Kilka dni temu jeden z Czytelników zadał bardzo dobre pytanie: Jak dobierać akcje czy ETFy do portfela MOAR? Nim przejdę do szczegółów przypomnijmy sobie z jakich aktywów składa się typowy portfel bazujący na strategii MOAR autorstwa Michaela O’Higginsa.
Kapitał zasadniczo podzielony jest pomiędzy cztery aktywa w równych proporcjach.
Mamy w nim:
- akcje, na które składa się pięć najtańszych rynków,
- złoto oraz platyna,
- długoterminowe obligacje USA,
- średnioterminowe obligacje USA oraz gotówka,
Podobnie jak wiele typowych „permanentnych portfeli” raz do roku dokonujemy modyfikacji sprzedając część aktywów których ceny wzrosły, a za uzyskany kapitał dokupujemy tych których ceny się obniżyły. Generalnie na początku każdego roku udział każdej z czterech grup powinien wynosić 25%.
Reguła 25% - 40% - 55%
Od generalnej zasady jest wyjątek. Mianowicie jeżeli w danym roku część akcyjna wygeneruje nam stratę, to w kolejnym roku udział portfela akcji zwiększamy do 40%. Jeżeli sytuacja się powtórzy i ponownie zanotujemy stratę na części akcyjnej to udział akcji zwiększamy aż do 55% całości portfela. Takie podejście ma duży sens, gdyż na przestrzeni 84 lat mieliśmy tylko 13 lat (15,4% czasu) w trakcie których spadały ceny akcji na 5 najtańszych rynkach. Jeżeli koncentracja na najtańszych rynkach mimo wszystko przyniesie nam stratę, zwiększenie pozycji na akcjach ma jak najbardziej sens, gdyż wg danych historycznych mamy bardzo wysokie szanse (88% - wyjaśnienie poniżej) na osiągnięcie zysku w kolejnym roku. W takim otoczeniu im wyższy udział akcji, tym lepiej dla całego portfela.
To jeszcze nie koniec. Wg badań Higginsa w analizowanym okresie (84 lata) mieliśmy tylko 5 okresów, w trakcie których ceny najtańszych na świecie akcji spadały dwa lata z rzędu (12% czasu). Nigdy natomiast akcje nie doświadczyły trzech pod rząd lat spadkowych. Jeżeli zatem nasz portfel akcji doznał spadków dwa lata z rzędu, to dokonujemy kolejnego zwiększenia udziału akcji kosztem pozostałych aktywów tak, aby akcje odpowiadały za 55% portfela akcji.
Bazując na danych historycznych możemy założyć, że część akcyjna przyniesie nam przyzwoite jeżeli nie fantastyczne zyski z prawdopodobieństwem zbliżonym do 100%. Ostatecznie „Dogs of World” jeszcze nigdy (84 lata badań) nie traciły 3 lata z rzędu.
Jak MOAR radzi sobie w różnych okresach?
Portfel oparty o strategię Higginsa generalnie radzi sobie zdecydowanie lepiej niż większość portfeli permanentnego wzrostu, a już na pewno lepiej niż inwestycje 100% kapitału w rynek akcji jak radzi np. Warren Buffet.
Ciekawie wyglada także porównanie wyników w różnych okresach kiedy to mieliśmy hossy / bessy na rynkach: metali szlachetnych, obligacji czy akcji. Jak widzicie poniżej w 6 na 8 sytuacji opisywany portfel wypada zdecydowanie lepiej niż sam rynek akcji i co ważne jest on dużo bardziej stabilny niż akcje. Maksymalna jednoroczna strata portfela opartego o zasady MOAR wyniosła 12,8% vs 37% dla S&P 500. Spora różnica.
W jaki sposób dobierać do portfela akcje?
Teraz, kiedy to przypomnieliśmy sobie główne zasady na jakich opiera się portfel O’Higginsa czas zająć się doborem akcji. Od razu należy zaznaczyć, że nie bawimy się w dobieranie poszczególnych akcji na całym świecie, lecz skupiamy się na wyborze najtańszych ETF’ów czyli funduszy mających zapewnić nam bierną ekspozycją na rynek danego kraju przy możliwie najniższych kosztach (zazwyczaj poniżej 0,6% rocznie).
Najtańsze rynki
Metod doboru rynków akcji jest mnóstwo.
Bardzo dużo wartościowych informacji dostarczy Wam serwis starcapital.de. Dla większość krajów znajdziecie tam takie wartości jak CAPE, P/E, P/BV czy poziom dywidendy.
Pewnym minusem są aktualizacje dokonywane raz na kwartał. Dla mnie nie jest to jednak problem, gdyż serwis ten traktuję raczej jako źródło podstawowych informacji. Dużo więcej szczegółów znajdę bez problemu na stronach emitentów ETF’ów na dany kraj. Tu zazwyczaj informacje są aktualizowane co kilka dni jeżeli nie codziennie.
Rynki kiepsko radzące sobie w przeszłości
Wybór najtańszych rynków to jedno. Drugim bardzo istotnym czynnikiem jest to jak radził sobie dany rynek w ostatnim czasie. Generalnie jeżeli ceny akcji kraju X doświadczyły silnych spadków, to mamy spore szanse na znaczne odbicie w nadchodzącym roku czy dwóch latach.
W tabeli poniżej znajdziecie rynek akcji w kraju o najgorszym wyniku za dany rok oraz zwroty jakich dostarczył w ciągu kolejnych dwóch lat. Jak widzicie, po silnych spadkach zazwyczaj następuje równie silne odbicie. Poza informacją, iż dany rynek doznał najsilniejszych spadków powinniśmy przyjrzeć się wycenom i porównać go do innych rynków. Absolutnie na żaden czynnik nie możemy patrzeć w oderwaniu od pozostałych.
źródło: http://www.exchangetradedfunds.com
Dobrym przykładem inwestycji w rynki po silnych spadkach jest Nigeria.
Między połową 2014 roku, a końcem 2016 ceny akcji spadły o 70%. Początek roku 2017 był równie kiepski, lecz od czerwca ceny akcji wzrosły o ponad 43%, co przekłada się na wzrost o 22% od początku roku.
Czy druga połowa roku będzie równie dobra? Nie wiadomo, ale w zeszłym roku podobną sytuację mieliśmy w Rosji, gdzie ceny akcji po 3 latach spadków eksplodowały rosnąc w 2016 o 65% (duże spółki) i ponad 100% (małe spółki).
Dogs of World vs. ACWI
Generalnie zakup tanich rynków akcji, a zwłaszcza tych, które doświadczyły najsilniejszych spadków w ostatnich latach bardzo dobrze przekłada się na wyniki inwestycyjne. W 8 przypadkach na 13 (61%) dostarczały one wyższych zwrotów lub mniejszych strat niż ACWI indeks reprezentując średni wynik akcji dla całego świata (23 DM i 24 EM).
Różnica ta jest szczególnie widoczna w dłuższym okresie inwestycyjnym.
Dla przykładu, w ciągu 14 lat inwestycja w globalne akcje wygenerowała zwrot rzędu 100% (5,1% rocznie). Dla porównania, gdybyśmy inwestowali kapitał w 5 najtańszych rynków akcji zysk byłby dwukrotnie większy - 200% (8,2% rocznie).
Nie są to wyniki porażające ale nie możemy zapominać, że analizujemy okres rozpoczynający się tuż przez pęknięciem bańki z marca 2000 roku. Najważniejsze jest zrozumienie różnicy 100% ACWI (globalny rynek akcji) vs 200% (Dogs of World - najtańsze kraje).
Najtańsze sektory
Od siebie dodałbym jeszcze jedno kryterium o którym nie wspomina ani O’Higgins, ani zarządzający funduszami w oparciu o strategie MOAR. Mam na myśli najbardziej zdołowane sektory akcji bez podziału na poszczególne kraje. Temat szerzej opisywałem w artykule: Korzystaj z rynkowych okazji.
Poniżej możecie zobaczyć jakie zwroty wygenerowały w 2016 roku sektory, które w poprzednich latach doświadczyły najsilniejszych spadków.
Podsumowanie
Jeżeli chodzi o wybór najtańszych rynków akcji do naszego portfela czy to do portfela ściśle replikującego MOAR to moim zdaniem nie ma żadnego świętego grala. Starcapital, przytoczony na początku artykułu ułatwia nam pracę, ale w ich metodologii czy doborze najtańszych rynków jest wiele rzeczy z którymi ja się nie zgadzam.
Druga sprawa to nasza cierpliwość i odporność na spadki. Nie mamy bowiem realnych szans na kupienie tanich aktywów akurat na dołku. Gdy kupowałem tanie akcje rosyjskie cena nadal spadała. Z Nigerią było podobnie. Turcję kupiłem na dołku (pucz w Ankarze), cena odbiła po czym wyznaczyła nowe minima. Dopiero po kilku miesiącach każda z moich inwestycji przełożyła się na bardzo przyzwoite zyski. Jeżeli jednak widmo tymczasowych strat często przekraczających 20% jest tym, co Was przeraża, to nie ma sensu inwestować w akcje.
Z drugiej strony jeżeli już inwestować w akcje to jak twarde dane pokazują wybierajmy te najtańsze rynki. Poniżej zamieściłem wykaz krajów na które miałem ekspozycję od początku roku oraz ACWI - średnia dla rynków akcji (kolor czarny). Jak widzicie Turcja, Chile, Singapur, Azja bez Japonii oraz Nigeria (ze względu na połączenie akcji musiałem ją usunąć - wywalała wykres) przyniosły zysk wyższy niż średnia. Tylko Rosja przyniosła małą stratę, ale jest to w dużym stopniu odreagowanie 65% zysku z 2016 roku. Wybór 5 z 6 ETF’ów był skuteczniejszy niż średnia.
Na koniec, gdybym dziś miał prognozować, które ETF’y przyniosą najwyższy zwrot w drugiej połowie roku to postawiłbym na REMX (metale ziem rzadkich), GDXJ (junior gold miners) oraz URA (spółki wydobywające uran). Wszystkie znajdują się mniej więcej 80% poniżej szczytów z 2011 roku. Pamiętajcie jednak, że przed nami historycznie kilka kiepskich miesięcy dla rynków akcji, a obecna hossa w USA jest jedną z dłuższych w historii. Poza tym aktywo beznadziejnie tanie zawsze może być jeszcze tańsze :-)
Trader21
eleste
Zibo
Petrus
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-28 18:33
Kamil.
W celu ograniczenia kosztów przewalutowań zalecane jest prowadzenie inwestycji w jednej walucie - właśnie w USD z racji zdenominowania większości rzeczy nim. Z punktu widzenia osoby żyjącej w Polsce, zarabiającej i wydającej w PLN taka sytuacja oznacza jednak otwartą pozycję walutową, a więc ryzyko związane ze zmianą kursu dolara do złotego. Jeśli USD wzrośnie - świetnie, ale jeśli będzie odwrotnie to może się okazać, że nasze zyski zostaną ograniczone/ zjedzone lub strata pogłębiona.
Jak uwzględnić fakt codziennego życia i rozliczania się w złotym lub innej walucie europejskiej przy inwestowaniu za pośrednictwem dolara?
To co przychodzi mi do głowy.
1. Używać typowych instrumentów służących hedgingowi, np opcje na USDPLN, co jednak generuje dodatkowe koszty?
2. Lokować środki w instrumenty przeciwnie skorelowane z dolarem jako swego rodzaju zabezpieczenie przez tymi zmianami?
3. Nic nie robić, wymienić w pewnym momencie PLN na USD i od tego momentu patrzeć tylko przez pryzmat dolara? Choć z drugiej strony kiedyś jednak ten kapitał będzie wypłacony.
4 A może jeszcze coś innego?
Być może odpowiedź jest oczywista, niestety jako wciąż początkujący nie jestem jej pewien. Chętnie poznam punkt widzenia bardziej doświadczonego.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-28 19:07
Freeman
Au przebilo 1300 i wyglada to na przebicie trwale ze wzgl na okolicznosci
Rynku terminowego. Mowiac krotko coms albo nie potrafia utrzymac pokrywki albo sami zaczynaja grac na wzrosty.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-28 20:38
Freeman
Ciagle obstawiam wrzesien. Intuicyjnie spodziewal by sie w zwiazku z tym zjazdu na S&P i innych duzych indeksach, nie mniej wszelakie PPT maja nie wiem jakie mozliwosci. Do tego VDAX notuje ciagle gleboko ponizej 20 co raczej krachu nie rokuje.
Dzisiaj jest ostatni dzien handlu dla wrzesniowych opcji zlota i srebra. Jutro ostatni dla handlu kontraktami terminowymi na ten sam miesiac.
Dlatego dziwi mnie bardzo brak zjazdu na zlocie dzisiaj i jutro? Zamiast tego mamy wybicie.
Zobaczymy co przyniesie tydzien.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-28 21:31
waldi053
Kolego szanowny :) ty Niemców nie lekceważ , to jest nawet nie naród , to raczej korporacja , to jest unikat w skali świata oni od zawsze ''' ,,pracowali '' cudzymi rękoma głównie słowiańskimi . Sądzę że dopiero teraz mają przechlapane '' dzięki ,,uchodzcom ''ja na to patrzę spokojnie - z satysfakcją , dosłałbym im jeszcze ze dwa miliony :) Tak za II wojnę światową :)**
waldi053
trader21
„OECD Harmonized rates”. Dzięki, miałeś rację. Aż z ciekawości przyjrzę się metodologii.
@Pio80tr
Dziękuję bardzo
@Programista
„Rothschild się wyprzedaje i kupuje aktywa EM, Japonii i Europy. Czyli mamy to co przewidywał T21.”
ODP. Nie tylko R…ild. Większość inwestorów to robi co doskonale widać po dużo lepszych wynikach akcji EM, europejskich czy spółkach surowcowych. Scenariusz nie był specjalnie trudny do opracowania gdyż ostatni raz tak silnie przewartościowane akcje w USA względem reszty świata mieliśmy w 1969 roku. Przez kolejne 13 lat giełda w USA stała w miejscu w ujęciu nominalnym. W realnym (po inflacji) spadła prawie 70%.
@eleste
"A co obecnie myślisz o surowcach miękkich (i ETF na nich)? Corn, Cocoa ect?"
ODP. Ziarenka są póki co są jedyną grupą z surowców, która stoi blisko historycznych minimów. Mam na nie ekspozycję poprzez RJA i dwie spółki produkujące nawozy oraz notowaną na GPW spółkę produkującą żywność na Ukrainie.
@Zibo
„Trader21 proszę o poradę, w Gdxj wejść mocniej bo zaczyna się rajd czy zredukować za chwilę bo ostatnio złoto dobrze sobie radziło i możliwa jest korekta tych ostatnich wzrostów?”
ODP. Wszystko jest możliwe. „Naśladowcy” trentów wchodzą teraz bo złoto przebiło 1300, srebro 17. Ja dokupiłem wcześniej. Teraz nie dokupuję.
@Petrus
„Mam prośbę wszyscy piszecie że dokonujecie zakupów rekomendowanych etf itd A mam jedno proste pytanie w jakich biurach macie konta? Zależy mi żeby nie przepłacać. Załóżmy że mam 100000 PLN do zainwestowania.”
ODP. Ja dokonuję zakupów przez Saxo i Dif. Więcej niż 99 % potrzebnych mi instrumentów mam na platformach. Jedynie reity z Singapuru trzeba było dodać wysyłają prośbę mailowo.
Więcej informacji na:
https://independenttrader.pl/niezbednik,platformy-maklerskie.html
@Kamil
„W celu ograniczenia kosztów przewalutowań zalecane jest prowadzenie inwestycji w jednej walucie - właśnie w USD z racji zdenominowania większości rzeczy nim. Z punktu widzenia osoby żyjącej w Polsce, zarabiającej i wydającej w PLN taka sytuacja oznacza jednak otwartą pozycję walutową, a więc ryzyko związane ze zmianą kursu dolara do złotego. Jeśli USD wzrośnie - świetnie, ale jeśli będzie odwrotnie to może się okazać, że nasze zyski zostaną ograniczone/ zjedzone lub strata pogłębiona.
Jak uwzględnić fakt codziennego życia i rozliczania się w złotym lub innej walucie europejskiej przy inwestowaniu za pośrednictwem dolara?
To co przychodzi mi do głowy.
1. Używać typowych instrumentów służących hedgingowi, np opcje na USDPLN, co jednak generuje dodatkowe koszty?
2. Lokować środki w instrumenty przeciwnie skorelowane z dolarem jako swego rodzaju zabezpieczenie przez tymi zmianami?
3. Nic nie robić, wymienić w pewnym momencie PLN na USD i od tego momentu patrzeć tylko przez pryzmat dolara? Choć z drugiej strony kiedyś jednak ten kapitał będzie wypłacony.
4 A może jeszcze coś innego?”
ODP. Kamil, większość kasy wydaję w strefie Euro ale nie zabezpieczam się przed ryzykiem kursowym EURUSD.
Większość moich aktywów jest odwrotnie skorelowana z dolarem (metale szlachetne, akcje emerging markets, surowce, waluty surowcowe).
Kupując ETF np. na Egipt denominowany w USD uzyskujesz ekspozycję nie na USD lecz na akcje w Egipcie oraz walutę Egiptu.
Akcje wzrosną, rośnie kurs w USD.
Umocni się waluta, rośnie kurs w USD.
Dolar osłabi się względem wszystkich walut jak ma to miejsce od kilku miesięcy to o tyle samo wzrośnie kurs etf’u denominowanego w USD.
Dam Ci jeszcze 1 przykład. Masz 2 różne ETF’y na Rosję. RSX w USD i Lyxor Russia w EUR. Giełda w Rosji stoi w miejscu ale dolar traci 20% w stosunku do EUR i RUB. Co się dzieje z cenami etf’ów?
Denominowany w EUR stoi w miejscu. Denominowany w USD rośnie o 20% czyli tyle ile straciła waluta.
Freeman
Niemcy to korporacja.
To fakt. Maja jeszcze wplywy w biznesie chociazby przez koeksje simensa itp. Ogolnie rzad dziala na zasadzie szkodzenia innym krajom unijnym.
Najwazniejsze jednak w tej korporacji ma fakt, ze zarzad niszczy wlasna spolke.
Tego jakos nikt nie dostrzega bo maja inny punkt siedzenia.
Co do imigrantow mam podobne zdanie do Twojego: trzeba im jeszcze dolozyc i badz pewien, ze wybrany na kolejna kadencje zarzad o to zadba. Ja tez z tego korzystam, rosnie cena mojego domu bo robi sie ciasno. W 2009 nieruch kosztowal polowe tego co obecnie.
Kabila
Piszę o tym dlatego, iż ten grubas w grudniu zostanie ... dyrektorem generalnym Banku Rozrachunków Międzynarodowych.
abo
Tylko jak to potraktować? Jako oficjalne stanowisko czy wstęp do negocjacji ;)?
Freeman
$ up
au up
Indeksy down
Wrzesien bardzo prawdopodobny.
Dzis ba dodatek ucieczka w tzw bezpiczne obligi.
Arcadio
Za to na W20 silne wzrosty. W ciągu kilku dni zyskał prawie 10%. Kapitał wyraźnie przemieszcza się do rynków EM, w tym mocno do Polski.
Ci, co wchodzili w ostatnich dniach to poważne silne ręce. Dawno nie było tak silnych i szerokich wzrostów na indeksie. Musza wiedzieć co robia, więc raczej USD będzie się dalej osłabiał, a Au będzie rosło o tyle o ile się USD osłabi.
Nie sądzę, żeby SP500 czy DAX mocno spadły w najbliższych miesiącach, bo do pełnego cyklu hossy brakuje jeszcze tej hossy na EM, która właśnie się rozkręca.
Sam DAX krótkoterminowo jest w trendzie spadkowym już od czerwca, ale nie wyszedł dołem z kanału, ani nie nie przebił jeszcze wsparć długoterminowych.
Prognozuję, że zanim dojdzie do poważnych spadków, to najpierw W20 przebije 3000pkt a USD spadnie do 3 PLN.
tytan
Mam pytanie do starszych traderów:
Za pośrednictwem jakich portalów kupujecie ETF typu REMX? Degiro? Coś innego? Bo na tych polskich, dostęp do rynków zagranicznych jest zaporowy dla mniejszego inwestora..
waldi053
ja już za stary skończyłem 55 lat , już się nie rozbrykam :)ale na twoim miejscu sprzedałbym dom , w momencie korzystnym i kupiłbym za te pieniądze dwa domy - np; Chorwacji , trzeba powoli przemieszczać się na południe :) zgodnie z klimatem .
Freeman
W20 nie oprze sie spadkom glownych swiatowych indeksow. Nie ma pewnosci ze takie nastapia bo starsi czuwaja . Opcjonalnie spadki moga sie ojawic gdy starszym bedzie to na reke. I taki scenariusz obstawiam. Wtedy ucieczja kapitalu z PLN i W 20 gwarantowana.
Starsi walcza oficjalnie orzeciw PM. A jednak sa okresy gdy PM rosnie. Nie wyobrazam sobie zeby oni wtedy tracili.
Na PM Au pokonane zostaly lokalne opory. Najwyzszy byl 1313 i przeszlo jak przes maslo. Yo w sytuacji zamykania opcji i kontraktow wrzesniowych. Dlatego mysle, ze nadszedl czas PM. Potwierdzeniem bedzie ( o ile ) przebicie 1370 Au i 21 Ag. Jesli to nastapi to bedzie silny ruch w gore.
Swoje napisalem i czekam
@waldi053
Klimat i w Polsce sie zmieni.
O Chorawcji pomysle. Nie ogladalem tam nieruchow nie znam rynku. ALE JESLI MOWISZ 2 DO 1 to ciekawie brzmi.
Ps. Nie przesadzaj z tym wiekiem. Mlody jestes.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-29 12:14
Lavater
Na pewno znajdziesz REMX za pośrednictwem Saxo oraz DIF Broker.
Adam 78
Ja używam Degiro i nie narzekam. Przy niewielkim kapitale i próbie jakiejkolwiek dywersyfikacji, wchodzenia na raty, itp. raczej nie ma innej opcji ( cena transakcji (Akcje) na NYSE około 2,2 PLN w porównaniu d 40 PLN np. na Bossa mówi sama za siebie).
erazmo
Byłem kiedyś na ich szkoleniu w Warszawie i mnie gnębią żeby założyć u nich konto. W sumie bardzo cenię pana Tomasza Marka od nich za trafną AT. Czy te polecane przez tradera instrumenty tam znajdę?
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-29 14:12
trader21
good old man
Ja osobiście unikałbym DeGiro - interesujące informacje nt. brokera opublikował nawet konkurencyjny blog: http://stojeipatrze.blogspot.com.es/2014/09/degiro-kup-akcje-moze-ci-je-oddamy.html
Soja
Wróciłbym jeszcze do tych przewalutowań na ETF'ach. Czy to jest tak, że ta cena ETF'u w USD w jakiś sposób zmienia się na bieżąco wraz z kursem dolara względem waluty aktywów ETF'u? Jak to jest technicznie realizowane (bo rozumiem, że cena ETF'u jest kształtowana grą popytu/podaży jak cena zwykłych akcji)?
trader21
Załóżmy, że Gazprom notowany w EUR we Frankfurcie się nie zmienia w cenie ale USD traci względem EUR 2%. Tym samym na otwarciu w NY cena Gazpromu wzrośnie o 2% co będzie odwzorowaniem spadku kursu USD/EUR. Tak działa arbitraż na całym świecie i krocie zarabiają na tym właściciele systemów opartych o High Frequency Trading. Dwa lata temu GS wypuścił raport wg którego mieli około 250 dni zyskownych i 1 dzień stratny.
sedes
Tutaj jest dokładnie opisany mechanizm przeliczania ETFów i walut: https://www.justetf.com/uk/news/etf/the-effect-of-currencies-on-etfs.html
QE
Freeman
EURDOLAR osiagnal 1.20 i jest w odwrocie.
Wrzesien za pasem a z nim kolejny
pulap amerykanskiego dlugu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-29 20:36
pc
lenon
Tak, wolny handel jest dobry dla najsilniejszych na rynku. Jeśli tylko dana branża osiąga poziom rozwinięty, powinno się likwidować jak najwięcej barier i zmuszać sąsiadów, żeby je likwidowali, używając argumentów o dobru ich konsumentów.
Wolny rynek i wolny handel są w skali makro najlepsza metodą zapewniającą długotrwały dobrobyt bogatym i rozwiniętym kosztem tych słabszych.
Np. Korea Płd. tak długo chroniła swój rynek motoryzacyjny, dopóki rodzime firmy nie były w stanie wytworzyć czegoś co mogłoby konkurować na rynkach światowych.
Ważne jest żeby protekcjonizm stosować nie dla zasady, ale tylko i wyłącznie w celu rozwoju konkretnych, strategicznych branż i tylko czasowo do momentu osiągnięcia odpowiedniego poziomu konkurencyjności.
A jak w obecnych czasach w praktyce chciałbyś to osiągnąć. Ja sobie jakoś nie jestem w stanie tego wyobrazić. Żeby w Polsce np. zbudować przemysł motoryzacyjny, trzeba firmy z kapitałem, czy może państwo ma zainwestować nasze pieniądze, nałożyć cła i wypuścić na rynek jakieś Syrenki, czy Lubliny? Uważasz, że jest na to społeczne przyzwolenie?
Jedyny obszar jaki mi się nasuwa, a przeszło by to gładko i myślę, że przyniosło efekty to, przemysł zbrojeniowy. Można np. w "Mesko" zamówić rakiety międzykontynentalne i płacić im 10 miliardów rocznie na badania. Może stocznie chciałbyś odbudować? I co? Dopłacać z budżetu do każdej krypy sprzedanej Niemcowi? Nie za bardzo rozumiem w jaki sposób miałby się podnosić poziom konkurencyjności. Skoro konkurencji nie ma, to co jest siłą napędową innowacyjności?
@All
Często w komentarzach pojawia się opinia, że Polska jest kolonią, gdzie wykorzystuje się tanią siłę roboczą dla maksymalizacji zysków kolonialistów. Jak oceniacie ostatnie działania Francji w tym kontekście?
uajka
Ja wszedłem. Tam duże nazwiska są z tą firmą związane. Cynik trochę pisał o tej firmie . Spekulacje ale obiecująca
3r3
"Może stocznie chciałbyś odbudować? I co? Dopłacać z budżetu do każdej krypy sprzedanej Niemcowi? Nie za bardzo rozumiem w jaki sposób miałby się podnosić poziom konkurencyjności. Skoro konkurencji nie ma, to co jest siłą napędową innowacyjności? "
Ta koncepcja gospodarcza zakłada, że ludzie mają taką preferencję czasową, że oddalą chęć konsumpcji owocu własnej pracy na świętego Nigdy. Czyli na emeryturę (70% samców nie dożywa 65 roku życia) albo "gdy inwestycja się zwróci", "gdy osiągniemy sukces", "gdy zbudujemy dobrobyt" i takie tam brednie.
Jednak istotą tej koncepcji inwestycyjnej "chodźta i zróbta, a starsi i mądrzejsi będą zarządzać i konsumować na bieżąco" jest brak własności (że niby poszła na inwestycje), wypłaty po 20usd przy produktywności 2kUSD, pasiak, taczka, drut kolczasty, brak paszportu, uzbrojony cyngiel na granicy i lochy bezpieki (gdyby się coś niewolnikom nie podobało).
Sens wykupu takiej inwestycji polega na "sprzedaję się w niewolę na czas nieokreślony w zamian za miraż przyszłych korzyści, których na pewno nie dożyję".
Taki perpetual na ujemnym %.
kkk21
link
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 10:13
sage_slav
Cześć, widziałem, że masz ekspozycje na rynek rosyjski, nie martwisz się, że może dojść do eskalacji konfliktu na Ukrainie? w paru obwodach (mi w kalingradzkim) rozesłano powołania do rezerwistów (100 tys ludzi), jeśli Putin chce sobie poprężyć muskuły to chyba wystarczyłoby mu zadeklarowane 22k, poza tym ma dużo bardziej naglące wydatki - Nord Stream 2, Turkish pipe, zapewnienie krymowi bezpieczeństwa energetycznego. Jeśli rusza do tych ćwiczeń z taką pompą to albo nie ma problemów finansowych jak niektóre art głosza, albo planuje coś większego.
Nie martwisz się, że w kontekscie eskalacji lub "pomocy" dla np Białorusi inwestorzy zaaragują negatywnie co odbije się na ich giełdzie?
Dzięki za odp.
bratpit
Kupując ETF musisz się liczyć z ryzykiem kursowym czyli konsekwencją gry w 3 karty pomiedzy drukarzami.
NIe ma stuprocentowej korelacji na arbitrażu jak to sugeruje IT21.
To jest jedynie model, który wyjaśnia arbitraż.
NAwet jeżeli korelacja jest na 99% to te 1% może pozbawić cie zysków w czym ta 99% korelacja utrzyma status quo do następnej 1% zmiany .To 1% dewiacji w korelacji to właśnie arbitraż na którym wygrywa np. wspomniany GS bo gdyby było 100% to GS poszedłby w bankruty , a arbitraż nie miałby racji bytu.
Sytuacja się komplikuje
Jak jesteś rezydentem w PLN kupujesz etf za $ z ekspozycją na np Egipt to juz masz 4 zmienne do kontrolowania 3 waluty względem siebie plus zmiana kursu no i dochodzi czas.
Witamy w 5 wymiarowym wszechświecie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 11:29
Programista
"...Taki perpetual na ujemnym %.... " i na ujemnej demografii - szykują więc zamordyzm do kwadratu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 11:23
Soja
A czy nie wystarczy kontrolować kursu PLN/EGP czyli waluty mojej do tej, w której są denominowane aktywa na samym końcu?
Poprawcie mnie, jeśli źle to rozumiem:
1. Mam 100zł do zainwestowania, więc kupuję za to 25USD po kursie 4zł i za te dolary kupuję jedną jednostkę ETF'u denominowanego w dolarach kupującego spółki amerykańskie w dolarach.
2. Spółki rosną dwukrotnie, więc ETF rośnie dwukrotnie (pomijam koszty), więc cena jednej jednostki to 50USD.
3. W tym czasie dolar dewaluuje się o 20% względem wszystkich walut, więc cena jednej jednostki ETF rośnie do 60USD.
4 Sprzedaję moją jednostkę, więc mam 60USD i wypłacam to z konta po kursie 3,2zł (dewaluacja o 20%) i mam 192zł.
5. Zarobiłem 92%.
6. Mogę dodatkowo taniej kupować elektronikę i samochody z USA, bo zdewaluowali się o 20%, ale polskie jedzenie drożeje, bo ma mniej kupców z zagranicy.
Druga opcja:
1. Mam 100zł do zainwestowania, więc kupuję za to 25USD po kursie 4zł i za te dolary kupuję jedną jednostkę ETF'u denominowanego w dolarach kupującego spółki amerykańskie w dolarach.
2. Spółki rosną dwukrotnie, więc ETF rośnie dwukrotnie (pomijam koszty), więc cena jednej jednostki to 50USD.
3. W tym czasie dolar drożeje o 20% względem wszystkich walut, więc cena jednej jednostki ETF maleje do 40USD.
4 Sprzedaję moją jednostkę, więc mam 40USD i wypłacam to z konta po kursie 4,8zł (rewaluacja o 20%) i mam 192zł.
5. Zarobiłem 92%.
6. Mogę jednak drożej kupować elektronikę i samochody z USA, bo rewaluowali się o 20%, ale polskie jedzenie tanieje, bo ma więcej kupców z zagranicy.
bratpit
Powiedz mi o jaka kontrole chodzi bo jak chcesz kontrolować PLN/EGP to musisz miec co najmniej uprawnienia EBC lub FED by wpłynąć na kurs krossowy pomniejszych walutowych blotek.
W innym przypadku to co najmniej spekulacja oparta na obserwacji tego ratio z kontrolą nie mającą nic wspólnego.
Co do przykładów to idealna teoretyczna symetria.
W rzeczywistości pkt 2-3 /ceny 50-60USD/ możliwy arbitraż na te 20% nie wiesz jaka cena sie ustali.Raczej nie może być dwóch róznych cen w czasie
A jak sie już ustali to nie wiesz czy arbitraż w pkt 4 pomiedzy dewaluacja 20% , pkt 3 czyli cena będzie równy .Dochodzi element czasu.
PKT 5 NIe zarobiłeś tyle to tylko potencjał.
Pkt 6 teoretyczne bo potencjalna rewaluacja wcale nie musi korelowac z cenami w czasie w którym bedziesz kupował.
Zarobisz mniej lub wiecej .
Zamiast ETF popatrz sobie na np złoto KUpjąc po 300 w 2000r i sprzedając dajmy na to po 600 miałeś 100% zysku w USD , ale w PLN było to znacząco mniej i przeznaczając to na konsumpcje tutaj musisz doliczyć wiekszą niż u USiaków inflację i to małe pocieszenie , że możesz sobie sprawić prezent tańszy za granica o ile bedzie tańszy bo wcale tak byc nie musi.
NIe ma idealnej symetrii jak w przykładzie.
No dobra powiesz przetrzymałem złoto zyskałem na kursie wymiany i cenie W $.
Tylko wcale tak nie musi sie stać.Patrz cena pszenicy.
To są właśnie te dylematy jak przemieszczać sie w czasie pomiędzy tyloma wymiarami.
I najważniejsze . W rzeczywistości nie pomijaj kosztów bo moga zjeść zyski.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 12:54
Soja
Kontrola, czyli patrzę jaki jest kurs i kiedy wyjść, a nie włamuję się do EBC i przeprowadzam atak :)
Arcadio
"A jak w obecnych czasach w praktyce chciałbyś to osiągnąć. Ja sobie jakoś nie jestem w stanie tego wyobrazić. Żeby w Polsce np. zbudować przemysł motoryzacyjny, trzeba firmy z kapitałem, czy może państwo ma zainwestować nasze pieniądze, nałożyć cła i wypuścić na rynek jakieś Syrenki, czy Lubliny? Uważasz, że jest na to społeczne przyzwolenie?
Jedyny obszar jaki mi się nasuwa, a przeszło by to gładko i myślę, że przyniosło efekty to, przemysł zbrojeniowy. Można np. w "Mesko" zamówić rakiety międzykontynentalne i płacić im 10 miliardów rocznie na badania. Może stocznie chciałbyś odbudować? I co? Dopłacać z budżetu do każdej krypy sprzedanej Niemcowi? Nie za bardzo rozumiem w jaki sposób miałby się podnosić poziom konkurencyjności. Skoro konkurencji nie ma, to co jest siłą napędową innowacyjności? "
Najłatwiej było nie niszczyć tego, co mieliśmy. Produkowaliśmy samochody i statki i nawet dawało się sprzedać za granicą. Mieliśmy fabryki, maszyny, technologie i ludzi z wiedzą. Wystarczyło to doskonalić, ale nakaz z Zachodu był - zniszczyć !
W latach 80-tych Polonezy prezentowały podobny poziom techniczny co np. Kia Pride. Obecnie Hyundai-Kia jest 3-cim koncernem świata a FSO zaorane.
Jeśli chcemy coś poważnego stworzyć/odbudować to nie ma innego wyjścia niż zaplanowanie procesu na szczeblu rządowym i realizacja przy udziale podmiotów prywatnych bądź państwowych - podobnie jak to robiły Korea czy teraz Chiny.
Czasowa ochrona własnego rynku i budowa całego klastra wg planu. Import technologii, linii technologicznych i inżynierów.
Mamy na miejscu wykwalifikowany personel produkcyjny i techniczny, przewagę kosztów pracy.
Z przemysłem stoczniowym poszłoby nawet łatwiej, bo jest większy udział bezpośredniej robocizny, produkcja nie jest masowa, nie jest wymagany tak wysoki poziom niezawodności poszczególnych elementów i wciąż mamy szczątki łańcucha dostaw jak choćby same stocznie, Cegielski czy JSW.
Nie wiem dlaczego uważasz, że nasze statki miałyby być gorsze, czy droższe niż niemieckie ?
Problemem jest oczywiście otoczenie prawne UE. Skoro nie wolno nam nawet opodatkować marketów, to jak mielibyśmy wprowadzić cła czy pomoc publiczną dla spółek.
W UE są władcy i pachołkowie. Tylko wybranym wolno ratować linie lotnicze czy dopłacać do stoczni. Ingerować w wolny rynek poprzez wymyślanie barier administracyjnych typu certyfikaty lokalne, pakiety klimatyczne czy dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych bądź do produkcji OZE, bądź zakazywania wjazdu Dieslom do miasta.
Sol
Porównanie FSO do KIA i Polski do Korei jak najbardziej trafne. Jednak ludzie wychowani w neokolonialnej kulturze nie zrozumieją. Bardzo dużo środków przeznacza sie na formowanie tubylców tak by swój los uznali za naturalny a system za jedyny słuszny.
@Sage_slav
"Jeśli rusza do tych ćwiczeń z taką pompą to albo nie ma problemów finansowych jak niektóre art głosza, albo planuje coś większego. "
Ludzie skończcie z tymi bredniami propagandowymi, bo tu już się niesmaczne robi. Na Zapad 2017 ma ćwiczyć 13tys żołnierzy czyli dwa razy mniej niż w Anakonda 2016. Jakiś polityk na Litwie powiedział, że ma być 100tys, niczym to nie zostało uzasadnione, ale kraży tak w mediach i będzie krażyło do tych ćwiczeń, a potem wymyśli się kolejnego stracha bez wyjaśnienia ciemnemu ludowi na jakiej podstawie były wcześniejsze strachy i czemu się nie spradziły. Wpisze w Google "korzytasz lądowy na Krym" i zobacz jak o tym korytarzu pisali w 2014, 2015, 2016 mimo bduowy bardzo KOSZTOWNEGO mostu. Polecam czytać stare teksty natowskiej propagandy, np. z 2011 o "opozycji demokratycznej" w Libii albo pooglądać zdjęcia Colina Powela trzymającego w ręku fiolkę z symbolicnzym wąglikiem irackim. I co, znaleźli te bronie masowego rażenia w Iraku? Nie. Wytłumaczyli się? Nie. Lecą z kolejnymi oskarżeniami pod adresem kolejnych państw? Tak.
Na Zapad 2017 zaproszeni są obserwatorzy, są loty w ramach "otwarego nieba", a do większej ofensywy wojskowej trzeba zmagazynować olbrzymie zapasy, magazyny, szpitale polowe itd. Tego nie da się ukryć. Poza tym jaka jest motywacja. Bo "Putin pręży muskuły"? Tak preży, że budżet wojskowy Rosji (15 razy mniejszy niż NATO) zmniejsza się, a budżety natowskie zwiększają.
Ty nie pytaj o motywy Putina tylko motywy TWOICH władców którzy doprowadzają Ciebie do granic histerii. Może NATO chce uderzyć na Rosję, a może w atmosferze zagrożenia wojennego łatwiej będzie zrobić reset bankowy. Nie ma to jak mityczny Putin którym można straszyć jak Goldsteinem w 1984. Przerażonymi ludźmi łatwiej się rządzi. Zabiorą Ci połowę zasobów. Bo Putin. A Ty jeszcze będziesz szczęśliwy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 17:27
3r3
To jest zapewne ten sam problem jak to że każdy z nas ma inny koszyk inflacyjny.
Z tym że jak się biznes nie chce turlać tak jak mi się widzi, to ja się po prostu przeprowadzam do kraju gdzie jest górka. Więc to jeszcze inne wyniki daje.
@Programista
""...Taki perpetual na ujemnym %.... " i na ujemnej demografii - szykują więc zamordyzm do kwadratu."
Tylko na ujemnej demografii kto ma za mordę mnie trzymać?
Sam sobie to ja mogę potrzymać za potrzebą.
@Arcadio
"Najłatwiej było nie niszczyć tego, co mieliśmy."
Najlepiej żeby babcia miała wąsy, ale niestety babcia już ogolona.
"Produkowaliśmy samochody i statki i nawet dawało się sprzedać za granicą. Mieliśmy fabryki, maszyny, technologie i ludzi z wiedzą. "
Co my mieliśmy? Jacy my?
Ja to te statki robiłem i wyjechałem, jak Ty masz takie pomysły gospodarcze to akurat mi się do Ciebie spieszy.
A Kaszubów to skąd do stoczni nałapiesz żeby Ci te statki szyli? Dasz norweskie stawki i warunki? Bo Ci co jeszcze wiedzą jak się kadłub kleji to rozbestwieni.
"Z przemysłem stoczniowym poszłoby nawet łatwiej, bo jest większy udział bezpośredniej robocizny, produkcja nie jest masowa, nie jest wymagany tak wysoki poziom niezawodności poszczególnych elementów i wciąż mamy szczątki łańcucha dostaw jak choćby same stocznie, Cegielski czy JSW."
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Na cztery rozpoczęte statki sprzedasz z zyskiem jeden. Resztę zeżrą odpisy na kary umowne za opóźnienia, niezgodności etc. Musiałbyś mieć produkcję potokową żeby na tym zarobić. I nie wiem skąd weźmiesz dziś wykształconych ludzi co szyć umieją.
"Nie wiem dlaczego uważasz, że nasze statki miałyby być gorsze, czy droższe niż niemieckie ? "
Ponieważ statki buduje się na WŁASNE potrzeby eksportu WŁASNYCH produktów, które się tymi statkami wozi. Dlatego Niemcy produkują statki - bo ich potrzebują.
@Arcadio weź mi wyjaśnij - kto ma wykupić cegiełkę perpetual i jeszcze dokładać pracy do tej stoczni co to niby zarobi jak będzie miała produkcję własnych siłowni, własnego osprzętu, własne huty...
Ty w ogóle kiedyś na doku coś robiłeś? A rachunki widziałeś?
Położysz 30*10^9USD i przemysł to wciągnie jak gąbka zanim ruszy produkcja pierwszego statku. A później wcale nie będzie lepiej. Tak Ci zwracam uwagę, żebyś to porównał do tych rzekomych braków w vat.
To nie molochy tworzą wartość dodaną. One są konieczne jak trzeba górę przenieść, choć to się wcale nie opłaca. Wartość dodaną wytwarzają mikrofirmy.
Jeśli w Polsce chcesz otworzyć stocznię, hutę i Cegielskiego, to musisz tam zatrudnić około 100-120 tys ludzi. Wokół tego będzie firm dużych i średnich na 200-300tys ludzi, i za tym jeszcze blisko milion ludzi w małych i mikro. Skąd taka kupa wykształconego człowieka się nagle pojawi? Z Armenii?
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 17:28
GASIV
Warren Buffett postawił pół miliona dolarów na to, że żaden zawodowy zarządzający nie wskaże grupy pięciu dużych funduszy ze stałymi opłatami za zarządzanie, które zarobią więcej w ciągu 10 lat niż fundusz indeksowy, a konkretnie fundusz Vanguard S&P fund. Dziesięć lat właśnie upływa i Buffet ma miażdżącą przewagę, nad osobami, które przyjęły zakład.
Jakub Szela
stefik
Fundamentalnie to nie ma znaczenia w czym aktywo jest denominowane/wyceniane i na jaką walutę musiałeś wymienić pln by kupić to aktywo. Znaczenie ma to od jakiej waluty aktywo jest fundamentalnie zależne. Jeśli aktywo, które kupujesz jest globalne, niezależne od walut (czytaj odwrotnie skorelowane np do dolara, co it21 często podkreśla, np część surowców) lub takim workiem "wszystkiego po trochu", to nie robisz hedga na niczym, bez względu za co je kupiłeś (i co dostaniesz gdy je sprzedasz): usd, eur, banany, kilo gwoździ. Jedyny hedge, który można by rozważyć to do twojej natywnej waluty, czyli na index PLN_I (ale to i tak słabe), no bo w czasie twojej inwestycji złotówka może stracić/zyskać na wartości, a np aktywo w tym czasie nie doświadczy takich zmian.
Patrzysz na wykres GOLD w USD (XAUUSD) tak jak wszyscy i mówisz:
Półroczny szczyt osiągnięty (fakt - to widać na wykresie), a więc złoto drożeje.
Patrzysz na wykres GOLD w XAUEUR, XAUPLN, itd i co mówisz?...
To jak to jest - dolar się osłabił, czy złoto up? Na co postawisz hedga kupując złoto?
Fundamentalnie to powyżej, natomiast dla kresek (AT) rzeczywiście ma znaczenia w jakiej walucie prowadzona jest sprzedaż aktywa, by kreski się ładnie układały, ale to już inna para kaloszy.
@Soja
Co do twojego przykładu - sytuacja brzegowa/teoretyczna, ale te spółki w ETFie są całkowicie niezależne od lokalnego rynku (amerykańskiego), działają globalnie (import/export/zatrudnienie, itp). Nie ma znaczenia czy ETF jest w USD/EUR/bananach/itp. Jak rozpiszesz to samo (hipotetycznie), ale ETF na spółkach, co działają wyłącznie lokalnie-amerykańskie (usługi, lokalni pracownicy, itp) to ich wyceny nie będą fluktuować gdy USD będzie (oczywiście przykład teoretyczny, bo zależność w różnej sile, zawsze jakaś występuje). I wtedy hedge USDPLN ma sens (teoretyczny, bo koszty).
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-30 19:40
Soja
Dzięki za odpowiedź. W sumie to chyba najlepiej patrzeć jeszcze z innej strony, czyli jeśli będę inwestował kilkanaście lat z zamiarem załadowanie się potem w nieruchomości to lepiej patrzeć na stosunek np. ceny metra kwadratowego mieszkania do uncji złota czy indeksów giełdowych, czyli kupować to co po prostu jest tanie w porównaniu do nieruchomości (i w ogólności do innych aktywów). Uwzględniając oczywiście całą wiedzę z tego portalu i innych źródeł informacji o stopach procentowych, sytuacji geopolitycznej, fazie cyklu koniunkturalnego itd.
Arcadio
Marudzisz jak bezrobotny spod budki z piwem a nie jak przedsiębiorca :) Takim podejściem nie osiąga się sukcesów.
Kraje, które obecnie są na wysokim poziomie rozwoju, też borykały się z problemami a jednak je przezwyciężyły.
Wielokrotnie w swoim życiu stawałem prze wyzwaniem wdrożenia nowej technologii, której wcześniej nie znałem, czy budowy nowej fabryki.
Na początku wszystko wydaje się trudne, ale z czasem staje się proste.
Pytasz skąd wziąć ludzi ? Stamtąd gdzie obecnie są. Tak samo jak surowce - z kopalni. A komponenty z fabryk.
Co do kosztów, to oczywiście są spore, ale całkiem porównywalne z budową choćby paru elektrowni atomowych.
W zeszłym roku np. cały koncern Fiat był wart 10 mld USD. Pytanie czy akurat właściciele by go sprzedali za taką kwotę.
Jeśli przypomnieć, że król Europy zadłużył Polskę na 500 mld PLN i nic nie wybudował, oprócz kilkuset km asfaltu to już można lepiej to przemyśleć.
Wartość dodaną tworzą zarówno molochy jak i MSP. Z tym, że gospodarka puszczona samopas, bądź z dodatkowymi ograniczeniami, jak polska, nie jest w stanie wytworzyć realnych i domkniętych łańcuchów dostaw. Ekonomiści nazywają to zjawisko pułapką średniego rozwoju i oznacza to tyle, że sami ludzie są w stanie oddolnie stworzyć co najwyżej usługi i rolnictwo. Z przemysłu proste wytwarzanie czy przetwarzanie typu tekstylia, spożywka czy meble. Do stworzenia poważnych branż przemysłu i zaawansowanych technologicznie produktów potrzebne są molochy i pełna koordynacja łańcucha dostaw, aby go wpierw wytworzyć.
Dlatego żaden prywatny przedsiębiorca w Polsce, nawet Ci najbogatsi, nigdy nie wybudował i nie wybuduje żadnej elektrowni, huty, stoczni, rafinerii, fabryki silników, samochodów itp. Bo cykl inwestycyjny zbyt długi, koszty ogromne i jest wymagana koordynacja z dostawcami.
Z jednym możesz mieć rację. Nie może się udać taka reforma kraju w warunkach obecnej pseudodemokracji sterowanej z zewnątrz.
Do tego potrzebna jest silna i niezależna władza.
@Jakub Szela
Widocznie byłeś nieuprzejmy skoro Cię admin wyciął.
Jeśli pijesz do kwestii dyrektywy o delegowanych pracownikach to Ci odpowiem.
Jest wysoce szkodliwa dla Polski, bo jej celem jest wyrzucenie polskich firm z rynku przewozowego Francji czy Niemiec.
Oznacza przekierowanie strumienia przychodów od firm polskich do obcych, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Nie wiem czy sam jesteś kierowcą trucka, ale niepotrzebnie się martwisz. Polscy kierowcy mogą się zatrudniać u obcych przewoźników i zarabiać europejskie pieniądze , co zresztą wielu z nich robi. A sądzę, że po wprowadzeniu tej dyrektywy będą musieli, bo miejsca pracy u polskich przewoźników się skończą.
Bo chyba nie sądzisz, że Macron chce wprowadzić tą dyrektywę w trosce o polskich kierowców ?
Gdyby tak było, to już dawno wprowadziłby np.dyrektywę nakazującą wypłatę francuskich stawek pracownikom francuskich hipermarketów w Polsce.
@All
Widzę, że jak pojawia się konkretny temat doboru akcji to wpisów mało. Ale jakby ktoś był zainteresowany tematem akcji, to pojawił się mój kolejny artykuł z serii Poradnik Inwestowania cz. 3.
abc123
Czy porownanie z SP500 bylo zrobione dla takiego samego portfela?
Czy tylko MOAR vs 100% SP500?
Pytanie jest takie.
Co jesli zastosujemy ten sam podzial portfela i zamiast sektora DOTW damy SP500?
Po kazdym spadku na SP500 bedziemy zwiekszac sektor akcyjny jak w MOAR.
To by pokazalo czy sa roznice czy nie.
kkk21
"Dlatego żaden prywatny przedsiębiorca w Polsce, nawet Ci najbogatsi, nigdy nie wybudował i nie wybuduje żadnej elektrowni, huty, stoczni, rafinerii, fabryki silników, samochodów itp. "
i tu się mylisz, kiedyś był taki fajny samochód .. Leopard, myślisz że stworzyło go państwo ?
a kto stworzył Solarisa ?, kto tak rozwinął Ursus-a ?
zobaczysz jak Karkosik złapie wiatr w skrzydła to i silniki będzie produkował
sam znam przypadek przedsiębiorcy który wybudował elektrownię w Polsce ... chodzi o małą elektrownię wodną, mała .. ale elektrownia
większość niemieckich producentów aut to właśnie firmy które urosły z firm garażowych, bez pomocy państwa
chociaż muszę przyznać Ci w jednym rację, że teraz bariery wejścia są nieporównywalnie większe niż wtedy gdy oni startowali
abc123
Dokladnie.
W Chinach przez kilka dekad powstalo od cholery producentow samochodow. W Europie i USA od 100 lat nie ma zadnego nowego.
No moze Tesla.
gasch
Często w komentarzach pojawia się opinia, że Polska jest kolonią, gdzie wykorzystuje się tanią siłę roboczą dla maksymalizacji zysków kolonialistów. Jak oceniacie ostatnie działania Francji w tym kontekście?
Idealnie temu przeczą. Pokazują, że powyższa teza jest nieprawdziwa.
Francuz woli drożej, dla politycznego zysku.
@Arcadio
W zeszłym roku np. cały koncern Fiat był wart 10 mld USD. Pytanie czy akurat właściciele by go sprzedali za taką kwotę.
No właśnie. Przemysł można sobie kupić za grosze.
Co byś wolał mieć 500+ czy fiata?
Saab też poszedł za śrubki, a technologia jednak tam jakaś była.
Problemem nie jest kupno, problemem jest sprawienie, żeby przynosiło zyski.
Dlatego saab poszedł w bankruty a fiat wart jest tak mało.
Samo zbudowanie polskiego przemysłu oczywiście jest możliwe. Możemy mieć polonezy i syrenki tylko po co?
Tylko po to żeby mieć.
Syrenka to technologia przed wojenna, którą "cieszyliśmy" się do lat 80tych. A polonez (konstrukcja z lat 60/70)... resory piórowe mówią same za siebie. Kia pride o której piszesz, to jednak dużo nowocześniejsze auto.
Ja wiem, że istnieją ludzie którzy w późnych latach 90tych pielęgnowali swoje caro "z salonu", podczas gdy rozsądni przeskoczyli dawno na porządną niemiecką motoryzację, mimo że używaną kilkunastoletnią to jednak zupełnie z innej półki.
O tym dlaczego polonez (i inne wytwory polskiego przemysłu) był eksportowany już kiedyś pisałem, ale przypomnę. Po to, żeby pozyskać dewizy dla bankrutującego PRL. Gierek nabrał USD i skądś musiał je wziąć. Przyczyną nie była jakość, czy zdrowa rynkowa konkurencja.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 13:22
gasch
chociaż muszę przyznać Ci w jednym rację, że teraz bariery wejścia są nieporównywalnie większe niż wtedy gdy oni startowali
Pomyśl kto tworzy te bariery.
Czy mogę zacząć jutro produkować auta własnej konstrukcji w garażu i sprzedawać je na allegro lub w przydomowym salonie?
No chyba nie, pytanie dlaczego?
W XIX/XX wieku było inaczej.
Robkov
Doskonale to ująłeś, też myślę że zdecydowanie powinniśmy przestać patrzeć na Rosję jako zagrożenie dla naszego kraju bo cios nadejdzie zupełnie z innej strony.
gasch
http://innpoland.pl/136985,czarny-kon-wsrod-sieci-handlowych-pokazal-wyniki-konkurenci-przecieraja-oczy-ze-zdumienia-i-zazdroszcza-dino
Poleca innpoland.pl, sporo pozytywnych informacji w kontrze do wszechogarniającego biadolenia.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 14:32
Jerry Sparrow
Czy przewidujecie dodanie możliwości ukrywania/zwijania wpisów wybranych komentujących? Ułatwiło by to czytanie forum.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 14:31
kkk21
"Pomyśl kto tworzy te bariery.
Czy mogę zacząć jutro produkować auta własnej konstrukcji w garażu i sprzedawać je na allegro lub w przydomowym salonie?
No chyba nie, pytanie dlaczego? "
ja akurat wolałbym by twoje własnej konstrukcji auto przeszło jednak barierę niskiej emisji spalin, hałasu i barierę sprawności technicznej, inaczej nie chciałbym by ono jeździło po tej samej drodze po której ja będę jeździł
gasch
Poza barierami, o których piszesz są jeszcze inne, jak np. homologacje i zezwolenia.
Gdyby było tak, że mógłbym w garażu sklecić pojazd, podjechać do diagnosty, który sprawdziłby czy owo cudo hamuje, nie hałasuje i nie smrodzi i legalnie wyjechać na drogi, nie byłoby źle.
Próg jest jednak tak wysoki, a korzystają na tym głównie duże zagraniczne korporacje :) Zjeść ciastko i mieć ciastko się nie uda.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 15:23
3r3
"Marudzisz jak bezrobotny spod budki z piwem a nie jak przedsiębiorca :) Takim podejściem nie osiąga się sukcesów. "
Liczba dwudziestolatków na rynku pracy zależy wszak od podejścia, nie żeby od tego czy 21 lat temu ktoś ich płodził. Przecież to oczywiste.
A jakby mieć dobre podejścia to liczba śrub na palecie zależy też od podejścia, a nie od tego czy je wyprodukowano i na tej palecie położono.
"Kraje, które obecnie są na wysokim poziomie rozwoju, też borykały się z problemami a jednak je przezwyciężyły. "
Mordując sąsiadów i paląc nimi w piecach, nie wspominając o rabunkach.
"Pytasz skąd wziąć ludzi ? Stamtąd gdzie obecnie są. Tak samo jak surowce - z kopalni. A komponenty z fabryk. "
A czym ich skusisz?
W siatkę nałapiesz i batem zmusisz do roboty?
Myślisz, że jeszcze jest tylu frajerów co im naobiecujesz za 20 lat zwroty, a przez 20 lat będą tyrać za 20usd/m?
"Co do kosztów, to oczywiście są spore, ale całkiem porównywalne z budową choćby paru elektrowni atomowych. "
Widziałeś w Polsce parę elektrowni atomowych?
"Jeśli przypomnieć, że król Europy zadłużył Polskę na 500 mld PLN i nic nie wybudował, oprócz kilkuset km asfaltu to już można lepiej to przemyśleć. "
Ponieważ z tymi ludźmi co w Polsce mieszkają nic się nie da wybudować czegoś co Ci ludzie byliby w stanie obronić przed sąsiadami i egzotycznymi sojusznikami.
"Wartość dodaną tworzą zarówno molochy jak i MSP. Z tym, że gospodarka puszczona samopas, bądź z dodatkowymi ograniczeniami, jak polska, nie jest w stanie wytworzyć realnych i domkniętych łańcuchów dostaw. "
Ta gospodarka ma zapewnić chleb, ciepłą wodę, ogrzewanie w zimie, coś na grzbiet, dach nad głową. Przynajmniej wszystkim.
Tego się nie robi z telefonów, tylko z cementu, mąki i węgla.
A fantaście Twojego pokroju ciągle chcą jakiś kosmicznych inwestycji i ciągle są zdziwieni, że ludzie wyjeżdżają z kraju w którym nie mogą kupić mieszkania za pięć pensji.
Przypominam wszystkim - jeszcze w latach pięćdziesiątych, czyli kilka lat po wojnie, mieszkanie w krajach białego człowieka kosztowało od czterech do sześciu (sześć to już drogo było) wypłat przeciętnego pracownika przemysłu. A nowy samochód trzy.
O ten detal jest draka obecnie w krajach uprzemysłowionych, że coś poszło nie tak z wycenami.
I tu pewnie będzie "oooo! niemożliwe!", a skąd niby dzisiejsi emeryci mają odwrócone hipoteki? Kredyt na 40 lat brali?
"Ekonomiści nazywają to zjawisko pułapką średniego rozwoju i oznacza to tyle, że sami ludzie są w stanie oddolnie stworzyć co najwyżej usługi i rolnictwo. "
Kłamstwo - nie ma czegoś takiego jak pułapka średniego rozwoju, to wymyślone niedawno hasło. Polecam Pana Doktora Sławomira Mentzena, który dokładnie wyjaśnił kiedy i kto wymyślił tę brednię o pułapce.
"Do stworzenia poważnych branż przemysłu i zaawansowanych technologicznie produktów potrzebne są molochy i pełna koordynacja łańcucha dostaw, aby go wpierw wytworzyć. "
Bzdura. Do wytworzenia przemysłu wyższego rzędu trzeba sprowadzić masowością do parteru ceny produktów niższego rzędu, tak aby nie było szkoda ich zmarnować w toku budowania rzeczy, które być może nie zadziałają.
"Dlatego żaden prywatny przedsiębiorca w Polsce, nawet Ci najbogatsi, nigdy nie wybudował i nie wybuduje żadnej elektrowni, huty, stoczni, rafinerii, fabryki silników, samochodów itp. Bo cykl inwestycyjny zbyt długi, koszty ogromne i jest wymagana koordynacja z dostawcami. "
Na przykład Hipolit Cegielski.
Wymieniać dalej?
"Do tego potrzebna jest silna i niezależna władza. "
Nad kim władza?
Median age:
total: 40.3 years
Nad ludźmi w średnim wieku? Kogo poślesz na budowę? Kto będzie bronił granic i suwerenności podpalając konkurencji fabryki?
Bo chyba nie myślisz że miejsce na rynku zdobywa się pokojowo?
@kkk21
"ja akurat wolałbym by twoje własnej konstrukcji auto przeszło jednak barierę niskiej emisji spalin, hałasu i barierę sprawności technicznej, inaczej nie chciałbym by ono jeździło po tej samej drodze po której ja będę jeździł"
A ja nie stawiam takich wymagań. Myślę że możemy ten spór rozstrzygnąć wyłącznie żelazem. Ja stoję na stanowisku że nie możesz decydować jak sobie będzie kto używał zasobów jakie kupi.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 17:03
kkk21
jeżeli kupisz samochód od gasch-a i będziesz go używał na własnej prywatnej (kupionej) drodze - nic mi do tego
natomiast po drodze po której ja będę jeździł chcę by jeździły samochodzy które nie będą zagarażać mojemu bezpieczeństwu i zdrowiu
ja stoje na stanowisku że skoro nie płacisz podatków to nie możesz decydować jak ci którzy płacą będą używać swoich zasobów, prawda ?
3r3
"natomiast po drodze po której ja będę jeździł chcę by jeździły samochodzy które nie będą zagarażać mojemu bezpieczeństwu i zdrowiu "
To czy Ty odczuwasz zagrożenie to musisz rozwiązać z terapeutą, doktorem, ludzie Ci pomogą.
Odczuwamy przeróżne lęki, ale jeśli z powodu Twoich urojonych lęków przy braku ich materializacji będziesz przeszkadzał innym w życiu to spodziewaj się że ludzie przeszkodzą Ci żyć. Nie przeszkadzaj, bo mamy narzędzia na przeszkodniki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 17:25
kkk21
czemu tak bardzo interesują cie nie twoje drogi ? nie masz własnej ? kup sobie kawałek autostrady i po niej jeździj czym tylko zechcesz i skończ biadolić
jak na razie to Ty czujesz nie-urojone lęki przed 'narzedziami na przeszkodniki' niekórych jurysdykcji którym poprzeszkadałeś
sage_slav
Nie wiem co czytasz kolego, bo chyba russia today. Popełniłeś tyle błędów, że aż nie będę ich wyliczał - po prostu opisze z grubsza jak bardzo się mylisz co do biednej otoczonej przez NATO Rosji :/
1. Pare lat temu były ćwiczenia Zapad. Także Ruscy deklarowali, że ma być kilkanaście tys ludzi a było ponad 100k. W sumie to Ruscy sa znani z łamania tego typu deklaracji, ja ich nawet nie biore pod uwage. Biorąc pod uwage ich poprzednie ćwiczenia..
2. Rosyjskie media podają, że rozesłano listy do rezerwistów w obwodach kalin itp szacunki są, że ponad 100k ludzi otrzymało wezwania. NAWET ojcowie rodzin wielodzietnych.
3. Pisałeś coś tam o obserwatorach NATO - tak wpuścili ich na Białoruś, i pokaża im tylko to co chcą im pokazać. Na poligony rosyjskie nie maja wstępu. W ogóle to nie maja wstępu NIGDZIE tylko jak małpki w zoo ich oprowadzą i pokażą co chcą pokazać.
4. Wojna w Gruzji zaczeła się także manewrami "ćwiczeniami" czy tam jak sobie nazwałeś. Widzisz wojna w Gruzji rozpoczeła się pomyłką bo kurcze biedni rosyjscy czołgiści pomylili keirunki i zamiast wracać do kraju z poligonów pojechali w strone Gruzji. Przykre co? Na pewno dla Gruzinów tak :< Ale kto mógł się spodziewać, przecież na tych manewrach Rosja deklarowała 10k wojska a okazało się 100k :/ Kurde no ta Rosja i jej sprytne triki xD Mam nadzieje, że nigdy ministrem obrony nie zostaniesz jak sie dajesz nabierać na takie myki.
5. Widzisz chyba nie pojmujesz pojęcia "sojuszu". Jak sojusznik bombarduje jakies tam państewka - ja tam nic do tego nie mam, niech rozpieprza co tam chce, szkoda ze jeszcze Niemców nie zajebali, ale mniejsza z tym. Jeśli WRÓG atakuje sąsiadujący z nami kraj a 4 lata później organizuje zakrojone na wysoką skale ćwiczenia zaczynam się obawiać. To chyba normalne? co mam sie obawiać, że moj sojusznik bombaruje Irak? Nic mnie do tego.
Ciekawi kiedy mnie zrozumiałeś, że separatyści to Ruskie. O ile w ogóle zrozumiałeś. Pewnie przez pierwsze 2 lata jak głupi powtazrałeś, że to separatyści i kupili czołgi w skepach z czołgami xD "Ludzie skończcie z tymi bredniami propagandowymie" to tak mniej wiecej ilustruje poziom twojego zaznajomienia w temacie. Tak samo jest z tym tematem, chociażby biorąc pod uwage twoje uwagi na temat obserwatorów NATO. No kurde kolego szanujmy się - ja np szanuje swój czas i jak znowu napiszesz coś głupiego już nie będę go marnował.
Żeby nie było - ja nie wieszcze nadchodzacej wojny, bo Putin za mało w kartach ma żeby coś z tego ugrać (a moze ma pare asów w rękawach?) Ale jeśli tego typu ćwiczenia są wykonywane i na taką skale (granice państw bałtyckich) to na pewno jakiś interes Rosji w tym jest - zostawienie sprzętu, wykopanie okopów, przeygotowanie inwazji no jest chyba dużo rzeczy które może zrobić 100k żołnierzy, żeby potem na gwizdek już nie musieć tego robić.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 17:53
sage_slav
ilość wojsk Ros/NATO na ćwiczeniach lata 2013/2017
http://www.defence24.pl/media/cache/inside_article_image/uploads/images/1496118508c57c79191201e90b2d6565.jpeg
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 18:18
3r3
Postaram się prosto wyjaśnić skąd się biorą nowe rozwiązania techniczne.
Weźmy na tapetę tanie obrabiarki typu drukarki 3d, wypalarki laserowe, wiertarki, tokarki i frezarki cnc do drewna i drewnopodobnych, piły panelowe.
Otóż te wszystkie graty są tanie, ponieważ są montowane z masowo produkowanych elementów, które są uniwersalne i byle jakie i pasują do wszystkiego co sobie w granicach jakiś prostych konstrukcji pomyślisz. Dlatego te materiały są idealne dla MiŚiów z pomysłami "zrobimy maszynę, której jeszcze nikt nie ma". A wtóruje temu tania jak barszcz elektronika, robiona masowo, pasująca do byle czego, tylko musisz to wszystko sam sobie własnym pomysłem poskładać.
I oczywiście z tego badziewia nie skonstruujesz niczego co gryzie metal czy zachowuje jakąkolwiek precyzje na potrzeby mechaniki czy ślusarstwa, ale... na mebelki i niektóre plastiki wystarcza.
Dzięki temu nowe pomysły wdrażają MiŚie, których akcje możesz kupić na tanich giełdach (nie na tych poważnych indeksach, do których zachęca gospodarz, tylko tych drugiego i gorszego sortu penny stock). Dzięki temu jak mi braknie na chleb to mi też może przyjść do głowy robienie takich rzeczy i będę musiał sobie znaleźć elektronika, sprzedawcę, czyli stworzę dwa miejsca pracy i mnie na tę zabawę stać - nikt mi nie musi dawać kredytów i państwowych inwestycji strukturalnych i najwyżej ja stracę i nikogo za sobą nie pociągnę.
Tymczasem jeśli rzucisz na to molochy to będzie na bogato - każda część specjalna, każda jeszcze nie istniejąca, specjalnie zamawiana. Wiem bo w tym robię. Bo to dokładnie Ci sami ludzie, co w godzinach pracy za resortowy hajs popełniają rozrzutności po godzinach budują sobie MiŚie, robociki i łączą kabelki. To wielkie korpo korzysta z naszych głupich zabawek zrobionych "z patyków", bo to akurat robi to co ma robić. Bo działa.
Od razu Ci podpowiem, że zmienność na akcjach MiŚiaków co robią dla korpo jest większa niż tego korpo. A ryzyka są najwyżej takie, że się cały rynek wywróci i MiŚ wróci z dwóch garaży do jednego garażu. Przy czym korpo wróci wtedy z dwóch krajów do jednego.
Co więcej insiderstwo w tej branży zapewnia dogłębną wiedzę z zakresu tego, ile do technologii robionych na dotacjach i z przytupem trzeba będzie dołożyć bo nie wyjdą. A że akurat wiemy co którzy koledzy po okolicy robią, to wiemy jak wpłynie na wyceny to że coś wychodzi, a coś nie wychodzi. I jedyna wada akcji takich spółeczek jest taka, że ich oferta jest nie bardzo publiczna. Ciężko kupić to co urośnie, bo nie chcą sprzedawać, bo wierzą w swoje firmy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-08-31 18:59
Sol
Myślałem, że jesteś niezorientowana i wystraszoną duszyczka, a ty rasowy agitator. :) np.
AD 4. w sprawie Gruzji wypisujesz łatwe do obalenia brednie. Bo to Gruzja napadła na Osetię pod osłoną igrzysk w Pekinie. Czemu nienawidzicie Osetyjczków? To ich ziemia wszak. Tak wam zależy na Wielkiej Gruzji? A na Wielkiej Serbii już nie?
AD 5. wymyśliłeś sobie brednie, że wojna w Iraku to nic dla nas złego. No, tylko potem uchodźcy....Wojna to wojna. NATO jest agresywne i robi syf.
Tylko tyle napiszę, bo z osobnikami chamsko przyklejającymi adwersarzowi etykietki nie ma co dyskutować. Nie jesteś uczciwy, masz tu zadanie do wykonania. Zadanie podżegacza wojennego.
JW
i na jakich PŁATNYCH można uzyskać powyższe informacje (rekomendowane)