Gigantyczne wpływy od branży finansowej i militarnej. Pełna posłuszność głównych mediów. Sondaże przekonujące o jedynym możliwym wyniku wyborów. Mimo wszystkich tych środków Hillary Clinton przegrała. Nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump.
Mainstream w szoku
Wyborcza wygrana Donalda Trumpa określana jest mianem „szokującej”. Wiele osób przypomina, że przedwyborcze sondaże dawały pewne zwycięstwo Hillary Clinton. Przekonanie o jej zwycięstwie było tak silne, że za dolara postawionego na byłą Sekretarz Stanu można było wygrać zaledwie 22 centy. Pytanie brzmi: co się stało?
We wtorek do głosu doszli zwyczajni obywatele. Mowa o przeciętnych Amerykanach, którzy być może jeszcze łapią się do klasy średniej, a może już z niej wypadli, po tym jak zostali ograbieni przez państwo. W dniu wyborów nie interesowały ich opinie ekspertów. Zwracali uwagę głównie na to, co działo się przez ostatnie 8 lat – spadające realne dochody, wysoką inflację, utratę nieruchomości. To wszystko sprawiło, że Amerykanie zażądali zmian.
Osobna kwestia to przedwyborcze sondaże. Wynik głosowania jednoznacznie pokazuje, że badanie opinii publicznej to tylko kolejne narzędzie do manipulowania wyborcami.
Reakcja rynków
Zgodnie z przewidywaniami zwycięstwo Trumpa doprowadziło do spadków na rynkach akcji. Według naszych przypuszczeń interwencje banków centralnych oraz Plunge Protection Team złagodziły nieco sytuację. Gdyby nie wspomniane działania, spadki cen akcji byłyby dużo większe.
Spośród indeksów giełdowych uwagę zwracają notowania w Japonii, gdzie Nikkei zaliczył spadek o ponad 5%. Biorąc pod uwagę dotychczasową politykę Banku Japonii, należy spodziewać się nielimitowanego zwiększenia skali dodruku waluty i skupowania za nią akcji. Tamtejsi bankierzy zrobią wszystko, aby powstrzymać spadki, nawet kosztem rosnącego zadłużenia.
Wygraną Trumpa z uśmiechem na ustach powitali inwestorzy posiadający złoto. Warto jednak zauważyć, że kruszec najpierw zanotował skokowy wzrost do poziomu 1335 dolarów, a następnie spadł w okolicę 1300 dolarów. W tym wypadku również można dopatrywać się działań banków centralnych oraz Plunge Protection Team. Do podobnej sytuacji doszło w przypadku srebra.
Przy okazji wzrostów cen metali szlachetnych zyskały również spółki wydobywcze. Indeks GDXJ przed otwarciem środowej sesji notował wzrosty na poziomie 7,8%.
O ile sama wygrana Trumpa jest dla wielu zaskoczeniem, to już reakcja rynków była do przewidzenia. W przypadku wygranej Hillary Clinton inwestorzy oczekiwali kontynuacji polityki prowadzonej za kadencji Baracka Obamy. Porażka byłej Sekretarz Stanu doprowadziła do wzrostu niepewności, co zazwyczaj wiąże się z odpływem kapitału do bezpieczniejszych aktywów, takich jak metale szlachetne.
Jak będzie wyglądać polityka Trumpa?
Do wyników głosowania w USA należy podejść z dystansem. Wpływy branży militarnej nie znikną z dnia na dzień. W najbliższych tygodniach kontynuowane będą starania o wywołanie konfliktu z Rosją. Zważywszy na znaczącą przewagę militarną USA nad Rosją, można zakładać, że strona rosyjska będzie unikać konfliktu zbrojnego.
Załóżmy jednak, że do czasu zaprzysiężenia Trumpa nic nadzwyczajnego się nie wydarzy. W takim wypadku warto zwrócić uwagę na postać nowego wiceprezydenta USA. Mike Pence zdecydowanie nie należy do figurantów, którzy często proponowani są na to stanowisko. To człowiek, który znacząco wzmocnił kandydaturę Trumpa i będzie odgrywał ważną rolę w trakcie jego kadencji.
Pence to były gubernator Indiany. Ma zatem znaczące doświadczenie w pełnieniu funkcji wykonawczej. Niewykluczone, że nowy prezydent USA odpowiedzialny będzie za robienie show, tymczasem wiele decyzji wychodzić będzie bezpośrednio od wiceprezydenta. Będąc gubernatorem Indiany Pence obniżył zarówno wydatki stanowe, jak i podatki. Obranie podobnego kursu przez całe Stany Zjednoczone jest jedyną nadzieją dla tego kraju. Obecnie USA stale notują deficyt budżetowy, a wzrost gospodarczy jest znikomy. Wolnorynkowe reformy z pewnością okazałyby się skuteczniejsze w pobudzaniu gospodarki niż dodruk pieniądza i pompowanie rynków finansowych przez FED.
Decyzje, jakie podejmie Trump (bądź Pence w jego imieniu) będą mocno uzależnione od sytuacji gospodarczej kraju. Ewentualne nadejście kryzysu sprawi, że nowy prezydent znajdzie się pod silną presją opinii publicznej, co może znacząco ograniczyć jego możliwości.
Prędzej czy później recesja zawita do Stanów Zjednoczonych. Należy jednak pamiętać, że będzie to efekt polityki gospodarczej oraz monetarnej USA w ostatnich 15-20 latach, a nie samego wyboru Donalda Trumpa na prezydenta.
Podsumowanie
Ostateczny wynik wyborów w USA to efekt mobilizacji wśród klasy średniej, która w ostatnich latach mocno się uszczupliła. Widać wyraźnie, że amerykańskie społeczeństwo się buntuje. Jeszcze osiem lat temu uwierzono w potrzebę wybrania „pierwszego czarnoskórego prezydenta USA”. W kolejnych wyborach przekonano ludzi, że jest on „mniejszym złem”. Tym razem establishment promował „pierwszą kobietą w fotelu prezydenta USA”. Najwyraźniej jednak cierpliwość Amerykanów się wyczerpała.
Przy okazji wyborów miliony ludzi przekonały się, jak znaczący jest poziom zakłamania głównych mediów. Pozytywnym aspektem jest tutaj oczywiście rosnąca skala oddziaływania Internetu, który wielu osobom umożliwił dostęp do prawdziwych informacji.
Z perspektywy Polski nie było wymarzonego kandydata. Prezydencja Trumpa może przynieść zacieśnienie współpracy na linii USA-Rosja, co nie wyjdzie nam na dobre. Trzeba jednak pamiętać, że wybór Clinton zwiększyłby zagrożenie konfliktem na globalną skalę. Zwróćmy uwagę, że oficjalnie między USA a Rosją nie ma żadnej wojny, a jednak doszło do exodusu ludności cywilnej w Syrii. Co w przypadku, gdyby między mocarstwami faktycznie wybuchła wojna? Bardzo prawdopodobne, że to właśnie na terenie Polski doszłoby do eskalacji działań militarnych.
Głosowanie w USA stanowiło również niezłą okazję do zakupu metali oraz shortowania akcji w Stanach Zjednoczonych. Rynki były przekonane co do zwycięstwa Clinton, co znalazło odzwierciedlenie w notowaniach. Z tego powodu, poziom ryzyka wspomnianej inwestycji był stosunkowo niski.
Na koniec warto podkreślić, że wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy jeszcze półtorej roku temu były nie do pomyślenia. W czerwcu elity pozwoliły na wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Teraz Donald Trump został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone, że celem nadrzędnym jest dalsza destrukcja systemów monetarnych. Winą za ich upadek zostaliby wówczas obarczeni rządzący promujący protekcjonizm. Stanowiłoby to argument za powrotem do procesu globalizacji, a także ustanowieniem SDR-ów jako globalnej waluty rezerwowej.
Zespół Independent Trader
placek
"Zważywszy na znaczącą przewagę militarną USA nad Rosją, można zakładać, że strona rosyjska będzie unikać konfliktu zbrojnego."
Gdzie jest ta przewaga. Marynarka i lotnictwo? Marynarka nie będzie raczej kluczowa a lotnictwo jest przewagą jeśli panuje się w powietrzu co nie będzie takie łatwe ze względu na systemy rakietowe FR.
Czołgów FR ma prawie 2 razy tyle co USA.
A USA pilnuje nieco większego obszaru i wszędzie nie swojego. No i nie wiadomo co Turcja zrobi.
http://www.globalfirepower.com/
Dam
Powiedz proszę w czym wyceniasz swoje aktywa? Chodzi mi o bazę, do której porównujesz wartość swoich aktywów. Czy tą bazą jest PLN, USD, CHF, złoto? Co jest dla Ciebie jest miernikiem?
@all
W kontekście zwycięstwa Trumpa i Brexitu upadek strefy euro jest przesądzony. We Francji poziom niezadowolenia jest większy niż w USA, czy UK. Gdzieś widziałem sondaż, że 65% Francuzów chce opuszczenia UE. Front Narodowy jako jedno z haseł wyborczych podniesie rozpisanie referendum w sprawie opuszczenia przez Francę UE. Tak zakładam. Jak to widzicie?
Kapi
Jestem pełen podziwu, że udało się stworzyć mit antysystemowego miliardera. Przedstawiono Trumpa jako dobrego, sprawiedliwego, niosącego zatajaną prawdę bohatera-buntownika walczącego o maluczkich ze złymi, niemoralnymi, pozbawionymi skrupułów, manipulującymi i zakłamanymi elitami i bankierami. Można wręcz rzec, że poniekąd sprowadzono wybory do walki dobra ze złem. Za pijar 6+ ale ja tego nie kupuję.
Kapi
Weź też pod uwagę wojnę w cyberprzestrzeni. USA poprzez cyberatak może totalnie sparaliżować Rosję. Weile wskazuje na to, że na tym polu mają miażdżącą przewagę.
glupi_versja odrodzona
dorosli fochòw nie strzelaja , jak i chłopaki nie płacza :)
coś pewnie czasami napisze. ale nie bede juz prowadzil dyskusji z ignorantami ( np # helvetia ktory znowu folwark opanował. durszlak se kup Brutusie! )
A narazie jade opalać dżądra w tropikach bo w chf zimno i deszczowo .
a od jutra zamiast wody , rum z colą.
Viva Trump!!!
Napisz na liste AT. juz pieciu ludzików jest.
A dla tych co o ciętosci jezyka pisali mego to jest ona wypadkowa dostania po dupie od życia. Zwyciezcy pisza historie a loserzy siedza w kątach. !!
wygrana trumpa byla pewna na 99% w poniedzialek wieczorem jak wojsko oglosilo silent coup. i potem dwa ruchy deep state dały potwierdzenie. Lenonowi pisalem 90% w niedziele.
Wiec ja sie odpowiednio ustawiłem. tym razem na rynku japonskim bo tam PPT nie zdazyl działac i rynek byl na żywo. jak i wyniki na swieżo. delikatny trailing stop i pieknosc :) no oczywiscie i FX juro-szajs.
trader
Napisze jak wróce ale pozytywny jestem.
milego
Kapi
Nie orientuje się dokładnie jak wygląda to we Francji ale przypominam, że populację muzułmanów szacuje się tam na 13% (aktualne szacunki z 2016). Szacuje się, bo z tego co czytałem (nie jestem pewien) zakazane jest robienie oficjalnych badań demograficznych uwzględniających wyznanie. Faktem natomiast jest, że spis ludności tego nie odnotowuje. Muzułmanie raczej na front narodowy nie będą głosować.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 18:05
lenon
Szczerze mówiąc zdziwiłem się tym Trumpem, ale jeszcze bardziej jestem zdziwiony, że mimo to, jestem 400 pt. do przodu. Całe szczęście nie grałem na kontrakcie bo bym wypadł z pozycji. Trochę papieru zmieniło właściciela. Stopy się posypały. Po korekcie chyba będzie trzeba odnowić pozycję.
supermario
Brexit jeszcze nie jest przesądzony. Większość Europejczyków nie słyszało nawet o jednym z głównych architektów UE - Altiero Spinelli. Wystarczy sobie wygooglowac i szczena opada.
Na koniec Wolnosc24.pl już działa.
Freeman
@Freeman
Pamiętasz jak pisałem o awariach w BPH banku? Nie chcę cię straszyć ale oni mają tak zwane procedury awaryjne wpisane w ogólne warunki świadczenia usług przeczytaj zanim zaczniesz działać.
Ja znam te wszystkie ryzyka. Caly problem polegal dzisiaj rano w timingu. U emitenta moge sprzedawac juz o osmej rano a na parkiecie dopiero od dziewiatej. Ta godzina wystarczyla zeby zysk zmalal. Wlasciwie o to ich bede skarzyyl. Mieli problem techniczny w moim banku tylko dziwne, ze na parkiecie mozna bylo zlecenia dawac. To tak jakby moj bank myl reke z Dt. bankiem, ktory jest emitentem opcji.
Tak czy inaczej, w sytuacji krytycznej na rynku finansowym papier zaczyna sie palic. Zyski sa doslownie pyrusowe bo banki moga miec
-techniczne problemy
-przeciazenie serwerow
-brak plynnosci
-ect.
Fizyk i jeszcze raz fizyk. Metal, gotowka w papierze, nieruchy, lotny Pb, konserwy, woda, itd.
supermario
Yvel
1. Banki spółdzielcze w Francji
2. Sankcje rosyjskie nałożone na polską branżę spożywczą
Będę bardzo wdzięczny (:
Marzyciel
Bodek
Nie wime gdzie mieszkach ale jak w naszym klimacie, to ja do Twojej listy dodał bym kerozynę i piecyk knotowy np. Corona. Ja mam jeszcze beczkę ropy na wsi u brata :-) poza zasięgiem działaniem Iskanderów. Kupiłem petromaxa ciśnieniowego @3r3 ci wyjasni co to takiego. Ja zamiast konser wolę gryczkę, 5 minut gotowania a potem sama dochodzi w kocu w wersalce. Myślę żeby kupić LM kilka kartonów ale nie znam się i nie wiem które najlepiej idą. Rady grubego żeby do CHF jecżdzić po jakieś masterboxy wkładam do rad "Wujka dobra rada" mnie wystarczy kilka krugsów, zachałanny nie jestem. Ciepłe gacie czasem więcej warte niż ten cały masterbox.
Dziwię się tylu dorosłych chłopa tu jeszcze liczy na banany z kopca, że oni coś tam przewidzą i coś na tym ugrają a bankierzy im to wypłacą. Trzeba być bystrym jak @glupi ale takich jest niewielu, ja nie aspiruje bo swoje ograniczenia znam. Jak ktoś ma rodzinę to to nie jest sposób na życie siedzenie i obserwowanie trackerów i triggerów.
@Yvel
Tam jest jeden bank spółdzielczy nazywa się CA zresztą u nas ma swój oddział. Raz na tydzień od nich dostaje raporty czy się kury w Polsce niosły i krowy mleko dawały zgodnie z normą europejską. Nie wiem po co Ci to, te małe banki istnieją ale to nie jest interesujące bo te małe banki to paru producentów wina założyło i tam wjazdu nie masz. Ostatnio w Massiv Central byłem rozapcz bieda nędza ubóstwo.
@Marzyciel
https://en.wikipedia.org/wiki/Silent_Coup#/media/File:Silent_Coup.png
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 19:47
rygar
"Czy pojedzie do Chin z admirałami, admirałowie lotniskowcami i zrobią tam szoł?
Bo jak nie teraz to kiedy?"
kiedy - 3 lata temu, zanim Czajniki wprowadzili DF-21D na stan. Teraz to te lotniskowce potracą. Zostało im odcinanie dostępu lądowego albo bankrutowanie ewentualnych klientów na chinski towar. Znowu jestesmy pepkiem świata :(
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 19:41
smieciu
Odnośnie wygranej Trumpa i ekonomii to widzę jedną wielką oczywistą rzecz: CHINY!
Jest chwilowo cicho ale ten punkt jest esencjonalny. Owszem Trump może ulec i zapewne ulegnie w wielu kwestiach ale protekcjonizm o którym mówił, przywracanie miejsc pracy, jest fundamentem bez którego straci twarz.
Ciekawi mnie w tym kontekście na ile wygrana Trumpa nie jest jednak wynikiem układu zakładającego zmiany w światowym systemie. Od dawna wydaje mi się że USA czeka na okazję do rozpoczęcia poważniejszej zabawy z Chinami. Teraz gdy nastał Trump jest idealna okazja. Ta zasłona finansjery: „my lubimy Chiny ale Trump, wiecie on ma świra na tym punkcie, nie chce już tyle towaru od was ciągnąć.”
Uważam że na to należy zwrócić uwagę, tu powinno zacząć się dziać coś szybko.
E.
Aaa chyba podjęliście ten wątek w poprzednim temacie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 19:45
rygar
zobaczcie co się dzieje na amerykańskich obligach. No to juz widzę te Trumpowe programy infrastrukturalne.
Oczko się urwało temu misiu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 19:49
karina
Co prawda Wielka Brytania nie wyszla jeszcze oficjalnie z UE ale tez mi sie wydaje, ze wydarzenia te nie sa przypadkowe.
JohnnyD
Moim zdaniem elity nie odrobiły lekcji. Popadły w samozachwyt, zapomniały o zadbaniu o obywateli. Tymczasem już 2,5 tysiąca lat temu Lao Tsy pisał, aby władca utrzymywał pełne brzuchy wśród ludności. Elity dopuściły do rozwarstwienia na ogromną skalę. Ludzie zgotowali im zimny prysznic.
Czy elity "pozwoliły" na takie wyniki? Raczej nie, sądzę, że sytuacja wymknęła im się spod kontroli.
Yvel
potrzebuję załapać się do takiego małego BS, tylko najpierw chciałbym poznać dosyć szczegółowo cały sektor francuskich banków spółdzielczych, żeby nie zrobić jakiejś gafy a info dostępne w internecie jest dosyć ogólne, żeby nie powiedzieć kiepskie :)
Patyk1989
A co jeżeli Brexit to ściema na którą "elity pozwoliły" a za chwile odwołujemy?
Ktoś "pozwolił" na brexit, funt w dół, giełda chwilowo w dół, kto miał się obkupić, właśnie to zrobił - po cenie 20-25-30% niższej.
Teraz cyrk z głosowaniem w parlamencie w sprawie brexitu, parlament powie, że nie wychodzimy.
Gdyby zrobić dzisiaj referendum dla ludu, po tym jak Funt dostał w pysk, wynik pewnie byłby 60% remain, 40% leave.
Wystarczy przekupić kilku posłów, głosowanie bedzie na remain.
Funt, giełda, gospodarka wróci do punktu wyjścia, a ktoś obkupił się w realne, cenne aktywa po cenie 25% mniejszej.
Wymienił papier, na coś co ma realna wartość.
Vigho
Odpowiedziałem na twoje zaproszenie do klubu AT. Niestety nie otrzymałem odpowiedzi od ciebie, co mnie zmartwiło. Czy mój mail dotarł do ciebie? A może klub ten jest tylko dla wybrańców i mnie skromnemu drzwi nie będą uchylone?
Dam
http://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/eksport-wolowiny-z-polski-dynamicznie-rosnie,126051.html
http://www.wrp.pl/90-polskiej-wo%C5%82owiny-trafia-na-eksport/
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=4&ved=0ahUKEwit6qjer5zQAhWCDSwKHSIGDx8QFggwMAM&url=https%3A%2F%2Fwww.ierigz.waw.pl%2Fdownload%2F9744-Rynek_wolowiny_w_Polsce_%5Btryb_zgodnosci%5D.pdf&usg=AFQjCNEM9HzkzxkWjDMw5j4prr2eVGfleA&sig2=GQjZzsf_QwxuZHc8mFhKnA&cad=rja
http://www.biznes.newseria.pl/news/konsumpcja_wolowiny_w,p1190621978
@all
Panowie, przestańcie proszę z tymi "na co elity pozwoliły". Nawet wokół wygranej Trumpa potraficie zbudować teorię spiskową. Dla Was obojętnie kto by nie wygrał to i tak podstawiony. O tym czy Trump był z establishmentu świadczy ile pieniędzy dostał od Wall Street. Putin o kim powiedział, że jest geniuszem? Nigel Farage na czyjej był konwencji? Afera z molestowaniem kobiet przeciw komu była kręcona? Sondaże przeciw komu były manipulowane? Partia Republikanów kogo zwalczała? Poparli go w wyborach? Jego główny rywal w prawyborach Rubio go poparł? Kto pytania do debat dostawał? Kogo FBI chroniło? Kto jest przeciwko globalizacji? Kto chce wypowiedzieć NAFTĘ? Kto krytykował manipulacje juanem? Kto krytykował FED? Jakby elity mogły urządzić szopkę to walka toczyłaby się między Rubio, a Clinton. Po prostu Trumpa nie dało się utrzymać w ryzach. Ludzie chcieli go słuchać.
Kalifornia coś pobrzękuje o odłączeniu od USA:
http://businessinsider.com.pl/wiadomosci/calexit-kalifornijczycy-chca-odlaczyc-sie-od-stanow-zjednoczonych/kdvzdnc?utm_source=fb&utm_medium=social&utm_campaign=fb_bi
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 20:22
Jacek111
"Wlk. Brytania: Bilans handlu zagranicznego (wrzesień) -12,7 mld GBP (prognoza -11,2 mld GBP)"
angole utoną przy słabnącym funcie
wcześniej funt był silny nie dzieki gospodarce tylko dzięki powiazaniu z euro, traktowano go jako tak samo pewną walute jak euro czy dolara
z takim deficytem i z brakiem imigrantów zasilających gospodarkę angole zaczną tonąć bo deficyt będzie rósł po tym jak choćby niewielka częśc firm wyniesie się z wysp
Bodek
Dzięki. Coś to wniosło ale moim zdaniem te statystki to znów lipa. Bo z mojego doświadczenia okazuje się, że wiekszośc mięsa co opuszcza nasze granice wywożą spólki zagranicznie w tak zwanym eksporcie pośrednim i wywożą poza UE nie raportując tego w Polsce.
Najbardziej podobał mi się w tym artykule "Spożycie wołowiny w Polsce jest na bardzo niskim poziomie. Powodem jest zapewne jej wysoka cena w porównaniu z innymi rodzajami mięsa oraz brak odpowiedniego marketingu. Trzeba więc szukać nowych rynków eksportowych".
Z wysoką ceną jest tak jak z ceną na rosyjski gaz, my musimy w sklepie zapłacić więcej żeby francuz mógł zjeść taniej. Nie zastanawia Cię wywóz do Włoch? Myslisz że Włosi to taki bogaty narów i jedzą tyle wołowiny i koniny? Ten brak odpowiedniego marketingu polega na tym, że się Polaków zniechęca do jedzenia wołowiny ceną i brakiem tego mięsa, brak w mediach mówienia o zdrowtnym charakterze tego mięsa. Idź do mięsnego i zobacz ile jest wołowiny wystawionej i co to jest. Polak ma jeść gówno bo jest dla nich g..... . Widzisz grabienie to nie tylko wywożenie surowców eksport niewolników ale także wywóz najcenniejszej żywności.
@Jacek111
Piłeś nie jedź, nie piłeś wypił. Wars wita Was .....
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 20:33
Vigho
Rynek pokazał co myśli o wyborze Trumpa. Na początku panika, a potem wszystko wróciło do normy, tak jakby się nic nie stało. Zupełnie inaczej niż po Brexicie. Wobec tego, mogę postawić taką tezę, że ci co są rynkiem, nie byli zaskoczeni i doskonale wiedzieli, jaki będzie finał wyborów. Może to oznaczać również, że tego typu rozwiązania, stają się standardem, czyli jest ICH przyzwolenie, czy też reżyserowanie takich zmian. Jeśli tak, to w 2017 możemy oczekiwać zwycięstwa Frontu Narodowego we Francji i Alternatywy dla Niemiec. Jeśli tak się stanie, potwierdzi to nowy standard, a do czasu jego potwierdzenia rynek będzie już w miejscach ustalonych. Pytanie zatem, jakie to będą miejsca.
Jacek111
a jakieś argumenty?
http://pl.tradingeconomics.com/european-union/balance-of-trade
bilans handlowy UE poprawia się wciąz od 2008 roku
anglicy mają ponad 10 miliardów deficytu miesięcznie
cyfry mówią że to nie kołchoz jest chory a wyspy
Dam
Nie znam się specjalnie na tym rynku. Prosiłeś o jakieś dane to podałem Ci co udało mi się znaleźć. Wołowina nie ma dobrej prasy w Polsce. Zaczęło się to chyba od słynnej choroby szalonych krów. Od tamtej pory spożycie wołowiny regularnie spadało. Wydaje mi się, że to mało popularne w Polsce mięso. Kiedyś będąc w rodzinnych okolicach pytałem w lokalnej rzeźni o wołowinę i powiedzieli mi, że w Polsce nie ma na to popytu i że większość idzie na eksport. Kiedyś podobne zdanie usłyszałem w jakimś polskim programie kulinarnym z Okrasą(nie pamiętam tytułu).
"Widzisz grabienie to nie tylko wywożenie surowców eksport niewolników ale także wywóz najcenniejszej żywności."
Możesz mieć rację. Ale może też być tak, że rynki zagraniczne faktycznie płacą polskim hodowcom za wołowinę więcej niż rynek krajowy. Sprzedaje się przecież temu, kto zaoferuje najwięcej. Na obszarach wiejskich jak przychodzą święta to w wielu gospodarstwach domowych zamawia się tzw. ćwiartkę, albo połówkę wieprzka. Nie wiem czy dobrze klasyfikujesz rynek. Wydaje mi się, że brak wołowiny na wystawach może być spowodowany brakiem popytu konsumenckiego. Przecież to już nie komuna, że klient musi kupić to co jest w sklepie, bo nic innego nie ma. Polacy teraz wolą sushi, krewetki i inne owoce morza, ryby, i standardowo drób oraz wieprzowinę. Jeśli Polaków stać na jedzenie na mieście, picie kawy w Starbucksie to i stać ich na kilogram wołowiny.
@Jacek111
Na tej grafice masz wszystko:
http://bi.gazeta.pl/im/1d/5a/13/z20295197Q.jpg
Problemem UK jest to, że musi w Europie rywalizować gospodarczo z Niemcami, a to nie jest łatwe zadanie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 20:55
TBTFail
Bodek
Wołowina w Polsce która sprawia przyjemnośc jedzenia oscyluje w okolicy 124 PLN/kg, to nienormalne.
http://www.befsztyk.pl/poledwica-wolowa.html
http://www.befsztyk.pl/poledwiczki-wieprzowe.html
Chorba "świętych" krów była potrzebna do znięchęcenia Polaków, ktoś chciał na tym zarobić. Mało popularne mięso? Ciekawe spostrzeżenie w kraju który miał największe pogłowie krów na jednego mieszkańca w Europie jeszcze 20 lat temu.
Jasne, że obcy płacą lepiej to takie sprzężenie "zwrotne dodatnie" powiedzieli by koledzy cybernetycy, lepiej jedzą więcej wytarzają dóbr są bardziej produktyni od nas to więcej są w stanie zapłacić i rozmanażają się lepiej od nas, tylko co my będziemy jeść ? Szczaw i mirabelki? To sprzężenie już prawie spowodowało że nasze społeczeństow jest jednym z najbardziej schorowanych na świecie.
Kiedy jadłeś ostatnio cielęcinę? Tak z ciekawości pytam?
Tu jest napisane http://tiny.pl/gcckp, że mamy 1,6 miliona cieląt tylko że one nie są dla polskich dzieci. Bo polskie dzieci są niedożywione, nie wiem czy słyszałeś niedożywienie dotyczy 30% polskich dzieci. Nie jestem komunsitą, wkurza mnie jedynie to że robią nas w wała. Polskie dzieci nie jedzcie sushi, jedździe cielęcine jest smaczniejsza. Dla każdego młodego Polaka jest pół Cielaka.
http://www.cenyrolnicze.pl/bydlo/byki-jalowki-krowy
http://www.cenyrolnicze.pl/trzoda-chlewna/tuczniki
Nie wiem czy widzisz ale nie ma uzasadnienia taka różnica w cenie między polędwicą wołową i wieprzową. My oddajemy swoje płody rolne za darmo. Wiem bo sam jestem rolnikiem tylko małorolnym ;-). Zobacz co robi Putin? Wie że ludzie muszą jeść inaczej jest zjazd z pogłowiem ale ludności.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 21:24
Bodek
Koledzy kupujcie wołowinę.
@jacek111
Tak kołchoz jest najlepszy, wszyscy to wiemy. Może brytole wreszcie odkryły, że EU jest nabiajniem kabzy niemcom i wyszły. Osłabienie funta to świetna informacja dla przemysłu motoryzacyjnego. Zobacz ile anglicy w Polsce sprzedawali ostatnio samochodów z VIN zaczynającym się od SB, gdyby nie toyota leżeli by i kwiczeli. Niemcy ich zjedli, muszą zapłacić za gapiostwo, frycowe płąci się ale potem już jest z górki. Raz gupi, nie gupi, drugi raz gupi już gupi. Silna waluta to oddech kaczuchy, Chinczycy by się cieszyli z takiego spadku wartości :-).
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 21:29
Freeman
Premier uk powiedziala, ze sprawa jest zamknieta. Tu obowiazuje linia polityczna o parlamentarzysci sie nie wylamuja. To sie nazywa demokracja.
To samo w usa: elektorzy wybiora Trampa. Dzisiaj byl dzien point of no return.
PLanktON
@all
Panowie, przestańcie proszę z tymi "na co elity pozwoliły". Nawet wokół wygranej Trumpa potraficie zbudować teorię spiskową. Dla Was obojętnie kto by nie wygrał to i tak podstawiony. O tym czy Trump był z establishmentu świadczy ile pieniędzy dostał od Wall Street. Putin o kim powiedział, że jest geniuszem? Nigel Farage na czyjej był konwencji? Afera z molestowaniem kobiet przeciw komu była kręcona? Sondaże przeciw komu były manipulowane? Partia Republikanów kogo zwalczała? Poparli go w wyborach? Jego główny rywal w prawyborach Rubio go poparł? Kto pytania do debat dostawał? Kogo FBI chroniło? Kto jest przeciwko globalizacji? Kto chce wypowiedzieć NAFTĘ? Kto krytykował manipulacje juanem? Kto krytykował FED? Jakby elity mogły urządzić szopkę to walka toczyłaby się między Rubio, a Clinton. Po prostu Trumpa nie dało się utrzymać w ryzach. Ludzie chcieli go słuchać."
Zgadzam się z DAMem. Poziom tutaj obniża się Moim prywatnym zdaniem.
Pakowaniem wszystkiego co się wydarzy w pudełko "mityczni oni wszystko zaplanowali" świadczy o braku poważnych analiz i wartościowych przemyśleń. Ta choroba, jakoś częściej spotyka "Zespół IT", szkoda,że dajecie się wpuszczać w maliny.
Sam nie znam jedynej prawdy objawionej i dlatego tu zaglądam aby poznać inny, wartościowy punkt widzenia ale nie spekulacje rodem z bazarku...
Parę chwil temu IT21 przepowiadał zwycięstwo H.C. wcześniej zakładał podwyżkę stóp % przez FED. Wszystko to poszło w piach. Nie piszę tego aby się znęcać ale aby podkreślić,że zaczął wiać wiatr zmian... I musimy znaleźć nową optykę,która wyłapie z wyprzedzeniem punkty zwrotne.
Pozdrawiam.
Dam
Cielęcinę ostatni raz jadłem ze 2 lata temu. Ale np. gęsinę to już ze 20 lat będzie...
Jesteś pewnie rolnikiem z przyczyn podatkowych. Takim ziemianinem ;)
Zgadzam się, że różnica w cenach polędwicy wieprzowej i wołowej to jakieś nieporozumienie. Wołowina stała się wykwintna. Dlatego lemingi na "Zbawixie" płacą po 120 zł za stek.
Co do niedożywionych dzieci to pamiętam, że był jakiś raport jakiejś fundacji, że 1,2 mln dzieci w Polsce jest niedożywionych to ekipa Tuska prześwietliła fundację i okazało się, że jakieś dziwne operacje robili na kontach szwajcarskich i fundacji już nie ma. Niepotrzebnie raport zrobiła. Odróżniłbym jednak dzieci niedożywione od dzieci z rodzin ubogich. Będąc dzieckiem też byłem "niejadkiem" i w statystykach byłbym jako niedożywiony, choć w domu jedzenia nigdy nie brakowało. Obecnie problemem zachodniego świata jest raczej otyłość niż brak żywności(w przeciwieństwie do Afryki - tam odwrotnie).
"Zobacz co robi Putin? Wie że ludzie muszą jeść inaczej jest zjazd z pogłowiem ale ludności."
Tak sam skutek na pogłowie ma nadużywanie gorzały. Tutaj jednak Putin nie interweniuje ;)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 21:35
gasch
Cena nie wynika z kosztów produkcji a TYLKO i WYŁĄCZNIE z podaży i popytu. Już to kilka razy pisałem, w czasach gdy dyskutowano o cenach ropy i rzekomym wpływie kosztów wydobycia na owe.
Hodowla krowy jest bardziej pracochłonna niż świni, ale faktycznie nie uzasadnia to różnicy cen w sklepach. Więc co uzasadnia? Iluminaci, reptalianie?
Nie, popyt na naszą wołowinę poza krajem. Świń (może poza schabowym albo jego niemieckim odpowiednikiem "schnitzel") nikt nie chce jeść, a steka i gulaszyk i owszem.
Dobrą polędwicę czy rostbef możesz kupić o ponad połowę taniej niż na stronce, którą zalinkowałeś. Tam filet z kurczaka mają po 36zł, jak w sklepie normalna cena to 15 a "w promocji" 10-11zł/kg.
Może i kurczak "zagrodowy" co wcina kamienie i własne odchody, ale czy poza tym lepszy od klatkowego? Szprycowany jest pewnie tak samo antybiotykami i odżywkami.
BTW, jakbyśmy mieli wolny rynek to rolnik, ubił by cielaka u siebie w gospodarstwie, zapakował do chłodni, zawiózł na rynek w Brukseli, Paryżu czy innym Mediolanie i tam sprzedał z godziwym zyskiem. Mamy co mamy i dlatego sprzedaje 10-20 razy taniej. Jak to mawia 3r3, należymisie też muszą zjeść.
@Dam
Jako Wielkopolanin preferuję rogale na 11 listopada. Sądziłem, że promowana ostatnio gęsina to jakiś nieciekawy wymysł. Zostałem tydzień temu mocno zaskoczony. Pyszne mięso, dużo lepsze niż (bardzo tłusta) kaczka czy suchy i nijaki indyk. Polecam. Wołowina jak jest dobra to... jest dobra.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 21:36
Patyk1989
Niestety nie mogę się zgodzić.
Z tego co dociera do mnie (mieszkam w UK), w parlamencie jest więcej zwolenników pozostania w UE niż zwolenników wyjścia.
Po Brexicie sporo ludzi się lekko "obsrało" jak się okazało, że za drinka na Majorce będą musieli zapłacić nie 3 a 4 funty w przeliczeniu.
Ostatni miesiąc, sporo podwyżek. Bilety autobusowe 10% w góre (20penów), wacha 15p, żarcie ok 10%.
A ich tutejszy sąd najwyższy nakazał głosowanie w parlamencie.
Teresa może sobie krakać, a jak wyjdzie w praniu to sie zobaczy. Może się okazać, że polytycy stwierdzą że są mądrzejsi od ludu.
Zakładając że parlament podzielony ok. 50/50 remain/leave, wystarczy przekupić kilkunastu i już masz pożądany wynik.
gasch
"Zakładając że parlament podzielony ok. 50/50 remain/leave, wystarczy przekupić kilkunastu i już masz pożądany wynik."
I bądź co bądź koniec "demokracji".
lenon
W makro za 60 są ładne T-bone, tylko, że mrożone.
Jeżeli jesteś chłopem małorolnym to pewnie hodowałeś tuczniki i bydło. Także wiesz skąd różnica w cenie.
Jeżeli my oddajemy swoje płody rolne za darmo to skąd u nas tyle hiszpańskich i holenderskich pomidorów?
Bodek
Zapanuj w Polsce nad gorzałą dostaniesz medal i Putin Cię kupi do siebie będziesz grał w Spartaku Moskwa.
Nie załapałem się na KRUS bo za mało ojcownizny dostałem, produkuje dla siebie ekologicznie owoce miękkie i jabłka plus warzywa. Nie chcę mi się tego co więcej zbierać bo bym musiał oddać jabłka za 0,20 gr za kg w Wawie muszę później dla dzici kupić to samo w cenie 3.00 PLN/kg. Jeżeli mówimy o owocach miękkich to ja dostałbym 2 PLN za kg a w Wawie odkupił bym za 32 PLN za kg. Tak się robi bussines jak to mówił Wałęsa na głupocie i brakach w zaopatrzeniu.
U nas też będzie otyłość, bo to jest choroba z niedożywienia tylko trzeba mieć oczy i to zrozumieć.
Dam
""Zakładając że parlament podzielony ok. 50/50 remain/leave, wystarczy przekupić kilkunastu i już masz pożądany wynik."
I bądź co bądź koniec "demokracji"."
I pogrom buntowników w najbliższych wyborach. UK to nie jest jakaś republika bananowa. To byłe imperium z tradycjami demokratycznymi, z monarchią, która ma całkiem imponującą historię. Tam jak premier broni pozostania w UE, ale obywatele w referendum decydują inaczej to podaje się do dymisji. Sam z siebie. Tam przesłuchania szefa MI6 są na żywo transmitowane. Tam mają tradycje. Tam sobie na takie wsiowe warcholstwo nie pozwolą.
@Bodek
Też mam trochę malin i truskawek, na własne potrzeby. Jakiś orzech włoski też mi rośnie i dwie jabłonie.
"U nas też będzie otyłość, bo to jest choroba z niedożywienia tylko trzeba mieć oczy i to zrozumieć."
Możesz to krótko uzasadnić? Zawsze byłem przekonany, że otyłość bierze się z siedzącego trybu życia, niezdrowego odżywiania się tanimi produktami i nadmiaru spożywanego cukru. Ty sugerujesz, że to wynika z wcześniejszego niedożywienia. Nie słyszałem o tym jak dotąd.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 21:51
Freeman
Kiedy to glosowanie w parlamencie ma byc?
Gimbus00
Co ciekawe, medialna papka była pod tak dużym natężeniem, że nawet co poniektóre gimby są oburzone wygraną "oszołoma".
Kto jak kto, ale gimbusy od polityki trzymają się raczej z daleka.
Bodek
To nie są pomidory to są klony. Kiedy jadłeś prawdziwego pomidora ze wsi z gruntu? Ja 2 miesiące temu pamiętam smak.
Nie rozróżniasz czekolady od wyrobu czekoladopobnego za młody jestes nie Twoja wina.
http://sklep.swiatkwiatow.pl/pomidor-malinowy-olbrzym.html. U mnie w sklepie takie coś kosztuje 12 PLN za Kg.
Nie chodowałem, bo do miasta się wyniosłem, ale brat hoduje i widzę co się dzieje. My jaki biedniejsi jesteśmy i jemy odpadki. Róbmy tak dalej.
@gash
Gadasz jak byś się wczoraj widział z Balcerowiczem. Jaki popyt na wołowinę zrobisz w kraju w którym w 2 mln młodych wyjechało jeść wołowinę z obcej brytyjskiej michy. W Polsze zostały stare dziadki co mają 300 EUR emerytury, co jak będą żreć odpadki z wieprza to lepiej bo szybciej zdechną. Już od 20 lat szynki z wieprza wycinamy i wysyłamy do Danii sami jemi falki. Rozumim co do mnie mówisz tylko jak będziemy tak jesć to cybernetyka mówi, że zginiemy jako naród. Widzę co mój syn je na stołówce w szkole.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 22:04
Patyk1989
Jest jeszcze apelacja, która zostanie rozpatrzona zepewne na początku grudnia. Później jeszcze trochę przepychanek i pewnie w styczniu beda glosować.
Niektóre media mówią, że będą potrzebne przedterminowe wybory, aby uzyskać odpowiednią ilość głosów w parlamencie. Równie dobrze mogą stracić cześć siedzeń w parlamencie na rzecz zwolenników remain.
Bodek
Jest taka książka głód utajony z niej dowiesz sie wiele. Człowiek który je śmieciowe jedzenie musi jeść go dużo, żeby dostarczyć potrzebnych mikroelemnetów i witamin, ale i tak ciągle jest głodny bo ich nie tam ma w tym żarciu które je. Więc ćpa non stop same kalorie - węglowodany, organizm przetwarza ten cukrowy odpad to na najabrdziej energetyczny zaps czyli tkankę tłuszczową. Jak już masz żołądek jak krowa rozciągniety do granic możliwości pozapychane szłki metabliczne to nie ma dla ciebie ratunku. W skrócie. Otyłośc to choroba z niedożywienia.
Ucz się rolnictwa ja mojemu synowi to powarzam, on zaczął rozumieć.
Nis jednak wygrali :-) i śmieszne i straszne jaki jest poziom redakcyjny w portalach dla gimbusów.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wybory-w-usa-2016-wiecej-glosow-dla-hillary-clinton/wnmd5q
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 22:14
michasck
Vigho
"I musimy znaleźć nową optykę,która wyłapie z wyprzedzeniem punkty zwrotne."
Otóż to. O tym właśnie pisałem, że pojawia się prawdopodobnie nowy standard na świecie, na który rynki reagują, jakby nic się nie stało, wracając do punktu wyjścia, sprzed ogłoszenia wyników. Jak kto to nazywa, czy to ONI, czy TAMCI, a może OWI, to nie ma znaczenia. Istotne jest to, gdzie podążą rynki przed następnymi kluczowymi zdarzeniami, tym razem w Europie w 2017. Jeśli przyjąć, że ta dzisiejsza niespodzianka dla komentujących i obserwujących, nie była niespodzianką dla rynków, to w jakim miejscu one będą podczas wydarzeń w 2017, aby przyszłe "szokujące" wyniki wyborów, dla rynku były consensusem?
SSJ
To zależy, które sondaże dawały zwycięstwo Hillary Clinton. Były też takie, które dawały zwycięstwo Donaldowi Trumpowi, tak jak przed Brexitem były sondaże, które wyraźnie pokazywały, że Brytyjczycy chcą opuścić Unię Europejską. Nie ma co uogólniać. Co nie zmienia faktu, że wybór Clinton dla mainstream'u był korzystniejszy, ale z powodu Trumpa też jakoś specjalnie przeżywać nie będą. Będą grali tak jak zwierzchnicy im powiedzą.
Raczej banki centralnie nie maczały palców dzisiaj, bo kogo tylko znam, to grał długie pozycje. Chociaż nie można tego wykluczać. To normalne, że jak po takich wydarzeniach dochodzi do luki na wykresach, to ludzie znajdujący się na rynku wiedzą dobrze o tym, że trzeba je łatać i grać odwrotnie niż wcześniej. Czyli po shortach, przyszedł czas na longi. No i się sprawdziło. Zobaczymy jak rynki będą dalej się zachowywać, ale mimo wszystko twierdzą, że nie będzie wcale tak źle. Przynajmniej nie w pierwszych dniach. Trump dopiero obejmuje stery bodajże 20 stycznia 2017 roku.
A któż twierdzi, że wpływy branży militarnej, finansowej, czy korporacyjnej znikną w ogóle? Osobiście się wcale tego nie spodziewam. Gdyby Donald Trump był zagrożeniem, to wcale by nie wystartował i został przemilczany. Widocznie diabeł nie taki straszny jak go malują :)
"W czerwcu elity pozwoliły na wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Teraz Donald Trump został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone, że celem nadrzędnym jest dalsza destrukcja systemów monetarnych. Winą za ich upadek zostaliby wówczas obarczeni rządzący promujący protekcjonizm. Stanowiłoby to argument za powrotem do procesu globalizacji, a także ustanowieniem SDR-ów jako globalnej waluty rezerwowej."
No i bardzo trafne podsumowanie. Wydaje mi się, że celem nadrzędnym jest to, aby opowiadać, że to hydra faszyzmu podniosła głowę i kogoś trzeba będzie obarczyć za ten kryzys. Ludzi nie interesuje, kto do tego doprowadził, tylko za czyjej kadencji to się stało. Wynika to z tego, że ludzie nie rozumieją, że z polityką nie jest tak jak z bólem. Ból się pojawia natychmiast, z kolei skutki socjalistycznej ekonomii dopiero po latach. I najlepiej, aby się złożyło to na osoby, które uchodzą za konserwatywne. A to, że chciałby tam trochę socjalizmu, to nie ma kompletnie znaczenia.
SSJ
"Jest taka książka głód utajony z niej dowiesz sie wiele. Człowiek który je śmieciowe jedzenie musi jeść go dużo, żeby dostarczyć potrzebnych mikroelemnetów i witamin, ale i tak ciągle jest głodny bo ich nie tam ma w tym żarciu które je"
Bardzo trafna uwaga. Stąd wielu moich znajomych jest bardzo często zaskoczonych, że jeśli się endomorfikami, to muszą jeść bardzo duże ilości biała, żeby nabrać masy ciała. Okazuje się, że czasami jedzą 4000-5000 kalorii dziennie, a efekty są nijakie. Z kolei znam ludzi, którzy są starsi ode mnie 15-20 lat i kiedy wówczas chodzili na siłownię, to nie mieli większego problemu, z tym, żeby zbudować odpowiednią muskulaturę. Różnica jest taka, że wówczas żywność była dużo lepszej jakości, a wówczas wcale nie musieli pilnować posiłków.
Obecnie to normalna żywność jest nazywana ekologiczną i jest znacznie droższa. Znam ludzi, którzy siedzą w kulturystyce i aby odpowiednio się odżywiać, czyli jeść same dobre produkty, to muszą wydać czasami nawet 2000-3000 złotych na jedzenie.
lenon
Uprawiam sobie pomidory na własną konsumpcję, nawet robię przeciery na zimę, ze względu na ich smak. To jest krótki okres, jakieś dwa miesiące kiedy można takiego pomidora wcinać, ale nie uprawisz tego żeby miało smak w styczniu, choćby malinowego olbrzyma.
Postrzegasz rolnictwo przez pryzmat swoich trzech jabłonek, dwóch gruszy i jednej moreli.
Mam w rodzinie szczęśliwego posiadacza sadu jabłkowego i powiem Ci, że zgwizdali się w dziesięciu, zbudowali klimatyzowaną przechowalnie, golą jabłka w kwietniu po 2,5, mało tego postawili sobie przetwórnię, bujają się Skami, a ostatnio w przypływie fantazji chyba zakupili działo przeciw gradowe.
Dobra wołowina jest droga, bo musi być z byka dobrej rasy. Rozmnażanie takiego sortu to skomplikowana sprawa, dlatego hodowcy, kupują gotowy materiał rodzaju męskiego i na wstępie ponoszą wysokie koszty. Antrykoty czy rostbefy z biedronki po 32 za kilo to są z krów, które już mleka nie dają.
Adam Banass
W dzisiejszych czasach więcej można się dowiedzieć o przyszłości z animowanych seriali jak od pseudo ekspertów. W tym co się dzieje nie ma logiki bo wszystko jest planowane. Tak jak mówiłem, żyjemy w matrixie.
http://natemat.pl/174929,po-prezydenturze-donalda-trumpa-panstwo-jest-splukane-16-lat-temu-tworcy-the-simpsons-przewidzieli-przyszlosc
http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/donald-trump-w-simpsonach-simpsonowie-15-lat-temu-przewidzieli-prezydenture-trumpa/p5nz61s
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 08:09
Doger64
@Dam
@all
Przyłączam sie do prośby mniej teorii spiskowych typu:"bo,ze oni zaplanowali to"
A wiecej analiz..każdy faktycznie obstawiał spadki w US po wygranej Trumpa ,a tu niespodzianka,ale zapewne jak pisze IT za sprawa CB podtrzymana została giełda,także można sadzić,ze Trump juz z nim sie dogadał wcześniej i następna teoria spiskowa hehe..co faktem jest ze banki pare lat temu nie pozwoliły mu zbankrutować,bo był tak zadłużony tylko lepiej opłacili im sie czerpać profity z jego nazwiska bo było tak rozpoznawalne.
Jakby nie było pytania w co najlepiej teraz inwestować pozycje długie czy krótkie?
Ogólnie fundamentalne problemy pozostają ogromny deficyt,dodruk,Syria,brexit i biorąc pod uwagę jak drogo są wyceniane teraz rynki,większe prawdopodobieństwo obstawiam na spadki.
SSJ
Ależ to żadna rewelacja. Jak przeczytasz książkę pt. "Wojna o Pieniądz", to dowiesz się, że takie sztuczki były już stosowane. To nic nowego.
Chodzi po prostu o to, aby zdyskredytować osoby o poglądach konserwatywnych, patriotycznych, czy narodowych. A w jaki sposób? Najlepiej kryzysem finansowym, a ludzie potem wyciągną odpowiednie wnioski. Z resztą udowodnił to Gary Becker w książce zatytułowanej "Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich".
PS. Przecież do dzisiaj twierdzi się, że Adolf Hitler był człowiekiem prawicy, zapominając, że to był zawzięty socjalista. Nikt oczywiście również nie wspomina o tym, że wówczas niemieccy profesorowie bardzo dosadnie wytłumaczyli tę politykę. Zachęcam również do przeczytania książki "Droga do zniewolenia" autorstwa Friedricha Augusta von Hayeka.
SSJ
"A wiecej analiz..każdy faktycznie obstawiał spadki w US po wygranej Trumpa ,a tu niespodzianka,ale zapewne jak pisze IT za sprawa CB podtrzymana została giełda,także można sadzić,ze Trump juz z nim sie dogadał wcześniej i następna teoria spiskowa hehe..co faktem jest ze banki pare lat temu nie pozwoliły mu zbankrutować,bo był tak zadłużony tylko lepiej opłacili im sie czerpać profity z jego nazwiska bo było tak rozpoznawalne. "
To akurat, że rano były wzrosty nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, kto trochę dłużej siedzi w tradingu. Na grupie Trading Jam Session, to wszyscy już od kilku dni mówili, że 9 listopada od 8-9 będą ładować longi, bo trzeba będzie łatać luki. I nikt się nie pomylił. Akurat tego spodziewał się każdy człowiek, który na bieżąco śledzi wykresy.
Aż mi się nie chce uwierzyć, że wśród tak znakomitych biznesmenów, rekinów giełdy, znalazły się osoby, które myślały, że po wyborach dojdzie do kolejnych spadków rano :)
Flex
Nie, to żaden szok. Już gorsze idiotyzmy wypisywałeś.
Dla mnie szokiem jest, że ktoś dorosły może takie głupoty wypisywać.
Napisz może jeszcze co wyczytałeś z Bolka i Lolka?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 08:09
CreatioExNihilo
"Może to być dla wielu z was szokiem ale elity zaplanowały wygraną Trumpa przynajmniej 18 lat do przodu. Zanim zaczniecie mnie obrażać to zobaczcie link gdzie wszystko jest dokładnie na krótkim animowanym sitcomie o rodzinie Simpsonów. W marcu 2000 roku wyemitowano odcinek animowanego serialu „The Simpsons” pod tytułem „Bart to the Future”. Przedstawiona jest tam mroczna wizja przyszłości Barta Simpsona, Donald Trump zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych i doprowadza budżet kraju do ruiny. To tyle w skrócie. "
Nie bądź śmieszny pisząc, że ktoś zaplanował Trumpa 16 lat temu, pomijając to, co wydarzyło się w 2000 roku.
https://en.wikipedia.org/wiki/Donald_Trump_presidential_campaign,_2000
http://fortune.com/2000/04/03/what-does-donald-trump-really-want/
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 08:09
SSJ
"Dla mnie szokiem jest, że ktoś dorosły może takie głupoty wypisywać.
Napisz może jeszcze co wyczytałeś z Bolka i Lolka?"
Dorosły? Przecież dzięki temu zarobiłem. W dzień wyborów stwierdziłem, że jednak Donald Trump wygra i właśnie Simpsonowie mnie do tego przekonali. Z tego co wiem, to nie tylko mnie, bo najpierw dało się zarobić na shortach, a potem na longach. A żeby być jeszcze bardziej arogancki, to napiszę, że spodziewam się kryzysu za kadencji Donalda Trumpa i jak jeszcze na tym zarobię, to będę zadowolony.
Nauczyłem się do świata podchodzić, jak do kobiet. Zawsze wysyłają jakieś sygnały, ale nie muszą być one oczywiste. Trzeba je tylko we właściwy sposób zrozumieć :)
Kapi
1. Netanyahu: gratulacje dla prezydenta elekta, mojego przyjaciela. (..) jesteś wielkim przyjacielem Izraela
2. Hollande: wygrana Trumpa otwiera okres niepewności
3. Steinmeier: wybrano inaczej niż życzyłaby sobie większość Niemców
4. Premier Turcji wezwał Trumpa do wydania Fetullaha Gulena
Jacek111
http://bi.gazeta.pl/im/0f/fb/13/z20952591Q,Najwieksi-importerzy.jpg
ta śmieszna mała wyspa importuje więcej niż amerykanie (licząc na łebka) ale przecież jej waluta nie jest dolarem
ja tu widzę wielki wstrząs, ale nie tam gdzie widzi go większość
wstrząs będzie w UK a nie w UE
SSJ
"Netanyahu: gratulacje dla prezydenta elekta, mojego przyjaciela. (..) jesteś wielkim przyjacielem Izraela"
Dziwne byłoby, gdyby nie był wielkim przyjacielem Izraela :)
Nie jestem zaskoczony, bo wiedziałem o tym od kilku miesięcy. Gdyby było inaczej, to przecież nie zostałby prezydentem.
Nawet nie byłby w stanie kandydować, bo zostałby przemilczany.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-09 23:11
CzesioMorderca
"Co sądzicie o słabnącej sile mainstremu?"
"Odniosłem takie wrażenie, że mass media swoje, a pogląd wyborców był bardziej kreowany przez Internet."
Zaktualizuj mapę w głowie. Internet to mass media.
Trzeba by spytać ludzi o których mówisz, z takimi mało mam kontaktu. Dalej przy niedzielnym obiedzie tv włączony, a o 19:30 wiadomości ogladają czy inne dezinformacje? Imo to bardziej kwestia innych nawyków kolejnego pokolenia - przenośnykomputerzfunkcjądzwonieniazombi vs telewizoroołtarz. A może ludzie grając w pokemony przezywali podobne emocje jakie trump serwowal? Tak jak lubisz kogoś, kto podał Ci coś dobrego do zjedzenia.
Jak kupujecie czipsy to wiecie, że przeciwnik(producent) płacił dużo naukowcom żebyście byli na nie podatni? Na właśnie taką konsystencję, dodatki, żeby "user experience" był właśnie taki i żeby chciało się znowu? Przecież z polityką też tak jest.
Wszelakim kompleksom i parówkowym skrytożercom mówimy nie. Do dyplomacji się nadajemy, po prostu aktualnie zajmują się nią nie ci co umieją. To to samo co codzienne zachowanie obywatela przed 89, a pod ladą to co pod ladą.
@Arkadio
"Dlatego był taki najazd kupców z Zachodu serwujących liberalną papkę na najpopularniejsze portale informacyjne w Polsce (onet, wp, o2, interia).Udało się przejąć spory procent dusz."
Nie dusz tylko umysłów. Wystarczy uwagę przekierować z umysłu do środka lub w realu i po problemie (jak śledzicie kreskę giełdową to pozostajecie także uwagą w ciele?).
Drugi aspekt to ty konsumencie. Na jaki portal z rana wejdziesz? Jaki program w tv odpalisz? Propaganda to 1 strona kija, po drugiej jest ktoś kto musi tego chcieć. Starsze pokolenie jest poczciwsze i bardziej ufne(okłamywane). Bo chcą żyć w normalnym, a nie manipulowano-spiskowym(przeciwko ludziom) świecie.
@Kapi
Mamy inwestora,kapitalistę i człowieka sukcesu. Zobaczymy co to wszystko warte w ciągu paru lat. Podatków nie płaci, finansował polityków (legalne łąpówy zapewne aby osiągać jakieś cele) więc można powiedzieć że antysystemowy.
@3r3
"Federalna policja - po co jak jest stanowa?"
inaczej szczuje się psem podwórkowym inaczej myśliwskim
@Bodek
"Dodam, że jedzenie wołowiny to podstawia zdrowi każdej społeczności."
Nieprawdziwe przekonanie. Nie rozwiam bo to nie o zdrowiu blog. Ale aspekt dostępności, hodowli (nie produkcji...) wyboru co konsumować słusznie zauważony. Pamiętacie czasy jak w sklepach z padliną czosnkiem pachniało?
Wolowinka jest niepopularna bo trzeba dłużej gotować, obrabiać itp. A my się lenimy i łatwiej kuraka obrobić. A co z cielęcinką? No i smak. Tak samo z pieczywem. Dlaczego w ciągu kilkudziesięciu lat zmieniło się pieczywo i nikt już prawie nie kupuje 2kg żytnich prawdziwych chlebów, tylko te puchate gmo wysokoglutenowe pszeniczne badziewie? Pamiętam jak w UK kucharze mięso wynosili i sprzedawali - bo drogie tam. A na PLN to już wogóle kosmos.
@PLanktON
"Poziom tutaj obniża się Moim prywatnym zdaniem."
Możesz opisać wykresem? Dziennym, tygodniowym, miesięczym i rocznym?
@SSJ
"Obecnie to normalna żywność jest nazywana ekologiczną i jest znacznie droższa. Znam ludzi, którzy siedzą w kulturystyce i aby odpowiednio się odżywiać, czyli jeść same dobre produkty, to muszą wydać czasami nawet 2000-3000 złotych na jedzenie"
A można dużo taniej na masełku jajkach i odrobinie węglowodanów (proporcje diety kwaśniewskiego).
Co do zdrowia, budowania mięśni, otyłości (często przy wyziębieniu i zaśluzowaceniu), to polecam edukować się od ludzi dzięki którym znamy rakiety, proch, papier toaletowy i wiele innych. Tao, Yin/yang/5 przemian.
@Jacek1111
"ta śmieszna mała wyspa importuje więcej niż amerykanie (licząc na łebka) ale przecież jej waluta nie jest dolarem"
Bo nie utracili statusu kolonialnego imperium jeszcze.
3r3
@Dam
"Nawet wokół wygranej Trumpa potraficie zbudować teorię spiskową. Dla Was obojętnie kto by nie wygrał to i tak podstawiony. "
A czemu Ty nie kandydowałeś?
Czyżby były jakieś udziwnione przeszkody formalne? Praktyczne?
Ile dekad przygotowuje się start w kampanii prezydenckiej?
W wyborach nie startuje nikt autentyczny.
Do tego trzeba mieć całą maszynę polityczną, a takimi dysponują politycy.
Maszyny nie chodzą na miłość do ojczyzny tylko na pieniądze - a te ma kto inny.
" O tym czy Trump był (...) Ludzie chcieli go słuchać."
A tego wszystkiego skąd się dowiedziałeś?
Znasz kandydata osobiście od 30 lat?
Jakie piękne przedstawienie.
"Jeśli Polaków stać na jedzenie na mieście, picie kawy w Starbucksie to i stać ich na kilogram wołowiny."
Może my się lepiej nie wypowiadajmy w tym gronie o robieniu zakupów, bo obawiam się że na tym poziomie ekonomicznym nie jesteśmy na bieżąco z rzeczywistością.
O czym jestem często uświadamiany w ramach rodzinnej socjalizacji.
"Jesteś pewnie rolnikiem z przyczyn podatkowych. Takim ziemianinem ;) "
Z tych powodów warto być nawet bezdomnym :)
"UK to nie jest jakaś republika bananowa. To byłe imperium z tradycjami demokratycznymi, z monarchią, która ma całkiem imponującą historię."
My też mamy.
Kiedy ostatnio widziałeś Polaków "przy szabli" na ulicy (uzbrojonych)?
W kieszeń można sobie wsadzić dumę z historii jak ma się w tej historii matołów co pozwalają sobie strzelać w potylice, albo angażują się w awantury na Suezie.
@Jacek111
"z takim deficytem i z brakiem imigrantów zasilających gospodarkę angole zaczną tonąć bo deficyt będzie rósł po tym jak choćby niewielka częśc firm wyniesie się z wysp"
UK ma problem z dystrybucją środków produkcji.
Taki sam jak USA czy jeszcze gorszy Polska.
To jest problem całej zachodniej hemisfery - socjalizm.
Jak ludzie nie są właścicielami środków produkcji && nie mają realnej perspektywy ich zdobycia to nie produkują efektywnie w rezultacie mało mając. Ale co im zależy skoro jakby mieli to i tak im zabiorą bedroomtaxem i innymi fantazjami?
"cyfry mówią że to nie kołchoz jest chory a wyspy"
Cyfry można zmanipulować. Byłem tam, prowadziłem firmę.
Wyspy są chore. Ale kołchoz wcale nie jest zdrowy.
@PLanktON
"Pakowaniem wszystkiego co się wydarzy w pudełko "mityczni oni wszystko zaplanowali" świadczy o braku poważnych analiz i wartościowych przemyśleń."
Wybory i kampanie wyborcze nie są zjawiskami spontanicznymi - są planowane.
Masz koncepcję że to tak nagle z kapelusza zostaje się kandydatem?
A robisz karierę w polityce?
@gasch
"I bądź co bądź koniec "demokracji"."
A był jakiś początek?
Podstawą demokracji są uzbrojeni elektorzy chętni politykować.
Podstawą junty są uzbrojeni juntownicy chętni politykować.
Mianownik jest jasny.
"Możesz to krótko uzasadnić? Zawsze byłem przekonany, że otyłość bierze się z siedzącego trybu życia, niezdrowego odżywiania się tanimi produktami i nadmiaru spożywanego cukru. Ty sugerujesz, że to wynika z wcześniejszego niedożywienia. Nie słyszałem o tym jak dotąd."
Polecam Hipokratesa. Są pewne choroby królów. Wynikają z wysoko białkowej diety nadto skrapianej winem.
Dam
Ten głód utajony to Filipowicza? Żadnej innej książki o tym tytule nie znajduję. Nie ma nic w księgarniach, tylko pojedyncze sztuki na portalach aukcyjnych.
@3r3
Nie kandydowałem, bo się w USA nie urodziłem, a to warunek konieczny, ale nie wystarczający. Wiadomo, że gołodupca nikt nie poprze. Tam akurat wybierają do władzy tych, którzy coś w życiu osiągnęli. U nas w PL odwrotnie.
Najlepszym dowodem na to, że ludzie chcieli go słuchać jest to, że był pokazywany w TV, że na jego wiece przychodziły tłumy. Oczywiście, część z tego mogła być wyreżyserowana ale nie popadajmy w aż takie skrajności. Ze zwycięstwem Trumpa było podobnie jak u nas ze zwycięstwem Dudy. Zgarniasz niezadowolonych, obiecujesz, że - Twoja - "Wielka Niedobrze" się skończy i już masz z czym startować. W każdym państwie jest elektorat niezadowolonych, który wybiera sobie jakiegoś pieniacza, który "zrobi porządek". W Polsce to raz Korwin, raz Palikot, raz Kukiz itd.
"Kiedy ostatnio widziałeś Polaków "przy szabli" na ulicy (uzbrojonych)?"
Nie znam prawa o przechowywaniu broni białej, ale wolno z taką paradować na ulicy? Z tego co pamiętam to za chodzenie z maczetą niebiescy ścigają, ale jak jest z szablą to mówiąc szczerze nie wiem. Tylko czy szabla pasuje do rurek? Bo to warunek sine qua non. Inaczej na ulicach nie zobaczymy. Niedalej jak rok temu była moda na lumbersexualizm. Tylko Ci drwale bez siekier byli. Może tak ma być?
Kiedy ostatnio mieliśmy przytomnych u władzy? To trzeba liczyć w dekadach, czy jednak w stuleciach?
"Polecam Hipokratesa. Są pewne choroby królów. Wynikają z wysoko białkowej diety nadto skrapianej winem."
Na blogu pisałeś, że dieta niskobiałkowa jest po to, żeby społeczeństwo nie było agresywne. Teraz krytykujesz wysokobiałkową? Wysokobiałkowa powoduje problemy z wydalaniem, poddenerwowanie, agresję wręcz. Zalecenia profesorów od żywienia są takie, żeby energia z białek stanowiła max 12-15%.
Freeman
Chcialbym widziec ich reakcje przy poziomach 1% he he
Adam Banass
„Nie bądź śmieszny pisząc, że ktoś zaplanował Trumpa 16 lat temu, pomijając to, co wydarzyło się w 2000 roku. „
Dziękuję za linki. Bardzo dobra uwaga, to faktycznie by mogło wyjaśniać wiele, skąd się wziął się Trump w Simpsonach w 2010 i to aż w dwóch epizodach.
Do mnie to jednak nie przemawia bo poza Trumpem w Simpsonach również w tym roku 2016 nominowano ludzi do Nagrody Nobla których na długo wcześniej bo w 2010 również nominowano w Simpsonach. Takich przypadków jest wiele więcej. Nie chce się w to zagłębiać ale sam sobie zobacz. Niestety korzystam ze stron po angielsku ale ty akurat myślę nie masz z tym problemów w przeciwieństwie do innych.
http://www.hollywoodreporter.com/live-feed/simpsons-predicted-yesterdays-nobel-prize-937303
http://time.com/4530391/simpsons-accurate-prediction/
http://www.npr.org/2016/10/12/497637793/simpsons-epidose-predicted-holstroms-nobel-win
Tydzień temu Trader wystawił na swoim portalu ciekawy temat o tym jak finansowano Hitlera i w konsekwencji czego co było wynikiem kryzysu w 1929 roku. Ewidentnie widać było w tym artykule, że bankierskie elity z wyprzedzeniem znały przebieg tego co miało się wydarzyć poprzez to, że wpływały na ten przebieg. To chyba jest logiczne i nie można tego zakwalifikować do teorii spiskowych?. Jeżeli dam alkoholikowi pieniądze i powiem mu rób co chcesz to logiczne będzie, że kupi za to alkohol.
Elity w POLIN też są dobierane i tresowane na długo wcześniej nim zostaną prezydentami ministrami itd. Tak np. Beata Szydło jest absolwentką organizowanych przez Departament Stanu USA szkoleń „The International Visitor Leadership”. Mogą w nich wziąć udział wyłącznie osoby, które według Chazarów z B’nai B’rith mają szansę w przyszłości zostać liderami w dziedzinach polityki, mediów czy biznesu. Oczywiście w POLIN tubylcy myślą, że to są decyzje prezesa.
Szydło w takim szkoleniu wzięła udział w 2004 roku. Co niezbicie udowadnia, że już z wyprzedzeniem była wyselekcjonowana do swojej funkcji.
Wśród osób, które podobnie jak Szydło wzięli udział w tym szkoleniu jest ustępujący prezydent Bronisław Komorowski oraz były prezydent Aleksander Kwaśniewski a także byli premierzy – Donald Tusk, Hanna Suchocka, Kazimierz Marcinkiewicz i Mieczysław Rakowski.
Niemal bez echa przeszło natomiast to, że w najbliższym otoczeniu ówczesnego kandydata na prezydenta Pawła Kukiza byli absolwenci Polsko-Amerykańskiej Szkoły Liderów. Zdaniem niektórych komentatorów pojawili się oni akurat na chwilę przed tym, kiedy zaczął on znacznie zyskiwać w sondażach.
Czy te fakty też są teoriami konspiracyjnymi według ciebie i kto tu jest śmieszny ? .
Do Flex.
„Napisz może jeszcze co wyczytałeś z Bolka i Lolka?”
W Bolku i Lolku nie było ukrytych przekazów, przynajmniej ja niczego takiego nie znalazłem. Natomiast tych dwóch bohaterów moim zdaniem zainspirowało oficerów służby bezpieczeństwa żeby ich imionami nazwać naszych najsłynniejszych TW i zarazem ojców naszej biedy.
http://i.iplsc.com/-/00036Y5ZO00016Q9-C116.jpg
Adam Banass
Mieszkasz w Hiszpanii znasz hiszpański. Tutaj jakbyś chciał masz fajny link do strony która publikuje ciekawe informacje. Filmiki są zawsze parominutowe. Serdecznie pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=hqWzdWyoJyM
Arcadio
olala
czy naprawdę na Twojej stronie musimy czytać o spiskach w treści bajek ??? Zresztą pisanych przez osobę, która dała słowo, że już pisać tu nie będzie...
Mighty Baz
Jeśli chcecie prognozować zachowanie Trumpa, to przestudiujcie politykę jaka prowadził ostatni z Bushów.
Kristofu19
Tylko w połowie ,za wcześnie wyszedłem .Jadę na wakacje tak jak @głupi i zamykam pozycje .
Mighty Baz
PLanktON
Słyszałem wczoraj w radiu,że w 1szej przemowie obiecał (elekt) wielki program rozbudowy infrastruktury. Nie miałem czasu weryfikować .
Może to jest właśnie mocnym paliwem dla giełdy?
Inna sprawa, czy za chwilę , jak podtuczą to nie będzie zjazdu?
Elektorzy finalnie oddadzą głoś na nowego prezydenta 19 grudnia. Później pewnie trochę czasu minie zanim zacznie faktycznie sprawować władzę. Pytanie, jak długo hossa się utrzyma? Czy do stycznia podciągną S&P500 wyżej? Nielogicznym jest CHYBA robienie zwały na koniec roku zanim jeszcze Trump przejmie stery (brak wymówki do shortowania?). Nie wiem, dywaguję tylko głośno.
Generalnie chaos mam w głowie... i longi na WIG20 :D
BTW: Trump nie w smak Sorosowi? Będzie kolejna eskalacja zamieszek?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 09:41
janiewiem
a następnie
"Niewykluczone, że celem nadrzędnym jest dalsza destrukcja systemów monetarnych. Winą za ich upadek zostaliby wówczas obarczeni rządzący promujący protekcjonizm. Stanowiłoby to argument za powrotem do procesu globalizacji, a także ustanowieniem SDR-ów jako globalnej waluty rezerwowej."
Jak dla mnie to te dwa akapity przeczą same sobie. Skoro według 90% społeczności IT Trump i tak jest podstawiony, i jego elekcja od dawna była zaplanowana to wynika z tego, że ludzie znowu zostali zmanipulowani skoro na niego zagłosowali. Czyli niczego prawdziwego w tym internecie nie znaleźli.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 10:09
Budzik
Niestety wzrost popularności bloga, w wyniku świetnej pracy T21, spowodował także napływ planktonu intelektualnego. Niektórzy w swoim bezrozumnym oszołomieniu piszą chaotycznie przelewając każdą ułomną myśl ignorując przy tym ortografię czy interpunkcję. Nie brakuje też typowych trolli. Nie da się tego czytać, więc póki co rezygnuje z regularnego przeglądania bloga. Osoby które wnosiły jakąś wartość np. Adam44 czy Dante już dawno dały sobie spokój.
Pozdrawiam
deVont
I dlatego teraz już przygotowałem się (zlecenie oczekujące) na eSki na KGHu. Wiąże to z tym co pisał @ SSJ | 2016-11-09 22:48 i sam wspominałem wczoraj (w odniesieniu do DAX i SP500) czyli powstałymi lukami.
- - - -
Cu odpuściłem sobie na rzecz N.Gazu, tam to było szaleństwo z lukami ;] Wg COT następuje zmiana stron między dużymi a komercyjnymi + niedomknięta luka nieco powyżej 2,000 USD/x, co zmusiło mnie do wycofania się. Choć żywię przekonanie, iż spadki będą jeszcze kontynuowane i możliwe, że ponownie zajmę pozycję na spadki.
- - - -
Odnośnie KGHu i w mojej ocenie potencjalnego obszaru konsolidacji:
[ https://drive.google.com/file/d/0ByZkBBf5B9STTDI1WnNyZVpKWDA/view?usp=sharing ]
- - - -
Zastanawiam się czy eLki na Ag przytrzymać czy zamykać. Tu z chęcią poznałbym Wasze wskazania co do perspektywy max 3 dni. Na D1 mam nadzieję na kontynuację wzrostu z krótką przerwą w okolicy 19,20 USD/oz ale sytuacja na W1 jest dla mnie niejednoznaczna (determinuje chęć zamknięcia pozycji).
- - - -
Wg COT na Heating Oil jest jeszcze siła do kontynuacji spadków.
- - - -
Na WTI na D1, jak pojawi się trzecia nieskuteczna próba sforsowania oporu na EMA 233 sesyjnej (i poziomie domkniętej już luki) zaangażuję się spekulacyjnie na wzrost. Mam na uwadze COT i to potęguje niepewność odnośnie eLek wykraczających poza zakres spekulacji.
- - - -
Z kolei ja jakiś czas temu wspominałem, że warto mieć na uwadze RDXEUR, myliłem się co do oceny US Cocoa. Co do US Wheat bezkrólewie nie pozwala na dokonanie oceny.
- - - -
Czy ktoś planuje w najbliższym czasie angażować się w US Corn ? Dla mnie jeżeli korekta trwale nie zejdzie poniżej 320 USD/x to dołączę do grupy ustawionych na wzrosty (przy wskazanym poziomie).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Arcadio
KGHM wystrzelił bardzo mocno i na wysokich obrotach. Miedź zresztą też. Jak dla mnie to początek trendu wzrostowego. Cu była w konsolidacji od roku i konsolidacja ta przebiegała na bardzo niskich poziomach ( w granicach BEP dla wielu minerów). Oczywiście ten wzrost o 30 % w kilka dni ( KGHMu) musi się trochę cofnąć. Trochę za szybko to wszystko.
Co do Ag to straciłem do niego zapał. Przetrzymałem Lki przez okres ostatniego dołowania ale zamierzam wyjść przy 19,0 gdzie widzę lokalny opór i będę obserwował.
Innych wymienionych aktywów nie śledzę więc nie komentuję.
A, i chciałem zwrócić uwagę na trochę zapomnianego AUD, który ładnie się umacnia. Ale waluty, podobnie jak i Au traktuję jako aktywa do przechowywania kapitału, nie na spekulacje.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 11:03
rygar
"btw, felieton napisany przez zespól tradera uważam za bardzo słaby merytorycznie,"
tez odniosłem wrazenie ze to jakies wzięte z D wróżby i stękanie.. Przeskoczylem od razu do komentów, bo czytać się tego nie dało.
"Adam Banass
W Bolku i Lolku nie było ukrytych przekazów, przynajmniej ja niczego takiego nie znalazłem. Natomiast tych dwóch bohaterów moim zdaniem zainspirowało oficerów służby bezpieczeństwa żeby..."
ja pierd....
Niech ktos sie nad nim zlituje.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 11:01
ProgramistaInwestor
zarejestrowałem się tak na prawdę w jednym celu. Chciałem prosić o poprawę czytelności komentarzy, których jest bardzo wiele i co komentarz to ktoś odnosi się do komentarza kogoś innego i trudno to się czyta. Dlatego sugerowałbym wprowadzenie funkcji - odpowiedz na komentarz. W ten sposób wszystkie odpowiedzi do komentarza znajdowałyby się pod komentarzem, którego dotyczą. Jako wyróznienie komentarzy będących odpowiedzią zastosowałbym wcięcie. Dodatkowo przywróciłbym ocenę komentarzy, co ułatwiłoby zarządzanie komentarzami i wskazywałoby merytoryczne komentarze.
Dziękuję za przekazywaną wiedzę i za mam nadzieję wprowadzenie udogodnienia w sprawie komentarzy.
Pozdrawiam
@Trader21
@admin
i pozostałych komentatorów
moratar
A widać że rynek nieruchomości znów się wali:
DRV.US DIREXION DAILY REAL ESTATE BEAR 3X SHARES 15.5000 +4.59%
Stopy zwrotu: 10 dni: +10.24%,
Skoro niby jest tak dobrze to czemu nieruchy spadają.
Czyżby podbitka przed globalną zwałką? A może po prostu kasa z obligacji ucieka a jest jej tak dużo że nie ma gdzie uciekać więc sobie akcje i wszystko pozostałe rośnie.
Skala wzrostów jest trochę nierealna.
Przed wyborami uważałem że jeśli wygra Clinton to mamy global crisis za 6-12 miesięcy,a jak wygra Trump to kryzys mamy w przeciągu miesiąca. Jak będzie?
gruby
"Stosunki międzynarodowe nie będą najmocniejszą stroną Donalda Trampa, w dużym stopniu nowy prezydent będzie musiał polegać na decyzjach swoich ministrów."
Trumpa, jeśli już.
Z drugiej strony stosunki międzynarodowe niczym się nie różnią od biznesu a ten z kolei od wojny: słabszego napadasz i łupisz (poczytaj blog 3r3), mocniejszemu się podlizujesz profilaktycznie wysyłając haracz i swoje córki do zabawy a z równym sobie zawierasz traktaty.
Trump to rozumie, to jego świat. Zadaniem jego doradców będzie przedstawienie mu dokładnej siły jego przeciwników i porównanie ich do siły USA zanim usiądzie do stołu negocjacyjnego. Jeśli jego doradcy popełnią błąd w ocenie przeciwnika to Trump skończy jak Chruszczow, który został usunięty za blefowanie kartami których nie miał w rękawie.
Poza tym raz jeszcze przypomnę, że Trump prezydentem USA zostanie dopiero 19 grudnia i na razie nie jest to jeszcze pewne. Elektorzy POWINNI ale NIE MUSZĄ głosować tak jak większość obywateli danego stanu, bo regulowane jest to zwyczajem a nie prawem.
gruby
"Niby wszystko ładnie rośnie i akcje i metale i dolar..."
Poczekaj aż opublikowane zostaną dane o tym ile ostatnio naprodukowano nowych certyfikatów metali na Comexie, swapów i repo.
Ponadto przypominam, że wszystkie transakcje terminowe z terminem wykupu dłuższym niż dwa lata od daty produkcji nie wchodzą do miary pieniądza M3 i jako takie są w oficjalnych raportach pomijane. Stworzone w ten sposób ex nihilo waluty oficjalnie nie istnieją. To dopiero jest przekręt ...
Sol
W pierwszych 4 punktach odniosę się do dyskusyjnych uwag jakie napisałeś. W kolejnych dodam jeszcze coś od siebie. Rzecz jest o tyle ważna, że asymetria gospodarczo-militarna stanowi naturalną przyczynę wojen. Kraje napadają się nie z powodu "zła" (a przynajmniej zło nie jest warunkiem wystarczającym), ale różnic "ciśnienień". Do wojny dąży strona istotnie silniejsza.
1. "a lotnictwo jest przewagą jeśli panuje się w powietrzu co nie będzie takie łatwe ze względu na systemy rakietowe FR."
- sprawa rozbija się o ilość. Rakieta systemu obrony p-lot kosztuje porównywalne pieniądze jak rakieta ofensywna. Broń pokładowa samolotów (powietrze-ziemia) ma zasięg rzędu 300-500km, bomba szybująca 100km. Zatem samoloty mogą razić chronione obiekty spoza zasięgu obrony rakietowej. A to oznacza, że cenna rakieta plot zestrzeli bombę szybującą a nie samolot. Kilka tysięcy samolotów po kilka rakiet + rakiety samosterujące = 10tys obiektów latających do neutralizacji (podaje rzędy wielkości). Samoloty mogą startować wielokrotnie, więc w pierwszych kilku dniach liczba pocisków sięgnie 20-40tys. Zbuduj tyle rakiet plot. Powodzena!
- obronę przeciwlotniczą można przeciążyć PUNKTOWO kierując w jej stronę szczególnie silny atak. Jeśli w ten sposób zneutralizujesz obronę ważnego radaru, to oślepisz na pewnym odicnku obronę plot. To tworzy wyłom w murze.
- piloci ćwiczą wlatywanie w głąb wrogiego terytorium polegające na omijaniu systemów obrony plot.
- geografia: ile rosyjska rakieta/samolot musi lecieć do Londynu albo Nowego Jorku, a ile jest z Estonii do Moskwy? Wiem, wiem. TERAZ w Estonii nie ma istotnych sił. Ale trąbi się, że 1) Estonia jest nie do obrony. 2) Finlanadia musi wejść do NATO 3) Szwecja musi wejść do NATO. Komuś zależy na otarciu frontu północnego. Sprawa jest rozwojowa.
2. "Marynarka nie będzie raczej kluczowa"
- marynarka odetnie szlaki morskie i zabezpieczy kolonie. Więc na dzień dobry jedna strona ma pod sobą 3/4 świata a druga tylko własne terytorium.
- Marynarka może razić ląd pociskami samosterującymi o zasięgu 1500km
- Marynarka śledzi i zatapia podwodne okręty atomowe (taki szczegół)
- 10 lotniskowców to lekko licząc 600-700 samolotów bojowych. Co prawda lotnickowiec nie może bezpiecznie podejść pod sam brzeg, ale 500km do 1000km za linią frontu jest już w miarę bezpieczny (a przynajmniej nie popełnia samobójstwa).
3. "Czołgów FR ma prawie 2 razy tyle co USA."
Skąd te dane? W służbie czynnej FR ma 2300 czołgów, a to jest znacząco mniej niż czołgów ma NATO a nawet bodajże USA z osobna. Spora ilość jest zakonserowowana, ale to przestarzałe konstrukcje, bez towarzyszącej infrastruktury i wyszkolonych załóg. Ich rozkonserowanie byłoby aktem desperacji, czymś porównywalnym do formowania Volkssturmu.
Poza tym te czołgi nie będą miały znaczenia jeśli przegrana zostanie wojna lotniczo-atomowa w pierwszej godzinie. Stracą zaplecze.
4. "A USA pilnuje nieco większego obszaru i wszędzie nie swojego."
Z atutu czynisz słabość. USA mają bezpieczne granice (bufor morski, słabi sąsiedzi na lądzie). USA mają wasali i kontrolują szlaki morskie. To co mają za granicą nie angażuje ich do "pilnowania", ale pozwala wyprowadzać skuteczniejsze ataki. Przed kim niby mają pilnować np. bazy na wyspie Diego Garcia?
Jest odwrotnie: to Rosja ma niezwykle długą granicę - i jak rozmaruje na niej obronę, to punktowo ta obrona nie będzie nic znaczyć. Jest spora różnica między utratą zamorskiej bazy a utratą miasta.
5. rosyjski przemysł pracuje na zachodnich maszynach a więc "Stuxnet" jest tu możliwy.
6. Wydatki na maszyny (do fabryk) na mieszkańca w Rosji są słabe. Produkcja maszyn też.
http://szczesniak.pl/3143
http://matusiakj.blogspot.fr/2016/11/sprzedaz-maszyn-przemyslowych-w-swiecie.html
7. otwarte granice oznaczają drenaż mózgów. Ponadto mechanizmy wolnorynkowe oznaczają, że Rosjaninowi może się bardziej opłacać pracować w korpo niż przy rakietach. Zespół konstrukcyjny S300/S400 to ludzie w wieku emerytalnym. To nie czasy ZSRR, że przy rakietach żyło się najlepiej.
Mówiąc krótko: Rosja nie ma przemysłu aby podjąć wyścig zbrojeń. W latach 90 przemysł radziecki został w większości zniszczony przez tamtejszych Balcerowiczów i podzielił się na kilka państw. Nie do pomyślenia jest na przykład zbudowanie wielu konstrukcji jakie w latach 80 budował ZSRR (laserowa stacja orbitalna Poljus na przykład). USA mimo wielu trudności taki potencjał ma.
6. władza w Rosji jest znacznie bardziej rozproszona (oligarchowie, prezydent, bank centralny, lokalni watażkowie, media). Rozumiem, że wg. propagandy na Zachodzie Rosja niczym nie różni się od Korei Północnej, ale to są brednie. Całkiem niedawno w Rosji rozpoczęto tępienie "pozarządowych" organizacji sponsorowanych przez USA. Porównaj to z sytuacją w USA gdzie dyplomaci rosyjscy usłyszeli, że mają się nawet nie zbliżać do lokali wyborczych. Tam jest nie do pomyślenia aby np. opozycyjni politycy chodzili co tydzień do rosyjskiej ambasady. W Rosji tak jest, tzn. opozycja jawnie chodzi do ambasady amerykańśkiej. (wyjątek w USA to lobby Izraela dla którego usatwa o obcej agenturze jest martwym przepisem).
W USA jest MONOLIT. FED, korporacje, media, autorytety moralne. Monolit ułatwia prowadzenie wojny. Stan wielowładzy utrudnia jej prowadzenie. Posiadanie przez elitę kont we wrogim kraju utrudnia jej prowadzenie. Posiadanie systemu finansowego zależnego od granicy utrudnia jej prowadzenie....
PS. oczywiście przepuszczenie nawet jedenj rosyjskiej rakiety strategicznej oznacza zagładę całego amerykańskiego miasta. Rzecz w tym, że kilka miast USA mogą spisać na straty. Na pewno spiszą na straty strefę przyfrontową, bo o ile rakiet stragicznych zdolnych dosięgnąć USA Rosja ma niewiele i łatwiej je wytropić, to "drobiazgu" ma już sporo więcej. I na pewno go użyje. Byłby to wariant strategii z lat 70, gdy to USA planowały spopielić teren PRL aby zatrzymać marsz wojsk UW na zachód. Teraz role się odwróciły. Przy czym marsz ZSRR na Zachód był tylko niemożliwą do zrealizowania ideologią (z przyczyn równowagi sił), natomiast marsz NATO na Rosję ma materialne podstawy.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 11:55
deVont
Uściślę, że 'spekulacyjnie' u mnie tożsame jest z krótkoterminową perspektywą :]
W mojej opinii na KGHu ów sygnał jest istotny ale w perspektywie nie dłuższej niż ~9 miesięcy.
[ https://drive.google.com/file/d/0ByZkBBf5B9STY2ZlNTgwdVNYUVk/view?usp=sharing ]
*zejście poniżej x% od żółtej kreski wywoła u mnie zmianę tego nastawienia (nie analizy – nastawienia)
** zachowanie PLN powinno być interpretowane, jako odpływ zagranicznego kapitału z GPW, prawda ? ]:> co uwiarygadniałoby krycie powstałych luk na W20 (szczególnie, że na FUSD jesteśmy na poziomie krótkoterminowego oporu, który na USD.PLN wygląda, że uda się sforsować)
- - - -
O AUD.PLN też miałem wspomnieć w swoim komentarzu ale uznałem, że więcej tam spekulacji niż okazji (dokupowałem AUD wraz z NOKiem i DKK w wieczór przed wyborami, w ramach co miesięcznego (czasem 2 tygodniowego) skupu; aktualnie z EUR schodzę do 30% pierwotnego zabezpieczenia - oczywiście "fizyk" w odniesieniu do walut).
AUDPLN wg mnie może przed korektą dojść do poziomu: aktualny kurs - ~3,105. W tym rejonie oczekiwałbym pierwszej korekty (w odniesieniu do D1, bo na W1 to tak jak wskazałeś sytuacja jawi się optymistycznie).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@ moratar | 2016-11-10 11:44
Nieco złośliwie zapytam:
A co uznajesz za merytoryczną treść i czy żywisz niepodważalne przekonanie, że inni są zgodni co do Twojej definicji ?
Sugestia: może niech Kierownik zdefiniuje pojęcie „merytorycznej treści komentarzy” a my grzecznie się dostosujemy (np.: każdorazowo na końcu artykułu, jako przypis – element moderacji dyskusji)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Czy pamiętacie wątek dotyczący obozów FEMA ? One wciąż są niewykorzystane a opłacane. To tak w ramach nawiązania do komentarza @Sol | 2016-11-10 11:50
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 11:54
deVont
[ https://www.youtube.com/watch?v=MJMw6DPfZaQ ]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
admin
Nasz Zespół postanowił stosować bardziej przejrzyste zasady moderacji komentarzy. Przed chwilą zaktualizowaliśmy regulamin, który dość jasno opisuje jakie tematy mogą być poruszane, a jakich powinniśmy unikać. Oto link: http://independenttrader.pl/regulamin.html
Proszę wszystkich o zaznajomienie się z nim. W przeszłości dość często mieliście wątpliwości czemu komentarz został usunięty. Od tej pory taka informacja będzie pojawiała się w miejscu usuniętego komentarza bądź jego części.
Niedługo przygotujemy dla Was również ankietę, dzięki której będziecie mogli określić w jakim kierunku kontrola komentarzy powinna podążać, by poziom merytoryczny pozostał na odpowiednim poziomie bez wzbudzania niepotrzebnych emocji z tytułu uciążliwej moderacji.
Jeśli ktoś z Was ma pytania bądź sugestie dotyczące nowego sposobu moderacji, zapraszam do dyskusji poprzez zakładkę Kontakt -> Sprawy techniczne.
Sol
Dana rzecz jest prawdziwa albo nie. Jeśli w Waszej opinii nie jest prawdziwa, to uzasadnijcie czemu nie jest albo zadajcie "teoretykowi" niewygodne pytanie. Uważam, że z tymi Simpsonami ciekawa rzecz. Scenę na schodach ruchomych widziałem, ale w formie JPG. To jest zbyt duży zbieg okoliczności aby uznać za przypadek. Oglądając obrazek uznałem to za zwykły fake. Teraz trochę poszukałem i znalazłem filmik. Trudniej nakręcić fejkowy filmik niż zrobić jeden obrazek, więc z trybu sceptycznego przeszedłem na zainteresowanie. Na tym poziomie mówimy o INFORMACJACH oraz ich weryfikacji. Natomiast TEORIĄ jest wyciąganie wniosków ze zweryfikowanych informacji. Wielu ludziom te sprawy się mylą i "teorią spiskową" nazywają po prostu informacje, a czasem jeszcze gorzej - jako teorię spiskową określają FAKTY których nie mogą przyjąć do wiadomości.
Moja teoria spiskowa (teoria, bo tylko spekuluję) nt. Simpsonów jest taka, że Władza przemyca do filmów i pop kultury pewne sygnały. Po co? Ano jak przyjmują w swoje szeregi polityka i wtajemniczają go, to pokazują jak rozległe są ich wpływy.
Widzisz. Mamy kino, gazety, nasi ludzie wymyślają bajeczki dla dzieci. Fikasz, zadzierasz - nie masz szans. Zaczniesz ludziom opowiadać, to wezmą cię za wariata. Ludzie mają piramidkę o czkiem na dolarze, Luwr spaskudziliśmy piramidką, ale oni mają to gdzieś. Oni te piramidki interpretują jako przypadkowe ruchy artysty. Dobrze ci radzimy, trzymaj z nami a nie z tym bydłem, które co dzień potyka się o naszą symbolikę, ale nie potrafi dodać 2 do 2.
Natomiast nie jest np. teorią sponsorowanie bolszewików przez Wall Street. To są dobrze udokumentowane fakty. Czemu przemilczane? W tym miejscu zaczynamy TEORETYZOWAĆ, choć teoria jest prosta: siły sponsorujące bolszewików nadal rządzą finansami, a ten kto rządzi finansami ma władze nad mediami i programami nauczania, w tym programami nauczania magistrów historii. Teoretycznie student to ktoś kto studiuje. W praktyce 99% studentów to zwykli uczniowie odrabiający zadane lekcje. Jak w zalecanym podręczniku nie ma nic o historii finansów, to nasz "historyk" nic o nich nie będzie wiedział.
Zatem apeluję aby dla dobra dyscypliny intelektualnej oddzielać kwestie informacji (faktów, fałszywek, fejków) od teorii.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 12:29
gruby
"Przed chwilą zaktualizowaliśmy regulamin, który dość jasno opisuje jakie tematy mogą być poruszane, a jakich powinniśmy unikać."
Nie jestem pewien, czy polska ustawa o prawach autorskich stosuje się do serwera stojącego poza Polską. To samo dotyczy rozporządzenia polskiego ministra w sprawie doradców inwestycyjnych. Domena ".pl" to trochę za mało, żeby poddawać się jurysdykcji Pomrocznej, moim skromnym zdaniem.
Trader napisał kiedyś, że ten portal należy do firmy zarejestrowanej w Estonii. Jeśli tak, to na tym portalu bardziej chyba obowiązuje estońskie prawo autorskie niż polskie. Czy jest tu jakiś kauzyperda ?
Adam Banass
Z sensem napisane. Pamiętam jak niedawno był temat, "Jak bankierzy stworzyli nazizm - lekcja historii" i jak wielu tutaj piszących było w szoku, mało co, co niektórym czachy nie po wybuchały. Krytykowali portal i autora. Zdecydowana większość ludzi, słysząc frazę „teoria spiskowa” zaczyna się pobłażliwie uśmiechać lub pokazuje palcem na czoło. Mniejszość postępuje inaczej, zaczyna się gorączkować, sypać „konspiracyjnymi terminami” i tym samym jeszcze bardziej rozśmiesza otoczenie.
Interesującym faktem jest: chociaż teorie spiskowe zazwyczaj uważane są za majaczenie paranoików, że sam temat w żaden sposób nie wychodzi na światło dzienne. W każdym razie, dyskusja o takich teoriach, choć w formie kpiny, ciągnie się bez przerwy od wielu lat. Jeżeli zasady, na których powstają wszelkie teorie spiskowe, tak niedorzeczne, że niezmiennie powodują drwiący uśmiech, to dlaczego się o nich w nieskończoność mówi? Dlaczego na wyśmiewanie i karykaturowanie podobnych teorii, doprowadzając je do pełnego i oczywistego absurdu traci się znaczne środki? Dlaczego na dyskredytację ludzi, którzy takie teorie przedstawiają, media nie szczędzą wysiłków? Szczerze mówiąc, coś jest nie tak. Kiedy zaczynasz analizować ten fenomen, to zaraz natykasz się na cechy charakterystyczne dla manipulacji świadomością. „Teoria spisków, mówicie? Ha-ha-ha „. A na pytanie, co was tak rozśmieszyło mało kto jest w stanie odpowiedzieć. Pomyś, co za nonsens.
Oznacza to, że rozmowa się nie rozwinie, stosunek do problemu wbity do głowy jest na tyle silny, że nawet nie wymaga dowodów. Jednak, jeżeli mimo wszystko udaje się zagadnąć oponenta, to w większości przypadków nie zostają przedstawione żadne argumenty. Tu ma miejsce sugestia, czyli przyjęcie idei bez jej krytycznej interpretacji i rozumienia jej sedna. A przecież to jest istota technik manipulacyjnych. Czy ktoś się zdziwi, że praktycznie cała gospodarkę kraju, kontroluje bardzo wąską grupa ludzi? To jest takie banalne, że od dawna już się o tym nie mówi. To samo odnosi się do reszty świata, którego zasoby i gospodarka są w posiadaniu lub zarządzane przez zaledwie garstkę ludzi należących do znanych klanów finansowo-przemysłowych, z których wiele ma długą historię.
W taki sposób pojawia się przypuszczenie, że przedstawiciele wspomnianych klanów, zdolni są koordynować swoje działania z innymi, negocjować i prowadzić skoordynowaną politykę. Czy w tym założenie jest absurd? Znany amerykański dziennikarz Richard Conniff długo studiował styl życia najbogatszych rodzin świata. Swoje obserwacje przedstawił w książce „Historia naturalna bogaczy”, która stała się bestsellerem. Autor w niej mówi, że przedstawiciele elit na świecie wiedzą w co się ubrać, jak się relaksują, jakie relacje istnieją w ich kręgach, i tak dalej. Coniff nie napisał ani słowa na temat teorii spiskowych, za to inną ciekawą rzecz: z jego książki wynika, że praktycznie wszyscy członkowie światowej biznes-elity znają się osobiście. Ich dzieci chodzą do tych samych szkół, (córki Clintonów i Trumpów) a później zapisują się do tych samych uniwersytetów (Dzisiejszy przywóca Korei Północnej studiował w Szwajcarii razem z dziećmi innych dygnitarzy i możnowładców). Ubierają się u tych samych projektantów mody, kupują te same ekskluzywne samochody u tych samych sprzedawców. W przypadku rozrywek odwiedzają te same zamknięte kluby, wypoczywają w tych samych kurortach, to znaczy, że od wczesnego dzieciństwa „gotują się” we własnym sosie. Chociaż światowa elita składa się z przedstawicieli różnych narodów mają wspólny system wartości, własny system znaków, zakres tematów do dyskusji. W rzeczywistości mamy do czynienia ze specjalnymi ludźmi. Sam Coniff żartobliwie nazywa ich oddzielnym gatunkiem ludzkim.
Żarty żartami, ale zawierają one część prawdy, o tym jak bardzo elita najbogatszej „grupy” odbiega od pozostałych ludzi. Czy trzeba tłumaczyć, że gdzie ekonomia tam i polityka. Czy trzeba tłumaczyć, że liderzy największych imperiów medialnych są częścią elity? To znaczy, że o politycznych, ekonomicznych i medialnych pytaniach decyduje wąską grupą wpływowych osób, których interesy są ze sobą ściśle powiązane.
Złożywszy kawałeczki układanki w całość mamy teorię spiskową w najczystszej postaci. Pozdrowienia dla autora.
veaver
Jest to niemożliwe w przypadku twierdzeń niefalsyfikowalnych, takich jak istnienie ukrytego "kogoś" lub "czegoś". A z morza informacji i wydarzeń przy wystarczającym samozaparciu można wybrać argumenty dla dowolnej tezy (vide religia).
STB
Nawiązując do Twojego trafnego komentarza co poleciłbyś takiemu laikowi jak ja w tej dziedzinie. Mieszkam w dużym mieście.
Kupić działeczkę (ogórki działkowe) rekreacyjną i tam bawić się ? Jeżeli tak, od czego zacząć. Od czego polecasz zacząć laikowi.
Będę zobowiązany,
Arcadio
http://wiadomosci.wp.pl/profil-wyborcy-donalda-trumpa-kto-zapewnil-zwyciestwo-nowemu-prezydentowi-usa-6056733651632769a
Jak widzimy Trump zyskał mocne poparcie mężczyzn ( kobiety w większości głosowały na Clinton), zdecydowanie wśród białych ( choć 10% czarnych i ok. 1/3 latynosów i azjatów też poparły Trumpa). Generalnie poparli go ludzi starsi powyżej 45 roku życia, z dochodem powyżej $50k rocznie ( Ci najbiedniejsi poparli Clinton, choć Ci najgorzej wykształceni Trumpa - taki lekki dysonans). Na Trumpa głosowali w większości ludzie ze wsi i małych miast poniżej 50tys, głównie katolicy, protestanci i inni wyznania chrześcijańskiego. Clinton największe poparcie uzyskała odpowiednio wśród czarnych - 88%, judaistów - 71% oraz ateistów - 68%.
Myślę, że to podsumowanie daje odpowiednie wyobrażenie o kandydatach.
gasch
Też nie lubię jak się coś wyrzuca do kosza "bo tak", pomijając merytoryczną argumentację.
Dlatego wyjaśnię sprawę Simpsonów.
Odcinek ze schodami nosi tytuł "Trumptastic Voyage" i pochodzi z lipca 2015 roku, został nakręcony (prawdopodobnie) PO tym jak Trump "zjeżdzał" po schodach, z resztą często z nich korzystał, bo to Trump Tower.
Natomiast w 2000 roku w odcinku "Bart to the Future" pojawiła się tylko wzmianka o prezydencie Trumpie i o bankructwie USA za jego kadencji. Tylko tyle.
Proroctwo jest słabe. W 2000 roku Trump rozważał kandydowanie i twórcy Simpsonów mogli podchwycić temat, a że trafili to zwykły zbieg okoliczności.
W internecie jest pełno filmików sugerujących, że Trump w Simpsonach zjeżdżał po schodach już w 2000. To fake.
Spiski istnieją, ale nie popadajmy w paranoję.
Bardziej interesujące jest czy Trump stanie się "Reganem 2" i obniży podatki wzmacniając klasę średnią, czy może jest kozłem ofiarnym i czeka nas reset za jego kadencji.
A może i to i to. Albo żadne z powyższych.
Sam Trump obniżył ton, media również. Teatrzyk wyborów za nami, wracamy na Ziemię.
P.S.
Mamy dwóch rudych Donaldów T. rządzących największymi "imperiami". Może warto synowi dać Donald...
karina
@Sol
Fraza "teorie spiskowe" jest uzywana po to aby osmieszyc tych, ktorzy podwarzaja oficjalna "prawde". Polecam Wam ten artykul:
http://www.globalresearch.ca/top-ten-acceptable-western-establishment-conspiracy-theories/5541112
Jezeli bedziecie szerzyc teorie spiskowe wymienione w powyzszym artykule to zostaniecie uznani, przez tutejsza komentujaca spolecznosc, za racjonalnie myslacych ekspertow.
PS. Mysle, ze rowniez dopuszczalna jest teoria spiskowa, jakoby Rosja maczala palce w systemie liczacym glosy wyborcze podczas ostatnich wyborow USA ;)
STB
Dokładnie. Dana rzecz jest prawdziwa albo nie. Koniec, kropka. I możemy to ocenić np. poprzez fakty jakie są udokumentowane.
Jest bajka Simpsonów z 2000 roku i kilka scenek i świat rzeczywisty w 2016. Część scenek jest podobnych. To fakt. Nawet skrajnie podobnych. To też fakt.
Teraz weź całą tą bajkę i wytnij wszystkie inne sceny i również je dopasuj do 2016 - nie pasuje ? Pewnie nie. Ale co tam, wystarczy wziąć wycinek 1 promila, 2 ujęcia
i już można "wyciągać wnioski" - to nie jest fakt. To jest tworzenie teoryj.
Ktoś wcześniej podawał linka do Trumpa i jego "kampanii prezydenckiej z 2000 roku". To powinno zamknąć temat. Ale nawet jeżeli nie zamyka to rozważ inne pytania.
Po co ktoś miałby akurat w 2000 roku zamieszczać kilka scenek podobnych do tych które będą w 2016. Czemu nie zamieścił ich w 2015, 2014 ? Po co ta odległość. Skąd ta data. Tzn. jaki sens ? Co to miałoby uzasadniać ? Dobrze, może będzie jakieś wytłumaczenie. Ale co z twórcami Simpsonów ? Czy oni również należą do tajnych stowarzyszeń które tworzą ład lub nieład globalny ? Czy może dostają scenariusze od ludzi zza kurtyny. Może Parker z SouthPark również tak postępuje bo przecież non stop poruszają satyrycznie tematy bieżączki politycznej ?
Co do ubioru Trumpa. Jaki inny zestaw może mieć prezydent ? Czerwony krawat - przywódctwo. Znasz inne lepsze konfiguracje niż ta która została zaproponowana przez speców od wizerunku dla Trumpa ? Pewnie są. Którąś wybrał. Wybrał tą jaka pokrywa się z tą z bajki. No SPISEK :)
Przychylam się do faktów. Podobieństwa z bajki i rzeczywistości uznaję za ciekawy zbieg okoliczności. Jeżeli ktoś uważa inaczej niech odpowie merytorycznie na pytania z mojego komentarza (moim zdaniem retoryczne).
Brawo @gasch za wytłumaczenie !!!!
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 14:24
gasch
Artykuł z twojego linku pochodzi z RT, więc "to ruskie za tym stoją"... skreślamy.
Freeman
http://pigbonds.info
zbom
http://yournewswire.com/10-tragic-events-predicted-by-the-simpsons/
inni też mieli wizje :
http://yournewswire.com/neos-passport-in-the-matrix-expired-on-september-11-2001/
Ante Portas
Powyższe stwierdzenie świadczy o indolencji umysłowej w zakresie postrzegania zagrożeń, bądź świadomej manipulacji mającej czytelnikowi zwrócić uwagę na złą Rosję Putina jako centrum światowego zła.
To kolejne politycznie poprawne mniemanie, przypuszczenie powodujące odruchy wymiotne.
Biorąc pod uwagę kontekst historii dawnej i współczesnej takie rozpaczliwe próby przenoszenia wszelkich win na Rosję zakrawa na aberrację, na zdradę zdrowego rozsądku etc.
Pio80tr
https://www.youtube.com/watch?v=OCabT_O0YSM
Ten człowiek przez 30 lat mówi to samo. To znaczy są to te same hasła ale nie zamierzam go oceniać.
Natomiast wychodzi na to, że o Trump o prezydenturze myślał już od wielu wielu lat. Albo do niej dorósł albo nadszedł na nią czas tzn. jego poglądy pasują do mądrości etapu. Z drugiej strony ludzie widząc w nim lidera szukali w nim aspiracji na stołek prezydencki lub go tam po prostu wiedzieli. Skoro prezydentami USA zostawali aktorzy to czemu nie bogaty przedsiębiorca.
Śmieszne jest to, że on sam pasuje do opisu prezydenta który naświetlił w latach 80 parafrazując jego własne słowa "człowiek z dużym sercem, lubiany przez ludzi nie koniecznie z typ inteligenta (ang. big brain)". Polecam obejrzeć fajnie się ogląda młodszego Trumpa.
MRSE
http://www.zerohedge.com/news/2016-11-10/anti-trump-protests-continue-across-us-overnight-burn-american-flags-disrupt-traffic
@deVont
Czy zamieszczając linki mógłbyś nie używać nawiasów, a jedynie zamieszczać je w "gołej" formie?
Wtedy łatwo się je kopiuje potrójnym kliknięciem, a tak trzeba przeciągać kursor trafiając sobie w początek i koniec linka.
@ ProgramistaInwestor
Nie, nie chcemy wątkowanych komentarzy. Wtedy, żeby przeczytać wszystkie nowe komentarze w długiej dyskusji trzeba będzie prześledzić jej całość (będą w wielu miejscach). Poczytasz codziennie przez kilka miesięcy tego bloga, to zrozumiesz dlaczego jest to złe.
Poza tym, zdaje się, ten temat już był tu kiedyś poruszony i nie zyskał akceptacji...
@gasch
"Może warto synowi dać Donald..."
Tak ale tylko wtedy, gdy będzie rudy... :)
Adam Banass
Tak ci co śledzą to wiedzą. Oni nawet chyba 10 lat wcześniej przewidzieli wszystkich noblistów którzy w tym roku otrzymali nagrody Nobla i co z tego ,ktoś mi tam pisał przypadek. Zamieściłem komentarz do tego z linkami powyżej do filmów. Sol we swoim wcześniejszym komentarzu dobrze to wytłumaczył, że elity w ten sposób pokazują swoją siłę i władzę i co z tego jak STB uważa, że to przypadek. Co roku ślędzę i analizuję okładkę z the economist na nowy rok i wszystko co na niej jest dzieje się naprawdę. I co z tego ktoś może powiedzieć przypadek i stukać się w głowę. W skrócie wygląda to tak.
http://www.proroctwa.com/images/sheep-dog.jpg albo tak
http://kuku.pl/komiks-dowcip-zart-rysunkowy/Teorie-spiskowe-kuku-pl.jpg
gasch
Prześledziłem temat.
Poza rzekomym "3. Syrian War Predicted" nie ma tam nic ciekawego. Same bzdury. To, że ktoś rysuje 9 a w tle widać twin tower, nie może być dowodem na "przewidzenie" 9/11. Nie popadajmy w paranoję.
W 2001 w odcinku "New Kids on the Blecch" pojawia się flaga podobna do flagi syryjskiej czy irackiej. Niby wtedy jeszcze nie używana, a stworzona dopiero w 2011 przez opozycję syryjską. Bzdura. Flaga ta to stara flaga Syryjska, używana do 1980 roku, a potem zaadoptowana przez opozycję syryjską. Zresztą kolor gwiazdek się nie zgadza.
Klatka z Simpsonów z 2011: http://cdn.timesofisrael.com/uploads/2014/05/simpsons.png
https://en.wikipedia.org/wiki/Flag_of_Syria
https://en.wikipedia.org/wiki/Flag_of_Iraq
Jak dla mnie EOT.
@MRSE
Nie pomyślałem, masz rację. Obróciłeś w puch mój misterny plan.
@all
Proszę nie nazywać Simpsonów czy South Parku "bajkami". To jedne z nielicznych poważne seriale polityczno-filozoficzne, na bank nie dla dzieci.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 15:12
kikisek
Może nie tyle o kandydatach, ale o wyborcach.
Trumpa poparły - osoby 45+, a więc raczej już osoby w związkach mające dzieci (i te małe i te wchodzące w dorosłość), myślące już nie tylko o własnych przyjemnościach, ale zastanawiających się co dalej czeka ich i dzieci. Osoby już raczej nie żyjące z dnia na dzień, a działające bardziej według planu, ludzie przedsiębiorczy gotowi brać stery własnej rodziny we własne ręce. Osoby które coś potrafią i są zdolne zarabiać +$50k rocznie, ludzie zaradni umiejący osiągnąć jakąś pozycje w firmie lub prowadzące własny biznes gotowe na jego rozwijanie. Niskie wykształcenie nie jest tożsame z niskimi dochodami. Poparcie w małych miastach i na prowincjach raczej dowodzi tego, że dzieje się źle co właśnie w takich mniejszych społecznościach jest najbardziej widoczne. Tam obciążenia podatkowe i różne daniny są takie same jak w reszcie kraju, a zarobki na dużo niższych poziomach, tam likwidacja firmy (przeniesienie produkcji do Chin) to drastyczne pogorszenie się poziomu życia. W dużych miastach upadek czy wyprowadzka w inne miejsce świata nawet dużej firmy nie jest tragedią, tam ludzie poszukają innej być może gorzej płatnej, ale zawsze jakiejś pracy. Otworzenie własnej np. agencji reklamowej może mieć sens, tej samej agencji nikt nie otworzy już na prowincji. Ludzie małych miast i prowincji chcą czuć się bezpieczni w danej chwili, momencie, nie chcą być zdani na pomoc odległej Policji, stąd poparcie dla prawa do posiadania czy noszenia broni. Bandyci nie interesują się pozwoleniami. Katolikom, protestantom bardziej odpowiada życie wg. pewnych zasad moralnych, dekalogu niż odgórnego prawa.
Clinton poparły - osoby młode ciekawe nowych wrażeń, którym wszelkie LGBT, wszelkie odmienności, mieszanki ras i wyznań itp. jest pewnym urozmaiceniem, osoby nie zastanawiające się jak żyłoby się im w tym środowisku gdyby były 2x starsze i miały na utrzymaniu dzieci, itd. Osoby biedne (wcale nie z najniższym wykształceniem), nie radzące sobie w życiu, bo tym wystarczą obietnice socjalnego życia z zasiłków. Zawsze pomoc (socjalna, posiłki, schroniska, itd.) trafia do największych miast, na peryferia już nie. Duże miasta to szansa, łatwość w znalezieniu pracy, zmiany stanowiska, itd. Młodzi bez domów bez zobowiązań w tym dzieci są bardziej mobilni. Kobietom często marzy się "równouprawnienie" polegające na zapewnieniu im np. równej ilości miejsc pracy wszędzie. Tylko, że wiele firm to typowa, ciężka praca fizyczna, a wtedy aby zapewnić parytet wszystkie kobiety musiałby zasiąść w biurach tych firm, wyrzucając z nich mężczyzn. Co do czarnych i Latynosów to statystyki ich bezrobocia i przestępczości są tragiczne w porównaniu do białych - im bardziej odpowiada socjal i brak możliwości egzekwowania prawa.
gruby
"Dokładnie. Dana rzecz jest prawdziwa albo nie. Koniec, kropka. I możemy to ocenić np. poprzez fakty jakie są udokumentowane."
A jeśli udokumentowane fakty przeczące prawdziwości rzeczy są nieznane szerszej publiczności bo rozmyślnie trzymane są pod kluczem to co wtedy ?
A jeśli fakty dokumentujące prawdziwość rzeczy zostały sfałszowane ?
Wygląda na to, że prawdą jest to co postrzegamy jako prawdę. Co oznacza, że prawda jest skażona percepcją.
A percepcją z kolei możemy dowolnie manipulować: wiedzą, wiarą, okularami, artykułem w gazecie, przekazem podprogowym, hipnozą, marihuaną ...
To dlatego punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Witaj w świecie relatywizmu moralnego.
Ante Portas
Założycielstwo UE oparte jest na zbrodniczej ideologii Richarda Coudenhovego-Kalergiego, zaś przytoczony przez "supermario" Altiero Spinelli, to tylko gorsza kopia RC-K.
{Teraz Trump zostanie zaproszony na rozmowę i delikatnie wytłumacza mu jaki jest żywotny interes USA. Polityki poważne państwa nie zmieniają o 180 stopni}
- poważne państwo, to takie państwo, które rządzi się wyborem swoich własnych najświatlejszych obywateli, mające kontrolę nad emisją pieniądza, mediów, gospodarką etc. USrAel nie należy zatem do poważnych państw, jest bezsprzecznie potęgą militarną, dlatego tym bardziej należy się tego niepoważnego państwa z całą rzeszą otumanionych obywateli bać.
Innymi słowy USA już dawno straciła suwerenność poprzez utratę suwerenności wewnętrznej, zachowując tylko fasadowe atrybuty suwerenności wobec świata zewnętrznego.
gasch
Prawdą jest to, co jest prawdą. Percepcja nie ma wpływu na fakty, a jedynie na ich opis.
Relatywizm jest mocno związany z marksizmem. Trzeba uważać.
gruby
"Prawdą jest to, co jest prawdą. Percepcja nie ma wpływu na fakty, a jedynie na ich opis."
Kto definiuje co jest prawdą ?
gasch
"Kto definiuje co jest prawdą ?"
Fakty.
Jedynie w mechanice kwantowej możesz mieć wątpliwości co, gdzie i kiedy się stało.
gruby
"Fakty."
Faktem jest, że kostka do gry jest sześcianem. Jednakże wystarczy wystarczająco dokładna suwmiarka aby obalić twierdzenie o matematycznej sześcianowatości kostki. W skali gracza to jest sześcian, w skali setnych części milimetra już niekoniecznie. Kwestia dokładności pomiaru: przyjmujemy, że w kasynach używają sześcianów bo inaczej każdy rzut kończyłby się burdą.
Dam
smieciu
Przypadła mi bowiem do gustu fraza że będą usuwane komentarze dotyczące "teorii spiskowych nie związanych z finansami". Bo obawiam się że wszystkie są takowe :)
Bawią mnie też posty w stylu: "mniej teorii spiskowych a więcej konkretnych wyjaśnień". Tak jakby bez tych teorii dało się wytłumaczyć świat finansów :)
Jeszcze jedno dodam. W teorie spiskowe z pewnością nie wierzy nikt na samym szczycie. Bo albo tym potajemnie steruje ale nie musi polegać na wierze :)
Pozdrawiam wszystkich teoretyków i praktyków :)
A i do admina: może jakaś sonda ankieta? W pytaniem w stylu "Czy uważasz że za obecnymi światowymi finansami stoi bliżej nie znana (imiona, nazwiska, funkcje) grupa trzymająca władzę?" Ciekawe jaki byłby wynik :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 16:11
Bodek
Sprawa jest trudna, trudniejsza nawet niż spawanie w osłonie CO2, na którym wyznaje się @3r3. Sam się nie nauczysz życia nie starczy. Jedynie pod okiem speca co życie n tym zjadł. Moim zdaniem kluczowe jest bliskość zasobu który planujesz i środki produkcji - jak chcesz na poważnie się się w to bawić. Ja mam swój zasób daleko i nie jeżdżę bo to 2 godziny drogi, szukałem coś bliżej znaczy się blisko wsi ale nie mam czasu popatrzeć na mapy glebowe i geodezyjne gdzie jest dobra ziemia i gdzie jest sucho.
@Dam
Tak to jest ta książka. Ostrzegam nudna jest i może być lekko zdezaktulizowana. Nie mniej nikt nie pisze już w tym temacie tak jakby zabronione było, a to co jest to żalośc albo ja nie umiem szukać.
Kończymy rolniczy wątek bo to nie jest blog o zdrowiu.
uberbot
http://finanse.wp.pl/kat,1033767,title,Chaos-w-Indiach-Wladze-uniewaznily-banknoty-o-najwiekszych-nominalach,wid,18581393,wiadomosc.html?ticaid=118101
Tak to sie robi. Wystarczy jeden dzień, żeby sparaliżować ludzi.
kikisek
Doskonałym przykładem może być postać: Nikola Tesla
Większość uzna go za geniusza, wybitnego naukowca, itd. - ot wystarczy przeczytać Jego skrócony życiorys - https://pl.wikipedia.org/wiki/Nikola_Tesla
Także większość uzna go za oszusta, a zwolenników jego wynalazków, teorii, patentów zostanie zaszufladkowanych jako zwolenników teorii spiskowych, po zapoznaniu się np. ze stroną - http://jmte.zigzag.pl/Tesla.htm
A w każdej z tzw. teorii spiskowych jest większość prawdy: wynalazki Tesli, spisek żarówkowy (przeniesiony w pewnym sensie na RTV/AGD, motoryzację), silniki z gaźnikami bezpośredniego odparowania, szczepionki, chemtrails, zamachy np. Kennedy, Smoleńsk, liczne tzw., Altiero Spinelli, samobójstwa polityków, bankierów, wprowadzenie globalnej waluty, SDR, waluty bezgotówkowej, chipy pod skórę (identyfikator i karta do banku w jednym), itd.
Bankowcom, rządzącym, korporacjom zależy TYLKO na władzy przez pieniądze, ale pieniądze to nie wszystko, lepiej mieć w garści wszystko czego ludzkość chce i co kupuje, a temu służą monopole i eliminacja małych producentów, (ACTA, NAFTA, CETA, TTIP, itp.). Poza monopolem na tworzenie walut chcą mieć monopol na tworzenie wszystkiego. Stąd zakazy czy to bezpośrednie czy poprzez zezwolenia, koncesje, podatki np. na produkcje alkoholu, przetwarzanie jego i np. oleju do napędu własnych pojazdów, drobnej sprzedaży lokalnej wytworzonych dóbr. Nowoczesne technologie są niby dostępne, ale za zezwoleniem "elit" i po spełnieniu warunków. Auto Tesla jest dostępne, ale firma płaci podatki, auta są skomplikowane i drogie, akumulatory drogie i podlegają wymianie co kilka lat, a co najważniejsze technologia nie pozwala Kowalskiemu w garażu przerobić własnego auta na taką "Teslę".
Eltor
Słusznie wskazujesz, że osoby po 45 roku życia (jak w tych statystykach) mają inne spojrzenie na przyszłość, ale dodałbym również, że mają też inne spojrzenie na przeszłość. Z racji wieku są w stanie sięgnąć pamięcią i porównać z autopsji jak ich kraj wyglądał np. 35 lat temu, a jak wygląda teraz. To z pewnością również zaważyło na ich decyzjach.
deVont
Do PLNa odwoływałem się w swoim komentarzu o godz. 11:51 i odniosłem to do AUD , moich działań, wątpliwości (pytanie).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@ gruby | 2016-11-10 15:43
Fakt jest faktem, zgodnie z tym co postuluje @gasch | 2016-11-10 15:33, tylko niewypowiedziane założenie determinuje to od „płaszczyzny” co @gasch podkreślił trafnym odwołaniem do mechaniki kwantowej.
Przykład giełdowy: M15, M30 H1,H4,D1,W1,… ten sam fakt – cena w jednostce czasu, na różnych płaszczyznach podlega różnym interpretacjom. Sam fakt jest faktem. Interpretacja zależy od płaszczyzny (ścisłego odwołania się do czasu, jako wspólnej płaszczyzny dla zdarzeń „widocznych” w naszej rzeczywistości).
- - - -
Wg mnie prawdy się nie definiuje. Już sam fakt istnienia czyni ją zdefiniowaną [nie uzasadniam dalej gdyż pragnę pozostać w zgodzie z nowym regulaminem].
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Poniżej zamieszczam link do wykresu W20 z dnia wczorajszego. Celowo nie sugeruję na nim żadnych scenariuszy.
- -
https://drive.google.com/file/d/0ByZkBBf5B9STYl8wMUhNZHAwZEE/view?usp=sharing
- -
Pewne zgrupowanie mogące nieść ze sobą dla mnie istotną informację, jest dobrze widoczne ;]
Widać też tam mój błąd, związany z RGRem, który nie był potwierdzony wolumenem (budowie drugiego ramienia nie towarzyszyły zwiększone obroty). Jego realizacja niosłaby dla mnie silne zaangażowanie w eSki.
Stąd (ponawiam) moje pytanie o Waszą interpretację co do PLN a WIGu – czy jest to związane z okazją do wyjścia „dużego kapitału” kosztem euforii „drobnych inwestorów” ? Czy jest to po prostu iluzja pod wpływem której pozostaję w wyniku nakreślonych kresek ?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@ Arcadio
Jeżeli Ciebie to interesuje to nie zamknąłem i nie zamknę dziś eLek na Ag. Dalej D1 determinuje moje zachowanie. Na H1 kurs właśnie dotarł do miejsca w którym powinien zaznaczyć się opór (zakładam chwilowe przełamanie celem wyrysowania „cienia”/”knota dolnego” na dziennej świeczce.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@ N.Gaz
Jeżeli charakter aktualnej świeczki na D1 się utrzyma to powinniśmy mieć do czynienia z typową formacją związaną ze spadkami – ich kontynuacją. W mojej powierzchownej ocenie przed dalszymi spadkami powinna zaistnieć korekta do poziomu około 2,800 USD/x.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dam
Potem się dziwią że ludzie w Indiach miłują się w złocie...
ProgramistaInwestor
Nowe wiadomości można wyróżniać tak, żeby nie było potrzeby ich szukać. W ogóle system wyświetlania komentarzy mógłby być opcjonalny. Tak, żeby każdy wybrał co dla niego najlepsze. Aktywnie śledzę stronę, ale nie spotkałem się z poruszaniem wątku komentarzy może właśnie dlatego, że tak trudno przez wszystko się przekopać :)
Nie spotkałem się chyba z inną ze stroną, która ma ponad 100 komentarzy do każdego artykułu posortowanych wyłącznie po dacie :)
TBTFail
gruby
"Potem się dziwią że ludzie w Indiach miłują się w złocie..."
Taka wymiana nie może odbywać się częściej niż raz na trzy pokolenia. Ci którzy zostali podczas wymiany waluty orżnięci zapamiętują to do końca swojego życia i oczywiście uczulają na to swoje dzieci i wnuki. Ale ich wnuki nie przenoszą tej wiedzy dalej, bo same tego nie przeżyły. Dlatego teza jest taka, że grubszych akcji typu wymiana waluty albo wywłaszczenie a'la Bierut można dokonywać najczęściej co trzy pokolenia. Wszystko co wydarzyło się wcześniej nie jest znane z autopsji więc interesuje co najwyżej historyków. Nawet nad tym maksymalnie trzypokoleniowym horyzontem zdarzeń danej populacji pracują już politycy rozrywając tradycyjny model rodziny w której za edukację dzieci odpowiadają dziadkowie. Dzieci zamyka się i indoktrynuje w szkole a dziadków wysyła się do umieralni, żeby młodym w mózgach nie bruździli. Dzięki temu zmiany mogą być szybciej aplikowane.
Przypominam, że ostatnia klasyczna grabież pod nazwą "wymiana waluty" miała miejsce w Polsce prawie dokładnie trzy pokolenia temu. Jeszcze jakieś 10 lat i wymrą ostatni polacy którzy ją pamiętali.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 17:30
Doger64
Ja nie zajmuje sie day tradingiem podobnie jak IT21 nie chce grać przeciwko maszyną.
Chyba ze spekuluje 5% portfela na ETNach wypatruje relatywnie tania spółkę i dokupije każdego dnia jak pozycja przynosi stratę,jak sięgnie dna odbijam sie i od 20% zysku zamykam pozycje.
np.dzis zamknąłem BULL SDRL X3 ND (BULL SDRL X3 ND) OSE w kilka dni 30%
Intetesuja mnie bardziej prawdziwe inwestycje z perspektywa następnych miesięcy,short na S&P mam od miesiąca i szczerze byłem przygotowana na zamknięcie pozycji,lecz widzę,ze rynek jest silnie pompowany wiec póki nie mam straty to trzymam pozycje i jednak ja liczę na spadki do końca roku...
rav148
Who will be on Trump's economic team?
Na rewolucje się raczej nie zanosi..
Dam
gruby
"Rekord wszech czasów na Dow Jones. To chyba ostatnia fala hossy."
A może świętują, bo ich człowiek wygrał ?
M123
kikisek
Słusznie wskazujesz, że osoby po 45 roku życia (jak w tych statystykach) mają inne spojrzenie na przyszłość, ale dodałbym również, że mają też inne spojrzenie na przeszłość. Z racji wieku są w stanie sięgnąć pamięcią i porównać z autopsji jak ich kraj wyglądał np. 35 lat temu, a jak wygląda teraz. To z pewnością również zaważyło na ich decyzjach.
Zgadzam się po części, sięganie pamięcią w przeszłość 35 lat nie jest obiektywne. 90% będzie uważać, że kiedyś było lepiej... dlatego, że byli młodzi.
Przecież u nas wielu starszych ludzi tęskni za komuną.
SSJ
Widzę, że temat Simpsonów jest na bieżąco. Ja osobiście nie wierzę w przypadki i nie chce mi się wierzyć, że przypadkowo z tylu potencjalnych kandydatów, już w 2000 roku poinformowali o tym, że Trump zostanie prezydentem i doprowadzi do bankructwa kraju, co jest bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę jak wygląda sytuacja na świecie. Ktoś może stwierdzić, że to przypadek i ma do tego prawo. Ja z kolei podzielam opinię księdza Bronisława Bozowskiego, który twierdził, że nie ma przypadków, są tylko znaki.
Moim zdaniem to nie jest przypadek, że kwity na Clinton pojawiły się tuż na tydzień przed wyborami. I moim zdaniem nie jest przypadkiem, że wówczas sondaże wyrównały ich szanse, a były takie, które dawały znaczącą przewagę dla Donalda Trumpa. Ponadto najdziwniejsze jest to, że gdyby Trump był taki antysystemowy, to przecież przygotowaliby coś na niego w ostatnim tygodniu przed wyborami, a była cisza. Nie wspominając, że tak często był pokazywany w telewizji.
Anegdota z mojej strony:
Pamiętam jak we wrześniu 2015 roku, mówiłem chłopakom od KORWiN-y, że wytną im taki sam numer, jak przed wyborami prezydenckimi (wówczas JKM szedł łeb w łeb z Kukizem i nagle Paweł w ostatnim sondażu miał znaczącą przewagę), że w ostatnim sondażu drastycznie obniżą poparcie, to się śmiali i mówili, że nie ma takiej możliwości. Dzień przed ciszą wyborczą, dostałem telefon od jednego z głównych kandydatów tej partii, żebym oglądał wiadomości na TVP, bo mają mieć w sondażu 7,8%. Obejrzałem i dostali... 3,7%, ale z informacją, że spadło im poparcie o 4 punkty procentowe. Problem polegał tylko na tym, że w poprzednim sondażu tej samej sondażowni mieli 4,1%, tak więc z matematycznego punktu widzenia to nie było możliwe. Jak im przypomniałem "A nie mówiłem", to był jęk zawodu.
Zobaczcie tylko jak u nas w Polsce, taka partia RAZEM, czy Nowoczesna są promowane, chociaż teoretycznie mają inne programy. Myślicie, że to przypadek?
@gruby
"A może świętują, bo ich człowiek wygrał ?"
Jak dla mnie to jest najbardziej prawdopodobna opcja. Przecież elity nie są wcale takie głupie. Oni dobrze wiedzą, że świadomość społeczna rośnie i muszę pojawiać się osoby, które uchodzą za kandydatów antysystemowych.
Przecież Ronald Reagan prowadził politykę w miarę wolnorynkową, z zachowaniem konserwatyzmu obyczajowego, z tym małym, a może kluczowym szczegółem, że za jego kadencji wzrosło zadłużenie, co było na rękę FED-owi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 18:58
placek
Cierpliwości się ucz. Na numerowanie komentow czekamy z 2 miechy (3 minuty pracy?) a ty takie fanaberie. Jak Ci sie chce to napisz na kontakt, sprawy techniczne. Nic to nie da pewnie ale napisz.
IT21 ma swoją wizję bloga i podążanie za technicznymi standardami to się chyba nie zmieściło. Tu przydałoby się kilka ficzerów no ale ni ma i już.
PLanktON
mdm
O co chodzi z tą posiadaną świadomością ?zobrazuję Wam to na innym przykladzie .Otóż pojawil się bardzo ciekawywątek zdrowotny w dzisiejszej dyskusji.Jako witarianin patrzę z góry na mięsożerców i smakoszy wszelakich kuchni szkodzących wlasnemu zdrowiu.Wszystko co jest traktowane ogniem czytaj wysoką temperaturą jest wysoce niezdrowe i moja świadomość w zakresie żywienia jest wyższa od dzisiejszych dyskutantów.Mam wiedzę ,że nie każda żywność jest pokarmem.Wszystkożercy nie potrafią wznieść się na wyższy poziom świadomości i pozostają w niewoli wlasnych chuci smakowych i wystawnego stolu.Czy potraficie wbiec po schodach na 15 te piętro bez zadyszki ? ja potrafię a już mam swoje lata.Pewnie niektórzy oburzą się jakto chleb też jest szkodliwy ? ? niska świadomość ogranicza i wietrzy spiskową tfeorię ,że chcą mu odebrać chleb codzienny.To cywilizacja zboża okazala się zgubna dla ludzkości ... no ale to teoria spiskowa ... czy teraz rozumiecie na czym polega różnica posiadanego zakresu świadomośći.
Reasumując teorie spiskowe rodzą się w środowiskach ludzi którzy posiadają zerowy zakres posiadanej wladzy i zerowy zakres świadomośći rozumienia otaczającego świata.I jak ktoś tu na blogu slusznie zauważylu elit nie ma w obiegu teorii tylko budowana jest przyszlość ... czy to nie nosi nazwy "sztuki królewskiej" ? Już Goethe uczyl miej świadomość mlota a nie kowadla ciągle bitego niezdolnego do podniesienia się .Dotyczy to też zdolnośći rozszerzenia umysluo symboliczne zrozumienie rzeczywistości i Adam Banas znakomicie wypelnia tę lukę.
stefik
Początek wystąpienia Trumpa był ciekawy. Wyszedł spóźniony i powiedział że to przez to, bo robił "serious business". Potem jego wystąpienie było dość wyważone jak na niego. Później interwencja i giełda/dolar up. Nie sądzicie, że ktoś rozmawiał wtedy z Trumpem? Np jacyś panowie co reprezentują kilka dużych banków. Po koleżeńsku wytłumaczyli mu, że albo mogą nie przeszkadzać interwencji, albo zrobią duży short, a rynek w tych okolicznościach zrobi reszte. Media jeszcze nie są z nim, więc i "ładnie" to przedstawią. Wytłumaczyli mu, co by się powstrzymał z robieniem rewolucji i trochę przyhamował do czasu aż pozna niektóre tajne bilanse itp...
@admin
Wspominałem już kiedyś tutaj odnośnie komentarzy. Wystarczy dodać mechanizm "zawijania" komentarzy z adnotacją "treść nieodpowiednia / nie na temat". Admin oznaczałby taki komentarz - czyli zawijał. Z defaulta pokazywał by się na stronie zwinięty(tylko autor i czas dodania z adnotacją i przycisk do rozwinięcia). Kto chce to sobie kliknie i rozwinie komentarz, a dla reszty ukryte.
anonymus
"Czy potraficie wbiec po schodach na 15 te piętro bez zadyszki ? ja potrafię a już mam swoje lata" sorry ale po tym tekście już nie borę na poważnie to co piszesz
anonymus
Pio80tr
O kim on mówi w tym przemówieniu? Ogladajcie od 1:00 min.
On ma duzą i piękną rodzinę. Mówić to wszystko ryzykując ich egzystencją ? Jestem w szoku.
https://m.youtube.com/watch?v=0pQ8Vo-vpMQ
STB
Apropos Bilderberg. Kiedyś też tym żyłem, śledziłem Alexa Jonesa i innych jak jeździli, wynajmowali pokoje w tych samych hotelach, jak policja obstawiała budynki. Wtedy myślałem. Gnoje, w ukryciu, wojsko ich ochrania itp. itd. Teraz mam inną optykę (może naiwną), ale oto moja teoria:
- spotkania zrzeszają najbardziej wpływowych ludzi świata lub mających istotny wpływ na kreowanie rzeczywistości (CEOs, politycy itd.)
- spotkania nie są TAJNE. Wiadomo gdzie się odbywają. Zaproszeni normalnie udają się na spotkanie i tego nie ukrywają
- jest regulamin spotkania, tak jak są regulaminy np. dotyczące koncertów (gdzie zabrania się uwieczniania na nośnikach). Regulamin określa np. że tematy konferencji pozostaną w tajemnicy kręgu zainteresowanych, podobnie jak opinia publiczna nie zna wszystkich rozmów przywódców
- ponieważ w spotkaniu uczestniczy w jednym miejscu wiele znamienitych osobistości należy objąć ich nadzwyczajną ochroną aby nie doszło do zamachu.
- ponieważ są to ludzie wyższego szczebla, być może dyskutują o zagrożeniach tego świata albo o kierunkach rozwoju.
Być może np. negocjują konkretny kierunek z uwagi na obawy i negocjują aby osoby nieprzekonane również podążały w tym kierunku. Tak jak zarządzający daną firmą spotykają się w zamkniętych pomieszczeniach i dyskutują rozwój firmy nie dzieląc się z pracownikami czy to wywoła zwolnienia za 2 lata czy nabór taniej siły roboczej z Ukrainy, tak samo jestem w stanie sobie wyobrazić, że ludzie na szczycie również w ten sposób rozumują, tylko już na poziomie globalnym. I nie ma się co łudzić, oczywiście jak wojsko w tajemnicy buduje nowe bronie, tworzy nowe strategie wojenne a pod to propagandę aby ludzie sami "chcieli wojny" tak samo ludzie wpływowi chcą mieć wpływ na świat. Ludzie są różni, niektórzy mają złe zamiary niektórzy dobre. Ale zakładanie z automatu że w grupie Bilderberg dyskutują tylko o tym jak zniewolić resztę chołoty jest moim zdaniem przesadą.
Podobne mity i teorie narastają odnośnie podatku dochodowego. Że niby jest on po to by był BAT NA PRZEDSIĘBIORCÓW. Nie, nie jest on po to by był bat, bat jest produktem ubocznym być może wykorzystywanym w niecnych celach przez złych ludzi/urzędników.
Podatek dochodowy jest przede wszystkim po to aby kapitał został w kraju i o to chodzi. W przypadku podatku VAT może on być przeniesiony do innego Państwa, natomiast w przypadku dochodowego Państwo ma pewność, że zostanie zapłacony w Polsce. I przy okazji rozważania tematu podatków kiedyś tam, doszedłem do wniosku że również twierdzenie "że to opodatkowanie pracy" również jest lekkim nadużyciem.
Przecież w sumie każdy podatek można do tego sprowadzić.
No chyba, że zakładamy w przypadku braku podatku dochodowego, że pieniądze schowamy do poduszki i nigdy ich nie wydamy przez co nie zapłacimy już więcej podatku. Przy takim myśleniu to zadziała. Ale to fikcja. Pieniądze zarabia się żeby je wydawać (czy to w odroczonym terminie tworząc tymczasowe oszczędności, czy natychmiast). Istnienie podatku dochodowego i VAT to tak naprawdę podwójne opodatkowanie. Mogę sobie wyobrazić, że zamiast VAT i dochodowego jest 19%+0,81*23% (w przybliżeniu 39%) i wyjdzie dokładnie na to samo pod warunkiem że pieniądz będzie wydawany.
@gruby
odnośnie definicji prawdy przychylam się do Twojego spostrzeżenia. Że to kwestia percepcji i przykład z kostką był dobrze podany. Ja zresztą kiedyś doszedłem do wniosku że wszystko sprowadza się do "wiary" w daną prawdę. Bo jak przeczytasz książkę historyczną skąd wiesz że to prawda ? Bo ileś tam osób referuje do książki ? Widziałeś to ? Byłeś tam ? No nie, wiec musisz wierzyć w "daną prawdę" albo ją odrzucić. SciFun próbował w jakiś tam sposób dojść do tego jak odróżniać prawdę od fałszu i jego metoda mimo jakiejś ułomności jest chyba najlepszym narzędziem jakie można stosować. Przynajmniej tak mi się wydaje, nie znam lepszej.
Pozdrawiam i bardzo cieszę się że Trump wygrał :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 21:41
smieciu
Zajebiste! Zwłaszcza końcówka.
Jak ktoś nie wierzy w teorie spiskowe to niech posłucha Trumpa. Może jemu uwierzą :)
A tak poza tym to chyba coraz więcej kart się odkrywa. Trump powiedział prawdę. Choć nic nowego. Nie dodał jedynie że należy do Systemu.
Dlatego Trump się nie boi. W ostateczności zaaranżują jego śmierć jak Kulczyka (? który podobno gdzieś hasa po Meksyku).
Jednak najważniejsze jest to że takie teksty, podobnie jak wiele innych rzeczy. Czyli Brexit, Trump, Erdogan czy nawet PiS, emigranci i właściwie wszystko wskazuje na to że nadszedł czas na nową rozgrywkę. Coś się będzie działo. I będą to duże rzeczy. A Trump jako prezydent USA jest idealny by uznać go za przyczynę każdej nagłej zmiany. Zwłaszcza w stosunku do Chin a to będzie mieć konsekwencje globalne.
hamer
Pamiętam jeden wywiad z polskim chyba dziennikarzem zaproszonym na spotkanie Bilderberg. Dokładnie potwierdził punkty, które wypisałeś. Dodał że oczywiście narósł pewien nimb tajemniczości jeżeli chodzi o spotkania ale nie większy niż tyczy się każdego innego spotkania, gdzie zbiera się określona grupa ludzi a ci co nie uczestniczą głowią się co się dzieje, np. jak spotkasz się z dwom sąsiadami na flachę to trzeci co nie uczestniczy będzie dorabiał historię. Stwierdził że bardzo fajnie się czuł gdy ludzie dopytywali się go o spotkanie bo był tym wybranym co miał okazję uczestniczyć, ale tak naprawdę żadne tajemne i okrutne rzeczy się tam nie dzieją, po prostu wpływowi ludzie dyskutują o istotnych dla świata rzeczach.
robster134
W 1987 roku w sitkomie przepowiedziano śmierć Kadafiego w 2011 roku... Przypadek? ;-)
http://mentalfloss.com/article/29041/1987-matthew-perry-sitcom-predicted-qaddafis-2011-death
mdm
Freeman
Zazwyczaj obietnice przedwyborcze nie sa realizowane w calosci. Procent bywa raz wiekszy innym razem mniejszy. Moja dotychczasowa analiza politycznych zachowan wskazuje na brak rewolucyjnych przemian. Polityka kreuje wlasna rzeczywistosc i wybiera wszystkie , tylko nie tzw logiczne rozwiazania. Dlatego zawsze sie dziwimy co wyprawiaja politycy obojetnie z jakiego obozu.
Osobiscie mam pewne oczekiwania i nawet nadzieje co do realizacji niektorych obietnic, ale z cierpliwoscia czekam na rozwoj wydarzen. Ciekawe czasy przed nami. Najistotniesze kwestie to
- "bezpieczenstwo" Pribaltyki
-zwartosc nato
-obecnosc wojsk usa w Pl
-relacje z Rosja
-relacje handlowe z Chinami
Swobode dzialania ruchow i decyzji Trumpa bedzie blokowal dlug usa i oprocentowanie.
Zastanawialem sie nad wypowiedziami niektorych europolitykow. Taki np. Öttinger powiedzial cos w stylu:
Trzeba Trumpowi dac szanse na dobra wspolprace z UE
To w przelozeniu na nasze tlumaczy sie tak
- Trump jest jak dlugoterminowy bezrobotny, ktory ubiega sie o prace i ktos decyduje sie "dac mu szanse". To jest wypowiedz degradujaca i bardzo antypatyczna. Innych nie bede cytowal.
Jak postrzegam aktualne rzady brukselskie i podlegajacych im lokalnych przydupasow z Merkel wlacznie, jako grupe dzialajaca destrukcyjnie na Europe.
Ich dzialania dotychczas byly kierowane z Waszyngtonu pod dyktando.
W zachowaniu i komentarzach Hollande, Öttinger i szeregu innych politykow, widoczny jest autentyczny strach i oburzenie.
Wyglada na to, ze oni rzeczywiscie boja sie tej zmiany u steru w Waszyngtonie. Ich dotychczasowa linia moze zostac zdruzgotana. Potwierdzil to Kornblum, byly ambasador usa w DE. Powiedzial, ze w Europie nalezy sie spodziewac duzych niepokojow, i politycy europejscy beda musieli wykazac duzo wiary i determinacji w walce z tym, co nastapi .
To brzmialo jak separacja usa od Europy i robta co chceta. Mnie dziwi strach przed taka sytuacja, bo uwazam, ze Europa jest w stanie sobie poradzic samodzielnie a handel uprawiac z partneraami na dogodnych zasadach a nie TTIP i iine z gory przegrane pozycje pod usraelska jurysdykcja.
Jeszcze raz watek strachu i oburzenia u europolitykow:
oni wiedza chyba wiecej niz my tu na blogu. Jesli ich strach dobrze odczytalem, to Trumpowi moze byc dane dokonanie zmian i to z blogoslawienstwem z gory. Znaczy on i rodzina beda bezpieczni czego im zycze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 23:04
hamer
wieslaw
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 13:09
3r3
Bez offshore balancera w Europie zbrojenia nagle znaczą co innego niż poprawianie budżetu.
Napięcia są olbrzymie - Niemcy okradli wszystkich (nie tylko Greków), są remanenty do załatwienia z Rzeszą Europejską.
Niektóre rządy bez wsparcia z jankeskiej ambasady mogą się udać na najbliższe lotnisko i mieć nadzieję że połapali się pierwsi że świat się zmienił.
Jeśli USA skręcą w izolacjonizm (same czy po prośbie) to trzeba będzie wyprostować pogmatwane granice i puszczone spod ich buta mapy.
Małpia banda z Brukseli doskonale zdaje sobie z tego sprawę że bez USA są rozbrojeni i mogą wystawić jakieś skadrowane armie najemne - nic na poważną kocankę.
Europa dojrzała do podboju. I chyba jest w trakcie podbijania.
smieciu
Nie oglądam TV, naprawdę w ich wypowiedziach widać jakiś strach? To bez sensu przecież. Bo to niby Clinton miała mieć agresywną politykę przeciw Putinowi. Trump mówił o ułożeniu stosunków. A to przecież oznacza: róbmy interesy jak dawniej, bawmy się z Putinem jak dawniej. Słowem powrót do starych dobrych czasów z po resetu. Powinni się tam cieszyć!
No chyba że Hollande czy Öttinger podobnie jak prezenterzy amerykańskich TV nic nie wiedzieli i są autentycznie zaskoczeni. A teraz właśnie dopiero co otrzymali i otworzyli koperty z nowymi wytycznymi dotyczącymi Europy i wiedzą już że nowy plan oraz Trump oznacza koniec okresu sielanki.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 23:15
PN
Freeman
Izolacjonizm to chyba jedyny sposob z pozycji usa na ponowne usamodzielnienie gospodarcze w oparciu o wlasny rynek konsumencki. Przy okazji autentycznie zmniejszy bezrobocie.
Ucierpia dotychczasowi eksporterzy do usa glownie chiny. Oczywiscie wykonalnosc takiego ruchu mozna wielogodzinnie dyskutowac.
@smieciu
Usa sklocilo Europe z Rosja. Dali sie podpouscic Obamie i wytoczli sankcje przeciw rosji. Putina traktowali jak smierdzace jajo. Pamietasz na G20 w Australii Putin siedzial sam przy stole podczas obiadu. Przerwal swoj pobyt na spotkaniu pod pretekstem nadmiaru obowiazkow w moskwie.
Usa zrobilo swoje: dziel i rzadz. Sklocilo i podzielilo Europe. Teraz maja nowego prezydenta skrajnie odmiennego politycznie i jest z ich punktu widzenia nowe rozdanie.
Eurokoguciki zostaly same z wlasnymi ambicjami. Na dodatek do tego czasu dzialalo na niekorzysc Europy. Pogodzic sie z Putinem i wspolpraca z rosja jest dla nich niewyobrazalna. W tym problem miedzy innymi.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-10 23:33
Freeman
Zloto zachowuje sie od kilku dni dziwnie. Nie dziala odwrotna korekacja do ropy .
Comex wyraznie chwilowo nie chce wzrostu cenu Au. W zwiazku z tym co napisakem wyzej, dolar mocno podrjzeje w przyszlosci a szczegolnie do PLN. W takim ukladzie fizyk w Pl bedzie w cenie. Jesli do tego maja nastapic wzrosty rowniez Au$ to tym bardziej mozna spac spokojnie. Zreszta Au to nie obiekt spekulacji a rodzaj ubezpieczenia.
smieciu
Żeby było jasne. Ja chyba nie bardzo mam umiejętność orwellowskiego "double thinking". Jak widzę że coś jest to biorę to na serio i jadę z tym do przodu. Czyli jeśli widzę że przynajmniej w świecie Zachodu Banki Centralne są jednym zespołem grającym pod jednym dyrygentem to nie rozważam teorii że USA skłóca Europę. Bo to jest jedno i to samo. Europa jest całością spinaną obecnie przez ECB bez którego działań już by jej nie było. Ten układ wszyscy politycy akceptują. Choć w istocie nie akceptują bo są jedynie wykonawcami poleceń! Więc nie mają nic do powiedzenia. To nie stało się wczoraj. Tak jak UE nie mamy od wczoraj, tak jak jej centralistyczna idea nie jest forsowana od wczoraj. I nie od wczoraj żadnych poważnych buntów przeciw temu nie ma.
Bo jak mogą być skoro trzeba mieć na to kasę a tym rządzi nasz dyrygent? Ten sam co dyryguje FED i ECB?
Nie ma kasy nie ma oporu!
Nie ma więc żadnych podziałów. I nie będzie dopóki będzie ECB i Euro. Nie ma Niemiec vs USA przykładowo. W tej kwestii polecam pouczające:
https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw
Ja nie ukrywam takich rzeczy w zakamarkach mózgu tylko biorę je jakimi są. Zwłaszcza że są logiczne.
Krótko mówiąc nie rozważam teorii spiskowych teoretycznie. Jeśli jest spisek, grupa trzymająca władzę to jest ze wszystkimi konsekwencjami.
Tak więc bardzo dziwi mnie że jakiś Hollande nagle zaczął się czegoś bać. Przecież wszystko jest pod kontrolą. A według oficjalnego przekazu polityka Trumpa jest na rękę Europie. I jest także świetny pretekst by poprawić stosunki z Putinem (już pominę że według mnie też jest marionetką). Które zresztą złe były raczej tylko na pokaz.
Zmierzam do tego że jeśli komuś się tam wydłużyła mina to według mnie dlatego że nie byli wtajemniczeni w plan zwycięstwa Trumpa. Co też jest logiczne gdyż to był duży plan. Gdzie bukmacherzy dawali konkretne pieniądze. I minimalny wyciek mógł wszystko rozwalić. Ale to też daje nam to pojęcie o zwartości i sile wewnętrznego kręgu oraz kto do niego potencjalnie należy.
Ok. Marionetki zostały zaskoczone ale przecież nie trzeba się bać. Jeśli faktycznie taki jest ton ich głosu, bo ja nie oglądam tych błaznów jakby co. Trump to żaden powód do strachu. No chyba że ... Marionetki, które nie mogły do tej pory być wtajemniczone z powodu ryzyka wycieku informacji dostały właśnie najnowsze wytyczne. Dostały plan na najbliższy czas i niestety jest czego się bać.
smieciu
Mieliśmy piękny serial maili, które skończyły się dopiero w dniu wyborów. Czemu nie wszystkie naraz? Dzisiaj widać że maile te miały znaczenie analogiczne do afery taśmowej w Polsce. Maile te dołowały Clinton, nikt nie podważał ich autentyczności. Assange wyrósł wśród społeczności na bohatera. Tylko że jest pewien zgrzyt. Gdyż Assange na koniec zapodał emocjonalny przekaz jak to wszystko jest USTAWIONE i wygra Clinton. Skąd był tego taki pewien? Z tego samego źródła, które ofiarowało mu maile?
No to coś nie gra, gdyż źródło prawdy nie podało.
Za to faktem jest że cała ta operacja z mocnym akcentem na koniec wydatnie przyczyniła się do zwycięstwa Trumpa. A tajemnicze źródło było trochę jak w aferze Watergate gdzie też nijakie Głębokie Gardło, ze służb, posłużyło się dziennikarzami by wywołać skandal i obalić Nixona.
Źródło Assange, mogło być więc operacją służb. W mailach wikileaks nie ma tak naprawdę żadnych istotnych informacji. Jest poprawnie polityczna korupcja. A nie teksty w stylu "Hillary, nie przejmuj się. Maszyny i tak policzą jak trzeba. Serwer pod naszą kontrolą". Albo "Wczoraj rozmawiałem z rabinem Yellen, bracia pomogą". Po prostu w mailach nie dopatrzymy się wielkiego spisku a jedynie brudnych gierek Clinton obściskującej się z drugorzędnymi pionkami.
Dostaliśmy maile, które nie podważają systemu a jedynie ukazują korupcję jego członków. Tak samo jak w Polsce z korupcją PO bijącą z taśm prawdy. Źródło na koniec skłamało twierdząc że wygra Clinton. Przyczyniając się walnie do jej porażki.
No i w między czasie była ta cała gierka szefa FBI, który równie wydatnie przyczynił się do porażki Clinton, a który przecież na stanowisko trafił dzięki obecnemu układowi władzy.
Więc cóż. Kto wie więc jak to ostatecznie z tym zwycięstwem zwykłego ludu przeciw establishmnetowej oligarchii było.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 01:25
Kabila
To zdjęcie jest symbolem.
Doger64
(Chyba tylko jak bedzie martwy,albo kozłem ofiarnym..)
Chyba ze bedziemy mieli dwóch kozłów Donaldów haha...
uberbot
"Wracajac do meritum, zamiast zbyt mocno przejmowac sie glosowaniem w usa zacznijmy glosowac naszymi portwelami. TYLKO taki glos zrozumieja politycy, ZADEN inny na nich nie podziala. To glosowanie portwelem i nieutrzymywanie tego stanu rzeczy prowadzi do poprawy - nic innego. Ciagle placenie na to aby ktos robil z ceibie niewolnika nie poprawi sytuacji. Tylko idiota powtarza te same czynnosci liczac na inny efekt. Skoro cos sie nie sprawdza trzeba to zmienic/odrzucic a nie ogladac i ekscytowac sie tym samym tylko w przebraniu."
To jedyna sensowna rzecz jaką można zrobić i powinno się. Zagłosować nogami. Albo bronią.
@Kabila
Patrzmy i uczmy się, bo może tam też coś testują. Z drugiej strony to już było tyle razy, że aż dziw bierze... Jak napisał gruby, takie numery przechodzą tylko raz na parę pokoleń - musi umrzeć to pokolenie, które tego doświadczyło.
Freeman
9:45] Leserzuschrift: was der Grün-Politiker Tobias Weihrauch auf Facebook von sich gibt:
Meine Freunde, Trumps Wahlsieg hat gezeigt, dass Rechtspopulismus sich durchsetzt. Genau so wird es auch 2017 in Deutschland passieren. Die AFD wird Stimmen sammeln. Wir müssen bis zur nächsten Wahl unser Bestes geben und so viele Afrikaner und Syrer wie möglich in unser Land holen! Leider werden immer mehr Gewalttaten von Flüchlingen pupliziert, da die Medien nicht mehr mit uns zusammenarbeiten. Daher fordere ich alle Grünen dazu auf Flüchtlinge zu unterstützen egal, wie intrigrationswillig oder kriminell sie sind. Wir haben nicht mehr lange Zeit, bis das dritte Reich zurückkehrt!
Die sind wirklich total verrückt. Sie wollen Deutschland jetzt noch schneller mit Kriminellen fluten, da sie Angst haben, die AfD werde das bald verhindern.WE.
Ps. Swoja droga ciekaw jestem jak bedzie wygladala sytuacja na rynku dlugu. Dzisiaj oprocentowanie obligow znow na plusie.
Ponadto PLN wyraznie slabnie. Jak pisalem wczoraj bo ktos pytal o zloto: chwilowo Au jest slabe ale liczac w AuPLN nie jest zle. Mowiac krotko, Au jest pewniejsza lokata niz PLN.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 10:17
bmen
Z długiem jest chyba bardzo prosto. "Inflaction expectations" sa już na 2.2% w usa i uk podobnie. EU się opóźnia bo zaczeła drukować później poprostu.
W porzypadku wystapeinia inflacji CB nie beda mogły już wiecej drukować.
Prawdopodobnie wchodzimy w środowisko stagflacyjne. Napisałem #lenonowi ze 95% jestem pewny podwyżki w grudniu. ( tej 25bp) a 50bp to cos koło 70%.
Co do Au to chyba nie widzisz lub chcesz widzieć tego że złoto nie ma już momentum. Starciło siłe. Instytucjie nie maja nic z Au bo nie płąci %, a oni muszą go mieć.
A Au to tylko dla individuals jak narazie.
Goldbugowie tak mają że widzą tylko jedną strone medalu. Au bedzie wysoko ale czas jeszcze nie nadszedł.
Tak tez jak na szybko można widzieć ucieczke z EM po wygranej Trumpa.
Dlaczego zapytałem o Clinton Cash w TVP? to były ruchy wyprzedzające.
Miłego
Kristofu19
witamy powracających
Ucieczka z EM bo co tam jest oprócz niepewności i siły roboczej.
Ciekawe wzrosty na miedzi, dzisiaj sięgnie chyba 2,86
TBTFail
Kristofu19
Pewnie zaraz zostaniesz okrzyknięty głosicielem teorii spiskowych lub zbanowany przez admina ale czy przeciwników tej teorii nie razi fakt ,że w jednym miejscu raz do roku zbierają się wpływowe osoby ze świata biznesu ,polityki ,mediów? Co do ich intencji i celów spotkań, to tu jest pole do snucia teorii spiskowych .Czytałem parę lat temu polską książkę autorstwa dwóch redaktorów którejś gazety z czasów komuny prowadzących śledztwo na temat działalności grupy B i oprócz tendencyjnej propagandy znależć tam można było sporo faktów na temat nagłych zmian geopolitycznych wkrótce po posiedzeniach grupy. Niestety nie pamiętam jej tytułu i nazwisk autorów a samą książkę zostawiłem w Portugalii na wakacjach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 11:20
Olo
A co sądzisz o tym, że zarówno Hillary jak i Trump zostali podstawieni przez grupę trzymającą władzę na świecie?
Jeśli chcesz zwyciężyć w wyścigu postaw na wszystkie konie - koszt kuponów i tak się zwróci, gdyż zapłacą zwykli obywatele.
Potencjalne myślenie grupy trzymającej władzę:
Hillary - osoba, która mia kontynuować politykę zgodną z dotychczasowy obranym kursem,
Donald - jako że negatywne nastroje w społeczeństwie rosną podstawiamy kogoś, kto ma być odpowiedzią na te nastroje.
Przecież Rodshild powiedział, że nie ma znaczenia kto sprawuje władzę a ważniejsze jest kto trzyma dług.
Dwie kadencje wcześniej w wyborach trzeba było dać społeczeństwu "nie białego" więc podstawili Obamę, a ponieważ świetnie mu szło z zadłużaniem kraju przedłużyli mu "kontrakt".
janwar
O ile kazde sondaze mozna sfalszowac, to co powiecie o najwiekszym sandazu jakim sa zaklady bukmacherskie.
Do ostatnich chwil przed wyborami wynik ten wynosil 20 na Trumpa i 80 na Hilarie. A tutaj juz nie ma zartow. To jest zywa - ogromna kasa. Pytanie - czy ktos , w celu sfalszowania zakladow bukmacherskich mogl zaryzykowac utrate tak wielkiej fortuny, w celu zafalszowania ostatecznego wyniku wyborow. Bo tym mozna bylo sie sugerowac przy podejmowaniu innych inwestycji gieldowych.
mdm
Odpowiadając na pytanie Tradera21 "Co oznacza wygrana Trumpa?" to odpowiadam,że czeka nas KATASTROFA ... niestety sytuacja jest podobna do roku 1938 ,kiedy rzyszlo falszywe uspokojenie pod nazwą ukladu monachijskiego ktore nie zapobieglo wojnie światowej.Rok 2017 będzie moim zdaniem rokiem katastrofy a jej najlagodniejszą formą może być RESET gospodarczo finansowy..
hugo80
3r3 czy zmienił się Twój stosunek do NOK,bo z tego co pamiętam to wyśmiewałeś tą walutę .
Z tego co pamiętam odnośnie teorii spiskowych Trader21 podczas jakiegoś wywiadu powiedział cyt; TEORIE SPISKOWE SĄ TEORIAMI SPISKOWYMI DO MOMENTU KIEDY NIE OKAŻĄ SIĘ PRAWDĄ .
Zobaczcie ile można było zarobić w ostatnim roku na zakładach bukmacherskich DUDA 5ZŁ, BREXIT 4ZŁ A TERAZ TRAMPW OSTATNICH DNIACH 3,5ZŁ .
Rok temu co niektórzy rozpisywali się na silnymi wzrostami walut usd,eur czy chf 5zł ,teraz widzę że co niektórzy tez piszą o tym zdarzeniu ,może teraz wam się uda wstrzelić z datą :) a co myślicie o GBP ?
Trader21 czy te wybory w USA zmienią na tyle rynki finansowe że w najbliższym czasie możemy spodziewać się dalszych wzrostów GBP ?pytam o tą walutę ponieważ na inne znam Twój pogląd i dzięki Tobie za to :)
M123
Do wszystkich
O ile kazde sondaze mozna sfalszowac, to co powiecie o najwiekszym sandazu jakim sa zaklady bukmacherskie.
Do ostatnich chwil przed wyborami wynik ten wynosil 20 na Trumpa i 80 na Hilarie. A tutaj juz nie ma zartow. To jest zywa - ogromna kasa. Pytanie - czy ktos , w celu sfalszowania zakladow bukmacherskich mogl zaryzykowac utrate tak wielkiej fortuny, w celu zafalszowania ostatecznego wyniku wyborow. Bo tym mozna bylo sie sugerowac przy podejmowaniu innych inwestycji gieldowych.
Nie do końca jest tak jak myślisz. Kursy ustala się nie tylko według prawdopodobieństwa na dane zdarzenie, ale też zmienia się w stosunku do ilości zawartych zakładów na daną opcję. Bukmacher zarabia głównie na marży a kurs ustala arbitrażowo. Jeśli w sondażach prowadziła Hilaria i więcej osób ją obstawiało to kurs na Trumpa mógł być wyższy. Bez względu na wynik bukmacher nie traci.
Dla przykładu: dwie drużyny X i Y na równym poziomie z jednakową szansą na wygraną, bez remisów na start kursy będziesz miał ok 1.90 na X i 1.90 na Y 5% to marża, jeśli nagle wiele osób postawi na X kurs wyregulują tak aby zawsze te kilka % marży mieć bez względu na wynik.
Zakładasz się z innymi ludźmi to jest tylko pośrednik.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 12:20
zieloniutki
"Nie do końca jest tak jak myślisz. Kursy ustala się nie tylko według prawdopodobieństwa na dane zdarzenie, ale też zmienia się w stosunku do ilości zawartych zakładów na daną opcję. Bukmacher zarabia głównie na marży a kurs ustala arbitrażowo. Jeśli w sondażach prowadziła Hilaria i więcej osób ją obstawiało to kurs na Trumpa mógł być wyższy. Bez względu na wynik bukmacher nie traci.
Dla przykładu: dwie drużyny X i Y na równym poziomie z jednakową szansą na wygraną, bez remisów na start kursy będziesz miał ok 1.90 na X i 1.90 na Y 5% to marża, jeśli nagle wiele osób postawi na X kurs wyregulują tak aby zawsze te kilka % marży mieć bez względu na wynik.
Zakładasz się z innymi ludźmi to jest tylko pośrednik."
Oczywiście masz rację, tylko po co sobie zawracać głowę jakąś: matematyką, %-tami, rachunkiem prawdopodobieństwa, szukaniem mechanizmów działania, skoro dużo prościej jest stwierdzić "TO JUŻ NAŚCIE LAT TEMU ZOSTAŁO USTAWIONE".
Jedna teoria wyjaśnia wszystko, w zasadzie każde zdarzenie da się pod nią podpiąć, no i najważniejsze NIE TRZEBA SIĘ ZBYTNIO WYSILAĆ - wytłumaczenie jest!
nie wiem, co niektórzy userzy tutaj biorą, ale zalecam zmniejszenie dawki przynajmniej o połowę :)
piotrlc
"Weteran świata finansów pracujący w Goldman Sachs, pracownik Georga Sorosa i producent filmowy w jednym – tak wygląda w skrócie życiorys Stevena Mnuchina, przyszłego sekretarza skarbu Stanów Zjednoczonych. Człowieka, który ma technicznie sprawić, że Ameryka znowu będzie wielka."
Flex
Niezła rzeźnia.
@zieloniutki
Nic dodać nic ująć.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 12:49
alexx
„Akcje Wells Fargo podrożały o 7,6%, Goldman Sachs o 4,3%, a JP Morgan Chase o 4,6%. Ale jak tu się dziwić, skoro według Reutersa ludzie Trumpa sondowali prezesa tego ostatniego banku, czy nie chciałby zostać następnym sekretarzem skarbu! To szok, ponieważ Jamie Dimon jest symbolem bankowego establishmentu i postacią, którą spora część wyborców Trumpa z miejsca wsadziłaby za kratki” – czytam w serwisie Bankier.pl
Złoto w dół, dolar i obligacje w górę – totalne zaskoczenie, spodziewałem się na rynkach co najmniej takiej reakcji jak po Brexicie.
Kilka dni przed wyborami FBI niespodziewanie wznowiło śledztwo przeciwko Clintonowej, a CNN zwolniło pracownicę za dostarczenie Hillary pytań na debatę, choć założę się, że wcześniej samo jej w tym pomogło.
Obejrzałem najlepsze fragmenty przemówień Trumpa z kampanii. To znakomite teksty, przekazywane bardzo sugestywnie, a jednak mam wrażenie, że mówca nie wierzy w to, co mówi, i dobrze się przy tym bawi. Jak dobry aktor reklamujący produkt, który go w ogóle nie obchodzi, skupiający się tylko na tym, żeby wykonać swoje zadanie, tj. przekonująco zachęcić do zakupu.
Cóż, wygląda na to, że była to jedna z tych „wielkich zmian”, które przeprowadza się tylko po to, aby wszystko mogło pozostać po staremu.
Stiopa
A co do Simpsonów i innych przepowiedni. Jeśli mamy pół tysiąca odcinków, a w każdym są nawiązania do obecnej sytuacji polityczno-społecznej, to siłą rzeczy pojawią się przepowiednie. Ostatnio przeglądałem w kolejce u dentysty starą książkę z dowcipami i trafiłem na taki o katastrofie lotniczej z Kaczyńskim na pokładzie. Tusk z Putinem wysyłali mi przez tę książeczkę sygnały? Dajcie sobie spokój z teoriami o tym, że poprzez serial system puszcza do nas oko. Z 30 komentarzy na 150 jest na ten temat. Aż się odechciewa czytać.
Nie wypowiadam się tu, bo jestem za głupi, ale czytam ten blog od długiego czasu (starej grafiki), jest on dla mnie jednym z podstawowych źródeł informacji. Niestety mam wrażenie, że coraz więcej komentarzy to śmieci. Popieram zmiany w regulaminie, ale musi za nimi pójść też zmiana działania systemu komentarzy. Stali bywalcy proszą o to pod każdym artykułem. Zaprowadzenie tu porządku nie powinno przekroczyć 2 godzin rozkminy i 8 godzin pracy programisty, a wdzięczność czytelników będzie wielka... Dziękuję za uwagę, wracam do milczenia.
buffett
nudne to
jerkey
PS. Ciekawy artykulik: http://www.rp.pl/Rzecz-o-prawie/311139999-Bitwa-o-Europe.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 14:59
M123
M123 - oczywiście masz rację, ale właśnie o to chodzi w tym przykładzie. Marża bukmachera czy jego zysk nie ma tu specjalnego znaczenia. Znaczenie dla nas ma to, że była do zgarnięcia wielka kasa na zakładach przy Dudzie, przy Breksicie, przy Trumpie, ale nikt się na nią nie połasił (co doprowadziłoby do obniżenia różnicy kursów bukmacherskich). Czyli mamy taki mały argument za tym, że wcale nie ma kogoś, kto znał wyniki tych wyborów zawczasu. 280% zwrotu w jeden dzień to w końcu całkiem fajna sprawa, nieprawdaż? No i na dodatek pewna, nie trzeba się martwić, kiedy zamknąć pozycję czy na jakiej wysokości ustawić zlecenia. Ci "wiedzący" pewnie by się pokusili.
Nie do końca wiem co chciałeś przekazać tym wpisem. Bukmacher to zabawa dla biednych i raczej hobby dla ryzykantów niż inwestycja. Jeśli ktoś potrafi ustawić wybory to nie robi tego po to aby zgarnąć kilka tys dolarów (ma ich aż nadto). U bukmachera nie postawisz takiej kwoty, która by mogła Cie ustawić na kilka pokoleń, poza tym komuś wygraną trzeba wypłacić - im więcej słupów tym większe prawdopodobieństwo, że cynk się wyda.
Taka jest różnica między ustawianiem wyborów a meczów, że te pierwsze nie ustawia się po to aby zgarnąć jednorazowo jakąś śmieszną kwotę tylko czerpać ze źródła 4-5 czy więcej lat - czasami do śmierci.
Można ustawiać mecze z kursem 10:1 wychodzi taniej, można to robić częściej i zysk większy.
Freeman
Z kazdego komentarza mozna wyciagnac madre wnioski. Jesli cos ma wg Ciebie wartosc smieciowa, to zwyczajnie pomijaj. Moj idol powiedzial kiedys, a byl najlepszym spekulantem naszych czasow, ze gielde odwiedza tylko po to, zeby inwestowac dokladnie na odwrot do wszystkich zaslyszanych tam madrosci. Mowil tez, ze nigdzie nie znajdzie sie wiecej glupkow na 1m kwadratowy, niz na gieldowym parkiecie.
Mnie irytuje tu pewna nadwrazliwosc co niektorych , do tresci pisanych przez innych komantatorow. To wynika zapewne z braku tolerancji czy checi zrozumienia. Dla mnie wszystkie wpisy sa wartosciowe. Najmniej interesuja mnie suche cyfry, dane i wykresy. Wszystkie dane w momencie publikacji sa juz makulatura i sa nic nie warte. Pomijajac fakt, ze ufac mozna tylko statystykom , ktore sie samemu sfalszowalo. Wszelakie wykresy i cyfry oddaja tylko przeszlosc. Model nawet tak "madrych" jak M. Armstrong nie sa warte pieniedzy, jakie sobie spiewa za swoje wyklady.
Chcesz miec sukces spekulacyjny, radze przstudiowac znaczenie slowa spekulacja, to
- sluchaj wlasnej intuicji
-sluchaj mediow maistreemu i czytaj miedzy wierszami, bo to one kreuja obecna rzeczywistosc. Oczywiscie musisz odcedzic propagande i klamstwo. Jest prosta zasada: im wiecej czemus zaprzeczaja, tym wieksze prawdopodopodobienstwo realizacji
-nie krocz droga zapodanych insidertipps bo to zguba pewna poinformowany=zrujnowany
Na koniec, osobiscie jestem za wielorodnoscia wpisow z wyjatkiem platnego trollstwa probojacego indoktrynowac za pomoca bloga IT21
Kabila
http://www.thehindu.com/news/cities/mumbai/demonetisation-man-dies-at-atm-queue-in-mumbai/article9334270.ece
gruby
"znów jutro w mediach pewnie będzie lament frankuniów
nudne to"
... że niby podpisali nie czytając ? ... że przeczytali ale nie zrozumieli ? ... że zaoszczędzili dwie stówy na poradzie kauzyperdy ?
Masz rację, nudne to. Nie wiem czy pamiętasz jaki jazgot się podniósł kiedy pewien premier z jajami po powodzi stwierdził "trzeba było się ubezpieczyć". Jakby nie BOR to by go zlinczowano. A jak Dorn nazwał wykształciuchów po imieniu to aż go z PiSu pogonili. Coś mało odporne na prawdę (w rozumieniu gascha) społeczeństwo mamy.
Jakiś czas temu 3r3 zastanawiał się tutaj kiedy złotówki na bożonarodzeniową wycieczkę do Polski kupować. Chyba teraz. Chociaż z drugiej strony rząd RP ciężko pracuje nad obniżeniem dalszej wartości złotego i w tym akurat temacie można spodziewać się kolejnych sukcesów. Może trzeba poczekać aż Waszczykowski w akcie desperacji przypodobania się naczelnikowi wypowie wojnę ruskim za przetrzymywanie w niewoli tupolewa ? Antek mógłby z Obroną Terytorialną Obwód Kaliningradzki zaatakować to byśmy przy okazji Iskandery z atomowymi głowicami zdobyli. 3r3 z okazji trofiejnych niuków pewnie przeprowadziłby się z powrotem do Polski a złotówka chodziła by po trzy, cztery centymy. To dopiero byłaby jazda.
Orban pozamykał opozycyjne gazety a Erdogan opozycjonistów. Teraz ruch na naczelnika, wszyscy czekają a naczelnik zwleka. Może zamknie cały kraj ?
To ma sens ale tylko w wigilię, kiedy cała emigracja siedzi u rodziny w Polsce i karpia wcina.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 15:23
sagardi
Niemniej, warto chociażby zapoznać się z tym, co ten Pan ostatnio powiedział. Polecam artykuł na investing.com - co kupować, co sprzedawać. Krótko i z konkretnymi nazwami spółek.
http://pl.investing.com/analysis/trump-prezydentem-usa---co-zatem-kupowa%C4%87-i-sprzedawa%C4%87-200163578
....a tak poza tym, zgadzam się z Traderem - ktoś na to wszystko musiał pozwolić. Obyśmy nie żyli w zbyt ciekawych czasach....
helvetia
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-16 15:29
zieloniutki
"Zalozmy ze mamy dwie narracje:
1. Istnieje grupa trzymajaca wladze w USA
2. Nie istnieje grupa trzymajaca wladze po prostu tysiace pracownikow administracyjnych USA pracuje nad dobrem "interesu USA"
dlaczego mamy zakładać, że świat jest dwubiegunowy - czarne albo białe?, może są jeszcze inne kolory? ...
Freeman
-zloto chwilowo jest sztucznie dolowane, banki comexowe redukuja pozycje
-albo na dniach pojawi sie wybicie w gore
- albo dopiero po 19 grudnia kiedy konczy sie duzo opcji call, wtedy zloto dostanie 2-3 miesiace na wzrosty moze o 100-150 $
Dante
http://pl.investing.com/etfs/direxion-daily-gold-miners-bull-2x-technical
http://pl.investing.com/rates-bonds/us-30-yr-t-bond
USD Index kształtuje podwójny szczyt - za ostatni szczyt odpowiada bardzo duży wzrost w wolumenie (pachnie to jakąś interwencją?), co widać na na poniższym wykresie.
http://pl.investing.com/quotes/us-dollar-index
A GBP/USD zgodnie z planem idzie w górę
http://pl.investing.com/currencies/gbp-usd
Analogicznie GBP/PLN - teraz 5,12. Zgodnie ze zgrubną teorią równowagi ogólnej nie ma zbytnich przesłanek, aby GBP/PLN na dłuższą metę utrzymywał się poniżej 5,40.
http://pl.investing.com/currencies/gbp-pln
@Trader
Czy można liczyć na artykuł o T-Bonds (bo od paru miesięcy spadają, a wszędzie brak rzeczowych artykułów na ten temat)? W prawdzie pojawiają się gdzie niegdzie artykuły, że winna może być kampania prezydencka w USA i wzrastające ryzyko wyższej inflacji, choć wątpliwe, aby miało to aż tak wielki i długotrwały wpływ na globalny rynek treasuries bonds.
http://fortune.com/2016/11/09/donald-trump-win-market-reaction-bond/
Jakiś czas temu słyszałem, że w USA pozwolono, aby amerykańscy obywatele pozywali Arabię Saudyjską w celu uzyskania odszkodowania za zamachy 11 września 2001 - za co Arabia miała zrewanżować się wyprzedażą amerykańskich obligacji, ale to raczej wciąż za mało, aby wpłynąć znacząco na rentowność obligacji i to w skali świata.
Enemy
Blog czytam od kilku miesiecy, oficjalnie zdecydowalem sie w koncu zarejestrowac i zadzialac.
O mnie: Polak, w UK od 6 lat, od 2 pracujacy w finansach.
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW, TAKI STANDARD U MNIE W FIRMIE.
Co troche padaja pytania dotyczace co dalej z tym GBP.
Wielka Brytania jest panstwem czlonkowskim UE od 1973r. Przez wiele lat jej wejscie blokowane bylo dzieki stanowisku prezydenta Republiki Francuskiej – Gen. Charlesa de Gaulle’a (tego z wielkim nosem). Przyjecie ze strony GB bylo w pewien sposob 3-stopniowe – referendum (vox populi - vox dei), parlamentarne zatwierdzenie (obydwie izby) i ratyfikacja.
Nie ma zadnych prawnych przeslanek aby wyjscie mialo nastapic inaczej. Krok pierwszy czyli referendum, mial juz miejsce. Krok nr 2 to zatwierdzenie parlamentarne, nie rzadowe. Krok trzeci to oficjalne przywolanie nieslawnego juz paragrafu 50.
Otoczka polityczna jest modelowym przykladem do studiowania psychologii tlumu.
Dzien Brexitu – w ciagu 30 dni od wynikow referendum, GBP traci 13,68% vs USD, 9.66% vs EUR, 10,61% vs CHF. Po pierwszym okresie paniki, nastepuja 2 miesiace juz spokojnych spadkow (circa 1-3% zwiazanych z nowym status quo GBP. Pazdziernik przynosi nam flat drop, ktory moim zdaniem ma character spekulacyjny na niepewnym GBP. Na dzien 21/10/2016 GBP traci w stosunku do stanu z przedednia referendum nastepujaco: 17,86% vs USD, 14,08% vs EUR I 15,23% vs CHF (choc najwieksze spadki zanotowal vs AUD). Przyznaje, nie sa to aktualne dane (banka Donalda Trumpa), ale zaktualizuje je sobie za poltora tygodnia.
Moment w ktorym rzad jej krolewskiej mosci zaczyna sugerowac twardy Brexit (rowniez w nawiazaniu na przygotowania wykonywane przez EU) powoduje spadki. Jednak tutaj wchodzi w rachube legislatywa. Wyrok Sadu najwyzszego wskazujacy prerogatywy parlamentu and rzadem powoduje zatrzymanie spadkow GBP a nawet wzrosty (poczatek listopada). Rzad oczywiscie bedzie sie odwolywac ale wydaje mi sie ze Sad najwyzszy podtrzyma wyrok. Pamietajmy ze GB nie posiada konstytucji in spe, w zwiazku z tym Sad bedzie opierac sie albo na prawie stanowionym (tu za podstawe wezma 1973) lub stworzy precedens. I teraz 3 najwazniejsze fakty.
1. Parlament ma przewage zwolennikow opcji Remain. Jakiekolwiek zablokowanie Brexitu, spowoduje polityczne samobojstwo. Parlament optuje za lagodnym rozstaniem z zachowaniem korzysci. Nalezy pamietac ze wiekszosc handlu GB jest dokonywana z EU. GB nie ma szansy wypelnic ewentualnej luki w ciagu kilku lat. Bilans handlowy z bylymi koloniami (Australia a przede wszystkim Indiami) jest wysoce niezadowalajacy. Nagle odciecie pepowiny handlowej byloby terapia szokowa.
2. Rzad jej krolewskiej mosci oficjalnie promuje twardy Brexit (vox populi, vox dei), jednak zdaje sobie sprawe z konsekwencji (moze nie zapasc gospodarcza, ale na pewno znaczne spowolnienie). Pamietajmy ze GB jest samodzielnie 4 lub 5 gospodarka swiata, ale EU jest 1 lub 2, czy to z czy bez Zjednoczonego Krolestwa. To implikuje pozycje – GB jest klientem a EU gra z pozycji… “sily”. 2-3 mln Brytyjczykow mieszka na stale na kontynencie, Miliony Brytyjczykow wyjezdza co roku na wakacje do cieplych krajow wspolnoty. Glosy rozlozyly sie mniej wiecej po polowie, wiec politycznie trzeba bedzie zrobic Brexit tak, aby wilk byl syty i owca cala. Przeciez za pare lat wybory. Gdy dojdzie do negocjacji bedzie wiele ruchow pod publiczke, natomiast ja optuje za lagodnym wyjsciem.
3. Z niecierpliwoscia czekam na oficjalne przywolanie artykulu 50. Rynki walut reaguja na kazda informacje (wahadelko bujajace sie pomiedzy wyjscie a zostanie). Gdy proces zacznie sie oficjalnie, licze na ok 15% spadki GBP (bazujac na powtorce z watpliwej rozrywki jaka zapewnil nam Brexit).
Konkluzje:
Politycznie – wyjda I tyle. Ciekawi mnie jedynie “co z ta Szkocja” (ze sparafrazuje klasyka), jednak temat referendum niepodleglosciowego przejawia sie co pare lat (wg mojego szefa trwa to od lat 70-tych co najmniej). Jak juz Parlament wyasygnowal fundusze na przeprowadzenie referendum, to Szkoci wybrali zostac. W zwiazku z tym, Parlament moze nie byc tak chetny znow wyrzucic pieniedzy w bloto (skoro mozna nimi rzucac w obywateli w postaci wszelkiej masci zapomog socjalnych).
Walutowo - dla mnie krotkoterminowe spekulacyjne wzrosty GBP (jak teraz), przy kolejnym wyroku Sadu, spadek. Okolo marcowy (jesli paragraf 50 zostanie przywolany wlasnie wtedy) spadek z kilku miesieczna tendencja w dol. Dlugoterminowo nie ma sensu zastanawiac sie bo to wrozenie z fusow ale raczej na pewno wzrosty. No i nie zapominajmy ze po drodze moze przydazyc sie kilka niespodzianek (stopy procentowe FED, stopy procentowe CBE, stopy procentowe BoE, Politykiernia zwiazana z EU, Syria, Rosja, Chinami, USA) ktore na pewno beda korygowac tendencje spadkowa.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 15:59
TBTFail
Dam
Freeman
http://pigbonds.info
Zloto razem Niagara. minus blisko 2%. To moze byc moim zdaniem przelom i od przyszlego tygodnia wzrosty.
WIG
Przytakiej wyprzedazy PLN akcje w Warszawie musza kleknac.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 16:39
rav148
Z innym graczem to sie zakładasz na betfair a nie u zwykłego bukmachera, "bez względu na wynik bukmacher nie traci" przestan takie bzdury wypisywac
M123
M123
Z innym graczem to sie zakładasz na betfair a nie u zwykłego bukmachera, "bez względu na wynik bukmacher nie traci" przestan takie bzdury wypisywac
Naiwny jesteś. Ciekawe dlaczego wszędzie mają algorytmy, które automatycznie zmieniają kursy w zależności od tego ile osób postawiło na dany zakład.
Szarlatan
EU jest dużo większe od UK. Ale czy napewno może występować z pozycji siły? Krzykacze, którzy z zawodu są politykami i pojęcie mają mglistę będą optować za jak największym dowaleniem UK, m.in. tak dla przykłady aby innym podobne głupie pomysły nie przyszły do głowy. Jeśli jednak spojrzeć na bilans handlu zagranicznego:
https://www.gov.uk/government/collections/uk-overseas-trade-statistics-and-regional-trade-statistics
wszystkie największe kraje EU (Niemcy, Holandia, Francja, Belgia, Hiszpania, Włochy) więcej eksportują na wyspy niż stamtąd biorą. To ustawia UK w uprzywilejowanej pozycji. Jak będzie, nikt nie wie, bo za dużo mądrych wypowiedzi ze strony komisarzy nie było.
W dłuższym horyzoncie czasowym obojętnie jakie rozwiązanie będzie korzystne dla UK. Pod warunkiem, oczywiści, że nie będzie większego tapnięcia.
Jeśli nie masz konta admina, idź do swojego IT i powiedz, żeby ci doistalowali polską klawiaturę, bo tak ci wygodniej. Nie maja podstaw aby sie nie zgodzić.
rav148
To skąd geniuszu bukmacherki biorą
limity dla graczy, zamykanie kont, zawieszanie kursów? Dlatego ze jeden gracz ograł za bardzo drugiego? Żyj dalej w świecie swojej wyobrazni
trader21
Na wasze pytania odpowiem jutro.
Na szybko tylko ostrzeżenie. Wielu z Was opisywało miedź jak to cudownie rośniej. Jak dla mnie jest to czysta spekulacja, która właśnie pęka. W kolejnych dniach spodziewam się ostrego zjazdu także uwaga na inwestycje. Podobny case mieliśmy tydzień temu na Nat Gas.
Freeman
Juz wiem czego boi sie Hollande.
Taka byla kolejnosc: PiS ,brexit D. Trump
A taka moze byc kolejnosc zapoczatkowanego trendu:
wiosna 2017 wybory we Francji i zwycieztwo Marine Le Pen, zwycieztwo AfD w DE, powazne zachwianie UE kierunek rozpad i totalna kleska ekonomicznych fantastow i zwolennikow dotacji jako metody na szybka kase.
Politycy maja intuicje i potrafia czytac znaki czasu. Öttinger tez sie moze bac , bo jego stanowisko komisarza jest tak samo zagrozone jak przyszlosc calego eurokolchozu.
Co do samego Trumpa, jego polityki , wplywu establishmentu etc. nalezy zwyczajnie odczekac. Nie wiadomo czego establishment od Trumpa oczekuje, czy Trump spelni oczekiwania itd. itp.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 17:15
Arcadio
Wszystko co dzieje się w ciągu ostatnich kilku dni na rynkach to spekulacja. Zarówno Cu jak i pozostałe metale. Ale również bondy czy waluty. Ostrożni w takich sytuacjach powinni stać z boku. Dziś od godziny Cu spadła o 5% ale o tyle samo Ag, a miedź przynajmniej wcześniej porządnie urosła w odróżnieniu od Ag.
I w temacie wyglądu komentarzy. Mi się podoba tak jak jest. Tylko nie watkowanie jak w onecie.
@Dam
Ja pisałem o 17 ale to w stabilnych warunkach na wykresach W1. W sytuacji jaka obecnie panuje na rynkach trzeba się kierować raczej sygnalami plynacymi z wykresów o krotszym czasie jak M5.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 17:23
M123
M123
To skąd geniuszu bukmacherki biorą
limity dla graczy, zamykanie kont, zawieszanie kursów? Dlatego ze jeden gracz ograł za bardzo drugiego? Żyj dalej w świecie swojej wyobrazni
Wyobraźnia chyba Ciebie ponosi skoro myślisz, że dobry wujek bukmacher opiera się TYLKO na prawdopodobieństwie i nie zabezpiecza się w inny sposób. Trochę Ci zazdroszczę, że tak beztrosko w to wierzysz.
Freeman
3r3
W Szwecji takie same nastroje jak w Reichu.
Wiedzą że skończyły się srebra nazbierane przez ostatnie 300 lat, że nie ma już czego sprzedać i teraz to Chiny będą im robiły protesty parasolek.
Kończy się sen, czas na przebudzenie i kaca.
Próbowali się ustawić i utrwalić brak zmian (zero growth - wieki ciemne).
Ale pewnie damy radę ze zmianami w garażach, żadne korpo nas nie powstrzyma od tworzenia. Chińczycy bardzo potrzebują naszych pomysłów - kupią wszystkie.
Teraz będzie ostatni podryg - wykup przez BC akcji z giełd i próba oparcia na prawie własności - może się nie udać, nie wszyscy mają aż tak silne motywacje prawne.
@Olo
No właśnie - wybory oparte o emocje - dlatego uważam że nie są autentyczne.
Za każdym razem pełny spin i zmiany, sukces, nowy wspaniały świat.
A rezultaty jak zawsze.
@mdm
"To kolejna wielka idea a papież powiedzial "tam gdzie kończy się Sprawiedliwość zaczyna się MILOSIERDZIE{ czy rozumiecie papieskie przeslanie ono jest symboliczne i są zapowiedzią nadchodzacej OFIARY,ŚMIERCI dotychczasowych ukladów systemów itp."
Już raz nie powiesiliśmy czegoś zamiast liści, nie ma się co litować nad pokonanymi tylko ich zjeść.
@hugo80
"3r3 czy zmienił się Twój stosunek do NOK,bo z tego co pamiętam to wyśmiewałeś tą walutę ."
Nieszczególnie bo korzystam z sąsiedniej która ostatnio na straszną górkę wlazła więc ją w zakupy pchałem póki szła w górę. Teraz jest odpływ do giełdy.
Co zrobisz z NOKiem jak Ci spready będą zjadać rezultat?
@M123
Powiedzmy że tak jak opisujesz to teoretycznie działają zakłady. W praktyce nie schodzą one w czasie rzeczywistym, a istotna część wolumenu jest zawierana last minute, więc są one przeciwko bukmacherowi, konkretnie przeciwko jego rezerwie na ten wypadek.
@zieloniutki
""TO JUŻ NAŚCIE LAT TEMU ZOSTAŁO USTAWIONE".
Jedna teoria wyjaśnia wszystko, w zasadzie każde zdarzenie da się pod nią podpiąć, no i najważniejsze NIE TRZEBA SIĘ ZBYTNIO WYSILAĆ - wytłumaczenie jest!"
Wybory bez względu na wynik są wygrane.
To zostało ustawione setki lat temu w konstytucji.
Przez dyktatora, którego nikt nie wybierał.
@helvetia
Narracja druga sugeruje że warto tam pojechać założyć biznes.
Ale że mało ludzi to robi (nie roztrząsam tutaj z powodu jakich przeszkód i progu wejścia bo o tym piszę właśnie) to najwidoczniej nie jest to najprawdziwsza z narracji.
Tych grup trzymających władzę za bolesne części ciała może być więcej.
Ja bym się nie pchał między interes zbrojeniówki a grupę lotniskowcową.
@TBTFail
"jerkey, 14.58. Czy mógłbyś coś więcej o "wojującym marksizmie". Kto i gdzie wojuje Marksem. Marks nie był nigdy wojownikiem. Był filozofem, który wniósł wiele do dorobku myśli ludzkiej, na którego powołuje się wielu współczesnych myślicieli i humanistów. Myślę, że pustymi sloganami tutaj nie wypada operować."
Jezus też coś tam opowiadał o miłosierdziu, natomiast krucjaty to było wojujące miłosierdzie :)
Ale za to jaki to był dobry biznes dla banków średniowiecza.
I z Marksem jest tak samo - to jest bardzo dobry intere dla banków.
Aby działalność banku miała sens muszą być wydatki i alimentacja.
zieloniutki
"Tych grup trzymających władzę za bolesne części ciała może być więcej"
I o to właśnie chodzi, że mamy ileś tam ośrodków które w zależności od potrzeb (czyt. własnych interesów) współpracują ze sobą lub się zwalczają, a my widzimy wypadkową tych działań.
Wybieranie sobie jednej jedynej, niepodważalnej i nieomylnej "grupy trzymającej władzę" czyt. globalnego spisku kogośtam jest ... napiszę ładnie naiwnością
hugo80
nic nie zrobię z NOKiem ,bo pozbyłem się jak w połowie czerwca był za 48gr ,tego chciałem,zarobiłem ,ale żałuję że nie kupiłem pod koniec lipca .
3r3
No to witaj w klubie, tyle że ja po dobrym kursie pozbyłem się seka za usługi w polszy.
Nie widzę jednak powodu aby pisać o takich drobnostkach, ponieważ ja mam w seku alimentację co zwalnia mnie z istotnej części prowizji i spreadów kiedy za usługę w pln płacę kartą swedbanku. Nieistotną jest kwestia że dzięki temu kupuję te usługi eksportowo (bez vatu) wiwat #xxx - eksport usług ^^ witamy w kolonii - niewolnicy robią coraz taniej.
Na samej walucie zarobek jest ryzykowny, należy wiązać je z podatkami (przewaga konkurencyjna przeciwko płacącym) oraz tym co wydają walutą ciemiężeni (szczaw, mirabelki, usługi, piękne panie).
Waluty są mało przydatne bez ich zastosowaniu na rynku emitenta po dobrym kursie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 19:45
Dam
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 19:50
Aliquis
Miałem akurat napisać coś na inny temat, ale przeczytałem twój wpis.
Bardzo solidny i uporządkowany komentarz, bez chaosu i wątpliwych odniesień.
Spojrzałem jeszcze na twoją początkową prezentację, i wydaje mi się, że chyba studiowałeś tam na miejscu. Jeśli byłeś dobrym studentem, to zapewne trafiłeś do poważnej instytucji finansowej (przepraszam za to osobiste odniesienie). Witam serdecznie również.
kontofo
sholler
Mam dziwne przeczucie, że US od grudnia zaczenie podnoscic regulanie stopy procentowe co utrzyma $ na poziomie 4.0(+-0.1) PLN przez wiekszość 2017 roku.
Co do wydarzń w Indiach. Może szykuje się czas na wycofanie rupii i wprowadzenie GBP albo USD?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 20:24
sholler
Mam dziwne przeczucie, że US od grudnia zaczenie podnoscic regulanie stopy procentowe co utrzyma $ na poziomie 4.0(+-0.1) PLN przez wiekszość 2017 roku.
Co do wydarzń w Indiach. Może szykuje się czas na wycofanie rupii i wprowadzenie GBP albo USD?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 10:19
Freeman
Jak rzucisz okiem na wykres Au i Ag to zobaczysz, ze wodospad zaczyna sie intraday z chwila rozpoczecia aktfwnosci na comex.
Moim skromnym sa to ostatnie wysilki kartelu w zwiazku z zaistniala sytuacja. Tez jestem zdania, ze najdalej z poczatkiem roku beda wzrosty. Srebro na poziomach ponizej 20$ jest darmo. A dlaczego tak? Bo tak.
Ps. O godz. 15.10 "ktos" a nosi to znamiona BIZ , wrzucil na rynek 85000 kontraktow bez limitu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 20:48
rav148
Dlaczego odwracasz kota ogonem, czy ja twierdze, ze bukmacherzy nie używają algorytmow do korekcji kursów? Wystarczy zobaczyć jakiekolwiek kursy z wydarzenia na żywo, to oczywistosc.
Uwazam natomiast za bzdurne twoje twierdzenie, że bez względu na wynik bukmacher i tak zarabia i że to sa zakłady między graczami. Napisalem ci ze w betfair są takie zasady ze buk jest tylko posrednikiem, gdzie widać ile kasy leży na stole na dany rynek i tam jest zarobek tylko na marży, a zakłady między graczami.
W innych przypadkach dlaczego np limituje mi sie konto do 10pln na zakład?, bo za bardzo ograłem innych graczy? to wg ciebie ma sens? A co z ustawkami co to byłby za problem dla buka skoro i tak zawsze zarabia na marży. Marża swoją drogą, to pozycja wyjsciowa reszta to jest zakład miedzy graczem a bukmacherem
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 20:51
3r3
"W innych przypadkach dlaczego np limituje mi sie konto do 10pln na zakład?, bo za bardzo ograłem innych graczy? to wg ciebie ma sens? A co z ustawkami co to byłby za problem dla buka skoro i tak zawsze zarabia na marży."
Należymisie.
To oni muszą sprawować sądy, ubierać się w togi i świadczyć o tym że chciałeś dobrze przeciwko zamożniejszemu. A jak to tak przeciwko zamożniejszemu co lepiej płaci przeciwko milionom takim jak Ty? Liczba ludności zaangażowanej ma wpływ na wyrok. Dlatego emerytury do 67, potem do 72, potem do 80, a potem do końca.
kkk21
"Teraz Au 2,6% minus Ag 6,2% minus. Mnie to wyglada na sell off. Albo przed nami duzy event ktory poruszy swiat i przy okazji w naturalny sposob podrozeje zloto. Stad dzisiejsze dobijanie zlota dla osiagniecia efektu niskiej bazy pod przyszle wzrosty."
klasyczne 'zaniżanie przed odpałem' ... w realizacji od 2011 na złocie :)
Pio80tr
"Teraz będzie ostatni podryg - wykup przez BC akcji z giełd i próba oparcia na prawie własności - może się nie udać, nie wszyscy mają aż tak silne motywacje prawne."
Ciekawe to co napisałeś. Wygląda jak jeden z punktów planu wyjścia z poniższej sytuacji.
http://www.tradingeconomics.com/united-states/balance-of-trade
/ Zakres ustawić na MAX /
Gdzie pole obszaru pomiędzy osią x a wykresem funkcji US Balance of trade to poziom mocy swobodnej wyssanej z rynków światowych w dużej mierze z Chin.
Wy nam dobra fizyczne a My wam zadrukowane papierki z obietnicą zapłaty.
No i od prawie dekady FED w kooperacji z innymi BC (wszystkie QE) próbują Chińczykom uniemożliwić wykorzystanie papierków pochodzących z grabieży mocy swobodnej na wykupienie reszty świata. Ma być tak, że robiliście w Chinach za friko a jeśli myślicie, że zdołacie nas wykupić to próbujcie my sami siebie skupimy (znacjonalizujemy).
Dodatkowo Pan Trump wytłumaczył naszym ludziom, że Wy tam w Chinach macie nasze miejsca pracy i teraz stopniowo będą one do nas wracać.
Czyli co? Trump "misiem na miarę naszych czasów".
3r3
"Ma być tak, że robiliście w Chinach za friko a jeśli myślicie, że zdołacie nas wykupić to próbujcie my sami siebie skupimy (znacjonalizujemy)."
Taką obietnicę przepompowuje się do mas akcjami i obligacjami, wytwarza środek przymusu i tym środkiem egzekwuje należność plus koszty egzekucji zadowalając inwestorów własnych. Tak przebiegł rabunek Normandii gdy jeszcze była niezależnym władztwem i popadła w Duńczyków.
Normandia w kategoriach ówczesnej wojskowości i wydobycia była potężna. Ale nie w kategoriach najeźdźcy który ponad wszystko umiłował wojnę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 21:25
QRES
Bloga śledzę od roku i chyba dorosłem żeby coś napisać.
Trader i komentujący dzięki za ogromną porcję wiedzy.
Powinniście pobierać czesne bo dzięki wam i polecanym przez was książkom zobaczyłem szerszą perspektywę.
Ocenę sytuacji w USA myślę, że będzie można przeprowadzić po paru miesiącach rządów Trumpa. Teraz to trochę wróżenie z fusów. Chociaż zmiana retoryki zaraz po ogłoszeniu wyników daje do myślenia.
Ale z innej beczki.
Mam pytanie do specjalistów czy wzrosty na chf, cad, aud, nok uważacie za krótkotrwałe czy spadek wartości PLN będzie długotrwały?
Drugie pytanie to czy warto siedzieć w w/w walutach czy jest to dobry moment na przeskoczenie w Au i Ag?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 21:59
rygar
"Podatek dochodowy jest przede wszystkim po to aby kapitał został w kraju i o to chodzi. "
nie, raczej nie o to. Chodzi o to żeby utrzymać status quo. Podatek (szczegolnie progresywny) słuzy temu aby się hołota za bardzo nie pchała na salony. Ooo udalo sie panu bańkę zarobić? No to oddawaj polowe. Albo 3/4. I wracaj do roboty.
rygar
"Mam pytanie do specjalistów czy wzrosty na chf, cad, aud, nok uważacie za krótkotrwałe czy spadek wartości PLN będzie długotrwały?"
to zależy od tego, jaką decyzje podejmą stany. Jesli będą chcieli potraktowac PL jako kotwicę w EU i blockera dla aliansu DE/RU to PLN w górę. Jak przehandluja nas ruskim, to wiadomo.
PN
rygar
jak chcesz kupować fizyk to co Ci za roznica czy jest 20 zł tanszy?
PN
Ja kilka lat temu kupiłem amerykańskiego bizona właśnie za 4400 zł i cieszę się że ta moneta jest teraz warta o wiele więcej niż na nią wydałem.:)
rygar
co sie wydarzy to nie wiadomo, jesli juz sie czyms sugerować, to AT. Miesięczny stochastic i MACD wygląda mało zachęcająco, ale to nie są wyznaczniki przyszlosci, co najwyzej sugestie.. Imho jak zalezy Ci na zarabianiu na cenie to graj na kontraktach, metal kupuje sie jako ubezpieczenie. Całkiem mozliwe ze do tych 4k wróci
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-11 23:15
STB
apropo frankowiczów sprawa nie jest taka oczywista. Od razu zaznaczam, że nie mam kredytu we frankach. Ale znam osoby które mają taki kredyt. To ludzie inteligentni, wykształceni itd. Po prostu w tamtym czasie został im zaproponowany produkt który jest niezgodny z prawem bankowym. Banki przegrywają sprawy w sądzie, wiele umów zawiera niezgodne z prawem postanowienia i banki są za to karane. Frankowicze walczą, bo kurs wzrósł, inaczej by nie walczyli. To prawda. Ale uznać trzeba wzrost kursu za impuls do zastanowienia się nad umowami - być może gdyby nie wzrósł nigdy by się nikt nad tym nie zastanowił i drenowanie Polaków trwało by dalej w najlepsze.
Największe przewały miały miejsce w kredytach denominowanych. Gdzie wpierw zamieniano PLN na CHF, po to żeby za chwilę CHF zmienić na PLN i przelać na konto np. dewelopera. Tam od razu spread był 5-10% i tyle bank zarabiał na starcie. Po co prowizja, po co marża, wystarczy taki wał i bank już jest zarobiony.
I pojawi się argument, że nie czytali, że nie znali się - to po co brali. Ale ja Ci powiem, że jestem przekonany, że nie czytasz dokładnie (ZE ZROZUMIENIEM) umów na telewizję cyfrową, konto bankowe, telefon komórkowy które zawierają umowy na dziesiąt stron + regulaminy. A jeżeli czytasz i masz na to czas to gratuluję (w sumie współczuję bo to oznaczałoby że nie ma ciekawszych rzeczy do roboty). Ze zrozumieniem, mam na myśli że zazwyczaj trzeba się posiłkować prawnikiem który wychwyci kruczki, bełkot prawniczy. Wiesz, że przecież taki PLUS GSM który istnieje na rynku X lat nie oszuka Ciebie, bo jego umowy były badane pod wieloma kątami przez UOKIK, GIODO, UKE etc. Jak już, to może nie zauważyć drobnej opłaty lub nie zrozumiesz co to znaczy nielimitowany internet (np. nie będziesz wiedział że jest nielimitowany danymi, ale już prędkością tak, co oznacza że de facto jest limitowany również danymi - taki trick). To nie pogrąży Ciebie i całej Twojej rodziny.
W przypadku franków sytuacja ma dość specyficzny charakter i myślę że to kwestia lat jak się banki pozwijają albo będą głośne sprawy sądowe i dopiero wtedy politycy zrobią z tym porządek.
Nie zastanawia Cię, że jak podają rzekome straty to podają raz 10mld raz 50, raz 110 ? Dane szacunkowe ? WTF ? W systemach bankowych gdzie wszystko jest w komputerach wystarczyłoby napisać algorytm który by wyliczył "straty" - tutaj nie do końca wiadomo, ale w większości banków to zwykłe operacje księgowe i zwykłe indeksowanie a nie realne działania na walutach. Temat rzeka.
Żeby nie było, ja też jestem za tym, że chcącemu nie dzieje się krzywda i nie rozumeisz czegoś, to tego nie bierz. Ale w dzisiejszym świecie, który jest tak zaawansowany mnóstwo rzeczy jest branych lub użytkowanych z minimalnym pojęciem jak to działa. Nie jesteś w stanie wszystkiego na każdym kroku badać bo przecież byś zwariował. Ignorancja jest wskazana żeby być zdrowym na umyśle - przemyślana ignorancja. Jak idziesz do sklepu po bułkę to przecież nie weźmiesz jej do sanepidu żeby ją zbadali czy zawiera jakieś szkodliwe substancje itd. Kupujesz produkt, masz etykietę i jej wierzysz, nawet nie rozumiejąc co te E oznaczają jeżeli się pojawiają - bo przecież nie dopuściliby na rynku produktu który Cię zabije :) (abstrachuję, że większość jedzenia to shit)
I jeszcze jeden mit. Że osoby które brały kredyty w CHF (btw. Petru też brał, ekonomista, Samcik z wyborczej też :P) były cwaniakami. Jak idziesz po ofertę i dostajesz jedną 40% korzystniejszą to raczej wybierasz korzystniejszą tym bardziej że bank zapewnia Cię że tak będzie. Pomijam fakt że bankom osobiście nie ufam i stwierdzenie że to instytucja zaufania publicznego wzbudza u mnie śmiech.
@rygar
ja piszę o podatku dochodowym, o jego istocie a ty o jego konkretnym wariancie o którym już kiedyś pisałem że jest niesprawiedliwy. Kiedyś tutaj zaznaczyłem że podatek dochodowy stały kwotowo wydaje się najbardziej sprawiedliwy, progresywny najbardziej niesprawiedliwy, zaś liniowy do zaakceptowania. Nawet doszedłem do wniosku, że jeżeli podatki są wyliczane w większości procentowo od wartości transakcji to podatek dochodowy w takim aspekcie też musi być procentowy więc liniowy powinien nie wzbudzać problemów. Więc Twój argument uznaję za zboczenie z tematu, z istoty problemu jaki jest pomiędzy zwolennikami VAT a dochodowym. Zastanów się nad ich główną różnicą i moim zdaniem dlatego tak ciężko politykom jest z podatku dochodowego zrezygnować bo mają gwarancję pozostania pieniędzy w polskim budżecie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 00:34
rygar
ja też piszę o istocie. Istotą jest utrzymanie niewolników w stanie niewoli. Drugi powód do wytworzenie popytu na drukowaną z powietrza walutę (mozesz sobie zarabiac w złocie czy bitcoinach, ale podatek musisz zaplacic w PLN). Bez p. dochodowego banki centralne poskładałyby się jak domki z kart.
Podatek kwotowy nie jest "sprawiedliwy" bo dla kogos, kto zarabia 2k podatek 1k jest gigantycznym obciazeniem, dla milionera nie istnieje. W naszym kręgu cywilizacyjnym (łacinskim wg Kosseckiego) to on w ogole nie powinien dotyczyc robotnikow, bo hamuje 'dorobienie się' (czyli zamiast wyciągać słabszych w górę, butuje się ich aby siedzieli tam gdzie są). Wg mnie zadna stawka nie jest dobra, bo ten podatek jest debilny z założenia. Bo nawet jak sobie pomalujesz płot w ogrodzie, to powinienes zaplacic podatek od wzrostu wartosci nieruchomosci (wzbogaciles sie). Ten podatek paraliżuje jakąkolwiek działalosć.
Jedyne co moge na jego obrone znalezc, to taki ciekawy fakt, ze eliminuje z rynku wszelką działalosc mało dochodową (czyli niejako przeciwdziala alokacji zasobów w dzialalosc z malym ROI). Ale to gowniany argument, biorąc pod uwage minusy (poza tym mozna to uzyskac na inne sposoby, np wzrost realnej pensji/konkurencja o zasoby daje to samo, tyle ze w sposób niewymuszony odgórnie).
nie zatrzymasz kapitału podatkiem dochodowym, on wycieka w innych miejscach (Kaufaland/Aldi/banki obce etc)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 01:17
Eltor
"Ja kilka lat temu kupiłem amerykańskiego bizona właśnie za 4400 zł i cieszę się że ta moneta jest teraz warta o wiele więcej niż na nią wydałem.:)"
To złoto jest warte tyle samo. Jedynie waluta, w której je odruchowo wyceniasz straciła na wartości. :)
Eltor
Panowie, odnośnie Waszych rozważań dotyczących "sprawiedliwego podatku dochodowego", to jeśli szukacie sprawiedliwości w tym temacie, postarajcie jej nie mylić z równością. Te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają. Uważam, że @STB ma racje odnośnie podatku pogłównego. Skoro każdy z obywateli korzysta z usług oferowanych przez państwo w takim samym stopniu, to i tyle samo powinien na nie łożyć. Argument o biednym, co to mu większe obciążenie się staje, jest właśnie dążeniem od sprawiedliwości do równości.
Idąc do salonu operatora na pytanie "po ile u was minuta połączenia?" nie spodziewacie się odpowiedzi "a ile Pan zarabia?". Toż to byłby nonsens. A jednak w zakresie usług świadczonych przez państwo, część z nas akceptuje taki model.
Wyobraźcie sobie, że wszystkie ceny naokoło podawane są jako procent zarobków. Jaki jest sens zarabiać więcej? "Więcej" traci w takim otoczeniu w ogóle sens. Zarabiający zaś traci motywację do cięższej pracy, bo i po co?
Tylko, że im większą część życia gospodarczego stanowi państwo, w tym większym stopniu Wasze zarobki są poddane właśnie takiemu systemowi. A państwo na tej płaszczyźnie rośnie. Czyli jak to mawia @3r3, "kto uzyskuje dochód, ponosi karę grzywny".
Model preferowany przez @STB powoduje, że ludzie mają zachętę do zarabiania więcej. Model z podatkiem progresywnym to już jest explicite kara za zarabianie więcej.
Propozycja, by podatek dochodowy nie dotyczył robotników wydaje mi się prawidłowa, aczkolwiek zbyt wąska. Dlaczego tylko robotników? Dlaczego nie wszystkich pracowników najemnych? Prawda jest taka, że pracownik najemny nie uzyskuje dochodu, a jedynie przychód (z wyjątkiem może urzędników; ich praca faktycznie może być nic nie warta. ;P), więc podatek dochodowy w jakiejkolwiek postaci nie powinien tu występować. Tym bardziej, że i bez niego obciążenia podatkowe przeciętnego pracownika najemnego są pierońsko wysokie.
3r3
Słońce świeci, piękny ranek, a tutaj spiskowcy knują "sprawiedliwą kradzież".
Nie zapłacę, czego byście nie wymyślili nie zapłacę - jeszcze za sam zamiar ewentualny zabiorę.
Tutaj postulujecie żeby państwu stawiać się portfelem, bronią, nogami. Słusznie. Ja się stawiam nienależnym zwrotem - to ich boli, jakby nie bolało to by tego nie ścigali z taką gorliwością. Za emigrowanie nogami nie ścigają - widać ich nie boli.
Jeśli ktoś uważa, że państwo daje mu jakieś usługi, których on potrzebuje to niech za to sam płaci, ale bez napadania innych że mają mu dołożyć na jakieś jego wydatki. Każdy ma swoją miskę. Żadnego wspólnego kotła.
Żebyście nie wiem co wymyślili jest część populacji - w tym ja - że nie zapłacę. Impuestos no pasarán.
@Eltor
"Idąc do salonu operatora na pytanie "po ile u was minuta połączenia?" nie spodziewacie się odpowiedzi "a ile Pan zarabia?". Toż to byłby nonsens."
No popatrz, a jak się czaruje piękne panie to jednak jest to istotna kwestia, jakoś w pewnych kwestiach socjalizmu nie ma.
A w sądzie to jak myślisz, jak ktoś jest top profesional i zarabia to dostanie lżejszy wyrok niż powinien za jakieś tam brewerie?
To po co się oszukujemy?
Ludzie nie są równi.
Jak kogoś kręci posiadanie państwa to niech za własne kupi czołgi, samoloty, żołnierzy i sobie pilnuje granicy jak mu jakaś potrzebna.
Ale po co zaraz chce żebym ja płacił na jego marzenia?
Ja mam inne sny.
W niniejszym poście ofttopowym powołuję się na weekendowy odpust za ofttopienie.
No mnie po prostu kawa nie smakuje jak u IT21 czytam o tym jak mam być sprawiedliwie ostrzyżony.
Marksizm w natarciu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 10:34
stefik
"Ale ja Ci powiem, że jestem przekonany, że nie czytasz dokładnie (ZE ZROZUMIENIEM) umów na telewizję cyfrową, konto bankowe, telefon komórkowy które zawierają umowy na dziesiąt stron + regulaminy."
Smutne co piszesz. Wynika z tego, że powinniśmy zaakceptować społeczeństwo ignorantów. Nieumiejących logicznie myśleć, liczyć, a najlepiej niepiśmiennych. Skoro tak, to może ...od razu socjalizm zróbmy? Jeden bank, jedna telewizja, jeden operator komórkowy itp. Oczywiście wszystko państwowe i regulowane, bo tylko tak da się przypilnować by umowy były OK dla zwykłego "towarzysza".
Nie wyobrażam sobie podpisywanie umowy na coś za 50tys i więcej bez przeczytania i jej zrozumienia. Jeżeli nie rozumiesz umowy a co gorsza nie rozumiesz produktu, który masz kupić to masz dwie opcje:
- nie kupujesz
- zatrudniasz ludzi, którzy ci wytłumaczą produkt i ryzyka.
Nie ma innej opcji. Pamiętam jak 10 lat temu podpisywałem umowę forexową. Nie była bardzo trudna, ale kilka kwestii było niejednoznacznych, szczególnie tych dot. awarii systemu i odpowiedzialności za skutki. Wtedy zrozumiałem, że nie jest to umowa, na którą mogę położyć dużą kase.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 11:13
3r3
"Nie ma innej opcji. Pamiętam jak..."
Jest - skrócić umowę tak aby była prosta i zrozumiała. Jest to dużo prostsze gdy strony dysponują środkami ostatecznymi. Wtedy jakoś świat jest prostszy, konsekwencje kłamstwa zrozumiałe. Ludzie nie lubią się oszukiwać gdy konsekwencje są nieograniczone, jeśli natomiast są zawarte w umowie to zaczynają kombinować.
Wyobraź sobie jak proste byłyby zasady działania banków i umowy, gdyby za jedno przestępstwo bank zaliczał przepadek całego mienia.
Jak proste byłyby umowy telekomów gdyby było tak samo?
Ponieważ dla małej firmy wkopanie się na umowie często to właśnie oznacza - przepadek całego mienia i nieskończone długi. Nie ma powodu aby oszczędzać dużych tylko dlatego że są duzi.
Jeśli kasjer w banku dopuści się kradzieży to powinien być likwidowany cały bank - pozostałe dokładniej zweryfikują kogo sadzają w kasie.
moratar
>To ludzie inteligentni, wykształceni itd.
Inteligencja to wszystko. Potrzebna jest mądrość. A wykształcenie jest raczej wada niż zaletą - szyfladkuj twórcze myślenia.
Do tego dochodzi manipulacja - łatwiej zmanipulowac jest osobę wykształcona niż człowieka ulicy. Wykształcenie niestety w dużej mierze polega na wierze w to co ktoś inny zbadał udowodnił czy przesłał. Wykształcenie niestety upośledzenie twój własny niezależny proces poznawczy.
A skutkiem jest topienie się w głupich długach osoby inteligentnej i wykształconej- śmieszny oksymoron.
stefik
Nie. To też jest głupota. Przerażający jest odsetek ludzi, którzy siedząc w jakimś korpo i zarabiając ze dwie średnie krajowe wyznaje zasadę: mam zdolność kredytową = stać mnie. A później kupują dom dwa razy za duży jak dla nich, auto 3 razy za drogie. I to wszystko na kredyt, no bo hej! "Przecież mnie stać, bo 25-letnia pani w banku, która jest po socjologi, powiedziała mi tak, bo mam zdolność kredytową, to dlaczego mam sobie tych rzeczy odmawiać?". Potrafią liczyć, ale nie myśleć. Jak biorą kalkulator do ręki to tylko po by od swojej pensji odjąć raty kredytów, aby wiedzieć ile będą mieć pieniędzy w kieszeni za miesiąc, ...ale już nie obliczą tego dla roku, pięciu czy dwudziestu lat. Nie kalkulują strat/ryzyk dla perspektywy na lata, no bo "za rok to się wszystko może zmienić, więc i po co?"
Dante
Widzę, że mnie wyprzedziłeś - nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwa kradzież. I racje, że dywagacje czy "kradzież butów" jest bardziej sprawiedliwa niż "kradzież palta" to mija się z celem, bo tylko zaciemnia obraz całej kwestii.
Podatek = kradzież
Prawdziwy złodziej przynajmniej nie jest tak bezczelny, aby twierdzić, że kradnie dla naszego dobra. Dla podatnika im mniejsza liczba podatków i im mniejsza ich zagregowana wartość tym lepiej, niezależnie czy jest biedny, czy bogaty. Równy podatek (np.: w wysokości 1500zł miesięcznie) dla wszystkich bardzo zgnębi biednych o niskich dochodach, a podatek progresywny będzie karą za pracowitość - dlatego nie ma w przyrodzie czegoś takiego jak "sprawiedliwy podatek". Gdzie podatek, tam i ekonomiczna krzywda - państwo z kolei może kombinować jak zwiększać dochody tak, aby gnębić jak najmniejszą część grabionej populacji (zwłaszcza jej biedniejszą część) i przy okazji nie zarżnąć wzrostu gospodarczego (nie zniechęcać pracowitych, pomysłowych i bogatych do codziennej "walki" na polu gospodarczym). Dlatego państwo będzie szukać procentowych rozwiązań (a nie kwotowych), aby zyskiwać większe przychody wraz z wzrostem gospodarki.
Państwo powinno jak najmniej się mieszać do życia obywateli, bo w przeważającej większości szkodzi swym działaniem - poniżej ku przestrodze przed programem 4000+
http://reporters.pl/3244/ciezarne-pija-kwas-akumulatorowy-by-uszkodzic-plod-i-dostac-zasilek/
A tu skutki politycznej indoktrynacji państwa w ramach wesołej twórczości prawnej:
https://www.youtube.com/watch?v=POTIFH07bQk
2016-11-12 00:31
@STB
"apropo frankowiczów sprawa nie jest taka oczywista. Od razu zaznaczam, że nie mam kredytu we frankach. Ale znam osoby które mają taki kredyt. To ludzie inteligentni, wykształceni itd"
A ilu z nich wiedziało, że istnieje coś takiego jak chociażby "carry trade"? Ilu z nich znało historię ekonomiczną, zwłaszcza pod kątem kryzysów walutowych? Osobiście mogli mieć nawet tytuły profesorów z mechaniki kwantowej, co w żadnej mierze nie przekłada się na wiedzę ekonomiczną - bycie alfą i omegą w jednej kwestii przeważnie ogranicza się u takich osób do jednej kwestii i często daje im bezpodstawną pychę, że skoro są tak wysoko wykształceni, to teraz znają się na wszystkim. Bankowcy tylko trafnie na tym zagrali i celnie trafili w ich piętę achillesową.
@ sprawa Trumpa w "Simsonach"
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy w przemyśle filmowym pojawił się zwiastun przyszłości - chociażby starsze odcinki "Star Treka", w których widać zabawki rodem z Apple'a. Jak poczekamy parę lat, to zapewne pojawia się cuda niczym z "Diuny" Franka Herberta i wtedy też pojawią się głosy, że ktoś to dawniej przewidział.
@ sprawa Turcji
Erdogran pracował kilkanaście lat, aby uzyskać obecną pełnię władzy i zerwać Turcję z amerykańskiego łańcucha i ustanowić z niej "swing state"(taki status mają m.in. Indie), czyli państwo, które może iść na wojnę lub nie, z kim chce i przeciw komu chce bez potrzeby pytania o to "starszych i mądrzejszych". A cele Erdogana są proste i jasno wyartykułowane:
http://reporters.pl/3090/turcja-zaanektuje-mosul-i-aleppo-potem-balkany-foto/
Do połowy tego stulecia, jeśli Turcja nie wda się w wyniszczającą wojnę, to będzie większym mocarstwem niż Rosja.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 12:54
Arcadio
Bo tu odbija się jakość kształcenia w Polsce. Na studiach powinno się studiować- czyli szeroko zapoznawac się z istniejącą literaturą na temat rzeczy którą się studiuje. Na uczelni w Polsce dostawalem wykaz książek do przeczytania - wszystko na jedno kopyto. Jedynie sluszna prawda. Na uczelni brytyjskiej dostawałem wykaz wszelakiej literatury na dany temat. Często były to pozycje wręcz wykluczajace się wzajemnie. Wszystko zaś po to żeby studenta rozwinąć i wykształcić. Dać mu szerszy horyzont. Człowiek po studiach w Polsce jest jak kon z klapkami na oczach. Jeśli sam nie sięga po dodatkową literaturę to jest nawet glupszy niż przed studiami bo bardziej zarozumiały. To właśnie do młodych wykształconych z wielkich miast skierowana jest najbardziej bezczelna propaganda medialna. I oni to lykaja bo manipulanci odwołują się do ich wykształcenia.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 12:55
buffett
zgadzam się z wami, sam jestem po studiach i uważam, że dobre technikum ekonomiczne dało mi więcej, niż 2 kierunki na studiach. zrobiłem to, bo "miałem presje" mowilem kiedyś, moje pokolenie to pokolenie oszukane
ale nie o tym. krotko: czy myślicie, ze jest tak i dzieje się bez przypadku ? przecież narod rozbrojony i lemingowaty nic tylko doic. cala edukacja jest po to, aby zaszczepić doktryne w ludziach a potem, są jak lemingi
ps. swoją drogą, nawet wy nie wiecie jak jesteście inwigilowani przez system, dobrze, żebyście tego nie wiedzieli, bo wielu by mogło tego nie strzymać
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 13:40
uberbot
Amen (co do podatków)... Ale uważaj, bo Cię nazwą teoretykiem austriakiem misesowcem itd. itp.
"Państwo powinno jak najmniej się mieszać do życia obywateli, bo w przeważającej większości szkodzi swym działaniem - poniżej ku przestrodze przed programem 4000+
http://reporters.pl/3244/ciezarne-pija-kwas-akumulatorowy-by-uszkodzic-plod-i-dostac-zasilek/"
Wydaję mi się, że politycy doskonale zdają sobię sprawę z tego jak to będzie wyglądać. =====>>>> "Niegdyś właściciele niewolników masowo poili ich alkoholem, żeby utrzymać ich w zależności i posłuszeństwie oraz stępić odruchy buntu." =====>>>> Czego było pod dostatkiem za komuny? O czym jest piosenka Kultu pt. "Wódka"...
@Indie
Próbowałem szukać w innych źródłach i nie znalazłem. Widać money ma u mnie monopol na kablu... I ten eufemistyczny tytuł "denominacja". Ha ha ha! Warto rzucić okiem i na bieżąco wiedzieć czego się spodziewać (reakcja tłumu itp.).
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/indie-denominacja-chaos-na-ulicach,0,0,2188800.html
rygar
"Panowie bądźcie poważni, nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwa kradzież. Nazywanie kradzieży, gróźb (sankcji), napaści (egzekucja komornicza) podatkiem nie zmienia faktu że jest to kradzież, bandytyzm "
no to powinno Ci się podobać, toć to zalecane postepowanie Rycerza z Twojego bloga :D ("palic, kraść i mordować").
Zatem urzędnicy skarbówki to Twoi wymarzeni Rycerze ;D
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 14:40
placek
Może masz małą wyobraźnię. Ja podpisywałem umowy sprzedaży na jakieś tam systemy informatyczne (sprzedawałem) i gwarantuję Ci, że nikt (nawet ja) nie do końca wiedziałem co ostatecznie powstanie. Ale to z klientami, z którymi mamy pomiędzy jakieś elementarne zaufanie. Jak coś się dzieje w projekcie to się spotykamy o dogadujemy (zwykle zwiększenie budżetu i czasu realizacji).
Sama umowa jest prosta i ma ze 2 strony ale specyfikacja techniczna to albo pół strony gdzie nic nie ma i liczymy na wzajemne zaufanie albo uzgodnienia ciągnące się miesiącami (miałem taki przypadek, jak specyfikacja przekroczyła 30 stron to daliśmy sobie spokój a klient po 2 kolejnych wykonawcach chciał, żeby mu audyt zrobić tego co powstało i za co go skasowali na jakieś 150k PLN ale nie robiłem bo pierwszy wykonawca robił w Javie, drugi w Ruby On Rails).
Skoro banki są instytucjami zaufania publicznego i korzystają (korzystali) z tego chociażby mając tytuł egzekucyjny to ja mam prawo zakładać, ze nie chcą mnie oszukać a jak to zrobią to ktoś im coś zrobi innego. Skoro mają przywilej to mogą mieć i konsekwencje.
@Kapi
Zobaczymy, jak na razie trudno przesądzić bo na poważnie żadnej wojny w cyberprzestrzeni nie było. USA może myśleć, ze ma przewagę a FR, ze to nie jest kluczowe.
@Sol
1. A to może zobaczymy. Aż tak łatwo to chyba nie jest. Zasięg to można mieć, ale trzeba jeszcze trafić. Myślę, ze FR w razie czego nie będzie się licytowała na samoloty, czołgi i rakiety tylko przywalą z grubej rury jakąś małą atomówką i to nawet nie w USA (bo wtedy trudniej będzie się dogadać) a to może drastycznie zmniejszyć wsparcie innych krajów w EU dla USA. Ja bym się zastanawiał czy zezwolić na operowanie lotnictwa USA jak mi w kraju atomówki wybuchają.
2. US Navy nie odetnie szlaków morskich bo FR ich nie potrzebuje (w uproszczeniu). Co do kolonii to może się okazać, ze jak USA się bawi w wojenkę to kolonie mogą się zechcieć "odkolonizować" (jak Turcja ostatnio). Szczególnie jeśli sprawa będzie się przeciągać.
Myślałem, ze to okręty podwodne śledzą i zatapiają nawodne :)
3. Dane z globalfirepower.com. Całe NATO ma więcej tylko czy cale NATO będzie walczyć i po czyjej stronie. Np Turcja???
4. USA mają wasali, ale jakoś Indie nie kwapią się do wspólnego (lub zamiast USA) patrolowania morza Płd. Chińskiego. Z istotnych wasali to pewne Japonia. Austrlia chyba by poparła USA ale zobaczymy jak się zacznie zamieszanie. FIlipiny (chyba) wypędzą USA od siebie (w przedwczoraj słyszałem Bartosiaka, który mówił, że na świeżych zdjęciach widać filipińskie kutry na łowiskach, z których kiedyś Chińczycy je przepędzali, więc chyba się jakoś FIlipiny dogadały z Chinami). Rosja ma długa granicę tylko czy będzie chciała całej bronić. No i kto chciałby im terytorium zabierać i po co (poza Cinami w niektórych miejscach)?
5. Nie , nie jest możliwy. Stuxnet musiał być przygotowany na specjalne zamówienia. Nie da się uaktywnić wirusa w niepodłączonej maszynie a maszyny podpięte do sieci to raczej rzadkość a nawet jeśli to można je odpiąć. Poza tym kto w strategicznych instalacjach kupi teraz Siemens-a :).
6. Bez znaczenia. Jak nie potrzebują albo im się nie opłaca to nie kupują. Pomijam, ze taka statystyka nie ma sensu. Słowenia ma 76 usd/łeb a my 16 :). Słowenia to potęga???
7. Być może. Ale to tez raczej bez znaczenia. Jakoś dali rade sami (powiedzmy) wyprodukować różne samoloty, czołgi, rakiety kosmiczne itp. Przy rakietach (teraz) pewnie się nie zarabia najlepiej ale to się może szybko zmienić.
8. Być może jest tak jak piszesz, ale IMHO w FR nie będą się szczypać z zamordyzmem w czasie wojny. Już teraz się nie przejmują "prawami człowieka". Jak przyjdzie Pan Pułkownik do lokalnego watażki, oligarchy itp to chyba nie będzie dyskusji. Tam pamiętają co się dzieje z różnymi oligarchami i watażkami. Tam takich Kijowskich nie będzie.
@art
Jak na razie wygrana Trumpa nie oznacza nic. W PL mieliśmy zwrot o 180 stopni i co się tak realnie zmieniło? Trochę więcej pieniędzy zmarnują, trochę może skasują jakieś lewizny (albo przejmą). Coś tam pomajstrują przy podatkach, biznesie. Nowe podatki wprowadzą ale nawet jeśli będzie 40% od nadwyżek ponad 6k miesięcznie i brak ZUS-u to realnie dotknie to ludzi, którzy mają ok 10k dochodu na liniówce a to nie jest mediana zarobków w PL więc większości pracujących to nie dotknie, większość się nie zbuntuje.
placek
@ sprawa Trumpa w "Simsonach"
"Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy w przemyśle filmowym pojawił się zwiastun przyszłości - chociażby starsze odcinki "Star Treka", w których widać zabawki rodem z Apple'a. Jak poczekamy parę lat, to zapewne pojawia się cuda niczym z "Diuny" Franka Herberta i wtedy też pojawią się głosy, że ktoś to dawniej przewidział."
Dokładnie. Nie ma żadnego wynalazku obecnie na tej planecie w powszechnym użyciu, o którym nie można było poczytać z 50 lat temu (a czasem znacznie wcześniej) w prozie SF. Niektóre rzeczy z AR wręcz się reklamują jako sprzęt z filmów.
@buffet
Oddawaj kasę za te 2 kierunki na studiach!!!
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 14:52
rygar
"W PL mieliśmy zwrot o 180 stopni i co się tak realnie zmieniło?"
ja bym powiedzial ze zwrot byl co najwyzej o 15 stopni. Sam to przeciez zauwazasz. 180 to by bylo jakby ktos pokroju Korwina wygrał.
placek
Realny może 15% ale medialnie (jak w USA) to jednak upieram się, ze 180. A nawet 375 :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 14:58
srebrnyPtaszek
Czy USA odpuszcza Tajom i zezwolą na zbudowanie chińskimi rękoma przekopu do zatoki KRA (Armia tajska nie może się określić a następca tronu milczy - czas przejść do działania - a w takim zamieszaniu może się to udać - ominiecie Malakki i skrócenie szlaku o 500mm to duży temat)?
Próba zdestabilizowania Indii to także wywrotka układanki - INDIE wraz z Australia i USA patrolują i szlaki handlowe z Azji, Hinduska armia chętniej patrolowała by te szlaki z żółtymi bo jako kraj obrotowy wola mieć za górami silnego przyjaciela niż wroga. Jest to niezmiernie ważne bo przy strategii wypychania z Chińskiej Azji stratedzy w Waszyngtonie szukają opcji na oceanie indyjskim - który do tej pory dość regularnie olewali.
ps. zastanawiające jest także milczące stanowisko Chin po wyborze Trumpa. Aż tak zaufali sonadażom na cnn :) ?
gruby
"Po prostu w tamtym czasie został im zaproponowany produkt który jest niezgodny z prawem bankowym."
Jak czegoś nie rozumiesz to nie podpisujesz. Albo idziesz do fachowca, który Ci to przetłumaczy. Albo żądasz wykreślenia zapisów których nie rozumiesz. A najlepiej jest jak zaczynasz do wzoru umowy dopisywać swoje punkty. Wtedy sprzedawcy momentalnie robią się bladzi.
Był sobie już system, który chronił przed odpowiedzialnością, czytaniem ze zrozumieniem i kombinowaniem. Była jedna partia, jedna telewizja i jeden pracodawca. Trzeba w końcu zrozumieć, że rolą państwa nie jest prowadzenie obywateli przez życie za rączkę. Nawet najmniejszy żuczek w starciu z gigantem ma szansę, dopóki nie podpisze kwitów. Dlatego tak ważne jest czytanie tego co się podpisuje. A jak w momencie podpisywania papierów na stole pojawiają się nagle nowe załączniki wyciągnięte z teczki to po prostu wstajesz i wychodzisz. Nikt nie będzie cię szanował jeśli sam nie będziesz szanował siebie, nikt się o twoje interesy nie zatroszczy jeśli sam się o nie najpierw nie zatroszczysz.
Nie ma najmniejszego znaczenia czy umowa jest zgodna z prawem (kto je uchwalił i ile za tą przysługę wziął ?) - liczy się czy ona jest zgodna z Twoimi interesami, a to możesz wiedzieć tylko Ty.
W sprawie umów kredytowych decyzja jest prosta: jak bierzesz kredyt na zmienne oprocentowanie albo w obcej walucie to zorientuj się najpierw kto ustala to oprocentowanie albo kursy walut. Jeśli Ci to odpowiada to płać i płacz. Sam chciałeś.
rygar
"375"
te wybory, panie, to jeden Wielki Przekręt :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 15:15
3r3
"państwo z kolei może kombinować jak zwiększać dochody tak, aby gnębić jak najmniejszą część grabionej populacji"
Spalić takie państwo a popioły zaorać, ziemię solą posypać by więcej nic tam nie rosło skoro takie wydaje owoce.
Państwo jak potrzebuje dochodów to niech napadnie populację innego państwa i ograbi. A nie własnego. Jeśli ktokolwiek w "moim" państwie ma w głowie koncepcję że zwróci się przeciwko mnie z przemocą, abym ja pod widelcem na coś wyłożył to nie ma w ogóle po co podejmować dyskusji o istnieniu takiego państwa - dołożę mu wszelkich zgryzot.
Z widelcem to do obcych - tam brać łupy, branki, niewolników - ja chętnie taki aparat wesprę rozwiązaniami technicznymi, synów i wnuki do służby w takiej przemocy poślę.
Jak ja mam być grabiony to wkraczamy na wojenną ścieżkę, w nosie mam czy okupant ma stolicę w Warszawie, Moskwie, Waszyngtonie czy Berlinie - jest takim samym napastnikiem i właściwą zapłatę otrzyma.
Niech państwo łupi cudze gospodarki - nie moją.
@rygar
Wyprostuję Cię ideologicznie:
Ja ukraść państwu krowę - dobrze.
Mnie państwo opodatkować krowę - wielka niedobrze.
Czy to upraszcza asymetryczność wnioskowania?
@placek
Ze mną nikt nie podpisuje umów, nie określa co i jak mam robić (najwyżej lojalkę na tajność prowadzonych badań), a mimo to faktury od dekad schodzą z zadziwiającą rzetelnością.
Najwidoczniej da się.
"@buffet
Oddawaj kasę za te 2 kierunki na studiach!!!"
Jeszcze mu powinni dopłacić, za to że dał się ogłupiać i czas marnował.
@gruby
Z bankami i frankami jest taka kwestia, że działają na prawie polskim.
Nie chodzi więc o to kto tworzy kursy walut i oprocentowanie, tylko kto wydaje wyroki.
Jeśli zapadnie wyrok, że kredyt został uznany za uregulowany to koniec - bank nic więcej nie dostaje i własność zostaje przeniesiona.
Pół miliona takich wyroków i od razu wiemy czyje są sądy i kto jest suwerenem.
Suwerenowi się nie fika.
Na razie suwerenem są banki.
Być może sędziowie i ich rodziny zbędnie cieszą się życiem i zdrowiem.
Dam
"Jeśli zapadnie wyrok, że kredyt został uznany za uregulowany to koniec - bank nic więcej nie dostaje i własność zostaje przeniesiona.
Pół miliona takich wyroków i od razu wiemy czyje są sądy i kto jest suwerenem."
Jeszcze trybunały międzynarodowe są. Polscy przedsiębiorcy czasami się do nich skarżą i czasami wygrywają. Ostatnio państwo Polskie sobie nawet podatek od supermarketów ustaliło, niby zgodne z polskim prawem ale jakoś obowiązywać nie może. To kto jest suwerenem?
3r3
"Jeszcze trybunały międzynarodowe są."
No to co że są? A ile mają w Polsce dywizji?
Jak już masz zmiany w księdze wieczystej to trybunał może sobie skargi napisać na ośle i pognać go w pustynię.
Suwerenem jest ten kto dysponuje projekcją siły na dany obszar. Obszar nie musi oznaczać terytorium, wystarczy mieć projekcję siły na międzynarodowy trybunał, Stalinowi nikt nawet nie śmiał wyrokować że Katynia nie organizowali Niemcy, po prostu z grzeczności sprawę przemilczano. Tak działają trybunały jak ma się dość dywizji.
STB
"A najlepiej jest jak zaczynasz do wzoru umowy dopisywać swoje punkty. Wtedy sprzedawcy momentalnie robią się bladzi."
Naprawdę z uwagi na to, że czytam Cię od dłuższego czasu i wiem, że nie jesteś jakimś trollem. Ale gdybyś to ty tak postępował jak piszesz to rozumiem, że nie miałbyś w ogóle telefonu komórkowego, telewizji kablowej, internetu i nie podpisał umowy o żaden rachunek bankowy. Bo nie zakładam, że wszystko Ci się w umowach podoba, a proszę Cię podejdź do Pani z PLAY/PLUS/ETC. czy jakiegokolwiek banku i powiedz że chciałbyś negocjować umowę to Cię grzecznie wyśmieją.
Istnieje świat naiwności w którym żyje @3r3 który uważa że każdy podatek jest grabieżą i można żyć w totalnej anarchii bez służb mundurowych jak wojsko, policja, straż pożarna, straż celna czy GOPR, WOPR itd. No bo przecież w jego (jak zakładam, nie obraź się @3r3 - tak rozumiem Twoje komentarze) wyidealizowanym świecie wszystko będzie prywatne. Jeszcze ratowników mógłbym sobie wyobrazić poprzez polisy ubezpieczeniowe (masz opłacone, przyjedzie do Ciebie straż, karekta - nie masz. Masz pecha). Ale wojsko ? Ogólnie dyskusja utopijna i nawet nie chcę jej zaczynać.
Dokładnie tak samo uważam, że to co napisałeś to utopia. Idziesz jako konsument i wszędzie jesteś skazany na niemoc. Pozostaje Ci żyć według własnych praw na własnym ogródku gdzie zjesz co zasiejesz i nie będziesz od nikogo zależny (oczywiście nie uwzględniając podatków od nieruchomości które musisz płacić itd.). Świat w który opisałeś nie istnieje i dlatego jest tak ciężko z takim czymś dyskutować.
Co do reszty co napisałeś zgadzam się, zresztą to już podkreślałem. Ale ja pisałem o łamaniu prawa przez banki a nie o to że "frankowicze płaczą bo im rata wzrosła". Złotówkowicze też będą płakać jak stopy pójdą do góry. U frankowiczów napisałem że kwestia jest złożona raz przez skalę problemu, drugi raz przez łamanie prawa które było w białych rękawiczkach.
3r3
Nie bez służb mundurowych, tylko z prywatnymi służbami. Takimi które nie kąsają ręki która ich karmi.
Nie umiesz sobie wyobrazić prywatnego wojska? A pod Kircholmem to było państwowe? A Moskwę państwowe wojsko zajęło? Oprzytomniej - to były prywatne inicjatywy.
Imperia bez podatków istniały. USA tak zaczynało. PIT to nowość.
Obecne służby też są prywatne, bo są one w gestii ich dowódców. Tylko przymus ich alimentacji jest publiczny.
Też uważam taką dyskusję za bezsensowną. Ja nie płacę i nie zapłacę. Żebym w nie wiem jakich złudzeniach żyli państwici.
Bo ten świat podatków to są złudzenia i mrzonki.
Deficyt budżetowy i zadłużenie świadczy o tym, że ta bajka nie zasila się sama, tylko istnieje na kredyt. Moc swobodna jest czerpana z zewnątrz na podtrzymanie bzdury państwowych służb, armii, opieki zdrowotnej i edukacji.
Państwizm i państwowe rozwiązania to utopia na kredyt.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 16:20
STB
zaintrygowałeś mnie tym wpisem, więc jeżeli kiedykolwiek popełnisz jakieś dzieło które nawet w drafcie od A-Z przedstawi jak takie Państwo (lub zrzeszenie ludzi) mogłoby istnieć będę zobowiązany. Może na jakimś swoim blogu lub w formie pisanej (kupię książkę). Dla mnie to utopia, podobnie jak Korwin szerzy. Chłop ma wiele racji w tym co mówi, ale dokonuje uproszczeń nie zauważając jak świat jest skomplikowany w swojej formie (kulturowej, społecznej, fizycznej, metafizycznej etc.)
Nie skupiaj się na PIT - to podatek ułomny bo koszt jego egzekwowania i możliwość machlojek jest tak duża że korzyści jakie przynosi Państwu są chyba niwelowane przez demoralizację społeczeństwa oraz urzędników. I nie wszyscy kąsają. Poziom klasy urzędniczej zmienia się na lepsze i widać to w niektórych miejscach. Nawet taki śmieszny US wysyła maile, prosi a nie żąda. Zmiana minimalna ale która już pokazuje trend.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 16:37
Dam
"Jak już masz zmiany w księdze wieczystej to trybunał może sobie skargi napisać na ośle i pognać go w pustynię."
Mówisz? Znaczy się działka na Chmielnej 70 nie wróci do Skarbu Państwa, bo w księdze wieczystej jest ktoś inny? Wiesz, że można ustalić treść księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym? Że można takie powództwo wytoczyć? Wytaczałem takie i wygrałem.
Odnośnie dywizji się zgadzam.
"Nie umiesz sobie wyobrazić prywatnego wojska? A pod Kircholmem to było państwowe? "
Dlaczego prywatne wojsko miałoby realizować interes obywateli? Rządziłby ten kto ma silniejszą juntę? Wyglądałoby to jak porachunki gangów w Meksyku? Przecież to są właśnie prywatne armie. Tak kartele narkotykowe ze sobą walczą. Dlaczego nie przeniesiesz się tam, gdzie można sobie stworzyć prywatną armię? Zamiast tego żyjesz sobie w socjalistycznym ciepełku, choć de facto to zimno tam macie :) Emanacją prywatnych aparatów przemocy są grupy kibolskie. Kiedyś o II RP napisałeś, że była zła, bo nie wytrzymała próby czasu. Najwidoczniej prywatne armie są złe, bo nie wytrzymały próby czasu.
"Ja nie płacę i nie zapłacę. Żebym w nie wiem jakich złudzeniach żyli państwici."
Nieruchomości posiadasz? Nie płacisz od nich podatku? Jak tankujesz benzynę to nie płacisz vatu i akcyzy? Podstawą opodatkowania da się manipulować, ale i to da się obejść. Państwo nałoży podatek od przychodów i co zrobisz? Z przemysłem się będziesz bez faktur rozliczał?
Dante
"Niech państwo łupi cudze gospodarki - nie moją."
Też niezbyt dobre rozwiązanie, co wykazał Machiavelli w "Księciu" - zbyt mocno gnębiony lud, czy to obcy, czy własny prędzej czy później się zbuntuje. A w tej materii statystyki militarne są jednoznaczne - do wygrania otwartej wojny z przeciwnikiem potrzebna jest przewaga 3:1, a w przypadku partyzantki 30:1 (mała dygresja - po policzeniu liczby muzułmanów w Europie Zachodniej i liczby rdzennej ludności widać jasno, że problem islamizacji nie rozejdzie się po kościach).
Z innej kategorii:
Podwyżka stóp procentowych przez FED w grudniu jest na poziomie 84% - powinno to wpływać korzystanie na kurs dolara, że do grudniowego posiedzenia FEDu. Choć krótkoterminowo powinna przyjść powyborcza korekta. Swoją drogą, AUD/PLN jest mocno wykupiony, a w przyszłym tygodniu pojawia się dane z australijskiej gospodarki (większość powinna być negatywna) - poza tym, miedź i żelazo są wykupione, dlatego ich spadek wraz z średniookresową aprecjacją dolara powinna pociągnąć AUD/PLN w dół.
http://www.investing.com/analysis/will-usd-crash-and-burn-next-week-probably-not.-200164261
http://pl.investing.com/analysis/umocnienie-usd-mo%C5%BCe-jeszcze-potrwa%C4%87,-je%C5%9Bli-rentowno%C5%9Bci-b%C4%99d%C4%85-kontynuowa%C5%82y-200163577
Co do funta - inflacja wzrasta, bezrobocie spada i większość danych jest pozytywnych. To powinno pociągnąć GBP/PLN w górę.
http://www.investing.com/economic-calendar/claimant-count-change-39
http://www.investing.com/economic-calendar/cpi-67
Podobnie w przypadku korony szwedzkiej - spadek bezrobocia, przyspieszenie wzrostu gospodarczego, inflacji i wzrost dodatniego bilansu handlowego.
Poza tym, EUR/SEK przełamał poziom wsparcia (zwłaszcza, że dane z eurozony są mocno średnie, co widać chociażby na przykładzie niemieckiego ZEWu i europejskich danych przemysłowych).
http://www.investing.com/currencies/eur-sek
http://www.zew.de/fileadmin/FTP/frep/112016.pdf
Technicznie i fundamentalnie mamy przesłanki pod aprecjację SEK (średniookresowo SEK/PLN)
http://www.investing.com/currencies/sek-pln
Na cukrze chyba szykuje się głębsza korekta (poza tym, dla wielu akcji firm związanych z produkcją cukru P/E jest dużo powyżej 15)
http://www.investing.com/commodities/us-sugar-no11
TTL (20+ t-bonds etf) jest blisko kilkuletniego poziom wsparcia - zapowiada się ciekawie na obligach.
http://www.investing.com/analysis/is-the-u.s.-rate-rally-over-200164194
Poniżej stary artykuł, ale dobrze pokazujący rentowność obligacji na przestrzeni 200 lat - jasno widać, że mamy obecnie do czynienia z wielką bańką t-bonds.
http://www.marketoracle.co.uk/Article36458.html
UE szykuje wzrost ceł wobec produktów z Chin
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/dumping-chiny-ue,34,0,2188578.html
Trump wycofuje się rakiem ze swojej wyborczej obietnicy likwidacji Obamacare (swoją drogą, jak ostatnio słyszałem jego przemówienie jak zaczął słodzić Clintonowej i Obamie, to myślałem, że to jakiś żarty). Pewnie odpowiedni panowie już mu wyjaśnili, co mu wolno, a co nie oraz co to jest amerykański interes publiczny. Jeśli jeszcze wycofa się rakiem z innych propozycji (m.in. budowy muru na granicy z Meksykiem i renegocjowania umowy NAFTA), to będzie klarowne, że wybory były grą w 2 kart i obie czarne (no, może jedna czarniejsza).
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/donald-trump-obama-care-wybory-w-usa,155,0,2188699.html
A co do rynku pracy USA polecam ciekawy wskaźnik U.S. JOLTs Job Openings - ogólna sytuacja bardzo przypomina tę z 2007r.
http://www.investing.com/economic-calendar/jolts-job-openings-1057
3r3
Podstawą państwotwórczą jest przemoc. W formie zorganizowanej przez ludzi, na poziomie technicznym jakim Ci ludzie dysponują.
Przemoc ta jest stosowana wobec innych ludzi, aby oddali tego czego potrzebują zorganizowani w siłę.
Państwo nie ma innych funkcji, innych celów i innych metod.
Pozostaje jedynie określić kto jest swój (kogo karminy) i na kim pasożytujemy (kto jest wrogiem).
Wroga się tępi. Dlatego państwo tępi przedsiębiorców siłami junty (sądem, urzędem, pałą, więzieniem) aby ich okraść i się pożywić.
Sensowniejszym państwem jest takie, które nie łupi na własnym terytorium tylko poza nim. Wtedy na własnym terytorium ma zdrową demografię i wszystkie służby na zasilaniu zewnętrznym. Same może zajmować małe terytorium a mieć projekcję siły o olbrzymim zasięgu. Najczęściej takie państwo zasilają jego obywatele łupiący obce struktury, które zinfiltrowali.
Takie państwo mające zewnętrznie zasilane służby wszelkiego typu, potężny przemysł własny (w stosunku do liczby ludności), zdrową demografię i będące przodującym technologicznie nie jest teorią.
Izrael nie jest teorią. To państwo istnieje faktycznie.
To jego obywatele zajmują osiedlami sąsiednie tereny, które następnie zasilana dotacjami spoza kraju (przez wpływowych obywateli) armia obejmuje swoją ochroną.
To bardzo dobry wzór.
Uważam że dyplomacja jaką Izrael od początku istnienia prowadzi z sąsiadami jest wzorem tego jak z terytorium Polski powinniśmy prowadzić dyskusje z Niemcami czy Rosjanami. Właśnie tak się prowadzi stosunki międzynarodowe - bęcki i traktat, bęcki i kolejne ustępstwa ze strony sąsiada. I bęcki dla przypomnienia kto ma pracować, a kto ma mieć rezultaty cudzej pracy.
@Dam
"Nieruchomości posiadasz? Nie płacisz od nich podatku? Jak tankujesz benzynę to nie płacisz vatu i akcyzy? Podstawą opodatkowania da się manipulować, ale i to da się obejść. Państwo nałoży podatek od przychodów i co zrobisz? Z przemysłem się będziesz bez faktur rozliczał?"
Suma tego co daję państwom minus suma tego co państwom wydzieram jest na moją korzyść. Ja w praktyce zrobiłem sobie dochód gwarantowany, niski, ale jednak moje opodatkowanie jest ujemne.
A jeśli myślisz że z Boshem czy Swarowskim nie można rozliczyć się z pominięciem państw to praktyka rewiduje taki pogląd.
Podstawą opodatkowania nie trzeba manipulować, dochody mogą być wszak nieujawnione. System jest daleki od szczelności, a pomysłowi ludzie zagrożeni podatkami są o wiele bardziej kreatywni niż fiskus. Szara strefa to nie teoria - to połowa obrotu.
Przemysł czasem nawet woli bez faktur, bo pewnych napraw nie można zgodnie z przepisami wyglądać - lobbyści w wielu punktach już dawno przekroczyli granicę absurdu.
Wtedy zamykamy oczy, a usługę wykonują krasnoludki. Przecież to nigdy nie było popsute - wszak przepisy zabraniają naprawy.
@Dante
"Też niezbyt dobre rozwiązanie, co wykazał Machiavelli w "Księciu" - zbyt mocno gnębiony lud, czy to obcy, czy własny prędzej czy później się zbuntuje."
Wtedy się ten lud zeruje.
Do wykonania czystki etnicznej wystarcza 3:1.
30:1 musisz mieć do okupacji, a możesz mieć inną strategię biznesową - liczba ludności na danym terytorium zero i zasiedlanie.
"Podobnie w przypadku korony szwedzkiej - spadek bezrobocia, przyspieszenie wzrostu gospodarczego, inflacji i wzrost dodatniego bilansu handlowego."
Wyparto Niemców z przemysłu i zniknął istotny drenaż. Coś z czym w Polsce bez działań zbrojnych jest niewykonalne - podobny problem rozwiązuje u siebie teraz Erdogan - problem jest w agenturze. Do tego trzeba czystek.
Żałuję że nie wygrała Killary. Porządna wojna w Europie, i upadek państwowości kilku krain przewietrzyłby wiele rzeczy w papierach.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 17:49
bmen
świat który opisuje @3r3 jest opisany w książce " The Market for Liberty by TanneHill " gdzie 100% ,Laissez Faire, środowisko jest opisane
Miłego czytania świata utopi.
Trzeba by tylko dodać na koniec tej kiążki że pośród złodzii i gangserów nie ma honoru. #reset opisał ostatnio w punktach jak to oni działają ze swoją konkurencjąo przejęcie władzy na terytorium.
A w praktyczną edycje można sie pobawić grajać w GTA.
Meksyk jest przykładem miejsca obecnie gdzie prywatne armie mordują dziesiątki jak nie setke tysiecy ludzi rocznie.
Trzeba umieć rozróżnić państwo minimalne od anarchi bo ta jest wynikiem Laissez Faire. #3r3 ma widocznie z tym problem.
A biurwe niezbędna można tak ustawić żeby pracowała dla społeczeństwa a nie na nim żerowała.
@3r3
Napisałeś jakiemuś panu żeby napisał swoje pozycje inwestycyjne i spekulacyjne, bo narzekał. Tak więc ja teraz ciebie WZYWAM żebyś ty tu swoje wykazał albo zamilczał bo mitomanów tu nam pod dostatkiem. Ja swoje wykazałem dla #dam jakiś czas temu. A jak nie masz to napisz że mam tylko MiS i na tym na chleb zarbiam, albo w corpo pracuje jak tu kiedyś ci tu ktoś wygarnął, że sam się przyznałeś.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 18:04
STB
"A biurwe niezbędna można tak ustawić żeby pracowała dla społeczeństwa a nie na nim żerowała."
Wyrażam taki sam pogląd.
Dante
Ustroje polityczne mogą mieć różne nazwy, sęk w tym ile dają ludziom wolności (umowy prywatne vs umowy zawierane w ramach publicznego prawa) i ile majątku jest w prywatnych rękach, a ile w publicznych. Ogólnie im więcej praw i własności jest publiczna, tym bardziej spada wszelka efektywność, czy to ekonomiczna, czy egzekwowania prawa. Poza tym,
"drogą fałszywego i niesprawiedliwego rozumowania, pod adresem ekonomistów padają zarzuty. O co się nas oskarża? O to, że odrzucając dotację, odrzucamy jednocześnie samą rzecz, która ma podlegać dotacji, że jesteśmy wrogami wszelkiego rodzaju działalności, ponieważ chcemy, by ta działalność była z jednej strony wolna, a z drugiej sama poszukiwała dla siebie zapłaty. Kiedy domagamy się, by państwo nie interweniowało, za pośrednictwem podatków, w sferę religii – jesteśmy ateistami; kiedy żądamy, by państwo nie wkraczało w sferę edukacji – jesteśmy wrogami nauki; kiedy głosimy, że państwo nie może przez podatki sztucznie zawyżać wartości ziem bądź jakiejś gałęzi przemysłu – jesteśmy wrogami własności i pracy; kiedy sądzimy, że państwo nie powinno dotować artystów – jesteśmy barbarzyńcami, którzy uważają że sztuka to coś zupełnie niepotrzebnego. Ze wszystkich sił protestuję przeciwko tym oskarżeniom." - Frédéric Bastiat
@3r3
Izrael ma ciekawe podejście, ale od lat 70. XXw. cofa się terytorialnie w ramach polityki "ziemia za pokój". W prawdzie Izrael ma zdrową demografię, ale sąsiedzi mają jeszcze zdrowszą - muszą sobie znaleźć nowe miejsce do życia, bo w tamtym rejonie nikt im nie popuści.
STB
Apropos Bastiata uważam, że tę pozycję "Co widać a czego nie widać", która jest do łyknięcia w godzinę powinna być obowiązkową lekturą wszystkich urzędasów. Tak jak ja musiałem zdawać egzamin oraz udowadniać że nie jestem debilem aby dostać broń, tak samo oni aby dostać narzędzie które może ewaluować w narzędzie opresji powinni zdać egzamin z logiki jaka jest w tym dziele zawarta. Ale i tutaj mam niespodziankę. Jest jeden rozdział w tym dziele z którym mógłbym polemizować - nie w całości, ale w szczegółach. Bastiat też kilka rzeczy uproszczał opisując co widać a czego nie widać i moim zdaniem w kilku miejscach się zapędził (moje osobiste zdanie). Ale samo dzieło jest moim zdaniem arcydziełem.
3r3
"A biurwe niezbędna można tak ustawić żeby pracowała dla społeczeństwa a nie na nim żerowała."
Pokażcie takie zwierzę w naturze. Bo na razie opowiadacie o utopiach gdzie pasożyt jest korzystny dla żywiciela.
Pisałem że we wrześniu zeszłego roku jak mi zaczął broker fikać ze sprzedażą aktywów wydrenowałem pozycje (coś tam jeszcze leży na -3%/3msc smaföretag fund, ale to jakieś drobne 60ksek). Nieco wcześniej wyszedłem z sypiącego się UK. Część przebalowałem, część włożyłem w Au, część w MiŚia i to jest obecnie moja najefektywniejsza pozycja od 3 lat. Żaden fund nie dawał takich wyników odkąd zaczęły robić się jaja z brokerami i egzekucją arbitrażu na nich. Trzymam drobne nieruchy, ale docelowo na jakieś potrzeby własne.
Suma wyników z tego Waszego grania na pozycjach jest ujemna. Odpływ ludzi publikujących wyniki jest dlatego że powtapiali i nie mają głowy do pisania. A na gazie to ilu popłynęło?
Ja czekam na okazję inwestycyjną, to wtedy wyjmę ze skarpety i wpompuję w coś co ma fundament.
Oczywiście rozumiem Twoje podejście @glupi, ale to co robicie teraz jest sztuką dla sztuki. Poruszaliśmy ten temat wielokrotnie. Wybijasz ze swoich pozycji 5keur w kieszeń co miesiąc wiedząc że tak będzie co miesiąc? To wtedy możemy podyskutować kto zajął dobrą pozycję i za ile.
Mnie prospekt z takim zwrotem kosztował 35keur. A czasu przy tym tyle co przy przeprogramowywaniu cały dzień wykresów. A ile mniej nerwów.
Więcej się po prostu nie włoży aby mieć wyższe zwroty. Trzeba przeczekać, odpocząć po tym co się nawyprawiało za Tuska.
Jestem na stanowisku, żeby ludziom co przychodzą tu pytać w co inwestować wyjaśniać że jak nie AT to nie czas teraz na robienie za karmę.
A jeszcze co niektórzy na lewarze szaleją, to już w ogóle im nagrodę Darwina przyznawać.
Na razie rekordową wtopę jaką zaliczyłem to było 2.2mpln wyzerowane 4 lata temu. Więc mam trzeźwe podejście do tego co tu niektórzy zajmują na pszenicy z lewarem.
Ja dlatego często o spreadach piszę, bo w fizyku obracam. Z tych samych powodów jakie wymienia @Freeman.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 18:35
stefik
"Może masz małą wyobraźnię. Ja podpisywałem umowy sprzedaży na jakieś tam systemy informatyczne (sprzedawałem) i gwarantuję Ci, że nikt (nawet ja) nie do końca wiedziałem co ostatecznie powstanie. Ale to z klientami, z którymi mamy pomiędzy jakieś elementarne zaufanie. Jak coś się dzieje w projekcie to się spotykamy o dogadujemy (zwykle zwiększenie budżetu i czasu realizacji)."
Nie sądzę. W IT widziałem systemy krojone na miarę za 100K PLN robione "na gębe". Umowa była spisywana dopiero przy fakturze. Dlaczego? Bo kontrahenci to partnerzy byli. Ufali sobie i tyle. I taki jest prawdziwy sens tego oklepanego i wypaczonego sloganu "zaufanie w biznesie".
Z drugiej strony widziałem też grube specyfikacje systemów znacznie droższych. Za duży pieniądz był na to postawiony by puścić samopas. I nie było mowy o tym, że "nie wiadomo co powstanie". Pracował nad tym sztab ludzi: szeregowi programiści, dyrektorzy, prawnicy, konsultanci zewnętrzni (tak dla pewności) i paru innych. I nie trwało to pół roku, chyba, że negocjacje się dłużyły, ale gdy z dwóch stron brali w tym udział rozsądni ludzie (przede wszystkim głowy interesów) to szło sprawnie.
Nie należy wsadzać relacji kontrahent-kontrahent do jednego worka z relacjami instytucja-petent. To zupełnie inne bajki....
"Skoro banki są instytucjami zaufania publicznego..."
Banki NIE są instytucjami zaufania publicznego. Niech to ludzie w końcu zrozumieją. To myślenie życzeniowe, wykreowane na potrzeby systemu finansowego. Musi być zaufanie by system działał. Ale ono jest złudne. Jak ktoś do mnie mówi "masz to pewne jak w banku" to myślę sobie, że albo mnie okłamuje, albo sam jest okłamywany. Wszystkie (podreślam wszystkie) umowy z bankami o cokolwiek zawsze są obliczone na zarobek ponad to co "widać" na pierwszy rzut oka. Najłatwiej robi się umowy z ukrytymi kosztami lub takie, w których to klient "pójdzie niestandardową ścieżką", przewalutowania, wcześniejsze spłaty, itp. Wszystko obliczone tak, by wtedy go ładnie "trafić", bo ile daje marża 1,5%? Odp. Za mało. I niech ten jeden klient co przewalutował kredyt (bo np musiał) się na nas obrazi za bandycki kurs. I co z tego? Zarobiliśmy. Statystycznie, Kowalski bierze w banku średnio niewiele ponad jeden kredyt w ciągu swojego życia. A skoro już więcej kredytu nie będzie brał to i tak już na nim nie zarobimy. Zróbmy to teraz!
Jeśli coś jest komercyjne to nie jest to instytucja zaufania publicznego. Tak samo ubezpieczenia. Skasuj auto za 100K i idź do ubezpieczyciela po odszkodowanie z AC. Zobaczysz co się wydarzy. W najlepszym przypadku będziesz potrzebował tylko jednego spotkania w sądzie. Dlaczego? Bo tam nie ma partnerów. Jest instytucja i petent, na którym to (właśnie się okazało) nie zarobimy. A mieliśmy zarobić! Trzeba to przyciąć ile się da. Przyjaźń się kończy. Petent ma sprawe wygraną, więc dlaczego to robimy? Bo statystyki wskazują, że wielu ludzi nie potrafi pójść do prawnika i załatwić jak należy. A skoro tak to próbujmy! Może ten się zmęczy i odpuści. Hajs będzie nasz.
Do dziś pamiętam gdy miałem 14 lat to przeczytałem z ciekawości regulamin AC samochodu Ojca. Zawierał wiele wyłączeń i kruczków, np ten z liczbą kluczyków do auta. Później o tym w tv mówili, że trzeba na to uważać, bo jak ukradną auto to odszkodowania może nie być. Nie mogłem wtedy pojąć, dlaczego ludzie o tym nie wiedzą, skoro przecież podpisywali. Później zrozumiałem dlaczego tak jest...
Dante
Bastiat przyznał, że jego najwierniejszym uczniem jest Gustave de Molinari, który poszedł jeszcze dalej
http://mises.pl/blog/2013/11/14/molinari-produkcja-bezpieczenstwa/
Swoją drogą, coraz częściej wolnościowcy przepraszają się z monarchistami, bo dzięki badaniom i analizom, lepsza znajomość historii przemawia za ideami wolnościowymi. Przykładowo, w VIIIw. wewnętrzne tarcia i spory możnych wśród Wandalów na Półwyspie Iberyjskim sprawiły, że byli ściągani muzułmańscy najemnicy z północnej Afryki. Gdy wyczuto słabość Wandalów, muzułmanie ruszyli z inwazją i podbili prawie cały Półwysep. Podobnie chcieli postąpić z terenami Franków, którzy mięli luźniejszą strukturę państwową. Perspektywa zagrożenia sprawiła, że jeden z możnych, Karol Młot objeżdżał tereny Franków i prosił o pieniądze oraz ludzi. Zakończyło się to zwycięską bitwą pod Poitiers. Podobna sytuacja wystąpiła 1000 lat wcześniej na Półwyspie Indyjskim, gdzie różni, często skonfliktowani hinduscy możni zebrali potężną armię by stawić czoła młodemu, ambitnemu macedońskiemu władcy, który po zajęciu jednego z hinduskich królestw miał doskonała bazę wypadową do prowadzenia podbój.
Aliquis
Na początek pytanie (retoryczne): jeśli równy podatek miałby być sprawiedliwy, to czy równe zarobki też byłyby sprawiedliwe?
Kwestię tę dziwnie koryguje #Eltor (2016-11-12 09:50). Najpierw zastrzega, że sprawiedliwość i równość się wykluczają, a następnie przyznaje rację #STB odnośnie podatku pogłównego (równego podatku dochodowego): "Skoro każdy z obywateli korzysta z usług oferowanych przez państwo w takim samym stopniu, to i tyle samo powinien na nie łożyć".
Nie jest to prawda, ale #Eltor na siłę próbuje dowieść, że ma rację podając przykład ..., bo przecież za minutę połączenia płaci się równo - niezależnie od wysokości zarobków. To zwykła demagogia, bo cena za wspomnianą (i jakąkolwiek inną) usługę nie ma żadnego związku z podatkiem dochodowym! Powtarzam: żadnego. Z towarami i usługami związane są zupełnie inne podatki (mówiąc ogólnie: konsumpcyjne), ale nie dochodowe. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Ja sam jestem przeciwnikiem podatków dochodowych, natomiast uważam, że powinny istnieć wyłącznie podatki od konsumpcji, oraz (w pewnym stopniu), podatek od stanu posiadania (majątkowy). Ten ostatni podatek najczęściej budzi wątpliwości, ale proszę bardzo - poniżej podaję przykładowe uzasadnienie.
Bogaty obywatel ma pałac, natomiast biedny obywatel nie posiada niczego (tylko wynajmuje mieszkanie).
Obecnie organy państwowe "stoją na straży prawa własności", a więc dbają o to, żeby nikt pałacu bezprawnie nie przejął (np. przy użyciu siły). Czy zatem po równo obaj obywatele korzystają z "usług oferowanych przez państwo" (Eltor (2016-11-12 09:50))? Jednemu strzegą jego spory majątek, a drugiemu co strzegą?
A może, skoro jest demokracja, to biedna większość przyjmie ustawę, że państwo gwarantuje jedynie majątek do pewnej (niskiej) kwoty. W takiej sytuacji ekipa biedaków przejmuje pałac, a potem płaci odszkodowanie poprzedniemu właścicielowi pałacu (temu wcześniej bogatemu) w ustawowo niskiej kwocie. Demokracja jest, ustawa jest, prawo obowiązuje. Można wołać "święte prawo własności", ale gdzie podstawa prawna?
Powyższy przykład pokazuje, że jeśli się chce mieć prawo, które chroni ("stoi na straży") materialny stan posiadania, a więc jest w interesie jedynie bogatych (a nie biednych), to trzeba za to płacić. Zatem jakaś forma podatku od stanu posiadania (majątku) powinna jednak istnieć.
rygar
główną tezą STB było to ze podatek dochodowy zapobiega wyprowadzaniu kapitału, kwestia 'sprawiedliwosci' była poboczna, nie bijcie juz martwego konia z ta sprawiedliwością, bo to jałowe.
3r3
Rozwijaj dalej konsekwencje logiczne swojego wywodu. W którym miejscu dojdziesz do wniosku że w interesie radzących sobie, zamożnych obywateli istnienie plebsu jest całkowicie zbędne i właściwie można się ich pozbyć tylko trzeba najpierw na ich grzbietach wprowadzić automatyzację produkcji?
No bo na co nam Ci biedni?
Ja rozumiem piękne panie, ale reszta?
Taka też powinna być polityka imigracyjna - piękne panie wpuszczamy (nawet wymieniamy za nasze oporne w dzietności - te na eksport wysyłać trzeba), a reszta wynocha :)
rygar
no i juz widać pierwszą jaskółkę tego o czym pisales:
Trump oświadczył ze nie zlikwiduje Obamacare w całości.
hahahahaha, zwrot o 375 stopni jak nic
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 19:49
Dante
Któż by pomyślał, że z Trumpa taki keynesista - zapowiedział wielkie wydatki rządowe w infrastrukturę (swoją drogą, rasowy keynesista popiera "stymulację gospodarki" poprzez wydatki rządowe zamiast QE, bo to dużo efektywniejsza forma wywołania inflacji). Do tego, mają dojść ciecia w niektórych podatkach i niewykluczone, że protekcjonizm. Ogólnie, jego prezydentura ma być inflacyjna, dlatego FED ma już w grudniu zapobiegawczo podnieść stopy procentowe.
https://www.youtube.com/watch?v=A5atBB6DEvk
Poza tym, prezydentura Trumpa ma sprzyjać wzrostowi niektórych akcji
https://www.thestreet.com/story/13357827/5/6-stocks-to-buy-if-donald-trump-becomes-president.html
I rzeczywiście, niektóre akcje wyglądają ciekawie, bo są mocno wyprzedane w ciągu ostatnich paru dni - jeśli ktoś ma cierpliwość, to polecam obserwować.
http://www.investing.com/equities/smith---wesson
http://www.investing.com/equities/hca-holdings-inc
Czy obserwował ktoś co się dzieje na WIGach? Bo wygląda jakby ubijały dno.
http://pl.investing.com/indices/wig-20
http://pl.investing.com/indices/wig30
Choć warto nie zapominać, że w pewnym momencie obecny cykl koniunkturalny będzie musiał się zakończyć.
http://www.investing.com/analysis/this-cycle-will-end-200146752
Złoto w trendzie spadkowym? Warto zerknąć jak to wygląda w PLNach
http://rynekzlota24.pl/notowania-zlota
Poniżej ciekawa perełka, której kurs złamała amerykańska biurwa:
http://www.investing.com/equities/trinity-biotech-p
A tu wyjaśnienie o co chodzi (polecam akcje do obserwacji):
http://www.zlkdocs.com/TRIB-Info-Request-Form-4825
@Zespół Independenttrader
Czy możecie dać większe okno edycji komentarza?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 20:52
Freeman
Wykresy WIG 20 jest na poziomach z polowy lat dziewiecdziesiatych . Doliczyc inflacje wypada duzo nizej. Zastanawia mnie przyczyna tej slabosci oraz pytanie: jesli przez 20 lat w porownaniu do innych rynkow bylo tak slabo, dlaczego teraz ma byc dobrze. Tym bardziej ze zapowiada sie wyprzedaz PLN a co za tym idzie to ucieczka kapitalu z Polski. Przykladem tego zjawiska bedzie poniedzialek i spadki n WIG.
Ja mysle, ze ten proces nie bedzie bardzo dynamiczny za to trwaly ca. 2-4 lata. Ma to zwiazek z zapoczatkowanymi przemianami
-PiS antyunijny wygrywa wybory
-dostaja prezydenta
- rewizja wyborow prezydenckich w Austrii po wygranej prounijnego prezydenta. Moje zdanie: na powtorce wyborow w grudniu wygra prawicowy eurosceptyk
- brexit
- Trump ( mimo jego juz wymiekania )
- we Francji duze prawdopodobienstwo wygranej Le Pen
-DE AfD
Razem wziete daje cos nowego a jednoczesnie rozpad i podliczenie starego. Wroca czasy kazdy na wlasny koszt. Jak mowie, to beda lata przemian, ale to nowe bedzie trwalo min kilkanascie lat. W rej wizji PLN bedzie wyceniany w dzisiejszym € na tzn € bedzie kosztowal ponad 5PLN. Tyle ze € nie przetrwa. Odnosnikiem bedzie bardziej ? Dolar w parytecue do dzisiehszego €.
Mialo byc krotko. Rozpisajem sie niechcacy.
rygar
"Doliczyc inflacje wypada duzo nizej. Zastanawia mnie przyczyna tej slabosci oraz pytanie:"
no przeciez sam sobie odpowiedziales...
rygar
kliknalem ten boom&bust i cos mnie zaciekawilo. Russia Today promuje bitcoina (jest na obrazkach w czołowce tego programu, max kaiser tez w kolko o tym gada), ale u siebie btc ruscy zdelegalizowali...
odnosnie tresci samego programu... zniesienie tych ustaw ograniczających ryzykowne operacje to jakis absurd. Nie rozumiem co ten facet chce osiągnąć.
podatek od pustostanów w Vancouver to juz niezła komuna...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 21:16
Aliquis
Bogactwo i bieda to pojęcia relatywne względem jakiegoś (uznanego za średni) poziomu zamożności.
Jeśli zlikwiduje się biedniejszą połowę zbiorowości, to nadal będą bogaci i biedni, a jedynie poziom odniesienia będzie miał inną wartość.
Dopiero jak w "zbiorowości" zostanie tylko jedna osoba, to niemożliwe będzie określenie czy jest bogata czy biedna.
Opson
jerkey
Marksizm sam z siebie jest wojowniczy, ponieważ z definicji jest rewolucyjny, a nie reformacyjny na co zwrócił uwagę Marks w "Manifeście komunistycznym". Zaś sama osoba Marska nie ma tutaj nic do rzeczy i nawet jeśli byłby miłym, starszym Panem, to jego ideologia jest ideologią. Przykładów wojowania jest raczej sporo, najsłynniejszy to chyba wprowadzanie komunizmu. W dzisiejszej Europie większość polityków to post-marksiści w różnych barwach i odcieniach i mamy: promowanie na siłę multikulturalizmu (czyli bezklasowości kulturalnej), praktykowanie ekonomicznego przymusu poprzez system dotacji, a w USA jawne napaści kolorowych "demokratów" (w istocie marksistów) na białych.
@3r3
"Jezus też coś tam opowiadał o miłosierdziu, natomiast krucjaty to było wojujące miłosierdzie :)"
Uśmiałem się do łez. :-) Dla mnie to zdanie to klasyka "trzyerowa" i jednocześnie dobra odpowiedź dla @TBTFail.
Dante
Pół-żartem, pół-serio - coraz bliżej 19 listopada i symbolicznej zmiany ustroju na monarchię, a w mediach cisza (ostatnio podobne wydarzenie miało miejsce w 1656r).
http://pl.blastingnews.com/felietony/2016/10/zamach-stanu-19-listopada-2016-roku-episkopat-ustanowi-chrystusa-krolem-i-panem-narodu-001186449.html
A co do marksizmu, to polecam genialną serię Historia marksizmu (1-5)
https://www.youtube.com/watch?v=uF63OWKRTbc
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 22:59
Doger64
"Jestem na stanowisku, żeby ludziom co przychodzą tu pytać w co inwestować wyjaśniać że jak nie AT to nie czas teraz na robienie za karmę.
A jeszcze co niektórzy na lewarze szaleją, to już w ogóle im nagrodę Darwina przyznawać.
Na razie rekordową wtopę jaką zaliczyłem to było 2.2mpln wyzerowane 4 lata temu. Więc mam trzeźwe podejście do tego co tu niektórzy zajmują na pszenicy z lewarem."
Jak to ostatnio ktos tu napisał "osmarkałem sie ze śmiechu";)
Ostatnia radę jaką mi napisałeś to,"ze to forum nie jest dla mnie"dzięki za radę alfo i omego z taka wtopą nie wiem naprawdę kto Twoich rad słucha? I nie wiem dlaczego na swoim blogu nie siedzisz tylko tu umoralniasz ciagle innych ?(bo mało kto go czyta chyba?)
Naucz sie trochę pokory dla innych! bo zostaniesz z tymi wkretarkami na przedłużaczu o których pisałeś...
rygar
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 11:14
3r3
Zgadzam się z Tobą, tutaj powinni siedzieć wyłącznie mistrzowie samych zyskownych pozycji co nigdy nie wtopili.
Ale do tego grona nawet nasz gospodarz w skromności swojej się nie zalicza. Jesteś więc w złym miejscu.
Łatwo przyszło - łatwo poszło (no może się trochę przy tym napracowałem), nie pierwszy i nie ostatni raz w życiu.
A masz jakiś problem w radzeniu sobie ze stratami? Odczuwasz jakieś emocjonalne przywiązanie do cyferek? Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz i to nie na Twoje zdrowie?
Miło by było jakby się co dłużej prowadzący biznesy pochwalili ile udało się przegrać.
@glupi może zaczniesz - otrzeźwij ludzi, że też się czasem traci.
Jeszcze może zaczniemy wątek - ile razy w życiu kto zerował i się zbierał?
Bo kapitał jest w kapita, a w kasecie są tylko wyniki.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 23:39
placek
No wlasnie, ale nawet jakby chciał to nie da sie zrobic drastycznej zmiany bez drastycznych środków w krotkim czasie. Jak narobili sobie problemów z gospodarką przez 20 lat to pewnie 20 lat zajmie odkrecanie a odchudzac sie jest znacznie trudniej.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-12 23:39
Dante
W długim terminie ten scenariusz jest jak najbardziej możliwy - trochę zmian się szykuje w Europie (i nie tylko tu).
A co do giełdy, to ciekawie wygląda porównanie WIGu chociażby z rosyjskim MICEX - wtedy widać jaka nędza u nas na giełdzie.
http://pl.investing.com/indices/mcx
Choć jak się trochę poszpera to można znaleźć co nieco (ale dobra, dokładna informacja na temat poszczególnych spółek byłaby na wagę złota):
http://pl.investing.com/equities/lc-corp
http://pl.investing.com/equities/ciech
http://pl.investing.com/equities/abc-data
Poza tym, ostatnio BRZU ostro tąpnął
http://pl.investing.com/etfs/direxion-daily-brazil-bull-3x-shrs
A NUGT powinien mieć ładne odreagowanie - dla cierpliwych dobrą opcją może być polowanie na lokalny szczyt, wykupienie, przełamanie wsparcia i przeskok na DUST.
http://pl.investing.com/etfs/direxion-daily-gold-miners-bull-2x
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 00:29
rygar
od LC Corp to ja bym się trzymał z daleka..
w drugiej linii jest sporo fajnych spółek z dobrymi dywidendami, nie ma co sponsorować mafii WSI. Nawet jak LCC wyglada spoko, to pamietaj ze inne spółki tego cwaniaka zaliczają wtopę za wtopą, więc będzie musiał je jakoś ratowac.
sporo było w komentarzach powyzej o postępowaniu banków, a instytucje pana LC mają sporą tradycję ubierania ludzi w bezwartościowy crap. Karma go w koncu dopadnie.
widzieliscie to? Labirynt Czarneckiego to najlepsze co zrobia partia Razem :)
https://pbs.twimg.com/media/CQpyP70WIAA1vLk.png
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 00:39
Dante
Racja - L.C. to antymarka sama w sobie. Prawie jak Midas, ale czego się nie dotknie to zamienia nie w złota, a raczej w coś niezbyt przyjemnie pachnącego.
Z innej kategorii - wygląda na to, że rentowność obligów co ok. 30 lat przyjmuje globalne ekstremum:
http://tinyurl.com/zl2mqt5
OFICJALNA stopa bezrobocia najprawdopodobniej ubija dno (podobnie było w 2000r. i w 2007r.)
https://fred.stlouisfed.org/series/UNRATE
Krzywa deficytu i krzywa prędkości pieniądza się pokrywają - znając jedną z nich od razu jasne jest jak będzie wyglądać druga.
http://www.zerohedge.com/news/2013-01-18/guest-post-money-velocity-free-fall-and-federal-deficit-spending
A z kolei M2 Money Velocity do 2008r. mogła robić za dość dobry predyktor dla S&P500 - wzrosty dla M2MV poprzedzały wzrosty na S&P500. I jak widać od 2008r. QE zepsuło tę korelację (co swoją drogą, świadczy ile to wpompowano gotówki, aby utrzymać trend wzrostowy na giełdzie).
http://paststat.com/blog/sp-500-index-versus-m2-money-velocity/
SSJ
"A jeszcze co niektórzy na lewarze szaleją, to już w ogóle im nagrodę Darwina przyznawać"
Jak to mówi mój znajomy, który uczył się od Niemców i od kilku lat trejduje tylko na Daxie: "Frajer jest po to, aby go doić". Jak ktoś myśli, że bez odpowiedniego przygotowania może spekulować, to albo ma IQ na poziomie małpy, albo jest totalnym ignorantem. Ten fakt swego czasu poruszał Van Tharp, ale on to wytłumaczył w bardzo kulturalny sposób na przykładzie inżyniera, który myślał, że jak potrafi budować mosty, to będzie potrafił spekulować. Niestety nie udało się, a uważał, że jest bardzo inteligentny. Widocznie nie aż tak bardzo :)
"Na razie rekordową wtopę jaką zaliczyłem to było 2.2mpln wyzerowane 4 lata temu. Więc mam trzeźwe podejście do tego co tu niektórzy zajmują na pszenicy z lewarem"
A zanim zdecydowałeś się inwestować, to chociaż kilka lat swojego życia poświęciłeś na naukę? Spekulowałeś na mniejszych kwotach, podnosząc za każdym razem poprzeczkę? Chłopaki z TJS-u opowiadali, że przychodzą ludzie, którzy są skłonni zainwestować dużo większe pieniądze, ale im tłumaczą, że wszystko stracą, bo psychicznie sobie nie poradzą. Chciwość i ignorancja często gubi ludzi :)
"A masz jakiś problem w radzeniu sobie ze stratami? Odczuwasz jakieś emocjonalne przywiązanie do cyferek? Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz i to nie na Twoje zdrowie?"
Kiedyś dyskutowałem z jednym z trejderów i pokazał, że nie ma problemu ze stratami. Potrafi trzymać stratę na kapitale wynoszącą nawet 50%, a zamykać zyskowne pozycje na poziomie 2%. Może w końcu zrozumiał, że powinien zmienić kolejność, ale tego już nie wiem :)
W szczególności my Polacy nie mamy problemu z trzymaniem stratnych pozycji. Wynika to z naszej historii, która ukształtowała naszą naturę. Niestety to co się sprawdza na polu bitwy, nie sprawdza się totalnie na giełdzie, dlatego Polacy niestety są tą nacją, którą doją inne narody. Szkoda.
PS. Ostatnio widziałem dyskusję jakiegoś zrozpaczonego, który był zadziwiony, że złoto nie rośnie, mimo iż fundamenty i analiza techniczna na to wskazuje. Ja mu kulturalnie wytłumaczyłem, że trading składa się głównie z psychologii, ale nie wiem, czy to zrozumiał. Większość ludzi nie potrafi tego zrozumieć, dlatego są przegrywami :)
Ktoś był bardziej rzeczowy ode mnie, że wysłał dane, ile jest krótkich, a ile długich pozycji na złoto. Na rynku decyduje popyt i podaż, a nimi kieruje psychologia ludzi :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 09:00
hugo80
do @Doger64
Wiesz jestem tutaj dosyć długo może i jeden z pierwszych mało się udzielam gdyż nie mam z ekonomią nic wspólnego i raczej nic ciekawego na temat biznesu bym nie napisał,ale czytam czytam i czytam .
Trader21 popełnia ciekawe artykuły ,
za bardzo pokazujesz że się przejmujesz tym cwaniactwem 3r3 ,ja jego wpisów po prostu nie czytam ,może ogólnie przeczytałem z 20 jego wpisów na tym blogu ,na jego nawet nie wchodziłem ,nie lubię ludzi najmądrzejszych,bo nie ma z nimi o czym rozmawiać,a on za takiego się uważa .
Kiedyś zastanawiałem się kim są ludzie którzy tak słodko się o nim rozpisują ,może to on sam ,a może to stali bywalcy jego bloga mający za zadanie zwerbować jak najwięcej czytelników na jego blog ,nie wiem ja bynajmniej jego wpisami się nie podniecam .
Nie dawaj pożywki pokazując mu swoją wściekłość ,to tak jak z trollami,lejesz miód na ich serce ,może to niesamowicie cwany Troll ,hm ?
Pozdrawiam .
mdm
https://www.youtube.com/watch?v=kcucq7llxxoChyba potrzebne będą inne umiejętności o których pisal @gruby ... jak np. krzesanie ognia kamieniami,zręczne poslugiwanie się maczugą,budowa bezpiecznej ziemianki ,rozpoznawanie jadalnych dzikich roślin ... itak dalej ....jak zdobywanie przyodziewku ze skór dzikich zwierząt .... dobrze by bylo rozpocząc na ten temat poważną dyskusję .
gruby
"Naprawdę z uwagi na to, że czytam Cię od dłuższego czasu i wiem, że nie jesteś jakimś trollem. Ale gdybyś to ty tak postępował jak piszesz to rozumiem, że nie miałbyś w ogóle telefonu komórkowego, telewizji kablowej, internetu i nie podpisał umowy o żaden rachunek bankowy. Bo nie zakładam, że wszystko Ci się w umowach podoba, a proszę Cię podejdź do Pani z PLAY/PLUS/ETC. czy jakiegokolwiek banku i powiedz że chciałbyś negocjować umowę to Cię grzecznie wyśmieją."
Od prawnej strony patrząc masz rację: nie mam telefonu komórkowego. Czasami jakiegoś używam, ale na żadnej umowie z operatorem nie ma mojego podpisu. Co do konta bankowego: przed podpisaniem umowy nie tylko ją przeczytałem ale i dodatkowo przestudiowałem raport roczny tego banku z ostatniego roku. Znalazłem w nim taką perełkę: "ekspozycja banku na papiery wartościowe = 0". To nie jest tani bank, ale z czegoś w sumie żyć muszą, skoro nie żyją z kasyna. Więc ściągają ze mnie w sposób jawny skoro nie mogą grać moimi pieniędzmi w ruletkę. Wcześniej używałem banku, który został z biegiem czasu zaliczony do TBTF. TBTF oznacza, że bank ten będzie ratowany przez państwo za pomocą konfiskaty depozytów, więc się z niego czym szybciej wyniosłem. Nowego banku szukałem bardzo długo, ale w końcu znalazłem. Zresztą na koncie leżą ochłapy, w sam raz żeby na waciki wystarczyło. Jak już będą depozyty nacjonalizować to ze współczuciem będę mógł stwierdzić, że "mnie też okradli".
Naprawdę, poza systemem bankowym istnieje obieg gospodarczy który dla jego użytkowników jest bardzo atrakcyjny. Nie dość, że anonimowy to jeszcze ceny są średnio o 2% niższe niż podczas płacenia kartą. Poza tym jak się już sobie wydepta relacje ze sprzedawcami to czasami można dostać towar spod lady o jakości dostępnej tylko dla przyjaciół firmy.
gruby
otóż Bundesbank trzyma oficjalnie 3400 ton złota a Niemcy w rękach prywatnych przetrzymują dodatkowe 8700 ton.
Jakby 3r3 zdecydował się napaść na nasze zachodnie prowincje to mogłoby się to w rzeczy samej opłacić tylko trzeba się pospieszyć, bo maurowie z Francji też się już organizują. Niestety dla słowian największe zapasy złota przetrzymują południowi Niemcy, do siedzib których z Polski przedzierać się trzeba byłoby albo przez DDR albo przez Sudety.
Artykuł w Spieglu:
http://www.spiegel.de/wirtschaft/service/gold-deutsche-horten-goldschatz-im-wert-von-333-milliarden-euro-a-1120898.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 10:43
MRSE
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 11:16
Dam
Ciekawy link z tymi Niemcami. 4000 ton złota przechowują w biżuterii, 4700 ton w sztabkach i monetach. Kiedyś wklejałem link do artykułu, że Niemcy mają 200% PKB oszczędności. Przezorny naród.
"Jeder deutsche Bürger über 18 Jahre besitzt im Schnitt 58 Gramm Goldschmuck, 69 Gramm Gold in Form von Barren und Münzen sowie 636 Euro in goldbezogenen Wertpapieren"
W wolnym tłumaczeniu: "Każdy niemiecki obywatel powyżej 18 roku posiada 58 g złota w biżuterii, 69 g złota w formie sztabek i monet oraz 636 Euro w papierach wartościowcyh powiązanych ze złotem."
Wychodzi ponad 4 uncje na łebka samego fizyka. Imponujące.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 11:14
mdm
Akt intronizacyjny 19 listopada 2016 roku przewidzial Adam Mickiewicz w III części Dziadów.Wizja poety znakomicie wpisuje się w dzisiejsze realia wokól imienia 44.Zbliżają sie ciężkie czasy .
micol
Częściowo popieram. Wykonując pracę zamieniamy jeden rodzaj energii (nasz wysiłek, zdrowie) na inny rodzaj energii (pieniądze), w efekcie niczego nie zyskujemy ani nie tracimy. Podatek dochodowy od pracy nie ma uzasadnienia, to jest kradzież.
Zamiast tego proponuje podatek od zużywania zasobów (szeroko pojęta konsumpcja ale też wykorzystywanie zasobów ludzkich). Więc jeżeli ktoś czerpie dochód z organizowania pracy innych ludzi to również zużywa zasoby. Wybudowanie sklepów wielkopowierzchniowych prowadzi do ciągłego zablokowania zasobów (ziemi), tak samo jak wtedy gdy deweloper wybuduje sobie osiedle które przez lata stoi puste. W przypadku nieruchomości o małej powierzchni (mały dom zamieszkały przez właściciela) podatku może nie być, duża luksusowa nieruchomość - duży podatek.
gruby
"Na razie rekordową wtopę jaką zaliczyłem to było 2.2mpln wyzerowane 4 lata temu."
no i zaczęło się: przechwalanie się tym kto ma dłuższego. A już istniała nadzieja, że ten dzieciak który chwalił się 140k FED-ów wyciągniętych z giełdy nie znajdzie naśladowców. 3r3: nie pisz ile wtopiłeś w nominale tylko procentowo. Jeśli wtopiłeś 2 małe bańki z ogólnego stanu dwustu baniek to (z twojego punktu widzenia) było to krótkie ukłucie żalu. Jeśli wtopiłeś 2 bańki z trzech to zapewne rzeczywiście zabolało. Gdybyś wtopił 2 bańki z posiadanej jednej (lewar!) to zapewne już dawno znalazłbyś wystarczająco solidną gałąź.
Krótka prośba: możemy odpuścić nam wszystkim to okładanie się mentalnymi łopatkami w wirtualnej piaskownicy ?
Najwięcej bowiem stracił ten, kto oszczędności z czterdziestoletniej ciężkiej, fizycznej pracy w wysokości 35000 euro zainwestował w CDO zbudowane z MBS-ów przez Lehmana. A był to pewien facet, klient pewnej mikroskopijnej kasy oszczędnościowej z północnych Niemiec który po przejściu na emeryturę w 2006 roku za namową wieloletniego znajomego, licencjonowanego doradcy inwestycyjnego z owej kasy oszczędnościowej skonsolidował swój portfel celem optymalizacji dochodów. Kasie oszczędnościowej włos z głowy nie spadł, doradca licencji nie stracił, tylko emeryt żyje dzisiaj z jałmużny państwa bo oficjalnie to on jest NINJA: jego wypracowana emerytura jest niższa niż ustawowy próg ubóstwa.
MRSE
"[Komentarz został usunięty, ponieważ reklamował inne portale internetowe]"
Żarty sobie robicie?!
Komentarz stanowił odpowiedź na prośbę użytkownika @spamator12 o podanie adresu internetowego bloga @3r3.
Nie może więc być mowy w tym przypadku o żadnym reklamowaniu czegokolwiek.
Jeżeli to jest reklamowanie "innego portalu", to takim samym reklamowaniem są wszystkie inne linki podawane w komentarzach w ilościach setek sztuk.
Dlaczego @admin nie usuwa tamtych linków?
Znowu wraca bezmyślna i wybiórcza cenzura?
Jeszcze raz podkreślę, odpowiedź na jawną prośbę innego użytkownika o podanie linka nie jest "reklamowaniem innych portali".
@Trader
Bardzo proszę o odniesienie się do podania przez @admina NIEPRAWDZIWEGO powodu zastosowania przez niego cenzury.
@admin
Proszę nie ruszać tego komentarza dopóki @Trader nie będzie miał możliwości odniesienia się do niego.
wieża.babel
https://youtu.be/yW7E2bsAK_4
3r3
"A zanim zdecydowałeś się inwestować, to chociaż kilka lat swojego życia poświęciłeś na naukę? "
Te 2.2 były wynikiem nauki (oczywiście dawno temu zaczynałem od Sztandaru Młodych i gry giełdowej jaka tam była). Dlatego przyszło to i poszło.
Tyle że mnie wycięło administracyjnie. A z koniem nie ma się co kopać.
W tym czasie naodcinałem tyle kuponów, że bez żalu było.
Ja do tego podchodzę tak, że z wyniku ma być odcinany kupon - nie ma odciętego nominału to cała okazja inwestycyjna o kant (takie pompowanie kapitału zapasowego dla cyferki). A jeszcze żeby połowę odciętego od razu wydać na rozrywki - przynajmniej pozostają miłe wrażenia do zapamiętania. Dlatego regularnie jestem goły i regularnie to wszystko odbudowuję - człowiek potrafi przywyknąć.
Cały kłopot w tym, że kupony z 2.2 nie są wiele lepsze niż z 0.15, to tylko kwestia efektywności operowania kapitałem. Efekt skali wcale nie jest oszałamiający. Człowiek uczy się tego z czasem. Rozrost portfela minus ryzyka i prowizje ma tyle samo sensu co PIT od płac budżetówki.
@gruby
Do czystego portfela wtopiłem i jeszcze zszedłem trochę pod kreskę ale zabezpieczoną zoo, no i nazbieranymi pasywami w jurysdykcjach plus nieujawnione.
Wtedy to był trzeci raz w życiu tak głębokiego drenażu.
Ale już byłem oswojony że wystarczy się poklepać po kieszeniach i się z nich wysypie tyle żeby zacząć znów od małej okazji inwestycyjnej.
Prowadząc cokolwiek liczę się z tym że zejdzie do zera i trzeba będzie zaczynać od nowa. Niektórzy tego nie wytrzymują i obciążają gałęzie.
Dobry ten przykład z emerytem. Jedni mają głowę jak się zbierać z podłogi, a inni z lękiem idą do kasyna z "oszczędnościami życia" i pazury gryzą. Ten sport nie jest dla każdego. I nie dla każdego wieku.
//To się zrobił wątek o psychologii. Zaraz będą wpisy jak 10-12%rocznie w kontekście wyników z niemieckich obligów w konkursie.
Zauważyliście że ostatnio nie pojawił się żaden "mam pracę, jestem po studiach w co zainwestować?".
@MRSE
Dziękuję (strona jest w przebudowie), widać administracja w lęku żyje że ludzie zamiast w papiery i szkolenia o papierach zaczną inwestować swoje przeogromne kwoty w spawarki i wiertarki biorąc się do pracy. Nie ma się co kopać z koniem, pocztą pantoflową można tu zapytać to na pewno dostanie się odpowiedź na maila gdzie jest jaki blog.
Często ludzie pytają.
Ja się nie krępuję i linki do IT21 u siebie zostawiam.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-13 13:24
Dante
"Zauważyliście że ostatnio nie pojawił się żaden "mam pracę, jestem po studiach w co zainwestować?"
Forum stało się bardziej wielowątkowe i jest znacznie mniej zażartych dyskusja nad danym aktywem, czy lepiej kupić, czy sprzedać. Dodatkowo, liczba wpisów wzrosła do kilkuset pod jednym tematem, a dawniej bywało kilkanaście/kilkadziesiąt. Poza tym, nie czarujmy się, ale osoby pokroju Andrea Ungera tu raczej nie zaglądają, a jeśli nawet to nie dzielą się swoimi typami.
hugo80
Konrad
Potrafisz swobodnie poruszać się w np. katalogach bibliotecznych (także wirtualnych), odnajdywać treści przemilczane, ukryte, zakazane, potrafisz wyciągać wnioski, czy rozumieć związki przyczynowo-skutkowe - możesz sobie darować tracenie czasu na zdobywanie "papierka".
Doger64
"za bardzo pokazujesz że się przejmujesz tym cwaniactwem 3r3 ,ja jego wpisów po prostu nie czytam"
I tu masz racje kolego;
Waldek
Pozwoliły ? Dla mnie wniosek jest jeden: że słabo trzyma się argument, jakoby wszystkim kierował "rząd światowy", "elity". Można tłum zmanipulować w jakimś stopniu, można to i owo sfałszować, można tu i ówdzie skłamać, ale widać i tu funkcjonuje pojęcie masy krytycznej.