Część 2 – SYTUACJA NA RYNKACH FINANSOWYCH
1. FED i kwestia dolara
Jeżeli bank centralny USA zgodnie z zapowiedziami rzeczywiście ograniczy zwiększanie tempa bazy monetarnej z 85 do 75 mld / m-c to oznacza to zmniejszenia popytu na obligacje USA oraz MBS’y (kredyty hipoteczne), które odkupował od banków komercyjnych.
Zmniejszenie popytu na obligacje wpływa na spadek ich ceny (rośnie oprocentowanie). Na jakiś czas spadek ceny można powstrzymać poprzez zasyp rynku kontraktami terminowymi na stopy procentowe. Mniejszy popyt może być także zrównoważony większymi zakupami przez inne banki centralne przy pomocy tzw. currency swap. Są to umowy pomiędzy bankami centralnymi umożliwiające np. Bankowi Japonii kupowanie obligacji amerykańskich za dolary pożyczone od FED’u. Oficjalnie FED ogranicza skup obligacji. Mimo to ich cena rośnie a wraz z nią wiarygodność USA w oczach inwestorów. Dokładnie tak ma to wyglądać.
Cóż, takie operacje nie trwają wiecznie. Zmniejszenie tempa druku za każdym razem od 2009 roku wywoływało spore korekty na giełdach i tym razem zapewne będzie podobnie. Przez 3-4 miesiące nowego roku pewnie wszystko będzie po staremu, spokój lub małe wzrosty. W końcu jednak dojdzie do sporej korekty (15-20%) po czym FED znowu nasili QE pompując pieniądze ze zwiększonym tempem 120 – 140 mld / m-c.
FED w obecnej sytuacji nie ma wyboru, musi drukować i tempo druku będzie się zwiększać wraz z tempem porzucania USD jako waluty rozliczeniowo – rezerwowej. Jeżeli FED za bardzo ograniczy dodruk, ograniczy tym samym popyt na obligacje. Spadająca cena obligacji winduje ich rentowność czyli odsetki jakie płacą. Aby zatem USA mogło się dalej zadłużać będzie musiało wyemitować obligacje płacące zdecydowanie więcej niż obecnie. Tak wysoki koszt kredytu szybko doprowadzi do eksplozji zadłużenia, pogorszenia wiarygodności i w efekcie doprowadzi do braku chętnych na obligacje. USA stojąc przed widmem braku środków musiałoby ponownie uruchomić druk ze strony FED’u aby skupować zarówno cały nowy dług (brak zewnętrznych klientów) oraz obligacje w obrocie, które wracają do USA bo ich dawni posiadacze obawiają się ryzyka bankructwa.
W sytuacji utraty panowania nad stopami procentowymi (świat wyzbywa się masowo obligacji) USA / FED będzie miał następujące wyjścia:
a) Zamrozić handel obligacjami – Aby zatrzymać spadające ceny obligacji USA można zawiesić ich notowania. Giełda w USA była zamknięta po 9/11 przez 2 tygodnie. W okresach paniki standardem jest zawieszanie handlu do czasu uspokojenia nastrojów. Scenariusz taki jest dość prawdopodobny ze względu na relatywną prostotę i skupienie kontroli nad systemami transakcyjnymi przez kartel. Posiadacze obligacji notowanych w systemach elektronicznych mieliby zablokowaną ich sprzedaż i musieliby zachować je do czasu ich wygaśnięcia. W praktyce byliby spłacani nowym drukiem. FED emitowałby dalej obligacji przy sztucznie niskim oprocentowaniu, a USA w międzyczasie wprowadziłoby nową walutę. Byłoby to techniczne bankructwo lecz oficjalnie USA nie musiałoby się do tego przyznać. Przez jakiś czas w USA funkcjonowałyby obie waluty. Dawny dolar używany byłby w transakcjach międzynarodowych.
Nowa waluta natomiast byłaby przeznaczona na rynek wewnętrzny. Konieczne byłoby skokowe zdewaluowania nowego dolara co oznaczałoby skokowe pogorszenie standardu życia w USA oraz znacznie wyższe ceny w stosunku do cen obecnych. Sytuacja wymagałaby także wprowadzenia kontroli transferu kapitału z i do USA.
b) Drastyczne zwiększenie skali druku – W sytuacji gdy do USA wracają ogromne ilości obligacji ktoś je musi skupić aby utrzymać mit niskich stóp procentowych. Jedynym kupcem byłby FED. Zamiast 85 mld / m-c druk musiałby przyśpieszać do 150 mld. Z każdym miesiącem druk wzrastałby w tempie geometrycznym doprowadzając do hiperinflacji. Ceny nieruchomości w ujęciu nominalnym podobnie jak i giełda biłyby rekordy. Wartość obligacji jak i oszczędności zostałyby drastycznie zredukowane ze względu na minimalne stopy procentowe oraz szalejącą inflację. FED z czasem przejąłby większą cześć długu USA. Obecnie w rękach banku centralnego jest 12% obligacji USA lecz odsetek ten stale rośnie.
Niezależnie od przyjętego rozwiązania wartość nabywcza obligacji rozsianych po całym świecie zostanie dramatycznie zredukowana. Przy okazji problemów budżetowych zapewne już w 2014 roku dojdzie do częściowej nacjonalizacji prywatnych kont emerytalnych podobnie jak stało się w Polsce i w Rosji.
Jeżeli nie dojdzie do spektakularnego załamania czy to na rynku obligacji czy to na dolarze to przy obecnym tempie odchodzenia od dolara, amerykańska waluta powinna przetrzymać w mniejszych czy większych bólach do roku 2016.
Patrząc jednak na rok 2014 dolar może tymczasowo się umocnić. Wynika to z 2 powodów. Po pierwsze Euro umocniło się nadzwyczaj w minionym roku i przydałoby się małe odreagowanie. Po drugie problemy w strefie Euro nie zniknęły lecz się nagromadziły mimo, iż media milczą na ten temat.
Co więcej tzw. Commercials, którzy często mają rację są znacznie po stronie dolara po tym jak przez pewien czas obstawiali spadki. Duzi spekulanci mają odwrotne pozycję lecz jest to grupa, która najczęściej się myli.
Mój pogląd na dolara jako martwą walutę absolutnie się nie zmienia. Uważam jednak, że nim dojdzie do ostatecznej wyprzedaży obligacji USA a tym samym dolara czeka nas jeszcze chwilowe umocnienie.
2. Banki
W perspektywie dwóch czy trzech lat niewątpliwie dojdzie do spektakularnych bankructw dużych banków. Ilość derywatów, stopień za lewarowania, toksyczne aktywa oraz kreatywna księgowość w połączniu ze 100 % prawdopodobieństwem niewypłacalności kilku krajów stanowi wybuchową mieszankę.
Aby system bankowy przetrwał jako całość, straty z kilku banków muszą zostać przeniesione do pewnej grupy, która będzie przeznaczona „do odstrzału”. Inaczej się po prostu nie da. Dzięki kreatywnej księgowości ukryto ogromne straty lecz one nie zniknęły i trzeba coś z nimi zrobić. W sytuacji gdy zacznie padać jeden bank problem z płynnością przełoży się na cały system i w efekcie skala bankructw rozszerzy się na wiele krajów.
Najbardziej oczywiście ucierpią posiadacze obligacji upadłych banków, którzy zapewne stracą całość kapitału. W drugiej kolejności zostaną przystrzyżeni posiadacze depozytów, których środki zostaną wchłonięte do masy upadłościowej. Case MF Global, czy Cypru był ostrzeżeniem przed tym co nas czeka w najbliższym czasie.
Z perspektywy globalnej, polski system bankowy wygląda relatywnie bezpiecznie na chwilę obecną. Sytuacja mogłaby się zmienić wraz z problemami małego banku, który w razie problemów zagranicznego właściciela wytransferowałby kapitał do centrali i tym samym wywołałby problemy z płynnością w oddziałach w Polsce. Panika z 1908 roku pokazała jak w efekcie zwykłej plotki system bankowy może zostać rzucony na kolana w przeciągu zaledwie kilku dni.
W nadchodzącym roku nie spodziewam się jeszcze spektakularnych bankructw. Uważam jednak, że będziemy mieli co najmniej 3 przypadki, w których zostanie po cichu uruchomiona procedura Bail-in. Bank zagrożony bankructwem porozumie się z grupami inwestorów posiadającymi obligacje feralnego banku. Dług zostanie częściowo zredukowany. Alternatywą będzie oczywiście groźba konfiskaty części depozytów, która przerodziłaby się w typowy run na banki, który dla posiadaczy obligacji skończyłby się dużo gorzej niż dyskretne zredukowanie wierzytelności, powiedzmy o 20%.
Poza zagrożeniem dla depozytów na 100% będziemy mieli kolejne afery w stylu ABN AMRO. Inwestujący w złoto fizyczne trzymane w banku nagle dowiedzą się, że bank zmienił zasady i zamiast metalu mogą otrzymać środki w gotówce. Tak długo jak cena papieru oraz metalu podąża w tym samym kierunku nie ma dużego problemu. Za gotówkę możemy kupić metal i nauczeni doświadczeniem trzymać go pod naszą kontrolą. Obawiam się jednak, że kulminacja problemu z ETF’ami nastąpi w momencie gdy dojdzie do rozjechania się ceny papieru oraz metalu. W takiej sytuacji zapewne wielu inwestorów znajdzie się w podobnej sytuacji jak inwestujący z MF Global, którzy nie dość, że nie zobaczyli metalu to na dodatek stracili znaczną część kapitału.
3. Gold Trade Settlement
Od momentu gdy w 2009 roku FED rozpoczął druk na niespotykaną skalę zapoczątkował tym samym globalny etap niszczenia walut oraz wysysania siły nabywczej z obligacji rządowych, które dawniej stanowiły aktywo najwyższej klasy.
W obecnych realiach wiele krajów, w szczególności eksporterów surowców szuka alternatywy dla lokowania nadwyżek. W roku 2011 gdy Iran został na skutek sankcji handlowych odcięty od handlu międzynarodowego poprzez blokadę dostępu do systemu bankowego (SWIFT) rozpoczął się proces powrotu do wymiany handlowej przy pomocy złota. Eksport ropy irańskiej rozliczany był przy pomocy złota. Nie chodziło o bezpośrednią wymianę między kupcami lecz o rozliczenia na poziomie banków.
Kluczową rolę odegrała Turcja, dla której głównym rynkiem eksportowym był właśnie Iran. Turcja pełniła rolę pośrednika. Różnica w bilansie handlowym między krajami była przy pomocy Turcji rozliczana w złocie.
System taki błyskawicznie zyskał wielu zwolenników zwłaszcza po stronie eksporterów ropy oraz surowców przemysłowych. Który kraj nie wolałby otrzymywać złota zamiast masowo dewaluowanego dolara.
Z obecnej formy nowy system handlu może rozwijać się na dwa sposoby:
a) Scenariusz 1
Kraje BRICS wraz z Turcją, Arabia Saudyjską, Indonezją oraz Iranem utworzyłyby system rozliczeń handlowych. Poszczególne kraje prowadziłyby wymianę handlową przy pomocy lokalnych walut, dolara oraz juana. Następnie różnice w bilansach poszczególnych krajów byłyby niwelowane poprzez przepływ złota z kraju o ujemnym bilansie handlowym do kraju generującym nadwyżki. Bilans handlowy oczywiście odnosiłby się wyłącznie do bloku krajów uczestniczących w systemie a nie bilansie ogólnym (całość wymiany handlowej danego kraju). Zapewne kraje uczestniczące w systemie utworzyłyby wspólny bank, w którym możnaby zdeponować rezerwy złota na potrzeby rozliczeń międzynarodowych. Pośrednictwo banku praktycznie zniosłoby konieczność przepływu metalu w formie fizycznej z kraju do kraju. Bank emitowałby w formie papierowej lub elektronicznej tzw. Gold Trade Notes zabezpieczone całkowicie metalem fizycznym.
b) Scenariusz 2
Chiny nie mogąc wymusić na innych krajach konkretnych ruchów same lub ewentualnie z Rosją zaczęłyby emitować obligacje denominowane w złocie i wyceniane w zależności od kursu złota. Każda obligacja byłaby zabezpieczona konkretnymi rezerwami banku centralnego. Po osiągnięciu terminu wymagalności obligacje byłaby zamieniana na metal fizyczny.
Zapewne już w pierwszej fazie popyt na takie obligacje byłby ogromny wobec czego wystarczyłyby zapewne 1 % odsetki. Dla uwiarygodnienia obligacji emitent zostawiłby zapewne możliwość wcześniejszego umorzenia obligacji (wymiany na złoto) pod warunkiem małego dyskonta w stosunku do ceny rynkowej. Papier taki zyskałby status równie wartościowego jak złoto i chętnie byłby przyjmowany przez eksporterów surowców. Co więcej, Rosja aby zapewnić sobie stały dopływ złota wymuszając na kupcach ropy czy gazu pokrycie co najmniej 20% należności przy udziale kruszcu lub Gold Trade Notes.
Byłby to pierwszy krok do wprowadzenia złotego petro juana lub złotego petro runbla.
Obecnie prowadzona masowa emisja chińskich obligacji denominowanych w juanie wydaje się być początkiem realizacji planu naszkicowanego powyżej w scenariuszu nr 2. Nie bez przyczyny Londyn tak chętnie podpisał z Pekinem umowę dotyczącą wymiany walutowej. Zapewne Londyn we współpracy z Chińczykami chce utrzymać status europejskiego centrum rozliczeniowego w nowym systemie monetarnym.
4. Comex
Manipulacje cenami złota i srebra mogą być utrzymywane tak długo jak inwestorzy uznają papierowy kontrakt za tak dobry jak złoto. Sytuacja może być podtrzymywana do czasu aż definitywnie zabraknie metalu.
Mimo, iż obecne zapasy Comex’u można śmiało uznać za zerowe to kartel ma jeszcze kilka źródeł skąd może metal pozyskać:
a) zapasy GLD szanowane na około 800 ton – biorąc pod uwagę ostatnie zmiany w statucie największego złotego ETF’u na świecie kartel może bez żadnych przeszkód przejąć cały zapas.
b) zapasy pozostałych ETF’ów szacowane są na około 900 ton, z których kartel może pozyskać realnie nie więcej niż 300 - 400 ton. Zwyczajnie nie każdy ETF ma podobnie oszukańczą strukturę jak GLD. Jakość nie wyobrażam sobie sytuacji aby klienci ZKB Gold ETF czy funduszy Sprott’a mieliby zadowolić się gotówką podczas gdy ich złoto zostałoby przekazane Chińczykom
c) zapasy złota z magazynów Comex’u zdeponowane w imieniu innych klientów, które kartel może przejąć szacuję na około 150 ton z łącznej sumy 220 ton. Własności niektórych osób po prostu nie wypada ukraść. W niedalekiej przeszłości było już kilka przypadków, w których bank odmawiał zwrotu czy nawet wglądu w złoto zdeponowane w skarbcu przez zewnętrznych klientów. W sytuacji gdy każdy proces przeciwko bankom kończył się dotychczas ugodą połączoną z karą grzywny nie ma żadnych przeciwskazań dla bezpośredniej kradzieży kruszcu. Zwłaszcza w sytuacji gdy klienta można spłacić gotówką.
d) pomijam kwestię złota zdeponowanego w Londynie czy NY w imieniu poszczególnych krajów. Jest to wartość niemożliwa do oszacowania.
Sumując jednak pozycje a,b,c wygląda na to, że kartel może ciągle dysponować 1250 tonami złota. Zakładając rosnące tempo transferu złota do Chin taka ilość spokojnie wystarczy na 9 miesięcy. W nadchodzącym roku nie widzę specjalnie możliwości do znacznego rozjechania się ceny złota na Comex’ie oraz ceny metalu fizycznego. Na końcu oczywiście znajdziecie listę wydarzeń które mogą wywrócić do góry nogami cały proces. Jak długo jednak Chińczycy mogą w promocyjnej cenie skupować metal, tak długo nie będą podcinać gałęzi na której siedzą.
Jeżeli patrzeć jednak trochę dalej niż najbliższe 12 miesięcy to rozjechanie ceny obecnych kontraktów oraz metalu fizycznego uważam za pewne. Dojdzie do tego jednak dopiero wtedy gdy zapasy metalu przejdą w odpowiednie ręce. W trakcie paniki oraz problemów z płynnością inwestorzy zazwyczaj wyprzedają wszystkie pozycje. Złoto czy srebro papierowe będzie dążyć do zera podczas gdy Comex zmieni zasady dopuszczając wyłącznie kasowe rozliczenie kontaktów. Być może uzasadniając to wyższą koniecznością otwieranie długich pozycji zostanie „tymczasowo” zablokowane. Długie pozycje ostatecznie są po to aby kupić metal fizyczny. Skoro nie ma złota na sprzedaż to co stoi na przeszkodzie aby ponownie zastosować strategię sprowadzoną podczas walki z Braćmi Hunt w 1980. Artykuł dostępny pod linkiem: „Bracia Hunt - lekcja historii”. Cena papierowego złota i srebra będzie zatem spadać do zera. W obliczu przygniatającej ilości shortów i braku możliwości otwarcia długich pozycji cena metalu zostanie zmasakrowana. Banki mające znaczną pozycję short zarobią krocie na transferze środków od posiadaczy papierowych ETF’ów, którym pozostanie patrzeć jak ich inwestycja topnieje w oczach podczas gdy metal jest nie do dostania. Ostatecznie po tym jak kontrakty na złoto czy srebro znikną z Comex’u zostanie ustalona dużo wyższa cena na metal fizyczny. Niewielu jednak inwestorom przyjdzie tego doczekać, jako że wielu z nich ulegnie szerzącej się atmosferze strachu i w międzyczasie przeskoczy się do innych aktywów lub pozostanie z gotówką.
5. Czyszczenie systemu
Jeszcze do niedawna kartel był absolutnie bezkarny. Kradzież ponad 1 mld oszczędności ulokowanych w MF Global przeszła bez echa. Dowody na manipulacje LIBOR’em, rynkiem energii czy aluminium były bezsprzeczne lecz w każdym przypadku sprawa kończyła się ugodą, bank płacił karę, kierownictwo umywało ręce i zamykano sprawę. Kary czy odszkodowania były wpisane w koszty prowadzenia biznesu.
Kartel był na uprzywilejowanej pozycji gdyż organa nadzoru były bezlitosne dla małych firm. Aresztowania za drobne przestępstwa czy cofanie licencji doprowadziły do eliminacji konkurencji i umocnienia się kartelu.
Od pół roku sprawy zaczynają się jednak zmieniać co widać po sprawie Deutsche Banku, w którym przeprowadza się czystkę. Być może Niemcy są wściekli na USA za odmowę wydania niemieckiego złota, a może dzieje się tak pod wpływem kilku potężnych osób ze wschodu, którym odmówiono wydania złota zdeponowanego w jednym z banków.
Niezależnie kto stoi za działaniami niemieckiego BaFin’u uważam, że w nadchodzącym roku rozpoczną się liczne procesy przeciwko wielkim bankom. Najpierw w Niemczech, później być może we Francji czy UK. Mam nadzieję, że w kilku przypadkach dojdzie do aresztowania kierownictwa i pokazowego procesu, w którym zostaną obnażone praktyki stosowane przez wielkie banki. Pierwsze aresztowania będą już wyraźnym sygnałem, że era układania się w zamian za karę finansową dobiegła końca. Jedynym miejscem gdzie moim zdaniem bankierzy jeszcze przez jakiś czas mogą czuć się bezkarni jest USA.
6. Luźne prognozy
a) Trzy podstawowe agencja ratingowe stracą na znaczeniu. Wzrośnie natomiast znaczenie agencji chińskich, rosyjskich oraz międzynarodowych pod patronatem BRISC
b) Po wyborach parlamentarnych w Indiach nowy rząd zrezygnuje z zaporowych cen na złoto
c) Giełda w Shanghaju wprowadzi Crude Oil Futures denominowane w Juanie
d) Wzrośnie znaczenie Nat Gas Coop względem OPEC. Pierwsze skrzypce odegra Gazprom przy czym większość sprzedaży odbywać się będzie z pominięciem USD.
W dalszej części omówię perspektywy dla akcji, obligacji, metali szlachetnych oraz surowców energetycznych oraz przedstawię przykładowe 2 portfolia na najbliższy rok.
Trader21
Programista
Wydatki na walkę ze skutkami skażenia będą kolosalne i nie wiem czy BOJ, w tej sytuacji, będzie w stanie skupować dług USA. Szacuje się, że skażeniu uległo bardzo wielu mieszkańców Japonii oraz, że w wyniku długotrwałego zwiększenia dawek promieniowania, śmierć poniesie nawet do 3 milionów Japończyków, w czasie nawet do 10 lat od czasu napromieniowania.
Mamy również do czynienia z postępującym skażeniem Pacyfiku oraz olbrzymich połaci wschodniego wybrzeża USA. Przebywanie na plażach np. Kalifornii jest niebezpieczne z uwagi radioaktywny piasek: na https://www.youtube.com/watch?v=817qRVnfKCc
Polecam wywiad z Dr Helen Caldicott pt."Fukushima Nuclear Disaster- You won't hear this" https://www.youtube.com/watch?v=4ITrXVJMKeQ
Osobiście twierdzę, że katastrofa w Fukushimie jest zapalnikiem, który wywróci znany nam świat to góry nogami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
https://www.youtube.com/watch?v=ZLJTRE8MQSo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
http://enenews.com/nuclear-expert-fukushima-reactor-cores-melted-down-ground-radioactive-material-being-washed-pacific-ocean-audio
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Trader się uczy na błędach. Część prognoz, z 2013 się nie sprawdziła (Pozostały nadal podstawy do ich sprawdzenia się ale w późniejszym terminie)> Stąd zakładam, że korekta w obecnej prognozie dotyczy dynamiki procesów. Trader założył dłuższe terminy realizacji ;-). Trzeba równiez pamiętać, że większośc opisywanych procesów nie jest liniowa (Widać to po tym, że jak coś sie wali to szybko - Nazwałbym to Efektem Dupniecia w skrócie ED ;-)).
Pozdrówka
P.S. Czy USA odda bez walki swoje profity z $? Moze jak na fimnach z USA mają coś w zanadrzu ;-).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarek
Mylisz się,w Japonii do atmosfery przedostało się 1/10 tego co w Czrnobylu.Japończycy sobie z tym poradzą.Innym rzeczą dla,której warto natomiast obserwować Japonię są hydraty metanu do eksploatacji których się przymierzają.
1m sześcienny tego surowca odpowiada energetycznie 170 metrom sześciennym gazu LNG.Jeśli im się uda rozkręcić to na większą skale,a zasoby wokół ich wysp tego materiału są największe na świecie to z rynku zniknie kolejny ogromny konsument surowców:ropy i gazu konwencjonalnego.Rewolucja energetyczna w stanach i potencjalna w Japonii musi doprowadzić do spadku cen węglowodorów,a to może doprowadzić do rewolty społecznej w bliskowschodnich monarchiach,możliwe,że i w Rosji.Ciekawe czasy,których niektórzy nie mogą się doczekać właśnie nastały 2015-2017 będzie rokiem implozji większości napięć na świecie i radykalnych zmian społecznych-mam na myśli radykalny powrót społeczeństw do nacjonalizmów.I dobrze.
Ze swojej strony cieszę się tylko,że w razie czego nie muszę się martwic o podstawowe zasoby.Wodę biorę ze swojej studni w ogródku,jedzenie mam na polu :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarek
Jeśli chodzi o resztę to są to tylko moje teorie w jaki sposób zmiany w dziedzinie energetycznej odbiją się na życiu polityczno-społecznym.Czy się sprawdza?Zobaczymy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
na_ostrzu_noża
http://euro.bankier.pl/news/article.html?article_id=3013236
Kilka miesięcy po kryzysie bankowym na Cyprze, w trakcie którego poszkodowani zostali również posiadacze depozytów, Unia Europejska przyjęła regulacje, które usankcjonują "wariant cypryjski" w całej wspólnocie. W myśl nowych przepisów kosztami obciążeni mają być także akcjonariusze i wierzyciele banków. Wszystko po to, by problemy banków jak najmniej dotykały podatników.
- Zapewnienie tego, że upadające banki mogą być likwidowane w przewidywalny i efektywny sposób przy minimalnym zaangażowaniu środków publicznych to fundamentalny krok na drodze do odbudowania zaufania do europejskiego sektora bankowego – czytamy w komunikacie wydanym dziś przez Komisję Europejską. Polityczne porozumienie, pod którym podpisali się przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich, udało się osiągnąć dziś w nocy.
Dzięki zmianom w prawie „olbrzymia pomoc publiczna dla upadających banków oraz jej konsekwencje dla podatników wreszcie odejdą do przeszłości”. Kluczowymi elementami przyjętych rozwiązań - zwanych potocznie "bail-in" - są:
zobowiązanie banków do przedstawiania planów działań na wypadek sytuacji kryzysowej
obciążenie kosztami upadłości udziałowców, wierzycieli, a w dalszej kolejności posiadaczy depozytów powyżej 100 tys. euro.
utworzenie krajowych funduszy, na których będą gromadzone środki na wypadek kłopotów któregoś z banków. Wpłat do funduszu będą dokonywać same banki, a do 2025 r. zgromadzone środki mają odpowiadać 1% depozytów w danym kraju.
zatem kto ma duża gotówkę do 2016 powinien ja wybrać dla ochrony kapitalu. DO bankructw juz formalnie opisanych i przygotowanych na papierze pozostało napompowane i złe aktywa oddac ulicy co ma miejsce na fali niby ozywienia. DO tego dochodza kredyty naturalnie wpychane komu się uda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://stooq.pl/q/?s=gc.f&d=20140121&c=1y&t=l&a=ln&b=0&r=cl.f
Mechanizmy rynkowe zawsze wyrownuja roznice, Ta zasada nie podlega manipulacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Gdybyś się choć trochę zainteresował Fukuszimą to wiedziałbyś że nie o atmosferę tu chodzi tylko o to co wlewa się do oceanu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
http://finanse.wp.pl/kat,1033747,title,Jak-Slowency-na-Polakach-sie-uwlaszczyli,wid,16346712,wiadomosc.html?ticaid=112109
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Osobiscie odnosze wrazenie, ze aktualnie odbywa sie gra w pilke wodna. Zloto utrzymywane jest na sile pod powierznia wody. Ktor raz trzymal pilke pod woda, ten wie, ze chwila nieuwagi, jeden niekontrolowany ruch i pilka wybija w gore.
Mam odczucie, ze taka sytuacja moze nieoczekiwanie juz wkrotce miec miejsce w przypadku zlota.
Co do schematu: wychodzi na to ze sie potwierdza: w pon. wt. spadki, sroda neutralnie lub lekka slabosc a w czw. i pt. silny ruch w gore.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
conleche
@trader
Czy opierasz swoje obserwacje również o w/w źródło?
Pozdrawiam i gratuluje b. dobrego bloga.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Kartel kontroluje rynek i Maja tam swoj wlasny rytm. W minionym roku bylo odwrotnie,zdecydowana wiekszosc czwartkow i piatkow byla spadkowa.
Na chwile obecna mamy z poczatkiem tygodnia trzy male kroki wstecz i dwa duze do przodu . W sumie co tydzien od poczatku roku bilans tygodniowy to maly krok w przod ( cena Au w gore ).
Ogolnie wydaje mi sie , ze panuje stagnacja: np. na rynku walutowym dolar/euro czy PLN do walut, tu wszytko stoi w miejscu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Kartel jeśli chce zwalać cenę to robi to na zasadzie szybkiego rzucenia na rynek dużej ilości shortów. To co widzimy to zwykła gra systemów inżynieryjnych , które same się uczą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
A propos pierwszego linka , czy mogą sobie pozwolić na wzrost oprocentowania obligacji ponad 4%???
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Mozesz skomentowac relacje ceny ropy do Au? Ropa zaczyna wyraznie drozec. Srednia cena w obrebie 90-92$ zaczyna sie powoli wybijac gora.
Ratio Au/ropa jest na poziomie 12 z przecinkiem a to historycznie raczej niski poziom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://rt.com/business/us-unemployment-economy-crisis-assistance-006/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://rt.com/shows/keiser-report/episode-552-max-keiser-892/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Co jest grane? Czyżby COMEX był pusty i próbują ściągnąć z rynku tyle fizycznego ile się da czy też jest inne dno?"
Tu masz czarno na białym. Myślę, że komentarz jest zbędny. Wygląda na to, że w magazynach COMEXu na dzień dzisiejszy jest więcej kurzu niż złota.
http://www.24hgold.com/english/interactive_chart.aspx?title=COMEX%20WAREHOUSES%20REGISTERED%20SILVER&etfcode=COMEX%20WAREHOUSES%20REGISTERED&etfcodecom=GOLD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
http://webcam.guru.ua/city/kiev/2/
https://www.youtube.com/watch?v=jrZcAsPKK74
Każdy wie ,że tam się nic nie zmieni... Do czegoś takiego potrzeba rozruchów na całej Ukrainie a tam są rejony gdzie większość jest pro Rosja. Jeszcze trochę się pogorszy to wejdzie wojsko i temat pozamiatają... Za silne interesy Rosji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
luka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Co ciekawe i istotne, nie są to pierwsze tego typu zarzuty, mimo że WGC jest przecież organizacją działającą na rzecz rozwoju rynku złota, w skład której wchodzą duże firmy wydobywcze, a więc komu jak komu, ale jej zdecydowanie powinno zależeć na publikowaniu wiarygodnych danych. W 1998 r. Frank Veneroso w jego The 1998 Gold Book Annual również dowodził, iż publikowane dane przez WGC niedoszacowują popytu. Nie trzeba dodawać, że niebywały wzrost cen królewskiego kruszcu, który rozpoczął się niedługo po jego publikacji, może dowodzić, iż miał on absolutną rację – gdyby dane prawidłowo odzwierciedlały realny popyt, wzrost cen prawdopodobnie nie byłby aż tak znaczny.
Warto dodać, iż kwestionuje się także wiarygodność danych na temat rynku srebra – które również opracowywane są przez firmę analityczną Thomson Reuters GFMS."
http://inwestycje.pl/zloto/Czy-popyt-na-zloto-jest-niedoszacowany;222511;0.html
Ciekaw jestem, co o tym sądzi Trader.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Masz rację że informacje podawane z różnych portali "informacyjnych" są przekłamane. Przecież 95% wiadomości o ekonomii to albo propaganda albo totalne kłamstwo. Każdy musi sobie je przetrawić i wyciągnąć wnioski. Myślisz czemu dalej jest tyle ludzi którzy sądzą że kryzysu nie ma?
Na wszystko musisz patrzyć krytycznym okiem, ponieważ każdy może się albo mylić albo kłamać. W takim świecie żyjemy.
Co do złota. Jak pisał Trader21 zostało im już niewiele złota w zapasie więc ta szarada długo już nie potrwa. Mi jest to jak najbardziej na rękę. Będę mógł dociułać jeszcze trochę fizyka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ustawa Wilczka
JEst artykuł - bardzo ciekawy - jak USA+KANADA, ROSJA, CHINY budują na potęgę ogromnę schrony atomowe w górach i pod miastami, pod stolicami. Rosjanie mają gotową bazę antyatomową (na wypadek konfliktu jądrowego lub ogólnoplanetarnej klęsce żywiołowej) pod ziemią i w górach (ta ostatnia wielkości 2 Warszaw), pod Całą Moskwą pobudowane są schrony (OGROMNE) ze szpitalami, szkołami, koleją, posterunkami, siedzibami wojska. DO schronów prowadzą drogi z całej Moskwy. Bodajże w 40min są w stanie ewakuować dużą część ludności Moskwy.
Amerykanie z Kanadą mają schrony w górach, nawet wspólne, w tym komercyjne (jako hotele już działające). Wszystko w skali gigantycznej, rozmiarów kilku/kulkunastu Warszaw, również ze szpitalami, koleją, szkołami itp.
Ale największy rozmach i zdumienie budzą Chiny. Schrony pod Pekinem (70 tys dróg z całego miasta prowadzi do schronów) są rozmiarów - uwaga - 52 Warszaw!!! Połączone tunelami z innymi regionami kraju. Szkoły, drogi, koleje, lotniska, dowództwo wojskowe, oczyszczalnie powietrza i wody, parkingi, siedziby zarzadzania kryzysowego - wszystko jest w schronach. Ocenia się, że same siły lotnicze Chin mają w całym kraju 40 podziemnych/wewnątrz gór ogromnych schronów nawet z lotniskami.
W jednym z nich opisywanych w UWAZAM RZE, całkowicie odpornym na wszelki atak jądrowy (jak wszystkie) w pogotowiu jest 1500 myśliwców w pełni uzbrojonych. Gotowych do wykorzystania gdy opadnie atomowy pył na Ziemi.
Polecam UWAZAM RZE - styczeń 2014.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Często czytam Granta Williamsa choć na ten raport nie wpadłem. Dzięki za linka. Przejrzę na pewno.
@Freeman
Nie śledziłem w przeszłości korelacja złota od ropy. W wolnej chwili na pewno się temu przyjrzę. Pytanie czy jest to rzeczywista korelacja czy efekt utraty wartości dolara który jest punktem odniesienia.
@zakdamian7
Eric Sprott przesadził chyba trochę z tymi 3 tysiącami ton. Problem jest taki, że nie wiedząc ile rezerw ‘suwerennych” krajów za pośrednictwem NY czy Londynu przeszło do Chin tak długo nie możemy oszacować realnych wielkości.
Opracowanie Franka Venoroso było naprawdę nieźle przygotowane. Z resztą na nim opierał się Eric przygotowując opracowania „Czy banki centralne mają jeszcze złoto”.
Popyt na pewno jest większy od podaży. Gdybyśmy mieli sytuację równowagi to nie byłoby potrzeby podkradać złoto z ABN Amro, GLD czy blokować dostaw z Comexu dla JPM. Sztucznie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Tu dlugoterminowy wykres Ratio
http://www.macrotrends.net/1380/gold-to-oil-ratio-historical-chart
Srednia wartosc historyczna to poziomy miedzy 18 a 20. W takim ukladzie
zloto w odniesieniu do ropy powinno kosztowac
96x19=1824$
Czym uwarunkowane jest Ratio tez nie wiem, ale kilkudzisiecioletnia zaleznosc moze byc miarodajna jako cos w rodzaju wskaznika wyprzedzajacego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Derwan
Bursztyn to też drogocenność, a to co się wokół niego dzieje, to ze strony Rosji, ogromny wsad polityki ze sprzężeniem zwrotnym do gospodarki i abarot. Można by zacząć podejrzewać, że Rosja kontroluje nie tylko wzrost ceny bursztynu, co stało się impulsem do rychłego uruchomienia wydobycia w Polsce na Lubelszczyźnie, dotychczas nieopłacalne, ale i kontrolować będzie spadek ceny, co pomoże w przejęciu nowych kopalni. Kopalnie mogą być nierentowne przejściowo, a przejęcia mogą dokonać nierosyjskie podmioty, oczywiście nierosyjskie też przejściowo. Chyba, że zmieni się nam nadzorca bursztynowy na jakisić łaskawych Niemców. Wcale bym się nie zdziwił, gdy do złóż lubelskich zgłoszą pretensje Banderowcy do spółki z "przemysłowcami" od "Przemysłu Holocaust". Dziwnym byłoby gdyby było inaczej.
Już widzę tych polskich eurokołchoźników majaczących pod wpływem środków ogłupiających - "To dobrze, że inni się zajmują bursztynem, bo u nas, kiedy do władzy dojdą polscy faszyści i wrogowie wolnego świata i demokracji, to wszystko sprzedadzą Chińczykom za bezcen".
Zwróćcie uwagę! Gdy mowa o Chinach, polska bezmyślna papuga powtarza zakodowane w niej mentalnościowe odruchy, że "trzeba na nich uważać, bo oni mogą nas..." i tu często muszę pomagać w znalezieniu słowa, którego brak sieje w nich niepokój.
Taką "dyskusję" kończę najczęściej, gdy do "nas" dokooptowana zostaje - nie bez oporów ale jednak - Rosja. Pytanie jest proste - "Nas", to znaczy kogo? Rosję, Niemcy? A potem USA, "Imperium" Brytyjskie", Francja? Powinienem zmienić kolejność. Chęć obrzucenia obelgami (to te dwa pytania) bierze górę.
Te wielkie pokłady głupoty to wielki bogactwo antypolskich aliantów. Strach odgrywa też swoją rolę, ale drugorzędną i coraz mniejszą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
na_ostrzu_noża
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
Fukushima: Beyond Urgent:
www.youtube.com/watch?v=kAMmE3BMtkE
Skażenia radioaktywne z Fukushimy są 14000 tysięcy razy większe niż te po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszymę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Trzeba zapewnić systemy wentylacyjne, odprowadzać wodę itd.
Tak że wygląda mi to na bajdurzenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00