Wielokrotnie w swoich artykułach tłumaczyłem, że rządy na całym świecie zaniżają rzeczywisty wzrost cen. Stosując pewne sztuczki przy wyliczaniu inflacji mogą pochwalić się nieistniejącym wzrostem gospodarczym, czy też rewaloryzować świadczenia emerytalne tak aby ich siła nabywcza malała z każdym rokiem.
Aby nie być gołosłownym starałem się podpierać danymi publikowanymi przez shadowstats.com, która podaje całą gamę istotnych współczynników bazując na metodologii liczenia stosowanej przez rząd jeszcze w latach 80-tych.
Niedawno wpadło mi w ręce kolejne narzędzie, Chapwood Index. Jest to miernik rzeczywistego wzrostu cen 500 produktów, na które Amerykanie wydają najczęściej swoje pieniądze. Nie stosuje się w nim sztuczek z zastępowaniem produktów czy zmniejszaniem opakowania. Jest to miara bazująca na tym, na co rzeczywiście wydawane są pieniądze. Co istotne, indeks mierzy zmianę cen w 50 największych miastach.
Czemu jest on tak istotny?
Otóż, pierwszym powodem jest potwierdzenie tego, co John Williams twierdzi od lat. Inflacja jest 4-5 razy wyższa od publikowanej przez rząd.
Skoro tak, to zamiast wzrostu gospodarczego mamy depresję gospodarczą i to poważną.
źródło: shadostats.com
Kolorem czerwonym na wykresie zaznaczono wielkość inflacji publikowanej przez ekspertów rządowych. Kolor niebieski odwzorowuje natomiast inflację, jeżeli policzymy ją używając metodologii, na której bazowano w latach 80-tych. W latach późniejszych zaczęto przy niej manipulować tak, aby osiągnąć możliwie jak najniższy wynik.
Porównajmy to z danymi Chapwood Index:
źródło: chapwoodindex.com
Prawa kolumna przedstawia nam zmianę cen produktów, na które społeczeństwo w USA wydaje zarobione pieniądze. Zmiana cen w każdym mieście jest inna, lecz średni wzrost cen dla 50 miast w 2014 roku wyniósł 9,7%.
Najważniejsze wnioski:
Na przestrzeni ostatnich 5 lat PKB, czyli łączna ilość wytworzonych dóbr i usług, wzrosła łącznie w USA o 18,4%. Rzeczywista, skumulowana inflacja podawana przez Chapwood Index czy Shadostats wyniosła w tym samym czasie o 47,1%. Różnica między CPI (inflacja wg rządu), a inflacją rzeczywistą wyniosła 39,9%.
Oznacza to, że rzeczywista gospodarka USA skurczyła się tym samym o ponad 21%!!!
źródło: zerohedge.com
Giełdy w USA bija rekordy, podobnie jak poziom długu. Bezrobocie mierzone metodami, których używamy w Europie wynosi 23,1%, a tempo cyrkulacji pieniądza będące odwzorowaniem rzeczywistego stanu gospodarki jest na minimach nienotowanych od czasu II Wojny Światowej.
źródło: FED
W USA gospodarka kurczy nam się obecnie około 7-8% rocznie. W Europie jest minimalnie lepiej, ale polityka ratowania bankrutów kosztem krajów zarządzanych efektywniej wkrótce dobije i nas.
Polityka zaniżania inflacji czy generalnie manipulowania przy statystykach ma miejsce na całym świecie. W Chinach rzeczywisty rozwój oscyluje bliżej 2-3% niż 7% publikowanych przez rząd. Generalnie globalna gospodarka jest w poważnych problemach od 2008 roku i póki co nic nie zapowiada zmiany.
Podsumowanie
Nie piszę artykułu aby Was straszyć, absolutnie nie. Moim celem jest wyłącznie pokazanie Wam mechanizmów oraz narzędzi abyście sami byli w stanie ocenić rzeczywistość. Ostatecznie sam Mark Twain przed laty stwierdził, iż mamy „Kłamstwa, bezczelne kłamstwa oraz statystykę”
Jego słowa fantastycznie podsumowują to, co serwuje nam rząd oraz agencje zajmujące się zbieraniem, obróbką i publikowaniem danych.
Na koniec, zastanówcie się sami. Czy w sytuacji wieloletniej depresji gospodarczej, w której gospodarka kurczy nam się 7% rocznie, bardziej prawdopodobne jest podniesienie stóp procentowych, o którym w USA mówi się od roku, czy raczej uruchomienie kolejnej rundy dodruku, zwłaszcza że w budżecie co roku brakuje około 1 bln USD?
firepunch
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
D.F.
Dzięki stronom takim jak ta (szacunek dla Tradera ) możemy przekazywać sobie wiedzę, która pozwoli myślącym wyciągnąć wnioski i zachować oszczędności lub majątki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
Przydałby się podobny serwis jak Chapwood, tyle że dla Polski, dla koszyka wybranych dóbr przeciętnego Polaka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Paradoks
Problem jest rzeczywiście spory, bo ja na przykład za nic nie pamiętam, ile coś tam kosztowało rok, dwa, a co dopiero trzy lata temu, ale w przypadku większości rzeczy jestem pewien, że sporo mniej niż dzisiaj. Nasz wskaźnik CPI też nie bierze pod uwagę wielu rzeczy, w tym niektórych, które są w moich stałych miesięcznych wydatkach, typu karma dla kota, czy bilet komunikacji miejskiej. Trzeba by było stworzyć jakiś koszyk w podziale na miasta/regiony i skrupulatnie śledzić faktyczne zmiany cen.
Głupi, pierwszy z brzegu przykład, przeciętny kebab w Warszawie kosztuje około 10 PLN, a wcale nie tak dawno temu dało się toto kupić za 6-8. :) Żarcie w dostawie też drożeje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Podobnie ma się sprawa z metodą liczenia polskiego zadłużenia pub. Co się stanie gdy się okaże, że jednak dług przekroczył 3bln PLN ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mateusz z ZaradnyFinansowo.pl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
stuq
Apropos długów i celowości całego zamieszania wokół Grecji - polityka strachu by trzymać za cugle resztę Eurogrupy?
Wywiad z Varoufakis 13.07.2015 - od 17 minuty (aczkolwiek warto wysłuchać całości)
https://www.youtube.com/watch?v=-ZeY5xkPc9U
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
jako osoba skrajnie oszczędna, żeby nie powiedzieć skąpa, spisuję miesięczne wydatki "zakupowe" oraz związane z mieszkaniem od chyba 5 lat. Musiałbym dokładnie spojrzeć, ale na jedzenie/chemię/prąd wydaję praktycznie tyle samo.
Spory wzrost notuję jeśli chodzi o czynsz do wspólnoty (ogrzewanie, woda, utrzymanie budynku, ochrona, sprzątanie), wzrost o jakieś 40% (2015 vs 2010).
Jedzenie w mieście jest na pewno droższe, kino droższe. Paliwo chyba bez zmian. Rosną za to podatki tzn. np. ZUS, było poniżej 800zł a jest chyba już z 1200zł.
Może w USA faktycznie mają inflację 40-50% w ciągu 5 lat. U nas tak źle na pewno nie jest.
Pozdrawiam
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Statystyka NIGDY NIE KŁAMIE.
Kłamać mogą jedynie osoby niepoprawnie jej używające, poprzez użycie nieprawidłowej metody (niespełnienie założeń), przyjęcie niepoprawnych parametrów modelu lub też w końcu poprzez jawne wyciąganie nieprawdziwych wniosków.
Mnie na przykład (jak każdej osoby mającej odrobinę pojęcia o matematyce) nie da się okłamać za pomocą statystyki.
Jednym z powszechniejszych przykładów ilustrujących powyższe stanowi stosowanie wszędzie regresji liniowej i podawanie współczynnika korelacji (jeżeli będą osoby zainteresowane, mogę napisać coś więcej).
Jeżeli ktoś uważa, że statystyka może kłamać to niech poda przykład.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Paradoks
Z ciekawostek, moją partnerkę zaczepiła pani z GUS i poprosiła o prowadzenie jakiegoś tam dzienniczka wydatków, na bazie którego oni sobie będą później liczyć wydatki gospodarstw domowych... Po tym, jak to idzie (w szczególności w zakresie notowania tego, co ja wydaję :)) widzę, że jeżeli GUS w ten sposób robi swoje statystyki, to te dane są jeszcze bardziej "shit" niż sądziłem - nie wyobrażam sobie, żeby więcej niż 20% ludzi prowadziło toto naprawdę rzetelnie, zwłaszcza że jest skomplikowane, ma pierdyliard dziwnych kategorii i nad każdym wydatkiem trzeba się nagłówkować, gdzie by go właściwie zaliczyć, tak że normalny, pracujący człowiek, który nie jest do czegoś takiego przyzwyczajony prędzej zacznie coś zmyślać "na oko", albo pomijać, niż wszystko zanotuje....
Najśmieszniejsze jest to, że na CPI opiera się całkiem sporo "twardych" parametrów gospodarki, a kiedy zdajesz sobie sprawę, że to w gruncie rzeczy dane ankietowe, w dodatku interpretowane od czapy... :D
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
To co napisał Trader na temat realnej wysokości mogę potwierdzić w oparciu o własne dane. Z czystej ciekawości od 2005 roku zbieram dane w prostej bazie (MS Access) na temat 40 produktów. Uzupełniam trzy razy w roku każdy produkt (wystarczy czasami zabrać paragon i w domu sobie dopisać). Generalnie Małopolska (Kraków, Nowy-Targ, Zakopane, Nowy Sącz - rejony, gdzie często bywam). Średnia inflacja na produktach spożywczych, benzyna, prąd, ogrzewanie, woda - wyszła mi 7,14% na rok (od 2005)! Ciekawe - oznacza to dokładnie 2-krotny spadek siły nabywczej 1 zł po 10 latach (1,0714^10 = 2 [prawie]). Oczywiście należałoby uwzględnić inne towary i usługi (budowlanka, sprzęt, wczasy [trudno jednak porównać], książki [trudno porównywać, ale da się] czy usługi (leczenie ["służba zdrowia"], fryzjer, dentysta, no może niektórzy chcieliby dorzucić panienki - tutaj nic nie mogę powiedzieć konkretnego. Ktoś rzucił pomysł, aby w Polsce coś takiego powstało - dobra idea. Popieram.
Podsumujmy: średnio co dziesięć lat połowa "zaoszczędzonych środków" w papierowym pieniądzu jest konfiskowana. Oczywiście dotyczy to praktycznie w takim samym stopniu środków trzymanych na ROR-ach w bańkach ... sorry w bankach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Porównanie cen z roku 1995. od 1 maja 1995 nowe złotówki po denominacji (obcięte cztery zera)
przykłady:
abonament miesięczny RTV 11,60 obecnie 21,50 wzrost 100%
abonament telefon stacjonarny minimalny 39,22 lub większy w większym domu 82 zł obecnie porównywać z komórkami
czynsz za mieszkanie 37m : 133,17 zł od 1. 01. 1996 150,37 zł, obecnie 347,47 zł wzrost ok 300%
en. el. w domku jednorodzinnym na 7 osób za 1 mieś 170 zł obecnie 550 zł wzrost ok. 300%
art. przemysłowe ( ceny obecne sami porównajcie, wzrosty cen na moje oko nominalne niewielkie, wzrosty jakości i technologii duże):
lodówka Vestfrost nowa 180 cm wys. 1759
terma elektryczna 30 l 129, 90 zł
zlewozmywak 2 komorowy nowy 214 zł
spodnie męskie 96,00, skarpetki 1 para 3,00
sukienka do komunii 200 zł
krzesło obrotowe do biurka najtańsze IKEA 140 zł
usługi zależne od kosztów pracy:
ZUS V 1997 254 zł, obecnie 1092,28 wzrost ok. 400%
wybieranie szamba 58 zł obecnie 240 wzrost ok 400%
plomba u dentysty 30 -45 zł obecnie ?
czesne w prywatnej szkole za 1 mieś 280 zł, obecnie?
przedszkole państwowe 60 zł obecnie?
porada adwokata 50 zł obecnie 150 - 200 zł wzrost 300 - 400%
druk 100 szt. wizytówek 86 zł, obecnie?
przykładowe tankowanie do pełna Audi 80 : 70 -90 zł obecnie podobny wielkością samochód ok. 200- 220 zł (dawniej olej napędowy był prawie o połowę lub 1/3 tańszy od benzyny) wzrost ok 300%
ŻARCIE liczone jako średnia z 12 miesięcy na 1 osobę w rodzinie 7 osobowej gdzie babcia gotuje obiadki i robi przetwory, dzieci biorą kanapki, jedzenie poza domem nie wliczane:
185 zł/os/mieś., obecnie 528 zł/os/mieś. wzrost ok 300%
UWAGA:
użytkowanie wieczyste mieszkanie 100m 38,54 zł, obecnie 924 zł. wzrost 2500% !
podatek od nieruchomości tylko działka 26,60 zł, obecnie ta sama działka 504 zł wzrost 2000% !
Mam dane z ok. 30 lat, ale opracować to byłoby pracą doktorską. Niektóre dane są trudne do porównania, bo nie były zapisywane zakupione ilości, a tylko cała kwota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
natomiast Traderze21 średnio to srebro wygląda, spółki wydobywcze tańsze niż kiedy zalecałeś je brać w webinarach płatnych, różnie to na wsi gają, mówi się np. że ceny srebra i złota mają sznse na rozjazd w dalszej perspektywie
opisał byś co nieco temat srebra i gazu bo martić się zaczynamy o co kamann
pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Kwota, za jaką pomoc domowa była skłonna pracować, pomagać przy rodzinie (inne osoby, ale te same warunki, nie pytajcie co w to wchodzi lub nie wchodzi - tajemnica handlowa:)) 1995 300 zł, obecnie 1500 zł. wzrost 500%.
Może pamiętacie, jakie mieliście wynagrodzenia?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
ZUS
Archiwum - Wynagrodzenie minimalne
Stawka Obowiązuje od
1.750,00 zł 01.01.2015
1.680,00 zł 01.01.2014
1.600,00 zł 01.01.2013
1.500,00 zł 01.01.2012
1.386,00 zł 01.01.2011
1.317,00 zł 01.01.2010
1.276,00 zł 01.01.2009
1.126,00 zł 01.01.2008
936,00 zł 01.01.2007
899,10 zł 01.01.2006
849,00 zł 01.01.2005
824,00 zł 01.01.2004
800,00 zł 01.01.2003
760,00 zł 01.01.2001
700,00 zł 01.03.2000
670,00 zł 01.11.1999
528,00 zł 01.01.1999
500,00 zł 01.02.1998
450,00 zł 01.07.1997
406,00 zł 01.02.1997
391,00 zł 01.01.1997
370,00 zł 01.07.1996
350,00 zł 01.04.1996
325,00 zł 01.01.1996
305,00 zł 01.10.1995
295,00 zł 01.07.1995
280,00 zł 01.04.1995
260,00 zł 01.01.1995
A o tym to się nie pamięta - co ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Jeżeli ktoś uważa, że statystyka może kłamać to niech poda przykład."
http://www.tylervigen.com/spurious-correlations
Statystyka nie kłamie. Co najwyżej ludzie kłamią manipulując statystyką, albo wyciągają błędne wnioski.
@Mateusz z ZaradnyFinansowo.pl
"ale część z tych danych można pozbierać z innych miejsc, aby mieć jakiś obraz sytuacji np. http://www.dlahandlu.pl/koszyk/ dla artykułów spożywczych czy http://www.e-petrol.pl/notowania/rynek-krajowy/ceny-stacje-paliw dla cen paliw."
Taak, też o tym myslalem zeby z min. tamtąd czerpać dane na temat cen do takiego ewentualnego serwisu.
@Krzysiek
"Nawet na tym forum wydaje się, że są tacy, którzy nie doceniają znaczenia zjawiska, o którym jest artykuł: !! INFLACJA !! "
Chyba nieliczni.
"Mam dane z ok. 30 lat, ale opracować to byłoby pracą doktorską. Niektóre dane są trudne do porównania, bo nie były zapisywane zakupione ilości, a tylko cała kwota."
@Karo
Podzielisz się danymi w razie chęci stworzenia czegos ala chapwood?;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
Wszystko pięknie ładnie, ale nam się przecież w tv mówi, że jest ciągły "wzrost" PKB, "wzrost płac", bogaciejemy się jako społeczeństwo i w ogóle. A tak naprawdę może się okazać, że stoimy w miejscu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
@fxtrader11: cytat z neta tak mi sie przypomnial a propos kupna firm wydobywczych:
"I bought a dip. And then it dopped some more."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
janwar
POKAZUJE DUZO- ALE NIE NAJWAZNIEJSZE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
No tak powiedzmy jeszcze ludziom że jest dramat, zapaść, cały czas spadek PKB, że płace spadają i będą spadać, odbierzmy marzenia. Na pewno będą inwestować, kupować mieszkania, budować domy, starać się w życiu. Uprawiajmy czarnowidztwo. Proszę bardzo. Zadziałajmy tak to będzie apatia w ludziach i gospodarce. Po co cokolwiek robić skoro jest kraj w zgliszczach, a będzie jeszcze gorzej. Może lepiej skomentujmy pensję minimalną.
Nie twierdzę, że jest super. W mediach nigdy nie powiedzą, że będzie źle. Nie mogą w imię zdrowego rozsądku. Każda prognoza mówi, że po chwilowych trudnościach, wyhamowaniu PKB w następnych latach będzie rosło lepiej, szybciej. Ludzie tego potrzebują, żeby zbudować sobie w głowie optymistyczną przyszłość. Po co inwestować w budynek handlowy skoro wszyscy zbiednieją, miasto się wyludni i w ogóle nędza będzie i bieda ? Nic nie róbmy - na pewno będzie lepiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Dokładnie to napisałem wcześniej.
Dzięki za przypomnienie strony:
http://www.tylervigen.com/spurious-correlations
Myślę, że każdy powinien na nią zajrzeć, aby zobaczyć jak absurdalnie niezwiązane wielkości mogą bardzo dobrze korelować.
Jeszcze jedna mała uwaga matematyczna:
wszyscy (prawie) wiedzą, że korelacja dwóch wielkości nie implikuje przyczynowości (związku funkcyjnego).
Nie wszyscy wiedzą natomiast, że jest gorzej, tzn. przyczynowość (ścisły związek) nie implikuje korelacji, tj. można mieć dwie wielkości związane ścisłym wzorem, których współczynnik korelacji wynosi dokładnie zero.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Procenty może i szwankują :), jak coś wzrasta dwukrotnie, to o 100%, jak trzykrotnie, to o 200% itd. policzcie sami, większość wymienionych rzeczy wzrosła trzykrotnie. Użytkowanie wieczyste wzrosło 25 razy, podatek od nieruchomości wzrósł 20 razy.
Wynagrodzenie minimalne - muszę dać podwyżkę gosposi.;)
Wnioski mam następujące: najbardziej wzrastają wydatki stałe, od których nie można uciec - to nasz haracz dla państwa, bo w tym wszystkim są ZUS-y śmrusy, VAT- sraty.
Ciekawy jest zastój w cenach nominalnych art. przemysłowych, być może dlatego, że większość z nich ma jakąś komponentę taniej pracy Chińczyków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Pensja minimalna w 2006 - 899zł w 2015 - 1750zł = wzrost o prawie 100%.
sebo
A KIEDY płaciłeś bo wiesz może szczegół - ale WAŻNY.
Ja kiedyś za min połączenia komórką płaciłem 2,56 zł/minuta.
Proszę Was frustraci - przestańcie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fobb
A możesz podać trochę więcej szczegółów na temat tego jak zmieniała się definicja CPI i w jaki konkretnie sposób wskaźnik ten jest manipulowany?
W tak niską inflację prezentowaną nam za pomocą CPI uwierzyć sięj nie da, ale z drugiej strony wzrost cen pewnych towarów czy usług na przestrzeni kilkudziesięciu lat może wynikać z tego, że wychodzą z użycia, spada popyt itp.
Czy wskaźnik obrazujący wzrost cen da się policzyć rzetelnie nie zmieniając bazy dóbr, w stosunku do których dokonuje się porównania? Szczególnie jeżeli mówimy o dłuższym okresie czasu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Ci, co 10 lat temu brali kredyty złotówkowe ze stałą ratą mają teraz łatwiej spłacać, a tym bardziej z malejącą, oprocentowanie też w tym czasie spadło. Kłopoty mają ci, co stracili pracę (bezrobocie wzrosło) lub przebalowali pożyczone pieniądze.
Jeszcze fajniej mają ci, którym kupione wtedy mieszkanie spłaca ten kredyt.
Ceny prywatnego najmu tego samego małego mieszkania:
2004 - 700 zł potem szybki wzrost na fali bańki i w 2008 - 1300 zł, potem wolny zjazd i utrzymywanie się na 1100.
Trend w cenach najmu zawsze podąża z pewnym opóźnieniem za cenami kupna-sprzedaży.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ja Ci tylko chcę uświadomić, żebyś zrozumiał, że nie wszystko jest źle. Bo zdrożało 3 razy, bo to bo tamto. Pensje też poszły mocno w górę i kropka. Rozwój wymusza wzrost cen i wzrost wynagrodzeń. Po ile kiedyś były telewizory, komórki, lodówki. Ceny spadły, a pensje mocno poszły. Nie ma co uprawiać czarnowidztwa. To że rynek to dżungla i nie wszyscy umieją się obronić to inna sprawa. Dyskutujemy o jednym, a Ty wyjeżdżasz z kredytami. Ceny najmu wzrosły, bo wzrosły ceny i pensje. Proste.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
A mógłbyś coś napisać jaki procent w PKB ma realna produkcja (produkcja przemysłowa , usługi itd.), a jaki procent "bicie piany" (banki,fundusze itd.).Gospodarka realna kontra gospodarka rodem z matrixa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Wyszło mi, że stoimy w miejscu, tzn w 1991 Maluch kosztował podobną ilość pensji, co dzisiaj VW Up (czyli mikrosamochód kosztuje tyle samo, technologia zaś poszła do przodu). Co więcej, cena uncji złota też mniej więcej koreluje z średnią pensją (+-20-30% - wiadomo, że się waha, ale nie jest tak, że leci systematycznie w górę czy w dół). Podobnie z mieszkaniami, tzn wiadomo, że w 2008 było inaczej, ale to są zwykłe wahania, a nie rosnący/malejący dobrobyt.
Szczerze mówiąc dopiero wtedy zobaczyłem na własne oczy tezauryzacyjną funkcję złota. Oraz to jak stoimy w miejscu...
Kalkulacje odnoszą się do Polski.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Toż właśnie ja się cieszę, bo to ja mam te mieszkania, które wynajmuję innym, a kredyty mi ładnie topnieją.
I wcale nie jestem pesymistą, jeśli chodzi o nieruchomości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Przypuszczam, że rządy naciągają statystykę, ale Twoje opowieści zmierzają do absurdu. Czy Ty rozumiesz, co piszesz? Wyobrażasz sobie naprawdę spadek gospodarczy w ciągu kilku lat o około 30% (47-18)? Przecież to byłby rezultat zbliżony do Wielkiego Kryzysu:))))))))))Roczny spadek gospodarki o 7% ? Masz słabą wyobrażnię:))))))))))))
Pomijam już to, że nie można obliczać wzrostu gospodarczego przez odjęcie stopy wzrostu PKB od stopy inflacji.
W niektórych sprawach (bardzo ogólnych) masz rację, ale jak się zbliżasz do polityki, to wygląda to cienko:)))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Szczerze gratuluję. Dobrze słyszeć, że komuś się powodzi. Co więcej nieruchomości na wynajem to temat, który ostatnio mnie dosyć interesuje. Nie chcę Cię ciągnąć za język, ale jakbyś mógł coś napisać w tym temacie byłoby miło. Jak czytam wziąłeś pod to kredyt czego ja na pewno nie zrobię. Raczej przeniesienie kapitału z działki budowlanej w mieszkania. Mogę Cię tylko zmartwić, że stopy % w Polsce ustalają prywatne banki tj. WIBOR 3M. Więc nie ma się co cieszyć przed "ostatnią ratą" całego kredytu. To że przez 10 lat się na tym wychodzi nie znaczy, że w 2020 nie będą stopy 10%. Wtedy będzie średnio. Zresztą kredyt na 30 lat jest tak pomyślany, żeby przez 20 lat ładnie spłacać, potem stopy "łubudu" i po kredycie i po mieszkaniach i po pieniądzach. Ot i wszystko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
http://nowadebata.pl/2015/07/08/twarda-waluta-miekka-sila-czyli-dlaczego-dla-chinskich-strategow-geoekonomia-jest-wazniejsza-od-geopolityki/
W świecie dwubiegunowym nie będzie miejsca na taki anachronizm jak Rosja. Orientacja prorosyjska, to zaszywanie się w jednym worku z trupem:)))))
Miłego dnia:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Keke9080
W moim odczuciu jedna z najważniejszych rzeczy jest w naszym kraju stworzenie przyjaznych warunków abyśmy mogli tworzyć unikalne rozwiązania które będziemy eksportować i za które będą nam płacili wysoka stawkę.
Podobno pkb per capita wzrósł prawie 3 krotnie od 90 roku. Szkoda tylko że jest wyrażony w usd który miał kiedyś znacznie większą wartość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
<<@Krzysiek
"Nawet na tym forum wydaje się, że są tacy, którzy nie doceniają znaczenia zjawiska, o którym jest artykuł: !! INFLACJA !! "
Chyba nieliczni.
>>
Masz rację, że "nieliczni", ale za to z jaką pasją, żeby nie powiedzieć, że wręcz - namiętnością - rzucił się jeden do zwalczania niesłusznego poglądu o znaczącej inflacji (@R...). I to protekcjonalne "frustraci". Czasami słyszy się tu i ówdzie ten straszliwy "argument" - ale raczej nie na tym forum. Nie wiem czy to słabość umysłu, czy braki w panowania nad trudnym językiem polskim są przyczyną takiej "argumentacji". A może oba czynniki?
Argumenty pokazujące realny średni wzrost cen są jak granit [Paradoks, pietrek, Karo, PawelB] - jak pan @R chce go głową rozbijać - jego sprawa. Może niech spróbuje jeszcze zębami? Chyba, że pracuje w Rządowym Centrum Informacyjnym - a to w taki razie zupełnie coś innego. Każdy orze jak może.
Do tego niby wzrostu należałoby jeszcze dodać (a raczej odjąć) przyrastające zadłużenie. Bo jak ktoś wydał 7 tys., ale zarobił 5 tys., to raczej trudno powiedzieć, że jego wzrost był "7 tys.". A tak to wygląda w oficjalnych statystykach - od wzrostu PKB nie odejmuje się przyrostu zadłużenia. Ponadto rozwój technologii, innowacyjność, większa wydajność też trochę maskują zabieranie nam wytworzonego bogactwa cichą i skuteczną metodą rozwadniania wartości pieniądza [dodruk, akcja "kredytowa" baniek - sorry, miało być - "banków"]. Jak skuteczna - świadczą wpisy pana @R (no chyba, że Rządowe Centrum Informacyjne itd.). i kilku innych światłych, rozumnych i przyzwoitych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Bardzo celne spostrzeżenie. Jeśli zarobki u nas zaczną zbliżać się do Niemiec, to naszemu krajowi grozi upadek. Jesteśmy neokolonią na kroplówce inwestycji zagranicznych. Kiedy przestanie im się u nas opłacać, zwiną linie produkcyjne i wyślą albo gdzie indziej, albo z powrotem do Niemiec, Francji itd.. Potrzeba nam marek eksportowych. Nie możemy za szybko się bogacić - to nas zabije jak Greków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
a niby co jest złego w odejmowaniu inflacji od PKB, żeby odczytać realny wzrost?
Konkrety proszę.
@Rubin
To że pensje rosną i ceny rosną to właśnie inflacja. Nie rozumiem, dlaczego piszesz, że przecież pensje też wzrosły... No i co z tego. Mówimy o spadku wartości pieniądza.
Jak pensja wzrosła 2 razy to może znaczyć, że ktoś pracuje/produkuje 2 razy wydajniej ale może też znaczyć, że złotówka straciła połowę wartości.
Sugerujesz, że jak ludzie poznają prawdę to popadną w apatię. Dlatego lepiej nadal ich okłamywać. Wybacz, ale bredzisz.
Prawda boli polityków, bo ludzie by się wkurzyli i wyszli na ulice wiedząc co się dzieje.
Może ktoś z mieszkających w DE się wypowie. Ale do mnie dochodzą słuchy z USA i właśnie Niemiec, że najlepiej żyło się tam w latach 70-tych. Od tego czasu poziom życia spada. Technika idzie do przodu i żyje się przez to wygodniej. 40 lat temu każde pracujące małżeństwo było stać na samochód i dom. Tak jak teraz. Z tym, że wtedy pracował często tylko mąż a kobieta mogła zając się domem i dziećmi.
Nawet w PRLu moich dziadków (rzemieślnik i urzędniczka niskiego szczebla) stać było w na przełomie lat 50/60tych na zbudowanie domu i samochód (syrenka). Nie widzę znacznego postępu.
Zgadzam się z novotarq, że złoto trzyma wartość, bo jak to mówią mądrzy ludzie "tylko złoto jest pieniądzem", zmiany o +/-30% to tylko okresowe fluktuacje nie mające wpływu na całokształt. W ogóle sensowniej jest mówić o spadku/wzroście ceny fiatów niż o zmianach cen złota w USD. Co jest stabilniejsze i co powinno być punktem odniesienia fizyczne złoto czy papier... "toaletowy".
Średnia pensja brutto w PL to cały czas koło (raczej poniżej) 1 uncji AU.
Obserwuję spadek wartości złotówki ale nie aż taki jak niektórzy piszą. Może z 5% rocznie ale nie 10%. Przy 10% rocznie w kilka lat (7-8?) ceny rosną 2 x.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Moja koncepcja na rozkład geoekonomii jest następująca:
mamy dwa bieguny: A. panamerykański i B. azjatycki
A. odpowiednik B. w kolejności geograficznej
Kanada ---- Rosja
USA ---- Chiny
Meksyk ---- Indie
Europa jest w rozkroku, jest jak wskazówka na wadze szalkowej, A i B chcą przeciągnąć ją na swoją stronę, teraz lekko w stronę A.
Dochodzą jeszcze satelity dla B: RPA, Brazylia, Australia dla A: Izrael, Kolumbia, Japonia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Podczas Wielkiej Depresji udział państwa i papierków z sufitu w gospodarce był dużo niższy niż teraz. Dzisiejszy deleveraging jest o wiele mniej bolesny dla Kowalskiego właśnie z tego powodu. Pytanie tylko czy banksterom podwinie się po drodze noga (reset) czy nie (wydymają Kowalskich powoli).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Skoro tak źle Ci w Polsce zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania.
Jeśli widzisz tylko jedną stronę medalu to znaczy, że musisz przebadać oczy.
Jeśli chcesz, żeby każdego po 2 latach pierwszej pracy było stać na mieszkanie
i nowy samochód to może wybierz się do krainy wiecznych łowów.
Gdyby nie inflacja każdy trzymałby pieniądze i jak gospodarka by Ci się kręciła?
Gdyby wszyscy na świecie rządzący byli krystaliczni, a tylko nasi inni to ok.
Tymczasem co się tylko stanie to jest lament - takie rzeczy tylko w Polsce.
Taki mamy horyzont wiedzy. Komorowskiego gonimy za byle szoguna, a Berlusconi robi
bunga bunga - szef dużego europejskiego kraju i wszyscy klepią po plecach. itd. etc.
Czego Ty byś chciał ? Żeby rosły tylko pensje, a ceny stały w miejscu ?
Z takimi zabobonami to uderzaj do Wenezueli - benzyna po 0,04zł litr. Tymczasem
papier toaletowy udostępnia jej Trynidad i Tobago. Powodzenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Dokładnie tak jak mówisz, średnia krajowa to ~1 oz au. W 1991 Maluch to 10-12 uncji, dzisiaj autko segmentu A też zaczyna się od 10 oz. Metr mieszkania to ~1 średnia krajowa brutto +- 20% (pomijając patologie, jak 2008 i okolice).
Żyje się wygodniej, ale to wzrost produktywności, tzn pralka kiedyś tylko prała, teraz można na niej odpalić Windowsa :)
Kiedyś samochód ledwo jechał (Maluch), dzisiaj jest całkiem ok (już przeze mnie przytaczany VW Up).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
"Nawet w PRLu moich dziadków (rzemieślnik i urzędniczka niskiego szczebla) stać było w na przełomie lat 50/60tych na zbudowanie domu i samochód (syrenka). Nie widzę znacznego postępu".
Czyli dom i samochód w PRL to słabo, a teraz to już w ogóle dramat. Zadam pytanie.
Jaki Ty widziałbyś postęp ???
Samolot ? Tuzin niewolników ? może dniówka 2h ?
Od nadmiaru czasu i pieniędzy ludziom przewraca się w głowach.
Nie mówię, że system jest sprawiedliwy, ale takiego nie było i nie będzie. Amen.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
W artykule piszesz o sztuczkach związanych z zastępowaniem produktów w koszyku inflacyjnym oraz o zmniejszonych opakowaniach. Chciałem jeszcze zaznaczyć jeden element inflacji ukrytej a mianowicie materiały zastosowane do produkcji (wszelakiej produkcji). Jest to związane nie tylko z rozwojem technologii co inflacji nie tworzy a wręcz przeciwnie umożliwia spadek cen ale również z oszustwami wymierzonymi w konsumentów którzy płacąc za produkt dostają jego substytut. Dobry przykład to produkcja żywności kiedyś mięso było droższe ale jego produkcja gwarantowała zawartość substancji odżywczych na pewnych poziomach obecnie mięso jest tańsze od warzyw ale ukrytym kosztem jest tu gorsza jego jakość (mniej substancji odżywczych) Swoją droga jest to jedna z przyczyn otyłości. I tak jest z całą produkcją czegokolwiek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Bo jedno z drugim ma niewiele wspólnego. CPI mówi o teoretycznych kosztach utrzymania przeciętnego gospodarstwa domowego. W praktyce, jak ceny pewnych produktów rosną, to ludzie biedniejsi zastępują te produkty tańszymi odpowiednikami. Poza tym w Ameryce na masową skalę są bony żywnościowe, jest socjal itd.
A na PKB składa się suma wszystkich cen, także bardzo wielu produktów nie wchodzących do koszyka CPI. Już za czasów Gomułki była anegdota, że wprawdzie cena mięsa wzrosła, ale za to staniały lokomotywy:)))))))))))
Tak czy inaczej, metody liczenia CPI muszą być okresowo modyfikowane, urealniane, żeby nie były fikcyjne. Bo struktura konsumpcji się szybko zmienia. Shadowstats zawraca głowę:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No sam powiedz, ile w życiu kupiłeś lokomotyw, samolotów, dźwigów, serwerów, rakiet, czołgów itd?:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
serwerów kila, tu mocna naturalna deflacja związana z rozwojem technologii.
Reszty zero, dlaczego pytasz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Bo na PKB składają się ceny wielu tysięcy produktów i usług. A na CPI wielokrotnie mniej i w innych proporcjach. CPI ma znaczenie dlatego, że daje wyobrażenie o popycie, czyli służy do przewidywania zysków firm, ale nie można od wzrostu CPI odejmować wzrostu PKB. To nie jest takie proste.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Dokładnie tak jak mówisz, średnia krajowa to ~1 oz au. W 1991 Maluch to 10-12 uncji, dzisiaj autko segmentu A też zaczyna się od 10 oz. Metr mieszkania to ~1 średnia krajowa brutto +- 20% (pomijając patologie, jak 2008 i okolice)."
Z Twoich wyliczeń wynika, licząc metodą shadowstats, że mamy deflację w stosunku do złota.
@gasch
"Może ktoś z mieszkających w DE się wypowie. Ale do mnie dochodzą słuchy z USA i właśnie Niemiec, że najlepiej żyło się tam w latach 70-tych. Od tego czasu poziom życia spada. Technika idzie do przodu i żyje się przez to wygodniej. 40 lat temu każde pracujące małżeństwo było stać na samochód i dom. Tak jak teraz. Z tym, że wtedy pracował często tylko mąż a kobieta mogła zając się domem i dziećmi.
Nawet w PRLu moich dziadków (rzemieślnik i urzędniczka niskiego szczebla) stać było w na przełomie lat 50/60tych na zbudowanie domu i samochód (syrenka). Nie widzę znacznego postępu."
Człowiek ma tendendencję do idealizowania przeszłości. "Stare dobre czasy"...
@Trader
Nie wiem jak jest w USA, bo tam nie mieszkam, ale w Polsce wzrost pkb od początku lat dziewiędziesiątych jest niepodważalny. Ktoś kto ma dobrą pamięć, pamięta tamtą ruinę, byłby ślepcem jakby tego nie widział. Licząc inflację metododą z lat siedemdziesiątych mamy zapaść. Nie uważasz, że jest coś nie tak z takim wyliczeniem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Może i jest to jakaś analogia, ale Kanada z Rosją nieporównywalne. Kanada oprócz surowców ma też produkcję i jest włączona w obieg, z dostępnymi rynkami. Rosja zasadniczo ma tylko surowce, które w dodatku tanieją.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wydaje mi się, że dziś jest znacznie trudniejsza sytuacja właśnie ze względu na nieporównywalnie większe i powszechniejsze dźwignie, oraz większe powiązania i zależności rynków finansowych. No i powszechne zadłużenie...
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Subiektywnie z doświadczenia mogę powiedzieć, że skok był w pierwszej połowie lat 90tych, w skutek zmian wolnorynkowych z przełomu lat 80/90tych. Potem już dużo wolniej się poprawiało. Oczywiście, pojawiły się telefony komórkowe, internet więc dzięki temu żyje się wygodniej, ale rozwój gospodarczy nie miał na to wpływu.
Potem od 2005 (wejście do UE) mamy pozorną poprawę. Rozwój na kredyt i z dotacji, co nam (i naszym dzieciom) czkawką się jeszcze odbije.
Pozdrawiam
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Typowym i starym przykładem jest populacja kobiet, złożona z dwulatki i 70-ciolatki. Statystycznie (średnio) bardzo przyzwoity wiek...
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie musimy się ograniczać do subiektywnych wrażeń. Wystarczy porównać PKB Polski i Ukrainy wyrażony w $. 25 lat temu był porównywalny. Dziś oni mają mniej niż 1/4 w porównaniu z nami.
Inna sprawa, co z tego ma społeczeństwo.
Z Polski jest wyciągane około 100 mld rocznie w postaci rozmaitych transferów. W związku z tym rządy się zadłużają. Na spłatę odsetek samego długu rządowego idzie kolo 50 miliardów.
To się nazywa neokolonializm.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Telefonów komórkowych, internetu, czy innych zdobyczy technologii nie można wykluczać poza nawias pkb. W zdecydowanej większąści to one odpowiadają za wzrost.
Dotacje to bonus i można ich wrzucić do jednego koszyka z kredytem.
Co do kredytu, to po części masz rację, ale czkawką odbija nam się już dziś, w postaci spłaty czterdziestu paru miliardów PLN z naszych kieszeni.
Co będzie w przyszłości nie wiadomo. W świecie w którym wszyscy bankrutują nikt długów nie spłaca...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Miało być " nie można"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
proqr
Jeśli kogoś obraziłem prostotą swojej wypowiedzi to z góry przepraszam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"Dotacje to bonus i nie można ich wrzucić do jednego koszyka z kredytem."
Właśnie, że można. Kredyt "publiczny" okrada obecnych i przyszłych podatników. Natomiast dotacje wprowadzają zawirowania na rynku, złą alokację pracy i zasobów, więcej niszczą niż budują.
Ostatnio w mainstreamie usłyszałem o dziwo bardzo mądre słowa: "Bogactwo bierze się z pracy a nie z manny z nieba". Ma to wiele różnych konsekwencji.
@proqr
fajny przykład, dodam jeszcze że kiedyś chleb ważył kilogram a dzisiaj koło 400g.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Tak czy inaczej, metody liczenia CPI muszą być okresowo modyfikowane, urealniane, żeby nie były fikcyjne. Bo struktura konsumpcji się szybko zmienia. "
"Mierzenie dzisiejszej inflacji według tego, co było 30 lat temu, to jest dopiero fikcja. "
No to Chapwood "urealnił". ;] Co na to powiesz?
"W związku z tym rządy się zadłużają."
Rządy się zadłużają w związku ze swoją niepohamowaną twórczoscią rozwiązań socjalistycznych. Spokojnie można by "nie mieć" długu publicznego gdyby nie było takich anachronizmów poprzedniego systemu jak pierwsze z brzegu przywileje emerytalne.
@Rubin:
"Gdyby nie inflacja każdy trzymałby pieniądze i jak gospodarka by Ci się kręciła?"
Ciekawa teoria. Za czasów obowiązywania standardu złota jakos gospodarki się "kręciły".
"Skoro tak źle Ci w Polsce zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania."
Dlaczego ma zmieniać miejsce zamieszkania, a nie zmieniać swój kraj na lepsze?
"Jeśli widzisz tylko jedną stronę medalu to znaczy, że musisz przebadać oczy."
To media i rząd wmawiają ludziom tylko jedną stronę medalu: mit zielonej wyspy i krainy miodem i mlekiem płynącej.
"Gdyby wszyscy na świecie rządzący byli krystaliczni, a tylko nasi inni to ok.
Tymczasem co się tylko stanie to jest lament - takie rzeczy tylko w Polsce."
To że u innych jest gnój to ma oznaczać, że u nas też musi być?
"Czego Ty byś chciał ? Żeby rosły tylko pensje, a ceny stały w miejscu ?"
A czemu nie? I nie widzę przeszkód skoro rosnie wydajnosć związana z technologią. Tak powinno w gruncie rzeczy być.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
W cenie chleba jest zawarta oprócz ceny pracy, a ona drożeję, bo wszyscy, również piekarz chce więcej zarobić, cena pszenicy, żyta, wody i innych substancji. Na ich cenę nie ma wpływu tylko podaż pieniądza. Dziesięć lat temu jeść musiało z dwa miliardy ludzi mniej, a do do tego dochodzi bydło i trzoda chlewna. Areału, który notabene, też wliczony jest w ceną chleba nie przybyło.
Reasumując cena jednego artykułu nie może świadczyć o poziomie inflacji ogółem. Jest adekwatna tylko do niego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Co do urealnienia koszyka CPI to musi następować co jakiś czas, tak jak się zmienia koszyk.
Co do dlugu, to się mylisz. Rządy nie zadłużają się dlatego, że są tak socjalistycznie twórcze, tylko jest dokładnie odwrotnie: są socjalistycznie twórcze po to, aby się zadłużać:)))))
Kasa decyduje, a nie jakieś banialuki, które się opowiada szerokiej publiczności. Kasa wytwarza takie ideologie, które akurat są dla niej najbardziej korzystne. Ni ma ścisłego determinizmu, ale taka jest generalna tendencja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Nie musimy się ograniczać do subiektywnych wrażeń. Wystarczy porównać PKB Polski i Ukrainy wyrażony w $. 25 lat temu był porównywalny. Dziś oni mają
mniej niż 1/4 w porównaniu z nami"
Myslę, że Polskę stać na więcej niż wygrywanie w wyscigu gospodarczym z takim tytanem gospodarczym jak zdezelowany wschodni bantustan.
@Zenon:
Licząc inflację metododą z lat siedemdziesiątych mamy zapaść.
Jaką metodą? Amerykańską? Przystawiasz miarę CPI USA z lat 70 do lat 90-2015 Polski?:)
@Rubin:
No tak powiedzmy jeszcze ludziom że jest dramat, zapaść, cały czas spadek PKB, że płace spadają i będą spadać, odbierzmy marzenia. Na pewno będą inwestować, kupować mieszkania, budować domy, starać się w życiu. Uprawiajmy czarnowidztwo. Proszę bardzo. Zadziałajmy tak to będzie apatia w ludziach i gospodarce. Po co cokolwiek robić skoro jest kraj w zgliszczach, a będzie jeszcze gorzej. Może lepiej skomentujmy pensję minimalną.
Obracasz w absurd bez sensu:). Nikt nie mówi że jest :"cały czas spadek PKB". Co najwyżej, że nie ma wzrostu od paru lat wbrew temu co bredził Tusk. Jedyne co ludzie powinni sobie uswiadomić, to to, że każdy powinien zapieprzać na wspolny dom dla lepszej przyszłosci prowadzony przez rząd DBAJĄCY o państwo, a nie wykonujący polecenia z Berlina, Waszyngtonu, Moskwy czy skądkolwiek i patrzący jakby tu sobie załatwić robotę w UE. A sytuacja wygląda tak, że co drugi kombinuje jak dopchać się do koryta, wziąć zasiłeczek, pójsc na wczesniejszą emeryturę w wieku 35 lat, zatrudnić się w urzędzie. Mamy koszty przywilejów emerytalnych liczone w dziesiątkach miliardów złotych, trzykrotny przyrost liczby urzędników od czasów, wydawałoby się, zbiurokratyzowanego przeszłego systemu i stały trend wznoszący. Nasz kraj jest dostarczycielem siły roboczej w postaci dwóch milionów młodych Polaków nie mających widoków na godne życie we własnym kraju. Nasz rząd próbuje sprzedać wszystko to co zostało jeszcze do sprzedania. Wisi do tego nad nami topór zapasci demograficznej i eksplozji kosztów utrzymania starszych ludzi. Zaiste wszystko jest ok. Tańczmy kaczuchy jak Kiepscy przed Euro.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Dotacje wyciągnięcie z kieszenie Kowalskiego i włożenie do Nowaka oczywiście wprowadzają zawirowania na rynku, złą alokację pracy i zasobów, więcej niszczą niż budują. Ale część z tych pieniędzy jest z kieszeni Shmitha, Mulera, Fernandeza i Murphhego, a ich nie trzeba oddwać. To jest bonus.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Jaką metodą? Amerykańską? Przystawiasz miarę CPI USA z lat 70 do lat 90-2015 Polski?:)"
Nie za bardzo wiem o co Ci chodzi? CPI? Nic na ten temat nie pisałem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Co do urealnienia koszyka CPI to musi następować co jakiś czas, tak jak się zmienia koszyk."
No to pytam jak się odniesiesz do "urealnienia" serwisu Chapwood i korelacji z danymi ShadowStats?
"
Co do dlugu, to się mylisz. Rządy nie zadłużają się dlatego, że są tak socjalistycznie twórcze, tylko jest dokładnie odwrotnie: są socjalistycznie twórcze po to, aby się zadłużać:)))))"
Hm, może i tak. Tylko pytanie po co miałyby to robić z własnej woli? Ja raczej widziałbym to jako rzucanie karmy dla mas wyborczych, zwłaszcza tych częsci masy, które potrafią się jako tako zorganizować i sobie co nieco wywalczyć. A jak już wywalczą to nie specjalnie chcą oddać. Jak to kiedys okreslił Friedman: tyrania status quo, korzysci dla poszczegolnych grup spolecznych są dobrze widoczne, za to straty dla całego spoleczeństwa są posrednie i dla ogółu słabo zauważalne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jarema
Polski PKB zwiekszyl sie 3 krotnie ale dlug sie zwiekszyl ponad 4-krotnie i to tylko oficjalny. Czy jak kupie samochod na kredyt, na ktorego splate ledwo mnie stac to sie wzbogacilem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Gdyby nie inflacja każdy trzymałby pieniądze i jak gospodarka by Ci się kręciła?" Chcialbym zauwazyc, ze PKB dla swiata w XIX wieku wzrosl podobnie jak w XX przy deflacji! Zloto bylo peniadzem, ceny spadaly i gospodarka sie rozwijala, koniec kropka."
Skąd te dane?
"Polski PKB zwiekszyl sie 3 krotnie ale dlug sie zwiekszyl ponad 4-krotnie i to tylko oficjalny. Czy jak kupie samochod na kredyt, na ktorego splate ledwo mnie stac to sie wzbogacilem?"
Problem w tym, że Ty jako Ty nie za bardzo możesz rolować dług.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
'Z Twoich wyliczeń wynika, licząc metodą shadowstats, że mamy deflację w stosunku do złota.'
Otóż nie, z moich (bardzo szczątkowych, tj dotyczących małego wycinka produktów) wyliczeń wynika, że od początku lat 90-tych nasza siła nabywcza jest mniej więcej stała. To produkty są bardziej zaawansowane technologicznie, ale to oznacza wzrost produktywności.
Na przykładzie:
Załóżmy, że Kowalski w XVII wieku zarabiał uncję złota miesięcznie. Stać go było na metr mieszkania w Krakowie. W 2015 zarabia uncję złota i też stać go na metr mieszkania w tymże Krakowie. Nie oznacza to deflacji, bo dobro jest 'takie samo', lecz czasy (głównie pod względem technologicznym) inne (tzn nie ma już wychodka na zewnątrz, tylko lśniący kibelek itp).
Teraz wracając do 1991 i 2015 mamy tą samą sytuację - samochód to samochód, ale czasy i technologia się zmieniły (czyli wzrosła produktywność, która nota bene jest też jednym z prawdziwych wskaźników gospodarczych).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Co do pierwszego tematu, nie znam się na tyle, aby to ocenić
Co do zadłużania się, to za Twoim rozumowaniem stoi założenie, że rządzi biedny i słaby. Ja uważam, że na ogół rządzi bogaty i mocny, choć nie zawsze of course.
Dobranoc
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Z opowiastek o tezauryzacji jeszcze - po tym samym dziadku (a w zasadzie pradziadkach) znalazłem też obligację skarbową z 1924 roku. Zdaje się była warta w przeliczeniu 1 uncję złota (już nie pamiętam, nie chcę kłamać, ale na pewno była to stosunkowo duża wartość).
Z ciekawości sprawdziłem w internetach, czy rząd ją odkupi, okazuje się że nie :) Z jeszcze większej ciekawości sprawdziłem jej cenę na znanym portalu aukcyjnym... 40 PLN :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Najwyraźniej nie wiesz o czym piszesz. Metoda jaką oblicza inflację shadowstats, polega na wyliczeniu inflacji na podstawie podaży pieniądza.
Jeżeli w obiegu było sto uncji, a nagle ktoś dodrukował dziesięć, to oznacza ,że inflacja jest 10%.
Jeśli x lat temu coś kosztowało 1 uncję i dziś kosztuje 1 uncję, a w czasie x wydobyto 0,1 uncji to masz deflację jak w modę strzelił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
proqr
Masz oczywiście rację, co do ceny pracy, zboża itp. właśnie z tych powodów uważam, że to dobry odnośnik. Trochę to napisałem przekornie ale co zwykłych ludzi obchodzi na codzień cena złota, zegarków, platyny, akcji apple itp. Oczywiście nie chcę na tej bazie budować wskaźnika inflacji, chcę tylko powiedzieć, że to pojęcie względne w zależności od potrzeb danego człowieka i dóbr jakie kupuje/płaci na codzień. Dobrym wskażnikiem według mnie jest też np. koszt utrzymania mieszkania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Jak znalazłeś ten wywiad. 238 views. To jedyna kopia na youtube?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Zgodzę się po części, tzn twierdzę, że jeśli mamy dwa dobra i jednego mamy nadpodaż przy stałym kursie wymiany, to znaczy to nic innego jak przyrost produktywności/ilości dla drugiego dobra (tzn albo drugie dobro jest lepsze/nowocześniejsze, albo jest też go więcej).
To samo tyczy się relacji pieniądz - złoto. Czyli gdybyśmy mieli stały kurs złoto - dolar, to oznaczało by wzrost produktywności/ilości na złocie, przy wzroście tego samego na dolarze. Tu akurat trudno produkować lepsze dolary i złoto, więc mieli byśmy też wzrost ilościowy. Idealnie to tłumaczy też peg waluty ze złotem - tzn mam więcej złota, to mogę dodrukować waluty.
Teraz rozumiesz co mam na myśli? Tzn że złoto jest idealnym środkiem tezauryzacyjnym, ponieważ jego podaż ciągle rośnie - tak samo jak nasza produktywność (lub ilość ludzi na świecie). A gdy jego podaż będzie rosnąć mniej niż oba te czynniki, to jego wartość wzrasta jeszcze bardziej.
To samo było by z dolarem (czy jakąkolwiek inną walutą), gdyby jego podaż rosła równomiernie z ogólnym wzrostem produktywności/ilości ludzi na świecie. Jak widać tak nie jest, więc złoto i inne dobra w dolarze 'drożeją'.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
I tak: średnia pensja w Polsce wyznaczana jest na podstawie danych z firm zatrudniających co najmniej 9 pracowników. Oznacza to, że do wyliczania średniej pensji nie bierze się pod uwagę ani dochodów 2 mln rolników indywidualnych ani 3 milionów samozatrudnionych ("śmieciówki"). Mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 10 osób zatrudniają 3,5 mln osób. Ich płaca zdaniem statystyków również nie ma znaczenia, bo nie jest uwzględniana przy wyliczaniu średniej płacy.
Wniosek: średnia płaca 16 milionów pracujących w Polsce wyznaczana jest na podstawie danych o zarobkach 16 - 2 - 3 - 3,5 = 7,5 miliona pracujących, czyli mniej niż połowy ogółu zatrudnionych.
Te 4,1 tysiąca złotych, które oficjalnie wyznaczają średnią płacę to fikcja. To jest oszustwo którego beneficjentem jest klasa polityczna. Celem jest podtrzymanie mitu zielonej wyspy.
Polska ma rosnąć w siłę a ludziom ma żyć się dostatniej - od czasów Gierka nic się w mentalności rządzących nie zmieniło. Jak płaca nie rośnie to trzeba tak sfałszować statystykę, żeby rosła.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Za pierwszej komuny jak wiadomo drugą walutą równoległą do złotówki był dolar. Wszystkie większe transakcje były przeliczane i również fizycznie zawierane w USD (np. na korytarzu w Biurze Notarialnym).
Ok. roku 1983 przykładowe mieszkanie 2 pok. w bloku w centrum W-wy ok. 35 mkw., będące obiektem marzeń wielu młodych ludzi, można było kupić za nieco ponad 4000 USD, czyli 1m kosztował 115-120 USD (wg. dzisiejszego kursu było by to 15 tyś zł za całe mieszkanie). Nazywało się to jeszcze wtedy "w nowym budownictwie". Ok. roku 1986 - 87 było to 5000 USD i powoli cena w USD rosła, tak że w połowie 1989 kosztowało już 10 000 USD (ok. 300 USD/mkw.). Wiadomo, szalejąca inflacja, ludzie pakowali kasę w każdy możliwy towar, w nieruchomości też. To samo mieszkanie sprzedane w połowie 1991 kosztowało ok. 22500 USD, czyli 650 USD/mkw. Ktoś, kto przetrwał "transformację" z mieszkaniem zarobił podwójnie, ale kto w odpowiednim momencie kupił łatwo zbywalny towar, załóżmy wagon majtek, miał przebitkę 10 x liczoną w USD.
Tu mała dygresja. Kto nie pamięta na czym polegała tzw. reforma Balcerowicza, spieszę wyjaśnić, że od stycznia 1990 usztywnił on kurs dolara na 9500 zł (starych) i podniósł pod niebiosa oprocentowanie lokat i kredytów również. My szaraczki nie ufaliśmy zapewnieniom o sztywnym kursie USD, bo dopiero co w listopadzie i grudniu 1989 kurs leciał w górę z dnia na dzień i każdy trzymał te swoje dolce niepewnie rozglądając się co będzie dalej. Natomiast wiadomo jakiej nacji wszystkowiedząca finansjera natychmiast przerzuciła do Polski olbrzymi kapitał, wymieniła po stałym kursie USD na złotówki, utuczyła się jak pączki w maśle na odsetkach wynoszących 30-40% MIESIĘCZNIE w styczniu, lutym, potem spadających do kilkunastu MIESIĘCZNIE i po roku wycofała tenże kapitał pomnożony razy kilka wymieniając go, a jakże, po stałym gwarantowanym przez rząd kursie 9500 zł/ USD. Nikt mi nie powie, że ten mega przekręt i wydrenowanie Polski nie był wcześniej uzgodniony gdzie trzeba. Zakredytowani drobni przedsiębiorcy padali w tym czasie jak muchy na zabójczych odsetkach, które spadły jak grom z jasnego nieba z dnia na dzień. Koniec dygresji.
Od 1992 wprowadzono ubruttowienie płac, pojawił się PIT, a także ulga budowlana OD DOCHODU na budowę domów jednorodzinnych. Każdy mógł budować dowolnie długo (mieszkając "na budowie") dzięki temu prawie nie płacąc podatków. Potem pojawiła się jeszcze ulga OD DOCHODU na budowę domów z mieszkaniami na wynajem. Kto potrafił, mógł z niezapłaconych podatków tworzyć sobie aktywa. Eldorado. Inwestowano raczej za gotówkę. Ludzie sprzedawali mieszkania i budowali domy. Nie pamiętam oprocentowania kredytów budowlanych w latach 90-tych, ale jeszcze ok. 2000/2001 były niedostępne, tzn. chyba kilkanaście % rocznie. Dopiero spadek oprocentowania na początku lat 2000-ych zapoczątkował eksplozję akcji kredytowej i odpowiednio do niej wzrost cen nieruchomości aż do bańki w 2008. Tu Trader ma całkowitą rację, że ceny nieruchomości są zależne od dostępności kredytu.
cdn. (trzeba trochę popracować)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Ok. roku 1983 przykładowe mieszkanie 2 pok. w bloku w centrum W-wy ok. 35 mkw., będące obiektem marzeń wielu młodych ludzi, można było kupić za nieco ponad 4000 USD, czyli 1m kosztował 115-120 USD (wg. dzisiejszego kursu było by to 15 tyś zł za całe mieszkanie)"
Komuna ścigając i penalizując obrót dolarem powodowała, że kurs dolara był sztucznie zawyżony.
Kupując dolara i płacąc złotówkami dokonywałeś przestępstwa: płaciłeś nie tylko za dolara ale również za ryzyko sprzedającego związane z tą transakcją. To tak jak z twardymi narkotykami dzisiaj: ich cena zawiera oprócz kosztów wytworzenia, transportu, utrzymania siatki zbytu również takie pozycje jak koszty przemytu, koszty łapówek dla policji i koszty prowadzenia wojny z innymi handlarzami narkotyków.
Usiłuję jedynie zauważyć, że ceny "wolnorynkowe" nie odpowiadają rzeczywistej wartości dobra wtedy, kiedy "wolny rynek" podlega represjom ze strony wymiaru sprawiedliwości. Im represje większe, tym większa premia za ryzyko, tym narzut na cenę towaru większy.
Nie porównuj zatem proszę dolarowej ceny mieszkań w PRL z dzisiejszymi cenami. Analogicznie nie da się porównać ceny jednego grama kokainy na ulicy w Kolumbii z ceną tego samego grama koki na ulicy w Singapurze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Pewna znajoma osoba w 1973 r. sprzedała złotą damską bransoletkę, dość grubą (niezbyt wyszukany splot, może mogła ważyć 70 -100g, obecna cena w lombardzie 7-10 tyś zł.) i kupiła za to działkę rekreacyjną 40 km od centrum W-wy. Po 30 latach w 2003 sprzedała działkę za 40 000 zł. Była to jeszcze cena nieskażona akcją kredytową, która wtedy dopiero zaczynała nakręcać ceny nieruchomości. Fakt, że działka w międzyczasie zyskała na uzbrojeniu, miasto "przybliżyło się" i okolica stała się modna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Trolo
Dla wyjaśnienia w dużym uproszczeniu:
M2 = 100
V = 2
Po dodruku
M2=200
V = 1 (mimo nie zmienionej ilości transakcji)
Innymi słowy, czy spadek V nie jest mocno skorelowany z dodrukiem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
http://www.parkiet.com/artykul/1433656-Marginalizacja-OFE-oslabila-nasza-gielde.html?p=1
@Karo
Gratuluję dobrego postu z 9:52, wał z oprocentowaniem był nieziemski, ci sami panowie będący wówczas prezesami banków siedzą dzisiaj rozlokowani we wszystkich instytucjach finansowych w polszy i okolicach. Dodaj jeszcze myki z dewizami z lat 80/90.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
http://www.nbp.pl/statystyka/amakro/am2015q2.pdf
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Keradk
Mylicie sie panowie. 10 lat temu za mediane wynagrodzenia mozna bylo kupic 1.77 oz zlota. Obecnie 0.77 oz zlota. Mediana obecnie to 3300zl a średnia to 4000zl. 65% Polakow zarabia poniżej średniej.
Owszem żyje sie wygodniej dzieki rozwojowi technologii. Ale gospodarka jest w D. 50 lat temu bankier sredniego szczebla mial wille z basenem i służbą. Teraz stac go na mieszkanie 80m. Degradacja potworna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Myślę, że oprócz penalizacji większym czynnikiem było jednak odizolowanie naszego rynku żelazną kurtyną. Ale i na takim trzeba się było jakoś poruszać i wykorzystywać nadarzające się okazje. Co by było, gdyby ktoś wtedy wsadził swoje USD do skarpety? Albo złoto do szkatułki?
Zresztą w USA dolar też stracił siłę nabywczą od lat 70-80.
@ novotarq ma po swoim dziadku obligacje skarbowe z 1924 r. a gdyby jego dziadek nabywał przed wojną place na obrzeżach miast, byłby dzisiaj milionerem do kwadratu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
"Czego Ty byś chciał ? Żeby rosły tylko pensje, a ceny stały w miejscu ?"
"A czemu nie? I nie widzę przeszkód skoro rosnie wydajnosć związana z technologią. Tak powinno w gruncie rzeczy być. "
Szokująca logika, rozumiem ze w Twoim modelu mozliwe sa np. ceny z lat 70-tych i obecne pensje, to niezle, wowczas amerakynska sprzataczka za dwie miesieczne pensje moglaby kupic nowe sredniej klasy auto, ciekawe jak producent zarobilby na pensje dla pracownikow.
Jeszcze slowko o inflacji, wyobrazcie sobie ze w latach 70-tych kupujecie medrcedesa, ale domawiacie sobie kamere cofania, audio z 14 glosnikami, pozwlajace trzymac w pamieci 100albumow muzycznych, parktronik, nawigacje, fotele z masazem, komputer z podstawowymi funkcjami typu spalanie, zasieg itp., ciekawe ile by wtedy ten merc kosztowal i czy ktos inny oprocz NASA moglby go dostarczyc?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
Byla notka na zerohedge na temat w/w wywiadu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
Trader wiele razy pisal o tym paradoksie. Niska rentownosc (wysoka cena) jest spowodowana duzym popytem na obligacje bankrutow takich jak Wlochy i Hiszpania. Popyt jest konsekwencja gwarancji, iz banki centralne (poprzez QE) lub "wiekszy glupiec" skupia te obligacje. Podstawa dobrego interesu dla instytucji finansowych jest roznica w cenie obligacji w momencie zakupu i sprzedazy, a nie oprocentowanie (kupon). Np. ES10Y w lipcu 2012 kosztowal sporo ponizej par, ~80, w 2015 roku mozna go bylo odsprzedac za 101 czyli ponad 20% na samej roznicy w cenie + kupon, min 30% zwrotu na inwestycji
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"a gdyby jego dziadek nabywał przed wojną place na obrzeżach miast, byłby dzisiaj milionerem do kwadratu."
... pod warunkiem, że jego mienie nie zostałoby po wojnie skonfiskowane przez państwo na podstawie dekretu prezydenta Bieruta.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
http://www.ft.com/cms/s/0/7631e6d2-2ac9-11e5-8613-e7aedbb7bdb7.html#axzz3fxgFUxgN
"High quality global journalism requires investment. Please share this article with others using the link below, do not cut & paste the article. See our Ts&Cs and Copyright Policy for more detail. Email ftsales.support@ft.com to buy additional rights. http://www.ft.com/cms/s/0/7631e6d2-2ac9-11e5-8613-e7aedbb7bdb7.html#ixzz3fxgXexiA
One compromise EU officials are discussing involves indemnifying non-euro countries from any losses from the loans to Greece. As collateral, the eurozone could pledge the €3.6bn in profits from Greek bonds owned by the ECB."
Świetnie to skomentowali na ZH:
"Europe will pledge profits from the ECB's Greek debt holdings as collateral for a loan to Greece that will be used to make a payment to the ECB for the very same Greek debt holdings".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Zapomnij o zarobku na metalach,-pisałem wiele razy ,trend jest spadkowy i jeszcze długo takim pozostanie.Najwięcej dalej zarabia się na akcjach i ETF-ach firm biotechnologicznych,opieki zdrowotnej.W ciągu miesiąca na niektórych można było zarobić 50%,np.http://www.barchart.com/quotes/stocks/ANAC.
Nie będę się uzasadniał bo mam brak czasu,ale wiele razy pisałem ,trend jest Twoim przyjacielem,NIE słuchaj się najlepszych przyjaciół i doradców.......itp.cytat z polecanej ksiązkiInwestycyjny Boom,-Marka Shipmana.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
1. z posiadania wyłącznie surowców znana jest Afryka. Gospodarka Rosji nie poraża innowacyjnością i wszechstronnością, ale do poziomu Afryki jej daleko. Bardzo. np. W rajdzie Dakar wygrywają Kamazy, powstają samoloty pasażerskie itd.
2. z punktu widzenia NASZYCH interesów, nie jest sensowne jaranie się faktem, że trzymamy z kimś kto może nam sprzedać zaawanowane technicznie towary. On je sprzeda tak czy siak. Dla nas liczy się rynek zbytu. A najlepiej właśnie taki jak Rosja - mogący w zamian sprzedać coś konkretnego, np. energię.
3. Rosja posiada arsenał jądrowy czyniący otwarty atak na jej terytorium wielce ryzykownym (choć USA mając przewagę zaczynają sobie roić możliwość uprzedzającego ataku).
To tyle w kwestii "tylko surowce".
Sprawdziłem ctrl+F, "Rosja". Pierwsza wypowiedź, w sumie ni z gruchy, ni z pietruchy pochodzi od użytkownika podpisującego się Lord Conqueror. Zapewne tego samego, którego cieszyła atmosfera fight clubu z portalu Neon24. Ale nawet w takiej mordowni dostał w końcu bana. Trzeba przyznać, że niektórzy dawali mu niezasłużony kredyt cierpliwości odpowiadając najzupełniej poważnie: http://jeznach.neon24.pl/post/112526,polemika-z-lordem
Jeszcze jedna próbka: "W świecie dwubiegunowym nie będzie miejsca na taki anachronizm jak Rosja. Orientacja prorosyjska, to zaszywanie się w jednym worku z trupem:)))))"
No, no! Nie będzie Rosji! :D Jałowość tych przemyśleń coś mi to przypomina.... Komentował u Tradera osobnik snujący wywody, że Rosja nie ma praw do używania nazwy..."Rosja". tzn. to są Moskale, a prawddziwi Rosjanie to w domyśle Ukraińcy i Białorusini, ewentualnie prawdziwych Rosjan juz nie ma (pewnie zjedli ich Moskale). Tutaj mniej więcej podobna obsesja. Nie wiem jaka przyszłość czeka Rosję, ale z duetem USA-UE nie jest najwyraźniej tak różowo skoro:
1. mainstreamowa Wieczna Przyjaźń z USraelem przyjmuje już groteskowe formy, np. polscy politycy pozwalają sobie na wiernopoddańcze deklaracje wobec USA. Klimat przypomina trochę przyjaźń polsko-radziecką.
2. W mediach panuje totalna cenzura i propaganda. Posunięta do tego stopnia, że w rocznicę Rzezi Wołyńskiej reżim wydaje komunikat by nie ulegać prowokacjom mającym skłócić nas z Ukrainą. jeśli w jakimś zakatku Internetu ktoś prezentuje WYWAŻONE stanowisko, to zaczynają go nękać strofujący spadochroniarze wypominający "opcję".
3. Ktoś polemizujący z urojoną opcją rosyjską musi uciekać się do miałkiej argumentacji w stylu: Iwan Groźny, sowieci, tylko surowce, trup itd.
W rzeczywistości wszystko zależy od sytuacji. np. Grecja być może lepiej wyszłaby na trzymaniu z Rosją, bo trzymając z Zachodem pozbędzie się wszystkiego, łącznie z zasobami wody pitnej. Rosja to dla Grecji rynek zbytu, dostawy energii, + parasol atomowy bez względu na kondycję samej Rosji. Niezbyt silna Rosja to nawet plus, bo nie grozi zdominowaniem. Ewentualne korzyści można w takim przypadku na spokojnie rozważyć. Można, ale w kraju WOLNYM, a nie neo-bolszewickim bajorze, gdzie etatowi wychowankowie Departamentu Stanu i fundacji Sorosa polują na "imperialistycznych agentów". W takim kraju nie ma żadnych opcji, jest tylko jedyny słusznie kierunek wyznaczony przez wielkiego brata.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
CYT: "Jeszcze slowko o inflacji, wyobrazcie sobie ze w latach 70-tych kupujecie medrcedesa, ale domawiacie sobie kamere cofania, audio z 14 glosnikami, pozwlajace trzymac w pamieci 100albumow muzycznych, parktronik, nawigacje, fotele z masazem, komputer z podstawowymi funkcjami typu spalanie, zasieg itp., ciekawe ile by wtedy ten merc kosztowal i czy ktos inny oprocz NASA moglby go dostarczyc?"
Właśnie odałeś jedną z metod manipulowania wskaźnikiem inflacji. Tzn. coś na zasadzie "metr sześcienny żelbetu podróżał, ale za to spadła cena 1MB RAM". Niestety tam gdzie ten postęp nie jest spektakularny (jak np. z prawem Moora) zaczyna się kiepsko. Tak się składa, że podstawą bytu jest:
- ten głupi beton
- żywność
- płaca za robociznę
itd.
No i tu inflację widać bardzo dobrze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bawarka
Dane przedstawione przez GUS są zgodne z oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez PAP, którzy przewidywali, że deflacja w czerwcu zmniejszyła się właśnie do 0,8 proc. w ujęciu rocznym.
"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miały obniżki opłat związanych z transportem (o 7,3 proc.), niższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych (o 1,7 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 4,8 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,66 pkt proc., 0,42 pkt proc. i 0,26 pkt proc. Wzrosty cen związanych z mieszkaniem (o 0,7 proc.) podniosły ten wskaźnik o 0,18 p. proc." - napisano w komunikacie GUS.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Mniejsze kraje z dobrymi walutami mają kłopot z napływem kapitału.
Banki Centralne muszą ciąć stopy, żeby gospodarka nie straciła konkurencyjności.
Prócz USA nikt nie może mieć za silnej waluty. Inni mają też rezerwy w USD.
USA korzysta na silnym USD. Inne kraje tracą jak ich waluta jest za silna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-15/italy-%E2%80%93-non-performing-loans-hit-new-record-high
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
"Właśnie odałeś jedną z metod manipulowania wskaźnikiem inflacji. Tzn. coś na zasadzie "metr sześcienny żelbetu podróżał, ale za to spadła cena 1MB RAM"
Nie zgodze sie z tym pogladem, o ile cena RAM-u w latach 70-tych byla nieistotna dla zwykledgo czlowieka, o tyle obecnie jest, dlatego koszyk musi zostac dostosowany, moze liczmy inflacje biorac koszyk z XIIIw.
W obecnych czasach czlowiek (nie)potrzebuje do zycia znacznie wiecej rzeczy niz jeszcze 20 lat temu, np malo ktory facet mial 15 par butow, teraz to norma, nie bylo takich potrzeb komunikacyjnych i informacyjnych, slowem przecietny konsument potrzebuje czegos wiecej niz chleba i betonu, i na to "cos wiecej" wydaje pieniadze.
Psioczycie na gospodarke oparta na dlugu, ale to jest swietny sposob na redystrybucje dobr. Jakbyscie mieli kupowac domy, samochody i rozwijac firmy z oszczednosci to trwaloby to nieporownywalnie dluzej. Tylko wsztrymajcie sie z podawaniem przykladu appla bo wyjatek nie zaprzecza regule
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Kolego Sol, ja pisałem głównie o błędnej metodologii. Gdzie PKB a gdzie CPI?:))))liczone w dodatku według nieistniejącego dziś koszyka z lat 80-tych. Takie przeinaczania Shadowstats wyglądają z daleka na fragment antyamerykańskiej wojny informacyjnej, stąd uwagi o Rosji.
Cieszę się, że doceniłeś moją walkę z wiatrakami na portalu DasNeon.ru Raz mnie tamtejsi ruskiewicze zbanowali kiedy przytoczyłem dane statystyczne, z których wynikało, że przeciętny Rosjanin (mężczyzna) żyje blisko 17 lat krócej niż przeciętny Polak. A drugi raz, gdy policzyłem, że od 1494 do czasów bolszewickich wojny polsko rosyjskie wybuchały średnio co około 26 lat i były jednym z najważniejszych czynników konstytuujących polską świadomość narodową.
Dziś wielu nominalnych Polaków może tej świadomości nie mieć, ale na tym właśnie polega wynarodowienie, nespa?
O Jeznachu (TW Filip) szkoda wspominać - skasował moją odpowiedź
Każde polskie pokolenie przez ostatnie 5 wieków musiało bronić się przed ruskim imperializmem, aż do zniknięcia Polski z mapy i wszystkie następne pokolenia będą musiały robić to samo, dopóki istnieje imperialna Rosja, w jednym kawalku, bo taka jest geopolityczna grawitacja. Wojny nie wybuchają przypadkowo, tylko są wyrazem sprzeczności interesów, w tym przypadku o charakterze fundamentalnym.
Więc nie opowiadaj Kolego banialuk o jakichś rynkach. Rosja nigdy nie pozwoli na silną Polskę, bo musiałaby zaakceptować utratę krajów między nią a Polską, czyli swoją atrofię.
Najlepiej tą geopolityczną grawitację wyraził Mikołaj Berg w ''Zapiskach o polskich spiskach i powstaniach'': ''My albo oni''
Geopolityka to wiedza elitarna, ale normalny człowiek może przy odrobinie wysiłku ją zrozumieć. Postaraj się. Najlepiej zacząć od tego filmu, który daje elementarz:
https://www.youtube.com/watch?v=ipubiPXLb8g
Świat dwubiegunowy wymyśliłem jakiś czas temu, jako celową przyczynę istotnych zjawisk w polityce i ekonomii ale moje dywagacje na ten temat skasowali ruskiewicze z DasNeonu.ru I przewidziałem zresztą na tej podstawie zwycięstwo Dudy, kiedy jeszcze mial 15% w sondażach. W linku, który zamieścilem na początku, jest jakieś potwierdzenie mojej teorii.
Jeżeli mówisz o Usraelu, to powinieneś także używać określenia Rosrael, w przeciwnym razie jesteś stronniczy, czyli zoperowany:)))))))
Wypraszam sobie insynuacje. Polska i Ameryka ( bez względu czy zdominowana przez żydów czy nie) mają wspólne interesy w pewnym zakresie. Czyli nie w każdej sytuacji, ale zasadniczo nie byłoby nawet takiej Polski, jak obecnie, gdyby nie wsparcie Ameryki, w której żywotnym interesie jest rozdzielenie Niemiec i Rosji. Dlaczego, posłuchaj sobie Bartosiaka, jak najwięcej jego filmów, to wtedy możesz to zrozumieć.
Bartosiak uczy abecadła najważniejszej wiedzy, ale ja mam konkluzje nieco inne niż on. Nie będzie globalnego konfliktu chińsko - amerykańskiego, tylko rozbiór Rosji, który jest konieczny w kształtowaniu się stabilnego systemu dwubiegunowego (jing-jang). Rosja dysharmonizuje system, jest czynnikiem dużego ryzyka, dlatego nie może istnieć.
Ja nie jestem fanem Ameryki, czy kogokolwiek. Piszę o tym jak widzę rzeczywistość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Polska posiada super bogactwo - czystą energię.Tylko jest położony na nią szlaban.
http://www.pga.org.pl/geotermia-zasoby-polskie.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yogers
(jeszcze raz ten sam link)
https://www.youtube.com/watch?v=ipubiPXLb8g
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
NCSS, do którego należy Bartosiak jest amerykańską agenturą, która podjudza Polaków przeciwko Rosji. Samo jej powstanie przebiegło w dziwnych okolicznościach (Sejm je odrzucił, a organizacja i tak została utworzona).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ty masz sowieciarską optykę: jak coś nie jest po myśli WSI to od razu ''podjudza'' i zrzuca stonkę na miłującą pokój ojczyznę robotników i chłopów:))))
Ogarnij się. Zresztą sam powiedziałem, że mam nieco inne wnioski niż Bartosiak.
Nie rozumiesz, to trudno. Świat nie jest sprawiedliwy, nie każdy może zrozumieć geopolitykę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Olo
Porzuć myśli o geotermii jako poważnej alternatywy OZE. Na około 80% powierzchni kraju mamy umiarkowane temperatury około 30 stopni co jest troche mało żeby wykorzystać na coś więcej niż baseny termalne. Dodatkowo mamy problem z dużą mineralizacją tych wód (zasolenie) co wpływa na koszty utrzymania takiej instalacji. Niestety Polska to nie Islandia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Czyli już posiadłeś wiedzę o której dopiero marzą filozofowie, a której dostąpili niektórzy widzący (a i to tak jedynie fragmentarycznie).
Pozostaje pogratulować.
My tymczasem zajmiemy się naszymi drobnymi codziennymi problemami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ktoś pyta - odpowiadam. Ktoś nnie chce wiedzieć - niech nie wie.
Najpierw jest geopolityka, później przepływy kapitału, póżniej ideologie, a na końcu ''drobne codzienne problemy''. Jak ktoś lubi pływać na powierzchni zjawisk, bo odpowiada mu rola planktonu - proszę bardzo:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
To dośc ważne, powinniście na to rzucić okiem:
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-15/shocking-2008-aig-report-laying-out-motives-behind-europes-perpetual-crisis-and-deat
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hannpay
Trwaja walki z policja pod parlamentem w Atenach!!! Posly sie tak wystraszyly ze ponoc nici z akceptacji planow ratunkowych Grecji!!!! OBY !!!!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
"Gdyby nie broń jądrowa to Rosji już by nie było"
==================================================
Ależ nie ma powodu żeby Rosja nagle zniknęła. Rosja jest i będzie. Ale Rosja w dającej się przewidzieć przyszłości nie wróci do swojej dawnej pozycji geopolitycznej. Ani tej z 1900 ani tej z 1980 roku. Rolą Rosji będzie dostarczanie surowców do Europy i do Chin. Będzie to oczywiście ustawiało Rosję w opozycji do centrum anglo-amerykańskiego Rosja bowiem jest w stanie skompensować (w pewnym zakresie) przewagę owego centrum polegającą na kontrolowaniu morskich szlaków zaopatrzeniowych w skali globalnej.
Rola Rosji jako rzekomo wielkiego rynku zbytu jest przeceniana. Puki działa w miarę wolny handel na świecie Rosja jest tylko jednym z wielu rynków. Tzw "wiązanie się z Rosją" bo "Rosja stanowi wielki rynek zbytu" to myślenie z czasów Układu Warszawskiego. Siła przyciągania politycznego Rosji jest dzisiaj słabiutka. Utrzymywanie w swojej strefie wpływów takich państw jak Białoruś czy Kazachstan to na dzisiaj pułap możliwości Rosji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Nie jest rozsądne przykładanie miar i geopolityki sprzed wieków do sytuacji dzisiejszej. Ale to Twój wybór. Na Twoim miejscu jednak, nie podniecał bym się tak swoją rzekomą znajomością rzeczy. Bo słabość argumentacji jest zbyt rażąca.
Zwykle człek rozumny bierze pod uwagę najbardziej istotne zagrożenia, a nie byłe, czy mało prawdopodobne. Jeśli Rosja jest słaba i niewiele może, to nie stanowi też istotnego zagrożenia. Należy skupić się na tych istotnych. Ale to są podstaaawy proszę państwa, jak by powiedział proamerykańki Bartosiak. Tak naprawdę to logiczne a nie geopolityczne.
@Mercator
Nie rozumiem dlaczego wycinasz Rosję z Azji, tak jakby była ona tam samiuteńka ze swoją siłą przyciągania. To nie Rosja przyciąga tylko Azja. A to już jest potężny rynek zbytu. Zwalczanie Rosji obecnie to odcinanie się od Azji. Bardzo na rękę anglosasom. I bardzo nie na rękę nam. Te bzdety o zagrożeniu ze strony Rosji też. Rosja jest słabiutka, bez szans, nieatrakcyjna. Ale zagrożenie stanowi ogromne. Logika zupełnie kupy się nie trzyma. Akurat dobra dla ogłupiania mas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Myślę, że się mylisz. Tak, jak złoto było przed tysiącleciami i jest dziś, tak samo jest z geopolityką. Jak sobie posłuchasz Bartosiaka, to zrozumiesz. Bartosiak nie jest proamerykański, tylko jeśli już, to prochiński w jakimś stopniu.P:)))))
Rosja nie jest wielkim zagrożeniem sama, tylko jak zwykle, w większej grze, z Niemcami. I w tym leży wspólnota interesów Polski i Ameryki, że Ameryka podważa strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie. Rosja i Niemcy potrzebują się wzajemnie i są najbardziej komplementarnymi państwami. I to właśnie jest dla nas najistotniejsze zagrożenie.
I jest to zarówno z gruntu geopolityczne, logiczne, a do tego wielokrotnie zweryfikowane historycznie.
Nic nie da żonglowanie ideologiami, czy teoriami ekonomicznymi ani najgłębszymi analizami rynków, jeżeli nie rozumie się procesów geopolitycznych, które są najbardziej fundamentalne. Wszystko inne to dużej mierze komentarze do geopolityki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Tylko dla Niemiec jest ważne, żeby Grecja nie zapoczątkowała kolapsu strefy euro, bo euro daje Niemcom przewagę nad całą unią. 50% niemieckiego PKB to jest eksport. Po rozpadzie euro Niemcy mają dwie możliwości: albo upadek gospodarki, albo przerzucenie wszystkiego na Rosję. Szybkie przeorientowanie gospodarcze ze skutkami politycznymi, a jednym z nich jest wypchnięcie Ameryki i likwidacja kordonu sanitarnego między Niemcami a Rosją.
Jak się skończy wiązanie Niemiec unią, to się zacznie to, co było w XIX wieku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Jeśli tak dobrze rozumiesz geopolitykę jak tu głosisz swe pochwały, to powinienieś doskonale wiedzieć, że Polska nie ma żadnych wspólnych interesów z Ameryką. Z prostego powodu. Bo USA nie ma żadnych wspólnych interesów z nami.
To, co Ty nazywasz wspólnymi interesami, to co najwyżej los Ukrainy. Czyli pseudopatriotyczne bzdury dla głupich tubylców by realizowali interesy neoconów z Waszyngtonu.
Ja nie wiem, skąd Ci się wzięły te bzdury o wspólnych interesach, które rozgłaszasz.
I te, jeszcze większe bzdety o zagrożeniu ze strony Niemców i Rosji. Ale jednego jestem pewny. Że to będzie główny wątek wykorzystywany w przerobieniu Polski na drugą Ukrainę przez neoconów. Geopolityka wyciągnięta ze starego, spleśniałego kapelusza.
Nie potrafisz zdefiniować poprawnie zagrożeń i szans geopolitycznych ale bierzesz się za pouczanie innych. I to ramotami, które byłyby śmieszne, gdyby nie były tak groźne dla Polski.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Twoja geopolityczna naiwność jest spora. Niemcy same wyjdą ze strefy euro, jeśli tylko będą na tyle silni. Z kilkoma innymi krajami. Niemcy się właśnie modlą, żeby Grecy odrzucili porozumienie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
1. Po co Ameryka brała udział w WW1, WW2 i w dodatku w zimnej wojnie? Żeby niedopuścić do skupienia zasobów Eurazji w jednym ręku, bo to ozacza początek końca Ameryki.
2. A o zagrożeniu ze strony Niemiec i Rosji w ogóle nie ma sensu mówić, bo to pokazała historia. W XIX wieku nie było zewnętrzego balancera gwarantującego istnienie państw w Europie środkowo - wschodniej i Polski też nie było. Od WW1 balancer się pojawił i Polska też się pojawiła. Albo zrozumiesz elementarny związek przyczynowo-skutkowy, albo nie ma sensu z Tobą w ogóle rozmawiać
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Za dużo obcych propagandowych głupot się nasłuchałeś bezkrytycznie. Dlatego u mnie widzisz obcą propagandę. Pewnikiem ruską, niemiecką i mongolską.
Balancera nie nie było? A imperium nad którym słońce nie zachodziło? To właśnie wiek XIX. Twój ulubiony widać.
Związki przyczynowo skutkowe związane z tym "balancerem" to ja widzę na Ukrainie. I blisko i współcześnie, i te same interesy "balancera".
Poza tym nie zająknąłeś się o naszych interesach tylko ciągle o cudzych.
Widzisz ja ma głeboko interesy tego "balancera", tak jak on ma głęboko nasze.
Mnie nie wmówisz, że mam realizować jego interesy bo one są nasze, albo z wdzięczności za, obojętnie, rzekome czy faktyczne, zasługi tegoż "balancera". Jesli Tobie to już wmówili, lub robisz to z innego powodu, to Twoja sprawa.
Mnie w to nie mieszaj.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Polska nie istnieje dlatego, że jest fajna, tylko dlatego, że w interesie Ameryki jest, aby rozdzielała Rosję od Niemiec. Powstanie Polski po WW1 to było zniweczenie ponad 100 letnich wysilków Rosji i Niemiec, dlatego, aby nie dopuścić do powtórki, oba kraje wyeksterminowały polską elitę w czasie WW2 i po wojnie.
W 1989 Polska nie powstała (w ułomnej formie) dlatego, że wszyscy się przestraszyli Polaków, tylko dlatego, że Ameryka pokonala Rosję w zimnej wojnie. Bo gdyby nie to, to ruskie zrobiły by nam North Koreę, czy cokolwiek.
Po upadku I RP istniejemy tylko dlatego, że nasze istnienie (państwowe) jest potrzebne Ameryce. I zawsze tak będzie, dopóki Rosja i Niemcy będą silniejsze. A co zależy tylko od nas, to widać po rezultatach polskich powstań w XIX wieku.
Polska albo będzie wielka, albo żadna. A degradację świadomości polskiej i efekty braku zlikwidowanej polskiej elity widać niestety w Twoim ''myśleniu''. Jeszcze ze dwa pokolenia takich ''młodych wykształconych z wielkich miast lemingów'' i koniec.
EOT.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ramm
Myślę długterminowo by stanowiło 10-15% mojego portfela.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
mam wrazenie ze dyskutujesz z avatarem Bartosiaka ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
czadfad
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Polska albo będzie wielka, albo żadna." Wielka Polska to Polska niesterowalna z zewnątrz. Jak na razie Polska gospodarka stoi tanią siłą roboczą a kraj zarządzany jest przez polskojęzycznych nadzorców wykształconych za pieniądze banksterskiej mafii na zachodzie, capo pilnujących jej interesów nad Wisłą. Kraj musi ciągle się zadłużać, wtedy jest kredytodawcom posłuszny zupełnie tak samo jak narkoman posłuszny jest dealerowi narkotyków.
Jakoś nie pasuje mi to do wizji "wielkiej Polski".
Wróćmy do głównego tematu blogu, czyli ekonomii politycznej kapitalizmu. Czy Ty jako ekspert od spraw wschodu mógłbyś wytłumaczyć mi sens wypowiedzi Putina, w której z dumą ogłosił on uwolnienie rubla od wpływów zachodu ? Czy chodziło mu o kontrolę nad Bankiem Rosji ? O umowy swapowe z FED ? O porozumienie BC Rosji z BIS ? O wyrzucenie IMF z Moskwy ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
dziekuje
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
''Jak na razie polska gospodarka...''
Jak na razie status Polski był post jałtański, wyznaczony głównie przez partnerstwo strategiczne niemiecko-rosyjskie. Władzę miało WSI poprzez swoje marionetki, a Polska była drenowana, zadłużana i wygaszana, bo takie są interesy niemiecko-rosyjskie i zawsze takie były.
W miarę zadłużania się Europy, czyli wyczerpywania się możliwości eksploatacji jej przez Niemcy, szykuje się zwrot do ekspansji niemieckiej w stronę Rosji, co wpisuje się też w globalne zmiany związane ze wzrostem Chin.
Dlatego Ameryka zrobiła akcję na Ukrainie i zaczęła Polskę wzmacniać. Stąd zwycięstwo PIS, pozwolenie na dozbrojenie i reindustrializację, przejęcie banków. A projekty 500 zł na dziecko, 8000 bez podatku itd, to w gruncie rzeczy ograniczenie zysków neokolonialnych o około 50 miliardów rocznie. Na razie.
Pisałem o amerykańskim uwarunkowaniu istnienia Polski między Rosją a Niemcami, ale to nie cała prawda. Dużo zależy od nas. W podobnej koniunkturze po WW1 Piłsudski wywalczył spory kraj, który był niezależny.
Obecnie też otwierają się przed nami podobne perspektywy i zależy od nas, co z tym zdołamy zrobić. Przede wszystkim nie możemy myśleć cudzymi interesami. Pytanie o te banki jest takim myśleniem. Cała ta propaganda o banksterach, roli BIS itd to jest rosyjska, ew. chińska narracja, wojna informacyjna.
Ten system jest zły, ale ani Rosjanie, ani Chińczycy nie proponują żadnego innego systemu! Oni tylko chcą w tej patologii mieć swój udział. Nie ograniczać jej, tylko przjąć w niej część zysków. Dlatego w ogóle nie interesuje mnie, co Putin powiedzial, czy nie powiedział. Putin nie realizuje interesów polskich, tylko post sowieckie, sprzeczne z polskimi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Cena srebra jest poniżej kosztów produkcji. Perspektywę srebra pokazuje film, w którym jest pewnie sporo propagandy, dla jakichś interesów, ale warto go zobaczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=Gr7-C4N01Co
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Z kosztami wydobycia Trader21 zwykle przesadza. Np. w kwestii kosztów wydobycia gazu łupkowego w Ameryce o jakieś 20$. Poza tym koszty te spadają o blisko 1 $ na miesiąc. Poza tym tam nie ma problemu bańki kredytowej i to 3 razy większej niż na nieruchomościach. Toksyczne hipoteki zainfekowały cały system , bo mimo że byly poniżej biliona, to zostały zapakowane do wielobilionowej wartości agragatów. A obligacje gazowe są zlokalizowane i odseparowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
Abstrahując od polityki to myślę że akurat sprawa BIS to bardziej kwestia matematyki i teorii gier. Zeby rozumiec system warto znac meandry dzialania np BIS.
Potega hegemona jakim jest USA bierze sie moim zdaniem m.in. z tego ze rozumieja ten system matematycznie widza przyczyny i skutki. My jako Polacy tez powinnismy jak najbardziej rozumiec ten system bo tylko wtedy mamy choc minimalna kontrole lub wplyw.
I ja pisze w kontekscie ekonomiczno - finansowym abstrahuje od polityki. politycy chca wladzy wszedzie a taka wladza jest m.in. za drzwiami BIS.
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"W podobnej koniunkturze po WW1 Piłsudski wywalczył spory kraj, który był niezależny."
Raczysz sobie żartować. Bank Polski Spółka Akcyjna, monopolistyczny emitent waluty II Rzeczypospolitej był firmą prywatną, kontrolowaną przez zagraniczny kapitał. Firma ta miała jednakże ustawowy obowiązek wymieniać każde 5924,44 złotego w wyemitowanych przez siebie banknotach na jeden kilogram czystego złota przy czym minimalnym progiem wymiany była kwota 20 tysięcy złotych. (art. 47 obwieszczenia ministra skarbu RP z 27 listopada 1927 roku)
Po drugie to nie Piłsudski wywalczył, bo traktat wersalski negocjowali Ignacy Paderewski, Roman Dmowski i Kazimierz Dłuski. Piłsudski rządził ulicą ale na salonach interesy załatwiali za niego inni.
Proszę ponownie o objaśnienie wypowiedzi Putina o uwolnieniu rubla, bo w końcu to blog ekonomiczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Szokująca logika, rozumiem ze w Twoim modelu mozliwe sa np. ceny z lat 70-tych i obecne pensje, to niezle, wowczas amerakynska sprzataczka za dwie miesieczne pensje moglaby kupic nowe sredniej klasy auto, ciekawe jak producent zarobilby na pensje dla pracownikow."
A gdzie ja pisałem o pensjach na takim poziomie jak dziś, który to poziom przecież jest wynikiem inflacji właśnie? Zakładając, że mamy niską podaż pieniądza, dajmy na to standard złota, raczej występowałaby stała deflacja cen. Pensje mogłyby stać w miejscu, lub rosnąć delikatnie dzięki ciągłemu wzrostowi produktywności i wydajności napędzanym technologią, tym samym za przeciętną pensję moglibyśmy kupić coraz więcej.
A dzisiaj mamy stały wzrost pensji, o którym trąbią w tv. Niestety przypadkiem koszty życia podążają za pensjami i może się okazać, że od jakiegoś czasu stoimy jako kraj w miejscu pod tym względem. Ponadto udział płac w PKB maleje będąc i tak jednym z najniższych w Europie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
Przyznam szczerze, że interesująco piszesz. o geopolitycznej pozycji Polski między Rosją a Niemcami ciekawie pisał już przed wojną Bocheński w swojej, nomen omen, "Między Niemcami a Rosją". Niezwykle trafne i celne spostrzeżenia i to przed wybuchem II wojny. W tamtym okresie "rozgrywającymi" nas między Rosją a Niemcami była albo Francja, albo WB. Możliwe, że dzisiaj jest to USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Pieniądz jest bronią, taką samą, jak szabla. Też pochodzi od ''koczowników'':)))))))
Dawni Polacy przejęli szablę od barbarzyńców i opanowali ją do perfekcji, tak, że służyła do obrony chrześcijaństwa i cywilizacji.
W propagandzie antybanksterskiej używa się antysemityzmu, a nie zrozumienia mechanizmu. Pieniądz związany jest z handlem w swojej genezie. Dlatego został najlepiej zrozumiany i opanowany przez handlowców, czyli Żydów, którzy handlują od tysięcy lat i w tym jest ich przewaga. A dlatego tak jest, że znależli się od początku w kluczowym miejscu Rimlandu, dla którego najważniejszy i najbardziej zyskowny jest handel morski. No i na głównych szlakach handlu ze Wschodem. I to jest cala tajemnica:))))
Ale żeby móc zrobić użytek z pieniądza i gospodarki, trzeba sobie zdobyć pewną niezależność, wywalczyć pozycję gepolityczną. Geopolityka rządzi:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
@ Lord Conqueror
tez mysle ze istota tkwi w zrozumieniu mechanizmu.
ja sie zawsze zastanawialem czy to ze w tym systemie maja tacy a nie inni ludzie ma cos wspolnego nie tylko z matematyka ale z czyms wyzszego rzedu.
Ktos tu pisal kiedys o analizie biblijnej co nakladalo sie na wydarzenia finansowe. Niby nonsens ale zastanawiam sie to ze okresleni ludzie maja wladze na swiecie zwiazane jest nie tylko z tym ze byli tacy zdolni i umieli handlowac ale z tez z tym ze "Ktoś" im dal te moc Jedi :))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
"A dzisiaj mamy stały wzrost pensji, o którym trąbią w tv"
Ten wzrost pensji to chyba w korporacjach. W małej (<30 os.) firmie gdzie pracuję, płace są te same od wielu lat. Nie wiem jak firma może zwiększać wynagrodzenie, jeśli koszty ciągle rosną, a ludzie jakoś za produkty nie chcą więcej płacić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Kolego! Dawniej też chciałem łączyć ''tradycje'', Dmowskiego z Piłsudskim, itd. Ale to tak nie idzie.
Jeszcze nigdy w historii świata przyczyną istnienia dużego państwa nie była salonowa elokwencja.:)))))))))) To wszystko nazywa się nic:))))
Paderewski miał kontakty z Wilsonem, bo był znanym pianistą i masonem. Dmowski nie miał dla niepodległości żadnego znaczenia. Zastanów się, jak to się stało, że Francja, która była sojusznikiem Rosji, wybiera w 1917 roku, ale przed rewolucją bolszewicką, na swojego partnera, szefa nacjonalistów i antysemitów, Romana??????
Dmowski był funkcjonariuszem Grande Orientu i jego zadaniem było przeszkadzanie Piłsudskiemu w wywalczeniu niepodległości. Dmowski zaprzepaścił odbudowę naprawdę wielkiej Polski w rokowaniach ryskich. Wojsko musiało wycofać się z Białorusi, za kordonem zostało wielu Polaków, których potem bolszewicy wymordowali.
Zachód kochał swojego agenta Dmowskiego, a nienawidził niezależnego Piłsudskiego, bez którego Polski w ogóle by nie bylo.
Wilson i cały Zachód mieli w projektach Polskę, ale wielkości Czechosłowacji, całkowicie zależną, w praktyce republikę sowiecką. Polska powstała tylko dzięki geniuszowi Piłsudskiego i jego ludziom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wytłumaczenie jest bardzo proste: GEOPOLITYCZNE.
Żydzi byli w najlepszym miejscu do handlu. Handel, jak poucza Wokulski, to ciągły obrót gotówki. Handel tworzy pieniądz i generuje nadwyżkę kapitału, czyli banki. Żydzi szli po śladach swoich kuzynów - Fenicjan. I to wszystko. Mają nad nami przewagę kilku tysięcy lat praktyki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
O Wokulskim pisalem kiedys rozprawki na olimpiadzie z jez. polskiego dawne czasy. Zgadzam sie z tym co piszesz.
widac ze masz wiedze nie tylko oficjalna :))
Mi chodzilo mowiac wprost o to czy to ze jest taka a nie inna geopolityka i Żydzi byli jak piszesz w najlepszym miejscu i maja przewage jest nie tylko dzielem przypadku i geografii ale i dzielem kogos na górze. w koncy co znaczy termin narod wybrany
ale wiem ze to jest pytanie z cyklu czy pierwsze bylo jajko czy kura :)
dlatego zgadzam sie ze antysemityzm jest bez sensu. moim zdaniem lepiej podpatrywac ich know - how zeby lepiej rozumiec ten system i to Polacy powinni robic.
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Co do rubla, to w jakim sensie miałby być ''uwolniony''? Jest takim samym pieniądzem, jak każdy inny, opartym na długu i związanym z oprocentowaniem, czy rezerwą cząstkową... W tym przypadku ''uwolnienie'' może oznaczać, że mafia kremlinów przejęła jakąś część zysków z rubla. W samym mechanizmie , dla zwykłych ludzi nic się nie zmieniło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No, nie można powiedzieć, że antysemityzm jest tak zupełnie bez sensu:))))))))))). Choćby dlatego, że jest on ważnym narzędziem politycznym Żydów:))))))
Religia z pewnością im pomogla, bo znależli w niej podstawę do podwojnej moralności i odrębności. Dlatego się zasadniczo nie asymilowali i w realizacji swoich celów nie ograniczali się skrupułami moralnymi, powszechnymi wśród ich klientów, na ogół. Ale ich religia to tylko taki dopalacz. Zasadniczo fenomen żydowskiej dominacji finansowej da się wytłumaczyć przyczynami naturalnymi.
Fenicjanie też zrobili karierę i to wcześniej. Fenicjanie - finansjera m.in. faraonów, rządziliby do dziś, gdyby ich Rzymianie nie pokonali w wojnach punickich. Kartagina, to byl starożytny Manhattan:))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Opieranie polskiej polityki jednowymiarowo o sojusz z USA nie daje wielkich szans na przyszłość. Rola USA będzie słabła wraz z dolarem. Już dzisiaj, na przykładzie Ukrainy widać, że USA nie mają w Europie środkowo-wschodniej jakiejś dominującej mocy sprawczej. Są w stanie wywołać zadymę ale konstruowanie sensownego ładu idzie już dużo gorzej. Ale dla nich zadyma jest czasami całkiem wystarczająca, przecież tu nie chodzi o jakiś sensowny ład dla krajów naszego regionu.
Zresztą to "odwieczny" problem z balansowaniem polityki europejskiej przez Anglosasów. Balansowanie to być może jest skuteczne z ich punktu widzenia ale dla Europy bywa dość nieprzyjemne. Takie kraje jak Polska czy Ukraina mogą w tej polityce robić w zależności od sytuacji za zderzak, zapalnik, mięso armatnie itd. Ten sojusz może stwarzać potencjalne korzyści ale może też powodować potężne koszty i straty. Nie twierdzę, że sojusz z USA jest dla nas bezwartościowy ale powinniśmy podchodzić do niego na zimno. Bez zbędnego entuzjazmu i dobrze kalkulując każdy krok. Sojusz ten może stanowić dla nas jakieś ubezpieczenie na wypadek gdyby post unijna polityka Niemiec zaczęła nam strategicznie zagrażać. Ten sojusz jest jednak tylko dodatkiem, podstawowe są relacje z Niemcami i Rosją.
Przyszła polityka Niemiec może być dla nas strategicznym zagrożeniem ale nie musi. Niemcy nieraz już nie potrafili uruchomić potencjału Europy środkowej i wdawali się w jałowe konflikty, które ostatecznie rozstrzygali Anglosasi. Być może zrobią to jeszcze raz ale niekoniecznie. Może jednak czegoś się nauczyli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Przepraszam, że się wtrącę. To, że Żydzi mają przewagę w finansach wynika min. z innej niż chrześcijańska etyki żydowskiej. Dla chrześcijanina bliźnim jest każdy człowiek na świecie, a dla Żyda tylko inny Żyd. My mamy przykazane nie czynić innym krzywdy, a u Żydów oszukać nie Żyda czyli goja jest wręcz powodem do dumy. Tak mają napisane w Talmudzie. Można sobie sprawdzić. O tym pisał Koneczny w "Cywilizacji Żydowskiej" i nie tylko on.
Drugą sprawą jest ich przekonanie, że są cały czas narodem wybranym i im się należy rządzenie innymi.
Nie mają żadnych skrupułów w robieniu przekrętów finansowych na globalną skalę.
Chrześcijanie lichwę mieli zakazaną.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
No tak nie mowie ze oni sa swieci, zreszta na tym swiecie pewnie nikt nie jest.
Chodzilo mi ze im wiecej know-how o tym systemie ma Polska tym lepiej. Tunezje bardzo lubie wiele razy tam bylem :)))
Amerykanie maja tez specyficzny mindset dzieki ktoremu mogli w tak krotki czasie osiagnac taka pozycje. bo nawet pieniadz czy kartagina najpierw powstala w czyims umysle :)))
ciekawe spostrzezenia
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
W dużej mierze masz rację. Ryzyko wzrasta i każde mocarstwo kieruje się swoimi interesami, a wszystko trzeba rozważać na zimno i starać się wyzyskać każdą sytuację.
Ale z historii na dłuższą metę nikt się niczego nie ''uczy''. Istnieje pewna grawitacja i ona jest długoterminowo silniejsza niż wszelkie nauki.
Kiedyś zapytano Józefa Becka, czy Polska mogła uniknąć tragedii wojny, na co on odpowiedział: Być może mogła uniknąć tej wojny, ale czy mogła uniknąć swojego losu?
Losu, czyli sytuacji geopolitycznej. Nie mogła. Ani Niemcy, ani Rosja, realizując swoje interesy, nie pozwolą na silną , niezależną Polskę. Ameryka w pewnych warunkach może na to pozwolić, ale to nie znaczy, że zawsze będzie miała z nami zbieżne interesy, bo może potrzebować Rosji do rozgrywki z Chinami, a nie może być jednocześnie silnej Polski i silnej Rosji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Masz rację. Ta ich religia, to jest taki dopalacz, doping. To wszystko ma wymiar religijny, etyczny itd. Ale zasadniczo, przyczyny są naturalne. ''Lepsze deko handlu niż kilo roboty'' mówi przysłowie, a oni to praktykują już tysiące lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Miło poczytać dobrą dyskusję.
Dodam jeszcze, że kiedy toczyły się negocjacje na temat zjednoczenia Niemiec, min. spr. zagr. ZSRR Szewardnadze powiedział, że zgodzi się, pod warunkiem, że miedzy ZSRR i Niemcami będzie strefa buforowa.
Strefa buforowa, to teren bez armii, bez przemysłu, najlepiej bez granic, skansen, zaorane pole, raczej zalesione.
I to jest realizowane konsekwentnie przez 25 lat, bo taki był konsensus międzynarodowy i trwa nadal.
To nie żaden przypadek, że nam nie wychodzi, nie jakaś nieudolność kolejnych rządów od prawa do lewa, ale planowe rozwalanie wszystkiego.
Dlatego połowa młodych chce stąd wiać, bo oni to wyczuwają podskórnie.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Emigracja młodych też jest zaplanowana, jako element depopulacji tej strefy buforowej.
Ale głowa do góry! Zbliżenie niemiecko-rosyjskie okazało się zbyt niebezpieczne dla Ameryki, dlatego postanowiła nas wzmocnić. Stąd zmiany polityczne. Wzrasta też ryzyko. Dlatego oby Kaczyński okazał się kimś o zbliżonym poziomie i sprycie, do Piłsudskiego. Odbudowa gospodarcza i uniknięcie przy tym wojny nie będzie łatwe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
thorgal581
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"Dlatego oby Kaczyński okazał się kimś o zbliżonym poziomie i sprycie, do Piłsudskiego. Odbudowa gospodarcza i uniknięcie przy tym wojny nie będzie łatwe."
tez mialem taka nadzieję - i przeraził mnie jego występ w Klubie Ronina gdzie zachwycał się "Kapitałem XXI Wieku" Picanty'ego (czyli de facto nowej wersji "Kapitału" Marksa). O mozliwosci intelektualne Kaczora bym się nie obawial, martwić się trzeba o to ze ma serduszko z lewej strony
Myślę podatek bankowy o którym gada PiS słychać to pokłosie tego zachwytu (jest zastanawiające ze zadne komentarze z zagranicy na temat tego podatku nie padają)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Niestety, jak wynika z ostatniej książki Leszka Misiaka "Prawicowe dzieci, czyli blef IV RP" i obserwacji własnych prawa strona sceny politycznej i mediów jest też częścią tego systemu i stosuje metodę: jak mówię że zrobię to mówię.
Metodę przejmowania i wygaszania powstających oddolnych ruchów. Metodę kreowania własnych ruchów społecznych, ale bezzębnych i nieskutecznych. Metodę o jakiej mówił Kuroń: "Nie można zatrzymać pędzącego stada mustangów. Trzeba wsiąść na pierwszego z nich i powoli skręcać".
Dlatego popieram Cejrowskiego: Wszyscy won.
Muszą przyjść nowi nieumoczeni ludzie.
U nas może się coś zmienić, jak zmieni się międzynarodowy układ sił. I tu masz rację.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Jeżeli już trzymać walutę, to poza UE. Na ratingi nie ma co zwracać uwagi. Zależy od horyzontu czasowego. Jeżeli na długo, to lepiej kruszce, przynajmniej w części. Zwróć uwagę na ciekawą firmę umożliwiającą handel złotem i srebrem po niskich kosztach. Wygląda na porządną i dziwię się, że Trader21 jeszcze o niej nie wspominał.
https://zloto.bullionvault.pl
Jest też inna firma która robi to samo, ale prowadzona przez byłych funkcjonariuszy Goldman Sachs, więc ... mam w tym przypadku tzw. mieszane uczucia,
Ostatnio Soros m.in. otworzył bank internetowy w którym rachunki są w zlocie. I dają nawet kartę debetową do tego. A także dostawę fizycznego złota.
https://www.bitgold.com
Ale dla mnie najbardziej przekonujący jest BullionVault. Można tam mieć rachunek np. we frankach, kupować i sprzedawać w zależności od koniunktury.
Takie jest moje zdanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
motrader
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Myślę, że w tym przypadku się mylisz. Problem jest ten sam, co po WW1. Nie chodzi o to po której stronie jest serduszko, tylko o to, po której stronie jest kapitał. Jak 100 lat temu on nie jest w Polskich rękach, a z polskiej elity zostaly szczątki. W sytuacji, gdy z Polski transferuje się rocznie 100 miliardów, jest oczywiste, że program ''prospołeczny'' polega na ograniczeniu tych transferów o 50%. Nie przejmuj się ideologiami. Ważne są przepływy kapitału, a nie piana trzepana aby je zasłonić. Kaczor nie kieruje się ideologią, tylko interesami. Polska przy takich transferach może się tylko zadlużać i wygaszać, więc pierwszy krok polega na przekierowaniu tego strumienia do biednych, których konsumpcja napędzi gospodarkę.
Podobniejest z podatkiem bankowym i polonizacją banków, ktore polegają na tym, że my zwiększymy swój udział w zyskach związanych z kreacją pieniądza, z korzyścią dla nas.
Wszystko to jest ograniczeniem renty neokolonialnej. Ale ktoś musiał na to pozwolić, ze względu na interesy geopolityczne.
Nie martw się, będzie dobrze.:))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
thorgal581
Ja mam watpliwosci czy firma/broker gdzies w Azji jest pewniejsza niz konto w "Panstwie Prawa" Inny watek, to to, czy dzis rzeczywiscie mozna wierzyc ratingom. Trader powolywal sie na niedawno na DB ktory mial BBB, ..cos w tym jednak jest, ze pewniejsze maja A i w gore, a slabsze BB i w dol.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To graj Cyganie(...) na kontraktach na obligacje. Ta sama zasada.:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
A jeśli zdecydujesz się na bullionvault, to masz to samo, tylko wybierz sobie jedną walutę. Masz rachunek w tej walucie, albo złoto/srebro po niskich kosztach, fizyczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
nie będzie dobrze, to co opisujesz to socjalizm, kaczor proponuje narodowy - socjalizm, poza tym jak można zaufać małemu człowieczkowi o wielkich ambicjach, jedynie co może to wepchnąć polsze w jakieś awantury a po co nam to,
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
"W sytuacji, gdy z Polski transferuje się rocznie 100 miliardów, jest oczywiste, że program ''prospołeczny'' polega na ograniczeniu tych transferów o 50%. Nie przejmuj się ideologiami. Ważne są przepływy kapitału, a nie piana trzepana aby je zasłonić. Kaczor nie kieruje się ideologią, tylko interesami. Polska przy takich transferach może się tylko zadlużać i wygaszać, więc pierwszy krok polega na przekierowaniu tego strumienia do biednych, których konsumpcja napędzi gospodarkę.
Podobniejest z podatkiem bankowym i polonizacją banków, ktore polegają na tym, że my zwiększymy swój udział w zyskach związanych z kreacją pieniądza, z korzyścią dla nas.
Wszystko to jest ograniczeniem renty neokolonialnej. Ale ktoś musiał na to pozwolić, ze względu na interesy geopolityczne.
Nie martw się, będzie dobrze.:))))))"
Dawno nie czytalem tak trafnej i skondensowanej analizy. Dokladnie tu chodzi i przeplywy pieniezne.
Nie wiem kim jestes ale mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz. Jak beda przy wladzy ludzie z takimi pogladami i wiedza jak Ty to moze bedzie choc troche lepiej.
a czy pozwoli na to geopolityka , matematyka czy mistyka to mi obojetne :))))
pozdrawiam serdecznie i juz nie pisze bede czytal.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yogers
"...O tym pisał Koneczny w "Cywilizacji Żydowskiej" i nie tylko on."
Przyłączyłem się do promocji Bartosiaka, przyłączam się również do promocji Konecznego. To również jest wiedza którą warto w narodzie propagować.
Polecam wszystkie materiały z kanału:
https://www.youtube.com/user/harforpl/playlists
O cywilizacji Żydowskiej (wyklad z cyklu: Nauka o cywilizacjach):
https://www.youtube.com/watch?v=LlxNpGjaJ0I
(nie polecam oglądać pojedynczych odcinków ze względu na specyficzną terminologię i pojecia, które warto poznać w pierwszej kolejności).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
I to się teraz mści na amerykanach, nikt nie będzie walczyć za rozp********e państwo, jeśli sytuacja będzie rozwojowa to zapewne nagle politycy będą forsować dziwne opcje np. opcję narodową (przykład Bartosiaka).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
i co jest w środku:
"(...)Finance minister George Osborne has said he wants to return Britain's banking assets to the private sector at a faster pace and is also looking to sell at least three quarters of the government's stake in Royal Bank of Scotland over the next five years."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No nie z kosztami w bullionvault jest inaczej:
https://zloto.bullionvault.pl/help/QuickStart.html
A jak kupujesz monetę 1 uncjową to prowizja wynosi 4-5% ponad spot, czyli znacznie więcej. Jak najważniejsze są dla Ciebie koszta, to handluj papierowymi kontraktami:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Dzięki Przyjacielu, ale przecież sam widzisz, że Kaczor nie zwiększy podatkow mających znaczenie gospodarcze, a tylko przekieruje strumienie finansowe. Niewykluczone, że poprawi się też demografia.
Od czagoś trzeba zacząć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Zgadzam się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
Zdaje sobie sprawe ze zeby przekierowac strumienie finansowe potrzeba duzej sily. nie fizycznej przeciez czy intelektualnej bo tu sa za duze interesy.
Dlatego jesli geopolityka moze w tym pomoc to jestem jak najbardziej za. a jesli pomogla by i mistyka to tez nie zaszkodzi :))
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Żydzi byli w najlepszym miejscu do handlu. Handel, jak poucza Wokulski, to ciągły obrót gotówki. Handel tworzy pieniądz i generuje nadwyżkę kapitału, czyli banki. Żydzi szli po śladach swoich kuzynów - Fenicjan. I to wszystko. Mają nad nami przewagę kilku tysięcy lat praktyki."
W średniowiecznej Europie żydzi mieli zakaz wykonywania uczciwej pracy oraz nakaz osiedlania się w żydowskich dzielnicach, czyli gettach. Lichwa, czyli obrót pieniędzmi uważana była za zajęcie podłego gatunku, w przeciwieństwie do dochodów z przemysłu, roli czy pracy fizycznej.
Żydzi zajęli się zatem lichwą a prześladowani nauczyli się pomagać sobie wzajemnie. Nie dorabiaj ideologii tam, gdzie jej nie ma. To chrześcijanie dobrowolnie skazali żydów na wykonywanie zawodu bankierów i wymusili na nich współpracę opartą o więzy rasowe. Syjonizm i żydowskie dynastie bankowe to efekt stuleci prześladowań ze strony chrześcijan w tym w większości katolików. Nie marudź więc, tylko podziękuj przodkom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie masz racji. W tej całej nieściągalności VAT-u itp. chodzi właśnie o drenowanie Polski, czyli jej wygaszanie. Obecne ''władze'' tego pilnują. Ten kto zamierza to ukrócić, czyli umożliwić Polsce rozwój, nie robi tego dla ''awantury''.
Najprędzej awantury, judeopolonii itp. rzeczy można się doczekać ze strony obecnych WSIowych paserów:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Za nas to na pewno nikt nie będzie walczył. Musimy zawalczyć sami i jeśli się pojawi jakieś okienko dziejowe, to je wykorzystać.
Tylko nie mam nadziei, że obecni liderzy opozycji będą w takiej sytuacji skuteczni.
Przyjacielem rodziny Kaczyńskich był mason Jan Józef Lipski, co jak mniemam nie pozostało bez wpływu. Wiele za tym przemawia. Dużo gadania, a czyny pokazują co innego.
Dlatego wszyscy won.
A na razie się bogaćmy. Państwo jest bogate bogactwem swoich obywateli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
ale jak tą demegrafię ma poprawić, kopulując z kotem czy kolegami gejami? (żeby nie było nie mam nic na przeciwko gejom) czy może dekretem państwowo-kościelnym? ludzie nie decydują się na dzieci bo chcą 1.uszczknąć coś z konsumpcyjnego modelu dla siebie 2.biedota się rozmnaża bo oni nie widzą innych możliwości realizacji 3.zamiana ról społecznych między kobietami i mężczyznami 4.bardzo bardzo kiepski model edukacji w polszcze 5.zagarnięcie całej sfery prokreacji prze lobby pisowo-kościelne
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie zgadzam się z prezentowaną przez ciebie politgramotą o ''prześladowaniu'' Żydów. To skomplikowany problem, w dodatku wiążący się z powstaniem Polski.
Największą akumulacją kapitału w średniowiecznej Europie był handel słowiańskimi niewolnikami na ogromną skalę. Na naszych terenach połowa populacji szła do niewoli w kalifatach. Całym procederem kierowali tzw. Rodanici - Żydzi znad Rodanu w południowej Francji. Słowiański niewolnik, sprzedany w Cordobie dawał kilkunastokrotne przebicie. Nigdy nie bylo lepszego interesu.
Z niewolnictwem Słowian wiąże się też opanowanie ludów słowiańskich przez Waregów (Wikingów) i powstanie państw ruskich, czyli wareskich. W Bagdadzie niewolnik słowiański dawał tylko kilkukrotne przebicie.
Do X wieku dominował kapitał żydowski pochodzący głównie z tego niewolnictwa. Dopiero chrzest Polski i Węgier położył kres temu handlowi i potędze żydowskiej, a w końcu upadek Kalifatu Bagdadzkiego. Niewolnictwo na Wschodzie trzymało się dłużej dzięki państwom ruskim i Bizancjum, ale po podboju Konstantynopola przez IV krucjatę kierowaną przez wenecjan, niewolnictwo skończylo się też na Wschodzie, i nastąpił upadek Kalifatu Bagdadzkiego.
Żeby opisywać te żydowskie sprawy ze średniowiecza, musiałbyś mieć orientację w dominacji żydowskiego kapitału.
Nas przyjęcie chrztu uczyniło wolnymi. I pod względem religijnym, i pod każdym innym
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Pomyliłem się w nazwie. Po chrzcie Polski (i Węgier) i zakończeniu niewolnictwa u nas upadł Kalifat Cordoby (1031), do którego prowadzono niewolników od nas przez Pragę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
''Wszyscy won'' to jest utopia. Bez cienia szansy na spełnienie. Realna droga polega na strategii małych kroków. Czasem nie takich znowu małych, ale ''nie od razu Kraków zbudowali''
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
mialem juz nic nie pisac ale widze... czeski błąd zdarza się ;)
To pewnie kolejny po Wokulskim przypadek ale pracowałem jakiś czas temu w Pradze i wiem jaki jest z nimi czeski film :)))))))
Tam jest fajnie wpasc na piwo ale zdecydowanie wole Polske :)
ale jaja ale jaja :))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Zabawny jesteś:)))) Na demografię wpływa wiele czynników, ale fuckty są takie , że w UK polskie kobiety spełniają swoją misję, rodząc powyżej 2 dzieci. Mogę się z Tobą założyć , że te 500 znacząco poprawi sytuację.
p.s.
Ne rób się taki ''młody wykształcony z wielkich miast'', przecież jesteś inteligentnym człowiekiem i stać Cię na więcej.
Pozdrawiam:))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
"W średniowiecznej Europie żydzi mieli zakaz wykonywania uczciwej pracy oraz nakaz osiedlania się w żydowskich dzielnicach, czyli gettach. Lichwa, czyli obrót pieniędzmi uważana była za zajęcie podłego gatunku, w przeciwieństwie do dochodów z przemysłu, roli czy pracy fizycznej.
Żydzi zajęli się zatem lichwą a prześladowani nauczyli się pomagać sobie wzajemnie. Nie dorabiaj ideologii tam, gdzie jej nie ma. To chrześcijanie dobrowolnie skazali żydów na wykonywanie zawodu bankierów i wymusili na nich współpracę opartą o więzy rasowe. Syjonizm i żydowskie dynastie bankowe to efekt stuleci prześladowań ze strony chrześcijan w tym w większości katolików. Nie marudź więc, tylko podziękuj przodkom."
Nic bardziej błędnego. Naprawdę poczytaj Konecznego. Było dokładnie odwrotnie.
Poza tym przeczytaj Henry Forda "The international Jew" z 1920 r. (jest po polsku - Międzynarodowy Żyd) Tak, właśnie tego założyciela koncernu motoryzacyjnego.
W gettach to się sami skupiali, bo im tak było najwygodniej. Do dziś wszędzie imigranci osiedlają się blisko siebie i tak powstają dzielnice np. włoska, chińska itd.
Na roli nigdy pracować nie chcieli, ani podejmować żadnej pracy fizycznej. Przemysł to jeszcze tak, ale jako właściciele, a do pracy fizycznej najmowali gojów.
W diasporze żyli setki lat przed zburzeniem Jerozolimy, z własnego wyboru, bo taki to właśnie naród - koczowniczy, spijający śmietankę z gospodarki każdego narodu-gospodarza.
A tam, gdzie urośli w siłę (bo handel i obrót pieniędzmi zawsze daje najlepsze profity) nadużyli gościnności gospodarzy i zaczęli wzbudzać niechęć rodzimej ludności, to zaraz było aj waj gewałt.
Ustawianie się w roli prześladowanej ofiary daje najlepsze profity.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
firepunch
kogo obecnie polecacie przy wiekszych zakupach - kilka masterboxów ?
warto rozwazac zakup za granicą?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fireman
To mój pierwszy komentarz więc witam wszystkich.
Rozgadaliście się, aż miło poczytać.
Ja tylko w kwesti cen i miejsca zakupu złota.
Kupowałem na bessergold.pl, mieli najniższe ceny z tych sklepów, które polecał Trader i z tych co wyglądały na takie co dostarczą towar.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Z Czechami to jest poważna historia. Praga była centrum handlu niewolnikami z naszego terenu i centrum kastracyjnym niewolników of course, więc od dawna się nie libiliśmy. Zepsuliśmy im taki poważny interes przyjmując chrzest. Nic dziwnego, że niedługo zrobili nam totalną katastrofę w 1038, katastrofę, z którą nawet potop rosyjsko-szwedzki w XVI wieku nie mógł się rownać.
Chcieli zawrócić tzw. koło historii. I ten rodanicki kapitał zawsze póżniej dawał znać o sobie, np. w postaci husytyzmu:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Trader21 polecał jakieś 2 firmy, które wybrał. Ja polecam takie przyrządy:))))
http://thefisch.com
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
observer88
Widze ze wiedze masz ogromna, rzadko mozna spotkac takich ludzi szkoda ze w necie, az sam jestem ciekawy kim jestes w realu bo widac od razu ze kims wyzej. poglady mamy zgodne z Czechami jest jak piszesz. :)))
mysle ze w geopolityce Amerykanie tez juz sie zorientowali ze to w Polsce jest Kapitał Intelektualny ;)))
a teraz ide sie napic piwa :)
pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego !
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Dzięki za docenienie moich uwag. Jestem traderem jak inni, ale nie samym handlem żyje człowiek. Mam dalszą perspektywę:)))))
"A jeśli komu droga otwarta do nieba,/Tym, co służą Ojczyźnie"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
"Statystyka nigdy nie kłamie. Ale wsad do narzędzi ????, narzucona na GUS metodologia ESA2010 do wyliczenia PKB w UE, od 2013r w Polsce. Uwzględnia dochody z prostytucji, handlu narkotykami oraz przemytu ( także broni i papierosów). Za 2013 plus 0,79 p.p. do PKB. Wróżbici....."
A niby co jest zlego w tej metodologii? Ty i ja lubimy sie zrelaksowac idac do kina czy teatru, ale nasz sasiad woli pojsc na dziwki. Dziwka swiadczy usluge na ktora jest popyt i ktora ma wartosc 200 zl/h. Nie jest to wprawdzie usluga opodatkowana, ale to nie ma znaczenia (wizyta u prywatnego lekarza tez nie jest opodatkowana, a do PKB sie wlicza). Albo handel narkotykami - jasne ze sa szkodliwe, ale czy nie inaczej jest z fast-foodami, papierosami, alkoholem? To nie jest zadne kryterium. Panstwo zakazuje narkotykow, ale mimo to istnieje ogromny rynek narkotykowy ktory zaspokaja potrzeby konsumentow. Zarowno prostytucja jak i narkotyki uznawane sa za niemoralne, ale "stopien moralnosci" danego towaru/uslugi nie zmienia faktu, ze maja one konkretna wartosc ktora powinna byc wliczana do PKB, czy Ci sie to podoba czy nie. Takich przykladow jest oczywiscie wiecej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
LESZCZ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Dzięki. Wszyscy musimy się ciągle uczyć. Ciągle trzeba swoje myślenie oczyszczać z matriksów ideologicznych. Bartosiaka np. warto słuchać i zastanawiać nad tym co mówi, a w każdym wykładzie jest coś ciekawego. No i historia. Kto nie zna historii, ten musi ją ponownie przeżyć, podobnie jak kogoś nie stać na utrzymanie swojej armii, to musi utrzymywać armie okupacyjne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"Kaczyński nie kieruje się ideologią"
a ja mam w pamięci jego decyzję o poparciu zakazu dla uboju rytualnego, którą umotywował jedynie tekstami w stylu "ja kocham zwierzęta"
To byl mega-cios w średnie ubojnie które mialy z tego dobry kesz (produkt z wysoką marżą i do tego dewizy dla kraju, calkiem sporo)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To są rzeczy bardzo poboczne. Nie pamiętam tego całego kontekstu.
Nawet jeżeli to był błąd, to przecież nie oczekujmy, że będzie rządził ktoś bezbłędny. Wszyscy popełniamy błędy. Ważny jest kierunek, w którym się idzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Ale skąd pomysł, że jego decyzja była powodowana miłością do zwierząt? Ta wypowiedź to była tylko wypowiedź dla mediów i motłochu. Prawdziwych powodów przecież nie poznamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Albo to nieszczesne mega-becikowe. Pomijam juz kwestie uczciwosci takiego rozwiazania (bezdzietni placa za utrzymanie cudzych dzieci), ale skoro juz koniecznie chcemy stymulowac dzietnosc, to czy nie lepiej byloby zrobic to w formie ulg podatkowych albo ZUS-owskich? Przyjemne z pozytecznym - obnizenie podatkow i jednoczesnie zacheta do posiadania dzieci. Wowczas pieniadze nie trafia do nizin spolecznych, dla ktorych becikowe oznacza 100 jaboli miesiecznie na koszt panstwa tylko do ludzi pracujacych. Efekt ten sam, ale prostszy w wykonaniu, bardziej sprawiedliwy i efektywny. Pisal o tym niedawno Krzysztof Kolany.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
LESZCZ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Całe europejskie lewactwo "jest zaniepokojone" posunięciami Niemiec, łącznie z lewactwem niemieckim. nic dziwnego, że Żakowski się przyłączył.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Niemcy są ewidentnie na rozdrożu, przed nowym zwrotem w stronę Drang nach Osten. Ich prosperity z euro zone się kończy. Dlatego pozwolono nam się uzbroić. My tą bronią Rosji krzywdy nie zrobimy, ale np. Niemcom już tak, w razie czego.
Bartosiak oczywiście nie jest proamerykański, tylko propolski. Rozpatruje obiektywnie tzw. grę sił, tak jak się odbywa. Jeśli można zauważyć u niego jakąś sympatię, to raczej ukierunkowaną na Chiny.
Ja też nie jestem fanem żadnego polityka, ani żadnej utopii. Uważam, że w polityce często trzeba wybierać tzw. mniejsze zło, a tylko czasem większe dobro. W polityce nie chodzi o sympatie tylko o interesy i szanse.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
sprawa uboju jest trasznie dziwna. Pamietam ze rowniez niektore prawicowe gazety dociskały temat i ze strony PiSu bylo ewidentne unikanie odpowiedzi i chowanie głowy w piasek (teksty o milosci do zwierząt). A to rzecz najistotniejsza ze wszystkich, bo warunkiem jakiegokolwiek renesansu Polski jest powstanie klasy sredniej w sensownych rozmiarach - a ta decyzja jakby nei patrzec. Cały cas brzmią mi tutaj słowa Michalkiewicza o tym, ze różnica między PO a PiSem polega na tym, ze Tusk traktaty EU podpisuje z entuzjazmem, a Kaczor z obrzydzeniem i patriotycznym rozdarciem. Ale koniec końców obaj podpisują co trzeba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Co do banków to częściowa repolonizacja jest jak najbardziej możliwa. Rozmaite obciążenia nakładane na banki zepchną w dół ceny ich akcji. Będzie okazja nieco taniej odkupić to co oddaliśmy za kompletny bezcen (za jakieś nędzne kilka mld €). Nikt nie mówi o całkowitej repolonizacji ale te 50-60% jest możliwe.
Posiadanie własnej infrastruktury finansowej jest absolutnie minimalnym warunkiem szczątkowej choćby suwerenności. Nie chodzi tylko o banki jako takie ale również systemy i instytucje rozliczeń międzybankowych (KIR) a także rozliczeń transakcji kartowych. Zdawanie się w tym zakresie wyłącznie ma VISĘ i Mastercarda nie jest zbyt rozsądne. No i oczywiście bank centralny z prawdziwego zdarzenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Kolego, co krok to potknięcie:)))
Jeżeli nie zrepolonizujemy większości banków, to gdy nastąpi krach systemu finansowego na świecie, nasze oszczędności i w ogóle nasze zasoby, wyparują w kwadrans, wyssane przez banki matki. Po ostatnich zmianach prawa w związku z tą dyrektywą unii będzie to możliwe. Więc Kaczyński dąży do tego, żeby Polska nie zostala ogołocona z zasobów.
Podatek bankowy musi być, jak i przewalutowanie kredytów frankowych, aby ceny akcji banków obniżyć, urealnić, bo inaczej nie byłyby do kupienia.
Mówisz, że bezdzietna płaci na utrzymanie cudzych dzieci. A zastanawiałeś się, kto płaci na emeryturę bezdzietnej????? Dzieci innych kobiet. :)))))))))))))))))))
Mylisz się z tym obniżeniem podatków. To nie zachamuje drenażu Polski z renty neokolonialnej, czyli nie rozwiąże glównego problemu.
Bądż spokojny, Kaczor nie jest głupszy od Ciebie i zrobi tak, jak musi być zrobione, żeby było dobrze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
LESZCZ
zgoda, jednak Żakowski wystraszony polityką Niemiec, to dla mnie zła wróżba...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
:))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie przesadzaj z tym ubojem rytualnym, to jest niewielki promil rolnictwa. I tak naprawdę nie wiadomo o czyją k(l)asę średnią chodziło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Przeczytałem to co napisałeś i przyznaję – ładnie to zrobiłeś. To, że Polska powstała w 1918 dzięki USA jest chyba dość powszechnie znane. Niestety pozostają liczne wątpliwości.
1. Czytałem, że Piłsudski był agentem 3 wywiadów i jego rolą było utworzenie bolszewickiego państwa funkcjonującego na zasadzie „dialektycznej” tj. efemerydy spełniającej rolę taką lub owaką w zależności od aktualnych (nie do końca dających się przewidzieć) potrzeb.
2. To, że był Żydem może nie mieć istotnego znaczenia.
3. Piłsudski miał się wypowiadać o towarzyszach radzieckich „nasi koledzy”co samo w sobie rodzi podejrzenia. Na tej zasadzie „koleżeńskości” miał powstrzymać ofensywę po bitwie niemeńskiej.
4. W aktualnym godle Polski są dwie gwiazdy pięcioramienne? Może wiesz co one tam robią?
5. Michnik miał wyrazić się o Kaczyńskim, że tak długo jak ten jest szefem „prawicy” w Polsce, tak długo „nie grozi nam faszyzm”. Rekomendacja Michnika jest chyba najgorszym możliwym „pocałunkiem śmierci” w dzisiejszej Polsce i sama w sobie wzbudza kolosalne podejrzenia.
Co do faktów wymienionych w pktach 1, 2, 3 sprawę znam z przypadkowo napotkanych materiałów i nigdy nie próbowałem ich pogłębiać z tego prostego powodu, że historia jako taka jest na dalekim miejscu moich priorytetów poznawczych i mówiąc krótko szkoda mi czasu na wgłębianie się w problemy np. II Rzeczypospolitej. Mam wiele rzeczy do czytania i ograniczony czas.
Dobrze by było, gdyby sprawy miały się tak prosto, jak je przedstawiasz, ale sam widzisz – wątpliwości są.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
LESZCZ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Rekomendacja Michnika mogła dotyczyć spraw światopoglądowych, a nie gospodarczych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Zalozmy ze plan Kaczynskiego sie uda i faktycznie udzial polskiego sektora bankowego zwiekszy sie z 30% do 50%, po czym zachodni system bankowy runie. Pierwsze pytanie: czy "uratowanie" 20% depozytariuszy to jest ta fundamentalna zmiana o ktorej mowi Kaczynski? Drugie pytanie: czy sugerujesz ze dookola nas bedzie sie odbywalo trzesienie ziemi, a polskie banki beda sobie spokojnie funkcjonowac dalej, bo sa takie "kryzysoodporne"? Trzecie pytanie: dlaczego chcesz byc madrzejszy od Polakow? Dostep do informacji w internecie jest darmowy. Kazdy moze sobie poczytac o kondycji bankow. Jesli ludzie chca ryzykowac swoje oszczednosci dla lokaty placacej 2% rocznie to to jest ich decyzja i ich odpowiedzialnosc. Jesli ich bank upadnie, to beda mieli nauczke na przyszlosc, zeby nie ufac gwarancjom rzadowym i lepiej przeswietlac instytucje ktorym powierza sie pieniadze.
"Podatek bankowy musi być, jak i przewalutowanie kredytów frankowych, aby ceny akcji banków obniżyć, urealnić, bo inaczej nie byłyby do kupienia" - czyli rozumiem ze po przejeciu tych bankow, podatek zostanie zniesiony, po to zeby ceny akcji wrocily do swoich zwyklych poziomow? Genialne, genialne... W takim razie moze pojdzmy krok dalej? Dowalmy mega-podatek sklepom wielkopowierzchniowym, duzym firmom ubezpieczeniowym, koncernom telekomunikacyjnym... Cena akcji zanurkuje w dol, polski rzad kupi je za bezcen i potem cofnie zmiany. Genialne! Ja bym raczej obstawial, ze po takim rollercoasterze powazni inwestorzy raczej beda sie trzymali z daleka od naszego kraju.
"Mówisz, że bezdzietna płaci na utrzymanie cudzych dzieci. A zastanawiałeś się, kto płaci na emeryturę bezdzietnej????? Dzieci innych kobiet" - to nie jest wina osoby bezdzietnej, ze ZUS jest piramidka finansowa. W normalnym systemie, gdzie kazdy odklada na emeryture we wlasnym zakresie (bez przymusu panstwowego), nie jest sie uzaleznionym od wskaznika dzietnosci. Emeryt ma swoj majatek emerytalny rozlokowany po calym swiecie i zyje z dywidend, niezaleznie od tego ile dzieci sie w tym czasie urodzilo w Polsce. Co wiecej, w takim systemie praca nie jest wysoko opodatkowana i wiecej zostaje w kieszeni pracownika, przez co w naturalny sposob jest bardziej sklonny do prokreacji. Podkreslam: w natualny sposob, a nie syntetyczny, proponowany przez rzad.
"Mylisz się z tym obniżeniem podatków. To nie zahamuje drenażu Polski z renty neokolonialnej, czyli nie rozwiąże glównego problemu" - mowie jedynie, ze taki system bylby znacznie lepszy niz rozdawnictwo proponowane przez PiS. A co do neokolonializmu - uproszczenie i znaczne obnizenie podatkow pobudziloby przedsiebiorczosc u Polakow. Polskie firmy funkcjonujace globalnie mozna wyliczyc na palcach dwoch rak. Nic nie stoi na przeszkodzie (poza rzadem), zeby ta liczba sie zwiekszyla i zebysmy to my zaczeli drenowac inne kraje.
"Bądż spokojny, Kaczor nie jest głupszy od Ciebie" - i co do tego mam najwieksze watpliwosci...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
@Lord Conqueror "Bartosiak oczywiście nie jest proamerykański"
Zobacz kto finansuje jego organizację.
Oj dzieciaki dorośnijcie trochę i nie wierzcie w propagandę.
Pamiętacie niedawno strzelaninę na Ukrainie przy naszej granicy z udziałem samochodu z PL rejestracją. Pierwszą rzeczą jaką pokazano to to że polak chciał sprzedać swój prawie nowy samochód na złom, kupiła go jednak kobieta i to z Ukrainy, aha i dwa razy powtarzał że na umowie było napisane że nadaje się tylko na złom.
Jakieś wnioski z tej opowieści?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Poruszyłeś istotne sprawy, często podnoszone przez tzw. endecję. Po kolei.
Piłsudski współpracował z wywiadami, czyli rządami państw, ktore sprzyjały jego planom odbudowy Polski. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dzięki temu mógł stworzyć zalążek siły. Dmowski także współpracował z obcymi rządami, ale w przeciwieństwie do Marszałka, nie wykorzystywał tego dla zbudowania Polski, tylko dla zwalczania Pilsudskiego, który Polskę jak największą usiłował wywalczyć.
O tym, kto był od kogo zależny, najlepiej świadczy fakt oddania przez Grabskiego Czechom Zaolzia na koferencji w Spa w lipcu 1920. Piłsudski w odpowiedzi wypieprzył jego rząd w kosmos. Zachód miał projekt Polski małej, do linii Curzona, która nie przetrwalaby. Piłsudski, który walczył o wielką Polskę byl przez Zachód i jego endecką agenturę zwalczany. Przed Bitwą Warszawską złożył nawet dymisję na wypadek, gdyby przegrał.
Pilsudski walczyl z wrogiem, z Zachodem i z wewnętrzną agenturą na raz. Oszukiwal Zachód przez tzw. fakty dokonane, albo takie sztuczki jak ''bunt Żeligowskiego'' Mimo to okradli go i ze zwycięstwa, które odniósł i Polskę z terytorium. On wymyślił koncepcję Bitwy Warszawskiej. Weygand i Żeligowski mieli inną koncepcję, dostosowaną do polityki Zachodu, czyli tylko odepchnięcia bolszewików, bez ich zniszczenia, bo trwały negocjacje. Piłsudski nie dość, że przeforsował swój plan (a chcieli go odwolaś, świnie), dzięki któremu rozbił bolszewików, to nie przerwał pościgu i przeprowadził operację nad Niemnem, już bez tego endeckiego balastu i francuskiej kontroli, i wygrał jeszcze bardziej spektakularnie, bo mimo że był stroną atakującą, bolszewicy liczebnie stanowili siłę zbliżoną do tej z Bitwy Warszawskiej, a sily Piłsudskiego stanowiły tylko 2/3 sił bolszewickich, to rozbił ich armię.
Sama Bitwa Warszawska była ważna, ale nie decydująca. Bolszewicy szybko się odbudowali i przygotowywali do następnej ofensywy. Dopiero Bitwa Nadniemeńska rozstrzygnęła wojnę.
Jakieś jedno wyrażenie nie ma żadnego znaczenia. Po Bitwie Niemeńskiej mógł dojść do Smoleńska, ale po co, kiedy wiedział, że nikt się już na to nie zgodzi. Endecy okradli Polskę nawet z ziem, które żołnierz polski już zdobył, mimo, że bolszewicy byli przygotowani do oddania całej Białorusi.
Piłsudski nie miał nic wspólnego z bolszewizmem i państwem bolszewickim. Nie pomagał białym, bo biali nie chcieli slyszeć o żadnej Polsce. Z chwilą zwycięwstwa białych stracilibyśmy sojuszników, i Francję i Anglię, to przecież jasne.
Było nie do pomyślenia, żeby ktokolwiek w Polsce zgodził się na oddanie swych dzieci do wojska, aby walczyły o restaurację zaborcy:))))))) To absurd, wymyślony nie w polskiej głowie.
A jak było z drugiej strony? Na apel byłego naczelnego wodza generała Brusiłowa, na służbę żydokomuny bolszewickiej zaciągnęło się do wojska 40 tysięcy carskich oficerów aby zniszczyć Polskę w 1920 roku. Elita rosyjska wolała służyć mordercom swoich rodzin,, żeby tylko nie było Polski!!!
W godle nie ma gwiazd tylko rozety. To nie są poważne argumenty. Dmowski wykorzystywał instrumentalnie Kościół, mimo, że do końca życia prawie był ateistą, materialistą, darwinistą itd.
Liczą się rezultaty, a nie jakieś odpryski wypowiedzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No i właśnie to jest dowód na wolność. Mimo wszystko wolność istnieje. Posłuchaj sobie wszystkich wykładów Bartosiaka, nie stracisz na tym czasu, i znajdż chociaż jedno zdanie ideologicznie proamerykańskie. Bartosiak stara się być obiektywny, ale czuje się, że trochę sympatyzuje z Chinami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Podatków nie płacą przedsiębiorcy, czy instytucje finansowe. Podatek zawsze płaci konsument w końcowej cenie produktu. Podatki to sposób na grabienie wszystkich, połowy przejadanie, a połowy zwrócenie do kieszeni ograbionego w dobrze jakim jakiś zasrany Kaczyński, czy inna Kopacz sobie wymyśli.
Mrzonką jest myślenie, że obłożenie dodatkowymi podatkami jakieś podmioty zatrzyma przepływy kapitału. Kapitał się wynosi tam, gdzie jest mniej obciążany, a legendarna przenikliwość i inteligencja Kaczyńskiego przemawia jeszcze większymi obciążeniami.
Tylko obniżenie podatków i sprzedawanie obligacji tylko osobom fizycznym z polskim obywatelstwem może zatrzymać ten drenaż.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Obawiam się Kolego, że jesteś zaczadzony liberalizmem. Liberalizm tak jak komunizm, czy nazizm, to są utopie. Masońskie utopie:)))) Ale już mi się nie chce dziś tego tłumaczyć.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Obawiam się, że auto sprzedali ruskiemu agentowi Jaroszowi, ruscy agenci w Pl, w ramach jakichś prób wkręcenia Pl do wojny. Ale to są niedostępne sprawy nam.:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
A ja obawiam się że na Ukrainie walczą Polacy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Kolejna liberalna mądrość dla ubogich:))) Skoro podatki płacą tylko konsumenci, to dlaczego najbardziej płaczą kapitaliści???
Obniży jutro podatki o połowę. Jaki będzie efekt? Przedsiębiorcy włażą to do kieszeni, a konsumenci ani pracownicy nic z tego nie dostaną:)))))))
Kaczyński nie będzie podnosil podatków, tylko ograniczy rabunek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To widocznie są bardzo mało inteligentni, skoro zabierają tam auta z rejestracją pl i stawiają je przed kamerą:)))))))))))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To, że polska niepodległość jest możliwa dzięki Ameryce, to nie znaczy, że jest za darmo. Ameryka stwarza tylko koniunkturę w której Polska jest możliwa, a jaka jest w praktyce, to zależy od nas. Ale jak nie ma koniunktury, to nic nie pomoże największe nawet poświęcenie, czego przykładem są nasze powstania w XIX wieku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Kolejna liberalna mądrość dla ubogich:))) Skoro podatki płacą tylko konsumenci, to dlaczego najbardziej płaczą kapitaliści???"
Z prostej przyczyny. Konsument nie jest świadomy co wchodzi w skład ceny produktu, który kupuje. Najwyraźniej Ty też nie jesteś tego świadomy.
Kapitaliści (dobrze, że nie napisałeś burżuje) płaczą dlatego, że ich produkt czy usługa musi zdrożeć, a konkurencja nie śpi. Jak wiadomo również wyższa cena = mniejsza sprzedaż = mniejszy zysk. A konsument płacze, że mu realny dochód zmalał.
"Obniży jutro podatki o połowę. Jaki będzie efekt? Przedsiębiorcy włażą to do kieszeni, a konsumenci ani pracownicy nic z tego nie dostaną:)))))))"
Otóż wręcz przeciwnie, spadną ceny produktów przez co Kowalski będzie mógł więcej kupić, optymalizacja podatkowa przestanie się opłacać, przez co kapitał zostanie w Polsce, mało tego kapitał zacznie napływać z zewnątrz w celu optymalizacji w Polsce.
"Kaczyński nie będzie podnosil podatków, tylko ograniczy rabunek."
Podnosić może i nie będzie, ale będzie wprowadzał nowe, a to mniej więcej to samo. Kaczyński nie ograniczy rabunku tylko go zdecydowanie przyśpieszy i doprowadzi do ruiny i tak już zrujnowane finanse publiczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Rozumiem Cię, sam też jestem zwolennikiem jak najmniejszych podatków i państwa minimum, ale w rzeczywistości to jest bardziej złożone.
A skoro Kaczorowi pozwolą w końcu wygrać z ruskimi serwerami, to nie po to, żebyśmy z każdym rokiem coraz bardziej zanikali, tylko żebyśmy się mogli odbudować. Myślę, że w silnej gospodarce obciążenia podatkowe mają większe szanse zmaleć, niż w słabej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
b_artman
Już od pewnego czasu śledzę bloga ale wypowiedzieć się postanowiłem po raz pierwszy.
Chociaż nie dałem rady przeczytać wszystkich komentarzy pod bieżącym artykułem to część z tych przeczytanych skłoniła mnie do odzewu.
Po pierwsze trafiła do mnie wypowiedź @gasch'a
"Właśnie, że można. Kredyt "publiczny" okrada obecnych i przyszłych podatników. Natomiast dotacje wprowadzają zawirowania na rynku, złą alokację pracy i zasobów, więcej niszczą niż budują."
Pracuję w budownictwie drogowym i szlag mnie trafia jak widzę co robią nasi (właściwie to nie nasi) decydenci. Kolejny raz rzuca się na raz wielką liczbę przetargów drogowych (z pewnością żeby przed wyborami powiedzieć - zobaczcie podpisaliśmy 50 umów na nowe odcinki dróg ekspresowych) powodując napływ firm zagranicznych i wytworzenie masakry cenowej na przetargach, kolejny raz (jak w 2010/11) doprowadzi się w najbliższych trzech latach do bardzo dużego wzrostu cen surowców (podaż/popyt), znowu za 4 lata będziecie słyszeć jak to firmy bankrutują (poszukajcie jaką cenę w stosunku do reszty konkurencji dał Budimex na S-6 Goleniów-Nowogard) itd. To jest właśnie żywy dowód na to jak dotacje rozpieprzają rynek.
I nie mogę zgodzić się z tym co napisał @zenon, że dotacje to bonus. Tzn. jest to bonus ale nie dla polskiego społeczeństwa - my dostajemy ogryzki. Wiecie ile z firm budujących nową partię dróg będzie naprawdę polskich? Śmiem twierdzić, że 10% to nie przekroczy.
A tak w ogóle to ciekawe czy zastanawialiście się dlaczego właściwie "dostajemy" pieniądze na drogi. Ja to widzę wyłącznie jako usprawnienie wywozu dóbr produkowanych przez niewolników.
Jeszcze jedno co mnie tknęło to wypowiedzi @Rubina. Nie jestem ekonomistą, ale te wypowiedzi trącą mi taką jedynie słuszną myślą. Nie kupuje bajek o tym, że musi być inflacja żeby był wzrost - kiedyś to ładnie Cynik napisał - dlaczego nie miałbym za tę samą kasę móc kupować coraz więcej danego dobra?
P.S. Staram się wyrwać z Matrixa, ale brakuje solidnego Morfeusza, który pokazałby przystępnie jak głeboka jest królicza nora. ;) A poza tym czasem chciałby wyjść na ulicę ale nie mam z kim (i żeby nie było - pewnie jak na swój wiek i średnią nie zarabiam źle, a myślę że nieźle - ale nie to się liczy dla mnie - wk mnie niesprawiedliwość i złodziejstwo sksynów).
Pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Weygand i Rozwadowski mieli koncepcję płytkiego dwustronnego oskrzydlenia bolszewików pod Warszawą, co by ich tylko odepchnęło, a nie zniszczyło. Dlatego Piłsudski przeforsowal koncepcję jednostronnego głębokiego oskrzydlenia znad Wieprza, a potem drugiej walnej bitwy nad Niemnem. Musiał ich rozbić dwa razy, bo inaczej dostalibyśmy linię Curzona, musielibyśmy rozwiązać armię, oddać broń, zlikwidować zaklady zbrojeniowe, itd. Nad Niemnem endeckich generalów nie było, bo oni byli posłuszni Zachodowi, który nie życzyl sobie dalszych polskich awantur, tylko negocjacji.
Poslakę mieliśmy tylko dzięki uporowi Piłsudskiego, jego nieposłuszeństwu wobec Zachodu i jego ''oszustwom''.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
To jest bardzo proste, złożone zostało przez socjalistyczne rządy ostatnich siedemdziesięciu lat.
Obciążenia podatkowe duszą gospodarkę i powodują wytransferowanie pieniędzy. Jeżeli chcesz liczyć na lepsze czasy i wtedy obniżać podatki to się raczej nie doczekasz. Teraz są te czasy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Źle mnie chyba zrozumiałeś. Między tym co wpłacamy do unii, a tym co dostajemy jest różnica na plus. Jeśli nawet żłużyć te pieniądze paląc nimi w piecu to i tak byłby to bonus.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ze względu na powagę tego bloga muszę sprostować te głupoty co wypisujesz o Dmowskim.
1.Polityka Dmowskiego była zawsze realistyczna , a nie romantyczna jak u Piłsudskiego.
2.Po każdej wojnie jest podział łupów miedzy zwycięzcami.Piłsudski stał się sojusznikiem przegranych , Dmowski stanął po stronie zwycięskiej.W tym drugim przypadku Polska byłaby wielkości najwyżej Królestwa Polskiego.
3. "Dmowski zaprzepaścił odbudowę naprawdę wielkiej Polski w rokowaniach ryskich. Wojsko musiało wycofać się z Białorusi, za kordonem zostało wielu Polaków, których potem bolszewicy wymordowali."
Wielka Polska multikulti .Dmowski chciał Polski na tyle dużej na ile pozwalała sytuacja i na ile mogłaby być silna i zwarta.Chciał tylko tych terenów gdzie Polacy byliby w większości , chciał asymilować Białorusinów i Ukraińców , którzy jeszcze nie wykształcili świadomości narodowej.Piłsudski był temu przeciwny.
4.Piłsudski był agentem wywiadu niemieckiego , austriackiego i japońskiego.Niemcy wypuścili go w odpowiednim momencie jak Lenina do Rosji(na początku wojny nie był traktowany przez Niemców poważnie).Czymże była brygada Piłsudskiego wobec 100 tysięcznej błękitnej armii Hallera.
5.
"Jeszcze nigdy w historii świata przyczyną istnienia dużego państwa nie była salonowa elokwencja.:)))))))))) To wszystko nazywa się nic:))))"
Popatrz na Francuzów , Żydów , Watykan , także starożytny Rzym (gdyby nie zasada dziel i rządz długo by nie przetrwał) , także władców perskich , A.Macedońskiego i Mongołów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Przetargów jest dużo. Ale jak wytłumaczysz to, że niektóre ceny ofertowe są nawet o 40% niższe od kosztorysu GDDKiA?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Okradanie na Vacie czy sztuczki księgowe to nie jest socjalizm, tylko złodziejstwo.
Zrobienie z tym porządku to nie jest podnoszenie podatków. Transfery do biednych wzmogą popyt, czyli rozkręcą gospodarkę. Do tego inwestycje. Szybciej rozwijająca się gospodarka pozwoli ograniczyć podatki.
Jak dzbanek jest dziurawy, to nie pomoże dolewanie do niego wody. Żaden pomysł nie przyniesie rezultatów w mafijnej złodziejskiej gospodarce, w kapitaliźmie kompradorskim.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Oczywiście, sanacja spowodowała krach na amerykańskiej giełdzie:)))))))))))))))))
Piłsudski zrobił przewrót, bo nie bylo innego wyjścia. Porządek wersalski szybko zaczął się kruszyć (Rapallo, Locarno, wycofanie Ameryki, wojna celna) nie mówiąc o powszechności agentury i korupcji, i dzięki zamachowi Piłsudskiego Polska przetrwała jeszcze 13 lat.
A z tych 13 lat sanacji połowa przypada na wielki kryzys, który w krajach o takiej strukturze, jak nasza, trwał dlużej. A wcześniej Polska musiała walczyć o dwa lata dlużej niż Europa i byla niewyobrażalnie zniszczona.
Mimo to przez , jak kryzys się skończył, przez trzy ostatnie lata przed WW2, i mimo ogromnych obciążeń budżetowych na obronę, gospodarka rosła w tempie 10% rocznie.
Nie grzesz człowieku ciężko!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Vat to można uszczelnić w parę miesięcy, ale na pewno nie metodami Kaczyńskiego.
Jeżeli naprawdę by komuś na tym zależało to wystarczy wprowadzić ogólnopolski rejestr faktur z obowiązkiem ich wprowadzania w czasie rzeczywistym. Ja nie wierzę żeby komuś na tym zależało skoro tego nie robi. Ale to jest dopiero na odsetki od długów. Nie wiem co byś chciał transferować. Musiałbyś w dalszym ciągu pożyczać. Kiepski pomysł według mnie.
Transfery do biednych to demoralizacja. Poza tym jednym biednym byś zabrał, a drugim byś dał. Świetna konstrukcja. Jak będziesz chciał bogatemu zabrać to on jeżeli już nie uciękł ze swoimi pieniędzmi to niebawem by to zrobił. I tyle byś widział transfery. Do Luxemburga z pewnością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Przeciwstawienie realizm - romantyzm jest śmieszne. ''Realizm'' Dmowskiego oznaczałby w roku 1920 Polską Republikę Rad wielkości Czechosłowacji. To Piłsudski był realistą, dlatego wygrał, a Dmowski był urojeńcem, który zdołał zepsuć tylko Traktat Ryski.
Mówisz na czarne - białe. To Dmowski trzymał się do końca strony przegranej, Rosji, pod którą w dodatku nie było szansy na istnienie Polski. Latem 1917 został agentem Wielkiego Wschodu. Francja zwerbowała go i obiecała mu nawet armię, żeby realizował jej interesy, w tym, żeby Polska spłacała część długow carskich.
Oczywiście, że nie chodzilo o multi-kulti, tylko o zapoczątkowanie współżycia z narodami I RP w jednym państwie i danie im autonomii. Asymilatorstwo w XX wieku, to było urojenie. Polska nigdy nikogo nie asymilowała na siłę. Zresztą I RP też się zaczynała na zasadach autonomii ''równi z równymi, wolni z wolnymi''. Nacjonalizm jest ideologią bandycką, turańską, prowokującą do przeciwnych nacjonalizmów, które skutkują takimi rzeczami jak rzeż wołyńska. Nacjonalizm uniemożliwia zbudowanie uniwersalnego państwa, niszczy polskie szanse w tzw. Międzymorzu. Nacjonalizm jest antychrześcijański. Chrześcijańska uniwersalistyczna cywilizacja łacińska wytworzyła personalizm.
Tzw. linia Dmowskiego była nierealną fantazją.
Armia Hallera byla w sam raz do rozbicia przez bolszewików, jeśli wodzem naczelnym byłby endek słuchający rozkazów Weyganda czy Anglików.
Bredzisz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
338LM
Czytam twoje posty w tym analizy z naszej najnowszej jak i starszej historii z większością się zgadzam!
Niestety niewielu zauważa, że historia zatacza koło, światem rządzi kapitał, na którego usługach są politycy z lewa i prawa nie tylko w Polsce a żywot szarego kowalskiego czy całych narodów jest mało istotny. POLSKA zlokalizowana w centrum europy z populacją 38 mln, zasobami naturalnymi i dostępem do morza w strefie, ,,buforowej’’ przy rozsądnej polityce mogłaby zapewnić dobrobyt swoim obywatelom, ale do tego potrzeba ludzi bezinteresownych, fachowców w swoich dziedzinach, którzy jeszcze są, ale politykę omijają szerokim łukiem! Niestety swoja szansę tak naprawdę zaprzepaściliśmy wieków kilka temu, kiedy był moment w naszej historii, kiedy mogła być wielka Rzeczpospolita lub Rosja i niestety ten moment, przepiliśmy’’ dosłownie na Kremlu. Na dzień dzisiejszy potrzebny ktoś wielkości marszałka, który porwie polaków do poświęceń w imię naszych dzieci i wnuków! Inaczej za lat kilka ( naście) znajdziemy się w miejscu, jako kraj na równi pochyłej bez powrotu. Ujemny przyrost, deficyt, dług wewnętrzny i zewnętrzny, coraz niższy poziom nauczania, niski poziom wiedzy ogólnej przeciętnego obywatela, emigracja zarobkowa, zdrada ,,elit’’, ogólnie wszech panująca byle jakość na wszystkich szczeblach ,, władzy’’. Według mnie dobiega koniec pewnej ery pokoju przynajmniej w europie, ale nie tylko a co będzie dalej to wielka niewiadoma! Oprócz zasobów walut, metali do codziennego życia będą potrzebne podstawowe artykuły oraz umiejętności przeżycia Do tego momentu jest jeszcze nadzieja, że przynajmniej w naszym kraju pojawi się drugi dziadek Piłsudski póki nie jest za późno. Ewentualne ofiary jego działalności w rozrachunku końcowym to i tak niewielka cena.Obyśmy doczekali spokojniejszych czasów gdzie człowiek jest na miejscu pierwszym w swoim kraju.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"ogólnopolski rejestr faktur z obowiązkiem ich wprowadzania w czasie rzeczywistym."
o tym samym pomyslalem, i, dodatkowo (wzorem bitcoina) konto firmowe automatycznie pobierające podatek obrotowy
i mamy zdjete mnóstwo ryzyka z firm - to bylby brawdziwy boom (bo dla panstwa nie ma ryzyka unikania podatku, stad mozliwosc zmniejszenia kontroli, wysokosci kar itd)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Może wystarczy na dziś. Jesteś pod wpływem ideologii w dziedzinie ekonomii i w dziedzinie historii. Niestety, rzeczywistość nie składa się z ideologii. Nie mam ochoty na dyskusję z politgramotą.
W każdym razie pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No właśnie, wchodzimy w bardzo trudne czasy...
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Na dobrą sprawę to po I WŚ uzyskaliśmy niepodległość cudem, tylko dzięki przegranej wszystkich mocarstw zaborczych. Co zdarza się raz na tysiąc lat. Po II Wojnie niepodległość ułomną ale zawsze, także uzyskaliśmy cudem. W obu przypadkach z dużym udziałem Rosjan.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Po II wojnie nie było żadnej niepodległości. Do lat 50 -tych kontynuowano eksterminację polskich elit, a póżniej konstruowano polskojęzyczny niby naród z niby elitami. Taką wydmuszkę Dwa pokolenia deprawacji i wynarodowiania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Świetny Chiński ekonomista Song Hongbin w swojej znakomitej książce "Wojna o pieniądz" uzasadniał,że w ciągu ostatnich 200 lat wszystkie światowe nieszczęścia, wojny, rewolucje, pucze, kryzysy i zamachy stanu były inspirowane i organizowane przez światową finansjerę na czele z rodem Rothschildów. I dalej czynią to samo, mając do pomocy imperialistyczne mocarstwo i mały kraj w Palestynie. Zdołali na tych interesach zgromadzić ponad 63 biliony dolarów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Po drugiej wojnie światowej nie uzyskaliśmy żadnej niepodległości. Twierdzisz, że mordowanie na ogromną skalę Polskiej ludności, podziemia niepodległościowego z AK i potem z WINu i sprawowanie władzy przez bolszewicką razwietke można nazwać niepodległością? Tą szopkę przy okrągłym stole jaką zaserwowała nam żydokomuna wraz z lumpenproletariatem wywindowanym na posady urzędnicze też nazywasz odzyskaniem niepodległości? Jesteśmy pod zaborami jak byliśmy. Teraz zwyczajnie inaczej się to nazywa i już nie rysuje się odpowiednich linii na mapie. To, że łaskawie pozwalają nam używać języka polskiego służy raczej jako chwyt propagandowy niż przejaw niepodległości.
Dzisiaj metody sprawowania władzy nad ludami podbitymi się zmieniły, ale nie ma to nic wspólnego z suwerennością. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę tym lepiej dla nas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Kto chciał się zdeprawować lub wynarodowić to się zdeprawował. Wiele nie chciało i się nie dało. Ja się nie dałem, mało, wiele zyskałem. Myślę że było ich więcej niż dzisiaj. Mieliśmy doskonałych inżynierów, nauczycieli, ekonomistów i niebywale wysoką sztukę. Wszystko przepadło. Były oczywiście i rzeczy złe
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=oNyJa0mt7Qs
https://www.youtube.com/watch?v=WVZRPojb1-k
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Do wprowadzenia podatku obrotowego w kształcie o jakim piszesz, trzeba by zlikwidować gotówkę. Dopóki instytucje finansowe mają takie przywileje jak mają i organizacja obrotu pieniądza jest jaka jest byłoby to samobójstwem.
Chyba żeby stworzyć bank państwowy non profit dla przedsiębiorców z własnym systemem płatności finansowany z budżetu i zaoferować niższą stawkę podatku w zamian za korzystanie z niego. Na widelcu znaleźli by się wszyscy szachraje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
A propos Żebrowskiego, w poniższym wykładzie jest o genezie PRL
https://www.youtube.com/watch?v=oOWAsVXxhzo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
niekoniecznie:
Obracac kasą mozesz wyłącznie elektronicznie - ale to wcale nie wymaga przestawiania calej gospodarki na e-pieniądz. Jesli musisz uzywac gotówki w swojej dzialalosci, - to sorry, takie kontoforma rozliczania nie dla ciebie. Oferta tylko dla tych którzy uzywają obrotu elektronicznego.
Konta mogą byc jak dotąd w komercyjnych bankach, po prostu deklarujesz ze chcesz miec takie konto firmowe z automatycznym poborem, dla nich to zaden problem cos takiego dodac.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
PS. Polecam również Michalkiewicza, Brauna, Zakrzewskiego, Przybył, Płużańskiego i Kosseckiego.
Wiedza ekonomiczna bez wiedzy o historii i geopolityce jest jak błądzenie we mgle.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Natomiast az wlos sie jezy na glowie, kiedy sie czyta takie kwiatki:
"Obniży jutro podatki o połowę. Jaki będzie efekt? Przedsiębiorcy włażą to do kieszeni, a konsumenci ani pracownicy nic z tego nie dostaną".
To niewiarygodne ze mozna miec tak rozlegla wiedze historyczna, pozostajac jednoczesnie ekonomicznym (wybacz) analfabeta.
W lipcu 2014 za litr benzyny 95-oktanowej placilismy na stacjach 5,50 zl. Przez nastepne pol roku ceny mocno spadaly, az do 4,30 zl. Nawiasem mowiac to wtedy rzad korzystajac z okazji dolozyl kolejny podatek zwany "oplata zapasowa". W kazdym badz razie ceny spadly wtedy bardzo mocno, o ponad 1 zl na litrze. Moje pytanie brzmi: dlaczego koncerny paliwowe (pragnace zysku, a jakze!) nie utrzymaly starych cen? Wedlug Twojej filozofii koncerny powinny zostawic ceny bez zmian i zainkasowac caly zysk. Dlaczego byli tak dobroduszni, ze postanowili zrzec sie swojego zysku na rzecz klientow?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
W takim układzie nie uszczelnisz systemu. Byłoby to co teraz.
Jakbyś ściągną podatki od firmy budowlanej stawiającej domy, czy szpachlującej ściany? Czy też mechanika, lakiernika u wujka Jełopa za stodołą? Takich obszarów gdzie praktycznie nikt nie płaci podatków można by wymieniać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Samo postawienie sprawy: jesteś albo liberałem albo socjalistą, to jest pułapka.
Sosjalizm i liberalizm to dwie strony tej samej fałszywej monety. To są utopie, oparte na absolutyzacji pewnych aspektów. W obu człowiek jest nie-osobą. W liberalizmie jednostką, w socjalizmie masą. Liberalizm jest wynaturzeniem wolności (bez odpowiedzialności), socjalizm jest wynaturzeniem sprawiedliwości, bez wolności. Liberalizm jest utopią irracjonalizmu woluntarystycznego, socjalizm jest utopią racjonalistyczną.
Utopia jest czymś nie wyprowadzonym z rzeczywistości, tylko wymyślonym i dlatego nigdy nie pasuje do rzeczywistości, więc jednych musi skracać, innych wydlużać itd, aby ich do siebie dopasować.
Skąd się te ideologie biorą? Są to narkotyki dla mas wyprodukowane w lożach masońskich, aby przejmować władzę i wlasność. Wcześniej, w wiekach religijnych, socjotechniczną rolę takich narkotyków pelniły herezje.
I nigdy to nie pasowało do rzeczywistości, więc na błędy liberalizmu wymyślono socjalizm. Na błędy socjalizmu wymyślono faszyzm i nazizm. A te znowu zostały pokonane przez liberalizm, który znowu się zsocjalizował i tak to w kółko się kręci.
I zawsze wychodzi żle. Bo człowiek nie jest ani jednostką, ani masą, ani nacją, ani żadną abstrakcją, tylko OSOBĄ pozostającą w rozmaitych społecznych relacjach, które powinny się znajdować w pewnej równowadze.
W tej perspektywie powstala ekonomia jako zbiór reguł zarządzania gospodarstwem domowym. A więc ekonomia odnosi się do tzw. dobra wspólnego. Podstawowym dobrem wspólnym jest wolność, ale i odpowiedzialność, czyli sprawiedliwość.
Prawdziwa ekonomia dotyczy użyteczności, zaspokajania potrzeb w perspektywie dobra wspólnego. A więc polega na rozwiązywaniu problemów. Nigdy nie widzialem np. liberalnego traktora, ani socjalistycznego komputera.
Postępując gospodarczo człowiek optymalnie zaspokaja potrzeby, a nie realizuje ideologię. Ideologie są do niczego nie potrzebne. Czlowiek radzil sobie bardzo dobrze zanim powstaly ideologię.
Więc mnie chodzi o roziązywanie problemów gospodarczych, które trzeba traktować według wspólnego dobra i hierarchii dóbr. Ja w ogóle nie rozumiem ideologi, nie widzę ich związku z rzeczywistością, ani przydatności do czegokolwiek poza socjotechniką i okradaniem ludzi. Zresztą żadna ideologia nigdy nie występowala w czystej formie, nigdy się nie sprawdzila, wszystkie prowadzą do kryzysu bo fałszują rzeczywistość. Przeszkadzają w rozwiązywaniu problemów. I właściwie taka jest ich rola: bbałamucić ludzi, aby ich łatwiej okradać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Inna sprawa, że czytało się z zapartym tchem :)
@Lord Conqueror - takie pytanie: czy spotkałeś się kiedyś z hipotezą, że słowo Slave (tj niewolnik) wzięło się od rzymskiego Slavius (czyli Słowianin)?
Czy słyszałeś kiedyś może o zasadzie nieagresji? http://www.libertarianizm.pl/zasada_nieagresji
To co napisałeś w poście o ideologiach jest po części libertariańskie - że wszystko dzieje się naturalnie a ideologie to scum.
@b_artman
Jeśli chodzi o budowę dróg i ich położenie - nie tyle wywóz dóbr wyprodukowanych przez niewolników, co oznaczanie strefy wpływów, zobaczcie podział na Polskę A i B na gddkia.pl :)
Co do inflacji/deflacji - deflacja jest naturalnym stanem, gdy rośnie nam produktywność, a ilość pieniądza pozostaje ta sama.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Gdzieś tam mi przemknęło, że Piłsudski dużo dobrego zrobił... Przypomina mi to niegdyś propagandę, że wielkim wodzem był. W rzeczywistości działał nie w interesie Polski.
Ale o czym innym chciałam. Wiele się mówi odnoście rozprzestrzeniania się islamistów w Europie. Czy uważasz, że mogą zaburzyć stary kontynent i pogrążyć go w chaosie? To wszystko wydaję się być zaplanowane, odgórnie mamy przyzwolenie na przyjmowanie całkiem odmiennej i wręcz zniewalającej kultury.
Wydaje się, że osłabi to całą UE, która mało co będzie znaczyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Masz po części rację w tym co piszesz, ale czytając twoje wypowiedzi mam mieszane uczucia. Jesteś zwolennikiem tzw. trzeciej drogi. Posiadasz wiedzę odnośnie socjalizmu i libertalianizmu, chciałbyś to jakoś połączzyć, a wychodzą Ci z tego poglądy rodem z humanizmu marksistowskiego. Szczytne to cele, ale wyprzedzone o jakieś trzysta lat.
Nie tendy droga. Ludzka świadomość jest tu i teraz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Słowianin i niewolnik to synonimy nie tylko w łacinie i językach zachodnich, ale także a arabskim. Handel niewolnikami słowiańskimi przez Rodanitów to była największa akumulacja kapitału w średniowiecznej Europie. Co ciekawe, Rodanici zdominowali handel i w IX wieku dostali przywilej handlu morskiego między kalifatami a Indiami i Cinami:)))))))) A żeby ich szlaków wschodnich pilnowali Chazarowie, którzy przyjęli judaizm:)))))
Każda ideologia ma jakiś prawdziwy element, libertarianizm także. Każda jest w czymś podobna do rzeczywistości. Ale każda opiera się na fundamentalnych błędach.
I kiedy ideologia wchodzi w okres ''błędów i wypaczeń'', zawsze pojawia się jakiś prorok, który jako antidotum na błędy dajmy na to, socjalizmu , woła: więcej socjalizmu. Jak Trocki. Rothbard jest takim Trockim liberalizmu.:))))))
Albo Tusk na błędy Eurokołchozu pierwsze co powiedział: więcej Europy:))))))))))
Więc widać od razu, że Eurokołchoz niedługo się zawali:))))))))
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie rozumiesz. Ja nic nie chcę łączyć, żadnej trzeciej drogi. To wszystko jest dziedzictwem rewolucji francuskiej i spraw ją poprzedzających. Ja żadnej z tych protez nie chcę dotykać.
Liberalizm jest najbardziej podobny do stanu naturalnego, bo to była pierwsza wielka utopia. Człowiek nie jest szczurem kierującym się strachem lub chciwością. Greed is not good!
Ja mam pojęcia z cywilizacji łacińskiej, człowiek dąży do dobra.
Ja z daleka omijam te labirynty bezużyteczne.
Nie uznaję prawicy ani lewicy, to to są rzeczy współzależne. Ja uznaję tylko normę i patologię.:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Zgadzam się w 100%, chociaż sam jestem zwolennikiem jak największej wolności (gospodarczej i jakiejkolwiek innej), a w zasadzie libertarianinem.
Niestety, po prostu część z nas, owiec, jest wilkami. Na to nie pomoże żadna ideologia, tak jest ten świat skonstruowany (stety bądź nie).
Z arabskim i synonimem niewolnika mnie zabiłeś :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Droga Lejdi, Piłsudski wielkim wodzem był.
Jestem przekonany, że byl największym polskim przywódcą od czasów może Sobieskiego, może Batorego, a może i Chrobrego. Gdyby nie on , na pewno nie byłoby Polski, bo po pierwsze, endecy byli bez znaczenia, nie mieli sensownych struktur, poza jakimiś kółkami ministrantów czy czymś w tym rodzaja. Dmowski zależał całkowicie od Francji, był funkcją francuskiej polityki. Generałowie endeccy nie odważyliby się na żadną walkę odważniejszą, tylko by się bronili, żadnych Kresów, żadnej wielkości, tylko ''polityka realna'', to znaczy wisząca u francuskiej klamki i skamląca o negocjacje. ''odpowiedzialna'' - tzn żadnych awantur na Wschodzie.
A to wszystko znaczy, że wstępnie ustalono by w najlepszym razie (!) linię Curzona, rozwiązanie wojska, oddanie broni, powolanie milicji robotniczej, czyli szybką bolszewizację, włączenie do Kraju Rad i eksterminację. Dziś nie byłoby żadnej Polski.
To, że tak nie jest, zawdzięczamy Marszałkowi. Tylko Marszałek miał , wybacz Lejdi, jaja.
Co do muzulmanów, to jest to trochę problem fikcyjny, dla robienia zamieszania i atrofii białych narodów - tylko one mogą realnie zagrozić Rodanitom, a trochę problem fikcyjny i zastępczy.
Ale może o tym innym razem, bo dziś robię już 300% normy.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ja też jestem zwolennikiem jak największej wolności, ale nie jestem ''jednostką'' i poczuwam się do odpowiedzialności za mój naród. Nie jestem egoistą.
Wybacz, nie chciałem Cię zabić.:))))))
http://kultura.wp.pl/gid,13319349,galeria.html?T%5Bpage%5D=6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Naprawdę uważasz,że historię człowieczeństwa, rozwoju kultury, można wyrazić sekwencjami utopii?
Którą utopią jest "człowiek dąży do dobra"
Naprawdę dziwna sprawa. Albo jaja śobie robisz :-)))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nawet jak czlowiek wyrządza zlo, to wydaje mu się, że robi jakieś tam dobro dla siebie (cel uświęca środki)
Chodzi o to, że byt ma naturę pozytywną, tzn. zło jest brakiem dobra. Ostatecznym dobrem czlowieka jest Bóg.
I teraz zależy jak rozumiemy naturę czlowieka, tak określimy dobro. Wszystkie -izmy powstały w wyniku destrukcji tego naturalnego, realnego obrazu człowieka. W liberalizmie człowiek jest wykastrowany z wymiaru wspólnotowego, a w socjaliżmie z indywidualnego, z wolności. Stąd ideologie na takich podstawach ostatecznie nigdy nie będą pasowaly do rzeczywistości, bo u podstaw jest błąd.
Mam wiarę i po co mi jeszcze ideologia, jakieś chore koncepcje?
Do rozwiązania są problemy, a nie ideologie do wprowadzenia. Jak długo będziemy wprowadzać ideologie zamiast rozwiązywać z pożytkiem problemy, tak długo będziemy w punkcie wyjścia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Co do islamu - jego najbliższym celem jest Europa, na razie Chorwacja i przyległości, potem Rzym, a docelowo zapanowanie nad światem: „Zwalczajcie ich [niewiernych], aż nie będzie buntu i religia w całości będzie należeć do Allaha” (Koran 8,39-40).
http://niezalezna.pl/69020-cele-dzihadystow-coraz-blizej-granic-polski-chca-kalifatu-na-poludniu-europy
Nasze lewactwo razem z europejskim im w tym pięknie pomaga:
http://wpolityce.pl/swiat/259477-2-tysiace-imigrantow-to-dopiero-poczatek-europoslowie-za-stalym-systemem-rozsylania-uchodzcow-miedzy-kraje-ue
Masoneria uważa islam za dobre narzędzie do rozprawienia się z chrześcijaństwem. Iście szatański plan.
Polecam lekturę: Abd Oul-Masih Al Ghalwiry "Geneza islamu i osoba Mahometa." oraz Jean Alcader "Prawdziwe oblicze islamu"
oraz artykuł: http://3obieg.pl/zdobycze-terytorialne-islamu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Rotschildowie średniowiecza - Rodanici, mieli od zawsze bardzo dobre kontakty z muzułmanami. Dostarczali kalifatom kadr do handlu, doo dyplomacji, administracji itd.
Jak Ryszard Lwie Serce zrobił krucjatę, pod koniec XII wieku, to wcale nie chodziło mu o Jerozolimę, tylko markował walkę z Saladynem, a cały czas negocjował. Zajął Akkę i ustanowił swoje władze na Cyprze, bo to były kluczowe miejsca dla handlu, zwłaszcza tekstyliami. Bo wtedy Ryszard Lwie Serce, władca przede wszystkim Akwitanii, z całym imperium Plantagenetów stanowil wehikuł kapitału Rodanitów. Graniczyli z sobą na południu Francji i nawet Ryszard mówił po okcytańsku jak Rodanici, choć nie znał angielskiego. Póżniej Okcytania była znana z herezji Albigensów i takich tam... które dawały ideologiczny paasol tamtejszemu przemysłowi tkackiemu...
Stare dzieje:)))))) W każdym razie przemysł na ogromną skalę nie potrzebował liberalizmu, a chodził na kataryzmie:)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
novotarq
Gdyby odjąć z Twoich równań boga i naród, to myślę podobnie.
Zwłaszcza czekałem na sprecyzowanie tego czym jest to 'dobro' :)
Odrabiam pracę domową i jakoś nie widzę tego slave po arabsku, może coś pomieszałem:
https://translate.google.pl/#en/ar/slave
https://translate.google.pl/#en/ar/slavic
A obraz dobry, dobrze że Gerome nie był impresjonistą i widać że to dorodne słowianki :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Dobro i zło to dwie strony medalu. Arystoteles był jednym z pierwszych zachodnich mistyków. Jego wgląd był bardzo głęboki, ale nie zdał sobie sprawy z dualności wszechświata. Nie istnieje wklęsłość bez wypukłości, zachód bez wschodu, kropka bez tła, noc bez dnia, władzy bez współistniejącej z nią korupcji, dobro bez zła. Nawet sam proces postrzegania tworzy iluzję fundamentalnego podziału na ja i nie ja.
Próba gloryfikowania którejkolwiek ze stron zawsze kończy się porażką. Nie da się wykorzenić połowy rzeczywistości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Budową fatymidzkiego Kairu kierował słowiański dowódca (generał) wojskowy Dżohar Al Saqaliba. Około 999 jest taka wzmianka w kronikach.
http://www.wykop.pl/link/972401/slowianie-i-niewolnictwo/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Arystoteles nie był żadnym mistykiem, był realistą i racjonalistą.
A jak to wygląda w magii, kabale, w końcu w masonerii, to sobie możesz posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=EBPuwwMhMng
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Przeczytaj sobie swoją opowieść. To jest utopia. Lew z jagnięciem będą leżeć pospołu:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Każda utopia ma to do siebie, że nie istnieje realnie. A o co chodzi w tej utopii? O zakwestionowanie uniwersalnego porządku, bezwzględnej moralności, czyli o uczynienie ze spoleczeństwa zatomizowanej, bezbronnej zbiorowości , z czyli obszaru pomyślnych łowów dla finansjery, która jest zwarta, skonsolidowana jednorodna i podlega wyrażnym normom, dlatego wygrywa. Akumulacja majątku świata w wąskich rękach odbywa się właśnie w rytm takich opowieści jak Twoja.
Szkoda, że nie robisz z tego użytku (pod względem finansowym of course), a ograniczasz się tylko do bycia agentem wpływu:))))))))))))
Good night, my Friend:))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie, nie o tym mówię. Manicheizm jest wypaczoną chrześcijaństwem i zoroastyzmem wersją buddyzmu. Myślałem bardziej, że z Heglem Ci się to skojarzy.
Ja piszę o faktach, a ty mieszasz świadomość magiczną epoki zbieractwa z racjonalnością epoki oświecenia.
"Arystoteles nie był żadnym mistykiem, był realistą i racjonalistą."
Myślisz tak, ponieważ nie znasz znaczenia słowa mistyk, tak jak kojarzysz dualizm z podrzędnym nurtem religijnym o którym tylko zainteresowani słyszeli, a nie dostrzegasz, że wszystkie największe systemy religijne się na nim opierają. Arystoteles to przede wszystkim filozof, ale również jak Sokrates czy Platon mistyk.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mr.LTD
http://jeznach.neon24.pl/post/112526,polemika-z-lordem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Dobra... Na dziś może skończymy. Nie masz racji. Wrzuciłem Ci ten film, bo on daje jakieś pojęcie o korzeniach dzisiejszych nieporozumień. Tak się składa, że studiowałem filozofię:)))) Nikt, kto ma pojęcie o filozofii nie powie, że Arystoteles był mistykiem. To mniej więcej coś takiego jak 2+2=87 :))))))))
Hegel to idealista, czyli wymyślacz, ojciec utopii, z założenia anty
realista. Kiedy ktoś mu powiedział, że rzeczywistość zaprzecza jego teorii (chodziło o astronomię i upadek jakiegoś meteorytu), Hegel odparł: tym gorzej dla rzeczywistości.:)))))
Czyli uczony przygłup.
U Hegla są triady, a Ty mówileś o dualizmie, czyli np. manicheizmie.
I pobrzmiewal tam wszechzwiązek zjawisk, czyli magia:)))))))))))
W sumie chodzi jak zawsze, o herezję , czyli kasę:))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ruskiewicze z portalu DasNeon.ru banując mnie, skasowali też wszystkie moje enuncjacje.
Jeznach też swoją drogą skasował moją odpowiedż, bo był w niej fragment (przyznam, że niepotrzebnie) jego teczki (TW Filip). Wszyscy popelniamy błędy, my Friend:))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Odnoszę wrażenie, że dyskutujesz sam ze sobą.
Wtrąciłem Hegla w nadzieii, że Twój przenikliwy filozoficzny umysł skojaży, że triada to nic innego jak teza(jedna strona medalu), antyteza (druga jego strona), synteza (medal). Poza tym Twoje lewackie poglądy ocierają się trochę o te korzenie. O Heglu mówię jakbyś nie zrozumiał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
b_artman
Nie chcę tu robić zbyt dużego offtopicu, sprawa cen jest dość rozbudowana.
Tak najprościej - firm pojawiło się zbyt dużo (np. teraz bardzo uaktywniły się włoskie czy hiszpańskie), wiele nowowchodzących daje ceny z czapki (zupełnie oderwane od rzeczywistości - vide przetarg na S-5 pod Poznaniem, gdzie 2ga cena to było 603 mln PLN, a włoskie Toto położyło 521 mln). Jak ktoś trochę zna realia to wie, że za takie pieniądze nie da się tego zrobić. Powstaje pytanie - jak to możliwe? I nie znam odpowiedzi - może są po cichu dotowani w swoim państwie, może piorą brudne pieniądze... nie wiem. Doprowadza to do sytuacji, w której wszyscy kombinują i tną potencjalne koszty i zyski w swoich kalkulacjach do maksimum. Każdy ma pewne koszty stałe i potrzebuje obrotu, żeby je pokryć (a potem jakoś to będzie).
To szalone i taką sytuację miały wyeliminować dodatkowe kryteria wyboru ofert (czas realizacji i okres gwarancji). Jednak gddkia znowu zrobiła to na odpierdol żeby NIK czy inni się nie przyjebywali i żeby powiedzieć, że jest okej bo przecież nie tylko cena się liczy. Sposób liczenia tych kryteriów jest tak skonstruowany, że praktycznie eliminuje możliwość podania czegoś innego niż maksymalny czas gwarancji i minimalny realizacji (inaczej z góry jesteśmy skazani na porażkę).
Jednak trochę rozpisałem :P
Pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
No i zabrneliśmy daleczko od inflacji...i takich tam....
Temat zapewne ciekawy i po ilości komentarzy szeroki (ileż można o inflacji?).
Tak dla wpomożenia - podzielam poglądy Waldka Łysiaka (chyba z Pańskimi nieco zbieżne).
Uważam, że tylko czekać a powrócą na powierzchnie standardowe prądy z dotychczasowej dawnej historii i krótka przygoda z UE, która jakoby jest odpowiedzią na dotychczasowe rzeźnie 1WW 2WW w Europie sie zakończy. Stąd warto by Rosja stała sie "księstewkiem rosyjskim" bo technologie zastosowane w Katyniu przez "braci słowian" będą w przyszłości znacznie wydajniejsze.
Odnośnie inflacji - czy przypadkiem w latach piędziesiatych nie istniała inna definicja inflacji "tzw. prostoliczona". Niestety niegdzie nie znalazłem - może ktoś posiada dostęp do starej definicji inflacji?
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Praktycznie wszystkie przetargi są ustawione pod świtę prezydentów miast itp itd. Kradną nawet w przetargach na ławki w parku. We Wrocławiu np (moje podwórko więc znam) nie ma żadnych przetargów które nie byłyby z góry ustawione. Przetarg wygrywa firma która dostaje gigantyczne pieniądze na jakieś głupoty, później w ramach rewanżu sponsoruje np klub żużlowy który zupełnie przypadkiem należy do człowieka z urzędu miasta. Jeśli ktoś nie ma klubu to ma fundację która ofc pomaga biednym dzieciom/powodzianom/emigrantom/schorowanym emerytkom...
W autostradach nie mam kontaktów więc się nie wypowiem, ale ostatnio afer z nimi związanych było sporo i mechanizmy okradania narodu są dobrze opisane w internecie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pspm
http://www.forbes.pl/czas-na-tanie-rzeczy-jeszcze-nigdy-nie-bylo-tak-tanio,artykuly,196239,1,1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No nie. U Hegla jest triada dialektyczna, synteza jest nową jakością, starego medalu z dwoma stronami już nie ma, kiedy pojawi się synteza - ona staje się nową tezą.
Ale to oczywiście banialuki. Hegel to regres filozofii do czasów przed jońskich, nowa mitologia abstrakcyjna, której hipostazy znaczą wszystko i nic. Heglizm w postaci marksizmu rozumie w lot każdy kolchożnik:)))), bo nic nie rozumie. Za pomocą tej mitologii można wytłumaczyć wszystko i nic. Sojusz z nazizmem i walkę z nazizmem na śmierć i życie. Potworny regres myślenia.
Ale z upośledzonej trzódki młodoheglistów, z obłąkanego towarzystwa wzajemnej adoracji w berlińskiej kawiarni wywodzą się korzenie i libertarianizmu i anarchosocjalizmu w amerykańskiej postaci, w osobie [sic!] Stirnera (Jedyny i jego własność) To koleżka Marxa z genetyczną genetycznym obciążeniem psychicznym (po matce). Umarł w nędzy, jakoś koledzy iluminaci się o niego nie zatroszczyli:))))
Ale ten dualizm (jin jang) to jest ważny element tej mojej teorii, że świat będzie dwubiegunowy. Bo Chińczycy tak myślą, dualistycznie. I nie prowadzą ''wojen rozstrzygających'', tylko grają w grę go. W tej grze wszystko wydaje się normalne, aż tu nagle przeciwnik traci ostatni oddech i gra skończona. To jest gra na oddechy:))))
Rosja jako trzeci czynnik zaburzalaby dualną harmonię, byłaby żródłem ruchu dialektycznego, wywracającego stolik. Więc będzie musiala stracić oddech(...)
Nie jestem lewicowy, jestem w ogóle poza kategoriami z rewolucji francuskiej.
Arystoteles zauważyl, że demokracja zawsze się przeradza w plutokrację, rządy oligarchii finansowej. Wedlug niego, najlepszym ustrojem jest politeja. Taki system, w którym jest jak najbardziej rozpowszechniona tzw klasa średnia. Taką politeją, która budziła podziw w Europie, była I RP. W Rosji szlachta stanowiła 1% ludzi, na Zachodzie około 2%, a u nas 10% i więcej. Wszystko to zostało zniszczone przez ciężkie kryzysy gospodarcze i wojny w XVII wieku. Ostatecznie przeważyla oligarchia magnacka i politeja się skończyła.
Jeżeli zależy mi na rozpowszechnieniu własności, to chyba nie jestem lewicowy w Twoich kategoriach (po)rewolucyjnych?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
Ogólnie dobrze prawisz i ciekawie się czyta twoje wypowiedzi.
Myśle dość podobnie - wydaje mi się, że wszystkie obecne podziały typu lewica, prawica, liberał, socjalista, są tak naprawdę pułapką, która powoduje że ludzie szukają odpowiedzi tam gdzie jej nie ma. Lewak myśli że prawak jest źródłem problemu i na odwrót. Liberał że socjalista i na odwrót.
Wszyscy oglądamy te spory niczym film w kinie czy widowisko na stadionie, a mało kto zadaje sobie pytanie - a kto organizuje te spektakle?
Może chcąc zmienić film, jaki nam grają, powinniśmy skupić się na producencie filmu, a nie na aktorach wystepujących na ekranie.
Tylko jak odwołać wąską elitę finansową, która kontroluje podaż pieniądza, media, służby i polityków? Już Orwell znał rozwiązanie - cała nadzieja w prolach. (zwykłych ludziach)
Co ludzkośc może zrobić, to uzyskać samoświadomość tego jakie mechanizmy rządzą światem i zdecydować, że dość już tego.
Zatem co robić:
Edukować siebie i innych i popierać rozwiązania, które zabierają władzę i kontrole elicie a oddają ją ludziom. I tu są rózne rozwiązania, podam kilka, ktore uznaję za ciekawe.
1. Całkowita transparentność(jawność) finansów publicznych - koniec z bredniami typu "tajemnica państwowa", "tajemnica handlowa" - jeśli jakaś firma chce robić interesy z państwem powinna opublikować ofertę na specjalnej stronie internetowej gdzie kazdy mogłby zobaczyć. (cos jak allegro dla zleceń państwowych). Za dobrze wykonane zlecenia pozytywny komentarz :) Druga sprawa - budżet państwa i przelewy z niego robione też powinien być całkowicie jawne i łatwe do sprawdzenia, gdzie co poszło.
Więcej o tego typu pomysłach poczytajcie w książce "The Open-Source Everything Manifesto: Transparency, Truth, and Trust"
1a - również wielkie korporacje powinny być zmuszone do publicznego raportowania ile zapłaciły podatków w danym kraju.
2. Kreacja pieniądza powinna być zorganizowana na nowo. Nowo kreowany pieniadz nie powinien być oprocentowanym długiem i powinien być sprzedawany państwo bez pośredników (ustawionych banków, biorących prowizję za nic, za iluzje działań wolnego rynku).
3. Zmiany w prawie spadkowym - dziedziczenie tylko do wysokości 1 mld dolarów. Celem byłoby rozbicie współczesnej magnaterii Rotschildów, Rockefellerów i innych
4. Duże banki powinny być publiczne(państwowe, spółdzielcze). - z tym pewnie większość z was sie nie zgodzi, ale banki są zbyt potęznym narzędziem, aby pozwolić banksterom rządzić światem za ich pomocą. Owszem, można dopuścić jakieś małe prywatne banki, ale to że istnieją prywatne monstra "too big to fail", które mogą wykoleic całe kraje a nawet cały świat, to jest jakieś wynaturzenie. O tym że prywatni banksterzy (FED) sprzedają swoje kolorowe papierki jako pieniadz i żądają za to procenty, to wypaczenie tak ogromne, że głowa puchnie jak się o tym pomyśli :)
Mało znana historia Kostaryki - państwa gdzie banki publiczne są filarem ich ekonomii i radzą sobie całkiem dobrze, pomimo ciągłych prób zniszczenia tego systemu przez IMF i miedzynarodowych baksterów
http://www.publicbankinginstitute.org/public_banking_in_costa_rica
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Zgadzam się z Tobą. Głównym problemem dzisiejszego świata jest dominacja oligarchii finansowej, w którą, jak zauważył dawno temu Arystoteles zawsze wyradza się demokracja.
A oligarchia zawsze wprowadza jakieś formy niewolnictwa, jest wrogiem wolności.
Ale nam podsuwają rozmaite matriksy ideologii (divide et impera), a także matriksy polityczne, w których przychodzi ze wschodu mesjasz i zbawia świat(żeby w imieniu nowego pana zwalczać starego). To wszystko jest tzw. pic na wodę fotomontaż.
Jedynym wyjściem wydaje się faktycznie np. 50% podatek od spadku w zastosowaniu do kapitału powyżej pewnej wielkości , np 5 miliardów. Przy braku podatku od spadków mniejszych.
Kapitał w dużym rozproszeniu jest gwarancją wolności, a w dużej koncentracji prowadzi do niewolnictwa.
My mamy znakomity przykład dobrego ustroju w naszej historii w postaci I RP.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Zgadzam się z większością Twoich geopolitycznych tez.
Nie rozumiem jednak coś się tak uczepił tego Hegla próbując wstawić mnie w jego buty.
Pisałem o dualizmie w kontekście kultury wschodu, a Ty wyskakujesz z manicheizmem Maniego z trzeciego wieku nota bene obdartego ze skóry za swoje poglądy. Pomyślałem, że jest to tak niedorzeczne, że bardziej z Heglem powinno Ci się to skojarzyć. I tyle. Jego krytyka nie ma nic wspólnego z meritum.
Piszesz że nie jesteś lewakiem i w żadnych ramach się nie mieścisz. Stoi to w sprzeczności z Twoim kultem Kaczora i zdefiniowaniem sposobu na redystrybucję dochodów jako wyciąganie z prawej kieszeni i wkładanie do lewej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie mam żadnego kultu Kaczora. I nie chodzi mi o redystrybucję, tylko o ukrócenie złodziejstwa, neokolonialnej eksploatacji. A więc chodzi mi o wolność, o likwidację kapitalizmu kompradorskiego.
Kaczor ma po prostu na to szansę. Czy ją wykorzysta to inna sprawa, ale obecny układ jest strażnikiem patologii.
I jeszcze odpowiada mi w PISie relatywnie mało ideologii, koncentracja na problemach.
Nie ma partii idealnych i bardzo dobrze. Sami też nie jesteśmy idealni i też bardzo dobrze. Idealne są tylko utopie, dlatego nie istnieją. Należą do krainy o wdzięcznej nazwie Masturbation of Brain.:)))))))))))))))))))
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Np. anegdota którą znamy od Kissingera. Siedzi sobie z Dengiem po rozmowach politycznych w latach 70-tych, cygara, koniak itd. I pyta się Kissinger, co Deng myśli na temat skutkow rewolucji francuskiej? Na to Deng odpowiada z niezmąconą miną, że za mało czasu minęło, aby to ocenić:)))))))))))))
My mamy po prostu patologicznie skróconą perspektywę!!! Niewolniczą.
Podobnie od Bartosiaka można się dowiedzieć, co myślą chińscy analitycy geopolityczni o Polsce. W prywatnych rozmowach pojawia się określenie Polski jako ''mocarstwa od 300 lat w defensywie'':))))
Oni widzą w nas wielki potencjał i to w dodatku korzystny dla siebie.
Nie wiem czy wiesz, ale w 1956 roku nie było w Polsce inwazji sowieckiec (jak na Węgrzech), bo Chiny się na to nie zgodzily. Mówił o tym profesor Wieczorkiewicz. Po prostu telefon od chińskich towarzyszy zatrzymał ruskie czolgi, które już b7yły w drodze.
To są ciekawe sprawy. Na razie mamy tego amerykańskiego balancera, ale jak urośniemy, to może przystąpimy do gry go?:)))))))))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Widzisz, Deng mówi, że za wcześnie na oceną skutków rewolucji francuskiej, a my się od pokoleń żremy tymi ideologiami - podpuchami.
Komunizm w Chinach też jest na niby. Tzw. ''komuniści'' chcieli po prostu zniszczyć w Chinach feudalizm, w którym upatrywali blokadę rozwoju i przyczynę ''wieku upokorzenia'' kolonialnego.
Tam nie ma ideologii. Tam jest cywilizacja. Uświadomiłem sobie, że ja też podobnie myślę: cywilizacyjnie. Oni mają swoją cywilizację konfucjańską, a my mamy swoją, łacińską, personalistyczną. W cywilizacjach rozwiązuje się problemy, a w antycywilizacyjnych oligarchiach buduje się utopie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-16/how-likely-hyperinflation-us
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
Smutna konkluzja jaka mnie naszła po przeczytaniu tej książki jest taka, że nasi przywódcy (wojskowi i polityczni) przez ostatnie 200 lat robili wszystko dokładnie na odwrót - trwonili krew narodu bijąc się bez sensu z silniejszymi, z góry wiedząc, że nie ma to celu ani szansy na powodzenie. Zero taktyki i strategii, wchodzenie na "hurra" w rzeź, a potem sprzedawanie ludowi klęsk jako pięknych przykładów patriotyzmu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
"Komunizm w Chinach też jest na niby. Tzw. ''komuniści'' chcieli po prostu zniszczyć w Chinach feudalizm, w którym upatrywali blokadę rozwoju i przyczynę ''wieku upokorzenia'' kolonialnego"
Podasz źródło?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Mylisz się. Dzięki powstaniom utrzymaliśmy się i wykrystalizowaliśmy się jako Naród. Widzenie tego przez pryzmat doraźnej klęski jest złą perspektywą. Zwycięskim rezultatem powstań była II RP i będzie kiedyś wielka Polska.
Chińska cywilizacja jest zbyt płaska, zbyt horyzontalna, zbyt materialistyczna. Nasza cywilizacja jest wyższa, wertykalna, duchowa, honorowa, transcendentna. Szlachta zachowała chrześcijański ideał rycerski.
Podobnie było z Termopilami. Leonidas przegrał bitwę , ale wygrał Grecję. Ofiara 300 Spartan dała fundament wysokiej cywilizacji Europy, ocaliła świat cywilizowany. To jest w jakiejś mierze antyczna prefiguracja chrześcijaństwa.
Naród to jest łańcuch pokoleń przeszłych i przyszłych, liczy się i owocuje każda ofiara. Walka o wolność gdy się raz zaczyna z krwią ojca spada dziedzictwem na syna. To wielkie dziedzictwo. O Ojców grób bagnetu poostrz stal.
Nasze powstania przegrały materialnie i taktycznie ale wygrały duchowo i strategicznie. ''Zostanie po mnie ta siła fatalna, co mnie żywemu na nic, ale was będzie gniotła niewidzialna, aż was zjadaczy chleba w aniołów przerobi''
Polscy powstańcy wygrywają wżyciu Narodu, tworzą jego szlachetność. Im więcej czasu upłynie tym większe będzie zwycięstwo.
Ofiara powstańcza, to najszlachetniejszy posag narodu. Taki naród nie ma prawa zginąć. To jest rzeczywistość eschatologiczna.
Ja myślę na co dzień nie tylko o powstańcach, ale i o Batorym, i o Mieszku i o małym rycerzu Władysławie Łokietku bez którego ciągłej, upartej, niezłomnej, beznadziejnej walki nie byłoby Polski.
Świętych obcowanie świętego Narodu Polskiego. Życie się zmienia ale się nie kończy. '
Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście...''
Nigdy sobie nie dajmy wmówić, że coś przegraliśmy, bo wtedy możemy rzeczywiście przegrać. Wygraliśmy i wygramy, nikt nas nie pokona!
Pierwsza refleksja w dziedzinie teorii poznania brzmi: złymi świadkami są oczy i uszy, dla ludzi o duszach barbarzyńców''
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Znam to od Bartosiaka. Ale to widać. Tam nie ma komunizmu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Ciekawy artykuł na ZeroHedge - Jak bardzo prawdopodobna jest hiperinflacja w USA:
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-16/how-likely-hyperinflation-us"
Dzięki, artykuł rzeczywiście ciekawy. Najciekawsza imho grafika przedstawia rozwój amerykańskich wydatków rządowych:
http://www.advisorperspectives.com/images/29-how-likely-is-hyperinflation-in-the-us-part-two-image-2.png
Zgodnie z tą prognozą w 2030 roku wszystkie dochody budżetu federalnego w USA pójdą na świadczenia socjalne oraz na obsługę zadłużenia. Oznacza to upadek państwa. Chyba, że dojdzie do cięć w programach socjalnych albo redukcji zadłużenia. Obydwa pociągnięcia można zunifikować, zabierając na przykład funduszom emerytalnym przetrzymywane przez nie obligacje rządu USA i umarzając je przy jednoczesnym upaństwowieniu świadczeń. Europejczycy a konkretnie niejaki Tusk, Donald mają bogate doświadczenie w nacjonalizacji funduszy emerytalnych.
Zastanawiałem się w przeszłości nad datą resetu, teraz już ją znam. Najpóźniej w 2030 roku, za piętnaście lat USA zbankrutuje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
I cóż z tego??? Były już tysiące bankructw:))))))))) Gra zacznie się od początku...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
"Na głupotę nie ma lekarstwa:))))
Ty masz sowieciarską optykę: jak coś nie jest po myśli WSI to od razu ''podjudza'' i zrzuca stonkę na miłującą pokój ojczyznę robotników i chłopów:))))
Ogarnij się. Zresztą sam powiedziałem, że mam nieco inne wnioski niż Bartosiak.
Nie rozumiesz, to trudno. Świat nie jest sprawiedliwy, nie każdy może zrozumieć geopolitykę."
Ciekawe, dość emocjonalna wypowiedź w odpowiedzi na dwa zdania, w których napisałem, że NCSS jest proamerykański (co obecnie oznacza, że jest przeciw Rosji, bo jest finansowany przez US).
Biorąc pod uwagę rosnące poparcie i wpływ na Polaków jak doszło do tego, że Sejm odrzucił ich powstanie, a mimo to po kilku miesiącach jednak istnieją i to z ważnym zadaniem?: "Podstawowym celem Narodowego Centrum Studiów Strategicznych jest ułatwienie decydentom politycznym podejmowania dobrych i uzasadnionych merytorycznie decyzji w sprawach dotyczących strategii, bezpieczeństwa narodowego, inwestycji oraz alokacji środków na kwestie szeroko pojętej obronności. NCSS zapewnia i dostarcza
przedstawicielom władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz mediom, podmiotom i
organizacjom, zajmującym się kwestiami bezpieczeństwa narodowego, obiektywne i
merytoryczne analizy. NCSS pragnie wpływać na proces formułowania polityki i strategii bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej. Analizy i raporty NCSS koncentrują się na kluczowych zagadnieniach związanych z istniejącymi lub powstającymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego."
Daleko mi od poparcia Rosji, ale równie daleko dla poparcia dla USA. Bartosiak bardzo ładnie opowiada, ale z tego nic nie wynika, zero konkretów. Dobrze, że można tego posłuchać, ale celem mojego komentarza było przypomnienie, że w dzisiejszych czasach zawsze powinniśmy mieć w głowie nie tylko co ktoś mówi, ale też, po co i jaki ma cel?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
CO Z TYM SREBREM Traderze21 ????
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wybacz mi rozpęd:)))))
Słuchałem wszystkich jego wykładów i nigdzie nie ma faworyzowania orientacji proamerykańskiej. Są za to oznaki sympatyzowania z Chinami, a nawet wyrazy szacunku pod adresem przywódców Rosji. Bartosiak nie ukrywa , że wspólnota interesów polsko-amerykańskich jest warunkowa a nie bezwzględna i jest przeciwny ewentualnemu udziałowi Polski w wojnie ukraińskiej, oraz ostrzega przed możliwym instrumentalnym wykorzystaniem Polski przez Amerykę. Nawet kwestionuje dobrą wolę Stratforu.
Więc nie ma tutaj żadnego przełożenia typu ''płacę i wymagam''.
Obiektywne analizy z punktu widzenia interesów Polski.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
"...Dzięki powstaniom utrzymaliśmy się i wykrystalizowaliśmy się jako Naród. Widzenie tego przez pryzmat doraźnej klęski jest złą perspektywą. Zwycięskim rezultatem powstań była II RP i będzie kiedyś wielka Polska."
Powstania nie miały nic wspólnego z powstaniem II RP.
Rzeź to rzeź i nie ma co dorabiać do tego ideologii. Poświęciłbyś własne życie, lub życie własnego dziecka wysyłając je np do Powstania Styczniowego, które nie miało szans? Ja nie. Dla mnie patriotyzmem jest zachowanie rozumu i nie posyłanie dziecka na przegraną rzeź.
Rezultatem przegranych powstań jest słaba Polska, o wybitej elicie intelektualnej i skrzywionym spojrzeniu na świat ("porażka to sukces moralny"). Na Powstaniu Warszawskim najbardziej zyskał Stalin, bo Polacy na własne życzenie rzucili się pod niemiecki walec, który ich zmiażdżył... (na 1 zabitego Niemca przypadało 100 Polaków!!!)
Poczytaj sobie książkę Zychowicza "Obłęd '44", może zmienisz zdanie co "ofiary powstańczej".
(nie krytykuje ludzi walczących za Ojczyzne. Krytykuję durniów/zdrajców w dowództwie, którzy zaczeli walkę bez szans. Chwała bohaterom, sąd nad przywódcami)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
„Chińska cywilizacja jest zbyt płaska, zbyt horyzontalna, zbyt materialistyczna. Nasza cywilizacja jest wyższa, wertykalna, duchowa, honorowa, transcendentna.”
Nigdy nie spotkałem się z taką bzdurą.
Cywilizacja zachodu opiera się indywidualności jednostki i jej wolności. Rzeczywistość postrzegana jest jako płaszczyzna. Chcąc dowiedzieć się jak działa mózg rozkładamy go na czynniki pierwsze, badamy przepływy fal, kroimy i zaglądamy do środka nie zestawiając tego z głębią jego tworu uznając ją za anomalię.
Chińska cywilizacja natomiast to jednostka traktowana jako część społeczeństwa bez, którego kontekstu osoba jest niemożliwa do zrozumienia. To jest właśnie wertykalne, duchowe i transcendentalnie. Nacisk kładziony jest na szczęście całości społeczeństwa, a nie na poszczególne jego jednostki.
Chińska cywilizacja i materializm. Ja pierdykam. Tales z Miletu się w grobie przewraca z Buddą w parze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Lord Conqueror /2015-07-17 00:41:32
matimateo89 /2015-07-17 01:00:40
Lord Conqueror /2015-07-17 01:12:42
Macintyre pisze w "Dziedzictwie cnoty” że żyjemy w epoce po katastrofie i dysponujemy nieprzystosowanymi wzajemnie językami, które nie pozwalają nam na porozumienie się. Ponadto historia akademicka powstała 200 lat temu i nie dysponuje językiem pozwalającym uświadomić nam, że w/w katastrofa miała miejsce. Macintyre przyrównuje nas do społeczeństwa żyjącego po wielkiej katastrofie, które dysponuje jakimiś ułomkami wiedzy, zapisków, przyrządów naukowych naukowych opisuje je w sposób zborny lecz nie mający nic wspólnego z opisem ich faktycznego (przed-katastrofalnego) znaczenia.
Wszystko to w kontekście dyskusji Zenona z Lordem, oraz dyskusji prowadzonych przez ludzi z jednej strony takich jak Magdalena Środa i pani Nowicka, z drugiej przez bpa Hosera. Dyskusje te (nie mówię o tej na naszym forum – bo tutaj – myślę – stać nas by wznieść się ponad ideologiczne zaślepienie) nie mogą skończyć się niczym więcej niż histerią i agresją.
Nie dysponujemy JUŻ językiem, a wszystko co nie zostanie wypowiedziane nie zaistnieje w świadomości – tyle Lacan i Freud. To JUŻ pochodzi od Macintyre’a, psychoanalitycy używają raczej – JESZCZE – czyli są optymistami.
Tyle Macintyre, którego "Dziedzictwo cnoty" dopiero zaczynam, ale który zapowiada się niezwykle ciekawie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Zychowicz to tfurca gadzinowej literatury. Takie same były tezy gadzinowej prasy niemieckiej i sowieckiej. Wydaje Ci się, że okupanci tak pisali dla naszego dobra???
A jeśli nie dla dobra to dla zla.
Powyżej zamieściłem pierwszą refleksję z teorii poznania autorstwa Heraklita, o poznaniu barbarzyńskim. Powiedział on jeszcze m.in. coś takiego: ''wojna jest ojcem wszystkich rzeczy''. Jeśli ktoś wierzy tylko w egzystencję biologiczną zwierzęcego ewolutu, to oczywiście nie zrozumie powstań, ani niczego innego, w dziedzinie wiary, cywilizacji, w ogóle nie zrozumie czym jest naród. Wojny nie trwają tyle ile fizycznie trwa walka. Staś Kataryniarz mawia, że Niemcy po stu latach od rozpoczęcia WW1 zrealizowali jej cele polityczne w postaci Mitteleuropy itd.
Pierwsza wojna nie skończyła się w 1918 roku, tylko skończyły się działania wojenne.
Tak samo jest z naszymi powstaniami. Myśmy nie mieli wyboru. Młodzież polska i tak zginęłaby ciemiężąc inne narody w interesie imperium rosyjskiego. Po to byla branka. Na ćwierć wieku do wojska, czyli praktycznie do śmierci.
Nasz jedyny wybór byl, czy ginąć haniebnie niewoląc innych, czy z honorem, walcząc o wolność. Podobnie było z Powstaniem Warszawskim. I to decydowałoby o charakterze narodowym na przyszłość. W 1944 Warszawa miała stać się twierdzą i przynajmniej połowa ludności byla na zagładę. Nie było wyboru.
W tym jest wielkość polskich powstań, że były rezultatem wyboru śmierci z honorem, po pańsku, a nie w hańbie. Walki się skończyły, ale cele powstań będą realizowane zawsze.
Przed wojną , kiedy naród polski byl narodem polskim, a nie tworem sowieckich inżynierów spolecznych, nawet generałowie mieli obowiązek oddać honory powstańcom styczniowym, których mijali na ulicy(...)
Są sytuacje bez wyjścia. Tak było w 1939. Polska nie mogła wybrać innej opcji. Gdybyśmy zawarli pakt z Niemcami, to po pokonaniu Francji zostalibyśmy i tak rozebrani przez Rosję i Niemcy. Tylko nikt by nas już poważnie nie traktował, bo uważano by nas za wiarołomców. Po pokonaniu Francji bylibyśmy bez sojuszników i zdani wyłącznie na łaskę niemiecką. A pierwszym celem Niemców bylo wytępienie polskości. Oni niby nam coś proponowali , ale naprawdę kończyli już układanie list proskrypcyjnych do egzekucji pokskich elit.
Ponieśliśmy wielkie straty, ale gdybyśmy oszukali Zachód, to już nigdy nikt by się o nas nie upomniał. Zostalibyśmy unicestwieni w hańbie. Zastanów się nad tym.
Dlatego Polska może być albo wielka albo żadna.
Nie mam czasu na czytanie Zychowicza. Jeżeli nie jest agentem, to jest głupkiem, nie rozumie o czym pisze, albo po prostu szokuje, żeby na tym zarobić.
Jak sobie damy wmówić ''klęskę'', czy ''głupotę dowódców'', to znaczy, że wysiłki wynarodawiające nas się udają. Nikt nie idzie z radością do walki bez szans. Ale czasem nie ma innego wyjścia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No właśnie, nie uważasz, że dałeś się podejść jakiejś klasowej dywersji?:))))
Przecież dowódcy byli takimi samymi ludżmi jak żołnierze, którymi dowodzili. Często ich dzieci też walczyły. Wiesz dlaczego NKWD stosuje taki chwyt zawsze, że są żli biali oficerowie, a dobrzy szeregowcy? To jest podstawa dywersji i obezwładnienia narodu, który chcą podbić.
Niby doceniamy poświęcenie, ale potępiamy dowódców. Socjotechnika, żeby naród podbity więcej nie podskakiwał:)))
Oczywiście w przeciwieństwie do czerwonych dowódców, których czyny są nieśmiertelne:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ale się dajecie napuszczać prostym socjotechnikom:(((
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
Ok, nie wiem czy trolujesz teraz, czy odleciałeś, ale daj sobie na wstrzymanie.
Poczytaj najpierw książkę, którą opluwasz. Zychowicz nie jest żadnym twórcą gadzinowym, tylko patriotą. Wszystko co pisze opiera się na solidnych podstawach, zarówno w kwestii dokumentów, faktów jak i wypowiedzi osób z tamtego okresu. Wystarczy przeczytać.
Ty natomiast rzucasz inwektywy typowe dla osób, które nie czytały jego książek, a już z góry "wiedzą lepiej" co w nich jest. Nie tędy droga.
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Światowa oligarchia finansowa poradziła sobie już jakieś sto lat temu z problemem dziedziczenia. Robi to poprzez fundacje. Pisał o tym Hongbing.
Nie muszą mieć czegoś na własność, wystarczy że mają nad tym kontrolę. Nie dziedziczy się pieniędzy, tylko władzę, a od tego nie ma podatku.
A żeby było śmieszniej jest to zawikłana sieć wzajemnych udziałów w fundacjach, funduszach, instytutach, bankach itp., dla śmiertelników nieprzejrzysta.
Poza tym przeważnie te fundacje są nadzwyczaj charytatywne :), niech by się ktoś spróbował do nich przyczepić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Jako liberał nie powinieneś cenić cywilizacji konfucjańskiej, która ''tłumi jdnostkę''
To cywilizacja gromadnościowa, gdzie ogół przytłacza szczegół, bardziej zbliżona do bizantynizmu. Wszystko zaczyna się i kończy w ziemi. Cel jest immanentny, moralność zrelatywizowana. Teizacja przodków.
Nasza cywilizacja jest personalistyczna, relacje są wyważone. Cel jest transcendentny, moralność niezrelatywizowana. Czlowiek jest podmiotem, a nie częścią.
Nasza cywilizacja jest wyższa, tylko bardziej zanieczyszczona:))))
Posłuchaj sobie o żródłach naszej:
https://www.youtube.com/watch?v=WBoDr42hYjk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Coś w tym jest, ale.
Humanistyka anglosaska jest na ogół słaba i zmanipulowana. Dogmatyczna.
Jak się ludzie chcą porozumieć, to się porozumieją. Katastrofy były zawsze. Ważne, żeby wyjść z labiryntu ideologii.
Po drugie, oni z tym językiem już przesadzają. Złej baletnicy przeszkadza rąbek od spódnicy:)))
Na tym właśnie polega sukces ideologii, czyli kłamstwa, że udało się wykoleić filozofię. Filozofia zajmuje się tym, co jest. Chora filozofia zajmuje się poznawaniem tego co jest, czyli sobą. A już calkiem zdegenerowana zajmuje się tylko językiem, za pomocą którego się poznaje to co jest. Nie wiem jaki może być kolejny etap? Przecinki i kropki?:)))))))))))))))))))))))))))
Człowiek poznbawiony filozofii, czyli poznawania tego, co jest, pozostaje skazany na erzatz ideologii i nie może przestać być niewolnikiem. Proporcjonalnie (odwrotnie) do upadku filozofii i rozkwitu ideologii rosną tylko banki.
I wszystko gra i koliduje, jak mawia Staś Kataryniarz:)))))
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Moim punktem wyjścia nie jest fikcja literacka, tylko geopolityka, a więc realne przyczyny.
Rozgrywka została zaczęta w 1914, bo osłabł dotychczasowy hegemon - Anglia. Pretendentów było czterech: Niemcy, Rosja, Ameryka, Japonia. W 1918 zrobiono przerwę przed dogrywką. Marszałek Foch powiedział o Traktacie Wersalskim: To nie jest pokoj, tylko rozejm na 20 lat.
rzedmiotem rozgrywki była Eurazja i jej zasoby. Potencjał Rosji i Niemiec był tak duży w stosunku do Anglii, a Ameryka jeszcze nie weszła do gry, że dla nas nie było żadnych szans, ani żadnej możliwości uniknięcia starcia z poierzchni ziemii. Istnienie Polski nie kalkulowało się w jakikolwiek sposób ani Rosji ani Niemcom. Rozgrywka dotyczyla całych zasobów Eurazji i Polska musiała być zlikwidowana na początku. Czy myślisz, że niemieckie sztaby nie potrafiły założyć, że Polska zagra Niemcami, odzyska dzięki nim poważną siłę, a potem wystawi Niemcy do wiatru?:)))))))))))
To było z pewnością pierwsze założenie niemieckie. Dlatego wszystkie te niemieckie zabiegi o Polskę polegały na tym, żeby Polskę skompromitować i po pokonaniu Francji zetrzeć z powierzchni ziemi bez śladu.
A Zychowicz pisze dyletanckie opery mydlane:)))))))))Wishfull thinking:)))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
No właśnie, nie jest tajemnicą że najbogatszy Polak nie ma majątku. Zarządza wszystkim fundacja austriacka...
Pytanie czemu nie polska fundacja. Otóż w naszym kraju, bodajże w 1949 r., skasowano wszystkie fundacje i majątek przejął Skarb Państwa. Czyli wysokie ryzyko inwestycyjne.
@ Lord Conqueror
Idąc Twoim tokiem rozumowania, to powstania były konieczne, bo najlepszym dowodem na to jest fakt, że do nich doszło.
Kiedyś przy wódeczce rozmawiałem z moim przyjacielem, który pochodzi ze szlachty. Na skutek przegranego powstania styczniowego jego rodzina straciła majątek. I teraz najważniejsze. Część jego rodziny poległa w powstaniu, a inna część (nawet większość) przeszła na służbę carską (nie mieli pomysłu na samych siebie - zdeklasowanych inteligentów). Nieliczni wytrwali w polskości. Tak więc większość "jego rodziny" dziś się cieszy że Krym jest ich (no chyba że nie przeżyli puczu październikowego w 1917).
Jaki więc pożytek z powstania, skoro nie dostrzega go nawet potomek powstańców?
Nie jest do zweryfikowania co nam dały powstania. Ale można policzyć co straciliśmy. Np. Carat wyrugował język polski z nauczania na Ziemiach Zabranych. To oznacza że kilka milionów Ukraińców i Białorusinów nie uległo z tego powodu polonizacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Zniszczenie polskiej własności, nauczania, i w ogóle substancji musiało nastąpić w taki, czy inny sposób. Inaczej Rosja by nie przetrwała, tylko zostałaby zdominowana przez nas. Powstania były prowokowane i nie dało się ich uniknąć. Na tym polega tragedia. Wiele straciliśmy, ale przetrwaliśmy jako naród. Nie spolonizowaliśmy Ukraińców, ale ruscy nie zrusyfikowali nas.
Na tym polega wyższość naszej kultury, że my, gdybyśmy zrobili w XVII wieku unię z Moskwą, nikogo byśmy nie polonizowali ani nie prowokowali do powstań. Mamy wyższą kulturę, i dlatego musiala być ona etapami likwidowana wraz z nami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Umieszczam ten link ku przestrodze wszystkim tym, którzy ślepo wierzą w treści zawarte na tym blogu. Ja już wypowiadałem się na temat tego typu blogów właśnie tutaj i wcale nie uważam ich za szkodliwe ale korzystanie z nich wymaga dużej wiedzy aby odpowiednio wyselekcjonować cenne informacje.
Oczywiście można znowu upiększać rzeczywistość tak jak Kolony w podanym linku tylko czemu to ma służyć…
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
A Chiny (PBOC) podają aktualne zapasy złota: 53,3 miliona uncji (1658 ton)
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-17/china-increases-gold-holdings-57-one-month-first-official-update-2009
Cóż, wszyscy spodziewali się, że te zapasy będą dużo większe.
Pozostaje również kwestia prawdziwości danych. Wiadomo, że gdyby to było 6-8 tyś. ton to cena złota mocno wzrosłaby.
A Chinom raczej na tym nie zależy :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
deltor /2015-07-17 14:58:11
wy tu gadu gadu a metale w dół
----------------
Jaki zdziwiony? trend jest trendem ,a ten od kilku lat jest i dalej będzie w trendzie spadkowym ,rzeki nie zawrócisz w odwrotnym kierunku ,tak i nie zmienisz trendu.Zaklinanie rzeczywistości i tego co jest nic nie da.Najlepiej zarabia się od kilku miesięcy na spadkach metali i akcji kopalń.A do takich zaliczyć można ETF DUST,ZSL,JDST,GLL,
Po pęknięciu bańki spekulacyjnej w Chinach teraz można wchodzić w ten rynek,a powodów i argumentów jest sporo ,o których wszędzie można poczytać.Partia zrobi wszystko aby nie wywołać niezadowolenia mas.Dlatego Chiny dalej będą rosły.Gospodarka nic nie ma wspólnego z akcjami w przypadku jak to jest na rynkach rozwiniętych ,tu są inne zasady.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
Pełna zgoda że powstania były prowokowane. Ale nie możemy dać się rozgrywać jak dzieci. Świetnie śpiewał Jacek Kaczmarski w Raporcie ambasadora, że "rozprawa z nimi (tj. z Polakami) to nie żadna polityka". Np. Powstanie listopadowe - idzie kilkudziesięciu chorożych i wszczynają ruchawkę, a następnie chodzą po prośbie żeby ktoś raczył nimi pokierować. Przecież jakiś z zapytywanych generałów powinien wziąć nahaja i ich zdrowo obić; na koniec powinien im rzec: Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić.
Myślę że operujesz zbyt wielkim determinizmem.
Co do polonizacji. To nie chodziło mi o to że na siłę mamy polonizować, ale brak szkolnictwa polskiego na kresach spowodował, że ludzie nie mieli wyboru i nie mogli się dobrowolnie spolonizować. Dla części z nich przyjęcie mowy polskiej oznaczało awans społeczny (choćby tylko w ich własnych oczach).
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://globtrex.com/wiadomosci/zloto-wedlug-analizy-technicznej-zmierza-kierunku-980-dolarow/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Nie w tym rzecz, że chodzi kilkudziesięciu chorążych czy nie chodzi. Większość inteligencji po zaborach stanowili w Rosji Polacy, nawet większość umiejących czytać. Nie mówiąc już o strukturze majątkowej na Ziemiach Zabranych. To musiało zostać zlikwidowane w taki czy inny sposób. Nie było możliwości tego zachować.
Kwestionowanie rozumu ówczesnych Polaków jest... bez sensu. Byli na pewno mądrzejsi od nas. Po prostu musimy mieć szacunek do własnej historii. Kwestionowanie jej nie ma polskich żródeł i nie służy temu, żebyśmy byli ''mądrzy po szkodzie'', tylko bardziej zoperowani.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Szarada polityczna okazuje się niegramatyczna. Złoto wybija się w dół, a na indeksie dolarowym prawie 98. Surowce w dół. Chiny graja na umocnienie dolara i świat dwubiegunowy:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bondw124
uwazasz ze inwestownie w złoto i liczenie na to ze wzrosnie jego wartosc, albo przynajmniej liczenie na to ze złoto przechowa wartosc w czasie to głupota ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Nie chodziło mi o kryzys amerykański , ale o psucie gospodarki przez pułkowników.Co się dało upaństwowić upaństwawiali i wszystkie decyzyjne stanowiska obsadzali swoimi w większości niekompetentnymi ludzmi.Opanowali też całe państwo sądy , prokuraturę , prasę itd. Są wzorem dla PiSu.
Wystarczy poczytać co o Piłsudskim pisali Witos , Korfanty ,Dmowski, Paderewski a nawet św. Faustyna ( aby nie ograniczyć się do jednej opcji politycznej).
Piłsudski swoich przeciwników pozamykał w tiurmie w/w albo wykończeni zostali przez pułkowników gen. Zagórski i gen. Rozwadowski.
Najgorsze jest to , że po zamachu majowym nie chciał przejąć odpowiedzialności za Polskę(jak np.gen. Franko) tylko rządził z tylnego siedzenia jak Krzaklewski czy Kaczyński.
Sorry ale to nie jest mój superbohater choć nie odbieram mu patriotyzmu.Za dużo w nim było pychy i egoizmu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
Piszesz że nie można kwestionować rozumu naszych przodków a jednocześnie jesteś zwolennikiem personalizmu. Ja zresztą też. I właśnie ten personalizm skłania do szukania Prawdy. Być może po omacku, ale nie jest wskazanym mówić, że kwestionowanie czegoś jest bez sensu.
Wracając do powst. listopad., to gdyby nie wybuchło, to może jeszcze jedno pokolenie wychowałoby się w polskim duchu. Poza tym skoro jak twierdzisz istniała siła, która miała zniszczyć polskość, to po co ta siła stworzyła Królestwo Polskie?
Szukaniem Prawdy jest m.in. śledzenie tego blogu.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-17/silver-slammed-someone-dumps-14bn-paper-gold-futures
Btw, kto śledzi UK: przedwczoraj Barclays, dzisiaj FCA.
A propos Chin, mały eksperyment - załóżmy, że złoto może służyć chińczykom do czegoś więcej, niż składowania w vaults. Załóżmy, że kupowali en masse ale coś z nim zrobili i ich realne rezerwy (których nie poznamy aż do chwili gdy będzie to nieuniknione) są mniejsze a złoto poszło dalej.
Co zaproponowalibyście jako cel i jakie miejsce/którego odbiorcę takiej operacji?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Comme on!
No oczywiście, najbardziej kompetentni w gospodarce byli zapewne endecy, od których chyba tylko komuniści byli bardziej kompetentni, a szczyt kompetencji w gospodarce osiągnęła św. Faustyna:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
To i tak dobrze, że Pan Jezus w wizjach świętej nie skrytykował Marszałka:))))))))))))
Całe szczęście, cheers!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Uważam że akumulacja złota po obecnych cenach jest bardzo dobrym pomysłem, tylko pod warunkiem, że nie jesteśmy limitowani w czasie. Zloto może zacząć rosnąć za parę miesięcy, albo za parę lat. Ceny są dobre, bliskie przeciętnym kosztom wydobycia. Srebro jeszcze tańsze. Ciekawe dlaczego?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Nie ma takiej możliwości,-złoto wcale nie jest takie tanie w porównaniu z okresem kilkuletnim.Ja pisałem kilka miesiecy temu ,że przy cenie poniżej 980$ zastanowię się czy wchodzić w fizyczny metal,jak na razie dobrze zarabia się na spadkach.
w linku akcje ,ETF-Y związane z metalami,oraz notowaniami.
http://www.barchart.com/my/portfolio/?portfolio=12523925
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Królestwo Polskie?:))))))))))))))))))))
Po to, żeby przyzwyczaić Polaków, że ich ''królestwo'' jest blisko 10 razy mniejsze niż bylo przed rozbiorami i położone za linią Curzona:)))))
Po prostu musieli się przyzwyczaić do linii Curzona w wersji ''A'', tzn bez Lwowa. I przekonać się o bezsensie dawnych walk o kresy. Ale to byl tylko etap przejściowy oczywiście. Przyszlość zapowiadala się jeszcze ciekawszymi krytycznymi przewartościowaniami:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Kilka miesięcy temu, chyba ponad pół roku, była prognoza GS że dolar będzie się umacniał około 3 lat. To się zgadzało z moją teorią, że najpierw padnie Rosja, a póżniej Chiny, a na końcu Stany z całym systemem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fxtrader11
czy ja się doczekam obszernej analizy srebra od gospodarza tego forum
Traderze21 podejmij rękawicę i zacznij pisać o sreberku .....
pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
masz i od razu chcesz żeby ktoś się tobą zainteresował i pisał.
Rynki są ciekawe, ale nie srebro.
Zresztą mało to chłopak napisał i tak się nic nie sprawdza :)
wieslaw już lepiej pisze, ale za mało pisze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Świetnie pojechałeś z tą Kartaginą:)))))))))
A swoją drogą, musisz przyznać, że Katon Starczy miał rację. Gdyby nie zniszczono Kartaginy, Imperium Rzymskie wiele by nie nawojowało:)))) Ja tak sobie gadam, ale w przyszłym tygodniu zabieram się poważnie do roboty. Też jestem fxtraderem, tylko nie jedenastym:))))
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
A niby po co mieli nas przyzwyczajać? Przecież byliśmy na łasce cara i ten mógł od razu zrobić priwislanskij kraj. Co Polacy by zrobili? Powstanie?
"Kilka miesięcy temu, chyba ponad pół roku, była prognoza GS że dolar będzie się umacniał około 3 lat. To się zgadzało z moją teorią, że najpierw padnie Rosja, a póżniej Chiny, a na końcu Stany z całym systemem."
Kilka miesięcy napisałem coś takiego:
http://independenttrader.pl/297,dlaczego_cena_zlota_spada_i_spadac_bedzie_(artykul_goscinny).html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Bo trader21 nie jest traderem, tylko inwestorem i jako taki ma rację. Srebro jest poniżej kosztów. Inna sprawa, że inwestycja, to nieudana spekulacja:))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Trader21 pisał, że jest na wakacjach.
Jeżeli ci się tak pali ze srebrem to zapłać za konsultacje:
http://independenttrader.pl/konsultacje.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Bardzo dobry ten artykuł napisałeś. Sam kiedyś pisałem na DasNeon.ru, że jeszcze będzie tak, że Rosja, która akumuluje złot po 1200$ będzie zmuszona wyprzedawać się z niego po 700$. A co do Chin, to przecież drzewa nie rosną do nieba, musi przyjść w końcu krach - skorygowanie. Tylko że Rosja jest najslabszym ogniwem i klęknie pierwsza.
Ceny złota są niskie, ale wciąż jest za dużo amatorów i chętnych do zakupu. Zobacz, jak dziś fxtrader11 napala się na srebro:)))))))
Gratulacje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
A co do tej Kongresówki, to przecież Polacy stanowili duży potencjał, nie można było ich tak po prostu wymordować, bo to byłaby duża strata dla imperium, dlatego trzeba ich bylo częściowo tępić a częściowo rusyfikować i ''odwracać''. Normalna socjotechnika. Podobna jak za PRL.
Najważniejsze, abyśmy szanowali swoich przodków i nie ulegali zbyt łatwym ocenom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Pisze Jacques Lacan w „Seminarium III psychozy” o Freudzie, że „zadawał sobie to jedno pytanie: jak ten system znaczącego (języka), bez którego NIE JEST MOŻLIWE ŻADNE WCIELENIE ani prawdy, ani sprawiedliwości, jak ten literalny logos może mieć tak przemożny wpływ na zwierzę któremu to do niczego nie służy” [str. 445-446]
Nie musimy zgadzać się z Freudem w kwestii zakresu wcielenia, jako faktu jednostkowego (wyjątkowego), czy też „permanentnego” - powtarzalnego, czy też ciągłego. Nie musimy zgadzać się z Freudem w kwestii „zwierzęcości” człowieka, ale z pewnością powinniśmy wziąć pod uwagę to, co pisze mając w pamięci słowa Jezusa - „Ojciec działa i Ja działam”. Tu i teraz.
Maryja rodzi Jezusa czyli Słowo Boga za sprawą Ducha Świętego.
I dzisiaj Duch rodzi już nie Słowo, lecz nadal rodzi słowo.
W innym miejscu pisze Lacan „Bóg jest zasadniczo mową” [str 206].
Myślę, że nie powinniśmy lekceważyć filozofii anglosaskiej i jej atencji dla języka, lecz raczej wsłuchiwać się z uwagą w to, co mają do powiedzenia.
Jestem katolikiem i czasami myślę o sobie, że bliżej mi do braci lefebvrystów niż do papieża Franciszka, lecz jestem przekonany,że Bóg przekracza wszelkie granice i wszelkie ograniczenia i znajduje radość w zaskakiwaniu swoich synów niwecząc ich małe uprzedzenia.
Macintyre uważa się za tomistę. Śmieją się co z niego za tomista, jeżeli relatywizuje prawdę i jej ważność do czasu który rozważamy.
Wszystko to są rzeczy niezwykłe i zaskakujące, a najciekawszą kwestią pozostaje dla mnie pozostać przy ortodoksji, a jednocześnie nie zamykać się na to, co mają do powiedzenia nawet tacy ludzie jak Magdalena Środa, czy pani Nowicka (ta od aborcji).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Masz ciekawe rozważania, ale jesteś chyba zbyt tolerancyjny:)))
Darwin, Marks i Freud, to są trzy filary destrukcji , tej całej mentalnej katastrofy. Nie wierzyć w pochodzenie od Boga, nie wierzyć we wspólnotę i moralność, i nie wierzyć we własne ja...
Ale można zacząć i od języka, od słowa, wiara rodzi się ze sluchania. ''Budowalem na piasku i zwaliło się. Budowałem na skale i zwaliło się. Teraz budując, zacznę od dymu z komina''
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
Cieszę się, że spodobał Ci się mój artykuł i dziękuję za komplement.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Darwin, Marks i Freud są filarami destrukcji - zgadzam się z tym, ale mam przeczucie, że Pan nie powołał ich bez przyczyny.
Wkraczając na niektóre ścieżki należy zachować podwójną ostrożność.
Obym nie pobłądził.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ich nie powołał Pan Bóg, tylko ktoś zupełnie inny:))))) Pan Bóg mógł tylko dozwolić...
Nie wolno być zbyt miękkim!:)))))
https://www.youtube.com/watch?v=XSdPEmPENp4
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
You're welcome:))))
Mniej więcej wtedy ukazała się ta długoterminowa prognoza Goldman Sachs o umacnianiu się dolara. Na mnie to zrobiło duże wrażenie.
Wtedy właśnie nabrałem przekonania, że nie będzie tego globalnego konfliktu chińsko-amerykańskiego, tylko świat dwubiegunowy. Arktyka dla Stanów, Syberia dla Chin, a dla nas misja zbierania ziem słowiańskich:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Jeżeli grają na umocnienie dolara, to nic nie będą pokazywać, a za dwa lata pokażą dużo wiecej i trendy się odwrócą, tak jak to jest planowane.
Na rzaie będzie cienko z surowcami, drogi dolar aż do jakiegoś rypnięcia, a póżniej w drugą stronę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Szczerze Ci napiszę, że nie wieżę w dwubiegunowość. Wierzę w hegemonię.
Firma ( świat ) nie może mieć dwóch prezesów. Obawa, że jeden kopie pod
drugim jest zbyt ludzka. Indonezja, Malezja, Japonia, Korea, itd. chce
wiedzieć do kogo dzwonić w razie czego. Nie da się do obu naraz. Nie da.
Musi być hierarchia. Inaczej to wszystko się rozwali z przyczyn naturalnych.
A już wielobiegunowość to kompletny nonsens. Wielobiegunowość mamy już
w zaprzałej UE. Każdy sobie. Skala światowa jest 1000 razy groźniejsza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
*wierzę
Nie pokazali za dużo z kilku powodów.
1. Nie chcą jeszcze z bardzo drażnić USA.
2. Nie czują się jeszcze na tyle silni.
3. Chcą wydać mocnego dolara na "szlak jedwabny"
( droższy dolar - więcej km szyn położą )
4. Wesprą giełdę mocnym dolarem, ratując ciułaczy.
5. Chcą rozkupić jeszcze po świecie ile się da.
( Afryka, Am. Pd., surowce, korporacje, tunel do Indii
pod Himalajami, kanał w Nikaragui itd. )
6. Chcą nie drażniąc jeszcze mocarstw wejść do SDR.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wielobiegunowość to jest gwarancja niestabilności - całkowicie odpada. Ale teraz nikt nie jest w stanie być pojedynczym hegemonem. Nikt nie ma takiej sily a z drugiej strony nikomu nie opłaca się wojna. Więc musi być układ z dwoma biegunami, skoro nie może być z wieloma ani z jednym.
Chińczycy pokażą złoto dopiero jak się wywrócą. Najpierw Rosja się wywróci, potem Chiny, które wtedy spełnią rolę pierwszej kostki domina. Potem Niemcy i UE, a na końcu Ameryka. Wtedy nikt nie będzie w stanie spłacać długów i przyjdzie czas na reset oraz nowy system. Wtedy wszyscy pokażą, co mają.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio Chiny zadeklarowały, że przystąpią do Układu Transpacyficznego. Układ będzie dwubiegunowy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
USA szykuje się do ostatecznego rozwiązania.
Blokuje jedwab jak może - ( Ukraina - Państwo Islamskie )
Zbiera szable ( Iran, Polska, strategiczna Kuba )
Wzmacnia sojuszników na Pacyfiku, sporządza plany wojny.
Atakuje Chiny ekonomicznie - krach, bańka, itd.
Chiny za bardzo rosną. Chiny wykupują = Chiny rządzą.
Wszystkim się zaczyna kończyć czas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Człowieku co musiały, kto im kazał? Nie będę się odnosił do pozostałej części Twojej wypowiedzi bo to takie same bicie piany jak Kolany. Coraz więcej wskazuje na to że złoto odzyska swój blask ale dopiero za kilkanaście lat i tyle w temacie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To prawda, ale układ zimnowojenny był trwały. Tarcia muszą być na peryferiach, żeby układ zbalansować, ale ostatecznie wojna totalna byłaby katastrofą dla wszystkich, a lokalna jest półśrodkiem - nic nie rozwiąże. Oba bieguny są za duże.
Muszą się podzielić. Czy Ty wiesz, że u nas już funkcjonuje stała linia kolejowa do Chin, która będzie miała coraz większy ruch?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Może będzie dwubiegunowy, ale doraźnie, nie na długo.
Hitler najwięcej mówił o pokoju - wywołał wojnę.
Układ Transpacyficzny to może być Chiński wytrych
do rozbrojenia i wykupienia potęgi USA i sojuszników
samą masą ludzką, masą kapitału, dojącą przygniatającą przewagę.
Chiny to uczeń, cichy, zdolny i cierpliwy. USA to mistrz.
Jeśli mistrz prześpi moment w którym uczeń zobaczy pierwszy
siwy włos i sam zapragnie nim być będzie po nim. Tymczasem mistrz
co miesiąc u fryzjera robi "trwałą" i udaje że jest w kwiecie wieku.
Tymczasem inni uczniowie ( Japonia itd. ) biją na alarm, że najlepszy
z uczniów zaczyna kwestionować jego kompetencje. Albo coś z tym zrobi
albo może sami do niego dołączą. I co teraz ? Co jak fryzjer któregoś
dnia nie przyłoży się do pracy, albo uczniowie dojdą do wniosku, że
niedługo mistrzowi laska będzie potrzebna a nie nowa fryzura ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ok. Ale za nszego żywota będą dwa bieguny. Za 30, 40 lat Chińczycy może zaczną wchłaniać resztę świata stopniowo i powoli:))))
Ale wtedy Ameryka też nie będzie sama, tylko z Europą. Atlantyda:))) My już nie zobaczymy jednego hegemona...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
ZSRR nawet w szczycie potęgi żadną miarą, podkreślam żadną nie można równać z Chinami.
ZSRR czy Rosja to zamknięte zawsze biedne państwo. Zacofane bez dostępu do handlu morskiego, olbrzymie i podupadłe niemożnością ogarnięcia tego całego rozmiaru.
Chiny to gibki, pracowity naród. Jego masa, dostęp do mórz, oceanów, skala produkcji.
To jest inna półka na innym piętrze. Chiny mają pomysł na świat. ZSRR nie miał na samego siebie. Chiny mają możliwości trudne do ogarnięcia. USA musi coś zrobić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Chyba że zrobią jakiś NWO, ale wątpię, bo takie nierealne kołchozy łatwo się rozpadają.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie jestem chrześcijaninem i św. Augustyn do mnie nie przemawia, bardziej już św. Tomasz z Akwinu i to zasadniczo w części tanscendentalii. Bliżej mi jest do Buddy Siakjamuniego i nie wydaje mi się żeby w przyszłości wojna cywilizacji doprowadziła do do zwycięstwa cywilizacji zachodu z powodu jej wyższości nad innymi. Raczej powstanie scalenie coś na wzór wilberowskiej filozofii wieczystej.
Myślę, że najwyższy czas wrócić do tematu bloga.
Rekomenduję short na KGHM z ceną wyjścia 95.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ryzykowne. Jedno i drugie:))))))))))))))))))))))))
Pozdrowienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Od przyszłego tygodnia wracam do opcji binarnych na fx. Nie jestem w temacie akcji. Dawno temu byłem dobry w indeksach, szczególnie w czasie bessy, ale teraz się tym nie zajmuję:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@robster
Podatek od spadku nic nie da. Rotszyldy czy Rokefelery nie są formalnymi właścicielami swoich majątków. Po WW2 przeszli w system fundacji. Poczytajcie.
Lord, wiem że nie lubisz podziału na lewicę (postępowcy) i prawicę (konserwatyści) powstałego w czasach Rewolucji Fr., ale jasnym jest, że jesteś "lewakiem-socjalistą-narodowym".
Jesteś za silnym aparatem państwowym, mającym władzę nad społeczeństwem (zbiorem jednostek). Twoje tezy geopolityczne ciekawie się czyta, ale nie wszystko co ciekawie się czyta jest mądre i prawdziwe.
Boje się Twojego przekonania, że PIS coś zrobi. PIS już pokazał co umie. Pokazał, że reprezentuje narodowy-socjalizm (może i w wersji light ale zawsze).
Celem życia nie jest dobro społeczeństwa (co to w ogóle jest? czyżby idea?). Celem jest szczęście egoistycznej jednostki ludzkiej (każdy dba najpierw o siebie, potem o innych, to naturalne i trzeba się z tym pogodzić, aby zrozumieć świat). Zrealizować je można tylko przez całkowitą wolność, dobrowolność, nieagresję. Tak jak pisał novotarq tylko libertarianizm pozwala na bycie wolnym. Nie wyklucza przy tym życia w "więzieniu" i stworzenia sobie co kto tam chce na swoim podwórku, np kto chce może ściągać przymusowe haracze zwane podatkami itp. Do momentu aż przystąpienie do takiego "społeczeństwa" jest dobrowolne. W takim systemie finansjera nam nie groźna. Groźna jest wtedy jak działa w tandemie z socjalistycznym państwem, z dużo redystrybucją i permanentnym deficytem budżetowym.
Najbardziej mi "podpadłeś" pisząc, że obniżenie podatków nic nie da a w dalszej części, że dodatek na dzieci po 500 zł to super pomysł. Podatek to kradzież. A okradanie kogoś żeby innemu dać powoduje niesamowitą demoralizację. Niby dlaczego moralność ma się tak słabo w dzisiejszej PL?
Podpadłeś też stawiając na piedestały Piłsudskiego, może coś wtrącisz o jedynym wygranym Powstaniu i tym jak to było z przyłączeniem Wielkopolski do "Polski Piłsudskiego"?
Jeśli już mówimy o państwach to wyjściem z sytuacji słabości Polski jest tylko i wyłącznie wzbogacenie jednostek żyjących na tym terenie. Jak to zrobić? Obniżyć podatki i zmniejszyć państwo, dać ludziom wolność.
Całe te deterministyczne wywody o rimlandach itp. fajnie się słucha, ale czym tak na prawdę różnimy się od Niemców. Zajmują obszar obok nas, całkiem podobny. Jest ich tylko 2 x więcej, jeszcze dużo bardziej podzielonych niż my. Nie mówię tylko o wschodzie<>zachodzie. Niemcy istnieją dopiero jeśli się nie mylę 1,5 wieku. Historia jest silna. Bawarczyk często czuje się Niemcem mniej niż Ślązak czy Góral Polakiem. Cały ten wymysł "państw" powstałych na dzisiejszych zasadach w XIX wieku (podatki, dokumenty potrzebne w podróży) jakoś do mnie nie przemawia. Może jestem patriotą "narodowym", jako Poznaniakowi jest mi często mentalnie bliżej do Prażanina czy Hanowerczyka niż do wielu Warszawiaków czy mieszkańców Białegostoku.
Wrocławianie jeszcze 50 lat temu byli Niemcami. Ktoś przesunął kreskę na mapie i z wcielenia zła nagle stali się fajni. Bzdura.
Zgodzę się, że historię znać trzeba i że lubi ona zataczać koło. Ale warto porozmawiać z ludźmi spoza Polski na jej temat. Fajne rzeczy od Litwinów o Jagielle można się dowiedzieć, ciekawie Czesi mówią o rozpoczęciu WW2 i zajęciu Zaolzia. Nie ma jednej historii. Historia to część propagandy narodowej służącej zasadzie "dziel i rządź", podobnie jak cały pomysł "państw". Warto wszystko co się słyszy i czyta przepuszczać przez filtr. Szczególnie wiedzę szkolną czy akademicką. Ty podchodzisz do tego przerażająco bezkrytycznie.
Polskim elitom brakuje obycia w świecie. Jakby taki Kaczyński wyjechał na Socratesa czy innego Erasmusa to nie wiele z jego obsesji nigdy by się w jego umyśle nie pojawiło. Dużo pomogła by podstawowa znajomość chociażby angielskiego.
W ramach kultury zachodniej/chrześcijańskiej jesteśmy podobni. Od Hiszpana czy Greka przez Amerykanina, Australijczyka po Szweda, Ukraińca czy Rosjanina. Przynajmniej w tej "grupie" nie powinniśmy dać się podzielić.
Pozdrawiam
G
PS. Zostały mi jeszcze wpisy z dzisiaj więc może po ich przeczytaniu coś jeszcze dorzucę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Dzięki za komentarz. Dobro wspólne to jest dobro konkretnego człowieka. Przede wszystkim wolność. Nie jesteśmy monadami bez okien, tylko tylko żyjemy z innymi. Dlatego wolność musi wiązać się z odpowiedzialnościa. Ale państwo powinno być minimalne w normalnych warunkach. Tylko że my od 300 lat nie mamy normalnych warunków. Podobnie ze strukturą kapitału. Nie mamy autentycznej naszej elity gospodarczej. Na to nakłada się tragiczny stan demografii. Dlatego musimy uruchomić tzw. ''drugą falę kapitalizmu'', żeby mogła zaistnieć nasza klasa wyższa. A te 40- 50 miliardow na dzieci i biednych nie będą pochodzily z podwyżki podatków, tylko z uszczelnienia. Podatki dla banków i sieci będą miały pozytywny wpływ na naszą gospodarkę.
To nie ma nic wspólnego z socjalizmem. W sytuacji gdy korporacje są silniejsze od państw, w pewnych dziedzinach wolny rynek nic nie załatwi.
Kluczowe jest, żeby rozwiązywać problemy, a nie wprowadzać ideologie. Jeśli zwiększamy armię o 100 tysięcy, to zmniejszamy biurokrację o 300 tysięcy i jeszcze na tym zarabiamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wiem, że podatki powinny być małe, a od dochodów osobistych wcale, ale to wszystko trzeba wyważyć tak, aby jakoś z obecnego kryzysu wyjść. Na pewno nie wolno dawać się okradać. Na wszystko ma wpływ ciśnienie geopolityczne.
Nie ma prostych rozwiązań jednakowych w każdych warunkach, zwłaszcza takich jak nasze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
To nie jest zasługa sowietów, że Polacy mieli dzieci. Wszyscy mieli dzieci po wojnie.
Gdyby nie wojna, którą zaczął sojusz sowiecko-niemiecki, byłoby Polaków ponad 60 milionów, w tym normalne polskie elity, więc nie dalibyśmy się np. tak okraść jak po 89' przez postsowieciarzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"Dobro wspólne to jest dobro konkretnego człowieka." Dobro człowieka to dobro człowieka. Dobro wspólne to co innego, coś jak bezduszna "średnia". Nie zgodzę się tu z Tobą. Szczęście to też coś ciut innego niż dobro.
Natomiast oczywistym jest, że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością. Silne państwo to nie to samo, co duży aparat urzędniczy. Duży aparat (duża redystrybucja, teraz mamy jakieś 50%) to socjalizm. Socjalizm = brak odpowiedzialności. Teraz wszyscy są skrajnie nieodpowiedzialni. Od dziecka przez nastolatka (np. doplacze) przez urzędników po polityków. Odpowiedzialności i mądrości nie może nauczyć państwo opiekuńcze, które decyduje za nas i trzyma nas pod kloszem na nic nie pozwalając. Tak nie zbudujesz ani klasy średniej ani klasy wyższej.
Posłuchaj trochę współczesnego filozofa Stefana Molyneux (olbrzymi "dorobek" na YT, mówi równie ciekawie jak Bartosiak, ale o rzeczach bardziej fundamentalnych i muszę stwierdzić, że mądrzej).
"A te 40- 50 miliardow na dzieci i biednych nie będą pochodzily z podwyżki podatków, tylko z uszczelnienia. Podatki dla banków i sieci będą miały pozytywny wpływ na naszą gospodarkę." Po pierwsze dawanie biednym tylko utrzymuje ich w biedzie. Dotacja tworzy to co dotujesz, podatek hamuje tworzenie tego co opodatkowujesz. Takie są fakty. Po drugie podatek to kradzież (zabór kasy pod przymusem). Jeśli pobieramy więcej podatków to kradniemy więcej. Nie ważne czy nazwiesz to podwyżką czy uszczelnieniem. Więcej o 50 mld to więcej o 50 mld. Jak mi coś PIS "uszczelni" to albo przeniosę firmę do (skąd innąd świetnie sobie radzących geopolitycznie) państw nadbałtyckich albo wyemigruję, ewentualnie całkowicie przejdę do "strefy wolnego rynku = szarej strefy" i wielu zrobi podobnie...
Powstania to była rzeź na narodzie. Podobnie jak wojny. Nie ma nic gorszego niż zabijanie młodych zdolnych jednostek w imię porojonych idei (albo nie-idei jak zwał tak zwał) starszych ludzi. Dla mieszkańców Polski w XIX wieku już lepszym było pozostanie pod zaborem (przynajmniej Niemieckim a już w ogóle Austriackim) przez wieki, niż setki tysięcy ofiar. Ofiar głównie wśród inteligencji (klasy średniej). Najpierw sami sobie wykończyliśmy elity powstaniami, potem Niemcy, potem Ruscy (PRL).
Chwalić Boga, że pojawił się internet i widać, jakieś "niedobitki" jeszcze zostały i można z mądrymi pogadać. Internet to w ogóle ciekawe zjawisko. Pomyślcie o ile łatwiej sterowały by nami rządy i banksterka, gdyby nie to niesamowite medium. TV oraz prasa stały się totalnie odmóżdżającą tudzież propagandową tubą.
Pozdrawiam
G
@LG
"Dobro wspólne to jest dobro konkretnego człowieka." Dobro człowiekatodobro człowieka. Dobro wspólne to coś jak średnia. Nie zgodzę się. Natomiast oczywistym jest, że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością. Silne państwo to nie to samo, co duży aparat urzędniczy. Duży aparat (duża redystrybucja, teraz mamy jakieś 50%) to socjalizm. Socjalizm = brak odpowiedzialności. Teraz wszyscy są skrajnie nieodpowiedzialni. Od dziecka przez nastolatka (np. doplacze) przez urzędników po polityków. Odpowiedzialności i mądrości nie może nauczyć państwo opiekuńcze, które decyduje za nas. Tak nie zbudujesz ani klasy średniej ani klasy wyższej.
Posłuchaj trochę współczesnego filozofa Stefana Molyneux (olbrzymi "dorobek" na YT, mówi równie ciekawie jak Bartosiak, ale o rzeczach bardziej fundamentalnych i muszę stwierdzić, że mądrzej).
" A te 40- 50 miliardow na dzieci i biednych nie będą pochodzily z podwyżki podatków, tylko z uszczelnienia. Podatki dla banków i sieci będą miały pozytywny wpływ na naszą gospodarkę." Podatek to kradzież. Jeśli pobieramy więcej podatków to kradniemy więcej. Nie ważne czy nazwiesz to podwyżką czy uszczelnieniem. Więcej o 50 mld to więcej o 50 mld. Jak mi coś PIS "uszczelni" to albo przeniosę firmę do (skąd innąd świetnie sobie radzących geopolitycznie) państw nadbałtyckich albo wyemigruję, ewentualnie całkowicie przejdę do "strefy wolnego rynku = szarej strefy" i wielu zrobi podobnie...
Powstania to była żeź na narodzie. Podobnie jak wojny. Nie ma nic gorszego niż zabijanie młodych zdolnych jednostek w imię porojonych idei (albo nie-idei jak zwał tak zwał) starych. Dla mieszkańców Polski w XIX wieku już lepszym było pozostanie pod zaborem (przynajmniej Niemieckim a już w ogóle Austriackim) przez wieki niż setki tysięcy ofiar. Ofiar głównie wśród inteligencji (klasy średniej). Najpierw sami sobie wykończyliśmy elity powstaniami, potem Niemcy, potem Ruscy (PRL).
Chwalić Boga, że pojawił się internet i można z mądrymi pogadać. Internet to w ogóle ciekawe zjawisko. Pomyślcie o ile łatwiej sterowały by nami rządy i banksterka gdyby nie to niesamowite medium. TV oraz prasa stały się totalnie odmóżdżającą tudzież propagandową tubą.
Pozdrawiam
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
No ludzie ogladanie ze zrozumienm sie klania - to juz nawet nie czytanie.
@Lord Conqueror jakies konkrety? obejrzales bartosiaka i...
Uwazales na historii, potrafisz podac mniej wiecje podobne przyklady z przeszlosci i...
Jak slysze o jakis tam poswieceniach dla kraju poprzez powstania... Nawet nie powinniennem tego komentowac... umierasz menczensko wtedy kiedy nie ma innej opcji. A smierc w powstaniu to najglupsze co mozna zrobic. Walczyc bylo trzeba wtedy gdy ssmani zabierali ludzi z domow aby przewiez ich na szucha, a nie z regularna armia. Cenie powstancow za ich odwage, ale wydaje mi sie ze nie walczyli o taki kraj jaki istnieje teraz.
Liczy sie czlowiek - moze przekazac wiedze, dobra i wskazac droge ktora bedzie latwiej - dlatego trzepali cala nasza inteligencje. Z jak taki czlowiek walczy bez przeszkolenia, bez broni, bez taktyki i z regularnymi zabojcami to jest to rzez a nie przekazywanie wiedzy i srodkow nastepnemu pokoleniu. NIe grasz w swoja gre, ok?
wiec cytowac teksty literackie to tak jak sluchanie naszego rzadu/mediow teraz - placenie podatkow, vatu, dochodowego itp. Totalna glupota. Sluchaj i gin, myslisz ze ktos o tobie wspomni? NIe narod stracil wartosciowego, wychowanego, oczytanego czlowieka i... no i nic wlasnie. Wiec nie mozesz zrobic NIC dobrego dla reszty.
Znowu rosja i niemcy... niemcy i rosja, jeszcze dorzuccie usa... pisalem juz o tym jak ktos chce niech wyszuka komentarze - w skrocie warto zerknac np na turcje (jedyny kraj, ktory mial nas na mapie swiata) - co robi i jak lawiruje pomiedzy usa, rosja, chiny. Jak bawi sie surowcami i szlakami i gazociagami/rurociagami.
a tymczasem niezla szansa wchodzi w gre. I nawet z niektorymi krajami z ktorymi powinnismy handlowac i utrzymywac korzystne stosunki dyplomatyczne dostaja od nas np. komputery, ale to za malo. Ukraina, slaba, podzielona a my nie przejmujemy jej kluczowych aktywow uzalezniajac od nas... Jak nie wykorzystamy tej szansy to nas nie ma na mapie swiata... To znaczy jestesym tak jak dzisiaj z telefonami ze stanow dlaczego nie przeglosowalismy ustawy i co to qrwa znaczy, i ze sluzbami specjalnymi ZSRR.
Silny narod to bogate i wyksztalcone spoleczenstwo, a tymczasem nas sie grabi podatkami i wywozi bogactwa kraju, korzystajac z taniej sily roboczej (miejscami jestesmy tansi od chinczykow).
Takie gadanie o polowkach dupy do nieczego nie prowadzi. Ten powiedzial to, ten powiedzial tamto,a kiedys bylo tak... ludzie wy musiscie chronic swoj majatek przez panstwem ktore was okrada i sponsoruje (tepi muwia, ze z niewiedzy:) zachod. I liczy sie to co teraz sie dzieje tutaj i teraz. Bo tutaj i teraz oszczedzacie pieniadze, ktore potem wam posluza do inwestycji i obrony.
W chuju mam czy rzadzi pis czy po czy popis bo na mnie te ich regulacje i nakazy haraczu nie dzialaja. Bogace sie, pomagam rodzinie i sasiadom, edukuje ich i to jest droga do bogatego kraju, ktore nikt nie bedzie chcial napadac.
A jezeli ktos boi sie ataku rosji/niemiec/usa i pierdoili na forum o chrobrym, batorym, lokietku zamiast dzialac na rzecz bomby atamowej w polsce (bo to jest jedyne, co moze przychamowac napastnika) no to bredzi i nie wie co robic - ba nie ma nawet planu.
NIe bierzcie sie za geopolityke w odniesieniu do waszych finansow - to warto wiedziec aby poszerzyc horyzont, ale tutaj i teraz w odniesieniu do waszych rodzin i sasiadow to lepiej poogladac podziemna TV. Moze jak przejedziecie przez to z 3 razy, to wrescie bedzie mozna odciac czesc hien i normalnie prosperowac.
A teraz moze porozmawiamy o mocarzu, albo o to jakim srodkiem transportu podrozuje kopacz, albo o pogodzie bo to niesamowite, ze tatem jest cieplo, he? A tymczasem z kazdym zakupem fiskalnym, z kazdym zaplaconym rachunkiem, ba kazdym podarunkiem i wymiana uslug, juz nie wspominajac ze z kazdym zarobkiem i w przypadku bankow z kazdym wydatkiem... ale pogadajmy sobie o pilsudzkim. Byl bohaterem czy zdrajca? Albo taki te jaruzelski.. hmm? Moze ten no kuklinski - podyskutujmy ^^ - moze trejder ? Agent sluzb rosyjskich!:P
Dobra lece na wakacje sponsorowane przez grekow :) NIe mialem zamiaru kogokolwiek obrazac, pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Świetny wpis, dosadny lecz świetny.
Bogaćmy się!
Natomiast ja lecę na cydr sponsorowany przez Putina. Była promocja, jest ciepło, nic tylko pić...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Z dobrem wspólnym w cywilizacji łacińskiej jest inaczej. Chodzi o stworzenie warunków rozwoju każdemu konkretnemu człowiekowi, bo tylko konkretny człowiek jest realnym bytem. Nie społeczeństwo, które jest bytem relacyjnym. Więc kluczowa jest wolność, bo w warunkach wolności człowiek aktualizuje swoje potencjalności. Państwo ma być tylko subsydiarne.
Sensem tego całego uszczelniania jest zmniejszenie renty kolonialnej. Z Polski transferuje się 100 mld rocznie, nie wspominając o obsłudze długu itd. Większość to nie jest uczciwy zysk, tylko haracz, który powoduje, że gospodarka nie może się rozwijać. Dlatego PIS ma plan (pozwolono na to) stworzenia podstaw do rozwoju normalnego, a nie gospodarki rabunkowej i kolonialnej.
PIS postępuje bardzo ''liberalnie'', bo te 50 mld wpuści w rynek na konsumcję, co będzie napędem gospodarczym. A dostaną tą kasę dzieci, bo sytuacja demograficzna jest tragiczna. I biedacy, bo żaden system nie może sankcjonować takiej nędzy.
Obyś mial rację, że ''dotacja tworzy to , co się dotuje'' i z tego będzie więcej dzieci, bo praktycznie zmierzamy do wyginięcia przez ich brak.
To są podstawowe potrzeby, egzystencjalne. Oprócz tego ma być reindustrializacja itd.
Przecież o to chodzi.
Nikt nie robił powstań po to, żeby wygubić młode pokolenie. Ale już nie chcę o tym pisać. Miejmy szacunek do swojej historii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Podoba mi się Twój wpis. I Tobie i mnie i Gashowi chodzi mniej więcej o to samo.
Pozdrowienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
"A te 40- 50 miliardow na dzieci i biednych nie będą pochodzily z podwyżki podatków, tylko z uszczelnienia."
=================================
Moim zdaniem lecisz od dłuższego czasu bezpośrednio PISowską agitką. A ten cytat to już kuriozum. Kaczyński dał się zrobić w jajo temu hochsztaplerowi Modzelewskiemu, który stwierdził, że jak go PIS dopuści to gwarantuje, że tak uszczelni że dodatkowe 50 mld z samego VATu pewne.
Wiesz jak to się skończy ? Tych 50 mld oczywiście nie będzie, daj Boże żeby było 15 mld. To i tak byłby sukces. A skąd brakującą kwotę ? Oczywiście od anglosasko-żydowsko-niemieckich banków. I w dalszym kupowanie u Żyda kiełbasy wyborczej żeby było czym zapchać gęby głupawym wyborcom którzy poleca za tym co więcej obieca.
Najpierw gęba pełna frazesów o narodzie, suwerenności, powstaniach a potem ...zwyczajnie, zapożyczyć kraj ile wlezie i modlić się żeby nie pierdyknęło za mojej kadencji. Dokładnie jak "wrażliwe społecznie" elity polityczne Grecji.
Rzygać się chce na taką prymitywną propagandę panie filozof.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Pod ostatnim artykułem jest prawie 400 komentarzy ale ich wartość merytoryczna bardzo podupadła.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bartek
Doceniam twoją wiedzę Lord ale to jest już męczące i nudne. Krótko i tematycznie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Żle to oceniasz. Moim punktem wyjścia jest, że pozwolono Polsce się wzmocnić(geopolityka). Dlatego z Polski już nie będzie haraczu w wysokości 100 miliardów. Polska dostała ofertę wyższego statusu. I tyle. Ja zasadniczo nie wierzę w wybory. Skoro Duda wygrał z ruskimi serwerami, to znaczy, że sytuacja się zmieniła.
Widząc zmianę sytuacji geopolitycznej, przypuszczałem, że Duda wygra, choć miał 15% w sondażach i nic na to nie wskazywało. Ale tak się stało.
Nie martw się o możliwości uszczelniania. Dostaną tyle, ile potrzeba, bo to już jest przesądzone. Popatrz, co się stalo z Koreą, kiedy było tam potrzebne silne państwo, albo z Chinami, kiedy była potrzebna przeciwwaga dla sowietów.
Z mojego punktu widzenia agitacja nie ma sensu, bo i tak stanie się to, co jest już postanowione.
Więc wstrzymaj się z rzyganiem, panie Passerby. Szkoda otoczenia:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wartość merytoryczna wcale nie podupadła, tylko w małym stopniu dotyczy tematu notki.
Zamieścilem parę wpisów, a potem zaczęła się dyskusja i się trochę rozgadalem. Wracam do normalnej roboty wkrótce.
Ale dzięki temu poznałem wartościowych ludzi.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
A zatem... zamieniam się w słuch (i wzrok) :)))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bartek
Wychodzę z zalozenia:
Stary żyd siedzi i patrzy, a swoje myśli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
robster134
https://www.youtube.com/watch?v=0-Lvv1f5Qu4
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Wciągnęła mnie rozmowa z Wami. Niezły maraton. Bardzo się cieszę, że mogliśmy pogadać.
Dziękuję Wszystkim i Traderowi21 za cierpliwość.:)))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
plota - bank centralny co kilka lat oglasza stan rezerw. od ostatniej aktualizacji minelo 6 lat, wiec w koncu musieli to zrobic. a ze wyciagnie logicznych wnioskow nazywasz biciem piany to juz swiadczy o Tobie... ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Te kartele, zmowy, kompradoria. Czasem obniżka podatków wpływa na obniżkę cen, a czasem nie. Popatrz n.p. o ile spadła ropa na rynku spot a o ile na stacji. Myślisz, że proporcjonalnie?
A teraz przykład: Rząd obiża PIT i CIT o połowę. Co się dzieje?
Ludzie mają więcej pieniędzy, więc zwiększa się popyt, co powoduje wzrost cen.
Rezultat: podatki spadły, ceny wzrosly.
Nie przejmuj się tak politgramotą, my Friend:))))))))))))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Gdzieś Ty się uchował? Ten Twój wpis to niczym Roman Giertych, z programu Tomasza Lisa dziewięć lat temu, też nie znał składowych części cen paliw na stacjach benzynowych.
Twoim zdaniem wzrost stawek podatku powoduje spadek inflacji???
Nie zastanawiaj się nad tym więcej bo prowadzi Cię to na manowce.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nism
http://www.vanityfair.com/news/2010/10/greeks-bearing-bonds-201010
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Zdecydowana większość nieporozumień z tego wynika. Każdy bredzi na swój sposób.
Dostrzeżenie tego aspektu zdecydowanie ułatwia życie. Od tego momentu, zaczyna się pytanie: - o co Ci chodzi?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
"A teraz przykład: Rząd obiża PIT i CIT o połowę. Co się dzieje?
Ludzie mają więcej pieniędzy, więc zwiększa się popyt, co powoduje wzrost cen.
Rezultat: podatki spadły, ceny wzrosly."
Czyli podwyżka podatków powoduje spadek ceny tak ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Szkoda tylko, że większość logicznych wniosków wyciąganych przez „wyznawców” złota tak bezlitośnie weryfikuje rynek.
Ja trafiłem na tego bloga chyba w 2013 roku w poszukiwaniu informacji odnośnie przyszłości cen złota. Wiedziałem że złoto już jest po bardzo dużych wzrostach ale sytuacja makroekonomiczna nie wykluczała dalszych wzrostów. Wcześniej znałem chyba tylko opinie na ten temat Petera Schiffa. Na początku też trochę bezkrytycznie wierzyłem w słowa Tradera mimo iż pewne jego stwierdzenia kuły mnie w oczy.
Przejrzałem na oczy po tym jak napisał artykuł na temat Catalyst. Napisał artykuł a czymś o czym naprawdę miał małą wiedzę – pomyślałem sobie może ze złotem jest podobnie. Dalsze jego wynurzenia na temat obligacji korporacyjnych o raz próby tłumaczenia swoich niezbyt trafnych prognoz tylko go w moich oczach pogrążały.
Mam nadzieje że nie należysz do zjawiska zwanego hejtem, bo wówczas mój czas poświęcony na napisanie tych paru słów uznałbym za stracony. Ale jeżeli nie jesteś hejterem to przejrzyj archiwum Tradera spróbuj wyciągnąć z tego prawdziwe logiczne wnioski – to nie jest trudne bo czas już kilka kwestii zweryfikował.
Już tak zupełnie na koniec, widzę Twoją sprzeczkę z innymi uczestnikami forum tak naprawdę o nic. Każdy student drugiego roku ekonomii wie obniżka CIT spowoduje wzrost produkcji i spadek cen, obniżka PIT wzrost produkcji i wzrost cen.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Załóżmy, że masz na koncie papierowego złota za 100 mln zł.
Wiesz, że to tylko gra, kasyno - nic realnego, namacalnego, fizycznego.
Rozumiesz, że Chiny dążą do giełdy ale fizycznym metalem.
Co robisz ? Trzymasz sobie te papierki ?
To jest powód dla którego złoto ( papierowe ) spada.
Zaczyna to rozumieć coraz więcej graczy z rynku złota i zaczynają się ewakuować.
Co to powoduje ? Oczywiście spadek ceny. Po tym jak Chiny i Rosja opublikowały
aktualizację rezerw ktoś zaraz rzucił na rynek bodaj papieru za 1,4 mld $.
Spanikował. Rzucił co ma bo zaraz przy drzwiach będzie tłok. Po innych cenach.
Idzie głód. Chińczycy mają żywność, a spekulanci kartki na żywność.
Kartkami się człowiek nie naje. Tak więc kto już to zauważył na horyzoncie
wychodzi z kartek, wpychając temu co głodu jeszcze nie widzi. Wcale się nie
zdziwię jak kontrakty na papierowe złoto zostaną zapakowane w "paczki",
opieczętowane AAA i puszczone na giełdę. Jest wielka hossa więc wszystko pójdzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Odpowiedziałem żartobliwie. Bo po pierwsze, nie urodziłem się wczoraj, a po drugie ''wiemy jak jest'', a po trzecie to nie w każdych warubkach jest prosta zależność.
Obniżka podatków to obniżka kosztów, czyli czynnik sprzyjający obniżce cen, ale jej nie gwarantujący w każdych warunkach.
Żeby było jasne: generalnie jestem za obniżeniem podatków, zwłaszcza opodatkowania pracy i dochodów osobistych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Korea stała się mocna mimo próby jej zadluzenie a nastepnie prywatyzacji przez imf. To nie do konca tak ze amerykanie im pozwolili, sami sobie poniekad wywalczyli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Loogin
@zenon o dotacjach unijnych
jakiś bęcwał napisał projekt "Pieniądze szczęścia nie dają", że kupi sobie złote klamki i co niedziela będzie latał na Maurititus i wszystko opisze na blogu. Dostał pieniądze! Teraz będziemy przez 10 lat płacić za hulaszcze życie bęcwała (oby unia szybciej padła). W ogóle mnie nie pociesza, że opłacamy tylko 40% (czy ileśtam) tej bzdury a reszta pochodzi od niemców, Belgów, Francuzów i kogo tam jeszcze. Tak wyglądamy jako beneficjenci - finansowanie marnotrawstwa.
Zajrzałem na bloga po 2 dniach a tu prawie 400 komentów. O wiele łatwiej było mi przez nie przebrnąć, omijając posty trola. Jak je rozpoznać? Pisze po kilka na raz, bo ma płacone od sztuki i pisze cały dzień, bo to jego praca. Po co go karmić? Trolu! mi nie odpisuj! (i tak odpisze)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
No jak papierowe, kiedy fizyczne? W bullionvault jest fizyczne złoto. To są ludzie ''alternatywni'', przewidujący upadek systemu bankowego. Nawet przewidziana jest u nich sytuacja odbioru złota kiedy przelew środków do banku jest ''niemożliwy''
https://zloto.bullionvault.pl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Dobra zrobię wyjątek i odpowiem na Twój wpis.
Załóżmy, że wszyscy którzy właśnie poczuli się „wtajemniczeni” sprzedają papierowe złoto a jeżeli są „wtajemniczeni” to pewnie od razu za uwolnione środki zakupują fizyczny metal i uwierz mi bez znaczenia jest że w przypadku papierowego złota mogli korzystać z jakieś dźwigni ceny nie powinny spadać. I tylko proszę nie pisz mi tu o manipulacjach bo tego mi się już czytać nie chcę. Cała teza, że ceny papieru spadną do zera a fizycznego złota strzelą do nieba to absurd oczywiście istnieje możliwość, że na manipulowanym rynku korzyści odniosą tylko posiadacze instrumentu bazowego ale mechanizm dojścia do takiej sytuacji jest zupełnie różny od tego co wypisuje się na tym blogu. Zresztą „wyznawcy” złota przebąkiwali coś że antidotum na manipulacje będzie otworzenie giełdy na której będzie się handlowało fizycznym metalem. Giełda taka istnieje chyba od ponad pół roku a ceny złota wczoraj ustanowiły kolejne swoje wieloletnie minima. Tylko nie pisz mi że giełda taka miała ale … bo i tak nie odpiszę.
Poprzedni mój adwersarz odnosił się do logicznego myślenia.
Ja na tym blogu widzę mnóstwo ludzi lubiących dyskutować z faktami, rynkiem, trendem oraz sławiących swoje sukcesy na rynkach finansowych - dla mnie to logiczna sprzeczność. A piszę to wszystko tylko po to aby ustrzec przypadkowych przechodniów odwiedzających tego bloga przed podejmowaniem decyzji inwestycyjnych wprost na podstawie informacji tu zawartych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Inaczej: tu są rozsądne informacje, ale bardzo ogólne, typu w lecie jest ciepło a w zimie zimno. Mają sens inwestycyjny w horyzoncie przynajmniej kilkuletnim.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Rzuciłem okiem na te indeksy w kontekście Twojego shortowania KGHM. Wydaje mi się, że teraz będzie do góry, ruch powrotny na surowcach , a na amerykańskich giełdach jeszcze wybicie do góry. To jeszcze nie koniec hossy w Ameryce. Brakuje kilku miesięcy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Loogin
Co oni mają u siebie, to ja nie wnikam (amerykanie mają np. 8000 ton złota, których nikt nie widział), zamów po prostu u nich złoto/srebro z dostawą do domu i zobacz co się stanie. Proszę bardzo. Tylko nie wkręcaj innych.
>Nawet przewidziana jest u nich sytuacja odbioru złota
>kiedy przelew środków do banku jest ''niemożliwy''
aha, czyli możesz odebrać fizyczny metal, gdy będą aż takie problemy, że przelewy bankowe będą niemożliwe. Myślisz, że będą wtedy obowiązywały jakiekolwiek gwarancje? Odpowiedz, ja się czegoś dowiem, a i tobie parę groszy za post wpadnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
W tej firmie klientami są głównie Anglicy i Niemcy, w centrali pracuje też Polak, siedziba na Hammersmith. Wygląda to normalnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pożyjemy, zobaczymy.
Moim zdniem KGHM jest w trendzie spadkowym, ale tuż przed jego odwróceniem.
Żeby tak się stało musi zaliczyć gwałtowny dołek z dużym przepływem walorów ze strony podażowej na popytową.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
''Celem BullionVault jest stworzyć najbardziej efektywny, najbezpieczniejszy i najdostępniejszy rynek profesjonalnego kruszcu inwestycyjnego na świecie.
Pragniemy to osiągnąć, ponieważ:
Uważamy, że współczesne rządy i nowoczesne instytucje finasowe wykazują znaczący deficyt finansowej odpowiedzialności.
Uważamy, że współczesne systemy walutowe i inne systemy wartości opartej na aktywach papierowych będą uniemożliwiać osobom posiadającym oszczędności zachowanie siły nabywczej.
Uważamy, że dostęp do złota, jako strategii ochrony przed tymi problemami, został praktycznie uniemożliwiony zwykłym ludziom.
Uważamy, że posiadamy wyjątkowe kompetencje, by odbudować dostęp do tej możliwości i zarządzać tym przedsięwzięciem w sposób, który zapewnia klientom maksymalne bezpieczeństwo przy możliwie niskich kosztach dodatkowych.''
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Myślę, że wątpię:)))
Jeżeli ma nastąpić koniec, powiedzmy, ''supercyklu'', łącznie z załamaniem się systemu finansowego, i wywrotką wszystkich głównych krajów, to spadki dopiero nas czekają. Na surowcach większe niż dotychczasowe. I nie minie to szybko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Nikogo nie obrażam i ponad nikogo jakie by miał poglądy się nie wynoszę.
To że zrobiłeś na mnie wyjątek i zagrażasz, że i tak nie odpiszesz uwierz
nie robi na mnie żadnego wrażenia z takiego powodu, że łaski nie potrzebuję.
Przechodząc do meritum. Nie uważam, że cena jest manipulowana, ani to że
giełda fizycznego złota w Chinach w obecnych realiach może urealnić cenę.
Mój pogląd jest taki, że cenę fizyka determinuje cena papieru. Cena papieru
spada bo nikt nie chce go mieć. Fizyk więc również spada, ale tylko pozornie.
Kiedy sprzedasz zrealizujesz stratę. To fakt.
Jednak Amber Gold również przez kilka lat dawał zarobić po 14-17%. Im dłużej trzymałeś papierową obietnicę AG że odda Ci kasę wzrastało ryzyko, że nic nie dostaniesz bo każda piramida się w końcu wykolei. AG to wejść - szybko zarobić i uciec przed łubudu.
Ten scenariusz jest zbieżny z tym co dzieje się na AU.
Pamiętam wywiad w TV z gościem dot. obalenia się AG. Cyt. - wpłaciłem pieniądze, wiedziałem, że to piramida ale miałem nadzieję, że o jeszcze potrwa i zdążę się
ewakuować. Nie zdążył ! Tak jest i tutaj. Pomyśl co by było gdyby AG było na giełdzie.
Czy jego papier nie dążyłby do zera ? Nie !! On był wart dokładnie ZERO. Tyle co
ETF na papierowe złoto. Nie wszyscy to wiedzę, wielu nie wierzy, wielu myśli że zdąży.
Co do otwartej giełdy fizyka. Oczywiście, że na razie nic nie zmieni. Jest jedna cena
dla planety, a ustala się tam gdzie handel jest papierowy i udaje, że jest wszystko lux.Wszyscy udają w detalu, ale myślę że inne ceny są w hurcie. Nie powiesz mi chyba, że nie jest co najmniej dziwne że jest ogromny popyt na fizyk, Chiny Rosja zwiększają rezerwy z żelaznym podejrzeniem że to i tak nie wszystko, reszta w stanie oficjalnym nic się nie zmienia, mennice zawieszają sprzedaż z braku surowca, Chińczycy kupują rekordy jubilerskie i inwestycyjne w ostatnich latach, a cena spada.
Masz drzewo 100 gruszek dojrzałych na nim. Każda po 2 zł. Przychodzą do Ciebie i mówią
- bierzemy wszystkie i zamawiamy wszystkie na drzewie które się jeszcze nie dojrzały.
Taka sytuacja u każdego gospodarza, tymczasem cena gruszki na rynkach światowych to
1 zł i spada. Dlaczego ? Bo rynki mają papier na gruszki. Tymczasem za tym papierem nic się nie kryje. Skoro na rynkach cena gruszki to 1 zł to po ile sprzedasz skoro masz ofertę 2,10 ?
Tam nawet nie myślą o złocie za papier. Chcą gotówki. I to szybko. Z nią już można coś sensowniejszego zrobić. Może COMEX dostał sporo żądań fizyka. Tak więc daje gotówkowe premie. Można uciec jeszcze z gotówką +20% ? +35% ? Ewakuacja trwa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
"A piszę to wszystko tylko po to aby ustrzec przypadkowych przechodniów odwiedzających tego bloga przed podejmowaniem decyzji inwestycyjnych wprost na podstawie informacji tu zawartych."
W takim razie, wypadałoby wyjaśnić jeszcze, spójnie i logicznie, dlaczego fizyczne złoto to taka fatalna inwestycja. Bo w Twoim wyjaśnieniu tej spójności brakuje.
Choćby w tym, że giełda powstała, ale ceny nie są tam ustalane. Takich niespójności jest u Ciebie dużo. Tak dużo, jak emocji. Nie chce Ci się odpisywać to nie odpisuj. A jak już piszesz to przedstaw spójnie swoją wersję a nie wylewaj tu swoich frustracji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"W takim razie, wypadałoby wyjaśnić jeszcze, spójnie i logicznie, dlaczego fizyczne złoto to taka fatalna inwestycja."
Jednym z możliwych scenariuszy na przyszłość jest wycofanie z obiegu gotówki i wprowadzenie opodatkowania każdej transakcji u źródła, w momencie jej zawierania połączone z nakazem sprzedania miejscowemu bankowi centralnemu posiadanych kosztowności. Plus intensywna walka z przemytem, czyli z wywozem kosztowności z kraju tak jak ma to miejsce już dzisiaj na granicy niemiecko - szwajcarskiej.
W takim scenariuszu złoto w Europie jest do niczego niepotrzebne a inwestowanie w niezależne od rządów formy oszczędzania ma sens tylko w przypadku planowanej ucieczki z Europy. Jeśli ktoś nastawia się na taki scenariusz to już dziś powinien wyeksportować swoje oszczędności poza zasięg działania totalitarnych jurysdykcji typu USA albo UE. Nawet Szwajcaria nie jest już krajem bezpiecznym dla kapitału, ponieważ helweci wprowadzili w życie automatyczną wymianę danych o majątkach klientów banków. Oficjalnie dla celów podatkowych, rozumie się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Podpisuje się pod Bagraczem, łatwo kogoś krytykować, więc prosimy o Twoje rady inwestycyjne.
Złoto może jeszcze spadnie, może urośnie, ale jakie masz alternatywy? Jak nie jesteś zawodowym inwestorem co może spędzić 8 godzin dziennie analizując rynki, jakie masz alternatywy?
Wszędzie rekiny, banksterka chce zapieprzyć Ci oszczędności, zamykają każdą drogę ulokowania kapitały, więc gdzie inwestować? Akcje? obligacje? nieruchomości? Ziemia, gotówka?
Czekam na porady lepsze niż Tradera.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Coś tu nie bardzo pasują te liczby, ale oczywiście w wersje oficjalne należy wierzyć.
Nawet jeśli są mało prawdopodobne. Bo inaczej to spiskowe teorie. No chyba, że akurat władcy uznają, że jakaś wersja oficjalna jest nieprawdziwa. Wtedy już można w nią nie wierzyć. To jest aż tak proste.
Sama liczba pasuje do systemu jak ulał. Ani zbyt mało ani zbyt dużo. Bardzo grzecznie.
Sama grzeczność oczywiście niczego nie załatwi ale może być sygnałem czegoś lub dla kogoś. Szczególnie po ostatnich wypadkach.
Jeszcze niedawno, BC krajów europejskich sprzedawały złoto w ramach Central Bank Gold Agreement zwanym też Washington Agreement on Gold.
BC USA jednak złota nie sprzedawał. Może zatem kupował? Bo, moim zdaniem, ta umowa miała na celu zmienić, niekorzystną dla USA, ilość posiadanego złota w stosunku do Europy. A w szczególności dla strefu Euro.
Obecnie głównym rywalem USA w tym wględzie, mogły być Chiny. Ale oficjalnie już nie są. Spekulacje ucięte. Chiny mają zbyt mało, by być konkurentem USA.
Przecież neoconi nie mogą oficjalnie napisać, że nie wierzą w te liczby. Oficjalnie złoto nie ma żadnego znaczenia.
Pewnie dlatego nie było audytu złota USA. W końcu komu by się chciało robić audyt czegoś, co nie ma żadnego znacznia.
@Gruby
Jeśli władcy czegoś zabraniają, to niekonicznie to coś zanika. Pieniądz jest potrzebny również dlatego, by zachowywał swoją wartość w czasie. Bez tej funkcji nie jest pieniądzem, tylko gównianym środkiem wymiany, którego każdy chce się pozbyć jk najszybciej. Obecnie władcy walczą z gotówką, bo nie są w stanie zapewnić jego funkcji tezauryzacyjnej. To jest problem dolara jako waluty rezerwowej i walut lokalnych fiat.
To nie jest problem złota czy srebra. Dlatego trzeba również walczyć z metalami.
Oczywiście można wierzyć, że kartel wygra z rzeczywistością i prawami finansowymi, tak jak Plota np. Ja nie wierzę. I mam całkiem dobre uzasadnienie swojej niewiary.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"To nie jest problem złota czy srebra. Dlatego trzeba również walczyć z metalami.
Oczywiście można wierzyć, że kartel wygra z rzeczywistością i prawami finansowymi, tak jak Plota np. Ja nie wierzę. I mam całkiem dobre uzasadnienie swojej niewiary."
A ja tam zaczynam kartel szanować. Popatrz na Grecję: rząd się sypie, parlament zgadza się na wyprzedaż rodowych sreber czego skądinąd mądry naród zabronił mu w referendum zaledwie kilka tygodni temu i nawet radykalnej greckiej lewiźnie u władzy nie przyszedł do głowy genialny w swej prostocie pomysł, aby znacjonalizować grecki BC i zacząć euro drukować samodzielnie, bez opierania go o dług rządu. Dlaczego Draghi może drukować 60 mld euro miesięcznie a Ciprasowi nie wolno samodzielnie wydrukować 80 mld Euro na trzy nadchodzące lata ? I jeden i drugi drukowaliby banknoty euro po zerowym koszcie, czyli po koszcie farby i papieru.
Przypominam, że według banksterów naczelnym zadaniem oparcia pieniądza o dług było uniemożliwienie rządom drukowania pieniędzy bez pokrycia i bez opamiętania. Tja, patrząc na dzisiejszy poziom długów to niewiele z tych keynesiastych planów wyszło. Nawet skrajna grecka lewica, nawet u władzy, nawet w obliczu wyprzedania resztek suwerenności i majątku kraju za bezcen nie ośmieli się podnieść miecza na banksterkę. Pytanie brzmi zatem: jaką władzę i jakie środki odwetowe trzyma banksterka w zanadrzu że nawet Cipras i nawet Varoufakis nie ośmielą się banksterom podskoczyć ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Bo Grecja ma takie prawo do drukowania euro jak Polska do drukowania dolara.
Euro to produkt niemiecki pod kuratelą amerykańską => Draghi ( Goldman Sachs ).
Ciprias dobrze wie, że może sporo, ale za pewną linią jest zamach na jego życie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Napisałem, że robię dla Ciebie wyjątek bo dobrze wiem kiedy mam do czynienia z hejtem.
W związku z tym co napisałeś i pewnie w co wierzysz proponuje Ci interes życia napisz jaka ilość złota Cię interesuje a ja dostarczę Ci ją w przeciągu miesiąca po cenie spot + 10% marży. Dokładne szczegóły transakcji możemy jeszcze ustalić. Oczywiście przed podpisaniem umowy prosiłbym Cię o przedstawienie chociażby jakieś gwarancji bankowej abym miał pewność że się wywiążesz z zobowiązania.
To czy odsprzedaż to złoto Ruskim, Chińczykom czy nawet kosmitom to już mnie nie interesuję po prost chcę uczynić Cię bogatym.
@Bagracz
Już raz dokładnie wytłumaczyłem Ci dlaczego tu żadnych analiz przedstawiać nie będę.
Wtedy poczułeś się obrażony gdy do opisu mojego stosunku do dwóch największych partii w Polsce użyłem epitetów: złodzieje i debile. Trochę mnie to zdziwiło gdyż wyraźnie słów tych nie kierowałem do uczestniczących w dyskusji. Ale teraz rozumiem Twoją reakcję - uderzyłem w stół a nożyce się odezwały.
I wiem że to co napisałem powyżej nie jest specjalnie kulturalne ale nie mogę dłużej udawać że nie widzę jak tu jednooki udaje że królem jest.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bondw124
podniosa w tym roku czy nie ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Najwyraźniej mnie z kimś pomyliłeś. Zamiast odpowiedzieć na pytania wypisujesz jakieś banialuki. Trudno, teraz zapamiętam, że nie warto z Tobą dyskutować.
@bondw124
Jeśli w ogóle podniosą w tym roku, to tylko kosmetycznie. Tak, żeby się nazywało. Jeśli nie podniosą w tym roku, to nie podniosą w następnym itd., aż do powrotu do rzeczywistości. Powód? Podniesienie stóp może spowodować szybki powrót do rzeczywistości. A przede wszystki ujawnić jak wygląda bliższy rzeczywistości stan gospodarki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Dla tych którzy chcą sobie wyrobić zdanie na temat prawdomówności Bagracza.
Poniżej wklejam swój wpis, którego dokonałem pod artykułem pt: "Czy najbliższe wybory prezydenckie mają jakiekolwiek znaczenie?"
"plota /2015-05-24 11:18:07
Bagracz, Bagracz, Bagracz na co ty mnie namawiasz ja nie mam natury kaznodziei i nie mam zamiaru nikogo nawracać. Konto na tym blogu posiadam od dłuższego czasu i od dłuższego czasu rzadko się tu udzielam. Wstępniak mógł sugerować, że Trader zabierze głos w sprawach politycznych dlatego postanowiłem obejrzeć ten film. Podło w nim nazwisko na które reaguję trochę alergicznie dlatego zabrałem głos. Po za tym los Polski, mój i mojej rodziny nie jest mi obojętny i nie jestem w sytuacji w której mógłbym sobie to olać.
Naturę kaznodziei chyba miał DarSow i cóż dobrego go spotkało ze strony większości sympatyków tego bloga.
O ile pamiętam miał być mecz jeden na jeden Trader – DarSow czy do niego doszło? Mógłby mi ktoś odpowiedzieć.
Mój wykładowca z mikroekonomii lubił używać zwrotu „empiria dowodzi” a następnie przedstawiać różne prawa ekonomiczne. Prawa oczywiście słuszne ale nawet te proste prawa często trudno udowodnić na bazie danych empirycznych. Oczywiście można znaleźć dużo przykładów empirycznych, które potwierdzają te dane ale jak ktoś zechce znajdzie przykłady które będą zaprzeczały tym prawom. Rzeczywistość niestety jest bardzo skomplikowana a w naturze nie obowiązuje założenia ceteris paribus. I to jest kolejny powód dla którego nikt mnie nie namówi na przedstawianie tu jakichkolwiek analiz ekonomicznych.
I dlatego też po raz trzeci zamieszczam ten link:
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
Gdyż nie ma świecie tak dobrego adwokata diabła, który obroniłby zawarte w nim tezy a już tym bardziej ekonomisty.
Ale tak jednoznacznych przykładów jest nader mało.
Amen"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ja myślę, że zaczną podnosić. Będą przyparci do muru. Obietnice można przeciągać, tłumaczyć tj. przez jakiś czas można się migać. Jeśli nie nastąpi jakiś colaps to
będą zmuszeni. Co ciekawe może im i ich gospodarce się to opłacić. Wiele firm śpi na sałacie i wstrzymuje się z inwestycjami. Czemu ? Bo czekają na lepsze czasy, a pieniądz wciąż jest tani. Co kiedy zacznie drożeć ? Oooo wtedy zaczną się zastawiać. Teraz albo nigdy. Póki pieniądz tani. Może zacząć się powrót przemysłu z Chin do USA tego rodzimego, który wybył w poszukiwaniu niższych kosztów pracy. Zaczną się inwestycje w lepiej oprocentowane obligacje rządowe. Mogą się rozkręcić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Bo Grecja ma takie prawo do drukowania euro jak Polska do drukowania dolara."
Oficjalnie grecki bank centralny ma prawo drukować euro a nawet to robi. W przeciwieństwie do innych banków eurozony grecki bc drukuje nawet te banknoty samodzielnie, nie zlecając tego zadania na zewnątrz. Wniosek jest prosty: po nacjonalizacji chwilowo prywatnego banku centralnego Grecji rząd Hellady uzyskałby kontrolę nad matrycami i całą linią produkcyjną służącą do drukowania euro. I nikt - absolutnie nikt - nie mógłby nic na to poradzić.
Jedyną reakcją reszty Europy jaka przychodzi mi do głowy to unieważnienie wszystkich banknotów euro z dotychczasowych serii znajdujących się w obiegu oraz wprowadzenie nowych wzorów i wyprodukowanie nowych matryc. Oraz oczywiście niewysyłanie matryc z nowymi wzorami do Aten.
Plus odcięcie greckich banków od SWIFTu.
To jest całkiem ciekawy scenariusz, bo taka "reforma pieniężna" pozwoliłaby legalnie okraść ludzi z góry gotówki (w obiegu znajduje się już 1 bln euro) a co więcej winę zwalić można byłoby na mały kraj, nieznaczący wiele w skali globu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ten kto maczał by palce w tym drukowaniu, ścigany by był międzynarodowym listem gończym. I co by zwojował? Nikt nie chce p...dzieć w pasiak. Zresztą co by to dało? Wewnętrznie to to samo co drukowanie drachmy. Zewnętrznie nikt by nie przyjął tej gotówki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Może pancerna brzoza?
Proszę się nie śmiać. Nikt chyba (ja nie słyszałem) nie przeprowadzał testów sprawdzających czy odpada skrzydło po kolizji z wierzchołkiem brzozy. Natomiast faktem jest że czujniki wykryły ślady materiałów wybuchowych. A w necie widziałem filmik na którym końcówką skrzydła podczas kołowania samolot kosił murowane słupki w budynku. Końcówką. Podejrzewam że ze względu na występujące obciążenia skrzydło przy kadłubie jest zdecydowanie solidniejsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamillo
http://biznes.interia.pl/news/deutsche-bank-w-tarapatach,2132983,7035
Teraz piszą o tym nawet na Interii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
placek
2 sprawy.
1. Jesli bedzie reset albo cos innego ( jeski bedzie bo wiqdomo"na świętego hieronima jak jest dyszcz abo go ni ma") co z kredytobiprcami. Czy baniki beda mogły na szybko wypowiwdziec umowy i w rezultacie zlicytowac nieco majatku. Z hipotecznymi pewnie nie byloby latwo, ale inne kredyty? Czy moze to byc metoda na szybkie przejecie majatku po wprowadzeniu bail in? Pewjie wystarczylaby kontrola dochodow kredytobiorcy na zkienionych, biezacych zalozeniach dochodowych.
2. Duzo tu oiszecie o zmianach gospodarczych i finansowych. Co ze zmianami spolecznymi w szczególności zalewem islamskim? Jaki interes moze miec kartel w destabilizacji sytuacji spolecznej? Wojna moze sie oplacac, ale pod warunkiem, ze jest daleko od domu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Masz rację.
Brzoza była złamana, a drzewa za nią nie, haha. Był filmik z lotu paralotnią nad tą okolicą.
Samolot odrzutowy "wydechem" przewraca autobus, a tam na drzewie obok brzozy już po wszystkim spokojnie wisiało ptasie gniazdo.
Spadochroniarz, jak mu się nie otworzy spadochron i spadnie z paru kilometrów to leży w jednym kawałku, a jak komuś petarda wybuchnie w ręku, to urywa palce, a miny p/piechotne urywają nogi. Gdzie jest wybuch, tam są strzępy ludzkie. Tak było i tam. Dziękuje za uwagę.
@ placek
"Wojna może się opłacać, ale pod warunkiem, ze jest daleko od domu."
Oni na pewien czas mogą zniknąć, gdzieś w bezpiecznym miejscu się przechować, a po całej drace pojawić się na nowo jako "zbawiciele ludzkości". Jest to opisane w książce Ayn Rand (rosyjskiej Żydówki) pt. "Atlanci". Dużo miejsca jej wywodom w kontekście resetu poświęca Hongbing pod koniec II tomu "Wojny o pieniądz".
Np. jest takie miasto ASTANA (anagram SATANA) stolica Kazachstanu, wybudowana na nowo, pełna symboli i odniesień masońskich. Może to będzie tam? Kto wie.
"Jaki interes moze miec kartel w destabilizacji sytuacji spolecznej?"
Aby wprowadzić NWO. "Solve et coagula", "Burz i buduj" to hasła i metody masonerii od wieków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Czytam posty takie jak twój i uważam, że S. Lem miał rację..
@Jot
Wyobraź sobie, że ten samolot kołuje 200 km/h. Gwarantuje ci, że słupki nie byłyby wywrócone. Widziałeś kiedyś drzewo po czołowym z samochodem? Widziałeś jak wygląda drzewo a jak wrak? Przy 2-3 krotnie mniejszej prędkości zderzenia.
Mniej filmików więcej fizyki.
@all
Może wszyscy zastosujemy się do prośby Tradera21 i skupimy się na tematach ekonomicznych..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kwaq
Jedz na pierwsze lepsze lotnisko, aeroklubowe, czy prywatne, napewno jest jakieś w twojej okolicy, potem odwiedź wszystkie inne lotniska w Polsce, i przepytaj wszystkich pilotów jakich tam spotkasz, zapytaj ich co ich zdaniem było przyczyną katastrofy w Smoleńsku, i czy któryś poleci z tobą cessną we mgle na 1 krąg nad lotniskiem bez ILS-a.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
W tytule artykułu przewodniego jest słowo "statystyka".
Otóż jeśli ze zbioru wszystkich wypadków lotniczych na świecie wyłączyć zbiór tych, w których giną ważne osoby w państwie/ państwach, to w takim zbiorze statystycznie 90% to zamachy. Czasem tylko wychodzi to dopiero po latach. Oczywiście w zbiorze wszystkich wypadków jest zupełnie odwrotnie.
Samochód po zderzeniu z drzewem nie leży w postaci 60 000 odłamków, a zwłoki wyciąga się zmiażdżone, ale w jednym kawałku.
Mój znajomy rozbił się awionetką po wyciągnięciu szybowca. Przeżył, nic go nie rozerwało na strzępy.
Akurat wiem przez jedną osobę tam pracującą, co się mówiło po kątach na Okęciu parę dni po. To mi wystarczy.
Niech no który zrobi beczkę samolotem o rozpiętości skrzydeł 38 m na wysokości 7 m nad ziemią. Może być nawet we mgle takiej jak ta (tylko 6 min.):
https://www.youtube.com/watch?v=LQF8hsitxvY
To standardowe wyposażenie wszystkich armii na świecie, co tu się ekscytować.
Trzeba się z tym pogodzić i iść spać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Szkoda fatygi my Friend. Byłem w Anglii 10.04.2010. Pierwszym skojarzeniem moich znajomych Anglików z upper class, czyli dobrze wykształconych, na wiadomość o Smoleńsku, to był Gibraltar.
Deep red zapewne podobnie zna się na rynkach, jak na polityce, więc jest świetnym wskaźnikiem. Wystarczy robić odwrotnie niż on. Sukces gwarantowany:))))))))))))))))
Mój koment jest oczywiście w temacie statystyki. Katastrofę smoleńską od gibraltarskiej dzieli blisko 70 lat, podobnie 70 lat dzieli śmierć króla Anglii Henryka I , od śmierci Amalryka II de Lusignan - władcy Cypru i tytularnego krola Jerozolimy, obu po zjedzeniu minogów. Ale wywód na temat tego co ich łączyło, przekracza temat notki:))))))))))))))) Zagadka:)))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic888
Z czystej ciekawości - co się mówiło jeśli to nie tajemnica.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
doniu
Mało tego, katastrofy lotnicze to była ulubiona metoda CIA eliminowania niepokornych polityków w Ameryce Płd i Śr. Była o tym mowa chyba w economic hit man.
Mnie jednak ciekawi dlaczego Jarek nie wsiadł do tego samolotu i komu jest jeszcze potrzebny, że dali mu cynk.
@all @Tradera21
Ja jednak nie wymuszałbym ograniczenia się tylko do ekonomii, mimo tego że wątek strasznie się rozwlókł to dowiedziałem się z niego wielu ciekawych rzeczy, zwłaszcza z filozofii i geopolityki. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach ekonomia jest prawie całkowicie zależna od polityki(od filozofii trochę mniej), choćby banków centralnych, a największe mocarstwa wykorzystują ją jako element wojny o hegemonie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Widać to zależy od percepcji. Dla mnie filozofia nie wymyśliła nic ciekawego od czasów, mniej więcej, Kartezjusza. Co najwyżej jakieś toksyczne kretynizmy, wykorzystywane następnie do wykańczania i zniewalania ludzi i całych narodów. Geopolityka zaś, w takim wydaniu, to dla mnie jedna wielka ściema. Dziś, to nie państwa są głównymi rozgrywającymi na geopolitycznej scenie. Co widać wszędzie.
Nie są to również instytucje międzynarodowe. My tu piszemy o kartelu, Paul Craig Roberts pisze o dyktaturze 1% itp. Udawanie, że rzeczywistość wygląda inaczej, a geopolityka nie musi uwzględniać takiej rzeczywistości jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Ale, widać, nielicznym to przeszkadza. Dlatego Lord ma takie wzięcie. Ludzie dają się łatwo oszukiwać i uwielbiają wirtualne rzeczywistości.
Na tym m.in. opierają się mechanizmy władzy.
Dla mnie ten blog stał się niestrawny i infantylny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Wszystko co czytamy w mediach (i mendiach), wszystko co słyszymy w TV, radio i od znajomych może być kłamstwem lub skutkiem manipulacji. Manipulują nami służby rosyjskie, niemieckie amerykańskie, izraelskie, polityków, partyjne, a nawet mogą Ci podsuwać plotki, że mięso z tej ubojni powiatowej jest skażone, bo akurat chce na Twoim terenie sprzedawać mięso ubojnia z sąsiedniego powiatu.
Każdy ma jakiś interes i może chcieć Cię przekabacić na swoje.
No i co z tego. Takie jest życie – chciałoby się rzec.
Można próbować odnaleźć się w tym wszystkim, a można popaść w przerażenie, nie wychodzić z domu, nie czytać niczego i nic nie słyszeć.
Czy takie życie warte jest by je przeżyć?
Co nie zmienia faktu, że bliższa jest mi Twoja wizja świata, niż ploty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Ja to doskonale wiem. I wiem też, że moja wizja rzeczywistości jest daleka od prawdy.
A tylko prawda jest ciekawa. Dlatego staram się moją wizję rzeczywistości jak najbardziej zbliżyć do prawdy. Dyskusje zatem i wyciąganie wniosków z analizy nieprawdziwej rzeczywistości są bezcelowe dla mnie. Skąd wiem co jest nieprawdziwe?
A stąd, że nie pasuje do obserwowanej rzeczywistości. Tak jak np. wizja gościa, który w każdym niemal poście sypie mnóstwem uśmieszków wyższości, oparta o XIX wieczną geopolitykę. W sytuacji gdy obecnie doskonale widać, że państwami i całymi grupami państw sterują siły, których ten gość nie widzi i nie uwzględnia. Jeśli mimo wykazania tych ułomności, gość udaje dalej, że ich nie ma, ani nie wyjaśnia dlaczego nie uwzględnia, to dla mnie to dyskwalifikuje całe jego wywody i wnioski. I również jego wiarygodność. Bo on chce coś osiągnąć, oszukując innych. To całkiem proste.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Kim jest Lord Conqueror nie wiesz ani Ty, ani ja. To co on sam pisze też może nie pochodzić od niego nawet wykluczając jego złą wolę.
To co on opowiada należy przesiać przez sito dokładnie tak samo jak wszystko co widzimy i słyszymy.
Jego wizja jest dość pociągająca i sam mógłbym widzieć świat w podobnym świetle, gdyby nie... no właśnie.
I tu nachodzą Cię wątpliwości. W dodatku uzasadnione.
Nikt nam nie poda prawdy na talerzu. Sami musimy ją znaleźć.
Co nie zmienia faktu, że można z nim interesująco porozmawiać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Dodam , że prof. Feliks Koneczny właśnie przez sanację został wyrzucony z Uniwersytetu Lwowskiego za krytykę Piłsudskiego ( przypisywał mu uleganie cywilizacji turańskiej).
Zamiast merytorycznej riposty wycieczki ad persona.
"@supermario
Comme on!
No oczywiście, najbardziej kompetentni w gospodarce byli zapewne endecy, od których chyba tylko komuniści byli bardziej kompetentni, a szczyt kompetencji w gospodarce osiągnęła św. Faustyna:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
To i tak dobrze, że Pan Jezus w wizjach świętej nie skrytykował Marszałka:))))))))))))
"
Na zakończenie w "Dzienniczku" Faustynki jest mowa o duszy potępionej (marszałka) na którą wskazują data śmierci i wydarzenia związane z przewrotem majowym.Pan Jezus i Kościół nigdy nie potępiają człowieka z nazwiska tylko grzech .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Z punktu widzenia dążenia do prawdy, zupełnie nieważna jest osoba. Nieważne jest, czy jest propagandzistą, czy tylko zadufanym naiwniakiem. Ważne jest tylko, to co ma do powiedzenia. Mnie nie odpowiedział na żadną uwagę. Tego co zrobiono z Ukrainą np. nie ma. Bo nie pasuje do wersji o rzekomych "wspólnych interesach" z USA. Zamiast tego uznał, że jeśli nie podzielam jego poglądów to jestem głupi. Czyli jednak dyskutować, a szczególnie interesująco, się nie da.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lord Conqueror
Po prostu jeszcze tego nie zrozumiałeś.
Dyktatura 1% nie odbywa się na Saharze, ani w Himalajach, ani w zawsze biednym Heartlandzie. Kapitał chodzi zawsze tymi samymi drogami. Państwa są ośrodkami siły. Zieniają się, ekspandują i kurczą, ale przestrzeń i warunki naturalne są niezmienne. Państwa są tylko lokalnymi organizacjami siły, dlatego w geopolityce używa się innych nazw, pojęć dotyczących jednorodnych obszarów
Dyktatura 1% chciałaby unieważnić państwa, ale nie nie unieważni grawitacji ani geopolityki - sama jest w dużej mierze ich rezultatem. Cywilizacje narodziły się w Rimlandzie śródziemnomorskim, tak jak handel, pieniądz i banki. Anglia stanowila przez tysiąc lat safe haeven, tak jak obecnie Ameryka. Nikomu do głowy nie przyszło, aby lokowć bezpiecznie kapitał na stepie azjatyckim.
Najpierw jest geopolityka, wtórny wobec geopolityki jest kapitał, a póżniej, pochodne od kapitału ideologie.
Co do filozofii, to zasadniczo masz rację, ale to tylko jedna strona medalu. Pisząc tutaj jesteś właśnie zasadniczo filozofem, tyle, że nieuświadomionym, amatorem. Poznajesz co i jak jest, jakie są tego przyczyny, czyli racje i dzielisz się swoimi rezultatami poznawczymi, argumentując, czyli znów wskazujesz na rację.
Od filozofii nie ma ucieczki jeszcze bardziej niż od geopolityki, bo nie da się uciec od poznaia tego co jest i odkrywania racji tego stanu. Może być tylko dobra lub zła filozofia, podobnie jak dobra lub zła (geo)polityka.
A propos niemożności ucieczki, posłuchaj sobie my Friend, kompendium na temat prawdy
https://www.youtube.com/watch?v=eMxzkMzTllY
:))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ziege20
A może nie warto zaraz pociskać na Lorda i lepiej poszukać wspólnej platformy? Znowu jest typowo polskie okopywanie się w obozach my i oni.
Może macie rację i geopolityki w wymiarze państwowym już nie ma, a może jest tylko zamiast rządów stoją za nią korporacje? I mamy geopolitykę korporacyjną zbieżną w wielu miejscach z polityką krajów? Boeing, Northrop, Raytheon mogą działać na rzecz swoich interesów które idą dobrze, jak dobrze idzie głównemu odbiorcy zabawek które produkują? Tak rzucam luźno. To samo można przełożyć na banki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Zatem w/g Twojej narracji, mamy siły 1%, które nawet chciałyby unieważnić państwa, ale geopolityka nie powinna uwględniać interesów i możliwości tejże siły 1%. A tylko interesy i możliwości państw. Szkoda tylko, że jak zwykle, nie podałeś powodów celowości takiego zabiegu samoograniczania się geopolityki. I jak zwykle zamiast wyjaśnień, piszesz, że ja czegoś nie rozumiem. Zwykle wyjaśnienia pomagają w zrozumieniu. Jak dla mnie, to możesz się jednak już nie wysilać. Mniej więcej wiem na co Cię stać, a na co nie. Z tego powodu, Twoje ewentualne wyjaśnienia mnie nie interesują.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Wtem nagle pojawił się fornal znany nawet miejscowym rolnikom jako rozrabiający w karczmie cham.
W ciszy, która nagle zapadła w jadalni dało się słychać głośne pierdnięcie, następnie rozszedł się intensywny zapach inny niż zapach smakowitych potraw na stole.
Po chwili intruz wyszedł pozostawiając nabrzmiała ciszę.
Po dłuższej chwili odezwał się dziadek – moi drodzy, pozwoliłem sobie popsuć wam obiad, ale zrobiłem to nie bez kozery. Chcę bowiem byście wiedzieli, że każda nauka kosztuje. I teraz już będzie wiedzieć do końca życia, kogo nie zaprasza się na obiad.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Temat samolotu uważam za zamknięty i to przez Amerykanów. Ktoś tu przytomnie zauważył, że gdyby to Rosjanie zestrzelili ten samolot to media trąbiłyby o tym co najmniej tak często jak o matce Madzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Henryk Kwinto
Ja nie wiem, co by robiły, czy nie robiły. To są kwestie zbędne, nieweryfikowlne.
Pisać ''alternatywną ekonomię'' to nie jest prosta sprawa. To jest zaplątane w ideologie, politykę, propagandę i wojnę informacyjną. Natrudziłem się, żeby zakwestionować ten mylący balast, żeby nie patrzeć cudzymi oczami, z cudzego punktu widzenia, ale podobno ''nie na temat''.
Więc daję sobie spokój. Szkoda, bo tu jest sporo ambitnych ludzi. Niech uważają, żeby ze skrajności nie popaść w skrajność, bo wyjdzie z tego sekta.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Natrudziłem się, żeby zakwestionować ten mylący balast" - chyba niepotrzebnie - media głównego nurtu (by nie użyć tu bardziej dosadnych określeń) dbają aż nadto by ten balast zdjąć i faszerują czytelników poprawnymi wersjami ekonomii, historii, filozofii a nawet nauki o Kościele, że aż niektórym zbiera się na wymioty, więc się zastanów czy jeszcze do tego bełkotu warto coś dodawać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Trolo
Taka rada: nie przyznawaj sie, ze idziesz na urlop bo sie tałatajstwo zlazi, jak muchy do g...a.
Pozdrawiam i szacun, za Twoja robote.
Staly czytelnik.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Maciu
Odnosnie Polski - bez dostepu do informacji "in" - wg mnie idziemy na bycie Korea pld, Iranem lub Izraelem. Tylko zeby wojny nie bylo :)
Wajche przelozono po wtopie na Ukr i kupnie helikopterow u Francuzow.
Jestesmy jedyna szansa dla USA i Izraela na przeciwwage dla polaczonych Rosji i Niemiec. Oni dla nas zreszta tez dolaczajac zagrozenie ze strony muzulmanow.
USA maja dosc problemow z Chinami zeby pozwolic na sfinalizowanie w/w Imperium.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
wlasnie wrocilem z urlopu i zauwazylem po przeczytaniu kilku zaleglych artykulow bardzo niepochlebne, chamskie a nawet patologiczne opinie wystosowane pod adresem Tradera21,zaczynam sie zastanawiac czy to nie przypadkiem jakies trolowanie danych osob o nowych nikach, wczesniej ich nie zauwazylem.Zarzucacie gospodarzowi nie trafnosc w typowaniu niektorych pozycji na rynku ,przeciez Trader21 nie jest WYROCZNIA! ,podejrzewam ze dani flustraci musieli duzo umoczyc zaskurniakow, napewno chcieli zarobic szybko i duzo, ludzie po czytaniu tego bloga sa troszke madrzejsi i nie nabieraja sie tanie produkty podawane przez instytucje bankowe,i moze dlatego stad te trole,ale kazdy rozum swoj ma ,nikt pistoletu do glowy wam nie przystawia ,ja zapytalem w prost Tradera nie pamietam kiedy to bylo ,ale wygladalo to miej wiecej tak cyt
Trader mam 5tys czy jest sens zainwestowania tej sumy , chyba jak pamietam w kopalnie wydobywcze ,albo gaz ziemny o cos takiego pytalem .
odp tyla prosta i jasna
nie inwestuj ,jak sie nie znasz to lepiej uchron kapital, lepiej kup uncje Au i spij spokojnie,95%takich ludzi jak Ty jest dawca kapitalu ,proste-proste.
Pamietajcie kazdy swoj rozum ma!
a i jeszcze jedno Ag niektorzy tutaj pisza ze nie daje dywidendy ,to powiedzcie mi teraz czy to nie dywidenda
kupuje 10 Ag liscia klonowego 5 listopada 2014 a sprzedaje np 25 stycznia 2015,czy to nie dywidenda?
I na koniec do Pana Henryk Kwinto z takimi zdaniami typu
Twoje ANALizy nie mają żadnej wartości, tak jak stwierdzenie, że w zimie jest zimno a w lecie jest ciepło.
chodzi mi o drogi wyraz ,pisz Pan takie zdania na onecie albo interi a nie tutaj
Pozdrowienia dla wszystkich
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00