1. Grecja zapowiada opóźnienia w spłacie długów

Od ostatnich problemów z niewypłacalnością Grecji nie minęło nawet pół roku i już Alexis Tsipras zapowiedział, że nie da rady zapłacić MFW 2 mld euro. (Jest to pierwsza transza spłaty odsetek od szybko piętrzących się zobowiązań).

Greckie banki, będące ciągle na kroplówce z ECB, mają kolejny problem: muszą uporać się z ściągnięciem należności od niespłaconych kredytów. Na chwilę obecną, 320 tys. gospodarstw domowych jest zagrożonych eksmisją.


2. Indie – pierwsze przymiarki do nacjonalizacji metali szlachetnych

Po zniesieniu cła, premier Indii Narendra Modi – ponawia atak na złoto trzymane w rękach obywateli. Bank Centralny Indii upublicznił zasady, na których ma być przeprowadzona monetyzacja złota. Hindusi mają dobrowolnie oddawać swoje zapasy złota, w zamian za obietnice wypłacania odsetek powyżej oficjalnego wskaźnika inflacji.

Jak na razie, transakcja jest dobrowolna, a kupony mają być wypłacane przez 15 lat. Ich wysokość będzie oczywiście zależeć od decyzji Banku. Z kolei, bankierzy mogą dysponować zdeponowanym złotem wedle uznania (np. sprzedać je do Chin). Ciekawe, jakie będą kolejne kroki Modiego, gdy skala monetyzacji okaże się niezadowalająca?


3. Globalna recesja nabiera tempa

Spadają wszystkie indeksy przedstawiające koszty światowego transportu. Najbardziej – transport morski (o 30% ...tylko w ciągu 3 tygodni!). Kurczy się również transport kolejowy i przewóz towarów samochodami ciężarowymi.

Import do Chin spowalnia na praktycznie wszystkich odcinkach: od surowców do wyrobów końcowych. Tylko transport z sektora samochodowego wzrósł o 5%. Bańka na subprimie pod auto ma się jeszcze dobrze.


4. Banki centralne przyznają się do błędu

Najpierw, prezes ECB, Draghi – otwarcie powiedział, że prognozy globalnego wzrostu zostały obniżone i jest to tendencja trwała. Następnie, zarząd FED przyznał, że „w gospodarce dzieją się rzeczy, których sam FED nie rozumie”. Jest to ciche przyznanie się do tego, że polityka QE zawiodła. Problemy – zamiast zostać rozwiązane – tylko się powiększyły: sektor bankowy jest bardziej zalewarowany niż kiedykolwiek dotąd, gospodarka zwalnia, a handel kuleje – co świetnie widać w praktycznie wszystkich, najnowszych danych.


5. Kolejne spotkanie Federal Open Market Committee nie przyniosło podwyżek stóp procentowych


Podwyżka zapowiadana jest od roku, a  postanowienie w tej sprawie dalej nie zapadło. FED ociąga się z decyzją, ponieważ boi się konsekwencji. Podniesienie stóp procentowych spowoduje różnorakie konsekwencje, przede wszystkim: dalsze umocnienie się dolara, wzrost kosztów kredytu i spadek cen obligacji amerykańskich.

Droższy dolar przełoży się na osłabienie eksportu na rzecz importu. Towary sprowadzane np. z Chin będą tańsze, a eksport wyrobów będzie coraz mniej rentowny. Dodatkowo, zyski korporacji pochodzące z działalności w innych krajach, będą niższe. Nawet jeśli ilość sprzedanych przez nie towarów pozostanie bez zmian, to bilans (w przeliczeniu na dolary) będzie mniejszy. Inwestorzy zdają sobie sprawę z tych zależności, dlatego zaraz po ogłoszeniu podwyżki stóp – notowania akcji spadną.

Wzrost kosztów kredytów odbije się na całej gospodarce: od gospodarstw domowych po duże firmy. To z kolei, przełoży się na niższe wpływy ze sprzedaży i obniżenie cen nieruchomości. Ceny obligacji na rynku spadną, ponieważ nowe będą wypłacały wyższe odsetki. Szacuje się, że w skali całego rynku będzie to około 1 bln $ straty.

Najciekawsza sytuacja pojawi się jednak na rynku derywatów. Firmy notowane na giełdach zadłużają się, by korzystać z tańszego finansowania i tarczy podatkowej. Zabezpieczają się kontraktami terminowymi na wzrost stóp procentowych. Podniesienie ich nawet o 0,25% (czyli strata na kosztach kredytów), da firmom zysk na kontraktach. Przy derywatach opiewających na kwotę 1500 bln $ (80% z nich jest na stopy procentowe), 0,25% daje 3 bln $ straty dla banków inwestycyjnych, które są po drugiej stronie kontraktów.


6. Chińskie zbiorniki pełne ropy

Chiny korzystając z niskich cen ropy, zapełniają wszystkie dostępne magazyny. W tym momencie osiągnięty został punkt saturacji i dalszy import tego surowca jest niewykonalny. Doszło do tego, że dwa supertankowce, które przypłynęły do portu z dostawą paliwa – stoją tam już od dwóch miesięcy, nie mogąc doczekać się na rozładunek, z powodu pełnych magazynów.


7. Putin atakuje rząd za tolerowanie rozliczeń rosyjskich transakcji w dolarze i euro

Obecnie, prawo jeszcze nie pozwala na zupełne odrzucenie zachodnich walut w rozliczeniach międzynarodowych. Jednak Putin wywiera nacisk na przyspieszenie prac legislacyjnych w celu zwiększenia znaczenia rubla. W przyszłości, wszystkie płatności za rosyjski eksport mają być dokonywane w rosyjskiej walucie.


8. USA grozi konsekwencjami handlowymi, jeśli Wielka Brytania opuści UE

Zbliżenie się Wielkiej Brytanii do Chin w ostatnim czasie, spowodowało spory niepokój w Stanach Zjednoczonych. Londyn, nie dość, że popiera wejście RMB do koszyka walut SDR, to jeszcze ma zamiar emitować chińskie obligacje w ich walucie.

Są to potężne ciosy dla dolara, więc USA zaczyna rewidować podejście do swego sojusznika. Po ewentualnym rozpadzie UE, problemem będzie również zmuszenie nie zrzeszonych państw to przyjęcia TTIP. Dużo łatwiej jest sterować urzędnikami w Brukseli niż rządami poszczególnych państw.


9. Bank Japonii posiada 52% rynku ETF

W 2011 roku Bank Japonii, by ratować giełdę przed spadkami, rozpoczął japońskie QE. W tym celu intensywnie zaczął skupować jednostki funduszy ETF. Wiadomo było już wtedy, że dobrze się to nie skończy. Zgodnie ze słowami Petera Schiffa: „Rynek który żyje dzięki QE, umiera wraz z nim”. Jeśli raz bank centralny rozpocznie tego typu stymulację, wytrzymanie jej zainicjuje wyprzedaż. W tym momencie, ponad połowa aktywów jest na koncie Bank of Japan (BoJ). Oznacza to, że BoJ jest największym w kraju posiadaczem aktywów zgromadzonych w ETF-ach. Za drukowane pieniądze przejmuje coraz to większe ilości aktywów. Własność prywatna za darmo przechodzi w ręce władz, niszcząc tym samym gospodarkę.


10.  Wysychające magazyny Comexu

Ilość dostępnego złota pod rozliczenia kontraktów terminowych do ilości tych kontraktów – spadła na Comexie do rekordowych minimów. Na 1 uncję złota fizycznego przypadają 293 uncje papierowe. JP Morgan, który jest odpowiedzialny za rozliczenia, posiada niecałe 5 ton kruszcu!

To są właśnie skutki sztucznego zaniżania cen metali szlachetnych. Dalsze spadki pogłębią tylko – i tak surrealistyczną już sytuację.

Zespół Independent Trader