Kilka dni temu trafiliśmy na grafikę ukazującą 20 zwyczajów, które mogą prowadzić do złych decyzji. Wiele z wymienionych niżej błędów można odnieść także do inwestowania na rynkach finansowych, dlatego postanowiliśmy umieścić grafikę i omówić większość punktów.
Punkt 3 – Efekt kuli śnieżnej
W przypadku rynków finansowych lepiej napisać: myślenie stadne. Mówimy tutaj o sytuacji w której inwestor podejmuje określone decyzje, gdyż to samo robi większa grupa osób. Na giełdzie to zjawisko ma kluczowe znaczenie, gdyż pozwala wykreować najlepsze okazje inwestycyjne.
Przykład nr 1: Panika wokół uranu po katastrofie w Fukushimie. Większość uznała, że to koniec tego surowca. Kto spokojnie odczekał aż aktywo dotknie dna, ten już kilka razy zarobił na pojedynczych wybiciach i zarobi jeszcze sporo w kolejnych latach.
Przykład nr 2: Mania wokół spółek internetowych pod koniec lat 90-tych. Mnóstwo drogo wycenionych spółek, które nie generowały żadnych zysków. Idealne materiały do shortowania.
To również myślenie stadne sprawia, że giełda jest jedynym miejscem gdzie wraz ze wzrostem cen ludzie kupują coraz więcej.
Punkt 4 – Zaślepienie
Inwestorzy bardzo często nie potrafią zauważyć swoich własnych uprzedzeń. Zwłaszcza jeśli swoje decyzje opierają głównie na przekazach medialnych. Możemy zatem jako przykład podać niechęć do inwestowania w demonizowanych krajach (przykład: Rosja 2015/2016).
Punkt 5 – Uparte trwanie przy swoim wyborze
Dotyczy chociażby osób mocno opierających się na analizie fundamentalnej. Każda, nawet najlepsza spółka, może w pewnym momencie zboczyć z drogi. Może pojawić się inna firma z nowoczesną technologią, jak również sytuacja geopolityczna może zmienić się na niekorzyść wybranej przez nas spółki. Na takie rzeczy po prostu nie mamy wpływu, bardzo rzadko możemy je zauważyć z wyprzedzeniem.
Najważniejsze jest, aby przy kolejnej analizie fundamentów uznać, że uległy one pogorszeniu i należy zamknąć pozycję, nawet ze stratą.
Punkt 7 – Szukanie potwierdzenia dla własnej tezy
Z pewnością ten błąd dotyczy również naszych artykułów, w których braliśmy pod uwagę wyłącznie jeden możliwy scenariusz. W związku z tym podziękowania należą się tym, którzy w komentarzach wypisywali argumenty przeciwko naszym tezom, jak również podsyłali analizy stojące w opozycji do naszych przemyśleń.
Punkt 8 – Przesadny konserwatyzm / Odrzucanie zachodzących zmian
Tutaj możemy odnieść się do dwóch grup związanych z rynkami finansowymi. Po pierwsze, chodzi o inwestorów, którzy z automatu odrzucają zmiany zachodzące na świecie. Czasem dotyczy to konkretnej branży (wprowadzenie nowej technologii), a nierzadko chodzi o znacznie większe zmiany (np. ograniczenia związane z zanieczyszczaniem środowiska). Bardzo często takie zmiany oznaczają koniec dla jednej spółki i świetlaną przyszłość dla innej.
To samo dotyczy jednak osób zarządzających spółkami notowanymi na giełdzie. Wystarczy, że najważniejsi ludzie „prześpią” wejście na rynek nowej technologii bądź też zaniedbają poszerzanie oferty, a może skończyć się to szybkim wypadnięciem z rynku.
Obecnie przykładem może być prezentowanie przez koncerny motoryzacyjne nowych modeli aut z napędem elektrycznym. Trwa walka o nową, niezagospodarowaną jeszcze część rynku. Z perspektywy inwestora chodzi o to, by wybrać przyszłych zwycięzców, a nie o to by patrzeć kto dziś ma najlepszą sprzedaż.
Punkt 9 – Im więcej informacji, tym (niekoniecznie) lepiej
Bardzo częsta przypadłość, zwłaszcza gdy wydarzenia na giełdzie nie idą po naszej myśli. Inwestorzy wychodzą wówczas z założenia, że trzeba po prostu jak najwięcej wiedzieć. Czasem jednak przyswajanie możliwie największej liczby informacji sprawia, że podejmujemy decyzję „na siłę”.
W takich sytuacjach lepiej jest wyłączyć komputer, pójść na trening i ewentualnie wrócić do tematu na drugi dzień.
Więcej działań nie równa się lepszym wynikom.
Punkt 10 – Ignorowanie negatywnych informacji
Z pewnością jest to błąd, który przytrafia się inwestorom działającym według zasady „kup i trzymaj”. Został on opisany w punkcie nr 5.
Warto zauważyć, że na giełdzie znacznie częściej mamy jednak do czynienia ze zjawiskiem przeciwnym. Mianowicie: wielu inwestorów przesadnie reaguje na negatywne informacje. To prowadzi do jednego z głównych grzechów indywidualnych inwestorów, czyli zamykania pozycji w najgorszym momencie – tuż po silnych spadkach. Dzięki temu zwykli inwestorzy osiągają wyniki dużo gorsze od głównych indeksów.
Antidotum jest trzymanie się własnych, wcześniej ustalonych zasad. Najlepiej jeśli ktoś jest nastawiony wyłącznie na inwestowanie długoterminowe – wówczas warto zaglądać na platformę brokerską maksymalnie raz na miesiąc i co jakiś czas sprawdzać fundamenty naszej inwestycji.
Punkt 11 – Ocenianie decyzji po tym jakie przyniosła efekty
Punkt do rozważań filozoficznych. Jakby na to nie patrzeć, na giełdzie liczy się wynik. W praktyce oznacza to, że ktoś w oparciu o stadne myślenie może wypracowywać zysk przez kilka lat z rzędu.
Nie zmienia to jednak faktu, że historia takiego inwestora najpewniej zakończy się potężną stratą w trakcie bessy, a on sam pozbędzie się akcji blisko dołka i będzie narzekał na „niesprawiedliwy rynek”.
Punkt 12 – Przesadna pewność siebie
Bardzo ważny element. Niezależnie od godzin spędzonych na analizach, nigdy nie należy być przesadnie pewnym siebie. Jeszcze gorzej, jeśli inwestor czuje się najpewniej kiedy wszyscy dookoła myślą tak samo jak on. Powszechna zgodność powinna być dla nas przestrogą.
Punkt 14 – Mania na punkcie nowych technologii
Niezwykle aktualny temat. Nowe technologie potrafią stanowić przełom dla świata, jednak nie musi przekładać się to na zyski inwestorów.
Zobaczcie, że pod koniec lat 90-tych pojawiło się mnóstwo ciekawych pomysłów na wykorzystanie Internetu. Mało tego, wiele z tych idei przyniosło później niewyobrażalne zyski. W międzyczasie jednak pionierskie spółki zdążyły upaść podczas bessy 2000-2002, a inwestorzy zostali z pustymi rękami.
Dzisiaj sytuacja ze spółkami technologicznymi jest nieco lepsza – zdecydowana większość z nich faktycznie przynosi duże zyski. Nie zmienia to faktu, że wyceny przypominają rok 2000 i branża technologiczna przeżyje w końcu duże spadki. Wówczas wielu inwestorów zakochanych w nowych technologiach w panice porzuci akcje.
Punkt 15 – Przykładanie zbyt dużej uwagi do ostatnich informacji
Dobre wyniki w ostatnim kwartale nie muszą oznaczać przyszłego sukcesu spółki. Być może skokowy wzrost zysku wywołany był pojedynczym zdarzeniem np. wyprzedaż majątku.
Ten punkt dotyczy również analiz prowadzonych na zbyt krótkich okresach czasu. Jeśli brać pod uwagę lata 2010-2018 to szybko możemy stwierdzić, że nieruchomości i akcje gwarantują zyski, natomiast od metali i surowców należy trzymać się z daleka.
Punkt 18 – Działanie według stereotypów
Na giełdzie stereotypy stają się czasem samospełniającą się przepowiednią (podobnie jest z niektórymi elementami analizy technicznej).
Punkt 20 – Skrajne ograniczanie ryzyka
Rynki finansowe to bardzo zmienne i nieprzewidywalne otoczenie. Osoby chcące bezpiecznie zainwestować swoje środki mogą na podstawie poprzednich dekad wybierać obligacje, gdyż było to aktywo charakteryzujące się stosunkowo niską zmiennością.
Tymczasem wiele aspektów przemawia za tym, że obligacje w kolejnych latach staną się gwarantem straty – głównie za sprawą wysokiej inflacji, którą dewaluowane będzie zadłużenie.
Może się zatem okazać, że wybranie najbezpieczniejszego do tej pory aktywa… nie zapewni bezpieczeństwa. Lepszym wyborem jest dywersyfikowanie aktywów tzn. podział kapitału np. pomiędzy złoto, nieruchomości, akcje, surowce i gotówkę.
Lista błędów popełnianych przez inwestorów jest długa, a z pewnością moglibyśmy poszerzyć ją o kolejne kilkanaście punktów. Warto mieć to na uwadze i stale analizować samego siebie pod kątem psychologii. Naszym zdaniem jest to (niesłusznie) najczęściej pomijany aspekt inwestowania.
Zespół Independent Trader
Radko
Pkt 1 Dać na początek zarobić, nawet dużo, aby inwestor zaczął uważać się, nawet za rekina finansjery..
Pkt 2 Utwierdzać inwestorów w takim przekonaniu...
Pkt 3 Wypromowac konkretne mechanizmy finansowe, coraz bardziej ryzykowne..
Pkt 4 Zidentyfikować i namierzyć konkretną grupę inwestorów i poprzez kompleksowe działania nakierować ich na przyjęcie konkretnej opcji..
Pkt 5 Gdy zbierzemy już taką konkretną grupę inwestorów z odpowiednim zabezpieczeniem - spowodować odwrotną do ich oczekiwań reakcje rynku.......
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-12 16:49
Rado
Kikkhull
3r3
"Since when is it illegal to shaft innocent people for personal gain?" - PHB
Dissent and the Failure of Leadership
Ludzie którzy nie potrafią się zająć własnymi sprawami nie zasługują na to aby je mieć^^
Celem istnienia giełd jest ujęcie spółek (na nich notowanych) w pewne formalne ramy sprawozdawczości. No ale od czegóż jest ludzka kreatywność w warzeniu ksiąg?
Trzeba się przytomnie zastanowić czy ludzie w zarządach są przebiegli czy też nie i czy łatwiej im jest doić klientów czy inwestorów. A z tego można wywnioskować czy człowiek nadaje się na inwestora. Większość po fakcie dowiaduje się że jednak nie.
Dobrze jest się najpierw otrzaskać z zarządzaniem cudzym i mieć jaką eksperiencję zanim da się swoje w zarząd komuś.
Robert67
Brawo 100/100
szymonw
Niespodzianka jest Brazylia, ale tutaj ważne jak sytuacja będzie wyglądała za pół roku, rok. Jeśli jakimś cudem udało by się nie wpaść w wysoką recesję może być to fajny rynek do inwestycji. Trzeba też zwrócić uwagę, że ten ETF jest na małe firmy, których kurs najbardziej obrywa podczas kryzysu.
Najbezpieczniejsze są póki co wydają się firmy:
* duże
* z grupy value
* najtańszych rynków akcji
Jeśli chodzi o rynek rosyjski (oprócz Gazpromu), dwie są dla mnie interesujące
* Mobile TeleSystems (po sporych spadkach)
* Sberbank Rossii (dobre wskaźniki)
Jest nawet o tym artykuł, wydaje się, że nadal aktualny
link
Jeśli chodzi o Turcje, polecam przejrzenie składu ETF TUR. jestem ciekawy jaką w tym roku wypłaci dywidendę. Patrząc jak ETF Tur zareagował na spadki, wydaje się, że jest stosunkowo odporny na spadki w czasach niepewności na rynku.
Jeśli chodzi o ETF CARS, polecam nowinki dotyczące firmy Ford. Firma mocno oberwała cłami i patrząc na poziom spadków akcji Forda podczas poprzedniego kryzysu, wydaje się, że możemy mieć powtórkę, o ile firma nie zbankrutuje. W firmie już zaczyna się restrukturyzacja. Za chwilę wyniki 2018 Q3, które powinny dać odpowiedź jaki wpływ faktycznie mają cła. Jak dla mnie może być to jeden z faworytów do inwestycji w momencie obniżenia stóp procentowych poniżej zera w USA
Mile widziane wszelkie komentarze, sugestie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-12 21:08
Lech
Podobnie banki i fundusze często pierwsze wiedzą jakie są decyzje inwestorów i mogą je w wielu wypadkach wyprzedzać, oczywiście mają tez lepszy dostęp do wszelkich informacji wpływających na decyzje inwestorów z takim samym skutkiem..
Podobnie podążanie za stadem , to w istocie często uleganie wpływom specjalistów od marketingu i wciskania kitu, a inwestor musi zawsze polegać na swojej wiedzy i intuicji, a resztę weryfikować w wielu miejscach , skoro nawet inflacji i podaży pieniędzy nie można ustalić w wiarygodny sposób ..
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-12 22:29
greg240
"skoro nawet inflacji i podaży pieniędzy nie można ustalić w wiarygodny sposób"
Podaz pieniadz mozna ustalic, z tego co wiem to tylko usa nie publikuje.
@oldmike
https://www.zerohedge.com/news/2018-10-11/china-trade-data-suggests-trump-not-winning-war
Wg twojego linku wynika ,ze eksport z chin nie spada wrecz rosnie o 14% rok do roku mimo taryf, stanom deficyt sie poglebia, zauwaz ze to gospodarka
centralnie sterowana, czyli ktos wspomaga ten eksport, wystarczy wejsc na jeden z chinskich portali internetowych np GearBest
AliExpress dla wiekszosci produktowe przesylka z chin nie rejestrowana za darmo lub symboliczna zlotowke a rejestrowana za
niecale 10zl, to sie nie kalkuluje. Chinczycy beda doplacac do eksportu az nie uda im sie przestawic na popyt wewnetrzny
wiele przesylek idzie poczta lotnicza, wiele masz magazynow rozlokowanych w europie, wiec jak wybierzesz produkt , z ktoregos
nie czekasz 15-30dni tylko kilka, z czasem bedzie tylko lepiej. Stany sa z reka w nocniku, jak zagraja va bank blokada morska
to leca na rynek ich obligacje i koszt obslugi wskoczy na tyle ,ze plajtuja, i nie ma za co nagle finansowac floty. Pozatym
FIAT money bazuje na zaufaniu, a FED to zaufanie w 2006 roku sam zniszczyl, nie odbuduja go predko, jedyna szansa dla nich
podkopac zaufanie do innych walut, podobnie jak to bylo z gospodarka zaraz po 2 wojnie swiatowej, produkowali duzo a ich sila wynikala
z slabosci innych, zniszczonych wskutek wojny.
Lech
Podkopywanie zaufania do innych walut trwa całe dziesięciolecia i na tym dolar od lat zarabia krocie ,ale oczywiście w ścisłej tajemnicy i wielkiej przyjaźni , dlatego tak ważne jest żeby nie było u Nas we władzach dyplomatołków..
Jeżeli nie znamy podaży dolara, a 70% transakcji na świecie jest w dolarze to nic nie znamy..
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-13 09:19
3r3
"Sa tacy co twierdza, ze nie warto i trzeba cisnac ile sie da - np @3r3 :), a sa tacy co twierdza, ze warto bo inaczej same trzeba bedzie zginac karku przy prostej robocie. "
Zastanów się nad sekwencją wydarzeń jaka nastąpi gdy jedni będą cisnąć tych co zginają karki, a drudzy z braku demografii zegną karki. Oczywiście dojdzie do kontrakcji grupy cisnących, ale wyparci trafią do uciskanych. Którą pozycję chcesz zająć? Ja się nie będę kopał z trendem^^
Gdy z braku populacji jest selekcja do cisnących i uciskanych dobrze jest mieć eksperiencję aby stać po właściwej stronie bata.
Kiedy zwycięskie toczą boje
ze straszną inwestorów hydrą,
to chcą mieć pewność, że na zawsze
zdobędą to, co hydrze wydrą.
@greg240
Nie publikuję ile komu udzieliłem kredytu kupieckiego w postaci tego, czego nabywcom było trzeba.
Zapewniam Cię, że nie da się zliczyć przedsiębiorczych ludzi którzy tej deflacyjnej podaży dokonują.
Dlatego tak niewiele zależy od policzalnych banków centralnych i komercyjnych wypluwających kredyt w coraz mniej przydatnej walucie.
mechanical666
polish_wealth
Trzeba edukować i się i tych dookoła, świat to nie lada układ, bez lemingów nie damy rady, lemingi są podstawą każdej wojny, niestety nasze polskie lemingi padły ofiarą marksizmu i konsumpcji, już od dzieciecych lat światowa lemingeria (w tym polska) ciemnieje na umyśle od trucizny disneya(33), która się sączy z ekranów telewizorów, które sami sobie wstawiają do domostw, za ciężko zginany kark.
Zamiast podejrzewać sukinsyna stojącego za utonięciem Titanica o wybicie elity bankowej i konkurencji do global lozung i ostrzyć piki na anglosasa, to oni wolą romantyczne historie z diCaprio.
Kabila
Ja już nie mam siły do lemingów. Za każdym razem, jak chce z nimi porozmawiać o globalnej agendzie i ekonomii, to one uciekają tłumacząc się tym, iż nie mają czasu. One nigdy nie mają czasu. Tu Trzy Dni Ciemności są potrzebne.
Redbak
Piszę trochę nie na temat, ale może ktoś z Was mógłby mi doradzić czy jakoś pomóc.
Przed wprowadzeniem ESMY pracownik biura Noble Securities poinformował mnie, że do 27.07 powinienem zamknąć wszystkie pozycje forex, inaczej 30.07 pozycje zostaną automatycznie zamknięte z powodu niewystarczającego marginesu zabezpieczającego. Wobec tego od rana zamykałem wszystkie pozycje. Ok godz 18 w piątek (kiedy już wszystkie pozycje zamknąłem) dostałem informację, że tak jak u innych brokerów, wcześniej otwarte pozycje będą prowadzone na starych zasadach (tj. z mniejszym zabezpieczeniem). Dodam, że wiązało się to dla mnie ze stratami. Gdybym przetrzymał otwarte pozycje do tego czasu, tak jak planowałem, miałbym zysk rzędu kilkudziesięciu tys zł. Złożyłem skargę do biura maklerskiego, która została odwołana z powodu rzekomego braku podstaw. Nie zgadzam się z tym i chcę się dalej odwoływać, bądź jakkolwiek walczyć o rekompensatę.
Czy ktoś z Was zna kancelarię, która oferuje wykwalifikowaną pomoc prawną w tej dziedzinie? Bądź czy ktoś jest w podobnej sytuacji?
Pozdrawiam
Kikkhull
3r3
Celem pracy niewolnika jest konsumpcja - ale przecież nie przez niewolnika^^
Ludzie już wytworzyli infrastrukturę, teraz są zbędni a marnują zasoby.
Nie potrzebujemy konsumentów tylko infrastruktury. Mamy hale pełne zapakowanych maszyn, parkingi pełne samochodów - możemy kanibalizować to co jest przez dekady, tylko jakoś trzeba pozbyć się zbędnych miliardów co by chciały z tego korzystać. Nie musimy produkować nic na potrzeby tej zbędnej ludności, możemy na swoje własne - szelf i dna oceanów czekają.
W razie czego potrafimy w ciągu stulecia dokonać rozwinięcia populacji do kilku miliardów. Gdyby znowu potrzebne były ręce do pracy - ale obecnie już nie są, swoje zrobili i mogą odejść. Właśnie dlatego spychamy ich do miast po czym tniemy koszty (na przykład policję - zostawiamy tam NGZ).
Imigranci z Afryki mimo wielu wad mają jedną, wielką zaletę - dla nich niewolnictwo jest czymś normalnym, o żadnych prawach człowieków nic nie wiedzą i miejmy nadzieję - nie dowiedzą się^^
A ta paskudna, biała ludność ciągle tylko ma roszczenia. Więc się ich pozbędziemy, przeczekamy na infrastrukturze jaką wytworzyli, w tym czasie potrzeby zaspokoimy niewolnictwem, a białych się przez ten czas wychowa^^
Wychowa że samochodu mieć nie wolno, że czworaki mają być małe, że wody nie wolno zużywać, że pracować trzeba 16h dziennie, że religia jest be, opieki medycznej nie ma co oczekiwać, a słowo urlop, renta i chorobowe wykreśli się ze słownika.
I będzie raj^^
Bo należy tak obstawić sztonami pola, aby bez względu na wynik być po stronie wygranych. Niezależnie czy wygra strefa szara, czy korpo, czy biali, czy zieloni - ważne aby nie przegrać w pogoni za mrzonkami. Mieć w rodzie człowieka z legitymacją każdej partii, mieć szarą strefę i korpoludy, mieć niebieskich i zielonych. Ktokolwiek by wygrał - nasi to^^
To nas - białych, chętnych do żłoba jest za dużo, to my siebie nawzajem musimy odpychać od koryta bo reszta planety na nas przecież zasuwa. Ryją kopaliny, lasy rąbią, zwierzęta hodują, pola uprawiają. To jest nasza wojna między nami o zasoby jakimi są inni pozbawieni podmiotowości. To nas nie może być tylu, przecież nikogo innego tak nie tępimy jak siebie nawzajem.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-13 19:58
supermario
Tłumaczą się brakiem czasu? Powiedz im , że czasu mają ,aż za dużo tylko źle go organizują. Zamiast zająć się rzeczami istotnymi marnuja go na pierdoly.
Polecić trzeba im książkę Krzysztofa Karonia ( właśnie się ukazała ) może zobaczą , że król jest nagi. A może z jakiejś okazji kupić w prezencie.
Bobass25
Witam! Mam do Was prośbę, czy możecie podpowiedzieć jak do końca roku mogą zachowywać się waszym zdaniem surowce rolne?
emilem41
Jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że padłeś ofiarą przekrętu, pracownicy biura w każdej chwili mogą zamknąć ci pozycje w najbardziej korzystnym dla nich momencie bez podnoszenia depozytu (a depozyt również mogą ci podnieść o kilkaset procent). Dlaczego? ponieważ wszystkie biura maklerskie zajmujące się forexem stosują niedozwolone klauzule umowne na podstawie, których mogą po jakimś okresie, np.: roku, miesiącu zamknąć ci w nocy pozycje. W regulaminach tego typu instytucji jest klauzula, że biuro jest do tego uprawnione i na pewno na takim zamknięciu pozycji zarobi (np.: twoja strata i prowizja od 0,1 lota około 100zł). Sprawę powinieneś zgłosić do prokuratury.
Forex to zakmuflowane oszustwo i powinien być zakazany tak jak w Belgii. Zasadą, którą ja się bezwzględnie kieruje to niekorzystanie z oferty domu maklerskiego, który "oferuje" dostęp do rynku forex. Tego typu biura powinieneś całkowicie wykluczyć. KNF niewiele wnosi do rozwoju rynku kapitałowego, aby zmienić przepisy prawa zakazujące nadużyć. Sądy w Polsce nie są wystarczająco wykształcone ekonomicznie, ponieważ uznają osoby angażujące się na rynku forex za hazardzistów a nie konsumentów (inwestorów). Orzecznictwo sądów zrównuje korzystających z forex z kasynem. Można się z tym zgodzić, że jest to słuszne, ale tacy ludzie są zdecydowanie bardziej oszukiwani niż w kasynach, ponieważ kasyna nie stosują w regulaminach bezczelnych, zakazanych w prawie niedozwolonych klauzul umownych. Obecne orzecznictwo to przyzwolenie na oszustwa. Inwestor na rynku forex jest też konsumentem, skoro zawarł umowę z biurem maklerskim i został oszukany.
@szymonw
Nie rozumiem dlaczego wskazałeś etf RUSL?, zapewniam cię, że lepiej pożyczyć w Provident na 18% niż korzystać z etefu, który jest kredytem na 20-30% w skali roku. Jaki widzisz sens zakupywania etfu na tak skrajnie niekorzystnych warunkach, które graniczą z oszustwem.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-13 23:22
3r3
Bo widzisz - są takie ludy uprzemysłowione, które zbudowały sobie już wszystko i źle tego używają. A ja tak bardzo pragnę dobra, i żeby te ich dobra się nie zmarnowały to wypycham obcych białych popychając takimi bardziej swoimi. Bo przecież nie po to penetruję niuanse działania struktur społecznych, gospodarczych, formalnych aby sobie roić jakieś inne bardziej-jakieś-tam (wybierz emocjonalnie istotny przymiotnik). Tylko po to aby exploitami wpiąć tam bardziej swoich zamiast bardziej obcych, aby stamtąd moc przekierować na realizację planów bardziej moich i mniej cudzych. Jak się nie ma własnego państwa z przemysłem to nie ma co budować wszystkiego na nowo (takie bajki tylko u Powerpointa) - można przejąć cudze. Jest naród co tak robi i trzeba się od nich uczyć.
Właśnie o tym jest ten artykuł - o gamoniach co rzucają w zarządy pieniędzmi, przypina się im ładnego taga "inwestor" i doi.
W obecnym stanie gospodarki jak sam zauważasz jest więcej maszyn niż operatorów, i więcej fabryk niż grup w szyku zwartym zdolnych je obsłużyć. Nie trzeba nic już budować - wystarczy brać to co działa i wypierać tych co nie potrafili tego zapełnić własną populacją.
Martwisz się losem ludzi Ci obcych, a przecież ludzi brakuje wyłącznie po to aby realizowali potrzeby jakieś takie nie nasze, tylko swoje nawzajem. Nie ma żadnego powodu aby na mojej planecie żyli sobie jacyś ludzie co marnują moje zasoby na jakąś serwerownię pod social media i po użyciu tej "nowoczesnej technologi" poprzez posmyranie smyrfona dostają strzała dopaminy że ich drugi taki sam dureń lajkuje. Nie mogli znaleźć jakiej tańszej używki? Jest tyle roślin co zapewniają doznania, a ci się uparli marnować moc obliczeniową na to. Tacy ludzie są do niczego niepotrzebni.
Kłopot gospodarczy z nimi jest taki, że nie jest opłacalne przymuszanie ich do jakiejkolwiek pracy (dla mnie użytecznej). Więc się im oferuje zero growth, zbilansowaną gospodarkę i inne bzdury z rezerwatu dla ostatnich.
Pozostało im tę infrastrukturę pozabierać. No i zabieramy, i robimy tam własne projekty.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 00:49
Krzysztof1975
naprawdę dalibyście spokój z tymi teoriami rodem ze spotkań anarchistycznych bojówek.
szymonw
* Wprowadzane są GPW nowe ETFY: link
* S&P podwyższyło rating Polski: link
* jesteśmy świeżo po spadkach
polish_wealth
Dante
Też na to zwróciłem uwagę - między innymi widać to na ETF DBA i FUD. Co ciekawe, gdy akcje leciały to DBA i FUD rosły. Jeśli taki trend się utrzyma to może sugerować, że inwestorzy przenoszą sie akcji w kierunku surowców rolnych (podobna sytuacja miała miejsce w 2009-2011). Gdyby tak się stało to NZD powinien lepiej się sprawować niż AUD czy CAD, ale na razie krótkoterminowo brak takich sygnałów. Choć co ciekawe Commercials mają spor longów na NZD i AUD, a redukują longi na CAD (czyżby ropa miała polecieć w dół?). Dodatkowo, Commercials ma sporo shortow na dollarze i zwiekszają liczbe longów na CHF i JPY, a co do Euro to na razie minimalne shorty, ale z tendencją w kierunku wejścia w longi. Jeśli ceny żywności w skali globalnej miałby zacząć rosnąć, to byłby to byczy sygnał dla PM, bo często są w mniejszym lub większym PEGu. Nomen omen na PM przydałaby się korekt - np. złota do 1212-1216$
@Amdall
Nikt w USA nie przyzna oficjalnie, że shortowanie obligacji USA przez Chiny to gigantyczny problem, bo to wywołałoby chaos na amerykanskim rynku finansowym - inwestorzy mogliby pomyśleć, że USA to bananowa republika, której walut, akcje i obligacje rosną przy dobrej pogodzie finansowej, a przy złej trzeba uciekać. Jak wówczas wyglądałbym obligacje USA, które płacą trochę ponad 3%? W tym wypadku powrót do fair value w USA wywołałby taki kryzys, którym kryzys z lat 20./30. XX wyglądałby jak żart. Na chwilę obecną USA mogą jedynie próbować zamilczeć temat lubjeśli się nie da, to mówić, ze ich cała sprawa ani nie obchodzi, ani nie boli.
@szymonw
Jeslijutro nie będzie spadków, to wówczas bardzo możliwe, bo wielu inwestorów jest bardzo zestrachanych i może być zaczęta gra pod "zdechłego kota" - wtedy taka gra pewnie trwałaby z 1,5 - 4 tygodnia i kolejny zjazd w dół (stawiałby raczej na pierwszą połowę listopada).
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 13:41
PLanktON
Wszysce tak mówią.... może wszyscy się mylą? Może US FED po prostu wydrukuje bilion $ i odkupi obligacje?
Chiny nie mogą sprzedać wszystkiego przecież.... Każdy kraj musi dywersyfikować swoje rezerwy i do 0 nie sprzedadzą.
Oczywiście to nadal niewyobrażalna góra pieniędzy.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 15:34
Redbak
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii i rozszerzenie tematu. Zaczynam toczyć walkę.
Dante
Podobno gdyby Chiny sprzedały całe amerykanskie obligacje, to podobiły oprocentowanie UST o 30 punktów bazowych (przykładowo z obecnych 3,16% do 3,46%) i przyczyniłby sie do osłabienia dolara. W każdym razie większy efekt oddziaływania miałby na krotkoterminowe obligacje, a tutaj największą władzę ma FED i zapewne musiałby przerwać QT i interweniować, bo prywatni inwestorzy by tego mogli nie udźwignąć. Przypuszczam, że gdyby doszło do tego medialna propaganda (np. sprzedaż UST i zakup europejskich obligacji), to wówczas oprocentowanie UST mogłby pójść jeszcze wyżej, w takt osłabienia USD (np. na rzecz EUR). Tylko takie działanie miałoby negatywny wpływ na chinskie portfolio, bo nie byli w stanie ochronić aktualnej wartości na skutek spadku wartości dolara, dodatkowo przyczyniliby się do osłabienia USDCNY i spadku eksportu chińskiego do USA. Zatem Chiny mogą zaszkodzić USA, ale to im się nie bardzo opłaca, bo same oberwą, więc narazie widzę pokazówkę ze strony Chin - ale kto wie czy w przyszłości sytuacja nie zmusi je do tego, gdy wojna handlowa będzie przychodzić w coraz bardziej gorącą wojnę propagandową czy handlową
http://bruegel.org/2018/07/us-tariffs-and-chinas-holding-of-treasuries/
Co ciekawe, Szwajcaria i Japonia po cichutku i powoli wycofują się z UST.
http://ticdata.treasury.gov/Publish/mfh.txt
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 16:17
3r3
Dosyć dobrze przywraca przytomność porównanie zarobków. Myślę że od razu byś przestał filozofować tylko zaczął zakreślać flamastrem cele i je realizować, a nie zadawać do nich pytania. @Dante podaje tu interesujący kierunek, podejrzewam że na pustynniejącym stepie euroazjatyckim niebawem pojawią się dopłaty do masowego wypasu bydła. I w USA pewnie też, bo mają z pustynią ten sam problem, a okazało się że da się go rozwiązać.
szymonw
Pisząc o grze pod "zdechłego kota" masz na myśli GPW czy wszystkie rynki akcji?
Swoją drogą cena cukru zaczyna rosnąć, może to dobry moment na zakup akcji spółki ASTARTA:
Cena cukru - link
Dodatkowo może tu pomóc wspomniany, rozpoczynający się trend wzrostu na surowcach rolnych.
@trader21
Czy coś się zmieniło jeśli chodzi o prognozowane krótkoterminowe wybicie obligacji USA?
Stopy procentowe nie do końca chętnie są podnoszone w ostatnich dniach - link
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 17:48
Bobass25
Dzięki, liczyłem raczej na dynamiczne odbicie biorąc pod uwagę suszę w Europie oraz fakt że ceny stały przez kilka lat w miejscu a inflacja nie... Wiem że już trochę odbiły,ale USDA majdruje przy prognozach. Dodam że mam fizycznie surowce. Więc też pytanie jak w wypadku jakiejś zwały zachowają się ich ceny? Czy może nie czekać i Przelogować się w Pm?
Dante
W Chinach nieźle się dzieje - chociażby projekt Green Wall, aby zazielenić pustynie Gobi i oczywiście nie wspominając, że to jest po to aby był zysk z produkcji rolnej. Dodatkowo, mają też pociągnąć ponad 1000km rurociąg, aby doprowadzić wodę z Himalajów na pustynię.
Co ciekawe podobny projekt jak Green Wall jest też realizowany w Afryce i w mniejszej skali na Bilskim Wschodzi (vide Jordania, gdzie patronuje temu bodajże jedna z córek monarchy). Poza tym, jakby nie patrzeć pustynie oferują w miarę stabilny klimat, jedynie doprowadzić wodę i można produkować przez więszkość roku.
Inny ciekawy wątek - Chiny mają "marsjańskie aspiracje", a Mars to nic innego jak jedna wielka pustynia i zanim wyśle się grube miliardy w kosmos, dobrze jest przetestować poszczególne rozwiązania na Ziemi.
@szymonw
Oczywiście wszystkie giełdy. A co Astarty trochę przeraża mnie płynność - wskoczy lub wyskoczy ktoś gruby i można być pozamiatanym.
Poza tym, gdzie znalazłeś tę porównywarkę pokazującą P/E dla poszczególnych rynków?
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 19:04
szymonw
link
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 19:12
3r3
Projektów bez liku, natomiast dość ciekawe rezultaty dało wypuszczanie bydła na skraj łąki z pustynią i poganianie ich "drapieżnikiem" (takie wymuszanie przemieszczeń dobowych bydła jakie wymuszają duże drapieżniki) - po roku zaczyna odnawiać się na takim terenie step, po dekadzie wracają łąki, a w trzecim pokoleniu rolników pojawiają się tam pierwsze kępy krzaków ochraniających długo wzrastające dwuliścienne (buk, dąb i odpowiedniki lokalne; co do dwuliściennych to zaznaczam że wtedy Pluton był planetą^^). Rośliny natychmiast zgarniają z atmosfery węgiel (na swoją budowę) i zaczynają rozbrajać metan (na swoje potrzeby). Prawdopodobnie wielki step śródlądowy w Eurazji i Afryce, który istnieje jeszcze sprzed zlodowacenia jest ekosystemem traw wymagającym bydła. W Ameryce pustynnienie może wynikać właśnie z braku bizona. Jeśli jajogłowi przekonają technokratów że ta testowana na kilku kontynentach koncepcja nie jest z palca wyssana (sfałszować wyniki umie każdy biurokrata) to niezależnie czy to jest prawda czy nie będą dopłaty do takiej formy hodowli. Nie wiem co zrobimy z taką górą mięsa bo bizony wybito metodami przemysłowymi na skóry a ich mięso nie było do niczego potrzebne (populacja aż tyle go nie konsumowała nawet za darmo, bo moc robocza była w większości z konia, a ten steka nie uważa). Chińczycy nie konsumują tyle mięsa aby ich skusiło zasiedlanie pustyni kozami, owcami i rogatym, a jeszcze to przeganiać, pilnować. Ale ile stanowisk się przy tym urządzi, giełdy, kontrole, dopłaty - miód na mój jewrosoviecki portfel^^
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 19:48
Dante
Afryka jest wielka i Afrykańczyków będzie więcej, zatem to może być dobry rynek dla taniej, chińskiej wołowiny.
@szymonw
Dzięki. Poza tym, wygląda na to, że USD jest w luźnym pegu z akcjami, a PM są w luźnym pegu z obligacjami, a więc krótkoterminowa aprecjacja akcji powinna być zbieżna z ruchem korekcyjnym na złocie do lokalnego wsparcia (prawdopodobnie 1212-1216$). Zatem w przypadku kolejnego spadku na giełdzie gold stocks powinny wybić w górę. Warto obserwować oprocentowanie amerykańskich obligacji - stawiam na double top na poziomie 3,200-3,250%, a potem zjazd do 3,100% lub 3,000% (w zależności jak zareaguje rynek).
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 21:55
Dante
https://pl.investing.com/analysis/powod-dla-ktorego-wyprzedaz-na-gieldowych-parkietach-rani-tylko-usd-200223380
szymonw
Masz jakieś ulubione gold stocks?
Ja, do krótkich rozgrywek lubię wykorzystywać m. in. CFD na Polymetal International.
1. Jest stosunkowo zbieżne z ceną złota.
2. Nie ma wielkiego potencjału do spadku, więc w razie czego można przeczekać pozycję.
3. PE na fajnym poziomie (bo to Rosja)
4. W tym konkretnym CFD jest wbudowany fajny lewar
5. Firma jest dość spora i wskaźniki wyglądają ok
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-14 22:51
Kaiser
Co sądzicie o certyfikatach faktor na naszej GPW - jesli chodzi o handel PM. Póki co tego używam i nie mam z tym problemu. Mam jednak lekkie obawy w przypadku gdy ceny gwałtownie się zmienią i nagle bank je oferujący zacznie robic problemy jakieś z rozliczeniami zleceń etc. Jest się czego obawiać - macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
feliksinwestor
Co sądzisz to tym ETF:
4RUE GR ETF (ETFS 2x Daily Long Silver (LSIL)) czy lepszy jest GDXJ czy SILJ?
TomTom
TomTom
Dante
Lubię HMY (Harmony).
@Kaiser
Nie używałem i nie znam tego - w każdym razie stawiam na płynność. Jeśli mała to unikam, bo większy grubas może spowodować, że rynek nas wywiezie wbrew trendowi makro.
@feliksinwestor
Nie boisz się niskiej płynności?
@TomTom
Na ETF PAK nadal spadające noże - ja bym osobiście nie łapał. A co do kawy i cukry - jakie są do nich kontraktywa? Z czym są w pegu?
TomTom
Nie wiem jakie są kontraktywa dla kawy i cukry ale Trader wspominał swego czasu o tym że cukier może zostać przynajmniej po części wyparty przez syrop glukozowo fruktozowy który ma bardzo silne lobby. Natomiast co do samych notowań kawy i cukru to zaliczyły bardzo duże wzrosty praktycznie bez żadnej korekty od końca września
szymonw
Ja też nie mam zdania na ten temat.
emilem41
Co myślicie o Pakistanie na obecną chwilę ?
Zbyt niska płynność podobnie jak na etfach wymienionych przez szymonw (z wyjątkami płynnych TUR i RSX).
szymonw
Żeby nie było wątpliwości, pisałem o ETFach aby wyłonić tanie rynki, a nie konkretne ETFy
Z samych ETFów zdecydowałem się wyłącznie krótkoterminowo na TUR, a z akcji również krótkoterminowo na Siberbank i Mobile Telesystems.
I to nie są jakieś wyjątkowo duże pozycje, po prostu liczę na odbicie i wybrałem to co mi się wydaje stosunkowo bezpieczne w razie gdybym nie miał racji co do wzrostów, tak, żebym mógł w razie czego przetrzymać pozycje.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-15 15:48
polish_wealth
@ Dante dobre komentarze ostatnio,
@ https://www.youtube.com/watch?v=mYAHPPXmcts kunszt retoryczny Mike Pence, jedzie godzinę po Chinach i po tym jakie USA są biedne i atakowane.
@ Bobass25 odkąd obserwuję surowce rolne to tam nigdy nic nie dzieje się nagle, musiałby jakiś Manhunt uderzyć w zbiory.
Złoto musi iść do góry:
Schemat węża zjadającego własny ogon,
to jest schemat w jakim najwieksze banki w USA chcą aby chodziło złoto, bo wzrost na złocie to nieufność do systemu, dolara i inne bla bla bla,
Natomiast Comex przestał być jedyną giełdą, giełda w Szanghaju stwarza alternatywę, jeżeli teraz złoto naturalnie powinno iść do góry z powodu niepewności na rynku, a na giełdzie w Szanghaju nie wnikają w ten schemat, to ceny powinny jechać do góry.
Skoro tam pojadą do góry to aby uniknąć arbitrażu, powinny iść też do góry na Comexie.
Złoto musi iść regularnie powoli do góry, w nadchodzących latach.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-15 16:18
szymonw
Pouczanie mile widziane. Jestem kompletnym amatorem, na krótki termin gram od 2 miesięcy. Prawdę mówiąc często piszę tutaj aby wyzwolić dyskusję na tematy które mnie interesują i poznać zdanie innych.
sebo
Bardzo dobra myśl i to jeszcze w dodatku przed wypłatą sowitych dywidend.
Marcin (ITT)
Zobacz, że ETF który wrzuciłeś ma dać nam podwójną dźwignię na srebro. SILJ takiej dźwigni nie daje.
Ze względu na dzienne rebalansowanie (opisane przez nas w poprzednim artykule) ETF który wrzuciłeś może być dla nas niekorzystny kiedy rynek chodzi w górę i w dół. Ale w takich dniach jak 4 ostatnie sesje (wybicie srebra) powinien przynosić świetny wynik.
Tymczasem od środy podany przez Ciebie ETF wypracował mniej więcej taki sam wynik jak SILJ.
A pytanie osobne - czy lepszy jest GDXJ czy SILJ? Zależy który metal Twoim zdaniem wybije mocniej. Pod względem ceny do wartości księgowej te ETFy są identyczne. Kwestia oceny potencjału - w ostatnich dniach to złoto rosło silniej. To dość nietypowe, dlatego też krótkoterminowo SILJ wydaje się być ciekawszym wyborem.
Dante
Dzięki, staram sie jak mogę.
Poza tym, jako ciekawostkę moge dodać, że przy aktualnych ruchach uciekłem dzisiaj (ale chwilowo) od gold stocks i gram value stocks pod zdechłego kota. Nomen omen, póki trwa korekta wzrostowa na giełdzie i USDJPY wydaje się rosnąć, to ciekawą opcją może być ETF DUST (bardzo krótkoterminowo). Wydaje się potwierdzać to co ostatnio pisałem o NZD, że powinien być być lepszy od AUD i CAD, ogólnie NZD > AUD > CAD, bo żywność > miedź > ropa. Dzisiaj postawiłem grosze na longa NZD/JPY - jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Dodatkowo, dodałem do portofolio akcje Taurona i Energii, i zastanawiam sie czy był to dobry ruch, bo już nie raz polski rynek mnie zawodził.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-15 20:27
szymonw
W piątek kupiłem Taurona i jak dziś zobaczyłem czerwień na GPW to sprzedałem. Chyba przedwcześnie, bo 10-20% wydaje się tutaj naturalne i jak patrzę na to teraz na chłodno to przetrzymałbym jeszcze tą pozycję.
P.S. To co mnie zastanawia teraz to ropa, a dokładniej to czy teraz zamykać pozycję na spadki czy jeszcze przetrzymać
Muszę też dodać, że nie spodziewałem się, że złoto dojdzie dziś tak wysoko.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-15 20:34
Dante
Tauron i Energa zwróciły moją uwagę, bo zachowują się podobnie jak ETF TUR, ale jeśli będzie z nimi słabo, to wtedy szybki rebalancing w portfolio. A co do złota to też mnie zaskoczyło, choć co ciekawe dzisiejsze dane amerykańskie o retail sale (0,1% wobec oczekiwań 0,7%!!) nie wybiły jakoś złota i nie zamasakrowały ani dolara, ani akcji - zatem możliwe, że dead cat bounce może być mocny. Od siebie mogę dorzucić przyjrzeć sie poniższym spółkom:
https://www.investing.com/equities/turkiye-garanti-bankasi-as
https://www.investing.com/equities/akbank-turk-anonim-sirketi
szymonw
GARAN i AKBTY to jedne z nielicznych spółek ze składu ETF TUR które można bezpośrednio kupić na Saxo.
Poza tym tam branża finansowa z ETF TUR wyróżnia się zdecydowanie na plus jeśli chodzi o współczynniki PE.
A te dwie co wymieniłeś, wyglądają na całkiem stabilne i mało ryzykowne.
Też ostatnio przeglądałem te spółki :)
mechanical666
Wiewior
Jak tylko stawki dla gospodarstw domowych wzrosną, to i wzrośnie kurs Taurona/enei/energi. A taryfa wzrośnie raczej na pewno, inaczej spółki energetyczne zbankrutują.
Póki rząd narzuca z góry ceny prądu, to ryzyko jest. Mimo wszystko, ja w to wszedłem ;)
feliksinwestor
Wiewior
Tak własnie uważam. Jakkolwiek za rok cena może być +20%, bo teraz każdy czeka, a potem kto pierwszy ten lepszy. Ja inwestuję długoterminowo, nawet na 5 lat - Poczekam aż cena się podwoi gdy zakończą inwestycje redukujące emisję co2, a zysk 20% rocznie zupełnie mi wystarczy. Wolę kupić śmiecia póki nikt go nie chce - potem będzie za drogo ;)
Sitting
Poza tym traktowanie spółek SP jak dojnych krów i wymyki w stylu podniesienie nominału akcji ( +podatek ) zamiast dywidendy nie powoduje entuzjazmu akcjonariuszy.
mechanical666
szymonw
Jak dla mnie na czas kryzysu wszelkie branże typu automotive, turystyka itp odpadają ze względu na to że ludzie mogą mieć przez jakiś krótki okres mniej pieniędzy na takie wydatki.
Mocny
lenon
Zapotrzebowanie z roku na rok wzrasta, a z nim import. Tak jak pisałem jakiś czas temu, czeka nas zapaść w krajowej produkcji energii i zastąpienie jej tanią, czasami darmową energią niemiecką.
Agonia, prawdopodobnie, trochę się przedłuży z powodu planowanych dopłat z budżetu państwa. Na dłuższą metę, po prostu nas nie stać na tak wysokie koszty wytwarzania.
3r3
To na co zwracasz uwagę jest istotne i ma miejsce odkąd pamiętam - w PRL nic się nie opłaca a w RFN jednak tak. Nie tylko produkcja energii, samochodów, samolotów, czołgów, silników, elektrowni, szparagów, truskawek, jabłek, ale nawet spinaczy biurowych z miedzianego drutu tak jakby miedzi nie było w kraju. To naprawdę fascynujące zjawisko - eksport do Polski to żyła złota, bo Polacy płacą bardzo deficytowym barterem - wykonawcami dóbr które importują^^
Jot
lenon
Heh... Tak to dokładnie wygląda, a przyczyny przecież są oczywiste.
@Jot
Nie Morawiecki tylko ja, pod przymusem pały. To zasadnicza różnica.
Nie wiem skąd tego Mercedesa wyczarowałeś. Chętnie przeczytam Twoją argumentację.
ostry
Dante
lenon
Na tygodniowym rysuje się głowa, ale jeszcze z 2-3 tygodnie brakuje jej do wypełnienia.
Amdall
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-16 22:42
Amdall
Cala Strata z Q2 earnings odzyskana
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-16 22:42
Lech
3r3 w PRL wystarczyło dać łapówki kacykom z dyktatury i można było wszystko kupić z Polski kilka razy taniej jeszcze się cieszyli ,że podpisali jakąś eksportową umowę, na dodatek na polski FOZZ który i tak zostawał za granicą , było tysiące prywatnych polskich i zachodnich odpowiedników które sprzedawały zielone kilka razy drożej niż oficjalny kurs i później płacono za import z Polski wagonami złotówek zamiast zielonych..Do tego tysiące jak nie miliony zwykłych złodziei, którzy walcząc o tzw wolną Polskę po prostu kradli lub brali kasę za nic nie robienie i wywozili spieniężoną ukradzioną kasę, nawet dyrektorzy z wypłatą dla całej fabryki itp za granicę gdzie byli nie osiągalni i pod ochroną. Dlatego tak ważna jest demokracja w Polsce bez dyktatorów poza prawem i międzynarodowa dobrze zorganizowana współpraca Polski.
SPINACZE TEŻ MOŻNA ZROBIĆ ZE ZŁEJ NIE ELASTYCZNEJ STALI JAK SIĘ POSTARAĆ, A MIEDZI DZISIAJ DALEJ NIEWIELE PRZERABIAMY W KRAJU.. ?Nawet Srebra sprzedajemy ponad 1000 ton 97% za granicę w sztabach i granulach.
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-17 07:16
PLanktON
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-17 08:31
Amdall
Dokladnie, aczkolwiek przy Netflixie algosy nie patrza na takie wskazniki jak zysk na akcje czy sprzedaz. Patrza na liczbe subskrypcji, i stad ten rajd. Pomijajac fakt ze przeplywy pieniezne sa chyba 3 najgorsze w historii, a raczej odplywy najwieksze...
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-17 08:49
gasch
Widać, że chłopak idzie na noże, żeby obsadę sądów wymienić na swoich ludzi.
@Netflix
Mam mieszane uczucia. Fundamentalnie wygląda bardzo słabo.
Z drugiej strony to potentat branży, która w moim odczuciu w przeciągu dekady przejmie sporą część rynku teraz należącego do nadawców TV.
Telewizja w tradycyjnym tego słowa znaczeniu się kończy, nadchodzą czasy kontentu oglądanego na żądanie.
Oczywiście może pojawić się jakiś nowy gracz i pozamiatać NFLX.
@"Nowe" Taśmy.
Panowie polecam posłuchać. Widać, że zarówno Morawiecki jak i Graś czy Kulczyk doskonale orientują/orientowali się w sytuacji geopolitycznej i wcale nie są tacy głupi i naiwni jak przedstawiają ich oficjalne media.
Kulczyk miał zamiar dogadać się z Niemcami i Ukraińcami i skorzystać z doskonałego położenia PL na mapie. O NS2 można by zapomnieć, kasa zostałaby chociaż po części u nas. No, ale miał zator żylny... zdarza się.
Zresztą ciekawe rzeczy ostatnio się dzieją w Turcji w ambasadzie Arabii Saudyjskiej. W Bułgarii dziennikarka pisze o defraudacji środków UE na najwyższych szczeblach, po czym ginie w wyniku napadu rabunkowo o podtekście seksualnym...
Teatr.
szymonw
Czy nadal jesteście zdania, że czeka na krótkoterminowe wybicie na obligacjach?
Czy może jest już po?
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-17 12:47
PLanktON
Trump chyba czyta forum... :) LINK
"President Trump plans to withdraw from a 144-year-old postal treaty that has allowed Chinese companies to ship small packages to the United States at a steeply discounted rate"
3r3
"Dlatego tak ważna jest demokracja w Polsce bez dyktatorów poza prawem i międzynarodowa dobrze zorganizowana współpraca Polski. "
Poczytaj literaturę z osiemnastego, dziewiętnastego i dwudziestego wieku - wszystkie wymienione problemy nietykalnej kasty dyrektorów, dyktatorów, murw i złodziei. Kilka wieków i żadna współpraca, demokracja czy inne urojenia nie rozwiązały żadnej z kwestii palących lud.
Pozostawia to jeden, jedyny cel takiego dumania - jak się do tej kasty dostać i brać udział w tej redystrybucji po korzystającej stronie równania. Bo zawsze byli i będą ludzie ponad abstraktami (takimi jak prawo) i hipostazami (lud) - nie istnieje żaden powód by nie być jednym z nich.
@xwal
"3r3 A na co Ci pieniadze? Wpisz Pan ile chcesz w rubryke. Pytanie czy ktos zgina kark na twoje widzimisie co za nie chcesz. "
No tak to mniej więcej wygląda, z jakiś powodów ludzie sami sobie odnajdują przywódców, najwidoczniej zapewnia im to korzyści jakich samodzielnie nie potrafili sobie przysporzyć.
"(bez ksiegowosci, bez pozwolenia, bez atestow, a klienci biora z pocalowaniem)"
Ależ skąd - murem stoję po stronie prawa^^ - wszelkie moje produkty mają atesty, pozwolenia, księgowość prowadzi ey - mucha nie siada (i cały czas jest na celowniku). Przemiana struktury kapitałowej, o której wspominałem kilka razy i niektórzy zrozumieli polega na tym właśnie, że ten ustrój pogodził się z udziałem takich hipotetycznych w pewnych zakresach sterowania, decyzyjności i udziału w torcie. Po co niby mieli się szarpać, skoro udało się odnaleźć wspólne stanowisko, po co demontować zaostrzającą się politykę wobec małych przedsiębiorców, skoro to teraz wrogowie i konkurencja? Przecież to była tylko kwestia czego takiego muszę dostarczać, aby przejść za kordon. No może jeszcze tak całkiem pola nie oddali i na czołg chcą koncesję od ministra, ale powoli i tutaj się przeboruje dostęp wyrobami alternatywnymi.
rapier
Chcę przedstawić Wam w jak prosty sposób można osiągać zarobek rzędu 5 000 zł na tydzień.
Od jakiegoś czasu używam tych metod, które pozwoliły mi zrealizować wszystkie marzenia i cele,
a zarazem dalej się rozwijać. Nie trać więcej czasu i sprawdź
https://link.do/5kpi
Dante
Nie mówiłbym hop - UST i pochodne shorują po dnie, i czekają na lepszą okazję. Mankamentem może być to, że ta lepsza okazja może się zbiec ze słabnącym dolarem. Co ciekawe, wczoraj Chiny rzuciły kilka miliardów w obligach - widać plunge protection team też tu działa sprawnie na rynku obligów :-)
Warto obserwować ETF TMF.
A co do dolara to aktualnie powoduje dezinflacyjny wzrost akcji, co powoduje spadkową presję na surowce (może poza żywnością). Poza tym, dolar aktualnie umacnia się wobec walut surowcowych (zatem surowce pójdą w dół) i wobec jena (akcje do góry, a obligi cierpliwie czekają dalej). Dodatkowo, ropa poleci jeszcze niżej - medialna magia propagandy rzekomo przyszłej ceny 100$ za baryłkę już nie działa - zaczęły działać fundamenty, a tu podaż ropy ma rosnąć, bo kolejni producenci będą wracać na rynek. Nie zdziwiłby mnie zjazd Brent z 80$ do 72-74$ i dalej układ pod H-S-H. Może czas na ETF DWT?
@Lech
"Dlatego tak ważna jest demokracja w Polsce bez dyktatorów poza prawem i międzynarodowa dobrze zorganizowana współpraca Polski. "
Mamy de facto dwie formy rządów: rządy prywatne i rządy publiczne (reszta to pochodne). Rządy prywatne są wtedy, gdy państwo ma właściciela - na przestrzeni historii różnie się nazywał: car, król, cesarz, car, etc. Można to porównać do prywatnej firmy, która ma jednego właściciela, dobierającego sobie "dyrektorów" i "kierowników". Dyktatura to pochodna tego ustroju (ale też rządy prywatne) i można ją porównać do kilku współwłaścicieli prywatnej firmy - i przez pewien czas może dobrze funkcjonować, ale prędzej czy później mogą pojawić się pewne niesnaski i kolizje różnych wizji rozwoju, a nade wszystko problem z dziedziczeniem. Zatem nawet najlepsza dyktatura jest marną kopią ustroju, gdzie jest jeden właściciel. Natomiast rządy publiczne polegają na tym, że jacyś reprezentanci (tzw. partia) reprezentuje ogół lub część danej populacji - vide partia szlachecka reprezentowała interesy szlachty, partia komunistyczna robotników, a partia demokratyczna część ludu głosującego w wyborach, etc. W rządach publicznych w partii mają się rzekomo znajdować najlepsi z najlepszych, ale tak nie jest z 3 fundamentalnych przyczyn, które podkreślają nieefektywność rządów publicznych i nieunikniony krach takiej formy rządów:
1. Niewiedza, niekompetencja i brak czasu "selekcjonerów", którzy wybierają odpowiednich ludzi do partii, niezależnie czy to szlachta swych przedstawicieli do partii szlacheckiej, komuniści do partii komunistycznej czy w demokracji w wyborach demokratycznych. Wynika to prostego faktu, że jesteśmy ludźmi i możemy być specjalistami w niewielu dziedzinach na raz - osobiście nie słyszałem, żeby ktoś był chirurgiem - adwokatem albo zawodowym sporowcem i zdolnym architektem jednocześnie. A kwestie zarządzania państwem wymagają równie wiele wiedzy, aby być specjalistą - zatem zdecydowana większość "selekcjonerów" nigdy nie będzie specjalistami w tej kwestii. A przez to do partii dostają się ludzie nie dzięki kwalifikacjom, ale znajomościom i układom, i ci co widzą "skąd wieje wiatr" - przez to pojawienie się szkodliwych i destrukcyjnych członków w partii jest oczywistością, a spadek jakości zarządzania państwem kwestią czasu.
2. Nawet jeśli wszyscy "selekcjonerzy" mięliby odpowiednią wiedzę, to i tak istniałaby pokusa prywatnego zysku, bo selekcjonerzy częściej wybieraliby tych, którzy obiecują konkretne profity i przywilej im niż tych reprezentantów, którzy obiecują profity dla wszystkich w bliżej nieokreślonej przyszłości dzięki dobremu zarządzaniu państwem. Zatem prywata "selekcjonerów" będzie górować na koniecznością wyboru najlepszych z najlepszych do partii - i tutaj spadek jakości zarządzania państwem jest kwestią czasu.
3. Nawet jeśli dwie pierwsze przeszkody zostałyby wyeliminowane(tzn. selekcjonerzy byliby kompetentnymi altruistami), to i tak pojawia się trzecia przeszkoda - jakość moralno-etyczna reprezentantów (członków partii). Nawet jeśli wykształcenie i dorobek zawodowy potencjalnego reprezentanta wskazuje, że mógłby być idealny do partii, to rzadko kiedy jest prześwietlane jego życie prywatne (jak się prowadzi, czy jest uczciwy, sprawiedliwy, etc - w skrócie czy nie jest draniem). Jest to istotne bo kto w swoim prywatnym życiu jest łajdakiem, to w polityce świętym nie będzie (raczej władza i przywilej sprawią, że będzie miał kuszącą okazję być jeszcze większym draniem z dużo grubszym portfelem).
W związku z powyższym demokrację można porównać do państwowej korporacji, gdzie zarząd i menadżment muszą mocno słuchać swoich pracowników. Oczywiście pracownicy myślą jedynie o swoich profitach zapominając o produktywności, a zarząd i menadżment kombinują jakby prywatnie ugrać jak najwięcej dla siebie. Co oczywiste tak sytuacja nie będzie wiecznie trwać - prędzej czy później tak firma upadnie lub nie wytrzyma konkurencji z inną (np. zarządzaną prywatnie). Wtedy po upadku po wszelkie aktywa po tej firmie sięgnie inna firma.
szymonw
Dzięki za odpowiedź.
Dziś broker zablokował mi możliwość ustawienia pozycji na Netflix. "Wewnętrzny błąd serwera" - bez komentarza. W obliczu tego zaczynam się poważnie zastanawiać, czy powoli już nie jest pora zajmować właściwe pozycje pod spadki. Nie wiem co zrobią brokerzy podczas kryzysu.
A to może nastąpić w przeciągu 2-10 tygodni. Do kolejnej podwyżki stóp procentowych wcale nie daleko...
Pytanie czy VIX i zmienność w ogóle da radę znacząco spaść do tego czasu. Do poziomów sprzed ostatniej korekty może już nie wrócić.
Polecam przyjrzeć się parze walutowej TRYZAR. Może to ciekawa pozycja na te czasy. Już od miesiąca ją oglądam.
Zaczynam się też nastawiać na short Amazon. A to dlatego, że sprzedaje głownie w USA. Nie dość że kilkukrotnie przewartościowany, to jeszcze mały kryzys i sprzedaż tąpnie. Czekam z niecierpliwością na wyniki Q3. Q4 moga już być nieistotne :)
emilem41
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-18 02:48
Lech
Anegdotka mówi mniej więcej tak : że gdyby Ojciec podarował srebrnego pensa Jezusowi i od tego co ma wypłacał mu co roku stale dodatkowo 5% wartości też w srebrze to już w 1466r miałby ilość srebra równą całej kuli ziemskiej.. a to się nie da zrobić..Z tego prosty wniosek że zarobić można w srebrze maksymalnie tylko tyle ile jego się da wydobyć i przybędzie w ciągu roku , chyba że wzrasta jego wartość w innych dobrach to tych dóbr przybywa za tą samą ilość srebra.. ?
Jednocześnie oczywiste jest mamienie zyskami w procentach od papierów gdy je się przyrówna do złota i srebra bo nie jest możliwy taki realny wzrost wartości wyrażony w tych metalach.... i trzeba mamić i oszukiwać i zniechęcać do metali szlachetnych ..
Ostatnio modyfikowany: 2018-10-18 10:59
Mocny
Widze, ze bedziesz prowadzil nowy kurs o inwestowaniu.
Mozesz zdradzic zainteresowanym we wzieciu w nim udzialu jaki miales ROIC w kazdym z ostatnich 5 lat? Czy to jest tajemnica?