Przez ostatni tydzień świat ekscytuje się krachem na giełdzie w Chinach. Zamiast jednak podkreślać skalę przeceny, przedstawię Wam co generalnie działo się z chińską giełdą na przestrzeni ostatnich 2 lat. Jest to bowiem książkowy przykład zachowania inwestorów. Przeszliśmy w nim od długiego okresu tanich akcji, następnie burzliwego okresu wzrostu poprzez typową manię spekulacyjną. Obecnie na rynku zaczęła się ostatnia faza, czyli panika.
Giełda chińska przez ostatnie kilka lat była tania na tle konkurentów. W Europie, USA czy na wielu rynkach wschodzących wyceny akcji biły rekordy, do czego przysłużył się dodruk oraz zerowe stopy procentowe. Przed wzrostem cen broniły się tylko dwie giełdy: Szanghaj oraz Moskwa.
Na obu rynkach wyceny akcji w relacji czy to do wartości księgowej, czy do zysków kompanii były na poziomach niższych niż w Polsce w marcu 2009 roku (dno bessy). Inwestowanie w akcje nie interesowało nikogo poza wąskim gronem osób, które potrafiły dostrzec okazję. Sam przyznam się, że mimo iż wiedziałem, że wyceny akcji chińskich są na niskich poziomach, to nie zdecydowałem się w nie zainwestować obawiając się konsekwencji pęknięcia bańki na rynku nieruchomości.
W każdym razie, akcje na bardzo atrakcyjnych poziomach utrzymywały się przez ponad 3 lata. Wystarczająco długi okres aby zająć w nich pozycję i cierpliwie poczekać. Sytuacja zaczęła się zmieniać na początku 2014 roku, kiedy to ceny zaczęły rosnąć nadrabiając zaległości względem innych giełd. Nie było w tym nic dziwnego. Wielu globalnych inwestorów zdajac sobie sprawę z wysoki wycen w USA czy Europie zaczęło przenosić kapitał na tańszy rynek chiński.
W 2014 roku akcje na giełdzie w Szanghaju wzrosły o 60%, co odbiło się szerokim echem wśród Chińczyków, z których większość nigdy nie miała nic wspólnego z giełdą. Nagle każdy zapragnął zostać wielkim inwestorem bogacącym się wraz z cenami akcji rosnącymi w nieskończoność.
Pierwsza połowa roku 2015 to już typowe objawy dla manii spekulacyjnej. Chińczycy masowo zaczęli otwierać konta brokerskie. W marcu uruchomiono ponad 4 mln nowych kont osobistych. Prawdziwe apogeum przyszło jednak w kwietniu. W ciągu zaledwie 1 tygodnia konta utworzyło 4,4 mln Chińczyków, po to aby za ciężko zarobione pieniądze kupić ekstremalnie przewartościowane akcje.
źródło: zerohedge.com
Poniższy wykres doskonale obrazuje efekt jaki wywołał tzw. „dump money” rzucając się do zakupów akcji. O ile indeks największych spółek CSI-300 (największe spółki) wzrósł od poczatku roku o kolejne 60%, o tyle Chinext (odpowiednik amerykańskiego Nasdaq’a) poszybował o niebywałe 170%. Wszytko w ciągu niecałych 6 miesięcy.
źródło: zerohedge.com
Ostatecznie w połowie czerwca rynki w Chinach osiągnęły swoje wieloletnie maksima. Uśredniony współczynnik cena/zysk dla Chinext’u przekroczył poziom 60.
Dla przypomnienia wskaźnik powyżej 20 oznacza bardzo drogie akcje.
Stan manii doskonale odwzorowywały także wyniki nowych emisji akcji, czyli IPO (Initial Public Offering). Gdy nowa firma zamierza pozyskać kapitał z rynku emituje akcje. Jednocześnie aby znaleźć kupców cena akcji musi być na rozsądnym poziomie. W ostatnich miesiącach popyt na nowe akcje był tak duży, że średni wzrost ceny w ciągu miesiąca od upublicznia akcji wyniósł 260%. Kupujemy akcje nowonotowanej spółki, powiedzmy po 100 CNY, tylko po to aby po 30 dniach odsprzedać je po 360 CNY. To się nazywa zwrot z inwestycji!
Dług zaciągnięty na zakup akcji w relacji do kapitalizacji giełdy także osiągnął rekordowy poziom 4,2% bijąc na głowę giełdę w USA.
Bańka ostatecznie pękła.
W ciągu kolejnych dwóch tygodni szeroki indeks akcji stracił 22% i jest to najbardziej gwałtowny spadek na przestrzeni 15 lat. Najbardziej napompowany indeks spółek technologicznych Chinex stracił w tym czasie aż 32%, a pole do spadków nadal pozostaje ogromne. Nagle uliczni inwestorzy zobaczyli, że ceny akcji niekoniecznie muszą poruszać się wyłącznie w jednym kierunku.
W opisywanych krachu nie ma absolutnie nic dziwnego. Jest czymś zupełnie normalnym, że tzw. smart money przenosi się z jednych rynków na inne. Im wyższe mamy ceny akcji, tym mniejszy potencjał pozostaje do ich dalszych wzrostów a jednocześnie rośnie nam ryzyko korekty czy bessy. Globalny kapitał zazwyczaj w takiej sytuacji przenosi się na inne tańsze rynki, podczas gdy lokalni inwestorzy zostają z akcjami kupionymi po bardzo zawyżonych cenach.
Sytuacja na Chinext bardzo przypomina Nasdaq z 2000 roku. Uliczni inwestorzy, którzy na fali kupili akcje na szczycie musieli czekać do 2015 roku aby nominalnie odrobić straty. Siła nabywcza dzisiejszych dolarów jest jednak zupełnie inna niż 15 lat temu.
Niech to, co się stało w ciągu ostatnich 2 tygodni na giełdzie w Chinach będzie małą lekcją dla osób, które chciałyby obecnie wrócić na rynek akcji rekompensując sobie stracony czas. Globalny rynek akcji jest w ostatniej fazie hossy, która przy okazji jest najdłuższa od 80 lat. Tanich akcji obecnie jest jak na lekarstwo. Poza rynkiem rosyjskim oraz spółkami zajmującymi się wydobyciem złota i srebra w zasadzie wszystkie akcje są drogie. Udział akcji w moim portfelu spadł bardzo wieloletnich minimów. Pamiętajmy, że typowa hossa jest 3-4 razy dłuższa niż bessa. Tym samym spadki cen akcji są dużo gwałtowniejsze od ich wzrostów. Czasami dużo lepiej jest stanąć z boku miesiąc za wcześnie niż dwa dni za późno.
Trader21
kontofo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Zawsze można kupić akcje kopalni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anjja
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
M-a-x
Trzymając się twojej teorii, Grecja wypada ze strefy Euro -metale w dół.
Zapytam klasykiem:
"Why Leo ? " ,
a może Trader21 wytłumaczy ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hoplita10
Skąd bierzesz te wszystkie statystyki jak np. ilość otwartych kont? Musisz się wgłębiać czy są po prostu na jakiś portalach te informacje albo może jest jakaś firma analityczna której płacisz abonament i tam są te informacje?
Był już może taki artykuł który opisywał w jaki sposób wyszukujesz informacje z danego rynku?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
quidditch2
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matsza
1. o załamaniu obligacji mówiłeś już 2 lata temu i mam wrażenie że dziś czytam w "Czy reset długów zaczął się 4 miesiące temu?" dokładnie taką samą analizę.
2. "Jednocześnie spadną ceny akcji oraz surowców gdyż banki inwestycyjne na całym świecie będą zmuszone zamknąć kontrakty terminowe aby pozyskać choć odrobinę gotówki i podbudować płynność." Ja, jak pewnie wielu czytelników (chyba razem z Tobą) mamy gaz naturalny. To znaczy, że ze względu na obecne niepokoje (twoje prognozy do spadku surowców + ryzyko konfiskaty/zamrożenia pieniędzy na koncie maklerskim) ta inwestycja jest wciąż zasadna?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pewnie Tsipras załadował się w metale i banksterka chce mu na nosie zagrać :-)
A tak na poważnie, dopóki dolarowi nic nie grozi to on jest bezpieczną przystanią.
Po początkowym umocnieniu, Dragi dostał od Fedu ze 100 miliardów, rzucił na rynek i wszystkich wyprostował. Jak by upadł Goldman, a złoto nadal by dołowało to byłaby podejrzana sprawa :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Cicha dlatego, że walczące strony nie mają interesu jej nagłaśniać.
UE w obecnej postaci straciło rację bytu. Euro również.
To co miało łączyć i przysparzać siły, obecnie dzieli i osłabia. To skutek przejęcia instytucji UE, przez kartel.
Być może większość nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy, ale ci którzy tracą konkretne pieniądze i są zmuszani do działania na własną szkodę, taką świadomość mają.
Echa tej wojny dają się zaobserwować w postaci np. doniesień o podsłuchach najważniejszych europejskich polityków i konfliktach między nimi, czy ostatnio, straszenie wojną domową w Grecji.
Albo UE odzyska zdolność decydowania o swoich interesach, albo siły odśrodkowe będą szybko rosły.
Podobnie sytuacja przedstawia się z NATO. Z sojuszu obronnego przekształciło się w organizację podporządkowaną USA. Służącą do realizacji celów stojących w jawnej sprzeczności z interesami innych członków.
Czego zatem należy oczekiwać?
Moim zdaniem, kolejnych prób obliczonych na rozpad tych organizacji i euro.
Grecja to kolejny próbny balon. Trwają właśnie testy, na co można sobie pozwolić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
danielc
Jako mniej wtajemniczony uczestnik rynku, który dał się wrobić w poliso-lokatę, teraz nie mam wyjścia jak utrzymać to do czasu wykupu a później pomyśle o tanim ETF.
W związku z tym mam pytanie odnośnie możliwych kierunków inwestycji w ramach funduszy inwestycyjnych. Jakiś czas temu wszedłem w fundusze EU i ChRL. ChRL już sprzedałem. Pytanie co może być teraz najlepszym wyjściem w aktualnie sytuacji - mając na uwadze ograniczone możliwości inwestycji w takiej poliso-lokacie a także bańkę w chinach, możliwy kryzys na rynku obligacji i drogie akcje w USA?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Zostaje jeszcze JP Morgan.
A skąd masz pewność, że dolarowi nic nie grozi?
Ja wiem, że jest takie wrażenie, gdy inne waluty są niszczone. Ale od wrażenia do pewności droga daleka. Tym bardziej, że ani euro, ani jen nie mają bagażu petrodolara, który aktualnie powoli dogorywa na naszych oczach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pomyśl nad jakimś Gold Otwartym.
Bagracz /2015-06-30 23:53:45
Ja piszę właśnie o wrażeniu. Nie mam pewności, że mu nic nie grozi, ale masy mają, tak jak Chińczycy parę miesięcy temu myśleli, że akcje będą rosnąć w nieskończoność.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ShutDown
W związku że dzieją się różne zawirowania na rynkach oraz tym że polskie banki również mogą zabrać nasze pieniądze za jakiś czas, planuje zakup złota. Czy dobrym pomysłem jest kupowanie teraz złota czy może jakoś inaczej zabezpieczyć kapitał?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Od tego miliarda. Odejmij dzieci do 18. Odejmij pewnie z 500 mln zwykłych zjadaczy ryżu z prowincji bez oszczędności. Podziel przez 3/4 ( gospodarstwo domowe ).
A Trader pisze o 4,4 mln tylko w pierwsze 7 dni kwietnia. Marzec kolejne 4 mln. Widząc tendencję to w drugim tygodniu kwietnia może z 5 mln itd. A mamy teraz 1 lipca.
Zauważ, że tylko kwiecień to może być ponad 20 mln - A bańka pęka dopiero teraz - od końca kwietnia do połowy czerwca jest jeszcze 6 tygodni. Zapowiada się drenaż.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Bo, moim zdaniem Grecy nie potrzebują zamrożenia kapitału a płynności pomimo blokad. Chcą obracać swoimi pieniędzmi i żyć normalnie a złoto mobilności kapitału nie zapewnia... Dlatego właśnie tak się dzieje :
http://www.foxnews.com/tech/2015/06/30/online-payments-halted-in-greece-citizens-eye-bitcoin-to-protect-savings/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
2 letni wykres ilości transakcji dziennych BTC:
https://blockchain.info/pl/charts/n-transactions?timespan=2year&showDataPoints=false&daysAverageString=1&show_header=true&scale=0&address=
Zobacz peak w końcu '13 roku na bańce do ca. $1200, zobacz wzrost ilości transakcji przez ostatni rok, i zobacz co stało się wczoraj i dziś...
Oby tak dalej...:)
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Niewolnicy jeszcze nie zrywają kajdan, ciągle są na kolanach... ale powoli zaczynają podnosić głowy a na ich twarzach maluje się wściekłość - to ten wykres pokazuje :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Coś w ten deseń...:) Generalnie, nie mają wyjścia jeśli chodzi o transfery międzynarodowe, a i schowanie majątku poza dostępem jakichś "chciwych łap" ma znaczenie.
Tu dobry artykuł, pt. "Kurs Bitcoina a sprawa grecka":
http://bitcoin.pl/wiadomosci/prawo-i-polityka/944-bitcoin-a-sprawa-grecka
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Co do zabierania pieniędzy przez banki to też już bez przesady, to od kwoty 100 000 Euro z tego co pamiętam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
ad.1: zdaje się że do niczego nikt Cię nie namawia, czyż nie? Na tym forum zainteresowane osoby prowadzą dyskusję o ważnym dla nich temacie. Ma to miejsce w temaci metali, USD, EUR, BTC, zabezpieczenia w nieruchomościach, a nawet broni i survivalu.
ad.2: nie przypominam sobie żebyśmy się znali, więc skąd insynuacja dotycząca jakiś strat? Znasz mnie, moją sytuację finansową, moje inwestycje, ect?
ad.3: no właśnie, od raptem 100 000 Eur.
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Może nie czytałeś ale już ktoś Ci powiedział, że poświęcamy się tutaj czemu namacalnemu a nie wirtualnemu.
"od raptem 100 tyś Euro"
A co masz 420tyś zł, większość polaków nie ma tyle kasy na koncie ani w całym życiu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Przyhamuj trochę. Uzurpujesz sobie prawo do decydowania na nie swoim blogu o tym co kto może tu pisać?
Tak, inwestuję w BTC, a to mój pierwszy post od kilku mies. Tak, w tym poprzdnim pisałem coś o BTC. Jak to się ma Twoim zdaniem do innych, którzy codziennie tu piszą o USD czy EUR?
Wybacz, ale nie zaglądaj mi do portfela. Mój stan posiadania jest moją sprawą, stan posiadania większości Polaków (piszę się to z dużej litery) jest z kolei nie moją sprawą. Limit w stosunku kwoty o której mowa jest dla mnie ważny, i to jest jeden z powodów dla którego trzymam część majątku w Bitcoinie.
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Różnie można mówić o BTC, aktualnie cena rośnie. Jedni powiedzą, że to "wirtualna" bańka, piramida i że zaraz pęknie. Powiedzą to Ci sami, którzy zapis na serwerach zamieniają na zapis na serwerach w innej walucie lub na zapis na serwerach, który rzekomo daje im udziały w jakiejś spółce czy długu państw...
Rosnące od 80lat w oderwaniu od fundamentów giełdy to też bańki.
Całe to "inwestowanie" to prawie to samo, co zakłady bukmacherskie czy gra w kasynie.
Chociaż nie...zakłady bukmacherskie są bardziej "uczciwe" a w kasynie można stosując metody matematyczne co nieco przewidzieć.
Każdy może mieć swoje zdanie. Namawianie na złoto, BTC, akcje, obligacje, czy ETFy jeden uzna za dobre rady a inny za "naganianie".
Piszą tu raczej ludzie dorośli z pewnym doświadczeniem życiowym i chociażby za to należy się pewien szacunek.
Odzywki na poziomie "skończ", "przestań naganiać", "ile utopiłeś?" są moim skromnym zdaniem poniżej poziomu.
PS.
Grecy, którzy wymienili swoje oszczędności w ostatnich miesiącach na BTC zyskali jak nikt inny. Nadal mają dostęp do SWOICH pieniędzy.
PS.2.
W związku z sytuacją w GR, nasunęło mi się pytanie. Jak to jest, że system bankowy, który "rządzi" państwami, słucha "rozkazów" Ciprasa? Powiedział, że mają zamknąć banki (prywatne chyba co?) to zamknęli. Powiedział, że w bankomatach ma być limit 60euro dla Greków i brak ograniczeń dla turystów, zrobili jak kazał w pół dnia. Nakazał "kontrolę kapitału" czyli zakazał przelewów zagranicznych, banki bez szemrania się zgodziły. Jak to jest?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nism
Szanowni Państwo od BTC, ile dostajecie za wpis?
@Trader21, prosze o reakcję, ten temat już został wyczerpany, prawda?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
"Jak to jest, że system bankowy, który "rządzi" państwami, słucha "rozkazów" Ciprasa?"
Jest raczej odwrotnie. Zamknięcie banków i ograniczenie dostępu do pieniędzy jest w interesie banków a przeciw interesowi obywateli. Więc tutaj raczej Cipras musiał posłuchać banków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jest raczej odwrotnie. Zamknięcie banków i ograniczenie dostępu do pieniędzy jest w interesie banków a przeciw interesowi obywateli. Więc tutaj raczej Cipras musiał posłuchać banków."
1. Grecki bank centralny jest firmą prywatną, kontrolowaną przez greckie banki komercyjne czyli mówiąc wprost przez kartel.
2. Grecki BC drukuje banknoty euro samodzielnie.
Tak więc na razie zgodzę się z MRSE: to bankierzy sterują Ciprasem a nie na odwrót.
Jeśli Cipras wygra referendum to może poczuć się wystarczająco silny aby znacjonalizować grecki BC i zacząć samodzielnie drukować euro, bez dalszego wiązania go z długiem rządowym a potem rozrzucać euro z helikopterów, jak planował to swego czasu prezes FED.
Byłaby to katastrofa z punktu widzenia bankierów, bo straciliby oni w ten sposób kontrolę nad walutą zjednoczonej europy. Ale z pewnością tak się nie stanie, bo inaczej zwątpiłbym w inteligencję właścicieli długu państw Europy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
suicide
nie wiem czy został wyczerpany, jest to na pewno ciekawy ewenement.
Szczególnie gdy wychodzi o to - że to nie btc jest wirtualne, a cała reszta ;)
Jeżeli świadomie porównujesz btc do hyipów to nie rozumiesz przynajmniej jednej z tych rzeczy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
"Gotówka z greckimi znakami ewentualnie pewnie też"
Była już tutaj kiedyś dyskusja na ten temat ale przypomnę.
W całej strefie euro jest tylko jeden prawny środek płatniczy (legal tender).
Nie ma czegoś takiego jak "greckie euro". Przywoływana czasem jako wyróżnik pierwsza litera numeru seryjnego banknotu (Y dla Grecji) nie ma żadnego prawnego znaczenia.
Tak samo na dolarach USA jest jeszcze oznaczenie, który oddział FED je wyemitował ale nadal jest to jeden i ten sam prawny środek płatniczy (w sensie pojęcia prawnego).
Było to ostatnio też kilka razy wspomniane na ZH i faktycznie jest tak jak pisze @gruby.
1. Narodowe BC unii monetarnej samodzielnie emitują walutę euro.
2. Ilość euro wyemitowana przez dany NBC ponad limit wyznaczony przez EBC staje się zobowiązaniem tego NBC względem EBC.
I tu zaczyna się potencjalnie robić ciekawie. Jeżeli Grecja zdecyduje, że i tak żadnych swoich zobowiązań regulować nie będzie, to może po prostu sama wyemitować bilion euro (wyemitować, nie wydrukować) a potem ogłosić bankructwo.
Nadal chyba obowiązuje w kwestii kluczowych spraw (takich jak członkostwo w strefie euro) jednomyślność przy podejmowaniu decyzji, więc wyrzucenie Grecji ze strefy euro nie będzie mogło być przeprowadzone z dnia na dzień (sama Grecja może chcieć coś zawetować i zanim przejdzie taka sprawa przez wszystkie możliwe sądy i trybunały miną lata).
Jako, że nie ma prawnej możliwości selektywnego unieważnienia tylko niektórych euro (jeden prawny środek płatniczy!) sytuacja wydaje się patowa.
To wyjaśniałoby ostre pogrywanie ze strony Grecji oraz pogłębiającą się gotowość do kompromisów ze strony reszty strefy euro.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Mnie interesuje aspekt rosyjski, geopolityczny. Co na to USA? Czy pozwolą jej odejść w stronę wyciągniętych ramion Putina?
Grecja wiele razy flirtowała z Ruskimi, zobaczymy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dobrze sie czyta ZH i KWN itp. Tam sa jedynie logiczne gdybania, ktore nie koniecznie musza sie zrealizowac w natychmiastowym scenariuszu.
Niestety czynnymi marionetkami sa jeszcze kluczowi poliycy i bankierzy.
Moja ocena sytuacji w punktach:
1 Banda trojga z Niemcami na czele jeszt zbulwersowana
2 Tsipras wywinal numer ktorego mu nie wybacza
3 Bedzie zemsta na greckim narodzie w postaci przykrecania kurka z pieniedzmi
4 Tsipras zaczal bojowo ale zaczyna wymiekac. Jesli nie zrobi kolejnej wolty, banda trojga go rozszarpie
5 Banda troja bedzie dzialac wyniszczajaco na narod grecki ale na banki reki nie podniesie
6 Beda dzialali w kierunku obalenia Tsiprasa i ustanowienie technokratycznego rzadu
Moja prognoza
-Tsiprasa tak szybko nie obala
- referendum na NIE wzmocni greckie spoleczenstwo, cos na wzor Rosji, gdzie im trudniej tym wieksze zaufanie do Putina i silniejszy patriotyzm
-
Tak, Tsipras chwilowo jest na smyczy bankow
dlatego powinien zagrac va bank.
Przed referendum, chociaz jest juz pozno, powinien byl bez limitu otworzyc banki. Ludzie widza ze nie jest dobrze i oczysciliby banki do czysta.
Upadek greckich bankow rozlal by sie na rynki finansowe. Banda trojga przestala by szczekac tak jak mialem to okazje dzisiaj slyszec.
Jesli unijna dyktatura sie nie rozpadnie, skonczymy w technokratycznej niewoli. Dzisiaj w bundestagu mowiono nawet o koniecznosci tolerowania syntii i roma. Oni wlasnie aklualnie zalewaja ( czasem doslownie ) niemieckie miasta i czyszcza je z pieniedzy dojac wszelkie zasilki.
Przedstawiciele niemieckiego rzadu nie wspomnieli slowem o wlasnym kraju, za to powtarza sie bez konca Europa, Europa, Europa....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Lewar Grecji w negocjacjach, to nie zagrożenie dodrukować, tylko ekspozycja Deutsche Banku i innych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Do zapowiadanych przez Armstronga trzesien ziemii na rynku obligow mamy jeszcze cale trzy miesiace.
Przepychanki na greckim przedstawieniu moga potrwac kilka tygodni zanim kryzys sie zaostrzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Biorąc pod uwagę kto rządzi Europą i kto próbuje zrobić z niej jedno państwo, rzekłbym, że to właśnie unijne liberum veto może narody Europy uratować przed zagładą. Trudniej skorumpować kilkanaście rządów niż jeden. Analogie do upadku I RP są w tym miejscu nieuprawnione. Równie dobrze mógłbyś postulować wprowadzenie globalnego zamordyzmu, bo jak nie - to Ziemia (ludzkość) upadnie. Wszak I RP upadła. :)
Z resztą podobna jest śpiewka promotorów rządu światowego. tzn. że jak nie będzie tego rządu, to będą wojny. Na dłuższą metę - 100% racji. Technologia staje się zbyt niebezpieczna i ryzyko, że ludzie zniszczą życie na Ziemi ciągle rośnie. Szkoda tylko, że za większością wojen stoi nie kto inny jak budowniczowie rządu światowego. Ciekawe jaki pokój chcą nam zafundować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Tymczasem bezradny jak dziecko jest niejaki Cipras, którego cała mądrość polega na tym żeby próbować skołować od jakich frajerów trochę kasy a jak frajerzy nie chcą dawać to ich opluć. Zupełnie jak żebrak na dworcu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
To chyba nie takie całkiem proste. W definicji prawnego środka płatniczego (krótko PŚP) jest zawarty obowiązek akceptowania go przy regulowaniu zobowiązań, euro musiałoby przestać być PŚP w całej Europie a na to się nie zanosi. Chyba, że masz na myśli np. odcięcie greckich banków od SWIFTa ale to już jest operacja bardziej techniczna i też nie wiem czy łatwo realizowalna.
Z gotówką jest podobnie. Należy rozróżnić techniczną operację wprowadzenia nowego wzoru banknotów od likwidacji prawnego środka płatniczego.
W pierwszym przypadku banki będą musiały wymienić obywatelom wszystkie dotychczasowe banknoty, w tym te "greckie" (pozostają przecież one PŚP), wówczas nie widzę przeszkód aby korzystając z "uprzejmości" (może za drobną opłatą) obywateli sąsiednich krajów również Grecy powymieniali swoje banknoty. Drugi przypadek, czyli likwidacja euro jako waluty nie wydaje się na razie prawdopodobny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gfq
Zakładając dalszy spadek ceny złota w USD, nawet w poziomie 1000$/oz zasadniczym pytaniem dla mnie jest jaki będzie kurs dolara do PLN.
Pomimo spadku cen metali w USD cena sprzedaży AU w PLN na tą chwilę rośnie.
W analogicznym okresie na przełomie czerwca i lipca 2014 cena AU w PLN ~4000,00 w tej chwili jest ~4400,00 gdzie tu spadki?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
W wywiadzie z Armstrongiem znajduje się następujące stwierdzenie Jonesa: „AJ: Postarajmy się więc to skondensować. Wojna z gotówką, konsolidacja. Wydaje się, iż przechodzimy w system feudalny gdzie wszystko co będziemy robili będzie kategoryzowane, śledzone. Oni wierzą, że poprzez planową ekonomię będą w stanie podtrzymać wszystko, co jest oczywiście niemożliwością.”
Dlaczego jest NIEMOŻLIWOŚCIĄ?
Czy sądzisz, że jeżeli banda trojga zadekretuje obrót bezgotówkowy to im się nie uda? Jak wiemy planowa ekonomia JEST NIEMOŻLIWA co w praktyce zostało udowodnione upadkiem realnego socjalizmu. Ale pamiętam również stwierdzenie któregoś z kierownictwa radzieckiego, który wyraźnie stwierdził, że wprowadzenie komunizmu nie jest możliwe, jeżeli nie wprowadzi się go jednocześnie na całym globie.
Czyli co? – jest możliwe (globalnie), czy nie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Czyli co? – jest możliwe (globalnie), czy nie?"
Globalnie jest to możliwe.
Ludzie radzieccy już wcześnie zorientowali się jak potężną bronią jest porównanie. Komunizm był gorszy niż kapitalizm tak długo, jak długo istniała możliwość porównywania obydwu systemów. Ale gdyby tak kapitalizm udało się zniszczyć to nie byłoby do czego komunizmu porównywać i przez to komunizm stałby się akceptowalny.
Dokładnie ten sam mechanizm dotyczy gotówki. Aby ją zlikwidować skutecznie należy ją zlikwidować nie tylko na t.z.w. zachodzie ale przede wszystkim w Azji i Ameryce Południowej co jest niewykonalne z powodów kulturowych. Do tego dochodzi rola złota na tych obszarach.
Jeśli zlikwidujesz gotówkę tylko na zachodzie to w efekcie gospodarczo wystrzelą obszary które gotówkę zachowały. I bunt zaczipowanych niewolników zachodu gotowy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Fragment wpisu sprzed 2 lat
„Jednocześnie spadną ceny akcji oraz surowców gdyż banki inwestycyjne na całym świecie będą zmuszone zamknąć kontrakty terminowe aby pozyskać choć odrobinę gotówki i podbudować płynność."
Na przestrzeni ostatnich 2 lat doszło do ogromnej przeceny surowców przemysłowych. Obecne ceny już w zasadzie odzwierciedlają globalną depresję. Czas pokaże ale nie wiem czy przypadkiem kapitał z rynku akcji lub długu nie przesunie się w kierunku surowców przemysłowych i rolnych. Niedługo napiszę o tym obszerny artykuł.
Przy obecnych cenach absolutnie nie pozbywałbym się obecnie gazu. Stopniowo jednak zmniejszam ekspozycję na obligacje korporacyjne przenosząc kapitał do walut (gotówka) oraz metali (dalsza ewakuacja poza system).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
“W związku że dzieją się różne zawirowania na rynkach oraz tym że polskie banki również mogą zabrać nasze pieniądze za jakiś czas, planuje zakup złota. Czy dobrym pomysłem jest kupowanie teraz złota czy może jakoś inaczej zabezpieczyć kapitał?”
5 tygodni temu Komisja Europejska dała 11 krajom 2 miesiące na wdrożenie procedury bail-in pod rygorem poważnych kar. Wnioski nasuwają się same.
Ponad połowę kapitału mam już poza systemem. Nikt Ci nie udzieli odpowiedzi czy akurat teraz jest dobry moment na zakup metali. Być może nominalna cena złota / srebra spadnie jeszcze trochę. Pytanie czy metal będzie wtedy dostępny po niższych cenach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"5 tygodni temu Komisja Europejska dała 11 krajom 2 miesiące na wdrożenie procedury bail-in pod rygorem poważnych kar. Wnioski nasuwają się same."
W 2004 roku Komisja Europejska zablokowała wdrożenie procedury nadmiernego deficytu wobec Niemiec i Francji. Powodem tego zaniechania były naciski ze strony Berlina i Paryża. Ani niemcy ani francuzi nie życzyli sobie płacić kar za nadmierne zadłużanie swoich państw. Pieprzu tej historii dodaje fakt, że procedura kar za nadmierny deficyt została wprowadzona do prawodawstwa unii europejskiej na żądanie Berlina i Paryża kilka lat wcześniej.
Jak więc widać kary można uchwalić bądź też je uchylić. Dla chcącego nic trudnego. UE wraz z komisją działa nie na podstawie prawa lecz na podstawie znajomości i nacisków.
Jak UE zacznie zbyt naciskać na wprowadzenie bail-in do prawodawstwa to parszywa jedenastka może odpowiedzieć na te naciski ujawnieniem kto konkretnie promuje bail-in na korytarzach komisji.
Jeśli sytuacja zaogniłaby się na wzór grecki, to Polska może wyciągnąć z kapelusza art. 8 konstytucji RP ("Konstytucja jest najwyższym prawem RP") wraz z art. 21 punkt 1 i 2 owej konstytucji:
1. Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.
2. Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem.
Po odpowiednim przyciśnięciu trybunału konstytucyjnego RP, który to trybunał wiernie służy interesom aktualnego rządu bez problemu da się uzyskać wyrok, w którym trybunał konstytucyjny RP uznaje unijną procedurę bail-in za zamach na konstytucyjnie chronioną własność prywatną oraz zrównuje bail-in z wywłaszczeniem czyli uznaje tą procedurę niezgodną z konstytucją.
I niech Bruksela idzie się walić.
Tutaj zresztą dostrzegam potężny potencjał do wykorzystania w nadchodzącej kampanii wyborczej.
Wróg jest określony (bankierzy sterujący europejskimi komisarzami) jest zewnętrzny (pieprzona Bruksela, Londyn i Wall Street), jest innej narodowości (a tu to każdy sobie może wpisać, kogo i co można zacząć na murach malować) no i chce nam nasze ciężko zapracowane pieniądze zabrać.
Aż prosi się o narodowy ruch oporu. Pytanie brzmi który z polityków i która z partii zechce się po ten temat schylić. Bo wszyscy poza chyba tylko Petru i Balcerowiczem mogą spróbować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kate
Mam pytanie dotyczące ogólnej sytuacji polityczno-gospodarczej - czy w obecnej sytuacji możemy spodziewać się konfliktu zbrojnego na naszym terytorium (Polska zachodnia), a co za tym idzie czy lepiej spłacić kredyt za dom (zakładając, że w przypadku jego utraty posiadam alternatywne lokum) czy ulokować te środki w aktywach ruchomych, z którymi w razie czego można się ewakuować?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Moja uwaga o prognozie Armstronga odnosila sie do tej z zalamaniem rynku obligacji w pazdzierniku. ma to miec horendalny zasieg wlacznie z bankructwem kilku panstw.
Co do zupelnej liwidacji pieniadza w formie gotowki tu mam pewne watpliwosci czy to sie systemowcom uda.
Np. w Grecji Rayan Air wprowadza cos zupelnie odwrotnego- wprowadzaja mozliwosc platnosci gotowkowej bo systemy bankowe sa czesciowo zblokowane.
Mnie przeraza tylko stopniowe bezprawie w obrebie tzw. unii. Gruby przytoczyl kolenje przyklady ( nadmierny deficyt ).
Do tego na przykladzie Grecji widac cos nowego. W zwiazku z negocjacjami na temat sytuacji w GR wprowadzono w obieg okreslenie " instytucje" . Tymmianem okrsela sie bande trojga.
Okreslenie "instytucje" wprowadza nowe standardy do ktorych mamy sie przyzwyczajac. Instytucje sa bezkarne i wszechmocne. Ustalaja regoly gry. Np. Schäuble zostal ustanowiony szefem ESM. Jego wladza jest tu nieograniczona i on nie podlega zadnej jurysdykcji w swojej funkcji dla ESM.
Zaden z tych ludzi, Schäuble,(ESM ) Juncker, Tusk, Barroso, Schulz, nikt nie zostal wybrany demokratycznie w wyborach.
Innymi slowy, stopniowo wylaniaja sie struktury o wladzy absolutnej . Tsipras sie wylamal i juz jest outsiderem.( wrogiem ). Teraz beda czynione kroki zdjecia go z funkcji.
Nie grasz z nami, grasz przeciwko nam.
W unijnych papierach sa paragrafy, ktore umozliwiaja unii granie ponad prawem. ( nie przytocze teraz numeru paragrafu ale mam go gdzies zanotowany )
To pozwalu unii lamac prawo gdy UE lub eurozona sa zagrozone w istnieniu.
Przyklad i pierwszy testbalon: w zeszlym tygodniu rozmawiano w czwartek o Grecji po wyproszeniu Varoufakisa z sali. To juz jest wstepem do lamania prawa, gdy rozmawia sie o Grecji bez Grecji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"W unijnych papierach sa paragrafy, ktore umozliwiaja unii granie ponad prawem".
A będzie tych paragrafów więcej. Weź słynną już "mowę nienawiści". Wiesz co to jest mowa nienawiści? Nie wiesz - bo nikt tego nie wie, ale jest to doskonały haczyk na wszystko i wszystkich. Wystarczy, że powiesz coś, co komuś się nie spodoba i już możesz być oskarżony o mowę nienawiści. Za pierwszej komuny zamykało się za "rozbijanie sojuszu robotniczo-chłopskiego" - był to taki sam cep, którym można bylo zdzielić każdego za wszystko. Teraz mamy mowę nienawiści.
Tak jak piszesz "stopniowe bezprawie w obrebie tzw. unii".
Nadchodzi komuno-faszyzm.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Eltor
"Jak UE zacznie zbyt naciskać na wprowadzenie bail-in do prawodawstwa to parszywa jedenastka może odpowiedzieć na te naciski ujawnieniem kto konkretnie promuje bail-in na korytarzach komisji.
Jeśli sytuacja zaogniłaby się na wzór grecki, to Polska może wyciągnąć z kapelusza art. 8 konstytucji RP ("Konstytucja jest najwyższym prawem RP") wraz z art. 21 punkt 1 i 2 owej konstytucji:
1. Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.
2. Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem."
Zmartwię Cię, ale niestety, to jest martwy zapis. Ludzie zostali okradzeni na mocy dekretu Bieruta, bez żadnego odszkodowania i wyobraź sobie sytuację taką: cżłowiek ma umowę kupna działki, na której wybudował dom (nadal tam stoi), zachowały się zapisy ksiąg wieczystych i co? Wolna RP, która gwarantuje prawo własności, każe tylko delikatnie spier.alać.
Od razu zaznaczę, że dom ten nie został zamieniony w żaden obiekt użyteczności publicznej, a okradziony i jego potomkowie nadal tam zamieszkiwali. Do momentu kiedy miasto nie powiedziało im, aby się zawijali, bo ma zamiar sprzedać ową działkę deweloperowi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
CAS chwali się, że trader21 został ich partnerem. Mógłbyś to skomentować?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
europa po wojnie miała zostać socjalna i zjednoczona żeby nie zdarzały się tu więcej wojny, czy to jest możliwe? nie wiem ale to tak jak z Bogiem, czy jest? wolałbym żeby był
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Zmartwię Cię, ale niestety, to jest martwy zapis. Ludzie zostali okradzeni na mocy dekretu Bieruta, bez żadnego odszkodowania i wyobraź sobie sytuację taką: cżłowiek ma umowę kupna działki, na której wybudował dom (nadal tam stoi), zachowały się zapisy ksiąg wieczystych i co? Wolna RP, która gwarantuje prawo własności, każe tylko delikatnie spier.alać."
Mylisz się, zapis jest jak najbardziej w porządku i wcale nie jest martwy. Orzecznictwo w Polsce nie kieruje się zasadami sprawiedliwości, lecz jest przekupne. Może nie w dosłownym sensie kasa za wyrok, lecz na pewno sędziowie biorą pod uwagę pozycję oskarżającego ewentualnie oskarżonego. Opisujesz - wybacz szczerość - zwykłą sprawę zwykłych ludzi, którzy przecież nic dla sędziów nie znaczą i nic sędziom nie mogą zrobić. Co innego, kiedy sędziowie wydają wyrok przeciwko albo w interesie RP - wtedy można spodziewać się przychylności aż nieprzyzwoicie zahaczającej o stronniczość. I żaden polityk się za to nie bierze, bo przychylny władzy sędzia jest dla tej władzy na wagę złota.
Stawiam złoto przeciwko jego papierowemu certyfikatowi, że gdyby rząd RP popierany przez parlament i prezydenta RP skierował sprawę zbadania zgodności bail-in z konstytucją RP do trybunału konstytucyjnego to by ją wygrał. Wystarczy zadać sobie pytanie kto wybiera członków rady sądownictwa RP która to z kolei decyduje o awansach sędziowskich.
Niezależność sędziów od władzy wygląda w RP wcale nie lepiej od Rosji. Dlatego władza dostaje w sądach to co chce a obywatele to na co zasłużyli. Taka mała różnica :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Czym jest CAS?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Generalnie zgadzam się, ale poza tym "wszyscy". Przecież cała scena to magdalenkowcy zakumplowani z Sorosem.
@fxtrader11
Powyżej 0,7-0,8 promila lepiej nie tykać Internetu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Znalazłem fajny artykuł odnośnie obecnej sytuacji Grecji. W związku z nim mam dwa pytania do autora jak i również komentujących, bo nie rozumiem paru rzeczy.
"Od chwili powstania EBC jednym z jego głównych instrumentów był mechanizm ELA (Emergency Liquidity Assistance) służący podtrzymywaniu płynności banków w sytuacjach kryzysowych. Chodziło o wsparcie dla banków wypłacalnych, które nie mogły pozyskać funduszy na rynku ani przedstawić zastawu podczas przetargów w EBC.
Jednak ELA nigdy nie miał na celu ratowania całych państw, a właśnie to teraz robi. W ten sposób Europejski Bank Centralny wspiera greckie banki z których klienci wycofują pieniądze."
No właśnie dlaczego EBC nadal podtrzymuje płynność Greckich banków skoro wiadomo, że pieniądze te lądują w skarpetkach Greków? Czemu EBC nie wstrzyma ELA skoro te środki są przeznaczone w całości na ucieczkę z sektora bankowego przez Greków? Bo napewno nie chodzi im o dobro samych Greków. Na pewno nie uwiężę, że robią to by umożliwić Grekom wyciągnięcie jak największej kasy z banków zanim te się wywrócą.
"Juliet Tennent, ekonomistka Goodbody Stockbrokers jest przekonana, że EBC będzie wspierał greckie banki dopóki będzie toczyła się gra polityczna. Jej zdaniem Draghi nie bę dzie tym, który pociągnie za spust."
No właśnie dlaczego EBC zmienił taktykę? W przypadku Cypru i Irlandii EBC zagroził, że jeżeli nie zaakceptują planu oszczędnościowego (Irlandia), cypryzaji depozytów (Cypr) to zakręci kurek z pieniędzmi dla ich sektorów bankowych. Dlaczego podobnych gróźb EBC obecnie nie wystosował wobec Grecji? Czyżby czegoś się bali? Może pociągnięcie za spust, czyli wstrzymanie ELA dla Greckich banków byłoby równoznaczne z przewróceniem pierwszej kostki domina.
http://www4.rp.pl/artykul/1210852-Jak-Draghi-zmienil-taktyke-EBC.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
CAS - Centrum im. Adama Smitha.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"No właśnie dlaczego EBC nadal podtrzymuje płynność Greckich banków skoro wiadomo, że pieniądze te lądują w skarpetkach Greków? Czemu EBC nie wstrzyma ELA skoro te środki są przeznaczone w całości na ucieczkę z sektora bankowego przez Greków?"
EBC już to zrobił, zamrażając środki dostępne z puli ELA na poziomie 90 mld euro. Z tego powodu rząd Grecji musiał ograniczyć grekom dostęp do ich pieniędzy ograniczając wypłaty z kont do 60 euro dziennie oraz blokując wychodzące przelewy międzynarodowe.
De facto rząd Grecji wprowadził reglamentację gotówki ale dokonał tego jako skutek odcięcia Grecji od reszty eurozony dokonanego przez EBC. Źródełko gotówki wyschło.
"Dlaczego podobnych gróźb EBC obecnie nie wystosował wobec Grecji? Czyżby czegoś się bali? Może pociągnięcie za spust, czyli wstrzymanie ELA dla Greckich banków byłoby równoznaczne z przewróceniem pierwszej kostki domina."
Grek przyciśnięty do ściany reaguje emocjonalnie. Nowy grecki rząd na razie gra według reguł bankierów ale jest on jednocześnie wystarczająco nieobliczalny aby zacząć bankierom na poważnie mieszać w kartach.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale jedynym kontrolowanym przeciekiem jaki do tej pory wykonano było upublicznienie pisma greckiego premiera dokonane przez IMF. Interpretuję to w ten sposób, że to grecy siedzą na dłuższym końcu huśtawki a banksterom kończy się czas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Czyli możnaby powiedzieć mają rezerwy finansowe na ten trudny czas podczas wprowadzania drahmy.
Wielu ludzi dziwiło się tej parodii negocjacji podczas gdy jasne było że Cipras ustąpić nie może bo to oznaczałoby jego koniec. Cipras mógł wcześniej ogłosić referendum itp. ale najwyraźniej nie o to chodziło. Ale właśnie o te pieniądze z ELA. O gotówkę.
W czerwcu wypuszczone zostały jasne sygnały że najwyższy czas wypłacać forsę. Ostatecznie jak się wydaje Grecja wyssała co tylko się da. Mają teraz rezerwy i wprowadzenie drahmy nie powinno być bolesne.
Może taki był plan?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
budzilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00