23 czerwca Brytyjczycy zdecydują o swojej dalszej przynależności do Unii Europejskiej. Do referendum pozostał niecały miesiąc, przy czym trzeba podkreślić, że temat od dłuższego czasu jest przedmiotem burzliwych dyskusji. Zbliżające się głosowanie nie jest efektem kaprysu grupki polityków, ale zmiany nastrojów jaka nastąpiła w brytyjskim społeczeństwie. Premier Cameron został zmuszony do złożenia obietnicy – zobowiązał się do przeprowadzenia w kraju referendum ws. opuszczenia Unii Europejskiej – w przeciwnym razie nie zdobyłby wystarczającego poparcia w wyborach. Ekscytację związaną z tym wydarzeniem podgrzewają sondaże, ponieważ nie wskazują na jednoznaczny wynik. Co prawda, niemal od początku nieco więcej poparcia ma opcja „in”(oznaczająca pozostanie Wielkiej Brytanii w UE), natomiast opcja „out” notuje zazwyczaj stratę kilku procent.
Wśród przeciwników Brexitu znajdują się przede wszystkim przedstawiciele brytyjskiego rządu. David Cameron stwierdził, że wyjście z Unii Europejskiej zadziałałoby na jego kraj destrukcyjnie, z kolei minister finansów George Osborne ostrzegł, że ewentualny Brexit spowodowałby szkody gospodarcze, które odczują wszyscy, a przede wszystkim gospodarka Wielkiej Brytanii. Do tych opinii przyłączają się w mediach także aktorzy, którzy „wierzą, że obecność w Unii, umacnia Wielką Brytanię w głównej roli na światowej scenie”.
Brexit ma jednak również swoich zagorzałych zwolenników. Wśród nich znajduje się ponad setka finansistów z londyńskiego City, którzy – w podpisanym przez siebie liście – wyrazili wątpliwość w to czy Unia Europejska będzie w stanie wprowadzać innowacje potrzebne Europie. Przedstawiciele branży finansowej stwierdzili również, że – ich zdaniem – Wielka Brytania po opuszczeniu UE będzie funkcjonować gospodarczo lepiej, niż w chwili obecnej. W podobnym tonie wypowiedział się były burmistrz Londynu, Boris Johnson. Jego zdaniem po Brexicie, który uwolniłby kraj od biurokracji i wpłat przymusowych rocznych składek na rzecz UE, państwo mogłoby zawrzeć własne umowy handlowe, a to przyczyniłoby się do rozkwitu brytyjskiej gospodarki.
Brexit – znak czasu
Osobom urodzonym w kilku ostatnich dekadach ciężko wyobrazić sobie świat bez Unii Europejskiej (wcześniej EWG). Trzeba jednak przypomnieć, że miliony ludzi miały podobne skojarzenia w odniesieniu do Związku Radzieckiego, który przecież nie dotrwał do XXI wieku. UE jest, oczywiście, oparta o znacznie bardziej efektywny system gospodarczy niż ZSRR, jednak nie oznacza to, że nie ma wad, które nie mogłyby doprowadzić do jej upadku.
Jednym z głównych problemów UE jest demografia. Wskaźnik przyrostu naturalnego jest bardzo niski, zwłaszcza w porównaniu z krajami muzułmańskimi. Demografia w połączeniu z demokracją sprawiła, że wiele rozwiązań obliczonych na zdobycie głosów w wyborach przyniosło stabilizację dla osób w wieku poprodukcyjnym oraz utrudnienia w wejściu na rynek pracy dla osób młodych. Jakby tego było mało, młode bezrobotne osoby obserwują, jak z pieniędzy podatników dotuje się pomoc socjalną dla nielegalnych imigrantów.
Unia Europejska stała się dla wielu symbolem biurokracji i zastoju gospodarczego. Ogromna ilość regulacji nie przeszkadzała, kiedy kraje wspólnoty rozwijały się w przyzwoitym tempie. Niestety wiele w tej kwestii zmienił kryzys finansowy. Zdecydowana większość państw członkowskich nie zdołała uniknąć recesji, a odbudowywanie sytuacji gospodarczej zajęło lata (w niektórych przypadkach trwa nadal). UE była bardzo aktywna w zajmowaniu się sprawami trzeciorzędnymi, natomiast nie potrafiła poradzić sobie w kwestiach kluczowych.
Coraz więcej spośród 510 milionów osób będących obywatelami Unii Europejskiej nieprzychylnie patrzy na Brukselę. Czują, że UE stała się biurokratycznym potworem, który miesza się w sprawy poszczególnych narodów, zamiast zająć się najważniejszymi problemami. Zdołano wydać regulacje dotyczące odpowiedniego kształtu ogórka, zamiast znaleźć rozwiązanie dla kryzysu imigranckiego. Brytyjczycy, już wkrótce, będą mieć możliwość o której wielu Europejczyków może jedynie pomarzyć; szansę by określić, czy ich kraj ma pozostać w Unii Europejskiej – napisano w Die Welt.
Unia Europejska nie dostarczyła dotychczas powodów, które wskazywałyby nadejście stabilizacji. Dodatkowo, pikanterii całej sprawie dodała wypowiedź Wolfganga Scheauble, która bardzo szybko rozeszła się w sieci. Niemiecki minister finansów stwierdził wówczas, że „jest w zasadzie zrelaksowany wobec ewentualnego pogorszenia się kryzysu. Gdy kryzys się nasila, powiększają się możliwości do przeprowadzenia zmian”. Dodał również, że potrzebna jest inna forma rządu niż państwo narodowe, które już sto lat temu dotarło do granic monopolu regulacyjnego.
Europa, pod ciężarem regulacji, straciła na konkurencyjności względem Azji i Ameryki Północnej. Nie powinien zatem nikogo dziwić fakt, że pojawiają się wezwania do opuszczenia europejskiej wspólnoty. Tym bardziej nie powinniśmy być zaskoczeni, że jako pierwsza – w tej kwestii – będzie głosować Wielka Brytania.
Wielka Brytania – wieczny buntownik
Brytyjczycy, na arenie międzynarodowej, bardzo często wykazywali się przezornością, dbając przede wszystkim o własny interes i bezpieczeństwo. Negocjacje z ich udziałem – dotyczące porozumień i traktatów – wielokrotnie przeciągały się w nieskończoność, a ostatecznie i tak dopisywano specjalne ustalenia dotyczące wyłącznie Wielkiej Brytanii.
Początek przygody UK z europejską wspólnotą mógł nastąpić już w 1950 roku, kiedy Wielką Brytanię zaproszono do podpisania tzw. Deklaracji Schumana. Brytyjczycy jednak – w swoim stylu – stwierdzili, że nie chcą rezygnować z narodowej suwerenności. Rok później odmówili również przystąpienia do Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Ostatecznie Wielka Brytania dołączyła do EWG w 1973 roku. Uporała się z ówczesnymi problemami gospodarczymi, a następnie przeżyła rozkwit. Brytyjczycy już jako członkowie europejskiej wspólnoty również – wielokrotnie – stawiali opór i szachowali resztę UE, wykazując tym samym bardzo dużo zdrowego rozsądku. Już w 1984 roku Margaret Thatcher doprowadziła do wynegocjowania tzw. „rabatu brytyjskiego”, dzięki któremu Wielka Brytania wpłaca składkę o 1/3 mniejszą, niż pierwotnie zakładano.
W 2007 roku podczas negocjowania Traktatu Lizbońskiego, Wielka Brytania i Polska postawiły opór w kwestii przyjęcia Karty Praw Podstawowych. Weto odniosło pozytywny skutek – oba państwa utrzymały swoją niezależność w zakresie stosowania przepisów, o których mowa w Karcie. W 2011 roku David Cameron wyraził sprzeciw w kwestii narzucenia większej dyscypliny finansowej członkom Unii Europejskiej. Dwa lata później ponownie zaprotestował i oświadczył, że Wielka Brytania zawetuje przyjmowanie nowych członków, jeśli nie zostanie uregulowana kwestia warunków imigracji.
UK a UE – wzajemne znaczenie
W chwili obecnej powiązania między Wielką Brytanią a Unią Europejską są bardzo silne. Brytyjczycy nie weszli co prawda do strefy euro, jednak – jak wynika z danych Brytyjskiego Biura Statystycznego – Wielka Brytania eksportuje do krajów UE więcej dóbr i usług niż jakikolwiek inny region świata. Podobnie jest z importem, chociaż w tej kwestii nastąpiło wyhamowanie i w 2014 roku Wielka Brytania importowała z UE mniej, niż rok wcześniej.
Brytyjskie ministerstwo skarbu – na miesiąc przed referendum – wydało specjalny raport, w którym przekonuje o szkodliwych skutkach Brexitu. Wg. przedstawionych w raporcie danych w ciągu dwóch lat po wyjściu z Unii Europejskiej PKB Wielkiej Brytanii zmniejszy się o 3,6 procent, pracę straci ponad 500 tysięcy osób, średnie zarobki spadną o 2,8 procent, ceny domów o 10 procent, natomiast brytyjski funt zaliczy 12-procentowy spadek wartości. Należy podkreślić, że przytoczony raport nie bierze pod uwagę możliwości zawarcia przez Wielką Brytanię – po Brexicie – nowych umów handlowych. Należy oczywiście spodziewać się osłabienia funta, ale na pewno nie ujrzymy bezczynności brytyjskich polityków w kwestii dalszych działań. Wielka Brytania jest drugą największą gospodarką UE, zatem również wielu pozostałym krajom członkowskim Unii Europejskiej będzie zależało na tym, aby nawet przy ewentualnym Brexicie współpraca z Wielką Brytanią pozostała na tyle ścisła, na ile to tylko możliwe. Nie można wykluczyć, że rząd brytyjski zdecydowałby się na „luźną” politykę celną, w zamian za udogodnienia w dostępie do europejskiego rynku.
Konsekwencje dla UE wynikające z Brexitu
Media poświęcają bardzo wiele uwagi szkodom, jakie brytyjskiej gospodarce może przynieść Brexit, tymczasem przegłosowanie opcji „out” może spowodować znacznie poważniejsze problemy w kontekście samej Unii Europejskiej. Sytuacja na Starym Kontynencie nie jest stabilna gospodarczo, a co za tym idzie, nie ma również stabilności społecznej. Wielotysięczne demonstracje i zamieszki na ulicach odbywają się regularnie w Grecji, Francji czy Niemczech. Jeśli jeden kraj – i to tak znaczący jak Wielka Brytania – pokaże, że wyjście z UE jest realne, możemy mieć do czynienia z prawdziwą falą nawoływań do opuszczenia Wspólnoty.
Jak bardzo realny jest scenariusz dalszego rozpadu Unii Europejskiej, świadczą wypowiedzi jej przedstawicieli. Stosunkowo niewidoczny do tej pory Donald Tusk, pełniący funkcję szefa Rady Europejskiej, powiedział kilka dni temu słowa, które stoją w całkowitej sprzeczności z przytoczoną wyżej wypowiedzią Wolfganga Schauble. Były premier Polski stwierdził bowiem, że należy porzucić próby marginalizacji państw narodowych, ponieważ: „Europa bez państw narodowych jest utopią”. Dodał również, że w Brukseli „nie zauważa się, że obywatele poszczególnych narodów nie podzielają euroentuzjazmu”. Tusk, pomimo swojej słabszej obecnie pozycji, nadal dysponuje polityczną intuicją. Dostrzega także m.in. to, że Unia Europejska aktualnie znacznie bliższa jest upadku, niż faktycznego zmarginalizowania państw narodowych.
O słabości UE świadczą również słowa Pierre’a Moscovici, unijnego komisarza ds. gospodarczych i finansowych, który przyznał, że Unia Europejska „nie ma żadnego planu B” na wypadek wyjścia z niej Wielkiej Brytanii. Można założyć, z dużym prawdopodobieństwem, że kiedy kolejne państwo postanowi opuścić Wspólnotę Europejską, to – niezdolna do radzenia sobie z faktycznymi problemami – Unia ponownie okaże się bezsilna. Tak naprawdę niewiele potrzeba, aby poszczególne państwa poddały w wątpliwość sens dalszej przynależności do upadającego tworu. Zwłaszcza w sytuacji, gdy na całym świecie inne kraje zawierają umowy handlowe, które napędzają ich gospodarki.
USA wobec Brexitu
Brexit z całą pewnością nie byłby na rękę Stanom Zjednoczonym. Amerykanie ze względu na słabą kondycję swojej gospodarki, która utrzymuje się na powierzchni dzięki dodrukowi dolara i zerowym stopom procentowym, szukają możliwości wzmocnienia swojej pozycji na arenie międzynarodowej. Jednym z narzędzi, które miałoby pomóc w zrealizowaniu celu, jest TTIP – czyli transatlantyckie porozumienie o wolnym handlu. Amerykanie nie proponują umów, które w ostateczności nie byłyby dla nich korzystne, dlatego należy przyjąć, że USA upatruje swój sukces w podpisaniu TTIP. W tej sytuacji znacznie lepsze byłoby dla nich podpisanie TTIP z Unią Europejską w pełnym składzie, niż po Brexicie.
Stanowisko Stanów Zjednoczonych w tej sprawie przedstawił Brytyjczykom prezydent Barack Obama. Podczas niedawnej wizyty w Wielkiej Brytanii stwierdził, że w przypadku Brexitu, priorytetem Stanów Zjednoczonych nadal będą negocjacje z całym blokiem, a Wielka Brytanie znajdzie się na końcu kolejki. Prezydent USA stanowczo oświadczył, że chciałby aby Wielka Brytania pozostała w UE, gdyż jest ona organizacją, która pomaga brytyjskiej gospodarce. Chociaż Barack Obama cieszy się w Wielkiej Brytanii popularnością, jego wypowiedź dotycząca Brexitu została odebrana bardzo niekorzystnie – negatywnie oceniło ją 53 procent ankietowanych, a jeszcze więcej, bo aż 59 procent, stwierdziło, że specjalna relacja USA-UK nie ucierpi po Brexicie. Kto wie, czy Obama – swoją wypowiedzią – nie dołożył cegiełki do wyjścia UK z UE.
Rynki finansowe a Brexit
Brexit będzie miał znaczący wpływ, przynajmniej w krótszej perspektywie, na rynki walutowe. Spowoduje osłabienie funta, a jego negatywne skutki może odczuć również euro, ponieważ Unia Europejska ukaże się wówczas jako instytucja niezdolna do zachowania dotychczasowego „stanu posiadania”. Niepewni dalszych wydarzeń inwestorzy będą uciekać z kapitałem do bezpieczniejszych aktywów, a to spowoduje, że oberwać mogą również rynki wschodzące, w tym Polska.
Okres przejściowy po przegłosowaniu Brexitu może być bardzo ciężki dla brytyjskiej gospodarki. Firmy będą zastanawiać się nad dalszym kierunkiem rozwoju Wielkiej Brytanii, a to może wpłynąć na – krótsze lub dłuższe – wstrzymanie inwestycji. Jeśli jednak brytyjskie władze będą działać w kierunku uwolnienia gospodarki i sprzyjać będą przedsiębiorczym zachowaniom, to ten nieprzyjemny okres może trwać krótko.
Prawdopodobnie zauważymy również niepewność na rynkach obligacji – odpływ kapitału przyniesie wzrost rentowności brytyjskich papierów, co będzie oznaczać dla Wielkiej Brytanii wyższe koszty zadłużenia. Trudno określić jak zareagują agencje ratingowe, które w ostatnim czasie coraz chętniej biorą pod uwagę czynniki polityczne.
Obserwując rynki kapitałowe w nieco dłuższej perspektywie, kierunek przepływu kapitału może się ostatecznie odwrócić. Jeśli sytuacja na kontynencie będzie rozwijać się w podobny sposób, jaki miał miejsce w ostatnich miesiącach, a Wielka Brytania, w typowym dla siebie stylu, zadziała skutecznie w kwestii nielegalnych imigrantów, to szybko może się okazać, że kraj ten jest znacznie bezpieczniejszym miejscem dla kapitału, niż targane wewnętrznymi problemami państwa Unii Europejskiej.
Krajobraz po Brexicie
We wrześniu 2015 roku George Osborne pojawił się z pięciodniową wizytą w Chinach. W jej trakcie dopracowywano szczegóły chińskich inwestycji w Wielkiej Brytanii. Brytyjski minister finansów zapowiedział wówczas nadejście „złotej dekady” w relacjach brytyjsko-chińskich. Przypomnijmy, że Wielka Brytania została wcześniej jednym z członków-założycieli Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, który jest uważany za potencjalną konkurencję dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Miesiąc po wizycie Osborne’a w Chinach, do Londynu przyleciał prezydent Xi Jinping, który został bardzo ciepło przyjęty w Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że łączna wartość inwestycji, które Chińczycy mają przeprowadzić w Wielkiej Brytanii na przestrzeni kilku najbliższych lat, wyniesie 30 mld funtów (skala wszystkich inwestycji zagranicznych w UK to około 35 miliardów funtów rocznie). Kluczowym elementem rozmów była budowa, pierwszej w Wielkiej Brytanii, elektrowni jądrowej nowej generacji, która powstanie w południowej Anglii.
Warto dodać, że jeszcze 3-4 lata temu o relacjach na linii Chiny – Wielka Brytania pisano raczej w ponurym tonie, co może świadczyć o poszukiwaniu przez Brytyjczyków alternatywy. Wiele wskazuje na to, że współpraca z Chinami będzie w tej kwestii priorytetem.
Brexit a sprawa polska
Dla wielu Polaków Brexit będzie tematem numer 1 – co najmniej do 23 czerwca. To wszystko ze względu na ogromną liczbę polskich emigrantów, którzy w ostatnich latach wyjechali do Wielkiej Brytanii. Zgodnie z brytyjskim prawem, po 5 latach spędzonych w tym kraju można ubiegać się o prawo stałego pobytu. Jeśli Brexit okazałby się faktem, proces wyjścia z UE trwałby co najmniej do końca 2017 roku, a to oznaczałoby, że pewność pozostania w UK będą mieli wszyscy przybyli tam przed 2012 rokiem. W przypadku Polaków jest to około 400 tysięcy osób. Niestety, oznaczałoby to również niepewny los dla takiej samej liczby naszych rodaków. Powrót 400 tysięcy obywateli do Polski przyniesie, w konsekwencji, zmniejszenie transferu pieniędzy do kraju o około 5 miliardów złotych rocznie. Część, spośród powracających do Polski, nie byłaby również w stanie znaleźć pracy, co oznaczałoby kolejne tysiące osób korzystających z zasiłków. Po stronie plusów należałoby zaliczyć poprawę sytuacji demograficznej, a także większą liczbę specjalistów na polskim rynku pracy.
Należy jednak pamiętać, że do Wielkiej Brytanii wyjechała ogromna liczba przedsiębiorczych Polaków, którzy założyli tam własne firmy. Nasi rodacy – w większości – nie stanowią więc obciążenia dla brytyjskiego budżetu, dlatego też trudno oczekiwać, że 400 tysięcy Polaków zostanie zmuszonych przez brytyjskie władze do powrotu nad Wisłę.
Podsumowanie
Niezależnie od tego czy Wielka Brytania pozostanie w UE, czy też nie, pewne są co najmniej dwie rzeczy. Po pierwsze, życie poza Unią Europejską istnieje, a w przypadku niektórych krajów jest to życie na przyzwoitym poziomie. Po drugie, wyjście ze Wspólnoty, pomimo przejściowych turbulencji, nie musi wcale oznaczać słabszej pozycji danego kraju na arenie międzynarodowej. Może natomiast oznaczać początek końca Unii Europejskiej.
Zespół Independent Trader
tommyline
Niewątpliwie do czasu referendum UE jest na swój sposób sparaliżowana, bo co by nie mówić - to duża sprawa. W przypadku pozostania UK emocje by opadły, morale by wzrosły i być może zostałaby w końcu skutecznie uregulowana kwestia największego obecnie problemu - problemu imigrantów.
Artykuł świetnie opisał skutki Brexitu. Co jednak w przypadku pozostania? Zmiany na lepsze czy trwanie w problemach?
polish_wealth
Prognoza na ten tydzień:
1. Cały tydzień bedzie pewna nerwowość i swingi - należy unikać zalewarowania,
2. uważam że złoto mocno, delikatnie ropa, średnio mocno frank szwajcarski, towary jako takie - te aktywa beda rosły delikatnie, bo ani nikt nie bedzie teraz jechał grubo w Euro, ani w GBP, ani w USD dopuki sytuacja sie nie wywiąże, spodziewam sie delikatnych podjazdów do góry tych wymienionych powyżej względem USD, GBP, Euro
Teraz moment nazwijmy "X" podniesienie stóp 14tego, jeżeli do niego nie dojdzie i stopy pozostana na tym samym poziomie to dolar dodatkowo spadnie ale tylko na chwile nie siedział bym w nim za długo bo za chwile zaczną sie przygotowania do shortowania euro i funta brytyjskiego i kapitał pewnie jak czesto bedzie wracal do USA, wiec i tak dolara nabije, napewno nabije to złoto do powyżej 1290, zerwie ten poziom co teraz nie mogło przebić ostatnio. Nabije to troche szwajcara (nie przesadzał bym tutaj z długim trzymaniem pozycji) raczej krótki brzuszek, no i towary nabije i ropsko, ale też 2-5% na fali tego optymizmu nie trzymałbym za długo pozycji, bo generalnie juz wczoraj rynek sobie odreagował te spuszczenie pary.
Ja osobiscie podwyżki sie nie spodziewam uważam że jeżeli bedzie podwyżka to WB napewno wyjdzie z Unii Europejskiej, bo tych 100 finansistów ktorzy tam siedzą w WB nie są głupi i rozumieja ze to zaciskanie kurasa przy recesji nie wskazane i napewno beda chcieli wylezc z macek prawnych unii i sami sobie stopy ustalac i nowe umowy podpisywac poza euro poza dolarem. Ameryka nie moze stop obnizyc (teoretycznie moze...) ale nie zrobi chyba czegos takiego bo to by zszargało jej opinie jako stabilnego i konsekwentnego gracza bo jak to tak, podnoszą obniżają jedno mowią drugie robią, no nie jest to możliwe, raczej zostawi stopy i tym samym pokaze brytyjczykom spokojnie siedzcie w tym Eurozonie, nie robimy wam krzywdy, ale gdyby do podwyzki doszlo jednak, no to odwrotnie wszystko -
Teraz bardziej ciekawy scenariusz brexitu, nie będzie brexitu, wiadmo delikatne 2-6% umocnienie funta i eurosa wzgledem papierów, towarów, dolara i przede wszystkim złota, bo oplaca sie wszystko oprocz trzymania kasy w czyms co nic nie robi tylko stoi i wygląda, zaraz jak sie skonczy fala hura optymizmu - atakujcie rope ktorą zassa z powrotem do 45-50 USD/BBL,bo ta banka zarobku grubasow bedzie musiala znalezc jakies aktywko bardziej realne od zielonego.
Napisze czego sie obawiam a za chwile napisze co zrobię osobiscie jak sie zachowam licze na polemike:
Boje sie ze w stanach elyty wiedzą, że WB wyjdzie z unii - nie wiem może dronem latają nad parlamentem maja przecieki informacje generalnie wiedzą, przeciez Xi jadl kolacje w odswietnym brytyjskim salonie podawali sobie usciski masonskie oznaczajace uznanie czyjejs władze i potęgi i tak dalej... Boje sie ze w stanach wiedzą o Brexicie, dlatego podniosę stopy procentowe, Rynek pofrunie do dolara, nastepuje brexit dodatkowo euro i funt spadaja i teraz tym nabitym dolarem ciiiiisną skupują eurosy i funty jak wariaty. dolar i zloto rosną,a w europie szaleją swingi i kryzysy w roznych branzach i krajach bo trwają coraz czesciej dyskusje nad Exitami, teraz usiate kondony przychodzą i grają w kazdym kraju przez agentow nabitym dolecem skupują paprochy, albo przychodza i mowia TTIP was uratuje bo msuimy zrobic amero wspolna walute wtedy wasze niedowartosciowane smiecie skorzystaja z naszej potegi dolca, oslabione wartosia walut kraje europy uzależnione od importu z indochin, japonii, ropy ze wschodu bo skłócone z rosja wiec musza brac od arabuchow i żarcia z afryki, godza sie na traktat TTIP,tym samym ratując i cementujac strefe euro na granicy której jest już ANAKONDON w trawie już tam grasuje.
Doger64
MarekG
Jeżeli BREXIT wejdzie, jakie to będzie niosło konsekwencje dla nas, polskich przedsiębiorców? Nie będzie tak, że będziemy musieli wrócić do tego kraju i płacić kolosalne podatki? Jest też możliwość przeniesienia firmy do innego kraju (w Czechach też jest drogo na starcie), ale czy jest kraj, który mamy tak blisko Polski?
makuch85
Pozdrawiam
MarekS
xxx
Że co? Wobec Ameryki Północnej? Chyba się przesłyszałem (przeczytałem):
http://www.tradingeconomics.com/euro-area/balance-of-trade
----
http://www.tradingeconomics.com/united-states/balance-of-trade
http://www.tradingeconomics.com/canada/balance-of-trade
http://www.tradingeconomics.com/mexico/balance-of-trade
Doger64
http://prostaekonomia.pl/bail-in-legalizowanie-kradziezy-bezprawia/#comments
piotr34
Piotr34
3r3
Produkcja najpierw trafiła do RFN, później produkcja elementów kluczowych, a teraz wszystko z RFN trafia do Chin. Niemcy to eksportowe monstrum, UK już raz broniło wyspy samolotami, teraz mają tylko referendum, ale rozstawili z USA czołgi w Polsce na niemieckiej granicy.
Dla giełdy i banków to już zagrożenie marginalizacji, jeszcze ten Shanghai. Kiedyś wysłaliby kanonierki, a nie jakieś geyparty-referendum urządzali.
Kto prowadził biznes w UK ma świadomość o ile dotacji i grantów można tam pisać i do kogo. Opar absurdu i subsydiarności się tam unosi. Gospodarka napompowana o dotacje po spuszczeniu tego balona będzie musiała się inaczej poukładać, a koszty stałe od razu się nie poukładają do poziomów oczekiwanych więc porządki będą bolały.
I tym właśnie Berlin może terroryzować Londyn - "bo Wam odetniemy dotacje". Skandal - gospodarka UK wisząca na zasiłku z Berlina udającego Brukselę.
Akurat karta praw podstawowych to zakaz niewolnictwa białych taki sam o jaki doszło do wojny domowej w USA z okazji abolicji (chodziło o Irlandczyków i więźniów sprzedanych jako niewolników przez koronę do Ameryki).
Robi się w EU konfederacja?
A nie otacza ona pierścieniem świata germańskiego? Twierdzy Europa?
Bo czołgi już rozstawione na szachownicy.
Grecja za długi uzbrojona jest po zęby przez Niemcy :)
Tysiącletnie EU? Ktoś miał w ogóle na to nadzieję?
Produkcja stali już zwinięta. Ropy też. Węgiel gotowy do zamknięcia.
Długi na poziomie astronomicznym i dodruk. Teraz będzie przemysł ciężki - reaktywacja i do wojny? Tak tradycyjnie?
Prezydent USA właśnie idzie do wymiany. Nie ma co się przejmować co tam sobie establiszmendy w USA kombinują bo mają pożar z konserwatystami w kraju. Amerykanom przypomniało się kim są i że fajnie jest być Jankesem z coltem u boku.
Powrót do Polski 400tys ludzi, którzy już wiedzą jak się załatwia sprawy na świecie może być nie do udźwignięcia dla 100tysięcznej policji.
tonyxxl
TBTFail
tonyxxl, 23.13 pisze
"A co mnie obchodzi czy TPSA jest polska, chińska czy francuska? Ja mam mieć tanie usługi na najwyższym poziomie. Państwo jest od tego, żeby to umożliwiać swoim obywatelom". Ponadto państwo musi zapewnić bezpieczeństwo ludzi, ochronę zdrowia, szkoły, czyste powietrze, drogi, czystą wodę i byt emerytów. Tego Chiny nie zapewnią.
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-08 09:59
hansklos
"Robi się w EU konfederacja?"
No niezupełnie. Wyjście W.Brytanii z UE nie będzie żadną katastrofą, bo być katastrofą nie może. Gospodarka europejska opiera się na kilku filarach, które są niezależne, a są to Europejski Obszar Gospodarczy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:EEA.svg)
strefa Schengen (https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Schengen_Agreement_map.svg) oraz Unia Europejska (https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:European_Union_enlargement.gif). Wyjście z UE nie oznacza ani opuszczenie EOG, ani strefy Schengen, ale oznacza odrzucenie brukselskiej biurokracji, wspólnej polityki rolnej i łże europarlamentu.
W.Brytania poza UE to lament głównie biurokratów i osób, które przyssały się do unijnego cyca.
gasch
Jesteś pewien, że można wyjść UE nie wychodząc z Schengen ani EOG?
@TBTFail
"Ponadto państwo musi zapewnić bezpieczeństwo ludzi, ochronę zdrowia, szkoły, czyste powietrze, drogi, czystą wodę i byt emerytów. Tego Chiny nie zapewnią."
No przecież widać, że NIE MUSI, jeśli tego nie robi i rozwija się gospodarczo w niesamowitym tempie a obywatele się bogacą. Trochę logiki.
hansklos
"Jesteś pewien, że można wyjść UE nie wychodząc z Schengen ani EOG?"
Jestem pewien, że można być w EOG i w Schengen nie będąc w UE. Jestem też pewien, że można być w UE nie będąc ani w EOG ani w Schengen.-)
Polska jest w UE od 1 maja 2004, zaś w EOW od 6 grudnia 2005 (umowę podpisano 14 października 2003) zaś umowa Polski z Schengen to dopiero 21 grudnia 2007.
Arcadio
Z tego jasno widać, że UE służy przed wszystkim Niemcom. Ich nadwyżka handlowa to około 300 mld $ rocznie ( tak, tak, za ich jednoroczną nadwyżkę moglibyśmy spłacić cały dług publiczny Polski). UK natomiast ma deficyt handlowy na poziomie ok. 180 mld $ rocznie. Jeśli chodzi o NIIP to Niemcy mają + 1,66 biliona $ , zaś UK - 68 mld $.
Jak widać UE jest potrzebna Niemcom, jako przestrzeń zarobkowa. To właśnie do skolonizowanych krajów europejskich idzie duża część niemieckiego exportu, oraz to w krajach UE znajdują się duża część niemieckich inwestycji. Za takie źródło dochodu warto nawet zapłacić dużą składkę do budżetu unijnego i rozpowszechniać kłamstwa, że gdyby nie Niemcy to w całej Europie nie było by autostrad czy ścieżek rowerowych.
UK jak widać ma ujemne saldo handlowe i dodatkowo ujemną ( choć minimalnie) pozycję inwestycyjną netto. Więc specjalnych korzyści z UE nie czerpie.
Moim zdaniem Brexit nie spowoduje strat dla gospodarki UK, raczej większe dla UE.
@Trader
Zastanawia mnie Twój wniosek na temat ewentualnego powrotu emigrantów z UK do Polski.
Przecież to żadna strata dla Polski a czysta korzyść. To po to właśnie kraje dbają o demografią i chcą sprowadzać imigrantów, żeby przyspieszyć rozwój gospodarczy a nie żeby go spowolnić. Tym bardziej, że Polacy którzy są obecnie w UK znają język, dobrze radzą sobie w niepewnym środowisku, są pracowici. Czymże jest te marne 5 mld zł rocznie od 400 tys. emigrantów, skoro przyjmując, że obecne polskie PKB per capita jest 15000$ to powrót takiej ilości ludzi dałby wzrost PKB o 6 mld ale dolarów. Przecież Ci ludzie nie są biedakami, przywieźli by ze sobą funciaki i kupiliby by w Polsce mieszkania czy pozakładali firmy. Oczywiście strata byłaby dla gospodarki UK i dla samych emigrantów, że musieliby zamienić lepszy kraj na gorszy.
Andreas
„Produkcja stali już zwinięta. Ropy też. Węgiel gotowy do zamknięcia.”
@ Arkadio
„Z tego jasno widać, że UE służy przed wszystkim Niemcom”
Jak rozumiem w interesie Niemców jest promowanie zielonego szaleństwa, które jest tylko przykrywką służącą likwidacji przemysłu ciężkiego w krajach UE. Przemysł ciężki musi być w krajach UE zlikwidowany w tym celu, by w/w kraje nie mogły siłowo zamknąć swoich granic i ustawić cła.
Niemiecki przemysł rozwijał się równie dynamicznie w 1914 i stąd zamach w Sarajewie i wojna.
Właściwie Wasza koncepcja jest optymistyczna, wręcz skrajnie optymistyczna, bo nie ma w niej miejsca na strachy typu NWO.
IT21 podejmuje naprawdę ciekawe tematy
gasch
Że wchodzi się do nich osobno, nie musi oznaczać, że da się wyjść osobno.
Przesłanie medialne wskazuje raczej, że po wyjściu z UE UK wyleci też z 2 pozostałych, chyba że to blef i chęć nastraszenia Brytyjczyków.
@Arcadio
Muszę się z Tobą zgodzić jeśli chodzi o korzyść z powrotu emigrantów do PL.
Nigdy nie rozumiałem twierdzeń, że dzięki wyjazdowi 2mln z Polski po wejściu do UE, mamy o 2mln niższe bezrobocie.
Jest wręcz przeciwnie, jeśli wyjeżdżają młodzi w sile wieku, pracowici, to bezrobocie w kraju wzrasta na skutek osłabienia gospodarki.
@Zysk to nie kradzież. Brexit (handel UE <> UK).
Może ciężko to zrozumieć, ale jednym z podstawowych praw ekonomii jest to, że na handlu zarabiają obie strony. Każda dobrowolna wymiana to transakcja typu WIN - WIN. Handel przynosi korzyści obu stronom transakcji. Warto to przemyśleć i poczytać, na wiele spraw patrzy się wtedy inaczej.
Osiągając zysk, nie jesteśmy złodziejami, nikogo nie okradamy, nie wyzyskujemy (póki transakcja jest dobrowolna).
Ten który od nas kupuje lub u nas pracuje również osiąga zysk.
Czytając tutaj kilka ostatnich dyskusji zdałem sobie sprawę jak wielkie panuje niezrozumienie tej podstawowej zasady.
https://www.youtube.com/watch?v=wJz1P6Ig19M
https://www.youtube.com/watch?v=qtvI9Eis7IQ
https://www.youtube.com/watch?v=Mrd4AOSgZ5g
http://prostaekonomia.pl/wyzysk-wolnym-rynku-kapitalista-krzywdzi-biednych/
xxx
"To właśnie do skolonizowanych krajów europejskich idzie duża część niemieckiego exportu, oraz to w krajach UE znajdują się duża część niemieckich inwestycji. "
To, żart jakiś? Polska ma 55 mld zł nadwyżki w handlu z Niemcami (więcej niż z jakimkolwiek innym krajem): 43 mld nadwyżki na handlu towarami + ok. 12 mld nadwyżki na handlu usługami, w innych karjach "Nowej Europy" co do zasady jest podobnie.
Niemiecka nadwyżka pochodzi głównie z handlu z krajami pozaunijnymi i niektórymi krajami "Starej UE".
hansklos
"Ale zeby to zrobic (podpisac umowy) to obie strony musza sie na to zgodzic :) [...]cyc odgryziony i pacjent zmarl :) "
Przecież już się zgodzili, umowy są rozłączne, to niby czemu mieli by się zgadzać lub nie zgadzać raz jeszcze. Akurat właściciel odgryzionego cyca i jednocześnie pacjent, tj UE specjalnie mnie nie interesuje.
W zasadzie to i Polska powinna szykować się do wyjścia z UE, w której stała się płatnikiem netto, a zagrania w stylu planu Junkersa, gdzie ponad 80% unijnych inwestycji trafia do zachodniej części UE aż proszą się o takie działanie.
Ciekawe czy władza w Polsce ma do tego tzw cojones.-)
Jerry Sparrow
"Polska ma 55 mld zł nadwyżki w handlu z Niemcami (więcej niż z jakimkolwiek innym krajem): 43 mld nadwyżki na handlu towarami + ok. 12 mld nadwyżki na handlu usługami"
Podejrzewam, że o dane GUSu Ci tutaj chodzi:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polska-z-nadwyzka-w-handlu-zagranicznym-Udzial-Niemiec-rosnie-Rosji-maleje-7294545.html
Są to jednak dla mnie suche dane, które zaciemniają obraz. Nie ma w nich uwzględnionej struktury własnościowej podmiotów, które eksportują z PL: Co z tego że np. Zelmer produkuje w Polsce skoro główny akcjonariusz jest po drugiej stronie Odry? Przykładów można podawać setki, jak nie tysiące.
Arcadio
To, że Polska ma nadwyżkę w handlu z Niemcami nie oznacza , że cała Europa ma.
69% niemieckiego exportu idzie do Europy, a 70% niemieckiego importu pochodzi z Europy.
Wg http://www.informatorekonomiczny.msz.gov.pl/pl/europa/niemcy/
W liczbach bezwzględnych ta różnica jest o wiele większa na korzyść Niemiec, bo niemiecki export to ok 1500 mld $ a import 1200 mld $.
Dodatkowo polska nadwyżka wynika głównie stąd, że generują ją niemieckie firmy na terytorium Polski wysyłające półprodukty do Niemiec.
waldi053
Zgadzam się z tobą [ przynajmniej w pierwszej części wpisu ] Osobiście nie wierzę w Brexit , tak wiele wysiłku włożono w budowę NOW ,tak wiele to -
kosztowało czasu , pieniędzy i krwi , żeby teraz rezygnować z planu - z powodu - interesów gospodarczych , woli ludu , w jakimś kraju , itp. bzdur .
Jednak i tego nie można wykluczyć , dla mnie oznaczałoby to jednak - że władcy świata , -resetują scenariusz . Możliwość w zasadzie jest tylko jedna ,
konflikt zbrojny . Wobec tego - Brexit , więc ja zajmuję się budową schronu pod domem , tyle to dla mnie znaczy . Reszta to sprawy marginalne .
@polish wealth
Piszesz bardzo ciekawą - analizę , czytam trzeci raz i dalej - myślę , z tym dolcem , podwyżką stóp procentowych , -Brexitem , morze masz ,, nosa '' , co
i tak nie zmienia mojego postrzegania w perspektywie następnych miesięcy , 1 max. , 2 lat , rozwoju sytuacji . Analiza jednak daje do myślenia !
TBTFail
waldi053
Zgadza się ja też nie czytałem , po prostu przeczytałem ,tylu klasyków , tyle lektury odnoszącej się do tematu , że wyrobiłem sobie pogląd , poza tym nie
mam tyle czasu . Mimo to jestem otwarty na wiedzę . Gdzie można przeczytać - Głód ,M.Caparrosa - w necie ,czy trzeba -szukać książki ?
xxx
Kraje Europy wschodniej mają generalnie nadwyżkę w handlu z Niemcami, z resztą nie tylko - poza kilkoma wyjątkami każdy kraj "Nowej EU" ma nadwyżkę w handlu z każdym z krajów "Starej UE". Polska na ten przykład ma nadwyżki w handlu z każdym z krajów UE-15 poza Irlandią, Austrią i Luksemburgiem łącznie w handlu z całą UE-15 Polska ma ok. 150 mld zł nadwyżki eksportu towarów i usług nad importem (z czego ok. 1/3 to nadwyżka w handlu Niemcami). Żeby lepiej "poczuć" o jakich kwotach mowa: to 16 000 zł rocznie (1300 zł miesięcznie) nadwyżki handlowej na statystyczną polską 4-osobową rodzinę.
@helvetia
Przecież identyczną drogą próbują gonić i Chiny: też zostając podwykonawcą (vide: FoxConn), też ściągając inwestorów z zagranicy i też uzyskując tymi sposobami nadwyżki handlowe.
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-08 15:46
Amelius
Freeman
trevi
http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-oszukal-mnie-ronald-reagan,nId,2214857
Czy Gospodarz podejmie polemikę w jakimś kolejnym wpisie? ;-)
Arcadio
Podobna sytuacja na Ag i Au. Oba odbiły się od wsparcia kilka dni temu i podążają na północ. Najbliższy szczyt dla Ag to ok 1900-2000, dla Au 1350-1400.
Ciekawe jak się zachowa FED. Skoro obiecał podwyżkę to może jakąś symboliczną zafunduje ale nie będzie to miało wpływy na dalsze umocnienie dolara, który i tak jest wyjątkowo silny i raczej będzie odpuszczał, co zresztą od kilku dni robi.
Arcadio
Pio80tr
"Skad u glodnego czlowieka mysli o zakupie takich rzeczy ?
Jakies "glebsze" wyjasnienie ? Cos zle napisales czy ja zle rozumiem ?"
Nie czytałem książki - mam inne 3 oczekujące do przeczytania w kolejce - ale znając życie i uogólniając.
Głód a raczej potrzeba fizjologiczna bycia najedzonym to potrzeba niższego rzędu. Głodząc ludzi lub stwarzając ciągłe poczucie zagrożenie ich życia nie pozwalamy zaspokoić ich potrzeb niższego rzędu. W związku z tym nigdy nie pomyślą o rozwoju osobistym, potrzebie samorealizacji. Patrz piramida/hierarchia potrzeb maslowa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
TBTFail
eastpl
W innych krajach, również w takich uznawanych za cywilizowane ludzie także nie potrafią/nie chcą skumać rzeczywistości.
Trochę to kwestia charakteru bo nie każdy ma motywacje poznawcze/informacyjne.
Ale głównie jest to wina masowego ogłupiania i zalewu śmieciem informacyjnym.
wieża.babel
https://www.youtube.com/watch?v=02MLOwEl7Io
3r3
Bardzo przytomne spojrzenie.
Niemieckie firmy mają nadwyżkę w eksporcie do własnego kraju.
Tylko Polacy nic z tej nadwyżki nie mają poza wypadkami w pracy.
Ale w statystyce nadwyżkę ma "Polska". Polska czyli co? Generalna Gubernia?
@helvetia
Zależy z jakiego poziomu czytasz "Głód".
Jest dobry, przyprawiony, opisuje jeden z czynników sterowania, przelatuje przed oczyma praktyka jako kolejny "IBM i Holocaust".
Z Chinami chodzi o to, że będąc fabryką wytworzyły siłę, mają nieprzerwaną kuźnię elit od tysięcy lat i program polityczny jak grabić nie wychodząc z kraju. To taka koncepcja jakiej nasza, młoda cywilizacja jeszcze nie rozwinęła, tylko cywilizacja sakralna (Żydzi) ma namiastkę tego co Han.
Głód to ciągła potrzeba konsumowania. Czy masz już najnowszy telefon? Nie ten zabytek sprzed tygodnia tylko aktualny?
No i o to chodzi.
waldi053
Podobnie jak ty zawsze zastanawiałem się , czy nie żyjemy w teatrze światowym , -co do ZSRR -zgoda ,to był teatr , od śmierci Stalina nigdy żadnej wojny
z tym ,,Tworem '' nie planowano . Chiny to jednak wydaje się inny - ,,sort '' ,
1. Państwa poważne , przyjmują kapitał - w postaci inwestycji -realnych ,fabryki itp. na swoje terytorium , kopiują technologie , szkolą robotników , kształcą
swoich inżynierów , aby te technologie zmodyfikowali , następnie kiedy ,, kapitał '' ma obiekcje - to won . Patrz CHRL - Niemcy , szybkie koleje . Historycznie
-tak robili wszyscy , USA , Niemcy , itp. - nikt prochu , koła , rakiety , maszyny parowej 2 razy nie wymyślał . TAK robiono od zarania dziejów . Teraz sobie
powymyślali ,,patenty ''.
2.Chiny ,Indie , Afrykę , wyeksploatowano nie ludzko , dalej by to robiono ,gdyby nie zaistniał - podstawowy -czynnik -stosunków , międzynarodowych ,raczej
-jego brak -BRAK SIŁY . Politycznie liczy się tylko siła . Ameryka Południowa dalej jest eksploatowana przez silniejszych . Kapitał - to nie jest jakiś ,,amulet''
-który ma się na zawsze , ziemie w tych krajach i kontynencie ,, kapitał '' -utracił , ,,niewolników '' też , złota się wyzbywa , w pogoni za wyższym zyskiem
co pozostało --- papier ,śmiecie , to tak jak w bajce o nagim królu - wszystko jakoś leci , puki nikt nie powie - król jest nagi . Gdyby pieniądz miał do dziś
-odnośnik , materialny np. złoto , to dawni kolonizatorzy byliby ,nie do ruszenia .
3. Chińczycy są z natury bez wyznaniowi ,nigdy nie mieli religii [ większość ] --Konfucjonizm , -to rodzaj , kultury , Cywilizacji , a na pewno nie religia .
4.Jak sobie przyszłość widzą elity Chińskie -nie wiem , na pewno , nie chcą kolizji z ,,zachodem '' , bardzo możliwe że ten system , im odpowiada , jak już
pisałem -oni najchętniej ,,zahandlowaliby '' się , to ich żywioł . Zachód jednak ich ZMUSI , tak jak swego czasu Japonię !!!
Freeman
Freeman
Pio80tr
"Dotyczy ona katastrofy cywilizacyjnej ludzkości spowodowanej nieludzką doktryna neoliberalną. I dlatego jest ważna."
Nie można było tak od razu. Przecież książek o neoliberalnej ideologii jest dużo. To ze większość nie zna "Głodu"...
Chociażby "Doktryna szoku". Dalej obecnie czytam "Patologie transformacji" Kiezuna. To skąd ta patologia się wzięła? Animatora przemian deregulacyjno-prywatyzacyjnych indoktrynowali na fullbrighcie trockiści? :)
henk
Mam do Ciebie kilka pytań:
1) Gdzie i jak inwestujesz w waluty? Czy skupujesz je za pośrednictwem platform Saxo/DIF? Czy korzystasz z jakichś instrumentów do tego (np. fundusze rynku pieniężnego)? Czy po prostu trzymasz kasę na koncie walutowym np. w dolarach australijskich?
2) Pisałeś, że DIF i Saxo nie pożyczają nabytych instrumentów finansowych innych uczestnikom rynku (rozumiem że chodzi tutaj o krótką sprzedaż?). Jak można to sprawdzić? Szukam obecnie jakichś brokerów w UK, jestem brytyjskim rezydentem.
3) Czy słyszałeś o funkcjonujących w Zjednoczonym Królestwie ISA? (Individual Savements Account). Można założyć ISA Stocks, nabywać instrumenty finansowe do 11 tysięcy funtów rocznie, i jest się całkowicie zwolnionym z podatku od zysków kapitałowych. Czy myślisz, że to dobre rozwiązanie, czy też może to być potencjalna pułapka? Obawiam się, czy rząd brytyjski nie opodatkuje zysków wstecz, gdy będzie głodny gotówki.
4) Na stronie Euro Pacific Bank Petera Schiffa są platformy inwestycyjne dla inwestorów spoza USA (można np. założyć karty debetowe z pokryciem w złocie :-)).
Są tam informacje o współpracy z Saxo: "Our technology provider, Saxo Bank, provides 24 hour technical support." Ta platforma wygląda na zdjęciach identycznie jak ta na stronie Saxo Bank. Ale rachunki można otworzyć już od 1000$ i 2500$. W Saxo był ten problem, że trzeba mieć 10 tys. $. Może więc to byłoby rozwiązanie zastępcze dla osób ze skromniejszym budżetem?
xxx
Nigdy i nigdzie ludzie nie byli w stanie "skumać rzeczywistości" i nie będą - bo ludzie ulegają ogromnej ilości błędów poznawczych. Każda społeczność skrajnie błędnie postrzega nawet samą siebie - łatwo to udowodnić zadając statystycznej próbie członków społeczności pytanie o jakiś parametr społeczny lub ekonomiczny ich własnej społeczności i porównując średnią odpowiedź z rzeczywistą wartością tego wskaźnika.
Mój ulubiony przykład
Pytanie: "Ile % dziewczyn zachodzi obecnie w ciążę przed skończeniem 18 roku życia". Średnia odpowiedź Polaków: 18%. Rzeczywistość: 1% (i to nie jest tylko Polska przypadłość - podobne wygląda to w innych krajach: http://www.trystero.pl/wp-content/uploads/2014/11/Ipsos-MORI-2014-Ciaze.png )
To typowe proporcje. W przypadku większości pytań o parametry społeczne i ekonomiczne średnia odpowiedź odbiega od rzeczywistości o co najmniej rząd wielkości.
@eastpl
"Ale głównie jest to wina masowego ogłupiania i zalewu śmieciem informacyjnym."
Raczej samoogłupiania - ludzie wolą wierzyć w kłamstwa niż w prawdę, bo prawda:
- jest nudna
- jest skomplikowana
- nie pasuje do ideologii (żadnej)
... a kłamstwo trzech powyższych wad nie ma.
agresor101
Spy
A pamietasz czasy jak wierzylem w rope jak jeden z nielicznych ;) Wtedy niektorzy wieszczyli jej spadki do 10$ a nawet wycofanie notowan...
Pisalem wtedy czesto ze to dla mnie science fiction i nadal podtrzymuje to stwierdzenie -- co teraz ?? teraz stoje z boku i czekam na okazje -- jesli pociag odjedzie to trudno ale nie bede sie zabijal jak niegdys ludzie o cukier po 4zl bo mial byc po miliard a po okresie paniki Kowalskich spadl swobodnie do 2zl
Freeman
bycmoze
Sprzedałem niedawno większe mieszkanie, pozbyłem się balastu kredytu i siedzę od 2 miesięcy na wynajmie szukając okazji zakupu kawalerki czy małego M2 za gotówkę i nici... ceny nie spadają a mam wrażenie że rosną nawet delikatnie (miasto 130 tys mieszkańców) i zastanawiam się czy brać co jest z uwagi na niebezpieczeństwo Brexitu i powrotu "naszych" do domu czy czekać z gotówką..
Jerry Sparrow
Nasz ulubiony żyd z Węgier będzie chyba teraz za pomocą Agory promował w Polsce demokrację:
https://miziaforum.wordpress.com/2016/06/08/georg-soros-nowym-wlascicielem-agory-aksel-springer-kupuje-tv-puls-i-zatrudnia-wszystkie-gwiazdy-tv-popierajace-p-o-psl-i-caly-oboz-zdrajcow/
tonyxxl
Dzisiaj, przy zapowiedziach budowy z budżetu tanich mieszkań na wynajem to nawet nie ma co myśleć o kupowaniu a już szczególnie na kredyt. Kupuj złoto i srebro fizyczne za gotówkę i czekaj jak za rok-dwa cena mieszkań spadnie o 10-15% a złoto zdrożeje. Mam podobny dylemat, ale zapowiedzi PiS rozwiały resztki moich wątpliwości jeśli chodzi o politykę tego socjalnego rządu. Ludzie za rok, dwa będą się prosić o odkupienie tych drogich dzisiaj, małych mieszkań na wynajem, a ceny będzie dyktował klient z gotówką.
Jerry Sparrow
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/01/soros-chce-podbic-imigrantami-europe-i-sfinansowac-to-jej-zadluzeniem/
eastpl
http://www.techpedia.pl/wiedza/10880,wyzwania-polityki-zagranicznej-polski-w-odniesieniu-do-wzrostu-znaczenia-niemiec-i-rosji-wobec-slabnacej-pozycji-usa
Szczególnie ciekawi mnie co #Sol ma do powiedzenia w tej materii.
Bo mnie tu śmierdzi na kilometr wojną informacyjną niemiecko-amerykańską o wpływy nad Wisłą.
Wtedy koncepcja #Sol jakoby PIS to było to samo co PO wydaje się jakby to powiedzieć: nielogiczna.
Nie po to się Niemiaszki tak napracowały we wprowadzaniu planu Himmlera w nowoczesnej odsłonie oraz degradacji polskiej gospodarki żeby sobie teraz dać wbić klina pomiędzy siebie a Rosję?
Polska demografia to katastrofa. Podczas okupacji w okresie II WŚ rodziło się więcej dzieci niż teraz.
Na koniec proszę mądre głowy o interpretację tych danych: (WSP - wsp. cyrkulacji pieniądza, dane w mln PLN)
ROK M3 PKB WCP
2000 300757,3 744448,8 2,48
2001 329704,7 779443,7 2,36
2002 326124,9 810617,0 2,49
2003 345144,8 845930,0 2,45
2004 377534,5 927306,0 2,46
2005 427125,4 984919,0 2,31
2006 495309,5 1065209,0 2,15
2007 561623,8 1186773,0 2,11
2008 666231,3 1277322,0 1,92
2009 720232,5 1361850,0 1,89
2010 783648,5 1437357,0 1,83
2011 881496,3 1553582,0 1,76
2012 921412,5 1615894,0 1,75
2013 978908,2 1662026,0 1,70
Na koniec dodam, że Belka stara się o fotel prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Czyżby kolejny zasłużony?
Karo
Książka w połowie ma charakter reportaży z różnych stron świata pokazujących jak żyją i co myślą ludzie w stanie permanentnego głodu, w drugiej połowie jest analizą mechanizmów polityczno gospodarczych, które mają z tym związek.
Polecam tę książkę (700 stron, ale szybko się czyta). Opis materii dobry, ale wnioski mam zupełnie inne niż autor. Prezentuje on utopijny znany już od lat 60-tych pogląd, że gdyby zrezygnować z wielu "niepotrzebnych" (np. zbrojenia) wydatków, to można by zlikwidować problem głodu na świecie.
Moim zdaniem głód zawsze był, jest i będzie na dole piramidy (Bottom Of The Pyramid). Poprawiając byt najniższej warstwy piramidy, sprawimy tylko, że pojawi się pod nią nowa warstwa - też głodująca. Zielona rewolucja, rozwój medycyny i inne zdobycze cywilizacji sprawiły gwałtowny przyrost liczby ludności w XX wieku, powiększając całą piramidę, ale mam wrażenie, że nigdy nie da się zmienić jej struktury.
Warto przeczytać szczególnie tym, którzy wiecznie narzekają na swój los, choćby po to, aby dojrzeć, jak bajecznie bogaci jesteśmy w porównaniu z ogromną częścią ludzkości.
Mnie osobiście zdziwił fakt, że ci najbiedniejsi, których dzieci umierają z głodu (np. 10 na 12) całkiem serio nie zdają sobie sprawy, że to z tej przyczyny. Myślą, że z choroby, albo z winy lekarza, bo przecież zawsze dziecko dostawało jeść - codziennie miskę sorgo, to przecież nie mogło być głodne. Nie potrafią sobie wyobrazić smaku innych potraw niż jednej jedynej, którą jedzą codziennie przez całe życie. Mięso jedzą np. raz w życiu z okazji wesela. Itd. Pouczające.
lenon
Sęk w tym, że neoliberalizm nigdy nigdzie nie zaistniał. System w którym żyjemy od przeszło stu lat to oligarchia. Neoliberalizm jest chłopcem do bicia, potrzebnym żeby wprowadzać za powszechną zgodą, coraz to nowsze regulacje.
To jest dziwna sytuacja, ponieważ wszyscy najbiedniejsi muszą oddać 80% dochodów, czym ktoś zamożniejszy to płaci mniej. Pierwotna przyczyna chłopca.
Dziwne, bo teraz trzeba przycisnąć zamożniejszego. Konflikt, który nie miał by miejsca gdyby neoliberalizm zaistniał. Wszyscy płacili by tyle samo, i nikt by nie mógł oszukać. Każdy płacił by tyle ile uzna stosowne.
Oczywiście jest to utopia.
3r3
Wrzuciłem to na zarobmy.se ale widzę że na giełdzie jesteście zdrowo oderwani od rzeczywistości:
http://www.oilvoice.com/n/Has-the-Shale-Oil-Rig-Count-Finally-Hit-Bottom/b7b31b72e36c.aspx
Wycena ropy wynika z tego że jej po prostu nie ma.
Wydobycie z morza spadło do 20% tego z 2014.
Recesja - cały sektor wyparował.
Sprawdź co możesz kupić za dzisiejszą baryłkę i co mogłeś za tą z początku roku. Na przykład złoto?
Czy ropa rzeczywiście się odbiła?
A to czemu w Wenezueli, Nigerii, Norwegii, Saudi jest tak wesoło? Ropę przecież mają, niby siedzą na pieniądzach.
Ropa się nie odbiła, zdewaluowano walutę jej wyceny.
Jak pisałem o zamknięciu notowań to między innymi o takim scenariuszu.
Handlujecie tam kontraktem na jedno wiaderko i w stu je licytujecie.
Wydobycia z morza już nie ma, z artykułu wynika to jasno. Więc wycena BRENT to żart.
@bycmoze
Czas wyjeżdżać, a nie czekać na potop.
@eastpl
Z danych jakie podałeś wynika że mamy coraz więcej na kartce "no czuj się bogaty!", a coraz rzadziej masz coś w portfelu (tempo cyrkulacji - spadek).
Ostatnim stadium tego będzie wezwanie ze zwartego szeregu z pałami że ludzie mają czuć się bogaci i szczęśliwi, a jak nie mają chleba to żeby jedli bułki.
mdmnowy
"Ropa się nie odbiła, zdewaluowano walutę jej wyceny."
Czyli złoto, np. potaniało o połowę? skoro nie podrożało o 100% jak ropa, lubię Cię czytać, ale czasami nie nadążam :-)
bycmoze
"Dzisiaj, przy zapowiedziach budowy z budżetu tanich mieszkań na wynajem to nawet nie ma co myśleć o kupowaniu a już szczególnie na kredyt. Kupuj złoto i srebro fizyczne za gotówkę i czekaj jak za rok-dwa cena mieszkań spadnie o 10-15% a złoto zdrożeje. Mam podobny dylemat, ale zapowiedzi PiS rozwiały resztki moich wątpliwości jeśli chodzi o politykę tego socjalnego rządu. Ludzie za rok, dwa będą się prosić o odkupienie tych drogich dzisiaj, małych mieszkań na wynajem, a ceny będzie dyktował klient z gotówką."
Podobnie to widzę, jeszcze ciągniemy jako tako dzięki temu że nie ma spokoju w EU a i u Usiaków wielka niewiadoma, ale koniec roku z końcem budżetu jawi mi się na jeden wielki END... ale bez słowa HAPPY. Może faktycznie czas kupić srebro i złoto, oraz trochę AUD, CAD i NOK bo na tą chwilę wydaje się to okazją.
@3r3
"Czas wyjeżdżać, a nie czekać na potop."
3r3 krótko i konkretnie :) i wszystko było by ok gdyby pojawiła się odpowiedź gdzie tego potopu nie będzie... a już pomijam to co tam robić.. nie mam 20-30 lat :) choć najlepiej czułem się będąc w Indiach i Tajlandii... to wszystko co tu powoduje nam zawroty głowy tam nie istnieje :)
trader21
„Trader, zastanawia mnie Twój wniosek na temat ewentualnego powrotu emigrantów z UK do Polski. Przecież to żadna strata dla Polski a czysta korzyść. To po to właśnie kraje dbają o demografią i chcą sprowadzać imigrantów, żeby przyspieszyć rozwój gospodarczy a nie żeby go spowolnić. Tym bardziej, że Polacy którzy są obecnie w UK znają język, dobrze radzą sobie w niepewnym środowisku, są pracowici. Czymże jest te marne 5 mld zł rocznie od 400 tys. emigrantów, skoro przyjmując, że obecne polskie PKB per capita jest 15000$ to powrót takiej ilości ludzi dałby wzrost PKB o 6 mld ale dolarów. Przecież Ci ludzie nie są biedakami, przywieźli by ze sobą funciaki i kupiliby by w Polsce mieszkania czy pozakładali firmy. Oczywiście strata byłaby dla gospodarki UK i dla samych emigrantów, że musieliby zamienić lepszy kraj na gorszy.”
Arcadio, nic nie nie jest takie proste.
Maksymalnie 10% osób jest w stanie mentalnie poradzić sobie z prowadzeniem firmy zwłaszcza w polskich (niezwykle trudnych) realiach. 90% populacji zwyczajnie woli pracować dla kogoś.
W UK masz inną relację dochody / kosztów życia. O ile w UK wielu Polaków chętnie pracuje dzięki czemu jest w stanie pozwolić sobie na godziwe życie o tyle w Polsce, szczególnie w małych miastach nie wygląda to już tak dobrze. W takim otoczeniu niestety ale wiele osób nie podejmie pracy ze względu na zbyt niskie wynagrodzenia i po przejedzeniu oszczędności spróbuje ponownie emigracji ale w innym kierunku. Część z nich niestety poszerzy grono bezrobotnych.
W Polsce mamy 10% bezrobocie nie dlatego że nasza gospodarka się rozwija lecz dlatego, że z kraju wyjechało ok 2 mln osób.
Arcadio
Uważaj żebyś nie został z tą kasą jak ceny mieszkań odjadą. Moim zdaniem postąpiłeś bezpiecznie spłacając kredyt, ale siedząc na kasie i czekając na niższe ceny mieszkań możesz się nie doczekać. Ceny spadną wtedy jak wkroczą tu Ruscy. Pytanie czy będziesz chciał wtedy kupować.
Ktoś tu pisał, że lepiej wyjechać niż czekać na potop. Jeśli masz takie możliwości życiowe to wyjeżdżaj, ale potop to przeżyliśmy przez 8 lat najgorszych rządów w historii RP.
Jeśli przeżyliśmy kradzież pieniędzy z OFE i rezerwy demograficznej, podniesienie stawki VAT, zamrożone przez 8 lat progi podatkowe PIT a uzyskane w ten sposób pieniądze podarowaliśmy zachodnim inwestorom to teraz może być już tylko lepiej.
Obecnie WIG20 jest w zapaści - spółki tanie jak barszcz, PLN maxymalnie zbity, ceny nieruchomości zaczynają się właśnie podnosić. To jest czas na inwestycje w Polsce.
Programem Mieszkanie + bym się nie przejmował z punktu widzenia inwestycji, bo minie czas zanim to ruszy, jeśli ruszy. A jak ruszy to ile tego wybudują ? Kilka tysięcy rocznie to max. Poza tym ostateczna cena rozjedzie się z tą zakładaną.
tonyxxl
"Może faktycznie czas kupić srebro i złoto, oraz trochę AUD, CAD i NOK bo na tą chwilę wydaje się to okazją."
do tego koszyka walut to nie zapomnij dorzucić CHF i to ze 20%, w czasach zawieruchy i niepewności to wciąż po złocie najstabilniejsza waluta i jest spoza UE.
@glupi
"Czasy prawicy i ultra prawicy nadchodza duzymi krokami, czy Europa chce czy niechce."
W Polsce to nadchodzi czas narodowego socjalizmu.
trader21
Odpowiedzi poniżej
1) „Gdzie i jak inwestujesz w waluty? Czy skupujesz je za pośrednictwem platform Saxo/DIF? Czy korzystasz z jakichś instrumentów do tego (np. fundusze rynku pieniężnego)? Czy po prostu trzymasz kasę na koncie walutowym np. w dolarach australijskich?”
Odp. Na kontach u brokerów czy kontach bankowych nie trzymam większej gotówki. CAD, AUD, NOK oraz CHF trzymam w formie gotówkowej poza systemem.
2) „Pisałeś, że DIF i Saxo nie pożyczają nabytych instrumentów finansowych innych uczestnikom rynku (rozumiem że chodzi tutaj o krótką sprzedaż?). Jak można to sprawdzić? Szukam obecnie jakichś brokerów w UK, jestem brytyjskim rezydentem.
Odp. „ Zadaj ich pytanie w formie pisemnej.
3) „Czy słyszałeś o funkcjonujących w Zjednoczonym Królestwie ISA? (Individual Savements Account). Można założyć ISA Stocks, nabywać instrumenty finansowe do 11 tysięcy funtów rocznie, i jest się całkowicie zwolnionym z podatku od zysków kapitałowych. Czy myślisz, że to dobre rozwiązanie, czy też może to być potencjalna pułapka? Obawiam się, czy rząd brytyjski nie opodatkuje zysków wstecz, gdy będzie głodny gotówki.”
Odp. Świetne pytanie. Prawie 3 lata temu pisałem artykuł na ten temat:
http://independenttrader.pl/czy-warto-inwestowac-w-programy-emerytalne-dla-odliczen-podatkowych.html
Generalnie jestem wielkim przeciwnikiem inwestowania za pomocą jakichkolwiek wehikułów promowanych przez zbankrutowane państwo. Inwestując poprzez ISA dziś zyskujesz na podatkach. Wystarczy jednak, że rząd w potrzebie zmieni zdanie i z dnia na dzień nakaże lokowanie powiedzmy 20% kapitał w obligacje rządowe, później 50%. Jeżeli tego nie zrobisz to musisz zapłacić podatek za poprzednie lata itd.
Dwa lata temu polski rząd ukradł 150 mld z pieniędzy OFE i co dziwne Trybunał Konstytucyjny nie miał nic przeciwko. W perspektywie kilku najbliższy lat tego typu działania staną się standardem.
4) "Na stronie Euro Pacific Bank Petera Schiffa są platformy inwestycyjne dla inwestorów spoza USA (można np. założyć karty debetowe z pokryciem w złocie :-)).
Są tam informacje o współpracy z Saxo: "Our technology provider, Saxo Bank, provides 24 hour technical support." Ta platforma wygląda na zdjęciach identycznie jak ta na stronie Saxo Bank. Ale rachunki można otworzyć już od 1000$ i 2500$. W Saxo był ten problem, że trzeba mieć 10 tys. $. Może więc to byłoby rozwiązanie zastępcze dla osób ze skromniejszym budżetem?”
Odp. Mimo, iż nie znam szczegółów ale generalnie mam bardzo dobre zdanie nt. Schiffa. Saxo rzeczywiście wymaga 10 tys. USD, dlatego też równolegle pracuję z DIF, posługującego się identycznym systemem transakcyjnym i jednocześnie min limitem 2 tys. USD. Jeżeli dla kogoś jest to za duży kapitał to powinien skupić się na srebrnych monetach, a nie instrumentach finansowych.
nexushash
Volku
"Dwa lata temu polski rząd ukradł 150 mld z pieniędzy OFE i co dziwne Trybunał Konstytucyjny nie miał nic przeciwko. W perspektywie kilku najbliższy lat tego typu działania staną się standardem."
Pięknie ująłeś. Polska ale też inne kraje typu Wenezuela, itp to takie króliki doświadczalne. W Austrii tez martwi z grobów powstali na czas wyborów, podobne plany mają w USA. O kradzieży na gospodarki państw, nie wspominając. Co sie ziściło w Polsce, może stać sie w szerszej perspektywie, nawet w cywilizowanych krajach.
Spy
Oczywiscie ze jestem oderwany od rzeczywistosci :) a od kiedy rzeczywistosc ma cokolwiek wspolnego z zarabianiem na gieldzie ??
Wszyscy ktorzy maja realne i rzeczywiste spojrzenie juz dawno zbankrutowali ;)
Cz dzisiejsze wyceny indeksow giledowych sa rzeczywiste ?? czy odzwierciedlaja jakikolwiek stan gospodarki ?? czy raczej sa efektem zerowych stop procentowych i kolejnych QE ??
Jaki jest kon kazdy widzi i nie ma sie co z nim kopac ... Jak dla mnie wydobycie ropy moze byc na poziomie zarowno 1% jak i 200% w odniesieniu do lat poprzednich -- powiedz jakie to ma znaczenie w stosunku do zarabiania na jej notowaniach gieldowych ?? podpowiem Ci - ZADNE :)
Freeman
tonyxxl
Luk
ojciec
"Wielu przedsiębiorców wyprowadza swoja firmę do Wielkiej Brytanii, żeby płacić podatki mniejsze o raz mniejszy ZUS brytyjski, który w Polsce wynosi 1100zł, a tam ok 40zł/mc - nie liczę księgowości itd. Jeżeli BREXIT wejdzie, jakie to będzie niosło konsekwencje dla nas, polskich przedsiębiorców? Nie będzie tak, że będziemy musieli wrócić do tego kraju i płacić kolosalne podatki? Jest też możliwość przeniesienia firmy do innego kraju (w Czechach też jest drogo na starcie), ale czy jest kraj, który mamy tak blisko Polski?"
Jest taki kraj -Litwa.Nie jest , tak tanio jak w UK, ale mniejszy podatek dochodowy 5% CIt. Ja akurat mieszkam przy granicy z Litwą i korzystam. Założenie i prowadzenie jednoosobowej spółki UAB - odpowiednika polskiej spółki z o.o. jest bardzo proste. Nie pamiętam teraz kosztu założenia,bo zakładałem 3 lata temu, ale pewnie jest sporo firm ,które pośredniczą. Zainteresowani sobie sprawdzą.Konto bankowe w banku DNB bezpłatne. Obsługa księgowa po polsku -koszt miesięczny 60 euro. Jeżeli spółka jest jednoosobowa, wówczas prezes musi być zatrudniony w minimalnym zakresie , chyba 1/8 etatu - koszty miesięczne to 7 euro zaliczki na podatek dochodowy i 17,73 z tytułu ubezpieczenia społecznego. Łączny miesięczny koszt utrzymania spółki UAB- 84,73 euro. Adres dla spółki w Wilnie dostałem gratis bezterminowo. Wszystkie rozliczenia, kontakt z księgowością mailowo ,po polsku. Najlepsze, że CIT dla małych spółek zatrudniających poniżej 10 osób i obrotach do 145 000 euro to tylko 5% i płaci się go tylko raz w roku, a nie jak w Polsce co miesiąc. Przez 3 lata urząd skarbowy odezwał się raz jak przez 2 miesiące nie wystawiłem żadnej faktury, wtedy wyrzucili mnie z VAT-UE.Powrót do grona podatników unijnych kosztował mnie 100 euro.
Krzysiek3
"EU wogole nie broni swoich granic."
Nie żebym się czepiał, ale skąd pomysł, aby Mumia Europjska pilnowała swoich granic? Przecież to nie jest żadne państwo - i nie będzie - aby
miała "swoje granice". Czy ktoś byłby w stanie zaryzykować - nawet życie - za obronę tego tworu? Oczywiście Nie. A nawet za Polskę znaleźliby się tacy. Ilu - trudno powiedzieć, ale na pewno całkiem sporo. Było EWG - było dobrze. Wprowadzili chorego lewackiego potwora - i jest źle (choć niektórym służy lepiej). Ot i cała filozofia.
henk
Wielkie dzięki za odpowiedź :-)
A czy sądzisz, że duże jest ryzyko bankructwa większości instytucji finansowych, awarii ich systemów komputerowych i zniknięcia pieniędzy inwestorów? Co się stanie jeśli posiadamy akcje jakiejś spółki lub jednostki funduszu ETF jeśli np. by upadł DIF lub Saxo oraz ich depozytariusze? Czy posiadane instrumenty są wtedy w jakiś sposób inwestorom oddawane czy wypłacana gotówka? Czy stracić możemy tylko w przypadku gdyby zbankrutował ETF lub spółka którą posiadamy ?(co jest wiadome). Wydaje mi się, że Schiffowi chyba można w miarę ufać, pisze on na stronie internetowej że utrzymuje rezerwę 100% wartości depozytów. Chyba on wie jak to wszystko zorganizować żeby nie groziło bankructwo? Gdy pytać doradców klienta, to oni zawsze utrzymują że zabezpieczenia są 100% niezawodne:-) Ja bym jednak nie był taki pewny, bo trzeba pamiętać że mamy jednak do czynienia z szulerami czy gangsterami:-) O depozytach bankowych i Bankowym Funduszu Gwarancyjnym też mówią że super bezpieczne, a wiadomo że tej kasy zabraknie nawet gdy się jakiś jeden większy bank sypnie :-) W dodatku wprowadzane właśnie jest prawo zezwalające na cypryzację depozytów. Czy sądzisz, że możliwa jest cypryzacja/nacjonalizacja tego co masz na platformie inwestycyjnej? Pytam bo zastanawiam się jakie zachować proporcje między fizycznym złotem/srebrem/gotówką, a inwestycjami na platformie, np. typu ETF. Schiff, Rogers, Rickards zalecają aby trzymać 10-20% majątku w fizycznym złocie. Platformy są wygodniejsze, i wydaje mi się że mniejsze ryzyko kradzieży czy kupna fałszywki, ale są powiązane z systemem bankowym. Oczywiście platformy też na pewno warto zdywersyfikować i korzystać co najmniej z 2-3 różnych instytucji. Pozdrawiam
3r3
Wysil się, najpierw przeczytaj co napisałeś z tym złotem. Najlepiej sobie narysuj funkcję :)
@trader21
Jeśli by wrócili Ci emigranci to 100tys policji ich nie upilnuje, Ci ludzie są już oderwani od administracji, nie czekają na nich mieszkania, nie czeka na nich praca i chleb.
I jeśli jeszcze przy okazji wrócą tacy jak ja (z poglądami Stadnickiego - ja tu sobie panem) to będzie powtórka z lat dziewięćdziesiątych, tylko tym razem w ligach nie będzie tylu milicjantów - będzie jak w Albanii. Wielu z nas ma kosę i z państwem i ze społeczeństwem. Tym razem to nie będą chłopcy z trzepaka tylko ludzie znający języki, pozbawieni stałych miejsc dyslokacji i sieci znajomych, za to dyspinujący transportem, przyzwyczajonych do podróży, z kanałami zaopatrzenia i środkami technicznymi.
Powołam się na Tagnacewa - występek będzie uprawiany w charakterze rzemiosła. Profesjonalnie.
A nie jakieś fiki miki chłopców z trzepaka.
Do tego w Polsce ilu ludzi jeszcze da się zamknąć jakby nawet ich złapać?
To po prostu bardzo dobry interes.
@Spy @Freemen
Też mnie zastanawia kiedy okradną kasyno, to ostatnie miejsce gdzie jest płynność do wyrwania?
//============
A po co pilnować granic?
Zagrożenia napada się prewencyjnie więc to inni muszą pilnować limesu, a jak jest w kraju dużo ludności to znaczy że kraj bogaty, no to EU zachowuje się spójnie - jak normalne państwo.
Ostatnio modyfikowany: 2016-06-09 22:05
Pio80tr
"Na koniec proszę mądre głowy o interpretację tych danych"
Nie zaliczam siebie do "mądrych głów" w tej sprawie ale temat mnie zaciekawił (matematycznie) więc RYZYKUJE :) nawiązanie:
Rozumiem, że jest to związane z równaniem Fishera i jego interpretacją. M * V = P * Y,
https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnanie_Fishera
Na podstawie załączonego źródła stwierdzam , że w zaprezentowanej przez Ciebie tabeli nie ma parametru zmiany cen P (?)
Dalej, dzielę PKB / M3 = WSP
Przykładowo rok 200: 744448,8 / 300757,3 = 2,4753 ( zaokrągleniu 2,48 tak jak podałeś).
Pierwsze matematyczne wnioski:
Widać liniową zależność pomiędzy wzrostem podaży pieniądza M3 a spadkiem współczynnika cyrkulacji pieniądza.
Inaczej rzecz ujmując wsp. cyrkulacji pieniądza w okresie 2000 - 2013 spadł o tyle procent o ile procentowo wzrosła ilość podaży pieniądza M3 względem PKB.
W okresie 2000 - 2013: M3 wzrosło o 325% , PKB wzrosło o 223%. ( 223/325 = 0,686 )
W okresie 2000 - 2013: WSP spadło z 2,48 do 1,70 ( 1,70 / 2,48 = 0,686 )
Konkludując:
Wzrost podaży pieniądza M3 nie przekłada się na wzrost inflacji (nie wykazana P jest const. ?).
Spadek cyrkulacji pieniądza nie jest jednoznacznym wyznacznikiem recesji.
Idąc dalej – bo przecież wiadomo, że w Polsce w latach 2000 – 2013 inflacja wystąpiła -
jest ona związana ze wzrostem wynagrodzeń(?)
3r3
Wzrost wynagrodzeń przy spadku cyrkulacji jest możliwy tylko przy spadku liczby wynagradzanych.
Freeman
Dante
Wzór Fisher jest nieadekwatny, bo nie ma czegoś takiego jak poziom cen - jest raczej struktura cen. To znaczy, że jak wzrasta podaż pieniądza, różnie to oddziałuje na różne ceny - wystarczy zobaczyć na ceny surowców w latach 2011 -2015 i ceny akcji w tym samym czasie. Bardziej adekwatna byłaby postać macierzowa uwzględniająca każdy produkt z jego własną ceną, co jest prawie niewykonalne. A także hayekowska analiza relatywnych cen, czyli cen różnych dóbr (produkcyjnych, konsumpcyjnych) względem siebie, co jest znacznie lepiej adekwatne niż w ujęciu pieniężnym. Bardzo ciekawie prezentuje to zagadnienie M. Skousen w "Struktura produkcji".
Z innej kategorii:
Wartość aktywów względem dochodów jest historycznie na bardzo wysokim poziomie i FEDziarz-weteran dr. Daniel Thornton uważa, że taki stan rzeczy nie jest możliwy do utrzymania na dłuższą metę.
http://jessefelder.tumblr.com/post/144297884030/33-year-fed-veteran-the-everything-bubble-is
Sol
"Ceny spadną wtedy jak wkroczą tu Ruscy. Pytanie czy będziesz chciał wtedy kupować."
Ceny mogą spaść z wielu innych powodów. Niedobrze, że jedyne co Ci się kojarzy to wejście Ruskich. Najwiwidoczniej zostałeś już przygotowany mentalnie na nieuchronność rosyjskiego ataku. Jest to niebezpieczny stan umysłu, ponieważ nie wynika z własnych przemyśleń, a z tego co leci non stop z telewizora. Skoro leci, to najwyraźniej władza chce byś się tego ataku obawiał i głosował (albo nie oponował) na atak uprzedzający.
Ruscy zrzucą tu najwyżej atomówki aby zatrzymać drugi rzut NATO. Odwróciły się role. W latach 70 PRL miał zostać zamieniony w atomową pustynię przez USA aby zatrzymać drugi rzut UW. Nie ma żadnego sensu wkraczanie wojsk rosyjskich na teren III RP., ponieważ kontekst sytuacji będzie oznaczał pełną wojnę z dominującym technicznie i zasobami Zachodem + kosztowną kontrolę obszaru, który nie generuje żadnych zysków. Do myślenia powinien dawać scenariusz wałkowany przez propagandę: bronimy się, a potem przychodzi odsiecz. Idiotyzm tej propagandy, ze względu na traktowanie Rosjan jako idiotów niezdolnych przewidzenia rozwoju wydarzeń, bije po oczach. Dorównuje mu idiotyzm tego co uruchomiono w Szwecji. Tam również oczekują inwazji rosyjskiej. Nic to, że Bałtyk to strefa panowania NATO w powietrzu. Nic to, że inwazja nie ma sensu. W 2003 roku Irak miał zaatakować Stany Zjednoczone bronią masowego rażenia, a więc "wojna uprzedzająca" była jedyną wyznawaną opcją, nawet gdy średnio rozgarnięty człowiek czuł przez skórę, że Irak nie ma tej broni. W obecnej sytuacji dysproporcja sił nie bije aż tak po oczach, ale jest znaczna. (np. ponad 10 krotnie większa produkcja samolotów nowej generacji w NATO niż w Rosji). Tak znaczna, że Amerykanie liczną na zwycięstwo w wojnie zaczepnej i zaczynają instalację rakiet cruise pod płaszczykiem budowy tarczy antyrakietowej.
lenon
Wzrost wynagrodzeń przy spadku cyrkulacji jest możliwy przy spadku liczby wynagradzanych, lub zwiększonej podaży pieniądza M3.
3r3
Niemożliwe, musi wzrosnąć M0 i M1, M3 to sobie można na emerytury zapisać.
lenon
M0 = R + C, gdzie:
C – pieniądz gotówkowy (monety i banknoty w obiegu poza sektorem bankowym),
R – pieniądz bezgotówkowy banków komercyjnych na rachunkach w banku centralnym.
M1 = C + D, obejmuje:
C – pieniądz gotówkowy (monety i banknoty w obiegu poza sektorem bankowym),
D – wkłady w bankach i podobnych instytucjach płatne na żądanie (depozyty bieżące).
M2
Obejmuje M1, a dodatkowo depozyty i inne zobowiązania banków wobec podmiotów niebankowych o pierwotnym terminie zapadalności do 2 lat (włącznie) oraz depozyty z terminem wypowiedzenia do 3 miesięcy (włącznie).
M3
Obejmuje M2, a dodatkowo operacje z przyrzeczeniem odkupu pomiędzy bankami a sektorem niebankowym oraz dłużne papiery wartościowe o terminie zapadalności do 2 lat (włącznie) emitowane przez banki.
Reasumując, zwiększając podaż składnika C w M0 rośnie podaż M1, M2 i M3.
eastpl
Im wyższy wskaźnik tym w lepszej kondycji znajduje się gospodarka. Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że PKB rośnie przy stosunkowo niewielkim wzroście podaży pieniądza. I odwrotnie, jeżeli mamy niewielki wzrost PKB przy dużym wzroście podaży pieniądza, współczynnik spada. Innymi słowy-> dużo papieru, mało gospodarki.
Przeklepcie sobie podane przeze mnie dane z roczników statystycznych do arkusza kalkulacyjnego. Porównajcie ilościowy wzrost PKB z ilościowym wzrostem M3, a otrzymacie piękny obrazek prawdziwego wzrostu/spadku naszej gospodarki w kolejnych latach.
Mnie jak w mordę wychodzi:
2001: +0,8%
2002: +4,5%
2003: +2,0%
2004: +5,8%
2005: +0,9%
2006: +1,2%
2007: +5,2%
2008: -1,2%
2009: +2,4%
2010: +0,9%
2011: +1,3%
2012: +1,4%
2013: -0,7%
Czyli w razy recesja! Ach ta kreatywna księgowość.
Jest jeszcze rocznik 2014 na stronie Gusu ale już mi się nie chce grzebać.
No i gdzie ten rozwój? Wygląda na to, że nam niezłą ciemnotę wciskają od lat.
Ktoś nam permanentnie świnię podkłada.
tonyxxl
Drogi Kliencie,
Chcielibyśmy poinformować o tymczasowych zmianach naszych warunków handlu, które będą miały miejsce od otwarcia sesji w niedzielę 19 czerwca do godziny 24:00 EET 27 czerwca 2016 r.
▪ Otwieranie pozycji na parach egzotycznych i mniej płynnych z GBP będzie tymczasowo wstrzymane. Tryb Close Only zostanie włączony przy następujących parach walutowych: GBPCAD, GBPNZD, GBPCZK, GBPHKD, GBPMXN, GBPPLN, GBPSGD, GBPTRY, GBPZAR. Tryb Close Only, oznacza, że na instrumentach objętych tym trybem będzie można jedynie dokonywać zamknięcia posiadanych już pozycji.
▪ Dodatkowo, przelewy wewnętrzne z lub na rachunek prowadzony w GBP mogą zostać czasowo wyłączone w czwartek 23 czerwca od godziny 12:00 do godziny 24:00 EET.
Uprzejmie prosimy, aby właściwie ocenić potencjalny wpływ powyższych zmian na Twój handel.
Należy pamiętać o zwiększonym ryzyku w okresie poprzedzającym, w trakcie i po zakończeniu referendum w zakresie:
1. Gwałtownych ruchów, szczególnie na parach z GBP
2. Możliwych luk cenowych
3. Ograniczonej płynności, która może spowodować odrzucenie realizacji zleceń lub poślizgi cenowe.
3r3
Tobie wypłatę dam wekslem i będziesz miał M3. Pójdziesz nim zapłacić rachunki to się na rewersie dopisze lista tych co się z Tobą zgadzają, że to są prawdziwe pieniądze :)
@eastpl
To oczywista oczywistość, płacidło ma wartość ujemną w gospodarce, dlatego służy umarzania zobowiązań.
Przy spadku liczby ludności zawsze jest pozór wzrostu, ponieważ ludzie nie wywożą nieruchomości. Przyczyny obecnago stanu rzeczy omawiano na posiedzeniach politbiura w latach 70tych, albo obniżą poziom życia o 30%, albo trzeba będzie pozbyć się części populacji by utrzymać poziom życia reszty, z tym że wtedy "pozbyć się" nie miało kontekstu emigracji ^^
lenon
Ja tobie banknotami wypłacę i też będziesz miał M3. Wiem o co Ci chodzi, ale to jest tylko jedna trzecia rzeczywistości.
3r3
To nie tak, agregaty są pochodnymi budowanymi na bazie poprzedniego agregatu, nie zawierają go tylko są jego funkcją.
Weksel na Twoją wypłatę jest właśnie M3, ta wypłata istniej jako M2, ale nie masz jej w ręku, w ręku masz pochodną - weksel, M2 też nie jest per se wartością - jest przyobiecane w terminie na rachunku w postaci M1, ale to obligacja tylko; to M1 masz oczywiście gdzieś w czeluściach NBP w postaci M0, tylko tam nie możesz wejść i pobrać.
Na tym polega wzajemne zawieranie agregatu w jego pochodnej.
Dlatego możesz sobie zwiększać M3 ile wlezie, ale nikt w tym nie przyjmie wynagrodzenia, no nikt przytomny w każdym razie. Czyli to o czym piszemy nie zwiększało wynagrodzeń, mogło zaś zwiększa zobowiązania w handlu, bo tym jest najczęściej M3.
3r3
Bo tam nic innego nie ma, NBP nie zmienia sobie bazy monetarnej bez rozkazu, natomiast Ty możesz sobie wypisać weksli ile zechcesz, a M3 wzrośnie o te przyjęte jako Twoje zobowiązania.
Rzecz w tym, że będąc rządcą osoby prawnej możesz w jej imieniu przyjąć weksle własne, cudze, swapowe, co Ci się podoba i one teoretycznie zmieniają M3 bez ruszania bazy monetarnej. Teoretycznie, bo rewident może tego nie puścić, ale jak puści i zadłużysz pod to spółkę to właśnie wydrukowałeś M1 :)
Wchodzimy na grząski temat - czy można zaszachrować całość rozrachunku w państwie i aż strach wspomnieć o Grecji i Islandii.
lenon
"Wzrost wynagrodzeń przy spadku cyrkulacji jest możliwy tylko przy spadku liczby wynagradzanych"
Wzrost wynagrodzeń przy spadku cyrkulacji jest możliwy przy spadku liczby wynagradzanych, lub zwiększonej podaży pieniądza M0.
Widzisz różnicę?
3r3
Tylko że dane o wzroście M0 to akurat mamy. I to się nie dodaje. Dlatego napisałem co napisałem. M0 drepcze sobie za PKB uzupełniając bazę, a pochodnymi nikt nie przyjmie wypłaty.
Za to jak najbardziej dodaje się zadłużenie wyprowadzone przez Vincenta do "gospodarstw pomocniczych sp" obecnie nazywanych funduszami drogowymi pod różnymi zarządami jak gddkia i inne kwiatki podobnego sortu. Jak najbardziej dodaje się że odpisano M3 z ofe bo gdzieś dopisano go za dużo.
Nie piszę o teorii tylko o sytuacji realnej - zastanów się co miało miejsce w rzeczywistości. Pomyśl jak księgowy, bo na końcu bilans musi się mniej więcej zgadzać, manko może być ale w granicach przyzwoitości.
kikisek
Do kwietnia 2016 skupiono obligacje za 645 mld euro. Największym beneficjentem są Niemcy, potem kolejno: Francja, Włochy, Hiszpania, Belgia, itd ... oprócz Grecji. Więcej tu - http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/ebc-umarza-czesc-zadluzenia-ale-nie-grecji/
EBC za pomocą QE "pacyfikuje ekonomicznie" głównie słabsze gospodarki krajów rozwijających się.
Mnie zastanawia jaki byłby bilans zysków/strat w przypadku POLEXIT ?
Dante
Z tą cyrkulacją jest tak nie do końca jak piszesz, bo podczas hiperinflacji w Republice Weimarskiej ten wskaźnik wynosił 8, a dzisiaj dla USA wynosi bodajże 1,4. I zarówno w jednym jak i drugim przypadku nie powiemy, że dana gospodarka jest wzorem do naśladowania. Wskaźnik cyrkulacji pieniądza raczej określa jak ludzie chętnie wydają pieniądze, bez głębszej analizy w jakim celu to czynią (konsumpcja, inwestowanie czy ucieczka od pieniądza, etc). Dla nas lepsza jest analiza siły nabywczej - wskaźnik cyrkulacji pieniądza może się przydać producentom do prognozowania potencjalnego popytu na ich produkty, choć jak pisałem wcześniej, nie jestto tak banalnie proste, bo nie ma jednolitego poziomu cen, a jest struktura cen (przy podaży nowego pieniądza jedne dobra mogą mocniej drożeć niż inne, a jeszcze inne nawet tanieć).
Dante
http://www.investing.com/analysis/using-the-%E2%80%98fed-model%E2%80%99-to-buy-stocks-has-never-been-more-dangerous-200134316
Ksgs
> kosztowną kontrolę obszaru, który nie generuje żadnych zysków
A huby jedwabnego szlaku gdzie mają być? Miedź+srebro+ren, węgiel, łupki, niezłe lasy, swobodny dostęp do Bałtyku, sąsiedztwo z bratnią (do czasu) gospodarką niemiecką i droga ekspansji na zachód. Mało? Coś jeszcze by się znalazło.
3r3
Rozumiem, że podzielasz moje zdanie co do mechanizmów zwiększania pochodnych, choć z praktyki wiem że M3 można szachrować, i w zasięgu jest generowanie M2 to nie ma możliwości aby sprawozdawczość co do ich podaży była prawdziwa, ponieważ odpowiadają za nią odizolowane, drobne podmioty a nie usługodawcy koncesjonowani.
Ponadto skoro ja mogę M3 i być może M2, a z danych historycznych wiem że państwa wzajemnie podkładają sobie M1 (ZSRR na trizonię, Korea na USA) to wnioskuję że całość danych poza M0 jest w najlepszym razie szacunkowa. W najgorszym to po prostu statystyka (kłamstwo, straszne kłamstwo, statystyka), ale są tacy co żyją w świecie sprawozdawczości i jeszcze w to wierzą.
Dlatego kluczowa wg mnie jest kwestia zmiany liczby ludności przy tempie cyrkulacji, ponieważ to dokładnie opisuje stan gospodarki - ludności przybywa - gospodarka tworzy siłę, ludności ubywa - gospodarka zanika. Gospodarka i rynek to narzędzia ludzi, celem ludzi jest poznanie innych ludzi i zrobienie z nimi więcej ludzi - to dyktat natury. Jeśli ludzie poznając innych ludzi nie wytwarzają więcej ludzi to znaczy że narzędzia nie spełniają celu. To proste jak konstrukcja cepa. Nawet w politbiurze wiedzieli, że jak ten czynnik się załamie to ich wyniosą i żadni towarzysze na to nie pomogą.
W RFN, Szwecji, Francji, UK ten czynnik się załamał i dziś mamy rezultaty - znaczna część ludności (napływowej) stworzyła sobie tam własne organizmy polityczne.
Jak NBP będzie dalej dławił tempo cyrkulacji to w Polsce powstaną nowe ośrodki polityczne zdolne samoistnie dysponować przestrzenią obecnego państwa unitarnego.
Takie ośrodki do tej pory to Kraków, Śląsk, Warszawa, Gdańsk, i są one aktywne od setek lat; czasem pojawia się Poznań i Wrocław. Ale jak im ktoś podsypie zewnętrznej cyrkulacji to dojdzie do rozpadu państwa na dzielnice.
To są mechanizmy sterujące cyrkulacji. Przecież mnie, jako przedsiębiorcy leży jakim płacidłem się posługuję, mogę nawet wekslem pisanym na żółtych przypominajkach byle weksle które dostaję od odbiorców były akceptowane przez dostawców. Ale bankowi centralnemu to już nie jest żadna różnica, bo to jest instytucja polityczna :)
To o czym tu ciągle dyskutujemy to jaki będzie kurs jednej cyrkulacji do innej i czy one mają punkty styczne w wymianie handlowe (czyli popyt).
W Polsce i RFN spokojnie mogłaby funkcjonować marka i nikt by się nawet nie czepiał że nie ma dla niej banku centralnego :)
Arcadio
Pisałem co prawda o cenach nieruchomości, ale wywołałeś mnie do tablicy :)
Uważam, że właśnie Twoja wypowiedź doskonale podsumowuje efekty medialnego prania mózgów Polakom przez zagraniczne ośrodki.
Ich celem jest właśnie to, żeby Polacy byli podzieleni w opiniach i skłóceni. Tak przyciśnięci papką medialną, że zaczną szukać już nie drugiego ale nawet trzeciego dna.
Wydaje się nieprawdopodobne, żeby obywatele danego kraju, w tym przypadku Polski, nie rozumieli z której strony grozi im prawdziwe niebezpieczeństwo.
Zgadzam się z tym, że obecna propaganda medialna wskazuje Rosję jako największe zło, ale właśnie ponieważ tego się nie da przełknąć pojawiają się ludzie, którzy twierdzą, że ze strony nic nam nie grozi. I tu tkwi prawdziwa pułapka.
Oceniając realnie niebezpieczeństwo może grozić jedynie za strony sąsiadów silniejszych. W naszym przypadku to Niemcy i Rosja. Ewentualnie ze strony mocarstw mających projekcję siły w każdym zakątku świata czyli USA i znów Rosja. TYLKO któreś z tych 3 państw może nas realnie zaatakować. Interes w wymazaniu Polski z mapy świata, ewentualnie całkowitego ubezwłasnowolnienia mają jedynie Niemcy i Rosja. W ich żywotnym interesie jest istnienie granicy niemiecko-rosyjskiej. Przy czym Niemcy pacyfikują nas od wielu lat gospodarczo, zaś ich sojusznik nr 1 czyli Rosja jest w stanie zaatakować militarnie. Pomimo, że armia niemiecka jest teoretycznie silniejsza od polskiej nie widzę w niej morale do wojny zaczepnej, ale już gospodarczo Niemcy Rosję wspierają i zachęcają do ataku na Polskę.
Ze strony trzeciego potencjalnego napastnika czyli USA nie widzę żadnego zagrożenia. To państwo, pomimo że jest imperium zła, nigdy w historii na nas nie napadło. Nie skrzywdziło również nigdy swojego sojusznika. Dodatkowo, pomimo, że USA trzymają swoich sojuszników dość mocno w ryzach to jednak nie kolonizują ich tak bezlitośnie jak Niemcy czy Rosja. Sojusznicy USA na świecie rozwijają się i rosną w siłę ( Kanada, Australia, Korea Płd., Turcja, Arabia S., Izrael) podczas gdy np. sojusznicy Rosji cofają się w rozwoju bądź giną ( Libia, Irak, Syria, Białoruś, Kuba, Ukraina kiedyś), a sojusznicy Niemiec giną ekonomicznie (Europa Środ-Wsch, Grecja, Hiszpania) wyeksploatowani przez swojego hegemona.
Mając na uwadze powyższe podtrzymuję swoją tezę, że jedyne zagrożenie militarne grozi nam ze strony Rosji, a jedynym możliwym sojusznikiem są USA,a w przyszłości może Chiny.
mdmnowy
Sorry, że męczę ale według Twojej teorii wszystko co nie zdrożało (w okresie kiedy ropa zdrożała o 100%) - potaniało o połowę, nie mieści mi się to w głowie, ale może masz rację, że moja głowa za mała :-)
buffett
Libia, Irak, Syria, Białoruś, Kuba, Ukraina kiedyś)
to co wymieniłeś to robota USA, zrozum, że USA to źródło zła na tym świecie, założyli go masoni i USA dąży do swojego określonego planu
libia - kadafi się chciał rozliczac w euro, miał złoto - wjazd
irak to samo
syria to samo, myślisz że ci na pontonach sami tu przypływają ? robota USA
ukraina ? majdan to USA chyba o tym wiesz ?
czemu tutaj usa wojska wprowadza ? myslisz ze chce nas chronic ? oni nas w dupie mają, pod przykrywką sobie tu bazy robią aby kontrolować i wpływać na rosję
przejrzyjcie na oczy, USA to watykan, to masoneria to żydostwo. oczywiście, jak kogoś usa pod skrzydła weźmie to się rozwija, ale jak przestaniesz być potrzebny to zobaczysz co się stanie, o czym już się przekonuje arabia saudyjska
Krzysiek3
Tak na marginesie musisz jednak bardziej dyskretnie lobbować za Rosją. Robisz to zbyt ostentacyjnie, stąd efekt chyba zerowy. Moskaliki mają swoje interesy, na pewno osłabianie Polski do nich należy. My mamy akurat inne - osłabianie Rosji (z Niemcami trudniej) i w miarę możliwości schrupanie ich. To, że teraz nie wydaje się to realne o niczym nie przesądza.
Dobrze Cię podsumował #Arcadio (chwile potem jego wpis został skasowany przez admina, więc go tu powtórzę: uderz w stół a Sol się odezwie).
eastpl
Alternatywa dla sojuszu z USA?
Obawiam się, że nie mamy wyboru. W którą stronę Niemcy nas prowadzą to doskonale widać po wynikach gospodarczych i demograficznych. W "sojuszu" z Rosją wcale nie było lepiej.
Państwa nie mają sojuszników, państwa mają wyłącznie interesy.
Polski interes jest na chwilę obecną zbieżny z interesem USA. Podkreślam na chwilę obecną!
Za jakiś czas może okazać się, że już nie mamy wspólnych interesów i postawią na nas krzyżyk. Ale trzeba wykorzystać to co jest tu i teraz a potem ewentualnie szukać gdzie indziej.
@Arcadio
Z większością się zgadzam. Ale poczytaj kto był prawdziwym inicjatorem mordów katyńskich -> wywiad brytyjski. Nazwisko: Beria.
Jeżeli w tamtym momencie w interesie brytyjskim było ścięcie polskiej elity (która mogła zostać wykorzystana przez ruskich do wspierania Francji w walce z hitlerowskimi Niemcami) to ich ścięli. Jak Francja skapitulowała mordy ustały, a Beria, który najpierw Polaków mordował zmienił się na dobrego wujka opiekuna polaków w Londynie.
Nie zgadzam się z tym Polska jest potrzebna tylko Polakom. W tej chwili potrzebują nas dwa supermocarstwa (USA i Chiny). Po co? Po to, żeby NIE powstało trzecie supermocarstwo -> Niemcy-Rosja.
Dlatego czytając wpisy #Sol, rzeczywiście można posądzić go o agenturalność, bo widzi tylko zagrożenie ze strony USA, a nie dostrzega innych graczy w okolicy i jeszcze oskarża o narodową chorobę psychiczną ludzi, którzy te zagrożenia widzą.
Wypisuje całe listy grzeszków Kaczora i spółki wskazujące na sojusz z USA. Możemy się licytować, ja wypiszę listę przesłanek 10 razy dłuższą na sojusz PO i spółki z Niemcami/Rosją.
Komorowskiemu się ostatnio wypsnęło, że po ŚDM i szczycie NATO, cyt. "Zostaną otwarte nowe fronty"
Przecież widać jak na talerzu, że Niemcy nie chcą wypuścić z ze swoich łapsk Polski. A jak będą mieli Polskę to można rzec, że graniczą z Rosją.
Jeżeli ktoś myśli, że możemy się zerwać z łańcucha bez sojuszy to chyba oszalał. Nasz przeciwnik ma dziesiątki jak nie setki miliardów euro nadwyżek, które ładuje w media, agentów, aparatczyków, folksdojczów itp itd. A my co mamy? Najpierw trzeba zbudować jako taką siłę do walki, potem uderzać. Jest piękny moment na wpuszczenia konia trojańskiego do Niemców. Niech upadną cywilizacyjnie, niech wymieszają się z arabami, niech mają związki homoseksualne, niech zapomną o religii, etyce, niech wprowadzą poligamię. Nie potrzeba nam czołgów, tylko sprawnego wywiadu, który wysadzi ich od środka. Potem pozbieramy sobie co po nich zostanie.
Arcadio
To co napisałeś nigdzie nie kłóci się z moim wpisem. Kraje, które wymieniłem jako upadli sojusznicy Rosji, zostały zniszczone przez USA, a Rosja nie dała rady ich obronić.
Żeby coś znaczyć na tym świecie państwa muszą być złe. Im bardziej złe tym lepiej dla nich. Dobre są słabe bądź już zeżarte. I RP była dobra i co po niej zostało ?
@eastpl
dokładnie tak
Krzysiek3
Dzięki za głos rozsądku. Ja zawsze lubiłem się uczyć od innych (jak mieli coś do zaoferowania), dlatego wtórnie przepiszę jeszcze raz to co ważne w waszych komentarzach:
1) Polski interes jest na chwilę obecną zbieżny z interesem USA. Podkreślam na chwilę obecną!
Za jakiś czas może okazać się, że już nie mamy wspólnych interesów i postawią na nas krzyżyk. Ale trzeba wykorzystać to co jest tu i teraz a potem ewentualnie szukać gdzie indziej.
2) Ze strony trzeciego potencjalnego napastnika czyli USA nie widzę żadnego zagrożenia. To państwo nigdy w historii na nas nie napadło. Dodatkowo, pomimo, że USA trzymają swoich sojuszników dość mocno w ryzach, to jednak nie kolonizują ich tak bezlitośnie jak Niemcy czy Rosja. Sojusznicy USA na świecie rozwijają się i rosną w siłę ( Kanada, Australia, Korea Płd., Turcja, Arabia S., Izrael) podczas gdy np. sojusznicy Rosji cofają się w rozwoju bądź giną, a sojusznicy Niemiec giną ekonomicznie (Europa Środ-Wsch, Grecja, Hiszpania) wyeksploatowani przez swojego hegemona.
3) Nie zgadzam się z tym Polska jest potrzebna tylko Polakom. W tej chwili potrzebują nas dwa supermocarstwa (USA i Chiny). Po co? Po to, żeby NIE powstało trzecie supermocarstwo -> Niemcy-Rosja.
4) #Sol wypisuje całe listy grzeszków Kaczora i spółki wskazujące na sojusz z USA. Możemy się licytować, ja wypiszę listę przesłanek 10 razy dłuższą na sojusz PO i spółki z Niemcami/Rosją. Komorowskiemu się ostatnio wypsnęło, że po ŚDM i szczycie NATO, cyt. "Zostaną otwarte nowe fronty"
5) A my co mamy? Najpierw trzeba zbudować jako taką siłę do walki, potem uderzać. Jest piękny moment na wpuszczenia konia trojańskiego do Niemców. Niech upadną cywilizacyjnie, niech wymieszają się z arabami, niech mają związki homoseksualne, niech zapomną o religii, etyce, niech wprowadzą poligamię. Nie potrzeba nam czołgów, tylko sprawnego wywiadu, który wysadzi ich od środka. Potem pozbieramy sobie co po nich zostanie.
polish_wealth
1. Korporacja jako doświadczony zawodnik na rynku, wie, że jest możliwość brania tańszego kredytu za granicą (np. wie, że w razie czego dostanie kredyt na 2% w USA, a bierze kredyt na 3,5% w Kraju w którym działa) i wie poprzez lobbystów otaczających jak grzyby decydentów stóp procentowych tj. Mario Drag Queen'a który nota bene jest byłym pracownikiem Goldmana - jakiego rzędu można spodziewać się zmian. Zatem Korporacje zaciągały gigantyczne kredyty niskooprocentowane, część z zarządu tych korporacji to jest poprostu agentura lub masoneria i za ten fiat kredytowy na 3,5 % (kowalski dostanie na 12%) skupowały połacia gospodarek by je podporządkować pod swój byznes, na obrzeża tego byznesu położyć jakieś trudności małym i średnim przedsiębiorcom w postaci nieosiągalnego pierwszego schodka typu:
a) chcesz założyć browar? zapłać 200 tysięcy za pozwolenie na warzenie alkoholu bo możesz zatruć ludzi, zapłać akcyze, zapłać składke.
b) chcesz wydobywać gaz łupkowy? zapłać za pozwolenie pare milionów.
c) chcesz założyć bank? 50 milionów (po transofrmacji banki sie zakładało za 5 000 PLN)
W wzwiązku z tym, ktoś kto chce się bogacic i jest na początku lub na środku drogi i nie ma majątku zabezpieczającego to nie dostanie kredytu na 3% na 100 baniek, tylko dostanie bańke na 5-12% widać jak nie ma szans z korporacją,
I teraz te korporacje właśnie, które skupiły cały biznes i rozciągneły monopol prawny w postaci nieosiągalnego pierwszego kroku, lub jak to Marks mówił skupiły wszystkie narzędzia produkcji, chcą wyjść z długu poprzez wzięcie za free swierzego dodruku, bo jeżeli one nie zaczną inwestować to 2 tysiące ludzi straci pracę.
Odciążenie korporacji uwolni je jeszcze bardziej i jeszcze bardziej da im swobodę operacji co jeszcze bardziej skupi rynek w kilu rękach, Kowalski coraz będzie miał ciezej na swoim za to coraz wiekszy socjalizm i opieke bedzie miał jak zostanie niewolnikiem Volgzwagena, BMW,Bayeru, itd. jak to mowi Fryderyk Nietsche - jest wielu którzy przeniosą Cie na drugą stronę mostu, ale kosztem Ciebie samego = )
Uważam, teraz że zasypywanie długów cwanych gigantów jest wielką niesprawiedliwością o ile nie zasypie sie kowalskiego dlugow takze (co prawda robią dobre rzeczy bo lubie chodzić w nikach, pić najlepszą kawe,lubie dobre samochody, doceniam, że w kauflandzie jest wszystko zadbane dosyć niskie ceny itd. doceniam to) - ale nie kosztem niewolnictwa za pare lat.
Uważam, że sam fakt że Mario Dragon jest byłym pracownikiem goldmana jest podstawą do tego, żeby w sądzie sie bronić że jego decyzje nie są dobre dla europy i że nie bede splacal kredytów bo zasypywane są wielkie korporacje, czego nie było w umowie kiedy brałem kredyt.
Teraz o sobie: jak wiecie wzialem kiedys kredyt na debiut spolki alibaba group, juz pisalem do jakiego podstępu tam się posunięto - (dla szybkiego przypomneinia 5 minut przed debiutem odwrócono chinską szczesliwą liczbe i debiut który miał byc za 68 zaczal sie od 86, a mialem cala platforme i pipsy i wszystko policzone od 68, generalnie no chcialem byc jak grubas, mowie wiem co sie dzieje, spokojnie nie zgine wezme jak grubas prawdziwy kredyt a kredyt wsadze w akcje, tak sie WKU****** że powiedzialem nie splacam tego, wymeldowalem sie i tak bylem w tajlandii i mowie niech mnie szukaja ja mam to w pi******, nie splacalem poltora roku, po czym dzwonila do mnie babka i ciagle ja wodzilem za nos, ostatecznie wynegocjowalem lepsze warunki splaty, cofnięto mi kary za nieplacenie przez tyle miesiecy a teraz bedzie podwyzka stop, brexit kolejna zmiana otoczenia kredytowego i jeszcze to gowno z korporacjami kolejny argument zeby znimi dyskutowac - rozwazam czy znowu poltora roku sie nie odzywac i wynegocjowac jeszcze lepszą umowe i polecam tą forme brania kredytow, chociaz juz pisalem nie jestem z siebie dumny, ten kredyt duzo mnie nauczyl, ten kredyt mnie umocnil. Bede jeszcze bogatszy niz zakladalem przed braniem kredytu wlasnie przesunalem cele nie na parenascie baniek ale na pol miliarda, pozdrawiam Tuska Robert Kluska = ) W.Buffet kupil wyspe w grecji za 4 melony, podczas kryzysu, jest po co sie bogacic zawsze chcialem wyspe na tropikach a nie zostac pracownikiem BMW czy BAYER+Monsato.
Teraz na powaznie, to było planowane, to nie jest tak, że gospodarka sie wymknela z pod kontroli całkowicie, bo rozumiecie Państwo że w zarządach tych gigantów siedzą masoni głównie i budowniczowie nowego swiata. To był stopniowy proces walki z rolnictwem i wprowadzaniem dyskontów, potem niszczenie firm, kopalni, ostatnio za SKOKI sie wzieli, oczywiscie nie wszystko da sie kontrolować np. platformiany kondon miał dalej rządzić i oni naprawde myśleli że jak wpuścimy niemiecki byznes i damy standardy EU to pracujący polacy w tych niemieckich korporach beda mieli "jak na zachodzie" i to miało być to eldorado w Polsce. Taki rodzaj myslenia jest ANTY LUDZKI a tak myśleli Ci Euro wpychacze, na szczęście wiemy dziś jak sie odbyła transformacja ustrojowa, wiemy że komisja edukacji europejskiej zlecila produkcje podrecznikow dla dzieci dla Wielkiego Wschodu Francji i tak samo wiemy że Eurokołchoz naprawde chce być socjalimem poprzez kapitalizm i wiemy, że nachodźcy też są to wpychani, a nie uciekają przed wojną, jeżeli nie stać nas na bunt - bo jest nam za wygodnie i tak robimy kase bo nietoprzerze bo wilki bo lwy :D czy tam za granicą kosimy tyle że nam starczy to przynajmniej czas spisywać i pamietać te wydarzenia - notować skrzętnie - otaczać sie prawnikami potem i bronić niespłacalnych kredytów wykazywać w sądzie że zmowa zaszła przeciwko byznesowi małemu i sredniemu i że nie bedziemy placić, a jak przyjdzie windykator to trzeba mieć siłe wysadzić jakiś Rajsztag w nocy któryś gmach bankowy w odwecie. Bo to jest wojna z nami wolnymi ludźmi,
buffett
macie, Soros jest zatroskany o Polskę.... cieszcie się, że miliarderzy się o nas troszczą.... a raczej o to, co wymyka się spod ich kontroli
Luk
- Europa była atakowana przez islam dużo przez rozpoczęciem się świeżego, widocznego napływu imigrantów
- państwa europejskie nie są jeszcze tak słabe by nie porodzić sobie z nowym napływem
- systematyczne rozruchy na ulicach np Francji włączyły w końcu alarm
Moim zdaniem obecny napływ imigrantów jest dużo bardziej przewrotny. Jak odbić Europę z rąk emigrantów w momencie, gdy Ci po cichu mnożą się rosnąć w siłę? Do obozów koncentracyjnych dziesiątek mln nie wsadzisz. Nikt się na to dzisiaj nie zgodzi. Do tego potrzeba uderzyć w stół. Każdy ma zobaczyć kto stanowi problem, by klapki ludziom z oczu pospadały. I TU dopiero pojawia się nowy napływ, niepokornych, agresywnych, brudnych, nieprzystosowanych islamistów, którzy gwałcą, palą i mordują.
Dzięki temu można wskazać problem islamizacji nie będą wsadzonym do więzienia. W końcu większość zrozumie, że imigranci to problem i trzeba się z nimi rozprawić przez deportacje. Nim do tego jednak dojdzie potrzeba, porządnej rozpierduchy by nikomu nawet brewka nie pykła gdy wywozić się będzie nie tylko nowych, ale i starych emigrantów, którzy od lat posiadają obywatelstwo, ale za nic w świecie nie chcą się zlaicyzować i wtopić w społeczeństwo.
Krzysiek3
"Mozgi wam piara jak chcą."
Mam świadomość, że są takie próby - myślę o tym każdego dnia. Ale zagrożenie to dotyczy potencjalnie każdego - @glupi-ego też. Jak kto myśli inaczej - to grzech pychy (największy i najniebezpieczniejszy).
"Polska powinna aktywnie balansowac z racji polozenia geograficznego."
Ale właśnie o tym pisali #eastpl i #Arcadia. Diagnoza jest ok, tylko jak to zrobić? Balansując pomiędzy Rosją a Niemcami, na szerokiej i płaskiej nizinie środkowoeuropejskiej - wrotach do Heartlandu? Chcielibyśmy stać z boku - ale inni przecież tego nie muszą uszanować. Oczywiście, że najlepiej jest budować własną siłę, ale póki co przemysł nam zdmuchnęli (coś tam zostało, np. Huta Stalowa Wola jeszcze jakieś armaty czy haubice jest w stanie produkować - ale z czołgami to już kiepsko; A część cywilną HSW, która produkuje spycharki, dźwigi samochodowe, koparko-ładowarki i inny ciężki sprzęt w 2012 sprzedał rząd korporacji chińskiej - tam teraz płyną zyski).
Jak świat światem sojusze istniały i czasami bywały korzystne (zawsze - do czasu). Na tym forum są ludzie raczej oczytani - przypomnę końcówkę II WŚ: jakoś tak było, że wszyscy Niemcy jak tylko się dało uciekali na zachód, aby tylko poddać się Amerykanom. Taki Wernher von Braun z całym ośrodkiem rakietowym w Peenemünde (Świnoujścia) to zapieprzali setki kilometrów byle poddać się US Army. Nawet dywizje SS Totenkopf uciekały we właściwym kierunku. Niemcy na powojennym sojuszu z Jankesami chyba nie stracili?
Pytanie wraca raz jeszcze: czy jesteśmy w stanie lawirować (czy jak to piszesz - balansować) samodzielnie? Ile czasu potrzebujemy, aby stworzyć własną siłę [zwłaszcza, ze agentura straszna "pełO', Petru .N, kod-y czy inne Agory]?
No t twórzmy! Ja to robię we własnym zakresie m.in. montowanie i programowanie układów wtryskowych do małych silników Briggs & Stratton, seria GX Hondy i chińskie podróbki; synów [mechatronika] namawiam, aby próbowali stworzyć własny układ wtryskowy - na razie lecą amerykańskie Ecotrons, ale one drogie 1200 zł - w Polsce można by takie robić za ok. 400 zł. Na rynek samochodowy to na razie nie realne - normy i biurokratyczne tamy - ale rynek małych silników na razie nie jest kontrolowany.
polish_wealth
polish_wealth
tak jest w JUDO, wyorzystujesz sile przeciwnika przeciwko nie mu, nie mozemy ich odpychac tymi skrzydlami ciagle bo oni ciagle beda nas dzgac, trzeba poprostu stworzyc korzystne warunki dla nas dorbe yieldy, i subsydia i niech robia biznesy a nam niech to napycha kieszen w rublu i euro, ja bym im raj zrobil -
Luk
Ci którzy chcieli wprowadzić właśnie takie prawo dostali w wyborach 1% głosów. Agentura rządzi, a Polacy którzy widzą problem i chcą pomóc są marginalizowani przez niemieckie polskojęzyczne media.
robster134
@helvetia
"To bym zrozumial jak by hegemonem byl kraj sprzedajacy glownie produkty rolne.
Ale Niemcy chca nam sprzedawac BMW, amerykanie bron z algorytmami ktore na podstawie zdjecia terenu zrobionego super hiper optyka potrafi leciec nawet bez GPS, francuzi energie jadrowa.
Skad u glodnego czlowieka mysli o zakupie takich rzeczy ?
Jakies "glebsze" wyjasnienie ? Cos zle napisales czy ja zle rozumiem ?"
Nie czytałem książki więc się wypowiem ;)
Mysle, że aby zrozumieć tą kwestię trzeba spojrzec poza Europe, bo tu problem głodu jest (chyba) marginalny.
Tu raczej chodzi o kraje nierozwinięte, czyli 3ci świat, gdzie żyje 3/4 ludzkości.
Myśle że tok rozumowania psychopatycznej elity wygląda (w uproszczeniu) tak:
w USA mieszka 5% ludności świata a konsumuje ona 25% zasobów planety i już pojawiają się problemy z surowcami, zanieczyszczeniami, ociepleniem, etc...
Jesli by wszyscy ludzie chcieli żyć na poziomie I świata, to nie starczy zasobów dla wszystkich.
I dlatego, nasze wspólczesne SS, czyli "Czachy i piszczele" (skulls&bones) tego świata kombinują z różnymi pomysłami na depopulacje. Bill Gates bredzi o zmiejszeniu populacji do zera i jezdzi do Afryki ze swoimi podejrzanymi szczepionkami, co chwile pojawiają się jakieś nieznane koszmarne choroby, no i głodzenie ludzi też się wpasowuje dobrze w schemat trzymania ludzkości pod butem, żeby sie nie rozwineli za bardzo...
Maximov
Aby zneutralizować państwo wystarczy zniszczyć / mocno uszkodzić jego infrastrukturę energetyczną.
Nie da się jej naprawić szybko, szczególnie przy dużych zniszczeniach, a czas będzie miał tutaj kluczowe znaczenie.
Smutna prawda jest taka, że wystarczy 20-30 minut i rosyjskie rakiety (spora część Polski jest w oficjalnym zasięgu, nieoficjalny może być większy) z okręgu kaliningradzkiego niszczą / mocno uszkadzają elektrownie oraz podstacje w Polsce.
Bez energii elektrycznej żadne państwo się na dłuższą metę nie utrzyma. Stajemy się z dnia na dzień państwem upadłym.
Co oznacza brak energii elektrycznej?
Chaos, brak komunikacji, brak dostępu do pieniędzy na kontach elektronicznych, zatrzymanie produkcji... Można by długo wymieniać.
I to wszystko bez angażowania wojsk lądowych.
Podobna seria ataków, ale tym razem lotniczych, na Europę Zachodnią i po wojnie.
Takiego chaosu żadne państwo nie wytrzyma, szczególnie jeśli ma dużo uchodźców.
Może dojdzie do kontruderzenia ale to już nas nie będzie specjalnie interesować.
Będziemy zbyt zajęci walką o przeżycie.
Adrian T
Przydałby sie jakiś webinar na ten temat, jeszcze przed 23 czerwca. Jak mogą zachować sie waluty itp.
wiking.hurc
Tomasz Carrot
Z rokowań wynika, że:
* Będą ostrzejsze kontrole na granicach (czyli z moich planów nici)
* Strata zasiłków (część będzie musiała wrócić do Polski)
* Będzie trudniej o pracę (trzeba będzie mieć specjalne zezwolenie)
* Osłabienie UE.
Oraz dalsze rokowania: http://papug.pl/przyszlosc-usa-chin-rosji-i-ue-w-8-punktach/