Wiele razy podkreślałem na łamach bloga, iż sytuacja na globalnych rynkach finansowych jest nieporównywalnie gorsza niż podczas wybuchu kryzysu z 2008 roku. Podstawowe przyczyny czyli nadmierny dług nie został zredukowany lecz spotęgowany. Problemy systemowe absolutnie nie zostały rozwiązane. Skoordynowanym dodrukiem na poziomie banków centralnych zalano rynki walutą czym jedynie kupiono czas.
W mediach słyszymy, że Europa ma się w miarę dobrze. Wyjątkiem jest nieznacząca Grecja. W USA natomiast ekonomia rozkwita. Rynek derywatów (instrumentów pochodnych) którego wartość wynosi wg. ostrożnych prognoz odpowiada 12 krotnemu globalnemu PKB także nie jest problemem.
Generalnie zarówno politycy jak i instytucje finansowe zapewniają nas, że problemy owszem są ale mamy nad nimi kontrolę. Owszem, mają kontrolę. Przynajmniej do momentu w którym kontrolę tą utracą.
Gdy jednak poważne problemy czy to na nadmuchanych rynkach akcji czy to długu rządowego przypominającego bańkę wszechczasów ostatecznie pękną znowu usłyszymy „nikt nie mógł tego przewidzieć”.
Czy jednak jest to prawda czy czarnowidztwem zajmują się tylko alternatywne media. Otóż nie do końca. W ostatnim czasie dwie bardzo poważne instytucje czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Rozrachunków Międzynarodowych (bank centralny dla banków centralnych) opublikowały mnóstwo ostrzeżeń.
Dzięki uprzejmości Larry’ego White poniżej publikuję listę wybranych komunikatów. Z braku czasu (mnóstwo wyjazdów, obecnie piszę z Kijowa) nie mogę ich przetłumaczyć ale jeżeli wasz angielski na to pozwala to warto abyście się z nimi zapoznali. Dzięki temu zdacie sobie sprawę w jakiej kondycji jest obecny system finansowy.
1. Lipiec 2014 - BIS - Poważne ostrzeżenie przed bańką spekulacyjną.
2. Październik 2014 - BIS - „Nikt nie mógł tego przewidzieć”.
3. Październik 2014 - MFW - „W jaki sposób 3,8 bln USD obligacji rządowych może pójść z dymem?”
4. Grudzień 2014 - BIS - „Nowe ostrzeżenie odnośnie rynków kapitałowych”
5. Grudzień 2014 - BIS - „Ostrzeżenie dotyczące USD”
6. Kwiecień 2015 - MFW - „Szok wynikający z braku płynności na rynkach”
7. Czerwiec 2015 - The Telegraph na podstawie raportu BIS - „Świat jest bezbronny w obliczu kolejnego kryzysu finansowego”
8. Lipiec 2015 - MFW - „System finansowy w USA jest nadal bezbronny wobec kryzysu.”
Podobnych ostrzeżeń obie instytucje opublikowały w ostatnim czasie znacznie więcej ale nie chcę zarzucać Was ogromem informacji. Na koniec miejcie na uwadze, iż autorem publikacji nie jest ktoś żyjący z czarnowidztwa lecz BIS - instytucja wyznaczająca globalną politykę finansową bez której aprobaty nie może być podjęta żadna znacząca decyzja. Opinii MFW (mimo, iż w ostatnich latach bardzo stracił na znaczeniu) także nie powinniśmy ignorować. Pamiętajmy o tym, gdy po raz kolejni medialni eksperci powtórzą chórem „nikt nie mógł tego przewidzieć”.
Trader21
supermario
Mam pytanie czy MFW i towarzystwo z Bazylei oprócz ostrzeżeń przedstawia jakieś propozycje rozwiązań naprawczych , czy tylko potwierdza oczywistą oczywistość?
Kolejne pytanie to czy da się coś w ogóle z tym fantem zrobić?
Gdzie może trafić ta góra dolarów w przypadku gdyby wydarzyło się to "co nikt nie mógł przewidzieć" ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
PK
Moim skromnym zdaniem retoryka Independent Tradera nie jest fair. Nie jest trudno wywołać strach wśród ludzi. Nie jest trudno znaleźć 8 linków ze złymi prognozami przez ostatni rok, gdzie połowa z nich to informacje wyłuskane z jakichś raportów BIS opublikowane na blogu, gdzie głównym obrazkiem jest jakiś pies i nikt tam nawet nie komentuje. Nie jest sztuką od lat wieszczyć upadek, krach i kryzys, a jak juz się wydarzą ostre spadki na giełdzie wtedy wjechać na białym koniu i powiedzieć - "a nie mówiłem" ?
Nie twierdze że jest dobrze, chociaż moja wiedza i rozeznanie w tym temacie to pewnie ułamek wiedzy tradera.
- Czy mogą być ostre spadki na S&P - mogą, a nawet sie należą.
- Czy nadmierne zadłużenie jest poważnym problemem - jak najbardziej.
- Czy ekonomia w EU jest w fazie stagnacji a starzenie się społeczeństwa tylko pogorszy sytuację - no jasne.
No ale nie straszmy się nawzajem jak to jest źle i jaki to będzie armageddon. To taka retoryka jak naszych polityków - "wiem, ale nie powiem". Czy trader postawi na szali swoje prognozy i opublikowałby jakiś konkret, np "Do wiosny 2016 S&P straci co najmniej X%, a inflacja osiągnie Y% " ? Nie sądze. W innym wątku zaproponowałem żeby każdy komentator zaproponował swoją cenę uncji złota na giełdzie Comex 1 stycznia 2016. Ja swoje prognozy, które uważam za właściwe podałem. To jakoś też - nikt się nie odważył.
Ale straszyć hurr-durr! co to się nie wydarzy tuż za rogiem to każdy umie.
A jak się nie wydarzy - "By się wydarzyło, ale był spisek !! No i wiadomo - wydarzy się tylko trzeba poczekać kolejne kilka tygodni."
A prawda jest taka, że mało kto wie co się wydarzy za niedługo. Czy ktoś był w stanie przewidzieć eksplozję wydobywczą ropy i gazu z łupków w USA ? Nikt, albo prawie nikt.
Czy ktoś wiedział kilka lat temu, że zachód sprowokuje "arabską wiosnę", która to obróci się przeciwko nam i skończy się setkami tysięcy imigrantów w Europie - też nie sądze.
Jest taki program na Tvn24BiS - "Milion w portfelu". Zapraszają dyrektorów finansowych, prezesów funduszy inwestycyjnych etc. Dają im wirtualny milion na inwestowanie. No i jak taki prezes funduszu inwestycyjnego po 3 latach stoi jak kołek przed tymi wykresami i się tłumaczy dlaczego poniósł stratę (!) - no to sorry. Tylko się utwierdzam w przekonaniu, że tak naprawdę to płyniemy sobie statkiem rzucanym przez różne fale i gdzie będziemy za trzy lata czy nawet rok to nikt nie wie.
No ale zawsze można też latami wieszczyć duży kryzys, a jak się w końcu wydarzy (bo kiedyś musi) to wtedy się ogłosić "guru".
Mówiąc brzydko : guru - sruru.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
kompletnie nie rozumiem dlaczego dystansujesz się od opinii prezentowanych przez "medialnych ekspertów". Różnica pomiędzy ekspertem i ekspertem medialnym jest taka jak pomiędzy krzesłem i krzesłem elektrycznym.
Czyżbyś nie wiedział, że redakcje mass mediów reżymowych korzystają z zaaprobowanej grupy gadających głów, które dostają zlecenia na występowanie w telewizji ? Najpierw przechodzi się test, potem wciąganym się jest na listę płac. Ci "eksperci medialni" dostają z góry wraz ze zleceniem pogląd, który mają wygłosić i którego mają bronić przed kamerą ewentualnie mikrofonem.
Te zakupione przez redakcje osądy eksperckie można poznać po tym, że redakcja zakupuje tylko jedną opinię do danego tematu. To się nazywa optymalizacja kosztów. Redakcje, które cenią sobie obiektywność pozwoliłyby wypowiedzieć się kilku fachowcom reprezentującym różne poglądy ale muszę się przyznać, że takiego przypadku w polskich mass mediach głównego nurtu jeszcze nie spotkałem. Stałym układem prezentowania wiadomości w PL jest komentarz wprowadzający "dziennikarza" podypodparty nagraną na zamówienie wypowiedzią "eksperta medialnego".
PS. Zdradziłeś niedawno, że wybierasz się do Polski. Czyżbyś jeszcze nie doszedł do siebie po zderzeniu się z poziomem prezentowanym przez polskie mass media ?
PS2: Przekaz musi być zgodny z linią rządu, inaczej nie będzie zleceń ze spółek skarbu państwa.
PS3: ludzie w PL nie posiadają kultury płacenia za informacje. Skoro treści nie kupują, to nie mogą zbyt wiele od niej wymagać. Zbieranie informacji bowiem kosztuje. Im informacja bardziej dla rządzących niewygodna, tym jej zdobycie droższe. Dlatego "dziennikarzom" pozostaje przedrukowywanie oficjalnej propagandy produkowanej przez państwowych rzeczników prasowych, których w Polsce jest tylu ile jest urzędów.
PS4: MFW. MFW wycofał się z kolejnej rundy wspomagania Grecji żądając od wierzycieli umorzenia części starych greckich kredytów. Nie słyszałem, żeby MFW zaświecił przykładem i umorzył grekom jakieś stare długi. Dlatego MFW nie biorę już na poważnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JohnnyD
Fundamenty się odezwą, może w tym roku, może w przyszłym, może za 5 lat. Przez ten czas będzie jeszcze wiele dziwnych akcji ze strony banków.
Tak jak w Grecji - po co otwierać giełdę jeśli ludzie nie mogą kupować akcji za swoje pieniądze? Przecież wiadomo, że przy niedoborze kupujących będziemy mieć spadki. Zagranicznicy mogą kupować i jak spadki potrwają jeszcze trochę, wiele akcji będą mogli kupić za bezcen.
Jakie jeszcze akcje zobaczymy? Kontrolę przepływu kapitału w całej unii? Zakaz zakupu złota? Podatek katastralny? Zakaz spadków na giełdach? Zamrożenie obrotów giełd na porządku dziennym? Podwyżkę VATu? Podatek od płatności kartą i wypłat z bankomatów? Co jeszcze da się wymyślić?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Co jeszcze da się wymyślić?"
Stawiam na podatek od produkowanego co2.
Jako zwierzę człowiek zużywa tlen i produkuje dwutlenek węgla. Powoduje to efekt cieplarniany. Za oddychanie zatem, czyli za zanieczyszczanie atmosfery należy się kara. Kto lubi sobie pobiegać zapłaci pewnie poczwórnie. Opłaty będą ściągane na podstawie danych zbieranych przez zegarki najnowszej generacji i automatycznie przesyłanych do centrali przez smarfony przymusowo wyposażane w aplikację "PCK" z angielskiego Planete Climate Killer.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
"To jakoś też - nikt się nie odważył."
Z tego co wiem to opublikowałem własne view i napisałem gdzie widzę złoto w następnych miesiącach.
To nawet nie chodzi o to ,że nikt nie napisze gdzie widzi złoto 1 stycznia 2016. To chodzi o umiejętność zajęcia pozycji, kiedy będzie odpowiedni moment. Przypuszczam ,że poziom 1000 $ zostanie złamany. Jednak wraz z rozwojem sytuacji na pewno będę szukał możliwości zajęcia pozycji long.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bart
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Co ma do tego złotówka ? Dla mnie waluta rozliczeniowa to dolar a nie złoty.
Ja złoto nadal shortuje i będę to robił do momentu ,aż mnie nie wytnie. Będę bardzo zawiedziony jeśli złoto nie odwiedzi okolic 1000 $ a wszystko poniżej to bonus. Jak będę odwracał pozycję nie zapomnę napisać.
sir_nick
Coś blisko mojego targetu :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Perspektywy dla walut surowcowych zmienią się kiedy surowce odbiją. Zapewne pod koniec roku będzie okno dla umocnienia surówek . Wtedy też te waluty nabiorą siły.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sir_nick
PK obstawiał na 1 styczeń 980$ więc 100$ więcej niż ja. Twojego poziomu nie zauważyłem... widocznie czytam mało uważnie jak większość tutaj ;-)
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Dobrze napisałeś: moja wiedza i rozeznanie w tym temacie to pewnie ułamek wiedzy tradera.
Ja sądzę, że Twoje rozeznanie i Twoja wiedza to ułamek mojej.....
Prowadzę działalność gospodarcza i mam duże grono kolegów, którzy też prowadza działalność i muszę Ci powiedzieć, że tak jak teraz jest źle to nigdy nie było...
Ludzie się zamartwiają wręcz widzę wpadają w depresje, myślą o zamykaniu działalności, wyjedzie za granice, prowadzą działalność bez działalności, żeby ograniczyć koszty, ,zwalniają pracowników, pracują sami choć jest to nierentowne i dokładają pieniądze, które nagromadzili w poprzednich latach z nadzieją, że będzie lepiej. Są też tacy, którzy zarabiają i są w stanie odłożyć pieniądze, ale jest to mały odsetek myślę w okolicach 10-15% i wymaga dużego poświecenia.
W gospodarce jednym słowem dzieje się już jakaś masakra.
Mieszkam w Katowicach na jednym z lepszych osiedli i wyobraź sobie, że moi sąsiedzi, a jest takich kilku na bodajże ok 200 mieszkań chodzą po śmietnikach, bo nie maja co jeść....
Ty nie rozumiesz powagi sytuacji...
Piszesz, że nie sztuka wieścić kryzys itd. a moim zdaniem sztuka.
Pk wiesz dlaczego już nawet największe instytucje ostrzegają przed tym co nadciąga?
Bo będzie totalna masakra i nie chcą być odpowiedzialni za to co nadejdzie.
Powiedzą wtedy przecież mowilismy,ostrzegaliśmy,pisaliśmy...no i kto ma mieć wtedy do nich pretensje?
Napisałeś, że mało kto wie co się wydarzy w najbliższym czasie.
Powiem tak mało kto wie co do joty co się dokładnie wydarzy ale Trader na pewno w dużym stopniu jest w stanie przewidzieć to co się wydarzy.
Trader pisze na blogu w zasadzie tylko o aspekcie ekonomicznym, ale jak by tak na to szerzej spojrzeć to ja Ci powiem co się wydarzy w najbliższej przyszłości:
-pogłębiająca się redystrybucja dóbr, a to niesie za sobą rożnego rodzaju tragedie rodzinne itp. itd.
-bieda, głód
-wojna
Piszesz żeby się nie straszyć wzajemnie. Pewnie nie straszmy się, ale ostrzegajmy i mówmy tak jak jest.
Napisałeś o tych kołkach którzy przychodzą do miliona w portfelu i się tłumaczą dlaczego to mieli stratę i ze płyniemy statkiem nie wiadomo dokąd...
Oj uwierz mi ze oni już dobrze wiedza gdzie ten statek płynie.
Sądzę, że jak by mogli to by powiedzieli, że właśnie cały glob płynie Titanikiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
roc a fella
Odpuśćcie sobie złoto bo niedługo będzie bardzo tanie.
Słyszeliście o alchemii?
Znacie pojęcia transmutacji, kamienia filozoficznego? Znacie przykłady przemienienia za pomocą reakcji jądrowej metali w złoto? (polecam wikipedię)
Jest jeszcze jedna metoda - akcelerator cząstek, taki jak ten w Szwajcarii w CERN.
To że oni tam szukają jakiś pierdół to bajki dla potłuczonych.
Nie po to wydano tyle kasy aby nie mieć z tego korzyści.
Niedługo kopara wam opadnie, tak jak Putinowi i Chińczykom.
Dolar nie padnie ale inwestujcie raczej w inne metale niż złoto.
To nie jest żart.
Nie chcę tutaj rozpoczynać dysputy religijno filozoficznej ale mamy fajny tytuł artykułu i daję wam swoje ostrzeżenie.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Wyprodukowanie złota z innego metalu w laboratorium jest wykonalne, choć w sposób odległy od pojęć alchemicznych. Potrzebny jest akcelerator cząstek bądź reaktor atomowy. Koszt produkcji przekracza jednak wartość uzyskanej ilości złota.
W akceleratorze poprzez bombardowanie deuteronami tarczy wykonanej z amalgamatu,
W reaktorze można wytworzyć złoto bombardując rtęć neutronami, powstały z Hg-196 nietrwały izotop Hg-197 zmienia się przez wychwyt elektronu w trwały Au-197
Bryłka wytworzonego w ten sposób złota jest przechowywana w Muzeum Nauki i Przemysłu w Chicago.
Oczywiście jako ciekawostka :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Gdybyś nie zaskoczył o co chodzi z pozycjami a widać ,że nie zaskoczyłeś to chodzi o pokazanie czarno na białym. Kogo prognozy się sprawdzają.
Nikt tutaj nie potrafi powiedzieć dlaczego kupuje waluty surowcowe. Kilka miesięcy temu ktoś rzucił taki tekst i od tego momentu wiele osób kupiło te waluty (no bo gdzie dolara amerykańskiego by kupić). Jak wyszli na tym widać na wykresach tak samo jak na srebrze .
Tak więc proszę bardzo podawać kupiłem / sprzedałem X bo (uzasadnienie).
Bo jak na razie widzę jestem jedyną osobą tutaj , która przedstawiła zagranie na złocie z uzasadnieniem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Co do inwestycji podam Ci tylko przykład logiki która się kierowałem przy doborze.
Mianowicie zainwestowałem XXXXX kapitału w chf przy 3.4 nie sprzedałem do teraz.
Wiesz co wtedy myslalem?
a to ze gangsterzy ze Szwajcarii będą chcieli jeszcze bardziej przycisnąć ludzi zadłużonych w chf.
A wiesz dlaczego nie sprzedałem? Bo poki ich nie wysla za granice lub wojne to nie odpuszcza.
Tu masz przykład jaki trzeba w tych czasach prowadzic tok myslenia żeby moc zarobić na spekulacjach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie obraź się ale nie interesują mnie typy archiwalne. Na nich wiadomo każdy zarobiony. Problem polega na tym ,że jak trzeba podać coś świeżego to zaczyna się jakieś dziwne pasmo porażek. Interesuje mnie coś co można zweryfikować czyli teraźniejszość. Trzymajmy się typów świeżych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
A co do typow jak Ty to nazywasz archiwalnych to widze szybko chcesz o nich zapomnieć.Chyba Ci nie na reke ze ktoś porusza dalej aktualny temat chf?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ja w przeciwieństwie do ciebie mogę w każdej chwili udowodnić ,że transferowałem pieniądze pod koniec roku 2013 na swój rachunek maklerski do USA. Kupując dolara po 3,09. Jeśli trader21 chce mogę mu w każdej chwili wysłać screeny z przelewów na ten rachunek. Nie widzę problemu.
W całej tej sprawie nie chodzi mi o to ,żeby licytować się kto był mądrzejszy w przeszłości. Bo takich mądrali co fortuny zarabiali są pełne bankier.pl
Podawanie pozycji tu i teraz jest dla mnie świetne bo wyklucza możliwość kłamstwa.
Ja podałem wcześniej z wykresem co robię i dlaczego . Shortuje złoto. Mam inne pozycje ale jeśli dyskusja ma wyglądać tak ,że ja mówię wszystko od A do Z z uzasadnieniem a inni mówią. Kupuje złoto bo armagedon idzie to dziękuję za taką wymianę.
Ja też bogiem nie jestem i nie każda moja transakcja kończy się sukcesem. Tylko ja przynajmniej potrafię napisać co robię i dlaczego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Ja np. nie widze nic zlego w tym ze np. ktoś kupil sobie zlota za 10% kapitału bo idzie armagedon.
Tak naprawdę to nie wiadomo jak będzie się zloto zachowywalo.
Ja jestem również w posiadaniu zlota ale traktuje to raczej jako dywersyfikacje portfela.
Może okaze się ze zloto wcale nie jest takie zlote jak się nam wydaje.
Tak naprawdę zloto jest teraz dostępne wszędzie.W każdej galeri masz kantor a w kantorze zloto.Jest to towar bardzo dostępny nawet dla zwykłego zjadacza chleba także warto się nad tym zastanowić.
Bardzo proszę o prognozę na temat chf.
Jak widzisz sytuacje 500tys naszych rodakow?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Także tez jestem w stanie to udowodnić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
W całej tej sprawie nie chodzi mi o to ,żeby się licytować i coś udowadniać.
Ja kupowałem dolary nie po to ,żeby zarabiać na zmianach kursowych ale ,żeby obracać tymi pieniędzmi w USA.
Chodzi mi tylko o to ,żeby zaczęto publikować tutaj konkrety odnośnie zajmowanych pozycji. Bo inwestorów jest tutaj masa a jedyne uzasadnienie zakupów to "krach".
Śmieszne jest to ,że ludzie namawiają mnie na złoto, które zresztą posiadam jednak udział procentowy w portfelu to 5-7 %. Czyli kurz w portfelu w porównaniu z niektórymi goldbugami tutaj. Oczywiście % ten zależy od ilości kapitału. Mi 5-7 % wystarcza w zupełności i nie planuję na tych poziomach cenowych go powiększać bo nie widzę sensu. Posiadam też srebro, które uważam za strzał w stopę ale dzielnie ubezpieczyłem się shortami w porę. Moment sprzedaży srebra będę sygnalizował.
CHF to nie jest mój konik mam pewne przemyślenia co do niego ale to może później opublikuje. Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kiela
"W innym wątku zaproponowałem żeby każdy komentator zaproponował swoją cenę uncji złota na giełdzie Comex 1 stycznia 2016. Ja swoje prognozy, które uważam za właściwe podałem."
"A prawda jest taka, że mało kto wie co się wydarzy za niedługo."
Jaki jest sens zatem Twojej propozycji?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
___
"Jeżeli szacowne w raporcie straty przychodów korporacyjnych, które wynoszą 5% w każdym roku, przełożymy na światowe PKB - otrzymamy, że roczne starty spowodowane przez różnego rodzaju defraudacje wynoszą 3,7 billiona dolarów.
Powtórzmy: 3,7 billiona dolarów! A to tylko defraudacje wewnętrzne organizacji; liczby te osiągają znacznie większą wartość, gdy weźmiemy pod uwagę także oszustwa popełnione przez osoby niezatrudnione w danej firmie."
___
- pilab.pl/komentarz-do-swiatowego-badania-naduzyc-finansowych-2014-the-2014-global-fraud-study/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
"This correction in the gold market could easily last for several more years, with prices potentially well below $1,000."
to znaczy, że faktycznie należy się zastanowić nad powstrzymaniem się od zakupów przez jakiś czas.
Oczywiście piszą też o zachowaniu wartości w długim czasie.
Warto przeczytać cały artykuł, jest zaskakująco wyważony:
"Don’t love anything that won’t love you back. Stay rational. Own enough gold that, in the event of a crisis, you will feel comfortable that you have enough ‘real savings’… but don’t own so much that you’re constantly worrying about the paper price."
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-04/some-clear-thinking-about-price-gold
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Tak można podsumować nasze rozważania/prognozy dotyczące ruchów na rynkach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
D.F.
Treder na tym blogu pomaga wielu osobom otworzyć oczy, zobaczyć rynki finansowe inaczej.
Pokazuje zagrozenia, na które powinno się zwracać uwagę, aby lepiej szacować ryzyko przy podejmowaniu decyzji finansowych.
Raczej mało istotne jest, kto potrafi podać cenę złota w styczniu 2016r.(zwłaszcza anonimowo i bez konsekwencji). Ważniejsze jest wypracowanie jak najszerszego spojrzenia na rynek, to dopiero pozwoli każdemu z nas rozważyć za i przeciw.I każdy z nas podejmie swoją decyzję, z pełną konsekwencją.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yogers
To nie jest dobre miejsce, tu nie ma ekspertów z tej dziedziny. Poszukaj portalu/bloga zajmującego się tą technologią np: forum.bitcoin.pl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"to znaczy, że faktycznie należy się zastanowić nad powstrzymaniem się od zakupów przez jakiś czas."
A nie nad uzupełnieniem stanu zasobów po atrakcyjnej cenie ? Im niższa cena złota tym tempo plądrowania magazynów na zachodzie rośnie, co z kolei skraca ilość czasu pozostającego do resetu.
Osobiście nic nie mam przeciwko uncji za 400 dolarów, a nawet za 200. Chociaż najbardziej wolałbym, żeby uncja była po 15 dolców, tak jak teraz srebro. Niestety jest to raczej niewykonalne, bo różne bulionówki mają wybitą wartość nominalną rzędu 50 albo 100 dolarów.
Ostatnio rozmawiałem z człowiekiem posiadającym dyplom wyższej uczelni i to z ekonomii nawet. Kiedy wspomniałem o tym, że austriacy nie rozumieją rozdziału pomiędzy mikro a makroekonomią to popatrzył na mnie z politowaniem. Następnie rozmowa zeszła na politykę: stwierdziłem, że cały ten syf w gospodarce jest efektem centralnego sterowania systemami walutowymi i nie rozumiem jak można próbować ręcznie sterować teoretycznie wolnorynkową gospodarką na sposób radziecki w zaledwie 30 lat po upadku ZSRR i ciągle mieć nadzieję, że tym razem się uda. Gość nie zrozumiał.
I tak sobie myślę, że jeśli naczelne umysły obecnego systemu są tak tępe to system ten nie ma przed sobą przyszłości. Mój wniosek: oszczędzanie za pomocą instrumentów które dostarcza skazany na wymarcie system jest skazane na porażkę to znaczy na totalne straty w momencie załamania się systemu. To tak, jakbym oszczędzał marki wschodnioniemieckie albo bilety narodowego banku polski z nadrukiem Polska Rzeczypospolita Ludowa i dziwił się jak niewiele mogę dziś za nie kupić. Po tym stwierdzeniu mój rozmówca stwierdził wprost, że się nie znam.
To fakt, ekonomii nie studiowałem. Co do zakupów zaś: ponieważ ani wschód ani zachód nie grają uczciwie to ciągle nie wiadomo jak stoimy z transferem złota z zachodu na wschód. Nie wiemy zatem ile jeszcze mamy czasu. Wiemy tylko tyle, że czas ten jest ograniczony.
Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
PK
@PK /2015-08-04 21:47:01
"W innym wątku zaproponowałem żeby każdy komentator zaproponował swoją cenę uncji złota na giełdzie Comex 1 stycznia 2016. Ja swoje prognozy, które uważam za właściwe podałem."
"A prawda jest taka, że mało kto wie co się wydarzy za niedługo."
Jaki jest sens zatem Twojej propozycji?
_______________________
W sumie taki sam jak pójście do bukmachera i obstawienie czy wygra drużyna A czy B. Ja uważam, że A kupiła dobrego zawodnika, a w B są kontuzję to stawiam na A.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
Nie wysyłaj go na forum.bitcoin.pl, chyba że chcesz go zdezinformować.
@glupi
Kupować np. na kraken.com, przechowywać najbezpieczniej na papierze lub dedykowanym urządzeniu USB. Małe ilości można na komórce lub komputerze. Ogólnie to bardzo rozległy temat, bo bitcoin to wiele więcej niż BTC (o czym dyskutujący tutaj często zapominają). W razie potrzeby wal na michal.rudnicki@epsi.pl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Pytanie czy system ekonomiczny jest jeszcze sterowany przez człowieka czy przez algorytmy genetyczne w sieciach neuronowych banków, korporacji, giełd ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
PiS to niekwestionowany koń trojański USA w Polsce.PiS jest pasem transmisyjnym wspieranej przez USA ruchawki na Ukrainie.Taka pani Beata Szydło kandydatka na przyszłego premiera jest absolwentką Szkoły Liderów przy Departamencie Stanu USA.A jużci po wygranych wyborach mogą napłynąć do Polski amerykańskie inwestycje zbrojeniowe.W tej sytuacji możliwe jest chwilowe umocnienie złotego w stosunku do dolara.
Jednocześnie następuje osłabienie stronnictwa niemieckiego w Polsce reprezentowanego przez PO.Partnerstwo rosyjsko-niemieckie ze względu na Ukrainę przeszło do fazy utajnionej.
Ze względu na spowolnienie w Chinach i duszenie Rosji mogą być też spadki na ropie.Metale dostaną więc rykoszetem.
Czy moje przewidywania okażą się słuszne wkrótce się dowiemy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
W kupowaniu metali chodzi też o to aby kupić jak najtaniej , wtedy kupisz więcej i masz poduszkę bezpieczeństwa jak by cię nagle przypiliło i musiałbyś swoje złoto sprzedać.Do srebra odnosi się to jeszcze bardziej , bo jest ovatowane.
Systemy nie padają w ciągu jednej nocy.Zobacz jak długo padał komunizm , a miał mniejsze pole manewru od obecnego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
quidditch2
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Podobnie odbieram sytuację, to widać że wpływy niemieckie są ograniczane przez wybraną Pisu, który jest po cichu wspierany przez USA. I bardzo dobrze dla nas jeśli Stany wygrają rozgrywkę... Myślę, że zakup TVNu przez amerykańską firmę nie był przypadkowy, zobaczymy jaka będzie linia przekazu informacji tej stacji w przyszłości.
Ciekawa jest też sprawa Iranu, dziwię się że Rosja tak łatwo zgodziła się na zniesienie sankcji ale pewnie niewiele mogła zrobić. Dostają teraz rykoszetem w niskich cenach ropy a sprzedaż broni do Iranu im tego chyba w przyszłości nie zrekompensuje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
D.F.
"W kupowaniu metali chodzi też o to aby kupić jak najtaniej" No sory, ale nie jest to zbyt odkrywcze.;)
Kiedy "ulica" nie interesuje się złotem, a w mediach pełno negatywnych informacji na temat złota, można kupować regularnie. Cena będzie średnia, ale zasoby rosną.Super komfort, zero stresu i zaangażowania. Horyzont czasowy 10 lat, chyba że w międzyczasie cena wystrzeli w kosmos.
"Systemy nie padają w ciągu jednej nocy" ale banki lub waluty tak padają.W ciągu jednej nocy nie upadnie system gospodarczy, ale może ulec "zawieszeniu" system informatyczny i to ograniczy możliwość manewru do 0. Upadek socjalizmu w Polsce znam z autopsii, ale wtedy była w obiegu tylko gotówka, a rolę ubezpieczenia pełniły USD oraz DM. Wtedy świat nie był jeszcze tak "globalny" jak dziś.
" W obecnym systemie monetarnym, oszczędności całego życia mogą zniknąć w mgnieniu oka"-
Larry Parks.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
W jaki sposób kupujesz i przechowujesz złoto?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tom979
Przez te 8 lat, to sobie mogłem trochę z życia skorzystać a nie głowę sobie zawracać. Teraz znowu były nerwy jak Grecja bankrutowała. No i co? Nic się nie dzieje. Giełdy rosną. Złoto ciągle spada. Obligacje się uspokoiły.
Nie neguję, że kryzys nadejdzie. Ale może to być za pięć lat. Władcy pieniądza mają ogromne możliwości by powstrzymać kryzys i będą z nich korzystać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Oczywiście , że należy kupować gdy ulica śpi , ale też należy dążyć do jak najtańszych zakupów.Wszystko wskazuje na to , że do stycznia możemy mieć dalsze spadki.
Dilerom również siądzie sprzedaż z prostego powodu , że każdy szanujący się goldbug chce kupić anonimowo (telefon , wchodzi kasa na stół i wychodzi z metalem w kieszeni),a nie z dostawą za ileś tam czasu i ujawnieniem personaliów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
D.F.
Myślę, że o tym za jakiś czas napisze Treder.
@ tom979
Zostałeś wyrwany z lemingozy lub ze swojej strefy komfortu. Pomyśl jak w tym czasie zmieniła się Twoja świadomość. Ile wiesz o "pewne jak w banku" lub jak pewne są obligacje. Może pewne ruchy wykonałeś zbyt chaotycznie,co jest typowe dla nowiciusza,więc zapłaciłeś frycowe i masz to za sobą. Teraz możesz wszystko robić bardziej świadomie i spokojnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Przyszła mi niedorzeczna myśl tzn. skoro mamy złota papierowego 100 razy więcej od fizyka , to czy możliwe jest aby w sytuacji kryzysowej samoistnie lub z pomocą banksterów cena złota fizycznego urosła 100 razy ? Logicznie powinno się tak stać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
quidditch2
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jack318
"Władcy pieniądza mają ogromne możliwości by powstrzymać kryzys i będą z nich korzystać."
Oczywiście że tak. Dzięki luzowaniu ilościowemu i dokapitalizowaniu pewnych instytucji (w czasie kryzysu w 2008r.) AIG nie upadło. Marek Belka mówi że to banki centralne uchroniły świat przed światową depresją numer 2, jednak one są przyczyną problemów, a QE to tylko następna dawka morfiny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
standardy
W jakim celu ktos mialby sluchac ostrzezen, ktore od dobrych kilku lat przynosza straty idace w dziesiatki procent?
Rozumiem, ze kiedys bedzie krach i koniec swiata ale wyczekiwanie tego zamiast zarabiac grajac z trendem. W dlugim terminie wszyscy bedziemy martwi ale naprawde po co kopac sie z koniem jak jest tyle dobrych spolek :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
"skoro mamy złota papierowego 100 razy więcej od fizyka , to czy możliwe jest aby w sytuacji kryzysowej samoistnie lub z pomocą banksterów cena złota fizycznego urosła 100 razy ? "
Raczej nie jest to możliwe.
Ogromna większość kontraktów ("papierowego złota") jest rozliczania w gotówce, więc nie ma takiego prostego przełożenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Wydaje się, że jest to istotne, żeby wyrabiać sobie wyczucie w skali globalnej relacji między różnymi wielkościami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cezo
100 krotny wzrost jest możliwy - należy się na niego już teraz przygotować - wartość złota w przeciętnej obrączce wzrośnie do ok 20tys zł, to nie problem obrączki można ukryć w sejfie (ochrona przed napadem) ale są ludzie którzy mają złote zęby oni profilaktycznie powinni już teraz zapisywać się do dentysty aby zdążyć przed resetem bo po nim strach będzie z domu wyjść !
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
dopiero gdyby złoto fizyczne nagle stało się metalem o niewielkiej wartości i zainteresowanie nim zniknęło to i papierowe złoto by zniknęło
jak się czymś handluje szczególnie tak niewygodnym jak złoto fizyczne to zawsze handel będzie się odbywał głównie papierowym odpowiednikiem
jeśli chodzi o szacowanie ilości papierowego złota to nie ma to sensu bo papierowego złota jest teoretycznie nieskończona ilość
im więcej handlu fizykiem tym więcej papieru
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tom979
Alternatywny system finansowy to z pewnością znajdziesz. Są zapewne różne koncepcje ekonomistów na lepszy system. Problem w tym, że nie da się wprowadzić lepszego systemu w miłościwie nam panującej Demokracji pośredniej.
Ten system jest za słaby. Politycy są za słabi żeby przeciwstawić się banksterom, urzędnikom i różnej maści wyłudzaczom publicznych pieniędzy.
Wielu już próbowało zreformować system i poległo. Dług publiczny rośnie i rośnie. Politycy tego nie powstrzymają bo myślą o tym żeby wygrać kolejne wybory i rozdają pieniądze. Administracja państwowa ciągle rośnie. Nie ma bata na urzędników.
A banksterzy to już w ogóle robią co chcą. Kennedy chciał oprzeć system finansowy na srebrze to zginął.
Dzisiaj podstawa to zmiana systemu sprawowania władzy. Ciekawym rozwiązaniem jest demokracja bezpośrednia. Ale jak się ona nie sprawdzi to chyba tylko powrót do monarchii nas czeka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Złoto jest już blisko dna, a wnioskuje to po ostatnich prognozach i sentymencie. Ogromna nagonka i powtarzanie informacji że złoto może zlecieć do 900 w najbliższym czasie. W ostatnim czasie przeczytałem takich prognoz paręnaście. Praktycznie zero komentarzy obrońców złota, widać że już im wszystko jedno i faktycznie nie zdziwią się gdy spadki sięgną 900 i niżej. Jeszcze bym szortował srebro, bo będą ruchy w dół, ale niewielkie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
Nie odkrywajcie Ameryki jak już odkryta tylko czytajcie i promujcie dalej
www.billstill.com
- trader się tym nie interesuje bo to trudny temat- złoto nie jest rozwiązaneim ( Bill Still wyjaśnia dlaczego -monopol żydowskiej bankiery i tak będzie w ich rękach -srebra jest dużo więcej i srebro musi wrócić do systemu monetarnego- dlaczego? aby rządy nie drukowały kasy bez opamiętania-musi być złoto oszczędności i srebro (obieg)-ewentualnie miedziucha jak braknie metalu -kwestia rewaloryzacji do gospodarki.
Następnie pieniądz bezodsetkowy kreowany przez NARÓD ale nei polityków PIS i PO and teh like. Tylko NARÓD który w referndum odwołuje pieniadza ktry nie wykonuje swojego programu- brak progu w referndum lub zmuszenei 99% do głosowania jak w Belgii i niektórych krajach -tylko to trzeba chciec wprowadzic. Jak mówił Cejrowski głosował za aborcją- przed wyborami mówił że jest przeciw aborcji- referendum albo z automatu odwołany pozbawiony mandatu.
Pieniądz ten musi być oparty na wspomnianym srebrze i złocie. Kopalnie znacjonalziowane i zaprzęgnięte w kreację pieniądza.
Referendum jak w Szwajcarii podstawą ustroju.
Odwoływanie polityków natychmiast- vide Konrad z videoblogu an Youtubie co mówil i Cejrowski- Kukiz pajac nawet tego nie wymyślił.Niech będą JOWY niech będzie 460 Stokłosów -tak, a jak !!!( Jak mówiła babka Kiepska) ale za 3-6 miesięcy mogą być odwołani jeżeli tylko cokolwiek robią niezgodnie z programem wyborczym - programy muszą być złożone u notariusza.
Likwidacja lichwy. Pieniądz bezodsetkowy.
Dopływ pieniądza do gospodarki an wyższym poziomie niż teraz.
Podwyżka 5-10 krotna dla tych rzeczy co NARÓD chce najbardziej by były realizowane, finansowane- służba zdrowia , lekarze pielęgniarki podwyżki 5-10 razy, to samo wojsko , policja i zakupy w naszym przemyśle zbrojeniowym.
Likwidacja 90% urzędników. Pasożytów. Niech idą na lekarzy pielęgniarki albo an bruk- do policji nie brać byle kogo.
Tylko że w takim systemie nie będzie można kraść ;-( Tylko trzeba będzie zacząć pracować -zapierdalać.
Emeryci też powinni dostać 5 krotną podwyżkę i zakaz zbierania an trumnę ;-p. Mają wydawać i generować obrót w gospodarce a nie dawać się dymać na wnuczka.
młodzież z Anglii zacznie wracać bo praca dla emeryta i lekarza i policjanta i pielęgniarki zacznie się opłacać.
Potrzeba będzie im wybudować domy chodniki rezydencje z ogrodami dla panów Doktorów ale prywatnych ( ma być wybór)- miernoty zdechną z głodu.
Trzeba podnieść pensję- od czegoś trzeba zacząć - dla osób najważniejszych dla społeczeństwa i oni rozkręcą gospodarkę- ale nie dla darmozjadów- ci będą dalej pili wina i ćpali. Ale pożywią się przy systemie.
Usunąć oszukanych rencistów a dać autentycznie chorym np schizofreników jest 1% w społeczeństwie i oni powinni dostawać jakiś zasiłek ale nie inni wyrwigrosze -wydajna gospodarka i krążący pieniądz w tych czasach zapracuje na tą rzesze ludzi wraz z pomocą robotów już niedługo.
Teraz przemysł jest tak wydajny tylko ludzie nie mają kasy. Pieniądz musi krążyć nieskrępowanie- brak zakazu gotówki ale to wiemy lichwa banków nie pozwala na to. Pieniądz jest wirtualny ale odsetki realne przyniesione w zębach z rynku vide najlepszy polski Bank pożyczka 10000 zł an 11% w kwietniu. 2% powizji. bralim.
można pisać długo. niskie podatki wolność zmiana prawa ubeków sędziów sądów kontrola nad sądami Narodu.
Trzeba jeszcze by pomyśleć nad szybkością krążenia pieniądza jak w Worgl aby ludzie nie kirzyli po kątach ale też nie marnotrawili. I wprzędz w to wolny rynek.
śmierć lewakom i oszołom. Niech sami utrzymują patologię- umożliwić im to ustawą- adopcję pijaka ćpuna geja pedofila itp.
Coś ala Koriwn ale bez tego że jaguary dotowane kupujemy a ( ciekawe a co) przez moment a potem nasz przemysł upada a my nie mamy fabryki aut a za jakiś czas nawet an jaguary nie będzie stać- Korwin by wpuścił wszystko dotowane i obniżał pensje a to psychologicznie wiadomo od dawna nie działa- ludzie wolą być okradani przez niewidzialną inflację ( zzakaz jak w Szwjacarii) niż dać se obniżyć pensję żeby za jakiś czas towary podrożały.
W ilości pieniądza jest cala tajemnica - nie może być go za dużo ani za maló i musi on krążyć ale w wolnej gospodarce sam będzie krążył a nie urzędnik będzie decydował pół roku o jednej decyzji jak mówił burmistrz Nowej Soli czy coś ta z Lubuskiego co się zapisał do nowoczesnej.pl tylko Petru go potem skorumpuje bankowymi srebrnikami.
Pozwólcie mi kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala prawa -cyt Rotschild
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Hmm, nie ciężko sobie taki system wyobrazić. Najprostsza zmiana - prawo do druku ma tylko państwo, przez co nowo kreowane pieniądze nie są długiem. Tym samym państwa nie są uciskane przez nadmierne zadłużenie. Do tego oczywiście trzeba jeszcze przepisy powstrzymujące głupotę polityków, jak np. zakaz uchwalania budżetu z deficytem lub roczny dodruk nie może przekroczyć x% obecnej podaży pieniądza.
Myślisz że jak by nie było systemu rezerwy cząstkowej, to nie było by komu pożyczać pieniędzy?
Zadaj sobie też pytanie, co rozumiesz pod pojęciem lepszy system - system w którym się rozwijamy szybciej kosztem niewolniczej pracy masy ludzi, a może jednak system w którym być może rozwijamy się wolniej, ale jesteśmy mniej zestresowani i mamy więcej czasu na swoje pasje, rodzinę i to co najbardziej cenimy.
Bo dzisiaj nie wystarczy zrobić pieniędzy, trzeba ciągle się pocić by ci jacyś 'złodzieje' ich nie wydarli, a pułapek jest co niemiara
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
Nie trzeba pożyczać kasy jak pieniądz krąży jak w Worg i nie ma zatorów a banki przestają istnieć w tej formie co dziś. Jak mam towaru za 30000 drogiego ale nie ma kto kupić mogę zatrudnić jeszcze 3, 5 20 ludzi ale nie ma kto kupić bo nie mają kasy ( wybierają najtańsze) - nie am w obiegu dostatecznej ilości pieniądza wytworzonej pod podaż naszej , mojej pracy- bo tylko się on bierze z długu- a ja jak wykreowałem produkty musi być kasa wpompowana, ktoś inny produktywny musi dostać kasę- lekarze pielęgniarki i oni ode mnie kupią dla ich domostw ogrodów rezydencji- potrzebni będą inne zawody, potem ja sobie wybuduję rezydencję i zatrudnię innych- ale trzeba wytwarzać pożyteczne rzeczy i realne dobra usługi potrzebne ale musi też to iść z wpompowaniem odpowiedniej ilości pieniądza ( zobaczcie jak pielęgniarki skamlą, policja już dostała bo to władzuchny przedłużenie pały na NAS, pracują dla PO i PIS a nie dla ludzi-nigdy nic nie wykryli na moją szkodę jak kapuś nie podpierdolił- opłacony , a jakże, i jeszcze się ukrywają że kapusi nie mają- bez nich żadnej sprawy by nie wykryli- tylko o morderstwa bo tych jest 90 w roku i we 20 rozwiązują, a inne drobne umarzają i olewają) pod podaż wytworzonych dóbr i usług- ale nie decyzji urzędniczych i nieróbstwa, zasiłków, pałaców zusu nfz itp-NARÓD musi decydować co mu jest niezbędne -jak coś nie dział referendum i odwołujemy coś co nie dział- oczywiście ludzie będą popełniać błędy - ale trzeba móc je BŁYSKAWICZNIE zmienić a nie czekać latami an ustawy- - ja zatrudnię dla obsługi ich inne zawody- dlaczego w Worgl nie dano pieniędzy Menelom tylko górnikom za węgiel , którzy zaraz za tą kasę kupili produkty rolne, rolnicy zapłacili podatki a gmina rozpoczęła front robót- tylko trzeba to uczciwie usiąść i dopracować- ale my żyjemy w oszukańczym matrixie -- musi wziąć człek z banku na 11% a system jest opary an długu , który osiąga denko i zaraz je przebije i tak od nowa- wykupią za bezcen Ci co mogą kreować pieniądz a ci co go nie mają zostaną w podartych gaciach i wyprzedadzą wszystko za bezcen by przeżyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
I Sure Am Glad There's No Inflation"
We are constantly bombarded with two messages about inflation:
1. Inflation is near-zero
2. This worries the Federal Reserve terribly, because stable prices are deflationary and deflation is (for reasons that are never explained) like the financial Black Plague that will wipe out humanity if it isn't vanquished by a healthy dose of inflation (i.e. getting less for your money).
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-05/i-sure-am-glad-theres-no-inflation
nie ma inflacji a Amerykanie płaczą, że nie mają kasy na drożejące towary( jeden klient z USA autentycznie do mnie pisał i płakał że nie ma na jedzenie - bo robię coś co pozwala zdobyć żywność i musi polować ) . teraz są tak zadłuzeni że nic nie kupują najwyżej przez ebay żeby tylko kasy nie stracić- nędza totalna to samo Niemcy a mam kontakt z całym światem. Kupują tylko bogate kraje o upust prosił Turek nawet ostatnio
. Bo to był system żeby nie kirzyli pieniędzy dusigrosze i żeby wszyscy korzystali i wydawali a teraz to jaką mamy inflację? 1% czy 7%? Ktoś tu podawał ostatnio przykłady...mamy deflację ale żywności śmieciowej i ich opakowań a żywność prawdziwa jest bardzo droga wołowina łosoś węgorz nieoszukane sery ,a nie kurczaki i ala kebab drobiowy dla biedoty... aha z indyka - jedne rolnik zlikwidował gęsi koło mnie i teraz są Indyki- kuzyn robi u Stokłosy w paszolandzie to wie jaki olej lali kiedyś a teraz czarny z padliny , co przerabiają i drogie chemikalia kokosteryki , jak ja na nie mówię, co rosną jak an drożdżach i taki indor światła słonecznego nie może zobaczyć bo zaraz padnie ponoć
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
czasami mieszkania są także papierowe np. rok temu mój znajomy takie kupował
oglądaliśmy je właśnie w takim papierowym stanie i wyglądało jak taka głęboka dziura w ziemi
teraz jest już fizycznym budynkiem w którym znajomy po rocznym oczekiwaniu w końcu zamieszkał
mieszkania to jednak zły przykład i wcale nie są w handlu tak niewygodne jak złoto
no i od złota odróżnia je rzecz najważniejsza otóż mieszkanie kupuje się żeby je mieć z reguły po to żeby w nim mieszkać
złotem natomiast w zdecydowanej większości tylko się handluje
większość osób lub instytucji "kupując" złoto wcale go nie chce oni chcą nim tylko pohandlować
gdyby ci wszyscy handlarze kupując złoto oczekiwali fizycznej dostawy tak jak w przypadku mieszkania to złota papierowego byłoby tak mało jak papierowych domów
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Ktoś ma link do wzoru alternatywnego systemu albo sam potarfi opisać jak by wyglądała w takim nowym systemie sprawa kredytów, oszczędności, inflacji. Czy byłaby kreacja czy byłaby zabroniona. Czy ktoś to ogarnął ?"
Peter D. Schiff napisał fantastyczną bo prostą książkę łopatologicznie tłumaczącą ekonomię.
Zaczął swoją historię od trzech gości utrzymujących się na małej wyspie z połowu ryb gołymi rękami a zakończył ją na ... eee ... lepiej nie będę zdradzał zakończenia.
"How an Economy Grows and Why It Crashes". Nie wiem, czy wydano tą książkę po polsku. Na pewno wydano ją po angielsku i po niemiecku.
Gorąco polecam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://bankfotek.pl/image/1921400
Miejsce w nim kończy się i lada chwila będziemy mieli do czynienia z wybiciem w jedną ze stron.
Biorąc pod uwagę ogólną presję na surowce, kompanie wydobywcze, Chiny i odwrócenie pozycji z LONG na SHORT małych inwestorów. Preferuję kontynuację trendu spadkowego i wybicie dołem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
Poza tym nikt nie zna wzoru bo to było tłamszone od wieków banku Anglii-najlepszym przykładem są greenbacks w USA jako wolny pieniądz, ktory służy tylko wymianie a nie lichwie- polecam Billstill.com Historia kreacji pieniądza i mało kto wie że kiedyś kije były pieniądzem i świetnei funkcjonowały.
Bill Still
Dlaczego złoto jest złym rozwiązaniem Gold Standard
https://www.youtube.com/watch?v=WVlqwJ00LMU
Obama może w jeden dzień zmienić system -teoretycznie- ale jutro może nie żyć
Pieniądze bez długu!!!
https://www.youtube.com/watch?v=fYr3-emD1VA
https://www.youtube.com/watch?v=73vkHOPNZ8k
The Secret of Oz (by Mr Bill Still)
To wam otworzy oczy na systemy które działały kiedyś a od ponad 100 lat nie działają i jak do tego doszło. Przekazujcie dalej.
Pamiętajcie ten kontroluje świat i władze kto kontroluje podaż pieniądza ( teraz bankierzy). To ilośc pieniądza w gospodarce się liczy a nie na kontach iel zalega czy w rezerwie NBP- musi być odpowiednia ilość by służyć TYLKO wymianie dóbr a nie kreacji odsetek od długu ( Providenty by znikly i inne, bo kasa służy tylko do wymiany między ludźmi towarów i usług a metale do oszczędności i stabilności systemu) i lichwy i lewarowania kredytu poprzez system kreacji rezerwy cząstkowej. bank ma tyle pożyczać ile ma i nic ponad to !!! Wtedy jest uczciwie i sprawiedliwie też- ale nie w ty systemie.
Pozwólcie mi kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala prawa -cyt Rotschild
https://www.youtube.com/watch?v=7qIhDdST27g
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
Tu Bill Still wyjaśnia co się dziej z ekonomią USA i jak do tego doszło i rozwiązanie !!!! ale nie w tym systemie !!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Barrick Gold - Production: 194.4 tonnes - Przełamanie szczytów z 1980 roku
Newmont Mining - Production: 150.7 tonnes - Złamanie mega wsparcia prowadzonego po dołkach od 1983 roku
AngloGold Ashanti ; Goldcorp - Nic fajnego na wykresach.
Jednym słowem inwestorzy na świecie nie widzą perspektyw wzrostu cen złota w najbliższych miesiącach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
System doskonały nie istnieje. Wszystko zależy od tego w jaki sposób zostanie wykorzystany.
I tak np. system rezerwy cząstkowej, wykorzystywany jest przez banki do kreacji pieniądza i inwestowania go we wszelakie aktywa. Mało tego bank jako jedyny rodzaj działalności gospodarczej ma przywilej tworzenia swojego produktu z matematycznego wzoru. System sam w sobie jest pomyślany dobrze i działałby jeszcze pewnie przez sto lat, gdyby nie chciwość jego beneficjentów, czyli wszystkich bez wyjątku, z bankierami na czele. Niestety matematyczną figurą nie da się tego ogarnąć.
System oparty na złocie z kolei, w dzisiejszym świecie, spowodowałby nagły transfer kapitału z rozlokowanego tak, jak dziś, do miejsc w, którym znajduje się złoto. Moim zdaniem zapanowałaby globalna konsternacja. Może się ziścić jedynie w przypadku globalnego upadku jaki wieszczy @gruby. Kapitał wyparował i zostało tylko złoto.
Możliwe, że tak się stanie. Ewolucja jest kapryśna i jak jej nie pójdzie po jej myśli to zazwyczaj cofa się i szuka innego rozwiązania.
Moim zdaniem przyszłością jest elektroniczna waluta oparta na wszystkich aktywach posiadanych przez użytkowników technologi. Myślę, że marginalizacja banknotów właśnie temu służy. Permanentna inwigilacja. Nie przez człowieka, a przez autonomiczne systemy, przez człowieka stworzone. Pewnie wykształcą się mechanizmy obronne i będzie można legalnie być anonimowym.
Myślałem o różnych, wymyślonych przez siebie systemach i każdy posiada wady. Ostatecznie każdy system jest w prost proporcjonalny do inercji jego użytkowników.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ile razy słyszę argument że złotem się nie najesz. No a makulaturą się najesz?Normalni przeciętni ludzie chcieliby stabilności,możliwości realnego oszczędzania.A wpycha się ich na giełdę, w jakieś łajdackie fundusze. to złoto to w większości nie żaden fetysz...zwolennicy parytetu chcieliby mieć możliwość oszczędzania bez okradania inflacją. Ponieważ są okradani to nie są w stanie zakumulować odpowiedniej ilości funduszy np na zakup mieszkania i zapędza ich to do banku po lichwę. Taki system złodziejski. Lichwa to pożyczanie kapitału na procent a nie wysoki procent. Procent od zysku nawet wysoki nie jest lichwą.
Mamy czasy lichwy. To właśnie jest dramat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nic nie wykreujesz. Jeżeli masz jako bank sto uncji, pożyczysz komuś dziesięć, a ktoś te dziesięć wpłaci jako depozyt to wciąż będziesz miał sto tych samych uncji co na początku. Minus 10 uncji będzie na kącie pożyczającego. Czy wpłynie to na inflację? Pewnie coś zdrożeje, a po jakimś czasie stanieje. Generalnie jeżeli kopalnie nie nadążałyby z pokryciem wzrostu produkcji, byłaby deflacja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
http://www.fijor.com/zloto-wrog-publiczny-numer-1/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Oj coś mi się wydaje, że Chiny właśnie zakupiły trochę złota i uaktualnią swoje rezerwy :-)
http://www.bloomberg.com/news/articles/2015-08-04/imf-says-more-work-needed-before-yuan-reserve-currency-decision
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Trader stał się dla mnie kimś w rodzaju mainstreamowego antysystemowca.
Mimo to znalezienie tego bloga, z bogactwem wskazówek co do kierunku dalszego rozwoju, poczytuję sobie za jedną ze szczęśliwszych okoliczności ostatnich dwóch lat.
Niestety trochę z bloga wyrastam. Za mało konkretu, za mało cyferek, za mało całościowego ujęcia. Zerohedge jest dwie poprzeczki wyżej; co bardziej stricte ekonomiczne posty operują swobodnie pojęciami bardziej złożonymi - zwłaszcza jeżeli chodzi o takie analityczne podejście do stóp procentowych, cen, korelacji. Oczywiście zawsze można powiedzieć 'nie daję kawy na ławę', ale myślę, że blog wzbogaciłby się, gdyby Trader wyszedł poza nieco zastałe już ramy.
Przeszkadza w tym troszkę format (dużo wpisów, myślę że może 3% czytelników odkrywając IT przeczyta kilkadziesiąt poprzednich wpisów, nie mówiąc już o komentarzach, które prawie zawsze stanowią wspaniałe dopełnienie), więc Trader często powtarza treści, zwłaszcza ogólny opis kształtu finansów światowych - petrodolar, IMF, BIS, nixon, FED, itd...
Uważam, że wpis sponsorowany, wraz z dyskusją, był jednym z lepszych w ostatnich miesiącach... przez cyferki i analizy właśnie. Z jednej strony można było większość komentarzy odebrać jako przesadzony atak na szczególiki (w sprawie szczegółów firma w miarę kompetentnie się broniła), z drugiej strony cała dyskusja wyłoniła z siebie ogólny obraz dotyczący specyfiki, ryzyka etc...
Pamiętam że kilka miesięcy temu Trader próbował przedstawić mechanizm buybacków i ich wpływ na ceny akcji. Sam mając za sobą wiele wykładów z różnych dziedzin finansów i bankowości nie jestem w stanie przedstawić kompletnego modelu wzajemnych oddziaływań, ale zaryzykuję stwierdzenie, że ani Trader, ani komentujący, nie zdołali przedstawić przekonującego mechanizmu w sposób pełny... Choć rzecz jest raczej prosta w porównaniu z innymi.
@Trader
A propos Twojego wpisu... Jak się ma do siebie to, że BIS ostrzega, i w jawny sposób 'mówi prawdę' o sytuacji w której znajduje się system, do tego, że często w Twoim ujeciu spraw, BIS jest częścią kartelu sterującego systemem; instytucją bezpośrednio wydającą polecenia bankom centralnym na całym świecie.
Czy to jest poprawnie zidentyfikowana przeze mnie dziura w Twoim spojrzeniu na system, ten 'rotschildowski', czy może jest to jakaś podwójna gra, metoda na wyjście z twarzą bankierów centralnych, żeby nikt im nie zarzucił, że są zupełnie niekompetentni whatsoever.
Taka jeszcze moja uwaga na boku dotycząca pojęć takich jak 'głupota', 'niewiedza', 'naiwność', 'brak świadomości'... Na tyle na ile mogę, czerpię wiedzę z różnych źródeł. Często, w krytyce 'kartelu', czy ogólnie ludzi stojących po stronie systemu bankowego, pojawiają się stwierdzenia, że właśnie jeden z drugim przewodniczący FED czy jakiś inny bankier centralny nie zauważył jednej, drugiej rzeczy. Nie wiedział, nie chciał wiedzieć... Ten sam zarzut pada pod adresem polityków prosystemowych jak chociażby z głowy, Merkel.
Za każdym razem, kiedy o takiej 'niewiedzy' wypowiada się zadeklarowany zwolennik teori o kartelu, czuję w układach logicznych mojego mózgu zgrzyt, gdyż najczęściej owe niedopatrzenia dotyczą rzeczy oczywistych, fundamentalnych, a przede wszystkim kilka zdań wcześniej czy później, w innej części tej samej wypowiedzi, wywiadu czy artykułu, przedmiot owej nieświadomości jest opisywany jako narzędzie do transferowania dochodu po myśli kartelu.
Tak na przykład FED nie widział bańki spekulacyjnej przed ostatnim załamaniem, a jednocześnie bańka spekulacyjna została stworzona po to, żeby najpierw umożliwić niczym nie powściągane zyski różnych instytucji, a zaraz potem, przez bailouty, umożliwić bankierom z Wall Street realizować swoje miliardowe premie kosztem długu publicznego, a na koniec przez QE rozdąć wolumen pieniądza w instrumentach finansowych jeszcze dalej do niemożliwości.
Więc pytam jak jest: To wiedzo, czy niewiedzo?
Generalnie język polski się zeszmacił. Jest zbyt trudny dla współczesnego człowieka. Bogactwo słów, form, konstrukcji zdaniowych, które 90 lat temu, u Boya, było skarbem, dzisiaj stanowi paskudne obciążenie. Nie potrzebujemy tylu wyrazów bliskozancznych. Gubimy się w nich, a najczęściej przyjmuje to kształt niechlujnego wyrzucania z siebie słowa po słowie, jadąc na założeniu, że 'no ta druga strona i tak zrozumie o co mi chodzi'.
Tak więc apeluję o spójność i jednoznaczność, z pobudek egoistycznych, bo wszak czytam i uczę się od co mądrzejszych z Was.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Chciałem dodać coś od siebie, ale niestety zauważyłem że wraz z jednym z licznych automatycznych restartów systemu, przepadł mi gdzieś link, którego nie zdążyłem skopiować z karty przeglądarki.
Więc się nie podzielę, choć może znajdzie się ktoś, kto będzie miał coś podobnego; a rzecz jest prosta.
Środki z likwidowanych (sprzedawanych) equities, zanim zostaną wycofane od brokera, są lokowane w krótkoterminowe obligacje.
W razie krachu bądź gwałtownej korekty, inwestor który sprzeda akcje, po, powiedzmy 10% spadku, traci dwa razy, ponieważ jego broker wycofane środki wrzuca w te krótkoterminowe papiery dłużne, co przy ogólnorynkowym tąpnięciu powoduje gwałtowny wzrost ceny długu i spadek rentowności...
Czy ktoś ma może źródło z którego można coś więcej się na ten temat dowiedzieć? Książka? Link? Kreskówka na YT?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
6 sierpnia 45 popełniono w Hiroszimie nieukarane ludobójstwo. Przez te same siły.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
To akurat nie jest dziwne. Komunikaty BIS nie są przeznaczone dla ludzi i do ludzi nie dotrą. To, że my je możemy poczytać niczego nie zmienia. Dla ludzi, przeznaczony jest przekaz generowany przez masmedia. A tutaj jest całkiem różowo dalej.
To nic dziwnego, że prywatnie np. Sikorski mówi, że sojusz z USA jest toksyczny, a publicznie odwrotnie. Odbiorca jest inny.
Obawy o np. panikę na rynkach, spowodowaną takim komunikatem, też nie mają miejsca.
Ludzie, którzy potrafią poprawnie odebrać taki komunikat i tak nie mogą nic zrobić, bo drogi ucieczki zostały skutecznie zablokowane. M.in. poprzez manipulowane ceny złota.
Mogą natomiast coś zrobić prywatnie. I pewnie wielu się zabezpiecza.
Owce zostały zapędzone do zagrody i nic nie mogą z tym zrobić. Podobnie zresztą jak ci, którzy je tam zapędzili. Dlatego katastrofa jest praktycznie nieunikniona.
I dlatego pojawiają się takie komunikaty BIS, które bardziej mają znaczenie prestiżowe niż praktyczne. W sensie uzdrowienia sytuacji nie mają żadnego znaczenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kabila
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Tajność jest potrzebna wtedy gdy jest czynnikim mogącym coś zmienić.
Gdy nikt, do kogo przekaz jest adresowany, i tak nie może nic zmienić, nie jest istotna. Brak logiki byłby zatem wtedy, gdyby taka tajność, w tym przypadku, była utrzymywana.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
I cóż z tego, że naświetlił to, na czym ma polegać totalne zniewolenie społeczeństw, do czego właściwie dążą rządzące elity, i co się faktycznie realizuje (choć z opóźnieniem), cóż z tego, jeśli i tak nic nie możemy na to poradzić. Choć przepraszam, opór materii czyli społeczeństw powoduje, że opóźnienie jednak jest spore (już ponad 30 lat).
Albo weźcie Aldousa Huxleya "Nowy wspaniały świat" (jest w pdf-ie)
Albo Ayn Rand "Atlas zbuntowany".
Co z tego, że Kyosaki pisał o nadchodzącym resecie już chyba z 10 lat temu.
Jest dokładnie tak jak pisze @Bagracz: "Tajność jest potrzebna wtedy gdy jest czynnikim mogącym coś zmienić."
W zasadzie nic nie możemy ale...
Czasem tylko się zdarza, że jakiś przypadek, lub jakiś jeden czyn jednej osoby potrafi zawrócić bieg historii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Mnie akurat perspektywa Bagracza poniekąd satysfakcjonuje. Owszem, może być nas tu na tym czy innym blogu 5, 25, czy nawet 50 tysięcy, ale im więcej, tym bardziej alternatywna ideologia będzie rozcieńczona i uśredniona.
Jak wiara i religia. 100 pierwszych chrześcian mogło kierować się mocną wiarą i żelazną moralnością. Może nawet i 100.000 pierwszych. Ale przy miliardzie, społeczeństwo idzie w swoją stronę inercją wielu innych czynników.
Sheeple trzymają się kurczowo mainstreamowego przekazu, bo oferuje on coś więcej niż złudzenie wiedzy, notably 'przynależność'. Ludzie grawitują do wspólnych prawd, jakkolwiek nielogicznych, bo lubią się głaskać nawzajem komunałami, żeby 'przynależeć'.
W młodości sprzedawałem po domach i mieszkaniach kalendarze z papierzem, książki o tematyce chrześcijańskiej, i pierniki robione przez moją mamę. Jak każde doświadczenie, tak i to, uznaję za bardzo wartościowe. Co zostało mi z tego czasu, to autentyczny obraz ludzi. Zapachu mieszkań, twarze, ogólne wrażenie.
Ludzie at largo są poza możliwością zbawienia. Do momentu w którym telewizja nie zacznie 15 godzin dziennie tłumaczyć że człowiekowi należy się jak psu buda wolność od niewolnictwa, a w szkołach na lekcjach historii połowa programu dotyczącego wojen i dat nie zostanie wymieniona na historię pieniądza i interesów wielkich mocarstw, żadnej zmiany nie będzie.
Oczywiście, są rzeczy które można zrobić, ale 'why bother'?
Widziałem tych wszystkich ludzi. Kilka tysięcy. Nawet większą miałem próbę niż GUS. I pomimo fantazjowania od czasu do czasu, myślę raczej o sobie.
Tymczasem warto zaakceptować łatkę nonkonformisty, i dziwaka, i poprzeć ją odrobiną sukcesu finansowego, i życiowego, żeby osłodzić sobie gorycz bycia 'innym'.
Jak to fajnie napisał Lem, myśliciele rewolucyjni to renegaci pasibrzuchów. Klasom ciemiężonym nie w głowie jakieś ideały i zmiany. Prości ludzie mają gdzieś zmianę. A ludzie skomplikowani cenią ją sobie głównie będąc jej architektami i pierwszymi propagatorami, co nie różni się w zasadzie od znanego wszystkim mechanizmu ponzi scheeme. Cokolwiek robisz, rób to jako pierwszy, i lepiej niż inni, co często wiąże się z większą wprawą, i forami na starcie.
Tak jeszcze sobie snując... Kartel, który trzyma władzę od dziesiątek czy setek lat, wychowuje swoje dzieci w innej wiedzy niż moja i Twoja. Dla tych ludzi, nigdy nie nastał moment 'odkrycia', w jaki sposób funkcjonują pewne mechanizmy społeczne. Nie musieli czytać Pareto. Urodzili się, i zanim pomyśleli o tym jak reagują masy, nauczyły ich o tym prawdy, bezpośrednio lub pośrednio, ich szkoły, rodziny, atmosfera w domu czy relacje ze służbą. Dla tego pewnie można założyć, że gdyby nawet prezes banku jeden z drugim wyszli pod Pałac Kultury z kartką 'system bankowy to oszustwo', i siedzieli tam kilka godzin wołając do przechodniów, to rozeszłoby się wszystko po kościach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
„Jak się ma do siebie to, że BIS ostrzega, i w jawny sposób 'mówi prawdę' o sytuacji w której znajduje się system, do tego, że często w Twoim ujęciu spraw, BIS jest częścią kartelu sterującego systemem; instytucją bezpośrednio wydającą polecenia bankom centralnym na całym świecie.”
W pewnych kręgach jest jednak bardzo ważna, niepisana zasada. Nic cokolwiek zrobisz ogłoś swoje plany w taki sposób aby ludzie "z kręgu zaufania" zrozumieli twój przekaz. Działa to dobrze. Ten kto wie gdzie szukać, dokopie się do odpowiednich informacji. Z drugiej strony tego typu publikacje nigdy nie trafiają do mainstreamu.
W książce "Tajne Stowarzyszenia 3. Wojna Wolnomularzy" Jan Van Helsking dość dokładnie opisał w jaki sposób to działa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rafx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
grind
Przytoczyłeś Georga Orwella i jego masońskie wizje świata zniewolonego oraz to że wybrane towarzystwo tak jak on wie czy wiedziało z dużym wyprzedzeniem do czego dąży ,,fartuszkowy świat ,, oraz to że te zamierzchłe przepowiednie z przed stu czy pięćdziesięciu lat zaczynają się powoli sprawdzać w obecnych czasach , ale zauważcie jedno że żaden z ówczesnych wizjonerów nie przedstawia świata przyszłości w którym to złoto czy srebro ma jakąś większą wartość :-)))) a to może być bardzo niepokojące dla wszystkich wielbicieli tych metali.
@Brodacz
,, Tajność jest potrzebna wtedy gdy jest czynnikim mogącym coś zmienić. ,,
Wiec może również banksterskie stwierdzenia że złoto jest reliktem przeszłości i mało znaczącym metalem w dzisiejszych czasach oraz to że jego cena musi w niedługim czasie wrócić w granice 700 czy choćby 300 usd za 1oz,
jeżeli obecne elity nie ukrywają już swoich prawdziwych intencji i zamiarów może oswajają nas powoli z wizją bezwartościowego złota a oswajają z jedynym słusznym i powszechnym pieniądzem pieniądzem elektronicznym .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Szokująca jest historia BIS."
Proponuję abyś przeczytał sobie umowy międzynarodowe, które powołały BIS do życia. Jest tam mnóstwo ciekawostek typu: immunitet podatkowy banku, eksterytorialność jego budynków, zakaz kontrolowania jego poczynań przez rząd i agendy rządu Szwajcarii, pełne zwolnienie z kontroli celnych transportów towarów których nadawcą bądź odbiorcą jest BIS (zarówno dla transportowanych dóbr będących własnością banku jak i dóbr będących własnością jego klientów), zwolnienie pracowników BIS z podatków dochodowych (w Szwajcarii są trzy), oraz - UWAGA - zezwolenie temu bankowi na prowadzenie kont zarówno osób fizycznych jak i prawnych innych niż należące do banków centralnych poszczególnych państw.
Wisienką na torcie jest wyłączenie banku BIS spod jurysdykcji konfederacji szwajcarskiej z wyjątkiem przypadku, w którym rada banku dobrowolnie zgodzi się na wystąpienie przed sądem. Tłumacząc na polski: BIS stoi ponad prawem tak długo jak chce a jego pracownicy nie są w stanie popełnić żadnego przestępstwa, ponieważ pracują na terenie którego żaden kodeks karny ani cywilny nie obejmuje.
Wreszcie na koniec ciekawostka: FED wcale nie jest akcjonariuszem BIS, strona amerykańska w 1930 roku reprezentowana była przez "grupę banków" a mianowicie: J.P. Morgan & Co., New York, First National Bank of New York, New York oraz First National Bank of Chicago, Chicago. To te trzy prywatne banki z USA wpłaciły kapitał założycielski i objęły przypadające amerykanom akcje BIS.
A teraz odpowiedź na pytanie dlaczego BIS ostrzega: a co im możesz zrobić ?
Ta kasta stanowi prawo jednocześnie będąc prawnie zabezpieczona przed jakimikolwiek konsekwencjami swoich czynów. Któż może lepiej wiedzieć co się wydarzy niż ci, którzy przyszłość pomiędzy sobą ustalają ?
Oni stoją ponad prawem, bo co prawda wszystkie zwierzęta są równe ale niektóre świnie są równiejsze od innych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Niemniej jako fan nieruchomości w lecie skwapliwie pozbyłem się tego, co i tak było do sprzedania czekając z gotówką na okazje. I okazja się trafiła tuż przed Bożym Narodzeniem, kiedy nikt nic nie kupował, a niektórzy musieli sprzedać.
To co się stało w 2008 to zatrzymanie płynności, które rozlało się po świecie.
Tak więc szykujcie gotówkę na jesień.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
"Wojen nigdy by nie było gdyby nie my bankierzy- mówił Rotschild- poprostu przestałbym je finansować. Tak samo projekt Manhattan by zdechł gdyby w jedne dzień odcięto fundusze i nigdy bomby by nie zbudowano. Ale na wojnie są największe odsetki."
Wybacz, ale wojny były od początku istnienia człowieka i to wybitnie okrutne i długotrwałe, niepotrzebna do tego była bankowość. Nawet zwierzęta walczą o terytorium i pożywienie. A to że jakiś bankier postanowił zaimponować swoim kolegom-snobom i lekko go poniosło o niczym nie świadczy. Taki był ważny, że niemcy wyrzucili R z własnego domu, a francuzi znacjonalizowali bank.
BTW współczesny fundusz R w 2008r. zanotował 40% stratę, aż biedny Nathan musiał się tłumaczyć inwestorom. Architekci systemu nie wiedzieli, że trzeba odwracać pozycje albo chociaż wyjść na gotówkę?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Tym razem nie wiem, czy gotówkę, bo za dużo mówi się o rozliczeniach elektronicznych. Podobno na tegorocznym Bilderbergu o tym debatowano. Któż to wie?
Mogą nas odciąć i od gotówki.
W każdym razie też wszystko wyciągam z banków zatrzymując dowody wypłat. Bo jak się potem wytłumaczę skarbówce, że coś jest kupione za gotówkę, a nie przelewem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Fryderyk Joliot-Curie, 1947
Członek Komitetu Pugwash, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, honorowy członek moskiewskiej Akademii Nauk, Wysoki Komisarz ds. Energii Atomowej w latach 1946-50, laureat Stalinowskiej Nagrody Pokoju oraz działacz „Ruchu przeciw Rasizmowi i Antysemityzmowi i na rzecz Pokoju” (za „La Revue des Etoiles, 1947, cytat za „Ukryta strona dziejów” Epiphanius)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Z pewnością trudno cokolwiek prognozować, ale co sądzisz o usdpln i chfpln?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Ale niedawno ktoś mi mówił , że Norwegia ma jakieś potężne rezerwy rzędu 6-7 krotności budżetu CAŁEJ UNII. W jakimś funduszu narodowym, tylko nie wiem w czym oni to trzymają i czy im też tej kasy nie wetnie w razie jakby co.
Może ktoś coś wie na ten temat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
RE: http://www.zerohedge.com/news/2015-08-05/i-sure-am-glad-theres-no-inflation
Ten artykul jest troche mylacy. Wzrost 38% CPI w ciagu 15 lat przeklada sie na inflacje roczna ~2%, co odpowiada oficjalnym widelkom FED-u. Indeks CPI nie jest miarodajny i jest tak skonstruowany by wynik zgadzal sie z zalozeniami polityki pienieznej FED-u (niedawno pisal o tym trader w artykule "klamstwa, bezczelne klamstwa i statystyka"). Aby ukazac prawdziwa inflacje, autor artykulu na zerohedge powinien bazowac na raportach shadowstats lub Chapwood index.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
wiele osob na tym portalu zaladowalo swoje pl w inna walute ,ja tez mam czesc swoich zaskurniakow zalokowanych w usd i franciszka,i tu nasuwa sie moje pytanie , do jakich poziomow musialy by dojsc dane waluty by sie ich pozbyc? ,badz ulokowac w cos innego ,sam tak ostatnio myslalem mam waluty ,ale co dalej ?.a moze sprzedac tydzien przed pazdziernikiem? :)
do Karo
tez mysle o nok jest tani ,kiedys musi sie odbic ,Trader pisal ze ciezko sie wbic w dolek,moze to wlasnie ten dolek ,nie znam sie na ekonomi ,ale czy mozliwe by jeszcze spadl ponizej 0,40 ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
http://www.bankier.pl/wiadomosc/ZBP-Przewalutowanie-kredytow-to-dla-bankow-koszt-rzedu-kilkunastu-miliardow-zlotych-3389952.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Xenocyd
http://www.amb-norwegia.pl/news_and_events/komunikaty/Norweski-fundusz-naftowy-najwikszy-na-wiecie-/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lukas
usd/pln - będzie gra pod podwyżkę stóp procentowych, jak nie w tym miesiącu to w następnym lub kolejnym itd, Jak będzie pewność że podwyżka nastąpi (albo zapowiedzi albo decyzja), zrealizować zyski, trudno wskazać czy dolar dojdzie do 3,95 czy 4,1 czy może zostanie na 3,85, nie obstawiam większego spadku. Trzymam dolara.
chf/pln - frank zdecydowanie przewartościowany (podzielam pogląd Belki) do tego słaba kondycja szwajcarskiej gospodarki, frankowicze w "jakiejś części" przewalutują kredyty i nie będzie popytu na chf (sporo osób kupowało franka aby raty spłacić omijając spread). Ktoś kto chce mieć "rezerwy" niech trzyma, jako inwestycję ja bym sprzedał.
nok/pln - bez drogich surowców (ropy) nie będzie drogiej NOK. Ktoś kto chce mieć "rezerwy" niech trzyma, myślę że nie straci.
aud/pln - też surowce, plus kiepsko w gospodarce (zastój), stopy może jeszcze zetną o 0,25% (niskie prawdopodobieństwo).
cad/pln - podobnie jak AUD, z tą różnicą stopy się nie zmienią.
eur/pln - myślę że bez większych zmian, ryzyko ewentualnie ze strony Grecji,
Dolar będzie nadawał bieg wydarzeń i zmiany par walut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
Zamiast szortować na kontraktach i zarabiać kupują kopalnie. Bez sensu ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Fajnie fajnie, w sumie wynika że złoty będzie się umacniał, a dolar jeszcze bardziej.
Jak to tak, że zarówno dolar jak i waluty trzeciego świata idą razem w górę?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Szaman
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lukas
Ja nie traktuję Złotego jako waluty trzeciego świata. Wiem, niektórzy uznają ją za śmieciową. Ale Polska i jej waluta ma pewne atuty (wzrost PKB a inne kraje robią co mogą żeby ten wzrost był, spadające bezrobocie, rynek 38 mln konsumentów, niskie płace itd można wymieniać) ma też i problemy. Problemy podkreślam, są podobne do tych w krajach rozwiniętych. Potencjalni zainteresowani złotówką zerkają na PKB, stopy i inne wskaźniki, bo takie
"Myślenie wskaźnikowe" publikują wszystkie serwisy ekonomiczne.
A Ty lub inni czym kierujecie się przy wyborze innych walut - fundamenty czy / i emocje?
Może jakiś Norweg lub Australijczyk tez rozważa zakup złotego :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Nie jestem 100% malkontentem. Polacy są spoko, choć z całej populacji interesujących dla mnie może byłoby 1% osób. Mamy fajne zasoby naturalne i ziemie, tak, że choćby nawet cały kartel na świecie skupiłby się na Polsce, by nas wydrenować, to nawet po dekadzie prób zostałoby nam to i owo.
Niestety drenaż z pieniędzy jest oczywistym faktem (źródło - moje zapewnienia :)), co wraz z szczękęopadającą arogancją skorumpowanych polityków przybliża nas do krajów trzeciego świata, a nie rozwijających się.
Przy całym zakłamaniu elit politycznych zachodu, poziom debaty na wyspach jest w porównaniu z dukającymi Polakami jak z kosmosu.
By czas nie zaćmił i niepamięć:
https://www.youtube.com/watch?v=dExwqGqzCPA 1:30
https://www.youtube.com/watch?v=zuSGfrG8Vrk -całość
To że nie mamy w Polsce 'Reality Discovery', żeby sparafrazować pewne bardzo przez niektórych wyczekiwane tu na blogu określenie swoistej sytuacji, nie oznacza że jest dobrze. Jest fatalnie: to, że jeszcze funkcjonujemy, to zasługa długu, know-how jest kupowane przez zachód na pniu, nie będzie emerytur, nie będzie przemysłu, no normalnie nic nie będzie.
I nie chodzi o zadłużenie, bo ludzie jakoś żyjo, i będą żyć i dadzo sobie radę. Czy długi odpiszo czy nie, nie ma co być frustratem i piewcą apokaliptycznych wizji. Tylko szkoda że dzisiaj, tu, teraz, człowiek brodzi wśród wychodowanych przez chorą sytuację młodych ludzi bez mózgów. Żyją w świecie M. jak Marazm, i nawet o tym nie wiedzą. Swoją drogą to nie przeszkadzałoby mi w niczym, gdyby nie fakt, że od obracania się w większości wśród monad tego sortu, człowiek nie rozwija się tak szybko jak by tego mógł sobie życzyć, choćby przy założeniu zachowawczego scenariusza.
Studenci z Tarnowa, Polaczki-cwaniaczki, hipsterzy, nic nie wiedzący pseudointelektualiści, bananowa młodzież na hypie. Jak ostatnim razem z ciekawości wybrałem się na kółko 'debat oksfordzkich', to kretynizm tych ludzi po prostu mnie osłabił. I nie chodzi o to, że ludzie głupi. Tylko ignorancja w cenie. Bo bez ignorancji nie da się w tym kraju spokojnie żyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Twierdzisz, że inne społeczeństwa są bardziej kumate? Wydawało mi się, że tych inteligentnych jest wszędzie mniej niż 1%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Tutaj w kategorię oderwanych od rzeczywistości wpadają albo kombinujące na ulicy marihuana junkies, albo przykre typy z magazynu, które wracają do domu i grają w komputer/słuchają r&b/oglądają seriale. Ale jest coś, co ich jakoś trzyma w tym świecie. W Polsce, no cóż. Inaczej. Ludzie mają po 20, 30, 40 lat i zachowują się jak nastolatki. Tutaj ostatnia rozmowa 22 latków przy której byłem dotyczyła zakupu działki. No takie dygresje. Może już skończę bo dużo tego się zrobiło :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hoplita10
Czy w bessach które były dało się grać na krótko przez całą bessę? Chodzi mi o to czy były zawieszenia notowań, niewypłacalność, likwidacje brokerów i strata środków tam zgromadzonych itp. Czy jak przyjdzie krach lepiej się skupić na twardych aktywach zamiast na akcjach shortowanych i innych instrumentach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00