Ekstremalny optymizm na giełdach
Kilka tygodni temu pisaliśmy o kłopotach z płynnością na amerykańskim rynku pieniężnym. W dużym uproszczeniu: banki i duże fundusze nie chciały pożyczać środków, poziom oprocentowania ustalony przez Rezerwę Federalną był dla nich za niski. Dlatego też FED ogłosił kolejną rundę dodruku. Od tamtej pory amerykański bank centralny co miesiąc skupuje obligacje USA za 60 mld dolarów, a dodatkowo angażuje ogromne środki, by zwiększyć płynność na rynku.
Zachowanie banku centralnego wyraźnie zachęciło inwestorów do powrotu na rynek akcji. Nieco później kolejna zachęta dotarła z Japonii. Szef tamtejszego banku centralnego zapowiedział kontynuowanie „intensywnego dodruku”, po to by osiągnąć przynajmniej 2% inflację.
Dla nowych Czytelników małe wyjaśnienie: jeśli FED, EBC i BOJ skupują obligacje, to ktoś te obligacje sprzedaje i zostaje z wolnymi środkami. Część z tych środków jest następnie wykorzystywane do zakupu akcji. W ten sposób działania banków centralnych pośrednio wpływają na rynek akcji. W efekcie amerykańskie indeksy zanotowały nowe szczyty, a tłum zyskał przekonanie, że otwieramy kolejny etap hossy. Biorąc pod uwagę determinację bankierów centralnych – może się okazać, że giełda w USA zakończy ten rok jeszcze wyżej.
Z drugiej strony w przeszłości kilka razy zwracaliśmy Wam uwagę, kiedy optymizm na giełdzie był ekstremalnie wysoki. Zazwyczaj była to zapowiedź mniejszych lub większych spadków. Dziś również wśród inwestorów dominuje hurraoptymizm. Świadczy o tym kilka wskaźników.
Po pierwsze, porównanie nastawienia dumb money (czyli tzw. ulicznych inwestorów, którzy działają w oparciu o emocje) oraz smart money (najlepiej zorientowanej grupy na rynku). Ci pierwsi zostali oznaczeni na czerwono – ich poziom optymizmu jest bardzo wysoki, wynosi 81%. Dla odmiany smart money są pesymistycznie nastawieni (20%). Różnica wynosi 61%.
W tle, szarym kolorem, pokazano notowania indeksu S&P 500, czyli 500 największych spółek w USA. Zauważcie co działo się kiedy optymizm wśród Dumb Money był wysoki, a Smart Money niski. Akcje zazwyczaj nieco traciły. Tymczasem w ostatnich 2 latach ani razu nie zdarzyło się by różnica między nastawieniem obu grup inwestorów była tak duża jak dziś.
Podobnie sytuacja wygląda w kontekście VIXu, czyli tzw. indeksu zmienności. W skrócie: kiedy na giełdach jest spokojnie i akcje powoli rosną, to VIX spada. Dla odmiany, kiedy mamy sporą zmienność bądź po prostu pojawia się niepokój wśród inwestorów, VIX gwałtownie rośnie.
Jak sytuacja wygląda obecnie? VIX znajduje się na jednym z najniższych poziomów w ostatnich 2 latach, ale nie to jest najważniejsze. Najbardziej istotne jest, że grupa non-commercial speculators (czyli m.in. fundusze inwestycyjne) rekordowo silnie gra na dalsze spadki VIXu. Oznacza to, że na rynku panuje wyjątkowo silne przekonanie, iż kolejne miesiące przyniosą spokojne wzrosty cen akcji. To wszystko dzieje się, kiedy dane gospodarcze w większości rejonów świata wyglądają bardzo słabo, a zyski spółek w USA spadają średnio o kilka procent w ujęciu rocznym.
Można powiedzieć, że uliczni inwestorzy oraz fundusze inwestycyjne są przekonani, iż niezależnie od wszystkiego banki centralne doprowadzą do kolejnych wzrostów. Jednocześnie legendarny inwestor Ray Dalio mówi, że bankierzy centralni nie są w stanie zabezpieczyć giełdy przed spadkami, a Warren Buffett trzyma gigantyczną część portfela w gotówce, uważając, że kupowanie akcji dzisiaj jest błędem.
Naszym zdaniem tak skrajne nastroje na rynku zachęcają do tego, by chwilę przeczekać i wrócić do zakupów dopiero po korekcie. Nie chodzi nam jednak o kupowanie drogich akcji w Stanach Zjednoczonych.
Przy okazji obecnego optymizmu wokół akcji, warto przypomnieć jeszcze jedną sytuację sprzed kilku tygodni. Kiedy złoto w krótkim czasie wybiło o ponad 10% (z 1400 USD na 1550 USD), wiele osób pytało w komentarzach czy warto zainwestować w metal. Teraz, po przecenie do poziomu 1450 USD, nikt nie pyta o złoto. Wnioski wyciągnijcie sami.
CEO Deutsche Banku krytykuje negatywne stopy procentowe
Wygląda na to, że im gorzej będzie wyglądała kondycja niemieckiego sektora bankowego, tym więcej usłyszymy szczerych słów na temat przyczyn takiej sytuacji. Tym razem na odważną wypowiedź zdecydował się Christian Sewing, czyli dyrektor operacyjny Deutsche Banku.
Podczas jednej z niedawnych konferencji Sewing powiedział wprost, że „patrząc długoterminowo, negatywne stopy procentowe rujnują system finansowy”. W ten sposób odniósł się do poziomu stóp procentowych w Europie (EBC utrzymuje negatywne oprocentowanie od kilku lat).
Dyrektor dodał też, że niski koszt zaciągnięcia kredytu (cheap money) nie przyczynił się do poprawy konkurencyjności gospodarki strefy euro. Sewing, już po fakcie, przyznał to o czym Trader21 pisze od kilku lat. Obniżanie stóp procentowych do poziomu zera lub jeszcze niżej to krótkowzroczna polityka obliczona na chwilowe podniesienie konsumpcji. Kiedy ten chwilowy, pozytywny efekt mija, okazuje się nagle, że bank centralny nie ma już amunicji i w razie gorszej sytuacji gospodarczej nie może użyć niższych stóp procentowych jako krótkoterminowego wsparcia dla gospodarki.
Ograniczanie populacji w celu ratowania planety
Na początku listopada w czasopiśmie naukowym BioScience ukazał się tekst, który ma stanowić ostrzeżenie przed katastrofą klimatyczną jaka zagraża naszej planecie. Pod publikacją podpisało się 11 tysięcy naukowców ze 153 krajów.
W tekście dość jasno wskazano 6 rozwiązań, której mają na celu poprawę sytuacji na Ziemi. Są to: zastąpienie paliw kopalnych, ograniczenie zanieczyszczeń takich jak metan i sadza, przywracanie i ochrona ekosystemów, jedzenie mniejszej ilości mięsa, pójście w kierunku gospodarki bezemisyjnej oraz stabilizacja wzrostu populacji.
Jeśli jednak wczytamy się w szczegóły dotyczące ostatniego z tych rozwiązań, to okaże się, że „idealnym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie światowej populacji”. Całość możecie znaleźć TUTAJ.
Oczywiście media w większości wspominają o tym dokumencie z uznaniem, nie zadając sobie pytania: jak właściwie miałoby odbywać się zmniejszanie światowej populacji? Jedno jest pewne – machina propagandowa dopiero się rozpędza. Histeria wokół „klimatycznej zagłady” powoli przybiera na sile. Odpowiednio prowadzona narracja może przekonać część społeczeństwa, że próby odgórnego kontrolowania wielkości populacji to dobry pomysł. A pamiętajmy, że z perspektywy rządzących idealnie jest, jeśli mają oni pod sobą posłuszne i niezbyt liczne społeczeństwo. Oczywiście jeszcze w tym momencie w wielu krajach potrzeba osób w wieku produkcyjnym, aby płacone przez nich podatki utrzymywały systemy emerytalne. Niebawem to wszystko się zmieni – postępująca automatyzacja pracy sprawi, że większości polityków pomysł ograniczania populacji będzie się bardzo podobał.
Część spośród najbardziej wpływowych osób już od dawna marzy o redukcji populacji o czym dość jasno świadczą ich wypowiedzi (przykładem mogą być chociażby słowa Billa Gatesa). W oddalonych od Polski krajach po cichu przeprowadza się programy mające na celu ograniczenie populacji (przykładem Kenia i dziesiątki tysięcy bezpłodnych kobiet i dziewcząt).
Nie zapominajmy również, że poza zwiększaniem kontroli nad społeczeństwem, histeria wokół zmian klimatycznych to też okazja na biznes. Bank Morgan Stanley niedawno bardzo wyraźnie dał do zrozumienia, że kluczem do sukcesu dla inwestorów w kolejnych latach może być zakup spółek, które skorzystają na przejściu do niskoemisyjnej gospodarki. Mowa m.in. o przedsiębiorstwach budujących elektrownie wiatrowe czy samochody elektryczne.
Kończąc wątek tekstu podpisanego przez tysiące naukowców – mamy wrażenie, że jeśli pozwala się na szeroko pojęty rozwój społeczeństw i krajów, to współczynnik dzietności spada do poziomów takich jak w Europie w poprzednich dekadach (czynniki kulturowe mogą sprawiać, że jego poziom jest nieco wyższy). Jeśli nie zatruwa się upraw świństwami, to jedzenie ma więcej witamin i minerałów, przez co ludzie nie muszą spożywać aż tak dużo żywności (upada więc mit, że nie wykarmimy ludzi). Z kolei powierzchnia obszarów lądowych pozwala sądzić, że wzrost populacji do np. 10 mld ludzi nie jest problemem. Zwłaszcza, że znika konieczność pracy „na miejscu” (coraz więcej ludzi będzie pracować online), a więc mniej osób będzie zmuszonych do życia w wielkim mieście.
Podsumowując, jesteśmy dość podejrzliwie nastawieni do wszelkich programów odgórnego kontrolowania liczby ludności.
Czterodniowy tydzień pracy i wzrost wydajności Microsoftu
Japoński oddział Microsoftu przeprowadził eksperyment dający do myślenia. Ponad 2 tysiące pracowników przez 5 tygodni pracowało jedynie od poniedziałku do czwartku. Zdaniem firmy, krótszy czas pracy przyniósł znaczny wzrost wydajności.
Według przedstawicieli Microsoftu sprzedaż przypadająca na jednego pracownika w sierpniu br. wzrosła o 40% względem sierpnia 2018 roku. Nie jest to może idealny miernik, ale pamiętajmy, że w tym roku azjatyckie firmy boleśnie odczuwają spowolnienie gospodarcze, a mimo to Microsoft Japan mocno poprawił wyniki. Ze statystyk wynika też, że zużycie energii w firmie spadło o 23,1%, a pracownicy wydrukowali o 58,7% dokumentów mniej (tutaj duże znaczenia miało ograniczenie czasu spotkań i większa liczba zdalnych konferencji).
Spółka poinformowała przy okazji, że przeprowadzi kolejny identyczny eksperyment – tym razem w zimie. Swoją drogą, Microsoft idealnie wybrał miejsce eksperymentu, gdyż w Japonii skutki przepracowania są bardzo widoczne – ludzie żyją po to by pracować, a wiele osób bierze wolne tylko wtedy, gdy choruje.
Microsoft nie jest pierwszą firmą, która testuje krótszy czas pracy. Do tej pory jednak eksperymenty najczęściej polegały na skrócaniu liczby godzin, np. 5 dni po 6 godzin. Można zakładać, że krótszy tydzień pracy będzie stawał się normą, na początku głównie w krajach rozwiniętych. W związku z automatyzacją pracy, wiele państw zdecyduje się także na wprowadzenie tzw. bezwarunkowego dochodu gwarantowanego. Wszystko to będzie sprzyjało m.in. firmom z branży rozrywkowej oraz turystycznej, dla których większa ilość wolnego czasu będzie oznaczała możliwość wypracowania większych zysków.
Iran z nowym złożem ropy naftowej
Zaledwie 2 tygodnie temu przygotowywaliśmy statystyki dotyczące rezerw ropy naftowej w poszczególnych krajach. Ze stworzonej tabeli wynikało, że największymi rezerwami mogą pochwalić się kolejno: Wenezuela, Arabia Saudyjska i Kanada.
Ta kolejność przestała jednak być aktualna, w związku z odkryciem przez Iran potężnych złóż ropy naftowej. Pierwsze rewelacje z ust prezydenta Iranu mówiły o 53 mld baryłek ropy, jednak ostatecznie irański minister ds. ropy naftowej poinformował, że złoże zawiera 22,2 mld baryłek. Tak czy inaczej, Iran pod względem posiadanych rezerw ropy, plasuje się dziś na 3. miejscu na świecie. Irańskie rezerwy to ok. 180 mld baryłek, podczas gdy w Wenezueli jest to 300 mld baryłek.
Z drugiej strony, ani w przypadku Iranu, ani w przypadku Wenezueli, potężne rezerwy najważniejszego surowca nie gwarantują stabilnej sytuacji gospodarczej. Wręcz przeciwnie, im większe zasoby ropy, tym większe zainteresowanie innych państw, by położyć na nich rękę. W związku z tym wciąż uważamy, że szanse na zaognienie sytuacji na Bliskim Wschodzie są spore.
Demokracja „kwitnie” w Hiszpanii
Dla tych, którzy już zapomnieli, małe przypomnienie – ponad 2 lata temu odbyło się w Katalonii referendum dotyczące niepodległości tego regionu. Aż 90% osób poparło wówczas odłączenie od Hiszpanii, frekwencja wyniosła 43%.
Kilka tygodni później rząd Katalonii proklamował niepodległość. W odpowiedzi premier Hiszpanii zadecydował o rozwiązaniu katalońskiego parlamentu, z kolei za przywódcą regionu, Carlesem Puigdemontem wydano nakaz aresztowania.
Minęły 2 lata i hiszpański sąd zadecydował o karach od 10 do 13 lat więzienia dla innych katalońskich działaczy, którzy brali udział w organizacji protestów oraz referendum w 2017 roku. Jak na XXI wiek, kary można uznać za drakońskie, w związku z czym Katalończycy zareagowali natychmiast. Pojawienie się tłumów na lotnisku oraz w środkach komunikacji miejskiej doprowadziło do paraliżu miasta. Warto podkreślić, że niezadowoleni Katalończycy protestowali w pokojowy sposób. Zupełnie inaczej wyglądało zaś zachowanie policjantów, którzy wielokrotnie uciekali się do przemocy, czego dowodem jest wiele nagrań zamieszczonych w Internecie (tutaj od 1:05).
Takie zachowanie policji tylko zachęciło Katalończyków do dalszych działań, m.in. organizacji marszów w których udział wzięło setki tysięcy osób.
Komisja Europejska podkreśliła, że cała sytuacja jest wewnętrzną sprawą Hiszpanii i nie będzie komentować wyroków sądów w państwach członkowskich. Jednocześnie rzeczniczka KE Mina Adreeva powiedziała, że prawo podejmowania pokojowych protestów w Unii Europejskiej jest zagwarantowane. Sądząc po działaniach hiszpańskiej policji, pani rzecznik minęła się z prawdą.
Jak sytuacja potoczy się dalej? Naszym zdaniem istnieją dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze. Pierwszy z nich zakłada, że protesty po prostu stracą na sile i nie będą tak groźne dla hiszpańskiego rządu. W drugim scenariuszu możliwe jest ponowne nasilenie protestów, ale ich przebieg nie będzie już tak spokojny. Stanie się tak za sprawą hiszpańskich służb specjalnych, które umieszczą w tłumie swoich ludzi, a Ci będą starali się doprowadzić do zaognienia sytuacji. Mamy na myśli np. niszczenie prywatnego mienia podczas protestów, tak jak często ma to miejsce we Francji. W takiej sytuacji część Katalończyków przestanie identyfikować się z protestującymi, co będzie na rękę hiszpańskiemu rządowi.
Generalnie sytuacja w Hiszpanii pokazuje, że demokracja bardzo podoba się politykom, tak długo jak mogą wycierać sobie nią gęby i opowiadać frazesy o wolności obywateli. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy ludzie faktycznie korzystają ze swoich swobód i np. domagają się autonomii regionu. Taka sytuacja nie jest już politykom na rękę. Ostatecznie Katalonia to stosunkowo bogaty region, który wnosi bardzo dużo do hiszpańskiej gospodarki. Utrata tej części kraju byłaby dla polityków sporym problemem.
Independent Trader Team
Lech
Bez CO2 przynajmniej 5 razy większego niż dzisiaj nie będzie silnego rozwoju roślin i odpowiedniej ilości opadów na Ziemi,żeby wyżywić te rośliny i większą masę żywiącą się roślinami zwierząt, czyli kilka czy kilkanaście razy większą masę organiczną jaka jest potrzebna żeby wyżywić kolejne miliardy ludzi.
Średnia CO2 na Ziemi przez ostatnie 700mln lat jest 95% tego czasu 3 razy wyższa niż dzisiaj, a w okresach bujnego rozwoju życia organicznego 10 razy większa jak choćby Dewon i Karbon co pozwoliło właśnie na zwiększenie całej żywej masy organicznej na Ziemi ponad 10 razy.Niestety w historii Ziemi dochodziło do katastrof , które między innymi powodowały spadek CO2 i H2O w atmosferze i masowe wymierania organizmów żywych , a do tego Ziemia stale stygnie od milionów lat , a pierwiastek życia węgiel jest akumulowany w znacznie większym stopniu w ogromnej masie skał węglanowych w wielokilometrowych pokładach z których nie bardzo wraca do obiegu i trochę w węglowodorach i węglach które ostatnio uruchomiono w ciągu kilkuset lat i dzięki temu sytuacja mogła się poprawiać.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 16:37
piotr*
Niejedzenie mięsa sprowadza się do zmniejszenia koniecznosci uprawy roslin pastewnych stanowiacych 3/4 upraw. Mieso invitro bedzie znacznie bardzie energochlonne w produkcji.
Depopulacja czlowieka moze latwo sie skonczyc sterylizacja planety. W koncu najlepsza depopulacja to wojna.
Co do obaw o wzrost roślin to przyszlosc to rosliny ze zmodyfikowaną fotosynteza, uprawiane w sztucznym oświetleniu i atmosferze, bez Randapu itp bo te srodki staną się zbędne. Nawożenie CO2 rozwiąże problem obnizonego CO2 w atmosferze. Kaktusom na powierzchni na pewno niski poziom CO2 nie zaszkodzi :)
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 16:57
Keracz
piotr*
Obniżenie poziomu dwutlenku węgla w atmosferze może być bronią wobec rolnictwa krajów bez złóż węglowodorów. Albo najpierw zakazac niektórym istnienia przemyslu wydobywczego a potem tak obniżyć poziom atmosferycznego CO2, ze rolnictwo bez dostepu do nawozenia CO2 stanie sie malo produktywne. Ale chyba jeszcze nie jesteśmy na tym etapie wojen klimatycznych.
Dwutlenek węgla zawsze można przywrócić do atmosfery poprzez termiczny rozklad skał weglanowych.
Moim zdaniem, coraz wieksza produkcja ciepla odpadowego przez rozne urzadzenia bedzie wymuszac sztuczne obniżanie poziomu dwutlenku węgla w atmosferze, aby zapewnic odpowiednie chlodzenie atmosfery. Rośliny znajdą swój azyl w sztucznie utrzymywanych siedliskach na dużą skalę oraz w izolowanych rezerwatach na powierzchni. Ale to juz jest bardzo odległa przyszłość.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 17:33
Lech
kalimera
„Złoto krąży wokół kluczowego wsparcia, a niespodzianka świąteczna Trumpa może zadać cios wszystkim schronieniom. Gdyby Trump ogłosił jakiekolwiek przełomowe odkrycia w handlu, moglibyśmy zobaczyć, jak amerykańskie akcje ożywiają się, a bezpieczne schronienie zostanie ukarane na całym świecie ”- napisał Moya.
piotr*
Fotowoltaika na temperature jest bardziej odporna, dziala i w próżni i na pustyni.
Zamiast spalac lasy, mozna by je tez zatapiac w oceanie, chociaz to jest trudniejsze.
Lepiej je jakos przerobic na wegiel. Bo gnijace produkuja metan, ktory jeszcze silniej podgrzewa atmosfere.
Rosliny szybciej rosną jak jest dużo CO2 ale też potrzebują chlodzenia bo inaczej padną.
Dlaczego kiedys na Ziemi szklarnia dzialala z teraz nie zadziała? Przyczyną może być azot, kiedyś go było prawdopodobnie mniej, wiec szklarnia/atmosfera była ciensza. Atmosfera byla rzadsza jak na wysokosci 5km, wiec i temperatura wrzenia wody byla nizsza, a wiec stezenie pary wodnej bylo wyzsze, bo woda szybciej parowala. Procentowy udzial innych gazow cieplarnianych tez był wyzszy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 18:50
Keracz
Fotowoltaika na temperature jest bardziej odporna, dziala i w próżni i na pustyni.
Wysoka temperatura panująca na zewnątrz powoduje wzrost temperatury samych modułów fotowoltaicznych, co prowadzi do spadku napięcia na panelu oraz generowanej przez niego mocy. Tym samym im wyższa temperatura na zewnątrz tym niższa sprawność paneli słonecznych. Wskaźnikiem, który odpowiada na pytanie jak duża jest strata sprawności, gdy temperatura modułu wzrasta powyżej 25°C jest punkt Pmax (Maximum Power Point). Straty zazwyczaj mieszczą się w skali od 0,3% do 0,4% na stopień.
Zgr
piotr*
Zgadza się. Najczesciej jak jest wyzsza temperatura to jest tez wyzsze nasłonecznienie (na Wenus jest jednak odwrotnie).
Sa tez rozne panele, roznie reagujace na zmiany temperatury.roznice w ogniwach CIS i c-Si
Pewnie dla ekspertów jest to interesujace. W kazdym razie odpowiednia temperatura rozwali kazde urzadzenie, ale zycie nie przekracza niewiele ponad 100st C, a elektronika wkracza w rejony temperatur 4xwyzszych.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 19:48
Ojciec Tadeusz
3r3
Tam o nic sensownego nie chodzi, debata polityczna w Szwecji i Hiszpanii jest kompletnie od czapki, podejrzewam że teksty im piszą w tym samym ministerstwie chciejstwa.
A właśnie - w Szwecji posłali do Malmo komandosów i się prawują z "kryminalistami" jak w konflikcie niskiej intensywności (czyli jeszcze nie ma artylerii i lotnictwa, ale drabina eskalacyjna objęła już bomby i broń automatyczną oraz pojazdy dopancerzone). Propaganda bredzi coś o handlarzach narkotyków, ale jak na razie ganiają się z przedsiębiorcami budowlanymi, a nie infrastrukturą transportu.
Złoto się kupuje kiedy ma się za co - najwidoczniej przy cenie 1550 mieli za co to pytali, a teraz po co mają pytać jak już taki złoty interes zrobili?
@Lech @piotr
Planety, ich geologia, ewentualna biomasa, skład atmosfery, ewentualnych "wód", klimat i temperatura to nie są stałe. Są pewne etapy kiedy akurat warunki sprzyjają na tyle że być może można się z planety wyrwać i podążać od korzystnych złóż i warunków do kolejnych o ile starczy zasobów na wycieczkę.
Jeśli nie rozpocznie się wycieczki kiedy jest to możliwe, to nie ma żadnego później. Dinozaury najprawdopodobniej nie poleciały w kosmos - ten zaś nie żałował sobie wpaść kilka razy z wizytą.
Planety to mordercze miejsca. Trzeba je eksploatować i szukać kolejnych do konsumpcji kiedy się do tego nadają.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 20:06
Zgr
czyli zostaje tylko mennica skarbowa?
a jeśli będziemy chcieli sprzedać to w jakiej cenie mennica odkupi? jeśli będzie chciała odkupić?
SeaBi
https://www.money.pl/gospodarka/afera-onecoin-krolowa-kryptowalut-poszukiwana-przez-fbi-6445237710636673a.html
SeaBi
https://www.money.pl/gospodarka/arcelormittal-poland-wygasi-wielki-piec-w-krakowie-nowej-hucie-6445285395490945a.html
Kwitnąca polska gospodarka
TabulaRasa
To już jest nudne. A rynki jak stado baranów od euforii do paniki w zależności kto co zatweetuje. Chora sytuacja.
Dante
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 21:13
PtokBentoniczny
Jak to tylko mennica skarbowa? Przecież są inne sklepy ze złotem.
easyReader
zeromacho
Mam dla ciebie radę i podobnych przeciwników dwutlenku węgla, przestańcie oddychać.
Lech
Piotr mamy ogromne strefy umiarkowane i na biegunach , już rosły palmy i w Polsce i na Antarktydzie nie mam nic przeciwko, a że może skakać poziom mórz gdyby Antarktyda stopniała bo Arktyka i tak pływa , no cóż trzeba budować wyżej... a cieplej to większe parowanie opady i zachmurzenie czasami..np. w Afryce środkowej bywa dużo chłodniej niż w Polsce latem ..
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 21:51
piotr*
Walka o ograniczenie emisji CO2 a ograniczenie emisji CO2 to dwie różne sprawy. Ponadto jestem w liczbie pojedynczej.
Lech
Nie mam nic przeciwko wybiórczej zmianie klimatu na cieplejszy w Europie, np. przy pomocy doświetlania lustrami orbitalnymi. Swoją drogą oświetlenie uliczne przestanie być wówczas potrzebne. Nawet z podniesieniem się wód na Bałtyku można by sobie poradzić budując zaporę w poprzek cieśnin Duńskich. Wówczas Bałtyk stałby się jeziorem położonym w depresji- jak Morze Martwe. Jednak walka z dwutlenkiem węgla ma bardzo interesujące konsekwencje ekonomiczne i społeczne- choćby uniezależnienie się ludzi od węglowodorów zmienia geopolitykę. System oparty na elektrowniach, kopalniach i koncernach ewoluuje w kierunku systemu rozproszonego. Trochę to burzy ideę cyberpunku oczekiwanego w przyszłości.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-12 22:19
banksterzy do kamieniołomów
http://instytut-brzozowskiego.pl/?p=967
A jak komuś nie chce się czytać całości, to zacytuję część fragmentu dotyczącego depopulacji, o której mowa w powyższej dyskusji:
"Rzecznicy intelektualni i polityczni światowego rządu gospodarczego dowodzą, że głównym problemem gospodarczym i politycznym świata jest eksplozja demograficzna, która prowadzi do szybkiego wyczerpania nieodnawialnych zasobów energetycznych i surowcowych oraz do zniszczenia naturalnego środowiska człowieka. Powołują się oni na ograniczoną wydolność środowiska, które może zapewnić ludzkie warunki bytowania co najwyżej 2 mld ludzi. Stąd wynika, że już obecnie 3,5-miliardowy nadmiar ludności zagraża samemu istnieniu planety. Ta maltuzjańska filozofia była firmowana przez rzeczników światowej oligarchii finansowej na światowych konferencjach ludnościowych w Bukareszcie (1974 r.), Meksyku (1984r.). Z pewnością będzie ona forsowana na Światowej Konferencji Ludnościowej w Kairze.
Niemieckie Stowarzyszenie Producentów Agro-Chemicznych (NSPA-Ch.) stwierdziło, że dostępne na świecie grunty orne są w dużym stopniu niewykorzystane. Obecnie, wykorzystuje się 1,4 mld ha ziemi, choć do wykorzystania nadaje się ponad 3,6 mld ha. Grunty orne dzieli się na 6 kategorii bonitacyjnych, przy czym 45% przypada na trzy pierwsze kategorie, z potencjałem produkcyjnym przekraczającym 15 ton, w przeliczeniu na ziarno, na ha ziemi rocznie. Większość tych gruntów znajduje się w krajach rozwijających się. Afryka, Azja i Ameryka Południowa dysponują 83% tych wysoko wydajnych gruntów i tylko 17% znajduje się w krajach uprzemysłowionych. Skromny szacunek wskazuje na możliwość wyżywienia 50 mld ludności na obecnym europejskim poziomie. Przeciwstawiając się maltuzjańskim koncepcjom zredukowania ludności NSPA-Ch. stwierdza, że szacowana na XXI wiek liczba 11,5 mld ludności mogłaby się wyżywić przy 1/4 produkcji rolnej możliwej do osiągnięcia już dzisiaj. Stąd wynika, że czysto polityczne przyczyny powodują głód i nędzę.
W rzeczywistości idzie o to, że wzrost ludności w krajach rozwijających się (KR) zmusza rządy tych krajów do ich coraz intensywniejszego uprzemysłowienia, tzn. do opanowywania coraz wyższych faz przetwarzania własnych surowców energetycznych, mineralnych, rolnych i leśnych, i tym samym do szybkiego ograniczania ich eksportu do Wysoko Rozwiniętych Krajów Kapitalistycznych(WRKK). Oznacza to kurczenie się bazy energetycznej i surowcowej WRKK i coraz ostrzejszą wojnę miedzy trzema najpotężniejszymi światowymi ośrodkami gospodarczymi – Unią Europejską, USA i Japonią o wspomnianą bazę energetyczno-surowcową".
Sol
A ja znam historię pani dyrektor z Citi która została ohrzaniona przez zwierzchniczkę, że wychodzi z pracy już po 20:00.
_ W związku z automatyzacją pracy, wiele państw zdecyduje się także na wprowadzenie tzw. bezwarunkowego dochodu gwarantowanego. Wszystko to będzie sprzyjało m.in. firmom z branży rozrywkowej oraz turystycznej, dla których większa ilość wolnego czasu będzie oznaczała możliwość wypracowania większych zysków._
1) To będzie rozrywka i truryttka na naprawdę niskim poziomie. Wszak dochód gwarantowany będzie stosunkowo niski.
2) dochód gwarantowany miał już plebs w starożytnym Rzymie. Ten plebs został wcześniej wysiodełkowany z gospodarstw rolnych przez ówczesnych kapitalistów. no wicie rozumicie obywatelu, wojna, ojczyzna wzywa. Idźcie do woja, a za 5 lat wrócicie do roli. ha ha.
3) automatyzacja, dochód gwarantowany - a śmieci na ulicy i tak nie ma komu posprzątać.
gruby
"w Szwecji posłali do Malmo komandosów i się prawują z "kryminalistami" jak w konflikcie niskiej intensywności (czyli jeszcze nie ma artylerii i lotnictwa, ale drabina eskalacyjna objęła już bomby i broń automatyczną oraz pojazdy dopancerzone)."
No i kto wygrał ? Bo na razie telewizory pokazują w wiadomościach obrazki z frontów w La Paz, w Hong Kongu i w Caracas. O przebiegu walk w Malmö cisza.
janwar
Wojen nie rozpoczyna sie po to zeby je przegrac, albo zremisowac.
Wojne rozpoczyna sie po to, zeby ja wygrac zdecydowanie.
I taki plan ma Trump. Wiec nie mysle aby chcial sie pogodzic z Chinami, bo powstaje tutaj pytanie:
- i po co to bylo?
Jesli obecnie Trump nie "rozwali" Chin, to za jakis czas Chiny rozmontuja USA.
I wyglada na to ze Chiny moga wykorzystac blad Trumpa zeby pograzyc USA, co widac po jego wczorajszym przemowieniu:
Jesteśmy „blisko” porozumienia z Chinami, ale nic nie jest jeszcze dogadane – tak można by streścić wtorkowe wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa.
Jakaś umowa handlowa między USA a ChRL może zostanie zawarta, a może i nie. Może ona się pojawić za tydzień, za miesiąc albo i wcale.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wall-Street-blisko-rekordow-po-przemowieniu-Trumpa-7771103.html
Kabila
https://www.armstrongeconomics.com/markets-by-sector/precious-metals/gold/gold-standard-the-never-ending-fantasy/
Roderyk
janwar
Byc moze , ze z powodu coraz wiekszego ucisku narodow - przez swiat przejdzie fala rewolucji. Dlatego wiele rzadow mysli o wprowadzeniu dochodu gwarantowanego by uspokoic swiatowe nastroje.
SOWA
https://nczas.com/2019/11/12/grzegorz-braun-o-sejmowej-hipokryzji-glosowalismy-przeciwko-marszalek-witek-i-zaglosujemy-przeciwko-wicemarszalkom-video/
janwar
W III kwartale do Chin napłynęło najmniej bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) od 15 lat - wynika ze wstępnych szacunków SAFE. Biznes odwraca się od Chin w obliczu nasilającego się konfliktu na linii Waszyngton-Pekin oraz wzrostu kosztów pracy za Murem.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/BIZ-nes-odwraca-sie-od-Chin-7770401.html
Lech
polish_wealth
Co do lekarzy, państwa i urzedasów, prosze na chwile kolegów o zaprzestanie lewitacji i postawienie stóp na ziemi.
Mamy 4 modele:
Monarchia (Król kontroluje rynek, czuwa nad biciem waluty, potrzebuje poborców podatkowych (dziesięcina)
Komuna Właściwa
Stalin chce władzy więc wysyła ludzi po worki pszenicy kułaków. Taka gospodarka
Nowoczesny Socjalizm
Bankierzy kontrolują nowoczesne szlaki finansowe (komputerowe przelewy, serwery pod forex, giełdy, M3 i tak dalej) Poprzez aparat BISu wymuszają politykę banków centralanych poszczególnych krajów, tym samym wymuszając na politykach krajów, robienie z Państw - Państw Otwartych (G.Soros, Karl Poper) a w tych Państwach płaci się podatki, są urzędy.
Model 3r3
Tj. prosperujące wsie pełne manufaktur i produkcji, które rosną w drakarach, które żyją ze sobą w symbiozie i nie potrzebują urzednika (poborcy podatkowego)
Oczywiście jak zapytam jak działa rynek, to powiedzą, że głownie barter, narkotyki i złoto więc po co urzednik.
Po pierwsze pytam gdzie tak jest?
Po drugie pytam, dlaczego nigdzie do tej pory?
I odpowiadam:
Załuzmy że 3 drakary zyjące w symbiozie (Jeden robi chleb drugi czołgi itd.) zaczynają prosperować, wtedy do terenu zjeżdzają się nowi ludzie skuszeni lepszą perspektywą, ale nie majacy już ducha Ojców załozycieli w sobie, wsie stają się większe i trzeba wprowadzić prawa i rynek, żeby to opanowac, okazuje sie że rezerwy fizyczniego złota nie starcza do obsługi nowych małych miasteczek no i pojawiaja się kwity na złoto i rynek i armia i za chwile musi się pojawić poborca podatkowy.
Wniosek, nasz świat jest skazany na poborce podatkowego/urzednika/stróża prawa miejskiego, jeżeli nie to bardzo prosze mi pokazać jakiś model bez niego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 11:03
Lech
gruby
"Po drugie pytam, dlaczego nigdzie do tej pory?"
Ponieważ prole się tym nie interesują. Tak długo jak zegarek Ci działa to nie rozkręcasz go przecież ? A jak się zepsuje to kupujesz nowy. Dokładnie tak samo jest z państwami, walutami czy systemami finansowymi. Jeśli chcesz je zmienić to zamiast je atakować psuj je dla własnej korzyści po czym pozwól je na końcu zniszczyć prolom.
Bo zapewne już zauważyłeś że w przyrodzie (w gospodarce, w armii, w społeczeństwie, w rodzie) nic nie jest psute przypadkowo. Każdy krok ma swoje ekonomiczne uzasadnienie oraz kogoś kto na tym psuciu nieźle finansowo wychodzi.
"Wniosek, nasz świat jest skazany na poborce podatkowego/urzednika/stróża prawa miejskiego"
jasne. Władca obszaru włada to znaczy zarządza co oznacza że ponosi koszty. Pobiera również opłaty za zarządzanie. Tyle że jeszcze dwieście lat temu poddani dowolnie przenosili się pomiędzy terenami zarządzanymi przez różnych władców i ten który zapewniał najlepsze usługi (ochrona) za najmniejsze opłaty (podatki) cieszył się z najlepszych poddanych którzy walili pod jego skrzydła całymi dywizjami.
Krysza to usługa, jak w każdej usłudze jej jakość mierzy się stosunkiem wachlarzu świadczeń do ceny. W przypadku Polski 70% zabieranego pracującym w Polsce dochodu (i to średnio, im wyżej tym gorzej) w porównaniu do pakietu świadczeń zapewnianego przez pomroczną powoduje że ludzie się z niej milionami wynoszą.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 11:47
wzwen
"prosze na chwile kolegów o zaprzestanie lewitacji"
No dobra, zalewituję trochę mniej:
1. Państwo:
Nie chodzi mi o to, że państwo jest złe. Chodzi mi o to, że nie jest to moje państwo. Jak tylko obecne państwo się rozpadnie, to zacznę krzyczeć: "Potrzebujemy państwa!". Prawdopodobnie mój głos zostanie zagłuszony identycznymi krzykami @3r3, który dysponuje znacznie większą bazą techniczną do generowania krzyku.
"Mamy 4 modele"
W zasadzie to są tylko dwa modele: królestwo i republika.
USA zostały zbudowane na pomyśle republiki, tj. ludziska same sobie powołują państwo, sądy, policję i te powołane instytucja mają dbać o ich dobro (a nie o dobro wspólne, aka "społeczeństwo" lub jak to obecnie się mówi "gospodarka"). Stąd też pomysł, że jednostka jest ważniejsza niż ogół. Minus taki, że jednostka sama ma o siebie zadbać i nie ma króla, który pomoże, zaopiekuje się, ustali prawa i przywileje oraz rozsądzi.
Europa i Azja to model królestwa. Przyjrzyj się EU. To nawet z demokracją nie ma wiele wspólnego. Królestwo jak ta lala (dziedziczoność funkcji), decyduje arytokracja a nie plebs choćby nawet plebs dorobił się pozycji fabrykanta. EU do królestwa pełną gębą brakuje tylko armii, więc skrzyczy jak może, że armii potrzebuje.
3. "Model 3r3"
Historia kołem się toczy. Jak pada państwo, to powstaje coś na wzór modelu @3r3. Potem ten Ci glośniej krzyczą robią sobie państwo. Czy będzie to królestwo czy replika zalezy chyba od liczebności krzyczących.
4. "Oczywiście jak zapytam jak działa rynek ..."
Rynek zawsze jakoś działa i jak do tej pory zawsze działał tak by uniknąć urzędnika.
Bez znaczenia czy to urzędnik królestwa wlaściwego czy socjalistycznego.
"Po pierwsze pytam gdzie tak jest?"
W tej chwili nigdzie, z wyjątkiem zapewne małych obszarów nazywanych NGZ.
"Po drugie pytam, dlaczego nigdzie do tej pory?"
Kieruję do filmów o Dzikim Zachodzie.
"wsie stają się większe i trzeba wprowadzić prawa i rynek,"
Oczywiście. Wówczas właśnie @3r3 będzie krzczał najgłośniej ze wszystkich, że potrzebujemy państwa a on jest tym jedynym, które wie jak je zrobić.
"Wniosek, nasz świat jest skazany na poborce podatkowego/urzednika/stróża prawa miejskiego"
Z tym, że nie wszystcy w tym świecie są na to skazani.
"jeżeli nie to bardzo prosze mi pokazać jakiś model bez niego."
Nie ma czegoś takiego jak statyczny model opisujący jak jest najlepiej. Wszystko płynie.
Statyczne jest tylko spojrzenie na rzeczywistość:
a) "Pomożcie" - zapytał tow. Gierek. "Pomożemy" - odpowiedzieli robotnicy
lub
b) Moje jest bardziej mojsze
Niezależnie od modelu i spojrzenia na świat oceniamy tylko jedno: "Kto jest cwańszym cwaniakiem".
2. Twoje spojrzenie na świat jest obarczone grzechem myślenia o tym co jest dobre dla wspólnoty. Inna nazwa tej cechy, to socjalizm.
Dotychczasowe doświadczenia ludzkości pokazują, że egoizm + 10 przykazań działa lepiej niż socjalizm, nawet jak socjalizmowi zmieni się nazwę na demokracja.
3. Przykłady:
a) karda kredytowa
Miałem kiedyś kartę kredytową i taką do niej umowę, że w każdej chwili mogę wstrzymać płatność tą kartą i ten co twierdzi, że coś mi tam sprzedał będzie się musiał ze mną (lub ze mną i z bankiem) procesować, bo kasiory nie zobaczy.
Potem dla dobra wspólnego zrobili mi tak, że jak zostanę do pewniej kwoty okradziony, to jest to moje zmatwienie a nie banku.
b) kradzież danycn osobowych
Kiedyś było tak, że jak ktoś ukradł moje dane osobowe i posługując się tymi danymi zawarł umowę np. z bankiem, to był to problem banku.
Potem zrobiono tak (zapewne dla mojego dobra), że teraz jest to mój problem.
c) Lekarze
Dbanie o wspólne dobro doprowadziło do tego, że lekarzy albo w ogóle nie ma (Polska) albo są bardzo drodzy (USA). Bo przecież nie może być tak, że o tym kto może leczyć decyduje tylko i wyłącznie pacjent. Taki pacjent mógłby wybrać jakiegoś felczera albo innego nieuka a to by pacjentowi zaszkodziło, lepiej więc niech nie będzie go stać na lekarza.
@Lech
"Trampek [...] nie ma co liczyć na niskie podatki"
A porównałeś podatki w USA z tymi w Europie, np. w Polsce?
A niechby nawet u tych zbójów w Kaliforni!
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 11:47
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 11:55
wzwen
1. Czy ktoś trafił na jakiekolwiek opracowanie, w którym ktoś twierdzi, że jest możliwość zapobieżenia ociepleniu klimatu? Pomijam oczywiście źródła, które twierdzą, że niczego takiego nie ma i nie ma o czym mówić.
Jeżeli tak, to będę wdzięczny za link.
2. Ze wszystkiego co czytałem wynika, że klimat ociepli się i nie ma zmiłuj. Będzie to tylko trochę szybciej lub trochę później (przy czym te trochę, to zaledwie kilkadziesiąt lat maks)
3. Skoro tak, to w rzeczywistości trwa wyścig, kto przetrwa ocieplenie klimatu. Przetrwają Ci lepiej przygotowani technicznie, a więc Ci co kopcą i dymią.
4. Czytałem też, że odnotowano rozpadanie się klatratów metanu (w uproszczeniu taki metan w formie stałej, który do tej pory leżał sobie na dnie oceanu). Jak się klatraty rozpadną do końca, to temparatura na Ziemi skoczy średnio o 50 st. C, czyli będzie pozamiatane.
Jest oczywiście możliwość zaradzeniu nieszczęściu. Trzeba by połapać ten metan i spalić zmieniając go w dwutlenek węgla. Też zrobi się cieplej, ale nie aż tak i da się przetrwać (no, nie wszyscy dadzą radę, ale to chyba oczywiste).
Aby zaradzić tym paskudnym klatratom trzeba rozwinąć technologię, a więc trzeba kopcić i dymić - na razie inaczej nie potrafimy, a czasu na naukę nie ma.
PS. Ostatnio pojawiły się głosy twierdzące, że w celu ratowania planety trzeba pozabijać wszystkie krowy, bo one strasznie pierdzą i przez to metanu dużo wydzielają do atmosfery. Rozumiem zmatrwienie. Nie wiem tylko czemu krowy, a nie termity. Termity wydzielają jeszcze więcej metanu (ponoć 30% całej amisji). Czyżby chodziło o to, że termity to pożywienie dla wielu żyjątek, których życie jest cenniejsze niż życie ludzi?
wzwen
"_nie zapominaj o długach USA które prędzej czy później trzeba spłacić ... _"
A trzeba bo co?
"... nowymi podatkami"
Zwykle przedkładam konkrety tu i teraz nad obiecanki w przyszłości. Jest jednak wyjątek i tym wyjątkiem są wyższe podatki.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 12:22
polish_wealth
Oddam na Ciebie głos w nadchodzacych wyborach :)
Weźmy Arabie Saudyjska, tam Państwo może pozwolić sobie na duży socjal ze wzgledu na rope jaką posiada, a wcale nie bierze duzych podatków z pospólstwa.
Trzeba znaleźć swoje El dorado i na nim korzystać, takie El dorado w Polsce, to położenie na szlaku między 86 mln i 136 mln narodami, gdybyż opodatkowac handel między nimi i trasy tirowe - Powypychane kieszenia.
@ Gruby
Ponieważ prole się tym nie interesują.
Nawet jakby się interesowały, to każdy wiekszy aglomerat ludzki się musi zorganizować wokół praw jakie trzeba przestrzegać i zasad, tego jak każdy będzie robił ściepę na to, i kto tą ściepę od nich weźmie i kiedy,
więc tu pije głównie do kolegi 3r3 i pytam jak on sobie wyobraża wioske wikingów bez podatków i poborców (urzędników)
@ Warren G
Kto widział film Joker?
Włączyłem na chwile i wyłączyłem, od razu mi się skojarzyło, że to program społeczny nie film, masoneria w tym filmie wykorzystuje motyw Jokera i daje mu maskę podobną do tych (Malkontenckich Anonimowych klubów internautów), podejrzewam, że w tej postaci Jokera, skoncentruje się wszystkie cechy ludzi którzy chcą zniszczyć system monetarny i ten film ma na celu odstraszyć normalne pospólstwo od tego protestującego czy to w HongKongu czy Żólte kamizelki czy Catalonczyków i przedstawić ich jako wariatów.
Jak mówie, nie widziałem tylko zgaduje, możesz mnie sprostować, a wyłączłem bo wydał mi się stratą czasu : )
Od 7 czy 10 lat cokolwiek oglądam z hollywoodu czy nowe seriale to tylko i wyłącznie przez pryzmat, czego masoni, jakiej postawy czy mądrosci chca mnie nauczyć... trudno tam szukać wolnych od programowania społecznego materiałow.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 12:35
Zgr
polish_wealth
W zasadzie to są tylko dwa modele: królestwo i republika.
Nawet się zgodze, ale w tych republikach tez są podatki i urzednicy
C.N.W
USA zostały zbudowane na pomyśle republiki, tj. ludziska same sobie powołują państwo, sądy, policję i te powołane instytucja mają dbać o ich dobro (a nie o dobro wspólne, aka "społeczeństwo" lub jak to obecnie się mówi "gospodarka"). Stąd też pomysł, że jednostka jest ważniejsza niż ogół. Minus taki, że jednostka sama ma o siebie zadbać i nie ma króla, który pomoże, zaopiekuje się, ustali prawa i przywileje oraz rozsądzi.
Ale byli Ojcowie załozyciele, którzy wzieli na siebie te funkcje decydenckie króla, tylko że chcieli aby prawa i zasady rządziły bardziej w dobie "Oświecenia i nauki" niżeli arbitralne decyzje 1 osoby. Podatki i urzędnicy tam sa.
@ Wzwen egoizm wcale nie wychodzi dobrze, ludzie egoisci to i 300 lat czasem w czyśccu posiedza, a zwykły prol może tylko 100 lat, bo jak już zauwazył Platon bez religii nic nie powstrzymuje ludzi przed negatywnymi postawami w Państwie, tylko Platon nie podejrzewał że to tak naprawde z tym Hadesem, że ludzie tam siedza faktycznie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 12:52
polish_wealth
A co myślicie szanowne koleżanki i koledzy o bitcoin profit który rzekomo poleca Robert Lewandowski i zysku rzędu 10000% W krótkim czasie?
Otóż Robert Lewandowski
JEST DLA MNIE WIELKIM AUTORYTETEM
od kopania takiej Kulki na boisku. ^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 13:01
wzwen
"To jeszcze porównaj choćby koszty pracy w Kalifornii"
Aż z ciekawości na szybko porównałem. Z danych znalezionych na szybko z 2018 roku:
Polska:
A. PKB per capita: 15 431 USD
B. Średnie wynagrodzenie brutto (nie uwzględniłem kosztów ZUS-u): 14 526 USD
A/B = 1,06, czyli z każdego dolara wydanego na wynagrodzenie pracownika dostaje się w Polsce średnio 1,06 USD (no, z tego jeszcze trzeba zapłacić ZUS)
Kalifornia
A. PKB per capita: 76 000 USD
B. Średnie wynagrodzenie brutto: 63 783 USD
A/B = 1,19, czyli z każdego dolara wydanego na wynagrodzenie pracownika dostaje się w Kaliforni średnio 1,19 USD (i ZUS-u z tego płacić już nie trzeba)
Wychodzi na to, że koszty pracy w Kaliforni są niższe niż w Polsce.
Wiem, że to poważne uproszczenie, bo PKB per capita, to PKB dzielone przez ilość sztuk a nie przez ilość sztuk pracujących, ale tych niepracujących też trzeba utrzymać.
wzwen
"Nawet się zgodze, ale w tych republikach tez są podatki i urzednicy"
Jak pisałem. Problemem nie jest to czy istnieje państwo (podatki i urzędnicy) tylko to czyje to państwo.
"Ale byli Ojcowie załozyciele, którzy wzieli na siebie te funkcje decydenckie króla"
No właśnie nie. W tym cała różnica.
Napisali sobie nawet w deklaracji niepodległości, że jakby kiedyś jakiś ktoś chciał zostać królem, to obywatele mają nie tylko prawo, ale i obowiązek zrobić pretendentowi pif-paf.
Po czym rozjechali się do swoich włości celem robienia bunga-bunga z niewolnicami.
Marcin (ITT)
Tak, film wstrzelił się w odpowiedni moment i nie ogranicza się to jedynie do tego, co napisałeś w nawiasie. Wystarczy zerknąć w ilu krajach w tej chwili trwają różnego rodzaju protesty. We Francji oczywiście sytuacja jest wyjątkowa, właśnie mieliśmy 52 tydzień protestów, czyli ludzie są tak wkurzeni że chce im się przez rok wyrażać niezadowolenie.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych może stolica nie płonie, ale efekty "polityki monetarnej dla bogatych" są wręcz powalające.
Ostatnie 10 lat to pompowania portfeli najbogatszej części społeczeństwa. I właśnie z powodu tych potężnych nierówności:
- najpierw Trump zdołał wygrać wybory,
- a teraz realnie w walce o prezydenture mogą liczyć zapaleni socjaliści, którzy chcą uderzyć podatkami w najbogatszych.
A co do samego "Jokera" - pokazuje, że kiedy ludzie są wściekli, to przywódcą rewolucji bez problemu może zostać osoba niezrównoważona, po ciężkich przejściach. Ale to właściwie już wiemy z historii XX wieku, film tylko nam przypomina że to się może powtórzyć.
No i dająca do myślenia scena kiedy bohater notuje coś w stylu "zdrowi ludzie oczekują od chorych psychicznie, by Ci zachowywali się normalnie".
wzwen
@Lech mnie bardzo zaciekawił.
Macie może gdzieś link lub gotowe porównanie kosztów pracy w różnych krajach, ale takie zrobione nie w kategoriach "ile średnio dolarów kosztuje pracownik" a w kategoriach "ile się średnio zarabia na każdym dolarze wydanym na pracownika"?
PS. Ja oczywiście rozumiem, że wszyscy mamy takie same żołądki, ale mamy różne mięśnie i jeden macha łopatą lepiej niż drugi.
Zgr
gruby
"Czy ktoś trafił na jakiekolwiek opracowanie, w którym ktoś twierdzi, że jest możliwość zapobieżenia ociepleniu klimatu?"
https://en.wikipedia.org/wiki/Milankovitch_cycles
https://en.wikipedia.org/wiki/Axial_tilt
Klimat na ziemi nie jest sterowany przez człowieka a przez pochylenie osi obrotu planety w stronę słońca. Kąt pomiędzy osią obrotu ziemi a słońcem wynosi teraz 23,4 stopnia i zaczął się już zmniejszać. Kąt ten oscyluje o dwa stopnie z hakiem w cyklu trwającym 41 tysięcy lat i powoduje zmniejszanie się albo i zwiększanie się ilości energii słonecznej docierającej do stref klimatu umiarkowanego nawet o 10%. Dwa tysiące lat temu na Saharze Kartagińczycy uprawiali pszenicę żywiąc nią Rzymian a w Libanie rosły lasy cedrowe (stąd zresztą do dzisiaj cedr widnieje na fladze Libanu).
Co do produkcji co²: metaboliczny udział zwierząt (w tym ludzi) w produkcji co² jest znikomy, większość produkcji "odczłowieczej" pochodzi ze spalania paliw kopalnych. Tyle że wszystkie paliwa kopalne na tej planecie zawierają wyłącznie węgiel który został wcześniej przecież wyprodukowany również lokalnie na tej planecie z dwutlenku węgla właśnie oraz został zmagazynowany pod jej powierzchnią. Węgiel poszedł pod ziemię, tlen poszedł do atmosfery. Po spaleniu wszystkich dostępnych paliw kopalnych dwutlenek węgla zostanie w nowej erze (nazwijmy ją karbon wersja 2.0) ponownie odfiltrowany z atmosfery przez rośliny które ponownie się rozplenią, ponownie wymrą i ponownie stworzą nowe złoża gazu, węgla i ropy. Ale to dopiero za parę solidnych milionów lat. Bo dwukrotnie większe od dzisiejszego stężenie dwutlenku węgla w atmosferze tej planety już raz wystąpiło na ziemi i to bez udziału człowieka. Zaowocowało ono dżunglą o skali planetarnej oraz bogatymi złożami paliw dla naszych pojazdów.
Od dwóch miliardów lat najpierw glony a później też i rośliny redukują dwutlenek węgla z atmosfery. Pożary i wulkany zapewniają nowe dostawy co².
Od niedawna do pożarów i wulkanów doszedł człowiek. Wielka mi zmiana.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 13:56
wzwen
"https://en.wikipedia.org/wiki/Milankovitch_cycles [...]"
Nie w tym rzecz. Wielu mówi, aby przestać puszczać bąki, bo to prowadzi do ocieplenia klimatu.
Ja się pytam czy ktokolwiek z nich mówi również, że jak przestanę puszczać bąki, to nie dojdzie do znaczącego ocieplenia klimatu.
gruby
"Ja się pytam czy ktokolwiek z nich mówi również, że jak przestanę puszczać bąki, to nie dojdzie do znaczącego ocieplenia klimatu."
To tak nie działa. Gdyby piewcy globalnego ocieplenia wyznaczyli sztywne granice emisji których utrzymanie pozwoli planecie się oziębić to można byłoby te dane zaatakować kalkulatorem. Ponieważ danych nie publikują to i nie ma się o co sprzeczać. Pozostaje tylko emocjonalny jazgot przenoszony przez mass media na zlecenie ich właścicieli. Bo ta cała ekologia to ona komuś się przecież opłaca. Na przykład tym którzy pogonili Moralesa i w następnej kolejności za kredyty zapewnią sobie koncesje na kopalnie litu w Boliwii, bez którego to litu produkcja elektrotoczydełek u nas leży. A na elektrotoczydełkach przebicie jest o wiele lepsze niż na smrodach, są one również o wiele mniej trwałe co oznacza większą sprzedaż co z kolei bez masywnego jazgotu ekopropagandy by nie przeszło. Nie zapominajmy również o braku możliwości anonimowego zatankowania samochodu elektrycznego. To ma swoją całkiem wymierną wartość w kwestii kontroli mobilności ludności.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 14:14
janwar
18 Palestyńczyków zginęło, a ok. 50 zostało rannych od wtorku w izraelskich nalotach - poinformowało w środę ministerstwo zdrowia w Strefie Gazy. Izraelska armia przekazała z kolei, że w stronę Izraela z palestyńskiej enklawy wystrzelono ponad 250 rakiet.
https://fakty.interia.pl/swiat/news-izraelskie-naloty-w-palestynie-nie-zyje-18-osob,nId,3332799
Sitting
@Zgr
Jak to tylko mennica skarbowa? Przecież są inne sklepy ze złotem.
Mennicy Skarbowej to akcje warto kupić, jutro wieczorem raport za IIIkw 2019 - dający obraz o sile polskich nabywców złota i srebra na ostatniej fali wzrostowej kruszców ( lipiec-wrzesień).
wzwen
"To tak nie działa."
To, że Ty nie znalazłeś takiego opracowania i to, że ja takiego nie znalazłem nie znaczy jeszcze, że takiego nie ma. Dlatego się pytam.
SOWA
SOWA
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 17:54
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 16:14
wzwen
"to jeszcze weź pod uwagę"
Nie pisz do mnie co ja jeszcze mam wziąć pod uwagę tylko zaproponuj inne, lepsze porównanie kosztów pracy.
Przypomnę, że było tak:
1. Ty napisałeś, że podatki w USA są bardzo wysokie
2. Ja się spytałem czy porównałeś podatki w USA z Polską
3. Ty napisałeś, że chodzi o podatki, które kiedyś będą a nie te są teraz i przeskoczyłeś na koszty pracy
4. Ja zrobiłem jakieś (przyznaję, że bardzo ułomne) porównanie kosztów pracy i to porównanie pokazuje, że jest inaczej niz twierdzisz
5. Ty (teraz) piszesz coś o milionerach i sugerujesz aby to ja jeszcze coś zrobił
Może Ty przedstawisz coś cyferkami. Nie mówię, że mam rację. Być może Ty masz rację i Twoje cyferki pokażą, że ja się mylę. Pokaż cyferki.
3r3
"@easyReader i @3r3
No widocznie jednak komuś jest potrzebny skoro dalej ma zasoby w dyspozycji ;)"
Aby być potrzebnym muszą pojawiać się (naturalnie same z siebie) kryzysy do rozwiązania. Któż wie o tym lepiej od Ciebie^^
@gruby
"No i kto wygrał ? Bo na razie telewizory pokazują w wiadomościach obrazki z frontów w La Paz, w Hong Kongu i w Caracas. O przebiegu walk w Malmö cisza. "
Bo i nie mają czym się państwici pochwalić. Boją się wjechać do miasta to jeżdżą po wsiach wkoło i każą dmuchać w balony. Ludzi już nieco rozeźlili. Za te pensje to tam jest agencja pracy tymczasowej - nikt się szarpał nie będzie.
"Jeśli chcesz je zmienić to zamiast je atakować psuj je dla własnej korzyści po czym pozwól je na końcu zniszczyć prolom"
Pociąg należy rozkraść w trakcie jazdy aby niesprawny sami pchający zezłomowali.
"Bo dwukrotnie większe od dzisiejszego stężenie dwutlenku węgla w atmosferze tej planety już raz wystąpiło na ziemi i to bez udziału człowieka. Zaowocowało ono dżunglą o skali planetarnej oraz bogatymi złożami paliw dla naszych pojazdów. "
Jak nic dinozaury stworzyły przemysł, poleciały w kosmos i teraz trapią nas jako reptilianie.
"Zaowocowało ono dżunglą o skali planetarnej oraz bogatymi złożami paliw dla naszych pojazdów. "
A skąd złoża węglowodorów na innych planetach i księżycach?
Reptilianie zasadzili dżunglę na Tytanie?
@polins_poor
"Mamy 4 modele: "
I mamy jeszcze rzeczywistość.
"Wniosek, nasz świat jest skazany na poborce podatkowego/urzednika/stróża prawa miejskiego, jeżeli nie to bardzo prosze mi pokazać jakiś model bez niego."
Pisz cv - rozpatrzymy. Wiesz gdzie wysłać^^
Poborca podatkowy nie jest konieczny - partyzantkę i inne gangi ludzie organizują oddolnie ponieważ potrzebują. A nie dlatego że ktoś wydał taki przepis. Z podobnych pobudek budują domy, hodują zwierzęta, złoty góry niewiastom obiecują. Wiesz jak taka niewydojona krowa ryczy? Jak pannom źle że nikt im nic nie obiecuje? Jak prol się miota kiedy nikt go do roboty nie goni?
W każdym razie chętne zostanę poborcą w każdym z Twoich światów.
"Oddam na Ciebie głos w nadchodzacych wyborach :) "
Obawiam się że liczący głosy ma w poważaniu co tam sobie na kartce skreślasz. On tam dla Twojego dobra wie lepiej na kogo miałeś głosować.
"więc tu pije głównie do kolegi 3r3 i pytam jak on sobie wyobraża wioske wikingów bez podatków i poborców (urzędników) "
Wybywamy do innej wioski i nakładamy na obcych kontrybucje/danegeld. Na siebie chcesz nakładać? Od dawana masz te objawy?
"Nawet się zgodze, ale w tych republikach tez są podatki i urzednicy "
Zazwyczaj w republikach kupieckich właśnie nie ma - bo nie potrzeba.
"Wiem, że to poważne uproszczenie, bo PKB per capita, to PKB dzielone przez ilość sztuk a nie przez ilość sztuk pracujących, ale tych niepracujących też trzeba utrzymać. "
Trzeba? A spróbujmy rozwiązać problem biednych ostatecznie^^
@Kabila
"M. Armstrong krytycznie o standardzie złota: "
Najwidoczniej nie zna mechaniki zobowiązań w gospodarkach gdzie stosowano metale do rozliczeń.
@Roderyk
"Aż dziwne, że nie wspominacie o Chile"
Bo tam jest to samo - banda komuchów drze japy, że byli za głupi żeby o siebie zadbać i niech ktoś starszy i mądrzejszy coś z tym zrobi. No zrobi - rampa, pociąg, obóz, piec, komin - sky is the limit.
@wzwen
"Prawdopodobnie mój głos zostanie zagłuszony identycznymi krzykami @3r3, który dysponuje znacznie większą bazą techniczną do generowania krzyku. "
Już nawet mam hymn w zapasie - diggi diggi hole^^
Z życia politycznego zdyskryminujemy zaś wszystkich niemających brody.
"Wówczas właśnie @3r3 będzie krzczał najgłośniej ze wszystkich, że potrzebujemy państwa a on jest tym jedynym, które wie jak je zrobić. "
Najgłośniej będą krzyczeć Ci w obozach kiedy jedyne słuszne, świeżo powołane tysiącletnie państwo będzie nękać anarchistów.
"Z tym, że nie wszystcy w tym świecie są na to skazani. "
Na tej imprezie https://bitcoin.pl/blockchain-i-finanse/
kumotrzy będą rozdawać listy żelazne dające na pewne sprawy immunitet.
Naprawdę zrobiliśmy je z żelaza. A gdyby brakło będą jeszcze breloki wszystkie moją ręką wykonane.
wzwen
"Trzeba? A spróbujmy rozwiązać problem biednych ostatecznie" (to raczej do mnie a nie do @gruby)
Jednak trzeba. Jak się ostatecznie rozwiąże problem wszystkich głupszych ode mnie, to będę pierwszy w kolejce by mój problem ostatecznie rozwiązać.
gruby
"Boją się wjechać do miasta to jeżdżą po wsiach wkoło i każą dmuchać w balony."
Antyterroryści uzbrojeni w długą broń maszynową, obwieszeni granatami i zbrojni (w sile drużyny) w ręczne miotacze granatów p/panc przeprowadzają u was po wsiach kontrole pojazdów i wyłapują pijanych kierowców ?
To musi być bogaty kraj albo polscy kierowcy tam się cosik nerwowi wobec szwedzkiego pana władzy zrobili. Albo jedno i drugie. Z oczywistych powodów nie zapytam ilu miejscowych mundurowych nasi już na okolicznych polach zakopali ale najwidoczniej musiało to nawet szwedzkich socjalistów zaboleć skoro wysłali antyterrorystów na sarmatów. Szacuneczek.
3r3
"To musi być bogaty kraj albo polscy kierowcy tam się cosik nerwowi wobec szwedzkiego pana władzy zrobili. Albo jedno i drugie. Z oczywistych powodów nie zapytam ilu miejscowych mundurowych nasi już na okolicznych polach zakopali ale najwidoczniej musiało to nawet szwedzkich socjalistów zaboleć skoro wysłali antyterrorystów na sarmatów. Szacuneczek. "
Za godzinę mają płacone i interweniują jak mogą nawet przeprowadzając dzieci przez ulicę. Na głowie staną i w tej pozycji wysikają godło w śniegu żeby tylko nie trafić tam gdzie powinni, bo tam czekają na nich prawdziwi zbójcy z doświadczeniem wojennym i lepiej od nich zmotywowani.
"Antyterroryści uzbrojeni w długą broń maszynową, obwieszeni granatami i zbrojni (w sile drużyny) w ręczne miotacze granatów p/panc przeprowadzają u was po wsiach kontrole pojazdów i wyłapują pijanych kierowców ?"
Jakich pijanych kierowców chcesz złapać przed szóstą rano w środku tygodnia na rondzie koło supermarketu czynnego od dziewiątej?
Zatrzymują kogokolwiek żeby dmuchnął, a jak pojedzie to pół godziny wypełniają papiery przy latarce czytając wszystko po dziesięć razy. Kabaret.
Dzieciom w szkole tłumaczą że to nie wojna tylko panowie policmajstrzy przyjechali zbójców szukać. Ale każde dziecko ma w klasie Ahmeda i zna wersję alternatywną - ksenofobia, rasizm, dyskryminacja, antymuslimizm.
Cała hucpa odbywa się po omacku bo szpicli, kapusiów, donosicieli, konfidentów i świadków odpalano przy świadkach w miejscach publicznych. Normalnie tak jak funkcjonuje państwo - bez żadnego krycia się, maskowania - po prostu zaprowadzano taki porządek jaki się dało. A insatsstyrka w kominiarkach gania - czyli to są zbójcy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 17:07
supermario
Jak socjaliści się za coś biorą kończy się katastrofą . Tutaj taki mały przykład.
https://www.szwendamsie.pl/blog/ciekawostki/jak-z-morza-zrobiono-kaluze
Keracz
Termity wydzielają jeszcze więcej metanu (ponoć 30% całej amisji). Czyżby chodziło o to, że termity to pożywienie dla wielu żyjątek, których życie jest cenniejsze niż życie ludzi?
Ciekawy jestem czy tej mnogiej ilości żyjątek nie szkodzą na układ trawienny nabuzowane metanem termity? Czy te żyjątka po konsumpcji tak wykwintnego dania wydzielają jeszcze większe ilości metanu niż same termity? Czy następuje kumulacja metanu w organizmach żyjątek, podobnie jak np. kumulacja wygranej w lotto? Są jakieś dowody, opracowania naukowe na ten temat?
wzwen
"Są jakieś dowody, opracowania naukowe na ten temat?"
Jeżeli chodzi o żyjątka zjadające termity, to zjadają one termity bez metanu, czyli jedzą termita pomiędzy puszczanymi przez niego bąkami - nigdy nie jedzą termita w czasie, gdy ten puszcza bąka.
Jeżeli zaś pytasz się skąd ten pomysł, że termity tyle metanu wydzielają, to odpowiem, że skądkolwiek, np.
1. W formie prostej i zrozumiałej, np. https://www.gryzie-drewno.pl/termity-wystepowanie-kopce-ciekawostki-o-termitach/ (ale tutaj piszą, że termity odpowiadają tylko za 11% całkowitej emisji metanu)
2. http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C26367%2Cpaleobiolog-smiercionosny-metan-utrzymuje-rytm-zycia-na-ziemi.html (bez danych o emisji)
3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Gaz_cieplarniany
4. https://books.google.pl/books?id=hyVaDwAAQBAJ&pg=PT68&lpg=PT68&dq=termity+metan&source=bl&ots=bVetolo5Nw&sig=ACfU3U3w5gdMhNeTMP6LZk4LSSJepMKsFA&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwiV6f_74OflAhXjwosKHcckBdo4ChDoATACegQICBAB#v=onepage&q=termity%20metan&f=false (tutaj 5-19% emisji)
Generalnie spytać się należy wujka Google'a i będzie dużo wyników - każdy z innymi danymi, ale każdy o tym, że termity smrodzą bardziej niż krowy.
Nie lękajcie się jadnak. Jest i na to sposób:
https://www.newsweek.pl/jedzenie-owadow-i-ty-zostaniesz-robakozerca/k4vln3e
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 19:13
abc123
To jak to jest z tym USD?
janwar
Rosja zamierza zmniejszyć udział dolara w swoim suwerennym funduszu majątkowych, którego wartość aktywów szacuje się na około 125 mld USD. To kolejny krok w kierunku odejścia od „zielonego” po tym, jak w zeszłym roku bank centralny dokonał znacznego ruchu wychodząc z amerykańskich aktywów.
https://www.pb.pl/rosja-nadal-bedzie-zmniejszac-udzial-dolara-w-rezerwach-i-aktywach-975216
siwy83
Oczywiście gospodarczo, finansowo jesteśmy w innej sytuacji niż Niemcy, Francja itd
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-13 20:26
Keracz
Jeżeli zaś pytasz się skąd ten pomysł, że termity tyle metanu wydzielają, to odpowiem, że skądkolwiek, np.
Dzięki, dobrze jest mądrzejszego zapytać. Szkoda, że sieciarki oprócz termitów nie polują na gadające głowy, co bełkoczą nieustannie w tv, a ludzie łykają ten ich potok słów w swej naiwności przyjmując za prawdę.
Excogitatoris
Kawy jest moim zdaniem bardzo przewartościowana (uwaga jutro rolowanie kontraktu), cena 107,73 za 60 kg worek przy kursie reala brazylijskiego 4,17 USD/BRL to stanowczo za dużo (tegoroczne szczyty). Po rolowaniach cena pewnie podskoczy do ok 110 USD ale przy tym kursie waluty brazylijskiej rozsądnymi poziomami wydaje się być przedział 93-95 dolarów za worek.
Sol
No i kto wygrał ? Bo na razie telewizory pokazują w wiadomościach obrazki z frontów w La Paz, w Hong Kongu i w Caracas. O przebiegu walk w Malmö cisza.
Znalazłem jakiś czas temu jakąś jankeską stronkę z indeksem wolności (elity USA uwielbiają recenzować inne kraje). Poza Arabią Saudyjską, to generalnie zasada była taka: jedziesz z Waszyngtonem, wdrażasz multi-kulti, tęczowe parady - jesteś OK. Szwecja miała tam 100/100 - więcej niż USA. USA miało mniej z powodu Trumpa. Poszperałem na stronce i wyszło, że wśród mózgów tego indeksu jest Michael Chertoff - były szef Homeland Security, syn nauczyciela talmudu. Jeśli talmudyści i bezpieczniacy z USA powiedzą, że gdzieś jest wolność, to po prostu jest.
https://freedomhouse.org/sites/default/files/fiw-map.png
Ukraińskiej kloace w dali tyle co Węgrom, (i kilka razy więcej niż Rosji), a RPA gdzie jest oficjalna dyskryminacja białych też w I lidzie. Jednak żydostwo to stan specyficznego umysłu. No i masz tajemnice braku zamieszek w Szwecji. Skoro w RPA przy tych wszytskich morderstwach farmerów, jest OK, to wszędzie może być OK. Wg. tych środowisk OK był ZSRR, mniej więcej do lat 60. Ha ha. A ja myślałem, że odwrotnie, że od lat 60 XX szło tam ku lepszemu, np. 5 lat więzienia albo psychuszki zamiast czapy. I to już nie na masową skalę. Na tym przykładzie widzimy jak będzie wyglądał rząd światowy. Będzie wesoło, wolnościowo, a doły będą pełne jak u Pol Pota.
PS.
Wysoki indeks ma też Francja (typowy dla NATO) a we Francji często widzi się patrole złożone z 5-6 policjantów lub żołnierzy. Tak jakby dwóch bało się rozbrojenia lub zasadzki. No i automaty przewieszone. Wygląda to jak siły porządkowe jak po puczu w Ameryce Południowej.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 00:40
gruby
"Wysoki indeks ma też Francja (typowy dla NATO) a we Francji często widzi się patrole złożone z 5-6 policjantów lub żołnierzy."
Najpierw wprowadzili stan wyjątkowy. W stanie wyjątkowym nie przeprowadza się wyborów, co nie przeszkodziło Macronowi je wygrać. Potem stan wyjątkowy znieśli wprowadzając w zamian ustawę legalizującą większość prerogatyw władzy ze stanu wyjątkowego. Teraz francuska wersja 'liberte' oznacza że państwo może obywatelowi ograniczyć jego swobodę przemieszczania się decyzją administracyjną i zgoda sądu na to ograniczenie wolności nie jest już potrzebna. Dziwny kraj.
Kabila
O Kobasnej było głośno, kiedy wykradziono z niej 97 nuklearnych walizeczek (tak zwanych brudnych bomb). Nie wiadomo, co się z nimi stało. Mówił o tym generał Aleksander Lebiedź.
https://www.ziarulnational.md/foto-miscari-suspecte-in-transnistria-masini-pline-cu-armament-duse-de-la-cobasna-la-tiraspol/
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 08:17
Kabila
https://martinplaut.wordpress.com/2019/11/10/eritrea-isaias-afwerki-and-his-inner-circle/
janwar
Lech
wzwen na polskiej tokarce czy "plajnerce", czy to w Kaliforni czy w Polsce wydajność jest taka sama tylko koszty pracy kilkanaście razy wyższe... policjant na drodze, czy kasjerka w banku też nie wydoli więcej niż w Polsce.
Różnica polega tylko na tym jak się sprzeda ich pracę, z prowizją dla kacyka i ze stratą jak w komunie, a do tego z embargami i narzutami czy trochę , ale tylko trochę inaczej jak może dzisiaj.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 10:46
Plif
Dziękuje Panu za mapę.
Postudiowałem ją i stronę dogłębniej. Muszę przyznać że jest ciekawa. Np. taki Hong Kong został notę 59/100.
A tam jest taka zadyma że ludzie boją się z domów wychodzić. No ale Hong Kong chce odzyskać wolność i demokracje, a nasi sojusznicy Amerykanie pomagają im w tym jak mogą. W końcu wolność, wolny rynek i demokracja jest najważniejsza.
Pozostając przy temacie wolności i wolnego rynku, to szanowny gospodarz udzielił niedawno wywiadu dla NamZależy i tam opowiada o zaletach wolnego rynku i wolności gospodarczej.
https://www.youtube.com/watch?v=GvygnSdlM7s
Obejrzałem i skojarzyło mi się to z Leszkiem Balcerowiczem, który też w latach dziewięćdziesiątych był gorącym zwolennikiem wolnego rynku i otwierania się na zagranicę.
Myślę że najlepszą odtrutką na serwowaną przez media głównego nurtu (i nie tylko) wolność i demokracje jest wideo od George Carlin - “You Have NO Choice"
https://www.youtube.com/watch?v=_7U5JVk_y7U
wzwen
"na polskiej tokarce czy "plajnerce", czy to w Kaliforni czy w Polsce wydajność jest taka sama tylko koszty pracy kilkanaście razy wyższe... policjant na drodze, czy kasjerka w banku też nie wydoli więcej niż w Polsce."
Mylisz się. Aż się dziwię, że ktoś takich oczywistych oczywistości nie łapie.
Miejsce wykonywania pracy (wpięcie w łańcuch dostaw) ma decydujący wpływ na wartość pracy.
Podam przykład najprostszy z najprostszych (chociaż nieco sztucznie uproszczony). Praca konstruktora reaktorów jądrowych w Polsce jest g... warta. Wiem, że pewnie umiałby taki ktoś narysować równiez projekt karminika dla ptaków na co w Polsce jest jako taki rynek, ale za karminki dla ptaków płaci się wyraźnie mniej niż za elektrownię atomową.
"https://chomikuj.pl/karonet22/NASZE+JUTRO/WOJNA+O+WODc498++Kalifornijski+przekrc499t,6165106350.mp4"
Wyjaśnij proszę na czym polega ten "przekręt", bo nie łapię. Jest tam utyskiwanie ludzi, których nie stać na wodę, że ich nie stać na wodę. Pewnien Pan żali się, że musiałby myć naczynia w misce (czyli tak jak jeszcze 80 lat temu w Polsce), a mu się to nie podoba, więc je z talerzy jednorazowych.
Wiem, że socjalistom zwiduje się, że wszystko ma być za darmo, ale tak jednak nie jest. Gdzieniegdzie socjaliści próbowali używać wspólnej wody, to całe morza im powysychały (patrz wpis @supermario). Całej Polski socjaliści na razie jeszcze nie wysuszyli, ale fakt, że zasoby słodkiej wody w Polsce są mniej więcej takie jak w Egipcie należy niewątpliwie zaliczyć do istnotnych osiągnięć.
Woda w USA jest prywatna (a dokładnie prywatne jest prawo jej używania). To, że ktoś chce wody nie znaczy, że ją dostanie. Może ją dostać tylko wówczas, gdy wszystkie swoje potrzeby zaspokoją wszyscy, którzy mają większe (a dokładnie starsze) prawa do wody.
W skrócie: Za mało Ci wody w Kaliforni, to wynocha do Minnesoty lub na Alaskę.
Rozumiem, że w Kaliforni jest bardzo źle. Biją Murzynów, brak płatnych urlopów przysłygujących z urzędu i w napić się wody nie dają.
Zapewne to GUS ukrywa przed nami fakt, że cały czas trwa niepohamowana fala emigracji z Kaliforni do Polski.
Dlatego należy głosować przeciwko PIS-owi. Pod ich rządami GUS mami nas jakimiś Ukraińcami czy innymi Arabami, gdy tymczasem po cichu sprowadza do nas miliony Kalifornijczyków, którzy zabierają nam pracę (a niewykluczone, że również kradną nam żony i kury z kurników).
Ponadto wytykam Ci nimniejszym, że znowu zmieniasz temat. Było:
1. że podatki w USA są wysokie - wyszło, że nie są
2. koszty pracy w Kaliforni są wysokie - policzyłem, że chyba nie, a, że nie byłem przekonany do swojego stanowiska, to poprosiłem o Twoje poparte liczbami - Ty zmieniłeś temat
3. Teraz piszesz, że w Kaliforni nie ma wody, co ni jak się ma do rozpoczętego przez Ciebie wątku, że Trump nia ma fruktów, na które może skusić kapitał do powrotu do USA
Pozwolę sobie też udzielić Ci drobnej rady. Jeżeli chcesz przeforsować swoje stanowisko, to zmień metody (np. zacznij mnie straszyć lub wyzywać), bo niestety dopóki w sporze posługujemy się faktami i liczbami doputy socjalizm jest na przegranej pozycji.
nikt ważny
"że zasoby słodkiej wody w Polsce są mniej więcej takie jak w Egipcie"
źródło?
W Polsce (i nie tylko) to "podobno" "wielu" rzeczy "nie ma" albo "są" bo jest o nich napisane (albo nie) w "internetach". W tych że za to jest mnóstwo "widoków", "klifów", oraz ideolo "o wyższości świąt..." i "ringów" dla "wściekłych" "zajączków".
Jest jak jest "bo taki mamy klimat", a w zakresie "krain odległych" polecam spojrzenie Gospodarza - podróże. Byle nie "na klif" celem "podziwiania" "widoków" czy na "bagna" bo ... "chodzenie po bagnach wciąga".
Macie (obaj) swoje (unikalne) perspektywy oraz dość ograniczone możliwości adaptacyjne i akceptacyjne. "Ok". Mnie nic do tego tyle. Tyle że oprócz spektaklu publicznego "zysk" z tego żaden.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 14:09
wzwen
"źródło?"
W Google'u zapytaj: "zasoby słodkiej wody w polsce egipt"
Dostaniesz dużo różnych linków, np. https://forsal.pl/artykuly/1090120,polska-ma-zasoby-wodne-porownywalne-do-egiptu.html
To już druga osoba w ciągu 2 dni, której wskazuję istnienie wyszukiwarki internetowej! Co u diabła się z Wami Koledzy dzieje?
Niby poważne forum a jak przychodzi popracować przez 2 minuty z liczbami to nikt już nie potrafi?
Dla tych, dla których Google jest zbyt zaawansowany technologicznie przytoczę szacunkowe dane z 2017 roku:
a) Polska: 60,5 mld m3 wody
b) Egipt: 57,5 mld m3 wody
(a żródła nie podam, bo jak ktoś nie umie posługiwać się przeglądarką internetową to po co mu źródło, a jak umie to sam sobie wygoogluje).
A dla socjalistów, którym się wydaje, że to niemożliwe wyjaśniam, że wbrew pozorom słodka woda to nie jest dar od Boga, który pada z nieba kiedy trzeba, tylko zasób naturalny, o który trzeba dbać. Trzeba wkładać pracę i pieniądze, aby mieć wodę.
darjus
Tak na szybko do tych 60 Mm3 znalazłem jeszcze to co pomijasz:
"Wielkość zasobów zwykłych wód podziemnych możliwych do zagospodarowania, rozumianych jako suma zasobów dyspozycyjnych (29 mln m3/d) i perspektywicznych (5 mln m3/d), wynosi w Polsce ok. 34 mln m3/d (wg stanu rozpoznania na 31.12.2018 r.)"
Źródło wygooglasz w 1 s. Ja na takim morzu śpię i pompuję sobie tą mineralną do basenu za 0,20 PLN/m3.
Niby to tylko rząd wielkości po przecinku, ale ekspert od wody stwierdził, że woda nigdy za naszego życia i prapra wnuków nie będzie problemem pod działką moją i sąsiadów... no 3r3 by dopowiedział, że na tyle moja ile i jakiej klasy mam militariów po stodołach ;)
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 15:20
nikt ważny
"woda"
Jak potrzebujesz "wiedzy" od "wujka" to może to?:
https://demagog.org.pl/wypowiedzi/zasoby-wodne-polski-i-egiptu-kto-ma-wiekszy-potencjal/
Jak napisałem: "chodzenie po bagnach wciąga" :-)
wzwen
"Jak napisałem: "chodzenie po bagnach wciąga" :-)"
Podaj własne źródła i/lub inne szacunki (tak jak np. @darjus), bo inaczej niewiadrygodnym źródłom z Goggle'a (podanym przeze mnie) przeciwstawiasz swoje widzicisię.
W tym linku, które podałeś są właśnie te dane, o których ja pisałem.
Mówimy o zasobach, a nie o zasobach na mieszkańca. Zabice 1/2 populacji nie spowoduje, że w wody będzie 2 razy więcej.
nikt ważny
"włane źródła"
Nie są "własne", zaś płacić za Ciebie nie będę :-)
https://www.pgi.gov.pl/narodowe-archiwum-geologiczne/udostepnianie-informacji-hydrogeologicznej.html
wzwen
"https://www.pgi.gov.pl/narodowe-archiwum-geologiczne/udostepnianie-informacji-hydrogeologicznej.html"
Pochwaliłeś się, że wiesz o istnieniu PGI. Bardzo ładnie.
A dane stamtąd jakieś masz? Jak masz to uzyj ich w dyskusji, bo fakt, że wiesz o istnieniu PGI w żadnym wypadku nie neguje podanych przeze mnie informacji (ani też żadnych innych).
"Nie są "własne", zaś płacić za Ciebie nie będę :-)"
Brawo. Argument z serii tych jakie sugerowałem @Lechowi, tj.:
"1. Jest poważna instytucja zwana PGI
2. Danych stamtąd nie mam to i ich nie przytoczę
3. Sam sobie strawdź jakie tam dane mają
A z powyższego wynika, że się mylisz."
Rado
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 16:26
Lech
Praca konstruktora reaktorów jądrowych w Polsce jest g... warta "
Jest tyle warta ile ktoś za nią płaci , ale gdy reaktory się kupuje tylko po to żeby sprzedać je za 5% ich wartości Finom ,to ktoś do tego piął bardzo mocno, ktoś zgarniał kasę pod stołem, organizował protesty i opłaciło się.. komuś, ale nie nam. Ten sam konstruktor w Polsce siedzi i robi tą samą robotę teraz dla Amerykanów, czy Chińczyków jak trzeba i owszem za mniejsze pieniądze i cieszy się ,że teraz może.
Z tą wodą w Kalifornii to nie było do ciebie tylko do innego cytowanego tu przykładu jak to socjaliści wysuszyli wielkie Jezioro Aralskie , za to inni socjaliści-kapitaliści skutecznie w Chinach zlikwidowali 2 mln ha pustyni tzn porośnięta produkuje żywność i mają tam własne zasoby wody..
Natomiast nie chwytasz problemów socjalistów z Kalifornii z wodą ni w ząb.
Tam prawo daje możliwość korzystania z zasobów wody pod swoim gruntem i na swoim gruncie w określony sposób , ale duże korporacje zawróciły tylko dla siebie bieg wszystkich rzek na swoje pola a dodatkowo tłoczą wodę podziemną z całej Kalifornii też tylko na swoje pola pozbawiając resztę wody również z pod ich gruntów , a do tego celu wykupili w newralgicznych miejscach stosunkowo małe działki ale z lepszym napływem wód podziemnych i tu już nie chodzi tylko o rolnictwo ale większość miast została w ten sposób pozbawiona wody lub ma ograniczony dostęp.Na dodatek grunty zapadają się szybciej i więcej niż na Górnym Śląsku i na mega obszarach , co zdarzające się co jakiś czas powodzie zatopią i powstaną jeziora.
A propo map hydrologicznych za nie teraz w Polsce nie trzeba płacić.., a wody w Polsce nie brakuje i mamy więcej zdatnej do użytku niż Egipt mimo takich samych zasobów już choćby z powodu jej dogodnego rozłożenia na terenie całego kraju pod warunkiem ,że będziemy nią rozsądnie gospodarować i budować wszędzie zbiorniki retencyjne .( Oczywiście ekologiczne, w zgodzie z naturą i na terenach powodziowych po pierwsze albo chociaż poldery.. )
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 16:35
3r3
"Całej Polski socjaliści na razie jeszcze nie wysuszyli, ale"
Komuszki doprowadziły do sytuacji w której zaczyna brakować ludzi w najbardziej zurbanizowanych rejonach planety (Europa) i trzeba sprowadzać z rejonów o niższym zagęszczeniu. Teraz wzięli się za powietrze - niebawem zabraknie - mają praktykę, rozmach i osiągnięcia.
"dopóki w sporze posługujemy się faktami i liczbami doputy socjalizm jest na przegranej pozycji. "
Trzeba sobie dobierać fokty.
@nikt ważny
""że zasoby słodkiej wody w Polsce są mniej więcej takie jak w Egipcie"
źródło? "
Gogol wysechł? Miałeś to w atlasie geograficznym w podstawówce.
Łódź zassała bagna na włókiennictwo jeszcze w XIX wieku - pod koniec XX ludność zaczęła stamtąd uciekać.
@Lech
"Tam prawo daje możliwość korzystania z zasobów wody pod swoim gruntem i na swoim gruncie w określony sposób , ale duże korporacje zawróciły tylko dla siebie bieg wszystkich rzek na swoje pola a dodatkowo tłoczą wodę podziemną z całej Kalifornii też tylko na swoje pola pozbawiając resztę wody również z pod ich gruntów , a do tego celu wykupili w newralgicznych miejscach stosunkowo małe działki ale z lepszym napływem wód podziemnych i tu już nie chodzi tylko o rolnictwo ale większość miast została w ten sposób pozbawiona wody lub ma ograniczony dostęp.Na dodatek grunty zapadają się szybciej i więcej niż na Górnym Śląsku i na mega obszarach , co zdarzające się co jakiś czas powodzie zatopią i powstaną jeziora."
No tak się tam wszyscy umówili to tak mają. W czym problem?
Co nas to? Wyprowadzasz się do Kalifornii że Cię to boli?
"A propo map hydrologicznych za nie teraz w Polsce nie trzeba płacić.., a wody w Polsce nie brakuje i mamy więcej"
Podłącz ją do chłodzenia procesów technologicznych to zaraz się dowiesz od księgowego że Ci brakuje.
@darjus
Będziesz mi tę wodę z podziemi wiadrem nosił czy napędzi to silnik podłączony do elektrowni na węgiel albo motopompa na dieslu?
Woda kosztuje paliwo.
abo
"że na tyle moja ile i jakiej klasy mam militariów po stodołach ;) "
Z tą wodą u nas to nie całkiem dokładnie tak.
Woda ogólnie jako zasób jest własnością Państwa.
Na razie nie wszędzie notujemy jej brak, więc i problemu nie ma z odwiertami - państwo łaskawe.
Zaznaczyć jednak należy , że lustro podziemnej tu i ówdzie zaczyna siadać.
Inaczej ma się sprawa jak się komuś zamarzy staw po domem - taka trochę większa sadzawka.
Do 35 m2 robimy i tylko zgłaszamy w gminie.
Powyżej 35m2 to już pozwolenie na budowę, operat wodno-prawny, projekt, geodeta itd.
Wypowiadają się organizacje ochrony środowiska, a pozwolenie ostatecznie i tak musi zatwierdzić wojewoda :).
Jakby komuś przyszło do głowy, że jest kozak, to należy nadmienić, że kara za samowolę budowlaną w przypadku domu to 50000,
a w przypadku takiej samowoli wodno-prawnej jak staw 200000 (miałem wątpliwą przyjemność śledzić batalię sądową pozwanego) ;).
polish_wealth
Izraelskie naloty w Palestynie. Nie żyje 18 osób.
Szkoda każdego filestyńczyka,
Żydzi przychodzą do West bank i na terenie palestyńskim ręcami palestyńczyków budują sobie posiadłości, a potem stawiają płoty i wojskowego który tego pilnuje,
biorą się stąd napięcia, że pokazują w mediach jak Izraelski żołnierz dotknął karabinem dziecko palestyńskie, a potem lecą rakiety z Gazy na Izrael, więc Izrael odpowiada nalotami
To jest wersja oficjalna,
Nieoficjalna i oczywiście prawdziwa ^^ (hoho) jest taka że Izrael prze do wojny z Iranem i te wszystkie niepokoje które tam się dzieją to uważam że większość jest FALSE FLAG.
@ 3r3
Pisz cv - rozpatrzymy. Wiesz gdzie wysłać^^
Ta, to taki Borg dla Trolli ^^
wzwen
"a niby w czym się mylę?"
Mylisz się w tym, że oceniach wartość pracy po wysiłku włożonym w jej wykonanie.
"to już nie zależy od nich tylko od ich czapki"
Tutaj masz sporo racji, a jednocześnie jej nie masz. Masz rację, bo to rzeczywiście nie zalezy bezpośrednio od nich. Nie masz racji, bo nie tłumaczysz dlaczego Ci ludzie tak uparcie chcą pracować dla kogoś kto im tak mało płaci.
Przeczytaj też co sam napisałeś dalej:
"Jest tyle warta ile ktoś za nią płaci"
Otóż to. A ile ten ktoś chce zapłacić za pracę zależy od tego za ile owoce tej pracy będzie mógł sprzedać.
To prawie w ogóle nie zależy od tego jak bardzo pracownik się napracował wykonując pracę.
"ktoś zgarniał kasę pod stołem, organizował protesty i opłaciło się.. komuś, ale nie nam"
I tutaj dochodzimy do zasadniczego pytania "Dlaczego nie nam?", a jedyna odpowiedź która przychodzi mi do głowy, to taka ala @3r3, tj. że mieliśmy patyczki zamiast tęgiej lagi. A kto jest temu winien jak nie my?
"Tam prawo daje możliwość korzystania z zasobów wody pod swoim gruntem i na swoim gruncie w określony sposób"
Mylisz się. Ja z resztą też. Jest mniej więcej tak:
Prawo wodne w Kaliforni to połączenie różnych systemów prawa wodnego. Priorytet ma zasada ripariańska (riparian rights - nie wiam jak to dobrze przetłumaczyć), czyli to co napisałem poprzednio. Jednak jest lista wyjątków. Do tego działają jeszcze appropriative rights, co dodatkowo komplikuje sprawę. Tak jest w stosunku do wód powierzchniowych.
Wody podziemne mają mniej więcej równie skomplikowane prawa.
(zobacz: https://www.waterboards.ca.gov/waterrights/board_info/water_rights_process.html)
Podsumowują, nie znając konkretnych praw wodnych, nie jesteśmy w stanie stwierdzić kto do czego miał prawo i czy ktoś kogoś "przekręcił" a z filmu nie dało się tego wywnioskować.
"duże korporacje zawróciły tylko dla siebie bieg wszystkich rzek na swoje pola a dodatkowo tłoczą wodę podziemną z całej Kalifornii też tylko na swoje pola pozbawiając resztę wody również z pod ich gruntów"
To nie jest aż takie proste.
To nawet nie jest tak proste jakby to ujął @3r3, że bezbronni nie mają racji, a więc nie mają wody. Potrzeby wodne ludności są śmiesznie małe w stosunku do potrzeb rolnictwa (o poważniejszym przemyśle nie wspominając). Korporacje walczą o wodę nie z bezbronnymi a z innymi korporacjami (w tym z rolnictwem, bo tam rolnictwo jest nieco większym przedsięwzięciem niż w Polsce).
W filmie nie ma wskazania, że te korporacje zrobiły z wodą coś do czego nie miały prawa (jakkolwiek zapewne zrobiły coś co się komuś nie podoba), a sam fakt, że one mają wodę a inni nie nie świadczy jeszcze o "przekręcie".
"do tego celu wykupili w newralgicznych miejscach stosunkowo małe działki ale z lepszym napływem wód podziemnych"
Mocno wątpliwe. Prawo Kaliforni nie pozwala na "wywożenie" wody z jednej działki na drugą. Tamtejsi prawnicy, tak czyniącego, zjedliby do gołych kości.
"większość miast została w ten sposób pozbawiona wody lub ma ograniczony dostęp"
A te miasta miały prawa do wody "ważniejsze" niż te "korporacje" czy nie? Bo jak miały, to nie problem upomnieć się o swoje, a jak nie miały to dlaczego sobie o to nie zadbały?
W Kaliforni osiedlanie się w miejscach bez prawa do wody, to jak w Polsce osiedlanie się na teranach zalewowych. Jest krzyk, że w garażu podziemnym trzeba do samochodu płynąć pontonem i oczywiście ktoś coś z tym powinien zrobić.
.
wzwen
"Na razie nie wszędzie notujemy jej brak, więc i problemu nie ma z odwiertami - państwo łaskawe."
Chyba już nie aż tak łaskawe. Bo chce (nie wiem czy już tak robi czy na razie tylko ustawuje), że za pobór wody powyżej 5m3 na dobę trzeba będzie płacić.
@3r3
"Trzeba sobie dobierać fokty."
Nawet uważnie wyselekcjonowane fakty są lepsze niż czyste widzimisię.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 17:36
supermario
https://www.youtube.com/watch?v=NhdANBOBGD8
Lech
W Kalifornii problem jest głęboki bo te korporacje na dodatek stanowią sobie prawo pod siebie , ale oczywiście 3x3 ma rację co nas to obchodzi..
Polska była rajem podatkowym w pierwszych latach transformacji , zero podatku dla firm prywatnych przez trzy lata i następne trzy ale tylko dla firm z tzw kapitałem zagranicznym czyli ciotką Genowefą z Niemiec w zarządzie i dało radę utrzymać cały kraj tylko na barkach państwowych firm? , tzn nie dało, upadły a zdziwienie, że napłynął chłam z całego świata do Polski i szemrane interesy mnie dziwi, no w końcu jak się chce ratować za każdą cenę to cena jest jaka jest.
Jeszcze do dzisiaj niektórzy mają raj podatkowy tzw zakłady pracy chronionej , które mąż Kaczyńskiej pokazał, czy ujawnił, jak należy doić ale to nie to co było kiedyś.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 18:15
wzwen
"ale nie mogli i wcale nie z powodu komuny"
Dokładnie pamiętam, że nie mogli z powodu komuny a i tak wyjeżdżali.
Ci co wyjeżdżają obecnie nie mogli wyjechać wcześniej nie z powodu komuny tylko z tego powodu, że jeszcze się nie urodzili.
"tylko, że nikt ich nie chciał"
To w ogóle nie jest atrybut, który ktokolwiek oceniał lub ocenia wyjeżdżając. Ludzie wyjeżdżają nie dlatego, że ktoś ich gdzieś chce a dlatego, że tam mogą a tutaj nie.
"to wpław i na materacach by wyjechali"
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,21295698,mt-ucieczki-na-wyspe-wolnosci.html
A to nawet nie tan przypadek, który pamiętam. A pamiętam pana Kazia, który codzinnie na plaży coś tam skrobał i zbierał konserwy. Codziennie spotykali go WOPiści (takie bojówki pilnujące w tamtych czasach by nikt nie wyjechał z socjalistycznego raju) i sobie z nim rozmawiali. Pytali się co zamierza, a on mówił, że zbiera konserwy, bo zamierza kajakiem uciec do Szwecji. WOPiści się śmiali i szli dalej.
Pewnego dnia WOPiści przyszli na plażę a tu pana Kazia nie ma i jego kajaka też nie ma. Popłynął do Szwecji.
@supermario
Jak przeczytałem Twój wpis, to myślałem, że jakiegoś polityka przyłapano na stukaniu krowy.
Takiej akcji jak na filmie to bym nie wymyślił.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 18:37
wzwen
Dzięki Kolego. Popłakałem się ze śmiechu. Na YT otworzył mi się drugi film i okazało się, że ta pani to jest doktorem, prawnikiemi kimś tam jeszcze. Dawno, dawno się tak nie uśmiałem.
Lech
Dlaczego nawet takie wielkie kraje jak Indie czy Chiny tolerowały kolonizację? bo nie miały wyjścia , kolonizator był jedynym oknem na świat, jedyna możliwością jakiejś wymiany handlowej i bez niego nic nie mogli , najwyżej umrzeć z głodu
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 18:35
abo
"Chyba już nie aż tak łaskawe. Bo chce (nie wiem czy już tak robi czy na razie tylko ustawuje), że za pobór wody powyżej 5m3 na dobę trzeba będzie płacić. "
W wodno-prawnym, to mnie już z nic nie zadziwi.
Znajomy jak występował o warunki zabudowy na staw (samo wykonanie to - przyjeżdża koparka, ryje dziurą w ziemi i odjeżdża), to nieopatrznie wpisał głębokość 3,5 metra. Zdziwił się bardzo jak za pośrednictwem gminy po paru miesiącach dostał warunki na kopalnię. Nawet był to wyjaśniać w gminie.
I mu to wyjaśnili, że jak jaśniepan chce kopać poniżej 3 metrów to dodatkowy kwit się należy od urzędu górnictwa, a oni tam mają ograniczoną kombinację kwitów :). Tak więc jak już coś kopać to do 3 metrów, przynajmniej na kwitach ;)
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 18:38
wzwen
"Ja pamiętam co innego bez zaproszenia nigdzie by nikogo na zachodzie nie wpuścili"
Nieco Cię pamięć zawodzi. Problemem było wyjechać a nie zostać.
W latach 1989-1992 do Kanady średnio emigrowało z Polski 11 tys. osób rocznie, a to nie był "najpopularnieszy" kierunek.
(porównaj: http://www.migracje.uw.edu.pl/wp-content/uploads/2016/11/WP_49_107.pdf)
Fakt, że prosto nie było i np. szlak do USA wiódł m.in. przez Włochy, ale jednak się dawało.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-14 20:59
Keracz
Zdziwił się bardzo jak za pośrednictwem gminy po paru miesiącach dostał warunki na kopalnię.
Najwidoczniej znajomy wcześniej przysnął, kiedy otrzymał projekt warunków zabudowy i kiedy mógł jeszcze/miał termin do zgłoszenia uwag, a nie wniósł, więc urzędnicy nadali bieg sprawie. Nic w tym dziwnego, że znajomy zdziwił się po paru miesiącach.
spryciak
https://www.zerohedge.com/geopolitical/us-threatens-sanctions-serbia-scrambles-thwart-s-400-acquirement
zeromacho
abo
jak się nie znasz to po co piszesz takie bzdety,
aktualnie można wykopać sobie bez pozwolenia dziurę 50m2 do 2m głębokości
na zgłoszenie można wykopać dziurę 500m2 do 2m głębokości, w tej chwili wchodzi zmiana prawa i będzie na zgłoszenie 1000m2 i 2m głębokości, do 5000m2 pozwolenie na budowę, powyżej 5000m2 operat wodno prawny
A jeśli chodzi o korzystanie z wody to 5m3 na dobę można pobrać za darmo, powyżej 5m3 się płaci, więc jeśli masz firemkę i zużywasz ponad 5m3 z własnej studni lub jesteś rolnikiem i nawadniasz pole z włąsnej studni ponad 5m3 na dobę to płacisz nie tylko za prąd.
3r3
"Nieco Cię pamięć zawodzi. Problemem było wyjechać a nie zostać."
Niedorzecze było więzieniem otoczonym przez strażników. Obecnie zmienili to na obóz pracy gdzie należy oddawać wszystko należymisiom co pilnowali. Po demografii widać że to wielkopowierzchniowy obóz zagłady.
@oszustwa w statystykach SCB
Tak się właśnie marnuje pracę podatnika - na wytwarzanie g-pracy, ale ilu przy tym dyrektorów, kierowników, konsultantów i kontraktów. Takie kopanie i zasypywanie rowów - wszystkich oszustw w statystykach dopuścili się pracownicy samowolnie w przytomności rozpoznając, że otrzymują 28pln/h za rysowanie dinozaurów w formularzach i musząc za to przeżyć w Sztokholmie. Jaka płaca takie dinozaury. Umowę zawierają dwie strony i obie muszą ją uważać za równie niekorzystną - pracodawca że w ogóle płaci, pracownik że w ogóle musi ją zawierać, no taki mamy ustrój.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 05:19
abo
"jak się nie znasz to po co piszesz takie bzdety, "
Nie wiem z jakiego zakątka naszego zacnego imperium pochodzisz, ale powinieneś nad swoim interfejsem komunikacyjnym i kulturą trochę popracować.
"aktualnie można wykopać sobie bez pozwolenia dziurę 50m2 do 2m głębokości
na zgłoszenie można wykopać dziurę 500m2 do 2m głębokości, w tej chwili wchodzi zmiana prawa i będzie na zgłoszenie 1000m2 i 2m głębokości, do 5000m2 pozwolenie na budowę,"
To bardzo dobrze, że zmiany idą w tym kierunku, może wrócimy do tego co było przeszło 10 lat temu.
Natomiast ,jeśli chcesz sobie wykopać staw np. 300 m2 (15 na 20) o głębokości 2,5-3m (głębokość nie jest przypadkowa) to musisz się stosować do tego co napisałem.
Nie wiem czy piszesz to na podstawie swoich własnych doświadczeń, czy tylko to gdzieś wyczytałeś.
Ja osobiście przerobiłem całą opisaną przez siebie procedurę na mniejszej powierzchni niecałe 10 lat temu z operatem pozwoleniami itd.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 07:18
abo
"Najwidoczniej znajomy wcześniej przysnął, kiedy otrzymał projekt warunków zabudowy i kiedy mógł jeszcze/miał termin do zgłoszenia uwag, a nie wniósł, więc urzędnicy nadali bieg sprawie. Nic w tym dziwnego, że znajomy zdziwił się po paru miesiącach. "
Tego wykluczyć nie mogę, zajęty człowiek, a nad sprawami oddanymi urzędnikom faktycznie trzeba czuwać 24h.
nikt ważny
"uzyj ich w dyskusji"
Polecam moją "przypowieść" o "betonowych słupach".
Nie było tematu.
@3r3
"Gogol wysechł"
Co wyschło? :-)
Co "miałem" to już trochę "kreda" albo "trias" (a spora cześć "na klifie" to mogłyby być moje wnuki tylko gatunek nie ten :-D), a co "mam" to "moje". "Becalen" trzeba, bo ja "socjalistom" czy "kapitalistom nomenklaturowym" z "nadania"/"urodzenia" (tudzież "autodeklaracji/autoprezentacji"), "darmo" rozdawać nie będę i to jeszcze "publicznie". Mój błąd że odnośnika nie ująłem w "". A wprost nie wypada. "Kultura", "Etyka" i takie tam :-)
Elementarna Geopolityka mówi: "nie mówi wszystkiego co wiesz", a o rzeczach strategicznych publicznie "wiarygodnie zaprzeczaj". Zawsze znajdzie się "zając alfa" (aspirujący), "pies" czy "pastuch" za którym "zające" skoczą "z klifu" zafascynowani "widokiem". "Sępy" już czekają :-). O "Geologii" to możemy porozmawiać "na Rakowieckiej". Tu, co najwyżej o "narzędziach" w tym "internetach". Według tych ostatnich "ja nie istnieję" tudzież jestem "nikim ważnym" ;-).
Upraszczając gdzieś (tu) "wysoko" ale i co najmniej kilka razy "wcześniej" wskazałem (na różne sposoby) że nie można się w "falsyfikowaniu" posługiwać się "falsyfikatami". To przecież elementarz (właściwie podręcznik bo "elementarz" to od/do czytania był, a tu o inne "czytanie" chodzi). "Elementarz" poniekąd "z podstawówki", i to jeszcze tej z "triasu" która wyraźnie znaczyła granice między "zającami" a "orłami" (oraz innymi "gatunkami") oraz wskazywała jednym kierunek "na klif", a innym "na kryształową górę" :-).
A jak ktoś lubi temat surowców strategicznych (tu wody) to nie trzeba "atlasu". Polecam spojrzeć na zdjęcia Ziemi (taka planeta, "niebieska" - podobno :-D) z "kosmosu" i np. "zapytać wujka": skąd "mamy" tyle wody pitnej w Malé (Malediwy) - dobrałem celowo bo użycie jako przykładu Kataru (nie piszę o "cieknącym" nosie) czy innych "śpiących na pieniądzach" (i "ropie") byłoby tu "nadużyciem".
gruby
"Dzięki Kolego. Popłakałem się ze śmiechu. Na YT otworzył mi się drugi film i okazało się, że ta pani to jest doktorem, prawnikiemi kimś tam jeszcze."
Dr praw Spurek walczy o prawo do orgazmu dla krów i o ich naturalne prawo do bycia brzuchaconymi przez byki. Niedługo zacznie walczyć o koedukacyjne pastwiska. Zabrakło mi w tym wywiadzie stwierdzeń typu 'mleko produktem gwałtu' oraz 'konsumenci mleka to gwałciciele'. To europarlamentarzystka młoda stażem, pewnie zdąży się jeszcze zradykalizować. Może i to jest śmieszne, a może ona po prostu wyraża opinie swoich wyborców ?
SOWA
wzwen
"o ich naturalne prawo do bycia brzuchaconymi przez byki."
Chyba jednak nie. Na tym filmie pani Spurek oburzyła się na sugestię, że cielaczek może być owocem czystej i głębokiej miłości pomiedzy byczkiem i krówką.
"Zabrakło mi w tym wywiadzie stwierdzeń typu [...]"
Ja zaś byłem przekonany, że zaraz powie, iż w ramach równouprawnienia płci byki mają być tak samo dojone jak krowy.
nikt ważny
Ciekawy dobór "naukowców" (i "uczelni"). Lista "krajowa" również, a już "studenci" na liście "naukowców" to "nowy paradygmat"(!). Szkoda czasu na dogłębne studiowanie "listy" ale zabawa Matematyką na tej "bazie" daje nader "poważne" rezultaty.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 09:57
polish_wealth
Przecież teraz, zabiera się skandaliczne 23%
skandaliczne że zatrudnienie drugiej osoby jest tak opodatkowane co podwyższa próg dla zająców.
skandaliczne wypełnianie papierów, które zabiera czas
To jest jedna strona która jest oczywista, a ile dzieje się w sposób nieoczywisty dla goi?
Czyli to, że ludność skoncentrowana w miastach (Taki obszar z wieloma budynkami) i większość budynków jest okupowana przez jedną sitwę McDonaldy, Kauflandy i tak dalej, i te podmioty nie dość że zasysają całą kasę z ludności pracowniczej, to jeszcze mają otwarty kurek do drukarni często na 1, 2%.
To jest system gorszy niż Egipt, więc nie rozumiem, czego się jeszcze boisz, którego zająca alfa na horyzoncie, kto wam co jeszcze może zabrać?
Braun czy kto?
Nikt wam nie odbiera większego smaku życia niż teraz to się dzieje.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 10:01
nikt ważny
"zając alfa"
"Zając alfa" (nawet ten wyłącznie aspirujący) jest o tyle "niebezpieczny" że mi całą "hodowlę" wyśle do "sępów". To tak jakby całkiem dobrą kopalnię z antracytem, w imię "ideolo", "ktoś" kazał zalać wodą, a resztę wysadzić. "Najedzą" się tylko ci, i wyłącznie jednorazowo, co ją własnoręcznie zalewali i wysadzali.
"system gorszy niż Egipt"
No nie wiem. Znam gorsze. Bardziej (rzekomo) "cywilizowane". Byłem, widziałem (podróże, okresowe zamieszkanie).
"zabiera się skandaliczne 23%"
Zbyt duże i płaskie szacowanie, ale temat "należnego" poruszaliśmy tu nie raz i nawet koledzy, nadal zgrubnie, ale z większą precyzją to wyliczali i wyszło tak ze 3,5X więcej. Inna sprawa to czy jesteś "przy korycie" czy "w korycie". Są też "producenci koryt" - niezbędni (do czasu aż "modne" będzie "jedzienie z ziemi".
"Nikt wam nie odbiera większego smaku życia niż teraz to się dzieje."
Preludium.
Na to co nadchodzi i nadejdzie w mniej lub bardziej zbliżonej do prognoz formie obawiam że nikt nie jest gotowy, acz jakiś nieznaczący procent na krawędzi błędu statystycznego, poradzi sobie lepiej od pozostałych.
Pozostaje jeszcze oszacować kto zabiera. Leksykalnie to pewnie "pasożyty" ale w postaci uosobionej to już pewności nie ma. Jest tylko "publiczny" "przekaz".
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 10:45
polish_wealth
Niemniej jednak od razu mi się nasunęły skojarzenia co do tego czym jest obecnie CD PROJECT z pięknym masońskim logiem feniksa.
Kojarzycie, że aby (Jeden Rząd, jedna planeta) mogła zaistnieć, to kraje katolickie należy rozwadniać powrotem do pierwotnych wierzeń pogańskich "panteistycznej pra religii", to jest ten sam trend, który odbywa się na synodzie amazońskim, więc jest to zjawisko globalne, nie to że ktoś znowu atakuje tylko Polskę.
No i dla naszego obszaru powstają seriale jak Vikingowie (Swaróg, Thor, Odyn, Freja itd.)
Zaczęła powstawać muzyka nawiązująca do słowiańskości, to te wszystkie syfy: "słowianska brac" (obrażanie polaków):
https://www.youtube.com/watch?v=OCGm1gtYl9U
https://www.youtube.com/watch?v=KEis2oUyYZ8
I też pieprzy się o "Wielkiej Lechii" i bóstwach przed tym jak przyszło złe chrześcijaństwo, co może fascynować tylko giętkie umysły.
No i właśnie Seria Wiedźmin 1,2,3 idealnie wręcz wpisuje się w tą narrację, jest dla mnie oczywiste, że nie było tak, że Fani Sapkowskiego pomyśleli zróbmy grę jak "Gothic" tylko lepszą, tylko przyszły pieniądze i pomysł i wykorzystano idealny świat Sapkowskiego do tego celu.
Po drugie gra Cyber punk, czym jest?
Cyber Punk 2077 będzie grą, w której będzie się pokazywało normalność montowanego Mc Świata wirtualnego, a więc ludzi co mają Chipy pod skóra, doskonalenia, implanty, świat kryptowalut i zagrożenia jakie mogą wystąpić jeżeli nie będzie centralnej kontroli nad terrorystami tego świata. (Tak mi się wydaje oczywiście - nie grałem)
Po to wzięto Keanu Reevesa, żeby dodatkowo gra obiegła całą wieś tego świata i była zjawiskiem (Ta gra to projekt społeczny)
W skrócie, wg mnie, ktoś większy i z pomysłem przyszedł do CD project S.A. zrobił fuzję studia na CD project RED, zasilił kasą, wsadził logo feniksa i wypuścił 2 zayebiste acz obarczone programem społecznym gry.
No tak było nie zmyślam : ) Jest to bardzo prawdopodobne, pomimo tego "Wiedzmin 3" to najwyższa forma sztuki z jaką miałem do czynienia, dobra robota, Polacy to jednak naród wybitny...
Chwała młodym chłopakom podwykonawcom za dzieło, ale na pohybel centralnym globalnym planistom,
Niech żyje wolne miasto Novigrad i Temeria : )
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 11:10
gruby
"Wstyd się przyznać, ale odpaliłem ostatnio grę lubianego tutaj do spekulacji "CD PROJEKT" a konkretnie "DZIKI GON" i muszę powiedzieć, że urwało mi dupsko, dawno się tak nie bawiłem."
To Ty chyba jeszcze nigdy w pac-mana nie grałeś.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 11:16
nikt ważny
"Kojarzycie"
Może tak z szerszej perspektywy? Polecam spojrzeć na continuum przez pryzmat "eksperymentu na ludziach" znanego pod nazwą Kibuc. Możesz zacząć od "internetów" i "pedi". Znajome obrazki?
@gruby
"pac-man"
To bardzo nie chrześcijańska gra, nie socjalistyczna i nawet nie kapitalistyczna. Generalnie nie "istyczna". Świetnie szkoli do zachowań w ekosystemie ograniczonym "klatki" ;-). Dość ograniczonej zresztą.
W końcu "ideolo" "wolności" rozbija się wyłącznie o wielkość "klatki" i po której stronie bramy wisi kłódka.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 11:28
gruby
"To bardzo nie chrześcijańska gra, nie socjalistyczna i nawet nie kapitalistyczna."
Żresz albo jesteś zżerany, polujesz albo na Ciebie polują. Kwintesencja bytu.
nikt ważny
"Żresz albo jesteś zżerany, polujesz albo na Ciebie polują. Kwintesencja bytu."
Ale z "klatki" nie uciekniesz :-)
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 11:49
gruby
"Ale z "klatki" nie uciekniesz :-)"
Zamień pojęcia "klatka" na "kulka" i zastanów się jak z niej uciec.
polish_wealth
"Zając alfa" (nawet ten wyłącznie aspirujący) jest o tyle "niebezpieczny" że mi całą "hodowlę" wyśle do "sępów"
Ale jak się ma to stać w praktyce? Jakikolwiek zając alfa teraz cokolwiek nie zrobi to może tylko odtamować rynek. (Nie rozumiem o czym mówisz)
Mówisz o psuciu rynku? Że Sitwa nie będzie w stanie nic opanować bo przyjdą narodowe żyjące podżegające do rewolucji, a Ty zdążyłeś już się dobrze usadowić w centrum koryta jak mniemam? hehe
Pozostaje jeszcze oszacować kto zabiera
Zabierają oczywiście Ci co są w badaniu z Zurychu, na które T21 się powołuje nie raz i ja bynajmniej nie psioczę że mi przykro że oni zabierają bo są tak dobrzy, tylko że reglamentują rynek na gruncie tajnych porozumień, które są nielegalne zresztą, należy łapać za te ręce w białych rękawiczkach w końcu i palce sekatorem ciachać ^^
Przysięgę antymodernistyczną wprowadzić pod karą banicji do postępowych niemiec lub zrzuceniem do Bałtyku 100km od liniii brzegowej.
@ Gruby
Idę przeczytać bajkę o bankierach z poprzedniego posta ^^ bo doceniam że się angażujesz w walce z wiatrakami :)
nikt ważny
"Ale jak się ma to stać w praktyce?"
"odtamować rynek"
Oczywiście. Jednorazowo. Dla "sępów".
"w centrum koryta"
Można powiedzieć że "buduję koryta" chociaż ich funkcja/zawartość później jest dużo odmienna od tej którą zaplanowałem.
"Zabierają oczywiście..."
Ja takiej pewności nie mam. Natomiast mam sporo (niepublicznych) przesłanek kto.
"Przysięgę antymodernistyczną..."
Przed "sądem" też "wszyscy" "przysięgają" że to "nie ich ręka".
"banicji"
To o "wolności" co napisałem do @gruby jest też dla Ciebie (dla wszystkich - darmo).
"zrzuceniem do Bałtyku"
Całkiem dobre morze chciałbyś zepsuć :-)
@gruby
"kulka"
Mnie wychodzi że "niedasię" a na pewno nie w tym stuleciu o ile będzie następne (dla homo rzekomo sapiens).
Ale są tacy którzy myślą "że nogami do przodu jest rozwiązaniem". Później zależnie w jaki stan nieokreślony kto wierzy jest "niebo", "życie wieczne", "dziewice" (w określonej/ograniczonej ilości sztuk), "reinkarnacja" albo "wszystko darmo i bez limitów".
A pozostając przy znanym ekosystemie ("gra") można ją "przebudować" (nie mylić z hackowaniem) - zrobić większą (pozornie) "klatkę", tudzież przebudować jej elementy: mniejszy "apetyt" (patrz "Management of expectations" by Wieszcz), mniej "żrących" - o tym artykuł, więcej "żarcia" (zamiana kryterium jakościowego w ilościowe), zmiana zasad "gry" (przebudowa w "Kibuc" i dalej wszystko co wcześniej), by po jakim czasie nastąpiło "nowe rozdanie".
Przecież nikt "przy zdrowych zmysłach" nie wierzy, że celem ostatecznym jest jakieś iluzoryczne "NWO". Celem ostatecznym jest "extinction" z opcją na "mass" co jest mało interesujące dla kogokolwiek, ale droga do tego celu lepiej żeby jednak była bardziej optymistyczna (z punktu widzenia jednostki - dla niej samej) choć niekoniecznie "usłana różami" (co za idiotyczne skrócenie określenia).
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 12:47
nikt ważny
"min. 9 a najczęściej 12-13 lat"
A kryterium "czasu" wobec stanu "produktów" dostępnych "na rynku" obecnie?
Jak się ma przykład jednostkowy do całej dziedziny continuum?
Wygląd mi to u Ciebie na stan z rodziny "błąd afirmacji".
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 13:33
Sol
https://www.youtube.com/watch?v=MF-wquGUnrs
To chyba bardziej pasuje do "Najważniejsze wydarzenia minionych 200 lat". tzn. jakobini, młodoturcy, pan Brzeziński itd. Swoją drogą dość wstrząsające. Frankiści dali właśnie Nobla kobiecie która świadomie napisała o nich uładzoną książkę, np. bardzo delikatnie wspomniała o kazirodztwie i orgiach założyciela sekty. W zasadzie tak delikatnie, że tego nie zauważa się. Porównajmy z Malowanym Ptakiem Kosińskiego - Żyda którego uratowali Polacy. W Malowanym Ptaku odwrotnie. Co Polak, to zboczeniec, złodziej, degenerat. Pornograficzne fantazje Kosińskiego zostały zdemaskowane jako zupełna fałszywka, ale co z tego? W wielu miejscach USA to funkcjonowało jako lektura obowiązkowa.
Sol
Kilka seriali pokazujących pogańską historię i już panika? A ja uważam, że to część naszej tożsamości której chce się nas teraz pozbawić. Ostanie podrygi. Czytałem, że rząd Szwecji chce uczyć historii dopiero od 1700 roku. Skąd mają się młodzi uczyć, z filmów BBC na których Achillesa gra czarny aktor?
https://www.youtube.com/watch?v=OZH35n7SxW8
Nota bene Netlflix zrobił już z Wiedźmina idiotyczne multi kulti. Tu masz "słowiański" Nowigrad czy tam inną Redanię.
https://pbs.twimg.com/media/EJSFYf_XkAA-NIu.jpg
nakręcił to Netflix który nie notuje zysków. Nie notuje, ale jest podłączony do drukarki, a drukarka należy do tych którzy chcą zniszczyć wszystkie narody poza swoim, więc największe g i tak wypromują, mogą banować klientów za poglądy polityczne - nie grozi im bojkot. Mamy jak u Barei: "tych klientów nie obsługujemy". FB banuje, Google banuje, Pay Pal banuje, a o banach mówiono też w Visa.
Temat Wielkiej Lechii uważam za bójdę na poziomie UFO i Atlantydy. Bujda jest bez większego znaczenia. Do mnie wcale nie dochodzi propaganda wielkolechicka, ale obszerne polemiki, demaskowanie, szydzenie z Turbo Słowian. Ciekawe :) Kto szydzi? Moim zdaniem frankiści robiący za turbo katolików. Mają ból tyłka o jakieś bzdruki, a nie przeszkasza im na przykład to:
https://twitter.com/NiezaleznyPolak/status/1194990775093907457
frankistowscy turbokatolicy wklejają w logo Marszu różaniec. Różanie sam w sobie jest mi obojętny, ale przecież świadomy ruch aby ograniczyć zasięg ruchu. U Brauna, u Grygucia mi to nie przeszkadza, ale oni robią na swoje, a tu masz wielki ruch narodowy. Zanim zaczął skończy jak Le Pen która wywaliła ojca z partii i promuje syjonizm.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 15:44
SOWA
3r3
"Co wyschło? :-) "
Pytałeś o źródła - może wyschły. Nazwa google pochodzi od liczebnika.
@gruby
"Dr praw Spurek walczy o prawo do orgazmu dla krów i o ich naturalne prawo do bycia brzuchaconymi przez byki. "
Niebawem zawalczy o antykoncepcję dla krów. Ale ona dobrze kombinuje, bo jak się demografia nie poprawi to kobiety skończą jak krowy (więc trzeba zadbać o krowy wcześniej) - wszak ktoś kręcić kołowrotkiem musi, a jedynym źródłem pozyskiwania ludzi są samice homo sapiens.
@wzwen
"Ja zaś byłem przekonany, że zaraz powie, iż w ramach równouprawnienia płci byki mają być tak samo dojone jak krowy. "
W McDonalds kiedyś wyszło co tam się w szejkach kryje. Może już wdrożyli?
Wszak byka od krowy różni tylko wychowanie - tako bredzi dżender.
@polins_poor
"Przecież teraz, zabiera się skandaliczne 23% "
No tak, zabieramy.
"skandaliczne że zatrudnienie drugiej osoby jest tak opodatkowane co podwyższa próg dla zająców. "
A to się nie umiesz umówić z drugim takim bez udziału Przedszkolanki?
"skandaliczne wypełnianie papierów, które zabiera czas "
Ale wyłącznie tych potrzebnych, bo wypełnianie tych dla urzędów przełożyliśmy na jutro - zawsze na jutro.
"Nikt wam nie odbiera większego smaku życia niż teraz to się dzieje. "
Fajnie jest. Lepiej już było.
"Wstyd się przyznać, ale odpaliłem ostatnio grę lubianego tutaj do spekulacji "CD PROJEKT" a konkretnie "DZIKI GON" i muszę powiedzieć, że urwało mi dupsko, dawno się tak nie bawiłem. "
A do tego jak tanio - gdybyś miał sobie zorganizować prawdziwy rynsztunek i wybrał się na jaki bohurcik to by nie urwało bardziej? No to chociaż z szalikiem na pały z okazji meczu?
"i bóstwach przed tym jak przyszło złe chrześcijaństwo, co może fascynować tylko giętkie umysły. "
Ale naprawdę mieliśmy własną kulturę i bóstwa zanim przywleczono wirusa informacyjnego od bliskowschodnich kozopasów.
Wypada jednak znać przyczyny dla których katolicyzm okazał się lepszym zestawem memetycznych również w sferze socjoekonomicznej - ma niezaprzeczalne zalety. Natomiast wypada hierarchię od czasu do czasu zdyscyplinować jak użyteczności owe niweczą - od czasu do czasu trzeba Bolesławem Drugim ich sponiewierać, żeby wiedzieli po co cały ten KK i jakie mleko ma ta krowa dawać.
@gruby
"To Ty chyba jeszcze nigdy w pac-mana nie grałeś. "
"Żresz albo jesteś zżerany, polujesz albo na Ciebie polują. Kwintesencja bytu. "
Tetris jest więc transcendentalny.
Eltor
Nie tylko giganci typu FB, Google czy PayPal banują, ale również firmy działające na styku realnego świata, czyli Uber, AirBnB, firmy obsługujące płatności takie jak BrainTree, czy nawet Banki za wielką kałużą - za poglądy. To nie jest pieśń dystopijnej przyszłości, to się dzieje już teraz.
siwy83
Jedyne co mnie dziwi, ze media, internet zachęcają do zakupu kruszcu(będzie drożał). Życie, historia zawsze mówią żeby nie robić tego co mówią media. Ulica już kupuje?:) Oczywiście zdaje sobie sprawę, ze optymalne zakupy były jak 1oz było około 4000-4500 zł.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 16:54
Lech
Ale trzeba było znaleźć tzw sponsora kościół albo organizację, która brała za to żywą gotówkę uskładaną zwykle przez emigranta np na socjalu w RFN lub we Włoszech, gdzie zostać nie można było chyba że na pochodzenie..
Kanada łaskawie przyjmowała polskich emigrantów w odróżnieniu od USA ,ale pod warunkiem posiadania zaproszenia lub "sponsora", a nawet z Kanady do USA były i są mega schody i to dla obywateli Kanady chyba że jadą turystycznie.To był zawsze otwarty kraj dla każdego z dużą kasą, może być skradziona jeżeli okradło się komunę.
Każdy mógł wyjechać na zachód z Polski jeżeli miał minimum waluty na pobyt , oczywiście " turystycznie", a problem był zostać jeżeli nikt z rodziny czy znajomych czy "organizacji" na miejscu nie zabezpieczył socjal takiego pobytu, lub nie załatwił legalnej pracy. Oczywiście zdarzały się wyjątki., komuś celowo utrudniano zdobycie paszportu , ale do USA można było wyjechać tylko na zaproszenie .
Z NRD faktycznie było bardzo ciężko , dlatego też upadło NRD, bo mieszkańcy uciekali przez Polskę do Austrii i Niemiec setkami tysięcy w ostatnich latach tego państwa, ale to zupełnie inna historia. W Polsce każdy mógł o ile miał dolary na pobyt czyli/lub ktoś tam zapewnił że dla niego ma.
3x3 to że dzisiaj zepchnięto ich do pasania kóz, na dodatek opanowali ich fanatycy religijni, a to zawsze cofa kraj daleko w rozwoju w dzisiejszych czasach, to nie znaczy ,że nie wymyślili pierwsi pisma , alfabetu , matematyki, medycyny itp itd gdy na naszych terenach jeszcze nikt nie potrafił nawet pasać kóz.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 17:03
polish_wealth
Można powiedzieć że "buduję koryta" chociaż ich funkcja/zawartość później jest dużo odmienna od tej którą zaplanowałem.
"
Czyli budujesz biznes, biznes zaczyna żyć swoim życiem a ty się wycofujesz na upatrzoną pozycję udziałowca, SMART moooove ^^
Przed "sądem" też "wszyscy" "przysięgają" że to "nie ich ręka".
Nie zrozumieliśmy się, nie chodzi o to żeby ludzie przysięgali, tylko już zawczasu wiedzieć i mieć materiały na to kto chodzi do loży, potem wszystkich zaprzysiężyć że niby nie chodzą, a potem wyciągnąć im zdjęcia w fartuszkach i udowodnić że jednak chodzą, odstrzelić i wycofać ze stołków,
Całkiem dobre morze chciałbyś zepsuć :-)
Rozumiesz, kara śmierci jest barbarzyńska i nie przystaje do Chrześcijańskiej Korony Polskiej Podniesionej,
więc myślałem o czymś humanitarnym czyli wyrzucic ludzi do Bałtyku i to morze technicznie dokonuje egzekucji na zdrajcach, wilk syty i owca cała.
Ewentualnie zsyłka do postepackich niemiec, nie ma nic gorszego dla duszy niż dusić się w smrodzie sodomskiego berlinu wdychając codziennie po pracy opary lewicowe.
Dante
polish_wealth
To znaczy jest tego trochę więcej, tylko nie ma czasu wszystkiego zalinkować, ja ten ruch słowianizowania Poliaków już obserwuje kilka lat,
Wielkie dzieki za frankistów, nie bedę sie nudził w poniedziałek w robocie ^^
Temat Wielkiej Lechii uważam za bójdę na poziomie UFO i Atlantydy
ja tak samo, nie chce wywołać wilka z lasu, ale też nie uznaję CHEMTRAILS :D
Rządzić gojem i truć goja, bez sensu goj ma zarabiac,
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 17:14
Keracz
ja tak samo, nie chce wywołać wilka z lasu, ale też nie uznaję CHEMTRAILS :D
Rządzić gojem i truć goja, bez sensu goj ma zarabiac,
Gojów na świecie nie brakuje, jeszcze są ich miliardy, a docelowo mają być setki tysięcy. Rządzony goj ma zarabiać, ale przede wszystkim na tych co go trują, a nie na siebie. Zatruty organizm i umysł goja bezpośrednio przez wdychane z powietrzem nano cząsteczki aluminium oraz inne metale, schorowany jest skupiony na ile jeszcze jest to możliwe na walce o odzyskanie zdrowia sponsorując jednocześnie przemysł farmaceutyczny, a nie na właściwą percepcję świata, logiczne rozumowanie i podejmowanie racjonalnych przeciwdziałań. Staje się medium, tak samo jak zatrute powietrze, dla wprowadzanej technologii 5G, falami elektromagnetycznymi będzie powoli grilowany jak kawałek mięsa w mikrofalówce.
Rządzić gojem i truć goja, nic nowego.
darjus
@CHEMTRAILS... bo już weekend dla niektórych... z takiego źródełka:
https://www.cia.gov/news-information/speeches-testimony/2016-speeches-testimony/director-brennan-speaks-at-the-council-on-foreign-relations.html
Tu fragment ostatnich akapitów:
"Innym przykładem jest szereg technologii - często określanych łącznie jako geoinżynieria - które potencjalnie mogłyby pomóc odwrócić ocieplające się skutki globalnej zmiany klimatu. Jednym z moich zainteresowań jest zastrzyk aerozolu stratosferycznego, czyli SAI, metoda zaszczepiania stratosfery cząsteczkami, które mogą pomóc w odbiciu ciepła słonecznego, podobnie jak erupcje wulkaniczne.
Program NOK może ograniczyć globalne wzrosty temperatur, zmniejszając pewne ryzyko związane z wyższymi temperaturami i zapewniając gospodarce światowej dodatkowy czas na przejście z paliw kopalnych. Proces ten jest również stosunkowo tani - National Research Council szacuje, że w pełni wdrożony program NOK kosztowałby około 10 miliardów dolarów rocznie."
To chyba kończy rozważania o" teorii spiskowe oszołomów" - bo oni - jak czytamy, są raczej po drugiej stronie.
Tyle
Lech
Spoko z tymi erupcjami, w każdej chwili możemy je mieć i to w takiej ilości jakiej nie było setki lat i będziemy ryć jak krety żeby nie zamarznąć.
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 18:55
Keracz
za rok każdy nawet pastuch w Chinach będzie sobie oglądał dowolny program czy film w komórce w dowolnym miejscu i wideokonferencje z całą rodziną w Chinach, a Europa chyba zmierza w przeciwna stronę.
Nie ma problemu, jak ci się podoba, to dołącz do zacnego grona pastuchów z Chin lub bądź podobny na ich wzór i oglądaj wideokonferencje z całą rodziną. Ja postoję i poczekam.
Lech
hansklos
Dawno takich bredni nie słyszałem
_ to nie znaczy ,że nie wymyślili pierwsi pisma , alfabetu , matematyki, medycyny itp itd gdy na naszych terenach jeszcze nikt nie potrafił nawet pasać kóz._
Najstarszy znany wizerunek koła, starszy od sumeryjskiego jest z terenów polskich, wytwarzanie sera, kalendarze (no kopce Kraka, Wandy, Esterki itp to wielki kalendarz). Genetyka wskazuje, że mieszkańcy ziem polskich nie zmienili się genetycznie od co najmniej 6-7 tys. lat.
Wiem, że historii kiepsko uczą, ale czytać i myśleć też nie nauczyli?!
Lech
Polska została spacyfikowana przez obcą sektę religijną i do dzisiaj nie ma własnego zdania, pomimo inteligentnych ludzi ,dalej trwa okupacja, ale w czasie okupacji , a szczególnie wczesnego średniowiecza cała Europa musiała odzyskać świadomość , na nowo się uczyć i przyswoić osiągnięcia , często nawet te już kiedyś znane, ale jeszcze rozwinięte właśnie u Arabów .
Gdy Henryk VIII nie używał wody i zakładał 8 parę pończoch na zropiałe nogi bo to było bardzo nie religijne mycie się , a to był szczyt postępu i najwyższe maniery w Europie, Arabowie rozwijali medycynę i mieli łaźnie i baseny, mapy całego świata, podróżowali i handlowali na całym świecie i dobrze znali astronomię, którą w Europie trzeba było tworzyć od zera, na szczęście wyprawy krzyżowe przyniosły w końcu postęp , naukę i rozwój też do Europy .Dumy i bufonady nam nie brakuje tylko pokory i szacunku dla innych
Ostatnio modyfikowany: 2019-11-15 21:59
darjus
Połączenie Henryka VIII z religijnością zawsze da w wyniku zlasowany mózg.
Oilman
Na poczatku ekspansji Islamu tak bylo jak kolega pisze, czyli za pierwszych Kalifow. Potem do glosu doszli Ortodoksi i wszystko co nie bylo zgodne z Koranem zostalo odrzucone i wszelki postep zostal zablokowany. W przeciwnym kierunku poszlo Chrzescijanstwo, na skutek oddzialywania Reformacji, dlatego Cywilizacja Zachodnia zostawila wszystkich w tyle:)
Pozdrawiam:)
Lech
Oilman
Ja bym do tego dorzucil jeszcze ideologie polityczne takie jak Komunizm, Nazizm, Faszyzm, i wszystkie ich pochodne:) Mozna powiedziec, ze ludzkosc miota sie od skrajnosci do skrajnosci:)
Lech
Keracz
Fanatyzm i nietolerancja w każdej wersji rodzi wojny i biedę.
No właśnie, dlaczego jesteś nietolerancyjny, skoro ja: Ja postoję i poczekam.
a ty: Tak najlepiej poczekać, stać, można się jeszcze cofać, nawet do średniowiecza i pasania kóz. .
Lech, nie płyń nurtem tego świata, nie ulegaj jego sprytnym sztuczkom i nie goń za jego ,,dobrami", światem, który jest zakłamany, ogłupia i prowadzi w najlepszym przypadku na manowce. Ten świat przeminie, jest sztuczny, fałszywy i zły.
Tak, dokładnie Mozna powiedziec, ze ludzkosc miota sie od skrajnosci do skrajnosci, bo w stworzonej im gonitwie, matrixie za ,,dobrami" i ,,rozwojem", w swoim dzikim pędzie są otumaniani i w swej naiwności, łatwowierności, prostocie dają się oszukiwać oraz nie umieją, nie mają czasu na właściwą percepcję świata, logiczne rozumowanie i podejmowanie racjonalnych przeciwdziałań.
3 maj się!
Konrad
Zgr
A co myślicie szanowne koleżanki i koledzy o bitcoin profit który rzekomo poleca Robert Lewandowski i zysku rzędu 10000% W krótkim czasie?
A to myślimy, co by się działo na boisku, gdyby któryś z laureatów nagrody Nobla z ekonomii pouczał Lewandowskiego jak ma strzelać gole.