Gdybyście dziś zapytali 100 przypadkowych osób kto ich zdaniem jest najbardziej znanym inwestorem, pewnie z 70 wymieniłoby Warrena Buffeta, ikonę inwestowania w akcje. Legenda którą zbudowano wokół „wyroczni z Omaha” na przestrzeni ostatnich 40 lat jest rzeczywiście imponująca.
O ile bardzo często zgadzam się z jego poglądami dotyczącymi np. poziomu gotówki czy migracji z akcji typu growth do value, o tyle absolutnie nie mogę zgodzić się z tym co napisał w liście do akcjonariuszy nt. złota po raz kolejny pokazując jak fatalnie wypada ono na tle akcji amerykańskich.
Nie chcę w żadnym stopni kwestionować wiedzy Buffeta, ale po przeczytaniu jego poglądów nasuwa się od razu wniosek: „sprzedaj złoto i kup akcje amerykańskie”. Buffet jest ikoną, legendą i nic tego nie zmieni. Fakt jest jednak taki, że miniona dekada wybitnie poprawiła jego wyniki. Przez ostatnie 10 lat globalny kapitał spekulacyjny płynął najsilniej do USA w skutek czego akcje na NYSE są najsilniej przewartościowane względem innych rynków odkąd zaczęto prowadzić badania.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że taki poziom utrzyma się przez dłuższy czas? Bliskie zeru. Aby pokazać Wam czym się kończy siedzenie w tak przewartościowanej i jednej grupie aktywów pokażę Wam wyniki strategii Buffeta podczas kilku okresów o których zarząd Berkshire Hathaway zapewne chciałby zapomnieć.
W tym celu posłużyłem się danymi z analizy Meba Fabera (nie mylić z Mark’iem) pt. Global Asset Alocation. Dla jasności, strategia Buffeta opiera się na inwestowaniu ok. 90% kapitału w akcje w USA. Nic więc dziwnego, że doskonale się sprawdza gdy silnie rosną wyceny na NYSE. Co jeżeli ceny akcji stoją w miejscu lub spadają?
Zobaczmy:
W latach 1973 (początek badań) - 1980 strategia Buffeta przynosiła realne straty (po uwzględnieniu inflacji) w wysokości 4,78% rocznie przez 7 kolejnych lat dochodząc do skumulowanej straty 38,6%. Sporo.
Czemu tak się stało? Przede wszystkim punktem startowym analizy był czas, gdy akcje w USA były drogie. Nie były już w fazie skrajnej bańki jak 4 lata wcześniej, ale wyceny nadal były na bardzo wysokim poziomie. Gdyby analizować okres od 1969 roku (szczyt bańki) strata z inwestycji opartej o strategię Buffeta sięgnęłaby 60%.
Kolejne lata to już okres bardzo dobrych wyników. Po pierwsze dlatego że w roku 1981 giełda w USA była skrajnie tania. Po drugie dlatego, że w kolejnej dekadzie (1990 - 2000) kapitał z Japonii po pęknięciu bańki przeniósł się do USA. Ostatecznie dwie dekady przyzwoitych wzrostów skończyły się bańką na spółkach technologicznych.
Historia jak wiecie lubi się powtarzać i lata po 2000 roku nie były dobre dla strategii Buffeta z tej samej przyczyny co trzy dekady wcześniej. Bardzo wysokie wyceny!!! Otóż siedzenie w akcjach USA przez pierwszą dekadę XXI wieku generowało nam realną stratę w wysokości niecałych 3% rocznie. Niby to mało, ale procent składany przez 10 lat robi swoje. Nie możemy też zapominać, że znaczna część spółek będących w portfelu Buffeta została obdarowana w 2008 roku 800 mld USD bezzwrotnej pomocy na koszt podatników w postaci TARP’u bez którego wiele spółek zniknęłoby z rynku.
Czy zatem trzymanie się wyłącznie rynku akcji w USA ma sens?
Absolutnie nie, a zwłaszcza nie obecnie. Przede wszystkim ze względu na zmienność, a ta jest tym większa, im większa jest koncentracja jednego aktywa w naszym portfelu. Posiadając 90% portfela w akcjach USA narażamy się na utratę prawie 50% kapitału w ciągu zaledwie jednego roku (max drawdown). Ilu z nas po takich spadkach będzie miało ochotę dokupić tanich akcji? Mało kto. Tak duża strata wykończy psychicznie wielu. Co gorsza, jeżeli w niektórych zwycięży wiedza i zdrowy rozsądek, to i tak zostaje nam wyłącznie 10% kapitału, który trzymaliśmy w gotówce na specjalne okazje.
Na uwagę zasługuje fakt, że w przypadku niektórych portfeli jak np. Permanent (opisywany kilka razy na blogu) czy portfel Marca Fabera spadki były dużo mniejsze, co zawdzięczamy właśnie dywersyfikacji w aktywa odwrotnie skorelowane z akcjami.
To co koniecznie chcę podkreślić to fakt, że dekada lat 70-tych należała do surowców i metali szlachetnych, a nie akcji. Jak widzicie poniżej silnie obrywały praktycznie wszystkie portfele bazujące na akcjach czy obligacjach. Model oparty o strategię Buffeta tracił średnio 3,5% rocznie, 60/40 (akcje / obligacje) ponad 4%. Najsilniej traciły obligacje bo ponad 5% w efekcie drastycznego wzrostu inflacji oraz stóp procentowych.
Dwa portfele, które wypracowały zysk ponad inflację to: Faber lokujący 25% kapitał w złoto lub platynę oraz 25% w nieruchomości lub REIT’y oraz typowy portfel typu Permanent.
Czemu zwracam Wam na to uwagę?
a) Otóż przez ostatnią dekadę banki centralne nadrukowały ogrom walut podobnie jak USA w latach 60-tych, aby sfinansować wydatki związane z budową „Great society” (socjał) oraz wojną w Wietnamie.
b) Na początku lat 70- tych mieliśmy równie jak dziś bardzo niedowartościowane surowce (poniżej ich porównanie na tle akcji).
c) Szesnastoletnie cykle na dolarowe przemawiają za spadkami kursu głównej waluty rezerwowej na przestrzeni kolejnych lat. Wyjątkiem będzie zapewne okres kilku miesięcy paniki na rynkach. Jest to o tyle ważne, że słaby dolara przekłada się na wzrosty surowców oraz gorsze wyniki giełdy w USA.
d) Na koniec, wróćcie sobie jeszcze raz do wykresu z początku artykułu i zobaczcie co się działo z giełdą w USA po tym jak osiągnęła podobny poziom przewartościowania jak obecnie (rok 1969). Wnioski wyciągnijcie sami.
Inwestycje Buffeta oraz jego strategia to dwie zupełnie inne rzeczy.
Opisując model typowy dla Buffeta przywołuje się 90% kapitału w akcjach USA poprzez najtańszy ETF oraz 10% w gotówce lub krótkoterminowych obligacjach na specjalne okazje. Tymczasem Buffet, a w zasadzie kierowane przez niego Bershire Hathaway inwestuje zupełnie inaczej. Będąc na konferencji w zeszłym roku rozmawiałem ze znajomym który cyklicznie robi z Buffetem wywiady. W tamtym czasie udział gotówki miał na poziomie 39% o ile mnie pamięć nie myli. Było to związane z wysokimi wycenami z jednej strony oraz bardzo wysokim poziomem optymizmu z drugiej. W takim otoczeniu częściowe usunięcie kapitału z rynku ma jak najbardziej sens.
Buffet nie inwestuje w szeroki rynek tylko starannie dobiera sektory. Obecnie ze względu na ogromne przewartościowanie spółek typu Growth (prowzrostowe jak Tesla czy Netflix) względem spółek Value (Coca Cola czy BP) znaczną część kapitału ma w spółkach defensywnych, które dość dobrze radzą sobie w trakcie bessy.
Ostatnia, ale bardzo ważna różnica między działaniami legendy, a przypisywaną do niego strategią, to fakt że jest on insiderem ze szczególnie dobrym dostępem do informacji oraz polityków co wybitnie sprzyja inwestycją zarówno w akcje poszczególnych firm jak i przejęcia.
Podsumowanie
Bardzo szanuję podejście Buffeta do inwestycji. Jego wyniki, zwłaszcza w ostatniej dekadzie są bardzo dobre, ale jego portfel jest zbyt uzależniony od giełdy w USA co pokazały chociażby 48% spadki po Lehmanie, a wtedy akcje w USA nie były aż tak silnie przewartościowane jak ma to miejsce obecnie.
Moim zdaniem błędem Buffetta jest omijanie zarówno surowców mimo ich silnego niedowartościowania, jak i metali szlachetnych, które piętnuje w publicznych wypowiedziach. Nie bardzo rozumiem czemu nie wypowiada się nt. surowców ale negatywne wypowiedzi odnośnie złota są najprawdopodobniej elementem układu z establishmentem Stanów Zjednoczonych. Buffet jest częścią systemu opartego o dolara i jego globalną supremację. Był wielkim beneficjentem TARP’u w 2008 roku i pewnie musi w jakiś sposób spłacać długi, aby utrzymać dobre relację z ludźmi którzy kontrolują system.
Trader21
z01
Poza tym jego perspektywa jest skrajnie subiektywna, po prostu faworyzuje te metody lokowania majątku, które jemu samemu pomogły go pomnożyć, a złoto nie służy do mnożenia majątku. Będąc ściśle związanym z globalną finansjerą od dekad, pewnie uważa, że ten cyrk będzie kręcił się bez końca.
przemek
Przemek
trader21
Wszystkie wyniki omawiane powyżej uwzględniają dywidendy. W długim terminie nie możesz ich pominąć bo odpowiadają za 40% całego przyrostu kapitału. Na mniej więcej 10% corocznego zwrotu z S&P na przestrzeni 100 lat 4,5% to dywidenda, 5,5% wzrost ceny.
emilem41
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 17:36
uajka
Wyrocznia w tym liście po prostu wyraziła swoją strategie i powiedziała co myśli o zlocie i trochę ma rację. Bo w długim okresie akcje wypadają znacznie lepiej, a o długim okresie była w liście mowa.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 17:34
piotr34
Mocny
"Gold gets dug out of the ground in Africa, or someplace. Then we melt it down, dig another hole, bury it again and pay people to stand around guarding it. It has no utility. Anyone watching from Mars would be scratching their head."
"The problem with commodities is that you are betting on what someone else would pay for them in six months. The commodity itself isn't going to do anything for you….it is an entirely different game to buy a lump of something and hope that somebody else pays you more for that lump two years from now than it is to buy something that you expect to produce income for you over time."
"Gold is a way of going long on fear, and it has been a pretty good way of going long on fear from time to time. But you really have to hope people become more afraid in a year or two years than they are now. And if they become more afraid you make money, if they become less afraid you lose money, but the gold itself doesn't produce anything."
"I will say this about gold. If you took all the gold in the world, it would roughly make a cube 67 feet on a side…Now for that same cube of gold, it would be worth at today's market prices about $7 trillion – that's probably about a third of the value of all the stocks in the United States…For $7 trillion…you could have all the farmland in the United States, you could have about seven Exxon Mobils) and you could have a trillion dollars of walking-around money…And if you offered me the choice of looking at some 67 foot cube of gold and looking at it all day, and you know me touching it and fondling it occasionally…Call me crazy, but I'll take the farmland and the Exxon Mobils."
"The major asset in this category is gold, currently a huge favorite of investors who fear almost all other assets, especially paper money (of whose value, as noted, they are right to be fearful). Gold, however, has two significant shortcomings, being neither of much use nor procreative. True, gold has some industrial and decorative utility, but the demand for these purposes is both limited and incapable of soaking up new production. Meanwhile, if you own one ounce of gold for an eternity, you will still own one ounce at its end."
"What motivates most gold purchasers is their belief that the ranks of the fearful will grow. During the past decade that belief has proved correct. Beyond that, the rising price has on its own generated additional buying enthusiasm, attracting purchasers who see the rise as validating an investment thesis. As 'bandwagon' investors join any party, they create their own truth - for a while."
"I have no views as to where it will be, but the one thing I can tell you is it won't do anything between now and then except look at you. Whereas, you know, Coca-Cola will be making money, and I think Wells Fargo will be making a lot of money and there will be a lot - and it's a lot - it's a lot better to have a goose that keeps laying eggs than a goose that just sits there and eats insurance and storage and a few things like that."
@uajka,
Mozesz podac namiary na tego bloga o ktorym wspomniales?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 17:49
3r3
Nie wszystko można kupić za papiery wartościowe czy stany kont.
Oczywiście nie wszyscy odczuwają potrzebę posiadania takiej swobody zakupów.
abc123
Mocny
Ja wiem, wszystko wiem. Ale nawiazujac do twojego wpisu ponizej, nie chce byc niemily, wiec moze zapytam tak:
Czy mozesz nam zdradzic gdzie taki ewenement jak ty robi zakupy i co kupuje w sposob ktory opisales?
Czy mamy to po prostu traktowac jako standardowy poziom abstrakcji i absurdu, ktory tutaj czesto reprezentujesz swoimi przemysleniami na wszystkie tematy ktore tylko ktos na tym blogu poruszy?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 19:28
gruby
"Co będzie z kredytami w DB jak wyląduje czarny labądź ? Stan natychmiastowej wymagalności?"
Kredyty udzielane przez DB pakowane są przez ten bank w paczki derywatów i pchane do jeleni, o przepraszam bardzo czytelników, do inwestorów oczywiście. W 2008 roku rynek międzybankowy załamał się z tego powodu właśnie że nikt nie wiedział które (czyje) kredyty gdzie są zaparkowane. Na derywacie możesz mieć ponaklejane tyle naklejek i to warstwowo że nie nie dojdziesz co siedzi w środku aż do momentu kiedy na przykład obligacja skarbowa rządu jej królewskiej mości okaże się być obligacją śmieciową sieci publicznych toalet w Kalkucie przepakowaną przez Bank of England.
A co do postawienia w wykonalność to trzeba doczytać w każdej umowie wedle którego kodeksu została sporządzona.
Realnie jednak nie należy się spodziewać że ktoś dłużnikom odpuści. Jak się pod zadem zaczyna gotować to wypycha się wszystkie papiery z piwnicy za ułamek ich wartości. Raczej klienci końcowi nie dostaną możliwości odkupienia swojego długu bo nie ma czasu na pieprzenie się z drobnicą. Albo derywaty bierzesz w ilościach hurtowych albo nie odbiorą od Ciebie telefonu.
z artykułu:
"Moim zdaniem błędem Buffetta jest omijanie zarówno surowców mimo ich silnego niedowartościowania, jak i metali szlachetnych, które piętnuje w publicznych wypowiedziach."
Surowce jak i metale szlachetne nie są inwestycją. Wszystko zatem pasuje do siebie: Buffett nie lubi złota i surowców bo go nie interesują, on skupia się na tym na czym zarabia a zarabia na akcjach.
To ja
Kiedys powiedzial cos w stylu, ze nie zna osby, ktora potrafi przewidziec szczyt i dolek. Nawet nie zna osoby, ktora znalaby taka osobe. Ale co innego jest jak ktos jest insiderem,ze szczególnie dobrym dostępem do informacji. On poprostu ostrzega mase przed niepotrzebnymi prowizjami dla bankow i pseldodoradcami. Warren Baffett to naprawde inna polka. On, gdyby nawet stracil 90% swojego kapitalu, to jaka to roznica, i tak bylby w gronie najbogatszych. Z jego umiejetnosciami taka strata jest niemozliwa.
Odnosnie zlota, on uwaza, ze jest to dobro, ktore trzeba najpierw wykopac po to zeby zaraz zakopac. A dookola postawic gwardie narodowa. To kosztuje.
Gdyby ktos kupil 1908 r. zlota za rownowartosc Forda T, to dzis za ta sama ilosc zlota moglby kupic Forda Fokusa. Gdyby doliczyc koszty przechowywania to juz by braklo na Forda.
No chyba,ze ktos przchowywuje u babci w ogrodku.
To tylko dwa malutkie przyklady. Jest z nim pelno wywiadow. Ksiazki,artykuly. Warto posluchac,poczytac. A pozniej robic jak kto woli. Porownamy rezultat za kilkadziesiat lat.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 20:18
Dante
Niezła dzisiaj sytuacja na rynku - to co liczyłem, że akcje i GBP/JPY zrobią w 3 dni zrobiły dzisiaj. VIX wyglada jakby robił retest wsparcia, a akcje przy oporze. Dodatkowo, krzywa XAG/XAU od piątku rośnie (byczy znak dla PM), a dolar chce jednak spadać (i jest teraz walutą prohossową). Czyżby spadki miały zacząć dużo szybciej niż FOMC meeting (?)
PS. Benzyna jest mega wykupiona (zobacz ile urosła od stycznia), a GBP/JPY potrzebuje chyba porządnej korekty spadkowej.
@polish_wealth
Z shortem na EUR/GBP to uważaj, bo aktualnie EUR jest walutą safe haven (jak CHF i JPY), a GBP po dzisiejszym dniu mega wykupiony.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 20:25
szymonw
Przełączyłem się w ciągu dnia na shorta z longa (S&P500) koło 17, pozycja na spadki jest delikatnie w plecy i właśnie się zastanawiam czy ją zamykać, bo dzisiejszy dzień to jest jakieś szaleństwo.
Dziś patrzyłem zarówno na Pallad jak na i na Benzyne, ale jeszcze nie mam pozycji. Na benzynę miałem w piątek i zamknąłem z zyskiem, na pallad również zamknięta, też dziś ładnie urósł i zastanawiam się czy jeszcze raz jej nie założyć.
Co jeszcze składnia Cię do shorta na benzynę? Patrzysz na korelację z ropą?
@Dante, polish_wealth
Spadki na GBP/JPY idealnie wpasowują się scenariusz mój scenariusz jutrzejszego dnia (głosowanie w sprawie BREXIT, którego wynik nic pozytywnego nie powinien wnieść). Dzisiejszy wzrost GBP do niego pasuje.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 20:46
3r3
"Gdyby ktos kupil 1908 r. zlota za rownowartosc Forda T, to dzis za ta sama ilosc zlota moglby kupic Forda Fokusa. Gdyby doliczyc koszty przechowywania to juz by braklo na Forda.
No chyba,ze ktos przchowywuje u babci w ogrodku. "
Dlaczego więc rezerwy złota wyparowały po serii wojen zakończonej tą w Wietnamie?
Za coś się jednak tym złotem płaci, bo przecież USD którymi rzekomo zapłacono Francuzom Ci jednak oddali i zabrali kruszec.
Złotem się płaci za żelazo, a nie za dobra dla cywili. Cywilom zawsze można wymierzyć razy żelazem i oddadzą w ramach "podatków". Dawniej nazywano to kontrybucją.
Ciekawe dlaczego banki centralne kilka lat temu tak się na złoto rzuciły, czyżby do rozliczania się w przypadku gdyby wszystkie inne wspólne mianowniki zawiodły?
Równie dobrze można postawić twierdzenie iż dywersyfikacja w zbrojenia jest błędna. To ciekawe po co zbroi się każdy kto się bogaci?
Dołóż do równania "akcje płacą kupon" konieczność obrony stanu posiadania. Ponieważ stan posiadania wyrażony udziałami w spółkach jest broniony jako dobro publiczne na koszt podatników. A podatki od FANG są nieadekwatne. Zarzut taki sam jak do złota można postawić wobec wszystkich aktywów.
@gruby
WB zarabiał w okresie pokoju i prosperity kiedy ludzi było trzy razy mniej niż dzisiaj. Żyjemy na innej planecie.
Dzisiaj to terytorium można sobie kupić tylko po to aby go bronić. Dlatego państwa zaradne przenoszą się na terytoria cudze całym aparatem.
@Mocny
Czyniąc długą sprawę krótką - jakie masz stany magazynowe broni, amunicji, pojazdów podwójnego przeznaczenia i zapasy paliw?
Bo mnie tu rozsyłali broszurki co czynić na wypadek W, mogę spokojnie przejąć patriarchalne obowiązki państwa na całej ulicy gdyby państwo zawiodło. Z zapewnieniem kruszcowych środków płatniczych włącznie. Ale jak sąsiadowi zginął pies to okoliczne pola sąsiedzi czesali dronami.
Oczywiście rozumiem że kupiłbyś całą ulicę na kredyt i żył z dochodu pasywnego, tylko z jakiegoś powodu tego nie robisz i zajmujesz się biznesem aktywnie. Mnie też się kiedyś wydawało to co Tobie, ale już mi przeszło. Po prostu dobrze jest mieć wygody folwarku bez patrzenia ile co kosztuje.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 20:54
Dante
Można by rozważyć co najmniej nocnego shorta na akcje, benzynę i GBP/JPY.
https://stooq.pl/q/?s=es.f:xauusd&d=20190311&c=1d&t=l&a=lg&b=1&r=eur_i+chf_i+jpy_i
@szymonw
I tak - benzyna jest skorelowana z ropą i daje de facto lepszy zysk przy shorcie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 21:02
Sol
@3r3
"Bo mnie tu rozsyłali broszurki co czynić na wypadek W"
Szwecja jest zaatakowana od środka a jej populacja jest metodycznie wyniszczana przez sprowadzanie migrantów z Afryki. Te broszurki reżim robi aby odwracać uwagę ciemnego ludu od zagrożenia jakie sam stwarza. Trudno mi sobie wyobrazić jakiś sensowny scenariusz wojenny uwzględniający agresję na Szwecję, prędzej to Szwecja, jako strona aktywna, weźmie udział w END GAME inicjowanym przez stronę amerykańską, ale wtedy te broszury o kant tyłka potłuc, bo żadne trepy ze wschodu nie przyjdą, dostaniecie kilka atomówek w porty, lotniska i stolicę. Po prostu koszt podboju Szwecji jest tak duży, że stać obecnie nań tylko tych którzy ją i tak już kontrolują. Co innego dewastacja atomówkami, ale to będzie ostatni akt rozpaczy waszej ofiary. W przypadku Syrii (do której Szwecja w ramach izraelskiego imperium wysyła swoje zielone ludziki - co naiwni odczytaują jako naiwno-leweackie pobłażanie powracającym z walka terrorystom) takiego krzyku nie było, bo Syria jest na to za słaba. Powinno to jednak dać do myślenia. tzn. temat: lokalny rząd Szwecji a rząd światowy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 21:14
Marcin (ITT)
@Mocny
„Co w tym dziwnego, ze bogaci sie bogaca?”
Odp. Chodzi o to w jaki sposób się to odbywa.
@Mocny do Grubego
„Nie chce cie obrazac, ale jestes najwiekszym dzieciakiem na tym blogu.”
Odp. Skoro nie chciałeś obrazić, a obraziłeś, to chyba jest problem z panowaniem nad klawiaturą. Pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.
@uberbot
odp. Chłopaki, chłopaki. Co do Twojego komentarza – pewnie dominuje u nas pesymistyczny ton, ale optymizm zapewniają z nawiązką inni. Poza tym niedawno napisaliśmy artykuł, że oczekujemy złotych lat dla GPW – było optymistycznie :)
@piotr34
„Powyzszy artykul jest...dziwny-promujecie teze iz socjalizm to reakcja na banksterke a to nieprawda.Przeciez obecny socjalizm to wymysl i narzedzie banksterow.„
Odp. Drugie zdanie to zapewne prawda, która jednak w żaden sposób nie kłóci się z artykułem. Chodziło o zwrócenie uwagi na obecną sytuację, która ciągnie społeczeństwo w stronę socjalistycznych pomysłów, a także o podkreślenie, że rozwiązanie problemów w ten sposób („opodatkować najbogatszych” itd.) to najgłupsze z możliwych rozwiązań.
@Aliquis
„To, że stopniowo, w poszczególnych państwach, zanika klasa średnia, to nie efekt socjalizmu lub neoliberalizmu, lecz globalizacji, która jest raczej nieunikniona.”
Odp. Czy globalizacja wymaga tych wszystkich rzeczy na które klasa średnia musi marnować pieniądze (armia urzędników, zasiłki, potrzeby polityków i ich klakierów) oraz czas (skomplikowane prawo i potrzeba jego interpretowania, absurdalne procedury dla przedsiębiorców itd.) ???
W większości przypadków zdecydowanie nie. Skoro tak to efekty globalizacji mogą być dwa:
a) Utrzymanie klasy średniej
b) Transfer ogromnej liczby osób z klasy średniej do grupy bogatych
Tymczasem globalizacja może się pochwalić głównie transferem ogromnej liczby osób z kompletnej biedy do poziomu życia, który można nazwać „minimum przyzwoitości”. I to jest oczywiście jej niezaprzeczalny plus, ale jeśli byśmy się na tym zatrzymali – źle by to o nas świadczyło.
@3r3
„Klasa średnia sama jest sobie winna. Skoro nie zaproponowali i nie wymusili własnego modelu to go nie ma”
Odp. To jest ten główny problem z klasą średnią, że wewnątrz niej z powodu rozproszenia nie bardzo jest możliwość na jakieś konkretne zorganizowanie się. Bogaci mają nieco lżej, mogą skupić się np. na lobbyingu, tak by wszystko szło w odpowiednią stronę.
@Krzysztof 1975
„Wydaje mi się, ze demonizujecie współczesny świat i możliwości elit. W zasadzie tak było zawsze. Zawsze jakaś wąska elita kontrolowała 99% zasobów.”
Odp. Specjalnie wklejamy ten wykres, by pokazać, że podział majątku w społeczeństwie (akurat jako przykład mamy USA) był zupełnie inny 30 lat temu niż dziś. Ok, jeśli chodzi o wpływy, to pewnie było podobnie jak dziś. Ale podział majątku był inny.
@Zibo
„Trader21,myślisz że dopuszcza do mini paniki,czy to już tak płynnie przejdzie w nową hossę bo poinformujeą o dalszym luzowaniu?wydaje się że inwestorzy już w to wierzą patrząc na to co się dzieje np.ze złotem i spółkami wydobywającyni.”
Odp. Obecnie każda kolejna wypowiedź któregoś z istotnych bankierów centralnych służy do nastawienia ludzi na to co przyjdzie w kolejnych miesiącach. Chyba dobrze użyłeś zwrotu „mini panika” – trzeba spuścić rynek dokładnie tyle ile będzie potrzebne by nie krytykowano ich za wprowadzenie negatywnych stóp i mega dodruku.
@janwar
Odp. Z tym EBC i wznowieniem dodruku to wyjątkowo szybko poszło. Wśród banków centralnych to taki chłopiec do bicia trochę. Zresztą, połowa naszego kontynentu to chłopcy do bicia pod wieloma względami. Pisałby człowiek częściej artykuły nt. Europy gdyby nie to, że ciśnienie skacze gdy widzisz kto się mieni politykiem np. we Francji czy Niemczech. Aż ciężko o nich pisać.
„Jak zachowaja sie PM, rynki akcji i waluty?”
Odp. Myślę, że trudno Traderowi byłoby odpowiedzieć teraz na to pytanie. Najprędzej można coś powiedzieć o akcjach – dlatego pojawił się art. „Co czeka giełdę w USA?”.
Putrapolski
Muszę odpowiedzieć na Twój post, bo ostro namieszałeś.
ad: "1. Podstawą opodatkowania podatkiem od nieruchomości jest decyzja geodezyjna (ile m2 ma nieruchmość). Podstawą opodatkowania katastrem jest decyzja administracyjna (ile zł warta jest nieruchomość). "
Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak "decyzja geodezyjna". Z kolei operat szacunkowy nie stanowi decyzji adminitracyjnej.
ad: "2. Każdy nowy podatek i każda zmiana obecnego podatku ma tylko jeden cel - zabrać więcej pieniędzy. Tak też jest w przypadku ewentualnej zamiany podatku od nieruchomości na kataster."
Z tym się w zasadzie zgadzam.
ad: "Przykłady:
a. Ociepliłeś stary dom, by mniej płacić za ogrzewanie i być eko. Przyszedł kataster i zostało z tego eko."
To zależy od stawki katastru. Biorąc pod uwagę punkt 2. powyżej, pewnie płaciłbym więcej, ale dlatego też napisałem na samym początku, że piszę o nieruchomościach komercyjnych.
ad: "b. Obok Twojego domu postawiono Ci stację metra (a niech Ci będzie). Dostajesz decyzję o opłacie adiacenckiej. Nie masz kasy więc płatność rozkłdasz na 3 lata. Jak już skończysz spłacać przychodzi decyzja, że Twój dom jest więcej warty, bo ... jest blisko stacji metra."
Nie ma takiej możliwości, żeby organ wykonawczy podjął uchwałę o wprowadzeniu opłaty adiacenckiej z uwagi na to, że zostało wybudowane metro.
ad: "PS. Wszystkim, którzy mają jakiekolwiek skłonności by próbować dostrzec w nowym podatku coś sprawiedliwego lub wlaściwego przypomnę...."
Tutaj trochę manipulujesz, bo ja nie piszę o wprowadzeniu nowego podatku, tylko o zastąpieniu jednego innym.
ad:"Pytanie do Ciebie:
Pewna grupa osób (rząd) wymusza od Ciebie daninę (PIT) wbrew konstytucji (najwyższego aktu prawnego RP). Ta sama grupa osób (lub ich kumple z tzw. opozycji) proponują wprowadzenie nowego podatku. Argumentują to "sprawiedliwością" lub czymś podobnym.
Jakim cudem nie budzi to Twoich podejrzeń, że ktoś chce Cię oszukać?"
Przecież taka sytuacja nie miałaby tutaj miejsca, skąd więc przypuszczenie, że nie budziłaby podejrzeń? Ja piszę o sytuacji aktualnie obowiązującej, w której kupujesz sobie warsztat gdzieś na przedmieściach miasta powiatowego, za który płacisz np. 1000 zł /m2 i jeśli chcesz go wynająć, to płacisz w przeliczeniu na m2 mniej więcej taki sam podatek, jak fundusz inwestycyjny za m2 powierzchni użytkowej w galerii handlowej w centrum Warszawy. Różnica jest taka, że ja bym płacił rocznie 2% wartości nieruchomości, a fundusz płaci 0,05%. Niech to będzie też odpowiedź dla @ruhe.
Czyli (gdybyś miał wątpliwości, w co wątpię), płaciłbym w odniesieniu do wartości nieruchomości 40 razy wyższy podatek, niż fundusz inwestycyjny.
Jeszcze edit @SOWA. Pisałeś, że zostawiasz sobie tylko nieruchy handlowe. Ciekawe, czy skomentujesz to, co napisałem powyżej.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 21:23
Dante
Szwecja nawet nie trzeba bombardować - wystarczy wesprzeć "demokratyczną opozycję", która chciałaby wprowadzić prawo szariatu w Szwecji i Szwecja byłaby zajęta swoimi problemami.
@Alior
Ciekawe czy ktoś ostatnio zerkał do kantoru Aliora - przybyło sporo ciekawych walut.
Mocny
W pelni popieram - porzadek na blogu musi byc. Nie ma tu miejsca na obrazanie. Dzieciak, to nie jest zbyt mocne okreslenie - ale przeparaszam i obiecuje sie poprawic.
@3r3:
“Oczywiście rozumiem że kupiłbyś całą ulicę na kredyt i żył z dochodu pasywnego, tylko z jakiegoś powodu tego nie robisz i zajmujesz się biznesem aktywnie.”
Odp. Nieruchomosci to nie jedyna rzecz ktora sie zajmuje, czerpie zyski rowniez z innych zrodel. Mam np. etat w City, ale to nic nie zmienia. Jak na razie jestem jeszcze w miare mlody i ciagle mi malo przychodow pasywnych. Zapewniam cie, ze to bardzo wciagajace - polecam.
@3r3
WB zarabiał w okresie pokoju i prosperity kiedy ludzi było trzy razy mniej niż dzisiaj. Żyjemy na innej planecie.
Odp. To ostatnie zdanie wszystko wyjasnia: https://www.valuewalk.com/2016/01/warren-buffetts-net-worth-over-the-years/
3r3
"Szwecja jest zaatakowana od środka a jej populacja jest metodycznie wyniszczana przez sprowadzanie migrantów z Afryki."
No właśnie - więc na wsi, na wypadek jakby brakło dostaw prądu miastowego to mamy własne. Zapasy paliwa - własne, jachty własne, ciężki sprzęt do odśnieżania własny, warsztaty remontowe własne. Zaścianek sobie jakoś powolutku przeczeka.
I nie obawiamy się atomówki - zupełnie wystarczą głupi urzędnicy i zakaz tego, śmego i owego z okazji eko.
Na razie jeszcze nie postawiono pytania "na co nam miasta", ale linie wysokiego napięcia prowadzą przez pola i zawsze można zgasić światło gdyby tam się jakie dantejskie rzeczy odbywały. @Dante nawet zaznacza jak to zrobić.
To jest właśnie objaw posiadania nadwyżek - stan posiadania. A nie jakieś urojone prawa ciągnienia z magazynu w mieście.
Zanim schudniemy na wsi to w miastach będą musieli ustalić jakiś korzystny konsensus. A w zaścianku sąsiad uznaje mój stan posiadania, ja sąsiada, każdy wie gdzie miedza - żadna trzecia strona do rozstrzygania sporów nam niepotrzebna. Przedszkolanki tu się nie pojawiają, a ostatnia kradzież miała miejsce 16 lat temu - przejezdni ukradli radio z samochodu. Drogi którą przyjechali już nie ma^^
Stan posiadania jest hedgem na perturbacje. Kiedy gdzieś tam ludzie będą się barować o rozliczenia my sobie ukrajemy szyneczki, umaczamy w chrzanie i poczekamy aż się wszyscy dogadają i będzie tak jak było. Awantury najlepiej omijać nie będąc zmuszonym do udziału w nich.
@Marcin (ITT)
"Bogaci mają nieco lżej, mogą skupić się np. na lobbyingu, tak by wszystko szło w odpowiednią stronę. "
Pozostaje się wspinać. Średniość jest nie dość korzystna.
@Mocny
"Mam np. etat w City"
Gratuluję. To czyni nas przynależnymi do różnych klas społecznych w tym stratyfikowanym społeczeństwie.
Ja aktywnie wkładam kapitał w przedsięwzięcia, które aktywnie choćby popycham dobrym słowem. To są różne strategie dla różnych grup społecznych. Mnie moja zmusza do wykonywania rozkazów jakie sobie wymyślę, o których wydanie muszę później poprosić i łaskawie mi zostaje to wynagrodzone. Czyli idę na rynek z czymś gotowym i mogę z tym wrócić jako niepotrzebnym wysiłkiem.
Sam widzisz że WB robił interesy przed Czarnobylem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 21:55
Kikkhull
janwar
Co w City mowia o Brexicie?. Z City odplynelo juz do Europy 900 mld £.
wzwen
Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak "decyzja geodezyjna".
To taka decyzja, którą podejmuje geodeta. Teraz jasne?
Z kolei operat szacunkowy nie stanowi decyzji adminitracyjnej.
Jeżeli uważasz, że w ramach katastru urząd wynajmie rzeczoznawców, którzy przygotują operaty szacunkowe dla każdej nieruchomości, to jesteś nie z tej planety. Wartość nieruchomości zostanie ustalona decyzją administracyjną. Nie ma inne możliwości.
To zależy od stawki katastru. Biorąc pod uwagę punkt 2. powyżej, pewnie płaciłbym więcej, ale dlatego też napisałem na samym początku, że piszę o nieruchomościach komercyjnych.
1. Zrozum wreszcie, że nie da się ściągnąć podatków od przedsiębiorców. Można tylko od konsumentów.
2. Na wypadek jakbyś się dalej upierał przy tych przedsiębiorcach przeformułuję: "Przedsiebiorca ocieplił stary dom, by mniej płacić za ogrzewanie i być eko. Przyszedł kataster i zostało z tego eko." Różnica jest taka, że przedsiębiorcę nazywa się przedsiębiorcą, bo jest przedsiębiorczy. W związku z tym kataster będzie miał swoje konsekwencje za które ktoś zapłaci i nie będzie to przedsiębiorca.
Nie ma takiej możliwości, żeby organ wykonawczy podjął uchwałę o wprowadzeniu opłaty adiacenckiej z uwagi na to, że zostało wybudowane metro.
Do czasu, aż organ wykonawczy uzna inaczej. Mało to przykładów działania organów wbrew prawu?
ad:"Pytanie do Ciebie:
Pewna grupa osób (rząd) wymusza od Ciebie daninę (PIT) wbrew konstytucji (najwyższego aktu prawnego RP). Ta sama grupa osób (lub ich kumple z tzw. opozycji) proponują wprowadzenie nowego podatku. Argumentują to "sprawiedliwością" lub czymś podobnym.
Jakim cudem nie budzi to Twoich podejrzeń, że ktoś chce Cię oszukać?"
Przecież taka sytuacja nie miałaby tutaj miejsca [...]
Rozumiem, zatem, że jednak nie budzi to Twoich podejrzeń.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 22:06
Kikkhull
korpo
Masz jakies dane do tych 900 mld? To ze wyplynelo to wiem ale zagadka to ile. Slyszalem ze wiele firm ma taktyke ze w razie Brexitu to klik klik i zabieraja kase z UK ale na razie nic nie robia tylko obserwuja i czekaja na rozwoj wydarzen. Wydaje mi sie ze ten kraj bedzie mial kilka chudych lat.
janwar
Aktywa firm finansowych o wartości około 900 mld funtów (4,46 bln zł) zostały już przeniesione poza Wielką Brytanię, wynika z najnowszego raportu dotyczącego kosztów związanych z brexitem.
Przenosiny kosztowały od 3 do 4 mld GBP i obejmują 5 tys. oczekiwanych ruchów personelu lub lokalnych pracowników, a liczba ta jeszcze wzrośnie. Badanie przeprowadzone przez think tank New Financial na rynku kapitałowym mówi, że 275 firm przeniosło część lub całość swojej działalności, a Dublin stał się najpopularniejszą docelową lokalizacją.
https://www.pb.pl/firmy-finansowe-z-wlk-brytanii-przeniosly-do-europy-juz-900-mld-funtow-955498
Kerad
Min. wage ( stawka godz.) £5.05 vs £8.21 (od 04/2019) wzrost 62%
Kwota wolna od podatku £8500 vs (od 04/2019)12500 wzrost 47%
Council Tax (Band A) – podatek od nieruchomości £904 vs £1240 wzrost 37%
Gaz za kWh 3.968 vs 4.097 wzrost 3%
Internet + telefon (unlimited) £29 vs £27 spadek -7%
Woda + ścieki (bez liczników ryczałt /rok) £280 vs £460 wzrost 64%
Abonament telewizyjny / rok £131 vs £154 wzrost 18%
Benzyna 1 litr £0.89 vs £1.18 wzrost 32%
Akcje BP (perla w koronie) 560 vs 535 spadek -4.5%
Złoto £226 vs £972 wzrost 330%
USD/GBP £1.87 vs £ £1.30 spadek -30%
easyReader
"Zrozum wreszcie, że nie da się ściągnąć podatków od przedsiębiorców. Można tylko od konsumentów."
Ciekawe tylko dlaczego tylu przedsiębiorców z rożnych krajów rejestruje swoje biznesy w Irlandii czy na Cyprze. Pewnie głupki nie czytali wzywena ani (o zgrozo...) Korwina.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-11 22:46
Paradoks
Znam z bliska jedną sporą korpo, co właśnie taką ucieczkę sfinalizowała dla swojego kolonialnego oddziału, to znaczy tak dokładnie, to podpisała wielkie mnóstwo bardzo poważnych papierów, zmieniła swojej faktorii nazwę nawet i w konsekwencji kazała pozmieniać pracownikom stopki w mailach, żeby pasowało. I teraz oni są oddziałem firmy zarejestrowanej dla odmiany w innym kraju UE, a wcześniej byli oddziałem firmy zarejestrowanej w UK. A, jeszcze w związku z tym umowy aneksowali, czyli przyjęli do wiadomości, że formalnie pracują dla innej firmy, za te same pieniądze i na identycznych warunkach. O ile mi wiadomo, to żaden etat z tych co bazowały w UK, nie został przeniesiony z UK i obecne szefostwo, co to szefuje nowej firmie z nową centralą gdzie indziej, nigdzie nie zamierza się przenosić z Londynu (choć pewnie na wczasy pojedzie sobie do tej nowej papierowej centrali, bo czemu nie; ale na pewno nie do pracy). Wierzę, że z uwagi na działalność globalną wielkiej matki, strumienie podatków też zmienią się bardzo umiarkowanie, jeśli w ogóle.
No, ale firma się "zwinęła" z UK, to jest fakt - z tym, że prawny; czyli do faktów ma się tak, jak sprawiedliwość społeczna do tej normalnej. Z tego doświadczenia wynoszę tyle, że ze statystyk z mediów i plotek z drugiej ręki nie za wiele wynika.
3r3
"Wartość nieruchomości zostanie ustalona decyzją administracyjną. Nie ma inne możliwości. "
Czyli będzie uznaniowa, a to można na taką decyzję wpłynąć.
"Zrozum wreszcie, że nie da się ściągnąć podatków od przedsiębiorców. Można tylko od konsumentów. "
Jeśli wódka drożeje to nie znaczy że tata będzie mniej pił, tylko że dzieci będą mniej jadły.
To bardzo dowcipne wyjaśnić pracownikom, że w ramach mandatu za przekroczenie prędkości dla szefa mają po premii, a protesty mogą składać w ramach pikiety przed najbliższym komisariatem. Tylko że technicznie tak to działa - premii nie będzie, wyjaśnień też nie.
uajka
https://pecuniaolet.wordpress.com
Wstęp - jest napisany dla ludzi bez obeznania ale myślę że i tak warto przeczytać.
By przeczytać kolejne wpisy po wstepie trzeba niestety klikać poprzedni wpis od najnowszego aż dojdziemy do początku.
P. Waterski - jak czytasz to to mógłbyś poprawić ta nawigację tak by można było iść po wstepie do najstarszego wpisy
wzwen
"Czyli będzie uznaniowa, a to można na taką decyzję wpłynąć."
No właśnie chyba wpłynąć będzie trudno, bo to będzie decyzja hurtem, tj. ustalą cenę m2 w danej dzielnicy (gminie,mieście) i już.
Łatwiej (dużo , dużo łatwiej) wpłynąć na operat szacunkowy (chociaż "wpłynąć', to złe słowo - powinno być "zamówić", w operat szacunkowy wierzą chyba tylko Ci, co nigdy żadnego nie czytali).
"To bardzo dowcipne wyjaśnić pracownikom, [...] Tylko że technicznie tak to działa - premii nie będzie, wyjaśnień też nie."
Zostają jeszcze klienci. Tym co prawda trzeba wyjaśnić czemu wszystko droższe, ale z jakichś powodów wystarczy im powiedzieć, że to z powodu wzrostu kosztów.
Krzysztof1975
Ktoś tu dał przykład zakupu forda T za złoto w 1908 i wskazał, ze za taką samą ilość złota dzisiaj można kupić forda fokusa.
Dokładnie po to kupuje się złoto !!!!!!
Bo Ford T kosztował w w latach 20 poniżej 300 dolarów, a teraz ford fokus kosztuje 20.000 dolarów.
Mocny
Wiesz ile milabys dzis pieniedzy, gdybys zamiast kupowac zloto za 300 dolarow 110 lat temu, zainwestowal te 300 dolarow na 10% rocznie?
10 722 891,70 dolarow
Na 20% rocznie:
153 837 163 780,82 dolarow
To jest wlasnie magia procentu skladanego, ktory ze zlotem nie ma nic wspolnego.
Dlaczego ci bogaci tak bardzo sie bogaca? Hmm?
@uajka, dzieki
polish_wealth
Buffet jest ikoną, legendą i nic tego nie zmieni. Fakt jest jednak taki, że miniona dekada wybitnie poprawiła jego wyniki.
Buffet to rzeczywiście wyjątkowy przypadek kumulacji, ciekawe jak by przędł gdzieś indziej.
Musimy pamiętać, że oni tam w Łameryce, to traktowali świat jak planety krążące wokół jedynego słońca. Łapali wszystkich w cykle, które sami ustawiali.
Warren Buffet jest oczywiście świetnym uczniem Grahama i ta szkoła mu płaci od dekad zwłaszcza w USA, ale też to zwykły kompradorczyk jakich wielu.
Jak to mówią, jak jesteś jak Warren Buffet, to nie szukasz aktywów, tylko aktywa szukają Ciebie.
Cumpel Billa Gatesa - też spermidło jednorożca, we dwóch się dobrali do świata parcelacji, WB to honorowy członek wielu klubów, których nazw nie ma sensu wymieniać.
Wkleję tylko zdjęcie, jakie zrobiłem przy polu golfowym Bila Gatesa w tamtym roku, tam bez przesady, nie róbmy z siebie Sumlińskiego z powodu fotki, ale byłem przy okazji i zaciekawił mnie ten symbol, nie wiem czym oni tam się legitymują, ale powiem tylko, że w Dobrej Księdze nie widziałem takiego znaku ^^
Two-head Eagle,
Warren Buffet żyje tak długo, że on i jego kolega Charli mają w domu mapy na strychu porysowane, ile jest mniej więcej kasy w gospodarce, który bank czym dysponuje i wiedzą stąd kiedy cykl się kończy,
a skąd wiedzą kiedy się zaczyna?
Są tak tłuści, że jak wchodzą to oni zaczynają cykl =)
WB to coś jak wygrać w pokera na samym poczatku 2-3 razy pod rząd, potem tylko szantażujesz stolik coraz większymi stawkami,
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 08:50
wzwen
"Wiesz ile milabys dzis pieniedzy, gdybys zamiast kupowac zloto za 300 dolarow 110 lat temu, zainwestowal te 300 dolarow na 10% rocznie?"
To teraz policz ile miałbyś dzisiaj pieniędzy, gdybyś zainwestował w złote polskie.
Jak już policzysz, to będziesz wiedział po co "inwestować" w złoto.
Bikeman
https://www.pb.pl/o-europejskich-stopach-decyduja-zombie-955540
korpo
@paradox
Widzisz ile zachodu ta firma musiala zrobic? A teraz wyobraz sobie ze ta firma obraca setkami milionow funtow/$/e co miesiac. I co zostawia te kase w UK skoro juz fikcyjnie przeniosla pracownikow? Nie. Przeniesie pieniazki do Paryza lub Frabkfurtu i to grubo przed tymi prawniczymi pierdolami. I o tym my tu rozmawiamy :)
Lech
Nasz inwestycyjny guru zawsze był przeciwny kontraktom terminowym. Twierdził, że powinny być zakazane, ale w marcu 2002 roku sam zagrał na osłabienie waluty amerykańskiej twierdząc, że wzrastający deficyt i ujemny bilans handlu zagranicznego spowodują osłabienie dolara. Nieco później kupił 20 letnią opcję put na indeks giełdowy. Czyli wierzył w długoterminowy trend wzrostowy akcji.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 09:54
Paradoks
Naprawdę sądzisz, że Paryż czy Frankfurt im to przyjaźniej opodatkuje niż UK? :)
Chodzi mi głównie o to, że dopóki nie wiem jak dokładnie są policzone jakieś dane statystyczne, ich wartość jest dla mnie bez znaczenia, bo częściej niż rzadziej sposób liczenia jest skrajnie debilny. Na przykład: ze statystyki, że ileś tam bilionów z UK zniknęło może rzeczywiście wynikać, że firmy przenoszą działalność i siedziby, ale może też wynikać to, co opisałem - że jakiś podmiot o rzekomej wartości księgowej X, pozornie (prawnie) z UK zniknął i analogiczny pojawił się w kraju UE, ale wcale nie jest jasne ani to, jaki to ma wpływ na rynek pracy w obu jurysdykcjach (w tej jednostkowej sytuacji akurat wiadomo - niemal żaden), ani nie wiadomo jaki to ma/będzie miało wpływ na podatki (tu zielonego pojęcia nie mam, bo na tym poziomie to już są magiczne struktury, których nie rozumiem). Nie jest też jasne, jaki to ma w ogóle wpływ na tzw. "aktywa", bo firmy z branży finansowej, hahahaha, aktywa, right... ;)
Na razie więc powiem tyle, że nie wiem co tam UK na brexicie ma tracić, okaże się jak już straci, ale szczerze wątpię, czy będzie to taka katastrofa jak się powszechnie wieszczy w mediach. Jest jakąś podpowiedzią, gdzie ludzie z UE rejestrują swoje działalności, zamiast w swoich rodzinnych krajach (jak Polska dzielnie trwająca w UE), najbardziej mnie interesuje, czy to się zmieni.
polish_wealth
Widać że WB jest jak narkoman na odwyku, wie że narkotyki szkodzą, ale kiedy widzi rozsypaną zawartość na stole, to nie może się powstrzymać przed jej odkurzeniem. WB biadoli wielokrotnie jak to złoto nic nie robi tylko stoi, tymczasem co i róż widać zmiany ekspozycji w jego portwelu biorąc pod uwagę kruszec. Tutaj wg. mnie działa zwykła zasada. Spodziewa się on widocznie, że na funduszach zarobi w danym roku 6%, a gdyby przetrzymał troche złoto to może więcej - Coś ala.
Za co kocham Człowieka, który je codziennie hamburgery po drodze do pracy i ma od żony odliczoną ilość na nie,
Kocham go za to, że wstawił swoim dzieciom maszyne hazardową na strychu, żeby przegrywały pieniądze i w ten sposób zastanawiały się co się dzieje xP
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 10:27
Lech
900 mld funtów wypłynęło ... z UK , a może dodrukowali i zainwestowali za granicą ? żeby zarobić więcej kasy i zapewnić sobie lepszy wpływ na ceny kupna i sprzedaży? . Gorący papier dobrze jest od razu komuś wcisnąć , szczególnie za coś wymiernego i wartościowego jak choćby złoto od razu nabiera jego wartości szczególnie jak dzisiaj
najwyżej 2% papierków da się zamienić na złoto.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 10:38
korpo
wiem o co Ci chodzilo. Tylko tu nie ma statystyki a odejmowanie. I nie chodzi o podatki a mozliwosc zaplaty za faktury i wynagrodzen bo to kasa operacyjna pewnie. Firmy sie po prostu boja ze bedzie twardy brexit i na to przygotowuja. A jezeli bedzie mniej pieniedzy w Londynie to i mniej kasy w budzecie bo Citi to kawal gospodarki UK.
nikt ważny
"... jak narkoman na odwyku"
W pewnym sensie tak. To jest "diler" uzależniony od "dilerki" który świetnie rozumie że w "dilowaniu" nie chodzi głownie o dystrybucję ale o to że klientów trzeba uzależnić. Czy będziesz miał "towar" czy nie (albo jakiś erzac lub po prostu placebo), czy oni będą mieć za co kupić czy nie - będą i tak do Ciebie przychodzić, choćby na żebry. To czy on się myli w przekazie publicznym czy też nie nie ma znaczenia. Przekaz publiczny jest narzędziem.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 11:44
SOWA
nikt ważny
W ramach eksperymentu myślowego połóż jeszcze na stole rewolwer i paczkę amunicji oraz kupon totalizatora z gwarancją wygrania kumulacji w najbliższym losowaniu na piśmie, a za stołem posadź ponętną dziewkę. Nie wiem co Ty byś wybrał ale WB "diluje" gwarancjami do tych kuponów w rękach dziewki która by je sprzedać czasem odpina jeden guzik więcej z dekoltu jednocześnie odwracając uwagę zarówno o kupki jakiegoś metalu jak i długoterminowej lokaty w dzieło inżyniera, oraz sprawiając że chętnie oddasz nie budzące emocji papierki za obietnicę wygranej.
"Dilerka" pełną gębą.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 13:06
Excogitatoris
Przeprasam że pytam ale mógłbyś mi napisać jak szef Czarek ma na nazisko?
Kikkhull
SOWA
SOWA
gruby
"It has no utility."
Pomińmy rolę złota w elektronice, elektrotechnice, jubilerstwie i tak dalej, potraktujmy je dla potrzeb tej dyskusji wyłącznie jako pieniądz.
Buffett urodził się i żyje w systemie w którym istnieje zdefiniowana władza która to władza narzuca stosowanie prawnego środka płatniczego. Władza ta jest stabilna i drukuje papierki które z dużą dozą przymusu akceptowane są przez rynek do przenoszenia wartości.
W takim świecie rzeczywiście złoto nie ma zastosowania. Ale usuńmy z równania przymus stosowany przez system, usuńmy niewolę użytkowników papierków i monopol banków centralnych a nagle okaże się że nie ma jak ze sobą handlować. Brakuje pieniądza i pozostaje barter. O ile papierki to obietnica wartości gwarantowana przez ich emitenta o tyle złoto jest wartością samą w sobie bo tak decydują wolni ludzie, bez przymusu kierując się ku złotu. Złoto zatem zyskuje kiedy bank centralny znika albo słabnie. Tyle że bank centralny nie ma własnej policji, aby wymusić stosowanie prawnego środka płatniczego na jego terenie bank centralny musi zakupić u państwa usługę pałowania opozycji sprzeciwiającej się stosowaniu prawnego środka płatniczego. Co oznacza że siła banków centralnych jest pochodną siły państwa, kiedy państwo jest słabe to i słaba jest kontrola banku centralnego, nie da się bowiem zakupić od państwa usługi pałowania na poważnie kiedy takiej usługi państwo nie jest w stanie zamawiającemu bankowi dostarczyć.
Czy państwa w ich dzisiejszej formie są silne to temat na inne opowiadanie. Moim zdaniem niekoniecznie. Jakkolwiek państwo może z jednej strony bardzo wiele, może zatrzymać i uwięzić bez wyroku (Marcin P. of Amber Gold siedzi ponad 7 lat i ciągle jest jeszcze konstytucją mierząc niewinny), państwo może nawet zabić bez poniesienia za to odpowiedzialności (jak chociażby zabiło Blidę) a z drugiej strony jest bezsilne swą bezwładnością. Oznacza to że w wyścigu na czas reakcji państwo nie ma szans kiedy zbierze się zgraja odchylonych w górę i zaczną bawić się na interpretacje. To jest zresztą powód aby legalną czynność minimalizowania obciążeń podatkowych obłożyć sankcją jednostronnie nakładaną (za komuny "domiar" to się nazywało) przez pracownika urzędu skarbowego, czyli jedną ze stron sporu. Klauzula "optymalizacji podatkowej" jest miarą bezsilności państwa w sporze z inteligentnymi i nienajlepiej o sile państwa świadczy. Słaby wali na oślep w nadziei że coś trafi.
W takim świecie w którym państwo jest z jednej strony wszechwładne a z drugiej strony ślepe walka z państwem polega na schodzeniu państwu z linii ataku. To samo można powiedzieć o złocie: skoro bank centralny oszukuje (manipulując wartością swojego produktu w obiegu) najkorzystniej jest schodzić bankowi centralnemu z drogi. Interesy tylko ze sprawdzonymi partnerami (a najlepiej z polecenia), bez rachunków, rozliczenia barterem albo złotem. Obawiam się że Warren Buffett, człowiek całe życie obracający papierem może nie mieć pojęcia o obrocie gospodarczym w warunkach okupacji. My niejakie pojęcie a i doświadczenie mamy.
Dlatego dla Buffetta złoto nie spełnia żadnej użytecznej funkcji. On jest dzieckiem systemu, a my nie.
Kolega @mocny pracując w City może nie mieć pojęcia o tym jak rozliczyć transakcję bez udziału zaufanej trzeciej strony i bez konieczności podporządkowania się jej warunkom, co oznacza że kolega @mocny może nie być zdolnym do egzystencji poza ramami więzienia skonstruowanego przez banki centralne. Nie dziwne że tak bardzo tego więzienia broni. Urodzony w niewoli może nie wiedzieć czym jest transakcja bilateralna, wyłącznie pomiędzy sprzedającym a kupującym, na warunkach które obydwie strony w ramach negocjacji ustalą. Dla @mocnego i Warrena Buffetta czyli niewolników złoto nie ma zastosowania.
q.e.d.
Do redakcji: pojęcie "niewolnik" nie zostało tu użyte pejoratywnie, nie-wolny status użytkowników prawnych środków płatniczych na naszej planecie jest faktem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 14:55
Kikkhull
SOWA
polish_wealth
@ Sowa na takie story czekam jak z tymi dwoma workami, jeden z papierami drugi z monetami xP chociaż znasz pewnie takie powiedzenie bardzo modne w pewnych kręgach: "Nie opieram wiary na emocjach" ^^
@ Gruby załużmy, że znika przymus i zostają papierki takie jakie mamy i złoto do tego barteru, zadziwiające jest, że wszyscy wierzymy, że ludzie naturalnie rzucą się w złoto, a nie w papierki. Zauważmy, że przymus jest, ale prawie teoretyczny, nie odczuwamy go na co dzień i używamy papierków, czemu więc jak zabrać przymus, którego i tak nie odczuwamy, to pójdziemy do złota, a nie zostaniemy w papierkach?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 16:24
gruby
"załóżmy, że znika przymus i zostają papierki takie jakie mamy i złoto do tego barteru, zadziwiające jest, że wszyscy wierzymy, że ludzie naturalnie rzucą się w złoto, a nie w papierki."
Zanik funkcji państwa zamienia jego walutę w makulaturę: popatrz co stało się z walutą Somalii, Zimbabwe, Wenezueli, Indii, Syrii i tak dalej.
polish_wealth
Przy okazji tego rozważania wyszło mi, że system jest nie do uratowania... bogaci będą porzucać masowo waluty fiacie. Czubek wszystko komasuje, długu jest za dużo, musi być QE, w obawie przed dewaluacją trzeba gdzieś iść.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 16:50
janwar
Świat dostrzega, jak może wyglądać przyszłość po tym, jak Exxon Mobil i Chevron ogłosiły niedawno plany zwiększenia o prawie milion baryłek dziennie ich obecnej produkcji w czołowym amerykańskim Basenie Permskim. Exxon Mobil poszedł o krok dalej, mówiąc, że spodziewa się dwucyfrowego zwrotu z inwestycji w tamtym regionie, nawet przy niskich cenach ropy naftowej. Na przykład, przy 35 USD za baryłkę, produkcja z rejonu Basen Permskiego będzie miała średni zwrot na poziomie ponad 10%
Jeśli było by to prawdą, oznaczałoby to, że w szczytowym momencie ubiegłorocznego załamania rynku ropy naftowej, gdy cena amerykańskiej West Texas Intermediate spadła do około 43 USD za baryłkę, Exxon Mobil nadal zarabiałby na Basenie Permskim - podczas gdy państwowy koncern naftowy Arabii Saudyjskiej Aramco i narodowe koncerny naftowe wielu krajów Bliskiego Wschodu były pozbawione gotówki.
W poniedziałkowym raporcie Bloomberg potwierdzono wypowiedzi Exxon Mobil, w którym stwierdzono, że duże spółki naftowe, które ucierpiały w wyniku krachu na rynku w 2014 r., nauczyły się sztuki przetrwania w czasach niższych cen. Obecnie osiągają zyski podobne do tych, które osiągały przy 100 dolarach za baryłkę, po podzieleniu się projektami w prawie każdej niszy, od zaworów podwodnych po pompy, aby zapewnić standardowe i zrównoważone koszty, a także inwestując w ekonomiczne amerykańskie łupki, a nie drogie, dalekosiężne projekty na całym świecie. Wydatki ośmiu największych firm naftowo-gazowych spadły w ubiegłym roku do 118 miliardów dolarów, co oznacza spadek o 45% w stosunku do szczytowego poziomu sprzed kryzysu, wynoszącego 215 miliardów dolarów w 2013 roku.
https://pl.investing.com/analysis/nowy-opec-amerykanskich-koncernow-naftowych-moze-rzadzic-rynkiem-ropy-200225341
Mocny
@mocny zacytował Buffetta który to z kolei o złocie ma między innymi następujące zdanie:
"It has no utility."
Pomińmy rolę złota w elektronice, elektrotechnice, jubilerstwie i tak dalej,
Odp. @gruby, w tym samym wpisie cytowalem tez Buffetta, ktory mowil to:
“True, gold has some industrial and decorative utility, but the demand for these purposes is both limited and incapable of soaking up new production. Meanwhile, if you own one ounce of gold for an eternity, you will still own one ounce at its end."
potraktujmy je dla potrzeb tej dyskusji wyłącznie jako pieniądz.
Odp. @gruby, ale zloto nie jest pieniadzem. Kiedy ostatnio placiles za cos zlotem? No wlasnie. Wiec dlaczego chcesz je traktowac jako pieniadz? Ale pominmy to.
Ty mowisz tak:
“Usunmy przymus stosowany przez system” - czyli mowisz wprowadzmy “Dziki zachod”. Kto oprocz ciebie Gruby i 3r3 chcialby zyc na “Dzikim zachodzie”? Gdyby ten “Dziki zachod” byl taki fajny to bysmy dalej w nim zyli, nie wpadles na to? To nie jest atrakcyjny pomysl dla pewnie okolo 95% spoleczenstwa. Jestescie niewielkim % ktory tego pragnie i macie zerowe szanse na powodzenie.
Czescia aparatu panstwa jest rowniez bank centralny, jak mozna podawac to w watpliwosc? Przeciez to oczywista sprawa.
Gruby:
“Kolega @mocny pracując w City może nie mieć pojęcia o tym jak rozliczyć transakcję bez udziału zaufanej trzeciej strony i bez konieczności podporządkowania się jej warunkom, co oznacza że kolega @mocny może nie być zdolnym do egzystencji poza ramami więzienia skonstruowanego przez banki centralne. Nie dziwne że tak bardzo tego więzienia broni. Urodzony w niewoli może nie wiedzieć czym jest transakcja bilateralna, wyłącznie pomiędzy sprzedającym a kupującym, na warunkach które obydwie strony w ramach negocjacji ustalą.”
Odp. Gruby, nie martw sie o moja wiedze w tym zakresie. Powiem wiecej, z niecierpliwoscia czekam na to zeby technologia umozliwila takiego typu transakcje. Ale musze cie zmartwic, bo fizyczne zloto nie bedzie w tym pelnic zadnej roli, bo nie placi odestek. W nadchodzacych latach ogromna ilosc aktywow zostanie ztokenizowana i bedzie wymieniana bezposrednio pomiedzy kupujacym a sprzedajacym, czyli mozna powiedziec, ze idziemy w strone o ktorej myslisz, ale zupelnie nie tak jak ty sobie to wyobrazasz.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 18:23
Putrapolski
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Jeśli się nie znasz na temacie, to go sobie po prostu odpuść, zamiast iść w zaparte. EOT.
3r3
"Zostają jeszcze klienci. Tym co prawda trzeba wyjaśnić czemu wszystko droższe, ale z jakichś powodów wystarczy im powiedzieć, że to z powodu wzrostu kosztów. "
W przetargach do których nikt się nie stawił żadnych wyjaśnień nie było - klient najwidoczniej machał wadliwym portfelem.
@Mocny
"Wiesz ile milabys dzis pieniedzy, gdybys zamiast kupowac zloto za 300 dolarow 110 lat temu, zainwestowal te 300 dolarow na 10% rocznie? "
A konkretnie w co?
Bo najpewniej miałby zero już po kilku dekadach.
Chcesz jakieś akcje z Weimaru? Może z RP2?
Złoto jest pieniądzem, papierki to waluty.
"Kto oprocz ciebie Gruby i 3r3 chcialby zyc na “Dzikim zachodzie”? Gdyby ten “Dziki zachod” byl taki fajny to bysmy dalej w nim zyli, nie wpadles na to? To nie jest atrakcyjny pomysl dla pewnie okolo 95% spoleczenstwa. Jestescie niewielkim % ktory tego pragnie i macie zerowe szanse na powodzenie. "
Infrastruktura już wybudowana - po co nam 19/20 ludzi dalej trzymać pośród żywych? Jaki z nich pożytek?
Nie my jedni zadajemy sobie takie pytania. Arsenały pełne, napięć nie brakuje.
"Czescia aparatu panstwa jest rowniez bank centralny, jak mozna podawac to w watpliwosc? Przeciez to oczywista sprawa."
Częścią banku centralnego jest państwo narodowe - sugeruję zajrzeć do tego jak powstawały banki centralne tworzone przez kolejnych emigrantów ze Szwajcarii, a później w tych państwach upadały monarchie i powstawały państwa narodowe. W Europie jest wyłącznie jeden przypadek innego modelu bankowości centralnej i ten akurat to był prototyp.
Przecież bicie monety to przywilej monarchy - kto wytwarza płacidło ten jest rzeczywistym taikunem.
Po co Ci tokenizacja jak nie masz nic na wymianę?
@gruby
"Klauzula "optymalizacji podatkowej" jest miarą bezsilności państwa w sporze z inteligentnymi i nienajlepiej o sile państwa świadczy."
Bezspornie świadczy ona o mocy korelacyjnej drzemiącej w aparacie.
"Nie wiemy o co pana oskarżyć, ale że ma pan tak dobrze to na pewno dopuścił się pan jakiegoś świństwa - proszę się do czegoś przyznać. No niech się pan nad nami głupimi zlituje i do czegoś przyzna! Przecież nie może być tak że jesteśmy biedni bo głupi - wszak ludzie są równi?".
@Kikkhull
Chcesz jakieś moje weksle?^^
Są bardzo przydatne kiedy rolka się kończy.
@Paradoks
"@3r3
Stanowiska socjalne - no spoko, tylko czy te różnice w zarobkach nie są aby dramatycznie różne w drugą stronę, niż by to wynikało z rozsądku?"
Szukałeś w złym miejscu. Tam gdzie proporcje są odwrotne płace nie są jawne, a nawet istnienie podwładnych nie jest jawne i bardzo trudno ustalić za co i jak przebiegają rozliczenia.
Tam jest tylko wydawane polecenie fiat - niech się stanie. I się dzieje. I to kosztuje. A formalnie to tam nikogo nie ma. Trzeba siedzieć głęboko w strukturach i intrygach żeby wiedzieć kto kręci bałaganem i którędy przebiega rzeczywisty łańcuch dowodzenia.
Powiedzmy że istnieje takie pytanie koncepcyjne - "komu ceo Twojej firmy może przekazać prośbę o charakterze rozkazu, na przykład dostarczenia nierejestrowanego środka obezwładniania siły żywej z nadzieją spełnienia tejże prośby z niezawodną skutecznością?" - warto sobie zadać pytanie czy taki ktoś w ogóle jest na liście płac. Bo firmy dzielimy na poważne i pozostałe.
"partnerka ma jakieś doświadczenie i sporo znajomości wśród hodowców psów rasowych"
Mniam.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 18:53
wzwen
"Nie masz pojęcia o czym piszesz. Jeśli się nie znasz na temacie, to go sobie po prostu odpuść, zamiast iść w zaparte."
Zdumiewające, że z braku własnego zrozumienia tekstu wnioskujesz brak pojęcia u autora tekstu.
gruby
"Ale musze cie zmartwic, bo fizyczne zloto nie bedzie w tym pelnic zadnej roli, bo nie placi odestek."
Zadaniem pieniądza nie jest wytwarzanie pieniędzy, coś Ci się z perpetuum mobile pokręciło. Pieniądz to kondensator na wartość wyciskaną z pracy, produkcji, handlu i usług. Im mniej ten kondensator jest wrażliwy na środowisko w którym pracuje tym lepiej. Waluty mają właściciela, są zatem od jego kondycji zależne czyli jako kondensator nie nadają się do magazynowania efektów naszej działalności.
Wielokrotnie proponowałem Ci żebyś spróbował w berlińskim Adlonie zapłacić za wynajęty pokój markami NRD. Adlon znajduje się na wschód od Bramy Brandenburskiej a więc leży w radzieckiej strefie okupacyjnej Berlina w której marki NRD są prawnym środkiem płatniczym.
A może jednak nie ?
"czyli mowisz wprowadzmy “Dziki zachod”"
Istnieje wolność zawierania umów, co zgodnie z Twoją retoryką należy uznać za dziki zachód. Ale jednocześnie nie istnieje wolność ich wyceniania i regulowania należności wynikających z tych umów w pieniądzu który ustalą wysokie umawiające się strony. Albo więc mamy dziki zachód dlatego że każdy z każdym może od tak i bez kontroli zawrzeć umowę albo go nie mamy bo nie wolno nam rozliczać się w buszlach pszenicy, skórkach soboli, paczkach nielegalnych fajek bez filtra albo uncjach trojańskich barbarzyńskiego reliktu.
Dlaczego wolność zawierania umów nie jest odbierana pejoratywnie jako "dziki zachód" zaś wolność wyznaczania pieniądza do przeprowadzenia transakcji przejawem dzikiego zachodu jak najbardziej jest ?
"Gdyby ten “Dziki zachod” byl taki fajny to bysmy dalej w nim zyli, nie wpadles na to?"
Ależ my przecież jak najbardziej żyjemy na dzikim zachodzie. O, przykład pierwszy z brzegu: Chińczycy kupili sobie port w Pireusie po tym kiedy EBC zmusił rząd Grecji do sprzedania niektórych przedsiębiorstw państwowych w zamian za utrzymanie niemieckich i francuskich banków przy życiu. Bajer polega na tym że Grecy w ramach sanacji swojego budżetu zostali zmuszeni przez trojkę do sprzedaży wyłącznie tych firm które przynosiły zyski. To jest zwykłe wymuszenie, tyle że w pięknym stylu i oszałamiającej skali.
Albo OFE: OFE zostało przez ryżego sprywatyzowane w momencie w którym pierwsze emerytury zaczęły być wypłacane. Czyli dopóki interes był obarczony zerowym ryzykiem dopóty OFE sumiennie wypompowywały kasę emerytów z kraju. Kiedy ryzyko systemowe się pojawiło interes ten przejął skarb państwa. To też jest fantastyczny przykład napadu i dzikiego zachodu nad Wisłą.
Wniosek: dziki zachód jest ok tak długo jak długo zarabiają ci którzy zarabiać powinni.
Złoto to nie jest dobry biznes dla ludzi którzy żyją z wypisywania czeków bez pokrycia. A ponieważ wypisywanie czeków bez pokrycia jest najbardziej zyskowną czynnością pod słońcem to zakupienie prawa je legalizującego ("system rezerwy cząstkowej") było tylko kwestią czasu, tak samo jak powoli dzieje się to z twardymi narkotykami. Oszukiwanie na złocie jest o wiele trudniejsze niż oszukiwanie na papierkach których w każdej chwili można wedle zapotrzebowania dodrukować, człowiekowi z City takich rzeczy raczej opowiadać nie trzeba.
Dlatego złoto to wybór gospodarki a waluty to wybór bankierów.
polish_wealth
Żydowska milicja zamyka wzgórze świątynne :))), Jutro mają otworzyć - Testy w najlepsze -
Freeman
ad sila panstwa.
Dla mnie z tego tematu wywodzi sie inna mysl, mianowicie jak dlugo ludzie pozostana bez buntu na uslaugach panstwa.
Wychodzi mi na niestety dlugi , blizej nie okreslony okres czasu. Dzisiaj wszyscy "sa na sluzbie" ,kazdy ma do wykonania rozkazy polecenia.
Mundurowy obciazony kredytem , nie wypnie sie na pracodawce. Urzednik panstwowy rowniez i tak przez wszystkie warstwy.
To jest porownywalne do efektu Walkiria. Nie latwo bylo znalezc "odszczepiencow". Oczywista , malarz przegral i ostatecznie padl ale nie pod ciezarem odszczepiencow a zwyklego wypalania sie jego pierwotnego planu.
Oczywiscie dzisiejsze struktury musza sie przepoczwarzyc i moim zdaniem bedzie to w duzym skrocie daalsze bolesne zaciskanie petli na szyji prola, coraz wiecej kontroli:
digitalizacja, chip, rodo itd. Dzieki wysokiej wydajnosci linii produkcyjnych i produkcji zywnosci, maja jeszcze duzo powietrza.
Kikkhull
lenon
Waluta jest tylko środkiem płatniczym. Przypisywanie do niej jakiejś większej wagi jest nieporozumieniem.
Liczy się tylko towar w posiadaniu. Liczba zer o niczym nie świadczy. Jeżeli posiadam hektar ziemi, to jaki ekwiwalent w walucie by nie był, jego użyteczność zawsze będzie ta sama. Metrem zboża zawsze najem się tak samo, bez względu na to, na jaką ilość jednostki rozliczeniowej mogę go wymienić.
W gospodarce krążą towary. Waluta to abstrakcyjny twór, który tylko chwilowo przybiera postać jakiejś szaty.
Została stworzona po to, żeby ją wykorzystywać.
Gdybyś @Gruby w 2008r., trzymał swój majątek w znienawidzonej walucie, pół roku później swój stan posiadania mógłbyś powiększyć o 100%.
Popełniłeś błąd, ale waluta nie miała z tym nic wspólnego.
@easyReader
"Cyt. z powyżej:
"Zrozum wreszcie, że nie da się ściągnąć podatków od przedsiębiorców. Można tylko od konsumentów."
Ciekawe tylko dlaczego tylu przedsiębiorców z rożnych krajów rejestruje swoje biznesy w Irlandii czy na Cyprze. Pewnie głupki nie czytali wzywena ani (o zgrozo...) Korwina."
Zastanawiałeś się kiedyś skąd ci przedsiębiorcy biorą tą kasę, którą muszą odprowadzić w postaci podatków?
Skoro sam przedsiębiorcą nie jesteś, bo z tego wynika co napisałeś, to albo jesteś byłym z tego powodu, że tego nie pojąłeś, albo nigdy nim nie byłeś. Jak śmiesz zatem nazywać ich głupkami?
Aliquis
"Odp. Czy globalizacja wymaga tych wszystkich rzeczy na które klasa średnia musi marnować pieniądze (armia urzędników, zasiłki, potrzeby polityków i ich klakierów) oraz czas (skomplikowane prawo i potrzeba jego interpretowania, absurdalne procedury dla przedsiębiorców itd.) ???"
Widzę, że jest kwestią dyskusyjną, co właściwie oznacza socjalizm. Wymienione przez Ciebie cechy charakteryzują raczej biurokrację jako taką (i jej przerost), a nie globalizację czy socjalizm. Z rutynową wersją socjalizmu mieliśmy do czynienia m.in. w PRL, a tam akurat tego, co wymieniłeś raczej nie było. Samych urzędników jest teraz kilkakrotnie więcej (do utrzymania) niż wówczas.
Odnoszę wrażenie, że pewne pojęcia stały się dzisiaj uniwersalnymi słowami-kluczami, dobrymi na każdą okazję. A prawo i przepisy w rzeczy samej komplikują sami ludzie (posłowie, politycy i ich zaplecze), bo chcą się wykazać, że są potrzebni, wręcz niezastąpieni w eskalacji "dobra" dla współobywateli z nadzieją, że ci się zrewanżują przy urnach, albo też z innych zalet "mętności" przyjmowanych regulacji.
lenon
Czym według Ciebie jest socjalizm?
Aliquis
"Czym według Ciebie jest socjalizm?"
To ustrój społeczno-prawny, regulujący również kwestie gospodarcze. Na tyle charakterystyczny, że trudno pomylić go z kapitalizmem.
Obecnie każdą formę rozdawnictwa próbuje się przypisać socjalizmowi, a faktycznie jest to rzecz uniwersalna (to rozdawnictwo), wynikająca zwykle z walki o "koryto".
Kikkhull
Kikkhull
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-12 23:17
Kikkhull
II wojna światowa uczyniła z USA mocarstwo które kontroluje rynek monetarny. Każdy kto pomyśli o zmianie skończy jak kadafi.
Powrót do złota czy srebra jest marzeniem, prędzej plemię koczownikow spali świat niż pozwoli na utratę władzy nad polityką monetarna na świecie.
janwar
Byc moze masz racje, ale rajdy zlota podobne jak na poziomie 2011r i wyzej beda sie zdarzac od czasu do czasu i powinnismy je wykorzystac. Obecnie rysuje sie taki moment.
A druga sprawa,to ze powoli swiat caly odwraca sie od usa i to bedzie mialo zasadniczy wplyw na bieg historii.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 00:09
Kikkhull
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Veitel_Heine_Ephraim
z01
"Powrót do złota czy srebra jest marzeniem, prędzej plemię koczownikow spali świat niż pozwoli na utratę władzy nad polityką monetarna na świecie."
USA tego nie zrobią, to jasne, bo oni korzystają najbardziej z obecnego systemu, wysysając bogactwo całego świata za te swoje drukowane papierki.
Ale... Rosja i Chiny, kiedy poczują się dostatecznie silne na konfrontację z USA, to nowa waluta jest naturalną konsekwencją. Wyobraź sobie co by się stało, gdyby zapowiedziano rzetelną walutę do rozliczeń międzynarodowych opartą na złocie/srebrze - dolar padłby na pysk. USA wpadłyby w furie i wypowiedziały wojnę, której nie miałyby za co sfinansować, bo nikt by już ich papierków nie chciał. Moim zdaniem Rosja i Chiny uwzględniają taką konfrontację w swoich planach, rola USA jako naczelnego bandyty świata się powoli kończy, liczba krajów którym to wybitnie nie odpowiada rośnie.
polish_wealth
391 No deal
242 Deal
----------
Leave is leave : )
Ad 3r3.
Weksle się przydają kiedy kończy się rolka, jak vódka drożeje to nie znaczy że tata będzie mniej pił tylko dzieci mniej zjedzą, czego jeszcze dowiemy się z tego bogatego życiorysu xDDD
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 08:11
Lech
Z całą pewnością góra zdecydowała, a naganiacz wykonuje polecenia , ale niekoniecznie, możliwe że ładuje złoto do worów, a teksty są dla zmylenia inwestorów chyba ,że góra przygotowała mu rodzynki w cieście które kupi za grosze.
Sbierbank mnie zaskoczył w tym koszyku,,,, co ciekawe założył go Polak i gdzieś jest ukryty jego większościowy pakiet , gdy komuniści ws 1917r przejęli fabryki i banki tego Polaka..
Weksle czy coś w rodzaju, wprowadzili Templariusze , aby w czasie podróży nikt nie okradł podróżującego po Europie , a jeżeli nawet zabrał świstek papieru to nie mógł go wymienić na złoto bo tylko właściciel mógł i wiedział jak to zrobić .
Listy zastawne wymyślili Polacy , chociaż może innego wyznania..
Exxon Mobil poszedł o krok dalej, mówiąc, że spodziewa się dwucyfrowego zwrotu z inwestycji w tamtym regionie, nawet przy niskich cenach ropy naftowej. Na przykład, przy 35 USD za baryłkę, produkcja z rejonu Basen Permskiego będzie miała średni zwrot na poziomie ponad 10%
Wierzysz w te brednie? tylko idiota kierujący firmą naftową ogłaszałby że niskie ceny są dla niego dobre , a ropa i gaz z łupków przyniósł ponad 3 bln $ strat dla tych firm pomimo wydobywania tylko z bardzo płytkich pokładów , co daje do myślenia, ponieważ wszystkie obligacje łupkowe skupił bank centralny albo rząd USA to firmy śpiewają jak im grają.. Obecnie nie ma na świecie takich tanich złóż ropy i gazu jakie odkrywano kiedyś na Półwyspie Arabskim i w Teksasie , wszystko co zostało do wydobycia i znalezienia jest z ich wyjątkiem dużo droższe w eksploatacji , może za wyjątkiem też miejsc w Rosji Wenezueli dlatego robią wszystko żeby przejąć nad nimi kontrolę, stosując zaniżone ceny,ale i wszelkie inne metody, a do tego ratują resztki przemysłu , który na drogich surowcach nie pojedzie. Jedyne w tym prawdziwe wieści to spadek nakładów o 45% , czyli nie będzie nowych kopalń, ani złóż, ani wydobycia, a firmy nie inwestują bo nie mają za co, ani nie mają jak spłacić długi.
Ale musze cie zmartwic, bo fizyczne zloto nie bedzie w tym pelnic zadnej roli, bo nie placi odestek...
A jaki jest problem ,żeby ustalić stały wzrost wartości złota wyrażony w różnych dobrach ? zwany odsetkami? szczególnie gdy jest jego ograniczona ilość i nie zwiększy się specjalnie wydobycie ? zamiast stale walczyć o utrzymanie jego małej wartości?
OFE miało obowiązek w określonym procencie inwestować wyłącznie w obligacje skarbowe i za to naliczało sobie prowizję nawet 7% dla siebie to było idiotyczne bo Skarb Państwa, ZUS, czy nawet babcia klozetowa może równie dobrze nabywać obligacje i nie pobierać za to 7% prowizji dla siebie tylko np 2000zł na miesiąc z korzyścią 7% dla emerytów...?
Powoli świat odwraca się od USA ... bo widzi w nim gangstera i do tego zubożałego i nie wypłacalnego , bo z 40% światowej produkcji przemysłowej oraz 40% wydobycia srebra i ropy zleciał do 8%.
nowa waluta jest naturalną konsekwencją.... A nawet wcześniej , bo jak tylko pojawią się silne zamienniki to cała góra dolarów zechce wrócić do USA i zostanie bez możliwości wymiany na coś wartościowego..
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 08:15
polish_wealth
Cały american dream, to życiorysy paru gangsterów w garniturach, którzy za pośrednictwem nowej technologii wówczas (telewizora), byli wyświetlani w householdsach plemion amerykańskich. Zarażeni nową modą jankesi kupowali garnitury i jeździli do pracy dla utuczonych już wtedy kapitalistów, jakich opisywał Marks na drugiej stronie półkuli.
Upowszechnienie modelów miejskich i potrzeba zwiększenia płynności dla mas, które kupiły American Dream, powodowała rozrzedzanie dolara, aż do współczesności ciągnąc za sobą inne świetne ośrodki jak Brytyjski, Francuski, Bundes itp.
Amerykanie myśleli tylko o sobie, a świat miał się dostosowywać,
Nie jesteśmy nic winni Ameryce, postuluję odrzucić American Dream jako coś zamierzchłego i groteskowego.
polish_wealth
Powoli świat odwraca się od USA ... bo widzi w nim gangstera i do tego zubożałego i nie wypłacalnego , bo z 40% światowej produkcji przemysłowej oraz 40% wydobycia srebra i ropy zleciał do 8%.
Pięknie powiedziane, cieszę się też że tutaj w PL na IT, upudrowaliśmy Buffeta i zrobiliśmy z niego kramarza =)
Jaki tam Warren Buffet?
Toż to zwykły naganiacz
Protokoły mędrców z Polin.
Co do Exxon mobile, wydobędą madurczykami w Wenazueli ropę, nakleją naklejkę, że to tam z tego Basenu i będzie tania ropa z Ameryka. Bandziory. Niedoczekanie wasze. Na chama tą Wenazuele katują, ale świat się przygląda temu. jest 7 cudów świata czy 8 jak kto woli, dla mnie cudem jest jak John Bolton stoi przed kamerą i opowiada ze spokojem dlaczego napadają inne kraje :P
A jaki jest problem ,żeby ustalić stały wzrost wartości złota wyrażony w różnych dobrach ? zwany odsetkami? szczególnie gdy jest jego ograniczona ilość i nie zwiększy się specjalnie wydobycie ? zamiast stale walczyć o utrzymanie jego małej wartości?
Jakby to miało działać?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 09:01
Mocny
@mocny napisał:
"Ale musze cie zmartwic, bo fizyczne zloto nie bedzie w tym pelnic zadnej roli, bo nie placi odestek."
Zadaniem pieniądza nie jest wytwarzanie pieniędzy, coś Ci się z perpetuum mobile pokręciło.
Odp. Gruby, to zdanie bylo w odniesienu do nadchodzacej tokenizacji aktywow. Po co ci token na zloto, token ktory nie placi kuponu? Jesli cena zlota by rosla to cena tokena rowniez, ale pod warunkiem ze koszty obslugi i przechowuwania tego zlota bylyby mniejsze od tych potencjalnych wzrostow. A bylyby to koszty stale, ktos musialby tego zlota dobrze pilnowac, bo inaczej mozesz zostac z tokenem, ktory bedziesz mogl sobie zamienic na powietrze. Tokenizacja zlota jest bez sensu i o tym byla mowa:
“Powiem wiecej, z niecierpliwoscia czekam na to zeby technologia umozliwila takiego typu transakcje. Ale musze cie zmartwic, bo fizyczne zloto nie bedzie w tym pelnic zadnej roli, bo nie placi odestek. W nadchodzacych latach ogromna ilosc aktywow zostanie ztokenizowana i bedzie wymieniana bezposrednio pomiedzy kupujacym a sprzedajacym, czyli mozna powiedziec, ze idziemy w strone o ktorej myslisz, ale zupelnie nie tak jak ty sobie to wyobrazasz”.
gruby
"Gruby, to zdanie bylo w odniesienu do nadchodzacej tokenizacji aktywow."
co to jest tokenizacja aktywów ?
Mam w kieszeni srebrną monetę próby lichej. Wybitą przez nieboszczkę PRL celem uczczenia 30 lecia jej istnienia. Nominał: 200 złotych (2 grosze po denominacji z 1 stycznia 1995 roku), wartość handlowa dzisiaj to jakieś 30 złotych.
Wytłumacz mi na przykładzie tej monety co oznacza że zostanie ona stokenizowana. Będę ją musiał gdzieś zarejestrować ? Opodatkować ? Dostanę wpis do państwowego block-chaina na tą monetę połączoną z moim peselem ? Zostanę zobowiązany do złożenia jej w skarbcu NBP w zamian za jakiś świstek typu świadectwo depozytowe ? Dostanę domiar jako że nie potrafię udowodnić prawego pochodzenia tej monety (spadek pozatestamentowy plus brak faktury VAT na zakup tej monety, podatku VAT w roku 1975 nie było a ówczesny NBP to przecież agentura komunistycznej bezpieki była) ?
trader21
"Marcin, przepraszam że pytam ale mógłbyś mi napisać jak szef Czarek ma na nazisko?"
ODP. Gdybym nie chciał chronić mojej resztek mojej prywatności to posługiwałbym się imieniem i nazwiskiem. Prywatność jest dla mnie bardzo ważna i proszę o jej uszanowanie.
Mostek
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 10:46
Freeman
Excogitatoris
kselu1
Detektyw z ciebie niezły...
Mocny
“Wytłumacz mi na przykładzie tej monety co oznacza że zostanie ona stokenizowana.”
Odp. A ty dalej swoje... przeciez wyraznie napisalem, ze tokenizowanie zlota czy srebra nie ma zadnego sensu. Bo po pierwsze, komus trzeba placic za pilnowanie tego, a to generuje koszty stale, a po drugie zloto czy srebro nie ma mozliwosci generowania zyskow dla wlasciciela pozostajac caly czas w jego posiadaniu.
Wypisujesz teksty typu: “zloto to wybor gospodarki” - jakiej gospodarki? Probujesz zaklinac rzeczywistosc kolego Gruby.
gruby
"Brexit. Dziś wieczorem głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem twardego brexitu."
Już się pogubiłem: najpierw umowę rozwodową z UE parlament GB odrzucił. Jego prawo, w końcu umowy są dobrowolne. Potem premier May próbowała tą umowę w Brukseli zmienić żeby ją ponownie przez brytyjski parlament przepchnąć. Na to nie zgodziła się UE, jej prawo, w końcu na zmiany w umowie muszą wyrazić zgodę obydwie umawiające się strony.
Wyobraźmy sobie że parlament nie wyrazi zgody na wyjście Wlk. Brytanii z UE bez umowy. Ale odrzucając umowę wcześniej oraz odmawiając zgody na wyjście bez umowy tak naprawdę parlament zagłosuje za pozostaniem w Unii czym unieważni wyniki referendum sprzed trzech lat. No co raczej nie zgodzą się brytyjscy posłowie, wszak również w parlamencie pomysł rozwodu GB z UE popierany jest przez większość deputowanych.
W sumie ostatnio to nie ma po co telewizora włączać bo jak nie May to Tusk albo inny Juncker w każdych wiadomościach facjatami straszą. Dałoby się jakoś pilotem przewinąć ten tasiemiec o dwa i pół tygodnia do przodu ?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 14:07
wzwen
Co, Twoim zdaniem, będzie z tymi, którzy nie bedą chcieli akceptować zapłaty w tokenach?
Zostawi się ich samych sobie, wtrąci za kratki czy (jak to ujmuje @3r3) na brzeg klifu i wymuszony krok do przodu?
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 14:29
gruby
"Wypisujesz teksty typu: “zloto to wybor gospodarki” - jakiej gospodarki? Probujesz zaklinac rzeczywistosc kolego Gruby."
Kiedy cywilizacja miała jeszcze możliwość wyboru pieniądza to go sobie w demokratycznym procesie wybrała. Jednogłośnie i bezapelacyjnie a również i globalnie wybrano metale szlachetne: złoto, srebro, miedź. To nie ja to wymyśliłem, ten system docierano w działaniu przez pięć tysięcy lat. Dzisiejszy system oparty o monopol banków centralnych drukujących nic nie warte papierki bez limitu to taki sam pierd historii jak komunizm tylko że w przeciwieństwie do komunizmu BIS jeszcze nie upadł. Podobnie zresztą jak i komunizm system waluty opartej o zaufanie ma jeden immanentny problem: erozję zaufania. Bo tak pięknie miało być a wyszło, kurde, jak zwykle. Ciągnąc jeszcze porównanie pomiędzy BISem (komitetem centralnym zjednoczonej partii bankierskiej) a Kremlem jesteśmy gdzieś w fazie późnego Breżniewa. System gnije ale się trzyma ponieważ kontrolujący system boją się coś w nim zmieniać. Inercja rządzi. Im później nastąpią zmiany tym ryzyko większe że zmurszała konstrukcja ich nie wytrzyma. Mówiąc inaczej: czekamy na Gorbaczowa banksterki który systemem szarpnie a potem po raz ostatni pożegna się z widzami twierdząc że eksperyment się nie udał.
Ludzie już jakoś tak mają że z jakością która działa niechętnie się rozstają, no chyba że skok technologiczny jest porównywalny do przesiadki z bryczki na samochody. Ciągle jeszcze nie podałeś przykładu państwa którego waluta przeżyła jego upadek. Czekam.
polish_wealth
Wczoraj było NO DEAL! LEAVE IS LEAVE, chyba że czegoś nie rozumiem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 14:52
Kikkhull
Kikkhull
https://foto.wcn.pl/sklep/full/143622.jpg
Dopiero po powstaniu styczniowym zrobili ruble.
nikt ważny
Wasza dyskusja jest ciekawa i nadaje kolorytu ale bynajmniej stanowiska się nie wykluczają. Finansowy świat nie jest jednolity i na obecną chwilę funkcjonują oba systemy. Rozumiem jednak że prowadzicie dywagacje w rodzaju "co będzie" i tu rośnie pokusa takiego artykułu na IT.
Pieniądze czy w formie dowolnych kwitów z podpisem czy wizerunkiem tego czy tamtego "prezesa" to nie jest nowy wynalazek. Na rodzimym gruncie firmował swoim wizerunkiem tego rodzaju przedsięwzięcie niejaki Jan Kazimierz piastujący urząd króla Polski. Polecam hasło "boratynka" (sztukę jako pamiątkę po rodzimym szwindlu sam posiadam).
Pewnym novum mogą być impulsy w miejsce kwitów bitych "z ryjkiem" czy papieru zabezpieczonego i podpisanego chyba tylko po to by trwała "wiara" że to jest coś jest warte. Impulsy w wersji "partyjnej" nie podpisane/lub przez "prezesa" czy "szefa wszystkich szefów" obarczone są jednak wadą. Nie błyszczą i nie bardzo widać że to "szef szefów gwarantuje" (lufami pistoletów), gwarancje się rozmywają, a pojawia się w ich miejsce mnóstwo głupkowatych historyjek (jak te WB o złocie) i groźby że bez tych "nowoczesnych" impulsów świat przestanie istnieć i generalnie "nic już nie będzie takie samo"
I tu aż chce się podać przykłady miejsc dość rozległych gdzie ani złoto, kwity, czy impulsy nie mają zastosowania, a powszechnie akceptowalnym środkiem płatniczym są... kozy. Ba. Tego rodzaju waluta ma swoje niewątpliwe zalety ale pisanie o tym byłoby w moim przekonaniu już za dużym OT. Natomiast jestem pewien że, ani WB, ani BIS, ani City nie mają pojęcia jak walutę typu kozy włączyć w obrót walutami, bo kóz nadrukować się nie da, wykopać czy wytopić również nie. Można je wybić ale niestety w odwrotnym do monetarnego znaczeniu.
Może dyskusję "co będzie" w sensie monetarnym i finansowym zostawmy pod jakiś artykuł prognostyczny IT?
uberbot
Zapomniałeś dodać, że niejeden władca / kraj / imperium posypało sie przy udziale psucia środka płatniczego. Chociażby Rzym.
Nasza immanentna cecha, jako ludzi, jest psucie pieniadza. Złote monety były rozcieńczane zawsze i były a) rezultatem powolnego upadku b) powodem powolnego upadku emitenta i tym co za nim stało?...
Chciałem zwrócić uwage na jeden mały szczegół. Oczywiście Twoja wypowiedź jak zwykle świetna. Wszystko gicio. Jeden 'problem' jaki widze jest taki, że powrót do 'normalności', czyli złota, niekoniecznie musi sie odbyć po szerokości.
Na przykładzie Szwecji (a jakże), gdzie szczepienia sa nieobowiazkowe, a poziom zasczepienia wynosi ~97% (?), tzn. że da sie zaprogramować sapki i nieobowiazkowość czegoś nic nie zmieni. Ale madrzejsi a i owszem, beda mieli dobrze, bo nie bedzie trzeba marnować czasu na uniki i udawanie, że sie jest wielbładem...
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 17:03
xoni
Co do tematu poruszanego w komentarzach czyli tokenizacji aktywów i jego wpływie na ich przyszłe ceny to jest ciekawy temat bardzo. Nie rozumiem jednak dlaczego tokenizacja złota nie ma sensu. Przecież banknot to też pierwotnie token złota i jakoś popyt na to był. Faktycznie takie tokeny mogą przegrywać z innymi, ale to jest ten sam temat co w poprzednim akapicie: w dłuższej perspektywie opłaca się trzymać tokeny reprezentujące aktywa dywidendowe, ale tokenizacja złota też ma sens. Gdyby nie miała to nie było by go w bankach centralnych na rezerwach.
gruby
"Polska po rozbiorach dalej biła PLN"
Polski po rozbiorach nie było więc to nie ona biła złotówki w 1815 roku.
@nikt ważny napisał:
"I tu aż chce się podać przykłady miejsc dość rozległych gdzie ani złoto, kwity, czy impulsy nie mają zastosowania, a powszechnie akceptowalnym środkiem płatniczym są... kozy."
Nie tylko kozy - mieszkańcy Północy rozliczają się w reniferach, mieszkańcy pustyń używają wielbłądów, w użyciu są również jaki (nie, nie ten z PiSu tylko taki kudłaty zwierz z Tybetu), lamy i inne ciekawostki. Ale wszystkie one mają wadę: jakkolwiek ich panowanie jako pieniądza jest w ich lokalnym środowisku niezagrożone o tyle do handlu międzynarodowego te zwierzęta kompletnie się nie nadają. Wyobraź sobie że arab pragnie zapłacić wielbłądem za cokolwiek eskimosowi albo w drugą stronę eskimos proponuje arabowi renifera ...
@uberbot napisał:
"Nasza immanentna cecha, jako ludzi, jest psucie pieniadza."
Nie tak do końca. Psucie pieniądza to nic innego jak wymiana długoterminowych kosztów na krótkoterminowe zyski. Waluty też zresztą są dokładnie z tego samego powodu psute: ich właściciele dzięki psuciom walut utrzymują się u władzy. Do czasu. Potem stolik jest wywracany, strony umawiają się że "nigdy więcej" po czym psucie rozpoczyna się od nowa. Psucie jednakże możliwe jest dopiero wtedy kiedy władza zostanie skonsolidowana i pojawi się na przykład zakaz płacenia obcym pieniądzem. Psucie walut czy pieniędzy nie jest możliwe tak długo jak długo rynek ma do wyboru różne formy pieniądza, to znaczy dopóki pomiędzy pieniędzmi działa prawo konkurencji.
Nowością zarówno jakościową jak i ilościową w naszych czasach jest po pierwsze łatwość psucia walut papierowych a po drugie zerowa odpowiedzialność drukarzy za ich psucie. No ale w końcu jakiś postęp być musi, dziś w glorii ratujących światową gospodarkę chodzą goście którzy jeszcze dwieście lat temu zostali by za dodruk ścięci.
Ale zabawa kończy się zawsze i wszędzie w jeden sposób: papieru w bród a nikt go nie chce,
o tutaj na przykład: bank obrobili a "pieniędzy" nie zabrali:
https://pbs.twimg.com/media/D1iv2VKWkAAQwY6.jpg
Obrazka jako takiego nie dało się wkleić.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 17:23
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 17:19
Madraf
Ja chyba pojde dalej i wypije na poczet tego cudu.
Kikkhull
A co myślicie o tym?
https://www.skarbnicanarodowa.pl/srebrnyorzel
Krzysztof1975
tu macie fajny wykres wartości uncji złota w dolarach
innymi słowy historia psucia dolara
zauważcie stabilność tej waluty - z niewielkimi wahaniami w czasach konfliktów - i moment odejścia od parytetu złota
janwar
Jeffrey Gundlach, nazywany „królem obligacji” jest jednym z przeciwników popularnej w USA w ostatnim czasie Nowoczesnej Teorii Monetarnej (MMT).
Słynny inwestor, współzałożyciel funduszu DoubleLine Capital, jest przekonany, że MMT to jedynie sposób uzasadnienia „potężnego programu socjalistycznego” przez jego zwolenników. Ekonomiści stojący za MMT przekonują, że ponieważ USA pożycza we własnej walucie, może drukować dolary do pokrycia swoich zobowiązań i nie może zbankrutować. - Problem z tym jest taki, że to całkowicie błędny argument – powiedział Gundlach.
https://www.pb.pl/gundlach-nowoczesna-teoria-monetarna-to-kompletny-nonsens-955717
Rotschildowie wycofują bank z giełdy
Edmond de Rothschild będzie jedynym szwajcarskim bankiem prywatnym należącym w 100 proc. do jednej rodziny, donosi The Guardian.
Rodzina Benjamina de Rothschilda, potomka dynastii działającej w bankowości od 250 lat, ogłosiła plan wycofania z giełdy banku Edmond de Rothschild. Zapłaci za akcje będące w obrocie na giełdzie w Zurychu od 1987 roku po 17945 CHF, co daje ich posiadaczom premię wysokości 7 proc. w porównaniu z zamknięciem z wtorkowej sesji.
https://www.pb.pl/rotschildowie-wycofuja-bank-z-gieldy-955713
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 18:24
Putrapolski
//@Putrapolski
"Nie masz pojęcia o czym piszesz. Jeśli się nie znasz na temacie, to go sobie po prostu odpuść, zamiast iść w zaparte."
Zdumiewające, że z braku własnego zrozumienia tekstu wnioskujesz brak pojęcia u autora tekstu.//
Trochę koślawo odpisałeś, ale mniejsza o to. Przytoczyłem fakty, a Ty w odpowiedzi posłużyłeś się swoimi domysłami. Dodatkowo wybiórczo, bo nie na wszystkie kwestie odpisałeś. Pominąłęś tę najistotniejszą, w której opisałem, jak to wygląda w praktyce w obecnym ramach prawnych. Operujesz na abstrakcyjnym poziomie, a z czymś takim trudno jest dyskutować komuś, kto opiera się na rzeczywistości. Żebyś nie musiał za bardzo się męczyć, zadaję tylko jedno pytanie: "Czy w Twojej ocenie obecna konstrukcja faworyzuje fundusze inwestycyjne, czy osoby fizyczne które chciałyby dorobić na wynajmie nieruchomości komercyjnych o niskiej wartości rynkowej?". Nie kombinuj, po prostu przemyśl sprawę i odpowiedz.
wzwen
"Czy w Twojej ocenie obecna konstrukcja faworyzuje fundusze inwestycyjne, czy osoby fizyczne ..."
Oczywiście, że fundusze. Tak było i tak będzie. Rozbieżność naszych stanowisk dotyczy czegoś innego.
Ty uważasz, że można wprowadzić jakiś podatek a sytuacja się zmieni. Ja uważam, że nie. Co więcej, uważam, że każdy podatek uderzy po kieszeni "osoby fizyczne", o których piszesz.
Ty uważasz, że jakiś dobry duszek, jakiś ktoś, ujmie się za biednymi "osobami fizycznymi" i zrobi im co najmniej tak dobrze jak mają fundusze.
To są Twoje urojenia, niepoparte czymkolwiek oprócz "byłoby sprawiedliwie".
A, i jeszcze zauważę, że traktujesz aktualny stan prawny jako coś niezmiennego co jest przez wszystkich, a już na pewno przez organy państwa, przestrzegane. To już nawet nie jest naiwność.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 18:51
Aliquis
#Kikkhull (2019-03-13 15:40) napisał: "Polska po rozbiorach dalej biła PLN".
#gruby (2019-03-13 17:16) odpowiedział: "Polski po rozbiorach nie było więc to nie ona biła złotówki w 1815 roku".
Królestwo Polskie (tzw. kongresowe) powstało na podstawie decyzji Kongresu Wiedeńskiego w 1815.
W latach 1815-1832 miało ono własną konstytucję, sejm, wojsko, MONETĘ i szkolnictwo (Uniwersytet Warszawski), a językiem urzędowym był język polski (również w wojsku). Wspólna z Rosją była osoba króla (unia personalna), a więc tym samym polityka zagraniczna. W odróżnieniu od RON (lub KKP), nie było zatem wolnej elekcji i innych specyfik przedrozbiorowej Polski. Była to lepsza wersja napoleońskiego Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Nawet flagą był krzyż św. Andrzeja z białym orłem na czerwonym tle (w narożu). Po każdym z powstań (zwykle z inspiracji zewnętrznej) państwo traciło kolejno swoje suwerenne cechy.
Dodam, że już wcześniej królem Polski bywali władcy sprawujący władzę w innym państwie (August II Mocny, i August III). Obaj zresztą zostali królami Polski nielegalnie.
Kolejne "narodziny" Polski były zawsze efektem powojennych podsumowań i traktatów pokojowych: w roku 1919 (w Wersalu), a w latach 1943-1945 (w Teheranie, Jałcie i Poczdamie). Tak więc od dwóch wieków jesteśmy państwem tworzonym traktatowo, z woli ówczesnych zwycięzców.
Na koniec powtórzę: Królestwo Polskie (1815-1832) miało własny pieniądz.
Kikkhull
z01
"A co myślicie o tym?
https://www.skarbnicanarodowa.pl/srebrnyorzel"
Ja myślę, że za tę cenę to rozbój w biały dzień, zwłaszcza jak na ofertę specjalną :D
Ale przynajmniej copywriter stanął na wysokości zadania: "jest to legendarny Amerykański Srebrny Orzeł!" Szkoda, że nie poszedł krok dalej podkreślając słowo "legendarny" wersalikiem :D
Mostek
3r3
"Jakby to miało działać? " [odnośnie odsetek od złota]
Tak że jakbyś nie dołożył to dostałbyś kijów i jeszcze mógłbyś do lwów trafić. Złoto czy ziemia jest tylko tokenem nadającym pozoru zasadności wymuszeniom. Przecież rycerz ziemi kopią nie orze^^
@gruby
Citista nie zrozumiał co sam napisał:
"koszty obslugi i przechowuwania tego zlota bylyby mniejsze od tych potencjalnych wzrostow. A bylyby to koszty stale, ktos musialby tego zlota dobrze pilnowac"
wyraził przekonanie, że będą istniały koszty ludzkiej pracy i że da się je wyrazić w jakiś środkach płatniczych.
Czyli że będzie normalnie i tak jak zawsze - stan posiadania będzie musiał być wyższy od kosztów nakładu pracy na wytworzenie posiadanych dóbr.
Zauważ, że nie zaproponował iż w ramach dochodu gwarantowanego złota będą bronić roboty i jeszcze za to dopłacą^^
On jest normalny tylko tak się zgrywa. Stokenizowani zostaną niewolnicy i udział w owocach ich pracy - to pasywny dochód płacący kupon. Czyli tak jak było, tak jak jest, i tak jak będzie.
A że podstawą systemu transakcyjnego przy zaniku zauwania jest odwołanie do stanów magazynowych to od czasu do czasu trzeba sprawdzić ile kto nazbierał muszelek, czy co tam jest neizbyt częste i mało użyteczne na danej planecie.
"W sumie ostatnio to nie ma po co telewizora włączać bo jak nie May to Tusk albo inny Juncker w każdych wiadomościach facjatami straszą. Dałoby się jakoś pilotem przewinąć ten tasiemiec o dwa i pół tygodnia do przodu ? "
Da się - przejrzyj sobie historię UK i wszystko będzie oczywiste. Można mieć ciastko i zjeść ciastko - trzeba mieć tylko stałe dostawy ciastek od frajerów. EU to tacy frajerzy, wszak zobowiązania UK są wobec EU, ale zobowiązania wobec UK są bilateralne^^
Jak się umowa sama rozwiąże to pozostaje tylko jedna strona rachunku do zapłaty. A ta rozwiązuje się automatycznie w wyniku już podjętej decyzji bez jakiegokolwiek wspominania o tym, iż już się tejże nie respektuje, bo po co informować o oczywistościach?
"Mówiąc inaczej: czekamy na Gorbaczowa banksterki który systemem szarpnie a potem po raz ostatni pożegna się z widzami twierdząc że eksperyment się nie udał. "
Chyba że twardogłowi urządzą pucz. Czyli wymuszone cashless & tokenizację (swish w Szwecji), od którego mamy odwrót bo nie dało się zabezpieczyć głupich transakcji za strzyżenie, z czym visa nie ma problemu, tylko koszty są za wysokie.
" Wyobraź sobie że arab pragnie zapłacić wielbłądem za cokolwiek eskimosowi albo w drugą stronę eskimos proponuje arabowi renifera ... "
Wyobraź sobie minę Żyda, któremu z dobrego serca wręczę zapłatę prosiakiem.
Putrapolski
@wzwen
/Ty uważasz, że można wprowadzić jakiś podatek a sytuacja się zmieni. Ja uważam, że nie. Co więcej, uważam, że każdy podatek uderzy po kieszeni "osoby fizyczne", o których piszesz./
Nie wprowadzić, tylko zmienić. I nie każdy podatek. Podatek od nieruchomości jest w tym względzie wyjątkowy, bo jako jeden z nielicznych nie opiera się na procentach.
/Ty uważasz, że jakiś dobry duszek, jakiś ktoś, ujmie się za biednymi "osobami fizycznymi" i zrobi im co najmniej tak dobrze jak mają fundusze. /
Ja nie piszę ogólnie o biednych osobach fizycznych. Nie rozmawiamy o 'podatku bankowym', czy niewdrożonym 'podatku od hipermarketów'. Czy jakimkolwiek innym, którego wprowadzenie skutkowałoby przerzuceniem kosztów na konsumentów. W przypadku podatku od nieruchomości mamy diametralnie inną sytuację.
/A, i jeszcze zauważę, że traktujesz aktualny stan prawny jako coś niezmiennego co jest przez wszystkich, a już na pewno przez organy państwa, przestrzegane. To już nawet nie jest naiwność./
Nie. Dopuszczasz się ogromnej nadinterpretacji. Prawie tak samo ogromnej, jak to, że w przypadku wprowadzenia katastratu wartość nieruchomości byłaby ustalona niejako z narzutu, bez oceny rzeczywistej wartości. Absurd.
@Kikkhull
/Masz świetny pomysł jak rozwalić drobnice. Tych chcesz walnąć we fryzjerów, kosmetyczki itp. Oni wielkich kokosow nie mają a ty chcesz im jeszcze połowę zysku skrobnac./
Rzucasz sloganami, a co więcej mi chcesz przykuć metkę, którą prawdopodobnie sam masz pod rękawem. Akurat cała drobnica - fryzjerzy, kosmetyczki, zegarmistrzowie, małe sklepy spożywcze, małe sklepy odzieżowe i obuwnicze... cała drobnica mogłaby bardzo zyskać. Ta cała drobnica, niezależnie od tego, czy obecnie są najemcami, czy właścicielami lokali, płaci absurdalnie wysokie stawki podatku od nieruchomości w porównaniu do właścicieli galerii handlowych, retail parków itp. Powiedz mi Kikhull, naprawdę nie rozumiesz, że szewc w swoim lokalu gdzieś w mieście powiatowym płaci tak sam podatek od nieruchomości za m2 jak wielka sieć handlowa w centrum Warszawy? Uważasz, że to jest dobre rozwiązanie dla takiego szewca?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 19:43
polish_wealth
Chodzi o fragment:
A jaki jest problem ,żeby ustalić stały wzrost wartości złota wyrażony w różnych dobrach ? zwany odsetkami? szczególnie gdy jest jego ograniczona ilość i nie zwiększy się specjalnie wydobycie ? zamiast stale walczyć o utrzymanie jego małej wartości?
Przecież to już było przerabiane i tak naprawdę to trwamy w tej erze nieustannie równoważącej się wanny fiatu w stosunku do surowców. Tłumaczę:
Kiedy tu w Europie był parytet złota, to korsarze piraci pływali do Ameryki południowej i dokonywali gwałtów na indiankach, a następnie zwozili do macierzy statki pękające od złota (miły to musiał być widok), ale monarchowie Państw nie byli zadowoleni bo psuło im to szyki, które zdążyli poustawiać jak korsarzy nie było. a tu nagle jakaś szlachta wpływa ociekająca bulionem.
Wracając do zagadnienia, jeżeli będzie jakiś stały wzrost wartości złota w stosunku do dóbr to znowu pojawią się korsarze, którzy z dupy będą zwozili złoto.
Przy okazji tej kontemplacji wyszło mi, że wasze umysły pozostają zamknięte na pewną prawdę o dobrym kształcie gospodarki.
Powiemy że kapitalizm Rockefellera jest zły, bo sie zamienia w TBTFy, które z państw robią socjalizmy. Tak mówimy?
Mówimy też że Komuna jest zła, bo ludzie nie biorą wg. potrzeb i nie dają wg. umiejętności, tylko 30%-70% robi odwrotnie po czym deprawuje reszte i nic nie działa tak?
To jakie jest rozwiązanie?
Tylko rządy kogoś z pilotem w ręku kto może błyskawicznie reagować na zmieniająca się sytuacje i strzelać nowe prawa ad hoc, pomyślcie o tym. gospodarka rośnie za szybko, TBTfy szybko się pojawiają to bach od jutra wolny rynek, każdy może handlować kiełbasą vódką, ludzie przestają do roboty chodzić do korpów, zaczynają stragany za free otwierać. itd. Błyskawiczne decyzje ^^
@ Freeman dobrze widzę, jest twardy brexit? zdrówko - przerzucam sztony w towarzystwie, ale chwilowo z turnieju odpadłem :XP przyszedłem Was poczytać.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 20:17
Falconario
Ta sprawa bardzo dobrze pokazuje stan sądownictwa. Wypalić do gołej ziemii i dopiero coś zacząć budować. Nawet nie trzeba silić się na jakieś pozory.
bb82
Co Ty? U Zbyszka robisz? Sądownictwo działa dobrze.Jak ktoś się przez minimum 20 lat swoją własnością nie interesuje, to jego problem. Co do tego ma sądownictwo?
polish_wealth
@ Wzwen i Putrapolski
"Czy w Twojej ocenie obecna konstrukcja faworyzuje fundusze inwestycyjne, czy osoby fizyczne ..."
Oczywiście, że fundusze. Tak było i tak będzie. Rozbieżność naszych stanowisk dotyczy czegoś innego.
Wystarczy wolny rynek, bo on zniszczy płoty progowe przez co powstają ultra bogaci i niezamożni, na wolnym rynku będą po prostu bogaci i średniozamożni, ale nie będzie nikt miał pretensji że powstają Al capone, bo każdy będzie mógł założyć bimbernie.
A Jak są zakazy i płoty prawno/podatkowe, to są Ci co mogą i Ci co nie mogą, mnie to boli,
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 20:38
Falconario
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 20:29
Kikkhull
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/System_waluty_złotej
Pisałem to nie raz, wojny i kryzysy są najlepszym sposobem na kontrolę walut. Obecnie Chiny i Rosja próbują wyłamać się z przeliczania wszystkiego na dolary, dokłada do tego strefa euro, która też chce kupić ropę za euro, tak więc szykuje się rozwiązanie ostateczne. USA zasysa kasę do siebie, jakie będzie rozwiązanie, kryzysowe czy wojenne?
Kikkhull
polish_wealth
Są ludzie co mówią, że od 2008 roku QE daje rade i wszystko działa i będzie dobrze wystarczy robić QE,
ALE NA BABILON! ile się zmieniło z rzeczy jakie są niepoliczalne, jak wielu ludzi zaczęło wtedy liczyć kapustę ostrożniej i grać w ich grę, jak to wpłynęło na świadomość masową, która zaczęła zaciskać pasa i trenować finanse do następnego kryzysu. Ciężko powiedzieć kiedy byliśmy szczęśliwsi. Żyjemy w ucisku mamony, lejce do mamony mają wrodzy nam ludzie. Search and Destroy: )
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 20:43
3r3
"Czy jakimkolwiek innym, którego wprowadzenie skutkowałoby przerzuceniem kosztów na konsumentów. W przypadku podatku od nieruchomości mamy diametralnie inną sytuację. "
Przytomności!
Na klientów przerzuca się każdy podatek - nawet koszty utrzymania utrzymanek.
Przecież sobie od gęby nie odejmę.
"Uważasz, że to jest dobre rozwiązanie dla takiego szewca? "
Jak się nie podoba tak złe to może być jeszcze gorsze - będzie dalej płacił tak samo jak potentat tylko że równając w górę.
@polish_wealth
"To jakie jest rozwiązanie? "
Sam je podałeś - korsarze. PGR.
Bo ludzi jest dużo i czas na odpisy. Złoto najkorzystniej wydobywa się ze skarbców^^
wzwen
"Nie wprowadzić, tylko zmienić."
Litości! Przecież teraz nie ma katastru, więc będzie to zmiana niczego na kataster, która inaczej nazywa się wprowadzeniem podatku.
"Podatek od nieruchomości jest w tym względzie wyjątkowy, bo jako jeden z nielicznych nie opiera się na procentach."
Nic podobnego. Jedyna różnica jest tylko taka, że w przypadku katastru nie dostrzegasz celu podatku i wierzysz bezgranicznie zapewnieniom osób, które już wiele razy Cię okłamały. Ta wyjątkowość wynika jednak wyłącznie z Twojego postrzegania.
"Ja nie piszę [...] czy niewdrożonym 'podatku od hipermarketów'."
Ciepło, ciepło, prawie gorąco ...
Teraz zastanów się dlaczego podatek od hipermarketów nie został wdrożony. Podpowiem: z tych samych powodów z jakich kataster będzie zabierał biednym i oddawał swoim pozostawiając "hipermarkety" nietkniętymi.
"Czy jakimkolwiek innym, którego wprowadzenie skutkowałoby przerzuceniem kosztów na konsumentów."
Litości po raz drugi! Naprawdę uważasz, że przedsiębiorca wyjmuje ze swojego portfela i od ust sobie odejmuje, aby zapłacić podatek?
"Dopuszczasz się ogromnej nadinterpretacji. Prawie tak samo ogromnej, jak to, że w przypadku wprowadzenia katastratu wartość nieruchomości byłaby ustalona niejako z narzutu, bez oceny rzeczywistej wartości. Absurd."
Litości po raz trzeci! Ocena rzeczywistej wartości nieruchomości następuje tylko i wyłącznie w przypadku jej sprzedaży. Każda inna wycena to absurd. Ściągnij sobie gdzieś z sieci operat szacunkowy i przeczytaj. 10-letnie dziecko widzi, że to bujdy.
wzwen
"Sam je podałeś - korsarze. PGR."
Jakiś czas temu obejrzałem wykład dotyczący globalnego ocieplenia. Dużo faktów, wyjaśnień i tylko wnioski wyciągnąłem inne niż prelegent.
Prelegent wnioskował (słusznie), że jak nieograniczymy emisji CO2 (i innych takich), to za 20 lat (chyba) będzie na Ziemi za ciepło, aby żyć.
Niestety z przedstawionych danych wynikało również, że nawet jak ograniczymy emisję prawie do zera, to i tak za powiedzmy 40 lat będzie klops.
Równocześnie wynikało z tych danych, że jedynym sposobem na uratowanie ludzkości jest znaczące zmniejszenie populacji.
Nigdy bym Szanownego Kolegi nie podejrzewał o wspólnotę myśli z ekologami. A tutaj proszę jakie zaskoczenie!
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 21:27
Putrapolski
Nie widzę sensu dalszej dyskysji. Masz zakutą główkę.
Putrapolski
//Przytomności!
Na klientów przerzuca się każdy podatek - nawet koszty utrzymania utrzymanek.
Przecież sobie od gęby nie odejmę. //
A nie dociera, że ja cały czas piszę o obniżce podatków dla szewców i krawcowych, a podwyżce dla funduszy? Niby jak szewc miałby przenieść (w domyśle: podnieść) koszt na klienta, skoro koszt szewca byłby niższy?
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 21:40
Lech
wagę i moc nawet jak nie było Polski... Powiem więcej, każdy może sobie wyprodukować dowolną ilość waluty i będzie w obiegu wiele lat, o ile będzie z czystego złota lub srebra i będzie miała wartość wagi użytego metalu po wsze czasy.
Na przykładzie Szwecji (a jakże), gdzie szczepienia są nieobowiązkowe, a poziom zaszczepienia wynosi ~97% (?)a tak z ciekawości uwzględniają w tych obliczeniach kolorowych? czy ich pomijają z braku możliwości policzenia? bo 3% wydaje mi się nie uwzględniać?
Można liczyć na to że waluta daje dywidendę , ale jeżeli złoto w tym czasie zdrożeje kilka razy to co po takiej dywidendzie ?
USA zasysa kasę do siebie, jakie będzie rozwiązanie, kryzysowe czy wojenne? Może nie zasysa kasę tylko papiery same wracają do emitenta żeby je zamienić na coś wartościowego?
easyReader
-----------------------------------------------------------------------
Co do dyskusji o złocie, systemie i scenariuszach przyszłości.
#gruby popełnia zasadniczy błąd w swoich przewidywaniach. Otóż zakłada on że nadejdzie kiedyś dzień gdy lemingi wszystkich krajów doznają olśnienia, stracą "zaufanie" i rozwalą system poprzez masowy, światowy run na banki.
Nic takiego nie nastąpi, z wielu powodów (vide: wpis #Freeman 2019-03-12 19:47).
Przede wszystkim leming dlatego właśnie jest lemingiem, że popiera system wszystkimi 4 kończynami. Ani mu w głowie jego rozwalanie i ryzykowanie braku wody w kranach, nie tylko ciepłej, ale nawet i zimnej.
homer
Mnie nikt nie pyta, tylko muszę zanieść kilkanaście tysięcy bez szemrania.
Ta sama firma kiedyś okradła mnie i innych akcjonariuszy i żaden sąd nie pomógł.
Freeman
3r3
"A nie dociera, że ja cały czas piszę o obniżce podatków dla szewców i krawcowych, a podwyżce dla funduszy? Niby jak szewc miałby przenieść (w domyśle: podnieść) koszt na klienta, skoro koszt szewca byłby niższy? "
Wtedy przeniósłby na klienta koszta utrzymanki, a jakby klientowi byłoby tego mało to kolejnej.
Funduszom i tak nic nie podniesiesz. Kapitałowy charakter przedsiębiorczości ma tę własność, że jeśli nie dość kontentuje nakładcę to ten go spuszcza po brzytwie i transformuje środki kapitałowe w coś innego. Na przykład we franczyzny dla szewców.
Widzę że @homer Ci już wyjaśnił jak stawiamy "rynek" pod ścianą - podatki po naszemu albo ludzie idą na ulicę.
Jak Ci źle jako małemu przedsiębiorcy to dołącz do Babilonu - sprzedaj się. Będziesz miał jak w niebie^^
@easyReader
Lemingi nie dlatego są groźne że coś popsują w systemie, tylko że przestaną go naprawiać (dokładać do niego) - tak upadł soviet - ludziom się już nie chciało chcieć. Tam słowa protestu nie było aż do końca, po prostu nikt nic już nie robił.
Leming jest lemingiem bo jest bierny i tylko nieokiełznania tej apatii można się spodziewać jako destrukcyjnej siły.
polish_wealth
Zmieniła się ilość żydowskich praw nad gojem wraz z upływem czasu - a to da się i należy przesunąć, drzew i pomidorów - nie:)
Gdybyż oni uczciwie się wznieśli przy pomocy swej Uber mansz Architektury umysłowej, to bym nie optował przeciwko nim, tymczasem urządzili światową hucpę kredytową, do piecaa!!!!! Ja goj/prol puki żyję zawsze będę optował za rewoltą, run na bank tak bardzo mi się podoba że wyciągnałem z szafy żółtą kamizelkę i w niej siedze jak pisze (joke) Wyciągajcie, wyciągajcie =))) do skarpet i materacy, zadusimy ich brakiem naszego zainteresowania w ich konstrukcje :P
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 22:53
lenon
"To ustrój społeczno-prawny, regulujący również kwestie gospodarcze. Na tyle charakterystyczny, że trudno pomylić go z kapitalizmem.
Obecnie każdą formę rozdawnictwa próbuje się przypisać socjalizmowi, a faktycznie jest to rzecz uniwersalna (to rozdawnictwo), wynikająca zwykle z walki o "koryto"."
Moim zdaniem rozdawnictwo wynikające z walki o koryto, jest tym samym socjalizmem, które wynika z potrzeby serca, troski o kogoś komu dzieje się krzywda. Stan faktyczny zawsze sprowadza się do tego samego. Pogorszenia położenia wspieranego.
Jeżeli przelewasz wodę z jednego zbiornika do drugiego, suma nigdy nie będzie taka jak pierwotnie w pierwszym. Zawsze coś rozlejesz, albo wzniecisz nadmierne parowanie. To w mojej ocenie jest socjalizm. Cel dla którego się to robi nie ma znaczenia.
Masz rację, co do celu. Postuluję to od dawna metaforą kieszonkowca kradnącego z prawej kieszeni, żeby móc włożyć do lewej w blasku fleszy, ale nie zmienia to faktu, że to jest socjalizm. Tłumaczenie pobudek ma tylko wartość socjologiczną. Chyba, że wsparcie biednego odbywa się na zasadzie dobrowolności. Wtedy nie może być mowy o socjalizmie.
@Putrapolski
Żeby była możliwość rozmawiania o polityce fiskalnej państwa trzeba ją na wstępie zdefiniować.
Wymyślanie jakiś nowych podatków dla samego wymyślania to tak zwane jałowe ruchy.
Odnoszę wrażenie, że dostrzegasz wycinek z całości i myślisz, że jak w nim coś zmienisz będzie to miało jakiś wpływ na resztę większości.
To myślenie magiczne. Jak spoglądasz w prawo to zawsze widzisz tylko to co znajduje się z prawej strony. Wcześniej spoglądałeś w lewo, dlatego nakładasz na ten obraz tego co widziałeś, ale przez ten czas zaszła zmiana, dlatego obraz jest niespójny. To przyczyna większości wypadków.
Postulujesz obciążenie podatkowe galerii handlowych. Dla mnie to oczywiście absurd, ponieważ tam wynajmowane są powierzchnie na podobnych zasadach jak stodoła u wujka jełopa w Kurwowie Wielkim, ale dobra, masz plan ujebać kogoś, kto sobie tam kiełbasą chce handlować.
Nie prościej wprowadzić 1000+ podatku od parkingów wielkopowierzchniowych, od trzysetnego miejsca wzwyż?
Że też tym imbecylom ze współczesnej władzy podsuwam takie pomysły...
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 22:50
easyReader
No nie uwierzę, że ty wierzysz w takie polit-poprawne opowieści dla maluczkich, c'mon. Chyba, że was tam ze trzech pisze na zmiany.
Przecie lemingi "dokładają" potulnie dzięki temu właśnie że są - i pozostaną - bierne. Jakim cudem mieliby przestać być biernymi, posłusznymi trybikami.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 23:01
Lech
Socjalizm upadł bo kapitaliści u władzy wybrali kapitalizm , szczególnie gdy to spodobało się gojom i tego zapragnęli to jaki problem? władza wysłuchała żądań z nie skrywaną przyjemnością..
Brexitu nie będzie... bo nikomu to się nie opłaci, za to run na fundusze i banki będzie na pewno , ale jak zaczną upadać i będzie za późno, zawsze tak było i będzie..
zeromacho
No to w sumie proste ;)
wkładasz złotą monetę lub sztabkę do doniczki, podlewasz nawozisz i czekasz aż procent urośnie ;)
lenon
Biorąc pod uwagę jak się Tobie chce, w kontekście tego co napisałeś, to słowo "leming" przybiera nowe znaczenie.
Nie do wiary, że można obrażać ludzi wyssanymi z palca mitami o lemingu.
Ten mit to zaprzeczenie mądrości leminga. W momencie, w którym dochodzi do wniosku, że za bardzo się rozmnożył, przestaje się mnożyć, a te osobniki, które tego nie rozumieją, są odpowiedzialne za podtrzymanie gatunku.
Jak to możliwe, że ewolucja podąża tą ścieżką?
polish_wealth
Takie donice produkują tylko w Szwecji, tak mi się wydaje :D
@ Lech
Można liczyć na to że waluta daje dywidendę , ale jeżeli złoto w tym czasie zdrożeje kilka razy to co po takiej dywidendzie ?
No dokładnie, wczoraj jeden leming mi mówił, że kładzie na lokate nie mały grosz na 2,7% i mówił to tak jakby był zadowolony że taką ofertę wynalazł.
Nie przedkładałem mu Rzepa Coina bo nie daje się małpie zegarka - szkoda gadać bo jeszcze się obrócą i Ciebie podepczą. Ale są też lemingi skore do przebudzenia ich pole świadomości to powinno być dla nas to co Bartosiak nazywa; One, Singular Battlefield, wkońcu sami nie wyciągniemy tej gotówki z banków :D potrzebujemy ALL HANDS ON DECK ! mało nas, mało nas do pieczenia chleba :P!
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-13 23:45
lenon
Ktoś kto tą głowę wyciągnął, nie biadoli nad tym i nie nazywa bliźniego małpą. Taka subtelna różnica.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 00:10
easyReader
Nie po to tyle sił i środków w to włożono aby go teraz, ni z tego ni z owego "nie było".
A co do "zawirowań na rynkach", no cóż... pewnie będą... może właśnie o to chodzi, aby były?
------------------------------------------------------------------------
@lenon - zwracam twą uwagę na fakt, że jak dotąd to nie moje ani Polish_wealtha wpisy były tu wycinane z powodu prostackiego obrażania ludzi, tylko twoje. Weźże to pod uwagę nim znów zaczniesz się nonsensownie czepiać.
3r3
"@ 3r3 :) Nikt nie mówi, że lemingi są groźne, właściwy przymiotnik to: "Okradane", ale po co, przecież pomidor rośnie tak samo jak 300 lat temu, drzewo daje jabłko tak samo, "
Ale płytko leżący węgiel, żelazo, miedź, kobalt i ropę już wykopaliśmy. Dziś trzeba ryć głębiej niż 300 lat temu. Dziś masowe polowania na wieloryby czy foki nie są już możliwe z braku takiej liczby. Ryby w morzach ciężko dziś znaleźć, a "wody" w rzekach mają przedziwny skład.
@easyReader
"Przecie lemingi "dokładają" potulnie dzięki temu właśnie że są - i pozostaną - bierne. Jakim cudem mieliby przestać być biernymi, posłusznymi trybikami. "
W dokładnie taki sam sposób jak paliwo w baku przestaje być bierne - kończy się jak przepalisz całe. I przestaje być jakiekolwiek gdyż zwyczajnie go nie ma. Można oczywiście zatankować herzliche willkommen z Afryki, ale silnik gospodarczy na tej mieszance nie kręci. Wieloryby też się skończyły - przemysł ma swoje osiągnięcia w kwestii wyczerpywania zasobów pozornie odnawialnych.
Oczywiście patrioci wierzą że matką jest ojczyzna i Polacy biorą się z Polski tak jak źródłem mleka jest lodówka, ale wieloryby nie lęgną się z wody, myszy z brudu, a lemingi z miast.
@lenon
"Chyba, że wsparcie biednego odbywa się na zasadzie dobrowolności. Wtedy nie może być mowy o socjalizmie."
Wtedy mówimy o miłosierdziu, ale Jerozolimczycy za takie koncepcje krzyżują. Wszystko musi być przymusowe i regulowane pismem^^
"Nie prościej wprowadzić 1000+ podatku od parkingów wielkopowierzchniowych, od trzysetnego miejsca wzwyż? "
Przypiszemy każdy kawałek parkingu innemu lokalowi i już będzie to seria małych parkingów.
wzwen
"Nie widzę sensu dalszej dyskysji. Masz zakutą główkę."
Dodatkowo mam beret zryty czytaniem onetu i innych takich źródeł złej mocy. Dla przykładu w jednym z takich portali:
https://www.money.pl/gospodarka/rzad-chce-wprowadzic-kolejne-oplaty-recyklingowe-zadna-foliowka-nie-bedzie-bezplatna-6358997057161345a.html
piszą co się dzieje jak rząd wpada na pomysł opodatkowania przedsiębiorcy. Miało być, że opłata za reklamówki jest po to by ratować środowisko. Okazało się, że jest po to by ratować budżet, ale nie realizuje tego celu, więc trzeba ją zmienić.
PS. Nie jestem przeciwnikiem opłaty recyklingowej. Dzięki niej teraz w sklepie dostaję całkiem porządną torbę foliową a poprzednie były do niczego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 06:59
Freeman
gruby
"Jakim cudem mieliby przestać być biernymi, posłusznymi trybikami."
Czasami lemingom zbiorowo palma odbija. Jest to zjawisko niekontrolowalne, nieprzewidywalne i kompletnie niesterowalne. Jest to najgorszy koszmar każdej władzy dlatego każda władza stara się za pomocą konfidentów monitorować a za pomocą prowokatorów spuszczać regularnie ciśnienie z lemingów zanim dojdzie do samoistnego wybuchu. Tutaj płynnie przechodzimy do niewiary wielu z komentujących w to że prole mogą zmienić albo co gorsza odrzucić system monetarny.
Otóż mogą, zupełnie tak samo jak w 1980 na wybrzeżu odeszli od miejsc pracy, zebrali się na wiecach i zaczęli wymyślać niestworzone rzeczy: a to wolne związki zawodowe, a to wolne soboty, a to to, a to tamto a najlepiej jeszcze żeby im zapłacić za wzięcie udziału w strajku. No palma im po prostu odbiła.
Dlatego zadaniem tego portalu jest niezadowolenie kanalizować i monitorować, stąd biorą się nagrody dla jego właściciela. Tak długo jak długo wrogowie systemu, kontestujący go i inne antysystemowe mendy sobie tutaj niestworzone rzeczy wypisują ich niezadowolenie pozostaje mierzalne, bezpieka ma podkładki do raportów a system ma spokój. Tak długo jak malwersanci i wrogowie ludu klepią w klawiatury tak długo system pozostaje bezpieczny. Serdecznie z tego miejsca pozdrawiam naszych czytelników z bezpieki: wredną macie służbę, Towarzysze, i to niezależnie od systemu któremu służycie. No ale takie jest życie.
A teraz wyobraźcie sobie, drodzy czytelnicy, w jaką panikę wpadłby właściciel NBP gdyby nagle przestały się tu pojawiać antysystemowe komentarze. I jak przygiąłby do ziemi biedne nasze systemowe bezpieczniki żądając na wczoraj raportów: kto, co, gdzie i na kiedy szykuje.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 08:10
nikt ważny
Tzw hard brexit stanie się faktem bo taki jest stan faktyczny według regulacji (a póki co zbrojnych hufców nikt nie wyprowadził więc to jedyna perspektywa) . Mogą głosować co im się podoba ale to nie ma wpływu na to że nie przewidziano w wymienionych regulacjach "kół ratunkowych". Pozostaje "telefon do przyjaciela" bo regulacje regulacjami ale wszyscy związani bełkoczący językami przeplatanymi łaciną (tak język którego pochodzenie wiąże się z "kulturami" drapieżnymi i rozbójniczymi) mają skłonności do wysoce abstrakcyjnych interpretacji.
"Geo"polityka to obrót kapitałem i jego akumulacja - w większości i o to chodzi w tym rozdaniu. Oficjalna narracja jest raczej pochodną tego kto jest przez kogo karmiony i czym. Jak się micha kurczy to jednym to drugim to głosują tudzież opowiadają publiczne bajki jak to będzie "straszno". No będzie ale głównie dla nich. Obstawiam że teatrzyk będzie trwał aż hard brexit nastąpi, a po tej dacie będzie "wicie, rozumicie, lud cierpi". Wtedy według regulacji oficjele UK będą na większym musiku niż oficjele UE.
Z drugiej strony według innych regulacji UE to ani państwo ani "unia" i zewnątrz wygląda to trochę "śmiesznie" jak "państwo" daje się ustawiać "niepaństwu" z powodu srebrników (niekoniecznie trzydziestu). Parafrazując znany slogan "Poza unia też istnieje życie" i ogólnie rozumiany "biznes" doskonale o tym wie, tak jak doskonale czyta, liczy i postrzega rzeczywistość co powoduje że na ten wariant który nastąpi jest już przygotowany, tak jak "państwa" realne poustawiały się z państwami "realnymi". "Emo" narrację i szopki z głosowaniem można sobie odpuścić. To tylko "igrzyska dla ludu".
polish_wealth
Nie wiem czy szanowni pamiętają, ale był okres tuż przed tym jak bman (glupi) założył swój blog, była wielka debata nad możliwościami przeprowadzenia akcji politycznych/gospodarczych przez tutejsze gremia.:) Stanęło na:
Wnioski groteskowe:
1. Jak chcesz coś zmienić, to idź do Centrum Adama Smitha tam dawaj pomysły dla think thanku i licz na to, że przedrą się do dyni Kaczyńskiego.
2. Nie jesteśmy w stanie nic zmienić z lenistwa, bo system daje za dużo dobrego i dziś nie ma ludzi już na dworcach, więc zabija inicjatywę internet, pisanie poezji i niektórych wieczorna masturbacja.
3. To jest blog finansowy, a nie oddolnej organizacji
itp.
Nie "pucując się" nie wiem czy ktoś pamięta, ale zawsze byłem za debatą nad wyznaczeniem czegoś na kształt pierwszego kroku, który pozwoli nam trochę wyrwać im kierownicę :) Kiedy zrozumiałem że jest to trudne z przyczyn powyższych sam przeszedłem w tryb komediowy i przestałem naganiać. Pozatym umówmy się bez złudzeń, podejrzewam, że 80% bloga jest przeciwko moim pomysłom zabarwionym religijnie, a nawet podejrzewam że 5% użytkowników przestało wogóle czytać komentarze przeze mnie a czyta same artykuły.
Chętnie wypowiem swoje aktualne stanowisko na dzisiaj ws. co może zrobić blog w sensie jego Autor, użytkownicy pro publico bono, ale już nie chce się pierwszy wychylać, bo nawet nie wiem kogo, czy i wogóle to interesuje, chętnie bym przeczytał, że doszło do jakiegoś przełomu mentalnego i przez ostatnie lata coś się zmieniło i widać potrzebę wyznaczania kroku X, by żyło się lepiej jak to Kaczor mówi, wszystkim ^^
Nie rozrywając szat, programista który robi apke do wymiany, twierdzi że ma wrażenie że jego komputer jest monitorowany :), ale Głupia Ty Bezpieko się nie bój, pisałem przecież że to będzie produkt komercyjny! Każdy inny ma filozoficzne braki!
@ Ad Lenon, pozatym co @ Easyreader napisał dobrego, to przecież tekst o małpie i zegarku to kultowy tekst Davida Lloyda George'a, jak mogłeś wziąć to na poważnie -
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 08:36
gruby
"była wielka debata nad możliwościami przeprowadzenia akcji politycznych/gospodarczych"
To nie tak się robi, Ty się lepiej ucz od najlepszych: wywołanie rewolucji nie jest możliwe bez obudzenia w szerokich masach pracujących miast i wsi świadomości rewolucyjnej. A Państwo to specjalna organizacja siły, przemocy w celu uciskania jakiejś klasy. Nowoczesne państwa to mają do siebie że uciskają wszystkie klasy po równo. Z wyjątkiem tej jednej, klasy wybranej. Na razie kręcimy się w fazie pierwszej, przedrewolucyjnej: na wynalazek telewizora powstało remedium w postaci internetu. O ile treści wtłaczane z centrali lemingom do domów za pomocą telewizora udało się spacyfikować o tyle internet stał się wylęgarnią niesterowalnej propagandy antysystemowej i coś trzeba z tym zrobić. Jakby traderowi jego stronę zamknąć to powstanie siedem innych. Dlatego podoba mi się idea powołania "ministerstwa prawdy" które będzie oceniać która informacja jest prawdziwa i może być kolportowana a która jest nieprawdziwa i wobec tego zakazana. Gdzieś kurzą się jeszcze po piwnicach powielacze zakupione i dostarczone dziesięciolecia temu do Polski przez uczynną amerykańską organizację charytatywną "Christians In Action" - jak wejdą do użytku obligatoryjne naklejki "zatwierdzone do publikacji przez ul. Mysią" to amerykańskie powielacze pójdą ponownie w ruch.
Dlatego knuj dalej, mąć i spiskuj a przynajmniej utrzymuj kanały do szmuglowana farby drukarskiej przez granicę. Czekaj aż lemingi spontanicznie odejdą od klawiatur. To będzie moment żeby od słów przejść do czynów. Tak robi się udane rewolucje odkąd nauczyliśmy się jako gatunek pisać. Żeby łódź wywrócić to najpierw trzeba ją rozkołysać. Inaczej skończysz jak Stonoga czy Plichta a jak będziesz miał pecha to jak Blida, Papała, Pańko, Sekuła, Dębski czy Wójcikowski.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 09:04
nikt ważny
"Stocznia" to akurat słaby przykład ale zgadzam się z tym "odbijaniem" tyle że ono raczej się wiąże z wewnętrznym imperatywem pod wpływem zagrożenia, takim brakiem "chleba" albo "igrzysk". Ten zaś może być albo skutkiem albo przyczyną (zaplanowaną).
"Chleb" póki co jest, "masło" i "wędlina" też (idąc za przytaczanym tu kiedyś Zajdlem), "igrzyska" na bieżąco "cała prawda, cała dobę", a ich świetnym zastępstwem/uzupełnieniem są okresowo "potyczki" grup interesów, od tych realnych z nazwy interesów po te "interesem" nazywane w przenośni.
Prócz zdarzenia "zmieniającego perspektywę w pięć minut" przychodzi mi tylko jeden rodzaj, i "chleba", i "igrzysk", który groziłbym szerokim "odbiciem" - wyłączenie sieci Internet. Tyle że to zadziałałoby w każdą stronę i świadome osobniki po każdej ze stron świetnie sobie zdają sprawę że w przestrzeni wirtualnego continuum boje można toczyć ale równowaga musi być.
Inną spekulacją może być załamanie kroplówki dla "systemu" czego skutkiem byłoby dramatyczne w obrazkach wymieranie "ludu w czworakach" bo nie będzie na "chleb" i "igrzyska" w więc także i "chleba", i "igrzysk". Drukarki póki co chodzą nawet jak mówią że nie chodzą, luzowanie ilościowe działa, a jakościowe nadrabia się "kreatywnym" księgowaniem.
Ostatecznie do PKB wliczy się urodzenia żywe i minus liczba "tych co odeszli" a model zbliży się to modelu związanego z koza jako walutą, z tym że problem lokalności zniknie. I jakoś tak przy obecnych semantycznych wygibasach zupełnie się nie zdziwię jak nikt nie będzie tego nazywał niewolnictwem (ba, będzie taka narracje karana z całą surowością) choć stanie się nim w sensie opisowym, a WB będzie naganiał na gwarancje urodzeń żywych w "najbliższym losowaniu" i to jeszcze po łacinie.
Madraf
jakby sie ktos chcial brac za kryptowluty itp. to tu macie linka do kryptowalutowego booking.com
Tekst dla linku
Mocny
Kiedy cywilizacja miała jeszcze możliwość wyboru pieniądza to go sobie w demokratycznym procesie wybrała. Jednogłośnie i bezapelacyjnie a również i globalnie wybrano metale szlachetne: złoto, srebro, miedź.
Odp. Cywilizacja to stan rozwoju spoleczenstwa. A ten jednoznacznie wskazuje, ze pieniadz ktorym wszyscy sie poslugujemy w zyciu codziennym nie ma nic wspolnego ze zlotem czy srebrem. Nawet gdy posiadasz zlote monety np. funty, to nie placisz nimi w sklepie.
Widzisz kolego Gruby, kiedys pieniadz wygladal iaczej niz dzisiaj, a ty za wszelka cene chcesz wszystkich przekonac, ze nic sie nie zmienilo. A zmienilo sie bardzo duzo, np. ponoc nawet kiedys ludzie rzucali kamieniami w dinozaury :). Jedli to co znalezli i upolowali, pozniej zaczeli uprawiac pola, pozniej przeszlisny do produkcji przemyslowej, a z niej do szeroko rozumianej gospodarki informacyjnej. Zmienilo sie praktycznie wszystko, tylko twoim zdaniem pieniadz powinien pozostac bez zmian - nie pozostal i kazdy uczciwy jest w stanie to przyznac, ze pieniadz zmienial i zmienia sie wraz z naszym rozwojem. Nie ma sensu oklamywac sie, ze jest inaczej.
Gruby... wlasciciel NBP (o czym ty mowisz?), wpadlby w panike gdybys na tym blogu przestal publikowac komentarze?
[Część komentarza usunięto, ponieważ był obraźliwy]
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 10:23
roundcube
Informacja kto komu i w jakiej ilości ma robić dobrze.
Sądząc po ilości nagromadzonej przez życie informacji na kontach Buffeta można stwierdzić, że zrozumiał tę zasadę ponadprzeciętnie dobrze.
Lech
Nie bój żaby , niby nikogo nie interesuje złoto i srebro , propaganda anty złotowa bankruta : wielkiego brata niby wygrywa , ale jednak każdy zerka na całym świecie ile złota czy srebra może wziąć dzisiaj za papierki z drukarni... Mało kto zdaje sobie sprawę, że wartość papiera spada z miesiąca na miesiąc i że nawet 2 % nie da się wymienić bo widzi na półkach złote i srebrne monety, niby w tej samej w zasadzie cenie znaczy że jest dobrze i że zdąży kupić przed innymi jakby coś , no w końcu wszystkie półki uginają się od towaru, to nikt nie czuje zagrożenia, a tym bardziej nie wie ile kasy i papierów na kasę siedzi w sejfach i ma zarabiać krocie .Pewnie w samych funduszach i obligacjach jest więcej niż dostępnego towaru nie mówiąc o metalach , z tym że towary można z czasem wyprodukować a metale nie bardzo.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 10:29
gruby
"...wpadlby w panike gdybys na tym blogu przestal publikowac komentarze?"
nie.
nie ja jeden.
nie tylko tutaj.
Poczytaj sobie (administracja - nie wycinać pls) jakie joby wieszają ludziska na systemie chociażby na takiej stronce jak bankier.pl
A artykuły jakie tam czasami są umieszczane to już czysta perwersja. Tu nie chodzi o jednego komentującego ani o jedną stronę taką jak ta tutejsza. Tutaj chodzi o wentyl bezpieczeństwa z którego nagle hipotetycznie przestała uchodzić para. Znaczy się ciśnienie w systemie rośnie. A to grozi wybuchem.
Dokładnie w ten sposób poprzedni system kontrolował poziom niezadowolenia: mierząc go na przykład długością braw na skeczach Pietrzaka, zaufanego towarzysza zresztą.
Mocny
@mocny napisał o właścicielu NBP:
"...wpadlby w panike gdybys na tym blogu przestal publikowac komentarze?"
Odp. Nie, kolego Gruby, to ty sie wypowiadales o wlascicielu NBP, a nie ja. Ja tylko zapytalem odnosnie jakiegos mitycznego wlasciciela NBP o ktorym sie wypowiadales: o czym ty mowisz? (Jaki to niby wlasciciel NBP mialby wpadac w panike?)
To bylo w odniesieniu do tego fragmentu ktory napisales:
“A teraz wyobraźcie sobie, drodzy czytelnicy, w jaką panikę wpadłby właściciel NBP gdyby nagle przestały się tu pojawiać antysystemowe komentarze. I jak przygiąłby do ziemi biedne nasze systemowe bezpieczniki żądając na wczoraj raportów: kto, co, gdzie i na kiedy szykuje.”.
puatki
I cały misterny plan w pizdu.
Jeśli to prawda, to zamiast skoku cywilizacyjnego, transferu technologii itp zostaliśmy po prostu zbutowani
Paradoks
Kikkhull
puatki
Kikkhull
Kikkhull
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wojny_husyckie
Nic się nie zmieniło w kwestii pieniądza, w końcu emitent nie może pozwolić sobie aby ktoś inny kopal za darmo.
Kikkhull
Freeman
Lech
Paradoks
No nie wiem. Dla mnie brak obcej bazy na terytorium Polski, w dodatku na mój koszt, nie jest powodem do rozpaczy. Jeszcze tylko za wyrzutnie rakiet pod przykrywką 'elementów tarczy' bym podziękował; bo nawet jakbym kupił tę naiwną narrację o rzekomej tarczy, to byłaby to tarcza, którą muszę trzymać, ale nad kimś innym.
Święta prawda , Niemcy od lat kombinują jak się pozbyć obcych wojsk , a my odwrotnie, koniecznie chcemy żeby głowice celowały w nasze terytorium i naiwnie naiwni sądzą że jest taka tarcza co nas wtedy ochroni razem z grupką obcych sołdatów .
Obstawiam , że przegłosują Brexit za dwa lata na początek , żeby nikomu nie było przykro ,że harowali za frico. A najważniejsze to to ,że Brexitowcy tak jak nasza dojna zmiana chcą się załapać jeszcze na etat i emeryturę w UE a nie wychodzić.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 13:21
gruby
"Niemcy od lat kombinują jak się pozbyć obcych wojsk"
O, i to jest dobry argument żeby się bliżej przyjrzeć temu jak różni się to co pomarańczowy na twitterze wypisuje od tego co potem z gabinetu rozkazuje.
Otóż amerykańskie siły okupacyjne w RFN zostaną wzmocnione w przyszłości o 2,5k żołnierzy. Wzmocnienie obejmie należący do nich sprzęt oczywiście. Niemcy nie musiały za to "wzmocnienie" płacić ani jednego euro. Oznacza to że całe to pieprzenie o płaceniu za bazy w Polsce to tylko takie pieprzenie było, żeby zobaczyć ile dałoby się wydoić z głupich Polaczków. W rzeczy samej teraz można byłoby odwrócić pomarańczowemu kota ogonem i zapytać go ile jest gotów płacić za zgodę Polski na tolerowanie baz dla amerykańskiej brygady pancernej ze wschodniego brzegu Odry pilnującej "pax americana" w Berlinie.
Na przykład w zamian za zgodę Polski na grożenie przez Amerykanów Berlińczykom z Żagania można byłoby się potargować i kupić sto nowych odrzutowców piątej generacji za sto dolarów albo dwieście helikopterów wielozadaniowych za dwieście dolarów. Albo w sumie wydać 300 dolców na 300 statków powietrznych i w ramach przyjacielskiej wymiany usług udzielić amerykanom pozwolenia na pobyt na pięć lat. A za pięć lat zaproponować jej przedłużenie o kolejne pięć lat w zamian za kolejną transzę odrzutowców i helikopterów.
Jednocześnie można byłoby zagadać do Niemców po ile spuszczą nam swoje okręty podwodne albo czołgi (oczywiście tym razem wszystko nówki) w zamian za naszą odmowę ugoszczenia Amerykanów. A potem tylko obserwować jak obydwu zainteresowanych podbija oferty. No ale do tego to jeszcze trzeba byłoby wstać z kolan a nie tylko o tym w telewizorach nawijać.
edzio
Nie "pucując się" nie wiem czy ktoś pamięta, ale zawsze byłem za debatą nad wyznaczeniem czegoś na kształt pierwszego kroku, który pozwoli nam trochę wyrwać im kierownicę :) Kiedy zrozumiałem że jest to trudne z przyczyn powyższych sam przeszedłem w tryb komediowy i przestałem naganiać. Pozatym umówmy się bez złudzeń, podejrzewam, że 80% bloga jest przeciwko moim pomysłom zabarwionym religijnie, a nawet podejrzewam że 5% użytkowników przestało wogóle czytać komentarze przeze mnie a czyta same artykuły.
Bo sie nie ma co zabierać do tematu od d... strony i rzucać z motyką na słońce. Są 2 REALNE możliwości które można rozwijać tanim kosztem:
1) organizacja lobbingowo-marketingowa
2) wirtualizacja.
co do 1) - wystarczy że popatrzycie na niejaki greenpeace, zrobią parę wygłupów i od razu pojawiają się we wszystkich mediach (marketing). Co do lobbingu jest dużo trudniej na poziomie EU czy Kraju, ale..... ja bym patrzył poziom niżej. Może trzeba coś zrobić na poziomie miasta/gminy, bo tam dobrze wycelowany ruch może mieć większe szanse powodzenia niż tysiące proli. Wystarczy dobrze wycyzelować pomysł od strony prawnej, osaczyć paru przedstawicieli narodu i nikt nawet nie zauważy że coś się zmieniło, a potem już będzie za późno.
2) Tu już się sporo dzieje-począwszy od różnych Coin-ów, aż po ostatni pomysł na barter.
I dajmy sobie spokój z rewolucją, nie chodzi o to żeby znowu wywracać stolik, tylko powoli zmieniać graczy.
@gruby
Dlatego knuj dalej, mąć i spiskuj a przynajmniej utrzymuj kanały do szmuglowana farby drukarskiej przez granicę. Czekaj aż lemingi spontanicznie odejdą od klawiatur. To będzie moment żeby od słów przejść do czynów. Tak robi się udane rewolucje odkąd nauczyliśmy się jako gatunek pisać. Żeby łódź wywrócić to najpierw trzeba ją rozkołysać.
Dopóki kołyszesz sam - jesteś tylko nieudolnym leszczem. Jak zaczyna kołysać grupa, to już inna bajka
Dante
W takim układzie 29 marzec stał by się data wyjścia na twardo. W piątek na europejskich giełdach zabrakło by czerwonej farby jako miary głębokości spadków . Czy ktoś obstawia taki scenariusz?
Wygląda na to, że technicznie może wystąpić double top i cokolwiek mniej lub bardziej pesymistycznego może pociągnąć rynek w dół.
PS. Dolar znowu safe haven
@Lech
I scenariusz: brak tarczy antyrakietowej - ewentualne atomówki z Iranu uderzają punktowo w Polsce.
II scenariusz: aktywna tarcza anyrakietowa - wystrzelone rakiety są namierzone przez radar w Czechach i zaczyna działać tarcza antyrakietowa w Polsce. Efekt według oficjalnych raportów wojskowych: atomice wybuchają w powietrzu tworząc atomowy opad radioaktywny na obszarze od Zakopanego po Radom i od Zamościa po Poznań.
To mówi samo za siebie.
Madraf
Czemu z zachodu nie można wziąć tańszego gazu lub prądu, a usiaki jak chcą pić wyborową też niech coś dadzą przecież robią w Polsce co chcą.
Jesteśmy w takim miejscu ze możemy wszystko a nie robimy nic tylko łupiemy swoich, smutna ta Polska.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 14:37
Kikkhull
Kikkhull
Polska sprzedała do Rosji towary za jakiś 40mld pln
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 14:39
Paradoks
Jedno pytanie. Po co Iran miałby celować w Polskę?
probiekt
Dante
Wiem, że to nie ma sensu, ale między innymi taki argument podawano opinii publicznej, gdy parę lat temu poinformowano o budowie tarczy antyrakietowej w Polsce - tzn. ochronę przed atomówkami z Iranu (co nie ma sensu).
Oczywiście z atomicami z Rosji byłoby analogicznie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 14:55
edzio
Jedno pytanie. Po co Iran miałby celować w Polskę?
Zabójstwo arcyksięcia Ferdynanda też zostało wykonane przez Serba na terenie kraju trzeciego. Atak mógłby być dobrą prowokacją - np. jakiś zbuntowany generał odpala rakietę. Po ataku nikt by nie zadawał pytań-czy rakieta była wyprodukowana w Iranie, czy np. przypomina konstrukcyjne rakiety z Izraela albo USA.
W przypadku takiego ataku-dla zleceniodawców korzystne byłoby żeby żadna tarcza nie zadziałała a ofiar było jak najwięcej. Korzystne byłoby żeby cała obrona oparta była na takiej "tarczy" i żadnych innych rozwiązaniach obronnych, więc "tarcza" powinna kosztować jak najwięcej i wydrenować budżet na wiele lat. Czy to jest nieprawdopodobny scenariusz?
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 15:13
przemek
teoretycznie masz rację, weź tylko pod uwagę że to Kraków, a tam przecież w sądach i notariatach było oczywistą oczywistością, że sprzedający np nieruchomości mający po 105 lat nie jest żadnym ewenementem i to nie budziło żadnych podejrzeń :)
Freeman
Kikkhull
Lech
Kompletne bajki ,jeżeli już to powinny strącić je tureckie , ewentualnie rumuńskie rakiety albo po ptokach ,jeżeli ktoś może się bać to Izrael i to tylko dlatego że sam stale bombarduje Irańczyków gdzie się da i kiedy chce , ale żeby te bajki uprawdopodobnić i zmusić do kupna śmieci za wiele miliardów, zrobi się kolejne konferencje na temat Iranu w Polsce i da się argument tym na kolanach do zrobienia zakupów i ogłupienia ludków tvpisem..
nikt by nie zadawał pytań-czy rakieta była wyprodukowana w Iranie, czy np. przypomina konstrukcyjne rakiety z Izraela albo USA. ..
Przecież mamy wiele takich sytuacji że ewidentnie bombardowano Serbię bez powodu i w wyniku prowokacji dobrze wszystkim znanej to samo Irak , kilka razy w miesiącu w Izraelu, itd itp i nikt nie zadaje pytań.. a co dopiero ścigać zabójców
Jest za to niebezpieczny precedens z Serbii, gdy ta próbowała wyprosić przybyszów z Albanii ,których w swej łaskawości przyjęli czasowo , tych uciekinierów z albańskiego reżimu i pozwolili im mieszkać czasowo w Kosowie , ale nie pozwolili im tworzyć armii i zabijać Serbów ,a ci dostali wsparcie od USA i UE żeby zagrać na nosie Rosji i pokazać arabom ,że bronią Islamistów chociaż oczywiście nie tych w Izraelu..
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 19:01
zeromacho
Socjalizm upadł bo kapitaliści u władzy wybrali kapitalizm , szczególnie gdy to spodobało się gojom i tego zapragnęli to jaki problem? władza wysłuchała żądań z nie skrywaną przyjemnością..
Zwłaszcza, że przy stole zasiedli agenci typu Bolek, którzy z góry wiedzieli w jakim kierunku mają sterować okręt po pozornej zmianie władzy.
Na zachodzie do dzisiaj nie mogą zrozumieć dlaczego związki zawodowe w Polsce domagały się wprowadzenia kapitalizmu. Niektórzy do dzisiaj myślą że solidarność to był ruch intelektualistów haha.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 19:05
hugo80
2019-03-13 23:11
Lech
Tak przy okazji strajków nauczycieli jeżeli pani Minister twierdzi i jest w 100% pewna , że nauczyciele zarabiają 4000-5000zł, a na konta dostają około 2000zł to kto okrada ich z połowy pensji? a wystarczy nie kraść!!! To co robi Prokuratura? dlaczego nikt nie ściga złodziei?...
sami się kurwa okradają
Kikkhull
gruby
Brytole chcą przedłużenia agonii. Tyle że na przedłużenie zgodzić muszą się wszystkie 27 baraków Unii. To jest okazja żeby na zimno zakosztować zemsty za 27:1. Nie żebym coś powerpointowi i prezesowi sugerował, ale na przykład zgoda Warszawy na to przedłużenie mogłaby zostać uzależniona od zwrotu całego polskiego złota przechowywanego w Londynie. Albo od nadania brytyjskiego obywatelstwa wszystkim naszym agentom V kolumny operującym w Wlk Brytanii. W każdym razie to jest ten rzadki historycznie moment w którym coś można realnie od wyspiarzy wyrwać. Nie zdziwiłbym się gdyby Hiszpanie zażądali przy okazji zwrotu Gibraltaru.
PiSie, do boju: za 1939, za gen. Sikorskiego, za 27:1, za przeczołganie prezesa podczas jego wycieczki do Londynu. Alleluja i do przodu.
Podpowiadam nieśmiało: Brytole mają dwa nowe, mało śmigane lotniskowce. Jeden już pływa, drugi jest właśnie wykańczany w stoczni. Jest na czym oko zawiesić, nasze admirały bledną na samą myśl o tym że mogliby na obydwu zawiesić polską banderę. Brytole mają też fajne okręty atomowe z amerykańskimi rakietami, też by nam się przydały.
No i czegoś od nas chcą. Machniom ?
polish_wealth
Z tą bandą to masz racje, jest jeden Szwed co tutaj założył cytuję "Gang międzynarodowy", ale ów Herszt także wyznaje pryncypium cytuję "Wyprowadzonego Sztandaru" w takim otoczeniu ciężko jest się konsolidować =)
marketing i wirtualnie powiadasz, cytujesz mnie z przed 3 lat ?? ^^ kupie kamere dla ludzi i możemy naganiać xP dziś już się interesowałem modelami hehehe :) : ( : ), pierwsza operacja jaka proponuje to NO CHANGE or LEAVE, namówić 200 000 osób do optyki, że lobby bankowe nie ma prawa nic zmieniać w Geo lub finansach lub prawie co mogłoby substancjonalnie wpływać na zarabianie. Monitoring ich działalności i w razie czego wypowiedzenie wszystkich kredytów, Check it right now, the funk so brother, klepiecie mnie po ramieniu czy pomysł jest poroniony jak Św. Paweł? ja to czuję, chociaż tak wolę pozostać przy sprawach spirytualnych, nie można być specem od wszystkiego xP, jeżeli kogoś oburza że Św. Paweł może być poroniony to tylko mówię, że sam tak o sobie powiedział. Nie chce zmieniać nic w Piśmie ^^
@ Gruby
To nie tak się robi, Ty się lepiej ucz od najlepszych: wywołanie rewolucji nie jest możliwe bez obudzenia w szerokich masach pracujących miast i wsi świadomości rewolucyjnej.
A czym my się wszyscy tu zajmujemy do cholery od 5-6 lat? !! :) Tu można po nickach wskazywać Leninów, Marksów, Wiktorów Adlerów, Trockich...
Dzisiaj to co ja proponuje jest zabawne, ale poczekajmy aż troche się jeszcze łajba rozkołysze, świat będzie wstrząsany przez kolejne problemy, bankierzy będą wyskakiwac z okien wieżowców w przypływie paniki, wtedy będzie można wyjść na środek i odczytać: Ludu Boży, nastał kres Twojego uciemiężenia, od dziś można nie spłacać :)
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 20:22
szymonw
Co myślisz o palladzie?
Miedź poszła w dół, akcje wydają się konsolidować.
polish_wealth
Beeeng! Ponoć Królowa psujów Europy wybiera się na tamten świat. To niepotwierdzone info, ale czyż to nie ciekawa koincydencja? Myślę że ktoś w białych rękawiczkach mógł zakraść się i dosypać jej coś do popołudniowej herbaty, może chodzić o Brexit, porachunki masonów...
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 20:30
Dante
Sytuacja jest interesująca - wygląda na to, że jest mocny popyt na dolara (nawet obligi lecą w dół).
Technicznie rzecz biorąc to powinny polecieć surowce i akcje przy umacniajacym się dolarze - kwestia czy ktoś gruby później nie wyciągnie akcji w górę (a wtedy dolar w dół i pallad w górę), gdy uspokoi się wolumen. Można rozważyć strategię zashortowania i trzymania relatywnie wąskiego stop loss, a potem przesuwać w dół, bo zawrotka moża wystąpić nieoczekiwanie.
Kikkhull
wzwen
"poczekajmy aż troche się jeszcze łajba rozkołysze, świat będzie wstrząsany przez kolejne problemy, bankierzy będą wyskakiwac z okien wieżowców w przypływie paniki, wtedy będzie można wyjść na środek i odczytać: Ludu Boży, nastał kres Twojego uciemiężenia, od dziś można nie spłacać"
Moim zdaniem źle na to patrzysz. Pomijasz bowiem kwestię tego, kto obroni lud ciemiężony.
Innymi słowy czy masz armię po swojej stronie i czy ta armia jest w stanie obronić państwo. Jak już to załatwisz to z górki.
A jakbyś chciał działać zgodnie z prawem międzynarodowym to można np. tak:
1. Najpierw trzeba zdobyć jakieś państwo. Proponuję Kabuto ze względu na sprzyjające położenie geograficzne umożliwiające inwazję na Polskę. Do zdobycia Kabuto nawet nie potrzebujesz broni palnej. Myślę, że zwykła pała wystarczy. Możesz też postąpić uczciwie i obalanemu monarsze obiecać, że jak Ci to państwo nie będzie potrzebne to mu je oddasz, a teraz tylko pożyczasz.
2. Wypowiadasz Polsce wojnę
3. Podbijasz Polskę (co przy poparciu armii nie będzie trudne)
4. Ogłaszasz, że Polska przestała istnieć (więc nie ma zobowiązań międzynarodowych) i jest ustrojem sprawiedliwości społecznej, więc nacjonalizujesz banki i umarzasz kredyty.
5. Ogłaszasz demokratyczne wybory, w których do władzy dochodzą tacy, co zmieniają ustrój na inny niż sprawiedliwy społecznie
6. Proklamujesz Polską Rzeczpospolitą Kabucką Obojga Narodów
7. Oddajesz Kabuto królowi
PS. To tak na wypadek jakby ktoś myślał, że państwo to takie coś bardzo poważnego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 22:21
Dante
Ciężko ocenić czy to z tego wynika - niewątpliwie inną ciekawostką wartą uwagi jest też to, że od paru dni drożeje pszenica, soja i kukurydza.
szymonw
I sok pomarańczowy
śledźulik
wiem, że uogólniałeś i może przez to włożyłeś srebro obok złota, ale tak dla jasności: srebro było normalnie w normalnym obiegu monetarnym nawet u "pospólstwa" (czyli np. u chłopstwa w Polsce w XVIII/XIX wieku).
BTW jako ciekawostkę podrzucę, że na początku XIX wieku nauczyciel wiejski (na gminnej pensji) był w stanie przez 8 lat pracy uzbierać 12 000 złotych polskich (gdzie jeden złoty w latach 1820-1835= 2 gramom czystego srebra), przeliczając twardo po wartości kruszcu zaoszczędził ok. 48 000 zł, choć zapewne można było wtedy za te 12k złotych kupić sporo więcej niż za dzisiejsze 48k. Oczywiście uzbieranie takiej sumy wiązało się z wieloma wyrzeczeniami.
Co do Wielkiej Brytanii to wydaje mi się, że ten kraj się chyba posypie. Z jednej strony Brexit, z drugiej strony (jeżeli śmierć królowej faktycznie jest bliska) zapewne przyszły konflikt o sukcesję między Karolem a Wilhelmem. Dodajmy jeszcze ewentualne ambicje jednego lub drugiego sprawowania władzy (a nie panowania) i mamy tam niezły kwas.
Ja to bym na miejscu rodaków powoli się rozglądał za mieszkankami czy gospodarstwami w Polsce.
Kikkhull
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zastaw_spiski
Zastaw spiski, kasę którą dostał Jagiełło od Krzyżaków pożyczył Luksemburskiemu i w zastaw dostał Śpisz, który był w Rzeczypospolitej prawie do rozbiorow. Tak więc, czy bitwa pod Grunwaldem była żeby bić Krzyżaków czy żeby dostać kasę. Czy tak jak USA walczy o demokrację, to Jagiełło robił podobne interesy?
Kikkhull
Putrapolski
Ja nie karmię trolli. Podejrzewam, że osoby aktywne na czacie stanowią jakieś <5% czytających. Stąd warto uzmysłowić czytającym, że są ruchani. Każdy Maciek spod Lubiąża wie, że płaci wysoki podatek od nieruchomości. Ale niewielu z tych Maćków wie, że Rockcastle, Reico i każdy inny fundusz inwestycyjny działający na rynku nieruchomości komercyjnych płaci tak sam podatek od m2, jak on sam - ten Maciek.
To jest totalny obłęd, że na tym portalu od kilku dni @wzwen i @kikkhull ciągle bronią obecnego stanu rzeczy używając przy tym totalnie absurdalnych... argumentów? Argument powinien być oparty na faktach, a faktów w ich wypowiedziach na próżno szukać.
@3r3
Z Tobą nie będę dyskutował, bo Ty nawet bawoła obrócisz ogonem i będziesz udawał, że to był kot.
@homer
Kataster rozsądnie wprowadzony na nieruchomości komercyjne jest korzystny dla drobnych ciułaczy, ale bardzo niekorzystny dla wielkich, stąd też od wielu lat jesteśmy torpedowani wiadomościami o katastroficznym wpływie zmiany podatku od nieruchomości na kataster. Tutaj jak widać też są osoby, które czuwają nad odpowiednim odbiorem tego zagadnienia.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-14 23:00
śledźulik
Jak chłop nie miał ambicji dzierżawienia i odpowiadania za cokolwiek to miał prawo do swojej chałupy i podstawowego inwentarza zwierzęcego na koszt Pana za pańszczyznę, która bywała często śmiesznie niska (np. 8 dni w tygodniu, gdzie za 1 dzień uznawano pracę jednej osoby z komórki rodzinnej, np. 8 synów mogło odrobić pracę na 8 dni w 1 dzień) + miał swoje poletko (1-2 morgi) narzucone przez Pana. Można było być też chłopem w wersji "light" i mieć tylko zagrodę, czyli dom + ogródek. Popularne wśród "nachodźczych chłopów" bez rodziny etc. w danej wsi.
Oczywiście inaczej bywało u Pana szlachcica (zazwyczaj dobrze lub bardzo dobrze), a inaczej w tzw. królewszczyźnie dzierżawionej przez Kancelarię Króla przez często dosyć przypadkowych karierowiczów (mających w ten sposób widoki na zasiedzenie lub awans) gdzie najczęściej bywało źle, lub bardzo źle.
Miałem chłopów wśród przodków i tu i tu, pamięć w rodzinie ciągle żywa, ze lepiej było u Pana niż we wsi królewskiej i ambicją każdego parobka było znalezienie sobie panny z pańskiej wsi (tylko tak mógł się przenieść).
W okresie "uwłaszczeń" stosunki klasowe (;-)) zaostrzyły się, choć bywały też bardziej ogarnięte/zorganizowane rodziny chłopskie, które na tym wypłynęły. Na przykład miałem w rodzinie doktor wszech nauk medycznych (ur. ca 1860, zmarł w latach 50 XX wieku), który mógł studiować po Rzymach i Paryżach (gdzie nawet był ordynatorem w latach 10 i 20 XX wieku, ciekawe co na to medyk helwecki?) tylko dlatego, że "jakoś" uwłaszczenie we wsi jego chłopskich rodziców przebiegło płynnie i już za spłatę ze strony brata i szwagra mógł się uczyć.
Ciągle żywy we wspomnieniach rodzinnych jest przypadek ciotki (lata ca 70-80 XIX wieku), która po śmierci męża sprzedała gospodarstwo za 4000 rubli (na dzisiejsze twardo po wartości srebra- ok. 140 000, choć wówczas warte pewnie 3-4 więcej licząc po sile nabywczej. Wystarczy wspomnieć, ze w Braciach Karamazow jeden z braci żądał od ojca właśnie tych 4000 rubli by "rozpocząć nowe życie", zatem musiało to być sporo hajsu), które to jej skradziono.
Także z jednej strony pańszczyzna wcale nie taka zła jak ją malują, uwłaszczenie wcale nie takie dobre, ale różne wyjątki bywały po obu stronach.
edzio
Zastaw spiski, kasę którą dostał Jagiełło od Krzyżaków pożyczył Luksemburskiemu i w zastaw dostał Śpisz, który był w Rzeczypospolitej prawie do rozbiorow. Tak więc, czy bitwa pod Grunwaldem była żeby bić Krzyżaków czy żeby dostać kasę. Czy tak jak USA walczy o demokrację, to Jagiełło robił podobne interesy?
Zapominasz że Jagiełło był Litwinem, a nie Polakiem, dlatego chętnie polską kasę pożyczał Niemcom, a nie np. księciom rusi czy nowogrodowi którym mogłaby posłużyć do kopania Litwinów, a wolał wspierać Niemców którzy kopaliby Polaków bo osobiście wątpie żeby kopali Krzyżaków.
Szczerze do bólu jego stosunek do korony opisuje Jasienica - wytykając Jagielle że wóz z ciałem wielkiego mistrza po bitwie dojechał szybciej do Malborka niż połączona armia korony i litwy. W chwili bitwy był już królem rzeczpospolitej od 24 lat, a dalej kombinował jak by tu nie wzmocnić korony tylko osłabić lachów.
Kikkhull
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ungarischer_Handel
3r3
"Ciężko ocenić czy to z tego wynika - niewątpliwie inną ciekawostką wartą uwagi jest też to, że od paru dni drożeje pszenica, soja i kukurydza. "
A jeszcze w tym tygodniu ktoś tu stawiał pytania "i gdzie niby kapitał ucieknie" - no a gdzie od czasów Hanzy ucieka?
Był tu taki komentator @xxx, wiedział w jakiej kolejności będą kolejne górki tylko słabo miał z timingiem, bo się w pszenicę ładował już dwa lata temu. A to trzeba czekać aż kapitał zacznie być wypychany z innych przestrzeni, które przestają dawać zwroty (najczęściej maskując je przed udziałowcami, bo przecież firmy nie znikają).
@Putrapolski
"@3r3
Z Tobą nie będę dyskutował, bo Ty nawet bawoła obrócisz ogonem i będziesz udawał, że to był kot. "
To możesz dodać reductio ad Hitlerum, że ten też tak odwracał koty^^
Bo nie ma żadnego powodu aby Maciek płacił tak samo niski podatek jak fundusz. Gdyby płacił tak samo wysoki to byłby dla Maćka problem. Starasz się stworzyć problem którego nie ma.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-15 05:19
polish_wealth
To ja się pytam, jaki jest problem, żeby powołać komórkę do patrzenia na ręce TBTFom, załużmy WIG80 i 500 największych przedsiębiorstw, jaki szwanc stoi na przeszkodzie by taka komórka monitorowała raptem 580 firm zaglądajac codziennie w księgowość czy wszystko się zgadza. Małych łapią, dużych puszcza. Zgłośmy to do Adama SmiFA do Pana Gwiazdowskiego =)))
@ Wzwen popłynąłeś z tym story o Kabuko ^^, a co do obrony no to zawsze mówię, cud nad Wisłą cud nad Odrą, w Izraelu mają Żelazna kopułę, a ja postuluję u nas mieć: "Ciernistą Koronę" system oplatający granicę po 10 000 mikro bomb atomowych na 100 KM granicy, przenoszonych głowicami krótkiego zasiegu.
Izrael jest jak Stary testament, Polska jak Nowy, Dwa narody wybrane. Więc szukałem dobrej nazwy na naszą "żelazną Kopułę" =)
Wystarczy nie kupować śmigłowców, tylko zaczać zbierać rakieta po rakiecie, grosz do grosza, kto by chciał napaść taki kraj.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-15 08:10
Dante
Bobass25
"Ciężko ocenić czy to z tego wynika - niewątpliwie inną ciekawostką wartą uwagi jest też to, że od paru dni drożeje pszenica, soja i kukurydza. "
Do tego jeszcze 30% wybicie mięsa wieprzowego, nie śledzę tych kontraktów ale wybicie wydaje się spektakularne.
Lech
I pewnie dlatego kiedyś mieli ośmiu synów, a dzisiaj nie chcą nawet jednego bo im alimenty każą płacić..
Co do pływania kapitału to za bardzo z Europy Zachodniej nie ma gdzie uciekać bo USA i Japonia jeszcze bardziej zadłużeni, ale z Polski jak najbardziej będzie uciekał i nie będzie przypływać do miejsca gdzie dla kapitału nie ma szacunku a miliarderzy muszą jeździć w bagażnikach swoich samochodów..
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-15 09:15
wzwen
"popłynąłeś z tym story o Kabuko"
Dlaczego popłynąłem? Jest to państwo oficjalnie uznane przez RP.
Do tego, z tego co wiem, aspiruje by zostać przyjęte do NATO.
Ostatnio modyfikowany: 2019-03-15 11:49
Mostek
Kikkhull
Krzysiek3
"Na tej samej zasadzie obecni pomogli małym sklepikom, wprowadzając zakaz handlu w niedzielę. I sklepiki padają."
Oczywiście piszesz nieprawdę (ergo - kłamiesz). To typowy fake news rozpowszechniany z braku argumentów (twardych danych z Min. Fin [Urzędów Skarbowych] nikt nie przedstawił). Akurat w mojej okolicy to powstały dwa nowe "sklepiki" (Kraków, Wola Justowska), a jeden który był to się rozbudował (remont)). W Austrii, Niemczech czy Szwajcarii niedziele są niehandlowe (z pewnymi wyjątkami).
Niedziele wolne od handlu nie wprowadzono tylko dla tych osławionych "sklepików" - powody są głębsze. Przede wszystkim zmienia się struktura wydatków. Np. 20% żywności w Polsce się marnuje, bo w tzw. centrach jest skłonność do kupowania za dużo tej trującej paszy, którą tam serwują. Pchają ci nieszczęśnicy te kosze wypełnine jakimiś trocinami - teraz ogólnie pochłoną tego mniej. Natomiast pieniędzy, których tam (na szczęście) nie wydadzą, to przecież nie zakopią lub nie zjedzą. Już obserwuje się zwiększony ruch turystyczny i wyjazdowy do tzw. miejscowości wypoczynkowych w niehandlowe niedziele. Ja sam to odczuwam, bo mam takie jedno mieszkano pod Giewontem, które wynajmuję. Ponadto, wystarczy, że się przejdziesz w Krakowie po Błoniach, Parku Jordana czy Wzgórzu św. Bronisławy (dwa Kopce, ZOO) w niedzielę handlową i niehandlową (przy takiej samej pogodzie), to zrozumiesz o czym piszę.
Moje osobiste zdanie: trzeba być szalańcem lub jakimś obłkąnym lemingiem, aby w niedzielę włóczyć po tych zatłoczonych centrach i kupować tą chemię którą tam serwują. Nawet w zwykły dzień - tego się nie da jeść! Jest jeszcze tyle możliwości kupienia w miarę normalnego jedzenie w Polsce. Pieczywo w tych sieciówkach to jest gorsze niż g.... Smacznego!
Mostek
To, co pisze @Kikkhull, to są kwestie elementarne. Ty tworzysz konstrukcje teoretyczne, które potem w praktyce nie działają. Podobnie bronią tych małych mędrcy od ustanawiania prawa. A w rzeczywistości po wprowadzeniu nowych przepisów znowu ci mali obrywają, a dużym nic nie jest, bo mają dobrych księgowych i zawsze się coś wymyśli.
Madraf
Prosze nie wymslajcie glupot.
Kikkhull
Kikkhull
janwar
polish_wealth
Jest niedziela, a poza tym troche refleksji sie przyda nam wszystkim.
Jezeli my tutaj staramy sie przewidziec przyszlosc rynkow finansowych- a jestesmy z pewnoscia w tyle w porownaniu z Nostradamusem- to dlaczego nie mamy odrobine nie po polemizowac z Najwiekszym Wieszczem w dziejach ludzkosci.
Sam czekam na pare "wypadkow" ktore maja sie wydarzyc, a "kradziez wartosci zlota i srebra" staje sie faktem na naszych oczach.
Wiecej nie bede pisal w obawie o skasowanie rowniez mojego postu.
Prosze przywrocic wpis polish_wealth.
kasandra ewq.qwqe
Mam na imię Monia lat 28, wzrost 169cm,
wiecej moich nagich fotek i kontakt do mnie tu www.randole.pl
i wyszukaj mnie po niku: monia28 napisz do mnie i spotkajmy sie!