Dodruk waluty skutecznie przedstawia się społeczeństwu jako jedyne rozwiązanie umożliwiające wyjście z recesji. Tymczasem dodruk / psucie waluty zawsze ale to zawsze negatywnie odbija na gospodarce.
Szczegółowo cały proces omówiłem wczoraj na antenie NTV. Chętnych zapraszam od obejrzenia audycji.
Trader21
silber
Już wielokrotnie wspominałeś na forum, że Chiny i Rosja wykupują złoto na potęgę kanałami oficjalnymi i nieoficjalnymi. W związku z tym chciałbym Cię zapytać:
czy wiadomo jest od kogo to złoto kupują, z jakich krajów ono płynie?
czy może być to na przykład złoto polskie leżące teoretycznie w Londynie (czyli jesteśmy okradzeni jako państwo nawet o tym nie wiedząc)?
czy instytucje sprzedające złoto Chinom i Rosji a ściśle mówiąc osoby podejmujące takie decyzje nie zdają sobie sprawy z tego co robią?
No i może na koniec.. dlaczego akurat Rosja i Chiny są tak mądre a nie Niemcy, Brazylia, USA czy Kanada?
Pozdrawiam :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jack318
Nie do końca rozumiem na jakich zasadach banki przyznają kredyty, i co to właściwie są "płynne środki" w bankach. Jest może na portalu taki artykuł?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Tu jest ciekawy artykuł z googla http://www.invictusgrp.com/documents/Invictus--FreeCapital--TheNewMetricForBankViability20130129.pdf.
Free Capital, bo chyba o to Ci chodzi to ilość pieniędzy, którą bank może pożyczyć, zanim dojdzie do granicznego poziomu CAR. Istotne jest zrozumienie, że CAR na poziomie 20% będzie w praktyce oznaczał A/D ratio na poziomie mniej więcej 1/1, czyli banki pożyczają WSZYSTKO, co się w nich zdeponuje i finansują działalność bieżącą i wypłaty depozytów z bieżących przychodów :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
batavus23
http://systemwkryzysie.blox.pl/2015/03/WOJNA-Przerazajaca-Prawda-o-Umocnieniu-Dolara.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kama
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
https://www.youtube.com/watch?v=8v-evEISpUI
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Zabawne jest, jak wygląda proses NAPRAWY WALUTY"
Kilka lat temu minister finansów Korei Północnej wprowadził coś na kształt reform Wilczka w wersji bardzo light. No i wony zaczęły być magazynowane w kieszeniach nielicznych ale za to zaradnych i pracowitych koreańczyków, którzy kiedyś u nas zwani byli "spekulantami".
Ministra rozstrzelano, a 100 starych wonów można wymienić w bankach na 1 nowego wona, ale tylko do kwoty 100 tysięcy wonów. Oto modelowy przykład "sanacji waluty": papierki wycofywane są z obiegu a wymiana starych banknotów na nowe jest obłożona warunkami.
Tak postąpił RFN z marką wschodnioniemiecką po zjednoczeniu, tak postąpił rząd PRL w 1950 roku. Zawsze bowiem chodzi o to, żeby unieważnić (zniszczyć) oszczędności ludzi w trzymanych przez nich banknotach.
Jeszcze jedna reminiscencja historyczna: czytałem gdzieś, że komuna w PRL padła pod ciężarem "nawisu inflacyjnego" czyli nadmiaru środka płatniczego, którego nie dało się zamienić na towary.
Deja Vu: niektóre kręgi aktualnie duszą się od nadmiaru pieniędzy, którego nie mają na co wydać. Wypisz wymaluj - nawis inflacyjny. Albo ten ocean pieniędzy trafi do gospodarki realnej i wybuchnie hiperinflacja albo trzeba będzie te pieniądze jakoś zdelegalizować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Cichon-Uczciwym-podatnikom-nie-przeszkodzi-nizszy-limit-rozliczen-w-gotowce-3337444.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Deja Vu: niektóre kręgi aktualnie duszą się od nadmiaru pieniędzy, którego nie mają na co wydać. Wypisz wymaluj - nawis inflacyjny. Albo ten ocean pieniędzy trafi do gospodarki realnej i wybuchnie hiperinflacja albo trzeba będzie te pieniądze jakoś zdelegalizować."
Albo BC podniesie obowiązkową rezerwę do 100, a jak będzie trzeba to do 200 procent.
Nie zapominaj, że za PRL dodrukowany pieniądz niemal z dnia na dzień znajdował się w kieszeni obywatela. Dziś znajduje się jako saldo w banku.
@gasch /2015-05-08 17:58:02
Nie miał bym nic do likwidacji gotówki gdyby depozyty były anonimowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Fidesis
Rosja i Chiny nie będą lepsze niż USA, ani niezależniejsze czy mniej podatne na tę samą grę, bo już są gracze z tego samego klubu. Jak w amerykańskiej polityce, gdzie "rządzą" na zmianę i pozornie walczą ze sobą dwie skorumpowane partie i wybór jest tylko wirtualny...
Rotschieldowie samozwańczy panowie świata czują się już konstruktorami zmian cywilizacyjnych wbrew woli i poza wiedzą ludzi. Wg ich teorii cywilizacja migruje etapami ze wschodu na północ i zachód (Blski Wschód -> Fenicja -> Grecja -> Rzym-> Imperium Franków (czyli Germańskich Karolingów)-> ... -> Wenecja -> Portugalia -> Hiszpania -> Holandia -> Francja -> Anglia -> USA) i aktualnie jest czas migracji dalej na zachód do Chin. Tak to sobie tłumaczą.
Oni już są gotowi na poświęcenie USA i dolara. SDR ma być zalążkiem waluty ich superpaństwa.
Chiny nie będą wybawieniem. Będą następnym sercem światowej gospodarki. Chiny nie będą niezależne i nie pójdą własną drogą, nie będą też dominować. Chiny nie wprowadzą waluty opartej o złoto, ani nie uwolnią juana. Jedynie użyją rezerw złota i wzmocnionego juana do wyrwania jak największej porcji władzy przy stole światowego rządu. Nie liczcie, że Chiny staną po stronie wolności osobistej, wolnego rynku. Oni pompują bardziej niż inni i niczym się nie różnią od keynesistów na zachodzie, grają w tej samej orkiestrze.
To pierwszy i ostatni raz kiedy poruszam tę kwestię, bo głównie interesuje mnie ekonomia i osobista strategia przetrwania, a nie sama geopolityka i jej kulisy. Jednak są to fakty istotne, które warto mieć zakodowane z tyłu głowy.
Jedyna strona po której warto stać to swoja własna i innych myślących oraz pragnących wolności. Żadne państwo nie pomaga ludziom osiągać ich cele, przeciwnie utrudnia to i ogranicza wolności osobiste. Rewolucja przyjdzie od dołu, nie od zepsutej góry.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wodnik
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2015/05/european-economy-guide
pedrolx napisał:
public deficit:
Ireland: 32%
Britain: 12%
Portugal: 8%
Spain: 7%
public debt:
Ireland: 110%
Britain : 80%
Portugal:80%
Spain:40%
so can anyone please tell me WHERE THE HE** IS THE CRISIS IN IBERIA???????
This is just an attack on the euro. I think the likes of the IMF (which already have a history in supporting dictatorships in Latin AMerica) and the rating's agencies (which keep downgrading Portugal and Spain yet keep the Irish AA rating when their bonds are definitely junk now after the bailout) role in this crisis should be carefully examined by impartial journalists.
ten jest też niezły - Nirvana-bound - pisze:
Europe as a whole, mirrors a dysfunctional home, on the verge of bankruptcy, with a bunch of spoilt-rotten children (citizens) who have taken control & keep on shrilly demanding their parents (governments) to buy them everything that catches their fancy, even though their exorbitant & mounting debts & bills (budget deficits) are way beyond their means already & all their credit cards (sovereign debts) are long since maxed out.
And yet the spineless & patheticly effete parents, continue on their spending spree, to keep their mollycoddled, demanding & narcissistic kids happy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Coś w tym jest .. Jednym słowem, rodziny finansjerskie są jak pasożyt, który zmienia tylko żywiciela.
Co do Chin, to jest inna kultura, mentalność, filozofia - Anglicy próbowali zbudować swój przyczułek w Chinach (HK) - nie udało się, Amerykany próbowali siłą w Wietnamie - nie udało się, ale jeszcze chyba nie odpuścili. Nawet Korea jest sfocusowana na Chiny (mimo baz US), jeszcze tylko Japonia jest pod dużym wpływem US - oni są ślepo zapatrzeni w USA - pokochali swojego kata.
ŻOA - na pograniczu Rosyjsko-Chińskim - też miało być takim przyczółkiem, obecnie to już tylko z nazwy :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Dane w linku, który podałeś nie bardzo chcą się zgadzać z tymi z komentarza, który zacytowałeś. Któreś mijają się z prawdą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
pisaliscie kiedys o walutach w jakich ew. przetrzymujecie oszczednosci, i odradzacie euro
z walut europejskich polecaliscie franka szwajcarskiego i korone norweska
co myslicie o akcjach firm norweskich? na ostatniej fali odbicia na ropie Statoil bylby moim zdaniem dobrym celem - super dywidenda, firma spoza strefy EURO, lokowanie kapitalu w NOKach, ew z czasem wzrost cen gazu i ropy w perspektywie
widzicie jakies negatywy?
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sylvi91