Na całym świecie trwa zaciekła ofensywa przeciwko gotówce. Szczególnie jest to widoczne w USA oraz UE. Zwolenników transakcji gotówkowych porównuje się do kryminalistów. Ostatecznie, skoro nie masz nic do ukrycia, to czego się obawiasz?
Orędownikom zmian mających na celu ograniczenie lub całkowitą eliminację gotówki nie chodzi oczywiście o utrudnienie prania brudnych pieniędzy, eliminację korupcji czy finansowania terroryzmu, lecz wyłącznie o zwiększenie kontroli państwowej (bankowej) nad jednostką.
“Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy" - Alexis de Tocqueville.
Zaledwie w ciągu ostatnich 3 lat limity na transakcje gotówkowe w Europie zostały obniżone ze średnio 10 -15 tys. euro do 1 - 3 tys. euro obecnie. Polska na tle pozostałych krajów europejskich wydaje się być ostoją wolności, przynajmniej na razie.
Celów stojących za eliminacją gotówki jest wiele:
a) Wspomniana wcześniej kontrola nad jednostką wydaje się być głównym celem.
b) Eliminując gotówkę w sytuacji negatywnych stóp procentowych fundusze emerytalne w wielu krajach nie mają możliwości ochrony przez bezpośrednią konfiskatą majątku, nie wspominając o zarobku. Skoro kradzież 240 mld z OFE przeszła w zasadzie bez echa, to złupienie przyszłych emerytów przy pomocy negatywnych stóp procentowych przejdzie nie zauważone. Czasy kiedy bezpieczne obligacje rządowe płaciły 3-4% powyżej inflacji przeszły najwyraźniej do lamusa.
c) Wprowadzając negatywne stopy procentowe i jednocześnie eliminując gotówkę banki centralne na całym świecie starają się zwiększyć tempo cyrkulacji pieniądza, co ma pobudzić gospodarkę. Szybsza cyrkulacja pieniądza to także wyższa inflacja w efekcie czego zbankrutowane rządy mogą zneutralizować część długu. Wszystko jednak kosztem klasy średniej posiadającej najwięcej oszczędności.
d) Ochrona banków przed runem. W sytuacji, w której dostęp do gotówki zostaje prawnie ograniczony banki będące na skraju bankructwa zostają zabezpieczone przed zbyt gwałtowanym wydrenowaniem ich z kapitału. Ostatecznie, w historii mieliśmy wiele przypadków, kiedy to po plotce wyssanej z palca ludzie rzucali się w popłochu na depozyty doprowadzając do bankructwa świetnie prosperujący bank.
Ostatni taki przypadek mieliśmy kilka miesięcy temu, kiedy to plotka rozsiana za pośrednictwem FB doprowadziła do szturmu klientów na depozyty, co skutkowało zamknięciem jednego z bułgarskich banków. Z dużym prawdopodobieństwem była to odpowiedź rosyjskich służb na brak zgody na przeprowadzenie gazociągu South Stream.
Wróćmy jednak do kolejnego etapu zmian legislacyjnych. W ostatnich tygodniach Willem Buiter wraz z Kenem Rogoffem zaczęli nawoływać do całkowitej likwidacji gotówki w USA. Jako precedens przytoczyli „sukces” projektu ograniczenia gotówki w Luizjanie wprowadzonego w 2011 roku.
Buiter w swoich wypowiedziach albo zagalopował się trochę albo niechcący podzielił się z odbiorcami tym, co planuje się w przyszłości. Mianowicie, po znaczącym ograniczeniu dostępu do gotówki FED zdaniem Buitera powianiem wprowadzić wysoce negatywne stopy procentowe dochodzące do - 6%. Dzięki temu społeczeństwo nie mając żadnej ochrony ma zacząć wydawać oszczędności, co pomoże krajowi wyjść z kryzysu. Większej bzdury nie słyszałem, ale w proponowanych zmianach przecież nie chodzi ani o gospodarkę ani o dobro obywateli.
Nawoływania do eliminacji gotówki są na razie na etapie planów, tymczasem kilka dni temu największy bank w USA Chase zakazał swoim klientom spłaty długu z kart kredytowych, kredytów samochodowych, jak i kredytów hipotecznych przy użyciu gotówki. Nie można już pojawić się w siedzibie banku z gotówką i spłacić zadłużenie posługując się starymi dobrymi dolarami. Musisz w pierwszej kolejności zasilić konto a następnie zróbić przelew.
Dodatkowo, w liście wysłanym do klientów, Chase zakazał trzymania w skrytkach depozytowych gotówki. Nie określono natomiast w sposób jednoznaczny czy ich posiadacze mogą deponować srebrne i złote monety bulionowe.
Problem jest na tyle poważny, że Chase będąc największym bankiem w USA jest pewną wyrocznią i to, co zostaje wprowadzone w Chase jest szybko kopiowane przez pozostałe 4 największe banki, w efekcie czego nowy standard szybko obejmuje 80% rynku.
Do totalitarnych zapędów rządu USA już zdążyłem się przyzwyczaić, ale to z czym mamy do czynienia w Szwajcarii, uznawanej do niedawna za ostoję wolności gospodarczej jest wysoce niepokojące. Jak wiemy kraj Helwetów jako pierwszy wprowadził negatywne stopy procentowe. Rząd każe sobie płacić za możliwość pożyczenia mu pieniędzy. Kupując zatem obligacje rządowe lub deponując środki na koncie mamy zagwarantowaną stratę.
Sens deponowania środków w obligacjach rządowych, jak i na rachunku bankowym podważył jeden z funduszy emerytalnych. Ostatecznie działania funduszu mają przynosić zyski przyszłym emerytom. Mając do wyboru utratę części kapitału zdeponowanego na koncie, zarządzający postanowił wypłacić gotówkę i zdeponować ją w sejfie. Na tak prostej operacji klienci zaoszczędziliby rocznie 25 tys. CHF na każde 10 mln CHF. W końcu, jaki jest sens trzymania kapitału w banku, skoro mamy gwarantowaną stratę i przy okazji narażamy się na ryzyko ewentualnych problemów samego banku?
Niestety, w odpowiedzi na prośbę wypłaty środków w gotówce bank odpowiedział „Przykro nam, w określonym terminie nie udało się znaleźć rozwiązania odpowiadającego twoim oczekiwaniom". Dyplomatycznie, bez podania uzasadnienia - Nie możemy wypłacić Waszych pieniędzy!!!
Odmowa wypłaty środków została najprawdopodobniej podyktowana wytycznymi ze Szwajcarskiego Banku Narodowego i najwidoczniej nie ma znaczenia, że jest całkowicie niezgodna z prawem. Skoro wysoce nielegalne działania mogą mieć miejsce w Szwajcarii, to jakie ograniczenia mogą zostać wprowadzone w innych krajach o niższych standardach prawnych?
Biorąc po uwagę dramatyczną sytuację sektora finansowego w zasadzie nie powinniśmy się dziwić, że lobbyści robią co mogą by wyeliminować gotówkę z obiegu. Brak gotówki znacznie podniósłby bezpieczeństwo systemu bankowego. Jednocześnie zwykły obywatel utraciłby możliwość ochrony własnego kapitału, o prawie do prywatności nie wspominając.
Obecna sytuacja zakrawa na tragikomedię. Bankierzy centralni usiłują nas przekonać, iż nic nie płacący dług bankruta jest bardziej wartościowy od gotówki. Co gorsza, w sytuacji negatywnych stóp procentowych ów bankrut każe nam płacić za możliwość pożyczenia mu pieniędzy. Jeżeli to, co stało się na Cyprze nie jest wystarczającym ostrzeżeniem, to gwarantowana utrata kapitału przy negatywnym oprocentowaniu powinna uświadomić wszystkim czym się może skończyć eliminacja gotówki z obiegu. Osoby, które tak ochoczo decydują się na porzucenie gotówki w imię „walki z terroryzmem” może zastanowią się dwukrotnie, nim usłużnie poprą odebranie sobie resztek prawa do prywatności!
Trader21
zenon
Wyeliminowanie gotówki jest przesądzone. Mim zdaniem nie chodzi tutaj o kontrolę nad obywatelem, a o kontrolę nad systemem. System z gotówką to dziurawy system. Dochodzi do tego brak informacji jakie procesy w nim zachodzą co utrudnia zarządzanie.
Mając szczelny system do działania można zaprzęgnąć superkomputery kreślące wszystkie kombinację przyszłych scenariuszy. Taki system, to system bez załamań, krachów, baniek i tym podobnych rzeczy.
Aż strach pomyśleć. Komunizm zbliża się wielkimi krokami....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Taki system, to system bez załamań, krachów, baniek i tym podobnych rzeczy."
Chyba zapomniałeś że kryzys z 1908 roku został sztucznie wywołany aby uzasadnić konieczność utworzenia FED.
Kryzys z 1929 roku został wywołany aby skonsolidować system bankowy niezależny od FED.
Od czasu rozrostu bankowości centralnej mamy nieustanny okres baniek i kryzysów wywołanych ich pęknięciem.
Jednocześnie jest to najlepszy sposób zapewniający stały transfer majątku klasy średniej w kierunku korporacji powiązanych kapitałowo z bankami centralnymi.
Chyba zapominałeś o słowa ojca współczesnej bankowości centralnej: "Oddajcie mi władzę nad podażą pieniądza a nie będzie mnie interesować kto tworzy prawo."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Fakt faktem trzeba przyznać ,że zmiany na świecie są wysoce niepokojące. Norwegia od 2020 roku planuje całkowicie pozbyć się gotówki. Świat stara się na coś przygotować pytanie tylko na co ? Ja sam posiadam pewne zasoby gotówki i zastanawiam się co z nimi robić. To co trader21 pisałeś 3 % lokaty nie rekompensują ryzyka. Chyba nikt nie wierzy w BFG.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Bardzo dobrze pamiętam. Dodał bym jeszcze 1848 r :
"W jaki sposób przezwycięża burżuazja kryzysy? Z jednej strony przez przymusowe niszczenie pewnego zasobu sił wytwórczych; z drugiej – przez podbój nowych rynków i gruntowniejszą eksploatację dawnych. W jaki więc sposób? W ten sposób, że przygotowuje kryzysy bardziej rozległe, wszechogarniające i bardziej potężne, a zmniejsza środki zapobiegania kryzysom."
Zgadzam się z Tobą co do niebezpieczeństwa takiego obrotu sprawy. Jestem innego zdania co do celów. Rozwinę i poszerzę tą myśl, ale na razie muszę się ewakuować na dwa dni w miejsce bez internetu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
A jak wtedy wprowadzą zakaz posiadania złota...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Szczerze nie chce mi się w to wierzyć. Już dzisiaj statystyczny człowiek widząc 31 gram złota za 4600zł myśli co za głupiec to kupuje. Z jednej strony widzi ile dóbr może za to kupić a z drugiej 31 gram żółtego metalu. Ludzie są wydrenowani ze złota. Tacy posiadacze jak my to jest dosłownie promil społeczeństwa. Według mnie o wiele łatwiej podnieść cenę np. do 10000zł za uncję w taki sposób obrót zostanie zmarginalizowany. Zdelegalizowanie złota nie ma większego sensu w momencie kiedy społeczeństwo go nie posiada.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Chyba , że ubiorą wszystkich w lichwiarskie kredyty.Ale przymus kredytowy jakoś nie mieści mi się w głowie.
Nie wiem czy całkowita grabież oszczędności byłaby w stanie pokryć światowe długi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Sa rozne oznaczenia 4 okresow wielkiego cyklu Kondratiewa (wg nazw por roku).
Niektore opracowania wskazuja na rok 2020 jako koniec zimy:
www.financialsense.com/sites/default/files/users/u111/images/2012/four-kondratieff-waves-1789-2003.jpg
a niektore na okolice 2010 roku jako koniec owej zimy:
robertew.com/invest/html/kondratieff.shtml
Ten sam obrazek a rozne wyniki. Skoro "wave"czyli caly cykl ma okolo 55-60 lat, to przyjmujac 1949-1950 rok za poczatek poprzedniej wiosny, rownie dobrze rok 2009 mozna przyjac za poczatek wiosny. Tyle ze dynamika inflacji spada dosyc istotnie od 2011 roku.A wiosna inflacja ma sie rozkrecac...
Ale jesli trzeba sie cofnac 2 Kondratiewy wstecz zeby historia mogla sie powtorzyc (?), przyjmujac poczatek Long Depression w 1874 roku (obecnie rok 2000), mamy obecnie rok 1889:), a w 1896 roku byl dolek na Wall Street. Wyglada na to ze jeszcze 6-7 lat mozemy walczyc z deflacja. A czy bedzie w tym czasie mocniejsze schlodzenie rynkow akcji (czy moze znaczace wzrosty cen zlota)? Bo jesli "zima" sie skonczyla w 2009 a hossa na zlocie w 2011 roku to kolejna pora na inflacje jest kondratiewskie "lato".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
No widzisz bańka kredytowa elegancko wpisuje się w wyżej zaprezentowany plan. Na dzień dzisiejszy większość znajomych już jest zakredytowana na 30 lat. Tak więc są niewolnikami i muszą spłacać swoje kredyty. Tak samo jest na zachodzie gdzie np. w UK. Kawalerka w sensownej lokalizacji kosztuje około 120 000 Funtów. Czemu służą te wszystkie rządowe plany pomocowe z zerowym oprocentowaniem ? Tak więc wystarczy znaleźć dobro dla którego ludzie będą musieli tyrać przez większość swojego życia. Problem masz rozwiązany. Zresztą zauważ jak szybko zmienia się technologia. Kiedyś moda zmieniała się raz na dekadę teraz raz na rok. Elektronika to samo co roku nowy modniejszy telefon. Ludzie są karmieni tego typu reklamami łatwo ulegają i kupują.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ja nie mam problemow z moda, podobnie jak wielu ludzi. Telefon komorkowy dla mnie moze pracowac 7-8 lat (mam takowy) takze komputera nie zmieniam czesciej. Telewizor musi dzialac min.10lat. Wydaje wiecej raz ale na dlugi czas. Nie trafiaja do mnie reklamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sartoris
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Nie postrzegaj świata przez własne przekonania czy styl życia. To ,że my nie ulegamy wiecznej nagonce na nowe gadżety nie świadczy o tym ,że większość społeczeństwa tego nie robi. Bo prawda jest taka ,że zwykły zjadacz chleba bardzo chętnie wydaje swoje pieniądze na pierdoły. Co by tutaj nie mówić większość osób wypowiadająca się tutaj nie stanowi reprezentatywnej próby.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ja tam jakoś potrafię sobie wyobrazić płatność bezgotówkową na targowisku z warzywami. Już teraz na plażach ludzie chodzą z bezprzewodowymi terminalami. W samolocie za kawę można zapłacić podobnie terminalem. Swoją drogą ciekawe jak działają te terminale w samolotach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
batavus23
http://news.goldseek.com/GoldSeek/1429891506.php
Pewnie to samo planuje UE jak Bankructwo grecji wcześniej czy później uruchomi Upadek Euro i niewypłacalność Eurobankrutów.Bo Grecja to BROŃ MASOWEGO RAŻENIA:
http://systemwkryzysie.blox.pl/2015/04/Bankructwo-Grecji-8211-Grecka-Bron-Masowego.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Może się zdarzyć, że złoto będzie „bezwartościowe”, gdyż nie będzie 4 tys złotych by zapłacić za uncję.
Pytanie brzmi – czy takie społeczeństwo, takie jak opisane wyżej, jest w stanie przejść na system płatności omijający ten opresyjny system oficjalny. Jestem umiarkowanym pesymistą.
Pierwszego znaczącego sygnału, czy jesteśmy w stanie ominąć ten kryminalny system, oczekiwałbym ze strony Włochów. Jeżeli ktoś czytał Stempowskiego „Od Berdyczowa do Lafitów” ten wie o czym mówię. W latach powojennych, gdy wszechobecne były braki towarów i z powodu braku prawdziwej kawy Francuzi truli się – jak pisze Stempowski – pijąc „kawę” z palonych żołędzi, Włosi raczyli się prawdziwą, doskonałą kawą z przemytu.
Obecnie Włochy są poligonem, na którym testuje się najbardziej dzisiaj radykalne kroki zmierzające do ograniczenia obecności gotówki. Jak znam Włochów, a bywam tam bardzo często, nie pozostaną bierni wobec wszechmocnych „organów” okradających ich (Włochów) z ich pieniędzy. Czyli trzymając kciuki czekam na rozwiązania.
Oczywiście pamiętamy słynne zdanie z „Apokalipsy”:
15 I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii,
tak iż nawet przemówił obraz Bestii
i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici,
którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii8.
16 9 I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia -
imienia Bestii
lub liczby jej imienia. „
PS
Budzi moje zdziwienie następujące stwierdzenie Zenona:
„Wyeliminowanie gotówki jest przesądzone. Mim zdaniem nie chodzi tutaj o kontrolę nad obywatelem, a o kontrolę nad systemem”.
Czy naprawdę sądzi on, że system zdolny do kontroli płatności 50 gr za pęczek pietruszki nie będzie tym samym kontrolował jego – Zenona???
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
toja01
Tak działają terminale w samolotach :)
http://niebezpiecznik.pl/post/wykradanie-danych-kart-kredytowych-z-samolotow/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
"No widzisz bańka kredytowa elegancko wpisuje się w wyżej zaprezentowany plan. Na dzień dzisiejszy większość znajomych już jest zakredytowana na 30 lat. Tak więc są niewolnikami i muszą spłacać swoje kredyty"
dokladnie o to chodzi.
A/ najpierw trzeba masy zanecic, wiec w gre ruszaja media, reklamy, eksperci itp klasa srednia mysli ze "wykiwala" system,
B/ potem zakredytowac, na maxymalnej ilosci pasywow czyli przewartosciowanym mieszkaniu w modnej dzielnicy, dobre auto, wycieczki etc
C/ potem przychodzi maly wstrzas, ceny spadaja, oni juz nie maja ruchu, zwlaszcza jak maja chf, ale wiedza ze kredyt jest na 30 lat wiec musza jeszcze wydajniej .... pracowac najemnie w korpo itp.
D/ ostatnia faza to co jest teraz - ludzie sie powoli orientuja ze to nie oni "wykiwali" system bo maja apartament na mokotowie w kredycie ale system mial nad nimi przewage pod kazdym wzgledem
E/ zaczynaja wiec protesty, walki z finansjera itp, jest to proba zawracania kijem rzeki bo to nie tylko z bankami oni rzeczywiscie walcza ale z matematyka ktorej rzucili wyzwanie
final moze byc taki jak w grecji czy kapsztadzie - zanik i duze zubozenie klasy sredniej.
co do delegalizacji zlota to mysle ze tylko promil ludzi ma je fizycznie wiec tego nie zrobia, gdyby mialo 20% ludzi to moze wtedy. ale masy nie patrzyly nawet na wykres kursu franka i nie rozumieja tez czemu taka mala uncja kosztuje 4600 jak ktos pisal.
wiec wystarczy ludzi totalnie odciac od towaru cena np 8000 tys uncja i problemu nie ma. zamozni i tak maja zloto + ci nieliczni co mysla.
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
toja01
No wiesz... na bilecie jest twoje imię i nazwisko. Karty prepaid na okaziciela mogą po prostu nie akceptować.
Poza tym chciałbyś sobie narobić ewentualnych kłopotów za te głupie orzeszki za 5 euro ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
mechanizmy psychologiczne jak wyzej sa bardzo podobne jedynie zakres czasowy jest bardziej skondensowany np operacja nie trwa paru lat ale pare tygodni czy miesiecy max. efekt jest taki sam.
tu problem jest o tyle wiekszy ze o ile na gieldzie i tak jest relatywnie niewielu ludzi i nawet jak straca swoje 10K to maja nauczke.
natomiast jak ktos ma lewar na 200K chf na "apartament" na "pretizowej" dzielnicy i jeden przychod z pracy najemnej typu korpo to z puntku widzenia zarzadzania ryzykiem ma nieograniczony lewar na pasywie i niewielka kontrole nad przychodem a jak wiemy nawet z dobrymi zarobkami w korpo nie mozna zakladac ze bedzie tak przez 30 lat, de facto juz po 40 na karku dysza mlodzi gniewni i ... tansi.
znam wielu takich bohaterow "dyrektorow" co mysleli ze zjedli rozumy bo zarabiaja 15-20K i maja 90m2 w kredycie na 700K i wiecej + fure + wakacje w tropikach. to wszystko pasywa ale oni orientuja sie dopiero jak korpo mowi do widzenia i zostala rata na 3,5K i okazuje sie ze najemcow na przeplacony "apartament" nie ma.
jak mowi chinskie przyslowie w kazdym kryzysie jest szansa teraz mamy do czynienia z transferem dobr. to ze garsta ludzi ma zloto to dobrze martwilbym sie jakbym czytal na portalach mainstream ludzie kupujcie zloto, wtedy....bym sprzedawal.
milej majowki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
tak jak pisalem ja nastawiam sie na au jako zabezpieczenie i prywatne ofe a nie kupuje dla zysku - od tego sa inne instrumenty.
co do oszczednosci / pieniedzy a wlasciwie srodkow platniczych / skryptow dluznych to ciagle tkwi mi w glowie to co mowila mi znajoma osoba z branzy finansowej z alpejskiego kraju z fioletowymi krowkami - argumenty byly bardzo podobne do tych o ktorych pisze Trader. dlatego czytam ten blog bo wiem ze autor nie fantazjuje.
A sama gotowka czy oszczednosci okreslane byly jako "konfetti" dla mas.... tlum zawsze musi miec chleb i igrzyska jesli tego nie ma moze zaczac sie cyrk jak w grecji..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
http://s2.ifotos.pl/img/xau2png_wwxrnws.png
Tak więc oczekuję zejścia do okolic 41XX za uncję.
Konsekwentnie do przodu i do góry !
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Konrad
A już myślałem, że tylko ja znam książki Jerzego Stempowskiego, a tu proszę - jaka niespodzianka.
przed(ostatni) Mohikanin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Gotówki w obiegu już dawno nie będzie więc problemu z nią nie będziesz miał. Dostaniesz (zapłatę do elektronicznego portfela) lub przelew na konto i tyle.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
czyli jestes na widelcu i co dalej?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Myślisz ,że po co likwidują gotówkę by żyło się lepiej ? Po to ,żeby mieć kontrolę nad obywatelami. Można powiedzieć ,że SZACH i MAT ze strony banksterki.
Jeśli masz złoto po to ,żeby zachować wartość w czasie to sprzedajesz ile potrzeba i za to żyjesz. Nie za bardzo wiem co ma być dalej ? Rozwiń swoją myśl.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
1. ograniczy to korupcję na świecie
2. ograniczy szarą strefę
3. ograniczy kradzieże
4. ograniczy zguby
5. ograniczy przestępczość ogólnie
6. ograniczy ryzyko pomyłki
7. ograniczy koszty produkcji gotówki
8. uprości życie ludziom pracującym dotychczas z gotówką (kasjerzy)
Trader wymienił cztery cele z czego aż dwa są pozytywne dla zwykłego zjadacza chleba, który nic nie przeskrobał (a i d).
same plusy, minusów jak dla mnie nie ma - ja mam niewiele więc mi to jedno, to co mam i tak jest na koncie w banku, więc nic się nie zmieni. Straszenie negatywnym oprocentowaniem mija się z celem, ponieważ jak takie coś nastąpi to kupuję jakieś aktywo wtedy, ziemię, albo akcje, albo zloto albo co tam będzie dawało profity, a wiadomo, że zawsze coś takiego będzie bo rynek szuka niszy. A zresztą, niech się tam martwią Ci co mają miliony i żyją z odsetek, Ci którzy mają mało do stracenia, mają gdzieś takie problemy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Tutaj chodzi głównie o pełną inwigilację. Państwo będzie dokładnie wiedziało kiedy co ile. Podejrzewam ,że w późniejszym stadium skarbówka będzie sobie prześwietlała wszelkie transakcje i ludzie będą wzywani ,żeby wyjaśnić najmniejsze nieprawidłowości. Pieniądz papierowy wprowadzono po to ,żeby było wygodniej używać pieniędzy. Wcześniej banknoty miały pełne pokrycie w złocie więc posiadacz papierków mógł sobie je wymienić w każdej chwili. Później zerwano link ze złotem (bo niby nie było sensu). Teraz nawet te papierki jak widać większego sensu nie mają. System ewoluuje w taki sposób w jaki jest to wygodne banksterce. Wprowadzenie tej zmiany dla zwykłego zjadacza chleba nie jest problemem. Mimo ,że najzwyczajniej ingeruje w wolność takiego człowieka. W przyszłości przyjdzie nam się zmierzyć z paskudną inwigilacją.
Jednak powiedzmy sobie szczerze ,że proces likwidacji gotówki będzie postępował wolno. Na dzisiaj to nie jest nasz największy problem.
@Auret
W jaki niby sposób likwidacja gotówki uniemożliwia ci przechowywanie wartości majątku w złocie? Kompletnie cię nie rozumiem. Ci co są nastawieni na socjal to wiecznie będą żyli w ubóstwie i niczym więcej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
tak wiem o tym, dlatego niech się martwią kombinatorzy. To wręcz jeden z największych plusów.
Od zawsze pisano, że lepszy środek płatniczy wypiera gorszy
- na początku po prostu wymieniano towary
- później monety
- później papierowe
- a teraz czas na elektroniczne
nie zatrzymamy tego i nie wiem o co ta spinka.
obecnie mamy do czynienia z kuriozum (które traktuję jako okres przejściowy) kiedy na świecie funkcjonują równocześnie dwa rodzaje środków płatniczych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
" Straszenie negatywnym oprocentowaniem mija się z celem, ponieważ jak takie coś nastąpi to kupuję jakieś aktywo wtedy, ziemię, albo akcje, albo zloto albo co tam będzie dawało profity, a wiadomo, że zawsze coś takiego będzie bo rynek szuka niszy."
Pytanie czy jak to nastąpi to będziesz mógł jeszcze cokolwiek kupić w rozsądnych pieniądzach. Bo zakładasz ,że ceny będą takie jak dzisiaj. Oczywistym jest ,że wszelkiego typu dobra będą posiadały już premię uwzględniającą ujemne oprocentowanie. Tak więc właśnie w ten sposób może zostać wykreowana globalna bańka na akcjach.
Zresztą w krajach rozwiniętych w bankach masz zerowe oprocentowanie. Wlicz sobie inflację to okaże się ,że ludzie już teraz tracą trzymając gotówkę na rachunkach. Myślisz ,że dlaczego w takim USA ludzie podchodzą do życia w sposób bardzo luzacki ? Wydając praktycznie całą swoją pensję ? Bo oszczędzanie nie ma najmniejszego sensu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
Zastanawiam sie nad tym ze masz 1 kg zlota i po resecie jest zakaz posiadania zlota i gotowki,co zrobisz z tym majatkiem?
Potrafisz na to odpowiedziec?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Przepraszam, ale nie rozumiem.
Prawie nic się nie zmieni, bo mało kto trzyma gotówkę w skarpecie, o to chodzi że gotówkę wypłacają kombinatorzy do przeprowadzania jakichś podejrzanych operacji, dlatego czas skończyć z gotówką bo nie ma monitoringu nad tym.
Dla każdego zwykłego człowieka wygodniej będzie jak zapłaci zbliżeniowo za groszek w warzywniaku - i dla sprzedawcy i dla klienta, bez kolejek, bez pomyłek, bez stresu.
"Zresztą w krajach rozwiniętych w bankach masz zerowe oprocentowanie. Wlicz sobie inflację to okaże się ,że ludzie już teraz tracą trzymając gotówkę na rachunkach."
Ale nikt ich przecież nie zmusza, przecież mogą se to gdzieś indziej trzymać - np. Ci bogaci mogą sobie wypłacić te miliony euro i trzymać w domu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Od zawsze pisano, że lepszy środek płatniczy wypiera gorszy
Przekrecasz fakty. Powyzsza uwaga brzmi ....dokladnie na odwrot. Gorszy pieniadz wypiera lepszy.
W praktyce oznacza to , ze gdyby w obiegu byly dwa rodzaje monet ( i bierze sie to z przeszlosci )
o roznej jakosci , np. inny sklad, wiekszy procent metalu szlachetnego , to wtedy w obiegu pozostaja
te gorsze moenty, tzw. gorszy pieniadz. Ten lepszy pozostaje poza obiegiem, jest zatrzymywany
w formie oszczednosci.
Tak wiec gorszy pieniadz wypiera z obiegu lepszy pieniadz.
Wg Twojej wyliczanki pieniadz bezgotowkowy bedzie najgorszym pieniadzem...
SWOJA DROGA, CHCIALEM WSZYSTKIM ZWROCIC UWAGE, ZE PRAWDOPODOBNIE MAMY DO CZYNIENIA NA POWROT
Z DARSOWEM.
TYPOWY STYL, CHWYTY TANIEJ PSYCHOLOGII MAJACE NA CELU WCIAGNIECIE DO BEZSENSOWNEJ DYSKUSJI.
Popieram wszystkie wypowiedzi preferujace walke o utrzymanie pieniadza gotowkowego.
Uwazam, ze powinno sie o tym pisac i mowic. Nawet jesli tylko drobny procent ludzi nie oglupionych reklama platnosci bezdotykowej i innych bzdur, ma otwarty umysl i moze zrozumiec czyhajace niebezpieczenstwo swiata bez gotowki,
warto ostrzegac .
Dla oglupionych moze przemowic tylko impuls elektromagnetyczny lub inna przyczyna dluzszych przerw w zasilaniu , zeby zrozumieli przynajmniej jeden negatywny aspekt bezgotowkowego obrotu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
co wam z tego calego majątku, jak i tak się go nie zabierze, na co zbieracie?
Carpe diem, właśnie rezerwuję wakacje :)
nasz świat i tak jest hologramem wg najnowszych badań austriackich uczonych, potwierdzają to też wszystkie laboratoryjne badania nad mechaniką kwantową.
krótko mówiac: to jak matrix.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Szczerze daleko mi do osób wieszczących globalny reset. Pojęcie jest strasznie szerokie i może oznaczać dosłownie wszystko. Ja jestem daleki co do takich scenariuszy w najbliższym czasie.
Przedstawiłeś bardzo skrajny scenariusz. Zacznijmy od tego ,że ja nie wierzę w to ,że złoto zostanie zdelegalizowane. Bo jest to najzwyczajniej niemożliwe. Złoto NIGDY w historii nie zostało całkowicie zdelegalizowane. Zawsze wolno było mieć np. biżuterię. No chyba ,że mówimy o obozie koncentracyjnym. Po co delegalizować coś czego ludzie nie posiadają odpowiedz mi na to pytanie ? Zwykła rodzina Kowalskich w domu ma co najwyżej złote obrączki i kolczyki żony.
W jaki sposób złoto może zagrozić tak szczelnemu systemowi ? Nie jest zagrożeniem dla systemu. Jedyne czego można się spodziewać to niebotyczne wyceny tego metalu. Po 3000 $ za uncję to i tak Kowalski nie będzie chciał tego kupić. Kiedyś czytałem ,że kwota 5000 $ za uncję jest graniczną. Ponieważ w tych cenach opłacalna jest produkcja złota w warunkach laboratoryjnych. Może ktoś ma link do tych doniesień chętnie odświeżę pamięć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
"Dla oglupionych moze przemowic tylko impuls elektromagnetyczny lub inna przyczyna dluzszych przerw w zasilaniu , zeby zrozumieli przynajmniej jeden negatywny aspekt bezgotowkowego obrotu."
Całkowicie się z tobą zgadzam jednak zauważ ,że bomba elektromagnetyczna niszczy nie tylko obrót bezgotówkowy. Niszczy także obrót gotówkowy (bo bez zapisów elektronicznych to są tylko kawałki papieru toaletowego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
a gdybyś miał, to teraz za jedzenie płaciłbyś np. deskami.
" Wg Twojej wyliczanki pieniadz bezgotowkowy bedzie najgorszym pieniadzem..."
wręcz odwrotnie - wyeliminuje multum problemów z którymi spotkamy się każdego dnia.
nie wiem co oznacza to co napisałeś tym caps lockiem...
" Popieram wszystkie wypowiedzi preferujace walke o utrzymanie pieniadza gotowkowego."
czyli jakie, bo nie widziałem żadnych argumentów za, oprócz tego co napisał trader21 w b i c...
" Dla oglupionych moze przemowic tylko impuls elektromagnetyczny lub inna przyczyna dluzszych przerw w zasilaniu , zeby zrozumieli przynajmniej jeden negatywny aspekt bezgotowkowego obrotu."
nie poruszualiśmy tu technicznych problemów, oczywistym jest, że wprowadzenie wyłącznie peiniadza elektronicznego powinno nastąpić po całkowitym weliminowaniu problemów o którym mówisz. Nie wiem jeszcze tylko co z ewentualnymi plamiami słonecznymi, ale w takim wypadku ludzkość będzie mieć większe problemy - telekomunikacja, używanie urządzeń do ratowania życia, systemy zabezpieczeń itd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
Mysl byla prosta, nie ma cashu, nie ma gotowy i co zrobisz z 1 kg zlota?
Wnioskujac z dyskusji na tym bolgu do tego to zmierza.
Podkreslam 1 kg zlota, nie bizuteria.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Auret
nie dodalem ze byl juz zakaz posiadania zlota oprucz bizuterii
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
na początku muszę się przyznać, że nie przebrnąłem przez wszystkie komentarze, ostatnio cierpię na deficyt czasu.
Myślę jednak, że są dwa aspekty sprawy pieniądza bezgotówkowego.
Pieniądz elektroniczny jest o wiele wygodniejszy w użyciu. To jest fakt.
Natomiast używając płatności elektronicznych godzimy się na kontrolę osób trzecich, nie ważne czy to rząd czy to policja, banki, urząd skarbowy... Tracimy anonimowość i podstawową wolność do nie wchrzaniania się kogokolwiek w nasze interesy. Nikt nie powinien mieć prawa zaglądać ani do naszej kieszeni, konta, łóżka, czy głowy. Wara!
Państwo już teraz zakazuje nam myślenia i wybiera za nas to co "jest dla nas lepsze". Przykłady można by mnożyć. UE dołożyła swoje, jest źle.
Gotówka często wykorzystywana jest do transakcji w tzw. szarej strefie, czyli jedynym prawdziwym wolnym rynku jaki pozostał. Niestety w tzw. szarej strefie działa też "pół-światek". I to jest argument do zacieśniania kontroli. Podobnie jak rzekomy "światowy terroryzm".
Nie wiem czy ktoś z Was kupował kiedyś samochód w komisie. Transakcje gotówkowe na kwoty kilkudziesięciu tyś. to norma. Często, nie ma nawet możliwości płatności przelewem.
Sprawa skuteczności zakazów. Za komuny posiadanie walut też było nielegalne i co? i nic. Wszyscy mieli dolary i nimi obracali. Tak samo będzie z gotówką.
Pozostaje jeszcze aspekt sporej części społeczeństwa, która nie używa kart płatniczych. Śmiem twierdzić, że kilka jak nie kilkanaście mln Polaków, wypłaca pensję/emeryturę/rentę z bankomatu i dalej posługuje się tylko gotówką. Dotyczy to w szczególności osób 50+. U mnie w rodzinie przynajmniej jeden w miarę inteligentny osobnik płci męskiej w wieku emerytalnym tak właśnie robi.
Argument o tym, że utrata możliwości płatności w sytuacji kataklizmu elektromagnetycznego i zniszczenia elektroniki jest małym problemem wydaję się pozbawiona sensu.
"ale w takim wypadku ludzkość będzie mieć większe problemy - telekomunikacja, używanie urządzeń do ratowania życia, systemy zabezpieczeń itd. "
Czy uważasz, że telekomunikacja, urządzenia do ratowania życia, czy systemy zabezpieczeń (cokolwiek masz na myśli) są ważniejsze niż możliwość zapłaty za towary i usługi, to daleko się z Tobą nie zgadzam. Powyższe nie mają żadnego znaczenia w sytuacji kiedy myślimy o przeżyciu, a możliwość wymiany/kupna czegokolwiek jest bardzo ważna. W sytuacji gdy ludzie będą przymierać głodem nikt nie będzie myślał o internecie czy telefonii komórkowej czy innych respiratorach czy defibrylatorach...
Może ktoś ma informacje jak rozwija się sprawa we Włoszech. Tam chyba limit płatności gotówkowych jest najbardziej rygorystyczny.
Pozdrawiam
GS
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Umbertho
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
To co napisałeś CAPS LOCKIEM to niestety też masz w 100 % rację :/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
ale teleokunikacja to nie tylko facebook, to też systemy zamówień sklepów, cała logistyka działa w oparciu o systemy teleinformatyczne, większość prac jest oparta na teleinformatyce lub z niej korzysta - wyobrażasz sobie co się stanie gdy wszystkie serwery bazodanowe padną?
zresztą, tak jak już ktoś pisał - teraz też masza zapisy na kontach, więc to nic nie zmienia czy jest pieniądz papierowy dodatkowo czy go nie ma, bo większoś i tak nie ma gotówki fizycznie...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
jak padnie elektronika to świat cofnie się do średniowiecza. Wtedy lepiej mieć złoto/srebro a nawet gotówkę w papierze niż kartę. Warto też znać się trochę na zbieractwie, umieć posługiwać się bronią palną i uprawiać warzywa czy inne kury...
Aktualnie rozmawiając o tym co jest korzystniejsze/bezpieczniejsze z punktu widzenia jednostki (czyli jedynego jaki powinien kogokolwiek poza rządem/banksterką interesować) wygrywa papierowa gotówka o 10 długości przed pieniądzem elektronicznym.
Tak jak pisałem, elektroniczny jest wygodniejszy ale decyzja czego chcemy używać należeć powinna do nas, nie do rządu. Nie wiem czy widzicie ale totalitarna komuna jest już bliżej niż dalej.
GS
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Wprowadzenie operacji tylko bezgotówkowych na całym świecie jest skrajnie mało prawdopodobne. Zawsze będzie jakiś kraj/grupa państw (np BRICS) gdzie będzie można to złoto sprzedać czy wymienić na coś. Przy jakichkolwiek zakazach powstaje również czarny rynek.
Przy zakazie posiadania złota rozwiązaniem może być "biżuteria" - złoto z b. małym narzutem ponad spot. Mike Maloney mówił ostatnio o tym i ma zamiar wcielić pomysł w życie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Piszesz:
"Ja już kiedyś pisałem o tym w komentarzu i nie uzyskałem odpowiedzi, więc może powtórzę, ja widzę same plusy, dla mnie osobiście to żadna zmiana na gorsze, jeśli nie będzie gotówki:
1. ograniczy to korupcję na świecie
2. ograniczy szarą strefę
3. ograniczy kradzieże
4. ograniczy zguby
5. ograniczy przestępczość ogólnie
6. ograniczy ryzyko pomyłki
7. ograniczy koszty produkcji gotówki
8. uprości życie ludziom pracującym dotychczas z gotówką (kasjerzy)"
Piszesz też gdzieś carpe diem i wybierasz się na jakieś wakacje.
Takie niemądre rzeczy możesz pisać dzisiaj - tak sobie teoretyzując w miękkim fotelu i z pełną miską.
A teraz wyobraź sobie, że już wprowadzono te Twoje "udogodnienia", zapanowała pełna kontrola i ... wyznaczyli Ci pensję 250 PLN. Zapomniałem dodać, że odebrali Ci paszport i dali zakaz wyjeżdżania poza miejsce zamieszkania dalej niż 10 km. Bo do tego to wszystko zmierza - tylko trzeba widzieć trochę dalej niż czubek własnego nosa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Poza przytoczonymi argumentami, chciałbym zauważyć, że tylko dzięki szarej strefie ten kraj się jeszcze jako tako kręci. Gdyby politycy faktycznie ograniczyli ją, zdusili by nas momentalnie. Więcej pieniędzy odebranym ludziom, mniej dobrych inwestycji i większe marnotrawstwo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Szara strefa to nic innego jak gospodarka alternatywna. Likwidując gotówkę rządy walczą z konkurencją, którą możesz traktować jako ostatnią oazę wolności. Tu chodzi o totalne zniewolenie, a ludzie tego nie rozumieją. W tym sensie korupcja pośród funkcjonariuszy systemu, korupcja z którą chce walczyć sdrw, jest nadzieją na przetrwanie rzeczywistości alternatywnej.
Tak jak w czasie okupacji, gdy gestapo aresztowało człowieka, zawsze pozostawała nadzieja, że jakiś funkcjonariusz gestapo weźmie łapówkę i uwolni więźnia. To jest właśnie rzeczywistość alternatywna. Szara strefa, która staje się ostatnią oazą wolności. Z nią właśnie walczy system (możesz go nazwać matrixem) likwidując gotówkę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Eryk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
http://s2.ifotos.pl/img/xau2png_wwxrnws.png
Powiedziałbym ,że kurs idzie w kierunku 41XX. Bardzo dobre miejsce na zakup.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Z czystej ciekawości, jakie uzasadnienie ma rysowanie prostych trendu na wykresie w skali logarytmicznej?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ja korzystam z logarytmicznej bo 99 % rynku z niej korzysta. Co później nawet widać po sygnałach kupna i sprzedaży. Skala logarytmiczna o wiele lepiej pokazuje zmiany cenowe w szerokim horyzoncie czasowym. Skala liniowa może się przydać tylko w krótkich przedziałach czasowych. Ten co miał styczność z AT dobrze wie ,że to co elegancko rozrysowuje się w logarytmicznej często jest nie do rozrysowania na liniowej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Po tym jak uchwalono niski interchange opłąty są znacznie niższe od tych co podałeś. Nawet biedronka, która czuła wstręt do plastiku wprowadziła terminale. Nie chcę wprowadzać w błąd ale znajomy ze spożywczaka wspominał coś o 1 % jako całkowitym koszcie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Takie niemądre rzeczy możesz pisać dzisiaj - tak sobie teoretyzując w miękkim fotelu i z pełną miską.
A teraz wyobraź sobie, że już wprowadzono te Twoje "udogodnienia", zapanowała pełna kontrola i ... wyznaczyli Ci pensję 250 PLN. Zapomniałem dodać, że odebrali Ci paszport i dali zakaz wyjeżdżania poza miejsce zamieszkania dalej niż 10 km. Bo do tego to wszystko zmierza - tylko trzeba widzieć trochę dalej niż czubek własnego nosa."
Myślę że przesadzacie, było już pisana że jak krowa zbyt mocno dojona to zdechnie, oni o tym wiedzą. Zdają sobie sprawę, że jak przesadzą to będzie majdan.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Bardziej chodziło mi o uzasadnienie matematyczne niż, że wszyscy tak robią.
Rysowanie prostej na wykresie w skali logarytmicznej jest równoważne rysowaniu krzywej wykładniczej na wykresie w skali liniowej.
Innymi słowy takim rysunkiem twierdzisz, że cena rośnie wykładniczo (w trendzie).
Moje pytanie było ogólne w naturze i nie dotyczyło konkretnej osoby ani wykresu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Jedynym słabym miejscem systemu o którym marzysz jest człowiek - funkcjonariusz systemu, który może dać się skorumpować, czyli wziąć łapówkę.
Twój system ma do wyboru dwa wyjścia:
1. zlikwidować człowieka;
2. wszczepić człowiekowi czipa i zamienić go w sterowanego bota.
Co na jedno wyjdzie.
Czy jesteś całkowicie pewien, że wiesz czego chcesz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Starasz się wyważać otwarte drzwi. Na temat logarytmiczna czy liniowa napisano pewnie z 5 mln publikacji. Ja z doświadczenia wiem ,że stosowanie skali liniowej na wykresach giełdowych jest pozbawione większego sensu. Nie ma sensu ,żebym opisywał ci wszystkie argumenty skoro po wpisaniu w google masz setki artykułów.
np.
http://blogi.bossa.pl/2013/10/02/liniowo-czy-logarytmicznie/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
wybaczcie, ale nie wierzę w te wasze apokaliptyczne wizje o zniewoleniu człowieka rodem z filmu sci-fi equilibrium.
nie wiem też o jakim "moim" systemie piszesz
ja tylko mówiłem, że pieniądz elektroniczny i tak już funkcjonuje i wyparcie przez niego gotówki nic nie zmieni dla zwykłych zjadaczy chleba, a pomoże w walce z przestępczością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
przestepczych z wykorzystaniem kart wzrasta wstosunku do ogolej liczby txn. Zabezpieczenia sa ale nie sa wystarczajace poza tym zawsze jest czynnik ludzki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Wiem ,że piszesz tylko po to ,żeby prowokować gównoburzę.
Przykro mi ,że określasz siebie jako zwykłego zjadacza chleba i na tej podstawie stwierdzasz co jest lepsze dla ogółu. Komunizm, nazizm czy faszyzm też dobrze wiedziały co jest najlepsze dla ogółu :)Każdy zdaje sobie sprawę ,że największymi przestępcami są ci którzy wprowadzają właśnie ten system. Wprowadzenie takiego systemu niczego nie zlikwiduje bo ludzie od razu stworzą alternatywne systemy rozliczeniowe w republikach bananowych. Gdzie walutą może być nawet fizyczne złoto (przekazywane elektronicznie). Mimo ,że gotówka zniknie to powstaną niezależne systemy rozliczeniowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
komunizm jest zakazny w konstytucji.
Dobra koniec tematu, wy widzicie w pieniądzu elektronicznym jakieś początki końca cywilizacji, ja nie. Odświeżymy temat za ileś tam lat, zobaczymy kto miał rację.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Jak na razie jedyne "merytoryczne" argumenty jakie przytoczyłeś to: "bo 99 % rynku z niej korzysta", "Ten co miał styczność z AT dobrze wie", "napisano pewnie z 5 mln".
O tym, że problem jednak nie jest wyważaniem otwartych drzwi świadczy najlepiej artykuł z linka, który podałeś jako "argument". Artykuł w co najmniej dwóch miejscach jest istotnie nieprawdziwy i dokładnie o to mi chodziło w pierwszym pytaniu.
Po pierwsze, autor tamtego artykułu pisze: "Linie wyrysowane wcześniej pozostały" i to jest fałsz. Prosta narysowana na wykresie logarytmicznym nigdy nie może odpowiadać prostej narysowanej na wykresie w skali liniowej. W związku z czym są to różne linie i nie można ich porównać.
Po drugie, pod rysunkiem autorstwa swojego dziecka autor pisze: "jak łatwo się zorientować – odległości między kolejnymi punktami są raczej logarytmiczne". Nieprawda, odległości jak już są raczej wykładnicze (czyli odwrotnie niż postuluje autor).
Jeżeli ktoś może to jakoś bardziej matematycznie skomentować, to będę wdzięczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Tak się uśmiechnąłem jeszcze po przeczytaniu tego zdania. Przepraszam muszę napisać coś odnośnie wolności w Europie. Ciekawe czy ktoś wie o tym ,że w takim UK całkowicie zabronione jest posiadanie przedmiotów do obrony osobistej. Nie wolno posiadać przy sobie gazu, paralizatora a nawet śrubokręta (bez konkretnego powodu). To czy masz wystarczający powód ,żeby ten śrubokręt przy sobie posiadać ocenia policja. W UK wolno bronić się tylko rękoma lub przedmiotem wyrwanym bandycie. Tak więc mogę śmiało powiedzieć. Świat dał mi możliwość bycia prawdziwie wolnym człowiekiem. Mogę zostać zaszlachtowany jak świnia w centrum miasta i poczuć ,że umarłem jako "prawdziwie wolny i prawy człowiek".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
"Ja już kiedyś pisałem o tym w komentarzu i nie uzyskałem odpowiedzi, więc może powtórzę, ja widzę same plusy, dla mnie osobiście to żadna zmiana na gorsze, jeśli nie będzie gotówki:
1. ograniczy to korupcję na świecie
2. ograniczy szarą strefę
3. ograniczy kradzieże
4. ograniczy zguby
5. ograniczy przestępczość ogólnie
6. ograniczy ryzyko pomyłki
7. ograniczy koszty produkcji gotówki
8. uprości życie ludziom pracującym dotychczas z gotówką (kasjerzy)"
1.Łapówki obecnie wręcza się jako nagrody , zapłatę za usługi konsultingowe , marketingowe , wróżbiarskie itp.W kopertach wręczają tylko idioci.
2.Patrz pkt.1 + sprzedaż np. legalnie zakupionych breloków z 10 krotną przebitką + czarnorynkowy produkt gratis.Podkładka jest.
3.Patrz pkt.2 , ewentualnie zniewolę cię na kilka godzin abyś dokonał ze swego konta zakupów łatwo sprzedawalnych produktów.
5.Patrz pkt. 1,2,3
7.Koszty produkcji papieru są śmieszne.
8.Kasjerzy staną się niepotrzebni (stracą pracę) , a ty wolność.
Można kupując 2 worki saletry do nawożenia trawnika zostać wytypowanym przez służby na drugiego Brunona K . W 99,9% ludziska się "przyznają" podczas przesłuchania.Nie każdy jest takim twardzielem jak rotmistrz Pilecki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
haael
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Sztuki walki. Wiecznie powtarzany mit. Niestety znajomość sztuk walki nie daje ci przewagi nad napastnikiem posiadającym nóż. Zobacz sobie w internecie jak są chlastani nożami (mistrzowie sztuk walki). Zanim zastosujesz jakiś chwyt on 10 razy poderżnie ci gardło. Co do tego są zgodni wszyscy mistrzowie sztuk walki.
Jedyne co można zrobić słusznego to salwować się ucieczką.
Tak jak to zaprezentował ten mistrz :)
https://www.youtube.com/watch?t=51&v=-HHI3DPNOjk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Wolność o jakiej ja piszę częściowo jest w Szwajcarii. Każdy po zasadniczej służbie wojskowej ma broń w domu i jakoś ludzie z niej nie strzelają do siebie. Państwo nawet raz w roku finansuje amunicję na strzelnicy i każdy wybornie się bawi doskonaląc swoje umiejętności. Mój pradziadek jak i wszyscy jego sąsiedzi na wsi posiadali strzelby i jakoś nikt do siebie też nie strzelał. W takim multi kultu jakim jest USA zawsze znajdzie się jakaś małpa, która postanowi wystrzelać szkołę. Przestępca zawsze znajdzie sposób ,żeby zdobyć broń.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ginger
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
panna eva
Witam....wklajam swoj post z portalu Salon24 : )
http://independenttrader.salon24.pl/644570,atak-na-gotowke-wieksza-wladza-panstwa-i-bankow
@ AUTOR !!!!!! : ) Trader 21 : )
Witam serdecznie.... jak ZAWSZE ! PIEKNA analiza i szczegolowa... : )
i zgodna... : ) MERYTORYCZNIE z ... tytulem :
Atak na gotówkę = większa władza państwa i banków...
: )
Osobiscie uwazam...ze NIE jest PRAWDA ...ze
tu : wyimek z Tradera 21 powyzszego tekstu :
,, Celów stojących za eliminacją gotówki jest wiele:
a) Wspomniana wcześniej kontrola nad jednostką
wydaje się być głównym celem. ,,
W Ciezkiej i POST-traumatycznej sytuacji 2008/2009 -- KRYZYS OGOLNOSWIATOWY
BANKIERSTWO SWIATOWE intensywnie wdraza ....
hmmmmm... : )
REFORMY finansowe Swiatowe polegajace gownie i miedzy innymi na na :
tu : 2 WAZNE ! wyimki z Tradera21 powyzszej analizy :
c) Wprowadzając negatywne stopy procentowe i jednocześnie eliminując gotówkę banki centralne na całym świecie starają się zwiększyć tempo cyrkulacji pieniądza, co ma pobudzić gospodarkę. Szybsza cyrkulacja pieniądza to także wyższa inflacja w efekcie czego zbankrutowane rządy mogą zneutralizować część długu. Wszystko jednak kosztem klasy średniej posiadającej najwięcej oszczędności.
d) Ochrona banków przed runem. W sytuacji, w której dostęp do gotówki zostaje prawnie ograniczony banki będące na skraju bankructwa zostają zabezpieczone przed zbyt gwałtowanym wydrenowaniem ich z kapitału. Ostatecznie, w historii mieliśmy wiele przypadków, kiedy to po plotce wyssanej z palca ludzie rzucali się w popłochu na depozyty doprowadzając do bankructwa świetnie prosperujący bank. ,,
etc.....
Poza tym ... GOTOWKA =CASH is always welcome przez....
wszystkie BANKI SWIATA !!! : )
Na temat rozporzadzen wewnetrznych finansowo-bankowych BANKRUTA PROF ...USA. to NIE warto nawet dyskutowac...
: )
podllegla FED-owi Szwajcaria-- jako bankowy autorytet UE niech sie zmaga z tym...finansowo-goownianym szambem osobiscie : )
ROSJA i CHINY ...przygladaja sie ....: ) i
beda sie przygladaly z.... DUZYM ZACIEKAWIENIEM...
jak dalej sie rozwinie ta...goowniana finansowa sytuacja wyciagania ..
.cash-u i plynnosci finansowej bankowej
z szamba Swiata finansow...
Coz...ale z goowna NIE ukreci sie BICZA !!!
: )
XXX
Buzka z UK : )
PS. Polecam PIEKNA piosenke
https://www.youtube.com/watch?v=Ju-FVknlSg8
VaBank
..... : ) va bank to..wlasnie. to co owej nocy sie zdarzylo...
va bank zagralem... : )
ona tez va bank....
i... BYLO nam szalenie MILO... : )
................la...la....la.....
bo jedno co w zyciu oplaca sie :
to grac VA BANK z PIEKNA DZIEWCZYNA : )
.................. la....la.... la....
FORTUNE trzeba DUZA stawka grac... : )
la...la....la.... : )
PANNA EWA14:32
XXX
Buzka z UK. : )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Oczywiście całkowicie się z tobą zgadzam. Dostęp do broni powinien być możliwy po przejściu rygorystycznych testów psychologicznych i odpowiednim przeszkoleniu. Każdy prawy, psychicznie zdrowy i przeszkolony obywatel powinien mieć prawo do posiadania broni. Jeśli nie broni to obowiązkowo każdy powinien mieć prawo do posiadania środków obrony koniecznej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Bondy 10 letnie jeszcze kilka dni temu mialy oprocentowanie na poziomie 0,9%.
W ciagu dwoch dni wzroslo do 0,36%. Taki ruch powoduje duzy spadek wartosci tych papierow.
Istotnym czynnikiem jest tez dynamika tego procesu. Zobaczymy co bedzie sie dzialo w przyszlym tygodniu.
Licznik dlugu USA
Zauwazylem, ze jego poziom od stycznia praktycznie nie ulegl zmianie. Czy zwyczajem myslenia zyczeniowego
oraz ogolnej schizy politykow dojdzie do nie ujawniania poziomu dlugu USA ? Na podobnej zasadzie potraktowano
M3. Zwyczajnie zaprzestano publikowania aktualnej wartosci. Co oczy nie widza sercu nie zal? Zaklinanie rzeczywistosci ? Wcale bym sie nie zdziwil....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
nie 0,9% tylko 0,09%
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
https://www.youtube.com/watch?v=lUF6klWuB38
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
janko
Od lat zbieram gotówkę w złotówkach, która najczęściej znajduje się na lokatach (akcjami oberwałem, z funduszami różnie bywa). Posiadam mniej więcej 5% wszystkiego co udało się odłożyć w złocie i srebrze (monety).
Moim planem było odkładanie tak, żeby kupić kiedyś za gotówkę mieszkanie. Jestem ogromnym przeciwnikiem kredytów. Boję się poczucia niewolnictwa i pozbawienia wolności decyzji życiowych (zmiana pracy, miasta, czy czasowe kontrolowane bezrobocie itd.), Niestety od kilku miesięcy zastanawiam się co zrobić. Sytuacja kraju nie wydaje mi się stabilna (konflikty w pobliżu, rosnące zadłużenie, władze wybierane przez naród). Zaczynam się obawiać o to, co udało mi się wypracować przez lata.
Zastanawiałem się nad małym kredytem popartym sporym wkładem własnym i zakup lokalu, tak żeby w sytuacji wymagającej zmiany, można było go wynająć i kredy spłacałby się sam (wkład własny - mniejsza rata). Tutaj jednak uderza mnie demografia Polski. Jestem w kompletnej kropce i oprócz starej prawdy, żeby nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka nie wiem co począć. Jak chronicie swoje oszczędności? Nieruchomości (mieszkania, ziemia), fundusze, obligacje, akcje, metale, kryptowaluty? Nie ma już żadnych bezpiecznych przystani?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Sądząc po Twoich postach, uważasz że państwo to jest nasz przyjaciel, który po prostu ma kilka problemów związanych z gotówką i uszczelnienie systemu pozwoliłoby mu lepiej spełniać swoją rolę "przyjaciela obywateli". To zupełna odwrotność tego co myślę ja i prawdopodobnie sporo innych czytelników tego bloga. Dla mnie państwo nie jest przyjacielem, tylko wrogiem przed którym staram się bronić. To państwo odbiera mi ponad połowę moich zarobków, decyduje o każdym aspekcie mojego życia, zakazuje, nakazuje, zezwala... Ty w szarej strefie widzisz straty dla budżetu państwa, a ja widzę w szarej strefie oazę wolności, w której ludzie mogą choć trochę odetchnąć od ucisku podatkowego czy przestrzegania idiotycznych przepisów. Błąd w Twoim myśleniu polega na tym, że traktujesz państwo jako "tych dobrych", a oszustów, kieszonkowców, fałszerzy jako "tych złych". Wszystko fajnie, ale nie pomyślałeś że zagrożenie dla naszych pieniędzy może przyjść właśnie ze strony państwa? Że to państwo może się okazać "tymi złymi"? Ja naprawdę wolałbym być 10x okradziony przez kieszonkowca, wolałbym żeby kasjerka 100x pomyliła się na moją niekorzyść przy wydawaniu reszty, niż żeby RAZ państwo mi "scypryzowało" oszczędności bankowe (gdybym tam je trzymał). Poza tym ja po prostu nie ufam bankom i nie chcę żeby obracały moimi oszczędnościami, nie chcę żeby owoce mojej pracy były w posiadaniu instytucji do których nie mam zaufania. Taki mam kaprys, takie mam prawo. Ty im ufasz, trzymasz tam pieniądze, Twoje prawo. I niech tak zostanie. Niech ludzie mają wybór. Nie rozumiem dlaczego chcesz im ten wybór odbierać i to jeszcze "dla ich dobra".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
"wiec wystarczy ludzi totalnie odciac od towaru cena np 8000 tys uncja i problemu nie ma. zamozni i tak maja zloto + ci nieliczni co mysla"
Przez "odcięcie od towaru" masz na myśli zaporową cenę czy bardzo ograniczoną podaż?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
"Limes inferior"? Zajdel już to przewidział.
Problemem staje się bezpieczeństwo. Fachowców od zabezpieczeń jest mało na rynku, tu jest mega deficyt - bo to są trudne zagadnienia, na poziomie quant programing. Można sądzić, że spece w tej branży to elita, ale większość jest nieadekwatnie wynagradzana do umiejętności i skali problemu, tacy ludzie są łatwym kąskiem dla obcych służb wywiadu.
Dodatkowo sprawę komplikują wszędobylkie wirusy, ktore mogą dość dotkliwie paraliżować system transakcyjny.
Lekarstwem na tą bolaczkę jest komputer kwantowy, który bije wszyskie mega serwery na głowę, ale tu rodzą się problemy natury filozoficzno-egzystencjalnej, jeżeli machine-learning (sztuczna inteligencja), będzie rozwijał się w tym tempie jak obecnie, to człowiek może stracić kontrolę nad tym całym systemem finansowym.
Jednak realnym problemem staje się zagadka matematyczna należąca do 7 problemów milenijnych : http://www.claymath.org/millenium-problems/riemann-hypothesis
za której rozwiązanie Istytut Clay'a daje 1 mln$. Wielu śmiałków porwało się na rozwiązanie tej zagadki i wszyscy polegli - tu warto obejrzeć film "Piękny umysł", który pokazuje jak ludzki umysł nie może ogarnąć zawiłości fundamentalnego prawa jakim żądzą się liczby pierwsze. Właśnie owe liczby rządzą całym systemem bezgotówkowym, stoją za każdą najmniejszą trasakcją. Znalezienie tego fundamentalnego prawa, daje jego odkrywcy nieograniczoną władzę nad całym systemem finansowym
- czy wart jest on 1 mln$? Tu słowo bezcenny jest jak najbarzdziej uzasadnione. :)
Nie przesadziłbym, mówiąc, że udowodnienie Hipotezy Riemanna otwiera wiele "drzwi", w każdej dziedzinie życia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
panna eva
Piszesz : Jednak realnym problemem staje się zagadka matematyczna należąca do 7 problemów milenijnych : http://www.claymath.org/millenium-problems/riemann-hypothesis
.... tu warto obejrzeć film "Piękny umysł", który pokazuje jak ludzki umysł nie może ogarnąć zawiłości fundamentalnego prawa jakim żądzą się liczby pierwsze. Właśnie owe liczby rządzą całym systemem bezgotówkowym, stoją za każdą najmniejszą trasakcją. Znalezienie tego fundamentalnego prawa, daje jego odkrywcy nieograniczoną władzę nad całym systemem finansowym ...
Rozwiazywanie zagadek millenijnych w --TEORII ...jak np. ta PIEKNIE rozwiazana w... TEORII przez ROSYJSKIEGO WSPANIALEGO matematyka Grigorija Perelmana.... zwykle
NIE przeklada sie na....
PRAKRYCZNE zastosowanie tych teoretycznych cyferek w... ZYCIU CODZIENNYM..
to jest ..
na PRAKTYCZNE/LOPATOLOGICZNE wyjasnienie/przyblizenie i ROZWIAZANIE PROBLEMU w PRAKTYCE...
np. Jedna z zagadek millenijnych :
Hipoteza Poincarégo: „każda trójwymiarowa zwarta i jednospójna rozmaitość topologiczna bez brzegu jest homeomorficzna ze sferą trójwymiarową”.
Ostatecznie potwierdzona w 2003 roku przez Grigorija Perelmana. Jego prace zweryfikowano w 2006 rokuWSPANIALY ROSYJSKI matematyk....ODMOWIL przyjecia w 2010
nagrody...1 miliona USD...
: )
Czy nawet ta powyzsza ...rozwiazana w TEORII cyfr .. zagadka -- Hipoteza Poincarégo jest w stanie wytlumaczyc nam.... LOPATOLOGICZNIE...
przelac na slowa/obrazy...
jak np. wyglada w RZECZYWISTOSCI 3-wymiarowej nasz WSZECHSWIAT ????
: )
To samo dotyczy tej....
Hipotezy Riemanna:
„część rzeczywista każdego nietrywialnego zera funkcji dzeta jest równa ½”.
: )
BZDURA jest jakiekolwiek twierdzenie...ze rozwiazanie tej zagadki ...
czy tez jakiejkolwiek innej --- MATEMATYCZNEJ -- z serii...
millenijne problemy za...grosze...i centy USD : )
.....,,daje jego odkrywcy nieograniczoną władzę nad całym systemem finansowym
: )
Co bylo do udowodnienia. : )
: )
XXX
Buzka z UK : )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Tak, dopóki system transakcyjny opiera się na wygenerowanych liczbach pierwszych, to odkrycie porządku jakim rządzą się te liczby sprawi, że złamanie kluczy będzie trywialne - nawet przy generatorach kwantowych - czyli dalej podtrzymuję, że udowodnienie h.Riemanna oznacza koniec rozliczeń bezgotówkowych lub monopol jednej firmy - pożyjemy zobaczymy, narazie żaden geniusz się nie urodził.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kobza
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
exp
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
exp
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/dlaczego_jp_morgan,p1709291653
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3838365,piwo-i-wodka-drozeja-horrendalna-podwyzka-cen-wodki-i-piwa-nieunikniona,id,t.html?cookie=1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
exp
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rafx
Dla emitentów to droga zabawa - 1$ w gotówce kosztuje jakieś 4 centy, a grosz polski to już chyba 8 groszy wartości metalu. Trzeba to również co jakiś czas ściągać z rynku i wymieniać na nowe.
Dla klientów, przy zakupach dużo łatwiej zbliżeniowo, niż męczyć się z bilonem.
To co jest tutaj istotne, to gromadzenie kapitału w bezpieczny sposób, a nie dokonywanie transakcji. Bo w przypadku pieniądza elektronicznego, bez wątpienia oszczędności mogą zniknąć dużo łatwiej niż papier czy metal.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Algorytm refraktoryzacji iloczynu liczb pierwszych to jedno, ale przy znajomości porządku liczb pierwszych, nawet algorytm Shora poradziłby sobie ze znalezieniem kluczy prywatnych (przy pewnej ilości prób) - przynajmniej teoretycznie - albo z dużym prawdopodobieństwem. To są oczywiście zagadnienia czysto hipotetyczne, bo nie znaleziono żadnego porządku dla nietrywialnych miejsc zerowych funkcji zeta, ale poznanie go oznaczałoby koniec metod kryptograficzych opartych na liczbach pierwszych i wymagałoby wprowadzenie bardziej skomplikowanych/wyrafinowanych metod.
Pisząc o maszynach kwantowych (właściwie na razie pseudo~), chciałem podkreślić skuteczność/szybkość takiej faktoryzacji przeprowadzonej na super komputerach iloczynów potężnych liczb pierwszych wygenerowanych przez maszyny pseudokwantowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
panna eva
To, ze ten ROSYJSKI WSPANIALY matematyk - Grigorij Perelman...ODRZUCIL w 2010 ta groszowo-centowa nagrode amerykanska $ 1 milion -- bo chciano tylko jego --PELERMANA - do wspolpracy ..
i aktualnie zyje na granicy ubostwa --- z WLASNEGO WYBORU -
swiadczy tylko o tym ..
JAK WIELKIM i SZLACHETNYM CZLOWIEKIEM jest Griszka PERELMAN.. : )
CZLOWIEK NIEPOSPOLITY i DUZEGO FORMATU z....
WIELKIM ...PIEKNYM UMYSLEM.. : )
Poza tym ten twoj WATEK...
,, ..... dopóki system transakcyjny opiera się na wygenerowanych liczbach pierwszych, to odkrycie porządku jakim rządzą się te liczby sprawi, że złamanie kluczy będzie trywialne - nawet przy generatorach kwantowych -
czyli dalej podtrzymuję,
że udowodnienie h.Riemanna oznacza koniec rozliczeń bezgotówkowych lub monopol jednej firmy ....
to --- BZDURA... o ktorej pisalam powyzej : )
BZDURA....BANIALUK i FATAMORGANA : ) :
,, że udowodnienie h.Riemanna oznacza koniec rozliczeń bezgotówkowych lub monopol jednej firmy ..''
Co bylo do udowobnienia. : )
XXX
Buzka z UK. : )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Prisonplanet jest ogólnie bardzo słaby w środowisku. Już lepiej było podać źródło:
http://www.zerohedge.com/news/2015-05-01/jp-morgan-cornering-silver-bullion-market
Wiemy tyle ,że kupili 55 mln uncji (roczna produkcja to 1000 mln uncji , czyli miliard). Ciekawe czy będą nadal zwiększali swoją pozycję i jaki jest jej cel. Pamiętać należy ,że nadal mogą manipulować cenami. Zresztą czy to nie JPM trzyma większość shortów na srebro?
Tak mi się śmiać zachciało jak przeczytałem "Sell your silver and bankrupt JPM!"
Było to nawiązanie do tekstu panującego na szczycie ostatniej bańki. Kup uncję i zbankrutuj JPM.
@trader21 co o tym myślisz jaki mogą mieć cel?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
ok 14 minuty
http://www.pb.pl/4055088,51061,pracoholizm-choroba-a-mfw-wideo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
W zwiazku z tym mozna sie spodziewac dnia, w ktorym podjecie pieniazy z rachunku bankowego lub automatu , bedzie
awykonalne.
Czy pieniadze zaksiegowane na naszym rachunku bankowym mozna w takim ukladzie traktowac jako nasza wlasnosc?
Moim zdaniem nie, gdyz mozemy nimi dysponowac tylko czesciowo a cypryzacji tez nie mozna do konca wykluczyc.
UE rozwaza oblozenie wkladow bankowych jednorazowym podatkiem ( kiedys czytalem o 10 % ).
Jak sie zabezpieczyc?
Moim skromnym, na chwile obecna srebrne monety 1oz sa chyba najlepszym wyjsciem z sytuacji i to z kilku powodow:
-cena w obszarze 15 $ od jakiegos czasu wydaje sie byc poziomem ubijania dna.
-po drugie , i tu system sam na siebie zastawia pulapke, srebro "nie jest pieniadzem " wiec jego posiadanie w systuacji zakazu posiadania gotowki nie moze podlegac restrykcjom
-po trzecie , nominaly jednouncyjne moga w powstalej szarej strefie umozliwic cos na wzor cichego srodka platniczego.
Nie ludzmy sie, gdyby wprowadzono zakaz uzywania gotowki, z pewnoscia powstanie szara strefa. Tak bylo zawsze.
Dolar w komunie...
Alkohol w USA w czasach prohibicji...
itp.
Co jeszcze przemawia na korzysc srebra np. w stosunku do zlota, to tzw. Ratio, obecnie na poziomie 73.
Bywaly okresy gdy stusunek wynosil nawet 85, ale trwaly one bardzo krotko. Historycznie Ratio znajduje sie srednio na nizszych poziomach.
Jak ocenic wartosc zlota ?
Zapewne jest wiele sapektow takiej wyceny. Ja postanowilem wyliczyc wartosc w oparciu o inflacje poczawszy od roku 1914, czyli na krotko przed powstaniem "wszechmogacego " Fed.
Wtedy cena wynosila 20$ oz Au.
Zalozym inflacje roczna na poziomie 5% .
Rachunek
72:5=14,4 ( 72 podzielic przez stope % daje nam ilosc lat ptrzebnych do podwojenia kwoty wyjsciowej )
100lat : 14,4=6,94
Cene wyjsciowa nalezy zatem siedmiokrotnie podwoic. Wychodzi ca. 2560 $ za 1oz Au.
Co ciekawe, po hype w 1980 na poziomie 850 $, cena wrocila do 250 $.
Gdy uzywamy metody inflacyjnej , rzeczywiscie powrot do poziomu 250 w pierwszej polowie lat osiemdziesiatych, porywa sie opisanym rachunkiem.
Wiadomo, ze cena zlota do 1971 roku byla sztucznie utrzymywana na poziomie 31$ dlatego po uwolnieniu cena wybila do gory na fali euforii do 850$.
Teraz nasuwa sie pytanie czym jest inflacja i dlaczego wzialem za wzor dosyc wysokie 5% .
Trzeba wziac poprawke na II WS , gdzie inflacja wybila w gore. Pozy tym , w naszych czasach koszyk inflacyjny nie oddaje realiow cenowych.
Do tego w czasach nowozytnych , poczawszy od uwolnienia ceny metalu w 1971 dodruk pieniadza znacznie przyspieszyl, chociazby spowodowany inflacja lat siedemdziesiatych.
Druga tura przypada na blizsze nam czasy, tj. od roku 2008 do chwili obecnej. Swiat zalewany jest pieniadzem, poczawszy od USA, poprzez Japonie i na Europie skonczywszy.
Nie wiem jaki jest procentowy przyrost pieniadza w bilansach bankow centralnych ale sa to grubie biliony.
Czego obecnie braakuje tzw. inflacji to V w rownaniu Fishera. Gdyby inflacje oceniac jedynie przyrostem masy pieniadza
to zapewne jest ona na dzis wysoka ( wisi w powietrzu ).
Moze to wlasnie jest powodem, dla ktorego planuje sie uniemozliwienie ludziom podbierania gotowki z banku?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Twoje przemyślenia może i sensowne jednak zbytnio uprościłeś wyliczenie inflacji średniorocznej. To nie można od tak sobie założyć 5 % w skali roku zsumować gotowe. Ze srebrem mogę się zgodzić ,że cena jest dobra. Jednak 1 uncjowe monety z premią +20 % ponad spot wydaja się średnim pomysłem. Trzymają swoją premię do momentu, aż nie zajdą patyną. Później skupy traktują to jako srebrny złom i skupują po cenie spot. Zarobić 20 % na giełdzie to nie takie łatwe. Srebro jako inwestycja OK. Jednak fizyk z taką premią jest bezsensowny.
Szkoda ,że większość osób postrzega kruszce przez pryzmat wszelkiego typu spisków, zniewolenia itp. Widzą w nim remedium na wszystko i właśnie dlatego niektórzy dostali ostro po łapkach podczas ostatnich spadków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Co z tego ,że są niskie skoro jak zauważyłeś ulica jest bezsilna w stosunku do papierowych derywatów. Przepraszam cię ale strasznie nie lubię tekstów. System się zawali, dolar upadnie itp itd. Takie teksty to wykreowali wszelkiej maści naganiacze podczas ostatniej bańki na srebrze po 50 $ i co mądrzejsi byli od świata ,że im stopniało do 15 $ ? Z tych katastroficznych prognoz nie spełniło się KOMPLETNIE NIC. To ,że dolar upada może jest częściową prawdą. Jednak żadnego wielkiego resetu nie będzie. Znajdą jakieś przejściowe rozwiązania, które bankierzy zaakceptują. Dolar jako waluta rezerwowa świata pociągnie jeszcze dekady. Nie wiem nawet czy dożyję jej końca. Wątpię w to.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
czyli mam rozumieć, że gdyby jutro zakazano handlu instrumentami pochodnymi to pojutrze kopalnie które dzisiaj sprzedają złoto po 1200 zaczęłyby sprzedawać po 11 000? to się kupy nie trzyma, takie przeliczniki ilość pieniędzy przez wydobycie nie mają sensu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Gdyby przyjac inflacje srednia na poziomie 3% to w powyzszym rachnku zloto mialoby dzis cene ca. 320 $.
To chyba zbyt deflacyjna wycena.
4% inflacja daje ca. 640 -700 $ 1ozAu.
Zakladajac , ze zloto wycenia inflacje, to dzisiejszy poziom jakby nie bylo , utrzymujacy sie od jakiegos czasu w przedziale 1000-1200$, kaze wierzyc, ze inflacja srednia na przestrzeni minionych 100 lat wynosila pomidzy 4 a 5 %.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
1177 :100= 11,77=1%
Aktualna cena 1177-20 ( cena z 1914 ) = 1157 :11,77 daje 98,3% utraty wartosci dolara liczonego w zlocie .
Taki rachunek pozwala sobie uswiadomic czym jest inflacja na poziomie pomiedzy 4a5%
Trzy , najdalej cztery pokolenia trzymajace oszczednosci w papierze, traca wszystko.
Zeby bylo bardziej przyziemnie ogranicze rachunek do dwoch pokolen. Okres rozrachunkowy 48 lat.
Plodzimy potomka w wieku 25 lat i zyjemy dalsze 48 do 73 roku zycia. Potem moze przyjsc statystycznie na nas czas.
Jak wyglada rachunek?
Na przykladzie 20 $ jako wyjsciowej ceny Au.
72: 4,5 ( inflacja ) = 16
48:16= 3
20$ 2=402=80*2=160 1%= 1,6
160 minus 20 = 140 : 1,6=87,5
W ciagu zycia dwoch pokolen, papierowy pieniadz praktycznie sie spala ....
Sorry jesli przynudzalem. Mialem chwile wolnego czasu i naszly mnie takie niedzielne mysli.
Przy okazji sam tez sobie cos uswiadomilem. Moja cierpliwosc sie wzmocnila.
Pa. Reno
Co do patyny. Ja mam jednouncyjne srebra od wielu lat. Sa w tubach i suchym miejscu. praktycznie wyygladaja jak w dniu dostawy. ( liscie klonowe oraz orzelki )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
"Przez "odcięcie od towaru" masz na myśli zaporową cenę czy bardzo ograniczoną podaż?"
I jedno i drugie. To był skrót myślowy wiec wyjasnie inaczej przez analogie do rynku kapitalowego:
Gdy jest perspektywiczna spolka duzi gracze czesto po cichu skupuja na potege akcje pozostajace w wolnym obrocie - tzw freefloat. Taki proces moze trwac jakis czas zaleznie od waloru tak by nie wzbudzac zainteresowania tlumu itp.
Po jakims czasie gdy akcji na rynku jest znikoma ilość np 3-10% - tzw freefloat, ujawniana jest jakas bardzo korzystna, popytogenna informacja - ludzie zaczynaja sie interesowac - a mowiac prezycyjnie tzw early followers, ktorzy obserwuja rynek. jak wiadomo tlum, masy itp dowiaduja sie na koncu.
Duzi gracze zaczynaja agresywne zakupy ostro podbijajac cene waloru i wzbudzajac coraz bardziej powszechne zainteresowanie na zasadzie kuli sniegowej. wiedza ze na wolnym rynku dostepna jest znikoma ilosc akcji i za pomoca np paru milionow PLN moga podbic walor warty wielokrotnie wiecej majac zaparkowana wiekszosc udzialow.
wtedy cena akcji z np 5zł rosnie gwaltownie do np 12-15zł. tlum wtedy mysli ze jest "drogo" bo przeciez cos co chwile temu kosztowalo 5zł teraz jest duzo wiecej warte. ale to juz nie ma znaczenia bo podaz jest wirtualna i mozna podbijac cene. walor rosnie do 18, 22, 28 - fantazja ograniczona jest tylko kapitalem, podaza i charakterem waloru.
Po pewnym czasie tlum nie wytrzymuje i widzi ze skoro cos rosnie 5-10-25 to juz na pewno zaraz bedzie 30, 40 itp bo za dlugo to trwa. gdy masy pekna i zaladuja sie w towar po np 45 i wiekszosc jest w euforii to wtedy, wtedy .... sie sprzedaje.
Mowiac obrazowo spojrz na Ukraine i ich walute. Dlugi czas byla 1USD = 8UAH. nagle zrobila sie linia pionowa 11,13 hrywien, ludzie nie wierzyli ze to mozliwe, potem 15,19, nastepnie z hukiem przebilo 20uah i szlo dalej. gracze rynkowi np kantory, banki widzac co sie dzieje czesto wstrzymywali sprzedaz - mozna bylo kupic na czarnym rynku ale po cenie np oko 30UAH za 1USD. tym samym masy zanim sie zorientowaly zostaly "odciete" od waloru tu twardej waluty.
To jest jeden z powodow dla ktorego mam zloto. mnie nie interesuje cena, czy bedzie +/- 50% od dzisiejszej. wiem ze jest to odmienne od wielu podejsc ludzi ktorzy licza na zysk kapitalowy, w sensie kupie dzisc po 100 sprzedam po 12 itp - tak robi 80-90% ludzi na rynku kapitalowym, w dlugim terminie oni traca bo patrzna na zysk kapitalowy nie na cashflow. za dlugo by tlumaczyc a to nie jest zwiazane z tematem zlota.
Mysle ze za jakis czas jakis gracz np Chiny lub ktos inny moglby potencjalnie zrobic podobny manewr ale na duzo wieksza skale.
Reasumujac - mysle ze za jakis czas - powiedzymy przy jakis wiekszym kryzysie cena zlota moze zachowac sie tak jak na tym wykresie XAU do UAH
http://stooq.pl/q/?s=xauuah&c=mx&t=l&a=lg&b=1
Co do matematyki to ma ona duze znaczenie ale sama w sobie nie jest mysle kluczem do wladzy.
Trzeba miec jeszcze "to coś" co mial bankier bankierow i autor cytatu "Dajcie mi kontrole nad podaza pieniadza a nie bede dbal kto stanowi prawa". Co sie perfekcyjnie zrealizowalo w praktyce.
Wtedy nie bylo ani komputerow kwatnowych, ani commodore ani nawet liczydla. Ale jak widac "to tajemnicze coś" rzadzi swiatowa finasjera do dzisiaj...
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Wątpię ,że można ustalić cenę złota za pomocą średniorocznej inflacji. Prawda jest taka ,że NIKT na świecie nie potrafi wycenić złota. Nie ma ku temu żadnej sensownej metody. Równie dobrze mogą zwalić jego cenę do 800 dolarów. Dopasowujesz sobie poziom inflacji na poziomie obecnych cen złota. A gdyby spadło o 300 $ stwierdzisz ,że jednak na przestrzeni lat ta inflacja była inna ? Na przestrzeni 100 lat doświadczyliśmy zbyt wielkich zmian ,żeby można było od tak porównywać złoto z 1914 a 2015. Zmieniły się koszta wydobycia ilość populacji którą stać na nie cały segment dóbr. Żeby wycenić złoto tymi metodami to trzeba by najpierw ustalić jakieś współczynniki ilości złota na człowieka (którego stać na to złoto). Całość wydaje się nie do obliczenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
".....- Złoto stało się fiducjarnym towarem, czy fiducjarną walutą, tak jak dolar, euro, funt i jen są fiducjarnymi papierowymi walutami i jak Bitcoin jest fiducjarną wirtualną walutą – przekonuje Buiter. – Główne różnice między nimi a złotem są takie, że złoto, jak Bitcoin, jest bardzo kosztowne w produkcji, tymczasem produkcja dodatkowych papierowych pieniędzy ma skrajnie niski koszt krańcowy – dodał. ......"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
"Re.Reno...poczekamy zobaczymy...każda piramida finansowa kiedyś pada...a powodów może być mnóstwo...podam pierwsze z brzegu:Rosja i Chiny ogłaszają oparcie juana i rubla na złocie...albo zaczynają handlować surowcami z pominięciem dolara...albo...Chiny masowo rzucają na rynek posiadane przez siebie obligacje USA...Może być wiele innych przyczyn...Wtedy banksterzy mogą sobie dalej handlować derywatami...których cena stopniowo zmierza do zera,bo nikt ich nie chce..."
"Innym rozwiązaniem...co prawda mniej-moim zdaniem prawdopodobnym-jest konferencja przy "zielonym stoliku" i ustalenie nowego porządku finansowego na świecie...z cenami PM-ów wielokrotnie wyższymi niż dzisiaj..."
Ciekawy post i duzo w nim racji. Kiedys rozmawialem z Amerykaninem, doktorem matematyki ktory wspoltworzył derywaty w duzym banku inwestycyjnym w USA na dlugo przed Lehmann. Z tego co mowil kazdy derywat nawet najbardziej skomplikowany ma swoj kres czasowy - im bardziej pochodny tym bardziej nieobliczalna w skutkach jest koncowka i tok jego myslenia podobny byl do Twojego.
choc osobiscie bardziej obstawialbym wlasnie "zielony stolik" niz wersje skrajne.
Ale koncowy efekt bylby podobny do tego co piszesz czyli urealnione ceny ag i au.
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
"Co do patyny. Ja mam jednouncyjne srebra od wielu lat. Sa w tubach i suchym miejscu. praktycznie wyygladaja jak w dniu dostawy. ( liscie klonowe oraz orzelki )"
Bulion choruje na mleczną patynę. Mennice myją te monety jakimś płynem i ona reaguje ze srebrem. Z tego co wiem nawet 70 % srebra ze skupów wraca z tą patyną. Nie ma to związku z klasyczną patyną.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oz.investor
z jednej strony dziwi mnie Twój udział w tej dyskusji, a z drugiej strony, dzięki temu, że mamy tu adwokata tworzącego się na naszych oczach totalitaryzmu, to mamy nieco szersze pole do debaty, polemika zawsze pomaga w uporządkowaniu swoich poglądów i znalezieniu nowych argumentów.
Likwidacja gotówki to byłby (tam gdzie są ograniczenia to już jest) milowy krok w tworzeniu perfekcyjnego systemu współczesnego niewolnictwa.
Obecnie najbardziej zniewoleni ekonomicznie są posiadający duże kredyty.
Posiadający oszczędności w bankach jeszcze mogą się ratować (sam ostatnio przeprowadzam akcję ewakuacji z banków).
W momencie likwidacji gotówki kredytowicz będzie niewolnikiem w 100% - teraz może próbować odwlekać spłatę, negocjować, pracować w szarej strefie - w sytuacji, gdy dzieci są głodne chyba nie ma wątpliwości co jest ważniejsze, czy się mylę?
W obrocie bezgotówkowym bank od jego wypłaty odejmuje ratę i po sprawie. Problem załatwiony jednostronnie - bo po co dyskutować z klientem, przepraszam, niewolnikiem? I tak nie zagrozi nam, że nie spłaci raty, bo jak, HA HA HA! proste, nie? Przestanie pracować? Nie, przecież ma rodzinę na utrzymaniu.
Obecnie banki jeszcze mogą obawiać się, że kredytobiorcy mogą się umówić, że nie spłacają kredytów, dlatego czasem są skłonne do negocjacji.
A ci, którzy będą mieli oszczędności na kontach - też jesteśmy (banki) ich panami, bierzemy opłaty za przechowywanie pieniędzy, mamy zwielokrotnioną do maksimum możliwość kreacji pieniądza, bo nikt nie otrzymuje gotówki za pracę, czy też sprzedaż jakichś dóbr, zatem obracamy WSZYSTKIMI pieniędzmi, a jak ktoś stwierdzi, że lepiej będzie kupić ziemię, albo złoto, albo cokolwiek, niż trzymać na koncie, to przecież i tak zapłaci przelewem i środki i tak zostają w systemie, proste? :)
Uproszczając - chodzi o stworzenie systemu panów, którzy nie wytwarzając niczego, są najbogatsi, bo mają możliwość dopisywania zer do rachunków i u ktorych zadłużone są zarówno pojedyncze osoby, firmy, czy też całe państwa. Te ostatnie, jako że będą potrzebowały cały czas środków do funkcjomowania, będą zadłużać się w nieskończoność w zamian za podporządkowanie prawa interesom i wytycznym banków, co zresztą już od wielu lat się dzieje. I oczywiście w zamian za niereagowanie na przestępstwa po stronie banków.
Zwykli ludzie, którzy wytwarzają autentyczne dobra i usługi będą (albo już są) niewolnikami, będą pracować (pracują) na bogatych, samemu żyjąc na poziomie minimum - takim, który jeszcze nie każe człowiekowi wyjść na ulice. Oczywiście w sukurs przychodzi perfekcyjna machina propagndowa, która udowadnia, że nawet jak jest źle i ciężko, to i tak jest super - mamy stadiony, autostrady itd - znajomo brzmi?
Liczę na to, że wyjściem z tej sytuacji będzie to, o czym już inni wspominali - szara strefa, handel wymienny, następnie powrót do złota i srebra używanych jako autentyczny pieniądz.
Na koniec taka ogólna uwaga do pojęcia wolności. Prawdziwa wolność możliwa jest wtedy, gdy poznamy prawdę o sobie i o otaczającej, dotyczącej nas rzeczywistości.
Dziś masom wydaje się, że są wolne, bo nikt nie pędzi do obozów, nie przesłuchuje i ogólnie jest fajnie.
Wolność nie jest zatem czymś, czego współcześni ludzie potrzebują.
Dlatego dają się zniewalać i okradać, bo pan i złodziej ma otoczkę naszego partnera biznesowego, jest uprzejmy, przyniesie kawę, podpisując kolejną umowę kredytową lub wybierając najnowszy fundusz inwestycyjny wydaje nam się, że teraz to jesteśmy kimś.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Zgodnie z poleceniem Tradera
Srebro i złoto jest obecnie najlepszym zakupem. Dodatkowo polecał obligacje korporacyjne, ale tutaj troszkę wiedzy by się przydało.
Do niedawna były akcje giełdy rosyjskiej, jednak jak się nie myle zanotowała dosyć duży wzrost w ostatnich miesiącach stąd zakup ten już nie jest tak opłacalny.
Jeśli chodzi o mnie, to tak bym wybrał
Trochę akcji gazpromu, na dniach będę kupował też etf na gaz. Gazprom niestety poszedł do góry o 20% ale dalej wydaje się tani
Złoto i srebro fizyczne
można rozważyć srebro i złoto w bulionstar - dla dywersyfikacji geograficznej
Ja zakupiłem jeszcze mała kawalerkę z aukcji komorniczej - chociaż na tym forum odradzane są nieruchomości i też jestem w tym momencie przeciwnikiem, to jednak inwestowałem tutaj kapitał rodziców którzy nie chcieli zaufać mi co do złota i srebra.
Trochę można trzymać w walutach obcych , frank, korona norweska, dolar hk, dolar singapurski. Dla Polaków najłatwiej jest zakupić franki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Niezbyt podoba mi się sformułowanie "odcięcie od metalu". O ile brak popytu faktycznie może mieć znaczenie, to wysoka cena już niekoniecznie. Popatrz co sie dzialo na rynku nieruchomosci. "Spece" z Home Brokera czy innych Open Finance'ów rysowali ludziom ladne wykresy pokazujace jak ceny nieruchomosci poszybowaly do góry (w szczycie banki) i prognozowały jak bardzo jeszcze wzrosna (ten artykul sprzed 7 lat to juz klasyka gatunku: http://porady.domiporta.pl/poradnik/1,127301,4838096.html ). I ludzie kupowali, bo skoro roslo przez 2 lata, to "na pewno" bedzie roslo dalej. Tak samo teraz nie brakuje chetnych do kupowania akcji na przegrzanych gieldach w NY czy Frankfurcie, mimo ze wiele wskazników wskazuje na zblizajaca sie korekte. Znowu: roslo, roslo, wiec "musi" rosnac dalej. I to samo by sie stalo z metalem. Ludzie wcale nie muszą rozumieć o co chodzi z tym całym złotem, którego cena wzrosła z 4.000 na 8.000 zł. Jedyne co ich interesuje to 100% zysku w krótkim czasie. Posprzedaja mieszkania, posprzedaja akcje i kupią złoto. A im wyżej poszybuje cena metalu, tym bardziej będą zachęceni.
Freeman
Porównanie do handlu dolarami za komuny czy sprzedaży alkoholu w czasach prohibicji chyba nie można używać jako analogii do sytuacji wycofania gotówki. Podstawowa różnica jest taka, że ludzie CHCIELI pić alkohol, a nie mieli dostępu. Ludzie CHCIELI mieć wartościowy pieniądz, a nie mieli dostępu. Jeśli wycofamy gotówkę, to zdecydowana większość ludzi przyklaśnie temu pomysłowi. "Oszołomy" takie jak my pokrzyczą, ale to będzie margines. Twardą walutę czy alkohol chciał mieć każdy. A jednouncjowe, srebrne monety? Wyobraź sobie minę pani Heleny (Twojej gosposi), której zaproponowałbyś uncję srebra za dzień pracy. Popukałaby się w czoło... i poprosiła o przelew ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Propaganda to gra, w której nie obowiązują żadne zasady i wypuszczanie do internetu tego typu mąciwąd wpływających na świadomość innych, siedzących i wypisujących na forach i portalach bzdury z wytycznych za minimalną krajową albo 50gr od wpisu nie jest ceną wysoką mając na uwadze ilość odbiorców do jakich się trafia.
Nawet głupota ma swoje granice i uważam, że osoby takie zwyczajnie nie mogą istnieć naprawdę więc muszą to być etatowe sługusy.
Jak człowiek inteligentny może twierdzić, że likwidacja gotówki zmniejszy przestępczość ? Jest wręcz odwrotnie a przykłady można mnożyć bez końca.
Np. aktualnie człowiek głodny bez pieniędzy może wyżebrać czy zwyczajnie ukraść kilka zł, za które zje. Teraz sytuacja kiedy ktoś jest przyparty do muru a ukraść gotówki nie może bo jej nie ma. Co taki człowiek może zrobić ?
Wejść komuś do domu czy sklepu rozwalić cegłą głowę i zabrać jedzenie. Kiedy istnieje gotówka może staruszce wyrwać torebkę i uciec. Bilans jest bez zmian gdyż jedno i drugie to przestępstwo jednak jaka diametralna różnica jest między oboma. Do tego kiedy pójdzie siedzieć bo zabił dostanie wielokrotność tego co dostał by za kradzież i przez lata będzie obciążeniem dla podatników a takich będzie wiele.
Likwidacja gotówki zlikwiduje nielegalną prostytucję. Ktoś powie, że jak najbardziej należy ją zlikwidować. Ciekawe czy ktoś taki zastanowił się nad tym jak jej likwidacja mogłaby wpłynąć na wzrost przestępstw o charakterze seksualnym kiedy wielu odbierze się możliwość wyżycia się za parę zł nie wspominając o tych, którzy z niej żyją.
Szara strefa bez gotówki nie może istnieć. Ciekaw ilu takich podżegaczy zadało sobie pytanie ile przedsiębiorców będzie zmuszonych do likwidacji działalności, która stanie się zwyczajnie nieopłacalna bez możliwości przykombinowania.
O zagrożeniach płynących z likwidacji gotówki każdy trzeźwo myślący człowiek mógłby napisać książkę nie mówiąc już o odebraniu nam resztek wolności, której wbrew wszechobecnej propagandzie dziś nie mamy już prawie wcale.
A że jakiś kretyn uważa, że dziś jest wolny bo może sobie wsiąść w samolot i raz w roku polecieć na urlop w ciepłe kraje to przykro mi, że osoby takie są stawiane na równi ze mną i mnie podobnym.
Obyśmy nigdy nie dożyli dnia likwidacji gotówki a polemikę z sdrw stanowczo odradzam. Ignorowany wyrządzi mniejsze szkody.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Czy możesz nie nadużywać kropek ? Dziękuję
Ja nie przeczę ,że świat ma swoje problemy. Ma ich całkiem sporo i każdy zdaje sobie z nich sprawę. Mówisz pożyjemy zobaczymy. Dasz mi gwarancje ,że dożyję ? Czym innym jest krach na giełdach a czym innym jakiś totalny reset bez kontroli. Jestem bardziej niż pewien ,że w najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z wielkim krachem. Pytanie jak zachowają się metale podczas takiego krachu ? Zazwyczaj cena leci na pysk więc mam bardzo duże wątpliwości co do losów złota i srebra. Możliwe ,że masowe zakupy srebra przez banki są przygotowaniem właśnie do zaspokojenia wielkiego popytu podczas wielkiego krachu na metalach. Czy ktokolwiek o tym pomyślał ? Pewnego dnia problem nadmiernego zadłużenia zostanie rozwiązany. Jednak nikt nie powie czy będzie to za naszego życia. Takie głoszenie codziennie "LUDZIE IDZIE RESET" - Kiedyś ktoś trafi i co z tego ? Nawet zepsuty zegar dwa razy dziennie wskazuje dobrą godzinę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
jasne ze wiekszosc ludzi chce tak robic by kupic po cenie X i probowac sprzedac 20-50% drozej i tak dalej obojetine czy tyczy sie to akcji, nieruchomosci czy zlota. tak sa uczeni "kupuj na dolku sprzedawaj na gorce" - na tym zarabiaja posrednicy bo oni maja kase niezaleznie od trendu
a czy ja twierdze ze jesli zloto by bylo po np 15K ludzie by nie kupowali? kupowali by tak jak dolara tez wciagali na Ukrainie po 35UAH, ale tu nie chodzi o cene ale o pewne mechanizmy transferu kapitalu.
chyba nie do konca zrozumiales o co mi chodzilo z tym skrotem myslowym potraktowales to zbyt doslownie. mi blizej do logiki szerszej i geostrategicznej o ktorej pisal semperparatus.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
O danej osobie mysle bardzo podobnie. To musi byc ktos platnie sterowany. Jest zdeterminowany, bezemocjonalny
i streuje dyskusja w sposob prowokacyjny celem napedzania reakcji na wlasne komentarze ( 50 gr za reakcje ? ).
W kazdym razie wyczuwam tego typa niezaleznie od nicka po przeczytaniu trzech zdan. Brr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Jak wszyscy widzimy od początku lat 90-tych życie ludzkie coraz bardziej przenoszone jest z realnego świata do świata wirtualnego. Proces ten, czy nam się to podoba czy nie, będzie postępował. Nie jest to czyiś założony plan sukcesywnie wdrażany w życie. Nie macza w tym palców żaden bankier, ani masońska loża. Rozwijająca się technologia wymusza na jej użytkownikach z jednej strony przystosowanie, z drugiej zaś jest bardzo podatna na zmianę swoich właściwości choćby przez jednego jej użytkownika. Z roku na rok, my, jako ludzkość, będziemy coraz bardziej odzwierciedleni w wirtualnej rzeczywistości. Być może nawet kiedyś stosunek realnej do wirtualnej rzeczywistości osiągnie poziom 1:1 i będziemy przemierzać w ten sposób bezkresne obszary wszechświata.
Postęp, a co za nim idzie coraz wyższe poziomy rozwoju to nic innego jak ewolucja. Jak wiemy z doświadczenia jest to proces nad, którym nic, ani nikt, nie sprawuje żadnej kontroli. Jeżeli nawet kogoś takiego możemy sobie wyobrazić, to i tak ten ktoś, jest tylko elementem, skoro występującym, to potrzebnym w procesie powstawania przyszłych form.
Wracając do tematu. Protestować przeciwko likwidacji gotówki i upatrywanie w niej ostatniej oazy wolności, to mniej więcej tak, jak sześćdziesiąt lat temu udowadniać wyższość konia nad traktorem. System płatności bezgotówkowej sam z siebie nie stanowi żadnego zagrożenia. To tylko bezosobowy twór mający do wykonania z góry założone zadania. Udowadnianie, że stanowi on jakieś zagrożenie jest jak chęć zakazania używania noża, ponieważ można nim kogoś zabić. Jest to odwrotność wolności, niestety przez wielu nie dostrzegana.
Problem zaczyna się pojawiać, kiedy nóż, czy też system zostaje wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem. W tym miejscu widzę największe zagrożenie.
Dla Tradera i wielu z was zagrożenie czai się ze strony bankiera bankierów. Jest to zrozumiałe i jak najbardziej realne zagrożenie. Biorąc pod uwagę historię i funkcję dzisiejszej bankowości jest to pogląd nie do przecenienia. Zniewolony człowiek, nie mający innej alternatywy jak spłata swoich przeszłych zobowiązań. Zadłużony po uszy niewolnik kroczący krótko przy nodze swego pana. Trzeba zadać sobie pytanie: Czy do realizacji tej wizji, tak naprawdę potrzebny jest system bez gotówki? Czy bankierowi robi różnicę, czy pożycza złoto, wydrukowany papier, czy też elektroniczne impulsy??? Moim zdaniem nie ma to żadnego znaczenia.
Największym beneficjentem, a przez to olbrzymie pole do nadużyć w przyszłym bezgotówkowym systemie będą miały rządy państw. Należy tu rozróżnić interesy banków, które mają interes w zadłużaniu społeczeństwa z żyjącymi z nimi w symbiozie rządami wybieranymi przez roszczeniowo nastawionych obywateli. Jak okiem sięgnąć od wschodu po zachód, nie zostało już chyba żadne cywilizowane państwo, które nie działałoby w myśl zasady: „ od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb”
Apeluję, nie walczcie z wiatrakami. Chcecie być wolni? Stwórzcie państwo, które tą wolność wam zagwarantuje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Idąc Twym tokiem rozumowania ludzie tworzący pistolet jedyne co zrobili to poszli z postępem tworząc narzędzie lepsze od miecza. Ale przecież z góry wiadomo było czemu owy ma służyć i nie było to ułatwianie nikomu życia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
dla mnie nie musi oznaczac to powrotu do epoki kamienia lupanego ale np taka operacje jak w latach 50' u nas w kraju gdzie ludzie stracili wiekszosc oszczednosci na naglej wymianie waluty. dla budzetow domowych to byl reset.
a z zenonem sie zgodze ze dana rzecz nie jest dobra czy zla sama w sobie ale sposob w jaki ja wykorzystamy. a doswiadczenie spoleczno - historyczne uczy ze jak damy komus prawie nieograniczona wladze i srodki to ciezko potem wymagac by bylo to etyczne. wladza deprawuje czy to 100 lat temu czy dzis.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
Znaczna część robót wykonywanych np w budownictwie jest rozliczana z pracownikami w gotówce, i 80 % z nich nigdy nie zaakceptuje rozliczenia na konto , bo są pozadłużani po uszy, mają alimenty, komorników itd.... Jedyne wyjście dla nich to praca na czarno , lub umowy "śmieciowe" ... Jeśli mieliby pracować na swoje długi, to wolą iść zbierać złom, lub do opieki po socjal w postaci żywności , którą wymienią na tanie wino.
Myślicie że kto buduje te wszystkie piękne galerie, aquaparki, muzea , opery itd.. Pod szyldami wielkich korporacji budowlanych , kryje się tysiące małych polskich firm budowlanych, a tylko kierownictwo budowy jest z korporacji. Bez tych ludzi najniżej wykwalifikowanych, pracujących w ciężkich warunkach przy fizycznych pracach, mieszkających po 10 w 1 pokoju w kiepskich kwaterach pracowniczych gospodarka stanie ! A Ukraińcy nie są w stanie zastąpić polaków,nawet jakby pracowali za 4 zł/h ,za tępi są !
Prowadzę budowlankę i wiem co mówię, bez gotówki, lub innego środka go zastępującego gospodarka każdego rozwijającego się kraju zapadnie się w 2 miesiące.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Czepiasz się. Tak jak miecz, tak i pistolet, służy do zabijania i analogicznie gotówka i elektroniczne impulsy służą do płacenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sartoris
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
"Zresztą w krajach rozwiniętych w bankach masz zerowe oprocentowanie. Wlicz sobie inflację to okaże się ,że ludzie już teraz tracą trzymając gotówkę na rachunkach."
Ale nikt ich przecież nie zmusza, przecież mogą se to gdzieś indziej trzymać - np. Ci bogaci mogą sobie wypłacić te miliony euro i trzymać w domu.
- jak maja sobie wyplacic jak nie ma gotowki?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Bez broni robia z toba co chca i "prawo to ty masz tylko zamknac paszcze" co juz nawet w bajkach dla dzieci leci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
„Wyeliminowanie gotówki z systemu jest tylko kwestią czasu.
Jak wszyscy widzimy od początku lat 90-tych życie ludzkie coraz bardziej przenoszone jest z realnego świata do świata wirtualnego. Proces ten, czy nam się to podoba czy nie, będzie postępował. „
Zgadzam się z Tobą.
„Nie jest to czyiś założony plan sukcesywnie wdrażany w życie.”
Tu już będę protestował bez względu na to, czy za autora „planu” uznasz grupę ludzi, czy ich mocodawcę pojawiającego się w planie metafizycznym
„ Nie macza w tym palców żaden bankier, ani masońska loża.”
Skąd ta pewność?
„ Rozwijająca się technologia wymusza na jej użytkownikach z jednej strony przystosowanie, z drugiej zaś jest bardzo podatna na zmianę swoich właściwości choćby przez jednego jej użytkownika. Z roku na rok, my, jako ludzkość, będziemy coraz bardziej odzwierciedleni w wirtualnej rzeczywistości. „
Zgoda.
„Być może nawet kiedyś stosunek realnej do wirtualnej rzeczywistości osiągnie poziom 1:1 i będziemy przemierzać w ten sposób bezkresne obszary wszechświata.”
Co najwyżej technologia produkcji gier osiągnie taki poziom, że będzie nam się „wydawało”, że przemierzamy wszechświat. I w tym sensie też mogę się z Tobą zgodzić.
„Postęp, a co za nim idzie coraz wyższe poziomy rozwoju to nic innego jak ewolucja. Jak wiemy z doświadczenia jest to proces nad, którym nic, ani nikt, nie sprawuje żadnej kontroli. Jeżeli nawet kogoś takiego możemy sobie wyobrazić, to i tak ten ktoś, jest tylko elementem, skoro występującym, to potrzebnym w procesie powstawania przyszłych form. „
Masz prawo nazywać to postępem, tak jak ja mam prawo nazywać to „postępem”. Jesteśmy po prostu zwolennikami dwóch różnych wizji ludzkości. Zgodzisz się ze mną, że ja, gdy uznaję obecność nieusuwalnego „defektu” w „strukturze” moralnej człowieka, uważam, że historia tegoż nieuchronnie prowadzić musi do postępującego upadku. Jak widzisz, również w opisie mojej wizji historii jest miejsce na słowo „postęp”. Niestety brany z cudzysłowem.
„Wracając do tematu. Protestować przeciwko likwidacji gotówki i upatrywanie w niej ostatniej oazy wolności, to mniej więcej tak, jak sześćdziesiąt lat temu udowadniać wyższość konia nad traktorem.”
Jeżeli masz na myśli, to że traktor i likwidacja gotówki są wyrazem rozwoju technologii, to mogę się z tym zgodzić. W innym sensie już nie.
„ System płatności bezgotówkowej sam z siebie nie stanowi żadnego zagrożenia.”
I tu się różnimy.
„ To tylko bezosobowy twór mający do wykonania z góry założone zadania. Udowadnianie, że stanowi on jakieś zagrożenie jest jak chęć zakazania używania noża, ponieważ można nim kogoś zabić. Jest to odwrotność wolności, niestety przez wielu nie dostrzegana.
Problem zaczyna się pojawiać, kiedy nóż, czy też system zostaje wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem. W tym miejscu widzę największe zagrożenie. „
Jak z traktorem.
„Dla Tradera i wielu z was zagrożenie czai się ze strony bankiera bankierów. Jest to zrozumiałe i jak najbardziej realne zagrożenie. Biorąc pod uwagę historię i funkcję dzisiejszej bankowości jest to pogląd nie do przecenienia. Zniewolony człowiek, nie mający innej alternatywy jak spłata swoich przeszłych zobowiązań. Zadłużony po uszy niewolnik kroczący krótko przy nodze swego pana. Trzeba zadać sobie pytanie: Czy do realizacji tej wizji, tak naprawdę potrzebny jest system bez gotówki? Czy bankierowi robi różnicę, czy pożycza złoto, wydrukowany papier, czy też elektroniczne impulsy??? Moim zdaniem nie ma to żadnego znaczenia.”
Ma znaczenie o tyle, o ile mówimy o większej skuteczności. W zniewalaniu.
Największym beneficjentem, a przez to olbrzymie pole do nadużyć w przyszłym bezgotówkowym systemie będą miały rządy państw. Należy tu rozróżnić interesy banków, które mają interes w zadłużaniu społeczeństwa z żyjącymi z nimi w symbiozie rządami wybieranymi przez roszczeniowo nastawionych obywateli. Jak okiem sięgnąć od wschodu po zachód, nie zostało już chyba żadne cywilizowane państwo, które nie działałoby w myśl zasady: „ od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb”
To ostatnie zdanie budzi moje zdumienie. Pamiętam je jako komunistyczny slogan. Czy masz na myśli to, że na świecie pozostały wyłącznie komunistyczne kraje? Znam ludzi, którzy tak właśnie uważają. Osobiście myślę, że jest w tym dużo przesady, ale kto wie?
„Apeluję, nie walczcie z wiatrakami. Chcecie być wolni? Stwórzcie państwo, które tą wolność wam zagwarantuje.”
Obawiam się, że taką próbę podjął Łukaszenka. I to znowu – w takim sensie, w jakim mówimy o próbie zachowania substancji gospodarczej DLA narodu. I tylko w takim. Na ile jest ta próba jest skuteczna i na ile może być – oceń sam.
Nie możesz również apelować o to, bym został zwolennikiem Twojej wizji człowieka. Jest to niemożliwe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Co ma to wspólnego z gotówką" zapytacie zapewne ...
Otóż w wycofywaniu gotówki z obiegu dostrzegam ten sam mechanizm, który zabrania straży granicznej stemplowania paszportów własnych obywateli: obywatel nie może mieć w ręku żadnych dowodów przeciwko państwu. Żadnej możliwości przed państwem obrony.
Co łatwiej państwu ukraść: pieniądze w formie gotówki, które trzeba oficjalnie zdelegalizować czyli wycofać z obiegu (t.z.w. "reforma walutowa") czy też z dniem x wprowadzić 15% podatek na wszystkie znajdujące się w bankach zapisy ?
Łatwiej jest skonfiskować wszystkie ETFy na złoto zmagazynowane na serwerze banku czy też dobrać się do monet poukrywanych w ogródkach i pod schodami ?
I to jest powód, dla którego gotówka boli rządzących. Nie mają bowiem nad nią kontroli takiej, jaką by mieć chcieli.
I dlatego fizycznie istniejące metale szlachetne są lepsze niż ETFy, dlatego gotówka jest lepsza niż konto w banku. Bo nie pozwala tak łatwo nas państwu okraść.
W artykule trader21 napisał:
"Niestety, w odpowiedzi na prośbę wypłaty środków w gotówce bank odpowiedział „Przykro nam, w określonym terminie nie udało się znaleźć rozwiązania odpowiadającego twoim oczekiwaniom". Dyplomatycznie, bez podania uzasadnienia - Nie możemy wypłacić Waszych pieniędzy!!!"
Po pierwsze: odmowa wypłaty jest powodem do złożenia w sądzie powszechnym wniosku o niewypłacalność banku, który pieniądze przyjął a następnie nie chce wypłacić. Po drugie ten numer przeszedł zapewne dlatego, że nawet trader21 nie ośmielił się w swoim artykule wymienić nazwy banku. Gdyby bowiem pełna informacja poszła w świat, to zapewne wielu klientów tego banku zdecydowałoby się zrezygnować z jego usług.
Dziwne, że istnieje system prawny w którym bank może okradać klientów ale jednocześnie ten sam bank chroniony jest (przez kogo?) przed upublicznieniem faktu i skutkami swojego przestępczego zachowania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Nie macza w tym palców żaden bankier, ani masońska loża."
Byłbym skłonny w to uwierzyć gdyby nie sposób w jaki się to robi.
Pieniądz elektroniczny prawdopodobnie wcześniej czy później w naturalny sposób wyparłby gotówkę tak jak w naturalny sposób energooszczędne źródła światła wyparłby z czasem klasyczne żarówki. Jednak żarówki zostały zakazane i to samo dzieje się w przypadku gotówki.
Tak jak za zakazem żarówek stoi silne lobby tak i za likwidacją gotówki stoją silne grupy interesu i jedną z nich są banksterzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Wyliczanie inflacji na metalach może był zwodnicze.Lepsze jest porównanie co ile uncji au lub ag kosztowało , ale w tym temacie na forum jest mała wiedza.
Nikt nie wie ile uncji kosztowała kawalerka w Polsce przed wojną albo za komuny itd.
Amerykanie ponoć mają dla swojego rynku takie wyliczenia.Niestety nie znam angielskiego aby się do tego dokopać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Pieniądz elektroniczny prawdopodobnie wcześniej czy później w naturalny sposób wyparłby gotówkę tak jak w naturalny sposób energooszczędne źródła światła wyparłby z czasem klasyczne żarówki."
To jak rozumie był żart. Z żarówkami to był jeden z większych przekrętów. Wystarczy zapoznać się z faktami by zobaczyć, że we wszystkich sloganach w kwestii żarówek nawet tych o oszczędnościach nie ma prawie wcale prawdy.
Kwestia gotówki to samo. Mało kto dostaje wypłatę do ręki a wystarczy z ludźmi porozmawiać by przekonać się, że mało komu to się podoba i gdyby mieli możliwość woleli by dostawać gotówkę w kasie jak dawniej i nią się posługiwać. Kwestie wszelkich opłat, których realizacja w gotówce jest na każdym kroku utrudniana nie jest dla mnie "naturalnym sposobem".
Do tego dochodzą wszędobylskie reklamy wbijające ludziom do łbów jakim to cudem są wszelkie pikacze, dotykacze i inne wynalazki do bezgotówkowych płatności.
Proszę mi na dzień dzisiejszy przy obowiązujących realiach nie wmawiać o naturalnym sposobie bo to co obserwujemy nie ma z nim nic wspólnego.
Nie jest też prawdą, że wszystko co nowsze musi się przyjąć tylko dlatego, że jest nowocześniejsze. Chociażby głupi przykład elektrycznej szczoteczki do zębów. Sama wygoda milion ruchów na minutę, czyści, gwałci, poleruje. I co? Wymyślona w 1939 roku w sprzedaży od 55 lat i... No właśnie. Manualna jak się miała dobrze tak się ma.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Nie zrozumiałeś sensu mojego wpisu. Z żarówkami był przekręt i z gotówką jest przekręt. Nie zmienia to jednak faktu że z czasem energooszczędne źródła światła zadomowiłyby się w sposób naturalny w większości domów (zdecydowałaby ekonomia) ale jest jedna ważna rzecz otóż mniejszość miałaby wybór.
Podobnie z pieniędzmi. Mimo iż jestem zwolennikiem gotówki to muszę stwierdzić że obrót bezgotówkowy jest szybszy i wygodniejszy niemniej jednak chciałbym mieć wybór i korzystać z gotówki w nieskrempowany sposób tam gdzie mi to odpowiada.
Wolność polega właśnie na możliwości wyboru a nie zakazach i nakazach i każdy musi to zrozumieć zanim zacznie jakąkolwiek dyskusję w tym temacie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Do kolegów numizmatyków pytanie jaki potencjał wzrostu może mieć taka moneta?
http://www.mennicaskarbowa.pl/product-pol-1902-Matka-Teresa-moneta-zlota-200-euro.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Według mnie ta moneta nie posiada wartości numizmatycznej. Jest bita przez prywatną firmę. Na dzisiaj warta jest tyle co złoto w niej zawarte.
Takie firmy często używają motywów religijnych bo najprawdopodobniej starsi ludzie je chętnie kupują.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Nie zrozumiałeś sensu mojego wpisu. Z żarówkami był przekręt i z gotówką jest przekręt. Nie zmienia to jednak faktu że z czasem energooszczędne źródła światła zadomowiłyby się w sposób naturalny w większości domów (zdecydowałaby ekonomia) ale jest jedna ważna rzecz otóż mniejszość miałaby wybór."
Myślę, że zrozumiałem i podtrzymuję. Gdyby nie "żarówkowy spisek" i tłoczenie na ludzi plus zakazy produkcji tradycyjnych żarówek "większych mocy" dziś miały by się one całkiem dobrze.
U mnie w domu świetlówki pojawiły się w latach 90'tych i nie pamiętam żeby wtedy był jakiś wielki szał na rynku z tego powodu. Dominować rynek zaczęły w momencie kiedy zaczęły się kampanie i zakazy. Stało się to z powodu manipulacji i zmuszenia do ich używania a to nadal nie jest "naturalny sposób".
O kwestii "sensu" ich używania nawet nie chce mi się mówić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Nikt nie wie jaki. Wszystko zależy od tego jak rynek ją przyjmie. Osobiście uważam, że nowo bite monety nie mają specjalnego potencjału wzrostowego z powodu braku jakiejkolwiek unikatowości. Wszystkie mennice biją na potęgę co chwila coś nowego. Wartość numizmatyczną stanowi rzadkość występowania monety lub jakaś innowacja jaką ona wniosła z tym, że teraz każdą można nazwać innowacyjną bo są malowane, z połączenia różnych metali, z wstawkami ze szkła, kamieni szlachetnych, macicy perłowej, monety fluoroscencyjne, 3D i co tylko. Jednym słowem rynek opanował kicz a ten nie ma potencjału wzrostowego wręcz przeciwnie cena może spaść do ceny kruszcu w monecie zawartego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Michał Niedźwiedzki
W temacie pieniądza elektronicznego przebija się w tekście Tradera jak i w komentarzach główny argument: pieniądz elektroniczny to brak wolności oraz pełna kontrola TPTB. W zasadzie nie mogę się z tym nie zgodzić - kto kontroluje przepływ pieniądza w systemie elektronicznym ten w zasadzie kontroluje cały system. Walka z gotówką temu właśnie ma służyć i w mojej opinii zakończy się ona najprawdopodobnie przynajmniej częściowym sukcesem.
Moim zdaniem, jedyny sposób na powstrzymanie procesu marginalizacji gotówki jest - paradoksalnie - elektroniczna gotówka. Czy powinna charakteryzować się elektroniczna gotówka? Powinna mieć wszystkie wolności, które daje tradycyjna gotówka, w szczególności brak kontroli transakcji przez stronę trzecią oraz brak możliwości zajęcia gotówki przez kogokolwiek. Wśród systemów scentralizowanych w zasadzie brak rozwiązania oferującego wspomniane właściwości, ergo - droga nie prowadzi przez systemy scentralizowane. W systemach zdecentrolowany nie ma ośrodka władzy, a uczestnicy partycypują na mniej więcej równych zasadach - nie dlatego, że tak jest dobrze, etycznie, i sprawiedliwie, ale dlatego, że inaczej się nie da - nawet gdy na nazwisko mamy Yelen, Dimon, czy Buffet.
If you don't hold it - you don't own it, mówi stare przysłowie stackersów. Podobnie jest z kluczami kryptograficznymi w sieci Bitcoin - jeśli go/ich nie posiadasz, nie masz możliwości przesunięcia środków z jednego adresu na inny. Jest to rozwiązanie dużo bardziej przypominające gotówkę aniniżeli konto bankowe czy rachunek maklerski.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.zerohedge.com/news/2015-05-04/war-cash-australia-leads-new-age-economic-totalitarianism
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Moim zdaniem, jedyny sposób na powstrzymanie procesu marginalizacji gotówki jest - paradoksalnie - elektroniczna gotówka. Czy powinna charakteryzować się elektroniczna gotówka? Powinna mieć wszystkie wolności, które daje tradycyjna gotówka, w szczególności brak kontroli transakcji przez stronę trzecią oraz brak możliwości zajęcia gotówki przez kogokolwiek."
Jak już taki wymyślisz to się obudź i podziel się ze światem swoim odkryciem.
Nie zapomnij stworzyć własnych systemów operacyjnych na komputery i smartfony oraz alternatywnej sieci dla sieci internet by zapewnić brak kontroli transakcji przez stronę trzecią oraz brak możliwości zajęcia gotówki przez kogokolwiek.
Istnieją już określenia: cyberprzemoc, cyberprzestępostwo pora by powstał termin cyberwariat.
Czym się owy charakteryzuje ? Tym czym zwykły wariat z tą różnicą, że dręczy swoją obecnością innych za pośrednictwem sieci internet.
Jesteście gorsi od świadków jehowy, akwizytora, telefonisty z callcenter i żula razem wziętych. Wywalić was drzwiami a wleziecie oknem.
W kwestii kakofonii naprawdę chyba większość ma już dość kakofonii z btc w tle i dlatego o nim nie dyskutuje ale wy gotowi niestety nie potraficie tego zrozumieć i bezczelnie musicie wleźć w każdy temat. Na waszym miejscu widząc taką niechęć do tematu i was samych zwyczajnie wstyd by mi już było wyskakiwać ze swoimi klepanymi w kółko jak ze zdartej płyty receptami ratowania świata.
Zaczynam was zwyczajnie niecierpieć. Was nie można sądzić was, was trza leczyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Możesz iść do sklepu i kupić wolframową żarówkę 100W jako specjalnego przeznaczenia, "nie do użytku domowego".
@deltor
"Byłbym skłonny w to uwierzyć gdyby nie sposób w jaki się to robi.
Pieniądz elektroniczny prawdopodobnie wcześniej czy później w naturalny sposób wyparłby gotówkę tak jak w naturalny sposób energooszczędne źródła światła wyparłby z czasem klasyczne żarówki. Jednak żarówki zostały zakazane i to samo dzieje się w przypadku gotówki.
Tak jak za zakazem żarówek stoi silne lobby tak i za likwidacją gotówki stoją silne grupy interesu i jedną z nich są banksterzy."
Być może jedną z grup interesu są banksterzy, ale wcale nie muszą w tym kierunku lobbować. Tak jak pisałem wcześniej, największymi beneficjentami likwidacji gotówki będą rządy państw. Każdy rząd, jeśli tylko by mógł już dawno zlikwidowałby papier. Na przeszkodzie stoi stopień informatyzacji społeczeństwa.
"Wolność polega właśnie na możliwości wyboru a nie zakazach i nakazach i każdy musi to zrozumieć zanim zacznie jakąkolwiek dyskusję w tym temacie."
Zgadza się. Zauważ jednak, że likwidacja gotówki to nie zakaz jej stosowania. Dopóki ona istnieje owszem, są regulacje, które w znacznym stopniu obrót nią ograniczają. W momencie unieważnienia znaku pieniężnego nikt niczego nie zdoła zakazać. Kilka wieków temu emitował pieniądz kto chciał. W ten sposób moim zdaniem, zostanie zastąpiony, do pewnego stopnia oczywiście, obrót gotówkowy. Myślenie że da się zlikwidować coś, na co występuje popyt jest czystą utopią.
Szara strefa jak istniała tak będzie istnieć. Jedynie w znacznie ograniczonej przestrzeni. Wszystko to do czasu kiedy skończy się popyt. Tak jak dziś. Kiedy ważysz dwieście kilo, nie możesz mieć pretensji do linii lotniczej, że nie ma dla Ciebie siedzenia. Przecież jesteś wolny. Sam doprowadziłeś się do tego stanu. Twoja wola.I każdy musi to zrozumieć zanim zacznie jakąkolwiek dyskusję w tym temacie. Inaczej mówiąc, nie możesz oczekiwać, że dla Ciebie jednego, w imię Twojej wolności, będzie utrzymywana gotówka.
@Andreas
"To ostatnie zdanie budzi moje zdumienie. Pamiętam je jako komunistyczny slogan. Czy masz na myśli to, że na świecie pozostały wyłącznie komunistyczne kraje? Znam ludzi, którzy tak właśnie uważają. Osobiście myślę, że jest w tym dużo przesady, ale kto wie?
Tak. To jest komunistyczny slogan. Może to i przesada, ale na dzień dzisiejszy, rozglądając się w około, do tego to wszystko dąży. H...., ale jednakowo.
"Nie możesz również apelować o to, bym został zwolennikiem Twojej wizji człowieka. Jest to niemożliwe."
Nie apeluję o to, żebyś został zwolennikiem mojej wizji człowieka. Apeluję aby nie walczyć z czymś, co jest nieuniknione. To jest zwykła strata energii.
@panno evo
Czy ty przypadkiem nie mieszkasz w Doncaster?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
wybory już za rogiem ,ale nie o tym chce pisać ,mam pytanko odnośnie walut ,wiem po czytaniu tego bloga, że teraz inwestycja w waluty i trafność w jakie?to wielki wyczyn;
jak myślicie jak mogą zachować się waluty;frank,euro,funt,dolar po wyborach,proszę o różne scenariusze ,gdyż myślę i zakładam że Polacy się lekko przebudzili i propagandowy kandydat wcale nie musi wygrać,dziś nie będzie go na płytkiej debacie ,po czym straci kilka punktów ,co więcej za czarnego konia bukmacher płaci 100 hehe ale by były jaja ,jest na fali więc kto wie.
Ale do meritum ;jak to może być z tymi walutami czy tak? czy tak? co gdyby wygrał ten czy tamten ,jak to może wyglądać ,czekam i pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"jak myślicie jak mogą zachować się waluty;frank,euro,funt,dolar po wyborach,proszę o różne scenariusze ,gdyż myślę i zakładam że Polacy się lekko przebudzili i propagandowy kandydat wcale nie musi wygrać"
Moim skromnym zdaniem kurs złotówki do walut obcych nie jest ustalany w Polsce.
Większość polskiego zadłużenia publicznego jest denominowana w walutach obcych dlatego kurs złotówki ustalany jest w Londynie.
Co do wyborów: gdyby wybory mogły coś zmienić to już dawno zostałyby zakazane.
Co prawda kandydaci niezależni (niezależni od kasy sponsorów) również biorą udział w wyścigu ale umówmy się że raczej szans nie mają. Prezydentem RP zostanie ten, kto najlepiej dobierze krawaty oraz najwięcej wyda na billboardy i reklamę w telewizji.
Nie tak dawno okazało się, że banksterzy z Londynu sztucznie sterowali kursem LIBORu. Nie wydaje mi się, żeby mało znacząca waluta jaką jest polski złoty była bardziej odporna na zabawy banksterów niż LIBOR. Chcesz siadać z szulerami do jednego stolika - proszę bardzo. Ale rób to na własne ryzyko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Maciej L. Raniewicz
Pablo333
Jeśli ta gotówka jest dodrukowywana i działa w taki sposób w jaki działa, to czy nie znajdziemy na to lepszej alternatywy?
Zastanawiają mnie kryptowaluty - BitCoin, OneCoin, LiteCoin. Czy to jest przyszłość? Czy to jest coś, co warto nabyć?