Przygotowanie prognoz na najbliższy rok jest chyba jednym z trudniejszych tematów nad jakimi pracowałem. O ile można wywnioskować gdzie będziemy w perspektywie kolejnych 4 czy 5 lat o tyle określenie konkretnych wydarzeń na kolejny rok jest trochę karkołomne.
Oczywiście mógłbym napisać, że w tym roku dojdzie do tego i tego pod warunkiem, że spełniony zostanie jakiś warunek. Rozliczając się z prognoz mógłbym za rok stwierdzić „a nie mówiłem”. Nie chodzi jednak o asekurację lecz o zdroworozsądkowe podejście i analizę gdzie możemy znaleźć się za rok. Jakie decyzje inwestycyjne podejmować lub odłożyć aby skutecznie pomnażać nasz kapitał.
Ze względu na złożoność tematu prognozy podzieliłem na trzy części. W pierwszej kolejności przedstawię Wam jak widzę rozwój sytuacji geopolitycznej na najbliższe 2 -3 lata. Następnie omówię sytuację na rynkach finansowych. Na koniec przejdę do przedstawienia poszczególnych grup aktywów z perspektywy inwestycyjnej na kolejny rok. Zaprezentuję 2 przykładowe portfolia. Pierwsze będzie przeznaczone dla osób z mniejszym doświadczeniem inwestycyjnym zakładające głównie ochronę kapitału. Drugie dla odmiany będzie zdecydowanie bardziej aktywne, przeznaczone dla osób bardziej doświadczonych a jednocześnie o większej skłonności do ryzyka.
Część 1 – SYTUACJA GEOPOLITYCZNA
1. USA – Chiny
Chińczycy zdobywają coraz większą pewność siebie zwłaszcza w stosunku do USA. Mimo, iż posiadają ogromne rezerwy dolarowe to w błyskawicznym tempie zamieniają puste dolary na aktywa materialne, tj.: porty, lotniska, zakłady przemysłowe czy nieruchomości. W nadchodzących 2-3 latach tempo ekspansji jeszcze się nasili. Po pierwsze, Chiny wiedzą, że czas dolara jest policzony i jego los spoczywa w ich rękach. Po drugie, aby w przyszłym systemie zapewnić sobie rynek zbytu już teraz muszą budować sieci dystrybucji aby uniemożliwić blokadę na poziomie łańcucha sprzedaży.
Wbrew temu co się powszechnie uważa kartel bankowy oraz rząd USA współpracują z Chinami dosyć płynnie. Chiny w ciągu ostatnich 2 lat odpuściły sobie sprawę Tajwanu. W zamian FED poprzez Operation Twist umożliwił Chińczykom zamianę obligacji długoterminowych na krótkoterminowe. Transfer ogromnych zasobów złota do Chin z magazynów w Londynie czy NY nie byłby możliwy bez milczącej zgody zachodu. USA wiedząc, że los petrodolara jest w dużym stopniu zależny od Chińczyków stawiają ich interes ponad interesem dawnych sojuszników (repatriacja złota Niemiec).
Takie podejście doprowadzi do dalszej izolacji USA oraz utraty znaczenia na arenie międzynarodowej. Dotychczasowi sojusznicy odwracają się po kolei. UK wycofało się z inwazji na Syrię. Arabia Saudyjska czując się zdradzona i przy udziale Rosji wpada w ręce Chin. Jest kwestią czasu kiedy i Izrael zwróci się w kierunku Rosji. Blok krajów Azji Południowo – Wschodniej otwarcie będzie marginalizował USA pieczętując współpracę gospodarczą z Chinami, Rosją.
Jedynym krajem, z którym USA poprawi sobie relacje jest Iran. USA przestanie grozić atakiem w związku z programem jądrowym w zamian za co Iran chwilowo odstąpi od sprzedaży ropy za złoto. Obniży to jednocześnie pozycję Turcji, która pełniła rolę pośrednika.
2. USA
W obecnych realiach nie widzę dużych szans na poprawę sytuacji gospodarczej w USA. Niewygodnych danych nie da się wiecznie maskować. Poziom zatrudnienia jest na najniższych poziomach od wielu lat i będzie nadal spadał. W efekcie utraty znaczenia w handlu międzynarodowym znacznie spadnie popyt na dolara co w połączeniu z ogromnym dodrukiem nasili presję na wyzbywanie się dolarów i ich transfer z powrotem do USA.
Obecnie banki trzymają ogromną ilość dolarów na rachunku FED i tylko dzięki temu nie mamy wybuchu inflacji lecz proces ten nie będzie trwał wiecznie.
W efekcie problemów gospodarczych FED zacznie obwiniać rząd o rozrzutność i brak cięć w wydatkach. Rząd oskarży bank centralny o niszczenie kapitału, zbytnią hojność dla banków oraz wypaczanie rynków. Jeżeli FED rzeczywiście ograniczy druk od stycznia tak jak zapowiada do 75 mld / m-c to po trzech miesiącach dojdzie do problemów z rolowaniem długu (wykup starych obligacji przy pomocy emisji nowych). Przez krótki okres skupem obligacji USA może zająć się Bank Japonii co zapewne obecnie się dzieje lecz jest to gra krótkoterminowa.
W momencie gdy rentowność obligacji zacznie ponownie rosnąć lub w budżecie zacznie brakować środków, FED pod byle pretekstem zwiększy skalę miesięcznego dodruku do 120 – 140 mld. Musimy tu zrozumieć jedną bardzo ważną zależność. Jeżeli rentowność obligacji USA wzrośnie z obecnych 3% do 4% na koniec 2014 roku to roczny koszt odsetek od długu zwiększy się ze 100 mld do 150 mld USD. Dodatkowo wzrost oprocentowania obligacji pociągnie za sobą wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych z obecnych 4,4% dla 30-letniego kredytu do około 5,5%.
Jeżeli do tej pory zdolność kredytowa przeciętnej rodziny wynosiła 400 tys. USD, to po wzroście oprocentowania spadnie ona do 310 tys. USD. Aby zatem utrzymać siłę nabywczą przy rosnącym oprocentowaniu kredytów wynagrodzenia musiałyby wzrosnąć o 22% podczas gdy mediana zarobków spada. W praktyce wzrost oprocentowania obligacji przekłada się bezpośrednio na załamanie na rynku nieruchomości oraz ogromne problemy dla banków. FED nie będzie miał specjalnie wyjścia. Musi zrobić co tylko jest w stanie aby utrzymać niskie stopy procentowe tak długo jak to tylko możliwe.
Kolejnym, a często pomijanym problemem, jest zadłużenie poszczególnych stanów. Problem Detroit nie był absolutnie odosobniony. W równie kiepskiej sytuacji jest Nowy York, New Jersey Chicago czy Los Angeles. Myślę, że do powtórki z Detroit nie dojdzie w 2014 roku tylko dlatego, że do akcji wkroczy FED i poza obligacjami USA, kredytami hipotecznymi zacznie także skupować miejskie obligacje.
3. Chiny
Globalna wymiana handlowa w Juanie wzrośnie do 14 % na koniec roku 2014. Chińczycy zaczną zdobywać globalne rynki obligacji emitując rządowe papiery denominowane w Juanie. Główne miejsca handlu poza Azją pojawią się w UK, Niemczech, USA, Australii i Kanadzie oraz na Bliskim Wschodzie. Będzie to pierwszy etap do wprowadzenia złotego perto Juana, o czym w dalszej części.
Chińskie rezerwy dolarowe będą zamieniane na aktywa materialne w całym zachodnim świecie. Poza standardowymi aktywami oraz surowcami Chińczycy zaczną na masową skalę wykupować kopalnie złota i srebra.
Z czystego pragmatyzmu Chiny jako pierwsze nie zaczną wyzbywać się obligacji USA. Co więcej usłyszymy, że obligacje warte ponad 1,3 mld USD są na tyle nieznaczącą pozycją, że Chiny przetrzymają ich częściową deprecjację. Proszę nie zapominać, że Chińczycy posiadają głównie krótkoterminowe obligacje. W przypadku krachu na rynku obligacji USA, Prezydent jednym dekretem ma możliwość zablokowania transakcji sprzedaży obligacji notowanych w systemach elektronicznych. W praktyce oznaczałoby to, że posiadacze tych obligacji byliby zmuszeni do trzymania ich do daty wygaśnięcia. Wykup obligacji nastąpiłby przy użyciu nowo drukowanych pieniędzy lecz Chiny byłyby spłacone jako pierwsze ze względu na krótki termin zapadalności obligacji.
Dużym problemem, który może zachwiać kolosem są jak zwykle banki. Otóż, od 2008 roku aktywa banków w Chinach wzrosły o 166% z 9 do 24 bln USD. Mamy do czynienia z ewidentną bańką kredytową. Co więcej, chiński system bankowy odpowiada już 250% PKB, a dług korporacyjny 150% PKB. Zważywszy, że to zachodni sektor bankowy udzielił znacznej części kredytów to równie szybko może ograniczyć akcję kredytową lub wręcz zażądać spłaty doprowadzając do implozji na rynku kredytów co z kolei przełożyłoby się na zapaść gospodarczą i niepokoje społeczne.
4. Europa
Po 2 latach relatywnej ciszy pojawia się znowu problem krajów południa. Dług grecki, hiszpański, włoski w połączniu z ciągle pogarszającą się sytuacją gospodarczą albo będzie wykupiony przez Europejski Bank Centralny na koszt podatnika albo dojdzie do restrukturyzacji długu (częściowy odpis długu w zamian za obietnicę spłaty reszty). Obstawiałbym raczej scenariusz pierwszy gdyż w przypadku braku chętnych na obligacje krajów zagrożonych bankructwem istnieje ryzyko, że któryś z polityków się wyłamie i zacznie głośno mówić o konieczności resetu długów i powrotu do lokalnej waluty. Aby utrzymać względny spokój dużo wygodniej jest przenosić toksyczne aktywa do banku centralnego tak jak odbywa się to w USA. Kupuje się dzięki temu czas, odkładając niewygodne decyzje na kolejną kadencję.
W 2014 roku Francja, dawna potęga gospodarcza znajdzie się w recesji lub na jej granicy. Grecja otrzyma kolejną transzę tzw. pomocy (patrz: zadłuży się bardziej). Słowenia znajdzie się w podobnym położeniu jak kraje PIIGS w 2010 roku i oficjalnie poprosi o pomoc Komisję Europejską. Niemcy jako jeden z nielicznych krajów będą nadal dobrze się rozwijać.
Kiepska sytuacja nasili nastroje nacjonalistyczne i antyemigracyjne. Będzie coraz więcej manifestacji przeciwko polityce UE. W nadchodzącym roku Katalanie zdecydują o odłączeniu się od Hiszpanii lecz rząd w Madrycie nie uzna referendum. Odżyją animozje pomiędzy bogatą północą oraz biednym południem. Coraz większa grupa za problemy finansowe będzie obwiniała wspólną walutę. Kraje południa będą bezskutecznie nawoływały do powrotu do walut narodowych lecz rozpad wspólnej waluty pociągnąłby za sobą rozłam w UE, a na to politycy nie mogą pozwolić.
Innymi słowy, dalej zadłużamy Europę brnąc w kierunku socjalizmu w imię wyższych celów politycznych.
Mimo, iż rozpad Euro uważam za mało prawdopodobny w najbliższym roku to należy go brać pod uwagę. Istnieje możliwość, iż na skutek licznych manifestacji rząd któregoś z krajów południa ogłosi bankructwo oraz powróci do narodowej waluty. W takiej sytuacji Euro zacznie błyskawicznie tracić na wartości. Aby ratować polityczny projekt wspólnej waluty stare Euro tracące wartość z dnia na dzień zostanie zastąpione przez Nowe Euro obejmujące Niemcy, Holandię, Luxemburg, Finlandię, Estonię i Austrię.
Nie wydaje mi się jednak aby taki scenariusz mógł się zrealizować już w 2014 roku.
5. Bliski Wschód
Arabia Saudyjska, kluczowy gracz w sprawie przyszłości dolara przechodzi protektoratu USA w ręce Chin i Rosji. Jeżeli nie dojdzie do przewrotu i zmiany władzy to zapewne kraj ten wkrótce zostanie oskarżony przez zachodnie media o wspieranie terroryzmu. W chwili obecnej Arabia już odgrywa się na USA przyjmując w rozliczeniu za ropę Euro, GBP oraz JPY. Kilka lat temu takie działania kończyły się interwencją wojskową (Irak czy Libia). Po porażce USA w Syrii inwazja jest jednak bardzo mało prawdopodobna lecz zakulisowe działania prowadzące do destabilizacji rządu są niemal pewne.
Sytuacja skomplikuje się jeszcze bardziej gdy Arabia Saudyjska, Katar, Kuwejt i Bahrajn wprowadzą wspólną walutę, za którą zamierzają sprzedawać ropę i gaz. Co prawda, waluta będzie w pierwszym etapie powiązana z dolarem lecz sytuacja zacznie się zmieniać gdy Gold Trade Settlement (dalej w prognozach) zostanie wprowadzony na szerszą skalę.
6. Rynki wschodzące
Nowy system rozliczeń w handlu międzynarodowym uderzający w dolara jest obecnie przygotowywany głównie przez Chiny oraz Rosję. Jednocześnie kraje tj. Indie, Brazylia, RPA, Indonezja, Turcja, Iran czy Korea Pd. szukają alternatywy dla systemu dolarowego. Zakładając, że nowy system Gold Trade Settlement wyjdzie od Chin i Rosji to z oczywistych względów powyższe kraje chętnie się do niego przyłączą.
Aby przeciwdziałać formowaniu się bloku antydolarowego USA poprzez kartel może doprowadzić do ataku finansowego na w/w kraje. Nagłe wycofanie kapitału z rynku akcji oraz konwersja lokalnej waluty na USD czy Euro doprowadzi do paniki na giełdzie, załamania się kursu waluty i eksplozji kosztów obsługi długu zagranicznego. Jeżeli sytuację nakręcą media to zatrzymanie akcji kredytowej szybko zdestabilizuje gospodarkę oraz sparaliżuje rząd na co najmniej kilka miesięcy.
KONIEC CZ.1
Trader21
wyszpa
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pauline35
żaden szanujący się inwestor nie powie Ci jakie konkretnie aktywa posiada, jaki jest ich procentowy udział i jak wygląda jego portfel. Oczywistym jest, że ile ludzi na ziemi tyle portfeli. To jest sprawa indywidualna zależna od profilu inwestora, którego reprezentujesz. Prawda jest taka, że przykładowy portfel nie musi być dobrym "przykładem" dla Cb
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
A to niby dlaczego ? Co w tym takiego strasznego jest ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pauline35
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Proszę cię... Pierwsze ,że nikt tutaj nie prosi o podanie dokładnych papierów a jedynie składu % portfela. 20 % kruszce fizyczne 20 % gotówka 60 % akcje spółek wydobywczych... Zresztą nie widzę niczego złego w ujawnieniu dokładnych aktywów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
2% palad
2% srebro (głównie granulat)
2% diamenty (głównie przemysłowe)
12 % akcje spółek wydobywczych
40% ziemia (wliczam wszystko domy itd)
25% inwestcje w biznesy
10% gotówka
5% rezerwa inwestycyjna
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Srebro fizyczne od kilku lat stanowi sporą część mojego portfela. Załóżmy, że ktoś zaczyna kopiowanie portfela od srebra w kwietniu 2013. Po pół roku traci 30 % ciężko zarobionych pieniędzy w efekcie czego panice ucieka z rynku nie rozumiejąc co się stało. Co z krótkimi pozycjami na indeksy. To że dziś mam w portfolio takie a nie inne pozycje nie znaczy, że jutro coś się nie zmieni.
Być może za jakiś czas wejdę mocniej w sektor spółek wydobywczych (złoto i srebro) które obecnie jest najbardziej znienawidzoną grupą aktywów. Jak początkujący inwestor miałby zrozumieć poziom ryzyka przy takich inwestycjach.
O moim portfolio mogę prywatnie porozmawiać z osobami, którym pomagam w zarządzaniu kapitałem ale dzielenie się tym z kilkoma tysiącami czytelników to coś zupełnie innego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Załóżmy, że ktoś chce skopiować twój portfel. Naczytał się jednak, że jestem zwolennikiem metalu w formie fizycznej pod własną kontrolą.
Idąc za wskazówką kupuje fizyczną platynę i pallad strasznie przepłacając na prowizjach ze względu na praktycznie nieistniejący rynek.
Dla tych 2 pozycji moim zdaniem najodpowiedniejsze byłyby ZKB ETF's ale to już jest wchodzenie w szczegóły.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Zakładam, że czytelnicy portal posiadają elementarną wiedzę I zdają sobie sprawę skonsekwencji. Nie zachęcam nikogo do mojego modelu inwestowania (ja osobiście jestem świadom ryzyka inwestycyjnego).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Jedna nurtująca sprawa - jak odwrócić lub zmienić nieco kierunek zmian mogą USA?
Widzę dwa wyjaśnienia obecnego zachowania USA.
1. Banksterzy przeszli na stronę Chin (tam mogą posiadać jeszcze większą władzę). Rząd i administracja są zainteresowane jedynie przetrwaniem do następnej kadencji (po nas choćby potop).
2. USA mają asa w rękawie i wpuszczają Chińczyków w maliny ;-).
Niestety opcja 2 mało prawdopodobna.
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wyszpa
obecnie posiadam:
12% fizyczne złote (monety bulionowe)
12% fizyczne srebro (monety bulionowe)
reszta to głównie pozycja gotówka i lokaty :(
nie będę pakować więcej niż 1/4 kapitału w PM
zostają chyba tylko akcje (obecnie 1%)
UWAGA: złoto kupiłem w połowie w cenie 2400 zł /oz (kto nie wierzy przesyłam skan faktury na maila :)
Akcje to nowość dlatego niecały procent obecnie dla sportu JSW zakup dokładnie po 50zł dziś polecam info o Indyjskie International Coal Ventures Ltd i przejęciu kopalni z węglem koksującym...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Chrisdot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cracko
W sprawie Chin, ciekawe są opinie amerykańskiej elity, czy też Polaków mieszkających w USA. Większość zaprzecza temu jakoby Chiny miały zastąpić USA w roli państwa nr1. Weźmy tutaj np tak odmiennych w poglądach ludzi jak Brzeziński i Chodakiewicz. Obaj twierdzą, że Chiny nie prześcigną USA. Ja bym jednak ich głos brał pod uwagę bo są to osoby bardzo dobrze poinformowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Bardzo rzeczowe wywody i przyjemnie sie czyta ( jak we wlasnych myslach ), zwlaszcza uwagi dotyczace euro, UE i sytuacji Poludnia .
Osobiscie juz kilka lat wstecz nie rokowalem wspolnej waluty dlugiej przyszlosci a jednak historia mnie sprostowala.
To projekt polityczny, dlatego chwytaja sie brzytwy , zeby go utrzymac.
Im dluzej bedzie trwalo szminkowanie trupa, tym drozszy bedzie pochowek.
Pogrzeb moze przypominac sceny z wloskich filmow, gdzie na cmentarzu padaja strzaly.
Co do relacji USA-Chiny, tu ciagle podejrzewam stany o plan, ktory wymyka sie z naszej wyobrazni. Oddac Hegemonie bez walki?
Brzezinski kilka lat temu wypowiadal sie na ten temat i stwierdzil, ze i owszem, znaczenie USA bedzie malalo na korzysc panstw Azji. Wtedy mial na mysli Indie. Wiemy, ze wieksza role odgrywaja Chiny. Horyzot czasowy wspomniany przez Brzezinskiego opiewal na kilkadziesiat lat.
Moze to Taki rachunek ekonomiczny usiakow: korzystalismy z dobrodziejstwa drukarki i petrodolara, ale czas minal i trzeba na to przystac.
Inna wersja: moze USA posiada rzeczywiscie te 8000 ton Au i wspolnie z Chinczykami planuja na przyszlosc nowa wycene?
Chinczycy skupuja po zanizonych cenach a po drugie zyskuja na czasie bo roczna produkcja wynosi tylko 2,5 tys ton.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Co do inwestycji. Nigdy wcześniej się tym nie zajmowałem. Jestem młody, ale mam swoje mieszkanie i oszczędności raptem 40k PLNów. Dlatego nie widzę sensu iść za przykładem Szeli. Stawiam na metal fizyczny w proporcjach:
30% złoto
70% srebro
W jedno uncjowych monetach bulionowych (wiedeńskie i liście) kupione na dołku. Albo się uda albo nie. Koszty życia mam niewielkie i mogę sobie pozwolić by zamrozić oszczędności w metalu. Zobowiązań w zasadzie nie mam. Jedzenie na chude miesiące i problemy z zatrudnieniem jest. Pozostaje edukacja i próba ponownego wskoczenia z aktualnie zdobywanymi oszczędnościami w metal jeśli ceny faktycznie spadną.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Nigel Farage to zwykły populista. Dużo mówi a na koniec tak jak cała reszta nic nie robi...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Mam nadzieje że się mylisz. Europejska socjalistyczna łajba mi się nie podoba. Chciałbym by Farage zrobił to co obiecuje. Czas pokaże.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
1) Obiecać co się tylko da
2) Wygrać wybory
3) Zrobić kompletnie na odwrót
Tusk też wiele obiecywał. Obniżenie podatków, zlikwidowanie abo RTV ... I tak nikt nikogo nie rozlicza. Jak widać ludzi można robić w balona a i tak pójdą zagłosują na oszustów. Farage jakie ja mam gwarancje ,że to nie jest kolejny człowiek dla stołka ? Na chwilę obecną oprócz gadania to on nic nawet nie spróbował zrobić. Mówi to co ludzie chcą usłyszeć i tyle.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
majdyk
A co z Polską?
Nadal będziemy brnąć w socjalistyczną Europę?
Wejdziemy w Euro walutę?
Nurty prawicowe wezmą górę?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Geel
Oczywiście gwarancji nie masz żadnych, ale nie branie udziału w wyborach i nie dawanie szansy nikomu zupełnie nowemu tylko ten zgniły system utrwala i pogłębia. Obrażanie się na wybory, czy twierdzenie, że wszyscy są takimi samymi złodziejami jest tylko na rękę tym złodziejom, którzy aktualnie są u władzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ja biorę udziały w wyborach ale głosuję zawsze na takich co nie uzyskują wymaganych 5 % :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Podobno Rosja ma twarde dowody na udział Arabii Saudyjskiej w zamachach.
Jeśli chodzi o wybory w Polsce to faktycznie problem. Sensowych kandydatów nie widać. Prawica z programem kapitalistycznym może być alternatywą, ale...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wd7
1. Inwestycia w rozwój i przyszłość dzieci - 60 %.
2. Inwestycja w fizyczne srebro - 10%.
3. Inwestycja w fizyczne złoto - 20%.
4. gotówka na nieprzewidziane wydatki - 10%.
Zauważyłem, że od kilkunastu lat ten portfel bardzo się sprawdza.
Jest bardzo stabilny, tzn. nie ma dużych zysków, ale nie ma też dużych strat.
Muiszę się ustosunkować do jednego z wpisów, że nie ma co liczyć na polityków.
To zostało napisane zbyt oględnie. PRAWDA jest taka, że rządy w Polsce po 1989 r są coraz gorsze, a obecnie rząd jest ŚMIERTELNYM WROGIEM społeczeństwa. Pozdrawiam wszystkich.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
loti
dodam tylko:.... oraz trwałości Państwa jako organizmu funkcjonującego w oparciu o prawo (coraz gorszej jakości, oraz jakości jego stosowania) oraz notorycznie i coraz częściej łamane elementy umowy społecznej.
Oby to nie była wszystko prawda, bo znowu granica pojawi się na wiśle...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Geel
No właśnie. Ja też od 25 lat głosuję na JKM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Derwan
I tutaj zwrócę uwagę na Indie i Chiny, a także inne mniejsze państwa, którym nie służy wojna lecz światowa koniunktura, dzieki której zyskują więcej niż Zachód i Rosja. Kiedy USA jest w sytuacji nadprodukcji dolarów i nośników energii, a dodatkowo silną armię, to zechce z tego skorzystać i sprzedawać światu drogo energię, aby się oddłużyć (ile się da i jak długo się da), sprzedając ją drogo. Żeby było drogo, to w tym celu może wywoływać awantury, blokady i naciski na sojuszników. Waszyngton nie zapomniał, że przy pomocy Arabii Saudyjskiej obniżał ceny ropy, aby osłabić ZSRR. Tym razem, dołączyć do nich może chętna Rosja, która nie musi tego robić otwarcie, a której niemniej zależy na odwleczeniu w czasie upadku swojego znaczenia. Rosja jest bardzo biegła w polityce korzystania na konfliktach politycznych i gospodarczych i z tego nie zrezygnuje. Jest drugim na świecie eksporterem broni i z tego też nie zamierza rezygnować. Japonia, spuszczana z łańcucha przez USA (szczucie na Chiny), ma ogromną ochotę na powrót do polityki własnego autorstwa, w czym widzi także szansę na poprawienie swojej gospodarki. Rzeczą intrygującą jest dla mnie sprawa rezygnacji Japonii z energetyki jądrowej. Wygląda na to, że Japończycy są jednak blisko pozyskiwania metanu z hydratów metanu, których złoża mają wokół siebie. Pozyskiwanie metanu z tego źródła, jeśli się zmaterializuje na wielką skalę, zmieni świat gospodarczo i finansowo. Energia stanieje, a kogo to interesuje...w dobrym i złym?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pako217
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rysiu z Klanu
Czy w predykcjach dla USA brany jest pod uwage fakt, ze liderzy swiatowi najczesciej sa potentatami energetycznymi a w odniesieniu do bankrutujacych stanow sa nastepujace fakty.
1. Produkcja ogromnych ilosci gazu z lupkow.
2. Produkcja ropy z lupkow, ktora bedzie spelniala wymagania SOx NOx od 2015 - wprowadzenie radykalnych restrykcji emisyjnych na paliwa spalane w transporcie morskim (najwiekszy konsument paliw z rafinacji ropy naftowej)
3. Faktu, ze USA stopniowo zmniejszaja import surowcow energetycznych ze wzgledu na mozliwosci produkcyjne.
Podsumowujac, teraz dolar mimo iz jest globalna waluta rozliczeniowa ma w pewnych grupach miano smiecie ze wzgledu na dodruk i deratywy.
Jest drukowany i wysylany z USA na zewnatrz.
W przeciagu nastepnych kilku lat dolary moga zaczas wracan w druga strone (kraje zaczna kupowac amerykancja energie)
Moje ostatnie zdanie moze oznaczac, ze Globalny Reset Walutowy moze ulec lekkiej modyfikacji, z reszta jestem pewien, ze ulegnie - nie mozemy sie przecie ludzic, ze to co wypisuja w mediach alternatywnych jest predykcja w 100% trafna.
Nie wierze, ze NWO w swojej agendzie jest tak bezdennie niemyslaca, ze pozwolila wszystkim po jasnej stronie mocy rozszyfrowac ich misterny plan zresetowania.
Milego dnia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wd7
Fajny komentarz. Tylko nie zgodzę się z jednym. Chiny nie padną. Ale stanom zj. też nie podskoczą. Najbardziej prawdopodobny scenariusz w razie jakiejś zawieruchy ekomiczno-społecznej jest to, że wbiją nóż w plecy rosji. Bo tam jest zdrowa przestrzeń życiowa dla zatłoczonych żółtków. A jeśli chodzi o przetrwanie to sentymentów nie ma i sojusze przestają się liczyć. Z kolei rosja jeśli nie jest coraz słabsza, to z pewnością stoi w miejscu. A już na pewno rozwija się w żółwim tempie. Dawno temu czytałem gdzieś taką przepowiednię, która mówiła, że Polska będzie graniczyć z Chinami. Z biegiem lat wcale nie wydaje mi się to już takie śmieszne. Tym bardziej, że już teraz obywatele chińscy dostają pozwolenie na osadnictwo rolnicze w głuchych ostępach dalekowschodniej rosji. Czyzby robi sobie zaplecze?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
poniedzialek do srody notowania zlota slabe, wzglednie spadkowe
w czwartek odreagowanie w piatek wzrosty. Czy potwierdzi sie w tym tygodniu?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ustawa Wilczka
Informacja od Pekao SA:
"Rozliczenia w walucie CNY (waluta Chińskiej Republiki Ludowej)
Szanowni Państwo
W ostatnim czasie obserwujemy dynamiczny wzrost znaczenia rozliczeń w walucie CNY (Waluta Chińskiej Republiki Ludowej).
W październiku 2013 w juanie (CNY) rozliczanych było 8,7% międzynarodowego handlu natomiast rok temu udział juana wynosił jedynie 1,89%. Co oznacza, że obrót w CNY wzrósł z niecałych 2% do prawie 9% wciągu roku i dalej wykazuje tendencję rosnącą.
Bank obserwując trendy oraz fakt ograniczonego dostępu do tej waluty w Polsce wprowadził od 22.11.2013 dla Klientów Korporacyjnych Banku obsługę pełnego rozrachunku w “CNY“ dodając możliwość otwierania rachunków w walucie CNY (juanie renminbi).
Dzięki tej nowej/pełnej ofercie, Klienci Banku uzyskują przewagę konkurencyjną, wynikającą z :
ograniczenia ryzyka kursowego poprzez zmniejszenie ilości przewalutowań,
usprawnienia procesu zarządzania płynnością finansową,
skrócenia czasu rozrachunku.
Jesteśmy jednym z 4 banków (Pekao S.A, HSBC, Deutsche, BRE Bank) umożliwiających całościowe prowadzenie rozliczenia w walucie CNY, tj. zakładanie rachunków oraz realizację wychodzących i przychodzących przelewów zagranicznych.
"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Chiny mają ogromne rezerwy finansowe, stać ich na kupowanie złota, mają silny wzrost gospodarczy - chociaż moim zdaniem, istnieje tam poważne ryzyko kryzysu( bańka na rynku nieruchomości, ogormne zadłużenie samorządów lokalnych, ryzyko kryzysu bankowego na skutek niewypłacalności banków i braku gotówki w sektorze bankowym ).
FED za wydrukowane dolary ratuje płynność USA, skupuje obligacje własnego kraju, żeby nie dopuścić do wzrostu ich rentowności i w następstwie tego wzrostu kosztów obsługi długo zagranicznego USA oraz wzrostu rat kredytu dla przeciętnego Smitha. USA ma ogromy deficyt finansów publicznych, rząd wydaje 30% więcej niż zarabia. Owszem, mogliby drukować 2 razy więcej i teoretycznie kupować złoto za resztę kasy. Ale zniszczyliby szybko dolara i doprowadzili do mega inflacji. Pozatym szulerni z USA zależy, żeby zapakować ulicę w akcję, kiedy są przewartościowane, jak ceny złota zaczną rosnąć na skutek zakupów przez FED, część kapitału zamiast w akcję, może trafić na rynek złota.
@ Freeman
Ciekawe spostrzeżenie z notowaniami AU, ciekawe skąd bierze się taka powtarzalność. Ale faktycznie zawsze w piątki był zjazd a ostatnio nie ma i początki tygodnia ( tradycyjnie po godz. 8.00 rano jest zjazd ) są słabe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Pewnie i tak większość z Was już czytała, ale na wszelki wypadek zamieszkam linka.
@ wd7
napisałeś:
dodam tylko:.... oraz trwałości Państwa jako organizmu funkcjonującego w oparciu o prawo (coraz gorszej jakości, oraz jakości jego stosowania) oraz notorycznie i coraz częściej łamane elementy umowy społecznej.
Oby to nie była wszystko prawda, bo znowu granica pojawi się na wiśle...
Zgadzam się, dodaj jeszcze do tego korupcje, rozkradanie pańśtwa, rozwalanie polskiej gospodarki, uzależnianien od obcych wpływów itp, itp.
Ale najgorsze jest zakłąmanie mediów głównego nurtu, ich manipulacje i propaganda, którą uprawiają. Zerknij proszę na linka:
http://www.youtube.com/user/podziemnaTV
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kryzys-bankowy-w-Chinach-Bank-centralny-wkroczyl-do-akcji-3042120.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Przecież złoto można kupować po za rynkiem przez podstawionych graczy. Puszczę wodze fantazji: jeśli tak jest w rzeczywistości i USA od dawna skupują złoto, np. poprzez uzależnione od siebie Chiny i Indie, to w Forcie Knox może nie być ośmiu tylko pięćdziesiąt tysięcy ton. Tylko nieliczni wiedzą naprawdę co tam jest. Reszta zakłada, że nic. A jeśli wszyscy się mylą? A jeśli wszyscy są marionetkami w rękach USA? Tak tylko się zastanawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
A jeśli amerykanie nie chcą oddać złota Niemcom? I w ogóle nikomu. Nie bo nie i już. Chiny uzyskały swój obecny status tylko dzięki USA. Otwarcie Chin na świat nastąpiło z woli USA w czasie, kiedy Amerykanom podskoczyć mogli tylko Ruscy. Za darmo? Polityka Amerykańska polega na uzależnianiu. Kto wpadnie w ich łapy to już tam jest. Dwieście baz wojskowych i bodajże osiem flot, z których każda może obrócić atomówkami w perzynę kontynent w kilka godzin. Do tego boomery pod wodami wszystkich oceanów i cholera wie co w kosmosie? Jak to możliwe, że USA przegrywają każdą wojnę, do której się zabiorą, a potem jakoś mało się mówi o korzyściach, które czerpią z tych przegranych wojen? Amerykanie nachalnie zaszczepiają fałszywy obraz słabości USA. Każdy rozsądny człowiek widzi, że kroi się grubsza rozróba tyle tylko, że większość zakłada pozornie logiczne scenariusze. A jeśli to Stany zrobią reset, rozpieprzą swoją własną walutę i powołają nową opartą na złocie? Jeszcze jedno, wiecie co nie opuszcza terytorium USA? Technologie wojskowe. I złoto jak mniemam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
No właśnie doszedłeś do sedna. To wszystko na pierwszy rzut oka nie ma sensu. Na drugi też. A nawet na trzeci. Inna jest logika ofiary i inna drapieżnika. Jedno drugiego nie pojmie. Jednak łączy ich żelazna logika: Silniejszy wygrywa, słabszy przegrywa. Zawsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
alexbagrowska
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
A na cholerę Yankesom bazy wojskowe w Chinach? Jedna na Diego Garcia wystarczy, że posprzątać kraj środka z przyległościami.
Twierdzisz, że wojny nie będzie a jednocześnie stwierdzasz, że Chiny wykoleją dolara. I wyobrażasz sobie, że tak się stanie wbrew woli USA? Twierdzisz, że USA pójdą jak potulny baranek na rzeź? Tylko dlatego, że Chińczycy mają parę termonuklearnych pigułek? Jeśli dolar się wykopyrtnie to tylko za zgodą USA. Inaczej zadyma na całego.
Amerykanie to naród pracowity i wierzący we własne siły. Tak bardzo w nie uwierzyli, że zawładnęli światem. Są zdolni do wielkich poświęceń w imię obrony tego status quo. Coraz częściej zapomina się o tym. To duży błąd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
I ja rozumów wszystkich nie zjadłem, tym chętniej więc toczę dysputę, z której jakieś rozsądne wnioski mogą wyniknąć.
Wg. mnie atomowy klincz spełni swoją rolę o ile ktoś nie popadnie w desperację lub nie uzyska przewagi strategicznej albo też nie przyjmie tzw. akceptowalnego poziomu strat własnych. Zatem zakładając, że decydenci USA są normalnymi ludźmi (w co szczerze wątpię, ponieważ uważam, iż każdy, kto dorwie się do władzy odrywa się od rzeczywistości i zaczyna orbitować) to nie sięgną po środki przymusu bezpośredniego. Jednak w sytuacji krachu ekonomicznego, który spowoduje drastyczne pogorszenie "Amerykańskiego Stylu Życia" winny będzie musiał się znaleźć. To oczywiście ostateczność, ale biorąc pod uwagę coraz bardziej napiętą sytuację międzynarodową musi nastąpić coś, co napięcie rozładuje. Założenie, iż stanie się to pod kontrolą największego światowego mocarstwa jest mniej ryzykowne niż przyjęcie rozwiązania, iż stanie się to po za jego kontrolą.
Lecz co z tego wynika w kontekście tego, świetnego zresztą bloga? Że czy tak, czy śmak trzeba się zabezpieczyć. A ponieważ jestem zwolennikiem starej szkoły, podzielam zdanie większości - nie ma to jak "twarde".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Już pisałem, że najlepsze thrillery muszą być prawdopodobne. Inaczej to marna science fiction.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00