeszcze nie powstała unia IT-FR-PL-CH-AT...
Drugie pytanie: kiedy ktoś wyciągnie wtyczkę? Jeśli to zrobią za wcześnie, tłumaczenie, że było za mało bolszewizmu i komunizmu - trzeba więcej, bo prawie się udało, może nie pomóc. Jest jakiś wskaźnik masy krytcznej (to już tylko teoretyczne dywagacje)?
waldi053
Wielkie dzięki za analizę . W dłuższym terminie [ paru , parunastu , miesięcy ] też postawiłbym na twoją opcje nr. - 1 , ale wytłumaczę mam trochę EUR i
szukam momentu aby się go pozbyć teraz dumam czy dzień dzisiejszy nie jest najlepszy . Czy np jutro , po jutrze , nie zależnie od decyzji FED , EURO nie
będzie tańsze , bo na północ to już chyba nie ruszy .
bmen
to trudny temat na szybko, bo wiele nie wiadomych ale technicznie to wyglada tak ze EUR ma górna linie kanału coś na 4.53 i na tej wartości bym sprzedawał biorąc AT pod uwage, czyli widzisz że jesteśmy w górnej ćwiardce trendu. Jak nie widzisz na horyzoncie jakiegoś huraganu to technicznie wynika ze EUR w dół powinno zejść nawet do 4.20.
jacek.s
w mojej ocenie to się mylisz, FED jako instytucja nie jest dla zysku ale ona kontroluje i generuje zyski komu innemu. BC kreaują niewielką ilość waluty cośkoło 7-9% (reszta należy do comercialnych szamanów) ale one jej nie emituja ( jak narazie ale są oznaki stresu już), Jest zasadnicza różnica pomiedzy kreacją a emisją. Zrozumienie jej powoduje otwarcie oczu na swiat pieniadza i waluty.
uberbot
dopóki Italia miała lira to im konkurencyjnośc nie uciekała, i raz w góre raz w dól , ale jakos to było. Poprostu watuta im się szybciej dewaluowła w stosunku do innych i dlatego ciągle byli na rynku. A potem niemeicki kaganiec EUR i widzisz problemy zdążające do wybuchu.
Sa wehikułem do spustoszenia Europy i nietrzeba nic robic, bo same się zaorza pod nadmiarem swojej pazerności, bo ich bankowość tego nie wytrzyma długo.
Zobacz sobie expozycje ich banków i zobczysz o czym pisze.
Mish i zerohedge piszą że DE stały się zakłądniekiem włoskim :) LOL a bondy w bardzo podobnych cenach, nie?? Jak ktos ma jaja to może pakować poteżny short na IT jaki na DE.
Tylko że szamany centralne z Frankfurtu swoją magią czynia cuda.
Problem jest tylko natury co się stanie jak DB się wyłoży ? dlatego ja się zastanawiam nie czy, tylko kiedy i jak to się rozegra, bo to śmieszne dla nikogo to nie bedzie. Wszystko masz obecnie na kredyt, real estate mogą dojśc do wartości depozytu wstepnego ( i tu się zgadzam z 3r3) .
Ale ja bym zawsześnie nie skreślał neo-bolszewikow, bo maja narzędzia i napewno z nich skorzystają. a siłe walki co widąc mają nieposkromioną.
Tu masz ciekawą rzecz - United Nations of Debt
http://2oqz471sa19h3vbwa53m33yj.wpengine.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/2015/08/world-debt-60-trillion-infographic.jpg
Sugeruje się zapoznać z „The Hidden Agenda of Davos 2016" bo może nadejść KUNG-FU PANDA SZOŁ.
a dla wszystkich czytających propagande to macie :) tylko cyfry mówią prawde reszta to niepotwierdzone brednie :)
W temacie 500+ to historia kolejny raz pokazuje jak większość uległa propagandzie :)
http://innpoland.pl/131539,prawie-150-tys-kobiet-odeszlo-z-pracy-przez-500-nic-z-tych-rzeczy-media-znow-naciagaja-fakty
tutaj ciekawe rozdane serwuje Dobra zmiana bo na domowym podwórku ktoś wydał właśnie wojen pseudo-Groszowcom
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,21100704,koszmar-dla-firm-pozyczkowych-ta-propozycja-ministerstwa-sprawiedliwosci.html#BoxBizImg
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 10:54
wzwen
"Ale ja bym zawszesnie skreślał neo-bolszewików , bo maja narzędzia i napewno z nich skorzystają. a siłe walki co widąc mają nieposkromioną. "
Czy dostrzegasz jakichś potencjalnych przeciwników stawiających opór neo-bolszewikom? Bo ja nie i mam wrażenie, że oni nie tyle walczą co owieczki z pola na strzyżenie zapędzają.
„The Hidden Agenda of Davos 2016"
Przeczytałem i powiem, że aż się dziwię, że nie boją się takich rzeczy otwarcie mówić.
bmen
oni nie mowią tylko już implementują :) zobacz SE i indie , poważne rozmowy w AUStralii.
nawet pokazali że Złoto bedzie nie dla ludu, bo indie jak skapituluja to reszt abedzie bardzo łątwa do załatwienia.
Ale są oznaki że złoto może wróćic do systemu monetarnego z wersji kryptograficzna o czym już kiedys zasygnalizowąłem.
Potwiedzają się przypuszcenia C.Duane zeby nie dla psa kiełbasa :)
A o neo-bolszewikach sie publicznie i głośno nie rozmawia bo to typ nieprzecietny :)
Alan Shrugged
Walka z gotówką trwa w najlepsze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 11:53
Pio80tr
"Tutaj jest streszczenie: http://heklowanazapaska.blogspot.com/2013/05/historia-filozofii-toffler-alvin.html"
Przewertowałem streszczenie i wychwyciłem elementy myślenia życzeniowego oraz ukrytą marksistowską propagandę.
- ulgi podatkowe dla rodzin nienuklearnych (rodzina nuklearna wg autora to mąż + żoną + dzieci z tradycyjnym podziałem ról)
- społeczeństwo takie stanie się tolerancyjne i zróżnicowane.
Ok autor jest geniuszem ja nie. Tylko chciałem zwrócić uwagę, że to ludzki mózg "myśli stanami" i buduje punkty na osi czasy.
" Do II Wojny to było tak w później inaczej ". Autor spiętrzył sobie punkty na osi czasu i nazwał to falą.
Nie potrafimy myśleć w sposób ciągły (funkcja) a co dopiero procesowy. Świat to proces.
wzwen
"jak spojrzysz na to z innej strony: na dziś mamy TYLKO 15% PKB długu zagranicznego"
Ja znalazłem inne info:
http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie-skarbu-panstwa
Wychodzi mi:
a) dług zagraniczny / PKB - trochę mniej niż 19%
ale
b) w kontekście o jakim mówiliśmy chyba bardziej właściwe byłoby rozważanie ile kasy jesteśmy winni misiom spoza Polski, i wówczas wychodzi, że jak przyjąć:
i) udział inwestorów zagranicznych tak jak GUS, to: 30,6%
ii) że banki polskie, to nie są polskie, a polski jest tylko"krajowy sektor pozabankowy" (co i tak nie jest prawdą), to 45,7%
Inne dane czy coś nie tak liczę?
deVont
Mike Maloney o manipulacji przez HSBC, UBS, DB na rynku Ag:
https://youtu.be/F1rKu7wvIXc?t=16s
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
odrion
"to trudny temat na szybko, bo wiele nie wiadomych ale technicznie to wyglada tak ze EUR ma górna linie kanału coś na 4.53 i na tej wartości bym sprzedawał biorąc AT pod uwage, czyli widzisz że jesteśmy w górnej ćwiardce trendu. Jak nie widzisz na horyzoncie jakiegoś huraganu to technicznie wynika ze EUR w dół powinno zejść nawet do 4.20"
Być może tak będzie, ale na razie na wszystkie wstrząsy na które reaguje EUR, PLN reaguje jeszcze bardziej.
Było wiele analiz (m.in porównujących) jak to się PLN zawsze umacnia w grudniu, a na razie tego nie widać. Moje przypuszczenia są takie, że w tym roku nie zobaczymy aż tak wyraźnej korekty ostanich wzrostów. Może się mylę, ale nie wierzę w 4.20 (chociaż chciałbym aby to się spełniło).
Jeżeli nie będzie zaskoczenia ze strony FEDu to moja prognoza do końca roku to dołek na 4.35 i potem w 2017 wzrosty do 4.6.
Obawiam się, że zanim dojedzie do tego o czym wspomina @glupi, czyli - kierunek dekompozycji Euro i spadek EUR z tego tytułu, to w pierwszej fazie PLN będzie z tego tytulu obrywał znacznie mocniej. Myślę, że PLN rzeczywiście umocni się do EUR jak dekompozycja stanie się faktem (np 2 kolejne państwa wyjdą z Unii).
Tak jak wspomniałem, mam nadzieję, że się mylę i że zobaczymy 4.2 wkrótce, ale mimo iż tego bym sobie życzył, to obstawiam scenariusz dalszego osłabienia złotówki vs EUR w 2017.
bmen
a ty technikiem jestes ? czy fundamentalnie działasz? tak z ciekawosci pytam czy zarabiasz tematem bo jak tak to moze chcesz do listyAT dołaczyc? pzdr
jacek.s
Czy traktujesz FED jako wehikuł do banków komercyjnych, dobrze rozumiem? Ergo-> FED kreuje, commercials'y emitują. Tylko jeszcze to wsio trzeba przemnożyć o rezerwę cząstkową.
Również jestem zdania, że DB się wyłoży.
@deVont
Złotem manipulowali, to dlaczego nie mieliby robić tego ze srebrem.
Freeman
2 w chwili ogloszenia dolar niezbacznie umocni sie do euro o max 1% po czym jeszcze tego wieczora odda zysk
3 w perspektywie kilku tygodni decyzja fedziarzy na parze €$ pozostanie bez wplywu
4 wyjatek : elektorom odbije 19 gr i Trump nie bedzie preziem. Wtedy nie mam pojecia co bedzie
5 decyzja fedziarzy dla PLN: oslabi sie o niecaly % do $ i nieznacznie do eur
6 w wq perspektywie kilku tyg decyzja rowniez nie wplynie znaczaco na kurs PLN
4.38-4.50 do eur
4.13-4.23 do $
W 2017 glownie geopolityka. Francja Niederlandy i Germania.
Beda wygrywac le Pen, Wilders, AfD to na koniec roku 0.8 dolara za euro.
Rozpad UE i eurozony bedzie oslabial PLN
Na koniec 2017 mozliwe
Eur=5PLN
$ = +5PLN
POLSKA jest slaba politycznie i nie lubiana u lobby. Przy nowym rozdaniu dostanie smabe karty. Brak plynnosci w Pl widac golym okiem. Pl bedzie cierpiec na recesja wywolana brakiem plynnosci wewnetrznej i mala sila nabywcza. Polski gabinet polityczny jest samodestrukcyjny. Wojny
Pl-Pl.
USA stworza sobie wlasny rynek. Ukroca import. Ich dlug zagraniczny jest strzezony lotniskowcami i innymi instrumentami nacisku. Ich dluznicy musza splacac w drogim dolarze, oni jako wierzyciel, sobie nadrukuja lub wytworza u siebie inflacje oparta o dobra konjunkture.
W Europie odwrotnie, tu utrata czesci eksportu do usa wywola recesje a polityczna zawierucha zrobi swoje. Juz teraz za rogiem czai sie Italia ze swoimi utopionymi 400 mrd kredytow w bankach. O 130% dlugu do pkb nie wspomne.
Au
Po ogloszeniu fedziarzy spadnie moze do 1150$ . W czwartek zacznie slabo odbijac a w piatek od 14-15:30 strzal w gore i rozpoczecie kilkunastotygodniowego raju.
Dziekuje.
polish_wealth
Dokladnie - ale to dokladnie tak sobie wyobrażam to, podział na % od odpowiedzialnosci i każdy robi swój fragment - tak jak powiedziałem ktoś może chcieć być tylko słupem poprzez to że ma konto Ebay w ZEA i porobi rejestracje a graficy zrobią resztę na tym koncie, prowadziłem w szczycie działalnosci 14 osobową grupe w ten sposób, przy dzisiejszych narzędziach nawet jak ktoś coś nie potrafi odpalasz skype konferencje i zaraz każdy wszystko umie, lub wogóle mu na pulpit wchodzisz pracować.
@ Popieram SSJ w kwesti próbek. Przynajmniej tak to działa w handlu i marketingu prosty przykład z ostatnich dni: Bartosiak wydał książke po dwóch dniach nie było już egzemplarzy - bo wydrukował kilkadziesiąt/kilkaset nie wiedząc sam jeszcze jaki nakład przewidzieć. I zlecał coraz więcej w drukarni wraz z popytem.
---------------------------------------------------------------------------------
Wszystko obecnie jest próbą i uzgadnianiem optymalnej ceny, ostatnio pojawiły się soki w workach w dyskontach, cena zaczęła się od 13 PLN - wszystkie zeszły po tygodniu cena była 23PLN - soki stały - wiec wypośrodkowali cene do 16PLN.
Nieraz poprzez to że długo pracowałem w imporcie, ludzie zadają mi pytania które z punktu widzenia tego biznesu są śmieszne np. o dobrą cene tego czy owego. Odpowiadam zawsze, że nad tym nie ma co się zastanawiać - są tylko opracowane metodologie które trzeba wdrażać i nawet o tym nie myśleć. w tym przypadku robi się 3 różne marketingi pod egidą 3 róznych marek które się wymyśla w minute: cebulowy, średni, luxusowy daje sie 3 rózne ceny, ale zarabia się na każdej i sprawdza się który bierze najwięcej. i Tyle. Są konkretne metody na wszystko w marketingu sie nie zastanawia tylko sie robi kilka i szuka optymalizacji Jakości lub optymalizacji ilości. Nie ma żadnej filozofii. Sprzedałem kiedyś tony sprzętu na którym sie nie znam, którego nawet nie widziałem na oczy nigdy, w pewenym momencie nie wiedziałem nawet co w jakim sklepie jest wystawione bo moją funkcją był wertaż azjatycki i tylko zaznaczanie (wg.mojego instynktu) co bedzie schodzić, po czym dawałem exel grafikom którzy mi to przerabiali do odpowiedniego sklepu. 7/10 strzałów wchodziło, z czego 3/7 schodziły hurtowo. saldo było takie, że dajmy sklep zarabił w danym cyklu 7y z czego praca grafika by to zrobić kosztowała 2y, moja praca trwała godzine i polegała na oglądaniu ofert i podniecaniu się co też ludzie wymyślili u Czajników. Łot cały markieting tak działa lidle kaufland, tesco, makro - nikt nie wie w jakim tonażu co sie będzie sprzedawać - każda pozycja jest ryzykiem i testem następnie analizą cyklu i korektą na jakości lub cenie na następny cykl by zwiększyć yield - nienawidze tej roboty. zmieniam branże. Jest kpiną w biały dzień ; P Nie obrażam prawidzych handlowców tu obecnych którzy znają i kochają swój produkt i ciężką ręką go wydobywają zasilając społeczność (produkty jak miód czy kiełbasa nadziewana czy inne) poprostu wymiotuję statystycznym rozbojem jaki uprawiałem z żelaznym sercem - mijają miesiące zanim serce znowu stajeje od głazu do serca z ciała. " ... Do Celnika Mateusza...."
@ Głupi
Być może SG TT faktycznie nie potrzebuje smaru - jakby potrzebował to pomysł jest.
@ Wzwen
rozszerzenie mikroskali - tak to ma być poprostu alternata, dodatkowe drzwi - nie podstawa. weźmy dwa obrazy pod lupe:
Nowoczesny - coraz więcej rzeczy idzie przez internet, ktoś sie zbuduje założy panele słoneczne na dom wszystk osobie podłączy i pracuje w kompie 4 godziny dziennie. A przez reszte czasu zajmuje się ja wiem... jest prawnikiem i może pisać ludziom pozwy sądowe lub usługi doradcze. Załużmy od środy do niedzieli nie chce mu sie przyjeżdzac do biura bo już ma w ******. Ale we wsi/miasteczku/mieścince działa nowoczesny portal barterowy i tam Pan Zdziś, Krzyś, Ryś i Ptyś ogłoszają się że mogą dostarczyć 20 słoików miodu lub 6KG wołówiny i leci taka giełda ogłoszeń i ludzie proponują kontr-usługi/towary. I jest matching.
A ktoś inny usługi mechanika, a ktoś inny fryzjera itd, itp wszystko jako akty sakralne. i Wszystko po małych mieścinkach po zaufaniu. No bo załużmy dajmy na to jest sierpień 2017, blokada na Suezie, nagle chaos żywieniowy, do tego w berlinie i paryżu codziennie jakieś zamachy i ataki na sklepy. Nagle Bruxela ogłasza wielki plan zachipowania ludzi żeby odróżnić uchodźców od szacownych goi. I dajmy nie pójdziesz na chipa nie kupujesz w dyskontach. Załużmy że to scenariusz który moze być grany w najbliższych 5-10 lat. Co wówczas? I nie możesz z konta wypłacić swohego ciężkiego grosza i nie akurat Mario Draghi nie stoi przy tobie żeby można było go wziąć jako zakładnika i odciąc mu palce -
Zwyczajny - Styl zwyczajny - ludzie sobię żyją na rentach na 500+ na wsiach, 2/3 rodziny wyjechało na Saxy i połowa rodziny ciągnie zasiłki - a tutaj nagle portalik XChange wymien wszystko za wszystko bez PLN, giełda ogłoszenia lokalne, budżet całej rodziny wyliczony co do złotówek na pasztety nikt do roboty sie nie kwapi pójść żeby nie stracić zasiłku, ale już tu babka ma 60 kur które znoszą 100 jaj dziennie i już tu z drugą Babką z drugiej mieścinki obok może mieć kontakt bo u tamtej chłopy na wsi mordują bydło i kilogramami, a inny Jurek ziemniaki rozwozi. i pieniądze których mają mało zostawiają na dyskonty a reszte se wymieniają nie musząc być niewolnikami w babilonie. Wszystko w ramach aktów sakralnych.
[Część komentarza została usunięta, ponieważ nie była związana z tematem]
@ 3r3 hehe - no ale tutaj byśmy zalegalizowali wszystko na singapur - generalnie pomysł do dopracowania w szwecji też mam mapy z portalami handlowymi -
@ Eltor Bitcoin faktycznie - przemyśleliśmy większość atrybutów tego czegoś i nie znaleźliśmy lepszej rzeczy niż Bitcoin - aczkolwiek bitcoin jest jak projekt rządowy - byle plebejczyk nie zrobi czegoś takiego i nie wypromuje - Bitcoin funkcjonuje od wielu lat - ile czasu trwa zdobywanie zaufania takiego czegos.
@ deVont - też dobre = ) zwłaszcza klątwy, ja Ci zagwarantuje że Ci dam 20 swojskich kiełbas 20 lutego, ty mi dasz 20 dobrych słoików z miodem i do tego dorzucam zaklęcie "pomyślność" wszystko w ramach aktu sakralnego - chcieli niszczyć kościół w Europie wprowadzaniem głupich rejestracji religii to będą mieli nowoczesnego człowieka i jego sposób wymiany.
@ Robert67 Co jutro zrobi Fed. Jeśli można wrzucić swoje 3 grosze:
Podniesie o 0.25 cena USD lekko dygnie w górę i poleci poleci do dolu, robiąc wielką korektę po całym tym antyludzkim ruchu. Jeżeli podniosą o 0.5 to to samo tylko mniejsza korekta.
po korekcie, potrwa ona maxymalnie 2 dni nie długo (jest jakas panika na rynku) nastąpi silna wyprzedaż Euro już pod kątem najnowszych wydarzeń wojennych zaplanowanych na 2017.
Dochodzenie do głosu środowisk prawicowych w państwach zachodu oraz wsadzanie igieł w oko w postaci budowy konkurencyjnej ceny złota w Szanghaju sprawia, że sitwa anglosaska chce wykorzystać moment. Niestety proponowany przez nich świat socjalizmu - naprawde mógłby istnieć gdyby zwyciężyła jedna ze stron i nałożyła ostateczną czape i piecze na wszystko. Pieniądz którego większość jest cyfrowa móglby umiejętnie być zarządany z czubka piramidy tak że nigdy nie byłoby kryzysów a goje by nawet nie wiedziały że ktoś zawiaduje gospodarką. W sytuacji jednak gdzie Anglosaski zeroprocentyzm i misja socjalna napotyka blok kapitalistyczny chiński - powoduje, że podtapiana jest łódź ta pierwsza. Bankructwo anglosaskie wraz z odwórceniem nastroi społecznych ku klasycznym wartościom jest tym właśnie momentem, że " albo teraz albo nigdy - nasz masoński globalny projekt jeśli ma się udac. "
Rzeczywiście wszystko się zbiega w czasie - podniosą % w USA ściągnął kapitał na bezpieczną przystań a potem niech sie pali świat.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 17:18
uberbot
Dzięki za linki i wyjaśnienie.
Znajome mi są tematy DB, ekspozycji, długu itd. Powierzchownie się interesuję. Nie wchodzę w detale, bo nie zarabiam na tym bezpośrednio. Czyli zadaniem germańskich oprawców jest doprowadzić kontynent do wrzenia?
Tak, ciekawa uwaga 3r3 o wkładzie własnym. Również wziąłem do serca.
PseudoGroszowcy to pralnie pieniędzy dla służb (i nie tylko), więc może być gorąco.
PS Ad The Hidden Agenda of Davos 2016
Ludzie nie konsumują więcej, bo po co komu aJFan 10, jak w siódemce to samo. Ja mam auto z 2003r. i tak samo jeździ jak to z 2016r., tylko się nie p$*&@^ na każdym zakręcie, można go naprawić tanio śrubokrętem, a deska się nie zapala jak choinka po wjechaniu na garba. Skutkiem ujemnych stóp jest cofanie się w rozwoju technologii (ludzi). Od 100 lat jeździmy tą samą konstrukcją silnika (dodali pare kabli i rurek). Gość od silnika diesla na wodę siedzi cicho. Jedyny rozwój jest w internecie, ale służy głównie kontroli informacji i obiegu pieniędzy....... Gdyby nie te bolszewickie pomysły, bylibyśmy na Marsie 10-20 lat temu...
Jest też pozytyw. Ludzie zaczynają się bronić!
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 14:48
bmen
cos mi sie wydaje ze nie rozumiesz jak działa realna bankowosc, po co sa CB , kto kreuje walute a kto ja emituje , ze rezerwa czastkowa to ksiazkowa brednia co wykazało juz kilku poważnych ludzi i nawet sam BOE przyznal. nie da sie tego wytlumaczyc w sekunde,
Sugeruje zaczac studiwoac historie bankowosci ( i wojny o to kto ma prawo do kreacji waluty jako długu, upadek bankowości Florencji i smiecc głodowa ludu itp ) i jak ta maszyna działała za złota i co się stało późnej. Zadziwisz do czego zdolna jest ludzki umysł i jakie wehikuły i innch struktury istnieją na rynku :)
Np jak bankierzy wymyslili SIV (structured investment vehicle) przez któree dokonywano masowego łojenia tlumu :)
Albo piramida Madoff , gdzie "ktoś "usunął z rynku 50mld USD :) gdzie nie tylk nieswoim byli goleni :)
Albo np po co było wprowadzenie planu Paulsona? itp
"DB się wyłoży."
ja się nie zastanawiam CZY, ale JAKIE będą tego konsekwencje a to deliaktna różnica :)
np 2/3 ludzi może umrzec z głodu, ale kraje rozwinięte staną sie krajami afrykańskimi . czy np hiperinflacja zle dosłownie wszystko, ale nie zaistntnieje bo dług się samoczynnie anuluje poprzez ... no własnie co??
a przewidywanie konsekwencji jest bardzo istotne bo od tego zależy czy będe miał miske czy nie? a od tego też zależy szykość pakowania się bo jak masz coś gdzieś to potrzbeujesz 5 minut na pełny wypad z danego miejsca. I tu tez z 3r3 się zgodzę :)
"Złotem manipulowali"
jedynie czego nie da sie manipulować to czas bo ma wektor tylko w jedna strone :)
#all
znalazłem dziś ciekawy artykół
http://wspanialarzeczpospolita.pl/2014/07/28/niemcy-jacy-niemcy-historia-europy-600-1000-a-d/
1)Mogłby sie ktoś do tego odnieśc ile tam prawdy obiektywnej?
2) szukamy kogos (w ramach TT) kto by się zajął opisaniem tego kawałka histori w ramach TT.
#polish_wealth
SG i TT to projekty dla ludzi którzy robia coś charytatywnie czyli promuja rozwój tkanki organicznej za free , a zarabiają czymś innym. Być może kiedyś bedzie grosz potrzebny.
ale narazie na zmrożoną Polską gorzałe i cygara nam wystaczy podczas mikołajowych spotkań :)
To tez może z czasemi w jakis klub niepoprawnych politycznie się przekształci. Kto wie . Bo nawet bolszewik z anarchista się razem napiją jak cel wspólny zdołają wyznaczyc:)
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 14:53
jacek.s
"Sugeruje zaczac studiwoac historie bankowosci " to już zacząłem niedawno. Odnośnie konsekwencji kryzysu i umierania z głodu, to w mojej ocenie najlepiej wyjdą na tym rolnicy, aczkolwiek nie jestem do końca obiektywny, bo posiadam trochę gleby tu i tam. Natomiast z tym pakowaniem się, to mimo posiadania "coś,gdzieś w razie w" uważam to za mało realne.
Enemy
Sprecyzuj - "tego kawalka historii", bo jestem zainteresowany.
Zagadnienie/zagadnienia, deadline, rozpietosc dokumentu.
Podaj kontakt a ja z checia przedstawie ci referencje;)
@ Freeman
Obys kolego mial racje z tym Au.
Ja idac podobnym tokiem myslenia rozgniotlem swoje narzucone zasady dywersyfikacji. Teraz jak patrze na wykresy to czasem przechylam i monitor i glowe zeby to lepiej wygladalo. Cale szczescie ze na forum istnieje grupa wsparcia anonimowych fanow metalu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 15:10
bmen
emial do TT (TTuTradera@boun.cr).
Chodzi o historie przed chrztem Polski.
Nie umiem podzielić historii bo nie wiem ile tego jest. I dlatego potrzebna jest osoba która usiądzie i rozsądnie przymyśli jak by to rozpisać na takie kawałki historii żeby każdy znalazl się na 1/2 stronach A4. tak żeby sie łatwo, przyjemnie i nie za długo czytało. Ale i tak całosc się złoży w całośc późnej.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 15:26
avery1
Dzisiaj na onecie reklamują złoto jako dobrą inwestycję, to pewnie jeszcze poleci w dół.
wzwen
Możecie podać jakiś link do tej informacji, że administracja prezydenta - elekta planuje ostre cięcia podatków?
Bo info, które ja znalazłem wygląda nieco inaczej, np.
http://www.marketwatch.com/story/how-trumps-tax-cuts-and-hikes-will-impact-you-explained-in-one-simple-chart-2016-12-07
czyli: mniej progów podatkowych i niższe podatki dla najlepiej zarabiających z podwyższeniem podatków m.in. dla najgorzej zarabiających.
Robert67
Podniesie o 0.25 cena USD lekko dygnie w górę i poleci poleci do dolu, robiąc wielką korektę po całym tym antyludzkim ruchu. Jeżeli podniosą o 0.5 to to samo tylko mniejsza korekta.
po korekcie, potrwa ona maxymalnie 2 dni nie długo (jest jakas panika na rynku) nastąpi silna wyprzedaż Euro już pod kątem najnowszych wydarzeń wojennych zaplanowanych na 2017.
Jakie najnowsze wydarzenia wojenne masz na myśli ???
Eltor
"Odnośnie konsekwencji kryzysu i umierania z głodu, to w mojej ocenie najlepiej wyjdą na tym rolnicy, "
Zakładasz, że w takiej sytuacji utrzymane zostaną dzisiejsze relacje własnościowe/prawne. Obawiam się, że w trakcie kryzysu na miarę umierania z głodu, to rolnikom po prostu silnoręcy gruchę obiją i jedzenie odbiorą.
I nie byłby to pierwszy przypadek w historii, a i nawet geograficznie daleko szukać nie trzeba.
jacek.s
Ludziom ukradziono 150 mld z ofe i nikt nie ruszył się z miejsca. Tym bardziej nikt się nie ruszy, jak zacznie się złodziejstwo inflacyjne. Jak żywność będzie bardzo droga, to zagłosuje się na partię co da 1000+ i "pomyśli" co dalej. Albo zasubwencjonuje jedzonko. Tłum musi mieć cel do kręcenia w kołowrocie i wizję posiadania mieszkania na własność za 30 lat. Frankowicze mają teraz do spłaty dużo więcej, niż ich "apartamenty" są warte. Widzisz gdzieś jakieś bitwy na ulicach? Dzisiaj ludzie są w błogim letargu i nie chcą z niego wychodzić nawet jak się nimi potrząsa. A odnośnie silnorękich pełna zgoda, może być i tak...
PN
wydarzenia wojenne - masz na myśli to?
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/wielka-katastrofa-planowana-2017-oficjalny-program-zniszczenia-niemiec-plany-o-trzeciej-wojnie-swiatowej-2016-11
Freeman
Chwilowo nie poruszalem tematu SG ale myslalem. Bralem pod uwage rozne glosy z forum jakie tutaj padly i czegos mi brakowalo.
Az dzisiaj nagle plan sam sie pojawil.
Musze to jeszcze poukladac zanim rzuce na lapier. Bede sie zastanawial sformulowaniem zeby mi ktos nie oferowal zmiany miejsca zakwaterowania.
@Enemy
Luz. Ja przezywalem wiele sinusoid ze szczytami i upadkami Au. Owszem, w retro niekiedy myslalem ze lepiej bylo sprzedac i pomownie wstapic. Ale jak sie ponownie wzrosty lojawily to nie zalowalem. Tak mozna sobie wytrenowac posladki, czyli najwazniejsza czesc ciala spekulanta.
Fundamęntalnie.
W minionych dwoch latach przyrost oficjalnego dlugu w usa oraz rozszerzenie bazy monetarnej wyhamowalo.
W to miejsce wpracowala sie Europa wlasnym dodrukiem. Teraz usiaki stoja przed autentyczna fala inflacji z poszerzeniem bazy M wlacznie. Ceny Au mozna kontrolowac tylko do pewnego stopnia. Wyjatek: swiatowa dyktatura systemowa. Mam nadzieje, ze id takiego zgawiska jestesmy bezpiecznie oddaleni.
Dlatego miniony czas od ATH w 2011 gra na korzysc. Nie chce sie wychylac z prognozami. Ten cykl kilktygodniowych wzrostow co prognozuje, jest oparty o rytm wlasny Au z kilku lat. Czy przerodzi sie w trwale wybicie juz w 2017 tego nie wiem.
bmen
gruby
"Ja przezywalem wiele sinusoid ze szczytami i upadkami Au. Owszem, w retro niekiedy myslalem ze lepiej bylo sprzedac i pomownie wstapic. Ale jak sie ponownie wzrosty lojawily to nie zalowalem. Tak mozna sobie wytrenowac posladki, czyli najwazniejsza czesc ciala spekulanta."
Papierowych walut nadrukowano już w sumie na jakieś 80 bln FEDów. A złota jest lekko licząc ponad 160 tys ton. Podzielcie jedno przez drugie to wyjdzie wam na to że kilogram złota powinien kosztować dziś 500 kFEDów. Chwilowo kilogram złota kosztuje niecałe 40 kFEDów. System subwencjonuje wam zakup złota w 90% a wy narzekacie, że jest drogo ?
A wstydzilibyście się.
polish_wealth
Tb Joshua mówi że w 2017 roku dojdzie do blokady handlowej na region z którego pochodzi 60% zarcia na swiecie, facet nigdy sie nie pomylił to największy prorok jedną ręką 4 osoby uwalnia i w tym samym czasie jeszcze mówi co było przyczyna, trzeba obejrzec z 5-7 filmów z nim żeby sie przekonać do jego osoby -
poczytajcie, pooglądajcie dużo filmów jak jest w akcji - generalnie zróbcie prace domową zanim go ocenicie
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 17:41
Enemy
Alez dobrodzieju, nikt tu nie narzeka.
Ja tylko trenuje posladki na ten przyklad.
A bardziej na serio - piszac ze patrze na wykresy i przekrzywiam monitor zeby lepiej to wygladalo - mam namysli sprawdzanie zaleznosci, szukanie schematow i edukacje.
Ostatnie kilkumiesieczne ceny zlota na swiecie byly wypadkowa Brexitu i nakrecania spirali. Nikt nie zdazyl wcisnac przycisku "wytlumic szok"? UK i Europa nie maja narzedzi? Czolowe gospodarki swiata razem i osobno?
Ani pseudo dogadanie sie krajow OPEC, ani wynik referendum we Wloszech jakos znaczaco nie wplynal dalej na ceny kruszcu. Do tego doszla nie zwiazana z tematem dymisja premiera Republiki Francuskiej. I nic.
Za to okolo-Trumpowe skoki zlota udalo sie wytlumic nazwijmy to "specdzialaniami". Od tego momentu leeeeci.
Dodatkowo Indyjskie "polowania na kruszec", batalia z Isis (nota bene maja te swoje zlote monety w jakims tam obiegu. Pewnie wsrod tych najwazniejszych niz plebsu). I nic.
I tak patrzac na wykresy i przekrzywiajac monitor zeby lepiej to wygladalo - zastanawiam sie - co bedzie katalizatorem, dyfuzorem, iskra w zapalniku, kamyczkiem ruszajacym lawine, platkiem sniegu zawalajacym dach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 17:59
bbq
"Przeca nawet w USA trza pukawę rejestrować. Anarchiczny nieregulowany handel bronią się Wam marzy. Przepraszam za słownictwo, ale to zwykłe pierdolenie."
Nie trzeba, tylko Hawaii i D.C. maja stanowy rejestr broni. Kilka innych (8 w sumie) maja pomniejsze rejestry.
Jak idziesz do dealera, to owszem jest cos takiego jak FFL https://en.wikipedia.org/wiki/Federal_Firearms_License gdzie podajesz swoje nazwisko i spisywany jest numer broni. Natomiast moge Ci tam bron kupic pod choinke, Ty ja rozpakujesz i sie nia cieszysz. Nikogo nie obchodzi ze ja masz. Co wiecej prawo federalne zabarnia tworzyc taki narodowy rejestr posiadaczy.
Mozesz sobie jednak isc na Gun Show i nikt Ciebie nie bedzie weryfikowal, kupujesz co chcesz i ile chcesz - Twoj przerazajacy anarchiczny handel bronia jak zywy.
https://en.wikipedia.org/wiki/Gun_show_loophole
waldi053
,, jeśli chodzi o historie przed chrztem Polski .''
W tym temacie dodam od siebie że jako interesujący się historią , wyłapuje wszelkie zródła , trochę naczytałem się w sieci o książkach niejakiego Janusza
Biszek pt ,, Słowiańscy Królowie Lechii '' i tom 2 ,, Chrześcijańscy Królowie Lechii '' postanowiłem to przeczytać . Właśnie dziś sobie kupiłem oba tomy i czytam
pisane językiem przystępnym [ dla mnie aż nadto ] książka opiera się o te kroniki i dowody które oficjalna historia - głównie pod wpływem zaborców zamilczała
Próbowali odkłamać to historycy z tzw. szkoły Poznańskiej '' przed II wojną , ale to za krótko i za mało , potem komuna . Efekt taki że w Europie inni
wywodzą swoją państwowość Bóg wie skąd , a Polacy myślą że 1 był Mieszko - który wyszedł z puszczy , ochrzcił się i założył Polskę . Niektórzy jak ja wiedzieli
że nasza Lechów , Lachów - historia zaczyna się minimum 500 lat wcześniej [ to można znalezc nawet w zródłach niemieckich ] ale dla wielu był tylko Mieszko .
Z tej choćby przyczyny , osobom zainteresowanym historią , warto te książki przeczytać . Tym bardziej po badaniach genetyków w ostatnich latach .
Jeśli chodzi o te EUR - co pytałem rano to zaryzykowałem i opyliłem po 4.45 co ma być to będzie .
kikisek
Co do lepszego poznania własnych okolic warto zobaczyć sobie historyczne mapy Polski (niestety wiele widzianych z zagranicznej perspektywy co do granic) - http://www.davidrumsey.com/luna/servlet/view/search/where/Poland?q=poland&sort=Pub_List_No_InitialSort%2CPub_Date%2CPub_List_No%2CSeries_No&os=0
Jeśli kogoś interesuje genealogia to dłuższy temat, na początek warto poprzeglądać sobie foto kopie ksiąg parafialnych (znajdujące się o dziwo u Mormonów) - dawne rejony/ województwa: Kielc (wewnątrz dawne Radomskie), Łodzi, Lublina są dostępne za darmo - https://familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HT-DYJ3-FKX?owc=waypoints&cc=1407440
Ale to temat rzeka, bardzo wciąga.
@głupi
Dotarł e-mail ?
@polish_wealth
Co do "smaru" czy pomysłu na biznes co sądzisz o pojawieniu się na niektórych aukcjach Aliexpress punktów do wysyłki np. z Rosji, Niemiec, Francji ? Chodzi raczej nie o problem z wysyłką bezpośrednio z Chin, a raczej z magazynami/pośrednikami w tych krajach. Dla klienta końcowego taki towar jest już bez cła, VAT-u, itd., a cena podobna jak z wysyłką z Chin. Tylko Polski jeszcze brak. Dlaczego by nie wysyłać na kraje Unii, u nas zostawałoby cło czy VAT.
Ostatnio modyfikowany: 2016-12-13 22:19
greg240
greg240
Pio80tr
"W teori BFG powinien wyplacic pieniadze w 20 dni , w praktyce.."
W praktyce również wypłacają tylko PLN będące równowartością USD, EUR, CHF czy innych walut które tam miałeś.
Miałeś waluty a bank upadł ... masz złotówki. Po jakim kursie to przeliczą? :)
polish_wealth
Jasne wysyłać - jak jest program to brać w nim udział należy -
kikisek
Raczej jako podsunięcie tego do wykorzystania przez większych. Ja jestem już bardziej "na etacie", z własnej działalności państwo mnie "wyleczyło".
greg240
Waldek
"Ponadto jest tworzona infrastruktura, aby przyciągnąć tutaj większe firmy, bo od włodarzy miasta wiem, że chętni są, ale warunków nie ma i na początek trzeba je stworzyć. Tak więc tworzą te warunki. "
Jaka q... znów infrastruktura ??? ŻADEN poważny przedsiębiorca nie szuka INFRASTRUKTURY. On sobie da radę jak nie tu, do gdzie indziej znajdzie dostęp do magazynu, do bocznicy, do składu. Przywiezie fabrykę w kontenerach. Dlatego właśnie jest PRZED SIĘ BIORCĄ a nie biurwą, która nie da rady "bez infrastruktury". A faktycznie chodzi o WPŁYW. W PL KAŻDY przedsiębiorca (jeśli nie jest "umoczony" w lokalny układ), chwilę po rozwinięciu skrzydeł na poważną ogólnokrajową skalę, ucieka dosłownie i w przenośni (często tylko na papierze) z byle pipidówy do dużego miasta (Wa-wa, Łódź, Wrocław, Gdańsk...), w którym znika z oczu lokalnego kacyka z US, IS, PIP, PPIS, policji i ma jako taki święty spokój. Niektórzy uprawiają nawet turystykę podatkową, bo prawo mamy tak napisane, że jaśnie pan urzędnik może je dowolnie interpretować. A skoro tak, to czasami już z tego powodu opłaca przenieść się dominującą działalność z miasta X do miasta Y. NIGDY niżej - na poziom powiatu (wyjątkiem jest nie lada wynalazek - strefy ekonomiczne).