W środę wieczór jak już przytało na małą tradycję udzieliłem wywiadu dla Niezależnej Telewizji. Przy okazji zbliżających się wyborów prezydenckich dyskutowaliśmy o tym czy wybór Bronisława Komorowskiego lub Andrzeja Dudy może coś zmienić w polskiej gospodarce.
Wypunktowałem także kilka bardzo ważnycg kwestii które kandydaci całkowicie pomijają w publicznych wypowiedziach. Powód? Pewnych spraw politycy nie dotykają. Absolutna większoć z nich nie ma pojęcia o rzeczach fundamentalnych. Ci jednak którzy znają się na prawdziwej ekonomii wiedzą, że mówienie wprost o pewnych sprawach może przyspożyć więcej przeciwników niż zwolenników. Jest to ogromny minus demokracji w której ludzie wolą usłyszeć słodkie kłamstwa niż gorzka prawdę.
W dalszej części wywiadu rozprawiłem się z mitem niskich stóp procentowych jako lekarstwa na rozwiazanie problemów ekonomicznych.
Trader21
_Misiek_
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Do pierwszego na liście Hong Kongu się nie odnoszę bo nie znam tej ekonomii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Jedyna szansa dla anty-systemowca - to właśnie nie mówić wszystkiego, co chciałby zmienić, w kampanii wyborczej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
We wstępniaku do filmu autor zasugerował, że wypowie się w sprawie czy lepiej zagłosować na Komorowskiego czy Dudę. Odpowiedź na to pytanie nie padła. Wyszło, że obaj kandydaci są źli. I niby wszystko w porządku.
Ale w toku jego wywodu padło nazwisko profesora Glińskiego. Nie zorientowany czytelnik mógłby pomyśleć, że poglądy ekonomiczne profesora Glińskiego są zbieżne z poglądami przytoczonymi przez Tradera. Tak nie jest, profesor Gliński to typowy etatysta. Byłem świadkiem jak dwa razy profesor udzielił się w bieżącej kampanii wyborczej. W obu przypadkach udało mu się udowodnić że jest etatystą po za tym w moich oczach wyszedł na butnego ignoranta z tytułem profesora. Byłoby bardzo źle gdyby ten człowiek miał jakikolwiek wpływ na rozwój gospodarczy Polski.
A teraz jeżeli chodzi o merytoryczną stronę wypowiedzi Tradera i nieszczęsny przykład Singapuru. Panie Trader równie dobrze mógłby Pan napisać że posiada Pan tajne informacje z NASA na temat życia na Marsie i wie Pan że Marsjanom żyje się dobrze i że system ekonomiczny z marsa wprowadzi Pan w Polsce. Przepraszam ale mim zdaniem tak właśnie Pańskie poglądy mają się do polskich realiów.
O poglądach redaktora w studio nie będę pisał, gdyż Trader raczej ich nie podzielał a to blog jest Tradera więc nie ma sensu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Nie znam poglądów Pana Glińskiego, nie odnosiłem się do nich i nie będę.
Za to w Singapurze spędziłem trochę czasu i jednak wiem o czym mówię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Za to w Singapurze spędziłem trochę czasu i jednak wiem o czym mówię."
no to poproszę o jakieś argumenty za Singapurem.
Rozmawiałem z kolegą, który również pracował i żył w Singapurze i opowiedział mi on następującą historię.
Singapur to państwo - miasto w którym nie ma miejsca na samochody. Dlatego też przywilej posiadania prawa jazdy kosztuje tam około 10 tys USD. Z drugiej strony Singapur posiada fenomenalnie rozwiniętą i działającą komunikację zbiorową co w jego przypadku ma sens. W Singapurze nie trzeba mieć prawa jazdy, bo szybciej i wygodniej poruszać można się komunikacją zbiorową.
Otóż komunikacja zbiorowa w Singapurze miała problem: turyści pluli dookoła zużytą gumą do żucia, co zanieczyszczało do bólu podobno wypucowane stacje i przystanki. Rząd postanowił więc zdelegalizować gumę do żucia. USA zagroziło sankcjami (tego też nie rozumiem) i rząd Singapuru musiał wycofać się z zakazu sprzedaży gumy do żucia.
Wprowadzono więc certyfikaty medyczne. Aby kupić gumę do żucia w Singapurze klient musi przedstawić certyfikat lekarski stwierdzający, że guma do żucia nie szkodzi jego zębom.
Szanowny traderze: nie udało mi się jak do tej pory potwierdzić z drugiego źródła prawdziwości powyższej opowieści o dbanie o czystość komunikacji zbiorowej za pomocą certyfikatów na gumę do żucia dlatego proszę wypowiedz się na ten temat.
Jeśli prawdą jest, że rząd Singapuru w walce o czystość stacji metra zakazuje sprzedaży gumy do żucia używając do tego wymówek "troska o stan zębów obywateli" to państwo to dużo straciło w moich oczach na swej atrakcyjności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Czy ja zarzuciłem Ci gdzieś, że nie znasz sytuacji gospodarczej Singapuru?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"Urzędników jest tyle, że prawie każdy ma kogoś takiego w rodzinie, i stąd nie będzie dużo głosów na takiego polityka, który zapowie ich redukcję"
Prosty z tego wniosek, że obecna sytuacja ekonomiczno gospodarcza kraju nie ma szans na zmianę bez wystąpienia skrajnych okoliczności, bo stała się zaciskającą się pętlą, która jest coraz silniejsza. Urzędników jest coraz więcej, stąd coraz więcej ludzi ma jakiś interes w ciągłym wzroście, a przynajmniej utrzymaniu liczby urzędników i kasta staje się coraz silniejsza, im silniejsza tym trudniejsza do pokonania. Bez skrajnych sytuacji typu bankructwo itp. nie ma pewnie szans na zmianę trendu i spadek biurokracji. Ale na przykładzie Grecji można zauważyć, że biurwy będą walczyć do ostatniego tchu dla zachowania swoich stanowych przywilejów.
O Komorowskim i tymi, którzy za nim stoją, najlepiej świadczy fakt nagłego popierania JOWów w celu "zabrania" głosów, które otrzymał w I-szej turze Kukiz. Stosując tak żałosne sztuczki mają ludzi za kompletnych idiotów , może zresztą słusznie patrząc po rosnącym poparciu dla Komorowskiego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Fakt faktem, że Komorowski przedstawiając swoją propozycję odnośnie referenda w sprawie JOWów i paru innych spraw strzelił sobie w kolano uszkadzając przy okazji chyba jaja.
Ale to Duda i PIS ma ludzi za idiotów umieszczając w programie wyborczym kiełbasę wyborczą za 300 mld PLN i przedstawiając zupełnie od czapy propozycje sfinansowania tych wydatków.
Szczytem bezczelności ze strony Dudy było wyciągnięcie pomocnej ręki go frankowców. W momencie kiedy zaczynał się bum na kredyty frankowe komisja nadzoru bankowego chciała ograniczyć ich dostępność aby zapobiec sytuacji, z którą mamy do czynienia obecnie. Oto stanowisko PIS w tej sprawie.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jest rzeczywiście tak jak napisałeś. Komunikacja miejska + taksówki rozwiązują problem całkowicie zwłaszcza w że Singapur po prostu bardzo mały i miejsca brakuje na wiele rzeczy. Boiska piłkarskie powstają na platformach wodnych.
Problemu gumy do żucia jak i innych śmieci rozwiązano efektywnie drakońskimi karami 2000 SGD oraz błyskawicznym systemem ich egzekucji Singapur jest jednym z czystszych miast (mowa o centrum czy Santosa, nie wypowiadam się nt. peryferyjnych dzielnic ala Geylang.)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
Komorowski to wypadkowa upadającego układu Rosja-Niemcy i gwarantuje interesy Rosji (Tusk-Kopacz reprezentują interesy Niemiec). Od czasu konfliktu na Ukrainie podział w PO na stronnictwo pruskie i ruskie jest bardzo widoczny. Wcześniej, w okresie polityki resetu, nie było tego widać. Teraz nawet w kampanii Komorowskiego Tuska prawie nie ma...
PIS reprezentuje interesy USA - które po resecie próbują odbudować wpływy w Polsce - stad transfer kampanijnego know-how dla Dudy, stad zakup TVN, stąd wyrwanie znacznej części wyborców PO przez transfer do Kukiza a potem do PiS.
Moim zdaniem tak to wygląda w sensie strategicznym i kampanijnym.
Mamy wybór pomiędzy PISem wiszącym u klamki USA a PO wiszącym u klamki RFN które to strategicznie wisi u klamki USA.
Jeśli chodzi o bardziej interesujące układy to moim zdaniem PO jest w zdecydowanie większym stopniu zasiedlona przez lobby finansowe i bankowe. Wystarczy spojrzeć na kariery ludzi z nimi związanych HGW, JKB, Marcinkiewicz (EBOR), czy wreszcie Balcerowicz (OFE) i Rostowski (Bilderberg),
Poza tym wszelkie działania PO są pod dyktando banków od ułomnego KNF po agenturalny atak na SKOKI
PIS jest powiązany ze SKOKami bo nie ma wyjścia na banki. jest groźny dla układu bankowego stąd wszystkie ręce na pokład.
Moim zdaniem wybór jest oczywisty (choć nie jest idealny). Moim zdaniem jest też raczej pozoamiatane i Komorowski przegra. Widać to choćby po ruchach na zapleczu PO - oni wiedzą że najważniejsze wybory bedą jesienią i już podstawiają inne partyjki pod uciekający elektorat od PO (tak samo zrobili gdy padała UW i stworzyli PO - nawet Olechowski jest ten sam i jego oficer prowadzący Gromosław)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Zwykle nie komentuję cudzych wywodów światopoglądowych. Bo one tylko świadczą o wyobraźni autora. Słabym punktem Twojego wywodu jest wmieszania w to Kukiza po za tym nie potrafiłbym się do niczego przyczepić. Co nie znaczy, że masz rację.
Druga część wywodu jest już znacznie słabsza poruszę tylko jedną kwestią. Balcerowicz był prezesem NBP i chyba także przewodniczącym Komisji Nadzoru Bankowego i wówczas chciał ograniczenia kredytów walutowych. Zarzucano mu, że robiąc to działa w interesie banków. Teraz gdy jest olbrzymi problem z kredytami walutowymi wszyscy na czele z członkami PIS krzyczą jakie to olbrzymie korzyści miały banki udzielając tych kredytów. No to jaka jest prawda? I po czyjej stronie właściwie stoi Balcerowicz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pomijając kto u jakiej klamki wisi i jaki ma to znikomy wpływ na to co dziś do garnka wrzucę, pamiętaj przy urnie, że PiS to jest miks socjalistów ze skrajną prawicą wyrażający w części światopoglądowej jej poglądy. Taki Gomułka skrzyżowany z Zawiszą.
PO natomiast pomimo ich socjalistycznych zapędów jest zdecydowanie bardziej na prawo. W kwestii światopoglądowej zdecydowanie na lewo.
Dlatego właśnie, dla mnie, w wyborach niedzielnych wybór jest również oczywisty. Wolę pracować na państwo do czerwca niż do września.
Zgadzam się Traderem co do mierności obu kandydatów, jak również z jego diagnozą co należałoby zrobić, żeby sytuacja uległa poprawie. Niestety jak to pisze @plota nie ma w Polsce możliwości w, krótkim czasie, bez bankructwa czy wojny przeforsowania tak daleko idących zmian.
Moim zdaniem jest duży potencjał, w ludziach młodych w wieku 18-40 lat. To ten przedział wieku w którym jest się tylko krojonym a nic w zamian się nie otrzymuje. Jest szansa w przeciągu następnych 8 lat żeby coś zmienić. Jeżeli prześpimy to okno, skala ludzi starych mających już inne priorytety osiągnie taki rozmiar, że tylko będzie się można staczać a w konsekwencji upaść.
@plota
Balcerowicz stoi po stronie gospodarki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pietrek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
Czy mam rację pewności sam nie mam :)
Kukiz moim zdaniem jest pomostem wyprowadzającym część elektoratu PO z objęć aktualnej władzy. W jakie ręce trafią później tego jeszcze nie wiem... za mało danych.
"Druga część wywodu jest już znacznie słabsza poruszę tylko jedną kwestią. Balcerowicz był prezesem NBP i chyba także przewodniczącym Komisji Nadzoru Bankowego i wówczas chciał ograniczenia kredytów walutowych. Zarzucano mu, że robiąc to działa w interesie banków. Teraz gdy jest olbrzymi problem z kredytami walutowymi wszyscy na czele z członkami PIS krzyczą jakie to olbrzymie korzyści miały banki udzielając tych kredytów. No to jaka jest prawda? I po czyjej stronie właściwie stoi Balcerowicz?"
Balcerowicz jest bankowy od zarania dziejów. Wcale nie oznacza to że przyłożył się do frankowego przekrętu albo przekrętu na opcjach (tu moim zdaniem palce maczał Marcinkiewicz)
Poczytaj proszę co zrobił Balcerowicz jak był prezesem NBP - olej schładzanie gospodarki to pryszcz, a błędy w polityce monetarnej czy doktrynerstwo zdarzają się.
Skup się na
A) wyprowadzeniu z polskiego systemu bankowego miliardów USD poprzez mechanizm oscylatora Balcerowicza przy dysparytecie stóp % i sztywnym kursie walutowym;
http://www.aferyprawa.eu/Artykuly/Oscylator-Balcerowicza-czyli-grabiez-finansow-Polski
Jesli jesteś wyborcą Kukiza to zwracam Ci uwage że pierwszy zwolennik JOW św.p. Prof Przystawa jako pierwszy na to zwracał uwage. Oj oberwał za to od apologetów Balcerowicza.
B) prywatyzacji sektora bankowego po zaniżonych wycenach oraz udziału Balcerowicza w tworzeniu OFE
C) planie Balcerowicza mającym na celu zniszczenie polskiego przemysłu - i było to celowe o czym swiadczą świadectwa z tamtych czasów vide Anatomia transformacji - prof. Witold Kieżuna.
Polecam. Wyleczysz się z miłości do pseudo-liberałów a w rzeczywistości ustawionych etatystów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
„Dlatego właśnie, dla mnie, w wyborach niedzielnych wybór jest również oczywisty. Wolę pracować na państwo do czerwca niż do września.”
Ja także!!! Wiec jeśli rozmawiamy z punktu widzenia merkantylnego to ja patrzę na to w ten sposób:
- za PIS moje obciążenia podatkowe spadły o ponad 10 pp.
- za PIS klin podatkowy został zmniejszony
- za PIS dług publiczny spadał w relacji do PKB.
- za PIS nie było afer gospodarczych o podłożu korupcyjnym
- za PIS przyrost biurokracji był znikomy (a to podobno etatyści!!)
A za PO
- obciążenia podatkowe wzrosły
- klin podatkowy został zwiększony
- dług publiczny eksplodował i wzrósł o 30 % PKB
- afery korupcyjne sypały się jedna za drugą i nie widzę chęci ukrócenia tego procederu. Słowa Wojtunika z ostatniej taśmy pokazują że nie ma co liczyć na to by choćby próbowali zwalczać korupcje.
- przyrost biurokracji jest porażający i to na każdym szczeblu
Gdzie więc tu jest prawica i lewica? Mylisz społeczną wrażliwość PIS (głównie w retoryce) oraz propagandowe pseudoliberalne odchylenie PO (będące tylko papką dla naiwnych) z rzeczywistością.
Fakty są takie jak przedstawiłem. Nie kupuję antysocjalistycznej demagogii PO bo skierowana ona jest do młodych ludzi aby uzasadnić darwinizm społeczny władzy i szczucie jednych grup społecznych na drugą (na kibiców, na związki zawodowe, na frankowiczów, na lekarzy, na górników, na rolników, etc) nie mający nic wspólnego z liberalizmem i libertarianizmem którego zresztą jestem zwolennikiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
"Balcerowicz stoi po stronie gospodarki."
:)))))))))))))))
Oj zenon, zenon jak ty mało wiesz o swiecie i najnowszej historii
cytat:
Jerzy Przystawa: Nie mówię z ironią, ale opowiadam tyle, że musi nam pan
Balcerowicz wyjaśnić, jak to się stało, że skonstruował ten zabójczy mechanizm
spekulacyjny, ten mechanizm stóp procentowych i zamrożonego kursu dolara. Musi
nam wyjaśnić, jakie korzyści Polska na tym uzyskała. To, jakie są straty, my
dokumentujemy, bo stworzyła się możliwość rabunku, legalnego spekulacyjnego.
Taka możliwość została stworzona i taka możliwość została wykorzystana. A co w
zamian? Co uzyskaliśmy w zamian? Jadwiga Staniszkis powiedziała, że być może
FOZZ to była łapówka za "okrągły stół". Być może. Niech to powiedzą -
musieliśmy to frycowe zapłacić, byśmy mogli dokonać tych przemian, które
zostały dokonane. Niech nam to powiedzą - mieliśmy czołgi sowieckie, rakiety na
głowie. By się tego pozbyć, musieliśmy pod stołem dokonać tego handlu, zgodzić
się na tę gigantyczną łapówkę. Polacy to zrozumieją.
źródło:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,30,21217402,21251937,Mowiac_wprost_Jerzy_Przystawa_.html?wv.x=1
Mało tzw ekspertów i blogerów wie na czym polegał mechanizm sztywnego kursu przy ogromnym dysparytecie stóp. Dopóki Zenonie tego nie pojmiesz powstrzymaj się prosze od wypowiadania opinii o ludziach i gospodarce - szkodę czynisz sobie i tej ojczyźnie!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
Może i racja, ze za PiSu zmalała część podatków, ale za tym nie szły praktycznie oszczędności we wspomnianej administracji czy wysokości emerytur, które powinny być zrównane do dołu i spłycone. NIe wspominając o raku wcz. emerytur. Obniżka podatków sfinansowana długiem. Tak czy siak płacić trzeba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
"Może i racja, ze za PiSu zmalała część podatków, ale za tym nie szły praktycznie oszczędności we wspomnianej administracji czy wysokości emerytur, które powinny być zrównane do dołu i spłycone. NIe wspominając o raku wcz. emerytur."
To są częściowo racjonalne argumenty - choć nie zgadzam się z administracja to z wcześniejszymi emeryturami już tak.
"Obniżka podatków sfinansowana długiem. Tak czy siak płacić trzeba."
Z tym zgodzić się w żaden sposób nie można. Zauważ że wskaźnik długu do PKB spadał przez cały okres rządów PiS co oznacza że spadek przychodów podatkowych nie był finansowany długiem.
Dług zaczął rosnąć dopiero od paźdzeirnika 2008 a więc rok po oddaniu władzy i był wynikiem skoku na administrację w wykonaniu PO. A potem było tylko gorzej...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Oczywiście nie zajrzałem do artykułu, który przytoczyłeś bo zdaję sobie sprawę że to zwykły paszkwil a nie żadna analiza. Sprawę oscylatora pamiętam jeszcze ze studiów kilku wykładowców w luźnych rozmowach tłumaczyło nam jak to można było zrobić. I trudno tu winę zwalać na Balcerowicza to raczej była choroba wieku dziecięcego polskiej bankowości.
Dalej chyba chodzi Ci o tzw. kotwicę Balcerowicza. Tu mam szerszą wiedzę i mógłbym pisać o motywach wprowadzenia takiego rozwiązania jego wadach i zaletach ale to chyba mija się z celem. Na kotwicy można było zarobić pewne ograniczenia wprowadzało tu obowiązujące wówczas prawo dewizowe. I pewnie rzeczywiście ktoś jakieś pieniądze na tym zarobił ale nie było to zjawisko masowe. A to można łatwo dowieść sprawdzając stan polskich rezerw walutowych przed wprowadzeniem kotwicy i po częściowym uwolnieniu kursu – wydaje mi się że nie miałeś o tym zielonego pojęcia co słabo o Tobie świadczy.
Miałem odnieść się do każdego punktu ale tego nie zrobię gdyż nie jestem zwolennikiem publicznej chłosty.
Na koniec napiszę tylko tyle ja dla uwiarygodnienia swojego wywodu umieściłem link do oficjalnej strony PIS. Ty do jakiegoś wątpliwej jakości artykułu.
Ja na zakończenie poprzedniego swojego wpisu zamieściłem kilka pytań retorycznych. Ty udzieliłeś na nie kłamliwych odpowiedzi mieszając do tego Marcinkiewicza, który był marionetką w rękach Jarka K..
Mimo iż pytania były retoryczne udzielę na nie odpowiedzi.
PIS na czele z Jarkiem K. postanowili dla bieżącej korzyści politycznej (kilka punktów więcej poparcia) zaryzykować losem kilkuset tysięcy polskich rodzin. Ryzyko się nie opłaciło polskie rodziny płacą a PIS dalej robi swoje.
Te i następne wybory to nie jest pryszcz o ile wygra w nich Duda a potem PIS za parę lat wszyscy możemy być frankowiczami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
metalowy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Dopiero teraz przeczytałem wszystkie Twoje wpisy odniosę się tylko do Twojego największego jadu.
Czy w kontekście afery FOZZ nie pojawiało się nazwisko Kaczyński i innych członków Porozumienia Centrum?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
I na tym zakończymy dyskusje.
Jasno wyraziłem, że chodzi mi o mechanizm różnicy stóp procentowych przy sztywnym kursie walutowym. Nie będę powielał tego co można przeczytać w necie i literaturze na ten temat. Każdy kto chce może przeczytać dostępne publikacje a mechanizm jest na tyle prosty, że zrozumie go uczeń szkoły podstawowej.
Nie nie chodziło o "kotwicę Balcerowicza" (choć to też było sk.....syństwo na przemysle) a mylenie jednego z drugim jest kompromitujące i pokazuje że nie masz wiedzy o tym - a mi to zarzucasz - to dopiero żenada.
Nie masz merytorycznych argumentów więc imasz się jakichś "chłost", "paszkwili" itp. sorry ale ja na tym poziomie nie dyskutuje.
Idź glosuj na nowoczesną.pl i na banksterskie klony one uczynią cię bogatym i szczęśliwym podobnie jak PO całe stado lemingów na kredytach we frankach
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
1. obaj kandydaci (Duda i Komorowski) byli w Unii Wolności.
2. PO-PIS to przemalowany AWS. W PIS znaleźli się głownie ludzie z PC, ale nie brakowało ludzi dobrze ustosunkowanych w układach jeszcze z czasów PRL. No i z UW - czego przykładem jest sam Duda. UW to jakby zaprzeczenie oficjalnych idei PIS, prawda? Pamiętacie UW? Mazowiecki, Michnik, Geremek?
3. Politycy POPISU uczestniczyli w obradach magdalenkowych i okrągłostołowych. Jaruzelki układał się z Rockefellerem w czasie gdy ZSRR demontował Andropow. Nawiasem...na nieszczęście dla ekonomii wschodnich słowian nie było tam drugiego Denga.... Wtedy, tzn. w latach 80 wiele rzeczy było już ustalonych. Dopiero XXI wiek przyniósł zmiany: emancypację Rosji (pozorną?) i zwrost znaczenia Chin (koncesjonowany?). Nie lubię teorii maxi spiskowych i przesadnego dołowania, więc zakładam na razie, że te procesy leżą poza jakimś centralnym ośrodkiem woli.
4. Obywatel brytyjski R.Sikorski został namaszczony na szczytach władzy światowej, a karierę zaczął robić już w rządzie Olszewskiego. Potem był w rządzie PIS, a potem w PO. Oczywiście dla naiwnych wyborców PIS nie ma to znaczenia. A dla mnie ma. To jest jeden z wielu dowodów na płynność kadr i bezmyślność wyborców. Jak rozumuje wyborca? Ano, jeśli jest fanem PIS, to Sikorskiego z rządu PIS uzna za fajnego, bo rząd PIS jest z definicji fajny. Jednak gdy Siorski pójdzie do PO, to z marszu robi się zły. Tak samo np. Ziobro. Facet super, ale gdy wyleci z partii, to wyborca....przestaje lubić Ziobrę.
5. POPIS w sposób ostentacyjny reprezentuje interesy oliagrchów, nazwijmy to - zachodnich. Ci oligarchowie mają ambicję budowania rządu światowego. Nie ma i nie było żadnych "stronnictw" (zwłaszcza ruskiego - to jest jasne gdy zobaczymy listę właścieli mediów, banków itd) o jakich nudzą biedaki zasłuchane w powierzchowne pogadanki Michalkiewicza i Brauna. PIS nie jest żądnym stronnictwem amerykańskim. To stronnictwo rządu światowego. Lech Kaczyński wiele lat temu wyskoczył przed sereg proponując powołanie jednolitej armii europejskiej. Tutaj po prostu chodzi o dalszą integrację państw zachodnich i zbudowanie siły która będzie miażdźyć narody jak karaluchy. Poza jednym narodem oczywiście. Sam Kaczyński będąc w Izraelu powiedział, że sojusz Polski i Izraela nie zależy od wyników wyborów w Polsce. Trochę się przy tym podśmiewał pod nosem. (nagranie na YT).
@Platos
"za PIS nie było afer gospodarczych o podłożu korupcyjnym"
Za PIS wywalono 8mld zł w Możejki. Mam gdzieś czy to była korupcja czy po prostu solidarność Kaczyńskiego z rodakiem Chodorkowskim. Faktem jest, że pan "patriota" lekką rączką topi 8 miliardów. Oczywiście skandal nie jest zbyt nagłaśniany, bo bandziora Chodorkowskiego popiera cały POPIS, czyli UW, czyli Michnik, Soros i Rockefeller.
A dla ludu są zapasy typu wrestling. Szczególnie mnie śmieszy jak Duda stara się zabłysnąć oryginalną myślą w kwestii polityki międzynarodwej. On chce być oryginalny na tle Bula. Niestety Bul jest gotopwy na III Wojnę, robienie łaski USA i z radością szcza na ofiary Wołynia. Pisowski biedaczyna również jest gotopwy na III Wojnę, robienie łaski USA i szczanie na ofiary Wołynia. No, ale wyborcom trzeba pokazać, że się jakoś różni. Stąd te dziwne wygibasy słowne ocierające się o bełkot, np "tworzenie przez Polskę własnego nurtu".
a jak co do czego, to proszę:
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=16497
Lobby USA wykańcza polski przemysł zbrojeniowy pozycjonując Polskę jak zacofany kraj arabski albo Ukrainę. Żadna z waszyngtońskich pacynek tego nie skrytykuje. Z pewnością jakiś mundry publicysta "patriotyczny" napisze jeszcze artykulik sugerujący, że polską zbrojeniówkę niszczą Rosjanie, a barany łykkną to bez zastanowienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Możesz także mi kazać czytać ekspertyzy zespołu Macierewicza, którzy twierdzą że samolot leciał na takiej wysokości a potem że w zasadzie nie mają na to dowodów bo blefowali. Przeprowadzali eksperymenty ze sztuczną mgła i parówkami.
Możesz kończyć rozmowę podobnie jak rzecznik PISu wyszedł ze studia nie mając nic do powiedzenia. I strzelać tysiąc innych fochów.
Możesz w końcu sugerować, że jestem lemingiem umoczonym w kredyt frankowy tylko dlaczego w tej sytuacji nie popieram Dudy i PIS.
No tak to już jest jak komuś brakuje argumentów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
Szczególnie teraz, kiedy na placu boju pozostało dwóch kandydatów, którzy mówią to co ludzie chcą usłyszeć a nie to, co jest ważne ?
Sam stwierdziłeś, że "Pewnych spraw politycy nie dotykają." Dlaczego zatem Ty raczyłeś zaszczycić ich swoją uwagą ? W ten sposób sprawiasz, że czują się ważniejsi.
Jeśli będąc analfabetami ekonomicznymi stają się obiektem artykułów na blogu ekonomicznym to swoją publikacją dokonujesz aktu ich wywyższenia.
Ktoś kiedyś w kierunku polaków raczył stwierdzić "straciliście wspaniałą okazję, żeby siedzieć cicho". To chyba był Jacques Chirac a jego komentarz dotyczył niemądrego komentarza ówczesnych władz RP w sprawie która przekracza ich kompetencje, możliwości oraz poziom intelektualny.
Ktoś inny przy innej okazji powiedział był "ciszej nad tą trumną".
Właśnie.
Rób dalej swoje, nie zniżaj się do poziomu obydwu kandydatów. To szkodzi temu wyjątkowemu miejscu. Moim skromnym zdaniem. Jak nietrudno było przewidzieć dyskusja pod artykułem rozwinęła się w kierunku "mój kandydat jest lepszy od twojego kandydata" a przy okazji dostało się Balcerowiczowi, czyli gościowi który mimo że swoje za uszami ma to w tych wyborach wcale nie kandydował.
Po co to komu ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pewnie Traderowi o to chodziło żebyśmy sobie trochę popolitykowali :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Dzisiaj gospodarka nie dygnie nawet gdyby powróciły ustawy Wilczka.Jeśli nie będzie takich samych podatków dla zachodnich koncernów i drobnych przedsiębiorców( uniemożliwiających omijanie przez tych pierwszych). Nie będzie stabilnego prawa i zasady domniemania niewinności.US i inne urzędy będą kontrolowały tak samo koncerny jak i firmy małe.Nie będzie dobrowolnego ZUS itp itd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://archiwum.rp.pl/artykul/1277004-Jak-usunac-prezydenta.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Barellini
no po co im to? :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sartoris
Niewiele wiesz kolego, więc nie wypowiadaj się na temat stronnictw. Akurat Michalkiewicz i Braun mówią z sensem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Pozdrowienia dla uczestnika forum o nicku platos ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Daj sobie spokój. Tutaj debili jest jak na lekarstwo. Ty się ocierasz np. ze swoją cieniutką "racjonalizacją" na tym akurat blogu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Przekonanie ludzi odwiedzających takie miejsca i komentujących artykuły na nich zamieszczane o wyjątkowej wadze wiedzy jaką posiadają, którą zresztą czerpią głównie z treści zawartych w tych miejscach jest porażające.
To właśnie na tym blogu jeden z uczestników jego forum swój niekoniecznie mądry wpis zakończył mniej więcej takimi słowami: ludzi wtajemniczeni jak do tego dojdzie będą widzieć co robić. On po przeczytaniu kilku frajerskich blogów poczuł się wtajemniczony.
Na tym forum doszło do burzliwej dyskusji na temat tego co można zaliczyć do podaży złota. Niestety autor tego bloga stanął w tej sprawie po złej stronie. Czyżby nie znał definicji podaży?
I to nie był jedyny przypadek w którym przedmiot sporu nie wykraczał poza zakres tematyczny pierwszych pięciu wykładów z mikroekonomii.
W końcu analizy umieszczane na tego typu blogach często składają się tylko i wyłącznie z szeregu luźno ze sobą związanych, trudno weryfikowalnych poglądów ekonomicznych. I tu na tle Cynika czy Doxy Trader wypada dobrze bo niektóre jego artykuły zawierają elementy które można nazwać analizami.
Dla mnie ważna jest weryfikowalność informacji, danych zamieszczanych w swoich wypowiedziach zwłaszcza gdy druga strona jest odporna na argumenty. Dlatego też pod swoją wypowiedzią umieściłem ten link:
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
gdyż zawarte w nim informacje bardzo dobrze zweryfikował czas.
Mam nadzieje, że mój wpis nie łamie zasad ciszy wyborczej gdyż nie zdziwiłbym się gdyby Bagracz okazał się zwykłym prowokatorem zwłaszcza że w swojej wypowiedzi użył zwrotu „cieniutka "racjonalizacja"” czyli dopuścił się brudnego pomówienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Na kilometr czuję DarSowa
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Na kogóż to ja się obraziłem? Czyżbym miał do czynienia z jakimś domorosłym psychoanalitykiem.
No i kogo i czym obraziłem? Tym, że zarzuciłem komuś brak wiedzy i ignorancję. O ile pamiętam to były to podstawowe zarzuty stawiane wspomnianemu przez Ciebie DarSow.
A propos w meczu DarSow reszta świata alternatywnego udziału nie brałem. Ale o ile pamiętam DarSow polecał lokaty bankowe. Zwarzywszy na to co się stało ze stopami procentowymi założenie wówczas atrakcyjnej, długoterminowej lokaty ze stałym oprocentowaniem wydaje się być z perspektywy czasu dobrą decyzją.
No i na koniec ta fajna insynuacja, że mam coś wspólnego z DarSow. Trader wprawdzie nie może wiedzieć czy mam czy nie mam coś wspólnego z DarSow. Ale w kategoriach prawdopodobieństwa mógłby odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli Cię to nurtuje zadaj mu takie pytanie.
PS
Tak naprawdę to wiem, co Cię obraziło fakt że skrytykowałem źródła prawd dla Ciebie objawionych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
prośba o powrót do merytorycznych komentarzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://natemat.pl/142229,zbudowali-sobie-blok-20-rodzin-zaoszczedzilo-na-deweloperze-nawet-polowe-kosztow-mieszkania
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
in6
Trader, czy mógłbyś się odnieść do poniższej informacji o obniżeniu oceny wsparcia dla PKO BP (Fitch). Ma to oczywiście związek z dostosowywaniem polskiej legislacji do dyrektywy o restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (bail-in).
http://stooq.com/n/?f=966199
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
co kupować sztabki czy monety? w jednym z przedstawionych obrazków jest kawałek powiększonego liścia klonowego ,a na nim listek w którym jest cyfra 15,czy monety które tego nie mają to fałszywki ?czy to oznacza zabezpieczenie i rok produkcji 2015r?
-czy przy włączeniu juana bądź jeszcze franka do koszyka esdar-ów za te waluty będziemy płacić więcej złotówek ? a ja myślałem że Grupa Bilderberg ma najwięcej do gadania i to oni sterują wszystkim
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Littland
Zabezpieczenie to zostało wprowadzone celem utrudnienia coraz to doskonalszych falsów produkowanych w chinach gdzie środek monety wykonany był chyba ze szkła lub innego metalu rdzenia tak by waga i średnica się zgadzały nawet na linijce
Co do formy
Ja preferuje: Złoto tylko monety a srebro tylko sztabki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Nie przywiązuję większej uwagi do ratingów publikowanych przez Hitch, Moody's czy S&P. Tu masz wyjaśnione dlaczego: http://independenttrader.pl/9,agencje_ratingowe_-_konflikt_interesow.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Powoływanie się na badania kogoś tam, nie znaczy że zgadzamy się z jego poglądami, to chyba oczywiste. A brak możliwości żucia gumy zamienię w każdej chwili na możliwość prowadzenia firmy tak jak w singapurze wraz z ichniejszymi przepisami. I wyprzedzajac nastepne madre pytanie, tak nawet sie bede podcieral w kiblu ustawowe 10 razy jezeli panstwo nie bedzie sie wpierdalac w kazda mozliwa inna sprawe jak tutaj.
Teraz kwestia wyborów... ręce opadają. Ja pierdole.... czesc z was jest chyba glupsza niz propagandowa TV. Glosowac, glosowac, glosowac... jak takie lemingi. Skad macie pewnosc, ze was glos zostanie zaliczony na konto waszego kandydata, co? Dopoki wybory nie beda JAWNE i wyniki nie beda dostepne do sprawdzenia w internecie do poki cale to wasze glosowanie nie ma sensu. To takie igrzyska dla pospulstwa jak w rzymie. Ludzenie ludzi, ze maja wplyw na 'rzady'. Pewnie jak oddacie glos to pojdziecie w nagrode do nieba gdzie będą czekały 72 dziewice.
A jak juz widze ten 'wybor mniejszego zla' gdzie to jedna i ta sama klika to rycze ze smiechu. Nie glosuje po to aby wybierac mniejsze zlo bo to jest nielogiczne i debilne. Jednemu 'kandydatowi' bedziesz oddawal 25% wiecej a drugiemu tylko 22% ale zajebisty wybor, dzieki sam bym pewnie zmusil sie do oddawania 30% wiecej - ratujecie mi skore...
Glosuje sie PIENIEDZMI (nieplacenie vatu, dochodowego, akcyzy - to nieznaczy, ze jestescie zwolnieni od pomagania rodzinie/sasiadom i ludziom w potrzebie!) i NOGAMI (emigracja, + emigracja fiskalna).
System jest tak niewydolny, ze zalamie sie sam. Jak chcecie w tym dopomoc (i pomoc sobie) to musicie uzyskac NIEZALEZNOSC. Czyli z kazda oplata za prad/gaz, kazdym tankowaniem, kazdym zakupem nie dotowac koryta, ktore was okrada. O prosperujacym biznesie przy obecnym haraczu mozecie zapomniec, pozostaje wam tylko UNIEZALEZNIENIE sie co gora utrudnia jak tylko moze.
Wy myslicie, ze te kolosy mogly by powstac dzisiaj z taki obciazeniami fiskalnymi :) One powstawaly w krotkich chwilach wolnego rynku gdzie o czyms takim jak podatek, dochodowy, akcyza, srodwisko nikt nie slyszal a pozniejsze kombinowanie dzieki zdobytym srodkom czyli optymalizacja podatkowa ratuje im skore. To wam sie teraz to narzuca abyscie nie nadszarpywali monopolu.
I pozniej sie dziwi jakis janusz biznesu, ktory odziedziczyl cos po ojcu, czemu nagle 'w wolnym kraju' wyrasta mu konkurencja z chin. No bo jak sie zyje w systemie co automatycznie ogranicza konkurencje, no to spotkanie z wolnym rynkiem jest bezlitosne. W zakladzie na prowincji prz jangy ciang sa niepotrzebne ksiegowe, bhp, policja, urzedasy, dochodowe i wysylanie tony papierow.
A jak ktos nie wierzy to niech wyjdzie na ulice przed restauracje sprzedawac swoje placki. Co nie mozna? Pozwolenie na handel? Sanepid? Zus? Firma? BHP? Rachunki? Pozwolenie o prace? Ooooo przykro nam, pomimo, ze Pana towar jest najlepszy w miescie nie mozna. Najlepiej jak mlody czlowiek z checiami w sile wieku ma jedyny wybor zapierdalania na kogos w fabryce. No i potem kto inteligentniejszy spieprza z tad jak tylko moze. A ci co zostaja musza robic WSZYSTKO niezgodnie z prawem, caly czas kombinowac bo inaczej sa zjadani przez idiotow, ktorzy uwazaja, ze wiedza co to jest wolny rynek. Nie chce mi sie nawet dalej pisac.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
"Powoływanie się na badania kogoś tam, nie znaczy że zgadzamy się z jego poglądami, to chyba oczywiste"
Jasne, że oczywiste dla mnie intelektualnie ciekawy jest model wzrostu Solowa.
Ale oprócz ogólnych wniosków z tego modelu nie zgadzam się chyba z żadnymi innymi poglądami ekonomicznymi Roberta Solowa.
Niestety początek drugiego akapitu pachnie mi przygotowaniem gruntu pod wyjście awaryjne dla jednego z kandydatów.
Po za tym pójście na wybory nie jest żadnym patriotycznym obowiązkiem. Jak ktoś nie ma wyrobionego zdania na temat żadnego z kandydatów może nie iść na wybory. Mógłbym się tu podeprzeć teoriami głoszonymi przez syna Miltona Friedmana niestety nie pamiętam jego imienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Ale oprócz ogólnych wniosków z tego modelu nie zgadzam się chyba z żadnymi innymi poglądami ekonomicznymi Roberta Solowa." podkresliles co trzeba i wszyscy wiedza o co chodzi, wiec nie ma sensu sie do tego przyczepiac i rozdrapywac. Jak by trader bral za przyklad lepka, to by to powiedzial. A jak ktos nie jest czegos pewny to trader zazwyczaj prostuje sprawe i w maire systematycznei sie tutaj wypowiada.
"Po za tym pójście na wybory nie jest żadnym patriotycznym obowiązkiem. Jak ktoś nie ma wyrobionego zdania na temat żadnego z kandydatów może nie iść na wybory."
powiem wiecej, wole nie isc na wybory niz wrzucac pusta karte, ktora potem mozna bezproblemowo odpowiednio 'zakreslic'. I pozniej sa akcje, ze w wiosce gdzie z 10 rodzin na krzyz, 9 glosowalo na swojego kandydata z rodziny a wygral przeciwnik z 90% glosow... albo w szerszej skali, wszyscy sie magicznie przemieniaja w rolnikow i glosuja na psl...
ludzie troche myslenia bo normalnie bez wazeliny was ta gora dmucha, te wszystkie sadaze - gdzie nagle sie okazuje ze kukiz z 2% ma 20% poparcia, wiece - gdzie 2 prostymi pytaniami, mlody lepek kladzie prezydenta - 'wez kredyt', debaty gdzei sie daje 30 sekund na przedstawienie np polityki zagranicznej a kompletnie pomija ekonomie, ciagle invitro i aborcja w kolko i w kolko jak by to byla najwazniejsza kwestia - przeciez to jest teatr i to dla tumanow. Zmieniaja sie tylko mordy albo szyldy a strumien kasy pozostaje ten sam. Nie wierze, ze polowa spoleczenstwa (ci co glosuja) to lyka ale moze za mocno wierze w ludzi lub juz tylu urzednikow mamy... Jak by wybory mogly cos realnie zmienic, to juz dawno bylyby zakazane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matsza
1) Opodatkowanie pracy w Polsce to nie połowa, ale 67%.
2) Co to twierdzenia, że nie znasz władzy, która by się dobrowolnie ograniczała (gospodarczo), to polecam poczytać o Sir Johna Jamesa Cowperthwaite, czy o poczynaniach rodu Liechtensteinów.
3) Zgadzam się że inflacja jest podatkiem, który doprowadza do zniechęcania od "bezpiecznego" trzymania w banku. Uważam jednak, że doprowadza ona raczej do wzrostu konsumpcji niż ryzykownych inwestycji.
Oczywiście nie neguję, że powstają wtedy bańki, bo część rzeczywiście nieznających się ludzi źle lokuje pieniądze, większość jednak przestanie oszczędzać.
Ciężko mi też sobie wyobrazić typową staruszkę zdającą sobie sprawę, że oficjalna inflacja jest fałszerstwem, wskutek czego miała by ryzykownie inwestować. Ona zwyczajnie dalej będzie nieświadomie oszczędzać tracąc na zbyt niskim oprocentowaniu.
Bańki tworzą się w skutek złej alokacji nowo wydrukowanego pieniądza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
https://mennicawroclawska.pl/na-prezent-kolekcje/seria-biblijna/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Poprosimy zatem o jakąś merytoryczną analizę zamiast rozdawania na prawo i lewo klapsów z pozycji wykształconego wszechstronnie eksperta. Zawsze takie analizy są mile widziane. Byle tylko były spójne logicznie i nie były plagiatem. Szczególnie z podręczników ekonomii. Jeśli sypiesz takimi ostrymi ocenami innych, to dla Ciebie taka ciekawa analiza powinna być chyba drobnostką.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Niezły interes 2 uncje za 800zł :) Czas przetopić swoje monety. Tak poważnie to takie błyskotki zawsze będą przepłacone.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
"To są częściowo racjonalne argumenty - choć nie zgadzam się z administracja to z wcześniejszymi emeryturami już tak."
Sugerujesz, że nagle po 90' gdzie było 150 tys. urzędników dzisiaj potrzebujemy ich pół miliona? Czyżby naród polski zwiększył się liczebnie trzykrotnie? Jakie to powody do ciągłego zwiększania zatrudniania w urzędach się pojawiły po 90'?
Rzecz jasna prozaiczne i o których wie każdy w tym kraju: zatrudnienie na swojego elektoratu, swoich znajomków, rodzin, kawałek z tego tortu, przekazanie im władzy nad resztą społeczeństwa w postaci mnożących się jak szarańcza nowych regulacji. Ilu młodych dzisiaj marzy o pracy w urzędzie? Praca lekka, łatwa, niewymagająca żadnych kompetencji oprócz inteligencji na poziomie przeciętnej małpy, pewna i jak na wymagania i zakres obowiązków nieźle wynagradzana.
Sprowadźmy do absurdu: zatrudnijmy wszystkich bezrobotnych i chętnych w urzędach, stwórzmy dla nich nowe przepisy i regulacje żeby mieli co robić, albo przynajmniej udawać, że coś robią.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Naturę kaznodziei chyba miał DarSow i cóż dobrego go spotkało ze strony większości sympatyków tego bloga.
O ile pamiętam miał być mecz jeden na jeden Trader – DarSow czy do niego doszło? Mógłby mi ktoś odpowiedzieć.
Mój wykładowca z mikroekonomii lubił używać zwrotu „empiria dowodzi” a następnie przedstawiać różne prawa ekonomiczne. Prawa oczywiście słuszne ale nawet te proste prawa często trudno udowodnić na bazie danych empirycznych. Oczywiście można znaleźć dużo przykładów empirycznych, które potwierdzają te dane ale jak ktoś zechce znajdzie przykłady które będą zaprzeczały tym prawom. Rzeczywistość niestety jest bardzo skomplikowana a w naturze nie obowiązuje założenia ceteris paribus. I to jest kolejny powód dla którego nikt mnie nie namówi na przedstawianie tu jakichkolwiek analiz ekonomicznych.
I dlatego też po raz trzeci zamieszczam ten link:
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
Gdyż nie ma świecie tak dobrego adwokata diabła, który obroniłby zawarte w nim tezy a już tym bardziej ekonomisty.
Ale tak jednoznacznych przykładów jest nader mało.
Amen
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"A co koledzy numizmatycy sądzą o czymś takim?
https://mennicawroclawska.pl/na-prezent-kolekcje/seria-biblijna/"
Policzmy ...
cena końcowa: 799 złotych, bez VAT kosztuje toto zatem 649,59 złotego.
koszt materiału: 59 zł
koszt projektu: jeden procent, 8 złotych.
koszt robocizny: góra jeden procent, czyli 8 złotych.
koszt transportu: dwa procent, czyli 16 złotych.
zysk producenta: 10% kosztów materiałowych załóżmy, czyli 6 zł
CIT: po odciągnięciu 19% od pozostałych 611,59 złotego zysku brutto pozostaje 513,94 złotych zysku netto.
513,94 złotych zysku netto z przychodu 799 złotych daje opłacalność operacji na poziomie 64,32 % czyli zwrot z inwestycji jest większy niż podczas hurtowego szmuglu i handlu kokainą.
To jest boski interes, ale nie dla "numizmatyków" niestety. Nie dziwne więc, że motywy są biblijne a promocja szaleje w okresie komunijnym. Nie zdziwiłbym się, gdyby przy takim przebiciu ze strony dystrybutora te monety pojawiły się w telewizji, na kanale home shopping.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
_Misiek_
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
Wypadałoby rzucić staropolskim "Jezus Maria!". Najtragiczniejsze jest to, że ci ludzie, obojętnie czy wierzą w to autentycznie co tam napisano czy są po prostu cynikami rzucającymi kiełbasą przedwyborczą, w dodatku taką kiełbasą z wyjątkowo podłych, populistycznych składników, mogą rządzić na jesieni Polską. Taki śmiech przez łzy, że nawet jako partia rządząca będą mieli znikomy wpływ na to o czym w tym artykule na stronie PiSu napisano.. Ale sam przekaz niczym nie skażonego populizmu jest niepokojący.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00