Japonia wyraźnie wysuwa się na prowadzenie w psuciu własnej waluty. Otrzeźwienie nie przyszło pomimo, że w ciągu ostatniego roku złoto wyrażone w Jenie podrożało o 16% ( dla porównania w CHF spadło 4,5%). Bank Japonii najwyraźniej stwierdził, że pozbawi obywateli oszczędności szybciej niż zrobi to FED czy EBC.

Zapowiedzi Banku Japonii o podwojeniu bazy monetarnej w ciągu najbliższych dwóch lat w celu wywołania inflacji tak zadziałały na japońskie fundusze emerytalne, że zaczęły przenosić swoje środki do upadającej Europy. Nie chodzi tu o drobne. W Japońskich obligacjach rządowych ulokowane jest obecnie 6,34 biliona USD. Jest to ogromna ilość środków mogąca poważnie zatrząść każdym rynkiem.

10-cio letnie japońskie obligacje rządowe płacą zaledwie 0,5%.  Nic zatem dziwnego, że fundusze emerytalne w poszukiwaniu jakichkolwiek zysków kierują się do Europy. 

Na skutek napływu kapitału z Japonii oprocentowanie 10-letnich obligacji Hiszpanii, Francji, Holandii, Austrii i Belgii spadło do rekordowo niskich poziomów. Spadające oprocentowanie oznacza, że ceny obligacji rosną bo jest na nie więcej klientów.

Informacja ta jest bardzo pozytywna dla złota i srebra. Czemu? Otóż zarządzający ogromnymi funduszami (ponad 6 bilionów USD) zdali sobie sprawę, że w Japonii nie mają co liczyć na żaden zysk. Skierowali się w kierunku bankrutującej Europy. To trochę tak jakby przesiadać się z Titanica na Lusitanię. Lada moment w Europie wyjdą na jaw kłopoty z wypłacalnością kolejnego kraju. Być może część posiadaczy obligacji straci część kapitału. Bez znaczenia jest czy to będzie Słowenia, Francja, czy znowu Hiszpania. Ucierpi na tym cały region oraz obligacje.

W takiej sytuacji zarządzający tymi funduszami zaczną poważnie rozglądać się za aktywami pozbawionymi ryzyka niewypłacalności drugiej strony co oferują metale szlachetne. Dla porównania łączna wartość obligacji Japońskich, które nieustannie tracą na wartości to 6000 mld USD. Roczna wartość produkcji złota to ok 130 mld lub 30 mld dla srebra.

Widząc ostatni rajd w Bitcoin zostaje się tylko zastanowić do jakich poziomów może dojść cena metali szlachetnych gdy zainteresują się nimi poważne fundusze inwestycyjne co złamie monopol kartelu na manipulacje papierową obietnicą dostarczenia nieistniejącego metalu.

Trader21