„Cywilizacje nie giną, cywilizacje popełniają samobójstwa” – Arnold Toynbee
Od kilku dekad trwa stopniowy upadek Europy. Odbywa się on jednocześnie na wielu obszarach, przy czym najważniejszy z nich dotyczy demografii. Podczas gdy populacja globu rośnie w szybkim tempie, wskaźniki dzietności w krajach europejskich nie sięgają nawet poziomu 2.1, koniecznego do utrzymania dotychczasowego poziomu ludności.
To fakt znacznie ważniejszy od tego jaki wzrost PKB mają Niemcy czy też jaka jest inflacja we Francji. Perspektywy co do liczby ludności buduje się przez dekady. Nie da się ich zmienić w rok lub dwa kilkoma dobrymi reformami. Dlatego też powolne wymieranie Europy (przynajmniej jej zachodniej części) jest przesądzone. Warto przyjrzeć się co sprawiło, że Stary Kontynent jest obecnie w takim a nie innym miejscu oraz jakich zmian możemy spodziewać się w kolejnych latach.
Sytuacja w Europie Zachodniej
Jedynym krajem Europy Zachodniej, który balansuje na granicy wymaganego wskaźnika dzietności jest Francja. Za przyrost naturalny odpowiadają tam jednak głównie rodziny imigrantów, w przypadku których 5 czy 6 dzieci to standard.
Pozostałe kraje prezentują się gorzej. By wymienić tylko największe z nich: Wielka Brytania – 1.9 (wynik również zawyżany przez imigrantów), Niemcy, Hiszpania, Włochy – po 1.4.
Wydarzenia z ostatnich lat pokazują, że lekiem na demograficzne problemy Europy Zachodniej ma być napływ imigrantów, przez media kłamliwie nazywanych „uchodźcami”. Na temat tego kto przybywa obecnie na Stary Kontynent i dlaczego tak się dzieje, napisaliśmy osobny artykuł zatytułowany „Jak zdestabilizować kontynent?”
W tym tekście chcielibyśmy jednak zwrócić uwagę na to jak szybko wspomniany proces postępuje. Świetnie widać to na przykładzie Włoch, gdzie jeszcze 15 lat temu żyło ok. 550 tys. imigrantów, co stanowiło 1% całej populacji. Obecny napływ obcokrajowców jest jednak tak silny, że, zgodnie z szacunkami, w 2065 roku pierwsze i drugie pokolenie imigrantów liczyć będzie 22 mln ludzi, czyli 40% populacji!
Pojawia się pytanie czy przyzwyczajonym do bezpieczeństwa i względnego dobrobytu Włochom będzie chciało się walczyć o zachowanie dotychczasowej kultury, prawa itd.? A może tak dla świętego spokoju zgodzą się na prawo szariatu (jakkolwiek abstrakcyjnie to nie brzmi)?
We włoskim przykładzie bardzo ważny jest również fakt, że większość imigrantów pochodzi jedynie z 10 różnych krajów. To napędza tworzenie wspólnot odseparowanych od reszty społeczeństwa. Wewnątrz nich panuje zazwyczaj islamski radykalizm. Na początku jedyna zmiana dla Europejczyków polega na tym, że wejście na obszar zamieszkiwany przez imigrantów grozi utratą zdrowia (zwłaszcza kobietom). Z czasem jednak liczba napływowych osób na danym terenie rośnie (wyższy przyrost naturalny) i starają się oni narzucać własne zasady. Podobnie dzieje się np. w Szwecji.
Spadający poziom bezpieczeństwa w Europie Zachodniej to jedno. Równie ważny jest jednak fakt, że ludzie szybko przechodzą nad kolejnymi tragicznymi wydarzeniami do porządku dziennego. Wydaje się, że momentem granicznym powinna być wypowiedź muzułmańskiego burmistrza Londynu, który stwierdził, iż „zamachy są czymś normalnym w wielkim mieście” (w takim razie ile było zamachów w Londynie 15 lat temu?). Po jego wypowiedzi nic się jednak nie wydarzyło. Żadnej złości społeczeństwa, żadnych protestów. Przekroczono kolejną barierę obojętności.
Przyczyny
Europa Zachodnia pada dziś ofiarą dwóch bakterii: socjalizmu i poprawności politycznej. Można spierać się która z nich jest bardziej zabójcza, jednak nie ulega wątpliwości, że obie są przyczynami ogromnych problemów Europy, również tych związanych z demografią.
Socjalizm nieodmiennie związany jest z dużą ingerencją państwa w życie obywateli. To władza wie lepiej na co wydać pieniądze zarobione przez zwykłych ludzi, to władza wie lepiej jaki lek powinien być na receptę a jaki nie, to władza wie lepiej ile obywatel ma odkładać na emeryturę i kiedy powinien na nią przejść. Człowiek w tym systemie jest traktowany jak dziecko. Socjalizm odzwyczaja ludzi od odpowiedzialności i myślenia. A przecież założenie rodziny i posiadanie dzieci z taką odpowiedzialnością się wiąże!
Przy okazji socjalizmu pojawia się również biurokracja. Wraz z jej wzrostem Europejczycy przestali poświęcać czas na kreatywne zajęcia, rozwój i rywalizację. Te aspekty zostały zastąpione papierologią, setkami przepisów i zasadami bezpieczeństwa. W ten sposób zahamowano rozwój gospodarczy, co z kolei przełożyło się na silny wzrost bezrobocia wśród młodych osób w niektórych krajach UE. Nie ma się co dziwić, że w takich warunkach pary rzadziej decydują się na dziecko.
Z kolei poprawność polityczna sprawiła, że obywatele państw z Europy Zachodniej przestali nazywać rzeczy po imieniu. Zamiast tego posłusznie przyjmują narrację mainstreamowych mediów, które zamachy nazywają „incydentami”, natomiast zamiast obarczyć winą zamachowca, informują, że „furgonetka wjechała w tłum”. W efekcie prawda jest zamiatana pod dywan. Trwa ciche przyzwolenie na to, co robią imigranci, a to z kolei sprawia, że narody z Europy Zachodniej zostaną jeszcze szybciej zdominowane przez muzułmanów. Jednocześnie pracujący Europejczycy będą zmuszeni płacić coraz wyższe podatki na miliony korzystających z socjalu imigrantów. Dochodzi do absurdalnej sytuacji w której obywatele Niemiec czy Francji wypruwają sobie żyły, żeby imigranci mogli żyć za darmo i decydować się na większe potomstwo. Na tym właśnie polega samobójstwo Europy.
Sytuacja w Europie Środkowo-Wschodniej
W przypadku niektórych państw Europy Środkowo-Wschodniej spadek liczby ludności rozpoczął się w latach 90., w przypadku innych negatywny trend miał początek dopiero w XXI wieku. Generalnie jednak sytuacja wygląda dramatycznie. Wskaźnik dzietności dla wielu krajów z naszego regionu wynosi 1.3. Niestety, Polska również znajduje się w tej grupie.
Prognozy brzmią drastycznie. Do 2050 roku liczba obywateli Rumunii ma spaść o 22%, Mołdawii – o 20%, Łotwy – o 19%, Litwy – o 17%, a Chorwacji o 16%. W przypadku naszego kraju szacuje się spadek liczby ludności z 38 mln do 32-33 mln osób. W ujęciu procentowym oznacza to utratę 14-15% populacji.
Bardzo duży wpływ na demografię państw Europy Środkowo-Wschodniej może mieć obecna polityka wobec imigrantów. W przeciwieństwie do Zachodu, państwa takie jak Polska, Węgry czy Słowacja nie zgadzają się na przyjmowanie imigrantów. Jest to oczywiście słuszna polityka, która czyni te kraje bezpieczniejszymi (i chociaż mało kto o tym pamięta – czyni je również atrakcyjniejszymi pod względem inwestycyjnym).
Wśród państw z centralnej części Europy widoczne jest silniejsze przywiązanie do kultury europejskiej. Zdaje się, że najsilniej jest to odczuwalne w przemówieniach węgierskiego premiera Viktora Orbana, który często mówi o ratowaniu cywilizacji europejskiej, a w zeszłym roku wypowiedział znamienne słowa:
„Europa nie jest dziś wolna. Wolność zaczyna się od prawdy. Dziś w Europie nie można mówić prawdy.”
Kolejna różnica pomiędzy Europą Zachodnią, a Europą Środkowo-Wschodnią polega na tym, że do krajów postkomunistycznych nie dotarła jeszcze na większą skalę poprawność polityczna. Dowód? W 2015 roku Jarosław Kaczyński wspomniał w swoim przemówieniu o kilkudziesięciu tzw. „no go zone” w Szwecji, czyli strefach będących pod całkowitą kontrolą muzułmanów. Zrobił to, by podkreślić skutki przyjmowania dużych grup imigrantów. W wielu krajach Europy Zachodniej z miejsca stałby się wrogiem publicznym nr 1 (i to za mówienie prawdy). Tymczasem w Polsce przyjęto to bardziej jako istotny głos w dyskusji nt. kryzysu imigranckiego (pomijamy opinie ludzi chorych z nienawiści do Kaczyńskiego).
Niezależnie jednak od różnic w zachowaniu polityków z Europy Zachodniej oraz Środkowo-Wschodniej, również nasza część kontynentu ma znaczące problemy z przyrostem naturalnym.
Przyczyny
Na przełomie lat 80-tych i 90-tych kraje Europy Środkowo-Wschodniej doświadczyły transformacji ustrojowej, przechodząc od socjalizmu w stronę kapitalizmu. Miliony osób znalazły się w nieznanej dotąd sytuacji, nie mając tak naprawdę pewności, że ta zmiana przyniesie im znaczące korzyści. Niepewność wzmogła się kiedy swój żywot zakończyło wiele państwowych zakładów, a bezrobocie na jakiś czas znacząco wzrosło. W takiej sytuacji w wielu rodzinach odkładano decyzję bądź też rezygnowano z kolejnych dzieci.
Wraz z wejściem do Unii Europejskiej poszerzyły się możliwości, jeśli chodzi o podjęcie pracy na Zachodzie. Mnóstwo osób wyjechało (np. dwie fale emigracji w Polsce), ale co ważniejsze – wyjeżdżali głównie ludzie młodzi w wieku produkcyjnym. Było to potężne uderzenie w strukturę demograficzną państw Europy Środkowo-Wschodniej. W odróżnieniu od tego co dzieje się teraz, Europa Zachodnia zyskała wówczas w większości pracowitych i spokojnych imigrantów.
Problemy demograficzne w centralnej części Europy są zatem inne od tych z którymi zmaga się Zachód. Nie chodzi o zmianę mentalności, ale o sytuację materialną. Dowód? Zobaczcie wskaźniki dzietności wśród polskich rodzin, które przeniosły się do Wielkiej Brytanii. Według danych brytyjskiego odpowiednika GUS z 2015 roku, na jedną Polkę mieszkającą w UK przypadało 3,3 dzieci. Nawet jeśli te dane są w jakiś sposób przesadzone, to dodajmy, że na jedną Polkę mieszkającą w Niemczech przypada 2,1 dzieci.
Kolejnym potwierdzeniem, że sytuacja materialne ma znaczenie jest fakt, że wprowadzony w Polsce program 500+ przyczynił się do widocznego wzrostu liczby urodzeń. Swoją drogą, odnosząc się do wielu komentarzy na ten temat, dalej uważamy, że tego typu programy powinny być wprowadzane w formie ulgi podatkowej.
Perspektywy dla Europy
Naszym zdaniem sytuacja w Europie Zachodniej jest trudniejsza niż w jej centralnej części. Zmiany, które zaszły w mentalności ludzi są niemożliwe do odwrócenia. Obywatele zachodnich państw sami z siebie wybierają polityków, którzy oddalili się od podstaw cywilizacji europejskiej, nie mają żadnej tożsamości i nie są w stanie mówić prawdy chociażby o imigrantach.
Politycy o których mowa są odbiciem społeczeństw. Ostatecznie tysięcy Niemców czy Hiszpanów nie zagania się na marsze poparcia dla imigrantów – oni chodzą tam sami z siebie. Polityczna poprawność nie pozwala im już nawet stwierdzić, że dwa plus dwa to cztery. Widzą postawnych mężczyzn, a i tak potrafią wmówić sobie, że to rodziny uciekające przed wojną. Nic dziwnego, że tak zaślepieni ludzie wybierają nieodpowiednich polityków.
Co najlepiej świadczy o tym, że Zachód jest stracony? Przykład Angeli Merkel. Ostatecznie to jej polityka doprowadziła do przyjęcia setek tysięcy imigrantów bez poddania ich jakiejkolwiek kontroli. Doszło do zamachów, zginęło wiele osób, a Merkel nadal ma szansę na reelekcję! Na wszelki wypadek jednak kanclerz Niemiec myśli również o emigracji do Urugwaju, gdzie kilka miesięcy temu kupiła gigantyczną posiadłość.
Europa Zachodnia jest stracona. W ciągu najbliższych dekad wiele krajów znajdzie się pod silnymi wpływami muzułmanów, dojdzie również do rozpadów na mniejsze państewka.
Co innego z Europą Środkowo-Wschodnią. Tutaj widoczna jest europejska tożsamość i wola odbudowy struktury demograficznej. Problemem pozostaje sytuacja materialna. Niewykluczone, że w przypadku jej poprawy, nasz region będzie musiał zmierzyć się z problemami, które pokonują Europę Zachodnią (rozległa rola państwa oraz polityczna poprawność).
Dalszy rozwój sytuacji demograficznej w krajach postkomunistycznych jest trudny do przewidzenia. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że mieszkańcy np. Szwecji czy Norwegii, uciekając przed muzułmanami, przeniosą się do Europy Środkowo-Wschodniej. Wówczas kraje postkomunistyczne zyskają pracowitych, wykształconych i spokojnych imigrantów (w przeciwieństwie do tego, co przybywa do zachodniej Europy). Ten trend został już zresztą zapoczątkowany – ludzie, którzy 25 lat temu szukali lepszego życia w Szwecji czy Niemczech, dziś wracają do Polski podkreślając, że tutaj jest „czysto” i bezpiecznie.
Nie zapominajmy również , że do krajów Europy Środkowo-Wschodniej wracać będą osoby, które wyjechały na Zachód kilka-kilkanaście lat temu. Większość z nich przywiezie ze sobą spory kapitał – mamy na myśli zarówno walutę, jak i życiowe doświadczenia.
Co dalej ze wzrostem gospodarczym w Europie?
Starzenie się europejskich narodów wywrze oczywiście wpływ na dynamikę wzrostu gospodarczego. Pamiętajmy, że wiele krajów ze Starego Kontynentu boryka się dziś z potężnym zadłużeniem. Zmniejszający się odsetek osób pracujących sprawi, że do budżetów tych państw będzie wpływać coraz mniej pieniędzy z podatków. Zatem problemy z długiem wzrosną. Z kolei władze bojąc się przeprowadzenia cięć wydatków (możliwy bunt społeczeństwa) pójdą w kierunku podwyższania podatków przedsiębiorcom, bo tej grupie najtrudniej jest się zbuntować. To z kolei przełoży się na zahamowanie wzrostu gospodarczego.
Dodatkowym obciążeniem dla budżetów państw będzie fakt, że korzystający z socjalu imigranci staną się dużą grupą wyborczą (podobnie jak osoby starsze). Szukający poparcia politycy nie zdecydują się zatem na ograniczenie zasiłków socjalnych oraz emerytur.
Wzrost gospodarczy uzależniony jest od inwestycji, a te kierowane są tam, gdzie jest potencjał ludnościowy. Skoro prognozy na ten temat są pesymistyczne dla Europy, to inwestorzy coraz częściej spoglądają w inne regiony świata. M.in. dlatego w ostatnim czasie na przeniesienie sporej części aktywów do Azji zdecydował się Jacob Rothschild. Również Marc Faber coraz częściej w swoich komentarzach wspomina o inwestowaniu w Azji.
Różnicę między perspektywami dobrze pokazują dwa poniższe wykresy. Pierwszy z nich przedstawia jak w nadchodzących dekadach zmieniać się będzie populacja kilku krajów europejskich…
…a drugi dotyczy tej samej kwestii, z tymże z nakierowaniem na Azję.
Jak widać, oba kontynenty pod względem demograficznym podążają w przeciwnych kierunkach. W przypadku Europy będzie to miało bardzo negatywny wpływ na rynek nieruchomości (mniejszy popyt), który w wielu europejskich krajach jest dziś w fazie bańki. Zawdzięczamy to oczywiście polityce zerowych stóp procentowych.
Jeśli chodzi o perspektywy dla rozwoju gospodarczego Europy to nie możemy pominąć tematu Unii Europejskiej. Ostatecznie kolejne napięcia między krajami nowej i starej UE mogą przyspieszyć upadek wspólnoty. Pojawia się pytanie czy przy życiu pozostanie wówczas strefa Schengen, która ma bardzo pozytywny wpływ na rozwój gospodarczy.
Dodatkowo, upadkowi UE może towarzyszyć rozpad kilku państw. Jest on bardzo prawdopodobny w przypadku Hiszpanii (Katalonia). Następna może być Szkocja, prawdopodobne jest również odłączenie Kraju Basków. Mogą to być wydarzenia oczyszczające – wymuszające reset długów oraz napisanie prawa od nowa. Podkreślić wypada, że to właśnie skomplikowane i głupie prawo jest tym co blokuje chociażby gospodarkę Włoch.
Jak oczyszczająca może być taka sytuacja pokazuje przykład Estonii. Po upadku ZSRR ten kraj został z niczym. Skoro socjalizm zawiódł, to Estończycy postanowili pójść w stronę wolnego rynku. I wychodzą na tym znakomicie.
Podsumowanie
Jak wzniośle by to nie zabrzmiało, śmierć Europy Zachodniej jest przesądzona.
Potwierdza się, że idea jest silniejsza niż broń. Tym razem jednak w tym złym sensie. Obywatelom zachodnich państw Europy wbito do głowy ideę równości i multikulturalizmu, a oni zaczęli wyznawać ją bezkrytycznie, nie widząc zmian, które zachodziły wokół nich.
Na chwilę obecną jedynie Europa Środkowo-Wschodnia ma szansę na przetrwanie w formie zbliżonej do dzisiejszej.
Niewykluczone, że za jakiś czas depopulacja podobna do tej z Europy Zachodniej może zacząć dotykać inne regiony świata. Ostatecznie możnym tego świata zależy na mniejszej liczbie ludności, ponieważ wówczas łatwiej jest kontrolować masy. Ostatnim przykładem ruchów w tym kierunku są słowa typowego przedstawiciela establishmentu Emmanuela Macrona, który powiedział, że prawdziwym wyzwaniem w Afryce jest fakt, iż każda kobieta ma po 7-8 dzieci.
Zespół Independent Trader
srebrnyPtaszek
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,40335
szykuje sie nowy skladnik do chrupek i batonikow. Pychota....
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 08:58
Adam Banass
https://www.youtube.com/watch?v=wFAE5x_1mzk
https://www.youtube.com/watch?v=lAd7ZVWu9ZM
Polska znowu dzieli Europę na dwie kultury. No to mamy w Europie zderzenie "kultur" islamu i banderyzmu. Tyle że jedna "kultura" lubi maczety, a druga widły i kosy....ale to w końcu nieistotny drobiazg... Od siebie dodam tylko ze obie te "kultury" sa siebie warte. I to właśnie jest prawdziwe multi-kulti. Brawo brukselka, brawo PIS. Te mordy banderowców można tylko porównać do mordów w Ruandzie ale to przecież Afryka. Może tam powinni ich wysiedlić.
Pod względem zamożności obie te kultury też nie odbiegają daleko od siebie. UKRAINA TO KRAJ KTÓRY NIE POTRAFI NAWET WYPRODUKOWAĆ DREWNIANYCH ŁYŻEK I GLINIANYCH MISEK ZUPEŁNIE JAK KRAJE AFRYKAŃSKIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! UKRAINA jest za afrykańskimi Rwandą, Czadem i Gabonem ... w spadku PKB ( -17 %) i bilansie handlowym ( - 761 MLN $) ALE wyprzedza ..Rwandę w poziomie zarobków 42,9 $ do 20 $.
Dodam jeszcze, że Polska otworzyła Ukrainie stałą linie kredytową Ukraińcy pożyczą wymienialne złotówki A SPŁACAĆ BĘDĄ W HRYWNACH !!!!! nie to nie żart..
A WIECIE NA JAKICH ZASADACH ?? TEGO NIE WIECIE BO DOPIERO NIEDAWNO MORAWIECKI SIĘ WYGADAŁ W USA !!
Umowa dotyczy transakcji swapowych do kwoty 4 mld zł. Swap walutowy to umowa, w której dwie strony postanawiają wymienić między sobą określone kwoty wraz z należnymi odsetkami w różnych walutach, po kursie zbliżonym do rynkowego. W ciągu obowiązywania umowy dochodzi do wymiany należnych odsetek w obu walutach.
CZYLI !! POLSKA POŻYCZY UKRAINIE ZŁOTÓWKI WYMIENIALNE NA KAŻDĄ WAŻNĄ WALUTĘ JAKO STABILNĄ … A UKRAINA SPŁACAĆ BĘDZIE POLSCE TE POŻYCZONE ZŁOTÓWKI …….. UKRAIŃSKIMI HRYWNAMI !! A JAK UKRAINA OGŁOSI BANKRUCTWO TO WSZYSTKIE ZOBOWIĄZANIA PRZEJDĄ NA POLSKĘ.
WIĘCEJ W LINKU
http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/polska-pod-ramie-z-mfw-pomoze-ukrainie,2499807,2156?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaig
Moim zdaniem Prawdziwe Tsunami na giełdach i rynkach nastąpi po 1 października. Dodam, że kiedys w 2015 roku się myliłem, poniżej wyjaśnię dlaczego. Moim zdaniem na razie jest spokój dziwne rzeczy zaczną się dziać na świecie od 1 października. Zaraz po referendum odnośnie odłączenia się Katalonii od Hiszpanii.
[Część komentarza usuneto, ponieważ zawierał treści mistyczne i teorie spiskowe nie związane bezpośrednio z inwestowaniem]
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 23:03
Jerry Sparrow
Jeśli nie ma się dostępu do wystarczającej ilości informacji na płaszczyźnie ekonomicznej, to może warto prześledzić plany globalistów na innych płaszczyznach...? Można wtedy poczynić założenie o synchronizacji ich przyszłych działań w różnych obszarach. Przykładowo:
https://www.youtube.com/watch?v=QeUXufTExG0
albo
https://www.youtube.com/watch?v=RKSK2rx9pCM
TBTFail
Enemy
"Jeśli chodzi o perspektywy dla rozwoju gospodarczego Europy to nie możemy pominąć tematu Unii Europejskiej. Ostatecznie kolejne napięcia między krajami nowej i starej UE mogą przyspieszyć upadek wspólnoty."
Nie do konca zgodze sie z tak postawiaona teza. Uwazam ze:
Pojawi sie podzial na Europe 2 predkosci - stara i nowa Europa, z tym ze mam problem z umiejscowieniem w starej Europie Hiszpanii, Grecji i Wloch. W nowej tym bardziej, a wiec beda w starej. Czy podzial zostanie sformalizowany, czy tez wsyztsko bedzie w gronie panstw zwanych EU, to ciezko stwierdzic.
Podzieli to kontynent na 3 grupy:
1 - To stara unia dazaca do centralizacji politycznej, unifikaji, która bedzie uwazana za rynek dojzaly.
2 - To europa srodkowo-wschodnia ktora bedzie buforem pomiedzy stara a Rosja. Wartosc geo-polityczna bedzie wysoka, dlatego tez Rosja, USA i stara EU beda mialy tam swoje silne wplywy polityczne (co nie wrózy dobrze. Mogliby sie wszyscy raz na zawsze odp...) Bedziemy rynkiem typu EM. Jesli wszystko bedzie sie dzialo w ramach EU, to bedzie to grupa panstw które beda dazyc do wejscia do grupy uprzywilejowanych przez pewien czas. Do zetkniecia sie z murem twardych warunkow.
3 - Kraje stowarzyszone gospodarczo - Skandynawia, Wielka Brytania, byc moze Turcja, które beda handlowac z kim tylko chca. Tutaj tylko silna gospodarka bedzie stanowic o ich niezaleznosci.
Problemem jest czy stara unia udusi sie najpierw pod ciezarem dlugu, wydmuszki walutowej, socjalu, czy mniejszosci naplywowych?
Eltor
Głupie to było i to taką głupotą fundamentalną, bo ostatecznie absolutnym imperatywem każdego organizmu żywego jest przetrwać i przekazać swoje geny. Swoje, nie obce. I swoje przenieść w przyszłość. Stąd współpraca w ramach struktur rodzinnych, rodowych, plemiennych... To jest dbanie o własne geny.
Gdzieś tzw. zachód zatracił kontakt z biologiczną rzeczywistością, a za utratę kontaktu z rzeczywistością najwyraźniej płaci się cenę najwyższą.
nowy97
Jak ten artykuł ma związek z inwestowaniem?
Możecie wytłumaczyć dlaczego winicie socjalizm za obecne problemy Uni Europejskiej?
Kto zarządza tą strukturą? Socjaliści czy NeoLiberałowie, zwolennicy super-państwa z jedynym nadzorem w Brukseli?
Widział Pan listę ludzi wspierających klub A. Spinneliego? Kto ich finansował. Zerohedge Pan podobno czyta i takie informacje Panu uciekają?
Widzi Pan wszędzie socjalizm i on wszystkiemu winien. Sugerowałbym poczytać o tym co robi oligarchia finansowa.
Jest pan konserwatystą? Rozumie Pan wartości jakie ona ze sobą niesie?
Prosilibyśmy o definiowanie pojęć, bo może Pan je mylić.
Jak w wcześniejszym wpisem pomylił Pan bogactwo narodu z rozwojem gospodarczym.
Zabiera się Pan za sprawy o których nie ma Pan za dużo pojęcia.
Niech pan lepiej zostawi takie rzeczy dla Cynika, ZeZorra czy innych, którzy dość trafnie analizują te problemy.
Odnośnie problemów Europy, ktoś tu kiedyś pisał że do 2020 jest czas powrotów do Polski, gdyż potem mogą być problemy.
Mógłbym prosić o więcej info, kto to pisał i wyjaśnienie logiki tej decyzji?
Arcadio
Dobry artykuł opisujący rzeczywistość w temacie demografii, ale niezbyt trafione wnioski. Szczególnie ten jakoby socjalizm był przyczyną zapaści demograficznej Zachodu.
No bo jak to jest, że na Wschodzie Europy ( w tym w Polsce) demografia była świetna w czasach socjalizmu, dopóki nie przeszliśmy na kapitalizm. Dokładnie od 1989 wskaźniki demograficzne siadły. W Europie Zach. zjawisko istotnego pogorszenia wskaźników demograficznych miało miejsce jakieś 20 lat wcześniej.
Oczywiście to nie kapitalizm ani socjalizm jest winien zapaści demograficznej, ale zjawiska jakie w tym samym czasie napłynęły, a dokładnie demokracja i prawa człowieka.
O ile demokracja sama w sobie nie jest jeszcze zjawiskiem bardzo negatywnym, o tyle sam fakt, że pozwala szerzyć wszelkie inne idee, poza faszyzmem i komunizmem jest już trucizną samą w sobie.
W kraju demokratycznym znikają przeszkody do funkcjonowania obcych organizacji, zwanych dla niepoznaki fundacjami pozarządowymi (NGO), które za obce pieniądze szerzą szkodliwe dla kraju herezje.
W silnych demograficznie krajach prawa kobiet są gwarantowane przez mężczyzn z ich rodzin. Dlatego tamtejsze kobiety aktywnie dążą do zamążpójścia, aby móc w pełni korzystać z praw.
W krajach zapadających się demograficznie prawa kobiet i dzieci są gwarantowane przez państwo, w związku z czym znika przyczyna, dla której kobieta chciałaby być żoną i matką, a mężczyzna ojcem.
Pragnieniem kobiety jest wtedy ukończyć szkołę, dostać dobrą pracę, która pozwoli na niezależność finansową, zwiedzać świat i mieć na waciki.
Myli się ten, kto uważa, że pragnieniem kobiety jest pranie skarpet, gotowanie obiadków czy grzebanie się w pieluchach, tym bardziej jeśli to wszystko okupione jest rozstępami i cellulitem.
Nowoczesne kobiety nie pragną dzieci, no może niektóre 1 lub max. 2, ale to i tak wyłącznie z wymarzonym mężczyzną. Wymarzony mężczyzna musi być lepiej wykształcony od samej kobiety, bardziej zaradny, więcej zarabiający. Poza tym szarmancki, dowcipny, wrażliwy, wyrozumiały itp.
Jak wiadomo takich kandydatów trochę mało na rynku.
Pozostali nie są obiektem zainteresowań na stałe. Seks kobieta może mieć zawsze, wszędzie i z kim zechce. Bezpieczeństwo zapewnia jej państwo. O resztę potrzeb potrafi zadbać sama.
Od wdrażania programu depopulacji świata ( pardon, programu respektowania praw człowieka) jest ONZ i jego agendy. Dla zainteresowanych polecam czym się zajmują agendy tej organizacji m.in. Fundusz ludnościowy. Mają na swym koncie wiele "sukcesów". Zresztą sam fakt - skąd demografowie już wiedzą, że przyrost naturalny świata będzie spowalniał, a ilość mieszkańców nawet obecnych liderów wzrostu będzie się zmniejszać w kolejnych dziesięcioleciach ? To jest kwestia czasu potrzebnego na "gotowanie żaby". W krajach, gdzie obecnie małżonkowie homoseksualiści adoptują dzieci też kiedyś był "ciemnogród" :) Zapewniam Was, że nawet Arabki za 100 lat będą feministkami, a Arabowie będą pchać wózki ze swoimi jedynakami. Tak kończy każda cywilizacja, która nie uznaje praw wyższych, a żadna nie uznaje od kiedy staje się cywilizacją.
Arcadio
"dostrzegam powolną zmianę narracji w kontekście wiary w możliwe lepsze jutro dla Polski, jak ty stracisz nadzieje, to kto pozostanie na polu walki o PL?"
Spoko, moja wiara w wolną, suwerenną i silną Polskę nigdy nie umrze. Ale ponieważ droga do tego wciąż daleka, to i chwile kryzysu mogą się przytrafić :) To jak z maratończykiem, który wie, że droga do sukcesu daleka, wymaga wiele wysiłku i on wie, że dotrze do mety, a jednak na trasie przytrafiają mu się kryzysy.
Zresztą jedno to wiara a drugie to rozum i rozsądek. To, że coś jest możliwe, nie oznacza, że się wydarzy. Potrzebna jest do tego masa krytyczna, której obecnie nie ma. Ale jest już zalążek, z którego ta masa może powstać.
polish_wealth
wieża.babel
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=21016&Itemid=119
pst111
P.S.: o złocie, uranie, amerykańskich akcjach etc. wpisy są dorzeczne; naprawdę nie można by na tym poprzestać, a ideologię o słabych intelektualnie i moralnie podstawach zatrzymać do użytku prywatnego?
Soja
Czy nie obiecywałeś, że kończysz wszystkie prognozy po tym jak nic się nie stało ostatnio w październiku? Jakiś tam siódmy syn siódmego syna miał być i żydzi czy coś?
Soja
Jak mawia S.Michalkiewicz: "literatura wyprzedza rzeczywistość" - patrz S.Lem "Kongres Futurologiczny"
manieq
janw
1. Z wykresu wynika że około 2050 ludność Polski będzie liczyła ok 35 mln . Autor niestety nie analizuje potencjalnej struktury ludności tzn . ilości emerytów , ilości aktywnych zawodowo - a będą one skrajnie niekorzystne . Obecnie średnia wieku Polaka to ok 40 lat , za 25 lat to będzie ok 50. Ktoś sobie wyobraża jak to zmieni stosunki społeczne i ekonomiczne. Obraz Polski będzie podobny do prowincjonalnego miasteczka z którego młodzież uciekła do metropoli , bardziej majętni pobudowali się na przedmieściach a miasteczku została budżetówka i klienci państwa ( emeryci , renciści ,kobiety z dziećmi i masa menelstwa ). Polska zostanie dużym domem starców z wysokimi podatkami .
W przyszłości bardziej prawdopodobne wydaje się , że duży biznes stąd ucieknie a nie przybędzie.
2. Ilość kobiet w wieku rozrodczym ( 19-49) zaczyna gwałtownie maleć i prymitywny program 500+ nie będzie w stanie zatrzymać zmniejszania populacji .
3. Przywrócenie wieku emerytalnego na 60/65 jest niekorzystne dla struktury zatrudnienia i zaproszeniem imigracji 1,5-2 mln Ukraińców już mamy.
4. Potrzebna jest długofalowa polityka imigracyjna , aby państwo przetrwało do następnego stulecia , a nie ta zbliżona do przedwojennej " nie oddamy ani guzika" - ( ani jednego araba ),która skończyła się sromotną klęską Polski i po wojnie przestawiano nas na mapie Europy jak pionkiem na szachownicy.
O kształcie Polski tak naprawdę zdecyduje wynik konfliktu między potrzebami rynkowymi biznesu ( zapotrzebowanie na pracowników ) a ideologicznym państwem PiS.
erazmo
waldi053
@Adam Banass wprowadził swego czasu ,, pewien '' niepokój wieszcząc ,, Armagedon finansowy '' i podając konkretną datę , pomylił się , nie on jeden !!! Od tego czasu przeprosił za autorytarne prognozy i ja go szanuje - bo szuka , szuka i szuka ! Każdy może się pomylić .
Natomiast michalkiewicza to ty mi nie cytuj , od czasu jak okreslił prastare dzieje naszych ziem zwane - ,, LECHIĄ '' jako ,, rzygowiny Ubeckie '' ja zrozumiałem że są ,, krytycy koncesjonowani '' i ,, nie koncesjonowani '' - co wolno Wojewodzie to nie mnie, od tego czasu piszę go z małej litery SZKODA BO TO MÓJ ,, ZIOMAL '' I tak go latami szanowałem :( Jednak i on musi czasem wypić i zakąsić , zadrzeć z potężnym kościołem - nie warto . Tutaj kryje się odpowiedz naszej niskiej demografii , poszukaj jakie ,, włości '' miał Kościół RK PRZED ROZBIORAMI , A JAKIE JESZCZE W XV wieku [ nie mówiąc o wiekach wcześniejszych] pomyśl kto skupił w tym kraju gro własności i władzy - Kto namawiał nas do UE I DALEJ TO ,, Konserwuje '' ...............
waldi053
Trwa wojna kulturowa w Europie , powoli szala zwycięstwa , przechyla się na stronę ,, najezdzców '' częściowo zdobędą teren ,, demograficznie '' częściowo zastraszając ,, bezpłciową '' magmę '' tubylców i zmuszając ją do przyjęcia nowej wiary i kultury :( TAK SKOŃCZYŁ RZYM I TAKI JEST KONIEC EUROPY , pytanie czy tylko tej zniewieściałej ,, zachodniej '' czy całej ?
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 13:23
planista
waldi053
Zapewniam cię że po ,, przełamaniu '' czyli po zdobyciu siły i choćby 30 , 40 % populacyjnej siły '' nachodzcy '' tak wytresują nasze europejki że rodzenie dzieci w liczbie 10 , 15 , będzie ich szczytem marzeń , wybiją im z głowy ,, kariery '' i inne bzdety '' staną się posłuszne jak baranki , tyle że te dzieci zostaną już ,, muzułmanami '' Tak stało się w Afryce Północnej , Hiszpanii , na Bałkanach - krainach podbitych przez Islam i to nadzwyczaj szybko !
waldi053
Jedno nie wyklucza drugiego . Wojna na bliskim wschodzie i tak wybuchnie - jest nie unikniona , Europa jest jednak moim domem'' i to mnie bardziej interesuje - czy na stare lata , każą mi się ,, obrzezać '' i kiwać trzy razy dziennie w stronę Mekki , czy dożyję po swojemu - tak jak się wychowałem ?
srebrnyPtaszek
@polish_wealth - a Utopie widziales? Ps. Ray byl zabwany (bardziej Miki) ale ostatnio zrobil sie plaski i nijaki. Cisza przed burza?
Soja
Kościół to wierni, a nie tylko Rydzyk.
@Fani Sanacji, etatyzmu itd
Polecam: https://www.youtube.com/watch?v=K5aDv_Iqb8k
@janw, pst111
Może jednak zbierzecie się do "dekonstrukcji każdego dłuższego zdania" - nic tak nie rozwija jak merytoryczna dyskusja.
arbi60
Dzietność spada na całym świecie dość gwałtownie z wyjątkiem niektórych państw Afryki (np. Nigeria , Somalia, Sudan) Dobrym przykładem są kraje, w których bardzo liczne potomstwo było tradycją mocno zakorzenioną społecznie (tak się wydawało), np. Indie lub Meksyk. Odpowiednio w roku 1960 i 2015 wskaźnik dzietności wynosił: INDIE 5,9 - 2,4, Meksyk: 6,8 - 2,2. Inne charakterystyczne przykłady: Turcja: 6,4 - 2,1, Arabia Saudyjska: 7,2 - 2,6, Wenezuela:6,6 - 2,3. Cały świat arabski: 6,9 - 3,4. Znamienna różnica: Irak: 6,3 - 4,4, Iran: 6,9 - 1,7
Te dane pokazują, że przyczyny, o których pisze autor są innej, bardziej złożonej natury niż proste wytłumaczenie: socjalizm/kapitalizm. Orientacyjna, uproszczona reguła jest prosta: im kraj jest biedniejszy, mniej spokojny a jego społeczeństwo żyje bliżej ziemi i w warunkach uznawanych współcześnie za prymitywne, tym ma więcej dzieci. Rozwój, urbanizacja, oświata, emancypacja kobiet, upowszechniająca się mobilność, a w tle wyścig szczurów za "uciekającym celem" nie sprzyjają zakładaniu rodzin, a dzieci stają się "luksusem" a nie siłą roboczą zaprzęganą do roli i/lub wojny od wczesnego dzieciństwa.
Sytuacja Polski. 500+ długofalowo nic nie zmieni w demografii Polski, gdyż nie dotyka rzeczywistych przyczyn trendu cywilizacyjnego. 500+ to była po prostu łapówka wyborcza, może też test jak działa "helicopter money" przed jego wprowadzeniem na szerszą skalę w innych, ważniejszych dla zachowania spokoju, miejscach świata. Ta druga wersja bardziej pasuje do świetnej kampanii wyborczej PiS, szybkim i skutecznym wylansowaniu wcześniej mało komu znanych kandydatów na premiera i prezydenta oraz dobrym przygotowaniu gruntu w jednej z warszawskich restauracji. Miało być tak właśnie jak się stało, choć może wykonawca trochę wymknął się aktualnie spod kontroli. Tak czy inaczej strategiczne decyzje zapadają poza PL (i EU)
PL pozostanie dobrym miejscem do inwestowania, ale tylko dla tych, prawdziwych, decydentów. Kto wie - zarobi.
zabujca
srebrnyPtaszek
Jesli zas wciaz zalezy Ci na glownym temacie bloga to pomysl nad trescia, a nie iloscia materialu nt ekonomii a nie tematow pobocznych. Tak wiem, to tez ma wplyw na ekonomie. Ale mnie to nie przekonuje.
To juz wolalem jak naganiales na te wiatraki niz czerwony starzec i demografia.
pozdrawiam
erazmo
1. Jak legalnie zalożyć firmę i utrzymać nad nią kontrolę ale samemu pozostając anonimowym (tzn. nie na słupa) Mogło by to być pomocne np. wtedy gdy ktoś jest niepokorny politycznie i ryzykuje potraktowanie firmy jak p. Kluski. Wiem że są takie kraje jak Vanuatu gdzie nie udziela się informacji o właścicielach firmy. Czy ktoś z Was to robi i czy to działa?
2. Jak wielcy tego świata przechowują pieniądze: fundacje, trusty itp. jednocześnie utrzymując nad nimi pełną kontrolę?
3. Po jaką cholerę się w ogóle w powyższe bawić?
janw
Po co głębiej analizować partyjną propagandę . Skoro mamy dostać bilion reparacji od Niemiec ( dziwne , że na ten temat nie ma tu na blogu żadnego artykułu, to czeka nas tylko i wyłącznie wspaniała przyszłość pod kierownictwem najwspanialszego przywódcy ( oby żył wiecznie ).
eleste
nb81
1. Skąd wniosek, że socjalizm prowadzi do wzrostu problemów demograficznych (jakiego rodzaju)? Gdy prześledzimy historię, to trudno znaleźć korelację między socjalizmem, a np. liczbą urodzeń.
2. Piszecie, że sytuacja materialna ma znaczenie, podając przykłady rodzących Polek w UK, w Niemczech, w Polsce po 500+. Czyli według Was, im bogatszy kraj, tym więcej urodzeń? Czy może im więcej socjalizmu, tym więcej urodzeń? Czy 500+ poprawiło sytuację materialną w Polsce? Będzie dzięki temu więcej chętnych do prowadzenia biznesu i płacenia jeszcze wyższych podatków? Czy 500+ w formie ulgi podatkowej to już nie będzie socjalizm?
3. Jak można przedstawiać prognozy liczby populacji do 2100 roku? Jaka jest ich wiarygodność? Ile będzie do tego czasu wojen, rewolucji przemysłowych, społecznych, które wywrócą do góry nogami kwestie rozmnażania, starzenia się, umierania i migracji?
A temat przyczyn spadku/wzrostu liczby urodzeń jest bardzo interesujący i chętnie bym poczytał jakiś naukowy wywód na miarę eksperymentu Calhouna.
buffett
nie prawda. kilka rodzin, pociąga za sznurki, wybiera swoje marionetki i realizuje plan.
taki jest plan i nie powstrzymacie go. prowadzi do grubszych wydarzeń.
prosty przykład, rockefeler się jakiś czas temu pozbył akcji firm naftowych i od tego czasu tak ciśnie się w elektryczne auta, teslę że szok. nawet dziś artykuł o tirach elektrycznych widziałem. przewidział ? czy może... kreuje ?
Eltor
"po zdaniu: "Wydarzenia z ostatnich lat pokazują, że lekiem na demograficzne problemy Europy Zachodniej ma być napływ imigrantów, przez media kłamliwie nazywanych „uchodźcami”" chciałem polemicznie zapytać czy ludzie uciekający spod bomb w Syrii (pseudouchodźcy?) również należą do tych(...)"
Zatrzymałeś się na etapie propagandy medialnej sprzed roku. Teraz już nawet media głównego ścieku nie wciskają kitu, że to, co płynie do Europy to Syryjczycy. Chyba, że uznać, iż Syria to taki afrykański kraj obejmujący pół kontynentu, a dodatkowo ma swoje enklawy w Afganistanie i Pakistanie.
Dodatkowo ITT ma rację pisząc, że tu nie ma mowy o uchodźcach. Jeśli rozumienie użytych w artykule słów stanowi dla Ciebie problem, to przypomnę, iż zapisy obowiązującego prawa mówią, że:
Cudzoziemcy nie mogą uzyskać ochrony w postaci statusu uchodźcy, gdy:
Podlegają wyłączeniom z mocy Konwencji Genewskiej, czyli: popełnili zbrodnię przeciwko pokojowi lub ludzkości, poważne przestępstwo o charakterze niepolitycznym przed przybyciem do Polski, lub inne akty sprzeczne z zasadami i celami Narodów, a także gdy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego;
Przybywają z bezpiecznego kraju (gdzie prawa człowieka podlegają zasadniczej ochronie);
Przybywają z bezpiecznego kraju trzeciego, który zapewnia im dostęp do postępowania o nadanie statusu uchodźcy;
Status uchodźcy został im już nadany w innym kraju.
Specjalnie wytłuściłem dwa istotne tu zapisy. Trochę krajów nas dzieli.
@janw
"Potrzebna jest długofalowa polityka imigracyjna , aby państwo przetrwało do następnego stulecia"
A to państwo ma przetrwać, czy Polacy mają przetrwać? Bo tu mamy sprzeczność. Państwo nie jest tak istotne, by dla jego przetrwania poświęcać populację. Nie było państwa polskiego, a byli Polacy. W drugą stronę próbować jest niedorzecznością.
@erazmo
"Nie wyobrażam sobie jeszcze więcej niemców w ich kraju."
Nie ma problemu, oni najwyraźniej też, więc Niemców w Niemczech coraz mniej. Czy wymiana ich na ludność arabską lub afrykańską coś poprawi, to już pewności nie mam.
Podczas gdy tzw. zachód robi sobie depopulację, reszta świata ma to gdzieś i populacja przyrasta. A, że natura nie znosi próżni...
Za 300 lat będzie wiadomo kto miał rację, choć ludzie patrzący w przyszłość są w stanie już teraz przewidzieć efekt.
@waldi053
"@manieq
Zapewniam cię że po ,, przełamaniu '' czyli po zdobyciu siły i choćby 30 , 40 % populacyjnej siły '' nachodzcy '' tak wytresują nasze europejki że rodzenie dzieci w liczbie 10 , 15 , będzie ich szczytem marzeń(...)"
Były takie ciekawe badania robione, które pokazały, że wystarczy 10% zdeterminowanej mniejszości wierzącej w swoje przekonania, by narzucić wolę danej populacji. 30 - 40% to już będzie dawno pozamiatane.
@eleste
Zgodziłbym się z Tobą, choć z drugiej strony, jak by się tu znaleźli, to znaczy, że już będą po przejściach, które dobitnie im unaocznią błędy ich własnych wyborów. I właśnie dlatego by tu byli, bo tu mogliby zacząć od nowa, nie popełniając tych samych głupot.
Innymi słowy: dać im szansę miałoby sens. :)
marek123
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 16:33
kooperatywa
Jeśli po drodze będą kataklizm,które przyczynią się do masowego ludobójstwa tym lepiej-dla elit.Jednak oni wolą robić krok po kroku do celu.
Za dużo jest interesów na tym świecie i niewolników do eksploatowania,aby na tym nie skorzystały niższe warstwy w hierarchii kierowniczej.
Pełno jest wszędzie ludzi dobrej rady,którzy mówią ładnie czyja to wina i przez co.Tak naprawdę odpowiada za to każdy,który akceptuje obecny porządek społeczny i jego systemy i agendy.Prawda jest taka,że ten kto działa w systemie hierarchicznym i wspiera do ideologicznie jest współodpowiedzialny za to co się dzieje-jest nieświadomym pracownikiem niższego rzędu;podobnie jak masoni niższych stopni.
Jak się dokładnie przyjrzymy,to tak naprawdę Ci wszyscy nacjonaliści,demokraci,liberałowie,konserwatyści itd. oraz osoby,które tutaj komentują i wszędzie indziej nie zbytnio gorsi od Panów Globalistów.My jako ludzie lubimy patrzeć na rzeczy jakie powinny być,a nie takie jakie są-jak to jest napisane w "Księciu".Przecież tak naprawdę nikogo z nas zbytnio nie obchodzi co się dzieje w krajach trzeciego świata.Generalnie obchodzi nas nasze państwo i bliski rejon do biznesu jako takiego.Dlatego skończcie już pisać dyrdymały o tym,iż to tylko źli na górze za to odpowiadają,bo jak się popatrzy w statystyki,w ideologie jakie wyznajecie to okazuje się,że wspieracie swoich "wrogów" i przyzwalacie na wiele tragedii na świecie..No,ale schizofrenikom trudno to dostrzec.Nie chodzi,aby nim być i mydlić ludziom oczy-tylko o to aby w końcu powiedzieć prawdę w oczy.
Krzysiek3
Kilka "odpowiedzi" zniesmaczonych ludków, w szczególności te protekcjonalne frazy, a to o "partyjnej propagandzie" [czyjej?], a to o "ignoranckim i nacechowanym ideologicznie artykule" [z prośbą (dobrze, że nie groźbą) o "nie pisanie takich artykułów na tym portalu"], a to o "antyunijnej i antyimigranckiej propagandzie uzasadniającej pisowski przekaz dnia" [sic!!! - tu już odlot całkowity, zupełny, kompletny, 2-ga prędkość kosmiczna -> brak możliwości powrotu na ziemię], pokazuje tylko jak ważny temat poruszyliście i jak przeciwnicy rozsądku są doprowadzeni do emocjonalnej histerii, gorączki i obłędu [oby niektórzy nie wykorkowali na serce po tej dawce zimnego prysznica].
Do tych biednych "oburzonych" jest prosty przekaz: nie smakuje - nie jedz. Lepszą strawę znajdziecie na GejetaWybiórcza.pl.
- "Nic tak nie gorszy jak prawda" (Mackiewicz)
tom979
Ludzie głosują na PIS i myślą że my to teraz jesteśmy tacy lepsi od Zachodu. Ten zachód taki zgniły a my przetrwamy. Przyjdą do nas rdzenni Szwedzi i stworzymy super państwo i oprzemy się Muzułmanom pod wodzą wspaniałego prezesa.
Myślicie że jak nie przyjmiemy teraz uchodźców z relokacji to jesteśmy bezpieczni?! Oni na razie nie chcą do nas przychodzić. Ale to może się szybko zmienić. Już nowe szlaki przemytu emigrantów idą przez Polskę. Już coraz więcej podejrzanych osobników w dużych miastach się kręci. Myślicie że to tak łatwo zamknąć granicę i nie przyjmować ich?! Trza by było mur postawić na całej granicy żeby ich upilnować.
Nie można też nie wspomnieć o masowo przyjmowanych Ukraińcach. A ostatnio to i z dalekiego wschodu ludzi do pracy się przyjmuje. Liczba emigrantów rośnie w zastraszającym tempie. Ale ludzie tego nie widza bo boją się tylko Muzułmanów. Grozi nam taka sama destabilizacja jak na zachodzie. Nie jesteśmy wcale w lepszej sytuacji. Cała zachodnia cywilizacja upada.
Przyczyną jest głównie rozleniwienie społeczeństwa i nasz styl życia. Popatrz w około. Jest kupę ludzi singli i nie tylko co im się nie chce mieć dzieci za żadne skarby. Nie chce się wiązać w związki bo to wyrzeczenia. Nie chce im się pracować. Nie chce się bronić naszych wartości. Żyją chwilą i nie przejmują się tym że kraj upada.
Dzieci mają się tylko uczyć w szkole. W żadnym wypadku nie mają pracować ani się stresować. Nie są przyzwyczajone później do trudów życia. Nie można stworzyć raju na ziemi. Człowiek musi za dziecka przyzwyczaić się do trudów dorosłości.
Kabila
Tomasz Ksiazek
saladin
warriordj
alitebelen
Po prostu kończy się okres panowania białego człowieka. Jesteśmy u schyłku swojej świetności. I odejdziemy z hukiem. Wzrasta potęga żółtego człowieka i nadchodzą złote czasy dla ich cywilizacji. Po ich upadku przyjdzie czas dla czarnego afrykańskiego ludu. Ale wtedy i tak już wszyscy będziemy brązowi z rudymi brodami i niebieskimi oczami - jak niepiśmienne dziady z gór Afganistanu.
Mogę tylko zadumać się nad pytaniem - Do czego władcy tego świata się posuną, by móc z powrotem sprawnie zarządzać kolonią ziemia. Bo Ludzi się namnożyło, szalone pałki robią co chcą, a możliwość pełnej kontroli mimo postępu technologicznego, można uzyskać (w stosunku do ilości ludzi) w skali laboratoryjnej. Programy depopulacyjne działają ogólno światowo, a mimo tego liczba ludności rośnie.
Mogą być to metody coraz bardziej wyrafinowane jak i brutalne. Rtęć w szczepionkach, hormony w butelkach i jedzeniu, wirusy w powietrzu, uran w pociskach, wpędzanie w nędzę, alkoholizm, narkomanię, wojna. Niektóre stosuje się globalnie inne lokalnie, inne na białych, inne na czarnych, brązowych się z reguły bombarduje itp. Jak podejść ludzi kiedy oni chętnie biorą udział w tych planach, jeszcze się dobrze bawią i do tego się mnożą.
Największym problemem jest jak pozbyć się tych mas ludzi bez czynienia ziemi niezdolnej do zamieszkania. Jeśli naukowcy wymyślą taki sposób to będzie to nasz koniec. Do tego czasu radośnie rzucimy sie w wir każdej podsuniętej metody by odseparować się od samych siebie, bo nie daj boże jeszcze byśmy doszli do wniosku że to my jesteśmy bogami na wakacjach w ludzkiej skórze. Bawiący sie na ziemi emocją i materią nieśmiertelni bogowie? Buehehehe stary co paliłeś!
Np. epidemia cholery w Jemenie - nie mogli dać sobie rady z tym plemiennym ludem abramsami, epidemia to przypadek? Wiadomo katastrofa humanitarna, bo wojna ale czy tylko?
http://applications.emro.who.int/docs/EMROPub_2017_EN_19889.pdf?ua=1
Ciekawostka: butelki plastikowe źródłami hormonów, antyestrogentów i antyandrogenów - utrudniają zachodzenie kobiet w ciąże.
http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0072472
Putrapolski
Jakub Szela
Domyslam sie że decydentom chodzi o tanią siłe robocza a islamiści z pewnością nie będą na nich pracować. Tylko jak się to ma do ochrony naszej kultury i krwi mając już 3 miliony Ukrainców ściagniętych przez PO i PIS. Z artykułu wnioskuje że Trader łaskawym okiem patrzy na tanią siłe roboczą np zza wschodu.
NLC
i stopień zasilania dziesiąty i brak przerw w dostawach prądu
i żarówki led byle nie z biedronki
polish_wealth
W sredniowieczu, ktore tak naprawde było swiatłą epoką to wielodzietnosc była wrecz na czasie, bo płodnosc, bo wieksze zapewnienie dla starego Ojca ze ktos sie nim zajmie, wieksza spuscizna - ale dzis nie jakis nowy etos biedy powoduje ze ludzie nie chca dzieci tylko to sie wiaze z jakims burzuazyjnym potępieniem ktore weszlo do swiadomosci spoelczentwa -
Zyją to 25 latki wciagajace koke, baw sie i tak dalej chyba z tego modelu to sie wzielo (holywoodyzacja świata - Californication inaczej) Masz dzieci - przegrywasz - ale teraz sie odwraca trend juz chyba i znowu rodzina jest najwazniejsza powoli. W sensie Ci ludzie których wyrwano ze wsi i wyrwano im wartosci pod omamieniem ich kulturą wielkomiejskiej burżuazji zrozumieli że zostali wydymani i pragną powrotu do ziemi, tradycyji, aby była lojalność duma itd itp. Tak mi sie wydaje
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 21:37
odrion
Ja z racji dużo większej zmienności czekam na ruch w dół na Russelu 2000:
https://stooq.pl/q/?s=rj.f&d=20170919&c=20y&t=l&a=ln&b=1&r=^spx
Cezary692
Dywergerencje na tyg tykają ale mogą tak długo. Brak potwierdzonych sygnałów w cenie. Szamani wciąż kontrolują sytuację. Mrówki się denerwują kiedy obok przechodzi słoń (populacja, ale to zjawiska rozłożone w czasie a infestory to ADH-dowcy. Osobiście bliżej mi do geopolityki jako zapalnika, a to proces.
Cezary692
I jeszcze jedno w nawiązaniu do wykresu. Ja tam widzę wielką 1 korektę (2) tzn abc i 3. Może zrobiłeś czerwoną linię zbyt nisko. Pytanie brzmi czy to abc czy 1-2-3 a teraz korekta (bo 3 wygląda na impuls) i od dna fali 4 w 3 (rozłożonej w czasie żeby kapitał przepłynął do EEM) jazda do góry. No ale to tylko brednie owcy nauczonej wchodzić do strzyżenia:)
Putrapolski
Chyba nie piszesz serio, że antykoncepcja była powszechnie dostępna 2500 lat temu. Mogę oczywiście nie mieć racji, ale dla mnie sprawa jest oczywista. Jak tylko ludzie dostali narzędzie do kontrolowania tego, czy spłodzą czy nie spłodzą kolejnego potomka, zaczęły się spadki dzietności. W Europie Zachodniej stało się to wcześniej, w Polsce i reszcie Europy Środkowej stało się to nieco później, ale powody są przecież oczywiste. Myślisz, że w latach 30-50 poprzedniego wieku nie było obaw o środki do życia? A może w Nigerze nie boją się o środki do życia? :) Poprzeglądałem sobie statystyki, które podrzucił w linku @arbi60 i dostęp do antykoncepcji w wymiarze finansowym, ale też edukacja i świadomość, wydają mi się być zmienną, która ma zdecydowanie największy wpływ na dzietność. Nie system ekonomiczno/polityczny, ale dostęp do antykoncepcji.
Sporym kontrargumentem do mojego przeświadczenia byłoby potwierdzenie statystyki przywołanej w artykule, a dotyczącej dzietności Polek w UK. Podana wielkość wydaje mi się tak absurdalna, że z chęcią poznałbym źródło.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-19 22:44
Cezary692
http://www.macrotrends.net/2324/sp-500-historical-chart-data
TomTom
Niestety ja :) Doczekać się nie mogę....
jacek.s
"Problemem nie jest islam tylko radykalny islam."
Często słyszę takie bzdury. Otóż w przeciwieństwie do Ciebie zjeździłem prawie całą północną Afrykę. Rozmawiałem długie noce z sunnitami i wahabitami. Przeczytaj kilka sur miecza, to może przestaniesz łykać takie debilizmy. To,że ktoś jest w mniejszości i się do Ciebie uśmiecha, nie znaczy, że nie wyrżnie Cie jako niewiernego psa - gdy tylko będzie miał przewagę liczebną.
rav148
Swoją drogą islamiści są tylko niczego nieswiadomym narzędziem w ręku "elit".
Gdy w końcu uda im się przepchnac to całe NWO, całe to islamskie plemię zostanie poddane konkretnej redukcji.
Ku pokrzepieniu serc wiele przepowiedni odnoszących się do Polski mówi, że będzie tu ok.
SSJ
"Skoro socjalizm zawiódł, to Estończycy postanowili pójść w stronę wolnego rynku. I wychodzą na tym znakomicie." Powołanie na Estonię jest kompletnie nietrafione w kontekście demografii. Dlaczego? Wystarczy wpisać w google: "Estonia population" i zobaczyć, że od 1960 roku populacja Estonii nieustannie rosła. Następnie od 1990 do 2015 roku spadała.
Nie wiem skąd Zespół Independent Trader wysnuł wniosek, że jednym z problemów jest socjalizm? Jak bardzo nie przepadam za tym ustrojem, to nie da się ukryć, że podczas komunizmu w Polsce doszło do dwóch wyżów demograficznych. Dlaczego? Cóż, mogę domyślam się, że chodzi o względną stabilność, której oczekują ludzie. Raczej w kraju takim jak Polska, gdzie większość społeczeństwa nie może liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie, ciężko o stabilność na rynku pracy oraz gdzie ceny nieruchomości znajdują się na wysokim poziomie, ciężko oczekiwać, że ludzie będą decydować się na potomstwo. Jestem stosunkowo młodym chłopakiem, który wychował się w rodzinie wielodzietnej na blokowisku jak wielu moich znajomych. Z racji tego, że obracam się w wśród ludzi w podobnym wieku to znaczna większość odpowiada, że zdecyduje się na potomstwo, gdy "będzie mnie stać". Z tego co się również zorientowałem "będzie mnie stać" =/= od 3000 PLN netto miesięcznie z 30-letnim kredytem na karku czy wynajmowanym mieszkaniem. Każdy człowiek chce żyć dobrze. Czy to źle? Osobiście nie oczekuję od ludzi, którzy na wszystko muszą w życiu zarobić sami, że w młodym wieku zdecydują na potomstwo i w dodatku na liczne! Nie każdy może liczyć na jakiekolwiek wsparcie od rodziny przy wejściu w dorosłość. Taka jest rzeczywistość.
Kolejna kwestia: wskaźnik dzietności jest odwrotnie skorelowany ze wskaźnikiem korzystania z antykoncepcji. Pozwala to ludziom mniej więcej zaplanować moment, w którym zdecydują się na poczęcie. Statystycznie 70% dzieci pochodzi z wpadek z tą różnicą, że do tych wpadek dochodzi rzadziej. Czy naprawdę ktoś twierdzi, że ludzie kiedyś planowali 10-15 dzieci? Po prostu tak jak teraz mieli pewne swoje potrzeby, tylko wówczas bez antykoncepcji trudniej było zachować moment poczęcia dziecka. Nie trzeba dorabiać wielkiej filozofii.
Zwróćcie uwagę, że większość ludzi z podobnego kręgu kulturowego jak nasz chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Niektórym to się udaje, niektórym to się nie udaje. Większość ludzi pochodzących z podobnego środowiska co ja, chce dać swoim dzieciom lepszy start w przyszłość niż sami otrzymali. Analizują i wyciągają wnioski. Dlatego decydują się na potomstwo w późniejszym wieku i na mniejszą ilość. Dlaczego? Bo zadbanie o karierę czy lepszą przyszłość dla jednego czy dwóch dzieci jest tańsze niż w przypadku czwórki czy piątki dzieci. Znowu rozchodzi się jak widać o pieniądze. Po raz kolejny nie ma sensu dorabiać większej filozofii. Oczywiście ktoś stwierdzi, że nie każdy osiągnie sukces, bo rynek jest ograniczony. To prawda. Ale czy to oznacza, że nie należy próbować?
Czy mam płakać z tego powodu, że będzie miało to negatywny wpływ na rynek nieruchomości? Może po prostu jest za drogi. W Polsce aż 65% nieruchomości kupowanych jest za gotówkę. Biorąc pod uwagę jaką wiedzę posiadam to zazwyczaj na takie inwestycje za gotówkę decydują się osoby dysponujące sporym kapitałem oraz nadwyżkami ze swoich biznesów. Może problemem jest to, że siła nabywcza rośnie wolnej niż ceny wymarzonego m4? Nie mam nic przeciwko temu, żeby ceny nieruchomości poleciały łeb na szyję. Pochodzę z miasta, w którym nie brakuje pustych lokali do wynajęcia. Niech budują kolejne... na pewno znajdą ludzi, którzy to wynajmą, a następnie te osoby znajdą potencjalnych konsumentów ich usług czy towarów :)
Rzeczywistości nie oszukamy, Polska oraz inne kraje będą się wyludniać. Ale czy to źle? Może po prostu wówczas będą tańsze nieruchomości oraz sytuacja na rynku pracy ulegnie zmianie. Może wówczas dojdziemy do momentu stabilności i rynek w ten sposób się reguluje. Nad tym też polecam, aby zastanowić się.
Ktoś się może zapytać dlaczego podchodzę tak pesymistycznie. Proszę obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=JjCuLM8D4VA. Wniosek jest bardzo prosty: Przyjmijmy 5 milionów taniej siły roboczej z Ukrainy. A co z młodymi Polakami? Są mobilni i mogą wyemigrować. Z takim podejściem do tematu nic dziwnego, że się z każdym kolejnym rokiem będzie nas mniej. Nie byłbym sobą, gdyby nie pojawiła się jakaś anegdota.
Podczas jednej z rozmów ze znajomymi weszliśmy na temat naszego kolegi, posiadającego żonę oraz dwójkę dzieci, który kilkukrotnie w krótkim czasie zmieniał pracę, w tym wyjeżdżając za granicę. Jednej z rozmówców powiedział: "A co, źle mu było za 2,5 koła netto w firmie x". Odpowiedziałem temu rozmówcy: "To dlaczego Ty kawaler nie pracujesz za najniższą krajową tylko wolisz jeździć na ciężarówkach w Anglii za 10k pln?" Nie odpowiedział i od tego czasu też się nie odezwał. Ludzie zapominają, że wszyscy chcemy żyć jak najlepiej.
A program 500+? Czy naprawdę ktoś wierzy, że ja czy ludzie w podobnym wieku zachęca taki program do posiadania potomstwa? Bądźmy poważni. Ktoś się może obrazić, ale w mojej ocenie program te ma zapewnić tanią siłę roboczą nie tylko dla Polski, ale również dla krajów zachodnich. Oczywiście pod warunkiem, że do tego czasu nie zostanie wprowadzone tam prawo szariatu.
Podsumowanie: Będziemy się wyludniać, bo gospodarka dąży do równowagi.
emi
Ale po co mają się buntować? Przedsiębiorca tylko odprowadza podatki - płaci je i tak konsument.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 08:42
benet
avery1
Natura nie lubi pustki, nie będzie naszych, przyjadą inni i się tu zadomowią. Nie będziemy się wyludniać.
benet
SSJ
"@SSJ coś ci się socjalizm z komunizmem chyba pomylił. Popytaj babci jaki to w Polsce był socjalizm w latach 50, kiedy był ten wyż demograficzny o którym wspominasz.
Natura nie lubi pustki, nie będzie naszych, przyjadą inni i się tu zadomowią. Nie będziemy się wyludniać."
Założenia gospodarcze są podobne. Inna jest droga ich realizacji.
Jeżeli na to pozwolimy jak w Europie Zachodniej to inna cywilizacja może nas wyprzeć.
My jako naród się wyludnimy. A cóż nam po ludziach odmiennych kulturowo, jak również innych genach? Brak pożytku. Asymilacja z Ukraińcami wygląda w taki sposób, że w województwie lubelskim doszło w tym bądź w ubiegłym tygodniu do brutalnego mordu. Z resztą nie trzeba było być specem i wystarczy zapoznać się z teorią cywilizacji Feliksa Konecznego, żeby zrozumieć, że podobno bliscy nam kulturowo Ukraińcy wcale nie są tacy bliscy jak mogłoby się to wydawać.
tom979
Ludzie mówią: "Będę miał pieniądze to będę miał dzieci" A przychodzą pieniądze i pojawiają się pokusy. Pojechałoby się na wakacje. Kupiłoby się lepszy telewizor. Lepsza rozrywka. Jak masz tyle ułatwień w życiu to po co się trudzić z dziećmi. Jedno sobie zrobić i wszystko. I korzystać z życia. Nie ma czasu na dzieci. Wszechobecna reklama wciska ci że masz kupić to czy tamto. Trzeba na to zarobić i nie starcza pieniędzy na dzieci.
My mamy wyobrażenie, że do wychowania dziecka potrzebne są jednorazowe pieluszki, trzeba mieć dla niego pokój, trza mieć na kształcenie, trza mu zapewnić komputer i rozrywki. A tak naprawdę bez tego wszystkiego można się obejść.
Jesteśmy zbyt rozleniwieni.
Na świecie ciągle toczy się walka o przetrwanie. Dobór naturalny ciągle trwa. Słabszy przegrywa a silniejszy wygrywa. My jesteśmy tymi słabszymi a Muzułmanie silniejszymi. To oni wygrają w walce o byt na ziemi jeżeli zachód się nie obudzi.
TBTFail
Jerry Sparrow
PS. Coraz trudniej czyta mi się rp.pl. Kiedyś wystarczyło odsiać rządową propagandę i miało się dostęp do suchych faktów. Teraz jest znacznie więcej "opinii" niż wiadomości. Zawód dziennikarz, zaraz po polityku i prawniku coraz bardziej przypomina "zakręconą" specjalność (po łacinie).
odrion
Wykres jak wykres, i często skala czy okres dobrany pomaga nam zobaczyć to co chcemy ;).
Ja liczę na to, że po falach 1-5 zaczniemy spadek a-c. Wykres pokazuje potencjalny zakres spadku.
Tymniemniej jest wiele "ale" i zasadniczne pytanie jak długo da się jeszcze zwiększać dług i ciągnąć S&P do góry:
Nie wiem czemu wywala takie duże obrazki. Rzeczywiście fajnie byłoby jakby informatyk dał jakąś opcję przeskalowania.
@TomTom
Cierpliwości potrzeba :). Trafić w dołek lub górkę, to tylko szamani potrafią ;). Zazwyczaj tak jest, że zajmujemy pozycję i możemy sporo wirtualnie stracić zanim kierunek zmieni się na taki jak założyliśmy.
Jak rynek idzie w innym kierunku niż obstawiliśmy to nie pozostaje nic innego niż melisa ;) i ponowny przegląd fundamentów, na których oparliśmy decyzję. Jeżeli dalej są mocne to utwierdza nas to w podjętej decyzji (zajętej pozycji).
Dla ukojenia nerwów polecam poniedziałkowy art. w ZH:
http://www.zerohedge.com/news/2017-09-18/deutsche-bank-global-asset-prices-are-most-elevated-history
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 09:54
avery1
Kiedyś Polacy wyruszyli bić i drenować Niemcy, teraz to samo robią Ukraińcy.
Kim niby chciałbyś zastąpić brakujących pracowników?
TBTFail
Ripper
Widząc to co się dzieje w europie obecnie i czytając prognozy, myślę, że to przyśpieszy moją decyzje o emigracji do azji.
smieciu
Dodatkowo SSJ też podał dobre argumenty. Po co mieć dzieci na siłę? Nie chciane? Dzieci o których będziesz wiedział że nie dasz im tego co byś chciał?
Ludzie tu często narzekają że większość powiedzmy Polaków to lemingi. Nie interesuje ich wiele. Ot problem zdobycia kasy i zaspokojenia podstawowych instynktów. Taki tam motłoch. No więc co w tym złego że ludzie stają się coraz bardziej świadomi a motłoch zanika? Co jest ważniejsze? Statystyki czy jakość? Mamy Polskę traktować jak firmę by produkowała niskiej jakości produkt? W tym przypadku ludzi. By wyrobić jakąś normę i mieć zysk zgodny z jakimś planem finansowym? Kreacji odpowiedniego gatunku robola? Czy mamy dążyć do wysokiej jakości? Posiadania wartościowego i myślącego obywatela?
Jeśli ludzi ma przybywać i przybywać jak w takich Indiach to znając życie będzie jak w Indiach.
Spadek urodzin należy raczej potraktować jako naturalny mechanizm regulujący. Są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci, być może nie ma w nich jakiegoś potencjału, energii życiowej. No i dobrze. Ci ludzie umrą, nie przekażą dalej swojej negatywnej energii. Rozmnażać będą się ci co chcą, co czerpią przyjemność z dzieci a swoją pozytywną energię przekażą swoim potomkom.
Oczywiście sprawa jest bardziej skomplikowana. Możesz chcieć za dobrze i twoje dziecko wyrośnie na leniwego matoła. Ale to już twój problem i podejście do wychowania.
W każdym razie nie bałbym bym się o to że jakiś naród wymrze z powodu braku dzieci. Są dużo większe zagrożenia dla narodów.
Jak właśnie różne Unie Europejskie, które ingerują w takie sprawy. Podsyłają imigrantów. Bawią się matkę naturę mieszając po swojemu w ludzkim kotle, jak jacyś alchemicy, którzy za cel postanowili sobie stworzenie nowego materiału, nowej rasy.
Dla twojego dobra oczywiście! Tłumacząc że np. to jest potrzebne by utrzymać starzejące się społeczeństwo. W chorym systemie ubezpieczeń na starość, który jest chory bo taki jest plan. Gdzie np. ZUS cię okrada by finansować dług wobec obcych banków zamiast wobec twoich rodziców.
To jest problem a nie wydumane problemy demograficzne będące zwyczajną koleją rozwoju cywilizacyjnego.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 11:54
avery1
Z twojego tekstu wynika, że sam nie wiesz czego chcesz. Rodzić dzieci nie, imigranci też źle. Sam nie wiesz czego chcesz.
Predator
Jezeli chcecie dowiedziec sie bardziej szczegolowo o korzeniach zmian, opisanych przez Tradera21, polecam powyzszy kanal. Szczegolnie, "pojecia podstawowe" oraz "historia marksizmu".
Tobie Trader21 rowniez polecam zapoznac sie z materialem z linku. Jezeli sie z nim zgadzasz, badz uwazasz, ze jest wartosciowy, to polec go dla swoich sluchaczy prosze. Pan Krzysztof Karon, wykonuje tytaniczna prace odklamywania rzeczywistosci!
kooperatywa
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-21 09:59
uberbot
"Maja robic dzieciaka aby panstwo im mowilo czy maja szczepic, czy puszczac do szkoly i czy maja prawo dac klapsa. Szkole gdzie uczy sie jak placic podatki i jak zostac robotnikiem doskonalym oraz zakaz pracy przed 18 wlasnie panstwo NAKAZUJE."
W rzeczy samej. Dzieci się rodzą i do momentu 25 roku życia jak kończą studia są bezużyteczne i nieproduktywne. Poza tym uczą się pracować na "państwo" lub innych, bo w szkole marnują czas, żeby nauczyciel miał robotę - jak ktoś ma wątpliwości po co jest szkoła, zapraszam do siebie na wieś. Szkołę otwierają o 8.30 i wypuszczają dzieci o 14.10 (młodsze o 12). Jak ktoś pracuję od 9-17 ma dość spory kłopot. Poza tym 75 dni wolnego płatnego w roku wystarczy za wszelkie argumenty... Z jednej strony kultura (kiedy będzie mnie stać), z drugiej państwo...
W idealnej sytuacji od małego edukujesz dzieci w domu, jak Ci się podoba, przyuczając od razu do życia. Zaczynając do ogarniania siebie, potem nauki zawodu np. jak ojciec był handlowcem to taki 12-13 latek już może zacząć się szkolić, przy czym w trakcie 'zarabia na michę' pomagając w domu/gospodarstwie.......
@SSJ
Dobry wpis. Pozwolę sobie dodać od siebie.
"Nie wiem skąd Zespół Independent Trader wysnuł wniosek, że jednym z problemów jest socjalizm? Jak bardzo nie przepadam za tym ustrojem, to nie da się ukryć, że podczas komunizmu w Polsce doszło do dwóch wyżów demograficznych. Dlaczego? Cóż, mogę domyślam się, że chodzi o względną stabilność, której oczekują ludzie."
Nie żyłem od 1945r., ale nazywanie tego co się działo w PRL od 1939-1990 trudno nazwać stabilnością. Wręcz przeciwnie. Ciągły strach. Wg mnie zwierzątka kierują się odruchami i emocjami, więc rozmnażają się na potęgę w sytuacji np. zagrożenia. Jak króliki. Mało zasobów i duże ryzyko to królik napycha się trawą ile wlezie i rozmnaża, bo nie wiadomo kiedy go coś capnie. Jak zwierzątka zaczynają kombinować i "myśleć/planować" to kończy się jak w "Idiocracy".
"Raczej w kraju takim jak Polska, gdzie większość społeczeństwa nie może liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie,"
Może liczyć tylko nie umie. Zresztą zgadzam się. W sytuacji, gdzie otwarto granicę, ci którzy mogli wzięli nogi za pas.
"ciężko o stabilność na rynku pracy oraz gdzie ceny nieruchomości znajdują się na wysokim poziomie, ciężko oczekiwać, że ludzie będą decydować się na potomstwo. Jestem stosunkowo młodym chłopakiem, który wychował się w rodzinie wielodzietnej na blokowisku jak wielu moich znajomych."
To napisałeś właśnie, że miałeś wiele rodzeństwa, a sytuacja była lekko ch:@$#!@ (w porównaniu do dziś, blokowisko i rodzina wielodzietna). Zatem, nie ekstrapolując, w Twoim wypadku to nie stabilność zdecydowała o urodzeniach...
"Z racji tego, że obracam się w wśród ludzi w podobnym wieku to znaczna większość odpowiada, że zdecyduje się na potomstwo, gdy "będzie mnie stać"."
Bo TV zrobiło pranie mózgu. Czyli nigdy mnie nie będzie stać, bo TV wymaga, abym miał cały czas coś lepszego, np. lepszy telefon, lepszą fryzurę, lepszy samochód, lepsze mieszkanie itd...
"Z tego co się również zorientowałem "będzie mnie stać" =/= od 3000 PLN netto miesięcznie z 30-letnim kredytem na karku czy wynajmowanym mieszkaniem. Każdy człowiek chce żyć dobrze. Czy to źle? Osobiście nie oczekuję od ludzi, którzy na wszystko muszą w życiu zarobić sami, że w młodym wieku zdecydują na potomstwo i w dodatku na liczne! Nie każdy może liczyć na jakiekolwiek wsparcie od rodziny przy wejściu w dorosłość. Taka jest rzeczywistość."
Komuchy miały w d@$* własność, więc te mieszkania na kreche to takie same jak za komuny. Ciekawy jestem czy banki po resecie pozostawią właścicieli w spokoju, tak jak ustrój komunistyczny po upadku dał mieszkania (niektórym) za 5% wartości.
"Kolejna kwestia: wskaźnik dzietności jest odwrotnie skorelowany ze wskaźnikiem korzystania z antykoncepcji. Pozwala to ludziom mniej więcej zaplanować moment, w którym zdecydują się na poczęcie. Statystycznie 70% dzieci pochodzi z wpadek z tą różnicą, że do tych wpadek dochodzi rzadziej. Czy naprawdę ktoś twierdzi, że ludzie kiedyś planowali 10-15 dzieci? Po prostu tak jak teraz mieli pewne swoje potrzeby, tylko wówczas bez antykoncepcji trudniej było zachować moment poczęcia dziecka. Nie trzeba dorabiać wielkiej filozofii."
W UK wg. tych danych Polki rodzą 'normalnie', natomiast środki antykoncepcyjne są za darmo, dają je jak dropsy (razem z dropsami też)...
Nie dajmy się zwariować... "Imigranci z Syrii" nie uratują systemów emerytalnych, bo nie przyjechali pracować.
kooperatywa
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-21 10:00
kooperatywa
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 13:37
BurnedRat
Ze swojej strony wyrazy wdzięczności i podziękowania dla Ciebie Trader i dla reszty Zespołu za treści, fundamenty, wiedzę, które tutaj przekazujecie !
P.S. Chętnie dowiedziałbym się wiecej na temat możliwości stworzenia biznesu dzisiaj, spojrzenia innego niż w wielu przypadkach bezmyślna konkurecja! Mamy, chyba w tej chwili dobry moment żeby zbudować solidną markę od podstaw ,która dobrze zarządzana przetrwa niewiadomą przyszłość. Może pomimo wielu schodów związanych z biurokracją warto pomyśleć dziś o Polsce ? Może inny kraj czy rezydencja podatkowa ? Nie chodzi mi tutaj o wykładanie wszystkiego na tacy, bardziej kwestie podejścia, szerokiego spojrzenia od ogółu od szczegółu !
Dzięki
odrion
Może:
Biznes w Puerto Rico
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 14:34
flamingo
Płynie strumyk pieniędzy, niestety, nie w naszą stronę...
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 15:18
Independent Trader Team
"Jak ten artykuł ma związek z inwestowaniem?"
Zarówno przyrost naturalny, jak i napływ ludzi innej kultury (inna mentalność, zwyczaje, prawa) mają wpływ na rozwój gospodarczy. A ten z kolei ma przełożenie również na rynki finansowe. Zwróciliśmy zresztą w tekście uwagę, że kraje ze wzrastającą liczbą ludności są ciekawszym miejscem do inwestycji (zazwyczaj).
@Arcadio
"Oczywiście to nie kapitalizm ani socjalizm jest winien zapaści demograficznej, ale zjawiska jakie w tym samym czasie napłynęły, a dokładnie demokracja i prawa człowieka. "
Jeśli chodzi o socjalizm i demokrację to działa w dwie strony. W odniesieniu do Polski brakuje np. prywatnego systemu edukacji, który poprawiłby poziom wykształcenia Polaków. Z lepiej wykształconą populacją również sama demokracja funkcjonuje w lepszy sposób.
Takiego prywatnego systemu edukacji nie ma, co jest kolejnym argumentem, że my jedynie poszliśmy w stronę kapitalizmu (jak napisaliśmy w artykule), a nie całkowicie się na niego przestawiliśmy.
Co do praw człowieka - jednym z lepszych przykładów jest "konwencja antyprzemocowa", która rzekomo miała poprawić bezpieczeństwo kobiet. W obliczu poprawności politycznej na Zachodzie trudno komukolwiek protestować przeciwko tej konwencji. W normalnym społeczeństwie powinna się odbyć dyskusja na temat tego jakie skutki taka konwencja może przynieść.
@pst111
"Ludzie uciekający spod bomb w Syrii..."
Pobudka, żyjemy w świecie fake news. Uchodźca chce dotrzeć do pierwszego spokojnego kraju, a nie idzie 2000 km żeby mieć najlepszy socjal.
Opisywaliśmy już tutaj taką dziewczynkę z Syrii, koło której rzekomo spadały bomby. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce: Bana Alabed
@tom979
"Błędna teoria o biedzie jako przyczynie niżu demograficznego. W Szwecji dają dużo więcej niż 500 zł za urodzenie dziecka i jakoś Szwedzi się do tego nie garną. Polacy na emigracji maja dużo dzieci bo to głównie młodzi ludzie, którzy akurat chcą mieć dzieci i zapewnić im lepsze życie.
Ludzie głosują na PIS i myślą że my to teraz jesteśmy tacy lepsi od Zachodu. Ten zachód taki zgniły a my przetrwamy. Przyjdą do nas rdzenni Szwedzi i stworzymy super państwo i oprzemy się Muzułmanom pod wodzą wspaniałego prezesa. "
Tylko że kwestia biedy odnosiła się do krajów nowej UE. Szwecja do nich nie należy.
Raczej nikt nie mówi w Polsce, że stworzymy ze Szwedami super państwo. Po prostu oni będą uciekać z własnego kraju. Głównie do Polski.
nowy97
Zarówno przyrost naturalny, jak i napływ ludzi innej kultury (inna mentalność, zwyczaje, prawa) mają wpływ na rozwój gospodarczy. A ten z kolei ma przełożenie również na rynki finansowe. Zwróciliśmy zresztą w tekście uwagę, że kraje ze wzrastającą liczbą ludności są ciekawszym miejscem do inwestycji (zazwyczaj).
Wszystko ma wpływ na rozwój gospodarczy. Tak dla waszej Informacji. Religia i teorie spiskowe które są tu propagowane też.
A wy je wycinanie (np. polish_wealth) bo nie zgodne z tematyką bloga. Nie nazywa się to podwójnym standardem?
Religia ma prawdopodobnie największy wpływ na demografię, a nie jakiś wasz socjalizm.
Nie odnieśliście się do klub Spinnelli. Skoro takie tematy poruszacie to wypadało by wchodzić w dyskusję z czytaczami.
Pobudka, żyjemy w świecie fake news.
Udowodnijcie to. Źródeł żadnych nie podajecie. Tak więc jak można wam wierzyć?
Wiarygodność to nie puste słowa. Ze źródeł korzystacie i nie możecie się podzielić? a może kopiujecie je i dlatego nie możecie się podzielić?
Wasze przypuszczenia są iż Szwedzi, Niemcy będą się przenosić do Polski. Możecie podać jakieś ramy czasowe? Ile tysięcy ludzi? Jakieś estymacje porobiliście,czy poprostu takie macie tylko zdanie?
Jak to może mieć wpływ na rozwój polskiej gospodarki?
Skoro może mieć to jakiś wpływ na gospodarkę to należało by jakieś dane może.
[Część komentarza usunięto, ponieważ zawierał reklamę]
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 23:45
lenon
Bardzo ciekawy temat artykuł.
O ile treść w większości zawiera poglądy autora z którymi można się zgadzać lub nie, to obok błędu, który prostuję tutaj na łamach nie mogę przejść obojętnie.
Napisaliście:
Kolejnym potwierdzeniem, że sytuacja materialne ma znaczenie jest fakt, że wprowadzony w Polsce program 500+ przyczynił się do widocznego wzrostu liczby urodzeń.
Program 500+, ma znikomy wpływ na poprawę dzietności. Przyczyną widocznego wzrostu liczby urodzeń jest echo wyżu demograficznego początku lat osiemdziesiątych.
_______________________________
Napisaliście:
Europa Zachodnia pada dziś ofiarą dwóch bakterii: socjalizmu i poprawności politycznej. Można spierać się która z nich jest bardziej zabójcza, jednak nie ulega wątpliwości, że obie są przyczynami ogromnych problemów Europy, również tych związanych z demografią.
Pozwolę sobie troszkę rozwinąć tą myśl.
W mojej ocenie bezpośrednią przyczyną niskiej dzietności jest transfer wypracowanych pieniędzy, od ludzi młodych do starych.
W przeciągu ostatnich dekad mamy do czynienia z szybkim rozwojem medycyny, przez co średnia życia cały czas rośnie. Wynalazek systemu emerytalnego, ale także rosnące koszty utrzymania przy życiu bezproduktywnych rzeszy starców jest pośrednią przyczyną niskiej dzietności.
Nie mam czasu na tworzenie wykresów, ale każdy może sobie sprawdzić, że we wszystkich krajach na świecie poziom dzietności jest odwrotnie skorelowany z długością życia i wiekiem emerytalnym. Tam gdzie system emerytalny nie występuje, a średnia długość życia najniższa tam dzietność jest najwyższa i odwrotnie.
Reasumując. To nie emancypacja kobiet, czy też homoseksualiści odpowiadają za ten stan rzeczy.
Stoimy przed bardzo trudnym wyzwaniem kulturowym. Powstał problem, który należy rozwiązać.
Najprostrzym rozwiązaniem i tym zarazem, który wybrali politycy jest import imigrantów. Jak już wiadomo nie przynosi on oczekiwanych skutków, a nawet jakby przynosił i tak jest to rozwiązanie doraźne. W końcu i imigrantów zacznie brakować.
Jedynym trwałym i skutecznym rozwiązaniem jest likwidacja systemu emerytalnego i odejście od bezpłatnej opieki medycznej.
Ktoś widzi jakąś inną alternatywę? Chętnie posłucham.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 17:13
szyderca
[Część komentarza usunięto, ponieważ był wulgarny]
Póki co, na takie zmiany się nie zanosi, więc nie ma nad czym płakać - skoro trwa WOJNA a wojsko w koszarach śpi, większość myśli telewizorem lub pejsbukiem... - nie chce mi się więcej pisać, zaraz lewusy będą płakać, że nie zachowałem poprawności politycznej
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 23:49
uberbot
"Najprostrzym rozwiązaniem i tym zarazem, który wybrali politycy jest import imigrantów. Jak już wiadomo nie przynosi on oczekiwanych skutków, a nawet jakby przynosił i tak jest to rozwiązanie doraźne. W końcu i imigrantów zacznie brakować.
Jedynym trwałym i skutecznym rozwiązaniem jest likwidacja systemu emerytalnego i odejście od bezpłatnej opieki medycznej.
Ktoś widzi jakąś inną alternatywę? Chętnie posłucham."
Ja mysle, ze trafiles w samo sedno. Rzady sprowadzily imigrantow, tylko nie w celu pracy, ale zeby zaorac starcow...
Aliquis
Z góry przyznaję, że zachwycony nie jestem. Przejrzałem również komentarze. Sporo ich.
Tak w artykule, jak i w komentarzach, dostrzegam wiele uprzedzeń i nieuzasadnionych obaw.
Trudno byłoby się odnieść do wszystkiego, więc podam uwagi w odniesieniu wyłącznie do treści artykułu.
Dla większej przejrzystości, będę kolejno cytował wybrane sentencje i od razu je komentował.
1.
"Z czasem jednak liczba napływowych osób na danym terenie rośnie (wyższy przyrost naturalny) i starają się oni narzucać własne zasady".
To całkowicie naturalne zjawisko. Tak jest i będzie. W demokracji nie ma raczej sytuacji odwrotnej. Z resztą nie tylko w demokracji, bo jak migranci kolonizowali Amerykę to przecież nie dostosowali się do Indian (ich tradycji, kultury i zwyczajów), lecz narzucili własne. Ktoś się tym przejmował? No, może sami Indianie, ale co z tego, stali się mniejszością, zostali przetrzebieni albo skończyli w rezerwatach.
2.
"Europa Zachodnia pada dziś ofiarą dwóch bakterii: socjalizmu i poprawności politycznej. ... obie są przyczynami ogromnych problemów Europy, również tych związanych z demografią".
Nie dostrzegam wpływu socjalizmu (jako takiego) na demografię. Raczej widzę tu wpływ zakresu oferty socjalnej na przyciąganie migrantów. To też typowe zjawisko. Dotyczy również emigrantów z Polski. Przykład: w Paryżu spotkałem emigranta z Polski (przyjechał z matką gdy miał 9 lat), mieszkającego tam kilkanaście lat i wyspecjalizowanego w korzystaniu z opieki socjalnej, który uważał, że żyje "jak król, albo dyrektor". Widać inni też tak uważają i robią podobnie.
Co do "poprawności politycznej" rozumianej jako unikanie wypowiedzi lub działań, które mogłyby urazić jakąś mniejszość, to nie ma ona wpływu na dzietność. W końcu każdy może mieć dzieci bez względu na to jaki ma stosunek do mniejszości.
3.
"Socjalizm nieodmiennie związany jest z dużą ingerencją państwa w życie obywateli. To władza wie lepiej... Socjalizm odzwyczaja ludzi od odpowiedzialności i myślenia... Przy okazji socjalizmu pojawia się również biurokracja".
Tak w socjalizmie, jak i w kapitalizmie, ingerencja w życie obywateli może być mniejsza lub większa. Reguły nie ma. Zależy to głównie od "pracowitości" parlamentów tworzących mniej lub bardziej skomplikowane struktury ustroju prawnego państwa. Konstrukcje prawne państw mają teoretycznie ułatwiać życie obywateli, a czy to robią to już inna sprawa. Nie ma to jednak nic wspólnego z socjalizmem.
Biurokracja to nie skutek socjalizmu. Tak wmawiała kiedyś Wolna Europa, ale to była zwykła propaganda. Wystarczy sprawdzić ile było urzędników w 1970, 1989 i 2017. Sądzę, że to zamyka sprawę związku socjalizmu i biurokracji.
4.
"Z kolei poprawność polityczna sprawiła, że obywatele państw z Europy Zachodniej przestali nazywać rzeczy po imieniu. Zamiast tego posłusznie przyjmują narrację mainstreamowych mediów..."
To prawda, w mediach pojawiają się zwykle (choć nie zawsze) standardowe dla danego czasu poglądy. Nie znaczy to jednak, że tak jest również między ludźmi. Ja dostrzegam tam dużo większą swobodę wypowiedzi, chociaż wpływ mediów widać. Sądzę, że większym problemem jest tam hipokryzja, która powoduje, że ludzie nie są za bardzo skorzy do ujawniania swoich prawdziwych poglądów, ale to tkwi raczej w mentalności lub kulturze. Widzę to głównie w Europie północnej, a w południowej raczej nie.
5.
"Dochodzi do absurdalnej sytuacji w której obywatele Niemiec czy Francji wypruwają sobie żyły, żeby imigranci mogli żyć za darmo i decydować się na większe potomstwo. Na tym właśnie polega samobójstwo Europy".
Podziwiam troskę o ciężki los Niemców i Francuzów, ale mogę zapewnić, że oni nie wypruwają sobie żył, ani też w żadnym razie nie zamierzają tego robić, przynajmniej współczesne pokolenia. Do ciężkiej pracy to oni mają imigrantów (u siebie) albo zagranicznych pracowników, tj. w nowo-skolonizowanych krajach. Sami o siebie dbają i żadnej cięższej pracy (w dłuższym okresie) nie podejmą.
Znajoma opowiedziała mi przed rokiem o uciekinierze z Syrii, który pracował w kuchni luksusowego hotelu (Niemcy). Syryjczyk był technikiem (lub inżynierem), ale tylko na takie prymitywne prace (jak mycie talerzy, obieranie, czyszczenie i sprzątanie) było zapotrzebowanie. Pracował więc za "marny grosz" bez limitu godzin "w świątki i piątki".
Z kolei ja niedawno w markecie usłyszałem fragment rozmowy stojących przede mną dziewczyn o tym, że jedna z nich pracowała latem w Holandii, w polu. Z rana czymś spryskiwano uprawy, a potem posyłano do pracy ją i koleżanki. Po pewnym czasie ręce miała opuchnięte i owrzodzone. Wytrwała, ale twierdziła, że do czegoś podobnego drugi raz już się nie wybierze - nie warto.
Oba te przykłady pokazują różnicę w statusie tubylca (Niemca, Francuza) a okazjonalnego pracownika lub uchodźcy. W tym kontekście nie ma co się dziwić, że uchodźcy lub imigranci z wyboru, sprowadzeni do prymitywnych prac, pracować nie chcą i nie będą. Tym się tylko różni położenie imigranta-uchodźcy od pracownika sezonowego, że ten pierwszy jak nie podejmie pracy, to otrzyma wsparcie, a ten drugi nie.
6.
"Wśród państw z centralnej części Europy widoczne jest silniejsze przywiązanie do kultury europejskiej".
Tak naprawdę, kultura ciągle ewoluuje, a jej dynamikę tworzą ruchy społeczne w Europie. To co było kiedyś, dzisiaj już nie jest, a jutro będzie jeszcze inne. Dynamika zmian trwa, i nie ma jakiejś trwałej "kultury europejskiej", lecz systematycznie ulega ona zmianom, akceptując coraz to nowe prądy, które są wynikiem ciągłych zmian w społeczeństwie. Imigranci też się do tego przyczyniają, to naturalne. Ponadto globalizacja powoduje, że trendy te się coraz bardziej ujednolicają - stopniowo, chociaż jeszcze powoli, powstaje kultura światowa. Teraz ma charakter bardzo zbliżony do europejskiego, ale za kilka dekad może tak nie być, a my w Europie, chcąc nie chcąc, się do tego dostosujemy. To "silniejsze przywiązanie do kultury europejskiej" to po prostu większy konserwatyzm.
7.
"Kolejnym potwierdzeniem, że sytuacja materialne ma znaczenie jest fakt, że wprowadzony w Polsce program 500+ przyczynił się do widocznego wzrostu liczby urodzeń. Swoją drogą, odnosząc się do wielu komentarzy na ten temat, dalej uważamy, że tego typu programy powinny być wprowadzane w formie ulgi podatkowej".
Tak, sytuacja materialna ma znaczenie, szczególnie tam gdzie obserwuje się duże dysproporcje w dochodach (rozwarstwienie społeczne). Biedniejsi nie chcą nimi być i zwykle próbują (lub kiedyś próbowali) zmienić swoje położenie. Jednym się udało, ale większości nie (więc emigrują, staczają się, popadają w depresję, wchodzą w konflikt z prawem, itd.). Walcząc o poprawę swojego położenia nie mają czasu, sił i możliwości na założenie rodziny, a tym bardziej na posiadanie dzieci.
Program 500+ daje wielu małżeństwom szansę na normalną (tj. z dziećmi) rodzinę. Daje dużo tym biedniejszym, a tym przeciętnym też coś pomaga. Dla bogatych jest bez znaczenia. W otoczeniu mam osoby młode zarabiające dużo (część nawet powyżej 100k zł miesięcznie), ale na ogół są to single, a jeśli nie, to najwyżej z jednym dzieckiem. Uważam, że "forma ulgi podatkowej" nic by tu nie pomogła, a ponadto zmniejszyłaby zachętę dla osób o niskich dochodach (brak możliwości odliczenia). Z kolei wprowadzenie jednostkowych progów dochodowych (tj. na osobę) prowadziłoby do kombinacji, wyłudzeń i wzrostu biurokracji.
8.
"Co najlepiej świadczy o tym, że Zachód jest stracony? Przykład Angeli Merkel".
Bez przesady. Może Merkel popełniła błąd, bo nie przewidziała przyszłych wydarzeń, ale też sytuacja w Syrii miała przebiegać według innego scenariusza. Zapewne role zostały wcześniej rozdzielone i każdy miał się zaangażować na swój sposób. Nie wyszło, i teraz chce się częściowo pozbyć kłopotu.
Swoją drogą Niemcy naprawdę potrzebują pracowników, szczególnie do najprostszych prac, za które Niemiec się nie weźmie. Z kolei firmy za takie prace więcej płacić nie będą, bo nie chcą pogorszyć swojej konkurencyjności. Pozostaje więc prace proste przekazywać na zewnątrz, tam gdzie najłatwiej można kontrolować sytuację, i jednocześnie tam gdzie jest to wysoce opłacalne (tani pracownicy, zwolnienia podatkowe, możliwość optymalizacji, itp.).
Zachód nie jest stracony (bo ma kapitał), a tylko ludzie będą tam mieli ciemniejsze gęby (niczym w Ameryce) i będą współtworzyć nową europejską kulturę.
9.
"Starzenie się europejskich narodów wywrze oczywiście wpływ na dynamikę wzrostu gospodarczego... Z kolei władze bojąc się przeprowadzenia cięć wydatków (możliwy bunt społeczeństwa) pójdą w kierunku podwyższania podatków przedsiębiorcom, bo tej grupie najtrudniej jest się zbuntować".
Zgoda, jak najbardziej. Dlatego więc należy zadbać o odpowiednią demografię, albo przez zachęty dla tubylców, albo poprzez sensowniejsze sprowadzanie imigrantów. Na razie innej możliwości nie ma, ale w przyszłości i to może się zmienić.
Im większy przedsiębiorca tym bliżej mu do raju (podatkowego). MiS-ie też optymalizują, i raczej płacą mniej niż więcej. Ci mali, z działalnością gospodarczą, płacą małe podatki przy dużych dochodach. Jak będzie im wszystkim przykręcana śruba, poradzą sobie, albo się wyniosą gdzie indziej. Kto więc zapłaci? Wiadomo, głównie etatowcy.
10.
"Ostatecznie kolejne napięcia między krajami nowej i starej UE mogą przyspieszyć upadek wspólnoty".
Łatwo jest tak powiedzieć, ale tak naprawdę byłaby to tragedia dla większości krajów tworzących wspólnotę. To się tylko tak wydaje, że wówczas, bez wspólnego rynku, będzie lepiej. Nie zamierzam tu szerzej się nad tym rozwodzić, bo to obszerny i złożony temat.
Może więc niech każdy sam spróbuje znaleźć odpowiedź i uzasadnić: dlaczego rozbicie dzielnicowe Polski (w wiekach XII - XIV) miałoby być korzystne.
tomczyz
@all
Poruszając jeszcze kwestie surowców rolnych i pomysłów na inwestycje. Poza działającym na ukrainie holdingu ASTARTA, można jeszcze rozważyć zakup rosyjskiej grupy surowcowej. Mam tutaj na uwadze grupę RUSAGRO (AGRO:XLON),która również daje nam ekspozycje na surowce rolne, między innymi na cukier, soję, kukurydzę i pszenicę. Smaczkiem może być fakt, iż jest to grupa działająca w Rosji (wciąż najtańszy rynek pod inwestycje) i dodatkowo eksportująca swoje produkty na rynki rozwijające się, między innymi do Chin, Iranu, Kazachstanu czy Turcji.
Ze względu na nałożenie sankcji przez USA i UE, Rosja przeżywa boom, jeśli chodzi o surowce rolne. Rynek prężnie się rozwija.
Tekst dla linku
Ponadto, poza Potash Corp i Mosaic, rynek rosyjski również daje nam ekspozycje na rynek nawozów. PhosAgro (PHOR:XLON), spółka w której zaangażowany jest guru surowców Jim Rogers, zasiada w radzie nadzorczej i swój udział ma w tym przedsięwzięciu. Fundamentalnie ciekawa spółka, marża operacyjna wysoka, PE ratio poniżej 10.
Ciekawostką może być jeszcze chińska spółka China Green Agriculture (CGA:XNYS), która sprzedaje nawozy, jednak poza raportami finansowymi mało możemy o niej poczytać. Po krachu z 2008 roku, było odbicie na akcjach spółek nawozowych, z tego co pamiętam akcje Mosaic wzrosły 4-krotnie, natomiast CGA wzrosła w tym samym czasie 9-krotnie.
Zapraszam do dyskusji.
Loogin
"Dzieci o których będziesz wiedział że nie dasz im tego co byś chciał?"
Dzieci nie chcą tego co chcesz im dać, tylko tego co same chcą.
@sockpuppet12
"tato a czemu te inne dzieci jezdza na wakacje, ksztalca sie, kupuja nowe samochody, mieszkania, ciesza sie zyciem, a my ledwo wiazemy koniec z koncem?"...
...nie powiedziało kochane dziecko nigdy.
SSJ
"nic tak nie wpływa na zdrowie ludności jak przemieszanie genów.
Kiedyś Polacy wyruszyli bić i drenować Niemcy, teraz to samo robią Ukraińcy.
Kim niby chciałbyś zastąpić brakujących pracowników?"
Czy ja Ci bronię mieszać się z Ukraińcami?
W przeciwieństwie do krajów zachodnich mamy kilka milionów emigrantów, którzy z chęcią wróciliby, gdyby dostali odpowiednie propozycje.
@uberbot
"Nie żyłem od 1945r., ale nazywanie tego co się działo w PRL od 1939-1990 trudno nazwać stabilnością. Wręcz przeciwnie. Ciągły strach. Wg mnie zwierzątka kierują się odruchami i emocjami, więc rozmnażają się na potęgę w sytuacji np. zagrożenia. Jak króliki. Mało zasobów i duże ryzyko to królik napycha się trawą ile wlezie i rozmnaża, bo nie wiadomo kiedy go coś capnie. Jak zwierzątka zaczynają kombinować i "myśleć/planować" to kończy się jak w "Idiocracy"."
Nie wiem czy strach skoro ludzie, którzy żyli w tym systemie często woleliby wrócić do tamtych czasów. To właśnie robi obecnie Jarosław Kaczyński, dając im namiastkę czasów PRL-u. Jak widać ludziom to odpowiada. Więc coś jest na rzeczy.
"Może liczyć tylko nie umie. Zresztą zgadzam się. W sytuacji, gdzie otwarto granicę, ci którzy mogli wzięli nogi za pas. "
Z braku laku wzięli nogi za pas. Często pytam znajomych, którzy zdecydowali się wyjechać czy zamierzają wrócić. Chcieliby, ale nie zamierzają żyć jak niewolnik od wypłaty do wypłaty. Dlatego zostają na emigracji.
"To napisałeś właśnie, że miałeś wiele rodzeństwa, a sytuacja była lekko ch:@$#!@ (w porównaniu do dziś, blokowisko i rodzina wielodzietna). Zatem, nie ekstrapolując, w Twoim wypadku to nie stabilność zdecydowała o urodzeniach... "
Nigdzie nie napisałem, że akurat w przypadku moich rodziców decydowała stabilność.
"Bo TV zrobiło pranie mózgu. Czyli nigdy mnie nie będzie stać, bo TV wymaga, abym miał cały czas coś lepszego, np. lepszy telefon, lepszą fryzurę, lepszy samochód, lepsze mieszkanie itd... "
Żeby TV zrobiło pranie mózgu, to najpierw trzeba ją oglądać. Ja po prostu na chłodno przeanalizowałem wiele czynników, zrobiłem kalkulację i kurczowo trzymam się dojścia do tego minimum, które jest mi potrzebne, aby założyć rodzinę.
"Komuchy miały w d@$* własność, więc te mieszkania na kreche to takie same jak za komuny. Ciekawy jestem czy banki po resecie pozostawią właścicieli w spokoju, tak jak ustrój komunistyczny po upadku dał mieszkania (niektórym) za 5% wartości. "
Nie licz na to. Nie ma szans. Dlatego, że dostali mieszkania za małą wartość to wiele ludzi ma jeszcze gdzie mieszkać. Nie pochwalam ustroju, ale na własne m4 raczej nie udałoby im się zarobić przy tamtej sile nabywczej pieniądza.
"W UK wg. tych danych Polki rodzą 'normalnie', natomiast środki antykoncepcyjne są za darmo, dają je jak dropsy (razem z dropsami też)..."
Rodzą normalnie, bo widocznie chcą rodzić normalnie i je na to stać. Widocznie te nasze Polski chcą mieć dzieci, ale zanim się na nie zdecydują to chcą, aby w misce im się zgadzało.
"Nie dajmy się zwariować... "Imigranci z Syrii" nie uratują systemów emerytalnych, bo nie przyjechali pracować."
Systemów emerytalnych nie da się uratować, bo jakiś kretyn założył ludzi będzie przybywać.
SSJ
Moja taka mała prośba. Jak ktoś uważa, że jest za mało dzieci w Polsce i powinno być ich więcej to przecież nikomu nikt nie broni, żeby miał 10-15 potomków. W czym przeszkoda? Ja nie narzekam na współczynnik dzietności, bo uważam, że w ten sposób reguluje się gospodarka.
Rzeczywistość jest taka, że nie przekonacie młodych ludzi do potomstwa, bez odpowiedniego przygotowania, głównie finansowego. Ale przykład JKM-a pokazuje, że w każdym wieku można mieć dzieci, tak więc Ci Panowie, którzy uważają, że jest nas za mało, do roboty! :)
@Loogin
"...nie powiedziało kochane dziecko nigdy."
Akurat w przypadku mężczyzn moment poczęcia dziecka nie stanowi większego problemu. Osobiście znam sporo osób, które po ustabilizowaniu swojej sytuacji życiowej oraz materialnej decydują się na potomstwo po 30-tce. Żyją? Żyją! :)
PS. Powtórzę raz jeszcze. Nikt Wam nie broni mieć 10-15 dzieci. Jeżeli ktoś uważa, że mamy za mało ludzi w kraju to do roboty. Bo w innym przypadku podchodzi to pod hipokryzją i takie opinie można traktować z przymrużeniem oka ;)
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 20:18
Mengiz
"Zrob dzieci nawet 12 i potem zobacz jak pieknie zapierdalaja przy tasmie po 10 godzin, bo nic innego bez znajomosci i kasy nie beda mogly robic. Chyba ze uciekna, jak 4 mln polakow (i Ci polacy juz nie wroca, oni tam sciagaja cale rodziny, bo tam sie da a tu nie)"
Gadasz tak jakby tylko z dowodztwa mogli miec dzieci a ludzie bez znajomosci juz lepiej nie bo zamiast szynki i kawioru beda jadly jakies tam serki danone. Po to kazdy ma glowe aby myslec, a nie korzystac co moi dziadkowie w swym zyciu ogarneli i liczyc na schede.
Co do dzietnosci w Polsce jest jeden glowny czynnik ktory przeszkadza w wyzszej demografi. Jest to od lat propaganda wsiewana Nam polakom, ze glownym celem zyciowym kazdego z Nas jest samorealizacja. Jest to propaganda siana z zachodu i glownym zrodlem tego jest ze, zyjemy tylko raz i to co sie dzieje tu i teraz jest najwazniejsze. Im wiecej dzieci tym wiecej czasu poswiecisz im a przeciez w tym czasie moglbys/as spelniac swoje marzenia.
bmen
Jak się ustosunkujesz do info ze FED zacznie robić QT? pisałeś nie dawno że to niemożliwe.
http://www.zerohedge.com/news/2017-09-20/fomc-shrugs-transitory-hurricane-weakness-will-start-unwind-balance-sheet-october
% też podwyższą niedługo. CAD i BoE tez będą zaciskać.
Nie ustosunkowałeś się co zrobi Supermario. QE się konczy w grudniu? czy i ile bedzie dalej drukował? ile ECB potrzebuje wpompować EUR do ESP aby się im system bankowy nie zawalił po referendum 1 oct??
ps. sugerowałem kiedyś żebyś nie szedł w politykę bo tu specjalistów od polityki na pęczki. I pomyii ci się dostało dziś za darmo.
pan paliwko
buktor79
avery1
Nie opowiadaj głupot. Większość ludzi z emigracji już nigdy nie wróci. Oni tam już żyją naście lat, nie są w stanie z powrotem przestawić się na życie tutaj. Jak mieszkasz w Polsce to nie widzisz zachodzących zmian. Oni ciągle żyją Polską sprzed 15 lat. Tamtej Polski już tutaj nie ma, wszystko się pozmieniało.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 21:35
SSJ
"Co do dzietnosci w Polsce jest jeden glowny czynnik ktory przeszkadza w wyzszej demografi. Jest to od lat propaganda wsiewana Nam polakom, ze glownym celem zyciowym kazdego z Nas jest samorealizacja. Jest to propaganda siana z zachodu i glownym zrodlem tego jest ze, zyjemy tylko raz i to co sie dzieje tu i teraz jest najwazniejsze. Im wiecej dzieci tym wiecej czasu poswiecisz im a przeciez w tym czasie moglbys/as spelniac swoje marzenia."
Słuchaj, jak nie chcesz się realizować to Twoja sprawa. Ja uważam, że wraz z samorealizacją przychodzą profity. A tym samym jesteśmy w stanie poprawiać nasz byt materialny. Samorealizacja nie powoduje, że ludzie nie mogą mieć dzieci. Nawet sprzyja ich posiadaniu. Spójrz tylko na piłkarzy. Wybitnym przykładem jest Raheem Sterling, który w wieku 17 lat miał już trójkę dzieci.
Ktoś napisze, że nie każdy będzie piłkarzem, aktorem, politykiem czy piosenkarzem. To prawda, ale czy to oznacza, że nie należy próbować spełniać swoich marzenia i dążyć do realizacji swoich pasji? Jest pewna grupa osób, która nie może realizować się - niewolnicy. Ja do tej grupy nie zamierzam należeć.
SSJ
"@ssj w jaki sposób ci się niby ta gospodarki reguluje. Na razie tak się wyregulowała, że brakuje ludzi do pracy i trzeba ściągać ukraińców czy innych azjatów."
Pod warunkiem, że będą chcieli przyjechać skoro chcą ich ściągać do siebie Niemcy oraz Francuzi. A oni wolą tam pojechać skoro więcej zarobią. Business is business.
A jak reguluje się? Normalnie. Jeśli będzie brakowało ludzi do pracy to trzeba będzie im zaproponować wyższe stawki, aby zgodzili się. Z tego co się orientuję to duże zakłady z mojej miejscowości decydują się już na taki krok. Kolejna sprawa to ceny nieruchomości. Brak popytu będzie oznaczał spadek cen.
avery1
Jak będzie brakować ludzi to komu zaproponujesz wyższe stawki? Zawsze komuś braknie i co wtedy. Recesja?
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 21:39
marekm
Lepiej jak trader ograniczy sie do artykulow
o uranie,zlocie, ropie czy platynie....
Bo w tym jest naprawde dobry..
uberbot
"Nie wiem czy strach skoro ludzie, którzy żyli w tym systemie często woleliby wrócić do tamtych czasów. To właśnie robi obecnie Jarosław Kaczyński, dając im namiastkę czasów PRL-u. Jak widać ludziom to odpowiada. Więc coś jest na rzeczy."
Widzisz poruszamy wiele wątków. Tu może dojść np. nostalgia. Mózg z czasem wypiera nieprzyjemne wydarzenia i idealizuje przeszłość.
"Z braku laku wzięli nogi za pas. Często pytam znajomych, którzy zdecydowali się wyjechać czy zamierzają wrócić. Chcieliby, ale nie zamierzają żyć jak niewolnik od wypłaty do wypłaty. Dlatego zostają na emigracji."
Na emigracji to nie tak kolorowo. Ja liczę i wychodzi mi to samo co w PL, ale siła nabywcza mniejsza na 'zachodzie', bo koszty ogromne. Wydaje mi się, że ludzie czują się normalnie, bo policjant miły, urzędnik miły, wszystko dla ludzi itd. A w PL dopiero się zmienia, że wszyscy jesteśmy 'braćmi' i trzeba się wzajemnie szanować. Kasa w UK dla takich 'zmywaków' nie jest wiele większa - prawda, pozwala na życie, wakacje 2 razy w roku, ale czy to jest szczytem możliwości? Żeby tyrać na obczyźnie, żeby sobie pojechać na wakacje? W PL była podła mentalność, która przegoniła ludzi. W UKejach i innych miejscach kolorowo nie jest, co świadczy jak podle jest w PL....
"Nigdzie nie napisałem, że akurat w przypadku moich rodziców decydowała stabilność."
W przypadku moich też, bynajmniej. Gdzie są ci, którzy byli stabilni za komuny?...
"Żeby TV zrobiło pranie mózgu, to najpierw trzeba ją oglądać. Ja po prostu na chłodno przeanalizowałem wiele czynników, zrobiłem kalkulację i kurczowo trzymam się dojścia do tego minimum, które jest mi potrzebne, aby założyć rodzinę."
Dobrze. Życzę, żebyś osiągnął co założyłeś. Nigdzie nikogo nie przymuszam. Wśród moich znajomych bidonów nie ma, kolejne 5 lat nie zrobi z nich milionerów, a do dzieci się nie spieszą...
"Rodzą normalnie, bo widocznie chcą rodzić normalnie i je na to stać. Widocznie te nasze Polski chcą mieć dzieci, ale zanim się na nie zdecydują to chcą, aby w misce im się zgadzało."
Jak napisałem powyżej. Prawda że Polaków stać na emigracji, ale to nie są kokosy. To są drobne, które powodują, że człowiek się zastanawia jak podle musi być 'u siebie', że wystarczy wakacje dwa razy w roku, żeby było ok.
"Systemów emerytalnych nie da się uratować, bo jakiś kretyn założył ludzi będzie przybywać."
Potrzeba wojny, żeby zresetować starców? Bismarck chyba wymyślił tę piramidę. Potrzebował kasy, na wojnę pewnie.
Szukałem w google krajów bez obowiązkowych systemów emerytalnych. W Afryce są...... Są jakieś kraje normalne, gdzie nie ma obowiązkowej składki czy wszędzie się tyra małych i trzyma ich za mordę? Z małych rośnie klasa średnia.
Jedyna opcja to założyć firmę i poprzez firmę optymalizować wydatki na takie głupoty...
stefik
Dlaczego wchodząc na twoją stronę kopię dla Ciebie coiny?
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 21:59
InwestorB
"@Arcadio
"Oczywiście to nie kapitalizm ani socjalizm jest winien zapaści demograficznej, ale zjawiska jakie w tym samym czasie napłynęły, a dokładnie demokracja i prawa człowieka. "
Jeśli chodzi o socjalizm i demokrację to działa w dwie strony. W odniesieniu do Polski brakuje np. prywatnego systemu edukacji, który poprawiłby poziom wykształcenia Polaków. Z lepiej wykształconą populacją również sama demokracja funkcjonuje w lepszy sposób. "
Takie mam przemyślenie, że jednak chyba nie do końca z tym "prywatnym systemem edukacji" w kontekście lepszego funkcjonowania demokracji... Jesteśmy wśród ludzi inteligentnych, jak mniemam, wystarczy popatrzeć, jak działa "demokracja" w USA i UK, głównych głosicieli "demokracji" na świecie... Faktyczne rządy tam sprawuje oligarchiczna grupa bankierów korzennego pochodzenia, forsują wszystko, co jest im przydatne, są w stanie wpływać na każdy aspekt życia każdego obywatela społeczeństwa anglo-ameryki, co widać.
Utwierdzam się w swojej teorii z każdym kolejnym przeczytam artykułem u Was na stronie i z każdym kolejnym tomem "Walki o pieniądz".
janw
Za komuny tylko ok 15% młodzieży podejmowało studia , reszta po maturze lub zawodówce podejmowała pracę , żeniła się i w wieku 22-25 lat rodziły się pierwsze dzieci , a potem następne ( 3,4).
Obecnie studiuje ponad 50% młodzieży ,i zanim podejmą pracę , usamodzielnią się mijają lata i dopiero w wieku 29 lat rodzi się pierwsze dziecka w porywach drugie i koniec.
Aby rodziły się dzieci należy skrócić system edukacji( ale u nas "dobra zmiana" stwierdziła że 6 latki są za głupie na szkołę , a angielski książę Wiliam właśnie w wieku 4 lat poszedł do szkoły ) aby młodzi ludzie szybciej uzyskiwali samodzielność , a co za tym idzie stworzyć warunki do posiadania dzieci.
polish_wealth
Ja sam pamiętam tą propagande, że w każdej ksiązce do angielskiego mieliśmy kilka tematów na krzyż: Globalne ocieplenie, AIDS w afryce, i generalna wspanialosc imperium brytyjskiego w postaci rozmaitych Instytutów pokojowych, misji pokojowych, Rad bezpieczenstwa, swiatowych organizacji zdrowia kultury i czego tam jeszcze,
nie mówiąc o czarnym elemencie każdego podrecznika: "1 camel, 2 camel, 3 camel, 4 camel" co w mojej opiniii było namawianiem dzieci do chainsmkoginowego jarania szlugów marki CAMEL = ) (zart)
Dostep do prezerwatyw tak, ale i ideologia swoje zrobila - pamiętam w podstawowce jak sie czytało gazetki dla dziewcząt "Brawo" gdzie Pani psycholog zachęcała młode dziewczyny do antykoncepcji w wieku 16 lat poprzez podawanie jej przykładow jak to na biwaku chłopak obiecuje a po fakcie i wykorzystaniu nic z tego nie ma, dlatego jesli chesz być MaYBaY in New York sie zabezpiecz.
A czemu dziewczynki czytały te czasopisma? Bo wszedł prototyp Lady Gagi, prototyp Katy Perry, jaka byla pierwsza gwiazda swiata masonów która zdziesiątkowała rewolucją sexualną młodzież?
BRITNEY - SPEARS
a pierwszy pedał który nie był pedałem ale zapłacono zeby był pedałem bo swiat trzeba było spedalić?
RICKIN MARTIN!
A afryce znają antykoncepcje w plemieniach, ale jej jeszcze nie wszedzie stosują bo nie ma ideologii ku temu.
Jest powszechny dostęp do noży a jakoś nie widze aby mordowano codziennie islamistów w Europie, bo rządzi tym ideologia strachu i super sztucznej ochrony naszych "Gosci"
Zostawmy ten temat, będziemy o dzietnosci gadac? booooring = )
Mysle, że sockpuppet12 wyczerpał temat, chociaż to smutne ze tak kombinujemy, znam rodzine Bogobojna która ma 12 dzieci, nie mieli nawet 1/12 tego co dzisiaj rodzice chca miec decydujac sie na 1 dziecko, zaufali Bogu, same zdrowe dzieci, same piekne twarze, same poprpostu genialne twory jeden lepszy od drugiego, wszyscy dobrze zarabiaja, kazdemu sie powodzi, i teraz Ojciec siedzi dumny i zadowolony pisze sobie wiersze, wygrał z sytemem, taki to już pożyje z dzieci. NIe każdy ma tyle łaski i odwagi, ale jest powiedzenie zrób Krok w stronę BOga on zrobi 100 w Twoja strone, jezeli opierasz sie na słowie BOzym np. dajesz jałmuzne jak ta wdowa to chodz racjonalne przesłanki są jakbyś umierał to przychodzi nieplanowana łaska która winduje Cie do góry. Wiec nie ma co kalkulowac po ludzku wg mnie w tej branzy wspolkreacji,
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 23:28
easyReader
Cytat: Program 500+, ma znikomy wpływ na poprawę dzietności. Przyczyną widocznego wzrostu liczby urodzeń jest echo wyżu demograficznego początku lat osiemdziesiątych
Kobiety urodzone w 1982 roku miały 29 lat w 2011, urodzone w 1983 (górka wyżu) miały 29 lat w 2012. Jakoś echa demograficznego nie było widać w liczbie urodzeń w tych latach. A w 2017 to mają one lat... każdy policzyć może ile.
@wszyscy marudzący/plujący na ZIT za artykuł:
mam takie przypuszczenie że u was liczba dzieci to 1 lub 0. Stąd artykuł was boli, jak widać powyżej. Tak czysto po ludzku to nawet was rozumiem, mnie z kolei wnerwia jak Trader/inni marudzą na 500+, jaki to straszny program jest.
@szyderca - dzięki za wpis-konkret. Ja to w sumie jestem za poprawnością polityczną, tyle że à rebours ;-)
Demografia jest podstawą gospodarki, jeśli ktoś tutaj tego nie rozumie to cóż, chyba zabłądził w necie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-20 23:29
lenon
Odwiedź porodówkę i sprawdź kto tam rodzi.
Z moich obliczeń wynika, że program 500+, od początku jego funkcjonowania jest odpowiedzialny za około 15 - 20 tyś. nowych narodzin.
@uberbot
Sprawdź kraje w których jest najwyższa dzietność na świecie. Jeżeli system emerytalny posiadają to znaczy od całkiem niedawna i piramida nie zdążyła jeszcze poczynić spustoszenia.
SSJ
"Nie opowiadaj głupot. Większość ludzi z emigracji już nigdy nie wróci. Oni tam już żyją naście lat, nie są w stanie z powrotem przestawić się na życie tutaj. Jak mieszkasz w Polsce to nie widzisz zachodzących zmian. Oni ciągle żyją Polską sprzed 15 lat. Tamtej Polski już tutaj nie ma, wszystko się pozmieniało."
Nie żyją Polską sprzed kilkunastu lat, bo regularnie wielu z nich przyjeżdża do Polski na święta czy urlop. Znam ludzi, którzy siedzą kupę lat i przymierzają się do powrotu. Z tymi starszymi jest problem, bo oczekują sensownych pieniędzy. Młodzi chcą za zarobione pieniądze zainwestować we własny rozwój czy firmę. Są branże, gdzie można w miarę szybko wejść na rynek i zarabiać solidną kasę.
"Jak będzie brakować ludzi to komu zaproponujesz wyższe stawki? Zawsze komuś braknie i co wtedy. Recesja?"
A w tej chwili brakuje ludzi do pracy? Nie każdego stać na kucharkę, sprzątaczkę czy niańkę do dzieci. Tak więc nie każdy biznes może wiecznie trwać. Niestety tak wygląda rzeczywistość. Są firmy, które przenoszą się z Chin do Bangladeszu bo stał się za drogi. A jak zabraknie rzeczywiście ludzi to trzeba inwestować w maszyny. Ktoś nimi też musi się zajmować :)
@uberbot
"Widzisz poruszamy wiele wątków. Tu może dojść np. nostalgia. Mózg z czasem wypiera nieprzyjemne wydarzenia i idealizuje przeszłość."
Istnieje takie prawdopodobieństwo co nie znaczy z marszu, że tak jest w każdym przypadku.
"Na emigracji to nie tak kolorowo. Ja liczę i wychodzi mi to samo co w PL, ale siła nabywcza mniejsza na 'zachodzie', bo koszty ogromne. Wydaje mi się, że ludzie czują się normalnie, bo policjant miły, urzędnik miły, wszystko dla ludzi itd. A w PL dopiero się zmienia, że wszyscy jesteśmy 'braćmi' i trzeba się wzajemnie szanować. Kasa w UK dla takich 'zmywaków' nie jest wiele większa - prawda, pozwala na życie, wakacje 2 razy w roku, ale czy to jest szczytem możliwości? Żeby tyrać na obczyźnie, żeby sobie pojechać na wakacje? W PL była podła mentalność, która przegoniła ludzi. W UKejach i innych miejscach kolorowo nie jest, co świadczy jak podle jest w PL.... "
Wielu moich znajomych jeździ za granice i nie narzekają. Nie ma all inclusive, ale zawsze można odłożyć pieniądze, aby potem w coś czy w siebie zainwestować. Znam ludzi, którzy zmieniali branże po 30-tce. Kończyli studia, robili kursy, szli do przodu. Kokosów się nie zarobi, ale można zarobić tyle, żeby pójść do przodu.
"W przypadku moich też, bynajmniej. Gdzie są ci, którzy byli stabilni za komuny?... "
Ludzie wiedzieli, że prędzej czy później dostaną mieszkanie, będą mieli pracę. Wystarczy poczytać komentarze kobiet po słynnej kampanii: "Nie zdążyłam zostać mamą".
"Dobrze. Życzę, żebyś osiągnął co założyłeś. Nigdzie nikogo nie przymuszam. Wśród moich znajomych bidonów nie ma, kolejne 5 lat nie zrobi z nich milionerów, a do dzieci się nie spieszą... "
A kto mówi o zostaniu milionerem? W ciągu 5 lat można zarobić fajne pieniądze, zdobyć sensowny fach w ręku i po 2-3 latach doświadczenia zarabiać niezłe pieniądze. Nie popadajmy w absurdy.
"Jak napisałem powyżej. Prawda że Polaków stać na emigracji, ale to nie są kokosy. To są drobne, które powodują, że człowiek się zastanawia jak podle musi być 'u siebie', że wystarczy wakacje dwa razy w roku, żeby było ok. "
No to jak widać kokosów nie potrzebują, ale potrzebują na w miarę stabilne życie, aby im na nic nie brakowało.
"Potrzeba wojny, żeby zresetować starców? Bismarck chyba wymyślił tę piramidę. Potrzebował kasy, na wojnę pewnie. "
Nasz system emerytalny to w założeniu piramida finansowa. Można było zastanowić się nad systemem kanadyjskim. Jak widać ktoś mylnie założył, że Polska będzie wieczną kuźnią taniej siły roboczej na zachód Europy.
"Jedyna opcja to założyć firmę i poprzez firmę optymalizować wydatki na takie głupoty..."
Tak więc wniosek taki, że trzeba szukać takiej branży, gdzie będzie można optymalizować podatki i zarabiać w miarę sensowne pieniądze.
Sol
1. czemu Europa jest zasiedlana ludźmi o średnim IQ poniżej 90 (Arabowie) i poniżej 70 (murzyzni).
2. Może być ktoś mało bystry, ale pracowity i sumienny. czemu Europa jest zasiedlana leniami i ludźmi którym nie można powierzyć np. położenia płytek, bo nawet to zrobią krzywo albo znudzą się pracą.
Migracja do UE to projekt czysto ideologiczny. Radykalizm islamski nie ma z tym nic wspólnego, terroryzm to temat medialny a nie realny problem. Ja to postrzegam w kategoriach skażenia genetycznego. Populacja Europy jest celowo SZMACONA przez elity mentalnie związane z Izraelem. Na to są z resztą buńczuczne i szczera deklaracje Żydów takich jak Barbara Spectre. Za 100 lat na morzu metysów i beznarodowców będą jedyną nacją określoną starożytną tożsamością.
Widzę, że na tym forum pojawiły się trolle spamujące koniecznością pomagania Syryjczykom i w ogóle "uchodźcom". co do kwestii pomoc "uchodźcom", to na świecie jest ponad miliard ludzi którzy mogą być "uchodźcami". Przyjmujemy miliard? Pogięło?
A Syria? Zdejmijcie sankcje z Syrii! Syryjczycy sami się wyżywią na miejscu.
PS. minie niedługo Zapadad - ćwiczenia odbywające się co 2 lata w których ćwiczy mniej żołnierzy niż w typowej Anakondzie czy Dragonie. Bełkot o 100tys jest bez pokrycia. Zakładam, że jednak tam ćwiczy 13tys-. Okaże się po raz kolejny, że mimo zapowiedzi propagandy NATO Rosja nie zaatakowała.
I co powie człowiek który twierdził, że trzeba ewakuować się z akcji, bo Putin coś zrobi? Co zrobi człowiek który mnie obrażał mimo, że w sposób obiektywny pokazałem 15 krotną przewagę NATO w wydatkach wojskowych, a więc nonsens rosyjskiej ofensywy na Europę? Zrobią to samo co trolle agitujące za przyjmowaniem połowy Afryki do Europy w ramach "pomagania Syryjczykom". Syryjczykom którym sami niszczą od 6 lat kraj "zielonymi ludzikami Izraela" z ISIS oraz MORDERCZYMI sankcjami.
Po prostu przeczeka i za jakiś czas znowu wklei potok bredni, a ja prostując to spotkam się z kolejnymi atakami. I tak w kółko.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-21 00:22
SSJ
"Jak pomysle, ze tacy ludzie maja miec dzieci... nawet zwierzat bym wam nie powierzyl, bo wy zyjecie w chmurach kompletnie oderwani od fundamentow. "
Nikt z nich nie żyje w chmurach. Oni wszyscy dobrze o tym wiedzą jak wygląda ten świat. Ale im więcej osób uda im się przekonać, aby decydowali się wcześnie na potomstwo, tym większa szansa, że nie tylko będą mieli tanią siłę roboczą oraz ich dzieci będą miały mniejszą konkurencję w ścieżce zawodowej.
Świat to jedna wielka dżungla, gdzie toczy się rywalizacja. Analizuj, wyciągaj odpowiednie wnioski, dzięki którym będziesz mógł podejmować właściwe decyzje. Smutne jest to, że Ci którzy znajdują się niżej będą chcieli za wszelką cenę sprawić, abyś znalazł się na dole. Z kolei Ci, którzy znajdują się wyżej będą chcieli za wszelką cenę sprawić, abyś nigdy nie wszedł na ich poziom.
[Część komentarza usunięto, ponieważ zawierał reklamę]
Zapamiętaj, że człowiek, który zużywa całą moc dyspozycyjną na moc roboczą zostaje bez mocy swobodnej. Poprawa warunków bytowych nie jest możliwa a tym samym zostaje niewolnikiem. Smutne, ale prawdziwe. Na szczęście coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę. Kosztem demografii, ale nic nie zrobisz.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-21 10:06
NLC
Wieszczysz korektę a być może kataklizm na giełdzie amerykańskiej spowodowany wzrostami od 2008. Zresztą nie tylko Ty. Mam pytanie czy mógłbyś napisać parę słów komentarza co do korelacji cen akcji i obligacji skarbowych. Sygnałem spadków na rynkach akcji mogą być wcześniejsze spadki cen obligacji. Dziś mamy wzrosty bez końca na S@P. Patrząc na ETFy mamy ciągle jedną wielką hossę przy rentowności 10 letnich na granicy 2,3%, również rentowność obligacji 30 czy dwuletnich jest niska. Czy na podstawie obrazu sytuacji rynku obligacji można oczekiwać korekty przez duże „K” ?
p.s. 3r3 zniknął, w tak ważnej sprawie jak demografia nie zajmuje głosu ?
Freeman
Area Manager? Jak na tym tle porownawczo z innymi korpo prezentuje sie IQFM o ile bolszym przypadkirm ktos ma dane na ten temat.
Dzieki.
avery1
Moi znajomi też mówią, że wracają. Już to słyszę od 10 lat. Nikt z nich nie wróci po kilkunastu latach życia na obczyźnie, tym bardziej jeśli mają tam rodziny.
W tej chwili nie tylko brakuje ludzi do pracy ale w ogóle ich nie ma. Strach myśleć co by było gdyby nie te 2 mln ukraińców, którzy przyjechali.
Piszesz o wyżu demograficznym lat 50 i jeszcze usilnie twierdzisz, że wtedy była stabilizacja. Radzę popytać babci albo poczytać trochę historii.
Jacek_S
co myślicie o spółce Griffin? Jest to bodaj pierwszy w Polsce notowany REIT. Jego cena spada a skoro aktywa to nieruchomości to jest to droga do wyceny poniżej BV (chociaż nie badałem dokładnie). Moje pytanie bardziej dotyczy niepewności prawnej bo sprawa REIT nie jest uregulowana. Nie rozumiem chcą jakiś dodatkowy podatek wprowadzić na nie, przecież jest już od dywidend?
SSJ
"Przyjeżdżanie na święta i na urlopy na 2 tygodnie to nie jest to samo co życie tutaj. Powiedz komuś takiemu, że u nas można już zarobić 5 czy 10 tys. zł miesięcznie to cię wyśmieje."
Właśnie dzisiaj powiedziałem koledze, że można w konkretnej branży zarabiać takie pieniądze i chyba udało mi się go namówić, żeby przebranżowił się i uderzał do IT. Może nie to samo co życie tutaj przez dłuższy czas, ale widzą jak nasz kraj zmienia się.
"Moi znajomi też mówią, że wracają. Już to słyszę od 10 lat. Nikt z nich nie wróci po kilkunastu latach życia na obczyźnie, tym bardziej jeśli mają tam rodziny."
Nie wiem jakich masz znajomych, ale wśród swoich widzę pewien trend. Osobiście podpowiadam im w co można zainwestować, gdzie mogą zdobyć jakieś nowe umiejętności, aby pracować za jakieś sensowne pieniądze. Niektórzy chcieliby wrócić, ale nikt nie chce im zaproponować stawek, których oczekują.
"W tej chwili nie tylko brakuje ludzi do pracy ale w ogóle ich nie ma. Strach myśleć co by było gdyby nie te 2 mln ukraińców, którzy przyjechali."
Są tylko najwidoczniej kogoś na nich nie stać albo nie chce, aby było tą osobę stać. Zawsze śmieję się jak ktoś mówi, że nie ma ludzi do pracy. Nie ma ludzi za określoną kwotę. Nazywajmy rzeczy po imieniu. A co by się stało? Tuż przed kryzysem w 2008 roku nie było Ukraińców.
Przypomina mi się sytuacja, kiedy to do burmistrza z mojego miasta przyszli przedstawiciele jednej firmy, żaląc się, że nie mają ludzi do pracy. Ten spojrzał na nich z politowaniem i stwierdził, że jest skłonny założyć się, że jeśli zaproponują drugie tyle tym ludziom, to kolejki chętnych będą wykraczać poza bramę od siedziby firmy. A to jakieś ze 100 metrów. Niestety nie założyli się a szkoda. Absurdem jest twierdzić, że nie ma ludzi do pracy. Każdy człowiek ma swoją cenę.
"Piszesz o wyżu demograficznym lat 50 i jeszcze usilnie twierdzisz, że wtedy była stabilizacja. Radzę popytać babci albo poczytać trochę historii."
Biorąc pod uwagę, że kilka lat wcześniej zakończyła się II wojna światowa to jestem skłonny stwierdzić, że mieliśmy do czynienia ze stabilizacją. A przynajmniej dla tych ludzi, którzy mogli odetchnąć z ulgą.
bycmoze
ale już poważnie, waluty poruszają się w górę, delikatnie ale co się dzieje z CHF ??? zastanawiam się czy to szykuje się jakaś okazja do zakupu, w końcu najniżej od prawie 3 lat
Soja
1.
Potwierdzasz tezę z artykułu - to po co polemika?
2.
Polityczna poprawność -> narzędzie terroru zakazujące prawdy (prawda: aborcja to zabójstwo -> zniekształcenie prawdy -> aborcja to wolność kobiet) (prawda: imigrancji gwałcą, molestują, nie pracują -> zniekształcenie prawdy -> imigrancji są ok, dajmy im hajs z podatków zabranych młodym małżeństwom -> młode małżeństwa nie mają kasy na mieszkanie -> nie rodzą dzieci)
3.
"Tak w socjalizmie, jak i w kapitalizmie, ingerencja w życie obywateli może być mniejsza lub większa. Reguły nie ma." - to się samo komentuje
"Wystarczy sprawdzić ile było urzędników w 1970, 1989 i 2017. Sądzę, że to zamyka sprawę związku socjalizmu i biurokracji." - przecież teraz mamy prawie socjalizm, a nie kapitalizm
4.
Socjalizm blokuje dostęp innych grup do mass mediów - patrz KRRiT
5.
A co oni umieją, żeby wykonywać zaawansowane prace? Ile % z nich to inżynierowie? Ile % z nich to analfabeci?
6.
Co za bełkot. "Dynamika kultury, globalizacja" "Imigranci się przyzwyczają." - człowieku to jest cywilizacja trybalistyczna albo żadna.
Dalej już sobie odpuszczam ...
avery1
Ukraińcy przed 2008 rokiem już byli w Polsce.
tom979
sockpuppet12 "Zrob dzieci nawet 12 i potem zobacz jak pieknie zapierdalaja przy tasmie po 10 godzin, bo nic innego bez znajomosci i kasy nie beda mogly robic. Chyba ze uciekna, jak 4 mln polakow (i Ci polacy juz nie wroca, oni tam sciagaja cale rodziny, bo tam sie da a tu nie). "
To wolisz nie robić dzieci wcale, bo nie ma dla nich luksusów? Nie róbmy dzieci wcale a niedługo zobaczycie jak to się skończy. Stare schorowane społeczeństwo nie będzie w stanie bronić się przed dominacją obcej kultury. Te czasy mogą szybko nadejść. Jak przyjdzie kryzys to możemy szybko przegrać walkę o byt. Wtedy zobaczysz jak to jest pięknie gdy dominuje nad tobą obca kultura. Wiesz co robią Muzułmanie z Chrześcijanami i ateistami w niektórych swoich krajach? Mężczyzn zabijają a kobiety porywają i czynią sobie z nich niewolnice seksualne bojowników Państwa Islamskiego. Pomyśl sobie że twoja córka czy siostrzenica może zostać niedługo taka niewolnicą.
Czy lepiej się trudzić i wychować tą dwójkę dzieci czy lepiej żyć w świecie strachu o własne życie i o życie bliskich?
Loogin
Gdy rozmawiam ze znajomymi, to prawie każdy słyszał o kimś, kto wrócił. Strach jako motyw powrotu też się powtarza, choć niektórzy mówią, że niby u nas się polepszyło.
Enemy
Dodam od siebie slowo o UK
Francja jest cholernie zradykalizowana. Ja zyje sobie w UK w malej miescinie (50-60k) satelickiej wobec aglomeracji i mamy spokój. Pewne znaczenie ma tez fakt ze ze wzgledu na silny przemysl wlókienniczo/dywanowy po wojnie, osiadlo tam wielu Polaków nie znajacych dobrze jezyka a nie chcacych wracac do krainy wiecznej szczesliwosci socjalistycznej. I dla innych których w kolo jest pelno, byc moze zabraklo miejsca. Wspolczesni nasi zostaja i nie wracaja, jednak sytuacje typu 1 biale dziecko w nie-bialej klasie zapewne dalo by im wiele do myslenia.
Ale ogólnie - kilka mysli dotyczacych przekonan i rozumowania typowego Brytola:
- O mniejszosciach sie nie rozmawia. Oczywiscie ci cholerni Polacy, Slowacy i Rumuni kradna prace i zasilki na raz, ale o mniejszosciach "kolonialnych" sie nie rozmawia
- Nie rozmawia sie bo jest to politycznie nie poprawne. Najlepiej ignorowac cos co moze nie odpowiadac.
- Docenia sie hindusów, tajlandczyków, wietnamczyków, bo zazwyczaj sa to zaradni ludzie, przedsiebiorcy, zorganiuzowani i dzialajacy czynnie w sprawie pomnazania majatku. Z reszta hinduskie jedzenie jest wlasciwie daniem narodowym, tak jak u nas bigos i pierogi.
- Pokutuje przekonanie ze radykalizm w UK jest bardzo niski. Zamachów zas nie bedzie w miastach w których jest duzo muzulmanów bo "nie beda srac do swojego gniazda"
- Przy zamachach w UK i Francji spuszcza sie flagi, ludzie mówia o tragedii itd itp ale rozmowy typu "ci nieobrzy muzulmanie" sa prowadzone cichcem lub wogóle.
- Bylem w Manchesterze tydzien po zamachach. Na glównej ulicy byl rozstawiony standardowy straganim "islam religia pokoju", darmowy koran, hasla "Love Jesus, Love Muhammad" itd itp.
- pracujac za dawnych czasów z kilkoma muzulmanami zaczynalem rozmowe o religii. Nie "czyja jest lepsza" tylko np jaka jest roznica pomiedzy shia i sunni. Konczylo sie na "to ja ci jutro przyniose materialy, ksiazeczki, ulotki". I przynosili
Nie mozemy pakowac tez wszystkich do jednego wora. 2 glówne nurty - shia i sunni to jak niebo do ziemi. Ci co naplywaja do Europy lub sie wysadzaja to radykalni sunni. Shia zamieszkuja glównie Iran i czerpia pelnymi garsciami z dorobku cywilizacji perskiej.
Natomiast w terminologii islamskiej, dla sunni najgorszymi sa:odstepcy od wiary, nastepnie shia czyli którzy odeszli od poprawnego rozumienia koranu a gdzies dopiero potem krzyzowcy, chrzescijanie i zydzi (plus "pedaly i cyklisci")
birdy
godojoshi
polish_wealth
@ Birdy, wiesz muzyka na titanicku grała do końca,
@ Składki Zus od 1999 Można zestawić z koszykiem CPI + wynagrodzeniami w tym samym czasie
http://zus.pox.pl/zus_skladki_historyczne.htm składki ZUS
I didn't see it comming
https://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/wall-street-rekordy-dow-jones-fed-stopy,43,0,2367787.html
No i właśnie, czy wogóle pól roku temu braliśmy pod uwagę takie narzędzia FED?, w każdej chwili Ci ludzie mogą sobie przyjść do stołu i go przewrócić jak chcą, EURO/USD jednak stabilnie.
Jednoczesne podwyżki stóp w USA i Europie + USA jeszcze ściaga z rynku po 10MLD USD wygląda na to, że śmieć (USD) traciłby na wartości dużo szybciej gdybyż go umieścić w próżni (z dala od decyzji FED) i aby poruszał się ruchem jednostajnym - skoro dwojaka obrona trwa jednocześnie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-22 07:11
polish_wealth
Lady Gaga: Mój sukces to dzieło ilumiantów i paktu z demonami.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-22 09:13
polish_wealth
Moniq
Co do demografii ogólnie, nie do końca zgadzam się z tym że mamy zły trend, wręcz przeciwnie. Mamy postępującą automatyzację i robotyzację co raz to większych obaszarów życia. Stawiam tezę, że będziemy potrzebować mniej rąk do pracy i też prawdopodobnie fabryki będą budowane nie tam gdzie jest najtańsza siła robocza, tylko tam gdzie będzie to optymalne pod względem logistyki - czyli bliżej odbiorcy. Już teraz jedna z chińskich fabryk przenosi się do USA aby obniżyć koszty transportu i mieć na metce made in USA - oczywiście będzie w 80% zautomatyzowana i ma zatrudniać jedynie max 400 osób.
Uważam, że nie słaba dzietność będzie problemem ale w miarę szybkie przestawienie systemu edukacji, aby kształcić przyszłych inżynierów i osoby zarządzające zautomatyzowanymi fabrykami i rozproszonymi kanałami dystrybucji.
durabil
latrunculus
Dzietność musi być powiązana z przeżywalnością dzieci oraz komfortem życia i stabilizacją warunków. Ludzie planują, nawet jeśli nie robią tego całkiem świadomie. A drugi czynnik, to propaganda i forsowany model w mediach. Wystarczy prześledzić społeczeństwo Szwedzkie w ostatnim wieku od całkowicie zamkniętego, do całkowicie otwartego, a teraz totalnie zastraszonego, nie mówię o napływowej ludności, bo ją nikt nie "wytresował".
500+ w sumie nie lubię rozdawania pieniędzy, ale na razie się sprawdza choć prawdopodobnie za jakieś 5-10 lat dzietność znowu spadnie, bo teraz spora grupa ludzi zdecyduje się na kolejne dziecko, własnie z tego powodu, choć tego może nie przyznają. Znam kilka małżeństw, które nie myślały o drugim dziecku przed jego wprowadzeniem. Drugie plus jest taki że nastąpiło oddłużenie znacznej części społeczeństwa i to znaczne. A jak wiem trudniej z tysiąca zrobić dwa, zwłaszcza, gdy za ten tysiąc jeszcze musisz się utrzymać niż z miliona dwa miliony... Trzy, czemu to nie jest w formie ulgi? Podnieście kwotę wolną od podatku i praktycznie nie odczujecie że coś dostaliście, dwa gdy dostajesz ulgę, to ona się rozmywa w twojej świadomości i też się rozmyją z tego powodu, bo to po prostu trochę większa pensja, a gdy niezależne pieniądze z innego źródła, to inaczej do nich podchodzisz. Po czwarte nie wiem na ile to skutek 500+ a ile przekazu PiSu optymizm, jak ludzie nabrali optymizmu od wyborów, za PO wszyscy praktycznie mieli doła i każdy tylko myślał o uciecze z Polski, ale to taka mała dygresja.
Co do nowych szlaków przerzutu przez Polskę, bzdury. Przez Polskę zawsze prowadziły szlaki przemytu, od dziecka pamiętam jak straż graniczna szukała ludzi po lasach, bądź znalazła kogoś w ciężarowce, a mieszkam przy granicy z Słowacją niedaleko Chyżnego. Raz pamiętam, że łapali Czeczenów co na piechotę do nas dotarli z Ukrainy, a kierowali się do Austrii. Po prostu z ludźmi podróżującym do konkretnego celu jest jak z wodą zawsze wybierają najłatwiejszą drogę. Ktoś otworzył w tamie przepust, to wylali się bezpośrednio, teraz przymknięto to szukają sobie innej drogi, ale już w mniejszej skali.
Uchodźcy w Polsce na razie nie będą się osiedlać, bo nie mają "ośrodków" swojej kultury, przynajmniej są niewielkie. Po prostu swój ciągnie do swojego, dlatego pierwsze wchodzą "łagodni osadnicy", którzy tworzą swoją enklawę, która jest akceptowana przez miejscowych, ot taki folklor, a później przybywa reszta. Z reguły agresywna, nie akceptująca kultury zastałej i chcąca żyć po staremu w nowym miejscu. To jest podstawowy błąd w myśleniu zachodnich ludzi, my myślimy, że wszyscy chcą żyć po naszemu. Ostatnio oglądałem o upadku Inków, rozwinięte kulturowo i można powiedzieć socjalnie imperium. System dróg, dostaw i produkcji żywności, brak poważniejszych konfliktów zbrojnych itd. i przychodzą Hiszpanie, których nie interesuje zastał kultura, bo mają własną, która w ich mniemaniu jest lepsze, tylko ziemia i bogactwa miejscowych i roznoszą wszystko w drobny mak. Konkluzja była taka, że choć marionetkowy władca, którego na tronie osadzili Hiszpanie się zbuntował i powołał do życia stu tysięczną armie, która mogła zgnieść Hiszpanów nie zrobił tego, bo nie potrafił się zdobyć na wymordowanie ich wszystkich, myślał, że sam pokaz siły wystarczy. Gdy to zawiodło reszta Inków wycofała się do jednego regionu, gdzie odbudowała namiastkę swojego państwa i żyła sobie stopniowo poddając się wpływom Hiszpańskim, które już były prowadzone "pokojowo". Coś to przypomina?
W którymś artykule było pisane, że Rothschildowie i inni przenoszą swoje interesy do Azji, a czemu nie? Co mamy w Europie poza wiedzą? Surowce naturalne na wyczerpaniu, rolnictwo osiągnęło swoje maksimum. Produkcja nie opłacalna, bo koszty dowozu surowców, a stabilność ich dostawa zaczyna być nie pewna. Europa ma jeszcze siłę, by zapewnić stabilność dostaw?
Długi temat, niektórzy się burzą, że ma być o inwestowaniu, no to jest, bo to element analizy fundamentalnej.
Nie wiem, gdzie to czytałem, co to głupota? To skłonność ignorowania, odrzucania faktów nie zgadzających się z naszymi oczekiwaniami, marzeniami.
Swoją droga ktoś znam może jakieś analizy na temat dokonań Balcerowicza na Ukrainie, bo podobno ten zakończył już tam swoją misje?
agatakar
piotr*
WK
tom979
W gorąco wierzących rodzinach dzieci jest zdecydowanie więcej.
www.trzeciadroga.xlx.pl
argo
WojtekDybala
sneer
Kolejnym potwierdzeniem, że sytuacja materialne ma znaczenie jest fakt, że wprowadzony w Polsce program 500+ przyczynił się do widocznego wzrostu liczby urodzeń. Swoją drogą, odnosząc się do wielu komentarzy na ten temat, dalej uważamy, że tego typu programy powinny być wprowadzane w formie ulgi podatkowej."
Ja się nie zgadzam z tym. Spadek dzietności w Polsce ma również podłoże kulturowe. Ludzie nie chcą mieć dzieci, bo wolą się napawać konsumpcją. Liczba urodzeń w 2018 jest mniejsza względem 2017 - efekt 500+ się wyczerpał. Rząd wprowadza 500+ na pierwsze dziecko. Najpierw myślałem, że to głupota i kiełbasa wyborcza, a teraz myślę, że to jednak desperacja. TFR spada w Polsce z 1.4 (2017) na 1.3 (2018) i możliwe są jeszcze niższe poziomy.