Osoby, które chciałyby pozostać w OFE mają czas na złożenie stosownej deklaracji do końca lipca. Co jednak będzie dla nas korzystniejsze? Pozostawienie części środków w otwartych funduszach emerytalnych czy przekazanie ich do ZUS?
Nasza decyzja, co najważniejsze nie ma wpływu na kapitał zgromadzony do tej pory na indywidualnych kontach emerytalnych. Po kradzieży środków z OFE sprzed kilku miesięcy na przeciętnym koncie emerytalnym pozostało 19 tys. zł. i środki te pozostaną w OFE. Nowe składki co roku będą powiększać saldo w OFE o około 700 zł (średnia krajowa). 85% z naszej składki emerytalnej trafi tak czy tak do ZUS. My zaś możemy zadecydować o ulokowaniu wyłącznie pozostałych 15% środków „przeznaczanych” na przyszłą emeryturę.
Przyjrzyjmy się zatem perspektywom wypłat emerytur z ZUS i OFE.
1. ZUS
Konta w ZUS są wyłącznie wirtualnymi zapisami. Niczym więcej. Obecnie świadczenia emerytalne pobiera około 5 mln osób. Są one finansowane ze składek płaconych przez blisko 14 mln osób. Jest to nic innego jak transfer od płacących składki do pobierających świadczenia i nie ma on nic wspólnego ze składkami zapłaconymi przed laty. Oczywiście wysokość emerytury jest zależna od wysokości wcześniejszego wynagrodzenia jak i ilości przepracowanych lat ale sam strumień gotówki jaki otrzymują emeryci nie ma nic wspólnego ze środkami „zaoszczędzonymi” w ZUS.
Obecnie przewaga wypłat świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nad wpłaconymi składami wynosi około 40 mld / rocznie. Tyle co roku budżet musi dopłacać do ZUS aby starczyło środków na emerytury. Generalne, pomijając składki na ZUS, z dodatkowych podatków co roku dopłacamy około 800 zł do każdego emeryta.
W kolejnych latach braki w kasie ZUS będą się zwiększać i w zależności od prognoz w roku 2020 mają sięgnąć pomiędzy 60 a 80 mld zł.
Przyczyn jest kilka, począwszy od starzejącego się społeczeństwa (wzrost liczby emerytów, spadek płacących składki), po emerytury pomostowe oraz znaczną grupę uprzywilejowanych zawodów (40-letni strażak na emeryturze). Bardzo poważnym czynnikiem jest także emigracja. Z kraju wyjechało bowiem ponad 2 miliony młodych osób, w dużej części dobrze wykształconych.
Co ważne, emeryci w najbliższych latach będą stanowili coraz to większą grupę - elektorat wyborczy. Z jednej strony, rząd będzie musiał się z nimi liczyć i reformy będą odkładane tak długo jak to tylko możliwe. Z drugiej strony, próba utrzymania emerytur chociażby na obecnym poziomie skończy się finansową katastrofą.
Aby zrównoważyć wysokie koszty emerytur rząd będzie miał dwa wyjścia:
- podnieść już teraz wysokie składki emerytalne co przełożyłoby się na wyższe koszty pracy i wzrost bezrobocia lub ucieczkę do szarej strefy. W ostatecznym rozrachunku oznacza to spadek wpływów.
- przesunąć środki z innych sektorów i zwiększyć stopień dotacji ZUS z obecnych 40 mld do powiedzmy 100 mld za 10 lat. Takie rozwiązanie z kolei przyczyni się do dalszego tłumienia gospodarki, co przełoży się na ogólny spadek dochodów podatkowych i ostatecznie na brak środków m.in. na emerytury.
W perspektywie wielu lat politycy nie będą mieli innego wyjścia jak tylko zmierzyć się z bardzo niepopularnym problemem emerytur. Dalsze podnoszenie wieku emerytalnego nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem gdyż jaka może być średnia produktywność 70-latka.
Rozsądnym wyjściem wydaje się być absolutne zrównanie wieku emerytalnego dla wszystkich grup zawodowych. Żadnych przywilejów dla górników, nauczycieli czy służb mundurowych. Mimo, iż obecnie musimy pracować do 68 roku życia to średni wiek przechodzenia na emeryturę wynosi obecnie 61 lat dla mężczyzn i 58 lat dla kobiet. Prawda jest taka, że aby część osób mogła przejść na emeryturę w wielu 50 czy 55 lat, reszta społeczeństwa musi na nich pracować co jest nieuczciwe oraz sprzeczne z logiką. Nie jest prawdą, że będziemy mieli 68-letnich strażaków czy policjantów. Wyższe wynagrodzenia wymuszone brakiem chętnych do owych zawodów umożliwię docelowe przekwalifikowanie zawodowe po osiągnięciu wieku, po którym kontynuacja pracy w zawodzie zaczyna być kłopotliwa.
Moim zdaniem, z czasem będziemy szli w kierunku systemu zamiany emerytur na świadczenia socjalne. Przyszłe emerytury będą jednak na dużo niższym poziomie niż obecnie. Ujednolicenie wieku emerytalnego niezależnie od grupy zawodowej oczywiście wiązać się będzie z protestami oraz sprawami przed Trybunałem Konstytucyjnym lecz prawda jest taka, że albo system zostanie zreformowany albo pogrąży płacących podatki a tym samym zabije resztki szans na rozwój kraju.
Prawa nabyte także nie są dużą przeszkodą gdyż jak pokazały przykłady z innych krajów jeżeli nie można odebrać praw nabytych to opodatkowuje się je wysoką stawką podatkową aby osiągnąć pożądany efekt.
Najważniejsze w emeryturze z ZUS jest zrozumienie faktu, że przyszła emerytura będzie wypłacana zawsze. To rząd zagwarantuje. Niestety nie mamy pewności czy wypłacane środki pozwolą na godziwe życie. Moim zdaniem nie.
Jest jeszcze jedna możliwość, o której się na razie nie dyskutuje przynajmniej w Polsce. W pierwszej kolejności system emerytalny przekształcamy w system świadczeń socjalnych (identyczne wypłaty dla każdego). Ma to sens gdyż i tak wypłaty emerytur nie pochodzą z wcześniejszych składek a same składki są niczym innym niż podatkiem.
W każdym razie w momencie gdy system opieki socjalnej zacznie już funkcjonować rząd wyłączy z niego osoby, które posiadają inne źródła utrzymania. Z „dobrodziejstw” systemu nie mogłyby zatem skorzystać osoby posiadające pasywne dochody jak np. wypłaty dywidendy przekraczające określony poziom. Podobnie może wyglądać sytuacja ze starszymi osobami posiadającymi mieszkanie, którego wartość przekracza daną kwotę. Z punktu widzenia rządu, czemu mieliby wypłacać świadczenia osobom, które bez większych problemów mogłyby same się utrzymać, chociażby pooprzez zamianę dużego mieszkania w centrum na dwa mniejsze, z których jedno będzie podnajmowane. Kolejnym rozwiązaniem jest odwrócona hipoteka. Rząd w zanadrzu zapewne znajdzie kolejne rozwiązania.
O tego typu rozwiązaniach otwarcie dyskutuje się w wielu krajach, w których obecnie emerytura ma charakter świadczenia socjalnego niepowiązanego z wcześniejszymi dochodami z pracy.
2. OFE
Pewną alternatywą dla systemu ZUS miał być system bazujący na OFE. Po ostatniej jednak reformie z OFE dużo nie pozostało. Aby pozostać w OFE należało złożyć stosowną deklarację. Do chwili obecnej złożyło ją nie więcej niż 5% wszystkich płacących składki.
Zakładając nawet, że w ostatnim tygodniu ilość osób pragnących pozostać w OFE się podwoi to i tak raptem 10% pracujących zadeklaruje pozostanie w otwartych funduszach emerytalnych. Oznacza to, że nowe wpłaty do OFE spadną o 90% stosunku do lat poprzednich.
Obecnie łączny kapitał OFE wynosi 150 mld zł. 85% czyli 130 mld zł ulokowane jest w akcjach notowanych na GPW. Łączna kapitalizacja GPW (wartość wszystkich spółek) wynosi 880 mld, z czego 610 mld przypada na spółki krajowe. OFE przez lata wpływały na znaczne zwiększenie wycen akcji notowanych na giełdzie w Polsce. Obecnie dopływ nowych środków zostanie zredukowany o co najmniej 90%.
OFE zmuszone lokować aż 85% wszystkich aktywów w akcjach, są w dużym stopniu zależne od koniunktury giełdowej. Obecna hossa (najdłuższa od 80 lat) wydaje się powoli zbliżać do końca. W perspektywie kolejnych dwóch lat nie zdziwiłbym się gdyby wartość aktywów ulokowanych w OFE spadła o 50% w efekcie bessy na giełdach.
Dla porównania bessa 2007 – 2009 obniżyła ceny akcji o około 62% lecz pod koniec poprzedniej hossy (2007r.) akcje na GPW były zdecydowanie droższe niż obecnie, stąd moim zdaniem nadchodząca bessa nie będzie aż tak dotkliwa dla polskich akcji jak ta sprzed 7 lat.
Nie zmienia to faktu, że za dwa lata sentyment do OFE na skutek bessy na rynkach akcji będzie bardzo negatywny. Rząd natomiast będzie nadal miał ogromne problemy ze zbilansowaniem budżetu. Moim zdaniem, nadchodząca bessa na rynkach akcji będzie wystarczającym pretekstem aby znacjonalizować do końca resztki kapitału pozostawionego w OFE.
Skoro praktyczne bez protestów rząd przejął po uśrednieniu po 5 tys. zł od każdego z nas w postaci środków ulokowanych w obligacjach zdeponowanych w OFE, to co stoi na przeszkodzie rozmontowania resztek systemu w momencie gdy społeczeństwo będzie zdegustowane kiepskimi wynikami OFE wynikających z dekoniunktury na rynkach akcji.
Co zatem wybrać?
Szczerze powiem, że nie mam pojęcia. Z jednej strony, mamy ZUS, który jest studnią bez dna. Wpłacamy składki wiedząc, że i tak nie otrzymamy z nich godziwej emerytury. Poza tym niezależnie od naszej decyzji na konto ZUS i tak zostanie automatycznie przekazane 85% naszej składki. Nasza decyzja dotyczyć będzie raptem 15% składki czyli około 100 zł miesięcznie w przypadku średniego wynagrodzenia.
Z drugiej strony, OFE daje nam iluzoryczną wizję dywersyfikacji źródeł finansowania przyszłej emerytury. Iluzoryczną, gdyż moim zdaniem w perspektywie kilku lat OFE zostaną znacjonalizowane. Gdy pisałem o rozbiorze OFE w 2012 roku nie zdawałem sobie sprawy, że rząd tak szybko rozmontuje połowę systemu. Obecnie już nie mam złudzeń co do tego, że na ostateczną rozprawę z OFE (przejęcie reszty kapitału aby zasilić budżet) przyjdzie czas gdy tylko bessa znacznie obniży wartość portfeli.
Wyprzedaż oczywiście nie będzie mogła być przeprowadzona w sposób nagły, gdyż doprowadziłoby to do pogłębienia paniki oraz skali spadków lecz nie widzę przeszkód aby rząd przejął akcje spółek będących obecnie w posiadaniu OFE i następnie przeprowadził kontrolowaną prywatyzację.
Podsumowanie
Wybór pomiędzy OFE a ZUS’em z mojego punktu widzenia nie ma dużego znaczenia fundamentalnie. Za pozostaniem w OFE na pewno przemawia fakt nieposłuszeństwa obywatelskiego. Niestety jak statystyki pokazują osoby, które zadeklarowały chęć pozostania w OFE będą w zdecydowanej mniejszości.
Cały system oparty na OFE był tak naprawdę „skokiem na kasę” społeczeństwa co dokładnie opisano w komentarzu pod poprzednim artykułem. To co możemy w tym momencie zrobić to zapomnieć o tym i spróbować zoptymalizować składkę emerytalną w taki sposób aby płacony przez nas haracz okazał się jak najmniejszy, a zaoszczędzone w ten sposób środki zainwestować w bardziej rozsądny sposób.
W perspektywie wielu lat jakie przed nami warto uzmysłowić sobie, że rząd nie będąc w stanie wypłacać świadczeń wystarczających na godziwe życie zacznie powoli przerzucać odpowiedzialność za opiekę nad seniorami z panstwa na dzieci, o czym świadczyć mogą wyroki sądów w Niemczech nakazujące opiekę finansową nad rodzicami nawet jeżeli dzieci nie miały kontaktu z rodzicami przez ostatnie 26 lat.
Z mojego punku widzenia opieka dzieci nad starszymi rodzicami jest czymś naturalnym, co nie wymaga konieczności przyjmowania formy prawnej. Niemniej jednak rządy rok po roku będą przyzwyczajały społeczeństwo do faktu, iż to rodzina musi zaopiekować się seniorami.
Za wiele lat pozostanie nam zadać sobie pytanie co stało się z moimi składkami?
Trader21
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lodzik bambino
Jak bardzo marionetka Buzek i jego ekipa musiała być ślepa, naiwna czy wręcz skorumpowana żeby własnymi rękami podpisać ustawę, która zmusza ludzi do płacenia PRYWATNYM i ZAGRANICZNYM korporacjom gigantycznego PODATKU w imię obietnicy przyszłej emerytury przy okazji zadłużając jeszcze WŁASNE państwo na kilkadziesiąt mld rocznie (dotychczasowe emerytury wypłacać trzeba, a źródło ich zasilania w dużej części przeniesione zostało do OFE więc państwo musi na procent pożyczać pieniądze w zagranicznych bankach).
Zastanówcie się:-skąd bierze się zwrot z inwestycji "kapitałowej" (przypominam, że emerytura z OFE ma być kapitałowa)?
No przecież nie z tego, że fundusz pomnaża pieniądze. Fundusz ani żadne "produkty finansowe" to nie jest żadna produkcja to tylko handel długiem (zobowiązaniami, obietnicami, zakładami bukmacherskimi). Cały produkcja, wszystko co mamy wytwarzane jest w przez realną gospodarkę, która rozwija się w tempie średnio 3-4% rocznie. Może to dla wielu, szok ale bogactwo bierze się z pracy a nie z tego ze ktoś zbierze kilka zobowiązań (długów) w jeden koszyk i nazwie je nowoczesnym produktem finansowym, który znowu sprzeda naiwnym biorąc prowizje, a potem jego kumple powtórzą operacje jeszcze n-razy. Jeśli rynek finansowy czyli rynek długu rozwija się szybciej niż realna gospodarka to znaczy, że powstaje bańska spekulacyjna, która czeka aż ktoś krzyknie "o rany! kupiliśmy dług, który jest zastawiony sam sobą!! uciekać!!!!". Dodruk wirtualnego pieniądza, który jest niezbędny żeby rynek długu się "rozwijał" (żeby za szybko ktoś nie zaczął krzyczeć jak powyżej) sprawia że bańki spekulacyjne są coraz większe i jest ich coraz więcej. Oczywiście ci co mają w głowie więcej niż tylko drucik do przytrzymywania uszów wiedzą że każda bańka kiedyś pęka, ale to trwa kilka tłustych lat wypłacania premii dla macherów finansowych, którzy jak wszystko rąbnie zmieniają stołek za wysoką odprawę a państwo i tak musi pokryć stratę. Zanim to jednak nastąpi fundusze chwalą się, że zarobiły 20% co jest oczywistą bzdurą - nic nie zarobiły. Podbiły tylko cenę jednego długu innym, a prawdziwe pieniądze wyprowadziły sobie w postaci premii i kosztów działania systemu (tak buduje się Wall Street) - cały sekret . Kryzys to tylko chwilowy powrót do równowagi gospodarki realnej i rynku długu. Tylko chwilowy i niepełny. Taki użyteczne narzędzie transferu bogactwa od klasy średniej i biedoty do klasy panów.
Ponieważ cykl kryzysów za sprawą kolejnych dodruków się skraca (banki są coraz większe i jest ich coraz więcej) można śmiało liczyć, że obecnego 30-latka czekają jeszcze 2-3 globalne kryzysy zanim przejdzie na emeryturę. Pytanie co sie stanie z PODATKIEM emerytalnym, którym spekulują prywatni handlarze (OFE)? Oczywiście średnia z odpowiednio długiego okresu przy optymistycznych założeniach wyjdzie na te przysłowiowe 3-4% (minus koszty obsługi OFE), ale jeśli będziesz miał pecha to połowa z pieniędzy po prostu przepadnie i państwo będzie wzywane na ratunek. Przypominam, że przed nami jest jeszcze Wielki Kryzys Chiński , który MUSI wybuchnąć w ciągu 10 może 20 lat, jeszcze kilka wojen o ropę (tzn. "o wolność") i kryzys energetyczny (tzw. "pakiet klimatyczny" jest jego forpocztą), który zatrzyma nas w rozwoju na kilkadziesiąt lat i pewnie skończy się rewolucją (nie chce kontynuować tego wątku bo temat za szeroki) no i oczywiście upadek dolara (to się już dzieje!) i wprowadzenie wspólnej waluty dla USA i EUROPY (wspomnicie moje słowa). Co się stanie z naszymi pieniędzmi "zainwestowanymi" u handlarza długiem, kiedy się okaże, że jego towar czyli dług jest niespłacalny? Głupie pytanie, ale dalej na nie odpowiem (odp. dla niecierpliwych: to co z książeczkami budowlanymi PKO - pamiętacie?).Nie chce poruszać wielu kolejnych wątków pozornie niezwiązanych z tematem (geneza FED; zamachy na prezydentów USA, którzy próbowali uniezależnić USA od FED; częściowa rezerwa; instrumenty pochodne; Islandzki wariant wyjścia z kryzysu; zależności media-banki; dlaczego ropę kupujemy w dolarach, a ci co sprzedawali w EURo przegrali wojnę z "o wolność" i leżą pod ziemią, limity CO2), bo temat można ciągnąć w nieskończoność. Apeluje tylko - nie myślcie telewizorem, każda oficjalna prawda to kłamstwo i manipulacja. Używajcie Internetu i mózgu.
Zanim ktoś zacznie mnie krytykować chlapiąc propagandą wolnego rynku, który juz dawno przekształcił się w rządy korporacji i tłumaczyć jak działa bank, giełda albo demokracja niech wcześniej trochę poczyta o tym co wymieniłem w nawiasie powyżej - instytucje te zatraciły swoje funkcje i obecnie są już tylko nowotworem. DODAM JESZCZE KILKA AKAPITÓW MOWIĄCYCH TO SAMO CO POWYŻEJ, ALE W SPOSÓB BARDZIEJ OBRAZOWY SPECJALNIE DLA "SPECÓW-INWESTORÓW" ŻEBYM NIE MUSIAŁ POTEM ZNOWU ODBIJAĆ TYCH SAMYCH PIŁECZEK.
Ostatnio kilku dobrze zarabiających macherów branżowych zarzuciło mi, że piszę bzdury bo oni inwestują i zarabiają od 20 lat. Wytłumaczę więc jeszcze raz, bardziej dosłownie. Dobrze, "zarobiłeś" dziś, "zarobisz" jutro, a jak szczęście dopisze to i pojutrze, ale jak będzie dalej? Załóżmy, że będziesz zarabiał na papierach zawsze bo jesteś genialny. Oddaje Ci we władanie jakiegoś OFE. Jest super - zarabiasz na małe żuczki co Ci płacą. Twój OFE jest najlepszy na świecie. Jesteś już przełożonym Boga i zarządzasz wszystkimi funduszami świata. Ile wtedy zarobisz? Tu jest kłopot. Nie przeskoczysz wzrostu PKB mimo swojej genialności i mimo że Bóg nosi Ci kapcie. Ty zarabiasz na papierze ponad wzrost PKB tylko jeśli ktoś inny straci. Kołdra zawsze będzie za krótka żeby wszyscy się pod nią zmieścili. To wprost wynika z konstrukcji systemu finansowego i tego nie zmienisz. Pamiętaj jednak, że w realnym świecie zawsze będziesz wiedział mniej niż kumple Bernankego, Yallen (Goldman, JP Morgan,...) - oni zawsze zarobią bo mają info z pierwszej ręki i wiedzą, kiedy trzeba wyjść z rynku czy grać na spadki (tak, jakby ktoś nie wiedział na giełdzie tak samo da się zarabiać na spadkach jaki i na wzrostach). Takie frajerskie OFE zarządzane przez naiwnych gamoni z wypranymi mózgami, którzy myślą tylko jak doczłapać do kolejnej premii to genialny dawca kapitału - płaci dużo, regularnie i o nic nie pyta (idealny klient bankowca!), "zarabia" tylko na hossie a na bessie tylko traci. Oczywiście upraszczam, ale miało być prosto.
Inwestowanie na rynku kapitałowym to świadoma decyzja, że wchodzisz do gry wiedząc, że w niej ZAWSZE są przegrani a na przeciw sobie masz Goldmana i resztę kartelu. Jeszcze raz powtarzam pytanie: kto jest tym wygranym w długim terminie? No ten kto ma dostęp do informacji lub ten kto ją tworzy (w tym przypadku można wstawić znak równości). Z całym szacunkiem, ale to w długim terminie nigdy nie będą nasze lokalne OFErmy, które ślepo wpatrują się w to co dzieje się w USA i niczego się nie uczą. W długim terminie okazuje się, że gra giełdowa "na małpę" (google: "małpa gra na giełdzie") czyli kupowanie losowo papierów przynosi lepszy wynik niż podążanie za zawodowymi analitykami. Dlaczego? Dlatego, że większość nie może wygrywać ! Powtarzam to po raz setny. Suma wygranej realnie nie może NIDY być większa niż suma przegranej. Tyle, że wygrani to zawsze mniejszość, kumple królika czyli fundusze łamiące zasadę wolnego rynku (coś co nigdy nie istniało), która mówi , że wolny rynek ma sens tylko jeśli grający na nim mają równy dostęp do informacji. Małpa grając na giełdzie nie idzie za stadem baranów (w tym OFE), czyli większością i ma szanse zarobić, ale tylko dlatego że stado baranów (w tym OFE) czyli większość gra na giełdzie i jest dawcą. W praktyce wygląda to tak, że wygrają zawsze kumple przewodniczącego FEDu, bo nie dość, że mają mózg większy niż małpa, nie idą ze stadem baranów (w tym OFE) to jeszcze wiedzą co się będzie działo z podażą pieniądza tzn. wiedzą kiedy trzeb wejść w rynek akcji (prywatyzować zyski), a kiedy na rynek obligacji (nacjonalizować stratę).
Koronny argument obrońców OFE:"OFE obracają naszymi, rzeczywistymi pieniędzmi i nie są to wirtualne zapisy jak w ZUS".Dla jasności na początku dodam, że nie chwalę ZUS - to jest osobna historia, o której jak czas pozwoli to też coś napiszę. Prosty eksperyment intelektualny:Przyjmijmy, że OFE ma 50% w akcjach i 50% w obligacjach państwowych (mniej- więcej tak to wygląda). Mówimy sprawdzam, bo chcemy dowiedzieć się czy pieniądze są nasze i czy są rzeczywiste i żądamy ich wypłaty (to jest jedyny test na "rzeczywistość" i "naszość "pieniądza!). Załóżmy w swej naiwności przez chwilę, że jakimś cudem OFE nie wywiną się i będą zmuszone do wypłaty tych naszych i rzeczywistych pieniędzy. Po pierwsze OFE ich tak po prostu nie wypłaci bo ich nie ma - ma papiery (akcje i obligacje). Co robi OFE, żeby nam je wypłacić? Sprzedaje skarbowi państwa jego obligacje na czym nie zarabiamy właściwie nic - obligacje polskie to sobie może każdy kupić i potem sprzedać bez płacenie 3% (na początku to było niewiarygodne 7% !!!) prowizji jaką płacimy za tę usługę OFE. Czyli z inwestycji OFE w obligacje to jesteśmy właściwie na minusie bo prowizja OFE zjada i tak symboliczne zyski z obligacji - brawo za inwestycje! Ale teraz ciekawsza część. Chce dostać pieniądze zainwestowane w akcje, czyli OFE musi sprzedać akcje. Problem w tym, że OFE nie zrobi tego po aktualnej wycenie bo wywalając je na rynek doprowadzimy do zmniejszenia ich wyceny. Czyli wycena naszych jednostek udziałowych w OFE jest nieprawdziwa bo znacznie ZAWYŻONA. Przypominam, ze na razie OFE tylko dostają pieniądze, że za chwilę będą je musiały wypłacać (wywalać akcje, obniżając ich wycenę).Nasze niby własne pieniądze a okazuje się, że ani nie nasze (nigdy ich nie zobaczymy w sejfie) ani nie tak "duże" (wycena to tylko aktualne szacunki, które zmienią się jak tylko powstanie ryzyko, że trzeba sprzedać akcje więc wszystkie naiwne symulacje możecie sobie darować). Mówiąc wprost, rzeczywiste pieniądze to OFE od nas biorą w postaci prowizji, a cała reszta jest tak samo wirtualna jak w ZUS bo pieniędzy nie możemy sobie wypłacić a co gorsza przy załamaniu się systemu i tak państwo będzie gwarantem wypłaty z OFE (sami sobie jesteśmy gwarantem). Zresztą jakby ktoś nie wiedział to już Naczelny Sąd Administracyjny kilka lat temu wydał wyrok którym wprost mówi, że pieniądze w OFE nie są własnością wpłacającego...
Kolejny "genialny" argument obrońców OFE, który rozkłada mnie zawsze na łopatki:"OFE stabilizują giełdę i są dawcami kapitału dla firm." ŚWIETNIE! teraz dowiadujemy się, że pieniądze emerytów mają stabilizować giełdę i dawać kapitał innym prywatnym firmom. To ma być argument? Niech każdy się zastanowi czy chce ze swoich pieniędzy "stabilizować giełdę i dawać kapitał prywatnym firmom". Jakby tego było mało nawet jeśli ktoś odpowie twierdząco to mamy klopsa. Kiedy stabilizacja rynku i dawanie kapitału prywatnym firmom byłoby z punktu widzenia giełdy i tychże firm najbardziej korzystne? Oczywiście w momencie kryzysu... ups. Tylko co robią OFE w momencie kryzysu. Bingo! Uciekają z giełdy w obligacje pogłębiając jeszcze kryzys - niech stratę pokryje państwo.
Jeszcze kolejny komiczny, ale w TV całkiem serio omawiany argument obrońców OFE:"OFE inwestują w bezpieczne instrumenty i dlatego nie można ich stawiać w jednym rzędzie z pozostałymi dostępnymi na rynku funduszami." Czyżby?! Takie bezpieczne a podczas ostatniego kryzysu 2/3 straty. Właściwie już w tym miejscu można byłoby zakończyć dyskusje z matołem i zapakować go z powrotem do szafy. Choćby OFE inwestowały tylko w najbezpieczniejsze spółki w WIG20 to nie ma to znaczenia bo jak przychodzi kryzys to zagranica ucieka z rynków peryferyjnych takich jak WIG. OFE zostają zamknięte w pułapce małego podwórka gdzie nie ma się gdzie schować. Zagranica uciekła, drobni inwestorzy zaraz potem. Kto został na wigu? OFE, które tylko bezproduktywnie mogą wymieniać się akcjami albo uciekać w obligacje, oczywiście kasując przy tym nadal nieprzyzwoicie wysoką prowizję - niech martwi się państwo.
No to może więc uwolnić OFE i pozwoli im inwestować w cokolwiek i na innych rynkach....? Nawet nie chce mi sie pisać jak to się zakończy, ale skrócę. Prywatne, a przy tym zagraniczne fundusze wyjdą z Polski, wejdą z "inwestycjami" w spółki powiązane co oczywiście zakończy się tym, że OFE zostaną biorcami śmieciowych papierów bo ich prywatni, zagraniczni właściciele wiedzą, że państwo polskie jest gwarantem - OFE staną się śmietnikami na nic nie warte papiery. Niech płaci państwo.
Na dobry koniec warto jeszcze porównać OFE vs Lokata vs ZUS z punktu widzenia przyszłego emeryta na podstawie tych 14 lat działania OFE. W Internecie jest pełno analiz, którym można wierzyć lub nie bo w zależności od metodologii pokazują nieco inny wynik, co nie zaskakuje większość to propaganda bo pomija koszty prowizji i uznaje, że akcje można sprzedać po aktualnej wycenie co jest bzdurą , ale mimo to jakby nie liczyć okazuje się, że różnice stopy zwrotu są minimalne. Ale zwróćcie uwagę na jedno o czym bankowi oszuści nie mówią przy okazji publikowania swoich sponsorowanych, naciąganych symulacji - ZUS jak bardzo by nie był paskudny (a niestety jest) zobowiązuje się do wypłaty emerytury dożywotnio... a co z OFE? Nie daj Bóg pożyjesz za długo co, że IRR wyszedł dla OFE o 1% lepiej (mocno dyskusyjne) skoro po tych przysłowiowych 10 latach prywatnej emerytury OFE powie "nima kasy dla żyjących za długo, kapitał się skończył, no bo wiesz, emerytura była nowoczesnym produktem kapitałowym. Spokojnie bez paniki, mamy dla Ciebie kolejny świetny produkt na tę okazję - odwróconą hipotekę - odasz nam Twoje mieszkanie za 300zł miesięcznie no bo przecież żreć coś musisz, nie?". I co teraz geniusze od rynków kapitałowych? Powołacie zespół interwencyjny do spraw eutanazji natrętnie żywych petentów czy może pozwolicie żeby ze strachu przez wzrostem ceny paprykarza szczecińskiego emeryci oddali za darmo dorobek swojego życia zagranicznym korporacjom pozostawiając własne państwo w długach a dzieci bez spadku? Korporacje w podzięce pewnie wymyślą nam kolejne świetne produkty finansowe a Polska dostanie kredyt ratunkowy z MFW, którego nigdy nie spłaci w wyniku czego kraj zlicytują nam jak kolonię afrykańską. Nawet niech wam przez myśl nie przejdzie, że PRYWATNA korporacja z siedzibą we Francji czy Niemczech zechce wypłacać dożywotnie emerytury jakimś "polaczkom" - TO SIĘ NIGDY NIE STANIE! Zapomnijcie o bajkach z OFE. OFE to był od samego początku przekręt wymierzony nie tylko w nasze pieniądze ale i naszą wolność.
PS
Nie jestem wrogiem inwestowania w kopalnie diamentów na plutonie, ale nich każdy robi to na własny rachunek - OFE robią to na rachunek państwa. Emerytura z założenia ma być pewna. Żaden rynek kapitałowy tego nie gwarantuje bo z definicji nie może - a gwarantuje cykliczne kryzysy, każdy z kolejnych potencjalnie większy niż poprzedni. Problem jest taki, że emerytura musi być zapewniona bez względu na to czy jest kryzys czy nie - skoro OFE podczas ostatniego kryzysu potrafiły stracić 2/3 pieniędzy to jak zagwarantują wypłatę emerytur kryzysowych? Szczęście, że akurat teraz nie musiały sprzedawać akcji by wypłacać emerytury bo byłoby jeszcze gorzej. Jeśli jeszcze masz wątpliwość ile zarobi dla Ciebie OFE to ja się poddaje. Pośmiej się z porannych żartów w RMF, ugotuj coś z TVN, pobieraj naukę z Wyborczej i spij spokojnie - panowie żyjący z prowizji wiedzą jak poprawić Twój los.Ciekawostka dla wytrwałych czytelników (gratulacje, że dotarłeś aż tu!): Grecja bankrutując zredukowała państwowe emerytury tylko o 10% (przypominam, że OFE traciły na kryzysie 2/3 pieniędzy), a dług względem prywatnych wierzycieli o 70%. Co się więc analogicznie stanie jeśli Polska zbankrutuje? Emerytury z systemu państwowego (ZUS) ucierpią owszem ale nieznacznie, natomiast zobowiązania wynikające z obligacji zostaną zmasakrowane niemal jak rynek akcji. Państwo wpierw zrezygnuje ze zwrotu pożyczek dla prywatnych korporacji - i słusznie, tchórzliwość polityków tym razem zagra na korzyść zwykłych obywateli - a dopiero potem zredukuje emerytury ZUS w obawie przed rewolucją - jak to się stało w Grecji. To jest ostateczny i zweryfikowany doświadczalnie dowód na to, że obligacje są mniej bezpieczne niż tzw. "wirtualne" zapisy na koncie w ZUS! Kuriozalne nieprawdaż? Mało? To spójrzcie na przykład Chile (mają niemal identyczny model OFE jak w Polsce tyle że dłużej) - 30 lat "inwestowania" przez OFE skończyło się stratą 60% kapitału i 2/3 emerytów OFE-owskich musi korzystać z opieki społecznej żeby nie umrzeć z głodu. Takie interesy robi społeczeństwo na rynku kapitałowym! My mieliśmy być następni. To, że takie łachudry jak Forbes czy nasze elity kształcone w wieczorówkach płaczą to tylko znak, że kartel bankierów broni "swoich" premii a nie waszych pieniędzy naiwniaki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
No wlasnie ustawowo OFE nie znikaja (poki co..) To co zainwestowaly w akcje za Twoje skladki, nadal bedzie w OFE, tylko czesc obligacyjna przesuneli do ZUSu. A Twoja decyzja dotyczyc bedzie 2,92% Twojego wynagrodzenia brutto od sierpnia 2014. Jesli chcesz zeby za te 2,92% byly kupoiwane akcje (na polskim, zagranicznym rynku przez OFE)-to idziesz do OFE. Jesli boisz sie kryzysu i resetu to -lokujesz te 2,92% wynagrodzenia brutto na koncie w ZUSie. OFE bedzie stopniowo sprzedawac akcje z Twojego konta na 10lat przed Twoja emerytura i oddawac co roku 1/10 Twojego stanu w OFE do ZUSu. Jak przejdziesz na emeryture-to calosc Twojej kasy z inwestycji w OFE jak i waloryzowanych skladek w ZUSie-bedzie wyplacane w formie emerytury przez ZUS wlasnie (a jaka bedzie wysokosc i wiek emerytalny wtedy to juz inna kwestia;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Chyba jednak nadam ten list. Twój argument mnie przekonał, szkoda tylko, że około 90% Polaków wybierając Zus, nieświadomie popiera Donalda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Zrób jak sam uważasz. Muszę tutaj nadmienić, że ja nie wysyłam deklaracji, ponieważ nie widzę w tym sensu. Walczę z obecnym systemem na swoje sposoby, a ta deklaracja niczego nie zmieni. Ale tutaj się z Tobą zgodzę:
"około 90% Polaków wybierając Zus, nieświadomie popiera Donalda."
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
http://jakoszczedzacpieniadze.pl/ofe-czy-zus-jak-wybrac
Tu takze poruszany jest watek o przyszlych skladkach! Mozna powiedziec iz grabiez 51,5% skladki w OFE zostala juz dokonana w formie transferu obligacji do ZUSu i jednoczesnym ich umorzeniu. Panstwo nie jest bowiem dluzne sobie;)Co do reszty inwestycji OFE-tych 48,5% to nadal wiekszosc bedzie w akcjach ,niezaleznie od naszego wyboru o alokacji przyszlej skladki w wysokosci 2,92% naszego wynagrodzenia od sierpnia 2014.Gdyby mieli sprzedac te akcje z portfela ktory stanowili dotychczasowi uczesnicy OFE a ktorzy "przechodza do ZUSu" to mielibysmy ustawowy krach na gieldzie. OFE to taki straszak na naszej gieldzie, ale oczywiscie fakt jest bezsprzeczny iz jesli malo uczesnikow chce lokowac przyszle skladki w OFE-to nie bedzie kto mial kupowac akcji. A im blizej wieku emerytalnego- OFE beda uplynniac coraz wiecej akcji na gieldzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
1.Nie da sie przeniesc do ZUS z dniem 31.lipca 2014 calosci stanu konta w OFE,chyba ze do emerytury masz mniej niz rok.
2. W tzw okienkach transferowych (2016,2020,2024)-o ile OFE dozyja-takze bedzie tylko mozliwosc wypowiedzenia sie jak alokowac przyszle skladki (2,92% wynagrodzenia brutto)-czy do OFE na akcje czy do ZUSu na "waloryzacje".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
1)
ofe czy zus? zus czy ofe?
Pytanie o tyle bez sensu, że nie ma żadnego znaczenia. Należę do grupy trzydziestolatków, młodszy pik demograficzny. Nie spodziewam się ani złotówki ani z zus ani z ofe.
Czemu?
Mam obawy, że w momencie przejścia na emeryturę nie będzie już ani zus ani ofe, ani demokracji. Na dzień dzisiejszy jako płatnicy na rynku pracy są 2 piki demograficzne (50-cio i 30-sto latkowie)a system zus nie może związać końca z końcem. Co będzie po roku 2020 gdy 50-cio latkowie przejdą na emeryturę?
Na zachodzie perspektywy nie lepsze, mało prawdopodobne by dzieci imigrantów (których jest coraz więcej) podtrzymały dotychczasową umowę społeczną - pracujący utrzymują emerytów. Stawiam diamenty przeciwko orzechom, że NIE BĘDĄ PŁACIĆ NA ZNIENAWIDZONYCH, HEDONISTYCZNYCH STARCÓW. Jeśli w demokracji głosy emerytów będą ważyły za dużo, to demokracja zostanie zlikwidowana. Zmiany na świecie zawsze wprowadzali ludzie w wieku 25-45 lat. Starcy w swej masie (nie piszę o władcach świata a o milionach emerytów) nigdy o niczym nie decydowali, za mało siły, energii i pomysłów.
2)
Bloga czytam od około roku, jest to mój pierwszy komentarz ale od pierwszej wizyty frapowało mnie jedno pytanie. Liczymy (cie) i czekamy (cie) na upadek papierowej waluty i wystrzał złota w kosmos a nikt nie zadał pytania czy się to odbędzie drogą pokojową. Osobiście wątpię, bo w historii każdorazowa zmiana systemu wiązała się z wojną. Krótka i prosta analiza swat wskazuje, że usa będą dążyć do konfliktu międzynarodowego porównywalnego do II wś. Konflikt w stylu Wietnamu, Iraku to zdecydowanie za mało. Na dzień dzisiejszy stany mają do wyboru albo wojnę domową albo międzynarodową, z tym, że:
Wojna domowa na 100% doprowadzi do konfliktu międzynarodowego (na osłabione usa rzucą się w zasadzie wszyscy).
Wojna międzynarodowa może nie dopuścić do wybuchu wojny domowej, stając się wiarygodnym wytłumaczeniem nędzy mieszkańców usa.
od złota cenniejsza będzie żywność, bezpieczna meta, broń, umiejętności własne. Jeśli nie wierzycie wygooglajcie wspomnienia z wojny domowej w Jugosławii (ja miałem osobiście okazję być tam wtedy), gdy lokalsi złoto oddawali za chleb, oliwę czy zwykłą lampę naftową. Gość, który umiał je wyrabiać nigdy nie był głodny, zmarznięty ani w niebezpieczeństwie.
Za 30 nasion brokuła (aktualnie wartych może z 50groszy) płaciło się złotym zegarkiem.
Podsumowując, wartość będą trzymały nasiona, broń, i nietypowe a podstawowe umiejętności (np. powyższy wytwórca lamp naftowych). Zamiast kupić następną złotą monetę, może lepiej iść na kurs ogrodniczy, strzelecki, pierwszej pomocy etc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
@aadam
ja o tym przeczytalem tu:
http://www.prisonplanet.com/analyst-germany-secretly-planning-to-join-brics.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Dzięki. Prison Planet jest średnio wiarygodny przynajmniej dla mnie, za dużo tam teorii spiskowych itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
prisonplanet to dla mnie taka radiowa trójka z lat 80, na której wypłynęła między innymi Monika "Stokrotka" Olejnik. Wentyl bezpieczeństwa dla zaniepokojonej części społeczeństwa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
"od złota cenniejsza będzie żywność, bezpieczna meta, broń, umiejętności własne. Jeśli nie wierzycie wygooglajcie wspomnienia z wojny domowej w Jugosławii (ja miałem osobiście okazję być tam wtedy), gdy lokalsi złoto oddawali za chleb, oliwę czy zwykłą lampę naftową. Gość, który umiał je wyrabiać nigdy nie był głodny, zmarznięty ani w niebezpieczeństwie.
Za 30 nasion brokuła (aktualnie wartych może z 50groszy) płaciło się złotym zegarkiem."
jak czytam takie dyrdymaly to mnie bierze. pewnie ci co nie mieli zlota wszyscy umarli z glodu hahaha.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
)))
poczytaj ile złoto było warte np. podczas okupacji w czasie IIwś.Ile mogłeś kupić np. bochenków za uncję wtedy a teraz.
Jeszcze lepszym, bo analogicznym przykładem będzie okres zaraz po rewolucji 1917 w Rosji. NA co się przydało i ile było warte w obiegu między obywatelami złoto )).
W jednym z komentarzy pod którymś z poprzednich artykułów ktoś napisał, że teraz jest czas kiedy kartel wyrywa fizyczny kruszec z słabych rąk. hehe
Czasem kiedy złoto wyrwane zostanie z słabych rąk za bezcen jest właśnie czas wojen i zamętu. Słabe ręce to moje, Twoje i pewnie wszystkich użytkowników tego bloga. Wtedy będziesz oddawał kruszec za bezcen. Właśnie za lampę naftową, żywność (oj bardzo droga wtedy będzie) czy wódę. pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
xhx22
nie skazuj wszystkich co nie posiadaja zlota na smierc glodowa. uwazasz ze ci bez zlota sobie nie radzili ? kompletna bzdura. szykowanie bezpiecznej mety. nastepna bzdura.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
chyba nie zrozumiałeś przesłania najdłuższego postu.
Napisałem właśnie, że w przypadku spodziewanego przez zdecydowaną większość czytelników niniejszego bloga resetu (być może wojny) i na 100% następującego po nim zamętu zdecydowanie lepszą inwestycją niż złoto po 1300$ jest np. własna destylarnia wódy (będzie lepszą i bezpieczniejszą walutą), nasiona i wiedzy jak ich użyć, czy bezpieczna przystań w miarę oddalona od dużych miejskich ośrodków. O tym kto będzie decydował co będzie powszechną walutą będzie decydował :
1) zwycięzca konfrontacji globalnej jęsli jakikolwieg system światowy się utrzyma. Kupując złoto stawiasz na Brics.
2) jeśli powiązania światowe zostaną zerwane, wyłonią się lokalne władze. Może to być choćby grupa przestępców w danym mieście.
Na co wtedy będzie popyt?
pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Lepiej przez rok najbliższy skubnąć 120mld złotych niż w trakcie bessy 60mld, oczywiście o ile bessa zacznie się za rok, a nie za miesiąc.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pomidor
"około 90% Polaków wybierając Zus, nieświadomie popiera Donalda."
Ja się trochę dziwię takiej postawie. Ja wybierając zus widze mojego ojca pobierającego uczciwą, niedużą emeryturę. Jakos dużo ludzi zakonotowało sobie że aby uzdrowić trzeba zniszczyć, ale jakoś jak zapytać co na to miejsce to pomysłu już nie ma lub pryszczate mądrości. Jest sobie fabryka traktorów [dajmy] a zarządza nim kolesiostwo nie związane emocjonalnie z załogą. To trzeba wykopać kolesiostwo a nie podpalać fabrykę! Jak spalimy fabrykę to co nam zostanie? Satysfakcja?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bubu
Uważam, że OFE trzeba rozmontować do końca :
1. Jeśli ktoś ma 30-50 lat do emerytury to jedynym gwarantem jakichś świadczeń może być tylko państwo, on sam lub jego dzieci. Świat jest tak dynamiczny, że w kilkadziesiąt lat wszystko może się zmienić kilka razy, a jedynym kapitałem, którego na pewno nam nikt nie zabierze jest nasza wiedza i umiejętności.
2. Ta część naszej składki, która idzie w akcje musi być zastąpiona w budżecie długiem (obligacjami) zadłużając Państwo i powodując gigantyczne odsetki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Jest duża szansa, że gdyby nie OFE Polska była by dużo mniej zadłużona, a pieniądze na odsetki wydane na rozwój (nawet jeśli część z nich zostałaby rozkradziona)
3. Pieniądze w OFE to nie "nasze" pieniądze. I nigdy nie będą.
4. Podejrzewam, że Tusk zrobił to głównie po to aby mieć co wydawać przed następnymi wyborami (aby nie osiągnąć progu 60%) ale uważam, że na dobre Polsce wyjdzie zlikwidowanie OFE do końca. I co ważne na dobre wyjdzie również emerytom, bo gwarantem części ZUS-owskiej i Obligacyjnej i tak jest Państwo, a część akcyjna zostanie częściowo rozkradziona przez grupy kapitałowe prowadzące ofe w Polsce i swoje biznesy za granicą. Liczenie, że akcje będą zawsze trzymały swoją wartość przez 30-50 lat jest wysoce ryzykowne (patrz p. 1) Nawet bardziej niż liczenie na jakieś emerytury od Państwa.
Końcowy wniosek dyskusji o OFE jest zawsze taki sam : trzeba zadbać o swoją przyszłość samemu (umiejętności, wiedza, dzieci, mądre zarządzanie kapitałem).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Oczywiście piszesz słuszne rzeczy, ale nie do końca. Złoto zawsze będzie w cenie. Zakładając najgorsze można by go użyć do celów które mogą faktycznie ratować życie, jeśli już podpieramy się artykułem z Sarajewa.
Choćby do przekupienia, czy sytuacji, że trzeba uciekać ostatnim samolotem, a tam kupa ludzi i nikogo nie wpuszczają. Mając sztabkę czy monetę ma się przewagę. To oczywiście najczarniejszy scenariusz, ale Au to swego rodzaju polisa ubezpieczeniowa.
Jeśli region ogarnęłaby wojna i trzeba by emigrować, łatwiej zacząć gdzieś w świecie z kilkoma sztabkami niż naszą walutą tudzież inną która może również stracić i umiejętnościami, które oczywiście są bardzo ważne. Niemcy to wiedzieli po II WŚ i jak lądowali w Argentynie to w kieszeni mieli dolary i złoto. Teraz zobacz afera u nas - złoto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Piszesz tak jakby dobro emerytów kłuło nas w oczy i jesteśmy typowymi Polskimi "zazdrośnikami". Z tego co pamiętam ZUS wypłaca rocznie świadczeń na poziomie 500 mld. Myślisz, że to jest do utrzymania? Doliczyć do tego inne wydatki państwa + drastycznie zmniejszone wpływy do budżetu w czasie resetu z powodu znacznego zadłużenia społeczeństwa oraz zwiększonej skali bankructw i masz scenariusz na finansowy armagedon. Najbliższe wybory wygrają partie socjalistyczne. Głosić one będą jak zwykle hasło socjalu i równości społecznej. W jaki sposób chcesz zapiąć budżet gdy wydatki jak zwykle się zwiększą, a wpływy o dobre kilkadziesiąt procent?
Żeby utrzymać i tak niskie poparcie będą musieli wcielać w życie kolejne programy pomocowe pomimo i tak niewypłacalnego ZUSu. Różnice dodrukują bo nikt nie będzie trzymał już naszych obligacji na rynku których jest ogromna bania spekulacyjna. Za 2-3 lata nikt nie pożyczy nam pieniędzy. Rząd drukując wywoła inflację. Gospodarka nie będzie w stanie się dźwignąć z tak zadłużonym społeczeństwem i dewaluującą się walutą. Gdy ruszy inflacja marne świadczenia zwyczajnie nie będą wystarczać. Wtedy trzeba będzie rewaloryzować świadczenia o wartość dwucyfrowej inflacji. Zrobią to oczywiście kolejnym dodrukiem który będzie tylko rozpędzał problemy inflacyjne. Myślisz, że gwarantowanie świadczeń to taka między pokoleniowa sprawiedliwość społeczna? Ja widzę rzeź baranów. Musząc spełniać te wymagania nie wyjdziemy z tego obłędu, a zanim rząd zmieni politykę tylko pogorszy sytuację. Wyjściem z tego może być szybka restrukturyzacja długów i zmiana waluty zapewne na jakąś nam narzuconą która jeszcze nakręci skale wyzysku i niewolnictwa w przyszłości za cenę stabilizacji sytuacji.
Lubisz porównania to może tak: Fabryka wygląda na fabrykę tylko z zewnątrz. Od środka to rudera. Jeśli chcesz ją utrzymać to proszę bardzo ale nie bądź zdziwiony jak Ci się dach na głowę zawali.
Emeryci w każdym możliwym scenariuszu dostaną mocno po głowie. To nieuniknione. Razem z nimi dostanie również reszta społeczeństwa. Różnicą może by tylko długość trwania tego lania. Im dłużej tym więcej obrażeń. Przygotowani ucierpią najmniej. Los reszty będzie nieciekawy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
I najważniejsze - przestać słuchać zagranicy. Dobry przykład - Australia która olała serdecznie ograniczenia związane z CO2.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://kingworldnews.com/kingworldnews/Broadcast/Entries/2014/7/26_Art_Cashin.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dziadek11
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Masz rację odnośnie takiego sposobu wykorzystania złota choć na dzień dzisiejszy $ jest znacznie bardziej płynny. Dolarem zapłacisz DZIŚ w zasadzie wszędzie. W hotelu, restauracji etc. Złoto aktualnie takiej płynności nie ma
Sam mam kilka uncji złota i kilkadziesiąt srebra. Więcej nie będę dokupywał.
Jak dla mnie złoto może jako inwestycja przynieść zysk tylko w dwóch przypadkach
1) w globalnej konfrontacji zwycięża Brics i opiera nową walutę światową o złoto. Chiny stając się nowym liderem świata mogą tegoż parytetu nie wprowadzić lub po wprowadzeniu szybko go porzucić. Na dziś jest im na rękę trąbienie o tym bo podkopuje to pozycję $. Co będzie gdy zajmą miejsce usa nie wiadomo. Oparcie waluty o złoto wiąże ręce wszelkim macherom, również chińskim.
2)Świat dalej będzie posługiwał się papierem, system się utrzyma i podczas kolejnych kryzysów i niepokojów złoto będzie drożało. Warunkiem jest utrzymanie się ogólnoświatowych powiązań.
Dla mnie te rozwiązania są mało prawdopodobne, ponieważ USiA nie po to się uzbroiło po uszy by bez walki oddać fotel hegemona.
.......................
Kto trzyma nóż na gardle kartelowi?
Rosja, Chiny ?
Chyba nie
Kartelowi nóż na gardle trzymają obywatele USA, a dokładniej około 270mln!!! sztuk broni automatycznej, półautomatycznej i krótkiej w prywatnych rękach.
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,13064899,Uzbrojona_Ameryka___kultura_broni__w_USA.html
Wojna z całym brics będzie znacznie dla kartelu łatwiejsza niż wojna domowa.
QE
W zasadzie wszyscy piszą, że wszelki dodruk był spowodowany pompowaniem giełdy (tam są obecnie puste $) po to by wepchnąć drogie akcje ulicy.
TO JUŻ MI SIĘ ZUPEŁNIE NIE KLEI W LOGICZNĄ CAŁOŚĆ.
Po co kartel ma wkurzać jeszcze bardziej uzbrojonych własnych obywateli?
Kasy i władzy mają pod dostatkiem.
Dla mnie to uzbrojenie się w płynne (choć osłabiające się) aktywa przed nadchodzącą konfrontacją. Już Machiaveli w Księciu pisał że do wojny potrzebne są trzy rzeczy - pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lodzik bambino
ufanie w to, że obecny system finansowy ze wszystkimi nowotworami jakie na nim urosły (w tym OFE) przetrwa najbliższe 30-40 lat czyli do momentu kiedy obecni 30-latkowie pójdą na emeryturę to przejaw skrajnej głupoty albo naiwności (brawo onet, agora, tvn i reszt najemników!).
poziom zadłużenia świata rośnie w tempie niemal geometrycznym, wszystkie ważniejsze waluty są oparte na zaufaniu (a raczej niewiedzy), fałszowane wskaźniki inflacji + lansowanie bez mrugnięcia oka w masowych mediach, że inflacja jest dobra (kuriozum)..., ujemne stopy procentowa zmuszające do bezmyślnej konsumpcji i inwestowania w kasynie, zarzewia wojny już nawet w europie, załamanie dolara dziejące się na naszych oczach, nowe potęgi które przewrócą obecny układ sił na świecie za 10 lat, czy nawet wyładowania elektromagnetyczne na słońcu, które co kilkaset lat są na tyle mocne by zniszczyć wszystko co zasilane prądem... ryzyka i niepewności jest tak wiele że jak widzę tych bankowych bandytów ubranych w garnitury i okulary zerówki dla bycia bardziej wiarygodnym namawiających całe, nieświadome społeczeństwo na inwestycje kapitałowe (czyli w obecnych warunkach do gra przeciw kreatorom obecnego systemu finansowego, którzy jak zrobi się gorąco zmienią warunki gry) to mam ochotę uzbroić się w broń maszynową.
zus to zombie - śmierdzi, gnije ale jest odporny na niemal wszystkie co zabije normalną firmę. OFE to zabawka bankierów, wehikuł do zarabiania dla nich bez żadnego ryzyka. jak OFE przestaną się kalkulować dla zachodnich korporacji to po prostu je zbankrutują na koszt naszego państwa. jak naszemu państwu zabraknie pieniędzy to państwo je zamknie a wiadomo, że to będzie na dołku giełdowym więc naiwne lemingi zapłacą za iluzje posiadania swoich pieniędzy podwójnie - i tak zostaniecie przejęcie przez ZUS (o ile w ogóle będzie co oddawać, swoją drogą już widzę jak ZUS upłynnia potem "wasze" akcje...) ale po bardzo niskiej wycenie giełdowej bo na samym dole krachu.
możecie robić na złość mamusi i sikać we własną pościel bo jest w kwiatuszki a nie w biedronki i gorsza niż obiecano, ale to wy będziecie w niej potem spać. wiem, że tusk przejął aktywa OFE w sposób skandaliczny ale wiem, że w przyszłości ktoś zrobi to z resztówką co jeszcze nie zdąży być zjedzona przez zachodnich kombinatorów. z dwojga złodziei wole naszych lokalnych bandytów (choć oczywiście buzek, miller, tusk zasługują na publiczne stracenie) - oni są bardziej tchórzliwi, a że my jako przyszli emeryci będziemy mieć większość w sejmie to choćby musieli dodrukować dla nas pieniędzy kosztem reszty pracującego społeczeństwa to zrobią to dla nas...
prawd jest taka, że jedynym gwarantem wypłaty jakichkolwiek emerytur jest państwo i tchórzliwość jego polityków. natomiast jedynym gwarantem naszego dobrobytu na przyszłość są nasze dzieci i postęp technologiczny. tyle że dzieci nie ma a postęp technologiczny przejadamy bo zamiast oszczędzać i z tego inwestować w RnD wolimy mieć niskie stopy procentowe zmuszające do bezmyślnej konsumpcji i powtarzalnej produkcji programowo psujących się towarów... ale powiedz to obecnym doktorantom ekonomii. nadal obowiązuje postawiona na głowie logika straszenia deflacją...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Rosjanie wydają 2 mld $ na w zasadzie niepotrzebne im okręty. Mogą ich użyć tylko przeciw Polsce, Ukrainie lub Bałtom. Tylko po co?
Wszystkie wyżej wymienione Państwa od czasów Iwana IV najeżdżają lądem. Rosja nie jest i nigdy nie była mocarstwem morskim.
Według mnie Mistrale mają docelowo trafić w ręce chińskie, Rosja jest tylko pośrednikiem. Główni przeciwnicy Chin w Azji są umiejscowieni na wyspach - Tajwan, Japonia, Filipiny. Chiny jak to Chiny pewnie z tych dwóch sztuk zrobią 122.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
miało być
główni AKTUALNI przeciwnicy w Azji, gdyż do przyszłych należy dopisać również Rosję
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Co do mistrali nie byłbym taki pewien. Jest jeszcze skandynawia, gruzja, cały basen morza czarnego gdzie jednym, dwoma takimi okrętami można opanować poprzez rejon Odessy całą Moładawię. Tak samo wyścig e rejonie morza arktycznego.
Chyba na to jeszcze ruscy czekają przed wjazdem na UKR. Zresztą czytam, że tam nie wesoło. Separatyści podobno wybijają całe bataliony i brygady. Zobaczymy co dalej będzie. Ponoć ma być mobilizacja 800 tys. ludzi. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak to obawiam się, że ten konflikt na doniecku i ługańsku się nie skończy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Btw, w Libii wojna domowa na całego, usrańcy zawinęli ambasadę, podobnie Turcja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Mam pytanie odbiegające od tematyki aktualnego artykułu.
Z jakich artykułów jest aktualnie liczony koszyk inflacyjny w Polsce.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
aadam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://slomski.us/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kissmelukas
Piszesz, że od jakichś 4lat nie płacisz zusiku - nie ścigają Cię o to?;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Nie prowadzę działalności gospodarczej, nie pracuje na etacie, mam inne dochody, oczywiście legalnie - płacę od tego podatki. Wszystkie składki mam uregulowane, podatki także, nie mają mnie za co ścigać. Jakieś 4 lata temu doszedłem do wniosku, że nie ma najmniejszego sensu płacić 1050 zł/miesięcznie składki w ,,studnię bez dna'', ponieważ w życiu już tych pieniędzy nie zobaczę. Jedyne co robię, to jadę raz na 5 miesięcy podbić sobie ubezpieczenie do Urzędu Pracy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Nie wnikam jaki biznes masz, czysto teoretycznie rozważając. Ktoś ma powiedzmy 10 mieszkań w dużym mieście. Chce je wynajmować. Czy trzeba zakładać działalność gospodarczą w tym celu ? Można zgłosić się do US zadeklarować przychód z wynajmu, opodatkować się i tyle ?
"Raz na 5 miesięcy podbić ubezpieczenie w PUPie" ... no właśnie... można sobie tak nie pracując i nie płacą składek ZUSowi iść do urzędu pracy i mieć ubezpieczenie ? Ubezpieczenie, rozumiem chodzi o sytuację kiedy łamiesz nogę i trafiasz do szpitala ? PUP tak z uśmiechem na ustach daje takie ubezpieczenia ? Tak przecież każdy może robić, a 1050 PLN zamiast w piramidę finansową inwestować we własne zdrowie ?
Gdzie tkwi haczyk, mógłby ktoś wyjaśnić ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-26/london-fix-gold-rigging-bullion-bank-exposed-class-action-lawsuit-complete-charts
Narodowe Banki Szwajcarii i Chin podpisały porozumienie o wymianie handlowej omijającej dolary i z ograniczeniem do 150 mld yuanów i 23,4 mld franków.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-25/de-dollarization-spreads-swiss-chinese-central-banks-enter-swap-agreement
Smart Money czuje pismo nosem. Do tej pory pompowane były wszystkie firmy. Od 5 dni widać wyraźny ruch w kierunku firm o solidnych fundamentach. Ostatni tak duży ruch był widoczny 3 lata temu.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-25/did-dash-trash-just-end
"Brak inflacji" w dolarach zmusił władze Panamy do wprowadzenia kontroli cen. Zawsze kończy się to tragicznie ale cóż, ludzie którzy nie uczą się historii są skazani na wieczne powtarzanie tych samych błędów.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-25/no-inflation-friday-dollarized-panama-issues-price-controls-basic-goods
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pspm
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Druga rzecz, dlaczego Putin jest tak cierpliwy, przeciez ma tyle mozliwosci odwetowych w wersji soft:
wizy wjazdowe dla biznesmenow z UE do Rosji
zamrozic aktywa firm robiacych interesy na terenie FR
w zimie zakrecic gaz
i szereg innych.
Moze wtedy europejskie przydupasy opalonego skocza po wlasny rozum do glowy.
Swoja droga, nie ma chyba lepszej marionetki od Janukobycza, ta postac twierdzi , ze po MH17 konflikt ma juz wymiar globalny.
Ten czlowiek najwyrazniej wymachuje w kierunku wojny swiatowej.
Usrancom to jest na reke a moze konajacej pseudo unii rowniez ?
Dla kogo ta menda mialczy???
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Panowe mam dochody z najmu i tyle. Nie pracuje, nie prowadzę Działalność. Ubezpieczenie mam na wypadek właśnie złamania nogi. Zgodnie z ustawą bezrobotny nie może mieć dochodów, ale ja nie pobieramy zasiłku, gmina nie dopłaca mi do czynszu. Sprawdzę w poniedziałek czy tak jest ok, jak nie to się wyrejestruje i kupię ubezpieczenie prywatnie.
Można mieć 100 mieszkań na wynajem i nie mieć Dg, płacić ryczałt.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cracko
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Putin jest wyjątkowo cierpliwy, ale może czeka do zimy. Przyjdą pierwsze mrozy i zakręci gaz. Wszyscy zapłaczą, może z wyjątkiem Francji, która jest odporna na wstrzymanie dostaw gazu z Rosji z powodu swoich elektrowni atomowych.
Zimą Putin będzie rozdawał karty, a zima już niedługo.....
@Luk
Wygląda na to, że kryzys coraz bliżej, amerykanie znowu dostali kopa tym razem od Szwajcarii, Smart Money zawsze pierwsi czują pismo nosem. Czyżby to już wrzesień będzie miesiącem załamania ? Ile jeszcze można pompować tą bańkę ?
@Robkov,pspm
Apropo tego, że bezrobotny nie może mieć dochodu, to jeżeli ma konto oszczędnościowe a na nim parę złotch, to ma dochody z odsetek. Mnie w Pup-ie nie pytali czy mam dochody jak się rejestrowałem. Sprawdzę to w pon, jeżeli się okaże, że mając ubezpieczenie z Urzędu Pracy nie mogę mieć dochdów, wyrejestruje się dla świętego spokoju. Ale wydaje mi się, że dochód mieć mogę, nie mogę pobierać innych świadczeń przewidzianych w ustawie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pomidor
"@pomidor Piszesz tak jakby dobro emerytów kłuło nas w oczy.."
Nie, całkowicie o co innego mi chodzi. Nie chcę arkumentów o stanie Zus, ja z nimi nie chcę dyskutować, pytam jednak czy chodzi o cos w rodzaju Magdalenki? Zamiast ZUS powstanie SRUS? Taki miszmasz w celu..nowych kontraktów? Czy ogłoszenie bankructwa ma być dobrą podkładka pod ogłoszenie kolosalnych zmian w emeryturach dla ..he kogo?, roboli, bo swoi "się wyżywią".
Nie wpłacając składki do ZUS tylko wydaje mi sie że mam wpływ/walczę z systemem. W rzeczywistości walczę z własnym ojcem. System wydoi mnie inaczej, wykorzysta moją postawę przezywając białe na czarne i wciśnie to drugiej stronie. Polak może wpłacać do Polaka (gdzie co prawda gnidy kradną), lub Polak wpłaca do Iralejita i nazywa to walką z systemem, ale jest takie przysłowie "Gdzie dwóch ..". Ratujmy co nasze, nie importowane, nawet jeśli sa tam pijawki a nie potrafimy ich usunąć - musimy je zaakceptować lub zaakceptować koniec Państwa i wybrać miejsce na świecie kierując się warunkami ekonomicznymi wyłącznie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
ZUS od początku nie był instytucją która może utrzymać starych ludzi. Żaden SRUS tego nie zmieni. Przez jakiś udawało się oszukiwać ludzi ale pora zwijać interes. Im szybciej się to przyzna tym lepiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-27/italian-government-owes-over-100-billion-private-suppliers
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
"Kolejne sankcje przeciwko FR. Znow to samo, zamrozenie aktywow w europejskich bankach. Dziwie sie, ze bogaci Rosjanie trzymajacy kasy za granica ( UE , UK ) jeszcze nie wpadli na pomysl wycofania srodkow zanim urzedasy je zarekwiruja.
Druga rzecz, dlaczego Putin jest tak cierpliwy, przeciez ma tyle mozliwosci odwetowych w wersji soft:
wizy wjazdowe dla biznesmenow z UE do Rosji
zamrozic aktywa firm robiacych interesy na terenie FR"
Rosję porównac można do wnuczka, który po smierci babci znalazl pod jej lozkiem walizke z kosztownosciami o niewyobrazalnej wartosci ....korzysta z nich wiec bezkrytycznie, wyrzucajac garciami pieniadze na przedmioty zbytku i to, co w prymitywnym umysle azjaty polnocnego kojarzy sie z prestizem ....
rosja jest dokladnie takim samym przypadkiem: -znalazla przeogromne skarby w ziemi, z ktorej czerpie garsciami, wydajac je na rzeczy zupelnie zbyteczne, jakby nie wiedziala, ze te darmowe przeciez, pozyskane bez jakiegokolwiek udzialu wlasnego intelektu skarby sluzyc powinny przede wszystkim wzrostowi zamoznosci jej obywateli, jego poziomu edukacji, rozwoju nowoczesnych technologii ....
jedyny, choc nie sprawdzony do konca(co do jego skutecznosci) potencjal ulokowany jest w przemysle zbrojeniowym, od ktorego jednak rosjanie sie raczej nie najedza.... przemysl ten oparty jest jednak glownie na skradzionych zachodowi technologiach .... np. sam tu154 jest wierna kopia boeinga ...
a jak ktos zechce zobaczyc jak to funkcjonowalo we wczesniejszych jeszcze latach, niech zobaczy najpierw ta stronke:
http://www.butkus.org/chinon/zeiss_ikon/zeiss_ikon_contax_iii/zeiss_6.gif
a potem porowna z ta:
http://cloud.lomography.com/500/409/16/83c5c0330daddae86823aabc8b2125057a0cab.jpg
absolutnie wierna kopia "contaxa III" z "Kiev 4" ....
czy ktos, KIEDYKOLWIEK w ostatnich 20 latach widzial na polkach polskich sklepow jakiekolwiek produkty rosyjskie?
Czy ktoś z was potrafi podać jeden przykład by od powiedzmy 600 lat Rosja zrobiła cokolwieg pozytywnego dla jakiegokolwieg swojego sąsiada?
Dziwi mnie wasza fascynacja Rosją, choć zdaję sobie sprawę z czego wynika
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Fascynacja Rosją? Co to to nie. Z mojej strony cieszę się, że ktoś odkłamuje Usrańką propagandę. Zdaję sobie sprawę z tego w jaki sposób działa Rosyjska gospodarka i wiem jakie mają problemy. "Prorosyjska" postawa jest raczej wynikiem wybrania mniejszego zła jeśli chodzi o geopolitykę. Zdaje sobie jednak sprawę co działo się podczas II wojny i do czego Rosjanie są zdolni.
Mamy w końcu zjazd na BTC. Ciekawe czy poleci jeszcze niżej. Ktoś ma jakieś informacje czy znowu jest problem z jakąś giełdą czy to po prostu korekta?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
Pracowalem ma krotko w 3 polskich firmach, gdzie prawie wszystko bylo robione bez pomyslu, nielegalnie i jeszcze obrazano oraz po prostu klamano w zywe oczy pracownikom. Czym my mamy konkurowac z zachodem przy takim podejsciu - praca za miske ryzu, gdzie kazdy widzi co nam to daje ?
Pozniej ludzie dziwia sie czemu ich dzieci nie moga sobie poradzic... No bo jak sami pozwalaja soba pomiatac i to przechodzi, to dlaczego ich dzieciaki mialyby miec inaczej.
Wychodzi coraz wieksza bieda i brak jakichkolwiek perspektyw dla mlodych bo kilku ludzi musialo sie ustawic. Jeszcze jak by sie nakradli a potem zaczeli robic cos pozytecznego... ale nie zadnej edukacji ani checi poprawy sytuacji czy rozwoju.
A wracajac do OFE to oczywiscie, ze wypelnilem deklaracje. Pewnie, ze zus na dana chwile jest lepszym wyborem ale trzeba sobie przypomniej jak OFE sie w ogole pojawilo. Ach tak ci panowie co nas teraz przekonuja (okradaja) ze tylko zus przetrwa je wprowadzili. Skoro te tepe gnoje przyjely za to lapy/stanowiska i jeszcze doja nas na zusie to ja zamiast pakowac im kabze do kieszeni wole ja wysylac (niestety tylko czesc) poza kraj - nawet jak by mialy trafic do zydow (szkoda ze emeryci na tym ucierpia no ale moze dojdzie do jakiejs rewolucji bo na razie wszystko stoi na glowie). Mozliwe, ze kiedys jak poczuja buta z zagranicy, bo zrodelko we wlasnym kraju bedzie wygasac to zobacza jak to jest jak ktos Ci mowi gdzie masz nadstawiac dupy.
To juz nie jest kraj o ktory walczyli nasi przodkowie, braterska pomoc sasiada zostala przez zabory i wojne zamieniane w donosy do tego jeszcze te kretynskie przepisy stworzone aby kazdy dostarczal haka na kazdego bo zawsze znajdzie sie cos co nawet nieswiadomie robi wbrew prawu.
Rosnaca ludzka swiadomosc (dzieki internetowi a nie debilnej szkole - a widac to po szarej strefie), oraz projekty jak BTC zadaja ciosy biedocie dzieki czemu albo wywrocimy ten system albo bedziemy mieli jeszcze wieksze niewolnictwo. Ja mam nadzieje, ze jak najwiecej fajnych i wartosciowych ludzi bedzie na to przygotowanych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
To mała korekta, nic złego się nie dzieje, za to dużo dobrych newsów jak to że Dell przyjmuje płatności za sprzęt w BTC i to z rabatem 10%, czy to że AirBaltic (Łotewskie linie lotnicze) również.
No i co raz więcej dealerów metalu wchodzi w BTC.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
RTS ponad 2,5% na minusie, Rubel mimo podwyzki stop % slabnie do euro.
Moim skromnym sa ta wlasnie sankcje lub wojny walutowe.
@ tarpan
To nie fascynacja Rosja tylko pewnymi faktami. Zadluzenie do PKB 10%, mozna pozazdroscic.
Tym wnuczkiem to moze byl Jelcy. Wysprzedal wszystko za bezcen zachodowi.
Putin odwrotnie, spowodowal, ze wplywy z ropy i gazu plyna do rosyjskiego budzetu.
To , ze nie wszyscy moga byc bogaci jest oczywista oczywistascia. Zobacz, Polska ma zasoby gazu lupkowego i jakie z tego korzysci? Zadne i jeszcze dlugo dlugo nie.
Brakuje rzadow twardej reki....
Boje sie co bedzie jesli w Rosji zabraknie Putina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Ja jestem w BTC od wiosny '13, może nie od @10-20, ale dość blisko. Bitcoin jest na początku drogi, ktoś mający wgląd w sedno sprawy (chyba z Blockchain.info) powiedział że gdyby to porównać do zegara, to chyba jesteśmy w 2 sekundzie pierwszej doby. Współzałożyciel LinkedIn - to jest mój pięcioletni plan inwestycyjny:
http://www.coindesk.com/linkedin-co-founder-bitcoin-smart-five-year-investment/
Pro raport o Bitcoinie autorstwa Coindesk - tan na wiosnę '14:
http://www.coindesk.com/state-of-bitcoin-q2-2014-report-expanding-bitcoin-economy/
Google zintegrowało konwersję Bitcoina w wynikach wyszukiwania:
http://www.coindesk.com/google-search-integrates-bitcoin-price-calculator/
Banki zaczynają się przychylnie wypowiadać o Bitcoinie.
Raport Banku Światowego:
http://www.coindesk.com/world-bank-report-bitcoin-naturally-occurring-ponzi/
raport ING:
http://www.coindesk.com/ing-future-bitcoin-protocol-include-central-bank-functions/
Aplikacja BitPay do dawania tip'ów / napiwków na facebooku, np. zamiast "I Like it!"
http://www.coindesk.com/bitpay-launches-facebook-app-easy-bitcoin-sharing/
Były dyrektor mennicy USA pozytywnie o Bitcoinie:
http://www.coindesk.com/former-us-mint-director-save-bitcoin-regulators/
O kurs jestem całkowicie spokojny, duzi inwestorzy (Wall street, ect) jeszcze nie są w temacie w dużej skali oczywiście, bo dopiero tworzone są regulacje a bez tego duży biznes nie zaryzykuje. Jesienią startuje kilka funduszy hedgingowych, w tym braci Winklevos (ci od Facebooka) i inne. np. SecondMarket - a to dopiero umożliwi duże inwestycje.
http://www.coindesk.com/6-new-hedge-funds-seeking-bitcoin-returns/
http://www.coindesk.com/winkdex-bitcoin-price-index-launches-developer-api/
http://www.coindesk.com/first-regulated-bitcoin-investment-fund-launch-island-jersey/
Po za tym powstaje obecnie cała infrastruktura tej ekonomii, np. jest więcej niż 6 producentów ATM (bankomatów) do BTC i fiatów i jak grzyby sie pojawiają w różnych miejscach na świeicie. Np. w samych USA ma być do końca roku 1000 szt...
http://www.coindesk.com/bitxatm-1000-bitcoin-atm-us/
Karta debetowa od ANX z Hong Kongu, zasilana BTC, umożliwiająca płacenie na całym świecie w Visa i Mastercard - czekam na taką - powinna być u mnie za tydzień:
http://www.coindesk.com/exchange-anx-launch-reloadable-bitcoin-debit-cards/
Fundusze Venture Capital zainwestowały w technologię Bitcoina (software, portfele, w tym sprzętowe, bankomaty, inne usługi) w 2014 już $284.000,00, dla porównania $87.000,00 w 2013. Ciekawe też jest to że w 1995r. inwestycje w tworzenie architektury Internetu wyniosły ca. $250.000,00.
http://www.coindesk.com/state-of-bitcoin-q2-2014-report-expanding-bitcoin-economy/
Circle, firma założona przez 2 facetów którzy są prawdziwymi pionierami Internetu, w tym Jeremy Allaire - min. twórca Macromedia i iich sztandarowego Flash Playera, dzięki któremu mamy np. Youtube i prawie wszystko co się "rusza" w przeglądarkach oraz twórca Netscape, pierwszej przeglądarki (nie pamiętam nazwiska) + zarząd złożóny z James Brayer - m.in. dyrektor WalMart'a, Raj Date, m.in dyrektor bezpieczeństwa Deutsche Banku czy M. Michele Burns, m.in przewodnicząca rady dyrektorów Goldman Sachs (tak, Goldman...) wystartowali niedawno z nową usługą, która będzie docelowo bezpłatną wymianą BTC-USD-ect i bankiem w Bitcoinie...
http://www.coindesk.com/circles-bitcoin-banking-platform-savvy-bid-mainstream-market/
Wzrost ceny przy ogranicznej podaży jest kwestią czasu a to ilości osób używających Bitcoina. Obecnie jest kilka, chyba 7 czy 8 milionów portfeli, co oznacza że 0.1% ludzkości wie o co chodzi. Przy 0,5-1% będzie już Eldorado, co dale kto wie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Chodziło o miliony, a nie o tysiące, oczywiście - w tym fragmencie:
Fundusze Venture Capital zainwestowały w technologię Bitcoina (software, portfele, w tym sprzętowe, bankomaty, inne usługi) w 2014 już $284.000,00, dla porównania $87.000,00 w 2013. Ciekawe też jest to że w 1995r. inwestycje w tworzenie architektury Internetu wyniosły ca. $250.000,00.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
dla nas jako Polaków, odejście Putina będzie to koszmar. Najgorzej byłoby, gdyby przyszedł jakiś reformator, który podniesie Rosję do góry - infrastruktura, zdrowie, technologie. Jest to w dzisiejszej Rosji chyba niemożliwe. Zbyt skorumpowane elity, nawet gorzej niż u nas. Ja kibicuję Putinowi, niech lepiej rozkradają kasę z ropy i wydają ją na to co obecnie. Głównie ogłupianie własnego narodu.
Usrańcy nas okradają potwornie poprzez kartel, ale chyba wolę być okradany niż zabity. Zresztą jeśli kartel w stanach byłby obalony i sytuacja wróciłaby do stanu przed Iwś to ameryka ma szansę znormalnieć. Rosja ze względu na mentalność samych Rosjan takiej szansy w moim odczuciu nie ma. Rosja to nie trzeci Rzym, a raczej druga Mongolia z czasów Genghis Hana.
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Dobrze wszedłeś w temat BTC ( w dobrym momencie ), możliwe, że będzie jak myślisz, ale dla mnnie wchodzenie przy obecnej cenie nie ma sensu. Po prostu kłóci się to z moimi założeniami na temat inwestycji. Możliwe, że za 2-3 lata 1 BTC będzie kosztował 3000 $ - trudno. Przegapiłem okazję, czekam na następną, cały czas pojawiają się jakieś start-upy. Wejdę w co innego.
@Freeman
RTS ostro dostaje, ale myślę, że Putin szykuje jakąś niespodziankę w zamian. Jest wytrwanym politykiem i wie doskonale, że zemsta smakuje najlepiej na zimno. Wystarczy zimą awaria gazociągu i się odechce tym proeuropejskim matołom nawoływanie do sankcji dla Rosji.
Panowie absolutnie nie jestm prorosyjski, nie popieram Putina i jego reżimu. Wiem, ile złego w naszym kraju wyrządzili Ruscy, tak naprawdę dzięki im mamy obecny układ wynikający z ustaleń w Magdalence. Ale zgadzam się z tym co napisał Freeman - ruscy nie żyją na kredyt na koszt reszty świata jak USA, są tak samo zakłamani i mają tyle samo krwi na rękach co amerykanie. Przynajmniej nie wmawiają całemu śiatu jak wjechali do Gruzji, że zrobili to w imię demokracji i szukanie czegoś czego tam nie ma ( Irak i domiemana broń chemiczna ). Położenie geopolityczne mamy takie, że zawsze będziemy pomiędzy młotem i kowadłem. Ameryka nam nie pomoże w razie czego, raz nas już sprzedali. Zresztą sam Sikorski to przyznał na ,,taśmach Wprost''. Lepiej dobrze żyć z Ruskimi i Niemcami, prowadzić mądrą politykę, niż podlizywać się USA i robić sobie wrogów z własnych sąsiadów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Dzięki za dużo linków, co prawda wolę szukać na własną rękę ale zawsze to wkład czasu poświęcony dla pozostałych czytelników bloga Tradera21.
Pogłówkujmy chwilę o BTC - gdybyś mógł podać powiedzmy 10 sposobów, z których kartel mógłby skorzystać aby BTC i inne kryptowaluty były jego narzędziem - jakie miałbyś pomysły?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Masz na uwadze masowe umarzanie długów ZSRR a później FR (ponad 95%) dokonywane conajmniej parokrotnie przy okazji różnorakich wydarzeń (STARTY, uspokajanie służb po puczu Janajewa itd.)? Gdyby nasz kraj tyle razy oddłużano... ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Prawda co napisałeś, ruscy jako naród zawsze byli okradani ale porównaj to z tym co wyprawiają USA. Okradają cały śiat a poprzez żydowskie banki, które doprowadziły do obecnego kryzysu, przeciętny amerykanin staje się, stał się już lub stanie się w najbliższej przyszłości zwykłym dziadem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
Czasy mamy tak dziwne że moim zdaniem warto jest zaryzykować inwestycję w BTC, niż obudzić się i uświadomić sobie że przespało się rewolucję przez własną ignorancję.
Ja osobiście widzę BTC jako główny (a z czasem jedyny) środek płatności w e-commerce -> BTC w tej materii zostawia PayPale i inne PayU lata świetlne za sobą.
Do tego BTC jest po prostu stworzone dla inicjatyw typu Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (jawność wpłat) czy też wspierania innych szlachetnych inicjatyw w każdym zakątku świata (wszelkie fundacje, zbiórki publiczne itp... SMSy w takich zastosowaniach to jakaś pomyłka jest)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Co do losu mieszkańców USA i Europy Zach. to zgoda - pół wieku budowano dobrobyt aby w 10 następnych lat wytransferować wszystko do Rotschildów et consortes. Patrzę po danych z ZH o spadku dochodów gospodarstw domowych i próbuję to skorelować ze wzrostem kosztów nauki (college, studia) i opieki zdrowotnej - bez porównania, po prostu katastrofa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Czyżbyś był człowiekiem kartelu i szukasz jak to ugryźć?
A odpowiadając - moim zdaniem jedynym prawdziwym zagrożeniem, i to tylko częściowym są nieistniejące jeszcze komputery kwantowe. Ich teoretyczna siła polega tym że rozwiązują wszytskie możiwe równania jednocześnie, a nie po kolei, szukająct tego właściwego, stąd czas złamania adresu BTC skróci się z np. miliarda lat do roku..., ale ma to zastosowanie jedynie wtedy kiedy dany adres był użyty więcej niż raz, a jak powszechnie wiadomo portfel generuje na żądanie nowy adres do każdej kolejnej transakcji, nawet wykonywanej pomiędzy tymi samymi podmiotami, choć z zew. wygląda to na zupełnie inne, nie powtarzające się podmioty i transakcje. Inna rzecz że jak będą kwanty do łamania, to będą też kwanty do szyfrowania, a brać BTC będzie je miała pierwsza, bo przypomnę że dziejsza sumaryczna moc obliczeniowa wszytskich kompów i koparek liczących BTC jest ponad 500 razy większa niż sumaryczna moc wszytskich światowych superkomputerów rządiowych i wojskowych razem wziętych...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ruscy zafundowali nam PRL po 45 za przyzwoleniem Churchilla i Roosevelta. To co mamy po 89 to już robota Thatcher i Busha. Ruscy w tym czasie mieli tyle swoich problemów, że Europa Środkowa interesowała ich tak samo jak zeszłoroczny śnieg. Myślisz, że teraz jest inaczej? Znowu nas zachód rozgrywa. Jeśli sami się nie ogarniemy i nie zaczniemy kąsać zniszczą nas tak samo jak wcześniej.
BTC miał już za sobą 3 wystrzały i nie widzę powodu dla którego nie miałby mieć czwartego. Po spekulować można na wszystkim. Ja teraz np zarabiam na dolarze :) W sumie przypadkowo ale wiem, że będzie się umacniał w stosunku do złotówki więc na razie jeszcze nie sprzedaje. Zobaczymy dokąd zaprowadzi nas korekta na BTC wskoczę jak zobaczę, że niżej już nie poleci.
@JackD
Dzięki za info!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Jakos nie wierze zeby dolara w przyszlosci zastapil bitcoin. Napewno nie za 5-10lat. Jesli juz to za 100 lat;) Ale nie za naszego zycia. Ryzyko o wiele wieksze niz falszerzy banknotow. Ryzyko upadku swiata elektronicznego chocby poprzez impuls elektromagnetyczny ze Slonca. Opowiesci o bitcoinie moim zdaniem mozna wlozyc w grupe fantastyki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
(oryginał artykułu w Deutsch poniżej)
http://www.faz.net/ukraine-krise-schaeuble-wirtschaftliche-interessen-zweitrangig-13066763.html
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Bitcoin to nowa jakość, nowa ekonomia, nowy system monetarny, nowa waluta / nowy nośnik wartości. Z raportów banków na temat Bitcoina (akurat chyba nie tych które załączyłem wyżej, ale starszych, chyba od JP Morgana, Bank of America, i coś jeszcze) wynika presłanie - albo się przyłączymy do tematu na wczesnym etapie rozwoju, albo szybko przestaniemy być potrzebni.
Oni na pewno zdają sobie sprawę z tego co wiemy i my, że po raz pierwszy jest altenatywa do pieniądza i systemu monetarnego kreowanego przez władców, królów, rządy czy banki. Droga została pokazana i świat już nie będzie taki sam jak przed Bitcoinem. Możemy być wolni i niezależni od ich kasy, jeśłi tylko chcemy. I ich upadający system nas może nie dotyczyć bo możemy trzymać nasz majątek na dyskach, pendrivach czy nawet na papierze, w różnych miejscach w wielu kopiach, z hasłem w głowie, bez dostępu kogo czy czegokolwiek, mając jednocześnie możliwość zarządzania nim w skali świata w każdym miejscu i momencie. A teraz najlepsze - to oni, kartel, spowoduje że nasz majątek w zmagazynowany w Bitcoinie stanie się znacznie większy w miarę postępu czasu, bo to oni uciekając ze swojego tonącego okrętu będą szukali bezpiecznych i niezależnych od ich systemu alternatyw.
Dzisiejsza kapitalizacja to mniej niż 8 miliardów USD, a FED miesięcznie drukuje ca. 10x tyle. Gdyby USD o wartości miesięcznego dodruku zasiliły BTC, mielibyśmy 1BTC = $6.000. A wiadomo że derywaty i inne bzdury to biliony i więcej. Stąd pole do wzrostu jest, delikatnie rzecz ujmując, przeogromne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
W
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
W naszym kraju działają cztery głowne siły, które rozgrywają go dla własnych korzyści. Są to: Rosja, Izrael, Usa i Niemcy. 95% polityków tych obecnych jak i przeszłych, to ludzie zależni od któregoś z wyżej wymienionych mocodawców. Nasi politycy za młodu jeździli do USA lub Niemiec na szkolenia, podpisywali lojalki i dziś służą obcym panom. Dlaczego Polska nie wydobywa gazu łupkowego a terminal do skraplania gazu buduje x lat ? To działania rosyjskich agentów. Z drugiej strony jest wywiad niemiecki, amerykański i izraelski. Kolejny przykład, to pan Rostowski, który zadłużył Polskę niemiłosiernie, po co ? Po to, żeby MFW mógł nas ,,uratować'' i przejąć resztki tego co zostało.
Nadzieja, że naród mądrzeje i w końcu pogoni złodzieji.
Apropo BTC ja odpuszczam, ale jeżeli uważasz, że są szanse na zyski, to wchodź. Masz głowę na karku, dobre informację, życzę Ci, żebyś się nie pomylił i zarobił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Nie do końca o komputery kwantowe mi chodziło. Dla mnie kartel mógłby wbijać kotwice w kryptowaluty odkupując mnóstwo jednostek za wyprodukowany i zebrany przez siebie fiat money (nawet z przebiciem) a potem zacząć bawić się w zbijanie lub podbijanie. Czekam kiedy pojawią się papiery do BTC (ubezpieczenia, derywaty) albo ratingi... Patrzę na ten news o Dellu i główkuję - którymi drzwiami i jakim kontraktem banki finansujące tę firmę zabezpieczyły się na wypadek zwałki albo nadmiernego sukcesu tego pomysłu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
No tu akurat się mylisz... wystarczy że przetrwa JEDEN komputer z Blockchainem a bardzo szybko da się odtworzyć całą sieć.
Jeśli wierzysz w rychły impuls EMC to najlepszą inwestycją będzie skupowanie narzędzi ręcznych i wszystkich możliwych stalowych elementów konstrukcyjnych w LeroyMerlin. Złotych monet będziesz używał w procy jako pocisków żeby upolować sobie kolację :D
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Słyszałeś o pomyśle Niemców aby rozłożyć straty gospodarcze ich przedsiębiorstw na pozostałe kraje EU?
I jeszcze jedno a propos Jukosu - tam się szykuje pozew przeciwko Rosneftowi i British Petroleum plc (temu, które zapłaciło usrańcom 10 mld USD za DeepWater tworząc horrendalny odpis - zobacz ich Annual Report za 2012 i 2013).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Nie ma za co:)
@marlod74,
BTC to nie jest kwestia czy, tylko kiedy. Nie za 100 lat, nie za 5-10 lat, tylko za 2-3 lata BTC będzie powszechnym środkiem płatniczym w necie, oraz w znacznej części biznesów po za netem, oraz najważniejsze - będzie aktywem przechowującym wartość.
Duże inwestycje w sieć Internet zaczeły się w połowie lat '90, w roku '00 była bańka, a od tego czasu mamy net który na zawsze zmienił świat. W internecie brakowało tylko jednej rzeczy, Bitcoina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Jaka platforma transakcyjna (forex)? daje mozliwosc inwestycji kontraktowej w bitcoina?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Bo z takich które są od jakiegoś czasu i dołożyły BTC to np.
http://www.plus500.pl/Instruments/BTCUSD
http://www.bit4x.com/
Ale to dla mnie bez sensu, bo zupełnie nie interesuje mnie spekulacja na 0,05% czy 2% skoro tylko trzymając BTC w garści mam ponad 1000% w rok.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Na Youtubie znajdziesz tysiące instrukcji jak robi się papierowe wallet'y.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Brzmi ciekawie. Pytanie w czym taki bitcoin moze miec zabezpieczenie. Nie w zlocie, nie w dlugu jako przyszlej obietnicy splaty przez panstwo. Chyba poczekamy zanim taki bitcoin zostanie zaaprobowanym srodkiem platniczym na swiecie. Odchodza wtedy forexy, kursy walut. Bitcoin all over the world? Platnosc sms-em, zblizeniowo telefonem, papierowo kopia bitcoina?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
to już nieaktualne
"Sezon urlopowy dobiega półmetka a polityce niezwykle gorąco
i to nie za sprawą rozległego wyżu z nad Rosji. Choć problem tkwi
w Rosji i jej poczynań związanych z Ukrainą. Obserwujemy, więc niesamowite wygibasy wykonywane przez rodzimych i „zaprzyjaźnionych” polityków. Zacznijmy od naszego podwórka. Wygląda na to, że mamy wyraźny reset w realizacji polityki miłości. Publiczne cmokanie łapek chlebodawczyni i protektorki z Berlina, zostały zastąpione dyskretnymi rozmowami za filarami europejskich instytucji. Rozbiegane nerwowo oczka, dialogi prowadzone szeptem, prawie półgębkiem nic dobrego nie wróżą. No, bo jak wmawiać ciemnemu narodowi, że buty, w których chodzi Kaczyński razem z swoimi zwolennikami, tak naprawdę to buty ukochanego premiera tysiąclecia, właściciela wielu innych zaszczytnych tytułów oraz stada zwolenników zwanych pogardliwie lemingami. Jak wmówić, że to PO ostrzegało przed Putinem, domagało się międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku, naciskało na sojuszników, aby wywarli nacisk na zwrot szczątków samolotu? Przecież to Tusk z Komorowskim pojechali do Tbilisi, aby razem z innymi Prezydentami wołać o ratunek dla napadniętego Państwa, ostrzegając przed przyszłym zagrożeniem dla innych krajów. Przecież to nie te obśmiewane przez niemieckie media „kartofle „ tylko my- oświeceni, wykształceni europejczycy, głosiliśmy te tak obecnie oczywiste prawdy.
Podobne wygibasy wyczynia kanclerz Merkel. Szef największej potęgi gospodarczej Europy, okazuje się być pacynką w rękach niemieckiego kapitału. Pani Merkel funkcjonuje tylko, jako pas transmisyjny do wykonywania tych poleceń. Żadnej samodzielności, ordung, zdyscyplinowane wykonywanie rozkazów tych, którzy trzymają władzę i pociągają niewidzialne sznureczki, wprawiające w ruch pacynkę Merkel. Pamiętacie Państwo, bezczelne pytanie –ile jesteśmy skłonni wyłożyć kasy, dołączając się do embarga? Niemcy chcieli pokazać nową, jakość w nakładaniu embarga. Lecz musiał się znaleźć mocniejszy gracz, oczywiście ekonomiczny, któremu pyszałkowaci Niemcy ustąpili, głosząc iż Merkel powinna przyłączyć się do embarga. Pisałem kiedyś, że światem nie kierują politycy, lecz możni tego świata. Najwidoczniej, możni chcą kolejnego resetu. Jakiego? Tylko oni to wiedzą. Oby tylko nie wojny. Wygibasy pacynek, są coraz bardziej karkołomne i zadziwiające. Nasza pacyneczka, oblizuje łapki, czekając na kolejne polecenia i okruszek ze stołu."
http://aa11bb.salon24.pl/598297,wielki-kapital-i-ich-pacynki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
... a stal prefabrykowana skoczyła by 1000 krotnie w sytuacji o której piszesz :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
http://www.pb.pl/3792827,11328,rekordowo-niska-rentownosc-obligacji-hiszpanii
Ciekawe kto kupuje te obligacje Hiszpani i innych krajów PIGS ? Inwestorzy czy raczej FED w zamina za zakupy Belgii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
W przypadku globalnego kataklizmu typu EMP, asteroida itp. 90% populacji straci życie w ciągu pierwszego miesiąca od daty zero. Cytując klasyka - 'niczego nie będzie'.
Porozmawiajmy może jak nowe technologie typu BTC mogą wypłynąć lub utonąć w przypadku upadku dolara, pęknięcia bańki derywat, giełdy, walut itp.
Taki 'armagedon' uważam jest nam zdecydowanie bardziej bliższy niż EMP czy kamień z nieba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
No tak, oprocentowanie leci im w dół cały czas, podobnie we Włoszech (http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/spanish-bond-yields-tumble-below-25-lowest-history) ;-) Ale poważnie - do niedawna (czyt. esprito) powiedzielibyśmy pewnie, że kupowaliby w ciemno wszyscy duzi gracze, wszak EBC w razie czego odkupi od nich śmieci wg wartości księgowej jak gdyby rating nigdy się nie załamał. Ale patrząc obecnie, widząc te zabawne newsy o sojuszu Tusk-Rajoy zastanawiam się, czy to nie frajerzy tacy jak nasz rząd i inne kraje zwasalizowane "przypadkiem" nie dostały sygnału z Berlina (zwałka na horyzoncie, oprocentowanie niskie, teraz kupujecie Wy bo ktoś musi aaaalbo my nie kupimy waszych). Of course nam EBC w razie czego pieniędzy już nie odda tylko udostępni kolejną linię kredytową z MFW albo BISu na promocyjnych wyruchank... warunkach ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
jest nim potężna niechęć ludzi do: władzy, banków, urzędów skarbowych, komorników, inflacji czyli rozcięczania ich majątku przez banki centralne, ect. Dalesze korzyści - proszę bardzo - transakce są anonimowe - o ile nie zaechcesz dobrowolnie się ujawnić, nie ma inflacji, jes deflacja, bo z góry wiadomo ile Bitcoinów bedzie a dzielisz Bitcoina na mniejsze kawałki jeśli wartość tak rośnie że jest za duża żebu zapłacić za bułkę (już w standardzie jest zaprogramowana podzielność na 8 części, a zawsze można w dół bardzie jak będzie trzeba, prawda?).
Po za tym to twór typu OpenSource, a więc o otwartym kodzie źródłowym, więc tysiące informatyków przeczesało go w poszukiwaniu ukrytych tylnych drzwi, niczego nie znajdując.
Każda zaproponowana zmiana musi być zatwierdzona przez społeczność Bitcoin, inaczej nie zaistnieje. Dalej, to rozwiązanie całkowicie zdecentralizaowane - nie ma jednego serwera czy administraora bo każda maszyna licząca BTC jest elementem sieci i ma całą historię w sobie, a oprócz tego to wszytsko jest szyfrowane najsilniejszym algorytmem znanym ludzkości - SHA256.
Suma tych elementów stanowi o sile Bitcoina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
No wlasnie moje watpliwosci wynikaja z tego ze pokrycie w sieci internetowej to male pokrycie...Taki bitcoin moze byc oczywiscie dodatkiem do walut. Czyms w rodzaju punktow payback:)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Osobiście nie sądze, żeby to nasz rudy przywódca stał za obniżeniem rentowności obligacji krajów PIGS. Oczywiście pewności brak ( w naszym kraju wszystko jest możliwe ), ale bardziej wygląda mi to na zakupy FEDu w zamian za kupowanie przez ,,Belgię'' ust. Bańka puchnie jak się patrzy.
@Jot, marlod74
Zgadzam się odnośnie BTC, dla mnie to kolejna bańka. Żałuję, że nie kupiłem jak był po 10-20$, trudno, najwyżej nie zarobie jak wystrzeli.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Oczywiście możecie tak myśleć, z tym że w związku z tym że to OpenSource, nie ma tekiego kto DEKRETUJE czy narzuca że to jest OK, a to pasee. Im bardziej obecny system będzie cisnoł ludzi, tym Bitcoin, czy inne rozwiązanie podobne będzie silniejsze. Nie ważne w gruncie rzeczy czy to Bitcoin czy inna waluta cyfrowa (jest już ponad 600 różnych, wielu geeków próbuje swoich sił tworząc protokoły które z jakiś względów są inne czy lepsze od BTC, z nadzieją że to ich twór zostanie walutą na całym świecie). I to naprawdę nie ważne czy to jest BTC, czy to będzie coś co pojawi się np. za 2 lata - ważne jest to że już wiadomo że banki czy rządy nie mają monopolu, że jest wolny wybór. I jedyne czego trzeba to trzymać rękę na pulsie, bo nic nie rozwija się tak szybko jak internet, i w razie powstania lepszego rozwiązania po prostu przekonwertować walutę na inną.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
Można powiedzieć, że i w tym przypadku działa zasada Kopernika, że "gorszy pieniądz wypiera lepszy": złoto wyparło srebro, srebro wyparła miedź, miedź papier a papier wypierany jest dzisiaj zapis komputerowy, czyli nawet już nie papier ale NIC co ma odnośnik w świecie realnym. Na to zaś aby stał się on popularnym środkiem płatniczym, potrzebne jest społeczeństwo, które globalnie będzie rozumieć wartość wirtualną, wartość bez konotacji w świecie realnym. Na to potrzeba czasu, pewnie kilkunastu lat, może dwóch lub trzech pokoleń i dlatego na razie kryptowaluty mogą się rozwijać bez przeszkód. Tak będzie do czasu, w którym państwa nie stwierdzą, że przyszedł czas na mocniejszą kontrolę kryptowalut np. poprzez emisję legalnych kryptowalut i delegalizację Bitcoina (i innych) na jakimś terenie...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Oczywiście też tak można to zdefiniować, to kwestai osobistych zapatrywań.
Ja jestem libertarianinem, z dużżżąąą dozą niechęci wobec władzy, stąd moja wersja ma takie podłoże.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://kingworldnews.com/kingworldnews/Broadcast/Entries/2014/7/27_Andrew_Maguire.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
http://247cryptonews.com/umbrella-cryptocurrencies-first-insured-cryptocurrencies/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Twój zachwyt nad Bitcoinem jest o tyle zrozumiały, że tutaj ludzie mają podobne emocje z metalami, których sa posiadaczami.
Bitcoin właśnie przez to, że od narodzin jest tak bardzo zmienny, nie zdobędzie zaufania ogółu ludzi. Jak zaufać w walutę która w ciągu tygodnia może wzrosnąć o 100% i zlecieć o 100%.
To walor czysto i hardcorowo spekulacyjny z pozytywnymi skutkami dla geeków z 2012r, którzy mają teraz nagrodę za swoje geek'ostwo.
I tyle! Jak się wypstrykają z waluty jej posiadacze sprzed 2 lat i wykupią ją banki to walor zdechnie. Np FED kładzie na stole 4mld skupuje 2/3 waluty i po walucie.
Na 20 znajomuch po studiach zapytanych o Bitcoin, połowa odpowie, że cos słyszała, ale nikt nie ma i nie wie o co kaman z tym walorem.
BC to walor dla geeków z koparkami i spekuły. I nic więcej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
janwar
Komercyjni maja 100% wiecej pozycji krotkich na PM niz dlugich i PM spadaja.
Pytanie dla wszystkich tutaj:
Dlaczego $ rosnie w stosunku do E jesli komercyjni maja o 400% wiecej krotkich niz dlugich na $.
Czy ktos z Was ma dane na temat DJ (krotkie i dlugie) i surowcach rolnych ( krotkie i dlugie)
Z gory dziekuje za odpowiedzi
pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Po pierwsze też mam metale, po drugie technologia Blockchain ma raptem 5 lat (wporównaniu do tysięcy lat metali w obrocie). Jego zmianność jest skutkiem młodego wieku, bo technologia o olbrzymim potencjale dopiero się formuje, a różne siły i zdarzenia mają na nią wpływ. Do stabilności zbliżonej do metali trzeba kliku lat, może dekady. W każdym razie jak pisałem wyżej, to pierwsza jaskółka. Być może zniknie, być może przetrwa, ale posłużyła do obwieszczenia światu że jest alternatywa. Bo niestety moje sztabki średnio się nadają jeśli chcę zapłacić w Kanadzie czy na Tajwanie, a Bitcoin (lub coś co go ew. kiedyś może zastąpić) już tak. Inna ważna rzecz, Blockchain nadakje się do mnóstwa innych rzeczy jak głosowanie, rejestr zdarzeń historycznych, np. transakcji, biblioteka gatunku, ect. Jeszcze tego nie wiemy co z tego wyniknie, ale Blockchain to przełomowy wynalazek o sile którą dopiero poznajemy, a jego najbardziej oczywistyym elementem jest oczywiście Bitcoin.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Rynek jest strasznie manipulowany, nie dojdziesz o co w tym wszystkim chodzi, szczególnie na Comexie czy Nymexie. Nie pomoże ani znajomość pozycji, ani AT, chyba tylko kula jasnowidza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Gdy elektryczność zaczęła raczkować ludzie sądzili, że to przejściowa moda. Mieli rację? Nigdy nie zobaczysz możliwości danej rzeczy jeśli nie zrozumiesz czym jest. Tak jak nasz DarSow nie rozumie złota tak Ty Kontofo nie rozumiesz kryptowalut i technologii za nimi stojących. Z nami albo bez nas krypto się rozwinie i znajdzie swoje miejsce.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
2/3 ludzi na pilocie TV umie obsłużyć kilka przycisków. Piloty toarszyszą ludzkości 30lat. Jak BitCoin będzie równie prosty i szybki w obsłudze i wszędzie jak moneta np. 5zł, to jest szansa na wzrost jego popularności powyżej limitu wynikającego z handlu w internecie. Jak człowiek będzie chciał za gazetę zapłacić mając w portfelu 0,27512469888BC np. 0,000000988BC.
Sądzisz, że to chwyci? wyciągnę sobie komórę otworzę portfela wklepię 0,0000xx uważając żebym się nie popieprzył.
Daj spokój, robię to równie szybko kartą lub monetą która nie potrzebuje prądu. Po co ludziom przeciętnym jakieś BC ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Programista
To nie kwestia "osobistych zapatrywań" ale wiedza wyniesiona z wykładów z Akademii Ekonomicznej. Zwłaszcza prawo Kopernika o zastępowaniu gorszym pieniądzem lepszego, potwierdziło się i to dziesiątki razy w historii ekonomii.
Poza tym trzeba się zastanowić, co tak naprawdę różni pieniądz papierowy od cyfrowego. Sądzę, że jest tym przede wszystkim fakt fizycznego posiadania pieniądza i... Nic poza tym!
Podam przykład, jeden z moich ulubionych. Pytam znajomą sprzedawczynię czy ma portfel. Mówi, że tak. Pytam ile ma w portfelu banknotów. Odpowiada, że 100zł. Pytam się czy to jest całkowicie pani banknot 100zł? Odpowiada, że tak, że oczywiście tak, że to jej pieniądze i tylko jej bo nikomu nie jest nic dłużna. Jednym słowem zaczyna łypać na mnie swoimi pięknymi oczami i podejrzewać, że ja niecny programista aplikacji wszelakich, chcę ją pozbawić w jakiś widać zaawansowany sposób, jej ciężko zapracowanych pieniędzy.
Na koniec zadaję pytanie: a ile pani mogła kupić bochenków chleba, za te pieniądze, rok temu a ile teraz? Odpowiada, że rok temu pięćdziesiąt a teraz już o pięć mniej. Więc na koniec zadaję jej kluczowe pytanie: no to kto jest właściwie właścicielem tych pieniędzy pani czy ktoś inny?
W tym momencie zazwyczaj, osobie, z którą rozmawiam albo opada szczęka, albo zaczyna kląć albo wścieka się na mnie.
A odpowiedź jest trywialna: właścicielem papieru jesteś Ty bo masz go w portfelu ale właścicielem wartości reprezentowanej przez tenże papier jest jego emitent, czyli rząd.
Wracając zaś do pieniądza elektronicznego czy jak kto woli cyfrowego, będzie on o wiele lepszym środkiem płatniczym, ale z punktu widzenia rządu! A będzie tak dlatego, że będzie on tańszy w emisji, łatwiejszy do dystrybucji, nie będzie się zużywał jak banknoty czy monety, będzie najtrudniejszy do podrobienia, będzie zawsze wiadomo (rząd będzie wiedział) kto ile ma środków pieniężnych, pobieranie podatków stanie się tańsze, szybsze i bardziej bezpośrednie niż dzisiaj. Do lamusa przejdą takie zawody jak kasjer czy skarbnik. Mennice staną się jedynie producentami unikatowych serii monet z metali szlachetnych. Posiadanie zaś pieniądza innego niż cyfrowy będzie zdelegalizowane, a złoto no cóż....Nie będzie miało żadnej wartości...
Wydaje się to wam utopią?
Pewnie dzisiaj, każdy będzie miał mnie za szaleńca, zwłaszcza ci, którzy ulokowali kapitał w metalach, jednak ja nie piszę tego w perspektywie nawet mojego życia ale w perspektywie powiedzmy, następnych 100...300 lat, czyli okresu potrzebnego do zastąpienia pieniądza lepszego przez gorszy, czyli prawa opisanego przez Kopernika już w XVI wieku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Kopernika-Greshama
Czasem również przelatuje mi przez myśl, że w Stanach już dzisiaj, kiedy ktoś płaci gotówką większą sumę, np. 300 dolarów, to wszyscy patrzą na niego jak na dealera narkotyków...
Czyli papier nie jest jawnie zabroniony ale jest pasee.... Nie dziwi to Was? Skoro zaś tak jest, to czy jakiś Wielki Amerykański Brat nie przymierza się do delegalizacji dolara w postaci papierowej? Etam... Bzdura... Myślę...
I siadam do pisania następnej platformy wymiany pieniądza elektronicznego... :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Jak najbardziej, bo raczysz nie zauważać że już niektóre ceny podawane są w mBTC, czyli przesuwając przecinek w dół. A z góry wiadomo że miejsc podziału jest 8, choć może być dowolna liczba.
@Programista,
Nie wiem czego w tym nierozumiesz? Wśród coraz większej ilości ludzi wbiera niechęć do funkcjonującego systemu, obejmującego banki, rządy, ect. Stąd system wartości / waluta niezależna od nich, niekontrolowalna przez nikogo, z otwartym źródłem, powoduje że ludzie jej ufają, tak jak nie mogą ufać Pln czy USD, bo te są manipulowane aby dobrzze byłi tym co manipulują. Suma cech, w całości będąca przeciwieństwem tego co ich odrzuca od systemu powoduje że tego chcą. To przecież proste.
Ale to wszytsko nic - nie wiem czy było dziś na tym blogu, ale Sąd Arbitrażowy z Hagi przywalił Rosji 50 miliardów odszkodowania dla Hodorkowskiego za Jukos. Ciekawe że akurat teraz, po 10 latach, jak nie mogą zmusić Putina do wojny innymi metodami... Dziś Ławrow powiedział że Rosja nie będzie oddawała ciosu za cios, bo jest zbyt poważnym i wielkim krajem, ale to było chyba przed tym newsem. Idzie wojna, Panie i Panowie, jestt już blisko, chyba czas pakować manatki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Junta w postaci UUE najwyrazniej dazy do konfliktu zbrojnego. Marionetka Jacus z Ukrainy oglasza konflikt w wymiarze globalnym, polski min. obrony kaze spodziewac sie najgorszego, UE strzela sankcjami... itd.
Jedynie FR zachowuje rownowage emocjonalna i wlasciwie mimo prowokacji robi niewiele.
Krym musieli zajac, wlasciwie musieli sie pospieszyc przed bazami UUE-nty.
Ciekaw jestem dalszego rozwoju sytuacji i pytanie kluczowe brzmi chyba kiedy pakowac i jaka odleglosc bedzie bezpieczna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/shocking-reason-putin-isnt-worried-about-50-billion-yukos-ruling
Margin Debt na historycznych szczytach. Bania jak się patrzy.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/nyse-margin-debt-storms-back-all-time-highs
Marc Feber jak zwykle niszczy osłów z CNBC.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/marc-faber-responds-cnbc-mockery-asks-how-has-cnbcs-portfolio-done-1999
Bardzo ciekawa grafika pokazująca powiązania kapitałowe BESu.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/mapping-global-contagion-portugals-systemic-banking-crisis
Kolejny zjazd na nieruchomościach.
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-28/pending-home-sales-tumble-recovery-highs-biggest-miss-2014
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ja patrzę na walutę w ten sposób że ma być dla wszystkich i powinna być jako tako stabilna a także musi być jak najbardziej wolna także od elektroniki. Chcę móc zapłacić przypadkowo spotkanemu w górach człowiekowi który zechciał podzielić się ze mną chlebem czy wodą. Bez zasięgu sieci, telefonu itp.
Być może kryptowaluty są absolutną przyszłością ale czy nie mogłaby być kryptowaluta która ma pokrycie w złocie? Wydaje mi się że przy pokryciu w kruszcu wcale nie musimy rezygnować z bankomatów i tego typu udogodnień. Zyskujemy stabilnośc waluty i nakładamy kaganiec władzy czyli bankierom. Czy technicznie nie jest możliwe aby waluta miała trzy oblicza - podstawa czyli kruszec i repezentacja w postaci papieru i zapisu cyfrowego? Wystarcz "tylko" przekonać drukarzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Instytut SWIFT (ten od systemu SWIFT od przelewów bankowych) ogłosił grant 15.000 Euro za najlepszy pomysł na projekt badawczy dot. Bitcoina i jego wykorzystania w przelewach.
http://www.coinspeaker.com/2014/07/28/swift-institute-offers-e15000-grant-best-bitcoin-research-project/
Przypomnę że SWIFT ustala standardy dla 10.500 banków i instytucji finansowych.
Jak mówiłem, nie czy, tylko kiedy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
http://thebitcoinnews.co.uk/2014/07/29/yukons-2-million-gold-mine-to-be-sold-on-bitpremier-for-over-3200-btc/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
Dzięki za link do the contagion-map BES, zupełnie przegapiłem a ekspozycja piękna.
@JackD
Poglądy dobra rzecz, patrzę natomiast na fragment Twojego postu w którym piszesz o (moim zdaniem powtarzasz cudzą opinię PR) o doskonałości kodu opensource'owego jako sprawdzonego przez grono użytkowników. Tutaj krótko - moi koledzy pracują z takimi kodami - powiedzieć można o tym wszystko ale nie to, że opensource gwarantuje doskonałość i kompleksowe bezpieczeństwo.
Po pierwsze, brak koordynacji na skalę globalną - nad poszczególnymi wersjami pracują zespoły, ale rzadko kiedy dzielą się informacjami dot. własnych rozwiązań (i bynajmniej robią to w czasie swoich imprez) - dodaj do tego cały bajzel z barierą komunikacyjną, brakiem wspólnego backgroundu czy po prostu aspergerach i problemach komunikacyjnych, które nomen omen tak jakby częściej występują u ludzi z branży IT (przerabiałem w kontaktach na własnej skórze).
Po drugie, ludzie siadający do wcześniejszych wersji (dla nich źródłowych) niemal nigdy nie optymalizują i porządkują kodu, tylko pracują z balastem - efekt jest taki, że można mówić o szczęściu, gdy któraś z kolei osoba w kolejce siadająca do projektu porządkuje ten śmietnik.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Doświadczenie też dobra rzecz, i wiem że oczywiście zawsze może być tak jak mówisz, jednak uważam że zawsze lepiej jest dla ogółu jeśli sprawa jest otwarta dla wszystkich, do dyskucji i wszytskie zmiany muszą być akceptowalne przez społeczność jako dobre dla niej w całości a nie dla określonych podmiotów, narzucone przez kogoś kto robi ją pod kątem swoich korzyści.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wielkimistrz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ProTon
A temat zszedł na wypisywanie bzdur o bitkoinach. Jeśli ktoś wtopił ponad tysiaka dolców, to niech nie nagania następnych frajerów, tylko zrozumie naukę z tego płynącą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
To, że manipulacje na rynku PM występują nie przeczę. Jednak za wzrostami cen palladu moim zdaniem stoi co innego. Zauważ, że ok. 90% tego surowca pochodzi z Rosji. Ostatnie wzrosty cen tego metalu dziwnie pokrywają się ze wzrastającym konfliktem na wschodniej Ukrainie. Biorąc pod uwagę, że konflikt raczej będzie już tylko narastał, więc to raczej nie koniec wzrostów ceny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00