Niedawno natknąłem się na ciekawe opracowanie na podstawie książki „The Harbringer” Jonathana Cahna, dotyczące hebrajskiego święta zwanego Szmita.
Terminem Szmita określa się rok szabatowy, przypadający co siedem lat, który w dosłownym tłumaczeniu oznacza: uwolnienie, upadek, wstrząs lub darowanie długów. Religijne aspekty Szmity nie specjalnie mnie interesują. Aczkolwiek, jak pokazała historia, wiele poważnych wydarzeń – zarówno geopolitycznych, jak i w sferze finansów – przypadało bardzo blisko dnia Szmity. Samo święto ma miejsce raz na siedem lat. Rok poprzedzający dzień Szmity przynosił bardzo poważne zawirowania, a ich kulminacja następowała bardzo blisko dnia zakończenia cyklu.
Prześledźmy zatem kilka ostatnich cykli:
a) 23 września 1987 roku (zakończenie cyklu – dzień Szmity). Trzy tygodnie później dochodzi do największego krachu na Wall Street, zwanego Czarnym poniedziałkiem, podczas którego giełda straciła ponad 22% w ciągu jednego dnia. Był to największy, jednodniowy spadek w historii Wall Street.
b) 5 września 1994 roku. Cały rok 1994 określany jest jako krach na rynku obligacji w USA. (http://fortune.com/2013/02/03/the-great-bond-massacre-fortune-1994/). Rentowność obligacji wzrosła z 5,5% do 8%. W połowie września inwestorzy stracili ponad bilion USD. W mojej ocenie, jest to jednak spora nadinterpretacja, gdyż podobnych wydarzeń w historii mieliśmy już kilka.
c) 17 września 2001 roku. Na sześć dni przypadających przed Szmitą, przeprowadzono ataki na WTC. Rynki finansowe zostały zamknięte. Dokładnie w dniu Szmity wznowiono handel, po czym index Dow spadł dokładnie o 700 punktów (7%).
d) 29 września 2008 roku Dow spadł dokładnie o 777,7 punktów w ciągu jednego dnia. Do dziś jest to największy, jednodniowy spadek na przestrzeni ostatnich 20 lat. Interesująca jest liczba siódemek, występująca w ostatnich dwóch krachach. Czy pamiętacie przemówienie Christine Lagarde (prezes MFW) sprzed półtora roku? https://www.youtube.com/watch?v=QYmViPTndxw
Kiedy przypada najbliższa Szmita?
Najbliższy cykl kończy się między 13-15 września 2015 roku. Ten rok jest także rokiem jubileuszowym, ze względu na tzw. super Szmitę, przypadającą co siedem pełnych cykli, czyli raz na 49 lat.
Dokładnie dwa dni po zakończeniu cyklu (15 września) odbędzie się w Nowym Jorku 70. spotkanie rady ONZ, nazwane – zapewne „przypadkowo” – spotkaniem jubileuszowym.
Natomiast, 16-17 września jest zaplanowane kolejne posiedzenie komitetu FOMC, decydującego o wysokości stóp procentowych w USA.
Kilka dni później, 25-27 września, ONZ planuje uruchomienie projektu „Zrównoważonego rozwoju”. Podczas szczytu głos zabiorą najważniejsze osobistości, m.in. papież Franciszek.
Kilka ciekawostek:
Największe w historii ćwiczenia wojskowe, przeprowadzane na terenie USA, kończą się dokładnie 15 września.
13 maja 2014 roku francuski minister spraw zagranicznych stwierdził: „Mamy 500 dni na uniknięcie chaosu klimatycznego”. Owe 500 dni wypada 23 września 2015 roku.
Podsumowanie
Czy należy poważnie traktować wydarzenie Szmity? Oceńcie to sami. Zastanawiający jest jednak fakt, iż w ostatnich trzech z czterech cykli, dochodziło do bardzo poważnych krachów na przestrzeni 1-3 tygodni przed, lub po, Szmicie. Zważywszy, że okres siedmiu lat (jeden cykl) to ponad 360 tygodni – zbieżność jest interesująca.
Nie wiem, czy jest to przypadek, czy nie, ale omawiane święto zbiega się prawie dokładnie z modelem Armstronga, który dziwnym zbiegiem okoliczności, po dziewięciu latach spędzonych w amerykańskim więzieniu, bryluje w mediach, wskazując początek października jako dzień załamania na amerykańskim rynku obligacji.
Zarówno Armstrong, jak i Jonathan Cahn, mają cel w propagowaniu swoich teorii: pierwszy zarabia majątek na doradztwie inwestycyjnym i licznych konferencjach, drugi – na sprzedaży książki, wieszcząc finansowy koniec świata. Niezależnie od tego, ile rozsądnych uzasadnień znajdziemy w obu opracowaniach, nigdy nie należy przyjmować ich bezkrytycznie.
Nie zmienia to jednak faktu, że obecna hossa na rynkach akcji jest najdłuższą w historii. Obligacje po trzydziestu latach wzrostów, zawróciły kilka miesięcy temu. W takim otoczeniu ostrożność jest szczególnie wskazana ...i to bez podobnych zapowiedzi. Za niecałe dwa miesiące przekonamy się, co do trafności prognoz obu panów.
Trader21
AlanBS
Dla kabalistów pewne zdarzenia kosmiczne są bardzo ważne i pod te daty planują wiele przełomowych dla siebie działań.
Teraz właśnie mamy trzeci taki przypadek od II wojny światowej - i jakoś tak dziwnie pokrywa się z wieloma innymi płaszczyznami potencjalnego kryzysu.
https://www.facebook.com/tvglob.telewizjainteraktywna/photos/p.729855370401343/729855370401343/?type=1&theater
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adamwizjoner
ps. dziisaj od rana mamy zjazdy i złoto też spada, a chyba nie powinno?:>
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szczeepan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Nasfer
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
PaczeSe
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Niewierzący albo antyklerykał wzruszy w tym momencie ramionami albo nawet ucieszy się - niesłusznie. Kontrolowanie umysłów milionów katolików to istotna część planu. Rozmawiałem z kilkoma tzw. moherami i widzę, że świat pojmują identycznie jak czytelnicy GW. np.nie widzą żadnego związku między zabijaniem chrześcijan w Syrii i Iraku a polityką USA w tym regionie. Żadne z "katolickich" mediów pary nie puściło na ten temat, więc ciemny lud nie ma opinii. Ci ludzie są zindoktrynowani identycznie jak np. czytelnicy GW. Zauważcie jak pianę się bije na temat wojenki PO-PIS, a w ekonomii i polityce międzynarodowej nie ma między nimi żadnych różnic.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
nie myślałem teader że coś takiego może cie zainteresowac, podoba mi sie takie szerokie spojrzenie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Voodo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
andy237
"na chłopski rozum warto byłoby teraz poshortować :)"
wszyscy "shortują od paru tygodniu więc trochę się spóźniłeś ale ostatnie 3 dni to pewnie tylko początek tego co się zbliża..
lekki spadek złota tylko dlatego, że dolar mocno spada w stosunku do euro - będą minimima na wszystkich surowcach bo raczej stóp % we wrześniu FED nie podniesie.
nadeszły ciekawe czasy dla spekulantów :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szczeepan
"wszyscy "shortują od paru tygodniu więc trochę się spóźniłeś ale ostatnie 3 dni to pewnie tylko początek tego co się zbliża.."
Podasz adres strony, gdzie mogę popatrzeć pozycjonowanie Commercial, speculators etc?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
PPT - kontra panika reszty świata
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
http://news.goldseek.com/COT/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szczeepan
o dzieki, a cos co zawiera gieldy (SP 500, DAX, Nikkei) i moze zobrazowana zmiennosc na wykresie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adamwizjoner
co kupujesz obecnie? cos polecasz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Mój plan to nudne uśredniania w dół któregoś z ETFów globalnych akcji. Spekulacji mam obecnie dość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
Tu znajdziecie wykresy do pozycji net vs cena: http://cotbase.com/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
diWhizZ
Wrzuciłem cytat z ST aby uwidocznić korelacje roku szabatowego z aspektem finansowym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Keradk
Ewidentnie ludzie kupuja zloto a srebro sprzedaja.
Tu objawia sie wlasnie przewaga zlota jakko srodka tezauryzacji. Srebro leci bo jest z miedzia powiązane. A zloto jest przystanią.
Kupie srebro jak bedzie po 45zl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pawelUK
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie wiem co się, że euro pokazuje taką siłę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Miałeś puta na DAXa kupować - chyba nie zdążyłeś.
Jak ja lubię takie dni jak dzisiaj. Nie masz w niczym spadającym ulokowane
i dopingujesz, żeby posypało się jeszcze i jeszcze. Uwielbiam to zaskoczenie
i niedowierzanie w TV - wydania specjalne - przemądrzy analitycy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dnader
Mianowicie kiedy będzie dostępne nagranie z ostatniego webinaru, tego prowadzonego wspólnie z infoinwestor.pl?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Kapitał wywinie z Chin, a oni pokażą, że gospodarka silna i obligacje
warte kupna. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Teraz robią ostatnią zmyłę
i windują euro, żeby wszyscy w USD na bazie paniki nie uciekli. Bo Ci
co mają tam być to i są. Ale wszystkich nie dopuszczą. AU na razie spokojne
bo nikt nie widzi zagrożenia systemowego. Póki co jeden będzie mówił głęboka
korekta drugie krach - ale nikt nie wspomina o położeniu na łopatki systemu
finansowego. Jeśli się coś poważniejszego wysypie to powinno wybić. Ale banki
w USA mocno dokapitalizowane. Nie wiem czy jest szansa. Trzeba czekać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
erjot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kazek
http://cotbase.com/
Wnioski z tego płyną następujące, podmioty, które zawsze podejmują dobre decyzje to Commercials. W związku z tym należy naśladować ich pozycje i wszystko będzie cacy. Czy się mylę?
Do niedawna Commercials shortowały zarówno dolara, jak i złoto, srebro oraz ropę.
Czy to jest rzeczywiście przepis na sukces bez ryzyka?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adamwizjoner
Nie zdziwiłbym się jakbyś miał rację, coś rozpęd spadków w Usa pohamował, obstawiam - 2,5% spadek na koniec. Miedz wraca, Kghm odbija powoli niby małe sygnaly ale to chyba jeszcze nie ten "koniec" ostateczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kazek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Widzę, że zaczynają się tworzyć katastroficzne wizje, a tu najpewniej okaże się jutro, że to tylko korekta :-)"
Nie wyśmiewaj się z ludzi, że próbują dać werbalny wyraz orgii, która zapanowała na rynkach finansowych i nie znajdują dość dobitnego określenia.
Na uśmiech zasługuje raczej sama orgia, w którą przekształcono światowe finanse.
A tak, na marginesie, "uczeni" ekonomiści wydają się równie bezradni w prognozach. Lub bardziej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
do Zorro czytasz juz piaty raz ,to niezle ,widze ze jestes niezle nakrecony piszesz tez ze cyt:
Obama to chłopak na posylki tych masonskich sil.
Spotkal się już z fałszywym prorokiem Franciszkiem, obaj zaś z antychrystem osobowym
pyt znasz jego nazwisko?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
radi288
"a ja bym poszedł jeszcze dalej ,ale mysle ze bedziecie mieli ze mnie troszke smiechu wiec ,na ta chwile sie powstrzymam"
hugo80 jeśli możesz podziel się swoimi domysłami na priv: radi288@op.pl
chętnie poczytam co ci umysł podszeptuje i skonfrontuje ze swoimi domysłami bo wydaje mi się że nasze przewidywania są jakby lekko zbieżne:)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Zorrro
Za Nixona FED zszedł z zabezpieczeń w zlocie. Testowano jak dodrukiem przerzucić płatności za supermacarstwową pozycje USA na cały świat. Udało się. Jedynie waluty oparte na parytecie zlota mogły podważyć rolę dolara jako światowej waluty sterowamej przez FED.
Husejn chciał sprzedawać ropę za złoto - od razu inwazja w Zatce i koniec satrapy.
Za złoto chciał także sprzedawać ropę Kadafi. Jeden lotniskowiec pod Tripolisem rozwiązał problem.
Gorzej z BRICS. Ci chcą wspólnej waluty opartej na złocie. Potajemne skupowanie złota przez Chiny i Rosję.
Reakcja USA(FEDu): obniżanie ceny ropy- rozwalają w gospodarkę Rosji i atak na chińskie giełdy. Czy to wystarczy na wybicie z glowy alternatywnej waluty BRICSu?
Może wywołać odwrotny skutek. Podrażnienia niedźwiedzia. Na Cyprze ruscy oligarchowie stracili tylko trzy miliardy, zresztą lewych pieniedzy.
Czy FED -CBA wywołując kryzys bankowy nie podraznią Niedzwiedzia do dzikiej reakcji obronnej i tenże, w ten sposób uderzy na Europę?
Wlasnie formuja II armie pancerną i dywizje desantową dla Kaliningradu...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Panowie, czy to juz poczatek konca? Ostatnie chwile na pakowanie sie w AU?"
tak nivol kto teraz nie kupi ten przegra życie :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie przesadzaj. Daleki jestem od wyśmiewania kogokolwiek. Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy. Uśmiecham się ponieważ wiem jaki los potrafi być przekorny i jak sobie zazwyczaj z ludźmi pogrywa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michalski Jan
Po dzisiejszym szoku zachód powinien zaczać powoli dochodzić do siebie, także na zachodzie moim zdaniem końca swiata nie bedzie, na wojne i antychrystow jakos tez bym nie stawiał.
Ropa nisko, inflacja nisko, stopy nisko i tak przez dlugie lata bedzie wygladał zachodni świat. Cała sztuka polega na tym żeby umieć się w tym odnaleźć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adamwizjoner
Zgadzam się, ukrytą inflacją chcą zjeść nabity dług. Tylko pytanie jak na tym spekulować:>
@Zorrro
Watpie ze to fed skupuje złoto, a nie kraje BRICS. A gdyby obie instytucje skupowały to mielibysmy taki popyt ze cena byłaby x razy wyzsza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Zorrro
Poza tym gdzie jest fizycznie złoto niemieckie z Fort Nox?
Ile jest na rynku sztabek wolframowych pokrytych złotem?
Ile skupuja Chiny potajemnie? Będąc zresztą głównym producentem tego kruszcu... Podobnie Rosja.
Może ktoś pokusi się o analizę pod tym kątem...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Gdzie te ETF przez DeGiro?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
andy847
ja
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Nikoto tutaj już nie interesują jakieś argumenty, ciągi przyczyni skutków. Same wizje.
Te religijne to jeszcze pół biedy, bo z góry wiadomo, że oparte na wierze. Ale takie np. wizje, że czekają nas długie i nudne lata trwania w obecnym systemie niejakigo Michalskiego Jana, to już mistrzostwo świata. Bez żadnych argumentów, wbrew rzeczywsitości, wbrew logice. Ot takie widzimisię atetisty zapewne. I przez to, w mniemaniu autora, dużo lepsze i bardziej wiarygodne, zapewne.
Ja też wymiękam. Mnie są jednak potrzebne argumenty i logika, a nie wizje. Szczególnie te "świeckie" :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michalski Jan
Zachód po prostu potrzebuje taniego kredytu, bo inaczej gospodarka kompletnie siadzie (ta realna). Centralni bankierzy zdaja sobie z tego sprawe, inflacji jak na lekarstwo, b tania ropa, wzrost kiepsciutki, wiec pieniadz moim zdaniem musi byc tani. Ludzie musza wydawac i sie zadluzac inaczej dzieja sie bardzo nieprzyjemne rzeczy. Dzwi mnie, ze w takich warunkach mowi sie w ogole tak duzo o podwyzkach stop.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Nie bez przyczyny w tekście artykułu znalazło się "Religijne aspekty Szmity nie specjalnie mnie interesują."
@dnader
Materiały z płatnych webinarów nie będą udostępniane na blogu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Zwracasz mi uwage ok ,przyjme to z pokora ,ale pamietaj ze jest jeszcze cos takiego jak kultura osobista ,a ty jako czlowiek madry wiesz ze na tym blogu ludzie powinni ja miec, wiec prosze popros ludzi by nie rzucali miesem w twarz innym BEZ WYZWISK OD DEBILI .
POZDRAWIAM TYLE W TEMACIE .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Joanna
https://dl.dropboxusercontent.com/u/18367029/Scenariusz%20Konca%20Swiata%20-%20Adam%20Pietrasiewicz.pdf
Co do szmity, to fakt ze tego typu argumenty zaczynaja byc wyciagane nawet w tzw normalnym towarzystwie moze byc sygnalem, ze "juz taksowkarze i gospodynie domowe zaczeli grac na gieldzie".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mke
"...omawiane święto zbiega się prawie dokładnie z modelem Armstronga, który dziwnym zbiegiem okoliczności, po dziewięciu latach spędzonych w amerykańskim więzieniu, bryluje w mediach, wskazując początek października jako dzień załamania na amerykańskim rynku obligacji."
Polecam czytac Armstronga ze zrozumieniem i nie wyciagac wlasnych nieprawdziwych wnioskow, pierwszy krok juz zrobiles w poprawie pisowni jego nazwiska, prosze nie wprowadzaj ludzi w blad z tym "crashem"
Tutaj zrodelko http://www.armstrongeconomics.com/armstrong_economics_blog
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie zdazylem wejsc w Put na DAX. Czy beda dalsze spadki ? Pogdybym i powiem , ze chyba tak. Co za tym przemawia?
W piatek wielu graczy dalo sie zaskoczyc, wlasciwie nie mialo spadac ....
Na domiar zlego w poniedzialek kontynuacja spadkow z bardzo duza zmiennoscia. PPT nie uratowal sytuacji pod koniec dnia. Moze przyszedl czas na glebokie spadki??
W temacie Szmita-crash "zapowiadany" jest na 13 ( to jest niedziela ) a raczej na 14 wrzesnia... Kilku cwanych pomyslalo sobie ( w tym Freeman ) zajme odpowiednie pozycje... Owszem, spadki sa ale zaskoczeniem.
Oczywiscie po 18% spadku na DAX w kilkanascie dni nie ma sie juz "jaj" zeby wchodzic w opcje Put. Wlasnie dlatego rynek bedzie dalej spadal.
Zastanawia mnie slaby dolar i to w odwrotnej do tej znanej z historii korelacji- tanieja akcje = rosnie dolar.
Tym razem jest na odwrot. Nadal uwazam, ze kluczowa gra toczy sie o hegemonie. Usiaki zrobia wszystko zeby jej nie
stracic.
Dzisiaj tanieje ropa i drozeje PLN do $. Czy benzyna na stacji potanieje??? Dlaczego ropa jest tak tania?
Nie ma zapotrzebowania, nikt jej nie chce? Recesja?
To dlaczego w takim razie toczy sie walka o fizyczne zasoby? ( biegu polnocny np. )
Jak wiele razy mowilem, jesli Rosja i Chiny nie zaskocza usiakow i nie zaczna nadawac ton rozgrywkom, zostana rozlozeni na czynniki pierwsze. Dla Rosji cena ropy na tych poziomach jest gwozdziem do ekonomicznej trumny. Crash na gieldzie w Chinach , anihilacja pieniadza , tez im dokopie.
Silne spadki na gieldach a stanach wzglednie , to jeszcze nie katastrofa.
Nurtujace pytanie o dolara. Co musi sie stac, zeby dolra zaczal sie umacniac. Moje przypuszczenia:
-upadek jakiegos banku / funduszu i reakcja lancuchowa
-bankructwo jakiegos panstwa
- zdarzenie te (zo)rror ystyczne
Reasumujac:
nie jestem zainwestowany w papier , wiec te spadki obserwuje ze spokojem i czekam co bedzie dalej. Moze sukcesem bedzie utrzymanie wartosci ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Chyba najlepsze co Chiny i Rosja mogą zrobić, to uniezależnić się od obecnego systemu.
Niezależny system rozliczeń - robią, ponoć już testują.
Dedolaryzacja wzajemnych rozliczeń - robią i powiększają.
Niezależne, międzynarodowe instytucje finansowe - są utworzone.
Niezależne giełdy towarowe w kluczowych obszarach - są tworzone.
Czego brakuje?
Niezależnego pieniądza.
A jaki pienądz może być niezależny od obecnego systemu?
Albo niewymienialny, albo oparty o złoto.
Niezależnej waluty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
To tak, jakby palacz w lokomotywie, zbił wszystkie zegry pokazujące ciśnienie i temperaturę w kotle i zaśrubował wszystkie zawory bezpieczeństwa. A publika wyje, żeby ładował kolejne łopaty węgla.
Najlepiej wejść do ostatniego wagonu i go odczepić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Być może z tym USD chodzi o to, że jak gospodarka Chiny zwolni/przyłamie się
a w ślad za tym tempo handlu światowego zwolni - będzie potrzebne mniej dolara
w handlu światowym. Dlatego myślę, o tych podwyżkach stóp - dolar może spływać
ze świata do USA gdy tymczasem ludzie zaczną oszczędzać na lokatach bo się
zacznie opłacać. No i ten wracający zielony nie spowoduje jakiejś olbrzymiej
inflacji tylko taką jaką mają w oficjalnym targecie. Mnie bardziej zastanawia
siła złotówki do euro. Mam wrażenie i widziałem to wczoraj - że nadmierne umocnienie
euro jest bronione. Zobaczymy jak długo. Jak to pęknie dolar wraca na szczyty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
quidditch2
Najlepiej wejść do ostatniego wagonu i go odczepić.
Ale co później wagon się zatrzyma i ... ?
Czytając artykuły, komentarze można odnieść wrażenie, że wiemy rozumiemy całe to oszustwo systemu finansowego światowego, ale nie wiadomo co robic dalej, jaki dobry kierunek obrać. Wszyscy siedzą w lokomotywie, jeden wyżej drugi niżej i każdy mówi zaraz wybuchnie, ale ja napewno zdąże odskoczyć :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
O godzinie 7:31 opisujesz kluczowe zmiany. Tak, musza sie uniezaleznic, inaczej beda nekani.
Jak sama nazwa mowi, hegemon moze byc tylko jeden. Dlatego walki podjazdowe takie jak :
kolorowe rewolucje, majdany i wojny ekonomiczne beda sie toczyly pod dyktando hegemona bez konca. Az do zdegradowania konkurencji.
Nie mowie tu o zdrowych wojnach ekonomicznych, tylko o takich z uzyciem rynkow finansowych i surowcowych jako broni. To jest wojna najtanszym kosztem. Oczywiscie dla te strony posiadajacej wladze nad tymi rynkami.
Powiem wiecej, przeciwnik na dluzsza mete jest przegrany.
Kiedy sobie Rosja i Chiny beda w stanie to uswiadomic?
Zeby nie bylo posadzania mnie o propagande pro lub kontra. Obserwuje wydarzenia na arenie i opisuje moja opnie na temat tego co widze. Nie wykluczam tez , ze moge sie mylic. Zarowno Rosja jak i Chiny maja swoje ciemne strony.
Mozna rozwazac w kategoriach historycznych doswiadczen, prawa moralnego itd. Trzeba jednak wziac pod uwage , ze USA tez nie jest moralnym aniolem.
Co wazne w tych rozgrywkach z punktu widzenia Polski: nie nalezy trzymac sie kurczowo obrazow z przeszlosci. Trzeba trzymac sie stanu obecnego i analizowac mozliwy przebieg wydarzen na przyszlosc.
Cala zachodnia Europa popelnia blad, pozwalajac sie wpedzac w militarna nagonke z powodu UA. Dodatkowo moga zaplacic cene tzw. bezpieczenstwa energetycznego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Chiny tak bardzo nie ufają Rosji i traktują ją protekcjonalnie bo wiedzą
że Ruscy grają na samych siebie i tyle. Każdy zdradzi każdego a szczególnie
oni więc nie chcą mieć z nimi więcej wspólnego niż konieczne minimum.
Chińczycy chcieli stworzyć klasę średnią i krach giełdowy wybija im to z głowy.
Ponoć 100 mln ma rachunki maklerskie. 80% obrotu na SHC robią drobni inwestorzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Obecnie głównym przeciwnikiem Chin i Rosji jest kartel bankowy. To powoduje, że stali się naturalnymi sojusznikami. I tak pozostanie tak długo aż wspólny wróg nim być przestanie. W tej sytuacji, różnice między Chinami i Rosją, na razie, nie powinny być brane pod uwagę, bo tylko niepotrzebnie zaciemniają sytuację. Zresztą tak właśnie wygląda obecna sytuacja i nie ma co wmyślać jakichś dziwnych teorii.
@Freeman
Przegrana Chin i Rosji nie jest przesądzona, jak sugerujesz.
To USA ma bardziej księżycową ekonomię. Medialny obraz zdrowia i rynkowe machinacje niewiele tutaj zmieniają. A kosztują dalszym pogłębianiem ekonomicznej fatamorgany.
Katastrofa jest gwarantowana. Im bardziej Rosja i Chiny będą w tym momencie niezależne tym mniej dostaną rykoszetem. Uważam, że czas gra na korzyść Rosji i Chin. Co widać doskonale po tym, kto jest agresywny. Czy uda się połozyć ekonomicznie Rosję i Chiny zanim FED-owi wszystko wybuchnie w twarz, bardzo wątpię. Wczoraj był np. wstrząs, który został zalany kasą. Jak myślisz, na długo?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Gdy czytam te wasze komentarze to widzę chorobę, która dotyka większość społeczeństwa. Czyli niemożność cofnięcia się w czasie o więcej niż kilka lat oraz jakieś takie lekceważące podejście do historii.
A przecież gdy się trochę poczyta to wniosek wydaje się być oczywisty! Ostatnim momentem kiedy istniały jakieś niezależne siły była II WŚ. Od tamtego czasu świat jest kontrolowany przez kogoś tam usadowionego w Londynie. Cały świat.
Np. by nie szukać daleko ani też cofać się w czasie.
Ukraina.
Przecież w tej wojnie Rosja i Putin robi wszystko tak by to było na rękę Zachodowi! Pomyślcie. Kto rozpoczął konlikt? Rosja! Kto zrobił z siebie błazna na pewnej konferencji na serio gadając o zielonych ludzikach, Krymie itp? Putin. Zrobił to tak że tylko idiota mógł weń uwierzyć.
A przecież! Przecież Putin był u szczytu powodzenia. Zrobił sobie tą olimpiadę. Na Zachodzie miał (u pospólstwa) często bez porównania lepsze notowania niż Obama itd. Ale najważniejsze że Ukraina była tak naprawdę niczym. Janukowicz i ci wszyscy oligarchowie to byli tak naprawdę przydupasy Putina i służb specjalnych, które przecież na Ukrainie nigdy nie miały szansy oderwać się od centrali w Moskwie.
W Polsce się nie oderwały a co dopiero na Ukrainie!
No ale mamy uwierzyć że Majdan był "spontaniczym ukraińskim zrywem" podczas gdy FAKTY, DOWODY mówią że ci sami jedzący z ręki Putinowi ludzie byli organizatowami Majdanu.
Prawda jest oczywista!
Bez zgody ani co więcej zaangażowania Putina w tą sprawę żaden Majdan nie miałby miejsca.
No i ok.
Putin zorganizował Majdan i ...
stracił wszystko!
Reputację, wystawił Ukrainę na żer NATO i IMF! Stracił kasę z gazu. Kontrolę nad gazem. Dał wygodny pretekst Zachodowi do sankcji i sterowania rosyjską gospodarką.
Pomyślcie jak wygodną dla USA i spółki postacią jest Putin! Jak żałosne są jego działania na Ukrainie. Jak wielka kompromitacja Rosji.
Wcześniej Rosja została sztucznie napompowana kasą z ropy i gazu. Świadomie i CENTRALNIE leckeważąc inne działki przemysłu. Tak by była jak typowe surowcowe państwo trzeciego świata.
Bo Rosja i wcześniej ZSRR nie są i praktycznie nigdy nie były samodzelnymi bytami. Także za Stalina.
Rosja jest prawie że zerem, pustym acz wielkim balonem, wielkim blaszanym czołgiem, który ma budzić strach czy szacunek. I jak widać budzi. Ludzie się na to nabierają. Wierzą że Rosja prowadzi jakąś walkę z USA...
A to tylko dlatego że na tle jeszcze bardziej skolonializowanej Polski Rosja jawi się jako jakiś potężny byt. Podczas gdy to taka sama iluzja jak demokracja, wolny rynek itp.
Po prostu teatr!
Ktoś powie że przesadzam. Że tak wielki teatr, Putin jako marionetka bankierów to przesada. Ale pomyślcie! Rok 89 i upadek muru. Taki sam ogromny teatr! Że niby nastała u nas demokracja podczas gdy te wszystkie komuchy, służby strowane z Moskwy zostały z pełną premedytacją uznane przez USA i Zachód jako krzewicieli demokracji i gospodarki wolnorynkowej!
Rok 89 to jaskrawy przykład ścisłej współpracy między Rosją a Zachodem w której to warunki dyktował Zachód ale nagradział posłuszne sobie marionetki na miejscu!
Typowe! Standardowe postępowanie hegemona z podległymi sobie kacykami. Ale ludzie zapominają. Wierzą w teatr. Stosują uparcie owe Orwelloweskie "double thinking" widząc jedno ale wierząc w drugie.
Nie ma żadnej Rosji ani Chin.
Gra, ten cały Teatr ma co innego na celu a nie dawno przebrzmiałe zatargi narodowościowo-wolnościowe. Tym bardziej śmieszne gdyż zarówno rząd Chin jak i Rosji jest równie skur...ski jak ten z USA. Mają w dupie takie sprawy. Mają w dupie motłoch. Mają w dupie kategorie myślowe, które usiłujecie im przypisać.
Jest pewien cel. Do tego jest potrzebny kryzys. By był kryzys ludzie mają uwierzyć że są ku temu powody. Rosja, China, Grecja czy Ropa. Tylko o to chodzi.
Możecie się więc wyluzować. Będzie się dziać i tylko ramy czasowe są do odgadnęcia. Ale skoro ktoś to wszysto ma w łapie to może się posługiwać kabałą czy szmitą.
Bo dla tych ludzi z potęgą, której nawet ciężko sobie wyobrazić takie filozoficzno-religijne powody są nawet ważniejsze wobec prawie absolutnego panowania nad przyziemnymi aspektami życia na Ziemi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kabila
http://z3news.com/w/larry-edelson-ride-hell-coming-months/
Nadchodzą epokowe wydarzenia dla całego świata........
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
paweł
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
canto
No dobra, widzę że coraz więcej głosów przekonuje, że "coś" się wydarzy. Krach, reset, armageddon etc.
Mieliśmy się na to jakoś, chociaż trochę, przygotować. I jak to wygląda?
Na giełdach czerwono, dolar miał się umacniać a leci w dół, złoto jednak w dół, kopalnie surowców w dół, srebro to jakaś porażka, waluty surowcowe AUD, NOK ostro w dół. Najsilniejszy jest o dziwo PLN, HUF.
Tak to ma wygladać? Zmieni się coś w miarę jak krach będzie się rozlewał i trwał?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Zgadzam się z Kabilą, że „Nadchodzą epokowe wydarzenia dla całego świata.......”
2. @ Rubin „Chiny tak bardzo nie ufają Rosji i traktują ją protekcjonalnie bo wiedzą
że Ruscy grają na samych siebie i tyle. Każdy zdradzi każdego a szczególnie
oni więc nie chcą mieć z nimi więcej wspólnego niż konieczne minimum”
Wydajesz się wiedzieć więcej niż sami Chińczycy wiedzą.
3. czytając: smieciu /2015-08-25 11:04:41
nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale widzę potęgę propagandy i jak potrafi propaganda zrobić ludziom wodę z mózgu.
I jak niebezpieczni są tacy ludzie jak Goebbels.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Typowe. Slogany zamiast argumentów. Pocieszę cię że jeśli chcesz się śmiać to proszę bardzo. Mam trochę takich dyskusji za sobą i jakoś zawsze się okazuje że ciężko moim adwersarzom o logiczną argumentację :)
No i standardowo dostaję takie właśnie odpowiedzi :)
A może wierzysz że Majdan był spontaniczny? A może Zachód podkupił paru oligarchów i uważasz żę Putin nic nie wiedział? Tak jak paweł wyżej?
Nie wiedział ale do dawna przygotowywał się do zajęcia Krymu?
Ależ proszę bardzo. Wiara czyni cuda :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bochumer Jung
https://www.youtube.com/watch?v=hQusNGz2peE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
A jakie Ty masz realne argumenty? Dowolnie silna wiara w geniusz jakichś bliżej nieokreślonych władców świata? I w teatr jaki robią sobie, zapewne dla rozrywki?
A jaki jest ten cel, którego też nie byłeś w stanie wyartykułować?
Nie możesz napisać? Pewnie tajny. Ale Ty masz wizję i już to wiesz. Bo jesteś mądry i to widzisz?
A ja mam dość takich wizji, niepopartych niczym, oprócz głupawej wiary w geniusz kogoś tam. Fakty są nieważne. Ważna jest interpretacja zgodna z Twoją wizją. Okazuje się, że kolorowe rewolucje, organizowali obalani i mordowani w ich wyniku wstrętni dyktatorzy. Na zlecenie władców. A czemu? Bo tak mówi Twoja wizja?
Jak dla mnie jesteś typową ofiarą magicznego myślenia. Wyjątkowo zresztą idiotycznego magicznego myślenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Jejku to samo co Andreas...
Przeczytałeś co napisałem? Choćby o Majdanie? Wytłumacz mi z łaski swojej czemu Putin robi z siebie idiotę? Dlaczego w Polsce WSI i cała reszta służb to wciąż ci sami ludzie wyznaczeni kiedyś przez Moskwę ale w przypadku Ukrainy czemu wierzysz że oni tak na serio służą Ukrainie? Podobnie armia?
Czemu Putin zajął idiotycznie Krym i bruździ za pomocą jakichś "seperatystów" na wschodzie Ukrainy zamiast posłużyć się starym 100% sposobem, który został użyty za Juszczenki?
Czyli nawet zakładając że Majdan był naturalny (to absurd) to wystarczyło poczekać, wyciągnąć haki. To byłaby chwila kiedy CAŁA Ukraina wróciłaby potulnie w ręce Putina.
Wojna na Ukrainie jest po prostu tak groteskowa że tylko jakieś DZIECI mogą uwierzyć że armia, służby specjalnie i oligarchowie ukraińscy, którzy wszyscy byli ściśle zintegrowani z Rosją i KGB nagle przeżyli jakąś umysłową iluminację i postanowili walczyć z Rosją!
To dokładnie jakby uwierzyć że Bul Komorowski uważa Putina za niebezpiecznego cara (a powiedział na serio coś w tym stylu).
No aż nie wiem jak ktoś może to wszystko brać na serio! Kompletnie idiotyczna wojna, kompletnie bez powodu. A w którą tak ochoczo (wręcz wyrwał się przed szereg) wkroczył Putin niszcząć w jednej chwili cały swój dorobek.
Ale oczywiście wojna ta ma sens. Sankcje, związany z tym spadek cen ropy, KRYZYS polityczny będą świetnymi sprzymierzeńcami kryzysu gospodarczego. Tylko tak to można logicznie wytłumaczyć. A to oznacza współpracę Putina z Zachodem.
Zresztą IDENTYCZNIE było podczas poprzedniego kryzysu gruzińskiego w 2008. Olimpiada w Chinach (dzisiaj mistrzostwa świata). Atak na Gruzję (o którym z miesięcznym wyprzedzeniem pisały polskie specjalistyczne gazety) a który przecież został sprowokowany przez prowadzoną przez NATO Gruzję. Jak to się pięknie złożyło... Ruskie wiedziały już wcześniej że zaatakują i tylko czekały na KOMPLETNIE IDIOTYCZNY I SAMOBÓJCZY atak Gruzinów.
Potem nagle Rosja stała się zła. Wycofano wielki kapitał z Rosji. A wktórce nastąpił Wielki Krach.Itd.
Dzisiaj mamy to samo znowu w równie beznadziejnej aranżacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Dzisiaj mamy to samo znowu w równie beznadziejnej aranżacji."
Kiedyś toczyła się jedna wojna na raz. T.z.w. dziennikarze mieli jeden szablon, jednego wroga oraz jedną linię komentarza. Teraz ciężko już mi zliczyć ile jednocześnie wojen toczy się na tym świecie. Libia nie istnieje, Jemen albo się dzieli albo się łączy (pogubiłem się z tym Jemenem już zupełnie), Mali się rozpadło. Somalia istnieje na papierze, Zimbabwe przeżywa "tylko" kryzys gospodarczy. W Egipcie dyktatorem został pupilek poprzedniego dyktatora. Syria dogorywa. UE właśnie się rozpada pod atakiem uchodźców. Z Birmy po wprowadzeniu "reform" mieszkańcy uciekają w tempie iście syryjskim. Ukraina stoi w ogniu, Naddniestrze też. Chiny zagarniają właśnie całe morze południowochińskie, Rosjanie zaś na spółkę z Kanadą Arktykę.
Tak się zastanawiam: czy świat w ogóle byłoby stać na taką ilość tak intensywnych wojen gdyby nie bankierzy centralni i ich szaleńcze w swym tempie drukowanie pieniędzy pod pozorem ratowania gospodarek ?
Może w celu zakończenia wojen wystarczyłoby, gdyby zachód przestał drukować puste pieniądze ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Nie, to Ty ciągle piszesz w kółko te same głpoty. Nie poparte, jak na razie, absolutnie niczym. Takie szukanie na siłę podparcia Twoich tez nie jest warte zastanawiania. Nie, ja w twoje dyrdymały nie uwierzę. Kolejny raz proszę o konkrety.
Jaki jest ten cel? Kto trzyma włądzę nad światem?
Bez odpowiedzi na te pytania jesteś tylko kolejnym fanatykiem wierzącym bezgranicznie w geniusz światowych władców. Typowe dla mentalności niewolnika. Jeśli odpowiesz sensownie może będzie można się zastanowić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bochumer Jung
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michalski Jan
Widzę, że bardzo interesuje cie kto jest 'szefem' świata i kto rozdaje główne karty w światowej polityce? Popatrz kto jezdzi na spotkania grupy G7, a pozniej G20 to może coś pomoże, a może i nie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Waluty to spekulacja, ew. próba zachowania kapitału, ale nie inwestycja. No chyba, że waluty generują jakieś przepływy kapitału o których mi nie wiadomo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Popatrz kto jezdzi na spotkania grupy G7, a pozniej G20 to może coś pomoże, a może i nie."
To jest wersja dla tvn i innych topowych mediów.
Podobnie zdeklarowany pijak mówi, że wypił 2 piwa - to taka wersja dla żony.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michalski Jan
Mam nadzieje, że troche pomogłem. G7 i G20 maja najwiekszy wplyw na kształt obecnego świata. Może nie jest to, aż tak podniecajace jak jakiś sterujacy z tyłu Rotshild, bardziej takie przyziemne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rols
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
a swoje polewidzenia przedstawiamy, dla innch ktorzy sa zainteresowani niech czytaja i mysla
a co do gieldy - jak to gielda hustawka nastrojow, sam wczoraj bylem bardzo niedzwiedzi juz a tu dzisiaj odbicie, zobaczymy jak dlugo potrwa
pewnym jest ze krach nastapi szybko, moze juz teraz jest to krach,
gdy przyjdzie bedzie sie tak szybko rozwijal jak obecne spadki
na to chcialbym byc przygotowany
dlatego prosze o dalsze tipy na pewne przechowanie i ew ostrozne pomnazanie kapitalu
Moje:
AU
Akcje firm dywidendowych
ew obligi korporacyjne
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
canto
Nie wyobrażam sobie żebym się zapakował w Szekle :-)
Pisali także o dolarze singapurskim, ale ten zachowuje sie ostatnimi czasy dokładnie tak samo jak australijski. Wygląda na to, że nadchodzący (obecna faza trwającego) kryzys będzie inna niż poprzednie. Jedno jest tylko pewne, zyskają ci którzy zyskują zawsze. A my obojętnie czego byśmy się chwycili zostaniemy z ręką w nocniku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nurtuje mnie takie podstawowe i pewnie proste pytanie. Kto ma te pieniądze, które wczoraj spłynęły z giełdy."
Na giełdzie nie ma pieniędzy. Na giełdzie pieniądze przepływają z rąk do rąk jedynie w trakcie zawierania transakcji i przepływa od kupujących do sprzedających.
Jeśli zmienia się wycena akcji a same akcje nie zmieniają właściciela to nie ma mowy o jakimkolwiek przepływaniu pieniędzy a gadki o stratach to tak naprawdę gadki jedynie o straconym potencjalnym zysku którego się nie zrealizowało w odpowiednim momencie.
O stratach można mówić dopiero wtedy gdy się je zrealizuje czyli np. sprzeda akcje taniej niż się je kupiło.
Wracając do pytania, pieniądze mają ci którzy sprzedali akcje z zyskiem. Nie są to jednak tak duże pieniądze jakby wynikało z obecnej wyceny akcji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://stooq.com/n/?f=986462
Warto przeczytać, choćby w kontekście spadku wartości dolara.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Nie kończ bo masz ciekawe spojrzenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
albert.zenhorst
Mam podobne spojrzenie na całą obecną sytuację geopolityczną jak i ty , wszyscy chyba pamiętają jak w 2009 roku obecny wtedy na G-8 ówczesny prezydent Rosji Miedwiediew mówił o gotowości i potrzebie wprowadzenia wspólnej globalnej waluty wyciągając z kieszeni symboliczną monetę . Może świadczyć to tylko o jednym że żadna polaryzacja sceny politycznej czy różnicy zdań lub interesów globalnych mocarstw nie istnieje a cała ta otoczka jest jedną fikcją i odgrywanym teatrem politycznym przed nami wszystkimi . Wszystko to zostało zaplanowane lata temu i jest powoli realizowane a wszyscy grają do jednej bramki i chodzą na jednym postronku . Nie ma żadnego konfliktu USA-Chiny - Rosja tylko zwykła inscenizacja da ogółu pospólstwa gdzie każdy musi mieć swojego wroga .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
CYTUJĘ: "No ale mamy uwierzyć że Majdan był "spontaniczym ukraińskim zrywem" podczas gdy FAKTY, DOWODY mówią że ci sami jedzący z ręki Putinowi ludzie byli organizatowami Majdanu.
Prawda jest oczywista! (...) Przeczytałeś co napisałem? Choćby o Majdanie? Wytłumacz mi z łaski swojej czemu Putin robi z siebie idiotę? Dlaczego w Polsce WSI i cała reszta służb to wciąż ci sami ludzie wyznaczeni kiedyś przez Moskwę ale w przypadku Ukrainy czemu wierzysz że oni tak na serio służą Ukrainie? Podobnie armia?
Zadajesz dobre pytania i przy odrobinie logiki oraz uwzględnieniu faktów móglbyś nawet sam sobie odpowiedzieć. Niestety pewne niepasujące do narracji fakty wolisz odrzucić, a nawet zanegować. To skutkuje totalnym bełkotem. Wszak promujesz tu jakąś wersję hardcorową, a nie np. możliwe wspólne knucie Putina z Obamą (w ramach teatru NWO - co jeszcze może mieć sens, choć jest radykalną teorią spiskową). Promujesz wizję Majdanu jako operacji rosyjskich SS. To jest totalny belkot. Wyjaśniam czemu:
1. Majdan był oficjalnie popierany i jest popierany przez Zachód (politycy i media), nie przez Rosję. Skoro Putin robił majdan, to najwyrażniej w jego kieszeni siedzi cała UE i USA, razem z panią Vcitorią Nuland rozdającą ciasteczka na Majdanie oraz ambasadorem USA który OSOBIŚCIE sterował ruchem na Majdanie, a także Kaczyńskim wykrzykijącym "Sława Ukrainie". Czujesz absurd swojego wywodu czy nie? Czujesz?
2. Majdan wykopał NEUTRALNEGO prezydenta i zastąpił prezydentem proamerykańskim. Majdanowy rząd przyjął ideologię antyrosyjską, banderowską. Powiedz mi jaki interes ma Putin w czystce etnicznej w Donbasie i budowaniu ukraińskiej świadomości narodowej na nienawiści do Rosjan. Tak się robi imperium? Podpowiadam: czyszczeni mieli być Rosjanie, a nie Ukraińcy. Po cholerę rosyjskie lobbby ma nakręcać antyrosyjską histerię na Ukrainie? Żeby później wojować sobie z godnym przeciwnikiem i mieć nowy Afganistan? Zastanów się nad tym.
3. FAKT: Za rządów AWS Polska nie zgodziła się na budowę na jej terytorium gazociągu omijającego Ukrainę. (stąd Nord Stream). Jak widać pewne czynniki w Rosji przewidywaly brak kontroli nad Ukrainą (nie chciały tranzytu przez niepewny kraj), natomiast czynniki amerykańskie (z ich marionetkowym rządem w Polsce) przewidywały dzień w którym proamerykańska Ukraina wsadzi w imadlo klejnoty niedźwiedzia.
4. FAKT: Rosja w dziedzinie uzbrojenia jest w poważnym stopniu uzależniona od ukraińskich kooperantów. Dopiero po Majdanie w trybie pilnym zaczęto tworzyć rosyjskie zamienniki. Skoro Rosjanie kontrolują wszytsko na Ukrainie, to czemu taka panika?
CYTUJĘ: "Czemu Putin zajął idiotycznie Krym i bruździ za pomocą jakichś "seperatystów" na wschodzie Ukrainy zamiast posłużyć się starym 100% sposobem, który został użyty za Juszczenki?"
Sugeruję troszkę pokory. Zanim zaczniesz określać pewne posunięcia mocnymi słowami, dokształć się. Oto ten "idiotyzm":
1. Na Krymie zgodnie z umową stacjonowało ok. 10-20tys rosyjskich żolnierzy.
2. Armia ukraińska stacjonująca na Krymie składała się głównie z Rosjan. Po prostu przeszli na stronę Rosji.
3. Zdecydowaną większość mieszkańców krymu stanowią Rosjanie. Porównywalnie jest tylko na wschód od Doniecka i w Odessie. FAKT tobie nieznany to pewnie demografia i historia Ukrainy. W Polsce nakręcono propagandę i zrobiono z Ukraińców wielki, monolityczny naród z ukraińskim Krymem od 1000 lat :D. Guzik prawda. Krym z Donbasem przypadł Ukraińcom jak ziarno ślepej kurze.
A więc logistycznie operacja była tania i łatwa. Był też SOLIDNY motyw, nawet za cenę polityczną:
4. Na Krymie stacjonowała flota czarnomorska (w czasie konfliktu syryjskiego, razem z chińską trochę ostudziła zapał USA wobec Syrii - czujesz motyw? Czujesz?). W wyniku amerykanskiego puczu z 2014 nowy proamerykanski rząd Ukrainy kazałby jej się szybko wynosić, a na jej miejsce z dużym prawdopodobieństwem weszłaby US Navy. Tak więc Morze Czarne stałoby się niemal wewnętrznym morzem NATO. Krym to półwysep strategiczny. Amerykanie bez skrupułów zabrali Serbom Kosowo i posatwili tam wielką bazę. Takich baz mają kilka setek. KILKA SETEK baz za granicami. Teraz miała być na Krymie. Sam sobie odpowiedz czym się kończy tolerancja dla koncentracji wojsk przy własnych granicach. Po prostu Amerykanie docisneli Rosjan na Ukrainie.
PODSUMOWUJĄC: w obliczu amerykańskiego puczu Rosja wykonała plan minimum, tzn. zajęła krym.
Powsatnie w Donbasie trudno mi oceniać. Putin publicznie odradzał referendum (na Krymie popierał). Z jednej strony Rosja odcięła Ukrainie tani węgiel i narazila na koszty wojny. Z drugiej strony przedłużający się kryzys jest jej nie na rękę (sankcje, uchodźcy - tak uciekają do Rosji, konieczność opieki nad zdewastowanym przez Ukraińców Donbasem). Pewnym bodźcem wywołującym powstanie byli hołubieni w Polsce banderowcy. np. 2 maja spalili w Odessie bezbronnych 50 osób, w tym kobiety. Rzeź została starannie przemilczana na Zachodzie, ale mniejszość rosyjska w Donbasie bardzo się nią zbulwersowała. Niedawno Poroszenka odznaczyl medalem pijaka, ktory przejechał dziewczynkę. Rosyjską dziewczynkę z OKUPWANEGO przez Ukraińców regionu. Stąd medal. Dla Zachodu mieszkańcy Donbasu są jak Palestynczycy. BYDLAK Poroszenko jest zapraszany na zachodnie salony.
Teraz sytuacja jest komfortowa z punktu widzenia USA. Ukraińcy mordują Rosjan w Donbasie, a Putin nie może za bardzo pomoc, bo będzie "atak na suwerenny kraj". Nie może też tego olać, bo go w kraju uznają za zdrajcę. Z pewnością USA wolałyby aby Rosja zbrojnie zajęła połowę Ukrainy. Wtedy jej "agresja" stanie się oczywista, a koszty wojny pobiją rekordy. Niestety Rosja nie zaatakowała, choć amerykanska prasa już wiele miesięcy temu zamieszczała mapki z rzekomymi planami.
Co do WSI...
WSI nie trzęsie Polską. Ludzie WSI to lokalne służby, którze kręcąc lody uznają zwierzchność kolonizatorów. Zwracam uwagę, że zachodnie korporacje przejęły w Polsce to co generuje największe dochody: banki, telekomunikację, handel. Zachodnie korporacje kontrolują polskie media (a więc opinię publiczną). Zachodnie korporacje przejęły znaczną część polskiego przemysłu lotniczego. Tak więc twierdzenie, że wszystko kontroluje WSI, w dodatku moskiewskie, jest zwykłym bredzeniem wariata albo jankeskiego agenta wpływu. Niestety Zachód (zachodni bankierzy) przejął Polskę całościowo, nawet z zawodowymi dziennikarzami "śledczymi". Działają u nas sPISkoldzy oferujący pogadanki dla ćwierćintelignetów. Bo trzeba być ĆWIERĆINTELIGENTEM by robiąc zakupy w Auchan, mając kredyt w City i słuchając antyrosyjskiej propagandy w TV twierdzić, że tu wszytsko kontroluje Moskwa. Nie mogę tego inaczej nazwać niż wypranym mózgiem albo dosadniej - g w głowie.
W latach 90 Rosja stała się wasalem USA (zachęcam wejść w szczegóły), a o kontrolowaniu Ukrainy po prostu mowy nie było. Gdy na początku wieku Rosja zaczęła się usamodzielniać (a może kukły USA w Moskwie robią pozory - nie wiem), to na kontrolę Ukrainy było za późno. CIA już 70 lat temu wzięła pod skrzydła banderowców. Myślisz, że taki Ukrainiec z Kanady to kto?
"...zamiast posłużyć się starym 100% sposobem, który został użyty za Juszczenki?""
No widzisz jak mało wiesz? Akurat wybory (takie same g jak w Polsce, ale jednak) generalnie wygrywali zwolennicy neutralności albo współpracy z Rosją. Juszczenka to kolorowa rewolucja, majdan to rewolucja. Czyli to USA muszą sobie pomagać na Ukrainie "sposobami". ...jak w Iranie w 1953, jak w Libii, w Syrii...i kilkudziesięciu miejscach na świecie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Śmieciu raczej przekonywał, że Rosja jest inicjatorem wydarzeń na Ukrainie, a nie współinicjatorem jako drugi filar NWO. Wg. mnie zdrowo odleciał albo nie wyraził się precyzyjnie. Albo ja go nie zrozumiałem.
W Rosji sporo się dzieje, a my nie wiemy do końca co. Ja nie znam rosyjskiego, czytam tłumaczenia, np. prowadzonych tam sporów. Miedwiediew jest przedstawicielem tzw. liberałów (nie mylić z liberalizmem). Za jego kadencji tamtejszy MON preferował zakupy za granicą nad zakupy w przemyśle rosyjskim. Tak na zdrowy rozum...Gdyby ONI kontrolowali całą Ziemię, to nie skupialiby się na tym by technologie kontrolował tylko Zachód. najwyraźniej Rosja jest postrzegana jako niepewny satelita.
Zauważ, że w latach 90 Rosję totalnie ROZKRADZIONO, a gdy Chodorkowski - jeden z ZŁODZIEI został przytemperowany, to na Zachodzie w sądzie arbitrażowym zasądzono dla Jukosu olbrzymie odszkodowania. Bardzo prawdopodbną tezą jest, że w Rosji są różne skrzydła, a zwolennicy suwerenności nie mogą działać do końca swobodnie, ponieważ Rosja jest powiązana ze światem gospodarczo i na przesadnym fikaniu może dużo stracić.
Teza o wszechświatowym spisku jest godna analizy, ale nie można tłumaczyć nią wszystkiego. Ja bym się przychylał do pośredniej kontroli i czynnika chaosu. np. rewolucję bolszewicką robiło Wall Street, ale w pewnych momentach traciło kontrolę nad Sowietami. Wystarczyło np. że obłąkany Stalin skazał na śmierć o kilku towarzyszy za dużo. Chaos :). Przypuszczam, że w latach 70 ZSRR osiągnął apogeum niezależności, ale nigdy nie miał własnej głowy, centrum decyzyjnego z WIZJĄ. Porównaj Gorbaczowa z Dengiem.
Za to jak czytam o oligarchach Zachodu (głównie "pochodzenia"), to widzę wręcz wspaniały organizm zdolny do wdrażania wieloletnich projektów, łącznie z Rządem Światowym. To jest ich siła. Oni są cierpliwi, mają czas, środki. Ale gdyby niepodzielnie rządzili....to pytanie: OD KIEDY? Innymi słowy - jeśli autor tez o zrealizowaniu idei Rządu Światowego (na razie zakulisowego) nie potrafi odnieść się do historii, to kiepsko. Sama intuicja? Czemu np. 100 lat temu formalnie nie ogłoszono jednego rządu. Po co taka ciuciubabka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michalski Jan
http://www.independent.co.uk/sport/general/athletics/pawel-fajdek-polish-champion-pays-taxi-fare-with-world-athletics-championship-hammer-gold-medal-after-getting-hammered-in-beijing-10470653.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yetti14
Nie znikaj, tacy jak Ty są kontrą dla gebelsowskiej propagandy w wykonaniu deltora, michalskiego i im podobnych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@canto
Zostałem z PLN i na razie tego nie zmieniam. Aktualnie nie mam pojęcia w co mógłbym wejść.
@Bagracz
Piszesz ciekawie, mam nadzieję że wrócisz jak uznasz, że się tu poprawiło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ANUSIAK
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Jak znowu spadnie do 615zł to się zastanowię. Jak dla mnie za duża zmienność, czyli zbyt duża nerwowość i ryzyko nawet jak na spekulację.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ANUSIAK
Patrząc na obecną sytuację to masz rację ale skupując na lokalnych dołkach w dłuższej perspektywie to jest to jak najbardziej trafna inwestycja. Tym bardziej, że bitcoin to tylko jedna (najbardziej znana) cyfrowa waluta. Jeżżeli interesujesz się rynkiem krypto to pewnie czytałeś o Etherum lub Vanilla coin.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Chcialem dzis na szybko kupic put na DAX w chwili gdy indeks byl na poziomie 10040 punktow. Chcialem kupic bezposrednio od BNP Pariba i dwa podejscia nie zostaly zrealizowane.
Tak ze jestem bez opcji put a mam wrazenie , ze to byl jednodniowy przeblysk/odbicie.
Juz DAX zaczyna oddawac teren 9976 teraz.
Jutro spadki , tak mysle, ale ja nie bede partycypowal hm...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Tak naprawdę ująłeś problem z nieco innej strony ale ogólnie podkreślając to o co mi chodziło.
Ja nie negowałem (po prostu nie napisałem tego) że Majdan odbył się (także) dzięki planom Zachodu czy USA. To jest oczywiste. Tak samo jak to że Ukraina funkcjonuje tylko dzięki finansowemu wsparciu IMF & co. a także jak się okazuje dość dobrze zorganizowej pomocy gazowej.
O tym wiedzą wszyscy. To co mnie drażni i na co chciałem zwrócić uwagę to ewidentna współpraca Putina w zabawie. Owszem tak jak piszesz: Zachód zaplanował. Tylko że to Putin tak naprawdę zorganizował...
Polecam choćby
http://kresy24.pl/72114/zmowa-oligarchow-cz-ii-proba-rekonstrukcji-scenariusza/
zwłaszcza o Fitraszu i Poroszenko.
Fitrasz jawnie się chwali że był organizatorem zdarzeń a także wyznaczał rządowe marionetki na stołki. No i bardzo celne jest porównanie Poroszenki do Wałęsy. To budowanie całkowie fałszywej legendy.
Dodatkowo okazuje się że tak naprawdę Majdan poparła cała kupka oligrachów. No i teraz panowie macie wybór:
Możemy uwierzyć że można od tak Putinowi bruździć pod nosem. Że wszystkie resorty siłowe i szpiegowskie, które za Janukowicza było pod całkowitą kontrolą Rosji jakoś przespały organizację tak wielkiego spisku. Że podczas gdy jak się wydawało Putin był u szczytu władzy jacyś ludzie dali się podkupić Zachodowi czy jak.
Ale to nie wszystko!
Jeśli uznajecie ten tok myślenia to przyznajecie też że ten potężny Putin okazał się jakiś słabiutki zdobywając się jedynie na rozpaczliwie zajęcie Krymu i zaprowadzanie nędzy na wschodzie Ukrainy.
Wszystkie te działania są fatalne propagandowo, tak jak piszesz Sol wzmacniają słabe niepodległościowe morale Ukraińców i generalnie sprawią że Putinowi gdzieś pod samym nosem krzepnie kraj, który jak piszesz był dla niego sztucznym tworem.
Czyż to wszystko nie oznacza że Putin w istocie jest beznadziejnie słaby? Że skoro takie USA mu tak łatwo wchodzą na podwórko to Rosja i on sam nie znaczy praktycznie nic? Na czym ktoś tu może opierać swoje teorie o Rosji podważającej autorytet USA skoro Putin nie potrafi zapanować na garstką oligarchicznych pachołków, którzy jeszcze przed chwilą czcili go jak jakiegoś cara?
Miał taki Putin na Ukrainie wszystko czego chciał. A tu myk, okazuje się że mu jakieś Poroszenki prawią teksty jak równemu sobie...
Owszem można w to wierzyć. Ale można też przyjąć drugie rozwiązanie. Raczej logiczniejsze: Że skoro to Putin rozdawał stołki na Ukrainie. We wszystkich kluczowych ministerstwach i służbach. Że skoro ci wszyscy oligarchowie byli także ściśle związani z Moskwą to może Majdan został zorganizowany za wiedzą i wolą Putina.
Że Putin celowo kazał Janukowiczowi wstrzymać rozmowy stowarzyszeniowe... Przecież gdyby tego nie zrobił nie byłoby pretekstu do Majdanu! I cały wielki spiskek USA okazałby się gówno warty...
A potem co mieliśmy? Po co Putin zajął Krym w tak idiotyczny sposób? Brędząc, brnąc w jawne kłamstwa? Przecież duuużo lepszym sposobem byłoby czekanie właśnie na jakieś głupie ruchy Ukraińców. Nawet atak na ruskie bazy. Wtedy każdy na świecie uznałby racje Putina, który zająłby Krym bez robienia z siebie głupka.
Czy wy zastanowiliście się choć przez chwilę co zrobilibyście na miejscu Putina? Czemu np. nie wywołać na Ukrainie jakieś anarchii? Zamieszek i wykorzystać podległą sobie ukraińską armię do ich stłumienia i przywrócenia status quo?
Ale nie! Przecież to niemożliwe, zakrzykniecie! Patriotyczna armia ukraińska nie pójdzie na zawołanie Putina... by poprzeć jakiegoś nowego przydupasa Putina.
No to ja się zapytam. Jak to się stało że mimo że to Janukowicz kontrolował armię. Że mimo że Ukraińskie Ministerstwo Obrony było pod bezpośrednim nadzorem Rosji. To mimo to kadra dowódcza Ukrainy, która została przez nich zatwierdzona, nagle wypięła się na Rosję i grzecznie podporządkowała się Poroszence itd.?
Ludzie. Można wierzyć w różne cuda ale są pewnie granice, których ja nie dam rady przekroczyć. Jeśli ktoś ma w jakimś kraju niemal władzę abdolutną to autentyzm przewrotu jest równie prawdopodobny jak zbiorowe omamienie i zmiana świadomości przez ufoludków.
Dla mnie nie ma innego wytłumaczenia jak całkowita kolaboracja czy współpraca Putina z USA. Całkowita zgoda na kompletne przemalowanie swojego wizerunku.
Dosłownie w jednej chwili Putin stał się zły! Dosłownie w jednej chwili zachodnie media przemalowały go z początkujacego demokraty w nieobliczalnego cara Rosji. A zrobić to mogły tylko dzięki temu że Putin przyjął rolę, którą mu wyznaczono. Zorganizował konferencję na której się zbłaźnił. Od razu, bez sensownego pretekstu zajął Krym. Zaczął krwawe jatki na Wschodzie Ukrainy...
Po co?! Faktycznie jest tak beznadziejnie słaby że nie może sobie dać z krajem w którym rozdawał stołki? Czy może celowo kreuje się na wroga cywilizacji, nieobliczalnego wojennego podżegacza?
Dał pretekst do sankcji, które wyniszczają Rosję. Czemu porzucił w jednej chwili maskę demokraty, dzięki której mógł robić wszystko! Dzięki której świat zaufał Putinowi. Wyrobił mu pozytywną markę, dzięki której odniósł tyle sukcesów...
A może jednak nie... Może to tylko marionetka. Może cały sukces Putina to wielki plan bankierów. Pompowanie ropy i gazu. Stworzenie pozorów wielkości. Oraz przetaczalni petrodolarów, które otrzymał Putin by wydawać je na Zachodzie czy w Chinach. Kupować jakieś zabawki. Dawać robotę robolom tu i tam.
A teraz? Światowe źródła petrodolarów wysychają. Rosja nie ma. Arabia nie ma. Nikt nie ma a wydatki i dług są. Petrodolary nie zasilą przedsiębiorstw Niemieckich, Francuskich czy Chińskich. Może Rosja to tylko taki kawałek puzzle w wielkiej układance pod nazwą Wielki Kryzys.
Ktoś tam wymyślił że Rosja przy okazji stanie się zła (choć niby zawsze taka była) co zapewne przyda się w nadchodzącej rozgrywce. Tak samo jak nowa polityczna opcja w Polsce. Która jest całkowice podporządkowa obcym. Czy organizują to WSIoki (to tylko żołnierze!) czy może ten ktoś zwie się inaczej. Bez znaczenia.
Właściwe figury i odpowieni klimat już się pojawił na scenie. Czy to fikcja czy rzeczywistość? A może to bez znaczenia bo ewentualna groza czy upadek zwykłego ludka będzie tak samo prawdziwy. Tak jak prawdziwe są ofiary w ukraińskiej wojnie. Jednej z wielu setek aranżowanych przez bankierów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
4 bln $ wypaowało z samej tylko chińskiej giełdy.
To informacja dla tych których martwi dodruk pieniądza przez FED :-D
Tak już jest, że jak za dużo dodrukują to i tak nadmiar się "spali" w jakiejś pękającej bańce.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"4 bln $ wypaowało z samej tylko chińskiej giełdy."
Rozwiń może co stało się z tą kasą? Jak to wyparowała? Pieniądze mogą wyparować?
Nie rozumiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
To co piszesz wydaje się bardzo naciągane i ma jedną podstawową wadę. Nie ma w tym celu. Swoim wywodem dowiodłeś fałszywości swojej tezy.
Przedstawiłeś Putina jako ubezwłasnowolnionego samobójcę z wbudowanym czipem sterującym jego destruktywnym zachowaniem, prowadzącym do upadku.
Moim zdaniem sytuacja wygląda zgoła odmiennie. W 99 poszła sitwa hegemona z upokorzonym. Bogaćcie się, kradnijcie, róbcie co chcecie, a my, wam na to pieniądze pożyczymy. Zaczęły tworzyć się struktury mafijne. Z biegiem czasu ogarnęły cały kraj, łącznie z terytoriami zależnymi. Lokalni bossowie przejmowali kolejne interesy.
Do czasu Borysa była wolna amerykanka, prawo pięści. Potem pojawił się zbawca Władimir i wziął wszystkich za mordę. Stał się bossem bossów, ojcem chrzestnym całej struktury. Po pewnym czasie zdał sobie sprawę, że jest na tyle silny, że przecież nie musi się dzielić z hegemonem. Hegemona szlak trafił. Zaczął podgryzać watażkę z różnych stron. Dwa fircyki prężą muskuły. Ot i cała tajemnica.
Dziwi mnie, że wielu tu piszących, pokłada nadzieję w obalenie, lub chociażby zrównoważenie hegemoni przez pospolitych bandytów. Mało tego, kibicując którejś ze stron dokonujemy symbolicznego wyboru, między ścięciem, a powieszeniem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
A co się stało z pieniędzmi, które przyjął sprzedający za 1000? Nagle znikła mu z materaca? Wyparowała?
Nie ma wyparowanej kasy z giełdy. Ona tylko zmieniła swojego właściciela.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ceek
co możesz powiedzieć o vanilia coin? jak ją widzisz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Bo wy ciągle nie chcecie zrozumieć o czym piszę :)
A piszę o tym że przyjmując że Putin jest samodzielnym graczem to postępuje bez sensu. To nie ja mu przypinam łatkę samobójcy! To on sobie wstawił tego czipa!
Swoim nieracjonalnym zachowaniem w sprawie Ukrainy. To co robi Putin to działania wbrew Rosji, to niszczenie swojego wizerunku, fundamentów swojej władzy.
Przecież to Putin zrobił z igły widły! Przecież przeżarta korupcją Ukraina sama musiała się wysypać! Przecież oni nawet na gaz nie mają. Putin nie musiał robić nic! Choć tak naprawdę dzięki wieloletnim rządom Janukowicza miał kontrolę nad wszystkim.
Zamiast spokojnie z politowaniem przyglądać się jak Ukraina zanurza się w nowym rozdaniu korupcji, by tak jak zwykle wstawić na stołki swoje marionetki to postawił się w najgorszej możliwej pozycji!
Czyli agresora. A nie dobrotliwego wujka, w którego naprwdę wierzyła nie tylko masa Rosjan na Ukrainie ale zapewne samych Ukraińców, którzy jeździli do Rosji i widzieli że jednak tam jest lepiej.
Putin sam siebie uczynił złym. Sam wysłał na śmierć w kompletnie kompromitujacy sposób wielu Rosjan. Często w stylu Stalina! Kiedy separatyści świadomie byli wysyłani pod ogień karabinów Ukraińców.
Działania Putina są tak nieracjonalne, tak godzące nie tylko w rosyjski interes, ale generalnie w fundament na którym oparta była ostatnio rosyjska polityka że nie jestem w stanie myśleć o nim inaczej niż jako o agencie lub jakimś sobowtórze czy czymś takim na usługach Zachodu i bankierów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Skąd też bierze Ci się tez o samobójcy z czipem? Owszem z czipem (bo sterowany) ale dlaczego samobójcy? Zobacz Wałęsa pojechał na baypasy do USA i świetnie się ma. A marionetką był tłumaczyć chyba nie potrzeba. Nawet wsparł lewą nogę - no po czynach ich poznacie.
Nie musimy zgadzać się z wizją prezentowaną przez smieciu ale zarzucać brak argumentu jak argumenty są podane to trochę nie w porządku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Zapis komputerowy opiewający ilość $ na koncie gracza został zamieniony na zapis komputerowy jego rachunku u maklera opiewającego na ilość akcji.Po przecenie zapis u maklera opiewa na tą samą ilość akcji , tym razem dużo mniej wartych.
Nikt na tym nie zyskał, wszystko się odbywa w wirtualnym świecie pamięci komputerów- gracz ma x razy mniej pieniędzy.Gdzie one są?Były warte 1000 a nagle są warte 100?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Jakby Putin był na usługach bankierów to by się u nich zapożyczył.
Mylisz rosyjski interes z interesem Putina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Jestem posiadaczem jednej akcji wartej 100. Sprzedaje ją Tobie. Ty płacisz mi 100. Saldo na moim rachunku wynosi sto. Cena twojej akcji spada do 10. Wciąż na moim koncie widnieje 100.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Oj dzieje się – S&P500 przeleciał przez kolejny poziom oporu. Jeśli jutro nie będą tego ratować, to VIX jutro przebije 50
http://www.investing.com/indices/us-spx-500-futures
Poza tym, niezłe cuda na amerykańskich obligach – skokowy wzrost oprocentowania .
http://www.investing.com/rates-bonds/u.s.-10-year-bond-yield
Ray Dalio, założyciel funduszu hedgingowego Bridgewater, twierdzi, że jeśli FED ma wykonać jakiś ruch to będzie to raczej luzowanie ilościowe niż podniesienie stóp procentowych.
http://www.investing.com/news/economy-news/bridgewater's-dalio:-next-big-fed-move-will-be-to-ease,-not-tighten-357601
A zatem ciekawie się robi na dolarze. Z jednej strony perspektywa luzowania ilościowego, które osłabi dolara względem innych walut. A z drugiej strony „ewentualna” perspektywa podniesienia stóp procentowych, co na pewno zdusi giełdę i dolar też wówczas poleci na łeb na szyję. Wynika to z faktu, że dolar jest walutą docelową i krach na giełdzie doprowadzi do odwrócenia carry trade, zwłaszcza USD/JPY i umocnienia jena. Analogiczna sytuacja w przypadku funta i dolara australijskiego, dlatego w czasie krachu (zwłaszcza S&P500) lepiej unikać USD, GBP i AUD (oraz walut surowcowych), a lepiej kupić euro i jena. Co do franka, to wygląda na to jakby bank centralny Szwajcarii przy nim majstrował, a zatem też lepiej unikać.
http://tickerdistrict.com/2015/08/06/bk-is-the-yen-carry-trade-over-and-are-we-all-doomed-spy-fxy-ewq-ewa/
http://www.finanse.egospodarka.pl/125790,Dla-euro-liczy-sie-redukcja-carry-trade,1,61,1.html
http://www.marketpulse.com/20150824/market-focuses-on-euro-yen-carry-trade-unwind/
Wygląda na to to, że ropa zaczyna ubijać dno – coś się dzieje z contangiem. Potwierdzeniem tego powinno być przełamanie poziomu 40$ w ciągu najbliższych kilku dni.
http://tickerdistrict.com/2015/08/19/tim-oil-prices-too-low-dont-reflect-global-economy-spy-uso/
http://www.cnbc.com/2015/08/21/in-a-sharp-reversal-gartman-turns-bullish-on-oil.html
http://pl.investing.com/news/informacje-o-towarach-i-kontraktach/kontrakty-terminowe-na-ropę-naftową-wzrosły-75843
http://seekingalpha.com/article/3460566-crude-oil-nothing-positive-about-it-maybe-that-is-bullish
Analogicznie rubel
http://pl.investing.com/currencies/rub-pln
Z perspektywy tego co pisał prof. Knut Wicksell wiele wskazuje na symptomy charakterystyczne dla przyszłego krachu – spadają zyski firm oraz ilość zaciąganych kredytów
http://www.scoopnest.com/user/zerohedge/635907051877736448
Bank centralny Chin obniżył benchmarkową stopę procentową o 25 pkt. bazowych do 4,6 proc
http://pl.investing.com/news/wskaźniki-ekonomiczne/bank-centralny-chin-tnie-stopy-procentowe-(aktl.)-75754
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
A do jakiej miary podaży pieniądza zalicza się akcje - M7?
Mylisz podstawowe pojęcia.
Wyobraź sobie, że grasz na giełdzie towarowej i spekulujesz gruszkami to jak cena gruszek spada to też twierdzisz że pieniądze wyparowały?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Ktoś tam wymyślił że Rosja przy okazji stanie się zła"
To nie jest żaden cel. Równie dobrze można powiedzieć:
"Ktoś tam wymyślił że Rosja przy okazji stanie się dobra"
"USA chcą zwiększyć potencjał mocy produkcyjnych swojego przemysłu zbrojeniowego i w tym celu poprzez stworzenie wroga, kreują popyt"
To jest jakiś cel, a nie, że chcą kopnąć kamień dla samego kopnięcia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@zenon
@plota
Zapytałem o "parowanie kasy" sarkastycznie.
Niestety propaganda mainstreamu jest silna i wszędzie powtarzają bzdury o bilionach USD, które wyparowały z SHC. TVN24BIS mówił dzisiaj o tym, że wszyscy Polacy musieliby pracować 10 lat żeby wypracować to co wczoraj i dzisiaj stracili Chińczycy (3bln USD)...
Pranie mózgu w pełnej krasie.
S&P jednak w dół na końcu sesji. Jak za kilka godzin Chiny również polecą to mamy coś więcej niż poniedziałkową korektę. Dziesiejsze (wtorkowe) "odbicie" w Europie i USA było raczej chwilowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Czy to obligi czy waluty lub akcje. Dzieje sie, jest bardzo duza zmiennosc. Najwiekszy problem ma chyba Fed z utrzymaniem kursu i zaufania do dolara. Wmanewrowali sie tym ciaglym zapowiadaniem podwyzek stop w sytuacje bez wyjscia. Obiecywali rzeczy nie mozliwe do zrealizowania.
Brak podwyzek jest jednoznaczny z kompromitacja Fedu i utrata zaufania do $.
Powyzka jak piszesz , zdalwi to cos co nazywaja recovery.
Jedynie wbrew pozorom QE moze poprawic sytuacje stanow na tle Europy. Jest duze ssanie na pieniadz. Widmo deflacji , braku plynnosci w Europie, pomimo dodruku Draghiego. Usiaki moga dodrukowac znacznie wiecej i , tak zeby nie bylo wyczuwalnego kryzysu/crashu.
Ja obstawiam jeszcze inna opcje: bedzie jakis nie konwencjonalny event, ktory wywola trzesienie moze polityczne, mozefinansowe, co wywola strach i ucieczke do dolara, np. w obliczu zagrozen dla Europy.JesliEuropa znajdzie sie w sytuacji budzacej strach , pozycja stanow znacznie sie poprawi, w sensie kontrastu.
Nie odpuszcza dolara, i nie moga sobie pozwolic na jego zbyt znaczne oslabienie ( 1,2 ? )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Słucham często, jeżdżąc samochodem, propagandowej tuby PO. Zauważyłem ostatnio, że często się zdarza sytuacja w której zaproszony gość jest sprowadzany na ziemię przez prowadzącego, gdy ten zaczyna mówić językiem specjalistycznym, nie zrozumiałym dla przeciętnego słuchacza. "No panie Marku, chcemy żeby nasi słuchacze wiedzieli o czym rozmawiamy" Na antenie... bez ogródek.
Dziwne to jest. Wydaje mi się, że poziom słuchacza dopasowuje się do medium, nie zaś media tworzą poziom.
Co do giełdy. Jak będzie krach, to będzie dziwny krach. Chyba jedyny o którym wszyscy wcześniej wiedzieli. Dlatego myślę, że go jutro nie będzie, ani za tydzień.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Gasch wydawało mi się że Twój wpis miał na celu jednego z uczestników forum wyprowadzić z błędu. Nie udało Ci się, ktoś jeszcze próbował, no i ja postanowiłem spróbować. Miałem pełną świadomość że Tobie tego tłumaczyć nie trzeba.
A czepiania się mediów, że informują iż z giełdy „wyparowały pieniądze” jest chyba przesadą. W końcu Chińczyk posiadający akcję czuł się bogatszy przed spadkami a teraz czuje się biedniejszy. Dla mnie to stwierdzenie to zwykły skrót myślowy.
Na tym forum pojawia się wiele wpisów, które są absolutnie sprzeczne z zasadami ekonomii i wiele z nich przechodzi bez żadnych zastrzeżeń ze strony innych użytkowników forum i żeby było jasne problem ten nie dotyczy tylko blogu Tradera.
A nawet jeżeli Ci się w materiale TVN liczby nie zgadzają to też bym nie przesadzał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Przecież to Putin zrobił z igły widły! Przecież przeżarta korupcją Ukraina sama musiała się wysypać! Przecież oni nawet na gaz nie mają. Putin nie musiał robić nic! Choć tak naprawdę dzięki wieloletnim rządom Janukowicza miał kontrolę nad wszystkim."
Gdyby Putin rzeczywiście sterował Janukowiczem to nie doszłoby do rozpoczęcia rozmów na temat umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z EU. Przypominam, że dopiero jej odrzucenie przez parlament Ukrainy rozpoczęło rozruchy na Majdanie.
Poza tym zapominasz, że Putin potrafi grać w szachy. Od dawna Kreml uważał Ukrainę za swoje podwórko. Rosjanie od dawna ostrzegali zachód, że nie dopuszczą do wchłonięcia Ukrainy przez zachód. Co z kolei prowadzi do konkluzji, że wojna na Ukrainie została rozpętana przez Unię Europejską i rozkazujące jej USA.
Na koniec dygresja historyczna: reakcja Rosji na przewrót na Ukrainie jest identyczna jak reakcja USA na kubańską rewolucję Fidela Castro. Obydwa mocarstwa po prostu nie mogą sobie pozwolić na burdel na własnym strategicznym przedpolu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Wg mnie wygląda to tak, że jeśli "jest 1000 inwestorów którzy mają dokładnie po 100 akcji za 100zł", to jeśli dajmy na to 1 inwestor stwierdzi, że chce sprzedać swoje 100 akcji po 95zł, a któryś z pozostałych 999 inwestorów kupi te 100 akcji, to sytuacja potem wygląda tak:
Obecna cena akcji spółki obniżyła się ze 100 do 95 zł, bo kurs wyznacza ostatnia transakcja.
1 inwestor ma na swoim koncie w gotówce 9500 zł ze sprzedanych akcji.
1 inwestor ma 200 akcji wartych 20095 = 19.000 zł
998 inwestorów ma po 100 akcji wartych 10095 = 9.481.000 zł
Kapitalizacja spółki obniżyła się z 10.000.000 zł do 9.500.000 (można to policzyć jako obecny kurs 95zł * ilość akcji w obiegu, albo jako suma wartości posiadanych akcji przez inwestorów).
To, że "wyparowało" z giełdy 500.000 zł spowodowane jest przez 1 transakcję, której kurs jest 5% niższy od kursu odniesienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
@zenon
@plota
Miałem na rachunku maklerskim 1000 akcji kupione kiedyś tam po 100$, po przecenie budzę się rankiem i mam na tym rachunku 1000 akcji warte 10$.
To ja się pytam GDZIE JEST TA KASA?
Nie sprzedaję ich, papiery po prostu są na moim rachunku, tylko nagle są dużo mniej warte.
Według mnie, określenie "kasa wyparowała" jest bardzo trafne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ale jeśli kupiłeś je za $10, potem wartość wzrosła do $100, a potem znowu spadła do $10, to tej kasy nigdy nie było.
A Ty kupiłeś, za $100, więc ta kasa jest - u tego kto Ci te akcje sprzedał. Sama wartość akcji to nie kasa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Akcje są w danym momencie tyle warte, ile inwestorzy są gotów za nie dać. Jak wybudujesz sobie dom na zadupiu za 500.000 zł, a po roku po sąsiedzku powstanie wysypisko śmieci, to swój dom będziesz mógł sprzedać dajmy na to za 400.000 zł. Też będziesz pytał "gdzie jest to brakujące 100.000 zł?"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Kupiłem je po 100$ i sobie leżały jako długoterminowa inwestycja na przyklad.
A teraz są warte 10$.
Gdzie jest moja kasa?
Przestańcie patrzeć na akcje z pozycji gracza, tylko długoterminowego inwestora.
Ja wiem że giełda to nic innego jak Wielka Szulernia, ale nie wszyscy "inwestują" na milisekundy...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Norbi33
Ci co piszą, że kasa wyparowała używają skrótu myślowego, które za pewne ma na cele, nie wiem czy specjalnie czy nie, dezinformacje, że nagle jest mniej pieniędzy albo że skoro wyparowała to już tych pieniędzy nie ma ale jak się przyjrzeć temu bliżej jak wyparuje nam np. jezioro to później ta sama woda spadnie w innym miejscu i tam powstanie nowe jezioro. I o to w tym chodzi, ty akurat kupiłeś na górce od kogoś kto sprzedawał na górce i ten ktoś tą gotówkę zabrał z giełdy a nie zainwestował w inne akcje, zrobiło tak sporo osób dlatego ceny akcji spadły ale te pieniądze dalej są w systemie tylko już nie na tej giełdzie tylko gdzieś indziej, ktoś za nie kupił coś innego albo trzyma w skarpecie. Trzeba się tylko rozejrzeć co będzie rosło jak giełdy będą spadać i zainteresować się tym asortymentem.
Kasa bezpowrotnie może nam wyparować w przypadku hiperinflacji, kiedy wartość nabywcza naszych pieniędzy, które np. trzymamy w skarpecie, drastycznie spadnie.
Pieniądz papierowy jest tylko nośnikiem wartości podobnie jak inne aktywa akcje, nieruchomości itp. Nigdy nie wiesz czy jak obudzisz się następnego dnia to co masz będzie coś warte.
Przy hiperinflacji też nie do końca tak jest że kasa bezpowrotnie wyparowuje, kasa może tak ale wartość nie, wartość może się np. przenieść na inne aktyw, złoto lub coś innego.
Wartość wszystkich aktywów przed kryzysem i po jest taka sama, tylko zmieniają się zarządzający tymi wartościami :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
b_artman
No proszę Cię, przecież to jest tak oczywiste, że nawet laik to skuma.
Przeczytaj chociażby co Cygan o domu napisał i się zastanów. Mylisz kasę i wartość.
Jak kupisz po 100$ i będą warte 120$ to też się spytasz skąd ta kasa? Dopóki nie sprzedasz to przecież jej nie masz. A jak sprzedasz to kasa będzie od tego kto kupił.
Ze stratą też tak jest - kupiłeś po 100$ to stracisz jak sprzedasz po 10$. Strata wyniesie 90$. Kasa powędrowała do tego komu zapłaciłeś 100$
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Z tym, że "Wartość wszystkich aktywów przed kryzysem i po jest taka sama" można by się kłócić - patrz mój przykład z 09:09:36. Jeśli na górce cena akcji to 100zł, a na dnie 95zł, to 1 osoba ma 9500 zł w skarpecie, a 999 osób ma 9.500.000 zł w akcjach, czyli wszyscy w sumie mają 9.509.500 zł. Na górce 1000 osób miało akcje o wartości 10.000.000 zł.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
Jeśli już spekulować na kryptowalutach to Litecoin - ruchy dużo większe, a i płynność przyzwoita na tle pozostałych kryptowalut. Natomiast jeśli chodzi o inwestycję, to można wejść w inne rodzaje tokenów - takich, które nie mają natury monetarnej, a są jedynie środkiem dostępu do usługi (ale i jednocześnie jej udziałami), jak SJCX (dostęp do Storj.io) czy Safecoin (dostęp do MaidSafe). Pierwszy jest zbudowany na Counterparty, drugi na Mastercoin, te z kolei są metacoinami na łańcuchu bloków bitcoina. Ethereum jest fantastycznym wynalazkiem, ale na obecną chwilę brak aplikacji może prowadzić do nadpodaży Ether-ów w sieci, a więc spadkiem kursu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Norbi33
Wszystkich aktywów znaczy się nie tylko tych co są na giełdzie tylko globalnie, nieruchomości złoto, wiedza itd.
W przykładzie który podałeś, ktoś wpłacił na giełdę 9500 zł na zakup akcji a kto inny tyle wypłacił po sprzedaniu tych samych akcji, tyle samo kasy na giełdę wpłynęło co i z niej wypłynęło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
@taki jeden
Nie można mylić wartości z pieniądzem. Wartość to nie pieniądze.
Załóżmy hipotetycznie, jestem spółką i wyemitowałem 100 akcji. 30 wystawiłem na sprzedaż, 70 zostało u mnie w kieszeni. Znaleźli się inwestorzy, którzy zapłacili mi po 100 zł za akcję. W mojej kieszeni zatem znajduje się 70 akcji plus 3000 zł. Na następnej sesji inwestor postanowił spieniężyć swoje walory, ale okazało się, że inni inwestorzy odkupią od niego te akcje, ale po 10 zł. Sprzedał. Zainkasował 300 zł. Nic nie wyparowało. W mojej kieszeni nadal znajduje się 3000 zł plus 70 akcji, a nie 9300 zł.
Jeżeli dziś posiadając 3,65 mogę kupić jednego dolara, to czy kiedy jutro dolar umocni się i będzie kosztował 4,38 z mojej kieszeni wyparowało 73 grosze i od tej pory posiadam 2,92?
@taki jeden
"Gdzie jest moja kasa?"
Jaka twoja kasa? Kasę miałeś zanim kupiłeś akcje. Od tego momentu nie ma już Twojej kasy. Są twoje akcje. Jak miałeś 10 dalej masz dziesięć. Żadna w cudowny sposób się nie zdematerializowała.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DR
Ponieważ piszesz bardzo "rewolucyjne", ale i ciekawe spostrzeżenia, napisz proszę, czy w swoich przemyśleniach brałeś pod uwagę możliwość "zamiany" prezydenta Rosji? Było trochę o tym w mediach (oczywiście potraktowane jako bzdury), jest trochę rosyjskich filmów analizujących zmiany wyglądu głowy (nie tylko botoksowanej twarzy). Czy teoria, że Putin się nagle pogrążył nie pasowałaby do tego, że jest to precyzyjnie sterowana marionetka?
@Michał Rudnicki i inni bitcoinowcy
Jakie przewidujecie scenariusze działania giełd kryptowalut w momencie uruchomienia się jakiegoś zaplanowanego krachu? Nie jestem przekonany do bezpieczeństwa pieniędzy zamienionych na cyferki, do których mam dostęp tylko przez wybrane strony www, które co prawda mogą działać, ale mogą mieć zablokowane (lub obwarowane nieopłacalnymi warunkami) możliwości wypłaty w postaci normalnego przelewu bankowego.
@przeciwnicy złota
Chciałbym żeby się pojawił i wypowiedział jeden z tych, którzy niedawno pisali, jak to złoto będzie nurkowało na 900$.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
@b_artman
@norbi
Piszę wyrażnie,że tych akcji nie sprzedaję. Leżą na koncie maklerskim.Były warte 100$ a są teraz warte 10$. Nie sprzedaję ich bo inwestuję długoterminowo. Więc moja kasa, zainwestowana w te akcje ZNIKNĘŁA.
Jak to dobrze opisał @Cygan, wystarczy jedna spora transakcja sprzedaży na danym walorze, która bedzie zaledwie procentem wszystkich akcji w obrocie- a ma wpływ na cenę pozostałych, które leżą spokojnie, długoterminowo na kontach. Ich cena spada, zatem kasa ( ich wartość) WYPAROWAŁA.
Lewar działa i ma przełożenie na wartość większości akcji.
Na giełdzie , mała część akcji użytych do spekulacji, ma wpływ na wartość całej reszty.Wartość jest sztucznie nadmuchana wskutek spekulacji, plotek i pogłosek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Nie chodziło mi o przepływy pieniężne, że ktoś wpłacił na giełdę 9.500 zł i kupił za to akcje, tylko o wartość tych akcji w danym momencie. Niektórzy (Ci od pytania "gdzie jest moja kasa") chyba nie rozumieją, że ceny akcji się zmieniają, i nie ma w tym żadnej magii ani spisku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Zgadzamy się z tym, że wartość akcji jest sztucznie zmieniana na skutek spekulacji. Nie wiem czemu się tym przejmujesz, jeśli jesteś inwestorem długoterminowym. Jak policzył John Bogle w "Common Sense Investing":
"The average annual total return on stocks of 9.6 percent, then, has been created almost entirely by enterprise, with only 0.1 percentage point created by speculation. The message is clear: in the long run, stock returns depend almost entirely on the reality of the investment returns earned by our corporations. The perception of investors, reflected by the speculative returns, counts for little. It is economics that controls long-term equity returns; emotions, so dominant in the short-term, dissolve".
W długim terminie, cena akcji to obecna dywidenda + wzrost zysków firm (w sumie historyczna średnia to 9.5%). Spekulacja (chwilowe skoki cen) odpowiadają raptem za 0.1% zwrotu (znowu - historycznie).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Norbi33
jak ich nie sprzedajesz to nie widzę problemu, masz tyle samo akcji co miałeś przedtem i tyle samo gotówki, spadła tylko wartość Twoich akcji.
To tak jak byś kupił sobie ziemniaki na zimę i po miesiącu połowę by Ci zgniło, zrobiłeś inwestycję długofalową która się niestety nie udała, bo Twoje ziemniaki są już warte tylko 10 %.
Ze spółkami jest wbrew pozorom podobnie, nic nie trwa wiecznie. Kupujesz jakieś akcje danej spółki a tu okazuje się, że spółka splajtuje i zostajesz z nic nie wartym papierem ale w tym samym czasie powstała np. inna spółka, tak to się kręci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Więc w danym momencie , z giełdy w Chinach "wyparowało" 4 bln $, bo na skutek tąpnięcia akcje mas chińczyków są warte mniej.Oni tej kasy po prostu mają nagle mniej. Wirtual ma przełożenie na real.
A cow sytuacj inasępującej:
-kupiłem akcje po 50$, długoterminowa inwestycja,oparta na solidnych danych fundametalnych firmy, leżą sobie spokojnie na rachunku
-Wielka Szulernia się kręci, ceny akcji wywindowane do 70$
-Tąpnięcie,złe informacje z rynku, plotki,pogłoski- ceny akcji spadły do 20$, nikt nie chce kupować.
GDZIE JEST MOJE 30$ na akcję???
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jastrzab30
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Jeśli, jak to piszesz "solidne dane fundamentalne firmy" wskazują na 50$, po których kupiłeś akcje, a one potem lecą do 20$, to jeśli firma dalej funkcjonuje tak jak funkcjonowała, jej zysk jest stały, wypłaca dywidendę itp itd, to inwestorzy czy spekulanci zdadzą sobie sprawę z tego, że firma jest warta 50$ a nie 20$, i cena wróci do tych 50$, aby potem rosnąć w tempie wzrostu zysków firmy.
Jeśli natomiast sprzedasz te akcje za 20$, to wskazuje na przyznanie się do błędu, skoro spółkę wyceniłeś na 50$. Po co sprzedawać coś, co jest warte 50$, za 20$?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Nie wiem czy Putin jest prawdziwy czy nie. Ostatnio był np. ciekawy tekst na kresach24, gdzie ludzie zaklinali się że gadali z Putinem tego samego dnia na uroczystościach oddalonych o tysiące kilometrów.
Sobowtór pewnie gdzieś łazi. Tylko czy warto mieć sobowtóra? :) Ma zalety ale też może kusić wrogów nowymi rozwiązaniami...
Tak czy siak nie przywiązuję do tego większej wagi. Dla mnie Putin zawsze był jedynie takim frontmanem jak np. Tusk. Musi być ktoś na pokaz, skupiający uwagę tłumu. Podczas gdy wiadomo że rządzi ktoś inny.
W przypadku Putina to dość oczywiste zresztą. Na prezydenta został wyznaczony przecież. Jeszcze niedługi czas przed wyborami był jedynie pułkownikiem KGB. Jest nawet fajny filmik gdzie po zdobyciu prezydentury Putin raportuje na zgromadzeniu: "Zadanie wykonane towarzysze".
Putin został wyznaczony. On tej władzy nie zdobył samodzielnie. W owym czasie nie znaczył aż tak wiele. A to rodzi pytania o tych ktþrzy go wyznaczyli. I w takich wypadkach trafiamy do czarnej du... bo takich wtyk, informacji nie mamy.
Ale wiemy że ktoś tam jest. Ktoś kto pociąga za sznurki. Identycznie jak wiemy że ktoś koordynuje działania FED i innych wielkich banków. Ale nie mamy pojęcia kto to.
Ale nie można się oprzeć wrażeniu że skoro są jakieś ukryte ale naprawdę potężne siły, które potrafią koordynować politykę pieniężną całego Zachodniego świata i jednocześnie też są ludzie w Rosji, którzy na swój sposób pociągają za sznurki Putina to wiemy że istnieje jakaś potężna elita. Elita o której ideach i celach nie możemy wiedzieć prawie nic. Nie znamy tych ludzi. A skoro nasze informacje pod tym względem są tak nikłe to doprawdy nasze interpretacje dziejących się na świecie rzeczy są w dużej części skazane na niepowodzenie.
Ja w każdym z tego powodu porzuciłem takie proste podziały na Chiny czy zachodnią bankierkę. Dlatego właśnie widzę świat jako teatr. Staram się zwyczajnie wczuć trochę w rolę tej niewidzialnej elity i na takiej zasadzie interpretować światowe wydarzenia.
Dlatego między innymi piszę że to co dzieje się na Ukrainie to farsa. Bo to jest farsa. Tego nie da się wytłumaczyć konfliktem USA vs Rosja czy coś w tym stylu.
Tu chodzi o nowe rozdanie. W którym zaplanowano Kryzys. Zaplanowano że Putin ma być zły. Zaplanowano ISIS spadki cen ropy i najazd emigrantów. Chiński krach itp.
To tworzy całość i ma cel, który dla nas jest niejasny. I stąd te wszystkie spory. Ciężko dojść do porozumienia bo rzeczy z pozoru nie trzymają się kupy.
No ale oczywiście trzymają się. Tylko że idea za tym stojąca nie jest dla nas łatwo uchwytna ze względu na nieznajomość podstawowych danych, które tylko ma do dyspozycji nasza tajna, rządząca światem elita.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
taki jeden
Firma jest solidna, akcje były dobrze wycenione, cena spadła z 50$ na 20$ w wyniku paniki na Wielkiej Szulerni.
Wniosek - te 30$ w danym momencie przeniosło się w niebyt i nie wiadomo kiedy wróci.
Więc nadal uważam że określenie " kasa wyparowała w danym momencie" jest na miejscu, gdyż Wielka Szulernia karmi się -nie solidnymi danymi ekonomicznymi lecz emocjami tłumu, i nikt (z tłumu) już nie czyta sprawozdań finansowych firm ani nie opiera się na fundamentach- tylko na plotkach i owczym pędzie, to już czysty hazard.
@zenon obruszył się że kasa nie może ot tak sobie "wyparować",a ja uważam że może, i właśnie to dzieje się teraz w Chinach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Jeśli dzisiaj kupisz sobie kosiarkę w biedronce za 200 zł, a od jutra jest promocja do wyczerpania zapasów i ta sama kosiarka kosztuje 150 zł (i stara cena "nie wiadomo kiedy wróci"), to też powiesz, że Twoje 50 zł wyparowało, bo kupiłeś coś, co obecnie jest warte 50 zł mniej?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
albert.zenhorst
Nie porównuj kosiarki do akcji :-)))) nikt nie kupuje kosiarek lub innych przedmiotów użytkowych jako inwestycji .Lepiej
porównać akcje do uncji złota czy srebra , część z czytelników tego blogu kupowała / inwestowała w złoto przy cenie uncji 6000 zł lub kupowali srebrne bulionówki po 120 zł a dziś mogą je sprzedać za jedyne 55 zł bo po tyle odkupują je dziś ci sami dilerzy którzy sprzedawali je wcześniej po 120 zł lub mogą odsprzedać swoje złote uncjowe krugerrandy po 4200 zł . Pytanie brzmi czy ich oszczędności wyparowały ? czy tylko doświadczyli resetu swoich oszczędności przez nieudane inwestycje ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Nie widzę już sensu dalszego pisania, że, jeśli cena czegoś co kupiliśmy poszła w dół, to różnica między ceną kupna a ceną hipotetycznej sprzedaży nie ma nic wspólnego z "wyparowaniem" tej różnicy. Przeczytaj przykład spadku wartości domu o którym pisałem o 09:52:18.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
Najpierw trzeba się zastanowić czym jest wzrost cen akcji... Jeśli ten wzrost nie opiera się na faktycznym pieniądzu to następujący spadek nie jest wyparowaniem bo to co miało wyparować nie istniało :) To raczej kwestia podbijania stawki.
Mamy np. milion akcji po 10zł ale na rynku dostępnych jest raptem 100 akcji. Ktoś je zdołał kupić po 11zł. Wydał więc 1100zł. Ale wartość pozostałego niecałego milona akcji wzrosła o prawie milion... Choć nikt tych pieniędzy realnie nie wyłożył.
Łatwo przyparawoło i to i łatwo odparowuje...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
albert.zenhorst
Ale ja się z tobą zgadzam tylko twój przykład kosiarki był nie trafny . Jeżeli kupiłem akcje jakiejś spółki za 100 zł to musiałem od kogoś te akcje kupić i komuś zapłacić moje ciężko zarobione 100 zł i to jest moment kiedy ,,wyparowują,, nasze pieniądze a raczej nie wyparowują tylko zmieniają właściciela )))) a to że wartość moich akcji spadła przez tydzień do 50 zł czyli zmieniła swoją wartość a ja sprzedam dziś moje akcje za 50 zł jest tylko zwykłą stratą inwestycyjną poprzez zmniejszenie wartości moich aktywów , a nie wyparowaniem mich pieniędzy ponieważ moje pieniądze przekazałem już wcześniej osobie od której kupiłem akcje
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
CYT: "Możemy uwierzyć że można od tak Putinowi bruździć pod nosem. Że wszystkie resorty siłowe i szpiegowskie, które za Janukowicza było pod całkowitą kontrolą Rosji jakoś przespały organizację tak wielkiego spisku. "
Nie wiem skąd ta pewność, że były pod kontrolą Rosji. Naprawdę, poczytaj sobie o puczu Janajewa, o czasach Jelcyna, porównaj Andropowa z Dengiem itd. W latach 90 w samej Rosji niewiele było rzeczy pod kontrolą Rosji. Wówczas rządzili ci, którzy dziś działają jako "sowietolodzy" pracujący w amerykańskich fundacjach :). Reformy w Rosji robił Gajdar - klon Balcerowicza. To również nazwano "terapią szokową". Ładny eufemizm na rozwalenie przemysłu i wysłanie elitarnej kadry inżynierskiej na emigrację do USA (w tym projektanta sowieckiego superkomutera Elbrus, którego wyniki przejął Intel), przyjęcie dolara jako waluty w handlu, importowaniu przterminowanych kurczaków z USA itd..Za kadencji Żyda Niemcowa zamordowano kiljudziesięciu rosyjskich dziennikarzy śledczych (prywatyzacje!) i nikt się słowem nie zająknął. Polacy znają tylko Politkowską (obywatelkę amerykańską ukraińskiego pochodzenia - szczerze nienawidzącą Rosjan i to z wzajemnością). Tyle Polacy wiedzą o Rosji. Nic.
Zwróć uwagę choćby na sam aspekt rozpadu ZSRR. Przecież to był kompletny chaos, bez krztyny propaństwowej postawy. "rosyjskie" służby pozwoliły by od Rosji oddzialiły się tereny zdobyte jeszcze w XIX wieku. Zaupełne kuriozum to był Jelcyn oznajmujący, że nie interesuje go Krym, choć sami Ukraińcy dziwili się. Wszak Krym był doczepiony do Ukrainy czysto administracyjnie. Rosjan on wówczas zupełnie nie interesował. "Rosjanie" nie mieli pojęcia co się dzieje w Czeczenii. Sprawne służby nie dopuszczają do rozwinięcia się powstania. Tak się dzieje tylko w chorym, słabym, zanarchizowanym państwie. Kroiła się nawet niezależność Syberii, Turkmenistanu....
Co do Ukrainy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_rosyjski_na_Ukrainie
....Rosja nie musi budować misternej agentury, bo wschód i południe Ukrainy zamieszkują Rosjanie oraz - nazwijmy to umownie - Kacapy. Sami Ukraińcy mówią, że mieszkańców Donbasu należy wymordować.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/ukrainski-dziennikarz-o-donbasie-najwazniejsze-co-trzeba-tam-zrobic-to-zabic-pewna-kategorie-ludzi-video
Ukraina była 50/50. Połowa Bandera, połowa Lenin. USA dobrze wykorzystały swoją połowę, a Rosjanie (w tym POJELCYNOWSKI Putin) nie spisali się na swojej połowie, bo sama Rosja jest 50/50. tzn. ZNACZĄCA część elit ma poglądy "międzynarodowe". Zapewne pomagają w tym konta trzymane za granicą. :)
Podsumowując: należy odróżniać Rosję od amerykańskiej agentury w Rosji. Inaczej będziesz męczył się z pozornymi paradoksami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
smieciu
"W latach 90 w samej Rosji niewiele było rzeczy pod kontrolą Rosji. Wówczas rządzili ci, którzy dziś działają jako "sowietolodzy" pracujący w amerykańskich fundacjach :). Reformy w Rosji robił Gajdar - klon Balcerowicza. To również nazwano "terapią szokową". Ładny eufemizm na rozwalenie przemysłu i wysłanie elitarnej kadry inżynierskiej na emigrację do USA (w tym projektanta sowieckiego superkomutera Elbrus, którego wyniki przejął Intel), przyjęcie dolara jako waluty w handlu, importowaniu przterminowanych kurczaków z USA itd..Za kadencji Żyda Niemcowa zamordowano kiljudziesięciu rosyjskich dziennikarzy śledczych (prywatyzacje!) i nikt się słowem nie zająknął. Polacy znają tylko Politkowską (obywatelkę amerykańską ukraińskiego pochodzenia - szczerze nienawidzącą Rosjan i to z wzajemnością). Tyle Polacy wiedzą o Rosji. Nic."
Dzięki Sol! To woda na mój młyn :)
Ok możemy się spierać o pewne detale ale przecież to zmierza w tym samym kierunku:
Ciężko mówić o Rosji jako samodzielnym bycie podczas gdy mamy czarno na białym jak niesamodzielna i (narodowo) antyrosyjska jest polityka jej władz.
A to mi generalnie chodziło od początku. Że Rosja, jej rząd nie jest jakimś specjalnie odrębnym, niezależnym od Zachodu bytem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@albert.zenhorst /2015-08-26 11:52:49
Uwielbiam jak przeciwnicy złota wyciągają takie "silne" argumenty.
Po pierwsze złoto nigdy nie kosztowało 6000zł za uncję.
Po drugie blisko 6k było tylko w końcówce 2011 i w 2012. Jeśli ktoś ma takie wyczucie, że kupuje idealnie na wieloletniej górce to delikatnie mówiąc ma pecha. Hipotetycznie stracił 6k/4.2k ~30%.
Jako kontrargument dam przykład cen akcji KGHM, bardzo popularnego aktywa, wśród różnej maści inwestorów i spekulantów. Co ma powiedzieć ten co kupił po 160zł akcje, które warte są dzisiaj ~70zł. Były setki naganiaczy na porządną firmę surowcową, która musi się rozwijać i rosnąć. Wstrząs w Chinach i leci na łeb na szyję.
Hipotetyczna strata ~ 55%.
Podobnie jest jak ktoś pisze o frankowcach, którzy wzięli kredyt jak CHF był po 2zł. Wyciąganie wieloletnich minimów to słaba, tania manipulacja.
Nie lubisz złota, OK. Ktoś inny nie lubi giełdy, OK.
Ale jak już argumentujesz rób to rzetelniej, a nie na poziomie faktu/superekspresu.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
albert.zenhorst
To że daję jaskrawe przykłady błędnych inwestycji w postaci złota czy srebra nie oznacza że go nie lubię czy też jestem jego przeciwnikiem . Niestety ale większość z tzw. inwestorów - goldbugów w naszym kraju zaczęła swoją przygodę z zakupem metali właśnie na szczycie metalowej bańki czyli w okolicach 2010-11 bo właśnie to w tym okresie pojawiały się jak grzyby po deszczu dilerzy metali oraz różnej maści niezależne blogi i piszący na nich nawet po dziś dzień naganiacze na te metale wieszczący finansowy armagedon już od pięciu lat lub więcej . Akurat 6000zł lub nawet więcej za uncję złota życzyli sobie wtedy nasi krajowi dilerzy od połowy 2011 roku i cena taka utrzymywała się kilka miesięcy z drobnymi wahaniami po czym spadła w granice 5500 i 5000 która to utrzymywała się aż do początku 2013 roku ( mówię tu o cenach polskich dilerów razem marżami ) . Zapewne większość z was pamięta inny ,,niezależny,, i już nie istniejący blog Goldblog na którym to jego autor przeprowadzał pewne sondaże na swoich czytelnikach z których jednoznacznie wynikało że większość z nich zapakowała się po uszy w metale właśnie na przełomie 2011-2012 roku
Co ciekawe podobnie jest w przypadku twojego przykładu z kredytami CHF gdzie większość frankowców pobrała kredyt przy kursie 2-2,5 zł za franka
i zapewne w obydwu tych przykładach to zwykły przypadek ?
jest tylko jedna różnica między frankowcami a golbugami ci pierwsi zdają sobie w pełni sprawę że zostali nabici w butelkę zaś ci drudzy nadal wieża w to że ich mizerny los się odwróci i że dokonali inwestycję życia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
moim zdaniem albert pisząc o złocie miał jedynie na myśli zwykłe aktywo którego cena jest zmienna w czasie
możesz zamiast złota podstawić tam np. nieruchomości
przykład z kosiarką był o tyle chybiony że to rzecz użytkowa a nie produkt inwestycyjny i raczej mało kto inwestuje w kosiarki z zamiarem odsprzedania ich z zyskiem
temat "parowania" pieniędzy chyba został wyczerpany i każdy zrozumiał już że pieniądze nie parują a jedynie przepływają z jednego konta da inne
cały problem w tym żeby przepływały na nasze konta :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
złoto jako towar inwestycyjny jest dla mnie wciąż za drogie
chętnie bym zobaczył 3500zł za uncję może wtedy bym coś kupił
generalnie to patrząc szeroko na możliwości inwestycyjne zbliżamy się do wspaniałego okresu
surowce tanie, akcje za chwilkę też tanie nic tylko gromadzić pieniądze by za chwilkę wejść w dołku w wybrane aktywa i cieszyć się wzrostami
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
Pieniądze zamienione na cyferki, do których masz dostęp tylko przez wybrane strony www to aktualny system bankowy. Możesz dostać się do nich tylko przez stronę banku. W Bitcoinie jest inaczej. Ponieważ jest to system rozproszony, zdecentralizowany, masz do nich dostęp zewsząd, o ile masz pod ręką swój klucz prywatny (jeden lub więcej). Również jednostki BTC nie znajdują się w jakimś konkretnym miejscu (np. serwery banku), a w całej sieci - każdy uczestnik sieci trzyma pod ręką kompletny zapis wszystkich transakcji i stanu kont. Skutkiem czego, nawet jeśli wysiądzie zasilanie w twojej dzielnicy, a w komputer strzeli ci piorun, to dysponując kopią klucza (np. na papierze) możesz z dużą dozą samozaparcia, kalkulatorem i ołówkiem, sporządzić sobie transakcję, podpisać ją kluczem (obliczyć funkcje SHA256 i RIPEMD160) i wysłać sms-em do kolegi z innego miasta, który tą transakcję opublikuje ze swojego komputera. Treść transakcji nie musi być utajniona jak np. dane do karty kredytowej, bo jest już chroniona kryptografią klucza prywatnego.
Co do konwersji BTC na walutę fiducjarną, dlaczego chciałbyś to robić w obliczu kontroli kapitału? A jeśli już koniecznie chciałbyś to spokojnie znajdziesz wówczas wielu chętnych na localbitcoins.org, którzy z przyjemnością spotkają się z tobą w realu i wymienią tracące na wartości papierki za twoje BTC.
Na koniec jedna uwaga, której - jak sądzę - powtarzać nigdy dość: jeśl nie posiadasz klucza prywatnego, to tak na prawdę nie posiadasz żadnych BTC. Jeśli masz konto na giełdzie i tam przechowujesz bitcoiny, to jedyne co tak na prawdę posiadasz to zobowiązanie giełdy do wypłacenia. Kiedy giełda zostanie zhackowana zostaniesz z niczym. W Bitcoinie musisz sam być swoim bankiem - trzymaj kopie kluczy wydrukowane na papierze, zaszyfrowane hasłem, w trzech kopiach - w domu, w pracy, u rodziny. Albo kup sobie hardware'owy wallet, ale to już większy wydatek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
@zenon
@plota
jezeli ktos nie zna prawa uzytecznosci granicznej w austriackiej szkole ekonomii ktore najlepiej tlumaczy ksztaltowanie sie cen akcji (prawo uzytecznosci marginalnej) to ciezko sobie uzmyslowic niszczenie gotowki na gieldzie
dla banksterow gielda wlasnie po to istnieje, zeby w ramach 'waskiego gardla' niszczyc naprodukowany kapital! i tym samym zmuszac ludzi dalej do aktywnosci gospodarczej itp to wszystko tylko psychologia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Chodzi Ci chyba o prawo użyteczności krańcowej. Nie wiem jak Ty go rozumiesz, jaką użyteczność dla posiadacza ma akcja, jak można go nią nasycić itd. Dla mnie to prawo nie ma nic wspólnego z giełdą, a tym bardziej niszczeniem gotówki. Traktuje ono, o zmieniającej się wartości dobra, które wielu tu myli z pieniądzem.
Może rozwiniesz swoją myśl i zaadoptujesz to prawo do giełdy i za jego pomocą dowiedziesz istnienie procesu "parowania gotówki"?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Przyłączam się do prośby Zenona rozwiń temat. Podobnie jak zenon jedyne skojarzenie jakie mam to prawa Gossena ale nie wiem jak je połączyć z tematem.
A już tak zupełnie na marginesie chciałem powiedzieć, że cenię ekonomię austriacką ale chyba jedyną książką napisaną przez ten nurt ekonomistów która traktuje wyłącznie o ekonomii jest „Ekonomia wolnego rynku” Murray N. Rothbarda we wszystkich innych jakie mi w ręce wpadły było dużo politykowania. A w książce o której wspominam rzuca się w oczy w tytule sformułowanie „wolnego rynku” radziłbym mieć to na uwadze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DR
"A to złoto jest już w tendencji wzrostowej?"
Uważam, że liczba artykułów i filmów opisujących nadchodzący kryzys w październiku jest już na tyle duża, że zaczyna się sytuacja jak przed paroma wcześniejszymi "końcami świata".
Pytanie - kto reguluje ceny złota? Moim zdaniem dilerzy, na podstawie liczby zamówień w stosunku do dostępności metalu (i ceny zakupu dla nich, która jest znowuż regulowana przez wcześniejszego pośrednika). A jak zwiększyć liczbę zamówień? Siejąc widmo kryzysu.
Oglądam sobie wykresy na kitco, oraz zapisuję ceny wybranych pozycji u dilerów metali, to oni są głównym wyznacznikiem wartości metali (także ceny odkupu jakie proponują) i wydaje mi się, że nie będzie już żadnych zjazdów. Za głośno o kryzysie.
@Michał Rudnicki /2015-08-26 14:50:59
"Pieniądze zamienione na cyferki, do których masz dostęp tylko przez wybrane strony www to aktualny system bankowy."
I złoto i bitcoin ma jedną potężną wadę - miejsce, nazwijmy je umownie przekaźnikiem.
Takim przekaźnikiem dla cyferek w banku na walutę trzymaną w ręce jest placówka banku, która oczywiście może być zamknięta. Ja akurat praktycznie nie korzystam z banków, mam co prawda darmowe konta, ale wpływy jakie otrzymuję goszczą na nich nie dłużej niż 1 dzień.
Teraz bicoin.
"Co do konwersji BTC na walutę fiducjarną, dlaczego chciałbyś to robić w obliczu kontroli kapitału?"
Żeby zapłacić czynsz? Kupić jedzenie? I gdzie będę wówczas latać z wydrukowanymi cyferkami, lub z pendrivem? Dotyczy to sytuacji, gdzie moje zgromadzone bitcoiny reprezentują większą wartość w walucie fid, niż ta za którą je kupiłem, moja własna waluta mi się w portfelu kończy (bo traci szalenie na wartości) i przychodzi czas, że potrzebuję skorzystać
z tych bitcoinów, zamienić je na upadający, ale konieczny do nakarmienia się produkt.
I ze złotem jest to samo. Jeśli będzie krach, to i przekaźnicy-dilerzy zjadą z cenami odkupu do minimum. Przecież im taki zakup musi się opłacić. Będę miał więc złoty pieniążek i będę prosił aby go ktoś łaskawie ode mnie zakupił bo potrzebuję na czynsz i chleb. Nierealne?
Bo trzeba rozgraniczyć dwie sytuacje, myślę, że grono osób ma ich świadomość, ale o tym nie wspomina.
1. Sytuacja gdzie złoto trzymamy przez cały czas kryzysu, żyjąc za inne środki i dopiero gdy kryzys zaczyna mijać, realizujemy zyski związane z wysoką wartością (w nowej walucie) kruszcu.
2. Sytuacja, gdzie mamy zakupione złoto i musimy z niego skorzystać w czasie kryzysu ponieważ środki na bieżące życie nam się drastycznie kończą.
Ja wiem, że tutaj na forum, jest pewno z 99% ludzi, których obejmuje tylko scenariusz pierwszy i generalnie nie jest to blog jak przeżyć, tylko jak pomnożyć bogactwo, nie mniej skoro mogę się tutaj wypowiadać, to pozwolę sobie zaakcentować istnienie tej drugiej grupy maluczkich.
Tym bardziej, że to oni są najwięcej naganiani na zakupy metali. Duży mniej się boi.
"Jeśli już spekulować na kryptowalutach to Litecoin - ruchy dużo większe, a i płynność przyzwoita na tle pozostałych kryptowalut"
No i właśnie, wchodzenie przez małego gracza w taki instrument, który może być w dowolnym momencie zmanipulowany przez dużego gracza i to w drastyczny sposób (wykres - skok z wartości 4 zł na 30 zł a potem zjazd na 11 zł) dobrze się dla niego nie skończy. Kolejna maszynka do wysysania kasy, bazująca na "cudownych" właściwościach kryptowalut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
> Żeby zapłacić czynsz? Kupić jedzenie? I gdzie będę wówczas latać z wydrukowanymi cyferkami, lub z pendrivem?
A dlaczego nie użyjesz smartfona? Nie potrzebujesz nawet internetu, wystarczy bluetooth.
> (...) przychodzi czas, że potrzebuję skorzystać z tych bitcoinów, zamienić je na upadający, ale konieczny do nakarmienia się produkt.
Nie wiem ile masz lat, ale ja pamiętam jeszcze czasy gdy mój ojciec kupował etylinę 86 (zieloną) do Syreny wymieniając ją za klej do glazury, a babcia zaopatrywała nas w kakao rozpuszczalne, które wymieniała za kiełbasę z mięsnego, w którym pracowała. Mistrzem barteru był stryj, który zobywał różne dobra wymieniając je za stoły do ping ponga. Do czego zmierzam? W czasach gdy pieniądz traci funkcję rozliczeniową, potrzeba jego używania ustaje. Ostatecznie zawsze można gdzieś zdobyć bezwartościową walutę pozbywając się bardzo potrzebnego pieczywa czy leków.
>> Jeśli już spekulować na kryptowalutach to Litecoin - ruchy dużo większe, a i płynność przyzwoita na tle pozostałych kryptowalut
> (...) może być w dowolnym momencie zmanipulowany przez dużego gracza i to w drastyczny sposób.
Dlatego napisałem, że to spekulacja. Czego jeszcze oczekujesz, mam napisać "spekulacja" kapitalikami?
> Kolejna maszynka do wysysania kasy, bazująca na "cudownych" właściwościach kryptowalut.
"Cudowne" właściwości kryptowalut siedzą nie tam gdzie się ich doszukujesz. Cudownym jest protokół zapewniający zdecentralizowany konsensus sieci bez centralnego arbitra. To wynalazek, jak np. rachunek różniczkowy czy teoria względności. Możesz mieć na jego temat zdanie rozumiejąc go lub nie, ale dyskusja jest możliwa tylko w jednym z przypadków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
zgadzam się ze wszystkim co napisałeś a nawet posunąłbym wątek dalej ale nie tu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bigwaser