Niecały miesiąc temu jeden z czytelników, Piotrek Siarka przesłał mi bardzo ciekawy artykuł. Prezentuje on całkiem odmienne spojrzenie na obecną sytuację. Nic tak nie wzbogaca dyskusji, jak próba skonfrontowania się z własnymi poglądami, dlatego też postanowiłem opublikować artykuł oraz ustosunkować się do zaprezentowanych poglądów. Miłej lektury.
"Na blogu Tradera 21 i w większości komentarzy pod artykułami przedstawiona jest teza, że w przyszłości nastąpi krach/reset światowej gospodarki, co w konsekwencji wywinduje ceny złota/srebra mocno w górę. Pytanie dlaczego więc, pomimo logicznych argumentów, tak się nie dzieje; a wręcz przeciwnie - ceny metali zjeżdżają w dół?
Wydaje mi się, że prowadzący bloga oraz większość czytelników popełnia kilka błędów. Pierwszy z nich polega na utożsamianiu posiadanej wiedzy z dziejową koniecznością. Czyli posiadanie przekonania o własnej racji (i to rozsądnie uzasadnionej) prowadzić powinno – zdaniem Tradera i innych - na rynkach do określonych zachowań (czytaj: do wzrostu cen metali). Jest to typowy błąd.
Np. większość ludzi popełnia go przy zwalczaniu swoich nawyków. Ludzie mają różne problemy np. z alkoholizmem, paleniem papierosów. Większości ludzi wydaje się, że jak już ustalą przyczynę problemu, to sam fakt jego zrozumienia spowoduje jego pokonanie; np. skoro wiem że za dużo palę, to teraz łatwo rzucę palenie poprzez dozowanie papierosów. Nic z tych rzeczy. Sama wiedza człowieka nie pokona jego charakteru, bo charakter/nawyki są silniejsze od wiedzy.
Tak samo jest z wiedzą ekonomiczną. Co z tego, że wiem jak funkcjonuje świat gospodarki i jak powinien funkcjonować, skoro nie mam wpływu na jego (nie)racjonalne zachowania. Co z tego że wiem, iż spółka X jest świetna, perspektywiczna i tania, skoro inni nie mają tej świadomości i nie inwestują w nią – i w konsekwencji ponosimy straty na jej akcjach, pomimo iż obiektywnie powinniśmy odnieść finansowy sukces.
Ten sam błąd popełnił prof. Rybiński, który rozsądnie prawił, ustalił rozsądną strategię, ale koniec końców jego fundusz fatalnie prosperuje (dzisiaj coś ok. 50% straty na kapitale, nie licząc utraconych zysków!).
I tutaj dochodzimy moim zdaniem do drugiego błędu – niedocenieniem światowej elity finansowej. Jest ona oskarżana o manipulowanie cenami metali, że nie wspomnę o oskarżeniach o wywoływaniu przez nią wojen, czyli ogólnie obwiniana jest o knucie i spiskowanie. Ale jakoś nikt nie ciągnie tego tematu. A mianowicie nikt nie zastanawia się jakie są jej cele i niby dlaczego miałaby ona poddać się bez walki? Jak daleko może się ona posunąć w swoich działaniach? Jaki jest więc cel finansjery? Moim zdaniem jej celem jest ekonomiczny podbój świata.
Po pierwsze - leży to w ich interesie ekonomicznym (bo wtedy nie miałaby konkurencji i można by wszystko zrobić, w tym jeszcze więcej zarobić; nawet reset będzie im niestraszny).
Po drugie – bo taka jest natura hegemona (albo my ich albo oni nas).
Po trzecie – nadchodzący reset (o tym poniżej). Pytanie kto stoi na przeszkodzie hegemonii USA? Na pewno kraje arabskie (tzn. były, bo są już spacyfikowane przez arabskie rewolucje), Iran (ma ostatnią szansę na poprawę – czyli wejść w sojusz z USA). Najważniejszymi przeciwnikami są Rosja i Chiny. Trzeba więc je „zjeść”. A że są duże, to należy zjeść je po kawałku. Na początek Rosja, bo jest słabsza i mniej rozsądna. Najpierw była więc rewolucja na Ukrainie, aby wyszarpać ją Rosji. Rosja wkracza na Krym i do Donbasu i tu okazała swój brak rozsądku. W „odwecie” Zachód nałożył sankcje oraz obniżył ceny ropy i w ogóle surowców (piszę o odwecie w cudzysłowu, bo Ukraina obchodzi Zachód tyle co zeszłoroczny śnieg na Wołyniu).
Dzięki temu Zachód może osiągnąć kilka celów naraz. Po pierwsze - doprowadzić do degradacji ekonomicznej Rosji, a może nawet do jej upadku i podziału. Po drugie - wyeliminowania zagrożenia militarnego ze strony Rosji (co nastąpi przy upadku ekonomicznym). Po trzecie - uniemożliwi eksport surowców z Syberii do Chin (nowy „demokratyczny” rząd rosyjski anuluje kontrakty z Chinami). Po czwarte - pogłębienie spadków na złocie. Rosja ratując się będzie wyprzedawać to co może, a że niewiele ma do zaoferowania światu, to będzie sprzedawać m.in. złoto. To tylko pogłębi spadek cen złota.
Później przyjdzie czas na Chiny. I nagle dowiemy się o tragicznej sytuacji Mongołów w Mongolii Wewnętrznej, Ujgurów w Xinjiangu oraz oczywiście o Tybetańczykach. Zapewne pojawi się Richard Gere z apelem o wolny Tybet (lub jakiś inny celebryta). Powstanie zapewne jakaś akcja społeczna na facebooku w obronie czegoś tam. W mediach poznamy prawdziwe historie torturowanych przedstawicieli mniejszości (bo do tej pory jakoś nie mogą się przebić w TV). Dowiemy się także o prześladowaniach chrześcijańskich kościołów.
Cywilizowany świat z przerażeniem stwierdzi, że Chiny są państwem… totalitarnym, zawyje z oburzenia i wprowadzi sankcje (USA wespół z UE, Australią, Kanadą, Rosją – tak, tak już z tą nową Rosją lub tym co po niej zostanie, Wietnamem, Japonią, Koreą Pd, Tajwanem, Filipinami). Pretekst zawsze się znajdzie. Może to być zatarg Chin z Wietnamem, Japonią lub cokolwiek innego. Dodatkowo rozpowszechni się argument, że oprócz racji moralnej stoi za nami także racja ekonomiczna.
Bojkot Chin spowoduje bowiem szansę na reindustrializację Europy i USA. Połączenie tych dwóch racji da silną motywację społeczeństwu zachodniemu do bojkotu Chin i popierania swoich władz. W końcu nic nie przemawia tak do przekonania jak własny interes. Co będzie dalej? Chińczycy mając pętlę na szyi będą wyprzedawać złoto, co tylko obniży jeszcze bardziej jego cenę.
Społeczeństwo przed resetem należy zniechęcić do złota (w czym pomogą spadki cen). W zamian należy dać społeczeństwu inne możliwości inwestowania. Będzie to – moim zdaniem - jeszcze jeden, wielki, ostatni już boom ekonomiczny (przydadzą się dodrukowywane dolary).
Nikt nie będzie inwestował w złoto, kiedy będzie można zarobić na giełdzie lub na nieruchomościach kilkanaście procent rocznie. Giełdy będą więc rosnąć jak szalone, rynki nieruchomości będą ostro gnały do góry. Wtedy jak „właściwi” ludzie skupią tanio złoto, a ludzie zostaną zapakowani w bańki inwestycyjne - właśnie wtedy będzie można zrobić to co się przewiduje.
Czyli zresetować gospodarkę, oczyścić ją z długów, zmienić zasady polityki społecznej (poprzez likwidację socjału) i wtedy wprowadzić nowy pieniądz, być może oparty na złocie. W każdym bądź razie złoto przyda się przy przechodzeniu z jednej rzeczywistości ekonomicznej w drugą. Ludzie którzy zainwestują w akcje i nieruchomości w wyniku krachu zostaną praktycznie pozbawieni swojego majątku.
Reasumując ceny złota powinny spadać aż do momentu rozprawienia się z Rosją i Chinami. Kiedy to nastąpi? Wydaje się że Zachód ma niewiele czasu. Gdzieś do ok. 2020-2025. Wynika to z kilku powodów. Po pierwsze – demografia; społeczeństwa zachodnie będą zmuszone do utrzymania dużej ilości emerytów z baby boomu, co będzie ponad siły. To będzie dużo emerytów i stosunkowo duże emerytury + wysokie koszty opieki medycznej. Po drugie – emeryci z baby boomu aby utrzymać poziom życia (i przy okazji leczyć się: wydatki na leki, sanatoria, płatne procedury medyczne) zaczną sprzedawać swoje precjoza, m.in. domy, mieszkania (lub zamieniać na mniejsze), akcje, obligacje, wyciągać lokaty z banków.
Spowoduje to więc spadki wartości większości aktywów i wyzwoli oczekiwania na jeszcze większe spadki. Młodsze pokolenia nie posiadają oszczędności na zakupy tychże aktywów. Jedyne co posiadają to długi hipoteczne; poza tym wielu młodych ludzi nie ma rozsądnej pracy (rozumianej jako w miarę pewna i dobrze płatna). Wszystko to zniechęci do inwestowania (po co inwestować w dom, skoro za kilka lat będzie można kupić go taniej; albo będzie można go po prostu odziedziczyć – kłania się niska dzietność). Pokolenie urodzone w latach 1946-1964 właśnie przechodzi na emerytury (licząc 65 lat wieku emerytalnego, to mamy lata 2011-2029).
Po trzecie – nadmierne zadłużenie państw, które non stop rośnie, co ujawni się zapewne dopiero właśnie za kilka lat, gdy inflacja pójdzie do góry i wzrosną koszty obsługi długu. Po czwarte – wynika to z cyklu pokoleniowego/finansowego. Ile lat bowiem można nabierać ludzi na pusty pieniądz? To obecne młode pokolenie po prostu zbuntuje się (rewolucja?), bo narzuca się na nie olbrzymie koszty nie dając nic w zamian. Muszą bowiem utrzymywać emerytów, sami nie posiadając stałej pracy. Muszą także spłacać zadłużenie krajowe, które to pieniądze poszły w dużej mierze na konsumpcję poprzednich pokoleń. Wszystko to plus słabo płatna praca (dobrze jeśli w ogóle jest) powoduje, że nie mają warunków do posiadania dzieci. W zamian obiecuje się im niskie emerytury i nawołuje do oszczędzania na starość. Tak więc cykl pokoleniowy powinien domknąć się z cyklem pieniężnym.
Odchodzenie starego pokolenia połączy się chyba z odejściem starego pieniądza. Przedstawiona teoria ma jedną zaletę i kilka wad. Zaleta to: spiskowość tej teorii, a wiadomo że spiskowe teorie najlepiej tłumaczą rzeczywistość. Jedną z wad tej teorii jest to samo, co sam zarzuciłem na wstępie Traderowi 21 – a mianowicie próba racjonalizowania pewnych faktów i na ich podstawie prognozowanie przyszłości. Ale nie jest źle, bo prognozy mają to do siebie, że niektóre nawet się sprawdzają."
Piotr Siarka
Mimo, iż powyższa analiza jest bardzo wartościowa, to zawiera wiele rzeczy, z którymi nie mogę się zgodzić:
1. "Wydaje mi się, że prowadzący bloga oraz większość czytelników popełnia kilka błędów. Pierwszy z nich polega na utożsamianiu posiadanej wiedzy z dziejową koniecznością. Czyli posiadanie przekonania o własnej racji (i to rozsądnie uzasadnionej) prowadzić powinno – zdaniem Tradera i innych - na rynkach do określonych zachowań (czytaj: do wzrostu cen metali). Jest to typowy błąd."
Odp. Zarówno złoto, jak i srebro zawsze było antidotum na psucie waluty. Uśredniony czas życia papierowej waluty wynosi 27 lat. Dolar nie mający pokrycia w niczym funkcjonuje już 43 lata. Psucie amerykańskiej waluty przyśpieszyło w 2001 roku, kiedy to Allan Greenspan zapoczątkował okres masowego dodruku w imię „pobudzenia” gospodarki po atakach na WTC.
Od tego czasu do dziś cena złota wyrażona w USD wzrosła o 360% i to mimo bessy 2011-2014. Dla porównania szeroki indeks akcji Dow Jones wzrósł w tym samym czasie o 63%. Takie są fakty.
Oczywiście, aby uzasadnić każdą teorię medialni ekonomiści nieustannie twierdzą, że mamy do czynienia z nowym typem ekonomii, w którym stare zasady nie obowiązują i musimy zaakceptować nową rzeczywistość. Słyszeliśmy już o tym przy okazji bańki internetowej w 2000 roku, czy niekończącego się okresu prosperity tuż przed pęknięciem bańki w nieruchomościach w 2008.
Obecnie mamy do czynienia z nieporównywalnie większą bańką na rynku długu, ale o niej, podobnie jak w latach wcześniejszych, się nie mówi. Ostatecznie banki centralne zawsze będą mogły skupować wszystkie długi, na które nie będzie nabywców. Tak wygląda nowa ekonomia, rodem z Zimbabwe tyle, że tym razem wdrożona została na skalę globalną.
2. „Co z tego, że wiem jak funkcjonuje świat gospodarki i jak powinien funkcjonować, skoro nie mam wpływu na jego (nie)racjonalne zachowania. Co z tego że wiem, iż spółka X jest świetna, perspektywiczna i tania, skoro inni nie mają tej świadomości i nie inwestują w nią – i w konsekwencji ponosimy straty na jej akcjach, pomimo iż obiektywnie powinniśmy odnieść finansowy sukces.”
Odp. W tym przypadku rozbiję odpowiedź na 2 części:
a) akcje tanie vs akcje drogie
Właśnie inwestowanie w i tanie i perspektywiczne akcje przynosi nadzwyczajne zwroty w długim terminie. Na poniższym wykresie mamy porównanie zwrotów z inwestycji w najtańsze spółki (P/E, P/BV) oraz zwrot z tzw. spółek modnych, a tym samym drogich (przykład: Facebook, Tesla, Alibbaba).
Źródło: Mark Faber
Inwestycja 100 USD w najtańsze pod względem wyceny spółki przyniosłaby prawie 1 mln USD zysku na przestrzeni ostatnich 60 lat. Dla porównania inwestowanie w modne spółki w tym samym czasie przyniosłoby dochód jedynie 20 tys. USD.
Akcje modne przynosiły lepsze wyniki, niż tanie akcje wyłącznie w szczytowych okresach manii na rynkach akcji, zazwyczaj tuż przed wpadnięciem rynku w bessę, kiedy to poziom optymizmu osiągał rekordowe poziomy (ulica kupowała jak szalona).
b) Odnoszę się teraz do kwestii złota
Akcje i złoto poruszają się w cyklach trwających około 20 lat. Przez pewien okres gospodarka rozwija się fantastycznie, ceny akcji rosną, zadłużenie rządu oraz korporacji jest na minimalnych poziomach. Złoto w takich czasach jest absolutnie zbędne z punku widzenia inwestora. Po co trzymać aktywo, które nie dość, że nic nie płaci, to jeszcze narażamy się na rabunek czy inne problemy? Z takim okresem mieliśmy właśnie do czynienia od roku 1980 do 2001, kiedy to ceny akcji wzrosły 45 razy w stosunku do złota.
Od 2001 roku na fali dodruku, niszczenia pieniądza, negatywnych stóp procentowych oraz dramatycznego przyrostu długu na każdym możliwym poziomie weszliśmy w fazę hossy w metalach szlachetnych. Stosunek Dow Jones / Gold od 2001 roku spadł z 45 do 7 (w 2011), po czym ponownie wzrósł do 14. Dla przypomnienia, w roku 1980 na fali załamania wiary w akcje oraz pędu do złota 1 uncja kosztowała dokładnie tyle co 1 jednostka Dow Jones, która dziś kosztuje 18 tys. USD. Złoto, a szczególnie srebro są obecnie tanie w stosunku do akacji, przy czym cykl metali szlachetnych absolutnie się jeszcze nie zakończył.
Czas na pozbycie się złota i powrót to tanich akcji nadejdzie, gdy system oczyści się z długów, wejdziemy w fazę realnych pozytywnych stóp procentowych oraz system socjalistyczny (nadmierne opodatkowanie) rozpadnie się pod własnym ciężarem. Na to jednak przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
Na koniec historyczny wykres Gold / Dow Ratio:
3. „Ten sam błąd popełnił prof. Rybiński, który rozsądnie prawił, ustalił rozsądną strategię, ale koniec końców jego fundusz fatalnie prosperuje (dzisiaj coś ok. 50% straty na kapitale, nie licząc utraconych zysków!). I tutaj dochodzimy moim zdaniem do drugiego błędu – niedocenieniem światowej elity finansowej.”
Odp. Prof. Rybiński, podobnie jak i ja nie docenił siły elity finansowej oraz tego, jak daleko można się posunąć. Eurogeddon w dużej części poległ na shortowaniu obligacji eurobankrutów, których obligacje stałyby się bezwartościowe, gdyby nie kupiec w postaci EBC. Jak bowiem można wytłumaczyć fakt, że fantastycznie prosperujący, nie mający długu netto Singapur musi oferować dwukrotnie wyższe odsetki od obligacji rzadowych, niż rozpadająca się pod ciężarem socjału Francja oraz minimalnie więcej niż zbankrutowana Hiszpania? To się właśnie nazywa efektywność rynków kapitałowych :-)
Mimo iż obecnie żyjemy w Matrixie, to z punktu widzenia inwestora jedyne, co nam pozostaje, to zachować rozsądek. Ostateczne rynek zawsze wraca do równowagi, niezależnie jak silne są siły nim manipulujące.
4. „Jaki jest więc cel finansjery? Moim zdaniem jej celem jest ekonomiczny podbój świata. Leży to w ich interesie ekonomicznym (bo wtedy nie miałaby konkurencji i można by wszystko zrobić, w tym jeszcze więcej zarobić; nawet reset będzie im niestraszny).”
Odp. Oczywiście, że tak, ale nie możemy zapominać, że tzw. finansjera nie mówi jednym głosem, ani że ich cele nie są zbieżne. Obecnie mamy kilka osrodków władzy. Imperium anglosaskie, w którym bardzo często dochodzi do walki. Mamy Chiny oraz Rosję, które w pewnych kwestiach współpracują, w innych zaś rywalizują między sobą. Mamy BRICS, który wie, że bez jedności nie ma szans z grupą anglosaską, mimo to współpraca różnie im wychodzi. Mamy także Niemcy, Japonię oraz Turcję, które na razie są pod dyktatem USA, ale siła oddziaływania Stanów Zjednoczonych maleje z każdym miesiącem (przedterminowe wybory w Japonii).
5. „Najważniejszymi przeciwnikami są Rosja i Chiny. Trzeba więc je „zjeść”. A że są duże, to należy zjeść je po kawałku. Na początek Rosja, bo jest słabsza i mniej rozsądna. Najpierw była więc rewolucja na Ukrainie, aby wyszarpać ją Rosji. Rosja wkracza na Krym i do Donbasu i tu okazała swój brak rozsądku. W „odwecie” Zachód nałożył sankcje oraz obniżył ceny ropy i w ogóle surowców.
Odp. Zgadam się, że najważniejszymi przeciwnikami są Rosja i Chiny. Atakując jednak Rosję cementuje się jej współpracę z Chinami, choć nie na takich zasadach, na jakich życzyłby sobie tego Putin. Każda reakcja rodzi jednak reakcję.
Obniżenie ceny ropy może szybko przerodzić się w utworzenie OPEC 2.0, zrzeszające kraje niezależne od USA. W takiej sytuacji Arabia Saudyjska straci na znaczeniu dla USA i rodzina Saudów może nie mieć innego wyjścia, jak zawiązać sojusz z Rosją i Chinami. Wówczas USA mimowolnie straci wszelką kontrolę nad cenami ropy.
Co do wejścia Rosji na Krym, Putin nie specjalnie miał wybór. W umowie pomiędzy UA a UE chodziło także o uruchomienie bazy wojskowej NATO na terenie wschodniej Ukrainy. Z analogiczną sytuacją mieliśmy do czynienia w 1962 roku, podczas kryzysu kubańskiego, kiedy to Rosjanie zaczęli instalować wyrzutnie rakietowe 300 km od granicy z USA.
6. „Rosja ratując się będzie wyprzedawać to co może, a że niewiele ma do zaoferowania światu, to będzie sprzedawać m.in. złoto.”…………. „Chińczycy mając pętlę na szyi będą wyprzedawać złoto, co tylko obniży jeszcze bardziej jego cenę.”
Odp. Rezerwy złota Rosji wynoszą ok 1 tys. ton. Prawdziwe rezerwy Banku Chin około 6 tys. ton (oficjalnie 1054 ton). Mamy zatem 7 tys. ton złota, które przy obecnych cenach jest warte około 270 mld USD. Jest to mniej, niż malutka Belgia wydała na zakup obligacji USA w ciągu 3 pierwszych miesięcy tego roku. Jednocześnie jest to ekwiwalent 6% chińskich rezerw walutowych.
Przy obecnych cenach złota absolutnie żaden kraj nie ma interesu w wyprzedaży złota. Nie mając noża na gardle, jak w przypadku Ukrainy żaden rząd, czy bank centralny nie pozbywa się złota.
7. „Cywilizowany świat z przerażeniem stwierdzi, że Chiny są państwem… totalitarnym, zawyje z oburzenia i wprowadzi sankcje (USA wespół z UE, Australią, Kanadą, Rosją – tak, tak już z tą nową Rosją lub tym co po niej zostanie, Wietnamem, Japonią, Koreą Pd, Tajwanem, Filipinami). Pretekst zawsze się znajdzie.”
Odp. Ten cywilizowany świat właśnie odwraca się od USA i jej roli globalnego policjanta, czego przejawy widzimy na wielu frontach.
W zeszłym tygodni na forum ONZ, dawniej kontrolowanym przez USA, Rosja wysunęła propozycję, aby zobowiązać wszystkie kraje członkowskie do przeciwdziałania wszelkim przejawom Nazizmu w związku z eskalacją tego zjawiska na Ukrainie. Ze 193 członków UN, 115 opowiedziało się za, kolejnych 55, głównie „sojuszników USA”, wstrzymało się od głosu. Przeciwne były 3 kraje, USA, Kanada oraz Ukraina. Tak właśnie działają sojusznicy USA.
W mediach głośno mówi się o alienacji Rosji. Prawda jest jednak taka, że globalna multipolarna polityka promowana przez BRICS zyskuje coraz większe poparcie przy jednoczesnej marginalizacji USA.
8.” Społeczeństwo przed resetem należy zniechęcić do złota (w czym pomogą spadki cen). W zamian należy dać społeczeństwu inne możliwości inwestowania. Będzie to – moim zdaniem - jeszcze jeden, wielki, ostatni już boom ekonomiczny (przydadzą się dodrukowywane dolary).
Nikt nie będzie inwestował w złoto, kiedy będzie można zarobić na giełdzie lub na nieruchomościach kilkanaście procent rocznie. Giełdy będą więc rosnąć jak szalone, rynki nieruchomości będą ostro gnały do góry. Wtedy jak „właściwi” ludzie skupią tanio złoto, a ludzie zostaną zapakowani w bańki inwestycyjne - właśnie wtedy będzie można zrobić to co się przewiduje.”
Odp. Piotr uważa, ze taki okres nastąpi nie wcześniej, niż w 2020 - 2025 roku. Uważam, że właśnie z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia. Zewsząd słyszymy, jak to giełdy w USA biją kolejne rekordy, podczas gdy cena złota spada od 3 lat. Moim zdaniem, jesteśmy w okresie analogicznym do 1974-1975, kiedy to po kilku latach wzrostów cena złota spadła o prawie 50%, po to, aby w trakcie kolejnych 5 lat wzrosnąć o 800% i ostatecznie osiągnąć poziom bańki. Tego typu korekty organizuje się m.in. po to, aby wypłoszyć z niedowartościowanych aktywów, tzw. słabe ręce. Czy mam racje, czas pokaże.
Podsumowanie
Co do ostatniej części opracowania całkowicie zgadzam się z autorem. Demografia w Europie jest tragiczna. Nie poprawi jej napływ emigrantów, gdyż już obecnie rodzą się nastroje antyimigracyjne. W kilku krajach europejskich powstały miasta, w których ludność napływowa tworzy większość, co z kolei rodzi silne konflikty. W takiej sytuacji należy raczej spodziewać się ograniczeń emigracyjnych, niż otwarcia granic.
Dla odmiany w Azji mamy młodą i prężną populację, dzięki której zdecydowanie łatwiej będzie utrzymać wzrost gospodarczy w kolejnych kilku dekadach, co dokładnie obrazuje opracowanie McKinseya.
źródło: Geab
Trader21
rygar
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Przykład: przez ,,problemy żołądkowe'' jednego z posłów upadł polski Sejm. Nie pamiętam dokładnie daty, ale to były początki polskiej demokracji, kiedy głosowano nad odwołaniem Sejmu i wcześniejszymi wyborami. Jeden z posłów dostał ,, problemów żołądkowych'' i zamiast głosować, siedział w sejmowym kiblu. Głosowanie się powiodło.
Elity finansowe to tylko ludzie, mają takie same mózgi jak my, nie są jacyś wyjątkowi. Oni także popełniają błędy a Chiny i Rosja już dawno zrozumiały, że tylko razem mogą się przeciwstawić USA. Dlatego tworzą własne instytucje finansowe, zacieśniają współpracę gospodarczą. Na razie Rosja obrywa, rubel i ropa na dnie, ZSRR w takim układzie padło, ale Putin chyba taki głupi nie jest, że tego nie przewidział. Nie rozumiem tylko braku reakcji Rosji na zagrywki USA, ale widocznie tak musi być, jeżeli nastąpi odpowiedź, wtedy przekonamy się o rozkładzie sił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
i do tego jeszcze zachowania 'nieracjonalne' (powodowane emocjami)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
Proponuję do wysłuchania tę wypowiedź:
https://www.youtube.com/watch?v=ipubiPXLb8g
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr34
Piotr34
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andrewin
Twierdzę i w pełni zgadzam się z teorią fal Elliota z której wynika, że ludzie (czyli inwestorzy/gracze/spekulanci) nie podejmują racjonalnych decyzji i kierują się sentymentem, ogólną opinią na dany temat i uważają (i są w błędzie), że podejmują racjonalne decyzje.
Co jest weryfikatorem tez które głoszę powyżej ??? To, że od dłuższego czasu trąbię, że metale będą coraz niżej i NAJPIERW musimy doświadczyć CAŁKOWITEGO zniechęcenia do PM ZANIM zacznie się nowy rajd!
Jak na razie idealnie sprawdzają się te stwierdzenia i UWAGA - TAK jeszcze w tym miesiącu lub styczniu 2015r zobaczymy najniższy dołek na metalach! (z mniejszym prawdopodobieństwem musimy poczekać do końca 1-wszego kwartału 2015r).
Uwaga podaję poziomy:
- złoto - okolice 1000-1100USD, ale jeśli rynek będzie panikował to i 800USD
- srebro - 12-14 USD
Im bliżej TEGO MOMENTU tym łatwiej podać precyzyjne poziomy cen.
Drugie stwierdzenie - sami sobie to zweryfikujecie wkrótce - po zaliczeniu dołka na metalach ZACZNIE SIĘ KILKUDZIESIĘCIOLETNI OKRES WZROSTÓW NA METALACH.
METALE NIGDY NIE BĘDĄ JUŻ TAK NISKO JAK BĘDĄ WKRÓTCE (patrz jw.)
Co to oznacza? Ano to, że trader21 dobrze rzecze kiedy mówi, że pora na dobieranie akcji minersów. Skoro cena metali wkrótce zacznie rosnąć to zadajcie sobie pytanie jaki będzie lewar uzyskamy na minersach :) Jeśli ktoś chce inwestować długoterminowo to warto przynajmniej część swoich aktywów trzymać w metalach.
Kupujcie kiedy jest tanio, sprzedawajcie drogo. Kiedy jest tanio ? Kiedy wszyscy trąbią i sprzedają, że PM to najgorsza inwestycja.
Żeby nie było - to co napisałem jest moją osobistą opinią i wiarą, że tak będzie co oczywiście nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej. Sami wyciągnijcie wnioski, szukajcie wiedzy, a ją znajdziecie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Jestem przekonany, że większość postaw nabożnego podziwu dla kartelu, jest efektem odpowiedniej propagandy i książek, filmów dla dzieci z perfekcyjnymi i zawsze wygrywającymi bohaterami, typu J.Bond. Czasami trudno wyrosnąć z dzieciństwa. Cynizm tutaj nie pomaga. Zwykle, właściwym lekarstwem jest racjonalność jak u Tradera21.
Niestety, jest to lekarstwo trudne do zdobycia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
veltrox
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/ekonomiczny_ostateczny_cel,p1537241872
i po części jak w tym artykule:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zatomizowane-bydlo-zydzi-ich-klucz-zniewolenia-gojow-2014-11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zlotykangur73
Sankcje ekonomiczne wykonczyly juz nie jedno wielkie panstwo,a jak tak dalej pojdzie za rok dwa w Rosji bedziemy mieli kolorowa rewolucje i "bratnia,demokratyczna" pomoc z zachodu.
Upadek i podzial na kawalki osamotnionych Chin bedzie kwestia paru lat.
Ktos napisal,ze to sie nie moze stac bo dochodzi czynnik ludzki i emocje,ale moze wlasnie kartel stoi za tymi emocjami?
Tak samo jak stoi za emocjami graczy na forexie i liczy zyski z wydojonych jeleni.
Gdyby nie emocje,do dobrych zyskow na gieldzie wystarczylby komputer i dobra analiza techniczna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
@rygar,
Po pierwsze adres musisz upublicznić, a po drugie, naweet jak to zrobisz, to istnieją już mixery Bitcoinowych transakcji, które mieszają je ze sobą, i konia z rzędem temu to to "odmixuje":)
https://bitlaunder.com/bitcoin-mixer
https://bitmixer.io/
https://bitmixer.io/
Usługi tego typu dodają nastęne miliardy lat do "odkodowania" ile i kto komu zapłacił, dopiero nadchodzącym komputerom kwantowym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
https://sharedcoin.com/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
mozesz sobie miksowac, statystyki nie oszukasz, na pewnym poziomie abstrakcji nadal będa one widoczne. Poczytaj o technikach deszyfrowania. Facebooka podalem tylko dla zobrazowania i uproszczenia, sluzby i bigdata maja na Twoj temat ogromną wiedzę - sparowana z blockchainem wyjawi wszystko. Poza tym, Ty sam mozesz wywyjac cuda wianki, ale wystarczy ze jeden z Twoich kontrahentow nie będzie ostrony i sprawa się rypie. Nie da się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
a powiedz mi, w jaki sposób się upewniłeś, ze te stronki które podales, nie należą do NSA? :)))
hm?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
warto spojrzeć na kilka wykresów złota, nie tylko na XAUUSD, ale na:
XAUGBP, XAUJPY, XAUPLN, XAUCHF, XAUNOK - z wymienionych par, tylko XAUUSD i XAUGBP zanotawały spadki poniżej dołka sprzed roku.
Wg mnie w długim terminie może zajść sytuacja, w której w długim terminie zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy inwestowania w złoto będą mieli swoje argumenty. Najprostszym scenariuszem, jaki możemy sobie wyobrazić jest
wzrost pary USDPLN w bardzo długim terminie, aż do okolic w których para walutowa USDPLN wyniesie ok. 10, a para EURUSD ok. 0.2, w tym momencie wartość złota względem wielu walut wzrośnie, a względem dolara spadnie, ponieważ powtórzy się schemat z 2008 roku, że podczas problemów ekonomicznych następuje ucieczka do dolara amerykańskiego.
Taką sytuację już mamy na parze XAUJPY! XAUUSD w dół, natomiast XAUJPY w górę.
W tym momencie możemy mieć sytuację, w której bardzo drogi dolar będzie oznaczał niskie ceny złota, natomiast złoto względem innych walut wzrośnie w cenie.
Jeżeli chodzi o dolara amerykańskiego to wg mnie ma on mimo wszystko trochę argumentów:
1. USA jest bardzo dużą gospodarką o dużej zdolności regeneracyjnej.
2. USA co by nie mówić ma jednorodną strukturę zadłużenia w stosunku do innych
państw, które mają dług w dolarach amerykańskich co jest hazardem.
3. USA mają znacznie bardziej wolny rynek edukacyjny od większości państw
na świecie, edukacja prywatna w UE,FD i CHrL jest bardzo ograniczona
przepisami korporacyjnymi. Chciałbym zwrócić uwagę, że praktycznie cały
rynek elektroniczny jest w USA: Intel, AMD, NVIDIA, ATI, Autodesk, Adobe
i wiele innych. W mojej ocenie wynika to z tego, że po studiach w USA
studenci coś umieją, a po studiach w UE prawie nic.
To się przekłada na siłę technologiczną ich armii.
Wg mnie metale szlachetne wzrosną w cenie w przewidywalnym terminie w stosunku
do większości walut, natomiast w stosunku do dolara amerykańskiego
mogą wzrosnąć później.
W średnim terminie natomiast spodziewam się jakiegoś testowania dna i wcale nie zdziwiłoby mnie poważne odbicie również względem dolara.
Jeżeli założyć, że wzrost USDPLN z 3 do 3.4 był pierwszą falą wzrostową, po
której przyjdą kolejne, to wg mnie tylko czekać aż za 10 lat o ile nie szybciej USDPLN będzie kosztować 7-10zł.
Wg mnie jest to spokojnie możliwe, ponieważ w momencie kiedy będą poważne problemy w strefie euro, która może się rozpaść bądź zbankrutować, to wycena polskiej waluty powinna uleć silnej deprecjacji względem dolara amerykańskiego.
Arcy ciekawym scenariuszem byłoby, gdyby przed bankructwem Europy EURUSD rozpoczął rajd wzrostowy, ale wątpię, bo jest to sprzeczne z interesem Francji, więc wątpię.
Jeżeli chodzi o spadki cen surowców, to jeżeli mówimy o ropie naftowej ma on krótkie nogi. Bez względu na to jakie dno będzie udeptane na ropie, to uważam, że ceną ropy naftowej w długim terminie nie da się manipulować, ponieważ ropa naftowa jest bezpośrednio skorelowana z dolarem standardem petrodolara. Oznacza to, że jeżeli dolar będzie się osłabiał względem swojej własnej starej siły nabywczej, to ropa w cenie najprawdopodobniej wzrośnie.
pzdr
drx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Atak rozpoczęto od Rosji, a nie od Chin, bo Rosja jest bardziej podatna na rewolucję. Chiny są trudniejsze do infiltracji, Rosja jest częsciowo zinfiltrowana. Gdy padnie Rosja, Chinom będzie można postawić ultimatum albo nawet zaryzykować wojnę. Chiny dopiero od niedawna mają rakiety międzykontntynetalne na paliwo stale, okrętów podwodnych jako nosicieli rakiet praktycznie nie mają.
Faktycznie Rosja mogła uznać, że Ukraina jej nie intersuje. Tylko co by to dało? Rosja pola ustąpiła w całej Europie Środkowej, oddała nadbałtycką strefę do NATO, siedziała cicho w sprawie Serbii, Libii, Iraku, Afganistanu, dyploamtycznie broniła Syrii. Granice Ukrainy są niemal 500km od Moskwy. Dalej jest tylko ściana. Może z punktu widzenia Polski Rosja wydaje się mocarstwem, ale nie ma czegoś takiego jak Polska. Jest imperium zachodnich (no... ;-) ) bankierów, UE-USA-Kanada-Australia-Japonia + mniejsi wasale, jest NATO. Oni nie nagradzają za ustępstwa, ale stale napierają. Jak ktoś okazuje słabość, to jest wgniatany w ziemię bez litości. Jak ktoś nie ma broni masowego rażenia, to zostaje oskarżony o jej skryte posiadanie i najechany. O takim przeciwniku mówimy.
Zwracam uwagę, że Rosja stała się "zła" ok. roku 2005 gdy część elit odeszła od polityki jelcynowskiej. Zachód dość długo liczył, że wygrają "dobre" elity, ale najwyraźniej "złe" KGB gra tam wg. zaleceń Sun Zi, tzn. udaje słabszych niż są, a robią swoje. W każdym razie sam fakt, że Zachód gniewa się na Rosję za jej WEWNĘTRZNE sprawy jest ZNAMIENNY.
wracając do Ukrainy...
1. Jeśli Zachód chce wprowadzić sankcje, to powód zawsze sobie znajdzie. np. pod jakim pretekstem atakowano Libię (Libia jest teraz zrujnowana)? Otóż nagle okazało się, że Kadafi jest zły dla swego ludu, a Zachód niczego tak nie pragnie jak przychylić Libijczykom nieba. Jak to ma się do Rosji?
- można uruchomić swoją krzykliwą agenturę, która po rozróbie trafi do aresztu i będzie skandal, bo to się nagłośni jako dręczenie "opozycji demokratycznej". W Rosji za opozycję demokratyczną robią nawet ludzie, ktorzy w latach 90 byli zamieszani w liczne przekręty a nawet morderstwa. Część z nich teraz jest ikonami szlachetnego opozycjonizmu, np. Chodorkowski. Ot, przyskrzynią w Rosji lokalnego Madoffa - okaże się, że to jest "polityczy", "więzień sumienia" itp i już mamy pretekst.
- można urządzać prowokację za pomoca jakiegoś lokalnego sąsiadującego z Rosją krejzola typu Saakaszwili. Mozna nasyfić między Armenią a Azerbejdzanem albo Turcją.
- można wymyślać maksymalne głupoty, np. jak w Szwecji, gdzie zrobiono aferę z naruszenia szwedzkich wód terytorialnych przez rosyjski okręt...którego nikt nie widział. Można zasypać media informacjami o naruszeniu przez rosyjskie bombowce przestrzeni powietrznej panstw NATO. Kto to zweryfikuje, kto to sprawdzi?
- można zorganizować powstanie w Czeczenii, Tatarstanie, Jakucji. Nie musi być udane, nie musi angażować wielkiej liczby ludności. Ma być pretekst, że "uciskany lud..." - jak w Libii.
2. Krym. Jest w zasadzie pewne, że po przewrocie rosyjskie wojska (umowa dzierżawy baz) z tego Krymu musiałyby się zabierać w trybie przyspieszonym, a z dużym prawdopobieństwem opuszczone miejsca bardzo szybko obsadziłaby US Navy czyniąc z Morza Czarnego praktycznie wewnętrzne morze NATO.
3. Kwestie narodowościowe. Wg. różnych szacunków Ukrainę zamieszkuje 25 do 40% Rosjan, bo Ukraina jest po prostu sztucznym posowieckim panstwem i oni tam się znaleźli po rozpadzie ZSRR z automatu. Trudno się rozeznać, bo tożsamość etniczna jest na Ukrainie w znacznym stopniu zaburzona. Hasła majdanu były reformatorskie i antyrosyjskie. O ile reformy bardzo szybko okazały się picem na wodę i fotomontażem, to antyrosyjskość zaprezentowała się od najlepszej, banderowskiej strony. Spuszczono ze smyczy szwadrony śmierci w rodzaju Prawego Sektora i batalionu Azow (jawna symbolika dywizji SS Das Reich), zamawianie pięciu piw jest normą, nowi urzędnicy chodzą z wytatuowanymi swastykami, hailują nawet dzieci (mam wklejać filmy?). W ukraińskiej TV wielokrotnie mówiono o konieczności WYMORDOWANIA albo WYPĘDZENIA kilku milionów ludzi (Tatiana Czornowił, Bogdan Butkiewicz). Armia Ukraińska prowadzi w Donbasie systematyczny ostrzał obleganych miast i nie ma to przeważnie związku z walkami, bo jest to ostrzał "oblężniczo-nekający" o słabym natężeniu, ale np. doprowadził do zniszczenia kilkuset szkół, ok. 50 kościołów. Trzeba przyznać, że cele wybierane są metodycznie, np. przsytanek autobusowy...Nie będę tu wklejał zdjęć o chrakterze gore, bo ci co wiedzą, to i tak wiedzą, a jak ktoś chce nazwać mnie ruskim agentem, to i tak nazwie bez zaglądania. W maju, w Odessie zabijano "ręcznie" nieuzbrojonych ludzi. Na terenach "wyzwolonych" są czystki, polowanie na spiskowców, agentów, ludzie znikają. Na terenach z ktorych wycofała się armia ukraińska znaleziono masowe groby.
4. Powstanie wybuchłoby tak czy siak, choć bez pomocy Rosji bardzo szybko upadłoby i przeszło w walkę partyzancką. Proponuję zadać sobie trochę trudu i posłuchać wypowiedzi powstańców. Oni są z róznych rejonów Ukrainy. np. Odessa zmotywowała ich bardzo mocno. W ogóle to durna polityka Ukrainy sprawia wrażenie jakby mocodawcy Kijowa CHCIELI jakiegoś chaosu na Ukrainie (patrz pkt 1), chcieli jakiś zamieszek za ktore oskarży sie ruskich prowokatorów, ale liczyli, że ten chaos będzie bardziej kontrolowany.
Zastanówmy się teraz co by się stało gdyby Rosja nie reagowała:
- USA panują na morzu Czarnym, a rosyjska flota nie może nawet podpłynąć do Syrii jak to czyniła w 2013, bo po prostu nie ma baz!
- Rosję zalewa fala uchodźców (teraz i tak zalewa, ok. pół miliona, ale mogło być więcej). Ci uchodźcy to nie są jacyś wybitni fanatycy rosyjscy, ale ludzie rozżaleni, że Putin palcem nie kiwnął w ich sprawie. Ludzie bez domu, bez majątku - zażewie rewolucji.
- Ukraina dostaje status "krejzola" czyli nie członka NATO, ale przyjaciela, ktoremu pozwala się na różne prowokacje.
- a do tego pomysły z punktu 1.
Podsumowując. Sankcje są, ale Rosja ma kilka atutów mniej. Los Ukrainy "krejzola" jest przypięczetowany (kleptokratyczna ruina), ale dzięki aktywom Donbasu może jeszcze kilka lat podziałać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
Facet z tego filmu gada trochę jak komiwojażer, który chce sprzedać np. spray na roztocza. W tym celu najpierw robi ci pranie mózgu jakie to roztocza są niebezpieczne, jak to nic się ich nie ima, ani odkurzacz, ani mycie. Z wyjątkiem tego spraya. Problem w tym, że tu nie masz spraya, ale wojnę. To jest rasowy przykład komiwojażera wojny. Wciska ci wojnę jako produkt.
Poskakałem trochę po tym filmiku z YT i trafiłem na wielkie narzekanie tego gościa o problemach (slabości militarnej) USA. Facet działa hinotyzująco, ma charyzmę, no...ale w sumie do czego zmierza? tzn. po jego wykładzie będziesz mądrzejszy czy bardziej zmotywowany do zwiększenia i tak monstrualnych wydatków zbrojeniowych Waszyngtonu a być może i biednej Polski, która weźmie kredyty i wzorem Grecji sprzed paru lat zbuduje "potęgę" w oparciu o importowane uzbrojenie? Krotko mówiąc, sądzę, że facet stawia stawy na głowie aby przepchnąć dośc karkołomne i niebezpieczne rozwiązania. Jeśli jest inaczej, to sorry, nie oglądalem całości, ale fragemty byly wystarczająco powalające :).
1. Mam pytanie. Czy facet podał budżety obronne państw?
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_military_expenditures
bo gadać, bajać, można długo. Można jak widać z hegemona militarnego zrobić słabeusza. Można podawać atrakcyjnie brzmiące dane o średnim wieku płatowaca lotnictwa USA jednocześnie...pomiając średni wiek płatowca potencjalnego przeciwnika. Można gadać banialuki o starych F18, F15, które koncepcyjnie nie zmieniły się od lat 70, tak jakby Rosja nie bazowała na koncepcji SU 27 pamietającej również lata 70, a Chiny na podróbakch SU 27, ale w dodatku bez własnego silnika....Oczywiście USA mają problemy, np. z porypanym F35, ale są to problemy dla Rosji niedostępne z prostego powodu. Rosja nawet nie próbowała wchodzić w odpowiednik F35.
2. Facet gada tak jakby globalny amerykański full spectrum dominance miał być normą, a odstępstwo od niego patologią. Widać jak to go boli. Ale hej! Jaka ekonomia ma za tym stać. tzn. 3/4 globu to zacofany trzeci świat aby Ameryka mogła poszaleć? Czy też umawiamy się, że w nowym wspaniałym świecie ma być jedna armia światowa kontrolowana przez rząd światowy dla niepoznaki nazywaym rządem USA?
3. Historyjka opowiedziana z punktu widzenia Rosji albo Chin wygląda jeszcze rzewniej. Zapewniam :). Chiny jeszcze nie opanowały produkcji silników lotniczych na poziomie z lat 70/80, nie mają dobrych podwodnych nosicieli rakiet balistycznych. Rosja ma "dziurę" w życiorysie, tzn. całe lata 90 plus okolice. Był moment, że ze zbrojeniami doszła do poziomu 10mld$ rocznie. Ta dziura jeszcze straszy, potencjał intelektualny zmniejszył się, przykładem są te Mistrale. W ZSRR budowano lotniskowce (średno udane, ale jednak) a teraz śmigłowcowce kupują we Francji. W USA i Chinach WDRAŻA się katapulty elektromagnetyczne, w USA wdraża się railguny. W Rosji nie ma nawet planów, a to przecież działo o wielkim zasięgu i niskiej cenie strzalu. I last but not least: sytuacja strategiczna na planszy. Kto kogo okrąża, czyje bazy są o rzut rakiety samosterującej do stolicy wroga? Mają Chiny bazy w Meksyku? Ma Rosja rakiety w Kanadzie? Nie? No to szkoda, bo w ewentualnej wojnie będzie je to dużo kosztowało. USA mogą szybko przenieść lotnictwo i Tomahawki do krajów nadbałtyckich i stamtąc dokonać uprzedzającego uderzenia atomowego na Rosję.
4. Wizja biednej Europy w której nie ma amerykańskich czołgów to jest bełkot. Oglądalem zestawienia róznych typów broni NATO/Rosja i tam przewaga NATO jest w każdej dziedzinie kilkukrotna. Nie wiem też jak sobie wyobraża ten człowiek wojnę światową w Euoropie. Na czołgi, bez atomówek? W dodatku po co? W latach 70 ZSRR nie atakował Europy, a teraz Rosja mając za wrogów dawnych wasali zaatakuje? Bo "Putin jest szalony"?
5. Ukraińscy żołnierze z Krymu nie strzelali do Rosjan. Czemu? bo to są Rosjanie. Po aneksji w 90% poszli do armii rosyjskiej, bo Ukraine mieli zwyczajnie w ....gdzieś. Za skomplikowane wyjaśnienie? Burzy światpogląd? Nie było żadnego rozkazu z USA aby nie strzelać, bo USA nie pomogą. Z resztą samo narzekanie, że USA Ukrainie nie pomogły wchodząc w gorącą, pełnoskalową wojnę z Rosją, świadczy, że facet jest typowym komiwojażerem wojny albo bral halucynogeny i nie widzi w związku z taką wojną "drobnych" uciążliwości. Przepraszam za trochę napastliwy ton, ale powinna być jakaś odpowiedzialność za słowa. To nie jest gra komputerowa, to jest życie. Będzie wielka wojna, wiekszość udzielających się w tym wątku jej nie przeżyje. Zwłaszcza ryzykowanie życia za banderowskich porypów i sposnorujących ich oligarchów żydowskich typu Kołomojski wydaje mi się marnym dealem.
6. Określanie obecnych czasów w Polsce "okienkiem" wytchnienia w którym chwilowo nie interesuje się nami żadna siła jest jawnym kłamstwem. Kto przejął nasze banki, czemu jesteśmy w UE, co robimy w NATO, kto nam dyktuje limity, kwoty, zasady. Warszawa czy Bruksela? Kto wydaje nasze media. Rdzennie polskie koncerny? Czemu ten człowiek przedstawia NATO jako klub dyskusyjny? Gdzie te NATO pokazalo słabość. Dyscyplinując czlonków za pomoca GLADIO? Bombardując Serbię, Libię, Irak?
Po prostu brak słów na bezczelność gościa. Ameryka słaba, ma stare samoloty, Polska chwilowo niepodległa (HA HA HA), a ruskie dywizje będą za 2 lata w Paryżu, bo za mało tu Abramsów. No i te Chiny trzęsące połową świata. Całe te bajdurzenie aby zafascynowani sluchacze przyklasneli jakeimuś samobójczemu projektowi typu III Wojna a po niej NWO, tym razem jakiś ostateczny. Kluby inteligentów. A niech was diabli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
abc123
Duza zasluge w opuznieniu resetu maja media. To co zrobily w Szwajcarii potwierdza tylko jakie maja mozliwosci. Nie zapominajmy , ze ludzie sa bardzo glupi. Ale nawet glupek sie w koncu zorientuje , ze placi abonament za N-ke czy Polsat coraz drozej i sie zdenerwuje.
To, ze ludzie nie stracili zaufania do papieru swiadczy o tym, ze jest im jeszcze dobrze. Ile to potrwa? Nie wiadomo.
Jak mawial Einstain:
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-02/crude-carnage-resumes-stocks-bounce-hindenburg-omen-strikes
Ciekawa tabelka przedstawiająca bankructwo krajów na podstawie 5 letnich CDSów. Najgorzej wypada Wenezuela i Ukraina. Rosja w zasadzie nieznacznie gorzej niż Portugalia.
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-02/10-out-10-credit-experts-agree-country-most-likely-default-first
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
higashi
Bardzo dobry ten wykład Bartosiaka, po prostu obiektywny do bólu, nie zajmuje żadnej strony, żadnego myślenia życzeniowego ale go na to stać, bo nie musi pisać ani gadać w mediach ani reżimowych, ani tzw. niezależnych. Jak ktoś dużo podróżuje i dużo czyta, zna języki to ma te same spostrzeżenia. Chiny powalają, a co się wydarzy, nie wiadomo, on nie narzuca wersji, za rok, za dwa , za dziesięć lat, nikt nie wie. Warto było go posłuchać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
obawiam się że film który podałeś nie wnosi dla mnie nic nowego, i oczywiście, mixery mogą należeć do NSA. Jak wszystko. Idąc tą drogą popadasz w paranoję i możesz ufać tylko sobie. Wtedy musisz mieć swoją własną walutę i swój świat - bo tylko wtedy masz dowód na to że NSA nie jest ich właścicielem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Na tym blogu panuje schizofrenia myślenia. Większość forumowiczów twierdzi albo zgadza się (bo nie protestuje) z następującymi tezami:
1/ Istnieje jakaś utajniona elita (banksterska, żydowska, inna), której celem jest ekonomiczny i finansowy podbój świata, zniewolenie rządów, społeczeństw i jednostek
2/ Powyższa elita doprowadzi do resetu, podczas którego waluty fiducjarne upadną, długi zostaną zresetowane, a obronią się tylko ci, którzy posiadają złoto.
Schizofrenia podobnego myślenia polega na tym, że jeżeli przyjąć /1/ za prawdę, to /2/ jest absurdalne. Otóż w interesie elit jest dokładnie coś przeciwnego - nazwijmy to antyresetem.
Jeżeli prawdą jest /1/ to NASTĄPI ANTYRESET, który będzie obejmował:
A/ Wycofanie z obiegu pieniądza gotówkowego (usd, eur, jpy, gbp, chf) i wprowadzenie nowego pieniądza wyłącznie elektronicznego - nazwijmy go bancorem
B/ Przeliczenie istniejącego zadłużenia rządów, przedsiębiorstw i osób fizycznych na zadłużenie w bancorze
C/ Zmarginalizowanie środkami prawnymi i represyjnymi wszelkich mechanizmów, które stałyby w sprzeczności z /A/, np. wysokie opodatkowanie obrotu złotem, przymus wymiany złota na bancora itd., delegalizacja bitocoina (wprowadzenie nowego internetu, gdzie każdy będzie miał nadany unikalny i niezmienny numer IP - jak pesel)
Powyższe zabiegi pozwolą elitom na zafiksowanie zadłużenia, a więc przejęcie kontroli nad zadłużonymi rządami, przedsiębiorstwami i osobami fizycznymi "po wsze czasy". Nie będzie już można uwolnić się z zadłużenia na drodze deprecjacji waluty, bowiem bancor nigdy nie zbankrutuje. Elity będą cisnąć rządy, domagać się ustępstw, czyli wprowadzania ustaw ogranczających swobody obywatelskie, dające elitom jeszcze większą kontrolę w zamian za co będą nabywać (rolować) obligacje nominowane w bancorze. Z czasem dojdzie do pełnego Orwella, pełnej kontroli systemu nad jednostką.
ANTYRESET będzie straszniejszy od RESETU, gdyż na bazie pieniądza elektronicznego i kontroli zadłużenia uczyni z ludzi niewolników najpierw ekonomicznych, a potem społecznych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
Podziękowania idą również na ręce właściciela bloga, który otworzył go dla innych autorów czym podwyższył jego jakość.
Autor artykułu pisze o ruchach złota i o tym, że choć na razie idzie ono z zachodu na wschód to już za jakiś czas zacznie ono wracać na zachód. Coś w tym jest. Najpierw zielone ludziki zainwestowały 5 mld dolarów w wywołanie przewrotu na Ukrainie a potem jedną nocą wywiozły z Kijowa 40 ton złota.
Dokładnie to samo choć w innej skali może wydarzyć się po przewrocie w Moskwie.
Skąd jednak bierze się wiara autora, że najpierw nie dojdzie do przewrotu w Waszyngtonie ? Społeczeństwo USA jest chore, zadłużone i bezrobotne. Inflacja jest fałszowana. Z tej perspektywy to raczej Azja jawi się jako oaza stabilności.
Chodzi mi o to, że wywołując i podniecając wojny za granicą USA same sterują w stronę wojny domowej i przewrotu, nawet bez szczególnej pomocy z zewnątrz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kama
Coś mi się wydaje,że pan Piotr nie docenia siły islamu. Kraje arabskie raczej nie są aż tak "spacyfikowane" jakbyśmy chcieli (vide ISIL - jeśli go uznać za kraj i ich pieniądz oparty na metalu). Poza tym może warto przyjrzeć się temu co dzieje np. w Niemczech (rosnący w siłę salafici), czy w Szwecji.Demografia jest nieubłagana.Zachód za kilkadziesiąt lat może być islamski, a wtedy USA tracą sojuszników.
W każdym razie żyjemy w ciekawych czasach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=j5JIDiO-f3Y&list=UUG-G8LLr38fQUNZU8K0t-EA
@kama
ISIL to twór ręki CIA. USA musi mieć pretekst by nie wychodzić z Iraku i robić rozpierduchę w Syrii. Skoro pojawił się ISIL Stany mają więcej do powiedzenia na Bliskim Wschodzie niż byśmy chcieli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kama
Czytałam,że Mossadu nie CIA.
W każdym razie ciekawie się robi jeśli popatrzysz na ISIL i ich system monetarny oparty na PM.Czyżby wywiady mogły, aż takie zmiany robić,żeby utrzymać wiadome strefy wpływów ? Chyba tylko z błogosławieństwem kartelu, jeśli już jesteśmy przy teoriach spiskowych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
Taki model jest powszechnie znany tyle że nie w Polsce, zauważ jak kluczową rolę pełni Rosja (pomimo tego że jest słaba).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"ŻADNEGO RESETU NIE BĘDZIE !!!"
Pompowanie sterydów w zdrowy organizm prowadzi do tego, że organizm ten jest w stanie bić rekordy świata (na przykład Ben Johnson i jego legendarny już sprint na 100 metrów). Pompowanie sterydów w organizm chory nic nie daje, poza finansowymi stratami związanymi z kosztem zakupu sterydów.
Po roku 2008 w gospodarki krajów rozwiniętych wpompowano w sumie biliony świeżo wydrukowanych dolarów, euro, jenów i franków. Efektem jest wzrost inflacji (ale tylko tej, która nie została jeszcze zafałszowana), wzrost biedy, wzrost bezrobocia, wzrost zadłużenia oraz potężna bańka na giełdzie, na którą trafiła większość nowych pieniędzy.
Koniunktura miała się podnieść ale jakoś się nie podniosła, pomimo trzech QE, pomimo przekształcenia EBC w największy Bad Bank Europy, pomimo nacjonalizacji przemysłu w Japonii i pomimo niezliczonych zaklęć rzucanych przez szamanów z banków centralnych prawie całej planety.
Mam nadzieję że zgodzisz się ze stwierdzeniem, że obecny system jest nie do utrzymania, bo przestał reagować na bodźce. Skoro drukowanie szmalu nie poprawia sytuacji to należy sobie zadać pytanie co stałoby się z pacjentem, gdyby odłączyć go od kroplówki.
I to jest to, co - przynajmniej ja - rozumiem pod pojęciem resetu. Żyjemy w systemie, który nie jest w stanie przetrwać samodzielnie to znaczy przetrwać bez ciągłego i wykładniczo zwiększającego się dopływu świeżego pieniądza.
Zwiększanie zadłużenia też nie jest metodą, bo w tym modelu coraz więcej wydawane jest na odsetki. Do rewolucji dojdzie najpóźniej w sytuacji w której 100% dochodów publicznych wydawane będzie na obsługę zadłużenia. Choć niewolnicy buntują się zwykle o wiele wcześniej a prawo to zostało wystarczająco często potwierdzone doświadczalnie:
Berlin, Budapeszt, Nowoczerkask, Praga, Radom, Gdańsk, Ferguson.
Aktualny system gospodarczy potrzebuje żywiciela a możliwości dotowania państw powoli się kończą. System jest tak skonstruowany, że długi mogą tylko rosnąć. Kiedyś to walnie, bo prostej arytmetyki oszukać się nie da.
Zatem oczekuje nas zmiana systemu.
Stawiasz na ogólnoświatowy rząd, walutę i terror a ja powiadam Ci że w historii o wiele mądrzejsi próbowali już zaprowadzić monokulturę władzy. Próbowali globaliści w typie Juliusza Cezara, próbowali narodowcy w typie Adolfa. Próbowali też socjaliści. Dlaczego akurat ma udać się to bankierom ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mariusz_technik
W zeszłym tygodni na forum ONZ, dawniej kontrolowanym przez USA, Rosja wysunęła propozycję, aby zobowiązać wszystkie kraje członkowskie do przeciwdziałania wszelkim przejawom Nazizmu w związku z eskalacją tego zjawiska na Ukrainie. Ze 193 członków UN, 115 opowiedziało się za, kolejnych 55, głównie „sojuszników USA”, wstrzymało się od głosu. Przeciwne były 3 kraje, USA, Kanada oraz Ukraina. Tak właśnie działają sojusznicy USA.
W mediach głośno mówi się o alienacji Rosji. Prawda jest jednak taka, że globalna multipolarna polityka promowana przez BRICS zyskuje coraz większe poparcie przy jednoczesnej marginalizacji USA.
Jeśli chodzi o USA, to ja bym ich nie lekceważył. Mimo wszystko mają gigantyczną gospodarkę o jakiej nie śni nawet żaden kraj unii, a nawet cała UE razem wzięta jest słabsza od USA. Kupisz Samsunga czy LG - system Android jest amerykański (Google)), weźmiesz Nokie - system Windows jest amerykański(Microsoft), no to może Iphone - to też wiadomo. Wszystkich podsłuchują i duużo wiedzą. Militarnie są w stanie walczyć z całym światem jednocześnie, ile to wydają rocznie (oficjalnie) na zbrojenia? 700mld$? To chyba więcej niż Chiny, Rosja, i UE rzem wzięte. W europie naja wiernego sojusznika - UK. Onz mają w kieszeni, to oni w głównej mierze finansują tą organizację, jest ona właściwie amerykańska. Jak widać po ostatnich wydarzeniach potrafią dyktować ceny ropy na świecie. Tak więc nikt im nie podskoczy, zresztą wystarczy że mają broń atomową i są nietykalni militarnie, a ekonomicznie maja jeszcze bardzo dużo do powiedzenia - i nie sądzę aby to się zmieniło. Zawalenie się systemu, reset, czy inne cuda - i tak oni będą tego architektami. Tak ja to widzę
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mariusz_technik
Stawiasz na ogólnoświatowy rząd, walutę i terror a ja powiadam Ci że w historii o wiele mądrzejsi próbowali już zaprowadzić monokulturę władzy. Próbowali globaliści w typie Juliusza Cezara, próbowali narodowcy w typie Adolfa. Próbowali też socjaliści. Dlaczego akurat ma udać się to bankierom ?
Typowy błąd logiczny. Jeśli coś się nie udało x razy, to znaczy że się nie uda nigdy
Przykład: Jeśli ucząc się jeździć rowerem upadłem 10 razy, to znaczy że 11 raz też upadnę.
Ludzie się uczą, i każda kolejna próba zawładnięcia światem będzie coraz skuteczniejsza - aż w końcu się uda. Czy na zawsze czy na chwilę to inna kwestia, albo sposób w jaki to będzie zrobione, i w ogóle co znaczy zawładnąć światem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
no Twoja odpowiedz to w zasadzie kapitulacja - 'nic nowego dla mnie', 'paranoja' i zero konkretu ;) Jeli ja na to wpadlem, to i NSA wpadnie, to chyba logiczne. I na pare innych rzeczy o ktorych ja nie mam pojęcia. Mozna się jarać np TORem, ale w praktyce wystarczy kilka podstawionych węzłow i caly TOR przestaje mieć sens. Taki lajf.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Dzięki temu Zachód może osiągnąć kilka celów naraz. Po pierwsze - doprowadzić do degradacji ekonomicznej Rosji, a może nawet do jej upadku i podziału. Po drugie - wyeliminowania zagrożenia militarnego ze strony Rosji (co nastąpi przy upadku ekonomicznym). Po trzecie - uniemożliwi eksport surowców z Syberii do Chin (nowy „demokratyczny” rząd rosyjski anuluje kontrakty z Chinami). Po czwarte - pogłębienie spadków na złocie. Rosja ratując się będzie wyprzedawać to co może, a że niewiele ma do zaoferowania światu, to będzie sprzedawać m.in. złoto. To tylko pogłębi spadek cen złota."
To wygląda raczej moim zdaniem jak pobożne życzenia autora, co by chciał żeby przydarzyło się Rosji. Jaki rozpad Rosji z przyczyn ekonomicznych? Z żadna degradacją ekonomiczną Rosji nie mamy do czynienia i jak nie wybuchnie w przyszłości WŚ III to w przyszłości nic takiego nie nastąpi. O degradacji ekonomicznej Rosji można było mówić po II wś, kiedy to przemysł został w praktycznie całości zniszczony, a rolnictwo było w takim stanie, że zwykli Rosjanie głodowali, nie mówiąc już o tym, że krajem rządził jakiś szaleniec, którego wszyscy się bali, a który zamordował ponad 20 mln Rosjan w czystkach w tym wielu oficerów Skoro Rosjanie przeszli przez coś takiego to nie straszne im są żadne sankcje i spadające ceny ropy. Zacisną pasa i tyle. To Zachodowi czas się kończy. Oni jak zawsze wezmą to na przeczekanie. Rosjanie przeżyli dwie wojny światowe, przeżyli Stalina przeżyją i sankcje i niskie ceny ropy.
"Jedną z wad tej teorii jest to samo, co sam zarzuciłem na wstępie Traderowi 21 – a mianowicie próba racjonalizowania pewnych faktów i na ich podstawie prognozowanie przyszłości."
Oczywiście przyszłości nie da się przewidzieć. nie wiemy tak na prawdę co planują anglosasi, Rosjanie, Chińczycy i inni. Ja przy swoich przewidywaniach kieruje się głównie historią i wiedza na temat ludzkiej psychologi. Według mnie jest to najbardziej racjonalne podejście. Wszystko inne to bardziej wróżenie z fusów. Autorowi przytoczonej wypowiedzi tez sugeruję bliższe zaznajomienie się z historią, bo w tej wypowiedzi odnośników do historii właśnie mi zabrakło. Moim zdaniem chcąc prognozować przyszłość nie można zapominać o przeszłości, bo w przeciwnym wypadku będzie to bardziej przypominało właśnie wróżenie z fusów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Wszystkiego nie da się kontrolować. Ciekawe ile swobody dali im po spuszczeniu ich ze smyczy? Raczej wątpię by waluta złota była kartelowi na rękę.
Najśmieszniejsze jest to, że zrobili wkoło ISIL dużą medialną nagonkę i teraz z korzysta z tego Iran faktycznie bombardując ich oddziały gdy USA używa ich jako osłonę i prawą rękę do walki z Asadem. Tak więc Stanom ciężko powiedzieć, że Iran robi źle, a faktycznie próbuje niszczyć im plany.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Moim skromnym tainterwencja od godz. 11stej jest pozbawiona sensu.
Wojna walutowa, ekonomiczna na sankcje oraz geopolityczna trwa i bedzie sie niestety rozwijac.
USA postawily na ekonomiczne wyniszczenie Rosji a jednym z instrumentow jest destabilizacja w panstwie co najlepiej mozna osiagnac rujnujac walute danego kraju.
Mysle, ze najdalej jutro dolar bedzie w cudowny sposob drozal w stosunku do Rubla. Oczywiscie RTS notowany w dolarach zanurkuje w akampaniamencie znow taniejacej ropy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
To kolejny blad. Interwencja wystarczy doslownie na pare godzin, mysle ze juz nawet dzisiaj po 16stej Rubel zanurkuje.
Rosja powinna za dolary kupowac zloto i pozbyc sie natychmiast polowy obligacji USA.
Najwyrazniej nikt z Ruskich tego bloga nie czyta. To powinno byc pocieszajace dla rusofobow. Gdyby czytali to juz jakis czas temu powinni sie byli doczytac o propozycji pozbycia sie obligow i zakupu Au.
Ech Waldek obudz sie, bo sie obdzisz z reka w nocniku. Masa krytyczna dla Rubla moim zdaniem to 66$. Jesli deprecjacja pojdzie w tym tempie to osiagniemy ja jeszcze juz w styczniu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://quer-denken.tv/index.php/1022-wird-die-ukraine-zum-protektorat-der-usa
Natalia Jaresko, bankier inwestycyjny rodem z USA obejmuje teke ministra skarbu.
UA jest pod pelnym protektoratem USA. Merkel tez ostatnio w glowie poprzewracalo i jest w ostrej retoryce z Putinem tzn.
pod calkowitym pantoflem hegemona.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Typowy błąd logiczny. Jeśli coś się nie udało x razy, to znaczy że się nie uda nigdy
Przykład: Jeśli ucząc się jeździć rowerem upadłem 10 razy, to znaczy że 11 raz też upadnę."
Do tej pory za podbój świata zabierali się politycy korzystając z całej palety dostępnych im środków: naziści korzystali z argumentów o domniemanej wyższości własnej rasy, komuniści korzystali z argumentów o domniemanej wyższości socjalistycznego modelu zorganizowania społeczeństwa. Rzymianie korzystali z argumentów o wyższości ich cywilizacji. Aleksander Macedoński wykorzystał wyższość łuku refleksyjnego połączonego z mobilnością własnej armii opartej o elastyczny mix oddziałów kawalerii z ciężką piechotą. I mimo tego nikomu z nich nie udało się zawładnąć planetą.
Siła oddziaływania rządu słabnie, kiedy rząd ten przestaje mieć co rozdawać. A do rozdawania jest coraz mniej.
Bankierzy najpierw powiązali pieniądz z długiem, a teraz podporządkowali sobie rządy poprzez dług. Ta zależność ma jednak słabe strony, bo państwo zawsze może ogłosić niewypłacalność, tak jak zrobiły to już wielokrotnie Niemcy, Rosja, Grecja czy Argentyna.
Siła bankierów bierze się z bezsilności rządów. A bezsilność rządów trwa tak długo, jak długo rządu nie ustanowi ulica. Jedna rewolucja i bankierów powywieszają na ulicach a papiery dłużne starego reżimu będą robić za podpałkę do pieca.
Co bankierzy w swoim podboju planety robią inaczej i lepiej niż politycy do tej pory ?
Gdzie jest ta nowa jakość ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Masz rację. Przewagą biednych i klasy średniej jest jej liczebność. Gdy dostatecznie mocno dociśnie im się śrubę zaczną się buntować. Kiedyś o tym pisałem i napiszę jeszcze raz. Wolność i niewola idą w cyklach. Tak samo jak nie należy się spodziewać, że akcje rosnąć będą wiecznie tak samo nie należy sądzić iż zniewolić można wszystkich. W którymś momencie tama pęka. Jedyne co jest w stanie realnie przełamać bieg tego cyklu to albo powszechna edukacja i zrozumienie procesu przez narody, lub jakaś forma sztucznej inteligencji w armii która zniweluje różnicę liczebności. Innej możliwości wyrwania się z cyklu nie widzę.
http://www.commonsensegovernment.com//pix/tytler.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
Tylko uzupelnie twoaj wypowiedz odnosnie ROsji .
Zachod nie rozumie wschodu i my powoli tez przestajemy rozumiec swoje korzenie a szkoda , bo pokolenie wczesniej bylismy bardzo podobni do Rosjan, i ich myslenia . Rosjanie maja to cos , podobnie Ukraincy ,ze sa mocno zwiazani ze swoim krajem duchowo , i sa stanie dokladnie tak jak napisal Thomas , zacisnac pasa i przetrwac wszystko bo dla nich Ojczyzna to dobra ponad wszystkim stad Slawa Ukrainie czy Matuszka Rossija . Zachod tego nie rozumie , bo mamy komsumpcyjne spoleczenstwo, czyli najpierw moje konto a pozniej miejsce gdzie zyje i sie urodzidzilem ....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
„Co do wejścia Rosji na Krym, Putin nie specjalnie miał wybór”.
Można by powiedzieć, że Rosja wiecznie nie ma wyboru i musi napadać innych. Takie są tłumaczenia w przypadku wkroczenia do Polski i Finlandii w 1939r., do państw bałtyckich w 1940. Poza tym jest Budapeszt 1956, Praga 1968, Gruzja 2008, Ukraina 2014. Za każdym razem są ciekawe tłumaczenia. Mnie najbardziej podobają się tłumaczenia, że napaść na Finlandię wynikała z faktu, iż granica Finlandii zbyt blisko przebiegała Petersburga! Natomiast wkroczenie do Pribałtyki wynikało z demokratycznej woli narodów Litwy, Łotwy i Estonii (patrz: Wajna Mify CCCP 1939-1945 Władymir Mjedinskij str.111 i 66).
A może my też nie mamy wyboru? Skoro w obwodzie kaliningradzkim rozlokowano Iskandery, to może powinniśmy tam wkroczyć z US Army?
„Przy obecnych cenach złota absolutnie żaden kraj nie ma interesu w wyprzedaży złota. Nie mając noża na gardle, jak w przypadku Ukrainy żaden rząd, czy bank centralny nie pozbywa się złota.”
Właśnie o to chodzi, że nikt nie ma interesu w wyprzedaży złota po aktualnych cenach, ale weźmy przypadek Gordona Browna, który sprzedawał złoto jako minister finansów GB chyba po 300 $/uncja. Poza tym jeśli Zachód przetrzyma Rosję z sankcjami jeszcze z 2 lata, to Rosja wyprzeda złoto po każdej cenie.
„W zeszłym tygodni na forum ONZ, dawniej kontrolowanym przez USA, Rosja wysunęła propozycję, aby zobowiązać wszystkie kraje członkowskie do przeciwdziałania wszelkim przejawom Nazizmu w związku z eskalacją tego zjawiska na Ukrainie. Ze 193 członków UN, 115 opowiedziało się za, kolejnych 55, głównie „sojuszników USA”, wstrzymało się od głosu. Przeciwne były 3 kraje, USA, Kanada oraz Ukraina. Tak właśnie działają sojusznicy USA.”
Powiem więcej. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu grupa państw popierających Rosję byłaby większa. Na pewno za byłaby Polska (PRL), Czechosłowacja, Rumunia i inne demoludy. Według mnie podany argument jest chybiony. Otóż w ONZ co róż wygrywają koalicje państw dyktatorskich i tak do niedawna w komisji do przestrzegania praw człowieka wchodzili przedstawiciele takich państw jak Kuba czy Libia (za Kadafiego).
Niewykluczone że niedługo Rosja wniesie taką rezolucję przeciwko Polsce, Szwecji lub USA i pewnie też zgromadzą większość.
„Piotr uważa, ze taki okres nastąpi nie wcześniej, niż w 2020 - 2025 roku. Uważam, że właśnie z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia.”
Chciałbym doprecyzować. Też uważam, że opisana sytuacja już trwa, a data 2020-2025 jest datą graniczną, kiedy dojdzie wg mnie do krachu.
Polemizowałem z Tobą Trader21 na polu geopolityki, a nie na polu ekonomicznym, bo na tym drugim polu nie dałbym rady. Choć jak napisałem w artykule posiadanie wiedzy nie zawsze oznacza posiadanie racji;-)
@ zlotykangur73
„Zgadzam sie z Piotrem Siarka,wygra Kartel.Niestety.”
Ktoś musi wygrać. Pytanie dlaczego piszesz niestety? Kto inny miałby wygrać? Rosja, Chiny? Kraje te są niedemokratyczne, dyktatorskie i myślę że każdy z nas wolałby po przemyśleniu mieszkać w Europie lub USA a nie w tych skorumpowanych państwach. Wbrew pozorom możemy swobodnie sobie dyskutować (co właśnie czynimy) i krytykować nasz system – w Rosji i Chinach nie jest to oczywiste. Czy wiecie, że w Rosji Putina łapówki są na porządku dziennym na uniwersytetach. I nie chodzi o to, że płacą ci co nie umieją materiału. Płacić muszą także ci, którzy umieją, bo nie są w stanie zaliczyć przedmiotu! To już wyższy poziom korupcji. Poza tym do szkół policyjnych w Rosji są przyjmowani kandydaci za łapówki i są to często dzieci gangsterów (Szara strefa w Rosji, Igor Kliamkini, Lew Timofiejew str.46 i 47).
Nie chcę napisać, że lubię kartel, czy też nie daj Boże go bronię, ale chodzi o wybór tzw. mniejszego zła. Dla mnie mniejszym złem jest zachodnia finansjera. Do zachodniej finansjery można się przyzwyczaić i próbować ją ograć, np. inwestując oszczędności w metale.
@gruby
„Skąd jednak bierze się wiara autora, że najpierw nie dojdzie do przewrotu w Waszyngtonie?”
Myślę, że społeczeństwa zachodnie (nie licząc Polski i innych byłych demoludów) mają to „coś”, co jest nieuchwytne, a mianowicie niechęć do radykalizmów oraz chęć do spokoju i dobrobytu; mają też mimo wszystko jakieś ideały. To jest to „coś” czego nie rozumieją Rosjanie i Putin.
@kama
„Coś mi się wydaje,że pan Piotr nie docenia siły islamu.”
Artykuł został napisany z perspektywą kilku lat (max 11 lat) i w tym czasie myślę, że islam nic nie zrobi. Poza tym sądzę, że islam nie ma przyszłości, tak jak przyszłości nie ma Rosja. Obie te cywilizacje (o ile uznamy Rosję za odrębną cywilizację) nie mają nic do zaoferowania człowiekowi Zachodu. Czy jest coś co chcielibyśmy mieć od nich? Chyba nie. Pewnym niebezpieczeństwem jest wysoka rozrodczość państw islamskich, ale proszę zwrócić uwagę, że obecne rewolucje w państwach islamskich mają głównie podłoże ekonomiczne. Np. w Egipcie na małej przestrzeni żyje ponad 80 mln ludzi. Oni dochodzą do ściany, jeśli chodzi o rozrodczość i możliwość wyżywienia tych ludzi. No chyba że wyeksportują część ludzi do Europy;-)
@Thomas
„To wygląda raczej moim zdaniem jak pobożne życzenia autora, co by chciał żeby przydarzyło się Rosji. Jaki rozpad Rosji z przyczyn ekonomicznych?”
Tak, chciałbym aby Rosja się rozpadła. Uważam że jest to państwo wrogie w stosunku do naszego i innych państw. Zwracam uwagę, że Związek Sowiecki też się rozpadł i jakoś nie jest nam chyba z tego powodu źle?
„Autorowi przytoczonej wypowiedzi tez sugeruję bliższe zaznajomienie się z historią, bo w tej wypowiedzi odnośników do historii właśnie mi zabrakło.”
Artykuł jest zbyt krótką formą, aby poruszyć wszystkie wątki, w tym historyczne. Ale proszę, na zakończenie anegdota i to historyczna; z książki bodajże Józefa Mackiewicza pt. Zwycięstwo prowokacji. Autor przytacza tam opinię adwokata z czasów carskich, który pełen oburzenia opisywał przebieg pewnego procesu w carskiej Rosji. Otóż oskarżonego jednego Żyda o mord rytualny. Carska ochrana starała się zastraszyć ławę przysięgłych i zmusić ją do wydania werdyktu skazującego oskarżonego. Imała się ona różnych niecnych sposobów. I byłoby się jej udało, ale w ostatniej chwili jeden z członków ławy – chłop, wstał, przeżegnał się przed ikoną zawieszoną w sądzie i powiedział, że on na siebie krwi niewinnego nie weźmie. Żyda uniewinniono. Adwokat z czasów carskich wskazywał ten proces jako przykład niebywałego okrucieństwa reżymu carskiego, jego brutalności i cynizmu. Jednocześnie temu adwokatowi, będącemu na emigracji we Francji w latach 20-stych nie przeszkadzało, że w Rosji Radzieckiej morduje się miliony ludzi. Że procesy tam są wyreżyserowane a oskarżeni sami się obwiniają; że nie ma tam miejsca na żadne niespodzianki. Jakoś nie przyszło mu do głowy aby powrócić do nowej lepszej Rosji Sowieckiej.
Jaka puenta? Po pierwsze – Rosja nie zawsze była krajem nieznośnym do życia. Był okres, kiedy mniej lub bardziej rządziło prawo i był jakiś szacunek do człowieka. Po drugie – mam wrażenie – że obecnie powszechnie panuje niechęć do USA i do obecnych porządków. Otóż chyba wszyscy zachowujemy się trochę jak ten wspomniany adwokat. Krytykujemy dzisiaj USA, każdą ich pomyłkę; do cynicznych zagrywek USA odnosimy się z najwyższą odrazą. Ale jednocześnie świat bez USA byłby chyba nie do zniesienia. Co mielibyśmy bowiem w zamian? Być może rządy sprawowane przez ONZ, gdzie jak widzimy Rosja wraz z innymi krajami byłaby w stanie przegłosować wszystko.
Myślę, że obecnie celem USA i ogólnie finansjery zachodnie jest spacyfikowanie Rosji. Nie widzę powodu, aby z tego powodu płakać. To że ktoś nie lubi USA nie musi oznaczać, że USA wszystko robią źle. Czasami jest tak, że inni robią coś co jest zgodne z naszym interesem. Jak na razie mamy jako Polacy szczęście - w interesie bowiem Niemiec jest niepodległa Polska, a Rosja ma problem z USA. Ale nic nie trwa wiecznie.
pzdr
Piotr Siarka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
I zachód ma rację a wschód nie wyrośl z feudalizmu, kultu jednostki, centralizmu.
Polakom wcale nie było bliżej do Rosji. Zabory mocno namieszały. Pogadaj z ludźmi z Białegostoku. Za nich każdą decyzję musi podjąć car czyli Warszawa.
Na zachodzie jest inaczej. Dlatego jak ktoś ze Szczecina, Gdańska, Wrocławia, Poznania, Katowic jedzie do Warszawy to czuje się nieswojo. A jak jadąc do Berlina czuje się u siebie, w Europie.
Mentalność ludzi w tak wydawałoby się jednorodnym kraju jak Polska, jest mocno różna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Co do momentu krachu, skłaniam się do wersji Tradera.
Z resztą komentarza zgadzam się w pełni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
"Myślę, że obecnie celem USA i ogólnie finansjery zachodnie jest spacyfikowanie Rosji. Nie widzę powodu, aby z tego powodu płakać. To że ktoś nie lubi USA nie musi oznaczać, że USA wszystko robią źle. Czasami jest tak, że inni robią coś co jest zgodne z naszym interesem. Jak na razie mamy jako Polacy szczęście - w interesie bowiem Niemiec jest niepodległa Polska, a Rosja ma problem z USA. Ale nic nie trwa wiecznie."
Chyba nie pojmujesz powagi sytuacji. Putin i Lawrow wyrazili stanowisko w tej sprawie. Kazda proba zagarniecia UA pod wplywy zachodu spotka sie z radykalna reakcja. Niezaleznie od tego co rozumiesz pod pojeciem spacyfikowania Rosji, taki pomysl bedzie mial brzemienne nastepstwa.
Osobiscie nie zywie wiekszej milosci do Rosjan niz do innych nacji na swiecie. Nalezalo odpowiednio doceniac stabilnosc polityczna i ekonomiczna ( energetyczna ) w ukladach z Rosja. Bylo dobrze a za sprawa USA jest gorzej.
Jesli od tej sciezki nie bedzie odwrotu bedzie katastrofa. Jesli mieszkasz w Polsce dotkliwie to odczujesz na wlasnej skorze. Zywienie antypatii do Rosji z powodu historii jest nie w czas i ma szkodliwe skutki. Liczy sie tu , teraz i przyszlosc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Ja się tylko zastanawiam co z nami zrobią te "dobre" USA, kiedy już "spacyfikują" Rosję, obezwładnią Chiński reżim i "pozamiatają" islamski terroryzm. Amerykanie zawsze muszą mieć wroga - polski antysemityzm jest jak znalazł.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
"I zachód ma rację a wschód nie wyrośl z feudalizmu, kultu jednostki, centralizmu."
Doczytaj moj post spokojnie , bo napisales zupelnie nnie na temat .
Tylko cie nadmienie ,ze jestem pokkoleniem transformacji i codziennie mam kontakt z Rosjanami , Ukraincami , Izraelczykami i ludzmi z USA i wiem co napisalem i umiem wyciagac wnioski by sie nimi dzielic .
Nie ma obowiazku sie ze mna zgadzac
P.S Jestem z Katowic w roku 1990 wyjechalem do W-wy i mieszkalem tam 20 lat , i nigdy nie mualem wrazenia ,ze czuje sie tam obcy .
Nie mam tez Polskich kompleksow poczawszy od 1990 roku , i jak do tej pory tylko mnie sie udalo sprzedac polski brand znany na swiecie .Poza wyborowa , tylko mnie sie to udalo . To tak celem uwiarygodnienia
Pozdrawiam serdecznie Gash
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lodzik bambino
-Chiny juz maja technologie USA a jeśli czegoś jeszcze brakuje to tylko chwilowo
-Rosja ma wszystkie możliwe surowce tej planety
-Chiny maja zasoby ludzkie, zdyscyplinowane, wierne, pracowite
-W Chinach nie ma praktycznie amerykańskiej agentury nie da się manipulować z zewnątrz decyzjami politycznymi jak np w UE czy u latynosów
-Chiny i Rosja nie musza przestrzegac praw autorskich
-zarówno Chiny jak i Rosja sa militarnie nietykalne
- Chiny juz budują rynek wewnętrzny, wkrótce USA i UE do niczego im nie będą potrzebne. Tandem rosja-Chiny jest samowystarczalny.
- tolerancja na ból czy nawet ryzyko bólu w Rosji czy Chinach jest 1000x większą niż w USA czy UE.
USA poza Petrodolarem (czyli mozliwoscia zycia na kredyt reszty swiata) nie ma żadnych argumentów a wkrótce i dolar nim przestanie być.
Tyle w skrócie bo pisze z telefonu...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
1. International gold prices will return to rational levels after shooting high.
2. With the status of the US dollar as the international reserve currency is shaky, a new global currency setup is being conceived.
3. Uncertain changes will happen to gold’s traditional dollar-pricing so the US dollar’s influence on gold pricing needs to be re-evaluated.
4. With the rise of Asian economies, China and India will continue to be the world’s pillars of physical gold demand.
5. Gold has not only moved from West to East but will continue to move to the East.
Bardzo jasny i klarowny przekaz. Prościej się już nie da.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
„„Zgadzam sie z Piotrem Siarka,wygra Kartel.Niestety.”
Ktoś musi wygrać. Pytanie dlaczego piszesz niestety? Kto inny miałby wygrać? Rosja, Chiny? Kraje te są niedemokratyczne, dyktatorskie i myślę że każdy z nas wolałby po przemyśleniu mieszkać w Europie lub USA a nie w tych skorumpowanych państwach. Wbrew pozorom możemy swobodnie sobie dyskutować (co właśnie czynimy) i krytykować nasz system – w Rosji i Chinach nie jest to oczywiste. Czy wiecie, że w Rosji Putina łapówki są na porządku dziennym na uniwersytetach. I nie chodzi o to, że płacą ci co nie umieją materiału. Płacić muszą także ci, którzy umieją, bo nie są w stanie zaliczyć przedmiotu! To już wyższy poziom korupcji. Poza tym do szkół policyjnych w Rosji są przyjmowani kandydaci za łapówki i są to często dzieci gangsterów (Szara strefa w Rosji, Igor Kliamkini, Lew Timofiejew str.46 i 47).
Nie chcę napisać, że lubię kartel, czy też nie daj Boże go bronię, ale chodzi o wybór tzw. mniejszego zła. Dla mnie mniejszym złem jest zachodnia finansjera. Do zachodniej finansjery można się przyzwyczaić i próbować ją ograć, np. inwestując oszczędności w metale.”
Demokracja, dyktatura...
Musimy zrozumieć, że wszelkie odcienie wolności bądą nam dostępne tak długo, jak „obcy pasasażer Nostromo” władający USA i jego posiadłościami z Niemcami włącznie (ostatnio czytałem ciekawe rzeczy o braku suwerenności Niemiec, które nie mają nawet konstytucji, a rzekome profity z funkcjonującej gospodarki muszą przeznaczać na utrzymanie euro-bankrutów takich jak Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy. Euro-bankrutów dodam SPECJALNIE wyhodowanych przez utworzenie waluty Euro – dzięki czemu wytwarza się bardzo specyficzny układ – z jednej strony przegrani z powodu Euro tj. Grecja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Słowenia, a z drugiej strony rzekomy zwycięzca Niemcy. Można powiedzieć – zaprojektowano układ idealny, specyficzne perpetuum mobile wiecznego austerity, jądro ciemności samo siebie pogrążające w niebycie) nie pokona tandemu Rosja-Chiny.
Po tym zwycięstwie wszyscy będziemy przegranymi. Ujawni się przerażające oblicze totalnego zniewolenia, które nie będzie musiało się już ukrywać pod dobroduszną maską demokracji, praw człowieka, praw kobiet, powszechnie dostępnej służby zdrowia, powszechnej edukacji, praw gejów i innych podobnych dupereli.
Tu muszę po raz pierwszy zgodzić się z Dar-Sowem – dostąpimy wątpliwego zaszczytu poznania pełnej implementacji pomysłów Orwella.
Oczywiście z zastrzeżeniem. Jestem przekonany, że Dar-Sow białą szmatę wywiesił za wcześnie (czemu już wcześniej dawałem wyraz).
@Thomas
„To wygląda raczej moim zdaniem jak pobożne życzenia autora, co by chciał żeby przydarzyło się Rosji. Jaki rozpad Rosji z przyczyn ekonomicznych?”
Tak, chciałbym aby Rosja się rozpadła. Uważam że jest to państwo wrogie w stosunku do naszego i innych państw. Zwracam uwagę, że Związek Sowiecki też się rozpadł i jakoś nie jest nam chyba z tego powodu źle?
Rozpad Rosji skutkować będzie, jak wyżej napisałem, z rozpadem naszej wolności.
Co samo w sobie jest paradoksem. Ale życie składa się z paradoksów.
„Krytykujemy dzisiaj USA, każdą ich pomyłkę; do cynicznych zagrywek USA odnosimy się z najwyższą odrazą. Ale jednocześnie świat bez USA byłby chyba nie do zniesienia. Co mielibyśmy bowiem w zamian? Być może rządy sprawowane przez ONZ, gdzie jak widzimy Rosja wraz z innymi krajami byłaby w stanie przegłosować wszystko. „
Brawo.
Czyli nie chodzi nam - Panu Piotrowi, Traderowi, ani mnie, ani o Rosję, ani o USA, ani o Niemcy, czy Chiny.
Chodzi nam o to by posiadać jakąś przestrzeń wolności. W praktyce naszego życia, jakoś tak się składa,że możni tego świata skłonni są udzielić koncesji maluczkim, gdy chcą ich skłonić ku sobie wówczas, gdy na horyzoncie pojawia się inny możny. Gdy takiego brak – biada maluczkiemu – zabiera mu się wszystko. Pozostaje Orwell.
Orwell jako prorok Czasów Ostatecznych.
Na marginesie.
Pojawiające się głosy o „zwolennikach Rosji” obecnych na tym (i nie tylko) forum w kontekście problemów, o których mówimy świadczy wyłącznie o niezrozumieniu problemu. Podobnie zresztą,jak skrajnie głupi argument „teorii spiskowej”.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
1. Obecnej Rosji jest bliżej do Rosji Carskiej sprzed 1918 roku niż do Rosji Bolszewickiej. Przywoływanie 1939, 1940, 1956 czy 1968 roku jest nieporozumieniem. Zerknij na mapy stref wpływów z 1989 a dostrzeżesz jak daleko obecna Rosja się cofnęła.
Konsekwencje braku reakcji na wydarzenia na Krymie opisał bardzo ładnie bodajże Freeman kilka komentarzy wcześniej więc nie będę się dublował.
2. „Poza tym jeśli Zachód przetrzyma Rosję z sankcjami jeszcze z 2 lata, to Rosja wyprzeda złoto po każdej cenie.”
I ile za to złoto dostanie 34 mld USD przy dzisiejszych cenach? 100 - 120 mld jeżeli sprzeda je Chińczykom którzy za taką ilość zapłacą co najmniej spot x 3.
Czy nie lepiej będzie pozbyć się 100 mld amerykańskich obligacji? Nie zapominaj także, że Chińczycy bardzo chętnie udzielą kredytu w Juanie gospodarce z 10% długiem / PKB np. pod zastaw akcji Gazpromu lub w zamian za możliwość eksploatacji minerałów na Syberii.
3. “Jeszcze kilkadziesiąt lat temu grupa państw popierających Rosję byłaby większa. Na pewno za byłaby Polska (PRL), Czechosłowacja, Rumunia i inne demoludy. Według mnie podany argument jest chybiony. Otóż w ONZ co róż wygrywają koalicje państw dyktatorskich i tak do niedawna w komisji do przestrzegania praw człowieka wchodzili przedstawiciele takich państw jak Kuba czy Libia (za Kadafiego).”
Przemiany w instytucjach międzynarodowych na niekorzyść USA zaczęły się 3 lata temu więc nie odnoś się do 40 lat wstecz gdyż nigdzie nas to nie zaprowadzi. Mowa o tzw. procesie de-amerykanizacji.
Z Libią to trochę przesadziłeś. Standard życia, poziom swobód obywatelskich jaki i demokracji na lokalnym poziomie był nieporównywalnie wyższy niż kiedykolwiek będzie w Polsce i absolutnie najwyższy na Bliskim Wschodzi czy całej Afryce.
Kadafi jak i cała Libia skończyła tragicznie gdyż próbowała wprowadzić złotego lira za którego planowano sprzedawać ropę. Przyjrzyj się dzisiejszej Libii oraz tej za panowania Kadaffiego, a zrozumiesz co oznacza szerzenie demokracji w wykonaniu USA i koalicji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Jestem chyba trochę młodszy, choć też pamiętam komunizm. Pochodzę z Wielkopolski i czuję się lepiej w zachodniej w Europie niż w Rosji czy nawet wschodniej Polsce.
PS. Nie wypromowałem brandu na światowych rynkach. Może mam to jeszcze przed sobą :)
Pozdrawiam.
Piotr S. sensownie pisze, że atakując USA zapominamy o tym, co może nam "zaoferować" wschód, gdy zachód się rozsypie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
"„Co do wejścia Rosji na Krym, Putin nie specjalnie miał wybór”.
Można by powiedzieć, że Rosja wiecznie nie ma wyboru i musi napadać innych..."
Brzmisz trochę jak byś się skarżył. Oczywiście, że Putin nie miał wyboru. Jeśli chce utrzymać Syrię i wpływy na morzu śródziemnym musiał zająć Krym. Czy fakt, że zrobił to bezprawnie wnosi cokolwiek do rozmowy nt złota?
"„Przy obecnych cenach złota absolutnie żaden kraj nie ma interesu w wyprzedaży złota. Nie mając noża na gardle, jak w przypadku Ukrainy żaden rząd, czy bank centralny nie pozbywa się złota.”
Właśnie o to chodzi, że nikt nie ma interesu..."
Myślenie mocno życzeniowe. Gdyby chcieli sprzedać złoto nie kupowaliby go gdy ich waluta już spadała. Poza ty nawet jeśli Putin byłby tak głupi i zrobił ten krok który w niczym by mu nie pomógł to pamiętajmy, że w czasie upadania systemu breeton woods USA sprzedały 10.000 ton złota by utrzymać cenę 37$ za uncję i całe to złoto zwyczajnie zostało pochłonięte przez rynek na pniu, a system i tak się wywalił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
Mam wrażanie , że obaj adwersaże opisują tego samego słonia , tylko z innej strony. Nie sądzę , żeby po stronie USA istniał taki długofalowy program pacyfikacji Rosji , oni na to są zbyt krótkowzroczni , ich cele miały zazwyczaj wymiar taktyczny i podobnie może być i tym razem. Przecież główny aspekt sprawy-czyli spadek cen ropy-długoterminowo-nie jest korzystny dla nikogo. W USA branża naftowa , a za nim lobby-to potężna siła. Natomiast , żeby zdławić Rosję-musieliby utrzymywać niskie ceny ropy przez co najmniej 2 lata-a i to nie daje gwarancji kapitulacji Rosji. Tylko Chiny są całkowitym beneficjentem obecnej sytuacji - i tam szukałbym nitek. Natomiast kraje zachodu (w tym Polska) jest uzależniona od wpływów podatkowch z paliw (akcyza i opłata paliwowa ma charakter stały , ale VAT nalicza się od całości , tak więc spadek cen ropy o 30% to kilka procent mniej z VAT-a to są znaczne kwoty).Rozumiem ,że zawsze można podnieść podatki ale to inna sprawa.
Jeżeli w Rosji nie nastąpi jakiś wewnętrzy przewrót - to podstawowym efektem sankcji będzie skupianie się Rosjan wokół swojego wodza-Putina - to wszystko daje niestety mieszankę wybuchową , a w najlepszym wypadku przyspieszy poważne i gwałtowne działanie Kremla (jak np rozliczenia w rublu czy link do złota , gromadzenie złota przez Rosję , kraje WNP i Chiny-jest zastanawiające).
Co do timingu wydażeń-jeżeli wierzyć H.Paulson'owi -byłemu dyrektorowi GS i sekretarzowi skarbu USA-w 2008 r byliśmy o krok od załamania systemu , który zapaczątkowany został upadkiem nikomu (prawie) nie znanych Fannie i Fredy -jeżeli taka banieczka mogła rozwalić całą bankowaść świata 6 lat temu , to co mówić dzisiaj? Przecież od tamtej pory nic na lepsze się nie zmieniło! Siedzimy więc na tykającej bombie i nikt nie wie kto na ile nastawił mechanizm.
Co do dyskusji fiat money/gold standard - to przecież chyba wszystkim nam chodzi o to , żeby człowiek nie był okradany z efektów swojej pracy , można to osiągnąć na wiele sposobów , natomiast obecny system instytucji finansowych rozrósł się do jakiejś koszmarnej wielkości , którego głównym zadaniem stało się robienie kasy z kasy -mająć wielkie wpływy na świecie a służący sam sobie, gdyby dzisiaj zamknąć wszystkie banki inwestycyjne i nie mówić o tym w mediach-to nikt by tego nie zauważył-oprócz samych ich członków (zaryzykuję tezę , że oni realnej gospodarce są zbędni)- są jak pasożyt przyklejony do żywiciela i my nim niestety jesteśmy. Najbardziej martwi mnie to , że w obecnym systemie tzw demokracji , gdzie manipulowany ciemny lud wybiera głupkowatych cwaniaków do administrowaia państwami, którzy to rządzący są uzależnieni od kartelu światowej finansjery-mamy małe szanse na odzyskanie wolności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Dokładnie tak.
"Natomiast kraje zachodu (w tym Polska) jest uzależniona od wpływów podatkowch z paliw (akcyza i opłata paliwowa ma charakter stały , ale VAT nalicza się od całości , tak więc spadek cen ropy o 30% to kilka procent mniej z VAT-a to są znaczne kwoty).Rozumiem ,że zawsze można podnieść podatki ale to inna sprawa."
Tym się nie martw. Niższe cenny ropy to większy popyt na nią. Nawet jeśli kwotowo się nie wyrówna nadwyżka pójdzie w gospodarkę i i tak ściągnąć swoją część. Niższa cena ropy, to dla państw nie polegających na wydobyciu, zawsze duże ułatwienie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Tym się nie martw. Niższe cenny ropy to większy popyt na nią."
Nie prawda. Akurat w przypadku rynku ropy popyt na nią jest bardzo mało elastyczny i bardzo niewielkim tylko stopniu zależy od ceny ropy. Przykład: popyt na ropę spadł w USA o 2 mln baryłek dziennie, a w UE o 1,8 mln baryłek dziennie w czasie od 2008 roku do 2013 roku pomimo spadku jej ceny ze 140 USD na ok. 110 USD. Było to spowodowane wieloma czynnikami: wprowadzaniem na szelką skalę rozwiązań i urządzeń energooszczędnych w przemyśle, przeniesieniem się dużej części przemysłu energochłonnego na wschód, produkcją energooszczędnych pojazdów (głównie w Europie) itp. W tym samym czasie konsumpcja ropy w takich Chinach i Indiach gwałtownie rosła. Te procesy będą dalej postępować, czyli w UE I USA konsumpcja ropy będzie dalej spadać pomimo spadku ceny ropy (patrz czynniki powyżej + dojdzie do tego jeszcze jeden czynniki, czyli ubożenie społeczeństw), a w krajach rozwijających (Chiny, Indie, Brazylia itp.) konsumpcja ropy dalej będzie rosnąć. Dlatego właśnie te kraje zdecydowanie najbardziej skorzystają na niski cenach ropy. Stracą natomiast najwięcej Rosja, kraje Bliskiego Wschodu oraz USA, tak USA, bo produkcja ropy z łupków kosztuje znacznie więcej niż metodami konwencjonalnym.
@Piotr S.
Dlaczego uważasz, że dwa lata niskich cen ropy i taka Rosja będzie pozamiatana. Według mnie będzie to raczej długotrwała wojna na wyniszczenie. Pewnie w planach rządzących USA taki spadek ceny ropy ma doprowadzić do szybkiej rewolucji w Rosji, ale według mnie to tylko mrzonki. I wś w planach też miała trwać tylko dwa tygodnie, ale żołnierze po obu stronach okopali się w okopach i trwała całe mordercze 4 lata. Na tej wojnie skorzystają moim zdaniem Chiny, tak jak USA skorzystało najbardziej w czasie II wś dlatego, że było wówczas fabryką świata. A który kraj jest teraz największą fabryką?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Cena ropy spadła, a popyt w Chinach wystrzelił pod niebiosa.
Tak jak mówisz wpływ na popyt w USA miała recesja. Skoro mamy recesje i ludzie nie mają na chleb dla nich cena ropy niższa o 30% nie ma znaczenia bezpośrednio. Pośrednio zauważą to w tańszych artykułach spożywczych, lub zwyczajnie wolniej drożejących. W Polsce nie widać jeszcze galopującej recesji, więc popyt powinien iść do góry. Oczywiście nie znaczy to, że większy popyt pokryje w 100% różnice ceny. Jak pisałem reszta pójdzie w inne towary.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
Nie jestem fanem Rosji, ale wyliczanka wojenek imperialnych Moskiewczyków wyglądałaby bardziej ciekawie, gdyby uzupełnił ją o analogiczną wyliczankę wojenek imperialnych Waszyngtony - począwszy od krwawej agresji przeciwko stanom Konfederacji (bo nie chciały kupować drogich towarów z Północy (ustawa o cłach Justina Morrela)), poprzez wojnę z Hiszpanią na Karaibach, 1898 (ciekawe jest też prześledzenie przygotowania propagandowego (czytaj - kampanii kłamstw i oszczerstw) jako wstępu do tej wojny) i setki innych.
Pozdrawiam!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
szydlo to z ciebie wychodzi
słaba lub rozbita Rosja, to jedyny warunek przetrwania Polski w rysującej się rzeczywistosci. Zatem emocje pana Siarki sa jak najbardziej na miejscu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.biztok.pl/gospodarka/rosja-szykuje-denominacje-po-16-latach-historia-zatacza-kolo_a19111
Swoją drogą - Rosjanie kupują dolary, aby chronić swoje oszczędności
http://www.reuters.com/article/2014/11/10/us-russia-rouble-devaluation-people-idUSKCN0IU1M820141110
Według Mukesh Ambani, przewodniczącego Reliance Industries, Indie w przeciągu 2-3 lat staną się najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie
http://economictimes.indiatimes.com/news/economy/indicators/india-to-be-fastest-growing-economy-in-2-3-years-mukesh-ambani/articleshow/45366018.cms
Australia weszła w recesję
http://www.theage.com.au/business/the-economy/gdp-australia-enters-income-recession-dollar-dives-as-economy-stalls-20141203-11z2bk.html
FED ocenia dobrze amerykańską gospodarkę w 2014 i szacuje, że perspektywy na przyszłość też są dobre
http://www.cnbc.com/id/102236679
Francja, Włochy i Niemcy rozpoczęły kampanię wymierzoną w raje podatkowe
http://www.cnbc.com/id/102230135
Zestawienie QE w Japoni z QE w USA
http://www.bloomberg.com/native/article/?mvi=fa4e52316cc34b42b44c60773d819f2a
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
„Chyba nie pojmujesz powagi sytuacji. Putin i Lawrow wyrazili stanowisko w tej sprawie. Kazda proba zagarniecia UA pod wplywy zachodu spotka sie z radykalna reakcja.”
Jeżeli Putin i Ławrow tak powiedzieli, to tylko dowodzi to, że Rosja w dzisiejszej postaci jest groźna i dobrze byłoby gdyby ją ktoś spacyfikował. Nie chodzi mi o wywoływanie wojny, ale wykończenie Rosji sankcjami. Czy tak postępuje normalny kraj, że straszy innych? Czy Rosjanie pytali w ogóle Ukraińców o zdanie? Czy to jest według Ciebie normalne?
„Jesli od tej sciezki nie bedzie odwrotu bedzie katastrofa. Jesli mieszkasz w Polsce dotkliwie to odczujesz na wlasnej skorze. Zywienie antypatii do Rosji z powodu historii jest nie w czas i ma szkodliwe skutki.”
Skąd wiesz że żywię antypatię do Rosji? Czy jest w ogóle wg Ciebie możliwe wypowiedzenie krytycznej uwagi o Rosji bez bycia oskarżonym o fobię? A gdybym wypowiadał się neutralnie o Rosji, to już nie rządziłby mną fobie?
Po prostu uważam Rosję za państwo złe, które jest agresywne i dobrze by było, gdyby się rozpadło. Pomyśl, gdybyśmy rozmawiali 30 lat temu, to być może też straszyłbyś mnie najprawdopodobniej rozpadem Związku Sowieckiego. Komuniści w Polsce to właśnie czynili. Związek Sowiecki upadł i jakoś niebo nie spadło nam na głowę.
„Liczy sie tu , teraz i przyszlosc.”
Problem polega na tym że przed każdą społecznością – jak pisze Arnold Toynbee – są stawiane wyzwania. I od tego jak społeczność radzi sobie z wyzwaniami, zależy jej los. Nie można więc mówić tylko o teraźniejszości i przyszłości. Ważna jest również przeszłość. Zrozumienie przeszłości pozwala na lepszy ogląd sytuacji i rozsądniejsze podejmowanie decyzji. Zwróć uwagę jak np. Niemcy próbują zmanipulować historię. Wbrew pozorom jest to im do czegoś potrzebne. Ustawienie bowiem narracji z przeszłości determinuje w jakimś stopniu teraźniejszość i przyszłość. Przeszłość pozwala na rozsądne zdefiniowanie własnych interesów oraz zrozumienie swoich mocnych i słabych stron.
Tak na marginesie, np. Trader 21 zamieszcza różne wykresy i wszystkie one dotyczą przeszłości. Być może powinniśmy zwrócić mu uwagę, iż interesuje nas tylko teraźniejszość i przyszłość, wykresy z przeszłości należy wymazać a we wpisach powinny być wykresy tylko z przyszłości. W końcu ważna jest cena złota w przyszłości, a nie w przeszłości, nieprawdaż?
@ arkageddon
Co zrobią potem Stany?
Nie wiem. Może zajmą się nami, może kimś innym, a może z czasem napływ imigrantów i ich wysoka rozrodczość zmienią Stany od środka? Czasami bywa tak, że organizm upada zaraz po tym jak pokona ostatniego wroga.
@lodzik babmino
„Piotrek Siarka popełnia błąd nie doceniając Rosji i chin.”
Cóż zobaczymy. Wydaje mi się, że Rosja zwija się od ponad 100 lat. Jest to wciąż państwo kolonialne. Rosja miała premię za brak godnego przeciwnika. Najpierw wchłonęli tereny na wschód od Moskwy. Potem ruszyli na zachód. Państwo polskie było rozległe, ale słabe militarnie. Nie mieliśmy elity z prawdziwego zdarzenia, która byłaby w stanie zdefiniować zagrożenie i podjąć na czas środki zaradcze. Mieliśmy też trochę pecha. Ostatnich sojuszników mieliśmy chyba za króla Aleksandra Jagiellończyka, kiedy to sprzymierzyliśmy się przeciwko Rosji z Zakonem Kawalerów Mieczowych i Złotą Ordą. Złota Orda rozpadła się potem na mniejsze ordy, które wchłonęła Moskwa. Zakon został przyłączony do Polski. Dopiero w XX w. Piłsudski 1905 r. jeździł do Tokio z propozycją wywołania powstania; jednocześnie w Tokio był Dmowski który (na szczęście) przeszkadzał mu.
Co do Chin to się nie wypowiadam, bo się za bardzo nie znam. Ale myślę, że stosunkowo łatwo można spacyfikować Chiny. Wystarczy tam wprowadzić demokrację. Legitymizacją partii komunistycznej jest dobrobyt obywateli. Pytanie co się stanie, gdy nadejdzie recesja? Czy partia przetrzyma kryzys?
@Trader 21
1. „Obecnej Rosji jest bliżej do Rosji Carskiej sprzed 1918 roku niż do Rosji Bolszewickiej. Przywoływanie 1939, 1940, 1956 czy 1968 roku jest nieporozumieniem. Zerknij na mapy stref wpływów z 1989 a dostrzeżesz jak daleko obecna Rosja się cofnęła.”
Tak zgadza się Rosja się cofa i to od 100 lat. Oby tak dalej.
Dlaczego nie można powoływać się na lata 1939, 1940, 1956 czy 1968? Obecna Rosja jest spadkobiercą Związku Sowieckiego. I może nie byłoby z tym problemu, gdyby nie to że oni tego się nie wstydzą. Wręcz przeciwnie uważają to za swoją chlubę.
2. „I ile za to złoto dostanie 34 mld USD przy dzisiejszych cenach? 100 - 120 mld jeżeli sprzeda je Chińczykom którzy za taką ilość zapłacą co najmniej spot x 3.”
Rzeczywiście mogą sprzedać Chinom, ale najistotniejsze jest to – o ile do tego dojdzie – co będzie dalej, co jeszcze Rosja będzie mogła sprzedać i w jaki sposób zaradzi kryzysowi.
3. „Przemiany w instytucjach międzynarodowych na niekorzyść USA zaczęły się 3 lata temu więc nie odnoś się do 40 lat wstecz gdyż nigdzie nas to nie zaprowadzi. Mowa o tzw. procesie de-amerykanizacji.”
Rzeczywiście poniósł mnie trochę temperament polemiczny. Ale myśl jest taka, jakie państwa stoją za Rosją. Poza tym rezolucja o potępieniu faszyzmu zawsze znajdzie zwolenników, w przeciwieństwie do rezolucji o potępieniu komunizmu.
@Luk
„Brzmisz trochę jak byś się skarżył. Oczywiście, że Putin nie miał wyboru.”
Ja się nie skarżę, tylko stwierdzam fakt.
@JaCzłowiek
Dzięki za pozytywną opinię.
@Krzysiek
„Natomiast w odpowiedzi polemicznej, którą raczył był pan Siarka zamieścić nerwy już mu puściły i się skompromitował jako wiarygodny analityk. Mam na myśli fragment, w którym pisze "Tak, chciałbym aby Rosja się rozpadła"”
Dlaczego uważasz, że puściły mi nerwy? Dlatego że jasno i precyzyjnie wyraziłem to co myślę? Sądzę – pisałem o tym wyżej – że jest pewien rodzaj ludzi, którzy jak tak tylko się napisze jakąkolwiek krytyczną uwagę o Rosji, to zaraz oskarżają autora takiej opinii o fobie antyrosyjskie, antypatie antyrosyjskie. Teraz jeszcze doszły zarzuty o rzekome nerwy. Czy gdybym autorowi pytania odpisał w sposób mętny, to wtedy mógłbym aspirować do roli analityka?
Nie jestem analitykiem, tylko autorem tej próby analitycznej.
„Pan Siarka zapomniał o jednej (nieco cynicznej) przestrodze i to go spaliło: należy wystrzegać się pierwszych odruchów, bo mogą być szczere. Lub jak ujął to ewangelista Marek: "Z obfitości serce usta mówią".”
Cytat za cytat: Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:37).
„Nie jestem fanem Rosji, ale wyliczanka wojenek imperialnych Moskiewczyków wyglądałaby bardziej ciekawie, gdyby uzupełnił ją o analogiczną wyliczankę wojenek imperialnych Waszyngtony”
Powiem szczerze, że zająłem się problematyką rosyjską, bo to oni grasują w naszej części Europy.
@rygar
Nie mam nerwów, przynajmniej nie w tej sprawie. Po prostu wyraziłem swój osobisty i jak widać kontrowersyjny pogląd. I tyle.
pzdr Piotr Siarka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.federalreserve.gov/whatsnext.htm
http://www.federalreserve.gov/monetarypolicy/fomccalendars.htm
Poza tym, notowania ceny złota w 2011, 2012 i 2013 wskazują, że w drugiej dekadzie grudnia regularnie występują solidne spadki. Warto mieć na uwadze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"https://www.youtube.com/watch?v=ipubiPXLb8g"
Również polecam, obejrzałem całość, również drugą część: https://www.youtube.com/watch?v=u5hckFKFfB0
Mimo, ze facet trochę przecenia, moim zdaniem, potęgę Chin, mówi między innymi, że ma nowocześniejsze wojska rakietowe niż USA, to warto posłuchać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
Ciekawy jest inny aspek dekretu Poroszenki: odmowa wypłacania emerytur tamtejszym emerytom. Ci emeryci opłacali chyba składki emerytalne rządowi w Kijowie. Rząd w Kijowie zaciągał w ten sposób wobec tych ludzi zobowiązanie, że kiedy osiagną wiek emerytalny, to będzie im wypłacał ich emerytury. Tymczasem dekret prezydenta Poroszenki oznacza, że Kijów z tych zobowiązań się wycofał. Czyli banda oszustów i złodziei.
Warto przypomnieć o ludobójstwie na Wołyniu dokonanym przez ukraińców na Polakach żyjących tam dłużej niż oni. Ponad 120 tys. bezbronnych ludzi okrutnie wymordowanych (siekierami, drutami kolczastymi, palenie w kościołach i domach, gwałty), na terenach kontrolowanych przez Niemców i za ich cichą zgodą. Dlaczego ta sprawa jest wyciszana i praktycznie nieobecna w mediach??? Czy można nad tym przejść do porządku dziennego - i czy wy, szanowni komentatorzy o tym już całkowicie zapomnieliście? Problem polega na tym, że "państwo" Ukr. obecnie stawia tym zbrodniarzom pomniki, nadaje ulicom i placom ich imiona, a jednocześnie niszczy ślady polskiego dziedzictwa na polskich Kresach. Kilka miesięcy temu rada m. Lwowa uchwaliła dodatek (50%) do emerytur dla byłych "żołnierzy" ukraińskiej dywizji SS "Galizien" (Halczyna). I co, do cholery??? Nigdy nie byłem wielbicielem Rosji, ale wygląda na to, że obecnie jest ona jak każąca dłoń sprawiedliwości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
ten wykres gold /dow
co mnie zaciekawia, to rosnąca amplituda. Wyglada jakby kolejny dolek mial dobić blisko zera. Krach totalny?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
niestety wszystkie wyklady pana Bartosiaka są niemal identyczne (nie umniejszając temu co mowi, bo ma dar ciekawego opowiadania). Co mnie cieszy ze tv republika zaczela go czasami zapraszać, dobrze ze daja tubę takim ludziom aby byli bardziej słyszani w kraju.
Powinno się Wam spodobac rowniez to
https://www.youtube.com/watch?v=_jC1W4an_aw
a takze ten czlowiek tez interesująco rozprawia (warto zasubskrybowac jego kanał bo dosc czesto dodaje nowe rzeczy, i mowi o różnych zakątkach świata)
czesc swoich 'radykalnych' opinii o Chinach wzialem wlasnie stad
https://www.youtube.com/watch?v=pG225dz89TY
wygląda bardzo młodo :) ale ciekawe jest ze to co czasami Bartosiak uwaza za wielki potencjał Chin, on uwaza za wadę, warto zestawic
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
W skrócie jego argumenty bardziej do mnie trafiają, jednak jeżeli chodzi o czas połowicznego rozpadu to tutaj zdecydowanie bliżej mi do Pana Piotra.
A jeżeli chodzi o niektóre wypowiedzi to przypomina mi to wystawianie dupy. USA są silne im musimy wystawić! Nie rosja jest silna im dajemy! Nie niemcy są najsilniejsze, szykujcie wazelinę! I podobnie zachowują się nasi Politycy.
Zamiast wziąć się za siebie i przestać ŚLEPO patrzeć na innych tylko ew. reagować strategicznie na ich zagrania to non-stop patrzymy co robią inne kraje, sami niczego ciekawego nie rozwijając. A bardzo dużo ciekawych projektów rodzi się w tym kraju i przy większym skupieniu się polaków na ich sąsiadach (bo na polityków nie warto patrzeć) oraz większej samodzielności bardzo dużo byśmy zyskali.
W skrócie odciąć się od systemu lub minimalizować jego wpływ, większa okoliczna solidarność, więcej myślenia o sobie, mniej o obcokrajowcach i ułomnych wypowiedziach naszej oderwanej od obywateli elity.
Jedno jest pewne, Polacy sobie poradzą, ale czy będą żyli w tym kraju a nie za granicą, to już wątpię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
miszczu
"Jeżeli Putin i Ławrow tak powiedzieli, to tylko dowodzi to, że Rosja w dzisiejszej postaci jest groźna i dobrze byłoby gdyby ją ktoś spacyfikował. Nie chodzi mi o wywoływanie wojny, ale wykończenie Rosji sankcjami. Czy tak postępuje normalny kraj, że straszy innych? Czy Rosjanie pytali w ogóle Ukraińców o zdanie?"
Przeszłość niestety się liczy... Jest taki dowcip z czasów Katarzyny II : "z kim graniczy Rosja? Z kim chce ! A z kim chce? A z nikim ..." Tak to już jest, że najbardziej miarodajne przy próbie określenia, czego możemy się po ludziach i ich społecznościach czy państwach spodziewać, są ich dotychczasowe zachowania. Więc historia est magistra vitae, ale miejmy na uwadze, że jest to tylko użyteczna heurystyka, a nie reguła. Co więcej, działa tylko w jedną stronę. Jeżeli od kogoś doświadczyliśmy samych kopniaków, to dobrego raczej się odeń nie doczekamy, a jeśli coś wydaje się dawać, to warto dwa razy zastanowić się, ile przyjdzie za to naprawdę zapłacić. W drugą stronę heurystyka niestety nie działa: mamy klasyczny problem amerykańskiego indyka - przez swoje lata może nabierać nawet statystycznie rosnącej pewności:), że ludzie są dobrzy dla indyków, aż na parę dni przed ichnim świętem dziękczynienia bycie indykiem okaże się naprawdę marnym interes. Niestety, możemy się tylko domyślać, kiedy przyjdzie usrański butcher, by nas oskubać doszczętnie z majątku i obrócić w ekonomicznych niewolników. Na razie, póki co, nasz interes jest zbieżny z jego - zajmuje się Rosją, próbując ją spacyfikować. I oby jak najdłużej nie do końca bezskutecznie próbował:) , jako że dla nas silna Rosja oznacza to co już przez kilkaset ostatnich lat pokazała, a taka niedobita stacja benzynowa sprzedająca tanio, ale już bez możliwości zagrożenia realnym najazdem z jej strony - będzie całkiem niezła. Niech mają co robić jankesi, zauważcie że im dłużej im zejdzie tym lepiej dla nas, i bynajmniej nie ceny ropy mam tu na myśli. Jednak obawiam się dwóch rzeczy: po pierwsze, że jankesi mogą dojść do wniosku, że już mimo wszystko nie mają za dużo czasu, bo gorący oddech Chin na plecach itd, i zrealizują skutecznie pomysł by znaleźć kogoś jeszcze prócz naiwnych Ukraińców na zaczęcie rozpierduchy w Europie, tak byśmy ichnie kasztany własnymi rękami z ognia rozpalonego na naszych domach wyciągali. Po drugie, że Putin jak go za mocno przycisną to zacznie wykonywać jakieś rozpaczliwe działania agresywne.
W obu przypadkach potem tym co przeżyją pożyczą usrańcy na odbudowę, w ramach jakiegoś nowego planu Marshalla - oczywiście w świeżo wydrukowanym fiat money... I myślę, że warto pamiętać, iż czarny łabędź jest czarnym łabędziem dla indyka, dla rzeźnika nim nie będzie.
Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Bardziej niż Jacka Bartosiaka lubię Grzegorza Brauna. Skupia się bardziej na Polsce i ma jej sytuacji. Bartosiak słusznie zauważa, że geograficznie jesteśmy w trudnym położeniu. Braun z kolei zwraca uwagę na to, że finansowo stoimy tragicznie, jesteśmy narodem podzielonym i rozbrojonym. Tutaj masz rację Miszczu im dłużej mocarstwa będą walczyć byle jak najdalej od Polski tym lepiej, ale jak słusznie zauważył Braun możemy być następni w kolejne.
JedenZłotyKrugerrand pisał to samo. Wasze ulice, nasze kamienice. Jesteśmy przygotowywani do przejęcia przez innych. Państwo Polskie jest wyciskane z każdej strony, a pieniądze transferujemy do Izraela. Skończy się na tym, że oni wykupią u nas nieruchomości i co ciekawsze firmy, a my będziemy gośćmi w swoim własnym kraju. Już teraz robimy za tanią siłę roboczą na zachodzie. Zepchną nas do tego samego u siebie.
Skończył się czas wybrzydzania między stronami trzeba się zjednoczyć i zacząć się bronić inaczej agentura w Warszawie bezprawnie nazywająca się władzą wykończy nas do reszty przygotowując grunt pod nowych włodarzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-03/syria-goes-dark
Rząd w Szwecji nie znalazł dostatecznej ilości głosów by przepchnąć planowany budżet. Oczywiście ten opierał się o wzrost podatków i wydatków na socjal. Socjalizm wykończy nawet najbogatsze państwa. Ciekawe co zacznie się dziać gdy skończą się zasiłki dla imigrantów.
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-03/swedish-government-falls
FED miał wstępnie "pozwolenie" na skup futures do końca 2014 roku. Teraz przedłużyli okres pompowania bańki do końca 2015 roku. Będzie tak samo jak z granicznym poziomem długu. Co chwila trzeba będzie przedłużać termin i podnosić poziom.
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-03/central-bank-buying-sp-500-futures-extended-until-end-2015
Lwia część zatrudnienia w USA od 2007 roku powstała wkoło gazu łupkowego. 9.3 mln z 10 mln nowym miejsc pracy w przemyśle wydobywczym i z nim powiązanym. Teraz gdy ceny ropy i gazu spadają rząd będzie musiał subsydiować coraz to większy procent gospodarki. Zgodnie z cyklami Tytlera po zależności jest już poddaństwo i niewola. USA jest o krok od pełnego totalitaryzmu lub zamordyzmu jak kto woli.
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-03/jobs-shale-states-vs-non-shale-states
"Wealth efect" musi zostać potrzymany. Federalna finansowa agencja ds nieruchomości ciśnie banki by te cały czas udzielały kredytów pod zakup nowych mieszkań. Bańka na rynku nieruchomości pompowana jest tylko wśród najdroższych domów. Tam właśnie bogaci upychają morze dolarów by uciec przed resetem. Tanie nieruchomości ostro spadają rdr około 34%. By zatrzymać przebicie bani stosuje się właśnie presje by banki dalej udzielały kredytów które nigdy nie zostaną spłacone.
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-03/housing-fraud-back-%E2%80%93-real-estate-industry-intentionally-inflating-home-appraisals
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=8v94WXftwag&index=1&list=UU0iTb2U2nWkm5X3XRityENw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Nadchodzą duże zmiany, i nie ma co do tego wątpliwości. Mam nadzieję, że nie będą one gwałtowne, ale nie można tego wykluczyć. Nawet jeśli nie ma zgody co do terminu, w którym one nastąpią, to każdy, kto myśli o przetrwaniu w jakiś sposób się do"zawieruchy" przygotowuje - gromadzi zasoby wiedzy oraz środków ułatwiających przetrwanie i późniejszą egzystencję a nawet rozwój. I o to chodzi. Im będzie więcej takich przezornych, tym łatwiej odnajdziemy się w nowej rzeczywistości - jakkolwiek ona później będzie wyglądać. Bo jeśli dzisiejsze "elity" nie zgotują nam nuklearnego holokaustu, to Polska nadal będzie tutaj, a jak sądzę wielu zależy na jej powodzeniu. A zmiany w świecie mogą na tyle zmienić układ sił, że jak nie nam, to naszym dzieciakom uda się zaznać trochę prawdziwej wolności, bez "wielkiego brata" bez względu na jego pochodzenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
Chlopaki naprawde cenie i szanuje ale zajmijce sie ekonomia nie ocena sytuacji politycnzej , bo takie bzdury piszecie , full populizm .
Luk znam Gzreska Brauna to moj kolega i wierz mi on jest jeszcze bardziej nieswiadomy niz ty ... ale zadaje pytania i dobrze ...
Prosze was wrccie do tmeatow ekonomicznych , bo tu akurat madre rzeczy piszecie , przynajmniej warte przemyslenia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
https://www.youtube.com/watch?v=_GCv0nMykwI
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
"Jeżeli Putin i Ławrow tak powiedzieli, to tylko dowodzi to, że Rosja w dzisiejszej postaci jest groźna i dobrze byłoby gdyby ją ktoś spacyfikował. Nie chodzi mi o wywoływanie wojny, ale wykończenie Rosji sankcjami. Czy tak postępuje normalny kraj, że straszy innych? Czy Rosjanie pytali w ogóle Ukraińców o zdanie? Czy to jest według Ciebie normalne?"
...nie chodzi mi o wywolanie wojny...
To jest ten wazny punkt- nie chodzi o co Tobie chodzi, tylko chodzi o to o co Rosji chodzi. Jesli misiu ostrzega, ze jesli sie go dostatecznie zdenerwuje, to bedzie zly ( wojna ). Radze wczuc sie w sytuacje wroga a nie mierzyc swoja miara.
Czy Rosjanie pytali UA o zdanie....
Odpowiedz szczera i moze bolesna: UA to sztuczny twor o bardzo niechlubnej przeszlosci w stosunku do Polakow. Przeczytaj co napisal Krzysiek o Ukraincach i ich aktualnej postawie wobec przeszlosci ...
Powiem krotko: nie powinno nas interesowac losy UA i tym bardziej nie mowic o nich jezykiem Tuska czyli "Bracia Ukraincy" bo nie sa bracmi.
Jak w zyciu kazdego czlowieka tak w zyciu calego narodu: kazdemu dzieje sie wedlug wczesniej podjetych decyzji i dzialan. Gdyby nie byli skorumpowani i nie mieli w sobie tyle negatywnej energii, byliby dzisiaj lepiej zorganizowani. Po zdjeciu sowieckiego jazma mieli tyyle samo czasu co Polska. Mowie o Polsce przed wwejsciem do EU. Polska wykazala inny charakter tudziez rozwoj i wykorzystanie szans.
"
Skąd wiesz że żywię antypatię do Rosji? Czy jest w ogóle wg Ciebie możliwe wypowiedzenie krytycznej uwagi o Rosji bez bycia oskarżonym o fobię? A gdybym wypowiadał się neutralnie o Rosji, to już nie rządziłby mną fobie? "
Bo odpowiadasz sobie nastepnym akapitem:
"Po prostu uważam Rosję za państwo złe, które jest agresywne i dobrze by było, gdyby się rozpadło. Pomyśl, gdybyśmy rozmawiali 30 lat temu, to być może też straszyłbyś mnie najprawdopodobniej rozpadem Związku Sowieckiego. Komuniści w Polsce to właśnie czynili. Związek Sowiecki upadł i jakoś niebo nie spadło nam na głowę."
Trzydziesci lat temu nie byloby straszenia rozpadem ZSRR tylko nadzieja na jego rozpad. Wtedy byla zimna wojna z mozliwoscia konfliktu nuklearnego ( oczywiscie takie ryzyko isteniej nadal ale ramy ukladowe sa inne-wtedy byla rownowaga sil a teraz juz nie -) ( a jesli jest rownowaga to nikt sie nie wazy.. )
Zauwaz , ze obecnie nie istnieje ZSRR tylko Rosja, ktora przez ostatnie 23 lata nie sprawiala w Europie zadnych probleow. Dostarczali rope i gaz, zarabiali na tym i tylko tego chcieli nadal.
Przymkneli oko nawet na lamanie zasad typu rozszerzenie NATO.
Sa jednak granice i ta granica jest UA. Kazdy polityk to wie, wie o tym najlepiej Brzezinski i ma bardzo duzo do powiedzenia. Jesli ktos na UA sieje ogien, to znaczy ze swiadomie naraza Europe na wojne, tak na WOJNE.
Wart o tym pamietac za wczasu.
W tym akapicie masz racje
„Liczy sie tu , teraz i przyszlosc.”
Problem polega na tym że przed każdą społecznością – jak pisze Arnold Toynbee – są stawiane wyzwania. I od tego jak społeczność radzi sobie z wyzwaniami, zależy jej los. Nie można więc mówić tylko o teraźniejszości i przyszłości. Ważna jest również przeszłość. Zrozumienie przeszłości pozwala na lepszy ogląd sytuacji i rozsądniejsze podejmowanie decyzji. Zwróć uwagę jak np. Niemcy próbują zmanipulować historię. Wbrew pozorom jest to im do czegoś potrzebne. Ustawienie bowiem narracji z przeszłości determinuje w jakimś stopniu teraźniejszość i przyszłość. Przeszłość pozwala na rozsądne zdefiniowanie własnych interesów oraz zrozumienie swoich mocnych i słabych stron.
Tak na marginesie, np. Trader 21 zamieszcza różne wykresy i wszystkie one dotyczą przeszłości. Być może powinniśmy zwrócić mu uwagę, iż interesuje nas tylko teraźniejszość i przyszłość, wykresy z przeszłości należy wymazać a we wpisach powinny być wykresy tylko z przyszłości. W końcu ważna jest cena złota w przyszłości, a nie w przeszłości, nieprawdaż?"
...w sensie, ze ie mozna pomijac przeszlosci. Owszem, ma bardzo duza wartosc edukacyjna itd.
Nie nalezy natomiast zyc ciagle przeszlosci i stawiac ja wyzej od terazniejszosci i planow na przyszlosc.
Polska jest mistrzem w powracaniu do przeszlosci. Wiesz dlaczego? Bo to takie proste, nic nie kosztuje, zaden wysilek.
Mozna mowic, mowic i mowic.
Co innego terazniejszosc, tu trzeba cos czynic, jesli nie uczynisz nic poniesiesz konsekwencje.
Jesli nie robisz nic i nie masz planow na przyszlosc, konsekwencje beda jeszcze gorsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Podziel się w takim bądź razie ze mną wiedzą, lub poleć jakieś dobre książki, strony, cokolwiek. Z chęcią się czegoś dowiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marek
http://www.wykop.pl/ramka/2273600/rosyjskie-banki-na-krawedzi-bankructwa/
cytuje: "Kolega z Rosji właśnie dostał pismo z banku "Rost Bank" w którym został poinformowany, że może wypłacić ze swojego konta maksymalnie 30.000 rubli (równowartość 2000 zł) na tydzień. "
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
To rozporządzenie z góry. Rządy zawsze tak robią gdy idzie atak na walutę. Standardowa kontrola kapitału by nie dochodziło do runów na banki i zbyt szybkiej ucieczki od rubla. Właśnie dlatego nie powinno się trzymać kasy w banku. Jak zwykle tego typu akcje nie pomogą tylko jeszcze bardziej podważą zaufanie do waluty. Wygląda to mocno nieciekawie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
w Groznym (Rosja/Gruzja) znowu gorąco. Zamieszki też w NY. Ciekawie...
Kończę drugą część "Wojny o Pieniądz" i autor stawia ciekawą hipotezę.
Drukarki FEDu ruszyły już za czasów Alana Greenspana, człowieka który zawsze popierał standard złota, był zwolennikiem wolnego rynku i przeciwnikiem inflacji. Przyjaźnił się z Ayn Rand (warto poczytać kto to i co mówiła).
Ten właśnie pan po krachu dotcomow w 2000 odpalił drukarki. Skąd ta zmiana?
Może stąd, że USA chce upadku dolara. Dzięki temu za kilka lat (może wcześniej) ogłosi bankructwo, odrzuci długi i uruchomi nową walutę może nawet opartą na złocie (USA ciągle ma spore rezerwy). Chiny, Rosja zostaną z papierem w postaci dolarów i obligów USA. Może o to chodzi?
Wg Songbinga około 2050 odsetki od długu USA pochłoną cały budżet USA (licząc wzrost długu 7-8% rocznie jak ma to miejsce od 2008). Wiadomo, że do takiej sytuacji dojść nie może więc "coś" musi wydarzyć się wcześniej.
Co Wy na to?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rygar
"Chiny, Rosja zostaną z papierem w postaci dolarów i obligów USA."
myslalem o tym samym - z tym ze nową walutą bylaby kryptowaluta (oparta o jakis nowy blockchain, nie ten btc ktory znamy i posiadamy)
pisząc o 'bezwartosciowosci' złota w porzednich postach uznalem ze mialoby sens rowniez sprzedanie tym krajom zapasow zlota, i przez to splata czesci zobowiazan. Poniewaz przy wprowdzeniu krypto, zloto rowniez staloby się zbedne, a teraz mozna je sprzedac 'na gorce'. Ze strony USA to byloby genialne posunięcie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
slider10000
Zacznij od tradera czyli mother of all lies czyli FED , NIxon i cala reszta .. to znasz .. dalej zacznij od Andropowa poprzez KGB Gorbaczowa Putina w miedzy czasie ksiazka Antatolij Golicynin Nowe klamstwa w miejsce starych , znajdziesz ja w necie .. czyli sztuka dezinformacji , ta ksiazka wyszla w roku 1984 i jakim sposobem tam juz napisane co bedzie w Polsce w 1989 roku sic .. ksiazka Rurarz , bylem doradca Gierka . Btw Putin realizuje plan Andropowa ..
jak masz ochote to sluze ci pomoca telefoniczna .. bo za duzo pisania a nie mam za bardzo czasu i duzo faktow mam w glowie bo bylem tego swiadkiem ... reszte sobie sam ulozysz jak kostke Rubika .
Pzdr
Wlasnie ci niby zydzi to wlasnie skuteczna forma deiznformacji bo to cos latwo pada w Polsce na podatny grunt ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Postaram się przebrnąć gdy tylko będę miał więcej czasu. Dzięki wielkie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
miszczu
w którym dokładnie miejscu Twoim zdaniem piszemy bzdury albo uprawiamy populizm? Podziel się z nami tą wiedzą, jeśli możesz. Co do geopolityki, to pewnie sam wiesz że wuęcej niż ściśle wiąże się z ekonomią, jak poczytać Song Hongbinga, to nawet bardziej niż można się spodziewać... włosy stają na głowie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
krzychu74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Przejrzyj archiwum, jakiś czas temu, może 6 a może 8 miesięcy temu, w komentarzach wpisywane były wszystkie godne polecenie książki.
Przewertuj artykuł po artykule od 3 miesięcy wstecz, zajmie Ci to 30 minut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
piotr.s
"UA to sztuczny twor o bardzo niechlubnej przeszlosci w stosunku do Polakow. Przeczytaj co napisal Krzysiek o Ukraincach i ich aktualnej postawie wobec przeszlosci ..."
Daję ciekawego linka do poczytania o Ukrainie:
http://blog.polskaiswiat.com/2014/czy-putin-odessie-ukrainie-odesse-czyli-dewiacja-typu-macho/
i jeszcze link o Rosji:
http://blog.polskaiswiat.com/2014/czy-to-jeszcze-europa-czy-tylko-skrawek-trzeciego-rzymu/
"Jak w zyciu kazdego czlowieka tak w zyciu calego narodu: kazdemu dzieje sie wedlug wczesniej podjetych decyzji i dzialan. Gdyby nie byli skorumpowani i nie mieli w sobie tyle negatywnej energii, byliby dzisiaj lepiej zorganizowani. Po zdjeciu sowieckiego jazma mieli tyyle samo czasu co Polska. Mowie o Polsce przed wwejsciem do EU. Polska wykazala inny charakter tudziez rozwoj i wykorzystanie szans."
Problem w tym, że Ukraińcy zostali strasznie wymordowani i wynarodowieni przez Rosjan i obecnie trudno im wyłonić elity; nawet trudno im wyłonić naród. Zwróć uwagę, iż my Polacy też kulejemy po eksterminacji zadanej przez Niemców i Rosjan, podczas II WW. I też ktoś mógłby powiedzieć o nas, że sami sobie zgotowaliśmy obecny los.
Co do mojej antypatii wobec Rosji, to nie można przytaczać mojej krytycznej opinii o tym kraju. W ten sposób można załatwić każdego, kto wyraża krytyczną opinię o czymkolwiek i wmówić mu właśnie antypatię lub wręcz fobię.
"Zauwaz , ze obecnie nie istnieje ZSRR tylko Rosja, ktora przez ostatnie 23 lata nie sprawiala w Europie zadnych probleow. Dostarczali rope i gaz, zarabiali na tym i tylko tego chcieli nadal.
Przymkneli oko nawet na lamanie zasad typu rozszerzenie NATO."
Czy naprawdę tylko tego chcieli? Tutaj mam inne zdanie niż Twoje.
"Polska jest mistrzem w powracaniu do przeszlosci. Wiesz dlaczego? Bo to takie proste, nic nie kosztuje, zaden wysilek."
I znowu się zgadzam z Tobą. Myślę, że jest to nasza wada narodowa.
@Krzychu 74
Klasyką jest Feliks Koneczny i jego książki np. O ład w historii, O wielości cywilizacji i przede wszystkim W obronie cywilizacji zachodniej (tego ostatniego tytułu jednak nie jestem pewien, bo wypożyczyłem książkę).
Arnold Toynbee i jego Studium Historii.
Rafał Krawczyk: Podstawy Cywilizacji Europejskiej i Islam jako system społeczno-gospodarczy.
Polecam książki Józefa Mackiewicza, Stanisława Michalkiewicza i Bogusława Wolniewicza.
Anatolij Golicyn: Nowe Kłamstwa (ściągniesz z internetu)
Andrzej Łobaczewski Ponerologia polityczna (ściągniesz ze strony Gajowego Maruchy).
O Rosji: - Richard Pipes: Rosja carów, Rosja Bolszewików.
Archiwum Mitrochina część I daje wyobrażenie o inwigilacji Europy przez Sowietów.
O tym czym jest polskość można przeczytać w książkach Floriana Czarnyszewicza pt. Nadberezyńcy oraz Michał Pawlikowski pt. Dzieciństwo i młodość Tadeusza Irteńskiego.
To jest to co napisałem z głowy. Może inni też podrzucą jakieś ciekawe tytuły.
Aha, jeśli znasz jakikolwiek język obcy, to polecam zakup w tym języku podręcznika do nauki historii (nawet na poziomie podstawówki). Zdziwisz się jak inne nacje patrzą na historię, tj. że mają własny punkt widzenia, własne mity i lęki - zupełnie różne od naszych polskich.
ps. większość tych książek jest trudna do dostania; część tych książek można kupić w księgarni Naszego Dziennika... w Empiku ich nie będzie...
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Ponad 90% wypowiedzi to wróżby,przepowiednie co by było gdyby.....
Przeciętnego człowieka to nie interesuje,a jak interesuje są odpowiednie blogi,książki ,artykuły,-tam piszcie swoje artykuły.
Uważam ,że 90 % tu piszący nie na temat ,pisze dlatego ,że nigdy w nic nie zainwestowali i nie inwestują.Dlatego piszą to na czym się znają.A chciałbym dowiedzieć się czegoś o praktycznym inwestowaniu ,a nie o historii np Rosji itp.Takie nie na temat posty powinny być negowane i wykasowane.Podobnie myślących jest bardzo dużo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://pl.investing.com/analysis/co-czeka-z%C5%82oto-i-srebro-23542
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Drogi kolego pomyliłeś forum.O historii możesz pisać na innych forach ,moim zdaniem jest to zaśmiecanie i pisanie nie na temat.Nie odpowiadaj -bo szkoda stron tego pożytecznego forum na takie wpisy ,a odpowiedż znam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Paradoks
Nie tylko dlatego, że ekonomia i polityka, a zatem także tematyka inwestowania, wartości i tym podobnych są ze sobą nierozerwalnie połączone. Pieniądz to atrybut władzy, bez wchodzenia w politykę rozmowa o nim, póki świat wygląda jak wygląda, nie ma większego sensu.
Ogólnie uważam, że Polska nie powinna w ogóle się mieszać w zapasy USA-Rosja, tylko zachować pełną neutralność. Nie mamy tu do ugrania żadnego interesu (nie z takimi elitami, z prawdziwymi politykami pewnie byśmy mieli), za to ponosimy koszty i spore ryzyko. Nie powinniśmy przede wszystkim na komendę USA szczekać na Rosję - nic z tego nie wynika, poza może tym, że utwierdzamy wśród sąsiadów swój wizerunek wściekłego pekińczyka, którego trzeba będzie kopnąć, żeby się zamknął i nie hałasował - bo ugryźć i tak nie potrafi, a nawet jakby potrafił, to tylko jak go pan spuści ze smyczy (albo wykopać z salonu do budy na podwórku - vide negocjacje na Białorusi).
Powinniśmy podkreślać powagę sytuacji, smutno kiwać głową, bardzo współczuć zwaśnionym stronom i bardzo dbać, żeby się w to wszystko nie mieszać i niepotrzebnie nie szczekać. A za kulisami negocjować umowy handlowe i torpedować wszystkie pomysły sankcji, które uderzają w Polskę, w zwykłych ludzi. Jak pomagać Ukrainie (zwracam przy okazji uwagę, że rząd rządem, ale jednak nie wszyscy Ukraińcy to banderowcy i fani Prawego Sektora; może to dziwnie brzmi, ale tam też są normalni ludzie...), to przez sprzedaż polskiego węgla, coby nie pomarźli, a nie transfer kasy, żeby kupowali paliwo u ruskich - to jest dopiero schizofrenia.
USA niech sobie wojuje ekonomicznie z Rosją na swój koszt, im dłużej tym lepiej. Polska niewiele tu zmienia, po którejkolwiek ze stron - a jedynie płaci czyjeś rachunki, nic nie dostając w zamian. A jak już koniecznie chcemy wybierać strony, to do cholery - nie za darmo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Harlley
Czy ktos moze mi podac adres do artykulu Piotra Siarki. Bo jakos nie moge go odnalesc w sieci. Nede bardzo wdzieczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Dopiero później ustosunkowuję się do niego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Każdy ma swoje teorie inni mają nie swoje przepisują od innych, jak będzie to czas pokaże, Była Rosja i będzie tylko pod inną nazwą ale to dalej te same osoby.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://pulsinwestora.pb.pl/3969925,33054,traderzy-wierza-w-powrot-dobrej-passy-zlota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Harlley
Artykuł zaczyna się od wpisu Piotrka Siarki :-)
Dopiero później ustosunkowuję się do niego.
Mialem na mysli orginalny wpis Pana Piotra Siarki. Gdzie zostal opublikowany ten artykul nigdzie nie moge tego artykulu znalesc. Oczywiscie jest wiele jego kopii w internecie niestety nie moge dotrzec do strony macierzystej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00