Przygotowanie prognoz na każdy kolejny rok staje się coraz trudniejsze. Kiedyś, a zwłaszcza przed 2007 rokiem większość wydarzeń na gruncie ekonomicznym była kształtowana przez prawa podaży i popytu. Dzisiejszy świat finansów stoi jednak na głowie. Nie ważne są czynniki fundamentalne. Ważne jest, ile dany bank centralny wykreuje waluty z powietrza i które aktywa zdecyduje się kupić. Prognozowanie przyszłości sprowadzone zostało do prognozowania przyszłych ruchów na poziomie banków centralnych. Absolutnie nie chce się asekurować, ale przy obecnej skali ingerencji w rynki oraz ogromnej ilości zmiennych, próba przygotowania prognoz jest jednym z trudniejszych zadań, z jakimi się zetknąłem.
I. DŁUG I INFLACJA
W tym roku zacznę trochę nietypowo. Naświetlę Wam bowiem największy problem, z którym zmagają się instytucje czy osoby, które kontrolują system finansowy.
Ostatnie 36 lat upłynęło pod znakiem spadku wysokości stóp procentowych na całym świecie. Im niższe odsetki od długu tym rządy, korporacje oraz osoby fizyczne chętniej się zadłużały. Efekt trzech dekad rozwoju gospodarczego finansowanego kredytem jest taki, że dziś skumulowana wartość długu w relacji do wielkości światowej gospodarki jest większa niż kiedykolwiek. Całkowita wartość rynku obligacji przewyższa łączną kapitalizację wszystkich akcji notowanych na giełdach całego świata.
Problem zadłużenia jest piekielnie skomplikowany.
- Po pierwsze ciężar długu jest tak duży, że jego dalszy przyrost nie generuje już wzrostu gospodarczego.
- Po drugie obecnie mamy historycznie niską rentowność (odsetki), czyli rekordowo wysokie ceny obligacji.
- Po trzecie większość rynku derywatów szacowana jest ostrożnie na 10-13 krotność globalnego PKB i jest zabezpieczona na ekstremalnie przewartościowanych obligacjach zbankrutowanych rządów.
Z problemem zadłużenia banki centralne próbowały walczyć od 2008 roku. Kilkukrotnie zwiększono bazową podaż waluty, ale skutków w postaci wysokiej inflacji póki co nie widać. Inflacja jest tym, czego zbankrutowanym rządom oraz bankom centralnym potrzeba najbardziej. Dzięki wysokiej inflacji (dużo wyższej niż odsetki od długu) znacząco spada rzeczywista wartość długu. Z podobnym procesem mieliśmy do czynienia w USA w latach 60-70-tych.
Zrozumienie tego jest kluczowe, gdyż wiele wskazuje na to, że inflacja zaczyna wreszcie przyśpieszać, a banki centralne najprawdopodobniej z dodruku charakterystycznego dla QE zaczną powoli przechodzić do typowego „helicopter money”. Innymi słowy zamiast drukować walutę i skupować obligacje, akcje czy inne aktywa od banków komercyjnych, banki centralne zaczną bezpośrednio finansować deficyty budżetowe, aby większa ilość środków płatniczych trafiła na ulicę wywołując + 10% inflację. Sprowadzenie bowiem długu do „bezpiecznych” poziomów wraz z przetransferowaniem większości rządowego zadłużenia do bilansów banków centralnych wydaje się niezbędne przed przejściem do nowego systemu opartego na SDR’ach.
Nim jednak przejdę do omówienia rynków finansowych oraz poszczególnych aktywów zacznę od ruchów na arenie geopolitycznej.
Wybór Trumpa wniósł dużo optymizmu, ale nie zmienił faktu, że wciąż istnieje dług, który trzeba spłacić, poza tym mamy stopy procentowe, które będą rosnąć.
Z wielu danych wynika, że 2017 rok będzie czasem, kiedy powróci inflacja. „Powróci”, czyli w praktyce po prostu wzrośnie. Jeśli nie dojdzie do krachu na rynkach, to fałszowane rządowe statystyki mogą dać podstawy do jeszcze większej propagandy niż do tej pory.
USA
Wybór Trumpa na kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych doprowadzi w mojej ocenie do sporych zmian, zwłaszcza w polityce zagranicznej. Znając poglądy Henry Kissingera (doradca ds. polityki zagranicznej) uważam, że w ciągu kolejnych lat Chiny zostaną przedstawione jako główne zagrożenie dla USA. Kilka lat temu wrogiem nr. 1 był Irak, później Iran, następnie Rosja oraz Syria (Assad). Największym jednak zagrożeniem dla hegemonii USA są niezwykle silne gospodarczo Chiny. W realizacji polityki zagranicznej najefektywniejsze są sojusze oparte na relacjach win - win, czyli wymianie handlowej. Chińczycy realizując projekt nowego jedwabnego szlaku rzucili Ameryce wyzwanie. Przez ostatnie trzy dekady większość handlu odbywała się drogą morską, którą jest relatywnie łatwo zablokować zwłaszcza, jeżeli dysponuje się rozbudowaną flotą. Przestawienie handlu na drogę lądową (jedwabny szlak) automatycznie neutralizowało zagrożenia ze strony USA.
Aby osłabić Chiny oraz spowolnić budowę jedwabnego szlaku, konieczny jest sojusz USA z Rosją i w tą stronę moim zdaniem pójdziemy. W mediach ustanie demonizacja Rosji czy Putina. Działania USA w Syrii stracą na znaczeniu i ostatecznie Assad utrzyma się u władzy. Być może permanentna blokada budowy gazociągów z Kataru (przez Syrię) do Europy skusi Rosję do spowolnienia współpracy z Chinami. W każdym razie poprawa relacji na linii USA - Rosja oznacza poprawę relacji także z UE i docelowo zniesienie sankcji gospodarczych, zapewne pod wpływem oficjalnych nacisków ze strony Niemiec.
Wielką niewiadomą jest skąd Trump ma pozyskać finansowanie gigantycznego deficytu budżetowego, który docelowo może przekroczyć 1,5 bln USD (7% PKB USA). Widząc, kto wejdzie do nowego rządu zakładam, że Trump już porozumiał się z FED. W grę wchodzi także emisja „obligacji infrastrukturalnych”, skupowanych przez amerykańskie koncerny sprowadzające gotówkę do USA dzięki znacznym obniżkom podatków.
Europa
O ile sytuacja w Europie wygląda źle, o tyle uważam, że do rozpadu UE czy strefy Euro w 2017 roku nie dojdzie. Napływ emigrantów wraz z uspokojeniem relacji na lini USA - Rosja powinien zostać powstrzymany. Dążyć do tego będą także europejscy politycy, którzy na hasłach jedności z emigrantami stracili resztki poparcia.
Wybory zarówno w Holandii, Włoszech jak i Francji przyniosą zwycięstwa partii eurosceptycznych, ale wydaje mi się, że w żadnym kraju nie uda się uzyskać większości. Ruch 5 gwiazd z Włoch oraz Front Marii Le Pen zyskują na poparciu z każdym miesiącem, ale co innego wygrać wybory, a co innego utworzyć sprawną koalicję zdolną do opuszczenia struktur UE.
Chiny
Chiny do tej pory zamieniły większość rezerw dolarowych w nieruchomości, firmy oraz prawa do wydobycia surowców na całym świecie. W 2017 roku tempo akwizycji w USA znacznie spadnie w efekcie wzrostu napięcia na lini USA - Chiny. Generalnie chińska ekspansja znacznie zwolni. Z modelu bazującego na przejęciach Chińczycy przejdą do modelu budowania wewnętrznego rynku usług. Mimo poważnych problemów na rynku kredytowym uważam, że Chiny pozostaną głównym motorem globalnego wzrostu gospodarczego.
FED
Uważam, że FED podniesie stopy o kolejne 0,5% w 2017 roku. Pierwsza podwyżka 0,25% możliwa jest już w marcu. Mimo, iż stopy będą rosnąć, to ich wysokość nadal będzie znajdować się znacznie poniżej rzeczywistej czy nawet oficjalnej inflacji.
Rosnąca dysproporcja pomiędzy wysokością stóp w Europie i w USA sprawia, że kapitał migruje do USA sprawiając, że dolar się umacnia.
Drogi dolar jest już problemem dla wszystkich.
a) Firmy notowane na giełdzie w USA osiągają połowę zysku poza granicami kraju. Zyski denominowane w tańszych walutach oznaczają gorsze wyniki finansowe i trudności z utrzymaniem wysokich cen akcji.
b) Kraje rozwijające się nie są w stanie obsłużyć długu zaciąganego w erze taniego dolara. Skala problemów jest już na tyle duża, że problem przekłada się negatywnie na bezpieczeństwo całego sektora bankowego w USA.
c) Drogi dolar jest naturalnym hamulcem inflacyjnym. Wzrost inflacji jest natomiast tym, na czym rządzącym oraz FED zależy najbardziej.
Przy podwyżkach stóp procentowych wymuszonych rosnącą rentownością obligacji powrót do dodruku (oficjalnego) jest moim zdaniem konieczny. Przyszłoroczny deficyt zapewne przekroczy 1,5 bln USD. Globalni inwestorzy wyprzedają amerykański dług w rekordowym tempie. Jedynym kupcem stabilizującym sytuację wydaje się być ponownie FED. Wysoki deficyt finansowany całkowicie kapitałem pochodzącym z dodruku jest tym, co może poważnie przyśpieszyć inflację, a wraz z nią dewaluację długu.
Na koniec zacytuję Jim’a Rickardsa, którego relację z członkami FED oceniam lepiej niż na dobre:
„FED jest zmuszony do podnoszenia stóp procentowych, póki gospodarka nominalnie się rozwija. Istnieje konieczność doprowadzenia stóp do poziomu ok. 3,25%, aby móc ściąć je ponownie do 0%, kiedy tylko zacznie się kryzys. Podany przeze mnie poziom to w przybliżeniu tyle, ile potrzeba, aby przeprowadzone obniżki mogły ponownie pomóc gospodarce.”
EBC
Rentowność obligacji europejskich bankrutów jest na poziomach niższych niż w USA. Zawdzięczamy to oczywiście Europejskiemu Bankowi Centralnemu, który z powietrza kreował 80 mld EUR miesięcznie, za które skupował dług, na który nie było chętnych. EBC zaczął już jednak ograniczać skalę dodruku i moim zdaniem w 2017 skala interwencji będzie nadal redukowana.
Jeżeli podwyżki stóp procentowych w USA okażą się bardziej agresywne niż prognozowałem, to i EBC może po raz pierwszy od 10 lat zdecydować się na symboliczny wzrost stóp procentowych.
Największą niewiadomą są Włosi i ewentualne rozpisanie referendum w sprawie opuszczenia UE. Wbrew jednak powszechnej opinii uważam, że rozpad Euro zacznie się od opuszczenia strefy przez Niemcy. Kraje takie jak Włochy, Hiszpania, Portugalia czy nawet Francja są tymczasowo największymi beneficjentami destruktywnej polityki EBC. Porzucenie wspólnej waluty przez trzon UE oznaczałby natychmiastową dewaluację Euro oraz długów denominowanych w tej walucie. To jednak nie jest jeszcze temat na rok 2017.
II. AKCJE
USA
Rynek akcji szczególnie w USA jest dla mnie wielką niewiadomą. Z jednej strony jest to najbardziej przewartościowany rynek zarówno pod względem fundamentalnym jak i względem innych krajów. Z drugiej strony, w obliczu rosnącej inflacji oraz wzrostu stóp procentowych, kapitał uciekający z rynku obligacji może wynieść akcje na jeszcze wyższe poziomy.
W roku 2016 największym kupcem akcji były same korporacje notowane na NYSE. Skupowały one z rynku własne akcje celem umorzenia. Efekt - wzrost cen o 10%. Wg raportu Goldmana w 2017 roku te same korporacje mają zamiar jeszcze zwiększyć skalę buyback’ów. Zamierzają one przeznaczyć zaledwie 52% kapitału na rozwój czy inwestycje, natomiast do akcjonariuszy ma wrócić 48% w postaci dywidendy czy skupu akcji własnych. Ostatni raz tak silny strumień kapitału popłynął w kierunku akcjonariuszy w 2007 roku. Co było później, wszyscy wiemy.
Dla mnie jednak potencjał do wzrostu jest zdecydowanie za mały w relacji do ryzyka, aby trzymać akcje z szerokiego rynku. Jedynym sektorem, co do którego jestem pozytywnie nastawiony w przypadku USA to Metals & Mining.
Po drugiej stronie widzę natomiast ekstremalnie drogi FANG, Teslę, Apple, małe spółki z Russella 2000 oraz cały sektor nieruchomości komercyjnych z Simon Property Group na czele.
Rynki rozwinięte bez USA
Obecnie większość rynków akcji w krajach rozwiniętych jest znacznie przewartościowana i bardzo ciężko znaleść okazje inwestycyjne. Gdybym miał typować, które kraje dostarczą przyzwoitych wyników na tle konkurencji, stawiałbym na Singapur (jeden z tańszych rynków DM), Norwegię (uzależnienie od cen ropy) oraz Austrię.
Potencjał mamy przyzwoity także w przypadku Hiszpanii, Włoch i Portugalii, ale każdy z tych krajów zmaga się z problemem zadłużenia. Tanie akcje w przypadku problemów bardzo łatwo mogą stać się jeszcze tańsze.
Rynki rozwijające się
W latach 2011 - 2015 spadały ceny akcji w krajach rozwijających się. W roku 2016 pojawiło się małe odreagowanie, ale rozwarstwienie pomiędzy cenami w EM oraz DM jest wyjątkowo silne. Moim zdaniem w 2017 roku ceny akcji w krajach rozwijających się przyniosą dużo lepszy zwrot niż w krajach rozwiniętych.
W szczególności typowałbym: Rosję, Turcję, Chile oraz Nigerię. Ciekawie wygląda także Azja z wyłączeniem Japonii. Wielką niewiadomą są dla mnie natomiast Chiny. Ceny akcji są na bardzo atrakcyjnych poziomach (dzięki odreagowaniu po bańce z 2014), ale jeżeli USA zamierza ekonomicznie zaatakować Chiny, to przez 2-3 lata inwestorzy mogą trzymać się z dala od ich rynku kapitałowego, podobnie jak w 2014 - 15 w przypadku Rosji.
Co do polskiego rynku akcji to po raz pierwszy muszę się o nim wypowiedzieć pozytywnie w prognozach na kolejny rok. Ceny akcji w Polsce są w miarę neutralnie wycenione. Na tle innych rynków są jednak tanie zwłaszcza, jeżeli uwzględni się osłabienie polskiej złotówki. W mojej ocenie kolejny rok Wig zakończy 10-15% wyżej niż obecnie.
III. OBLIGACJE
Tuż po wyborze Trumpa na prezydenta USA mieliśmy gwałtowną ucieczkę kapitału z rynku obligacji. Coraz więcej inwestorów zdaje sobie sprawę, że okres sztucznego pompowania cen obligacji nie jest już dłużej możliwy. O ile w ciągu stycznia i lutego oczekuję odreagowania ostatnich spadków, o tyle na przestrzeni roku uważam, że rentowność 10 letnich obligacji USD zbliży się do 2,8% po czym FED uruchomi interwencyjne zakupy, aby uspokoić sytuację.
Moja opinia co do obligacji niespecjalnie się zmieniła. Nadal uważam, że na przestrzeni dekady z aktywa będącego synonimem najwyższego bezpieczeństwa staną się gwarantem straty. Bez znaczenia jest czy dojdzie do tego w efekcie wyższych stóp procentowych czy inflacji.
IV. METALE SZLACHETNE
Złoto
Mimo, iż uważam, że w 2017 roku przyśpieszy proces normalizacji stóp procentowych, to absolutnie nie ma szans, aby wzrosły one powyżej inflacji. Co więcej, problemu globalnego zadłużenia nie da się rozwiązać szybciej niż w przeciągu dekady. Dlatego też uważam, że cena złota w ujęciu dolarowym wzrośnie o minimum kilkanaście procent w bieżącym roku. Nie zdziwiłbym się natomiast gdybyśmy przebili 1700 USD / oz.
Dużo jednak ważniejsza od ceny jest utrzymująca się różnica miedzy cenami złota / srebra pomiędzy NY, a Szanghajem. Na dzień dzisiejszy jest to 1,5 % w przypadku złota oraz 6% w przypadku srebra. Przy takich poziomach wielu globalnym graczom opłaca się arbitraż, co w konsekwencji może doprowadzić do zawieszenia notowań metali szlachetnych na Comex’ie i dostosowanie procesu ustalania ceny na podstawie rzeczywistego handlu metalem fizycznym.
Srebro
Zakładając wzrost ceny złota czymś naturalnym wydaje się być wzrost cen srebra. W tym przypadku jednak uważam, że cena wzrośnie dużo silniej. Cena na poziomie 25 USD / oz w połowie roku jest jak najbardziej realna.
Kompanie wydobywcze
Mimo, iż jest to aktywo najbardziej zmienne w moim portfelu, to jestem bardzo spokojny o jego przyszłe ceny. Pięć lat spadków cen (2011-2015) sprawiły, że większość kompani bardzo zredukowała koszty oraz zadłużenie. Dziś mimo relatywnie niskich cen metali, małe spółki wydobywcze są w stanie wypłacać 4,5% dywidendę. Gdybym miał prognozować cenę, typowałbym 70 USD dla GDXJ w połowie roku oraz trochę niżej pod koniec 2017 roku.
V. SUROWCE
Generalnie jestem bardzo pozytywnie nastawiony do całej gamy surowców oraz spółek surowcowych. Przyczyn jest wiele. Ceny wielu surowców są na bardzo niskich poziomach. Inflacja zaczęła przyśpieszać i trend ten utrzyma się minimum przez kilka lat. Kapitał ucieka z rynku długu i szuka ochrony w aktywach materialnych, z których większość osiągnęła już bardzo wysokie ceny. Podobną sytuację jak dziś mieliśmy w latach 70-tych ubiegłego wieku, kiedy to właśnie surowce przyniosły najsilniejsze zwroty wchodząc ostatecznie w bańkę spekulacyjną w 1980 roku.
Surowce rolne
Efekt El Nino okazał się jak do tej pory słaby i ceny surowców rolnych wzrosły raptem o kilkanaście procent. Zobaczymy jaki efekt przyniesie La Nina, której kulminacja przypada na jesień 2017 roku. Mój typ to 7,20 USD dla RJA, czyli 11% wyżej niż obecnie.
Metale przemysłowe
Ceny metali przemysłowych wzrosły ostatnio o 30% ale nadal brakuje im bardzo dużo do poziomów z 2011, o 2008 nie wspominając. Tak czy tak w pierwszej połowie roku przydałoby się uspokojenie sytuacji. Mój typ na koniec roku to 13 USD dla AIGI (ETF na metale przemysłowe), czyli 18% wyżej niż obecnie.
Ropa
W zeszłym roku prognozowałem, że cena ropy wzrośnie do 70 USD / baryłkę. Doszliśmy do 56 USD co i tak oznaczało podwojenie się ceny. Mój typ dla ropy na koniec 2017 roku to 80-85 USD / baryłkę. Przy tym poziomie przychody ze sprzedaży dopiero pozwalają na pokrycie wszystkich kosztów związanych z wydobyciem i utrzymaniem produkcji na niezmienionym poziomie.
VI. WALUTY
Prognozowanie walut jest jedną z trudniejszych rzeczy, gdyż ich ceny zależą głównie od działań banków centralnych ustalanych za zamkniętymi drzwiami. Prognoz się jednak podjąłem i trzeba je dokończyć.
EUR/USD
Wbrew powszechnemu mniemaniu uważam, że euro zacznie umacniać się względem dolara. Przemawia za tym ekstremalnie negatywne nastawienie do EUR i pozytywne dla USD. Wiele problemów w Europie jest nierozwiązanych, ale uspokojenie sytuacji z Rosją może bardzo pozytywnie wpłynąć na nasz rynek. Co więcej, Europa ma sporą nadwyżkę w handlu zagranicznym, czego traderzy walutowi nie dostrzegają. Moja prognoza 1,1 - 1,15 EUR/USD.
Waluty surowcowe - NOK, AUD, NZD
Prognozując wyższe ceny surowców czymś naturalnym wydają się być wyższe ceny w/w walut względem USD.
Moje typy to:
- 0,13 NOK USD,
- 0,80 AUD USD,
- 0,77 NZD USD.
PLN
Na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy PLN osłabił się znacząco względem większości walut. Teraz przydałoby się pewne odreagowanie. Jeżeli globalny kapitał zacznie migrować w kierunku tańszych rynków kapitałowych to polska waluta powinna być tego beneficjentem. Po pierwsze polski rynek akcji jest atrakcyjny na tle konkurentów. Po drugie nasz rynek akcji jak i waluta jest silnie skorelowana z rynkami surowcowymi, które odbiły się już od dna.
Moje typy to:
- 3,8 PLN USD,
- 4,3 PLN EUR,
- 4,0 PLN CHF.
Na koniec mam do Was prośbę.
Mój blog został ponownie zgłoszony do konkursu na Blog Roku, organizowanego przez FxCuffs 2017. W zeszłym roku dzięki Waszym głosom udało mi się wygrać i nie ukrywam, że chciałbym wygrać ponownie.
W związku z tym, chciałem Was prosić o oddanie głosu na mój blog. Głosować można tylko do 31 stycznia 2017 roku.
PS. Przed momentem dowiedziałem się od Czytelników, że zgłoszono mnie także w kategorii "Osobowość roku". Będę bardzo wdzięczny za głosy także w tej kategorii.
Trader21
TBTFail
Co z pogłębiającymi się nierównościami?
Jak nakarmić głodujących półtora miliarda ludzi?
trader21
1. "Gdzie głosować na Pana blog?"
ODP. Kliknąć w baner lub link https://konkurs.fxcuffs.pl/blog-roku/
Wybrać blog Independent Trader
2. "Co z pogłębiającymi się nierównościami?"
ODP. Nierówności są dziś na tyle duże, że elita musi zrobić krok w tył i podzielić się bogactwem. Inaczej masy wyjdą na ulicę.
Na pytanie trzecie nie znam odpowiedzi.
trader21
„Załóżmy, że cena srebra dochodzi do $125, a cena złota do $3200, w międzyczasie FED zaczyna drukować ponownie i również rozkręca się hiperinflacja. Jeśli mam akcje społek wydobywczych na rachunku (w Saxo) idą one do góry w wartościach papieru z powodu wycen srebra i złota, ale również w wyniku hiperinflacji? Jak w warunkach hiperinflacji przenieść taki majątek z akcji tych spółek na przykład do nieruchomości? Proces sprzedaży akcji, przelewu pieniędzy trwa kilka dni, a tu hiperinflacja? Jaką strategię zastosować?„
ODP. Nie liczyłbym na typową hiperinflację w przypadku USD. Systematyczna i przyśpieszająca utrata wartości jak najbardziej. Nawet gdyby inflacja sięgnęła 100% rocznie co jest mało prawdopodobne to w ujęciu tygodniowym (tyle potrzebujesz na transfer kapitału) wartość pieniądza spadnie nie więcej niż 2%.
@1313
„Co sądzicie o spółce w Wyoming? Ma ktoś jakieś doświadczenie?”
ODP. Dobra i tania jurysdykcja jeżeli chcesz włącznie ukryć udziałowców kolejnych spółek. Może stać się przydatna jeżeli zaostrzone zostaną przepisy dotyczące zagranicznych spółek kontrolowanych.
Do prowadzenia rzeczywistej działaności nie polecam.
Rados
-ocieplenie stosunków USA-Rosja, czyli zniesienie sankcji i jabłka powrócą na wschód (hehe).
-PIS będzie szukał kasy wszędzie po tym jak mu zabraknie z rozdawnictwa 500+ i wcześniejszych emerytur, wiec postara się omijać sankcje, jeśli będą, jak się tylko da.
-powyższe dwa punkty ustabilizują sytuację w rejonie i przez to kursy PLN jak i RUB do innych walut oraz sam RUB/PLN
-
Nie chcę zabrzmieć jak propagator teorii spiskowych, ale dla światowej masonerii rok 2017 to bodajże 500-na rocznica powstania a ugrupowania te lubią liczbę 17. Więc może jakiś nowy "ponadnarodowy" rząd w Europie mocno obsadzony masonami?... Nie jestem specjalistą od takich rzeczy.
Pozdrawiam
supermario
Jaką przewidujesz inflację w Polsce w 2017 r.
Pafcio
Głos oddany, życze wygranej!
Od dłuższego czasu dojrzewam do zakupu srebra i też uważam że jest to dobry moment.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-17 19:28
Rastignac
Prognozowanie zachowania rynków na rok w przód jest piekielnie trudne bo jest to system naczyń połączonych. Osobiście wolałbym usłyszeć od Ciebie kilka scenariuszy uzależnionych od zmiennych, które uważasz za najważniejsze. Na przykład:
- W przypadku 3 podwyżek stóp procentowych przez FED dolar zareaguje tak i tak...
- Zakładając brak obsuwy na amerykańskich rynkach akcji, rynki rozwijające zachowają się tak i tak...
- W przypadku obsuwy rynku akcji, złoto zrobi to i to, a obligacje to i to...
Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich zdarzeń, więc przedstawienie wielu scenariuszy typu "jeśli-to" jest moim zdaniem bardziej wartościowe.
Pozdrawiam i życzę wygranej!
3r3
Próbują ruszyć rynek wyburzając lokale - ale nie pomogło jak zezłomowanie samochodów żeby ludzie kupili nowe.
Gostek
Trzymam kciuki i dziękuję za cenne rady.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-17 20:03
MRSE
Twoja kandydatura widnieje również w kategorii osobowość roku:
https://konkurs.fxcuffs.pl/osobowosc-roku/
Rozumiem, że tam również mamy na Ciebie głosować, mimo, że nie wspominasz (chyba przez skromność) o tym w artykule?
Doger64
Głos oddany powodzenia;)
A nie wspomniałeś o uranie?ostatnio spółki sporo skoczyły lecz teraz spadają. Widzisz jakieś fundamenty za dalszymi wzrostami?i szortujesz jeszcze Russella2000?
Endrjoo
1. Co myślisz o książkach Nassima Nicholasa Taleba?
2. Czy wystarczy przeczytać wydanie z 2011 roku "Zarządzania ryzykiem instytucji finansowych" Johna Hulla czy lepiej sięgnąć po nowsze z 2014?
szymon osinski
Dziros
Zagłosowane. powodzenia.
odrion
"A nie wspomniałeś o uranie?ostatnio spółki sporo skoczyły lecz teraz spadają. Widzisz jakieś fundamenty za dalszymi wzrostami?"
ja tam spadków nie widzę. Jaką spółkę masz na myśli?
Na Cameco (CCJ.US) mamy +27% za ostatnie 10 dni:
http://stooq.pl/q/?s=ccj.us&c=10d&t=l&a=lg&b=1
i +68% za ostatnie 3 mies:
http://stooq.pl/q/?s=ccj.us&c=3m&t=l&a=lg&b=1
Cameco przy RSI 83 krótkoterminowo odradzałbym kupno....
Na wejście był dobry czas jak T21 pisał artykuł o uranie - od czasu jego artykułu mamy +40%
Plastic Tofu
smieciu
Ok.
Do niedawna było sporo ludzi wieszczących katastrofę itd. Byli chętni na shortowanie itp. Straszono Grecją. Potem Deutche Bankiem. Upadkiem giełdy. Derywatami. Nic z tego się nie sprawdziło. Ci co obstawiali w tym kierunku wtopili.
Teraz mamy jakby zwrot nastrojów. W USA preppersi po wygranej Trumpa przestali się szykować na koniec świata. Trump zapowiada normalizację stosunków z Rosją. A napięcie gospodarcze z Chinami nie wydaje się być jakieś daleko rzutujące. Nastał jakiś rodzaj optymizmu. Ludzie cieszą się ze wskaźników inflacyjnych i wzrostu rentowności obligacji. Bo to zdaje się oznaczać powrót do normalności.
Tylko czy tak jest rzeczywiście? Może właśnie teraz albo wkrótce, gdy sytuacja stanie się z pozoru jeszcze bardziej spokojna, nastąpi czas do kolejnego zwrotu?
Ok. Mamy taki czas że niby można nie zwracać na różne tradycyjne wskaźniki, fundamenty, gdyż ludki stojące za bankami centralnymi mogą korygować rzeczy według swojego widzimisię. Jednak chyba wciąż jest jeden fundament, który wisi jak miecz Damoklesa i jest nim dług. Od 2008 roku mieliśmy ekspansję bazy monetarnej ratującą sytuację. Ale przecież ile można to ciągnąć? To naprawdę jest problematyczne z matematycznego punktu widzenia. A także czemu miałoby to ostatecznie służyć? Drukujemy kasę by uspokoić sytuację? By ludzie mogli iść do pracy, i polecieć na wczasy? By tak sobie było i było?
Ciężko w to uwierzyć. Naprawdę ciężko uwierzyć że świat tak sobie będzie jechać na takim ręcznym sterowaniu. Improwizowanym. Bez przeprowadzania fundamentalnych zmian.
Raczej logiczniejsze powinno być jakieś zwieńczenie systemu. Ukoronowanie działania systemu rezerw cząstkowych. Przejścia w następny etap. Doszliśmy przecież do naturalnego kresu. W latach 90 pojawiła się Rosja i Europa Wschodnia, która zaciągnęła dług (publiczny, gminny, prywatny, firmowy) i wykreowała pieniądz na dalsze działanie świata. Dodatkowo do gry wkroczyły Chiny, gdzie skredytowano dalsze zabawki i ilość betonu w kilkanaście lat większą niż w USA przez cały XXw. Prawdziwa ekspansja zgodna z krzywą kreacji pieniądza.
Tyle że już dalej się nie da. Bez jakieś planety do zagarnięcia i wykreowania nowego długu.
Naprawdę nie sądzę żeby model inflacyjny miał sens. Jest dobry jako tymczasowe działanie. Ale na dłuższą metę nie do przyjęcia. A bezpośrednie drukowanie pieniądza do budżetu podważa całkowicie istotę dotychczasowego modelu.
Ciekawe jest też że trader w pewnym monecie sobie zaprzecza. Gdyż ta inflacja, z której już teraz cieszy się tak wielu ekonomistów i co gorsza szefów FEDu jest sygnałem do podniesienia stóp. A to oznacza podniesienie kosztu pieniądza. I nacisk deflacyjny.
Bardziej to jak na mój gust wygląda na rodzaj End Game.
Gdy nadrukowano trochę kasy, tyle by stworzyć pozory wyjścia z kryzysu. Kiedy ceny idą do góry z przyczyn wtórnych. Jak np. wzrost kursu dolara, który dla całego świata poza USA wytwarza jakąś fałszywą inflację. To przecież podniesienie FEDowych stóp będzie oznaczało praktyczne zarżnięcie światowej gospodarki.
Jeśli nie zostanie porzucone rozliczanie się dolarze to dolar odleci w kosmos. Wtedy na świecie wystąpi parodia inflacji wywołana dewaluacją lokalnych walut. Co może wywołać lokalne podwyżki stóp i ostatecznie dobicie gospodarki. Czyli świetny moment na stworzenie nowego globalnego porządku.
Tak będzie jeśli ktoś zamierza w końcu odpalić, globalnie uwolnić najbardziej niszczycielską broń świata. Dług. Zrealizować zysk ostateczny.
Ale możliwe są oczywiście inne scenariusze. Pewne pośrednie rozwiązania. Jednak jeśli miałbym coś zaprorokować to powiedziałbym że im więcej będzie w niedługim czasie pozytywnych sygnałów. O gospodarce, inflacji, taniejącym dolarze, usprawiedliwiającym "zredukowanie balansu FED", to, tak jak to ostatnio bywało, tym większa szansa na ostry zwrot w całkowicie przeciwnym kierunku.
trader21
Od Was dowiedziałem się o nominacji także w kategorii "Osobowość roku". Widzę, że konkurencja jest silna, a nawet bardzo ale z Waszą pomocą może uda się powalczyć także będę wdzięczny za każdy głos oddany zarówno na Blog roku jak i Osobowość roku. Z góry dziękuję.
@Endrjoo
"Co myślisz o książkach Nassima Nicholasa Taleba?"
ODP. Nie znam go niestety.
@odrion, Doger
Fundamenty się absolutnie nie zmieniły ale notowania CCJ to jakiś odjazd. 100% wzrostu w 2 miesiące??? RSI 83!!! Akcje odreagowują bardzo silne spadki i wyprzedanie ale jak dla mnie to obecnie przydałaby się korekta rzędu 15-20%.
@supermario
"Jaką przewidujesz inflację w Polsce w 2017 r."
ODP. Na szybko 5-8% w zależności od kursu PLN/ USD. Poważniej przyjrzę się inflacji za 3-4 miesiące jak będę miał więcej czasu.
magdam
waldi053
1) Trader wyraznie napisał że jest to jego prognoza na 2017 r , - na mój gust wygląda ona na wyważoną i realną .
2) Dalszej przyszłości przecież nie analizował , dalej to z kolei w wielu kwestiach muszę się zgodzić z twoją oceną , podobnie myślę że to wszystko nie ,, rozejdzie się po kościach '' Skończyło się pole do dalszej ekspansji , dla U-sraela & corp. , jak i dla Chińczyków , ,, bez jakiejś planety do zagarnięcia '' dalej to nie pojedzie . Tutaj się zgadzam , ta improwizacja potrwa pewnie ten rok może jeszcze jeden i.. i tyle . Dalej trzeba rozstrzygnąć fundamentalne pytania , nie dlatego zadano sobie tyle trudu - przez dekady żeby teraz to wszystko miało tak ,, kisnąć '' latami , są inne kwestie ważniejsze niż dorazne wskazniki ekonomiczne pozostające nie rozwiązane . Kończąc pokuszę się o swoją prognozę Trumpa , jako prezydenta , myślę że ludzie liczący na związany z nim powrót do normalności i normalizacji mocno się zawiodą wkrótce , wydaje się coraz bardziej że to on będzie detonatorem '' prawdziwego ,, trzęsienia ziemi '' .
apropo tej konferencji w krakowie - szkoda że nie będę mógł uczestniczyć . Liczę na zwycięstwo Tradera w obu kategoriach , swoją drogą komicznie to wygląda z jednej strony lista nazwisk i jedyny tajemniczy Trader '' - głosowałem .
jacek.s
"Skończyło się pole do dalszej ekspansji"
Tutaj nie do końca się zgodzę. Czarny ląd jeszcze będzie można trochę poeksloatować. A jak Ameryka Południowa w końcu tąpnie mocniej ekonomicznie, to będzie trochę promocji tu i ówdzie.
Hurwicz
Doger64
UZS,URRE w kilka dni ponad 100% teraz odreagowanie...
URA,UEC ponad 50% i odreagowanie..
Ogólnie większość sektora uranium poszybowala w zeszlym tygodniu ostro i teraz spada poza małymi wyjątkami jak AREVA jest na dosyc niskim poziomie.
Zastanawiam się dlaczego tak skoczył nagle uran?
3r3
"Naprawdę nie sądzę żeby model inflacyjny miał sens. Jest dobry jako tymczasowe działanie. Ale na dłuższą metę nie do przyjęcia. A bezpośrednie drukowanie pieniądza do budżetu podważa całkowicie istotę dotychczasowego modelu."
W przypadku zero growth dla ludności ma sens. Bez inflacji oczekiwań ludności.
Jeśli ludność pójdzie na zachowanie obecnego stanu posiadania - klitka do mieszkania (domek nigdy), długi całe życie (nadwyżka nigdy), wirtualne rozrywki (rzeczywiste nigdy), (dzieci nigdy), rower (własny pojazd nigdy) to wtedy system się utrzyma.
A jeśli ludność tak się nie zachowa to nie mamy lepszego systemu niż dotychczasowy, ale musimy przeprowadzić reset bo nie ma dalszej przestrzeni do ekspansji (bo w tej grze już są ustaleni wygrani i dalsza gra nie ma sensu).
W obecnym systemie brakuje nam środka do odpisywania długu - zbrojeń, programu kosmicznego, budowy piramid - czegokolwiek co pozwala z przyczyn pozaracjonalnych poświęcić masę pracy ludności.
Alternatywnie - mamy przestać nastawiać zegarki, przestać chodzić do pracy, i z tej okazji zmniejszyć oczekiwania? Jak jedzący sorgo murzyni? I cały dzień gapić się w pustkę? Ewentualnie w smyrfony?
System jest dobry ^^ - problemem jest homo sapiens - ciągle coś chcą i jest ich dużo.
Stała inflacja oczekiwań.
Ponieważ nie ma już więcej misek do zdobycia będziemy wyrywać sobie miski nawzajem :)
@Doger64
"Zastanawiam się dlaczego tak skoczył nagle uran?"
Ponieważ zapotrzebowanie jest wyższe niż produkcja. Możliwe jest wprowadzenie limitów na budowę elektrowni jądrowych tak samo jak są limity na emisję CO2. I będzie można handlować pozwoleniami ^^
gruby
"Zastanawiam się dlaczego tak skoczył nagle uran?"
Uran skoczył po konferencji prasowej Donalda T.
Ponieważ oryginalna konferencja prasowa elekta była bezdennie nudna gorąco polecam jej przekręconą wersję z programu Saturday Night Live:
https://www.youtube.com/watch?v=4_Gf0mGJfP8
PS. wrzućcie od czasu do czasu trochę na luz bo inaczej (na trzeźwo) ten cyrk może być nie do wytrzymania.
uberbot
Głos będzie oddany, choć ostatnio widać, że ma Pan mniej czasu na bloga. Mimo wszystko cały blog to perełka. Zwłaszcza starsze wpisy i komentarze (sprzed 2015 roku).
Prognozowanie od 1 do 1 jest jak praca od 9 do 17 ;) Trzeba robić rolling budget. Choć tu też nie można popaść w korpobiurwę i robić tylko to. Natomiast kartki z kalendarza wydają się słabo wyznaczać trendy - pory roku (uprawy rolne)? Święta (retail)? itp itd. Ma ktoś inne pomysły? Cykl życia inwestycji?
@TBTFail
"Jak nakarmić głodujących półtora miliarda ludzi?"
Byłeś kiedyś w USA? Polecam zwłaszcza południowe stany. Liczba tuczników przekracza 50% populacji. Jedni nie mają co jeść. Inni wyglądają jakby zjedli 3 osoby. Odwieczny problem. Ale w USA jest to już niesmaczne. Tam nie ma ludzi szczupłych w niektórych miejscach (ale z drugiej strony nie wolno chodzić na spacer poza miastem, bo włóczęgostwo)...
@3r3
"Na północy już pierwsze objawy obsuwy na nieruchach i już nerwowe ruchy się zaczynają.
Próbują ruszyć rynek wyburzając lokale - ale nie pomogło jak zezłomowanie samochodów żeby ludzie kupili nowe."
Tutaj rekordowa sprzedaż nowych samochodów, a też kombinują. Nakazali ubezpieczycielom, żeby ci podniesli stawki albo nie ubezpieczali aut starszych niż 10 lat. Wyobraźcie sobie, że dla młodziana ubezpieczenie auta, które kosztuje 500-800E wynosi ponad 3 000E rocznie!
"Ponieważ nie ma już więcej misek do zdobycia będziemy wyrywać sobie miski nawzajem :)"
Nie moge się zgodzić. Proszę Pana, człowiek na Ziemi jest zaledwie mrówką jak chodzi o obciążenie kuli ziemskiej. Wystarczy małe tsunami albo kamień i po nas.Użyjmy tych "niepotrzebnych" i niech kopią dół do jądra Ziemi albo budują most na Księżyc. Nie potrafią? My im pomożemy potrafić... "Kto nie chce pracować (produkować), niech też nie je!"
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 10:02
krystian
To Niemcy trzymają tę Unię w ryzach i to dla Niemców jest ona najbardziej opłacalna.
"Porzucenie wspólnej waluty przez trzon UE oznaczałby natychmiastową dewaluację Euro oraz długów denominowanych w tej walucie."
I co? Ponowne wprowadzenie marki? Silna waluta byłaby dla tego kraju katastrofalna.
(Muszę przyznać, że po takich wypowiedziach, podchodzę do bloga z o wiele większą rezerwą, niż dotychczas.)
bmen
-DXY wzrośnie 112-115 w wyniku działań politycznych Trumpa.
-Na eurodolarze - Libor dojdzie do 2.5 %, co zapoczątkuje krach na EM, Turcja, Brazylia i Indonezja. i Kurczenie sie rynku off-shore dollara.
-Rozpocznie się recesja w USA, co już teraz widać po zwijającym się handlu.
-W USA zawita wieksze CPI (okolo 3 %) a to sie przelozy na wzrost na powyżej 3% na 10y i krach na obligacjach 30y, co z kolei zapoczątkuje kryzys funduszy emerytalnych .
-Wzrosnie wycena na Blue-Chipy Bo tam się będzie przenosił kapitał z bondów i zagranicy, a Russel 2000/3000 zanotują spora strate, w wyniku recesji.
-Wzrost % wzmocni już istniejący spadek nieruchomości w USA.
W Europie
-Le-Pen wygra wybory, co sprowadzi Ojro do parity które zobaczymy cos koło polowy roku.
-Zobaczymy też potężny kryzys bankowy w Hiszpanii (który juz się gotuje) i kontynuację olbrzymich problemów bankowych w Italii.
-Dalej AFD wejdzie do koalicji tworząc rząd w Niemczech co doprowadzi EUR/USD do cos okolo 0.92 do końca roku.
Dodatkowo spore CPI ( a Dragi bedzie dalej drukowł bo bedzie musial) spowoduje duze straty na Bundach :) To dadatkowo wzmocni Rate Differencials pomiedzy EU I USA.
-Chiny spowolnią oficjalne PKB do 6% ( nie-officjalne wynikajace z zużycia energi cos moze do 2%) i będą walczyć coraz ostrzej z capital outflow i zdewalują CNY do okolo 7.4, w wyniku czego spala kolejny bilion USD rezerw. Wprowadza bardzo ostre capital controls a CNH bedzie chłopcem do bicia ( jak to bylo 2tyg temu) i spekulantów w HG. Kolejny bilion będą potrzebować na dokapitalizowanie banków bo bańka kredytowa tam już peka , te ich CDO i CDS są większe niż amerykańskie. Mało kto o tym wie. Chiny zapoczątkujują powazny kryzys w Azji, co dodatkowo wzmocni problemy na morzu Południowo-Chińskim.
-Nie wróży to Bitcoinowi bo będzie wrogiem dla PBOC. Powinnien spaść do około 300 USD. To będą czasy na zakupy BTC.
-W Indiach nastąpi depresja (recesja już tam wita) w wyniku blokady gotówki, a że Indie to 1mld ludzi to będzie miało to nie mały wpływ na rynek surowcowy.
-W Japoni bedzie dalsza komunizacja NIKKEI , a ceny bondów zaczna maleć szybko.
-Ropa poczatkowo wzrosnie do 57USD w wyniku działań OPEC i Rosjii a potem ostry spadek do 30 w wyniku „trade wars” i oszukiwania OPEC. Niskie ceny ropy spowodują problemy krajów jak Nigeria, Rosja i Canada, w która znajdzie się w recesji.
-Miedz spanie poniżej 200USD w wyniku hamowania Azji. Inne metale też, bo pakiet trukturalny w USA zacznie działac dopiero za rok o ile go wprowadzą.
-Złoto spadnie poniżej 1000 jako ze jest odwrotnoscia DXY, jak i nie widać jeszcze potu na u słabych rak. Nastąpią czasy na zakupy fizyczne.
- Na uranie nie mieliśmy jeszcze dołka bo zapasy po Fukushimie sa duże i nie maleją. Fundamenty się nie zmienieły na uranie, czyli Japonia nie startuje a to od nich w najbliższych 3 latach będzie zależeć cena spot uranu. ( 3r3 nie wie co pisze mówiąc ze jest teraz większy demand niż supply).
Teraz co mamy to Trumpo-Euforia, ale radość Dump-Money powoli mija i będzie odwrót na Trump-Trades a więc przyjdzie recesja i zobaczymy dołek na uranie jako że energia dostaje ostro w recesjach. Jak coś jest tanie nie znaczy nie może byc tańsze.
Bananowych walut nie da się oceniać ale przypuszczam ze PLN może sie umocnić jak to już kiedyś opisałem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 10:43
wieslaw
http://old.barchart.com/headlines/story/3098007/violent-uranium-price-rebound-could-begin-on-jan-20th
smieciu
Teraz wiemy skąd się wzięły piramidy :) Tysiące lat temu doszło do tego samego problemu.
Bo też taka jest prawda. Z jednej strony jest ludzka praca. Z obecną techniką byłaby niesamowicie wydajna. Kto wie jaki rodzaj piramidy dałoby się zbudować. Ale z drugiej strony cała ta praca idzie w pustkę. Idzie w spłatę długu.
Dług jest dzisiaj tą piramidą. Ludzie zasuwają by ciągle coś spłacać. Jeśli nie swoje to długi państwa. Dzięki czemu mamy od końca lat 60-tych w sumie rodzaj stagnacji, zatrzymania rozwoju.
Ci co tym zarządzają muszą świetnie zdawać sobie sprawę z tych zagadnień. Już kiedyś doszedłem do wniosku że idea tych co kręcą światem polega w istocie na odpowiedzi na pytanie: co tu zrobić by hamować gospodarkę, postęp itd.
Skoro ludzie potrafili kiedyś zrobić piramidy to przecież jeśliby im dano wolną rękę to wszystko zaraz wymknęłoby się spod kontroli. No i rozwiązaniem jest dług.
Ale też musi istnieć jakiś cel. Owszem można pójść w stagnację. Trochę tak też wygląda obecny kierunek gospodarczy. Tyle że to taki powierzchowny ogląd sprawy. Ważniejsze jest że faktycznie „w tej grze już są ustaleni wygrani i dalsza gra nie ma sensu”. Czyli jeśli ma to dalej trwać to musi powstać jakiś nowy rodzaj gry.
Coś co nie będzie raczej polegać na budowie piramid, gdyż to już było, ale raczej na jakiejś grze dotyczącej samego człowieka.
Tak jak np. niektórym myśliwym może znudzić się strzelanie do zwierząt i wolą polować na ludzi. Wiem że takie polowania mają naprawdę miejsce.
Człowiek jest najciekawszy i dlatego być może gra jeszcze się nie skończy. Być może zostanie otwarcie przekierunkowana na zabawy z ludzkością. Na budowę czegoś bazującego bezpośrednio na ludzkim budulcu.
waldi053
Chociaż pracuje się intensywnie nad zmniejszeniem oczekiwań homo sapiens , to patrząc na problem historycznie , dotąd nikomu to się nie udało . Regularnie każde nowe pokolenie miało aspiracje większe od swoich rodziców [ asp. materialne ] , teraz myślę że nie będzie inaczej . Co gorsze oczekiwania materialne nowych pokoleń , rosną odwrotnie proporcjonalnie do gotowości poparcia tych potrzeb '' wysiłkiem . To też jest normalne i leży w naturze człowieka . Dodałbym jeszcze również oczywistą ,, potrzebę '' dominacji nad przedstawicielami swojego gatunku , zapisaną w ludzkich genach - prawie wszystkich ras . [ może aborygeni nie mają takiej potrzeby ] Te czynniki genetyczne i kulturowe zapewne zdeterminują walkę o ,, miskę sąsiada .
@TBTFail
Nie zmusisz ludków do kopania ,, dołu do jądra ziemi '' ot tak sobie trzeba pokazać im jakiś suwenir na końcu korytarza , albo strachem , zasypywać korytarz za kopiącymi i wskazać jako jedyną możliwość przetrwania światełko z drugiej strony . Teraz nie widzę ani jednego ani drugiego , najłatwiej wyrwać miskę '' słabszemu i najlepiej to jeszcze go sobie podporządkować .
,,Tuczniki '' amerykańskie biorą się głównie z jedzenia śmieciowego pożywienia , brak ruchu to jedno , ale nie utuczysz człowieka do tego stopnia normalną żywnością , do tego trzeba chemii i hormonów [ chyba że celowy ,, tucz '' , a tam nikt całej populacji nie tuczy w klatce , coś tam się poruszają ]
Jest to raczej symptom biedy , wśród bogatych dobrze odżywiających się , jakoś tuczników '' mało .
Ciekawi mnie z jakiego kraju piszesz , względem tej akcji ,, radosnego '' ubezpieczania dostrzegam podobieństwo do PL czyli akcja,, przesadzania na rower '' ma zasięg szeroki .
dawid1125
zapytam o prognozę
NOK/PLN
AUD/PLN
NZD/PLN???
jak uważam, że będzie spory wzrost kursu nawet jeśli złotówka zacznie się umacniać nie dorówna wzrostowi wartości tych walut .W stosunku do dolara wiadomo wzrośnie bo wzrośnie wartość waluty i nastąpi spadek wartości dolara. Jak myślicie w co się zapakować dodatkowo mój typ to rubel rosyjski nawet jesli w ujęciu długoterminowym....
trader21
"I co? Ponowne wprowadzenie marki? Silna waluta byłaby dla tego kraju katastrofalna."
ODP. Niemcy i Szwajcaria miały najsilniejsze waluty od II wojny światowej do 2002 roku. Efekt - stabilizacja cen, akumulacja kapitału, niskie nominalne i rzeczywiste stopy procentowe. Efektem końcowym jest (w przypadku Niemiec był) bardzo wysoki standard życia. Silna waluta (wysokie zarobki) przyciągają także najlepszych specjalistów w efekcie czego bardzo rośnie innowacyjność i produktywność o czym kompletnie się nie wspomina dyskutując nt. walut.
Jeżeli słaba waluta (promująca eksport) jest jedyną czy główną drogą do poprawy sytuacji gospodarczej to chyba powinniśmy przyjrzeć się sytuacji na Ukrainie, Zimbabwe czy w Wenezueli.
@Vogelmann
Dzięki, już wprowadzam korekty.
gruby
"Teraz wiemy skąd się wzięły piramidy :) Tysiące lat temu doszło do tego samego problemu."
Egipcjanie nie znali pieniądza więc przymusową pracą przy budowie piramidy płacili należne faraonowi podatki.
Z drugiej strony te piramidy okazały się fantastyczną inwestycją: cztery tysiące lat później ciągle jeszcze generują dochody.
Inna sprawa:
W artykule Tradera nie zauważyłem wzmianki o federalnych wyborach parlamentarnych na jesieni 2017 roku w Niemczech i wpływie ich wyniku na prognozy całoroczne. Z kolei w komentarzu kolegi "głupiego" pojawia się stwierdzenie " ... AFD wejdzie do koalicji tworząc rząd w Niemczech...".
Oj, chyba nie. Niemcami rządzi bardzo stabilna koalicja kiedyś lewicy z kiedyś prawicą. Dzisiaj obydwie partie tak daleko odeszły od swoich ideałów że właściwie nie wiadomo kto jest w tym rządzie kim. Partia systemowa typu CDU nie jest w stanie zawrzeć koalicji z partią antysystemową typu AfD bo brakuje wspólnego mianownika. Chyba że będą nim władza, stanowiska i wyniki przetargów publicznych.
Dlatego dla Niemiec przewiduję postępowanie procesu wewnętrznego rozkładu, dalsze gnicie bez reform tak jak ma to miejsce od momentu opuszczenia stanowiska kanclerza przez Gerharda Schrödera. Rolą Angeli Merkel jest konserwowanie trupa tak jak czynił to w ZSRR Leonid Breżniew. Z tą ekipą u steru (byli chadecy w łóżku z byłymi socjaldemokratami) można zapomnieć o reformach w Niemczech a na inną ekipę się na razie nie zanosi.
AfD będzie na poziomie Bundestagu izolowana, tak samo jak w Landtagach ignorowani byli / są posłowie NPD oraz ostatnio AfD.
Aby zgodnie z przepowiedzią Tradera rozpad strefy Euro rozpoczął się od Niemiec wybry do Bundestagu musiałaby wygrać AfD. Aby tak się stało w trakcie kampanii wyborczej musiałoby dojść do politycznego trzęsienia ziemi typu ujawnienie osobistego zaangażowania kanclerzycy w procesie krycia działalności zamachowca z Berlina: facet miał kilka tożsamości, pobierał kilka zapomóg jednocześnie, handlował prochami i popełniał inne przestępstwa nigdy nie będąc oficjalnie o nic oskarżonym mimo tego, że służby wszystko o nim wiedziały. A mimo to żadna ze służb specjalnych nie przyznaje się do prowadzenia go jako informanta. Skoro gość był dla policji nietykalny to ktoś z góry zapewnił mu kryszę. Winnych oczywiście brak.
Albo gdyby nagle ostatnia oskarżona z grupy NSU w ramach trwającego procesu zaczęła śpiewać o związkach tej grupy zabójców z niemieckim kontrwywiadem. Wtedy ziemia mogłaby się zatrząść.
Albo gdyby udało się ściągnąć do Bundestagu byłego pracownika wydziału d.s. Niemiec NSA chwilowo na wygnaniu w Moskwie, żeby zaczął opowiadać o owocnej współpracy BND z NSA.
Wszystko to się raczej nie wydarzy, bo system sam sobie w stopę nie strzeli. A na przebudzenie Niemców bym nie liczył, dopóki im samochody schodzą.
waldi053
Przepraszam kolegę #TBTFail wkradła się pomyłka , to do ciebie adresowana jest druga część komentarza .
polish_wealth
1. blokada handlowa
2. kontrakty na zywnosc w góre
3. problemy z dostawami zywnosci
4. rozpad unii na uniie 3 predkosci
pojawienie się przesłanek o alternatywie w stosunku do ropy co powoduje jej rajd do 20 USD/BBL ostatecznie
Dolar mocno w górę euro w dól,
Na bliskim wschodzi zawiązuje się koalicja Mahometancyzkow, ktora zdecydowaniej zaczyna expandowac ku europie poczynając wyciskac złosc na izraelu
i tak dalej i tak dalej reszte znacie ze starych podan.
Jeszcze dziś to wydaje się nie realne, przypomnijcie sobie co bylo jak czlowiek wrocil do TV i zobacyzl ze płoną dwie wierze.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 12:05
uberbot
Posłużę się metaforą - wyspa, na której od pokoleń ludzie krzyżują się w rodzinie (i stąd kobiety brzydkie jak .......), a narodowym owocem jest ziemniak, który w XIXw. wpędził kraj w katastrofę (z 8mln populacja zjechała do 2.5mln).
Na firmę podatek samochodowy i ubezpieczenie jest śmieszną nicością. Dla prywatnej osoby to katastrofa. Plus jest taki, że tutaj jak coś jest nie tak, to się nie płaci - np. próba wprowadzenia opłaty za wodę - 30% nie płaciło i rząd się wycofał, a protestowało, proporcjonalnie do ludności w PL, ok. 800k ludzi na ulicach. Ale tam gdzie w teorii rząd nie macza palców - np. teoretycznie prywatne ubezpieczenia (przecież jest przymus, więc gdzie tu prywatne) ludzie nie wyrażają takie zapału do palenia opon...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 12:14
Pio80tr
"Teraz wiemy skąd się wzięły piramidy :) Tysiące lat temu doszło do tego samego problemu."
Teraz nadmiar mocy swobodnej ze społeczeństwa, można usuwać w bardziej subtelny sposób. Patrz xboxy, youtuby, smyrtfony.
Zawsze warto wplątać poddanych do jakiejś roboty na "istotnym" projektem (kierat aktywności) aby nie mieli czasu i siły na obalenie władzy.
Z innej... a może tej samej beczki:
Widać, że wyłania się zza horyzontu ten porządek globalny, nikt nie wie, jaki on będzie, ale warto, żebyśmy o tym rozmawiali. I Davos jest takim forum, podczas którego o tym rozmawiamy" - powiedział.
No właśnie kto? :-) a no nasz Mateusz eM.
http://stooq.pl/n/?f=1149720&c=0&p=0
Ps. tam już się zastanawiają jakie piramidy będziemy, wkrótce budować.
PN
trader21
"Jak myślicie w co się zapakować dodatkowo mój typ to rubel rosyjski nawet jesli w ujęciu długoterminowym...."
ODP. Kupno samego RUB nie jest najlepszym rozwiązaniem w momencie gdy masz do dyspozycji średnioterminowe obligacje rządowe płacące 7-8% rocznie lub 10-11% w przypadku lokat (funduszy pieniężnych). Ania Dąbrowska z DIF ma cały wachlarz produktów.
Arcadio
"Regularnie każde nowe pokolenie miało aspiracje większe od swoich rodziców [ asp. materialne ] , teraz myślę że nie będzie inaczej ."
Obecnie to się już skończyło.
Od lat promuje się wśród młodych tani sposób życia, czyli innymi słowy zmniejszenie parcia na zdobycie majątku i dominacji, czyli tego co było motorem postępu i rozwoju ludzkiej cywilizacji od zawsze.
Zamiast wizerunku przedstawiciela klasy średniej posiadającego dom, dwa samochody i gromadkę dzieci ( jak z amerykańskich filmów z lat 90tych) teraz promuje się singlowanie ( bo dzieci drogie, bo z żoną/mężem to tylko problemy), podchwytuje się bzdury o smogu, żeby wprowadzić zakaz wjazdu samochodów do miast ( to po co było wprowadzać normy spalin Euro 6 ?). Wtedy już żaden leming nie kupi auta, bo po co. Pieniądze unijne w inwestycje miejskie muszą być wydawane w możliwe najbardziej idiotyczny sposób, np. likwidacje pasów ruchu ulicy na potrzeby drogi rowerowej, czy robienie sztucznych wiaduktów, żeby niepełnosprawni mogli do tramwaju podjechać bez windy czy tez robienie sztucznych wysepek na ulicach. To jeszcze służy dodatkowej, darmowej metodzie depopulacji polegającej na wmówieniu bezbronnym pieszym, że mają pierwszeństwo przed toną rozpędzonego żelastwa. Cmentarze napełniają się tymi co mieli rację i prawo za sobą.
Obecnie modelem promowanym jest leming-singiel mieszkający w kawalerce na 30 letni kredyt, jeżdżący na rowerze. Takiemu nowoczesnemu wystarczy na życie 1000zł +rata. Od czasu do czasu wsiądzie w Ryanaira i "pozna inne kultury" za 100 zł w obie strony.
Potrzeba dominacji młodych mężczyzn jest zabijana przez "edukację" gdzie uczą wyłącznie panie, uczące tolerancji dla innego człowieka, który przyjechał z daleka i oczekuje żarcia, chaty i dupczenia za darmo. Przeciwstawienie się to rasizm.
Takie zarządzanie zabija gospodarkę i depopuluje chore społeczeństwa, ale przybliża do dochodu gwarantowanego i cashless society.
W końcu po co gospodarka skoro są drukarki.
waldenko
Przebieg konflikt między USA a Chinami będzie miał sporą analogię do przebiegu zimnej wojny. W tym sensie, że najbardziej będą na niej korzystać USA i Chiny.
W ostateczności spodziewam się, że w jej wyniku USA uzyska kontrolę na terenach na zachód od Uralu, a Chiny na terenach na wschód od Uralu.
Nie jest to oczywiście prognoza na 2017. W każdym razie moim zdaniem w dłuższej perspektywie czasu nastąpi rozpad zarówno UE i Rosji.
Taki przebieg "wojny" zapewni rozwój i bezpieczeństwo zarówno USA i Chiną, więc uważam to za najbardziej prawdopodobny wariant.
Eltor
"Od lat promuje się wśród młodych tani sposób życia, czyli innymi słowy zmniejszenie parcia na zdobycie majątku i dominacji (...)"
Jest dokładnie jak mówisz. To ma nawet swoją nazwę rodzajową: minimalizm.
Parę lat temu zastanawiałem się jaki taki "ruch buntu" będzie miał konsekwencje dla gospodarki funkcjonującej w ramach paradygmatu "więcej, więcej, więcej", ale od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że to jest właśnie nieprzypadkowy kierunek.
oloo40
zieloniutki
spodziewasz się jeszcze głępszej korekty przed "rajdem"?
@glupi "Moje krótki widzenia na 2017."
Ciekawe spojrzenie, u mnie w wielu punktach zbieżne, jednak z jedną podstawową różnicą: moje są "długie", czyli timing na takie rzeczy w okolicach 2019 r
dla rozluźnienia:
@3r3 "Alternatywnie - mamy przestać nastawiać zegarki, przestać chodzić do pracy, i z tej okazji zmniejszyć oczekiwania? Jak jedzący sorgo murzyni? I cały dzień gapić się w pustkę? Ewentualnie w smyrfony?"
na alternatywę ustawa już była, trzeba będzie tylko troszkę skorygować :)
http://www.prawo.pl/dz-u-akt/-/dokument/Dz.U.1927.92.823/16866540/125168
-----------------------------------------------
PS. "głosiki" poszły :)
Pozdrawiam i życzę wygranej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 14:18
Górka
https://www.youtube.com/channel/UCderinaYdcTSZ_ZzFK4GMOg
Strona oficjalna: https://www.skyway-belarus.com/news/2018/
baza nagranych webinarów ( w różnych językach po polsku też można znaleźć): https://www.youtube.com/channel/UC-4Fq1tFCRfq51O63u1ZkFg
A tutaj jest link do dzisiejszego webinaru o 20:30 na żywo (wejście na 5-10 minut przed webinarem): http://m.mirapolis.ru/m/miravr/3369855476
Górka
veaver
Istnieje nawet profil na FB pod nazwą "Jestem dumny z tego, że wciąż mieszkam z rodzicami".
MIESZKANIE Z RODZICAMI ZGODNE Z KAŻDĄ IDEĄ OD PRAWEJ DO LEWEJ:
a) konserwatyzm - zgodne z patriarchalizmem, królewskie rodziny mieszkały razem w swych pałacach, wartości rodzinne zawsze na pierwszym miejscu, tradycyjna wspólnota, rodzina podstawową komórką społeczeństwa
b) liberalizm, libertarianizm - mieszkanie razem to większe oszczędności, mniejsze podatki, trudność fiskusa w ustaleniu ile ludzi tam mieszka i kto za co płaci, utrzymywanie piwnicy przez rodziców zwiększa efektywność toczenia sporów internetowych i orania lewactwa
c) agraryzm - bliżej do wspólnego pola, łatwiej chować żyto przed burzą
d) socjaldemokracja - zmniejszanie napięcia na rynku mieszkaniowym, łatwiejsze zdobywanie wsparcia socjalnego, mniej problemów dla państwa z budową nowych mieszkań
e) komunizm - mieszkanie z rodzicami to pełnowartościowy falanster, każdemu według potrzeb, każdy może wyjąć jogurcik z lodówki, absolutna wspólnota
Krzysztof1
Chciałbym zainwestować kilka tysięcy USD w GDXJ, w związku z powyższym, czy ktoś z was zna dobrą(tańszą) platformę niż DIF Broker? Przyznam, iż nigdy nie bawiłem się w inwestowanie poprzez platformy, tylko fizyczne złoto oraz srebro poprzez BulionVault. Liczę na pomoc :)
Pozdrawiam
avery1
Co do osób 30+ to duża cześć moich znajomych ma już troje dzieci, a dwoje to takie minimum.
Ale ja nie mieszkam w wielkim mieście. Może dlatego mniej mapetów.
krzysiekpl83
@ wiesław pamiętam że kiedyś często tu pisywałeś, można jakoś z Tobą się skontaktować (mam kilka pytań odnośnie brokera, itp), napisz proszę na krzysiekpl83@interia.pl
edzio
Kierunek jest nieprzypadkowy tak samo jak nieprzypadkowe są kraje w których ten minimalizm się "promuje" oraz grupy społeczne. Są kraje dla których minimalistyczna, pacyfistyczna Europa czy USA to marzenie od wielu lat. Choćby w Polsce - zahamowanie gospodarki przez "eko-minimalistyczne" wymagania, rozporządzenia i opłaty, rozbudowa mody na proletariackie ubogie życie i podkreślanie różnic między klasą średnią a singlami, wzbudzanie napięć i konfliktów wewnętrznych to typowe i sprawdzone działania wpływania na inne kraje - wystarczy pooglądać sobie na youtube wywiady/wykłady Jurija Bezmienowa.
Tak czy siak gospodarka nie jest tu bezpośrednim celem, tylko wpływ na społeczeństwo. W Polsce obszarem ryzyka jest typowa międzyludzka zawiść i wpajane poczucie krzywdy. Jeżeli uda się zapanować nad tymi cechami - gospodarka i rynek będą funkcjonować poprawnie. Arcadio wspomniał o bardzo ciekawym zjawisku napuszczania na siebie wzajemnie choćby rowerzystów i korzystających z samochodów - i bardzo mi się podoba że wspomniał o źródłach finansowania tego szczucia.
To o czym się nie wspomina, to brak finansowania treści pro-gospodarczych. Tzn - każdy tu na forum chętnie poczyta niusy gospodarcze na darmowej stronce w necie, ale dociekliwy zaraz zada pytanie - skoro ja nie płacę za ten content, to kto płaci? I z drugiej strony - jak mu się ta kasa zwraca? Skąd mam pewność że content który czytam od rana do wieczora nie jest subtelnie finansowany wpływami ze sprzedaży surowców jednego z naszych przygranicznych sąsiadów i nie jest "lokowaniem produktu" typu ekologia, pacyfizm i minimalizm?
Zadajecie ciągle pytania - jak zachować wypracowane fundusze i utrzymać ich wartość w czasie. Może coś przeoczyłem, ale nikt nie wspomniał w jaki sposób utrzymać kulturę gospodarczą - to znaczy jak wypromować że praca jest sexy i że niezależnie od tego ile z tej pracy jest kasy, to należy pracować?
Rozumiem że główny problem to skoordynowane działanie niejednorodnej grupy społecznej w konkretnym kierunku, a łatwiej ( i pewnie taniej) jest prezentować podejście "forsa i w nogi". Wiadomo - w grupie łatwiej się pokłócić, każdy ma swoje zdanie, a i cel wydaje się odległy. Ale z drugiej strony jeżeli wyrobić u "mrówek" poczucie spełnienia, szczęścia i satysfakcji - nawet zupełnie w oderwaniu od rzeczywistości - to może w długiej perspektywie pozwoli to na stabilizację gospodarczą i utrzymanie majątku?
greg240
krystian
"Wbrew jednak powszechnej opinii uważam, że rozpad Euro zacznie się od opuszczenia strefy przez Niemcy."
To Niemcy trzymają tę Unię w ryzach i to dla Niemców jest ona najbardziej opłacalna.
"Porzucenie wspólnej waluty przez trzon UE oznaczałby natychmiastową dewaluację Euro oraz długów denominowanych w tej walucie."
I co? Ponowne wprowadzenie marki? Silna waluta byłaby dla tego kraju katastrofalna.
(Muszę przyznać, że po takich wypowiedziach, podchodzę do bloga z o wiele większą rezerwą, niż dotychczas.)
Niestety Krystian nie zgadzam sie z Toba,a musze sie zgodzic z Traderem, silna waluta bardziej pobudza rozwoj, np niemcy za czasow Ludwig Erhard-a niemcy mieli silna walute mieli marke powiazana z dolarem, ktory wtedy byl oparty na zlocie i sie rozwijali, oczywiscie to nie jedyna przyczyna jak wiadomo deregulacja zakaz monopoli, obnizenie podatkow w sprytny sposob, podwyzszenie dochodu od ktorego placilo sie podatki , szwajcaria silna waluta kraj sie rozwija, ludziom nie chce sie pracowac jak dostaja slaba walute, a waluta nie zachowuje ich owocow pracy, slaba waluta to tez niezstabilne ceny, ryzyko gospodarcze jak oszacowac koszty. Tylko mam wrazenie, ze wyjscie niemcow ze strefy nastapi jak wydostana sie z pod buta usa, i beda mogli zblizyc sie z rosja , ktora jest im potrzebna jako zrodlo surowcow, wtedy beda mogli ruszyc pelna para. Strefa euro i slabe euro jest dla nich alternatywa benefitem, ktorego nie maja gdyby wspolpracowali z rosja na bardziej preferencyjnych warunkach. Taki alternatywny plan.
Gimbus00
To poczucie spełnienia musi być poprzedzone jakąś wizją, którą wciśnie się masie. Taka marchewka przed osłem, żeby wóz dalej ciągnął.
Wszelka propaganda medialna służy właśnie stworzeniu marchewki, niezbędnej do funkcjonowania systemu.
Bo co z tego, jeśli ktoś stworzy nowy mechanizm, a nikt nie będzie w niego wierzył?
Dlatego nie warto zmieniać większości, podkradanie lemingów to ciężka sprawa, wierzą w coś co im wpajano od dziecka.
Nie tak łatwo to przeskoczyć, w związku z tym lepiej samemu coś dla siebie złapać.
kkk21
"ODP. Niemcy i Szwajcaria miały najsilniejsze waluty od II wojny światowej do 2002 roku. Efekt - stabilizacja cen, akumulacja kapitału, niskie nominalne i rzeczywiste stopy procentowe. Efektem końcowym jest (w przypadku Niemiec był) bardzo wysoki standard życia. Silna waluta (wysokie zarobki) przyciągają także najlepszych specjalistów w efekcie czego bardzo rośnie innowacyjność i produktywność o czym kompletnie się nie wspomina dyskutując nt. walut.
Jeżeli słaba waluta (promująca eksport) jest jedyną czy główną drogą do poprawy sytuacji gospodarczej to chyba powinniśmy przyjrzeć się sytuacji na Ukrainie, Zimbabwe czy w Wenezueli.
"
mylisz skutek z przyczyną, to właśnie stabiliność i zdolność do generowania nadwyżek kapitału powoduje że waluta jest silna, a nie odwrotnie
BenyRBH
jeśli chodzi o auta to powyżej 15 lat nie chcą ubezpieczać. Własciwie to tylko 2-3 ubezpieczalnie to robią. Jeśli masz kontyuacje to cenna rośnie o jakieś 200%-400%. Auta dla młodzika który ze mną trenuje(opel corsa rocznik 2005 wartość 2k euro) z rocznym fulem 4k euro. Do tego mieszkasz(tak wywnioskowałem) w Republice więc wiesz jakie tutaj jest parcie na blachy z rocznikiem. Może być dacia byle na przedzie było 171. więc co dwa trzy lata Irysy dobierają kredyt oddaja samochód i biorą nowe jednym słowem takie perpetumobile. Niekończący się dług. Mała bania na rynku samochodowym. Moja skromna opinia.
@3r3 @uberbot
Trochę taka powtórka z rozrywki na zielonej wyspie przerabiane to było w latach 2011-2013 wyburzone tysiące domów ze względów,jakżeby inaczej, bezpieczeństwa. Ujmując to słowami Greenspana z jednego z filmów(tytułu nie pamiętam) bardziej opłaca się zburzyć niż przejmować. Jednym słowem inne państwo, klimat a metody podobne.
Moim skromnym zdaniem(podpartym innymi „autorytetami” jak choćby Stefan Gerlach były zastępca prezesa IBC(deputy menager) i swoimi wnioskami) odbicie cen w Irlandi przypomina trochę dead cat bounce. Cenny w niektórych miastach wychamowały i zaczeły spadać w tym w Dublinie. Według raportu my home poleciały skromnie o 1,7 %
Ale juz według dodatku sunday business post w Swords, Malahide Gorey Birr etc cenny poleciały d 1%-15%. Jeszcze ciekawszy jest rozpis stolicy wedłu podziału elktorskiego (electorat district) i tutaj mamy takie rodzynki jak Dalkey Hill/Vico Road -7,4%, Sandymount/Sydney Parade -5,5% co dziwne w poleciały tez cenny w Finglas/Jamestown Road o skromne 1,7% . Dziwne dlatego ze w tych pierwszych przecietnych dublinczyków nie stać na zakup czegokolwiek o tyle na Finglasie juz tak. Z drugiej strony w samym Dublinie(czy okolicach potrafiły podskoczyć o 20% y/y). Na koniec jeszcze wisienka na torcie okolice Merrion Road cenny o 30% w dół do 500K euro. Takie same spadki centrum i okolice doków(nazwywane Silicon Docks dlaczego sie domyślcie) powoli też przebijaja sie nieśmiałe ostrżenenia jeśli chodzi o star-up w Eire że jednak to moze być bania.
Problem w Irlandii jest jeden ich podatek koorporacyjny na poziomie 12,5% jesli Trump rzeczywiscie obniży do 15% i jednoczesnie wprowadzi cło na poziomie 35% dla wszyskich tych towarów które nie są produkowane w USA tutjeszy rząd i ludność beda mieli poważny problem. Liczyli na finanse które przeniosą sie do stolicy ale gdzieś czytałem wywiad, że po pierwsze tutejszy rząd nie bardzo ich chce a po drugie koszty pracowanicze są zbyt duże. Juz teraz niektóre firmy zagraniczne zamykaja swoje filie i przenosza je do Portugali i Czech. Ze wzgledu na koszty. Mowimy o produkcji a nie o kreatywnej ksiegowości i tzw.dubel irish. Otóż wspomniany bankier mowił cos o tym, że zastanaiwja się nad przenosinamy do Warszawy lub Pragi ze wzgledu na koszt, a Brexit był tylko wymówką żeby ciać koszta.
Kondycja tutejszych banków też zostwia wiele do życzenia ale o tym napisze jak bede miał więcej czasu.
Na koniec na rozuluźnienie
https://res.cloudinary.com/jerrick/image/upload/c_fit,f_auto,fl_progressive,q_auto,w_1100/a5wdjncth63dcgihzvym
zieloniutki
wyjście niemców z EURO, nastąpi jak bilans zysków i strat za tym przemówi, oraz jak będą mieć alternatywne rynki zbytu dla swojej produkcji.
Niemcy są największym beneficjentem powstania eurokołchozu: znaleźli doskonałe rynki zbytu, pościągali wartościowych emigrantów, a wspólna waluta przy oddzielnych systemach fiskalno-emerytalnych pozwoliła na gigantyczne transfery do DE. Problem w tym, że ze względu na aktualne zadłużenie, ten rynek zbytu nie jest już tak atrakcyjny, a na utrzymanie tej niewydolnej struktury trzeba coraz więcej łożyć. "Wycyckani" zdają sobie sprawę kto na tym interesie skorzystał i niezbyt kwapią się do finansowania. Stąd bilans zaczyna przemawiać za rozwaleniem eurokołchozu, jednak wcześniej trzeba zapewnić sobie "nowe" rynki zbytu i tu faktycznie pojawia się Rosja (kopa surowców, niewielkie zadłużenie, nienasycony i chłonny rynek, ...).
Prawdopodobnie masz rację, że but USA trzyma jeszcze tą zmianę i z tego też powodu forsują ideę "międzymorza", tak aby "klin" mógł samodzielnie rozdzielać DE i FR.
Zastanawiam się tylko, jak ta polityka będzie wyglądała po zmianie lokatora w białym domu
Kabila
bmen
zapomniałes dodać że ta obecna góra długów południa która została wyssana za pomocą trade deficit powędrowała do niemiec a oni za pomoca swoich banków zainwestowały je właśnie w to samo Południe. TARGET2 obserwujesz?
Tak wieć pytanie jest inne: Kto tu teraz jest zakłądnikiem kogo? Włochy niemców czy raczej Niemcy włochów??
Nie obserwowąłes chyba tych ostatnich zapasów bankierów DE-IT i ECB.
a polityka nowego bialego domu nt miedzymorza nie wiele się zmieni, bo ci sami ludzie sa beda tworzyc co poprzednia ekipa.
Co do prognoz to one na 2017 ale dynamika zmian przyspieszyła ostro. Na 2019 wiele rzeczy może wyglądać całkiem inaczej.
#kkk21 - dobrze podsumowane ze to stabilnosc i przewidywlanosc generuja silna walute a nie odwrotnie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 16:11
gruby
"Tak wieć pytanie jest inne: Kto tu teraz jest zakłądnikiem kogo? Włochy niemców czy raczej Niemcy włochów??"
kiedy masz tysiąc złotych długu to jest to twój problem. Kiedy masz milion długu to jest to problem twojego banku.
O ile greków udało się Ciprasem spacyfikować o tyle z Italią ten numer nie przejdzie. "Tedeschi" mają po południowej stronie alp zbyt zjechaną reputację, żeby włosi zgodzili się na oddanie swojego kraju w zarząd Trojce.
Freeman
Zapominasz o jednej waznej kwestii:
Aktualna ekipa rzadowa w DE ma na celu wynisczczenie wladnego narodu. Dostali odgorne zlecenie dlatego rzeczywiscie sciagaja do kraju specjalistow wysokiej klasy:
- ginekologow ( gwalcicieli)
- chirurgow ( od podcinania gardel i okaleczania ostrymi narzedziami )
- pirotechnikow ( od podkladani materialow wybuchowych
- bodygardow ( od nie wypuszczania zywcem z lokalu)
Niemcy beda do upadlego bronic:
- UE
- euro
- lewactwa
- sankcji przeciwko FR
- naplywu imigrantow
Sestrukcja DE zaczela sie od idei UE i wspolnej waluty.
Destrukcje przyspieszl Schroeder swoja adenda 2010 i reformami.
Na ostatniej prostej jest ekipa na czele z Merkel i innymi zdrajcami.
Nawet gdyby wygrala AfD , to przemiana w kraju i procedura wysjscia potrwaja dlugie lata. Nie wiem czy system ma tyle wolnego czasu.
Po drugie, patrz usa, tam wygral Trump a ile ma piasku w oczy? Kiedy ostatnio organizowano protesty zwiazane z wprowadzeniem na urzad noewgo prezydenta?
Uwazam niemieckie spoleczenstwo za zbyt zindoktrynowane. Wygrana AfD miala by mnostwo oporu.
Jak posywalem wczesniej, Europa West, jest spisana na straty. Nadzieja kulturowa, tradycji i mentalnosco, po stronie wschodniej.
Wybor trudny . Na teraz, zach. Ma przewage infrastrukturalna, technologiczna i mimo zafduzenia, finansowo-plynnosciowa.
W przypadku krysysu glebokiego, zach jest w pulapce dobrobytu. Jest to uciazliwosc
a psychologiczna ( sprobuj rozpieszczone spoleczenstwo pozbawic zabawek )
b nadmiar mocy ptodukcyjnych w zderzeniu z recesja jest duzym problemem.
Z nastrojow w glownych mediach, tj. Rzekaz rzadu jak nalezy myslec, wynika kierunek kolizyjny z FR. To mial byc moim zdaniem patent na rozwiazanie systemu:
rest wojenny.
Jako, ze Trump obral kierunek co nakmniej neutralny wobec FR, caly mistrny plan europejsow loszedl w .....
Dlatego dostaja takiego rozwolnienia w EU.
Z zachowania i planow Trumpa mozna odczytac najwazniejszy sygnal:
- odejscie od modelu globalizacji i reimport
przemyslu do kraju.
Usa maja duze zaleglosci do nadrobienia.
I poradza sobie. Eu odwrotnie, udlawi sie recesja.
O przyszlym superumocnieniu dolara chyba nie trzeba osobno pisac, tak samo jak o klopotach eu i €. Oczywiscie PLN ucierpi zarowno do € jak i $.
O prognozie dla PLN i Au pisalem w listopadzie i grudniu.
Dolar zszedl o 2 gr nizej niz prognozowalem, euro jest na dolej granicy.
Mysle, ze niebawem waluty zaczna ponownie drozec ale bardzo powoli. Dopiero wybory w NL FR DE nadadza dunamiki.
Au jak zapowiadalem, jest w fazie wzrostu od konca grudnia.
Chwilowo rosnie umiarkowanie brz wzbudzania rmocji.
W koncu marca / kwietnia dojdzie w okolice 1400$ i wtedy sie rozstrzygnie czy wzrosty sie utrzymaja czy trz bedzie kolejny rok boczniaka z mala przewaga tendencji wzrostowej.
Freeman
W tym poscie na temat sytuacji DE w strefie euro bladzisz totalnie.
bmen
jak by tam wladza czula sie tak kolorowo to dlaczego ta ciagla walka z fake news, straszenie ruskimi hakerami,
wizyty w domach dla tych co pisza nie pomyslnie o przybyszach ..
jakies gadki ze ruscy moga ingerowac w przyszle wybory, itp
problemy afd , policja odmawia pomocy tej kobiecie itp..
zapomnieliscie jeszcze dodac o najwaznijszej sprawie. to kraj exportowy i jak usa zaczna Trade wars to moze im paliwa zabraknać :) a PL dostanie rykoszetem
uk chce na twardo wychodzic, a to tez nie maly rynek zbytu dal DE. południe już nie ma za co kupowac, V4 chce iść na swoje itp. Litwa ?ile kupi ? Ukraina?? za co??
francja? oni swoj ser i wina tylko.
tak wiec komu tu bedzie do smiechu?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 17:13
Freeman
Piszesz jak jest.
Malo kto interesuje sie systemem Target2 oraz ile wynosi aktualne saldo EBC wobec Bundesbank.
W chwili upadku eurozony kwota ta musiala by zostac w DE zaksiegowana na straty. I skad wziac taka kase?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 17:40
bmaroni
bmen
Mało kto ma pojęcie co to jest wogule Target2 .
wiekszosć ludzi nie zdaje sobie sprawy z ilości problemów jakie by nastąpiły ( a raczej chyba nastąpia ) jak Eu by sie rozsypała.
Przeczytali tam coś gdzies i powielaja brednie. A prawda ma to do siebie że lubi byc ukrywana po kątach.
PL ma ten przywilej że tylko rykoszet jej grozi (bo EU jej główny exporter) , jak i byc może banki ( te polskie ) będa musieli podtrzymać.
Ale jak sie mówi ludziom żeby przenosili konta do polskich banków to patrzą na ciebie jak na idiote.
Dotacji i tak już nie bedzie w nowym rozdaniu, itp. Nie jestem pewien czy dojdzie wogule do nowego rozdania. ja mam nadziej ze to miedzymorze jakos sie ekonomicznie rozwinie , ale chyba za mało czasu,
W każdym bądź razie ja widze ze dynamika zmian strasznie przyśpieszyła no i bedzie jak będzie.
Globalizm się zwija, i niech sobie inni pomysla co to może znaczyc dla świata.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 17:52
Freeman
( w co jeszcze do konca nie wierze) ,
To jaki bedzie mial on wplyw na gieldy
akcji , obligow i PM poprzez PPT ? Zastanawial sie ktos ?
3r3
Nawet Emiraty budują elektrownie, tymczasem w UK Calder Hall, Bradwell, Chapelcross są od ponad dekady wyłączone bo nie ma dla nich paliwa. W tym samym czasie brakło paliwa dla Barsebäck w SE, na Słowacji wyłączone są Bohunice, potężna Ignalina na Litwie, Bulgaria Kozloduy 1-4 - to wszystko z lat 2002-2009.
Niemcy 2011: Unterweser, Philippsburg, Neckarwestheim, Krümmel, Isar, Brunsbüttel, Biblis - brak paliwa. Stade, Obrigheim - przyczyna i okres jak w państwach powyżej. Potężny Grafenrheinfeld ostatnio wyłączony.
Kanada - Gentilly.
W Japonii poniżej 500MW powyłączali bo szkoda na to paliwa, a w przypadku Hamaoka przyczyna ta sama co w wymienionych wyżej krajach. Genkai i Fukushima Daini dopadło dopiero ostatnio - brak paliwa, Fukushima Daiichi 5 i 6 - brak paliwa, Fukushima Daiichi 1-4 uszkodzone - niby, bo się ani jeden nie popsuł.
Paliwo nie rośnie na drzewach.
Nie masz pojęcia o gigantycznym zapotrzebowaniu i znikomej, regulowanej kretyńskimi przepisami produkcji.
To nie są finanse - to jest przemysł. Nie ma paliwa i silniki gasną. Nie pomoże na to żaden dodruk i przeksięgowania. Żadne zaklęcia na to nie pomogą jak nie ma czego włożyć do pieca.
Kury znoszące złote jaja (tani prąd) wyłączono, bo brakło złota do karmienia ich na te jaja.
"wiekszosć ludzi nie zdaje sobie sprawy z ilości problemów jakie by nastąpiły ( a raczej chyba nastąpia ) jak Eu by sie rozsypała. "
Będzie wojna 30letnia - znowu nie weźmiemy udziału ^^
@smieciu
"@ 3r3
Teraz wiemy skąd się wzięły piramidy :) Tysiące lat temu doszło do tego samego problemu. "
To oczywista oczywistość - żeby się bydło nie buntowało to trzeba mu znaleźć jakieś zajęcie. Choćby spłatę kredytów na lepianki.
"Ci co tym zarządzają muszą świetnie zdawać sobie sprawę z tych zagadnień. Już kiedyś doszedłem do wniosku że idea tych co kręcą światem polega w istocie na odpowiedzi na pytanie: co tu zrobić by hamować gospodarkę, postęp itd.
Skoro ludzie potrafili kiedyś zrobić piramidy to przecież jeśliby im dano wolną rękę to wszystko zaraz wymknęłoby się spod kontroli. No i rozwiązaniem jest dług."
Ludzie spuszczeni z łańcucha od razu przytomnieją - jesteśmy gatunkiem który jak wszystkie naczelne organizuje się z okazji wojny, to taka zabawa w której zamiast wytwarzać depozyty zawłaszczamy te już istniejące.
A przecież właściciele depozytów wiedzą, że tego zawłaszczania nie przeżyją.
No to nam wymyślają - a to w kółko graniaste, a to w kredyty, a to w inflację się pobawimy. Byle byśmy tylko broni do ręki nie wzięli bo wtedy nikt nas już nie zatrzyma.
Dlatego ja nawołuję wojenną retoryką - że partie polityczne przede wszystkim powinny się składać z bojówek i że trzeba napaść Niemcy na początek. Przemoc i agresja dla tego zniewieściałego zamordyzmu jest największym zagrożeniem, a ten kto rozpocznie jej stosowanie pierwszy zgarnie najwięcej. Jak w każdej piramidzie.
"Czyli jeśli ma to dalej trwać to musi powstać jakiś nowy rodzaj gry. "
Bez dzieci wymrzemy i za nas zagrają pauperzy z bliskiego wschodu i Afryki.
@waldi053
"@3r3
Chociaż pracuje się intensywnie nad zmniejszeniem oczekiwań homo sapiens , to (...) zapewne zdeterminują walkę o ,, miskę sąsiada ."
Trzeba być Niemcem aby zechcieć być moim sąsiadem ^^
@zieloniutki
"http://www.prawo.pl/dz-u-akt/-/dokument/Dz.U.1927.92.823/16866540/125168"
Jak nic podpadam pod ustawę - do przytułku mnie zamkną i będą się mną opiekować.
Ciekawe co będą orzekać sądy względem osób niezainteresowanych udziałem w zabawie w społeczeństwo?
@avery1
A ja nie znam nikogo kto nie ma oszczędności a miałby kredyt.
Tylko że nasze najbliższe otoczenie to nie jest chleb powszedni rzeczywistości.
My żyjemy w takim środowisku w jakim żyjemy bo takie mamy filtry na znajomych.
@edzio
"Może coś przeoczyłem, ale nikt nie wspomniał w jaki sposób utrzymać kulturę gospodarczą - to znaczy jak wypromować że praca jest sexy i że niezależnie od tego ile z tej pracy jest kasy, to należy pracować?"
Może dlatego że uważamy to za tak normalne, że nasze dzieci nie mogą się doczekać kiedy i one będą mogły zatopić kły w torcie i wyszarpać kawałek. Zapewne żadnemu z nas nie wydaje się że lenistwo mogłoby być ciekawe.
Ale na nas wyjdzie ustawa, i nas pozamykają w psychuszkach jako chorych na chciwość.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 18:23
waldi053
Wszystko się zgadza , masz rację system nie mając możliwości rozwoju [ z braku możliwości ekspansji ] usiłuje wytresować populację w kierunku zminimalizowania potrzeb . To widzimy wszyscy , szczególnie promowanie ,, rowerków '' wygląda komicznie . Podobnie zgodzę się z twoją oceną edukacji'' prowadzoną przez sfeminizowany personel , wszystko to ma na celu depopulację tych milionów obecnie żyjących [ piszesz o promocji singli , warto dodać jeszcze bezczelne lansowanie homoseksualizmu , bisex. i innych ] i wychowanie pozostałych do życia na minimum . Pytanie brzmi czy to wszystko się uda .
Tutaj jestem dosyć sceptyczny , gdyby ludzkość była jednolicie kontrolowana i indoktrynowana przez [wiadomy dla mnie ] jeden ośrodek i jednolitą kadrę , pewnie byłoby to przesądzone . Niestety , a może na szczęście , jest inaczej , dotąd nie udało się przekształcić w bezrozumne ,, mapety '' nawet ludności z rejonów w pełni kontrolowanych , co widać w Europie [ szczególnie wschodniej ] i co pokazuje sytuacja w USA . Gdzie dopiero rozmowa , o całych ludach , rasach , czy kontynentach . Ogólnie zauważam silny Europocentryzm w całym dyskursie dotyczącym świata . Może to tylko wrażenie , Arabskiego, Chińskich , czy hinduskich dialektów nie znam , więc i pojęcie mam marne . Tym ludom wcisnąć głupoty którymi nas karmią będzie trudno . Jest ich tak dużo że nawet podstawowych oczekiwań drukarką zaspokoić się nie da . To jeszcze nie koniec historii jak roją sobie ,, banksterzy '' , przed nami jeszcze wiele wstrząsów .
zieloniutki
Nie obserwowąłes chyba tych ostatnich zapasów bankierów DE-IT i ECB."
Do póki DE nie ma alternatywy muszą się zgadzać na wywijasy Draghi-ego. Zakładając czysto teoretycznie, że bez przeszkód mogliby zrobić deal z FR i otworzyć sobie ten rynek zbytu z zapewnieniem zwrotnie surowców - to momentalnie mamy europę 2 prędkości i połódnie jest "spuszczone" (oczywiście po próbie przejęcia co wartościowszych aktywów).
@glupi "zapomnieliscie jeszcze dodac o najwaznijszej sprawie. to kraj exportowy i jak usa zaczna Trade wars to moze im paliwa zabraknać :) a PL dostanie rykoszetem
uk chce na twardo wychodzic, a to tez nie maly rynek zbytu dal DE. południe już nie ma za co kupowac, V4 chce iść na swoje itp. Litwa ?ile kupi ? Ukraina?? za co??"
Właśnie dlatego DE i FR mają i będą miały parcie ku sobie, natomiast hegemon już ma jeden problem z czajnikami i raczej mu nie potrzebne kolejne tym razem euro-azjatyckie supermocarstwo, a takie twory mogłyby wyjść z kolejnego paktu typu "Ribbentrop-Mołotow"
TARGET2 obserwujesz? - na bieżąco, nie
@Freeman "W tym poscie na temat sytuacji DE w strefie euro bladzisz totalnie." - trudno z taką ARGUMENTACJĄ dyskutować :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 19:18
waldi053
Lubię twoje komentarze bo ,, piszesz jak jest '' Niemcy dopiero w XXI wieku naprawdę przegrywają wojnę . Są tam elity , a przynajmniej były po wojnie jeszcze długo , prawdziwe , nikt ich nie eksterminował jak w PL , być może ,, eskimoscy '' zarządcy musieli poczekać , aż wymrą , potomków zdemoralizować , rozcieńczyć '' etnicznie i dopiero zabrać się do ,, ostatecznego rozwiązania kwestii niemieckiej '' . To mściwy naród on nie zna pojęcia przebaczenie ''
Doger64
1.To nastąpi krach,wtedy jedyne co myśle,ze przyniesie zysk to szorty i dlatego mam troche mniejszych krótkich pozycji na ta ewentualnośc,żeby ich pozamykać wtedy i uśrednić stratę z długich pozycji i czekać na hossę.
2.stopy procentowe,CPI,akcje,metale fluktuacja
+-20% pójdziemy wzorem Japonii i jestem pewny ze Banki Centralne są bardziej żywotne niż normalni inwestorzy i większość z nas która inwestuje straci wiarę,albo cierpliwość lub wyjmie kapitał na potrzeby życia,wtedy się zacznie hossa...
Ja osiągając zysk 30% biorę profit i szukam okazji od nowa z doświadczenia w ubiegłym roku np.akcje firmy REC kupiłem i sprzedałem z zyskiem 30% 2krotnie,wiec na wypadek fluktuacji cen jest to dobry sposób na zarabianie,a jak będzie zobaczymy:)
Zgadzam się z Wiesławem,ze Uran może wystrzelić tym roku jeszcze z 200%
Złoto,srebro trzymam w 1oz na czarna godzinę.
2017-01-18 11:22
@trader21
"Jeżeli słaba waluta (promująca eksport) jest jedyną czy główną drogą do poprawy sytuacji gospodarczej to chyba powinniśmy przyjrzeć się sytuacji na Ukrainie, Zimbabwe czy w Wenezueli.
Odp.
Jeżeli chodzi o Wenezuelę,Zimbabwe czy kraje Afryki to zostały one zniszczone przez Amerykę Bank Światowy,MFW czy takie firmy jak Rio Tinto gdzie niskie koszty wydobycie są generowane przez niewolnictwo pracownicze,wszystko to fajnie opisał Song Hongbing w pierwszej części dodatku do e-booka "wojna o pieniądz" i wywiad Johna Perkinsa "ekonomista od brudnej roboty"
Ameryka pod przykrywka korporacji uzależniła te te państwa od siebie kredytem,który nie jest możliwy do spłacenia poprzez zdewaluowanie ich waluty i stworzyła niewolnictwo w krajach trzeciego świata.Kilo koltanu o którym sam usłyszałem dopiero co w Afryce kosztuje 3$, a w Ameryce już 400$!
Niestety jest to smutne ze w rzeczywistośc w Afryce umieraj dzieci,żeby korpotyrani osiągneli niebotyczne zyski.
Freeman
Wszystko co napisales w rzeczonym poscie bylo falszem. Nie chcialo mis sie rozkladac tego na czesci i tlumaczyc oczywiste oczywistosci.
trudno z taką ARGUMENTACJĄ dyskutować :)
Uzywajac takich frazesow probujesz dyskredytowac kontrachenta. Nie w tym rzecz. Chcialem Cie wyciagnac z bledu jako czlowiek obyty w tej materii
a Ty wolisz brnac w Twoje madrosci.
Wiecej w ten temat z Toba nie wchodze.Ostatnio mam bardzo malo wolnego czasu, przez co jest on dla mnie jeszcze cenniejszy .
Gizmo
Na webinarze było wspomniane, że będzie wykład na fxcuffs. Czy ktoś ma jakieś informacje na temat daty i godziny? Chętnie bym się wybrał ale nie mogę znaleść dokładniejszycj informacji.
Freeman
"Kwestia niemiecka". Widzisz , tego okreslenia mi zabraklo gdy pisalem tamten wywod. Mnie tez to wyglada na cos w rodzaju "planowanego ostatecznego rozwiazania".
Odczucia mam ambiwalentne bo tak: mam podziw do wczesniejszej tzw solidnosci pracy i wychodowanych technologii. Ludzie tutaj naprawde dobrze pracowali
a teraz sie ich okrada miedzy innymi na rzecz ciapatych, ktorym sie doslownie pieniadze pcha w kieszen a do tego jak pisal @gruby, co jest prawda, stoja ponad prawem. Sa chronieni.
Z drugiej strony jest jeszcze historia i niechlubne czyny z ww2. Ja wierze w kosmiczne wyrownywanie rachunkow. Byc moze nadchodzi ta godzina. Niemcy byly ekonomicznym zagrozeniem dla usa. Okres powojenny do polowy lat 80siatych byl wsparty naturalnym cyklem rozwojowym i a do polowy lat 70siatych dominacja dolara.
Wtedy usa byly nie zagrozone i pozwalaly niemcom sobie hasac. Dopiero gdy uwidocznily sie problemy z PKB w usa europie i swiecie, trzeba bylo stosowac dynamicznie metoda dziel i rzadz. Im dalej jestesmy w czasie, tym bardziej i drastycznie jest to realizowane. Wlasnie mamy nowa odslone z Trumpem na pozycji.
Wspomniany odwrot od globalizacji dokopie europie . Mnie to wyglada na miekki reset. Usa zyskaja dobrych kilka lat , zeby utrzymywac pozycje prezesa a rszta podzielona , niech sie meczy.
W krainie slepych jednooki jest krolem. Dzisiaj o 20:15 naszego czasu ostatnia konferencja prasowa Obamy.
Ciekaw jestem piatku, wydarzen towarzyszacych intronizacji. Mysle, ze od przyszlego tygodnia beda jakies wieksze ruchy na gieldach, szczegolnie waluty i PM.
Narazie jest zamarle wyczekiwanie.
waldi053
,, Ludzie spuszczeni z łańcucha od razu przytomnieją '' , w pewnym momencie zajarzyłem '' , jaki cel ci przyświeca , od tego czasu krytyką się nie splamiłem , widzę i doceniam robotę jaką wykonujesz . ,,Przemoc i agresja jest dla tego zniewieściałego zamordyzmu największym zagrożeniem '' Widzę jak prowokujesz , celem pobudzenia prawidłowych reakcji , kropla drąży skałę , nie myśl że to wszystko trafia w próżnię , nie zawsze efekty są widoczne natychmiast .
,, Będzie wojna 30 letnia -znowu nie wezmiemy udziału '' - nie byłbym taki pewny , tym bardziej że moze ona przybrać kształt jaki obserwujemy na bliskim wschodzie ,, wojny ludowej '' i bardzo długotrwałej . Moje przewidywania przyszłej wojny , są bardzo różne od ogólnie przyjętych .
waldi053
Nie biorę nigdy pod uwagę i nie brałem , takiego pojęcia jak USA chyba że w znaczeniu geograficznym , zawsze w to miejsce wstawiam słowo też na trzy litery , ale inne , co się wydarzy nawet nie próbuję zgadywać , ci ludzie są nie przewidywalni , a twardych danych brak . Trzymając się tego co wiem wygląda na to że przed nami ,, wielki reset '' i Trump będzie jego emanacją [ raczej to co zrobi ] nie spodziewałbym się na pewno spokoju i stabilizacji , jak większość .
supermario
Tu posypia się na mnie gromy , bo uważam , że za głupotę i fanaberie bogatszych zapłacą biedniejsi m.in w OC.
Pytanie , czy młodemu człowiekowi opłaca się dojeżdżać do pracy własnym autem 30 km w jedną stronę za najniższą krajową. OC ok. 2,5 k stawka amortyzacji ( zaniżona) 0.85 groszy za kilometr.Wygląda na to ,że mogą dołożyć do cudzego interesu.
3r3
Nasi przenikliwi przodkowie całą geopolitykę z takiej krainy jaką mieli, metody dyskusji z sąsiadami jak i sposoby naprawiania błędów poprzedniego pokolenia ujęli w polskim hymnie.
Opisali w kilku słowach jak żyć aby mieć swój kraj.
Słowa tam nie ma o pokoju, o tym że ludzie będą braćmi.
Nasze dziady swoje ziemie
o pierś morza opierali,
Nasze ojce swoje plemię
wrogom pod miecz oddawali.
Nasze dziady swoje miecze
obmywali w oceanach,
a my ojców swoich winy
obmywamy w swoich ranach.
Nie ma co w polskiej polityce czego nowego wymyślać.
Tak samo aby zajmować się złotem trzeba żelaza.
To dobry hymn, akurat do zapamiętania dla takich ludzi jacy w danym miejscu żyją, nie jak ten tasiemiec obcego rytu. I dość prosto wyjaśnia czym uprawia się politykę oraz co to kosztuje.
@supermario
A opłaca się w ogóle jeździć na reżimowych blachach i płacić cokolwiek?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 20:09
Rados
http://www.voltairenet.org/article194966.html
Ciekawy opis działań w Syrii.
-
RUB/PLN ustabilizowany od połowy grudnia po dużych wzrostach. Poczekamy do piątku...
Gimbus00
Szukam info odnośnie gospodarki Szwecji w XVII w, szczególnie za Karola XII.
Upadek imperium od strony ekonomicznej państwa, mógłbyś coś podpowiedzieć?
winetu
Zrezygnowałem z drugiego auta , gdyź przemieszczanie się po Stolicy to obłęd.
Po roku sporą zdobycz finansową w kieszeni.
To o duźej aglomeracji.
zieloniutki
nie mnie oceniać twoje "obycie", jednak proponuję byś w wolnej chwili przeprowadził sobie eksperymenty myślowy:
wyobraź sobie obszar z jedną walutą i równocześnie oddzielnymi systemami: fiskalnymi, socjalnymi, obronnymi, itd.
do "eksperymentu myślowego" wyobraź sobie że w Polsce w każdym województwie istnieje oddzielny system: socjalny, obronny i fiskalny wraz z samodzielnym budżetem czyli: pieniądze nie przepływają centralnie między województwami, każde województwo zapewnia własny system podatkowy, emerytalny, ochronę zdrowia, obronność, itd..
Następnie zastanów się które województwa na tym skorzystają, a które stracą:
- czy budżet Rzeszowa będzie większy od Warszawy, czy być może odwrotnie?
- czy np. Warszawa lub Śląsk będą musiały dotować Rzeszów czy odwrotnie?
- czy ekspansja gospodarki i przemysłu nastąpi w Warszawie lub Śląsku czy w Rzeszowie?
- gdzie będą przepływać "zasoby osobowe" zwłaszcza te wykształcone i kto będzie utrzymywać emerytów w województwach które "opustoszeją"
- które województwa (Warszawa czy Rzeszów) po kilkunastu/dziesięciu latach będą mieć problem wypłatą emerytur, służbą zdrowia, obronnością?
- które województwa (Warszawa czy Rzeszów) po kilkunastu/dziesięciu będą bankrutami?
- Tak w zasadzie można rozpatrzyć wszystkie działy gospodarki.
Wprowadzając wspólną walutę w eurokołchozie i pozostawiając pozostałe systemy suwerenom, wykonano dokładnie taki sam mechanizm, tyle że na większą skalę. Jak przerobisz powyższe, zrozumiesz kto na tym w eurokołchozie skorzystał, a kto pójdzie z torbami.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-18 21:03
GASIV
trader21
Jakieś 3 tygodnie temu moim pracownicy sprawdzali contango dla RJA (szeroka gama surowców rolnych) i wynosiło wtedy 3,7%.
@winetu
"Proszę o dyskretną informacje gdzie zagłosować?"
ODP. Kliknij w baner pod artykułem lub w link: https://konkurs.fxcuffs.pl/blog-roku/ następnie "Wybierz kandydata" i Blog Independent Trader. Jeżeli możesz to proszę także o głos w kategorii "Osobowość roku".
Z góry dziękuję za każdy głos.
@gizmo
"Na webinarze było wspomniane, że będzie wykład na fxcuffs. Czy ktoś ma jakieś informacje na temat daty i godziny? Chętnie bym się wybrał ale nie mogę znaleść dokładniejszych informacji."
Konferencja odbędzie się w dniach 24 - 25 marca. Godzin nie znam. Wiem tylko, że mam zrobić wykład i być może wziąć udział w debacie. Więcej informacji na: https://fundacja.fxcuffs.pl
@kkk21
"mylisz skutek z przyczyną, to właśnie stabiliność i zdolność do generowania nadwyżek kapitału powoduje że waluta jest silna, a nie odwrotnie"
ODP. Oczywiście że masz rację. Za często posługuję się strutami myślowymi.
odrion
"Ceny surowców być może wzrosną, tylko, że niestety nie jest łatwo na tym zarobić, contango jest obecnie gigantyczne. Na certyfikacie RCWHTAOPEN (pszenica) wyniosło za 2016 rok 19,3% , na certyfikacie RCCRUAOPEN (kukurydza) wyniosło za ten rok 10,6% w obu przypadkach pięć rolowań na rok. Wspomniany RJA też musi ponieść koszty contango."
Gdzie znajdujesz informacje na temat contango np na RCCRUAOPEN czy innych certifikatach Raiffeisena? Skąd wiesz ile wyniosło contango a ile opłaty na tego typu certyfikatach? Czy to ktoś podaje?
Plastic Tofu
"Bo też taka jest prawda. Z jednej strony jest ludzka praca. Z obecną techniką byłaby niesamowicie wydajna. Kto wie jaki rodzaj piramidy dałoby się zbudować. Ale z drugiej strony cała ta praca idzie w pustkę. Idzie w spłatę długu."
Technika poszła naprzód to prawda, ale rząd przejmując kolejno nowe części gospodarki hamuje rozwój bardziej niż niż technologia na się rozwija. Przejmowanie to następuje zawsze dla naszego dobra i niemal zawsze kończy się tym, że długi rosną, wydajność spada, a my dostajemy swoje piramidy nie w postaci xboxów tylko walki z biurokracją.
Przykład; to samo miasto, ten sam typ działalności, 70 lat różnicy. Przypadek pierwszy - kapitalizm i prywata. Przypadek drugi - pomnik narodu. Za wiki;
https://en.wikipedia.org/wiki/Empire_State_Building
Empire State Building: Wykop rozpoczęto Styczeń 22, 1930. Budowę rozpoczęto Marzec 17, 1930. Budowę zakończono Kwiecień 11, 1931. Otwarcie Maj 1,1931.
Finansowanie prywatne.
https://en.wikipedia.org/wiki/One_World_Trade_Center
One World Trade Center: Kamień węgielny Lipiec 4, 2004, Rozpoczęcie budowy Listopad 2007. Otwarcie Listopad 3 2014.
Finansowanie: Odszkodowanie 1 miliard, Stan Nowy york 250 milionów, Port authority (rządowa agenda) 1 miliard ze sprzedaży obligacji, ich spłata pochodzić ma z podwyższonych o 56% opłat za mosty i tunele.
Na pewno One World Trade Center jest bardziej nowoczesny niż Empire State Building, choć ten drugi jest ciągle modernizowany. Nie tłumaczy to jednak tak długiego czasu budowy. Naszymi piramidami są obostrzenia, nakazy, zakazy wydawane przez setki urzędów, często sprzecznych z sobą. Puszczających naszą parę w gwizdek zamiast w pracę która będzie potrzebna ludziom.
Nie jest prawdą, że trzeba jakimś niepotrzebnym projektem zająć ludzi gdyż naszemoce wytwórcze są ograniczone, zaś potrzeby nie.
Piramidy są testamentem rozwarstwienia społecznego tamtych czasów. Dla biedaka był płytki grób, dla faraona piramida.
"Ci co tym zarządzają muszą świetnie zdawać sobie sprawę z tych zagadnień. Już kiedyś doszedłem do wniosku że idea tych co kręcą światem polega w istocie na odpowiedzi na pytanie: co tu zrobić by hamować gospodarkę, postęp itd."
Jeśli masz na myśli polityków to oni cały czas myślą jak rozpędzić gospodarkę, bo to jest gwarancją miejsca przy korycie, a jak się nie da to trzeba stosować rozdawnictwo i przywileje. Zabranie tychże w imię szybszego rozwoju, może zakończyć karierę polityka szybciej niż plamy na sukience.
"Skoro ludzie potrafili kiedyś zrobić piramidy to przecież jeśliby im dano wolną rękę to wszystko zaraz wymknęłoby się spod kontroli."
Tak, żyłoby się nam lepiej, a tak żyje się lepiej przedstawicielom narodu.
szaman1977
mowi to wiele na temat producji w niemczech
ceny za fracht spadly o ok 20%
greg240
"zapomnieliscie jeszcze dodac o najwaznijszej sprawie. to kraj exportowy i jak usa zaczna Trade wars to moze im paliwa zabraknać :) a PL dostanie rykoszetem
uk chce na twardo wychodzic, a to tez nie maly rynek zbytu dal DE. południe już nie ma za co kupowac, V4 chce iść na swoje itp. Litwa ?ile kupi ? Ukraina?? za co??
francja? oni swoj ser i wina tylko.
tak wiec komu tu bedzie do smiechu?"
Niemcy kraj eksportowy,ok,ale czy USA zacznie Trade wars? Nie musza wpierw wyjsc z World Trade Organization? Przeciez bedac w WTO Trump nie podniesie
cla do 35% na niemieckie pojazdy?
Freeman 2017-01-18 19:33
"Wspomniany odwrot od globalizacji dokopie europie .
Mnie to wyglada na miekki reset. Usa zyskaja dobrych kilka lat
, zeby utrzymywac pozycje prezesa a rszta podzielona , niech sie meczy."
Chiny zanizaja swoje prawdziwe pkb rozwijaly sie w cieniu, szacuje sie
,ze ich pkb jest znacznie silniejsze juz w tej chwili nawet 40%.
https://www.youtube.com/watch?v=Zpjlhis83l4
https://www.youtube.com/watch?v=uMcfiely_y8
GASIV
Gdzie znajdujesz informacje na temat contango np na RCCRUAOPEN czy innych certifikatach Raiffeisena? Skąd wiesz ile wyniosło contango a ile opłaty na tego typu certyfikatach? Czy to ktoś podaje?
Konstrukcja wyceny tych certyfikatów jest następująca: cena instrumentu bazowego * mnożnik . Mnożnik zmienia się po każdym rolowaniu, w zależności od tego ile wyniosło contango lub backwardation. Na przykładzie certyfikatu RCCRUAOPEN (AT0000489778) (ropa) mnożnik w dniu emisji (21.10.2004) był określony na
poziomie 0,1, obecnie wynosi 0,04162. Od daty emisji minęło 147 miesięcy - czyli średnie roczne contango to około 6,9%. Więcej informacji na stronie rcb.at Niestety nie byłem taki mądry gdy kupowałem certyfikaty, gdy się dowiedziałem pozbyłem się ich ze stratą. W przypadku tych certyfikatów traci się też na collateral yield- aby kupić futures trzeba mieć jedynie ułamek kwoty na jaką opiewają, w przypadku certyfikatów wykłada się 100%, ta różnica to darmowy kredyt dla wystawcy certyfikatów.
jacek.s
"naprawy średniej stluczki w przypadku nowych aut wynosi 20-30k"
Z tymi podwyżkami oc, to tak nie do końca i nie wszystko. Najpierw historia nr 1. Kilka lat temu pewna ubezpieczalnia szukała szklarni w Warszawie. Prestige location etc. Już prawie budynek był wzięty. Niestety po dokładnym przejrzeniu planów nie można było zrealizować przebudowy. Prezes koniecznie chciał strzelić duży basen na ostatnim piętrze :]
Historia nr 2. Kupione dwa takie same auta klasy premium w tym samym kolorze. Zarobek na czysto wyniósł podobno 400 tys.
Na tego typu historie idzie masa składek, a nie na błotnik do białego focusa kombi.
Adiasz
https://stooq.pl/q/?s=^xu100&c=10d&t=c&a=lg&b=0
waldi053
,, słowa tam niema o pokoju , o tym że ludzie będą braćmi '' Bardzo dobrze , trzeba żeby wszyscy rozsądni [ skądinąd ] ludzie uświadomili sobie że stan pokoju jest tylko chwilą niezbędnego odpoczynku między wojnami , tak było zawsze i to się nie zmieni . Przepraszam jest taka możliwość teoretyczna , w przypadku zagrożenia dla całej planety ze strony jakichś ,, kosmitów '' , analogicznie jak powstawały zbiorowości ludzkie od ,, Rodu '' , przez szczep , plemiona, do narodu . ,, Braterstwo '' powstaje jako forma opozycji wobec wspólnego zagrożenia [ tak w skrócie tel. ] Nawet literalny pokój , jest też formą bezkrwawej wojny [ walki ] , prowadzonej innymi , bo tańszymi metodami . Obecnie to co mamy pokój ? Trwa permanentna bezkrwawa wojna , miejscami eksplodująca krwawymi epizodami .
Takie zapasy ruskie nazywają ,, rozpoznanie bojem '' i trwa to od zawsze w różnych konfiguracjach uczestników . Czy to jest złe , nie wiem , równie dobrze można zapytać czy słońce lub deszcz jest zły , a może wiatr ? Jest i koniec . Z pewnością zła jest przegrana , bo to pozycja pod butem , albo gorzej . Realnie liczy się jako wartość - władza i stojąca na jej straży siła . Tylko to , cała reszta to ,, kamuflaż ''. Na obecną chwilę zmaterializowały się ,, dwie siły '' USA, ŻYD -
niepotrzebne skreślić ] i opozycja CHRL , one zawalczą o władzę . Pretendentów innych brak , UE jest już za słaba , Rosja też , im przypadnie rola pomagierów lub widzów , jak spryt i szczęście pozwoli . Obraz nie jest klarowny bo jedna strona ma szeroki wachlarz ,, swoich '' [ agentów ] co fałszuje obraz - niczym na balu maskowym , poutykanych wśród pozornych widzów . Właśnie kończy się etap ,, obwąchiwania '' , potem przyjdzie czas na ostrzejsze argumenty - przewiduję ,, wojnę handlową '' , jak to nie rozstrzygnie nastąpi ,, mordobicie '' . Niema innego wyjścia , spotykają się dwa światy , jeden syty , pasożytujący na reszcie od 70 lat , drugi ambitny głodny , już gotowy do pasożytowania , kołderka dla obu jest za krótka - więc się pobiją . Nikt największy nawet miłośnik pokoju nie pozwoliłby przekwaterować się z pałacu , do baraku ze wszystkimi tego konsekwencjami - tak bez boju , bez sprzeciwu . Nawet wymaganie tego od dotychczasowego hegemona jest co najmniej infantylne . Druga strona też ma swoje racje , jest silniejsza , [ liczba to jeden z czynników siły ] u siebie [ kontynent ] ma wszystko co rywal tylko liczniejsze i jest ,, głodna '' - więc ma do grobowej dechy żyć w dziadostwie , poniżeniu i pocie czoła bo pokój jest wraz z życiem ludzkim bezcenny ?
Kiedy skonfrontują się wielcy , mali też spróbują ustalić hierarchię ważności w swojej okolicy . Robią to dzieci po wyjściu wychowawcy , a narody , państwa to co mają losować swoją pozycję ? Tutaj zaczyna grać rolę kluczową przywództwo w krajach małych , dobrze kierowane zyskają , zle rządzone pójdą pod but .
Tylko to mnie martwi w naszej polskiej rzeczywistości , jak nas posterują . Wpis robi się za długi , na tym zakończę .
Freeman
Najgorsza wersja to kontynuacja hegemonii pasozydow. Juz groza wojnami handlowymi.
http://stooq.pl/n/?f=1150195
O takim miekkim resecie pisalem powyzej.
To bedzie walka o utrzymanie dolara w rezerwie . Tym maja przewage nad reszta swiata a wojna gospodarcza dokoncz dziela. Europa bedzie lezec i kwiczec dzieki europolitykom.
To bylo klasyczne dziel ( sklocaj) wszystkich ze soba i rzadz nimi. UE zrobila sobie wroga w postaci Rosji a moglo byc gospodarczo winwin.
Mimo niecheci musze przyznac ze podziwiam przebieglosc usiakow w knuciu
Spiskow i manipulacji.
A Polska sie cieszy z obecnosci obcych wojsk...
Twoje zmartwienie jak nas posteruja jest zasadne gdyz narodowi wyraznie brakuje zdolnosci samostanowienia.
3r3
"Szukam info odnośnie gospodarki Szwecji w XVII w, szczególnie za Karola XII.
Upadek imperium od strony ekonomicznej państwa, mógłbyś coś podpowiedzieć?"
Właściwie do tego sprowadzała się decyzja o ekspansji - wojna z biedy - wymiana potencjału biologicznego na zasoby. Przynajmniej tak to ujmują szwedzcy badacze w swojej literaturze. Na terenie Szwecji, Finlandii i Norwegii (poza bogatą z handlu Danią) istniał konsensus ledungowy - na dole demokracja lokalna w kwestiach wykonawczych, ale stawanie na wojnę decyzją scentralizowaną. Tym bardziej że decyzji nie podejmował faktycznie król, ale możni w swojej masie.
A że byli zadłużeni w Anglii, produkowali stal, a potrzebowali zboża no to kierunek był jasny - tam "gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała".
Jedyne opracowania własne jakie mają na ten temat ukazują państwo w stanie rozkładu gospodarczego (zapaść produkcji żywności z powodu ochłodzenia klimatu) rządzone jak gang, zamieszane w jakieś niepoważne awantury nierozwiązujące problemu produkcji żywności, ale rozwiązujące problem zbyt dużej liczby okupowanych wtedy Suomi. Padają stwierdzenia o wojnie biedaków i wojnie obdartusów, konflikcie bankrutów.
Z punktu widzenia Szwecji rujnujący Rzeczpospolitą Potop nie miał jakiegokolwiek znaczenia gospodarczego i jedyna z niego pociecha to że rozładował potencjał ludnościowy rewolty jaka narastała w Finlandii (podobnie jak u nas na Ukrainie, tylko myśmy nie wyeksportowali problemu za morze, a oni na to wpadli).
I to wszystko przy olbrzymiej produkcji przemysłowej - bo nic innego tam nie było.
A żelaza nie dawało się zjeść.
Polityka imperialna jest formą zmiany polityki republiki w okresie schyłkowym republiki. Czasem się udaje (UK, Rzym, USA, Rosja), ale zazwyczaj jest to krótka ekspansja zakończona utratą zdobyczy i stagnacją na pokolenia (niezliczone państwa w tym Francja, Niemcy, Włochy, Meksyk, Japonia z takich z XIX i XX wieku, a wiele i wcześniej). To rozpaczliwa próba zmiany paradygmatu. Wynika z upadku. Imperium jest upadkiem, ponieważ imperia zamieszkują obdartusy, armia i niewolnicy. Tak jak dzisiejsze USA - pauperzy, więźniowie i mundurowi dominują w społeczeństwie.
W tym kontekście Karol XII wojował na wschodzi z Galami z rozpędu bo nie było tam już o co wojować. Z punktu widzenia interesów rządu Szwecji brak zasilania z jako takiej unii z Polską (bicie wspólnej monety miało miejsce - próba wznowienia Aureusa) to był dramat, a pustkowia Rosji nic nie wnosiły - wojna północna to seria bijatyk. Nazywanie tego wojną w kontekście tego co wojną nazywano ówcześnie na świecie to taki żarcik.
@winetu
"Zrezygnowałem z drugiego auta , gdyź przemieszczanie się po Stolicy to obłęd.
Po roku sporą zdobycz finansową w kieszeni.
To o duźej aglomeracji."
Też mnie to zastanawia co tak ciągnie muchy do dużych miast by się tam cisnąć.
Co tam takiego jest?
I dlaczego trzeba te miasta tak dotować?
@zieloniutki
"Wprowadzając wspólną walutę w eurokołchozie i pozostawiając pozostałe systemy suwerenom, wykonano dokładnie taki sam mechanizm, tyle że na większą skalę. Jak przerobisz powyższe, zrozumiesz kto na tym w eurokołchozie skorzystał, a kto pójdzie z torbami."
Bardzo rozsądnie, przy czym EU ma jakiś śladowy, wspólny budżet.
Takie napięcia pomiędzy prowincjami imperium rozwiązuje wojna domowa, która resetuje bankructwa oraz nadwyżki emerytów.
@waldi053
To hegemon (banksterka) chce się przekwaterować z pałacu City i WallStreet do Chin. Bo Chińczycy zbudowali taki pałac, przy którym poprzedni wygląda jak barak. Rotschlid już się przekwaterował.
Tłumacząc genezę wojny wahabitów (dwie dekady temu) przeciwko zachodowi podałem to jako przykład powstania części mieszkańców planety (miliard muzułmanów to co siódmy mieszkaniec) przeciwko systemowi transakcyjnemu ze zbyt wysokim narzutem. Planetarne powstanie przeciwko banksterce, a nie przeciwko państwom.
To dość banalny konflikt mających złoto z mającymi drukarkę.
"Tylko to mnie martwi w naszej polskiej rzeczywistości , jak nas posterują ."
Pozostaje nam samosterowność. Tylku musimy wybrać agresywnego wodza. Tak jak kiedyś Niemcy wybrali Austriaka - bo szkoła austriacka najlepsza ^^
A to znaczy że część sterowana przez obcych trzeba będzie wysłać do obozów. Harcerskich oczywiście w Bieszczady ^^
bmen
https://www.youtube.com/watch?v=tgpfswDHA_Y
jak to robi PBOC
http://davidstockmanscontracorner.com/the-monetary-surprise/
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-18/china-central-bank-injects-record-1035-trillion-bank-liquidity-week
w jakim kierunku zmierzaja real estate
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-18/pittsburgh-mall-once-worth-190-million-sells-100
o naszym dobroczyncy
http://thegreatrecession.info/blog/george-soros-man-behind-mayhem/
3r3 -takie bajki to mozesz opowiadac leszczom.
w takim razie skoro jest taki brak uranu na rynku to dlaczego cena spot jest okolo 22USD a koszt break-even minerow to okolo 40 USD?
sa idiotami? a ty masz zawsze racje? dlaczego Kazahstan najwiekszy dostawca uranu obcial producje o 10%? skoro takie zapotrzebownaie?
masz ty wogule pojecie jak na kiedy sa kontrakty i kiedy wygasaja? 2018 bedzie prawdopodobnie rokiem nowych 10-letnich kontaktow itp.
http://www.pennyminingstocks.com/cameco-cools-hot-uranium-market-update/
EOT bo znow swoj dwu -punktowy regulamin uruchomiles .
jacek.s
A spróbuj powiedzieć lemingom, co będzie się działo w real estates. Reakcja będzie podobna, jak przy sugestii przenoszenia się do polskich banków. Ostatnio próbowałem jednemu wyłuszczyć o co mi się rozchodzi. W odpowiedzi usłyszałem, że nawet jak wszystko na około stanieje, to jego nie, bo jest unikalne. A mowa była o zwykłej działce pod Warszawą, a nie Saint-Tropez czy Monako.
winetu
Co muchę tak ciągnie do miasta.
W moim przypadu drenaż leminga-rurkowca.
gruby
"Pozostaje nam samosterowność. Tylku musimy wybrać agresywnego wodza."
Veto.
Cały czas zakładasz, że teraz to my powiększymy naszą przestrzeń życiową anektując i podbijając tereny dzisiejszej Republiki Federalnej Niemiec.
Agresja i ekspansja militarna jest kosztowna. Taniej wychodzi wspieranie własnej gospodarki poprzez nieprzeszkadzanie jej w rozwoju. Dając Polakom więcej luzu doprowadziłbyś do tego, że za kilkadziesiąt lat to polskie montownie zagospodarowałyby DDR i polscy przedsiębiorcy kasowaliby miliony z budżetu RFN za postawienie montowni polskiej firmy w Greifswaldzie.
Zobacz, kto nami rządzi: są to Polacy którym system umożliwił edukację za darmo na zachodzie. Taka indoktrynacja jest tania i skuteczna. Taki stypendysta przechodzi jeszcze przed wyjazdem sito weryfikacji: musi być inteligentny i kreatywny ale jednocześnie musi być posłusznym mułem: samodzielnie myślących i krytycznych nie biorą. To te posłuszne muły systemu trzeba najpierw odsunąć od władzy, bo w ten sposób ręka systemu odziana w polską rękawiczkę rządzi Polską z oddali.
Agresywny wódz jest na razie niepotrzebny: jego agresja powinna ograniczać się do pilnowania, żeby na miejscu biurwa łba nie podnosiła. Jego zadaniem jest stworzenie warunków do szybszego rozwoju niż u sąsiadów: w tych warunkach podbijemy sąsiadów odwracając stopniowo strumienie szmalu tak, żeby płynął do nas i to bez jednego wystrzału. Armia zdolna do inwazji potrzebna będzie dopiero później, kiedy trzeba będzie mieć argument w negocjacjach o utrzymanie wolnego dostępu do miejscowych rynków zbytu.
Na razie mamy biedę i długi. Więc najpierw trzeba długi skasować i ochronić się przed wykupieniem nas za grosze, potem trzeba uzbroić się po zęby żeby nie opłacało się nas napadać i wziąć się uczciwie do roboty, chroniąc wolność i własność, wspierając oszczędność chociażby poprzez stosowanie pieniądza niepodlegającego inflacji. Potem można zacząć otwierać się na eksport rozumiany jako eksport polskich środków produkcji które stosowane za granicą, zużywające zasoby naturalne zagranicy dostarczać będą zagranicy produktów a ich polskim właścicielom zysków.
Oto wielka tajemnica wiary (w nowoczesną formę agresji): Polak stawia fabrykę w Dreźnie. Produkuje z niemieckich materiałów niemieckie towary sprzedawane potem Niemcom i reszcie Europy. Do obsługi tej fabryki zużywa Niemców. Z Polski przychodzi tylko prawo do oklejania tych niemieckich wyrobów nazwą jakiejś znanej marki zarejestrowanej w Polsce (używanie zarejstrowanego znaku handlowego odbywa się oczywiście za opłatą), do Polski trafia również zysk wypracowany w tej fabryce.
W takiej konstelacji militarna inwazja DDRu nie ma sensu, bo inwazja gospodarcza jest:
a) tańsza
b) skuteczniejsza
c) nie powoduje oporu ludności podbitej
d) ... a nawet powoduje, że jak miejscowy murzyn w fabryce chce w drabinie awansować to się najpierw musi polskiego nauczyć, potem na każdym firmowym spędzie musi się z zachwytem pierogami zajadać a swoje dzieci do Lublina na uniwersytet wysłać (bo za mało zarabia, żeby jego dzieci mogły sobie pozwolić na studia z dziećmi właściciela fabryki w Krakowie).
To jest nowoczesny mechanizm podboju: podbijasz realne ziemie dokonując inwazji zasobu biologicznego i surowców w drugim etapie przejmując przywilej wykształcenia jego potomstwa w użyteczną dla Polski lokalną elitę która będzie posłusznie wykonywać Twoje rozkazy, bo tak została neuronalnie zaprogramowana.
Dokładnie ten mechanizm stosują Chińczycy w Afryce i Ameryce Południowej z bardzo ciekawymi skutkami: Amerykanom zaczyna brakować studentów. To znaczy chętni do studiowania w USA nadal są, tylko ich poziom się obniża. Najlepsi zaczynają wyjeżdżać na studia do Chin, Hong-Kongu i do zatoki Perskiej.
Powyższy scenariusz wcale nie jest fantastyką: przez dwa lata po upadku komuny biurwa nie działała, przerażona zwolnieniami grupowymi i komisjami weryfikacyjnymi a politycy zajęci byli dzieleniem stref wpływów na górze. Skutkiem tego na dole panowała anarchia (przez "austriaków" również "wolnym rynkiem" zwana) co doprowadziło do eksplozji przedsiębiorczości. Symbolicznym momentem powrotu do starych porządków było wprowadzenie przez kol. Glapińskiego (aktualnie na stołku prezesa NBP) koncesji na handel paliwami płynnymi. Potem wszystko potoczyło się z górki, znanym już z komunizmu torem: idea, łapówka, koncesja za kryszę i udział w zyskach (t.z.w. cichy wspólnik) i działaj.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 09:41
Arcadio
Tak się rozpisałeś, a wystarczyło napisać, żeby Polska z Niemcami zrobiła to samo co oni robią z nami :)
Z jednym się nie zgodzę. Wolność gospodarcza w Polsce trwała nie 2 lata, tylko około pół roku. Tyle czasu minęło od ustawy Wilczka do rozpoczęcia wdrażania planu Sorosa przez Balcerowicza.
ludzik
Krywań
gruby
"Tak się rozpisałeś, a wystarczyło napisać, żeby Polska z Niemcami zrobiła to samo co oni robią z nami :)"
To nie jest niemiecki wynalazek: tak robili Rzymianie, potem Imperium Osmańskie. Następnie to Francja promieniowała na cały świat. Potem Anglicy. USA ciągle jeszcze próbuje się rozpychać wykorzystując jako proxy Niemców w Europie i Japończyków w Azji ale Chińczycy już teraz budują swoją stajnię ze swoimi wykształconymi u siebie ogierami i rozpychają się zarówno w Afryce (to nasz, europejski ogródek) jak i w Ameryce Południowej, czyli w ogródku USA.
A w Polsce w tym czasie kłócimy się o laskę marszałka, kanapki dla protestujących przed sejmem czy też zajmujemy się pierdołami typu negocjacje z San Escobarem.
Co za dno, co za muł, co za kolonia.
bmen
dokąłdnie o to chodzi, walczy się kaskami (a nie rekami ) w obecncyh czasach.
jak by Geoebells mial TV globalna to by cały swiat bez wojny niemcy zawojowali :)
najważniszjsze punkty rozwoju krainy ( które ja widze to ):
- stabiloność waluty czyli baza monetarna jest tylko regulowana przez rynek wolnego pieniadza, i zadaniem NBP jest tylko walka z innosciami.
- stabilność polityczna krainy i przewidywalność bo to zmniejsza niepewnosc a zwiesza inwestycje
- zdąrzająca do wolnego rynku wolność i poszanowanie własności prywatnej, z pewnymi ograniczniami dla nie-swoich
- brak rozdawnictwa socjalnego ale za to system pomocowo-kredytowy dla potrzebujacych.
- obywatelski system sadownictwa.
- krzewienie edukacji finasowej i patryjotycznej i wartośći cywilizacji łacińskiej.
- obowiazkowa obrona terytorialna.
- no i system merytokracji gdze byle leszcz nie moze byc kimś bo tak wynika z krótkiej ławkeczki partiokracji. zasłużyłeś to masz, jak nie to na szczaw!
a #3r3 prefreruje metody jaskiniowców, tyle że też trzema umieć je stosować, bo jak nie to grozi to załamaniem piramidy demograficznej bo:
http://www.cda.pl/grafika/7672453
ps. zaprosiłem was obu to testowania forum pod SG
dobry rozkald wydatowy nato
http://ritholtz.com/wp-content/uploads/2017/01/1x-1.jpg
Ciekawe dwa pytania ktorych odpowiedz wytluamczy nam dlaczego mamy krezys
""
- What was the impact of ultralow interest rates on housing, credit and derivatives?
- What was the impact of this model change on securitized products? How did this affect the quality of ratings on AAA-rated junk securities?
""
i nowo co powstale corpo -panstwo ktore nie jest kontrolowane przez panstwa juz.
http://www.visualcapitalist.com/how-google-tracks-you/
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 11:16
Freeman
Taki scenariusz jawi mi sie watpliwy do zrealizowania w praktyce.
Widziales jakie lokalizacje dostal orlen na swoje stacje benzynowe w de? Pomjam, ze pod firmowa nazwa w ogole slabo szly i trzeba bylo inaczej okreslic. Nawet nie che wiedziec ile przeplacili za te tandetne lokalizacje.
Inny przyklad: widziales w de jakies inne sieciowki oprocz aldi lidl real metro saturn ?
Otoz to. Tylko Polska wpuscila do siebie masowe badziewie. To co opisales, dzieje sie w PL, odwrocic sytuacje jest przy takiej mentalnosci( co ja bede z tego mial ? ) nie realne.
Kazdy zagraniczniak latwiej ma z polska biurwa niz rodak. Dopoki Polacy nie zmienia podejscia do sie nawzajem i do swojego kraju w sensie wspolnie pojetej sprawy, zapomnij.
Spy
Dzięki za bardzo szczegółowe i ciekawe analizy.
Mam tylko pytanko w odniesieniu do walut, czy bylaby mozliwosc abys podal swoje prognozy co do walut surowcowych w odniesieniu do PLN jako ze w artykule sa tylko w stosunku do USD.
Arcadio
Tak myślałem, że co się święci bo kurs wzrósł sporo przez ostatnie tygodnie.
http://stooq.pl/n/?f=1150300&c=1&p=4+22
@glupi
Dzięki, przetestuję
Enemy
1. Pod publiczke wszyscy glosowali za pozostaniem w EU, ale wolnosc Tomku w swoim domku i na prawde oddawali glos za wyjsciem. Scenariusz wydaje sie bardzo podobny u nas - nikt na PiS nie glosowal, ale wiekszosc parlamentarna jest.
2. Powodem glownym jego decyzji byly dzialania Europejskiego Trybunalu Sprawiedliwosci, Sadu Europejskiego, nadmierna biurokratyzacja EU, hegemonia polityczna i gospodarcza Niemiec oraz to ze EU nie zmienia tak naprawde podstawowych rzeczy - ujednolicenie Vatu, ujednolicenie zarobkow itd zajmujac sie pierdolami. Emigranci i emigracja nie byly jego motorem napedowym w tej decyzji (to akurat jest rozdmuchane do niesamowitosci przez nasze media jako powod nr. 1)
3. Auta marki zagraniczniak skladane w UK (komponenty cala europa + UK), w przykladowej Belgii pomimo wyzszego vatu, maja tansze ceny w przeliczeniu na GBP niz kupowane w UK. Nie potrafie potwierdzic znaczenia w tej sytuacji kierownicy po zlej i dobrej stronie auta ale z perspektywy wytworcy komponentow wydaje mi sie to nieznacznie (materialowo, labour etc.) wplywajace na cene.
4. Biznes ucieka z UK do sasiednie Irlandii korzystajac z ulg podatkowych siegajacych 10% jesli nie wiecej.
A i tak najbardziej mnie zszokowalo ze nie wierzy w zloto...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 12:11
MRSE
Ubezpieczalnie biadolą jakie to mają straty/małe zyski ale wystarczy porównać łączną sumę wypłaconych odszkodowań z sumą zebranych składek, żeby wyrobić sobie zdanie.
Okazuje się, że średnio w formie odszkodowań wypłacane jest jedynie ok. 60% zebranych składek.
Oczywiście ubezpieczalnie mają swoje koszty ale co powiedzielibyście np. o sklepie, który bierze towar z hurtowni za 60 zł, sprzedaje za 100 zł i jeszcze ma przy tym straty?
Pozostałe 40% zebranej składki zawiera koszty typu basen na ostatnim piętrze biurowca, "piętnastki" (!) dla pracowników centrali (zgadnijcie której) firmy (górnicy się chowają).
To trochę podobna sytuacja do sprawy bezrobocia, które ponoć wynosi 6%, a okazuje się, że pracuje zaledwie 60% osób w wieku produkcyjnym.
Deckard
No jak się wykupiło kluczowego akcjonariusza to nie po to, aby zaraz potem miał on wpisać w straty swoje aktywo w w/w, tym bardziej, gdy jeden z wykupujących też jest bezpośrednio zaangażowany w w/w.
@MRSE
UBezpieczyciele biadolą, bo zapotrzebowanie na pieniądz wzrosło w kręgach "przymocowanych".
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 12:27
Freeman
Dzisiaj niemal wszystkie obligi na zielono.
bmen
popatz na dynamike CPI w DE i teraz wez pod uwage co poeiedzial trump .
a draghi musi drukwoac czyli differencials beda tylko rosły. co to oznacza to juz wiesz.
tak sobie popatrzylem na cyfry i calkowity export Eu do Uk to 350 milairdow USD. tak wiec uk wie co mowi ze chce negocjowac.
a u trumpa maja niebyle dylemat i bół głowy. bo podobno jego administracja widziala by stopy na poziomie 3-4% w przeciagu 2 lat ale nie chca drogiego dollara.
ale widac juz ze akcja 35% cła na samochody działa bo Hiundaj i inni zapowiadaja budowe faryk w usa a nie w mexyku.
i jak tu ma mexyk nie zbankrutowac?? a jak zbankrujtuje to skad wezmie na budowe muru za ktory ma podobno zaplacic?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 12:44
gasch
W całej sytuacji dziwi mnie brak działań ze strony UOK itp. Przecież to ewidentna zmowa cenowa. Co niby się w ostatnich miesiącach stało, co usprawiedliwiałoby wzrost u wszystkich ubezpieczycieli o 20-50%. Jak rentowność spada ("głównie przez oszustów, wyłudzających odszkodowania") to spada płynnie od lat, więc skłądki powinny płynnie od lat rosnąć.
Do niedawna OC w DE vs. PL było około 2-krotnie droższe. Przypominam, że w DE stawka za godzinę pracy jest około 4-razy wyższa, a sposób usuwania szkód to niebo do ziemi w porównaniu do naszych ubezpieczycieli (szybko, bez dyskusji i zaniżania, na oryginalnych częściach, auto zastępcze to norma, aż chce się mieć stłuczkę).
Zgadzam się z @MRSE. Przyczyną są "baseny". Nie ma co patrzeć na "zyski" firm z branży, jak nie widzimy gdzie są koszty. Każdy kto prowadzi firmę, wie że koszty to "rzeczywistość księgowa" i można nimi manipulować w sporym zakresie. Poza tym oczywiście, że lepiej zbudować na dachu basen (który przecież jest konieczny do pracy) niż oddać miliony fiskusowi.
Natomiast stosunek składek do wypłat jest zatrważający. A porównanie ze stopą bezrobocia i zatrudnienia bardzo trafne.
Jako wolnorynkowiec zwrócę jeszcze uwagę, że OC jest przymusowe i jest to ostro wykorzystywane, co nie pozostaje bez wpływu na ceny.
Cały system OC za samochody jest do wymiany. Nie lepszym rozwiązaniem było by dobrowolne OC "człowieka". Jeśli coś nabroisz, zniszczysz (nie ważne czy z użyciem samochodu, roweru, buta, własnego ciała) płacisz z własnej kieszeni albo z kieszeni ubezpieczyciela.
Świat stoi na głowie nawet w tym aspekcie.
Wolność, własność, odpowiedzialność. Bez tego nie ma nic.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 13:03
gruby
"Widziales jakie lokalizacje dostal orlen na swoje stacje benzynowe w de? Pomjam, ze pod firmowa nazwa w ogole slabo szly i trzeba bylo inaczej okreslic. Nawet nie che wiedziec ile przeplacili za te tandetne lokalizacje."
Nie, ale po Twoim wpisie podejrzewam, że te lokalizacje nie były zbyt korzystne. Może z drugiej strony zapytam: czy Orlen zaatakował Arala, Shella i JETa w Niemczech niższą ceną ? Namieszał na rynku ? Bo osobiście znam czubków, którzy potrafią jechać dwadzieścia kilometrów na stację, żeby zaoszczędzić trzy eurocenty na litrze. Zobacz, jaką popularnością cieszy się tam strona spritmonitor.de na przykład ...
Jaka była wysokość funduszu reklamowego Orlenu w Niemczech ? Jeśli Orlen wszedł w Niemcy na zasadzie "klienci sami do nas przyjdą" to sam jest sobie winny.
"Inny przyklad: widziales w de jakies inne sieciowki oprocz aldi lidl real metro saturn ?"
Tak: Kempinsky, H&M, ProAurum :-) i tak dalej. Jakoś nie widziałem "Piotra i Pawła" a na przykład w centrum Monachium pasowałby bardzo chociażby w okolicy Viktualienmarktu.
"Otoz to. Tylko Polska wpuscila do siebie masowe badziewie. To co opisales, dzieje sie w PL, odwrocic sytuacje jest przy takiej mentalnosci( co ja bede z tego mial ? ) nie realne."
Zobacz na ekspansję Dacii i KIA w Europie Zachodniej. Też badziewie a się sprzedaje. O badziewiu z Apple'a nie będę się rozpisywał, bo to dopiero jest złom a do tego jeszcze niesamowicie drogi. Ale żeby podbijać obce rynki to trzeba mieć zabezpieczone własne tyły. Jak można wymagać od polskich biznesmenów żeby podbijali świat skoro wizytę CBA w firmie u konkurenta można kupić w sejmie już za pół bańki FEDów ?
O jakiej my stabilności mówimy, jeśli zmiana rządu w Polsce kosztuje 26 mln FEDów ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 13:00
gasch
"O jakiej my stabilności mówimy, jeśli zmiana rządu w Polsce kosztuje 26 mln FEDów ?"
Robimy zrzutę i @głupiego na premiera?
@Orlen w De.
Z tego co pamiętam, Orlen nie dostał lokalizacji a po prostu kupił sieć "Star"(?). Czyja wina jak głupio kupił stacje w kiepskich lokalizacjach?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 13:11
Freeman
Jak Maksyk zbankrutuje dzieki emigracji fabryk do usa, to usiaki szlachetna reka w gescie dobroczynnym zaplaca za ten mur.
@gruby
Mamy ( jeszcze globalizacje ) stad kilka firm zagranicznych moze przebywac na terenie de i pedzic biznes.
W przypadku badziewia z ogryzionym jablkiem , w tle stoi lobby oraz urojony prestiz. Ten sam mechanizm co dla hollywod, i cola.
Uklady handlowe z usiakami zawsze namaszczone sa wymuszeniem . Win musi byc tylko dla pasozydow.
Kia, tu na pewno jest jakas wymiana, moze simens cos tam po vichu w Korei i takie tam.
Dacia to chyba pod egida Renault czyli po sasiedzku z Francuzami, tak dla zdrowej rownowagi.
Co do Orlenu. Tak, lokalizacje slabe. Niemcom nie podobalo sie polskie skojarzenie mimo niskich cen. Teraz sie zamaskowali jako starallianz o ile sie nie myle i niby hakos idzie.
Na reklame tu w de nie wydali nic. Uwazam ze to akurat bylo rozsadne.
Arcadio
"Nie lepszym rozwiązaniem było by dobrowolne OC "człowieka". Jeśli coś nabroisz, zniszczysz (nie ważne czy z użyciem samochodu, roweru, buta, własnego ciała) płacisz z własnej kieszeni albo z kieszeni ubezpieczyciela."
A jak wyjedziesz swoim nowym autkiem, a przywali w Ciebie młodzian w 20-letnim Golfie bez OC, to będziesz go ścigał w procesie cywilnym o odszkodowanie czy przyjdziesz do UFG ?
Obecnie w Polsce około 250 tys. aut jeździ bez OC - zazwyczaj są to ludzie, którzy nie mają majątku, więc im wszystko jedno.
Jak chcesz z takiego wycisnąć odszkodowanie ?
OC jest właśnie takim przejawem odpowiedzialności zbiorowej. Skoro istnieją w społeczeństwie ludzie nieodpowiedzialni i jednocześnie biedni to nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił.
To już lepiej zlikwidować wymóg prawa jazdy niż OC.
zieloniutki
@Arcadio "Tak się rozpisałeś, a wystarczyło napisać, żeby Polska z Niemcami zrobiła to samo co oni robią z nami :)"
nooo i macie u mnie "wirtualne punkciki"(+)!
------------------------------------
czy komuś jeszcze z szanownych user-ów wychodzi, że w przyszłym tygodniu sreberko powinno wracać w okolice 15, czy tylko moja szklana kula głupoty pokazuje?
Deckard
http://www.londonstockexchange.com/exchange/news/market-news/market-news-detail/AV./13100749.html
bmen
http://wolfstreet.com/2017/01/18/uk-to-become-tax-haven-like-city-of-london-worlds-worst-tax-haven/
pytanie tylko kto bedzie palcil za socjal :)
http://www.otterwoodcapital.com/blog/us-dollar-considered-the-most-crowded-trade/
kto jak kto ale cos wie wiecej niz my
http://ritholtz.com/2017/01/dimon-went-wrong-going-wrong-everybody/
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 14:06
zemek
Zarejestrowałem się tak naprawdę tylko po to, by podziękować :)
Miałem kupić CCJ, ale dzięki Twojemu komentarzowi się wstrzymałem. Dzisiaj patrzę, a ceny spadły o 18% :)
W ramach podziękowania masz oba głosy ode mnie! :)
ojciec
Rozpisałeś plan ekspansji na tyle dobrze,że @glupi powinien to wpisać w swoją wizję planu rozwoju naszej krainy.
Niestety mamy kolejny rekord wszechczasów biegunki legislacyjnej. W 2016 wydrukowano ponad 30 000 stron aktów prawnych i pobito rekord z 2015.
http://grantthornton.pl/publikacja/produkcja-prawa-znowu-przyspiesza/
"Według szacunków Grant Thornton, obywatel, który chciałby być pewny, że jest na bieżąco ze zmianami w prawie, powinien każdego dnia roboczego czytać średnio 127 stron aktów prawnych i poświęcać na to 4 godziny i 15 minut. Jeśli dodać do tego czas potrzebny na przeczytanie tekstów źródłowych (tekstów jednolitych ustaw, w których wprowadzane są zmiany), a także interpretacje podatkowe (rocznie wydawanych jest ich ponad 30 tys.) i najważniejsze orzeczenia sądowe, obywatel lub przedsiębiorca mógłby na czytanie zmian prawnych poświęcać cały swój czas."
Korzyści z posiadania spółki w San Escobar :)
http://prawodoprywatnosci.pl/a-gdyby-tak-rzucic-wszystko-i-poleciec-na-san-escobar/
Freeman
bmen
@gruby sam się zarejestrował i bedzie bral udziały w pracach.
Prawdziwi patryjoci nie musza mieszkac w PL, ale musza miec PL w sercu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 14:18
gruby
"W 2016 wydrukowano ponad 30 000 stron aktów prawnych i pobito rekord z 2015."
Pierwsza konstytucja żydów składała się z dziesięciu artykułów na dwóch stronach, stworzono ją jakieś 4700 lat temu (tak twierdzą sami żydzi) i działa bez zmian do dziś. No i najważniejsze: stworzono ją bez pomocy prawników. To jest dobry powód, żeby odsunąć prawników od procesu tworzenia prawa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 14:23
gasch
"A jak wyjedziesz swoim nowym autkiem, a przywali w Ciebie młodzian w 20-letnim Golfie bez OC, to będziesz go ścigał w procesie cywilnym o odszkodowanie czy przyjdziesz do UFG ?"
Gdyby sądy działały porządnie to ustalenie winnego i wysokości odszkodowania i jego ściągniecie, powinno trwać dokładnie tyle ile trwa ustalenie sprawcy i wypłata z jego OC.
Co za różnica kto jest "płatnikiem".
UFG jest do likwidacji.
Przymus zawsze jest zły. Wyjdź od tego, że przymus OC jest ograniczeniem wolności. I tak kombinuj, żeby tą wolność uszanować i starać się jej nie ograniczać.
Mógłbym zapytać, co zrobisz, jak 20-letni bezrobotny rowerzysta wjedzie Tobie w nowe auto, urwie lusterko, przerysuje bok i wybije szybę?
Albo jak pieszy wyskoczy Ci na jezdnie i ratując jego życie owiniesz furę dookoła słupa oświetleniowego?
Nie dyskryminujmy posiadaczy samochodów.
"To już lepiej zlikwidować wymóg prawa jazdy..."
Jestem za. Ewentualnie wprowadźmy prawo jazdy dla rowerzystów i pieszych.
ludzik
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 15:09
bmen
Jak już chesz mieć wolną amerykanke to kup sobie vehikuł czasu i się przenieś do "dziki zachod" :)
Nie potrzeba nam 1000 ubezpieczń i papierów.
Ale każdy powinnien mieć jedno zbiorcze OC zbiorcze za swoje działania. Bo nie każdy bedzie w stanie wypłacic się za wszelakie straty wyrządzone innym.
Jak chcesz zyc bez OC to jedz do libii. tam bedziesz mial Eldorado, tylko ciekawe czy tego chcesz i jak wyegzekfujesz swoje diengi itp.
Wyobraź siobie ze mieszkasz w bloku 10 pieter i pan z 10tego zalał cały blok jakimś świństwem robiąc szkody na powiedzymy za 100mln.
A jego majątek warty jest 100 tys i reszta kretytu?
Kto ci zwróci za twoje straty? jak on biedny jak mysz kościelna? załątwisz go i co? a twoje dzieci włąsnie straciły lodówke i tv-propagande :)
a ty jako couch-potato masz problem bo się właśnie Homer Simson skończył:)
Jak każde narzedzie musisz go umieć używać.
Ale skoro uzywasz narzedzia którego używasz w społeczństwie to znaczy że możesz komuś zrobić tym krzywde lub komuś odebrac życie ( którego nie da się wycenić w żadncyh pieniązach ) to należy zdać jakis egzamin zeby ludzie wiedzli że nie jesteś dla nich zagrożniem.
a kurs sobie możesz zrobic sam, albo gdzie ci sie podoba. Papieru nie masz to 1000 batów i po problemie. A nie pasuje to wyprowadzasz sie skraj lasu i zyjesz jako pustelnik. A tam wolności ci pod dostatkiem.
Nie pisz mi tu o wiertarkach czy młotkach, bo nikt normalny z nimi po ulicach nie lata.
Wolnosc to nie to robimy co chcemy, ale to swoboda robienia czego sie chce tak długo jak nie zabierasz wolności innym.
A dziki zachód to był horror dla tych co sie nie umieli zorganizowac.
gruby
"Ale każdy powinnien mieć jedno zbiorcze OC zbiorcze za swoje działania. Bo nie każdy bedzie w stanie wypłacic się za wszelakie straty wyrządzone innym."
Rozwiązaniem jest wprowadzenie niewolnictwa jako kary. Jak masz z czego to spłacasz swoje zobowiązania sam. Jak nie masz to lepiej zawrzyj umowę OC. Jak nie masz OC bo żal ci było przeznaczyć marności na składki i narobisz szkód to przechodzisz na własność ofiar aż do momentu w którym szkody przez siebie wyrządzone naprawiłeś. To jest bardzo klasyczne i sprawdzone w przeszłości prawo. Jedna instancja powinna decydować o winie a zupełnie inna o wymiarze kary. W wielu przypadkach wymierzenie i odbycie kary mogłoby być scedowane na rodzinę ofiary. Zapotrzebowanie na miejsca w więzieniach drastycznie by spadło przy okazji załatwiając sprawę resocjalizacji.
Eltor
""piętnastki" (!) dla pracowników centrali (zgadnijcie której) firmy"
Podziel się. Która tak dba o pracowników?
buffett
gasch
"Ale każdy powinnien mieć jedno zbiorcze OC zbiorcze za swoje działania. Bo nie każdy bedzie w stanie wypłacic się za wszelakie straty wyrządzone innym."
OK, ale czy rozwiązaniem jest karanie tych odpowiedzialnych lub mających środki na pokrycie strat, poprzez przymusowe OC?
"Wyobraź siobie ze mieszkasz w bloku 10 pieter i pan z 10tego zalał cały blok jakimś świństwem robiąc szkody na powiedzymy za 100mln.
A jego majątek warty jest 100 tys i reszta kretytu?
Kto ci zwróci za twoje straty? jak on biedny jak mysz kościelna?"
A dzisiaj w PL kto płaci za coś takiego? Nie ma ani przymusu osobistego OC ani przymusu ubezpieczenia mieszkania. Może w DE albo w Helwetii jest inaczej.
"Jak każde narzedzie musisz go umieć używać.
Ale skoro uzywasz narzedzia którego używasz w społeczństwie to znaczy że możesz komuś zrobić tym krzywde lub komuś odebrac życie ( którego nie da się wycenić w żadncyh pieniązach ) to należy zdać jakis egzamin zeby ludzie wiedzli że nie jesteś dla nich zagrożniem." (odnośnie prawa jazdy)
Istnieje coś takiego jak odpowiedzialność. Nie umiem, nie używam. Źle użyję, ponoszę karę.
"Wolnosc to nie to robimy co chcemy, ale to swoboda robienia czego sie chce tak długo jak nie zabierasz wolności innym."
W jaki sposób jeżdżąc bez prawa jazdy łamię czyjąś wolność?
First things first. Musimy zacząć od początku. Od "zasad kardynalnych". Każde inny sposób zmieniania świata będzie niespójny i do niczego dobrego nie doprowadzi.
Jeśli uważamy wolność za kardynalną wartość nie możemy jej ograniczać z byle powodu, czy pod pozorem "zapewnienia bezpieczeństwa".
Musimy filtrować każdy pomysł przez sito zasad kardynalnych. Czasami może się okazać, że jakieś odstępstwo jest konieczne, ale musi być to bardzo silnie umotywowane i uargumentowane. Z resztą wolny rynek sam zadba na prawdę o wszystko.
Z trochę innej beczki.
Ostatnio były tu dyskusje o wywłaszczeniach, o tym że czasem są potrzebne. OK, potrzebne "dla dobra społecznego" jest "zdobycie" działki np. pod autostradę, ale do pioruna jasnego, czy musi się to odbywać przez przymusowe wywłaszczenie za odszkodowaniem. Nie można tej działki po prostu kupić? Że sprzedający chce 10-razy tyle co działki obok kosztują. Co z tego. Jego działka jest warta 10-razy tyle co inne, bo on tyle za nią chce. Jako inwestor nie chcesz płacić, nie buduj autostrady. Ta sytuacja nie uprawnia w żaden sposób do łamania zasad kardynalnych (w tym przypadku prawa własności).
Uwierzcie, że przy propozycji = cena rynkowa x 2 każdy działkę sprzeda z pocałowaniem ręki.
@gruby
"Rozwiązaniem jest wprowadzenie niewolnictwa jako kary."
Świetny pomysł.
gasch
@buffett
Chodziło chyba o ubezpieczalnie.
Obstawiam "pi zet ju".
Alan Shrugged
http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/deutche-bank-monte-dei-paschi-transakcje,184,0,2238392.html
Eltor
"pi zet ju" to akurat na pewno nie. Wiem z autopsji. :)
3r3
Rudę uranu to sobie możesz w kieszeń wsadzić, w niej jest ułamek procenta paliwa.
Cena paliwa ponad 25kUSD za kilo i to ja ma się cały ciąg technologiczny.
Kazachstan obciął wydobycie bo mają lichą rudę, a nieprzetworzonej nie opłaca się sprzedawać.
To nie węgiel że wykopiesz i do pieca, za trudny technologicznie rynek jak na ekonomistrzów.
"pytanie tylko kto bedzie palcil za socjal :)"
Dowiesz się tankując.
"Prawdziwi patryjoci nie musza mieszkac w PL, ale musza miec PL w sercu."
Może mapy rzymskie są nieaktualne, ale tam jest napisane Sarmacja.
W każdym razie ja takiego państwa chcę i czuję pismo nosem że byś mnie z radością okupował jakąś Polską nie dając mi wolności zażywać.
"Jak już chesz mieć wolną amerykanke to kup sobie vehikuł czasu i się przenieś do "dziki zachod" :)"
Lepiej Ciebie zapakować. I w świetlaną przyszłość posłać pod Twoje własne rządy.
"Ale każdy powinnien mieć jedno zbiorcze OC zbiorcze za swoje działania."
Bo tak powiedziałeś?
A ja się nie zgadzam i miał nie będę.
"Bo nie każdy bedzie w stanie wypłacic się za wszelakie straty wyrządzone innym."
A co mnie to obchodzi?
"Wyobraź siobie ze mieszkasz w bloku 10 pieter i pan z 10tego zalał cały blok jakimś świństwem robiąc szkody na powiedzymy za 100mln."
Już ja wtedy sobie znajdę i ukarzę winnych. Sam.
"Wolnosc to nie to robimy co chcemy, ale to swoboda robienia czego sie chce tak długo jak nie zabierasz wolności innym."
Naród z pustyni ma inny pogląd. Lepszy. Ja się od lepszych cwaniaków wolę uczyć.
@gruby
"Cały czas zakładasz, że teraz to my powiększymy naszą przestrzeń życiową anektując i podbijając tereny dzisiejszej Republiki Federalnej Niemiec."
E tam, Niemców trzeba tak po prostu i zostawić tam skażoną pustynię. Nic nie zajmować.
A potem zająć się Rosją.
" Taniej wychodzi wspieranie własnej gospodarki poprzez nieprzeszkadzanie jej w rozwoju."
I dlatego w ciągu 25 lat straciliśmy 25% ludności? Może my talentu do gospodarki nie mamy? Może dlatego właśnie trzeba spróbować czegoś innego - ja proponuję wojnę.
Z gospodarką nam nie wychodzi z jakiś nierozwiązywalnych przyczyn.
"Dając Polakom więcej luzu doprowadziłbyś do tego, że za kilkadziesiąt lat to polskie montownie zagospodarowałyby DDR i polscy przedsiębiorcy kasowaliby miliony z budżetu RFN za postawienie montowni polskiej firmy w Greifswaldzie."
Nie daję wiary - do tego czasu Niemcy by nas z Rosjanami zdążyli napaść i podzielić - mają wprawę - trzeba ich wydusić póki mają wewnętrzne problemy.
"Agresywny wódz jest na razie niepotrzebny: jego agresja powinna ograniczać się do pilnowania, żeby na miejscu biurwa łba nie podnosiła. Jego zadaniem jest stworzenie warunków do szybszego rozwoju niż u sąsiadów"
Czyli wybić sąsiadów - wtedy jakikolwiek wzrost i tak będzie wystarczający ^^
"Na razie mamy biedę i długi."
I żadnym gospodarowaniem z tego nie wyjdziemy.
"Więc najpierw trzeba długi skasować"
Chyba wierzycieli skasować?
"W takiej konstelacji militarna inwazja DDRu nie ma sensu, bo inwazja gospodarcza jest:"
I coś już podbiliśmy czy może to my zostaliśmy podbici?
"Powyższy scenariusz wcale nie jest fantastyką: "
Na tej płaszczyźnie przegrywamy - trzeba zmienić płaszczyznę.
"Może z drugiej strony zapytam: czy Orlen zaatakował Arala, Shella i JETa w Niemczech niższą ceną ? "
A nie lepiej zaatakować 100mm moździerzem? Do zbiorników pod stacją przeleci ^^
"Jakoś nie widziałem "Piotra i Pawła" a na przykład w centrum Monachium pasowałby bardzo chociażby w okolicy Viktualienmarktu."
A ja byłem we wschodnim Reichu w Posen i tam był :)
Ja uważam że plan Twój i #glupi jest bardzo fajny, tylko że najpierw trzeba by zabić razem z rodzinami wszystkich zamieszanych w państwo. Tak na przeczyszczenie bo to zaraz zacznie odrastać. A czy Wy kiedykolwiek zrobiliście człowiekowi na tyle poważną krzywdę?
Bo na złocie się znacie, a na żelazie?
"Pierwsza konstytucja żydów składała się z dziesięciu artykułów na dwóch stronach, stworzono ją jakieś 4700 lat temu (tak twierdzą sami żydzi) i działa bez zmian do dziś. No i najważniejsze: stworzono ją bez pomocy prawników. To jest dobry powód, żeby odsunąć prawników od procesu tworzenia prawa."
Na pustyni było ciężko o krzaki to mają dziesięć, a wiesz jaki u nas byłby pożar?
"Rozwiązaniem jest wprowadzenie niewolnictwa jako kary."
Nie wolno - Bóg zabronił.
@Arcadio
"Z jednym się nie zgodzę. Wolność gospodarcza w Polsce trwała nie 2 lata, tylko około pół roku. Tyle czasu minęło od ustawy Wilczka do rozpoczęcia wdrażania planu Sorosa przez Balcerowicza."
Ale jak się wtedy fajnie biznes prowadziło - z tęsknotą wspominam.
"Obecnie w Polsce około 250 tys. aut jeździ bez OC - zazwyczaj są to ludzie, którzy nie mają majątku, więc im wszystko jedno."
Szkoda że tak mało. Ale to dobry sygnał, że choć tylu.
"OC jest właśnie takim przejawem odpowiedzialności zbiorowej. Skoro istnieją w społeczeństwie ludzie nieodpowiedzialni i jednocześnie biedni to nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił."
Oczywiście że wymyślono, jedno prawo dla szlachty, a drugie dla plebsu. I to działało. Każdy wiedział co mu wolno. Egalitaryzm to zbrodnia - biedoty i tak nie stać na normalne pojazdy to czemu mają odpowiadać za takie na jakie ich nie stać?
"To już lepiej zlikwidować wymóg prawa jazdy niż OC."
Wymóg prawa jazdy to fikcja.
Ale niewielu to sprawdza.
Większość w kwestiach formalnych przyjmuje na wiarę że państwa działają.
@zieloniutki
"czy komuś jeszcze z szanownych user-ów wychodzi, że w przyszłym tygodniu sreberko powinno wracać w okolice 15, czy tylko moja szklana kula głupoty pokazuje?"
To umówimy się że ja od Ciebie po 16 za tydzień odkupię 100*16, a jakby wyszło drożej to płacisz różnicę i zatrzymujesz?
@gasch
"Robimy zrzutę i @głupiego na premiera?"
Znowu pacyfista - niedługo nam się samoloty dla rządzących skończą. I niemieckie opony też. Stalin jak jechał w gości to na zabezpieczeniu były dwie dywizje pancerne - ot tak na wszelki słuczaj.
@Freeman
"Jak Maksyk zbankrutuje dzieki emigracji fabryk do usa, to usiaki szlachetna reka w gescie dobroczynnym zaplaca za ten mur."
A specjalisty od branży budowlanej już pewnie wie kto dostanie kontrakt na budowę ^^
Nie dla żartów zostaje się prezydentem.
Kia ma z Siemensem wspólne projekty zbrojeniowe to robią sobie na rękę.
@ojciec
"W 2016 wydrukowano ponad 30 000 stron aktów prawnych i pobito rekord z 2015."
Aż nie nadążam ich łamać, ledwo daję radę ignorować.
//=================
To jak tak dzisiaj wszyscy piszą dowcipy to ja też:
Premier Szwecji pyta Trumpa czy może liczyć na wsparcie militarne, Trump drapie się po głowie - Daleko do Was, ale zadzwonię do kumpla i Putin na pewno przyśle Wam żołnierzy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 17:33
MRSE
"jeździ" to za dużo powiedziane, większość z tej liczby to wraki zarastające trawą lub już rozebrane na części.
@Eltor
Widocznie nie wiesz wszystkiego. Jest tylko jedna ubezpieczalnia, w której coś takiego jest możliwe (->@gasch).
@3r3
""W 2016 wydrukowano ponad 30 000 stron aktów prawnych i pobito rekord z 2015."
Aż nie nadążam ich łamać, ledwo daję radę ignorować."
Normalnie, tekst tygodnia, gratulacje!
waldi053
( banksterka ) chce się przekwaterować z pałacu City i WallStreet do Chin '' tak to wygląda , znaczyłoby że Trump będzie ,, ostatnim cesarzem '' widziałem
wystąpienie chińczyka w Davos , jak płakał nad zagrożoną globalizacją . Jednak tak jeszcze nie twierdzę , może być to pozorne , za mało danych , a oni
lubią obstawiać oba konie - jednocześnie . Tymczasem tak bym obstawiał . Jak zdetronizują $ zrewiduję poglądy , a jak zobaczę wśród chińskich oficjeli osoby
o jaśniejszej karnacji skóry i rysach z lekka europejskich [ wystarczą mi takie żony ] przyznam ci rację . Nie wątpię że tysiące Esterek już ,, uzgadnia szczegóły
przeprowadzki '' - to stały fragment gry . Doceń czynnik biologiczno - etniczny . Rotschild nie przeżuci większości aktywów do ziemi nie nasyconej odpowiednio
etnicznie . Tacy naiwni to oni nie są , w tych sferach ,, rodzinka '' to nie puste słowo . Ludzkość , równość , internacjonalizm , to oni mają dla głupich gojów .
,, Pozostaje nam samosterowalność ''- zgoda , tylko jak to osiągnąć ? ,, kadry decydują o wszystkim '' , oni mają kadry zahartowane i wyszkolone od min. 100 lat
a my co ? Wyobraż sobie I RP szlachecką , tylko że oni poprzebierali się w kontusze i,, szerokim gestem zapraszają '' , my zaś robimy za ,, chamów '' w porywach
ci najzdolniejsi i posłuszni za ,, łyków '', nabilitacja jest nawet nie przewidywana . Zobacz - A Leper on za nobilitacje oddałby duszę , duszę wzieli , szlachectwa
nie dali .
Zaczynam powoli rozprawę z zabobonem ,, wojna i pokój '' jestem jeszcze na ,, wojna '' powoli dotrę i do ,, pokój '' , - ,, towarzystwo '' musi się nauczyć że
proś , a jak nie dają bierz siłą '' to stare prawo i wiele knutów połamali na grzbietach naszych ojców i dziadów byśmy tego nie znali
lenon
"Wolność to nie to robimy co chcemy, ale to swoboda robienia czego się chce tak długo jak nie zabierasz wolności innym."
Otóż to!!!
Problem w tym, że wygłaszają tą prawdę ludzie, którzy nie rozumieją co ona za sobą niesie.
Jeżeli w imię swojej wolności, od szkody wyrządzonej przeze mnie, naruszasz moją wolność wyboru ubezpieczenia się, bądź nie, to o kant dupy potłuc taką wolność.
Jeżeli masz problem z tym, że w Ciebie wjadę, uszkodzę Twoje zdrowie, zaleje Ci mieszkanie, czy sprowadzę na Ciebie inwazję UFO, to idź i się od tego wszystkiego ubezpiecz, a jak nie chcesz tego robić, Twój wybór. Mnie nie zmuszaj żebym to robił za Ciebie.
zieloniutki
Spóźniłeś się, wziąłem 2000 "S" po 17. Jak za tydzień będzie po 16, to będę miał przelew za free, a jak po 18 to będę zdrowszy:) - grunt to umieć znaleźć pozytywy!
waldi053
Dobrze prawisz , jednak żeby to pojąć trzeba obrócić sposób myślenia , po latach zamordyzmu to nie takie proste . Ciekawostka kiedyś w Stanach było tak że
można było ubezpieczać pojazd tylko w ,, jedną strone '' za pół ceny [ od tego co ty zrobisz , twoja strata na własne ryzyko ]
3r3
Ja bym chciał fizyka po tyle :)
Dlatego tak Ci proponuję.
@lenon
"Jeżeli w imię swojej wolności, od szkody wyrządzonej przeze mnie, naruszasz moją wolność wyboru ubezpieczenia się, bądź nie, to o kant dupy potłuc taką wolność."
Jesteś w błędzie. Mogę naruszyć dobro kurczaka czy cielęcia i go zjeść. Bo czynię ich sobie poddanymi.
Tak samo z ludźmi - potrzebuję potomstwa to nie pytam kobiet o zdanie. Mam ochotę na zasoby i ktoś ich broni twierdząc że jego własność - po trupie do celu.
Konsekwencją wolności silnych jest niewolnictwo słabych. Wolność nie jest dla wszystkich. Z niewolnictwa trzeba się emancypować czyimś kosztem - nie ma darmowych obiadów.
Hierarchia społeczna to zespół stosunków postaw osobników dominujących i uległych. Nie ma w tym nic więcej, żadnego mistycyzmu.
@waldi053
"Ciekawostka kiedyś w Stanach było tak że
można było ubezpieczać pojazd tylko w ,, jedną strone '' za pół ceny [ od tego co ty zrobisz , twoja strata na własne ryzyko ]"
W Szwecji jest takie ubezpieczenie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 18:42
bmen
Nie istnieje coś takiego jak wolność absolutna.
Nie masz prawa dotykać moich rzeczy jak i ich niszczyc. Twoja wolność sie kończy tam gdzie się zaczyna moja.
Bo jak mi rozwalisz coś mojego i nie bedziesz się poczuwął do winy, to i tak ja narusze twoja wolność domagając sie zapłaty za szkody poprzez komorników lub tym podobnych.
Ja nie mam prawa ci nakazywać ale mam prawo się domagać. Tylk jak to mogę zrobić jak ty masz tylko goła dupe przy sobie??
Dlatego uważam że złęm konieczynym jest obowiazek OC.
Nie istnieje system idealny ale należy też dążyć do rozwiazań wolności realnej.
Prawdopodobie nikt ci nigdy nie narobił strat, które musiałes skreślić z posiadania bo nie dało się ich wyegzekwowac. I co wtedy? do kogo masz żal że na całe zycie charowałeś a jakis pan-widzimiś ci je zniszczył. i do kogo możęsz mięć żal? do siebie że sie należycie nie zabezpieczyłeś? a może do społecznestwa ze nie zrobiło tego dla ciebie. a może do natury że pozwoliła się urodzic jednostce nie-socjalnej? Zakąłdasz że każdy jest udcziwy i odda albo ci odpracuje (jak @gruby proponuje) lub przyprowadzi żone za niewolnika.
Czepiasz się definicji. Zaproponuj w takim razie coś lepszego .
Poczytamy, przemyślimy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 18:47
3r3
Sam zaproponowałeś:
"narobił strat, które musiałes skreślić z posiadania bo nie dało się ich wyegzekwowac. I co wtedy? do kogo masz żal że na całe zycie charowałeś a jakis pan-widzimiś ci je zniszczył. i do kogo możęsz mięć żal? do siebie że sie należycie nie zabezpieczyłeś? a może do społecznestwa ze nie zrobiło tego dla ciebie. a może do natury że pozwoliła się urodzic jednostce nie-socjalnej?"
To jest dobre rozwiązanie. Ja tak żyję. Co wyrwę - moje, co mi wyrwą - nie moje.
Jak byłem młody to w naiwności wierzyłem w te pobożne życzenia które wypisujesz (włącz słownik - miej litość), ale nigdy nie udało mi się w ten sposób nic odzyskać żadnym prawem.
Za to lewem wiele, a nawet jakoś straty przestały mnie dotykać.
Żadnego społeczeństwa nie ma, nikt uciśnionych nie bierze w obronę (ani razu nie brano mnie w obronę gdy mi się działa krzywda a jeszcze naiwnie wierzyłem że te zaległe wypłaty w stoczni to kiedyś zobaczę - tak - w tej Stoczni od Bolka). Silni sobie radzą, agresywni. A reszta to mierzwa.
Wolność to brak poczucia winy gdy się zjada słabych. To normalność.
Żal Ci tych co stawiają przeciwne Ci pozycje i Ci płacą?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 19:00
Loogin
lenon
Nie zrozumiałeś.
Jaka jest różnica między ubezpieczeniem się wszystkich, od odpowiedzialności cywilnej, a ubezpieczeniem się wszystkich od, szkód, które mogą na nich wystąpić?
Śmiem twierdzić, że żadna. Zatem w jakim celu utrzymywać przymus? Chyba tylko po to, żeby nabijać podwójnie kabzę zakładom ubezpieczeń.
Ja osobiście mam wiele ubezpieczeń, których nie musiał bym posiadać. Posiadam np. polisę OC w życiu prywatnym i przez swoją niefrasobliwość mógłbym sąsiadowi opryskać pomidory roundupem, ale sąsiad jest ubezpieczony od utraty plonów, więc po co ja płacę?
sebo
„Ceny surowców być może wzrosną, tylko, że niestety nie jest łatwo na tym zarobić, contango jest obecnie gigantyczne. Na certyfikacie RCWHTAOPEN (pszenica) wyniosło za 2016 rok 19,3% , na certyfikacie RCCRUAOPEN (kukurydza) wyniosło za ten rok 10,6% w obu przypadkach pięć rolowań na rok. Wspomniany RJA też musi ponieść koszty contango.”
Skąd masz informacje o contango ile jest procentowe ?
Jak można najlepiej policzyć conatngo albo gdzie znaleźć stronę bądź kalkulator?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 19:46
odrion
Zobacz odpowiedź GASIVa z 2017-01-18 22:53
Dla mnie tylko jedna rzecz nie jest jasna. Ile jest w tym contanga, a ile ukrytych opłat. Jeżeli np contango na rolowaniu kontraktów pszenicy wyniosłoby 5%, to reszta wg mnie to właśnie te ukryte opłaty.
Muszę się doszkolić w contangu, ale rozumiałem to, jako w miarę stałe dla danego surowca. Niezależnie od emitenta rolowanie kontraktów powinno chyba kosztować podobnie...
Arcadio
@lenon
@gasch
Fajnie się dyskutuje na poziomie abstrakcji ale w końcu czemu nie popuścić wodzy fantazji.
Skoro obowiązek OC to taki zamach na wolność, to ok przekonaliście mnie jest niepotrzebne.
W zasadzie potrzebuję wtedy jeszcze więcej wolności.
Przede wszystkim wolności posiadania broni i jej użycia. Już ja sobie odbiorę na delikwencie, który mi szkodę wyrządzi i nie będzie miał/chciał jak uregulować.
Zatem w imię wolności konieczne jest jeszcze zniesienie penalizacji zabójstw.
Ograniczanie mojego prawa do zabijania innych to istny komunizm.
Dodatkowo uważam pełne prawo własności za ograniczanie wolności osób, które tej własności nie posiadają.
Jeśli potrzebuje ziemi bo sam nie mam, to po prostu zajeżdżam słabszego i mu tą ziemię odbieram.
Następnie wspólnie z synami bronimy tego co wyrwaliśmy.
Bycie wolnościowcem jest fajne w w takiej Szwecji, gdzie można bezkarnie innych grabić a oni nie mogą, bo prawo jest dla nich święte.
Trudno, skoro są głupi to wymrą, na rzecz takich jak #3r3.
Trochę gorzej wolnościowcom w Afganistanie, gdzie panuje prawdziwa wolność. Ale nikt tam się nie pcha, a słyszałem, że ponoć nawet obowiązku OC nie mają.
3r3
"Jeśli potrzebuje ziemi bo sam nie mam, to po prostu zajeżdżam słabszego i mu tą ziemię odbieram."
To podstawa naszej cywilizacji, jak potrzebujemy ropy to ten komu Allach przeklął złożami ma pecha.
A zabijać ludzi możesz - Kajetan zabił i żyje. To że niby jest jakieś prawo wcale nie pomogło ofierze.
A jak chcesz wolności to ją sobie weź - nikt Ci jej nie da. Koronę trzeba sobie samodzielnie wsadzić na głowę.
Jeszcze mnie naiwnego uświadom - jak uchwalą konfiskatę złota to oddasz czy zostaniesz zbrodniarzem?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 19:59
bmen
Po to utrzymywac przymus odpowiedzailnosci OC ( jedna za wszytsko ) ze jak rozwalisz mi samochod i nie zaplacisz bo jestes gołodupcem to zabierasz mi wolnosc wyboru, czyli chciałem pojechac w góry samochodem, ale nie pojade bo go nie mam, bo mi go rozwaliłeś i już go miał nie będe czyli zabrales mi wolnosc wyboru.
Ubezpieczenie odpowiedzialnosci cywilnej jest w stosunku do czyichs strat, a od szkod może być i swoich jak ci np grad zniszczy pomidory.
Nie intresesuje mnie czy masz ubezieczenie od szkod, ale ja mam miec moja wolnosc wyboru (czyli ze ktos pokryje straty mi wyrządzone), nawet jak ten ktoś masz wszytsko i wszytskich głeboko.
To skoro ktoś ci zabiera wolność wyboru wiec narusza twoja wolność, czyli kończy sie jego wolność.
OC (odpowiedyialnosc cywilna od wszelakich twoich szkół w stosunku do innach ) to zło konieczne aby gwarantować wolność innych .
Inna sprawa że ludzie rozsądni się ubezpieczają bo są swiadomi ze w wyniku nie-fortunnych zajść mogą zbankrutować i robić do końca życia za free. Ale to nie oni sa problemem tylko ci ktorze nie chca sie ubezpieczac.
#3r3 -
Nie szkoda mi ludzi co mi wiszą kase , ale szkoda mi mojej pracy, bo mógłbym ten czas spożytkować np na zimną zmrożoną i inne przyjemnosci.
Jak by kazdy był jak ty to świat by się już zakończył przy kryzysie kubańskiem albo wczśniej odkad ludzie stworzyli broń nuklearna.
Cieszy mnie to że ludzie mający odpowiedzialnosc za swiat mają bardziej poukładane w kaskach.
Prezentujesz zwyorodniony system definicji i jak i wartości, a twoje widzenie świata to żadne widzenie.
Jak jesteś taką piranią to przeprowadź sie gdzie pływają prawdziwe bo tam cymes najwiekszy, a nie siedzisz w przytółku socjalizymu, i gdzie ci podobno złotem płacą.
Tylko zastanawiam sie jak tutaj na forum tyle ludzi uwaza cie za autorytet.
Myslałem ze da się z tobą rozmawiać, ale widze że nie ma sensu dalej.
EOT
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 20:30
greg240
"Wolność to brak poczucia winy gdy się zjada słabych. To normalność."
1.A ja szanuje silnych,ktorzy nie wykorzystuja swojej sily na slabszych.
2.Nie pomagam slabszym, bo oni musza zrozumiec, że tylko wlasnymi silami
do czegos dojda.
3.A silnym,ktorzy wykorzystuja swoja sile do gnebienia slabszych, gardze.
lenon
Abstrakcja występuje tylko w naszych umysłach. Nigdy na poziomie rzeczywistości.
Ja nie postuluję rzeczy, które nie mogą mieć miejsca w rzeczywistym świecie. Myślę abstrakcyjnie, ale pragmatycznie.
Sytuacja, w której OC nie jest obowiązkowe, istnieje tu i teraz, obok nas, a jednak wszystko dobrze funkcjonuje.
Jeżeli zaleje mi mieszkanie sąsiad z góry, to dzwonie do swojego ubezpieczyciela i zgłaszam roszczenie o pokrycie kosztów remontu.
Ten z kolei, udaje się do mojego sąsiada z żądaniem zwrotu kosztów. Sąsiad wyskakuje z OC i po sprawie.
Naprawdę nie musi być w tym żadnego obowiązku.
szaman1977
lenon
"Po to utrzymywac przymus odpowiedzailnosci OC ( jedna za wszytsko ) ze jak rozwalisz mi samochod i nie zaplacisz bo jestes gołodupcem to zabierasz mi wolnosc wyboru, czyli chciałem pojechac w góry samochodem, ale nie pojade bo go nie mam, bo mi go rozwaliłeś i już go miał nie będe czyli zabrales mi wolnosc wyboru"
Pytam jeszcze raz. Jaka jest różnica między obowiązkowym ubezpieczeniem OC, które musisz OBOWIĄZKOWO wykupić, a dobrowolnym, które chcesz wykupić na szkody wyrządzone Tobie przez osoby trzecie?
szaman1977
taka sama jak likwidowanie szkody komunikacyjnej z czyjegos OC a ze swojego AC - zalapales ?
bmen
Taka że jak ktoś nie ma obowiazku to mozesz stracic swoja wolnosc (czyli charowales za darmo) bo moze zaistniec sytuacja ze pan jest gołodupiec i co mu zrobisz jak ci zniszczy twoją włąsność i nie ma możliwosćci jej naprawy lub odzyskania.
Dla ciebie nie ma bo placisz dobrowolnie , dla innach moze miec bo nie chca płacić.
Pojedz sobie do afryki gdzie sa takie cuda i zmienisz nastawienie i bedziesz popieral obowiazek odpowiedzialnosci cywilnej.
szaman1977
no dokladnie taka. tylko jak uważam dodatkowo ze kazda rodzina lub osoba powninna miec jedno ubezpieczenie od wszelakiej odpowiedzialnosci cywilnej wlaczyajac samochod, rower, zalania , np szkody wyrzadzone przez dzieci itp. jedno i basta a nie tysiac oddzielnych na poszczególne rzeczy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 20:59
szaman1977
a to chyba lekko niesprawiedliwe, ze zaczynasz placic za nie swoje bledy, co ?
waldi053
Jeszcze raz dobrze prawisz , ja też jestem poubezpieczany podwójnie i trzymam dodatkowo gotówkę na sądy - bo wiadomo wszystko potrzebuje ,, smarowania ''
Prawo prawem a sprawiedliwość zawsze jest po stronie silniejszego [ bogatszego , resortowca , itp ] prawo służy do trzymania za mordę słabych u silnych ta
,, szczepionka '' się nie przyjmuje .
@Arcadio
Taki Afganistan był u nas za okupacji Niemieckiej i rok dwa po wojnie , [ opowieści rodziców ] ludzie wszelkie problemy załatwiali między sobą , nikt nikomu
ziemi , ani domu nie zabrał , ba podobno wszyscy byli wobec bardzo mili i grzeczni , nikt do władzy nie chodził na skargę .
Poradzę odpowiedz # 3r3 w sprawie złota : wzorem bacy pytanego czy odda wszystko do kołchozu , baca całą wyliczankę majątkową zgadzał się oddać , na koniec
zapytany czy owieczki też : veto , owieczek nie - czego ? bo to akurat jedno miał .
Jeszcze ciekawostka posłuchałem chwilę M Kowalskiego , - jak to człowiek za parę groszy się zmienia , taka mała dygresja . Otóż wymyślił on razem z patronem
Chojeckim , że to te straszne Chiny tak naprawdę stoją za diaboliczną globalizacją [ żadni lewacy - to pomyłka ] a jedynym obrońcą Biblijnym wybawicielem
są Usiaki , a poza tym - strzeżcie się Polskie kobiety , Chińczycy chcą naszych kobiet , a jak wiadomo żółci lubią brać w jasyr !
bmen
z twojej wypowiedzi wynika tyle ze jestes ubezpieczony od kazdej ludzkiej nieubezpieczonej glupoty, czyli nie wazne co kto ci zrobi ( i czy jest ubezpieczony czy nie ) to i tak pokryjesz to ze swojego ubezpieczenia.
Tyle ze po kilku takich przypadkach ( jak ktos nieubezpieczony) twoje premium tak wzrosnie ze przestaniesz miec wogule jakie kolwiek ubezpieczenie. Tyle i az tyle.
tak dzialaja ubezpieczenia, wyliczajac prawdopodobienstwo zdarzenia i od tego placisz premium.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 21:20
lenon
@szaman1977
Ja pierdykam.
"No dokladnie taka. Tylko jak uważam dodatkowo ze kazda rodzina lub osoba powninna miec jedno ubezpieczenie od wszelakiej odpowiedzialnosci cywilnej wlaczyajac samochod, rower, zalania , np szkody wyrzadzone przez dzieci itp. jedno i basta a nie tysiac oddzielnych na poszczególne rzeczy."
Jaka to różnica w takim razie, czy płacisz obowiązkowe OC, czy płacisz obowiązkowe ubezpieczenie na szkody wyrządzone Tobie przez osoby trzecie?
Jest tylko jedna, ta którą zasygnalizował @szaman1997:
"To chyba lekko niesprawiedliwe, ze zaczynasz płacić za nie swoje błędy, co ?"
W mojej ocenie nie jest to cena za nie swoje błędy, a cena za wolność. Tą prawdziwą a nie tą, co ją można o kant dupy potłuc.
Pytanie czy chcemy ją ponieść.
greg240
waldi053
Nie powiem że błądzisz , nie , lecz wkurza mnie że płacę latami [ uchowaj Boże nic się nie stało takiego ] za nic , a firmy bezpodstawnie ciągle podnoszą
składki . Na przykładach innych widzę że w razie czego , otrzymać rekompensatę to iluzja , trzeba ją wysądować .
Wiem też nie oficjalnie że jest cały przemysł wyłudzający odszkodowania , zapewne powiązany z rzeczoznawcami i pewnie wyżej , wszystko to żeruję na
takich jak ja . Raz w życiu miałem doczynienia z ubezpieczeniem i tak motali że nie dostałem nic [ jeszcze nie interesowały mnie sądy ]
szaman1977
jak juz glupi wspomnial - w wypadku wyjatkowego pecha mozesz zaczac placic 1:1 (odmowa ubezpieczenia)
wzwen
Jaka miałaby być sankcja za brak takiego ubezpieczenia?
bmen
ale my nie gadamy co jest, bo kazdy wie ze jest burdel, papierow tony itp. ale o systemie wolnosci realnej. a
lenon
no to przciez ci caly czas pisze ze chodzi mi o wolnosc realna, a ta musi kosztowac bo nie ma nic za darmo- jedna z najwazniejszych zasad finansow. Ale skoro panstwo ma gwarantowac wolnosc relana to jednak obowiazek calkowitej odpowiedzialnosci cywilnej (czyli nie tylko od samochodu ale tez od innach zdarzen ktore mozesz dokonac innym) powinien byc wymagany.
# wzwen -no jak to jaka? 1000 batow a za kazda recydywe x10 wiecej. z
Kary przeciwko zabieraniu wolności powinny być surowe,bo zabierają jedną z najważniejszych rzeczy.
wyobraz sobie sytuacje ze masz ładny dom, a obok pracuje jakas firma (bez oc) z wielkim żurawiem i on pewnego dnia upadł na twoj dom, a potem okazało się że firma jest juz niewyplacalna od poł roku. kto ci zapłaci za dom? charowałes całe życie a przecież mogłes się bawić i mieć wszystwo w głęboko.
wzwen, szaman1977 -żartowo. baty działają na wszystkich , :) łatwo tęż to sprawdzać bo montujesz baze danych narodową i juz wiesz kto nie płaci. jak w uk z opłatą televizyjną :)
Plastic Tofu - nie mam pojecia. gadamy narazie o wolnosci a wymagalnosc od gołodupców to inna sprawa, która zapewne zaraz bedziemz gadac bo nawiązuje. ale unieważniasz mu prawo jazdy, itp . mówiąc krótko uprzykszasz życie.
Na wszystko są jakieś w miare dobre rozwiązania. pytanie na ile się chcemy posunąć w kary totalitarne.
Sprawa jest prosta. skoro któś chce żyć w kraju gwarantującym wolność realna to ma swoje prawa ale i obowiązki. O tego trzeba wogule zacząć dyskusje.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:03
Plastic Tofu
Może coś przeoczyłem, ale skoro ktoś jest gołodupcem to jak wyegzekwować na nim posiadanie OC, jak za to zapłaci???
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 21:55
lenon
"Jak juz glupi wspomnial - w wypadku wyjatkowego pecha mozesz zaczac placic 1:1 (odmowa ubezpieczenia)"
To jest przypadek tak sporadyczny, że od takiego nie fart pecha, dałoby się ubezpieczyć za grosze.
@glupi
Różnica między naszymi zdaniami jest taka, że Ty postulujesz zapłatę utratą wolności, a ja pieniędzmi.
Wolność w zamian za jej utratę, to dla mnie kiepski deal.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:04
3r3
Z pomysłami dawania tysiąca batów to zabieraj się na pustynie, albo na dziki zachód.
Po pierwsze człowiek nie jest w stanie przeżyć około 70-80 batów. To co proponujesz to KS.
Czyli wszystkich co nie chcą brać udziału w OC lub ich na to nie stać - KS.
A mi wymyślasz zwyrodniałość poglądów.
Uważam że w polityce informacyjnej należy stosować środki energomaterialne. Uważam że takie poglądy jak Twoje czy #Arcadio są rozbieżne z rzeczywistością - to jest chciejstwo tych co nie rozumieją termodynamiki i mylą rudę uranu z paliwem jądrowym tak jakby mylili węgiel z diamentami. Wszak jedno i drugie niczym się nie różni poza detalami.
A jak już zlikwidujecie tych co nie płacą i podzielicie ich majątki to podniesiecie stawki, tak aby znowu kogoś nie było stać, zamordujecie, podzielicie majątek i znowu podniesiecie stawki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:07
waldi053
W samą porę przybyłeś , może wyjaśnił byś kolegom , jak zachowały się firmy ubezpieczeniowe po wprowadzeniu obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych
w USA , PRZYPOMNĘ że kiedyś ubezpieczyć też się można było , tyle że dobrowolnie .
bmen
to śmy sie niezrozumeli. ja postuluje że każdy ma płacić OC bo to ci gwarantuje wolnosc realna, a jak nie bedzie takiego obowiazku to moze sie okazać że utraciłeś to wolność realną.
Ale obaj mamy racje bo jak płacisz to czyms, a wiec swoja praca, wiec tez utrata jakiejs czesci swojej wolnosci.
3r3
to wychodzi na to ze nie rozumiesz co piszesz. , ale dla mnie to ponizej to czyste zwyrodnienie widzenia swiata.
"Wolność to brak poczucia winy gdy się zjada słabych. To normalność."
EOT
waldi053
co ty wogule porownujesz? chcesz to męcz sie z gangreną jak sie nie ubezpieczyłes. twoja sprawa. nikt tu nie postuluje takich nakazów.
Ale taki nakaz dla OC dla twoich głupich zachowań bo np twoje nieodpowiedzialne zachowanie może np pozbawić dom rodziny z malymi dziecmi. np przykład z żurawiem .
sam rób sobie co chcesz ,ale od innach to ci wara.
jesteś orędownkiem wolności a nie za bardzo chyba rozumiesz co ona oznacza.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:22
Gimbus00
Najazdy na czyjąś ziemię, zajęcie jej i obrona zdobytego terytorium są konieczne do tworzenia państw. Ktoś miał sen, że zostanie władcą i go realizuje.
Co do zabijania, gdyby nie było regulacji prawnych, prawdopodobnie każdy posiadałby broń więc pewien hamulec już istnieje (uzbrojony przeciwnik).
Jeśli go zabijesz to martwemu nic już nie pomoże, musisz jednak liczyć się z różnymi konsekwencjami takimi jak np. zemsta ze strony rodziny.
Zresztą pozbawianie życia od tak sobie jest nielogiczne, jak stwierdził 3r3 lepiej wykorzystywać.
Z trupa pożytek żaden, do tego po jakimś czasie zaczyna śmierdzieć i trzeba ciało zutylizować (same problemy).
Aczkolwiek zgadzam się ze stwierdzeniem, że konieczne są regulacje prawne. Taki bat na zwykłe szaraczki, żeby nie fikały za bardzo.
@3r3
Dzięki za odpowiedź, rozważam jeszcze w tym wszystkim rolę Banku Sztokholmskiego, później banku centralnego. Bez powodu papierków nie wypuszczali,
konieczny był jakiś motor napędowy finansujący ekspansję. Zresztą Karol X Gustaw podpisał zgodę na utworzenie banku podczas potopu (czyżby hajs się skończył?).
Bank mógł spokojnie dostarczać środków na utrzymanie wojska i grała muzyka dopóki były zwycięstwa. Środek płatniczy sypał się wraz zatrzymaniem ekspansji.
winetu
wzwen
"no jak to jaka? 1000 batow a za kazda recydywe x10 wiecej"
Aha, czyli proponujesz podejście nieco bardziej widowiskowe niż @3r3, jakkolwiek z tym samym skutkiem. No i, co jasne, zanim jeszcze szkoda zostanie wyrządzona.
A składka ma być:
a) stała od każdego (taki podatek pogłowny)?
b) zależna od dochodów (czyli podatek dochodowy)?
c) zależna od majątku (czyli jakby kataster)?
d) zależna od czasu przebywania w kraju (opłata klimatyczna)?
(spokojnie @glupi, ja też tylko żartuję :))
"wyobraz sobie sytuacje ze masz ładny dom, a obok pracuje jakas firma (bez oc)"
Jak ma być wymierzone 1000 batów firmie, która nie ma OC?
Przykład z firmą odnosi się, jak mniemam, do firmy z ograniczoną odpowiedzialnością. Problem leży w konstrukcji osoby prawnej i przyznaniu jej przywilejów osoby fizycznej (np. prawo własności) z jednoczesnym brakiem odpowiedzialności ponoszonej przez osoby fizyczne (np. odpowiedzialności karnej). Jak długo taka konstrukcja osoby prawnej jest dopuszczalna tak długo problem padającego dźwigu to jedno z mniejszych zmartwień.
"unieważniasz mu prawo jazdy"
To prawo jazdy będzie trzeba mieć by jeździć samochodem? No to nie rozumiem:
a) jak mowa o broni to wszyscy krzyczą, że nie będzie państwo im pozwalać lub nie pozwalać na kupienie sobie giwery, bo każdy jest wolnym człowiekiem i nic państwu do tego czy człowiek sobie kupi czy nie kupi kałacha i czy ktoś sobie będzie strzelał z tego czy nie (oczywiście w miejscach wyznaczonych do strzelania),
b) jak mowa o jeżdżeniu samochodem, to okazuje się, że państwo będzie wydawać prawa jazdy a i pewnie egzamin będzie trzeba zdać.
Mam delikatne poczucie, że pojawia się tutaj jakaś niespójność.
jacek.s
Kanał na Ag półroczny widzisz? Nie neguję, ale np. choćby na prostych sma mam nieśmiały sygnał kupna. Mimo wszystko również oczekuję spadku na te circa 15.
bmen
u góry masz moje zdanie dlaczego powinieneś mieć papier na samochod. o broni tez pisałęm jakiś czas temu. bardzo podobnie. umiesz używac i ktos to potwierdzil to masz i tyle.
Zapoznaj sie zę strukturami firm i bedziesz wiedział, CEO jest tylko jeden, albo właściciel . znam tylko system w usa. o PL pytaj kogoś ktos zna system w PL.
i powróciłbyś do swego dawnego nicka #helvetia bo każdy wie że to znowu ty mącisz wode.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:33
exp
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 22:47
Freeman
Zakladam zmiany personalne w zespole PPT. Co za tym idzie, nowy sklad moze
- miec inne wytyczne
- lub w pierwszym dniu nie wykazac sie nalezyta pieczolowitoscia.
Dlatego jutrzejsze popoludnie moze byc okraszone duza zmiennoscia cenowa Ag i Au z tendencja raczej w gore.
bmen
mowimy ogolnie. pojedziesz na narty i jakis koleżka ci sie wbije w plecy snowbordem i cię sparaliżuje na 3 lata i co wtedy? z głodu umrzesz?
kto zapłaci za kaczke czy lekarzy.
to jest tez oc = odpowiedzialnosć cywilana.
wzwen
"umiesz używac i ktos to potwierdzil to masz i tyle. "
To tutaj się właśnie zupełnie nie zgadzamy. Nie pasuje mi, aby ktoś potwierdzał, że umiem.
"Zapoznaj sie zę strukturami firm i bedziesz wiedział, CEO jest tylko jeden"
Litości! Nie dość, że CEO może być tylko słupem, to jeszcze może być zupełnie poza Twoją jurysdykcją i baty, to mu możesz przesłać e-mailem. A to tylko dwa najprostsze warianty. Z takich bardziej złożonych, to wyobraź sobie, że można doprowadzić do sytuacji, że firmie nie tylko nie ma CEO, ale w ogóle zarządu a firma działa i ma się dobrze.
"o PL pytaj kogoś ktos zna system w PL"
Jak raz znam i pytać nie muszę.
"i powróciłbyś do swego dawnego nicka #helvetia bo każdy wie że to znowu ty mącisz wode."
Pytanie do @all: Czy każdy wie, że ja to #helvetia?
winetu
nie masz samochodu nie masz oc
- jak żyć, panie Premierze?
waldi053
Jeśli na poważnie , to odpowiem poważnie . Zdrowie jest odrobinę istotniejszą kwestią niż jakiś gruchot , a właśnie te gruchoty są przedmiotem sporu .
Wybór jest jeden , albo wolność , a wtedy żadnych przymusów i wara od jednostki . Lub też wszechobecna regulacja , wtedy zasadne będzie ubezpieczenie
OC osoby , bo człowiek jest w stanie narobić znacznie więcej szkód niż jakikolwiek pojazd . Obowiązkiem ubezpieczeniowym należałoby objąć też oczywiście
wszystkich ludzi w kwestii zdrowia [ jeden zabieg skomplikowany kosztuje często tyle co luksusowy samochód ] więc nie ma powodu żeby inni płacili za nie
ubezpieczonego . Skoro jednak ustawodawca nie widzi , jednak potrzeby takich ubezpieczeń , to niech nie wymusza ubezp. OC za pojazdy . Pojawia się bowiem
podejrzenie że ustawodawca jak ten ,, baca '' wymusza OC za pojazd - bo takowe posiada , całą resztę mając w poważaniu - bo to go nie dotyczy .
Hipotetycznych żurawi i innych asteroid spadających rankiem na dzieci nie poruszę , od takich ewentualności każda firma dziś chętnie ubezpiecza za grosze,
podobnie jak od ewentualnej inwazji kosmitów . Tyle mam do powiedzenia .
bmen
chcesz to sie nie zgadzaj , masz do tego prawo. ale ja bym nie dal małpie kałasza, a nie 17tkowi 300konnego BMW , nie mowiąć już 55letniej starszej pani co nigdy nie siedziala za kierownica, bo ryzyko że przejedzie jakies dziecko jest poteżne. jej zycie mnie nie interesuje ale innach dzieci juz tak.
w jakim ty zyjesz siecie? to słup dostanie baty,ceo czy podobny. Nikt nie bedzie chciał zarządzać i za pare gorszy dostawać baty , więc sie zwolni, a nowego nie znajdą. zgodziłbyś się?
a firmamai zawsze jest ktoś kto zarządza i zbiera diengi z firmy. Nie ma to się znajdzie, bo firmy nie działanosci charytatywne i poinformujesz grzecznie że jak się nie znajdzie to firma przejdzie pod młotek a pieniadze ze sprzedaży przeznaczy sie na wybudowane lokalnch boisk , parków zabawy dla młodego narybka itp
To mechanizm dla opornie-niepokornych .
normalni ludzie sami płącą takei oc i podobne, bo wiedzą jakie to moze mieć konsekwencje.
Zapomniałeś bardzo ważna zasade: Ludzie kalkulują co się im lepiej opłąca.
waldi053
Nie tylko gruchoty, bo OC to dla mnie odpowiedzialnosc cywilna ale od całości , w tym tez gruchoty.
No bo jak nie ma obowiazku to ktoś i tak zapłaci za leczenie tych poszkodowanzch w wypadku czy na stoku itp.
a jak nie OC danej osoby to państwo czyli my wszyscy.
Straty materialne to najmniejszy problem, ale tez ci zabieraja wolnosc.
mamy inne zrozumienie wolnosci w takmi badz razie, bo jak ktos inny pozbawi cie włąsnosci , zdrowia to też ci zabiera wolnosc.
polecam obejrzec w tamacie serie o marxiymie. Tam pan tłumaczy w piekny sposób co to wolność .
tu czesc 1. https://www.youtube.com/watch?v=uF63OWKRTbc reszte znajdziesz.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 23:49
helvetia
@wzwen
"Pytanie do @all: Czy każdy wie, że ja to #helvetia?"
Nawet ja to wiem....
Ale skoro znowu wrocilem to chcialem sie podzielic odkryciem geopolitycznym.
Pewnie czesc dr Sykulskiego zna ale jak nie to prosze:
https://www.youtube.com/watch?v=MEZgaUCUHDw
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 23:51
bmen
widzisz jak cie wywołałęm. zostań pod oryginałem, bo sposób zadawania pytań i drążenia tematu cie zawsze zdradzi.
zieloniutki
to i Ja wetknę swój kijek w mrowisko:
Jest firma która mi leci kilkanaście kzł, Pan w todze potwierdził to na świstku zwanym "wyrokiem", a drugi Pan podległy temu w todze wziął się za egzekucję ... kilka lat temu, oczywiście egzekucja wciąż trwa.
W związku z powyższymi dyskusjami doszedłem do wniosku, że gołodupiec (właściciel w/w firmy) zabrał mi moją wolność (chciałbym te kilkanaście kzł wziąć na przelew lub podarować pięknym Paniom, ale nie mogę bo ...)
w związku z powyższym postuluję aby wprowadzić obowiązkowe OC dla każdej firmy!
...
zaraz zaraz,przecież problemy z płatnościami są tak powszechne,że powinniśmy wprowadzić obowiązkowe OC od niezapłaconych należności dla KAŻDEJ osoby fizycznej i prawnej!
...
chcesz poruszać się po drogach publicznych? (nieważne, czy pieszo, czy na rowerze, czy samochodem) - płać Obowiązkowe OC - możesz narobić szkód jak wpakujesz się pod rozpędzony samochód warty kilka mln!
...
chcesz mieć dziecko?, cholera kopnie piłkę wybije szybę, trafi w auto, ...
...
czemu właściciel rzeki (skarb Państwa) nie płaci OC od zalania okolicznych mieszkańców?
...
wszyscy #obowiązkowe_OC - jesteście gotowi zaakceptować wszystkie w/w postulaty? Jeżeli nie to skąd czerpiecie "siłę" ustanawiania granicy w tym WARIACTWIE?
#lenon przytomnie pisze:
"Pytam jeszcze raz. Jaka jest różnica między obowiązkowym ubezpieczeniem OC, które musisz OBOWIĄZKOWO wykupić, a dobrowolnym, które chcesz wykupić na szkody wyrządzone Tobie przez osoby trzecie?"
Ubezpieczyciel wypłaci z dobrowolnego ubezpieczenia poszkodowanego i będzie ścigał sprawcę (swojego dłużnika)
Więcej, w ten sposób poszkodowany zabezpieczony będzie nie tylko przed innym kierowcą "gołodupcem", ale również przed pieszym czy rowerzystą.
@glupi "z twojej wypowiedzi wynika tyle ze jestes ubezpieczony od kazdej ludzkiej nieubezpieczonej glupoty, czyli nie wazne co kto ci zrobi ( i czy jest ubezpieczony czy nie ) to i tak pokryjesz to ze swojego ubezpieczenia."
życie nie lubi próżni - gdyby nie było obowiązkowego OC, pewnie powstały by ubezpieczenia "od szkody innych" w których ubezpieczyciel wypłacałby szkodę i brałby na siebie ściąganie należności od sprawcy - byłoby to analogiczne OC potencjalnego sprawcy, płacone dobrowolnie przez potencjalnego poszkodowanego.
@jacek.s "Kanał na Ag półroczny widzisz? Nie neguję, ale np. choćby na prostych sma mam nieśmiały sygnał kupna. Mimo wszystko również oczekuję spadku na te circa 15."
Dokładnie. W zasadzie to zakładam 50:50 na wyjście górą i dołem i w normalnej sytuacji na spekulację bym się nie zdecydował, ale jak naczytałem się tych prognoz i artykułów o wzrostach na złocie to się zdecydowałem na "S-ki". (nie neguję długoterminowo wzrostów)
Poza tym sądzę, że jak będzie miało wyjść górą, to jeszcze się pokręci w okolicach 17 i jeszcze będzie okazja w najbliższych dniach aby wyjść z tych "S-ek" z jakimś marnym zyskiem. Stopy przy "S-kach" mam oczywiście ustawione (przy "L-kach" różnie z tym u mnie bywa:))
-----------------------------------------------------
@nieruchy
pompowanie banieczki trwa:
http://businessinsider.com.pl/finanse/rynek/rynek-mieszkaniowy-w-2017-roku-prognozy-i-raport-reas/wyp7sb1
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-19 23:56
wzwen
"ale ja bym nie dal [...] 17tkowi 300konnego BMW"
A prawo jazdy byś mu dał? Bo jak mu dasz, to się chyba już nie będzie musiał pytać czym może jeździć a czym nie.
"w jakim ty zyjesz siecie? to słup dostanie baty,ceo czy podobny."
No właśnie bezskutecznie próbuję Ci pokazać, że bardzo szybko okaże się, że nie znajdziesz nikogo komu można by dać baty.
"i poinformujesz grzecznie że jak się nie znajdzie to firma przejdzie pod młotek"
Trywialnym rozwiązaniem tego zagrożenia jest istnienie dwóch firm. Pierwsza ma aktywa i zarabia na ich wynajmowaniu drugiej. Ta druga nie ma nic a za to wykonuje różne usługi, produkuje rzeczy, czy co tam właściciele sobie wymyślili.
"normalni ludzie sami płącą takei oc i podobne"
Oczywiście, że tak. Dyskusja dotyczyła co zrobić z tymi nienormalnymi, bo to właśnie nienormalny może wbić mi deskę snowboardową w kręgosłup. A skoro zostanie jakaś grupa nienormalnych bez OC, to chcąc się zabezpieczyć i tak trzeba będzie wykupić ubezpieczenie od tego, że szkodę zrobił mi nieubezpieczony.
No i zostaje jeszcze problem szkody, gdy jej sprawca jest nieznany (np. ktoś mi zepsuł samochód na parkingu).
@helvetia
No to mam jednego co nie wie, że ja to #helvetia :)
@glupi
"helvetia
widzisz jak cie wywołałęm. zostań pod oryginałem, bo sposób zadawania pytań i drążenia tematu cie zawsze zdradzi."
Czary mary, hokus pokus.
A Ty się przestań wygłupiać, bo i tak wszyscy wiedzą, że Ty i @3r3 to ta sama osoba tylko piszesz z różnych nicków. Ale zdradza Cię, że ludzi chcesz eksterminować. Raz osobiście a raz baty rozdając.
wzwen
"Jaka jest różnica między obowiązkowym ubezpieczeniem OC, które musisz OBOWIĄZKOWO wykupić, a dobrowolnym, które chcesz wykupić na szkody wyrządzone Tobie przez osoby trzecie?"
Różnica pomiędzy "obowiązkowym" a "dobrowolnym" zawsze jest w wielkości koryta dostępnego dla tych co są u żłobu. A druga jest taka, że znakomita większość tego co "obowiązkowe" po prostu nie działa.
Inwestor966
Freeman
Takie dwa autentyczne przypadki:
1 gosciu doprowadza wlasna firme do upadlosci ( w de ). Jakims cudem udaje mu sie od prywatnego ubezpieczciela uzyskac zwrot wczesniejszych skladek, oczywiscie pomniejszony o kare za przedwczesne wyjscie z umowy.
Pan N pozbyl sie firmy i zobowiazan. Z upadlosci wyszedl na czysto i skasowal powyzszy zwrot skladek. N czuje sie rzesko, wraca do Polski. W jego odczuciu jest mlody i nie martwi sie swiadczeniami emerytalnymi na pezyszlosc , ktorych nie ma.
Z roznym powodzeniem prowadzi dzialalnosc w PL. Czas mija, N traci stopniowo motywacje i pewnego dnia budzi sie w nowej swiadomosci: z czego ja bede zyl ? Postanawia wrocic do DE ( czas upadlosci solidnie zamkniety) i postanawia kilkoma skladkami podpiac sie pod system emerytalny.
2 przypadek zeby nie zanudzac bardzo podobny. Po kilku latach dzialalnosci w DE postanawia zamknac biznes ( bez upadlosci) i podobnie jak N , wyplaca sklafke emerytalna . Wraca do PL prowadzi dzialalnosc. Kiedys pojawia sie problem zdrowotny i koniecznosc operacji. Pada pytanie do mnie: moglbym sie zatrudnic zeby miec ubezpieczenie od kosztow leczenia?
Z emerytura podobnie. Chetnie bym sie podpial zeby kilkoma skladkami uzyskac swiadczenia.
Jaki z tego moral?
Mysle, ze w obliczu wypadku lub innej potrzeby, przeciwnicy zawierania umow
Pomijam czy dobrowolnych czy przymusowych, woleliby dysponowac polisa.
Osobiscie nie gloryfikuje instytucji ubezpieczeniowych bowiem sa bardzo niedoskonale. Sa jednym z glownych filarow systemu finansowego, piramidy grozavej zawaleniem.
Chcialem tylko unaocznic, ze ludzie tworza zazwyczaj spolecznosci. Te wymagaja form wspolistnienia . Uwazam podejscie zjadania slabszego za wyautowane , podobnie jak wyzej wymienione pasozytnicze metody podpinania sie pod system jako beneficjent z wczesniejszym cwaniaczkowaniem na omijaniu placenia skladek.
zieloniutki
i co żal Ci 3 zł? - admin pobudka :)
Dam
"Co wyrwę - moje(...)"
"7. Nie kradnij" Nie stosujesz się do nakazów gadającego Krzaka, na które tak często się powołujesz?
@all
Konstrukcja ubezpieczeń jest różna. Każde zabezpiecza przed materializacją określonych ryzyk. Ubezpieczenia OC są nie tylko komunikacyjne. Płacą je także, np. biura rachunkowe. Niektóre sieci handlowe wymagają ubezpieczenia OC od każdego produktu oferowanego przez dostawce(sam takie umowy ubezpieczeń i umowy z sieciami handlowymi zawierałem). Przykładem może być branża spożywcza, gdzie sieć handlowa wymagała ubezpieczenia OC KAŻDEGO produktu na wysokość 1 mln EUR. Firma, którą reprezentowałem do tej sieci dostarczała 14 produktów. Ubezpieczenie OC dotyczy również lekarzy i dentystów. Dlatego postulowanie jednolitego OC na wszystko jest abstrakcją. Finalnie i tak inaczej trzeba będzie liczyć składkę dla lekarza, który jest kierowcą, a inaczej dla księgowej prowadzącej biuro rachunkowe, która nie ma prawa jazdy. Chcecie, żeby umowa OC miała 500 kwadracików i trzeba będzie odpowiadać na pytania: "Czy prowadzisz gabinet dentystyczny w rozumieniu art. X ust. Y, pkt. Z Ustawy z dnia....", "Czy prowadzisz gabinet lekarski..." itd.?
Jak już jesteśmy przy ubezpieczeniach komunikacyjnych to AC zabezpiecza szkody na nieco inną kwotę niż OC. OC ubezpiecza do wysokości 5 mln EUR szkód na osobie i 1 mln EUR szkód na mieniu. Proponuję wykupić sobie AC na kwotę 1 mln EUR to porozmawiamy o dobrowolnych ubezpieczeniach OC. Przymus OC ma dać wszystkim uczestnikom ruchu spokojną głowę. Podobnie jak utworzenie UFG. Inaczej co zrobić kiedy 20 letni kierowca, w Skodzie Fabii 1.3 z napisem "pajonier" na tylnej szybie, który rzekomo dodaje silnikowi +5 KM uderza w cysternę, która wybucha i niszczy 12 samochodów oraz pół wiaduktu? Dodam, że sprawca nie miał OC, jest sierotą i jedynakiem, a w wypadku poniósł śmierć, jednocześnie nie posiadając żadnego innego majątku. Dzieci też nie ma, co by ich w niewolnictwo wziąć. Jak rozumiem zwolennicy wolności, których samochody ucierpiały będą likwidowali szkodę z własnego AC, a jeśli takowego nie posiadają to po prostu spiszą zniszczone samochody na starty, czy jednak natychmiast polecą do UFG z wnioskami o wypłatę odszkodowań? W wyniku wypadku uszkodzonych zostało 12 samochodów. W jednym było dziecko kierowcy i wybuch spowodował u niego niepełnosprawność. AC nie wypłaca odszkodowań na osobie. Czy szanowny wyznawca wolności pogodzi się z niepełnosprawnością dziecka czy jednak czym prędzej pobiegnie do UFG z wnioskiem o odszkodowanie do 5 mln EUR? Dlatego zastanówcie się, co proponujecie. Póki co to puste frazesy samozwańczych piewców wolności, które nie przystają do rzeczywistości. Zwłaszcza, gdy zmaterializuje się ryzyko, które w swoich założeniach uporczywie pomijają.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 02:07
Plastic Tofu
"jak zachowały się firmy ubezpieczeniowe po wprowadzeniu obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych
w USA , PRZYPOMNĘ że kiedyś ubezpieczyć też się można było , tyle że dobrowolnie ."
Dzisiaj miałem telefon, jakich wiele; dziewczyna 26 lat szukała taniego ubezpieczenia zdrowotnego ok $100/m. Takiego, które kryje poważne wypadki, szpital. Najtańsze co mogłem jej zaproponować to ponad $250/miesiąc. Jeszcze parę lat temu miałaby za stówkę nienajgorszy plan. Co więcej pamiętam jak przy udziale własnym podobnym do dzisiejszych planów mieliśmy z żoną pokrycie za niewiele ponad $100 na nas dwojke, ale to było wtedy jak ubezpieczenia nie były przymusowe.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 05:50
3r3
Papierowa waluta o jaką pytasz to objaw upadku.
Zauważ że Szwecja po Karolu XII już nigdy się nie podniosła. Do dziś nie dokonali żadnej projekcji siły. Nawet jak polecieli jankesom pomagać z Kadafim to dopiero na miejscu wyszło że do ich silników jest inne paliwo niż do całej reszty, a paliwo mieli im zorganizować jankesi. No i nie polatali jak była zadyma, tylko patrolowali po całej sprawie.
"musisz jednak liczyć się z różnymi konsekwencjami takimi jak np. zemsta ze strony rodziny"
To jest właśnie źródło prawa, dlatego ludzie powinni być powszechnie uzbrojeni.
@wzwen
"To prawo jazdy będzie trzeba mieć by jeździć samochodem?"
Proponuję przeprowadzić eksperyment i sprawdzić czy uda się uruchomić pojazd bez posiadania prawa jazdy. Jego wyniki mogą być szokujące dla wierzących w prawo państwitów - będą przecierać oczy ze zdumienia twierdząc że to "niemożliwe! tak nie może być!".
I wydadzą pojazdowi ze sto batów za brak praworządności.
"Mam delikatne poczucie, że pojawia się tutaj jakaś niespójność."
Ale może nie pojawia się ona u wszystkich, tylko nie rozgryzaj tematu publicznie, bo ktoś to do akt włączy i Cię na świadka wezwą.
"Pytanie do @all: Czy każdy wie, że ja to #helvetia?"
Nawet mi to do głowy nie przyszło.
Przenikliwie rozkładasz na czynniki kwestię ścigania sprawcy i ponoszenia odpowiedzialności w spółkach. Masz jakąś praktykę?
@Freeman
"Mysle, ze w obliczu wypadku lub innej potrzeby, przeciwnicy zawierania umow
Pomijam czy dobrowolnych czy przymusowych, woleliby dysponowac polisa. "
A nie można tak po prostu zaakceptować strat?
Ponosić koszty i tak będzie tylko część tych co cokolwiek mają, a nie wszyscy.
@Dam
""7. Nie kradnij" Nie stosujesz się do nakazów gadającego Krzaka, na które tak często się powołujesz?"
Przykazania dotyczą tylko bliźnich, kto nie jest bliźnim tego prawo nie dotyczy w żadnej sprawie. Jest przyrodą ożywioną którą należy czynić sobie poddanym.
Bycie bliźnim wynika z przestrzegania wszystkich przykazań bez jakichkolwiek odstępstw.
"uderza w cysternę, która wybucha i niszczy 12 samochodów oraz pół wiaduktu?"
Cysterna była nie przystosowana do ruchu w środowisku innych pojazdów.
Właściciel cysterny winny. Też był jedynakiem sierotą i właśnie zginął prowadząc cysternę? - no to po prostu peszek - trzeba zaakceptować straty, które są faktem.
Czasem po prostu nie ma już żadnych winnych do ujęcia.
"Czy szanowny wyznawca wolności pogodzi się z niepełnosprawnością dziecka czy jednak czym prędzej pobiegnie do UFG z wnioskiem o odszkodowanie do 5 mln EUR? Dlatego zastanówcie się, co proponujecie. Póki co to puste frazesy samozwańczych piewców wolności, które nie przystają do rzeczywistości. Zwłaszcza, gdy zmaterializuje się ryzyko, które w swoich założeniach uporczywie pomijają."
Po moich doświadczeniach z egzekwowaniem ubezpieczeń (jakkolwiek skutecznym) uważam że lepiej zlikwidować ubezpieczenia niż utrzymywać istniejącą farsę, albo ją pogłębiać. Akceptacja strat będzie tańsza niż dochodzenie odpowiedzialności przed "sądami".
@glupi
"mowimy ogolnie. pojedziesz na narty i jakis koleżka ci sie wbije w plecy snowbordem i cię sparaliżuje na 3 lata i co wtedy? z głodu umrzesz?
kto zapłaci za kaczke czy lekarzy.
to jest tez oc = odpowiedzialnosć cywilana."
Podpowiem Ci - problem jest rozwiązany od tysiącleci.
Kłopotem z tymi, którzy z różnych powodów sobie nie radzą zajmują się kościoły - po to je mamy. I nie potrzeba do nich żadnego przymusu - ludzie DOBROWOLNIE dają datki.
Dobrowolnie - znasz w ogóle takie słowo?
Państwo nie jest rozwiązaniem kłopotu biednych, od tego są zorganizowane kulty.
"ale ja bym nie dal małpie kałasza, a nie 17tkowi 300konnego BMW"
Pomijasz kwestię że małpa sobie sama wyprodukuje i będzie używać.
Ja dwa dni temu skończyłem sobie samemu budować maszynę do cięcia blaszki okrętowej bo myślę że mi się taka przyda jak będę sobie budował. I weź mi zabroń używać. Kałasz to przy tym pikuś.
"w jakim ty zyjesz siecie? to słup dostanie baty,ceo czy podobny. Nikt nie bedzie chciał zarządzać i za pare gorszy dostawać baty"
Dzisiaj też dostają kary a mimo to chętnych słupić jest aż nadto. Najwidoczniej korzyści są doraźne, a konsekwencje odległe i mgliste.
"a firmamai zawsze jest ktoś kto zarządza i zbiera diengi z firmy. Nie ma to się znajdzie"
A postępowanie dowodowe to niby jak przeprowadzić?
"bo firmy nie działanosci charytatywne i poinformujesz grzecznie że jak się nie znajdzie to firma przejdzie pod młotek a pieniadze ze sprzedaży przeznaczy sie na wybudowane lokalnch boisk "
Moje poszły. Kurz i dym tam były do zlicytowania.
"Zapomniałeś bardzo ważna zasade: Ludzie kalkulują co się im lepiej opłąca."
Sam o tym zapominasz JAK ludzie to kalkulują. Jeść dziś - zapłatę odraczać kartą.
@zieloniutki
Tam gdzie nie można porozumieć się co do prawa ile kto komu winien złota pozostaje rozliczenie żelazem.
"Ubezpieczyciel wypłaci z dobrowolnego ubezpieczenia poszkodowanego i będzie ścigał sprawcę (swojego dłużnika)"
Chyba że sprawca nie uzna roszczenia - wtedy nie będzie dłużnikiem.
//======================
Wyważacie otwarte drzwi. Problem kosztów nieszczęść jakie spadają na ludzi rozwiązują kulty w ramach dobroczynności. Ludzie zajmują się tym dobrowolnie - bez przymusu jakiegokolwiek.
Dam
"Proponuję przeprowadzić eksperyment i sprawdzić czy uda się uruchomić pojazd bez posiadania prawa jazdy. Jego wyniki mogą być szokujące dla wierzących w prawo państwitów - będą przecierać oczy ze zdumienia twierdząc że to "niemożliwe! tak nie może być!".
I wydadzą pojazdowi ze sto batów za brak praworządności."
Mnie się uda uruchomić śmigłowiec i samolot, a uprawnień nie mam. Jak umiem uruchomić to znaczy, że automatycznie umiem prowadzić?
"Przykazania dotyczą tylko bliźnich, kto nie jest bliźnim tego prawo nie dotyczy w żadnej sprawie."
Tylko, że taką pokrętną argumentacją możesz za bliźniego nie uznać nikogo. W związku z tym Ciebie nie obowiązują żadne prawa, bo tak sobie stwierdziłeś.
"Bycie bliźnim wynika z przestrzegania wszystkich przykazań bez jakichkolwiek odstępstw."
Tylko jak chcesz to stwierdzać? Napadasz Niemców i skąd wiesz, który Niemiec to bliźni, a który nie? Skąd wiesz, który stosuje się do wszystkich przykazań, a który nie? Skąd wiesz czyją żonę możesz pożądać, a czyją nie? Skąd wiesz, którego Niemca samochód możesz pożądać, a którego nie? Przecież obaj wiemy, że to niemożliwe. W związku z tym za bliźnich nie uznajesz pewnie zbyt wielu ludzi. Nie masz takiego wrażenia, że Twoje argumentacja to racjonalizowanie sobie rzeczywistości do momentu aż staje się dla Ciebie zjadliwa?
"Właściciel cysterny winny. Też był jedynakiem sierotą i właśnie zginął prowadząc cysternę? - no to po prostu peszek - trzeba zaakceptować straty, które są faktem.
Czasem po prostu nie ma już żadnych winnych do ujęcia."
Właściciel cysterny, czy jej producent? Tutaj nawet nie o winnych się rozchodzi, tylko o odszkodowanie. Przymusowe OC komunikacyjne połączone z UFG sprawia, że jak zdarzy się "po prostu peszek" to można odzyskać pieniądze.
"Akceptacja strat będzie tańsza niż dochodzenie odpowiedzialności przed "sądami"."
Obecne podwyżki za polisy są rzekomo za to, że ludzie przed sądami wygrywają. A że to zmowa cenowa to już inna para kaloszy.
"Chyba że sprawca nie uzna roszczenia - wtedy nie będzie dłużnikiem."
Do czasu rozstrzygnięcia przez sąd. Inaczej nikt nie uznawałby roszczeń.
"Problem kosztów nieszczęść jakie spadają na ludzi rozwiązują kulty w ramach dobroczynności."
Jak piorun strzeli i spali mi telewizor to mi kupią nowy, mimo iż mnie stać? Wszak spalony telewizor wyczerpuje definicję słowa "nieszczęście".
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 06:52
wzwen
"Proponuję przeprowadzić eksperyment i sprawdzić czy uda się uruchomić pojazd bez posiadania prawa jazdy. Jego wyniki mogą być szokujące dla wierzących w prawo państwitów - będą przecierać oczy ze zdumienia twierdząc że to "niemożliwe! tak nie może być!"."
Nic to nie pomoże. Co chwilę ktoś przeprowadza taki eksperyment, a państwici (jak tylko minie im szok dysonansu poznawczego) krzyczą: "Potrzebujemy więcej państwa!".
"Przenikliwie rozkładasz na czynniki kwestię ścigania sprawcy i ponoszenia odpowiedzialności w spółkach. Masz jakąś praktykę?"
Broń Cię Panie Boże! Ja tylko książek się naczytałem i teraz głaszczę swoje ego popisując się na forum.
"bo ktoś to do akt włączy i Cię na świadka wezwą"
A co zrobić jak świadek nie wyklucza, że tak mogło teoretycznie być, ale niestety nic nie pamięta?
"ludzie DOBROWOLNIE dają datki."
O, i to jest pomysł. Trzeba napisać takie prawo, że każdy ma obowiązek dobrowolnie dawać datki. :)
Dziwi mnie @głupi. Z jednej strony pisze bardzo sensowny tekst o inflacji. Z drugiej strony o spółkach wypisuje takie rzeczy jakby wiedzę czerpał z lekcji przedsiębiorczości w szkole podstawowej. Przez pewien czas myślałem, że to tylko żarty, a teraz podejrzewam, że to może być serio.
Dziwi mnie wiele rzeczy. Opisywane przez Ciebie pomysły pozornie są agresywne i bezlitosne. Tylko jak je porównuje z alternatywami prezentowanymi na forum, to wychodzi, że w rzeczywistości są łagodne i pełne miłosierdzia. Wzburzająca wielu cecha Twojego świata jest taka, że u Ciebie nie ma nikogo, kto by obiecywał, że "będzie dobrze". I chyba to najbardziej przeszkadza.
"Dzisiaj też dostają kary a mimo to chętnych słupić jest aż nadto."
A słupy funkcjonują tylko dlatego, że są tanie - tańsze niż utrzymanie sytuacji, że nawet słupa nie ma.
wzwen
"Mnie się uda uruchomić śmigłowiec i samolot, a uprawnień nie mam. Jak umiem uruchomić to znaczy, że automatycznie umiem prowadzić?"
A jak będziesz miał kartonik z napisem, że umiesz, to będzie znaczyło, że umiesz?
bmen
Porozmawiaj sobie z #3r3 , on cie wyslucha. A co do firm to poczytaj sobie jak to z tymi firmami w usa. zobaczysz jak to prosto tam jest. na podstawach ksiegowosci ci to wyłoża. innach nie znam jak napisałem. Ale ty masz ten sam problem co #3r3: nie umiecie czytać ze zrozuminiemiem a potem bredzicie.
EOT, jak i dyskisji toba.
#3r3 - napisałem ale powtórze. Masz problemy nie tylko z rozumnieniem tego co piszesz a teraz jeszcz co czytasz. U siebie w warsztacie możesz sobie zmontować nawet żyletko - obcinarke dla penisów. Nie interesuje mnie to, ale na ulicy to każdy od ciebie oczekuje że umiesz używać urządzenie które może robić innemu krzywdę, a to się da jedynie sprawdzic przez jakiś egzamin praktyczny, który papier ci wyda.
EOT jak i dyskusji. Z mitomanami i gawedziarzami się nie da. Znajdz sobie userów na poziomie i im swój makaron nawijaj. a i barman cie zawsze wzsłucha, jak wydasz pare groszy. Milego
#dam- nie marnuj czasu na trolli. nic to nie da. bo dasz sie wciągnąć w głupawe dyskusje jak ja to zrobiłem, co było dużym błedem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 07:47
gruby
"Mnie się uda uruchomić śmigłowiec i samolot, a uprawnień nie mam. Jak umiem uruchomić to znaczy, że automatycznie umiem prowadzić?"
To nikogo nie obchodzi, poza Tobą oczywiście. Uważasz, że dasz radę to wsiadaj i jedź/leć.
Ale jak skasujesz helikopterem komuś garaż to lepiej (dla Ciebie) żebyś był dobrze ubezpieczony albo miał odłożone wystarczająco dużo żeby ofiarom garaż odbudować i do tego im jeszcze odszkodowanie za ich straty (hałas w trakcie odbudowy, okres czasu bez funkcjonującego garażu) wypłacić.
Jeśli nie daj Boże kogoś tym helikopterem zabijesz to powinieneś zostać przekazany rodzinie ofiary jako jej niewolnik. W takiej sytuacji Twoje życie należy do Twojego właściciela i nie można mu czynić żadnych zarzutów jeśli na przykład postanowi Cię zastrzelić, udusić czy zagłodzić. Prawo własności oznacza bowiem również prawo niszczenia tejże.
To jest wolność: możesz robić wszystko co chcesz ale ponosisz konsekwencje swoich czynów. Dlatego lepiej idź na kurs pilotów, jeśli Twoje umiejętności kończą się na uruchomieniu silnika helikoptera. Nie chcesz, nie idź. Wsiadaj i leć akceptując konsekwencje Twojego czynu i cenę którą możesz za to zapłacić.
Dam
"A jak będziesz miał kartonik z napisem, że umiesz, to będzie znaczyło, że umiesz?"
Zależy w oparciu o jakie kryteria kartonik(w tym przypadki licencja) jest wydawany. Jak lecisz gdzieś liniami lotniczymi to jest Ci obojętne kto siada za sterami? Wolisz swoje życie powierzyć komuś kto ma kartonik czy komuś kto kartonika nie ma? Jak wsiadasz do komunikacji publicznej to wolisz żeby kierowca z rana miał obowiązek dmuchnąć w alkomat czy wolisz żeby takiego obowiązku nie miał? Jak wysyłasz dziecko "na wycieczkę" autobusem to wzywasz policję żeby sprawdziła stan techniczny pojazdu czy czym by nie przyjechali to i tak dziecko wsadzisz do środka?
Pójdę o krok dalej. Jak idziesz do lekarza albo stomatologa to chcesz żeby miał kartonik czy nie? Są tacy bez kartonika, znachorzy się nazywają. Bez kolejek można do nich trafić i bez jakichś NFZów państwowych. Dziecko dasz takiemu zdiagnozować?
@gruby
Nie do końca zgadzam się z Twoją argumentacją odnośnie helikoptera. Co jeśli mam pasażerów? Albo jeśli to samolot pasażerski, a nie helikopter? To też jak się czuję na siłach mam wsiadać za ster i zabierać pasażerów? Po to są egzaminy, żeby potwierdzać jakieś umiejętności. Ktoś się pod tym podpisuje, ktoś stwierdza, że egzaminowany nabył określone umiejętności.
Co do niewolnictwa to trochę abstrakcja. Niewolnictwo jest zabronione w wielu konwencjach międzynarodowych i jako takie w cywilizowanej części globu nie występuje. Oczywiście są zakątki na świecie, gdzie handel ludźmi nadal się odbywa, ale to margines. Prawo Hammurabiego już nie obowiązuje. Celowe głodzenie kogoś to tortury, również zakazane międzynarodowymi konwencjami.
"To jest wolność: możesz robić wszystko co chcesz ale ponosisz konsekwencje swoich czynów."
To nie wolność tylko samowolka. Poza tym nie sądzę żeby ktoś mi udostępnił helikopter bez uprawnień. Jestem przekonany, że nie można sobie od tak pójść kupić helikopter i nim latać. Nawet jak się umawiałem w ASO na jazdy próbne samochodami to mi sprawdzali czy mam prawo jazdy i oświadczenie podpisywałem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 08:08
bmen
racja, ale to dla ludzo rozsądnych, a co z resztą? przecież oni nie zasatanawiają sie nad niczym poza swoimi przyjemnosciami , ego. itp
A jak taki osobnik dokona np strat jak nie dawno ten Boing w Kirgistanie?
Albo jak np bedzie musiał być niewolnikiem 10 rodzin? na kawałki go potną? wtedy jest warty zero, chyba ze ktos kanibal.
rocnrola
Nie wiem czy ktoś już wrzucał, wydaje mi się, że nie - do kawy:
https://www.monitor-polski.pl/bank-legalnie-skonfiskuje-twoje-pieniadze-nowa-skandaliczna-ustawa-wiecej-w-artykule-bank-legalnie-skonfiskuje-twoje-pieniadze-nowa-skandaliczna-ustawa/
[edit] dopiero zobaczyłem, że to z maja 2016. Wyszło coś z tego - ktoś, coś?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 08:19
wzwen
To już któryś raz piszesz, że nie chcesz ze mną rozmawiać a potem sam odpowiadasz na moje posty nawiązując ze mną rozmowę.
"A co do firm to poczytaj sobie jak to z tymi firmami w usa"
No czytam, czytam i jest tam inaczej niż piszesz.
"na podstawach ksiegowosci ci to wyłoża"
To macie tam w tej Ameryce świetnie wykształconych księgowych, skoro na podstawach księgowości uczą o wykorzystaniu konstrukcji osób prawnych w zastosowaniach praktycznych. Pozazdrościć.
"na ulicy to każdy od ciebie oczekuje że umiesz używać urządzenie które może robić innemu krzywdę, a to się da jedynie sprawdzic przez jakiś egzamin praktyczny, który papier ci wyda."
Normalnie oczom nie wierzę. Wolnościowcy postulują, aby państwo im zezwolenia dawało.
@all
Kiedyś obiło mi się o uszy, że jest taki kraj, gdzie można prowadzić samochód nie mając prawa jazdy pod warunkiem, że na siedzeniu pasażera siedzi ktoś kto ma prawo jazdy. Czy może kojarzycie co to za kraj?
bmen
masz i poczytaj.
https://www.sba.gov/starting-business/choose-your-business-structure
I nigdy nie pisąłem ze jestem 100% wolnościowcem. ale za należy zmierzac do niej.
A ty masz problem z rozumienieme co to wolność, jak i spora cześć towarzystwa tutaj. Podałem wczoraj link dla #waldi053 co to wolność. tobie tez polecam sie zapoznac.
Jak i z wykładami Woniewicza w temacie wolności.
DefinitzwnyEOT
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 08:35
gruby
"racja, ale to dla ludzo rozsądnych, a co z resztą? przecież oni nie zasatanawiają sie nad niczym poza swoimi przyjemnosciami , ego. itp"
Cała nadzieja w tym, że ich własna głupota ich zabije zanim zdążą ją genetycznie przekazać potomstwu. A nawet jak nie zdążą to ich dzieci będą miały dostęp do koniecznej do przeżycia wiedzy z pierwszej ręki: "nie jeździj po pijaku: twój ojciec jeździł i dlatego teraz jesteś sierotą". Śmierć takiego debila nie pójdzie zatem na marne.
Pozwólmy działać selekcji naturalnej, bo to naszemu gatunkowi tylko na zdrowie wyjdzie.
helvetia
Jako typowi egzo i tak bedziecie sie udzielac na tym forum majac skrajne zdania.
Taka natura "tworcow", trzeba sie ze swiatem tym podzielic bez kalkulacji czy swiat to "kupi" czy nie.
Wazne ze wy sie ze swoimi wypowiedziami dobrze czujecie.
Po prostu przestancie sie atakowac i tak jeden drugiego nie zmieni a tylko "lol kontentu" mniej bedzie.
Ciekawi mnie zdanie tych mas endo i statykow ktorzy z cienia czytaja nie udzielajac sie.....
gruby
"Nie do końca zgadzam się z Twoją argumentacją odnośnie helikoptera. Co jeśli mam pasażerów? Albo jeśli to samolot pasażerski, a nie helikopter? To też jak się czuję na siłach mam wsiadać za ster i zabierać pasażerów?"
Pieniądzem o wiele więcej wartym niż złoto jest zaufanie, renoma, marka. Masz zaufanie do pilota ? Znasz go ? Ufasz linii lotniczej ? No to wsiadaj.
Jeśli jesteś pilotem to jesteś głupi porywając się na prowadzenie samolotu który pierwszy raz widzisz na oczy i mam nadzieję że zabijesz się jak najszybciej i oby bez dalszych ofiar. Mądry człowiek nie zgodziłby się na jego pilotowanie.
Twoje życie, twoje ryzyko, twoja decyzja. No i Twoje decyzji konsekwencje.
Przestań się zachowywać jak niewolnik, oczekując że ktoś Ci życie poukłada i certyfikatami Twoje bezpieczeństwo zapewni. To tak nie działa.
Najpierw planujesz, potem kalkulujesz zysk i ryzyko a na koniec podejmujesz decyzję i żyjesz z jej konsekwencjami.
Sykstus
"Kiedyś obiło mi się o uszy, że jest taki kraj, gdzie można prowadzić samochód nie mając prawa jazdy pod warunkiem, że na siedzeniu pasażera siedzi ktoś kto ma prawo jazdy. Czy może kojarzycie co to za kraj?"
nie chodzi Ci przypadkiem o UK i "provisional driving licence" - wysyłasz aplikację, płacisz 150 pounds, naklejasz czerwone L na samochód ido przodu:). Niestety nie możesz jeździć po autostradach i ubezpieczenie sporo kosztuje
Dam
Z czego wynika renoma? Czy nie z tego, że bierze się certyfikowanych pilotów i certyfikowanych mechaników do obsługi samolotów? Czy nie z tego, że regularnie potwierdza się ich umiejętności w testach? Bo jak się testów psychologicznych pilotom nie robi to się trafia Germanwings.
Wiesz, że już bracia Wright wydawali licencje na użytkowanie swoich maszyn? Przykład:
http://www.wright-brothers.org/History_Wing/Wright_Story/Wright_Story_Intro/Wright_Story_Intro_images/1929_FIA_license.jpg
Widocznie sami twórcy samolotu musieli być nieprzytomnymi państwistami skoro wydawali licencje na użytkowanie własnego wynalazku.
"Jeśli jesteś pilotem to jesteś głupi porywając się na prowadzenie samolotu który pierwszy raz widzisz na oczy i mam nadzieję że zabijesz się jak najszybciej i oby bez dalszych ofiar."
Skąd to twierdzenie? Napisałem gdzieś, że jestem? Napisałem, że silnik potrafię odpalić, bo #3r3 sugeruje, że prawo jazdy jest niepotrzebne, bo ktoś bez prawa jazdy też potrafi samochód uruchomić.
"Najpierw planujesz, potem kalkulujesz zysk i ryzyko a na koniec podejmujesz decyzję i żyjesz z jej konsekwencjami."
Jak idziesz do lekarza to jest Ci obojętne czy ma certyfikat czy nie? Wystarczy Ci renoma? Chcesz żeby w szpitalach zatrudniano ludzi w oparciu o renomę? Tak, że na sali operacyjnej możesz mieć dwóch lekarzy i trzeciego "nie-lekarza" ale z renomą?
Nie mam mentalności niewolnika. Po prostu chcę żeby określeni ludzie mieli określone kompetencje potwierdzone przez obiektywne gremia. Licencja dla taksówkarzy jest zbędna. Dla pilotów niezbędna. Do F-16 też wsadzisz kogoś kto się czuje na siłach? Czy jednak najpierw sprawdzimy go testami psychologicznymi i w symulatorze zanim wsiądzie do myśliwca i pierdolnie rakietą w sejm?
szaman1977
na przykladzie OC komunikacyjnego:
nagle okazaloby sie ze ludzion szkoda placic za czyjes bledy i jezdza byle czym - byle sie tylko toczylo
i przestalyby sie sprzedawac nowe auta
i padliby producenci owych
i bankrutowaliby dostawcy
itd itp
a to tylko OC komunikacyjne ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 09:25
Plastic Tofu
"Licencja dla taksówkarzy jest zbędna. Dla pilotów niezbędna. Do F-16 też wsadzisz kogoś kto się czuje na siłach?"
Obawiam się, że w wojsku nie ma licencji pilota.
"Zależy w oparciu o jakie kryteria kartonik(w tym przypadki licencja) jest wydawany. Jak lecisz gdzieś liniami lotniczymi to jest Ci obojętne kto siada za sterami?"
Szczerze i bez bicia ile razy widziałeś papiery pilota w liniach komercyjnych?
wzwen
"Zależy w oparciu o jakie kryteria kartonik(w tym przypadki licencja) jest wydawany. Jak lecisz gdzieś liniami lotniczymi to jest Ci obojętne kto siada za sterami? ...."
Oczywiście, że nie jest mi obojętne. Spór dotyczy jednak czegoś innego. A mianowicie, czy państwo ma mi zapewnić, że za sterami samolotu, którym lecę siedzi ktoś kto umie latać czy to nie jest rola państwa. Otóż ja twierdzę, że to nie jest rola państwa.
"Pójdę o krok dalej. Jak idziesz do lekarza albo stomatologa to chcesz żeby miał kartonik czy nie? Są tacy bez kartonika, znachorzy się nazywają. Bez kolejek można do nich trafić i bez jakichś NFZów państwowych. Dziecko dasz takiemu zdiagnozować?"
Otóż są tacy co właśnie chodzą do takich bez kartonika (to nawet nie są znachorzy). Dyskutowany problem dotyczy tego czy im wolno tam chodzić czy nie. Czy tym bez kartonika wolno udzielać porad czy nie. Ja twierdzę, że wolno.
"Oczywiście są zakątki na świecie, gdzie handel ludźmi nadal się odbywa, ale to margines."
Żyjesz w pięknym świecie baśni. Niestety to tylko baśnie. Poniżej dane i to tylko oficjalne:
http://handelludzmi.eu/hl/baza-wiedzy/raporty-analizy-strateg/raporty-dotyczace-sytua/6462,Raport-Eurostatu-dotyczacy-handlu-ludzmi-w-Europie-w-latach-2010-2012.html
"Nawet jak się umawiałem w ASO na jazdy próbne samochodami to mi sprawdzali czy mam prawo jazdy i oświadczenie podpisywałem."
Jak byłem młody i piękny, to mi kazali pojechać do Ameryki na kilka dni. Chyba był to Texas. Jako, że miałem jeden dzień wolny postanowiłem udać się do wypożyczalni samochodów w celu wypożyczenia pojazdu. Przyszedłem i pytam się czy mi pożyczą, bo amerykańskiego prawa jazdy nie mam. Pani popatrzyła na mnie jak na lekkiego debila i spytała się czy umiem prowadzić samochód. Powiedziałem, że umiem. To powiedziała, że nie widzi problemu.
Po wybraniu samochodu okazało się, że ten nie ma tablic rejestracyjnych. No to ja do tej Pani, że jak to tak. Na to ona, że samochód nowy, więc tablic nie ma. Na to ja, że jak mnie policja zobaczy to mnie zamkną. Pani popatrzyła na mnie jak na ciężkiego debila, wzięła kartę z drukarki, napisała na niej długopisem "This is a new car" i kazała położyć za szybą.
"Ktoś się pod tym podpisuje, ktoś stwierdza, że egzaminowany nabył określone umiejętności."
Poruszyłeś temat, który zwykle uważam za najważniejszy: "Ktoś"! Kto to taki? Kto mu nadał umiejętności stwierdzania umiejętności? Ile za to chce? Co jest gotów zrobić, aby nikt inny nie mógł stwierdzać umiejętności? Kto i czym broni go przed tymi, którzy się z nim nie zgadzają?
No bo oczywiście pytanie o to czy ten co stwierdził umiejętności ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez umiejętnego byłoby całkowicie nie na miejscu.
@Sykstus
"nie chodzi Ci przypadkiem o UK i "provisional driving licence" - wysyłasz aplikację, płacisz 150 pounds, naklejasz czerwone L na samochód ido przodu:). Niestety nie możesz jeździć po autostradach i ubezpieczenie sporo kosztuje"
Chodziło mi o inny kraj. A to co piszesz to na 100% nie może być prawda. Jesteś pewny, że to UK a nie Afganistan?
@glupi
"masz i poczytaj.
https://www.sba.gov/starting-business/choose-your-business-structure"
Masz absolutną rację. W poradnikach pt. "Jak zacząć własny biznes" nie piszą jak zrobić spółkę, która nie ma zarządu.
Plastic Tofu
Virginia i New Hampshire nie wymagają ubezpieczeń OC i sprzedaż samochodów kwitnie.
Chyba z 10 stanów ma coś co nazywa się no-fault insurance - po wypadku każdy korzysta ze swojej własnej polisy bez orzekania o winie i nadal sprzedaż samochodów kwitnie.
szaman1977
przenies to na skale globalna - wcale nie musi tak byc
wzwen
"piszesz o kilku stanach i relatywnie bogatym spoleczenstwie"
Jesteś pewny, że nie mylisz przyczyny ze skutkiem. Może to jednak wolność prowadzi do bogactwa a nie odwrotnie?
szaman1977
kraju w ktorym podobno 500k nie oplaca OC na samochod ?
w ktorym ludzie sa eksmitowani z mieszkan za nieplacenie podstawowych danin - jak czynszu ?
i pomysl, ze to ze sa rzekomo wolni ubogaca ich
gruby
"Wiesz, że już bracia Wright wydawali licencje na użytkowanie swoich maszyn? Przykład:
http://www.wright-brothers.org/History_Wing/Wright_Story/Wright_Story_Intro/Wright_Story_Intro_images/1929_FIA_license.jpg
Widocznie sami twórcy samolotu musieli być nieprzytomnymi państwistami skoro wydawali licencje na użytkowanie własnego wynalazku."
Nie, oni byli chciwi. Wystawienie takiej licencji kosztuje.
A kto w ogóle pozwolił braciom Wright na latanie ich niesprawdzonymi, niecertyfikowanymi wynalazkami ? Dlaczego najpierw nie przeszli kursu dla pilotów i nie wystąpili o licencję do FAA ? Czy zastosowana przez nich benzyna miała certyfikat niezamarzania w wyższych warstwach atmosfery ?
Czy opony ich samolotu miały certyfikat potwierdzający ich wytrzymałość na zwiększone obciążenia wynikające z uderzaniem całym ciężarem samolotu w pas startowy przy lądowaniu (podpowiedź: oni do samolotu zamontowali opony do rowerów a w tamtych czasach rowerów nie spuszczano z pięciu metrów na trawę lotem swobodnym wraz z rowerzystą). Komu meldowali plan lotu ? Kto im w ogóle zezwolił na kołowanie, zajęcie pasa i start ?
Całe to przedsięwzięcie było jednym wielkim niezorganizowanym, niedopilnowanym i niecertyfikowanym przez NIKOGO skandalem.
Wniosek: w związku z tym grzechem poczęcia zdelegalizujmy lotnictwo w ogóle.
A teraz na poważnie:
W powyższym przykładzie widać, że jakikolwiek postęp możemy zdusić w zarodku prosząc biurwę o jego certyfikację. Certyfikatu nie dostaniemy, bo biurwa nie będzie miała odpowiednich procedur. Za to biurwa zorientuje się, że coś na trawniku za domem kombinujemy i naśle nam inspekcję której uda się pomysł storpedować i dalszych prób zabronić. No bo przecież istnieje niebezpieczeństwo, że sfajczymy sobie albo i nawet sąsiadowi trawnik.
Skoro biurwa z definicji hamuje rozwój to po co ona nam w ogóle ?
Jeszcze słówko o certyfikatach: certyfikat jest po to, żeby rozmywać odpowiedzialność w razie czego. To taki dupochron. On nie jest dla klientów, on jest dla oferentów usług i produktów. Dlatego to oni za te certyfikaty płacą.
bmen
Ale są przypadki ze np miałeś wypadek i jesteś nieświadomy tego co się dzieje i wtedy jesteś skazany na wybór innach. W takim przypadku nie życze sobie żeby mnie operowął weterynarz bo się to może dla mnie źle skonczyć. I tu jednak wymagany jest jakiś papier że ten pan ma jakieś pojęcie co ze mna zrobić.
Nikt im nie karze nikomu pracować w takich pracach gdzie takei papiery sa wymagane , ale jak chcą to musza mieć papier. Nie to swoja praktyka itp. albo szczaw jak kto woli.
To jest wolnosć wyboru,. Ty sam wybierasz, gdzie chcesz pracowac i co robic, ale pewne prace musza wymagac potwierdzenia kwalifikacji.
Twoja wolność się kończy tam gdzie zaczyna sie wolnośc kogoś innego. Innaczej to sie nazywa samo-wola , i oznacza mniej wiecej : kupiłem sobie dzis BMW, przypadkiem zrobiłem karambol i dokonałem strat na 20mln , Nie miałem OC bo po co? bo co kto zrobi gołodupcowi? zrobią mnie niewolnikiem lub podzielą na 20 czesci bo im się należy?
Wszyscy obrońcom pełnej wolności sugeruje na chwile postawić sie po drugiej stronie medalu i poczuć sie poszkodowanym na np 40% swojego posiadania.albo nop ze strata bliskiej osoby.
I co wtedy? też powiecie: takie życie? łatwo się mówi o innych ale swoje to już okrutnie BOLI nie?, charowałes pół zycia a jakiś pajac z bujną wyobraźnią właśnie zniszczył twoje marzenia. I co wtedy? do śmiechu wam wtedy? gdzie te wasze wolnosciowe wywody?i te całe pierdolenia dajcie ludziom pełen wybór.
Nie ma wolności absolutnej, ale jest za to wolność realna, tyle że za nią się płąci bo za darmo to nic nie ma. A w tym przypadku ceną tej wolności realnej jest obowiazkowe płącenie ubezpieczenia od odpowiedziałności cywilnej i ja to nazywamm OC w skrócie.
Ja proponuje podzielic je na : osobowe, zawodowe, rodzinne . Ale jedno zbiorcze, a nie od każdego tematu inne. Mniej papierów mniej biurwy i kompliakcji. A firmy od OC poradza sobie z tym tematem szybko. I nikt nikomu nie bedzie bronił kupowac dodatkwowe ubezpiecznenia. Chces to masz , nikt ci nie broni.
Wracajać do tematu zdarzń natury. Do kogo możesz mieć żal jak grad spadnie czy rzeka wyleje? komu wystasisz rachunek?dla pana Boga?
Zjawiska i kataklizmy naturalne nie były by więć ubezpeiczone przez nikogo, a panstwo tez nie powiino tego pokrywac bo Pieniadze Panstwa to nasze pienieadze.
Nie ubezpieczyłeś się to masz strate i tyle.
Sugeruje zapoznac się z systemami OC w UK np? gdzie stwki dla młodych kierowców sa kosmiczne. ale takie prawdopodobieństwo zdarzenia sobą reprezentuja. kto mieszkął wie o czym pisze.
Albo odpowiedzialnoscia cywilna w CHF , gdzie stawki za prawnika ida po 200-500 CHF za godzine. Kazdy rozsadny to rozumie, tu litości nie ma.
A wy macie złe wyobrażneia i zyjecie ciagle w paradygamcie komuny i socjalizmu : było tak to jest i bedzie. a kto wam broni coś inaczej?
mózgów nie macie żeby ogarnąc inne paradygmaty?
Tematem oc jest ubezpeicznie się od debilnych zachowań innych z bujną wyobraźnia a nie walka z wolnościa.
Wracając do drogiego sprzętu
Swoje możesz pociachać na żyletki, nikt ci nie broni, to samo z twoim życiem. Ale powążny pracowawca nie da nikomu prawa użytkwania drogich maszyn jak nie ma pewności że je umiesz obsługiwać. A jak jesteśie tacy wolnosćiowi to zaproscie przybyszów i dajcie im np maszyny za 1mln do zabawy. :)
Ale to jest wasze wiec macie prawo wymagac albo i nie.
Ale jeżeli chodzi o życie w spoęłczeństwie to każdy ma prawo wymagać od innach bezpieczenstwa , jak i pokrywania strat w wyniku wypadków jak i lekkomyslności innych.
Koniec w temacie. EOT
#admin
Prosiłbym cię zebyś usuwął wpisy ( do mnie ) tego ignoranta i trolla #wzywen , bo jego ignioracja powoduje ze tracę chęć do pisania czekokolwiek na tym forum, co przyniesie strate dla calego forum.
A taki ignorant może sobei za 5s załozyć u ciebie nowe konto już nowo narodzony i znów do walki. Blokada IP nic nie daje musiałyś zbanować poł internetu bo proxy używaja.
Rownie dobrze zasugerowałem zmiany zakłądania kont bo taki #wzywen czyli #helvetia umiera i rodzi co chwile. Chesz takich sytuacji??
Chesz miec trolli i innach ignrantów rujnujacych twoje forum?? jak masz ochote to stworzę doodla i przegłosujemy. Wyganą opcje implementujesz, a jak przegram to odejdę i po problemie dla trolli.
albo dla innach co bredzą że kradzenie to normalność. Pozwalasz propagować takie treści?
Chyba chcesz mieć poważnie forum dla powązncyh ludzi nie? Nie, po to masz moderacje?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 10:18
Plastic Tofu
" kupiłem sobie dzis BMW, przypadkiem zrobiłem karambol i dokonałem strat na 20mln i bede sie ok, Nie miaęłm OC bo po co? bo co kto zrobi gołodupcowi? zrobią mnie niewolnikiem lub podzielą na 20 czesci bo im się należy?"
Nie znam dokładnie ubezpieczeń oc w Europpie, ale jest jakieś maximum chyba 5 milionów. Niezależnie jakie by było zawsze można stworzyć scenariusz gdzie przekraczasz ten limit i pytanie jest zawsze co wtedy? powinieneś zdawać sobie sprawę, że ludzie na ogół mają takie a nie inne pokrycie i kupić ubezpieczenie kryjące powyżej.
Tak jak nie ma wolności absolutnej tak nie ma ubezpieczeń bez limitów bo koszt ich byłby zbyt wysoki i nadal mógłbyś trafić na nieubezpieczonego.
bmen
u nas masz 10 mlnchf i wiecej, ale masz tęz cos takeigo od ciezkich zdarzen. Wszystko jest do zdefiniowania.
Zakonczyłem juz temat OC. Szkoda mi czasu na bezsensowne dyskusje, bo jak tu dyskutowac z ludzmi którzy maja widzimiesie a nie rozumieja spawa zasadniczych.
A nawet sa tak leniwi jak im padaż materiały do tematu nauki , to uważają że i tak ciągle uważaja żę rozumieja lepeij.
I takie włąsnie zachowania sprawiły że nie da się tu dyskutowąc SG bo to wymaga profesjonalizmu i wiedzy a nie widzimisie.
( Niestety ze startą dla forum , ale my z wiatrakami walczyć nie bedziemy)
Widzimisie jest w cenie na targu z burakami, który to jest ładniejszy. EOT
Dam
"Obawiam się, że w wojsku nie ma licencji pilota."
Możesz mieć rację. Ale są określone kryteria jakie trzeba spełniać: zdrowotne, psychologiczne. Zdaje się, że potrzebne jest również ukończenie Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, a to pewnie trudniejsze niż licencja cywilna.
"Szczerze i bez bicia ile razy widziałeś papiery pilota w liniach komercyjnych?"
Ani razu. Ale to, że ich nie widziałem to nie znaczy, że ich nie posiadają. Wiesz tu nie chodzi o to żebym ja zobaczył. Chodzi o to żeby trzeba było je posiadać. Żeby prawo nakazywało i żeby były odpowiednie konsekwencje za brak takich uprawnień. Nie tylko dla pilota, ale także dla tych, którzy go zatrudnili. Tak, żeby nie opłacało się zatrudniać niesprawdzonych. Samoloty są drogie i lepiej żeby się nie rozbijały. Odszkodowania też kosztują. Są kary pozbawiania wolności, jeśli jakieś procedury nie są dopełnione.
@wzwen
"Oczywiście, że nie jest mi obojętne. Spór dotyczy jednak czegoś innego. A mianowicie, czy państwo ma mi zapewnić, że za sterami samolotu, którym lecę siedzi ktoś kto umie latać czy to nie jest rola państwa. Otóż ja twierdzę, że to nie jest rola państwa."
Oczywiście, że jest to rola państwa, bo tylko państwo ustawą może do tego zmusić przewoźnika. Państwo natomiast nie musi egzaminować. Mogą to robić podmioty prywatne, ale mają spełniać określone kryteria. Żeby nie było z produkcją pilotów jak obecnie z produkcją magistrów. Państwo ma jedynie nałożyć na przewoźników określone obowiązki, które mają służyć ogólnej maksymalizacji bezpieczeństwa, jednak nie przekraczając granic absurdu.
"Otóż są tacy co właśnie chodzą do takich bez kartonika (to nawet nie są znachorzy). Dyskutowany problem dotyczy tego czy im wolno tam chodzić czy nie. Czy tym bez kartonika wolno udzielać porad czy nie. Ja twierdzę, że wolno."
Dyskusyjne. Rozumiem wolność, o której mówisz. Jednak trochę przykro patrzeć jak rodzice głodzą dziecko, bo tak im szaman kazał. Jak ktoś chce się sam zagłodzić to proszę bardzo, ale własne dziecko? Mnie po prostu irytuje jak hochsztaplerzy wciskają ludziom ciężko chorym kołdry, które ich uleczą itp.Żerowanie na cudzym nieszczęściu to prymitywne bydlactwo, które powinno być zagrożone karą śmierci. Tacy szamani bez kartoników powinni ponosić surowe konsekwencje swoich porad. A nie, że w sądzie się tłumaczą, że to nie była porada tylko ich opinia i nikt nie musiał się do niej stosować. Wolałbym inne rozwiązanie. Tak żeby pacjent decydował o swoim sposobie leczenia. Żeby lekarz mu powiedział, że można leczyć tak, siak i owak, i żeby pacjent sam sobie wybrał metodę, która mu odpowiada.
"Żyjesz w pięknym świecie baśni. Niestety to tylko baśnie. Poniżej dane i to tylko oficjalne"
Cytat z artykułu: "W okresie 2010-2012 w 28 Państwach Członkowskich zarejestrowano w sumie 30 146 zidentyfikowanych i domniemanych ofiar handlu ludźmi.". Przecież napisałem, że margines. W UE żyje mniej więcej 500 mln ludzi. W 3 lata doszło do 30 tys przypadków handlu ludźmi. Czyli 10 tys na rok. W skali całej populacji UE to margines statystyczny.
Fajna Twoja opowieść o wycieczce do Teksasu. Pouczająca :) U nich widocznie wolno więcej.Spróbujesz w Polsce bez tablic pojeździć? :)
"No bo oczywiście pytanie o to czy ten co stwierdził umiejętności ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez umiejętnego byłoby całkowicie nie na miejscu."
Zazwyczaj takich ktosiów jest kilku. Lekarz, który bada stan zdrowia, psycholog, który bada czy w mózgu wszystko ok. Potem jest ktoś kto teorii uczy, potem są symulatory, potem loty z innymi pilotami itd. Aż do licencji. Tak jak na prawo jazdy. Pewnie posiadasz. Lekarz stwierdził, że możesz jeździć za kółkiem, psychologa nie ma. Instruktor wyłożył teorię, zdałeś egzamin teoretyczny w szkole jazdy, wzięli Cię do samochodu z instruktorem, 30h odbębniłeś i potem egzamin, pod którym podpisał się egzaminator. Taka nauka w relacji uczeń-mistrz jest najskuteczniejsza i lepszej nie wymyślono. Oczywiście kryteria muszą być równe dla wszystkich i nie może być blokad dostępu do danej profesji, jeśli ktoś spełnia wszystkie kryteria.
"Należy wprowadzić zakaz wrogich nalotów na nasz kraj dla pilotów, którzy nie mają odpowiednich licencji potwierdzających ich umiejętności w tym zakresie."
Możesz sobie drwić. Ja wolałbym, żeby naszemu "pilotu" nie przyszło do głowy np. polecieć do obwodu kaliningradzkiego i potraktować ruskich "rakietką". Mogliby nas niukami poczęstować, a to niesmaczne dla nas by było.
bmen
jeszcze raz proszę o usunuięcie wpisu tego ignoranta #wzywen z 2017-01-20 10:24 a innym sugeruje nie wchodzic w dyskusje z tym panem.
Eltor
"@Eltor
Widocznie nie wiesz wszystkiego. Jest tylko jedna ubezpieczalnia, w której coś takiego jest możliwe"
Widocznie nie wiem, stąd moje zainteresowanie.
Tym bardziej, że mój stateczek żeglując po wodach "kariery" właśnie parę lat temu do tego portu zawinął i póki co tam cumuje (do końca projektu przynajmniej, czyli jeszcze trochę będzie).
To, że tą firmę pewnie by było na to stać, to jasne. W dużej mierze dlatego, że jest to jeszcze jedna z niewielu polskich dużych firm, gdzie nie muszą płacić zagranicznemu właścicielowi za znaczek czy inne wymysły, byleby tylko kasę wyeksportować. Więc kasa zostaje w firmie, w kraju. Dla mnie to dobrze.
Co do polityki wynagradzania jednak, to ani ja ani żaden ze znanych mi tutejszych ludzików pracowników nie otrzymuje "piętnastki", "czternastki", ani nawet "trzynastki". "Dwunastki" są, ale to chyba wszędzie normalne, że w grudniu też płacą. ;)
Z własnego doświadczenia nadmienię, że kierownictwo średniego szczebla też nie otrzymuje wyżej wzmiankowanych. Jak jest "tam wyżej", to nie wiem, ale oni pewnie nie podlegają pod standardowe układy zbiorowe/politykę wynagrodzenia, typowe dla praktycznie całej gromady pracowniczej.
To, co różni politykę premii "za performance" jak to się chyba wszędzie nazywa, to to, że tu płacą taką co kwartał, a we wszystkich firmach, w których wcześniej przyszło mi pracować, płacili co roku. Oczywiście tutejsza kwartalna jest niższa, niż roczna w innych korpo (znowu, opieram się na obserwacjach własnych) - po prostu wypłacana częściej i w mniejszej kwocie. Z punktu widzenia "motywacji" to pewnie lepiej, jak pracownik szybciej ma feedback w oparciu o swoją aktywność.
Dodatkowo, tak jak i wszędzie (ubezpieczalnie/banki itp.), sprzedawcy mają prowizje w składnikach wynagrodzenia, ale szczegółów nie znam, więc nie mam jak się podzielić.
Plastic Tofu
Zapomniałem, bardzo dobry wpis o konstrukcji ubezpieczeń.
"Chodzi o to żeby trzeba było je posiadać. Żeby prawo nakazywało i żeby były odpowiednie konsekwencje za brak takich uprawnień. Nie tylko dla pilota, ale także dla tych, którzy go zatrudnili. Tak, żeby nie opłacało się zatrudniać niesprawdzonych. Samoloty są drogie i lepiej żeby się nie rozbijały. Odszkodowania też kosztują. Są kary pozbawiania wolności, jeśli jakieś procedury nie są dopełnione."
Nikt nie neguje potrzeby odpowiedniego poziomu kompetencji osób na odpowiednich miejscach w społeczeństwie. Chyba spieramy się bardziej o to czy państwo to powinno robić? Czy wolny rynek oferuje wystarczającą zachętę i karę do przyjmowania na siebie tegoż ryzyka. Jestem zdania, że rynek sobie z tym poradzi lepiej niż urzędnik.
Yarpik
W pełni popieram @glupi.
Wszelkich ignorantów i troli należy banować. Zwłaszcza tych z odmiennym zdaniem. Do czego by to doszło gdyby każdy miał inne zdanie.
Proponuję nadać koledze glupi uprawnienia admina. On sam najlepiej wie, kto jest ignorantem i trollem a jego czas jest zbyt cenny by co chwilę cię upominać za opieszałość.
I radzę się pośpieszyć bo co będzie gdy glupi straci ochotę do pisania? Czy potrafisz sobie wyobrazić ten kataklizm?
elvis
Głosy oddane.
Wysoki poziom artykułów, a także komentarzy sprawiają, że chętnie czytam twojego bloga nawet jeżeli jako laik w temacie ekonomii jeszcze nie wszystko rozumiem.
Wielki szacunek dla Ciebie i szanownego grona komentujących.
Pio80tr
" Ale powążny pracowawca nie da nikomu prawa użytkwania drogich maszyn jak nie ma pewności że je umiesz obsługiwać. A jak jesteśie tacy wolnosćiowi to zaproscie przybyszów i dajcie im np maszyny za 1mln do zabawy. :) "
Zwróć tylko uwagę, że żadne ubezpieczenie "OC" nie zwróci panu Poważny Pracodawca utraconych zysków z niezrealizowanej sprzedaży i utraty rynku. Na poważne maszyny czeka się kilka miesięcy.
Dlatego u Poważnego Pracodawcy pomimo posiadania papierków wydanych przez zewnetrzne organy musisz wykazać sie wewnętrznie przed przysłowiowym panem Kaziem co zęby zjadł na tej drogiej maszynerii.
I to jest piękne a nie kupowanie spokoju.
//=====================
OC w przypadku zdrowia i życia pokrywa tylko czubek góry lodowej potrzeb.
Jeden z agentów ubezpieczeniowych powiedział mi, że te kPLN które figurują w polisach to dla rodziny na max 4 lata. To są pieniądze, które pozwolą im w miarę komfortowo przeżyć okres kiedy osiągną okres (w miarę) akceptacji straty.
Nie oszukujmy się. Nie da się ubezpieczyć od konsekwencji życia.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 11:06
Deckard
No jak na starej interii, popisaliście, zwyzywaliście się, po czym nadpisujecie te EoT, potem będą ciche dni i cykl się powtórzy... trochę taka strata czasu i nerwów, nie zgadzacie się, OK, chociaż jak Was czytam to awers i rewers tej samej monety widzę :-D
Coś zgubiłem, z czego ta dyskusja o ubezpieczeniach, to jakaś ważna sprawa? @Trader21, ubezpieczasz tego bloga od potencjalnych roszczeń o naruszenia, data breaching etc? Poważnie? ;-) Uważacie, że ubezpieczenia jako produkty finansowe zabezpieczą Was lepiej, niż rozum/spryt/bank ziemi/zapasy/realny majątek? Przypominam, kto zakładał w PL Hestię, mam łopatą linkować powiązania czy sami sprawdzicie?
Co następne w kolejce, szkolnictwo czy reforma sądów, skoro media już są ustawione na tym kierunku?
wzwen
"Mnie po prostu irytuje jak hochsztaplerzy wciskają ludziom ciężko chorym kołdry, które ich uleczą itp.Żerowanie na cudzym nieszczęściu to prymitywne bydlactwo, które powinno być zagrożone karą śmierci."
Tutaj się z Tobą zgodzę. Rozumiem. Mnie też to irytuje. Nie zgadzamy się w tym czy jest to rola państwa. Podam przykład. Kiedyś heroina była uznawana za cudowne lekarstwo i zalecano podawać ją niemowlakom, które płaczą w łóżeczku. Zalecenie państwowo popierane przez lekarzy z uprawnieniami.
A teraz pomyśl o szczepieniach. Państwo uważa szczepienia za dobre i wskazane. Ja się z państwem zgadzam. Tylko nie zgadzam się by państwo nakazywało innym, aby się szczepili. Niezależnie od tego jakie zdanie na ten temat mają certyfikowani lekarze.
"Spróbujesz w Polsce bez tablic pojeździć?"
Niedawno kupowałem samochód. Ze sklepu mi go nie pozwolili zabrać bez tablic i ubezpieczenia. Nawet jakbym chciał lawetą zabrać, to i tak by nie dali.
Yarpik
Nie przejmuję się. Po prostu setnie mnie znudziły jałowe dyskusje o idealnym kraju, w którym o dziwo, wszyscy nadal skaczą sobie do oczu.
Ale za to od razu wiadomo co się będzie w tym kraju robić z tymi co mają inne zdanie ;)
@Deckard
Nic dodać nic ująć :)
Ja proponuję temat wychodków. Wychodki na każdej ulicy!! Nie każdy chodzi do szkoły czy korzysta ze służby zdrowia czy innego sądu.
Za to d..pę każdy ma! Będzie sprawiedliwie.
Przebijcie ten argument ;)
@admin
Deckard to kolejny wichrzyciel i malkontent. Też radziłbym zbanować.
To mówiłem ja, Jarząbek . Na razie więcej nie donoszę bo obawiam się wykrycia.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 11:42
gruby
"Nikt nie neguje potrzeby odpowiedniego poziomu kompetencji osób na odpowiednich miejscach w społeczeństwie. Chyba spieramy się bardziej o to czy państwo to powinno robić? Czy wolny rynek oferuje wystarczającą zachętę i karę do przyjmowania na siebie tegoż ryzyka. Jestem zdania, że rynek sobie z tym poradzi lepiej niż urzędnik."
No właśnie ...
Zanim wszyscy się tu wirtualnie pozabijamy (nie wiedzieć czemu temat ubezpieczeń nieoczekiwanie podniósł temperaturę dyskusji) wypadałoby by chyba podyskutować o pojęciach winy i kary.
Rynek sobie sam nie poradzi w sytuacji, w której duży zrobił krzywdę małemu. Bo mały nie może wyegzekwować odszkodowania na dużym bez pomocy z zewnątrz. Dopóki system wymierzania sprawiedliwości będzie rozstrzygał spory według zawartości portfela albo pozycji przy chlewie oskarżonego dopóty będziemy spierać się o certyfikaty i ubezpieczenia.
Żadna licencja ani ubezpieczenie nie byłyby potrzebne, gdyby wymiar sprawiedliwości działał.
Dam
Tylko żeby wymiar sprawiedliwości mógł zadziałać to musi mieć podstawę. Musi być ustawa, która coś komuś nakazuje i nakłada karę za nieprzestrzeganie tego nakazu. Certyfikaty mogą wydawać prywatne firmy. Ale w oparciu o kryteria narzucone ustawą(te minimalne). Bo prywatna firma może sobie ustalić wyższe kryteria potrzebne do uzyskania certyfikatów. Dlatego od początku postuluję, że państwo w kluczowych profesjach powinno określać pewne minima, które trzeba spełniać aby się profesją parać. Państwo ma określić kto być lekarz, a kto lekarz nie być. Podobnie kto być pilot, a kto nie być. Albo architekt czy farmaceuta. Ale już kto może być taksówkarzem nie. Po prostu pewne zawody powinny być uregulowane, bo to obniża koszty społeczne. Chyba nikt nie chce żeby w aptekach pracowali idioci co im się substancje mylą? Czy też wolny rynek wyreguluje komu się myli aspiryna z cyjankiem?
ojciec
Widzę, że Viczi swojego wygranego BMV nie dostał ,ale w końcu odzyskał 460 000 zł od HTF Brokers i V Capital za wygraną na platformie forexowej.Prezesi poszli do dymisji. Ktoś z gających na forexie wie dokładnie jak ten student wykręcił taki wynik :
"Pan Dawid, student posługujący się w konkursie pseudonimem "Viczi", w ciągu miesiąca zamienił 10 tys. zł wirtualnych środków na około 900 tys. zł. W tym czasie zawarł około 140 transakcji, "zakładając się" o wzrosty/spadki m.in. kursu złota, czy niemieckiego indeksu giełdowego DAX."
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konkurs-hft-brokers-bmw-zwyciezca-odzyskal,236,0,2238444.html
Jest gdzieś mozliwość prześledzenia jego transakcji z konkursu?
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 12:49
Paradoks
Przez tysiące lat setki zawodów, które dziś wymagają licencji, opierało się na renomie - począwszy od obserwacji czy demonstracji umiejętności, poprzez stosowanie zastawu lub zakładnika czy w pełni dobrowolnego ubezpieczenia, skończywszy na reputacji. Ludzkość kwitła. Ludzie zmuszeni byli do kalkulacji, myślenia, wyborów i ponoszenia ich konsekwencji. W przypadku np. bankierów, nieuczciwego wieszało się na drzewie. Dziś nieuczciwy, ale certyfikowany bankier, dostaje premię za oszustwa.
Dam
Jaka była przeciętna długość życia w tych świetlistych dla ludzkości czasach? Ile noworodków na 1000 umierało przy porodzie? Jak łatwo było kogoś otruć? Zbrodnie były tak wykrywane jak teraz? Badania DNA to odkryli certyfikowani lekarze czy Ci wspaniali z zamierzchłych czasów? CERN zbudowali certyfikowani inżynierowie czy tacy ludzie z ulicy? Aptekarz ma zastawiać życie syna wydając Ci witaminę C? Jaką profesją się parasz i czy jesteś gotów zastawić swoich bliskich jako zakładników?
Bankierzy za oszustwa powinni siedzieć w więzieniach z dobrodziejstwami płynącymi ze wspólnych pryszniców. Żeby empirycznie poczuli jak zostali potraktowani klienci banków. Tylko Ty narzekasz na system wymierzania kar. Certyfikacja sama w sobie jest dobra, pod warunkiem, że jest niezbędna i nie jest nadmiernie uciążliwa czy kapitałochłonna.
Trzeźwość myślenia o certyfikacji wraca w pewnych sytuacjach. Wystarczy pojechać do Afryki i sobie na coś zachorować. Potem można rdzennych mieszkańców pytać który szaman ma dobrą reputację i się pójść do niego leczy. Chociaż mam wrażenie, że raczej pognałbyś do szpitala i pytał czy lekarz skończył medycynę.
zieloniutki
@3r3 "Chyba że sprawca nie uzna roszczenia - wtedy nie będzie dłużnikiem."
aaa to już brocha ubezpieczyciela, jak będzie miał chęć, to się może ze sprawcą nawet na randkę umówić ,a co oni tam ze sobą będą wyprawiać, to mnie już nie interesuje.
@Dam "Nie mam mentalności niewolnika. Po prostu chcę żeby określeni ludzie mieli określone kompetencje potwierdzone przez obiektywne gremia. "
oraz
@glupi "W takim przypadku nie życze sobie żeby mnie operowął weterynarz bo się to może dla mnie źle skonczyć. I tu jednak wymagany jest jakiś papier że ten pan ma jakieś pojęcie co ze mna zrobić."
no ale przecież nikt WAM nie zabrania korzystania tylko z tych co mają licencje - pytanie dlaczego WY chcecie zabraniać Mnie korzystania z tych bez licencji? Bo penalizacja wykonywania czegośtam bez licencji jest zabranianiem - narusza moje prawo wolnego wyboru wykonawcy usługi oraz wolność tego wykonawcy.
Popatrzcie na parę setek zawodów regulowanych, na korporacje zawodowe, na branże regulowane, - naprawdę myślicie że powstały dla Waszego dobra?
a argumentacja dla ich powstania była właśnie analogiczna ...
ojciec
no ale przecież nikt WAM nie zabrania korzystania tylko z tych co mają licencje - pytanie dlaczego WY chcecie zabraniać Mnie korzystania z tych bez licencji? Bo penalizacja wykonywania czegośtam bez licencji jest zabranianiem - narusza moje prawo wolnego wyboru wykonawcy usługi oraz wolność tego wykonawcy.
Trafiłes w sedno.
wzwen
"Popatrzcie na parę setek zawodów regulowanych, na korporacje zawodowe, na branże regulowane, - naprawdę myślicie że powstały dla Waszego dobra?
a argumentacja dla ich powstania była właśnie analogiczna ..."
Zgadzam się z Tobą. Rozważyłbym nawet penalizację używania frazy: "ze względu na dobro konsumentów".
Dam
"no ale przecież nikt WAM nie zabrania korzystania tylko z tych co mają licencje - pytanie dlaczego WY chcecie zabraniać Mnie korzystania z tych bez licencji? Bo penalizacja wykonywania czegośtam bez licencji jest zabranianiem - narusza moje prawo wolnego wyboru wykonawcy usługi oraz wolność tego wykonawcy."
Nie zabraniam Ci. Idź do znachora zamiast do lekarza. Masz wybór. Szeptuchy są jeszcze. Wróżki.
Paradoks
Długość życia się wciąż zwiększała i nie miało to żadnej korelacji z wprowadzaniem certyfikacji państwowej czegokolwiek. To jest dość świeży wynalazek (edit: w obecnej skali; świeży w ogóle to nie jest)
Masz rację, że istotą sporu jest kwestia odpowiedzialności. Tylko do ponoszenia odpowiedzialności nie jest potrzebny przymusowy certyfikat. On może być w pewnych sytuacjach przydatny i stanowić jakąś tam przesłankę, ale robienie z tego przymusu nie ma zwyczajnie sensu, bo ostatecznie ponosi odpowiedzialność ten, kto na daną usługę się decyduje.
Dwa przykłady:
1) Z uwagi na koszmarnie drogie dochodzenie do "uprawnień" wykonywania zawodu protetyka, protezy stomatologiczne również są drogie. W związku z tym usługi te ograniczone są do zamożeniejszej części społeczeństwa, a głównymi zainteresowanymi utrzymaniem pozwoleń i certyfikacji jest zawodowa korporacja, która dzięki ograniczeniu konkurencji może dyktować i utrzymywać wysokie ceny. To, co postuluję ja (oraz spora część przedmówców) to usunięcie PRZYMUSU istnienia certyfikatu. następnie Ty jako konsument masz wybór - wierzysz w papier i stojące za nim, rzekome, procedury weryfikacyjne i chcesz za to zapłacić - unikasz usługodawców bez certyfikatu. Protetyka to tylko pierwszy z brzegu przykład, mechanizm jest taki sam dla każdej korporacji zawodowej.
Dla mnie papier sam w sobie nic nie znaczy, natomiast liczy się ocena konkretnej pracy danego protetyka, czy to przez zagladnięcie w twarz jego klientów, czy opinię znajomych. jego certyfikat mnie w ogóle nie obchodzi. Chcę, żebyśmy obaj mieli wybór. Widzisz w tym zagrożenie dla swojej wiary w certyfikaty? Ja ich nie chcę usuwać. Płać sobie za nie, tylko mnie nie zmuszaj, bo ja Twojej wiary nie podzielam.
2) Papier sam w sobie nic nie znaczy, ponieważ obserwuję świat i widzę wyraźnie, że raz po raz oficjalne certyifkaty wcale nie zapewniają tego, co rzekomo mają zapewniać, czyli pewności i bezpieczeństwa. Pilot Germanwings, który postanowił zabić się z pasażerami na pokładzie miał certyfikaty, licencje, pozwolenia i musiał być pod opieką psychologa. Volkswagen dostał certyfikaty określonej emisji zanieczyszczeń? No przecież dostał, i to od ludzi zarabiających mnóstwo pieniędzy, specjalistów na najwyższym szczeblu łunijnym (którzy, nota bene, za wystawienie tego certyfikatu nie ponieśli żadnej odpowiedzialności). Skoro certyfikaty nie zapewniają tego, co mają zapewniać, to ich koszt jest dla mnie czystą stratą, a muszę ten koszt ponosić jako klient.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 13:29
IR
1. nie można go nikomu odmówić - zatem ubezpieczyciel jest ubezwłasnowolniony tak samo jak ubezpieczony.
2. każdego musi być na nie stać - czyli jedyna akceptowalna cena to 0 (albo: wartość gwarantowanego dochodu wypłacanego od chwili narodzenia do śmierci).
3. praktyczna wartość takiego ubezpieczenia (przy realnej cenie zero): nieograniczona. przecież każdy może kamieniem rozwalić dowolnie drogi samochód, każdy może przyczynić się do dowolnej (dowolnie drogiej, kosztownej) katastrofy.
Dygrasja:
O ile teraz z powiedzmy wysokiego OC na samochód można się wyłgać, bo nie ma obowiązku posiadania samochodu, to z tego proponowanego wyłgać się można tylko poprzez euthanazję. Czyli w sumie jest wyjście! Można podnieść cenę! A biednych do pieca. Ale jeśli można podnieść cenę to do takiej, ile to warte. Czyli 99% do pieca.
Przynajmniej będzie ciepło.
I do rzeczy:
To są sprzeczne postulaty, tego się nie da zrobić.... inaczej.... niż.... wprowadzając komunizm czy chociaż dobrze nam znany socjalizm - kiedy państwo WSZYSTKICH zatrudnia (choćby do łamania łopat) [poza badylarzami, którzy zapłacą domiar, ale to margines, ważne że wszystkich, co nie będą badylarzami państwo weźmie pod swoje skrzydła], wszystkim płaci, i z owoców wspólnej pracy samo sobie odpala dowolne składki - do swoich państwowych ubezpieczycieli. Ten model przerabialiśmy - mimo usilnych starań, niekończącego się pasma sukcesów, pacjent zmarł.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 13:35
Dam
Nigdzie nie napisałem, że certyfikat daje 100% gwarancję. Czasami nawet lekarzom zdarza się wyciąć nie tą nerkę co trzeba. Po prostu błędy zawodowe się zdarzają. To wszystko. Tak jest w każdej profesji. Uważam, że doradca podatkowy nie powinien być licencjonowany. Ale lekarz już tak. Wiem, że powstają klany i korporacje. Tylko to wina systemu, bo na to pozwala. Kryteria przyjęć na dane studia powinny być jasne i nie dawać żadnych furtek. Egzaminy dające dostęp do zawodu podobnie. Jest różnica między wylobbowaniem sobie monopolu, a wymaganiem w interesie społecznym pewnych minimów, które należy spełniać. Tak jest we wszystkich cywilizowanych krajach. Nawet tak demokratycznych jak Szwajcaria.
Protetyk to ciekawy przykład. Ale ciekawszym jest moim zdaniem ortodonta. Zawód licencjonowany. Ludzie korzystają z ich usług, a wcale tanie nie są. Od posiadania krzywych zębów się nie umiera, a mimo to ludzie decydują się je prostować. Sami również mogą sobie powkładać druty do ust i próbować korygować zgryz. Mimo to nikt tak nie robi i jeśli decyduje się prostować zęby to idzie do ortodonty? Dlaczego?
zieloniutki
Problem w tym że nie mam wyboru, bo zgodnie z przedstawioną przez Ciebie "ideologią" wszyscy znachorzy i szeptuchy powinni być za kratami, a przynajmniej powinni tam trafić po wykonaniu dla mnie usługi. (więc drugi raz nie pójdę)
Odnośnie przebijającego sarkazmu, z autopsji mógłbym Ci dać przykład, gdzie przez kilka lat szerokie grono certyfikowanych lekarzy nie dawało sobie rady, a człowieczek zajmujący się "medycyną naturalną" załatwił temat w 3 miesiące - niestety nie jest to temat na to forum.
@wzwen "Rozważyłbym nawet penalizację używania frazy: "ze względu na dobro konsumentów"."
Ja jestem zwolennikiem ograniczania jakiejkolwiek penalizacji do absolutnego minimum . Całokształt prawa w Państwie, powinien mieć taki zakres (taką objętość), aby człowiek uzyskujący wykształcenie np. średnie, miał możliwość jego całkowitego poznania - w takiej sytuacji sformułowanie: "nieznajomość prawa szkodzi" nabrało by nowego głębszego sensu.
IR
Ktoś tam stwierdził, że to jest stosunkowo bogate społeczeństwo.
Proponuję wprawę do US, ale nie do NYC, LA czy Yellow Stone albo Grand Canyon.
Na amerykańskiej prowincji mieszka bardzo dużo niezwykle pracowitych, zaradnych, ale też niesłychanie biednych ludzi (i nie mam tu na myśli żebraków czy włóczęgów, a normalnych, pracujących ludzi). W cieplejszych (cieplejszych niż dowolne miejsce w Polsce) stanach życie w przyczepie czy tekturowym domku jest dość znośne, ale to jest życie w domach[?] NIC nie wartych, często zresztą wynajętych w "hotelu parking".
Sądzę, że dla wielu z takich Amerykanów obejrzenie polskich prowincji (nawet tych skrajnie biednych) mogłoby być szokiem i prowadziło do stwierdzenia, że Polska to zaskakująco bogaty kraj...
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 13:50
bawarka
Dam
"Problem w tym że nie mam wyboru, bo zgodnie z przedstawioną przez Ciebie "ideologią" wszyscy znachorzy i szeptuchy powinni być za kratami, a przynajmniej powinni tam trafić po wykonaniu dla mnie usługi. (więc drugi raz nie pójdę)"
Przeczytaj jeszcze raz jak napisałem. Za kratami powinni być Ci, którzy swoimi radami doprowadzają do tragedii oraz Ci, którzy żerują na czyimś nieszczęściu. Poza tym nie odwracaj kota ogonem, bo co ja uważam nie ma znaczenia. Do znachora chodzić możesz i nikt Ci nie zabrania, ani wyboru nie odbiera jak twierdzisz. Możesz iść. Na moją "ideologię" zwracać uwagi nie musisz, bo nie ma mocy prawa powszechnie obowiązującego. Tylko obaj wiemy, że nie pójdziesz i polemizujesz dla samego polemizowania :)
Panowie nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć temat, bo i tak pozostaniemy przy swoich zdaniach. W dodatku admin i tak pewnie nam to powycina :)
bmen
Twoja jak i moja wolność wyboru kończy się wtedy jak tracisz świadomość ( i nie masz już możliwosci wyboru) np po wypadku samochodowym i jestes na ER i przyjaciele królika są tam zatrudnieni:) Przeczytaj dokładnie co napisałem powyżej. A zrozumiesz że jestem zwolennikeim regualcji tylko w tym jednym przypadaku, z reszta nie mam problemu, bo mam wolnosc wyboru. Ja sobie poradze ale spora czesc zostani wydymana przez rynek. Takie prawo natury. Ale ja nie mam z tym zadnego problemu, każdy sobie rzepkę skrobie.
Jak chcesz dyskutowac takie rzecz to musimy zejsc na inne forum bo szkoda go zasmiecac takimi rzeczami, jak i karmimy trolli. napisz na emial jak co.
odtąd tylko finansowo
w temacie trade wars
http://www.reuters.com/article/us-china-economy-trade-idUSKBN14X0FD
bardzo rzadki przyapdek
http://www.zerohedge.com/news/2017-01-14/treasury-specs-are-so-short-it-now-4-sigma-event
no i nasz stary znany benek
http://www.cnbc.com/2017/01/16/bernanke-trumps-view-on-chinas-yuan-doesnt-fit-with-reality.html
https://ourfiniteworld.com/2017/01/10/2017-the-year-when-the-world-economy-starts-coming-apart/
http://www.alhambrapartners.com/2017/01/11/consumers-willingly-taking-on-risk-or-left-with-few-other-options/
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 14:20
Paradoks
"Od posiadania krzywych zębów się nie umiera, a mimo to ludzie decydują się je prostować. Sami również mogą sobie powkładać druty do ust i próbować korygować zgryz. Mimo to nikt tak nie robi i jeśli decyduje się prostować zęby to idzie do ortodonty? Dlaczego?"
Manipulujesz, zmieniając temat z "czy należy pozwolić działać specjalistom bez państwowego/korporacyjnego certyfikatu i dać ludziom wybór" na "dlaczego ludzie nie robią czegoś na czym się nie znają, zamiast korzystać z certyfikowanego specjalisty". To niepoważne i proszę, nie rób takich rzeczy, bo to również męczące. odpowiem w drodze wyjątku, choć to przecież oczywiste: idzie do certyfikowanego ortodonty dlatego, że nie ma możliwości iść do niecertyfikowanego. Bo działalność niecertyfikowanego jest zabroniona. Nie ma wyboru, dlatego.
zieloniutki
"Przeczytaj jeszcze raz jak napisałem. Za kratami powinni być Ci, którzy swoimi radami doprowadzają do tragedii oraz Ci, którzy żerują na czyimś nieszczęściu."
no to Ci zacytuję Twoje słowa:
"Tylko żeby wymiar sprawiedliwości mógł zadziałać to musi mieć podstawę. Musi być ustawa, która coś komuś nakazuje i nakłada karę za nieprzestrzeganie tego nakazu.
...
Państwo ma określić kto być lekarz, a kto lekarz nie być. Podobnie kto być pilot, a kto nie być. Albo architekt czy farmaceuta."
"Tylko obaj wiemy, że nie pójdziesz i polemizujesz dla samego polemizowania" - przecież Ci napisałem wyżej "z autopsji" że musiałem skorzystać bo certyfikaty nic nie dały.
"Panowie nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć temat, bo i tak pozostaniemy przy swoich zdaniach. W dodatku admin i tak pewnie nam to powycina :)" - i tu pełna zgoda :)
Arcadio
Duży problem stanowi fakt, że jedni komentatorzy proponują jakąś wizję a inni żerują z poziomu recenzenta.
To nasz stary problem. Już od 1651 roku stosowaliśmy w praktyce liberum veto i wiadomo do czego to doprowadziło.
Nieuleczalnym piewcom wolności polecam jeszcze raz zapoznać się z historią Rzeczpospolitej, która upadła z powodu nadmiaru wolności i idącej za tym anarchią, brakiem siły militarnej i gospodarczej. Bo np. takie Prusy czy Rosja nie wiedziały co to konstytucja i wolności obywatelskie, za to wiedziały skąd się bierze siła i bogactwo i bynajmniej nie z wolności, jak bredzą tutaj niektórzy ignoranci i baśniopisarze.
Nie istnieje coś takiego jak wolność absolutna - to tylko pojęcie abstrakcyjne.
Obecne systemy społeczne najbliższe wolności funkcjonują w dżungli amazońskiej, gdzieniegdzie w Afryce i Azji.
Jak wiemy ludzie tam żyjący NIE są bogaci. Żyją sobie spokojnie w swojej prehistorycznej cywilizacji, bo nie posiadają nic wartościowego co inni chcieliby im zabrać.
Każda wolność kończy się zawsze tak samo - wkracza silniejszy i wprowadza swoje co ? - ano swoje prawa, które z czasem się samoistnie rozszerzają, aby uprawomocnić prawa samozwańca do terenu i władzy.
Konieczność istnienia jakichkolwiek, choćby minimalnych praw i ograniczeń implikuje konieczność istnienia systemu podatkowego, który ma za zadanie utrzymywać te uzgodnienia przy życiu.
Warto spojrzeć na fakty - państwa posiadające najmniejsze podatki na świecie to Lesotho, Zambia, Qatar czy Kuwejt. Dlaczego niskie podatki są w Kuwejcie czy Qatarze to chyba nie trzeba tłumaczyć - tam podatki tryskają z ziemi. A jaki poziom bogactwa osiągnęły Lesotho czy Zambia to można sobie sprawdzić.
Z drugiej strony znowu wiemy, że przeregulowanie prawa stanowi zagrożenie zarówno dla podstawowych wolności jak i dla rozwoju gospodarczego i militarnego.
Stąd idealne rozwiązanie powinno znajdować się gdzieś pomiędzy.
I tu warto prześledzić historię państw - w jaki sposób stawały się mocarstwami i dlaczego później upadały.
Tam znajdziemy odpowiedź.
W kilku zdaniach bogactwo bierze się z pracy - naszej, bądź czyjejś, jeśli potrafimy kogoś sensownie wykorzystać. Bierze się też z rozbojów i kradzieży.
Tylko, że ta metoda działa wyłącznie na krótką metę, bo każdy złodziej natychmiast próbuje usankcjonować prawnie swoje nielegalnie zdobyte bogactwo.
Nie da się bogacić w systemie wolności absolutnej, bo wówczas wytworzone bogactwo jest konsumowane na środki bezpieczeństwa mające to bogactwo zachować.
To dlatego każda wojna kiedyś się kończy, bo walczące strony przytomnie dochodzą do wniosku, że walcząc ze sobą, relatywnie osłabiają się względem stron trzecich.
To dlatego podpisują pokój, który jest niczym innym tylko znowu zbiorem postanowień i zobowiązań, czyli innymi słowy praw ograniczających wolność i anarchię.
Krótko mówiąc logiczna dyskusja powinna się skupiać na ilości potrzebnych praw i szukaniu miejsca optymalnego, bo wiadomo, że ono istnieje tylko nie wiadomo gdzie a każdy ma swoje zdanie niepoparte doświadczeniami.
Jeśli dla niektórych tutaj nawet prawo oparte na 10 przykazaniach jest pogwałceniem wolności to dalsza dyskusja będzie przypominać kabaret i przyciągać jednozdaniowych trolli.
@bawarka
Wow, zrobiłeś na mnie wrażenie tym zakupem za 54 PLN. I jeszcze dokładnie rok temu ? 20.01.2016 ? To dla mnie jesteś guru. I to ja Ciebie zapytam czy już sprzedawać KGHM czy może jeszcze pociągnie? Człowiek z Twoim wyczuciem dołków i górek to doradca na wagę złota :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 14:24
ojciec
Sam mam kilka licencji i certyfikatów, ale one nie potwierdzają żadnych umiejętności. Dają mi dostęp do informacji i pozwalają czerpać korzyści.
To o czym pisał zieloniutki jest ważne - "renoma" Wszyscy adwokaci teoretycznie posiadaja taki sam certyfikat, a jednak ludzie kieruja się renomą i nie biorą pierwszego wolnego. Przynajmniej ci rozsądni ludzie.
@Arcadio
Racja.Totalna wolność to utopia.Totalne bezpieczeństwo też. Przeregulowanie już mamy, teraz należałoby zacząć proces odwrotny.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 14:50
bawarka
Żaden tam ze mnie specjalista, raczej fuks. I troche oszukałem, ceny o 90 i 50 groszy wyzsze (przynajmniej tak je spisalem):
4.01.2016 KGHM 30 59,90 zł
7.01.2016 KGHM 10 54,50 zł
Niestety to raptem 40 akcji, więc żadne kokosy :(
I chyba to sprzedam.
buktor79
Deckard
http://www.eubusiness.com/news-eu/debt-recovery.18ws
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32014R0655&from=EN
Swoją drogą rebus: https://pl.wikipedia.org/wiki/Je%C5%BAd%C5%BAcy_smok%C3%B3w_z_Pern
No i się sypnęło.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 15:25
gruby
"Tylko żeby wymiar sprawiedliwości mógł zadziałać to musi mieć podstawę."
Podstawą jest konflikt o którego rozstrzygnięcie strona skarżąca zwraca się do wymiaru sprawiedliwości. Ten konflikt nie musi wyczerpywać znamion czynu zabronionego nawet.
Ponieważ przeważnie duzi mogą dochodzić swoich roszczeń na małych bez potrzeby uciekania się do usług sądów dlatego tak krytycznie ważne jest, aby sądownictwo miało możliwość przywołania do porządku dużego który zaszkodził małemu. A do tego nawet paragrafy potrzebne nie są.
Po pierwsze trzeba zdefiniować strony sporu, rozstrzygnąć czy doszło do szkody, następnie zdefiniować czy oskarżony jest jej winny a po trzecie wymierzyć i wyegzekwować na nim karę. Nigdzie tu jeszcze nie padło odniesienie do spisanego prawa, bo ono nie jest potrzebne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-01-20 15:32
Plastic Tofu
"Rynek sobie sam nie poradzi w sytuacji, w której duży zrobił krzywdę małemu. Bo mały nie może wyegzekwować odszkodowania na dużym bez pomocy z zewnątrz. Dopóki system wymierzania sprawiedliwości będzie rozstrzygał spory według zawartości portfela albo pozycji przy chlewie oskarżonego dopóty będziemy spierać się o certyfikaty i ubezpieczenia."
Poruszyłeś ciekawy wątek, następny krok w dyskusji. Większy (bogatszy) będzie miał dojście do lepszych prawników, tak jak może kupić lepszy samochód, lepsze wakacje, lepsze ubranie. Za pieniędzmi idzie maszyna pr-owa, spinmeisters, ale czy chcemy ograniczać ludziom na co wydają pieniądze? Z drugiej strony dzięki internetowym wynalazkom jak yelp, czy blogerom, vlogerom, masowej informacji możesz napsuć wiele krwi nawet bardzo wielkim.
"Żadna licencja ani ubezpieczenie nie byłyby potrzebne, gdyby wymiar sprawiedliwości działał."
Pamiętaj, że wielu wielkich jest dlatego wielkich, że pilnuje aby trzymać się przepisów i praw. Wielcy mają na to środki aby nadążać za każdą zmianą. Mają na ogół lepsze kontakty, właśnie dzięki pieniądzom. To daje im przewagę. Ale cóż powinniśmy zrobić? Zadbać aby wszyscy byli jednakowo biedni? Pamiętaj, że wymiar sprawiedliwości to też ludzie, podatni na opinie, naciski i niestety obciążeni własną opinią. Być może to herezja, ale wiele błędów wymiaru sprawiedliwości, wynika z braku konkurencji.
Aliquis
Poruszyłeś dwie kwestie - do obu spróbuję się odnieść.
Pierwsza to:
"Co do zabijania, gdyby nie było regulacji prawnych, prawdopodobnie każdy posiadałby broń więc pewien hamulec już istnieje (uzbrojony przeciwnik).
Jeśli go zabijesz to martwemu nic już nie pomoże, musisz jednak liczyć się z różnymi konsekwencjami takimi jak np. zemsta ze strony rodziny."
Sądzisz, że jak będziesz posiadał broń, to się obronisz? Przecież wówczas każdy będzie miał broń (niczym teraz smartfona). Jeśli jesteś pomiędzy 20 i 50, a przy tym wyszkolony i z refleksem, to może dasz rady jednemu, ale jeśli będzie kilku, to co? Sądzisz, że zabójcy przestraszą się wdowy po tobie, że się na nich zemści? Będzie ją stać na wynajęcie oddziału?
Jak ma być dostępna broń, to może też tzw. pasy szachida, np. w każdym markecie. Zginiesz może wtedy wraz z żoną i dziećmi, więc kto się będzie mścił?
Jeśli będą dostępne tylko pistolety, a sytuacja się nie poprawi, to trzeba będzie się domagać dostępu do granatów i karabinów. A potem jeszcze do dział i czołgów, a skończy się na osobistej bombie A lub H. A jeszcze weź pod uwagę, że policja (o ile jeszcze będzie istniała, bo to też ograniczenie wolności) będzie wtedy coraz kosztowniejsza (odpowiednie wyposażenie), a więc będą wyższe podatki, szczególnie od tych, co mają więcej do stracenia. Tak więc na wszystko jest rozwiązanie, wystarczy tylko chcieć (np. utworzyć własne państwo mafijne).
Druga to:
"... rozważam jeszcze w tym wszystkim rolę Banku Sztokholmskiego, później banku centralnego. Bez powodu papierków nie wypuszczali, konieczny był jakiś motor napędowy finansujący ekspansję. Zresztą Karol X Gustaw podpisał zgodę na utworzenie banku podczas potopu (czyżby hajs się skończył?)."
Dużo w tym, co napisałeś, jest nieprawdy - stąd moje poniższe uwagi.
1.
Protoplastą Banku Szwecji był Stockholm Banco. Powstał on (jako prywatny bank) rok po rozpoczęciu się potopu szwedzkiego, ale zezwolenie na emisję banknotów i zarazem pierwsze banknoty wypuścił w 1661, a więc już po zakończeniu potopu. Z czasem jego właściciel zaczął (na własną odpowiedzialność) drukować bez pokrycia, czym naraził się królowi i wylądował w więzieniu - standard bankowości był wówczas zupełnie inny. Dodam, że powodem pojawienia się banknotów była duża waga monet miedzianych (miedź staniała po odkryciu nowych złóż, co powodowało, że niektóre monety ważyły nawet 20 kg), przy czym nadal obowiązywała zasada, że wartość monety jest równa cenie kruszcu.
2.
Bank Szwecji (w swojej pierwotnej wersji) powstał 10 lat po potopie szwedzkim. Szwedzi na "potop" nie mogli mieć zatem kasy z tego banku (ani z jego protoplasty). Szwedzi większość armii zgromadzili na Pomorzu Zachodnim (należało wówczas do nich) i czekali na oferty finansowe. Zlecenie (i pieniądze) przyszło z Citi, które "altruistycznie" było zainteresowane upadkiem każdej potencjalnej konkurencji.
Arcadio
KGHM moim zdaniem ma potencjał na 150 zł lub nawet 200 zł w ciągu kilku miesięcy.
Ja sam będę siedział na nim dopóki nie wyczerpie się potencjał wzrostowy.
Ponieważ używam krótkich interwałów to mam dość ciasny SL, żeby nie tracić na możliwych dość dynamicznych korektach, ale moja rada dla Ciebie - ustaw SL np. na 103 zł i pozwól mu dalej rosnąć.
Jeśli Cię wywali to dalej jesteś zarobiony, ale jeśli miałby dalej rosnąć to czemu nie skorzystać.
Oczywiście zrób co chcesz, tylko nie pozwól, żeby wygrana pozycja zamieniła się w stratę :)
@ojciec
"Przeregulowanie już mamy, teraz należałoby zacząć proces odwrotny."
Tu się zgadzam.
@gruby
"Po pierwsze trzeba zdefiniować strony sporu, rozstrzygnąć czy doszło do szkody, następnie zdefiniować czy oskarżony jest jej winny a po trzecie wymierzyć i wyegzekwować na nim karę. Nigdzie tu jeszcze nie padło odniesienie do spisanego prawa, bo ono nie jest potrzebne."
Prawo może i nie jest potrzebne, ale z drugiej strony samo jego istnienie nic nie kosztuje.
Z drugiej znowu strony ja nie wierzę w niezależne sądy.
Żeby taki sąd był skuteczny musi być silniejszy od tego silnego, którego miałby skazać i wyegzekwować karę.
A utrzymanie takiego sądu kosztuje. I kto ma zapewnić, że sąd będzie sprawiedliwy ? A sędziowie z wyboru czy z dożywotnim immunitetem ?
Ja w praktyce nie znam przypadku, żeby silny został skazany za przestępstwo na słabym. Chyba dopiero wtedy, jak przestał być silnym.
Choć w Polsce nawet to nie działa. Komunistyczni zbrodniarze dożyli do 90-tki i odeszli w pokoju jako "ludzie honoru".
zieloniutki
@Arcadio "Prawo może i nie jest potrzebne, ale z drugiej strony samo jego istnienie nic nie kosztuje. ..."
no proszę cię, ..., #ojciec napisał:
"... W 2016 wydrukowano ponad 30 000 stron aktów prawnych ..." oraz
"Według szacunków Grant Thornton, obywatel, który chciałby być pewny, że jest na bieżąco ze zmianami w prawie, powinien każdego dnia roboczego czytać średnio 127 stron aktów prawnych i poświęcać na to 4 godziny i 15 minut. Jeśli dodać do tego czas potrzebny na przeczytanie tekstów źródłowych (tekstów jednolitych ustaw, w których wprowadzane są zmiany), a także interpretacje podatkowe (rocznie wydawanych jest ich ponad 30 tys.) i najważniejsze orzeczenia sądowe, obywatel lub przedsiębiorca mógłby na czytanie zmian prawnych poświęcać cały swój czas."
zapoznanie się obywateli z zmianami prawnymi nic nie kosztuje?
dalej sam piszesz:
"Z drugiej znowu strony ja nie wierzę w niezależne sądy.
Żeby taki sąd był skuteczny musi być silniejszy od tego silnego, którego miałby skazać i wyegzekwować karę.
A utrzymanie takiego sądu kosztuje. I kto ma zapewnić, że sąd będzie sprawiedliwy ? A sędziowie z wyboru czy z dożywotnim immunitetem ?
Ja w praktyce nie znam przypadku, żeby silny został skazany za przestępstwo na słabym."
tą siłę, tym silnym daje właśnie rozbudowane do horrendalnych rozmiarów i nadmiernie skomplikowane prawo.
istnienie niepotrzebnego prawa i regulacji nie dość że SZKODZI to jeszcze KOSZTUJE i to bardzo dużo!
----------------------------------------------------------------
dla rozluźnienia:
"Żadna licencja ani ubezpieczenie nie byłyby potrzebne, gdyby wymiar sprawiedliwości działał."
sprawdźmy zatem cóż to jest ten wymiar sprawiedliwości:
konkurs, w którym Jury (znaczy się sędzia) wybiera stronę która miała lepszego prawnika (czyli lepiej prezentującą się i mądrzej gadającą ... papugę)
Arcadio
GT narzeka na obszerne prawo. Dobre żarty. Przecież to Żydzi Żydom to prawo stworzyli żeby było ba czym zarabiać. Jakoś nie wierzę że panu Nusbaumowi to nasze prawo tak przeszkadza.
Samo prawo może nie kosztuje nic ale niewiele i napewno dużo taniej niż aparat sprawiedliwości. To miałem na myśli.
I komu takie głupie wyliczenia że ktoś w ogóle nowe prawo czyta i czas na tym spędza. Ludzie żyjący przyzwoicie nie potrzebują znać się na prawie.
Zresztą może coś zaproponuj. Czy tylko na krytykę Cię stać?
Yogers
Z jakiegoś niewyjaśnionego powodu napisałem, że autorem tego zdania był 3r3. Pomyłka, proszę moderację o usunięcie obydwu moich postów.
wzwen
"Ludzie żyjący przyzwoicie nie potrzebują znać się na prawie."
Wytłumacz mi proszę co jest nieprzyzwoitego w:
a) jeżdżeniu samochodem bez prawa jazdy,
b) kupieniu na ulicy/bazarku kałasznikowa?
Gdybym nie znał się na prawie, to powyższe bym już dawno zrobił, bo:
ad a) w ogóle by mi do głowy nie przyszło, że jakieś prawo jazdy powinienem mieć
ad b) był taki czas, że za 100$ można było kałacha kupić z dostawą do domu i dwoma magazynkami w gratisie - kupiłbym tak z ciekawości, po prostu aby mieć.
waldi053
raczej swoimi słowami [ życzyłbym sobie takich słów ze strony tubylczych oficjeli ] Ameryka ponad wszystko i tylko dla amerykanów , tak bym streścił.
Mam tylko jedno pytanie , do osób zamieszkałych w Stanach , lub innych które oglądały ceremonię zaprzysiężenia poprzednich prezydentów , ja już nie
pamiętam [ oglądałem Obamy ] Po przysiędze prezydent wygłasza mowę inauguracyjną , potem duchowni udzielają błogosławieństw , tu mam pytanie -
czy zawsze jako pierwszy błogosławi - Żyd ? Zdziwiłem się nieco widząc pierwszego rabina , formalnie nie jest to najliczniejsze wyznanie amerykańskie .
Jest to normą rytualną każdej takiej uroczystości , czy był to precedens ? Wdzięczny będę za podpowiedz .
Grzes
PYTANIE:
CHODZI O KURSY WALUT. USD/PLN , USD/CHF.
CZY NA PRAWDĘ UWAŻA PAN , ŻE USD SPADNIE. CO ZA TYM PRZEMAWIA, IŻ PANA PROGNOZA JEST ODMIENNA OD PROGNOZ WIELU TRADERÓW. MOŻE CHODZI TEŻ O OKRES ROKU, TERAZ WZROSTY, PO POŁOWIE ROKU SPADKI ? A CO PAN SĄDZI O USD/CHF ?
POZDRAWIAM GRZEGORZ
niepewna
jakie jest, wg Państwa, ryzyko wzrostu stóp procentowych w Szwajcarii w ciągu najbliższego roku? Posiadam kredyt hipoteczny w tej walucie i pewną sumę oszczędności. Czy dobrą opcją jest nadpłacić kredyt teraz przy niskich stopach ale dość wysokim kursie? Czy wstrzymać się jeszcze, czekając na niższy kurs ( czy to w ogóle realne?) ryzykując jednocześnie , że stopy procentowe wzrosną? A może w inny sposób zagospodarować tą nadwyżkę środków? Proszę o jakąś mądrą radę. Dziękuję z góry.
lawior
slonecznik
1. Od 1.5 roku dziwnym trafem Niemcy starają się o nadwyżkę budżetową. Tramp chce tego samego i myślę, że w tym roku ją zobaczymy w USA. To czas zaciskania pasa i PODNOSZENIA stóp a nie jak namawiają nas rekiny do obniżania stóp byśmy się niby lepiej rozwijali.
2. Świat potrzebuje stabilności nie kredytu. W świecie ślepców jednooki jest królem. Czyja gospodarka będzie 'wyglądać lepiej' będzie bezpieczną przystanią (w którą nikt nie wierzy). Te kraje, które będą bezpieczne bo tak zarządziła 'góra' zarobią. Niestety nie wiem czy Polska zrozumie w porę gdzie leży stabilność. (Podpowiem leży nad wisłą a nie nad potomakiem czy wołgą, renem)
3. Rządy rozumieją, że do tego potrzebna jest kasa. A gdzie jest kasa? U ciułaczy. Dlatego w 2017 gdy u nas będą szalały zielone ludziki cały świat po prostu zastawi kasę maluczkich. Inwestorzy muszą zrozumieć, że nie da się uciec. Inwestor ma stać pod ściana i najwyżej czekać na łaskę odroczenia wyroku. Wielki kryzys zapoczatkował ubezpieczenia społeczne, zapomogi itp. Ktoś o tym słyszal kiedyś? Tak dziś pojawią się rozwiązania ktorych nikt nie słyszał. I ujemne stopy dla waluty to będzie pikuś.
4. Kryzys będzie dopiero za rok. W tym roku można śmiało kupić obligacje. I to nie USA i Niemiec. Może Polski (bo wygodnie) i Rosji, Rumunii, Czech, Węgier (turcji) Brazylii i Indii. Bez względu na zapadalność sprzedać obligacje przed upływem 1 stycznia 2018. Choć pewnie to asekuranctwo i nawet wystarczyłby 1 marca.
Jak zawsze przy prognozowaniu trzeba patrzeć na jakieś wskaźniki i modyfikować strategie. Ja patrze na:
+ zużycie prądu (Chiny i Polska)
+ VIX (dziwne, ale działa)
+ bezrobocie w USA (jesli bezrobocie zmieni trend na rosnący mamy jakies 11 miesięcy do armagedonu)
+ cena zywności fao (jeśli jeden czynnik sie zmienia to nic np. tylko cukier) ale jeśli ruszy 2-3 czynniki to za ok 7 miesięcy mamy tzw. przesilenie
+ jak zwykle wskaźnik blondynek i szminki.
zbigo
1. Na początek drobna rzecz czyli nominały. Wydają się bez znaczenia ale ze względu na konieczność przechowywania im większe tym lepiej. Z drugiej strony może być lekki kłopot z wymianą, także kraje lubią likwidować większe jak 500EUR czy ostatnio Indie. Czyli np. dla franka 200 ew 100 jest ok, ale już NOK z racji na kurs chyba tylko 1000 mają sens?
2. Kwestia przechowywania - skrytki depozytowe raczej nie maja sensu, przechowując na własna rękę a nie chcąc od razu inwestować w sejf, może jakaś kasetka ognioodporna - coś wartego uwagi?
3. Kwestia wymiany - raczej kantory online czy stacjonarne? Te drugie trochę jak patrzałem zaczynają nadrabiać kursy, choć jeszcze są nieco w tyle, ale za to dają pewną anonimowość.
4. Do 3 - czyli anonimowość, w przypadku złota i ew. konfiskaty jest to coś koniecznego, czy w przypadku walut także? I nie chodzi tylko o rozliczanie różnic kursowych.
Na koniec z innej beczki - naprawdę przydałby się rss dla komentarzy pod artykułami, lub jakaś inna forma ich śledzenia.