Grecy zostaną zmuszeni do zdeklarowania wartości własnego majątku
Od stycznia 2017 roku 8,5 mln greckich obywateli zostanie zobowiązanych do złożenia deklaracji poświadczającej wartość własnego majątku. Chodzi przede wszystkim o wykazanie nieruchomości, biżuterii, antyków, dzieł sztuki, a nawet ilości posiadanej – poza systemem bankowym – gotówki.
Takie działanie może zapowiadać tylko jedną rzecz: podatek od bogactwa. Grecja jest aktualnie zmuszana do wyprzedaży majątku narodowego pod obsługę długu. I tu trzeba podkreślić – długu, którego nigdy nie będzie mogła spłacić. Nawet gdyby sprywatyzować bezcenne zabytki kraju, który jest najstarszym centrum kultury europejskiej, to zgromadzony na drodze licytacji kapitał w żaden sposób nie wystarczy na pokrycie bieżących zobowiązań. Dodatkowo sytuację pogarsza obecny konflikt pomiędzy rządem Niemiec i MFW, który nie sprzyja porozumieniu w kwestii wypłaty kolejnych transz pomocy finansowej. Wiele wskazuje na to, że grecki rząd przygotowuje się już do następnego kryzysu związanego z płynnością. Tym razem jednak, po wymagany kapitał sięgnie do portfeli tej części społeczeństwa, która solidnie oszczędzała środki na ciężkie czasy.
Agencje ratingowe bronią ekonomiczną w rękach USA
USA już od dawna używają największych agencji ratingowych jako swojej broni w wojnie ekonomicznej przeciwko krajom, które wyłamują się spod władzy hegemona. Obecnie na ich celowniku znalazła się Turcja – pierwsze obniżki ocen nastąpiły zaraz po (przeprowadzonym w połowie lipca) nieudanym puczu.
Dlaczego ostatnia rewizja ratingów stanowi atak, a nie zwyczajne praktyki oceny ryzyka kredytowego? Ponieważ postępowanie S&P czy Moody’s nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Pucz nie wpłynął znacząco na gospodarkę, w przeciwieństwie do unormowania stosunków dyplomatycznych (a co za tym idzie i gospodarczych) z Izraelem i Rosją (do jakiego doszło dwa tygodnie wcześniej).
Turystyka jest w Turcji jednym z sektorów, który ma ogromny wpływ na gospodarkę. Z tego powodu zestrzelenie przez Turków rosyjskiego myśliwca w Syrii miało swoje poważne polityczne i ekonomiczne konsekwencje – ostre spięcia na linii Ankara-Moskwa, a następnie pustki w tureckich hotelach. Dopiero Erdogan unormował sytuację. Rozmowy dyplomatyczne przyniosły pozytywne efekty, dzięki czemu rosyjscy turyści zaczęli ponownie odwiedzać Turcję. Wznowiono również wspólne projekty inwestycyjne (takie jak np. „Turkish Stream”), podpisano nowe umowy handlowe i zniesiono sankcje. Wydaje się, że w takim otoczeniu powinniśmy zobaczyć raczej poprawę ratingu, niż jego obniżenie. Tymczasem wiele wskazuje na to, że USA nie zamierzają zrezygnować z próby podmiany nieposłusznego Erdogana i po nieudanym puczu planują użycie broni ekonomicznej. Podniesienie kosztów obsługi długu, a w efekcie wywarcia presji finansowej na rząd w Ankarze, jest pierwszym z wielu kroków w celu zmuszenia go do uległości.
Chiny i Rosja zwiększą zakres pomocy dla Syryjczyków
Wojska Rosji i Chin dostarczą pomoc humanitarną dla Syryjczyków żyjących w rejonach konfliktu. Przystąpią również do zbrojenia i szkolenia syryjskich żołnierzy walczących z bojownikami Państwa Islamskiego. Do tej pory Pekin unikał zaangażowania w konflikt bliskowschodni. Sytuacja najwyraźniej zmieniła się na tyle, że postanowiono zmienić postulaty polityki zagranicznej.
Współpraca pomiędzy wojskami Rosji i Chin rozwija się również w basenie Morza Południowochińskiego. Oba kraje przeprowadziły kilka dni temu wspólne morskie manewry wojskowe. Był to wyraźny sygnał wysłany w stronę USA, informujący o tym, że sojusz rosyjsko-chiński jest silny, a wrogie działania przeciwko jednemu państwu będą odpierane wspólnie.
Antyrosyjskie sankcje godzą w europejskie interesy
Sankcje nałożone na Rosję i kontr-sankcje (które zostały wprowadzone na produkty eksportowane z terenów Unii) nie dość, że nie zmusiły Putina do uległości, to jeszcze wzmocniły jego pozycję w kraju i za granicą. Powstałą lukę w Rosji wypełniły przede wszystkim spółki z chińskim kapitałem. Natomiast potrzeby, których nie mogą zaspokoić Chińczycy (czyli głównie te związane z produkcją żywności), uzupełnia import z krajów Azji i Ameryki Południowej oraz prężnie rozwijający się rosyjski sektor artykułów spożywczych. Starania firm europejskich, by ominąć sankcje, nie przyniosły efektów. Zmuszone więc zostały do walki o rynek, na którym miały już ugruntowaną pozycję. Dzięki nieudanej próbie izolacji Rosji na arenie międzynarodowej, Kreml przeszedł ekonomiczny test bojowy i teraz stanowi jeszcze poważniejsze zagrożenie dla interesów Zachodu.
Rząd zachęca obywateli do gromadzenia zapasów żywności i wody
Rządy Niemiec, Czech i Finlandii wystosowały rekomendacje do swoich obywateli, w których sugerują przygotowanie zapasów żywności i wody pitnej na ewentualność zaistnienia sytuacji kryzysowej. Nie podano więcej żadnych szczegółowych informacji. Niewykluczone, że może chodzić o działania zbrojne i/lub kryzys gospodarczy.
O ile Niemcy czy Czesi raczej nie obawiają się wojny z Rosją (do której powoli przygotowuje się obywateli Polski), to nie możemy wykluczyć poważniejszych działań militarnych na terenie Niemiec. Zwłaszcza po ostatnich atakach terrorystycznych w Zachodniej Europie, kiedy napięcia pomiędzy imigrantami, a rdzenną ludnością nieustannie rosną. Co prawda napływ uchodźców jest obecnie mniejszy, ale ci, którzy (w ogromnej liczbie) przybyli wcześniej i zostali w Niemczech, mogą doprowadzić do poważnych konfliktów, a nawet do wojny domowej.
Z drugiej strony istnieje również prawdopodobieństwo bankructwa Deutsche Banku, które szybko wywołałoby światowy kryzys w sektorze bankowym, a w konsekwencji problemy z płatnościami elektronicznymi oraz dostępem do gotówki. W następstwie tego żywność ze sklepowych półek zniknęłaby w bardzo krótkim czasie, a domowe zapasy okazałyby się bezcenne.
Bill Gross ostrzega przed polityką Banków Centralnych
Wielu spośród inwestorów uważa, że działania Banków Centralnych krajów rozwiniętych uratowały gospodarkę przed zapaścią, a dodruk pustego pieniądza uszedł im płazem. Bill Gross (jeden z najlepszych na świecie specjalistów rynków obligacji) zaprzecza jednak temu założeniu. Tani pieniądz spowodował złą alokację kapitału i zahamowanie inwestycji stymulujących rozwój gospodarki. Chodzi przede wszystkim o spadek produktywności, który jest kluczem do utrzymania i długoterminowego wzrostu bogactwa, a co za tym idzie rozwoju gospodarczego.
Działania Banków Centralnych wypaczyły jeden z najważniejszych mechanizmów rynkowych, jakim jest giełda. Korporacje już nie pozyskują kapitału, aby rozszerzyć działalność operacyjną. Nie zdobywają go również indywidualni inwestorzy, przez co tracą możliwość cieszenia się strumieniem dywidend. Zamiast tego spekulują na rynkach finansowych w pogoni za zyskiem i oczekują interwencji bankierów centralnych. Zapomniano, że to nie ilość zer na kontach bankowych stanowi o bogactwie, a produkowane dobra. Ostatecznie powrót do realiów będzie wyjątkowo bolesny dla tych, którzy uwierzyli, że tym razem będzie inaczej, a „nowa ekonomia” uczyni wszystkich bogatymi bez konieczności ciężkiej pracy.
Brakuje płynności na rynku brytyjskich obligacji rządowych
Bank Anglii (BOE), w ramach własnego programu luzowania ilościowego (drukowanie pieniędzy – odpowiednik QE FED-u – trwa od 2012 roku), skupuje z rynku dług skarbu państwa. Wszystko po to, by zwiększyć podaż waluty i obniżyć odsetki od obligacji. Lata interwencji zniszczyły jednak rynek długu. BOE, na jednej z ostatnich sesji, złożył zlecenia na kupno 1,18 mld GBP w obligacjach skarbowych, ale nie udało mu się pozyskać założonej ilości. Okazało się, że rynek długu jest tak płytki, iż zabrakło aktywów do kupienia! Mimo iż systematycznie zwiększano oferowaną cenę, zabrakło chętnych do sprzedaży, a to spowodowało brak płynności na obligacjach rządowych.
Nieustanne interwencje banków centralnych i skupowanie coraz większej ilości aktywów przyczyniły się do powstania bardzo trudnej sytuacji – rynek jest tak bardzo płytki, że nawet małe zlecenie (jak na skalę możliwości BC) nie może zostać zrealizowane.
Dochodzimy najwyraźniej do punktu, w którym banki centralne nie będą miały więcej papierów dłużnych do skupienia, a sam program dalszego dodruku waluty legnie w gruzach. Wyjściem z problematycznej sytuacji jest oczywiście rozszerzenie listy aktywów do kupienia na wzór działań EBC (zwiększył zakres interwencji o obligacje korporacyjne). Grozi to jednak nacjonalizacją gospodarki i doszczętnym zniszczeniem mechanizmu odkrywania cen, do którego giełdy zostały powołane.
Konsekwencje dołączenia RMB do koszyka walut SDR
Dążenia do umiędzynarodowienia RMB i denominowanych w nim chińskich obligacji przyniosły w końcu wyraźne rezultaty. Chiny przestają być postrzegane jako gospodarka wschodząca, która jest dobrym punktem do inwestycji w czasach szybkiego rozwoju, a fatalnym w momencie kryzysu. Po rosnącym popycie na chiński dług za granicą i spadającym oprocentowaniu chińskich obligacji (już od prawie 3 lat) można wnioskować, że Państwo Środka jawi się jako „bezpieczna przystań” dla kapitału w trudnych czasach. Status azjatyckiego finansowego „safe haven”, to kolejny krok na drodze do wzrostu chińskiej potęgi i jednocześnie dalszej marginalizacji dolara.
Grupa Santander na celowniku hiszpańskich władz
Grupa Santander znalazła się na celowniku hiszpańskiego regulatora rynków finansowych. Domaga się on dodatkowych informacji na temat kont bankowych, danych dotyczących przepływów kapitału oraz sposobu obliczania ryzyka kredytowego i zobowiązań banku. Chodzi przede wszystkim o duży udział Santander Consumer USA Holdings w amerykańskim rynku kredytów konsumenckich, zaciąganych w celu kupna samochodów. Bańka, jaka urosła w ostatnich latach na tego rodzaju kredytach, przypomina tę, która pękła na rynku nieruchomości w 2008 roku. Nadmierny rozrost ryzykownego długu zwanego subprime spowodował znaczne zaniżenie standardów przyznawania kapitału. Może to bardzo łatwo doprowadzić całą grupę na granicę bankructwa, ponieważ subprime to kredyty o podwyższonym ryzyku. Jeśli klienci przestaną spłacać swoje zobowiązania, to auta zostaną zajęte przez bank. Niestety istnieje ryzyko, że gdy duża liczba zajęć w krótkim czasie wysyci rynek wtórny, bo nierzetelnych klientów będzie zbyt wielu, to bank straci płynność finansową i upadnie. Coraz trudniejsza sytuacja konsumentów w USA prowadzi do realizacji właśnie takiego scenariusza. Zaangażowanie europejskich podmiotów w ryzykowne inwestycje w Ameryce zwiększa tylko – i tak już duże – ryzyko niewypłacalności europejskiego sektora bankowego.
Portugalskie banki interweniują na rynku obligacji rządowych
W czasie niecałych dwóch lat portugalskie banki powiększyły swój udział na krajowym rynku długu rządowego o 25%. Dogoniły tym samym podmioty z Hiszpanii, a być może niedługo dościgną również Włochy (pogrążone jednocześnie w potężnym kryzysie). Przyczyny zaangażowania portugalskich banków stają się jasne, gdy poddamy analizie informację o wysokości odsetek od obligacji 10-letnich. Pomimo interwencji EBC, płacą one obecnie około 3% odsetek (trzeba zaznaczyć, że obligacje są stosunkowo tanie – im wyższe odsetki, tym niższa cena). Dla porównania: hiszpańskie płacą 1%, włoskie 1,2%, niemieckie -0,05%. Tymczasem wysokość odsetek portugalskich przewyższa nawet te wypłacane od obligacji polskich (2,9% ). 3% – pomimo znacznego zaangażowania inwestorów instytucjonalnych – to wyjątkowo dużo, jak na kraj przynależący do tzw. strefy euro. Trudno jest odgadnąć przyczynę takiego stanu rzeczy.
W moim odczuciu najbardziej prawdopodobne są dwie możliwości:
1. Krajowy sektor bankowy robi co może, by uchronić Portugalię przed kolejną odsłoną kryzysu finansowego, który wywołać może nadmierny deficyt budżetu rządowego.
2. Sektor bankowy znalazł tanie aktywo, wskutek czego szybko zwiększa pozycję na obligacjach, a następnie oczekuje problemów z rolowaniem długu przez własny rząd. Ostatecznie zmusi to EBC do znacznego zwiększenia interwencji na portugalskim rynku obligacji skarbowych i tym samym znacznie podniesie ich ceny.
Zespół Independent Trader
ANUSIAK
Polecam poczytać o Ripple (XRP):
https://ripple.com/insights/several-global-banks-join-ripples-growing-network/
jacek.s
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-bankow-ostrzega-przed-kryzysem-w-Chinach-7478011.html
Vogelmann
- ingerencja panstwa w rynkowe mechanizmy ustalania cen nieruchomosci (MdM, deweloper na swoim, itp.) – ceny w gore
- historycznie niskie stopy procentowe, ktore po pierwsze ulatwiaja dostep do kredytu a po drugie (coraz wazniejsze) sprawiaja, ze coraz wiecej srodkow z lokat ucieka na rynek nieruchomosci w poszukiwaniu wyzszych stop zwrotu – ceny w gore
- demografia (sic!) – stosunkowo duzy odsetek ludnosci Polski stanowi grupa 30-39, ktora raz, ze jest w fazie kupowania swojego pierwszego mieszkania, to w dodatku bedzie w miare bogacenia sie inwestowac swoje oszczednosci, a w Polsce utrwalilo sie przekonanie, ze jesli inwestowac, to tylko w nieruchomosci, a na pewno z dala od kasyna, jakim jest gielda – ceny w gore
Jednakze widze tez sporo argumentow przeciw, jak chociazby wygaszanie rzadowych programow pomocowych, zaostrzanie kryteriow przyznanawania kredytow hipotecznych czy tez ciemniejsza strona demografii, czyli fakt, ze kolejne pokolenie mlodych zyjacych z kredytem hipotecznym bedzie znacznie szczuplejsze. Dodac do tego nalezy coraz wieksza latwosc w migrowaniu za praca poza granice Polski, co jeszcze bardziej uszczupli grono potencjalnych kupujacych. Mozna by o tym dlugo, ale nie chce tutaj tworzyc wypracowania.
Wracajac do sedna – biorac pod uwage ultra luzna polityke monetarna w strefie euro mysle nad zakupem na kredyt nieruchomosci w mojej okolicy (Niemcy/Luksemburg), ktora wydaje sie byc miejscem stosunkowo bezpiecznym politycznie i gospodarczo, wiec wahania cen nieruchow nie powinny byc zbyt duze. Dlaczego nie za gotowke? Bo na ten moment jestem w stanie wypracowywac wyzsze stopy zwrotu inwestujac te gotowke na gieldach – powiedzmy, ze jest to przedzial 15-20% rocznie. Jednak niepokoi mnie nieco fakt braku dywersyfikacji inwestycji – 75% to akcje, 25% to zloto i srebro. Chcialbym, aby docelowo rozklad przypominal ten proponowany przez Marca Fabera (25% akcje, 25% nieruchomosci, 25% obligacje/gotowka, 25% zloto), ale ciezko sie oprzec inwestowaniu wiekszych kwot w akcje gdy widzi sie okazje.
Jako ze wiekszosc z Was jest starsza, to zapytam tak – gdybyscie cofneli sie w czasie i mieli te wiedze, ktora macie teraz, to w jaki sposob zarzadzalibyscie takimi kwotami?
Janun
polish_wealth
GBP - pokłosie wycofania się z Unii
w USA mamy zaraz wybory, wysokie zadłużenie na każdym poziomie, uzależnienie od importu,wyparto ich z bliskiego wschodu,
YEN - ODKRĘCONY KUREK, słaba dzietność, udział BC w gospodarce na najwyższym poziomie
Frank Szwajcar - przy rozpadającej się strefie euro powinien delikatnie zyskiwać długoterminowo, ale tracił będzie na statusie względem np. Singapuru.
-----------------
Skoro chińczyk jest upowszechniany i AIIB działa niezależnie od MFW i World Bank, to chyba chińczyk powinien zyskiwać i takie waluty jak SGD i HKD.
-----------------
Następna kwestia:
http://imgur.com/Zs1PUhQ CHF/JPY
http://imgur.com/CwpXUnB USD JPY
Mamy spadek wartosci YEN'a a za chwilę wzrost, czyli nagly spadek z powodu ogłoszenia odkręcenia kurka, a za chwilę wzrost ponieważ wpadają zamówienia na kupnu YEN'a do skupu NIkkei, który za chwilę będzie bombardowany centralnymi środkami dobrze wykoncypowane?
@ Z innej beczki Kolega twierdzi, że widział tydzień temu 20 czołgów na lawetach jadących w Gołdapii na granicę z RU. Wg.mnie to zwykła formalność by też coś poprostu tam przywieźć. tak jak Ruscy przywożą taka manifestacja dwustronna z powodu zamknięcia granicy.
@ Picachu nie mam teraz czasu na takie potyczki słowne z doświadczenia wiem, że mogą one trwać w nieskończoność nie przynosząc owocu, jeżeli dyskusja toczy się tylko na argumenty. Dlatego jeżeli jesteś spokojny i stawiasz prawde ponad technokracje polecam Ci studia nad przypadkiem w Akitta.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 08:01
polish_wealth
oczywiście wystarczy podnieść stopy w USA żeby kilkukrotnie bardziej oderwanie od realiów zmienić wykres na wypadek wzrostu walut azjatyckich co nie zmienia fundamentaliów, że materialnie lepiej mieć papierek z fabryki świata niż papierek na 10 lotniskowców. Im dalej waluta chinska bedzie absorbowac zaufanie swiata tym bardziej i szybciej będzie potrzebny konflikt aby użyć zwodowane argumenty ostateczne. Im dalej argumenty ostateczne nie będą gotowe do użycia tj. konflikt nie będzie rozgorzały na tyle by pochłonąć głównych aktorów w swój wir tym wyżej dla przeczekania akcji podniesione zostaną stopy w USA.
Ani na tym zarobić nie idzie, ani długoterminowo w chińczyka ulokować. ide w rolnictwo... zacznijmy od nauki robienia win = )
TBTFail
semperparatus
Aby "stanąć na nogi"-Grecja powinna podjąć następujące kroki:
1.Opuścić UE i NATO
2.Odmówić spłacania wszystkich długów i uporczywie domagać się od Niemiec wypłacenia odszkodowań wojennych
3.Powrócić do drachmy
4.Podpisać układy o wzajemnej pomocy wojskowej z Rosją i Chinami(na wypadek próby wojskowej interwencji USA i NATO)
Oczywiście...podjęcie tego typu kroków byłoby możliwe tylko w sytuacji objęcia władzy w tym kraju przez siły patriotyczne(szczególnie mam na myśli greckie siły zbrojne)...dzisiejsi władcy Grecji to kompradorzy międzynarodowego kapitału...nie dający żadnych widoków na wyjście Hellady z obecnej zapaści cywilizacyjnej...Najlepiej pokazał do casus "premiera"Tsiprasa...pozującego na patriotę"...który okazał się jednak człowiekiem bez honoru...łamiącym własne obietnice wyborcze...i pomocnikiem w dziele niszczenia swojego kraju...
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 08:02
supermario
@ Vogelmann
Ja bym dorzucił do portfela chociaż 10% sztuki. Co do nieruchomości dodam , że jesteśmy państwem frontowym i z budynku może zostać kupa gruzu , chyba , że zainwestujesz w ziemię lub działki budowlane.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 08:03
3r3
"Co byscie doradzili 28-letniemu mlokosowi, ktory ma to szczescie piastowac dobrze platne stanowisko w jednym z krajow zachodniej Europy i majacy oszczednosci pozwalajace kupic M3 w Warszawie za gotowke?"
A czemu Warszawa akurat?
Dlaczego nie Aszchabad albo Taszkient?
Plastic Tofu
Rozumiem, że mieszkanie ma być na inwestycję i sam już posiadasz takowe, inaczej kup dla siebie. Jeśli na inwestycję to rzeczywiście lepiej w Niemcy/Luksemburg. Blisko ciebie, więc masz lepszą ocenę sytuacji i większy wpływ na swoją inwestycję. Stabilniejszy rynek, wiecej ludzi tam wynajmuje więc jest to bardziej naturalne i spokojniejszy rynek co jest bardzo pożądane przy inwestycjach w nieruchomości.
Na kredyt czy za gotówkę?
Gdybyś miał mieszkanie bez żadnych obciążeń, czy pożyczyłbyś pieniądze pod jego zastaw aby inwestować na giełdzie czy w złoto? Jeśli tak to warto wziąć kredyt.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-21 19:40
Opson
Jak bankrutowali to Grecy mieli 90 MLD zadłużenia, a tak im pomogli, że teraz mają pond 300 grubo. Sens i logika zacna. Jak Tsipras dochodził do władzy miał na ustach wielkie hasła, ale szybko dało się go poznać. Zwyczajnie salon go momentalnie zaakceptował. I tak samo teraz robi lud w bambuko nawijając coś o reparacjach. Ten spis powszechny dóbr brzmi jak abstrakcja.
Kto o zdrowych zmysłach poda im takie dane. Ci którzy serio dysponują jakimś majątkiem nie licząc nieruchomości zwyczajnie je ukryją choćby zagranicą .
Druga sprawa, że ciężko mi sobie wyobrazić scenariusz tutaj podany czyli podatek od bogactwa i konfiskatę mienia za jego nie płacenie (tego tu nie ma, ale naturalnym krokiem musiałoby to być). Takie pomysły serio wprowadzane w życie grożą już rewolucją. Nie wyobrażam sobie, aby ludzie godzili się na takie coś. Wyjdą na ulicę i nie zejdą z niej dopóki rząd nie odpuści, bo to jawna kradzież. Bywały już grabieże depozytów czy złota jak w USA, ale taki numer?
Chiny mają tam swój biznes i prędzej bym się spodziewał, że włączą się do gry żyrując im nowe kredyty. Takie bezwzględne traktowanie społeczeństwa budzi do życia demony.
Co do Syrii. Chiny zaczynają budować równowagę jak przystało na hegemona. Wchodzą na BW kosztem USA i w tamtych rejonach moim zdaniem rozegra się pierwsza potyczka pomiędzy pretendentem, a mistrzem. Ewentualnie może być to Afganistan. Indie, Pakistan i Chiny zaproponowały kilka miesięcy temu pilotowanie rozmów pokojowych z udziałem Talibów. Talibowie twardy sojusznik Pakistanu. Pakistan sojusznik i państwo całkowicie zależne od Chin. Ciekawa sytuacja. Tak na prawdę wszyscy są ciekawi pierwszej proxy war z udziałem zabawek z Chin.
Zaplecze Chin jest potężne. Z Pakistanem i Indiami są w stanie budować równowagę w Afganistanie i rejonie. Kazachstan jest spokojny. Z Iranem są w stanie budować równowagę z drugiej strony. Wygląda na to, że Iran, Turcja i Rosja są w stanie zbudować równowagę na BW. USA jest totalnie wypychana. Kosztem Iraku Kurdowie mogą odzyskać państwowość. Ekstremalnie ciekawa rozgrywka dzieje się w Azji środkowej i BW.
Co do żywności.
Z ciekawości czytałem ten dokument. Nie chce mi się dokładnie szukać nazwy. Niemcy wypuściły zwyczajnie przygotowywaną od lat strategię obrony cywilnej w której opisują nowe zagrożenia itp. Poprzednia z tego co pamiętam była jeszcze z lat 90 tych. Więc generalnie nie ma w tym nic dziwnego. Przebiło się do mediów tylko to, że trzeba zbierać żywność, ale to zwyczajna konkluzja. W całym dokumencie szansa na wojnę jest bardzo znikoma. Głównymi zagrożeniami jest terroryzm i potencjalne duże ataki na infrastrukturę, cyberterroryzm i wyłączenie elektrowni oraz infrastruktury wodnej. Duże klęski żywiołowe, które tłumaczone są zmianami klimatycznymi i potencjalną nieprzewidywalnością zjawisk. Dodatkowo większy kryzys migracyjny i duży kryzys światowy. Cały dokument ma z tego co pamiętam 60 stron.
Czesi bodajże w podobnym dokumencie w tamtym roku to ogłaszały i głównym powodem były klęski żywiołowe - powodzie, potencjalny blackout i w związku z możliwością eskalacji konfliktu na Ukrainie odcięcie od zasobów gazu.
O Finlandii nie słyszałem można źródło?
TBTFail
Opson
Fajna utopia.
Myślisz, że Ruskie i Chińczyki będą umierać za Ateny? Ciekawe jakimi drogami komunikacyjnymi dostarczą tam siły zbrojne.
Powrót do drahmy jest możliwy, ale kosztowny, a więc musi się znaleźć fundator. ŁĄtwo ich odciąć od jakiegokolwiek kapitału.
Reparacje dla Grecji to mit. Nie ma realnych podstaw prawnych. Grecy załatwiali sprawę reparacji jako suwerenne państwo. Monarchia konstytucyjna wtedy tam była z tego co pamiętam jak podpisywali reparacje wojenne gdzieś koło 1960 roku, Rządzili się sami, a więc między bajki mogą sobie wsadzić ten sen o 270 MLD od Niemców. To gra pod plebs.
Upadłe państwo bez kasy poza UE i NATO hmm no tak dobra droga. Mógłby się znaleźć chętny na Grecję zaraz choćby Turcja.
semperparatus
semperparatus
lenon
"Dlaczego ostatnia rewizja ratingów stanowi atak, a nie zwyczajne praktyki oceny ryzyka kredytowego? Ponieważ postępowanie S&P czy Moody’s nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Pucz nie wpłynął znacząco na gospodarkę, w przeciwieństwie do unormowania stosunków dyplomatycznych (a co za tym idzie i gospodarczych)z Izraelem i Rosją (do jakiego doszło dwa tygodnie wcześniej)."
Czy stanowi atak? Może antycypację.
Jest pytanie, jest odpowiedz:
"Tymczasem wiele wskazuje na to, że USA nie zamierzają zrezygnować z próby podmiany nieposłusznego Erdogana i po nieudanym puczu planują użycie broni ekonomicznej. Podniesienie kosztów obsługi długu, a w efekcie wywarcia presji finansowej na rząd w Ankarze, jest pierwszym z wielu kroków w celu zmuszenia go do uległości."
Jestem daleki od przyznania, że agencje działają obiektywnie, ale nie można też wszystkiego zrzucać na ich garb. Chyba dobrze, że ratingi nie wzrosły.
"Takie działanie może zapowiadać tylko jedną rzecz: podatek od bogactwa. Grecja jest aktualnie zmuszana do wyprzedaży majątku narodowego pod obsługę długu. I tu trzeba podkreślić – długu, którego nigdy nie będzie mogła spłacić. Nawet gdyby sprywatyzować bezcenne zabytki kraju, który jest najstarszym centrum kultury europejskiej, to zgromadzony na drodze licytacji kapitał, w żaden sposób nie wystarczy na pokrycie bieżących zobowiązań. Dodatkowo sytuację pogarsza obecny konflikt pomiędzy rządem Niemiec i MFW, który nie sprzyja porozumieniu w kwestii wypłaty kolejnych transz pomocy finansowej. Wiele wskazuje na to, że grecki rząd przygotowuje się już do następnego kryzysu związanego z płynnością. Tym razem jednak, po wymagany kapitał sięgnie do portfeli tej części społeczeństwa, która solidnie oszczędzała środki na ciężkie czasy."
Sytuacja przedstawiona jest, jakoby to Grecy byli ofiarami całej sytuacji w jakiej się znaleźli. Czy aby na pewno? Czy to ich wierzyciele żądali premii za nie spóźnianie się do pracy?
Niech to będzie przestroga, dla tych, którzy uważają, że jedyny kierunek jaki trzeba obrać, to dalsze rozdawnictwo i życie ponad stan.
"Chiny i Rosja zwiększą zakres pomocy dla Syryjczyków"
? Raczej części Syryjczyków. Tych lojalnych Assadowi. Reszta razem z PI ma zostać spacyfikowana. Oczywiście to hegemon stoi za trzecią siłą.
@Arcadio
„Bo pieniądze są i to dużo. Budżet w lipcu odnotował nawet sic! nadwyżkę.
http://stooq.pl/n/?f=1102528
Wklejasz link świadczący wg Ciebie o nadwyżce budżetowej, w którym czarno na białym jest napisane, że zadłużenie od początku roku wzrosło o 6,6%. Podejrzewasz, że ja jestem idiotą? Jak sobie uchwalę budżet na przyszły rok z deficytem 200 miliardów, to okaże się w styczniu, że mam nadwyżkę.
„A działania naszego rządu coraz bardziej mi się podobają. Być może nawet specjalnie tak sformułowali ustawę o podatku od handlu, żeby KE to zakwestionowała. Tym samym udowadniają to o czym mądrzy piszą od lat, że Polska jest niesuwerenną kolonią UE, skoro nie może nawet ustawy o podatku wdrożyć. Dla rządu to większe korzyści medialne niż te 1,5 mld z podatku. A przynajmniej wszyscy widzą, że UE to nie tylko dopłaty, ale przede wszystkim wypłaty na Zachód.
Od tej pory zacznie się wypieranie kolonialistów, tylko przy większym poparciu społecznym.”
Świetnie przedstawiona metoda ogłupiania narodu przez dzisiejszą władzę. Żeby nie było, poprzednia robiła to samo tylko innymi metodami.
Pomijając wcześniejsze dzieje inaczej mówiąc całą genezę. Po 1989 r zapragnęliśmy integrować się ze „światem zachodu”. Mieliśmy preszer na NATO i UE. Nie ma to znaczenia, czy jakiś Soros czy inni nas zmanipulowali. Tak było. Wreszcie udało się. Poszły referenda, głosowania na taką czy inną władzę, która sama w tym kierunku podgrzewała. Aż w końcu do koryta dorwały się buraki, które zamiast rozpisać referendum o wystąpieniu z tych struktur, ba bez referendum mogą to zrobić, to mamią naród. Używają forteli. Walczą z czymś do czego się zapisali. To tak jakbyś Ty zabiegał o gościnę w moim domu a potem roz…dolił mi stolik bo kazałem buty zdejmować.
Żałosne to jest dla mnie. Jak zasady mi się nie podobają to kurtuazyjnie macham ręką na pożegnanie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-21 21:15
Doger64
"Co byscie doradzili 28-letniemu mlokosowi, ktory ma to szczescie piastowac dobrze platne stanowisko w jednym z krajow zachodniej Europy i majacy oszczednosci pozwalajace kupic M3 w Warszawie za gotowke?"
Olej te Taszkabady i coś tam...ale pomyśl czy nie lepiej w Zakopanem? Jak IT21 pisał policz sobie jaka stopę osiągniesz z wynajmu powyżej 10% sie opłaca.
W Warszawie kupisz za 250.000,- i w Zakopanem tez 40m2
W W-wie 15.000,- rocznie z wynajmu max da Ci jakies 6% a w górach jak sobie znajdziesz kogos kto Ci bedzie wynajmował i sprzątał wyciągniesz 30.000,- lekko.
Ja wlasnie planuje tak zrobic juz mam zaufana góralkę ;) ona jest kluczowa...
Freeman
jacek.s
Mam podobne przemyślenia odnośnie walut. Co zaś się tyczy sprzętu wojskowego, to wojsko PL robi nieco więcej ruchów od czasów początku konfliktu na Ukrainie. Tyle i aż tyle.
kaem
http://www.energetyka24.com/292490,rosja-bez-rezerw-finansowych-juz-w-2017-r-mozliwa-wojna-wywiad
Brakuje mi tu trochę perspektyw rozwoju współpracy z Chinami jako możliwego "ratunku" dla budżetu FR. Na ile taka opcja jest realna. Ale i tak dosyć interesująca wypowiedź.
Freeman
Doger64
To fakt ze ceny skoczyły na wybrzeżu rownież,dlatego ja poczekam popatrzę i sam w końcu włączę sie do akcji;)juz tylko chwile...i jakaś zawierucha nadejdzie chyba co nie?
Freeman
Doger64
Jak wygra Trump to obstawiam Big short;)
Adam Banass
Poczytajcie sobie kto finansował Hitlera i Stalina podczas wojny i kto ich stworzył. Poczytaj sobie książki Profesora Antoniego Suttona on to wszystko dokładnie udokumentował i udowodnił. Jedna to "Wall Street i Rewolucja Bolszewicka" a druga "Wall Street i dojście do władzy Hitlera".
Poczytajcie sobie o Ponerologii Politycznej. Co to jest bo obecnie mało kto wie. Jest tam wszystko o ludziach bez dusz tzw, psychopatach. To właśnie ci ludzie siedzą u sterów władzy i nie cofną się przed niczym.
Wszystko co obserwujecie i się tym podniecacie jest mirażem. Oni wszyscy są razem i przygotowują coś niespodziewanego. Cel jest jeden wycofanie fizycznej gotówki i totalna kontrola. Wielokrotnie pisałem i podtrzymuję, że obstawiam wrzesień. Poczytaj sobie kto finansował ludobójców jak Lenin czy Trocki i jakiej narodowości byli ci wszyscy ludzie. Kto przywiózł Trockiego i Lenina ? Rewolucję na Majdanie finansowali ci sami ludzie. Przecież w obecnych władzach Ukrainy nie ma nikogo kto jest nie chazarem. W Polskich władzach jest dokładnie tak samo.
Powtarzam z uporem. Największym wrogiem architektów tego systemu są obywatele USA którzy dzięki drugiej poprawce do konstytucji mają prawo do posiadania broni i bez walki nie dadzą się łatwo rozbroić. To USA jest ostatnim bastionem wolnego świata.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 08:16
Kabila
buffett
– Przeczytałem, że Unia Europejska mnie potępia. Powiem im: ***** się – powiedział Duterte na spotkaniu z urzędnikami rządowymi.
Prezydent Filipin stwierdził, że imperialna historia krajów Europy nie daje im prawa krytykować wojny, którą wypowiedział dilerom narkotykowym.
– A potem UE ma czelność mnie potępiać. Powtarzam: ***** się – powiedział Duterte, pokazując do kamer środkowy palec.
http://polskaracja.com/prezydent-filipin-pokazal-srodkowy-palec-unii-europejskiej-pieol-sie-ue-wideo/
TBTFail
sebasbox
Jeśli chodzi o Grecję to niestety dali się wmanewrować przez EBC w sytuacje bez wyjścia, a przynajmniej bez bezbolesnego wyjścia. W chwili obecnej jedynym ratunkiem dla jakiejkolwiek suwerenności i wolności Grecji jest rezygnacja z euro i wyjście z EU, inaczej będą dojeni do ostatniej kropli... Oczywiście ma to swoje konsekwencje na kolejne 15-20 lat zanim sytuacja się unormuje i wróci jako takie zaufanie do Grecji jako dłużnika. Niemniej taki ruch wymagałby całkowitej zmiany mentalności Greków tj. zmiany postawy socjalistycznej na wolnorynkową, przebrnięcie przez kryzys, niepokoje społeczne, zmianę rządu itd.
Do końca nie rozumiem jakie działania wojenne miałyby się pojawić w Niemczech, tj. zakładam że mogą pojawić się niepokoje społeczne prowadzące do rozruchów, pytanie tylko czy zostaną wywołane przez przybyszów z Afryki czy przez zirytowane przybyszami społeczeństwo niemieckie (chociaż tu bardziej mam na myśli prawicowe ruchy narodowe).
Adam Banass
Myślę, że to nie Rotschildowie stoją za tym wszystkim. Oni są tylko bankierami Watykanu. Dlaczego? Ano dlatego, że prawdziwi autorzy stoją zawsze w cieniu i pociągają za sznurki. George Orwell w swoim arcydziele "1984" opisał dokładnie jak będzie wyglądał świat. Należał do Stowarzyszenia Fabiańskiego i znał scenariusz. Według niego świat zostanie podzielony na trzy bloki: EuroAzję, Oceanię i WschodniąAzję. Te bloki będą się fikcyjnie zwalczać, co pozwoli zarządcom na zniewolenie społeczeństwa.
Valhalla
Czy przy obecnym trendzie parcia na ujemne stopy procentowe kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem ma sens? Istnieje szansa ze wibor będzie ujemny (aby społeczeństwo w akopaniamencie oklasków przyjęło ujemne stopy w celu zniszczenia gotówki)?
Arcadio
"Wklejasz link świadczący wg Ciebie o nadwyżce budżetowej, w którym czarno na białym jest napisane, że zadłużenie od początku roku wzrosło o 6,6%. Podejrzewasz, że ja jestem idiotą? Jak sobie uchwalę budżet na przyszły rok z deficytem 200 miliardów, to okaże się w styczniu, że mam nadwyżkę."
Nie uważam Cię za idiotę, bo z idiotami z zasady nie dyskutuję. Choć Twój powyższy wpis świadczy, że masz kłopoty z logicznym myśleniem. Wkleiłem link, który czarno na białym potwierdza moja tezę, że BUDŻET SKARBU ODNOTOWAŁ NADWYŻKĘ W LIPCU 4,3 MLD PLN. Tylko tyle i aż tyle. Nie pisałem, że zadłużenie SP liczone od początku roku nie wzrosło. Poza tym jeśli jeszcze tego nie rozumiesz, to uświadamiam Cię niniejszym, że nadwyżka budżetowa oznacza dochody większe od wydatków - realnie. To z jakim deficytem uchwalisz sobie budżet, NIE MA TU NIC DO RZECZY.
"To tak jakbyś Ty zabiegał o gościnę w moim domu a potem roz…dolił mi stolik bo kazałem buty zdejmować."
Całkowicie nietrafne porównanie. Polska nie zabiegała o gościnę w domu niemieckim, chyba że domem niemieckim nazywasz tereny między Odrą i Bugiem.
Polska zabiegała o członkostwo w europejskiej organizacji, którą reklamowano jako organizację równych praw i obowiązków, a okazało się ,że zostaliśmy bezczelnie oszukani, bo prawa dotyczą Niemiec i Francji a obowiązki Polaków. Niemcom i Francji wolno dyskryminować polskie przedsiębiorstwa na tysiąc biurokratycznych sposobów, wolno im ratować swoje podupadające firmy, a Polsce nie wolno i trzeba wszystko co polskie zniszczyć.KE przeszkadza najbardziej podatek od banków i handlu bo dotyka głównie niemieckich i francuskich, które niemiłosiernie grabią Polaków i zyski bez podatków wywożą do siebie. Tobie jak rozumiem to nie przeszkadza ?
Podnoszą kwestię progresywności, a jakoś progresywność PITu im nie przeszkadza. Przecież to jawne pogwałcenie Konstytucji i unijnych zasad, że więcej zarabiający płacą większą stawkę.
Polska wyjdzie z UE, wtedy kiedy nam to będzie odpowiadać. Najpierw złodzieje mają zaprzestać swojego procederu, oddać co ukradli, a później się zastanowimy czy nam na rękę wyjść.
jacek.s
Odnośnie wizyty Dudy w stanach mam pewne wątpliwości, zgrabnie wyrażone w tekście Michalkiewicza http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3749
placek
"Dlaczego ostatnia rewizja ratingów stanowi atak, a nie zwyczajne praktyki oceny ryzyka kredytowego? Ponieważ postępowanie S&P czy Moody’s nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Pucz nie wpłynął znacząco na gospodarkę, w przeciwieństwie do unormowania stosunków dyplomatycznych (a co za tym idzie i gospodarczych) z Izraelem i Rosją (do jakiego doszło dwa tygodnie wcześniej)."
Tu to zgadzam się z @lenonem. Może i nie miał (jeszcze) ale raczej będzie miał. I nie chodzi o sam pucz tylko o możliwość okrojenia "rynkowości" z gospodarki co już trochę się dzieje wg ogólnych doniesień. Zamykanie ludzi "powiązanych" z przeciwnikami politycznymi. Oczywiście zawsze można wejść na turecką giełdę i wyjść (jeśli się zdąży) ale nowej fabryki to bym tam nie budował. Chyba, ze mam siłę, żeby ją obronić.
Jak się aresztuje 3k sędziów to chyba na sąd nie ma co liczyć. Zamknięto także 4262 firm i instytucji. Powiązanych z Gulenem oczywiście.
@lenon
"Żałosne to jest dla mnie. Jak zasady mi się nie podobają to kurtuazyjnie macham ręką na pożegnanie."
Ech, zasady. Ludzie mówią o zasadach a pozostaje po tym gadaniu kwas. Jak mi się zasady nie podobają i jeśli mam siłę, to wywracam stolik i po zasadach. Nie ma żadnych zasad są interesy. Jeśli opłaca mi się być lojalnym (a zwykle mi się opłaca) to jestem. UE miała interes to nas przyjęła. Ktoś w PL uznał, że "zasady" (niezmienne? czyje?) się nie opłacają to je olewa.
Mojżesz przyniósł z góry 10 zasad. Od Boga!!! Wykute w kamieniu!!!
I jakoś nie przetrwały bez zmian.
@glupi
Zobaczymy jak Alibaba kupi Allegro jakie będą filmy finansować :)
@ANUSIAK
Ooo, dzięki. W poprzednim poście jest ponad 250 komentarzy i zero (chyba) cryptowalutowego (sic!) spamu. Już zacząłem się martwić.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 10:29
gruby
"Zastanawiałem się dzisiaj jaki jest stan rezerw finansowych Rosji. Wykombinowałem sobie bowiem, że wraz z końcem rezerw sytuacja wewnętrzna w FR może się pogorszyć na tyle, że kraj ten będzie bardziej skłonny wyruszyć na wojnę."
Stan rezerw finansowych Rosji moim skromnym zdaniem nie ma znaczenia. W Rosji bowiem pieniądze leżą pod ziemią a jedynym problemem jest je wydobyć, przetransportować i wybrać produkty na które zostaną one wymienione. Rosja ma tyle pieniędzy ile zechce. W dobrych czasach rosjanie sami sobie radzą z wydobywaniem pieniędzy, w czasach złych dopuszczają do tego interesu również obcych. W Rosji wszystko rozbija się o bilans przychodu ze sprzedaży pieniądza z kosztem jego wyprodukowania. Można tą sytuację z zawiścią komentować jako "stację benzynową" ale można też zauważyć, że bogactwa naturalne pozwalają rosjanom na utrzymywanie potężnego kompleksu zbrojeniowego, potężnej armii oraz obezwładniającej swym rozmiarem biurokracji. Całe połacie kraju utrzymywane są w strukturach państwowych tylko za pomocą czołgów, inne są rzadko zamieszkane i trudno dostępne a mimo tego administracja na tych obszarach jest obecna, w pełni rozwinięta i na bieżąco sponsorowana z centrali. Dochodzi nawet do tego, że rząd centralny dotuje dostawy świeżych owoców zimą drogą lotniczą nawet w najodleglejsze zakątki imperium.
O Rosję bym się nie martwił - oni są kompletnie samowystarczalni, co najnowsze sankcje tylko wyraźnie udowodniły.
Arcadio
Jeśli masz 28 lat i zarabiasz spore pieniądze, to prawdopodobnie nie będziesz słuchał rad starszych i zdążysz jeszcze wszystko stracić, co już masz i jeszcze raz się dorobić, bo umiesz jak widać. Choć z drugiej strony jeśli pytasz o radę, to może świadczyć, że rzeczywiście posiadasz pokorę niezbędną do ciągłego wzbogacania się. Pamiętaj, że ta pokora jest potrzebna abyś nigdy nie pomyślał, że jesteś Bogiem i nic złego Ci już nie może się wydarzyć. Żydzi dlatego są najbogatszym narodem świata, bo mają pokorę do świata a jednocześnie przeświadczenie o swojej wielkości, ale jako naród. Tego uczy ich judaizm od maleńkiego.
Uważam, że masz całkiem zbilansowany portfel, choć nieco ryzykowny ze względu na ilość akcji. Oczywiście dopóki trwa trend wzrostowy na akcjach, dopóty trzeba w nie inwestować, ale musisz pamiętać o strategii wyjścia z inwestycji. Czy masz taką ? Czy dokładnie wiesz w którym momencie sprzedasz posiadane akcje tak, żeby zachować zysk ?
Złoto i nieruchomości są potrzebne w portfelu, bo zabezpieczają posiadany kapitał. Niestety złoto nie daje dywidendy a nieruchomości dają przychód tylko jeśli są wynajmowane, a to wymaga też ponoszenia pewnych kosztów i ryzyka. Czasem da się na nieruchomościach czy złocie zarobić, ale zwykle to "zarobienie" wynika tylko i wyłącznie z dewaluacji środka płatniczego, a nie realnym zwiększeniu wartości.
Zakup nieruchomości na kredyt uważam za pozytywny, pod warunkiem że posiadasz dodatkowy, płynny kapitał, którym możesz go szybko spłacić, jeśli warunki rynkowe zmuszą Cię do tego. Poza tym twierdzisz, że umiesz go zainwestować na procent dużo wyższy niż oprocentowanie kredytu.
Uważam jednak, że nieruchomości są aktywem mało płynnym i trudnym w ocenie. Nie wystarczy znaleźć stabilne, rozwijające się miejsce, wolne od wojen i ryzyka zamieszek (gdzie takie znaleźć ?), ale również decydują bardzo specyficzne cechy jak piętro, ekspozycja okien, rozkład oraz oczywiście lokalizacja. Przy czym nie mam na myśli jedynie lokalizacji w sensie państwa, miasta, dzielnicy ale również odpowiedniego lokalu w ramach danego budynku. Nawet w drogich i pięknie położonych condohotelach są pokoje gdzie nikt nie chce mieszkać, bo np. wychodzą na wentylator z kuchni hotelowej, bądź w znanych centrach handlowych są zaułki, gdzie żaden konsument nigdy nie zajrzy. Podobnie jest z mieszkaniami.
hugo80
hm też tak myślałem ,nad inwestycją w nieruchomości w Niemczech ,ale po przeczytaniu-Podatek od złudzeń
dowiedziałem się jak dobrze pamiętam że Niemiaszki mają w swojej konstytucji zapis konfiskaty nieruchomości w razie kryzysu na poczet spłacenia długu Państwa .
buffett
po tych słowach energetyka w dół
gruby
"Żydzi dlatego są najbogatszym narodem świata, bo mają pokorę do świata a jednocześnie przeświadczenie o swojej wielkości, ale jako naród. Tego uczy ich judaizm od maleńkiego."
... a nie dlatego, że są jako naród po prostu inteligentniejsi od reszty ? Bogactwo to przecież akumulowana przez pokolenia różnica pomiędzy przychodami i wydatkami, oszczędnościami również zwana. Wyższa inteligencja pozwala zaś zwiększać przychody i zmniejszać wydatki, czyli powiększać sumę którą można odłożyć. Wyższa inteligencja pomaga również w wybieraniu lepszych strategii inwestycyjnych dla oszczędności, co daje efekt procentu złożonego działającego na oszczędności pozostające na koniec miesiąca.
Szczególnie ten ostatni punkt wydaje mi się być na tym portalu mocno przeceniany: wpływ procentu składanego na wielkość majątku w przyszłości. Większość uważa, że własny stan posiadania w przyszłości zależeć będzie głównie od stopy zwrotu z inwestycji finansowych czyli mówiąc wprost od procentów skasowanych po puszczeniu oszczędności w ruch. To niestety bardzo typowa postawa, która zapewnia zatrudnienie kolejnym pokoleniom oszustów obiecujących gruszki na wierzbie.
Pamiętacie może jeszcze oburzenie, jakie wśród tych oszustów wywołała kampania z billboardami ukazującymi staruszkę z jednym zębem i tekstem "powiedz ZUS" ? Lata mijają, a ludzie nie chcą się uczyć i kolejno wpadają w macki AmberGoldów, kredytów frankowych, foreksów i tak dalej.
Forma się zmienia, ale to ciągle w swej istocie pozostaje gra w trzy kubki.
smieciu
O dawna mam to samo wrażenie. Napisałem zresztą tu jakiś czas temu wpis na ten temat. Po prostu gdy człowiek czyta np. właśnie książkę Hongbinga o zdarzeniach w XIXw. to widzi że już wtedy narodowe rządy/imperia były niesamodzielne. I widać że z każdym rokiem sytuacja się tylko pogłębiała.
A przecież I WŚ była aż 100 latemu! Ten upadek Niemiec. Upadek ichnich feudałów, ichniej szlacheckiej kultury. To naprawdę niesamowita historia. Najprężniejsza gospodarka. Świetnie zorganizowane społeczeństwo stanowiące podporę zdyscyplinowanej armii. Wszystko to dosłownie w ciągu chwil wali się w gruzy. Mija parę lat, o których możemy dowiedzieć się z pamiętników obcych turystów.
To wszystko w dumnych Niemczech 100lat temu. Niemcy, Rosja, ich kultura, naturalne elity zostały rozjechane ciężkim wałem. A przecież to było w epoce, kiedy państwa i tak były pod dogłębną kontrolą finansistów. Co mogło zostać po takiej operacji? Jak taki gość pokraka, malarz z plebsu mógł zostać kanclerzem w Niemczech? Czy was nie uderza ten kontrast? Większość Polaków ma chyba specyficzne wyobrażenie czy też niemiecki kompleks. Niemców jako postawnych, pewnych siebie kolesi czujących swoją przewagę. A tu takie nie wiadomo co zostaje kanclerzem.
Ja odbieram to właśnie jako teatr. Rodzaj spektaklu mającego miejsce od końca I WŚ na celu przeprowadzanie socjologicznych eksperymentów. Przecież to co się wtedy dzieje to cyrk! Z premedytacją wspiera się żydowsko-ruskich komunistów w Rosji. Nie wygraliby bez zewnętrznej pomocy. Niemożliwe jest by jakikolwiek istotny polityk tamtych czasów nie wiedział o co chodzi Leninowi a potem Stalinowi. By nie znał ich metod. Bo oni się z tym zbytnio nie kryli! Masowe mordy, terror itd. były sprawą jasną, oczywistą. A mimo to istniał jakiś duży sentyment w prasie itd.
Stalin otrzymał w tamtym okresie międzywojennym ogromne wsparcie. Jego ludzie przeniknęli dosłownie wszędzie. Bez problemu otrzymując najnowszą technologię itp. Są świetne opisy np. u Suworowa. Np. jakiś wysoki oficer wywiadu czy wojska udaje się pod przykrywką do Paryża w ważnej szpiegowskiej misji. Ale zostaje zdemaskowany. Po czym... pojawia się członek francuskiego rządu z żalem: czemu nie został poinformowany o pobycie szanownego rosyjskiego gościa, przecież by we wszystkim pomógł...
Tak to właśnie wyglądało. Po tym początkowym okresie jawnej propagandy, terroru, którym się chwalono, stalinowscy komuniści zmienili podejście kreując się na miłośników pokoju. Ale przecież taka zamiana musiała być dla wszystkich absurdalna! Dlatego ten Rusek udał się do Paryża pod przykrywką. Jak się jednak okazuje zupełnie niepotrzebnie. Bo w ciągu paru chwil wszyscy tam na Zachodzie pojęli że Komuniści nie są już bezwzględnymi oprawcami pragnącymi stworzenia ogólnoświatowego obozu koncentracyjnego. Ta genialna scena z orwellowskiego 1984 pokazująca nagłą zmianę sojuszy była jedynie obserwacją autora. Obserwacją cyrku, który miał miejsce przed II WŚ. Cyrku, który dzisiaj jest codziennością.
Tak więc Stalin otrzymywał z osobistym błogosławieństwem Roosevelta wszelką pomoc. Otrzymywał ją nawet z Anglii. Wtedy kiedy była celem ataków lotniczych i masowej rzezi dokonywanej przez U-boty. Podczas gdy ZSRR jeszcze nie przystąpił do wojny. To było niesamowite. Przed II WŚ i w jej początkowym okresie Zachód udzielił Niemcom i ZSRR gigantycznej pomocy finansowej, wojskowej, technologicznej. Więcej! ZSRR i Niemcy również ściśle współpracowały. Słowem wszystkie strony konfliktu ściśle współpracowały.
A na świecie była wąska elita, która to wszystko obserwowała, dała na to zgodę przecież. To nie była siermiężna współpraca, ale przedsięwzięcie prowadzone z ogromnym rozmachem, niemożliwe do zrealizowania bez zgody czynników najwyższych. I tak dochodzimy do sedna sprawy. Te czynniki najwyższe jakoś nie stresowały się że sytuacja wymknie się spod kontroli. Że np. Hitler podbije Anglię. Mogło np. się tak zdarzyć że pod Dunkierką kilkaset tysięcy żołnierzy trafi do niewoli. Albo że nie będzie echosondy i niemieckie U-boty sprawią że Anglia zostanie odcięta. Albo że nie będzie radaru i możliwości szybkiej reakcji na niemieckie naloty.
Szczęśliwie jednak wszystkie te czynniki pojawiły się w odpowiednim momencie. Podobnie jak Stalinowskie podłożenie się Niemieckiej inwazji. Podobnie jak atak na Pearl Harbor, z którego wycofano najnowocześniejsze okręty zostawiając złom. Z którego i tak potem większość odratowano.
Tak więc te wszystkie ogromne środki, które zainwestowano w II WŚ nie zostały zagrożone. Żaden szaleniec nie uzyskał przewagi i można było zbudować nowy świat. Świat w którym wkrótce zerwano ze złotem, świat, który z coraz większym rozpędem pogrążał się w coraz większej fikcji.
Mamy obecnie świat gdzie ludzie wierzą że Putin odbudowuje imperium. Że Niemcy jako szefowie UE budują swoje. Podobnie jak w Azji Chinole. Świat gdzie wszystkie strony dostawały bądź dostają zewsząd ogromne środki finansowe, gdzie wszystkie te strony współpracują. Gdzie BIS czy IMF jest jak dobry ojciec doglądający swoje dzieci.
Ludzie wierzą w konflikt, nikt nie myśli że przed II WŚ byli inni ludzie, którzy bez stresu inwestowali w szaleńców o dużo większym potencjale niż Merkel, Putin czy kto tam jest na czele Chin. Zainwestowali i zrealizowali swój plan.
A dzisiaj możemy czytać o jakiś nowych granatach, okrętach, czy rakietach. Wszyscy się zbroją. Polacy kupią śmigłowce czy coś innego. Ok. Ludzie będą o tym myśleć, analizować siły stron. Podczas gdy gdzieś spokojnie, z dala od wzroku tłumu czekają sobie nowe technologie. Nowe echosondy, radary czy bomby atomowe. Coś co sprawia że na jeden ruch ręki Chinole wrócą rycia w swojej zdegradowanej ekologicznie ziemi by mieć tą swoją przysłowiową miskę ryżu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 12:57
buffett
poczytaj o tesli, jak go ładnie usadzili, bo nie komponował się z ich wizją, a jego wynalazki były przełomowe
smieciu
Z Teslą kojarzy mi się Prescott Bush i historia dziwniejsza od tego że Merkel jest córką Hitlera ;) Ale kto wie, może prawdziwa. Nasz świat jest bardziej zakręcony niż się wydaje. Co jest nawet fajne jeśli się spojrzy z innego punktu widzenia.
oloo40
CreatioExNihilo
"George Orwell w swoim arcydziele "1984" opisał dokładnie jak będzie wyglądał świat. Należał do Stowarzyszenia Fabiańskiego i znał scenariusz. Według niego świat zostanie podzielony na trzy bloki: EuroAzję, Oceanię i WschodniąAzję. Te bloki będą się fikcyjnie zwalczać, co pozwoli zarządcom na zniewolenie społeczeństwa."
Ten scenariusz już jest dawno nieaktualny. Społeczeństwo samo oddało się w niewolę poprzez konsumpcję. Więc zniewolenie raczej polega na zależności dług-konsumpcja, a nie "orwellowski świat". Ideą współczesnego zniewolenia jest slogan "nie konsumujesz, nie żyjesz", jako, że według telewizyjnych standardów konsumpcja to coś co nadaje człowiekowi sensu istnienia, społeczeństwo w wyniku braku pieniędzy wybiera dług by konsumować. Robią tak w myśl bo tak trzeba, bo inni wokoło robią to samo. Polecam przeczytać "Nowy wspaniały świat" i potem rozejrzeć się wokoło. Do tego dołóż jeszcze "Limes inferior" i być może wtedy zaczniesz rewidować swoje postrzeganie. Po wyeliminowaniu gotówki, pieniądzem automatycznie zostaje chociażby butelka 0.7 l.
Ciągle głosisz, że coś się wydarzy we wrześniu. Zostało jeszcze nieco ponad 8 dni. Jak nic się nie wydarzy to dalej będziesz brnął w to wszystko (utopione koszty i konsekwencja) czy może zrewidujesz swoje przewidywania i podważysz pewne przekonania?
W USA była kiedyś taka sekta (pewnie dalej takie są) która twierdziła, że są oni wybrani przez Innych i Inni przekazali im datę końca świata. Mimo, że nic się nie wydarzyło to owa sekta dalej brnęła w to dalej ponieważ ludzie spalili wszystkie mosty za sobą oraz nastąpił tzw. efekt utopionych kosztów. Więc tak się zastanawiam, czy zadajesz/zadajecie sobie pytania czy to jak myślicie o świecie/polityce/finansach jest właściwie czy wasz tor rozumowania jest już tak zakorzeniony w waszej świadomości, że zmiana myślenia jest równie trudna jak wyjście chłopa z mentalności sowieckiej.
@gruby
"@arcadio napisał:
"Żydzi dlatego są najbogatszym narodem świata, bo mają pokorę do świata a jednocześnie przeświadczenie o swojej wielkości, ale jako naród. Tego uczy ich judaizm od maleńkiego."
"... a nie dlatego, że są jako naród po prostu inteligentniejsi od reszty ? "
Nieuczony nie może być pobożny.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 12:46
Doger64
http://stooq.pl/n/?f=1103169
po tych słowach energetyka w dół
wlasnie sie zastanawiałem dlaczego Enea tak poleciała?...
srekal34
buffett
srekal34
po takich słowach nie ma co inwestować w wig20 bo jest to banana city
buffett
ŚJ i rok 1975 ? ich też założył mason Russel, a więc jedna loża :)
CreatioExNihilo
"Dokupiłem Enee na dołku, najwyżej wtopie. Ale jak sie nic nie wydarzy geopolitycznego to energetyka będzie rosnąć. Jak ktos się nie boi to przy takim P/E warto brać."
W ostatnich trzech kwartałach Enea zanotowała stratę. Jak Ty liczysz to P/E?
"Enea, Energa, PGE i Tauron mają zgodę UOKiK na utworzenie ElectroMobility Poland.
Celem wspólnego podmiotu ma być stworzenie podstaw do budowy elektromobilności w Polsce. Działalność spółki ma wpłynąć na rozwój rynku pojazdów elektrycznych i umożliwić polskim przedsiębiorcom konkurowanie za granicą."
Czyżby podobny projekt jak elektrownia atomowa z ministrem Gradem na czele?
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 13:27
eastpl
"Nie może być tak, że budzę się rano, zakładam amerykańskie dżinsy, chińskie tenisówki, niemiecką marynarkę, wsiadam do czeskiej skody, jadę do pracy, tam siadam za chińskim komputerem, wracam, włączam rosyjski gaz i otwieram wieczorem gazetę, rzadko kiedy polską i denerwuje się, gdzie jest ta dobra praca w Polsce"
Na dokładkę powiem, że rozpoczęły się negocjacje w sprawie przejęcia Raiffeisen Leasing oraz Raiffeisen International przez kolejno PKO BP oraz Alior Bank.
Jak ważne są takie posunięcia wyjaśnia Pan Lewandowski w podlinkowanym przez Ciebie linku nt. pieniądza suwerennego.
Myślę, że Morawiecki prowadzi wszystko w dobrym kierunku.
Vogelmann
Co do sztuki, to jak z kazda inna klasa aktywow – trzeba miec o niej wiedze, by miec z takiej inwestycji satysfakcjonujaca stope zwrotu. Ja niestety takiej wiedzy nie posiadam, a poza tym nie lubie tzw. non-working assets, na ktorych caly zarobek polega na aprecjacji ceny takiego aktywa.
@ 3r3
Dlaczego Warszawa? To moje rodzinne miasto i miejsce, do ktorego byc moze za jakis czas wroce o ile sytuacja geopolityczna nie zmieni sie na niekorzysc Polski. Poza tym mam tam zaufanych ludzi, ktorzy zajeliby sie obsluga takiej nieruchomosci. Zreszta w duzej czesci moglbym zajac sie tym sam, bo czesto bywam w Warszawie. Wiem do czego pijesz – uwazasz, ze Polska jest niestabilnym politycznie tworem, bez porownania do chociazby Niemiec. Jednak mam powazne watpliwosci co do tego, czy tzw. zachodnia Europa (w tym Niemcy) poradzi sobie z ewolucja demograficzna, ktora ma wlasnie teraz tam miejsce i wyjdzie z tego bez szwanku. W Polsce takich ryzyk poki co nie widze.
@ Plastic Tofu
Sam nie posiadam mieszkania, wynajmuje w dobrej cenie. To jest wlasnie ta mniej przyjemna strona inwestowania w nieruchomosci w mojej okolicy – niskie stopy zwrotu. Demografia robi swoje i wielu starych Niemcow traktuje inwestowanie w nieruchomosci na wynajem jako zrodlo dochodu, a ze kapitalu jest na rynku pod dostatkiem, to ceny sa dosc wysokie. A stopy zwrotu, mimo ze niskie, to nadal sa wyzsze niz oprocentowanie lokat czy obligacji w DE (a jakie to oprocentowanie jest to sami wiemy).
Dlatego decydujac sie na kupno w DE/LUX, to bralbym kredyt na mieszkanie dla siebie, nie na wynajem. A w Warszawie poczatkowo byloby na wynajem, zapewne sprzedalbym je gdybym mial zamiar przeprowadzic sie do Warszawy by moc kupic mieszkanie/dom dla siebie.
@ Doger64, Freeman
Dzieki za wskazowke odnosnie nieruchow w Zakopanem, podraze temat.
@Arcadio
Zdarzaly mi sie bolesne porazki w przeszlosci, ktore potrafily kosztowac mnie rownowartosc moich rocznych dochodow, gdy bylem jeszcze zawodowo aktywny w Polsce, wiec przez ostatnie 8 lat nauki inwestowania zdazylem nabrac pokory i uwazam, ze dobrze mi idzie. Gdy bywam w Warszawie, to poznaje i spotykam sie z ludzmi madrzejszymi ode mnie w tej materii.
Zgadzam z tym, ze zloto jest nie tyle klasa aktywow, co po prostu pieniadzem. Nie przynosi dochodow, ale chroni stan posiadania w srodowisku ujemnych realnych stop procentowych. Mimo tego moja awersja do tzw. non-performing assets sklonila mnie do tego, ze z tych 25% procent ulokowanych w metalach jakies 40% stanowia akcje spolek wydobywczych (GDXJ).
Pomysl z wejsciem na rynek nieruchomosci to nie tylko chec dywersyfikacji. Chce rowniez przygotowac sie do wiekszych transakcji w przyszlosci, gdy bede kupowal mieszkanie/budowal dom dla siebie badz planowal zainwestowanie wiekszych srodkow, gdy nieruchomosci stana sie atrakcyjniejsza forma alokacji kapitalu. Ta wiedza na pewno sie przyda i majac doswiadczenia z rynkiem akcji wole pocwiczyc na kwotach 250.000 niz 2.500.000 PLN (choc mysle, ze 250.000 to troche malo na M3 w Warszawie).
A jesli prawdziwym jest zalozenie, ze roznice w zarobkach/poziomie zycia wewnatrz krajow UE beda sie zacierac, to potencjal rynku nieruchomosci w takiej Warszawie jest wyzszy niz w DE/LUX. Nie wspominajac juz o dynamicznej demografii w Niemczech, ktora sprawi, ze oplacalna inwestycja w ciagu kilku dekad beda tylko okreslone dzielnice, ktore beda jednoczesnie gettami bialych. Nie chce i nie jestem w stanie na ten prognozowac, ktore regiony/miasta/dzielnice/ulice zyskaja, a ktore straca na tych zmianach. A Warszawe po prostu znam lepiej i moje przewidywania co do tego, gdzie ludzie beda chciec mieszkac, maja wyzsze prawdopodobienstwo bycia poprawnymi.
srekal34
Chodzilo mi o Price/Equity. Faktycznie Earnings nie było.
jacek.s
Nieruchomości w Niemczech ciekawy temat, ale jak już sam zauważyłeś jest kilka minusów. W DE kwitnie w najlepsze kultura najmu i wbrew pozorom mało osób ma mieszkanie na własność. Często też dostaje się mieszkanie służbowe. Z drugiej strony dzięki temu kredyty mają śmieszne oprocentowania, mój znajomy Niemiec kupił 3 miesiące temu mieszkanie pod wynajem, oprocentowanie: 2%. Niestety dzielnice no-go się powiększają, do tego fala emigrantów... Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw osobiście odpuściłem temat.
buffett
http://biznes.onet.pl/gielda/wiadomosci/tchorzewski-wartosc-spolek-skarbu-panstwa-moze-wzrosnac-o-50-mld-zl/7r646q
już wiecie o co chodzi ze zwiększeniem wartości nominalnej społek energetycznych
jak myślicie, dlaczego jest repolonizacja banków ?
mirbla
eastpl
"jak myślicie, dlaczego jest repolonizacja banków ?"
Obecna struktura własnościowa spółek z branży finansowej sprzyja wyprowadzaniu zysków za granicę. Są to zyski liczone w dziesiątkach miliardów złotych. Zyski te pochodzą z oprocentowania kredytów oraz z samego faktu możliwości kreacji pieniądza przez banki komercyjne.
Twoje pytanie jest idiotyczne. Dlaczego? To tak jakbyś zapytał, po co nam polskie sklepy?
buffett
no jak widzę polskie sklepy jak Alma, która ogłosiła bankructwo to dziękuję.
sprzedali PKOSA za 1 mld, odkupują za 3,5. + XX lat dywidenda poszła w las.
znakomity polski interes.
xxx
"Nie może być tak, że budzę się rano, zakładam amerykańskie dżinsy, chińskie tenisówki, niemiecką marynarkę, wsiadam do czeskiej skody, jadę do pracy, tam siadam za chińskim komputerem, wracam, włączam rosyjski gaz i otwieram wieczorem gazetę, rzadko kiedy polską i denerwuje się, gdzie jest ta dobra praca w Polsce"
Przecież to tekst nastawiony na okłamanie debili nie znających bilansu handlowego Polski.
W przeliczeniu na 1 mieszkańca od 3 lat (2016 będzie pewnie już czwratym) POLSKA MA WIĘKSZĄ NADWYŻKĘ EKSPORTU NAD IMPORTEM NIŻ CHINY:
http://databank.worldbank.org/data/reports.aspx?source=2&series=BN.GSR.GNFS.CD&country=POL,CHN
(W Chinach jest 37 razy więcej ludności niż w POLSCE, jakby ktoś mi nie wierzył i chciał sam przeliczyć dane z powyższego linka)
CreatioExNihilo
Wszystko ładnie pięknie tylko jest to na zasadzie "sprzedaliśmy tanio, odkupimy drogo". Repolonizacja dla samej repolonizacji. Mam wrażenie, że Zachód nam robi drugi raz wała z tą repolonizacją. Z jednej strony hasła polityków jak to bardzo banki transferują gotówkę z Polski, z drugiej strony samorządy i spółki SP mają w tych bankach konta.
@xxx
Coś w tych statystykach jest nie halo, bo chińska klasa średnia wciąga nosem polskich nowobogackich. Więc skoro nie bogacimy się tak bardzo jak społeczeństwo chińskie to jest właśnie taka papierowa rzeczywistość. Oni mają kasę, Ty masz statystyki. Ale może faktycznie Poland Strong (na papierze). A dwa to ważniejsze jest to ile do domu przynoszę, a nie ile z niego wynoszę.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 15:40
xxx
A to już zależy jak "klasę średnią" sobie zdefinujesz. I jest jeszcze sprawa dużo większych nierówności dochodowych w Chinach niż w Polsce (wskaźniki Gini), co oznacza że chińscy bogaci są bogatsi od polskich, a chińscy biedni biedniejsi od polskich.
To że od kilku lat mamy wyższą nadwyżkę handlową od Chin znaczy tylko tyle, że jesteśmy skuteczniejsi od chińczyków w wytwarzaniu produktów eksportowych i alternatyw dla produtków importowanych. Na podstawie tego jednego wskaźnika nie wnioskowałbym nic więcej.
eastpl
"sprzedali PKOSA za 1 mld, odkupują za 3,5. + XX lat dywidenda poszła w las."
Przyjmę założenie, że to prawda i kapitalizacja spółki nie wzrosła w tym czasie (bo nie chcę mi się tego sprawdzać), wtedy należy mieć pretensję do sprzedających a nie do tych co chcą odzyskać kontrolę nad rodzimym rynkiem finansowym.
Natomiast co do ALMY, no cóż bankructwa się zdarzają. Widocznie nie ma w Polsce chętnych do robienia zakupów w sklepach o podwyższonym standardzie.
Ekstrapolujesz przykład jednej spółki na cały kraj. Dlaczego?
Weźmy na pulpit np. sieć sklepów Stokrotka. Rozwija się całkiem przyzwoicie, ma mnóstwo sklepów w kraju. Zamiast sieci Biedronek i Lidli moglibyśmy mieć sieć Stokrotek.
Wiesz dla czego nie mamy? Poczytaj:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/afera-z-dofinansowaniem-lidla-i-kauflandu,65,0,1867585.html
Jak mamy z tym konkurować? Gdzie ten wolny rynek? Gdzie ta konkurencja? Niemcy i Francuzi mają prawa a Polacy jak się okazuje tylko obowiązki.
Posiadanie większości udziałów w spółkach branży finansowej stwarza jeszcze jedną bardzo istotną zaletę: decyzyjność w alokacji kapitału.
Jak myślisz kto dostanie kredyt i na jakich warunkach w sytuacji gdy do np. CommerzBanku (mBank, (BreBank)) banku przyjdzie po kredyt Stokrotka oraz Lidl/Kaufland ?
Na szczęście tendencje się odwracają. W tej chwili w obcych rękach jest około 60% spółek z sektora finansowego. Dla porównania, poważne Państwa mają ten udział na poziomie ~20%.
deVont
Proszę Państwa, kolejna "prawda" została objawiona (osoby łatwo ulegające reklamom - zrezygnujcie ze sprawdzania linku):
http://www.bankbps.pl/__data/assets/image/0007/264490/160819_baner.png
A gdy dotrze się do akcjonariatu tego banku to sprawa wygląda na jeszcze smutniejszą niż na pierwszy rzut oka.
Chyba, że jest tam gdzieś odnośnik do informacji, fundamentem czyjego szczęścia ? Ja takiego odniesienia nie widzę :)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@buffett 2016-09-22 14:14:
Dokładnie - podatek.
W jakim celu jest zapowiadana i realizowana repolonizacja banków ?
W mojej ocenie bez trudu można to powiązać z:
- kupowaniem przewartościowanych aktywów,
- centralizacją w oparciu o podmiot nadzorujący,
- wycofywaniem się z rynków podmiotów zagranicznych pod możliwe "niekorzystne warianty rozwoju wypadków" ("lepiej o 10 minut za wcześnie niż o 5 za późno"); przecież nie od dziś wiadomo, że banki zagraniczne i rodzime mają w Naszym Kraju eldorado, a nikt łatwo z zysków nie rezygnuje,
- przerzucenie problemu - kosztów "kredytów" walutowych na na inne podmioty (w domyśle Skarb Państwa czyli na Nas),
- [wróżba] konkretyzacja majątkowych roszczeń plemiennych przedsiębiorstwa Holokaust,
Żyjemy w czasach socjalizmu nierealnego (realny już upadła i upada, tu i tam, wtedy i teraz ... i w przyszłości też) z nieprzerwanie rozrastającym się aparatem koncesyjno-etatystycznym mającym jeden podstawowy problem: niewystarczające finansowanie - niedostateczna grabież sankcjonowana prawem (w domyśle skodyfikowanym bezprawiem).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Proszę o rozważenie:
[pytam ironicznie]
Dlaczego media nie wymagają ujawnienia i nie analizują ZOBOWIĄZAŃ jakie zaciągnął Prezydent Duda wobec ADL; o zwalczaniu antysemityzmu w Polsce i restytucji mienia ?
http://www.pap.pl/aktualnosci/news,648793,dzialacze-zydowscy-w-usa-zadowoleni-ze-spotkania-z-prezydentem-duda.html
[warto zwrócić jakimi tematami przykrywa się tak ważne kwestie]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@IT21
Pytanie/prośba o ocenę sytuacji na US Wheat, US Corn, US Cocoa w perspektywie do 3 miesięcy. Aktualnie te pozycje w moim portfelu uznaję za najbardziej ryzykowne a na US Wheat i US Corn krótkoterminowo sytuacja rozwija się w pożądanym kierunku - wzrost ceny instrumentów bazowych.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ostatnimi czasy jest tu dużo tego co "nowe i ogólne" a mało tego "co było kiedyś" tym samym:
+ Z racji, iż od 2016-09-06 posiadam pozycje długie na wyżej wymienione "produkty" to moja ocena jest jasna.
+ Przed chwilą zamknąłem pozycję długą na ropę i zastanawiam się nad potencjalnym punktem zajęcia pozycji na spadek - prawdopodobnie jutro podejmę decyzję; spekulacja pod odreagowanie i bliskie sąsiedztwo ograniczenia z kreski poprowadzonej po szczytach na D1 w perspektywie 3 miesięcznej. W dodatku na świeczkach 1W sytuacja jest nader ciekawa i domagająca się w bliskiej perspektywie rozstrzygnięcia co do kierunku. Czy przejście ponad 50,xx USD/b wyrysowałoby oRGRa o potencjalnym zasięgu ruchu ~22 USD [na 1W] ?
+ Na Ag na pierwszej korekcie ponownie zaangażuję się w pozycję długą; cel dojście ceny za 1 oz Ag do 21,00 USD w nadchodzącym tygodniu.
+ W perspektywie przyszłego tygodnia - jego końca (pozycja o terminie ważności do 1 miesiąca) na NGazie (gazie naturalnym) interesuje mnie zajęcie pozycji krótkiej pod zapełnienie luki hossy/otwarcia z dnia 2016-05-26/27. Założenie: potencjalny punkt zwrotny ~3,438 USD/x.
+ Na RDX wyrażonym w EUR dokonuje się korekta w silnym trendzie wzrostowym (horyzont czasowy inwestycji do 3 miesięcy) polecam Państwa ocenie ten "produkt".
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 16:13
xxx
Piszę żeby nie dawać się nabierać na brednie o tym, że w Polsce jest jakiś problem nadmiaru dóbr importowanych - a takie cytowany próbuje wciskać debilom nieznającym polskiego bilansu handlowego. Nie ma w Polsce takiego problemu: sytuację w tej kwestii mamy lepszą niż Chińczycy.
Oczywiście nieistnienie tego problemu nie znaczy, że nie ma innych. Ale to już temat na inną dyskusję.
eastpl
Oczywiście fakt, że 2/3 polskiego eksportu generują spółki z tzw. kapitałem zagranicznym pominąłeś.
Arcadio
Też się tak zastanawiałem dlaczego Polonia Dudę wygwizdywała. A on się poszedł z żonką spotykać z ADL, z antysemityzmem znaczy się będzie dzielnie walczył. A to już lewackie portale pominęły w swoich newsach.
Co to jest RDX, o którym wspominasz ?
srekal34
Russian Depositary Index
xxx
"Oczywiście fakt, że 2/3 polskiego eksportu generują spółki z tzw. kapitałem zagranicznym pominąłeś."
1. Nie 2/3 a niej niż połowę
2. A myślisz, że jak jest w tej kwestii w Chinach?
3. Zważywszy, że firmy zagraniczne w Polsce płacą swoim pracownikom znacznie więcej od firm polskich ( http://www.centrumrekrutacyjne.pl/upload/editor/logotypy/kapital-3.JPG ), nie widzę, aby coś złego z faktu dużego ich udziału w eksporce wynikało.
4. W jaki sposób z powyższych faktów miałaby wynikać błędność mojej rady, by:
"nie dawać się nabierać na brednie o tym, że w Polsce jest jakiś problem nadmiaru dóbr importowanych - a takie cytowany próbuje wciskać debilom nie znającym polskiego bilansu handlowego. Nie ma w Polsce takiego problemu: sytuację w tej kwestii mamy lepszą niż Chińczycy.
eastpl
"1. Nie 2/3 a niej niż połowę "
Udowodnij.
"2. 3. 4. [...]"
I nie odwracaj kota ogonem.
Postawiłeś tezę, że " jesteśmy skuteczniejsi od chińczyków w wytwarzaniu produktów eksportowych i alternatyw dla produktów importowanych."
Co jest totalną brednią.
Dam
"Tutaj link dla pana ktory ze mna i #3r3 zajadle walczyl ze banki generuja kredyty w oparciu o rezerwe czastkowowa.
Bylo to prawda do lat 70 , ale potem powstaly Money Markets
https://www.youtube.com/watch?v=DrKG3XAAHco "
Dziękuję za link do prezentacji. Mogłeś po prostu wskazać mnie z nicku. Po co ta bezosobowa forma?
Ciekawa prelekcja tego Lewandowskiego, ale kilka błędów merytorycznych było. Mógł się lepiej przygotować do wystąpienia.
@xxx
Tutaj generalnie większość na Polskę narzeka. Im więcej firm zagranicznych w Polsce tym lepiej, zwłaszcza, że dużo lepiej płacą niż nasi przedsiębiorcy. Najlepsi idą więc do firm z kapitałem obcym. W końcu płacą średnio o 70% wyższe pensje.
@eastpl
Ty udowodnij, że 2/3 ;)
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 17:23
xxx
'Postawiłeś tezę, że " jesteśmy skuteczniejsi od chińczyków w wytwarzaniu produktów eksportowych i alternatyw dla produktów importowanych."
Co jest totalną brednią.'
To zwykły fakt ekonomiczny, którego dowodzi większa nadwyżka handlowa w przeliczeniu na mieszkańca w Polsce niż w Chinach:
http://databank.worldbank.org/data/reports.aspx?source=2&series=BN.GSR.GNFS.CD&country=POL,CHN
... jeśli tak podstawowy fakt nazwywasz "brednią" to co będzie następne? Napiszesz, że wyższa skuteczność w zapobieganiu zanieczyszczeniu powietrza w Polsce niż w Chinach też jest "totalną brednią"?
Ja zdaję sobie sprawę, że "powszechnie wiadomo" że Chińczycy skuteczniej od Polaków zalewają świat swoimi produktami, ale w przeciwieństwie do Ciebie zdaję sobie sprawę, że "jak wszystko co powszechnie wiadomo to również jest nieprawdą"
@1.
Będziesz musiał poczekać do jutra. Trochę czasu zajmie mi dogrzebanie się do tych statystyk
@2. 3. 4.
To Ty odwracasz - nie jesteś w stanie zakwestionować faktu w postaci większej nadwyżki handlowej Polski niż Chin, więc czepiasz się że jej część to firmy z kapitałem zagranicznym (jakby w Chinach było inaczej i jakbyś cokolwiek złego z tego faktu wynikało)
@1 nie jestem w stanie znaleźć tych statystyk w krótkim czasie
@2,3,4
PC Principal
" POLSKA MA WIĘKSZĄ NADWYŻKĘ EKSPORTU NAD IMPORTEM NIŻ CHINY"
Byłem ostatnio w kilku "polskich" zakładach generujących nasz "export". W jednym robi się meble. Kapitał, materiały i technologia z Niemiec. Polska tylko siła robocza. Wszystko trafia oczywiście na export. Drugi zakład przetwarza warzywa. Kapitał holenderski. Warzywa przywożone z zagranicy. U nas obróbka i wszystko na eksport. Polska tylko siła robocza. Połowa pracowników na produkcji mówiła po rosyjsku. Co dokładnie my w takim przypadku eksportujemy?
@CreatioExNihilo
"Nieuczony nie może być pobożny."
Najpobożniejsi bywali zazwyczaj prości analfabeci. Modlili się do wszystkiego czego nie rozumieli.
Dam
"Ze niby firmy z zagranicznym kapialem placa wiecej niz PL, to co to ma niby znaczyc?"
To znaczy, że jak chłop ma iść na obsługę CNC do polskiej firmy za X, albo do zagranicznej za 1,7*X to wybierze zagraniczną. Zwiększa się jego siła nabywcza. Może kupić więcej. To tworzy presję na wzrost płac i budowanie klasy średniej. Do tej pory są tacy, którzy wierzą, że musimy pracować za miskę ryżu, bo inaczej się nie opłaca. Niemcy u siebie za EUR Porsche składają i jakoś im się opłaca. Obecność zagranicznych firm na polskim rynku sprawia, że pracownicy idą tam gdzie dostają wyższe pensje. To eliminuje lipne, mało rentowne firmy z rynku. W końcu chodzi o to żeby z łebka była jak największa rentowność.
Co do optymalizacji podatkowej to pełna zgoda. Na podatkach straci budżet państwa, ale na wyższych pensjach zyska społeczeństwo. Idealnie byłoby, gdyby płacili wysokie pensje i jeszcze podatki u nas. Ale z braku laku wolę wyższe pensje dla pracowników, bo wydadzą mądrzej pieniądze niż rząd wydaje pieniądze z podatków.
Co do wykładu, to facet jedynie zakwestionował system rezerwy cząstkowej, ale nie wyjaśnił jak jego zdaniem działa bankowość. Rażą błędy typu brak znajomości akcjonariatu Banku Pocztowego. Twierdzenie, że ma tam jakiś udział Uni Credit jest amatorszczyzną.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 17:47
xxx
Ja widziałem ten rozkład, ale teraz się do niego nie dogrzebię. Pewnie jutro.
"Ze niby firmy z zagranicznym kapialem placa wiecej niz PL, to co to ma niby znaczyc? Spolka matka ma zarabiac ( na Bahamas przewaznie) a corki maja produkowac.
- A zeby produkwowac to trzeba miec tania i niezla sile robotnicza
(...)
A Polacy o suchym chlebie i wodzie niechca zyc wiec logicznie ze chca pracowac dla tego kto lepiej placi."
A teraz podmień w powyższym PL na ChRL, a "Polacy" na "Chińczycy" i zauważ, że to wszystko nadal będzie tak samo prawdą.
3r3
"Druk własnej waluty nie jest problemem tylko czy Grecja jest w stanie produkować urządzenia i maszyny codziennego użytku?"
Jak z Japonii przychodzą niewłaściwe części "nie do zastąpienia" to się przychodzi do mnie i "na kolanie" powstają zamienniki. To tak w rzeczywistości działa, kto ma w kraju maszyny && poważnych ludzi żadnych braków dostaw się nie lęka.
Dlatego z państw niepoważnych poważnych ludzi się wypędza, kradnie maszyny, rujnuje zasoby firm technologicznych i nagina podbitym kark do szczawiu i mirabelek.
A kadra niech się włóczy po świecie.
@eastpl
"Myślę, że Morawiecki prowadzi wszystko w dobrym kierunku."
Jeszcze nie dzwonili z Warszawy z przeniesieniem tam B&R, na razie dzwonili z Berlina.
@Vogelmann
"Dlaczego Warszawa? To moje rodzinne miasto i miejsce, do ktorego byc moze za jakis czas wroce... "
Sentyment realizujesz czy cymes?
@buffett
"jak myślicie, dlaczego jest repolonizacja banków ?"
Bo już zgrabiły i wytransferowały - przestały być tak dochodowe, a żeby uwolnić kapitał to trzeba bank zbankrutować albo sprzedać.
A że nie ma kupca to trzeba uspołecznić ten koszt.
@xxx
"Przecież to tekst nastawiony na okłamanie debili nie znających bilansu handlowego Polski.
W przeliczeniu na 1 mieszkańca od 3 lat (2016 będzie pewnie już czwratym) POLSKA MA WIĘKSZĄ NADWYŻKĘ EKSPORTU NAD IMPORTEM NIŻ CHINY:
http://databank.worldbank.org/data/reports.aspx?source=2&series=BN.GSR.GNFS.CD&country=POL,CHN
(W Chinach jest 37 razy więcej ludności niż w POLSCE, jakby ktoś mi nie wierzył i chciał sam przeliczyć dane z powyższego linka)"
Z Chin wyjechało ćwierć miliarda ludzi w ciągu ostatnich 25 lat?
Bo to jest rezultat tego sukcesu eksportowego w Polsce.
Dam
Pracowałem w trakcie studiów w firmie z kapitałem zagranicznym i mogłem chodzić do WC wedle uznania. Ale wiem o czym mówisz. Znam sprawę traktowania pracowników przez Biedronkę. Tylko, że to również wina państwa. Jak PIP to kontrolowała?
Euro to realizacja niemieckich interesów. Nie dość, że mają olbrzymią przewagę technologiczną, to korzystają z niskich stóp procentowych. Oczywiście, żeby Grekom pomóc.
@3r3
"Z Chin wyjechało ćwierć miliarda ludzi w ciągu ostatnich 25 lat?
Bo to jest rezultat tego sukcesu eksportowego w Polsce."
Stać niewykształconego Chińczyka bez znajomości języków na wyjazd poza swój kraj? Co on by w takiej Europie robił?
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 18:10
3r3
"Stać niewykształconego Chińczyka bez znajomości języków na wyjazd poza swój kraj? Co on by w takiej Europie robił?"
Kształciłby się. Tak jak ja. Też głupi byłem jak wyjechałem, a teraz jestem głupi i z doświadczeniem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 08:14
xxx
Patrząc tutaj: http://www.centrumrekrutacyjne.pl/upload/editor/logotypy/kapital-3.JPG wychdzi, że średnia pensja w firmie zagranicznej w Polsce to gdzieś 6000 brutto. Sądzisz, że tyle zarabiają goście składający przy taśmie meble i albo przerabiający przy niej warzywa? A może jednak większość tych zagranicznych firm i ich pracowników wytwarza rzeczy bardziej zaawasowane? Podpowiem, że największa pozycja w polskim eksporcie to "części pojazdów (samochodów, samolotów i statków)".
@głupi
Przecież aby to zadziałało, to trzeba by to osiągnąć poprzez ŚCIĄGNIĘCIE DO POLSKI OGROMNEJ ILOŚCI NOWY FIRM z innych krajów, które otworzą tu nowe zakłady produkcyjne/usługowe (wraz z kolejnym nowym takim zakładem udział kapitału zagranicznego by rósł), a wtedy byłoby tyle ofert pracy na rynku, że pensje wielokrotnie by wzrosły.
xxx
"Z Chin wyjechało ćwierć miliarda ludzi w ciągu ostatnich 25 lat?"
Jeśli policzyć wszystkie wyjazdy wymagające paszportu*), to... TAK.
*) google: Chiny + "paszport wewnętrzny"
Dam
Tylko na kształcenie to trzeba mieć jakieś zasoby. Miska ryżu w Chinach tania, z rodziną można mieszkać. W Europie żywność droższa i pod mostem w trakcie kształcenia nie wypada mieszkać. Bo zimno.
"Też głupi byłem jak wyjechałem, a teraz jestem głupi i z doświadczeniem."
Tylko wyjechałeś, ze swoim kramem. Miałeś narzędzia. Wykształcenie. Doświadczenie rodzinne w biznesie. Kiedy Twoim dziadkom Bierut zabierał warsztat Chińczycy z głodu umierali. Oni nie mają tradycji przemysłowych. To pierwsze pokolenie, które się tego uczy. Do tej pory na marketingu się nie znają.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 08:17
3r3
"Tylko na kształcenie to trzeba mieć jakieś zasoby. Miska ryżu w Chinach tania, z rodziną można mieszkać. W Europie żywność droższa i pod mostem w trakcie kształcenia nie wypada mieszkać. Bo zimno. "
Było zimno, wyjechałem z doświadczeniem i plecakiem. Pracowałem, łupiłem, księgowałem kreatywnie.
Jak chcesz przedsiębiorców do czegoś zmusić to graj w otwarte - informuj że zmuszasz a nie jakieś klocki z konkurencją wyprawiasz.
Od tego jest rząd żeby rządził - niech zarządzi jakie mają być pensje i będzie po kłopocie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 08:17
xxx
"podpowiem ci . jutro skarb panstwa oglasza przetarg na wszystko co ma i wygrywa ten co da ile da."
Nawet 50-procentowego udziału tym sposobem nie uzyskasz. Skarb państwa ma tylko firmy wytwarzające 20-25% polskiego PKB. Ponad połowę polskiego PKB wytwarzają prywatne firmy będące własnością Polaków.
Trzeba więc jednak wykorzystać mój pomysł: ściągnąć tu ogromną ilość firm z zagranicy, które wybudują tu swoje placówki "od zera". Wtedy dopiero udział tych firm będących własnością Polaków znacząco by spadł.
3r3
"Trzeba więc jednak wykorzystać mój pomysł: ściągnąć tu ogromną ilość firm z zagranicy, które wybudują tu swoje placówki "od zera"."
A ciągnąć je tu będziemy pod łukiem triumfalnym za rydwanem wodza.
Bo innego sposobu jak sprowadzić na powrozie ich do nas albo nas do nich nie ma.
Freeman
Nieruchomosci to temat wielowarstwowy. Wycena ulega czestszym wahaniom niz sie nam to golym okiem wydaje.
Autentyczny przyklad.
Dom kupiony w DE 1998 za 650 k marek. Dzisiaj cena tego domu waha sie w granicach 380 do 420k €.
W zaokragleniu 760-do 820 DM
Przyjmijmy srednia 790 k DM.
Teraz ten wykres:
http://stooq.pl/q/?s=eurxau&c=20y&t=l&a=ln&b=0
Euro stracilo 75% wartosci , sila rzeczy DM tez. -> 790 000 - 75% = 197500 DM
Do czego zmierzam?
To jest przyklad wyceny nieruchow. Trzeba sie zastanowic co na obecnym etapie daje wiekszy ogolnie mowiac "pozytek". Zloto czy nieruchy?
Rynek nieruchow zaczyna mi przypominac sytuacje z czasow Kostolanyègo: wsiada do taksowki, kierowca zaczyna mowic o rynku akcji. Pilot samolotou dowiedziawszy sie o Kosto na pokladzie, zaprasza go do kabiny i pyta o gielde. To byl , mowil Kosto, zawsze sygnal ze czas ewakuowac sie z gieldy.
Wg mnie , rynek nieruchow na ten moment wyglada podobnie. Coraz wiecej ludzi kupuje juz tylko pod wynajem, spekulacje, zysk.
Pytanie , co moze spowodowac zalamanie cen nieruchow ? Oczywiscie turbulencje na rynkach finansowych skutkujace drastyczna podwyzka stop. Inny czynnik to duze niepokoje spoleczne do stopnia wojny domowej wlacznie. Wykluczone? W zach. Europie niekoniecznie a na terenie Polski sytuacja za wsch. granica i stosunki z FR.
Teraz trzeba by przeskoczyc na motyw Grecji i dewaluacji ich waluty, czytaj wprowadzenie drahmy.
Jesli tak sie stanie a moim zdaniem kiedys stac sie musi, to kazde panstwo faktycznie bedzie zylo na poziomie wartosci wlasnego pkb i wartosci waluty. Praktycznie poziom zycia zalezny od handlu wymiennego. Wiemy na jakim poziomie zyli Grecy, Hiszpanie, Wlosi, Portugalczycy przed era UE i wspulnej waluty z tanim kredytem.
Eurozona nie jest w stanie przezyc obecnego modelu dystrybucji dobr rodem z Brukseli bo zwyczajnie koncza sie moce i zbliza sie dzien kelnera niosacego rachunek.
Na modelu UE i € nikt sie nie wzbogacil. mam na mysli panstwa. Oczywiscie byly osoby fizyczne i spolki profitujace z dotacji i zlecen. Jednak wszystko bylo ponad stan.
Czy bedzie wyrownanie poziomu plac w Polsce i krajach UR i eurozony?
Unia sie rozpadnie a euro pojdzie w zapomnienie. Rozliczenia beda jak wyzej na efekcie handlu wymiennego.
Na jakim poziomie bedzie wtedy Polska? To zalezy od wielu czynnikow. Glownie od polityki i lobbystow. Jesli u steru beda partie, ktorym przynajmniej bedzie lezalo na sercu nie szkodzenie, wtedy Pl ze wzgledu na wielkosc moze byc na poziomie dzisiejszej Holadnii, powyzej Czech , Slowacji, Wegier.
Niemcy juz nie beda tak silne jak niegdys, bo stare kadry wymieraja a wraz z nimi znane pozytywne cechy pracodawcow i pracownikow. Dzisiejsza mlodziez to Homo Sapiens innego gatunku
do tego naplyw imigrantow jest czynnikiem destabilizujacym.
Zastanawiam sie na jak dlugo pozostalosc po dawnej infrastrukturze poniesie ten kraj na jako takim poziomie. Niemcy zostaly zniszczone . Od roku 1998 gdy wybory wygrala SPD rzady niemieckie przescigaja sie w projektach niszczacych ten kraj.
Wlasciwie ich do tychczas silna pozycja zostala wypracowana jeszcze przed 1998 i na tym dorobku jechali do teraz.
Reasumujac temat nieruchow:
moje osobiste zdanie , glos , mowi mi, ze na obecnym etapie inwestycja w fizyczne Au ma wiecej sensu niz zakup nieruchomosci. Au mialo od 2011 okres bessy i teraz budzi sie ponownie. Mysle, ze 30-40% w nastepnych 5 latach sa bardzo mozliwe. Do tego walory na niepewne czasy:
-anonimowosc
-zysk legalnie nie podlega opodatkowaniu
-mozliwosc zabrania do bezpiecznejszych miejsc
Nieruch na wynajm:
-wklad energii, poszukiwanie lokalu, terminy, prezentacje
-koszty uboczne ( posrednik, notariusz, podatek )
-brak gwarancji natychmiastowej stopy zwrotu ( to dotyczy tez Au , nie mozna dzisiaj kupic i jutro sprzedac z zyskiem. Zreszta w DE wymagany rok od zakupu zeby uzyskac zwolnienie od podatku )
-moim zdaniem wysoka wycena i duze prawdopodobienstwo straty w przypadku koniecznosci naglej sprzedazy
Troche sie rozpisalem. Moglem napisac jednym zdaniem:
teraz zloto zamiast nieruchu :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 18:56
jacek.s
Grecy na zdrowy rozum już dawno powinni wprowadzić drachnę, widocznie starsi bracia im nie pozwalają. Pewnie jak powykupują większość wysp/lotnisk/you call it
do cna to wtedy wprowadzą drachnę - i wykupią nawet im waciki.
uberbot
"A ciągnąć je tu będziemy pod łukiem triumfalnym za rydwanem wodza.
Bo innego sposobu jak sprowadzić na powrozie ich do nas albo nas do nich nie ma."
A wprowadzić 0% CIT? Albo chociaż 12%, żeby było taniej niż w Irlandii... Może jednak się da, a nie tylko rozgrzane żelazo ;)
3r3
"A wprowadzić 0% CIT? Albo chociaż 12%, żeby było taniej niż w Irlandii... Może jednak się da, a nie tylko rozgrzane żelazo ;)"
Właśnie dlatego napisałem że my będziemy na powrozie (albo oni). Bo te niskie podatki dla nich oznaczają że państwo, biurwę, banksterkę utrzymywać będziemy my.
Bo jak wydatki publiczne w PKB mają 35% to muszą być podatki wyższe niż 35%. Inaczej się nie da, i ta różnicą pomiędzy 35 a 0 CITu jest do zapłacenia przez nas na powrozie.
Być może firmy to wcale nie jest dobry interes? Może trzeba inny model? Mongołowie mieli taki że nawet wzorzec cywilizacyjny po nich został.
Warto zawsze kłaść takie rozwiązanie na stole - jak się nie dogadamy to rozniesiemy ogień. Wtedy jest powód żeby się jednak dogadać.
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 19:43
Bodek
"
-anonimowosc
-zysk legalnie nie podlega opodatkowaniu
"
Rozbawiłeś mnie naprawdę. Chyba niedoczytałeś w poprzednich wątkach, że:
1. Dziś w RP musisz podać PESSEL jak kupujesz. Za chwilę trzeba będzie szczegółowo do Mr. Zbigniewa od sprawiedliwości napisać ile masz kupionego wcześniej na magazynie.
2. Jeden z naszych kolegów w poprzednich wątkach opisywał, jak poszedł sprzedać swoje PM i dostał wezwanie z US do zapłacenia 75% PIT. Na szczęście jakieś kwity wynalazł, i kazali mu tylko od różnicy taki "malutki" podatek zapałcić. Znaczy się tyle wywojował, że nie od ceny sprzedaży, bo byłby mocno stratny. Moi mili goldbugowie sprawdźcie czy paragony nie wypłowiały, he he bo może być niewesoło. Polecam na Zerohedge.com jest opis jak to w Asutralii radzą sa z problemem nadmiernego zatowarowania swich obywateli w PM. Po prostu konfiskują "z rana" jako dobra "niewiadomego pochodzenia" zagrażające porządkowi społecznemu. Władza zawsze coś wymyśli żeby Cię ograbić, nie martw się naprawdę poradzą sobie. Jak pisze 3r3 skąś te biurwy muszą pokarm brać, ktoś do koryta musi tam ciągle dosypywać. Jak się skończy możliwośc pożyczania od banków to zaczną od obywateli pożyczac na wieczne oddanie, to proste jak koncepcja cepa.
Chyba, że ty planujesz sprzedać poza polską jurysdykcją podatkową swoej skarby, a to insza-inszość, tam napotkasz jako obcokrajowiec zapewne jeszcze więcej udogodnień :-).
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 19:54
3r3
Aby US mógł Cię wzywać musisz mieć adres do doręczeń na terenie kraju.
Do obrotu tak wrażliwymi materiałami służą ID wykazujące braki w tym zakresie.
Jak Ci się nie podoba jurysdykcja polskiego US to się "wyprowadź" - papier to przyjmie.
semperparatus
Freeman
Bodek
Masz rację, papier to przyjmie. Kraj przyjmujący takiego nowego płatnika-podatnika PIT o nic nie pyta. Znaczy się cieszy się, że tam będziesz od dziś płacił podatki, składasz oświadcznie że sie będziesz tam rozliczał i już. Na szczęście dla nas, nikt nie wpadł na pomysł, tak zwanego obowiązku wyrejestrowania się z jurysdykcji dotychczasowej. Nasz kochany US budzi się dobiero w maju następnego roku, że nie dostał swojego papierka i wtedy zaczyna cię szukać, pod dotychczasowym miejscem zamieszkania. Jak się zgłosisz to zaczyna się wypytywać ile czasu spędzasz w swoim nowym ośrodku życiowym. Zaczynają się pytania gdzie mieszka twoja żona i dzieci, bilelty lotnicze każe przedstawić, prawo do lokalu w nowej jurysdykcji etc. Jak się nie zgłosisz to teoretcznie nie wie gdzie cię szukać, pod warunkiem że nie uzyskujesz dochodu na terytorium RP.
Ostatnio zaczęli mocono grzebać, ja ostatnio dostałem wezwanie do US bo doszukali się że uzyskałem dochód w 2011 w FR i nie zadeklarowałem tego w deklaracji PIT. Ja im mówię, że nie miało to znaczenia bo dochód 45 EUR a w FR pobrali u źródła 25% zaliczki na podatek, w Polsce opodatkowanie tej transakcji to 19% więc nie zaniżyłem zobowiązania podatkowego. A pani do mnie, że to nie jest ważne, najważniesze jest że wszytsko ma być zeznane. Oczywiście nikt nadpłaconego podatku mi nie zwróci.
Nie to było najśmieszniejsze. Potem dostałem wezwanie za 2013 niby to samo niby źródło dochodu. Idę i mówię, że sprawdziłem nie miałem takiego dochodu. Pani do mnie, ze ją to nie obchodzi. Okazało się, że w DE, FR ktoś może wpisać do jewropejskiego systemu PIT ( nawet przez pomyłkę), że osoba taka i taka osiągnęła 1.000.000 EUR dochodu i jesteś ugotowany. Bo Pani w polskim urzędzie mówi, że ona nie wie co to za dochód i że ja to nie intersuje on ma ode mnie wymóc zaznanie tego na odpowiednim formularzu i pobrać podatek o ile nie został pobrany, lub został pobrany w niepełnej wysokosci. Jedynie co może Cie uratować, to że pokażesz kwity, że ktoś Ci pobrał podatek u źródła. Tylko że jak to nie jest Twój dochód to skąd wytrzaśniesz taki dokument? Dzisiejszy świat to sen wariata.
Jedyne ID o którym piszesz jaki znam jest paszport, ale o to nie jest łatwo.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 20:18
Bodek
Co oznacza sformułowanie okazujesz się "własnym dokumentem"? Zakupu czy dokumentem typu ID? Co ten diler może wysłać skoro zakup był anonimowy? Jakie sa te paragony drukowane na laserowej drukarce czy takie jak w warzywniaku?
W Polsce jest tak samo po pół roku od zakupu nie ma podatku PIT. Na szczęście są na to interpretacje. Tylko, że interpretacje raz sa korzystne raz nie. Ten kolega miał niefart, że urząd stwierdził, nie wiadomo skąd miał na ten zakup PM, dlatego 75% chcieli zastosować. O ile go dobrze zrozumiałem kupił i musiał szybko sprzedać, miał na szczęście kwity i wybłagał opodatkowanie według skali. Tylko, że jak Pani w okienku stwierdzi, że cię nie było stać i wtedy musisz zapłacić 75%? Wszystko zależne od uznania urzędnika.
Jak nie masz kwitka kiedy kupiłeś to masz problem, a nawet dwa probemy.
http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/podatki-osobiste/pit/310009,Podatek-dochodowy-od-inwestycji-w-zloto.html
Metod żeby cię ograbic jest wiele, to zalezy czy będą Ci chcieli zabrać wszystko, czy tylko żebys się z nimi podzielił :-).
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 20:49
xxx
Sprawdziłem jak to było z tym PKO S.A., bo wiem z doświadczenia, że historyjki z internetu o sprzedaży akcji zawsze są fałszywe.
Jak się spodziewałem i ta się taką okazuje. Unicredit nie kupił PKO S.A. za 1.07 mld dolarów.
Za ten 1.07 mld dolarów sprzedano mu 75.69 mln akcji tego banku (wszyskich akcji PKO S.A jest 262,47 mln).
To by było na tyle.
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 20:47
Bodek
Czyli przy sprzedaży wiedzą, że to ty kupiłeś i że sprzedajesz i że jesteś obywatelem Polskim. Niemcy to bardzo utylitarny naród,ta wiedza na pewno jest im do czegoś potrzebna, z kimś się tą wiedzą dzielą nie wiem, ale ze swoimi służbami na pewno.
Zauważ, że ta cała interpretacja opiera się na twierdzeniu, że PM to rzeczy ruchome niebędące środkiem płatniczym? Kiedy im się to odmieni?
Ciekawe, że srebro w prawie dewizowym nie jest wartoscią dewizową? Jakie sa tego implikacje dla goldbugów?
To nie mój kolega, tylko nasz kolega z tutejszego bloga.
Freeman
lenon
"Nie uważam Cię za idiotę, bo z idiotami z zasady nie dyskutuję. Choć Twój powyższy wpis świadczy, że masz kłopoty z logicznym myśleniem. Wkleiłem link, który czarno na białym potwierdza moja tezę, że BUDŻET SKARBU ODNOTOWAŁ NADWYŻKĘ W LIPCU 4,3 MLD PLN. Tylko tyle i aż tyle. Nie pisałem, że zadłużenie SP liczone od początku roku nie wzrosło. Poza tym jeśli jeszcze tego nie rozumiesz, to uświadamiam Cię niniejszym, że nadwyżka budżetowa oznacza dochody większe od wydatków - realnie. To z jakim deficytem uchwalisz sobie budżet, NIE MA TU NIC DO RZECZY."
Masz rację. Zagalopowałem się troszeczkę. Zwracam honor. Nadwyżka była w lipcu.
Wytłumacz mi jeszcze co by było gdyby dochody budżetowe na 2016 r. zaplanowano na 168 mld, a deficyt na 200 mld? Czy nie wystąpiłaby permanentna nadwyżka?
PIT może być progresywny i prawie wszędzie tak jest. Pokaż mi jedno państwo w europie, które ma progresywny podatek od firm.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 21:24
lenon
"Sprawdziłem jak to było z tym PKO S.A., bo wiem z doświadczenia, że historyjki z internetu o sprzedaży akcji zawsze są fałszywe.
Jak się spodziewałem i ta się taką okazuje. Unicredit nie kupił PKO S.A. za 1.07 mld dolarów.
Za ten 1.07 mld dolarów sprzedano mu 75.69 mln akcji tego banku (wszyskich akcji PKO S.A jest 262,47 mln)."
Pisałem o tym w poprzednim wątku, ale czasami fakty do okopów prawdy nie docierają.
Co do firm z zagranicznym kapitałem i ich eksportu.
https://www.ur.edu.pl/file/64708/24%20Puchalska%20K..pdf
Jak znajdę coś świeższego to wkleję, ale to nie powinno się wiele zmienić.
Nie ma się co łudzić, że te dane kogoś przekonają.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 21:35
Eltor
1. Dziś w RP musisz podać PESSEL jak kupujesz. Za chwilę trzeba będzie szczegółowo do Mr. Zbigniewa od sprawiedliwości napisać ile masz kupionego wcześniej na magazynie.
2. Jeden z naszych kolegów w poprzednich wątkach opisywał, jak poszedł sprzedać swoje PM i dostał wezwanie z US do zapłacenia 75% PIT. Na szczęście jakieś kwity wynalazł
PESEL to jak kupujesz złoto w NBP. U dealera nie ma póki co takich problemów. Poza tym podać możesz dowolny - tyle przepisy wymagają. Pani z okienka nie ma prawa Cię legitymować. Przepis mówi jedynie, że masz podać pesel.
Co do podatku, jest masa sposobów. Na przykład mogę zapłacić komuś za samochód 5000 PLN. A że to będzie monetami po 500 PLN to moja i sprzedającego sprawa, w końcu prawny środek płatniczy.
Swoją drogą, jak ktoś chce naprawdę kompletnej anonimowości przy zakupach, to niech lepiej zostawi telefon w domu, bo pytanie "Czemu Pan dzwonił do sklepu x o godzinie 14:43, a następnie wypłacił 5400 PLN z bankomatu przy ulicy, gdzie ten sklep się mieści o godzinie 15:27?" w kontekście tego, że Twój telefon usłużnie zeznaje gdzie i kiedy byłeś, jest mocno niewygodne.
Paranoid mode on. ;)
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 21:46
lenon
262,47 mln to akcje w obrocie. Free Float 59,90%.
xxx
"Nie ma się co łudzić, że te dane kogoś przekonają."
Takie czasy. Żyjemy w post-truth age, jak ktoś słusznie stwierdził. Internet tak ułatwił rozpowszechnianie fałszywych informacji i tak utrudnił rozpowszechnianie prawdziwych, że "statystyczy człowiek" praktycznie w żadnej kwestii nigdy do prawdziwych informacji nie dotrze, a nawet jak dotrze to w nie nie uwierzy (z psychologii wiadomo, że większość ludzi mając do wyboru dobrze spreparowany fałsz vs prawdę wierzy w fałsz).
Olo
Z tego co pamiętam miały powstać grupy spotkaniowe w największych miastach a na blogu miały powstać adresy umożliwiające skontaktowanie się z daną grupą. Czy przeoczyłem?
Plastic Tofu
"Niemiaszki mają w swojej konstytucji zapis konfiskaty nieruchomości w razie kryzysu na poczet spłacenia długu Państwa"
To tylko papier, w razie problemów każdy jeden rząd jest to w stanie dopisać w 5 minut, albo zabrać pieniądze nie dopisując.
Inwestycja w nieruchomości jest dla tych, którzy szukają bezpieczeństwa, na tę chwilę Niemcy wydają się być bezpieczniejszym krajem. Na tę chwilę, za moment może być inaczej.
@Vogelmann
Wierzę, ze sam będziesz dla siebie najlepszym klientem, to raz.
Dwa, inwestycja daleko od domu wiąże się z dodatkowymi kosztami jeśli cokolwiek przyjdze załatwić, a i mamy ostrzejsze spojrzenie na to co pod nosem więc łatwiej jest reagować.
Trzy jak napisałem powyżej nieruchomości dają bezpieczeństwo inwestycji. Ja bym wynajem z nieruchomości i jej wzrost przeznaczył na chleb ze smalcem, sam takie mam założenia. Jeśli chcę cos więcej to są trochę bardziej ryzykowne inwestycje, które dadzą mi bułkę z szynką. Tak jak ktoś dał tu fajny pomysł na mieszkanie w Zakopcu ale to się wiąże z dodatkowymi sprawami, przez co inwestycja jest bardziej atrakcyjna, ale jest w niej więcej części ruchomych narażonych na wpadkę.
lenon
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/podmioty-gospodarcze-wyniki-finansowe/przedsiebiorstwa-niefinansowe/dzialalnosc-gospodarcza-podmiotow-z-kapitalem-zagranicznym-w-2014-r-,4,10.html
alexx
Mennica Skarbowa wciąż sprzedaje anonimowo, za gotówkę, z fakturą na okaziciela (może przydać się przy sprzedaży). Przynajmniej do końca roku nic się nie zmieni. Telefony na kartę są anonimowe też do końca roku ;-).
Notowania złota po wejściu na nowe wyżyny po Brexicie trochę opadły. Dziś poinformowano, że wyniku ogłoszenia stóp (bez zmian) przez FED poszły nieco w górę, myślę jednak, że do wyborów w USA nie będzie wielkich wahań i być może warto kupić w październiku, również z w/w względów. Wygrana Trumpa może się odbić na złocie jak Brexit, Clintonowej – trudno powiedzieć.
Gorzej, gdy za dwa-trzy lata PiS zrobi nam tu drugą Grecję. Wprowadzony latem obowiązek rejestrowania zakupów w NBP może być pierwszą tego zapowiedzią. Wtedy obywatel będzie miał wybór – albo deklaruje swoje krugerrandy i traci je na kolejne genialne pomysły ferajny Kaczyńskiego, albo nie deklaruje, ale wtedy w razie potrzeby może je sprzedać tylko na czarnym rynku, z czym też wiąże się ryzyko.
Opson
O Indiach ja mam zdanie i mam na radarze.
Spoko nic tam nie będzie w najbliższym czasie. Cyklicznie tam dochodzi do zamachów i do zamieszek. Konflikt o Kaszmir jest wpisany w życie żyjących tam ludzi. Podobnie jak zamachy Talibów w Pakistanie, gdzie najwierniejszym i w sumie jedynym sojusznikiem Talibów jest ... Pakistan. Zamachy w Pakistanie jak incydenty w Kaszmirze to cykliczne procesy.
Kaszmir jest spornym terytorium pomiędzy Indiami i Pakistanem bez praktycznie kompletnego znaczenia strategicznego. Nie ma tam zupełnie nic oprócz rzek. I właśnie rzeki są, które zasilają w wodę przygraniczne rejony Indii jak i Pakistanu wydają się kluczowe. Z jednym, ale. Oba państwa podpisały porozumienie o podziale tych rzek jeszcze w bodajże latach 80, a nawet coś mi się zdaje 60 tych - mało ważne - dawno. Oba państwa pomimo większych i mniejszych incydentów nawet słowem się nei zająkną, ani nawet nie podejmują najmniejszych prób rewizji tego porozumienia. Bardzo grzecznie i bezkonfliktowo go przestrzegają zabezpieczając swoje interesy.
18 żołnierzy indyjskich to pigułka do przelknięcia dla Indii, która prowadzi całkowicie inną grę. Zajmuje się utrzymaniem swojego solidnego wzrostu, a kaszmir pozostawia biednym. I tu leży ta oś sporu. Albo ktoś trzeci tam próbuje coś zrobić, albo zwyczajnie biedaki z Kaszmiru starają się zwrócić na siebie uwagę.
Pakistan także jest zajęty całkowicie innymi sprawami. Na realnym konflikcie nie zależy żadnej ze stron. W sytuacji, gdy nikt nie łamie porozumienia o rzekach to potencjalny konflikt byłby zwyczajnie o pietruszkę. Oba kraje zwyczajnie w dupie mają plebs tam żyjący. (słownictwo specjalne, aby odzwierciedlić sytuację). Indie sprawujące kontrolę powodują cały bałagan nie przeznaczając jakiś specjalnych środków finasowych na kaszmir. Pakistan udaje, że ich los leży im na sercu, ale tylko udaje.
Nie widać tam specjalnych oznak potencjalnego konfliktu póki co. Od tyle, że kolejne ofiary tam padły i troche szumu i straszonka lokalnie się pojawia.
Kontakty dyplomatyczne dalej są powiedzmy poprawne i nei iskrzy.
Jakaś tam rozmowa się toczy o nadwyżce budżetowej. Jest rochę zamieszania, bo dane są pomieszane, a w mediach chaos. Bo jedni kopią pis, drudzy się rozpływają.
Z nadwyżką jest tak. O około 9 MLD więcej jest jak na razie więcej wpływów od założeń, czyli generalnie to jest ta nadwyżka. Wstępne dane za sierpień mówią także, że wykonanie deficytu budżetowego to 27% czyli jakieś 15 MLD. Dane globalne mówią o duzym wzroście deficytu z jednego powodu. PiS od poczatku roku zrobił szczwany wybieg. Bojąc się pewnie ratingów itp w pierwsze bodajże 4 lub 5 miesięcy nasprzedawał obligacji i nabrał długu na zapas po tanich cenach na ponad 40 MLD jakoś 80% zapisanego w budżecie. Dopiero potem zaczęły spływać pozytywniejsze dane i okazało się, że chyba nad wyrost chociaż do końca roku troche jest. Do tego emitował Pandy na 1.7 MLD zarabiając na tym chyba 300 baniek.
Generalnie jest tak. Pisu można nie lubić, bo jest w kraju jak jest. Olimpiada dla ubogich trwa od afery taśmowej, a i straszenie Kaczafim od dekady zbiera żniwo. Mądrzy ludzie nie powinni nawet zerkać na to co się dzieje oprócz traktowania tego jako ciekawostki.
Dane MF są wygląda na to solidne. I trzeba im przyznać, że jest pod tym względem dobrze. Pomimo sporych wydatków jak 500 czy leki na seniorów i kilka innych, wręcz imponujaco to wygląda. Ale zobaczymy pod koneic roku, bo może to kolejni kreatywni jak Rostowski, ale raczej wątpię. W 2005-2007 także solidny pomysł na gospodarkę mieli i Tusk spił śmietanę potem.
Małe wykonanie deficytu może być także spowodowane tym, że dotacje unijne serio nie ruszyły, a wiemy jak to z nimi jest takie fajne, że aż długi generują. Jestem bardzo ciekawy danych makro za 3ci kwartał. Coś mi mówi, że może być dobrze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-22 23:42
alexx
„Masz jakieś pojęcie o strukturze finansowania deficytu środków publicznych? Bo po tej wypowiedzi śmiem wątpić. Proponuję się doinformować".
Przyznam, że marne. Ale w takim razie minister Morawiecki też jest niedoinformowany, ponieważ osobiście stwierdził co następuje: „Przypominam, że 500 plus jest na kredyt. Zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł, bo chcemy promować dzietność. Jesteśmy we własnym gronie i nie musimy mówić sobie tylko pięknych słów”.
Chyba trzeba zwolnić Morawieckiego. Może Misiewicz by się nadał? Aktualnie jest chyba bez fuchy.
Wracając do tematu: „Spośród 185 kupujących polskie obligacje, [chodzi o te pożyczone 20 mld - alexx] 30% stanowili niemieccy inwestorzy. Mniejszą popularnością obligacje państwowe cieszyły się m.in. wśród polskich inwestorów (19%), brytyjskich (9%), szwajcarskich (7%) czy amerykańskich (2%). Większość inwestorów to banki (44%), fundusze inwestycyjne (38%) oraz firmy ubezpieczeniowe (10%) – informuje serwis pikio.pl.
alexx
„Badaj nawet taki Petru brał kredyt we Frankach tylko miał cynk od swoich na tyle wcześniej, że uciekł przed gilotyną”.
Być może więcej uciekłoby przed „gilotyną”, gdyby Kaczyński, ówczesny premier, nie przekonywał Polaków tak gorąco, że kredyty frankowe to samo dobro, stan gospodarki i finansów gwarantuje stabilny kurs szwajcarskiej waluty, a ograniczanie tych kredytów (KNF, wtedy jeszcze KNB, wprowadziła tzw. rekomendację S) jest zamachem na polską rodzinę. List otwarty do KNB z protestem przeciwko rekomendacji S, podpisany przez ś.p. posła Gosiewskiego, wciąż można znaleźć na stronie PiS:
http://old.pis.org.pl/article.php?id=4415
Eltor
"(...)ale wtedy w razie potrzeby może je sprzedać tylko na czarnym rynku, z czym też wiąże się ryzyko."
Ale po co je "sprzedawać", jak można coś za nie po prostu kupić? :) Dopóki posługuję się nimi jako prawnym środkiem płatniczym i ze sprzedającym udajemy, że ta cena równa temu, co na monecie wybili to tak na serio, niewiele mogą zrobić. Wyemitowali monetę na - przykładowo - 500 PLN, to ludzie się nią posługują i ściemniają, że faktycznie na 500 PLN się umówili. I jeszcze to w papier wpiszą, żeby koszernie było.
eastpl
Od początku bo już zaczynasz plątać:
#buffet :
"sprzedali PKOSA za 1 mld, odkupują za 3,5. + XX lat dywidenda poszła w las."
#eastpl :
"Przyjmę założenie, że to prawda i kapitalizacja spółki nie wzrosła w tym czasie (bo nie chcę mi się tego sprawdzać), wtedy należy mieć pretensję do sprzedających a nie do tych co chcą odzyskać kontrolę nad rodzimym rynkiem finansowym."
#xxx :
"Sprawdziłem jak to było z tym PKO S.A., bo wiem z doświadczenia, że historyjki z internetu o sprzedaży akcji zawsze są fałszywe.
Jak się spodziewałem i ta się taką okazuje. Unicredit nie kupił PKO S.A. za 1.07 mld dolarów.
Za ten 1.07 mld dolarów sprzedano mu 75.69 mln akcji tego banku (wszyskich akcji PKO S.A jest 262,47 mln).
To by było na tyle."
--------------------
Ok i co z tego wynika? Podtrzymuję swój postulat aby repolonizować sektor finansowy.
Teraz drugi temat, nie myśl sobie, że Ci odpuszczę po wrzutce #lenona, która po pierwsze jest nieaktualna a po drugie daleka od prawdy. Ja mam przed nosem raporty z ministerstwa gospodarki i ministerstwa rozwoju ale zanim je tutaj podlinkuję poczekam, aż spełnisz swoją obietnicę bo ciekaw jestem skąd Ty bierzesz te swoje statystyki.
Tak więc do dzieła zgodnie z obietnicą cyt.
"Będziesz musiał poczekać do jutra. Trochę czasu zajmie mi dogrzebanie się do tych statystyk"
"Nie 2/3 a mniej niż połowę"
eastpl
No ładnie to tak kłamać? Dużo płacą za takie usługi?
Proszę bardzo jak kolega ciemnotę wciska, to jest link do zacytowanego przez kolegę artykułu.
http://pikio.pl/rzad-pis-zadluzyl-sie-w-niemieckich-bankach/
Artykuł dotyczy zadłużenia zaciągniętego w STYCZNIU sic!
A kolega tu o 20mld zł oraz, że to głównie u niemieckich bankierów..
Jeżeli ktoś chcę zajrzeć do rzetelnych danych a nie tych zmanipulowanych i wyciąganych z kapelusza to proszę:
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1170488/zsp_2016_07.pdf
Jakoś dziwnie dużo nieprzychylnych i kłamliwych wpisów się pojawia jak tylko padną jakieś dobre słowa w stronę obecnego rządu.
Agentura nie śpi.
placek
Fajnie, że odczarowujesz i że Ci się chce ale to chyba nie chodzi o to ile dokladnie akcji kupili za 1 mld tylko, że teraz za tą samą ilość akcji płacą 3,5. Bo chyba kupują taką samą ilość akcji mniej wiecej więc kupuja 3,5 razy drożej niż sprzedali. Nie?
Cyferki przykladowe.
xxx
*"Ok i co z tego wynika?"
1. Żeby nigdy nie wierzyć bez sprawdzenia w informacje o sprzedaży akcji znalezione w 'necie - bo zawsze takowe są fałszywe (to podobna kategoria info jak "zdjęcie z cytatem" - też zawsze takowe są fałszywe)
2. W tym przypadku za te 1.07 mld dolarów sprzedano 28.8% dzisiejszego PKO S.A
3. Po ch... repolonizować przez odkupowanie? Jak już to otworzyć nowy bank z tak atrakcyjną ofertą, by klienci do niego poprzechodzili - efekt ten sam, a nikomu nie trzeba płacić miliardów dolarów.
4. Z litości nie wspomnę, że jeśli uwierzyć w "shadow statistics"-ową inflację na dolarze, to te akcje PKO S.A. są dzisiaj TAŃSZE, niż kiedy w latach '90 je Unicredito za te 1.07 mld dolarów kupował
* Nie wiem czy znajdę najnowsze- te niecałe 50% widziałem dwa albo trzy lata temu.
* Ktoś kto ma dostęp do takich ogólnie niedostępnych "raportów ministerstwa" nie dałby się nabrać na fałszywą informację o tym za ile sprzedano PKO S.A. Jestem więc pewien, że te raporty zmyśliłeś.
xxx
1. Nie za tą samą ilość: wtedy kupili 75.69 mln akcji , dziś mają 105,25 mln akcji (w mniejszych pakietach kupowali jeszcze później).
2. Kwestia inflacji 1 mld dolarów w latach '90 (kiedy kupowali) miał dużo większą wartość niż dzisiaj
3. Kwestia cherry-pickingu (wybierania z ogółu przypadków tylko tych, które potwierdzają założoną tezę). Masz sprywatyzowane PeKaO S.A., którego akcje znacznie podrożały, i z drugiej strony masz sprywatyzowaną w tym samym czasie TP SA, za której główny pakiet Francuzi zapłacili 38zł/akcję, a dziś te akcje są po 5.70zł ( http://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=ORANGEPL) - czyli mniej niż 1/10 tamtej ceny (bo ze względu na inflację 38zł z tamtych czasów, to dzisiejszych co najmniej 60zł)
eastpl
"Jestem więc pewien, że te raporty zmyśliłeś."
No to proszę:
https://www.mr.gov.pl/media/15696/ROHZ2015_20150827_druk_ost.pdf
Napisane jak byk, że ponad 60 % udział w eksporcie mają podmioty z częściowym oraz całkowitym udziałem kapitału zagranicznego. Co w przybliżeniu daje 2/3. Fakt ten jest podawany do wiadomości publicznej również w Programie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Każdy ma Internet, nie będę tu robił za wujka google.
#xxx
"Nie wiem czy znajdę najnowsze- te niecałe 50% widziałem dwa albo trzy lata temu."
No patrz Pan i kto tu zmyśla?
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 00:51
Reset
https://www.quora.com/How-can-India-separate-Balochistan-from-Pakistan
Poniżej są dodatkowo Related Questions polinkowane
W temacie domniemanej suwerenności Indii polecam przypomnieć sobie temat http://www.rocznikbezpieczenstwa.dsw.edu.pl/fileadmin/user_upload/wydawnictwo/RBM/RBM_artykuly/2010_6.pdf
Poprawność polityczna nie pozwalała o tym pisać ale wielu analityków nieoficjalnie wypowiadało się, że celem ataku było utemperowanie panoszenia się w Bombaju turystów i "turystów"żydowskich, którzy traktować zaczęli Bombaj jak terytorium własne, a ludność tubylczą jak goim najgorszego sortu. Stąd też kontrola paszportów gości hotelowych dokonywana przez terrorystów.
W temacie wody w Kaszmirze i nie tylko polecam dokumenty:
przede wszystkim Allouche Jeremy - Water nationalism 2005
ponadto
Water crisis in Central Asia Key Challenges and Opportunites 2010
Mosello Beatrice - Water in Central Asia A Prospect of Conflict or Cooperation
Hartman William - The Prospects of Water Conflikt in Central Asia 2007
Temat wody ma ogromne znaczenie także na scenie tureckiej. Rzeki z których korzystają ludzie w Iraku, Syrii zaczynają się w Turcji, do tego w jej kurdyjskie części.
Turcy zbudowali szereg tam i w praktyce mogą zakręcić kurki na Eufracie i Tygrysie. Wybaczcie że link jest z gunwa http://wyborcza.pl/1,76842,11816475,Ogromna_tama_zaleje_starozytne_zabytki__Tak_Turcy.html
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 08:41
3r3
Nie - w maju składasz zaświadczenie o nowej rezydencji podatkowej do US i nie ma podstaw prawnych aby pytać o cokolwiek - sprawa została już rozpatrzona przez właściwy dla Twojego miejsca zamieszkania urząd.
Nie mają podstawy prawnej do zadania pytania o cokolwiek. Nie podlegasz ich jurysdykcji.
"Jedyne ID o którym piszesz jaki znam jest paszport, ale o to nie jest łatwo."
Ja mam polski dowód z pustym polem adresowym jak porządny bezdomny.
Można mnie zabierać na zakupy Au jak porządnego żula. Tylko flaszki droższe biorę.
"Jedynie co może Cie uratować, to że pokażesz kwity, że ktoś Ci pobrał podatek u źródła. Tylko że jak to nie jest Twój dochód to skąd wytrzaśniesz taki dokument? Dzisiejszy świat to sen wariata."
Ale na jakiej podstawie zostaniesz wezwany i przez kogo? A gdzie przyjdzie wezwanie, do akt?
Z kraju w jakim nie mieszkasz kto Cię wezwie? Na jakiej podstawie?
A tłumacza mają?
"Tylko, że jak Pani w okienku stwierdzi, że cię nie było stać i wtedy musisz zapłacić 75%? Wszystko zależne od uznania urzędnika."
No to proszę egzekwować. Proszę się nie krępować.
Trzeba być ściągalnym jak Kamil Cebulski.
@alexx
"albo deklaruje swoje krugerrandy i traci je na kolejne genialne pomysły ferajny Kaczyńskiego, albo nie deklaruje, ale wtedy w razie potrzeby może je sprzedać tylko na czarnym rynku, z czym też wiąże się ryzyko."
A jakie masz ryzyko kiedy bierzesz towar bez faktury?
Ponad połowa gospodarki działa w szarej strefie i myślisz że ktoś się będzie przejmował jakimś tam rządem? A czym ten rząd rządzi? Setką tysięcy pałowników i milionem biurwy?
To nie jest rząd państwa, to administracja dużego kołchozu ma taką strukturę.
@xxx
"3. Kwestia cherry-pickingu (wybierania z ogółu przypadków tylko tych, które potwierdzają założoną tezę). Masz sprywatyzowane PeKaO S.A., którego akcje znacznie podrożały, i z drugiej strony masz sprywatyzowaną w tym samym czasie TP SA, za której główny pakiet Francuzi zapłacili 38zł/akcję, a dziś te akcje są po 5.70zł ( http://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=ORANGEPL) - czyli mniej niż 1/10 tamtej ceny (bo ze względu na inflację 38zł z tamtych czasów, to dzisiejszych co najmniej 60zł)"
TPSA została rozkradziona. Pomijasz fakt ile spółek z niej wydzielono i wyssano zanim zostało to coś pod nazwą za 5.70.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 05:50
lenon
"TPSA została rozkradziona."
A co oni tam tak kradli? Studzienki telekomunikacyjne, słupy drewniane, centrale analogowe, telefony na korbkę, może parę miedzi, a może klientów ukradli i przesiedlili do Francji?
buffett
francuzi się przejechali, bo nie zrobili porządku w post komunistycznym molochu
przerost administracji, biurokracji, brak odpowiedniej reakcji na rynkowe warunki, pensyje dyrektorów, prezesów pod niebiosa.
potem, jak się wzięli za restrukturyzację, spore odprawy dla tysięcy pracowników
generalnie, nie trafili, ale czy rozkradli ?
Alan Shrugged
admin
Zgadza się. Wszystkie osoby, które chciały by je dodać do grup miały podesłać informację poprzez formularz kontaktowy -> sprawy techniczne do końca sierpnia. Jeśli chcesz, bym dodał Cię do którejś z grup, zapraszam do kontaktu.
Eltor
"A co oni tam tak kradli? Studzienki telekomunikacyjne, słupy drewniane, centrale analogowe, telefony na korbkę, może parę miedzi, a może klientów ukradli i przesiedlili do Francji?"
Wystarczy, że strumień pieniędzy przesiedlili do Francji. Choćby za takie pierdoły jak opłaty za używanie znaczka.
A co do "studzienek telekomunikacyjnych, słupów drewnianych, central analogowych i telefonów na korbkę", to dziwna sprawa, bo akurat pracowałem w TP gdy przejmował ją Orange i Twój opis jakoś nie przystaje mi do własnych obserwacji. Czy były w tym czasie jakieś analogi? Tak, ale to się szybko zmieniało, a firma się unowocześniała. Dziwnym trafem od pewnego momentu pod francuskim zarządem kasa szła w zakup Alcateli S12 (siemensowskie EWSD podobały mi się osobiście bardziej, podobnie zresztą jak 5ESS).
Dam
"Nie - w maju składasz zaświadczenie o nowej rezydencji podatkowej do US i nie ma podstaw prawnych aby pytać o cokolwiek - sprawa została już rozpatrzona przez właściwy dla Twojego miejsca zamieszkania urząd.
Nie mają podstawy prawnej do zadania pytania o cokolwiek. Nie podlegasz ich jurysdykcji."
Nie jest przypadkiem tak, że trzeba mieszkać powyżej 183 dni poza granicami kraju, ewentualnie mieć poza granicami kraju tzw. centrum interesów życiowych?
"Ale na jakiej podstawie zostaniesz wezwany i przez kogo? A gdzie przyjdzie wezwanie, do akt?
Z kraju w jakim nie mieszkasz kto Cię wezwie? Na jakiej podstawie?
A tłumacza mają?"
Kuratora Ci ustanowią na terenie kraju i nic do akt szło nie będzie. Jeżeli US uzna, że jesteś mu coś winien, tzn. że jesteś jego dłużnikiem i tutaj kłania się art. 802 kpc:
"Jeżeli miejsce pobytu dłużnika nie jest znane, sąd ustanowi dla niego kuratora z urzędu, gdy egzekucja ma być wszczęta z urzędu, w innych zaś sprawach - na wniosek wierzyciela."
TBTFail
TBTFail
buffett
miałem kilku znajomych, którzy tam pracowali. inaczej się tego opisać nie da.
Renegate
Chętnie poczytam, jaki to biznes życia zrobił FT na kupnie Telekomunikacji
Vogelmann
‘Sentyment realizujesz czy cymes?’
Nie tyle sentyment, co zabezpieczenie przed ewentualnym odjazdem cen nieruchow. Pieniadza w obiegu przybywa bardzo szybko i gdzies ujscie znalezc musi. Mam longa na akcje, mam na PM, na nieruchy jeszcze nie. Ale nieruchy w Warszawie wydaja sie byc atrakcyjniejsze niz w DE/LUX. Przeciez Luksemburg to jest gniazdo biurokratow unijnych, ktorzy maja fantastyczne pensje i nikla wiedze ekonomiczna – idealny czynnik pompujacy banke spekulacyjna na tamtejszym rynku nieruchomosci. Co sie stanie, jesli struktury UE beda musialy sie odchudzic dostosowujac sie do odchudzonej struktury panstw czlonkowskich?
@ Freeman
Wykres daje do myślenia. Widzę, że jesteś na bieżąco z niemieckimi realiami, bo piszesz jak insider i trudno mi się z jakimkolwiek z Twoich punktów nie zgodzić. Może poza jednym – wszelkie turbulencje, czy to gospodarcze, czy społeczne są i będą załatwiane nie podwyżką, a obniżką stóp z dalszym dodrukiem waluty – patrz przykład Wielkiej Brytanii. Wtedy Ci z gotówką zostają na lodzie. Ja w ogóle mam awersję do trzymania cashu czy to w gotówce, czy na koncie bankowym, bo w dobie szalonej podaży waluty nie da się wygrać na trzymaniu cashu, a jakkolwiek źle by sytuacja gospodarcza nie wyglądała na świecie, to nadal potężni ktosie mają nad tym kontrolę, a ja obstawiam, że są na tyle silni, że nie pozwolą sobie na utratę kontroli nad realizacją scenariusza dewaluacji długów, o których ostatnio wspomina Trader. A jeśli wierzy się w taki scenariusz, to trzymanie cashu nie ma sensu.
Aprecjację nieruchów w DE dusi i coraz bardziej dusić będzie demografia, dlatego preferuję Warszawę nad region, w którym obecnie mieszkam. Ale tak jak wspomniałem koledze 3r3, chęć inwestowania w nieruchy w stolicy to bardziej obawa przed odjazdem cen, gdy Polska zacznie luzować politykę monetarną jeszcze bardziej, dostosowując się do trendów światowych. Bo jakoś nie widzę, by ktokolwiek z wielkich miał zamiar podwyższać stopy (w podwyżkę w Stanach po wyborach nie wierzę, no chyba że nowowybrany prezydent będzie musiał stać się niepopularny i trzeba będzie jakoś przekonać społeczeństwo do tego, że dokonali złego wyboru).
Lukas
"Chętnie poczytam, jaki to biznes życia zrobił FT na kupnie Telekomunikacji"
To poszukaj :
- ile od 2000 roku tpsa wypłaciła dywidendy,
- na jaka kwotę łączną tpsa wypuściła obligacji którą kupował m.in PTK Centertel i jak były oprocentowane
- ogłoszeń o przetargach na zlikwidowane mienie poszczególnych jednostek tpsa w terenie wraz z nieruchomościami, ogłoszenia masz - wyników próżno znaleźć (ja załapałem się na ochłapy a i tak potem sprzedawałem to kilkakrotnie drożej)
- wielkość nakładów inwestycyjnych tpsa od 2000 roku, głównie na francuskich " podzespołach, częściach, instalacjach" - ceny pompowane
- wysokość kwot za konsulting, szkolenia itp prowadzone przez pracowników FT - ceny pompowane
- słynne aukcje UMTS i ich koszt
- za "orange" już ktoś napisał ile tpsa płaci, ale podobnych umów było i jest wiele, są jednak za małe aby trzeba było ich upubliczniać.
tyle na szybko, chcesz czytać - szukaj w raportach
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 11:57
marcinm1
Firma płaci firmie zarejestrowanej w raju podatkowym za używanie marki od 100 do 200 mln PLN (próbowałem wygoooglać wiarygodną wartość, ale mi się nie udało), czyli znaczna część zysku płynie sobie gdzieś z pominięciem inwestorów indywidualnych na GPW. Odnoszę wrażenie, że tą markę kupuje się tylko po to aby wyprowadzać zysk, a być może nie jest to jedyna metoda na porobienie inwestorów giełdowych.
Co do samej kondycji tej firmy to kiedyś w niej pracowałem i oceniam ją negatywnie:
1) firma w mediach redukowała zatrudnienie, a w rzeczywistości zwalniała pracowników wypłacając im wysokie odprawy po to aby dzień później wszystkich ich zatrudnić przez outsourcing,
2) mnóstwo nie robiących nic sensownego pracowników,
3) akcje typu: sprzedać biurowiec firmie trzeciej po to aby go w całości od niej wynająć,
4) podział firmy na spółki córki i potem "dziwne" operacje księgowe pomiędzy nimi.
5) zwiększanie zatrudnienia (przez outsourcing, żeby nie było tego widać )
Ale firmę raczej dobija niezależny od niej upadek telefonii stacjonarnej. Trochę się ratuje dzięki telefonii komórkowej (dawny PTK Centertel ) i dostępowi do internetu, ale potencjału tego drugiego raczej nie potrafiła wykorzystać.
Z zarządzania FT raczej nic dobrego nie wyszło, wprawdzie zbudowano dużo infrastruktury dostępu do internetu, ale przerost zatrudnienia i bałagan to tylko zwiększyli.
buffett
http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/resort-finansow-od-pazdziernika-zaoferuje-obligacje-dla,2392975,4141
to to już jest szczyt wszystkiego, ha ha ha
zaraz ludziom wezmą te 500 zł i obligatoryjnie wrzucą na wykup obligacji w celu "późniejszego polepszenia emerytury"
majstersztyk
a o wczorajszej inżynierii finansowej z wartością nominalną akcji nie wspominam.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 14:23
Arcadio
Akurat przypadek sprzedaży TP SA dla FT jest jednym z niewielu, gdzie państwo polskie straciło/zyskało - trudno powiedzieć. Jeśli porównać cenę zakupu z obecną wartością spółki Orange Polska to niby zyskało, tylko jak podsumować wszystkie wypłacone dywidendy oraz wszystkie transakcje transferowe typu opłaty licencyjne, za konsulting i inne tego typu plus strategiczny dostęp do infrastruktury to już trudno powiedzieć czy był zysk czy strata.
Aby spojrzeć całościowo na temat prywatyzacji: dochody ze sprzedaży ok. 8000 przedsiębiorstw państwowych wyniosły ok. 150 mld złotych przez 25 lat.
Przez ten czas Polska i tak wygenerowała samych deficytów budżetowych w sumie na ok. 700 mld złotych, jednocześnie tracąc bezpowrotnie aktywa, które mogły dostarczać corocznych dywidend skarbowi państwa. Biorąc to pod uwagę okazuje się, że nawet wyprzedaż większości aktywów nie pozwoliła ani razu zbilansować budżetu.
Wszystkie te sprywatyzowane przedsiębiorstwa plus zachodnie green-fieldy wyprowadzają z Polski kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie zarówno pod postacią zysków opodatkowanych CIT jak i głównie dzięki optymalizacjom podatkowym oraz mechanizmom cen transferowych.
Stałym procederem jest rejestrowanie spółek w rajach podatkowych, których jedynym aktywem jest prawo do marki. Następnie firma działająca w Polsce płaci takiej spółce grube miliony za prawo użytkowania marki. Konia z rzędem temu, kto podważy wartość takiej opłaty.
W ten sposób firmy doją państwo polskie i Polaków, a utrzymywanie budżetu spada wyłącznie na barki indywidualnych obywateli, których realna stopa opodatkowania sięga 40-60% wliczając w to PIT, VAT i akcyzę.
Jedyne "udane" prywatyzacje dla SP to te, kiedy rząd Tuska upychał Polakom i OFE przewartościowane aktywa, żeby ja za chwilę zrujnować swoimi decyzjami - mam na myśli JSW, Enea, Tauron, PGE, Energa. Na każdej z tych transakcji rząd PO oszukał Polaków na co najmniej 50%. Oczywiście zachodni inwestorzy byli uprzedzeni, żeby nie wchodzić w to g...o.
Miłośnikom prywatyzacji polecam przypadki np. sprzedaży PZU do Eureko, Stomilu do Michelina, Dębicy do Goodyeara, LBW i TBK do Kulczyka i SAB, cukrowni do P und L, Nordzucker i Sudzucker, zakładów celulozowych w Świeciu i Kostrzyniu i wiele innych.
Opisy takich "zyskownych" prywatyzacji można znaleźć w pracy prof. Jacka Tittenbruna "Z deszczu pod rynnę". Tylko dla wytrwałych, bo liczy 4 tomy.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 12:47
Lukas
Zapomniałeś o NFI?
buffett
tylko, ktoś musiał wiedzieć, o co chodzi ;-)
Lukas
Świadectwo 20 zł + dola dla słupa, max cena świadectwa ok 200 zł jeśli dobrze pamiętam. Tak się zaczynało tą "zabawę".
gruby
"mówcie co chcecie o NFI, ale tam można było zrobić z 10 tys zł jakieś 1-50 mln zł.
tylko, ktoś musiał wiedzieć, o co chodzi ;-)"
zapewne chodzi o publiczną zbiórkę świadectw udziałowych "na ratowanie Stoczni Gdańskiej" przeprowadzoną przez pewnego rzutkiego biznesmena chadzającego w sukience. No cóż, w sumie to do sukienek nic nie mam - jeden lubi znaczki a inny klej do znaczków.
buffett
ktoś, kto kiedyś został nabity w butelkę, dostał potem NFI zamiast świadectw udziałowych jako akcje na giełdzie. miały tego masę osób - nawet nie wiedziały że mają konta maklerskie zazwyczaj w PKO BP
i tak sobie to latało od 99 roku ( jak pamiętam ) i przyszły czasy 2007-2009. NFI zaczęły rosnąć jak na drożdzach i można było całkiem fajne pieniądze z tego wyciągnąć - gdyby masa ludzi wiedziała, że je ma - bo w sumie to pozapominali, leżało to odłogiem latami.
ale to nic.
na giełdzie zaczęła panować moda na groszówki oraz na emisje z prawem poboru ( PP ). nfi 02, nfi 04, nfi 15 ( kwiatkowski ) nfi 14 ( zachodni ) porobiło sobie takie emisje, gdzie cena emisyjna wynosiła 10 gr ! ale to nic, cały przekręt polegał na tym, że w II edycji zapisów ( emisja nie była objęta cała, bo naród spał ) można było się zapisać na dowolną ilość groszówek, redukcja bodajże 20%
za zapis za 10 tys zł dostawało się 100 000 groszówek, minus redukcja to jest 80 000 akcji. ( za zapis za 100 000 zł masz 800 000 akcji )
sprawa ucichła, przed emisją groszówek kto kupuje nfi 02 i kwiatkowski ? Karkosik. akcje windują się na 45 zł.
w dniu debiutu groszówek jest pogrom, minus 30% ( jak dobrze pamiętam ) ale można akcje opierdzielić za 28-35 zł ( jak dobrze pamiętam )
jak ktoś ma 80 000 akcji za grosze to ma na dzień dobry 80 000 x 30 zł = 2,5 mln jak ktoś zainwestował 100 000 zł to miał 25 baniek. i tak z każdym nfi, które miało emisje :D
tam, ludzie wtajemniczeni zrobili fortuny i to dobre fortuny. temat nigdy nie rozliczony :D
Bodek
Dziękuje za syntezę. Jako konsekwencja tych wszystkich super transakcji straciliśmy 5 mln miejsc pracy, nie do odbudowania w ciągu 2 dekad, patrz szkolnictwo.
Orange przeczuwa zmianę, bo sprzedaje nawet budynki w których ma infrastrukturę (chce tam służebności). Ogłoszenia na Domiporta są od kilku miesięcy nie wskazują sprzedającego ale można się domyśleć, kto jest kto jak się zna miasto. Tych ogłoszeń jest coraz mniej bo ceny były atrakcyjne więc chętni się znaleźli. W ogłoszeniu nie ma mowy o służebności dopiero potem się dowiadujesz jaki to deal.
http://www.domiporta.pl/nieruchomosci/sprzedam-lokal_uzytkowy-warszawa-mokotow-803m2/141920797?clicksource=standard
@3r3
Jak się ma dzieci i MiŚ w Polsce to nie da się tak jak mówisz. Oni szczególnie dziećmi się interesują, czy im się krzywda nie dzieje, wiadomo "Wszystkie dzieci są NASZE." Pamiętasz taki dodatek do GW w 05.2005-12.2015 "Nasz Papież" na tej samej zasadzie :-).
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 13:27
deVont
Dziękuję za odpowiedź na pytanie. Tak, RDX to Russian Depositary Index notowany na giełdzie austriackiej a dostępny np.: na GPW przez RCRDXAOPEN (tracker na wzrost).
@TBTFail 2016-09-23 09:47
Nie wolno sprowadzać dyskusji do takich gołosłownych komunikatów, jak twoja wypowiedź dotycząca IPN i pomieszania w głowie u innego użytkownika.
Każdy pomysł czy też najlepszą firmę można położyć na newralgicznym ogniwie – człowieku.
Bardzo ważnym jest by wiedzieć z kim ma się do czynienia – z kim chcemy podjąć lub zaniechać współpracy. Czyny zapisane na „kartach historii”/CV/itp., szczególnie przynależności sporo mówią o tym czego możemy oczekiwać po drugiej osobie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@ prywatyzacja Telekomunikacji polskiej i wątek przeszłości osób (IPN itp.)
Wybrane fragmenty z rozdziału książki „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” napisanej przez Człowieka, który w 2014 roku postawił urzędującego prezydenta przed sądem, dowiódł swej niewinności i wielokrotnego złamania prawa w związku z nielegalną wielowarstwową operacją najwyżej postawionych osób w państwie i im podległych służb – Wojciecha Sumlińskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=86T1rDKZLm0
- komorowski nigdy nie pozwał tego człowieka do sądu (mógł to zrobić w trybie wyborczym i rozprawa trwała by max 3 dni) choć zarzucał mu kłamstwo i go obrażał,
„Zarząd II SG WP został przejęty przez Rosjan, co potwierdziły z kolei służby wywiadowcze innych państw NATO, na przykład francuski DST. Francuzi przekazali pułkownikowi Zdzisławowi Żyłowskiemu z Zarządu II SG WP listę dwudziestu osób pracujących na terenie Francji dla polskiego wywiadu wojskowego, spośród których aż piętnaście przejęły rosyjskie GRU.” [str. 226]
„Chodziło o sprzedaż Telekomunikacji SA konsorcjum France Telecom/Kulczyk Holding, która to sprzedaż na „wynegocjowanych” warunkach była czymś znacznie gorszym, niż „tylko” skandalem prywatyzacyjnym. Wiązała się bowiem z przekazaniem infrastruktury obronnej Polski innemu państwu beż żadnych istotnych zabezpieczeń w umowach i bez najmniejszego sprzeciwu ze strony służb ochrony państwa, w szczególności Wojskowych Służb Informacyjnych” [str. 227]
„W przekazaniu infrastruktury TP SA na rzecz konsorcjum aktywny udział brali wyżsi oficerowie, którzy byli delegowani przez szefa MON […] W departamencie pracowało trzydziestu wyższych oficerów, z których połowa przeszła szkolenie w Moskwie” [str. 227]
[tutaj watek osobowy dotyczący PZL Rzeszów, Ruch, Bumar, Kopex, PERN, PZU, PLL LOT]
„W przypadku Telekomunikacji Polskiej S.A. centrum kierowania prywatyzacją spółki znajdowało się w rękach tajnych współpracowników Zarządu II Sztabu Generalnego LWP, ulokowanych w polskim oddziale banku ING Bank N.V., którego siedzibą był Amsterdam. Prezesem zarządu ING BSK N.V. w Warszawie był wówczas Marian Czakański, który po powrocie z placówki w Kanadzie został skierowany do sektora bankowego. […], [str. 229]
i wisienka na torcie:
„ Pod koniec lipca 2000 roku sprzedaż TP SA weszła w kluczową fazę. I właśnie wówczas doszło do szokującego „zaniechania” ze strony szefa MON, Bronisława Komorowskiego, który nie tylko doprowadził do utraty przez Polskę kontroli nad systemem stanowisk kierowania państwem na czas bezpośredniego zagrożenia militarnego czy konfliktu zbrojnego oraz utraty kontroli nad liniami łącznikowymi pomiędzy jednostkami wojskowymi i węzłami Telekomunikacji Polskiej, ale też sprawiło, że budowany w największej tajemnicy system kierowania państwem na czas wojny został zdekonspirowany. Chodziło o obiekt 09120, który był sercem Krajowego Systemu Łączności (KSŁ) na czas zagrożenia militarnego, […], [str. 229]
„[…] zarówno obiekt 09120, jak i linie łącznikowe przekazano na własność TP SA, którą następnie sprzedano Francuzom. […] a to stworzyło lukę szybko zapełnioną przez rosyjską firmę telekomunikacyjną GTS Energis Polska, która mogła w krótkim czasie stać się operatorem alternatywnym dla TP SA. W efekcie począwszy od 2000 roku spółka GTS stopniowo, krok po kroku, przejmowała obsługę telekomunikacyjną najważniejszych instytucji państwowych a już szczyt patologii stanowił fakt, że w okresie kierowania MON przez Bronisława Komorowskiego GTS rozpoczęła obsługę … Wojskowych Służb Informacyjnych, w tym najbardziej wrażliwą obsługę łączności MON” [str. 230-231].
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wybaczcie nadmiar przytoczonej treści ale proszę umiejscowić to w kontekście:
- prywatyzacji TP S.A. i innych spółek,
- powiązań osobowych,
- przeszłości (badanej lub nie) osób sprawujących ważne funkcje,
- pożaru pewnego mostu w Warszawie przez który przebiegały pewne kable informacyjne i konsekwencji konieczności położenia nowych (np.: [ironicznie] przez kogo ?).
- …
- możliwości przejęcia infrastruktury informacyjnej danego państwa w dobie „wojen hybrydowych”, „wojen informacyjnych”, wojny finansowo-informacyjnej prowadzonej w np.: w cyberprzestrzeni pomiędzy np.: Chinami -Rosją – Stanami Zjednoczonymi Ameryki.
To za ile i za jakie pieniądze, i CZY WARTO, przejmować spółkę mającą pozycję monopolisty, aktywa nie tylko w postaci „słupków i skrzynek”, z dochodami pochodzącymi z abonamentu, ..., DOSTĘPEM DO INFRASTRUKTURY ŁĄCZNOŚCI PAŃSTWA.
No ale przeszłość osób (np.: IPN, lustracja, edukacja) nie ma znaczenia i jest pisowską/peowską/nowoczesną/korwinistyczna/braunowska/spiskową/.../ gadaniną.
Ważniejszy jest rewolucjonista/socjalista z dalekiego kraju co pojechał na wycieczkę po głodujących zakątkach trzeciego świata, prawda ? Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać przed tą uszczypliwością.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
„Z zeznań osób uczestniczących w podpisywaniu umowy wynika, że po burzliwej wymianie zdań Premier Buzek wydał ustne polecenie przedstawicielom Ministerstwa Łączności, by ci udali się do siedziby prywatnej spółki Kulczyk Holding przy ul. Kruczej 24/26 w Warszawie na spotkanie z prezesem France Telecom, […]” [str. 233]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
*zeznania: oświadczenie, składane zwykle organom wymiaru sprawiedliwości, dotyczące okoliczności związanych z daną sprawą
http://sjp.pl/zeznanie
A tego typu kwiatków jest dużo więcej i to dużo, dużo więcej niż można "znaleźć" na YT czy o zgrozo w TV.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Modyfikacja z godz.: 13:29:
+ tak, dziś zaryzykuję i otworzę pierwsze pozycje na spadki na ropie [w oparciu o H1 i D1]
+ szkoda, że nikt się nie odniósł do wymienionych przeze mnie surowców/sytuacji inwestycyjnych :/
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 13:32
gruby
"Od stycznia 2017 roku 8,5 mln greckich obywateli zostanie zobowiązanych do złożenia deklaracji poświadczającej wartość własnego majątku. Chodzi przede wszystkim o wykazanie nieruchomości, biżuterii, antyków, dzieł sztuki, a nawet ilości posiadanej – poza systemem bankowym – gotówki."
Informacja może wydawać się sensacyjna ale wystarczy zderzyć ją z innym "newsem": płatnicy szwajcarskiego podatku dochodowego składają takie deklaracje co roku i to od lat. Co roku bowiem ich majątek jest wyceniany i co roku od tego majątku pobierany jest podatek. Jak zwykle w Szwajcarii: każdy urząd podatkowy inaczej decyduje co i ile jest warte. Ponadto nie wiadomo również co należy poddać opodatkowaniu, więc zwyczajem przyjęto że mieniem "wartym" opodatkowania jest mienie które jest ubezpieczone.
Okazuje się, że ta anarchia też działa: szczegółowych przepisów nie ma, o kontroli jeszcze nie słyszałem a urzędnicy sami podpowiadają co i jak należy zadeklarować, żeby obydwie strony były zadowolone.
Sama deklaracja to jeszcze nie jest wypowiedzenie wojny. To zależy również od stosunków na linii urząd podatkowy - podatnik.
Różnica w szwajcarskim przypadku jest bowiem taka, że jak poborca podatkowy zacznie podatnikowi podskakiwać to jego szef albo go zwolni albo w następnych bezpośrednich wyborach sam zostanie przez podatników zwolniony.
Bo szef urzędu podatkowego to normalne, kadencyjne stanowisko na które trzeba najpierw zostać wybranym i to bezpośrednio przez podatników.
Procedury to jedno. Odpowiedź na pytanie czy w urzędzie skarbowym pracują ludzie czy urzędnicy to zupełnie co innego.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 13:36
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 13:42
xxx
Padliście ofiarami życia w post-truth age. Głównym powodem utraty wartości przez TP S.A. było pęknięcie bańki internetowej w 2001 roku
http://bi.gazeta.pl/im/3/13393/m13393073,TP-SA.gif
.. taka jest prawda, i dlatego że to prawda niegdy w nią nie uwierzycie, a Internet usłużnie dostarczy wam setek alternatywnych wyjaśnień - najlepiej takich o dużym ładunku emocjonalnym (z psychologii wiadomo, że fałsz o dużym ładunku emocjonalnym jest dla większości ludzi bardziej wiarygodny niż prawda).
Opowieści o tym, że firma miała w roku 2000 te trzydzieścikilka zł/akcję (czyli ponad 60 zł dzisiejszych) materialnego majątku, który z niej "wyprowadzono" to jest tak naprawdę jakiś "sen naćpanego i pijanego wariata".
Eltor
Nie wiem co mi próbujesz tu imputować, gdyż ani razu nie odniosłem się do "alternatywnych wyjaśnień z Internetu", wyceny lub przyczyn wyceny firmy, sprzedaży itd.
Wskazałem jedynie na osobiste spostrzeżenia z okresu, kiedy tam pracowałem oraz dałem przykład sposobu, w jaki się wyprowadza kasę (opłata za znak firmowy). Chcesz powiedzieć, że ten sposób jest wyssany z palca, że Orange Polska nie płaci regularnie za używanie znaczka?
Pracowałem z tymi centralami, wiem jakie zakupy szły. Chcesz mi powiedzieć, że tylko mi się wydawało?
"z psychologii wiadomo, że fałsz o dużym ładunku emocjonalnym jest dla większości ludzi bardziej wiarygodny niż prawda"
Jak wszystko, co powszechnie wiadomo, także i to jest nieprawdą.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 14:07
Lukas
Oprócz Twojej wypowiedzi:
"Opowieści o tym, że firma miała w roku 2000 te trzydzieścikilka zł/akcję (czyli ponad 60 zł dzisiejszych) materialnego majątku,"
nikt na tym blogu tego nie stwierdził.
polish_wealth
@ Proszę o wytłumaczenie mi na przykładzie najlepiej funduszu Buffeta: Mamy berkshire A i Berkshire B, które dla uproszczenia poniżej znakuje jako poprostu A i B:
A kosztuja 220 000 USD/1szt, B kosztują 140 USD/1szt, czy te dwie serie akcji opiewają na ten sam koszyk aktywów które się za nimi kryją, ale dla ułatwienia dużym i małym inwestorom je tak podzielono? czy Koszyk A dotyczy jakiś Prime inwestycji Buffeta, a seria B to jakaś lewizna dla goi np. złożona z jego bardziej ryzykownych decyzji i sprzedawana dla leszcza ?
W skrócie chodzi mnie czy pod A i B kryją się te same aktywa, że jak rośnie A to i rośnie B, czy to są dwa osobne koszyki.
TBTFail
TBTFail
buffett
w TP SA
czy tam pracowaliście, że się tak ochoczo wypowiadacie co do świetności tej firmy
Arcadio
Trzymam Cię za słowo i biorę S-ki. Jak się nie sprawdzi, to Cię nie lubię :)
A tak na poważnie, oczywiście wziąłem S-ki na WIG20 bo tak mi system inwestycyjny wskazuje.
Lukas
"Proszę o wytłumaczenie mi na przykładzie najlepiej funduszu Buffeta: Mamy berkshire A i Berkshire B..."
A tu patrzyłeś i nie znalazłeś w zakładkach odpowiedzi:
http://finance.yahoo.com/quote/BRK-A?p=BRK-A
http://finance.yahoo.com/quote/BRK-B?p=BRK-B
Gdyby był taki sam (podobny) koszyk aktywów to chyba byłyby zbliżone stopy zwrotu?
waldenko
https://www.ur.edu.pl/file/64708/24%20Puchalska%20K..pdf - ciekawa opracowanie.
Można się z niej dowiedzieć, że przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym w 2011 r. przy przychodzie 1 214 809,4 mln zł wyeksportowały dóbr o wartości 338 731,8 mln zł, a zaimportowały o wartości 370 310,4 mln zł.
Spółki zagraniczne wygenerowały więc 31 578,6 mln zł deficytu w bilansie handlowym.
odrion
http://10-procent-rocznie.blogspot.de/2016/09/czy-warto-inwestowac-w-zoto.html
W sumie, inwestycja dla kupujących złoto za PLN nawet w negatwnym scenariuszu (podnoszenie stóp przez USA) jest neutralna, bo wtedy USD umocni się względem PLN a to pociągnie cenę złota w PLN do góry.
Z innej beczki - czy ktoś inwestuje w obligacje korporacyjne w PL? Chodzi mi o największe firmy typu Orlen, Kruk, PCC Rokita, Best?
Czy widzicie w takiej inwestycji zagrożenia w przypadku resetu?
Opson
A co masz przeciwko obligacjom rządowym? Bo moim zdaniem to dobry pomysł. Kto chce niech sobie kupi takie obligacje, wpływa to pozytywnie na strukturę długu jak coś. W Polsce nie istnieje wiedza i system, aby sponsorować długi kraju na plecach obywateli i jest jak jest. Trzymają Nas za mordę i musimy się obawiać jak to ta złotówka stoi, bo koszty obsługi długu rosną. Japonia ma 220% zadłużenia w większości u swoich obywateli i gdzieś ma te wszystkie problemy z którymi borykają się kraje neokolonialne.
Renegate
Ja sie tylko pytam czy wg Was FT zrobilo dobry interes kupujac w X 2000 35% akcji TP po 38zl
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 14:44
Lukas
Wtedy to nie było pytanie, chciałeś poczytać, to Ci wrzuciłem hasłowo.
Wg mnie zrobiło dobry interes, trwa on do dziś, przez 16 lat nie upadł
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 14:54
Adam Banass
„Ten scenariusz już jest dawno nieaktualny. Społeczeństwo samo oddało się w niewolę poprzez konsumpcję. Więc zniewolenie raczej polega na zależności dług-konsumpcja, a nie "orwellowski świat". Ideą współczesnego zniewolenia jest slogan "nie konsumujesz, nie żyjesz", jako, że według telewizyjnych standardów konsumpcja to coś co nadaje człowiekowi sensu istnienia, społeczeństwo w wyniku braku pieniędzy wybiera dług by konsumować. Robią tak w myśl bo tak trzeba, bo inni wokoło robią to samo. Polecam przeczytać "Nowy wspaniały świat" i potem rozejrzeć się wokoło. Do tego dołóż jeszcze "Limes inferior" i być może wtedy zaczniesz rewidować swoje postrzeganie. Po wyeliminowaniu gotówki, pieniądzem automatycznie zostaje chociażby butelka 0.7 l. „
Zachęcasz mnie do czytania takich dzieł literackich jak „Nowy wspaniały świat” a sam ich nigdy nie przeczytałeś. W Nowym wspaniałym świecie ludzkości nie ma, są tylko ludzie z próbówki genetycznie modyfikowani do prac jakie mają wykonywać, w dodatku od dziecka uzależniani od narkotyków. Akcja się rozgrywa w roku 2500 którymś. Ludzkości nie ma a niedobitki żyją w rezerwatach. Jest to druga część tragedii która spadnie na ludzkość. Huxley i Orwell byli kumplami i nawet działali w tym samym stowarzyszeniu fabiańskim. Napisali to co napisali, żeby ludzkość zaczęła pomału się oswajać.
Zrozum człowieku, żeby konsumować to najpierw trzeba mieć za co. Grecy, Hiszpanie konsumowali i jak to się skończyło? Takich krajów jest więcej choćby Polska. Brak im na bieżące emerytury. Ludzie dalej są wolni i w każdej chwili mogą wypowiedzieć posłuszeństwo narzucanym im standardom i tego najbardziej boją się ci na górze. I dlatego tak bardzo chcą rozbroić społeczeństwo w USA. Ludzie pozbawieni wszystkiego już nie dadzą się zastraszyć, komornikiem, bo nic nie mają do stracenia. I dlatego rządzący włączyli nowy scenariusz, zastraszanie terroryzmem, Putinem itd. Następnym etapem będzie fikcyjna wojna jak w dziele Orwella. Przeczytaj 1984 i "Nowy wspaniały świat", tam jest wszystko. A nie jakieś streszczenia z wikipedii.
Arcadio
Zrobiło dobry interes, choć kupowali na górce, bo była hossa spółek technologicznych i wciąż robi. Co prawda obecna wartość ich udziałów w OPL to jakieś 3-4 mld zł, ale swoje już wyprowadzili i dalej wyprowadzają. EBITDA spółki to ok. 4 mld rocznie, net cash flow > 1 mld zł rocznie. Wykorzystują przy tym uprzywilejowaną pozycję inwestora strategicznego. Z jednej strony posiadają 51% akcji, dzięki czemu posiadają pełną kontrolę operacyjną nad spółką, co pozwala na wykorzystywanie mechanizmu cen transferowych. W ten sposób mnożą koszty, pokazują niski zysk netto, żeby płacić mniejszy CIT i nie dzielić się dywidendą z akcjonariatem mniejszościowym. Tym sposobem sami dołują wartość spółki, bo nikt nie chce wchodzić z nimi w taki interes, ale swój cash flow ciągną. OPL jest wielkościowo podobny do Plusa, za który Solorz zapłacił 18 mld zł w 2011. Było to już dawno po bańce technologicznej, więc chyba mu się opłacało. Uważam, że podobną wartość ma obecnie OPL, pomimo, że kapitalizacja giełdowa mówi co innego. Rzecz w tym, że nikt nie chce być tam akcjonariuszem mniejszościowym, a gdyby chciał odkupić pakiet kontrolny od FT, musiałby zapłacić z premią za kontrolę.
xxx
Ale zdajesz sobie sprawę, że te kwoty za znaczek czy wartość tych TPsowych nieruchomości to jest "an waciki" w porównaniu z ceną firmy z 2000? Firma była w tym 2000 wyceniona na jakieś 100 mld dzisiejszych złotych, a np. te opłaty licencyjne to to mniej 100 mln - trzy rzędy wielkości różnicy.
@Lukas
"Wg mnie zrobiło dobry interes, trwa on do dziś, przez 16 lat nie upadł"
Analogicznie
"Czy firma XXX zrobiła dobry interes kupując w roku 2000 domenę internetową eflowers.com za kilkanaście milionów dolarów
Wg mnie dobry interes - bo ta domena działa do dziś"
Renegate
A potrafisz swoją opinię jakoś uzasadnić. No bo raczej nie dywidendą lub aktualną wartością akcji. o haraczu za logo Orange nie wspominam bo to grosze.
Próbuje sobie wyobrazić uwczesnego prezesa FT Michela Bon`a wspominającego po latach: a pamiętacie kupno TP.. to był interes.
Jakoś nie bardzo potrafie.... no ale może problemy z wyobraźnią;)
Lukas
To Twoja nie moja analogia.
@ Renagate
Odpowiedź napisał Ci Arcadio.
Michel Bon może dziś myśleć: "Gdybym nie kupił wtedy TPSA to bym / bylibyśmy .........., a dziś EBC wykupił nasze długi."
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 15:31
fund
deVont
jeśli chodzi o pszenicę i kukurydzę to w Europie zbiory są słabsze z powodu deszczowego lata, natomiast w USA przewidują rekordowe zbiory w historii, dodatkowo w Rosji również bardzo dobre.
odrion
cena za ost 5 lat dołuje i to nie jest pochodna tego, że przez 5 lat co roku są rekordowe zbiory...
Ceny np kukurydzy są bliskie tym z okresu bessy 2009:
http://independenttrader.pl/surowce-rolne-czarnym-koniem-kolejnych-miesiecy.html
Wydaje się, że długoterminowo możliwości dalszych spadków sa ograniczone dla pszenicy czy kukurydzy.
Dla cocoa, sytuacja (przynajmniej techniczna) wygląda trochę inaczej, bo nie mieliśmy takich spadków w ostanich latach jak np Wheat czy Corn.
deVont
Nie podzielam twojego bezkrytycznego podejścia do autorów publikacji. Autor nie chwali się tytułami swoich prac naukowych i nie można ich łatwo odnaleźć za to, to do jakich towarzystw należy i jakie tematy promuje już co nieco o nim mówi:
http://marksizm.edu.pl/wydawnictwa/polska-mysl-marksistowska/jacek-tittenbrun/
http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=32156&lang=pl
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Tittenbrun
https://apd.amu.edu.pl/users/2192/
w połączeniu z tym:
„- doktoryzował się w 1982 r.,
- habilitował w 1989 r.
- 27.12.1993 r. otrzymał tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych,”
oraz z tym:
„Krytyk z pozycji ortodoksyjnego marksizmu koncepcji tzw. "poznańskiej szkoły metodologicznej", głównie zaś koncepcji Leszka Nowaka. Był członkiem powołanego po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego "Zespołu Partyjnych Socjologów przy KC PZPR"[2].”.
Wątpliwości co do tej osoby są duże i im dalej "w las" tym szybciej one rosną. Bardzo chciałbym zobaczyć tytuły prac, które podlegały obronie i służyły uzyskaniu stopni naukowych, nim wydam pieniądze i poświęcę czas na owe „opasłe dzieło”.
Zgodnie z ustawą jest to jawne. Np.: obrona pracy doktorskiej jest wydarzeniem otwartym.
Ktoś taki o prywatyzacji owszem może pisać ale niestety przeszłość rzutuje na jego wiarygodność i wymagany obiektywizm w przypadku prac naukowych (który ciężko potwierdzi/zakwestionować nie mogąc znaleźć ich w łatwy sposób).
Zaznaczam, że nie mam intencji deprecjonować publikacji i dorobku tego Pana a jedynie chciałbym wiedzieć „z kim mam do czynienia” skoro już mam jemu poświęcić czas i pieniądze. Szczególnie, że brak na „stronie domowej” autora wzmianek o tytułach jego prac naukowych postrzegam, jako przejaw wstydu przed publikacją czego te prace dotyczyły.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie z każdą treścią warto się zapoznawać. Na niektóre nie warto tracić czasu.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@Arcadio
Również posiadam „S-ki” na W20 nawet swego czasu doszukiwałem się RGRa na W20 ale okazało się to iluzją.
https://drive.google.com/file/d/0ByZkBBf5B9STLTNBaVIteWxOQXM/view?usp=sharing
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@all
mWIG40 po ostatniej fali wzrostowej w mojej ocenie wart jest większej uwagi na „S-ki” aniżeli W20. Choć ekspozycja poprzez FW40 dla mnie emocjonalnie jest mało dogodna, to jednak bywa, że zajmuję tam pozycje. Aktualnie nie posiadam.
https://drive.google.com/file/d/0ByZkBBf5B9STbmtPMjFEVHVzMmc/view?usp=sharing
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
@fund
Dzięki za odniesienie się do mojej prośby. W mojej ocenie wysokość zbiorów jest niewystarczającą determinantą z powodu:
- najazdu wrogiej ludności na Europę (wzrost spożycia części produktów rolnych),
- potencjalnych konfliktów – wzrostu zapotrzebowania ze strony armii oraz potencjału wzrostu czynionych zapasów przez ludzi > wzrost zapotrzebowania u producentów,
- odnosząc się do zbiorów w USA, Rosji warto chyba nawiązać do BDI (tak mi się wydaje),
itp.
Ja jestem zaangażowany w te surowce na podstawie analizy technicznej ale z chęcią poznałbym opracowanie odnoszące się do fundamentów; stąd moja prośba.
xxx
Uznałeś, że coś było dobrą inwestycją, bo działa do dziś, co jest absurdem: tym sposobem można większość inwestycji, które przyniosły straty uznać za "dobry interes".
Arcadio pisze o EBITDA 4mld, chyba w nadzieji, że mało kto wie co to takiego EBITDA, EBITDA = Zysk + zapłacone podatki + zapłacone odsetki od zadłużenia + koszty poniesione w związku ze starzeniem się majątku firmy.
gruby
"Następnym etapem będzie fikcyjna wojna jak w dziele Orwella."
Następnym etapem ?
Najpierw kochamy Saddama, wyposażamy mu armię i budujemy mu rafinerie a potem mu te rafinerie niszczymy, a jego samego zabijamy. Armię Saddama następnie rozwiązujemy formując z niej Państwo Islamskie, z którym następnie od lat walczymy. Najpierw stomatolog z Damaszku jest naszą nadzieją na normalność a potem już jest tylko despotą z pomazanymi krwią rękami.
Najpierw urządzamy w Iranie rewolucję i wciskamy na tron Szacha, naszego sukinsyna. Potem dziwimy się, że Irańczycy buntują się przeciwko człowiekowi przywiezionemu w teczce i chcą rządzić się sami. Po zwycięstwie rewolucji islamskiej tępimy ajatollahów zapominając jednocześnie komu oni zawdzięczają swoją władzę. Odcinamy Iran od SWIFTu aby zaraz potem robić z nim interesy. Najpierw kochamy Panamę i naszego miejscowego generała a potem napadamy na nią, porywamy generała i sądzimy go w USA według amerykańskiego prawa, które w żaden sposób nie mogło wtedy obowiązywać w Panamie.
Najpierw nienawidzimy Egiptu, potem robimy w nim przewrót. Nasz sukinsyn rządzi tam dziesięciolecia, aż postanawiamy go obalić. Potem z artykułu "demokracja" egipcjanie wybierają brata w jedynie słusznej wierze, którego już po roku obalamy bo się nam on nie podoba. Demokracja demokracją a racja musi być przecież po naszej stronie.
Dalej: najpierw pomagamy pewnemu pułkownikowi pogonić własnego króla, potem tego pułkownika sekujemy i wysyłamy na niego bombowce nocą bo polubił towarzyszy radzieckich, potem znowu go lubimy aż nie wpadnie na pomysł wprowadzenia złotego dinara. To dla niego wyrok śmierci, a dla jego synów niekończące się tortury. Teraz to już sami nie wiemy, z którym rządem Libii gadać: są dwa, żaden drugiego oczywiście nie uznaje. A na libijskich plażach stworzeni, wyposażeni i zmotywowani naszym szarogęszeniem się w regionie t.z.w. terroryści dekapitują chrześcijan. Wolno im: są przecież u siebie, zaledwie kilka dni podróży łodzią od Ostii, bramy do ojczyzny krzyżowców.
Dalej: w Tajlandii nasz człowiek wygrywa wybory. Ale po wyborach zaczyna spłacać zadłużenie zagraniczne i pakować zagranicznych "doradców" do samolotów wyrzucając ich z kraju. Więc go obalamy. Potem jednak wsadzamy na stołek jego siostrę która jest tak niekumata, że nie potrafi przemówienia z kartki przeczytać.
Najpierw finansujemy Mudżaheddinów, wyposażając ich w Stingery i ucząc terroryzmu niejakiego Usamę Ibn Ladina. Bo w Afganistanie nasi terroryści walczą przeciwko ruskim. Ale zaraz potem dziwimy się, że Al-Kaida przenosi się z jednego zamkniętego frontu na inny i zaczyna nam wysadzać w powietrze wieżowce. Bo my wszędzie szerzymy prawa człowieka, za wyjątkiem Arabii Saudyjskiej. Tam za prawa człowieka odpowiedzialny jest miejscowy król któremu ufamy tak bardzo, że nie pozwalamy mu nawet zawiadywać jego własnym majątkiem, który zbił na sprzedawaniu nam jego własnej ropy.
Najpierw podkładamy bombę pod własny niszczyciel, aby mieć pretekst do inwazji Wietnamu a potem dziwimy się, że dostajemy w dupę od wkurzonych tą inwazją miejscowych, poprzebieranych w czarne piżamy partyzantów. O, przepraszam. Terrorystów oczywiście. Nasi to partyzanci, obcy to terroryści.
Proszę cię, przestań opowiadać banialuki o przyszłych fikcyjnych wojnach. My te wojny prowadzimy już od dziesięcioleci zmieniając fronty tak często, że kronikarze nie nadążają z dopasowywaniem oficjalnej wersji historii do ciągle zmieniających się wydarzeń, zdrad, sojuszy i frontów.
A na sam koniec wreszcie dziwimy się, że "biały człowiek" to na tej planecie synonim kłamcy, oszusta i nadzorcy niewolników przekonanego o swojej moralnej i cywilizacyjnej wyższości. Bycie białym na tej planecie to nie jest interes z przyszłością, za dużo sobie w międzyczasie nagrabiliśmy. Te fikcyjne wojny toczą się już teraz i niestety to my, biali ludzie wszystkie je rozpętaliśmy.
Po prostu spójrz w lustro, biały człowieku.
martinek
Renegate
Nie Panowie to z punktu widzenia FT była to wtopa. Jak wiele innych z tego czasu. Na na przełomie wieków FT zapragnęło grać pierwsze skrzypce na światowym rynku telekomunikacyjnym i kupowali na całym świecie jak leci. Euforia na cenach FT trwała jednak krótko, W szczycie w marcu 2000 akcje FT kosztowały ponad 180EUR a październiku kiedy dopinano sprzedaż TP juz tylko 85EUR. Mocarstwowe plany zreryfikował czas. Od 6 lat kurs akcji nie przekracza 19EUR ( obecnie jakieś 13EUR).
Cena na TP była z kosmosu - ponad 50% wobec ceny rynkowej z dnia transakcji.
Należy też pamiętać, że FT nie miało tych miliardów na koncie. Wypuszczali bondy wówczas na 7-8%, teraz po zrolowaniu średnio 4.7% Policzcie sobie jaki musi być zwrot z 38zl przy 7.5% odsetek - 2.85zł.
Z perspektywy czasu sprzedaż w 2000 roku po 38 zł to był hicior. Oczywiscie nie ma tu zasług ówczesnego rządu bo czytajac o okolicznosciach sprzedazy to wlos na głowie sie jeży. Nie zmienia to faktu,ze cena 38 byla mocno zawyzona jak na produkt jakim bylo TP w 2000 roku jak i fakt, że w tym czasie TP praktycznie było monopolem, ale juz wiadomo było ze ten błogi stan powoli sie do TP kończył.
Lukas
Chcesz mnie przekonywać - daruj sobie. Masz Swoją wizję i wyliczenia - OK.
Pytasz mnie - odpowiadam - Odpowiedź nie pasuje, bo masz swoją - Po co pytasz?
@xxx
zauważyłeś przecinki? Nadinterpretujesz mój wpis.
"Wg mnie zrobiło dobry interes, trwa on do dziś, przez 16 lat nie upadł"
fund
ale oni jedli zanim tu przybyli, więc nie brałbym tego pod uwagę
"- potencjalnych konfliktów – wzrostu zapotrzebowania ze strony armii oraz potencjału wzrostu czynionych zapasów przez ludzi > wzrost zapotrzebowania u producentów"
w razie konfliktu i tak nic Ci z tych longów a delivery i tak nie uświadczysz, więc jeśli bierzesz konflikt na poważnie to zostaje tylko fizyk ale problem z przechowywaniem. Co do raportu to U.S. Department of Agriculture:
http://www.world-grain.com/articles/news_home/World_Grain_News/2016/07/US_wheat_crop_forecast_largest.aspx?ID={376C2E43-840E-4F4B-B4C3-8E3B114CC9E6}&cck=1
http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-09-12/top-food-commodities-trader-olam-sees-low-grain-prices-into-2017
http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-09-11/no-end-for-wheat-rout-with-world-stockpiles-ballooning-to-record
Jeśli chodzi o surowce rolne to w kwestii deficytu produkcji sugar jest najbardziej grany pod wzrosty.
Renegate
Ja do niczego nie zamierzam Ciebie przekonywaći mam nadzieje, że nie mam jeszcze wizji ;-)
Niezgadzam się tylko przewijajaącą w komentarzach tezą że cena 38zl za akcję TPw 2000 to zła cena.
Powiem więcej to cena rewelacyjna, biorąc pod uwagę powolne ówczesne otwieranie się rynku telekomunikacyjego w Polsce, brak struktur sprzedaży i 70 tys pracownikow
eastpl
Kolega niech się najpierw wyspowiada z kłamstw na temat polskiego eksportu zanim zacznie mącić w kolejnych wątkach dyskusji.
xxx
Trafiłeś w idealny moment, bo przed chwilą znalazłem:
http://stat.gov.pl/download/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5502/4/9/1/pgw_dzialalnosc_gospodarcza_podm_z_kapitalem_zagranicznym_2013.pdf#page=22
"Wartość sprzedaży na eksport zrealizowanej przez wszystkie podmioty z kapitałem zagranicznym wyniosła 375 612,1 mln zł (...) wyrobów – 72,1% wartości eksportu ogółem (...) usług – 14,8% (...) materiałów – 13,0%"
Cały eksport w 2013 wyniósł wg GUS ( http://swaid.stat.gov.pl/RachunkiNarodowe_dashboards/Raporty_predefiniowane/RAP_DBD_RN_2.aspx ) 766 933 mln zł, czyli udział firm z kapitałem zagranicznym w tym eksporcie to było 49%.
I taka sprawa, że w "Twoim" raporcie są prawdopodobnie oszacowane tylko TOWARY, bez USŁUG.
3r3
"A co oni tam tak kradli? Studzienki telekomunikacyjne, słupy drewniane, centrale analogowe, telefony na korbkę, może parę miedzi, a może klientów ukradli i przesiedlili do Francji?"
Opłaty za usługi i opodatkowanie z tychże.
Ach to był bal :)
@buffett
"generalnie, nie trafili, ale czy rozkradli ?"
Nie masz pojęcia tak jak #lenon co się działo w tepsie i jakie tam lody nakręcono.
Powydzielano spółki obsługujące płatności.
To był bal :)
"brawo, dokładnie. mnie te odprawy zwaliły z nóg. dlatego piszę: moloch nie z tej epoki"
Z tej z tej. Tam jest system rurek i kto może wkręca kurek.
Tam jest bardzo mundurowo.
Rozganiają wszystkich co się na gapę podczepiają.
@Dam
"Nie jest przypadkiem tak, że trzeba mieszkać powyżej 183 dni poza granicami kraju, ewentualnie mieć poza granicami kraju tzw. centrum interesów życiowych?"
Jeśli składasz zaświadczenie z innej jurysdykcji że tam jesteś rezydentem to jest to już fakt dokonany że jesteś tam a nie tu. A jak urząd ma wątpliwości to musi się zwrócić do tych co Ci wydali zaświadczenie. Do Ciebie już nie może.
"Kuratora Ci ustanowią na terenie kraju i nic do akt szło nie będzie."
W postępowaniu cywilnym nie można Cię ukarać, a w postępowaniu karno skarbowym habeas corpus. Inaczej wszystko idzie do akt i trzeba wznawiać jak się znajdziesz, co najczęściej oznacza - po zapadnięciu dawności nad sprawą.
Przerobiłem już tak kilka spraw.
@Renegate
"Chętnie poczytam, jaki to biznes życia zrobił FT na kupnie Telekomunikacji"
Ja Ci napiszę za kilka lat jak już wszystko na pewno się poprzedawnia.
Na razie nic nie wiem, niczego nie pamiętam i do niczego się nie przyznaję, wróćmy do tematu w 2019.
@Vogelmann
Ceny nieruchu małego zależą od liczebności klienta na kredyt (kohorty 20-30), a suburban od klienta z depozytem (kohorta 30-50). Otwierasz prognozę demograficzną, patrzysz ilu ich będzie i wiesz czy będzie drogo czy tanio.
Luzowanie ilościowe zawsze kończy się bankructwami i przeceną. Kupisz wtedy tanio.
Pali Ci się? Za gorący masz portfel i nie możesz utrzymać?
@Lukas
Blisko tematów jesteś.
Ale była okazja podłączyć się bezpośrednio do systemu rurek opłat.
A tam jest żywy pieniądz.
@Bodek
"Jak się ma dzieci i MiŚ w Polsce to nie da się tak jak mówisz. Oni szczególnie dziećmi się interesują, czy im się krzywda nie dzieje, wiadomo "Wszystkie dzieci są NASZE." Pamiętasz taki dodatek do GW w 05.2005-12.2015 "Nasz Papież" na tej samej zasadzie :-)."
Da się tylko trzeba ruszyć makówką. Ucz się od żydokomuny - nazwiska dzieci inne niż Twoje, MiŚ nie Twój - w ogóle to ja nic nie mam :)
Ponadto nie każdy jest spokojnym hreczkosiejem. Sam wiesz co można przez okno samochodu zobaczyć, urzędactwo też swój rozum ma i do pracy chodzi po wypłatę, a nie pośmiertne odznaczenia.
@xxx
Przyczyną utraty wartości przez tepsę jest stado takich jak ja i tyle co brudu za paznokciem ja. Na ten atak piranii ktoś pozwolił, nie wnikam kto i co chciał przy tym ukryć.
Jak się zaczną Ziobrowe polowania na podatki to z tepsy wylecą takie trupy że sobie aż ciężko szafę na nie wyobrazić.
Nikt przytomny nie ładuje się w tę spółkę jeśli nie może też kupić aparatu fiskalnego i zapewnić sobie bezkarności.
Tepsa jest narzędziem poboru podatków. Wystarczy co sprzedaje i jaka jest proporcja tax/price.
@Opson
"A co masz przeciwko obligacjom rządowym? Bo moim zdaniem to dobry pomysł."
Wręcz genialny - zobligować się do poniesienia kosztu obdarcia siebie samego na poczet spłaty samemu sobie.
@gruby
"Po prostu spójrz w lustro, biały człowieku."
Patrzę na moim blogu - nie wstydzę się tego brodatego, krwiożerczego, dwulicowego dziada z rządzą mordu, gwatu i pożogi w sercu, spoglądającego na przyrodę ożywioną i nieożywioną by określać widziane byty jak "moje, moje, wszystko moje", którego widzę w lustrze. Oto homo Sapiens z wielkiego "S". Oto szczyt ewolucji. Oto ja :)
deVont
Ja jestem spekulantem (zdecydowanie krótkoterminowym, tylko kilka pozycji prowadzę na średnioterminowo). Nie zależy mi na dostawie. Postulat z konfliktem w odniesieniu do mnie też jest w moim odczuciu na wyrost (jak odetną prąd czy dostęp powietrza to trudno ale aktualnie funkcja mojego życia jest nieprzerwana). Konflikt niekoniecznie musi oznaczać zbrojną napaś na Polskę lecz na przykład tak jak aktualnie jest to grane - konflikt w bliskim sąsiedztwie na terenach, które niegdyś produkowały bardzo dużo zbóż (tak na marginesie amerykanie tworzą tam składowisko odpadów jądrowych - nieco przerysowany ogólnik ale małymi krokami można oswoić ludność z niekorzystną perspektywą i stąd to wtrącenie) stanowiących konkurencję dla gorszych jakościowo zbóż z np.: z Anglii . Konflikt nie musi być na skalę państwo-państwo. Wystarczy rozważyć dużą liczbę lokalnych konfliktów a nawet nie tyle konfliktów co przejawów "niestabilności" znaczących aglomeracji miejskich.
A przygotowanie prowiantu dla tej czy innej armii lub przez ludność na wypadek zdarzeń o których np.: niedawno wspominali niemieccy urzędnicy czy też amerykański prezydent wskazując miesiąc wrzesień, jako szczególny, uważam za sensowny punkt wyjścia do rozważań.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"NOW, THEREFORE, I, BARACK OBAMA, President of the United States of America, by virtue of the authority vested in me by the Constitution and the laws of the United States, do hereby proclaim September 2016 as National Preparedness Month. I encourage all Americans to recognize the importance of preparedness and work together to enhance our resilience and readiness."
|
https://www.whitehouse.gov/the-press-office/2016/08/31/proclamation-national-preparedness-month-2016
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dziękuję za linki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Co się tyczy cukru to też zerkam na niego ale bez podejmowania decyzji o zaangażowaniu ze względu na nie w pełni zapełnioną lukę hossy z dnia 2015-10-01 na poziomie 12,35 USD/x. W dodatku na świeczkach W1 prawdopodobnie piętno zaczyna odciskać grupa przeciwna do aktualnego trendu. Wskaźniki typu MACD, DMI itp. nie pozostawiają zbyt wiele miejsca na kontynuację wzrostów - duże prawdopodobieństwo korekty (jej charakteru nie umiem przewidzieć stąd mnie tam nie ma acz na nią czekam ;))
Opson
Ano genialny zawsze łatwiej na końcu swoich obywateli puknąć :)
gasch
Panowie co Wy na to?
Szałamacha wyglądał jakby nie przespał nocy wymyślając ten niecny plan. Śmieszne to jeszcze czy już żałosne?
A tu w temacie dyskusji "o TEPSIE":
http://prostaekonomia.pl/majatek-narodowy-moze-lepiej-prywatny/
Tutaj natomiast, dlaczego wolny rynek jest tak niesamowity a dlaczego centralne sterowanie zawsze doprowadzi do katastrofy:
https://www.youtube.com/watch?v=VoTZucEkFy0&feature=youtu.be
Ma facet jaja:
http://polskaracja.com/prezydent-filipin-pokazal-srodkowy-palec-unii-europejskiej-pieol-sie-ue-wideo/
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 19:30
Dam
"W postępowaniu cywilnym nie można Cię ukarać, a w postępowaniu karno skarbowym habeas corpus. Inaczej wszystko idzie do akt i trzeba wznawiać jak się znajdziesz, co najczęściej oznacza - po zapadnięciu dawności nad sprawą.
Przerobiłem już tak kilka spraw."
Widzisz ja miałem delikwenta, który przegrał ze mną sprawę cywilną i miał mi zapłacić zgodnie z wyrokiem. Majątek przepisał na matkę, a sam się wyniósł za granicę. Po 2 miesiącach na mój wniosek wyrok został opatrzony klauzulą wykonalności i poszedłem z tym do komornika. Na mój wniosek sąd ustanowił mu kuratora w Polsce, bo matka delikwenta nie odbierała pism od komornika. Potem poszła skarga pauliańska i pieniądze odzyskałem.
"Patrzę na moim blogu - nie wstydzę się tego brodatego, krwiożerczego, dwulicowego dziada z rządzą mordu, gwatu i pożogi w sercu, spoglądającego na przyrodę ożywioną i nieożywioną by określać widziane byty jak "moje, moje, wszystko moje", którego widzę w lustrze. Oto homo Sapiens z wielkiego "S". Oto szczyt ewolucji. Oto ja :)"
Naprawdę barwny manifest :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 19:29
Flex
Przecież to uczciwe, zwłaszcza jeżeli chodzi o obligacje 12 letnie. Jest spora szansa, że obecne 7 latki i starsze których rodziny partycypują w 500+ będą to spłacać z własnych podatków /sarc
Dodatkowo spłata będzie problemem bliżej nieokreślonego przyszłego rządu.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 19:37
3r3
"Potem poszła skarga pauliańska i pieniądze odzyskałem. "
Ale ja jestem bezdomny przed 2k. Wiesz co mi możesz?
A wysoko skaczesz? A wiesz ilu sędziów już się przekonało że mają niesamowykonalne wyroki?
On to po prostu źle zrobił, w przepisaniu zawsze biorą udział minimum 3 osoby niepowiązane.
Jak nie umiesz kraść - nie kradnij.
Mnie urzędy to mogą pismo przysłać.
Czasem przysyłają, na to mam trzeci papier obrony.
"Naprawdę barwny manifest :)"
Dziękuję, jeśli zobaczysz wysiadających z jednostki desantowej ludzi pragnących wszystkiego teraz - witamy w świecie Homo Sapiens.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 19:38
Opson
Tutaj spoko artykuł jest też o wolnym rynku z jedno zdanie.
http://forsal.pl/artykuly/977181,neoliberalny-pociag-wykoleil-europe-stary-porzadek-sypie-sie-na-naszych-oczach.html
Wolny rynek nieograniczony jest świetny można kupić dom za czapkę śliwek.
gasch
Nie za bardzo rozumiem...
"Wolny rynek nieograniczony jest świetny można kupić dom za czapkę śliwek."
Możesz rozwinąć?
Neoliberalizm wykoleił Europę? Zawsze myślałem, że jak w państwie mamy redystrybucje na poziomie 50% PKB a pracujący płaca ponad 70% podatków, władza decyduje o większości aspektów ludzkiego życia to mamy socjalizm, chyba że się mylę?
EDIT:
Zresztą przeczytaj chociaż kilka pierwszych komentarzy pod artykułem, do którego link wkleiłeś...
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 21:16
Opson
Wolny rynek nie będzie nigdy istniał, bo jest sprzeczny z wieloma innymi fundamentami trwania i istnienia społeczeństw. Np. interesem narodowym.
W prostym tłumaczeniu. Dwa kraje produkują kawę tej samej jakości i sprzedają ją trzeciemu krajowi. Rywalizują wolno rynkowo, aż osiągają limit opłacalności. Możliwości są takie, że interwencja doprowadzi np. do sprzedawania po kosztach, aby utrzymać się w siodle co i tak jest zgubne lub wyślemy wojska lub agentów do spalenia pól przeciwnikowi. I tak dokładnie wygląda Świat. USA dotują z budżetu swoje stocznie wojenne, Francuzi swojego Renaulta, Niemcy swojego Zelmera, gdy ma problemy, a w dodatku siłą nacisku państwowości załatwiają im interesy poza granicami.
Wolny rynek jest utopią dla naiwnych, którzy łapią się na libertyńską papkę o wolności całkowitej.
Pokrzywdzone społeczeństwo daje się na to łapać, gdyż od lat wciska im się nieprawdziwy model poglądów na lewicę i prawicę, socjalistów i konserwatystów, komunistów i faszystów.
Prawdziwy wzorzec poglądów to trójkąt liberalizmu, socjalizmu i konserwatyzmu, a centrum tych poglądów to złoty środek. Każdy z poglądów ma swój radykalizm. Dla socjalistów jest to komunizm, dla konserwatystów faszyzm, a dla liberałów anarchia. A każdy z tych systemów ma swoją utopijną wizję gospodarki czy też rynku. Komunizm to utopia kolektywu, faszyzm utopia etatyzmu, a anarchizm utopia wolnego rynku.
To kolejna ideologia, która od lat sprzedawana jest naiwnym przez Korwinów itp, niemożliwa do osiągnięcia i szkodliwa jak każdy radykalizm jeżeli przeważy zbyt mocno na swoją stronę.
Film o ołówku głupi, bo kiedyś ołówek robił sobie jakiś typ kozikiem sklejając go żywicą z drzewa i używając, wtedy jeszcze nie grafitu. Zwyczajne fakty pod tezę. Tak się właśnie atrakcyjnie sprzedaje idee.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 21:35
gasch
Blisko już do totalitaryzm (rządzący uzurpują sobie pełnię władzy vide Konstutucja i Trybunał do kosza, poza PL jest podobnie, w USA podobnie).
Blisko do dyktatury. U nas rząd = Kaczor. W USA Obama, w EU Merkel.
Niby mamy kapitalizm, ale centralnie sterowany, przez koncesje, podatki, dotacje, "inwestycje" państwowe, itp.
Olbrzymia biurokracja też jest.
Dążenie do autarkii - również.
"Napędzanie" gospodarki przez wydatki publiczne zasilane długiem też.
Każdy może widzieć świat jak mu się podoba. Ja widzę socjalizm kroczący w stronę faszyzmu.
Kapitalizm w PL "błysnął" na chwile w 89 i potrwał może ze 2 lata.
Potem państwu przypomniało się, że trzeba swoich wykarmić i łapy wszędzie powkładać.
PS.
Widział ktoś może film "Aż do piekła - Hell or High Water" ?
Grają tylko w niszowych kinach, nie wiem czy warto się wybrać. Recenzje niby świetne a i trochę "antybanksterski" i antysystemowy, co lubię.
EDIT:
@Opson
"Dla socjalistów jest to komunizm, dla konserwatystów faszyzm".
Bzdura.
Faszyzm i komunizm to wytwory socjalizmu. To dwie strony jednego medalu. Ideologie bardzo bliskie (kolektywizm, etatyzm).
Wyznawcy przechodzili z jednego obozu do drugiego bardzo gładko.
Dlatego liderzy każdej ze stron tak nienawidzili drugiej. Konkurencja.
Twój trójkąt do mnie nie przemawia.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 21:47
benet
"Wolny rynek jest utopią"
Czym jednak bliżej nam do wolnego rynku tym bliżej nam do Singapuru, czym bliżej do socjalizmu tym bliżej do Wenezueli, do której już od dawna dryfujemy.
xxx
Dla mnie fascynujące (i dowodzące, że żyjemy w post-truth age) jest to, że w sytuacji gdy:
- ~50% PKB podlega redystrubucji przez państwo (rekordowy odsetek w historii)
- jakieś 75% obywateli jest beneficjentami netto budżetu (czyli nie dokłada się netto do niego, a z niego bierze), to też rekordowy odsetek w historii
- ... a ilość państwowych regulacji też jest rekordowa w historii
... większość ludzi jest przekonana, że panuje liberalizm (czy inaczej: że w tym "trójkącie Opsona" jesteśmy zbyt blisko liberalizmu)
lenon
Nie ma się co dochodzić panowie. Z danych GUS za 2014 r. wynika, że eksport firm z kapitałem zagranicznym wyniósł 398 671 000 000, a eksport ogółem 693 471 000 000, daje to udział tym pierwszym w wysokości 57,48%. Wynika z tego, że żaden z was nie miał racji. Na wyniki z 2015 będzie trzeba poczekać do grudnia.
Według mnie nic z tych danych nie wynika i nic one nie dowodzą.
@waldenko
"https://www.ur.edu.pl/file/64708/24%20Puchalska%20K..pdf - ciekawa opracowanie.
Można się z niej dowiedzieć, że przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym w 2011 r. przy przychodzie 1 214 809,4 mln zł wyeksportowały dóbr o wartości 338 731,8 mln zł, a zaimportowały o wartości 370 310,4 mln zł.
Spółki zagraniczne wygenerowały więc 31 578,6 mln zł deficytu w bilansie handlowym."
W 2014 wyeksportowały 398 462 mln zł., a importowały 398 671 mln zł., generując deficyt 209 mln zł. I czego to dowodzi? Niczego.
@TBTFail
"lenon, 9-23 08:062016-0. O ile wiem Orange płaci dziś ponad 100 milionów złotych rocznie za prawo używania tutaj znaku firmowego Telecom, państwowej firmie francuskiej. Czytam także w mediach sążniste ogłoszenia Orange o wyprzedaży setek atrakcyjnych nieruchomości w wielu polskich miastach, dawnych siedzib TPSA. Więc nie o studzienki, korbki i słupy także chodziło. To prymitywny wyzysk i grabież kolonii."
Jeżeli Ty czy ktokolwiek inny chce rozmawiać o prawdziwych danych i wyciągać z tego wnioski to tu są raporty od 2005 r.
http://www.orange-ir.pl/results-center/annual-reports
Sprawdź sobie zyski na przestrzeni tych lat i zdaj sobie sprawę jaki, to jest pierd te 100 milionów jeżeli to sto milionów nie jest wyssane z palca.
Sprawdź jakiej wartości budynki i grunty posiadali, a ile upłynnili, ile podatku wyrzygali, dywidendy wypłacili.
A nawet jakby wzięli ten cały majątek i spalili to ich zasrane prawo do tego.
@wszyscy stawiający tezę, że Polska jest kolonią.
Panie i Panowie, nie twierdzę, że Polska kolonią nie jest, więc nie zamierzam tego udowadniać, ale jeżeli, ktoś stawia tezę iż jest odwrotnie to proszę bardzo o uzasadnianie swojego zdania, opierając się o twarde i zaprezentowane dane, a nie na podstawie swojej empirycznej wiedzy.
Często, nawet bardzo, spotykam się tu na blogu właśnie z takim twierdzeniem: "To prymitywny wyzysk i grabież kolonii". Przecież to jest zwykły bełkot i degrengolada powielana przez ludzi mieniących się patriotami.
Jeżeli już padają jakieś argumenty to jest to mityczne wyprowadzanie zysków. Tak zyski są wyprowadzane. Robią to wszyscy co mają łeb na karku, ponieważ skala obciążeń fiskalnych jest mniejsza tam gdzie strumień pieniędzy płynie. Nie jest to domeną tylko firm z zagranicznym kapitałem. Robią tak i firmy ze 100% kapitałem polskim. Mało tego Google ma 170 spółek na Kajmanach i co, USA jest kolonią Kajmanów?
Można złorzeczyć na dziką prywatyzację, uwłaszczanie się cwaniaczków, ale ludzie kolonia?
Wkleiłem link z danymi na temat firm z kapitałem zagranicznym, więc jak jakiś kozak widzi tam dane w porównaniu do polskich firm, które świadczą o koloni to ja z chęcią się o tym dowiem i napiszę: Tak, Polska jest kolonią, byłem głupi, ślepy i głuchy i będę to głosił wszem i wobec.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 22:10
xxx
"Nie ma się co dochodzić panowie. Z danych GUS za 2014 r. wynika, że eksport firm z kapitałem zagranicznym wyniósł 398 671 000 000, a eksport ogółem 693 471 000 000, daje to udział tym pierwszym w wysokości ... "
FAŁSZ. Zakładam, że spowodowany niewiedzą - a nie celową manipulacją.
Eksport ogółem w 2014 to 815 854 000 000, liczba którą podałeś to nie łączny eksport a EKSPORT TOWARÓW (bez usług)
http://swaid.stat.gov.pl/RachunkiNarodowe_dashboards/Raporty_predefiniowane/RAP_DBD_RN_2.aspx
... zatem udział firm z kapitałem zagranicznym w eksporcie wyniósł w 2014 48.8%
lenon
Nie, nie żadna manipulacja. Dane brałem z GUS.
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/obroty-handlu-zagranicznego-ogolem-i-wedlug-krajow-w-2014-r-,2,7.html
Dziwna sprawa.
Nie wiedziałem, że eksport towarów i usług obejmuje transakcje dotyczące towarów i usług (sprzedaż, wymianę barterową, dary lub darowizny) dokonywane przez rezydentów na rzecz nierezydentów.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-23 22:35
Opson
Ludzie obojętnie jak wierni danej ideologii zawsze przeskoczą do następnej jak dostaną szanse. Czym sa wyżej tym szybciej ta szanse dostają. Natura ludzka nie argumentem w porównaniu doktryn i systemów. Faszyzm nie zdążył wykształcić swojej myśli gospodarczej stad podobny jest to socjalizmu w pewnych znaczeniach. O komunizmie nie chce mi sie dyskutować pewnie większość nie wie serio na czym te doktryny polegają, a jedynie bazuje na obiegowym opiniom.
To co widzimy zwie sie dumnie liberalizmem, a nim nie jest tak jak liberałem mienił sie Tusk czy teraz Petru. Dla uproszczenia dyskusji mozna używać to co widzimy jako liberalne poglądy czy systemy chodź tak serio sa odwrotnością.
Co do faszyzmu w PL to przyjmowanie takiej retoryki jest zwykłym zarządzeniem. Kaczor stary człek nie zbuduje tu nawet podwalin. Z kim czym elektoratem emerytów? Czy zagubionej garstce łysej młodzieży, która sama nie wie co wyznaje? Takie numery nie PL, bo takie systemy wymagają posłuszeństwa, a Polacy nie maja tego w genach, ani tez nie maja myślenia i zapędów budowy imperiów. Miedzy bajki mozna wsadzić sobie Polski faszyzm.
Co do Wenezueli czy Singapuru. Generalnie sie zgodzę, ale ideałem jest środek, a nie wahanie sie od bandy do bandy. Kszta socjalizmu jest potrzebna choćby dla tych którzy sobie nie radzą lub choćby dla tych którzy skazani sa na byt na najniższym szczeblu, a ktos te role musi pełnić. Etyka wymaga socjalizmu w rozsądnej formie.Zdrowy rozsądek wymaga wolnego rynku także w rozsądnej formie.
xxx
Zajrzyj na początek swojego dokumentu. Piszą tam, że te dane nie zawierają handlu usługami.
Dlatego pisałem, że to tylko pewnie niezamierzony błąd, a nie celowe.
lenon
"Ludzie obojętnie jak wierni danej ideologii zawsze przeskoczą do następnej jak dostaną szanse. Czym sa wyżej tym szybciej ta szanse dostają. Natura ludzka nie argumentem w porównaniu doktryn i systemów. Faszyzm nie zdążył wykształcić swojej myśli gospodarczej stad podobny jest to socjalizmu w pewnych znaczeniach. O komunizmie nie chce mi sie dyskutować pewnie większość nie wie serio na czym te doktryny polegają, a jedynie bazuje na obiegowym opiniom."
A ci, którzy to wszystko obserwują , mający świadomość trójkąta, tak jak Ty, co myślą o swoim położeniu? To już jest finisz? Koniec rozwoju ludzkiej świadomości?
Opson
Zwyczajnie nie da sie efektywnie słuchać głosów miliardów ludzi z których każdy moze czasem cos madrego powiedziec. Zbiorowa świadomość zwyczajnie nie ma szans sie wykształcić.
xxx
Dobra - przyznaję się. Wiedziałem dlatego, że w przybliżeniu znałem obroty towarowe i usługowe Polski już przed zajrzeniem do Twojego dokumentu, więc skojarzyłem, że ta liczba to tylko towary bez usług.
gasch
Trochę socjalizmu większość ludzi ma "w sercach" (3r3 do nich nie należy :) ). Dzięki temu ludzie sobie pomagają, czy to w rodzinach czy poza nimi.
Chociaż czy opiekuńczość (lub nadopiekuńczość) to rzeczywiście pomoc, mogę dyskutować.
Jednak struktura państwa nie może opierać się na jakichkolwiek socjalistycznych podstawach.
Człowiek to zwierze dążące przede wszystkim do własnego zysku, czy inaczej własnego egoistycznego szczęścia. Nie jest to wcale złe.
Państwo musi zostać tak skonstruowane, aby poprzez wykorzystanie tych cech całe społeczeństwo zyskiwało.
Jedyny system, który to robi to wolny rynek. Dbajmy o własność, wolność, chrońmy przestrzegania prawa - starczy.
Na razie rozumie to kilka procent. W USA Johnson - libertarianin ma koło 10% - bardzo dużo.
Jeśli nie zrozumie tego więcej, nie wyjdziemy z czarnej dupy.
Bać się, że ludzie będą umierać na ulicy może tylko sukinsyn, bez serca. Nawet ja raczej pomogę, jak będę miał w kieszeni 4 razy tyle co dzisiaj i będę wiedział, że nie ma socjalu i nie ma "darmowej służby zdrowia".
Socjalizm promuje najgorsze ludzkie cechy (znieczulice, obojętność, zawiść, lenistwo). Kapitalizm najlepsze (kreatywność, uczciwość, pracowitość).
Socjalizm jest uzasadniony tylko jeśli uznasz, że większość ludzie z natury jest zła lub że większość jest głupia. Czyli uznasz ludzi za zwierzęta (jak część "władców świata"). Socjaliści (zwani czasami liberałami, proliberałami) mają kompleks wyższości. Niby są za równością, a jednak uważają siebie za lepszych od plebsu, któremu muszą pomóc, zaopiekować się.
Tak ja to widzę.
lenon
Ten proces nie postępuje jednotorowo. Jedne jednostki są świadome procesów zachodzących w przestrzeni, dla której inne jednostki nie mają dostępu. Nie ma tego w ich świadomości. Przykładem jesteś Ty. Są ci, co przeskakują i ci, co się do tego dystansują, mając wspólną przestrzeń, której przeskakujący jeszcze nie wykształcili.
Są liberałowie, socjaliści i konserwatyści. Oni nie postrzegają złotego środka. Który jest chyba utopią. Skoro tak to musi istnieć jakaś inny punkt w układzie odniesienia.
Podejrzewam, że jest ich wiele.
Ostatnio modyfikowany: 2016-09-24 00:56
trader21
„Trader21 nawiązując jeszcze do poprzedniego postu czy na prawdę jedyną alternatywą zabezpieczenia kredytu przed wzrostem stóp procentowych jest drogi 5 letni kredyt ze stałym oprocentowanie? Czy brokerzy forexowi nie oferują klientom indywidualnym kontraktów IRS albo opcji opartych o np. WIBOR 3M?”
ODP. Owszem możemy zabezpieczyć się przed wzrostem stóp na forexie ale po pierwsze nie jest to tanie. Po drugie 95% osób nie będzie wiedziało w jaki sposób technicznie się zabezpieczyć. Po trzecie kredyt zaciąga się na kilkanaście lat, a przypuszczam że żaden broker nie zabezpieczy nas na taki okres. Owszem zaoferują nam instrumenty pozwalające zarabiać na wzroście WIBOR’u ale ich termin wygasania będzie dużo krótszy niż czas na jaki udzielono nam kredytu. Zostanie nam zatem rollowanie kontraktów. Jeżeli stopy utrzymają się na niezmienionym poziomie to w miarę efektywne rollowanie możemy przeprowadzić. Jeżeli jednak wzrosną to nowa wysokość stóp będzie nowym poziomiem odniesienia i o efektywnym zabezpieczeniu możemy zapomnieć.
Innymi słowy najlepszym zabezpieczeniem jest kredyt o stałym oprocentowaniu możliwie na jak najdłuższy okres. Bank go sobie zabezpieczy pozycją na długoterminowych obligacjach.
@helvetia
Trader21 -„BOE, na jednej z ostatnich sesji, złożył zlecenia na kupno 1,18 mld GBP w obligacjach skarbowych, ale nie udało mu się pozyskać założonej ilości. Okazało się, że rynek długu jest tak płytki, iż zabrakło aktywów do kupienia! Mimo iż systematycznie zwiększano oferowaną cenę, zabrakło chętnych do sprzedaży, a to spowodowało brak płynności na obligacjach rządowych."
Helvetia - Czego spodziewają się posiadacze obligacji rządowych że ich nie chcą sprzedawać ? Dalszej obniżki stóp procentowych ? Czemu wolą ten "papier" od kaski którą można gdzie indziej ulokować ?”
ODP. Banki centralne poprzez programy dodruku (QE) skupiły ogromną ilość obligacji windując ich cenę i obniżając rentowność co było głównym założeniem. Problemem jaki to wywołało jest brak bezpiecznych obligacji płacących cokolwiek. Innymi słowy skurczył się rynek długu dla prywatnych i instytucjonalnych inwestorów. Fundusze emerytalne są zobligowane prawnie do lokowania kapitału w „bezpieczne” obligacje i nie bardzo mają alternatywę. Stąd popyt na dług rządowy mimo rekordowych cen.
@Valhalla
Czy przy obecnym trendzie parcia na ujemne stopy procentowe kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem ma sens? Istnieje szansa ze wibor będzie ujemny?
ODP. WIBOR jest oprocentowaniem pożyczek między bankowych. Czy bank A pożyczy bankowi B kapitał wiedząc że za jakiś czas otrzyma mniej niż pożyczył? Raczej nie, poza tym nie liczyłbym na ujemne stopy w którymkolwiek z krajów rozwijających się, do których zaliczana jest Polska.
PS. WIBOR to nie to samo co wysokość stóp ustalana przez Radę Polityki Pieniężnej.
Kredyt hipoteczny ma sens pod warunkiem, że stałe oprocentowanie zagwarantowane jest na długi czas oraz że nieruchomość jest w atrakcyjnej cenie, a o to dziś bardzo trudno.
@deVont
„Pytanie/prośba o ocenę sytuacji na US Wheat, US Corn, US Cocoa w perspektywie do 3 miesięcy. Aktualnie te pozycje w moim portfelu uznaję za najbardziej ryzykowne a na US Wheat i US Corn krótkoterminowo sytuacja rozwija się w pożądanym kierunku - wzrost ceny instrumentów bazowych.”
ODP. Nie zajmuje się tego typu analizami. Robi to na natomiast Piotrek Głowacki z Infoinvestora.
Eltor
"Ale zdajesz sobie sprawę, że te kwoty za znaczek czy wartość tych TPsowych nieruchomości to jest "an waciki"
Ale zdajesz sobie sprawę ze znaczenia słów "na przykład"? Bo dwa razy o tym pisałem. I jestem przekonany, że jesteś na tyle inteligentny, by to rozumieć, więc taki sposób prowadzenia rozmowy nieprzyjemnie Schopenhauerem pachnie.
Gwoli powtórzenia po raz kolejny: przykład ze znaczkiem jest jedynie przykładem, jednym z wielu, a przy tym łatwo sprawdzalnym dla każdego czytelnika. Mógłbym ich podać tu o wiele więcej, ale tego nie zrobię, bo mimo iż tam już nie pracuję, to jednak moje prywatne poczucie przyzwoitości nie pozwala mi na pranie brudów dawnego chlebodawcy, a poza tym i tak szanowni Komentujący nie mieliby jak tego zweryfikować.
Opson
Złoty środek jest pewną formą utopi, gdyż dla każdej jednostki ten środek leży w innym miejscu. W postawie złotego środka chodzi bardziej o to, aby oddalać się od radykalizmów czy skrajnych poglądów. To filozofia określona przez Arystotelesa - polecam się zwyczajnie zapoznać, jak się zrozumie o co chodzi to zmienia się pogląd na świat :)
@gasch
To taka światopoglądowa dyskusja i sporu co do niej nie ma, każdy ma swoje zdanie, a potem starzeje się i zdanie się zmienia :) Za 20 lat jestem ciekaw takiej dyskusji między nami :)
Ale co do meritum. Nie człowiek nie jest stworzony do osiągania zysku. Człowiek jest jednak stworzony do wyższych celów. Jest zwierzęciem stadnym. Jak żyje w osamotnieniu czy w bardzo wąskiej społeczności to mu odbija. Człowiek tworzy społeczeństwa i państwa co jest dojrzałą formą rozwoju. Jakie to państwo jest zależy od niego. Nie udało się stworzyć państwa doskonałego, ale zapewniam Cie państwo oparte na dążeniu do zysku doskonałe nigdy nie będzie, a i od doskonałości bardzo dalekie.
90% społeczeństwa jak ktoś tutaj już używał ameby. I nie powinno być w tym jakiejś wyższości. Tak zawsze było. Kiedyś byli to niewolnicy czy chłopi pańszczyźniani itd - teraz dostali oni w demokracjach prawo głosu. I okazuje się, że większość ludzi niechcących lub ni będących w stanie podejmować suwerennych decyzji lub myśleć co najmniej samodzielnie decyduje o swoich losach. Stąd demokracja nie jest walką o zdanie mądrych, a o poklask głupców. Wymusza to socjalizm w jakiejś formie. Lecz nawet w systemie autorytarnym czy monarchistycznym socjalizm zawsze będzie istniał. Chleba i igrzysk. Chleba czyli opieki państwa i zapewnienie bytu obywatelom czy robotnikom. Igrzysk dla zapewnienia im rozrywki.
Parcie na zysk i egoizm kapitalistyczny budzi najgorsze demony. Brat sprzeda siostrę do burdelu jak mu odpowiednio zapłacisz. Kapitalizm i dążenie do zysku budzi najgorsze demony egoizmu i wyścig szczurów. I co z tego, że bogaty ulituje się nad biednym i sypnie mu, bo jest syty. To nie w bogatych leży główny problem. Z jednej strony syty głodnego nie zrozumie. Ale najgorszym elementem są jednostki, które tego bogactwa pragną. To oni zdeptają każdą świętość w drodze na szczyt i to oni popełnią każdą podłość. Poczucie wyższości nad pozostałą częścią społeczeństwa budzi kolejne demony. Władza w nieodpowiednie ręce to katastrofa. Dlatego komuniści wybierali najgłupszych na sołtysów wioski, a inteligencje stawiali pod mur. Dlatego hitlerowcy czując się rasą panów robili to co robili w czasie II WS.
Dasz szczurowi władzę nad kolegami z pracy czyli dasz robolowi(nieodpowiedniemu, ale jednak większość jest nieodpowiednia) notes i długopis to zajedzie ich w ramach poczucia się Panem niewolników.
Trochę socjalizmu dla tych dolnych warstw, trochę wolności powodującej kreatywność dla tych ze stopni wyżej podlane pamiętaniem o tradycji i historii czyli konserwatyzmem jest złotym środkiem i przepisem na społeczeństwo sukcesu. Nie żadne radykalizmy mocnego socjalizmu, bezgranicznej niemal wolności czy mocnego zamordyzmu. Banda to zawsze banda obojętnie do której się zbliżasz nigdy dobrze nie będzie.
settembrini
Nieruchomości wymagają doglądania. Robić to z odległości jest trudne i żmudne. Są firmy, które to robią za ok. 10% zysku. Nie masz rodziny w mniejszym mieście? Jakiejś cioci w Łodzi, lub rodziców w mniejszym mieście. Mogliby nadzorować dla Ciebie ten biznes? Duże ośrodki mają napompowaną bańkę na nieruchomościach. Podam Ci przykład z miejsca, gdzie działam. Gliwice 185 tys. mieszkańców, miasto akademickie, dobry rynek najmu. Za 250 tys. masz 3 małe kawalerki 25m2 każda. Zysk z wynajmu 3x650=1950zł. ROE 9,4%. Cudów nie ma, ale podejrzewam, że lepiej niż w Wawie.