Dosyć często zarzuca się nam katastroficzne wizje oraz rozważania zakładające rychłe załamanie na rynku akcji. Dla odmiany tym razem postanowiliśmy odsunąć na bok "everything bubble" (bańkę w akcjach, obligacjach i nieruchomościach) i skupić się na potencjalnych kierunkach przepływów kapitału.
Poziom dywidendy
Dividend Yield (poziom dywidendy) to wskaźnik, który określa wysokość dywidendy w stosunku do ceny akcji spółki. Wyraża się go w procentach.
Przykład:
Załóżmy, że cena akcji KGHM wynosi 110 zł. Spółka postanowiła wypłacić akcjonariuszom dywidendę w wysokości 2,5 zł na akcję.
Liczymy: 2,5 / 110 = 2,27%. Tyle wynosi poziom dywidendy.
Zazwyczaj wraz z rosnącym przewartościowaniem na giełdzie (wyższy wskaźnik P/E, czyli stosunek ceny do zysku) obniża się średni poziom dywidendy.
Poziom dywidendy, a rentowność obligacji skarbowych
Porównanie średniego poziomu dywidend do rentowności obligacji danego kraju, może służyć do prognozowania w którą stronę (akcji czy obligacji) w najbliższym czasie będzie przemieszczał się kapitał.
Jeśli średni poziom dywidendy jest wyższy niż odsetki wypłacane przez obligacje, można spodziewać się że kapitał zacznie migrować w kierunku akcji. Z kolei gdy rentowność obligacji jest wyższa od poziomu dywidend, mamy sytuację odwrotną – inwestorzy najprawdopodobniej zaczną zwracać się w kierunku obligacji.
Oczywiście pozostaje jeszcze scenariusz, w którym inwestor poszukuje innych, tańszych aktywów (nieruchomości, surowce, metale szlachetne itp.) lub po prostu wycofuje swój kapitał.
Europa: Dywidendy vs rentowność obligacji
Poniższy wykres przedstawia bardzo ciekawą sytuację, która ma obecnie miejsce na rynkach finansowych w Europie.
Źródło: Marc Faber
Na górnym wykresie widać porównanie uśrednionego poziomu dywidend największych europejskich spółek (linia niebieska) w stosunku do rentowności 10-letnich niemieckich obligacji skarbowych (linia pomarańczowa).
Widać wyraźnie, że poziom wypłacanych w Europie dywidend (prawie 4%) znacznie przewyższa rentowność obligacji.
Dolny wykres (zielony) ukazuje przewagę poziomu dywidend nad rentownością obligacji. Obecnie jest ona jeszcze większa niż miało to miejsce w 2009 roku podczas dna bessy na rynku akcji.
Można oczekiwać że w przypadku Europy inwestorzy zwrócą się w kierunku akcji. Wszystko ze względu na wspomnianą przewagę dywidend nad rentownością obligacji.
Porównanie ze Stanami Zjednoczonymi
W USA relacja poziomu dywidend do rentowności obligacji ma się zgoła inaczej.
Począwszy od końca 2016 roku rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji (zielona linia) przewyższa średni poziom dywidend wypłacanych przez spółki z indeksu S&P 500 (niebieska linia).
Obecnie sytuacja wygląda następująco:
- Poziom dywidend dla S&P 500 wynosi 1,96%,
- Rentowność 10-letnich obligacji USA wynosi 2,37%.
Taka dysproporcja powstała w wyniku skrajnego przewartościowania cen akcji na giełdzie w USA oraz spadku cen obligacji (przypominamy: gdy cena obligacji spada, to rośnie ich rentowność).
W USA przewartościowanie akcji jest dużo większe niż w Europie. Dywidendy wypłacane przez firmy notowane na NYSE są obecnie żałośnie niskie, a to z pewnością doprowadzi do odpływu kapitału. Pozostaje pytanie: „na jaką skalę?”.
Surowce, czyli trzecia strona medalu
Oczywiście akcje i obligacje to nie jedyne rodzaje aktywów, w które możemy inwestować i wiele osób wietrząc załamanie na rynku akcji w USA, zacznie szukać tańszych aktywów o większym potencjale do wzrostu.
Kryteria te niewątpliwie spełniają obecnie surowce.
Poniższy wykres przedstawia relację wyceny surowców na bazie popularnego indeksu GSCI w stosunku do akcji (S&P 500). Każdy punkt zwrotny oznaczony na wykresie na czerwono wyraża skrajne przeszacowanie surowców w stosunku do akcji, natomiast każdy zielony sytuację przeciwną, czyli silne przewartościowanie akcji na tle surowców.
Jak widać, nawet w okresie „bańki internetowej” akcje nie były tak drogie względem surowców jak obecnie.
Czy kapitał opuści rynek akcji przenosząc się w stronę niedowartościowanych surowców? Zobaczymy. Potencjał jest na pewno ogromny.
Wnioski
Niski poziom dywidend w USA potwierdza skrajne przewartościowanie tamtejszej giełdy. W przypadku Stanów Zjednoczonych potencjał do spadków jest znacznie większy niż chociażby w Europie. Jeśli zatem jakiekolwiek załamanie na giełdzie będzie miało miejsce, z pewnością okaże się najbardziej bolesne dla NYSE. Europa Zachodnia oraz kraje rozwijające się również spadną, ale znacznie łagodniej.
Stosunek poziomu dywidendy do rentowności obligacji skarbowych może skłonić inwestorów w USA do wycofywania się z rynku akcji – w Europie niekoniecznie.
Inwestorzy zawiedzeni poziomem dywidendy i rentownością obligacji, mogą (a smart money będą) poszukiwać tańszych aktywów do ulokowania swojego kapitału. Alternatywą jest wspomniany rynek surowców oraz metale szlachetne. W przypadku tych ostatnich mamy na myśli złoto, srebro i platynę. Na pallad lepiej uważać – w ostatnich miesiącach zaliczył bardzo silny rajd.
Zespół Independent Trader
F1le
Co do platyny to zastanawiam się czy to metal szlachetny czy już przemysłowy. Dlatego nie za bardzo przychylnie na niego patrzę, ale smart money powoli się pakują w/g mnie w surowce.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-12 13:03
Comte
AIGI - metale przemysłowe
RJA - surowce rolne
?
zeromacho
Ja osobiście uważam, że surowce są tanie bo przemysł się rozwinął i spadły koszty produkcji. Tylko nam w Europie się wydaje, że produkcja drożeje bo nakładamy idiotyczne przepisy ochrony środowiska, ochrony pracowników, przesadne podatki i setki stron wszelkiej biurokracji. Ale świat idzie do przodu i tam gdzie kiedyś setka ludzi machała łopatami, dzisiaj stoi klimatyzowana koparka i robi tą samą robotę. Dlatego nie oczekiwał bym spektakularnych wzrostów cen surowców przemysłowych. Analogicznie zachowują się od 20 lat płody rolne w Polsce, postępująca mechanizacja i automatyzacja produkcji sprawia że ceny produktów nieprzetworzonych ciągle spadają. Nie należy tych cen mylić z gotowymi produktami na półkach. A rolnicy zwiększają dochody poprzez zwiększanie skali produkcji i minimalizację nakładów pracy. Wracając do tematu dla inwestycji krótkoterminowych wszystko może okazać się zyskowne ;), dla osób szukających inwestycji na lata zostaje przemysł, najlepiej nowoczesny.
Ragnarök
Czy zauwazyles ze po roku 09/2014 kapital wedruje nie tylko miedzy EM a krajami rozwinietymi, ale migruje takze miedzy Rosja a Turcja?
Independent Trader Team
RJA nie jest ETFem, lecz ETNem. W jego wypadku wynik może być gorszy ze względu na contango.
Podobnie kwestia ma się w odniesieniu do innych funduszy Rodgersa: RJN (energetyczne) RJZ (przemysłowe) oraz RJI (zbiorczy ETN dla wszystkich surowców).
Alternatywą jest wybieranie konkretnych spółek z poszczególnych sektorów. Oczywiście tych, które dzięki dużej skali działalności poradzą sobie z okresem niskich cen.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-12 21:33
Programista
https://www.youtube.com/watch?v=gfvAIor53Ig
3r3
"Chyba, że centralny szaman zdecyduje się wydrukować hajs i rozdać ludziom(helicopter money). Po prostu wydrukują i po drugiej stronie w bilansie nie będzie zabezpieczenia(żadnego IOU). Takie Zimbabwe. "
I niby kto Ci taki papier powiąże w kompensacji częściowej?
"Myślę, że nie doceniasz możliwości zdesperowanego bankiera. Już oni sobie tak wymyślą, żeby nie trzeba było w bilansie umieszczać. Albo po prostu wykażą stratę w bilansie. "
Ale wiesz po co ten bilans w ogóle jest i do czego służy?
Że się tak głupio zapytam - pamiętasz co to jest waluta wymienialna i dlaczego nie jest niewymienialna? Bo niewymienialną to każdy przytomny by chciał.
@glupi
"co ty piszesz to domena krain gdzie govm panuje nad emisja waluty. teraz takich nie ma, bo jak są to zaraz maja bank centralny. "
Pies trącał bank centralny, ale i KIRsa takiego cudu nie da rady skompensować i będzie upadłość.
@Freeman
"Szulernia znow zmniejszyla dlug. Tym razem o 7 mrd tak zwyczajnie z wczoraj na teraz. Oprocz tego jak zauwazyl #kfas, zegar spowolnil.
Wszystkim rosnie a usiakom spada."
Podejrzewam że Chińczycy im majstrują przy materiałach bazowych dla gospodarki. Dla USA to źle właśnie że nie mogą zbankrutować. Wygląda na to, że nowy stablishment to nawet by chciał bo pozwoli to na porządki na górze, w EU jest podobny numer na inflacji i płacach, to wygląda tak jakby ktoś celowo atakował metodologię liczenia wskaźników, tak aby one nie drgnęły mimo przeczącej im rzeczywistości.
@zeromacho
Masz rację:
"Tylko nam w Europie się wydaje, że produkcja drożeje bo nakładamy idiotyczne przepisy ochrony środowiska, ochrony pracowników, przesadne podatki i setki stron wszelkiej biurokracji"
"dla osób szukających inwestycji na lata zostaje przemysł, najlepiej nowoczesny."
Nie przesadzałbym - może nie tak od razu w awangardę się ładować, tak gdzieś w drugą ligę.
//===================
Co do artykułu to wszystko wskazuje na to że tak jest, tymczasem ceny przetworzonych surowców (przetworzenie pierwotne) wskazują że są jakieś dziwne spready - ktoś zasysa przetworzone surowce i po wskaźniku RU widać że nie ma podaży tego w postaci produktów. Ktoś się zbroji?
lebron
Freeman
Vor dem Kongress verlautbarte Yellen heute, dass die FED die Zinsen nicht mehr allzu weit anzuheben brauche, um ein »neutrales Niveau« zu erreichen. Weiter stehe die Inflation unterhalb des FED-Ziels und die US-Zentralbank werde die Schrumpfung ihrer Bilanz nicht als »monetäres Werkzeug« benutzen.
Kolejne podwyzki stop beda raczej okrojone do neutralnego poziomu. Inflacja ponizej poziomu oczekiwan, FED nie bedzie uzywla redukcji sumy bilansu jako narzedzia w polityce monetarnej.
Mowiac krotko: idziemy w inflacje i spalanie walut. Jesli dolar jako byla pierwsza dama ma sie palic, to jaki ogien bedzie na pierwszych , drugich i dalszych pochodnych ?
A co bedzie punktem odniesienia utraty wartosci papieru ???
Nie chce byc trzymanym za slowo, ale to 1050 dla Au na europejskiej pochodnej dolara sie utrzymala i mysle, ze to moze byc okazja do punktu zwrotnego.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-12 20:14
bmen
niestety niemoge się z tobą zgodzić odnośnie Żanety i kierunku dolara.
otóż to co ona robi to FORWARD GUIDANCE i nikt temu już za bardzo nie wierzy. ludzie się nasłuchali bredni i stają sie odporni :)
FED bedzie robił QT i jest to już prawie w realizacji. taki trend a trzęsiawki innych szefów banków centralnych tylko to potwierdzają.
ja przypuszczam że do około wsześnia mozę pażdzirnika DXY bedzie delikatnie w dół, EUR może dobic do 1.17 a potem kiedynek dól i ostro.
dlaczego? bo supermario zaczarował obietnicami świat że bedzie wychodził z NIRP, ale on jako jedyny ni ma takiej możliwośći bo ma na pokładzie IT i ES.
dodatkowo rynek kredytu ma juz malejąca dynamike i około poźniej jesieni bedzie ujemny.
a do oznacza żę % musza pojsc w góre.
dodatokowo FED ma zakas rolowania dlugu. Tak wieć do normalnosci dobija tyle ze ona około 2% może 2.5 % :)
co do złota to wiesz co mysle :)
ITT
piszecie że comodities pojdą w gore juz od paru miesiecy, ale moglibyście napisać do jakiego poziomu ten index Goldman Sachs S&P GSCI pojdzie bo pewnie jakies projekcie przypływu kapitału macie.
Odnośnie waszego wpisu (kawałek o Różnica polega na)o ETF i ETN to sugerował bym abyście usuneli go szybko :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-12 21:03
gasch
@Freeman
Może Trump dowiedział się od Dudy i prezesa jak się finanse państwa ogarnia....
ad. nieruchy. U siebie wzrostu cen nie widzę. Widzę natomiast sporo Ukraińców wynajmujących co się da. Więc faktycznie ceny mogą nie spaść za szybko.
Zarówno najmu jak i zakupu.
@Arcadio
Mądrze piszesz o nieruchomościach. Uwzględnij jednak inflację między 2004 a dziś i jeszcze raz porównaj ceny. Ile warte było 4k w 2004? Jakie były pensje, ceny? Z 75% zrobi się ciut mniej.
@Głupi (redukcja długu przez inflację). Z tego, co jestem w stanie pojąć, waluty w obiegu jest mniej niż długu, co jest konsekwencją rezerwy cząstkowej. Długu jest przez to zawsze niespłacalny.
Maloney mówił o tym chyba tutaj https://www.youtube.com/watch?v=iFDe5kUUyT0 (na szybko nie jestem w stanie znaleźć momentu - powinny być 2 stosy, dług i gotówka).
ad. Wzrost podatków.
Ostatnio dostałem pismo z US, oczywiście stawiennictwo osobiste w ciągu 7 dni pod "karą rozstrzelania" itp. Grzebali w rozliczeniach rocznych za 2012, co mocno zaskoczyło księgowego. Zakończyło się dopłatą kilkunastu PLN, faktycznie była nieścisłość. Od tego czasu księgowy miał więcej tego typu przypadków. Widać szukają każdego grosza.
O drugim podatku paliwowym chyba słyszeliście wszyscy.
Z ciekawostek dodam, że jedna z większych państwowych uczelni na wschodniej ścianie też płaci "zaległe podatki" sprzed 5 lat. Dostali pismo i płacą marne kilkadziesiąt tys. Uczelnią rządziła wtedy inna ekipa, więc nikt już nie pamięta o co chodziło. Poza tym płacą nie ze swoich tylko z "uczelnianych" więc nawet się nikogo nie radzą, wolą z US nie zadzierać.
Z tego samego podwórka. Uczelnie dotychczas dostawały finansowanie na studenta, teraz się to zmienia. Dwie znane mi uczelnie planują mocno ograniczyć przyjęcia na studia w tym roku (nawet o połowę), właśnie ze względu na zmianę finansowania. Mniejszą ilość studentów akurat popieram.
Nie będzie może aż tylu półgłówków z "wyższym licencjackim". A mgr znowu zacznie coś znaczyć.
Nie za bardzo rozumiem skąd ruchy w zakresie podnoszenia podatków jeśli po pół roku mamy pierwszy raz od 25 lat nadwyżkę budżetową.
Wiedzą o czymś o czym my nie wiem?
Jeszcze jedno. Może nie każdy to rozumie tak jak ja. Ale wszystkie "uszczelnienia" systemu podatkowego to nic innego jak podniesienie podatków.
Waluta może znajdować się albo w kieszeni obywateli albo w budżecie państwa. Jeśli w budżecie jest więcej, jeśli zebrano z podatków więcej, tzn. że obciążenia podatkowe wzrosły. Nikt mi nie powie że białe jest białe...
Ostatnio mam mało czasu. Pracy dużo, a "robić nie ma komu".
Podsumowując. Uważam koniunkturę w PL za wyjątkowo dobrą. Chciałbym wierzyć, że taka sytuacja utrzyma się dłużej. Kobieca intuicja podpowiada mi, że to jednak "cisza" przed burzą. W 2008 też było pięknie.
LUKASZGD
Freeman
https://stooq.pl/q/?s=si.f
3r3
"Nie za bardzo rozumiem skąd ruchy w zakresie podnoszenia podatków jeśli po pół roku mamy pierwszy raz od 25 lat nadwyżkę budżetową.
Wiedzą o czymś o czym my nie wiem? "
Tak. Niebawem wrzucę tekst o tym mechanizmie jaki zaczęto wdrażać dwa lata temu z udziałem banków centralnych. Mamy nowy produkt TaxBS. Oczywiście nikt przytomny tego nie kupi, ale bank centralny kupi od komercyjnego jak się ładnie przepakuje.
Ja takie numery robiłem w spółkach, ale poważniejsza rewizja (na przykład przy zmianę w s.a.) posłałaby mnie za kraty, a urzędom skarbowym wolno wystawić gwarancję popartą nieegzekwowalnym roszczeniem i naczelnika nikt za kraty nie wsadzi.
Lemingi z Polski mi się skarżą na ceny masła (masło ma cenę? a nie pojawia się tak po prostu na kanapkach jak wołam żeby co z kuchni podali?), coś tam zdaje się budżet odnosi sukcesy.
"Podsumowując. Uważam koniunkturę w PL za wyjątkowo dobrą."
Mhm, dostałem nawet z Polski kilka ofert pracy, wszystkie za 1/10 tego co oferuje mi Niemiec.
@LUKASZGD
"Technologia IT i robotyka cały czas się rozwijają, świat stoi u progu rewolucji technologicznej."
A z progiem długi lot w przepaść. Umiesz naprawiać roboty?
Arcadio
"Ostatnio dostałem pismo z US, oczywiście stawiennictwo osobiste w ciągu 7 dni pod "karą rozstrzelania" itp. Grzebali w rozliczeniach rocznych za 2012"
Ja takie wezwanie dostałem w 2010. Dotyczyło sprzedaży mojego prywatnego mieszkania w 2005 roku. Były wtedy takie przepisy, że jak się sprzedawało mieszkanie, które posiadało się mniej niż 5 lat to płaciło się podatek 19% od całości ceny, chyba że zadeklarowało się wydanie tych pieniędzy na następne. Mieszkanie sprzedałem wówczas za 170k. Było na kredycie hipotecznym. Do spłacenia jakieś 70k. Ponieważ nabywca kręcił nosem na zadłużenie, postanowiłem mu iść na rękę i wyczyścić hipotekę przed transakcją. Wziąłem krótki kredyt konsumpcyjny na brakującą kwotę, spłaciłem hipotekę i sprzedałem mieszkanie, po czym natychmiast oddałem te 70k i zostałem z 100k, które też przeznaczyłem na zakup następnego mieszkania.
Interpretacja urzędnika US w 2010 była taka, że powinienem wydatkować całe 170k, bo wg nich tyle stanowił mój przychód. Nie pomogły tłumaczenia, ani dokumenty potwierdzające fakty. Musiałem dopłacić kilkanaście tysięcy podatku.
Tej historii nie zapomnę do końca życia, jak również dzikiej radości urzędniczki, której udało mnie się okraść ( bo przecież nie był to podatek od dodatkowego dochodu, tylko zwyczajnie od majątku - coś w rodzaju katastru, tylko nie 1% a 19%) i opisuję ją tutaj dla przestrogi.
gasch
U mnie to błahy błąd obliczeniowy.
Widzisz, silny aparat państwa nigdy nie jest dobry, im silniejszy tym bardziej bezwzględny i ślepy.
W czasach braku trójpodziału władzy, US stoi ponad prawem. I co im zrobisz?
Zapłacisz tyle ile będą chcieć. Propagandowo ładnie wygląda jak wzrasta ściągalność podatków, ale realia nie są już tak różowe.
Łapiąc kilku "oszustów" państwo atakuje kilku uczciwych. Moim zdaniem taka sytuacja jest niedopuszczalna. Znikają resztki zaufania obywateli do władzy. Oczywiście gołodupcy się cieszą, że bogatemu dowalili. Ale czy tego chcemy? Czy tak buduje się dobrobyt?
Do tego dochodzi skrajnie konformistyczna postawa urzędników, jak pieski słuchają komend swojego nowego pana, nie ważne czy pan przestrzega prawa.
Wiedzą, że są bezkarni. Tak jak piszesz, pani w urzędzie miała satysfakcję, że kogoś okradła. Patologia na całego. Co zrobisz? Do sądu pójdziesz?
@3r3
W PL dobrą płacę często trzeba wywalczyć. Żaden Janusz biznesu (nawet duży) nie da Ci na tacy tyle ile byś chciał.
Powtórzę jednak, że koniunktura jak na polskie warunki jest dobra. Płace, choć niskie, rosną. Bezrobocia nie ma.
Czy masło drożeje... nie wiem. U mnie po prostu jest na kanapce, jak u Ciebie. To taki sam problem jak z cenami cukru. Czyli żaden. Zresztą udział wydatków na żywność w stosunku do płacy cały czas spada i o ile się nie mylę wynosi mniej niż 1/4. Więc czy kostka masła kosztuje 4 czy 5 zł albo czy 1kg cukru 3 czy 4, nie ma żadnego znaczenia.
Chyba, że jesteś cukiernikiem, ale wtedy też bez przesady.
Ceny paliw czy energii mają dużo większe znaczenie.
Alan Shrugged
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-13 11:42
uberbot
W sensie, że zapłaciłeś podatek od 170k, zamiast od... Moment a podatek dochodowy to liczy się od dochodu, czyli teoretycznie odjąć Twoja cena zakupu (chyba że nie płaciłeś nic). Tego mi tu brakuje. Natomiast urzędnik stwierdził, że kredyt wziąłeś na coś innego, a nieruchomość była nieobciążona i dochód wyniósł 170k?...
Jak ktoś nabył w 2007-08 to nie było tego prawa (jeśli był tam zameldowany przez 12 miesięcy), że masz 5 lat na zakup innej nieruchomości albo inaczej podatek. Taką lukę zrobili ciekawą.
----------------------------
Jakby kogoś interesował rynek nieruchomości w Irlandii. Widać tu nie trzeba błagać urzędnika, żeby dał dane...
http://propertypriceregisterireland.com/graphs/
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-13 12:25
buffett
urzędniczka miała 100% racji. trzeba było wydać 170 tys.
2007-2009 to już ulga meldunkowa, tam też były jaja...
uberbot
Urzędniczka miała rację, że przychód był 170k, ale podatek liczy się od dochodu chyba? A dochodu był zupełnie inny. Albo czegoś nie rozumiem.
@Arcadio
Tu jest chyba wytłumaczenie tego:
https://www.okolica.pl/article/pulapki-w-podatku-od-sprzedazy-nieruchomosci
"Drugi problem jest znacznie poważniejszy. Pomimo odmiennego zdania wielu doradców podatkowych, Ministerstwo Finansów przyjęło niewiarygodnie niekorzystną interpretację dla podatników. Mianowicie: „nie można przyjąć do wydatków dających zwolnienie takiego kredytu, który był przeznaczony na finansowanie zakupu nieruchomości, od której mamy zapłacić podatek”. Oznacza to, że 97% podatników, którzy mają jedną nieruchomość i jeden kredyt nie mogą aktualnie skorzystać z tego zwolnienia. Fiskus uważa, że tylko jeżeli spłacamy kredyt zaciągnięty na zakup innej nieruchomości, niż ta od której aktualnie płacimy podatek, to taka spłata może zostać uznana za wydatek."
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-13 12:29
Arcadio
W 2005 roku istniały jeszcze bardziej surowe przepisy, które nakazywały płacić podatek przy sprzedaży mieszkania od przychodu a nie od dochodu.
Dopiero dla mieszkań sprzedanych po 2006 roku wprowadzono zasadę płacenia od dochodu.
Dokładnie zapłaciłem podatek od różnicy między przychodem jaki otrzymałem z tytułu sprzedaży mieszkania a kwotą jaką później wydatkowałem jako wkład własny za następne mieszkanie + oczywiście odsetki karne za 5 lat.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-13 13:10
Dzik
Czy w takich sytuacjach nie byłoby przytomnym wrzucić mołotowa do domu urzędnika US lub porwać jakieś dziecko? Albo chociaż delikatnie zasugerować inną interpretację przepisów, czyniąc to w ciemnej uliczce? Jednak logika @3r3 wcale nie jest tak abstrakcyjna, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. To sama rzeczywistość.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-13 13:13
buffett
sprzedałeś mieszkanie za 170, wydatkowałeś 100, to miałeś podatku za 70 tys.
potem była ulga meldunkowa, jak lex szyszko - ustawa pisana pod polityków. 1 lub 2 lata zameldowania i podatku nie trzeba było płacić.
ale uwaga, biedni ludzie, nie wiedzieli że w roku podatkowym w którym sprzedali mieszkanie trzeba było do naczelnika US zanieść: pismo o skorzystaniu z ulgi meldunkowej.
efekt ? kto nie wiedział, po 4 latach dostał pismo o zapłaceniu podatku 19% od zazwyczaj niezłych sum ( mieszkania były wykupowane za symboliczną złotówkę ). osobiście znam kilka rodzin, które musiały wywalić 50 tys podatku
roundcube
"po pół roku mamy pierwszy raz od 25 lat nadwyżkę budżetową. "
To nic nie znaczy. Po roku będziemy pod kreską ze 30 mld.
@3r3
"Mhm, dostałem nawet z Polski kilka ofert pracy, wszystkie za 1/10 tego co oferuje mi Niemiec."
Programiści z 5-6 letnim stażem korposzczurzą na fakturze za 15k + vaty miesięcznie we Wrocławiu. We warśiawce kilkanaście % więcej oferują. Jeżeli stosunkowo mało jeździmy po świecie (no nie więcej niż 2-3 razy do roku) i nie zmieniamy gadżetów co rok (samochody, telefony itp) to po uwzględnieniu siły nabywczej na miejscu to wynagrodzenie nie wypada wcale tak najgorzej na tle tych niemieckich czy brytyjskich.
TBTFail
3r3
"Programiści z 5-6 letnim stażem korposzczurzą na fakturze za 15k + vaty miesięcznie we Wrocławiu. "
Ja dbam o demografię, na kobiety i dzieci by mi nie starczyło, a jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa w tych sprawach.
//=======================
Ja oczom nie wierzę #Arcadio skarży się na biurwę zamiast stuknąć kopytkami i przestrzegać "prawa" jakie mu starsi i mądrzejsi wykolektywizowali.
british_summer
William Engdahl
Mengiz
bycmoze
na zakup mieszkania był zawsze czas 2 lata od sprzedaży, coś się zmieniło?
rygar
>Polecam artykuł...
a ja polecam nauczyć się rozpoznawać ruskie trollownie. Pro tip: jak widzisz takie akapity:
"The long list of domestic social problems in the Baltic states has been largely ignored by media engaged in a massive Russophobia campaign promoted by Washington. Yet, local governments are diverting funds from social programs in order to keep buying weapons from “first-tier” EU countries."
to wiedz ze czytasz ruskiego trolla. To naprawde nie jest trudne. Polecany artykuł tak bardzo nie trzyma się kupy, że żądam zwrócenia czasu, który na niego poświęciłem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 00:21
spamator
3r3
"Reasumujac nie wazne kiedy opychasz chate, do kwietnia albo placisz podatek albo kupujesz inna chate aby ominac podatek."
O ile jesteś polskim rezydentem podatkowym. Bo jeśli nie jesteś, to trzeba pisać wezwanie na jakiś Berdyczów, właściwie to od razu do akt, poleży w aktach - archeolodzy znajdą.
#spamator słusznie zauważa gdzie koryto leży. Jakoś siędzie, prokuratory i mundurówka to nie są mistrzowie w organizacji państw rozwiniętych. Zdaje się, że państwa rozwinięte to te w których KTOŚ jakiś przemysł zbudował. Pewnie biurwa pobudowała - oni to najlepiej fabryki budują.
Kapitał przecież płynie do krain gdzie biurwokracja najsilniejsza.
bmen
że W. Engdahla to ruski troll? LOL. Humor z rana ludzikom potrafisz poprawiac. że co ze pisze własnie co rozpoczetcyh wojach kazowych na siecie , o przetasowaniach w obozach producentów, o neoconach i nowym rozkladzie geopolityczmym? poczytaj co on płodzi to może zrozumiesz dlaczego nie masz racji :)
2. Czasu nie cofniesz, ale nie żałuj.
@spamator/round cube
piszecie ze w PL już an bogato :) życ nie umierać. większość tu tych zagranicznych komentatorów za 20k pln by się jutro do PL wyniosła .
chyba sobie nie zdajecie jakie sa realane stawki na etatach w UK, DE, FR nie dla klasy zarządzającej. W uk dobry inz ma rocznie max do 50-55k przed podatkami, w DE 60-70k. we fracnji 10k mniej. CHF pomijamy bo tu koszty zycia x2. IT delikatnie więcej wyciąga.
Pomijamy kontraktorów bo tam inny grosz, ale i inne zasady i inne harowanie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 08:52
trader21
„Czy mógłbym prosić o tickety ETFów na surowce? (bo nie wiem, czy dobrze je identyfikuję) AIGI - metale przemysłowe, RJA - surowce rolne”
ODP. Te które podałeś to są ETN’y nie ETF’y czyli fundusze inwestujące w surowce poprzez kontrakty terminowe. W ich przypadku występuje contango lecz w tych przypadkach jest akceptowalne AIGI < 2%, RJA - ok 3,7% to już sporo.
W przypadku surowców energetycznych nie korzystam z z ETN’ów bo po nagłych spadkach cen, które musisz przeczekać contango może być zabójcze. Dla przykładu gdy cena ropy WTI spadła do 28 USD, kontrakty wygasające za rok były droższe o 60%!
@Ragnarok
„Trader 21, czy zauwazyles ze po roku 09/2014 kapital wedruje nie tylko miedzy EM a krajami rozwinietymi, ale migruje takze miedzy Rosja a Turcja?”
ODP. Wrzuciłem z ciekawości na 1 wykres RSX oraz TUR. Od 2008 roku mieliśmy bardzo silną korelację. Odwrotna występuje dopiero od początku tego roku (Turcja rośnie, Rosja spada) ale jest to raczej efekt zmiany polityki Trumpa względem Rosji oraz odreagowanie po fantastycznym 2016 roku.
@lebron
„mam możliwość zainwestowania w fundusze surowcowe, metali.. ale niestety w dolarze, i teraz pytanie: czy w sytuacji gdy dolar spada i prawdopodobnie będzie działo sie tak dalej, jak zapowiadają różne prognozy, to inwestowanie w taki fundusz nawet gdy odbiją surowce od dna, nie będzie mimo wszystko kiepskim pomysłem przez słabnącego dolara? i podobnie z ETFami które są w dolarze, ta sama sytuacja, cena rośnie ale waluta się osłabia i zysk/strata bliska 0. może mi to ktoś wytłumaczyć, bo nie wiem czy dobrze rozumuję.”
ODP. Wklejam moją odpowiedź na podobne pytanie zadane tydzień temu - czytajcie komentarze nim zapytacie o coś na co właśnie odpowiedziałem.
Ruch na surowcach poprzez ETN’y jest 2 - 2,5 razy silniejszy niż spadek USD na indeksie dolara. Do PLN się nie odnoszę bo mamy zbyt wiele zmiennych. W przypadku spółek zmiana ceny jest mniej więcej 4 x silniejsza niż ruch na USD.
daimos
Czy moglibyście zwracać bardziej uwagę na używanie zaktualizowanych wykresów? SNP500 vs 10 Treasury ma 8 miesięcy... Takie dane można z łatwością wyciągnąć.
british_summer
Nie zaluj czasu, bo masz na tacy podany inny punkt widzenia, nawet jesli to jest ruski troll wedlug Ciebie. Rozumiem, ze stronka zerohedge, jak i Paul Craig Roberts (ktory z Engdahlem czasami sie cytuja) tez sa ruskimi trollami? Pewnie tak, bo przeciez sa na liscie PropOrNot, ktora to tak zaciecie walczy z ruskimi trollami i ich propaganda...
@spamator,roundcube,glupi
glupi ma racje, widelki 50-55k powiedzialbym w londynie wiekszosc doswiadczonych inzynierow, czy to budowlanka, mechaniczna, czy innne(oczywiscie biurowe). Wyzej sie wybic to trzeba byc np juz Associate Director w jakiejs firmie. Mozecie sobie sprawdzic ile w uk na reke dostaniecie, wklepnijcie sobie np. 50k: http://www.thesalarycalculator.co.uk/salary.php
Nie wiem jak dokladnie w IT, ale wiekszosc stanowisk podane sa widelki na portalach i jesli wierzyc im, to w IT, bynajmniej w UK wcale nie jest tak rozowo, przy kosztach np. londynskiego zycia. W innych rejonach UK, stawki sa pewnie o 20-30% nizsze albo i wiecej, ale tez tansze zycie.
No i co dla niektorych moze byc zdziwienie: hydraulicy, elektrycy, plytkarze, bardzo ogarnieci budowlancy. Wszyscy maja wiecej niz wyzej wymienieni, i co bystrzejszy ma wieksza mozliwosc rozkrecenia czegos-> to jest to o czym mowi 3r3, tyle ze on idzie na przemysl, wiec tam to pewnie inna bajka.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 10:34
Arcadio
Logika 3r3 jest słuszna z punktu widzenia indywidualnego człowieka, jest tylko nieakceptowalna społecznie.
Zresztą w wielu krajach tak właśnie wygląda szacunek dla reguł i tam biurwa pilnuje reguł.
@3r3
Nie przypominam sobie, żebym chwalił biurwę. Jest jej za dużo, jest skorumpowana i służy interesom nawet nie tylko politycznym ale oligarchicznym.
W tym samym czasie, kiedy ja byłem trzepany z odsetkami, za to że niewłaściwie zinterpretowałem literę prawa i odważyłem się sprzedać własne mieszkanie, kilka kilometrów dalej inni urzędnicy, choć z tej samej ekipy, uczestniczyli w kradzieży - przepraszam reprywatyzacji - działek w centrum Wawy. Dlatego nie uważam, że akurat obecny aparat urzędniczy jest szczególnie represyjny. Ja akurat najwięcej straciłem za poprzedników.
Enemy
@ glupi, british summer
"chyba sobie nie zdajecie jakie sa realane stawki na etatach..."
Dorzuce co nie co od siebie.
Przedsiebiorstwo produkcyjne sredniego szczebla:
Podstawowy hr-owiec - 18-19k GBP
Sales/purchase ledger clerk - 20-23k GBP
Ksiegowi w zaleznosci od zakresu obowiazkow - 32 - 37k GBP
Financial controller - ok 50k GBP
Financial Manager - ok 75k GBP
Dyrektor zarzadzajacy firmy - ok 100k GBP
Customer liason team leader (logistyka) - 25-27k GBP
Inzynierowie produkcji - ok 50-55k GBP - ale to juz mowa o wykwalifikowanych.
A mowie o regionach Midlands i Worcestershire - nie o City.
"No i co dla niektorych moze byc zdziwienie: hydraulicy, elektrycy, plytkarze, bardzo ogarnieci budowlancy. "
Od zarabania ich jest. Tam sie po prostu oplaca miec wlasny biznes. No ale jak masz bodajze pierwsze 11k GBP wolnych od podatku plus mase odpisow i uproszczona biurwe, no to to pomaga.
bmen
jak ktoś nie mieszkał to nie za bardzo rozumie jak to tam jest. kilka lat temu spora cześć polaków by się wyprowadziła jak by miała w PL 3kPLN do reki, pomijając duże miasta. nie wiem jak teraz. Ale przypuszczam ze nie jest lepiej bo minimalna za która robi ponad 50% to 7BGP czyli wychodzi co cos 1300 za 40tyg pracy. - daniny na państwo. A koszty życia delikatnie inne niż w PL, a deszczyk nie jednemu humor psuje :)
Spora cześć specjalistów już dawno opuściła UK co sam deloitte raportuje, że UK będzie miała problemy.
odnośnie Niemiec to przypomina mi się za ze 2/3 lata temu miałem rozmowę ze znajomym i mówił ze jedna z największych producentów aut zakładał dywizję silników elektrycznych i płacił dla początkujących inż 2kEUR do podatków a bardziej doświadczonym 3kEUR, lead ing cos kolo 4kEUR.
łatwo to sprawdzić bo teraz każdy poważny podaje widełki, bo to nie prace przy kopaniu kartofli gdzie wiadomo z góry że masz 100PLN dniówkę.
jak ktoś nie podaje to traktowany jest jak nie poważny i zatrudni niepoważnych ludzików.
a te wasze 15kPLN to prawie 4kEUR :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 12:06
Litoraneax
Masło:)
Taki offtop, ale ktoś tu pisał jak bardzo ma wywalone na to, że mu masło na kanapce podrożało. Co dalej? Mąka, mięso, jabłka?
I teraz zagadka: jeśli przy spadających cenach ropy inflacja żywności jest na poziomie blisko 4% to jaka będzie kiedy ropa się odbije?
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 12:22
trader21
Masz rację już poprawiamy. Sam to przeoczyłem aczkolwiek pod wykresem są podane aktualne wartości:
Obecnie sytuacja wygląda następująco:
Poziom dywidend dla S&P 500 wynosi 1,96%,
Rentowność 10-letnich obligacji USA wynosi 2,37%.
@glupi
"Piszecie że comodities pojdą w gore juz od paru miesiecy, ale moglibyście napisać do jakiego poziomu ten index Goldman Sachs S&P GSCI pojdzie bo pewnie jakies projekcie przypływu kapitału macie."
ODP. Nie nie mam ani nie ma ich team. Przewidzenie kierunku ruchu danego aktywa jest już wyczynem. Określenie kierunku i dokładnego timingu graniczy z cudem. Określenie górnego poziomu danego indeksu w sytuacji w której hossy / bessy surowcowe trwają po kilka lat to już wróżenie z fusów.
trader21
„Trader21, co sądzisz o perspektywie na rynku ropy? Czy warto zainwestować w producentów np przez ETF OIH?”
ODP. Odpowiem tak, posiadam także ten ETF jako ekspozycja na cenę ropy, która uważam będzie rosła ze względu na napięcia jakie powoduje obecna, niska cena w większości krajów produkujących ropę na Bliskim Wschodzie czy krajach afrykańskich.
Poza tym OIH ma:
- jedną z wyższych korelacji na rynku podobnych etf’ów z ceną ropy
- jest jednym z tańszych pod względem p/bv - ok 1
- jest na historycznych minimach
„Dużą część kapitału trzymasz w gotówce - nie boisz się inflacji? Oprocentowanie lokat jet bardzo niskie.”
ODP. Nie trzymam gotówki na lokatach. Generalnie staram się unikać banków. W moim portfelu gotówka stanowi bufor pozwalający na zakup tanich aktywów (akcje, REITY) gdy zakończy się jedna z dłuższych hoss na rynkach akcji. Jeżeli jednak będziemy dalej pompować rynki akcji (np kapitałem uciekającym z obligacji) to mam nadzieję że wartość gotówki uda się utrzymać w efekcie wzrostu walut surowcowych, dziś bardzo zdołowanych.
@british_summer
Trader21, jako, ze po raz kolejny wspominasz o redukcji dlugow poprzez inflacje, moglbys to wyjasnic jak Twoim zdaniem to jest mozliwe?
ODP. Wyjaśniłem to w pierwszej części wykładu FxCuffs 2017 - Trader21 - „Globalny krach czy inflacyjne wyjście z długów”
https://www.youtube.com/watch?v=SQOQaRszG-A
Rado
Hmmmm a % ile osób może liczyć na taką stawkę z całego zacnego grona programistów? Znajomi programiści jak im to pokazałem stwierdzili, że realia większości z nich są jednak inne. Oczywiście, że można trafić na takie oferty ale większość pracodawców płaci koło 10k na fakturze. Mimo wszystko to i tak sporo jak na polskie warunki.
rygar
>Rozumiem, ze stronka zerohedge, jak i Paul Craig Roberts (ktory z Engdahlem czasami sie cytuja) tez sa ruskimi trollami?
oczywiscie ze tak
Zerohedge została założona przez Daniela Ivandjiiskiego, syna oficera bułgarskiego KGB. W co drugim artykule mamy hymny pochwalne na cześć Putina. Cała linia ZH to USA be, Rosja cacy.
Jesteś w stanie policzyć, ile razy Zerohedge zapowiadało koniec swiata 'już za chwile juz za momencik'?
Rosja od dziesiątek lat przeznacza ogromne pieniądze na dywersje ideologiczną i kształtowanie swiadomości u swoich przeciwników. Tak to wygląda w praktyce.
To Ze P.C. Roberts był w administracji Reagana nic nie znaczy. Historia USA jest pełna doradców na cudzym żołdzie. Podobnei jak historia kazdego innego kraju.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 13:30
trader21
Podeślij mi proszę linka do wartościowych stron anglojęzycznych o wartości merytorycznej porównywalnej z ZH, które nie są twoim zdaniem "na ruskim żołdzie". Będę za nie BARDZO wdzięczny.
Swoją drogą z tego bloga też się dowiedziałem, że:
- pracowałem dla GRU
- mam korzenie w KGB
- wspiera mnie ambasada w Rosji
- o rosyjskim trolu chyba nie muszę wspominać
- na koniec najlepsze "moje rekomendacje zakupu tanich akcji w Rosji mają wspierać tamtejszy rynek" nie ważne że mówiłem o ETF'ach notowanych na NYSE :-)
Co dziwne nie słyszałem jeszcze, że chronię mnie ci sami ludzie co Daniela Estulina - autor "Prawdziwej Historii grupy Bilderberg" (także mieszka w Hiszpanii).
rygar
nie twierdzę że ZH nie ma żadnej wartości, tylko żę należy mocno filtrować to, co wypisują. Znalazłem tam wartościowe artykuły ale również tony śmiecia. ZH to agregator, więc jakośc tego co tam jest zależy od tego, kogo akurat wkleją.
Dobra propaganda nie polega na tym aby ciągle kłamać, tylko na tym aby do 90% prawdy dosypywać swoje 10%.
Ludzie mają tendecje do skrajności: to ze CNN kłamie nie oznacza ze RT to krynica prawdy. I vice versa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 13:56
bmen
dołączam się do prośby #tradera abyś podał swoje źródła codziennego czerpana informacji. z checia poczytam obiektywnej informacji, zresztą jak każdy.
trader21
Na początku 2015 roku przeanalizowałem główne źródła informacji, ich autorów i wyraziłem moją opinię.
Wszystko dostępne w: http://independenttrader.pl/jak-efektywnie-filtrowac-informacje.html
Co do CNN i RT pełna zgoda ale nadal nie znam lepszego źródła ogromnej ilości wartościowych informacji niż ZH. Sam korzystam głównie z płatnych raportów okrojonych dodatkowo przez mój team ale dla wielu ludzi ZH jest jedną alternatywą dla głównego ścieku.
rygar
nie zajmuję się handlem takim jak Wy (nie ta liga finansowa) - interesuję się wyłącznie handlem w zakresie kryptowalut, co Ciebie chyba mało interesuje. 'Codzienne informacje' to w zasadzie mnie nie obchodzą w ogóle i niczego nie śledzę poza kilkoma blogami (takimi jak ten), stronami o BTC czy o wojskowości
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 14:39
british_summer
Nawet jesli jest tak jak mowisz i wszystko to ruskie trolle, to tak jak sam wspomniales przy dobrej propagandzie jest 90% prawdy. Masy sa bombardowane informacjami tylko z jednej strony, jaka to z kolei rosja jest be. Wiec niech kazdy lepiej sobie poczyta i ta druga strone, to moze mu sie myslenie wlaczy i sobie dojdzie do wniosku jak to jest naprawde, albo pomysli kto bardziej klamie. A i tak nie poznamy na 100% kto i za czym stoi, bez wzgledu na zrodlo informacji, wiec jedyne co pozostaje to dywersyfikowac i samemu wyrabiac opinie. Dalsza dyskusja nie ma sensu.
@trader21
Ja rozumiem, ze tlumaczysz o splacaniu dlugu pieniadzem mniej wartym,ale dla mnie to nie jest reducja. Kazdy nowy pieniadz jest dlugiem, wiec splacasz dlug pieniadzem, ktory powstal jako kolejny dlug. Co z tego ze jest mniejsza wartosc i masz wiecej kasy, by splacic poprzednie, skoro w tym samym czasie powstal swiezy dlug.
Arcadio
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna informacja, bo każde jej źródło czy to blog, czy portal informacyjny, stacja tv czy gazeta ma jakiegoś właściciela, redaktora itp. który ma jakieś, wyrobione poglądy i na swój tendencyjny sposób opisuje rzeczywistość.
ZH jest niewątpliwie cennym źródłem informacji, niemniej jednak trzeba pamiętać, że podawane tam informacje mają charakter prorosyjski, jak słusznie zauważył @rygar.
To tego prezentowane tam opinie są zwykle katastroficzne i uznają klasyczną szkołę ekonomii austriackiej za jedynie słuszną.
Wystarczy to wiedzieć, aby włączyć odpowiedni filtr i można z powodzeniem czytać co piszą.
bmen
No i przykładowo możesz mieć tak:
CMM: że koń zesrał się pod sądem pod którym stała drabina z zawieszonymi majtkami i wiszącym stanikiem:)
RD: poda ze to amerykański koń i przyleciał dużym ptakiem z odległego landu
Gv: ze właściciel konia nie pojechał na cmentarz młodszych braci
ChinGlobal : ze na koniu widziano oznaki mocowań na rakiety nowej generacji,
RP: ze po takim wystąpieniu pana na koniu to już mamy pewny protektorat z krainy wielkich koni.
ZH : jeszcze doda ze po obfitym śniadaniu kowboj musi wyruszyć do sąsiedniej krainy gdzie czeka go pojedynek rewolwerowców:)
Papugi dodają : ze kowbojowi reki nie chcieli podać :)
i już rozumiesz ze amerykanie będą robić duże befszty-i w 52 Stanie i handlować nam swoje pukawki:) __
ja bardzo rzadko czytam od dechy do dechy bo właściwe info zawarte jest w pierwszych linijkach. poza kilkoma analitykami.chyba ze temat się rozwija wiec az do znudzenia:)
ale nasza dyskusja skłoniła mnie do przemyśleń i napisania o tych informacjach,fake i urban legend, czerwonej i niebieskiej tabletce , i jak się ma w tym całym ta moja Linkownia, i naszedł mnie pomysłu jakby ja rozszerzyć i poprawi aby wytworzyć cos na w rodzaju naszej tuby pozytywnej propagandy. Bo być w temacie to sprawa najważniejsza.
Kiedyś zaczęliśmy tu temat z #resetem ale jakoś umarł chwilowo , czas go reanimować.
rygar
nie do końca prawda z tym krypto. jakies pol roku temu zacząłem interesować się tematem, bo duze szamany papalaja juz. chce zorganizować jakiś krypto-team bo to przyszłość. nowa waluta światowa będzie krypto i być moze oparta o cos materialnego.
a jak widzisz obecne zapasy na BTC i ethereum? ja oczekuje dużej korekty po której chce wejść sporo w Eth.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 15:36
trader21
"Każdy nowy pieniadz jest dlugiem, wiec splacasz dlug pieniadzem, ktory powstal jako kolejny dlug. Co z tego ze jest mniejsza wartosc i masz wiecej kasy, by splacic poprzednie, skoro w tym samym czasie powstal swiezy dług."
ODP. Pozwól, że zadam Ci pytanie:
Który dług jest większym obciążeniem dla państwa:
- 1 mln USD
- 1 bln lir włoskich
- 1 blr dolarów Zimbabwe w trakcie hiperinflacji
- 1000 blr marek niemieckich w trakcie hiperinflacji
Ja nie jestem wstanie odpowiedzieć na pytanie. Wielkość długu ma znaczenie ale nie w ujęciu nominalnym lecz w odniesieniu do wielkości gospodarki.
Dług na poziomie 10 mld USD przed dekadą takim samym obciążeniem jak dziś około 18 mld USD.
Sol
Proszę nie traktować dyskutantów jak nierozgarnięte dzieci którym tłumaczy się ABC researchu, np. komunały o tym, że żadnemu medium nie można do końca ufać. Ktoś wkleja link na GW i zaraz robi się burza, że przecież to GW. Ja GW bojkotuję od ponad 10 lat, ale nie przychodzi mi do głowy by kogoś atakować za sam link. To jest chore.
Arcadio
O swoją Linkownię możesz być spokojny. To jeden z najmocniejszych filarów Twojego bloga.
A tak w ogóle to dziś silne wzrosty na Au i Ag. Osiągnęliśmy lokalny dołek i następuje odreagowanie. Na srebrze to nawet ładne wytrzepanie SL się odbyło 6/7.07.
rygar
Trwa walka o przejęcie kontroli nad BTC.
Z jednej strony sa użytkownicy i dotychczasowi developerzy (Core team), z drugiej chińczycy (głownie Jihan Wu z Bitmain) i Roger Ver. Sytuacja jest bardzo niedobra, bo istnieje ogromne ryzyko podziału i chaosu. Jesli padnie Bitcoin, padną prawdopodnie inne kryptowaluty, bo jeśli model zdecetralizowanej waluty nie uda się w przypadku najsilniejszej z nich, to tym bardziej mniejsze nie mają racji bytu. Dyskusje o skalowalności to tylko szum informacyjny, walka idzie o kontrolę. Problemu z przepustowością sieci tak naprawdę nie ma - zapchanie sieci jakie niedawno wystąpiło było sztucznie wywołane przez chińczyków - spamowali sieć aby wymusić na ludziach odejście od Core. Podejrzewam że stoi za tym chiński rząd (jakiś czas temu przykrócili trochę smycz chińskim giełdom, było kilka narad a teraz chińskie kopalnie i giełdy działają w dziwnie skoordynowany sposób).
Ethereum w mojej opinii to scam. Nie sądzę aby ETH przetrwało - juz dzisiaj ma problemy ze skalowalnością.
Powód obecnej wysokiej wyceny ETH to dziesiątki ICO, które tez są oszutwami. ICO to obecnie jedyna aplikacja Ethereum działająca realnie. Ethereum jako 'globalny komputer' to w ogóle jest żart - niedawno widziałem wyliczenie, z którego wynika ze uruchomienie aplikacji na platformie Ethereum jest 400 mln razy droższe niz w chmurze Amazona. Nie znam zadnego programu który byłby warty takich nakładów.
IMHO kierdy okaże się ze te wszytkie ICO to piramidy - Ethereum padnie i już się nie podniesie.
Smart Contracts to też żart, ale z innego powodu (nie ma możliwości aby algorytm działający wyłącznie w obrębie ETH mógł jednoznacznie stwierdzić, jaki jest np wynik meczu, itd).
Bitcoin stara się robić jedną rzecz dobrze, i juz samo to okazuje się niewiarygodnie trudne. ETH próbuje robić wszystko naraz.
Ja wycofuję wszystkie srodki z giełd na najblizsze tygodnie aby przeczekać czas chaosu. NIe wiem ile osób zrobi to samo, ale na pewno na rynku będzie ciekawie - z jednej strony strach powinien zbijac cenę na dawno niewidziane poziomy, z drugiej obnizona plynność (jeśli więcej osób wycofa środki z giełd) może pchac w górę. Czyli duża zmienność - raj dla tych co zostaną na giełdzie, będą zniwa dla spekulantów.
W branzy krypto imho warte zainteresowania sa tylko Bitcoin, Litecoin (spekulacyjnie) oraz Monero (jedyna prawdziwie anonimowa kryptowaluta)
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 16:04
roxorito
myslisz, ze jest szansa, ze eth spadnie do ~$100 w najblizszych miesiacah?
@rygar ciekawe
Ma ktos jakies dobre zrodla informacji o krypto, bo dopiero od kilku dni zaczalem z tematem i ETH wydawal sie najciekawszy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 15:54
bmen
żyjemy w systemie pieniądza opartego o dług, a nie suwerennego czy tej krajowego. na dwóch ostatnich można być dług drukwać i wtedy był by mniejszy w znaczeniu nominalnym jak i w odniesieniu do pkb. ale to świat baśni o ponad 100lat. w islandi zaczeli cos montowac, a nwet zrobili study, w chf chcą mieć referendum.
ale wrócimy do pieniądza dłuzengo.
każda nowa waluta jest długiem, a właściwe to zapis kredytowe, bo walutę drukuje tylko centralny, ale służy on jako bankomatem dla komercyjnych.
komercyjne produkują 95% całości, czyli nastąpiła prywatyzaja pieniadza. on stał się prywatny a ma być państwowy. ma być krwią krainy, a przestał nią być.
dodatkowo każdy nowy kredyt wytwarza coś co się nazywa głód pieniężny, bo pożyczyłeś na % wytworzyłeś coś w przyszłości i oddałeś principal czyli się anihilował. ale towar jest a kasy nie i mniej kasy ściga wielce towarów, czyli rynek jest głodny na pieniądz i musi znów po kredyt. temat jest złożony ale kiedyś go moze opiszę.
każdy dodruk centralny jest tez dodrukiem z pokryciem długo, czyli dodruk nie powoduje że kraina się dłuży ale się zalej zadłuży bo Govm wyda więcej długu który skupi centralny. A ten ma T-account i dlatego moze drukować.
każdy nowy dług kredyt ma to do siebie że marginal utility jego maleje wiec nowy dług ZADŁUZA krainę jeszcze bardziej.
wiec nie piszcie że oddłużanie przez dodruk działa i podobne farmazony itp bo to czysta nieprawda.
dlug jest długiem, a wzrost nominalny oznacza tylko tyle ze za chwile dług do pkb będzie rósł potężenie w wyniku przemian gospodarczych z tego wynikłych/.
od 2008 w wyniku dodruku większość krain dług do PKB wzrósł więc jakie to oddłużanie?
każdy dług nawet i narodowy to problem bo trzeba rolować/ ale płaci się stare odsetki więc 10 mld USD przed dekadą moze być o wiele większym obciążeniem niż 18 mld teraz.ale to teraz bo za chwile koszt rolownania może byc jeszcze wiekszy.
problem jest taki ze 99.999 % ludzików nie ma zielonego pojęcia jak to działa i jakie to ma konsekwencje dla krainy i ludzików.
nie którzy twierdza iz nie ma długu to mnie to nie dotyczy.
to pomyśl sobie tak. kupiłeś dziś chleb i masło które nie powstał u jednego ludzika ale wyniku działań łańcucha dostaw i produkcji.
a każdy z nich opierał się na kredycie wiec i ty płacisz odsetki w cenie twojego chleba i masła.
temat rzeka. należy najpierw zrozumieć jak działa świat pieniądza i centralnych a potem makro-ekonomia .
na dzis kuniec. pzdr
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 16:12
rygar
>"wiec nowy dług ZADŁUZA krainę jeszcze bardziej."
chyba ze jest na ujemny procent :D
bmen
ktoś kto kupi te cuda ma tez swoje T-account i mu się księgi nie będą zgadzać, czyli stabilność bankowa się posypie.
NIRP załatwiło bankowość w EU co jeszcze nie bardzo widoczne ale coś co chwile wypływa,i przyjdzie czas ze ktos się poda.
wszystko am swoje konsekwencje
jak centralny będzie robił takie cuda to będzie negatywny, a to znaczy że spadnie zaufanie do waluty. bo jej będzie w obiegu coraz więcej ale emitent nie ma na pokrycia. i masz gwarantowana hiperinflacje. to temat rzeka.
co do BTC to od dawna Chin centralny cos przy nim majstruje a on ma taka płynność i wage ze moga go calkowocie zatopic w trzy dni.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 16:23
bratpit
bo pożyczyłeś na % wytworzyłeś coś w przyszłości i oddałeś principal czyli się anihilował. ale towar jest a kasy nie i mniej kasy ściga wielce towarów,
KOntrakcja ceny spadają /czyli prawdziwych pieniędzy(towarów) na rynku wiecej do wymiany/ drukarz idzie w bankruty bo siła nabywcza jego "towaru" maleje i nie ma czym płacić bo sam pieniądza nie wytwarza. Żyje z tego co ukradnie dzieki inflacji i podaruje sobie oraz tym, którzy umozliwiają ten proces kradzieży legalizując go.
rygar
"jak centralny będzie robił takie cuda to będzie negatywny, a to znaczy że spadnie zaufanie do waluty. bo jej będzie w obiegu coraz więcej ale emitent nie ma na pokrycia. "
imho nie do konca. Ujemny procent służy do tego, aby wpuścic do systemu jednostki nieobciążone długiem. Obligi ujemne emituje rząd, a walutę na ich pokrycie BC. Po spłacie obligacji zostają nadmiarowe jednostki waluty które BC stworzył, ale nie trzeba ich ściagac z rynku. Nie sa problemem bo zostaną zanihilowane przy spłacie innych długów, co pomaga odsunąć w czasie agonię systemu (czyli moment zakorkowania systemu zbyt wysokimi odsetkami).
Cała zabawa tylko dlatego, ze BC nie moga bezposrednio wydrukować waluty i przelać na konta rządu (chociaz efekt koncowy jest ten sam - w BC minus i waluta w obiegu, obligacji brak).
Tak naprawde - tak powinno być - w BC powinien być minus wielkości wyemitowanej waluty. Obligacje są zbędne. One sa przydatne kartelowi, a nie krajowi czy rządowi. Zwolennicy MMT od dawna o tym mówią.
Minus w BC to zaden problem, bo ten "dług" to tylko informacja o tym, ile waluty zostało wyemitowane. Cyrk z obligacjami jest idiotyczny.
Ostatnio modyfikowany: 2017-07-14 17:11
3r3
"większość tu tych zagranicznych komentatorów za 20k pln by się jutro do PL wyniosła .
chyba sobie nie zdajecie jakie sa realane stawki na etatach w UK, DE, FR nie dla klasy zarządzającej. "
Się nie chciało nosić teczki...
Za 4kEUR to może jakiś leming na inżyniera się znajdzie, technikom płacą więcej.
"żyjemy w systemie pieniądza opartego o dług, a nie suwerennego czy tej krajowego."
Bez przesady, zachodni system bankowy mając 15% ludności obejmuje aż 18-20% obrotu gospodarczego planety. Tylko chiński obejmuje podobny wolumen, reszta jest kompletnie sfragmentowana. Unia bankowa to może ma jakiś wpływ tu na nas podbitych w koloniach, ale dla reszty świata jest kompletnie bez znaczenia.
Waluta w całym obrocie ma marginalne znaczenie.
@british_summer
"No i co dla niektorych moze byc zdziwienie: hydraulicy, elektrycy, plytkarze, bardzo ogarnieci budowlancy. Wszyscy maja wiecej niz wyzej wymienieni, i co bystrzejszy ma wieksza mozliwosc rozkrecenia czegos"
Deficyt jest - robić nie ma komu.
@Arcadio
"Nie przypominam sobie, żebym chwalił biurwę. "
A ja zrozumiałem że Ty dumny jesteś kiedy płacisz podatki, jak zapłacisz dwa razy więcej to jesteś dwa razy dumniejszy.
Tobie zabrali, mnie zwrot dali i się kręci - odpracujesz sobie - uczynisz się wolnym.
A ten złośliwy uśmiech biurwy - zrozumiesz jak sam zaczniesz kraść. Zrozumiesz wtedy "nic nie jestem winien Polakom" Pana Marcina.
@Litoraneax
"Jak to gdzie płynie kapitał?
Masło:) "
Na kartki będzie?
ostry
W związku z powyższym pańskie wnioski rozminęły się nieco z rzeczywistością.
roxorito
ostry
Amerykański rynek akcyjny wskazywany w artykule jako ten mniej atrakcyjny pobił kolejne rekordy hossy , w tym czasie indeksy Eurolandu a zwłaszcza DAX przez ostatnie dwa tygodnie wciąż spadają ( to te bardziej atrakcyjne)
Czytając wasze publikacje odnosi się wrażenie że macie panowie dużą wiedzę więc jak to jest że tak się haniebnie zazwyczaj mylicie ?
I to w kwestiach fundamentalnych .