Na 17 października wyznaczono ostateczny termin dotyczący podniesienia limitu długu. Jeżeli politycy nie przegłosują do tego czasu ustawy pozwalającej na podwyższenie limitu długu to rząd USA nie będzie mógł się bardziej zadłużyć.
Problem zadłużenia nie jest taki straszny jak go demonizuje się w mediach. Generalnie co dwa lata mamy debatę odnośnie kolejnego podniesienia limitu długu. W roku 1995 z tego powodu część instytucji rządowych była zamknięta przez 21 dni. Obecna debata nie jest tak ostra jak ta z przed 2 lat, w trakcie której agencja ratingowa S&P obniżyła długoterminowy rating AAA o jeden stopień.
Rząd USA nie pozostał dłużny i wytoczył agencji proces żądając odszkodowania 8 mld USD. Miała to być rekompensata wynikająca z wyższych kosztów obsługi długu. Cel był oczywiście inny – zastraszenie kolejnych agencji. Jak widać po najwyższych ocenach kredytowych jakie do dziś ma USA, akcja była skuteczna.
W budżecie co prawda kończą się środki zapewniające funkcjonowanie niektórych instytucji rządowych lecz przed miesiącem USA miało wystarczająco środków aby rozpocząć kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie.
W kongresie można by błyskawicznie przegłosować podniesienie limitu długu tak jak to robiono dziesiątki razy lecz tym razem przygotowano teatrzyk dla mediów. Mianowicie Obama stojący na czele Demokratów domaga się przegłosowania reformy zdrowia bez absolutnie żadnych poprawek na co nie chcą zgodzić się Republikanie. Mamy więc sytuację patową, która podzieliła zwolenników obu partii w USA tworząc wrażenie jakby pomiędzy partiami rzeczywiście była jakakolwiek różnica. Niezaprzeczalny fakt jest taki, że wprowadzenie w życie Obamacare jest kolejnym podatkiem podnoszącym koszty pracy. W praktyce doprowadzi to do likwidacji kolejnych miejsc pracy, głównie małych firm oraz zwiększy uzależnienie obywateli od pomocy rządowej.
Zamieszanie z podniesieniem limitu długu ma także inną wymowę, pokazuję, że FED ma inne wyjście niż ciągły dodruk co jest oczywiście mitem lecz chodzi nie o fakty lecz postrzeganie sytuacji przez przeciętnego Amerykanina.
Sytuacja USA jest zła jeżeli nie powiedzieć tragiczna. Ponad 50 mln Amerykanów pobiera kupony na żywność, a 110 mln korzysta z różnego rodzaju pomocy rządowej. Bezrobocie liczone metodologią stosowaną w Europie przekroczyło 23%. Wszystko w sytuacji zerowych stóp procentowych oraz wtłaczania do systemu ponad 85 mld dolarów miesięcznie.
Jakie zatem są możliwe rozwiązania?
Scenariusz 1 - Brak zgody odnośnie podniesienia limitu długu.
USA zawiesza spłaty odsetek od obligacji, których wartość dramatycznie spada. Zaczyna się panika i masowe wyzbywanie się obligacji USA oraz Dolara, który traci na wartości względem innych walut. Panika ogarnia rynek akcji i obligacji gdyż systemy finansowe są połączone jak nigdy w historii. Przy okazji upadają 3-4 duże banki inwestycyjne, a ludzie tracą depozyty. Kredytowanie niemalże wszystkiego zamiera gdyż banki gromadzą środki aby ratować płynność obawiając się eskalacji bankructw. Ceny żywności i energii rosną dramatycznie w efekcie utraty wartości dolara. W ciągu miesiąca na stacjach zaczyna brakować benzyny gdyż kraje eksportujące ropę, nie akceptują więcej dolara. Chiny w odwecie rzucają na rynek ogromne ilości obligacji tym samym dobijając dolara oraz windując stopy procentowe co natychmiast przekłada się na wzrost wysokości rat kredytowych najbardziej zadłużonego społeczeństwa na świecie. Giełda oraz banki zostają zamknięte do odwołania. Transfery zagraniczne podlegają ścisłej kontroli. Wypłaty z bankomatów ograniczone do symbolicznych wypłat. Na ulicach panuje chaos i demonstracje. FEMA oraz HSD wkraczają do akcji aby zaprowadzić porządek.
Scenariusz 2 - Kongres dochodzi do porozumienia i limit długu zostaje podniesiony lub zniesiony całkowicie.
Kraje posiadające znaczne ilości obligacji USA (Chiny, Japonia, UE) odetchnęły z ulgą. Dolar i rezerwy walutowe wielu krajów na razie uratowane. FED kontynuuje zakupy obligacji skupując więcej niż jest emitowane gdyż wiele krajów wyzbywa się obligacji USA zamieniając je na obligacje krajów BRICS i złoto. Rentowność 10-letnich obligacji stabilizuje się na pewien czas. Wypłaty zasiłków i świadczeń socjalnych zostają przywrócone podobnie jak funkcjonowanie tymczasowo zamkniętych instytucji. Agencje ratingowe nadal utrzymują wysoką ocenę kredytową dla USA. Pod koniec roku usłyszymy, że FED nasili działania i kwota jaką wpompowuję w systemu wzrośnie do 110 – 150 mld / m-c. Wszystko w ramach wspierania gospodarki, dostarczenia płynności i utrzymania niskich stóp procentowych, które mają wspierać rozwój gospodarki. Rząd USA i FED kupił kolejne miesiące i walka o otrzymanie rozpadającego się systemu trwa nadal.
Scenariusz 3 - Przeprowadzamy test jak zachowają się rynki w przypadku groźby bankructwa USA.
Mija termin i w Kongresie nie dochodzi do podniesienia limitu. W mediach pojawiają się zapowiedzi o możliwym zawieszeniu spłaty zobowiązań w stosunku do zagranicznych wierzycieli. Na razie chodzi wyłącznie o spłatę odsetek podobnie jak zrobił ostatnio najstarszy włoski bank Monte Paschi.
Na rynkach dochodzi do wyprzedaży obligacji USA, rentowność chwilowo sięga 3,5 %. Na giełdach akcji oraz surowcowych dochodzi do 10-15 % korekty. W ciągu kilku dni przez świat przechodzi panika wyprzedaży niemalże wszystkich aktywów. Nagle Kongres w trybie pilnym podnosi limit długu. FED awaryjnie wpompowuje w system 300-500 mld aby uspokoić sytuację na rynkach.
Rynki zaczynają zwyżkować. Chwilowo kryzys zażegnany. Test jak zachowają się rynki w przypadku ogłoszenia niewypłacalności USA przeprowadzony, wnioski wyciągnięte.
Wnioski
Niezależnie, który ze scenariuszy zostanie zrealizowany to żadne rozwiązanie nie przybliży do naprawy wadliwie funkcjonującego systemu lecz co najwyżej instytucje finansowe kupią sobie trochę czasu.
Wzrost rentowności 10-letnich obligacji USA, o których pisałem sporo w ostatnim czasie nastąpił w efekcie wyzbywania się ich przez Chiny, Indie, Rosję, Brazylię, Indonezję, Turcję i wiele innych krajów. Ostatecznie ile cierpliwości mogą mieć posiadacze obligacji widząc jak USA nieustannie rozwadnia ich wartość. Groźba ataku na Syrię w połączeniu z zakupami obligacji przez Japonię w wartości ponad 50 mld USD (więcej niż FED) przywróciła na chwilę spokój lecz jest to spokój nietrwały.
Poza zagranicznymi posiadaczami obligacji w trudnej sytuacji są także banki w USA, które posiadają ogromne ilości obligacji skupionych w czasie gdy zyskiwały one na wartości. Owe banki będąc w uprzywilejowanej sytuacji zaciągały pożyczki w FED na 0,25% i kupowały obligacje rządowe płacące 2-3% inkasując różnicę w oprocentowaniu. Wszystko było dobrze póki oprocentowanie spadało a tym samym ceny obligacji rosły. Obecnie gdy wydaje się, że USA straciło kontrolę nad stopami procentowymi to ceny obligacji będą spadać co może pogrążyć największe banki w USA. Tak długo jak żaden bank nie wyprzedaje obligacji sytuacja jest teoretycznie pod kontrolą. Może się to zmienić przez noc gdy zarząd choćby jednego banku w poszukiwaniu płynności (dolarów) wyprzeda znaczną ilość obligacji co będzie sygnałem dla pozostałych. Pierwszy bank ratuje się lecz inicjuje prawdziwą lawinę wyprzedaży będącej gwoździem do trumny dolara.
Moim zdaniem na 90% limit długu będzie podniesiony. Politycy z natury wybierają bezbolesne rozwiązania. Nikt nie chce być posądzony przez wyborców, że przyczynił się do katastrofy finansowej. Podobnie myśli finansjera, lepiej na razie odwlec upadek, nad którym można łatwo utracić kontrolę niż oczyścić system. Co więcej debata między republikanami a demokratami podsyca animozje wśród Amerykanów odciągając ich uwagę od prawdziwych przyczyn kryzysu. Po przygotowaniach prowadzonych ze strony FEMA oraz innych agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo można wnioskować, że władze są świadome, iż sytuacja może szybko wymknąć się z pod kontroli. Niemniej musimy pamiętać, że ludzie stojący u przyczyn obecnego kryzysu są prawdziwymi mistrzami manipulacji i od ponad 3 lat przesuwają upadek systemu krok po kroku. Pytanie jak długo uda im się kontynuować działania czy raczej są gotowi na kontrolowany upadek papierowych walut.
Trader21
Anonymous
Świetny artykuł, ale zabrakło mi w nim jednego. Jak zachowa się złoto i srebro w przypadku zrealizowania się każdego ze scenariuszy ? Oczywiście mam swoje zdanie, ale chciałbym poznać Pana opinię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Uwazam, ze takie status-quo bedzie sie dzialo az do momentu wydrukowania 10-15bln USD przez FED co zrownowazy caly zasob "shadow banking" i dokona "zdelewarowania" systemu bankowego. Jest jeszcze tyle obligacji do wykupienia, dlug municypalny, korporacyjny, nieruchomosci, samochody...
Wracajac do zlota to nie rozumiem niektorych komentarzy, z ktorych wynika, ze za kilka zlotych monet kupia sobie po rzekomym "resecie" posiadlosc albo mieszkanie z segmentu premium. Rozumiem, ze cena zlota podskoczy jesli chodzi o waluty "fiat". Ale w nowej, poupadkowej walucie bedzie juz niewiele warte. Tu chodzi tylko aby nie stracic swojego majatku. Nie bedzie w tym zadnego zysku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nie wyobrazam sobie co wydarzy sie dalej. Czy da sie uspokoic sytuacje?
To juz cos wiecej niz 2008. Wracajac do sposobu w jaki przymierzano sie do
akcji ratunkowej w 2008, to juz wtedy byla ona opieszala ( w USA )i z mojego punktu widzenia Paulson dzialal zbyt slabo. Ze sie wtedy calkiem nie sypnelo to cud.
Stad widac, ze politycy nie dostrzegaja ryzyk wg ich rzeczywistej wielkosci.
Jesli i tym razem pozwola sobie na eksperyment wg punktu trzeciego, moga sie przejechac.
Mam pewnosc, ze 17 nie padnie zadne definitywne rozwiazanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
przez pożyczki(w tym wypadku USA na rynku,i raczej oni tych pieniędzy nie oddadzą),2 ściąganie różnych niewielkich środków z różnych działów firmy ,a po zsumowaniu przeznaczyć na funkcjonowanie firmy(czyli to co robi departament skarbu w USA).Dlaczego w takim razie USA korzysta z tego drugiego.A w polityce chyba nic nie się dzieję przypadkiem.Jak by USA nie mogło się zadłużać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Domaganie sie wiekszego tortu, czy nowego podzialu to rewolucja - musi byc nowy uklad zawarty. Czy leca wtedy glowy i wybuchaja wojny to kwestia juz apetytu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Elity polityczne USA praktycznie stoją już pod ścianą, niemożliwy do spłaty dług publiczny z jednej strony, a z drugiej strony ustawa emerytalna tzw ERISA, która sprawi w roku 2016-2017 załamanie giełdy paierów wartościowych.
Problem nie jest tzw resecie, ale w skali ubustwa jakie zapanuje w USA po nim I rozwiązaniach jakie zarząda lud (np nacjonalizacja FED, konkwiskata majątków )
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
to zależy ile tej kasy i co wypracowuje tym swoim "leżeniem"
w przypadku ostrych zawirowań będzie jak na Cyprze - dasz radę wyciągnąć tą kasę wtedy bez problemu?
poza tym tak do końca to chyba nikt tu nie wie co i kiedy się wydarzy
czyli dywersyfikacja jest dobra na każdy czas
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Co myślisz o prywatyzacji pkp cargo? Kolejna grabież.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Chodzi o to, że dwa sprzężone ze sobą wskaźniki a mianowicie USD index i oprocentowanie amerykańskich obligacji w wyniku drukowania dolarów osiągnęły graniczne wartości po przekroczeniu, których mogłoby dojść do katastrofy. Jedynym sposobem żeby odsunąć w czasie choćby na te parę dni katastrofę było ograniczenie wydatków rządowych stąd też wysłanie pracowników publicznych na przymusowy urlop. Podniesienie limitu zadłużenia a co za tym idzie wznowienie druku dolarów może spowodować albo wysoką inflację albo gwałtowny wzrost oprocentowania obligacji USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
że armia USA szykuje się na masowe mordy,i to na terenie USA.Wiem że w to może być ciężko uwierzyć,mi też w to jest trudno wierzyć.Widzą państwo że centralni planiści(Ci którzy rządzą USA)uważają się za geniuszy zła.Zresztą dzisiaj dużo osób zdolnych uważa się za sprytnych,najmądrzejszych,a reszta to śmiecie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Musisz czasem zajrzeć do archiwum bo to artykuł tradera, który po czasie ukazał się na PrisonPlanet :-)
http://independenttrader.pl/114,global_reset.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Przeciez kapital, jaki posiadaja ludzie na kontach jest niczym w porownaniu do problemu. Ludnosci mozna wyplacic nawet 10-krotnosc ich bankowych zasobow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
można i 1000 krotność - będzie czym palić w piecu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czasem wydaje mi się, że prawdziwi spiskowcy niszczą lub ośmieszają realne teorie spisków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ciekawe co by się stało gdyby dolar faktycznie by upadł, co go zastąpi w samym usa, może chipy? Jest teoria że chcą chipować ludzi tech RFID. Nie wiem ile w tym prawdy ale z nimi nigdy nie wiadomo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Placenie gotowka ma dodatkowo ta zalete, ze wiesz ile wydajesz i lepiej kontrolujesz wlasne finanse. Przy okazji mniej ulegasz glupim konsumpcyjnym pokusom i mniej sie zadluzasz.
Przy okazji cwaniaczki analizujace twoje konsumenckie nawyki nie moga cie sledzic gdzie kiedy i co kupujesz.
Tak trzymac.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To co piszecie tutaj wygląda prawdopodobnie. I szczerze mówiąc mi się podoba myśl o global reset, bo jestem młody, widzę tych wszystkich ludzi mające kupę kasy, wiem że w normalnych warunkach trzeba sporo wysiłku żeby coś zarobić i wiem że jakichś bardzo dużych pieniędzy nie dostanę, więc global reset pozwoliłby odetchnąć - kiedy chodzi o przetrwanie nie trzeba myśleć co wykombinować żeby żyć dobrze, tylko chodzi o to, żeby wykombinować kawał chleba.
Ale myślę że tak naprawdę nic się nie stanie. Podpiszą, dodrukują, coś wymyślą i będzie po staremu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Przy okazji Obama ogłosił Yellen następczynią Benka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Posiadanie gotówki to gwarancja naszej wolności ekonomicznej. Nikt nie będzie nas w stanie odciąć jednym kliknięciem w klawisz komputera od wirtualnej gotówki na naszym koncie, którą wg założeń mamy realizować za pomocą czipa pod skórą. Niesamowity środek dyscyplinujący gojów-bydło. Jednym kliknięciem, był człowiek i już go nie ma... Prostu nie będziemy mieli środków na przetrwanie. Wspomniany czip ma też inne funkcje kontrolne (biotechnologia) wobec swojego posiadacza. Gotówka to również możliwość wymiany pieniędzy po realnym kursie tzn czarnorynkowym, z ręki do ręki z pominięciem banków. W Wenezueli 5lat temu miałem przebicie 6-cio krotne na czarnym rynku. Koledzy którzy płacili kartą miny mieli nietęgie :))))))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Przytoczę opowieść historyczna/literatura faktu, o wolnych ludziach, wspaniałych Polakach, nasza polska krew, my ich potomkowie z tego samego pnia żeśmy wyrośli... Właśnie zacząłem czytać książkę Elżbiety Cherezińskiej "LEGION" - powieść o tych którzy nie poddali się nikomu. ŚWIĘTOKRZYSKA BRYGADA NSZ i jej niesamowita wręcz historia. Człowiek może dużo, czasami więcej niż może sobie wyobrazić...to tak ku pokrzepieniu
Recenzja, cyt:..."Powieść o tych, którzy nie poddali się nikomu
„Brygada Świętokrzyska – największy związek taktyczny NSZ, utworzony w sierpniu 1944 roku na Kielecczyźnie w celu realizacji programu polityczno-militarnego.
Dowódcą był płk Antoni Szacki «Bohun-Dąbrowski». Liczyła 800-1200 żołnierzy, walczyła równolegle z Niemcami (m.in. pod Brześciami, Zagnańskiem, Cacowem, Marcinkowicami) i bandami komunistycznymi (m.in. pod Fanisławicami i Rząbcem). W styczniu 1945 roku rozpoczęła marsz przez Śląsk i Protektorat Czech i Moraw, aby dotrzeć do PSZ na Zachodzie. Od 15 stycznia 1945 roku nie walczyła z Niemcami, ale nie została rozbrojona. Pod koniec wojny wznowiła walki z Niemcami, wyzwoliła obóz koncentracyjny dla kobiet w Holiszowie, została uznana za formację aliancką u boku Armii USA. W sierpniu 1945 roku, gdy Wlk. Brytania odmówiła jej wcielenia do PSZ, została zdemobilizowana i przekształcona w Kompanie Wartownicze w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec”.
Leszek Żebrowski
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
kolejna recenzja: Mieli być wyklęci
Okazali się zwycięzcy
Walcząc z Sowietami i Niemcami, dawali dowody, że państwo polskie trwa – karze przestępców, likwiduje zdrajców, chroni ludność i przygotowuje kadry dla niepodległego kraju. Byli solą tej ziemi, wyrośli
w polskich lasach – liczyli tylko na siebie. Nie mieli broni ani z Londynu, ani z Moskwy. Ich jedynym orężem była odwaga. Kiedy wielu upadło na duchu i rozpoczęło pertraktacje z Sowietami, oni postanowili nie poddać się nikomu i przedrzeć do armii polskiej na Zachodzie. Ponad tysiąc karnych zdecydowanych na wszystko żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej dotarło do Czech. W Holiszowie brawurowo oswobodzili zaminowany i przygotowany do spalenia niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet. Setki uratowanych od śmierci Polek, Żydówek i Francuzek w dowód wdzięczności podarowały im serduszka uszyte z pasiaków. Najwyższe odznaczenie, jakie dostali w życiu. Razem z Amerykanami wzięli do niewoli sztab XIII armii niemieckiej.
Generał Patton przywitał ich słowami:
„Na Boga, powinniśmy podrzeć te cholerne,
podłe porozumienia z Sowietami i ruszyć prosto na wschodnie granice”.
W tak fascynujący, emocjonalny i pełen humoru sposób, może pisać tylko Elżbieta Cherezińska. O patriotyzmie bez patosu, o prawdziwych bohaterach bez bohaterszczyzny. Powieść z iście filmowym nerwem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Na tym forum są podawane fakty. To co media głównego ścieku kontrolowane przez unych przemilczają. Histeria natomiast jest w twoim wpisie. Masz na "coś tam" nadzieję, że niby co?, że tobie się upiecze?, bo siedzisz pod miotłą i udajesz że ciebie tam nie ma, że nic złego dookoła się nie dzieje. Pora wyjść z piaskownicy, jesteś już dużym chłopcem, umiesz posługiwać się klawiatura, pora zacząć samodzielnie myśleć... ale, jeżeli tobie tam dobrze, to na zdrowie, siedź tam sobie...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Polska to taki kraj, gdzie ludzie nauczyli się żyć obok sparszywiałej władzy i nic od 39 roku się nie zmieniło. I znowu o tej skorupie plugawej i żeby zstąpić do głębi, bo tam duch narodu i takie tam…
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Geel
No jasne. Po co się zajmować jakimś amerykańskim długiem. Nie lepiej posłuchać sobie w telewizorni o naszych rodzimych problemach: o aborcji, pedofilii albo o mamie Madzi. Przecież to są topowe tematy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/debata/liderow-dla-reform-globalnego-system-walutowego-trzeba-szukac-w-krajach-jak-chiny-i-indie/?k=debata
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
kometa ISON2013 nigdy nie osiągnie rozmiarów księżyca. Ewentualnie może osiągnąć jasność księżyca, ale niestety nie wygląda na to aby jej się udało. Bardziej prawdopodobne, że wkrótce ulegnie rozpadowi....
ps. wycofaliśmy już nasze marjańskie pojazdy penetracyjne. Aktualnie kometa nie posiada już żadnych dodatków ;-)
pozdrawiamy z Marsa. (na razie nie mamy zamiaru was napadać, ale....)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@marsjanin ?:-). Piszesz o ISON 2013 a ja o ISON 2012. Ja piszę o wizualnej wielkości a nie fizycznej. Gdy kometa kilka dni temu mijała Marsa z łazika Curiosity na Marsie, NASA nie pokazała żadnych zdjęć. Teraz strona NASA w sieci jest zawieszona a kilka tyś. pracowników podobno na urlopie bezpłatnym. Nie ma przekazu/informacji z przelotu takiego kuriozum. Dzięki za pozdro z Marsa. Nas już napadli koczownicy, tak że w napadaniu nas Ziemian było by wam ciasno. Tak przy okazji, to możecie nam podrzucić parę pojazdów penetrujących. Przydadzą się do rozpruwania skarbców z ukradzioną kasą. Dla mnie ta informacja, to prawdopodobny element układanki, być może mało prawdopodobny, ale … będzie na co patrzeć na niebie w listopadzie. To już niedługo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/debata/chiny-ciagnie-do-zlota/?k=debata
w skrócie - droga długa, proces stopniowy, wiadomości oparte na domysłach
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Jest wiele lęku w dzisiejszych społeczeństwach.
Z jednej strony ten lęk może być uzasadniony, mogą coś ukrywać. Ja bym do kotła dorzucił kilka lęków-np WR104, lub równanie Majorany- podobno zjedzone przez autora.
Z drugiej strony lęk pozwala politykom kontrolować społeczeństwa. Więc morze być generowany sztucznie, np. przez portale spiskowe.
Trzeci poziom, to wykorzystując poprzednie zjawiska, można spiskowe twierdzenia, jeśli są niewygodne kompromitować, a jak są wygodne to promować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
natomiast ja jestem zwolennikiem teorii spiskowej tzn. że pewne grupy planują i wdrażają po kryjomu swoje plany
a może ktoś jest zwolennikiem demokratycznej teorii dziejów to proszę bardzo czekam na argumenty
musiało by to wyglądać tak że najpierw prowadzi się ze społeczeństwem debatę dlaczego należy/nie należy wyruszyć na wojnę (odbierzemy co nam zabrali/zginie dużo waszych dzieci)....i tak na każdy temat
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Moje gratulacje. Informacje o spodziewanym wydarzeniu/ach sprowadzasz do lęku. Stara jak świat prawda o podtrzymywaniu przez rządzących zagrożenia zewnętrznego w celu utrzymania władzy nie może nam przysłaniać tego co dzieje się dookoła nas. Odróżnić manipulacje od prawdy. Dotyczy to spraw dobrych i złych jak i tych niewiadomych/niespodzianek losu, wszystkich dziedzin naszego życia w tym ekonomii. Mam rozum więc go używam, obserwuje świat, wydarzenia i wyciągam wnioski a czasami pozostaje obserwatorem togo co następuje i staram się poznać, zrozumieć. Nijak się to ma do twoich tak eksponowanych przez ciebie w twoim wpisie lęków. Widać lękliwy z ciebie człowiek. Twoje lęki to twoja sprawa i twój problem, łącznie z tym co kto tam zjadł i co mu się po tym wygenerowało i co mu z tego wyszło jak siadł na porcelanie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Podoba mi się demokracja bezpośrednia. Jedyną wadą jest zbyt duża ilość spraw, którą należałoby rozstrzygać. Dlatego warunkiem wprowadzenia takiej formy demokracji jest uproszczenie ustroju. Może takim ustrojem ma być dystrybucjonizm, a może anarchokapitalizm? Komplikacja nie wynika jednak tylko z ustroju. Komplikację wymusza technologia. Rozwiązaniem byłoby cofnięcie się w rozwoju- czemu przyklasnęliby fundamentalni ekolodzy, albo przeniesienie produkcji z fabryk do domów- nad czym pracuje open source ecology- ale nie to wywołałoby powszechny kryzys i bunt wielu wielu ludzi.
Inną sprawą jest fakt, iż śmiercionośna technologia jest coraz bardziej dostępna dla mas, w związku z tym jeśli chcemy nadal istnieć na tej planecie, albo ludzie zostaną pozbawieni wolnej woli, albo nauczą się myśleć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Lęk nie wyklucza racjonalnego myślenia. Chyba że osoba poddaje się mechanizmowi ucieczki- zaczynają działać niższe ośrodki- odpowiedzialne np. za szybki bieg ;)
Dzisiaj zaletą jest nieufność. Nie wolno ufać tym co wołają: będzie pokój, ani tym co krzyczą idzie wojna.
Co z tego że jedna władza np. masonów, druidów, itp zostanie zastąpiona przez władzę wieszczów apokalipsy, która się spełniła. Mechanizmy władzy pozostaną te same.
Dziś problemem jest to, że ludzie są coraz mniej uczciwi. Cokolwiek stworzą, też będzie nieuczciwe. Funkcjonuję w tym systemie, więc widzę jak jest w mojej działce, wnioskuję, że tak jest też gdzie indziej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Nie możliwym jest aby wszyscy zaczęli logicznie myślec,więc co ,eugenika!!!?
Zawsze jest jakieś zgrożenie.Problem w tym ,aby wybrac mniejsze zło.Podobno przetrwają najsilniejsi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Jest nadzieja w chrześcijaństwie, ale nie każdy się z tym zgodzi, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
„Lęk nie wyklucza racjonalnego myślenia”
Teoretycznie to nic niczego nie wyklucza. Starożytni greccy gadacze (współcześni im nie ustępują)udowadniający że czarne to białe są najlepszym tego dowodem. Na szczęście każdy człowiek różnie reaguje na zagrożenie. I ta ludzka cecha spędza sen z powiek tych co zwą nas goje/bydło. Jesteśmy jako zbiorowość dla nich nieprzewidywalni i to jest nasz atut. Stąd dążenie do urawniłowki. Wykreowania goja/bydlęcia o przewidywalnym dla nich zachowaniu, takiego którego będą mogli kontrolować i sterować jego zachowaniem/emocjami. Chip pod skórę i problem znika.
Niby taki bystry jesteś. Wyliczasz władzę masonów, druidów (skąd u ciebie druidzi?) a umykają twojemu IQ kapelusze. Co to: lęk, czy manipulacja?
„Dziś problemem jest to, że ludzie są coraz mniej uczciwi”.
Walka cywilizacji Łacińskiej z cywilizacją lichwy. Wniosek (za F.Konecznym), cywilizacja niższa, bardzie prymitywna i bezwzględna Lichwa wypycha cywilizację Łacińską z naszego życia. Pytanie, czy będzie kontratak? Jestem optymistą (z Bożą pomocą) i ludzką determinacją damy radę.
I na koniec : MAX TV i etniczny pocisk, patrz na: http://www.youtube.com/watch?v=rybw1YfXKRg&feature=c4-overview-vl&list=PL1cAturoTLPOQdA9swQSNE7SWTyucPP5K
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Roczne wydobycie 2500t to rownowartosc 80mrd 380mln $.
Bernanke kreuje kazdego miesiaca 85 mrd $ z powietrza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
http://www.pb.pl/3368307,6250,skarb-usa-moze-zaczac-sprzedawac-zloto
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
O druidach tutaj:
http://forsal.pl/artykuly/668723,oswieceni_druidzi_dzierza_wladze_nad_swiatem.html
Technologia sama dla siebie wyjdzie nam bokiem. Dlatego warto wspominać takie osoby, jak Majorana, który, ze względów etycznych potrafił nie podzielić się swoim odkryciem naukowym z resztą ludzkości.
>>Enrico Fermii gdzieś w swych dziennikach pisze ,że właśnie był u niego Ettorii silnie wzburzony i na zapytanie moje[Enrico]: " co ci jest?" - odpowiedział:
"znam równanie ,które zastosowane ,może spowodować zniknięcie Ziemi jako całości,ze wszystkim".<<
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
pewnie chodziło o to - pamiętaj cholero nie dziel przez zero!
ja też mogę napisać w pamiętniku że "mogłem zniszczyć układ słoneczny ale mi się nie chciało bo mógłbym się spocić"
a najlepiej by było gdybyśmy nie odbiegali zbytnio od tematu którym jest ewentualne bankructwo USA 17.10.2013
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czyzzby koty za plotem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To bzdury nierentowne. USA posiadaja na niby 8ooot to daje ca. 240mrd $
Na dodatek gdyby zaczeli sprzedawac, cena poleci w dol, wiec zbiora jeszcze mniej. W obliczu potrzeb szybko splukaja sie z calego zlota i reszty zaufania
na rynkach finansowych. To bylby ich koniec, przestaliby sie liczyc. Jedyny atut to sily zbrojne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Pewnie, że bzdury. Dlatego napisałem o tłamszeniu ceny. Analitycy Credit Suisse puszczają plotkę i zbijają cenę. Tak samo było z bajką o sprzedaży złota przez Cypr. Nikt niczego nie sprzedawał, a cena poleciała. Paradoks polega na tym, że głoszą bzdury, a reakcje są rzeczywiste. Skąd ten dzisiejszy spadek ceny? Coś przegapiłem na rynku? Coś ważnego wydarzyło się od wczoraj? Strząsają leszczy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Czy ma ktoś jakieś szersze informacje o dzisiejszej sytuacji?
http://www.pb.pl/3368778,75557,zloto-tapnelo-po-ogromnym-zleceniu-sprzedazy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
uprzedziłes mnie, też miałem to wkleić :) ciekawe co będzie sie działo przez weekend i w poniedziałek... złotko znowu tanie jak barszcz, mogłem poczekac :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
5 tys. kontraktów tp ile to papierowego złota, ktos z pamieci wie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Co się martwisz, ja kupuję cały czas, szczególnie na ostatnich przecenach. Co kupię to znów taniej :). Tylko kasa się już kończy i nie wiem czy już tylko trzymać , czy trochę spuścić i czekać dalszych obniżek. Oby pociąg nie odjechał jak będę w trakcie przeładunku i zostanę ze stertą kolorowego papieru w garści. Mam ostatnio takie wrażenie, że ugniatają tą beczkę z ceną złota jak się da i czym się da, ale już pomału nie dają rady ( za często te zwały). Jak wystrzeli to się może chwilowo o księżyc odbić. Tylko nie wiem jak zsynchronizować zegarek z grubasami z wallstreet i FED. Już trochę to męczące się robi. Może znów zrobią dekadę, albo dwie niedźwiedzia na złocie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
cyt…”Analogia ze spadkiem z III kw. 1973 jest mocną wątpliwa, bo ówczesna gwałtowna zniżka ceny złota była jedynie korektą w obrębie silnego trendu wzrostowego. Ale zachowanie złota w okresie minionych kilku lat i na przełomie lat 70-tych i 80-tych jest jak najbardziej podobne, więc analogia z 1982 rokiem zdaje się mieć znacznie więcej sensu. Jej zastosowanie do obecnej sytuacji prowadzi do wniosku, że złoto ustanowił ważny dołek za mniej więcej 55 sesji (początek października) w okolicach poziomu 1141 USD (11,3 proc. poniżej obecnych poziomów), a następne wejdzie w bardzo silny trend wzrostowy trwający następne ok. 8 miesięcy (mniej więcej do połowy 2014 roku):’…
Całość na: http://wojciechbialek.blox.pl/2013/07/Co-po-rekordowych-spadkach-cen-metali-szlachetnych.html
Nie był to strzał w 10-kę ale jest blisko a piłka w grze...Cały czas biorę pod uwagę przesłanki nie mające nic wspólnego z gra wolnorynkową co ma przełożenie na ceny
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Horyzont trzymania kruszcu, to emerytura. Jedni idą na nią wcześniej, inni później. To jest ta nadzieja i filozofia goldbugów, każdy chce iść zaraz. Nasi kochani politycy już nas pozbawili złudzeń co do ZUSu i OFE. W 2007-2010 Polacy ruszyli w nieruchomości i znów bonanza, ceny napompowane, kredyty w CHF po 2PLN. Zostało jedynie zloto i srebro, a i to już traci grunt i poziom stabilności. Tak jak piszesz, tłamszą każdą wartość, która dawała bezpieczeństwo i stabilność przez ostatnie setki lat. Zawsze były to nieruchomości i zloto. Chyba czasy się mocno zmieniły i liczą się tylko zobąwiązania. Kto ile komu jest winien. Na tym przecież oparty jest pieniądz. Może czas rzucić zloto i nazbierać sobie dłużników, którzy zawsze będą nam coś winni. Takie współczesne niewolnictwo. Wartością jest przecież ilość niewolników, którzy na Ciebie pracują. To robią banki, zbierają masowo niewolników i dobrze żyją, sprzedając im jednoczśnie zloto, aby grzecznie pracowali i mieli nadzieję, że się kiedyś dorobią i wykupią z niewoli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Spoko, trzba uzywac zdrowego rozumu. Jesli dogadaja sie w USA to dlug pojdzie dalej w gore. Yelen bedzie bardziej szczodra niz Bernanke. Bedzie przybywac dlugu.
Moze dlatego byla zmasowana akcja zbicia ceny na Au, zeby zaczela rosnac z nizszego poziomu.
Jak mowisz, prywatne zabezpieczenie emerytalne to fizyczne anonimowe Au i Ag.
Na spekulacji zarabia sie dupa. Trzeba cierpliwie na niej siedziec i byc upartym w swoim zamysle.
Marin Armstrong mowi ze zloto spadnie jeszcze ponizej 1000$ ale od najdalej 2015 bedzie zwyzkowac docelowo ( najdalej 2018 ) do 4500$.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Z pewnością na początku przebicia w ustawach nie będzie, ale zawsze można paru polityków lub ich rodziny zatrudnić, oni na to są zawsze łakomi. W Ambergold ludzie też liczyli na zloto. Z dłużnikami jest tak, że trzeba brać zabezpieczenie/ubezpieczenie itp., aby to dłużnikowi nie opłacało się nie spłacać. Proszę zobaczyć jak pięknie spłacane są w Polsce kredyty hipoteczne, szczególnie te walutowe, gdzie po 7 latach spłacania jest jeszcze więcej długu niż było zaciągnięte. Inny sposób to wysokie odsetki, gdzie zakłada się od początku brak spłat na podwyższonym poziomie. Jednym słowem nastała epoka długu i lichwy. Nic innego się już chyba nie liczy, oczywiście jeśli chodzi o dobra doczesne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Au/Ag, to fundament na którym od tysięcy lat oparty jest realny pieniądz dający jego posiadaczowi własność i poczucie wolności. Przychodzisz do banku z banknotem i mówisz change/sprawdzam, Dajesz Au/Ag i otrzymujesz banknoty, to realna wartość dająca człowiekowi będącym jego posiadaczem niezależność od systemu w tym bankowego ograniczająca drastycznie nadużycia i manipulację na pieniądzu przez banksterów. Walka z PM to walka z naszą wolnością ekonomiczną, naszym fizycznym przetrwaniem, wolnością. Po przeciwnej stronie są pozostali wielcy gracze chcący zachować podobnie jak wolni ludzie niezależność od montowanego systemu, gdyż jest to w ich interesie. Na ile są oni silni, niezależni ekonomicznie, militarnie to się okaże. Na dziś są to kraje BRICS + Iran... Tak się składa ze stali się oni czy tego chcieli czy nie obrońcami normalności w systemie monetarnym, a tym samym naszej wolności ekonomicznej. W tych kategoriach należało by postrzegać wypieranie Au/Ag z systemu monetarnego. Dolar jest jednym z istotnych elementów gry w przejściu do systemu pieniądza wirtualnego. Trzepanie kasy z powietrza rozbudziło apetyty na wirtualny pieniądz. Cały ten wysiłek pójdzie w kocioł gdy do gry powróci Au/Ag. Nie mam złudzeń będzie się działo, na ostro też…
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Też poczyniłem takie założenie. Nawet nie dywersyfikuję portfela, bo płynnie nie ma w co i jak. Ostatni bastion to zloto. Jak to mówi W. Buffet, dywersyfikują Ci, którzy nie rozumieją swoich inwestycji. Tak obstawiałem przed 2 sierpnia 2011r. i nie zawiodłem się. Wtedy też było bez wyjścia, zloto musiało zdrożeć. Albo bankructwo USA i Au po zawirowaniach bardzo mocno w górę 3000usd/oz, może więcej, nikt wtedy tego nie przewidzi, albo co bardziej prawdopodobne podniesienie limitu długu (kolejny druk USD) i Au silnie górę. W niecałe 2 miesiące zrobiło szczyt na 1921usd/oz.
Ciekawe czy historia się powtórzy?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
W czwartek bylem w Deutsche Bank wplacic gotowke na Konto bo milaem debet.
Chcialem wplacic przy okienku, Kobieta mowi , ze mam uzyc do tego celu automatu. Ja, ze sie upieram na wplate gotowki w okienku, ona, ze Maja OBOWIAZEK REDUKOWANIA GOTOWKI. Zaoferowala sie pomoc przywlacie w Automat.
I rzeczywiscie wlacilem w Automat, ale w tym samym czasie podszedl do okienka nastepny klient. Poprosil o wyplate gotowki, na to kobieta pracownik banku, mowi, ze NIE MA. Na to klient: przeciez domagam sie kwoty mniejszej niz dzienny Limit czyli 10 000 euro ( to dzieje sie w De ). Facet mowi, ze odwiedza juz trzecia filie Deutsche Bank i ciagle konfrontuja go z brakiem gotowki.
Co dziwne, ja juz wczesniej wyplacalem kwoty dziennego limitu bez zapowiedzi
i nie bylo klopotu.
Dlatego zaczalem sie zastanawiac, czy ta nowa sytuacja ma cos wspolnego z terminem 17.10. Moze tak moze nie. Moze zwyczajnie chca odwrotu od gotowki.
Bandycki System.
Ludzie uzywajcie gotowki, nie placcie kartami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Masz rację z wyjątkiem jednego: Ludzie wcale nie chcą wolności. Wolność osobista to wartość bardzo nowa i raczej nie pożyje. Obserwuję młode pokolenie, tych hipsterków, i widzę tam totalną ucieczkę od wolności. To niewolnicy doskonali - bo nieświadomi niewolnictwa. I dobrze im z tym. I wygodnie. Poprawność polityczna to Orwell w stanie czystym, bo przeźroczystym. Kupią każdą ściemę i nigdy się nie zbuntują bo agresja jest a fe i w ogóle mało trendy. Cham też nie będzie dla bankierów zagrożeniem, bo zrobi się go ultraprawicowym. Jak to się robi? Ano lansuje się apologię homoseksualizmu jako lewicowość i to wystarcza, by cham lewicę miał w dupie. Widuję totalnych lumpenproletariuszy w t-shirtach z hasłem "Lepiej być martwym, niż czerwonym". Oni już wierzą w świętość prawa (cudzej) własności. Tacy już nie są zagrożeniem. Kto zostaje do buntu? Może wy, goldbugi? Też nie, bo złoto ma jeszcze taką cechę, że degeneruje uczucia wyższe człowieka. Widać to na tym forum: Możni mogą mordować, wpychać biednych w nedzę, byle złotko nie było upupiane.
Ja sam kupiłem au ale niech je szlag trafi, jeśli ma być jedyną wartością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
http://www.rybinski.eu/2013/10/ekstremisci-przejmuja-wladze-nad-swiatem/
"Widząc znaną twarz, rynki będą spokojne - ocenił Michael Feroli, główny ekonomista w JPMorgan Chase. - Myślę, że Yellen będzie dość agresywnie dążyć do pełnego zatrudnienia i będzie skłonna tolerować umiarkowane ryzyko inflacji"
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,91446,14751529,USA__Janet_Yellen_na_czele_Fed_bedzie_oznaczac_kontynuacje.html#ixzz2hSBnxLXy
Moim zdaniem żadnego bankructwa 17.10 nie będzie. Kazdy wie co się święci. Ta cala szopka to tylko zmyłka. Wiem jedno jeśli jest jakiś sposób żeby uchronić na jakiś czas świat przed finansowa katastrofa to na pewno po niego sięgną. Beda dalej drukować coraz więcej, manipulować cenami nie tylko Au i Ag, ale i innych surowców, windować indeksy giełdowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
" Moim zdaniem żadnego bankructwa 17.10 nie będzie. Kazdy wie co się święci. Ta cala szopka to tylko zmyłka. Wiem jedno jeśli jest jakiś sposób żeby uchronić na jakiś czas świat przed finansowa katastrofa to na pewno po niego sięgną. Beda dalej drukować coraz więcej, manipulować cenami nie tylko Au i Ag, ale i innych surowców, windować indeksy giełdowe. "
... i tak od tysięcy lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Cały świat odetchnie z ulgą jak nie bedzie limitu zadłużenia :) komedia!
- trevor, napisałeś: "Widać to na tym forum: Możni mogą mordować, wpychać biednych w nedzę, byle złotko nie było upupiane."
nie sądzę, żeby na tym forum pisał ktoś tak chory czy ograniczony, żeby się nie martwić kierunkiem w jakim idzie ten zglobalizowany świat. Gadamy o złocie i innych materialnych rzeczach bo szukamy sposobu aby ucierpiec jak najmniej, zabezpieczyc siebie i rodziny. Cos w tym złego? Mamy żłopac piwo od rana pod osiedlowym sklepikiem i miec wszystko w d? Oczywiście nie od stanu posiadania zależy życie człowieka ale od jego relacji z Bogiem, ale to temat mocno wykraczajacy poza granice tego blogu. W niebie złotem brukuje się drogi :) tu jednak może sie przydać do zapłacenia za coś, tak jak może sie przydać do czegoś ziemia rolna, agregat, zapas paliwa, własna studnia, itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Jak mawiają mądrzy ludzie> Nie ma przypadków, tylko są znaki a my powinniśmy dla swojego dobra prawidłowo je odczytywać. Sytuacja której byłeś uczestnikiem pasuje jak ulał do tego tematu, potwierdza to co napisałem.
@Trevor
Zgadzam się z tobą, ale bym nie generalizował. Wolność przynależy do człowieczeństwa. To nie jest dyrdymała, to dogmat. Ludzie dla wolności gotowi byli do ofiary najwyższej – swojego życia. Historia Polski tego najlepszym dowodem.
Jest takie powiedzenie, tyle wolności ile własności. Ponieważ jest to forum ekonomiczne skupiłem się na tym aspekcie. Osoba czytająca tak to powinna odbierać. Jesteśmy atakowani poprawnością polityczną, nachalną promocją wszelkich aberracji zarówno w sztuce, kulturze, kontaktach międzyludzkich, wzorcach zachowań. Młodzi, przy braku odpowiedniej formacji ze strony rodziny, środowiska są bardzo podatni na „totalne bombardowanie” całym tym oszukańczym gównem. Takimi ludźmi łatwo jest manipulować. Powiem tylko, ze ludzie oszukani, zwiedzeni, gdy otworzą im się oczy są największymi wrogami swoich zwodzicieli, oszustów tworzących system.
Jesteśmy na blogu tradera21 dlatego, że on to robi, otwiera nam oczy na sprawy ekonomii, co ma przełożenie na inne dziedziny naszego życia również…
PS
Jakoś nie widzę żeby ciebie czy mnie coś tam zdegenerowało :))) na zdrowie, bądź bogatym i prawym człowiekiem. Jedno nie przeczy drugiemu. Przykład pierwszy z brzegu Jan Kobylański prezes USOPAŁ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Fidelity Investments sprzedal wszystkie o zapadalnosci w misiacu pazdziernik i listopad.
A co dziwne, rentownosci ani drgnely. Dziwne rzeczy dzieja sie za kulisami.
Tu mozna tylko intuicyjnie cos wyczuc, bo wiedzy nie mamy. Czuje , ze USA sa w duzo gorszej sytuacji, niz probuja nam to sprzedac.
Cichy glosik podpowiada mi, ze z tym limitem dlugu tym razem moze byc inaczej.
Kiedys MUSI byc ten pierwszy raz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
wszyscy nagle podsuwają pomysł sprzedażny złota społeczeństwu...
http://www.pb.pl/3368307,6250 Credit Suisse
http://alternatywne.pb.pl/3364464,92321 Goldman Sachs
wiec chyba mimo wszystko trzeba głębiej zakopać ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Technicznie jest to praktykowane czesto (doksztalcilem sie) w odniesieniu do osoby, osob, regionow.
A chcialem Panstwu to jednak zaprezentowac: http://imageshack.us/a/img196/8923/xo9l.png (tu oryginal: http://www.ebay.com/itm/141003733476?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1497.l2649)
Prosze zwrocic uwage na pozycje List Price i You Save. Nie wiem, czy mieszkancow USA ta wersja obowiazuje, czy Chicago, czy moze niebieskookich mezczyzn, ktorzy kupili przedwczoraj kilogram jablek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
;)
http://www.zerohedge.com/ można wrzucić przez tłumacza
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
DB nie stoi najlepiej, wiec nie ma co się dziwić, ze tną koszty obrotu gotówką. Gotówka w dużych ilościach jest cholernie droga w zabezpieczeniu. To nie spisek, tylko ordynarne cięcie kosztów. Mamy wybór, co chcemy robić z gotówka, przyzwyczailiśmy się do darmowego trzymania jej w banki, ale trzymanie papierkowych pieniążków jest tak samo drogie, jak trzymanie złota. Chcez mieć dostęp do gotówki, zgodz się na ujemna stopę procentową.. Nominalnie ujemną.
Papier bardzo naturalnie powoli zniknie na rzecz elektronicznej wymiany, którą wcale nie tak łatwo zatrzymać. Nie trudniej w każdym razie niż wypłaty gotówki z banków. Tu bym się spisku nie upatrywał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
No i ta oszczędność 15 tysi, o której piszą. :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
może w środku nie ma złota, dlatego tanie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ja tam jeszcze nigdy żadnej karty nie użyłem do płacenia i nie mam zamiaru jej nigdy użyć. Jak mi bank jakąś przysyła to od razu wyrzucam do kosza. Wedlug mnie karty nigdy nie wyprą gotówki. Beda po prostu istnieć razem obok siebie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
w końcu może się jednak zdarzyć awaria i brak prądu więc całkowita likwidacja fizycznych środków płatniczych była by mocno nierozsądna
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Z kolegami po pracy idziemy na zasłużone małe co nieco. W jednej knajpie płacę gotówką w kolejnej kolo płaci kartą. Następnego dnia konsternacja, z karty kola wyparowało ~5k usd. Takie numery to standard. I co? i nico! Jesteśmy za granicą, prawo... jakie prawo? Ciesz się ze to tylko kasa a nie twoja głowa . No ale ta karta, taki szpan. Q...a stoje w sklepie w Polsce w kolejce do kasy. Przede mną klientka, w koszyku pęczek rzodkiewek, serek i bułki. To mniej niż 10pln. A tu KARTA i cała ceremonia i ten pin/kod czy hgw wklikiwany kilka razy, bo się myli. Czas płynie i płynie...Kolejka rośnie a w kolejce rośnie ciśnienie...
Po za tym nic za darmo, używanie karta tez kosztuje
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ano karta tez kosztuje. Nie kosztuje natomiast twój smartfon. Elektroniczne płacenie dopiero się zaczyna. Co do papierowej gotówki, to niewątpliwie ma swoje zalety. No i wady tez. Rabunek, zguba, etc etc.
Jeśli prądu na tyle zabraknie, że nie będzie dostępu do "karty", to z papierkami też może być krucho.
Osobiście pensję dostaję elektronicznie i wydaję elektronicznie na duże zakupy i fizycznie na małe. Kredyty mam, ale póki co nie więcej niż roczny przychód z hipotekami włącznie. Na kursie CHF się nie przejechałem ale i nie straciłem; w zeszłym roku przewalutowałem na PLN. CHF pozwolił mi kupić mieszkanie, jak było tanio a ja zarabiałem <10% tego, co teraz. Dobrze się z kredytami nie czuję, ale gotówki też nie chciałbym mieć. Ze złotem miałbym problem, bo nie mam gdzie trzymać a nie przezylbym, gdyby mi zabrali. Czekam na hiperinflację by mnie uwolniła od kredytów.
Jeśli to prawda z globalnym resortem, to złoto ma ograniczone możliwości ratowania. Bedą się liczyły zapasy żywności, możliwości produkcji dóbr podstawowych. W biedzie za uncję złota kupi się mało a resztę zabiorą. Trzeba wysokonlatac, żeby majątek na prawdę zabezpieczyć.
Szanuję oszczędzających, ale to ich niestety teraz rządy wydymają. Mnie już US przeciągnął przez błoto. Niezrownanie lżej miałem niż taki Kluska, ale mocno zapamiętałem lekcję. Zmieniłem mocno strategię i korzystam z życia. Zdrowie jest zbyt ulotne, żeby w leku je spędzać. Nie jestem pewny mojej inwestycji, także na prawdę szanuję każdego tutaj przewidującego. Czasy są dziwne i dużo czasu minie zanim będziemy mogli sprawdzić co ugraliśmy na tej rulecie. Życzę wszystkim, byśmy się mogli kiedyś spotkać, jak już będzie po wszystkim.
JS
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Mozna sie roznic w pogladach ale w pojednawczy sposob.
Szacun
@ Semperparatus
Tu mam watpliwosci:
ta misja to chyba nic innego jak byc nosnikiem energii zyciowej do okreslonej chwili, tzn do momentu naszej smierci. Gdy czlowiek sam wybiera Moment smierci ( samoboj ) to jest potepiony, zarowno przez religie tego swiata, jak i podobno po smierci ma nie wyjasniony i malo przyjemny stan.
Jak przeanalizowac ten ochydny eksperyment z miliardami istnien ludzkich skazanych po, w wielu przypadkach nedznym zyciu, na smier ( zazwyczaj w bolu )
to przemija mi wiara w Boga milosiernego. Z pewnoscia jest COS nad nami, ale coraz czesciej podejrzewam niecne zamiary wobec rodzaju ludzkiego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
ciekawe czy Trader po przeglądzie komentarzy nie zrobi czystki o której wcześniej wspominał...jednak ludzie którzy pozwalają sobie na refleksje nad życiem nieuchronnie będą ewoluować w swoich rozmyślaniach także do spraw najbardziej fundamentalnych...stąd te nasze "odjazdy"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Według Ciebie wiec FED zaczyna ograniczać dodruk. I dla tego na nowego prezesa FED wybrano Janet Yellen, która jak każdy wie jest ekstremalnym gołębiem. Jak by naprawdę chcieli zacząć ograniczać dodruk to wybraliby jakiegoś jastrzębia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
-80;
-3.
zresztą możecie samo zaobserwować jak tym wskaźnikom opornie idzie przekraczanie tych wartości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Twoim zdaniem wiec FED musi ograniczyć dodruk, żeby te wartości nie przekroczyły tych krytycznych poziomów, w przeciwnym razie wystąpi wysoka inflacja. Jeśli nie FED to kto będzie skupował te obligacje, kto będzie finansował deficyt USA? Ograniczenie skupu obligacji przez FED przy tym deficycie doprowadzi do wzrostu ich podaży na rynku, a wiec w konsekwencji do wzrostu ich oprocentowania. Czyli, co by nie zrobili i tak będzie źle. Jedyne wyjście to ograniczenie dodruku i właściwe drastyczne ograniczenie deficytu. Jednak w obecnej sytuacji przy tych długach to samobójstwo, to zarznie gospodarkę. Ja nie widzę na razie innego wyjścia z tej sytuacji niż dalszy coraz większy dodruk.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
No bo właśnie to jest fundamentalny problem co uważamy za gospodarkę.
Otóż w mojej ocenie w obecnej postaci giełda nie jest realną gospodarką.
Wyobraźmy sobie że obowiązuje standard 100% wymienialności walut na złoto - czy możliwe były by takie rajdy cenowe na giełdach? Ja uważam że nie było by to możliwe ponieważ ludzie mając mniej więcej wiedzę co do ilości wydobytego dotychczas kruszcu nie dopuścili by do nadmiernego wzrostu.
Hamowali by sami wiedząc że nadmiernie nadmuchane aktywa nie były by w stanie zapłacić choćby dlatego że zwyczajnie zabrakło by fizycznie metalu.
Właśnie dlatego jest potrzebny standard złota aby nie dopuszczać do takich gigantycznych baniek spekulacyjnych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Film na YT, podaję link.
http://www.youtube.com/watch?v=UYxw6DInZbk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Powod?
Minione miesiace cechowaly sie powrotem obligacji UST zza garanicy do FED.
Jesli ten trend mialby sie utrzymac, to mozna zalozyc, ze po jakims czasie usiaki beda trzymaly caly swoj dlug.
Poslugujac sie analiza porownawcza z roku 2008 wraz z jego banka na kredytach hipotecznych, przypomina mi sie sytuacja, jak chetnie usiaki zapakowaly ten dlug pieknie i sprzedawaly go w Europie.
Krotko mowiac, mozna posadzic ich o zamiar swiadomego imprezowania na obcy koszt.
Tym razem chodzi o biliony w obligach, no coz, skala idzie w gore skrupuly w dol.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
„W USA niedługo coś się wydarzy. Dochodzą do mnie informacje o tym, że wielu Amerykanów opuszcza USA, po wcześniejszym wyciągnięciu pieniędzy z banków. Niektórzy przewidują kolejną operację fałszywej flagi z możliwym użyciem broni jądrowej. W programie Alexa Jonesa analizowano w czyich rękach znajduje się kontrola nad arsenałem nuklearnym tego kraju – wnioski były bardzo niepokojące. Jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną, być może poniższy artykuł jest odpowiedzią na pytanie co naprawdę się dzieje w USA. Materiał został nadesłany e-mailem ze zgodą na publikację.”
Pod tym tekstem wklejony został artykuł tradera21: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-swiat/aj-gospodarka-swiatowa/item/13499-czy-usa-zbankrutuje-po-17-października
Tan na marginesie tego tematu. Vladimir Volkoff "Psychosocjotechnika dezinformacja oręż wojny" wydawnictwo Antyk się kłania. Przykrycie ważnego wydarzenia innym, sprowokowanym/kontrolowanym przez siebie, rozładowanie i spacyfikowanie sytuacji, nadanie wydarzeniu korzystnej dla siebie narracji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@szela
Jak USA zbankrutuje to fizycznego metalu nie kupisz wogóle. Większym problemem jednak będzie to, ze kasy z konta bankowego również nie będziesz mógł wypłacić, ba nawet nie będziesz mógł dokonać przelewu. To jaka będzie cena papierowych kontraktów terminowych na metale szlachetne, które jak już będzie wszem i wobec wiadome, ze w metalu na pewno nie zostaną rozliczone, będzie najmniej istotne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Biliony rzekomego majatku ulokowane w obligacjach przestaja prawie w calosci istniec.
Kuriozalnie moze nastapic silne umocnienie dolara.
Zloto: na kontraktach moze w wyniku szuku deflacyjnego zanurkowac, ale panika towarzyszaca i obawy o System finansowy jako calosc, spowoduja, ze fizyczne zniknie z podazy. Powstanie ryknowa wycena, moze handel metal za cos tam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Rynki nieruchomosci po peknieciu banki regeneruja sie dziesiecioleciami.
Na polskiej ziemii rynek nie dotarl jeszcze do dna.
Sila nabycza idzie w dol ( place realne). Szeroka czesc spoleczenstwa zakredytowana po uszy. Nowa fala kupujacych moe sie pojawic po 2020
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Na rynku nieruchomosci mozna latwo okreslic przyszle trendy. Tu wystarcza dane fundamentalne jak np. czesciowo powyzej.
Na nieruchach nie ma dzwigni ani kontraktow. Rynek zlota natomiast jest trudny do przewidzenia, bo dzialaja tu sily wyzsze: GodmanSachs i czyni sobie dzielo boze, wraz z kolega JPM
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
strzel jakieś podsumowanie dla tytułowego, gorącego tematu :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
całość na: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-swiat/aj-gospodarka-swiatowa/item/13924-wypłacalny-jak-usa
A kto z oskubanych nie będzie chciał się pojednać, albo zacznie wskazywać winnych, to co ... FEMA ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00