W ostatnim czasie w zastraszającym tempie z rynku znikało złoto fizyczne . Opóźnienie w dostawie złota z rozliczeń kontraktów terminowych przekroczyło ponad 100 dni. JP Morgan znalazł się pod ścianą. Znów jednak doszło do „przypadkowego” wydarzenia, które pozwoli opóźnić dostawy jeszcze bardziej lub je tymczasowo uniemożliwi bez konieczności ogłaszania problemów na Comexie.

Otóż w minioną sobotę w siedzibie JP Morgana na Manhattanie doszło do pożaru, czy przypadkowego wyciągnijcie wnioski sami. Pożar rozpętał się w komercyjnym magazynie, w którym przetrzymywane są sztaby złota używane do rozliczeń kontraktów na Comexie.

Najważniejsze jest jednak to co działo się kilka dni wcześniej. Otóż w czwartek z magazynów JP Morgana wycofano 66% całego złota przypisanego do konkretnych odbiorców. W magazynie pozostało trochę więcej niż 1 tona złota (46 tys. uncji). 

 

Co więcej łączne całkowite zapasy złota z Comexu trzymane w magazynach JPM spadły do historycznych minimów wynoszących poniżej 14 ton, z czego 12 ton jest zabezpieczeniem kontraktów. Tak gwałtowny odpływ metalu także u pozostałych dilerów HSBC, Scotia Mocatta sugeruje ogromne problemy z wywiązaniem się z dostawy fizycznej.

Na chwilę obecną zaległości JPM w dostawach metalu sięgnęły 9,5 tony z kontraktów majowych i ok 20 ton z czerwca. W przeliczeniu na uncje to ok 950 tys. uncji, na które czekają odbiorcy.

Nie twierdzę wprost, że pożar jest mistyfikacją. Jest on jednak moim zdaniem bardzo na rękę władzom JPM, które mogą i wstrzymują przekazanie kruszcu jego prawowitym właścicielom powołując się na siłę wyższą. Samym pożarem jak i skutkami akcji ratowniczej możnaby tłumaczyć zaginięcie części dokumentów, których odtworzenie okazałoby się niemożliwe.

Co więcej Comex wobec braku fizycznego metalu nie musiałby ani ogłaszać technicznego bankructwa czy zakazywać rozliczeń w metalu. Wystarczyłoby powołać się na „tymczasowe” problemy techniczne kustosza. Problem braków fizycznego złota odsunięty w czasie, a funkcjonowanie rynku papierowego złota podtrzymane.

Pisząc artykuł nie wydaje mi się aby któryś z czytelników trzymał duże ilości złota w magazynach JPM lecz jest to kolejny sygnał sugerujący aby metale szlachetne trzymać pod własną kontrolą poza systemem bankowym. Niecałe dwa lata temu mieliśmy MF Global, którego uczestnicy wierzyli w to, że inwestują w złoto. Części środków nie odzyskali do dziś. Kilka miesięcy temu holenderski fundusz inwestycyjny odmówił klientom konwersji jednostek na metal fizyczny zmieniając nagle zasady gdy.

Złota fizycznego nie da się nagle dodrukować w przeciwieństwie do waluty czy kontraktów terminowych. Rynek fizyczny staje się coraz bardziej wyprzedany i należy się liczyć z tym, że różnego rodzaju fundusze „inwestujące w złoto” zostaną ostatecznie z obietnicą, że ktoś kiedyś im coś dostarczy.

Trader21