W zeszłym tygodniu udzieliłem kolejnego wywiadu dla Niezależnej Telewizji. Tym razem nie koncentrowaliśmy się na wybranym zagadnieniu, lecz zrobiliśmy przegląd najważniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatniego miesiąca.
Omówiliśmy m.in:
- rzeczywisty stan gospodarki w USA,
- relacje USA - Chiny w kontekście ostatnich wydarzeń,
- narzędzia jakimi dysponują Chiny w finansowej wojnie z USA,
- destrukcję francuskiego sektora zbrojeniowego (sprawa Mistrali) oraz wskazaliśmy beneficjentów,
- bankructwo Puerto Rico - terytorium zależnego od USA, jednocześnie posługującego się dolarem,
- przedefiniowaliśmy „bezpieczne” obligacje.
Na koniec omówiłem w czym obecnie trzymam moje środki finansowe.
Trader21
wujek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JohnnyD
Kiedyś - gdy ameryka kichnie, reszta świata ma katar.
Dziś - spadki w chinach pociągnęły w dół amerykę.
Chińczycy testują na ile stają się opiniotwórczy. Widać jak ameryka traci kontrolę nad światowymi finansami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
Ja kiedyś uległem Panu Rybińskiemy przy gedeonie i poniosłem strate i to dużą teraz 3x się zastanawiam jak słucham tradera21 ,wiem że sam decyduje ale psychika mi już siada od tego zastanawiania sie czy wywalić akcje do reszty i kupić kruszec czy jechac na wakacje i odpocząć czy spłacić kredyt ,oj głowa boli
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JohnnyD
Jak spłacisz kredyt to na pewno głowa będzie Cię mniej boleć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
Ja mam podobne dylematy. Ale może podam trochę więcej szczegółów:
Jeszcze do 2010 inwestowałem praktycznie wyłącznie w nieruchomości 4 działki rolne na Mazurach, w tym 1 kupiona na kredyt, 2 na przetargach ANR), w 2007 załapałem się na kredyt mieszkaniowy w CHF po 2,45, a potem trochę bawiłem się w fundusze inwestycyjne stopniowo wchodząc w IPO i wybrane spółki na GPW, które generalnie nie przyniosły kokosów, ale w plecy też nie byłem. W styczniu 2014 mój portfel składał się w 75% z nieruchomości, 10% akcji GPW i 15% lokat w PLN.
Obecnie nieruchomości stanowią u mnie około 77% (dokupiłem garaż na wynajem), akcje jakieś 7% (sprzedałem KGHM, CI GAMES, Pragma Faktoring, INTEGER i uśredniałem m.in. Tauron, Marvipol), wszedłem w złoto 7% i srebro 3% i zostało mi około 5% lokat w PLN i reszta podzielona na wszelki wypadek na CHF i NOK.
Ogólnie trochę przespałem moment wyjścia z niektórych akcji, w kruszec wchodziłem raczej na lokalnych dołkach, ale mam wrażenie, że gdybym nic nie robił przez ostatnie 1,5 roku, to w ogólnym rozrachunku byłbym na tym samym etapie co teraz, a nawet byłbym trochę do przodu.
W zeszłym tygodniu targany różnymi przeczuciami udałem się do wróżki. Podobno złoto to jednak dobry pomysł, działek mam nie sprzedawać bo wojna nam na razie nie grozi, tylko co najwyżej jakieś przepychanki na granicy, a zawalenie się systemu bankowego planowane raczej na przełomie roku a nie na jesieni:)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Powiedziales ze posiadasz jeszcze swoj kapital w walutach,na pewno jak mowisz to ,to ze nie posiadasz USD,mam pyt;czy nadal posiadasz CHF? ,czy zmieniles upodobanie waluty ?
Pozdrawiam .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
http://stooq.pl/q/?s=^spx&c=50y&t=l&a=lg&b=1
myślę, że dłuższa hossa niż obecna była od 01.1990 do 08.2000. Miesięczne stopy zwrotu w tym okresie pokazują, że max drawdown w tym okresie to było raptem 16%, natomiast stopa zwrotu to 329%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arystoteles1988
Prosiłbym o odniesienie się na blogu do "czarnego poniedziałku" w Chinach i na świecie...czy to już początek globalnego resetu czy jedynie "obraz kontrolny" wydarzeń, które nadejdą na przełomie września/października?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
A skąd tego smoleńska jesteś tak pewny? Bo jak dla mnie, to wygląda na jedną wielką niewiadomą, żadnych konkretów, żadnych faktów, wszystkie oficjalne teorie się kupy nie trzymają. Stytystyka natomiast mówi coś innego
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
te dramatyczne spadki na srebrze to jedynie koniec bańki na tym metalu
http://stooq.pl/q/?s=xagusd&c=100y&t=l&a=ln&b=0
moim zdaniem niewykluczone że spadnie w okolice 8 dolarów chyba że wcześniej zacznie się nowa bańka
jeszcze większa bańka jest na złocie
http://stooq.pl/q/?s=xauusd&c=100y&t=l&a=ln&b=0
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Viking
Ja to widzę tak :
http://stooq.pl/q/?s=xagusd&c=100y&t=l&a=lg&b=0
http://stooq.pl/q/?s=xauusd&c=100y&t=l&a=lg&b=0
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Nikt nie wie przy jakich cenach zatrzymają się spadki. Na razie srebra jest pod dostatkiem. Aby poważnie odbiło srebro musi nastąpić najpierw odreagowanie na złocie.
W pierwszym etapie inwestorzy zaczną wracać do złota, z półrocznym opóźnieniem do srebra i dopiero wtedy ze względu na rosnący popyt na małym rynku (20 mld USD / rocznie) możemy spodziewać się poważnych ruchów cenowych.
@wujek, arystoteles
W wolnej chwili przejrzę dane i napiszę artykuł wskazujący na jakim etapie jesteśmy i po przekroczeniu jakich poziomów na S&P możemy spodziewać się jazdy w dół (okazja do shortowania).
@fxtrader
1,5 roku temu byłem spiskowcem gdy twierdziłem, że za puczem w Kijowie stoi USA. Manipulacje rynkami począwszy od kursów walut przez ceny aluminium, energii też były teoriami spiskowymi póki największe banki nie zostały oficjalnie ukarane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Zgłaszam wniosek dodanie (w nowej wersji bloga) możliwości blokowania wyświetlania komentarzy "nielubianych" użytkowników.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
mam CHF (wczoraj dokupiłem kolejną partię), NOK (dziś zamówiłem kolejną), CAD oraz AUD (na razie nie dokupuje), CNY (zastanawiam się co z tym zrobić), HKD (ekspozycja na USD ale z organicznym potencjałem do spadków - zerwanie pegu). Zastanawiam się nad inwestycją w JPY (odwrócenie carry trade)
Mam także wolne USD ale wyłącznie na potrzeby spekulacyjne na kilku instrumentach z których wszystkie dostępne są wyłącznie w USD.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Użytkownicy będą mogli nadawać komentarzom ocenę + / -.
Jeżeli któryś z komentujących będzie wyróżniał się bardzo negatywnie (troll) jego konto, jak i IP będzie tymczasowo lub permanentnie blokowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
chodziło mi raczej o możliwość ukrycia (tylko dla mnie) wypowiedzi danego użytkownika.
Kilku tutaj ma "ugruntowane" poglądy. Nie było by w tym nic złego gdyby nie powtarzanie w kółko tych samych tez bez popierania ich argumentami. Ostatnio ilość komentarzy pod każdym z wpisów dochodzi do kilkuset. Czas nie jest z gumy a możliwość ukrycia (hurtowo) nielubianych komentarzy pozwoliłaby go zaoszczędzić. Nerwy też miałbym mniej zszargane...
Chociaż to o czym piszesz też powinno pomóc.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.investing.com/news/economy-news/fed's-dudley,-mum-on-market-turmoil,-talks-regional-u.s.-economy-357799
Niektóre waluty mogą utracić ped do dolara – niewykluczne, że będą to saudyjski riyal, dirhama Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nigeryjska naira i egipski funt.
http://www.investing.com/news/forex-news/fx-pegs-under-pressure-in-emerging-markets-as-commodity-prices-fall-357849
17 września posiedzenie FOMC – czyżby EUR/USD miało przebić 1,2? Poza tym, potwierdza się, że w przypadku awersji do ryzyka zyskuje EUR i JPY, a gdy króluje trend wzrostowy na S&P500 wówczas USD i GBP. Tymczasem waluty surowcowe czekają na odwrócenie koniunktury na rynku surowców. Swoją drogą 17 września to może być dzień jena – jeśli będzie podwyżka, wówczas stracą waluty emerging markets (wzrośnie JPY/PLN), a jeżeli nie będzie, wtedy spadnie USD/JPY (a zatem wzrośnie JPY/PLN).
http://waluty.com.pl/a112739-rynki_walutowe__euro_stopniowo_traci_status_waluty_bezpiecznej_przystani_.html
W tym roku nastąpiło „wymazanie” zysków z carry trade – analogiczna sytuacja wystąpiła w 2008r. Wygląda na to, że agresywne luzowanie banku centralnego Japonii przyczyniło się do wzrostu wolumenu operacji na jenie – a zatem jakiekolwiek zawirowania spowodują rajd na jenie.
http://www.thebull.com.au/experts/a/5976-is-the-carry-trade-coming-back-from-the-dead.html
http://asia.nikkei.com/Markets/Currencies/Euro-nudging-aside-yen-as-safe-haven
A tymczasem zacząły się wzrosty dla JPY/PLN (mimo wzrostów S&P500)
http://stooq.pl/q/?s=jpypln&c=1y&t=l&a=lg&b=0
Ale za to krążą plotki, że pod koniec września na posiedzeniu banku centralnego Japonii może zapaść decyzja o nowym luzowaniu ilościowym – w obecnych warunkach (umocnienia jena) trudno będzie osiągnąć przez BoJ cel inflacyjny na poziomie 2%.
http://www.bloomberg.com/news/articles/2015-08-24/abe-offers-understanding-to-boj-in-its-struggle-for-inflation
Jutrzejszy dzień powinien wskazać czy czeka nas zmiana trendu NOK/PLN
http://stooq.pl/q/?s=nokpln&c=1m&t=l&a=lg&b=0
i notowania ropy w dniu jutrzejszym powinny to potwierdzić:
http://stooq.pl/q/?s=cl.f&c=10d&t=l&a=lg&b=0
Wygląda na to, że SNB majstruje coś przy franku, aby nie umacniał się względem EUR i USD.
http://forexmarketu.blogspot.com/2015/08/snb-back-in-frame-as-chf-pairs-rise.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
i myślisz że to coś zmienia?
@Jot
"deltor - ile trzeba wydrukować papieru abyś raczył stwierdzić że jest bańka na papierze?
jeśli ten papier miałby służyć tylko do kupowania srebra to jego cena byłaby dawno w kosmosie ale świat nie kończy się na srebrze
świat trawiony jest przez dwie bardzo poważne choroby: dług i nadprodukcję wszystkiego
problemem nie jest jak coś wyprodukować tylko jak to wszystko do cholery sprzedać bo magazynów zaczyna brakować
drugi problem to spłata długów które zaciągnięto na wyprodukowanie tego wszystkiego
jeśli ja się mylę a wy macie rację to odpowiedzcie mi na proste pytanie: kto do qrwy nędzy ma to srebro kupować?
ten zakredytowany przemysł który ma problem ze sprzedażą tego co już naprodukował?
a może zwykły kowalski który codziennie ma dylemat czy do koszyka włożyć tę droższą kiełbaskę czy może tę tańszą a może dziś jednak jak zwykle paróweczki z papieru toaletowego?
a może by tak nie jeść dziś obiadu i kupić srebrną bulionówkę... tylko co na to żona i dzieciaki?
może nie zatankować samochodu i kupić srebrną bulionówkę... i co w deszcz zapierdalać na piechotę do roboty?
a może przestać spłacać raty za mieszkanie i sobie kupić tubę srebrnych bulionówek?
wydrukowano tony papierowego pieniądza ale nie zauważyliście że równocześnie świat naprodukował ogromne ilości towarów którym zalał świat a wy tylko kiedy to złoto i srebro zdrożeje?
KTO MA JE KUPOWAĆ ??? I PO CO ???
@semperparatus
"jesteś zwolennikiem obecnego złodziejskiego systemu"
nie nie jestem
mam jednak świadomość że muszę w nim żyć i dlatego staram się weń wpasować bo jak nie możesz pokonać prądu to płyń razem z nim
jak uda się wam kiedyś zrobić rewolucję i wprowadzić złoty pieniądz to do niego też się dopasuję
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ratio zaczyna osiągać dwudziestoletnie maksima. Jeżeli kupować teraz metal to tylko srebro. Nie ma znaczenia jaka jest cena. Nawet jeżeli spadnie do 10$ to i tak za parę lat wymienisz go na prawdziwy pieniądz z zyskiem. Szczerze mówiąc jakbym dziś posiadał złoto to bym go sprzedał i kupił srebro.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Tomiboy
Trader21 dzieląc się swoimi poglądami, spostrzeżeniami, wiedzą ekonomiczną, łamie wszystkie stereotypy o polakach którzy są sobie wilkami. Uczy nas jak wstać z kolonialnych kolan i jaką wiedzę przekazać mamy naszym dzieciom.
Jestem wdzięczny Jemu jak i wszystkim komentującym ( z sensem i treściwie) za poświęcony czas i siły :)
Myślałem, że coś wiem o inwestowaniu i grze na GPW
W jak wielkim błędzie byłem uświadomiłem sobie wówczas gdy zacząłem czytać bloga.
Dziękuję Trader21
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"jak uda się wam kiedyś zrobić rewolucję i wprowadzić złoty pieniądz to do niego też się dopasuję"
Dobrym krokiem było by oddanie głosu na partie, które chcą rewolucji. Najsensowniejszy mimo wszystko wydaje się KORWiN.
Drugi krok, który polecam osobiście, choć łatwo nie jest, to nie branie udziału w żadnych państwowych interesach. Żadnych usług dla instytucji publicznych. Żadnych dotacji UE czy innego lewego wsparcia. Żadnych etatów na państwowych posadkach itp. Żadnej brudnej kasy z podatków współobywateli.
To mafia i jeśli chcesz coś zmienić to zacznij od odcięcia się od tego bagna.
Również od banków wypadałoby się trzymać z dala. Żadnych kredytów i ograniczenie korzystania z usług banków do minimum.
Zalecane jest też całkowite przejście do szarej strefy, ale to już krok dla ludzi z jajami.
Jak coś mocniej "pierdyknie" to może i klimat do wyjścia na ulice się zmieni. Na razie jest "za dobrze".
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zr57
Pieniadze w banku - smiech na sali
Nieruchomosci - w wiekszosci krajow podatki przezeraja wzrost wartosci
Akcje - duze podatki , duze ryzyko- tak jak teraz
Metale - w USA dokladnie tyle w kg zlota kosztowaly studia 30 lat temu co teraz ( w dolarach 500 % wzrost), tyle samo kosztowal dom , tyle samo kosztowal samochod itd.To nie sa inwestycje
ale pokrywaja inflacje i jak sprzedam za 20 lat to taki Belka grosza podatku nie zobaczy
Masz lepszy sposob na inflacje to napisz - chetnie skorzystam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
na korwina głosuję gdy tylko jest na listach... niewiele to dało jak do tej pory
instytucjom publicznym daje tylko to co muszę a jak mogę coś dostać to biorę ile się bo może uda wziąć więcej niż tam wkładam i da się zagłodzić to bydle
z etatami się nie zgadzam bo im więcej tym szybciej bydle padnie
ja od brudnej kasy trzymam się z daleka bo łatwo się ubrudzić a ja lubię czystość
z banków korzystam w minimalnym stopniu nie mam nawet karty bankomatowej, kocham gotówkę
kiedyś babeczka z banku dzwoni do mnie i proponuje kartę kredytową udaję nieświadomego i tak zadaję pytania aby zrozumiała że karta kredytowa jest dla mnie bezsensowną rzeczą... nie zrozumiała mówię więc żeby nie proponowała mi nic co zawiera w słowo "kredyt"... pytam czy może mi zaproponować może dobry procent na lokacie to wpłacę kasę... zaproponowała kredyt odnawialny :D parsknąłem tylko śmiechem i się rozłączyłem
o szarej strefie nie będę pisał
na ulicę nie wychodzę bo nie widzę w tym sensu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Wybór danej czy innej partii demokratycznej nie wiele zmieni, bo demokratyczne wybory nie są prawdziwym narzędziem zmian czy narzędziem buntu – jak pisał Herbert Marcuse: „jeżeli narzędzie buntu jest normatywne dla danego systemu, to znaczy, że jest dla niego nieszkodliwe”. Pod drugie, to system polityczno-ekonomiczny determinuje elity rządzące (a nie odwrotnie jak wielu myśli) i właśnie te elity rządzą w myśl logiki danego ustroju. A zatem nie ma sensu zmiana demokratycznego polityka A na demokratycznego polityka B, bo on nadal jest demokratycznym politykiem i będzie rządzić zgodnie z duchem demokracji (o której prof. Hoppe pisał, że „to łagodniejsza wersja bolszewizmu”, a "demokratyczne wybory to wybór najefektywniejszego zarządcy kołchozu"). Czyli prawdziwa zmiana to zmiana ustroju polityczno-ekonomicznego.
„Jak coś mocniej "pierdyknie" to może i klimat do wyjścia na ulice się zmieni. Na razie jest "za dobrze".”
Niestety, ale przeważnie w historii takie działania były wynikiem sprytnie zaplanowanych ustawek, które zwykłym ludzi nie wychodziły na dobre (vide Majdan). W Polsce jest potrzebna zmiana, ale bez rewolucji i masowych tłumów na ulicach.
A wracając do ekonomii:
Indeks LEI jasno wskazuje, że kolejny miesiąc z rzędu emerging markets (z wyjątkiem Chin i Indii) oraz krajom eksportującym surowce słabo się wiedzie
https://www.conference-board.org/data/bci.cfm
Artykuł na zaś jako przypomnienie z czym musi się zmierzyć świat i by nie ulegać bajkom w stylu „Tym razem czasy są inne, a problemy tylko chwilowe”
http://www.investing.com/analysis/why-this-time-could-be-different-263074
Ciekawy artykuł o arbitrażu na aktywach o niskiej płynności
http://www.investing.com/analysis/strike-while-the-iron-is-hot-263076
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Sa ludzie ktorzy oszczedzaja na starosc"
są niestety zdecydowana większość żyje bardzo przyziemnie i codziennie musi podejmować trudne decyzje co kupić
w tej konkurencji srebro przegrywa z jedzeniem
"Ludzie to widza i chca zeby ich pieniadze nie stracily na wartosc"
pewnie nie czytałeś moich wcześniejszych wpisów bo gdybyś czytał to byś wiedział że współczesne pieniądze nie maja wartości
ja nikomu nie zabraniam kupowania złota czy srebra, każdy ma swój rozum i robi co chce ja jedynie sceptycznie podchodzę do złota jako pieniądza (poczytaj moje wcześniejsze wpisy)
część ludzi pisze tutaj że metale to zabezpieczeni i ok
część jednak to sfrustrowani spekulanci którzy kupili na górce, dziwią się że spada i cała winę zrzucają na zły system przy okazji nazywając mnie trolem :) a ja chcę im tylko pomóc
mam swój własny sposób na inflację i pisałem o nim wcześniej za co zwolennicy złotego pieniądza mnie tu znienawidzili bo nie ma w nim złota i niby popieram zły system... cóż
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
AlanBS
"mam swój własny sposób na inflację i pisałem o nim wcześniej"
Tak wiem - stare motocykle w piwnicy - najlepiej całe góry motocykli ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Warto wspomnieć, że G.Soros pozbył się akcji Alibaba wartych 370 mln$ i akcji chińskiej spółki - właściciela m.in. Baidu.
Oglądałem ostatnio prelekcję I.Witkowskiego i wspomniał o bańce na rynku nieruchomości w Chinach, której wartość jest szacowana na 81% PKB, czy jest to możliwe?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
ten motocykl to był tylko przykład towaru który lepiej przeniósł wartość niż złoto
najlepszy sposób aby pieniądz nie tracił tak zwanej wartości to go nie przechowywać zbyt długo w postaci gotówkowej
ja na swoje własne potrzeby stworzyłem sobie taką chmurę zależności finansowych w którą wrzucam swoje pieniądze a one tam można powiedzieć pracują
nad złotem ma to taka przewagę że chmura jest płynna i w każdej chwili mogę je z niej wyjąć i nimi dysponować
złoto to zamrożenie pieniędzy i słaba płynność dodatkowo związana ze stratami przy przejściach pieniądz-złoto-pieniądz
w chmurze trochę jak w fizyce kwantowej moje pieniądze przechodzą w stan pewnego rodzaju rozmycia i ponownie przyjmują stan pieniądza że tak powiem na żądanie
qrcze teraz to nie tylko trolem będę ale pewnie i czubkiem :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Rozpracowałem Cię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
jestem uczciwy płacę wszystkie haracze zwane podatkami nikogo nie korumpuję nie okradam
system jest silniejszy więc się mu podporządkowuję i staram w nim normalnie funkcjonować
może to zła postawa i trzeba zwalczać ten zły system agresywnie go atakując
rewolucje czasami się udawały ale ginęło wtedy dużo ludzi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
"jestem uczciwy płacę wszystkie haracze zwane podatkami nikogo nie korumpuję nie okradam"
Nazywasz oddawanie 80 % swoich dochodów uczciwością ? Zobacz komu to oddajesz ..przecież to banda złodziei. Oddawanie im choćby złotówki to frajerstwo a nie uczciwość. Niestety podatki dochodowe to tylko kropla w morzu, i niestety znaleźli sobie sposoby na okradanie narodu za pomocą vat-u, akcyz,opłat paliwowych i miliona innych ukrytych podatków. Moim zdaniem dobrowolne oddawanie im pieniędzy na ich warunkach to głupota, a nie uczciwość .
Natomiast unikanie płacenia podatków, to właśnie sposób na złodzieja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
kolego trzeba wreszcie skończyć z dopłatami dla kopalni, zabrać 13 i 14 pensje, zmniejszyć emerytury do obywatelskiego poziomu 1000pln dla emeryta, obniżyć podatki, przywrócić zawodówki i ośmioklasowe podstawówki żeby studia się przestały dewaluować, trzeba odejść od systemu partyjnego na rzecz ekspertów zatrudnianych do konkrektnych zadań do zrobienia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hil
Śledzę forum od około roku i prawdę mówiąc nie mam nic do zarzucenia Traderowi21.
"Na giełdzie"nie byłem i póki co nie będę.
Inwestuję, a czy raczej zabezpieczam się srebrem i złotem. Zamierzam kupić trochę palladu - taka zachcianka.
Złota praktycznie tyle co nic, nie mam żadnych uncjowych monet, ba nawet 1/4 monety nie mam ale posiadam maksymalnie 1/10 oraz sztabeczki 1g.
Srebra mam( moim zdaniem sporo) i nie spłukałem się kupując monety i sztaby, kupowałem je już od paru lat. Wszystko co miałem w chacie i było już nie potrzebne to sprzedawałem dalej i wszystko to ładowałem w fizyczne srebro. Ok, srebro leci w dół. Zawsze coś leci w dół... Szybkiego ewentualnego zysku na tym się nie spodziewałem. Idę w zaparte i kupuję dalej. Najwyżej będzie to jakaś kasa dla potomnych - przynajmniej niech mają coś na start.
Znam parę osób, które z początkiem lat 90tych kupowało złoto i to dosłownie od niechcenia. Kupowali bo mogli, mieli możliwość taką i tyle. Dziś ich dzieci praktycznie z tego żyją. Jedna taka osoba otworzyła firmę dzięki tej kasie ze złota i radzi sobie przyzwoicie.
"Inwestuję" w parę rzeczy, które przynoszą zysk. Można z mniejszym lub większym powodzeniem doszukać niszę na rynku czy też popytu na daną rzecz i na tym zarobić - oczywiście pewne znajomości są potrzebne - ktoś coś dla mnie wykona za mniejszą kasę a potem to sprzedaję dalej z profitem. Taniej kupić drożej sprzedać :-)
Czasami trwa to około roku ale coś tam się zarobi.
Wszelakie teorie spiskowe - podchodzę z ostrożnością ale ojciec mnie nauczył myślenia i analizowania oraz tego, że wszystko jest możliwe (czasami trwa to po prostu dłużej ale się dzieje...)
Jestem zwykłym "kowalskim", odkładam ile mogę, żyć staram się spokojnie chociaż czasami poszaleje.
Bardzo dużo pozyskałem informacji dzięki Traderowi21 i chyba jeszcze więcej dzięki komentarzom.
W perspektywie 3-5 lat będę interesować się bardziej rynkiem nieruchomości - każdy potrzebuje kąta do zamieszkania, niektórzy potrzebują lokalu do prowadzenia działalności a inni chcą mieć swój garaż by tam trzymać auto.
Czytam dalej, śledzę dalej lecz nie zamierzam się już udzielać bo - jak widzicie po tym wpisie - nic ciekawego nie wniosę.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich !
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Dziekuje Trader za odpowiedz ,
ja tez mam usd ale to zapewne nie taka suma(duza) jak u ciebie ,czemu tak pisze bo u Ciebie, cyt:
Mam takze wolne USD ale wyłącznie na potrzeby spekulacyjne na kilku instrumentach z których wszystkie dostępne są wyłącznie w USD.
Podejzewam ze moje usd to napewno mniejsz ilosc ,wiec jeszcze je potrzymam,nie jestem inwestorem ,nie gram na gieldzie ,po prostu chronie swoj kapital ,tak jak to kiedys mi poradziles ,dla mnie kilka tys zl ulokowanych w waluty to duzo ,mam tez metale.Pytam o franciszka bo jak na moja kieszen mam ich najwiecej z walut ,
dzis slyszalem w tvn biznes(nie wiem na ile jest to wiarygodna stacja)sadzac po tym jak dzis powiedzieli ze gospodarka Hiszpani podnosi sie z kolan i jest wzrost gospodarczy,chyba wiarygodnosc tej stacji spada.
Ale co innego mialem pytac ,mianowicie w tej ze stacji powiedzieli dzis ze szwajcaria traci na silnym chf i maja recesje pierwsza od 2009 ,czy nie oznacza to ze w ich interesie jest powolna dewaluacja swojej waluty?jak Ty sadzisz ?kupujesz chf bo?to jednak dobra przystan ,czy czujesz ze bedzie pl Zloty sie oslabiac wobec walut np chf.
Przepraszam za chaos myslowy ,ale mam nadziej ze rozumiesz o co mi chodzi.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
Poniżej zamieszczam link do kanału Mike'a Moloney'a, gdzie można znaleźć wszystkie, bodaj pięć, części "Ukrytych sekretów pieniądza".
Gorąco polecam, zwłaszcza piątą, gdzie Mike pokazuje czym jest pieniądz a czym waluta.
https://www.youtube.com/user/whygoldandsilver/featured
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
https://www.youtube.com/watch?v=4iBpRNAsK4I
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nazywasz oddawanie 80 % swoich dochodów uczciwością ?"
tam zabrakło przecinka ale jeśli już pytasz czy nazywam to uczciwością to tak
uważam że płacąc podatki jestem uczciwy w stosunku do innych którzy też to robią
"Moim zdaniem dobrowolne oddawanie im pieniędzy na ich warunkach to głupota, a nie uczciwość .
Natomiast unikanie płacenia podatków, to właśnie sposób na złodzieja."
dobrowolnie ludzie dają na tacę w kościele
podatki płacą pod przymusem
@fxtrader11
"kolego trzeba wreszcie skończyć z dopłatami dla kopalni, zabrać 13 i 14 pensje, zmniejszyć emerytury do obywatelskiego poziomu 1000pln dla emeryta, obniżyć podatki, przywrócić zawodówki i ośmioklasowe podstawówki żeby studia się przestały dewaluować, trzeba odejść od systemu partyjnego na rzecz ekspertów zatrudnianych do konkrektnych zadań do zrobienia"
pełna zgoda jeśli jesteś w stanie to zrób to ja nie mam takiej władzy
z tymi emeryturami 1000zł się nie jednak nie zgadzam
ja chciałbym aby była pełna dowolność
każdy decyduje czy i ile sobie odkłada czy robi to sam czy zatrudnia jakąś instytucję np. ZUS
wtedy jeśli ktoś chce przejść na emeryturę w wieku 25 lat to przechodzi
jeśli w wieku 80 to przechodzi w wieku 80 a emerytury wypłaca sobie tyle na ile pozwala mu zgromadzony kapitał
może przejść na emeryturę nawet po tygodniu pracy i wypłacać sobie co miesiąc np. 12 groszy jeśli mu to odpowiada to czemu nie?
przy takim rozwiązani znika nam problem zasiłków dla bezrobotnych bo człowiek bezrobotny staje się emerytem do czasu podjęcia nowej pracy
@semperparatus
"Nie widzisz,że deltor to klakier obecnego systemu"
gdybyś napisał np. "pożyteczny idiota" może bym się zgodził ale klakier?
czy ty wiesz co oznacza słowo klakier?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
"kolego trzeba wreszcie skończyć z dopłatami dla kopalni, zabrać 13 i 14 pensje, zmniejszyć emerytury do obywatelskiego poziomu 1000pln dla emeryta..."
Chiałoby się skomentować: Powiedz mi cokolwiek, a powiem jakie gazety czytałeś :). Jest oczywiste, że w reżimowych mediach uderzy się w kopanie/górników a nie w pośredników kręcących lody na kopalniach. Ludzie łatwo dają się nakręcają na górników, lekarzy, nauczycieli itd. Obywatele to źródło największego zła. Tak uczy władza. Poziom ogłupienia społeczeństwa w Polsce jest tak wielki, że prędzej skoczy do gardła sąsiadowi niż aferzyście ze stolicy. Władza rozgrywa prymitywną zawiść Kargulów i Pawlaków. Polacy to kargule i pawlacy.
Chcesz zmniejszać emerytury. Brawo, pięknie. Ja w ogóle proponuje emerytów uspać, bo to tylko koszt. I najlepiej rozkułaczyć wcześniej, bo kto wie co sobie zachomikowały dziady. A wiesz czemu słówkiem nie wspomniałeś o hipermarketach de facto niepłacących podatków w Polsce (mimo znacznych zysków)? Bo media o tym nie wspominają. Media nie wspominają - problemu nie ma. No i tak ze wszystkim. Potem się czyta po forach takie "złote myśli" jak Twoje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
" Mija kilka lat i Putin zajmuje polowe ukrainy".
Spójrz na mapę zanim napiszesz podobne bzdury.
"i nikt slowa nie mowi"
chyba funkcjonujesz w alternatywnej rzeczywistości. Sankcje, amok probanderowski, podświetlanie Pałacu Kultury na żółto-niebiesko, szpiegomiania.
" Czy akcja z ukraina bylaby mozliwa bez smolenska? Nie."
majdanowski pucz robili Amerykanie. Tyle w temacie związków przyczynowo-skutkowych, które kolidują z twoją religią.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
W większości się z Tobą nie zgadzam. Zbyt mocno epatujesz antysemityzmem/antyizraelizmem. Wszędzie widzisz złych żydów porywających i dzieci na wsiach, żeby je potem ugotować i zjeść. Uznajesz "zachód" za dużo większe zło niż "wschód". Nienawidzisz Ukraińców a Rosjan, w sumie bardzo podobnych, przynajmniej tolerujesz. Poroszenko to dla Ciebie morderca a Putin jest w sumie OK. To mnie odrzuca, ale...
Ale co do Smoleńska się zgadzam. Brak motywu. Sposób wykonania piramidalnie skomplikowany. Pijany Błasik w kabinie Tupolewa wywierający presję na nieodpowiedzialnych pilotów, tego zaplanować raczej się nie dało. Znam z drugiej ręki fakty o Błasiku, o jego piciu i ciągłym zaglądaniu do kabin a nawet częstym zasiadaniu za sterami maszyn, których był pasażerem. Zamach = bzdura.
Co do 9/11 to mam mieszane uczucia. Za dużo dziwnych wydarzeń. Pierwszy w historii stalowy wierzowiec zawalony w skutek pożaru. Szybkość "zawalania" = swobodnemu spadkowi. Wysoka temperatura. Ślady termitu pod budynkiem. WTC7 znika w niewyjaśnionych okolicznościach, wali się bez żadnego powodu.
Obstawiam 7/3, że to nie Bin Laden a raczej "robota wewnętrzna".
Co do zasady dziel i rządź stosowanej przez władzę przeciw obywatelom, pełna zgoda. Polacy to Kargule i Pawlaki. Nie wiemy kto jest wrogiem, więc nienawidzimy wszystkich dookoła.
Jeśli chodzi o 13/14 i przywileje górnicze i nie tylko to jestem za likwidacją. Nie może być tak, że mimo, że od Ruskich czy z Australii można kupić węgiel dużo taniej, na siłę wydobywamy u nas ponosząc zawyżone koszty.
Energia to podstawa gospodarki. Im taniej tym lepiej. Nic nie usprawiedliwia drogiego węgla czy paliw.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
http://kresy24.pl/54822/aktualna-mapa-wojny-na-ukrainie/
Nie wiem na ile to prawdziwe i aktualne (niby początek sierpnia), ale
szacując pi razy oko to nie 50% ale nawet nie 5% Ukrainy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
1.Ostatnio Trader zmienił ton i już nie sugeruje że inwestycja w metale szlachetne przyniesie w najbliższym czasie dużą stopę zwrotu tylko umożliwi zachowanie kapitału (1m 55sek) nie wiem jak to rozumieć ale ja to rozumiem tak, że zmiany ceny złota odzwierciedlą średnią ze zmian cen dóbr kapitałowych i konsumpcyjnych z naciskiem na te drugie. Więc może lepiej sugerować robienie zapasów dóbr konsumpcyjnych niż inwestowanie w złoto. Nie ma żadnych przesłanek żeby twierdzić, że w przypadku resetu ceny kruszców będą się zmieniać proporcjonalnie do zmian cen dóbr konsumpcyjnych.
Użyłeś określenia „portfel defensywny” ogólnie w finansach takim mianem określa się najczęściej portfel którego beta mieści się w przedziale od 1 do 0. Twój portfel ma betę ujemną i nie jest defensywny.
Moim zdaniem jeżeli Twój scenariusz się nie sprawdzi za kilka lat swój portfel będziesz mógł wymienić na mniej dóbr konsumpcyjnych niż dzisiaj jak się sprawdzi na więcej.
Teraz już krótko
2. Ostrzeganie przed lokatami i obligacjami – w obecnej sytuacji ma to walor edukacyjny ale przez lata w krajach rozwiniętych rzeczywiście były to bezpieczne inwestycję
3. Widzenie zła w rezerwie cząstkowej – bezpodstawne – dzisiejsze problemy finansowe na świecie nie wynikają z rezerwy cząstkowej.
4. Jeżeli blog ma być edukacyjny może warto by się przyjrzeć jakie kwiatki pojawiają się na forum przykład pierwszy z brzegu.
zr57 /2015-08-26 23:05:36
„Metale - w USA dokladnie tyle w kg zlota kosztowaly studia 30 lat temu co teraz ( w dolarach 500 % wzrost)”
30 letnia stopa zwrotu złota w dolarze jest niższa niż 250% więc ktoś wprowadza nas w błąd.
Jeżeli Amerykanin 30 lat temu posiadałby pieniądze na studia i ulokował w 30 letnich obligacjach amerykański mógłby obecnie wykształcić dwójkę dzieci i zostało by mu bez mała na połowę edukacji trzeciego. (ewentualnie mógłby pojawić się problem z reinwestycją odsetek)
Źródło danych: Stooq.pl
Nie widzę różnicy w walorach edukacyjnych blogu Tradera a treściami zawartymi w mediach mainstreamowych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jimijames
It's Official: China Confirms It Has Begun Liquidating Treasuries, Warns Washington
Źródło: ZeroHedge.com
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-27/its-official-china-confirms-it-has-begun-liquidating-treasuries-warns-washington
Miłej lektury, czekamy na odpowiedź USA i rynków
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Dajcie już spokój ze Smoleńskiem. Temat skrywa zbyt wiele tajemnic, a przy okazji budzi zbyt duże emocje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Wniosek: Należy zaopatrzyć się w metale szlachetne aby zabezpieczyć się na wypadek scenariusza inflacyjnego. Nie należy z tym przesadzić bo sporo się straci w przypadku scenariusza deflacyjnego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jimijames
Aby uświadomić sobie, jak silny mamy popyt na amerykańske obligacjie skarbowye musimy odnotować, że Chiny zmniejszyły swój stan posiadania o około 180 mld $ a rynek ledwo zareagował.
Rentowności 10-letnich spadła o 0,6 punktu procentowego, mimo, że największy zagraniczny posiadacz długu, między marcem 2014 a majem tego roku zdecydowanie zmniejszył w nim swój udział ...[]...
Nie jest to scenariusz końca świata, który przedstawiali Ci, którzy twierdzili, że zakumulowane obligacje (które osiągnęły swój szczyt na poziomie $ 1,65 bln w 2014) narażą USA na kaprysy Chin.
Źródło: Bloomberg.com
http://www.bloomberg.com/news/articles/2015-08-09/china-slashes-u-s-debt-stake-by-180-billion-and-bonds-shrug
Jak wiadomo prezydent USA ma możliwość zablokowania sprzedaży obligacji USA (o czym Trader wspominał nie raz), na razie wygląda na to, że opcja ta nie jest używana.
Kilka, według mnie, trafnych komentarzy z ZeroHedge.com:
1) Bez obawy...Syn Obamy je kupi (No worries.........Obama's son will buy them.)
2) Pewnie kupował FED poprez jednego ze swoich pełnomocników (Probably was the Fed buying through one of its proxies)
3) QE4. Jest już pewne (QE4. It's a lock.)
4) USA może to wydrukować w jedno popołudnie...Ide z powrotem do łóżka... (The US can print that in one afternoon.... I am off back to bed..)
Nadal czekamy na rynki i ewentualne informacje z administracji USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"… w stacji powiedzieli dzis ze szwajcaria traci na silnym chf i maja recesje pierwsza od 2009 ,czy nie oznacza to ze w ich interesie jest powolna dewaluacja swojej waluty? jak Ty sadzisz ?kupujesz chf bo?to jednak dobra przystan ,czy czujesz ze bedzie pl Zloty sie oslabiac wobec walut np chf."
Aby zapobiec nadmiernemu umocnieniu franka SNB zwiększył podaż franków jakieś 3-4 razy w ciągu 3 lat (piszę z pamięci). Teraz ma w swoich aktywach EUR i CHF warte około 70% PKB Szwajcarii. Aby osłabić franka musieliby "dodrukować" CHF i znowu skupić walut obcych.
Im więcej ich mają tym narażają się na większe straty wynikające z osłabienia euro czy dolara. Z tym eksportem nie jest tak źle. Szwajcarzy importują około 80% tego co eksportują. Nadmierne wzmocnienie się CHF mogą zniwelować nieznacznym obniżeniem wynagrodzeń lub marż ma produktach o ogromnej wartości dodanej bez konieczności dewaluacji waluty.
W ostatecznym rozrachunku dla gospodarki byłoby to mniej szkodliwe niż dalsze zwiększanie bilansu SNB i narażanie się na ogromne straty.
Mam sporo CHF i kilka dni temu dokupiłem jeszcze trochę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
„mam swój własny sposób na inflację i pisałem o nim wcześniej”
„złoto to zamrożenie pieniędzy i słaba płynność”
Niestety, nie wiem gdzie pisałeś o sposobie na inflację, a komentarzy jest tak dużo, że nie wiadomo gdzie szukać...
Co możesz poradzić ludziom, mającym niewielkie kwoty np. 1 tys, 2 tys czy 6 tys. zł, którzy chcą zabezpieczyć je na emeryturę. Mi nic innego nie przychodzi jak złoto i srebro, co najwyżej jeszcze $. Tyle, że z walut obcych trzeba będzie się w odpowiednim czasie ewakuować
all
Zakłada ktoś z Was wzrost cen ropy w przyszłym roku?
Tak mi coś to pasuje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
"Nazywasz oddawanie 80 % swoich dochodów uczciwością ?"
"tam zabrakło przecinka ale jeśli już pytasz czy nazywam to uczciwością to tak
uważam że płacąc podatki jestem uczciwy w stosunku do innych którzy też to robią"
przecinka?
Ide do roboty, mój pracodawca wydaje na mnie 2 tyś zł, ja dostaje od niego 1200, potem tankuje auto gdzie oddaje znowu połowe jako podaki, jakiś mandacik, podatek od nieruchomości, śmieciowy, Vat w zakupach, belki itd...otp...
Wylicz mi prosze gdzie jest te twoje 8 % .Czytając twoje bzdury trudno nawet się śmiać, raczej czuje politowanie nad takimi jak ty.
Niewolnik uważa że dobrze być niewolnikiem, bo jest to w porządku wobec pozostałych niewolników..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
w długim terminie możesz próbować ze srebrem i złotem ja się jednak obawiam że za 20 lat złoto nie będzie miało aż takiej wartości na jaką liczą tu niektóre osoby
srebro od dawna traci swój blask w stosunku do złota moimm zdaniem złoto niebawem pójdzie w jego ślady
tu powrócę do mojego pytania: co będzie gdy banksterka która zwalcza złoto wszelkimi możliwymi sposobami zastosuje prosty trik i wprowadzi na nie podatek vat?
@kwaq
przecinka zabrakło w mojej wypowiedzi między "jestem uczciwy" a "płacę podatki" przez co wytworzyło się trochę mylne powiązanie i utożsamienie tych 2 rzeczy
nic nie pisałem o 8% konfabulujesz albo manipulujesz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Teraz zaczęli czy w maju (różne plotki krążą)?
Podobno USA ma wzrost PKB 2,66% RdR (wg. ich metodologii zannualizowane 3,7%).
Zaraz powiedzą, że inflacja wynosi 2-3% i może jednak stopy drgną ?
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
gdzieś czytałem rady praktyka który z powodzeniem grywa na giełdzie i zapytany co może polecić początkującym powiedział:
" - nie pozwólcie żeby ktoś wydawał Wasze pieniądze"
generalnie otrzymane rady od obcych ludzi to można sobie w ..... wsadzić
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
To prawda. Dobrymi radami ludzie dzielą się za darmo, ale numerek wygrywający w totka, będa kisić sami.
@gasch
Węgiel może być z importu. Chodzi mi o wyczucie proporcji, bo w temacie górnictwa narosło wiele mitów, w tym rozdęty mit nieopłacalności. Może faktycznie nie oplaca się, ale nie aż tak jak to się ludziom wydaje. Polecam teskt dr Wojciecha Błasiaka "jak niszczono górnictwo węgla" - inne spojrzenie. Tak nawiasem. Związkowcy z KGHM to nie moja bajka, ale niedawno czytalem, że na początku lat 90 storpedowali sprzedaż KGHM za 400mln$. Przecież te 400mln to tyle co nic. Trzeba brać poprawkę, że ktoś oferujący wówczas te 400 milionów może mieć do nich uraz.
Wywołałeś mnie do tablicy z antysemityzmem. Tak, napisałem ostatnio, że np. 3 ostatnich szefów FED (od 87) było Żydami. Jednego to odrzuci jako "antysemityzm" (na jakiej podstawie?), a innego zastanowi. Napisałem też (chyba w tym komentarzu, który poleciał), że Izraelczycy cieszyli sie pod WTC. To jest fakt do sprawdzenia (zostali nawet aresztowani): https://www.youtube.com/watch?v=rStJ5BgadPs Jak na posiadaną wiedzę (którą się w 99% przypadków nie dzielę by nie spamować) jestem i tak powściągliwy. np. ktoś tutaj określał ALEXA JONESA jako agenta rosyjskiego. Nie zareagowałem wtedy, choć od dawna wiem, że to fanatyczny syjonista (do czego sam sie przyznaje w dyskusjach) mający żonę Żydówkę, izraelskich współpracowników itd. Ogólnie, taka kontrolowana opozycja wypierająca z rynku autentyczną. Myślę, że dopóki potrafię uzasadnić twierdzenia, to jest OK. Niech się tłumaczy facet robiący z Alexa Jonesa agenta Moskwy. Przy okazji....Zauważ, że np. taki Wildstein może w Rzepie pisać "rosyjskie monstrum", ktoś w niezależnej pisze "nie ma dobrych Rosjan", Cejrowski mówi "do ruskich należy strzelać', a z Żydami jest tak, że nawet im okupacji FED nie można wypunktować, bo już jest antysemityzm.
Nigdzie nie zdradzałem nienawiści do Ukraińców ani Rosjan. Może mnie z kimś pomyliłeś. Najwyżej drażni mnie narastający w Polsce kult Ukrainy. To już nie jest polityka międzynarodowa, to jest pranie mózgow.
Co do zamachów ogólnie (w tym tego hipotetycznego w Chinach), to wszystko jest do przedyskutowania. Jak napisałem (w komentarzu który został skasowany) spisek dzieli się na:
1. opis techniczny katastrofy ze szczególami
2. motyw, otoczkę, konsekwencje polityczne
np. 1. zamach na Kennedyego (strzały, pagórek, zabijanie świadkow - dokładna analiza) 2. Executive Order 11110.
Wszystko jest do obgadania, nawet Smoleńsk. Oczywiście nie w przypadku gdy ktoś prowadzi antymoskiewski dżihad, a jedyna słuszna konkluzja brzmi: zamordowano czlowieka, który swoją charyzmą obronil Gruzję. Mniejsza o zabijanie Osetyńców i Irakijczyków, a także sens prowadzenie przez Polskę imperialnej "misji", gdy na własnym podwódku nie decydujemy. Ważne, że prezes zatrzymał inwazję i za to go siepacze ukarali. Czysty mistycyzm. Na tym kończę temat, bo jak ktoś rozumie - to nie trzeba tłumaczyć, a jak nie rozumie, to trudno :). Starszym kobietom sluchającym RM mogę wybaczyć, niech sobie ołtarzyki Kaczyńskiemu stawiają, ale na starszych paniach moja tolerancja kończy się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jimijames
ZeroHedge pisało już dawno o wyprzedaży obligacji USA przez Chiny, tu masz wykres z jednego wpisu:
http://www.zerohedge.com/sites/default/files/images/user5/imageroot/2015/07/China%20and%20Belgium%20May.jpg
Zgodnie z wykresem chińczycy zaczęli sprzedawać w kwietniu 2014, teraz jednak sprzedaż nabrała tępa.
Zgodnie z tym co pisze ZH chiny w dużej mierze sprzedają poprzez Belgię.
Link do wpisu:
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-17/china-dumps-record-143-billion-us-treasurys-three-months-belgium
ZH podkreśla między innymi to doniesienie Bloomberga apropo rekordowych sprzedaży w ubiegłych dniach:
"China has communicated with U.S. authorities about the sales, said another person. They didn’t reveal the size of the disposals."
A Bill Gross wczoraj (26/08/2015) tweetnął: "China selling long Treasuries ????"
link: https://twitter.com/januscapital
Jeśli ZH nie jest dla Ciebie wiarygodne i będziesz szukał dalej, to jak na coś natrafisz proszę podziel się znaleziskami.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"China has communicated with U.S. authorities about the sales, said another person. They didn’t reveal the size of the disposals."
Ciekawe dlaczego Chińczycy meldują amerykanom o sprzedaży ich wierzytelności. Normalnie dłużnik dowiaduje się że jego dług bank sprzedał hienie dopiero od łysego wytatuowanego i żującego gumę egzekutora kiedy ten butem "zapuka" do drzwi dłużnika.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Czy można liczyć na artykuł o zarządzaniu ryzykiem podczas inwestowania? Niewątpliwie przyda się to nowym osobom w serwisie, a stali bywalcy mogą zweryfikować swoje strategie – w końcu dobry spekulant powinien być jeszcze lepszym risk manager’em.
@marlord74
Jesteś jeszcze tu na forum? Parę słów komentarza z Twojej strony co do obecnej sytuacji ekonomicznej byłoby mile widziane.
A wracając do spraw bieżących:
Ropa dzisiaj ładnie poszła w górę
http://www.investing.com/analysis/oil-3-year-cycle-low-may-have-happened-263217
http://www.investing.com/commodities/crude-oil
Analogicznie NOK/PLN i RUB/PLN
http://www.investing.com/currencies/nok-pln
http://www.investing.com/currencies/rub-pln
Analiza wolumenowa wskazuje, że coś się dzieje na CRB – wygląda jakby miały wystąpić wzrosty.
http://www.investing.com/etfs/lyxor-commodities-crb-tr
Dane dla firm związanych z usługami i wyposażeniem dla branży naftowej wyraźnie przebiły oczekiwania, co zaskutkowało solidnymi wzrostami – czyżby kapitał powoli uciekał od giełdy w kierunku surowców?
http://www.investing.com/indices/ftse-allshare-oil-eq-ser.---dis.
http://www.investing.com/indices/ftse-allshare-oil-eq-ser.---dis.
Comercials zwiększają swoją pozycję long na kontraktach na franka – do lipca jeszcze shortowali. Jest to o tyle ciekawe, że zwiększają swoją pozycje dość mocno – analogicznie jak miało to miejsce w grudniu i styczniu przed zerwaniem pegu do euro.
http://cotbase.com/
choć USD/CHF i EUR/CHF są od dłuższego czasu w trendzie wzrostowym
http://www.investing.com/currencies/usd-chf
http://www.investing.com/currencies/eur-chf
Wygląda na to, że coraz więcej symptomów przemawia za tym, że Chiny jednak sprzedają amerykańskie obligacje
http://www.investing.com/analysis/why-have-u.s.-10-year-yields-risen-30-bp-since-monday-263224
Ukraina dogadała się z największą grupą kredytodawców
http://www.investing.com/news/economy-news/ukraine-won't-give-russia-better-debt-deal-than-other-creditors:-pm-357965
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.cnbc.com/2015/08/26/the-party-is-over-for-junk-bond-investors.html
http://wallstreetonparade.com/2015/08/keep-your-eye-on-junk-bonds-theyre-starting-to-behave-like-08/
http://www.cnbc.com/2015/08/13/the-junk-bond-market-is-having-a-coronary-david-rosenberg.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Cóż, wg Armstronga mamy ryzyko przejścia kapitału z obligacji na akcje w okolicy 2015.75, liczę że i to się odbije na jakimś załamaniu giełd jesienią lub zimą.Liczę na umocnienie jena w najbliższych miesiącach. I od czerwca posiadam trochę jenów w kantorze internetowym:) Frank także nie wygląda niedźwiedzio. Co do dolara-cóż-zakładając że nastąpi podobny strach do tego sprzed kilku dni-to osłabi się USD do JPY i EUR w ucieczce od carry trade. Pytanie tylko co miałoby spowodować przesunięcie kapitału ze spadających obligacji na rynek akcji w okolicach owego Armstrongowego "transition phase"
Armstrong nawet pisze to co przeczuwa smart money i oparte jest na cyklu Bennera-Fibonacciego (jednak matematyka to ciekawa nauka:):
"Our Forecast Array on the Yearly Level warns of 2017 as a turning point. The year 2018 will be a Panic Cycle Year, and then there will be a reversal of fortune into the bottom of the ECM for 2020, followed thereafter by a turn in 2022. So, there is no TREND here as we look ahead. It looks much more like wild swings back and forth."
Cóż, dolar jest pewną inwestycją na najbliższe lata, jen i frank podobnie. Zobaczymy również sporą zachętę dla "ulicy" do wejścia na giełdę na szczycie. Do tej pory nie ma takiego udziału inwestorów prywatnych na giełdach jak w 2007 roku. Liczę że za 2 lata sytuacja się powtórzy.
Obecnie indeks nastrojów inwestorów indywidualnych na GPW spadł poniżej zera (więcej niedźwiedzi niż byków) a to oznacza obecną korektę wzrostową, po czy musi przyjść fala C zamiatając wszelkie bycze nastroje. Liczę na 1800-1850 na WIG20 jesienią/zimą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Piras
Czytam forum od kilku miesięcy i postanowiłem podzielić się swoimi uwagami.
1. Bardzo wiele osób, bardzo udziela się na forum pisząc eseje, poświęcając swój czas. Z jednej strony to cenna rzecz, ale zastanawia mnie ile mogliby w tym czasie zarobić, gdyby poświecili ten czas na jakąkolwiek pracę.
2. Punkt 1 nie ma być uszczypliwością, a odnosi się jedynie do mojego i nie tylko mojego doświadczenia w inwestowaniu. Od ok 15 lat rozwijam swoje firmy, jedne sprzedaję, inne prowadzę, raz jestem inwestorem, raz sam szukam inwestora. Od ok 10 lat bawię się też w inwestowanie - giełda, waluty - i bezsprzecznie wszystko co zarobiłem poprzez pracę, kilkusetkrotnie przewyższa to co zarobiłem na „inwestycjach”. Z tytułu prowadzonych firm, mam bliskie kontakty z ludźmi obracającymi setkami milionów - fundusze, domy maklerskie, itp. i ich efekty prywatnych inwestycji są bardzo podobne. Inwestowanie - zwłaszcza giełdę - można porównać do kasyna - czasem wygrasz, czasem przegrasz ale na końcu i tak kasyno jest do przodu.
3. Bardzo dużo dyskutujecie o naturze pieniądza papierowego vs złoto/srebro. Nie jestem przekonany, że pieniądz papierowy tak bardzo się różni od tego drugiego. Wydaje mi się, że prawdziwym problemem jest to jak jest używany i jaki jest podział ról pomiędzy rządami, a bankami. Zastanawia mnie, dlaczego uważacie, że wydobycie złota zawsze było i będzie wystarczające, by nie równoważyć wzrost produktywności całego świata - choćby wzrost ludności z 2 mld w 1930 roku do ponad 7 mld oraz olbrzymi wzrost wydajności. Waluta musi nadążać za tym wzrostem, skąd pewność, że uda się wydobyć odpowiednio dużo złota/srebra, by obrót dobrami na świecie był możliwy?
4. Często pojawia się wątpliwość, że pieniądz papierowy nie ma żadnej wartości, bo jest tworzony z niczego. To prawda, ale czy to jest na pewno problem? Może pieniądz jako taki - czy to papierowy czy w złocie - nie ma sam w sobie wartości. Przecież w świecie cały czas pojawia się coś co nie miało wartości - lub miało początkowo znikomą, a później nabywa wartość. Wiem o tym z doświadczenia, bo pierwsza firma jaką prowadziłem, sprzedałem za kwotę 100 krotnie większą niż wartość jej wytworzenia? Skąd zatem wzięłyby się pieniądze na jej zakup, jeśli nie byłoby w obiegu pieniędzy powstałych z niczego. W tej chwili z kolei opracowaliśmy technologię, której nigdy nie było - nie było wcześniej takiej technologii, takiego produktu. Załóżmy, że w 2 lata sprzedamy 10 000 produktów (gdzie koszt produkcji będzie stanowił 10% wartości produktu) - skąd by się wzięły pieniądze na zakup tych produktów, gdyby nie było pieniądza papierowego, a jedynie określona ilość pieniędzy opartych na złocie?
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mke
Sorry ale to jest Twoja interpretacja Armstrongai nie majaca duzo wspolnego z tym co mowi. To jest podobne przeinaczenie jak u Tradera21 Mam wrazenie ze traktujesz sprawe w sposob Tobie odpowiadajacy. Ten wrzesien/pazdernik to jest jeden z punktow kulminacyjnych jego modelu "w zaufaniu swiatowej gospodarki", to nie musi byc zaden punkt ktorym nastepuje krach/odbicie czy ladowanie marsjanow.
@Piras
Widac ze stapasz mocno po ziemi, ciekawe spostrzezenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"W tej chwili z kolei opracowaliśmy technologię, której nigdy nie było - nie było wcześniej takiej technologii, takiego produktu. Załóżmy, że w 2 lata sprzedamy 10 000 produktów (gdzie koszt produkcji będzie stanowił 10% wartości produktu) - skąd by się wzięły pieniądze na zakup tych produktów, gdyby nie było pieniądza papierowego, a jedynie określona ilość pieniędzy opartych na złocie?"
Widzisz tak naprawdę nie wymieniasz produktów na pieniądz tylko na inny produkt.
Pieniądz jest jedynie etapem przejściowym, czasowym ekwiwalentem ułatwiającym taka wymianę.
To czy pieniędzy jest 100 jednostek 1000, 1000000 czy 1000000000 tak naprawdę nie ma znaczenia bo pieniądz cyrkuluje, może uczestniczyć w nieskończonej ilości takich wymian.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Tak naprawdę podaż pieniądza wcale nie musi rosnąć wraz ze wzrostem PKB. Nie będzie nadążać będzie deflacja. Większość ekonomistów mówi o takiej potrzebie ale np. ekonomiści z nurtu szkoły austriackiej twierdzą coś zupełnie odwrotnego i mają rację. Ale o ile wiem od wieków długookresowa tempo wzrostu podaży złota wynosi około 3% podobnie jak światowy wzrost PKB.
Tak naprawdę papierowy pieniądz ma wiele przewag nad systemem monetarnym powiązanym ze złotem. Ale daje duże pole do „nadużyć” i w ostatnim czasie mamy eksplozję kreatywnych pomysłów bankierów prowadzących w tym kierunku. I ja osobiście w tym widzę problem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Waluta musi nadążać za tym wzrostem, skąd pewność, że uda się wydobyć odpowiednio dużo złota/srebra, by obrót dobrami na świecie był możliwy?"
Wzrost podaży waluty nie musi nadążać za wzrostem ilości dóbr wytworzonych. Jeśli towarów przybywa szybciej niż pieniądza to mamy deflację, wspaniałe zjawisko od strony normalnego człowieka patrząc i koszmar patrząc na to oczami bankiera.
Generalnie nie mam nic przeciwko pieniądzowi papierowemu opartemu zupełnie o nic. Bardzo dużo mam natomiast przeciwko drukarzom, którzy ciągle dodrukowując pieniądze papierowe okradają posiadane przeze mnie papierowe pieniądze z wartości. Oparcie waluty o złoto jest jedynym sprawdzonym i skutecznym sposobem na powstrzymanie drukarzy pieniędzy przed okradaniem użytkowników pieniędzy z efektów ich pracy.
To nie system papierowego pieniądza jest do kitu tylko jego operatorzy i właściciele, którzy nie podlegają żadnej kontroli.
"Dwa procent inflacji rocznie jest ok" słyszałem wielokrotnie. Tłumacząc na polski:
banksterzy uważają, że jest ok kiedy narody okradane są z majątku w tempie 2% rocznie.
Permanentna i długotrwała inflacja możliwa jest tylko w środowisku, które umożliwia niczym nieograniczoną produkcję waluty.
Wreszcie na koniec: nawet dodruk waluty może być w rzeczy samej uzasadniony, ale jak każda inna krytyczna dla przyszłości narodu decyzja dodruk waluty powinien być wyłącznym przywilejem państwa a nie mafii banksterów kontrolujących banki centralne. Taka demokratyczna kontrola procesu psucia pieniądza spowodowałaby, że pieniądz nie musiałby być długiem. Bo kogo w dzisiejszym systemie można powiesić na latarni za psucie pieniądza ?
Znasz odpowiedzialnych z nazwiska ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zr57
Ja tez tak mysle ze nas ktos wprowadza w blad
http://goldsilverworlds.com/money-currency/precious-metals-vs-the-formidable-loss-of-purchasing-power-of-the-dollar/
Jesli to jest 250 % to musze wrocic do szkoly
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Szkoła to rzeczywiście chyba dobry dla Ciebie kierunek ale ja Ci ułatwię w linku możesz ustawić sobie wykres na 30 lat. 30 lat temu mieliśmy 1985 rok, wiem w międzyczasie mieliśmy millenium i to może sprawiać problem. Po za tym jako ambitny człowiek postanowiłeś czerpać wiedzę w obcym języku to nie ułatwia – spokojnie zacznij od prostych rzeczy będzie dobrze.
http://stooq.com/q/?s=xauusd&c=30y&t=l&a=ln&b=0
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
A czy ja mówię o jakimś krachu? Czytaj uważnie proszę a nie dopowiadaj. Poniedzialkowy poziom WIGu moim zdaniem nie jest jeszcze wystarczający do rozpoczęcia kolejnej kitchinowskiej hossy i tyle.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
thorgal581
http://www.bundesbank.de/Redaktion/DE/Videos/TV1/Erklaerfilme/deutsche_goldreserven.html?startpageId=Startseite-DE&startpageAreaId=Marginalspalte&startpageLinkName=deutsche_goldreserven+330442
Kiedy przeczuwasz, że idzie lis to chcesz mieć swoje kury bezpiecznie w kurniku!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rafx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Tak sobie policzyłem, że z tysiąca ton złota można wybić niecałe 30 milionów złotych krugerrandów (1 uncja). Trochę mało, żeby używać jako pieniędzy."
30 milionów jednouncjowych monet oznacza możliwość przeprowadzenia 30 milionów transakcji o wartości 5000 złotych. Kiedy ostatnio kupowałeś coś za 5000 złotych ?
W czasach, w których używano złotych monet powszechne były małe złote monety - na przykład dukaty monarchii Austro-Węgierskiej ważyły 3,45 grama. Taka waga umożliwia wybicie około 300 milionów monet z tysiąca ton złota, co z kolei teoretycznie oznacza, że na każdego obywatela RP przypadałoby jakieś 9 monet a każda o wartości kruszcu rzędu 140 złotych.
Przy dzisiejszym kursie złota daje to wartość 1260 złotych.
Pytanie: czy nosisz stale przy sobie w portfelu 1260 złotych i czy codziennie nimi obracasz ?
Ponadto przypominam, że standard złota oznacza również obecność w obiegu pieniądza zrobionego ze srebra oraz z miedzi. W tym momencie dochodzi do głosu cała siła systemu:
złotymi monetami płacisz kupując drogie dobra typu firmy, nieruchomości, samochody, statki czy samoloty, srebrem płacisz za na przykład telefony, komputery i AGD zaś miedziane monety służą do regulowania codziennych płatności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rafx
Masz sporo racji, tylko sobie pomyślałem, że skoro dyskutujemy o chińskich zakupach złota, to tych monet będzie strasznie mało. Pomyśl, ponad miliard ludzi w Chinach. Rząd ma pewnie max 10 tysięcy ton złota. Jakby z tego zrobili monety, to byłoby dla nich za mało sztuk. Nawet jakby przyjąć, że będą 3 gramowe. Oczywiście nikt normalny nie będzie klepał złota. Zrobiliby papier wymienialny na złoto i od razu pomnożyli razy x, bo wszyscy nie przyjdą w jednym momencie odebrać całego złota.. Ale to ciągle wydaje się mało.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Wzrost niemal 10% w jeden dzien. Jak myslicie, palily sie shorty i wrocimy do do spadkow , czy tez nastapila gwaltowna zmiana trendu ? Moim zdaniem ropa jest smiesznie tania, na poziomie sprzed dziesieci lat.
Wziac pod uwage wzrost gospodarczy jaki mial miejsce w tym przedziale czasu , przyrost liczby ludnosci a takze inflacje , to na rynku ropy mamy:
albo potezna manipulacje poprzez rynki finansowe
albo potworna recesje w realnej ekonomii
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Piras
@plota
@deltor
Czy jak widać myślimy podobnie. Nie jest problemem jakiego pieniądza używamy - papier czy złoto - ale kto i jak go używa. Zatem może nie jest tak tragicznie, jak tu niektórzy wieszczą i wystarczy skrócić smycz bankierom, co jest możliwe, jak pokazał przykład Islandii.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Z bankierami i papierowym pieniądzem jest jak z małymi dziećmi i zapałkami.
Jedno za blisko drugiego i szanse na katastrofę bardzo duże.
Złoto nie jest idealne ale w porównaniu do papieru i przy braku innej opcji, to najlepsze wyjście.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
z72
„Nie jest problemem jakiego pieniądza używamy - papier czy złoto - ale kto i jak go używa.”
Mylisz pojęcia papier to nie pieniądz, papier to waluta. Jedynym pieniądzem jest złoto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zr57
Bardzo sprytnie porownales ceny zlota 30 lat (wtedy absolutna gorka) do cen zlota obecnie dolek.
Masz jakis krewnych w Goldman Sachs ?
Tu jest link w ojczystym jezyku na 50 lat . Cena zmieniala sie nie o 225 % ale o 3000 % - drobna roznica
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Bardzo sprytnie porownales ceny zlota 30 lat (wtedy absolutna gorka) do cen zlota obecnie dolek."
Pierwszy komputer IBM PC kosztował 6990 dolarów w roku 1985. Dziś zatem pecet powinien kosztować po uwzględnieniu 30 lat inflacji 15 587 usd, czyli jakieś 45 tysięcy złotych, prawda ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Jednak szkoła to zły kierunek dla Ciebie zacznij od psychologa, psychoanalityka etc..
1. Sam pierwszy napisałeś o 30 – letnim okresie!!!!
2. Górka na złocie była w 1980 a nie 1985 i ceny spadły w tym okresie bardzo mocno.
3. Jakbyś umiał odróżniać informacje od dezinformacji albo sam chciał informować a nie dezinformować zdawałbyś sobie sprawę że link nie przedstawia rzetelnie problemu.
- nikt nie trzyma prze 50 lat większego kapitału w gotówce
- rok 1971 uwzględniony w treści linku nie jest przypadkowy to jest rok w którym Nixon skończył z fikcją i teoretyczną wymienialnością złota na dolary po kursie 35 USD za uncje. Dodam tylko że już w latach 1964 – 1966 Francja zdając sobie sprawę że złoto jest więcej warte zamieniła w FEDzie znaczną część swoich rezerw walutowych na ok 1300 ton złota.
Mam nadzieje, że coś zrozumiesz bez odbioru.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Piras
"Mylisz pojęcia papier to nie pieniądz, papier to waluta. Jedynym pieniądzem jest złoto."
To nie jest mylenie pojęć. Moim zdaniem pieniądz jako taki nie ma wartości, on jest narzędziem ułatwiającym wymianę dóbr. Złoto jako takie wartość ma, papier też, więc nie o to chodzi.
@gach
Zgadzam się, że pieniądz oparty na złocie trudniej "zepsuć", ale też jest to możliwe. Ważniejsze od tego na czym pieniądz jest oparty jest odpowiednie prawo i jego egzekucja, a o tym tu bardzo mało się pisze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Prawo i jego egzekucja to szeroki temat. Jestem zdania, że lepsze proste prawo, które da się wyegzekwować, niż myślenie życzeniowe. "Obstawienie" każdego aspektu życia setkami paragrafów i dziwienie się, że nikt tego nie przestrzega a sądy są zawalone pracą. Przynajmniej 90% aktów prawnych powinno znaleźć się w piecu.
Obawiam się, że liczenie na to, że bankier mając w ręku przycisk uruchamiający drukarkę a obok polityka błagającego o kasę żeby wygrać następne wybory, nie wytrzyma presji. Prawo na dużo się tu nie zda.
Chociaż zapisy tej ustawy http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19210300177&type=2 (żadna ściema, link do zasobów sejmowych, art1. pkt 2) są ciekawe, to nie wiem czy działały. Podobno w II RP z korupcją było gorzej niż w III.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Inną sprawą jest to, że aktualnie nawet konstytucją wszyscy się "podcierają".
Próg wyborczy w PL jest niekonstytucyjny. Wybory mają być proporcjonalne. Więc jeśli jakaś partia zdobywa 10% głosów to powinna mieć 10% miejsc a tak nie jest.
W USA podobnie. Jak byk stoi, że pieniądzem jest złoto i srebro i co? I nic. Prawo sobie a życie sobie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Następna sprawa - mało złota - nie rozumiem jaki problem? Zamiast np 30 uncji to zapłacimy jedną za samochód. Oczywiście na tą uncję będziemy ok 30X dłużej pracować - jaki problem?
Najbardziej ciekawi mnie opinia nt złota fizycznego w pieniądzu - wtedy niema możliwości że banknotów wyemituję więcej niż mam zasobów.
A na codzień srebrne i miedziane monety.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Realnie patrząc chyba i tak zostaniemy przy papierowej i plastikowej (karta) formie pieniądza. Pasek ze złota w banknocie? OK. Ale co z płatnościami kartą?
Złoto może być jedynie zabezpieczeniem. A banknot wekslem na okaziciela pozwalającym odebrać kruszec w banku.
Niektórzy straszyli, że jak np. Chiny wprowadzą standard złota to pozbędą się kruszcu w kilka dni. Np. USA wymienią $ na juany i dalej na złoto.
Oczywistym jest, że "złoty juan" nie będzie wymienialny na papierowe waluty.
Zdobyć juana będzie można tylko i wyłącznie kupując złoto (np. za $) i dalej za złoto juana. Juan = złoto i złoto = juan.
W czasach standardu złota nie było przecież płynnych kursów walutowych jak dzisiaj. Kursy były sztywne, bo wartość danej waluty odpowiadała wartości złota jaką dany papier reprezentował.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kazek
po pierwsze cena ropy tylko częściowo wynika z popytu i podaży, równie istotny czynnik to spekulacja. Poza tym zwróć uwagę jak bardzo świat poszedł do przodu w odnawialnych źródłach energii i w oszczędności paliw.
Postawię karkołomna tezę: cena ropy była utrzymywana na bardzo wysokim poziomie przez wiele lat, wszyscy zarabiali ile wlezie, ale nie dało się tego utrzymywać wiecznie. Wielkimi krokami zbliża się jakaś rewolucja technologiczna i popyt na ropę spadnie drastycznie, dlatego teraz wszyscy próbują sprzedać ile się da i cena leci na twarz.
Czy moja teza jest prawdziwa? ZObaczymy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Rozumiem taka argumentacje a zupelnosci fakt wplywow gield towarowych na cene. Jednak samej rewolucji odnawialnych zrodel energii nie nalezy przeceniac. Ropa, ma jeszcze wiele innych a nawet bardzo duzo zastosowan przemyslowych oprocz jej funkcji jako nosnik energii.
Aktualnie znow rosnie o 5,3 procent. Lacznie ze wczorajszym wzrostem o niemal 10% daje to 16 procent w ciagu dwoch dni. Taka zmiennosc mozna przypisac tylko ruchom na kontraktach. Oczywiscie jest to wszystkim wiadome, natomiast nowoscia jest zakres zmiennosci na surowcach. Jest to oznaka rozchwiania rynkow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Co sądzicie o tym wywiadzie? My tu narzekamy na bankierów, a oni twierdzą ... że banki się kończą.
http://www.forbes.pl/wojciech-sobieraj-banki-sie-koncza-kiedys-zaloze-nowy-biznes,artykuly,198379,1,1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Warte uwagi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.marketwatch.com/story/rogers-dont-rule-out-a-bull-run-in-commodities-2015-08-26
Wiceprezes FED Fisher twierdzi, że na razie jest za wcześnie, aby określić co zrobi we wrześniu FED.
http://www.cnbc.com/2015/08/28/feds-fischer-still-too-early-to-tell-if-september-hike-will-happen.html
Czyżby szykowała się zmiana trendu na parze USD/JPY. Ostatnie załamanie na giełdzie popchnęło USD/JPY z poziomów 125,60 do 118,41 – a jeden z kluczowych oporów jest w okolicach około 116. Jego przebicie mogłoby skutkować rajdem jena. Warte uwagi jest to, że przez niektórych analityków USD/JPY jest traktowany jako predyktor dla kursu złota.
http://www.investing.com/analysis/heed-the-yen-warning-263230
Wygląda na to, że powoli waluty surowcowe wracają do gry (co potwierdza analiza raportów COT)
http://www.investing.com/currencies/aud-pln
http://www.investing.com/currencies/cad-pln
http://www.investing.com/currencies/nzd-pln
USD/CAD wytrzymał wczorajsze i dzisiejsze skoki cen ropy – byczy trend utrzymany, który trwa od przeszło 4 lat. Ale w pewnym momencie musi wystąpić korekta (analogicznie jak w przypadku USD/JPY) – a to będzie wówczas ewidentny dowód na hossę na rynku surowców.
http://www.investing.com/analysis/usd-cad:-potential-bull-haven-from-market-turmoil-263323
Albert Edwards z Societe Generale ostrzega klientów, że akcje jeszcze spadną i żeby nie łudzili się co do obecnych odbić na giełdzie. Twierdzi, że według modelu matematycznego skonstruowanego przez Andrew Lapthorne’a (bazującego na danych makroekonomicznych i danych dotyczących aktywów) na 99,7% mamy obecnie rynek niedźwiedzia.
http://www.businessinsider.com/albert-edwards-thinks-were-in-a-bear-market-2015-8
Na surowcach przebite kluczowe opory – niezależnie czy to miedź, złoto, ropa czy gaz.
http://www.investing.com/commodities/copper
http://www.investing.com/commodities/natural-gas
http://www.investing.com/commodities/gold
Bardzo ciekawe – dwa short squeeze’y na ropie dzień po dniu.
http://seekingalpha.com/article/3471936-is-it-time-for-a-short-squeeze-in-crude-oil
Wygląda na to, że z uformowanego trójkąta na indeksie PLN krzywa wychodzi dołem – czyżby zapowiedź spadku i osłabienia złotego?
http://stooq.pl/q/?s=pln_i&c=1y&t=l&a=lg&b=0
Poza tym, polski obligacje jasno wskazują, że jakiekolwiek komplikacje na światowych giełdach spowodują skokowy wzrost oprocentowania - niewykluczone przy przy ponownym zawirowaniu krzywa oprocentowania dla 5-latek przeleci przez 3% jak gorący nuż przez masło.
http://pl.investing.com/rates-bonds/poland-5-year-bond-yield
A zatem fundusze zagraniczne inwestujące w złotówkę mogą się być stratne.
Popularny w Japonii day-trader CIS niemalże potroił zainwestowaną kwotę (13 mln $ do 34mln $) dzięki obecnym zawirowaniom na giełdzie
http://www.bloomberg.com/news/articles/2015-08-28/while-many-panicked-japanese-day-trader-made-34-million
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.money.pl/pieniadze/kurs/isk,625.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
Otóż:
a) zakładając że pociąg ten w ogóle istnieje,
b) zakładając że uda się go wydobyć i
c) zakładając, że zawiera on najważniejsze tajemnice III Rzeszy (z jej punktu widzenia) wcale bym się nie zdziwił, gdyby zawierał on dokumenty i dowody współpracy Adolfa Hitlera z bankierami z Londynu i Wall Street.
Ktoś sfinansował w końcu rewolucję narodowosocjalistyczną i raczej nie był to jej wódz, który w tym czasie utrzymywał się z malowania raczej kiepskich krajobrazów. Ktoś wpuścił młodych inżynierów do wiodących amerykańskich fabryk aby w spokoju mogli sobie studiować zawiłości systemu taśmy produkcyjnej. Ktoś sprzedał Niemcom wówczas najnowsze maszyny liczące firmy IBM które wykorzystano potem w procesie planowania ostatecznego rozwiązania problemu żydowskiego ...
Z drugiej strony żydzi aż do wybuchu wojny mogli bez problemu opuścić nazistowskie Niemcy, jeśli tylko mieli czym zapłacić. W zadziwiający sposób pieniądze te trafiały potem do Bazylei, do BIS którym z kolei kierował amerykanin ramię w ramię z wysłannikami III Rzeszy.
O ile amerykańscy i brytyjscy bankierzy zupełnie jak mafiosi i towarzysz Stalin niczego nie załatwiali na piśmie żeby nie zostawić śladów o tyle Niemcy byli wówczas zupełnie sfiksowani na punkcie dokumentacji. Zdjęcia, memoranda, notatki służbowe, protokoły z posiedzeń i narad wreszcie potwierdzenia przelewów - wszystko to mogłoby rzucić nowe światło na mechanizm powstania III Rzeszy oraz na rolę i tożsamość ludzi, którzy powstanie tego obrzydliwego systemu sfinansowali.
Tyle, że jeśli nawet tego rodzaju dokumenty - najtajniejsze z tajnych dokumentów III Rzeszy - udałoby się teraz w Polsce odnaleźć to i tak nie ujrzałyby one światła dziennego.
Już Wielki Brat by się o to postarał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Też się właśnie zastanawiam co zawiera "złoty pociąg", którego potencjalne odkrycie mocno ostatnio wszystkich zelektryzowało. Byłoby rewelacyjnie jakby zawierał dokumenty o których piszesz, albo jakiekolwiek dokumenty czy archiwa zagrabione na naszych ziemiach. Mogą tam być dzieła sztuki, kosztowności, uzbrojenie, surowce a może nawet sławne "złoto Wrocławia". Może stan złota naszego kraju się w końcu polepszy;)Już się nie mogę doczekać relacji z odkopywania i otwierania tego pociągu.
W ramach wieczornego oddechu polecam Wam ciekawy filmik Gosi z kanału PrzygodowaTV na temat m. in. "złota Wrocławia":
https://www.youtube.com/watch?v=Kmc_40KHEYY
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Mam nadzieję, że nie będzie tam za dużo złota,bo ceny znowu spadną...
Zupełnie poważnie, to niesamowita historia. Generalny konserwator zabytków widział przekonujące obrazy z georadaru, na których jest pociąg.
Pozostaje czekać. Miejmy nadzieję, że nie jest własnie rozładowywany i do opinii publicznej dotrze informacja jedynie o niewielkiej części "skarbu".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Powinni zaangażować komisję różnego rodzaju ekspertów do otwierania tego pociągu, od saperów, poprzez specjalistów od broni chemicznej, po archeologów i ochronę, itd. Bo jak zrobi to jakaś wąska grupa to się później okaże, że tylko jakieś chemikalia tam niby były...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
Fajnie by było gdyby nasz kraj, fuksem przytulił tyle fizycznego złota...
Ciekawe tylko czy go zaraz nie wywiozą z kraju, jak ukraińskie złoto....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Ewentualne złoto wywiozą na 99%, bo obecne rezerwy są trzymane w Londynie. Polska nie jest krajem suwerennym. Zwróciłbym uwagę, że Anglicy polskim żołnierzom obsługującym brytyjski sprzęt użytkowany w czasie II wojny... kazali sobie zapłacić. II RP płaciła z rezerw złota za Spitfire, za czołgi gen. Maczka itd. Polscy żołnierze narażali życie, a polski podatnik finansował.... realizację celów politycznych Wielkiej Brytanii. Po wojnie Churchill nawet ich nie zaprosił na defiladę zwycięzców. Trudno mieć pretensje do Anglików, że jak im zapłacono z góry...Warto jednak wyciągnąć lekcje z historii polskiej głupoty. Wrogie Polsce zachowanie Brytoli nie istnieje w polskiej świadomości historycznej. Nie istnieje do tego stopnia, że KOLEJNY raz, nie dość że ładujemy swoje rezerwy złota do Londynu, to pozwalamy by ministrami zostawali ludzie z (byłym) brytyjskim obywatelstwem. Jedyna gra jaką uprawiają polacy, to "pomidor". Przepraszam....Putin. O Putinie są 3 na 5 wiadomości ze świata. W TVN nawet gdy komentują wyniki Lotto, to płynnie przechodzą na jacht Putina. Ludzie już tak zbaranieli, że nie zastanawiają się, że ta histeria jest nakręcana celowo. Pytanie tylko w jakim celu?
Urobienie populacji do wojny?
Odwracanie uwagi czarnym ludem w Mordorze w obliczu nadchodzącej zapaści gospodarczej?
Globalne rządzenie światem za pomocą formalnie istniejących państw? Tutaj np. przedsatwiciel rządu światowego na Rosję - Putin mógłby udawać męża stanu. Jak wiadomo, ludźmi łatwiej rządzić w czasie wojny. W czasie pokoju ludzie mają wymagania, a w czasie wojny...spadek dochodów - bo wojna, zamordyzm - bo wojna. Czasem gadam z niby inteligentnymi ludźmi i oni gadają jak prole z Orwella: https://www.youtube.com/watch?v=t4zYlOU7Fpk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Krótka anliza głównych indeksów walutowych:
CHF INDEX – od 2007r. w trendzie wzrostowym
http://stooq.com/q/?s=chf_i&c=10y&t=l&a=lg&b=0
ETF bazujący na franku szwajcarskim: Guggenheim CurrencyShares Swiss Franc (FXF) - może to być alternatywa względem zakupu CHF/PLN.
http://finance.yahoo.com/echarts?s=FXF+Interactive#%7B%22range%22:%22max%22,%22allowChartStacking%22:true%7D
JPY INDEX i EUR INDEX - chyba szykuje się zmiana trendu na trend wzrostowy
http://stooq.pl/q/?s=jpy_i&c=10y&t=l&a=lg&b=0
http://stooq.pl/q/?s=eur_i&c=10y&t=l&a=lg&b=0
USD INDEX – wygląda jakby to była tylko kwestia czasu kiedy zacznie się spadek (?)
http://stooq.pl/q/?s=usd_i&c=10y&t=l&a=ln&b=0
Indeks surowcowy CRB w trendzie wzrostowym - wczoraj zyskał 2,81%
http://www.investing.com/etfs/lyxor-commodities-crb-b
The Bank of England: Bitcoin walutą twardszą od standardu złota
http://www.biztok.pl/waluty/the-bank-of-england-bitcoin-waluta-twardsza-od-standardu-zlota_a22067
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Ad. materiału video - Chińczycy przeprowadzili swoisty Katharsis na giełdzie i oczyściły z elementu spekulacyjnego - bo ucieczka Sorosa z chińskiej giełdy to nie efekt słabych wyników spółek, których akcje posiadał - wg. jego oficjalnej wersji - baju, baju - jakoś to do mnie nie przemawia.
Wycofanie Sorosa, może być również zapowiedzią jakiś poważniejszych perturbacji - konnflikt militarny, lub poważniejszy atak na chińską gospodarkę - ten szczwany lis coś wie.
___
Ad. "złotego pociągu" - jakaś dziwna koincydencja - wybory parlamentarne na horyzoncie, przekroczenie 1-go progu ostrzegawczego zadłużenia publicznego - 60%
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Wycofanie Sorosa, może być również zapowiedzią jakiś poważniejszych perturbacji - konnflikt militarny, lub poważniejszy atak na chińską gospodarkę - ten szczwany lis coś wie."
Weź pod uwagę, że Soros jest słupem Rotszyldów. Jeśli rzeczywiście Rotszyldowie zostali pogonieni z Chin to w rzeczy samej czekają nas wielkie wydarzenia, bo całkiem niedawno zostali również pozbawieni wpływu na centralny bank Rosji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Teraz zrozumiałem - ta poważniejsza akcja to następstwo pozbycia się spekulantów - muszę chyba łyknąć kawę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Czy każdy złoty liść klonowy z rocznika 2015 ma z tyłu jako dodatkowe zabezpieczenie powtórzony mały listek? Pytam o monety znacznie mniejsze niż 1 un.
Deltor
„co będzie gdy banksterka która zwalcza złoto wszelkimi możliwymi sposobami zastosuje prosty trik i wprowadzi na nie podatek vat?”
A co ma być, handel dalej będzie odbywał się tak jak się odbywa, tyle że cena podskoczy w górę o wartość podatku. Jakoś na srebro podatek nałożony, a handel odbywa się normalnie.
Gorzej by było, gdyby nałożono inny podatek np. od posiadanego majątku. Coś jak a’la kataster przy nieruchomościach.
Gruby
„30 milionów jednouncjowych monet oznacza możliwość przeprowadzenia 30 milionów transakcji o wartości 5000 złotych. Kiedy ostatnio kupowałeś coś za 5000 złotych ?”
Malutko jak na świat. Co to dzisiaj 5000 zł wydane naraz w przypadku, gdy się coś robi na działce, koło domu czy buduje drogi, budynki.
kazek
„Czy moja teza jest prawdziwa? ZObaczymy.”
Wiadomo, technologia idzie w przód. Prędzej czy później teza powinna okazać się prawdziwa. Jestem zdania, że kiedyś ta technologia wejdzie do detalu. A jak będzie ten kryzys, to też kogo będzie stać na nową technologię… wszystko to jedna wielka zagadka. W każdym bądź razie jakby brakło ropy to pewnie jakieś turbulencję by były, ale nowe rozwiązania też by były. Tak czy inaczej pod koniec zmian to raczej ceny ropy będą wysokie – to powinno przyspieszyć wejście alternatywy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"A co ma być, handel dalej będzie odbywał się tak jak się odbywa, tyle że cena podskoczy w górę o wartość podatku."
Jesteś pewny/a bo moim zdaniem tak jak vat zabija handel srebrem tak zabiłby handel złotem.
Co by to była za inwestycja jeśli po wzroście ceny złota o 30% dopiero wychodzimy na zero?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Przecież jak kupujesz z vatem to i sprzedajesz z vatem. Nic by się nie zmieniło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
tak? bardzo ciekawa koncepcja
to zwiększmy vat do 50% nic się przecież nie zmieni
a może do 90% to tylko vat kupujemy z vatem to i sprzedamy z vatem
a właściwie po co nam srebro handlujmy czystym 100% vatem :D
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
OK zrobiłem błędne założenie że jesteś zwykłym zjadaczem chleb i tak jak większość tu próbujesz ocalić swoje oszczędności przed utratą wartości kupując np. srebro
ty jesteś jednak handlarzem i dlatego vat nie stanowi dla ciebie jako pośrednika żadnego problemu bo vat płaci ostatnie ogniwo łańcucha czyli w tym przypadku twój klient ty natomiast masz swoją marżę
ja nie jestem handlarzem i kupując srebro u ciebie płacę jednak ten vat a jak wrócę do ciebie z chęcią odsprzedania ci go to niestety nie oddasz mi tego vatu bo jako tak zwany płatnik vat odprowadziłeś go do urzędu skarbowego
zapłacisz mi co najwyżej cenę srebra po aktualnym kursie
tak przy okazji nazywanie pośredników pobierających vat i odprowadzających go do urzędu skarbowego płatnikami to jakaś pomyłka
płatnikami vat zawsze są klienci końcowi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
konsomolec
Mi tez sie wydaje ze wojna bedzie najpozniej na wiosne, a z tego co wiem w Polske Rosjanie ktorzy nie maja juz wyjscia dluzej czekac, uderza bombami atomowymi w 2 miasta w Polsce. Putin nie moze pozwolic na wybudowanie tarczy bo to zakloci wieloletnia rownowage. Jedni pisza ze wojna bedzie w pazdzierniku, a inni że dopiero w przyszlym roku. Wiele filmikow na YT to potwierdza. Wladimir Zyrinowski daje nam ostatnia szanse, ale watpie żeby udalo się nam zmienic nastawienie rzadu do naszego sasiada ze wschodu, ktoremu tak wiele zawdzieczamy w naszej historii Polski.
Mysle ze trzeba sie organizowac w grupy, by zapobiec konfliktowi, nalezy walczyc z zachodnia propaganda i przypomniec ludziom ze naszym naturalnym liderem jest Rosja.
Wiem ze dla wielu na tym forum, Pan Putin jest wzorem i napewno chcieliby go widziec jak przywodce także Polski. Jeszcze nie wszystko stracone, trzeba wierzyc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamillo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Czyli rozumiem, że teraz kupując u dilera srebro, płacąc cenę netto + vat, sprzedajesz je potem sąsiadowi w cenie netto? Np kupujesz u dilera Philharmonikera za 70 zł, a na drugi dzień sprzedajesz sąsiadowi Januszowi za 57zł, który ma banana na twarzy bo mu sprzedałeś po cenie hurtowej?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Ja nie kupuję srebra. Moim zdaniem są o niebo lepsze rzeczy do kupowania.
Jak bym kupił i poszedł sprzedać sąsiadowi to już widzę jego dziwną minę i słowa a po co mi to? panie idź pan sobie.
Pewnie jak bym pochodził po pozostałych sąsiadach to może bym i znalazł jakiegoś chętnego ale ja mam inteligentnych ludzi w sąsiedztwie więc zapewne na więcej jak te twoje 57zł nie mógłbym liczyć bo srebrna bulionówka warta jest dokładnie tyle ile srebra w sobie zawiera. To nie gąbka która wchłania koszty magazynowania czy podatki jakie ktoś za nią zapłacił. To tylko srebrny złom ukształtowany w ładny krążek.
Jak bym jednak był wytrwały i szukał jelenia na moje srebro to pewnie w końcu bym znalazł takiego który by kupił za te twoje 70zł.
A jakbym miał szczęście i dodatkowo był nieuczciwy to może bym trafił i na takiego niezorientowanego i wcisnął mu za 90zł.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Twoje prawo mieć swoje zdanie na temat monet srebrnych, mamy od tego demokrację demokrację. Pisząc o chwili obecnej oczywiście masz rację. Pisząc o nieznanej chwili w przyszłości kiedy prawdopodobnie jedynym środkiem wymiany poza kartą chipową, barterem lub przymusem kałacha, będą monetki srebrne i złote - oczywiście nie masz racji. Jak dla mnie gdy wykształcony człowiek stosuje wyłącznie optykę perspektywy dnia bieżącego to mówię krótko: "pier***sz jak potłuczony" :-) bez urazy... :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
pozwól też że pominę milczeniem twoje fantazje o czipach kałachach itp.
odpowiedz mi tylko dlaczego nie dyskutujesz o sednie sprawy tylko gdybasz o "nieznanej chwili w przyszłości kiedy prawdopodobnie..."?
sednem sprawy jest duży koszt zakupu srebra i to że to samo może dotknąć niebawem złota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Cygan Ci dobrze odpisał. Mogą nałożyć podatek choćby nawet w wys. 200%. W praktyce oznaczało by to duży wzrost cen, więc nie każdego byłoby stać. Byłby to rynek dla ludzi z grubszym portfelem. Biedniejsi kupili by bardzo mało.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"sednem sprawy jest duży koszt zakupu srebra i to że to samo może dotknąć niebawem złota"
Złoto idzie tam, gdzie jest szanowane. Zachód kilka dziesięcioleci temu przestał je szanować, dlatego złoto ewakuuje się na wschód. Nam pozostaną tylko kolorowe zadrukowane papierki.
Obłożenie VAT'em złota spowoduje tylko jego wzmożony szmugiel z krajów, które się na ten krok nie zdecydują. Tak bowiem działa wolny rynek. Już dziś ludzie jeżdżą na wycieczki po srebro do Norwegii albo Estonii, już dziś opłaca się również kupować je w Szwajcarii.
Niektóre banki centralne są oficjalnie firmami prywatnymi. Obłożenie złota VATem spowodowałoby wyciągnięcie z cienia geszeftów robionych przez bankierów centralnych na złocie.
A nóż, a widelec ktoś w urzędzie skarbowym po analizie zwrotów VAT na podstawie przedstawionych faktur mógłby dojść do prawdy o ilości fizycznego metalu w skarbcach oficjalnie wypełnionych złotem. Do tego dochodzi konieczność odprawiania złota na granicach jak nie przymierzając lodówek aby dostać VAT od wyeksportowanego "towaru" z powrotem od państwa. Nagle wszystkie międzynarodowe transfery złota stałyby się widoczne.
Na kontrolę własnych poczynań przez organy państwa banksterka nie może sobie pozwolić. Co innego, kiedy całe złoto zostanie wytransferowane z zachodu: wtedy można spodziewać się penalizacji jego posiadania i handlu nim, zupełnie jak swego czasu w ZSRR.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Nie kpij sobie z tych chipów. W wielu krajach jawnie zwalcza się gotówkę, obniżono nawet limity legalnych transakcji gotówkowych. Karta chipowa jako jedyny legalny środek staje się powoli faktem. Korzyści jakie to przynosi władzy są trudne do przecenienia: 1) inwigilacja 2) kontrola pieniądza.
ad 1. istnieją metody by pieniądz elektronicnny był bezpieczny i anonimowy. No, ale nie ma to jak widzieć gdzie obywatel bywał, co kupował...Po prostu władza nie może z tego zrezygnować.
Obecnie przedmiotem teoretyków spiskowych są chipy RFID wszywane do ciała. (np. wywiad z Aaronem Russo). Pierwsze zastosowania wśród ludzi już są. Proste i wygodne. Idziesz i odpwiednie drzwi automatycznie się otwierają zależnie do uprawnień. Na to jest bajerowany lud. Prostota, bezpieczenstwo itd. Jedno pokolenie i poziom akceptacji przesunie się na chip jako OBOWIĄZEK.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Racja, są już w użyciu. Niektórzy już je mają. Na razie jest to w ramach wygody lub żeby lansować wśród innych. Jak zwykle zaczyna się dla dobra. Tylko kij ma zawsze dwa końce. Niosą przeogromne niebezpieczeństwo. W dobie dzisiejszej technologii można sterować człowiekiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Jeśli jednak macie rację i dojdzie do globalnego zniewolenia i pieniądza elektronicznego to na nic się wam przyda złoto i srebro bo system nie pozwoli wam nim gdziekolwiek i za cokolwiek płacić.
Podskórne czipy? to tylko zabawka i nikt na wielką skalę tego nie będzie używał. Normalnie myślący człowiek nie da sobie wszczepić takiego portfela bo chyba lepiej stracić skórzany portfel z zawartością niż rękę z czipem. Łatwo też takie czipy zepsuć impulsem elektromagnetycznym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kalimera
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Mogą nałożyć podatek choćby nawet w wys. 200%"
Wtedy złoto kupowaliby tylko idioci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Ty chyba młody chłop jesteś, to nie pamiętasz. Za PRL-u jak nic nie było to za krzynkę wódki załatwiałeś drewno z tartaku, albo za 3 monety srebrne dorodnego świniaka mogłeś u kułaka nabyć. Kiedy zaczniemy spłacać wyciągniętą kredytem z przyszłości kasę, wtedy pogorszy się nasz poziom życia ale nie wiemy jak bardzo. Jeśli elity wybiorą opcję kontrolowania ludzi poprzez strach wojenny, który od 2 lat jest powoli wtłaczany do głów, wtedy chętnie wyrzekniemy się naszych oszczędności majątku i dóbr, byleby tylko przestały już te bomby spadać. Niech te rządy się dogadują, niech skasują waluty, długi, programy emerytalne niech zabiorą wszystko tylko, żeby te bomby już nie leciały i żebyśmy głodni nie chodzili. Tylko idiota może myśleć, że świat a w szczególności Europę uwolniono od wojen i nic takiego nie będzie. Będzie, wtedy kiedy elitom będzie to na rękę. To nie żaden kasandryzm, to nasza historia i tylko idiota nie wyciąg z niej wniosków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
za PRL-u nie było 200% vatu, wcale go nie było, nie było także większości podatków które mamy teraz, świat wyglądał zupełnie inaczej
nie licz na to że PRL wróci i za 3 srebrne monety świniaka kupisz albo od jakiegoś drobnego pijaczka drewno które nie należało do niego
a wojna? jest wielce prawdopodobne że będzie
na czele pis stoi mały mściwy człowiek na dodatek bezdzietny, stojący jedną nogą w grobie co mu więc zależy? jak odejść z tego świata to z hukiem
władcy świata doskonale to zaplanowali
ostatnio pojawiła się nawet nowa teoria spiskowa że złoty pociąg wypłynął tylko dlatego żeby przyszły rząd miał za co od amerykanów broń kupić
kto wie może coś w tym jest :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Nikt(poza jednym gasch-em) jakoś nie odnosi się do idei banknotu z zawartością kruszcu. Czy to jest bzdurna idea? Nawet gdyby wartość kruszcu musiała poszybować w górę to nie jest problemem banknot z zawartością ułamka grama.
Dajmy na to że teraz gram to 150 zł i gdyby złoto musiało zdrożeć 10-cio krotnie to można emitować z zawartością np 1/10 grama - jaki problem?
Poza tym nie widzę przeszkód aby to samo w razie potrzeby robić ze srebrem.
Niektórzy argumentują że złota jest za mało - teraz ciut lepsze auto to np 15 uncji - potem może kosztować jedną - jaki problem? Oczywiście na tą uncję trzeba będzie pracować odpowiednio dłużej niż teraz. Ale to nie jest istotne z punktu widzenia zwykłego obywatela natomiast dostajemy banknot który sam w sobie posiada pokrycie złotem.
Znowu padnie argument że niektórzy się wzbogacą bo nakupili wcześniej. A jak znikąd pojawili się tacy oligarchowie z majątkami miliardowymi - rozumiem że z ciężkiej pracy w ZSRR mieli pieniądze na inwestycje. Albo na giełdach poinformowani się dorobili, dorabiają to jest ok?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
ja widzę właśnie tak
jeśli chodzi o Smoleńsk to tak się składa że trochę jestem z lotnictwem związany więc wiem delikatnie więcej niż przeciętny człowiek
z tej wiedzy wynika że to był jednak tragiczny wypadek
co do złota ja się wypowiedziałem
dla mnie pieniądz musi być neutralny, nie może posiadać wartości wewnętrznej wpływającej na ceny towarów
przy złotym pieniądzu duży skokowy wzrost lub spadek ceny złota mógłby wywalić całą gospodarkę
banknot z wtopionym złotem? jak byś odróżniał prawdziwy banknot od fałszywego? monety dość łatwo daje się sprawdzić ale banknot?
psucie pieniądza papierowego należy zlikwidować ale nie da się tego zrobić złotem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Nie chodzi o to czy się Tobie wydaje, że "PRL nie wróci". Zachowania ludzi w ciężkim kryzysie lub sytuacji wojennej są podobne na całym świecie. To walka o przetrwanie. Zapewne czytałeś wspomnienia młodzieńca z Sarajewa gdzieś z 1992/5r, oto fragment: "...Pieniądz szybko stał się bezwartościowy. Wróciliśmy do wymiany. Za puszkę z tuszonką [mięsem] można było mieć kobietę. (Trudno o tym mówić, ale to prawda.) Większość dziewczyn była sprzedawana przez zdesperowane matki za broń, amunicję, świece, zapalniczki, antybiotyki, benzynę, baterie i żywność.
Walczyliśmy o te rzeczy jak zwierzęta. W takich sytuacjach liczyło się wszystko co można było wymienić. Mężczyźni stawali się potworami. To było obrzydliwe. Siła była w liczbach. Mężczyzna mieszkający sam zostawał zabity i okradziony- to było tylko kwestią czasu, nawet jeśli był uzbrojony. Dziś ja i moja rodzina jesteśmy dobrze przygotowani, jestem dobrze uzbrojony. Mam doświadczenie. To nie ma znaczenia, co się stanie: trzęsienie ziemi, wojna, tsunami, kosmici, terroryści, załamanie gospodarcze, powstanie. Ważne jest to, że coś się wydarzy.
Oto moje doświadczenia: nie można przetrwać na własną rękę. Nie zatrzymuj się poza rodziną, przygotujcie się wspólnie, wybierzcie solidnych przyjaciół."
To jest opis stanu wojny i modlę się o to, żeby się nie stał naszym udziałem.
Natomiast w ciężkim kryzysie gospodarczym kiedy państwo zamienia się w potwora do łupienia i dozorowania obywateli (waluta jest już zeszmacona, szaleje inflacja), ale jeszcze ludzie jeszcze mają jakieś hamulce, bo nie chodzą bardzo głodni gdyż 95% tego co zarobią starcza na skromne wyżywienie i bytowanie
- rozwija się barterowy handel wszelakimi dobrami (wóda, papierosy, antybiotyki, jedzenie, zapałki, opał, paliwo) oraz wymienny za najtwardszą dostępną walutę, którą zazwyczaj w takiej sytuacji staje się złoto, srebro oraz najmocniejsze waluty zagraniczne. Właśnie wtedy metale pokazują swoją siłę w stosunku do lokalnego papieru. I po to są metale w niestabilnych rejonach świata: ochronić majątek przed inflacją oraz po to by dać szansę na przetrwanie katastrofy gospodarczej. I tak jest od kilku tysięcy lat... :-), nie kłóć się z tym deltor ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Oglądałeś "Nocną zmianę"? Słyszałeś oficjalny komunikat o wykryciu śladów substancji wybuchowych? Czy ktoś sprawdzał doświadczalnie czy skrzydło odrywa się po kolizji z wierzchołkiem brzozy? Czy wróciły skrzynki? Jeśli nie wracają to dlaczego? Czy pułkownik KGB to wiarygodny partner? Co ciekawe Słońce Peru ma do niego pełne zaufanie w sprawie śledztwa.
Ale rozumiem że to głupie i dziecinne pytania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
czytałeś raport millera?
tak coś było o wykryciu śladów tnt na pasach bezpieczeństwa foteli
wiesz że tnt jest bardzo trwałym związkiem i można wykryć jego ślady z czasów II ww znajdujące się w glebie? wiesz że oni lądowali na wojskowym lotnisku gdzie o takie ślady nie trudno? wiesz że tym samolotem byli transportowani polscy żołnierze na misje bojowe bo nie było wojskowych transportowców? wiesz że skrzydła to nie kosiarka do drzew?
reszty nie będę komentował bo to rzeczywiście głupie i dziecinne pytania
chcesz dyskutować o zamachu to idź na jakieś fachowe forum i dyskutuj
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
http://drjudywood.com/articles/why/whypics/68_bird-wing.jpg
http://www.gunslot.com/files/gunslot/images/77266.jpg
https://lh4.ggpht.com/_i9kNsv7OS24/S6xPRo69PYI/AAAAAAAAClQ/1mTtv6sevqQ/s640/bird-plane-02.jpg
http://www.ww2aircraft.net/forum/attachments/aircraft-pictures/40753d1299771383t-jet-bird-strike-jet_bird_07.jpg
Obliczenia że to powyżej 'to nie fotoszop' za czasów 8-klasowej podstawówki potrafiła przeprowadzić
większość kończących ją uczniów.
https://i0.wp.com/hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/hbase/imgmec/ipls6.gif
Natomiast zupełnie inną sprawą jest łańcuch zdarzeń który doprowadził do zetknięcia się
wspomnianego skrzydła z feralnym drzewem.
Polecam dokładną analizę tak zwanego 'Incydentu Gruzińskiego' w szczególności składu załóg
gruzińskiej i smoleńskiej.
A jeśli chcieli byście Panowie (Panie ?) bliżej zapoznać się ze stosunkami panującymi
w Wojsku Polskim a w szczególności w nieistniejącym już 36 Pułku Transportowym polecam
poniższą książkę :
https://ksiegarnia.proszynski.pl/product,61444
To, natomiast co miało miejsce po katastrofie uważam natomiast osobiście za totalną kompromitację
państwa polskiego.
Koniec off-topu.. :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"To, natomiast co miało miejsce po katastrofie uważam natomiast osobiście za totalną kompromitację państwa polskiego."
Ty weź proszę i nie mieszaj do tego państwa polskiego. Winni katastrofie w Smoleńsku są tylko i wyłącznie pewni ludzie. Również stan państwa jest odzwierciedleniem stanu umysłów ludzi stojących u steru państwa. Państwo jest bezbronne, kiedy z woli demokratycznej większości zarządzane jest przez debili.
Osobiście uważam powszechne prawo wyborcze za poroniony pomysł. Prawo sterowania państwem poprzez prawo oddawania głosów w wyborach powinni mieć wyłącznie obywatele płacący podatek dochodowy. Rozszerzenie prawa wyborczego na "biorców" spowodowało, że z roku na rok jest ich coraz więcej. Już dziś z 37 milionów pracuje tylko 16.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rols
"Rozszerzenie prawa wyborczego na "biorców" spowodowało, że z roku na rok jest ich coraz więcej. Już dziś z 37 milionów pracuje tylko 16."
A ilu z tych 37 milionów jest uprawnionych do pracy? I czy aby na pewno 37 milionów ludzi utrzymuje się w kraju?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@Rols
Pracuje wg. różnych danych od 15 do 16 mln Polaków z około 24 mln w wieku produkcyjnym.
W wieku poprodukcyjnym, czyli (po 59 i 64 roku życia odp. kobiety i mężczyźni) jest około 7 mln. Z tych 16 mln przynajmniej 3,5 mln pracuje w sektorze publicznym, czyli należy do "biorców". Jakby nie patrzeć około 13 mln ludzi pracujących utrzymuje pozostałe 24 mln. Każdy pracujący oprócz siebie utrzymuje jeszcze 2 osoby.
Demografia i starzenie się społeczeństwa nie pomaga. Nie pomaga też emigracja a raczej strumień kasy płynący z UK czy Niemiec. Jak już pisałem pomoc jest pozorna. Wyjechali ludzie młodzi i pracowici. Nie wytwarzają oni ani dóbr ani usług w PL.
Śmiem twierdzić, że gdyby nie wyjechali bezrobocie w PL byłoby niższe, a nie jak większość uważa, wyższe.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Uzasadnienie:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-kontroli-firm-z-udzialem-kapitalu-zagranicznego.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Doskonały pomysł mam tylko kilka pytań:
- czy uwzględniałoby się podatki pośrednie?
- czy frankowicze po ewentualnym przewalutowaniu ich kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia i wypłacie przez skarb państwa odszkodowań dla banków pozbawieni zostaliby praw wyborczych?
- czy górnicy i inne pracownicy których wynagrodzenia są dotowane mogliby głosować?
- czy emeryci i renciści zostaliby pozbawieni praw wyborczych?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Prawda - każda pracująca osoba wytwarza popyta na pracę innych ludzi. Przykładowo, jeśli ktoś założyłby firmę budowlaną, wówczas generuje popyta na materiały budowlane. Z kolei firma produkująca materiały budowlane generuje popyt na transport i magazyny, etc. A do tego wszystkiego jest potrzebna ludzka praca. A ponieważ każdy z nas chce być konsumentem, to najpierw musi zarobić na swoją konsumpcję i w warunkach wolnego rynku nie byłoby problemu z bezrobociem. Jedynie państwo (jako nierynkowy element niemożliwy do wyeliminowania przez rynek) może zepsuć ten mechanizm swoimi "reformami" i wdrażaniem "sprawiedliwości społecznej".
Poza tym, każde państwo dąży do wszechwładzy, uzurpując sobie prawo do pobierania coraz większych podatków i coraz mocniejszego ograniczania wolności. Co do podatków – od początku XX w. (czyli czasu upadku europejskich monarchii) opodatkowanie wzrosło z ok. 10% do ponad ok. 60% - 80% dzisiaj (w zależności do różnych statystyk) i nadal wzrasta. A zatem w tym stuleci musi nastąpić krach socjaldemokracji.
Najgorsze jest w tym to, że krach ten zbiegnie się z krachem ekonomicznym i demograficznym – i niestety historia jasno wskazuje, iż takowa sytuacja jest zręcznie wykorzystywana przez zewnętrznego agresora, żądnego podboju.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
gruby
- rolnicy nie płacą dochodowego - też do gazu z nimi? Wszyscy pracujący na stanowiskach finansowanych z podatków tak na prawdę nie płacą żadnych podatków dochodowych. To fikcja - wystarczy odrobinę pomyśleć. Czyli do gazu z nimi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
A co do demokracji – to strasznie tragiczny system. I nie ma znaczenia czy ta demokracja jest bardziej czy mniej bezpośrednia, bo różnice są tak niewielkie jak podczas dysput o różnicach między marksizmem, a leninizmem. Demokracja to idealne zobrazowanie ekonomicznego zjawiska pod nazwą „tragedia wspólnego pastwiska”. Jest to koncepcja mikroekonomiczna omawiająca pułapkę społeczną, w której indywidualny zysk jednego z uczestników społeczności prowadzi do strat dla społeczności jako całości. Koncepcja prowadzi do wniosku, że nieograniczony dostęp do ograniczonych dóbr publicznych – np. pastwiska – prowadzi do ich wyeksploatowania.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_wspólnego_pastwiska
http://lokalnepartnerstwa.org.pl/file/fm/BIBLIOTEKA/manuale/dobro_wspolne_research.pdf
Poza tym, demokracja daje ludziom możliwość kapitalizacji swojego głosu kosztem innych ludzi. Przykładowo, ludzie (większość) zagłosują na partię, która obiecuje, że opodatkuje bogatych (a raczej bogatszą warstwę społeczną, np.: drobnych przedsiębiorców zatrudniających znaczną większość populacji), a da biednym w formie zasiłków, dopłat, darmowych obiadów, bezpłatnych przejazdów, itd.
A ponieważ zdecydowana większość ludzi nie rozumie „Mitu zbitej szyby” F.Bastiata, dlatego dla własnej korzyści chętnie ograbi bogatszych współbraci, nie widząc, że w ten sposób stracą oni środki na inwestycję i tworzenie nowych miejsc pracy, podnoszenie poziomu życia w przyszłości. A później następuje szok i częściowe otrzeźwienie, bo poziom życia nie poprawia się równie szybko jak dawniej. Do tego zaczyna brakować pracy dla młodych, rosną podatki i koszty życia. W końcu zauważają to nawet rządzący, a że rzadko kiedy rozumią naturę problemu, dlatego proponują „genialne reformy”, które czynią dany problem jeszcze większym, a i często generują nowe problem. Dobitnym przykładem jest państwowa „troska” o młodych, czyli zwiększanie płacy minimalnej, tworzenie beznadziejnego systemu edukacji, etc – czego skutkiem jest wysokie bezrobocie wśród młodych, wyjazd za granicę za pracą i przyszły krach demograficzny.
A co będzie dalej z naszą demokracją – to już opisał F. Hayek w „Drodze do zniewolenia”.
Bardzo dziwne, że o ile w przypadku komunizmu zdecydowana większość rozumie, że ten system nie działał i musiał upaść, to o tyle w przypadku demokracji mało kto wyciąga analogiczne wnioski.
I patrząc na przypadek Grecji świetnie się potwierdzają słowa prof. Hansa Hermanna Hoppe’ego, że to tylko łaskawość losu sprawiła, że państwa demokratyczne nie zaczęły prędzej bankrutować niż te komunistyczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
redpill
"...Nam pozostaną tylko kolorowe zadrukowane papierki..."
Nam pozostana nie tyle papierki co "digitsy" na serwerach z ujemnymi stopami procentowymi. Ostatnio jak rozmawialem z kilkoma ludzmi (zdawac by sie moglo nie tylko wyksztalconymi ale oczytanymi i na kierowniczych stanowiskach) zaden z nich nie kojarzy faktu eliminacji gotowki z ujemnymi stopami procentowymi czy likfidacji ranu na bank. Jest takie cisnienie na eliminacje gotowki ze wlasciwie Europa w walce z pralnia kasy i co za tym idzie terroyzmem przoduje jak kiedys Wincenty Pstrowski :-)
Moje pytanie ...
Jesli zloto historycznie jak i obecnie (mimo spadkow/spekulacji) zachowywalo wartosc pracy w czasie (dluzszy przedzial czasowy)to przy zalozeniu ze gotowka wyeliminowana, metale (zwlaszcza zloto) zbanowane (przynajmniej dla przecietnego zjadacza chleba z mrozonego ciasta) lub oblozone takim taxem ze lepiej z niego zrobic podkladki pod papniaki :-) to jaka pozostaje alternatywa dla kogos kto zastanawia sie nad zakupem metali by w perspektywie 10-20 lat zamienic je na aktywo do zamieszkania.
Tak wiem ...rowniez po resecie czy jeszcze gorzej (boje sie uzyc tego slowa) bedzie istnial czarny rynek i pewnie bedzie PM mozna zamienic na cos innego ale mi chodzi o zamiane nie tyle metal na x workow maki i swiniak ale raczej PM na nieruchomosc.
Pozdro i witam wszystkich
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Pewnie kiedyś ta wojna będzie - ludzkość inaczej żyć nie umie.
Lepiej nie dożyć. Widzisz jadąc do innych całkiem odległych rejonów będzie widać, że jest się przybyszem. Nie wiadomo czy będzie też bezpiecznie, nieraz to inna kultura. Ja osobiście mam nadzieję, że teren Polski będzie w miarę bezpieczny. W końcu z wielu przepowiedni się to słyszy. Jesteśmy krajem w miarę jednolitym. Co do Rosji to bym omijała - ma na pieńsku z islamistami, Chinami i USA. Z którymś z państw pewnie się dogadają. Jest to też ciężki teren do przeżycia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Akurat koronalnym wyrzutem masy nikt się nie przejmuje. Giełda, konta, energetyka, komunikacja - to już jest całkowicie zelektronizowane i podatne. Wojsko też jest podatne. Będzie wyrzut - to się na czas odbudowy transformatorów wprowadzi stan wojenny, a w kilku miejsach wybuchną lokalne wojny, bo czerń z kałachami skorzysta na osłabieniu mocarstw technologicznych (ale bez przesady).
Skąd przekonanie, że władza będzie miała opory przed liwkidacją gotówki z powodu potencjalnych kaprysów Słońca? Władza właśnie teraz likwiduje gotówkę. WŁAŚNIE TERAZ. Nie wiem kto miałby sobie uszkadzać podskórnego chipa. Żeby nie wejść do metra, nie mieć czym zapłacić, nie mieć zdolności prawnych? O to właśnie chodzi. Bez chipów nie będą mogły funkcjonować nawet lumpy. Technologia zpewni poziom inwigilacji taki, że lewizny znane z PRL staną się niemożliwe. Z resztą proponowałbym małe odświeżenie historii. Komuna to nie tylko "Zmiennicy" i "Alternatywy 4", ale Pol Pot, ZSRR lat 30. Dość małe pole dla szarej strefy delikatnie mówiąc.
@Robkov
Zgadzam się z Tobą. Smoleńsk był pochodną kondycją państwa polskiego, np. lotnictwa. http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=4347
Dodałbym, że główni reżimowi spece od teorii spiskowych, to jankescy lobbyści (delikatnie mówiąc) np. ludzie odpowiedzialni za offset na F16: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=11880 A gdy NATO zaczęło się ścinać z Rosją na Ukrainie, to smoleńskie teorie spiskowe pojawiły się nawet w TVN. Po prostu cynizm na maksa. Te środowiska koncertowo odwróciły uwagę bardziej patriotycznie nastawionej części społeczeństwa (np. od demografii, banków, pseudo prywatyzacji za 1/4 wartości) i wychowały wręcz fanatyczny elektorat. Starsza pani głosująca na PIS wyśmiała właśnie zagrożenie jakie niesie wprowadzenie w Polsce przymusu szczepień na HPV (kuriozum na skalę światową). No bo skoro Duda podpisał, to nie może być złe. Wszak Duda to człowiek partii, którą Tusk z Putinem o mało niewymordowali. Stąd prosty wniosek: Jedyny kto skorzystał na tym "zamachu" (był czy nie był zamach) to USA i PIS. Teraz odcinają od tego kupony. Cui bono - podstawa poważnych badaczy i teoretyków spiskowych. Podkreślam: poważnych, bo smoleńskiem zajmują się głownie naiwni histerycy i cyniczni wodzireje o rodowodzie jeszcze z KOR: http://bi.gazeta.pl/im/1b/3e/b6/z11943451Q.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
@marlod74
"Panowie , jaka wojna? Znowu armageddończycy się tu zebrali, tylko wojna krach i reset. Oglądają głupie filmiki i wydaje im się że koniec świata i wojna za chwilę. "
Wojna już trwa. Jest tylko kwestia natężenia, liczby towarzyszących wojen proxy (Syria, Ukraina) itd. Jedyny straszak przed wojną totalną, to efekt MAD. W pewnych warunkach MAD można obejść, tzn. zniszczyć wroga zachowując minimum własnego potencjału i zdolności operacyjnych). W jakich - nie będę tu robił wykładu. Ale taka możliwość istnieje, niestety, a rozwój technologii czyni sprawę wyjątkowo dobrze rozwojową. Błąd jaki ludzie popełniają, to myślenie o przyszłych wojnach w kategoriach dawnych wojen. np. Francuzi przed II Wojną tkwili mentalnie w I Wojnie. Przy okajzi...Obserwuję znaczny regres intelektualny w Polsce. Otóż Polacy na skutek propagandy przestali nawet myśleć w kategoriach wojny jądrowej, a nawet masywnej wojny rakietowo-lotniczej i cofneli się do wielkich starć w stylu II Wojny. Jest to celowy zabieg propagandy mający dać Polakom złudzenie szans przeżycia i zmniejszyć naturlany i zdrowy lęk przed eskalacją konfliktu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
Jeśli miałoby faktycznie dojść do wojny jądrowej, to chyba już lepiej zginąć przy wybuchu niż w wyniku choroby popromiennej. Ten scenariusz uważam za najmniej realny - na tym wszyscy by stracili. Prędzej dojdzie do lokalnych czystek w Europie zalanej Arabami. Pytanie tylko jaka siła potem przejmie stery.
A teraz trochę wazeliny. Bardzo dziękuję autorowi tego bloga za darmową edukację i gimnastykę umysłu. Jeszcze bardziej dziękuję komentującym. Gruby, Sol, Gasch, Dante, Deltor - robicie tu kawał dobrej roboty!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nie wiem kto miałby sobie uszkadzać podskórnego chipa."
Sobie nie. Komuś tak.
Widziałem ręczny generator który potrafił spalić kartę czipową z odległości 50cm. To samo urządzenie wyłączało telefony komórkowe z odległości kilku metrów.
W rękach przeciwników pieniądza elektronicznego to jakaś broń.
Wyrzut masy może nastąpić niebawem bo słońce wykazuje ostatnio dziwną aktywność. Gdyby taka mała burza magnetyczna wywołała kilkudniowe problemy z elektroniką to do wielu ludzi dotarłoby może że pieniądz elektroniczny to dość zawodne rozwiązanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/panstwo-islamskie-zaczelo-emisje-wlasnej-waluty-zlotego-dinara
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
http://bloom.bg/1JsLkjh
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
avery
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
@wujek
Zastanówcie się co piszecie odnośnie pryskania za granicę w przypadku wojny. Bo co jest tak naprawdę ważne w życiu? Wg mnie jest to rodzina, ojczyzna i kultura którą przez ponad tysiąc lat budowali i tworzyli nasi przodkowie. Wyjeżdżając, pozwalacie na jej niszczenie i być może zniszczenie. Taka postawa jest karygodna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
budzilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
quidditch2
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
AlanBS
Straszne jest to co napisałeś
Właśnie dzięki takim jak Ty Polska jest teraz taka jak jest - słaba i bezbronna - tacy jak Ty Polską pogardzają, dopóki jeszcze można coś wyciągnąć to ją doją równocześnie na nią plując - a potem ją opuszczają życząc innym Twojej ojczyźnie żeby zginęli od atomu. /ciekawe sam nazwałeś się ciemniakiem bo dopóki tu jesteś to Twoja wypowiedź dotyczy tez Ciebie/.
Generalnie żal mi Ciebie - bo na nic więcej nie zasługujesz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
- czy uwzględniałoby się podatki pośrednie?
nie. Podatek dochodowy płacony jest od dochodu.
- czy frankowicze po ewentualnym przewalutowaniu ich kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia i wypłacie przez skarb państwa odszkodowań dla banków pozbawieni zostaliby praw wyborczych?
Kryterium dotyczy płacenia podatku od dochodów i nie ma nic wspólnego ze stanem zadłużenia.
- czy górnicy i inne pracownicy których wynagrodzenia są dotowane mogliby głosować?
Jeśli płacą podatek dochodowy - tak.
- czy emeryci i renciści zostaliby pozbawieni praw wyborczych?
A dlaczego ? Przecież płacą podatek dochodowy od emerytury i renty ponieważ pobrane im swego czasu składki były nieopodatkowane.
Później ktoś pytał się o rolników:
rolnicy nie płacą podatku dochodowego, nie mogliby więc głosować. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby rolnicy zaczęli płacić podatek dochodowy. Właściwie rolnik to prowadzi firmę - kupuje półprodukty typu olej napędowy czy nawozy i sprzedaje wyprodukowaną żywność. Powinien zatem mieć zarówno prawo do odliczenia VAT jak i mieć obowiązek zapłacenia podatku od dochodu.
Inaczej jest to przywilej życia na krechę, kosztem reszty społeczeństwa.
A następnie o urzędników i resztę budżetówki:
pracownicy sfery budżetowej wykonują pracę, za którą pobierają wynagrodzenie. Wynagrodzenie to jest opodatkowane, bo jest ich dochodem. Dlatego również budżetówka powinna mieć prawo do głosowania w wyborach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Ojczyznę, za którą ginęli moi przodkowie, w której mieszka większość krewnych i znajomych, kocham szczerze i żal mi będzie ją opuszczać, ale zdecydowanie nie zostawię mojej rodziny, żeby dać się zabić. Nie mam żadnego przygotowania wojskowego, strzelam co najwyżej z łuku, a dobrowolnie nie dam się prowadzić na rzeź. W ostateczności wolę spokojnie przeczekać najgorsze w bezpiecznym miejscu i wrócić jak już opadnie pył.
Mimo wszystko jestem umiarkowanym optymistą. Nasze społeczeństwo mimo potwornego ogłupienia, rozwarstwienia i szczucia nawzajem jednymi drugich, jest bodaj najbardziej homogeniczne w Europie. Daleko nam do multi-kulti które na naszych oczach rozsadza cywilizację zachodu. Obyśmy tylko nie dali się wciągnąć w rozgrywkę mocarstw, bo z własnej inicjatywy raczej nie będziemy się pchać na wojnę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
redpill
Piszesz ze:
"Polski już tak naprawdę nie ma" ale czy uczestniczyles/widziales np Marsz Niepodleglosci ?
Zadales sobie pytanie dlaczego za Komoruskim idzie jego swita, ich rodziny i rezimowcy?
Dlaczego w "alternatywnym" (czy jak media na zachodzie okreslaly marszu bojowkarzy) idzie wielokrotnie wiecej ludzi z tymi samymi bialoczerwonymi flagami a roznica jest tylko taka i AZ taka, ze na tych flagach czesto jest kotwica znak Polski Walczacej ?
Tacy jak ty powinni zrozumiec ze Polska to nie rzad (jaki by on nie byl) i przydupasy ale LUDZIE kierujacy sie zupelnie innymi wartosciami niz ty.
Piszesz ze:
W Polsce "teraz są tylko ciemniaki" wiec moze jesli jestes taki oswiecony zechcesz uswiadomic ciemnogrod ?
Nie przyszlo ci do glowy ze w ten sposob mozna zmienic ten kraj na lepszy tak jak to robi np autor tego bloga ?
Swiadomi obywatele to madrzejszy wybor a co za tym idzie lepsi jego reprezentanci w wielkim uproszczeniu.
Ty jednak wolisz tylko krytykowac i uciec.
Jak piszesz ze:
"...nienawidzę tego kraju jaki jest teraz i nawet mi powieka nie drgnie jak tu spuszczą jakąś atomówkę. Pozdrawiam."
to nie pozdrawiaj bo ja takim pozdrowieniem kogos takiego jak ty czuje sie zniesmaczony (zeby nie nazwac tego po imieniu) i mysle ze nie tylko ja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-28/we-are-all-preppers-now
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rols
Niech nas będzie kilku, niech 100 niech 1000. Ten trend będzie się zmieniał wraz z liczbą przekonanych ludzi, ale moim zdaniem nie ma co przekonywać kogokolwiek ukierunkowując go na KNP, Korwina czy inną partie polityczną. Nie tędy droga. Nie można łączyć partii politycznej z uświadamianiem. Bo jeżeli partia zawiedzie bądź też media tak ją przedstawią to cały zabieg szlak trafi. Chodzi o to żeby ludzie byli świadomi tego co się w około nich dzieje. Dziś trendy zabierania wolności i łupienia z kasy są tak oczywiste, że śmiało można wysuwać mocne tezy, które znajdą w dużym procencie potwierdzenie w przyszłości. W ten sposób nabiera się wiarygodności. Ludzie sami wybiorą tylko trzeba im pokazać to czego nie ma w systemie masowego ogłupiania.
Jednak w tym wszystkim my musimy być porządną firmą. Tym co czynimy wokół siebie robimy najlepsza robotę. Każdy musi dbać o dobry wizerunek oczywiście nie dając się oszukiwać. Własnym dążeniem do doskonałości możemy być potęgą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
redpill
Divide et impera to jedna z najstarszych zasad w arsenale rzadow.
Kiedy udaje sie skutecznie szczuc jednych na drugich i odwracac uwage od rzecy istotnych to koryto jest niezagrozone. I o to chodzi. O WLADZE
Dlatego tak wazna jest swiadomosc w spoleczenstwie.
Zauwazyles jak ludzie reaguja na np zwyciestwo Justyny Kowalczyk wczesniej na skoczkow czy ostatnio zwyciestwa Polakow na Mistrzostwa Swiata w Pekinie ?
Ludzie sa spragnieni sukcesu. Kiedy on sie staje faktem i mam nie tylko na mysli sport ludzie automatycznie utozsamiaja sie ze zwyciescami. Nie na darmo Napoleon mawial ze najwiekszym mowca swiata jest sukces.
W jego wypadku glownie mial pewnie na mysli sukces na polu bitwy, ale zasada pozostaje ta sama.
Pije do tego ze w Polakach tkwi OLBRZYMI NIEWYZWOLONY POTECJAL ktory jak na razie skutecznie udaje sie dolowac przez rezimowe media i tzw autorytety. TRZEBA TO ZMIENIAC.
Potrzebny jest nie autorytet bo tych ludzie maja juz za nic ale jak to sie kiedys mawialo maz stanu, ktos z niebywala haryzma ktos komu mozna uwierzyc ze kieryje sie racja narodu i kraju ktory reprezentuje a nie realizyje polityke partyjniacka czy obcych panstw.
Niestety nikogo takiego nie widze co nie znaczy ze go nie ma.
@michal8619
piszesz ze:
"Ja już ich uświadamiałem. Należałem do partii Korwin, a wcześniej KNP i wiem jak to wygląda. Da się kilku
ludzi przekonać, ale większości już nie przekonasz"
Nie chodzi o to by przekonac wszystkich czy wiekszosc.
Jak wyzej chodzi o to by Polacy uwierzyli ze MOGA zmieniac i by wyzwolic w nich potecjal ktory posiadamy, ale do tego potrzebny jest prawdziwy przywodca ktos z kim utozsamia sie narod.
Jesli potrafisz przekonac kilku, to tych kilku moze tez przekona kilku i reakcja lancuchowa trwa.
Zawsze jest jakis poczatek Zazwyczaj skromny. Wazne by nie wymiekac.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Chyba najlepszy wpis tutaj od kilkunastu tygodni. Prawdziwe bogactwo nie bierze się z giełdy, dotacji czy jakichś zasiłków. W komunie jakoś pewnie da się wyżyć z zasiłków. We Francji nawet całkiem nieźle. Po pomyśle p. Szydło (500 na dziecko) już widziałem teksty typu po co pracować skoro można mieć 4 dzieci i kasować za nic 2k pln? Szału nie ma ale to więcej niż pensja minimalna. Kopaczowa wyskoczyła z dopłatami do śmieciówek. I po co nam kobiety w polityce :).
Sporo tu ludzie piszą o spiskach, armagedonach itp. Pewnie sporo w tym racji, ale moim zdaniem głównym problemem jest niepohamowana chciwość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Co trzeba zrobić by Polacy "zajarzyli", to ogólnie wiadomo. Psychologia zna coś takiego jak "błędy poznawcze"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_b%C5%82%C4%99d%C3%B3w_poznawczych
Jest kilka klasycznych eksperymentów jak np. eksperyment Ascha pokazujących, że umysły zdrowych (w dodatku inteligentnych, wykształconych) ludzi nie pracują tak racjonalnie jakbyśmy oczekiwali. Spece od propagandy potrafią to niemiłosiernie wykorzystać. Homo sapiens żyje by słuchać wodzów i tzw. większości. Jeśli mu sie zapełni mózg bzdurami, to będzie tych bzdur bronił niczym swoich dzieci. Dysonans poznawczy to się nazywa :). To leży w konstrukcji psychicznej człowieka.
Wniosek jest taki: chcesz podtrzymywać żar - dzielisz się info w swojej grupie - może kiedyś to zaprocentuje. Chcesz przełomu społecznego - załóż gazetę, stacje TV, a najpierw zarób kilka miliardów by je sfinansować. Wtedy własną propagandą zgarniesz część umysłów. tzn. zaprogramujesz je. Bo prawda jest smutna i brutalna. Większość ludzi to bioroboty do wykonywania woli króla.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Tu nie trzeba już nawet żadnych speców. Wystarczy, że główne media w kółko nadają swój przekaz. To jak power play w radiach. Jak usłyszysz piosenkę 1000 razy w ciągu tygodnia to na pewno się się spodoba :). Internet może trochę pomóc, ale pewnie trzeba by poczekać z 15-20 lat aż sieć będzie głównym źródłem informacji dla dużej większości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
admin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
redpill
Egzaltacja moze byc rownie potrzeba jak liczby i historyjki ktore wg ciebie czynia posta bardziej strawnego.
Z tego prostego wzgledu ze pozwalaja miedzy innymi odroznic who is who.
Zgadzam sie z toba ze realia czyli miedzy innymi liczby sa wazne ale czy suche dane beda bardziej przekonywujace w rozmowie z rodzina, sasiadem niz okreslenie ich potrzeb a co za tym idzie kierunku w ktorym by chcieli by Polska podazala ?
W Polsce jest wielu madrych ludzi Na tym blogu rowniez Chodzi mi o to by kazdy we wlasnym nawet minimalnym zakresie zaczal uswiadamiac w jakiej rzeczywistosci przyszlo nam zyc.
Zdaje sobie sprawe ze to co pise to ogolniki (czyli bez cyfr) i choc moge podawac twardsze dane z cyframi to wydaje mi sie ze nie historyjki czy cyfry beda decydowac ale emocje. Wtedy dobrze by bylo gdyby Kowalski, John czy Shmit gdy zostana odcieci od swoich np zaskurniakow w banku wiedzieli kto i dlaczego to zrobil.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hobby
1. Stany Zjednoczone - 31 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 43,876 mld dolarów
2. Rosja - 27 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 37,383 mld dolarów
3. Chiny - 5 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 7,612 mld dolarów
4. Niemcy - 5 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 7,387 mld dolarów
5. Francja - 5 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 7,304 mld
6. Wielka Brytania - 4 proc. światowych dostaw
7. Hiszpania - 3 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 4,102 mld dolarów
8. Włochy - 3 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 4,030 mld
9. Ukraina - 3 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 3,826 mld dolarów
10. Izrael - 2 proc. światowych dostaw, Wartość eksportu - 3,345 mld dolarów
Najwięksi importerzy:
Najwięcej broni na świecie kupują Indie (14-proc. udział w rynku).
Chiny plasują się na drugim miejscu w rankingu największych światowych importerów broni. Obok nich głównymi odbiorcami uzbrojenia są, podobnie jak w ubiegłym roku, kraje Południowej Azji i rejonu Zatoki Perskiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Prawda, geobelsowska zasada to podstawa, ale u nas nie ma 100% cenzury jak w III Rzeszy. Występuje efekt, że coś zasłyszane 1000 razy staje się ważniejsze/prawdziwsze od tego zasłyszanego kilka razy - to jest jeden z paradoksów działania umysłu. Przecież logicznie rzecz biorąc liczy się sam fakt. np. każdy słyszał o abu ghraib - mimo polskiego zaangażowania w Iraku nie było na ten temat cenzury (tzn. USA ocenzurowały co drastyczniejsze rzeczy, ale fakt był ogólnie znany). Jedna ze znanych atrakcji: Ojca i syna smarujemy kałem, zmuszamy do odbywania stosunku analnego - ciekawostka, wzruszenie ramionami. A teraz jakiś jeniec ukraiński dostał z liścia - histeria, autorytety mówią o zezwierzęceniu itd. choć ten jeniec wcześniej pakował pociski do haubicy walącej w blokowisko. Mniejsza o ten kontekst (bo jest przedmiotem kontrowersji). Skupmy się na samym traktowaniu jeńców. Jak widać, ludzie zamiast umieścić to w odpowiednim kontekście, nakręcają się dokładnie wg. temperatury zadanej przez media.
Poza tym ONI nie posługują się jedynie metodą powtarzania. np. kreują autorytety. Służy temu cały system "nagród" do Osacrów przez Pulitzera po Nobla. Zobaczymy jak szmaci się Paul Krugman - laureat nagordy Nobla z ekonomii:
Paul Krugman "Dobry dług publiczny" http://www.prawica.net/1849
Gość robi z siebie idiotę, bo w kluczowym momencie argumentację zastepuje bełkotem. Bełkotać musi, bo sedno systemu polega na tym, że kreacja pieniądza jest powiązana z długiem. Krugman nie może tego naglaśniać, bo sam stoi na straży systemu. No i mimo tych wygibasów, dla wielu ludzi będzie autorytetem, no bo przecież dostał Nobla.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Nie tylko Krugman się "zeszmacił".
Sama Nagroda Nobla jest już nic nie warta.
Niestety Szwedom i Norwegom mocno w czaszkach hula wiatr i stracili kontakt z rzeczywistością. Zresztą w USA i nie tylko uniwersytety stały się siedliskiem (delikatnie mówiąc) lewicowej propagandy.
Zaczęło się od Nobla dla Obamy (przypominam, bo nie każdy pamięta, że dostał pokojową nagrodę za „za wysiłki w celu ograniczenia światowych arsenałów nuklearnych i pracę na rzecz pokoju na świecie”).
Powoływanie się na czyjekolwiek opinie, nie ważne czy "eksperta", "wieloletniego badacza", "pani profesor" czy innego "laureata nagrody nobla" nie ma sensu. Myśleć trzeba samemu i wyciągać wnioski również samemu.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Myśleć trzeba samemu i wyciągać wnioski również samemu."
Znam taki przypadek:
a) całkiem ciekawa kasa złożona jest w banku, na lokacie terminowej.
b) jednocześnie samochód kupiony jest na kredyt,
c) właśnie toczą się negocjacje z bankiem w sprawie otwarcia linii kredytowej, celem zapewnienia "wygodnej poduszki na niespodziewane wydatki" która zostanie zabezpieczona hipoteką na dopiero co spłaconej nieruchomości. Linia kredytowa będzie miała wysokość prawie taką jak lokata terminowa a jej obsługa pochłonie roczniej więcej niż wpływy z lokaty.
Wszystkie trzy punkty dotyczą jednej i tej samej osoby nieprowadzącej działalności gospodarczej
oraz robiącej wszystkie te "interesy" z jednym i tym samym bankiem.
Wybacz, gasch, o jakim samodzielnym myśleniu Ty w ogóle mówisz ? Gdzie ?
W narodzie ? W którym ?
Załamuję ręce, tłumaczę powoli z ołówkiem w ręku i wysławiając się wyraźnie, unikam skomplikowanych wyrazów dłuższych niż trzysylabowe, wyrywam włosy z głowy (na razie swojej) i mimo tego wszystkiego nie jestem w stanie wyperswadować tej osobie żeby sobie powyższy model gospodarowania własnym majątkiem odpuściła.
Najlepsze kontrargumenty, jakie do tej pory od tej osoby usłyszałem brzmiały
" - bo ty się nie znasz!"
" - bo ty nic nie rozumiesz!"
PS. Ta osoba ani nie pracuje w tym banku, ani nie jest jego (współ-)właścicielem,
żeby nie było nieporozumień ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Rozumiem frustrację, przestałem już doradzać komukolwiek w takich sprawach. Staram się tylko ogólnie "edukować" na tematy "wolnościowe".
Jak chyba deltor wspomniał kiedyś, banki to dla wielu "instytucje zaufania publicznego" a Ty jesteś tylko jednym z garstki (1-3%?) oszołomów uznających się za oświeconych. Takie są fakty. Z tym ciężko wygrać.
Zresztą w polskim prawie jest ładny paragraf (http://prawo.money.pl/kodeks/karny/czesc-szczegolna/rozdzial-xxxv-przestepstwa-przeciwko-mieniu/art-286)
Cytuję:
"Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
Siedzieć powinna spora grupa "doradców inwestycyjnych", bankowców, sprzedawców kołder czy odkurzaczy po 10 tyś, itp.
Jestem za tym żeby ludzie sami za siebie odpowiadali i powinienem być przeciw takim zapisom, ale póki co ludzie są masowo z premedytacją ogłupiani i często nie są w stanie samodzielnie myśleć. Jeśli już mamy taki "paragraf" to dlaczego jest on kompletnie martwy?
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
kłania się dylemat "zjeść ciastko i mieć ciastko"
ty człowieka przekonujesz że może je zjeść lub je mieć a on pokazuje że może je i zjeść i je mieć jednocześnie... a że to w długim terminie kosztowne to go nie obchodzi bo widocznie go stać
ten sam dylemat maja ludzie stojący przed decyzją kupić mieszkanie na kredyt i polepszyć sobie sytuację tu i teraz czy może jednak poczekać uzbierać i kupić za kilka lat bez kredytu przez te kilka lat męcząc się w jakiejś klitce
paradoks polega na tym że obydwie strony mają po trochu rację
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
Być może ten bank ma bardzo dobrego "doradcę klienta" :) ja mam kolesia, który 2-3 lata temu ledwo się wywinął w swojej firmie z plajty i jak mu się co nieco udało połatać największe dziury (oczywiście głównie kredytem) to wymienił 3-4 letnie auta na nowe. oczywiście w leasingu :) Jakieś tam argumenty miał. Inny koleś wpadł na opcjach walutowych kilka lat temu, ledwo się wygrzebał (firma średnia, ale 30-40 mln rocznie wyrabiał) a teraz wziął dotację, pozałatwiał sobie jakieś faktury i się dziwi, że na kontroli kolesie chcieli zobaczyć jak te programy działają co to je niby kupił. I też ma jakieś argumenty na to, ze tak zrobił.
Co to pokazuje?
Ludzie (w wielu przypadkach) jak myślą o pieniądzach to nie myślą logicznie. To jest kwestia wiary trochę jak tutaj ze złotem. jedni wierzą, ze złoto rozwiąże problemy pieniądza a inni nie wierzą. I tak jest chyba z tezami tradera21. Trader opowiada swoje teorie, w które wierzy. Ja się nie znam na tyle, żeby to oceniać, ale pamiętam jak to było za komuny i podczas "transformacji".
Jeśli faktycznie ktoś zdecyduje o resecie i zechce wyzerować własność to pewne jest tylko to, co człowiek ma przy sobie. Wszystkie stare obietnice (od książeczek mieszkaniowych po II filar) wyparowały. I to już w czasach "państwa prawa".
I bardziej na temat. Trader mówi o tym, że gdyby w USA liczono bezrobocie tak jak w UE to byłoby 23% a nie 5%. Tylko, ze to nie chodzi o liczby tylko trendy (nie lubię tego słowa). Chodzi o to, w którym kierunku się zmienia. Pewnie jedne metodologie mogą ukrywać jedne wnioski a inne drugie. Np. emigracja z Polski może obniżać nieco bezrobocie wg naszej metodologii (jeśli się nie mylę, mylę się?). Czy jest więc dobra czy zła z punktu widzenia bezrobocia? W systemach złożonych opis pojedynczymi parametrami jest zawsze mocno niekompletny.
Niejaki Blikle pisał w kontekście MBO, że nie jest dużym problemem w systemie złożonym wykręcić jeden ze wskaźników na plus lub minus. Żeby wykręcić na jakiś czas PKB wystarczy chyba tylko totalnie zwiększyć zadłużenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Jak już zdecydowałem się na ten wpis to może przypomnę, że zarzuty do merytorycznej strony wypowiedzi Tadera zamieściłem powyżej ale nikomu chyba nie dało to do myślenia. I może tak z rozpędu jeszcze dwa. Chyba w powyższym filmie padło stwierdzenie, że jeszcze żaden kraj nie uciekł z pułapki zadłużenia osiągając poziom zadłużenia w relacji do PKB na poziomie 90% - udało się chociażby Belgii. I ta pewność, że Grecji opłaca się bardziej zbankrutować – ja tego nie wiem bo diabeł zawsze tkwi w szczegółach ale ta pewność nie robi na mnie dobrego wrażenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
@Plota
Co do Grecji konkretnie, to się nie dowiemy co byłoby lepsze bo podejmą jakąś decyzję i nie będziemy wiedzieć co by było gdyby podjęli inną. Z drugiej strony niektóre państwa (oczywiście bardzo różne od Grecji) jak np. Islandia poszły inną drogą i chyba źle na tym nie wyszły. Globalnie, bo spora część ludzi jednak straciła sporo majątku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Znowu coś dużego i chemicznego wyleciało w powietrze w Chinach...
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-31/china-rocked-another-massive-chemical-explosion-peoples-daily-reports
Przypadek?
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
AlanBS
http://tabula.ws/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
http://www.wykop.pl/wpis/14146641/jak-srebro-zrujnowalo-chiny-w-czasie-wielkiego-kry/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
radi288
"Nigdy nie czułem się tak wolny jak w Kambodży. Ludność przyjazna, nie ma co się martwić. Wolny rynek i śmieszne podatki i własność prywatna, czyli wolność, własność, sprawiedliwość" - zastanawiam się co tu jeszcze robisz w tym, jak to ująłeś- "chorym kraju".....
rozumiem że jesteś rentierem i nie będziesz musiał martwić się o pracę mieszkając w tym "bajecznym" Sihanoukville???? bo z tego co tam zauważyłem to jedynym opłacalnym zajęciem jest uprawianie najstarszego zawodu świata... no chyba że jesteś przystojnym pakerkiem to będziesz miał branie:):):)
a tak na poważnie...
prośba do Tradera21/admina
wnioskuję o skrupulatniejszą weryfikację/edycję wpisów (szczególnie od nowych użytkowników) bo od dłuższego czasu obserwuję gwałtowny spadek poziomu merytorycznego tego forum... jak widzę ten bełkot to odechciewa mi się tu zaglądać ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Załóżmy że średnia pensja w budżetówce to 3000 na rękę. Podnoszę im pensje do 100 000 na miesiąc i opodatkowuję tak że na rękę dostają 3000. Drogi narodzie - zobacz jak dużo podatków płaci budżetówka! Czy szanowny Pan zrozumiał teraz? Dziękuję za uwagę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Czy ktoś może skomentować rosnącą cenę ropy? 27% w 3 dni to już nie "przelewki".
Co się dzieje?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
To nie chodzilo o wytwarzanie tylko o placenie podatku dochodowego. LekarE tez niczego nie wytwarzaja. To, ze budzetowka jest za duza to inny temat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cracko
http://www.tvn24.pl/eksplozja-w-chinskiej-prowincji-szantung,573216,s.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
kolejny wybuch w cn. Jeszcze kilka i ropa bedzie po 150 :) Ciekawe kiedy jakas awaria systemu inf. w USA. Moze jakas mala eelkyrownia6?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cracko
https://www.youtube.com/watch?v=q6iFD2X4qyM
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Kwestia nagrań z "eksplozji". We wszystkich 3 przypadkach eksplozji w Chinach, "akurat' ktoś to nagrywał i wstawiał od razu do netu. No umówmy się, ale kto trzyma wycelowaną komórkę w obiekt chemiczny, który za 2-3 sek. eybuchnie? Czyli ile wynosi prawdopodobieństwo takiego przypadku?
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Obstawiam short squeeze na ropie. Nie sądzę by była to zmiana trendu. Trzeba obserwować pozycje commercials na koniec tygodnia na http://www.cotbase.com/.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"placek - budżetówka nie płaci podatków. To jest niemożliwe. Budżetówka konsumuje podatki. Pomyśl chwilę. Ten przykład z zarobkami 100 000 miesięcznie niczego Ci nie rozjaśnia? Oczywiście robimy trik z pseudo podatkiem ale to w bilansie niczego nie zmienia. Podatki płaci prawdziwy podatnik - czyli ten który nie jest finansowany z podatków."
Masz rację. Budżetówka konsumuje podatki, kiedy popatrzysz na nią jako na całość okiem wyzyskiwanego podatnika.
Z drugiej jednak strony codziennie do roboty zasuwa taki dajmy na to policjant. On też pracuje, też dostaje pensję i też płaci od niej podatek. Pomiędzy nim i ochroniarzem z supermarketu nie istnieje żadna podatkowa różnica.
Zarówno ochroniarz z supermarketu jak i policjant są pracownikami najemnymi, sprzedają swój czas pracodawcy otrzymując za to wynagrodzenie. Wynagrodzenie to jest ich dochodem, który podlega opodatkowaniu.
Dlatego jest całkowicie normalne, że również budżetówka płaci podatek dochodowy. Nienormalne jest, że podatku dochodowego nie płacą ani księża ani rolnicy. Gdyby obydwie grupy zawodowe nie miały dochodów to ich przedstawiciele poumieraliby przecież z głodu.
Generalnie stwierdzić można, że przywilej decydowania o losach kraju nadany powinien być tym, którzy go utrzymują.
Co do podatków pośrednich: są one oszustwem rządzących dokonywanym na rządzonych. Chodzi o to, żeby rządzeni nie orientowali się ile w rzeczywistości kosztuje ich utrzymanie państwa. Wyobraźmy sobie, że znika VAT i akcyza a dochody z nich przenoszone są na podatek dochodowy. Wtedy stawki podatku dochodowego wynosiłyby średnio pewnie z 75% przy jednoczesnym wzroście dochodów o co najmniej 500%.
Wyobraźcie sobie, że średnia pensja w Polsce z dnia na dzień wzrasta z 4 tysięcy do 20 tysięcy złotych miesięcznie ale 75% tej kwoty zabiera państwo. Jednocześnie cena benzyny na stacji spada z 5 do 1,5 złotego. Wyobraźcie sobie, że CIT wzrasta z 19 do 65%
Każdy normalny i zdrowo myślący człowiek, który w takiej sytuacji wypełnia PITa widząc ile zarobił i ile mu zostało łapie automatycznie za widły (czy co ma tam pod ręką) i rozgania rząd wraz z parlamentem. Każdy normalny kapitalista zwija w takiej sytuacji swój kram i przenosi się o jedną granicę dalej.
Dlatego też ukrywanie przed nami prawdziwej ceny jaką płacimy za utrzymanie państwa jest oszustwem. Bez tego oszustwa takie rozdęcie struktur państwa nie byłoby możliwe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Tatuś powiedział do syna - za wytrzepanie dywanów w całym domu dostajesz 10zł.
Może też powiedzieć - Synu - znaj hojność mą - masz 100 - jednakowoż takie są zasady że podatek wynosi 90% twego przychodu - masz dychę i spadaj.
Budżetówka nie jest w stanie zapłacić podatku - oni są podatkiem - nie mogą sami siebie zapłacić. No już nie wiem jak mam to inaczej napisać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Skończy opowiadać o tym że budżetówka płaci podatek - to ściema dla nierozgarniętych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Ok, masz rację. Budżetówka jest utrzymywana z podatków więc nie może ich płacić w sensie stricte. Patrząc jednak z punktu widzenia nauczyciela. 1. Pracuje w szkole publicznej i oddaje część swoich dochodów. 2. Pracuje w szkole prywatnej i też oddaje część swoich dochodów na rzecz podatku. W obu przypadkach wykonuje taką samą pracę.
Dla rozważań @grubego nie ma znaczenia gdzie pracuje. "Płaci" podatek więc może głosować. Można by to rozwiązać inaczej. Np. głosują wszyscy pracujący.
Kiedyś podatek od płac budżetówki miał może i jakiś sens. Było to w czasach sporej ilości ulg podatkowych. Teraz faktycznie mogli by dostawać od razu kwotę "netto" bez tej całej szopki. Bez papierkowej roboty związanej z PITami. W sumie pracujący u jednego pracodawcy również mogli by nie wypełniać PITu, przecież i tak pracodawca co miesiąc potrąca im z pensji zaliczkę na podatek, czyli opłaca za nich podatek dochodowy.
"Mesjanizm" rolników jest nie do ruszenia. Były próby ujednolicenia systemu emerytalnego przez wciągnięcie rolników do ZUSu i likwidacja KRUS. Były głosy nałożenia podatku dochodowego. Oba tematy umarły.
@gruby
Chętnie zobaczyłbym likwidację podatku dochodowego, zarówno PIT jak i CIT. Wolę już zostawić podatki pośrednie niż dochodowy, dzięki któremu utrzymujemy rozdęty aparat urzędów skarbowych. Sam VAT czy akcyza są stosunkowo proste w "obróbce", dochodowy to bagno.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
vat nie jest prosty w obróbce. Większość przewałek (jeśli nie wszystkie) to jest własnie na podatku vat. Może tego tak nie widać, bo płatnicy (w sensie odprowadzania podatku) VAT to firmy a tych jest mniej niż konsumentów z PITem. Prosty to może byłby obrotowy, nie wiem.
Z rolnikami to nie jest tylko kwestia mesjanizmu. To jest piękny model. Płacimy jakąś śmiesznie niską stawkę i tyle. Robimy co chcemy. Zobacz, że wprowadzenie PIT-u dla rolników musiałoby (chyba) wiązać się z automatycznym przejściem rolników na formalną działalność gospodarczą (jakąkolwiek formę), nadanie REGONU, rejestracja VAT-u albo jakiś ryczałt. Musieliby prowadzić jakąś buchalterię, wyliczać zaliczki na PIT itd. Nie mówię, że to byłoby jakieś złe. Nie wiem jakie są realne marże w produkcji rolnej, W małym handlu warzywami i owocami kiedyś były niezłe.
Pomysłów można mieć dużo, ale kto niby ma je wprowadzić? Temat jest mocno polityczny więc tu się zatrzymam.
Na koniec coś lżejszego. tytuł z TVP.info "Eksplozja w Chinach „wstrząsnęła” kosmosem.". To są dopiero debile.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nagranie z eksplozji:
https://www.youtube.com/watch?v=q6iFD2X4qyM"
to jest nagranie z wybuchu w Tianjin
tu masz miks różnych filmików opublikowany 13.08.2015 patrz w prawym górnym rogu: https://www.youtube.com/watch?v=1mAikKP1SJs
@JackD
"We wszystkich 3 przypadkach eksplozji w Chinach, "akurat' ktoś to nagrywał i wstawiał od razu do netu."
ja do tej pory widziałem filmiki tylko z wybuchów w Tianjin, każdy zaczynał się już w trakcie pożaru lub pierwszych wybuchów więc raczej nie ma w tym nic nadzwyczajnego że ktoś zobaczył pierwszą małą eksplozję lub pożar i zaczął kręcić te duże eksplozje.
jak ktoś ma link do filmiku z późniejszych wybuchów to niech się podzieli
na koniec dość ciekawy filmik: https://www.youtube.com/watch?v=g7FXeaahRsg
ciekawy bo chyba jeden z pełniejszych oraz ze względu na OMG czy oni nie mają w chińskim języku odpowiednika OMG?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
AlanBS
https://www.youtube.com/watch?v=zlL8zFFUF8A
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
"Znakomita większość obserwatorów, dziennikarzy, a nawet ludzi z tytułami profesora ekonomii, określa luzowanie ilościowe, czyli Quantitative Easing (QE) jako "(DO)DRUK" pieniędzy, który jakoby natychmiast przekłada się na wzrost obiegu pieniężnego. Oczywiście takie postrzeganie i rozumienie polityki QE, jaką po kryzysie 2008 r. podjęły i nadal prowadzą centralne banki, musi prowadzić do błędnych wniosków w zakresie spodziewanych, potencjalnych jej skutków. Quantitative Easing (QE) to polityka banków centralnych polegająca na masowym wykupie obligacji rządu oraz samorządów lokalnych czy hipotecznych listów zastawnych (MBS) od banków komercyjnych. Najkrócej mówiąc jest to program zamiany aktywów (np. obligacji - T-bond na rezerwy dolarowe) w tzw rezerwy pieniądza Mo. Należy przypomnieć, że przyrost pieniądza M0 kreowanego przez banki centralne, którego dostarczają one bankom handlowym w ramach polityki QE, stanowi dla banków handlowych jedynie bazę monetarną, w oparciu o którą mogą one kreować nowy pieniądz i powiększać jego obieg. Tak więc polityka banków centralnych w zakresie QE nie przekłada się bezpośrednio na wzrost obiegu pieniężnego i dlatego nie ma ona żadnego wpływu na to, czy i kiedy pojawi się inflacja. Zagadnienie rezerw pieniądza Mo Ben Bernanke, były prezes Fed wyjaśnił następująco: "Rezerwy [bankowe] to po prostu depozyty utrzymywane przez banki komercyjne w FED; czasem słyszy się, że FED drukuje pieniądze, ale to nie ma w rzeczywistości miejsca, ilość pieniądza w obiegu się nie zmienia. Zmienia się tylko stan rezerw, które banki utrzymują w FED". Tak więc podczas skupu aktywów FED następuje wzrost rezerw banków komercyjnych, które banki te utrzymują w FED. W wyniku akcji QE suma bilansowa FEDu gwałtownie rośnie, tak jak i rosną rezerwy banków. Szczególnie intensywną politykę QE prowadzi już od trzech dekad Bank Centralny Japonii. W jej wyniku baza monetarna w bankach handlowych Japonii wzrosła aż do 60% jej PKB, natomiast w USA wynosi ona ok. 25%,a w Wielkiej Brytanii ok. 20%. Na skutek powściągliwej polityki prowadzonej w tym zakresie przez EBC baza monetarna w strefie euro stanowi tylko ok. 10% PKB. Bank Centralny Japonii (BoJ) wydrenował już rynek z obligacji państwowych do tego stopnia, że obawia się, iż niedługo zabraknie mu państwowych papierów dłużnych i nie będzie miał co skupować. Tymczasem od ponad 2 lat Europejski Bank Centralny ma zupełnie odwrotny problem. Europejskie banki komercyjne regularnie spłacają pożyczki udzielone przez EBC (głównie na przełomie 2011 i 2012 roku). Powoduje to, że od połowy 2012 r. suma bilansowa EBC systematycznie się kurczy. EBC ogłosił zatem program szeroko zakrojonego luzowania ilościowego QE. Obok dotychczasowych zakupów ABS-ów i listów zastawnych EBC będzie też regularnie skupował obligacje rządów strefy euro. Tych papierów będzie kupował na kwotę ok. 60 mld euro miesięcznie, a zakupy potrwają do września 2016 r., co oznacza, że bilans EBC zwiększy się dzięki temu o ok. 1,1 bln euro i osiągnie ok. 3 biliony euro w 2016 r. Z powyższego wynika, że wielkość akcji kredytowej banków komercyjnych oraz wynikający z niej wzrost obiegu pieniężnego nie zależy od stanu rezerw tych banków. Ponieważ rezerwy nie przynoszą bankom praktycznie żadnego dochodu, stąd prawdopodobne domniemanie i założenie, że QE spowoduje zmniejszenie ich awersji do ryzyka i skłoni do poszukiwania alternatywnych źródeł dochodów, udostępniania środków pieniężnych na przedsięwzięcia dające wyższe oprocentowanie, jak np. obligacje korporacyjne. Jednak wolumen udzielonych kredytów zależy od popytu oraz wiarygodności kredytobiorców. Niestety problemem jest to, że obecna sytuacja gospodarcza raczej temu nie sprzyja - co widać było, gdy podczas QE1 akcja kredytowa znacznie spadła. Część graczy na rynku jednak, olśniona perspektywą "dodruku" podejmuje często irracjonalne decyzje inwestując - tzn. "uciekając" od $ - w "twarde" aktywa, jak surowce, co może i z reguły skutkuje chybionymi inwestycjami oraz prowadzi do powstawania i rozwijania się baniek spekulacyjnych."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Wybuch Lijin Chiny
https://www.youtube.com/watch?v=zlL8zFFUF8A"
to jakieś kuriozum
oglądasz te filmiki przed wrzuceniem tu linku?
to jest ten sam filmik który wrzucił tu cracko
jest to wybuch z Tianjin
tu kolejna kompilacja filmików z wybuchu w Tianjin opublikowana 13.08.2015 a co ciekawe w tytule data 12/04/2015:
https://www.youtube.com/watch?v=ryKyRJDGAoI
ten do którego linkujecie obydwaj to pierwszy w tej kompilacji
zwróćcie także na idiotyczne zachowanie prawdopodobnie amerykańskiej pary w drugim
cieszą się jak dzieci z pokazów sztucznych ogni
a na koniec coś z innej beczki ale również z chin:
https://www.youtube.com/watch?v=9n8rlMlT7CM
nic dodać nic ująć
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Chętnie zobaczyłbym likwidację podatku dochodowego, zarówno PIT jak i CIT. Wolę już zostawić podatki pośrednie niż dochodowy, dzięki któremu utrzymujemy rozdęty aparat urzędów skarbowych. Sam VAT czy akcyza są stosunkowo proste w "obróbce", dochodowy to bagno."
Według mnie PIT powinien wyglądać tak:
Imię Nazwisko
Adres
NIP
Zeznanie podatkowe obywatela za rok ....
1. dochód brutto...................................120 000
2. wpłacone składki emerytalne......................10 000
3. wpłacone składki rentowe..........................5 000
4. wpłacone składki ubezpieczenia zdrowotnego.......12 000
5. odpis dowolny (bez limitów).......................6 000
..................................................--------
6. dochód roczny netto..............................87 000
.................................................############
7. należny podatek dochodowy: (poz. 6 x 15%).....###13 050###
.................................................############
8. wysokość wpłaconych zaliczek na pod. doch. 14 450
9. saldo podatnika w urz. skarb. (poz. 8 - poz. 7) 1 400
Koniec PITa.
Do tego dochodzi kilka załączników:
- raport roczny od każdego z pracodawców z wyszczególnieniem zarobków i pobranych składek
oraz
- wszystkie dowody wpłat na organizacje dobroczynne/pozarządowe/non-profit/związki wyznaniowe.
Każde dodatkowe źródło dochodów (giełda, wynajem nieruchomości, kasyno, totolotek) oznaczałoby konieczność wypełnienia oświadczenia w formie:
dochód z powodu................................wygrana w totolotka
źródło dochodu..........................p.p. Totalizator Sportowy, Warszawa
data uzyskania dochodu.............................11.04.201x
dochód deklarowany..................................1 500
potrącone składki.....................................150
i oczywiście uwzględnienie tych dochodów w zeznaniu PIT.
Takie uproszczenie PITa spowodowałoby dramatyczne bezrobocie wśród urzędników urzędów skarbowych oraz zapaść na rynku doradców podatkowych.
Taka konstrukcja PITa umożliwiłaby zaprzestanie pobierania przymusowych zaliczek na podatek dochodowy oraz wszystkie inne daniny publiczne (ZUS, NFZ, ...) przez pracodawców i wypłacanie przez nich pracownikom pensji brutto jak ma to miejsce w cywilizowanych krajach. Raz na rok podatnik wypełniałby zeznanie roczne po czym przelewałby cały należny podatek dochodowy na konto urzędu skarbowego. Składki na daniny publiczne podatnik również mógłby regulować samodzielnie: chce ubezpieczenia zdrowotnego, niech wykupi sobie polisę. Chce ubezpieczenia emerytalnego, niech zawrze umowę z jakimś OFE, ZUSem albo inną firmą, np. z funduszem inwestycyjnym.
Jednocześnie radykalnie usprawniłoby to księgowość w firmach: gość pracował od-do, gość zarobił, gościowi wypłacono. Koniec zeznania firmy do urzędu skarbowego.
Założę się, że w okresie płacenia należnego rocznego podatku dochodowego wkurzona koniecznością wykonania tłustego przelewu ludność bardzo dokładnie zainteresowałaby się strukturą wydatków państwa.
I o to w tym wszystkim chodzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Fakt, temat opodatkowania rolników to ciężka polityczna sprawa.
Co do "trzęsącego się" kosmosu na tvp.info. Chyba w zeszłym roku oglądając "Grawitację" doszedłem do wniosku, że z podstawami fizyki wielu ma problemu.
Mało kto wie, że podczas eksplozji w kosmosie brakuje ośrodka, który mógłby przenieść falę uderzeniową. Jeśli nie dostaniemy bezpośrednio elementem eksplodującego przedmiotu nic nam nie grozi.
Ciekawe jaka fala uderzeniowa dotarła do japońskiego satelity z tvp.info i jak mocno w skali Richtera nią zatrząsł.
@deltor /2015-09-01 12:43:41
Co do chińskiego "shit" i "OMG". Można by im podrzucić staropolskie *uwa mać!
W wielu językach brakuje wymownych przekleństw :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Byłoby pięknie...
Zauważ, że uprawia się jeszcze jedno oszustwo. "Pensja brutto".
1. Mamy "koszt pracodawcy", o którym się nie mówi i którego żaden pracownik nie zna.
2. "Płaca brutto", czyli pseudo brutto, ponieważ ta z punktu 1. powinna być tak określana. Tyle pracownik widzi na umowie.
3. "Płaca netto". Tyle dostaje "na rękę" (od tego odchodzi jeszcze przynajmniej 1/4 w postaci VAT, akcyzy i wielu innych opłat, podatków).
Po co rozdziela się składki ZUSowskie pomiędzy pracownika i pracodawce, jeśli dotyczą przecież tylko i wyłącznie pracownika. Dla "schowania" kosztów pracodawcy i budowania napięć pracownik<>pracodawca. Dziel i rządź.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
To co się dzieje w Serbii na Węgrzech zaczyna wyglądać nieciekawie.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
@gruby
Ja preferuje taki pit:
czyli nic.
Niech zostanie VAT (wymog ue) i jakis obrotowy dla firm. Żadnych pit, zus, lokalnych, od psa, kota, świerszcza, chorobowych drogiwych itd. To i tak jest jedna kasa. Podzial na rozne fundusze (zdrowie, emerytura, drogi...) to tylko mydlenie oczu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Dlatego dobrze jest pracownikom pokazywać ile zarabialiby gdyby nie różne obciążenia podatkowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Bezrobotni urzędnicy to jakiś problem, skoro będą u nas tysiące bezrobotnych imigrantów?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00