Masowe aresztowania w Arabii Saudyjskiej
Początek listopada przyniósł polityczne trzęsienie ziemi w Arabii Saudyjskiej. W ciągu kilku dni doszło do aresztowań 11 książąt oraz co najmniej 38 byłych i obecnych ministrów, polityków i biznesmenów. Wśród zatrzymanych jest Al-Walid ibn Talal, najbogatszy saudyjski biznesmen (wg Forbes również 20. najbogatszy człowiek na świecie).
Dodajmy, że tuż po rozpoczęciu aresztowań w katastrofie śmigłowca zginął książe Mansour bin Muqrin. Z niewyjaśnionych przyczyn zmarł z kolei Abdul Aziz bin Fahd, czyli syn rządzącego w latach 1982-2005 króla Fahda.
Oficjalnie w Arabii Saudyjskiej rozpoczęto walkę z korupcją, jednak wszystkie wymienione wydarzenia określane są jako próba konsolidacji władzy przez następcę tronu, 32-letniego księcia Mohammeda bin Salmana. Cała sytuacja jest dla świata o tyle szokująca, że w trakcie kilku ostatnich dekad sytuacja polityczna wewnątrz Arabii Saudyjskiej była stabilna. Kraj ten oczywiście chętnie angażował się w wywoływanie napięć w innych rejonach świata, ale na własnym podwórku Saudowie utrzymywali spokój.
Zważywszy na kluczową rolę Arabii Saudyjskiej jako potężnego producenta ropy (opisaną w artykule „Czym jest petrodolar i jego znaczenie”), chaos polityczny musiał przełożyć się na wzrost ceny surowca. Dodając rajd z poprzednich miesięcy, cena czarnego złota wzrosła łącznie o 40% w ciągu 5 miesięcy! Dopiero ostatnie dni przyniosły lekką korektę.
Poniżej wykres pokazujący wartość baryłki ropy Brent (niebieski kolor – skala prawa) oraz Crude (czarny kolor – skala lewa).
Przypomnijmy, że wzrost ceny ropy naftowej automatycznie tworzy długą listę drożejących dóbr i usług.
La Nina coraz bardziej prawdopodobna
Najnowsze dane opublikowane przez Amerykańskie Centrum Prognozowania Klimatu wskazują na rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska La Nina.
Zjawisko to poprzedzone jest niższą temperaturą powierzchni Oceanu Spokojnego w pobliżu równika, przede wszystkim w okolicach wybrzeży Ameryki Południowej. Na poniższym zdjęciu kontynent widoczny jest po prawej stronie, natomiast w centralnej części obrazu czerwoną linią zaznaczony został obszar odznaczający się stosunkowo niską temperaturę wody.
Co oznacza nadejście La Nini? Znacznie większe prawdopodobieństwo wyjątkowo mroźnej zimy na północy USA oraz ekstremalnych susz na południu Stanów Zjednoczonych oraz Ameryki Południowej. Poza tym, La Nina przynosi zazwyczaj bardzo intensywne opady w Australii, Indonezji czy południowo-zachodniej części Afryki.
Obecnie prawdopodobieństwo wystąpienia La Nini szacuje się na 65-75%. Dla porównania, miesiąc temu był to poziom 55-65%.
Nadejście La Nini oznaczałoby wystąpienie tego zjawiska drugi rok z rzędu. W zeszłym roku Trader21 wspominał o tej kwestii pisząc: „Tegoroczna zima w USA będzie, najprawdopodobniej, wyjątkowo silna, podobnie jak huragany, które spustoszą południowo-wschodnie regiony tego kraju.”.
Faktycznie, wyjątkowo silne huragany uderzyły we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych doprowadzając do ogromnych zniszczeń, ale przede wszystkim powodując śmierć wielu osób. Nie doszło natomiast do ekstremalnych zjawisk na większości pozostałych obszarów, w efekcie czego ceny surowców rolnych nadal są bardzo niskie.
Niemcy rozważają rozpad Unii Europejskiej
Na początku 2017 roku niemiecka armia przygotowała raport „Strategiczna perspektywa 2040”. Zawiera on 6 scenariuszy dotyczących tego jak zmiany społeczne oraz międzynarodowe konflikty mogą zagrozić bezpieczeństwu Niemiec.
Informacje dotyczące treści raportu pojawiły się dopiero teraz jednak natychmiast zrobiło się o nich głośno. Głównie dlatego, że jeden z przedstawionych scenariuszy bierze pod uwagę rozpad Unii Europejskiej. Jak zakładają autorzy raportu, wiele krajów wspólnoty może pójść w ślady Wielkiej Brytanii i opuścić blok.
Naszym zdaniem analizowanie rozpadu UE w kontekście roku 2040 jest dość optymistyczne, bowiem do takich wydarzeń może dojść w ciągu kolejnej dekady.
Nie wiemy jakie rozwiązania zostały przygotowane przez Niemcy na wypadek chaosu politycznego w Europie. Można jednak zakładać, że jeśli rozpad UE potoczyłby się w szybkim tempie, to strefa Schengen zostałaby „tymczasowo” zawieszona. Wprowadzone zostałyby kontrole przepływów kapitału na poziomie międzynarodowe. Kolejnym ruchem byłoby zamrożenie środków na kontach (umożliwione zostałyby tylko wypłaty minimalnych kwot potrzebnych do przeżycia). Najprawdopodobniej doszłoby również do wymiany euro na nową walutę, jednak z jednym zastrzeżeniem – wymiana byłaby możliwa wyłącznie dla środków zgromadzonych na kontach.
Iran stawia na Bitcoina
Władze Iranu chcą, aby Bitcoin zyskał w ich kraju status legalnego środka płatniczego. W jednym z wywiadów irański minister cyfryzacji Amir Hossein Davaee przyznał, że jego resort przygotowuje się do zaadoptowania Bitcoina jako waluty.
Stworzenie infrastruktury potrzebnej do realizacji tego celu może okazać się dla Iranu bezcenne. Najprawdopodobniej już teraz prowadzone są rozmowy mające przekonać kolejne państwa do rozliczania się w systemie opartym o technologię blockchain. Jeśli tak się stanie, będzie to oznaczało stworzenie systemu konkurencyjnego dla kontrolowanego przez Stany Zjednoczone SWIFTu. Co za tym idzie, USA straci broń jaką do tej pory była możliwość pozbawienia danego państwa dostępu do międzynarodowego systemu transakcyjnego.
Przypomnijmy, że w 2012 roku Stany Zjednoczone odcięły Iran od SWIFTu. Wówczas kraj z Zatoki Perskiej poradził sobie poprzez wymianę barterową oraz zakupy za pośrednictwem złota. Na początku zeszłego roku większość sankcji zniesiono, jednak niedawno prezydent Donald Trump stwierdził, że Iran nie wywiązuje się z porozumienia dot. broni nuklearnej. Ze strony amerykańskiego przywódcy padły słowa o możliwości wprowadzenia nowych sankcji. Nie dziwi zatem fakt, że Iran szuka alternatywnych rozwiązań, które pozwolą na normalne funkcjonowanie kraju w momencie odcięcia od międzynarodowego system transakcyjnego kontrolowanego przez USA.
USA: 600 000 000 000 dolarów długu w 2 miesiące
Na przestrzeni zaledwie 2 miesięcy dług publiczny Stanów Zjednoczonych wzrósł o astronomiczną kwotę 600 mld dolarów (błękitna linia na wykresie). Z kolei całkowite zadłużenia USA przekroczyło próg 20 bln dolarów.
Z tej okazji Simon Black postanowił zwrócić uwagę na kilka kwestii ściśle związanych z długiem. Otóż w tym momencie łączne koszty amerykańskiego socjalu, opieki medycznej oraz obsługi długu pochłaniają wszystkie przychody z podatków. Aby sprostać pozostałym wydatkom Stany Zjednoczone muszą stale się zadłużać.
Dług rośnie w szybkim tempie, natomiast jakiekolwiek zmiany wysokości podatków nie są w stanie poprawić sytuacji. Do budżetu Stanów Zjednoczonych nie zacznie nagle wpływać więcej pieniędzy. Skąd to wiemy? W poprzednich dekadach wysokość podatków w USA często się zmieniała, a jednak poziom przychodów państwa w stosunku do PKB niemal zawsze oscylował wokół 17%. Zatem ewentualna podwyżka podatków mogłaby co najwyżej zaszkodzić gospodarce, natomiast nie zwiększyłaby wpływów do budżetu.
Z kolei rządowy fundusz zajmujący się wypłatami emerytur, rent i ubezpieczeń osób niepełnosprawnych ocenia, że od 2034 roku jego budżet nie będzie pozwalał na dalsze funkcjonowanie. Oznacza to, że działalność funduszu będzie uzależniona od wpływów z podatków. Tymczasem w 2034 roku większość pieniędzy podatników przekazywana będzie na obsługę długu. Jak widać, w tym momencie sytuacja staje się, łagodnie mówiąc, skomplikowana.
Tematykę związaną z długiem oraz państwem jako molochem przejadającym pieniądze obywateli znakomicie podsumował Marc Faber. Zwrócił on uwagę na fakt, iż opieka socjalna jest eksperymentem. W naszych czasach to stały element rzeczywistości, ale opieki socjalnej nie było przez kilka tysięcy lat i nie mamy pewności, że będzie ona obecna za 50 czy 100 lat.
Aktualna sytuacja w USA przypomina nam, że będziemy musieli sami zadbać o swoją finansową przyszłość. Naszym zdaniem rząd za 20-30 lat nadal będzie wypłacał emerytury, jednak będą one co najwyżej pozwalać na minimum egzystencji.
Zespół Independent Trader
Jot
Łukasz Z
Voytek
... jak już wdrożą to można zacząć szortować bo zostanie zdelegalizowany w USA i EU hehe :)
Ciekawe kiedy będzie dollarCoin i euroCoin :)
Marnie się rysuje przyszłość BTC
Rumburak
Radko
Kiedyś to jak była śnieżyca to parowóz nie dojechał i życie w miasteczku zamarło, na przykład, i to wszystko..
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 00:48
Dam
"Do budżetu Stanów Zjednoczonych nie zacznie nagle wpływać więcej pieniędzy. Skąd to wiemy? W poprzednich dekadach wysokość podatków w USA często się zmieniała, a jednak poziom przychodów państwa w stosunku do PKB niemal zawsze oscylował wokół 17%. Zatem ewentualna podwyżka podatków mogłaby co najwyżej zaszkodzić gospodarce, natomiast nie zwiększyłaby wpływów do budżetu."
To jakiś żart? :) Wystarczy popatrzeć na Europę i można się przekonać że 40-50% w stosunku do PKB nie stanowi problemu. O ile wzrosłyby wpływy podatkowe w USA gdyby wprowadzono VAT? Twierdzicie, że krzywa laffera w USA jest funkcją stałą i przyjmuje wartość 17 bez względu na wartość argumentu?
Nasfer
TBTFail
* Co dla świata znaczy 21 bilionowy i ciągle rosnący dług Stanów Zjednoczonych? Na dziś i na jutro.
* Piszą, że Wenezuela bankrutuje. Na pewien czas Rosja rzuciła im koło ratunkowe, ale co dalej z krajem, który posiada jedne z największych na świecie zasoby ropy. Czy podzieli los Libii? Czy powtórzą się słowa Hilary Clinton; "We came, we saw, he died"?
zieloniutki
raczej doszli do wniosku że jest ograniczona od góry i asymptotycznie zmierza do 17 - też dość karkołomne :)
greggi
Czyli jest tak dobrze jak poniżej More store closings have been announced in 2017 than any other year on record.
Since January 1, retailers have announced plans to shutter more than 6,700 stores in the U.S., according to Fung Global Retail & Technology, a retail think tank.
That beats the previous all-time high of 6,163 store closings, which hit in 2008 amid the financial meltdown, according to Credit Suisse (CS).
Odnośnie cryptowalut i innego spojrzenia na ten temat polecam posłuchać łopatologicznie i przystępnie co nie znaczy, że nie rzeczowo: https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=YSn7Iomisyc
proton1
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 10:18
Arcadio
"Tematykę związaną z długiem oraz państwem jako molochem przejadającym pieniądze obywateli znakomicie podsumował Marc Faber. Zwrócił on uwagę na fakt, iż opieka socjalna jest eksperymentem. W naszych czasach to stały element rzeczywistości, ale opieki socjalnej nie było przez kilka tysięcy lat i nie mamy pewności, że będzie ona obecna za 50 czy 100 lat."
Trzeba mieć rzeczywiście upór maniaka, żeby ciągle powtarzać te slogany o państwie, jako molochu przejadającym pieniądze obywateli, albo, że kiedyś nie było opieki socjalnej.
Zgadzam się, że obecne państwa w nadmiernym stopniu redystrybuują dochód narodowy, w tym w kierunku zabezpieczeń socjalnych, czym osłabiają swoja zdolność do przetrwania.
Ale największym i najgorszym zjawiskiem, które realnie przejada pieniądze obywateli jest lichwa i tworzenie każdego nowego pieniądza w formie dłużnej.
Organizacje wspólnotowe czy to nazywać je państwem, królestwem, księstwem, plemieniem czy czymkolwiek innym istniały od zawsze, bo są jedyną możliwą formą funkcjonowania ludzkości. A skoro istniały to i istniały od zawsze jakieś formy opieki socjalnej ( jak choćby rozdawanie zboża ze spichlerzy książęcych w latach nieurodzaju), która nie jest żadnym eksperymentem naszych czasów. Oczywiście niejeden książę w historii próbował tworzyć organizm polityczny bez opieki socjalnej i zawsze kończyło się tak samo - zakończeniem rządów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 10:35
NLC
właśnie dlaczego NOK ? ale i z górki leci AUD...
z górki leci też GBP...
kto poszedł w waluty jak ja ma w plecy
taką mamy silną złotówkę ? mamy mniejsza inflację poza granicami kraju niż w kraju ?
waldi053
Dobrze piszesz kolego , dzisiaj dług '' czy tzw. pieniądz '' to czysta iluzja , swoja drogą to ci mądrale w Iranie - chyba tego do końca nie przemyśleli z tym BTC :)
gasch
Trzeba mieć rzeczywiście upór maniaka, żeby ciągle powtarzać te slogany o państwie, jako molochu przejadającym pieniądze obywateli, albo, że kiedyś nie było opieki socjalnej.
100 lat temu nie było opieki socjalnej!
Czym innym jest dobrowolna solidarność na poziomie rodziny (czy to małej czy to dużej=plemię), a nawet dobroczynność bogatszych na rzecz biedniejszych, a kompletnie czym innym przymus wielomilionowego państwa.
Zgadzam się, że obecne państwa w nadmiernym stopniu redystrybuują dochód narodowy, w tym w kierunku zabezpieczeń socjalnych, czym osłabiają swoja zdolność do przetrwania.
No i pięknie. Jak jeszcze powiesz, że dochód publiczny do PKB chciałbyś poniżej 10% to przyklasnę z uśmiechem.
Ale największym i najgorszym zjawiskiem, które realnie przejada pieniądze obywateli jest lichwa i tworzenie każdego nowego pieniądza w formie dłużnej.
Lichwa w obecnej skali może istnieć tylko w komitywie z państwami opiekuńczymi zjadającymi koło połowy PKB i zadłużającymi się co roku.
Dług publiczny napędza lichwiarzy. Bez redystrybucji na poziomie 50% PKB, lichwa umarłaby szybko. Zauważ, że przez XX wiekiem lichwa miała dużo mniejszy wpływ na nasze życie. Dopiero powstanie państw opiekuńczych (żeby nie powiedzieć "totalnych") i pieniądza dłużnego doprowadziło do aktualnej sytuacji i siły banksterki. Razem żyją w symbiozie.
Oczywiście niejeden książę w historii próbował tworzyć organizm polityczny bez opieki socjalnej i zawsze kończyło się tak samo - zakończeniem rządów.
Jaki socjal był za czasów przed XX wiekiem?
Skąd wiesz, że trwający od kilkudziesięciu lat eksperyment nie zakończy się nie tylko końcem rządów dzisiejszych książąt, ale i całkowitym upadkiem kultury i cywilizacji w naszej części świata?
Moim zdaniem związek między socjalistycznym państwem opiekuńczym a upadkiem kultury i "decywilizacją" jest oczywisty.
bmen
żaden błąd przy pracy z tym BTC i iranem, ale nie-widzisz tego z szerszym kontekscie. btc i jemu podobne są celem rozpropagowania waluty cyfrowej. wszystko to sie wpisuje w konstrukcje nowego systemu monetarnego. jutro o nim poczytasz. jest już tyle informacji w tym temacie ze nie pozostaja zludzenia. poczytaj raporty z IMF i BIS a zaczniesz rozumieć dlaczego :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 11:53
rav148
Regis091
tutaj post Tradera z 14 września 2017 na temat NOK:
"ODP. Od początku roku NOK umocniła się 14 % względem USD osiągając 0,13 (dziwnym trafem poziom, który prognozowałem w styczniu 2017). Teraz czekam na odreagowanie (2-3 miesiące) i ogólne umocnienie USD. Później znowu do góry.
Póki co nie dokupuję. W ramach ciekawostki mogę tylko dodać, że ok 3 tyg temu po raz pierwszy do mojego portfela gotówkowego dołączył bardzo tani GBP."
dav1
NLC
nie zamierzam póki co reagować, bo sprzedam i stracę.
ale zastanawiam się nad dokupieniem, przynajmniej nad NOK bo tak nisko dawno nie było, i może jeszcze GPB. GBP też ciągle dołuje patrząc na ostatnie 2 lata parę razy się odbijał jednak trend 2 letni jest spadkowy, przynajmniej ja tak widzę te japońskie świeczki. Pytanie gdzie jest dołek, jak długo skutki brexitu będą miały wpływ na funta.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 12:52
TomTom
To trzymać na koncie czy w gotówce? Na koncie grozi nam Bail-in, bankructwa banków, zamrożenie wypłat albo ich ograniczanie. Myślę, że to zastrzeżenie że wymiana byłaby możliwa tylko dla środków z kont to insynuacja.
greggi
Przykładowo w USA:
2017 - 7 upadłości banków -jak porównacie poprzednie lata jakby odwrócenie trendu
2016 - 5 upadłości banków
2015 - 8 upadłości banków
2014 - 18 upadłości banków
2013 - 24 upadłości banków
2012 - 51 upadłości banków
2011 - 92 upadłości banków
2010 - 157 upadłości banków
zeromacho
Eltor
"Myślę, że to zastrzeżenie że wymiana byłaby możliwa tylko dla środków z kont to insynuacja."
Bo przecież nigdy nic takiego się nie wydarzyło... oh, wait.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Reforma_walutowa_w_Polsce_(1950)
Na uczciwość w tym zakresie nie masz co liczyć.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 14:37
zieloniutki
"Trzeba mieć rzeczywiście upór maniaka, żeby ciągle powtarzać te slogany o państwie, jako molochu przejadającym pieniądze obywateli,..."
Takie są fakty, a z faktami trudno dyskutować, nawiasem mówiąc nie wiem jak trzeba mieć sprany mózg, żeby tego niezauważać.
"Zgadzam się, że obecne państwa w nadmiernym stopniu redystrybuują dochód narodowy, w tym w kierunku zabezpieczeń socjalnych, ..."
... no to witam w klubie ...
"Ale największym i najgorszym zjawiskiem, które realnie przejada pieniądze obywateli jest lichwa i tworzenie każdego nowego pieniądza w formie dłużnej."
zaraz, zaraz, czy ta lichwa to przypadkiem nie jest tworzona na podstawie ustaw? Przecież to właśnie ROZROŚNIĘTE DO MONSTRUALNYCH ROZMIARÓW PAŃSTWO jest I i największym lichwiarzem i stoi na straży tego interesu!
"Organizacje wspólnotowe czy to nazywać je państwem, królestwem, księstwem, plemieniem czy czymkolwiek innym istniały od zawsze, bo są jedyną możliwą formą funkcjonowania ludzkości. A skoro istniały to i istniały od zawsze jakieś formy opieki socjalnej ( jak choćby rozdawanie zboża ze spichlerzy książęcych w latach nieurodzaju), ..."
Zgadza się i na taką organizację, która zajmie się granicami czy polityką międzynarodową mogę przeznaczyć 1/10 czy nawet 1/4 dochodu, ALE NIE 3/4!!!
Przytomności, nie może być tak, że w 40 milionowym kraju pracuje ledwo 13 mln ludzi, a z tego jeszcze ponad 3 miliony w BUDŻETÓWCE! Takie państwo, co się zajmuje produkcją: 30-sto letnich dożywotnich rencistów, 50-cio letnich emerytów i kilkuset tysięcznej armii urzędasów, to mnie do niczego potrzebne nie jest!
Mnie do wycięcia drzewa czy postawienia budynku urzędnik potrzebny nie jest.
Jak ktoś do takich rzeczy potrzebuje urzędnika, to nich sobie na niego płaci, ale mnie w to proszę nie mieszać, bo na takie fanaberie, to mój sezam się nie otwiera ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 15:57
Kikkhull
Cezary692
pecet
Od jakiegoś czasu nosie mnie myśl aby każdy mógł kontrolować samemu w miarę prostym i szybkim "pieniądzem"bieżące rozliczenia.
To co ukleciłem na własne potrzeby nazywa się "rzepa coin" i kosztuje na dzisiaj 175,00 pln, 48,61USD oraz 41,37ojro.
Najważniejsze co wchodzi w skład :
1.2litry 95`-9,7 zł
2.10jajek 8 zł
3.1masło 7 zł
4.Chleb duży 10zł
5.1m2ziemi rolnej 40zł
6.bilet jazdy dziennej MPK 15zł
7.1/2litra wódki 21,00zł(przyjąłem pałacową)
8.Kawa rozpuszczalna 17,00zł(nesca)
9.szynka 1kg 35,00(Szubryt firmowa)
10.zimna woda/ścieki 12,30/m3 Kraków
razem mamy 175,00 cena rzepa coin 16-11-2017 postaram się cyklicznie wrzucać aktualną cenę może raz na kwartał będzie najbardziej sensownie.
Podsumowując dzisiaj kwota pożyczki 1000,00zł równa się 5,714rzepacoina zobaczymy jak się zaprezentuje rozliczenie na koniec stycznia 2018.
Oczywiście każdy może sobie samemu stworzyć podobnego "coina" i sprawę pieniądza mamy rozwiązaną.Dodam tylko,że celowałem w średnią "dniówkę",którą minimum powinno się zarabiać oraz towary codziennego użytku.
Najważniejszy cel jaki powinien przyświecać to brak odsetek i jednocześnie lichwiarzy przy wszelkich rozliczeniach.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 17:55
niech Tak Tak znaczy
Czy jest alternatywa ? Oczywiście. W morzu shitcoinów są prawdziwe perełki: Monero, Cardano (ok. 100 tęgich głów pracuje nad tym projektem) czy nawet Litecoin i dziurawe Ethereum.
Reasumując: BitCoin będzie rósł dopóki będzie to spekulacyjna zabawka czy maszynka do zarabiania pieniędzy. Kiedy zwykli ludzie zaczną używać cryptowalut do zapłaty za prąd, wczasy czy gazetę natychmiast upadnie i IMHO już się nie podniesie (2-6 lat). Odwołanie Segwit2x (propozycji zmian w kodzie) jednoznacznie pokazało, że większość środowiska (kopalnie, giełdy, fora opiniotwórcze) nie chce żadnych zmian.
Od technologii BlockChain nie ma odwrotu jest to rewolucja na miarę powszechnego dostępu do internetu, ale jak wspomniałem moim zdaniem BitCoin tego nie doczeka
Jot
Kikkhull
TomTom
Dzięki, o tym to pojęcia nie miałem. Jednak nie przekona mnie do trzymania wszystkich oszczędności w banku ze względu na bail-in, upadek czy zamrożenie wypłat.
pecet
Dokładnie o to mi chodzi podane ceny będą obejmować dokładnie te same produkty,których używam co do masła to oczywiście kostka 200gr 83% z lokalnej OSM.jajka również lokalny rolnik "wolny wybieg". Myślałem o mące lub kaszy ale uznałem,że 1m2 ziemi, paliwo oraz cena gotowego wyrobu(chleba)lepiej przeniesie wartość.Alkohol tylko jako porównanie średnia cena "tańszych modeli"
Jerry Sparrow
Podziwiam Twój zapał do polemiki z niedouczonymi lub trollami na tematy oczywiste. Być może dzięki Tobie świeżaki nie dadzą się złapać na kuszące hasła, że anarchistyczne podejście do życia społecznego jest najlepsze dla ogółu. Tak samo zresztą jak szkodliwa jest druga skrajność w którą kiedyś popadniemy w wyniku globalizacji:, tzn. komunizm 2.0.
valetudo
chleb 10?
Nie kupuję, stąd moje zdziwienie. Serio taki drogi?
valetudo
chleb 10?
Nie kupuję, stąd moje zdziwienie. Serio taki drogi?
3r3
"To jakiś żart? :) Wystarczy popatrzeć na Europę i można się przekonać że 40-50% w stosunku do PKB nie stanowi problemu. O ile wzrosłyby wpływy podatkowe w USA gdyby wprowadzono VAT? Twierdzicie, że krzywa laffera w USA jest funkcją stałą i przyjmuje wartość 17 bez względu na wartość argumentu?"
Wprowadzić to sobie można i 200% podatki od PKB - żaden problem, tylko że państwo akurat ma taki problem że nie bardzo jest w stanie skonsumować produkcję jaką ludzie wytwarzają na swoje potrzeby, a środki produkcji nie są dość elastyczne.
Generalnie państwu może być mało potrzebny dżem, oliwa, trampki, łańcuchy rowerowe i podobne gadżety. A fabryka łańcuchów będzie produkować to co z maszyn schodzi, a nie to co by się chciało. Najwyżej nie będzie produkować wcale.
@Arcadio
"Ale największym i najgorszym zjawiskiem, które realnie przejada pieniądze obywateli jest lichwa i tworzenie każdego nowego pieniądza w formie dłużnej. "
Ale klasa wyższa może utrzymać władzę jako oligarchia wyłącznie przy pieniądzu dłużnym jaki dystrybuuje i wymaga umarzania w nim zobowiązań siłą.
Gdyby nie ten bat nad głowami to klasa średnia szerzej operowałaby kredytem towarowym i państwa zmieniłyby się w ciągu jednego sezonu w konfederacje terytorialne. Zajęłoby Ci chwilę połapanie się w gąszczu ustaleń bilateralnych, choć oczywiście bat nad głowami by zanikł.
Władza nie może przestać używać lichwy ani na chwilę, raz poluzują i czar pryśnie.
@rav148
"Jak nic chazarowie tracą władze, zmierzamy w kierunku konkretnego przesilenia politycznego."
Z tym że nie u nas.
Nawet w Iranie flaga jest bardziej zielona.
@dav1
"Obecne spadki NOK naprawdopodobniej sa spowodowane spadkami na rynku nieruchomosci w Szwecji. Norwegii jako sasiadowi poprostu sie obrywa, gdyz rynek nieruchomosci w Norwegii tez napecznial w ciagu kilku ostatnich lat."
Przecież zaczęło się od zjazdów w Oslo.
@TomTom
"To trzymać na koncie czy w gotówce?"
In gold we trust.
@Jerry Sparrow
"Być może dzięki Tobie świeżaki nie dadzą się złapać na kuszące hasła, że anarchistyczne podejście do życia społecznego jest najlepsze dla ogółu."
Dla ogółu nie, ale indywidualnie to kradzież jest racjonalna i intratna - kto nie kradnie ze wspólnego kotła ten nieprzytomny.
rfr
Co tutaj skomplikowanego? przecież ten dług to fikcja. Tego się nie da spłacić. Będą przekraczać kolejne magiczne poziomy i robić zatroskaną minę, bo tak ma to dla nas wyglądać. System tak działa i ktoś ma z tego zyski, więc będzie dalej działał, a że kosztem ławicy to już nie jest problemem. Ten system mógłby mieć ludzką twarz, gdyby tylko ktoś chciał i starczyłoby na socjal, godziwe utrzymanie seniorów, chorych, nieudaczników itp i można byłoby nawet płacić małe podatki, albo żadne dla średniawki. Można byłoby, ale się nie chce, bo chodzi o to, że wszyscy mamy się bać, że kryzys, że wojna, że stracimy to na co ciężko pracowaliśmy. System żywi się strachem, a jak nie będziemy się bali to system padnie i powstanie nowy lepszy. Nawet religie zostały po to stworzone, byśmy się bali. Śmierci, wymyślonych grzechów, niedostąpienia niebios, pójścia do piekła. Piekło to jest tutaj na Ziemi, może być tylko lepiej. Niech sobie system upada, długi się niech nie spłacą i wszystko runie. Zabiją kurę znoszącą złote jajka? Chwilowo kurze dokręca śrubę, przystrzygą piórka, później chwilowo odpuszczą, jak zobaczą, że przesadzili. Poczynania są jasne i widoczne. Powtarzające się od wielu lat. Robi się tylko zmyłki taktyczne jak coś staje się zbyt oczywiste. Jednak, gdy potrafi się podnieść głowę ponad to wszystko to obraz staje się klarowny i powtarzalny. Przestańmy się bać to cykl się zakończy.
easyReader
Co wy macie z tym NOK? Przeciez ta waluta to kompletna egzotyka, kraik 5 milionów ludzi na dalekiej północy, strata do PLN -4,20% za ostatnie 10 lat. Równie dobrze można by zainwestować w rupię indonezyjską. Też "kraj surowcowy".
Arcadio, Jerry Sparrow - dzięki że wciąż tu jesteście, piszcie jak najczęściej. Jak było widać pod artykułem o podatkach szkody w głowach poczynione przez działalność niestrudzonego JKM są spore (najlepsi byli ci od "prywatnej infrastruktury", istny kabaret).
Dwa słowa co do złodziei... Jeszcze niedawno w Szwecji obcinano takim dłonie. Może warto wrócić do tego zwyczaju. Widziałbym w tym duże walory wychowawcze.
P.T. lemingów uprasza się o niebredzenie że "nie surowość a nieuchronność kary..." itp.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-16 21:28
pecet
@valetudo
"chleb 10?
Nie kupuję, stąd moje zdziwienie. Serio taki drogi? "
Osobiście kupuję więc cena aktualna "wiejski,okrągły od Niedzieli" waga ok 1,5kg.ba nawet często w kolejce grzecznie stoję.........
lary100
Działalność finansowa i wyniki Bilans Banku
Bilans Banku wzrósł o 10,9 mld SDR w ciągu roku, po
wzrost wartości SDR o 14,5 miliarda w 2015/16. Suma bilansowa w dniu 31 marca 2017 r
było 242,2 miliarda SDR.
Depozyty, głównie z banków centralnych, stanowią największy udział Banku
zadłużenie. Około 95% depozytów jest denominowanych w walutach, przy czym
pozostałość w złocie. W dniu 31 marca 2017 r. Łączne depozyty wyniosły 204,4 mld SDR,
w porównaniu z SDR 189,0 mld euro na koniec marca 2016 r.
Depozyty walutowe na dzień 31 marca 2017 r. Wyniosły 194,4 mld SDR, czyli tyle
15,7 mld SDR więcej niż przed rokiem. Skład walutowy
depozyty pozostały stabilne, depozyty w dolarach amerykańskich na poziomie 76%, w euro na poziomie 11% i w
funt szterling na 6%. Depozyty złotem wyniosły 9,9 mld SDR 31
Marzec 2017, spadek
0,3 mld SDR w ciągu roku obrotowego.
Środki uzyskane z zobowiązań depozytowych są inwestowane w zarządzane aktywa
zachowawczo. Na dzień 31 marca 2017 r. 39% aktywów ogółem obejmowało instytucje rządowe i samorządowe
inne papiery wartościowe lub bony skarbowe. Salda na koncie rozliczeniowym (głównie w bankach centralnych)
były 20%, a umowy z odwróconym przyrzeczeniem odkupu (głównie z obligacjami państwowymi jako
zabezpieczenie) stanowiły 18%, podczas gdy kredyty złotem i złotem stanowiły dalsze 11%. Złoto
saldo obejmowało 103 tony w portfelu inwestycyjnym Banku.
172
BIS 87. roczne sprawozdanie Wynik finansowy
Zysk netto za rok 2016/17 to SDR
828 milionów, czyli SDR
415 milionów więcej
niż w 2015/16, ze względu na trzy główne czynniki.
Po pierwsze, odsetek netto i dochód z wyceny (1034 mln SDR) był
SDR 508 milionów więcej niż w roku ubiegłym ze względu na wzrost w sieci
odsetki od portfeli bankowości walutowej, które odzwierciedlają trzy zmiany:
(a) średnie depozyty walutowe były o 20 mld SDR wyższe w 2016/17 niż w USD
Poprzedni rok. Większy wolumen przyczynił się do dodatkowego zysku; (b)
zysk z działalności pośredniej uzyskany w ciągu roku był wyższy niż w roku poprzednim,
przede wszystkim ze względu na wyższe zarobki w okresach szerokiego spreadu swapów walutowych; i
(c) spread dla Libora na rząd i inne papiery wartościowe w bankowości walutowej
portfele zaostrzyły się w ciągu roku, dając w wyniku zysk z wyceny
ze stratami z wyceny w roku 2015/16, kiedy rozszerzono spread do Libor.
Po drugie, zysk netto ze sprzedaży papierów wartościowych dostępnych do sprzedaży (49 mln SDR)
był SDR
30 milionów mniej niż w poprzednim roku. Te zyski powstają, kiedy
portfele są ponownie równoważone do swoich standardów. Zyski były niższe w 2016/17
przede wszystkim ze względu na skutki wzrostu krzywej dochodowości w USD.
Po trzecie, zysk netto ze sprzedaży aktywów inwestycyjnych w złocie (23 mln SDR) był
SDR 61 mln mniej niż w poprzednim roku. Odzwierciedla to sprzedaż 1 tony,
w porównaniu z 4 tonami sprzedanymi w 2015/16.
Całkowite całkowite dochody Banku obejmują również trzy zmiany wyceny
które są odzwierciedlone bezpośrednio w kapitale własnym. Po pierwsze, ruch netto rewaluacji
papiery wartościowe dostępne do sprzedaży (164 mln SDR) powstały z tytułu odpisów aktualizujących z tytułu
wzrost krzywych dochodowości SDR (w szczególności dolara amerykańskiego) wraz z realizacją
49 milionów SDR zysków z zysku. Można to porównać z zyskiem 17 milionów SDR
kiedy stopy procentowe spadły w poprzednim roku. Po drugie, ruch w sieci na
przeszacowanie złotych aktywów inwestycyjnych (111 mln SDR) odzwierciedla wzrost o 4,6%
cena złota, częściowo zrekompensowana realizacją 23 milionów SDR zysków w zysku. To
porównuje się z utratą wartości 36 mln SDR w poprzednim roku, kiedy
cena złota wzrosła o mniej (tylko o 1,9%) i sprzedano więcej złota (i tym samym więcej zysków
zostały zrealizowane). Ostateczna zmiana wyceny odnosi się do ponownego pomiaru aktuarialnego
zobowiązań z tytułu określonych świadczeń po okresie zatrudnienia. Dało to zysk
64 mln SDR, głównie ze względu na wzrost wartości aktywów funduszy emerytalnych.
W porównaniu z utratą 162 milionów SDR w poprzednim roku, kiedy wartość
spadły aktywa funduszy emerytalnych, a stopa dyskontowa MSR 19 została obniżona. Suma
całkowite dochody za rok 2016/17 to SDR
839 milionów (2015/16: SDR
231 millio
173
BIS 87. roczne sprawozdanie
Propozycja podziału zysku netto na 2016/17
Zgodnie z art. 51 Statutu BIS, Rada Dyrektorów zaleca
że Walne Zgromadzenie przeznaczy zysk netto w wysokości 2016/17 SDR 827,6 mln SDR
następujący sposób:
(a) 167,4 mln SDR, które mają zostać wypłacone jako dywidenda w wysokości 300 SDR za akcję;
(b) 33,0 milionów SDR do przeniesienia do ogólnego funduszu rezerwowego; i
(c) 627,2 mln SDR, co stanowi pozostałą część dostępnego zysku
przeniesiony do funduszu rezerwowego.
Czyli 95% waluta , 5% złota
waluta 76% USD 11% EUR% 6
Jednostką wspólną jest SDR czyli jest najbezpieczniejszą walutą w przyszłości i to w nią trzeba zamienić swoje pieniądze.
Jednocześnie bank wypłaca dywidendę w wysokości 300 SDR za akcję ( około 1500 zł).
Czy osoba prywatna może kupić takie akcje ?
NLC
ruppi nie było w kantorze.
Tu nawet nie chodzi o NOK, praktycznie każda obca dostaje po tylku od złotego, jedynie EUR trzyma się.
Co napędza naszą gospodarkę skoro przecież mocny złoty to słabszy eksport ? Mam wrażenie że jest pompowany Polski balon, dmuchają weń Marawiecki, Hołecka, Ziemiec, agencje z US zachęcone przez Trumpa bo zapewne obiecał coś Dudzie a Duda jemu.
Ten boom developerski napędza ? Kolejne biedronki lidle i szeregowce ?
I że jak to rypnie to ojsców sukcesu już nie będzie przy władzy.
lenon
"Aktualna sytuacja w USA przypomina nam, że będziemy musieli sami zadbać o swoją finansową przyszłość. Naszym zdaniem rząd za 20-30 lat nadal będzie wypłacał emerytury, jednak będą one co najwyżej pozwalać na minimum egzystencji."
To jest opis stanu teraźniejszego.
@Dam
"To jakiś żart? :) Wystarczy popatrzeć na Europę i można się przekonać że 40-50% w stosunku do PKB nie stanowi problemu. O ile wzrosłyby wpływy podatkowe w USA gdyby wprowadzono VAT? Twierdzicie, że krzywa laffera w USA jest funkcją stałą i przyjmuje wartość 17 bez względu na wartość argumentu?"
Można zrobić wiele rzeczy, ale to jest USA. Wprowadzenie VAT, to jak urzędowa podwyżka cen kiełbasy w PRL. Oni mentalnie tego nienawidzą, a i klamek słuszną ilość pod tapczanem trzymają.
@NLC
"Co napędza naszą gospodarkę skoro przecież mocny złoty to słabszy eksport ?"
Większość eksportu idzie do UE. A w stosunku do euro wcale PLN się nie umacnia. Siła PLN jest w dużej mierze spowodowana wymianą funduszy europejskich. One wypaczają jej wartość. Inną sprawą jest, wartość waluty do wielkości eksportu. Jeżeli waluta jest np. po 5 i sprzedasz 100 szt. po 1, to weźmiesz za to 500, będąc zadowolony. Jeżeli waluta będzie po 4, a twój poziom zadowolenia kształtuje się w okolicy 4,3, to będziesz miał realną presję na optymalizację kosztów, przez co stajesz się bardziej konkurencyjny. Mechanizm ten nie występuje, kiedy jesteś zadowolony, przez co cofasz Cię w rozwoju.
NOK to waluta ropowcowa. Peak oil mamy za sobą. Socjalistyczne państwo z drogą ropą, może się już tylko staczać po równi pochyłej.
lenon
"Wprowadzić to sobie można i 200% podatki od PKB - żaden problem, tylko że państwo akurat ma taki problem że nie bardzo jest w stanie skonsumować produkcję jaką ludzie wytwarzają na swoje potrzeby, a środki produkcji nie są dość elastyczne.
Generalnie państwu może być mało potrzebny dżem, oliwa, trampki, łańcuchy rowerowe i podobne gadżety. A fabryka łańcuchów będzie produkować to co z maszyn schodzi, a nie to co by się chciało. Najwyżej nie będzie produkować wcale."
W promilach można liczyć ludzi, którzy są w stanie to pojąć.
Jerry Sparrow
Problem z podejściem anarchistycznym jest taki, że wywołuje on złudzenie bycia korzystnym z punktu widzenia jednostki. Jednakże żeby taki system mógł być długoterminowo stabilny ilość anarchistycznych pasożytów nie może przekroczyć wartości krytycznej, bo zaczną się dziać rzeczy niekontrolowane.
Warto jednak wykonać eksperyment myślowy i zastanowić się nad konsekwencją zmiany strategii przez dużą cześć społeczności danego państwa na pro-anarchistyczną. Jest rzeczą oczywistą, że struktury społeczne będą się wtedy rozsypywać, bo poziom zaufania do jakiegokolwiek tworu społecznego będzie drastycznie maleć. W konsekwencji doprowadzi to do powstania tzw. państwa upadłego, czyli takiego w którym nie ma realnego sterowania i prawo nie jest w żaden sposób respektowane. Wyobraźmy sobie teraz taką sytuację na całym świecie jednocześnie. Kto wtedy byłby w stanie realizować projekty dużej skali: infrastrukturalne, naukowe, itd. Jednym słowem: kierunek rozwoju byłby jeden: wracamy na drzewa po upływie kilku pokoleń.
Jest to też główny powód dla którego uważam za trolla i wyjątkowego szkodnika usera: 3r3 i kilku jemu podobnych. Nawet jeśli zdarzy im się od czasu do czasu napisać coś wartościowego, to nieustanne przemycanie treści antyspołecznych może jednostkom słabym i niedouczonym namieszać w głowie. Namieszać na tyle skutecznie, że mogą zacząć ryzykować zniszczenie sobie życia, poprzez zbyt intensywne kolekcjonowanie cudzych własności. A w takiej sytuacji zawsze może trafić się ktoś silniejszy, sprytniejszy, szybszy... Kiedy chce się żyć w dżungli to trzeba pamiętać, że nawet łowca czasem staje się ofiarą.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 01:01
ArtWW
Skoro ktoś jest wypaczony to dlaczego jego wizja funkcjonowania systemu miała by być zdrowa ?
Czubkiem albo się jest albo nie. Nie można być czubkiem częściowo.
W środowiskach czysto prawicowych i wolnościowych nie ma takiej degeneracji umysłowej dlatego nawet jeśli mielibyście rację to z czystej ostrożności i zdrowego rozsądku nie można się z wami zgadzać.
I po co ten żałosny jęk o JKM ?
Widzicie ten człowiek nie ma żadnego wpływu na myślenie osób wyznających idee wolnościowe a wiecie dlaczego ?
Ponieważ nas wolnościowców cechuje coś takiego jak indywidualność. Chęć do indywidualnego działania jest wynikiem indywidualnego myślenia natomiast wy lewacy jesteście zbiorową świadomością. Jesteście bezwolną masą, która jako masa chce funkcjonować ponieważ nie czuje się na siłach podejmować indywidualne decyzje i odpowiadać za siebie i to właśnie ten typ jest tym w głowach, których ktokolwiek może dokonywać spustoszenia ponieważ jesteście słabi więc podatni. To wy dobrowolnie na rzecz innych zrzekacie się prawa do decydowania i myślenia.
Nazywacie nas faszystami, sadystami bóg wie czym jeszcze a paradoksalnie sami nimi jesteście. Ja jako wolnościowiec nie wymagam od was byście robili to co ja uważam za słuszne. Chcecie oddelegujcie się wszyscy na drugą półkulę stwórzcie tam swój świat funkcjonujący na waszych zasadach i pozwólcie nam na drugiej połowie żyć tak jak my chcemy więc skończcie nas terrorem zmuszać do przyjmowania waszego chorego porządku.
Jesteście największymi hipokrytami bo wywieracie na nas nieustanny, narastający nacisk jednocześnie z siebie robiąc ofiary.
Wy nie jesteście pasożytem bo pasożyt potrafi opuścić organizm na jakim żeruje i przenieść się na inny wy jesteście rakiem, który kiedy zaatakuje organizm musi się rozprzestrzenić w nim całym i go zniszczyć nie pozwalając mu na ucieczkę czy choćby obronę.
Jesteście gatunkiem inwazyjnym a jak widać w przyrodzie każdy gatunek inwazyjny niszczy inne wkoło siebie albo bezpośrednio albo odbierając im przestrzeń życiową dlatego trzeba z wami walczyć do ta walka nie jest atakiem tylko obroną przed wami.
Pojawiacie się i niszczycie odwieczne prawa natury.
Z wami nie ma dialogu i już nie chodzi o to, że się z nami nie zgadzacie bo to jeszcze można zrozumieć ale wy nas nawet nie słuchacie. Jesteście jak umysłowo chorzy bo kiedy coś się do was mówi odpowiadacie na zupełnie inny temat. To jest szczyt wyrachowania i perfidności bo nie wierzę, że możecie być aż tak głupimi żeby nie rozumieć co się do was mówi. Wy po prostu stosujecie Goebbelsowe metody.
Przykład powyżej. Jakie anarchistyczne ? Za to powinieneś mieć język ucięty. Kto z wolnościowców głosi idee anarchistyczne ? A może po prostu na tym polega wasz problem, że dużo mówicie tylko zwyczajnie znaczenia słów, które używacie nie znacie. Nawet ten tak przez was znienawidzony JKM w kółko powtarza, że władza musi istnieć i na nią podatki trzeba płacić. To jest rodzaj jakiejś delikatnej formy epilepsji. U jednych migające obrazy wywołują ataki u was pewne bodźce wzrokowe bądź słuchowe powodują chwilowe blokowanie w mózgu obszarów odpowiadających za funkcje poznawcze.
Co ty za brednie opowiadasz o infrastrukturze ? W starożytnych chinach socjalizmu nie było a jak Wielki Mur Chiński postawili to tej skali do dziś nikt nie powtórzył. Kolej na świecie to kto socjaliści położyli tak ?
O Kanale Sueskim słyszałeś ? Za kogo powstał bo zdaje się za wolnościowców.
Co nauki by nie było ? Czyli, że co od 100 lat jest postęp a w XIX wieku skakaliśmy po drzewach ?
Takie brednie opowiadać by za chwilę rzucić "jednostkom słabym i niedouczonym namieszać w głowie".
Co tam z kwiatków jeszcze padło ?
"Jest rzeczą oczywistą, że struktury społeczne będą się wtedy rozsypywać, bo poziom zaufania do jakiegokolwiek tworu społecznego będzie drastycznie maleć"
"A w takiej sytuacji zawsze może trafić się ktoś silniejszy, sprytniejszy, szybszy... Kiedy chce się żyć w dżungli to trzeba pamiętać, że nawet łowca czasem staje się ofiarą. "
Struktury społeczne to rozsypują się za was bo pierwszą i najpodstawowszą strukturą społeczną jest rodzina a gdzie znalazła się wartość jaką jest rodzina w waszym socjalistyczno-lewackim światku widać po przykładach na zachodzie. Dla was rodzina to balast.
Dawniej cała grupa/wieś w przypadku zagrożenia broniła się sama to była druga w kolejności po rodzinie struktura społeczna. Jak to wygląda dziś w waszym światku ? Sąsiad sąsiada w dupie ma.
Ja wole żeby w przypadku kiedy przyjdzie ten silniejszy, sprytniejszy, szybszy obok mnie stanęło pięciu braci i 30 sąsiadów z siekierami i go pogoniło albo zatukło niż jak w waszej rzeczywistości żeby mi nóż wbił a potem przyjedzie wasz wspólny państwowy pan pies spisać protokół, wspólna państwowa karetka odwiezie moje zwłoki a sąsiedzi powiedzą, że nic nie widzieli bo przecież w socjalizmie struktury społeczne tworde som.
Eksperyment myślowy... Ja bym wam zrobił jeden eksperyment: eksperyment Calhouna. Najgorsze tylko jest to, że już nam wszystkim ten eksperyment zafundowaliście i właśnie weszliśmy w czwartą fazę.
Powiedział bym żebyście się trochę douczyli ale to bez sensu bo wy już nas wszystkich zniszczyliście tylko jeszcze tego nie rozumiecie.
Rozumie, że nas nienawidzicie ale za co tak nienawidzicie siebie tego nie pojmuję.
3r3
"Jest to też główny powód dla którego uważam za trolla i wyjątkowego szkodnika usera: 3r3 i kilku jemu podobnych. Nawet jeśli zdarzy im się od czasu do czasu napisać coś wartościowego, to nieustanne przemycanie treści antyspołecznych może jednostkom słabym i niedouczonym namieszać w głowie."
I to jest właśnie problem z Wami państwowcami, że Wy nie macie żadnego argumentu żeby to Wasze cudowne porozumienie się ludzi zachodziło.
Anarchia jest takim argumentem - jak się nie dogadamy to pierza będą fruwać - żadnych zasad - lepiej ustalmy zasady korzystne również dla mnie, bo w niekorzystnych udziału nie wezmę i będziecie spać na stojąco.
Wy uważacie że prawo i zasady spadają z nieba, ja uważam że to te wynegocjowane ze mną. I pilnowane - bo zasad trzeba pilnować stale grożąc ich nieprzestrzeganiem.
Oczywiście mamy tabuny głupców, którzy biorą na poważnie wdrażanie anarchii w celu powstania bałaganu, a nie wynegocjowania alternatywnego porządku, ale od tego mamy generałów aby się wzajemnie straszyli zastępami naiwnych obrońców tego i tamtego.
Nie ma na Was jednak żadnej rady, trzeba na Was stosować rzeczywistość i farmić ile wlezie.
A najłatwiej to zrobić pozwalając Wam na realizację Waszych genialnych pomysłów, które zawsze dopadają "przejściowe trudności".
@ArtWW
No właśnie - tak jak ujmujesz sprawy.
Przecież brak zasiłku dla nierobów i pensji minimalnej to wycieczka na drzewo.
Sąsiednie kraje ogrywają socjalistyczne państewko i okrawają mu terytorium i redukują ludność nie bez powodu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 05:39
Dam
"lepiej ustalmy zasady korzystne również dla mnie, bo w niekorzystnych udziału nie wezmę i będziecie spać na stojąco. "
To Ciebie z kraju wypędzono rozporządzeniem czy Ty kogoś z kraju wypędziłeś? To kto będzie spał na stojąco? Mierz siły na zamiary.
"Wy uważacie że prawo i zasady spadają z nieba, ja uważam że to te wynegocjowane ze mną."
Jak Ci komuchy wybiły rodzinę to było w ramach negocjacji z rodziną? Takie warunki klan sobie przyjął, że pozwolił się dobrowolnie wybić? Czy może nikt ich nie pytał? Po której stronie była siła?
3r3
Killing is negotiations.
Komuchy też kiedyś były słabe, potem były silne, siłę można stracić, można i odbudować. To układ dynamiczny, a nie statyczny.
Co do spania na stojąco - przypomnij mi w ilu krajach dostałeś & już upadł bana na prowadzenie i sprawowanie? Bo ja swoje siły znam :)
Sitting
Ja wole żeby w przypadku kiedy przyjdzie ten silniejszy, sprytniejszy, szybszy obok mnie stanęło pięciu braci i 30 sąsiadów z siekierami i go pogoniło albo zatukło niż jak w waszej rzeczywistości żeby mi nóż wbił a potem przyjedzie wasz wspólny państwowy pan pies spisać protokół, wspólna państwowa karetka odwiezie moje zwłoki a sąsiedzi powiedzą, że nic nie widzieli bo przecież w socjalizmie struktury społeczne tworde som.
Ja już mam taką wersję uruchomioną ( aktywne porozumienie rodzinno-sąsiedzkie ) na 5 osób, ale pracuję nad podniesieniem liczby potencjalnych uczestników, dogadani jesteśmy na wsparcie i rozwiązanie problemu do utylizacji śmiecia włącznie.
Jerry Sparrow
Początkowy błąd myślowy sprowadził Cię na manowce: nie jestem i nigdy nie byłem zwolennikiem skrajności polityczno-społecznych (zarówno anarchistycznych jak i lewackich). Skrajne uproszczenia są domeną skrajnych prostaków lub ludzi, którzy tych prostaków chcą wykorzystać.
Niestety to o czym piszesz to utopia, która jest nie do zrealizowania w rzeczywistym świecie. Nie jest to możliwe ze względu na to, że tylko ~5-8% ludzkości ma ochotę brać życie w swoje ręce. Reszta woli podejście konformistyczne, tzn. uczyć się systemu i do niego dostosowywać. Kiedyś zadam sobie trud i poszukam wyników tych badań specjalnie dla Ciebie.
Eltor
"Warto jednak wykonać eksperyment myślowy i zastanowić się nad konsekwencją zmiany strategii przez dużą cześć społeczności danego państwa na pro-anarchistyczną. Jest rzeczą oczywistą, że struktury społeczne będą się wtedy rozsypywać, bo poziom zaufania do jakiegokolwiek tworu społecznego będzie drastycznie maleć. W konsekwencji doprowadzi to do powstania tzw. państwa upadłego, czyli takiego w którym nie ma realnego sterowania i prawo nie jest w żaden sposób respektowane."
Ależ właśnie opisałeś społeczeństwa zachodu, które znajdują się w szponach rosnącego socjalizmu.
Jerry Sparrow
Bo wpadają w drugą skrajność. Nie oznacza to jednak, że przeciwny biegun "a la 3r3" jest lepszy... Należałoby skupić się na konkretnych szczegółach. Jako tezę początkową mogę jedynie wygłosić, że 100% zlikwidowanie jakichkolwiek form solidarności społecznej, oraz przeciwnie - 100% konfiskata dóbr wszelakich żeby później uprawić rozdawnictwo, w obu przypadkach doprowadzą do znacznie większych wynaturzeń niż system mieszany, który próbuje dostosować się do lokalnych uwarunkowań kulturowych.
bycmoze
- USA cholera mam parę tys po 3,7 i raczej wolałbym jej nie brać puki nie wyklaruje się sytuacja z Trampem
- NOK temat poruszany i wątpliwy
- EUR stabilnie się trzyma ale do czasu bo rozpad EU jest kwestią czasu
- ten Frank hmm tani i wydaje się stabilny w czasach jakie możliwe nadejdą
Kikkhull
NLC
Dzięki za komentarz, nie mniej:
Nie pisałem, że PLN się umacnia względem EUR, jedynie, że EUR nie słabnie i jest od jakiegoś czasu na takim samym poziomie, od pięciu lat mamy EURPLN powyżej 4 zł, było już nawet 4,4 ale średnio 4,2 a wzrost jedynie 2,7% przez 5 lat.
Np, kto miał np. franka 5 lat temu dziś sprzedając zarobił 5,8% ale ostatni rok to ujemna stopa zwrotu minus zapewne 10%.
Więc nie mogę zrozumieć fenomenu złotego od ok. 1 roku czasu.
O surowcach już było i samochodach elektrycznych też, ale nie sposób nie wrócić do tego mając na myśli ropę, moim zdaniem postęp technologiczny związany z elektryfikacją samochodów nie jest i nie będzie przełomowy, uważam raczej, że ze względu na powiększającą się demografię świata i fakt, że więcej ludzików będzie pragnęło poczuć wolność przemieszczania się za kółkiem - paliwa kopalne czy niekopalne płynne czy gazowe, na który popyt będzie cały czas rósł będą drożały. Kto będzie miał ropę, gaz będzie miał kasę i będzie „rządził” Chyba, że zostanie spacyfikowany przez któregokolwiek z hegemonów.
Eltor
Trochę offtop, ale jestem ciekaw Twojej opinii na temat kierunku, w jakim widzisz rozwój sytuacji na naszej giełdzie.
Arcadio
Nie możesz zrozumieć fenomenu PLN, bo pewnie nieuważnie czytasz co piszę :)
Chyba dopiero co pod ostatnim artykułem pisałem o zmniejszającej się dynamice przyrostu M3 co bezpośrednio wpływa na umocnienie PLN.
Skoro inni kreują walutę w szybszym tempie niż Polska to i PLN się umacnia.
Dodatkowym czynnikiem umocnienia PLN w ostatnim roku był fakt, że polskie spółki z W20 były silnie niedowartościowane, co szybko zauważyli inwestorzy zza oceanu i nastąpił dopływ USD.
@Eltor
Biorąc pod uwagę wyceny rynków dojrzałych, oraz pozytywne zmiany zachodzące w polskiej gospodarce, polskie spółki wciąż są niedowartościowane.
Nie możemy jednak zapominać, że nasza giełda nie działa w próżni tylko jest mocno skorelowana z DAX czy SP500. Więc jeśli tam nastąpią krachy to i u nas również.
Sporym zagrożeniem dla zysków spółek są rosnące koszty pracy i brak chętnych do pracy za grosze. Swoje dorzuci również inflacja.
Z drugiej strony uważam, że prognozy PKB na rok 2018 i 19 są zaniżone.
Nie polecam strategii kup akcje i zapomnij, ale na L-kach wciąż można sporo zarobić, tylko stosując właściwy timing.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 10:01
zieloniutki
no to zobaczmy gdzie jesteśmy:
40 mln luda, w tym pracujących 13 mln, z tego w budżetówce 3 mln - czyli generalnie 1 na czterech wnosi wartość dodaną, rozumiem że kolega chce czekać, aż będzie 100%, czyli do czasu gdy nikt już nie będzie w tym kraju wnosił wartości dodanej? ..., a ostatni zgasi światło :)
dalej, realne oprocentowanie dochodu leminga mamy na poziomie 80%, do tego trzeba by lciutko dorzucić 10% deficytu (który poźniej leming będzie musiał spłacić :)), czyli aktualne obciążenie leminga jest na poziomie ok. 90%, choć on jeszcze o tym nie wie, to dowie się jak przyjdzie kelner z rachunkiem ...
No, ale rozumiem, Ty masz mocne nerwy, w końcu co to jest 90%? ... poczekasz, aż zabiorą Ci 100% ...
Cóż, Ja takich mocnych nerwów, nie mam, a i ostatni światła gasić nie zamierzam, z tąd w tym roku poświęciłem 9 miesięcy pracy, posortowałem swoje zabawki i wszystkie co cenniejsze wywiozłem do innych piaskownic, takich bardziej przewidywalnych ...
Sumarycznie, jak zsumuję to netto, to wyszedł biznes mało opłacalny i generalnie sporo do tego w tym roku dołożyłem, jednak w przeciwieństwie do Waszych chorych wyobrażeń, nie tylko o bieżący zysk w biznesie chodzi ...
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać, co z tego Waszego socjalizmu wyjdzie i pooglądać miny jak zjawi się kelner - niestety przy okazji pewnie szlag trafi te kilka przechodzonych zabawek, które w kraju zostawiłem, więc będę to oglądał bez satysfakcji ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 10:07
wieża.babel
http://www.prisonplanet.pl/kultura/satanistyczny_transwestyta,p281251114
bmen
nie narzekaj bo powiększasz syndrom narodowy:) możesz dołączyć so aktywnych którzy coś tam przekażą od siebie.
dzień wolności podatkowej jest kiedy? 90%? wole mieć to 50% niż być handlowany za 400baksów jak w LiBii.
nic ci te ucieczki nie dadzą bo cały świat tak ma, a gdzie indziej moze być gorzej, a na-pewno nie u siebie. Imigracja jest piękna jak się na niej nie jest. dodatkowo legendy miejsce przez "managerów" od łazienek wypaczają sytuacja :)
cały świat jest oparty na wahadle politycznym, a obecnie mamy już spory wychył . robiłem ostatnio analizę porównań okresów gospodarczych i jasno z niej wynika gdzie jesteśmy i dokąd to zmierza.
z ekstema jest ten problem, że ona nie może zrozumieć jakie ilości energii swobodnej są wymagane aby ja utrzymać w ryzach. I dlatego jest stabilność jest najkrótsza z wszystkich systemów politycznych, i charakteryzuje się krótkim I burzliwym czasem istnienia, jak i rozpadu.
Stabilność systemu była zawsze uzyskiwana poprzez dyskurs I kompromis, bo najmniejsza ilość energy swobodnej jest wymagana na utrzymanie equilibrium wewnętrznego i jest energia na ekspansje zewnętrzna. Podziel i Podbij to niby ska się wywodzi?
jak bym miał możliwości to bym wytworzył ekstremie ich EDEN, potężną wyspę,
A na wyspie panował by król #3r3 by ze swoja strategią “Łeb szlifierką nita młotkiem.” :) Odcięlibyśmy go jednak od socjalu, bo po co mu on skoro jest anarcho-kapitalistom?
Ogrodził bym ich tylko od świata jakimś kordonem, wielka fosą z krokodylami , piraniami aby nie mogli uciekać z tego zalążka wolności:)
Wirtualna rzeczywistość idzie dużymi krokami to może taki plan będzie niedługo do zrealizowania, gdzie fani GTA będą sobie tam swoje życie prowadzić.:)
ja tez uważam że inflacja bardziej zaatakuje PL, i będą musieli podwyższać stopy, Q2 jak już dawno napisałęm.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 10:38
Kikkhull
Arcadio
No i prawidłowo. Jak się komu nie podoba to niech się wynosi gdzie lepiej.
Rozumiem, że przeniosłeś się do kapitalistycznego, wolnego raju, gdzie nie ma podatków ani budżetówki. Wszyscy obywatele uczciwie pracują wyłącznie w sektorach value-added. Gdzie nie ma budżetu ani deficytu.
Może uchylisz nam komunistom rąbka tajemnicy gdzie to ?
Niech zgadnę - Szwecja ? Raj naszego "króla wolności" ?
zieloniutki
średnia krajowa skoczyła do 4635 PLN - zapytaj leminga ile zarabia ... tyle w temacie :)
@Arcadio "No i prawidłowo. Jak się komu nie podoba to niech się wynosi gdzie lepiej. Rozumiem, że przeniosłeś się do kapitalistycznego, wolnego raju, gdzie nie ma podatków ani budżetówki."
oprzytomniej, siedzę i zamierzam siedzieć dalej na ojcowiźnie, ... tylko podatki gdzie indziej lecą - wiesz są miejsca gdzie biurwy potrafi być o 50% mniej i jest o kolejne 50% mniej żarłoczna :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 11:04
NLC
nie tyle co nieuważnie co pewnych definicji i zdań które tu padają po prostu nie rozumiem. Czytam jak mam czas tu i tam zdarza się że niezrozumiałe wersy pomijam. Ale brnę w to i rozumiem że u sąsiadów podaż większa niż tu więc PLN do góry. Ale co wszyscy sąsiedzi jak jeden mąż kreują ? Podaż czy kreowanie znaczy dodruk ?
No kolega na czołowych polskich spółkach z w20 zarobił całkiem nieźle ale popłynął na AMI.
TomTom
bmen
średnia krajowa ma się do tego co?? postudiuj dane I nie powielaj legend.
Sam Menzen mówi jak jest, a on raczej bardziej wie co mówi.
jak już zasugerowałem, zamiast narzekania może byś dołożył swoja cegiełkę merytoryki, może akurat twoja popadnie na podatny grunt.
Widziałeś nasza dyskusje o podatkach na iPL? coś byś dodał coś ujął?
zastanawiałeś się kiedyś dlaczego poważne krainy są poważne? Dlatego że maja elity które coś skreślą, a nie tylko zarzekają. nie chcą być kreśleni.
Optymiści dają rade, pesymiści żyją krócej.:)
Kikkhull
wydaje mi się ze 2.5% na dłuższa chwile i mamy 25pb, a 3% to już 50pb. ale mam takie wrażenie że RPP chce przeciągnąć moment, dane z BIEC pokazują ze maszyna przyśpieszyła.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 11:30
Kikkhull
Nowa forma oszczedzania drobnych czy wszyscy szykuja sie na wojne z Rosja? Ciekawe jak beda chcieli je spieniezyc to co zrobia.
Aliquis
ArtWW (2017-11-17 03:26):
"Ja wole żeby w przypadku kiedy przyjdzie ten silniejszy, sprytniejszy, szybszy obok mnie stanęło pięciu braci i 30 sąsiadów z siekierami i go pogoniło albo zatukło niż jak w waszej rzeczywistości żeby mi nóż wbił a potem przyjedzie wasz wspólny państwowy pan pies spisać protokół, wspólna państwowa karetka odwiezie moje zwłoki a sąsiedzi powiedzą, że nic nie widzieli bo przecież w socjalizmie struktury społeczne tworde som."
Sitting (2017-11-17 07:07):
"Ja już mam taką wersję uruchomioną ( aktywne porozumienie rodzinno-sąsiedzkie ) na 5 osób, ale pracuję nad podniesieniem liczby potencjalnych uczestników, dogadani jesteśmy na wsparcie i rozwiązanie problemu do utylizacji śmiecia włącznie."
Wspaniałe, prospołeczne rozwiązania, godne szerokiego rozpropagowania - ja już mam nawet nazwę na to: POSPOLITE RUSZENIE.
To będzie jak reinkarnacja, powrót do sprawdzonego rozwiązania sprzed wieków, które zapewni nam ponownie nową wspaniałą przyszłość.
Widząc jak jesteśmy tak społecznie samo-zorganizowani, a tym samym "silni, zwarci, gotowi", nikt się nie odważy nam "podskoczyć".
Możemy jeszcze pomarzyć: zorganizujemy się tak w skali całego kraju jako np. OT. Uzbroimy się przy tym dobrze, bo broń dla każdego, i czekamy kto się odważy. I chyba nie ma wątpliwości, każdy (potencjalny napastnik) się przestraszy. W tym będzie nasza siła i nasza przyszłość.
Czyżby? Może jakieś przykłady potwierdzające te marzenia? Sięgnę więc do zdarzeń z Polski, z okresu 2WŚ.
Dziadek, człowiek majętny, postawił sporą willę na peryferiach miasta w 1929 (mówił, że w 1931 postawiłby ją za połowę ceny). Okoliczna zabudowa była rzadka, więc dla bezpieczeństwa złożył podanie i otrzymał pozwolenie na broń, a potem oficjalnie zakupił stosowny sprzęt (pistolet).
We wrześniu 1939 przyszli Niemcy i natychmiast zorganizowali swoją administrację (po części tę samą, bo mieszkała tam też mniejszość niemiecka). Zaraz pojawiły się obwieszczenia, żeby zdać wszelką posiadaną broń. Dziadka nie było na miejscu, więc babcia zabrała pistolet i zaniosła go do magistratu - i tyle zostało z pomysłu na samoobronę.
W 1943 wystąpiła nowa okoliczność. Przybył jakiś oddział wojskowy (nie wiem jednak, czy był anonsowany, czy nie), żeby dziadka z rodziną z willi wygnać. Z opowieści pamiętam, że dowódca oddziału się wkuł i głośno złorzeczył, że oto przepędza rodzinę mówiącą perfet po niemiecku, a osadza tu takich, co w ogóle nie mówią - była to rodzina łotewskich folksdojczów, której głowa dowodziła jakimś oddziałem (chyba SS) podobnych sobie ludzi na froncie wschodnim, a także wykorzystywanym przy pacyfikacji ludności cywilnej. Za popełnione zbrodnie tenże Łotysz został po wojnie stracony.
I teraz wracam do tematu dobrowolnej solidarności sąsiedzkiej, jako panaceum na zewnętrzną agresję. Czy ktoś z okolicznych mieszkańców pokwapił się ze wsparciem? Sąsiedzi zaatakowali oddział? Niedopuścili do eksmisji? Wolne żarty, każdy chciał przeżyć (możliwie jak najdłużej). Ktoś się dziwi temu? Postulowana samo-organizacja społeczna (pospolite ruszenie) coś by może pomogła?
Złudzenia mają to do siebie, że przypominają "różowe okulary", przez które widzi się tylko to co się chce widzieć - taki samo-optymizm. Trwa to tak długo, dopóki coś nie przywróci nas do rzeczywistości, ale czasem i to nie pomaga.
Postrzeganie prawie każdej (państwowej lub lokalnej) służby, jako ułomnie zorganizowanej, to zaraz nie powód do jej likwidowania. W teorii można tworzyć jakieś kolektywy, co będą się w stanie same bronić, same żywić, same leczyć, ale czy taka ma być nasza przyszłość? Taka samo-zorganizowana i kolektywna? Będzie to takie efektywne, że zamiast spokojnie zajmować się swoimi sprawami, to będziemy budować schrony, ćwiczyć samoobronę i proste zabiegi medyczne, gromadzić zapasy żywności. A w dodatku to przekonanie, że w tak zorganizowanej grupie to wszyscy będą porządni i racjonalni, i nikt nie będzie się migał od obowiązków. Może tak być, ale wpierw należałoby zlikwidować pieniądze. Utopia.
zieloniutki
Patrzyłeś na metodykę? - albo Ci liczą podatki do dochodu narodowego, albo zsumują ZUS+VAT+PIT i odniosą do realnego wynagrodzenia - a gdzie masz zusy i tym podobne koszty pracodawcy?, gdzie podatki pośrednie?, ...
Poza tym, z dniem wolności jest podobnie jak z średnią krajową, z jednej strony masz takich co zarabiają 2kPLN, a z drugiej takich co zarabiają 200kPLN, średnia wychodzi 4k z groszem.
Podobnie masz z podatkami, jeden zapłaci 10%, a drugi 90%, średnio Ci wyjdzie 50%.
Popatrz na real, 1/4 coś wnosi, 3/4 się buja, uwzględnij to co się pożycza (bo wciąż brakuje) i wyjdzie Ci realne obciążenie.
odnośnie instytutu, wybacz, ale bardzo dokładnie wybieram zadania ze względu na kryterium: wydatek energetyczny --> efekt, a w tym przypadku poza być może jakimś efektem edukacyjnym nie spodziewam się niczego bardziej konkretnego, więc i czasu mi szkoda na to poświęcać ...
@Aliquis "I teraz wracam do tematu dobrowolnej solidarności sąsiedzkiej, jako panaceum na zewnętrzną agresję. Czy ktoś z okolicznych mieszkańców pokwapił się ze wsparciem? Sąsiedzi zaatakowali oddział? Niedopuścili do eksmisji? Wolne żarty, każdy chciał przeżyć (możliwie jak najdłużej). Ktoś się dziwi temu? Postulowana samo-organizacja społeczna (pospolite ruszenie) coś by może pomogła?"
I co, Państwo mu pomogło? - spróbuj sobie odpowiedzieć dlaczego ...
"_Złudzenia mają to do siebie, że przypominają "różowe okulary", przez które widzi się tylko to co się chce widzieć - taki samo-optymizm. Trwa to tak długo, dopóki coś nie przywróci nas do rzeczywistości, ale czasem i to nie pomaga."
i tu niestety muszę się z Tobą zgodzić w 100%
PS. "_Optymiści dają rade, pesymiści żyją krócej.:) _" - a jak to jest u realistów?
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 12:02
bmen
cóż, nawet nawet wódz z partii wolności widzi to inaczej. może jemu to też wytłumaczysz, a on ci uwierzy :) może sam gospodarz się odnieście do tych twoich rewelacji?
jeżeli uważasz że edukacja jest bezsensowna i to tylko marnowanie czasu to chyba pomyliłeś miejsca, bo nawet sam gospodarz aktywnie prowadzi działalność i wielu ludzi skorzystało za co mu są wdzięczni. na tym zakończę z tobą te bezsensowne dyskusje.
miłego weekendu wszystkim
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 12:31
easyReader
#zieloniutki pisał jakiś rok temu że przenosi większość swoich biznesów do Czech. Mam wielką nadzieję że po 2-3 latach się tu zaloguje i podzieli wrażeniami z kontaktów z tamtejszym państwem, tudzież ile procentowo na tej operacji zyskał. Myślę, że wielu Czytelników by to zainteresowało.
Jak na razie napisał: "(...)jak zsumuję to netto, to wyszedł biznes mało opłacalny i generalnie sporo do tego w tym roku dołożyłem(...)"
No cóż, kto bogatemu zabroni. Widać satysfakcja ze wspierania obcych państw - bezcenna.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 12:34
zieloniutki
nigdy tak nie twierdziłem i przez grzeczność nie będę Cię "dusił" abyś mi wskazał gdzie tak twierdzę ... - wyciągasz zbyt pochopne wnioski.
Arcadio
"Widać satysfakcja ze wspierania obcych państw - bezcenna."
Dodam jeszcze, że np. pani posłanka Jazłowiecka z PO - jedna z 6-tki głosujących za sankcjami przeciwko Polsce - powiedziała, że teraz to może się poddać nawet karom finansowym za złamanie dyscypliny partyjnej - ważne, że mogła zagłosować przeciwko Polsce.
http://fakty.interia.pl/polska/news-jazlowiecka-postapilam-slusznie-jestem-gotowa-na-kare-zarzad,nId,2466007
Dobrze, że są tu jeszcze tacy, którym dobro Ojczyzny jest bliskie, bo niedługo zabraknie nawet dziesięciu sprawiedliwych jak w Sodomie, i powtórzy się wiek XVIII.
@Jerry Sparrow
Dzięki i pozdrawiam.
zieloniutki
No są, są, i dzięki temu, jak już komunizm 2,0 zdechnie śmiercią naturalną, a ostatni pułkownicy ozdobią latarnie, będzie komu i będzie za co te zgliszcza odbudowywać.
Kikkhull
3r3
Elity nie ma i nie będzie ponieważ nikt nie chce udawać że ma coś do powiedzenia w takiej zanarchizowanej, roszczeniowej bandzie patoli.
@Aliquis
Ta historia z obroną sąsiedzką co opisujesz - gdzie było państwo? Dlaczego prewencyjnie nie zniszczyło napastnika?
"Postrzeganie prawie każdej (państwowej lub lokalnej) służby, jako ułomnie zorganizowanej, to zaraz nie powód do jej likwidowania."
Ale też nie powód aby na to płacić.
@Kikkhull
"@zieloniutki chodzi ci o rozpad EU"
A Polska to już USA?
//============
Gospdoarowanie w warunkach poliarchii jest banalne - żreć co da się zeżreć, jak zaczyna być konieczność obrony i uników ponad korzyści na innych pastwiskach - przebazować się na nowe pastwisko. A najlepiej żyć na miedzy i tylko dzioba po strawę wystawiać w każdą stronę.
greg240
"nawet renciści dostają milionowe kredyty. Kurs korony do wydajności gospodarki ma się nijak, znacznie za wysoko, opiera się na dopływ dolarów z ropy "
czyż Trader21 nie polecal NOK jako jedenej z 4 walut surowcowych ? jako majacy najbezpieczniejszy system bankowy:)
moze poprostu strata bedzie mniejsza w stosunku do innych walut:)
ja wciaz stawiam na EURO i w tej walucie mam go najwiecej:)
Ciagle wierze ze eurokouchoz sie zintegruje w wielkiego molocha z duza armia podoba mi sie wizja Polski w tym molochu , jest bardziej realna niz
jakies miedzymorze. Ale najrealniejsza jest opcja ,ze Polska zostanie sama bez Uni i bez Miedzymorza, czakajaca na pozarcie przez sasiadow patrzacych az nasz Sojusznik z za oceanu oslabnie :)
Aliquis
W odpowiedzi na moją uwagę o dziadku: "I teraz wracam do tematu dobrowolnej solidarności sąsiedzkiej, jako panaceum na zewnętrzną agresję..." napisałeś:
"I co, Państwo mu pomogło? - spróbuj sobie odpowiedzieć dlaczego ...".
I odpowiedziałem sobie. Jeśli organizacja państwowa (armia) nie była w stanie pomóc, to dobrowolna organizacja samopomocowa tym bardziej nie mogłaby pomóc.
To fakt, ale zagrożeń wszelkiego rodzaju (nawet takich pomniejszych) można spotkać w życiu bez liku. W wielu przypadkach do obrony nie jest wcale potrzebna armia, a wystarczą zwykłe regulacje (np. prawne) i jakieś organizacje w formie administracji, sądownictwa, czy służb porządkowych. Mają one niezaprzeczalne przewagi nad stricte dobrowolnymi organizacjami społecznymi (samopomocowymi), gdyż mają inne możliwości prawne, a w konsekwencji również porządkowe. Problem jest raczej w wynaturzeniach organów organizacji czy służb, np. w bezsensownym zbiurokratyzowaniu, ale to w dużej mierze wynika z poziomu edukacji i tzw. świadomości społecznej. Jak się jakieś specyficzne (i często aspołeczne) standardy zachowań rozpowszechnia, i to jedynie z własnego wyrachowania lub schlebiania prymitywnym instynktom otoczenia, czasem dla zwiększenia własnej popularności (politycy) a czasem po prostu z głupoty, to nie ma się co dziwić efektom. Po ludziach, którym wmówiono, że wolność prawie absolutna (plus własny egoizm) jest najważniejsza, nie ma się co dużo spodziewać. Jeśli to dociera jeszcze do poziomu państwowego, to takie państwo docelowo może być jedynie efemerydą.
Kikkhull
ArtWW
"Początkowy błąd myślowy sprowadził Cię na manowce: nie jestem i nigdy nie byłem zwolennikiem skrajności polityczno-społecznych (zarówno anarchistycznych jak i lewackich). Skrajne uproszczenia są domeną skrajnych prostaków lub ludzi, którzy tych prostaków chcą wykorzystać.
Niestety to o czym piszesz to utopia, która jest nie do zrealizowania w rzeczywistym świecie. Nie jest to możliwe ze względu na to, że tylko ~5-8% ludzkości ma ochotę brać życie w swoje ręce. Reszta woli podejście konformistyczne, tzn. uczyć się systemu i do niego dostosowywać. Kiedyś zadam sobie trud i poszukam wyników tych badań specjalnie dla Ciebie. "
Z taką retoryką jesteś tylko jeszcze o tym nie wiesz. To jest właśnie największe niebezpieczeństwo tej choroby, że atakuje podstępnie. Właśnie od tego się zaczyna wystarczy raz powiedzieć, że się nie da i jest już prawie pewne, że nie będzie się dać. Ja mam ochotę urodzić się Onasisem i żyć jak on ale się nie urodziłem. Sam właśnie potwierdzasz moje słowa, że lewactwo nie myśli więc jakim prawem domaga się jakich kolwiek praw skoro samo stawia siebie na poziomie zwierząt chodowlanych. Świnie we chlewie głosu nie mają i nikomu nic nie nakazują tylko czekają na ubój więc i tak powinno się zachowywać lewactwo.
"Bo wpadają w drugą skrajność. Nie oznacza to jednak, że przeciwny biegun "a la 3r3" jest lepszy... Należałoby skupić się na konkretnych szczegółach. Jako tezę początkową mogę jedynie wygłosić, że 100% zlikwidowanie jakichkolwiek form solidarności społecznej, oraz przeciwnie - 100% konfiskata dóbr wszelakich żeby później uprawić rozdawnictwo, w obu przypadkach doprowadzą do znacznie większych wynaturzeń niż system mieszany, który próbuje dostosować się do lokalnych uwarunkowań kulturowych. "
Ty naprawdę w ogóle nie rozumiesz o co chodzi w ideii wolnościowej. Po pierwsze to socjalizm jest bezpośrednią drogą do komunizmu a ten polega i na rozdawnictwie i 100% zlikwidowanie jakichkolwiek form solidarności społecznej. Wierzysz w to, że socjalista będzie umiał powiedzieć stop ? Europa płonie, krew się leje i co ?
Zlikwidowane zamachy terrorystyczne w jednej chwili: zaczęli je nazywać incydentami. Prawda, że od razu zrobiło się bezpieczniej.
@bmen
"Optymiści dają rade, pesymiści żyją krócej.:) "
Święta racja. Powiedz to tym co zainwestowali w Ambergold.
@Aliquis
"Czyżby? Może jakieś przykłady potwierdzające te marzenia? Sięgnę więc do zdarzeń z Polski, z okresu 2WŚ.
Dziadek, człowiek majętny, postawił sporą willę na peryferiach miasta w 1929 (mówił, że w 1931 postawiłby ją za połowę ceny). Okoliczna zabudowa była rzadka, więc dla bezpieczeństwa złożył podanie i otrzymał pozwolenie na broń, a potem oficjalnie zakupił stosowny sprzęt (pistolet).
We wrześniu 1939 przyszli Niemcy i natychmiast zorganizowali swoją administrację (po części tę samą, bo mieszkała tam też mniejszość niemiecka). Zaraz pojawiły się obwieszczenia, żeby zdać wszelką posiadaną broń. Dziadka nie było na miejscu, więc babcia zabrała pistolet i zaniosła go do magistratu - i tyle zostało z pomysłu na samoobronę.
W 1943 wystąpiła nowa okoliczność. Przybył jakiś oddział wojskowy (nie wiem jednak, czy był anonsowany, czy nie), żeby dziadka z rodziną z willi wygnać. Z opowieści pamiętam, że dowódca oddziału się wkuł i głośno złorzeczył, że oto przepędza rodzinę mówiącą perfet po niemiecku, a osadza tu takich, co w ogóle nie mówią - była to rodzina łotewskich folksdojczów, której głowa dowodziła jakimś oddziałem (chyba SS) podobnych sobie ludzi na froncie wschodnim, a także wykorzystywanym przy pacyfikacji ludności cywilnej. Za popełnione zbrodnie tenże Łotysz został po wojnie stracony.
I teraz wracam do tematu dobrowolnej solidarności sąsiedzkiej, jako panaceum na zewnętrzną agresję. Czy ktoś z okolicznych mieszkańców pokwapił się ze wsparciem? Sąsiedzi zaatakowali oddział? Niedopuścili do eksmisji? Wolne żarty, każdy chciał przeżyć (możliwie jak najdłużej). Ktoś się dziwi temu? Postulowana samo-organizacja społeczna (pospolite ruszenie) coś by może pomogła?
Złudzenia mają to do siebie, że przypominają "różowe okulary", przez które widzi się tylko to co się chce widzieć - taki samo-optymizm. Trwa to tak długo, dopóki coś nie przywróci nas do rzeczywistości, ale czasem i to nie pomaga. "
O czym znowu opowiadasz ? Kto tu mówi o organizowaniu się w skali kraju do obrony przed agresją zewnętrzną. Do obrony przed agresją zewnętrzną jest wojsko. Jest i było niezależnie od systemu i być musi jako jedno z niezbędnych minimów i o tym nawet ten znienawidzony JKM mówi. Dajesz przykład tego jak armia kraju przez lata przygotowującego się do opanowania świata wkroczyła do domu staruszka. Poważnie do tematu podszedłeś trzeba przyznać.
Poszukaj sobie np. informacji o Pogromie mławskim i jego konsekwencjach. Po to jest takie organizowanie się. Z resztą co tu daleko szukać przykładów. Na takiej zasadzie funkcjonują cyganie, turcy, muzłumania i co ? Który z was podskoczy ? Żaden i ani się na ich teren zapuszczać nie będziecie a jak wam w centrum europejskiej stolicy każdy z nich w twarz napluje co podziękujecie i pójdziecie dalej ze spuszczoną głową mając za sobą wasze rządy, sądy i policje a nawet jak uda wam się, którychś z nich wezwać to powiedzą, że nic się nie stało i uciekną szybciej od Was.
Jako, że nie lubię teoretyzować dwa przypadki z życia wzięte.
Pierwszy z czasów małolatki:
Do naszego miasta przyjechały jakieś typki z miasta sąsiedniego bo chcieli kogoś namłucić. Chłopaki mimo, iż normalnie tłukli się między sobą kiedy się dowiedzieli pozlatywali się z całego osiedla. Jeden przyniósł plecak siekier porozdawał. Typki autem podjechały zrobili kółeczko i grzeczniutko wrócili do domciu.
Przykład drugi:
Kumple w barze zostali znieważeni przez jakiegoś pijanego pentaka i wywiązała się bijatyka. Oczywiście bo jak, że by inaczej ktoś zadzwonił po dzielną policję. Tak się składa, że na interwencję jechał znajomy jednego z uczestniczących w bójce i po wszystkim kiedy się spotkali opowiadał. Od komisariatu do knajpy w linii prostej jest uwaga: 300 metrów. Policja jechała tam prawie pół godziny. Objechali praktycznie całe miasto jeżdżąc po największych zadupiach. Po 25 minutach stwierdzili, że już muszą pojawić się na miejscu bo trudno będzie wytłumaczyć, że mając 300m można tak długo jechać.
Przez te prawie pół godziny wszyscy mogli się pozabijać a w pierwszym przypadku nikt nawet palcem kiwnąć nie musiał bo wystarczyło stać i być widocznym.
Utrzymanie policji to wynagrodzenia, zakup samochodów, paliwa, biura, parkingi, umundorowanie, sprzęt i co tylko. Skrzyknąć chłopaków kosztowało w sumie może ze 2zł tyle co obdzwonić.
Co do skuteczności niech każdy wniosek wyciągnie sobie sam.
Z resztą w każdym większym polskim miesicie policji jak mrówek a cyganie robią co chcą i terroryzują mieszkańców. Tu już nawet nie mówi się o kwestii organizować się czy nie tylko o konfrontacji zorganizowani kontra państwo. Jasno widać jak skuteczne jest państwo.
"To fakt, ale zagrożeń wszelkiego rodzaju (nawet takich pomniejszych) można spotkać w życiu bez liku. W wielu przypadkach do obrony nie jest wcale potrzebna armia, a wystarczą zwykłe regulacje (np. prawne) i jakieś organizacje w formie administracji, sądownictwa, czy służb porządkowych. Mają one niezaprzeczalne przewagi nad stricte dobrowolnymi organizacjami społecznymi (samopomocowymi), gdyż mają inne możliwości prawne, a w konsekwencji również porządkowe. "
To mnie rozbawiłeś. W biały dzień wejdę do Twojego domu walnę Ci bejsbolem w łeb kwitując to słowami: W dupie mam Twoje przepisy.
I będzie tak jak pisałem:
Przyjedzie wspólny państwowy pan pies spisać protokół, wspólna państwowa karetka odwiezie zwłoki a sąsiedzi powiedzą, że nic nie widzieli.
Bo przecież nie możesz posiadać broni czy organizować się i się bronić bo od tego jest państwo.
Ty pójdziesz do państwowego piasku a ja na państwowy wikt i opierunek, za który Twoja rodzina przez 25 lat będzie musiało płacić.
Jedyne państwo jakie w takiej sytuacji mogło by Ci pomóc to państwo Kowalscy ale przecież masz i w dupie bo pomoże Ci lepsze państwo.
@zieloniutki
"PS. "_Optymiści dają rade, pesymiści żyją krócej.:) _" - a jak to jest u realistów? "
Razem z pesymistami grzebią optymistów z tą różnicą, że jedni mówią: wiedziałem, że tak się to skończy, a drudzy mówią: a ja zakładałem.
3r3
"Święta racja. Powiedz to tym co zainwestowali w Ambergold. "
Ja podejrzewam że Ci co zainwestowali to niezły zwrot z teki interesu wyciągnęli, choć o ile znam sprawę to planowali otworzyć bank Amber Gold S.A. taki sam jak Siemiątkowski otworzył Klarna i ostatnio dostał licencję bankową.
"Ty pójdziesz do państwowego piasku a ja na państwowy wikt i opierunek, za który Twoja rodzina przez 25 lat będzie musiało płacić. "
Dostaniesz może ze dwanaście, wyjdziesz pewnie po siedmiu.
Kikkhull
Gimbus00
Zwróciłeś uwagę na ważną rzecz "Jednakże żeby taki system mógł być długoterminowo stabilny ilość anarchistycznych pasożytów nie może przekroczyć wartości krytycznej, bo zaczną się dziać rzeczy niekontrolowane." - każdy istniejący system wyodrębniony z otoczenia posiada entropię.
W przypadku systemu społecznego, nadsystem sterujący będzie zawsze dążył do minimalizacji entropii, gdyż w przeciwnym razie przestanie istnieć.
@ArtWW
"Z resztą w każdym większym polskim miesicie policji jak mrówek a cyganie robią co chcą i terroryzują mieszkańców. Tu już nawet nie mówi się o kwestii organizować się czy nie tylko o konfrontacji zorganizowani kontra państwo. Jasno widać jak skuteczne jest państwo."
I jeden i drugi system ma zasilacz, do którego trzeba doprowadzać zasilanie (moc) z otoczenia, a najkorzystniej czerpać z miejsca,
w którym taka moc jest skumulowana. Masz rację twierdząc, że motywacje etyczne można sobie wsadzić w cztery litery, kiedy motywacje witalne ściśle związane z energetyką systemów górują. Z drugiej strony lepiej tworzyć systemy na bazie etyki, wychodzi dużo taniej, o czym wspomniał
@Aliquis.
@3r3
"Gospdoarowanie w warunkach poliarchii jest banalne - żreć co da się zeżreć, jak zaczyna być konieczność obrony i uników ponad korzyści na innych pastwiskach - przebazować się na nowe pastwisko. A najlepiej żyć na miedzy i tylko dzioba po strawę wystawiać w każdą stronę."
I Rzeczpospolita.
bmen
Święta racja. Powiedz to tym co zainwestowali w Ambergold.
zejdz na ziemie. to byli zwykli głupcy i ignoranci a nie optymiści. to zasadnicza różnica.
a realiści zarabiają w każdej sytuacji. nie marnują czasu na pesymistów i freriderów, bo to demony energetyczne.
3r3
nie ma elit bo zostały załatwione. kiedy jedni czyścili twoje skarby rodzinne, inni czyscili skarby narodowe. a nowe a skąd oni maja się brać? z choinki mają się urywać? w szybowarach ich będą pędzić? gdzie mają się rodzić jak nie w takich miejscach ja tu, u ciebie czy u mnie?
twierdzisz że w takiej francji czy angli nie ma korupcji itp? jest , nawet taka sama tylko tamci rozumieją ze jak sami nie zadbają w swojej krainie o własne sprawy to im ktoś o nie zadba. taka w tym różnica, z pojęciem czego mają odwieczny problem nadwiślańscy Indianie.
pojawiło się okno geopolityczne, i jak nie teraz to znów 200/300 lat. ale jak się widzi tylko czubek swego nosa to jest jak jest, będzie jak ktoś ci pościeli a po komunie 2 będzie komuna 3 z zamordyzmem po środku.
obesrwujesz swiat i chyba się z tym zgodzisz.
uberbot
@ArtWW
""Ty pójdziesz do państwowego piasku a ja na państwowy wikt i opierunek, za który Twoja rodzina przez 25 lat będzie musiało płacić. "
Dostaniesz może ze dwanaście, wyjdziesz pewnie po siedmiu."
Źle nie jest. Na konsole dają i na komunię dla dzieci. Bolszewizm do 10tej potęgi. Płacimy patolom za patologię i mamy co mamy. Podatków bezwzględnie unikać. Niemoralne. Wspieranie patoli. Aż się człowiek sam zastanawia czy nie pójść siedzieć.
https://www.irishtimes.com/news/crime-and-law/prisoners-got-500-000-in-loans-over-past-three-years-figures-show-1.3292573
Jerry Sparrow
Proponuję, żebyś w pierwszej kolejności dobrze się wczytał w słowa dyskutanta i spróbował je zrozumieć. Dopiero później rzucaj błotem - masz wtedy większą szanse trafić. A dotyczy to:
"Z taką retoryką jesteś (socjalistą) tylko jeszcze o tym nie wiesz. itd.". Gdybyś zrozumiał moją wypowiedź, to nie musiałbyś powielać tekstu w którym sam się zdemaskowałem. Odrzucam skrajności, dlatego jestem zwolennikiem rozwiązań hybrydowych - w jakimś stopniu również pro-socjalnych.
Jako lek na Twoje niezrozumienie tematu polecam lekturę tego w jaki sposób rozwijało się uzbrojenie rzymskiego legionisty. Otóż ideowo polegało ono na przyswajaniu sobie tylko takich rozwiązań od przeciwników, które były lepsze od tego co było aktualnie na wyposażeniu legionów. W ten sposób uczyli się oni nawet od zacofanych barbarzyńców. I podbijali ich jednych po drugich, ciągle się doskonaląc. I podobnie jest zarówno z anarchistami jak i lewakami. Należy przeanalizować co mają rozsądnego i skutecznego do zaproponowania i skorzystać. Zauważ że na 100% muszą coś mieć. Przecież takie tłumy nie mogłyby się garnąć co całkowicie zepsutego owocu. Resztę odrzucić.
@ Arcadio
Dzięki za inspiracje. Od czasu do czasu przyjemnie jest pogimnastykować szare komórki pro publico bono.
Ostatnio modyfikowany: 2017-11-17 21:45
wieża.babel
"Ta historia z obroną sąsiedzką co opisujesz - gdzie było państwo? Dlaczego prewencyjnie nie zniszczyło napastnika?"
No qrva weź przestań. Kto ma lepiej od Ciebie wiedzieć, że tzw. "państwo" jest dla obrony interesów lucyfera, a nie społeczeństwa. Społeczeństwo, jak za bardzo obrasta w piórka to mu się nasyła kozojebców obcojęzycznych, dzięki czemu jest stosowny zamęt, uprawniający tzw. "państwo" do większego niż dotychczas zamordyzmu. Kaganiec się ściska mocniej, łańcuch się skraca tak żeby twoja dupa mogła dosięgnąć kibla , a twoja gęba koryta i to tylko z brzegu, żebyś za dużo nie wyjadł.
wieża.babel
wieża.babel
ArtWW
Miałem na myśli tych, którzy w procesie dymania byli odwróceni plecami.
@bmen
"zejdz na ziemie. to byli zwykli głupcy i ignoranci a nie optymiści. to zasadnicza różnica. "
Widzisz tylko pytanie gdzie przebiega ta cienka granica pomiędzy jednymi i drugimi. Może gdzieś jest ale jest bardzo niewyraźna.
A teraz skoro sam to powiedziałeś to podaj powód, dla którego te osoby mają mieć takie same prawa jak reszta i wpływ na całokształt.
@Kikkhull
"@ArtWW ty tak na serio z tymi sąsiadami na pewno Ci pomogą tylko czekaj aż trafi ci się pierwsza okazja, Ile ostatnio przeprowadziłem staruszek przez ulicę. "
Serio, serio tyle, że 70 lat orania głów przez systemy socjalistyczne doprowadziło do tego, że dziś wydaje się to być abstrakcją. Przypominam, że przed nimi świat też istniał.
@Jerry Sparrow
"Proponuję, żebyś w pierwszej kolejności dobrze się wczytał w słowa dyskutanta i spróbował je zrozumieć. Dopiero później rzucaj błotem - masz wtedy większą szanse trafić. A dotyczy to:
"Z taką retoryką jesteś (socjalistą) tylko jeszcze o tym nie wiesz. itd.". Gdybyś zrozumiał moją wypowiedź, to nie musiałbyś powielać tekstu w którym sam się zdemaskowałem. Odrzucam skrajności, dlatego jestem zwolennikiem rozwiązań hybrydowych - w jakimś stopniu również pro-socjalnych. "
Nie rzucam błotem tylko uzmysławiam, że w pewnych kwestiach nie można pozwolić sobie na luksus kompromisu.
Jeden lubi dziewczynki drugi chłopców. Ty ze swoim rozwiązaniem hybrydowym będziesz lubił i dziewczynki i chłopców. Czy to znaczy, że znalazłeś złoty środek. Nie, to znaczy jedynie tyle, że w dalszym ciągu jesteś zboczeńcem.
Z lewicą nie można iść na kompromisy z dwóch powodów po pierwsze ich zachłanność nie ma granic i osiągając jakiś swój zamierzony cel nie poprzestają na tym tylko podnoszą poprzeczkę o kolejny stopień i tak bez końca. Już gdzieś słyszałem, że pojawiły się głosy by pedofilię przestać traktować w charakterze dewiacji. Co potem zwierzęta i trupy ? No ale co potem ? Może celowe uśmiercanie by można było z trupem. A zaczęło się od pozwalani im wypowiadać się.
Po drugie to jedyna grup, która do zawierania kompromisu jest niezdolna. Obserwuje od pewnego czasu różne polityczne i społeczne potyczki i lewica nie posiada żadnego kręgosłupa moralnego i nawet nie zamierza słuchać argumentów drugiej strony. Są zawsze nieprzygotowani grają na płytkich emocjach wycierając sobie gęby pustymi hasłami nie pozwalają dojść do głosu obrażają a hipokryzja aż od nich bije dlatego nic co wiąże się z tym ruchem nigdy do mnie nie przemówi.
Od zawsze od małego jestem ateistą i zagorzałym przeciwnikiem kościoła. Widzę się w centrum ale jeśli miałbym opowiedzieć się po którejś ze stron lewica bądź prawica to po mimo, iż obie opcje mi nie odpowiadają wolał bym stanąć po stronie fanatycznych katoli tak się brzydzę lewicą.
wieża.babel
Cytat:
"Od zawsze od małego jestem ateistą i zagorzałym przeciwnikiem kościoła"
No przykro mi bardzo, ale w takim razie daleko nie zajedziesz. Ostatnia stacja - kvtas lucyfera.
3r3
"Miałem na myśli tych, którzy w procesie dymania byli odwróceni plecami. "
To nie wprowadzaj zamętu i nie nazywaj ich inwestorami.
Bo to sam rozumiesz - blog o inwestowaniu jest i wypada być ścisłym kto inwestował, a kogo nabrali że to robił.
@Jerry Sparrow
"Zauważ że na 100% muszą coś mieć. Przecież takie tłumy nie mogłyby się garnąć co całkowicie zepsutego owocu. Resztę odrzucić. "
Te tłumy są zbędne, lewica się na nich oparła, a tymczasem rzeczywistość wykreśla je z dalszego równania - to ogon do skreślenia razem z lewicą. Żywnością, szczepionkami czy co tam akurat pod rękę nadklasie trafi.
Zwrócę Ci uwagę na bieżącą propagandę lewaków "Europa socjalna to taka, w której wszyscy pracują - ludzie muszą sami się utrzymać". To w końcu będzie ich utrzymywać mityczne państwo czy jednak oni sami?
ArtWW
Pieniądze przecież nie zniknęły. Oni zainwestowali tyle, że nie w swoje.
Kikkhull
ArtWW