FED nakazał bankom chronić firmy z sektora łupkowego

Jak donoszą informatorzy z dwóch niezależnych źródeł: oficjele FED z Dallas spotkali się z przedstawicielami banków. Sprawa dotyczy ich ekspozycji na długi firm wydobywających paliwa metodą szczelinowania. Okazało się, że wartość odpisów niespłacanych zobowiązań w bilansach banków może sięgnąć nawet 18%. Jest to dopiero początek lawiny. W momencie, gdy kredytobiorca przestaje spłacać swoje zobowiązania, bank ma możliwość wystąpienia o bankructwo podmiotu. Upadłości w sektorze zaalarmowałyby inwestorów i utrudniły firmom pozyskanie kapitału na dalszą działalność, która obecnie przynosi straty.

Załamanie się produkcji w USA zmniejszyłoby podaż paliw i w konsekwencji wzrosłyby notowania surowców energetycznych. Polityka Stanów Zjednoczonych zakładająca uderzenie w Rosję za pomocą kursu ropy, spełzłaby na niczym i zapoczątkowała pęknięcie bańki na rynku długu korporacyjnego. Aby nie dopuścić do tego typu sytuacji, FED najprawdopodobniej nakazał bankom wstrzymać się ze składaniem wniosków o bankructwo zadłużonych przedsiębiorstw. Kredytodawcy mają odzyskać kapitał przez wyprzedaż majątku trwałego dłużników. FED ze swojej strony obiecał wesprzeć banki w przypadku, gdy sytuacja ulegnie pogorszeniu, a środki byłyby nie do odzyskania.

Po opublikowaniu wiadomości na Zerohedge, FED odpowiedział, że do żadnego spotkania nie doszło, ani nie wydano tego typu wytycznych. Oczywiście, należy się zastanowić, czy można ufać przedstawicielom Banku Centralnego, który już nieraz został przyłapany na kłamstwie.


SandRidge Energy na krawędzi bankructwa

Zyski operacyjne i finansowe SandRidge Energy, wydobywającego paliwo metodą szczelinowania, nie wystarczyły na wywiązanie się ze zobowiązań. Jak na razie, firmie udało się pozyskać kapitał na kilka miesięcy dalszej działalności, jednak gdy sytuacja nie ulegnie poprawie, sprawa zakończy się bankructwem. Dług firmy wynosi 4 mld USD. W świetle wcześniejszej informacji o protekcji FED-u utrzymanie płynności przez zagrożone przedsiębiorstwo wcale nie jest zaskakujące. SandRidge Energy jest przykładem kondycji całego sektora. W 2015 roku zbankrutowało aż 40 firm z sektora wydobywczego ropy i gazu.


Jedna z największych kopalni węgla w USA bankrutuje

O ile sektor łupkowy jest pod ochroną FED-u, inne firmy surowcowe już nie. Arch Coal – czyli druga pod względem kapitalizacji firma w USA wydobywająca węgiel – złożyła wniosek o bankructwo. Zyski firmy spadały przez ostatnie 13 kwartałów. Ostatnia niezapłacona kwota odsetek od obligacji w wysokości 90 mln USD zakończyła działalność przedsiębiorstwa. Ponadto, podmiot jest zadłużony na kwotę 4,5 mld USD.

Arch Coal nie jest jedyną firmą, która w ostatnim czasie zbankrutowała. Wcześniej upadłość ogłosiły trzy inne przedsiębiorstwa: Patriot Coal, Walter Energy i Alpha Natural Resources. Firmy te w sumie stanowiły około 25% sektora wydobywającego węgiel w USA. Przyczyną są oczywiście niskie ceny surowców. Reszta przedstawicieli branży walczy o przetrwanie, a dalsze bankructwa są praktycznie pewne.


Największy fundusz emerytalny w USA zakupił rosyjskie obligacje

Fundusz emerytalny zakupił obligacje w rublu w kwocie odpowiadającej 250 mln USD. Decyzja ta została podjęta z powodu niskiego oprocentowania amerykańskich obligacji, które nie wystarcza nawet na pokrycie spadku wartości dolara, czyli wzrostu cen dóbr wynikającego z inflacji. Fundusz nie zdecydował się na inwestycje w obligacje korporacyjne w USA, gdyż te są obarczone zbyt dużym ryzykiem niewypłacalności. Poza długiem, rozważana jest możliwość powiększenia ekspozycji o akcje rosyjskich firm. Najwyraźniej, próby odizolowania Rosji na arenie międzynarodowej przez rząd USA są niweczone przez ich własnych inwestorów. Ciekawe jak zachowa się rynek rosyjski w perspektywie globalnej bessy, skoro nawet instytucje USA inwestują w tanie aktywa tego kraju.


Tragiczna sytuacja ekonomiczna Wenezueli

W wenezuelskim budżecie, rezerw walutowych na import towarów zostało tylko na kilka, może kilkanaście dni. Hiperinflacja za 2015 rok osiągnęła poziom 250%, a w 2016 może wzrosnąć jeszcze 3-krotnie. Obecnie, 90% zysków ze sprzedaży ropy jest przekazywana na spłatę odsetek od krajowych i zagranicznych zobowiązań. Oprocentowanie obligacji sięga 25%. W sklepach zaczyna brakować coraz więcej towarów (od ryżu po papier toaletowy). Braki pogłębia polityka rządu, który próbuje ratować budżet, wprowadzając drakońskie podatki na zagraniczne korporacje. Obciążenia spowodowały, że firmy nie są w stanie wyrównać strat ze sprzedaży towarów, więc po kolei opuszczają kraj. Ponadto, miesiąc temu lider rządowej opozycji został zamordowany. Bardzo możliwe, że Chiny przyjdą prezydentowi Wenezueli Maduro na „ratunek” pokrywając rządowe długi. Pytanie tylko: czego zażądają w zamian?


Opublikowane e-maile Hillary Clinton ujawniają powody ataku zachodu na Libię

Z korespondencji przejętej z konta pocztowego Hillary Clinton wypłynęły kolejne niewygodne fakty. Jedną z nich jest sprawa obalenia libijskiego rządu. Z e-maili wynika, że prezydent Francji Nicolas Sarkozy był czołowym architektem tej operacji. Rezerwy złota akumulowane przez prezydenta Libii Muammara Kaddafiego miały posłużyć jako podstawa do stworzenia złotego dinara. Miał on konkurować z EURO i USD i stać się nową walutą dominującą w Afryce. Zachód oczywiście nie mógł do tego dopuścić. Innymi celami operacji były:

– przejęcie kontroli nad libijską ropą,

– rozszerzenie i umocnienie wpływów Francji w regionie,

– podniesienie reputacji Sarkoziego w kraju,

– wyeliminowanie wpływów Kaddafiego w Afryce Północnej,

– przejęcie około 140 ton złota i tyle samo srebra.

Zdestabilizowano więc cały region, doprowadzono do śmierci miliony ludzi – tylko po to, by Francja mogła wykorzystywać zasoby naturalne Libii i innych krajów tego regionu.


Bilion USD w obligacjach USA wyparował z rynku

Od sierpnia 2014 roku do stycznia 2016 roku ilość długu Stanów Zjednoczonych będąca w posiadaniu banków centralnych, spadła o 1 bln USD, do poziomu 11 bln w przeciągu 17 miesięcy. Jest to tym bardziej ciekawe, że żadna instytucja nie przyznaje się do zakupów obligacji USA na tak dużą kwotę. Skoro BC wyprzedają, to kto kupuje UST, skoro ceny obligacji rosną? (spada ich rentowność).

Podejrzenie padło na Exchange Stabilization Fund, który jest funduszem używanym w kryzysowych sytuacjach międzynarodowych, dotyczących kursów walut. Bilans funduszu jest tajny, dzięki czemu można wciągnąć każdą ilość obligacji bez konieczności przyznania się do tego typu interwencji.

Gdy w 2014 i 2015 roku Chiny i inne kraje zaczęły sprzedawać obligacje USA, te zamiast tanieć, zaczęły drożeć. Wiadomo było, że ktoś ściąga z rynku nadpodaż papierów dłużnych Stanów Zjednoczonych. FED nie mógł tego zrobić, gdyż musiałby w tym celu uruchomić ponownie QE. Tego typu posunięcie dałoby jasny sygnał, że USA wpadło w tarapaty finansowe, a uciekający kapitał zapoczątkowałby lawinę bankructw praktycznie w każdym sektorze gospodarki. Gdy więc FED podnosi stopy, udając, że wszystko gra, to ESF ratuje sytuację.


Ciąg dalszy walki z gotówką

W styczniu 2016 roku do walki z gotówką przyłączył się norweski bank DNB. Władze instytucji wzywają do zaprzestania emisji pieniądza gotówkowego i zalecają przejście wyłącznie na pieniądz elektroniczny. Tego typu rekomendacje, czy wręcz żądania, słychać praktycznie z każdego zakątka świata. Banki z powodu historycznie niskich stóp procentowych notują odpływy kapitału. Klienci zazwyczaj wolą wybrać pieniądze w gotówce, gdyż i tak nie otrzymują odsetek od środków na koncie, a nawet jeśli, to te w żaden sposób nie rekompensują ryzyka bankructwa banku.

Do chóru przyłączają się Chiny. PBOC planuje stworzyć własną elektroniczną walutę, by lepiej ją kontrolować i zatrzymać odpływ kapitału z kraju. Po ostatnich dewaluacjach juana, coraz trudniej jest utrzymać środki finansowe w rodzimym systemie bankowym. Inwestorzy i spekulanci boją się narastających problemów finansowych, manipulowanej giełdy i taniejącego juana.

Dlaczego politykom i bankierom potrzebny jest pieniądz bezgotówkowy:

– runy na banki będą trudniejsze do przeprowadzenia, a sam kapitał co najwyżej będzie krążył w systemie bankowym,

– każdą transakcję będzie można opodatkować i pobierać od niej stosowne prowizje,

– w razie wprowadzenia ujemnych stóp procentowych ludziom pozostanie tylko konsumpcja, ryzykowne inwestycje, bądź pewna utrata kapitału,

– dużo łatwiej będzie kontrolować społeczeństwo, gdy wszystkie pieniądze potrzebne mu do funkcjonowania znajdą się pod bezpośrednim nadzorem władzy.


Były prezes FED-u przyznaje, że pomógł stworzyć bańkę spekulacyjną na giełdach

Richard Fischer, były prezes FED-u w Dallas, w wywiadzie dla CNBC zniszczył całą linię propagandową „ekspertów” zrzucających winę za spadające giełdy z własnego banku centralnego na Chiny. Fischer przyznał, że to FED jest odpowiedzialny za napompowanie baniek i za tzw. „efekt bogactwa”. Mechanizm ten, przynajmniej w teorii, miał powodować, że społeczeństwo będzie chętniej wydawać pieniądze i zaciągać nowe długi, gdy poczuje się bogatsze. Oczywiście, nikomu nie przeszkadza fakt, że przeważająca większość obywateli amerykańskich zbiedniała z powodu polityki banku centralnego. Ponadto, powiedział, że FED to gigantyczna broń, która wystrzelała już wszystkie naboje. Bynajmniej, nie do końca jest to prawdą, gdyż ciągle przecież można rozpocząć kolejną serię dodruku, chociaż już chyba dla wszystkich jest jasne, jak bardzo jest ona nieefektywna i niszcząca dla gospodarki.


Ujawniono schemat przechwytywania złota obywateli Indii przez banki

W poprzednim roku pisałem o pomyśle indyjskich władz na pozbawienie obywateli złota. Próbują oni przekonać swoich rodaków do tego, by ci oddawali do banku swoje zapasy metalu w zamian za odsetki, które będą od niego wypłacane. Dzisiaj wiemy już, jak ten proceder ma wyglądać w rzeczywistości. Składa się on z kilku etapów:

1. Klient przynosi swój metal i oddaje w „depozyt” do banku.

2. W zamian za to dostaje odsetki denominowane w rupiach.

3. Przejęte złoto jest sprzedawane do jubilerów i mennic.

4. Klient ponownie kupuje ten sam towar.

Według pomysłodawców metale szlachetne mają krążyć bez przerwy w systemie bank-mennica w zamian za drobne odsetki. Klienci, którzy zdeponowali złoto – już go nie zobaczą, a kupony będą wypłacane w dewaluującej się walucie, przynajmniej do czasu bankructwa banku. Przekręt ten, na szczęście, nie znajduje zbyt wielu chętnych dawców złota. Cały czas czekam, aż rząd ogłosi przymusową nacjonalizację oszczędności, oczywiście dla dobra kraju, gdy dobrowolne rozwiązanie nie spełni oczekiwań władz.


Saudowie zrzucają brytyjskie bomby na Jemeńczyków

Od około pół roku trwa atak Arabii Saudyjskiej na Jemen. Bombardowane są nie tylko cele wojskowe, lecz również cywilne. Do tej pory zginęło około 10 tys. ludzi, a 2,5 mln Jemeńczyków ucieka z kraju. Głównym problemem staje się jednak głód. 90% produktów potrzebnych do życia pochodzi z importu. 13 mln ludzi zaczyna odczuwać braki żywnościowe, a już niedługo to właśnie głód będzie główną przyczyną zgonów. Jak powiedział jeden z przedstawicieli Czerwonego Krzyża: „Jemen po pół roku wygląda jak Syria po pięciu latach”.

Z jednej strony, władze Wielkiej Brytanii potępiają wojny na Bliskim Wschodzie, a z drugiej – kraj ten potroił w ostatnim czasie dostawy broni dla Arabii Saudyjskiej, która trafia również do ISIS. Obecnie, w siłach lotniczych Arabii Saudyjskiej ponad połowę floty stanowią samoloty produkcji brytyjskiej. Łamanie przy tym własnego prawa odnośnie handlu bronią nikomu nie przeszkadza. Wszystko to dzieje się w momencie, gdy Europa jest zalewana przez uchodźców i imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.


Na Comexie zostało nieco ponad 2 tony fizycznego złota

Comex, czyli amerykańska giełda metali szlachetnych, jest prowadzona głównie z użyciem kontraktów terminowych. Mimo to, klient giełdy ma prawo w każdym momencie zażądać rozliczenia kontraktu w fizycznym złocie, zamiast w USD. Tak to wygląda w teorii, w praktyce jednak na Comexie są dostępne pod rozliczenie niecałe 74 tys. uncji, co wystarczy zaledwie na 740 z około 400 tys. ogółu kontraktów! Na każdą fizyczną uncję złota przypada więc 542 uncje „papierowe”. Takiej sytuacji w historii giełdy jeszcze nie było. Metalu fizycznego, w przeciwieństwie do papieru, nie da się dodrukować w dowolnej ilości. Instytucje odpowiadające za manipulację notowaniami złota mają trudny orzech do zgryzienia. Utrzymywanie cen na niskim poziomie powoduje zwiększenie popytu na towar w mennicach; z kolei jeśli pozwolą one na niekontrolowany wzrost cen, aktywem mogą zainteresować się inwestorzy instytucjonalni. Ta grupa obraca kapitałem, który mógłby w jednej chwili wydrenować resztki zapasów z magazynów JPMorgana, odpowiedzialnego za dostawy towaru.

Warto dodać również, że od momentu, w którym oprocentowanie obligacji krajów strefy euro spadło do najniższych poziomów w historii, zapasy srebra zaczęły topnieć w bardzo szybkim tempie. W ciągu niecałego roku ilość srebra dostępnego do realizacji kontraktów terminowych spadła o połowę. Rynek metali szlachetnych z każdym dniem jest coraz bliżej punktu przesilenia, kiedy to w magazynach zabraknie surowca.


 

Zespół Independent Trader