Jednym z głównych powodów przedstawionych do wiadomości szerszej publice i uzasadniającym spadki cen złota, z którymi mieliśmy do czynienia 3 tygodnie temu był fakt wystawienia na sprzedaż cypryjskiego złota w ilości ok 10 ton.

Wyprzedaż złota jako warunek tzw. pomocy ze strony EBC czy MFW niedługo stanie się standardem. Większość osób nie rozumie funkcji złota i informacja, że dany kraj sprzedaje X ton kruszcu w połączeniu z atakiem poprzez Comex wystraszy niejednego inwestora. Kartel po przykładzie cypryjskim nie przepuści takiej okazji.

Poniżej przedstawiam listę krajów nadmiernie zadłużonych, a posiadających znaczne ilości złota w stosunku do całości rezerw walutowych. Moim zdaniem w najbliższym czasie co najmniej kilka krajów jeżeli nie wszystkie usłyszą, że w ramach jakiejkolwiek pomocy muszą wyzbyć się części rezerw złota:

Sytuacja, w której zadłużony po uszy kraj wystawia na sprzedaż rezerwy złota wcale nie musi być negatywna jeżeli spojrzymy z szerszej perspektywy. Jest praktycznie zerowa szansa, że złoto sprzedawane np. przez Hiszpanię trafiłoby na rynek. Pamiętajmy, że jeżeli jest sprzedający to przy obecnych cenach natychmiast znajduje się kilku chętnych na zakup. Przykładem są chociażby Chińczycy niedopuszczający do jakiegokolwiek eksportu chińskiego złota, którego są największym producentem. Poza akumulacją 100% produkcji Narodowy Bank Chin poprzez Hong Kong skupują dodatkowo każdą dostępną ilość metalu.

Poza Chinami jest oczywiście wiele krajów, które na skutek wysokiego rozwoju gospodarczego i permanentnej nadwyżki handlowej zgromadziły znaczne ilości rezerw walutowych. Wiele z nich niedawno rozpoczęło zakupy kruszcu. Nie afiszowały się z zakupami aby nie wywoływać presji na cenę. Niska cena złota w obecnej chwili jest po prostu im na rękę. Poniżej lista kandydatów do przejęcia europejskich zapasów złota:

Niemalże każdy kraj z poniższej listy ma ogromne rezerwy głównie USD oraz pomijalne rezerwy złota. Jeżeli Portugalia zostanie zmuszona do sprzedania części z 380 ton rezerw złota z dużym prawdopodobieństwem natychmiast pojawi się propozycja transakcji poza rynkiem. Łączna wartość złota z krajów zagrożonych bankructwem odpowiada bowiem mniej niż 5% rezerw walutowych krajów, które wobec masowej dewaluacji papierowych walut chętnie zdywersyfikują część swoich rezerw.

Co więcej początkowy plan zmierzający do osłabienia ceny złota może mieć odwrotny efekt. Europejski kraj wyprzedając złoto otrzyma dolary. Będąc w kłopotach finansowych natychmiast je wyprzeda kupując Euro aby pokryć bieżące wydatki. Wywoła to presję na osłabienie się USD co zawsze jest odczytywane jako pozytywny sygnał dla złota.

Drugi aspekt to transfer złota od tzw. słabych do silnych graczy. Wojny walutowe będą wyłącznie przyśpieszać. Twarda waluta czyli złoto i srebro staną się coraz bardziej pożądane. Jeżeli kraje będące pod ścianą (bankrutująca Europa) pozbędą się kruszcu to w krótkim czasie nie będzie już sprzedających. Podaży oczywiście nie uzupełni w żadnym stopniu nowa produkcja, która odpowiada za nie więcej niż 2% światowych zapasów.

Ostatnia całkiem udana próba zbicia ceny wywołała ogromy wzrost zainteresowania złotem fizycznym. Tym razem próba rzucenia na rynek złota fizycznego może w perspektywie czasu wzmocnić presję na zakup złota. Scenariusz jaki się rysuje nie będzie łatwy dla wielu inwestorów. Część słabszych inwestorów  w obawie przed spadkiem ceny zapewne da się wystraszyć z metalu. Dla pozostałych będzie to jednak kolejny czynnik przemawiający za skokową rewaluacją ceny metalu w niedalekiej przyszłości.

Trader21