Ostatni artykuł dotyczący akcji z rynku rosyjskiego wzbudził wiele emocji. Tym razem postanowiłem rzucić trochę światła na stan globalnych rynków akcji. Jeszcze kilka lat temu większość akcji na świecie podążała za giełdami w Londynie czy NY. Tendencja ta jednak powoli słabnie, podobnie jak udział krajów rozwiniętych w globalnej gospodarce.
Przemiany, jakich jesteśmy świadkami pokazują, że giełdy akcji na całym świecie zaczynają powoli żyć własnym życiem. Wiele giełd, jak np. w USA czy w Indonezji jest ekstremalnie przeszacowana, podczas gdy w innych miejscach możemy ciągle znaleźć tanie akcje.
Mimo iż zdecydowaną większość mojego portfela stanowi złoto i srebro fizyczne trzymane poza systemem bankowym, to coraz więcej mojej uwagi przyciągają akcje na niektórych rynkach. Poza Rosją jest na świecie kilka ciekawych rynków, na których wyceny akcji w mojej ocenie są dość atrakcyjne.
Podstawowe wskaźniki dla światowych giełd.
Na temat wycen pisać można bardzo wiele, jednak tu wyręczę się niezłą grafiką zaciągniętą z brytyjskiego The Telegraph.
Pierwsza od lewej przedstawia nam popularny wskaźnik cena / zysk dla wszystkich akcji notowanych w danym kraju.
Druga kolumna obrazuje współczynnik cena / zysku czyli P/E. Tym razem jest to jednak typowy CAPE lub inaczej P/E Shillera. Różni się on tym od poprzednika, że zamiast uwzględniać zyski kompanii za ostatni rok wylicza się średni zysk za ostatnie 10 lat i koryguje się go o wskaźnik inflacji. Dzięki takiemu podejściu eliminujemy ryzyko wypaczeń spowodowanych przez tymczasowe zmiany w wynikach finansowych spółek.
Ostatnia kolumna obrazuje nam cenę akcji w relacji do wartości księgowej.
Sugeruję nie przywiązywać większej uwagi do kolorów, gdyż znajduje się tam kilka błędów, przykładem są Indie, które w mojej ocenie wyglądają na bardzo przewartościowane, tymczasem przez autorów zostały zakwalifikowane do tanich rynków.
Skumulowana wartość akcji / PKB kraju
Podstawowe wskaźniki warto także uzupełnić o ulubiony wskaźnik Warrena Buffeta czyli stosunek łącznej wyceny wszystkich akcji do wielkości gospodarki danego kraju.
Z prostej przyczyny nie możemy jednak tak po prostu porównać sobie wskaźników dla poszczególnych krajów. Jedne kraje mają słabo rozwinięte rynki akcji w porównaniu do wielkości gospodarki. W Meksyku, dla przykładu, podczas bańki na rynkach akcji łączna wartość spółek notowanych na giełdzie nie przekroczyła 46% PKB kraju. Dla porównania w Chinach, w tym samym czasie, wartość ta przekroczyła 600% PKB.
Aby zatem ocenić czy dany rynek jest tani czy drogi w relacji do wielkości gospodarki musimy się odnieść do wartości historycznych w danym kraju.
Dane zaczerpnięte z www.gurufocus.com
Kolorem czerwonym oznaczyłem kraje, w których wycena akcji przekracza średnią o co najmniej 50% oraz wynosi nie mniej niż 65% rekordowych poziomów.
Na zielono zaznaczyłem wyceny poniżej średniej oraz nieprzekraczające 35% rekordowych poziomów. Innymi słowy akcje tanie.
Gdzie szukać tanich akcji?
Miejsc takich jest kilka, jednak żadne z nich nie napawa optymizmem. Z drugiej strony, najlepsze nastroje na giełdach są tuż przed zakończeniem hossy.
Zdecydowanie najtańszym pod każdym względem jest opisywany w poprzednim artykule rynek rosyjski. Przyjrzyjmy się jednak innym propozycjom.
a) Chiny
Relatywnie tani jest rynek chiński. Wyceny akcji są o 65% niższe niż na szczycie bańki w 2008 roku i niewiele wyżej niż szczyt bessy z marca 2009 roku. Wielką niewiadomą w przypadku Chin jest ogromna bańka na rynku nieruchomości i sposób, w jaki rząd zamierza sobie z nią poradzić. Jeżeli doszłoby do niekontrolowanego spadku cen nieruchomości sytuacja natychmiast przełoży się negatywnie na sektor bankowy, co może doprowadzić do kontynuacji spadków na giełdach. Minusem są także luźne standardy księgowe oraz brak wiarygodnych danych odnośnie prawdziwego stanu gospodarki.
Z drugiej strony, ogromne rezerwy kapitałowe oraz znaczne zapasy złota, zarówno w rękach rządu jak i obywateli, mogą bardzo złagodzić skutki ewentualnych problemów finansowych zapoczątkowanych na zachodzie.
Dostęp do chińskiego rynku akcji jest, co prawda utrudniony. Jest jednak pewne wyjście. Wzrosty na giełdzie w Chinach niewątpliwie przełożą się pozytywnie na giełdę w Hong Kongu. W tym przypadku natomiast nie trudno znaleźć przyzwoity ETF dający nam ekspozycję na cały rynek.
b) Grecja
Akcje w Grecji także są obecnie bardzo tanie. Jest to spowodowane obawami o losy niespłacalnego długu greckiego wynoszącego już ponad 175% w relacji do PKB oraz 27% bezrobocie.
Giełda w Atenach miała już wprawdzie piękny rajd o ponad 120% od roku 2012, kiedy to wahały się losy Grecji w UE. Obecnie wydaje się przyszedł czas na mały odpoczynek.
c) Japonia
Japonia jest krajem skrajności, jeżeli chodzi o giełdę. Z jednej strony, mamy niskie wyceny, zarówno jeżeli spojrzeć na giełdę od strony historycznej jak i wskaźników finansowych. Co więcej, Bank Japonii w relacji do gospodarki zwiększa podaż waluty najszybciej na świecie, co powinno znaleźć ujście w wyższych cenach akcji.
Z drugiej strony, mamy pogarszające się warunki gospodarcze oraz stare społeczeństwo, co długoterminowo będzie na pewno rzutować negatywnie na ceny akcji.
d) Węgry
Z giełd europejskich indeks w Budapeszcie także wyglądają przyzwoicie. Niemniej, słabe wyniki firm za ostatni okres bardzo podniosły współczynniki P/E.
W dłuższej perspektywie natomiast wydaje się, że gospodarka Węgier po rozstaniu się z międzynarodową finansjerą zaczyna wychodzić na prostą, a to powinno przełożyć się na dobre wyniki akcji.
W których krajach wyceny akcji osiągają najbardziej ekstremalne wyceny?
Najbardziej oczywistym przykładem bańki w akcjach jest rynek w USA. Pięć lat zerowych stóp procentowych oraz zwiększenie bazowej podaży pieniądza z 800 mld do 4,3 bln przełożyło się na ogromny wzrost cen akcji.
Na chwilę obecną, praktycznie pod każdym względem giełda w USA jest w fazie bańki spekulacyjnej. Szczególnie jest to widoczne w przypadku indeksu mniejszych spółek, w przypadku którego wskaźnik cena / zysku utrzymuje się na poziomie powyżej 80.
Oznak bańki w akcjach jest zdecydowanie więcej. Wyceny, podobne do tych z USA, mamy również w 140 milionowej Indonezji czy w Pakistanie. Bardzo drogie akcje są także w Szwajcarii i w Australii.
Generalnie na całym świecie mamy obecnie do czynienia z drogimi akcjami, co doskonale odwzorowuje poniższa tabela.
Gdzie plasuje się Polska?
Akcje w Polsce plasują się po środku peletonu. Można powiedzieć, że w sytuacji globalnie przeszacowanych akcji, ceny w Polsce plasują się poniżej średniej. Podobna sytuacja jest praktycznie na wszystkich giełdach regionu. Dla Polski powyższe współczynniki przestawiają się następująco:
Podsumowanie
Patrząc na rynek akcji w USA, który przez lata kształtował globalne trendy, jesteśmy obecnie w trakcie najdłuższej hossy na rynkach akcji. Mimo iż większość mojego portfela stanową kruszce w formie fizycznej, to nie mogę przejść obok okazji, jakie co jakiś czas podrzuca rynek.
W mojej ocenie, tanie akcje w Rosji czy w Chinach powoli zaczną przyciągać inwestorów, a to przełoży się docelowo na dużo wyższe ceny akcji. Obecnie dwie największe pozycje w największym globalnym funduszu zarządzanym przez Black Rock (World Allocation Fund) stanowią akcje z Chin 15,6% oraz Rosji 12,5%. Widać nie tylko ja zaczynam dostrzegać potencjał obu krajów.
Co więcej, jeżeli ostatecznie dojdzie do załagodzenia konfliktu na Ukrainie, na co zanosi się w mojej ocenie, to akcje rosyjskie mogą doznać znacznego odbicia.
W inwestowaniu w akcje w obecnym czasie musimy sobie zdawać sprawę z powiązania pomiędzy rynkami finansowymi. Jeżeli FED ostatecznie postanowi przekuć bańkę w akcjach, to odpływ kapitału dotknie także inne rynki. Możemy mieć sytuację, w której tanie akcje chińskie czy rosyjskie staną się jeszcze tańsze.
Fundamenty fundamentami ale kurs akcji ciągle jest wyznaczany przez politykę banków centralnych. Tak już jest i musimy się z tym liczyć. Niemniej fundamenty, cierpliwość oraz zdrowy rozsądek, z reguły bardzo dobrze przekładają się na wyniki inwestycyjne.
Trader21
Matrix
Uczciwie przyznaje, że mi zabrakło odwagi na zakup akcji w Rosji ale gratuluje Traderowi trafnych analiz jak i umiejętności wyciągania wniosków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
A tak poważnie - odbicie eleganckie, nie ma to tamto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
maklere
Mała uwaga:
Autor drugi raz stwierdza, że mamy do czynienia z najdłuższą hossa w historii USA więc chciałbym zainterweniować - gdyż nie jest to prawdą. Istnieją różne definicje hossy ale jeżeli weźmiemy pod uwagę te najprostsze - czyli trwające trendy z korektami nie większymi niż np. 10% na SP500 (choć częściej bierze się korektę 20 procentową), to obecna hossa jest dopiero piąta pod względem długości trwania (33 miesiące). Najdłuższy jest okres październik 1990 - październik 1997 czyli 84 miesiące. Zresztą wystarczy spojrzeć na wykresy indeksów USA z okresu kilkudziesięciu lat żeby się przekonać - nawet na 'oko' to widać :). Wg mnie i suchych liczb stwierdzenie o 'najdłuższej hossie' do korekty - zarówno tutaj jak i w poprzednim poście.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Orips
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czy ty kiedykolwiek grałeś na giełdzie? To forum opanowali specjaliści od wirtualnych inwestycji, nikt nie przyznał się do kupienia nawet jednostek funduszy. Zbierz się na odwagę i zainwestuj 1000 zł albo przestań pisać analizy ekonomiczne.
Żaden inwestor nie patrzy na jednorazowy wzrost cen tylko na fundamenty i sygnały analizy technicznej.
Co do fundamentów giełdy rosyjskiej to oczekiwany spadek wydobycia ropy i gazu w Rosji powinien generować wzrost ceny gazu na giełdach a tak nie jest. Ceny gazu spadają, Litwa wynegocjowała gaz skroplony od Norwegów taniej niż cena gazu rosyjskiego w kontraktach długoterminowych.
http://independenttrader.pl/258,jaki_inwestowac_w_gaz_naturalny.html
Jedną z przekonujących teorii wybuchu konfliktu w Donbasie jest fakt, iż Niemcy nie potrzebują więcej gazu w EU, w tym z racji swoich nadwyżek energii elektrycznej. Ich elektrownie gazowe pracują tylko w okresie zimy. Dlatego dla Niemiec najlepiej jest aby gazociągi ukraińskie przestały pompować gaz. Same Niemcy są hubem gazowym (nord stream jest niewykorzystany w pełni), OPAL nie jest wykorzystany a biegnie na południe i chcą się stać liczącym eksporterem energii elektrycznej.
Dlatego cena gazu naturalnego spada i będzie spadać a w ślad za nią giełda RUS.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=j4m2UvT_c3Y&list=UUG-G8LLr38fQUNZU8K0t-EA
Gość mówi to co pisałem wczoraj o stagflacji chociaż nie dosłownie. Ale pomijam najciekawsze jest to co słyszymy od pewnego czasu czyli... ISIL. Podobno sponsorowani i stworzeni przez CIA. Prawda czy nie pomijam. Ważne jest to co ostatni się dzieje. ISIL zapowiadają walkę z USA na Amerykańskiej ziemi. Dodatkowo z ogromną inwigilacyjną machiną + CIA politycy mówią, iż ISIL może powieść się atak na jedno z miast, co wydaje się w sumie niedorzeczne. Dlaczego to takie ważne moim zdaniem. USA jest bankrutem. Giełda jest podtrzymywana sztucznie i wiecznie to trwać nie będzie. Czego potrzebuje administracja USA w takim bądź razie? Wymówki, winnego, jakiegoś czynnika rozpraszającego. Jeśli jedno z miast USA zostanie znukowane lub wybuchnie tam bomba chemiczna/biologiczna czy cokolwiek, będzie to doskonały moment na zawalenie giełdy. Winę za fatalną sytuację gospodarczą zwali się na terrorystów, przy okazji organizując kolejną krucjatę i pomijając wszechobecną biedę stołki będzie można utrzymać bez powstania narodowego.
Oczywiście równie dobrze mogą się posłużyć ebolą, Ruskimi, Pakistanem czy czymkolwiek innym, ale wydaje powyższy scenariusz wydaje się prawdopodobny. Czas pokaże.
W wywiadzie dodatkowo poruszany jest wątek złota, srebra, dolarów. Gość mówi również dlaczego złoto tanieć nie będzie. Moim zdaniem warto posłuchać jeśli ktoś nie ma co robić :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Zaniepokoiłeś mnie,bo mam podobne odczucia jak Ty. Zrobił się spokój, za duży spokój. I wydaje się, że siła rozumu bierze górę. A to dla pewnych kręgów zguba.
Rządy Zachodu nie mają innych wrogów, jak tylko własne społeczeństwa. Dlatego został stworzony ISIS, po to propagują filmy z zainscenizowanymi dekapitacjami dziennikarzy i inne podobne rzeczy. Chcą zastraszyć własne społeczeństwa. Czy ktoś, kto zakosztował władzy może powiedzieć rządzonym: zawiedliśmy was, okradliśmy was, doprowadziliśmy nasze kraje do ruiny i teraz oto oddajemy władzę, bo się do tego nie nadajemy? O nie, władza uzależnia, jest jak narkotyk, pamiętajmy, że rządzą nami ludzie, którzy dla władzy sprzedadzą własną matkę. Pamiętasz scenę kuszenia Jezusa po 40 dniach postu? Jezus odrzucił pokusę, by dla władzy oddać szatanowi pokłon. A nami rządzą ludzie, którzy tej pokusie ulegli.
Czy ktoś na blogu pamięta zebranie kryzysowe (o ile pamiętam 2013 rok ale mogę się mulić) na temat skutków uderzenia na "duże centrum finansowe" w Europie? O ile pamiętam wymienione były Mediolan, Londyn, Zurich i jeszcze jakieś miasto. A mówią, że ISIS jest zdolny do uderzenia na miasto w USA.
I, z pewnością, w Europie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Należy zauważyć że interes Niemiec aby wyeliminować tranzyt gazu i ropy przez Ukrainę jest zbieżny z interesami Rosji która bez sabotażu gazociągów na Ukrainie nie dostanie zgody na budowę South Streamu od KE. Jest to paradoksalnie również zgodne z zamiarami prawego sektora vide ustawa o wysadzeniu rurociągów tranzytowych podjęta przez ukraiński parlament. W tym trójkącie siły dojdzie jeszcze w tym roku do próby wysadzenia tych gazociągów lub poważnego sabotażu.
W roku 2013 przez Ukrainę przepompowano jedynie 75 mld m3 gazu. Przez Ukrainę Rosja może maksymalnie przepompować ok. 80 mln ton ropy. W tej chwili przez Noworosyjsk i Tuapse eksportuje się już ok. 47 mln ton podczas gdy faktyczny tranzyt ropy i gazu przez Ukrainę spadł do 0.
Z takim obrotem sprawy poważni inwestorzy liczą się co najmniej od wybuchu majdanu. W przypadku jego ziszczenia na RTS dojdzie do głębokiego załamania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bubu
http://www.gpw.pl/info_produkty_strukturyzowane?gspr_id=1163&ph_tresc_glowna_start=show
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
Dziwne te twoje posty .. Cena gazu jest zalezna od ceny ropy to raz a dlaczego ?? Bo gaz jest glownie wykorzystywany do rafinacji benzyny a nie do energi alektrycznej czy palnikow w waszych domach . energie elektryczna w Niemczech glownie sie wytwarza z wegla brunatnego nie gazu .
Cena ropy tak szybko nie spadnie , bo jezeli spadnie to USA leza i kwicza , mniejszy obieg dolarow an swiecie a tym samym rezerw w innych krajach
Badz spokojny , zarowno cena ropy czy gazu nie spadnie za nisko , wiec tym samym twoje progozy RTS sa raczej , zeby nie rzec .....
@ Sigi... pozbadz sie tej rusofobii jak chcesz zarabiac kase , bo widze ,ze masz Poslkie nawyki wpojone od urodzenia ,ze Co wschodnie to beee , co z zachodu to suuuuper , tak to fortuny nie dojdziesz a szkoda ..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,lbid,8384,title,Indie-i-Chiny-skazane-na-konflikt-Swiat-moze-byc-dla-nich-za-maly,wid,16849035,wiadomosc.html
Dodatkowo dzisiaj, w 69. rocznicę zwycięstwa Chin nad Japonią w II wojnie światowej, chińscy decydenci powiedzieli otwarcie, że Japonia powinna wziąć pełną odpowiedzialność za zbrodnie wojenne. Rzecznik premiera Japonii skomentował to, że: "Chiny powinny patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość".
Cóż, konflikt na Ukrainie skutecznie przyciągną opinię publiczną - pytanie zatem na co opinia publiczna nie miał zwrócić uwagę? Czy możliwe, aby był przygotowywany geopolityczny scenariusz, który przebije obecną "potyczkę Rosji z Zachodem na Ukrainie"?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Wojska amerykańskie i ich sojusznicy z NATO wezmą udział w manewrach na zachodzie Ukrainy w dniach 13-26 września. W ćwiczeniach ma wziąć udział około 200 amerykańskich żołnierzy, a także 1100 z Ukrainy, Polski oraz Azerbejdżanu, Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec, Gruzji, Łotwy, Litwy, Mołdawii, Norwegii, Rumunii i Hiszpanii. Manewry odbędą się w Jaworowie przy granicy z Polską (około 10km od granicy).
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Beda-cwiczenia-USA-i-NATO-na-zachodniej-Ukrainie,wid,16856796,wiadomosc.html
Wygląda to na próbę wdrożenia precedensu obecności żołnierzy NATO na ukraińskiej ziemi - ewentualnie można pokusić się o hipotezę, że może to służyć ustanowieniu potencjalnego przyczółku i zabezpieczeniu dróg dostaw. Warte uwagi jest czy przypadkiem ukraińska armia po tych "ćwiczeniach" nie wzbogaci się o nowe uzbrojenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"Jedną z przekonujących teorii wybuchu konfliktu w Donbasie jest fakt, iż Niemcy nie potrzebują więcej gazu w EU, w tym z racji swoich nadwyżek energii elektrycznej. Ich elektrownie gazowe pracują tylko w okresie zimy. Dlatego dla Niemiec najlepiej jest aby gazociągi ukraińskie przestały pompować gaz. Same Niemcy są hubem gazowym (nord stream jest niewykorzystany w pełni), OPAL nie jest wykorzystany a biegnie na południe i chcą się stać liczącym eksporterem energii elektrycznej."
W każdym przypadku po przekroczeniu pik oil następowało solidne przesilenie polityczne. Rosja nie ma co zrobić z nadwyżką gazu. Prawdopodobne jest zamknięcie rur ukraińskich. Jedyna droga do Chin to przez Kazachstan. A Kazachowie lubią Rosjan tak jak my tylko bardziej))). W końcu Rosjanie dłużej tam byli i zostawili im w spadku dwie z trzech największych katastrof ekologicznych. Prezydent Kazachstanu uśmiecha się do Putina, ale robi swoje i dobrze dla Kazachów.
A Niemcom zależy na eksporcie energii. Rynek europejski dla Rosji mocno zaczął się kurczyć. Tylko kasa z węglowodorów trzymała Rosję nad wodą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Cena gazu albo spadłaby do około 1/3 albo Rosja zmniejszy dostawy o połowę. Zarobią Niemcy. My się powinniśmy uczyć (bo niemiecki OZE TO JEST PRZEŁOM TECHNOLOGICZNY) o wprowadzając OZE i regulując to węglem jesteśmy prawie (poza ropą, która jest aktualnie łatwo dostępna) stać się niezależni energetycznie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
To co piszesz się nie dodaje. Skoro konflikt na UA rozgrywają Niemcy i Rosja, to dlaczego USA się tak mocno w niego angażują ? Poza tym wybór Tuska na szefa RE oraz prorosyjskiej szefowej unijnej dyplomacji ewidentnie temu przeczy. Po co Niemcy pozwolili na wybór polityków, którzy są na rękę Rosji.
Powiadasz, że mamy jeszcze 2 lata hossy przed sobą. Nie wydaje mi się, smart money nie mają komu odsprzedać przewartościowanych akcji, naganiają gdzie się da. RTS nie ma potencjału do zwyżek - ciekawe, dziś zaobserwowałem co innego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Angela nic nie musi, wybrała Tuska nie bez powodu, tak jak tą włoszkę. W Pl grunt mu się palił a jego wybór i włoszki jest bardzo korzystny dla Rosji. Nie wygląda to na walkę między nimi. Stany mają za dużo wrogów i problemów, żeby ustalać reguły. Nie tylko Rosja dąży do odebrania USA hagemoni, chętnych jest więcej. Coraz bliżej do końca wojenki na UA, a usrańce robią manewry przy granicy. Pokaz siły czy determinacji ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
Całe życie można się uczyć. Nigdy w realu nie spotkałem takich świrów, (może się dobrze maskowali), nawet bym nie przypuszczał, że coś takiego może istnieć (pamiętacie tę słynną scenę z filmy Milosza Formana - "Amadeusz": Mozart do Salieriego, bo wysłuchaniu jego opery: "nigdy nie przypuszczałem, że można tworzyć taką muzykę", i za chwilę dodał: "kiedy ktoś usłyszy tę muzykę, to powie: Salieri"). Trawestując to można powiedzieć: gdy ktoś pisze głupoty na tym forum na temat Rosji, to pewnie 'tarpan' lub 'sigicoffee' (fakt: jest jeszcze kilku potencjalnych zawodników).
Było to już wielokrotnie pisane na tym forum (też przez Tradera), że konflikt rozpoczął się od zamachu, który został przygotowany przez USA (Victoria Nuland: na szerzenie demokracji wydaliśmy w ostatnich latach u rezunów 5 mld dolarów). Obalenie Janukowycza - w sytuacji, gdy miały się niebawem odbyć wybory jest faktem, którego negowanie to zwykły obłęd (może szał?). Ruscy szachiści po prostu reagują na akcję imperium atlantyckiego i jak na razie nie dają się ograć.
Pamiętam jak 23 lata temu znajomy - okrutny nienawistnik Rosji - z wielką pewnością i pasją głosił nieuchronny koniec Rosji (rozpad, upadek, zamęt, nędza), a ukr. wzrost i potęgę. Dodam, że nawet był na "majdanie" w połowie stycznia (przywiózł "sensacyjną" wiadomość, że jest to przede wszystkim bunt przeciw Rosji). Gdy mu jednak przypominam, że ćwierć wieku temu przewidywał rozpad Rosji, to się irytuje - i dalej się domyślacie, że to "już tuż tuż".
Normalnie zaproponowałbym (gdyby nie to, że jak już pisałem wasze fantazje pełnią dla was rolę terapeutyczną, więc należałoby was najpierw wyleczyć, ale jak już też pisałem nie jestem weterynarzem), aby już przestać wałkować jak to Rosja się pogrąży, upadnie, rozpadnie, zbuntuje przeciw Kremlowi zostanie ograna (przez USA, UE, Niemcy, Chiny, Indie, Kazachstan i oczywiście nasz nieszczęśliwy kraj) - tylko zwyczajnie zaczekać. Wszystkie wasze "posty" będą dostępne, na wszelki wypadek je archiwizuję, i będę punktował - co pół roku. Oczywiście wiadomo co nastąpi: panowie (?) tarpan, sigicoffee et consortes zwyczajnie wyparują, albo zmienią nicki.
Szkoda tylko, że Rosjiiemumójry
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
jako że mam do czynienia z gazem lpg już prawie 10 lat wtrące i ja swoje zdanie. I zeby było jasne, jako przedsiebiorca nie interesuje się tym kto tutaj będzie sprawowal rzady. Dla mnie może to być nawet chinczyk. Dla mnie najbardziej istotne jest działanie w kierunku ułatwienia zycia biznesowi. A w tym zniesienie pit, cit, pozbawienie 80% urzednikow posad i maksymalne zminimalizowanie wymagan wobec biznesu (likwidacja pozwoleń, koncesji, certyfikatow, obustronne zniesienie oplat celnych etc.). Energia - zapewniam wszystkich ze jakby nie putin i jego surowce to te wszystkie mercedesy bmw i inne czterokołowce moglibyście wyrzucić na zlom bo nikt by od Was ich nie kupil (kto chciałby pchac 1,5 tony złomu?). Jak tylko zaczela się zabawa na ukrainie to w ciągu jednego dnia przy granicy rosyjsko - ukraińskiej stanelo 20 !!!!! pociagow z gazem a ceny poleciały w gore jak szalone. W ciągu tygodnia zabrakło w Polsce gazu i nie było u nas firmy która by nie chciała przeplacic za gaz aby go tylko mieć. Dostawca jak najbardziej się znalazł. Gaz zaczal jechać z niemiec z miejscowości Schwedt (obok Szczecina) do nas i na cala europe (ja sam wywiozłem cysternami ok 2 tys ton gazu dla swoich klientów). Rafineria w Schwedt (PCK Schwedt - proszę sprawdzić jak nie wierzycie) dzialala pelna para do tego stopnia ze w tydzień popalily się pompy a wokół miejscowości Chojna (tam sa parkingi) nie było gdzie wlozyc palca bo wszystkie zapelnily cysterny. Wedlug mojego skromnego zdania dla nas w rozgrywkach ze wschodem najważniejsze jest zachowanie zimnej krwi w dazeniu do posiadania jak najtańszej energii (to ona, oraz uwarunkowania biznesowe decydują o konkurencyjności gospodarki) i wierzcie mi ze jest to dla nas priorytet bo nikt inny na swiecie nie jest w tej chwili w stanie zabezpieczyć naszego ( inie tylko) zapotrzebowania na energie w takim stopniu jak Rosjanie. Uwazam ze w tej chwili polityka zagraniczna tego kraju wobec putina to głaskanie kota pod włos. Czy komus się to podoba czy nie to jestemy od neigo uzależnieni i zaklinanie rzerczywistosci nic tu nie da. Zreszta pamiętam jak kilka lat temu putinowi przytlkala się jakas rurka z błękitnym paliwem i natychmiast pan berlusconi z pania Merkel pogonili calowac putina w reke. Ci w warszawie już wybrali sojusznika, czas pokaze jakie będą tego konsekwencje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Dobrze, że napisałeś kilka rzeczy. Może inni zrozumieją w końcu jak wygląda nasza sytuacja i przestaną pisać głupoty.
W Kanadzie banki mogą dać kredyt na 100% swoich depozytów.
http://www.silverdoctors.com/presenting-the-most-pitifully-capitalized-central-bank-in-the-west-hint-its-not-the-fed/
Sam Zell daje wywiad z CNBC na gospodarki, giełdy itp. I dobry komentarz: "So now we have a quorum of billionaires and the BIS all flashing warning signals which can only mean one thing: stocks are undervalued so buy, buy, buy..." Przecież mamy jeszcze lata hossy przed nami...
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/icahn-soros-druckenmiller-and-now-zell-billionaires-are-all-quietly-preparing-market
Czynniki deflacyjne w Europie i ich przyczyny.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/deflation-europe-just-beginning-and-how-trade-it
Mały powiew świeżości w centralnie sterowanym syfie. CDSy zeszły za 39,5 centów za dolara. Citi został przerobiony przez JPMorgana na 50 mln. Niby śmieszne kwoty ale liczy się fakt. Na przykładzie BESu o CDSach pisałem miesiąc temu. Na cholerę to kupować skoro zawsze zmienią zasady. Obligacje różnią się tylko wielkością i determinacją emitenta.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/bankrupt-argentina-cds-auction-barclays-buys-whatever-jpm-has-sell-citi-goes-hail-ma
Francja zawiesza dostarczenie jednego z dwóch Mistrali dla Rosji. Ciekawe co dostaną w zamian? Może jakiś pakiet stymulacyjny? Zobaczymy czy PMI Francji za miesiąc czy 2 miesiące podskoczy :)
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/france-folds-suspends-shipment-russian-warship-nato-allies-pleased
Ładny wykres przedstawiający silny zjazd w Europejskim handlu. Strefa Euro i traktat lizboński miały pomóc zwiększyć wymianę handlową, a tu du**. Jak zwykle socjalizm pokazuje swoje nieuchronne konsekwencje.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/death-knell-european-union-1-chart
Andy Hall ekspert od ropy stawia na spokojny trend wzrostowy na ropie do 150$ za baryłkę w 5 lat lub mniej.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/god-crude-oil-trading-goes-all-crude-150-bet
Ładny wykres z konkretnym opisem przybliżający historyczne dane ze 145 lat o PKB per capita i inflacji Japonii. Bardzo dobry komentarz który chciałbym przytoczyć z artykułu: "Polityka monetarna to tylko placebo: nie ma realnego wpływu na aktywność i długoterminowe wzrosty w gospodarce". Znaczy to tyle:
Jeśli kraj się zadłużył to musi te długi spłacić lub zbankrutować. Pompowanie pustego pieniądza nic nie zmieni. Sprawi jedynie złą dystrybucje bogactwa w społeczeństwie i co za tym idzie pogorszy kryzys który nadejdzie z powodu lekko myślnego zadłużania się i trwonienia pieniędzy na konsumpcję. Jeśli ktoś dalej uważa, że jest inaczej, a kilka osób tutaj ma/miało takie poglądy proponuje przeanalizować wykres.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/145-years-japanese-growth-and-inflation
Drukarka i modlitwa :D zapraszam do lektury.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-03/printer-and-prayer-three-problems-fed-liquidity-coverage-ratio-plan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marzyciel
ja kompletnie nie zgadzam się z Traderem
to, że akcje są tanie w Rosji, na Węgrzech, Grecji itd to znaczy tylko tyle, że te kraje nie poradziły sobie z wyjściem z dołka z 2008r tak dobrze, jak inne kraje. Dlaczego Trader zapomina o tym, że w czasie kryzysu w 2008 roku WSZYSTKIE giełdy poleciały w dół? W razie kolejnego kryzysu wspomniane giełdy po prostu nie spadną z tak wysoka jak np. USA, ale i tak będzie tam pogrom. Uważam, że szalenie nierozsądnym jest zachęcanie w obecnej sytuacji do inwestowania w jakiekolwiek akcje, szczególnie w akcje słabych giełd. Nie rozumiem też jak będąc inwestorem indywidualnym można inwestować na zagranicznych rynkach, o których de facto się nic nie wie. To jest szalenie nieodpowiedzialne. Ludzie, powinniście sobie uświadomić, że pieniądze i wartość jest w produkcji, usługach, nowych technologiach i pomysłach, a nie na rynkach finansowych. One są zarezerowane dla banksterów i praktycznie tylko oni na nich zarabiają. Wy z kolei powinniście rozglądnąć się wokół siebie i robić interesy w swoim mieście, województwie, a nie na greckiej giełdzie! ale i tak pewnie nie posłuchacie, Polacy to głupi naród :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=faNnWPUnl0M&list=UUbCudBFiYhqQ3M_xt39tcnQ
Ciekawy punkt widzenia, gość mówi o długu, Rosji i takie tam.
@Marzyciel
Jakie wyjście? Chyba żadne kraje może poza Islandią nie wyszły z dołka tylko dalej w nim siedzą. Drukowana hossa nie jest wskaźnikiem dobrobytu.
https://www.youtube.com/watch?v=lkbd1yw4RXE&index=2&list=UUThv5tYUVaG4ZPA3p6EXZbQ
Poza tym źle do tego podchodzisz. Jeśli są ludzie którzy utrzymują się z inwestycji nie z pracy to potrzebują stałego dochodu. Metale szlachetne dywidendy nie płacą. Można oczywiście inwestować w firmy ze swojego miasta ale dywersyfikacja jest pożądana. Tanie giełdy mają ograniczone możliwości do spadków, a o trafności inwestycji decyduje różnica między wejściem i wyjściem w czasie, a nie to co dzieje się pomiędzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Im bardziej produkt zagmatwany tym mniejsza szansa na jakikolwiek zysk. Tak już jest z cudownymi strukturami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Co do giełdy rosyjskiej zakładam, że tam są spore wałki służb i państwa moskiewskiego. Bez dwóch zdań próbują coś robić poprzez Putina, który szafuje pokojem i wojną, a "rynek" wszystko łyka jak młody pelikan. Teraz Kalifat zaczyna grozić Putinowi wyzwoleniem muzułmanów w Czeczeni i na Kaukazie. Niech oni przypadkiem urosną w siłę i nagle pojawią się w Gruzji zacznie się robić gorąco. Ilość czynników, która w najbliższym czasie narosła wydaje się być ogromna w stosunku do lat poprzednich. Ryzyko szybko rośnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Nie ma czegoś takiego jak kalifat.
Jest wydmuszka do zadań zleconych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Złoto i srebro moim zdaniem szarują po dnie, obecne ceny to dołek, chociaż byli tu tacy, co prognozowali, że dziś złoto będzie po 800$/ozt.
@Luk, poxy6, Freeman, trader21, inni komentujący
Panowie kiedy Waszym zdaniem pękną giełdy. Wiem, że pytanie jest mega trudne i kartel może jeszcze próbować utrzymać obecną sytuację dość długo, ale zagrożenia się piętrzą. W końcu czarny łabądź wyląduje, co nim będzie ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Nie wyobrażam sobie by gospodarka Zachodu zapadła się tak z dnia na dzień. Byłby to czytelny znak dla ludzi, że oto włodarze zawalili robotę i nie nadają się więcej do rządzenia. Widzimy jednak, że rządzący robią wszystko by do mas nie dotarł prawdziwy obraz sytuacji. Po tylu latach zakłamywania (chociażby poprzez dodruk) sytuacji, teraz pozwolą by w jednej chwili czar prysnął?
Boję się, że wyprodukują dużego i tragicznego by można było na kogoś zwalić winę za krach ekonomii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Chiny rzeczywiście mają poważny problem o którym już od dawna pisze Luk. Według wiadomości z linka poniżej 5 największych banków planuje ściągnąć do siebie dzięki swoim gwarancjom 90 mld $. Teraz widać że Esprito Santo to był pikuś w porównaniu z tym co wisi w powietrzu i nie chce spaść (na razie :))
http://biznes.onet.pl/wideo/w-wielkich-chinskich-bankach-rosnie-odsetek-zlych-,153284,w.html
To wszystko co się teraz dzieje to jedna obłuda. Niedawno przecież usiaki musiały poprzez Belgię która nie była w stanie tego zrobić własnymi siłami wykupić swoje długi :). Mnie się wydaje że to wszystko wymyka się władcom finansów spod kontroli i któregoś pięknego dnia pierdyknie. Oby wcześniej niż później.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Myślę, że @poxy6 ma rację. W pewnym momencie dojdzie do krachu i rynki popłyną. Każda instytucja będzie starała się ratować płynność wyprzedzając co się da. Politycy nie wiele pomogą, drukowanie czy zamknięcie banków nie rozwiąże problemów. Przykładem Cypr - zaklinali rzeczywistość do czasu. W 2008 roku dało się kryzys zadrukować, teraz już się nie da.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Tak jak pisze Andreas czekamy na "winnego" obecnej sytuacji. Po resecie banksterzy i rządy wyjdą z jeszcze wieksza władzą i bogactwem. Często nawiązuje się do wydarzeń historycznych by przewidzieć przyszłe. Jednak nigdy jeszcze nie było takich mozliwości w manipulacji informacją i metod urabiania opinni publicznej. Zapewniam, że nie ma najmniejszego problemu by wywołać euforię "ludu" z powodu zwiekszenia przydziału czekolady z 600g/m-c 300g/m-c.
Nie wiem i nie mam koncepcji co będzie "czarnym łąbedziem" jest wielka pula chętnych. Być może jest to juz ustalone lub trwają poszukiwania.
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
No właśnie tutaj jest gwóźdź programu. Jak się posypią banki w Chinach to co zrobi ich rząd. W tej audycji jest info że 5 największych banków chce zebrać prawie 90 mld $. Dla Chińskiego rządu to w zasadzie pikuś ale jak zachowa się ich władza i czy ich dofinansuje to już dla mnie za wysoka szkoła jazdy. Moim zdaniem najlepiej zapytać Luka albo Tradera. Jest jeszcze jedno pytanie, jakie ewentualne dofinansowanie taką kwotą będzie miało konsekwencje?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ja w 2013 obstawiałem wakacje. No cóż wakacje minęły i nic konkretnego oprócz korekty się nie wydarzyło. Kiedy będzie zjazd? Cholernie ciężko przewidzieć, gdyż nie zależy to od fundamentów tylko kaprysu banksterki, ale już zapewne niedługo.
Świetny wykład Michaela Maloneygo. Tłumaczy podstawowe pojęcia ekonomii w odniesieniu do cykli i polityki monetarnej głównie w USA, ale i Rosji i na świecie. Wartościowe 50 minut różnych informacji które warto chociażby odhaczyć. Mówi o zimie Kondratiewa w odniesieniu do stóp procentowych, demografii (świetne wykresy, sporo pokazują), dystrybucji bogactwa, długu, akcji.
http://www.hiddensecretsofmoney.com/videos/mike-maloney-bonus-presentation-vancouver
Jeśli będziecie mieć swoje spostrzeżenia z chęcią podyskutuje nt temat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Panowie myślę, że Chiny mogą być zapalnikiem, szczególnie ich rynek nieruchomości. 90 mld $ rząd chiński udźwignąć, ale przecież nie uratują każdego dewelopera. Także myślę i mam nadzieję, że zaraz się wywalić.
@marek
Moim zdaniem bankierzy mogą nie dać rady tym razem. Wszystko opiera się o zaufanie, jak ono się skończy, system straci płynność. Popatrz na Hiszpanie, tam 80% społeczeństwa trzyma kasę poza bankiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bubu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Coś o czym pisałem jakiś czas temu, a o czym część z nas chyba zapomniała. Jeśli na manipulację na metalach patrzy się osoba niecierpliwa są one denerwujące. Trwają i trwają, a cena za cholerę nie chce się odbić. Jeśli natomiast nasze przychody nie są związane z inwestycjami (tak jak moje) możemy na tym skorzystać i akumulować metal co jakiś czas na dołku. Wtedy zaczniecie patrzyć w inny sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=1e65UQLRkrw&list=UUThv5tYUVaG4ZPA3p6EXZbQ&index=5
@poxy6
Niestety nie siedzę w głowie politykom Chińskim. Mają oni trudny orzech do zgryzienia i nie mam zielonego pojęcia która strona przeważy.
Z jednej jest:
- narastające niezadowolenie społeczne
- rozpędzającą się inflację
- rosnącą bańkę na nieruchomościach
- molochy korporacyjne które trzeba dotować coraz większymi porcjami pieniędzy
Z drugiej:
- korporacyjne powiązania władzy
- akumulację złota
- walkę o utrzymanie pegu do dolara
- geopolitykę - raczej wątpię by Chiny chciały paść jako pierwsze, wtedy USA będzie chciało maksymalnie wykorzystać wpływy do zbudowania przewagi nad Chinami zanim sami padną
- wyzbywanie się dolarów i powiększanie wpływów na świecie
Według wcześniejszych doniesień mieli zamiar "spuszczać powietrze z bańki". Zaczęli to nawet robić, ale po kilku miesiącach i piętrzących się problemach znowu przeprowadzili stymulację gospodarki co widać było na wykresie PMI. Moim zdaniem dalej będą spuszczać powietrze ale musimy być świadomi iż w takich sytuacjach gospodarka w rękach rządu jest jak mydło im bardziej będą próbowali ją kontrolować i utrzymać tym łatwiej o wyślizgnięcie i upadek. Piramida finansowa nie kończy się fiołkami i zachodzącym słońcem tylko bolesnym zderzeniem z rzeczywistością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Płynność to nie problem jak długo BC zechce pompować kasę. Problem zaczyna się wtedy do banksterka dostanie po łapach albo od polityków albo od narodu i skończy się dodruk kasy. Oczywiście mogą chcieć przebić bańkę wcześniej by nie doprowadzić do momentu gdy popadające w biedę społeczeństwo odbierze im drukarkę.
Tak naprawdę nic nie wiemy i nie możemy przewidzieć czasu. Ktoś, gdzieś o tym zadecyduje, a my dowiemy się po fakcie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Absurdalny-rekord-na-polskich-obligacjach-7217778.html
Aktualizacja sprawy Polskich jabłek czyli równia pochyła.
http://wolnemedia.net/gospodarka/rzad-kreci-w-sprawie-jablek/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Gdyby banki wczesniej oddaly papiery w rece ulicy ( na gorce ) po skasowaniu zyskow, wtedy zrobiliby crash na potrzeby pozniejszych tanich zakupow. Jak wiemy, do tej pory sami siedza na kupie papiera i pogrywaja miedzy soba, sporadycznie dymajac kogos poprzez HF.
Wniosek moj jest taki, ze banksterka w zmowie z centralna banksterka nie za bardzo wiedza co z tym fantem zrobic. Crash na gieldach gdyby sie zdarzyl obecnie, to moze byc dzielem przypadku gdy jeden z duzych sie wychyli i bedzie chcial sprzedac przed pozostalymi. Tak bylo w 2008.
Jesli teraz peknie, to kilka duzych zostanie zmiecionych a to z kolei zmieni krajobraz rynkow finansowych a krotko po tem realnej gospodarki.
Musimy czekac i nie dac sie ululac. Czasami mam odczucie, ze to sie bedzie ciagnac w nieskonczonosc.
Crash przychodzi zawsze w najmniej spodziewanym momencie, inaczej nie bylby crashem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
1) Obecnie sytuacja na świecie nie jest normalna (dodruk + banki spekulacyjne)
wniosek - zdala od giełd I ostrożnie z bankami.
2) Po pęknięciu baniek spekulacyjnych w USA I CHINACH tak naprawdę nikt nie wie jak zareagują rynki (a złaszcza w krajach rozwijających się).
wniosek - zdala od giełd I nie trzymać kasy w obligacjach oraz w bankach silnie zalewarowanych
3) Tak naprawdę inwestor inwidualny (prywatny)nie ma dużej elastyczności inwestując na rynkach sugerowanych przez Trader21.
WNIOSEK - przy braku elastyczności (lub jej ograniczeniu) inwestycje te zaczynają przypominać metodę KUP - TRZYMAJ I MÓDL SIĘ (a wszyscy wiedzą jaj to się kończy)
OGÓLNY WNIOSEK
Giełdy I akcje proponowane przez Trader21 są bardzo ryzykowne dla normalnego inwestora . Lepiej się skupić na własnym biznesie lub zainwestować w siebie (w rozwój własny), a spekulacje zostawić spekulantom.
PS
Trader21 w/g mnie zaczyna odchodzić od tez stawianych wcześniej (np 14 mieś. temu), czyżby czas je weryfikował na niekorzyś autora blogu?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
BC przeciągają stagnację dodrukiem więc może to jeszcze trochę potrwać, a ile można pisać o złocie? Sam prosiłem Tradera by poruszył inne aktywa. W końcu gdy wyskoczymy z obecnych pozycji trzeba będzie być przygotowanym na wejście w nowe aktywa i będą to też akcje. Dobrze jest przygotować się i zacząć ogarniać różne aktywa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Czy chociażby zadałeś sobie odrobinę trudu aby przejrzeć górną tabelę?
W przypadku Chin po kilku latach spadków mamy P/E na poziomie 6, Schiller na 10. P/BV w okolicy 1.
Wystarczy zatem że firmy utrzymają obecne (mocno zredukowane zyski) aby zapewnić 15% przyrost wartości lub przyzwoite dywidendy. Tanie rynki nie spadają wiecznie.
Ile chciałbyś jeszcze aby akcje Gazpromu potaniały skoro obecnie ich zakup zwraca się w zyskać firmy w niecałe 3 lata? Pewnie, że można czekać aż Europa odejdzie od rosyjskiego gazu i zamarznie w imię walki z Putinem ale gdzie tu logika.
Zgadzam się z Tobą, że najlepsze wyniki daje własny biznes. Jestem tego doskonałym przykładem ale nadwyżki także należy mądrze inwestować.
Jak pisałem wielokrotnie większość aktywów mam w metalach poza systemem ale nie mogę ignorować niektórych okazji jak gaz naturalny, akcje w Rosji czy HK.
Nie można przecież wszystkich aktywów lokować w metale czekając na kapitulację kartelu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dokonczenie mysli.
Wiekszych korekt na najwiekszych gieldach nie bedzie ( S&P, Nikkei, DAX i pare europejczykow ).
Na to zwyczejnie system nie moze sobie pozwolic, zeby nie wywolac strachu a i paniki.
Co bedzie, to moim zdaniem crash, ktory jak wspomnialem zmieni rynki finansowe szczegolnie obligi, ubezpieczycieli,
oszczednosci w bankach ( ala Cypr ) i oczywiscie rynek akcji.
Potem scisk deflacyjny w realnej gospodarce i albo dowala hiperinflacje , zadrukowujac kompletnie wszystko i to juz nie
pieniadzem na procent , tylko zwyczajnie darmowym pieniadzem, okraszonym pieknymi nazwami jako rzadowe projekty antykryzysowe.
Emitentem beda przede wszystkim Fed ( emitentem darmowego pieniadza ) i dzieki temu us-a--e beda znow gorowac
na Europa, bo tu unas beda potrzebowali ze 100 lat na przepchniecie potrzebnych dyrektyw.
Taka jest moim zdaniem przyszlosc rynkow finansowyc.
Zyjemy w dziwnym swiecie. Pieniadz im mniej wartosciowy ( w przyszlosci darmowy dolar bez procentu ) tym lepiej dla panstwa.
Inymi slowy , moze w ten sposob odejdziemy od pieniadza dluznego co i tak musi kiedys nastapic.
Jak sie ma do tego sytuacja Zachod-UA-Rosja to osobny temat, ale nie musi kolidowac z przedstawiona wizja.
Tym sposobem moze dojsc do resetu dlugu, wymazania. oczywiscie niz za darmo. Uprzywilejowane grupy znow beda profitowac a zadluzona masa normalos pojdzie na odstrzal.
Nie ma darmowych obiadkow dla plebsu. Malo tego, poziom zycia jaki obserwowalismy w minionym dziesiecioleciu ulegnie pogorszeniu.
Nie chce juz dalej wchodzic w szczegoly. Moze kiedys przy piwie porozmawiamy :)
Byle nie w restauracji Ptak i przyjaciele ". :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Także moim zdaniem koniec będzie nagły i bolesny. Ciągły dodruk doprowadzi do sytuacji jaką mieliśmy w republice weimarskiej. Obecnie jest za dużo $ na rynku, przy systematycznym odchodzeniu od $ jako waluty międzynarodowej, nie będzie na niego popytu. Myślę, że USA powoli wyczerpują możliwości drukowania. Dopóki kasa jest w akcjach, ulica nie rozumie skali problemu, zrozumie, jak polecą giełdy - jak zwylke za późno. Pewnie to jest jednym z powodów utrzymywania giełd na rekordowych poziomach. Masy czy ulica ( jak zwał tak zwał ) zawsze były i będą przeznaczone do odstrzału, ostatnio wydymali ludzi na Cyprze a co najgorsza ludzie nadal niczego nie rozumieją.
Tak jak obaj z @Lukiem piszecie - nie wiadomo kiedy i jak dojdzie do krachu. Napewno część banksterów pójdzie na odstrzał, nie ma innej opcji.
Ciekawe czy kartel ma jakiś ułożony plan czy każda z dużych instytucji martwi się o siebie ? Ale sposób w jaki USA dążą do rozkręcenie wojenki na UA raczej przekonuje mnie, że bardzo im zależy, żeby do krachu nie doszło, ponieważ plan może nie wypalić - o ile oczywiście jest.
Reasumując pozostaje cierpliwie czekać i obserwować rynki. Byle tylko wojny nie było, bo zamiat resetu, zabawa zacznie się od nowa.
Także mam nadzieję, że pogadamy przy piwku, całkiem niedługo....
@szela
Zgadzam się z Twoimi tezami, z dala od giełd i banków, obligacji i instrumentów pochodnych. Na szczęscie zgadza się wielu innych, dlatego kartel ma teraz problem, co zrobić z przewartościowanymi aktywami.
Tylko pamiętaj, że nie każdy prowadzi lub chce prowadzić biznes. Są czasami okazje na których można zarobić. Wczorajszy wystrzał RTS tylko to potwierdził. Zauważ, że indeks MICEX ( na którym grają głównie inwestorzy rosyjscy i ceny akcji są wyrażone w rublach ) aż tak nie wystrzelił. Wystrzelił RTS, na którym gra kapitał zagraniczny a ceny akcji są w $. Wniosek, że jednak inwestorzy zagraniczni kupowali akcje rosyjskie i są tam okazje do zarobku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Wiele funduszy ma taktykę wyskakiwania z akcji i wchodzenia w obligację przewidując zjazd na giełdzie. To z kolei daje wzrosty na dolarze. Sam mam pozycję na dolarze już od miesiąca. Jak na razie dobrze na tym wychodzę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Tak jak napisał @Luk to chyba jedyny powód. Gdyby nie manipulacje kartelu, dolar byłby obecnie w cenie papieru toaletowego. Przy zwiększeniu bazy monetarnej o ponad 500%, nie ma fizycznie szans, żeby w normalnych warunkach waluta zachowała wartość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
http://www.bankier.pl/wiadomosc/EBC-obniza-stopy-procentowe-7217787.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
conleche
@Trader21 - wspominałeś wcześniej o płatnym artykule na ten temat. Czy można się tego wkrótce spodziewać?
Dzięki!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Beda wciskac kredyty...
Zgadza sie. Wlasnie przed dwoma godzinami sie o tym przekonalem. Rozmawialem moim bankiem z zapytaniem o mozliwosc zredukowania wysokosci splaty. Powieduial mi ze to nie jest mozliwe, ale zaproponowal wstepnie nizsze odsetki i termin na spotkanie. Przypuszczam, ze chce mi zrestrukturyzowac kredyt , czyli dluzszy czas kredytowania.
Jesli banki dobrowolnie oferuja klientowi obnizke % to intuicja podpowiada mi deflacje i dalsze spadki stop.
EBC juz zaskoczyl a mysle , ze na tym sie nie skonczy. Mysle, ze dla przedsiebiorcow wazne jest wyczucie dolka stop %.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
na_ostrzu_noża
oczywiście, że deflacja - radzę popatrzeć w hipermarketach obecne ceny od lipca i teraz i porównać z tymi sprzed miesięcy i lat. Wiele artykułów tanieje a towary po sufity sklepów. Mogą nawet zrobić stopy ujemne to nic nie da ale niech się bawią co mają do stracenia? cały system musi trwać zatem obniżać i ruletka. Za parę lat będą pisać w książkach jak to się nie udało przy niskich stopach pobudzać rynek. Cóż ważne aby teraz kasa była a co będzie kiedyś.
Złoto stoi w miejscu akcje wywalają w górę naiwniakom, dolar się umacnia to może od razu ebc da stopę -0.5% ? na pewno te gimbusy z euro zrobią dobrze :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Coraz ciekawiej się robi, coraz ciekawiej.
Skoro przy obecnej wysokości stóp % nie udało się pobudzić gospodarki ani wywołać inflacji a mamy wręcz deflację, to czego EBC się spodziewa ? Skoro ceny spadają tzn, że nie ma popytu. Społeczeńśtwo nie ma kasy, bo spłacają dotychczas zaciągnięte kredyty, są dociśnięci podatkami, opłatami, koncesjami, certyfikatami,czynszami, kosztami utrzymywania buirokratów itp.
Wcisną jeszcze więcej kredytów ludziom to efekt będzie taki, że banki będą musiały robić odpisy z powodu nieściągalnych wierzytelności i pewnie znowu będzie trzeba przypudrować parę trupów jak ostatnio BES.
EBC zaczyna dodruk, pewnie benificientem będą instytucje finansowe, które jeszcze bardziej podpompują giełdy i obniżą rentowność obligacji, windująć ich ceny w kosmos.
Obecnie mamy kuriozum, dług Hiszpani ( 10-latki ) 2,17%, Portugali 3,15%. A pamiętam jakiś rok temu, rentowność 10-latek portugalskich dochodziła do 8%. Czyżby sytuacja gospodarcza w ty kraju nagle się zmieniła o 180 stopni ?
Dług Polski poniżej 3%.
Kiedyś to pęknie, pęknie z wielkim hukiem, nie wiemy kiedy i jak, ale wiemy, że pęknie, bo musi.
Trwa pudrowanie trupa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Czego się spodziewać Twoim zdaniem ? Jakie ruchy wykonają smart money, kiedy ?
Z jednej strony deflacja, ale np: w Warszawie ceny w małej gastronomi, kawiarniach jak z kosmosu, szczególnie w centrum. Jakiś mleczny szejk z owocami o pojemności 0,5 litra kosztuje 14 zł, kawałek sernika 15 ? Półlitrowego piwa nie uświadczysz za mniej niż 8-9 zł a w lepszej knajpie to spokojnie 11 zł ( i to z reguły komercyjny ściek czyli produkt piwipodobny a nie prawdziwe piwo ). Nie mówię oczywiście o hipermarketach.
Nie wem czy to efekt dodruku złotóweg przez NBP czy może koszty prowadzenia biznesu w PL, czynsze najmu, Zusy, podatki, koncesje itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Moja kobieta zna ceny produktów na pamięć i wygląda to inaczej. Rok do roku ceny wzrosły i to dość wyraźnie.
- warzywa podobnie jak w rok temu
- nabiał poszedł do góry
- mięso też
- chemia nieznacznie ale do góry
- media znacznie wzrosły
w ostatnich 3 miesiącach już inaczej
- warzywa spadły
- nabiał nieznacznie
- mięso nieznacznie
- chemia stoi
Żywność jest najważniejsza, a ta wcale nie spadła. Kilka miesięcy utrzyma się taka tendencja i zjadą ze stopami. Gdy pojawią się większe spadki zaczną drukować by "pobudzić" gospodarkę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bob777
Dodatkowo ECB na dzisiejszej konferencji po raz kolejny obniża stopy procentowe do rekordowo niskich poziomów, a Mario Draghi zapowiada rozpoczęcie programu ABS. To wszystko w najnowszym wpisie.
http://rynekwaluty.blogspot.com/2014/09/co-dalej-ze-strefa-euro-czesc-druga.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Myślisz, że kłótnie kto komu zrobił więcej krzywdy w przeszłości wniesie coś do tematu rynków? Zapewne o tego typu posty chodziło Traderowi.
Dzisiaj dolar w stosunku do złotówki wyskoczył o 1,6% do góry, za to złoto w stosunku do dolara spadło o 0,5%. Czyli po dzisiejszym ruchu w Polsce mimo wszystko za złoto zapłacimy więcej. Cena złota od lipca kontynuuje zjazd, a ceny u dealerów rosną. Miejcie to na uwadze wyczekując spadków PMów w dolarze, ponieważ jak słusznie zauważył marlod74 dolar będzie się umacniał na fali niepewności i strachu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.shadowstats.com/alternate_data/inflation-charts
Szkoda, że nie zapisałem sobie linku do filmu o zmniejszających się wagach produktów w USA. Oczywiście cena pozostaje taka sama. Tak za lewarowanemu społeczeństwu jak Amerykanie kilka % niższe ceny surowców już nie pomogą. Wraz z ilością drukowanych pieniędzy zmniejsza się ich prędkość i przekłada się to negatywnie na przychody firm. Płynność na kontach moim zdaniem nie wystarczy by utrzymać hossę do 2016/17 i naprawdę nie rozumiem na jakiej podstawie snujesz takie przypuszczenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.gcbusinessjournal.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2853:india-united-states-collaborate-to-attract-us-investment&catid=85:asia-pacific&Itemid=115
""Kupowanie jabłek w sieciach handlowych poniżej 1,5 zł za kg oznacza współpracę z Putinem i szkodzenie polskiemu rolnictwu" - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Poinformował, że wystąpił do UOKiK o skłonienie sieci, by zaprzestały stosowania cen dumpingowych."
To po prostu nieprawdopodobna hucpa - teraz rząd chce zrzucić odpowiedzialność z swoje błędy na "wielkich wyzyskiwaczy".
http://finanse.wp.pl/kat,1034079,title,Sawicki-15-zl-za-kilogram-oznacza-wspolprace-z-Putinem,wid,16859267,wiadomosc.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szaraczek
Alessio Rastani - prognoza na złoto na najbliższe 12 miesięcy : http://jakinwestowacwsrebro.blogspot.com/2014/09/prognoza-na-zoto-na-najblizsze-12.html#more - proszę się zapoznać z tematem.
Jeśli ta analogia jest słuszna :http://3.bp.blogspot.com/-LExsQg8827s/U0O--9fxymI/AAAAAAAACCk/NcaR2kCbb2E/s1600/citi.png
- Długoterminowa analiza techniczna eur/usd wykazuje podobieństwa do cyklu z lat dziewięćdziesiątych.
- Obydwa cykle mają podobną długość i podobne tło ekonomiczne (boom mieszkaniowy we wczesnych latach 90 i w 2006-2007 roku).
- Szczyty przypadają na rok 1992 i 2008, po każdym z nich następował kryzys walutowy w strefie euro : 1992-1995 kryzys ERM, 2009-2012 kryzys w strefie euro związany z obligacjami skarbowymi.
- Korekta na rynku bessy rozpoczęta w sierpniu 1997 i trwająca do października 1998 dała wzrost o 16,5%.
- Obecna korekta rozpoczęta w lipcu 2012 to dotychczas 16% wzrost.
- Jeżeli osiągnęliśmy już ważny szczyt to najbliższe spadki mogą zaprowadzić kurs nawet do 200 miesięcznej średniej ruchomej na poziomie 1.2134.
- Jeżeli doszłoby do przełamania linii tej średniej, która przez ostatnie 10 lat stanowiła bardzo ważny poziom wsparcia, to możliwe byłoby osiągnięcie jeszcze niższych poziomów w ciągu najbliższych 2-3 lat.
powyższe wkleiłem ze strony: http://rynekwaluty.blogspot.com/2014/04/co-dalej-z-euro-czy-grozi-nam-deflacja.html
Teraz moje dwa grosze do powyższego.
Jeżeli Rastani się nie myli i jego analogia jest prawidłowa i zadziała to wskazywało by to,że na tańsze metale nie ma co liczyć.Tanio to już było a dno aktualnie jest solidnie uklepywane tworząc solidną bazę do zdrowych wzrostów.Nie jestem eliotowcem,ale jakby nie patrzeć na parze eur/usd w średnim i długim terminie mamy trent spadkowy i nie pomoże zaklinanie rzeczywistości-nawet geopolityka zmierza po Eliocie dając podstawy do solidnej i zabójczej fali trzeciej na eur/usd.Świat jak zawsze będzie w czasie niepewności szukał schronienia w co prawda śmieciowym dolarze ale z przyzwyczajenia wielu pójdzie za trendem bo i po co z nim walczyć?Jeśli stany naprawdę podniosą stopy w 2015 to normalne jest że rynek eur/usd już to widzi bo nie może być tak że wszyscy zdążą wskoczyć na zyskowną pozycję.Stopy prawdopodobnie podniosą jak trent spadkowy będzie już się miał ku końcowi,normalnie czyli jak zwykle by wielu uległo destrukcji zbyt późno wskakując do pociągu zwanym tani dolar.Obecnie mało kto wierzy w dolara ,nieprawdaż? Czy jest ktoś kto dziś postawi choć połowę swoich wolnych środków na usd? Pewnie nie wielu...I o to chodzi,bo biznes się elytom opłaci gdy ulyca straci.
Jednak dla osób doceniających oszczędzanie w kruszcach może to być nie lada gratka,bo każde 100 pipsów w dół na parze eur/usd dawniej przy normalnym rynku przekładało się na 4gr osłabienie złotówki,więc jadąc z górki na pazurki po wykresie eur/usd do poziomu 1.2134 dolar może być w okolicy 3,50/3,60(chyba,że będą na siłę bronić kursu,ale przy trzeciej fali szybko się wypstrykają a gdzie tam dopiero 5-tka?).Kurs w okolicy 1,2134(200-miesięczna średnia ruchoma),może być dopiero chwilą oddechu na eur/usd - to czas fali 4 a potem destrukcja na 5-tce w dół i możemy mieć kurs sprowadzony do parytetu 1:1 i dolar po 4,60 ??? Co z metalem ? Rastani mówi,że złoto będzie wzrastało wcześniej niż stopy procentowe za oceanem,więc dla mających pozycję w złocie czy srebrze będzie to bardzo dobry okres.Cena metali w dolarze powiedzmy minimum 20% w górę i przy równoczesnym laniu jakie odbierze złotówka od dolara ...gdybym był bogaty lali lali la ...oj rozmarzyłem się za bardzo.
Przepraszam za ten tasiemiec,ale może to ma sens? Sami oceńcie lub jak zwykle czas zweryfikuje.Pozdrawiam wszystkich.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-04/obviously-not-bubble
Tytuł mówi sam przez siebie.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-04/martin-armstrong-asks-has-western-society-become-fascist
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Gratulacje trzeźwego spojrzenia na obecną sytuację. Sam miałem napisać podobny wpis dotyczący prognoz w najbliższym czasie. Tak jak napisałeś dolar w górę w stosunku do euro i złotówki, a metale szlachetne również w górę w stosunku do dolara, tym bardziej do euro i PLN. Poziomy jakie podajesz niepewne. Trudno określić na dzień dzisiejszy jak bardzo dolar się umocni i ile zyska złoto do USD i złotówki. Stosunek 1:1 USD do Euro według mnie to absolutnie górna granica. Nie zgadzam się co do uklepywania dna. Dno na metalach będziemy mieli kiedy pozycja netto schort Commercials będzie w okolicach minimów. Na razie ona spada, co jjeszcze trochę potrwa zanim osiągnie dno, więc dno cen PM według mnie jeszcze przed nami. Nie wiem tylko czy w PLN będzie taniej ze względu na umacniający się dolar. Ja jednak czekam z dokupieniem. Może nie kuie taniej, ale zawsze mam satysfakcje, z tego, że znów kupiłem w dołku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://stooq.pl/q/?s=gcpln.f
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=oObWXB-NkIo&list=UUbCudBFiYhqQ3M_xt39tcnQ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00