1. Chiny nadal wyprzedają amerykańskie obligacje
Chiny sprzedają amerykańskie obligacje w coraz większych ilościach. W sierpniu – kontynuując trend – Chińska Republika Ludowa znacząco obniżyła stan posiadania obligacji rządu USA. Celem tej operacji było pozyskanie dolarów, potrzebnych na obronę juana po dewaluacyjnym szoku sprzed dwóch tygodni.
Skala sprzedaży nie została oficjalnie ujawniona. Pierwsze wskazówki otrzymamy najwcześniej w połowie października, gdy amerykański Departament Skarbu poda dane o stanie posiadania zagranicznych wierzycieli. Z ostatnich danych (za czerwiec) wynika, że Chiny wciąż były największym zagranicznym posiadaczem amerykańskiego długu (1,271 mln dolarów).
Chińczycy zapowiedzieli także, że zamierzają wesprzeć swoją gospodarkę kwotą 1 bln junaów (150 mld USD), aby zrekompensować spadek w globalnym popycie. Podobna kwota będzie niezbędna do uruchomienia pierwszej fazy inwestycji związanych z budową jedwabnego szlaku. W sytuacji, w której największy wierzyciel USA pozbywa się amerykańskich obligacji, jedyny popyt zapewne pochodzić będzie bezpośrednio z FED, rozpoczynając tym samym kolejną rundę QE.
2. Ekspansja chińskich banków na Bliski Wschód
Chińskie banki dokonują ekspansji w gospodarce i finansach świata arabskiego, podczas gdy banki zachodnie wycofują się z regionu. Szef Międzynarodowego Centrum Finansowego w Dubaju (DIFC) ogłosił, że rozważa kwestię emisji arabskich obligacji w chińskiej walucie. Do tej pory, wszystkie arabskie obligacje były emitowane wyłącznie w USD. W mojej ocenie jest to kolejny krok zmierzający do sprzedaży ropy z Bliskiego Wschodu z pominięciem petrodolara.
3. Rosyjskie embargo na żywność rujnuje francuskie rolnictwo
Embargo na żywność wprowadzone przez Rosję – w odpowiedzi na zachodnie sankcje – spowodowało chaos w europejskim sektorze rolnym. Francuscy rolnicy przeprowadzają regularne akcje protestacyjne (wysypując ziemniaki na drogi czy blokując autostrady ciągnikami). Kilka tysięcy francuskich rolników protestowało w Paryżu przeciwko polityce rolnej ich rządu. Domagali się także zniesienia nałożonych na Rosję sankcji. Wprawdzie, francuski rząd zadeklamował ostatnio wsparcie swojego rolnictwa kwotą 600 milionów euro w formie doraźnej pomocy finansowej, ale zapewne odniesie to niewielki skutek w poprawie stanu tego sektora francuskiej gospodarki.
4. Chiny budują fabryki w USA
W zeszłym roku, chińskie firmy przedarły się na amerykański grunt; zainwestowały już 12 mld dolarów w gospodarkę USA, zakładając w większości małe fabryki. Trudno tutaj o długoterminowe porównanie w czasie tych inwestycji, gdyż jeszcze w 2000 roku były one zerowe.
Obecnie, amerykańskie filie chińskich firm zatrudniają ponad 80 tysięcy Amerykanów. Wzrastająca obecność chińskiego biznesu na terytorium USA, ma też związek z postępującą deindustrializacją Stanów Zjednoczonych, gdy począwszy od 1980 roku, firmy High Tech zaczęły się ewakuować z USA – głownie na drugą stronę Pacyfiku. Jak na ironię losu, tania siła robocza może wkrótce stać się domeną amerykańskich robotników, a w niedalekiej przyszłości, także chińskie banki zaczną udzielać Amerykanom kredytów konsumpcyjnych na zakup mieszkań i samochodów. Podwaliny pod taki scenariusz właśnie zostały stworzone i powoli staje się on rzeczywistością.
5. Amerykanie chcą rozmieścić nową broń jądrową w Niemczech
Pentagon zaplanował przetransportowanie do Niemiec 20 nowych bomb atomowych. Miałyby one zostać umieszczone w magazynach w bazie sił lotniczych w Büchel. Każda z nich jest cztery razy większą od tej, jaką miał ładunek zrzucony na Hiroszimę! Bomby te stanowiłyby bardzo wyraźnie wskazanie, że w Waszyngtonie zdecydowano o powrocie do Europy nowych sił amerykańskich.
W marcu 2010 roku deputowani Bundestagu dali niemieckiemu rządowi mandat do rozmów z Waszyngtonem o wywiezieniu amerykańskiej broni atomowej z terytorium Niemiec. Broni tej dotychczas nie wywieziono – za to przybędzie nowa, o większej sile i precyzji rażenia.
Nie ma wątpliwości, że spowoduje to konkretną reakcję strony rosyjskiej, doprowadzając do eskalacji zbrojeń na potrzeby nowej „Zimnej wojny”. W ramach rewanżu Rosja może rozmieścić rakiety balistyczne Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Rosja będzie musiała podjąć konieczne kroki do przywrócenia równowagi sił w Europie. Polityka Pentagonu destabilizuje więc kolejny rejon świata – tym razem, za naszą zachodnią granicą.
6. Rosja, Syria, Irak i Iran próbują wspólnie walczyć z ISIS
Z inicjatywy Rosji zostanie otwarte w Bagdadzie Centrum Informacyjne. W jego skład wejdą przedstawiciele sztabów generalnych Rosji, Syrii, Iranu i Iraku. Centrum zajmie się gromadzeniem i analizą informacji na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz koordynowaniem walki z Państwem Islamskim. Działania Rosji są pierwszymi, realnie uderzającymi w struktury ISIS. USA – jak do tej pory – pozorują tylko działania, powodując w tym rejonie świata wielkie zamieszanie, co z kolei jest na rękę Turcji, której nadarzyła się okazja do walki z Kurdami.
7. Największy błąd Volkswagena – brak lobbingu
Na Volkswagena zostały nałożone kary ponad 18 mld USD z tytułu fałszowania wyników emisji CO2. Tymczasem, amerykański gigant motoryzacyjny General Motors, zawarł właśnie ugodę, na podstawie której zobowiązał się do zapłaty 900 mln USD kary z powodu wadliwego zapłonu aut produkowanych przez GM. Sprawa jest na tyle poważna, że wada fabryczna samochodów GM doprowadziła do śmierci co najmniej 124 osób.
Dlaczego VW musi zapłacić karę ponad 20-krotnie większą, mimo iż jego praktyki nie doprowadziły do niczyjej śmierci, a wyłącznie do większej, niż założono, emisji CO2?!
VW w ciągu ostatnich 15 lat przekazał partiom politycznym w USA 50 tys. USD, podczas gdy GM – przekazał na ten cel 12 mln USD. Na lobbing VW wydał natomiast 17 mln, podczas gdy GM 157 mln – czyli ponad 9 razy więcej!
Najważniejszy jest jednak fakt, że VW jest firmą niemiecką, będącą – jak cały niemiecki przemysł – celem ataku ze strony USA.
Zespół Independent Trader
marian_koniuszko
We wschodnich Niemczech ludzie na manifestacjach krzycza: "Merkel na Syberie, Putin do Berlina".
Wiec moze chodzi nie o Rosje, a o pacyfikacje Niemcow, gdyby chcieli zrobic powstanie przeciw amerykanskiemu okupantowi oraz jego roli w niepopularnej polityce imigracyjnej?
Merkel nie chce umieszczac uchodzcow we wschodnich Niemczech, gdzie jest duzo opuszczonych mieszkan, a woli konfiskowac prywatne budynki na zachodzie kraju, mimo ze to jeszcze bardziej nastawia Niemcow wrogo wobec niej i uchodzcow.
Byc moze plan B na wypadek wybuchu powstania w Niemczech przewiduje powtorke z Kosowa: wsparcie muzulmanow, wykorzystanie zasady samostanowienia spolecznosci i w efekcie utworzenie separatystycznego panstwa muzulmanskiego na zachodzie Niemiec z amerykanskimi bazami w jego granicach.
Zolnieze niemieccy juz sa wykwaterowywani z koszar (do namiotow), a na ich miejsce przyjmuje sie uchodzcow. W razie wybuchu konfliktu, uchodzcy zablokuja Bundeswehrze dostep do wojskowej infrastruktury.
Szach-mat Niemcy :)
Linki:
http://wpolityce.pl/swiat/266381-zolnierze-bundeswehry-wykwaterowani-z-koszar-by-zrobic-miejsce-dla-uchodzcow-zime-spedza-w-namiotach-damy-sobie-rade-podobne-warunki-mielismy-w-afganistanie-zobacz-wideo
http://wpolityce.pl/swiat/266420-po-prywatnych-mieszkaniach-i-koszarach-lotnisko-luftwaffe-5-tys-imigrantow-zostanie-umieszczonych-w-bazie-niemieckich-sil-powietrznych-w-bawarskim-erding
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
W punkcie szóstym opisałeś walkę Rosji z ISIS. Mnie osobiście zaciekawił inny fakt: pierwszym powietrznym nalotem w Syrii Rosjanie zniszczyli magazyn pełen broni, którą CIA przekazało umiarkowanym powstańcom (czyli terrorystom, stosując nazewnictwo Kremla) walczącym zarówno z Assadem jak i z ISIS. Dlatego amerykanie byli tacy wściekli kiedy Putin spuścił swoje bombowce ze smyczy.
W punkcie siódmym opisałeś kary nałożone na VW. Jak na razie amerykanie nie nałożyli jeszcze żadnych kar, postępowanie trwa. Kary te mogą sięgnąć wysokości 18 mld USD ale wcale nie muszą. Jak na razie jedynym efektem afery (oprócz wywalenia paru managerów z VW) jest zakaz sprzedaży nowych volkswagenów wyposażonych w feralne silniki diesla w Szwajcarii.
Co do polityki: wielokrotnie już widziałem w Niemczech policjantów polujących wręcz na samodzielnie przerobione Volkswageny. Niższe zawieszenie, szersze felgi, głośny wydech, wtrysk podtlenku azotu, diodowe oświetlenie - wszystko to dzielni niemieccy stróże prawa bezlitośnie ścigają i za najmniejsze odchylenia zabierają fanom tuningu dowody rejestracyjne.
Nie słyszałem jeszcze o przypadku, żeby policja w Niemczech zabrała posiadaczowi samochodu wyposażonego w trefny silnik EA189 dowód rejestracyjny. A przecież samochody te nie spełniają norm Euro5, tak więc ich homologacja z mocy prawa wygasła ...
I dopiero ta bezczynność niemieckiej policji i ewentualny udział w tym przestępstwie niemieckich polityków jest prawdziwym wydarzeniem.
Aha, właśnie mi się przypomniało: właścicielem 17% akcji Volkswagen AG jest emirat Kataru. Tego samego Kataru, który od lat już nie może przebić się ze swoim gazociągiem przez Syrię do Europy.
A tak długo, jak ten gazociąg nie powstanie o realnej konkurencji dla Gazpromu w Europie raczej mowy być nie może. I nagle wracamy do punktu szóstego, wojny o Syrię.
Reasumując: gdyby Europa uderzyła i zajęła Syrię to operacja ta zwróciłaby się po dwóch okresach grzewczych. Jednocześnie Putin przestałby strugać ważniaka, bo zawsze można byłoby kupić tańszy gaz z Kataru. Jednocześnie obecność sił UE na północnej granicy Izraela naoliwiłaby proces pokojowy z Palestyńczykami, który Izrael na razie raczy sobie przy pomocy USA olewać. Ruch ten spowodowałby również ocieplenie stosunków z Turcją, co Europie wyszłoby tylko na dobre.
Ale: Europa woli leczyć objawy (przyjmując i kłócąc się o uchodźców) niż przyczyny (Syria!).
I potem się jeszcze dziwi, że sąsiedzi jej nie szanują ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Olo
Myślę, że dobrym pomysłem będzie regularne zamieszczanie takich podsumowań. Nic tak nie zbliża do sukcesu jak systematyczność :)
Dzięki za to, że Ci się chce.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Cytuję: "W punkcie szóstym opisałeś walkę Rosji z ISIS. Mnie osobiście zaciekawił inny fakt: pierwszym powietrznym nalotem w Syrii Rosjanie zniszczyli magazyn pełen broni, którą CIA przekazało umiarkowanym powstańcom (czyli terrorystom, stosując nazewnictwo Kremla) walczącym zarówno z Assadem jak i z ISIS. Dlatego amerykanie byli tacy wściekli kiedy Putin spuścił swoje bombowce ze smyczy."
Masz bardzo naiwne wyobrażenie o tym konflikcie. W Syrii NIE MA czegoś takiego jak "umiarkowana opozycja". To jest konstrukt amerykańskiej propagandy. Zauważ, że:
1) Motyw USA. USA (jak każdy kraj) nie mają misji demokratyzacji i naprawiania świata. Syria jako wróg Izraela, w dodatku leżacy na obszarze tzw. wiekszego Izraela, ma być po prostu zniszczona, anihilowana jako potencjalny przeciwnik o sile godnej państwa, tzn. mający samoloty, rakiety itd. Już Dawid Ben Gurion powiedział: "Musicie walczyć z entuzjazmem drogą dyplomatyczną i podboju celem utworzenia imperium izraelskiego, obejmującego wszystkie ziemie między Nilem a Eufratem" i "Ta mapa (Palestyny) nie jest mapą naszego narodu. My posiadamy inną mapę, którą wy, studenci, oraz młodzież szkół żydowskich winniście wprowadzać w życie. Naród izraelski powinien poszerzać swoje terytorium od Eufratu aż do Nilu". Rozwałka Syrii i Iraku dobrze wpisuje się w ten plan. Wg. ideologów ISIS flagi Iraku i Syrii są "bluźnierstwem". Ideolodzy ISIS czyszczą region ze starożytnych zabytków. Zabytki nie mają związku ze starożytnym Izraelem - do czyszczenia.
2) oficjalne motywy działania tzw. "imiarkowanej opozycji" są bezsensowne. Asad jaki jest taki jest, ale nie podetnie gałązi na której siedzi, tzn. nie zniszczy potencjału Syrii. Natomiast ISIS robi DOKŁADNIE to na czym zależy USraelowi: rozwala miasta, obiecuje rzeź ok. 1/3 ludności Syrii. Jakim IDIOTĄ trzeba być aby w takiej sytuacji zwalczać centralne władze? Trzeźwo myślący Syryjczyk bierze w tym momencie na wstrzymanie albo popiera Asada jako mniejsze zło. Gdy Asad upadnie, ISIS przejmie władze. Tak wynika z układu sił.
3) oficjalnie wiadomo, że "umiarkowani" praktycznie bez walki oddają broń ISIS i jest to proceder trwający wiele lat. Po prostu USA wymyśliły sobie permannetną wymówkę dla uzbrajania ISIS.
4) bojownicy frontu Al Nusra leczyli się w izraelskich szpitalach polowych.
5) Podoba wymówka dotyczy komandosów NATO działających w jednostkach ISIS. Cytuję: "2 sierpnia wydawany w Wielkiej Brytanii Express doniósł, że komandosi brytyjskich sił specjalnych SAS, przebrani za dżihadystów z ISIS, przeprowadzali operacje w Iraku i Syrii. Dziennikarze Expressu, idiotycznie nazywając tę taktykę „nieortodoksyjną”, powiedzieli, że „w tym ogarniętym wojną kraju przebywa obecnie ponad 120 członków elitarnego regimentu”. "
https://pracownia4.wordpress.com/2015/09/02/szwadrony-smierci-pedofile-i-psychopaci-witamy-w-swiecie-brytyjskiego-establishmentu/
6) odkąd USA zaczęło wspierać w Syrii "umiarkowaną opozycję", ISIS przejęło kontrolę nad znaczną częścią kraju.
7) Analogia do Libii. W Libii po obaleniu Kadafiego cała ta demokratyczna opzoycja nagle wyparowała. W rzeczywistości NIGDY jej nie było.
8) finansowanie ISIS, wspracie logistyczne - taka rzecz jest po prostu NIEMOŻLIWA bez wsparcia silnego państwa. Hezbollah (wróg ISIS) na przykład jest wspierany przez Iran i to widać. W 2006 Hezbolah prowadził udaną wojnę obronną z Izraelem. Bez Iranu (via Syria) nie byłoby Hezbollahu. Jedyny logiczny kandydat na sponsora to Usrael i jego wasale w okolicy.
9) bestialstwa których dopuszczała się tzw. umiarkowana opozycja w Syrii są przedmiotem żartów.
https://latuffcartoons.files.wordpress.com/2014/09/radical-and-moderate-syrian-rebels-middle-east-monitor.gif?w=590
a tutaj Syryjki wykładają kawę na ławę: https://www.youtube.com/watch?v=zPgX-Wk35fE
10) jeśli ktoś ma trochę doświadczenia w obserwacji polityki międzynarodowej, ten wie, że tzw. listy organizacji terrorystycznych, państw wspierających terroryzm itp. są układane z klucza politycznego. Innymi słowy jest to jedna wielka ściema.
Cytuję: "Reasumując: gdyby Europa uderzyła i zajęła Syrię to operacja ta zwróciłaby się po dwóch okresach grzewczych."
Bzdury. Po pierwsze, Europa mogłaby dogadać się bezpośrednio z Syrią oraz Iranem i mieć tani gaz zarówno z Rosji, jak i z Kataru i Iramu przez Syrię (czemu? bo to wtedy rynek konsumenta), ale na to nie pozwala Izrael. Dla Izraela Syria i Iran to śmiertelni wrogowie, więc Izrael uwali każde porozumienie. Jakby co - proponowałbym się nie sugerować ostatnim zelżenie sankcji na Iran, bo łaskawie dopuszcozno do niego przy taniej ropie.
Po drugie, sposób skandaliczny zaniżasz koszty wojny. Już wojna w Iraku była droga, natomiast wojna w Syrii mogąca za sprawą buckupu z Rosji i Chin dowolnie ekskalować - będzie mieć skutki nieobliczalne. A taki bcukup będzie mieć Syria, bo po Syrii leci Iran - czyli odcięcie Chin od energii, projektu jedwabego szlaku, wejście oligarchów Zachodu klinem w Eurazję. END GAME.
"Jednocześnie Putin przestałby strugać ważniaka, bo zawsze można byłoby kupić tańszy gaz z Kataru."
Chcesz wywołać kolejną wojnę aby Putin przestał strugać ważniaka? łoł, niezła motywacja. Ale mniejsza z tym. Owoce podboju Syrii skonsumują USA a nie Europa, bo to one mają bazy na Bliskim Wschodzie a nie Europa...zatem to one będa trzymac ten gazociąg.
To one mają petrodolara, a nie Europa petroeuro - zatem zarobią na tym gazie podwójnie. Jako "Katar" (chyba nie myślisz, że to samodzielne panstwo :D) i jako emitet waluty pod transakcje.
Zauważ też, że
to USA podsłuchują czołowych polityków Europy Zachodniej, nie odwrotnie.
to USA w ramach rozgrywek z Rosją zmuszają Europę do wyniszczającej gry na sankcje. USA to nie szkodzi.
to USA umieszczają na stanowiskach politycznych Europy pracowników Goldman Sachsa.
to USA sprzedają broń Europie a nie odwrotnie
to USA mają arsenał atomowy z I ligi a nie Europa
Ważniactwo Putina to przy tym pikus. Wiesz jaki byłby efekt Twojego genialnego planu?
Europa zapłaciłaby za wojnę.
Kasę z gazu miałyby USA.
Cena byłaby maksymalizowana ekonomicznie zupełnie jak przez Rosjan teraz.
A biorąc pod uwagę, że USA i tak już nad Europą dominuje, to amerykańskie kleszcze po prostu zacieśniłyby się. No, ale przecież tu właśnie chodzi o to by zapanował Rząd Światowy i NIKT - jak to się zgrabnie wyraziłeś - nie strugał ważniaka. Poza rządem światowym oczywiście, którego koncepcej nieświadomie zapewne na tym forum promujesz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Doctore69
Koledzy, dużo w Waszych komentarzach trafnych przemyśleń, jednakże albo to pachnie III wojną światową albo spiskową teorią dziejów. Niewątpliwie amerykanie dbają o swoje interesy i nie prosto będzie ich powstrzymać. Ruscy nie pozostają w tyle będąc już swoją armią w Syrii. Najgorsze, że Polska rykoszetem oberwie jak nie z jednej to z drugiej strony. Tak naprawdę to nasza polityka zagraniczna powinna być wyważona i skierowana na USA (bez wdawania się w wojaczkę sprowokowaną przez zagrywki szatanów zjednoczonych), bo na Niemców i Rosjan nie mamy co liczyć.... Co myślicie na temat tego co się może dziać na naszych terenach?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
https://i0.wp.com/www.sott.net/image/s13/261456/large/SAS_jihadis_terrorists.jpg
Wtorek 20 września 2005 roku był niezwykłym dniem, jeśli chodzi o doniesienia zachodnich mediów. Przez kilka minut, bo tyle zajęło przeczytanie informacji o oswobodzeniu poprzedniego dnia dwóch brytyjskich agentów wywiadu wojskowego z więzienia w Basrze, na widok publiczny była wystawiona kwintesencja natury współczesnego państwa brytyjskiego. Każdy mógł ją zobaczyć, o ile tylko chciał. Oczywiście większość ludzi nie była – i ciągle nie jest – zainteresowana. Trudno ich za to winić, bo to brzydki obraz. Powyższe zdjęcie przedstawia dwóch dość żałośnie wyglądających członków brytyjskiego SAS po aresztowaniu przez iracką policję w Basrze. Ubrani w arabskie stroje, wioząc cywilnym samochodem ładunki wybuchowe, ostrzelali policjantów i próbowali uciec z miejsca zajścia. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, wkrótce potem gdzieś w Basrze wybuchłaby bomba, zabijając dziesiątki cywilów. Do zamachu przyznałaby się „al-kaida” i obraz brytyjskiego wojska jako „sił pokojowych”, które „walczą z terroryzmem” w Iraku, utrzymałby się.
Jednak był to jeden z tych rzadkich wypadków, kiedy sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem. W rzeczywistości wszystko poszło zdecydowanie do bani.
Dwaj niedoszli terroryści zostali aresztowani, wyznali, kim są, i przyznali, że wykonywali „zadanie specjalne”. Wtedy władze irackie popełniły ogromny błąd i poinformowały brytyjskich dowódców, że mężczyźni przetrzymywani są w więzieniu policji Dżamiat w Basrze. Wkrótce potem na miejsce przybyło mniej więcej 10 brytyjskich czołgów i kilka pojazdów opancerzonych, które przy wsparciu śmigłowców zburzyły mury więzienia i odbiły aresztowanych. Członkowie irackiej Armii Mahdiego starli się przed budynkiem z siłami brytyjskimi i spalili jeden transporter i jakiś pojazd opancerzony. Wideo z incydentu pokazało dziesiątki Irakijczyków otaczających brytyjskie pojazdy opancerzone i rzucających w nie bomby benzynowe, kamienie i inne przedmioty. W wyniku starcia zginęło co najmniej siedmiu irackich cywilów, a dziesiątki odniosły rany.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adamos202
Ad p 1. Czy to, ze Chiny sprzedaja amerykanskie obligacje bedzie wstepem do rozpoczecia kolejnego programu dodruku $, o ktorym sie nawet nie mowi? Wrecz przeciwnie, od bodaj ponad roku spekuluje sie o zaciesnieciu polityki pienieznej przez usa przesuwajac ja na kolejne terminy raz za razem. Obecna wersja to "podwyza stop % w usa jeszcze w tym roku w grudniu i bedzie zalezna od dobrych danych naplywajcych z gospodarki usa". Jaka jest w tym zakrese rzeczywista prawda? I czy to ozacza ze czka nas rychly spadek notowan usd przez QE? Jak moga ksztaltowac sie waluty?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
1. W 39 też szukaliśmy sojuszników daleko a wrogów blisko.
2. Sojusz z USA to tzw. sojusz egzotyczny. W takim sojuszu był np. Wietnam Południowy.
3. USA grają bardzo ostro, są ofensywne, często używają wojen proxy z poświęconymi pionkami w roli głównej. Mam wyjaśniać konsekwencje?
4. Polska nie jest suwerennym krajem. Mamy kwoty mleka, imigrantów, mamy dotowanie kredytów do zachodnich hipermareketów drenujących kapitał z Polski. 5. Polska JUŻ jest w sojuszu z USA i jest to sojusz przypominający PRL-ZSRR.
podsumowując pkt. 4 i 5. Gdybanie w takiej sytuacji w jakie powinniśmy wejść sojusze to lekkie nieporozumienie. Polska została "wzięta" w sojusz, nie wybrała go sobie. tzn. lud mysli sobie, że wybrał, ale lud jest głupi. Lud chciał do Unii, dostał paciorki, a paciorki właśnie się konczą. Unia za to zaczyna zmieniać nam skład etniczny.
Widzę, że nie zadałeś sobie trudu by uzasadnic czemu nie Niemcy albo Rosja (z resztą podobnie jak z USA). Ot, każdy chce mieć opinie, ale nie każdy potrafi ją uzasadnić. Zrobię to za Ciebie:
6. Niemcy nie są krajem niezależnym (wasal USA), a być prawdziwym mocarstwem raczej nie będą, bo nie kontrolują szlaków z zaopatrzeniem w surowce. Zatem propozycja by z nimi wchodzić w sojusz jest kuriozalna.
7. Rosja jest za słaba i niepewna na sojusznika. Serbów nie bronili, Syrię bronią dyplomatycznie nawet nieźle, ale dopiero po 5 latach wojny wysłali samoloty.
8. USA to trzon Rządu Światowego. Przy obecnym układzie elit lepiej aby taki rząd zbyt szybko nie powstał. Koncepcje ogólnie popieram, ale nie z takimi elitami.
Rząd Światowy nie jest teorią. Już James Warburg w 1950 (nie byle kto) powiedział: "We shall have world government, whether or not we like it. The question is only whether world government will be achieved by consent or by conquest."
a co co teorii spiskowych ogólnie:
Paweł Wieczorkiewicz (historyk): Historyk, który mówi krytycznie o tak zwanej spiskowej teorii dziejów, jest historykiem niepoważnym, hołdującym historii dla idiotów lub prostaczków, którzy wierzą w to, co widzą w telewizji i czytają w gazetach. Jest bowiem historia prawdziwa i historia medialna, fasadowa. Ta prawdziwa w dużej mierze toczy się za kulisami. A za nimi działają przede wszystkim tajne służby.
teoria może być mądra albo głupia. Mieć uzasadnienie albo nie. natomiast fraza "teoria spiskowa" to etykietka, którą lenie intelektualne posiłują się gdy ktoś im burzy ugruntowaną wizję świata. Nie mówiąc już o władzy. Władza też promuje ten termin. Lepiej go nie używać, bo on nic nie wnosi. głupią teorię można rozjechać uczciwą argumentacją, bez takich skrótów myślowych. Teoria mądra natomiast nie zasługuje na nie.
9. Polska myśl polityczna uległa degeneracji. Obajwem tej degeneracji jest ignorowanie zasad wchodzenia w sojusze oraz podnoszenie sojuszu do rangi talizmanu. Co tam gospodarka, co tam demografia i dług. Po co armia. Mamy sojusznika. Jeśli się boimy, że nas nie obroni, to jeszcze bardziej mu ulegnijmy. Tak ludzie myślą. Tutaj kuriozum:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/marek-migalski-chce-wyprzedazy-polskiej-ziemi-w-rece-niemcow-holendrow-badz-zydow
[Marek Migalski chce wyprzedaży polskiej ziemi w ręce Niemców Holendrów bądź Żydów - bo to obroni nas przed Rosją. Rosjanie nie napadną Żydów i Niemców]
cwany lis z tego migalskiego, co?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mamazurek
@Sol To moze pobawie sie w adwokata diabla i zadam pytanie. Jezeli nie USA to co? W strone kogo sie zwrocic Rosja/Niemcy/Chiny/kraje bałtyckie/grupa wyszehradzka ? Jestesmy na tyle silni zeby sami dbac o swoje interesy? Jak sie uniezaleznic od obecnych grup wplywow?
Piszesz moze na jakims innym forum? Chetnie bym poznal Twoj punkt widzenia na inne bierzace/geopolityczne/lokalne tematy. Z mało ktora osoba zgadzam sie w 99% :) mmazurek@interia.eu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Rura to tylko bieżączka. Jak trzymanie Egiptu z Sowietami kiedyś. Syria ma przerąbane z bardziej ponadczasowego powodu. Otóz... Izrael okupuje syryjskie Wzgórza Golan. Słyszał ktoś o sankcjach na Izrael za "aneksję"? Histeria była z Krymem, a tu cisza od 50 lat choć Żydzi jadą po bandzie, bo kolonizują zajęte obszary. i nic. jeszcze dotacje dostają, intel przenosi tam produkcję, amdocs podłuchuje prezydenta USA...i nic. Takie nic nie znaczące państweko. Robi co chce, nawet amerykanskie okręty zatapia bezkarnie (USS Liberty).
Izrael prowadził niegdyś poważne wojny z państwami arabskimi. Z tych państw tylko Syria jeszcze funkcjonuje jako państwo niezależne. Przez teren Syrii idzie zaopotrzenie dla hezbollahu, który w 2006 stawiał skuteczny opór armii izraelskiej i raził rakietami cele w Izraelu. Z terytorium Syrii można zniszczyć wszytskie cele strategiczne Izraela, jeśli się tylko dysponuje odpowiednią artylerią. Nie lotnictwem, nie rakietami balistycznymi. Dalekosiężna artyleria osłaniana przez dobre zestawy plot. To jest stosunkowo tanie, a wystarczy. Prędzej czy później syjoniści ten problem musieli rozwiązać. Rura to taki sam propagandowy bzdet jak "wojna o ropę" w Iraku. Naczelna zasada neocons to było rozwalenie państwowości Iraku. Koszty nie grały roli, bo płaci USA, a USA jest tu tylko NARZĘDZIEM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
in6
dzisiaj jest 01.10, 2015.75, czyli Armstrongowy "peak in government", "beginning, not the end...".
Trader co sądzisz o modelu ECM Armstronga?
Przewiduje on po obecnych tymczasowych spadkach i wypełnieniu się bańki na obligacjach, duże wzrosty na rynach akcyjnych (przepływ kapitału public -> private), co ma zmusić FED do podniesienia stóp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
Powinniśmy się zbroić, ale własne zbrojenia, a nie jak te rakiety bez kodów.
Za szybko na Ukraine nie wkraczać, nie mieszać się za wczasu.
Mieć kogoś mądrego u władzy, który postara się dyplomatycznie dbać by się nie wplątać, czy to obrony europy zachodniej czy Ukrainy. A tym bardziej w żadne interwencje na bliskim wschodzie.
Obecnie to państwu islamskiemu jest potrzebna bardziej wojna na wschodzie niż samemu izraelowi.
Na dzień dzisiejszy to uważam, że wszystko idzie w złym kierunku, szczególnie w Europie, ktora za parę lat będzie słaba, z niepokojami społecznymi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Doctore69
Jestem na tyle zajęty, że nie będę się rozpisywać jak Ty który tego czasu masz wyraźniej znacznie więcej..Brak Ci szacunku do ludzi. Leń intelektualny? Raczej Ty jesteś niedorobionym kaznodzieją pseudo nauczycielem wyssanych z palca historii... Tłumaczysz każdą kwestie "historyczną" całkowicie autorytatywnie, porównując nie zawsze trafnie do obecnej sytuacji w Europie. Oczywiście masz do tego prawo. Znam takich "teoretów" jak Ty, jednakże najczęściej na tym tylko się to kończy i nic z tego nie wynika. Skracasz wydarzenia historyczne zaczynając od 1939r....rozumiem, że zasugerowałeś wchodzenie w sojusze z wykreowanym przez żydowskich bankierów z USA Hitlerem lub jeszcze lepszym Gruzinem z drugiej strony...wcześniej te kraje nas już rozebrały. Cytujesz w drugiej części słowa Warburga, które na pewno są znana większości osób z tego forum po przeczytaniu "Wojny o pieniądz". Nie zachowuj się jak zakompleksiony nauczyciel historii, który potrafi jedynie pouczać kogoś. Rzeczywiście mogłem uzasadnić pewne kwestie, ale myślę, że ludzie inteligentni chwytają pewne rzeczy w lot i nie trzeba im tłumaczyć jak w szkole. Skróty myślowe jak najbardziej są uzasadnione i je popieram, chyba, że ma się doczynienia z idiotami. Jak to powiedział nasz były minister SZ robimy laskę amerykanom, jednakże nie mamy innego wyjścia. A jeśli już ja robimy to jak dobra k... powinniśmy korzystać z tego jako kraj...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Po pierwsze, Europa mogłaby dogadać się bezpośrednio z Syrią oraz Iranem i mieć tani gaz zarówno z Rosji, jak i z Kataru i Iramu przez Syrię (czemu? bo to wtedy rynek konsumenta), ale na to nie pozwala Izrael."
Przecież Putin właśnie bombarduje "umiarkowaną opozycję", żeby tego uniknąć. Postawi tam bazę z 10000 żołnierzy, sprowadzi taktyczną broń jądrową, pewnie za jej pomocą rozprawi się ostatecznie z wrogiem. ISIS zbrojne ramię CIA, zgładzone, utrącone, upalone falą uderzeniową. Efektem tego będzie stabilizujący wpływ siły na cały obszar bliskiego wschodu, a nawet Afryki.
"Trzeźwo myślący Syryjczyk bierze w tym momencie na wstrzymanie albo popiera Asada jako mniejsze zło."
Idealizujesz Syryjczyka. Bardzo europejsko go postrzegasz. Przeciętny Syryjczyk sra w gacie. Jeżeli był przeciwko Baszszarowi, jest trupem w jego rękach. Jedyny wybór, aby uniknąć śmierci jest dołączyć do dżihad talab.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
pierwotnie wg armstronga 1.10.2015 mielismy miec problem z finansowaniem amerykanskiego rzadu. a tu taka niespodzianka dla niego: http://www.zerohedge.com/news/2015-09-30/government-avoids-shutdown-house-passes-bill-keep-funding-through-december-11
dzis pisze ze niby takim pkt zwrotnym jest bombardowanie syrii przez rosje a niedawno dorzucil do tego kredyty frankowe w polsce :)
jak dla mnie to b. slabe.. takich prorokow jest na peczki a facet pisze w stylu jakby mial monopol na racje
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie jestem specjalista od AT. 1162$ to byl krotkoterminowyy pulap, juz dawno stracil na aktualnosci.
Jak mowil Kosto: Stosujac AT mozna wygrac, ale przegrana jest pewna :)
To co dzieje sie teraz w przestrzeni, manipulacje , geopolityka, dynamiczne zmiany kierunkow wydarzen, aspekty itd.
przerasta mozliwosci wystawiania terminowych diagnoz. Cierpliwym trzeba byc.
Na chwile obecna i nie wiem jak dluga perspektywe czasowa, najwazniejsza jest ochrona wartosci.
Duzy nacisk klade na anonimowosc i w miare mozliwosci mala podatnosc na pazerne zapedy tzw. panstwa.
Czekanie meczy, tym bardziej gdy trwa latami. Na pocieche mowie sobie, ze moze nie ma sie do czego spieszyc , bo moze teraz jest jeszcze calkiem fajnie w porownaniu z tym co sie moze wydarzyc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Mimo dlugoletniej hossy na akcjach nie wykluczam dalszych , gigantycznych wzrostow wg. Armstronga.
On przewiduje hossa przede wszystkim na akcjach US. Ja widzac ten zalew inwasorow do DE , zastanawiam sie, czy nie beda oni inicjatorem inflacji/galopujacej w eurozonie. Mimo wzrostu cen, EBC i tak nie bedzie w stanie podniesc stop/taki mamy ekonomiczny klimat/. W przypadki intenyswnej inflacji ceny akcji w gore.
Inny mozliwy scenariusz to konflikt zbrojny na duza skale. Przed wybuchem akcje beda spadaly, w chwili wybuchu rakietowe wzrosty.
To tylko dwa mozliwe przyklady, jak znam zycie , jest ich duzo wiecej a mnie juz nawet sie nad tym nie chce zastanawiac. Za duzo i zbyt szybko sie dzieje.
Pomijajac prognozy Armstronga, pomyslalo mi sie, ze pod naporem fali inwasorow moze w krotkim czasie pojawic sie intensywny wzrost cen nieruchow w DE.
Ponad milion co rok, w takim tempie nie da sie budowac. Juz teraz brakuje metrazu a jak narazie, stopy i kredyty hipo nie pojda w gore.
Mamy waruki do wzrostu. Zastanawiam sie, czy pojawis sie faza maniakalna na rynku nieruchow.
Inna , dalsza w czasie mysl, to zwyzki cen nieruchow w PL spowodowane...... fala powrotow z UK , DE, NL itd.
z powodu niecheci do mieszkania na terenie kalifatu w owych panstwach ongis europejskich.
Jeszcze do niedawna mialem obawy o miejsce zamieszaknia w PL ze wzgl. na zagrozenie ze strony Rosji.
Wysluchalem calego wystapienia Putina przed rada ONZ. Nie wydaje mi sie , zeby mu sie spieszylo do wojny. Oczywiscie, gdy sie go odpowiednio sprowokuje , to nie pozwoli sobie pluc do zupy.
Jesli w Europie bedzie konflikt, to obejmie cala Europe i jest kwestia osobistego szczescia czy sie przezyje czy nie .
Inna sprawa to ozliwa linia frontu miedzy Stara Europa a ta zislamizowana. Wtedy wole bronic starych wartosci .
Polska popelnia blad zdradzajac Grupe V.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"To co dzieje sie teraz w przestrzeni, manipulacje , geopolityka, dynamiczne zmiany kierunkow wydarzen, aspekty itd.
przerasta mozliwosci wystawiania terminowych diagnoz. Cierpliwym trzeba byc."
http://invst.ly/3f39
Czy ten wykres tego dowodzi ?
A może ten?
http://invst.ly/3f3i
Co w nich takiego nie do przewidzenia?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Apropos AT - gaz naturalny ciekawie wygląda
http://www.investing.com/commodities/natural-gas
A co do walut, to warto inwestować zgodnie z ruchami na S&P500 - w momencie ubijania dna i odbicia, można zainwestować w NOK, RUB, USD, GBP, a w sytuacji formowania szczytu i spadków, wyjść z tych walut i postawić na JPY i CHF. Dobrą alternatywą jest też SEK, ale na chwilę obecną jest przedrożony i po większej korekci powinien stanowić ciekawą opcję. Ogólnie rynek jest teraz w trendzie bocznym i de facto to wahania S&P500 określają wyceny różnych aktywów, czy to akcji, obligacji, metali czy surowców naturalnych. I w ramach daytrading można złapać wiele ciekawych okazji - pod warunkiem, że ktoś ma czas wolny między 15:30, a 22:00. Przykładowo, zgodnie z ruchami na S&P500 niedługo powinno nastapić odbicie na metalach (jutro bądź początek przyszłego tygodnia) i można co nieco zarobić w ciągu jednego dnia, obstawiając takie instrumenty jak USLV (ETF 3x Long Silver)
http://www.investing.com/etfs/velocityshares-3x-long-silver
i Direxion Daily Gold Miners Bull 3X Shares (NUGT)
http://www.investing.com/etfs/direxion-daily-gold-miners-bull-2x
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Doskonale widac..... przeszlosc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Właśnie! A w niej nie widać zmienności, wahań, szaleńczych rajdów. Stawiaj S na DAX ze stopem na 11000.
Możemy się nawet założyć. Ja kupię jutro jakiegoś faktora na spadek z lewarem 3 za 200 PLN , a ty kup na wzrost. Za rok wygrany zainkasuje bonus, przegrany straci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
durin
Pytanie było raczej z czystej ciekawości, bo bardzo trafnie określiłeś wtedy ten poziom :). Były chyba dwa podejścia żeby przebić 1162 $ i poszła w dół.
Ogólnie, mam dokładnie takie samo podejście jak Ty i wydaje mi się, że jeszcze zatęsknimy na czasami jak każdy tutaj się swobodnie wymieniał swoimi spostrzeżeniami i poglądami. Może to fatalizm, ale jak historia uczy, w momentach przyspieszenia rodzi się nowa rzeczywistość. Jaka?
Ciężko dziś przewidzieć, ale na pewno niezbyt dobra dla Europy białego człowieka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Eli
serdecznie dziękuję, to zestawienie newsów jest genialne, tak trzymać.
(ps. w razie gdyby znudziły Ci się cotygodniowe aktualizacje, to może comiesięczne? w każdym razie, świetny format)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Arcadio
Wielki szacun dla Twojej wiedzy. Z przyjemnością czyta się posty kogoś, kto nie ulega medialnym manipulacjom.
To wielkie wyzwanie edukować polskie społeczeństwo. A nie jest to łatwe, bo poziom kłamliwej retoryki sięga szczytów. Nawet na tym forum, gdzie bez wątpienia wpisują się ludzie posiadający dużą wiedzę nie wszyscy rozumieją co dzieje się na świecie.
A trwa wojna. Często niewypowiedziana ale wciąż toczona o to samo - o władzę na światem. Wojna jest toczona między mocarstwami czyli USA, Rosja i Chiny. Ale i inni mniejsi jak Niemcy, Francja, Izrael czy Arabia Saudyjska próbują coś ugrać i znaczyć coraz więcej. Polska w tym towarzystwie jest niestety niczym. Jesteśmy niesuwerennym krajem, dostarczycielem kapitału i taniej siły roboczej. Rządzą frakcje opłacane przez rządy mocarstw i sąsiadów. Sytuacja przypomina trochę XVIII wieczną RP. Nasz kraj jest rozdzierany jak płótno, kto przy korycie ten więcej dla siebie wykrawa.
Chyba nie jest dla nikogo tajemnicą, że w zamian za zgodę na wypływające z Polski miliardy, rządzący zdrajcy otrzymują milionowe łapówki.
Jesteśmy chyba jedynym znanym mi państwem, gdzie ludzie wstydzą się swojej narodowości. Na moim osiedlu podczas świąt narodowych powiewa tylko jedna polska flaga na mniej więcej kilkaset balkonów. W Polsce poglądy narodowe popiera ok. 1% społeczeństwa, podczas gdy np. w Niemczech, Francji czy Austrii jest to przynajmniej kilkanaście procent. Nam się wmawia, że tylko rasiści kochają swój kraj.
Pytanie czy da się pogodzić miłość do Ojczyzny z pragmatycznym podejściem zapewnienia sobie i swojej rodzinie godziwego i bezpiecznego bytu ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TBTFail
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Pytanie czy da się pogodzić miłość do Ojczyzny z pragmatycznym podejściem zapewnienia sobie i swojej rodzinie godziwego i bezpiecznego bytu ?"
Nie wchodząc zbyt głęboko w temat: XIX wieczne pojęcie Ojczyzny się jak dla mnie zdewaluowało w momencie zlikwidowania granic wewnątrz Europy. Od tej chwili naszą ojczyzną stała się Europa. Uwielbiam Włochy, Hiszpania jest równie fantastyczna, w Niemczech żyje się wygodnie i tylko we Francji czułem się jakoś nieswojo. Czechy to Polska, tyle że wysprzątana. I tak dalej, i tym podobnie. Nie o wyliczankę mi chodzi: pomijając naturalne problemy językowe nigdzie jeszcze w Europie nie czułem się obco. I to jest naprawdę dobry powód, żeby bronić tej Europy, jaka by ona nie była. Bo ona jest nasza wspólna. Jeszcze dwa pokolenia temu skutecznie dzielono polaków na "zasiedziałych" i napływowych. Na tych, którzy w Kongresówce pozostali oraz tych, którzy na "ziemie odzyskane" przed biedą uciekli. A dzisiaj normalnością jest, że rodzisz się w Żyrardowie, studiujesz w Toledo a pracujesz pod Rotterdamem. A pochowają cię gdzieś pod poskręcanym ze starości drzewkiem oliwkowym na Korsyce. C'est la vie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
browar
"Zasadniczym celem tzw. kryzysu uchodźców jest wprowadzenie w państwach europejskich szeroko pojętego chaosu opartego na poczuciu zagrożenia. Następnym krokiem będzie wprowadzenie rządowych rozwiązań zaostrzających środki bezpieczeństwa, kontrolę i monitoring. Ważnym następstwem praktyki migracyjnej jest pozbawienie ludności europejskiej „spójności narodowej i kulturowej” poprzez wykształcenie podatnego na manipulację i kontrolę społeczeństwa multikulturowego egzystującego bez poczucia jedności i woli walki."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
Ale gdy ktoś pisze takie bzdury:
(...) "Reasumując: gdyby Europa uderzyła i zajęła Syrię to operacja ta zwróciłaby się po dwóch okresach grzewczych.
to chyba faktycznie ma niezdrowo pod sufitem. A kwiatek typu:
(...) "Czechy to Polska, tyle że wysprzątana. I tak dalej, i tym podobnie"
jest już dowodem na zwykłe, prostackie nieuctwo i ignorancję. (Może gruby coś tam przeczytał u Mariusza Szczygła, co to robi w Gejecie Wybiórczej za speca do Czech - ale to już lepiej nic nie wiedzieć niż czerpać z takich "źródeł").
Dodam tylko, że dawniej ludzie też jeździli po Europie i świecie, wcale nie była to mała skala, były duże przemieszczeni ludności, więc nie jest to jakaś specyfika naszych czasów. Także wtedy byli kosmopolici - jak i teraz. I tyle. Nihil novi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Przemawia członek FOMC, Bullard.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Dodam tylko, że dla amerykanów naftoport w Syrii/Turcji/Grecji byłby kluczowy, ponieważ skróciłby drogę dla tankowców i nietrzeba byłoby wpływać do Zatoki Perskiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
No coz, to dopiero poczatekmiesiaca, poza tym gdzies czytalem, ze data przelomowa wcale nie ma byc 1.10 a gdzies cos okolo 17.10 .
http://pigbonds.info
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Nie przesadzaj.
Już wiele razy pisałem i napiszę to po raz kolejny. Największą różnica między ludźmi po dwóch stronach granicy jest język.
Nie wiem skąd Ty czerpiesz opinie o ludziach z innych krajów i co masz do Chechów. Mieszkańcy Brna czy Pragi różnią się niewiele od mieszkańców Wrocławia czy Wałbrzycha. Dużo większe różnice są między Wrocławianinem czy Gdańszczaninem a Mieszkańcem Lublina czy Białegostoku.
Większość Białostoczczan mówi o terenach na zachód od Wisły jak o Niemczech...
a o Wilnie, Grodnie, Mińsku Białoruskim jak o swoim.
Uwierz ale Czech mówiący dobrze po Polsku jest nie do odróżnienia od Polaka, nie ma ogona ani 6 palców.
Granice to tylko kreski na mapie, które do początku XX wieku istniały tylko w biurach polityków (oddzielały tereny z których władca pobierał podatki). Ludzie mogli swobodnie bez dokumentów podróżować od Madrytu po Moskwę. Schengen to nic nowego. W ramach tej samej łacińskiej kultury różnic wielkich nie ma. Islam, Azja, Afryka to inna para kaloszy.
Wielu twierdzi, że zniesienie granic i "narodowości" zbliża nas do NWO.
Tego nie wiem, ale socjaldemokratyczne rządy to nic dobrego a socjaldemokratyczne rządy narodowe manipulujące masami i każące ginąć za sztandar czy ideały to zło wrodzone.
Podmiotem powinna być jednostka, człowiek, nie wirtualne "państwo", "naród" za które ktoś zmusza nas ginąć realizując własne płytkie interesy.
Dobro/szczęście jednostki jest celem, nie dobro "państwa".
Ideałem byłby brak rządów czy państw "narodowych" i rozpad państw na jak najmniejsze "elementy".
Katalonia chce się oddzielić, Ok niech się oddziela. A może ktoś kto żyje z Katalończyków jest temu przeciwny? No pewnie, że tak. Madryt ma interes aby "okupować" Barcelonę. Proste.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby "federacja regionów europejskich" miała jedną silną armię. Idealnie byłoby gdyby Europie udało się wyjść spod "opieki" USA. Aż dziw bierze, że tak się dajemy.
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Z obserwacji wynika, że obecnie na cenę i oprocentowanie obligacji wpływa ma ruch S&P500. Skoro dzisiaj wystapił mini krach (z powodu przemówienia FOMC), to inwestorzy uciekli od akcji do obligacji, podnosząc wycenę, która jest negatywnie skorelowana z oprocentowaniem. Analogicznie z dolarem - sprzedaż akcji i carry trade zrobiły swoje (i mamy spadek o 3gr na $). Jeśli sytuacja na S&P500 się ustabilizuje i zaczną się wzrosty to wzrośnie USD/PLN, GBP/PLN, a NOK/PLN i RUB/PLN tym bardziej zyskają ze względu na odbicie na ropie (wzrost o 2$ w ciągu najbliższych dni jest jak najbardziej możliwy). I oczywiście, wraz ze wzrostem S&P500, obniży się wycena obligacji i wzrośnie oprocentowanie. Także złoto i srebro spadnie, gdy S&P500 będzie rosnąć. I dopóki nie wyklaruje się jasny scenariusz na S&P500 (hossa lub bessa), trend boczny będzie sie rządzić takimi prawami - czyli świetnymi okazjami dla daytraderów, a bólem głowy dla inwestorów długoterminowych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Należy do tej grupy niewątpliwie kolega (?) "gruby"."
A to my się znamy, że mi łatki przyczepiasz ?
Dla Twojej informacji - można być jednocześnie wielkim fanem Europy oraz przeciwnikiem UE.
Po drugie zastanów się na spokojnie ile kosztowałby Europę gaz, jeśli istniałby niezależny od Rosji gazociąg biegnący z Kataru przez Syrię do Europy. Podpowiedź: to konkurencja zbija ceny i marże a nie kapitalizm sam z siebie. Obserwacja o Czechach i ich czystości ma źródło w kilku moich podróżach do Czech. Zamiast twierdzić, że mam nierówno pod sufitem wystarczyłoby, żebyś podzielił się Twoimi wrażeniami o brudnych Czechach. bo może czegoś nie zauważyłem.
Co do wolności podróżowania i "nihil novi", na koniec: doskonale pamiętam rewizję osobistą przeprowadzoną na mnie kiedy opuszczałem terytorium ZSRR wracając do PRL. Doskonale pamiętam również rozkładanie samochodu którym podróżowałem na granicy ZSRR z Rumunią na elementy pierwsze. A wszystko to były granice wewnątrz jednego obozu politycznego, granice bratnich krajów. Zdarzyło mi się również przekraczać granicę NRD i RFN. Poziom zezwierzęcenia DeDeRowców, rumunów i służb granicznych ZSRR był podobny a ich metody były porównywalnie odrażające.
Więc nie mów mi proszę, że wolność podróżowania po całej Europie to "nihil novi". Całkiem niedawno jeszcze za samo pojawienie się w pasie granicznym Niemieckiej Republiki Demokratycznej można było oberwać serią z kałacha. Dla porównania dzisiaj, jadąc z Hof do Plauen autostradą trzeba wiedzieć w którym momencie spojrzeć w lewo, żeby w ogóle dostrzec stare DeDeRowskie wieże strażnicze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Poza tym, państwo socjaldemokratyczne nie jest zainteresowane wolnym rynkiem, ale krótkoterminową (na kilka lat bądź rok) optymalizacją wpływów podatkowych. Dzięki wolnemu rynkowi podnosi się poziom życia obywateli, co wcale nie musi przełożyć się na wzrost wpływów podatkowych. Zgodnie z prawem międzynarodowym, państwa mogą opodatkować swoje rodzime firmy - dlatego tak popularne wśród rządzące są keynesowskie dogmaty ekonomiczne, m. in. o przewadze eksportu nad importem, bo, w wielkim skrócie, państwo może opodatkować rodzimą firmę eksportową, ale nie może opodatkować zagranicznej firmy imortującej towary.
Mała dygresja - ZIRP (Zero interest-rate policy) to wcale nie nowy wynalazek ostatnich lat. Jego autorem jest właśnie J.M. Keynes - pisał, że dzięki ZIRP dokona się "eutanazja rentierów" i nastąpi przejście do millenium (nowego systemu ekonomicznego), czyli nowego, wspaniałego świata! Keynes zachęcał do kontroli przepływu kapitału, aby kapitał nie uciekał za granice w poszukiwaniu wyższego oprocentowania. Warto też przypomnieć, że parę lat temu prezydent Obama powiedział: "We are all Keynesians".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.findict.pl/slownik/podwojne-opodatkowanie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
agnostos
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
"o moze pobawie sie w adwokata diabla i zadam pytanie. Jezeli nie USA to co? W strone kogo sie zwrocic Rosja/Niemcy/Chiny/kraje bałtyckie/grupa wyszehradzka ? "
Nie wiem. Może być sojusz z USA, ale nie na takich zasadach jak teraz. Teraz jest tak, że jak oni powierzą nam rolę kamikaze, to ją wykonamy. Jak nam zaoferują broń, to się nie targujemy. Na Irak poszliśmy za swoją kasę. itd. itd... Coś takiego to wasalizm a nie sojusz. Bardziej mi się podoba układ Korei Południowej z USA, choć ostatnio Korea (ma ambicje zbudowania własnego samolotu) zderzyła się z embargiem na technologie z F35. W tej sytuacji sojusznik (wolny kraj) dogada się z kimś innym. Wasal po prostu zrezygnuje z budowy samolotu. Zobaczymy co zrobi Korea. W przypadku Polski trudno mówić o sojuszach, bo Polska nie ma "głowy" ze spójną wizją rozwoju.
[dziękuję Tobie i kilku innym osobom za wyrazy uznania. Trochę mnie to zawstydza. Reaguję na jakiś komentarz i piszę co myślę licząc się raczej z krytyką niż ze zrozumieniem. co do pisania na innych forach. zdarza się, ale nie w sposób systematyczny i regularny. nie pracuję na rozpoznawalnego nicka, wg. mnie liczy się myśl a nie osoba.]
@Doctore69
Pisząc o leniach intelektualnych nie zwracałem się do Ciebie, raczej w tym momencie poleciałem, ale faktycznie mogłeś to wziąć osobiście. Uważam, że "teoria spiskowa" to tani, chamski chwyt poniżej pasa mający uruchomić u adwersarza wbudowane przez lata mechanizmy poczucia wstydu.
@Dante
Ale jak co do czego przychodzi, to się okazuje, że ludzie mający na świecie najwięcej do powiedzenia żyją właśnie z kapitału, przerzucają kapitał między granicami jak chcą i nie płacą podatków. Tyle warta jest liberalna mantra bez zastanowienia się co robi pod koniec kariery większość topowych miliarderów. Otóż...oni zakładają organizache charytatywne i znikają z kart historii. hi hi. Rzecz jest w czym innym. Wielcy skutecznie zabezpieczyli swój kapitał i teraz tworzą mechanizmy przyblokowania konkurencji rosnącej od dołu. To najwięksi kapitaliści sponsorują lewaków pierdzących o "najbogatszym 1%". 1% to wyższa klasa średnia, którą tacy Rockefellerowie chcą rozkułaczyć. Każdy kapitalista maksymalizuje zyski. Koleś mający kilka bilionów (tysięcy miliardów) maskymalizuje inaczej niż cieć z jednym miliardem, bo jest już OLIGARCHĄ a nie kapitalistą.
Keynes działał gdy w USA już na dobre rządzili oligarchowie, więc najprawdopodbniej został przez nich wypromowany i realizował ich politykę. Zachodni oligarchowie mają tę przewagę nad postkacapskimi, że są ukryci. Łatwiej się unika gniewu ludu i kuli snajpera.
#temat Europy
Europa jako miejsce jest spoko, tożsamość europejska - spoko, integracja spoko. Nie można jednak zaniebdywać kwestii tego kto rządzi teraz Europą. Rządzą typy spod ciemnej gwiazdy, które Europy NIENAWIDZĄ. Nienawidzą jej kultury, nienawidzą lokalnej rasy, nienawidzą odrębności. Dlatego "potężne" Niemcy i "potężna" Francja ściagąją do siebie masy z Afryki i BW. Dlatego produkcja energii spada do poziomu z 1985, a reżim wciąż podbija ambitne zobowiązania ograniczeń. Dlatego włądze Europy za plecami obywateli kombinują z TTIP, a w czasie zawieruchy finansowej jeszcze się biorą się na sakcje z Rosją.
Od TAKIEJ Europy warto się tymczasowo zdystanować.
#temat fazy cyklu koniunkturalnego
chętnie słucham mądrzejszych w temacie. Bardzo mnie to ostatnio interesuje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
durin
Pewnie jedno to cena bez VAT a druga już z wliczonym VATem który obowiązuje w Polsce na platynę.
Trader 21 wypowiadał się gdzieś, że w platyne nie inwestuje ponieważ jej cena jest mocno skorelowana z gospodarką (zapotrzebowanie przemysłowe).
Osobiście wydaje mi się jednak że platyna to ciekawa opcja jeśli ma się możliwość kupienia jej bez VATu, ale takie rzeczy to nie w UE.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"Keynes działał gdy w USA już na dobre rządzili oligarchowie, więc najprawdopodbniej został przez nich wypromowany i realizował ich politykę."
dokladne tak bylo. Co więcej, podobnie jak Bernanke, zanim stał się sławny i poważany był zwolennikiem złota, kapitalizmu itd. Urodzony korwinista ;)
Dopiero kiedy wkręcił się w towarzystwo londyńskie, pojął, która krowa mleko daje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Lejdi
"Nie wiem. Może być sojusz z USA, ale nie na takich zasadach jak teraz."
Na dzień dzisiejszy pewnie tak, bo chyba tylko w ich interesie jeszcze jest obrona przed zakusami osi Rosja-Niemcy.
Patrząc w przyszłość to może na Chiny trzeba będzie zwrócić kierunek wiekszej współpracy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
canto
Dlaczego w tytule podsumowania tydzień 32 skoro w kalendarzu mamy 40?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kalimera
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kabila
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
agnostos
http://www.metalelokacyjne.pl/product-pol-61-Kanadyjski-Lisc-Klonowy-Maple-Leaf-1-Uncja-Platyny-.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Platynę bez VAT możesz kupić przez ETF'y ZKB oraz Erica Sprotta. W obu przypadkach 100% pokrycia fizycznym metalem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
agnostos
Mając do wyboru srebro po 70zł/oz i platynę 4000zł/oz co byś kupił? Chcę kupić śmieszne ilości, może za 10 tys. zł. Chodzi o zabezpieczenie 10% kapitału na kilka lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Popey83
Chciałbym zakupić Krugerranda , upolowałem niejaki Tavex
czy ktoś posiada jakieś opinie na temat w/w firmy?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Doctore69
Ok.
Tak naprawdę to mam inna koncepcję "sojuszniczą"....(cyt.)Bo trzeba było młocieńcy inwestować nie w kumpli (...), którzy zostawiają w potrzebie ale w 'obronę terytorialną' jak mówili od nastu lat GR0Mowcy i np gen. Petylicki. Tak by naród miał ogromne zaopatrzenie na wypadek okupacji rozlokowane w utajnionych miejscach. Szkolić masowo snajperów, ekspertów od łąćzności i demolition troops,- czyli modniej tzw 'terrorystów', chemików od pozyskiwania materiałów wyb. w warunkach polowych, tworzyć siatki informacyjne, bazę pomocy medycznej, piony dowodzenia i algorytmy postępowania właśnie na wypadek O-KU-PA-CJI, która Z-A-W-S-Z-E następuje gdy pojawia się gotowy do niej agresor. Zakupiony za pie.dyliardy dolców F16 jest bezwartościowy już 2 dnia wojny gdy idą się walić lotniska(zniszczone i/lub zaminowane z powietrza by nie dało się naprawić). Policzcie sobie ile karabinów kal .50 czy Lapua Magnum (snajperskie) można by kupić za jedną tylko F16stkę + koszty jej rocznego utrzymania i serwisu. Ile rakiet GR0M?. Ile PPK? Niewielkie środki transportu kołowego, paliwo, środki łączności, zapasy medyczne. Pochować to w małych, rozproszonych depotach, zabezpieczyć i... niech czeka. I szkolenie..szkolenie..jeszcze raz szkolenie- zawsze najważniejsze w każdej branży.... Już w ramach przysposobienia obronnego w szkołach czy z wykorzystaniem harcerstwa i organizacji paramilitarnych. Potem oszacujcie co można zrobić gdy ma się niewidzialną armię ludzi, która w sposób skryty wie jak się z tymi cackami obchodzić i ma tych cacek pod dostatkiem. To się wtedy dla agresora robi drugi afganistan... tyle, że pomnożony przez 1000. Wiecie co może zrobić w terenie zurbanizowanym grupka kumatych chłopaków z PPK i RPG gdy przeciwnik nie ma wsparcia helikopterów? Żaden helikopter się nie pokazuje gdy jest zagrożony stingerem (lub np naszym GR0Mem). A wtedy morale tych na dole szybciutko jedzie w dół. A zaraz potem pomysłowość ich dowódców szybciutko jedzie w dół. I banalna okupacja zamienia się w przedsionek piekła. Że tak z głowy zacytuję śp gen. Sławka P. - "To nie w tym rzecz żeby uniemożliwić im wejście. Niech wchodzą. Rzecz w tym żeby już stąd nie wyszli żywi." - I miał facet rację bo każda armia świata zastanowi się "pińcet;-)" razy zanim wejdzie do tak przygotowanego kraju. Jak sądzicie czemu Szwajcarom nigdy nikt nie grozi? Przecież wiecie, że mają megatony złota pochowane w górskich sejfach. I co? .. nie ma na nie chętnych? Ten kraj to jeden wielki bunkier z masą sprzętu ukrytą w sztolniach. Tam są centra dowodzenia ale i całe szpitale pochowane pod górami. Każdy dom ma sfinansowany przez państwo w piwnicy mikroschron przeciwatomowy a rezerwista ma sejf na broń szturmową. W 48h od alarmu mają pod bronią rekordową liczbę rezerwistów(A jaka tam jest niska przestępczość?) Niemal każdy z nich jest specem w tym co robi- i wiem co mówię bo na najemniczym rynku szwajcarzy są bardzo cenni. Jak ktoś chce się zabrać za Szwajcarię to na "dzień dobry" musi rozważyć atak nuklearny, a i to bez żadnej gwarancji powodzenia.
Proponuję się pouczyć historii, pogadać z żyjącymi kombatantami AK czy eN.eS.Zet... i wyciągnąć wnioski:
Czego najbardziej brakowało tym dzieciakom, którzy organizowali powstania i zrywy podczas jakiejkolwiek okupacji? No czego!? Bo na pewno nie odwagi i skuteczności. Nie mając niemal nic potrafili napsuć krwi okupantowi tak, że w okupacyjnych latach powojennych(potocznie zwanych PeeReLem) stali się wy( klętym wrogiem nr 1. Ja nie wiem.. tyle się papla o zbrojeniu, przygotowaniu armii do obrony.. blabla. Nikt nigdy nie mówi natomiast o przygotowaniu do okupacji mimo, że jej prawdopodobieństwo jest wyższe niż ewentualna skuteczna obrona przed najbardziej prawdopodobnym agresorem. Tu mamy niestety historycznie największe tradycje i deficyt wniosków na przyszłość. Niemal cała doktryna opiera się na NATO. Wystarczy, że NATO z najrozmaitszych powodów nic nie zrobi i leżymy. A hipotetycznych scenariuszy, w których NATO mogłoby nic nie zrobić wcale nie jest tak mało.(...)Nie wiem po co żebrać u tzw "aliantów" o zrzuty, które robili tak, że trafiały głównie za Wisłę do ruskich. Nie mądrzej po prostu choć raz w historii się k..rwa przygotować przed szkodą?" tak jak my zakupujemy metale????
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tomekdeutsch
jedna uwaga:
do Szwajcari Adolf nie wszedl , bo przez Szwajcarie (BIS) finansowal go przed wojna LondonCity i Wallstreet. A podczas wojny Niemcy bunkrowali w neutralnym kraju zloto.
Polsce potrzeba
1.wlasnego rozpoznania
2. rakiet (z docelowo glowicami atomowymi) ktore beda wycelowane w Moskwe i Berlin. I nikt nam nie wejdzie, to najtansze rozwiazanie, niestety musielibysmy byc niezalezni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
durin
W wypadku prośby o dostarczenie fizycznej platyny do Polski chyba i tak ten VAT należałoby uiścić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Arcadio
Bo w tym całym zbrojeniu nie chodzi o to, żeby się uzbroić i odeprzeć agresję wroga (przecież kupując kilkadziesiąt samolotów czy jakieś korwety i tak tego nie dokonamy) ale o to, żeby maksymalnie zadłużyć Polaków i zrobić z nich niewolników (którymi już i tak praktycznie jesteśmy). Żeby wdrożyć w życie pomysły na obronę, które są skuteczne ( i m.in. Ty je wymieniłeś) trzeba być rządzonym przez Polaków-patriotów, a nie plemię żmijowe. Plemię żmijowe ma za zadanie uczynić z Polaków bezwolnych niewolników, dlatego jesteśmy corocznie zadłużani.
Czy wyobrażacie sobie rodzinę bądź firmę, która zarabiając rocznie 250k pln miałaby regularne wydatki na życie na poziomie 300k pln ? I tak przez 26 lat z rzędu ? I dodatkowo jej aktywa netto stopniałyby o 85% przez te lata.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Olo
Tąpnięcie w piątek o 14.30 na USD i wzrost na EUR było związane z opublikowaniem bardzo słabych danych o zatrudnieniu z rynku amerykańskiego.
PS. Natomiast pytanie do pozostałych. Ameryka ogłasza bardzo słabe dane o zatrudnieniu. Spada USD, spada AUD, wzrasta EUR ale też i spada funt brytyjski. Dlaczego spada funt, przecież jest w europie, można powiedzieć w strefie euro?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wujek
Z tym atomem to podobno już Gierek kombinował po cichu produkcję, ale skończyło się tak, że odpowiedzialny za to generał Kaliski zginął w wypadku samochodowym. Polsce bardziej by się przydało mieć broń biologiczną, w ktorą moglibyśmy wyposażyć uśpionych agentów rozsianych po świecie. Efekt odstraszania podobny jak z bronią atomową, technologia tańsza i bardziej dostępna, tylko spore ryzyko, że przypięliby nam łatkę terrorystów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
admin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Mając do wyboru srebro po 70zł/oz i platynę 4000zł/oz co byś kupił? Chcę kupić śmieszne ilości, może za 10 tys. zł. Chodzi o zabezpieczenie 10% kapitału na kilka lat."
Wolę srebro aczkolwiek oba metale są tanie. Przed inwestycją w platynę wzbrania mnie 50% popytu pochodzącego z przemysłu samochodowego (katalizatory) zwłaszcza w sytuacji uwolnienia 4 tys patentów związanych z napędami elektrycznymi.
Jeżeli platyna to raczej nie fizyczna tylko przez ETF'y ZKB lub Sprotta.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Spada USD, spada AUD, wzrasta EUR ale też i spada funt brytyjski. Dlaczego spada funt, przecież jest w europie, można powiedzieć w strefie euro?"
Budżet zjednoczonego królestwa jest równie zwichrowany jak budżet federalny USA. UK tylko w tym roku ma zamiar wydać o 10% więcej niż zbierze z podatków. Dochody wyniosą 672 mld funtów a wydatki 743 miliardy. Po drugie Londyn jest światową stolicą handlu długami a królami życia na kredyt są amerykanie. Po trzecie polityka zagraniczna Londynu układana jest w Waszyngtonie. Po czwarte systemy systemy bankowe obydwu krajów są własnością oraz zarządzane są przez te same rodziny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nism
Teraz będzie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za nowy niespotykany napływ emigrantów. Podejrzewam, że od tej pory wszyscy bojownicy ISIS szybko znajdą drogę do swojego nowego europejskiego domu :) Oczywiście będą opowiadali w Niemczech że walczyli jako "umiarkowana opozycja" :))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Joanna
Popey83 /2015-10-04 16:26:11
Przepraszam wszystkich za off topic
Chciałbym zakupić Krugerranda , upolowałem niejaki Tavex
czy ktoś posiada jakieś opinie na temat w/w firmy?
Ja kupilam u nich Pandy i Philharmonikery.Kupilam robiac przelew i odbierajac na miejscu. Pojedyncze monety kupuje sie od reki w okienku. Przy zakupie ponad 10 tys € mozna nieco negocjowac cene.Nie mialam zadnego problemu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Olo
Złoto dla międzynarodowych inwestorów jest jednak wciąż traktowane jako ucieczka w bezpieczną przystań. Jeśli spada dolar (czyli niepewność na rynku obawa o kondycję globalnych rynków) to wzrastają aktywa "bezpieczne" czyli złoto, CHF.
Nawet jak raz ta proporcja zostanie zachwiana to wcześniej czy później w miarę się wyrówna. Obserwuję układ złoto <-> USD od wielu miesięcy i jest on w miarę zachowany (odstępstwa są gdy bankierzy dokonują manipulacji czyli osłabiania. W pozostałych przypadkach zachowana proporcja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
sytuacja w Syrii nabiera tempa. Z jednej strony dla nas dobrze, że nowa Korea lub Wietnam rozkręcają się daleko a nie np. na Ukrainie. Mało brakuje aż F-y zaczną walczyć w powietrzu z MIG-ami. "Rebelianci" szkoleni i zbrojeni przez USA już dostają po głowie od Rosjan. Nie wierze, że kilku "doradców wojskowych" z CIA nie ucierpiało.
Czyżby tu miał zacząć się globalny konflikt?
Z drugiej strony, czy to dla nas lepiej? Możliwe, że w odwecie USA podsycą konflikt na Ukrainie. Robi się niebezpiecznie ciekawie.
Pozdrawiam
G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
>>Może być sojusz z USA, ale nie na takich zasadach jak teraz. Teraz jest tak, że jak oni powierzą nam rolę kamikaze, to ją wykonamy. Jak nam zaoferują broń, to się nie targujemy. Na Irak poszliśmy za swoją kasę. itd. itd... Coś takiego to wasalizm a nie sojusz. Bardziej mi się podoba układ Korei Południowej z USA
----------------------------------------------
Sojusz z USA tak naprawdę jest na pograniczu sensu. Nie wiadomo czy Amerykanie prędzej nas przed czymś obronią czy raczej wpakują w jakiś kanał. Jakby przyszło co do czego bez zmrużenia oka zrobią w Polsce drugi Afganistan albo drugą Syrię. A to wszystko w ramach sojuszniczej pomocy.
Pomimo to powinniśmy ten sojusz puki co podtrzymywać. Nie powinniśmy być jednak sojusznikiem zbyt gorliwym. Pod tym względem powinniśmy się uczyć od Czechów. Nie pchać się na ochotnika (np. w zakresie stacjonowania w Polsce wojsk amerykańskich). To oczywiste ograniczenie suwerenności. Nie będziemy mieli żadnego wpływu na to jak te wojska zostaną wykorzystane. W USA gdzie nikt się nie będzie przejmował jakimś szpitalem w Polsce tak samo jak się nie przejmuje szpitalem w Afganistanie. Sorry, takie dostaliśmy namiary...
Kiedyś wydawało się że można rozważać jakiś bliższy związek z Niemcami, jeżeli będą się chcieli stopniowo uniezależniać od USA. Jednak im dłużej się sytuacja rozwija tym bardziej widać, że Niemcy nie mają na przyszłość żadnej sensownej dla nas wizji Europy. Poza tym, jak pokazały ostatnie doświadczenia, Niemcom zdarzają się całkowicie nieobliczalne odpały, w które wciągają innych.
Prawda jest taka, że na wielkie sojusze nie ma co liczyć. Trzeba pilnować swoich interesów i nie pchać się przed szereg.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"To wez mi prosze, nieukowi wyjasnij jeszcze jak dziala zmiana cen zlota i wartosc dolara."
Ceny złota są manipulowane. Cena złota wyznaczana jest poprzez cenę papierowego certyfikatu z napisem "złoto". Bajer polega na tym, że tych certyfikatów można drukować bez końca, bo zgodnie z prawem rezerwy cząstkowej banki mają prawo produkować więcej certyfikatów niż mają złota w skarbcach. Do tego dochodzą przepisy niektórych krajów, które zezwalają działającym u nich bankom na zerowe pokrycie towarem drukowanych przez siebie certyfikatów.
Dlatego kiedy popyt na złoto rośnie banki drukują i rzucają na rynek tyle certyfikatów, aby zbić cenę podażą. Na razie jedni udają, że mają metal a drudzy udają, że im wierzą.
Co do wartości dolara: nie interesuje mnie to, już od dawna obłożyłem USD embargiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zr57
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Może wyjaśnienie znajdziesz w tym, że od dzisiaj trwają radosne zakupy w całym sektorze wydobywczym na głównym rynku i AIMie - Shell, BP, nawet taki Glencore poszedł o 13% w górę. Ktoś ciągnie indeksy pompując kupę kasy w sektor, dla którego jeszcze kilka dni temu Goldman prognozował brent po USD 20 i rzeź na non energy minerals.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kontrowersyjna-propozycja-pis-ten-podatek,147,0,1920403.html#A4480979
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
GPW poleci na pewno na zasadzie samospełniającej się przepowiedni - zamiast money.pl wystarczy posłuchać gremiów kooperujących z biznesem zagranicznym. Inna sprawa, giełda zleci i ktoś zrobi zakupy po czym giełda wstanie.
PLN jest IMHO sztucznie dopompowany, możliwe że jest jakiś backroom deal aby nie kopać w złotówkę PRZED wyborami bo budżet (interesy ludzi z KLD) itd., ja tam nie widzę uzasadnienia aby umacniał się do USD, GBP itd akurat w tym okresie bo na czym... na obietnicach przedwyborczych? Druga możliwość to skup PLN z rynku, pytanie kto i po co oraz czyimi pieniędzmi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Arcadio
Chciałbym przypomnieć, że za rządów PISu była hossa a WIG20 osiągnął 3400 pkt. Od czasu objęcia władzy przez obecny reżim WIG 20 ciągle spada, podczas gdy np. SP500 pobił rekord wszechczasów.
Ryzyko wprowadzenia podatku bankowego i przewalutowań kredytów frankowych jest już w cenach. Do końca nie wierzę, że PIS ten podatek bankowy wprowadzi. Prawdopodobnie ułożą się z bankierami po wyborach, bo nie chcą , żeby CI im zrobili jesień średniowiecza. Tak, że moje przewidywania to raczej wzrost WIG 20 po wyborach.
Rządy PISu pójdą raczej w kierunku umacniania polskich firm, a nie ich niszczenia jak robił to obecny reżim, więc i WIG 20 będzie miał tendencję do wzrostu.
Oczywiście WIG 20 jest silnie skorelowany z DAXem i SP500 więc jeśli te indeksy będą spadać ( a wygląda, że wchodzą w trend spadkowy) to nic nie pomoże WIGowi 20.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Arcadio
Złoto służy raczej do przechowania wartości kapitału a nie spekulacji krótkoterminowych i szukania dołków. Jeśli masz jakiś kapitał do ulokowania w złoto to kupuj regularnie jakieś mniejsze ilości.
Wg mnie, z moim technicznym podejściem, złoto jest ciągle w trendzie spadkowym. Dopiero gdy przebije poziom ok. 1200 pojawi się sygnał kupna. Chociaż sam już powoli kupuję pojedyncze uncje, a to z powodu, że złotówka jest jeszcze bardziej pustym pieniądzem niż USD i cena w złotówkach już nie spada od ponad roku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Złoto służy raczej do przechowania wartości kapitału a nie spekulacji krótkoterminowych i szukania dołków. Jeśli masz jakiś kapitał do ulokowania w złoto to kupuj regularnie jakieś mniejsze ilości."
Złoto będzie sekowane tak długo, jak długo kartel bankowy będzie rządził światem. Kupując złoto zawierasz zakład na upadek kartelu bankowego, co jest w moich oczach bardzo ryzykowną opcją.
Świat dzieli się na naszych oczach i na razie wygląda to jak spełnienie wizji Orwella o Oceanii, Wschódazji i Eurazji. Również wizja nowego podziału społeczeństw na proli, partię zewnętrzną i wewnętrzną wydaje się powoli materializować. W świecie rodem z książki "rok 1984" złoto jest bezwartościowe, ponieważ wolność posiadania, oszczędzania i wydawania dla jednostki nie istnieją. W kolektywizmie to władza decyduje o tym jak żyjesz i czego masz prawo używać, bo nie posiadać przecież.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ActivelyWishful
Ja kompletnie nie rozumiem. Owszem, każdy chce kupić jak najtaniej a idealnie by było gdyby potem metale wystrzeliły w górę i pięły się pod górę aż do naszej emerytury. Ale nie żyjemy w świecie utopii. Rzeczywistość podpowiada, że 3 miesiące w obecnych czasach to okropnie długo, więc jeśli ktoś chce oszczędzić te 200 zł na 3 miesiące i zmierzyć się ze scenariuszem, w którym starci wszystko (nie przewiduję w najbliższej przyszłości, ale jeśli się myśli w ten sposób w przez te 3 miesiące to i tak samo się będzie myślało przez kolejne i kolejne) to proszę bardzo. Mnie osobiście złotówka pali a metali nie traktuję jak inwestycję poczynioną z chęci zysku, tylko lokatę kapitału. Do inwestycji służą inne narzędzia. Im bardziej ktoś "szpendlikuje" na złocie tym mniej stabilne jego zachowanie względem oszczędności w fizyku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ja osobiście jestem zdania ,że złoto zobaczymy o wiele niżej. Okazję do zakupów widzę poniżej 1000 $ za uncję a nawet bliżej 900 i tam zamierzam zmienić swoje pozycje z S na L. Trochę przeciąga się co prawda zasadnicza fala spadków. Jednak mało kto przewidzi kiedy złoto dokona taktycznego tąpnięcia. Dlatego ja trzymam pozycję. Cierpliwość zostanie nagrodzona.
Na srebrze też wygląda to wszystko podejrzanie. W mediach zaczynają się przebijać newsy ,że brakuje srebra itp. Nie w takich nastrojach dokonuje się zmiana trendu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Nie zakładam, że upadnie kartel bankowy, bardziej zakładam, że w dłuższej perspektywie złotówka się zeszmaci a wraz z nią moje oszczędności. Kartel nie upadnie, nie widzę takiej możliwości, bo to on rządzi światem głowami zadłużonych państw."
Rzymianie również uważali, że upadek imperium jest wykluczony. Ba, sami o sobie mówili że żyją w "wiecznym mieście". Austriacki kapral uważał, że stworzone przez niego państwo przetrwa 1000 lat. Komunizm miał opanować całą planetę poprzez "światową rewolucję".
Mój komentarz: pycha kroczy przed upadkiem.
isra napisał również:
"Rozumiem, że skoro uważam że kartel nie upadnie, to robię źle kupując złoto, bo postępuję nielogicznie? To co mam zrobić, by nie stracić tego co mam?"
Genialność zastawionej przez bankierów pułapki polega na tym że w ramach istniejącego systemu nie ma innego wyjścia, niż prostą drogą podążać ku niewolnictwu. Aby uwolnić się od bankierów trzeba zmienić system. Do wyboru masz zatem:
- zgodzić się na niewolnictwo proponowane Ci przez system,
- uciekać przed systemem,
- walczyć z systemem.
Sama z siebie ucieczka w złoto nie ochroni Twoich oszczędności, bo zostanie Ci ono kiedyś zabrane przemocą. Czy karabinem, czy ustawą, czy jednym i drugim nie ma znaczenia.
Ochrona oszczędności to nie tylko metale szlachetne ale i ich zbrojna ochrona przed rabusiami. Przede wszystkim wtedy, kiedy rabusie są umundurowani i twierdzą, że prawo jest po ich stronie. Jeśli nie jesteś przygotowany do ochrony twoich wolności i majątku przemocą to odpuść sobie inwestowanie w złoto i "zainwestuj" lepiej w IKE, CDO, obligacje skarbu państwa, ABSy i inne sposoby "mnożenia majątku" wymyślone przez system.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pilek
"@isra
Przemawia członek FOMC, Bullard."
Czy mógłbyś wytrzymaczuć co takiego powiedział ten człowiek ze jest taka reakcja na srebrze?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Tym bardziej sentyment drobnych klientów na forexie to 93 % na wzrosty i tylko 7 % na spadki. Kolejna kontrolna lampka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Dla mnie złoto pełni rolę zaworu bezpieczeństwa. Szacuję ,że posiadam go do 10 % całego portfela. Kupowałem je jednak o wiele taniej niż jest notowane teraz. Względem roku 2012 może i wydaje się tanie jednak względem 2000 już nie do końca.
"złoto jest do przechowania kapitału" - Może i długoterminowo tak 20-40 lat mógłbym się zgodzić. Jednak krótkoterminowo na przeczekanie to zawsze cash is king i to głównie dolar.
Na srebro niestety nabrało się bardzo wiele osób. Zresztą głównie była to zasługa wielu naganiaczy. Nawet teraz widać jak niektórzy dilerzy bezwzględnie zawyżają swoje marże przy czym straszą ,że rynek wysycha. Srebra jest mnóstwo tylko mennice nie wyrabiają ze zwiększonym chwilowym zapotrzebowaniem. Scenariusz będzie wyglądał tak samo. Silverbugi załadują kolejne kilogramy srebra a cena poleci o kolejna kilka dolarów w dół. Ja już się wyleczyłem z fizycznego srebra.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://s10.ifotos.pl/img/xauxagjpg_shnsxaq.jpg
Jak widać od ponad 15 lat współczynnik ten dryfuje w kanale. W roku 2011 nastąpiło silne przewartościowanie srebra. Następstwem tego zapewne będzie silne niedowartościowanie srebra. Ograniczeniem tego kanału jest wartość 85. Jednak biorąc pod uwagę silne przewartościowanie z 2011 zakładam przebicie tego kanału w górę do wartości 95-102. Jak będzie czas pokaże. Jednak jeśli to się zmaterializuje dołek na srebrze może zostać zaliczony przy wartościach 8-10 $.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Remigiusz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie jestem typem człowiek, który upatruje nagłego resetu systemu. Bajki o końcu ery dolara można było przeczytać już w latach 90 a nawet 80. Nic z tego się nie zmaterializowało. Myślę ,że wiele osób może nie dożyć zmiany hegemona i upadku dolara. Przeszłość dobitnie pokazała, że podczas zawirowań systemowych kapitał może i naiwny w tym co robi jednak zawsze ucieka w stronę bezpiecznej przystani (dolara) więc i ja tam parkuje swoje oszczędności. Jednak przyznam się ,że ostatnio odkupiłem część złotówek bo kurs wydaje mi się korzystny. Dolar ma szansę jeszcze się umocnić. Co według mnie jest bardzo prawdopodobne.
Zadałeś bardzo trudne pytanie. Kiedyś wydawało mi się ,że złota i srebra nie obowiązują pewne zasady rynkowe / giełdowe. Wzrosty z lat 2000-2011 nie są niczym wyjątkowym. W latach 1970-1980 złoto podrożało o ponad 2000 % a później spadło o 70 %. Teraz złoto zdrożało od 2000 roku o 675 % i do teraz spadło około 45 %. Jak widzisz złoto jest silnie spekulacyjne i potrafi wręcz krótkoterminowo zrujnować jego posiadacza. Z czasem zrozumiałem ,że w złocie nie ma niczego szczególnego. Jedynie to ,że zawsze jakąś wartość będzie posiadało. Złoto nie wypłaca dywidendy, wahania kursowe są bardzo duże w zależności od koniunktury światowej. Dlatego ja patrzę na złoto jak na polisę na życie. Oczekuję od niego tylko tego, że gdy nastanie moment w którym będę potrzebował awaryjnie pieniędzy zawsze coś za nie dostanę. Osobiście nie uważam, żeby 4600 zł za uncję było wielką okazją inwestycyjną. Zdecydowanie wolę na nim spekulować. Bo inwestycyjnie złoto jest dobre dla długodystansowców, którzy potrafią dobrze wstrzelić się w rynek i mają wystarczająco dużo cierpliwości bo trendy trwają po 5-10 lat. Według mnie szkoda życia na takie parkowanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Bo inwestycyjnie złoto jest dobre dla długodystansowców, którzy potrafią dobrze wstrzelić się w rynek i mają wystarczająco dużo cierpliwości bo trendy trwają po 5-10 lat. Według mnie szkoda życia na takie parkowanie."
Złoto nie jest zabezpieczeniem przeciwko odwróceniu trendu na giełdzie a przeciwko upadkowi Imperium Zła. Tu nie chodzi o wyczekiwanie kolejnej korekty czy cyklu lecz o giełdy jako takiej upadek. Tu nie chodzi o kryzys lecz o zmianę systemu politycznego i gospodarczego, że o systemie monetarnym nie wspomnę. Można to przyrównać do upadku ZSRR i jego sytuacji gospodarczej w roku 1988, można przyrównać to do upadku Republiki Weimarskiej. Można przyrównać to do sytuacji w Somalii albo w Libii czyli do państw, które istnieją tylko na mapie.
Wszystkie papiery wartościowe, które są produktem starego systemu w nowym systemie staną się makulaturą. Zorientuj się dla porównania, jaką wartość mają dziś świadectwa z polskiego programu powszechnej prywatyzacji, kolorowe i zadrukowane papierki sprzed zaledwie dwudziestu lat ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Czy to potwierdzenie źródeł o których pisałem niedawno? W każdym razie jestem ciekawy jak zachowa się NOK.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sceptyk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Od 1 do 7 października jest jakieś święto narodowe w Chinach - pewnie przez to giełda stoi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ANUSIAK
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Mam taką sugestie, odnośnie kolejnych tematów jakie poruszysz.
Chodzi mi o kwestię stóp procentowych, w kontekście ewentualnego ich podniesienia.
Ogrom niewiedzy i beztroski, związanej z tym zagrożeniem, jest porażający.
Czymś świetnym, byłyby symulacje wzrostu kosztów obsługi długu, na przykładzie zarówno państw, jak i hipoteki zwykłego Kowalskiego/Smitha.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Norbi33
Nikt nie pisze o kryptowalutach bo ludzie są już zmęczeni rocznymi spadkami i ponad półrocznym trendem bocznym, ponadto na tym blogu ludzie piszący o bitcoinie są wyśmiewani przez ludzi, którzy o temacie nie mają zielonego pojęcia, a co ciekawe ostatnio zaczyna się coś dziać w temacie kryptowalut:
- ostatnia aukcja BTC z silk road
https://forum.litecoin.pl/viewtopic.php?p=1318#p1318
- nowa giełda braci Winklevoss
https://forum.litecoin.pl/viewtopic.php?f=90&t=408
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ANUSIAK
Dziwne się, że Trader21 nie porusza tego tematu w kontekście ewentualnego lokowania kapitału (nie mam na myśli namawiania kogokolwiek do kupowania kryptowalut, ale o rzetelnego informowania na ich temat).
Tym, którzy nie wiedzą o czym piszę mogę, mogę w skrócie powiedzieć że w razie jakiegokolwiek zagrożenia możecie zakupić za cały swój majątek określoną ilość "cyfrowych monet" i przenosić je na pendrive lub innym nośniku danych, zamiast kupować żywe złoto i zakopywać je w ogródku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ruikoszta10
Czytaj USA vs UE
Jak myślicie czy afera VW ma jakiś związek z decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie wykorzystywanie danych Europejczyków przez tajne służby USA?
Temat wykorzystywania danych przej tajne służby USA przewijał się już wcześniej. Dzisiaj GW opublikowała informacje, że TS UE orzekł nieważność umowy Safe Harbor między UE i USA. Czy to przejaw jakiegoś konfliktu na linii USA - UE? Jak uważacie?
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18981830,facebook-i-google-maja-problem-unijny-trybunal-przyznal-ze.html#MTstream
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"...jak mówili od nastu lat GR0Mowcy i np gen. Petylicki."
nie klekaj tak przed Petelickim. Poszedł do rozwałki razem z resztą ruskiej agentury w czasie czystki. Miał zasługi, to pozwolono mu odejsc po oficersku, ale nie wynos goscia na ołtarze. Rzeczywistosc nie jest czarno-biała.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
canto
Jeszcze długo nie bedzie żadnego podnoszenia stóp procentowych. Obecny stan jest optymalny dla banksterki i nikt nie będzie go zmieniał. Jesli nawet FED podniesie stopy o 25 punktow bazowych to na tym pozostanie i w następnej kolejności szybciej je znów obniży niż podwyzszy. Wszelkie wskaźniki gospodarcze nie maja wg mnie przełożenia na rzeczywisty stan gospodarki i są najprawdopodobniej sterowane po to by pokazać całemu światu że z gospodarką USA jest dobrze, ale nie na tyle (przez otoczenie) by ingerować w wysokość stóp. Żyjemy w wieku niskich stóp procentowych i wojen walutowych, a co za tym idzie nie bedzie żadnego krachu na rynku obligacji, a jakakolwiek słabość rynku akcji to zwykła korekta. Jeśli zabraknie paliwa na wzrosty FED uruchomi kolejny program QE i S$P poleci jeszcze wyżej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
architekt
Pociągnę temat dalej i dodam coś od siebie, może wyjdzie ciekawa dyskusja.
Wystrzał na giełdzie w Chinach był wynikiem ruchu oddolnego. Nastąpiły ogromne pęd i parcie na łatwe i szybkie pieniądze ze strony zwykłych szarych obywateli. Nie wiem czym ich tam zwabili do zaryzykowania oszczędności całego życia, ale kupowali te akcje w ciemno, powstała zwykła bania i obecnie pieniądze wyparowały. Nie wiem czy dużo więcej mogło spaść gdyby nie interwencje Partii, bo przeciętni ludzie co mogli szybko sprzedali i swoje stracili. Partia musi pokazać, że coś tam z tym robi, a teraz jeżeli chodzi o przyszłość to cała masa Chińczyków, którzy po raz pierwszy mieli kontakt z giełdą została na lata odsuniętą. W sensie przez lata nie wejdą z kapitałem w akcje i może to na lata ograniczyć możliwości inwestycyjne firm.
Jeżeli chodzi o gardzenie sobą nawzajem miedzyklasowo to jest właśnie tak jak piszesz. U nich nie ma miłosierdzia dla bliźniego w naszym chrześcijańskim rozumieniu, albo przynajmniej prób jego udawania. Pogarda w relacjach z kimś niżej postawionym panuje tam często i gęsto. I to wszędzie, Chiny, Japonia, Indie i reszta, niczym się w tym względzie nie różnią.
Inny temat. Chiny i budowanie struktur międzynarodowych. Chińczycy, podobnie do Polaków, są świetni w kombinowaniu i kopiowaniu. I kiedy mają żyć w narzuconych z góry ramach, to potrafią i wykorzystują system z jak największą korzyścią dla siebie. Tyle na ile mogą sobie pozwolić. Kwestia do obserwacji na najbliższe lata jak skutecznie i czy w ogóle Chińczycy będą w stanie stworzyć tak wielką jak ma Zachód sieć powiązań i międzynarodowych instytucji, podporządkowanych (nie wiem co oni tam uważają za centrum) Pekinowi, w opozycji to obecnego centrum wszystkich wpływów, czyli City of London.
Jeszcze pytanie do Ciebie drx, czy masz jakieś konkretne źródła informacji o Chinach czy bazujesz na takich raczej powszechnie dostępnych?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Petros
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
AlanBS
"Żyjemy w wieku niskich stóp procentowych i wojen walutowych, a co za tym idzie nie bedzie żadnego krachu na rynku obligacji, a jakakolwiek słabość rynku akcji to zwykła korekta. Jeśli zabraknie paliwa na wzrosty FED uruchomi kolejny program QE i S$P poleci jeszcze wyżej."
I tak przez kolejne 300 lat ? a może dłużej ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jak myślicie czy afera VW ma jakiś związek z decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie wykorzystywanie danych Europejczyków przez tajne służby USA?"
Ciężko powiedzieć. Ten wyrok może zostać przez eurobiurokratów najzwyczajniej w świecie zignorowany. Bo gdyby wziąć ten wyrok na poważnie to już wczoraj banki z USA powinny były zostać odcięte od SWIFTu. USA handlujące międzynarodowo jak nie przymierzając Iran - złotem i barterem, amerykańskie samoloty płacące na lotniskach Europy za paliwo gotówką, amerykanie z niedziałającymi poza USA kartami kredytowymi, armia USA płacąca gotówką za zaopatrzenie swoich baz - to byłby dla USA zarówno dla państwa jak i dla społeczeństwa armageddon. USA na kolanach błagałoby Putina o wpuszczenie banków amerykańskich do rosyjskiego systemu rozliczeń międzybankowych albo dokonałoby inwazji Belgii i Szwajcarii, żeby przejąć kontrolę nad serwerowniami SWIFTu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Przyczyną tego jest zwiększone zapotrzebowanie głównie z USA. Działa to trochę jak samonakręcająca spirala. Wszelkiej maści portale opisują ,że srebro się kończy nie ma czego sprzedawać itp. To powiększa tylko zakupy silverbugów (bo myślą ,że zaraz się skończy). Należy jasno napisać samego srebra nie brakuje. Co najwyżej mocy przerobowych mennic.
Dilerzy wykorzystują ten fakt i często zwiększają swoje marże. Ja polecam wstrzymać się z zakupami do momentu, aż sytuacja się znormalizuje.
Ciekawe dlaczego portale nie opisują ,że siada zapotrzebowanie na złoto inwestycyjne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Mam możliwość kupienia kilku monet w okazyjnej cenie, nie bardzo jednak mogę zaufać sprzedającemu.
'W domu' mam dostęp do wagi laboratoryjnej, jednakże testów oryginalności monet będę musiał dokonać w krótkim czasie stojąc przy ladzie u sprzedawcy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
ja zakupilem ta aplikacje za cos kolo 2 ojro, testowalem np liscia klonowego na kruggerrandzie i pokazywalo ze oryginal.. tak samo na monetach srebrnych u dilera - koles sie krzywo patrzyl na mnie
chyba waga i suwmiarka (jak i monety wlasne do porownania dzwiekowego) to najlepsze sposoby
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Jakiś czas temu (rok - 1.5 roku temu?) posłuchałem sobie wystąpienia pani z GS w czasie dużej mnarodowej konferencji (nie, nie Krynica ;-) - mnóstwo ciekawych danych które mogły zostać ujawnione - analitycy GS jasno dawali do zrozumienia, że w Chinach krach będzie tak czy inaczej, chociaż nawet z tych udostępnionych danych nie było to oczywiste. "Oparte na konsensusie pogłoski" et ceatera. Dane z którymi to porównywano dla USA, JPN, EU oraz EMEA również był podane. Minęło kilkanaście miesięcy, Goldman zdołał już parokrotnie skorygować prognozy dla wszystkich (świat, US, EU), natomiast w mediach wielkie larum nad Chinami spod znaku "wtem nagle". Proszę Cię, mam uwierzyć, że nie wypuścili wariantów derywatów dla zapowiedzianego od dawna krachu czajników nie pomagając w tym sobie zajęciem odpowiedniej pozycji? ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://s5.ifotos.pl/img/nokijpg_sherrpw.jpg
Na wykresie widać elegancko ,że NOKPLN spada w kanale podręcznikowo. Jedyne co można tutaj próbować to łapać na dole bandy kanału i sprzedawać na jego górnym ograniczeniu. Technicznie NOKi będą super wyglądały przy 40. Dołku roku 2008.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Na NOKach są 3 strefy obronne 42,40,38 - Najsilniejszym wsparciem jest 38 później 40 i najsłabszym 42. Podejrzewam ,że 42 niebawem będzie testowane. Ogólnie nim bliżej tych poziomów tym ciekawsze okazja inwestycyjna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
Wiem z informacji trudniej widocznych w mediach, że tamtejsza nauka jest generalnie słaba, choć są wyjątki, ale nie ma ich przesadnie duzo. Trochę poczytalem bezpłatnych treści z avaresearch.com, choć nie ze wszystkim się zgadzam. Ostatnio czytam defence24, ponadto w YouTube warto wpisać "dziwna wojna w Donbasie, Ryczek opowiada " oraz posłuchać usera "gdzie zaczyna się wojsko" pozdr drx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00